DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - TATA czy ktoś juz tym jeździł?

Loganek - 2008-04-10, 19:59
Temat postu: Tata w salonach FSO ?
www.samar.pl/__/__la/pl/_...%C4%85-FSO.html

Wydaje mi się, że nie ma lepszej alternatywy. Dealerzy na pewno nie chcieliby upaśc, na pewno woleliby się zamiast Lanosów, którego wytwarzanie skończy się w październiku 2008 roku, sprzedawac Taty Indica, Indigo czy Safari.

Czekam z niecierpliwością, start sprzedaży zapowiadany jest na czwarty kwartał 2008 roku.

laisar - 2008-04-10, 20:45

Nie wiem czy nie uznaną, że jednak łatwiej zmienić wystrój na Chevroleta...
licek - 2008-04-11, 06:45

Pownini zmienic nazwe tej marki, przynajmniej w polsce. Tata hehe,dziwnie sie kojarzy... z kałużnym
Rysiob - 2008-04-12, 08:49

Szkoda, że znaczek FSO zniknie z samochodów, no ale cóż poradzić - c'est la vie... A dla dealerów przejście pod skrzydła Taty może się opłacić. Zwłaszcza jeżeli tej indyjskiej firmie uda się sprzedaż w Polsce.
ian - 2008-07-18, 11:19

http://www.autoglensk.pl/

Teoretycznie to jest salon Taty na Śląsku. Duża impreza promocyjna, i otwarcie salonu z prezentacją modeli koncernu Tata 19 lipca o godz.10.00. Tymczasem na stronach firmy ani słowa na ten temat.
Salony Taty na Śląsku miały być otwarte już w maju-czerwcu 2008 roku. I nic.

paweloo97 - 2008-07-21, 18:57

Hmm...chociaż Tata będzie sprzedawana jako Tata to i tak ma polski wkład.Nano i Indicę projektował Justyn Norek-Polak.Polskie Fiaty i polonezy projektowali Włosi,produkowaliśmy my.Z Tatą odwrotnie:Polacy projektują,Hindusi produkują.Apropo Taty to buduje też hotele i jest właścicielem marki Tetley(herbata)
ian - 2008-07-31, 10:28

Ile jest prawdy w pojawiających się niekiedy w mediach informacjach, że hatchback Tata Indica w podstawowej wersji kosztować będzie około 20-21 tysięcy złotych? Może to cena promocyjna mająca na celu przyciagnąć klientów, i zwrócić uwagę na nową markę? W Europie cena wersji podstawowej to około 7800 euro (około 25.000 tysięcy złotych, ale z klimatyzacją, która wcale w Polsce nie musi być oferowana w standardzie). To najniższa cena za Indicę jaką znalazłem: 6.863 lub 6974 euros (21.962 i 22.317 złp) w promocji.
ian - 2008-08-18, 11:49

http://moto.pl/MotoPL/1,88389,5590074.html

Tutaj ciekawy artykuł o Tata Indica. Duży katalog zdjęć. Warto zwrócić uwagę na jakość montażu (kable wystające spod przelącznika wycieraczek, odstająca pokrywa schowka). Chyba jednak zdecydowanie wolę swoją Daćkę....
Tata może skończyć w Polsce podobnie jak rosyjska Lada, która ostatecznie wycofała się z rynku polskiego, ponieważ rocznie sprzedawała maksymalnie kilkanaście samochodów osobowych.

Rysiob - 2008-08-18, 13:12

Poczekajmy na moment, w którym będzie można się przejechać Indicą. Może nie będzie tak tragicznie. Na dobrą sprawę marka jeszcze nie wystartowała w kraju, więc trudno o jakieś precyzyjne opinie.
sami-99 - 2008-08-18, 16:11

Opinia na temat każdej marki samochodów tworzy się przez lata. Tak było np. z KIĄ czy HYUNDAYEM, opinia na temat DACII dopiero się tworzy. Po wypuszczeniu Loganki nie wszyscy z zachwytem o niej mówili ( niektórym to zostało do teraz) inni przekonali się do tego auta podczas użytkowania i na pewno nie żałują wyboru. Może z Indicą będzie podobnie?

Pożyjemy zobaczymy.

ian - 2008-09-08, 10:45

http://www.mmp-sp.pl/

Teoretycznie jest to strona polskiego oddziału Tata Motors. U mnie się nie wyświetla. Mam jedynie dostęp do przeterminowych kopii (wersji) tej strony. Jak tak samo będzie z samochodami-to jest to bardzo zły znak.
Wpis z dnia 10.09.08:
Przepraszam, to wina zabezpieczeń. Trzeba pozwolić przeglądarce na uruchamianie wyskakujących okienek. Inaczej nas do strony nie dopuści :-P

laisar - 2008-09-08, 11:38

U mnie działa - pomijając nielubianego przeze mnie flasha - całkiem dobrze i nawet nieźle wygląda.

Auta wydają się interesujące, ale to tylko wirtualne wrażenie - trzeba skonfrontować z empirią żeby coś rzeczowego powiedzieć...

wox - 2008-09-08, 16:43

Działa
Loganek - 2008-09-08, 16:47

Hmmm, fotek nie idzie zapisac ;-) .
Indica wygląda obiecująco, w weekend idę oglądać.

jej1967 - 2008-09-08, 17:17

Loganek napisał/a:
Hmmm, fotek nie idzie zapisac ;-) .
Indica wygląda obiecująco, w weekend idę oglądać.

zapisz broszure (nad cenikiem) to tylko ponad 8 mega w pdf a z pdf to juz wszysko mozna np.:

Loganek - 2008-09-08, 17:19

Kurde, nie mogę pobrać :/
jej1967 - 2008-09-08, 17:38

Loganek napisał/a:
Kurde, nie mogę pobrać :/

wysłałem na PW
ja nie miałem problemu

wox - 2008-09-08, 18:13

Nie zachowuje się ta strona "normalnie", ale kliknąć i poczekać chwilkę, to wtedy wszystko działa.
jej1967 - 2008-09-08, 18:26

wox napisał/a:
Nie zachowuje się ta strona "normalnie", ale kliknąć i poczekać chwilkę, to wtedy wszystko działa.

a moze zalezy to od przeglądarki :?:
na chrome google czy ie7 nie ma problemu :idea:

wox - 2008-09-08, 20:47

Ja mam Firefox'a 3.0.1
laisar - 2008-09-08, 22:34

Zawsze można zrobić sobie po prostu zrzut ekranu - większość przeglądarek grafik robi coś takiego, a ostatecznie można użyć Alt+Print_Screen i wkleić do programu graficznego.
Mamert - 2008-09-09, 08:54

paweloo97 napisał/a:
Hmm...chociaż Tata będzie sprzedawana jako Tata to i tak ma polski wkład.Nano i Indicę projektował Justyn Norek-Polak.Polskie Fiaty i polonezy projektowali Włosi,produkowaliśmy my.Z Tatą odwrotnie:Polacy projektują,Hindusi produkują.Apropo Taty to buduje też hotele i jest właścicielem marki Tetley(herbata)

Jak patrzę na Indicę i Indigo to widzę Fiata Palio (krótki, nie było go na naszym rynku) i Palio Weekend. Jeżeli cena będzie podobna do oryginału, to nie wróżę dużego sukcesu, ale może przez to Fiat powróci do sprzedaży Palio weekend.
A co do Justyna Norka, to akurat spierdzielił wszystko to co było ładne i dobre w Palio, deska w indice jest jakaś taka nieproporcjonalna, a w bagażniku pojawiły się amortyzatory, które były w Palio ładnie schowane.

laisar - 2008-09-09, 09:30

Mam to samo wrażenie... inspiracji <; No ale może albo to przypadek, albo oficjalne podobieństwo? Nie chce mi się szukać...

A ceny przecież są podane - Indigo 37900/42900. Np w Brazylii FIAT Nouvo Palio Weekend 2009 kosztuje 40 tys. reali - ok. 56 kzł...

Mamert - 2008-09-09, 09:58

Nie, Fiat ogłupiał i zgłupiał z tymi cenami, krótkie Palio w Turcji kosztuje na nasze złotówki od 36.000 do 54.000.
Albea od prawie 39.000 do ponad 56.000.
Trzeba jednak przyznać że to nowe Palio Weekend z Brazylii robi wrażenie designem, zwłaszcza wersja Adventure

laisar - 2008-09-09, 10:54

A mnie się właśnie ten wygląd nie podoba - jakieś to takie bez polotu, okienka malutkie. Adventure faktycznie lepsze, chociaż... tu dla odmiany jakieś naleciałości Qashqaia chyba widać /:
Mamert - 2008-09-09, 11:20

Hehe, Fiat Palio (krótki) jest tańszy od Indici w ... INDIACH
bogo - 2008-09-10, 07:55

TATA z tymi cenami się nie przebije niestety. Dacia - każdy wie, że to renault, a TATA???

Wg mnie skazana na porażkę, ale podkreślam przy tym poziomie cen jakie oferują obecnie

laisar - 2008-09-10, 08:40

Czy to będzie jakiś wyjątkowy sukces to też wątpię, ale w PL na pewno mają równe szanse z Dacią - masa naszych rodaków jest uprzedzona na zasadzie "cokolwiek, byle nie Dacia, bo to «francuz»" <;

Poza tym Tata próbuje chyba odróżnić się od Daćki nieco lepszym wyposażeniem seryjnym, ale o ile cena małej Indicii jest faktycznie nawet interesująca, to już Indigo nie wygląda tak ciekawie. Oczywiście, trzeba też wziąć pod uwagę, że oba modele mieszczą się rozmiarowo pomiędzy modelami Dacii - jeden jest trochę mniejszy od Sandero, a drugi pomiędzy nim a sedanem (MCV-ka jest poza wszelkim zasięgiem).

dejotgrzes - 2008-09-10, 21:54

ALe wyposazenie dramat. CO z tego w wersji GLS jest klima wspomaganie jak nie ma ogrzewania tylnej szyby czy lampki w podsufitce ??
laisar - 2008-09-10, 22:14

To chyba wynik innych priorytetów przez klimat - i fakt, że trochę to niedostosowane w efekcie do naszej pogody...
ian - 2008-09-17, 17:18

Oj, czytam testy Taty Indigo, i coś czarno widzę przyszłość marki (duży test Indigo w ,,Auto Moto'' 10/2008). Mnóstwo drobnych niedoróbek (źle spasowane: pokrywa schowka, panel przełączników, wykładzina w bagażniku, odstająca podsufitka, otwierająca się pokrywa lusterka w osłonie przeciwsłonecznej, zacinający się wskaźnik poziomu paliwa). Jednak w tym zalewie krytyki czasami się przesadza. Włączanie tylnej wycieraczki, i spryskiwacza przełącznikiem, a nie dźwigienką znajdziemy też w tak prestiżowej marce jak Mercedes (model A), źle zabezpieczone przewody, i styki elektryczne to także przez długi czas bolączka Skody Fabii (poprzedni model).
Pablo78 - 2008-09-17, 18:40

też czytam własnie, nie jest dobrze... szczególnie z indigo :-/
Loganek - 2008-09-17, 21:28

Szkoda, że takiego testu nie zrobili z Indicą, bo ewentualnie ten model bym kupił.
piotrres - 2008-09-18, 22:07

Loganek napisał/a:
Szkoda, że takiego testu nie zrobili z Indicą, bo ewentualnie ten model bym kupił


Voila, Loganek:

http://www.wysokieobroty....kie_puzzle.html

laisar - 2008-09-18, 22:44

Cytat:
Wskazówka paliwomierza zasuwa jak zwariowana. Kilka przejazdów z dzielnicy do dzielnicy, jeden krótki wypad za miasto i... pół zbiornika nie ma. Lekka noga nie pomaga. Można zejść co najwyżej o jeden litr na "setkę". Wiem, wiem, znajdą się tacy, co spalą "piątkę". Ale chodzi o to, by nie być też zawalidrogą.

Chciałoby się powiedzieć: "Spokojnie, panie redachtorze, wszystkiego się można nauczyć, proszę się nie zniechęcać..." <<<;

Ale ogólnie tekst dość interesujący.

Mamert - 2008-09-18, 23:20

Ale ci Hindusi czy Indusii (już zgłupiałem) kombinują jak koń pod górę, nie mogli kupić starych maszyn od Fiata i klepać to PALIO pod swoją nazwą ?? A tak przekombinowali i krótka wersja waży więcej niż stare PALIO WEEKEND (już niepamiętam ale chyba w 1Tonie się mieściło). Mogli zmienić silnik i trochę poprawić tylne zawieszenie, ale nie w taki sposób w jaki to zrobili (amory na środku bagażnika)
Już były takie przypadki Opel kadet - Daewoo Nexia - Daewoo Nexia Super New Version by Kirgizja czy inna Osetia.

Pablo78 - 2008-09-19, 12:59

Dzieki piotrres, bardzo ciekawy i stonowany tekst o indice 8-)
piotrres - 2008-09-19, 13:31

Mamert napisał/a:
PALIO WEEKEND (już niepamiętam ale chyba w 1Tonie się mieściło).

Poniżej tony. Kolega z pracy ma od 8 lat i nieźle się trzyma.

Mamert - 2008-09-19, 21:10

piotrres napisał/a:
Poniżej tony. Kolega z pracy ma od 8 lat i nieźle się trzyma.

Bo to całkiem dobre auto było, tylko ja je trochę potłukłem i zaczęło się sypać, napewno lepsze od Felicji bo ta poszła po kasacji po moim dzwonie.

jan ostrzyca - 2008-09-19, 21:47

Popatrzyłem na parametry Tata Indigo SW i ze zdziwieniem stwierdziłem, że maksymalna ładowność tego kombiaka wynosi zaledwie 390-450 kg. Klient ma wybór albo komplet (chudych) pasażerów albo załadowany bagażnik. Obie opcje wzajemnie się wykluczają. Przy takich parametrach Tata w zasadzie nie może spełnić roli jaką zazwyczaj powierza się kombi. Duże nieporozumienie.
MCV przy podobnej masie jest duuużo większy i ma ładowność 575-615 kg.

Do tego kolory nadwozia prezentowane w katalogu są zwyczajnie ochydne.

piotrres - 2008-09-19, 22:02

jan ostrzyca napisał/a:
Klient ma wybór albo komplet (chudych) pasażerów albo załadowany bagażnik.

Pięciu joginów nie potrzebuje wiele bagażu. Twarde zawieszenie też nie przeszkadza.
Kolorki: massakra
___________________________________________________________________________
P.S.
Nieśmiało pytam się owyniki crashtestów

laisar - 2008-09-19, 22:54

Cytat:
Nieśmiało pytam się owyniki crashtestów

Jak to leciało? "Ty, myśliwy, to chyba nie na polowanie tu przyszedłeś, co?" (((;

Kolorkami w katalogu bym się nie przejmował - ważne jest, jak na żywo wyglądają (zazwyczaj bywa jednak lepiej).

jan ostrzyca - 2008-09-20, 07:35

Woziłem latoś MCV piasek do piaskownicy dla dzieci. Raz załadowałem 500kg drugim razem ponad 250 kg ale tylko do bagażnika. W obu razach samochód zaledwie lekko przysiadł. Do MVC wkładam duży wózek dziecinny bez składania lub dwa rowerki z napędem patykowym.

Ta Tata to nie jest samochód dla taty...

piotrres - 2008-09-20, 22:01

laisar napisał/a:
Cytat:
Nieśmiało pytam się owyniki crashtestów

Jak to leciało? "Ty, myśliwy, to chyba nie na polowanie tu przyszedłeś, co?" (((;
(...).

Aluzju nie ponijał ? Mógłbyś łaskawie rozwinąć tę myśl ? Synapsy coś mi dzisiaj kiepsko iskrzą ;-)

piotrres - 2008-09-20, 22:13

I jeszcze coś takiego:

http://moto.pl/MotoPL/1,8...lem_Indica.html

laisar - 2008-09-21, 15:22

Cytat:
Aluzju nie ponijał ?

No bo to pytanie to miało być chyba tylko dla podtrzymania rozmowy? (; Jakich niby szczególnie ciekawych wyników testów zderzeniowych należałoby się spodziewać w tym przypadku?

piotrres - 2008-09-21, 17:38

NP. TEST SŁONIA:
"(...)test słonia jest najbardziej uniwersalnym kryterium oceny samochodu, ponieważ łączy próbę stabilności z elementami testu zderzeniowego(...)

http://www.wysokieobroty....16,4783873.html
__________________________________________________________
P.S.1. Indyjskie s mniejsze
http://bi.gazeta.pl/im/4/4764/z4764754X.jpg
"..patrzy a tu słoń pijany na ognisty rum łakomy, bieży trąbi drzewa łamie i wywraca małe domy..."
Koziołek-Matołek ( jestem au current)

laisar - 2008-09-21, 18:19

Problem tylko w tym, że w warunkach rzeczywistych wszystko zależy od tego, jak bardzo słoń jest wku...rzony (;
psur - 2008-09-23, 13:25

Słuszna uwaga jana ostrzycy odnośnie ładowności. Pamiętam jak porównywałem różne auta przez zakupem, to Logan miał tu bardzo dobre wyniki. A to wbrew pozorom też ważna dla auta rodzinnego cecha.
laisar - 2008-10-13, 13:35

W sobotę obejrzałem sobie dokładnie IndigoSW w ramach małego tour de salon (trzeci był Suzuki Splash - fajny maluszek, zwłaszcza silnik: łańcuszkowy rozrząd z tytanowymi elementami podobno mający wytrzymać "właściwie bezobsługowo" 500 tys. km... :)

Ogólnie - to ta TATA to całkiem zgrabne autko.

Niezbyt wielkie z zewnątrz, wystarczająco obszerne w środku dla większości osób. Niestety, ja przy moich 187cm wzrostu miałem wszędzie koło głowy dość ciasnawo - nie aż tak, żeby się o coś opierać czy ocierać, ale duża liczba różnych ostrych kantów w okolicy trochę deprymuje. Trzy foteliki z tyłu też się raczej nie zmieszczą, za to bagażnik mimo mocno wystających osłon tylnych amortyzatorów wygląda na naprawdę spory. Koło zapasowe pod - usztywnionym - dnem bagażnika. Sporo schowków i półeczek (np podsufitowa w bagażniku). Faktycznie dobre wyposażenie, a choć kilka rozwiązań ergonomicznych jest dość dyskusyjnych, to być może "w praniu" nie okażą się wcale złe.

Drugi rzut oka to już jednak mankamenty. A w zasadzie jeden, za to spory i wszechobecny: marne wykończenie. Wszelkie brzegi i krawędzie są nierówne, ostre i postrzępione. Montaż mocno zróżnicowany, ale ogólnie też kiepski. FATALNA wykładzina podłogowa. Plastiki - tu dopiero wyglądają na tanie... <; Faktura nawet niezła, ale miejscami bardzo cienkie i kiepsko spasowane (chociaż deska rozdzielcza nawet niezła). A już najgorzej wyglądają miejsca poza głównym widokiem - wszelkie zaślepki czy osłony są jakby wzięte z tanich chińskich zabawek.

Śpieszyłem się, więc żadnych jazd próbnych nie odbywałem, ani do silnika nie zaglądałem - może się jeszcze kiedyś przy okazji skuszę.

Salon jest nowy, na rogu warszawskich al. Jerozolimskich i Łopuszańskiej (nowy punkt Auto-Porady), obsługa miła, kontaktowa i kompetentna. Przez dwa tygodnie działalności sprzedali 2 szt. Indicii (prezentując przy tym "urzędowo-kapitalistyczny" optymizm: "to całkiem nieźle"), a przy mnie wrócił facet z jazdy próbnej Indigo i - przynajmniej werbalnie (; - wyglądał na zadowolonego i zainteresowanego kupnem.

Podsumowując: mimo wszystko Indigo wzbudza sympatię, ma coś w sobie, ale jak na oferowaną jakość to jest chyba jednak za drogie, nawet - zwłaszcza? - w porównaniu z Daćką...

Loganek - 2008-11-10, 21:49
Temat postu: Tata Indica - ogladalem, moja relacja
Po dwoch miesiacach od wejscia na rynek hinduskiego potentata we wszystkich dziedzinach zycia, w koncu na wlasne oczy obejrzalem sobie modele firmy Tata. Jako, ze nie posiadam rodziny ani firmy, skupilem sie glownie na modelu Indica. Zabrzmi to jak oksymoron, ale na tle mojego Cinque, to pojazd niemal luksusowy.

Chociaz salon w Dabrowie Gorniczej zostal nie tak dawno odniowiony, to jednak do wzorcow estetycznych nie nalezy. Na podwozu pelno bylo powypadkowych aut (a najwiecej bylo Maluchow) i demonstracyjnych, srebrnych Tat. Moj dziadek, inzynier mechanik z zawodu od razu poszedl pod podwozie stojacej na kanale Indici, jak zobaczyc "Jak to jest zrobione ?". Mnie jednak to nie przeszkadzalo, gdyz - jak mowi reklama piwa Tyskie liczy sie wnetrze, nie ksztalt - i szybko wszedlem do srodka. Zastalem tam znudzonego praca sprzedawce. Widac kampania marketingowa okazala sie bardzo nieskuteczna, aby zainteresowac i przyciagnac klientow.

Jak pisalem na wstepie skupilem sie glownie na Indice, gdyz ten model - jesli mialem kupowac Tate - najbardziej odpowiada moim oczekiwaniom. Jak rowniez wiecie, bardzo lubie ten samochod. Indica wyglada naprawde ladnie, a spora w tym zasluga studia I.D.E.A. Nie porywa za serce, ale tez nie jest nudna jak VW Polo. Najciekawszym detalem sa wedlug mnie tylne lampy. Co ciekawe, stalowe felgi sa srebrne, wiec utrata kolpakow nie bedzie az tak duza strata.

Ogladany przeze mnie egzemplarz posiadal 85-konnego benzyniaka 1.4. Jak kazdy wspolczesny samochod, i ten byl ladnie zabudowany plastikowymi pokrywami. Moze to i dobrze, bo jednak cud na miare silnika z Ferrari 355 to to jednak nie jest... Mielismy z ojcem nadzieje na jazde probna, ale auta nie byly jeszcze zajerestrowane, wiec nie moglsmy zobaczyc, czy wywroci sie, czy nie.

Kokpit typowy dla aut z lat 90, plastiki tanie i miekkie, ale do tandetnosci rodem z tych, ktore maja wiele chinskich skuterow, jeszcze im troszeczke brakuje. Wersja GLX jest wyposazona poduszke kierowcy i pasazera, wspomaganie, klime, lakierowane zderzaki, zapalniczke czy spoiler tylny. Przejde teraz do najwiekszego minusu wnetrza Indici - foteli. Sa bardzo twarde i niezbyt wygodne. Pozycja za kierownica jest wysoka, dzieki czemu znacznie zwieksza sie widocznosc. Wskazniki sa bardzo czytelne, z powodzeniem moglyby byc stosowane w wielu europejskich auta. A do tego wygladaja naprawde dobrze. W Indice nie ma standardowego radia, wiec spokojnie moglbym przemontowac do niej kaseciaka z Cinque. Nie zebym byl staromodny, ale po prostu epoka dobrej muzyki skonczyla sie wraz z wycofaniem z produkcji kaset ;-) .

Z przodu przestronnie, przynajmniej dla mnie. Z tylu takze nie moglem narzekac, choc i tu kanapa jest twarda.

Podsumowujac - nie jest to najbardziej udana propozycja w swoim segmencie, ale tez nie ma sie czego wstydzic. To propozycja dla ludzi pragnacych sie wyroznic. Odradzam kuriozalna, podstawowa wersje GLS. Dopiero wariant GLX jest wart zainteresowania. Gdybym mial 32 000 zl, zastanowilbym bym sie ta propozycja maharadzy.

Pablo78 - 2008-11-11, 10:22

Fajny tekst..muszę się też wybrać do salonu Taty obejrzeć 8-)
wieza - 2008-11-11, 10:25

z mijej stronki to raczej wybral bym sandero tak po obejrzeniu tych fotek :)
Loganek - 2008-11-11, 11:14

Jakosc by SE K550i :roll:
Mariusz - 2008-11-11, 11:15

Patrząc na zdjęcia i oglądając go na zdjęciach to mogę powiedzieć "szału nie ma", ale barzo dobrze ,że wychodzą na rynek tanie samochody na które przeciętnych polaków będzie stać
Loganek - 2008-11-11, 11:18

Pablo78 napisał/a:
Fajny tekst..muszę się też wybrać do salonu Taty obejrzeć 8-)
Najblizszy salon masz w Dabrowie Gorniczej i Pszczynie.
waski - 2008-11-11, 12:01

Za Chiny ludowe nie kupiłbym tego. Jak przeczytałem tekst w motorze, to aż mnie odepchneło. Test był naprawdę obiektywny, bo auto podobało im się wizualnie, wzięli pod uwagę cenę auta i wszystkie materiały z których jest zrobione to auto.
Ale silnik w tym samochodzie, to konstrukcja bliska naszemu kochanemu polonezowi. Autorzy napisali, że przy 100-u na godzinę, jest taki niesamowity hałas w środku, że w dzisiejszych czasach przekreśla to jednostkę z kretesem. Ona poprostu wyje. Napewno jest to wina źle zestopniowanej skrzyni biegów.
Zresztą gdyby Logan nie był w 100%, konstrukcją renault, gdyby to był oryginalny rumuński produkt, nie kupiłbym logana, choćby nie wiem co. Taka jest brutalna prawda.

PAPIRUS - 2008-11-11, 12:54

Kolega się postarał,brawa za chęci i starania .Odnośnie firmy musiałbym jak ten niewierny TomaSZ PUJśC I DOTKNąć ,ORGANOLEPTYCZNIE SAMEMU OCENIć .
Sweeper - 2008-11-11, 15:00

Tata chyba jednak furory na polskim rynku nie zrobi...
nie chcę krakać ale skończy jak Łada...
podstawa kosztuje tyle co Panda a full wypas jest droższy od Sandero - trzeba by się poważnie zastanowić przed zakupem, tym bardziej, że nikt nie "sygnuje" marki

Mariusz - 2008-11-11, 16:20

waski napisał/a:
Za Chiny ludowe nie kupiłbym tego. Jak przeczytałem tekst w motorze, to aż mnie odepchneło. Test był naprawdę obiektywny, bo auto podobało im się wizualnie, wzięli pod uwagę cenę auta i wszystkie materiały z których jest zrobione to auto.
Ale silnik w tym samochodzie, to konstrukcja bliska naszemu kochanemu polonezowi. Autorzy napisali, że przy 100-u na godzinę, jest taki niesamowity hałas w środku, że w dzisiejszych czasach przekreśla to jednostkę z kretesem. Ona poprostu wyje. Napewno jest to wina źle zestopniowanej skrzyni biegów.
Zresztą gdyby Logan nie był w 100%, konstrukcją renault, gdyby to był oryginalny rumuński produkt, nie kupiłbym logana, choćby nie wiem co. Taka jest brutalna prawda.


Prawda brutalna jest taka, że jesteś kolego hipokrytą

Loganek - 2008-11-11, 16:40

waski napisał/a:
Za Chiny ludowe nie kupiłbym tego. Jak przeczytałem tekst w motorze, to aż mnie odepchneło.
Ok, rozumiem.
Cytat:
Zresztą gdyby Logan nie był w 100%, konstrukcją renault, gdyby to był oryginalny rumuński produkt, nie kupiłbym logana, choćby nie wiem co. Taka jest brutalna prawda.
Hmmm, nie mozna patrzec na auto przez pryzmat marki.
Cytat:
Ale silnik w tym samochodzie, to konstrukcja bliska naszemu kochanemu polonezowi.
Skad wiesz ? Rozmontowywales 8-) :?: :mrgreen:
waski - 2008-11-11, 18:30

Mariusz napisał/a:
waski napisał/a:
Za Chiny ludowe nie kupiłbym tego. Jak przeczytałem tekst w motorze, to aż mnie odepchneło. Test był naprawdę obiektywny, bo auto podobało im się wizualnie, wzięli pod uwagę cenę auta i wszystkie materiały z których jest zrobione to auto.
Ale silnik w tym samochodzie, to konstrukcja bliska naszemu kochanemu polonezowi. Autorzy napisali, że przy 100-u na godzinę, jest taki niesamowity hałas w środku, że w dzisiejszych czasach przekreśla to jednostkę z kretesem. Ona poprostu wyje. Napewno jest to wina źle zestopniowanej skrzyni biegów.
Zresztą gdyby Logan nie był w 100%, konstrukcją renault, gdyby to był oryginalny rumuński produkt, nie kupiłbym logana, choćby nie wiem co. Taka jest brutalna prawda.


Prawda brutalna jest taka, że jesteś kolego hipokrytą


Może uściślij swoją tezę

A co do twojej, Loganek "że nie mozna patrzeć na auto przez pryzmat marki". To ja mam inne i to bardzo inne zdanie. Logan jest konstrukcją w 100% renault, tam nie ma żadnego szajsu rumuńskiego. Przecież popatrzcie, jakie oni produkowali samochody, jak byli zdani sami na siebie. Teraz już tymbardziej nie mają marki, bo renault, korzysta praktycznie tylko z ich nazwy, a kasę bierze do własnej kieszeni, bo niby czemu by nie miało tego robić, w końcu to ich produkt. Myślicie że oni się pytali jakiegoś rumuńskiego konstruktora, o radę w jakiejś kwestii. W życiu, renault, to ogromna firma z wielką tradycją i z ogromnym zapleczem technicznym.
Powiedzcie sobie w duszy, czy gdyby, logan był tylko i wyłącznie konstrukcją rumuńskiej myśli technicznej, to czy bylibyśmy tu dzisiaj razem, czy wogóle powstało by to forum. Szczerze w to wątpię. Zobaczcie mimo wszystko, jakie małe przebicie na naszym rynku po tylu latach ma logan, mimo że jest produktem renault. Miałem już okazję rozmawiać z wieloma osobami, które pytały mnie jak mi się tym jeździ i były zdziwione faktem, że to jest renówka, a nie rumuńska dacia.
Więc zdania nie zmienię, takie marki jak: łada, Tata, tavria i inne ustrojstwa tego typu mogą dla mnie nie istnieć, są to relikty zamieszchłej epoki, które nie mają siły przebicia w dzisiejszym rynku. Pozostaną tylko najsilniejsi. A dacia pod skrzydłami renault nie ma się czego obawiać, o swoją egzystencję, bo renault jest tak dobrze prosperującą firmą, że bankructwo jej nie grozi.

Sweeper - 2008-11-11, 18:59

waski ma sporo racji w tym co pisze - Dacia podobnie jak inne marki (np Skoda) nie istniałaby bez wsparcia Renault
i co z tego, że to osobna marka skoro 90% podzespołów to elementy znane z Renault
stylistyka jest tylko odmienna
taka firma jak Tata nie ma szans przetrwania na rynku nawet gdyby ten samochód kosztował 15000 pln - brak salonów, brak serwisów, brak zaplecza logistycznego, brak pieniędzy na reklamę
nie czarujmy się, ale bliżej jej do Łady niż Dacii

waski - 2008-11-11, 19:06

No właśnie to chcę powiedzieć, a wyżej w postach chcą mnie zasztyletować :cry:
slk84 - 2008-11-11, 19:12

Na pewno nie zaryzykowałbym zakupu tego samochodu z prostej przyczyny mianowicie troski o bezpieczeńśtwo swoje i bliskich. Czytałem test w auto- świecie(albo motorze) gdzie zrobiono tzw."test łosia" i przy 50 km/h w aucie uniosło się tylne koło a przednia opona prawie zjechała z felgi. Juz nie wspomnę o jakości materiałow które są na żenująco niskim poziomie a również i spasowanie elementów pozostawia wiele do życzenia(szczeliny grubości palca).
Konrad - 2008-11-11, 19:22

To chyba coś takiego, jak kiedyś było Maruti - tylko w nowszym wydaniu - pamiętacie taki wynalazek ?
Teraz już nikt nie pamięta o takim samochodziku ( albo niewiele osób ). I chyba TATA tak skończy ... ale to się okaże.

Mariusz - 2008-11-11, 19:31

slk84 napisał/a:
Na pewno nie zaryzykowałbym zakupu tego samochodu z prostej przyczyny mianowicie troski o bezpieczeńśtwo swoje i bliskich. Czytałem test w auto- świecie(albo motorze) gdzie zrobiono tzw."test łosia" i przy 50 km/h w aucie uniosło się tylne koło a przednia opona prawie zjechała z felgi. Juz nie wspomnę o jakości materiałow które są na żenująco niskim poziomie a również i spasowanie elementów pozostawia wiele do życzenia(szczeliny grubości palca).


Gazeta Auto-Świat jest sponsorowana przez WVi weż ich opinie szasem z przymróżeniem oka

Mariusz - 2008-11-11, 19:36

waski! powiem Ci tak.Jakby Logan i TATA miały na masce WV to powiedziałbyś, że te auta to rewelacja
Loganek - 2008-11-11, 19:42

KONRAD napisał/a:
To chyba coś takiego, jak kiedyś było Maruti - tylko w nowszym wydaniu - pamiętacie taki wynalazek ?
Teraz już nikt nie pamięta o takim samochodziku ( albo niewiele osób ). I chyba TATA tak skończy ... ale to się okaże.
Ja wtedy bylem w brzuchu mamy, a pamietam to auto :E :mrgreen: :lol: :-) ;-)
Loganek - 2008-11-11, 19:56

waski napisał/a:
No właśnie to chcę powiedzieć, a wyżej w postach chcą mnie zasztyletować :cry:
Ja nie chce zasztytowac ;-) .
jacek - 2008-11-11, 21:27

Nie zgadzam się z wami firma tata ma kupę kasy niestety mało doświadczenia w produkcji aut osobowych. Podobnie było z Hundai , Kia , 10 lat temu wszyscy podchodzili do tego nieufnie, serwisów też było mało. Uważam że jeśli firma tata stwierdzi że auta osobowe to dobry interes to za dziesięć lat zbuduje sieć serwisów i i kolejne modele nie będą odbiegać od aut europejskich. Na dzień dzisiejszy dacia jest lepszą inwestycją od taty
Sweeper - 2008-11-11, 21:29

za 10 lat...
jak chcą przetrwać to sieć serwisy muszą powstać w ciągu 2 najbliższych lat, podobnie z salonami
logistycznie jest to niemożliwe o czym wiedziało Renault robiąc wspólne ASO dla Dacii
i co tego, że Tata jako firma ma pieniądze jeżeli do dzisiaj nie ma żadnej reklamy w TV, plakatów a samochody są już w Polsce

KONRAD napisał/a:
To chyba coś takiego, jak kiedyś było Maruti - tylko w nowszym wydaniu - pamiętacie taki wynalazek ?

pewnie, że tak :)
brałem je pod uwagę - jako pierwszy samochód ale wybrałem Renault 5 i tak to się kula dalej ;)

jacek - 2008-11-11, 21:38

Plakaty swego czasu widziałem.
Mamert - 2008-11-11, 21:47

Gdyby Tata Indica i Indigo były kopiami WPROST od Fiata Palio i Palio Weekend, byłyby do rozważenia kupna. Niestety są to kopie na zasadzie "PRAWIE JAK PALIO", to już niestety robi DUUUUŻĄ RÓŻNICĘ.
A Logan, hmm pewnie za Dacią bym się nie rozglądał, ale że coś takiego jak MCV było mi potrzebne do pracy, dobrze sprzedaje się w królestwie VW, AUDI, BMW i Mercedesa, oraz jest firmowane przez jakiś NORMALNY koncern motoryzacyjny, to zakup stał się oczywistością.

laisar - 2008-11-11, 21:52

Zawsze uważałem za pierdoły takie rzeczy jak kształt znaczka, poziom sprzedaży gdzieś tam czy "co ludzie powiedzą" - dla mnie najważniejsze i tak są cechy fizyczne (rozmiary) oraz użytkowe (niezawodność i osiągi)... I w nich TATA faktycznie na razie nieco odstaje od moich potrzeb, ale kto wie, jak się rozwinie? Zawsze to dobrze, że jest większy wybór.
Sweeper - 2008-11-15, 22:30

dzisiaj widziałem reklamę puszczaną w angielskiej telewizji
The new Tata Indigo CS - Style does matter

ian - 2008-12-04, 10:32

Coś dziwny brak reakcji. Jakichkolwiek, nie mówiąc już o żywiołowych. ;-) Może już wszyscy stoja w kolejce w salonach? Od 1 grudnia Tata wprowadziła promocyjne ceny na samochody. Najtańszy diesel kosztuje teraz 29.000 tysięcy złotych (model Indica). To już jest mała sensacja na rynku, cena bliska zabójczej dla konkurencji. Niestety, Indigo diesel nadal wysoko jak na tę markę-37.000 tyś. zł.
laisar - 2008-12-04, 11:06

Może dlatego, że cena to jednak zdecydowanie nie wszystko? Wykończenie jest naprawdę marne...
Mariusz - 2008-12-09, 11:37

http://www.youtube.com/wa...qYMwxJsgY&hl=pl
Zapowiada się bardzo ciekawie :lol:

Mamert - 2008-12-15, 18:37

Tata w salonach FSO ??? W Gdańsku rozprowadza ją diler Nissana, a salon jest naprzeciwko salonu Dacii. Aż mnie skręciło jak to zobaczyłem. To ja Nissanem Aprio MCV jeżdżę a oni Tata wariata tu sprzedają.
ian - 2009-05-13, 08:52

Oglądałem przez kilka dni Tatę hatchback (Indica). Jedna rzecz mnie przeraziła. Tak źle wyprofilowanych, twardych i dziwnie pofałdowanych foteli przednich jeszcze w swoim życiu nie widziałem. Pierwsza rzecz jaką należy zrobić po zakupie tego samochodu, to wymienić te nieszczęsne fotele. Ponadto ich prowadnice są bardzo długie, a zakończenia ostre. Nieuważnego kierowcę/pasażera mogą nawet poranić.

Sam samochód sprawia przyjemne wrażenie. Bardziej elegancki od Logana z dużą ilością miejsca w środku tak z przodu jak i na tylnej kanapie. Duża półka pod kolumną kierownicy. Jednak diabeł tkwi w szczegółach, a właściwie jakości wykonania. w Loganie tak krytykowane tworzywa są solidne i trwałe. Bardzo dobrze spasowane. W Indice większość tworzyw tylko sprawia wrażenie ładnych i przyjemnych. W rzeczywistości to bazarowa tandeta spasowna z dużą, nawet kilkumilimetrową tolerancją. Po 30-40 tysiącach kilometrów większość tych elementów będzie poluzowana, skrzypiąca, i trzeszcząca. Nawet jeśli główne podzespoły (silnik, układ przeniesienia napędu, zawieszenie) sprawować się będą bez zarzutu, to użytkownikowi dokuczać będzie mnóstwo drobnych, uciążliwych awarii (zwróćcie uwagę na jakość wykonania zawiasów drzwi, czy dźwigienek bagażnika, wlewu paliwa przy fotelu kierowcy, uchwyty podsufitowe). W egzemplarzu, który oglądałem wszystkie gumowe nakładki na pedały już spadły. ..

DUCATI - 2009-05-13, 10:08

Sa jeszcze salony fso ? Wydawalo mi sie, ze Chevrolety u Opla sie sprzedaje...
gigi303 - 2009-05-23, 07:41
Temat postu: TATA czy ktoś juz tym jeździł?
Czy ktoś już jeżdził TATA Indigo lub Indica. Bardzo jestem ciekaw jak te autka się sprawują, w końcu są o wiele tańsze niż nasze dacie a wyposażenie mają chyba identyczne. Z wyglądu są bardzo ładne, czy tylko mi przypominają aUTA innej marki jeżdżące po naszych drogach ?

INDICA

INDIGO

Zastanawiam się na czyjej licencji mają podzespoły i silniki bo przecież nie jest to ich własny produkt.

jackthenight - 2009-05-23, 08:46

Kiedyś jakiś redaktorzyna z jakiegoś pisma w którym porównywał Dacię Sandero do Tata Indica
zakończył porównanie podsumowaniem : "Skoro Dacia Sandero wygląda jak auto, to Tata Indica tylko auto przypomina". - Nie wiem jaka to była gazeta, ale jakiś auto świat, motor lub coś takiego.

gigi303 - 2009-05-23, 09:06

testom z tych gazet raczej bym nie wierzył :mrgreen: jak dacia wchodziła na rynek też nie pisali dobrze o marce, i gdybym miał się kierować testami z naszych polskich brukowców to pewnie bym dacii nie kupił. Moim żródłem wiedzy i motorem napędowym do kupna auta było to forum.
Z resztą dopiero od niedawna można przeczyatć pochwały o dacii :-)

Czy tak z TATA będzie też nie wiem, ja osobiście nic nie wiem o tym aucie a na aulicy też go nie spotkałem. Z tego co piszą na stronie to wydaje mi się że jest to auto za na prawdę dobrą cenę, jeśli jakość jest np ta sama jak w dacii.... Sądzę że jeśli wykorzystują sprawdzone podzespoły i silniki to mogą byc rozsądną alternatywą. Ale nigdzie nie moge się doczytac co oni tam wsadzili :mrgreen:

borys68 - 2009-05-23, 09:35

Kombi waży tyle co MCV (ok. 1100kg), a ma silnik 62 KM - to mnie trochę niepokoi ...
Borys

gigi303 - 2009-05-23, 09:41

TATA w wersji kombii mają Silnik o pojemności 1.4 litra w
dwóch wersjach: benzynowy
85 KM oraz jako turbo diesel w technologii
common rail 16V 70 KM.

Podejrzewam że benzynowy tak samo muli jak nasze ;-)

jackthenight - 2009-05-23, 09:59

borys68 napisał/a:
Kombi waży tyle co MCV (ok. 1100kg), a ma silnik 62 KM - to mnie trochę niepokoi ...
Borys


W tych prospektach i na stronie www.tatawarszawa.pl podają moc tylko w kW (kilowaty).
Aby przeliczyć to na KM (konie mechaniczne) należy moc w kW pomnożyć przez 1.36 , czyli :

62.5 kW * 1.36 = 85 KM (koni mechanicznych)

czyli, silnik TATY 1.4 ma większą moc niż nasze 1.4 w Dacii.

gigi303 - 2009-05-23, 10:04

czyli ma podobną moc jak nasze 1.6, waga ta sama więc pewnie osiągi też podobne.
borys68 - 2009-05-23, 10:17

Ahoj!
Mój błąd!
Hał! Hał! Hał!
Zełgałem jako pies!
Borys

gigi303 - 2009-05-23, 10:25

a ja wbiłem się na forum taty, opinie są bardzo poztywne (chociaż bardzo małe to forum skromne i mało osób słowo forum jest zbyt duże ;-) )ale jednym TATA przegrywa z MCV, jest nieznacznie mniejsza z drugiej strony to chyba niema tak dużego kombi obecnie na rynku jak MCv :-) Ale za 30 tyś. można mieć full opcję i na pewno jest to auto godne polecenia jeśli jakość oferuje też taką jak nasze auta, chyba się zapisze na jazdę próbną z ciekawości :mrgreen:
czaju - 2009-05-23, 10:45

ja miałem okazje się tym przejechać i:
tak jak to ostatnio redaktor powiedział "O ile Dacia Sandero jest samochodem, to Tata Indica tylko go udaje" (przynajmniej ja tak pamiętam...)

Wszystko trzeszczy, nie ma mowy o jakimkolwiek dopasowaniu elementów - my narzekamy na słabej jakości elementy wykończenia, w tacie jest to samo tylko źle złożone :).
Ogólnie śmiesznie wygląda ten samochód na 14calowych kołach.

wybór między dacią a tatą - osobiście bym się nie zamienił
wybór między 15letnim golfem a tatą - tata

To moje zdanie :)

dogberry - 2009-05-23, 17:28

A mnie kusi aby to kupić i zaryzykować jak w przypadku Dacii i natrzaskać nim w ciągu roku 100.000km i potem się wypowiedzieć :mrgreen:
dogberry - 2009-05-23, 17:36

Aha. Jak zmienią jeszcze ustawę i będzie można odliczać cały VAT od samochodów osobowych to Indigo będzie bardzo interesującym rozwiązaniem. 1.4 MPI kosztuje 23900PLN - 22% = 18642PLN. Tak dużego samochodu za taką cenę nie ma.

Seicento VAN kosztuje brutto 28.000PLN.

Beckie - 2009-05-23, 19:38

dogberry napisał/a:
Jak zmienią jeszcze ustawę i będzie można odliczać cały VAT od samochodów osobowych

Tak bez kratki i innych szykan :?:

Fromage - 2009-05-23, 21:03

Ma czujik niezapiętych pasów, to lepiej niż u mnie :(
dogberry - 2009-05-23, 21:09

Beckie napisał/a:
dogberry napisał/a:
Jak zmienią jeszcze ustawę i będzie można odliczać cały VAT od samochodów osobowych

Tak bez kratki i innych szykan :?:


Tak, bez niczego. Wystarczy, że na firmę.

http://www.rmf.fm/fakty/?id=155991

gigi303 - 2009-05-23, 21:31

dogberry napisał/a:
Aha. Jak zmienią jeszcze ustawę i będzie można odliczać cały VAT od samochodów osobowych


czyżby zaczęły się spełniać obiecywane cuda w naszym kraju :mrgreen:

Beckie - 2009-05-23, 21:33

Na pewno po wejściu takiego przepisu nie zmienię samochodu. Może da się odliczyć vatę za samochód już posiadany?
gigi303 - 2009-05-23, 21:36

nie sądzę aby przepisy działały w stecz, za to będziesz mógł odliczać pełen Vat od paliwa, no ale zanim ten cud się stanie to pewnie ty ,ja i cała reszta już będą dziadkami ;-)
Beckie - 2009-05-23, 21:41

Część już jest :mrgreen: więc może perpektywa cudu nie aż tak odległa.
gigi303 - 2009-05-23, 21:44

Beckie napisał/a:
Część już jest .


też to wziąłem pod uwagę ale nie zdążyłem poprawić wypowiedzi

osobiście byłbym bardzo zadowolony z takiego cudu ale jak wiemy cuda bardzo rzadko się zdarzają.

DUCATI - 2009-06-02, 15:44

Napewno tansze ? Napewno mniejsze...

Dajcie spokoj z TA (TYM ? ;) ) TATA...

TEN TATA CZY TA TATA ? ;)

gigi303 - 2009-06-02, 19:05

tak na pewno tańsze i na pewno mniejsze :mrgreen:
DUCATI - 2009-06-03, 11:02

Troche tansze, duzo mniejsze.. :)

Jakby faktycznie przejeli FSO i wskrzesili Poldka albo Warsa to moze by byl jakis sukces w Polsce, a tak... Lubie egzotyke, ale bez przesady... zeby to sie chociaz czyms wyroznialo...

borys68 - 2009-06-16, 14:13

http://www.tatawarszawa.pl/

Byłem tam dziś. Przy jeździe towarzyszył nam bardzo miły Mariusz Filewa.
Jako że manualem jeździć nie umiem, to wziąłem ze sobą pasierba, Konrada.
Ja - 185cm, 135kg, Konrad jeszcze większy (wyższy!).

Jeździliśmy:
- Indigo, 70KM dizel
- Indica, 85KM benzyna
- Xenon, długa kabina, 140KM dizel

1 - Indigo; siedziałem z tyłu, za nieduzym (szczupły, 170-175cm) dilerem. Kanapa pod ostrym kątem, siedziałem prosto. Fotel dość twardy. Miałem sporo miejsca na nogi. Ale ocierałem czupryną o sufit. Konrad za kółkiem sie dość wygodnie mieścił, choć chętnie by ciut obniżył fotel. Z nasza trójką (ok. 350kg) klekot pomykał żwawo.

2 - Indica; tym razem usiadłem obok kierowcy. Miałem dużo miejsca na nogi i głowę, za to brakowało nam trochę szerokości - przy zmianie biegów Konrad mnie poszturchiwał. Indica lżejsza i z mocniejszym silnikiem była wyraźnie żwawsza.

Obydwa miały dość twarde zawieszenie, choć ostatnio jeżdżę głównie Laguną i to jest mój punkt odniesienia. Wnętrze prościutkie - szybkościomierz +wskaźnik temp., oraz obrotomierz i wskaźnik paliwa. Ja tam więcej nie potrzebuję ... Szary plastik, duże połacie szarości, lecz nic nie skrzypiało. Momentami miałem wrażenie że to maluch lub FSO 1500. Pozytywne wrażenie wywarły na mnie pokrowce na fotele, z mocnej tkaniny, z kieszeniami dla pasażerów z tyłu.

Mógłbym kupić ...

3 - Xenon; mnie absolutnie nie interesuje, ale Konrad śmigał po lesie z uśmiechem na ustach, aż miło było patrzeć jaki szczęśćliwy! Brakowało mu z 5-10cm odsunięcia fotela, czyli osoba ok. 190cm i o długich nogach powinna - dla pełnej wygody - przerobić nieco fotel. Mi na tylnej kanapie było ciasno, nawet za dilerem sub-compact. Diler okazał się być miłośnikiem terenówek i wytrzęśli mnie po wertepach okrutnie :)
Teren lekki, więc w trybie 4x2.

W piątek ew. w weekend mam zamiar przyjechać się na Aleje Jerozolimskie, bo chciałbym przetestować Logana i MCV.

Borys

gigi303 - 2009-06-16, 18:08

a jak jest z wytłumieniem auta? zwróciłeś na to uwagę? fajnie jak byś zdał relacje jakie masz odczucia po jazdach dacia w porównaniu do TATY.
borys68 - 2009-06-16, 19:07

Ahoj!
Nie zauważyłem żadnej szczególnej hałaśliwości. Przyznaję, że jeździliśmy w deszczu i kałużach jakieś 50-70 km/h po uliczkach Łomianek. Tylko heczbekiem (Indica) pociągneliśmy jakieś 100 km/h po Trasie Gdanskiej.
Ponadto diler i ja okazaliśmy się być gadułami i skutecznie zagłuszaliśmy dzwięki z zewnątrz :D

Wracjąc z tych jazd wstapilismy do Makro, gdzie podziwialiśmy na parkingu Logana MCV - w porównaniu do Indigo jest wielki niczym stodoła! *

Umówiłem się na piątek w Jerozolimskich na MCV (nie wiem, jaki silnik) i chętnie się podzielę wrażeniami.

* - pozytywne odczucie
Borys

laisar - 2009-06-16, 19:26

Cytat:
w Jerozilimskich na MCV (nie wiem, jaki silnik)

1.6 8v - http://www.daciaklub.pl/f...p?p=34072#34072:
jantar napisał/a:
MCV 1.6 87KM Arctica (...) (wypożyczamy z Al. Jerozolimskich).

borys68 - 2009-06-16, 19:29

Ahoj!
Dziękuję!
Borys

Seal - 2009-06-18, 09:15

Widzę, że kolega borys68 testuje.Proponuję jak masz cały dzionek to udaj się na Puławską tam pojeździsz MCV dCI 68 KM a później do Decara na MCV dCI 85 KM.
borys68 - 2009-06-18, 17:05

Musiałem przełóżyć próbę na wtorek ...
Borys

borys68 - 2009-06-25, 06:24

Ahoj!
Wczoraj kilka jazd próbnych. W stałym zestawie Konrad i ja.
Najpierw KIA-Citroen na Wysockiego. Miły kontakt telefoniczny, potem na miejscu dość sympatyczny misio do towarzystwa z czasie jazdy.

1 - najpierw Sportage, aby pasierb miał frajdę. Nie ma co pisać, bo to z innej bajki.

2 - a potem Rio klapozad :). Mnie co prawda interesował sedan, ale podobno kabina identyczna, a na pewno silnik taki sam. Jazdy króciutkie - od Bazyliańskiej do Ronda Żaba i z powrotem. Spodobała mi się środkowa konsola, pod kątem do kierowcy, aby lepiej widział. Ciasnawo, miałem mało miejsca na nogi z przodu. Nad głową w miarę luz. Sporo kolorowych światełek (dla mnie zbędnych).

No i z Pragi pojechaliśmy do Renault w Jerozolimskich. Tutaj dwa zgrzyty:
- nie mogłem jechać z przodu - "bo nie wolno";
- odmówiono mi jazdy Sandero - "mówił Pan, że chce Pan kupić wóz na wiosnę. Jazda Sandero nie ma więc sensu, a Logana można objerzec w salonie. "

Przyznaję, że diler był grzeczny lecz stanowczy. Jednakże raczej się tam już nie pojawię.

3 - MCV w środku sprawia wrażenie ogromnego. Siedziałem z tyłu i miałem luz nad głową. Zgodnie z tym co czytałem w róznych recenzjach, korbki od tylnych szyb akurat na wysokości moich kolan (w Loganie też). Jazda też dośc krótka - Jerozolimskie na wschód, nawrót na Ochocie przed Grójecką i z powrotem. Silnik - 1.6 8v - chyba wystarczający. Aczkolwiek wrażenia tu nieco zabarwione tym, że Rio miał sto koni z groszami.

W salonie "tarzałem się" w Loganie.

Przestronność z tyłu mnie zawiodła - szorowałem czupryną (krótką!) po suficie. Nogi OK. Z przodu natomiast, muszę przyznać, bardzo dużo wolnej przestrzeni nad głową.

Na miejscu pasażera miałem więcej miejsca na nogi niż w Rio - zwłaszcza w głąb, bo na boki też wąskawo. Lewe kolano miałem bardzo blisko lewarka.

Siedzenia i oparcia znacznie bardziej "puchate" niż w Tacie. Wyraźnie miększe. Siedzisko dłuższe.

Paskudny ekranik na desce rozdzielczej - wolę zegary.

W bagażniku osławione sprężyny (choć w nowej Thalii takie samo rozwiązanie). Czy dużo miejsca w bagażniku marnuje się na te sprężyny i te - nie wiem jak to nazwać - ramiona? do których są przytwierdzone?

Wykończenie Logana w srodku moim (i Konrada) zdaniem porównywalne z Tatą.

Moje doświadczenia za kółkiem są ograniczone do Laguny automat. Czy we wszystkich manualach występuje szturchanie łokciem przy zmianie biegów? I łapanie za kolanko :)?
Czy też w Indica/Rio/Logan wynika to z moich i pasierba gabarytów?

Zawiodłem się nieco na Loganie - myślałem, że bedzie wyraźnie pojemniejszy niż Tata/Rio. Moje wrażenie jest takie, że jest nieco wiekszy. Rozumiem jednak, że takie "nieco" potrafi czasem robić dużą różnicę?

W porównaniu do Logana, MCV robi jakoś lepsze ogólne wrażenie - ale czy ja potrzebuję tak duży samochód?

W hipotetycznej sytuacji - umiem jeździć manualem i mam dziś kupić samochód, to naprawdę miałbym trudny wybór pomiędzy Indigo a Loganem.

Mam nadzieję, że Laguna pociągnie te 18-24 miesięcy i na poważnie zacznę się rozglądać za nowym samochodem dopiero na jesieni 2010.

Borys

Pablo78 - 2009-06-25, 09:11

borys68 napisał/a:
nie mogłem jechać z przodu - "bo nie wolno";
- odmówiono mi jazdy Sandero - "mówił Pan, że chce Pan kupić wóz na wiosnę. Jazda Sandero nie ma więc sensu, a Logana można objerzec w salonie. "


:shock: :shock: :shock:

borys68 - 2009-06-25, 09:44

Pablo78 napisał/a:
borys68 napisał/a:
nie mogłem jechać z przodu - "bo nie wolno";
- odmówiono mi jazdy Sandero - "mówił Pan, że chce Pan kupić wóz na wiosnę. Jazda Sandero nie ma więc sensu, a Logana można objerzec w salonie. "


:shock: :shock: :shock:


Pełność sytuacji - byłem telefonicznie umówiony na MCV i Sandero. Przy czym od samego początku było wiadomo, że jazda Sandero mnie interesuje z braku dostepności Logana (bo w chwili obecnej nie ma Logana do jazd próbnych w Warszawie), gdyż właściwości jezdne takie same, a i kabina w zasadzie też identyczna. W trakcie jazdy MCV padło to pytanie o datę zakupu.

Zrozumiałem "Nie wolno" = "z przodu musi siedzieć sprzedawca".
Lecz w TATA oraz KIA jakoś nie przeszkadzało, aby dwóch "próbników" jechało z przodu a sprzedawca z tyłu.

Borys

laisar - 2009-06-25, 15:09

Cytat:
Tutaj dwa zgrzyty

Oba świadczą o tym, że mają za dużo klientów /: - "nie wolno" jest chyba raczej ichnią regulacją wewnętrzną, a odmowa jazdy Sandero jest wręcz kuriozalna.

Cytat:
Silnik - 1.6 8v - chyba wystarczający. Aczkolwiek wrażenia tu nieco zabarwione tym, że Rio miał sto koni z groszami.

Pierwsze zdanie należy rozumieć - w kontekście drugiego - jako nie do końca pozytywne? (;

Cytat:
przestronność [Logana sedana] z tyłu mnie zawiodła - szorowałem czupryną (krótką!) po suficie

Bo jeśli już ktoś chwali ową przestronność, to wszerz - nad głową, nieco paradoksalnie na pierwszy rzut oka, więcej miejsca jest w Sandero.

Cytat:
Paskudny ekranik na desce rozdzielczej - wolę zegary.

No przecież są - i to nawet dwa (; A jak wskaźniki od temperatury i paliwa też są zegarkowe, to zazwyczaj wyglądają tak samo pierdółkowato jak jak te wyświetlane w Loganie.

Cytat:
Wykończenie Logana w srodku moim (i Konrada) zdaniem porównywalne z Tatą.

Uuu... ta obraza krwi wymaga! (; A serio: rozumiem, że po prostu nie zaglądaliście Tacie w kąty (np pod siedzenia) i na pierwszy rzut oka faktycznie wrażenie można odnieść podobne. Trzeba tylko pamiętać, że diabeł tkwi w szczegółach - a plastiki Taty są wyjątkowo cienkie...

Cytat:
łapanie za kolanko

Zależy od pasażera ((((;

Cytat:
"nieco" potrafi czasem robić dużą różnicę

Czasem - zdecydowanie.

Cytat:
MCV robi jakoś lepsze ogólne wrażenie - ale czy ja potrzebuję tak duży samochód

Patrząc z boku najlepsze wydaje się dla Ciebie jednak Sandero...

sami-99 - 2009-06-25, 23:06

laisar napisał/a:
Patrząc z boku najlepsze wydaje się dla Ciebie jednak Sandero..


Powiem więcej, gdy laguna pojeździ jeszcze te parę ( naście ) miesięcy, to pewnie kolega borys68 kupi STEPWAY'a

Pablo78 - 2009-06-25, 23:36

laisar napisał/a:
a odmowa jazdy Sandero jest wręcz kuriozalna.


dlatgo własnie zrobiłem :shock: :shock: :shock:

;-)

DUCATI - 2009-06-26, 11:29

No ale jak ma zamiar kupowac dopiero za rok to faktycznie bez sensu... Moze tamci maja zamiar zwinac interes... ? :)
borys68 - 2009-06-27, 07:54

laisar napisał/a:

Cytat:
Silnik - 1.6 8v - chyba wystarczający. Aczkolwiek wrażenia tu nieco zabarwione tym, że Rio miał sto koni z groszami.

Pierwsze zdanie należy rozumieć - w kontekście drugiego - jako nie do końca pozytywne? (;


Silnik jest całkowiecie w porządku.
Po prostu pół godziny wcześniej jeździliśmy czymś o niższym stosunku kg/KM.

laisar napisał/a:
Cytat:
przestronność [Logana sedana] z tyłu mnie zawiodła - szorowałem czupryną (krótką!) po suficie

Bo jeśli już ktoś chwali ową przestronność, to wszerz - nad głową, nieco paradoksalnie na pierwszy rzut oka, więcej miejsca jest w Sandero.


Tutaj bardziej odnosiłem się do legendy, że pomieści "trzy dorosłe osoby z tyłu". Trzy takie osoby jak ja by tam sie nie pomieściły :), ale w moimi wypadku nie jest to wada. Ja i tak będę siedzieć albo za kierownicą, albo pod hasłem "najgrubszy z przodu" obok kierowcy. Za to żona, rodzice, dziecko, itd. z tyłu będą mieli dość miejsca.

laisar napisał/a:
Cytat:
Paskudny ekranik na desce rozdzielczej - wolę zegary.

No przecież są - i to nawet dwa (; A jak wskaźniki od temperatury i paliwa też są zegarkowe, to zazwyczaj wyglądają tak samo pierdółkowato jak jak te wyświetlane w Loganie.


Wole pierdółkowaty analog niż pierdółkowaty wyślwietlacz. Rzecz gustu :)

laisar napisał/a:
Cytat:
Wykończenie Logana w srodku moim (i Konrada) zdaniem porównywalne z Tatą.

Uuu... ta obraza krwi wymaga! (; A serio: rozumiem, że po prostu nie zaglądaliście Tacie w kąty (np pod siedzenia) i na pierwszy rzut oka faktycznie wrażenie można odnieść podobne. Trzeba tylko pamiętać, że diabeł tkwi w szczegółach - a plastiki Taty są wyjątkowo cienkie...


OK - nie zagladaliśmy w zakamarki. Przyznam też, że drzwi boczne od środka w Takie były jakieś takie "chude", tzn. jak by było mało różnych materiałów pomiedzy tym, czego dotykam od środka, a blachą. Takie mam wrażenie po tych dwóch tygodniach jakie minęły od jazdy ...

laisar napisał/a:
Cytat:
MCV robi jakoś lepsze ogólne wrażenie - ale czy ja potrzebuję tak duży samochód

Patrząc z boku najlepsze wydaje się dla Ciebie jednak Sandero...

Nie. Pomijając to, że Sandero mi się nie podoba, to bez składania kanapy nie wejdą do niego zakupy z Makro.

Co do Stepway'a - uważam wszelkie crossover'y, SUV'y, terenówki i pseudo-terenówki kupowane do jazdy po mieście za głupotę. Ja jeżdżę wyłącznie po asfalcie, poza 150 metrowym odcinkiem gruntówki pomiedzy drogą a działką - pokonywanym tak może 20 razy w roku (10 razy w te i we wte). I to ta gruntówka jest jednym z powodów mojego zainteresowania samochodami jak Logan czy Indigo - o raczej twardym zawieszeniu i prześwicie 15-16cm.

Borys

laisar - 2009-06-27, 17:56

Cytat:
bardziej odnosiłem się do legendy, że pomieści "trzy dorosłe osoby z tyłu". Trzy takie osoby jak ja by tam sie nie pomieściły :)

To nie legenda, tylko osoby zgodne pewnie z jakimś ISO (; - tzn po prostu średnich rozmiarów...

Cytat:
Pomijając to, że Sandero mi się nie podoba, to bez składania kanapy nie wejdą do niego zakupy z Makro.

No to skoro jednak Logan, w którym - patrząc wyżej - i tak masz jeździć z przodu, to niskość sufitu z tyłu wydaje się pomijalną wadą [:

Cytat:
Co do Stepway'a - uważam wszelkie crossover'y, SUV'y, terenówki i pseudo-terenówki kupowane do jazdy po mieście za głupotę.

Akurat on jest nawet pseudo-pseudo-terenówką (((;

DUCATI - 2009-06-27, 20:14

Cytat:
wyraz twarzy sprzedawcy pomieszanie niesmaku z znudzeniem delikatna irytacja...

No ale moze blednie zinterpretowales mowe ciala...

Andrzej - 2009-06-27, 20:28

borys68 napisał/a:
MCV robi jakoś lepsze ogólne wrażenie - ale czy ja potrzebuję tak duży samochód?

Ja i tak będę siedzieć albo za kierownicą, albo pod hasłem "najgrubszy z przodu" obok kierowcy. Za to żona, rodzice, dziecko, itd. z tyłu będą mieli dość miejsca....


Coś mi się wydaje, że chyba tak... :mrgreen:


Kratylos napisał/a:
klient wchodzi do salonu podchodzi do sprzedawcy i mowi - jestem zainteresowany dacia sandero che kupic to auto.
wyraz twarzy sprzedawcy pomieszanie niesmaku z znudzeniem delikatna irytacja...


Może od Daci mają mniejszą prowizję... :lol: :lol: :lol:

ian - 2010-05-28, 09:15

Rozmawiałem ze sprzedawcą Taty. Jest bardzo zadowolony z rosnących wyników sprzedaży modelu Indica. Rozpoczęli własnie sprzedaż rocznika 2010, lekko odświeżonego. Lepsze materiały wnętrza, przede wszystkim deska rozdzielcza, ale jakość montażu i wyprofilowanie foteli przednich na dawnym poziomie.

Zwrócił uwagę, że Indica łączy dobre wyposażenia z poprawną, sprawdzoną techniką i bardzo niską ceną. Te proporcje są tak właściwie dobrane, że klienci sa skłonni zaakceptować drobne braki wykończeniowe. Za największego konkurenta dla Taty Indica uważa... Fiata Pandę.

Uwaga! Debiut następcy taty Indica - modelu Vista ma rynku polskim przewidywany jest na koniec roku, może już późną jesienią.

benny86 - 2010-05-28, 14:05

ian napisał/a:
Za największego konkurenta dla Taty Indica uważa... Fiata Pandę.

Jeśli kierował się porównywalną ceną (bardzo istotne kryterium w tym segmencie) to zdecydowanie miał rację. Jeśli chodzi natomiast o wymiary zewnętrzne i przestrzeń wewnątrz myślę że Panda jest o segment "niżej", choć przy moich 185cm w służbowej Pandzie siedziałem dość swobodnie, jedynie fotel bardziej do tyłu sobie odsuwałem

ian napisał/a:
Uwaga! Debiut następcy taty Indica - modelu Vista ma rynku polskim przewidywany jest na koniec roku, może już późną jesienią.

Czytałem co nieco w AŚ o niej , na fotkach wygląda ciekawiej zdecydowanie, jak przywiozą na salony to przejade się obejrzeć bo nie ma to jak osobiste rozpoznanie... Z fiata mają byc silniki benzynowe 1.4 (np w Grande Punto montowany) i diesel 1.3 75KM ( w Grande Punto jest on jeszcze w wersji 90KM, z inną tyrbiną i skrzynią 6 biegową)

ian - 2010-08-13, 11:05

Konkurencja nadchodzi... Nowy model Indica Vista ma zadebiutować w naszych salonach sprzedaży już na początku września. Brak jeszcze informacji na temat ceny. Sam samochód, a właściwie jego silniki: benzynowy o mocy 75 KM i mający byc rewelacją turbodiesel o mocy 75 KM powstały w ścisłej współpracy z ... Fiatem. W ten sposób ten włoski koncern strzela sobie chyba samobójczego gola...
benny86 - 2010-08-13, 15:32

Samobójczego gola na pewno nie strzela bo Fiat teraz stawia na małe uturbione silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa (nawet dwucylindrowe) które pojawią się w nowej pandzie, uno, topolino (następca seicento) i innych, a te silniki do których sprzedał licencje to motory z poprzednich generacji (np z grande punto benzynowy 1.4 tylko tam on miał 77 KM)
Rysiob - 2010-08-14, 13:18

Fiat nie strzela sobie samobója. Silniki to ważny, ale niejedyny element samochodu. Cała reszta - układ jezdny, zawieszenie, hamulce, zabezpieczenie antykorozyjne, jakość wykonania - to wszystko musi ze sobą współgrać. Mini samobój byłby, jakby Fiat sprzedał im platformę i strukturę nadwozia Punto II :>
benny86 - 2010-08-14, 13:30

A tego na razie nie sprzeda bo sam póki co sprzedaje Punto II FL (31-34tys w moich okolicach). Zawieszenie w obecnym modelu Indica podobno pochodzi z Punto I ale nie wiem ile w tym prawdy
jjmalin - 2010-08-19, 12:24

ja mialem okazję pracować w salonie sprzedaży TATA. nie polecam zakupu auta. dach nieocynkowany, opłakany stan samochodów które przyjeżdżały z transportu nawet można było się skaleczyć ostrym końcem klapy bagażnika od trony świateł. wg mnie porażka. wszędzie widoczne śruby w drzwiach, żle spasowana poducha pasażera ( tzn żle wycięta, widać było brak szlifowania tego platiku po bokach )
ian - 2010-08-19, 13:54

Cytat:
nie polecam zakupu auta


Ostatecznie i tak decyduje kasa. Taki jest właśnie przypadek Taty. Dla wielu osób to duży, dobrze wyposażony samochód, który mogą wreszcie kupić w salonie, a nie w autokomisie. Stąd ucieczka od najtańszych Pand (ubogo wyposażonych, ciasnych z kiepskim silnikiem). Przy braku innych alternatyw i Tata staje się pożądanym pojazdem. Rozmawiałem z osobami, którzy kupili Indigo. Młode małżeństwo z małym dzieckiem. Oceniali go jako świetne rodzinne kombi w bardzo atrakcyjnej cenie w którym wreszcie bez problemu (klimatyzacja!) mogą sobie pozwolić na dłuższy, spokojny wyjazd. Wcześniej to tylko autobus, lub pociąg, gdzie z dzieckiem zawsze kłopot.

Wiem, że wielu z piszących na tym forum jest dobrze, lub bardzo dobrze zarabiającymi, przedsiębiorczymi ludźmi dla których zakup samochodu za 50-60 tysięcy jest tak oczywisty jak kupowanie bułek w sklepie. Znam inną Polskę. Ostatnio rozmawiałem z człowiekiem, który chce wymienić swój powoli już rdzewiejący samochód z 1998 roku na inny. "Słuchaj, co ja mogę kupić za 18-19 tysięcy? W kredycie to może nawet za 26-27 tysięcy. Warto w ogóle zaglądać do salonów?"

Ps.W Indice sam o mało nie pokaleczyłem rąk o wystające prowadnice foteli przednich :->

marektbg - 2010-08-19, 14:22

Oglądałem tą cała TATE na parkingu i nie kupiłbym jej nawet za 10tyś. Wolałbym kupić 10 letniego srtrucla niż ten wynalazek.
Nie uważam, tego czegoś za samochód :lol:
Nie piszcie, że to konurecja choćby dla Dacii bo obrażacie Dacie...

benny86 - 2010-08-19, 16:40

Nie ma to jak merytoryczna dyskusja... Owszem, dla mnie też ten samochód nie jest jeszcze w wystarczającym stopniu dopracowany, ale bez przesady tragicznie nie jest. Równie dobrze mógłbym to samo napisać o dacii - z racji etgo że kilka rzeczy mi nie odpowiadało (spalanie, wygląd wnętrza, opisywane na forum drobne aczkolwiek dla mnie drażniące usterki) kupiłem Chevroleta ale Dacii nie zamierzam mieszać z błotem bo bądż co bądż ciekawe autko.
Ale cóż, niektórzy forumowicze mają ciekawy światopogląd w dziedzinie motoryzacji - o Dacii nie można złego słowa powiedzieć bo od razu hasła typu "kup 10letniego passata/golfa" ale o innej mało znanej marce sami wypowiadają bzdury

laisar - 2010-08-19, 17:11

Rozumiem, że nie istnieje możliwość, że TATA jest naprawdę kiepsko wykonana, nawet w porównaniu do Dacii? Bo wiesz, można przyjąć np taką skalę: merc = 100%, dacia = 20%, tata = 5% - i mimo że i dacia, i tata są dużo gorsze od merca, to jakaś różnica między nimi jednak jest...


Rzecz w tym, że to wszystko przede wszystkim kwestia gustu - i naprawdę można uczciwie woleć nawet Tatę niż Dacię, bez żadnego fanatyzmu.

benny86 - 2010-08-19, 17:35

Ależ owszem że istnieje taka możliwość, obawiam się jedynie że to kolejny przypadek na tym forum kiedy ktoś wypowiada się na temat danego samochodu ( i nie ważne czy to będzie merc, dacia czy tata) nie mając o nim zielonego pojęcia i porównując wszystko do pierwszej generacji indici, które była mimo wszytsko zdecydowanie gorsza. Ale cóż, ludzie mają różne sposoby na zatuszowanie kompleksów...
Seal - 2010-08-19, 18:49

Ja rozumiem tych co kupują TATę. Przeważnie są to osoby, które nie mogą przeskoczyć pewnego pułapu finansowego. Mają do wyboru albo używane auto albo np.Pandę.
Ją osobiście na tym etapie nie kupiłbym TATy ponieważ nie ma rozbudowanej sieci serwisowej i nie stoi za tą marką duży renomowany koncern samochodowy.

czaju - 2010-08-19, 22:23

W jakiejś gazecie kiedyś w trakcie porównania Sandero z Tatą Indica(?) padło zdanie o tym, że Dacia mimo że skromna, jest samochodem, kiedy Tata go tylko udaje.
Moim zdaniem o gustach się nie decyduje, bo za kilka lat może się okazać że Dacia jest niewypałem (razem z Dusterem pojawiło się dość dużo pochwał w czasopismach, ale również niedokońca zadowolonych klientów), a Tata pomału buduje swoją pozycję na rynku. Jeśli Dacia to taka Skoda, to Tata może okazać się Kią...

robertp1983 - 2010-08-20, 05:32

Zgadzam, sie z Czaju, jeżeli marka ewoluuje to dobrze, i nie wykluczone, że tak jak KIA na początku była upatrywana jako samochód koreański tzn. kiepski i mało ludzi u nas chciało nimi jeździć, decydowali sie ludzie których było na nie stać i nie narzekali pomimo mankamentów i mało europejskiego wnętrza. teraz niejedna osoba chciała by jeździć Cee'dem lub Sorento. Za kilka lat może być tak, że ludzie bedą z chęcią kupować.

Podobnie było z Dacią, jak wchodziła do nas brat szukał samochodu i wtedy jak mu powiedziłem, żeby kupił LOGANA to odzew był, że nie będzie takim dziadostwem jeździł. Kupił wtedy 7letniego Passata a teraz jak ja podjeżdżam swoim Loganem to nie może sie od niego odkleić i powtarza, że on też chciałby takiego bo co nowy to nowy.;)

fi - 2010-08-20, 07:11

Seal napisał/a:
nie stoi za tą marką duży renomowany koncern samochodowy.


Renomowany to on nie jest - ale bys sie zdziwil, jak duzy :-)

Seal - 2010-08-20, 09:02

fi napisał/a:
Seal napisał/a:
nie stoi za tą marką duży renomowany koncern samochodowy.


Renomowany to on nie jest - ale bys sie zdziwil, jak duzy :-)

Wiem ale Daewoo też było wielkie i co z tego wyszło :mrgreen: :mrgreen:

benny86 - 2010-08-20, 19:58

Seal napisał/a:
Daewoo też było wielkie i co z tego wyszło

Daewoo poległo tylko i wyłącznie z powodu złego zarządzania - podręcznikowy przykład przeinwestowania - chcieli produkować dosłownie wszystko, co wiązało się z koniecznością ciągłych i znaczących inwestycji, i w pewnym momencie aktywa obrotowe okazały się zbyt skromne aby pokryć bieżące koszty działalności.
No samochody daewoo z tego co widzę narzekają wszyscy tylko nie Ci, którzy nimi jeżdżą/jeżdzili

fi - 2010-08-21, 18:33

Seal napisał/a:
Wiem ale Daewoo też było wielkie i co z tego wyszło :mrgreen: :mrgreen:

Tata nie padnie - wraz z nia pograzyla by sie indyjska gospodarka. Moga najwyzej zamknac dzial samochodow - ale tego nie zrobia, wewnetrzny rynek wchlonie wystarczajace ilosci, by byc rentownym

Seal - 2010-08-21, 19:58

fi napisał/a:
Seal napisał/a:
Wiem ale Daewoo też było wielkie i co z tego wyszło :mrgreen: :mrgreen:

Tata nie padnie - wraz z nia pograzyla by sie indyjska gospodarka. Moga najwyzej zamknac dzial samochodow - ale tego nie zrobia, wewnetrzny rynek wchlonie wystarczajace ilosci, by byc rentownym

W razie czego to na przeglądy do Indii będziesz jeździł? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

borys68 - 2010-08-22, 01:23

Ahoj!
Seal napisał/a:

W razie czego to na przeglądy do Indii będziesz jeździł? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Daleko nie masz - w Łomiankach ...
:)
Borys

Seal - 2010-08-22, 11:45

Borys68 chyba nie zrozumiałeś do końca mojej aluzji do kolegi fi. Jak by pozostał tylko rynek wewnętrzny to już Łomianki do niczego nie będą potrzebne bo firma np. wycofa się z kontynentu europejskiego.
robertp1983 - 2010-08-24, 06:04

Premiera nowego modelu

http://motoryzacja.interi...-950-zl,1522114

opos - 2010-08-24, 06:41

No całkiem niezły. Może być mocną konkurencją dla daci.
laisar - 2010-08-24, 10:11

Z wyrazami zachwytu wstrzymałbym się jednak do wizji lokalnej - aktualna (poprzednia?) wersja na fotkach też wygląda dużo lepiej niż na żywo...

...Ale jeśli TATA faktycznie się poprawiła, to bardzo się ucieszę, bo np Indigo zasadniczo mi się podobało (:

marektbg - 2010-08-24, 13:19

Czekam na TATA Nano - to ma kosztować około 10tyś.
Ktoś z komentatorów na Interii napisał, że gwarancja 3 lata lub 100kkm - czyli dożywotnia :-)
Najlepsze są na pewno ceny części - bp przecież o zamiennikach można zapomnieć - Dacia to przynajmniej myśl techniczna Renault sprzed paru lat a TATA to wynalazek nie wiadomo skąd...

Fajne są te zdjęcia nowych Dacii w innych postach - szczególnie Logan II - jak ruszą z atrakcyjnym wyglądem i wsadzą silniki 16V to na pewno sprzedaż ruszy jak z kopyta ;-)

borys68 - 2010-08-24, 13:27

Ahoj!
1 - Tata raczej sie z Europy nie wycofa - musi przecież podtrzymac swoje inne marki, takie jak Jaguar or Land Rover ...
2 - w cenę 10K za Nano nie wierzę - to ok. 3500 USD; natomiast szacunki mówią o cenie wersji europejskiej ok. 6000 USD - czyli ok. 18-20 tysięcy złotych

Borys

marektbg - 2010-08-24, 13:54

borys68 napisał/a:
podtrzymac swoje inne marki, takie jak Jaguar or Land Rover

A propo Land Roverów - moi prezesi jeżdżą tymi padlinami - w sumie 3 sztuki Frelander II 2008r. - mają jeszcze chyba 3 miechy do końca leasingu i przy przebiegach od 80 do 150kkm we wszystkich trzech zepsuło się chyba wszystko - elementy zawieszenia co 10kkm, turbiny co najmniej dwa razy w każdym, alternatory, pompy paliwa, tylne mosty, dyferencjały, elektronika, wspomaganie - długo by wymieniać. Szampan na dzień oddania samochodów do firmy leasingowej już się chłodzi. Takiego badziewia jak żyję nie widziałem i jakbym dobrze tych samochodów nie znał to bym nie uwierzył - 150tyś/sztuka a co tydzień nowy problem. MASAKRA :roll:

opos - 2010-08-25, 06:20

Może ich nie szanują. Jaki to samochód co się nie psuje i wszędzie można nim dojechać?
Odpowiedź : służbowy :lol:

ian - 2010-09-20, 10:51

W nowej Tacie Indica Vista poprawiono przede wszystkim jakość montażu i spasowania materiałów, które na desce, czy na drzwiach prezentują się całkiem poprawnie. Tablica ze wskaźnikami przesunięta na środek, jakość tkaniny, która posłużyła do obicia foteli przednich i kanapy tylnej słabiutka. Fotele przednie zdecydowanie lepiej wyprofilowane. W tym wydaniu można ją już porównać np. z Dacią Sandero, czy Suzuki Alto, Spark jest za mały. Ciekawe, czy tak jest we wszystkich salonach Taty, ale sprzedawca z dumą podkreślał, że silnik jest ten sam, co w Grande Punto, tylko produkowany na licencji w Indiach z rewelacyjnie niskim spalaniem około 6 maksymalnie 6,5 l benzyny na 100 km.
benny86 - 2010-09-20, 16:54

Dla zainteresowanych artykuł o Indice Vista w dzisiejszym AŚ, ogólnie w dość pozytywnym tonie
MarkD - 2010-09-20, 19:56

Bagażnik 232l, czyli rywal Sparca i innych Matizów.
benny86 - 2010-09-20, 20:03

ot i znalazł się znawca który na podstawie wielkości bagażniuka pozycjonuje samochód,gdybyś tak jeszcze znał poprawną pisownię nazw samochodów które przytaczasz byłoby miło...
MarkD - 2010-09-20, 20:13

O widzę mistrza ciętej riposty... rzeczywiście z tym bagażnikiem będzie to auto rodzinne.
benny86 - 2010-09-20, 20:19

Cóż, jeśli dla Ciebie po autach segmentu A kolejną klasą pod względem pprzestronności są samnochody rodzinne to gratuluję oryginalnej teorii . Poza tym co to znaczy samochód rodzinny? Dla kogoś to będzie minivan na bazie segmentu B np meriva czy idea, dla kogoś przeciętny kompakt, a znajdą się tacy którym i MCVka siedmioosobowa nie wystarczy
MarkD - 2010-09-20, 20:30

Ale samochody segmentu B stając się większymi, maja po prostu większe bagażniki. To jest naturalne. Takie Clio 3 o którym jest w innym wątku ma 290l, Sandero 320l i to nie jest przypadek. Po prostu, im większe auto staje się w środku , tym "więcej" może nim pojechać osób (np. dzieci) a to wymaga większego bagażnika. I o ile różnica między 470l a 530l nie jest drastyczna to w 230 a 300l robi już dużą różnice.
Dlatego dalej będę uważał, ze ten bagażnik (abstrahując od marki) to kolosalna wada jeśli to ma być segment B.

benny86 - 2010-09-20, 20:34

A zastanawiałeś się jak często wykorzystuje się pełną pojemność bagażnika? Bo ja np raz w roku - przy urlopie letnim, wtedy bez problemu mogę wziąść boks na dach i mam ok 400-450litrów plus pojemność bagażnika. Z tego co zauważyłem użytkownicy tej klasy samochodów mają podobne potrzeby - na co dzień śmigają "wokół komina" - praca, zakupy, cuzelnia, dzieci do szkoły zawieżć itp itd. Owszem, spalanie przy boksie dachowym wzrasta ale i tak wolę to niż bezproduktywne wożenie "powietrza" przez 99% przebiegu
Poza tym zauważ różnicę cenową pomiędzy Indicą a wspomnianymi przez Ciebie sandero czy tym bardziej clio 3 (nie zapomnij uwzględnić że Indica ma w standardzie między innymi klimę i 4x elektryczne szyby)

laisar - 2010-09-20, 22:33

Ale tak właściwie to o Ci chodzi, benny86? Przecież ta Indica rzeczywiście jest podobnych rozmiarów co Spark (i pisownia nie ma tu nic do rzeczy <; ). 369 cm długości wprost przekłada się na miejsce w środku - 10 cm różnicy z przodu względem Sandero to przepaść, wbrew temu co napisał kol. ian, a i obiektywna mikrość bagażnika jest faktem, bez względu na subiektywne jego wykorzystywanie:





A sparkowe 132 cm szerokości w środku nie jest już aż taką wielką różnicą, bo przekłada się na 2 cm z obu stron każdego pasażera - ale w sumie oczywiście zauważalne, więc jeśli Ci bardzo zależy, to Indica może być A+, pasi? (;

benny86 - 2010-09-21, 10:40

Ok Laisar ale jak sam pewnie wiesz (kilkakrotnie już o tym pisałeś na forum) sandero jest jednym z największych aut segmentu B (podobnie jak np grande punto) więc nawet w ramach jednego segmentu są pewne różnice. Co do bagażnika wszystko co miałem do powiedzenia już napisałem, a że niektórzy walczą o bagażnik jak o niepodległość mimo iż de facto korzystają z ejgo pełnej pojemności w 2-3% tras to już indywidualna sprawa każdego. Ponadto w szerszej perspektywie są inne rzeczy które mnie osobiście zniechęcają do sandero (długi czas oczekiwania, do tej pory nieciekawy silnik 1.4 - ani oszczędny ani dynamiczny zobaczymy jaki będzie 1.2 16v, dziwne rozwiązanie w postaci elektrycznych szyb z tyłu) i parę innych
laisar - 2010-09-21, 10:56

Niektórzy - pewnie tak, ale rzecz w tym, że jednak znakomita większość osób walczących o te bagażniki to właśnie Ci, którzy potem korzystają z nich przez np 50% czasu.

Nic więc dziwnego, że akurat u takich osób Daćki wzbudzają pewien entuzjazm [:

Ty nie potrzebujesz, a i reszta cech Cię nie zachęca? Spoko, przecież nikt Cię nie będzie namawiał - a niektórzy wręcz się ucieszą z mniejszej kolejki! (((:

Zaprawdę, powiadam Ci: lepiej nie mierzyć innych swoją miarą... (:

benny86 - 2010-09-21, 11:10

Ciekawy sposób promocji marki: nie kupować samochodu żeby nie wydłużać kolejki. Fakt, gdzie indziej nie miałem takiego problemu bo aveo, corsa, grande punto, 207, clio 3, i jeszcze parę innych aut było dostępnych od ręki (ewentualnei 2-3 dni oczekiwania na dostarczenie karty pojazdu z centrali) a nawet tam gdzie trzeba było oczekiwać nikt nie wyznaczał terminu dłuższego niż 5-6 tygodni - dlatego właśnie nie rozumię polityki RP. Na normalnie działającym wolnym rynku duży popyt ciągnie za sobą zwiększenie podaży (ewentualnie cena wzrasta, choć nie zawsze)

Co do korzystania z bagażnika - to nie tylko moje zdanie, lecz wielu znajomych i nieznajomych (wszelakie fora internetow, różnego poziomu i skupiające różnych ludzi) a i obserwacje np w oczekiwaniu an zielone światło - masa kombiaków, minivanów itp w których jedzie kierowca wiozący powietrze. No ale polak zawsze musi mieć na wyrost auto, niekoniecznie stosowne do potrzeb

krakry1 - 2010-09-21, 11:14

Na potrzeby mojej 3 - osobowej rodzinki, bagażnik Sandero (320l) jest całkowicie wystarczający. Wyprawa nad może w pełni to potwierdziła - nawet nie przypuszczałem, ze do Sandero można tyle załadować. Dla mnie bagażnik ten to kosmos ... bo poprzedni w Seicento (dodatkowo z butlą gazu 20l) to była, że tak powiem jedynie namiastka tego co wszyscy nazywają bagażnikiem. :-)
robertp1983 - 2010-09-21, 11:26

Ja mam w Loganie 510 litrów i przynajmniej raz w tygodniu jest zapakowany cały bo jak jeżdże z wózkiem dla dziecka w bagażniku to coś wiecej trzeba upychać a jak kilka razy w miesiącu jeżdże a działkę to musze wszystkie rzeczy jeszcze upychać w kabinie:) więc nawet jak jeżdże do pracy sam i woże powietrze to i tak zapełniam je częściej niż raz w roku. wszystko zależy od potrzeb tak samo jak jest ze składaną kanapą z tyłu. jak raz w roku korzystam to moge i wyjąć całe siedzenie. gdybym nie wykorzystywał tego co mam to bym kupił sandero i też by było super.
piotrres - 2010-09-21, 16:40

benny86 napisał/a:
Co do korzystania z bagażnika - to nie tylko moje zdanie, lecz wielu znajomych i nieznajomych (wszelakie fora internetowe, różnego poziomu i skupiające różnych ludzi) a i obserwacje np w oczekiwaniu an zielone światło - masa kombiaków, minivanów itp w których jedzie kierowca wiozący powietrze. No ale polak zawsze musi mieć na wyrost auto, niekoniecznie stosowne do potrzeb

i wielkich pickupów... wożących na pace przez całe lato opony zimowe i zardzewiałego grilla :lol:

Mám nápad
(SK.: mam pomysł :lol: ): SAMOCHÓD MORFICZNY/ADAPTYWNY :lol:

Nie jeździłem ale miałem z tym bliskie spotkanie III stopnia :lol:

PiotrReSowa mini-recenzja jest tutaj:
http://www.daciaklub.pl/f...r=asc&start=330



P.S.

Na parkingu przed Hyundaiem w RZ (ul. Rejtana) stoi tego trochę, można pooglądać. Brać wybierać nie żałować....

benny86 - 2010-09-21, 18:13

Piotres pamiętam Twoją relację, bodajże któryś z Twoich współpracowników tym jeżdżił. Przy okazji wspomniałeś o ważnej rzeczy - Indici są dostępne od ręki, można przebierać w kolorach silnikach (benzyna/diesel) i nadwoziach (hb/kombi) - przynajmniej w Aut-Gleńsk w Pszczynie
piotrres - 2010-09-21, 19:13

Ano, można przebierać jak w ulęgałkach. W poprzednim poście jest link do mojej relacji.
Koleżanka z pracy, cztery pokoje dalej, uparła się na Sandero 1.6 MPI Laureate, ale kupiła...
Fabię HTP, bo... wg jej relacji wyglądało to tak, jakby jej Daćki nie chciano sprzedać, (a może Clio) i a ew. proponowany termin odbioru za... 2...3m-ce.
Szkoda miała być za tydzień, ale jak natupała (sic!) na personel w salonie :lol: to "zielona kura" w kolorze koralowym była za 2 dni....

P.S.
Może przy zakupie Daćki trzeba będzie w salonie wykazać się talonem z zakładu pracy? :lol:
A prywaciarzom Daćka nie będzie przysługiwać, o!

MarkD - 2010-09-21, 20:14

piotrres napisał/a:

Może przy zakupie Daćki trzeba będzie w salonie wykazać się talonem z zakładu pracy? :lol:
A prywaciarzom Daćka nie będzie przysługiwać, o!

Coś w tym jest. Historia zatoczyła koło :-)

laisar - 2010-09-22, 01:12

benny86 napisał/a:
nie rozumiem polityki RP.

Tu nie ma co rozumieć - po prostu mają małą siłę przebicia w walce o miejsca w produkcji, bo...
Cytat:
Na normalnie działającym wolnym rynku duży popyt ciągnie za sobą zwiększenie podaży (ewentualnie cena wzrasta, choć nie zawsze)

...wszystko dzieje się właśnie bardzo rynkowo - Dacia woli sprzedawać jak najwięcej egzemplarzy tam, gdzie mają one najwyższe ceny: w krajach zachodnich.

Natomiast o podaży - rzeczywiście: dość marnej - już było: ktoś tu coś albo zawalił, albo nie wie co robi, ale nie chce robić...


Co do korzystania z bagażnika - gdzie indziej obracasz się po prostu w innym towarzystwie (; Jakoś np moi znajomi jednak bardzo często korzystają z dostępnych przestrzeni ładunkowych.

I akurat na tym forum też bym obstawiał, że większość ludzi zdecydowała się na Daćki z powodu realnych potrzeb, a nie wyłącznie z powodu niskiej ceny.



Natomiast wyrywkowe obserwacje na światłach są bardzo małomiarodajne - przecież jest chyba oczywiste, że jak już porozwożę małżonkę i dzieciaki, to potem jadę sam, nie? Mam auto do kieszeni schować i jechać dalej autobusem czy co??? A w osobokilometrach i tak wyrabiam ze trzy normy, bo dzięki 7 miejscom dość często jeszcze kogoś podwozimy [:



@piotrres: Transformersy to nic nowego (; ale faktycznie byłyby fajne - niestety, nie zapowiada się, żebyśmy je prędko zobaczyli w garażach...

Resident - 2010-09-22, 12:25

benny86 napisał/a:
Co do korzystania z bagażnika - to nie tylko moje zdanie, lecz wielu znajomych i nieznajomych (wszelakie fora internetow, różnego poziomu i skupiające różnych ludzi) a i obserwacje np w oczekiwaniu an zielone światło - masa kombiaków, minivanów itp w których jedzie kierowca wiozący powietrze. No ale polak zawsze musi mieć na wyrost auto, niekoniecznie stosowne do potrzeb

Polak jest biedny. Nie stać go na kilka aut w rodzinie, gdzie jedno służy do jazdy po mieście, drugie na wyjazdy całą rodziną, trzecie dla dziecka, czwarte dla rozrywki (sportowe/SUV/klasyk). Polak ma zwykle jedno auto i musi to być auto uniwersalne. Musi pomieścić rodzinę z bagażami na wyjazdy do rodziny czy wakacje. A na co dzień służy jako środek transportu do pracy i wozi powietrze.

fi - 2010-09-22, 14:21

Polak nie jest biedny, tylko sie spakowac nie potrafi.
krakry1 - 2010-09-22, 14:39

... albo ma za dużo rzeczy do spakowania. :-D
piotrres - 2010-09-22, 15:07

i nie ma gdzie tego postawić...
krakry1 napisał/a:
.. albo ma za dużo rzeczy do spakowania. :-D

mój kolega ma dwa kombiaki-kompakty przy pięcioosobowej rodzinie :shock:
Resident napisał/a:
...kilka aut w rodzinie, gdzie jedno służy do jazdy po mieście, drugie na wyjazdy całą rodziną, trzecie dla dziecka, czwarte dla rozrywki

i piąte np. Dacię, żeby pies miał czym jeździć ;-)

krakry1 - 2010-09-22, 15:22

piotrres napisał/a:
i piąte np. Dacię, żeby pies miał czym jeździć ;-)
.. albo królik. :mrgreen:
fi - 2010-09-22, 16:39

Pytanie - orientuje sie ktos moze, jakie rabaty da sie na Tate uzyskac? 30 kPLN za Viste to jednak troche duzo (za 32 i10 da sie kupic bez problemu - w sumie tez w Indiach skladane :mrgreen: ), ale za 26 byla by to oferta nie do pobicia - moze na wprzedazy 2010 w styczniu.... :?:
benny86 - 2010-09-22, 19:03

laisar napisał/a:
wszystko dzieje się właśnie bardzo rynkowo - Dacia woli sprzedawać jak najwięcej egzemplarzy tam, gdzie mają one najwyższe ceny: w krajach zachodnich.

Moim zdaniem wysokość sprzedaży na jednym rynku nie powinna wpływać na postawę producenta (lub jego przedstawiciela, pełnomocnika itp itd) na innym rynku. Obrazowo: nawet jeśli u swojego pracodawcy zarabiam przyzwoicie, a ktoś zaproponuje mi mniej dochodowe, ale również opłacalne zajęcie po godzinach ( i mam na to zcas, ochotę, itp) to biorę od ręki i tyle. Chciałoby się zacytować klasyka "tylko oni nie chcą chcieć"...
laisar napisał/a:
Co do korzystania z bagażnika - gdzie indziej obracasz się po prostu w innym towarzystwie (; Jakoś np moi znajomi jednak bardzo często korzystają z dostępnych przestrzeni ładunkowych.

Ok, zostawmy już rozważania socjologiczne, jak widzę mam inne podejście do spraw motoryzacyjnych (może z racji wieku, innej sytuacji rodzinnej, potrzeb itp). Każdy bierze co mu odpowiada grunt żeby nie żałować pózniej wyboru.
fi napisał/a:
30 kPLN za Viste to jednak troche duzo (za 32 i10 da sie kupic bez problemu - w sumie tez w Indiach skladane ), ale za 26 byla by to oferta nie do pobicia - moze na wprzedazy 2010 w styczniu....

Chcesz tańszą Indicę prosze bardzo - bierzesz starszą wersję z takim samym wyposażeniem za 24 tysiaki, a jak chcesz nową to czekasz do stycznia na wyprzedaż gdzie lecą za 25tysięcy (tak było przynajmniej w styczniu-lutym 2010r, w Auto-Gleńsk Pszczyna)
Stricte co do tematu...właśnie wróciłemz rodzinnegoi grila, gdzie jeden z dalszych krewnych od 1,5 roku jeżdzi Indicą. Na dzioen dzisiejszy 41tys.km i wizyty w serwisie tylko na przeglądach i zmianach ogumienia sezonowo. Nachwalic się nie może bo poprzednio śmigał ibizą 1.4 z 2003 roku ("hiszpański temperament, niemeicka technologia czy jakoś tak :mrgreen: ) i co chwilę mu się to sypało - zawieszenie, sterownik silnika, coś z przekładnią kierownicy itp a auto bezwypadkowe salonowe) Osobiście się tym przejechałem i mimo że mniejsze od mojego Aveo to jednak bardzo pozytywnie oceniam, zwłąszcza widoczność we wszystkich kierunkach super.

fi - 2010-09-22, 19:22

krakry1 napisał/a:
... albo ma za dużo rzeczy do spakowania. :-D


... co rowniez oznacza, ze nie jest biedny, bo biedny by tyle nie mial :D

fi - 2010-09-22, 19:24

benny86 napisał/a:

Chcesz tańszą Indicę prosze bardzo - bierzesz starszą wersję z takim samym wyposażeniem za 24 tysiaki, a jak chcesz nową to czekasz do stycznia na wyprzedaż gdzie lecą za 25tysięcy (tak było przynajmniej w styczniu-lutym 2010r, w Auto-Gleńsk Pszczyna)


Poprzednia Indica nie podchodzi mi, wiec bede czekal na sytuacje w styczniu :-)

ian - 2010-09-23, 10:12

Ja to taki chłop praktyczny jestem. Pójdę do salonu samochody pooglądam, ze sprzedawcą pogadam...

Cytat:
Bagażnik 232l, czyli rywal Sparca i innych Matizów


Cytat:
Indica rzeczywiście jest podobnych rozmiarów co Spark


Nowy Spark jest bardzo, bardzo wąski (spadek po Matizie?), gubiąc gdzieś we wnętrzu wrażenie przestronności, a bagażnik to tylko 170 l.

Nikt tutaj nie wspomina o wymiarowo zbliżonym Suzuki Swift, gdzie bagażnik to tylko 211--213 l.

Tata przyciąga dobrą relacją ceny do wyposażenia. Dużo zyska też na fakcie, że produkt to po części fiatowski, a nie wyłącznie oryginalna indyjska myśl techniczna. To dobry chwyt marketingowy: popularyzować skojarzenie z dobrze u nas odbieranym Fiatem. Tylko teraz ludzie narzekają, że jeszcze fabryczne radio powinno być na wyposażeniu Indicy, a nie jest.

Kupujący chce dostać samochód jak najszybciej, od ręki, zaraz. Jak stale słyszy w salonie Dacii, że samochodu nie ma, okazji nie ma, trzeba zamówić do produkcji, a czas oczekiwania to 2-3 miesiące, to idzie po prostu do konkurencji. Namawiałem znajomych do kupna Sandero i często byli odsyłani z niczym. W latach 2006-2007 było inaczej. Były okazje, atrakcyjne wyprzedaże, Dacie dostępne od ręki. Widoczne były chęci i zaangażowanie sprzedawców

Tylko ciągle zastanawia mnie popularność Skód ;-) . Tam można dostać samochód od ręki, często w promocji, ale trzeba brać, to, co jest, a nie to, co chciałoby się mieć. Inaczej tez sie czeka i to dośc długo.

fi - 2010-09-23, 10:20

Czy tak dlugo? 5 tygodni czekalem na samochod skrojony calkowicie pode mnie.
maciek - 2010-09-23, 10:35

ian napisał/a:
Tylko ciągle zastanawia mnie popularność Skód . Tam można dostać samochód od ręki, często w promocji, ale trzeba brać, to, co jest, a nie to, co chciałoby się mieć. Inaczej tez sie czeka i to dośc długo.


rodzice moje kolegi czekają na Octavie Kombi 1,4 TSI od sierpnia, termin na styczeń.
Czyli tak samo jak na Dustera :mrgreen:

laisar - 2010-09-23, 10:57

benny86 napisał/a:
Moim zdaniem wysokość sprzedaży na jednym rynku nie powinna wpływać na postawę producenta (lub jego przedstawiciela, pełnomocnika itp itd) na innym rynku.

Niestety - takie rzeczy to tylko w idealnie kulistym świecie, z próżnią i bez tarcia... <;


Cytat:
"tylko oni nie chcą chcieć"...

Rzecz (głównie) nie w chęciach, tylko w tym, że nie ma fizycznej możliwości natychmiastowego zwiększenia podaży, a ceny na Zachodzie są wyższe - no to dlaczego mieliby sprzedawać u nas, taniej?


Cytat:
zostawmy już rozważania socjologiczne, jak widzę mam inne podejście do spraw motoryzacyjnych (może z racji wieku, innej sytuacji rodzinnej, potrzeb itp).

Nooo, nareszcie (((: - nie chciałem walić tak łopatologicznie, ale przecież cały czas właśnie o to chodziło: "pokaż mi swoich znajomych, a powiem ci, kim jesteś" - moi nie dość, że statystycznie mają pewnie średnio więcej dzieci, to są też one już starsze i potrzebują kasków, ochraniaczy, rowerów, rolek, nart, książek, empetrójek, laptopów, ich ubrania są większe, a niektóre tylko wyjściowe... Że o wielkości szkolnych tornistrów, plecaków na basen, teczek na kółko plastyczne itp nie wspomnę (;

Albo o zaopatrzeniu lodówki czy szaf...

A przecież niektórzy potrzebują jeszcze do pracy coś więcej niż torebeczkę / teczuszkę z drugim śniadaniem...

Itd, itp - ergo: duży bagażnik to dla sporej grupy ludzi naprawdę poważna sprawa i nic dziwnego, że liczna ich reprezentacja jest obecna akurat na forum marki, która "coś tam, coś tam" oferuje w tej kwestii.

laisar - 2010-09-23, 11:10

ian napisał/a:
bagażnik [nowego sparka] to tylko 170 l.

Owszem, ale kol. benny86 uznał bagażnik za nieistotny, więc tylko trzymamy się jego założeń (;


Cytat:
W latach 2006-2007 było inaczej. Były okazje, atrakcyjne wyprzedaże, Dacie dostępne od ręki. Widoczne były chęci i zaangażowanie sprzedawców

Z chęciami faktycznie bywa różnie, ale obecnie przede wszystkim to po prostu brak możliwości, jak to napisałem przed chwilą w odpowiedzi na post benny'ego86 - wtedy Daćki nie sprzedawały się aż tak dobrze na Zachodzie, to i u nas była większa dostępność.

benny86 - 2010-09-23, 14:20

laisar napisał/a:
Rzecz (głównie) nie w chęciach, tylko w tym, że nie ma fizycznej możliwości natychmiastowego zwiększenia podaży, a ceny na Zachodzie są wyższe - no to dlaczego mieliby sprzedawać u nas, taniej?

I tutaj dochodzimy właśnie do miejsca, gdzie jedynym sensownym kryterium powinien byc rachunek ekonomiczny - a mianowicie czy opłacalnym byłoby zwiększenie produkcji (parwdopodobnie byłyby konieczne inwestycje w nowe linie produkcyjne). Niestety, aby to stwierdzić trzeba by dysponować szeregiem różnych danych, których przeciętny użytkownik nigdy nie pozna (ochrona własności przemysłowej, tajemnica przedsiębiorstwa itp). jeśli takowe inwestycje byłyby opłacalne można sprzedawac zarówno drożej na zachodzie, jak i u nas po "polskich" cenach, a to z pewnością zwiększy zysk.

laisar napisał/a:
takie rzeczy to tylko w idealnie kulistym świecie, z próżnią i bez tarcia... <;

Nie do końca, bo przecież jest mnóstwo innych aut, których wielkość sprzedaży jest taka sama/zbliżona do Dacii, a mimo to zcas oczekiwania zdecydowanie krótszy.

laisar - 2010-09-23, 14:43

@benny86: Kluczowe słowo, które Ci umknęło, to po prostu: "natychmiastowego" - bo tak w ogóle, to przecież inwestycje trwają, nieco spóźnione, ale jednak...
benny86 - 2010-09-23, 15:02

Wiesz coś o planowanym zwiększeniu mocy produkcyjnej w fabrykach Dacii? Bo jeśli takowe są to rzeczywiście cała dyskusja jest zdecydowanie bezprzedmiotowa.
laisar - 2010-09-23, 15:05

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=63667#63667

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=59974#59974

benny86 - 2010-09-23, 15:10

Cóż, jeśli tylko palny się powiodą to nowa fabryka rzeczywiście powinna skrócić czas oczekiwania, szkoda tylko ze dopierow 2012r , no ale to nie kiosk ruchu żeby wybudować za dwie dniówki...
piotrres - 2010-09-28, 14:25

Hmm czy ktoś tym jeździ:

http://www.tataklubpolska.fora.pl/

Ammianus - 2010-09-28, 14:48

Chyba sie przez tydzien nie przekopie na tym forum z nieprzeczytanych postow :-)
Cendra - 2010-09-28, 14:55

Ammianus napisał/a:
Chyba sie przez tydzien nie przekopie na tym forum z nieprzeczytanych postow :-)

Nie ma się co śmiać ;)
Strasznie ciężko rozkręcić dobre forum...

Ammianus - 2010-09-28, 15:20

Cendra napisał/a:
Nie ma się co śmiać ;)
Strasznie ciężko rozkręcić dobre forum...


Wiem. Próbowałem kiedyś do kupy zebrać miłośników przecierów owocowych. Klapa totalna :-?

ian - 2011-07-30, 12:22

Pierwsza akcja naprawcza Taty w Polsce:

http://www.uokik.gov.pl/p...hp?news_id=2729

Cytat:
"w niektórych samochodach TATA India i TATA Indigo może wystąpić zmniejszenie, poniżej wartości dopuszczalnej, dystansu między przewodem hamulcowym a elementami silnika. W konsekwencji może to doprowadzić do zakłócenia pracy jednego z obwodów hamulcowych."


Czy ktoś może to przetłumaczyć na polski :-D ? Że niby mocowanie przewodu hamulcowego luzuje, urywa się, a sam przewód spada wtedy na silnik? Ta India to chyba Indica....

benny86 - 2011-07-31, 11:03

Z tegi co czytałem w innych zródłach wynika, że problem nie tkwi w potencjalnym urwaniu się przewodów hamulcowych. Są one zamontowane w sposób prawidłowy, ale w nie tym miejscu gdzie powinny (konkretnie są za blisko katalizatora).
DrOzda - 2011-08-02, 11:29

Jakiś czas temu uciąłem sobie pogawędkę z właścicielem rocznej Visty na stacji benzynowej. Nie narzeka - jeździ tylko na przeglądy. Bagażnik mikroskopijny ale w środku naprawdę sporo miejsca. Bałbym się tylko siedzieć z tyłu w czasie kolizji.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group