|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Zakup Dacii - Duster...Sce, Tce czy może Dci?
Decybel - 2016-07-09, 14:24 Temat postu: Duster...Sce, Tce czy może Dci? Zbliża się już pięć lat mojej obecności na forum...ale ponieważ byłem bardziej obserwatorem niż uczestnikiem to na wstępie chciałem się jeszcze raz przywitać ze wszystkimi Użytkownikami
5 lat temu przymierzałem się do MCV-ki, ostatecznie wybrałem jednak ofertę Fiata. Powoli dojrzewam do zmiany Qubo na nowy samochód, tym razem z napędem 4x4 i jednak mocniejszym silnikiem- auto ma służyć zarówno mi w pracy jak i jako samochód dla rodziny 2+2( w tym wyjazdy wakacyjne- zimą narty, latem dłuższe wojaże)- przy czterech osobach i znacznej ilości bagażu Qubo okazał się zbyt słaby( zwłaszcza w terenach podgórskich).
W grę od początku wchodzi Duster, rozważam też Vitarę( mniejsza i nie odpowiada mi obecność nowego czynnika w klimatyzacji) oraz Yeti( jednak znacznie droższy w wersji 4x4, nawet biorąc pod uwagę skodowe rabaty). Wszystkie te auta mam " przemacane", Skodą już jeździłem- wrażenia pozytywne.
Wady i zalety Dustera znam, forum śledzę od dawna;) Powoli czas myśleć o jeździe próbnej, wprawdzie auto chciałbym zmienić pod koniec roku...ale biorąc pod uwagę czas oczekiwania na odbiór od chwili złożenia zamówienia -wcale tak dużo czasu mi nie zostało.
Mój dylemat to silnik...Najkorzystniej cenowo wychodzi Sce w wersji UE....podobnie wyposażony TCE to na oko ok 10 tys więcej...DCI ok 13 tys więcej. Różnica spora... Obawiam się jednak, ze SCE będzie zbyt słaby...natomiast różnica cenowa miedzy TCE i DCi nie jest już duża....
będę wdzięczny za wszystkie sugestie i podpowiedzi- wiadomo, decyzję podjąć i tak będę musiał sam
Cav - 2016-07-09, 14:34 Temat postu: Re: Duster...Sce, Tce czy może Dci?
Decybel napisał/a: |
Mój dylemat to silnik...Najkorzystniej cenowo wychodzi Sce
|
Badziew.
Podobnie zresztą jak wszystkie wolnossące benzyniaki o podobnych pojemnościach.
Żeby taki silnik miał sens, musiałby być 2-3 razy większy.
Decybel napisał/a: |
w wersji UE....podobnie wyposażony TCE to na oko ok 10 tys więcej...
|
Ale ciężko to w ogóle porównywać, to już inna klasa silników.
DCI ok 13 tys więcej.
Z tce Duster jest bardzo przyjemnym autem - to zdecydowanie najlepszy wybór.
No chyba że jeździsz wyłącznie na trasie - wtedy lepszy będzie dci.
Decybel napisał/a: |
Różnica spora... |
Nie bardzo, jeśli uwzględnisz co za to dostajesz.
Wolnossący wykluczyłbym na starcie w ogóle z listy za jego cechy, po prostu przyjmij że go nie ma - i od razu wybór robi się rozsądny.
Karenzo - 2016-07-09, 14:52
zacznijmy od tego ile chciał byś wydać .
Decybel - 2016-07-09, 15:02
Cav napisał/a: | Podobnie zresztą jak wszystkie wolnossące benzyniaki o podobnych pojemnościach. |
mam dwa wolnossące benzyniaki...przy spokojnej jeździe na autostradzie, jeśli teren jest równy- od biedy wystarczą. Kiedy trzeba wyprzedzić albo teren jest górzysty- mocy brakuje.
Chciałby tego uniknąć, zwłaszcza, że auto będzie użytkowane przynajmniej przez kolejne 5 lat.
Rozważam wiec najbardziej Tce lub Dci.
Karenzo napisał/a: | zacznijmy od tego ile chciał byś wydać . |
cóż... zakładany budżet był ok 60-70 tys....ale ponieważ auto będzie brane w leasing- mogę zaakceptować trochę wyższą cenę...o ile uznam, że warto dopłacić
Karenzo - 2016-07-09, 18:20
za takie pieniądze to nie ma co wybierać bo stać cie tylko na dacie
Tce da rade przez te 5 lat , jak chcesz coś na dłużej to raczej dci jak jeszcze dłużej to sce
Jeżeli oglądałeś yeti czyli ~100 k
subaru XV (96 tyś ) ,mitsubishi outlandera (105 tyś )
i mazda cx-5 ale to mocno poza budżet
Ja ostatnio również chciałem kupić auto do 100 k 4x4 i benzyna na pokładzie , w miarę prostą i tradycyjną (nie jak wzornictwo mazdy ) i kupiłem forestera za ~125 tyś
za ok 110 tyś można mieć forka w golasie który nadal ma więcej od dustera w full .
Tyle że w subaru płacisz w euro a kursy mamy ostatnio mało korzystne , mnie to nie interesuje bo odkładałem zawczasu w euro
Decybel - 2016-07-09, 19:38
Na Forestera miałem ochotę, znajomi kupili ostatnio XT, robi wrażenie ale jest poza budżetem.
Na Yeti można dostać rabat ok 10-12 tys, czyli jest do wyrwania za ok 85-90 tys...silnik 1,4 Tsi jest bardzo przyjemny w prowadzeniu( oczywiście pytanie jak z trwałością)
Vitara to przedział 69-80 tys z silnikiem 1,6, w zależności od wyposażenia. Z silnikiem 1,4 turbo robi się już znacznie droższa.
Auto kupuję na ok 4-5 lat, potem wymieniam na nowe. Przynajmniej tak staram się robić.
TCe wygląda bardzo sympatycznie...trzeba jedynie zaakceptować stosunkowo wysokie spalanie...więc może warto jednak Dci?
Karenzo - 2016-07-09, 19:51
No cóż vitara nie zachwyca , szczególnie że nie ma trybu 4x4 lock .
Ja bym vitary nie kupował bo to prawie to samo co duster mechanicznie , różnica jest tylko w elektronicznych gadżetach .
Jak kupujesz samochód na 5 lat to trwałość nie powinna cie obchodzić bo i tak naprawiasz na gwarancji , w twoim zasięgu jest subaru XV , bardziej pokrewny z vitarą .
Przestrzeń pasażerska podobna do forestera ale bagażnik jak w vitarze .
Wymiarowo nadal dłuższy od dustera .
Na pewno XV ma bardziej twarde zawieszenie zestrojone na jazdę miejską /autostradową .
Nie ma też relingów co poprawia aerodynamikę
1.4 Tsi to nie jest zbyt udany silnik niestety oleju pije jak 20 letnia honda
Marcinho - 2016-07-09, 20:52
Tce lub ON !
Decybel - 2016-07-10, 01:16
Marcinho napisał/a: | Tce lub ON ! |
te własnie biorę najbardziej pod uwagę
Cav - 2016-07-10, 07:56
Decybel napisał/a: | Cav napisał/a: | Podobnie zresztą jak wszystkie wolnossące benzyniaki o podobnych pojemnościach. |
mam dwa wolnossące benzyniaki...przy spokojnej jeździe na autostradzie, jeśli teren jest równy- od biedy wystarczą. Kiedy trzeba wyprzedzić albo teren jest górzysty- mocy brakuje.
|
A tu będzie jeszcze gorzej, bo auto wysokie, aerodynamika cegły, do tego w 4x4 krótka skrzynia odbierająca ducha silnikowi.
Decybel - 2016-07-10, 08:37
Cav napisał/a: | będzie jeszcze gorzej, bo auto wysokie, aerodynamika cegły, do tego w 4x4 krótka skrzynia odbierająca ducha silnikowi. |
Myślę, że Qubo ma podobnie- wysokie i kwadratowe auto, skrzynia krótka, mocy mało- nowe auto ma być dynamiczniejsze- z danych katalogowych wynika, że Duster w każdej wersji spełnia to kryterium Silniki turbo będą jednak obić różnicę. To co mnie trochę martwi to poziom spalania benzyniaków przy prędkościach autostradowych- tu DCI będzie oszczędniejsze( nie jeżdżę bardzo szybko, przeważnie 120-130/h). Moje roczne przebiegi nie przekraczają 20 tys km, w korkach raczej nie stoję, po mieście poruszam się płynnie.
Cav - 2016-07-10, 09:50
Decybel napisał/a: | Cav napisał/a: | będzie jeszcze gorzej, bo auto wysokie, aerodynamika cegły, do tego w 4x4 krótka skrzynia odbierająca ducha silnikowi. |
Myślę, że Qubo ma podobnie |
Mylisz się - Qubo ma Cx na poziomie 0,31, Duster bodajże 0,42.
Ta różnica to przepaść.
Decybel napisał/a: |
To co mnie trochę martwi to poziom spalania benzyniaków przy prędkościach autostradowych- tu DCI będzie oszczędniejsze
|
Z doświadczenia - nie bardzo.
A nawet tce (tyle że 2WD) palił mi przy prędkości na tempomacie 130 km/h, mniej niż dci 4wd.
Jak przyjmiesz 8 l przy 120, to oba silniki będą tyle paliły.
Gorzej w mieście - tutaj dci pali też koło 8 l, ale tce potrafi nawet 9,5-10.
Wolnossący jeszcze więcej.
Karenzo - 2016-07-10, 10:21
duster jest wybitnie nie dynamiczny , do tego skrzynia jest tragiczna dobrana .
Dynamiczny też być za bardzo nie może bo prowadzenie przy wyższych prędkościach to walka z nerwami .
To jest auto projektowane do poruszanie się po słabej jakości nawierzchni do maks 120.
Duster za dobrze nie hamuje anie nie jest zbyt stabilny więc jazda powyżej 140 to walka .
Ja przed kupnem robiłem sobie porównanie w exelu , tylko miałem inne założenia bo chciałem wolnossącą benzynę 4x4 i mało elektroniki
Decybel - 2016-07-10, 10:27
Cav napisał/a: | Qubo ma Cx na poziomie 0,31, Duster bodajże 0,42. |
faktycznie, jest różnica na niekorzyść Dustera
przyglądając cennik Dacii stwierdzam, że przydałaby się wersja 1,2 TCE 4x4 Urban Explorer w wyjściowej cenie ok 66-67 tys. W tej chwili różnica w cenie między SCe a Tce po doposażeniu wydaje mi się dość duża.
Cav - 2016-07-10, 10:35
Decybel napisał/a: |
przyglądając cennik Dacii stwierdzam, że przydałaby się wersja 1,2 TCE 4x4 Urban Explorer w wyjściowej cenie ok 66-67 tys. W tej chwili różnica w cenie między SCe a Tce po doposażeniu wydaje mi się dość duża. |
Jak dla mnie to Dacia jest wyposażona zbyt ubogo, nawet topowa wersja Prestige powinna być lepiej wyposażona.
Konkurencja daje więcej już w standardzie.
Więc tym bardziej kupowanie golasa dla siebie uważam za zbytnie skąpstwo, mimo że jestem z Poznania - zobaczysz jak szybko będzie Ci czegoś brakować.
Oczywiście że są sytuacje bez wyjścia, że albo golas, albo nic, bo na więcej nie ma kasy - i jeśli masz taki przypadek, to z tego punktu widzenia masz rację.
Ale zawsze można wziąć np. 50/50 i problem się zmniejsza.
Decybel - 2016-07-10, 10:38
Karenzo napisał/a: | jazda powyżej 140 to walka |
nie przekraczam tej granicy, najczęściej trzymam się 120-130km/h, oczywiście mówimy o autostradzie. Na drogach lokalnych jeżdżę wolniej, zgodnie z przepisami. Jazda z dziećmi uczy odpowiedzialności i pokory na drodze.
Duster podoba mi się jako auto, jego prostata i uniwersalność ma swoje zalety( jak i wady oczywiście). Dojazd do domku w lesie, wyjazd na narty, codzienne użytkowanie- bez problemu poradzi sobie ze wszystkimi zadaniami.
Jeśli czegoś mi w nim brakuje to większego poziomu bezpieczeństwa biernego, automatycznej klimatyzacji dwustrefowej i nawiewów na tylna kanapę( to podobało mi się w Skodzie Yeti) może większej ilości schowków, uchwytów na napoje itp.
Można to wszystko mieć w innych markach ale trzeba wyłożyć znacznie więcej ecie-pecie
Decybel - 2016-07-10, 10:53
Cav napisał/a: | kupowanie golasa dla siebie uważam za zbytnie skąpstwo |
minimum z wyposażenia to klima, grzane fotele, tempomat, względne audio, podłokietnik.
ps. przepraszam za napisanie dwóch postów obok siebie zamiast edytowanie pierwszego
laisar - 2016-07-10, 17:16
Decybel napisał/a: | Mój dylemat to silnik |
To żaden dylemat i żaden temat do dyskusji czy sugestii - ile ludzi, tyle opinii, więc jedyne, co powinieneś zrobić, to po prostu jazdy próbne każdym silnikiem. A potem zamówić taki, który dla _Ciebie_ okaże się odpowiedni.
Marek1603 - 2016-07-10, 18:57
Decybel napisał/a: |
nie przekraczam tej granicy, najczęściej trzymam się 120-130km/h, oczywiście mówimy o autostradzie. Na drogach lokalnych jeżdżę wolniej, zgodnie z przepisami. Jazda z dziećmi uczy odpowiedzialności i pokory na drodze. |
Lepiej na tym forum nie mów tak, bo zostaniesz okrzyknięty kapelusznikiem.
Niektórym ciężko zrozumieć, że z czasem nabiera się mądrości życiowej.
Inni znowu pozbawieni są umiejętności jej nabycia.
Decybel - 2016-07-10, 19:25
Marek1603 napisał/a: | Lepiej na tym forum nie mów tak, bo zostaniesz okrzyknięty kapelusznikiem. |
będę pamiętał cóż, czasy szybszej jazdy mam już chyba za sobą, przeszło 200 tys. km za kierownicą oraz jazda z rodziną uczą pokory. Za zawalidrogę się nie uważam ale unikam niepotrzebnego ryzyka.
laisar napisał/a: | jedyne, co powinieneś zrobić, to po prostu jazdy próbne każdym silnikiem |
Tak właśnie chcę zrobić...o ile oczywiście będą testówki z tymi silnikami
Marek1603 - 2016-07-10, 20:38
Decybel napisał/a: |
będę pamiętał cóż, czasy szybszej jazdy mam już chyba za sobą, przeszło 200 tys. km za kierownicą oraz jazda z rodziną uczą pokory. Za zawalidrogę się nie uważam ale unikam niepotrzebnego ryzyka. |
Otóż to. Nic dodać, nic ująć.
gfedorynski - 2016-07-11, 07:20
Cytat: | To żaden dylemat i żaden temat do dyskusji czy sugestii - ile ludzi, tyle opinii, więc jedyne, co powinieneś zrobić, to po prostu jazdy próbne każdym silnikiem. A potem zamówić taki, który dla _Ciebie_ okaże się odpowiedni. |
To jest nieprawda. Oprócz charakterystyki silnika (której odbiór jest sprawą jak najbardziej w dużej mierze indywidualną) pojawiają się inne parametry, jak najbardziej warte omawiania: spalanie, cena, ekologiczność.
Dla mnie np. to ostatnie było istotnym kryterium wyboru. Producenci diesli robią wszystko, żeby wykazać, że ich silniki nie są złem wcielonym, niestety słabo im się udaje. Turbo w benzynie tez ma swoje za uszami. Nie mówię, że to było jedyne kryterium, po prostu uznałem, że korzyści silników DCi i TCe nie usprawiedliwiają ich smrodzenia.
Jak bym kupował dustera, też brałbym SCe - jest trochę mocniejszy niż w lodgy, a w lodgy jest wystarczający.
czaju - 2016-07-11, 09:15
Co do 1.4TSI z mojej obserwacji wynika że winowajcą jest głównie Castrol... Po niecałych 15 tysiącach musiałem dolać litr oleju (co wg google jest i tak niesamowicie dobrym wynikiem - szczególnie że samochód nie zjeżdżał z autostrady... latem... zwykle olej >110 stopni - nie mylić z wodą)
Wymiana na Motula 8100 i problem zniknął.
Mimo wszystko wziąłbym Dacię 1.2 TCE gdybym szukał 4x4 doposażoną we wszystko.
Decybel - 2016-07-11, 09:15
gfedorynski napisał/a: | Jak bym kupował dustera, też brałbym SCe - jest trochę mocniejszy niż w lodgy, a w lodgy jest wystarczający. |
"Mimo wszystko wziąłbym Dacię 1.2 TCE gdybym szukał 4x4 doposażoną we wszystko"
Chętnie słucham wszelkich opinii użytkowników tych trzech silników, każda z tych jednostek ma zarówno zalety jak i wady. Dobrze poznać różne punkty widzenia i subiektywne odczucia( dlatego też systematycznie przeglądam archiwum jak i bieżące tematy). Finalnie i tak trzeba wybrać pod siebie...a wybór jest najczęściej jakimś kompromisem
PiotrWie - 2016-07-11, 10:23
Wszystko zależy jak chcesz jeździć - do sprawnego przemieszczania sie z punktu A do B wystarcza spokojnie wolnossący benzyniak - ja zrobiłem K4m już ok 300tyś - ( 220 tyś Laguna i 80 tys Dusterem) i tylko ę zabrakło mi mocy - przy podjeździe do zamku Peyrepertuse musiałem przejechać ok 1000m na 1-szym biegu. Przejechałem bez większych problemów przez Loibipass czy Wurzenpass, dojechałem do Barcelony, Pompejów a nawet Jardanką do Dubrownika w czasach jak nie było autostrady. Oczywiście nie nadaje sie do skakania z pasa na pas by zyskać długość 4 samochodów na kilometrze drogi czy wyprzedzania TIR-a 50 metrów przed zakrętem. Jest za to na pewno trwały, toleruje wymianę oleju co 30000km. I kilka milionów ludzi kupiło go w samochodach różnych marek a tylko jeden jest taki co zna prawdę objawioną ze samochód z tym silnikiem do niczego sie nie nadaje - te kilka milionów to same głupki i ignoranci
Oczywiście 10tyś róznicy do Tce nie jest jakimś majątkiem - to tylko 1500 pln/ rok przy Twoich założeniach ( kupisz 10 tyś drożej, sprzedasz 2,5 tyś drożej ), o trwałość na przebiegu 100tys nie ma się co martwić, więc wybierz co Ci najbardziej pasuje - ja wybrałem K4 M bo nie chciałem diesla a innego benzynowego wtedy nie było a po drugie - ja mam czas, 5 - 10 min mniej mnie nie zbawi - bo więcej wbrew pozorom nie uzyskasz - przekonałem się przed wielu laty jak miałem Audi 100 cygaro z silnikiem R5 - co prawda tylko 136 KM ale samochody wtedy były znacznie lżejsze. oddałem do naprawy i na ten czas pożyczyłem malucha - ponieważ byłem przyzwyczajony do dobrego wspomaganie hamulców to miałem wrażenie że to nie hamuje i nie przekraczałem 80/h. Gdy jechałem go oddać do Wrocławia - ok 60 km - przekonałem się że różnica pomiędzy jazdą do 80/h a dość agresywną jazdą z szybkimi przyspieszeniami i jazdą do 140/h wynosi 6 min - żeby uzyskać więcej trzeba by jeździć przez miejscowości 90 - 100/h a to zawsze uważałem za głupotę i proszenie się o zabójstwo.
route2000 - 2016-07-11, 10:36
Podpisuję obiema rękami do wypowiedzi kolegi PiotrWie, to nie samochód jest winien tylko sytuacja na drodze, mimo, że masz wiele koni pod butem to i tak nie zawojujesz...
Mam Lodgy 1,6 MPI z 84 kucykami i daje radę. Na autostradzie jechałem 130 km/h i nic się nie działo...
Samochód ma być trwały, a nie na wyścigi.
A to co, że wypowiadają, że jest za słaby albo że awaryjny to są ludzie nie z tej planety.
laisar - 2016-07-11, 11:33
Decybel napisał/a: | o ile oczywiście będą testówki z tymi silnikami |
W razie czego można spróbować poprosić któregoś z daćkowców - większość chętnie chwali się swoimi furami (;
gfedorynski napisał/a: | To jest nieprawda |
Bynajmniej - kol. wątkotwórca pytał konkretnie o moc rozważanych silników w kontekście ich ceny, zatem moja odpowiedź jest właśnie _jedyną_ prawdziwą.
PiotrWie napisał/a: | przy podjeździe do zamku Peyrepertuse musiałem przejechać ok 1000m na 1-szym biegu |
To raczej nie jest jakaś wielka wada - 500-konne porsche też tam nie wjedzie na IV biegu...
Decybel - 2016-07-11, 15:14
PiotrWie napisał/a: | do sprawnego przemieszczania sie z punktu A do B wystarcza spokojnie wolnossący benzyniak - |
Mój Fiat ma silnik 1,4 i 73 KM, rozpędza się do 100 km/h coś ok 15 czy nawet 16 sekund Przyznam, że bywa to trochę męczące i wszystkie manewry wyprzedzania trzeba wykonywać z głową. Nowe auto ma być dynamiczniejsze- ale Duster chyba z każdym silnikiem spełnia to założenie. W wakacje przejechałem 5 tys km drugim autem, też wolnossącą benzyną, silnik 1,2 80 KM, 13 sekund do setki, 4 osoby na pokładzie- przy przejeździe przez Alpy mocy jednak trochę brakowało. Mając takie samochody nie skreślam silnika SCE- parametry ma przecież lepsze.
PiotrWie napisał/a: | Oczywiście 10tyś róznicy do Tce nie jest jakimś majątkiem |
zgadza się- i jeśli rzeczywiście uznam, że trzeba to wydam te pieniądze- jeśli nie- chętnie przeznaczę je na kolejne wyjazdy wakacyjne
eplus - 2016-07-11, 17:19
Wolnossąca benzyna jest najtrudniejsza do zaje-chania, jeśli nie, to niech mnie ktoś poprawi (tylko proszę nie pisać o Mercedesach dieslach sprzed 3 dekad).
Jakbym chciał czegoś doglądać i pielęgnować, to nie samochód, tylko założyłbym ogródek albo kupił jakieś zwierzątko.
Cav - 2016-07-11, 17:29
Decybel napisał/a: | PiotrWie napisał/a: | do sprawnego przemieszczania sie z punktu A do B wystarcza spokojnie wolnossący benzyniak - |
Mój Fiat ma silnik 1,4 i 73 KM, rozpędza się do 100 km/h coś ok 15 czy nawet 16 sekund Przyznam, że bywa to trochę męczące i wszystkie manewry wyprzedzania trzeba wykonywać z głową. Nowe auto ma być dynamiczniejsze- ale Duster chyba z każdym silnikiem spełnia to założenie. |
Nie zakładałbym się, wersja 4x4 ze swoją skrzynią może być na tym samym poziomie, jeśli weźmiesz wolnossącego gniota.
To znaczy, jak będziesz ciągnął do oporu - to pewnie Dacia będzie szybsza, ale przy normalnej jeździe niedobór mocy jest tak duży, że kto wie czy tych osiągów rodem z Seicento nie wyrówna.
Miałem ostatnio na wakacjach wypożyczoną Pandę - po mieście jeździło się nią lepiej właśnie z powodu dłuższej skrzyni.
I to od diesla, który w każdym momencie dysponuje nieporównywalnie większą dynamiką niż wolnossący benzyniak na średnich i niskich obrotach.
Karenzo - 2016-07-11, 18:53
Nie wiem co autorowi trujecie , on chce kupić auto na 5 lat więc kapitałochłonność silnika go nie obchodzi .
Zamiast czytać smętnych opinii postaw sobie swoje priorytety czyli koszty paliwowe / dynamika koszty zakupu .
Najlepiej wychodzi przy twoim zestawieniu 1.2 tce , ewentualnie tylko dla 1-2 litra mniej na trasie spalanie możesz kupić 1.5 dci ale w zimię będzie dłużej się grzał i dawał gorsze ciepło do kabiny
Opisywanie problematyki silników ZS nie ma tu żadnego sensu bo autor po gwarancji zwyczajnie go sprzeda .
Kiedyś było ciekawiej bo K4M można było zagazować elegancko za 2-3 tyś i na stacji odjeżdżać z paragonami po 40-50 zł co robiło kolosalne różnice kosztów utrzymania w długoterminowym rozliczeniu więc brak dynamiki można było przeboleć w zamian za bardzo popularną jednostkę . Teraz z sce tak fajnie nie jest .
Decybel - 2016-07-11, 19:29
Nie jest dla mnie priorytetem, żeby auto było bezawaryjne przez 10 lat i 300 tys km. Ma mi wiernie służyć przez ok 5 lat i ok 100 tys km- to mi wystarczy. Ma być względnie dynamiczne( wskazanie na TCE) dobrze jakby było względnie oszczędne( wskazanie na DCi) oraz względnie tanie Faworyt to TCE, Dci kusi niższym spalaniem przy zbliżonej cenie, Sce pewnie też będe chciał się przejechać
Dar1962 - 2016-07-11, 19:35
z perspektywy 4 letniej eksploatacji K4M przy napędzie 4x4 i tej specyficznie zestopniowanej skrzyni 6-biegowej mam następujące spostrzeżenia:
-auto okazało się w zasadzie bezawaryjne (2 spalone żarówki H7, oczywiście popsuty klakson - drobiazgi banalne w naprawie niemal bezkosztowe, na początku eksploatacji pojawił się też znany na forum tzw. "sporadyczny problem z rozruchem" - kilka przydługich uruchomień - nowy soft prewencyjne plus czyszczenie przepustnicy rozwiązało go całkowicie)
-wnętrze choć spartańskie (rzeby nie rzec prymitywne - a może właśnie dlatego)okazało się zaskakująco trwałe i łatwe w utrzymaniu czystości (z pominięciem mechacących się wykładzin pod dywanikami kierowcy i przedniego pasażera - ciekaw jestem, czy po liftingu coś w tej kwestii poprawiono) ominął mnie problem bujającego się fotela kierowcy, zużywających się obić tapicerskich, nic specjalnie nie skrzypiało i nie trzeszczało, nic się nie urwało nie odpadło, plastiki nie rysowały się od dotknięcia a mokra szmata i odkurzacz szybko załatwiały sprawę(żadnego pieszczenia mleczkami satynowych skórek, gładzenia aksamitnych wykładzin itp - skórzana kierownica i gałka są chyba ze skóry ekologicznego nosorożca)
-doskonały, wart każdej wydanej na niego złotówki, okazał się napęd 4x4 z dużym prześwitem i wielowahaczowym zawieszeniem. Nie uprawiałem wprawdzie specjalnie jakiegoś ekstremalnego offroadu, ale zaśnieżone do połowy osi parkingi, zaspy na polnych drogach, głęboki piach, kałuże, dziurawe szutry, ubytki w jezdni, spowalniacze, nierówne pobocza itd - w ogóle nie istniały w mojej świadomości jako problem.
-silnik demonem mocy nie jest, z tą skrzynią szybko łapie obroty i wymaga ciągłej zabawy dźwignią zmiany biegów. Inna spraw,że skrzynia pracuje bardzo przyzwoicie, choć nie lubi oczywiście sportowych zmian przełożeń. W tej konfiguracji auto po prostu jeździ i to raczej dostojnie, co trzeba mieć na uwadze decydując się na taką opcję. I kierowca szybko się tego uczy, przestaje zwracać uwagę na wyprzedzające go pojazdy, nie próbuje ścigać się spod świateł (chyba że zimą, na śliskiej nawierzchni - wtedy mało kto ma szansę) Zakładam,że H4M, który ma parę koni i niutonometrów więcej, powinien być o pół klasy lepszy. To bardzo fajna jednostka, która w przeciwieństwie do francuskiego poprzednika lubi nawet wyższe obroty. Auto w takiej konfiguracji nie lubi dużych prędkości, użyteczny i ekonomiczny zakres obrotów szybko się się kończy. Na autostradzie prędkość 120-130 km/h to rozsądna granica. Ja w zasadzie (poza wyprzedzaniem) nie przekraczałem 120 km/h a większość jazd odbyłem z prędkościami w okolicach 90-100 km/h (choć nie noszę kapelusza - w takich warunkach auto rozsądnie pali)
Przy założeniu, że: auto MA mieć 4x4 i będzie jeździło w mieszanych warunkach ( większość miasto i okolice, sporadycznie dłuższy wyjazd, czasem autostrada, czasem jakiś wypad w trudniejszy teren, częste starty i gaszenie motoru, eksploatacja obliczona na 5-6 lub nawet więcej lat
- wybrałbym ponownie silnik wolnossący. O H4M mam jak najlepsze zdanie z racji wcześniejszej 6 letniej przygody z nissanem. Taki zestaw gwarantuje spokojny sen i rozsądne koszty użytkowania bez przykrych i kosztownych niespodzianek. Malkontentami wytykającymi mu słabe osiągi i marne przyspieszenia bym się nie przejmował. Duster NIE JEST autem do sportowej jazdy. Jego zalety - wielokrotnie opisane na forum - polegają na czymś zupełnie innym.
A czasem warto zrobić rzecz następującą - wybrać jakąś błotnistą drogę, uwalać go po relingi, a potem ociekający błockiem zaparkować tuż obok wychuchanych, błyszczących, miejskich cacek. Wrażenie murowane
Kubuch - 2016-07-11, 19:54
Jako właściciel SCe napiszę - drugi raz kupiłbym TCe i wcale nie chodzi o wyścigi tylko o minimum dynamiki na trasie. SCe trzeba pałować na 3, żeby cokolwiek zdziałać przy wyprzedzaniu. Na autostradzie mnie jeszcze nie widzieli ale czuję, że nie będzie różowo :(
Karenzo - 2016-07-11, 20:10
wszystko zależy kto płaci za paliwo
jak leciałem do berlina a2 to może wyprzedziły mnie w nocy 4 samochody a ja ciągle lewy ile fabryka dała czyli ok 160 też się da .
Szybciej jeżdżą tylko flustraci którzy maja do przejechania 10 km zwykle w godzinach szczytu jak by to coś miało zmienić .
Tylko wtedy to 16 na 100 potrafił łyknąć ale że tankowałem po 1.7 to nie bolało po kieszeni .
mojo - 2016-07-11, 20:23
Decybel napisał/a: | Nie jest dla mnie priorytetem, żeby auto było bezawaryjne przez 10 lat i 300 tys km. Ma mi wiernie służyć przez ok 5 lat i ok 100 tys km- to mi wystarczy. Ma być względnie dynamiczne( wskazanie na TCE) dobrze jakby było względnie oszczędne( wskazanie na DCi) oraz względnie tanie Faworyt to TCE, Dci kusi niższym spalaniem przy zbliżonej cenie, Sce pewnie też będe chciał się przejechać |
Bierz dci 110 KM. Masz wszystko czego chcesz tzn niskie spalanie jak chcesz jechać wolno i żadna benzyna go nie przebije. Masz moment czyli jak masz ochotę to wciskasz pedał i auto przyspiesza. Do tego typu kryteriów, które z resztą sam stosuje to tylko turbo diesel. TCE z tego co czytałem to ma na papierze ładne wyniki ale jak będziesz chciał przycisnąć np na autostradzie to spalanie wyjdzie kosmiczne. Diesle mają większą sprawność i dlatego będą zawsze od benzyny ekonomiczniejsze i mają dużo lepsze momenty obrotowe a przyspieszanie w trasie to moment a nie moc.
Decybel - 2016-07-11, 20:35
Dar1962 napisał/a: | -doskonały, wart każdej wydanej na niego złotówki, okazał się napęd 4x4 z dużym prześwitem i wielowahaczowym zawieszeniem. Nie uprawiałem wprawdzie specjalnie jakiegoś ekstremalnego offroadu, ale zaśnieżone do połowy osi parkingi, zaspy na polnych drogach, głęboki piach, kałuże, dziurawe szutry, ubytki w jezdni, spowalniacze, nierówne pobocza itd - w ogóle nie istniały w mojej świadomości jako problem. |
Otóż to! min dlatego Duster...miałem chwile zwątpienia, zmian decyzji, oglądałem wiele aut( min Fiat 500 L Trekking, Peugeot 2008 i 3008, Lodgy i Dokker w wersji Stepway) jednak 4x4 to jest to!
Dar1962 napisał/a: | wybrałbym ponownie silnik wolnossący |
Kubuch napisał/a: | drugi raz kupiłbym TCe i |
tak myślałem
" Bierz DCI" - cały czas chodzi mi to po głowie.... Cena TCE w dobrym wyposażeniu z pakietem OFF ROAD zbliża się do DCI Urban Explorer ....
Dar1962 - 2016-07-11, 20:47
Każdy dobierał auto wedle swoich konkretnych potrzeb i oczekiwań i stąd też tyle różnych i różniących się podpowiedzi. trzeba po prostu pojeździć (nie przejechać się parę kilometrów tylko pojeździć w różnych warunkach) każdą z wersji - jeśli nie mają w salonie - poprosić kolegę z forum. Wnioski nasuną się same
Decybel - 2016-07-11, 20:52
Taki jest plan, latem znajdę chwilę czasu na dłuższą wizytę w salonie...a w razie czego będę prosił Kolegów z 3miasta o pomoc
eplus - 2016-07-11, 22:26
No i co komu z tej niezrównanej sprawności diesla po 4,10, jak Pan Karenzo sobie popyla na LPG po 1,55 niechby i 16 litrów na setkę leciało z rury.
Ja i tak nie założę gazu, bo nie lubię, jak coś się przełącza z benzyny na gaz.
A awaryjność diesla czy TCe nie stanowi o niczym, bo gwarancja jest na 5 lat! Naprawdę? Lubicie bujać się autobusami, gdy wasze cacko stoi w serwisie (gwarancyjnym)? Felka nie doznała tego chyba przez pierwsze 8 lat, a utrata mobilności (konieczność zostawienia auta w serwisie, który zaczął mnie olewać, bo miał pilniejszych klientów) to był pierwszy i ostatni dzwonek na zmianę auta. Duster jak dotąd nie stał w serwisie ani dnia, zawsze na godziny.
A lubicie jechać przed siebie 50km utrzymując stałe obroty, bo akurat FAP potrzebuje się wypalić? TTTM... Komuś szczur przegryzł rurę od turbo. Nie pomnę już, czy zrobili na gwarancji, ale obstawiam, że nie...
jas_pik - 2016-07-11, 22:39
Panowie ale zazwyczaj wygrywa księgowy ( osobisty minister finansów)
U mnie wybór był prosty - dCi bo koszt ON dla mnie jest o 30 % niższy co przy przebiegach rocznych rzędu 25 kkm daje zużycie około 1500 l ON czyli w domowym budżecie ubytek około 4500 zł.
Zastanawiałem się też nad LPG ale kosztowo by było zbliżone ale bez tego momentu obrotowego.
Najchętniej chciałbym Dustera w wersji PHEV bo mam 10kW paneli słonecznych i od lipca większość energii oddaje Państwu za darmo.
Decybel - 2016-07-12, 08:49
eplus napisał/a: | bo akurat FAP potrzebuje się wypalić? |
hmmm....mam pytanie- czy ktoś miał na forum w ogóle problem z FAPem? szukałem ale nie znalazłem, żeby komuś się przytkał. Czy koledzy eksploatujący dci w warunkach miejskich( + weekendowe wyjazdy za miasto) maja z nim problemy?
gfedorynski - 2016-07-12, 08:55
Cytat: | Do tego to służy gwarancja |
Lepiej nie musieć naprawiać w ogóle, niż naprawiać na gwarancji.
Decybel - 2016-07-12, 09:04
gfedorynski napisał/a: | Lepiej nie musieć naprawiać w ogóle, niż naprawiać na gwarancji. |
To oczywiste. Z Qubo pojawiałem się w serwisie tylko na przeglądy, odpukać w niemalowane- nigdy mnie nie zawiódł. To pewnie zaleta prostych, nieprzeładowanych elektronika samochodów.
mojo - 2016-07-12, 09:08
Decybel napisał/a: | eplus napisał/a: | bo akurat FAP potrzebuje się wypalić? |
hmmm....mam pytanie- czy ktoś miał na forum w ogóle problem z FAPem? szukałem ale nie znalazłem, żeby komuś się przytkał. Czy koledzy eksploatujący dci w warunkach miejskich( + weekendowe wyjazdy za miasto) maja z nim problemy? |
Z tego co forum czytałem NIKT NIE MIAŁ ani z fap ani turbo ani wtryskami i bardzo słusznie to zauważyłeś. Był natomiast przypadek jak jakiś 1.6 na taxi padł zupełnie ale to przypadek odosobniony i nie świadczy że 1.6 wprost z salonu trafia na serwis. Padają duperele w każdym aucie bez względu na silnik i to jest wkurzające ale takie obecnie są auta. Nie czytaj bzdur o awaryjności tylko wybierz co Ci najbardziej odpowiada pod względem parametrów.
eplus - 2016-07-12, 09:21
Decybel napisał/a: | eplus napisał/a: | bo akurat FAP potrzebuje się wypalić? |
hmmm....mam pytanie- czy ktoś miał na forum w ogóle problem z FAPem? szukałem ale nie znalazłem, żeby komuś się przytkał. Czy koledzy eksploatujący dci w warunkach miejskich( + weekendowe wyjazdy za miasto) maja z nim problemy? |
Tu coś było:
Link
Nie pisałem, że wypalanie to problem, tylko że wypalanie to TTTM.
Wymiana po 160 tysiącach to też nie awaria, tylko eksploatacja.
mojo - 2016-07-12, 09:29
eplus napisał/a: | Decybel napisał/a: | eplus napisał/a: | bo akurat FAP potrzebuje się wypalić? |
hmmm....mam pytanie- czy ktoś miał na forum w ogóle problem z FAPem? szukałem ale nie znalazłem, żeby komuś się przytkał. Czy koledzy eksploatujący dci w warunkach miejskich( + weekendowe wyjazdy za miasto) maja z nim problemy? |
Tu coś było:
Link
Nie pisałem, że wypalanie to problem, tylko że wypalanie to TTTM.
Wymiana po 160 tysiącach to też nie awaria, tylko eksploatacja.
|
W tym wątku użytkownik napisał, że fap wytrzymał 220 tys i to jak sam określił w cyklu "mocno miejskim" więc nie pisz bzdur żeby udowodnić racje z palca wyssane.
eplus - 2016-07-12, 11:12
shrek napisał/a: | ja tylko zapytalem czy pokazuje parametry fap do jazdy to mi to raczej nie potrzebne ale jak chcesz wylaczys silnik to wtedy dobrze wiedziec czy pracuje czy nie.co do trwalosci fap to producent nic nie gwarantuje NIE MA GWARANCJI NA FILTR FAP(DPF)jak kto woli.moge skserowac gwarancje i wrzucic na forum i do tego jest napisane ze teoretyczne bezproblemowe dzielanie filtra to od 80 tys do 160 tys i tyle .a co do Smartphone z Androidem, interface OBDII z BT i aplikacja Torque (OBD Check). to calkiem nie glupi pomysl. |
Decybel - 2016-07-12, 12:00
Zastanawiające jest, ze w sieci jest pełno testów Dustera z dci i Tce( pomiary przyspieszenia, elastyczności, spalania, wyciszenia)...o SCe ani słowa....tylko suche parametry
( jest jeden filmik na youtube Kolegi z Forum pokazujący spalanie , o ile mnie pamięć nie myli przy 100 albo 110 km/h)
gregorisan - 2016-07-12, 12:30
Decybel, uderz na PW do właścicieli Sce - na pewno udzielą Ci cennych wskazówek
Jak masz "troszkę gotówki na zbyciu" to bierz Tce.
gfedorynski - 2016-07-12, 13:15
Cytat: | Zastanawiające jest, ze w sieci jest pełno testów Dustera z dci i Tce( pomiary przyspieszenia, elastyczności, spalania, wyciszenia)...o SCe ani słowa.... |
Dużo krócej obecny na rynku.
Decybel - 2016-07-12, 15:56
Cóż...nie pozostaje mi nic innego jak sprawdzić to osobiście. Ponieważ Kolega Zbychu504 zajmuje się tym zawodowo zwróciłem się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu dylematów za pomocą jazdy próbnej
Cav - 2016-07-12, 16:44
Decybel napisał/a: |
" Bierz DCI" - cały czas chodzi mi to po głowie.... Cena TCE w dobrym wyposażeniu z pakietem OFF ROAD zbliża się do DCI Urban Explorer .... |
A ja odradzam.
Mimo że mam dci, drugi raz kupiłbym tce.
Zresztą i pierwszym razem bym tak kupił, ale wtedy nie było możliwości łączenia tce i 4x4.
Tce oprócz wyprzedzania na trasie, jeździ dużo przyjemniej, jest bardziej dynamiczny - doświadczenia z autopsji, a nie teoretyzowanie.
No i 1.5 dci to wiekowy konstrukcyjnie silnik, dokładne przeciwieństwo tce.
Cav - 2016-07-12, 16:46
jas_pik napisał/a: | Panowie ale zazwyczaj wygrywa księgowy ( osobisty minister finansów)
U mnie wybór był prosty - dCi bo koszt ON dla mnie jest o 30 % niższy |
Masz dostęp do lewego ON?
Bo na trasie, średnio, tce pali tyle samo co dci, albo i mniej.
Więc różnice w litrach nie dadzą takiej różnicy w kosztach.
jas_pik - 2016-07-12, 17:21
Kupuje rocznie kilka dostaw cysternowych ON :) dlatego różnica w koszcie używania DD jest dla mnie zbliżona do jazdy na LPG.
Hurt oraz zwrot akcyzy wyjaśnia wszystko.
To po co przepłacać?
Decybel - 2016-07-12, 19:56
jas_pik napisał/a: | Kupuje rocznie kilka dostaw cysternowych ON :) |
w takim wypadku dci to jedyny słuszny wybór
w moim prywatnym rankingu prowadzi chyba Tce( bez urazy ;) chociaż uważam, że po dodatkowym doposażeniu jest zbyt drogi w porównaniu z SCe Urban Explorer.
jas_pik - 2016-07-12, 20:20
Cav napisał/a: |
Bo na trasie, średnio, tce pali tyle samo co dci, albo i mniej.. |
No nie wiem moje doświadczenie z silnikami Renault Tce w ostatnich dwóch Megankach wskazywało na średnie spalanie na trasie Warszaw -Poznań w okolicach 8,5 l/100km , a że trasę tę pokonywałem średnio 70 razy rocznie przez 8 lat to statystyka to potwierdziła. Średnia z 55 kkm Dusterem wycszła 6 l/100km .
To był jeden z czynników przy wyborze silnika
eplus - 2016-07-12, 21:05
jas_pik napisał/a: | ...zwrot akcyzy... |
Wątpię, żeby tak było wolno.
Naście lat temu w Rzeczpospolitej wyjaśniali, że każde paliwo zużyte do napędu pojazdów jest z definicji obłożone akcyzą. Jeśli ktoś wleje własnej produkcji spirytus do baku - winien od tego odprowadzić ustawową stawkę akcyzy.
Udowadniali, że nawet, jeśli ktoś naleje wody (H2O) do baku, też powinien zapłacić akcyzę, bo została zużyta do napędu.
Zacząłem się wtedy zastanawiać, co jest objęte akcyzą w parowozach: węgiel, woda, czy obydwa? Para z gwizdka nie powinna podlegać...
Może miałeś na myśli VAT? Akcyzy jest zresztą na pewno więcej w paliwie, niż 30%.
Ale pomyłka w podatkach mogłaby wiele kosztować.
Cav - 2016-07-12, 21:52
jas_pik napisał/a: | Cav napisał/a: |
Bo na trasie, średnio, tce pali tyle samo co dci, albo i mniej.. |
No nie wiem moje doświadczenie z silnikami Renault Tce w ostatnich dwóch Megankach wskazywało na średnie spalanie na trasie Warszaw -Poznań w okolicach 8,5 l/100km , a że trasę tę pokonywałem średnio 70 razy rocznie przez 8 lat to statystyka to potwierdziła. Średnia z 55 kkm Dusterem wycszła 6 l/100km .
To był jeden z czynników przy wyborze silnika |
Ale te 8,5 w tce to pewnie nie przy 120 km/h?
Bo ja tyle jeżdżę Dusterem i średnią mam bliżej 8 niż 7.
Tce spali podobnie.
jas_pik - 2016-07-12, 22:59
eplus napisał/a: | Wątpię, żeby tak było wolno. |
Wątpić sprawa ludzka :)
Zwrot akcyzy za zakup ON jest możliwy i w pełni zgodny z prawem- oczywiście trzeba wiedzieć co i jak.
Akcyza jest znacznie wyższa niż te 30% ale zwrot nie jest pełny niestety.
Cav napisał/a: | Ale te 8,5 w tce to pewnie nie przy 120 km/h? |
Średnia prędkośc z trasy zazwyczaj wynosiła 90 km/h
Cav napisał/a: | Bo ja tyle jeżdżę Dusterem i średnią mam bliżej 8 niż 7 |
Nie wiem jak jeździsz że masz średnią spalania bliską 8 . Jestem zmuszony do prowadzenia dość dokładnych rozchodów zuzycia ON ( i średnia u mnie jest z całego przebiegu). Ponieważ ostatnio co tydzień pokonuję trasę 700 km że średnią przelotu całej trasy na 90 km/h ( większość na S-kach a tylko 50 km po krajówkach to też ta średnia zużycia jest w okolicach 5,9 l/100km, nie jeźdzę w stylu kapelusznika lecz zazwyczaj ustawiam tempomat na 10 km ponad limit - bo i tak jest przekłamainie o 4 km/h a wtedy nigdy nie przekraczam błedu pomiaru przy kontrolach
eplus napisał/a: | Ale pomyłka w podatkach mogłaby wiele kosztować. |
To prawda:)
Ale czy analizowałeś swoje wydatki na paliwo?
Robiłeś symulacje dotyczące obniżenia kosztów/ zmiany tras przejazdu?
Zacznij tankować w tańszych stacjach o dużym wolumie sprzedaży.
Nie tankuj paliw premium - i w ten sposób będziesz miał koszt paliw o kilkanaście - a nawet 20 % niższy
eplus - 2016-07-12, 23:37
Tankuję zawsze na Auchanie, taniej o 20-30gr niż gdzie indziej. Jedynie w trasie gdzie popadnie. Zapisuję sobie w dzienniczku kwoty i litry, ale nie chce mi się nigdy tego analizować.
Trasy wybieram zawsze "najkrótsze" i powolne, autostrada to rzadkość (na autostrady kupiłbym Porsche). W tym roku wracając w deszczu z Węgier wiejskimi drogami zrobiłem średnią trasy 6,6l/100km, zwykle 7,4 (szybkość kosztuje). Pb98 zalałem chyba raz, gdy w promocji kosztowała tyle, co 95+1grosz.
A Ty ile dałbyś mi rabatu na tankowanie?
Cav - 2016-07-13, 15:43
jas_pik napisał/a: |
Cav napisał/a: | Ale te 8,5 w tce to pewnie nie przy 120 km/h? |
Średnia prędkośc z trasy zazwyczaj wynosiła 90 km/h
|
A taka którą starałeś się utrzymywać?
jas_pik napisał/a: |
Cav napisał/a: | Bo ja tyle jeżdżę Dusterem i średnią mam bliżej 8 niż 7 |
Nie wiem jak jeździsz że masz średnią spalania bliską 8 . Jestem zmuszony do prowadzenia dość dokładnych rozchodów zuzycia ON ( i średnia u mnie jest z całego przebiegu). Ponieważ ostatnio co tydzień pokonuję trasę 700 km że średnią przelotu całej trasy na 90 km/h ( większość na S-kach a tylko 50 km po krajówkach to też ta średnia zużycia jest w okolicach 5,9 l/100km, |
Ja też mam cały przebieg, średnia 7,57.
Jeżdżę dynamicznie, ale niezbyt szybko.
Dużo po mieście, dużo po dwupasmówkach, gdzie ustawiam 120 na tempomacie i tak jadę.
jas_pik - 2016-07-13, 17:02
Aby utrzymać średnią z przejazdu 90 km/h trzeba jechać zazwyczaj z prędkościami rzędu 125 na S-kach i 95 na krajowych ( na tempomacie ustawiam + 4 ).
I takie prędkości zazwyczaj utrzymuję .
Ze standardowego przebiegu pomiędzy tankowaniami :750 km to na S-ki przypada 450 km na krajówki 220 i 80 na przyjazdy miejskie.
Ze względu na doświadczenia z użytkowania samochodów elektrycznych nauczyłem się jeździć w miarę EKO - mimo że dość szybko.
Dlatego wolałbym w przyszłym pojeździe mieć taki silnik diesla w którym standardowa prędkość przelotowa - autostradowa 9 120 - 140 km/h była osiągana przy 2000 - 2300 obrotów silnika.
Dobrze by było aby był również wyposażony w silnik elektryczny z zasięgiem co najmniej 20 - 50 km . Wtedy w jazdach miejskich - korkach byłby bardzo ekonomiczny.
Decybel - 2016-07-13, 21:47
Dar1962 napisał/a: |
O H4M mam jak najlepsze zdanie z racji wcześniejszej 6 letniej przygody z nissanem. Taki zestaw gwarantuje spokojny sen i rozsądne koszty użytkowania bez przykrych i kosztownych niespodzianek. |
Ten silnik pójdzie na pierwszy ogień do sprawdzenia- bo taka jest testówka. Jestem ciekaw co potrafi, opinie na forum są skrajnie różne Będzie też możliwość jazdy dci. Z tego co zrozumiałem nie ma testówki TCe,
Cav - 2016-07-13, 21:50
Decybel napisał/a: |
Z tego co zrozumiałem nie ma testówki TCe, |
Ale tce często występuje jako testówka w Capturze, przejedź się nią, będziesz miał ogląd tego czego się spodziewać.
Decybel - 2016-07-13, 21:53
Cav napisał/a: | tce często występuje jako testówka w Capturze |
faktycznie, o to nie pytałem, sprawdzę
Kubuch - 2016-07-13, 21:54
Decybel napisał/a: | Ten silnik pójdzie na pierwszy ogień do sprawdzenia- bo taka jest testówka. Jestem ciekaw co potrafi, opinie na forum są skrajnie różne |
Ile zrobisz km tą testówką i w jakich warunkach? Mi na jeździe testowej wydawało się, że SCe jest całkiem spoko a niestety nie jest... Jak dużo kręcisz się po mieście i nie chcesz myśleć o DPF to tylko TCe, jak latasz w trasie to nawet najsłabsze dCi... SCe tylko dla osób, które nic nie wymagają od auta czyli Duster w wersji Duster ;)
Decybel - 2016-07-13, 22:01
Kubuch napisał/a: | Ile zrobisz km tą testówką i w jakich warunkach? |
Na jeździe próbnej skodą yeti jeździłem prawie godzinę- miasto, obwodnica 3miasta, drogi grunowo- leśne. Czy tu się uda podobnie? Zobaczymy, mam nadzieję, że tak. Raczej nastawiam się na któryś z mocniejszych silników... chyba, że sce pozytywnie mnie zaskoczy.
Prezes - 2016-07-14, 09:39
Ja z doświadczenia powiem - wsłuchaj się w silnik na postoju siedząc w aucie. Szczególnie zimą się to nasila. dCi jest fajnym, oszczędnym silnikiem, ale w słabo wyciszonym Dusterem może przeszkadzać.
Tce powinno być ciche i mniej telepiące i to Ci polecam.
Decybel - 2016-07-14, 10:02
Podobno we wrześniu kończy się produkcja wersji Urban Explorer, więc różnica między 1,6 Sce UE a względnie dobrze wyposażonym TCe będzie mniejsza, myślę, że warto dopłacić do mocniejszego silnika. Czy warto dopłacić do Dci- nie wiem, będę wiedział po jazdach próbnych.
Domel2250 - 2016-07-14, 10:03
jas_pik napisał/a: | eplus napisał/a: | Wątpię, żeby tak było wolno. |
Wątpić sprawa ludzka :)
Zwrot akcyzy za zakup ON jest możliwy i w pełni zgodny z prawem- oczywiście trzeba wiedzieć co i jak.
Akcyza jest znacznie wyższa niż te 30% ale zwrot nie jest pełny niestety.
|
Hektary
PiotrWie - 2016-07-18, 20:16
mojo napisał/a: |
Ewolucja czyli bardzo spokojna, powolna zmiana. TCE czy DCi to dla tego pojazdu rewolucja. Nie pojmuje, że wszyscy co posiadają stare wolnossące 1.6 tak sie tego wyboru bezkrytycznie trzymają i chcą udowodnić, że to najlepszy silnik dla tego pojazdu. No ok, w sumie i tak lepiej że Syrenek nie macie za brak silnika od Syrenki wielki PLUS
PS
Chciałem wszystkich użytkowników 1.6 K4M i HR16DE przeprosić że porównywałem Syrenkę z Wartburgiem, no sorry. |
Nie twierdzę że K4M jest nowoczesny czy super oszczędny ale też nie zgodzę się że jego miejsce jest w muzeum. Kupowałem Dustera do tego, do czego się wg mnie najbardziej nadaje - krótkich dojazdów w okolicy, po 5 - 10 km po drogach dziurawych, często polnych. Sprawdziłem przed kupnem dci - rozgrzewał się znacznie wolniej, po przejechaniu 5km miał ledwo 2 cegiełki - wtedy jeszcze były wskaźniki temperatury, może niezbyt dokładne ale lepsze takie niż żadne. K4M od początku ma latem po 2, a zimą po 4 km cztery cegiełki i tak trzyma niezależnie od tego gdzie jadę ( raz byłem nim we Francji i trzy razy w Austrii) Oczywiście że na te trasy dci byłby lepszy - ale to było tylko 5 tygodni z 5 lat. Jak bym kupował samochód na dalsze trasy to po prostu nie kupił bym Dustera - są do tego lepsze samochody w podobnej cenie - przede wszystkim z niższym prześwitem. Dlatego pomimo wszystko uważam że silnik wolnossący o mocy trochę ponad 100KM do Dustera ma sens - jak ktoś potrzebuje samochodu do przemieszczania się na krótkich odcinkach po złych drogach.
Decybel - 2016-07-18, 20:29
PiotrWie napisał/a: | ale też nie zgodzę się że jego miejsce jest w muzeum |
w swoim obecnym samochodzie mam silnik 1,4 8V, 73 km, 118 Nm przy wadze auta ok. 1160 kg. Ok 16 s do 100 km/h, prędkość maks 155 km/h.
Patrząc na suche dane- silnik do niczego się nie nadaje. Szmelc. Jednak przejechałem nim przeszło 65 tys. km. W mieście i w trasie-(wyjazdy wakacyjne czteroosobowej rodziny). Do spokojnej( co nie znaczy flegamatycznej ) jazdy zupełnie wystarczy- jednak musiałem nauczyć wykorzystywać się optymalne obroty i przełożenia. Co więcej- lubię to auto. Nie sądzę wiec, żeby SCe nadawał się tylko do muzeum. Takie silniki mają swoje zalety- są bezawaryjne, szybko się nagrzewają, auta w nie wyposażone są niedrogie. Komu to nie wystarcza- kupuje silnik z turbiną
PiotrWie - 2016-07-19, 07:57
Karenzo napisał/a: | K4M jest super ale my tu rozmawiamy o H4M co jest całkowicie inną bajką |
Czyli H4M jest gorszy? ( oprócz tego ze jest problem z gazem). Bo ja cały czas czytam że to tylko troche mniejszy badziew niż K4M - więc wywnioskowałem że na benzynie jest lepszy od K4M
kilazz - 2016-07-19, 12:23
Standardowo polecam 1.2tce i nie polecam 1.6 16v chyba że chcesz tym autem jeździć po drogach polnych i w mieście.. a z tego co widzę to nie zamierzasz. Jak to sam napisałeś za zawalidrogę się nie uważasz, ale unikasz zbędnego ryzyka - tak więc gwarantuję ci, że każde wyprzedzanie 1.6 16v przy prędkościach powyżej 80km/h to jest narażanie się na zbędne ryzyko. W 1.2tce wyprzedzasz zrelaksowany i nie musisz czekać na kilometr wolnej drogi przed tobą. Tylko dci albo tce, każda jazda próbna w której przyjdzie ci kogoś wyprzedzić powinna rozwiać wątpliwości..
jeszcze dodam, bo nie musisz wiedzieć, że wcześniej miałem dustera 1.6 16v i pozbyłem się go baardzo szybko, i to wyłącznie przez dupowaty silnik. Moja żona (nie-fanka motoryzacji) po sprzedaniu tamtego dustera strasznie się krzywiła na kolejnego bo myślała że będzie taki ślamazarny jak poprzedni, ale teraz sobie chwali bo odczucia z jazdy są kompletnie różne.
route2000 - 2016-07-19, 13:29
kilazz napisał/a: | Standardowo polecam 1.2tce i nie polecam 1.6 16v chyba że chcesz tym autem jeździć po drogach polnych i w mieście.. a z tego co widzę to nie zamierzasz. Jak to sam napisałeś za zawalidrogę się nie uważasz, ale unikasz zbędnego ryzyka - tak więc gwarantuję ci, że każde wyprzedzanie 1.6 16v przy prędkościach powyżej 80km/h to jest narażanie się na zbędne ryzyko. W 1.2tce wyprzedzasz zrelaksowany i nie musisz czekać na kilometr wolnej drogi przed tobą. Tylko dci albo tce, każda jazda próbna w której przyjdzie ci kogoś wyprzedzić powinna rozwiać wątpliwości..
jeszcze dodam, bo nie musisz wiedzieć, że wcześniej miałem dustera 1.6 16v i pozbyłem się go baardzo szybko, i to wyłącznie przez dupowaty silnik. Moja żona (nie-fanka motoryzacji) po sprzedaniu tamtego dustera strasznie się krzywiła na kolejnego bo myślała że będzie taki ślamazarny jak poprzedni, ale teraz sobie chwali bo odczucia z jazdy są kompletnie różne. |
Super.... tylko jakie jest odczucie pod kątem zużycia paliwa przez obecny silnik?
Można dać to do porównania poprzedni silnik... ot, dla potomności.
Cav - 2016-07-19, 15:50
route2000 napisał/a: |
Super.... tylko jakie jest odczucie pod kątem zużycia paliwa przez obecny silnik?
|
K4M to był synonim paliwożerności w stosunku do możliwości (mocy), więc z 1.2 tce może być tylko lepiej.
Decybel - 2016-07-19, 16:55
mojo napisał/a: | Temat rozumiem dla draki |
Nie, źle rozumiesz. Daleki jestem od wywoływania sporów, jestem człowiekiem pokojowo nastawionym do życia. Temat założyłem licząc na zebranie w jednym miejscu uwag użytkowników tych silników, ich zalet i wad...aby idąc na jazdę próbną wiedzieć na co zwrócić uwagę, czego nie przeoczyć. Decyzję trzeba podjąć samemu ale doświadczenia innych mogą w tym pomóc.
Nie przyszło i nawet do głowy, że ktoś może potraktować temat w kategorii draki czy trollowania....
Karenzo - 2016-07-19, 20:52
Decybel napisał/a: | Marcinho napisał/a: | Tce lub ON ! |
te własnie biorę najbardziej pod uwagę |
Decybel - 2016-07-19, 21:09
Żadnej wersji silnikowej z góry nie skreślam. Faworytami są silniki turbo ale to właśnie od SCe zacznę jazdy próbne... z racji nawału pracy pewnie w pierwszej połowie sierpnia, chyba że niepodziewanie wcześniej znajdę chwilę wolnego czasu.
a z tematem....chyba nieświadomie włożyłem kij w mrowisko i wywołałem niepotrzebne spory.
Dziękuję za wszystkie merytoryczne uwagi i wymianę doświadczeń na temat każdego z tych trzech silników.
kilazz - 2016-07-20, 06:14
route2000 napisał/a: |
Super.... tylko jakie jest odczucie pod kątem zużycia paliwa przez obecny silnik?
Można dać to do porównania poprzedni silnik... ot, dla potomności. |
Jeśli chodzi o TCE to aktualne średnie spalanie mam na poziomie 7.9 litra, na niefabrycznych kołach 17".. nie wiem ile spala nowy 1.6 16v ale stary 1.6 16v spalał w 4x2 chyba podobnie (bo w 4x4 palił mi 9.5 litra).
Nie wydaje mi się, żeby znalazło się tu więcej niż 2-3 osoby, które przejeździły łącznie TCE i 1.6 16V tyle km ile ja nimi zrobiłem, a nawet jakby się znalazły to wątpię, żeby ktokolwiek z nich polecił 1.6 do Dustera. Raczej polecają go jedynie ci, którzy po prostu go mają i nie mają porównania. Ten silnik broni się jedynie niską ceną zakupu. Na drugim planie jest mityczna prostota konstrukcji (nie wiem jak w wersji nissanowej), pytanie tylko ilu osobom padł silnik w Dusterze? 1.6 pewnie się nie zepsuje przez 200kkm i więcej. Ale widziałem dCi ze znacznie większymi przebiegami w Dusterze. A TCE? Świeży silnik ale z testu długodystansowego w jakimś motorze czy autoświecie tce w którejś Dacii po 100kkm było jak nowe i bez żadnych usterek. Ile dalej uciągnie? Ciężko powiedzieć ale mi osobiście nie robi to różnicy bo nie planuję zrobić większego przebiegu, będzie się martwił kolejny właściciel..
Naprawdę chętnie poznałbym jakąkolwiek przewagę 1.6 nad 1.2 w codziennym użytkowaniu..
PiotrWie - 2016-07-20, 08:40
kilazz napisał/a: |
Naprawdę chętnie poznałbym jakąkolwiek przewagę 1.6 nad 1.2 w codziennym użytkowaniu.. |
Nigdy nie twierdziłem że ma przewagę, ale podaj mi jakąś przewagę Tce przy użytkowaniu po 5 - 10 km na krętych wiejskich drogach ( "trasę " 20 km robię raz - dwa razy w miesiącu, dalej Dusterem jechałem ze dwa lata temu) - więc jedyną róznicą jest nizsza cena zakupu ( i koszty utrzymania - ubezpieczenie, nie wiem jak często trzeba zmieniać olej e Tce itp)
kilazz - 2016-07-20, 08:45
jasne że są przypadki gdy się nie opłaci nic innego niż 1.6 dlatego napisałem że jedyną przewagą jest niska cena. Bo nawet robiąc 5-10km krętą wiejską drogą wolałbym mieć 1.2tce niż 1.6 gdyby kosztowały tyle samo.. 1.6 widzę jedynie do używania na krótkich odcinkach gdzie się nie wyprzedza, w dziurawym 'wolnym' terenie i podobnych przypadkach gdzie równie dobrze mógłby być zamontowany w Dusterze silnik z Tico bo potrzeba jedynie auta które po prostu dojedzie. Oczywiście można tu teraz udowadniać, że Duster 1.6 po redukcji biegu coś tam wyprzedzi ale jak facet jeździ po autostradach i z prędkościami ponad 90kmh (co już było chyba zaznaczone w pierwszym poście) to po co ma się męczyć 5 lat?
PiotrWie - 2016-07-20, 09:04
Jak ktoś chce jeździć po autostradach to ja nie rozumiem po co kupuje Dustera. Jest wysoki, lekki więc skłonny do wywrotek na zakrętach, ma cx o parametrach cegły, zawieszenie też nie jest zbyt komfortowe, przy wyższych prędkościach jest głośny ( i na to żaden silnik nie pomoże, bo to odgłosy opływu powietrza). No chyba że koniecznie "musi mieć SUV-a".
Włąsnie dlatego uważam ze silnik 1,6 jest wystarczający do Dustera, bo żaden silnik nie zrobi z niego limuzyny podróżnej.
mojo - 2016-07-20, 14:25
Mnie tylko chodzi o uczciwe podejście do tematu. W całej gamie silników nr:
1 dci 110
2 tce 1.2
.
.
3 1.6
i wynika to z czystych parametrów tych silników.
Niezawodność żadnego nie została udowodniona jako wyższa. Że tce czy dci pada to tzw "miejska legenda" ale ... i 1.6 to nie w124 i miliona km nie przejdzie.
Jak się przeprowadzę na wieś (co zakładam) to może i sobie nawet kupie DD 1.6 (choć wówczas tylko 4x4) po to aby robić 5 tys rocznie do GS'u i z powrotem bez konieczności wyprzedzania kogokolwiek czy wycieczek zagranicznych. Kupie bo 10 tys w kieszeni ale nigdy nie napisze, że to silnik z którym mogę poczuć iż mam auto uniwersalne czyli takie które da mi jeździć w koło komina a zarazem zabierze mnie na wycieczkę zagraniczną i przy tankowaniu nie będę płakał.
Tylko o uczciwość w ocenie silnika chodzi.
PiotrWie - 2016-07-20, 14:43
mojo napisał/a: |
Jak się przeprowadzę na wieś (co zakładam) to może i sobie nawet kupie DD 1.6 (choć wówczas tylko 4x4) po to aby robić 5 tys rocznie do GS'u i z powrotem bez konieczności wyprzedzania kogokolwiek czy wycieczek zagranicznych. Kupie bo 10 tys w kieszeni ale nigdy nie napisze, że to silnik z którym mogę poczuć iż mam auto uniwersalne czyli takie które da mi jeździć w koło komina a zarazem zabierze mnie na wycieczkę zagraniczną i przy tankowaniu nie będę płakał.
Tylko o uczciwość w ocenie silnika chodzi. |
Ale Duster zarówno Dci jak Tce autem uniwersalnym nie będzie, będzie trochę bardziej uniwersalny niż 1,6.Dlatego przy wyborze ważne jest do czego ten samochód a nie z góry skreślać 1,6. Wiele osób z konieczności ma 2 samochody i nie muszą oba nadawać się do wszystkiego.
PS - jak masz się przeprowadzać na wieś to teraz, tak po sześćdziesiątce to jest już pora przeprowadzać się z powrotem do miasta, a na kilka lat to nie warto.
Decybel - 2016-07-20, 14:59
Marek1603 napisał/a: | że ten silnik jest wystarczający i tylko tyle |
i tu chyba jest pies pogrzebany. Pojęcie "wystarczający" jest bardzo subiektywne, dla każdego z nas znaczy coś innego...czasem trudno jest się pogodzić z faktem, że coś co dla mnie jest nieakceptowalne dla kogoś innego może być zupełnie ok. Być może dlatego wybór silnika, czy nawet samochodu wzbudza tyle emocji. Panowie, nie ma co wykopywać toporów
Swoją drogą pamiętam moment, kiedy x lat temu przesiadłem się ze zmęczonego Poloneza do nowego Matiza....ależ on miał odejście
z moich przemyśleń wynika, że:
sce plusy to cena, względnie prosta konstrukcja, niższe koszty serwisu
minusy to wyraźnie słabsza dynamika i wyższe spalanie,
tce plusy to dobra dynamika i elastyczność, silnik stosunkowo cichy
minusy to mimo wszystko stosunkowo wysokie spalanie, dopłata min. 7 tys w stosunku do
sce. Trzeba pamiętać o turbo.
dci plusy to dobra dynamika i elastyczność( zwłaszcza w trasie) i niższe spalanie w stosunku do
silników benzynowych.
minusy to najwyższa cena, konieczność zwrócenia uwagi na wtryski, turbo i dpf.
Marek1603 - 2016-07-20, 15:21
Decybel napisał/a: | czasem trudno jest się pogodzić z faktem, że coś co dla mnie jest nieakceptowalne dla kogoś innego może być zupełnie ok. |
Nie chodzi o pogodzenie się z tym, tylko uszanowanie decyzji drugiej osoby.
Wydając 50000 - 60000zł robisz to przemyślanie i właśnie oto nam chodzi wypowiadając się w temacie wolnossącego silnika.
Decybel - 2016-07-20, 15:25
Marek1603 napisał/a: | tylko uszanowanie decyzji drugiej osoby |
uszanowanie brzmi dobrze
ważną zaletą silników benzynowych są też... mniej toksyczne spaliny....ale nie chce wywoływać kolejnej wojenki miedzy zwolennikami benzyny i ropy Sam miałem przez dwa lata auto służbowe z silnikiem cdti i byłem nim zachwycony( dynamiczny, elastyczny, oszczędny)
Cav - 2016-07-20, 18:20
Decybel napisał/a: |
dci plusy to dobra dynamika i elastyczność( zwłaszcza w trasie) i niższe spalanie w stosunku do
silników benzynowych. |
Jak już pisałem - spalanie niekoniecznie niższe, tylko w mieście jest to prawda.
O dynamice (przynajmniej w 4x4) też zapomnij, dynamiczny to jest tce.
Diesel jest co najwyżej mocny.
Decybel - 2016-07-20, 18:28
Cav napisał/a: | nieprawdziwe brednie |
myślę, że własnie takie stwierdzenia niepotrzebnie zaostrzają dyskusję. Całkiem sporo kolegów porusza się Dusterami z silnikiem wolnossącym i nie sadzę, żeby stanowili zagrożenie na drodze dla siebie i innych użytkowników. Silniki turbo są zdecydowanie bardziej dynamiczne- tego nikt nie neguje... i część Koleżanek i Kolegów( min. Cav) zdecydowanie je preferuje....ale po lekturze forum wiem też, że dla części kierowców silnik 1,6 jest zupełnie wystarczający do sprawnej jazdy.
Decybel - 2016-07-20, 18:30
Cav napisał/a: | Jak już pisałem - spalanie niekoniecznie niższe |
tak, pamiętam Twoje uwagi odnośnie spalania i dynamiki dci w porównaniu Tce. Dziękuję za wymianę doświadczeń.
mojo - 2016-07-23, 14:55
Decybel napisał/a: |
z moich przemyśleń wynika, że:
sce plusy to cena, względnie prosta konstrukcja, niższe koszty serwisu
minusy to wyraźnie słabsza dynamika i wyższe spalanie,
tce plusy to dobra dynamika i elastyczność, silnik stosunkowo cichy
minusy to mimo wszystko stosunkowo wysokie spalanie, dopłata min. 7 tys w stosunku do
sce. Trzeba pamiętać o turbo.
dci plusy to dobra dynamika i elastyczność( zwłaszcza w trasie) i niższe spalanie w stosunku do
silników benzynowych.
minusy to najwyższa cena, konieczność zwrócenia uwagi na wtryski, turbo i dpf. |
I to jest dokładnie clou programu. Tak jest jak piszesz. Od tego trzeba zacząć i na tym skończyć
gfedorynski - 2016-07-25, 09:40
Czy mi się wydaje, czy podawane są tu wady (paliwożerność, niska moc) poprzedniego silnika wolnossącego? Trochę jakby nie na temat, teraz w ofercie jest co innego...
Nanouser - 2016-07-25, 10:51
SCe ma start-stopa seryjnie i raczej z tego tytułu mniejsze spalanie w mieście. (mierzone w dodatku laboratoryjnie, czyli realnie z 2l trzeba dodać)
Trzeba by się użytkowników popytać jak u nich spalanie, bo ja w to 7,7l na setkę w mieście średnio wierzę.
gfedorynski - 2016-07-25, 10:57
Przede wszystkim ma większą moc i inną dynamikę. A najwięcej narzekań tu było na mułowatość, a nie spalanie (które zresztą też chyba jest lepsze niż przy poprzedniej wolnossącej benzynie).
Ja mam lodgy a nie dustera, ale spalaniem SCe w trasie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
route2000 - 2016-07-25, 11:02
gfedorynski, na trasie to tak, ale jak w mieście? Większość używa samochodów na dojazdy miejskie niż na trasy.
wladek - 2016-07-25, 11:11
Witam. Mam porównanie ponieważ miałem dustera 1,6, a aktualnie posiadam 1,2 tce. Jestem bardzo zadowolony. Ostatnio pokonałem trasę 700km, średnie spalanie 6,2l/100km. to jest mniej około 1,5l niż przy silniku 1,6. Przyśpieszenie - rewelacja, nie bez znaczenia jest skrzynia 6 biegowa. Uzyskanie prędkości instrukcyjnej nie stanowi problemu, co było problemem w poprzednim. Zapomniałem jeszcze napisać, że Duster z tym silnikiem jest bardzo cichy. Jeżeli Duster to tylko z silnikiem 1,2 Tce.
route2000 - 2016-07-25, 11:58
Jeśli Duster o ceglastym współczynniku oporu powietrza to raczej z silnikiem 1,2 Tce jak twierdzi wladek...
Piitubski - 2016-07-25, 13:53
To spalanie 6.2 to chyba nie przekraczając 100 km/h.
Karenzo - 2016-07-25, 15:00
nie rozśmieszajcie mnie że H4M ma inną dynamikę od k4m
wystarczy porównać wykresy mocy
Co z tego że ma 10 koni więcej uzyskane zmiennymi fazami rozrządu ale niebotycznie wysoko czyli realnie ich nie ma .
Zresztą po co pisać te bzdury po raz kolejny raz trzeba pojeździć samemu .
laisar - 2016-07-25, 15:36
Karenzo napisał/a: | wystarczy porównać wykresy mocy |
Podziel się tym od H4M, proszę, to dołożę do kompendium - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=2132
gfedorynski - 2016-07-25, 15:38
Cytat: | Zresztą po co pisać te bzdury po raz kolejny raz trzeba pojeździć samemu |
Jeżdżę SCe (i to słabszym, niż w dusterze) i bardzo sobie chwalę.
jas_pik - 2016-07-25, 15:39
To chyba jest ten wykres
Cav - 2016-07-25, 15:41
gfedorynski napisał/a: | Cytat: | Zresztą po co pisać te bzdury po raz kolejny raz trzeba pojeździć samemu |
Jeżdżę SCe (i to słabszym, niż w dusterze) i bardzo sobie chwalę. |
A jakie silniki miałeś we wcześniejszych autach?
Cav - 2016-07-25, 15:42
Nanouser napisał/a: | SCe ma start-stopa seryjnie i raczej z tego tytułu mniejsze spalanie w mieście. (mierzone w dodatku laboratoryjnie, czyli realnie z 2l trzeba dodać)
Trzeba by się użytkowników popytać jak u nich spalanie, bo ja w to 7,7l na setkę w mieście średnio wierzę. |
Na trasie przy normalnych prędkościach (czyli nie 70 czy 80) - mooooooże się uda.
W mieście tyle to palą benzynowe auta klasy B.
Cav - 2016-07-25, 15:44
Piitubski napisał/a: | To spalanie 6.2 to chyba nie przekraczając 100 km/h. |
Albo jeszcze niżej.
Przy trzymanym licznikowym 130 km/h ten model pali 8 l.
maro_1955 - 2016-07-25, 18:49
W trasie spalił mi 7,3 jadąc na eco i nie przekraczając 120 km/h.
Trochę dużo.
Karenzo - 2016-07-25, 21:20
chyba do 90
Jan Dusigaz - 2016-07-25, 21:36
Przy 90 to mój sce spalił 6,1, ostatnia wycieczka trasa/miasto prędkość do 120/130 średnie spalanie 7,1 - dust ma przejechanie narazie 1,5 tkm, więc nie widzę tu dramatu. Co do dynamiki to mistrz sprintu to nie jest ale zawalidrogą też nie więc nie ma co dramatyzować - jako auto rodzinne jest ok, trzeba pojeździć i samemu zdanie sobie wyrobić - ja dwa razy do jazdy próbnej podchodziłem.
Decybel - 2016-07-25, 21:41
Jan Dusigaz napisał/a: | ostatnia wycieczka trasa/miasto prędkość do 120/130 średnie spalanie 7,1 - |
faktycznie nie ma dramatu Jan Dusigaz napisał/a: | mistrz sprintu to nie jest ale zawalidrogą też |
Być może uda mi się w przyszłym tygodniu wygospodarować czas na jazdę próbną- bardzo jestem jej ciekaw- silnik ma skrajnie różne opinie
Jan Dusigaz - 2016-07-25, 22:16
Tylko na jeździe nie ograniczaj się do miasta, ja jak drugi raz jeździłem to chyba z godzinę testowałem w różnych warunkach a i jeszcze jedno duster to nie samochód - to stan umysłu niby tylko taki wyżej zawieszony kompakt a jednak ma w sobie coś co albo się polubi albo nie
lukee88 - 2016-07-26, 00:23
Duster SCe.
Na wakacyjnym wyjeździ zrobiłem 3 tys. km, większość autostrady i 110 na tempomacie. 4 Osoby na pokładzie i bagaż po dach. Przez większość czasu na tempomacie.
Spalanie wyszło ok 7,6 l/100 km i to uważam za świetny wynik.
Do tej pory nie udało mi się zaobserwować spalania niższego niż 7,4 i nie wiem jak ktokolwiek osiąga wynik poniżej 7. A jeżdżę tylko w trasie i nawet jak sam jechałem i ekstremalnie oszczędnie to poniżej 7,4 nie zejdzie.
Na razie średnia z 17 tys. to około 8,7 l/100 km.
Decybel - 2016-07-26, 07:14
lukee88 napisał/a: | Spalanie wyszło ok 7,6 l/100 km i to uważam za świetny wynik. |
prędkość 110 jest pewnie optymalna dla tego silnika jeśli chodzi o jazdę autostradową- pamiętam, że kiedyś podawałeś średnie spalanie przy wyższych prędkościach i było już wyrażnie więcej.
Jan Dusigaz napisał/a: | Tylko na jeździe nie ograniczaj się do miasta |
zamierzam przejechać się też obwodnicą 3miasta- są tam spore podjazdy więc można sprawdzić jak silnik sobie radzi...jak się uda to zabiorę ze sobą rodzinę- niech odpowiednio obciążą auto- będzie to dobra symulacja wyjazdów wakacyjnych
Maximus - 2016-07-26, 08:19
[quote="Decybelzamierzam przejechać się też obwodnicą 3miasta- są tam spore podjazdy więc można sprawdzić jak silnik sobie radzi...jak się uda to zabiorę ze sobą rodzinę- niech odpowiednio obciążą auto- będzie to dobra symulacja wyjazdów wakacyjnych [/quote]
To napisz jak wrażenia z SCE na obwodnicy bo ja K4M nie mam żadnego problemu. Na autostradzie też nie ale to spalanie powyżej 130km/h jest zbyt wysokie - możesz sobie wjechać potem i popędzić tak do Tczewa.
Decybel - 2016-07-26, 08:32
Maximus napisał/a: | i popędzić tak do Tczewa. |
nie sądzę, żeby udało mi się pojechać aż taki kawał ale obwodnica, jeśli tylko nie będzie stała w korku, to dobre miejsce na testowanie samochodu- można sprawdzić jak zachowuje się przy prędkościach przelotowych i zrobić symulacje wyprzedzania- tzn jak przyspiesza przy prędkościach powyżej 90 km/h...i jednocześnie zobaczyć jak kształtuje się spalanie.
Maximus napisał/a: | To napisz jak wrażenia z SCE |
tak też zrobię.
gfedorynski - 2016-07-26, 08:33
Cytat: | A jakie silniki miałeś we wcześniejszych autach?
|
Wolnossące benzyny oczywiście. I o ile 60 koni w picanto to jednak jest porażka (choć zjeździłem nim ćwierć Europy), o tyle 75 w astrze już spoko dawało radę (może dlatego że to był kompletny golas bez niczego, więc nie było zapotrzebowania na energię, spalanie też bardzo przyjemne). Podejrzewam, że duże znaczenie miała w niej dobrze dobrana skrzynia, dla porównania stukonny silnik w nowej astrze moim zdaniem jest bardzo mulasty (i pali dużo więcej...).
Cytat: | prędkość 110 jest pewnie optymalna dla tego silnika jeśli chodzi o jazdę autostradową- pamiętam, że kiedyś podawałeś średnie spalanie przy wyższych prędkościach i było już wyrażnie więcej. |
Koledzy z TCe też narzekają na nagły wzrost spalania przy prędkościach autostradowych.
Nie robiłem badań naukowych, ale anecdaty z forum pokazują, że różnica spalania pomiędzy SCe i TCe jest dużo mniejsza, niż chciałyby tego dane producenta. Tak koło 6-8 złotych na stu kilometrach. Co oznacza, że - jeśli pod uwagę będziemy brać tylko aspekt finansowy - różnica w cenie silnika zwraca się dopiero po stu tysiącach kilometrów. Albo jeszcze później.
Decybel - 2016-07-26, 08:56
gfedorynski napisał/a: | Jeżdżę SCe (i to słabszym, niż w dusterze) i bardzo sobie chwalę. |
spojrzałem z ciekawości na dane katalogowe- papierowo Lodgy Sce i Duster Sce mają bardzo zbliżone osiągi ( Duster wciąga trochę więcej paliwa).
Wstępnie zaklepany już termin jazy próbnej- przyszły tydzień
Jan Dusigaz - 2016-07-26, 10:01
Co do jazdy pod górę to pary sce trochę brakuje ale jak się go trzyma na wyższych obrotach to względnie daje radę, swoje spalanie podawałem w/g wskazań komputera resetując go przed jazdą więc stąd mogą się brać optymistyczne wyniki - styl jazdy raczej delikatny - pierwsze 2 tys km daćka na spokoju pokonuje.
Decybel - 2016-08-02, 19:02
Maximus napisał/a: | To napisz jak wrażenia z SCE na obwodnicy |
więc jestem po jeździe próbnej Dusterem Sce, wprawdzie w wersji z napędem na przód( więc skrzynia 5 biegów i trochę lepsze osiągi niż w 4x4) i cóż..... jestem pozytywnie zaskoczony tym silnikiem. Spodziewałem się najgorszego i nerwowo rozglądałem się czy nie wyprzedza mnie jakiś traktor Zabrałem na jazdę całą rodzinę, żeby auto było odpowiednio obciążone. Obwodnica od Gdyni w stronę Gdańska dość ostro się wspina, jest konkretny podjazd. Auto bez problemu osiągnęło 130km/h. Przyspieszenie między 90 a 130 zupełnie akceptowalne- owszem, nie jest to wbijanie w fotel ale auto sprawnie nabiera prędkości, silnik bez wysiłku wkręca się na obroty. Wyciszenie przy prędkościach autostradaowych trochę lepsze niż w Qubo. Średnie spalanie w testówce- 9 litrów( dość spore ale przebieg tylko 500km).
Moim zdaniem nie należy się bać Dustera z tym silnikiem
W przyszłym tygodniu jazda próbna TCE.
Dar1962 - 2016-08-02, 19:23
Decybel napisał/a: | Maximus napisał/a: | To napisz jak wrażenia z SCE na obwodnicy |
więc jestem po jeździe próbnej Dusterem Sce, wprawdzie w wersji z napędem na przód( więc skrzynia 5 biegów i trochę lepsze osiągi niż w 4x4) i cóż..... jestem pozytywnie zaskoczony |
auto z tym samym motorem w wersji 4x4 nie będzie jakoś bardzo niemrawe w porównaniu z "ośką" ale skrzynia będzie zmuszać do częstszego machania drążkiem a i obroty będą wyglądać nieco inaczej przy tych samych prędkościach - warto poszukać takiej wersji i porównać. No i oczywiście zjechać z asfaltu. Sprzedawcy są zwykle przygotowani na takie kaprysy klientów
eplus - 2016-08-02, 19:52
Herezje, kolego - Duster 1,6 NIE JEDZIE! Hahaha a 130 to nie żadna prędkość. Na obwodnicy Gdańska testowałem Poloneza (Vmax licznikowa - 165). Duster wyciąga tyle wg GPS, ale to już jest lot koszący, a nie klasyczna jazda.
Decybel - 2016-08-02, 19:53
Dar1962 napisał/a: | No i oczywiście zjechać z asfaltu |
w tej kwestii akurat jestem pewien, że Duster spełni moje oczekiwania
a prędkość 130 osiągana bez wysiłku jest dla mnie wystarczająca Ważne, żeby między 90 a 130 km/h auto przyspieszało w sposób umożliwiający ROZSĄDNE wyprzedzanie...i uważam, chociaż to chyba niepopularne stwierdzenie, że SCe spełnia ten warunek. To moja subiektywna ocena, akceptuję, że pewne osoby się z tym nie zgodzą i tym samym proszę zaakceptować moje zdanie. dziękuję.
W przyszłym tygodniu sprawdzę o ile lepszy jest silnik TCE i czy warto do niego dopłacać 7 tysięcy.
Marek1603 - 2016-08-02, 20:56
Decybel napisał/a: | proszę zaakceptować moje zdanie. |
Może być z tym ciężko.
Z powodu tych samych odczuć, zmówiłem DD 4x4 Sce lureate.
Decybel - 2016-08-03, 07:01
Marek1603 napisał/a: | zmówiłem DD 4x4 Sce lureate. |
z ciekawości zapytam jaki masz zakładany czas oczekiwania od chwili złożenia zamówienia?
Decybel - 2016-08-03, 16:45
Niestety dostałem dziś informację od Dealera, że będzie miał testówkę Dustera TCE dopiero jesienią Mam możliwość jazdy Kadjarem TCE.
Dlatego mam nieśmiałe pytanie( podkreślam nieśmiałe, gdyż wiem że wszyscy są zabiegani i mają mało wolnego czasu) czy ktoś z Forumowiczów z Trójmiasta posiada Dustera z tym silnikiem i byłby skłonny zaprezentować jego możliwości?
kilazz - 2016-08-03, 17:17
ja jeździłem Kadjarem tce przed zakupem dustera, na tej podstawie ostatecznie kupowałem dustera z tce bo też nigdzie nie było do testów. Aczkolwiek jeżeli stwierdziłeś, że sce wystarczająco rozpędza się w zakresie 90-130 to wątpię, że będziesz zainteresowany zakupem tce, który kosztuje kilka tysięcy więcej.. chyba się wybiorę do salonu na jazdy tym sce bo nie wierzę, że jest taki postęp w stosunku do k4m.
Cav - 2016-08-03, 17:26
Decybel napisał/a: | Niestety dostałem dziś informację od Dealera, że będzie miał testówkę Dustera TCE dopiero jesienią Mam możliwość jazdy Kadjarem TCE.
|
No to jedź, co za różnica?
Może być też Captur, Nissan QQ czy cokolwiek innego z tym silnikiem.
I tak zobaczysz ogromną różnicę w porównaniu do wolnossącego gniota.
Cav - 2016-08-03, 17:27
kilazz napisał/a: | ja jeździłem Kadjarem tce przed zakupem dustera, na tej podstawie ostatecznie kupowałem dustera z tce bo też nigdzie nie było do testów. Aczkolwiek jeżeli stwierdziłeś, że sce wystarczająco rozpędza się w zakresie 90-130 to wątpię, że będziesz zainteresowany zakupem tce, który kosztuje kilka tysięcy więcej.. chyba się wybiorę do salonu na jazdy tym sce bo nie wierzę, że jest taki postęp w stosunku do k4m. |
Eeee tam postęp, chyba w obniżaniu wymagań od silnika....
Marek1603 - 2016-08-03, 17:45
Oprócz silnika pamiętajcie jeszcze o jednym elemencie. Skrzyni biegów. Jest inna (przełożenia) do każdego silnika.
Tak z ciekawości. Laisar jakia była np. w DD 4x4 K4M, a jaka jest teraz W Sce?
Zamówienie 30.06, a przewidywany odbiór 38 tydzień (19 - 23.09).
Cav - 2016-08-03, 17:53
Marek1603 napisał/a: | Oprócz silnika pamiętajcie jeszcze o jednym elemencie. Skrzyni biegów. Jest inna (przełożenia) do każdego silnika.
|
Jasne, ale tej przepaści między silnikami i tak to nie zasypie.
Zresztą sce też było testowane z 2WD, więc też 2 AWD nie będzie choćby w przybliżeniu równie niezgorzej niż podczas testu.
Decybel - 2016-08-03, 20:46
kilazz napisał/a: | chyba się wybiorę do salonu na jazdy tym sce bo nie wierzę, że jest taki postęp w stosunku do k4m. | Nie jeździłem k4m, nie mam wiec porównania. Spodziewałem się po sce dramatu, samochód jednak sprawnie przyspieszał z trzema osobami dorosłymi i dwójka dzieci, klimatyzacja włączona.
Cav napisał/a: | I tak zobaczysz ogromną różnicę w porównaniu do wolnossącego gniota. |
Poprzednio jeździłem na jeździe próbnej Yeti 4x4 Tsi 150 km. Owszem- było bardziej dynamiczne, miało dużo lepszą elastyczność, spalanie było ok litra mniejsze....jednak sce gniotem bym nie nazwał.
Marek1603 napisał/a: | Zamówienie 30.06, a przewidywany odbiór 38 tydzień (19 - 23.09). |
czyli do trzech miesiecy- tak mnie poinformowano
Maximus - 2016-08-03, 21:41
Decybel napisał/a: | jestem pozytywnie zaskoczony tym silnikiem. Spodziewałem się najgorszego i nerwowo rozglądałem się czy nie wyprzedza mnie jakiś traktor Zabrałem na jazdę całą rodzinę, żeby auto było odpowiednio obciążone. Obwodnica od Gdyni w stronę Gdańska dość ostro się wspina, jest konkretny podjazd. Auto bez problemu osiągnęło 130km/h. Przyspieszenie między 90 a 130 zupełnie akceptowalne- owszem, nie jest to wbijanie w fotel ale auto sprawnie nabiera prędkości, silnik bez wysiłku wkręca się na obroty. Moim zdaniem nie należy się bać Dustera z tym silnikiem
W przyszłym tygodniu jazda próbna TCE. |
Tego się spodziewałem - skoro w k4m nie ma normalny kierowca na polskich drogach żadnego problemu z wyprzedzaniem przy prędkościach 70-130km/h to tym bardziej w Sce. W sumie obwodnicą jeżdżę 120 - 130 km/h i spoko wystarcza. A na powiatowych i gminnych drogach jak się spieszę to spokojnie wyprzedzam ( i po roku i po 16000 km przebiegu dalej 0 problemów - w sumie nie wiem o czym niektórzy tu piszą ale to widocznie ich problem - z góry dziekuje za wszelkie wyjaśnienia bo już je czytałem i mam jako praktyk inne zdanie ) . Pewnie gdybym pomykał więcej autostradą wtedy nie kupiłbym Dustera ale ostatnio było rok temu.
Co do Tce u dilera - jak masz więcej czasu są salony Dacii i Renault w Elblągu, Grudziądzu i Starogardzie Gdańskim może tam mają taką testówkę.
Decybel - 2016-08-04, 13:58
Maximus napisał/a: | są salony Dacii i Renault w Elblągu, Grudziądzu i Starogardzie Gdańskim |
Tak wiem, pamiętam o tym Teraz robię sobie kilka dnia na spojone przemyślenia. Chciałbym odebrać auto do końca listopada, wiec w sierpniu należałoby poczynić odpowiednie kroki
Decybel - 2016-08-04, 20:15
Myślę nad specyfikacją....
chyba bez względu na silnik będzie to Laureate, pakiet Easy, Media Nav, grzane fotele, elektryka z tyłu, koło zapasowe i pakiet off road.
Pakiet Look chyba odpuszczę, wolę czarne relingi i lusterka, szyby przyciemnię we własnym zakresie, alu felgi można dokupić i mieć dwa komplety felg.
Podłokietnik tak, pewnie warto też chlapacze...
myślę czy warto zamówić hak( bagażnik rowerowy)...ale chyba jednak poprzeczki na dach- umożliwią przewóz zarówno rowerów jak i nart....
o czym jeszcze warto pomyśleć?
mekintosz - 2016-08-04, 20:31
Hak bardziej uniwersalny ale w ASO=drogo. Łatwo można dołożyć poza ASO. Co do silnika miałem okazję jechać 1.6 SCE Warszawa - Stegna. Spodziewalem się więcej od 115 KM. Wyszło niewiele lepiej niź 1.5 dci 68km w sandero. Dlatego duster tylko z 1.5 dci 90/110 km lub 1.23 tce by cieszyć się jakąkolwiek dynamiką.
Decybel - 2016-08-04, 21:15
Jazda autem z turbiną a wolnossącym benzyniakiem 16v to dwie różne bajki, inna technika jazdy, inne wrażenia
Kubuch - 2016-08-04, 21:28
Decybel napisał/a: | Myślę nad specyfikacją....
chyba bez względu na silnik będzie to Laureate, pakiet Easy, Media Nav, grzane fotele, elektryka z tyłu, koło zapasowe i pakiet off road.
Pakiet Look chyba odpuszczę, wolę czarne relingi i lusterka, szyby przyciemnię we własnym zakresie, alu felgi można dokupić i mieć dwa komplety felg.
Podłokietnik tak, pewnie warto też chlapacze...
myślę czy warto zamówić hak( bagażnik rowerowy)...ale chyba jednak poprzeczki na dach- umożliwią przewóz zarówno rowerów jak i nart....
o czym jeszcze warto pomyśleć? |
Jak już Ci pasuje SCe to lepiej brać Urbana. Te grzane stołki w Dacii są lipne - same decydują jak mocno grzać i w efekcie nie grzeją.
Karenzo - 2016-08-04, 21:43
grzany koper jest super , przydaje się do przewożenia ciepłej pizzy
laisar - 2016-08-04, 21:55
mekintosz napisał/a: | Wyszło niewiele lepiej niź 1.5 dci 68km w sandero |
To nawyki z diesla dają marne efekty w benzyniaku...
Decybel - 2016-08-05, 06:45
Kubuch napisał/a: | to lepiej brać Urban |
podobno produkcja Urbana jest na zakończeniu i mogę się na niego nie załapać- szkoda, bo ta wersja ma dobrze skalkulowaną cenę.
kilazz - 2016-08-05, 08:29
podgrzewanie foteli bez skóry to raczej zbytek. Bez pakietu look - zależy jaki kolor ale generalnie wygląda biednie na każdym innym niż czarny.
Dar1962 - 2016-08-05, 12:15
osłony nadkoli i szerokie listwy ochronne drzwi + komplet chlapaczy (pakiet off-road)polecam! - wielu obcierek lakieru uniknąłem dzięki nim, ponadto w miarę skutecznie chronią newralgiczny punkt (styk próg-tylny błotnik-tylne drzwi) przed piaskiem i żwirem po zjeździe z asfaltu
Decybel - 2016-08-05, 15:06
kilazz napisał/a: | generalnie wygląda biednie na każdym innym niż czarny | to oczywiście kwestia gustu na ciemno szarym wygląda IMO bardzo dobrze
Dar1962 napisał/a: | osłony nadkoli i szerokie listwy ochronne drzwi + komplet chlapaczy (pakiet off-road)polecam! |
dzięki, własnie na taki zestaw się nastawiam
Cav - 2016-08-05, 15:47
Decybel napisał/a: | Myślę nad specyfikacją....
chyba bez względu na silnik będzie to Laureate, pakiet Easy, Media Nav, grzane fotele, elektryka z tyłu, |
Elektryki z tyłu nie bierz jak nie musisz, bo bardziej przeszkadza niż pomaga.
Przycisk otwierania szyb jest w takim miejscu, że każdy pasażer z tyłu chcąc oprzeć rękę otwiera okno mimo woli i jest panika.
Więc i tak musisz mieć to zablokowane z panelu kierowcy.
Grzane fotele przy materiałowym obiciu są chyba bez sensu - to jest opcja dla skóry, która jest z natury zimna.
Materiał dupska nie ziębi nawet w mrozy.
Cav - 2016-08-05, 15:48
laisar napisał/a: | mekintosz napisał/a: | Wyszło niewiele lepiej niź 1.5 dci 68km w sandero |
To nawyki z diesla dają marne efekty w benzyniaku... |
Ale tylko w tym bez ducha - czyli wolnossącym.
Decybel - 2016-08-05, 18:11
Cav napisał/a: | Elektryki z tyłu nie bierz jak nie musisz, |
Elektryka z tyłu to prośba moich dzieci
Cav napisał/a: | Grzane fotele przy materiałowym obiciu są chyba bez sensu |
Używałem własnie w aucie z materiałową tapicerką i zimą sobie bardzo chwaliłem
Cav - 2016-08-05, 18:25
Decybel napisał/a: | Cav napisał/a: | Elektryki z tyłu nie bierz jak nie musisz, |
Elektryka z tyłu to prośba moich dzieci |
No właśnie one będą miały wybór, albo wygodna jazda z opartą ręką, albo elektryczne okienka.
Skończy się tym, że i tak to Ty będziesz im okna otwierał.
Jak dla mnie, w tym wykonaniu to kasa wyrzucona w błoto.
Dar1962 - 2016-08-05, 18:29
dla formalności tylko (bo w bogatszych zestawach jest w standardzie) przypomnę o "skórze" na kierownicy i gałce biegów. Jest zapewne syntetyczna, ale 100 razy przyjemniejsza w dotyku niż ten kiepski plastik i przy okazji bardzo solidna
Marek1603 - 2016-08-05, 18:41
Elektryka z tyłu ma jedną zaletę.
Jak ci auto postoi 8 godzin na słońcu to otwierasz z tyłu okna i jedziesz zanim ci klima nie zacznie chłodzić. Wtedy nie wieje ci po głowie.
Przynajmniej ja tak robię po ruszeniu spod pracy.
Po to właśnie ktoś wymyślił blokadę u kierowcy aby ci dzieciaki nie otwierały.
Po to też jest zabezpieczenie w zamkach tylnych drzwi przed otwarciem klamką od wewnątrz, żeby ci dzieciaki nie otworzyły podczas jazdy.
Decybel - 2016-08-05, 18:46
Dar1962 napisał/a: | dla formalności tylko (bo w bogatszych zestawach jest w standardzie) przypomnę o "skórze" |
to obowiązkowo ale w laureate jest to chyba w standardzie Cav napisał/a: | one będą miały wybór |
przetestowały i stwierdziły, że tego pragną
Marek1603 napisał/a: | to otwierasz z tyłu okna i jedziesz zanim ci klima nie zacznie chłodzić |
tej możliwości brakuje mi trochę w Qubo- jedna z nielicznych wad drzwi przesuwanych
Marek1603 napisał/a: | Po to właśnie ktoś wymyślił blokadę u kierowcy aby ci dzieciaki nie otwierały |
to ostatecznie rozwiało moje wątpliwości
jas_pik - 2016-08-05, 21:18
Decybel napisał/a: | Dar1962 napisał/a: | dla formalności tylko (bo w bogatszych zestawach jest w standardzie) przypomnę o "skórze" |
to obowiązkowo ale w laureate jest to chyba w standardzie |
Skóra nie jest w standardzie nawet w prestige. Ale osobiście nie polecam jeśli skóra jest bez wentylacji.
A ogrzewanie siedzeń w warunkach polskich jest niezbędne jesli zdarzy Ci się korzystać z samochodu w zimie - zwłaszcza po dłuższym postoju w temperaturach ujemnych.
Decybel - 2016-08-05, 21:42
Mówimy o skórzanej kierownicy
Marcinho - 2016-08-05, 22:31
Skórzaną kierownicę trzeba myć bo strasznie łapie brud.
Dar1962 - 2016-08-06, 04:29
wystarczy częściej myć ręce
eplus - 2016-08-06, 06:02
Sztuczna skóra na kierownicę jest w Biedronce po 20 złotych.
Teraz wyłączniki tylnych szyb są w klamkach - czy ktoś ma zwyczaj opierać się o próg centralny Przypomnę, że jak w PH1 wsadzali wyłączniki w próg środkowy, to byo to głupie, złe, zboczone i nikomu się nie podobało.
Decybel - 2016-08-06, 07:22
jas_pik napisał/a: | A ogrzewanie siedzeń w warunkach polskich jest niezbędne jesli zdarzy Ci się korzystać z samochodu w zimie - zwłaszcza po dłuższym postoju w temperaturach ujemnych |
z tego względu koniecznie chcę zamówić grzane stołki- auto nie załapie się na garaż, mam tylko jeden.
a ręcę myję regularnie
Cav - 2016-08-06, 07:34
jas_pik napisał/a: |
ogrzewanie siedzeń w warunkach polskich jest niezbędne jesli zdarzy Ci się korzystać z samochodu w zimie - zwłaszcza po dłuższym postoju w temperaturach ujemnych. |
Nie jest, nigdy z tego powodu nie odczuwałem dyskomfortu (inna sprawa, że jestem raczej zimnolubny).
Co innego kierownica - fajnie by było gdyby dało się ją podgrzać, nie lubię prowadzić w grubych rękawiczkach.
Decybel - 2016-08-06, 10:13
Cav napisał/a: | Co innego kierownica |
a propos kierownicy- obawiałem się, że nie znajdę optymalnej pozycji za kierownicą z racji ograniczonej jej regulacji i nietypowej regulacji fotela- jednak się udało. Zobaczymy jak będzie po pierwszej dłuższej trasie
lukee88 - 2016-08-08, 12:15
Ze swojego podworka dodam:
- skorzana kierownica obowiazkowo
- podgrzewane siedziska warto miec, szczegolnie plec piekniejsza bardzo je lubi ;)
- z tylu wole miec korbki, bo jak sobie z tylu spie to nie musze uruchamiac zaplonu by otworzyc szybe
- oslony nadkoli i boczne - nie bardzo widze zastosowanie. Jak wjezdzalem w krzaczory to i tak glownie rysowaly sie boki w okolicy szyb i okolice relingow. A jak ktos jezdzi po trawie, to ona chyba tak nie rysuje zeby zakladac plastikowe oslony. Secundo pytanie jak bedzie ze zbieraniem sie soli w zakamarkach i ew. korozja
- warto doplacic do tempomatu i ogranicznika predkosci, nawet w miescie korzystam jak jest maly ruch i nie chce zbytnio przekraczac predkosci
- przyciemniane tylne szyby - pasazerowie z tylu zadowoleni, calkiem dobrze chroni przed sloncem
Po 17 tys. km dalej uwazam ze wybralem odpowiednia dla siebie konfiguracje.
Decybel - 2016-08-08, 14:33
lukee88 napisał/a: | warto doplacic do tempomatu i ogranicznika predkosci, nawet w miescie korzystam jak jest maly ruch i nie chce zbytnio przekraczac predkosci |
lukee88 napisał/a: | skorzana kierownica obowiazkowo |
miałem w poprzednim aucie i zdecydowanie mi teraz tego brakuje- dlatego w kolejnym być musi
z najnowszych wieści- szykuje się ponoć nowa seria limitowana w miejsce Urban Explorera ale nie znam jeszcze szczegółów, poinformuję jak dowiem się czegoś więcej.
MichalloKRA - 2016-08-08, 16:10
Wbrew temu co mówią janusze - tempomat się przydaje i to mocno.
Szkoda że nie można dopłacić do jakiegoś normalnego audio, bo wolałbym wyłozyć te 2 tysie, żeby nie musieć się potem grzebać z tym :]
Ale i tak podstawą podstaw jest metalizowany lakier, zwykłych nie polecam nikomu.
Brak elektryki z tyłu to lipa, szczególnie jak wozisz dzieci i potem musisz otwierać drzwi i po nich domykać, a jak pada deszcz i zostanie ta 3mm szpara której nie zawuażysz to masz mokro w wozie.
route2000 - 2016-08-08, 17:30
A dlaczego nie polecasz zwykły lakier? Skoro mam biały i nie mam z nimi żadnego problemu. Łatwiej jest doprowadzić do porządku niż w lakierze metalic.
Taka jest opinia z zakładu zajmująca się profesjonalnym detalingiem.
Dar1962 - 2016-08-08, 18:04
metaliczny jest twardszy i mniej się rysuje - wiem, bo mam porównanie z polo małzonki ze zwykłym lakierem
mojo - 2016-08-08, 18:47
MichalloKRA napisał/a: | Wbrew temu co mówią janusze - tempomat się przydaje i to mocno.
|
W Polsce? Bardzo średnio. To jest dobra "aplikacja" na 3 pasmową autostradę w kraju o wysokiej kulturze jazdy. U nas na drogach 2 pasmowych na prawym co raz jadą ciężarówki 90 km/h a na lewym ludzie gnają często dobrze ponad prędkość przepisową i trudno jest utrzymywać stałą prędkość nie zajeżdżając nikomu ani nie hamując co chwila. Żeby nie było mam auto z tempem i jazda z nim w Polsce mnie stresuje bo uważam że na tempomacie powinno się jechać co najmniej kilkadziesiąt km bez naciskania na gaz i hamulec wówczas ma to sens.
Metalic polecam bo mając różne auta to te w metalicu miały po kilku latach lepszy znacznie lakier niż te "zwykłe". Zwykły dużo szybciej matowiej od drobniutkich rys bo rysy gwoździem żaden nie wytrzyma
luckyboy - 2016-08-08, 20:32
mojo napisał/a: | MichalloKRA napisał/a: | Wbrew temu co mówią janusze - tempomat się przydaje i to mocno.
|
W Polsce? Bardzo średnio. To jest dobra "aplikacja" na 3 pasmową autostradę w kraju o wysokiej kulturze jazdy. U nas na drogach 2 pasmowych na prawym co raz jadą ciężarówki 90 km/h a na lewym ludzie gnają często dobrze ponad prędkość przepisową i trudno jest utrzymywać stałą prędkość nie zajeżdżając nikomu ani nie hamując co chwila. Żeby nie było mam auto z tempem i jazda z nim w Polsce mnie stresuje bo uważam że na tempomacie powinno się jechać co najmniej kilkadziesiąt km bez naciskania na gaz i hamulec wówczas ma to sens.
Metalic polecam bo mając różne auta to te w metalicu miały po kilku latach lepszy znacznie lakier niż te "zwykłe". Zwykły dużo szybciej matowiej od drobniutkich rys bo rysy gwoździem żaden nie wytrzyma |
Popieram, tempomat to bardzo wygodne wyposażenie. W kraju mamy już ekspresówki, autostrady czy nawet można używać na drogach krajowych. W obecnym aucie go nie posiadam i w ten sposób widzę, jak bardzo mi go brakuje - preferuje przyciski w kierownicy (tak jak ma Dacia, perfekcyjnie pod kciukami) wtedy można jeździć nawet drogami krajowymi na tempomacie bez używania gazu.
Jan Dusigaz - 2016-08-08, 21:37
też uważam że za tempomat warto dołożyć te kilka groszy - zresztą w pakiecie z czujnikami cofania występuje, wróciliśmy z urlopu - 1,8 tys km pokonane (ok 1,2 tys autostrady/ ekspresówki - reszta lokalne wojaże ), dust sprawił się wyśmienicie -, dla niedowiarków - sce w trasie całkiem dziarsko daje radę , spalanie średnie wyszło 8,2l - więc przyzwoicie jak na furmankę w pełni załadowaną.
Decybel - 2016-08-08, 21:53
Jan Dusigaz napisał/a: | dla niedowiarków - sce w trasie całkiem dziarsko daje radę |
jestem nim pozytywnie zaskoczony Jan Dusigaz napisał/a: | spalanie średnie wyszło 8,2l | przy jakich prędkościach w trasie?
Jan Dusigaz - 2016-08-09, 08:05
Ekspresówka na tempomacie 120 km/h, autostrada 130 km/h, były momenty że ponad 140 cisnąłem, pozostałe drogi to górskie trasy więc dużo wzniesień i zjazdów.
Decybel - 2016-08-09, 08:39
Jan Dusigaz napisał/a: | autostrada 130 km/h, | czyli w moim tempie zazwyczaj poruszam się ok 120-130 km/h na autostradach, rzadko kiedy dobijam do 140km/h. 8 litrów to bardzo ładnie....Być może 4x4 w takich warunkach spali trochę więcej
Prezes - 2016-08-09, 09:04
Pozwolę się ustosunkować do wypowiedzi wyżej.
- Lakiery czy metalik czy nie rysują się w Dacii mocno. Gdybym kupował chyba granatowy bym brał tym razem - prezentuje się prawie jak czarny, a kasa na alusy albo opony zimowe w kieszeni
- osłony nadkoli w krzakach może się nie sprawdzają, ale na parkingach i owszem, bo mój Duster w nadkola dostawał drzwiami.
- przyciemnienie szyb z pakietu look jest słabe, ja do swojego jeszcze naklejki z dziurami na lato musiałem dzieciakom dokładać
edit:
Z tempomatu mogłem spokojnie tylko nocą skorzystać, bo kazdy jedzie inaczej i się nie sprawdza za bardzo na trasach ekspresowych. Za to ogranicznik się przydaje - szczególnie na odcinkowych pomiarach prędkości, żeby się nie zagapić :)
Decybel - 2016-08-09, 14:07
Prezes napisał/a: | hyba granatowy bym brał tym razem |
mam dylemat z kolorem...na razie skłaniam się ku szaremu comete ale ostatnio widziałem białego z pakietem off road i stwierdziłem, że wygląda dobrze( a 1900 zostaje w kieszeni).
Prezes napisał/a: | przyciemnienie szyb z pakietu look jest słabe |
z tego co się orientowałem można przyciemnić szyby w profesjonalnym zakładzie za ok 600 pln.
Prezes - 2016-08-09, 15:13
Samemu zawsze można, miałem i takie auto i zrobiłem od razu ciemniejsze.
W aktualnym aucie mam zdejmowane zasłonki dopasowane do szyb.
Pisałem tylko jak jest w przypadku pakietu look, żebyś miał świadomość. Duster, wg mnie, dobrze wygląda w ciemnych kolorach - ten szary też bardzo spoko, z przyciemnionymi szybami i "chromowanymi" plastikami z przodu i z tyłu. Niektóre orurowania też sprawiają, że auto wygląda na większe. Gdybym zamawiał bez pakietu, to te plastikowe nakładki bym dokupił na alledrogo.
Decybel - 2016-08-09, 15:20
Prezes napisał/a: | Pisałem tylko jak jest w przypadku pakietu look, żebyś miał świadomość. | tak też zrozumiałem, dziękuję. Przyciemniane szyby z tyłu są bardzo przydane, jeśli bym zrezygnowała z pakietu look to na pewno przyciemnię we własnym zakresie( tzn w zakładzie tym się zajmującym)
Marek1603 - 2016-08-09, 16:13
Biały i pakiet offroad.
Decybel - 2016-08-09, 16:32
Marek1603 napisał/a: | Biały i pakiet offroad. |
jest też taka koncepcja
Cav - 2016-08-09, 17:11
Prezes napisał/a: | Pozwolę się ustosunkować do wypowiedzi wyżej.
- Lakiery czy metalik czy nie rysują się w Dacii mocno. Gdybym kupował chyba granatowy bym brał tym razem - prezentuje się prawie jak czarny, |
I tak samo jest bezsensowny, jako że niemożliwy do utrzymania.
Prezes - 2016-08-09, 17:36
Cav, wystarczy zawoskować i potem czasem myć :) A kolor się utrzymuje i sięładnie błyszczy nawetpo zakurzeniu. Auto ma być ładne!
Dar1962 - 2016-08-09, 17:37
Duster bez pakietu offroad wygląda jak okno bez szyb albo telewizor bez kineskopu
Cav - 2016-08-09, 18:26
Prezes napisał/a: | Cav, wystarczy zawoskować i potem czasem myć :)
|
Poprzednio miałem dwa granatowe, więc nie mów mi co wystarczy.
Nie ma gorszego koloru do utrzymania (czarny to ta sama parafia rzecz jasna).
Prezes napisał/a: |
A kolor się utrzymuje i się ładnie błyszczy nawetpo zakurzeniu.
|
On nie błyszczy nawet świeżo po umyciu.
Żeby tak sie stało, trzeba jeszcze wytrzeć do sucha.
A auto jest dla ludzi, a nie odwrotnie.
Zwłaszcza Duster - najlepiej wygląda jak jest ubłocony, a nie nawoskowany.
Prezes napisał/a: |
Auto ma być ładne!
|
No i dlatego nie może być ciemne.
Takie kolory to się sprawdzają tylko na karawanach, do normalnych samochodów kolory powinny być jasne, a najlepiej żywe i ostre.
eplus - 2016-08-09, 22:19
Dar1962 napisał/a: | Duster bez pakietu offroad wygląda jak okno bez szyb albo telewizor bez kineskopu |
Ja mam jeszcze telewizor z kineskopem, a wy?
aksel - 2016-08-09, 22:27
Jan Dusigaz napisał/a: | Ekspresówka na tempomacie 120 km/h, autostrada 130 km/h, były momenty że ponad 140 cisnąłem, pozostałe drogi to górskie trasy więc dużo wzniesień i zjazdów. |
mój 1.6 16 na gazie przy podobnym jeżdżeniu zadowolił się niemal 12l/100 LPG
a co do koloru to najlepszy srebrny, mycie raz w miesiącu, różnica żadna (z daleka;) )
MichalloKRA - 2016-08-09, 22:30
route2000 napisał/a: | A dlaczego nie polecasz zwykły lakier? Skoro mam biały i nie mam z nimi żadnego problemu. Łatwiej jest doprowadzić do porządku niż w lakierze metalic.
Taka jest opinia z zakładu zajmująca się profesjonalnym detalingiem. |
Szkoda tylko że lakier zwykły w dacii rysuje się od patrzenia na niego...
Serio - nigdy nie widziałem gorszego lakieru.
W jednym z innych moich samochodów lakier po 7 latach jest w zdecydowanie lepszym stanie i jest mniej podatny na uszkodzenia. A naprawdę wiem jak myć i użytkować samochód.
mojo napisał/a: | MichalloKRA napisał/a: | Wbrew temu co mówią janusze - tempomat się przydaje i to mocno.
|
W Polsce? Bardzo średnio. To jest dobra "aplikacja" na 3 pasmową autostradę w kraju o wysokiej kulturze jazdy. U nas na drogach 2 pasmowych na prawym co raz jadą ciężarówki 90 km/h a na lewym ludzie gnają często dobrze ponad prędkość przepisową i trudno jest utrzymywać stałą prędkość nie zajeżdżając nikomu ani nie hamując co chwila. Żeby nie było mam auto z tempem i jazda z nim w Polsce mnie stresuje bo uważam że na tempomacie powinno się jechać co najmniej kilkadziesiąt km bez naciskania na gaz i hamulec wówczas ma to sens.
|
Ja używam tempomatu, a nie mam adaptacyjnego, nawet jeżdżąc lokalnymi drogami jednopasmowymi. Nie ma dnia żebym nie używał. Ba - nie ma godziny praktycznie bym nie włączył. Jest po prostu wygodniej.
luckyboy napisał/a: | mojo napisał/a: | MichalloKRA napisał/a: | Wbrew temu co mówią janusze - tempomat się przydaje i to mocno.
|
W Polsce? Bardzo średnio. To jest dobra "aplikacja" na 3 pasmową autostradę w kraju o wysokiej kulturze jazdy. U nas na drogach 2 pasmowych na prawym co raz jadą ciężarówki 90 km/h a na lewym ludzie gnają często dobrze ponad prędkość przepisową i trudno jest utrzymywać stałą prędkość nie zajeżdżając nikomu ani nie hamując co chwila. Żeby nie było mam auto z tempem i jazda z nim w Polsce mnie stresuje bo uważam że na tempomacie powinno się jechać co najmniej kilkadziesiąt km bez naciskania na gaz i hamulec wówczas ma to sens.
Metalic polecam bo mając różne auta to te w metalicu miały po kilku latach lepszy znacznie lakier niż te "zwykłe". Zwykły dużo szybciej matowiej od drobniutkich rys bo rysy gwoździem żaden nie wytrzyma |
Popieram, tempomat to bardzo wygodne wyposażenie. W kraju mamy już ekspresówki, autostrady czy nawet można używać na drogach krajowych. W obecnym aucie go nie posiadam i w ten sposób widzę, jak bardzo mi go brakuje - preferuje przyciski w kierownicy (tak jak ma Dacia, perfekcyjnie pod kciukami) wtedy można jeździć nawet drogami krajowymi na tempomacie bez używania gazu. |
Ja preferuję oddzielną "manetkę" jak w niemcach - do siebie wyłączasz, od siebie włączasz i góra - dół zmiana prędkości - najprościej, najwygodniej.
PiotrWie - 2016-08-10, 08:36
MichalloKRA napisał/a: |
Szkoda tylko że lakier zwykły w dacii rysuje się od patrzenia na niego...
Serio - nigdy nie widziałem gorszego lakieru.
W jednym z innych moich samochodów lakier po 7 latach jest w zdecydowanie lepszym stanie i jest mniej podatny na uszkodzenia. A naprawdę wiem jak myć i użytkować samochód.
|
Cz naprawdę wyobrażacie sobie że ktoś produkuje gorsze lakiery specjalnie dla Dacii??? Kosztowały by wtedy z 5 x drożej niż w innych markach. Jak porównujecie wytrzymałość starych lakierów z nowymi, ekolakierami to rzeczywiście wam wyjdzie że są mniej trwałe - nie dlatego ze na Dacii - a dlatego że na nowym samochodzie. Mam Dacię z 2010 i Opla z 2014 i raczej bym powiedział że lakier Opla jest gorszy. Kolega ma Hondę 2011 i też lakier jest bardzo podatny na zarysowania.
Nie patrzcie na względnie nowe sprowadzane samochody - one są po wypadkach malowane powtórnie i z reguły lakiernicy używają lakierów chemoutwardzalnych - w warunkach "chałupniczych" jest to tańsze i prostsze.
A najlepszy lakier miałem na Audi 100 "cygaro" 1983 - jak miałem lód na samochodzie to zdrapywałem skrobaczką do szyb i nic sie nie rysowało
Dar1962 - 2016-08-10, 10:56
trwałość lakierów drastycznie spadła od momentu kiedy magiczne słowo ekologia wymusiło stosowanie farb wodno-rozpuszczalnych i problem ten nie jest domeną wyłącznie Dacii (vide chociażby Kia)
Marcinho - 2016-08-10, 11:15
Teraz auta mają słabe lakiery tak jak piszecie. Najłatwiejszy do utrzymania w czystości to chyba srebrny kolor.
Decybel - 2016-08-23, 10:29
Więc stało się, zamówiłem Dustera SCe w wersji 4x4, odbiór w drugiej połowie października, wersja w zamówieniu Laureate z opcją zamiany na wchodzącą na dniach limitowaną wersję Black Shadow, jak tylko będzie znany jej oficjalny cennik
gfedorynski - 2016-08-23, 10:45
Dobry wybór!
Decybel - 2016-08-23, 10:54
Dzięki
Jan Dusigaz - 2016-08-23, 11:10
dobry wybór miałeś voucher na gwarancję 5 lat za 1pln? bo jeśli nie to się polecam
Decybel - 2016-08-23, 11:41
Tak, voucher miałem ze sobą ;)
Marek1603 - 2016-08-23, 11:48
Gratuluję przemyślanego wyboru.
Kubuch - 2016-08-23, 11:58
A ja współczuję - mogłeś mieć fajne auto
Decybel - 2016-08-23, 14:51
Marek1603 napisał/a: | Gratuluję przemyślanego wyboru. |
Kubuch napisał/a: | A ja współczuję |
tak wiem ale błagam, nie wracajmy już do kwestii wyboru silnika
Marek1603 - 2016-08-23, 14:57
Ja nie do tego. Nie to miałem na myśli.
To twój wybór i jest przemyślany. Zgodny z twoimi potrzebami i oczekiwaniami.
Decybel - 2016-08-23, 15:17
Marek1603 napisał/a: | a nie do tego. Nie to miałem na myśli.
To twój wybór i jest przemyślany. Zgodny z twoimi potrzebami i oczekiwaniami. |
tak też to odczytałem, mówię "na zaś" żeby nieopatrznie znowu nie wywołać wojenki silnikowej.
a wersja, którą wybrałem spełnia moje oczekiwania, wybór jest świadomy i przemyślany. Dziękuję za słowa wsparcia jak i konstruktywną krytykę
w sieci są już dostępne zdjęcia wersji Black Shadow, moim zdaniem wygląda bardzo dobrze, niecierpliwie czekam na oficjalny cennik.
Black Shadow
szyflu - 2016-09-09, 13:35
Witam. Noszę się z zakupem dustera 4x4 tylko mam problem z wyborem silnika tce czy dci. Będę go używał do ciągnięcia przyczepy kempingowej. Realnie myślę że na wakacje będzie miała 1350kg. Teraz jeżdżę Stilo jak w nikt i mocy i momentu w zupełności wystarcza także po górach . Spalanie mieści się w 10l do 100km/h na autostradzie. Problem to manewrowanie na mokrym i ruszania pod większe górki dlatego duster 4x4. Jakiego mogę spodziewać się spalania tce z przyczepą bo myślę że dci to podobnie do Stilo?
szyflu - 2016-09-09, 14:43
Przeczytałem całe 8 stron i nikt nie podał spalania tce pod obciążeniem
Cav - 2016-09-09, 15:06
szyflu napisał/a: | Przeczytałem całe 8 stron i nikt nie podał spalania tce pod obciążeniem |
Słabo szukałeś, a to nie jest jedyny temat.
Pamiętam taki post jas_pik'a z tego tygodnia.
Ja też podawałem ile palił Duster dci awd z przyczepką.
Tj. 8-10 l.
Bez przyczepki, ale na dwupasmówce też 8l (przy 120 km/h).
W mieście podobnie.
Tce podobnie, tyle że w mieście mu rośnie.
Decybel - 2016-09-09, 15:08
Nie jestem pewien czy ktokolwiek na forum jeździł Dusterem TCE z przyczepą....
ps. poprzednio też miałem Stilo tyle że pięciodrzwiowego i w benzynie.
mojo - 2016-09-09, 16:54
szyflu napisał/a: | Witam. Noszę się z zakupem dustera 4x4 tylko mam problem z wyborem silnika tce czy dci. Będę go używał do ciągnięcia przyczepy kempingowej......... |
Na tym forum nie pytaj, tu jest ciągła walka tych, którzy uważają iż wolnossący 1.2 czy 1.6 jest o niebo lepszy od każdego silnika z turbo a diesel to zło wcielone.
Jedyna rada: porównaj parametry, głownie moment obrotowy, bierz ten silnik, którym ma najwięcej Nm.
Dacia wkłada bardzo słabe silniki i benzynę i diesla bo chyba woli żeby się w Europie Renault sprzedawało.
Diesel ma większą sprawność od silnika benzynowego więc zawsze będzie mniej przez to palił bo więcej energii pójdzie w pracę niż w ciepło. Fachowcy z DaciaPolska mają oczywiście inną tego interpretacje ale na dzień dzisiejszy zasady działania silników cieplnych jeszcze się nie zmieniły.
eplus - 2016-09-09, 17:51
Przyczepy się ciągnie traktorem, a nie kosiarką.
szyflu - 2016-09-09, 18:05
Tak najlepiej dodge ram Hemi i nowa Budka. Moja jest już pełnoletnia reasumując dci i tce spala tyle samo zatem wybór jasny tce:-)
eplus - 2016-09-09, 19:20
szyflu napisał/a: | ...wybór jasny tce:-) |
I weź tu doradź komuś.
laisar - 2016-09-09, 19:25
mojo napisał/a: | tu jest ciągła walka tych, którzy uważają iż wolnossący 1.2 czy 1.6 jest o niebo lepszy od każdego silnika z turbo a diesel to zło wcielone |
Nieprawda - jedyna walka, jaką toczą, to o uznanie, że mogą mieć własne zdanie pt "_mnie_ ten silnik wystarczy [z różnych powodów, nie tylko osiągów]", wbrew mojoczeniom niektórych, że "to wszystko są badziewia".
mojo napisał/a: | Dacia wkłada |
"Renault wkłada do daciek" - Dacia nie podejmuje tu żadnych decyzji.
mojo napisał/a: | woli żeby się w Europie Renault sprzedawało |
J.w. - Dacia nic nie woli, bo należy do Renault.
A co koncern woli, to ja się nie podejmuję zgadywać, choć wielu działaniom i zaniechaniom sam się dziwię...
mojo napisał/a: | Fachowcy z DaciaPolska mają oczywiście inną tego interpretacje |
Cytacik można prosić?
Cav - 2016-09-09, 19:36
laisar napisał/a: | mojo napisał/a: | tu jest ciągła walka tych, którzy uważają iż wolnossący 1.2 czy 1.6 jest o niebo lepszy od każdego silnika z turbo a diesel to zło wcielone |
Nieprawda - jedyna walka, jaką toczą, to o uznanie, że mogą mieć własne zdanie pt "_mnie_ ten silnik wystarczy [z różnych powodów, nie tylko osiągów]", wbrew mojoczeniom niektórych, że "to wszystko są badziewia". |
Jedno drugiego nie wyklucza.
Właśnie tego nie potraficie zrozumieć, że wystarczają Wam, (a przynajmniej tak twierdzicie), badziewia.
jas_pik - 2016-09-09, 20:30
Wrzucę swoje trzy grosze...tfu... linijki.
Z mojego doświadczenia ( ciągnięcia przyczep) chyba rzeczywiście traktor jest lepszy ( a propos.. kupię traktor prawdziwy ) .
Przejechałem dotychczas Dusterem z przyczepą co prawda bagażową około 5kkm ( na ogólnych 55kkm) i mimo że nigdy nie jeździłem dCi 90 to uważam że dla Dustera 4x4 byłby to najlepszy silnik ( bo nie ma dwumasy i zmiennych łopatek w turbinie)
Dla prędkości przelotowych z przeczepą jego moc i moment są wystarczające a brak dwumasy może zaoszczędzić sporo w kosztach naprawy.
laisar - 2016-09-10, 00:57
Cav napisał/a: | Jedno drugiego nie wyklucza |
Oczywiście, że nie - bo po prostu nie ma ze sobą nic wspólnego, poza faktem subiektywności obu kategorii.
"Takie zwierzę nie istnieje" - to tylko głosy w czyjejś głowie. Nawet jakieś tam przyjęte w technice poziomy jakości czy awaryjności są arbitralne, a gdzie "badziewności" do nich...
eplus - 2016-09-10, 04:50
laisar napisał/a: | mojo napisał/a: | Dacia wkłada |
"Renault wkłada do daciek" - Dacia nie podejmuje tu żadnych decyzji.
mojo napisał/a: | woli żeby się w Europie Renault sprzedawało |
J.w. - Dacia nic nie woli, bo należy do Renault. |
To czemu, do jasnej ****, Renault nie sprzedaje w Europie Renault Dusterów i Renault Sandero Peugeot może być drugim Citroenem i oba się ze sobą nie pogryzą
Cav - 2016-09-10, 05:59
laisar napisał/a: | Cav napisał/a: | Jedno drugiego nie wyklucza |
Oczywiście, że nie - bo po prostu nie ma ze sobą nic wspólnego, |
Jasne, to inne pojęcia.
Można akceptować badziew, gdy się ma niskie wymagania, albo potrzeby.
fotorobart - 2016-09-10, 07:25
eplus napisał/a: |
To czemu, do jasnej ****, Renault nie sprzedaje w Europie Renault Dusterów i Renault Sandero Peugeot może być drugim Citroenem i oba się ze sobą nie pogryzą |
słuszna uwaga, wszak Ukraina i Rosja leżą w Azji
Cav - 2016-09-10, 07:29
fotorobart napisał/a: | eplus napisał/a: |
To czemu, do jasnej ****, Renault nie sprzedaje w Europie Renault Dusterów i Renault Sandero Peugeot może być drugim Citroenem i oba się ze sobą nie pogryzą |
słuszna uwaga, wszak Ukraina i Rosja leżą w Azji |
Jest takie powiedzenie:
Na wschód od Konina Azja się zaczyna....
szyflu - 2016-09-10, 07:45
Dci 90 4x4 niestety nie oferowana choć sądzę że z ogonem 1300 byłoby to trochę mało. To co mam to jest naprawdę ok jak chodzi o moc i moment. Problem pojawia się w niektórych sytuacjach typu ruszenie pod górkę w meteorach skończyło się cofaniem w dół bo albo kręcą się koła a zestaw stoi albo spalone sprzęgło dlatego też myślę o dusterze 4x4 z krótką jedynka
Cav - 2016-09-10, 08:37
szyflu napisał/a: | Dci 90 4x4 niestety nie oferowana choć sądzę że z ogonem 1300 |
1300 czego?
Bo jeśli to chodzi o masę, mój Duster waży ponad 1400 i nie chce ważyć mniej.
szyflu napisał/a: |
dlatego też myślę o dusterze 4x4 z krótką jedynka
|
Niestety, nie tylko jedynka jest krótka, pozostałe biegi też.
Skutek jest taki, że musisz się w mieście nawachlować biegami, silnik jest głośny, dużo pali i jest mało dynamiczny.
szyflu - 2016-09-10, 08:57
1300kg masa przyczepy. Dlatego tce bo 6stke ma taką samą jak dci czyli będzie ciszej
Cav - 2016-09-10, 09:34
szyflu napisał/a: | 1300kg masa przyczepy. Dlatego tce bo 6stke ma taką samą jak dci czyli będzie ciszej |
Pytanie tylko czy mu mocy wystarczy.
Na trasie dci na 6 biegu jedzie jednak dużo lepiej niż tce, który wymaga redukcji przy każdym mocniejszym wyprzedzaniu.
I to na pusto, a co dopiero z przyczepą.
szyflu - 2016-09-10, 10:05
Do utrzymania prędkości myślę że wystarczy. Ważna sprawa to brak pecha jaki miałem tzn. zatankowalem lipne paliwo na bp i 4wtryskiwacze do wymiany w Stilo czyli 4 000 zł. Myślę że w tce to nie grozi:-) Z kempingiem wyprzedzanie to rzadkość.
eplus - 2016-09-10, 12:18
fotorobart napisał/a: | eplus napisał/a: |
To czemu, do jasnej ****, Renault nie sprzedaje w Europie Renault Dusterów i Renault Sandero Peugeot może być drugim Citroenem i oba się ze sobą nie pogryzą |
słuszna uwaga, wszak Ukraina i Rosja leżą w Azji |
No to nie narzekać, tylko sprowadzać
Decybel - 2016-09-23, 11:42
Tymczasem dostałem informację, że Black Shadow wchodzi oficjalnie do sprzedaży w Polsce a mój egzemplarz powinien dotrzeć do Gdyni w połowie listopada. Odliczanie trwa
Jan Dusigaz - 2016-09-24, 20:23
Szybko zleci oczekiwanie czyli na shadow-a (nazwa jak moto honody ) się nie zdecydowałeś jednak?
Decybel - 2016-09-26, 08:20
Jan Dusigaz napisał/a: | nie zdecydowałeś jednak? |
Owszem, na Shadowa
jammo - 2016-10-05, 15:24
Przeglądałem wyposażenie tej wersji Black Shadow, i zauważyłem , że wykreślili z niej pakiet Off Road, który był w wersji Urban Explorer wraz z pakietem Look. Ciekawe jak z ceną.
Jan Dusigaz - 2016-10-05, 18:56
Cena jest w konfiguratorze na stronie Dacia, wychodzi coś pomiędzy Laureate z pakietem look a Urban Explorer
Decybel - 2016-10-06, 07:58
Urbana nie da się już zamówić, kończą produkcję. Black Shadow wychodzi trochę taniej niż Laureate z analogicznym wyposażeniem. W bonusie czarny grill, który bardzo mi się podoba
Decybel - 2016-11-09, 13:20
Wygląda na to, że będę czekał na odbiór minimum 2 tygodnie dłużej...
route2000 - 2016-11-09, 13:32
Decybel napisał/a: | Wygląda na to, że będę czekał na odbiór minimum 2 tygodnie dłużej... |
Lepiej późno niż wcale.... Warto się uzbroić w cierpliwość, a przez to potem będzie wielka radość z jazdy.
Decybel - 2016-11-09, 14:39
route2000 napisał/a: | Warto się uzbroić w cierpliwość |
oby tylko dotarł do styczniowego wyjazdu na narty
Decybel - 2016-11-24, 17:02
Ptaszki ćwierkają...że Dasti już się zbliża....
zamówiłem mu więc pierwszy prezent....w postaci zimówek
czegebara - 2016-11-25, 20:12
Witam. Z tymi zimówkami to się nie spiesz,bo jak się nie mylę to teraz oferują je w gratisie lub za przysłowiową złotówkę. Ja tak dostałem jak kupowałem rok temu z początkiem grudnia.
Jak jeszcze możesz to się dowiedz czy możesz skorzystać z takiej promocji. Pozdrawiam.
gregorisan - 2016-11-25, 20:31
czegebara napisał/a: | Z tymi zimówkami to się nie spiesz,bo jak się nie mylę to teraz oferują je w gratisie lub za przysłowiową złotówkę. |
Sąsiedzi dzisiaj odbierali Sandero i dostali zimówki w gratisie.
Decybel - 2016-11-27, 12:05
Dzięki, sprawdzę
Wczoraj pożegnałem się z Qubo....
Marek1603 - 2016-11-27, 15:53
Człowiek się cieszy dwa razy z auta. Jak go kupuje i sprzedaje.
mrówa - 2016-11-28, 09:10
Z tym, że nie w każdym przypadku
Decybel - 2016-11-28, 11:54
Przyznam się...że miałem chandrę przez dwa dni....przyzwyczaiłem się do Fiacika...polubiłem go...
teraz staram się myśleć już tylko o następcy....
route2000 - 2016-11-28, 12:27
Najważniejsze, że Ci się udało sprzedać Fiata.
Z drugiej strony lada chwila będziesz się cieszył nowym nabytkiem.
Decybel - 2016-11-29, 18:09
Właśnie Dusti dojechał do Gdyni
Bolvis63 - 2016-11-29, 19:45
Witam
Gratulacje z nowego nabytkiem.
Ja teże zaniedługo powinienemo odebrać Sanderką.
Ale jeszcze do 15 grudnia muszę cierpieć
Decybel - 2016-12-06, 17:18
Umowa leasingowa podpisana, czekam na rejestrację, odbiór coraz bliżej....
Decybel - 2016-12-07, 16:23
Już czeka....
Dust@r - 2017-03-31, 08:19
Dorzuce swoje 3 grosze. Znam oba silniki benzynowe i wlasnie zamowilem dustera z sce i to wcale nie z oszczednosci cennikowych. Ponizej moje subiektywne argumenty dlaczego.
1. Jazda glownie wiejsko miejska - diesel odpada ze wzgledu na skomplikowanie osprzetu i filtr
2. Jezdzilem 1.2 Tce w samochodzie ze stajni renault i wlasnie go odsprzedaje. Dynamika cud miod, automat dwusprzeglowy etc. ale....
ten silnik mial w historii powazne wpadki (nie wiem jak jest teraz) - poczytajcie rozne fora nissana od 1.2 Dig-T (ten sam silnik) - francuzi zle uszczelnili tloki ok 2013-2014 r. Pierwsze wpisy ok 2015 r wskazuja ze niektore egzemplarze silnika biora olej i to sporo (w okolicach podrecznikowych 0.5l/1000). Mnie nie bawi sprawdzanie oleju przed kazda jazda. Wpisow u nissana jest sporo ale moze juz rozwiazali. Zreszta kazdy downsizowany silnik z turbo ma teraz raczej tendencje do podbierania oleju i nie ma wyjscia trzeba sprawdzac.
3. Mam teraz drugi samochod wazacy ponad 1.5 tony z silnikiem 125 km bez turbo i wiem czego oczekiwac od dynamiki a raczej jej braku :)
4. Duster nigdy rakieta nie bedzie ze wzgledu na opory wiec parametry 1.2 ze specyfikacji zupelnie mnie nie kreca a 1.6 Sce po dlugiej jezdzie testowej wydaje sie ok do 100 km/h w porownaniu z drugim moim czolgiem bo duster lzejszy a opory rosna kwadratowo wiec im wolniej tym lepiej :)
5. Spalanie w Tce mniejsze ale.... jak ten silnik kreci sie na autostradzie to moze byc wieksze niz w tym bez turbiny. W dolnych zakresach rzeczywiscie jest lepsze bo 1.6 trzeba krecic wysoko. Turbina jest swietna i to inna bajka ale na jazdach testowych w cyklach spalania nie kreca tych silnikow do 4-5 RPM :) wiec i spalanie wychodzi im mniejsze, podobnie jak z hybrydami, ktore polowe cyklu przejezdzaja na baterii wiec spalanie o polowe mniejsze niz w rzeczywistosci. Ot takie male niedopowiedzenie koncernow.
6. Wciaz nie nauczylem zony jak prawidlowo studzic turbine :)
7. Po Sce oczekuje przede wszystkim bezproblemowej obslugi chociaz to wciaz francuz wiec mam obawy. Ale brak osprzetu ktory moze ulec usterce + mniejsze obciazenia silnika jednak zmniejszaja to ryzyko.
chociaz trzeba przyznac ze na forum nissana tez byly wpadki - na youtube sa filmy jak ten silnik w niektorych egzemplarzach pieknie metalicznie klekoce jednym tlokiem :)
Takze jak ktos chce wyscigowke to niech bedzie z dala od 1.6 i.... Dustera w szczegolnosci :)
I z ostatniej chwili... kolega kupil 1.2 Tce w lodgy. Jedzie jedzie i mowi ze cos slaby ten silnik Po wizycie w serwisie okazalo sie ze klamra od gumiaka puscila i mial 1.2 Tce.... bez turbo ktore szlo w powietrze :). Takze jak ktos ma 1.2 niech koniecznie uwaza na rure doladowania... i sprawdza olej :)
Tce i Sce to po prostu dwie rozne historie. Nic nie zastapi turbiny w Tce i wiekszej pojemnosci w Sce :)
Oczywiscie nikogo nie zniechecam do Tce i nie podwazam zalet turbiny. Jak ktos nie ma cierpliwosci tak jak ja i czasu na podroz w zolwim tempie to Tce w trasie ma jednak niezaprzeczalne zalety przy wyprzedzaniu... szczegolnie tych zawalidrog z Sce :)
Michał B24 - 2017-03-31, 08:41
SCe w Dusterze, to już nie Renault tylko silnik Nissana. Dynamika SCe, nie jest zła, mi wystarczała.
Problem jest z gazem, bo ten silnik nie ma hydraulicznych popychaczy, słowem wymaga częstszej obslługi.
Diesel 1.5 nie wymaga jakiejś wyszukanej obsługi I na wsi sie też sprawdza.
Marek1603 - 2017-03-31, 10:01
Koledzy proszę na przyszłość dostosować posty do pkt. 5. Dziękuję.
Strasznie ciężko się czyta tekst (nie doczytałem do końca) pomimo jego pozytywnych wartości.
Michał B24 - 2017-03-31, 10:22
Przepraszam za brak polskich znaków. Każdy przeskok między zakładkami, powoduje u mnie powrót do angielskich znaków. Edytora też mam angielskiego.
|
|