DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII
Spotkania, imprezy, wyprawy - Dacią Duster dCi na Nordkapp zimą...
esdziewiaty - 2011-12-04, 19:25 Temat postu: Dacią Duster dCi na Nordkapp zimą...Witam klubowiczów.
Bardzo jest mi miło poinformować o planowanej wyprawie na jeden z najdalej wysuniętych na północ punktów Europy.
Mamy zamiar dokonać tego podróżując Dacią Duster 1.5 dCi 109km 4WD, zakupioną niecały rok temu (Grudzień 2010), w gdańskim salonie ZDUNEK.
Planujemy pokonać około 5000km w 7dni. Trasa przejazdu obejmować będzie Polskę, Litwę , Łotwę, Estonię z której przeprawimy się promem na terytorium Finlandii, aby stamtąd udać się w kierunku Norwegii na której terytorium znadjduje się Nordkapp. Trasa powrotna przebiegać będzie przez większą cześć Norwegii, oraz Szwecję, z której to udamy się promem do Gdyni. Należy zwrócić uwagę , że niemal wszyscy turyści udający się na Przylądek Północny docierają tam latem.
Zamierzamy dowieść, że najtańszy SUV na rynku , z silnikiem Diesla mającym opinię delikatnego silnika (w gronie tzw. "znawców") może zdobyć Nordkapp. Z naszych informacji wynika , że jeszcze żadna załoga seryjnego samochodu z polski zasilanego olejem napędowym nie zdecydowała się na podróż daleko za koło podbiegunowe zimą.
Do sprawy pozytywnie podchodzi Renault Polska, oni też zasugerowali medialny rozgłos wyprawy.
Ekspedycja miałaby odbyć się w terminie 06.02 - 12.02.2012
06.02.2012
Dnia pierwszego ruszamy z Gdańska, jadąc w kierunku Litwy pokonując pierwsze 400km. Na granicy zamierzamy zatankować, i przejechać na polskim paliwie aż na odprawę promową. Po przepłynięciu do Helsinek. Tam zamierzamy przenocować po ok 17 godzinach jazdy i ponad 1000km.
07.02.2012
Dnia drugiego jadąc tylko przez fińskie drogi chcemy pokonać ok.800km, już z nieco mniejszą prędkością ze względu na coraz gorsze warunki i przenocować w okolicach Rovaniemi. Najprawdopodobniej, ze względu na ograniczone fundusze, będziemy spać w aucie bądź namiocie.
08.02.2012
Mając na uwadze zmienność pogody w Norwegii, liczymy średnią prędkość poniżej 60km/h i planujemy pokonać 700km docierając do naszego celu - przylądka północnego Nordkapp, tu rozważamy nocleg w hostelu, który na norweskie warunki nie jest skandalicznie drogi i wychodzi poniżej 200zł/osoba.
09.02.2012
Aby maksymalnie wykorzystać możliwości jakkolwiek komfortowego postoju i rozprostowania nóg, planujemy zostać na krańcu Europy aż do godzin południowych, bo tylko wtedy będzie można dokładnie sfotografować i udokumentować krajobraz który zastaniemy. Należy pamiętać że początek lutego to moment, w którym dzień trwa tam raptem 2 godziny.
Gdy zacznie zapadać zmrok, zamierzamy wyruszyć w podróż, lecz żeby nie było nudno wybieramy inną drogę - przez Norwegię i Szwecję. Planujemy przebyć ok.500km-600km i przenocować się, podobnie jak w nocy 07/08 lutego, "na dziko"
10.02.2012
W nadziei na poprawę warunków na terytorium Szwecji, planujemy przejechać 700km do szwedzkiej miejscowości Örnsköldsvik, leżącej nad Morzem Bałtyckim, gdzie znalazłem hostel o warunkach podobnych do tych, w pobliżu Nordkapp.
11.02.2012
Planujemy wyjazd do Karlskrony, skąd płynie prom do Gdyni. Dystans do przebycia to nieco ponad 1000km po przyzwoitej jakości szwedzkich drogach.
Poza wymianą płynu chłodzącego na bardziej odporny na niskie temperatury( w tej chwili wszystko wskazuje na to , że ten , który wlano do chłodnicy zamarza w -25 stopniach. Już dwa testery na to wskazały) nie zamierzam modyfikować Dustera w żaden sposób. Jest opcja zamontowania dwóch dodatkowych szperaczy na belce od bagażnika dachowego , ale to sprawa otwarta.
Tak się prezentuje plan podróży. Może ulec zmianom , ale zasadniczo tego się trzymamy
Pozdrawiam, wszelkie uwagi i porady będą mile widziane.mcvBL - 2011-12-04, 19:30 w Lutym 2011 to chyba niepojedziesz??bo juz bylesdziewiaty - 2011-12-04, 19:32 Słusznie;D Poprawionebenny86 - 2011-12-04, 19:32 Jak czytam plany czy też relacje dotyczące takich wypraw to żałuję że nie mam suva/terenówki...
Bardzo chętnie poczytam relacje z wyjazdu maciek - 2011-12-04, 19:36 wow,
respekt,
liczę na dużo zdjęć i filmów na Youtube :D
będę trzymał w kciukiakofreda - 2011-12-04, 19:39 Niezapomnij wetknąć flagę Klubu jak dotrzesz do celu. Powodzenia i oczekuję fotovideorelacji.czaju - 2011-12-04, 19:41 aż pojechałbym sanderką z seryjnym motorze na gazie ;pmaciek - 2011-12-04, 19:45 i tak fi uzna że Dustera wciągnęła Yeti na holu TD Pedro - 2011-12-04, 20:13 da radę... plan wyprawy bardzo "szybki" a gdzie odpoczynek i podziwianie widoków??? a tak na poważnie to czy jest to wyjazd jednym samochodem? ile osób i ilu "czynnych" kierowców? co prawda pokonanie planowanych 5000 km w 7 dni w każdych innych (czyt. środkowo i południoeuropejskich) warunkach nie jest wyczynem ale uwzględniwszy Twoją (Waszą) trasę to już budzi respekt... powodzenia i oczywiście czekamy na relacje...
maciek napisał/a:
że Dustera wciągnęła Yeti na holu
przecież oni nie jadą do Tybetu... wojtek_pl - 2011-12-04, 20:49 Fajna wyprawa, też myślę o takiej podróży. I też zimą. Ale póki co fundusze (i rodzina) nie pozwalają...
ALE...
Masz zbyt ambitny plan podróży. Nie dasz rady przejechać takich odległości w tydzień. Pamiętaj, że tam nie ma autostrad i jedziesz (oficjalnie) tylko 90 czy 80 km/h (nie pamiętam ograniczeń prędkości). A o średniej prędkości 60 km/h to raczej zapomnij. Tym bardziej, że tam nie odśnieżają do czarnego i jedziesz po śniegu. Więc weź łańcuchy ze sobą, na pewno się przydadą ! A najlepiej jakbyś opony z kolcami kupił na miejscu.
I może się zdarzyć, że ci silnik po prostu zamarznie jak wyłączysz na noc. Nie chodzi mi tu o płyn do chłodnicy tylko olej będzie tak gęsty, że rozrusznik nie ruszy zimnego silnika. Tym bardziej, że wszelka wilgoć w silniku zamarznie. Skandynawowie mają elektryczne grzałki w bloku silnika, zasilane z gniazdek, które bywają na parkingach...
A i jeszcze mam wrażenie, że za kołem podbiegunowym od początku zimy (22 grudnia) do wiosny ( 21 marca) panuje tam noc polarna i słońce nie wschodzi ponad horyzont.
Generalnie życzę powodzenia i napisz ładne sprawozdanie jak wrócisz. A pomijając to co napisałem wyżej Duster bez problemu zrobi taką trasę.wox - 2011-12-04, 21:03
wojtek_pl napisał/a:
A i jeszcze mam wrażenie, że za kołem podbiegunowym od początku zimy (22 grudnia) do wiosny ( 21 marca) panuje tam noc polarna i słońce nie wschodzi ponad horyzont.
Tak jest tylko na samym biegunieDusterjack - 2011-12-04, 22:14 Super wyprawa, pozazdrościć i będziemy czekać na relację. Z tego co mogę podpowiedzieć szperacze się mogą przydać. Norwegowie i Szwedzi mają zamontowane nawet w małych osobówkach ze względu na duże tereny i ciemności. Pomagają one aby nie wpakować się np. na łosia, co jest tam całkiem normalne i często się zdarza. Plan przejazdu masz chyba zbyt optymistyczny, za dużo kilometrów dziennie. Tam nie będzie czarnych dróg tylko białe. Warunki pogodowe mogą nie pozwolić na szybkie poruszanie się. Większość samochodów wyposażone jest w zimówki z kolcami. Samochody na rynek szwedzki i norweski mają podgrzewane bloki silników aby go rozgrzać przed odpaleniem (gęsty olej).
Np. w Szwecji nie ma przy drogach drzew i słupków jak u nas, wystają ze śniegu tylko powbijane jesienią pomarańczowe paliki określające gdzie kończy się pobocze drogi. Uwazaj na ograniczenia prędkości. W Szwecji przy szkołach do 30 km/h, za przekroczenie można nawet pozbyć się prawka.Stepway - 2011-12-04, 22:43 Jestem pełen podziwu dla Twoich planów.
W duszy chciałbym się dołączyć, lecz nie posiadam ani czasu, ani funduszy.
Zgodzę się z Kolegami, że harmonogram jest naprawdę mocno napięty. Po za chęcią przygody, trzeba jednak brać pod uwagę zdrowie. MSZ nocleg w samochodzie nie jest dobrą decyzją. No ale może właśnie te "zastrzeżenia" powoduje ten dreszczyk emocji gdy się go czyta?
Masz plan, więc kalkulowałeś chociaż z grubsza ile całkowicie będzie kosztować wyprawa?TD Pedro - 2011-12-04, 22:50
esdziewiaty napisał/a:
Do sprawy pozytywnie podchodzi Renault Polska, oni też zasugerowali medialny rozgłos wyprawy.
czy oprócz sugestii rozgłosu RP w jakiś sposób zechce (deklaruje) pomoc w realizacji wyprawy?RnR - 2011-12-05, 00:13 Trzymam kciuki mimo, ze to byl tez moj plan :Pesdziewiaty - 2011-12-05, 00:17 Plan jest napięty to prawda. Niektórym wyda się to dziwne, ale jedziemy żeby się przejechac, nie bedziemy siedziec w jakims SPA czy na fotelu przed kominkiem, w tym czasie w granicach rozsądku będziemy jechac. Na tym to ma polegac, ze jedziemy jedziemy jedziemy, odpoczywamy, jedziemy jedziemy.
Czynnych kierowców będzie 2 lub 3.
Potrzebujemy średniej prędkości 50km/h aby wykonać plan. Oczywiście, że mam świadomosc , ze to nie autostrady, ale też są to drogi o małym natężeniu ruchu, więc równa jazda 60km/h w zupełności załatwi sprawę. Po białym w zupełności wykonalne, mam już pewne doświadczenie w jeździe Dusterem na śniegu , i w połączeniu z posiadanymi oponami można bezpiecznie taką prędkość trzymać. Łańcuchy mam . W przypadku spania w aucie silnika poprostu nie będziemy gasic , więc nie zamarznie .
Jesteśmy młodzi i kręgosłupy jeszcze w formie , to kilka dni w polowych warunkach DD nie zaszkodzi.
Bardzo wiele przeczytałem o Skandynawii i w zasadzie wiem że może byc w pewnych momentach trudno, ale po to tam jedziemy, dla przygody.
Co do rozmów z Renault Polska, to w tym momencie niestety nie mogę nic zdradzić .
Kalkulacja z zapasem na 3 osoby , wychodzi DO 5000zł.
Dziękuję za zainteresowanie i porady tomala72 - 2011-12-05, 07:14 Chory, samobójczy plan:)
Ja bym tam w życiu nie pojechał, nie lepiej gdzieś po alpach pośmigać:)
Życzę powodzenia i z góry zastrzegam, że nie biorę udziału w akcji ratunkowej, organizowanej przez Dacia Klub Polska, o której radziłbym już też zacząć myśleć:)
Ja też czytałem o Skandynawii, pełno łosi i psy zamarzniętymi dupami szczekają a w zimie nic nie widać:))))
Pozdrów Świętego Mikołaja bo mnie szelma znowu chyba wyroluje w tym roku i nic pod poduszkę nie da:)eplus - 2011-12-05, 08:06
Dusterjack napisał/a:
W Szwecji przy szkołach do 30 km/h, za przekroczenie można nawet pozbyć się prawka.
Nie szkodzi, oni będą mieć 2 albo 3 życia.
Zatankować diesla w Polsce do pełna i jechać na tym paliwie do bieguna - to dopiero szaleństwo Silnika można nie gasić, ale na bak to nie ma wpływu - parafina zamarznie na pewno Słyszałem, że w skrajnych przypadkach wśród podróżnych, którzy utknęli w śniegach, dochodzi nawet do przypadków kanibalizmu. Weźcie dużo konserw http://www.odyssei.com/fo...howtopic=103914
Gdybym miał 5000 do przepuszczenia to pojechałbym na Węgry, kąpał się tydzień w gorących źródłach, jadł i pił do woli i jeszcze by mi zostało. Piotr_K - 2011-12-05, 08:30 Trzymam kciuki, nie zapomnijcie o ciepłych ubraniach ...;)
W razie czego warto mieć GPS ratunkowy i pistolet z racami.wojtek_pl - 2011-12-05, 08:32 Ja to bym jeszcze chętnie Islandię odwiedził 48piotr - 2011-12-05, 09:21
tomala72 napisał/a:
Pozdrów Świętego Mikołaja bo mnie szelma znowu chyba wyroluje w tym roku i nic pod poduszkę nie da
A zasługi masz?? TD Pedro - 2011-12-05, 09:32
Piotr_K napisał/a:
nie zapomnijcie o ciepłych ubraniach
i koniecznie weźcie termosy oczywiście z czymś na rozgrzewkę... tomala72 - 2011-12-05, 10:34 Z tymi zasługami t różnie bywa, lepiej siedzieć cicho bo można dostać rózgę:)wojtek_pl - 2011-12-05, 10:51 A. Polecałbym ewentualnie zabrać kanister i 20 litrów paliwa na zapas. Tak na wszelki wypadek...piotrkrk - 2011-12-05, 10:57
esdziewiaty napisał/a:
Dziękuję za zainteresowanie i porady
W Norwegii jest drogo. Nie po prostu drogo, ale masakrycznie drogo. Paliwo - w tej chwili to będzie jakieś 7,5 - 8 zł za litr diesla (13 NOK), chleb w sklepie z 15 zł. Itd.
Autostrad nie ma (nie liczę tego płatnego odcinka zaraz za Oslo, kilkadziesiąt km). Później to tylko zwykła droga jednopasmowa, bardzo kręta i non stop w górach, praktycznie do samego końca. Limit prędkości 80 km/h. I nie radzę przekraczać, o ile w Polsce przekroczenie o 10 km/h to nie jest nic wielkiego, to tam już różnica 5 km/h to jest duży mandat. Policja jest nieubłagana, nie ma żadnej dyskusji. Najwyższe mandaty w Europie idące w tysiące euro, powyżej pewnej prędkości nawet bezwarunkowe więzienie.
Na północy stacje benzynowe są rzadko, ekstremalnie co kilkaset km.
Jeśli zależy Wam tylko na Nordkappie to lepiej jechać przez Szwecję - szybciej (płasko zamiast gór), dużo taniej, autostrady, wyższe limity prędkości. Ale za to nuda, nudny płaski krajobraz.
Cytat:
Zamierzamy dowieść, że najtańszy SUV na rynku , z silnikiem Diesla mającym opinię delikatnego silnika (w gronie tzw. "znawców") może zdobyć Nordkapp.
Ktoś wybrał się tam BMW kabrioletem w styczniu i dojechał bez problemu, więc Duster da radę.
esdziewiaty - 2011-12-05, 16:11 Zapas paliwa z pewnością trzeba wziąc, depresator również.
O mandatach i żarciu poczytałem. Trzeba zrobic zapasy w Polsce i spożywac je, taka sprawa.
Zarówno BMW , jak i opel GT , Fiat 126P dojechały tam, więc również i nam się to uda. Tego się trzymam. Na dobry początek założyłem dziś opony zimowe
Po Norwegii przejedziemy 1000km, więc jak dobrze pójdzie zrobimy to na jednym baku. To przy bardzo optymistycznym założeniu. Nie będziemy specjalnie się spinac, ale może dCi się okaże eko.
Przez Finlandię i Szwecję przejedziemy po 1200km.
Ekspedycja miałaby odbyć się w terminie 06.02 - 12.02.2012
wychodzi z tego - 7 dni
a powinno być:
4 892 km, 2 dni 18 godzin* (* w/g załączonej trasy z Google)
jak bym miał diesla i nie mielibyście nic przeciwko temu to bym dołączył...
powodzenia... maciek - 2011-12-05, 20:01 ja bym samochód wyposażył w olej który stosuje się na rynki skandynawskie. Musisz też znać jakiś sposób jak uruchomić silnik jak ci zamarznie, bo może być problem, sprawdź sobie ogrzewanie/klimę, sprawdź też akumulator czy jest w 100% sprawny. Weź łopaty i coś co by pomogło wyjechać, dodatkowe oświetlenie się na pewno przyda , jedziesz w lutym dzień będę się trochę wydłużał. Nie wiadomo jaka będzie zima w tym sezonie Może ci sie uda zaoszczędzić na promie i przejedziesz dusterem przez Bałtyk Leszekp - 2011-12-05, 20:11 Zrobiłem w lipcu podobnę trasę do okolic miejscowości Alta (400 km) za kołem podbiegunowym, w lipcu na ryby w fiordach. Łącznie w obie strony 5000 km nie licząc promu. W Finladii, pólnocnej Szwecji i Norwegi to trzeba bardzo uważać na łosie i renifery, jest ich na drogach więcej niż samochodów. A widoki piękne.piotrres - 2011-12-05, 23:57 Odwagi i Powodzenia!
wox napisał/a:
wojtek_pl napisał/a:
A i jeszcze mam wrażenie, że za kołem podbiegunowym od początku zimy (22 grudnia) do wiosny ( 21 marca) panuje tam noc polarna i słońce nie wschodzi ponad horyzont.
Tak jest tylko na samym biegunie
Ale za to w Rovaniemi, w południe prawdziwe 12 lutego 2012 Sloneczko będzie tylko niecałe 10° nad horyzontem: niżej niż zaciśnięta pięść przy wyprostowanej ręce,"oparta o horyzont". Patrz zrzut symulacji. A więc prawie blisko prawdy.
Wschód Słońca już o 7:45 zachód: 15:17 czasu lokalnegoAmmianus - 2011-12-06, 11:34 O kurteczka, ale się szykuje podróż!
Może zaopatrzcie się w wideorejestrator, dużo kart SD i miejcie całą podróż nagraną - dla potomności, klubowiczów i RP bodzio - 2011-12-06, 15:52 Witam! gratuluje pomysłu i szczerze zazdroszcze wyprawy! Nie ma co zbytnio przejmowac sie wszystkimi ostrzeżeniami, drogi w skandynawii nawet zimą są lepsze niż u Nas latem! W norwegii na wybrzeżu jest ciepło za sprawą bodajże golfstromu, w glebi kraju owszem zimno! Zimniej bedzie w finlandii!!!!!!! Polecam widoki z kamerek na mapach google, przegladalem zima w tamtym roku i sniegu tyle co kot naplakal bylo na nordkapp. Trzeba dmuchac na zimne ale Polak Potrafi! Powodzenia!!!esdziewiaty - 2011-12-06, 16:11 Dzięki, faktycznie zdaje się, że kamerkę-rejestrator weźmiemy ze sobą. Z pewnością utrwali coś ciekawego;Dajax - 2011-12-06, 18:21
tomala72 napisał/a:
Chory, samobójczy plan:)
Czy mógłbyś uzasadnić swoje stanowisko? Dlaczego chory? Dlaczego samobójczy? Tylko proszę o konkrety a nie o krytykę dla krytyki
tomala72 napisał/a:
Ja bym tam w życiu nie pojechał
A po śmierci?
tomala72 napisał/a:
nie lepiej gdzieś po alpach pośmigać:)
Dlaczego?
tomala72 napisał/a:
Życzę powodzenia i z góry zastrzegam, że nie biorę udziału w akcji ratunkowej, organizowanej przez Dacia Klub Polska, o której radziłbym już też zacząć myśleć:)
Jak trzeba to pojadę ratować (pewnie nie tylko ja), ale przy dobrym przygotowaniu ratunek nie będzie potrzebny
tomala72 napisał/a:
Ja też czytałem o Skandynawii, pełno łosi i psy zamarzniętymi dupami szczekają a w zimie nic nie widać:))))
W Polsce nocą widać tyle samo co w Norwegii czy Finlandii albo innej Szwecji
Zamiast łosia można u nas nawet w zagajniczkach spotkać dzika. Po bliskim spotkaniu IV stopnia bez blacharza ani rusz. A łoś trochę wyższy od dzika, to wcześniej można zobaczyć
tomala72 napisał/a:
Pozdrów Świętego Mikołaja bo mnie szelma znowu chyba wyroluje w tym roku i nic pod poduszkę nie da:)
Przynosi tylko grzecznym dzieciom. Ja dostałem Widocznie jestem grzecznym chłopczykiem ajax - 2011-12-06, 18:34 Pomysł super. Gratulacje i powodzenie. Będę 3-mał kciuki. Jedynie zastanawiam się, czy nie zbyt optymistycznie zaplanowaliście czas. Wypada średnio jakieś 730 km dziennie - niby niewiele, ale na drogach zaśnieżonych, śliskich i niemal cały czas po ciemku lub w szarówce - ambitne. Fakt, że jedziecie w kilka osób, będą zmiany ale to dalej duży wysiłek. Przemyślcie, czy nie zamontować jakiegoś ogrzewania postojowego (był wątek, na forum, tyle że nie pamiętam gdzie, ale szukajka znajdzie). Może także kolce na skandynawskie drogi, ale to sami pomyślicie. I tak na "wsiaki pożarny słuczaj" po 2 folie NRC na osobę poza solidnymi śpiworami. Piszcie, opisujcie, przesyłajcie zdjęcia, filmy. Jak nie na forum, to choć do mnie na priv.
Zwłaszcza, że sam planuję coś podobnego, tyle że latem i z trasą przez Rosję, jeśli uda się zebrać grupkę
[ Komentarz dodany przez: laisar: 2011-12-06, 20:42 ] Pytanie o wyprawę do Rosji - w osobnym temacie: http://www.daciaklub.pl/f...p=110044#110044.esdziewiaty - 2011-12-06, 18:38 Podpisując się pod powyższym postem dodam, że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy.
Ten będzie w zupełnie inną stronę z dala od setek tysięcy turystów.wojtek_pl - 2011-12-06, 19:40 Akurat turystów to może tam być całkiem sporo chociaż pewnie mniej niż w Alpach.
A ten hotel z lodu to będzie wam po drodze ? eplus - 2011-12-06, 20:03 Ciekawy jestem, czy przy grzaniu na full uda się w dCi w warunkach polarnych obronić dwie kreski na termometrze silnika A jak FAP się zaweźmie za oczyszczanie i każe jechać 80km/h, a tu co rusz szkoła i "A gdyby tu wasz synek przechodził (Sprawdzić, czy nie ksiądz...)" piotrres - 2011-12-06, 20:41 Opony z kolcami są?!
ajax napisał/a:
ak trzeba to pojadę ratować (pewnie nie tylko ja), ale przy dobrym przygotowaniu ratunek nie będzie potrzebny
1. Ja też! Nawet 2WD "w bęzynie" (a nawet zwłaszcza) dojedzie. Jest jeden problem: pomoc medyczna w postaci MNzŻ odmawia mi współpracy w tej wyprawie, bo tam jest za zzzzziiimmmnnnnooo!!! cytuję: "tam jest tak zimno, że nawet emu zimnu jest zimno" Jest ciepłolubna (a ja w tej materii wgNiej mam opinię Wikinga/Ewenka/Czukcza etc. )
"Pod domem" to co innego.
I najwalniejsze: Kolega Esdziewiąty pisał coś o namiocie: koniecznie musi być to czerwony namiot
Za: http://hamradio.pl/sp6kbl...pe=A&item_id=65
ajax napisał/a:
Zamiast łosia można u nas nawet w zagajniczkach spotkać dzika. Po bliskim spotkaniu IV stopnia bez blacharza ani rusz. A łoś trochę wyższy od dzika, to wcześniej można zobaczyć
Oj, tam!, W Krempnej ca.95 km od domu miałem bliskie spotkanie st. III z "super gościem" (Alces alces ). Popatrzyłem na niego takim samym wzrokiem, jak on na mnie, to sobie poszedł!
Ano, fakt wyższy
ajax napisał/a:
Przynosi tylko grzecznym dzieciom. Ja dostałem Widocznie jestem grzecznym chłopczykiem
Ja też dostałem Ajjjj, byłem niegrzeczny
esdziewiaty napisał/a:
Podpisując się pod powyższym postem dodam, że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy. Ten będzie w zupełnie inną stronę z dala od setek tysięcy turystów.
A ta motywacja to mi się podoba
eplus napisał/a:
A jak FAP się zaweźmie za oczyszczanie i każe jechać 80km/h, a tu co rusz szkoła i "A gdyby tu wasz synek przechodził (Sprawdzić, czy nie ksiądz...)"
Z księdzem? Do domu starców? zaraz, zaraz pogubiłem się! ajax - 2011-12-06, 20:42
esdziewiaty napisał/a:
że ten wyjazd ma być czymś innym niż kolejny wyjazd na narty w Alpy
Wiem o tym. To ma być jazda sportowa. Dla mnie tak oczywiste, że nawet nie pisałem przyjmując ten aspekt jako ewidentnie dorozumiany w Waszym przypadku.
Ja to co innego - "starszy/straszny pan". Jeśli nam wyjdzie będziemy jechać turystycznie-wyprawowo a nie "rajdowo"ajax - 2011-12-06, 21:07
piotrres napisał/a:
czerwony namiot
Dołóż Frama i Maud będzie komplet z Nansenem i Amundsenem piotrres - 2011-12-06, 21:17 Fritrjof, Fritjof, co z ciebie wyrośnie!?
BTW:
Może by tak naklejka z napisem "FRAM!" (Naprżód!)ajax - 2011-12-06, 22:34
piotrres napisał/a:
Może by tak naklejka z napisem "FRAM!" (Naprżód!)
Może któryś z utalentowanych graficznie daćkowiczów zrobiłby taki projekt jako uzupełnienie naklejki klubowej?
piotrres napisał/a:
Fritrjof, Fritjof, co z ciebie wyrośnie!?
Na Centkiewiczach się wychowałem. Na Boguckim, Szczygle, Karen Blinxen, Tabarlym, Wolańskim, Wolanowskim i Borchardzie takżeesdziewiaty - 2011-12-07, 00:44 Dzięki za zainteresowanie i ciepłe słowa, szczególnie te o gotowości ratowania nas na dalekiej północy;D. To ciepło może się przydać
Turystów tam od groma jest, ale latem.
Dla przykładu : Logan MCV dCi był też tam latem
Namiot z nami nie jedzie nie jest też w planie. W planie jest w najgorszym przypadku tygodniowe testowanie Dacii Duster jako kampera.
Latem testowałem i było bardzo dobrze . 2 osoby zmieszczą się bez problemu. Dobry śpiwór i heja. Duster będzie w sumie pełnił funkcję autonamiotu
Co do FAPa i jego wypalania. Przypominam , że Duster ma osobny wtryskiwacz przy filtrze cząstek stałych , i nie wymaga w razie wypalania jakiegokolwiek zaangażowania od kierowcy , czy specyficznych warunków jazdy - więc problem z głowy.eplus - 2011-12-07, 07:33
esdziewiaty napisał/a:
2 osoby zmieszczą się bez problemu. Dobry śpiwór i heja. Duster będzie w sumie pełnił funkcję autonamiotu
A ten trzeci będzie pilnował ognia (żeby silnik nie zgasł) .
Że też wam się chce na taką tułaczkę.... O FAPie to nie wiedziałem, że jest takie rozwiązanie.
Kol. Piottres - przecież to klasyka, Miś Barei - jak glina łapie kierowcę i pouczającym tonem mówi, że mógł przejechać własną matkę, na to kierowca, że matka siedzi z tyłu, dyżurny każe zmienić formułkę na "a gdyby wasz synek tu przechodził", niestety kolejny złapany okazuje się księdzem , w następnej odsłonie formułka pouczenia jest skorygowana o ten wyjątek... Tacy niby duzi jesteście, Kolego, a klasyków nie znacie... albo udajecie... Ojej, wpadłem w liczbę podwójną - śmieszny relikt tamtych czasów.
Baca chciał się zapisać do partii i na rozmowie kwalifikacyjnej pytają go, czy wie kto to Marks, Engels, Lenin - baca niezbyt zorientowany, ale nie daje się zbić z tropu i pyta, czy wy znacie Staszka od Potoka, Antka spod Skały, Józka od Gąsieniców? Towarzysze nie znali, na co baca: Wy, sykretorzu, macie swoich znajomych, a ja mam swoich.
A jeszcze lepszy był ten baca, co dwa razy Leninowi życie uratował.
PS. 90% to offtop, więc dokończę myśl: ten baca szedł w góry i widział Lenina, jak siedział na ścieżce na skraju przepaści i dumał. Po południu baca wracał, a mały łysy wciąż tam siedział zamyślony. - No to jakżeście go, baco, ratowali? -Ano mogłem go dwa razy zepchnąć z tej skały, ale tego nie zrobiłem.
No i wracamy do tematu: kiedy generał Nobile zaginął wraz ze swoją wyprawą w drodze na biegun, podjęto akcję ratunkową. Włoska poczta zwolniła z opłat wszystkie wiadomości i przesyłki związane z pomocą dla zaginionych. Poczty Polski i innych krajów w geście solidarności uczyniły to samo, choć trudno przypuszczać, żeby ktoś z Polski był zdolny wtedy wyruszyć na biegun. Ale niedługo Izaak z Warszawy wysyła telegram do Łodzi: SAMUEL, JEDZ NATYCHMIAST NA POMOC GENERALOWI NOBILEMU! A JAK NIE MOZESZ, TO PRZYNAJMNIEJ WYSLIJ MI 4 BELE PLOTNA I 2 BELE JEDWABIU, JAK MIESIAC TEMU! IZAAK.ajax - 2011-12-07, 17:16 I jeszcze zastanówcie się, czy nie warto byłoby zmienić akumulatora na "głębokiego rozładowania". Zimno swoje robiesdziewiaty - 2011-12-07, 17:37 Zasadniczo pomysł dobry, ale z drugiej strony pomimo nieznanej marki akumulatora ROMBAT CALCIU jest on nowy, a silnik samochodu będzie nadzwyczajnie dużo pracował, ładował akumulator, sądzę, że wydoli bez problemu, zważywszy na to iż rzadko będzie gaszony motor.
Ledwie kilkanaście razy w ciągu podróży, szczególnie mało startów/zatrzymań motoru planowane jest na dalekiej północy.Stepway - 2011-12-07, 20:03 Czytam i czytam, o "niegaszeniu" silnika. Nasuwa mi się pytanie z ciekawości - jakie może być zużycie (ilościowo) ON[L]/[h] dla motoru dCi na biegu jałowym?
Czym innym jest webasto a czym innym praca całej jednostki napędowej.maciek - 2011-12-07, 20:17
Stepway napisał/a:
Czytam i czytam, o "niegaszeniu" silnika. Nasuwa mi się pytanie z ciekawości - jakie może być zużycie (ilościowo) ON[L]/[h] dla motoru dCi na biegu jałowym?
jeśli mnie pamięć nie myli i źródła to wynosi 0,5 -1 litra/h na biegu jałowymesdziewiaty - 2011-12-08, 00:51 0.4-0.6l/h bez włączonej klimatyzacji.
1.9 TDI o mocy 130 koni mechanicznych z mniej oszczędną i ekologiczną ble ble ble technologią ( z założenia) spala od 0.4l/h bez klimy w ciepełku bez odbiorników prądu , do 1.2l/h z klimą odbiornikami pradu i innymi bajerami.
Myślę, że dCi nie będzie pijusem na postoju, zdaje się , że teraz to jest niemodne w kręgach ekoterrorystów aby auta stojące w korkach spalały dużo i emitowały szatański związek o nazwie CO2
Mimo tych wartości i tak wychodzi znacznie taniej niż w hotelu w tamtejszych warunkach. Przemęczymy się kilka dni Piotr_K - 2011-12-08, 08:19
esdziewiaty napisał/a:
0.4-0.6l/h bez włączonej klimatyzacji.
1.9 TDI o mocy 130 koni mechanicznych z mniej oszczędną i ekologiczną ble ble ble technologią ( z założenia) spala od 0.4l/h bez klimy w ciepełku bez odbiorników prądu , do 1.2l/h z klimą odbiornikami pradu i innymi bajerami.
Myślę, że dCi nie będzie pijusem na postoju, zdaje się , że teraz to jest niemodne w kręgach ekoterrorystów aby auta stojące w korkach spalały dużo i emitowały szatański związek o nazwie CO2
Mimo tych wartości i tak wychodzi znacznie taniej niż w hotelu w tamtejszych warunkach. Przemęczymy się kilka dni
To mnie dopadło pytanie - co przepisy krajów skandynawskich na zostawianie aut na biegu jałowym np. na parkingach? Bo sporo się pisze o restrykacjach tamtejszej policji na np. przekraczanie prędkości itp.?
Oni mogą nie zrozumieć, że nie stać się na hotel, a nie dopuszczą do tego, by turyści byli narażeni na zamarznięcie .....Ammianus - 2011-12-08, 09:26 Szwedzkie więzienia nie gorsze niż hotele TD Pedro - 2011-12-08, 09:30
Ammianus napisał/a:
Szwedzkie więzienia nie gorsze niż hotele
ale są zagrożeniem dla terminowego powrotu... Stepway - 2011-12-08, 09:52
esdziewiaty napisał/a:
0.4-0.6l/h bez włączonej klimatyzacji.
Byłem przekonany, że będą to wartości dziesięć razy większe... 5min postoju to niespełna 50ml :D? Człowiek uczy się całe życie benny86 - 2011-12-08, 10:54
Stepway napisał/a:
5min postoju to niespełna 50ml :D?
Na rozgrzanym silniku mniej więcej tak to będzie wyglądaćmekintosz - 2011-12-08, 18:11 Moze warto zaopatrzyc sie w "farelke samochodowa" ? Zmniejszy to spalanie na biegu jalowym - bedzie mozna rzadziej odpalac silnik celem ogrzania wnetrza. Poza tym przy ogolnie znanych problemach z ogrzewaniem w silnikach 1.5 dci w warunkach naszej zimy moze byc nieocenione za kolem polarnym takie dogrzewanie postojowe.
jeżeli na postoju zamiast pracującego silnika - to raczej kiepska alternatywa... esdziewiaty - 2011-12-08, 20:11 Z ogrzewaniem w Dusterze dCi nie jest wcale źle. Nie podnosi ono znacząco spalania na biegu jałowym. Dodatkowo mamy elementy grzejne w wersjach z silnikiem diesla, o tym na forum powiedziano już bardzo wiele.
Jesteśmy dobrej myśli.
To grzejące urządzenie po 1 nie pozwala iśc spokojnie spac, po 2 może rozładowac w krótkim czasie akumulator.jaru - 2011-12-08, 20:23 Miałem kiedyś taką "farelkę" na zimę do Cinquecento Niestety - w dołączonej ulotce jest adnotacja "Nie używać przy wyłączonym silniku! Możliwe szybkie rozładowanie akumulatora." Realny pobór prądu był na poziomie 15A, czyli ~180W, a nie 150.Stepway - 2011-12-08, 21:59 Może to banalne, ale przypomniało mi się przy okazji czytania podpowiedzi na temat farelki... BEZPIECZNIKI. Mała rzecz, nie zajmuje wiele w schowku a w niesprzyjających warunkach ile potrafi sprawić radości "odkrycie", że takowe się posiada
Podczas podboju południa Europy w lipcu, spędziłem parę nocy w Daćce i chyba odkryłem że jestem ciepłolubny mekintosz - 2011-12-11, 02:31 Czyżby w dusterze poprawiła się jakość ogrzewania kabiny w stosunku do sandero? Skoro, problemy techniczne z niedogrzanym silnikiem są dusterowi obce to pomysł z farelka można wrzucić do kosza laisar - 2011-12-11, 14:32
mekintosz napisał/a:
Czyżby w dusterze poprawiła się jakość ogrzewania kabiny w stosunku do sandero?
Wątpliwe - w częściach technicznych nie widać jakichś większych różnic.
(Choć, z drugiej strony, dokumentacja nie podaje szczegółów w rodzaju np mocy cieplnej nagrzewnicy - i taki duster może mieć ją większą o, powiedzmy, 20%. Bardzo to jednak wątpliwe - ceny części też na to nie wskazują...).eplus - 2011-12-12, 15:45 Weźcie masła, ile tylko zmieścicie
Właśnie w TVP INFO podali, że w Skandynawii z powodu ograniczenia kwot produkcji oraz mody na tłustą żywność ceny masła wzrosły do 80 (osiemdziesiąt) euro za kilogram. W Norwegii złapano już pierwszego przemytnika (Ruski wiózł masła za 7200 euro), ale Polak przecież potrafi ajax - 2011-12-12, 16:03
eplus napisał/a:
Weźcie masła, ile tylko zmieścicie
Przed laty czytałem, że gdy w samochodzie kończył się olej w trasie lano do silników stopione masło i jechano dalej eplus - 2011-12-12, 16:37 http://www.forbes.pl/arty...awskich,22381,1
Zaiste, kraje mlekiem i miodem płynące. Gdyby eurokomuna rządziła na Saharze, to po tygodniu zabraknie piasku.
W ładzie nawet na zegarach pisało "masło". Ale rozruch zimnego silnika pod biegunem może okazać się niewykonalny.opos - 2011-12-12, 17:17 W kwestii ogrzewania proponuję na wszelki wypadek zaopatrzyć się w ogrzewacze. http://gunshop.pl/Ogrzewa...ladow-497.html, mogą się przydać a w razie czego to i miskę olejową rozgrzeją chriskb - 2011-12-12, 18:51 Do ogrzania miski olejowej można wsiąść "lutlampę" albo rozpalić ognisko Dacia ma duży prześwit TD Pedro - 2011-12-12, 20:32
chriskb napisał/a:
"lutlampę" albo rozpalić ognisko
przy okazji kiełbaskę upiec być może będzie to jeden z niewielu gorących posiłków... esdziewiaty - 2011-12-12, 21:45 Nie będzie tak źle. Kuchenka turystyczna powinna dac radę. Byli już tacy, którzy chwalili sobie to rozwiązanie w warunkach zimowych właśnie na pólnocy dalekiej dalekiej;).
O zamarznięcie oleju sie jakos nie martwimy, silnik nie będzie stygł przez kilka dni.
Zebraliśmy dane o zamarzaniu ropy dostępnej w Polsce.
Informacja może się przydac nie tylko tym, którzy planują jechac na Nordkapp
Neste -20
Arctic DieselGold -40
Lotos Dynamic -32
BP Ultimate -30
Orlen Verva ON -25
Shell nie podaje informacji nt. temp zamarzania, wnioskuję że jest ona standardowa czyli -20
Do naszego zapasu na czarną godzinę wlejemy sobie arktycznego diesla ze Statoila, natomiast na trasę wzdłuż Bałtyku zapewne w baku wyląduje lotos -32.eplus - 2011-12-12, 21:55 Kiedy już cały układ zasilania zakrzepnie, to wlanie z góry do baku arktycznej ropy nie da żadnego efektu. esdziewiaty - 2011-12-12, 22:32 Czemu miałby to zrobic, skoro nastepne tankowanie od Gdanska bedzie w okolicach granicy z Litwą, a nastepne na ziemi Finlandii, oni tez maja tam swietne paliwa zimowe.esdziewiaty - 2011-12-24, 02:32 ....co do płynu chłodniczego w moim Dusterze.
Rumuni zaoszczędzili na jego jakości. 2 profesjonalne testery krzepliwości wykazały, że płyn zamarznie w okolicach -22 stopni
Przed wyjazdem trzeba się tym zając. Polecam wszystkim sprawdzenie, bo choć wydawać się może, ze jak nalano nowy plyn to zapewne krzepliwość ponizej -30 jak wszystkie dostępne na rynku plyny do chlodnic, cięcie kosztów zrobilo swoje.
Dla niektórych ta informacja może się to okazac przydatna, gdyż w naszym kraju mrozy większe niz -22 stopnie zdarzają sie...
Zawiodłem sie troszkę.
Wesołych świąt.wojtek_pl - 2011-12-24, 14:23 Auć. Dzięki za informację, sprawdzę u siebie. Co prawda wygląda jak krew Marsjanina, znaczy płyn Prestone, ale wygląd może być mylący.esdziewiaty - 2011-12-24, 14:56 Tak jak mówisz, wygląd Prestone'a, a krzepliwośc taniego zimowego płynu do spryskiwaczy KrzysiekG - 2012-02-01, 22:02 Jeśli masz ochotę, to ślij do nas materiały z wyprawy, czy to w trakcie (jeśli będziesz miał możliwość), czy po powrocie - chętnie to opublikujemy.esdziewiaty - 2012-02-01, 22:30 Na pewno na forum będe wrzucał najciekawsze zdjęcia w miarę dostępu do internetu, więc relacja będzie niejako Live, oraz oczywiscie po powrocie , taka znaczine obszerniesjza.maciek - 2012-02-01, 22:34 żądamy LiveStream-a 24h na dobę Piotr_K - 2012-02-02, 00:19 He he, myślę, że warto poczekać, dni pełne wrażeń będą więc ..pisać pamiętnika raczej nie polecam ale ... dyktafon? Chociaż pisałeś, że wieziesz rejestrator więc zapis na bieżąco nieunikniony ...;) trzymam kciuki.esdziewiaty - 2012-02-02, 00:31 Bedzie zapis video. Najciekawsze momenty z pewnością zostaną uchwycone. Dodatkowo w planie jest montaz czegos(filmu) widokowego, ciekawego , ot miłego dla oka.
Sami nie wiemy co tam zastaniemy , więc co tu więcej planowac;)wojtek_pl - 2012-02-02, 08:28 Aaa.. Bo to juz w poniedzialek ? Powodzenia !chriskb - 2012-02-02, 09:06 esdziewiaty,
Jak zmontujesz film to go sprzedaj za jakieś pieniądze to na pewno część kosztów z wyprawy się zwróci. Znajdą się chętni aby zobaczyć jak DD sprawuje się w arktycznych warunkach.
Życzę szerokiej drogi i dużo przyczepności na fińskich trasach.Daras - 2012-02-02, 16:03 Pisałbym sie na taki wyjazd, ale - niestety - DD dbieram dopiero po 10 lutego. Parę dni wcześniej i byłbym gotów. Ech...
Udanej wyprawy i wspaniałych fotek Dar1962 - 2012-02-02, 22:40 może warto tymi materiałami zainteresować importera? mieli by świetne reklamówkilimo - 2012-02-03, 08:06 no w sumie renault tak reklamowali, że się wysyłało coś na początek, potem przyjeżdżała ekipa i kręcili chyba, że to pic był. Tak czy inaczej, szkoda żeby z takiej wyprawy zostało tylko trochę fotek i filmik na yt. działaj!esdziewiaty - 2012-02-03, 08:53 Renault Polska chetnie bedzie se chwalic, ze Duster podolał zimowemu wyzwaniu. Proponują szum medialny na fejsie, i notki prasowe.chriskb - 2012-02-03, 09:15 Wiem, że jest późno ale ja bym zabrał ze sobą małe flagi państw przez które będę przejeżdżał i umieścił z przodu (z lewej polska, z prawej kraju przejazdu, oraz baner z napisem np. Dacia Duster Winter expedition to Nord-kapp. Ułatwia to przejazd oraz kontakty z ludźmi i zapewni bezinteresowną pomoc. Poza tym dużo zapałek, bo przy silnych mrozach zapalniczki słabo działają.mrówa - 2012-02-03, 11:05 Powodzenia TD Pedro - 2012-02-03, 11:16
chriskb napisał/a:
ja bym zabrał ze sobą małe flagi państw przez które będę przejeżdżał i umieścił z przodu (z lewej polska, z prawej kraju przejazdu, oraz baner z napisem np. Dacia Duster Winter expedition to Nord-kapp. Ułatwia to przejazd oraz kontakty z ludźmi i zapewni bezinteresowną pomoc
bardzo dobry pomysł...
a
esdziewiaty napisał/a:
Renault Polska ........ Proponują szum medialny na fejsie, i notki prasowe
niech się wypchają sianem, tak najłatwiej... esdziewiaty - 2012-02-03, 20:42 Spokojnie bezbarwni nie będziemy. Mamy polską flagę, montowaną na szybie bocznej auta Marek1603 - 2012-02-03, 21:00 A klubową macie?
Super reklamowanie forum oprócz naklejki klubowej, bo z daleka widać.esdziewiaty - 2012-02-04, 18:22 Nie mam klubowej, wiem dałem d***. Niech Wam wynagrodzi prowadzona w miarę regularnie relacja podczas trwania tegoż wyjazdu. Tymczasem, czas się pakowac TD Pedro - 2012-02-04, 18:52 zatem: przyczepności, dobrego paliwa i duuuużo doznań życzę... esdziewiaty - 2012-02-05, 04:22 Drodzy klubowicze- wyjechałem. Pozdrawiam serdecznielimo - 2012-02-05, 07:20 no to ogień 48piotr - 2012-02-05, 08:39 Niech Bogowie Wszelkich Wyznań mają Was w opiece.
Bezpieczno-szczęśliwej szerokości. ajax - 2012-02-05, 10:43 To szerokiej drogi, gumowych drzew i pięknej zorzy polarnej a przede wszystkim abyście powrócili w takiej samej formie i zdrowiu jak wyruszyliście. Może latem znajdziemy Wasze ślady TD Pedro - 2012-02-05, 10:46 sprawdźcie przy okazji czy to prawda, że fiordy jedzą z ręki... esdziewiaty - 2012-02-05, 12:14 Witam z Suwałk. Przejazd bardzo sprawny 5:05-9:40. Ruch naprawdę znikomy. Po drodze najzimniej -30 zanotowałem. Pomimo ropy arktycznej(diesel gold ze Statoila) od -26 lub mniej stopni auto gdy się jedzie raczej delikatnie to ma tendencję do lekkiego szarpania. Gdy wcisnę pedał gazu głębiej ,aby turbo zaczęło tłoczyć duuużo powietrza , objaw znika. Kolejny psikus - kontrolka świec żarowych. Samochód jechał zupełnie normalnie, z tym, że świeciła się kontrolka właśnie świec, co oznacza jednakowo usterkę elektryczną.
Dodatkowo zamiast białych spalin z rury leciały siwo-szaro-niebieskawe. Śmierdziały plastikiem-objaw wypalającego się FAPa , natomiast nie mogę zrozumieć dlaczego ta kontrolka się świeciła. Telefon do renault Polska, numer serwisowy- "jeśli kolor kontrolki nie jest czerwony, a auto jedzie to nie przysługuje panu bezpłatna pomoc serwisowa". Rewelacja. Oczywiście żadnych pomysłów z ich strony jak tu pomóc.
Procedura wypalanie się filtra zainicjowana była dwa razy-widoczne wspomniane wyżej obłoki. Mając na uwadze , ze kontrolka informuje o błędzie postanowiliśmy odłączyć akumulator- nie pomogło. Jednak kontrolka sama z siebie zgasła po 5 minutach. Aktualnie odpoczynek w Suwałkach, i prosta droga do Rygi.
Zdjęcia niestety nie są ustawione chronologicznie.monopios - 2012-02-05, 13:07 Jak zwykle Renault Polska poda Ci "pomocną dłoń i pomoże" Ale chwalić się wyprawą to by się chcieli.chriskb - 2012-02-05, 15:34 esdziewiaty,
Wygląda na to, że jakieś perturbacje z czujnikiem płynu chłodzącego przy niskiej temperaturze. Może tylko chwilowe (wilgoć i lekkie przymarznięcie od strony kostki). Przy tak niskich temperaturach lepiej nie otwierać maski.
Taka rada, jak jest bardzo niska temperatura to lepiej trzymać auto na wyższych obrotach kosztem ilości spalonego ON. Nawiasem mówiąc w Filandii na stacji benzynowej Shella można zaopatrzyć się w ulepszacz, który obniża temperaturę gęstnienia parafiny do -37-40 stopni C.TD Pedro - 2012-02-05, 15:42
esdziewiaty napisał/a:
Pomimo ropy arktycznej(diesel gold ze Statoila) od -26 lub mniej stopni auto gdy się jedzie raczej delikatnie to ma tendencję do lekkiego szarpania
może jedna paliwo Shella V-pover, nie chcę się wymądrzać ale jeździłem na takim paliwie w temp. -30 st C - (silnik 1,5 dCi w Kangoo 106 KM) i nie było żadnych problemów... a może to tylko taka partia paliwa Wam się trafiła...
życzenia moje mimo, że szczere okazują się mało skuteczne
vide:
TD Pedro napisał/a:
zatem: przyczepności, dobrego paliwa i duuuużo doznań życzę
uzupełnię tylko - duuuużo miłych doznań... igorio - 2012-02-05, 17:32
Szerokiej drogi i słabych mrozów!esdziewiaty - 2012-02-05, 20:52 Dacia. Dojechala do Rygi. Z gdanska do suwalk z wspomnianymi perturbacjami auto spalilo 8l srednio. Z Suwałk do Rygi okolo 7.2. jazda bardzo rowna i zgodna zprzepisami. Objawy szarpania niemal zaniknęły,ale caly czas pojawiaja .Dla przykladu : 5 bieg 2300obr i zaczyna sie szarpanie, zmiana na 6 i nie ma problemu. pierwszy raz z cyms takim sie spotykam. Zobaczymy co bedzie dalej, zapowiada sie mrozy do -40. jak narazie dacia zaskakuje na minus.
Mimo to jutro kierunek Tallinn, helsinki i wgłąb Finlandii, wyjatkowo mroznej tego roku. PozdrawiamPiotr_K - 2012-02-05, 21:24 Trzymam kciuki, przy najbliższej okazji dolej tego "szlachetniejszego" paliwa, może to rwanie ustąpi?monopios - 2012-02-05, 21:38 Jeżeli ten objaw pojawia się przy danych obrotach, to morze silnik wampira dostaje za mało krwi albo życiodajny płyn jest za gęsty.esdziewiaty - 2012-02-06, 09:56 Paliwo jest najszalechetniejsze jakie mozna kupic. Diesel gold prosto ze Statolia Trasa z Rygi do Tallina przebiegla sprawnie. Najnizsza zantowana temperatura to -29 stopni. Przerywanie pojawialo sie w takich samych okolicznosciach jak wczoraj. Dobrze, ze chcoiaz kontrolka usterki ekektrycznej/swiec zarowych nie swieci. Spalanie -okolo 8/100, srednia predkosc+- 75km/h. Wyplywamy z Estonii o 10, i po okolo 2 g odzinach. Cumujemy w Helsinkach.
Pozdrawiam
Zdjęcia niebawem...wojtek_pl - 2012-02-06, 11:58 Srednia 75km/h to niezle. Chyba ze jechales autostradami, to wtedy kiepsko. opos - 2012-02-06, 12:02 Się spóżniłem. Miałem ci zaproponować złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową opisująca ucieczkę ORP Orzeł z portu w Tallinie, a ty już na promie.Stepway - 2012-02-06, 15:47 Ahoj przygodo!
Śledzę temat od samego początku. Pierwsze plany kreśliłeś przy wyjątkowo ciepłej aurze. Nadal przystajesz przy swoim - nocleg w samochodzie?
Na jednym ze zdjęć, tym które ukazuje kontrolkę świec, widnieje przebieg niespełna 1tyś km Nie wiem czy odważyłbym się na taką podróż w trudnych warunkach dla samochodu. Ja granicę przekroczyłem, przy przebiegu blisko 4tyś km i miałem mieszane odczucia czy oby na pewno nie wyjdzie, że... układ chłodzenia nawla, silnik konsumuje olej czy też ktoś zapomniał zamontować hamulców
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja nieufnie podchodzę do nowych rzeczy TD Pedro - 2012-02-06, 15:51
Stepway napisał/a:
Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja nieufnie podchodzę do nowych rzeczy
ja też tak mam ale, jak sam napisałeś
Stepway napisał/a:
Ahoj przygodo!
ad.:
Cytat:
Na jednym ze zdjęć, tym które ukazuje kontrolkę świec, widnieje przebieg niespełna 1tyś km
to chyba kol. esdziewiaty miał wymienione zegary i licznik "chodzi" od nowa...esdziewiaty - 2012-02-06, 16:41 Dzieki za zainteresowanie! Srednia prędkość. 75km /h to nicszczegolnego. Tutaj nie stawia sie znaku obszar zabudowany w kazdej wsi;d. W Finlandii srednia predkosc93km/h i to przy spalaniu 6.7-6.8. co jeszcze ciekawsze taka srednia predkosc jest wynikiem przepisowej jazdy. Faktyczniezegary mialem wymienione przy przebiegu36650, teraz trzeba dodac2100km aby wyszedl calkowityprzebieg
Mrozy w Finlandii Odpuscily i w miejscowosci Jyväskylä jest -7. Upał.
Przerywanie w tych temperaturach nie wystepuje.
Chyba jeszcze dzis zaatakujemy miecowosci dalej polozone na polnoc, warunki do jazdy sa bardzo dobre, warto skorzystac, zwazywszy na niski poziom zmeczenia nas obojga. TD Pedro - 2012-02-06, 17:25
esdziewiaty napisał/a:
zwazywszy na niski poziom zmeczenia nas obojga.
nareszcie uchyliłeś rąbka tajemnicy odnośnie do składu załogi - to chyba jednak nie zamarzniecie...
po raz kolejny szerokości i szczęśliwego powrotu życzę... Riczi - 2012-02-06, 18:42 Witam i pozdrawiam ,trzymam kciuki za powodzenie na Nordkapp (szerokośći życze).Leszekp - 2012-02-06, 19:25 Uważajcie na renifery i łosie, szczególnie renifery są mało ruchliwe i potrafią blokować drogę.
Latem jeżdziłem po Finlandii, Szwecji i Norwegii i tego doświadczałem codziennie. Szerokiej drogi.Dar1962 - 2012-02-06, 20:15 pozdrawiamy polarników i trzymamy kciuki krakry1 - 2012-02-06, 21:14 A ode mnie proszę pozdrowić ... Świętego Mikołaja. maciek - 2012-02-06, 21:36 też pozdrów mikołaja i powiedz mu żeby mi sprawił samochód Dusterjack - 2012-02-06, 22:26 Powodzenia życze.
Dodam tylko że u nas przy temperaturach - 15, -20 stopni też zauważyłame przerywanie pracy silnika. Nie jest to uciażliwe i występuje przy stałych obrotach, po dodaniu gazu jest OK. Też tankuję droższy diesel na BP a więc to raczej nie paliwo. Podejrzewam że przy tych temperaturach coś może się dziać z elektryką lub wtryskami. Dziś było jest mniejszy mróz i silnik pracuje bez problemowo. Ciekawe czy jeszcze ktoś miał taki objaw?esdziewiaty - 2012-02-07, 01:21 Moi drodzy, jestesmyw Rovaniemi. W zasadzie dzien wcześniej. Niz planowalismy, ale droga sprzyjala a zmeczenie nie doskwieralo. Dzieki temu mamy dzien na miejscu na zwiedxanie iinne atrakcje. Najnizsza zanotowana temperatura -37, paliwo to arxctic diesel z Neste, deklaruja zepodczas jazdy nie podda sie do -44;d
Czas spac, pozdrawiamStepway - 2012-02-07, 09:08
esdziewiaty napisał/a:
Czas spac, pozdrawiam
A gdzie, a gdzie, a gdzie... ? wojtek_pl - 2012-02-07, 09:37
esdziewiaty napisał/a:
Moi drodzy, jestesmyw Rovaniemi. W zasadzie dzien wcześniej. Niz planowalismy, ale droga sprzyjala a zmeczenie nie doskwieralo. Dzieki temu mamy dzien na miejscu na zwiedxanie iinne atrakcje. Najnizsza zanotowana temperatura -37, paliwo to arxctic diesel z Neste, deklaruja zepodczas jazdy nie podda sie do -44;d
Czas spac, pozdrawiam
No, to milo.
A pamietasz, ze Norewgia nie nalezy do UE? I maja granice i kontrole celna? Naleza do Ukladu Schengen, wiec na dowod osobisty mozne wjechac ale to nie jest UE.
PS. A bedziecie w poblizu hotelu z lodu ?
http://www.icehotel.com/u...About-ICEHOTEL/esdziewiaty - 2012-02-07, 10:24 Pamietam, moga kontrolowac ile chca, nic do ukrycia.
Dzis zobimy sporo zdjec, jest tutaj przepieknie eplus - 2012-02-07, 10:56 Mogą wam zabrać masło. A Norwegia nie jest w UE,bo gdyby była jej członkiem, to byłaby ... no właśnie... jej członkiem... Widziałem keidyś mapkę konturową obrazującą hipotetyczne członkostwo Norwegii w UE. Stepway - 2012-02-07, 11:03 Pozwolę się dopytać, bo może to już ostatnia szansa, wszak Wy nadal posuwacie się ku morźnej północy - nocowaliście w samochodzie?esdziewiaty - 2012-02-07, 16:15 Dzis spalismy w aucie. Z racji wykonania wczoraj planu za dwa dni nie bylo noclegu zapewnionego w Rovaniemi. Bylo -35 stopni na zwenatrz, wiec tomoglo wydawac sie szalone, ale udalo ,sie malo tego, temperatura. We wnętrzu była przyjemna. Oczywiscie spanie w cieplych ciuszkach. Skonczylo sie szczesliwie, teraz pisze juz z miejscowosci Patokoski, 50-60km na polnoc od Rovaniemi. Aktualnie jest -32, jutrro rano prawdziwy sprawdzian dla dCi. Zatankowano dzis do pelna ropa arktyczna prosto z neste.
Jutro Nordkapp!
Ps. Laponia zima tobajeczniepiekne miesce, co postaram sie pokazac nazdjeciach.
PozdrawiamMaciej i Ola - 2012-02-07, 17:12 powodzenia Dar1962 - 2012-02-07, 17:15 powodzenia na biegunie północnym !!! czekamy na fotoreportaż z podróżyGawin - 2012-02-07, 17:25 Witam.
W sprawie tej żółtej kontrolki. Czy nadal Ci świeci? Byłem dziś w serwisie z podobnym problemem... i okazało się że w jednym kole mam odrobinę mniej powietrza. Serwisant stwierdził że przy dużym mrozie mają sporo tego typu "szybkich" problemów do rozwiązania.
Trzymam kciuki
Pozdrawiamesdziewiaty - 2012-02-07, 17:49 Dzieki za slowa wspara. Co do tematu zoltej kontrolki, tak jak pisalem w poniedzialek zniknela,i bogu dziekowac nie zaswiecila sie
pornownieStepway - 2012-02-07, 22:25
Gawin napisał/a:
W sprawie tej żółtej kontrolki. Czy nadal Ci świeci? Byłem dziś w serwisie z podobnym problemem... i okazało się że w jednym kole mam odrobinę mniej powietrza.
Kontrolka z symbilem świec żarowych? Prędzej by mi logika podpowiadała np.ABS,układ hamulcowy, ale symbol powiązany na mój chłopski rozum z silnikiem?!
Faktycznie, trzeba pamiętać o stanie ogumienia w przypadku posiadania 4x4. Obowiązkowo sprawdzać ciśnienie, nie wolno mieć różnych/o różnym zużyciu opon na przeciwległych osiach co jest dopuszczalne dla 4x2, bo wtedy można spodziewać się kfiatków.ajax - 2012-02-07, 22:29 Gumowych łosi i reniferów. Czytam wszystko po kolei i czekam na zdjęcia. Wracajcie szczęśliwie.wojtekj - 2012-02-08, 10:21
Dusterjack napisał/a:
...Dziś było jest mniejszy mróz i silnik pracuje bez problemowo. Ciekawe czy jeszcze ktoś miał taki objaw?
też mam taki objaw, w okolicy -20 zauważalny
wybieram się na akcje serwisową z hamulcami to zgłosze, efektem się pochwalę, ale mam wrażenie, że w serwisie to jak się "coś nie urwie" to nie naprawią...
esdziewiaty -> szerokości piotrres - 2012-02-08, 21:25 Fram! Esiedziewiąty! monopios - 2012-02-08, 23:46 I nastała cisza
A miała być relacja, chyba internet zamarzł wojtek_pl - 2012-02-09, 08:27
monopios napisał/a:
I nastała cisza
A miała być relacja, chyba internet zamarzł
Wiesz, przy odpowiednio niskiej temperaturze to nawet elektrony przestają się ruszać. TD Pedro - 2012-02-09, 08:55
monopios napisał/a:
I nastała cisza
- bez przesady...
- w końcu celem wyprawy jest pokonanie w krótkim czasie długiej trasy a nie siedzenie w sieci... upływ kilku dni, warunki pogodowo/terenowe, pokonane odległości oraz fakt, że "za kółkiem" tylko dwie osoby zapewne ograniczają możliwości siedzenia w sieci on line... - sam pilnie śledzę relację...
- oby przerwa w jej nadawaniu wynikała wyłącznie z powodów o których napisałem...48piotr - 2012-02-09, 09:37
TD Pedro napisał/a:
bez przesady...
TD Pedro napisał/a:
siedzenia w sieci on line...
Jak zechcą i będą mieli czas to podzielą się z nami wrażeniami.
Ich pieniądze, cięzka praca i wolna wola....
Na teraz to szczęśliwej drogi.
Pozdro benny86 - 2012-02-09, 11:50 Panowie, weżcie pod uwagę że w tamtych rejonach mogą być mrozy ponad -30st. C, nie wiem z jakiego urządzenia z dostępem do sieci korzysta esdziewiąty ale elektronika potrafi płatać figle w takich warunkach... Sam chciałem zrobić kilka fotek samochodu sąsiada do ogłoszenia i przy -23 st. C cyfrówka Canona olała sprawęmaciek - 2012-02-09, 11:56 może są zajęci zwiedzaniem i innymi sprawami a może zabrakło pieniędzy na roaming internetu:-D . Na pewno się odezwą monopios - 2012-02-09, 12:58
benny86 napisał/a:
Panowie, weżcie pod uwagę że w tamtych rejonach mogą być mrozy ponad -30st. C, []... Sam chciałem zrobić kilka fotek samochodu sąsiada do ogłoszenia i przy -23 st. C cyfrówka Canona olała sprawę
Wątpię by esdziewiąty siedział na słupie telefonicznym i nadawał, raczej jest w ciepłym dustim i spokojnie cyka po klawiaturze.TD Pedro - 2012-02-09, 13:49
48piotr napisał/a:
Jak zechcą i będą mieli czas to podzielą się z nami wrażeniami.
Ich pieniądze, cięzka praca i wolna wola....
możesz wyjaśnić intencję z jaką odniosłeś się do mojej wypowiedzi - cytując jej fragmenty - w kontekście tego tematu?... 48piotr - 2012-02-09, 13:59
TD Pedro napisał/a:
wyjaśnić intencję
Jak widać popierającą. esdziewiaty - 2012-02-09, 14:49 Wooow co za emocje. Ciesze się:)
zaczynajac od najwazniejszego!
Dojechalismy na Nordkapp, do najdalej dostepnego miejsca. Sam cypel z globusem wymagalby marszu 13km, a zebylo ciemno, zimno i wialo, nie skusilismy sie .
Na pocieszenie, mamy prawdopodbnie pierwsze na swiecie zdjecie z Dusterem i zorzą polarną!
Mielismy spore szczęście ze udalo nam sie ją zobaczyc i uwiecznic
Fotorelacja będzie baaaaardzo ciekawa, i ladna, wiec proszę o cierpliwosc. Do konca przyszlego tygodnia na pewno bedzie juz wszystko wiadomo
Pozdrawiam, teraz odpoczywajac moge odpowiadac na Wasze pytania wojtek_pl - 2012-02-09, 15:28 Jaka tam na NordKappie byla temperatura ?:-D Czy nadal tam jest noc polarna ?
A. Gratulacje z okazji dojechania na miejsce ! Teraz tylko wrocic... ajax - 2012-02-09, 16:26
wojtek_pl napisał/a:
Czy nadal tam jest noc polarna ?
Co najmniej do 23 marca. "Praw natury pan nie zmienisz"
esdziewiaty napisał/a:
Ciesze się
I ja także widząc Twój post. Ty żiw i zdorow Bardzo czekam na relację przebierając nogamiTD Pedro - 2012-02-09, 16:34
ajax napisał/a:
Bardzo czekam na relację przebierając nogami
nie bądź taki samolubny... wszyscy czekamy... (i przebieramy )...esdziewiaty - 2012-02-09, 18:04 Na Nordkapp. Bylo -4.7 upał. W laponii dzis-20. Nieeee nocy polarnej nie ma, jest w miarę normalnie wox - 2012-02-09, 19:43
ajax napisał/a:
wojtek_pl napisał/a:
Czy nadal tam jest noc polarna ?
Co najmniej do 23 marca. "Praw natury pan nie zmienisz"
Co najmniej do 23 marca. "Praw natury pan nie zmienisz"
Ktoś przespał lekcje geografii?
Nie. Ale patrz odpowiedź wyżej. Niby powinna być ale nie ma. esdziewiaty - 2012-02-09, 20:58 Noc polarna trwa tam około. 80 dni, i ma miejsce od Listopada do Stycznia Leszekp - 2012-02-09, 21:17 W lipcu trafiłem na dzień polarny, też niesamowite wrażenie, tydzień byłem i słońce nie zachodziło Stepway - 2012-02-09, 21:35 Na początku lat 90', moja babcia usłyszała od sąsiadki, że modne są swetry polarne - oczywiście chodziło o polary.esdziewiaty - 2012-02-09, 21:40 Drogie klubowiczki, drodzy klubowicze. Jutro czeka nas przedostatni etap tej podróży, Patokoski - Sundsvall. W jutrzejszej destynacji jest Mcdonald, więc będzie wifi, będzie tez w takim razie wpis w tym temacie .
Nie chcę opuszczać Laponii, ale muszę, najpiękniejsze miejsce w jakim byłem, i chyba się nim zauroczyłem
Magia, no i te drogi, osniezone i oblodzone, a mimo to bezpieczne i przyczepne. Tutaj przyznaję, ze Duster spisuje się wybornie, a braku kolców się nie odczuwa, chociaż strach sie. Bac jak szybko mozna jezdzic po tych wspanialych drogach mając kol a kolczaste. To misja na następny raz, mam nadzieję, ze nastąpi to szybko. PozdrawiamStepway - 2012-02-09, 22:05 Zaintrygowała mnie data 02.10
Kolega Eplus świadomie ustawił tajming swojej wypowiedzi?esdziewiaty - 2012-02-12, 09:29 Na gorąco, wrócilismy szczesliwie, wszystko się udało, skończyło szczęsliwie, a sprzęt się sprawdził. Pełna relacja już w opracowaniu! Maciej i Ola - 2012-02-12, 09:52 gratulacje
48piotr - 2012-02-12, 10:48 Witamy i gratulujemy!
Czekamy niecierpliwie. TD Pedro - 2012-02-12, 10:53 wielkie gratulacje...
esdziewiaty napisał/a:
wrócilismy szczesliwie, wszystko się udało, skończyło szczęsliwie, a sprzęt się sprawdził. Pełna relacja już w opracowaniu!
super, że wszystko ok... i sprzęt i "czynnik ludzki" , odpoczywajcie i do roboty ... bo bardzo się niecierpliwimy... rozbudziliście nasze apetyty Riczi - 2012-02-12, 10:57 Witaj gratulacje Dusterjack - 2012-02-12, 12:31 Witajcie i wielkie gratulacje, czekamy na relacje z wyprawy.maciek - 2012-02-12, 12:39 TD Pedro, może wyprawa samochodów LPG TD Pedro - 2012-02-12, 13:40 byłbyś chętny?
ponadto, byłaby to wyprawa nie do końca na LPG - w Finlandii LPG dla samochodów prywatnych jest niedostępne... monopios - 2012-02-12, 14:16
TD Pedro napisał/a:
w Finlandii LPG dla samochodów prywatnych jest niedostępne...
zatankujesz przed Finlandią w kanister* i w drogę
*butla gazowa do użytku domowegoPiotr_K - 2012-02-12, 15:54 Poczekajmy na relację ;) Najświeższe doświadczenia są bezcenne ...ajax - 2012-02-12, 17:40 Gratulacje!!! Najważniejsze, żeście powrócili w takiej samej ilości i formie jak wyruszaliście RELACJA RELACJA RELACJA PROSIMY wojtek_pl - 2012-02-12, 19:13 No, to była niezła jazda.
Ile w sumie kilometrów i ile średnio na dzień wyszło ?esdziewiaty - 2012-02-12, 23:50 Jutro mam urwanie głowy, najprawdopodobniej na środę będzie gotowa relacja;)esdziewiaty - 2012-02-14, 18:44 Relacja się robi, a film już gotowy.
Autorstwa mojego współtowarzysza wyprawy.
Miłego oglądania.
benny86 - 2012-02-14, 19:08 Świetny filmik, choć muzyka trochę dziwnie dobrana. Widać że daćka dała radę, a jak chwilami zaniemoże to chevrolet pomoże wojtek_pl - 2012-02-14, 19:28 Łoooo... Super filmik ! A nawet go jeszcze nie obejrzałem do końca !
W jakim języku żeście się tam dogadywali z tambylacmi ?
PS. Coś mało zdjęć/ujęć na samym czubku Europy...
esdziewiaty - 2012-02-14, 19:48 Angielski, regionalne języki można delikatnie okreslic jako mocno skomplikowane
To tylko film, galeria swoją drogą TD Pedro - 2012-02-14, 22:34 no to już coś zobaczyliśmy... i ciągle niedosyt... bebe - 2012-02-14, 23:06 Bardzo fajny film! :)
Jak już koniecznie musi być po angielsku, to na końcu "consumption", a "ON" po ichniemu to po prostu "Diesel", ewentualnie "DERV", ale wtedy zrozumieją tylko Brytole. :)eplus - 2012-02-15, 10:53 Podobno w Szwecji chcieli niedawno uchwalić jakąś "ustawę o ochronie języka szwedzkiego" ;) , bo tam na uczelniach praktycznie językiem urzędowym jest angielski, po angielsku wydaje się publikacje itp. Takie czasy, unifikacja, globalizacja...piotrres - 2012-02-15, 15:07 Gratuluję udane j wyprawy i...samozaparcia. Piękna zorza!
Ale co tam fiordy jedzące z ręki! Mnie tu u nas w Polsce sarny opony lizały 48piotr - 2012-02-15, 16:22
piotrres napisał/a:
Mnie tu u nas w Polsce sarny opony lizały
Soli były spragnione. Stepway - 2012-02-15, 17:07 Film bomba!
Ten moment niepewności, zawahania... trzyma w napięciu. Czekamy na więcej, na obszerniejszą relację!Pawel.k - 2012-02-15, 22:52 Latem chętnie podziwiać fiordy, wyspy, itp. Ale zimą to tam jest bida. Większość tego filmu to zdjęcia z jazdy samochodem. Mam znajomych którzy też dużą jeżdżą, ale zupełnie inne relacje zdają.esdziewiaty - 2012-02-16, 00:52 Możesz rozwinąc swoją wypowiedź>?;)
już dziś (16.02) relacja 48piotr - 2012-02-16, 07:28
Pawel.k napisał/a:
ale zupełnie inne relacje zdają
A opowiadali o "Królewnie Śniegu"?
TD Pedro - 2012-02-16, 09:12
piotrres napisał/a:
Ale co tam fiordy jedzące z ręki
z tymi fiordami to podejrzana sprawa...
pytałem o to już wcześniej
TD Pedro napisał/a:
sprawdźcie przy okazji czy to prawda, że fiordy jedzą z ręki
ale kol. esdziewiaty konsekwentnie unika tematu... Piotr_K - 2012-02-16, 09:49
TD Pedro napisał/a:
piotrres napisał/a:
Ale co tam fiordy jedzące z ręki
z tymi fiordami to podejrzana sprawa...
pytałem o to już wcześniej
TD Pedro napisał/a:
sprawdźcie przy okazji czy to prawda, że fiordy jedzą z ręki
ale kol. esdziewiaty konsekwentnie unika tematu...
Może nie jest pewien, czy są takie odważne, by jadły z ręki ..;-Desdziewiaty - 2012-02-16, 10:53 Płacz nie płacz nie chciały jeśc z ręki
Może następnym razem? mrówa - 2012-02-16, 11:00 Super wyprawa! Aż zimno mi się zrobiło na widok tamtejszej temperatury... Marek1603 - 2012-02-16, 11:38
mrówa napisał/a:
Aż zimno mi się zrobiło na widok tamtejszej temperatury...
A widziałaś nagrzewnicę, którą grzali dusterka? ............ Już ci ciepło? maciek - 2012-02-16, 11:57 esdziewiaty nie spotkał żadnego Lodgy ani innego prototypu Dacii w Skandynawii, słabo mrówa - 2012-02-16, 13:22
Cytat:
A widziałaś nagrzewnicę, którą grzali dusterka? ............ Już ci ciepło?
Zależy ile nagrzała TD Pedro - 2012-02-16, 15:48
esdziewiaty napisał/a:
Płacz nie płacz nie chciały jeśc z ręki
Może następnym razem?
najbliższą okazję będą miały przy okazji wyprawy kol. ajaxa... steppe - 2012-02-16, 19:03 because everybody won´t speak the same language...
Could you say the problems with the Duster in this trip?
I have read it: Rumuni zaoszczędzili na jego jakości. 2 profesjonalne testery krzepliwości wykazały, że płyn zamarznie w okolicach -22 stopni could you explain me it? All Duster in stock?
there is no much pics, not?
PD. I have a lot of visits in the blog in this forum. Thanks!
********************************************************
translate by google
ponieważ wszyscy nie mówią tym samym językiem ... : roll :: mrgreen:
Można powiedzieć, problemów z Duster w tej podróży?
Przeczytałem to: [i] Rumuni zaoszczędzili Na Jégo Jakości. 2 testery Profesjonalne krzepliwości wykazały ZE plyn zamarznie w okolicach -22 stopni: roll: [/ i] mógłby Pan wyjaśnić mi to? Wszystko Duster w magazynie?
nie ma wiele pics, nie? : lol:
PD. Mam wiele wizyt w blogu w tym forum. Dzięki! esdziewiaty - 2012-02-16, 19:49
steppe napisał/a:
because everybody won´t speak the same language...
Could you say the problems with the Duster in this trip?
I have read it: Rumuni zaoszczędzili na jego jakości. 2 profesjonalne testery krzepliwości wykazały, że płyn zamarznie w okolicach -22 stopni could you explain me it? All Duster in stock?
there is no much pics, not?
PD. I have a lot of visits in the blog in this forum. Thanks!
********************************************************
translate by google
ponieważ wszyscy nie mówią tym samym językiem ... : roll :: mrgreen:
Można powiedzieć, problemów z Duster w tej podróży?
Przeczytałem to: [i] Rumuni zaoszczędzili Na Jégo Jakości. 2 testery Profesjonalne krzepliwości wykazały ZE plyn zamarznie w okolicach -22 stopni: roll: [/ i] mógłby Pan wyjaśnić mi to? Wszystko Duster w magazynie?
nie ma wiele pics, nie? : lol:
PD. Mam wiele wizyt w blogu w tym forum. Dzięki!
Oryginalny płyn chłodniczy wykazywał temperaturę krzepnięcia -22 stopnie, więc dodaliśmy koncentrat, który spowodował, że płyn miał temperature krzepnięcia w okolicach -40 stopni.
Na początku podróży pojawił się problem z FAPem , wypalał się, i wyskoczył błąd instalaci elektrycznej. Na szczęscie po kilku godzinach zniknął
Kolejne problemy spowodowane były dodatkiem do paliwa, który nie spełnił swojej roli, na szczęście pomógł nam właściciel hotelu.
Zdjęcia będa za godzine dosłownie i opis podróży- ładuja się na serwer.
ENG - by google translate (z lenistwa, ale całkiem ładnie przetłumaczył)
The original had a coolant freezing point of -22 degrees, so we added a concentrate, which meant that he had fluid around the freezing point of -40 degrees.
At the beginning of the journey there was a problem with FAPem, burned up, and jumped out of electrical instillation error. Fortunately after a few hours disappeared
Further problems were caused by the fuel additive which does not fulfill its purpose, but fortunately the hotel owner helped us.
Photos will be literally an hour and a description of the travel-loaded on the server.
Pozdrawiamesdziewiaty - 2012-02-16, 20:07 Temat postu: Relacja + fotogaleriaDzień 1.
Ruszyliśmy około godziny 5:00 z Gdańska, do pokonania mieliśmy 760km. Już na samym wyjeździe z Trójmiasta auto zaczyna lekko przerywać a temperatura oscylowała w okolicach -27 stopni. Im dalej tym zimniej, już 50km za Gdańskiem zanotowaliśmy -30 stopni, no cóż - tego chcieliśmy :D Jakieś 250km i zaczynają się problemy, wyskoczyła kontrolka usterki elektrycznej a auto zaczęło kopcić na siwo. Kobieta z infolinii serwisowej Renault zdecydowanie nie potrafiła nam pomóc, a swoją niekompetencję zwieńczyła słowami "jeśli kontrolka nie jest barwy czerwonej a auto jedzie nie przysługuje państwu żadna pomoc". Własnymi siłami doszliśmy do tego, że filtr cząstek stałych zaczął wypalać się w skrajnie niekorzystnych warunkach – stąd te kłopoty. Dym zniknął a kontrolka ciągle się świeci. Próba odłączenia akumulatora by zresetować komputer nie przyniosła efektów. Był to pierwszy moment zwątpienia czy nie zrezygnować z dalszej podróży, lecz w Suwałkach kontrolka zgasła – jedziemy dalej! Litwa przywitała nas kompletnym układem wydechowym leżącym na środku drogi, w który wjechaliśmy. Oględziny auta nie wykazały żadnych zniszczeń więc można kontynuować podróż. Dalej droga przebiegała spokojnie, ale ani Litwa ani Łotwa nie zachwyciły nas niczym nadzwyczajnym.
Wieczorem rozpakowaliśmy się we wcześniej zarezerwowanym hostelu. W Internecie prognozy przewidywały tęgie mrozy na czas naszej wizyty na północy. Na sam koniec dnia przypomnieliśmy sobie o zmianie czasu – tak więc godzina w plecy :) Warto dodać że przez cały pierwszy dzień temperatura utrzymywała się poniżej -20 stopni. Spragnieni wrażeń poszliśmy spać.
Dzień 2.
Wczesna pobudka, godzina 5:30 wymeldowujemy się z hostelu. Cel tego dnia to miejscowość o jakże przyjemnie brzmiącej nazwie „Jyväskylä”. Do pokonania 600km i przeprawa promowa Helsinki – Tallin. Droga z Łotwy do Estonii przebiegała po naszej myśli. Mimo że kierowaliśmy się na północ to temperatura wzrosła z -29 zanotowanych w okolicach Rygi do -14 w Tallinie. O godzinie 10:00 wjechaliśmy na pierwszy nowoczesny prom linii Tallink. Na samym statku ewidentnie można było rozróżnić dwie grupy pasażerów: kierowców ciężarówek (w tym sporej ilości Polaków) oraz turystów. Rejs przebiegł bardzo spokojnie i przyjemnie. Statek ewidentnie był mocno eksploatowany, gdyż pomimo wejścia do służby w 2007 roku, nosił wyraźne ślady zużycia. To co godne wspomnienia to bardzo sprawny wjazd i wyjazd z promu. Zjechaliśmy z promu i pierwsze zaskoczenie – temperatura -7 stopni. Następnie przyjrzeliśmy się fińskim samochodom i każde miało okolcowane opony. Wjazd do centrum Helsinek dostarczył kolejnych wrażeń, ulice były zaśnieżone, tylko delikatnie posypane tłuczniem i nikomu to nie przeszkadzało. Stolica Finlandii wywarła na nas bardzo pozytywne wrażenie, objawiła się jako miasto nowoczesne i dobrze zorganizowane. Wyjeżdżamy ze stolicy Finlandii, do mety zostało nam 300km. Autostrada prowadząca na północ była o dziwo czarna i do samej Jyväskyli przyzwoicie przyczepna. To co ważne dla kierowców , to brak jakichkolwiek wysp na środku drogi, a ograniczenia prędkości dobrane tak, że nie trzeba łamać przepisów by poruszać się sprawnie. Przerwa w regionalnym McDonaldzie – mamy za dużo sił by spać a dodatkowo nie możemy znaleźć optymalnego cenowo noclegu – jedziemy dalej w stronę północy! Duża kawa i odjazd. Finlandia rozpieszczała nas pięknym krajobrazem i bardzo dobrymi drogami, dzięki czemu przejazd na „szczyt” Zatoki Botnickiej okazał się przyjemny. W drodze do Rovaniemi napotkaliśmy na śnieżycę, oraz opady marznącej mżawki. Na szczęście niewielki ruch panujący na jednej z najważniejszych dróg w Finlandii pozwolił utrzymać wysoką średnią prędkość. Tam temperatura nagle obniżyła się i na przestrzeni 200km w stronę Rovaniemi spadła do -37 stopni! Ekstremalne temperatury nie spowodowały żadnych problemów z samochodem na tym odcinku wyprawy. Słychać było jedynie twardą pracę silnika, i zanotowaliśmy podwyższone spalanie. Tym oto sposobem dojechaliśmy do Rovaniemi, robiąc w jeden dzień trasę zaplanowaną na dwa dni. Nie mając wykupionego noclegu byliśmy zmuszeni do przespania się w aucie, podczas gdy na dworze panował siarczysty mróz.
Dzień 3.
W nocy nawet strasznie nie zmarzliśmy, ale mimo niezgaszonego samochodu silnik miał grubo poniżej 50stopni – był najzwyczajniej niedogrzany, sytuację ratował fabryczny dogrzewacz w układzie wentylacji. Dzień rozpoczęliśmy od zatankowania na Neste arktycznej ropy, która miała nie zablokowac filtra paliwa do -44 stopni,” przy pracującym sprawnym silniku”, i -40 gdy silnik nie pracował. Śniadanie przypadło nam w restauracji McDonald, która jak się okazało jest nadalej wysuniętym na północ „Makiem” na świecie. Jako że mieliśmy do zrobienia tylko 40km do motelu postanowiliśmy się poszwendać po Rovaniemi – mieście świętego Mikołaja, przez które przebiega linia koła podbiegunowego. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia, oraz uwieczniliśmy widoki. Odwiedziliśmy więc tego miłego brodatego Pana(w galerii jest jego pojazd służbowy, który obala dotychczasową teorię o saniach), objeździliśmy okoliczne uliczki, port lotniczy i centrum, po czym udaliśmy się do mieściny Patokoski odległej o 30minut drogi. Tam mili Finowie przywitali nas w oczekiwanym przez nas ciepłym pensjonacie. Dostęp do internetu, ciepły prysznic i świeża pościel – czego chcieć więcej po 30 godzinach spędzonych w aucie.
Dzień 4.
Gospodarz informuje mnie że w nocy temperatura spadła do -40 stopni a aktualnie jest -35. Gdy usłyszał że Dacia to diesel to złapał się za głowę. Pierwsze próby odpalenia, wygląda tak jakby Duster chciał ale nie mógł. Podpięliśmy dodatkowy akumulator (nasz własny, na noc wzięliśmy go do pokoju) by spadki napięć były mniejsze a auto mogło kręcić żwawiej. W końcu odpalił! I zgasł po 2 minutach... Gościnny gospodarz wraz miłym z Rosjaninem pomogli nam przetransportować auto do ciepłego garażu. Oleje w skrzyniach i mostach były tak gęste że Dacia ważąca 1300kg sprawiała wrażenie jakby ważyła z 15ton. Tamtejsze sposoby okazały się skuteczne, nagrzewnica gazowa 9kW sprawiła że po 20 minutach Duster odpalił jak w lato. Największą klapą okazał się depresator firmy X-Ceramic dystrybuowany przez firmę, który zostawiony na noc zamarzł na kość. Fin miał niemały ubaw z tego, że środek przeznaczony na rozrzedzenie 1200L (tak! tysiąca dwustu litrów) sam zamarzł. Nam nie było do śmiechu, czuliśmy się oszukani przez tę firmę. Najprawdopodobniej gdybyśmy nie stosowali sumiennie tego specyfiku Dacia odpaliłaby bezproblemowo. Jako upominek od naszego wybawcy dostaliśmy butelkę prawdziwego ochronnego srodka do diesla o nazwie „diesel -100”. Parę słów z miłym gospodarzem, bambetle do auta i w drogę! Jedziemy na Nordkapp, 700km do celu. Przemierzaliśmy przepiękne drogi Finlandii, im niższa kategoria drogi tym większa frajda. Normalną rzeczą było, że szosy są białe, ale zadziwiająca była ich przyczepność. Kolce wszystkich osobówek oraz frezarki domontowane do pługów sprawiały, że droga była dość „szorstka” – to pozwoliło po raz kolejny utrzymywać średnią prędkość znacząco wyższą niż zakładaliśmy w planach, sprzyjała nam również aura, która choć mroźna to była słoneczna. Przed Norwegią mieliśmy przyjemność spotkać pierwsze renifery, zwierzęta te okazały się mało płochliwe i ochoczo pozowały do zdjęć. Im dalej tym cieplej, coraz bliżej celu a na termometrze -5 stopni. W końcu dojechaliśmy! Pamiątkowe zdjęcia przed Nordkapp tunelem i znakiem gminy Nordkapp. Niestety dojazd na sam cypel (pod globus) jest strasznie drogi i możliwy jedynie podstawionym autokarem na który musielibyśmy czekać jakieś 15 godzin. Szczęśliwie przyszła inna atrakcja – zorza polarna! Niebo dało nam przepiękny pokaz zielonych obłoków wirujących na niebie, coś pięknego.
Dzień 5.
Po krótkiej drzemce na obrzeżach Nordkappu wyruszyliśmy w drogę powrotną, na południe-do domu. Droga była bardziej górzysta i kręta, często oblodzona. Jednak po wyjeździe z gór drogi znów pozwoliły podnieść tempo, co ważne w ramach przepisów. Na granicy z Norwegia-Finlandia natknęliśmy się na stada reniferów. Zaplanowany nocleg w miejscowości Pello okazał się niewypałem, kobieta prowadząca motel była jedyną osobą spotkaną przez nas w Finlandii, która zupełnie nie potrafiła się dogadać w języku angielskim. No nic, telefon do pomocnego Fina, który ucieszył się i znów miło nas ugościł. Nadłożyliśmy ok. 200km drogi, ale opłacało się.
Dzień 6.
No właśnie, opłacało się bo znów mogliśmy pojeździć po bajecznych fińskich drogach lokalnych, a dodatkowo gospodarz zapewnił nam poranne atrakcje. Jeździliśmy skuterami śnieżnymi po bajecznych lasach Laponii. Wdzięczni niezmiernie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i wyruszyliśmy z lekkim w stronę domu, na południe, do szwedzkiego miasta Sundsvall. Droga w Szwecji zaczynała robić się czarna, ale w wielu miejscach byłą pokryta zdradliwym lodem, dla zobrazowania jak ślisko bywało, napisze , że na 5 biegu przednie koła potrafiły strącić przyczepność. Po raz kolejny nie przeszkodziło to w utrzymaniu dobrego tempa podróży. Na drogach zaroiło się od Volvo i Saabów najrozmaitsze modele. Tam też doświadczyliśmy jak duży nacisk kładą Szwedzi na bezpieczeństwo. Praktycznie cały czas pasy były rozdzielone barierkami – nawet gdy jezdnia była dwukierunkowa i składała się z dwóch pasów. Barierki te nie były tymi stosowanymi w Polsce, a nowego typu, składały się na nie liny mocowane co kilkaset metrów w ziemi, oraz wsporniki prowadzące. Do obejrzenia w galerii;)
Dzień 7.
Ostatnie 900km do zrobienia, w drogę! Droga E4 w Szwecji bardzo cywilizowana, w sporej części była autostradą. Na stacji bardzo wyraźnie było widać różnice pomiędzy cenami produktów w Polsce i Szwecji. Gdy zboczyliśmy z głównej drogi, zaroiło się od „pięćdziesiątek” w towarzystwie aktywnych fotoradarów i wysepek, teraz już wiemy gdzie minister transportu musiał być na ostatnim urlopie. Przejazd przez Sztokholm przebiegł nadspodziewanie sprawnie. Jeśli zestawiać Helsinki i Sztokholm, to zdecydowanie lepsze wrażenie robi stolica Finlandii. Wjazd na prom i znowu widać dwie grupy pasażerów– kierowców ciężarówek siorbiących polskie piwo gdzie popadnie, i elegancko ubrane pary korzystające z restauracji i dancingów na statku. Na morzu trochę bujało, ale później przestało przeszkadzać. Stena Line podobnie jak Tallink ma dobrze opanowane załadowywanie i rozładowywanie statków z aut, co przyspieszyło zjazd na ląd. Zjazd z promu, i jedyna kontrola drogowa – alkomacik :) Z naszych obserwacji poprzedniego wieczoru wynika że z pewnością niejeden kierowca tam poległ... Z terminalu promowego w Gdyni do Gdańska prowadzi już 2 pasmowa droga , więc w 20 minut byliśmy w domach.
Tutaj kończy się nasza wyprawa. Krótko podsumowując: niezapomniana wyprawa, która ilością wrażeń bije na głowę wyjazdy na narty. Widoki jakich nigdzie indziej wcześniej nie widzieliśmy , i o ile nie wrócimy tam następnym razem , to nie zobaczymy Wszystko się udało, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyprawy i samochodu
W przygotowaniu : opis skupiający się tylko i wyłącznie na samochodzie, tutaj jedynie turystyczny opis
>>>Galeria 498 zdjęc<<<czaju - 2012-02-16, 20:19 oooo cojapacze Dacia nie odpaliła... Chyba pierwszy taki przypadek w historii :Dsteppe - 2012-02-16, 20:48 Nie czytam, że silnik nie apagásteis kiedykolwiek? Zawsze włączony.
Dlaczego zimno jest najlepszy silnik benzynowy diesel?steppe - 2012-02-16, 20:58 Co używacie? l / kmmaciek - 2012-02-16, 21:00 write in Spanish or English, because google translator not good:Dczaju - 2012-02-16, 21:01 POLISH BELOW
i suggest you to write in your native language or English, because Polish is too complicated for google translate and it is really difficult to understand everything.
I know how the Diesel engines work, and how petrol engine work. It was some kind of joke, because I never before met Dacia which cannot start
POLISH
proponuję byś pisał w swoim języku, albo po angielsku, ponieważ polski jest zbyt skomplikowany dla googla.
Znam zasady działana silnika Diesla oraz silnika benzynowego. To był pewnego rodzaju żart, ponieważ nigdy wcześniej nie spotkałem Dacii z problemem rozruchu
:Dajax - 2012-02-16, 21:01
TD Pedro napisał/a:
esdziewiaty napisał/a:
Płacz nie płacz nie chciały jeśc z ręki
Może następnym razem?
najbliższą okazję będą miały przy okazji wyprawy kol. ajaxa...
Czerwiec już niedaleko. Plany robią się coraz poważniejsze. I ponownie - Kto chętny?
Kol. esdziewiąty - fotki super. Jak widzę robione "z ręki"? Szkoda, że nie miałeś jaśniejszego obiektywu na zdjęcia zorzysteppe - 2012-02-16, 21:20 I understand that you don´t turn off the motor ??? The engine always running
Best petrol that diésel on cold?
Does the consumption was... l/100 km?
Thanks.
You have the extreme cold weather now? or a bit best?esdziewiaty - 2012-02-16, 21:34 Średnie spalanie wyszło 7.47l/100km, średnia prędkość 85-90km/h.
Silnik był wyłączany gdy nie spalismy w aucie. Gdy spaliśmy pracował cały czas.
Zużylismy 377 litrów paliwa
Przejechalismy 5050km
Teraz pogoda w polsce jest śnieżna, ale jest cieplej , około 5-10 stopni mrozuwojtek_pl - 2012-02-16, 22:20 Strasznie dużo białego na tych zdjęciach...
Czym filmowaliście jazdę z samochodu ?esdziewiaty - 2012-02-16, 22:21 Kamerka firmy Omega
Mieliśmy statyw dzięki temu zdjęcia zorzy z długim czasem naświetlania wogóle cokolwiek pokazują zamiast ciemnej rozmazanej jasnymi punktami papki Piotr_K - 2012-02-17, 00:35 Relacja fajna, zdjęcia bym mocno "przetrzepał" aby się nie powtarzały, lepiej pójść w jakość niż w ilość ...esdziewiaty - 2012-02-17, 00:41 Wychodzę z założenia ze lepiej pokazać wszystko ,widok można wybrać z miniaturek i kliknąc w wybrane zdjęcie. Wydaje mi się że lepiej aby zdjęc było dużo niż ktokolwiek czuł niedosyt. Piotr_K - 2012-02-17, 02:15
esdziewiaty napisał/a:
Wychodzę z założenia ze lepiej pokazać wszystko ,widok można wybrać z miniaturek i kliknąc w wybrane zdjęcie. Wydaje mi się że lepiej aby zdjęc było dużo niż ktokolwiek czuł niedosyt.
Hm, oprócz klubowiczów patrzy na Wasz wyczyn Europa - więcej klasy nie zaszkodzi ;)esdziewiaty - 2012-02-17, 09:40 Przyznam,że nie rozumiem zasadniczo o co chodzi, ale ok, czy jest jeszcze ktoś kto sądzi że zdjęcia w galerii którą pokazałem są złej jakości, niedostatecznie wyselekcjonowane itp? Proszę o opinie.
Dając tak wielką galerię zdjęć chciałem w pewien sposób uhonorować Was drodzy forumowicze, nawet gdy pojawią się artykuły-relacje w internecie to nie będą ich czytelnicy mieli możliwości zobaczyć tylu zdjęć.48piotr - 2012-02-17, 09:44
esdziewiaty napisał/a:
zdjęc było dużo niż ktokolwiek czuł niedosyt
Dzięki kawał bardzo dobrej roboty.
Gratulacjeeeeeeeeeeee! 48piotr - 2012-02-17, 09:46
Piotr_K napisał/a:
patrzy na Wasz wyczyn Europa
A co Polak potrafi??? okey32 - 2012-02-17, 10:15 Co sie czepiacie.
Chłopaki mieli gest wogóle wklejajac co kolwiek i zdajac tak obszerna relacje. Przeciez mogli pochwalić sie tylko ze byli , bylo fajnie i koniec. To prywatna wyprawa i nie mają obowiazku do czego kolwiek, nikt im za to nie płaci.
Dla mnie fajnie ze podzielili sie z nami swoimi przeżyciami .tym bardziej ze dopiero wrócili a wy chcecie już na następny dzień profesjonalną relacje która przypadnie każdemu do gustu. maciek - 2012-02-17, 10:40
esdziewiaty napisał/a:
Renault Polska chetnie bedzie se chwalic, ze Duster podolał zimowemu wyzwaniu. Proponują szum medialny na fejsie, i notki prasowe.
i gdzie ten szum? bo ja nie słyszę??esdziewiaty - 2012-02-17, 11:45 Jak dostaną materiały to będą szumiec, albo i nie, zastanawiamy się czy robic im reklamę...wojtek_pl - 2012-02-17, 11:53 Moge dac link do galerii zdjec na innym forum ?esdziewiaty - 2012-02-17, 11:58 Jasne Dar1962 - 2012-02-17, 13:55
esdziewiaty napisał/a:
Jak dostaną materiały to będą szumiec, albo i nie, zastanawiamy się czy robic im reklamę...
myślę,że mimo wszystko warto - zobaczymy wtedy co z tego zrobią TD Pedro - 2012-02-17, 14:09
okey32 napisał/a:
Co sie czepiacie.
Chłopaki mieli gest wogóle wklejajac co kolwiek i zdajac tak obszerna relacje. Przeciez mogli pochwalić sie tylko ze byli , bylo fajnie i koniec. To prywatna wyprawa i nie mają obowiazku do czego kolwiek, nikt im za to nie płaci.
Dla mnie fajnie ze podzielili sie z nami swoimi przeżyciami .tym bardziej ze dopiero wrócili a wy chcecie już na następny dzień profesjonalną relacje która przypadnie każdemu do gustu.
- chyba nie o czepianie się chodzi...
- dokonanie (wyprawa) na pewno budzi szacunek... chęć pokazania materiałów budzi wdzięczność, ale jeżeli Autor pyta:
esdziewiaty napisał/a:
czy jest jeszcze ktoś kto sądzi że zdjęcia w galerii którą pokazałem są złej jakości, niedostatecznie wyselekcjonowane itp? Proszę o opinie.
- to moje zdanie jest takie: zdjęcia są rożne i bardzo dobre i trochę gorsze co uwzględniwszy okoliczności ich robienia jest zrozumiałe,
- podzielam pogląd kol. Piotr_K, że wiele z nich się powtarza i może warto je rzeczywiście trochę "przetrzepać"
- sugestie/podpowiedzi wynikają wyłącznie z życzliwości i z szacunku do tego czego dokonali a są oceną osób postronnych pozbawionych tak dużych emocji jak Autor(rzy)...
kol. esdziewiaty raz jeszcze gratuluję i 3mam kciuki za udane negocjacje z Renault Polska w temacie dystrybucji "praw autorskich" związanych z wyprawą... esdziewiaty - 2012-02-17, 14:15 Nie ma problemu co się powtórzy to wytnę w ramach rozsądku, ale to wieczorem maciek - 2012-02-17, 14:18 mogę wrzucić zdjęcia prototypu Merdedesa Citaro (III) G na inne forum?esdziewiaty - 2012-02-17, 14:41 Bez problemu, tylko miło było by gdybyś pod zdjęciem napisał kto jest autorem zdjęcia. No i z ciekawości podrzuć linka jak już opublikujesz;Dwox - 2012-02-17, 19:38 Jeśli mogę mieć jakąś uwagę: wydaje mi się (przynajmniej jak ja przeglądałem), że zdjęcia nie są ułożone chronologicznie
ale tak w ogóle, to Wasza wyprawa mnie zaciekawiła i relacje z ciekawością obejrzałemesdziewiaty - 2012-02-17, 20:05 Są w miarę chronologicznie, przejrzałem raz jeszcze ten album, wywaliłem powtarzające się zdjęcia mud maX - 2012-02-17, 23:49 Bardzo fajnie napisana relacja. Widać, że ktoś tu ma lekkie pióro.
Dobrze, że wrzuciłeś wszystkie zdjęcia. Taka żywa relacja nie musi się składać z samych fotek "och i ach" jak w kalendarzu National Geographic.
To co zrobiliście jest inspirujące i ponadprzeciętne także nie rezygnujcie z publikacji medialnej. Tylko dobrze negocjujcie a może tantiemy pozwolą sfinansować coś większego ;)wieza - 2012-02-19, 14:59 SUPER !!! Pogratulowac tylko !!!mrówa - 2012-02-20, 11:04
esdziewiaty napisał/a:
czy jest jeszcze ktoś kto sądzi że zdjęcia w galerii którą pokazałem są złej jakości, niedostatecznie wyselekcjonowane itp? Proszę o opinie.
Moim zdaniem jak jest dużo, jest z czego wybierać. Jakby było mało, pojawiłyby się głosy czemu nie ma więcej. A tak, każdy niech wybiera, które mu się podobają :)mlodyprzem - 2012-02-20, 15:38 Gratuluję udanej wyprawy!!!bartek - 2012-02-20, 20:01 Kol. esdziewiaty wielki szacun za odwagę a co ważniejsze za szczęśliwą realizację planów, bo nie raz kończy się na marzeniach...
Od początku na bieżąco śledziłem wątek i Twoje losy i z niecierpliwością czekałem na zdjęcia tych fińskich dróg. Moim zdanie rewelacyjna fotorelacja i świetne zdjęcia. Nie czepiam się, bo sam dobrze wiem że nie jest łatwo zrobić dobre zdjęcie bez photoshopowania, lubię robić zdjęcia i lubię jak jest ich dużo. Może tych co nie uczestniczyli w wydarzeniu mogą niektóre zdjęcia nudzić, ale jak się tam było i przy oglądaniu zdjęć przypominają się emocje, które towarzyszyły podczas wyprawy, to nie ma takiej opcji żeby zdjęć było za dużo...
Jeszcze raz gratuluje udanej wyprawy !! esdziewiaty - 2012-02-21, 00:50 Dziękuję wszystkim za miłe słowa
Tekst-relacja jest też dostępny na portalu www.francuskie.plmaciek - 2012-02-26, 14:04 http://daciaduster4x4.blo...duster-4x4.html
no i zrobiła się z tego międzynarodowa afera esdziewiaty - 2012-02-27, 00:24 Na dniach RP roześle w swoim serwisie prasowym informację. Spodziewamy się, ze jeszcze gdzieś o nas wpsomną Piotr_K - 2012-02-27, 00:49 Fajna sprawa ;) ciekaw jestem, czy ktoś pójdzie Waszym śladem, w sumie Wasze doświadczenie przeciera szlak i dodaje odwagi innym, że Dusterem można spokojnie "odkurzać" nawet takie mało dostępne szlaki ...laisar - 2012-02-27, 01:34 @esdziewiaty: Serdecznie gratuluję udanej wyprawy - a najważniejsze, że Wy jesteście z niej zadowoleni [:wojtek_pl - 2012-02-27, 08:33
esdziewiaty napisał/a:
Na dniach RP roześle w swoim serwisie prasowym informację. Spodziewamy się, ze jeszcze gdzieś o nas wpsomną
A czy WY bedziecie z tego mieli cokolwiek ? Bo jesli nie to bym im zabronil publikacji we wszelkich publikacjach zwiazanych z Renault...
Albo co najmniej zazadal oplaty za wykorzystanie zdjec badz filmu. Bo sama wzmianke, ze ktos pojechal i dojechal, a co najwazniejsze wrocil to moga dac.monopios - 2012-02-27, 09:10
wojtek_pl napisał/a:
A czy WY bedziecie z tego mieli cokolwiek ? Bo jesli nie to bym im zabronil publikacji we wszelkich publikacjach zwiazanych z Renault...
Tak, niech płacą. Na paliwo,na leczenie Duster -ka to niema, a chwalić to każdy by się chciał. A najlepiej to za free, bo to nasze nasze auto tam dojechało i to diesel ale wspomóc to nie.chriskb - 2012-02-27, 09:23 wojtek_pl,
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają.
Był pomysł kolegi esdziewiaty, i on, go zrealizował pomyślnie.
Teraz my posiadacze tak znanej marki możemy być dumni, że również posiadamy tak dobre auto. wojtek_pl - 2012-02-27, 09:44
chriskb napisał/a:
wojtek_pl,
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają.
Tak. Gentlemani pieniądze po prostu mają.
Niemniej ja bym poważnie się zastanowił nad warunkami udostępnienia Renault zdjęć z wyprawy. Ale to sprawa tych co pojechali, nie moja. ajax - 2012-02-27, 17:11 Sami zdecydujcie co z RP, czy im pozwolić za free, czy nie. W każdym razie: za całą wyprawę.
Piotr_K napisał/a:
Fajna sprawa ;) ciekaw jestem, czy ktoś pójdzie Waszym śladem, w sumie Wasze doświadczenie przeciera szlak i dodaje odwagi innym, że Dusterem można spokojnie "odkurzać" nawet takie mało dostępne szlaki ...
rozumiem że coś Wam zaproponowali eplus - 2012-03-17, 20:10
Dusterjack napisał/a:
rozumiem że coś Wam zaproponowali
Nie podają nazwisk - może to jacyś inni studenci dostali honorarium... Zdjęcia z wyprawy esdziewiątego czy "generic Duster cajou look" esdziewiaty - 2012-03-18, 15:38 Dogadalismy się w ten sposób, że dostaliśmy fajne upominki od Renault, ponadto gdy Lodgy pojawi się w Polsce otrzymamy ją na test. Dusterjack - 2012-03-18, 18:37
esdziewiaty napisał/a:
Dogadalismy się w ten sposób, że dostaliśmy fajne upominki od Renault, ponadto gdy Lodgy pojawi się w Polsce otrzymamy ją na test.
No to chociaż to dobre dystrykt9 - 2012-03-27, 09:27 esdziewiaty, serdeczne gratulacje z okazji pomyslnej realizacji wymarzonej wyprawy.
Przeczytałem całą relację z ogromną przyjemnością, tym bardziej że sam mam w przeszłości wizyty w różnych ekstremalnych i ciekawych miejscach (jak np. Syberia, Ałtaj). Co prawda ja poruszałem się tam w większości pieszo z wielkim plecakiem , ale dokładnie rozumiem Twoje odczucia ze "zdobywania" takich miejsc.
Przygotowaliście się do wyprawy sumiennie, zaplanowaliście co się dało, a niespodzianki zawsze się zdarzają, co jest nieuniknione (jak np. sprawa tego depresatora). Ale dzięki temu było kolorowo i po latach właśnie takie różne nietypowe sytuacje najlepiej się pamięta.
Super, że cało i zdrowo jesteście z powrotem.marcinoz76 - 2012-03-27, 17:57 Szacunszacunszacun... [:esdziewiaty - 2012-03-28, 00:06 Bardzo dziękuję za ciepłe słowa stolek6 - 2012-04-02, 15:00 Super sprawa. Gratulacje: podroz, opis, ZDJECIA ( wszystkie ) pierwsza liga !!! Podziwiam za wybrany kierunek jadac dieselkiem ( reakcja fina na to ze to diesel mowi sama za siebie )
Mazy mi sie taka wyprawa , ale raczej w cieplejsze miejsca moze gruzja ...
Pozdrawiam swietna robota!ajax - 2012-05-31, 19:52
stolek6 napisał/a:
Super sprawa. Gratulacje: podroz, opis, ZDJECIA ( wszystkie ) pierwsza liga !!! Podziwiam za wybrany kierunek jadac dieselkiem ( reakcja fina na to ze to diesel mowi sama za siebie )
Mazy mi sie taka wyprawa , ale raczej w cieplejsze miejsca moze gruzja ...
Pozdrawiam swietna robota!
Da się zrobić W tym roku Skandynawia latem, w następnych - kto wie gdzie Daćki zaniosą Hakama 4x4 - 2012-07-10, 08:43 Temat postu: Re: Dacią Duster dCi na Nordkapp zimą...
esdziewiaty napisał/a:
Poza wymianą płynu chłodzącego na bardziej odporny na niskie temperatury( w tej chwili wszystko wskazuje na to , że ten , który wlano do chłodnicy zamarza w -25 stopniach. Już dwa testery na to wskazały) nie zamierzam modyfikować Dustera w żaden sposób.
Czy to znaczy , że przejechałeś Nordkapp na oryginalnych Continental ContiCrossContact LX ?
czy też Michelin? Jakie miałeś opony? (bo nie wiem czy Continental ContiCrossContact LX zmieniać w ogóle na zimówki)esdziewiaty - 2012-07-10, 15:39 To znaczy, że pojechałem na typowo zimowych Michelin Lattitude Alpin Sławomir Pytel - 2014-08-19, 23:01 Hej Panowie, co tam u Was? Jak się macie i jak tam Wasz duster?Marek1603 - 2014-08-20, 06:56 Z tego co pamiętam to sprzedany.Sławomir Pytel - 2014-08-20, 07:25 Witaj. Czyżby się zbytnio zmęczył wyprawą, a Wy nim?Sławomir Pytel - 2014-08-20, 07:28 Przy okazji. Czy zamieściliście gdzieś też taką relację-poradnik, dla chcących przejechać podobną trasę? Chodzi mi o porady praktyczne w zakresie organizacji przejazdu. Co się sprawdziło a co byście zmienili, w zakresie trasy, ekwipunku itd?route2000 - 2014-08-20, 08:51 Sławomir Pytel, nasz kolega Marek 1603 na twoim powitaniu prosił o tym, że jak piszesz post za postem to powodujesz że "rozciągasz" całe forum. Lepiej jak coś jeszcze przypomnisz i żeby dopisać parę zdań to skorzystaj z funkcji "edytuj" (jest w prawym górnym rogu swojego postu taki przycisk EDYTUJ). To powoduje, że dodatkowe zdanie będzie dopisane w tym samym poście. co zaoszczędzisz miejsca (nie rozciągnie posta) i będzie to zakomunikowane dodatkowym komunikatem. Spróbuj to wykorzystać.
Sorry za OT.Sławomir Pytel - 2014-08-20, 09:25 W porządku, zrozumiałem, podporządkuję się. Wcale nie musisz przepraszać, porządek musi być.
Pozdrawiam Wszystkich.