|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Zakup Dacii - Dylematy przy zakupie Logana
olek1972 - 2015-12-27, 12:50 Temat postu: Dylematy przy zakupie Logana Serdecznie witam
Jestem nowy na forum, ale sympatykiem "Waszej konwersacji " już od dawna.
Dacią interesuje się od kilku lat. Było parę wizyt w salonach i nawet jakieś jazdy próbne.
Teraz nadszedł moment na zmianę samochody i chyba zapadła decyzja ostateczna.. DACIA!
Wstępnie myślałem o Lodgy, ale z uwagi na roczne przebiegi rzędu 15-20 tys km (głównie w mieście na odcinkach 5-10 km) silnik diesla odpada. Aktualnie użytkuję samochód (już trzeci) z LPG i tak chciałbym pozostać, bo uśmiech na stacji przy tankowaniu jest bezcenny.
Niestety aktualna wersja Lodgy Sce na razie nie nadaje się do LPG, choć otrzymałem informacje z RP , że taka wersja pojawi się na początku 2016 roku ale Dealer twierdzi, że może ,ale dopiero w połowie roku, albo ..nigdy).
Będąc w salonie wsiadłem do Logana i.. chyba wystarczy. Nadwozie szerokie, fotele wygodne a bagażnik to kropka nad "i". Żona i dzieci dali zielone światło do zakupu !
Aktualnie Dacia oferuje fabryczne LPG tylko do silnika 0.9 Tce. Mam tylko pytanie czy fabryczna instalacja nie ma jakiś ograniczeń. Czy później nie okaże się, że jest problematyczna. A może warto zamówić 0,9Tce i poprosić o dołożęnie LPG w salonie? Co o tym sądzicie?
Przy jakiej temperaturze przełącza się na LPG. Jeśli np. przy 40-50 stopniach to przy moich przejazdach porannych około 7 km to praktycznie cały czas będę jeździł zimą na benzynie a nie o to chodziło. Czy serwis może to "przestawić" ?
Czy jest możliwość serwisowego wyłączenia "brzęczyka" informującego o niezapiętych pasach?
W opisie w karcie katalogowej Logana jest taki punkt:"Komputer pokładowy (z informacją o temperaturze zewnętrznej)
/nie dotyczy wers ji z LPG/ ". Co to znaczy? Że nie ma komputera pokładowego czy może jak jest LPG to nie wyświetla temperatury zewnętrznej a może jeszcze coś innego?
Miałem możliwość jazdy testowej Loganem MCV 0.90 Tce (prawie 300 km, dzięki Dealerowi z Torunia firmie Uni-Car Dwa, który bez proszenia wręczył mi samochód na dwa dni, to chyba ewenement!). Ogólnie samochód potwierdził moje wstępne wrażenia o swojej użyteczności. Martwi mnie jedynie głośność samochodu przy jeździe autostradą powyżej 110-120 km/h , oraz rezonans w jaki wpada "cała buda" jeśli np. wrzucę V bieg wcześniej niż 75-85 km/h czy IV poniżej 60 Km/h. Dźwięk pochodzi "jakby" z układu wydechowego, ale nie jestem tego w 100% pewien. Czy to oznacza, że w mieście, gdzie obowiązuje z reguły ograniczenie do 50 km/h to praktycznie nie można użyć wyższego biegu niż III? Czy to może ten konkretny testowany samochód "tak miał?
A może wersja 1,2 (chyba można do niej założyć LPG?) w mieście będzie bardziej przyjazna w użytkowaniu niż 0,9 Tce? Co o tym sądzicie?
Mam nadzieje, że już niedługo spotkamy się na trasie a moze jakimś zlocie?
Pozdrawiam
Olek
Kauris - 2015-12-27, 15:18
Silnik 1.2 - cisza do 90-100km/h; znośnie do 110km/h; od 120 do 160 już niespecjalnie czuję różnicę, a hałas jest męczący na dłuższy dystans.
Biegi - Skrzynia krótka. Jedynka krótka niemiłosiernie; nie umiem tym ruszyć w miarę sprawnie i płynnie/kulturalnie jednocześnie. Za szybkie wyjście z bocznej uliczki kończy się często zgrzytami synchronizatora przy przejściu I>II (obroty silnika niechętnie opadają - może coś u mnie jest nie tak). Po mieście - jak nie potrzeba mocy, jeżdżę przeważnie na V, a przy 70km/h instynktownie szukam VI biegu. Skrzynia nastraja do jazdy w kapeluszu... Żadnych rezonansów nie czuję, ale 50km/h na V to chyba wystarczająco by nie schodzić niżej z obrotami.
Buda - Słychać wiatr na przednich słupkach. Coś z tyłu niemetalicznie drży na dziurach. Tylna półka, tablica rejestracyjna, klapa, koło zapasowe, a nawet podsufitka walone pięścią wydaja ten sam dźwięk, wiec do wiosny darowałem sobie walkę z tym.
Bagażnik mieści jednocześnie wózek dziecięcy (podwozie + gondola), dużą walizkę, plecak, jakieś siatki, koszyk, a roletkę da się zasunąć.
Zawieszenie - Twarde, głośne, sprężyste. W mieście za sztywne, w trasie bez uwag, na dziurach bez stresu.
Przy spokojnej jeździe miejskiej 1500-3000obr to moc 15-30kW dla 1.2 vs 20-40kW dla 0.9 wiec się dobrze zastanów...
Dar1962 - 2015-12-27, 15:23 Temat postu: Re: Dylematy przy zakupie Logana
olek1972 napisał/a: |
A może wersja 1,2 (chyba można do niej założyć LPG?) w mieście będzie bardziej przyjazna w użytkowaniu niż 0,9 Tce?Olek |
witam,pozdrawiam - gratuluję podjęcia prawdziwie męskiej decyzji o wyborze marki - męskiej, bo dowodzi o braku kompleksów znaczka na masce Na większość pytań nie odpowiem choćby z tej racji,że nie użytkuję ani Lodgy ani Logana ale jedna odpowiedź wydaje mi się oczywista - przy założeniu,że auto będzie jeździć głównie po mieście i musi mieć LPG, o wiele prostszym, tańszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie wybór do tego celu Pb 1,2 16V. To już dość leciwa ale za to prosta, niezawodna, tania w obsłudze i eksploatacji jednostka, która bezproblemowo współpracuje z gazem, co latami przetestowały tysiące użytkowników - również Renaulta. A tak na marginesie - na twoim miejscu zastanowiłbym się jeszcze nad Dokkerem. Niektórzy będą narzekać,że to auto bardziej użytkowe niż pasażerskie, ale ja np główną jego zaletę widzę w niezwykłej wprost uniwersalności. I o ile się nie mylę (niech mnie ktoś ewentualnie poprawi) nadal można go nabyć z francuskim silnikiem benzynowym przystosowanym do LPG. Przy gabarytach jego powierzchni ładunkowej (ok 800 l) można pozwolić sobie na butlę w miejscu zapasu, pełnowymiarowe koło wodzić bez szkody dla bagażu wewnątrz bagażnika a i tak zostanie mnóstwo miejsca na bagaże
route2000 - 2015-12-27, 15:47
Hej! Silnik 0,9 Tce to jest jednostka 3 cylindrowa i na postoju wg forumowiczów trochę trzęsie (wibracje). A jak się sprawuje z LPG to nie było jeszcze wałkowane na tym forum (a może się mylę). Natomiast 1,2 16V to stary, ale sprawdzony silnik, jest jednak trochę mułowaty (to zależy dla kogo), jednak nadaje się do instalacji LPG z zewnętrznego źródła (nie fabryczny).
Mam silnik 1,6 MPI 84 KM i dla niektórych jest za słaby i za mułowaty, jednak sam stwierdzam, że na jazdy miejskie jest w zupełności wystarczający, ma dobry dół w charakterystyce silnika i doskonale się zbiera z postoju i daje radę wyciągnąć prędkość max 160 km/h (trzeba trochę rozbujać).
Dużo kolegów, którzy mają silnik 0,9 Tce też się zastanawiało nad dokładanym LPG, ale stwierdzili, że po prostu się nie opłaca, bo taki silnik "mało pali benzyny" i rezygnowali z tego.
Nie radziłbym brać z fabrycznym LPG, bo są problemy z "dostępem" do komputera, by zmienić nastawy silnika, natomiast można tylko odczytywać i sprawdzać parametry (fabrycznie zablokowany komputer i nawet ASO nie ma możliwości dostępu do niego).
U mnie temperatura przełączania LPG była przedtem 50 st, a po II przeglądzie zmienili na 40 st.
Ponadto sama instalacja dokładana przez ASO (BRC) działa bezproblemowo i już nawinąłem prawie 32 tys. km przez 1,5 roku.
Nie wiem,czy jest możliwość komputerowego wyłączenia brzęczyka, ale po co? Wystarczy zapiąć pasy i tyle (bezpieczeństwo).
Weź jeszcze Logana z silnikiem 1,2 16V i sam sprawdź jak się sprawuje, to wtedy będziesz miał pełne porównanie tych silników.
SilverTM - 2015-12-27, 16:15
Olek jeśli kupujesz auto na dłużej więcej jak te 5 Lat i planujesz osiągnąć przebieg powyżej 150 tyś to kupuj 1.2L 16V i najlepiej zakładaj gaz poza ASO u dobrego fachowca. Cena wyjdzie minimalnie niższa ale zdecydowanie instalacja będzie lepsza i zdrowsza dla silnika. Co do osiągów to sam musisz ocenić silnik jest starej daty i bardzo lubi wysokie obroty. ( silnik dobrze znosi instalację )
Natomiast 0.9T lepsza dynamika, mniejsze spalanie, jednak po rozmowach z paroma mechanikami zajmującymi się silnikami oraz instalacjami. Radzą bardzo ostrożne podejście do tematu ( podobno bardzo delikatne głowice ). Ale i tak lepsze od TFSI czy FSI grupy VW
Co do silników SCe i instlacji Gazowej mogę ci Podać namiar do człowieka który z tego żyje i na pewno będzie mógł coś doradzić. Ludzie instalują LPG do Sce i na razie samochody żyją.
arczi_88 - 2015-12-27, 17:53
Dar1962 napisał/a: | I o ile się nie mylę (niech mnie ktoś ewentualnie poprawi) nadal można go [Dokkera] nabyć z francuskim silnikiem benzynowym przystosowanym do LPG. |
prawie dobrze - ale tylko w vanie, osobowy jest tylko z SCe
Silnik 1.2 16V mój senior ma w Clio 4 i tak jak to już ktoś pisał, do miasta ok, na trasę średnio - jeszcze jak są pasażerowie i bagaż to trochę brakuje mocy. W zamian masz sprawdzoną jednostkę, bez S&S i łatwo dającą się zagazować. Spalanie w granicach 6/6,5 l/100 km.
jan ostrzyca - 2015-12-27, 20:34
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś fabryczne instalacje LPG w dacii miały zablokowany komputer żaden serwis Landi Renzo nie potrafił ich obsłużyć. Fabryczne instalacje mają też inne filtry o nietypowej budowie (szerokie króćce) do tego dużo droższe niż normalne. Jeśli tego nie zmienili to lepiej dodać normalne LPG po zakupie bez fabrycznych udziwnień.
olek1972 - 2015-12-27, 21:50
Witam ponownie
Serdecznie dziękuje Wam wszystkim za zainteresowanie i tak obszerne odpowiedzi.
Na pewne pytania zapewne dałaby odpowiedź jazda próbna, ale proszę mi wierzyć praktycznie żaden dealer w mojej okolicy (Płock) nie dysponuje samochodami z silnikami 0,9 i 1,2 do jazd próbnych. Odnoszę wrażenie, że wszyscy Oni nastawieni są tylko na sprzedaż Dusterów bo tylko takie u siebie mają.
Także z uwagi na to, że do najbliższego salonu mam 30 km to umówiłem się z Dealerem, że zadam mu szereg pytań bardziej szczegółowych e-mailem, co uczyniłem . Niestety po dwóch tygodniach nie dostałem żadnej odpowiedzi i na taką już chyba nie mogę liczyć a e-maile wysyłane do centrali Dacii (RP) przychodzą o lakonicznej treści składającej się z jednego zdania " proszę się skontaktować z Dealerem, który udzieli Panu wszelkich informacji"
Zmieniłem Dealera i podobny scenariusz. W końcu korzystając z wolnej soboty pojechałem te 30 kilometrów i co? To ciekawostka. Salon w Płocku w sobotę jest otwarty , ale nie ma w nim w tym dniu żadnej obsługi! Możesz skakać po samochodach , rozbierać na części pierwsze i nikt nawet tego nie zauważy!
Sytuacja powtórzyła się kilka tygodni później, wiec domniemam, że to standard "sobotni" Ot , taki supermarket samochodowy, tylko , że przy kasie brak obsługi
To właśnie w trakcie takiej wizyty "wpadł mi, a w zasadzie Córka a zakochał się w NIM, Logan MCV, mimo deklarowanej chęci zakupu Lodgy.
Aktualnie jeżdżę Fiatem Doblo z silnikiem wolnossącym 1,4 o mocy 95 KM z LPG. Do miast może być jako tako/warunkowo. Ale letnie wyjazdy na wakacje to koszmar. Ostatnio zamontowałem na dachu bagażnik i tam umieściłem trzy rowery. Na autostradzie przy lekkim wietrze "w oczy" nie byłem w stanie uzyskać prędkości 100 km/h z pedałem gazu w podłodze! Pod lekkie górki prędkość spadała do 80 km/h a wyprzedzając ciężarówki trzeba redukować do czwórki
Tak jak pisałem chciałbym samochód z LPG. Obecny to już trzeci z LPG i bardzo chwalę sobie to rozwiązanie . Co prawda Fiata wziąłem z fabrycznym LPG firmy Tartarini , co jak czas pokazał było błędem (po 30 tysiącach km, zaczęło się sypać dosłownie wszytko a serwisu Tartarini brak, to wywaliłem całość i wstawiłem Stag 300, jak w poprzednim samochodzie i ... zapomniałem o problemach)
Dziękuje za sugestie, że fabryczny LPG może generować problemy serwisowe (brak możliwości zmiany parametrów) i jak sądzę wyższe koszty obsługi. Chyba jednak "pójdę " w wariant z gazem niefabrycznym. Tylko doczytałem , ze Dealerzy za gaz (do 1,2) chcą aż 4500 złotych (?!) za montaż, gdy "na mieście" można to zrobić za 2500 a z dobrym osprzętem za 3000 do 3500. Nie mam pojęcia natomiast czy chcieliby się podjąć założenia LPG do 0.9 Tce. Ciekawy jestem czy , gdybym założył gaz sam , nie u Nich to pojawią się problemy z gwarancja na cały samochód? Były jakieś sygnały ?
Co do montażu w 0.9 Tce gazu, to być może Dacia w wersjach z LPG montuje "twardsze" głowice? Ale wtedy dokładając LPG poza fabryką zrobimy sobie krzywdę?
Upieram się przy gazie , bo co prawda boli wydatek na starcie , ale późniejsze każde tankowanie to miła czynność. Odwrotnie, gdy oszczędza się na początku (nie montując LPG) i przy każdym kolejnym tankowaniu przeklina się moment w którym podjęło się decyzje, że takiej instalacji nie będzie, bo przecież samochód pali tylko katalogowo 6 litrów
Bardzo zachęciliście mnie jednak do wersji 1,2. Wszak jeżdżę rocznie około 15-20 tysięcy kilometrów z czego 80% to jazdy po mieście na odcinkach nie dłuższych niż 5-10 kilometrów. Dłuższe trasy to tylko wakacje (jak da sobie 1,2 radę z 4 osobami na pokładzie, bagażem i 3 rowerami na dachu? Czy uda się takim zestawem jechać po autostradzie 110-130 km/h ?) Może Ktoś z Was miał już takie doświadczenia?
Postaram się poszukać gdzieś dalej ode mnie Dealera, który ma taki samochód do jazd testowych. Chyba, że jest Ktoś z okolic Płocka, Kto chciałby się podzielić " swoją radością z posiadania Dacii z silnikiem 1,2
Jeszcze raz serdecznie dziękuje za wszystkie odpowiedzi i poświęcony czas.
Pozdrawiam
Olek
P.S. Dacia mi się podoba i nie mam żadnych uprzedzeń do tej marki.
Mając ponad 40 lat dobrze pamiętam z czasów dzieciństwa Dacie bodajże 1310 . To nie były brzydkie samochody na tle motoryzacji lat 70-80 ubiegłego wieku!
Powrót do Dacii to taki skok sentymentalny w piękne czasu kiedy byłem "małym chłopcem...."
gregorisan - 2015-12-27, 22:50
olek1972 napisał/a: | Martwi mnie jedynie głośność samochodu przy jeździe autostradą powyżej 110-120 km/h , oraz rezonans w jaki wpada "cała buda" jeśli np. wrzucę V bieg wcześniej niż 75-85 km/h czy IV poniżej 60 Km/h. Dźwięk pochodzi "jakby" z układu wydechowego, ale nie jestem tego w 100% pewien. Czy to oznacza, że w mieście, gdzie obowiązuje z reguły ograniczenie do 50 km/h to praktycznie nie można użyć wyższego biegu niż III? Czy to może ten konkretny testowany samochód "tak miał? |
To zasługa słabego wytłumienia Dacii.
Co do TCe - bardzo sobie chwalę. Niestety, ale w przypadku tego silnika trzeba wyzbyć się starych nawyków. Przy prędkościach 50 km\h nie zapina się 5 biegu. Na mieście przy tej prędkości maksymalnie 4 bieg. Poza tym są wskaźniki zmiany biegów i jak na początek można się tym kierować.
jan ostrzyca - 2015-12-28, 08:27
olek1972 napisał/a: |
Aktualnie jeżdżę Fiatem Doblo z silnikiem wolnossącym 1,4 o mocy 95 KM z LPG. Do miast może być jako tako/warunkowo. Ale letnie wyjazdy na wakacje to koszmar. Ostatnio zamontowałem na dachu bagażnik i tam umieściłem trzy rowery. Na autostradzie przy lekkim wietrze "w oczy" nie byłem w stanie uzyskać prędkości 100 km/h z pedałem gazu w podłodze! Pod lekkie górki prędkość spadała do 80 km/h a wyprzedzając ciężarówki trzeba redukować do czwórki
|
O... Aja akurat jestem zainteresowany doblem z silnikiem 1.4. Miałem jazdę próbną i nie było źle.
Lza - 2015-12-28, 09:03
Każde auto słabnie z rowerami na dachu. (I zaczyna więcej palić, nawet o 20%). To co opisujesz przerabiałem w dwóch różnych samochodach. Jak już zmienisz autko, polecam przemyślenie bagażnika rowerowego z tyłu pojazdu na haku lub klapie. Spadku mocy nie ma, spalanie też pozostaje w gruncie rzeczy bez zmian, wygoda większa (np zakładanie rowerów czy montaż bagażnika do samochodu).
route2000 - 2015-12-28, 10:36
Lza napisał/a: | Każde auto słabnie z rowerami na dachu. (I zaczyna więcej palić, nawet o 20%). To co opisujesz przerabiałem w dwóch różnych samochodach. Jak już zmienisz autko, polecam przemyślenie bagażnika rowerowego z tyłu pojazdu na haku lub klapie. Spadku mocy nie ma, spalanie też pozostaje w gruncie rzeczy bez zmian, wygoda większa (np zakładanie rowerów czy montaż bagażnika do samochodu). |
Ok, a jak wygląda sprawa dodatkowych tablic rejestracyjnych w świetle prawa nie mówiąc o dodatkowych świateł tylnych? Bo oryginalne tablice są zasłonięte przez zastawione rowery na bagażniku hakowym. Przepisy nie pozwalają na kopiowanie tablic bez hologramu, a demontaż z samochodu, by przełożyć na listwę jest nielegalny.
gregorisan - 2015-12-28, 10:44
Lza napisał/a: | Jak już zmienisz autko, polecam przemyślenie bagażnika rowerowego z tyłu pojazdu na haku lub klapie. |
Owszem na haku to jest najlepsze rozwiązanie - ale też najdroższe.
Co do bagażników na klapę - to nie są one zbytnio popularne jak tak przyglądam się autom przewożącym rowery. Jednak najczęstszym sposobem transportu rowerów są bagażniki dachowe.
olek1972 napisał/a: | Bardzo zachęciliście mnie jednak do wersji 1,2. Wszak jeżdżę rocznie około 15-20 tysięcy kilometrów z czego 80% to jazdy po mieście na odcinkach nie dłuższych niż 5-10 kilometrów. Dłuższe trasy to tylko wakacje (jak da sobie 1,2 radę z 4 osobami na pokładzie, bagażem i 3 rowerami na dachu? |
Hmmmm...w takiej konfiguracji cudów bym nie oczekiwał
olek1972, zobacz sobie do wątku z moim autkiem oraz tematu o bagażnikach rowerowych do Sandero. Jest tam kilka zdjęć i moje spostrzeżenia odnośnie transportu rowerów na dachu. Generalnie TCe daje radę z "żaglem na dachu".
Lza - 2015-12-28, 10:59
W tej chwili status prawny bagażnika na hak jest nadal nieustalony w Polsce, bo z jednej strony nie są one zakazane, ale zasłaniają tablicę i świała. Bagażniki te mają dodatkowy zestaw świateł i oświetlone miejsce na montaż tablicy. Prawo zabrania jednak wydawania 3-ciej tablicy a także demontaż tablicy z pojazdu. Czyli prawny pat - cokolwiek nie zrobisz, łamiesz prawo.
Batalia o zmiany przepisów trwa od 15 lat. Miało się to zmienić teraz na koniec roku, ale odchodząca ekipa "zapomniała" opublikować zmian w dzienniku ustaw, a obecna jak wiecie jest zajęta innymi rzeczami, więc pewnie się nie doczekamy.
A jeśli chodzi o praktykę, to ja mam przymocowany wydrukowany i zalaminowany numer rejestracyjny na bagażniku w miejscu do tego przeznaczonym Nie spotkałem się nigdy z żadnymi tego konsekwencjami, a już perę tysięcy km tak przejeździłem. Na forach rowerowych krążą opinie, że jeżeli taka kopia numeru jest dobrze widoczna to policjanci ignorują, bo zdają sobie sprawę z braków w prawie w tym temacie. Można też zgubić jednątablicę i w ten sposób uzyskać prawdziwy i legalny wtórnik tablicy. Gdyby się wówczas odnalazła zgubiona tablica, nie wiem czy trzaba ją zwracać. Być może można ją wtedy legalnie przymocować do bagażnika. Gdybym z bagażnikiem się wybierał za granicę, chyba tak bym zrobił.
Lza - 2015-12-28, 11:02
gregorisan napisał/a: | Owszem na haku to jest najlepsze rozwiązanie - ale też najdroższe. |
Owszem, ale Jeśli dużo jeździsz, to zaoszczędzone paliwo szybko pokryje różnicę kosztów bagażnika (i haka). No i za wygodę niektórzy są skłonni dopłacić, zwłaszcza jak się ma samochód tej wysokości co doblo czy duster.
piotr. z - 2015-12-28, 11:48
olek1972,
mam instalację fabryczną ale pomimo je poważnych wad (jak dla mnie) akurat na prędkość przełączania się na LPG nie mogę narzekać; nie pamiętam czy temp. przełączania była ustawiona na 30 stopni czy 35 ale przełączanie następuje po ok. 250-500 metrach w zależności od pory roku. Dwukrotnie miałem taki objaw, że instalka nie przełączała się na LPG pomimo prawidłowej temperatury płynu chłodzącego i dopiero wyłączenie i włączenie silnika spowodowało "zaskoczenie" instalki. Ale te parametry są nie do zmiany w fabrycznych instalacjach. Zabezpieczenie jest takie, że nikt go jeszcze nie złamał bo nie ma na to jeszcze takiego zapotrzebowania. Jak wielokrotnie wspominałem w swoich postach to jest mój trzeci samochód z LPG ale instalację fabryczną zakupiłem dwa razy: pierwszy i ostatni. Nie chodzi tu nawet o koszty montażu instalacji poza fabryką/ dealerem ale o możliwość konfiguracji parametrów w sterowniku (i nie mam tu na myśli samodzielnego bawienia się ustawieniami tylko przez gazownika). Na pewno gdzieś w okolicy znajdziesz polecanego gaziarza (patrz na lpg-forum.pl); nawet jeśli trzeba będzie się do niego przejechać te kilkadziesiąt kilometrów to jeśli ma to skutkować bezproblemowym działaniem to warto.
Janie Ostrzyca,
kupowałem filtry gaz-gaz poza ASO i średnice króćców są standardowe tylko koszt filtra na poziomie 10 PLN vs. 90 w ASO. Natomiast na filtrze ciecz-ciecz się naciąłem bo różnica w wysokości ne pozwoliła na jego montaż (musiałby zostać zgnieciony a wtedy nie ma gwarancji, że warstwa filtrująca nie zostanie uszkodzona).
PiotrWie - 2015-12-28, 15:20
Lza napisał/a: |
A jeśli chodzi o praktykę, to ja mam przymocowany wydrukowany i zalaminowany numer rejestracyjny na bagażniku w miejscu do tego przeznaczonym Nie spotkałem się nigdy z żadnymi tego konsekwencjami, a już perę tysięcy km tak przejeździłem. Na forach rowerowych krążą opinie, że jeżeli taka kopia numeru jest dobrze widoczna to policjanci ignorują, bo zdają sobie sprawę z braków w prawie w tym temacie. Można też zgubić jednątablicę i w ten sposób uzyskać prawdziwy i legalny wtórnik tablicy. Gdyby się wówczas odnalazła zgubiona tablica, nie wiem czy trzaba ją zwracać. Być może można ją wtedy legalnie przymocować do bagażnika. Gdybym z bagażnikiem się wybierał za granicę, chyba tak bym zrobił. |
Jak jeszcze jeździłem na wakacje ( od kilku lat preferuje latanie ) to widziałem wielokrotnie ( Austria, Włochy, Chorwacja, Francja) na bagażnikach rowerowych tablice wykonane samodzielnie flamastrem na kawałku tektury - tam pies z kulawą noga się tego nie czepia. I bardzo mało jeździ z rowerami na dachu - raczej wszyscy na haku lub klapie.
olek1972 - 2015-12-28, 16:24
A ja jeszcze w sprawie LPG, choć jak widzę temat płynnie "zszedł" na rowery
Kontaktowałem się z polecanym na forum specjalistą od LPG, który słynie z rzetelności.
Po usłyszeniu LPG do 0,9 Tce od razu , przerywając moja wypowiedz powiedział, że nie ma sensu. Ma zbyt miękką głowicę i padają gniazda zaworowe.
Dacia (Renault) w proponowanej do Logana/Sandero wersji 0.9 Tce z LPG albo stosuje inne głowice, albo nie wie , że jest taki problem, albo wie i zakłada, ze jakoś to będzie.
Czy ktoś wie czy silniki do LPG 0,9 i bez LPG mają inne kody/głowice?
gregorisan - 2015-12-28, 17:58
olek1972 napisał/a: | Czy ktoś wie czy silniki do LPG 0,9 i bez LPG mają inne kody/głowice? |
Na forum raczej nikt nie ma TCe 90 z LPG. Spróbuj zasięgnąć języka na forum Renault.
SilverTM - 2015-12-28, 19:44
A czy był fabryczny gaz do 0,9 TCE ? Bo jakoś nie pamiętam. A nawet jeśli dealer sam sobie montuje instalację to pewnie padnie dopiero po gwarancji i będzie miał jeszcze pieniądze z naprawy silnika ;)
BoloSr - 2015-12-28, 20:00
Teraz jest.
SilverTM - 2015-12-28, 20:03
Faktycznie to trzeba się dowiedzieć jak z tymi cylindrami.
Telside - 2015-12-28, 21:41
Lza napisał/a: | W tej chwili status prawny bagażnika na hak jest nadal nieustalony w Polsce, bo z jednej strony nie są one zakazane, ale zasłaniają tablicę i świała. Bagażniki te mają dodatkowy zestaw świateł i oświetlone miejsce na montaż tablicy. Prawo zabrania jednak wydawania 3-ciej tablicy a także demontaż tablicy z pojazdu. Czyli prawny pat - cokolwiek nie zrobisz, łamiesz prawo.
Batalia o zmiany przepisów trwa od 15 lat. Miało się to zmienić teraz na koniec roku, ale odchodząca ekipa "zapomniała" opublikować zmian w dzienniku ustaw, a obecna jak wiecie jest zajęta innymi rzeczami, więc pewnie się nie doczekamy. |
Rowerowe bagażniki na hak. Trzecia tablica legalna od 2016 roku
http://www.czasnarower.pl/artykul/9086
route2000 - 2015-12-28, 22:57
Telside napisał/a: | Lza napisał/a: | W tej chwili status prawny bagażnika na hak jest nadal nieustalony w Polsce, bo z jednej strony nie są one zakazane, ale zasłaniają tablicę i świała. Bagażniki te mają dodatkowy zestaw świateł i oświetlone miejsce na montaż tablicy. Prawo zabrania jednak wydawania 3-ciej tablicy a także demontaż tablicy z pojazdu. Czyli prawny pat - cokolwiek nie zrobisz, łamiesz prawo.
Batalia o zmiany przepisów trwa od 15 lat. Miało się to zmienić teraz na koniec roku, ale odchodząca ekipa "zapomniała" opublikować zmian w dzienniku ustaw, a obecna jak wiecie jest zajęta innymi rzeczami, więc pewnie się nie doczekamy. |
Rowerowe bagażniki na hak. Trzecia tablica legalna od 2016 roku
http://www.czasnarower.pl/artykul/9086 |
NARESZCIE!! W końcu już będzie można na spokojnie przewozić rowery na haku bez obawy o kontrole policyjne.
olek1972 - 2015-12-29, 14:23
Witam
I znowu ja.
Poprosiłem osobę "zbliżona do Renault" o kilka informacji na temat silnika 0.9 Tce i LPG.
I podobno stosuje się w samochodach w których fabrycznie montują LPG inny typ głowicy niż w standardowych. Wiedzą o problemie "miękkich " gniazd zaworowych i to wyeliminowali.
Ciekawostką jest natomiast to, że w wypadku zamówienia samochodu z LPG nie będzie w nim komputera pokładowego. Tylko godzina i przebieg i podobno nie da się tego uruchomić w serwisie. Tego już niestety zrozumieć nie potrafię....
route2000 - 2015-12-29, 14:39
Bo taka jest polityka koncernu Renault, Dacia jest tania niż auta ze znaczkiem romba (Renault).
Gdyby Dacia miała więcej możliwości niż Renault to koncern Renault by poszedł z torbami (duży spadek sprzedaży).
gregorisan - 2015-12-29, 14:50
olek1972 napisał/a: | Ciekawostką jest natomiast to, że w wypadku zamówienia samochodu z LPG nie będzie w nim komputera pokładowego. Tylko godzina i przebieg i podobno nie da się tego uruchomić w serwisie. Tego już niestety zrozumieć nie potrafię.... |
Przynajmniej oszczędzisz sobie klikania w czasie przeglądania informacji na komputerze pokładowym
skylar - 2015-12-29, 16:08
Ja tam osobiście byłem początkowo nastawiony na Logana II w LPG. Po testowałem i niestety jak dla mnie silnik 1,2 już przed zagazowaniem jest mocno słaby - te 75KM to pic na wodę co zresztą widać po wykresach . To nie to co 1,6 w Loganie I . TCE jest już cenowo zbliżony do dci a z gazem niewiele tańszy. Dlatego też wybrałem dci i jestem bardzo zadowolony.
SilverTM - 2015-12-29, 16:45
Logan
TCE 90 LPG 43.750zł
1.5 DCI 75 - 45.200zł
1.5 DCI 90 - 47.700zł
1.2 75Km - 39.750zł ( 36.750zł + 3.000zł gaz lepszy od tych fabrycznych )
( ceny z konfiguratora )
Pytanie czy się różnią te wersje DCI 75 a 90 koni czy to tylko programowa segmentacja.
Lza - 2015-12-29, 17:00
kolega pisał, że 80% używania samochodu to trasy 5-10km w mieście. Diesel nie jest ekonomicznym pomysłem przy takim użytkowaniu. Silnik z LPG będzie ekonomiczniejszy i tańszy w serwisowaniu dla takiej miejskiej krótkodystansowej eksploatacji.
Dar1962 - 2015-12-29, 17:41
1,2 16V szału nie robi,nawet w tak lekkim aucie, jakim jest logan II. Jest kulturalny, dość cichy, w miarę elastyczny i oszczędny ale nadmiarem momentu ani mocy nie grzeszy (jeździłem jakiś czas clio III z tą jednostką bez LPG) Po zagazowaniu będzie jeszcze bardziej mułowaty. A po załadowaniu kompletu pasażerów, bagażu (o trzech rowerach na dachu już nie warto nawet wspominać) trzeba zapomnieć o jakichkolwiek wyczynach typu wyprzedzanie, tylko rozpędzić się do 90-100 km/h i dostojnie toczyć. Trzeba mieć tego pełną świadomość zanim podejmie się decyzję. Dobra strona jest taka,że ten motorek doskonale sprawdza się w mieście i okolicy podmiejskiej, gdzie prędkości nie są duże a swoje i tak trzeba odstać w korkach lub na światłach. Dla rodziny lepszym rozwiązaniem byłaby Lodgy z silnikiem tCe, a dla rowerów najbardziej optymalnym rozwiązaniem bagażnik na haku holowniczym.
skylar - 2015-12-29, 17:52
SilverTM napisał/a: |
Pytanie czy się różnią te wersje DCI 75 a 90 koni czy to tylko programowa segmentacja. |
Z tego co słyszałem to różnią się turbiną. 75 ma o stałej geometrii a 90 o zmiennej.
Za dci w stosunku przynajmniej do benzyny 1,2 (z TCe nie wiem jak jest) przemawia też wyciszenie. Wbrew temu co mogłoby się wydawać jest ono inne w dci co już widać po podniesieniu maski (1,2 ma gołą blachę). W dci pod względem hałasu jest bardzo przyzwoicie co potwierdziły testy pomiaru głośności, w których Logan II był nieraz lepszy od droższych pojazdów.
SilverTM - 2015-12-29, 18:06
Ja stałem przed takim dylematem rok temu i wybrałem 1.2 silnik. W przyszłości założę do niego dobrą instalacje. Co do dynamiki to powiem że zdecydowanie lepiej się jeździ tym samochodem niż dusterem 1.6 4x4. Zdecydowanie lepiej przyspiesza a jak ktoś lubi wysokie obroty to nawet ma przyjemny dźwięk silnika i gna jak mały gokart ;)
Piotrek721015 - 2015-12-29, 18:13
skylar napisał/a: |
Z tego co słyszałem to różnią się turbiną. 75 ma o stałej geometrii a 90 o zmiennej. |
Ja znowu słyszałem, że 90 KM ma turbinę o stałej geometrii, a 110 KM ma zmienną geometrię.
skylar - 2015-12-29, 18:20
SilverTM napisał/a: | Co do dynamiki to powiem że zdecydowanie lepiej się jeździ tym samochodem niż dusterem 1.6 4x4. Zdecydowanie lepiej przyspiesza a jak ktoś lubi wysokie obroty to nawet ma przyjemny dźwięk silnika i gna jak mały gokart ;) |
Jakbyś miał to 1.6 z Dustera w Sandero to byś dopiero był zadowolony z dynamiki .
Piotrek721015 napisał/a: |
Ja znowu słyszałem, że 90 KM ma turbinę o stałej geometrii, a 110 KM ma zmienną geometrię. |
W dusterze te silniki mogą być trochę inne i 90KM może być ze stałą geometrią.
SilverTM - 2015-12-29, 18:56
Jeśli ktoś planuje jeździć głównie po mieście, i często na krótkich odcinkach to niestety silniki Diesel nie zostały do takiego użytkowania zaprojektowane. Więc zostaje opcja benzyny. Czy eksperymentować z 0.9 Tce czy postawić na sprawdzone 1.2.
Jeśli ktoś robi małe przebiegi więc nie rozważa montażu instalacji gazowej to 0.9 może być ciekawą alternatywą ( tańsze ubezpieczenie, niższe spalanie , i ten ekologiczny spokój :) )
Przy cięższej eksploatacji, większe przebiegi częste włączanie-wyłączanie silnika, jazda nie niedogrzanym silniku ( ba nawet trzymanie auta pod chmurką ) ewentualny montaż instalacji gazowej, zostaje w boju 1.2 silnik (75km)
maicejm22 - 2015-12-29, 20:14
Do jazdy w mieście 1.2 spokojnie starcza. A jak dobrze potrafi się zmieniać biegi to można i być pierwszym od świateł do świateł.
Od czasu do czasu trasę też da się zrobić. ja byłem nim w Zakopanem i w trasie spalanie nie przekroczyło 5,5.
damiaszek - 2015-12-29, 22:09
Lza napisał/a: | kolega pisał, że 80% używania samochodu to trasy 5-10km w mieście. Diesel nie jest ekonomicznym pomysłem przy takim użytkowaniu. Silnik z LPG będzie ekonomiczniejszy i tańszy w serwisowaniu dla takiej miejskiej krótkodystansowej eksploatacji. |
Tyle że na takich trasach i tak ze 30% będzie przejechane na benzynie, zanim dogrzeje się i włączy LPG.
SilverTM - 2015-12-29, 22:19
damiaszek napisał/a: | Tyle że na takich trasach i tak ze 30% będzie przejechane na benzynie, zanim dogrzeje się i włączy LPG. |
Jak ktoś ma dobrze założoną instalację i jeszcze jej minimalnie pomaga to instalacja przełącza się bardzo szybko. Mówimy o silnikach 1.6 i 1.2 które mają dosyć małą sprawność i się szybko nagrzewają. Jeszcze zależy od tego gdzie ktoś trzyma auto itp.
Muszę u siebie dokładnie sprawdzić ale przy obecnej temperaturze z pomocą Google Maps wyliczyłem że jest to max 1,5km jazdy. Gdzie średnio robię z 15 km w jedną stronę więc wychodzi 10% jak wracam silnik jeszcze trzyma ciepło więc odpala zdecydowanie szybciej.
Generalnie wedle motostat moje poprzednie auto paliło 0,6L benzyny na 100km ( statystyki z około 120 tyś km korzystania z gazu )
damiaszek - 2015-12-29, 22:39
15 km to nie 5km. Też dojeżdżam 15 km (miastem) i na takiej trasie to bez problemu fokus tdci bez grzałek PCB się dogrzewa. Duster startujące z pod chmurki przy 0 C przełącza się na gaz gdzieś po 1,5-2 z czego jest kawałek pod górkę.
skylar - 2015-12-29, 22:57
SilverTM napisał/a: | Jeśli ktoś planuje jeździć głównie po mieście, i często na krótkich odcinkach to niestety silniki Diesel nie zostały do takiego użytkowania zaprojektowane. Więc zostaje opcja benzyny. Czy eksperymentować z 0.9 Tce czy postawić na sprawdzone 1.2.
|
Pozwolę się nie zgodzić, że diesle są projektowane pod jakieś konkretne rodzaje trasy . Ewentualnie na krótkich odcinkach mogą być mniej oszczędne od benzyny. A przy trasach 15km spokojnie są zbliżone pod względem ekonomiki do LPG. Zresztą silniki w stylu Tce coraz bardziej się upodobniają do diesli (turbina, dwumasa), a zwykłe benzyny niedługo zanikną ze względu na pseudo ekologiczne przepisy.
Co do nagrzewania się diesli to niektóre wolnossące diesle nagrzewały się szybciej niż benzyna i miały bardziej problemy z przegrzewaniem niż niedogrzaniem. Zresztą to wszystko zależy jak projektanci rozwiązali kwestię chłodzenia silnika (choćby czy chłodnica jest przewymiarowana czy za mała). W jednym dieslu potrafi wentylator na chłodnicy chodzić co chwilę a w innym włączy Ci się raz do roku przy 30 stopniowym upale.
corrado - 2015-12-29, 23:30
Ponieważ silnik benzynowy jest mniej sprawny od diesla to i gorzej zmienia energię uzyskaną podczas suwu pracy na energię mechaniczną , to i więcej ciepła jest "marnowane" , czyli szybciej się nagrzewa, druga sprawa to większe obroty i potrzeba dostarczania energii zewnętrznej ( zapłon iskrowy ze świec ) do zapłonu ... więc benzyna szybciej się nagrzewa
route2000 - 2015-12-29, 23:48
Dar1962 napisał/a: | 1,2 16V szału nie robi,nawet w tak lekkim aucie, jakim jest logan II. Jest kulturalny, dość cichy, w miarę elastyczny i oszczędny ale nadmiarem momentu ani mocy nie grzeszy (jeździłem jakiś czas clio III z tą jednostką bez LPG) Po zagazowaniu będzie jeszcze bardziej mułowaty. |
W tym momencie się nie zgodzę, bo mam silnik 1,6 MPI 84 KM wraz z dokładanym gazem BRC. Nic nie odczuwam różnicy w jeździe na LPG jak na benzynie. Po prostu ważne jest dobrze zamontowana i zestrojona instalacja gazowa do danego silnika to wtedy nie odczujesz gorszej jazdy na gazie.
piotr. z - 2015-12-30, 01:17
damiaszek napisał/a: | Duster startujące z pod chmurki przy 0 C przełącza się na gaz gdzieś po 1,5-2 z czego jest kawałek pod górkę. |
Czy posiadasz fabryczną instalkę LPG? Ja mam taką i w temperaturze -2 stopni (dzisiaj) instalka na gaz przełączyła się po jakichś 500 metrach. Jeśli masz instalkę dokładaną to możesz się pokusić o sprawdzenie jaką masz ustawiona temperaturę przełączania i ewentualne jej obniżenie tylko trzeba uważać aby nie przegiąć bo wtedy rozprężanie gazu w parowniku będzie gorsze i silnik dostanie czkawki zanim nie nagrzeje się do minimalnej potrzebnej temperatury.
skylar - 2015-12-30, 08:52
corrado napisał/a: | Ponieważ silnik benzynowy jest mniej sprawny od diesla to i gorzej zmienia energię uzyskaną podczas suwu pracy na energię mechaniczną , to i więcej ciepła jest "marnowane" , czyli szybciej się nagrzewa, druga sprawa to większe obroty i potrzeba dostarczania energii zewnętrznej ( zapłon iskrowy ze świec ) do zapłonu ... więc benzyna szybciej się nagrzewa |
I jest to generalnie prawda, ale samo "grzanie" się konkretnego silnika jest wypadkową wielu zmiennych. Silnik 1,9d bodajże z Golfa II wsadzony do Skody grzał się "błyskawicznie", a w temperaturach ok 20st C bardzo często załączał się wentylator. Z drugiej strony w jednym modelu do silnika 1,4hdi, 1,6hdi i bodajże 2,0hdi wsadzali tą samą chłodnicę. Skutek 1,4hdi pracował teoretycznie poniżej idealnej temperatury a wentylator miał tendencje do zacierania się bo jak odpalił raz na rok to był szał. Zresztą technicznie rzecz biorąc dało się jeździć w ogóle bez wentylatora .
Benzyna powinna grzać się szybciej od diesla ale zależy to m.in. od: wielkości chłodnicy, momentu puszczania przez termostat obiegu na chłodzenie, stopnia owiewania zimnym powietrzem silnika itp. Zresztą też mały słaby silnik będzie grzał się szybciej niż duży z zapasem mocy.
SilverTM - 2015-12-30, 09:19
Co ma chłodnica do nagrzewania się silnika? Sprawny termostat wyklucza ten element. Można przyspieszyć jeszcze moment przełączenia poprzez ustawienie zimnego nawiewu na maximum ( i wyłączenie wentylatora by nie zamarznąć ).
Starsze silniki nagrzewały się szybciej od tych konstrukcji Euro 5 Euro 6. Ba w starszych silnikach chodziło o nagrzanie szybkie silnika ( długie ssanie, inna dawka paliwa ) A teraz chodzi tylko o normy, nikt nie przejmuje się że silnik pracuje na nierozgrzanym oleju.
Wczoraj miałem przyjemność jeździć audi A4 ( nowe ) w dieslu. Auto dogrzewało się do 60 stopni ale jak zatrzymywałem się na światłach po 20-30 km jazdy w mieście wychładzało się do 40 i tak w kółko. Dla tego diesle nie są do miasta dobre.
A jak wiadomo wszystko rozbija się o filtr cząstek stałych, jego wypalanie samoczynne, a wypalanie wymuszone które niestety rozrzedza olej silnikowy ropą ( w niekorzystnych warunkach patrz wyżej ) a po kilku próbach gna człowieka do serwisu na programowe wypalanie.
W tym konkretnym przypadku ja jestem za 1.2 16V 75km ;) Gdyby było odwrotnie 20% miasto 80% trasa to diesel był by lepszy ( jeśli ta trasa to by były długie odcinki ;) )
Lza - 2015-12-30, 09:43
skylar napisał/a: | Pozwolę się nie zgodzić, że diesle są projektowane pod jakieś konkretne rodzaje trasy |
Silnik jako taki oczywiście że nie jest projektowany do długich czy krótkich tras. (wiadomo każdy silnik lubi pracować w optymalnych warunkach). Ale oprócz silnika, w dieslach mamy niespodziankę w postaci filtra cząstek stałych, który nie znosi zimnego silnika. Jeśli przeczytasz instrukcję obsługi samochodu z dieslem, przeczytasz, że jeżdżenie odcinków krótszych niż 8 km (zależnie od marki może być podany inny dystans) jest dalece niezalecane. Oczywiście nie zabije to silnika, ale sprawi że silnik będzie się domagał częstej wymiany oleju (olej do dpf-owych silników jest 2-3 razy droższy niż zwykły synetyk), a filtr cząstek stałych będzie do wymiany w znacząco krótszym czasie. (wydatek kilku lub kilkunastu tysięcy zł)
Dlatego napisałem, że eksploatacja diesla nie będzie ekonomiczna.
skylar napisał/a: |
A przy trasach 15km spokojnie są zbliżone pod względem ekonomiki do LPG |
zgadzam się.
skylar - 2015-12-30, 09:55
SilverTM napisał/a: | Co ma chłodnica do nagrzewania się silnika? Sprawny termostat wyklucza ten element. |
Ano ma bardzo wiele. Wspominany silnik 1,4hdi utrzymuje temperaturę płyny chłodzącego przy sprawnym termostacie na poziomie trochę powyżej 70st C a optymalne jest 80-90 st C. Sprawny termostat to jedno, a jak jest on ustawiony w fabryce to drugie.
SilverTM napisał/a: | Wczoraj miałem przyjemność jeździć audi A4 ( nowe ) w dieslu. Auto dogrzewało się do 60 stopni ale jak zatrzymywałem się na światłach po 20-30 km jazdy w mieście wychładzało się do 40 i tak w kółko. |
To masz coś zwalone w tym silniku. Jeśli nie ma mrozu i nie jest to silnik S&S to jaki może być powód spadku temperatury na światłach? Stojąc nie masz opływu powietrza wokół silnika, jedynie termostat może puszczać płyn na chłodnicę, ale chłodnica podczas postoju ma mniejszą wydajność. Zresztą już te 60st C po 20-30km to jakaś kpina bo powinien już dawno mieć optymalną temperaturę. W warunkach miejskich przy 4-5 km większość diesli którymi jeździłem spokojnie łapała już odpowiednią temperaturę.
Lza napisał/a: | Ale oprócz silnika, w dieslach mamy niespodziankę w postaci filtra cząstek stałych, który nie znosi zimnego silnika. Jeśli przeczytasz instrukcję obsługi samochodu z dieslem, przeczytasz, że jeżdżenie odcinków krótszych niż 8 km (zależnie od marki może być podany inny dystans) jest dalece niezalecane. Oczywiście nie zabije to silnika, ale sprawi że silnik będzie się domagał częstej wymiany oleju (olej do dpf-owych silników jest 2-3 razy droższy niż zwykły synetyk), a filtr cząstek stałych będzie do wymiany w znacząco krótszym czasie. |
I znowu generalnie racja (szczególnie dla koncernu VW) . Ale w Daćkach jest to jednak trochę inaczej rozwiązane i raczej nie sprawia problemu.
Podam cytat z jednego z postów laisar
Cytat: | A filter that regenerates in all driving conditions in complete transparency
Advantage: unlike other solutions available on the market, the regeneration process no longer depends on vehicle speed, engine speed or journey length.
It works :
• even when the vehicle is stationery or the engine is idling, in traffic jams or in the city, for example;
• on a fully transparent basis in terms of consumption;
• with unchanged acoustics: regeneration is a silent process;
• with no changes to oil change intervals;
• with no particular maintenance: the service life of the filter is equal to that of the car! |
Było to już wałkowane na forum, że dpf w Daćkach ma dodatkowy wtryskiwacz paliwa i do oczyszczania filtra nie jest potrzebna wysoka temperatura silnika, stała prędkość ani wysokie obroty. Zresztą można sobie nawet zrobić prostą instalację z diodą podpięta pod podgrzewanie lusterek żeby wiedzieć kiedy wypala (podczas wypalania załączane jest podgrzewanie lusterek). Ktoś na forum to już robił.
SilverTM - 2015-12-30, 10:02
Auto jest sprawne, większość nowych aut z tymi super oszczędnymi dieslami tak niestety ma. Audi, VW, Opel. Montują dodatkowe nagrzewnice elektryczne by kierowca nie zamarzł w samochodzie. To normalne poczytaj o tym na konkretnych forach gdzie ludzie kupili diesla do miasta i są wnerwieni na sprzedawcę że nie mówił im o tych problemach.
Co do S&S oczywiście był i nawet nie musiałem go wyłączać bo jak jest zimny silnik to mi nie przeszkadzał ale zdziwiłem się jak temperatura silnika była w okolicach 60 stopni a tu silnik się wyłączył... super
Sam mam Diesla w domu w insigni i gdyby nie to że do takiego centrum miasta mam z 10Km to miał bym identyczny problem z nagrzaniem silnika.
skylar napisał/a: | Było to już wałkowane na forum, że dpf w Daćkach ma dodatkowy wtryskiwacz paliwa i do oczyszczania filtra nie jest potrzebna wysoka temperatura silnika, stała prędkość ani wysokie obroty. Zresztą można sobie nawet zrobić prostą instalację z diodą podpięta pod podgrzewanie lusterek żeby wiedzieć kiedy wypala (podczas wypalania załączane jest podgrzewanie lusterek). Ktoś na forum to już robił. |
Zgadza się a wiesz co się stanie jak przerwiesz własnie takie wypalanie z dodatkowym wtryskiwaczem? Cała ropa której było więcej niż normalnie w silniku pięknie się wymiesza z olejem silnikowym. Identyczne rozwiązanie mam w oplu i nie jest to wcale plus. Lepsza była by prosta informacja o konieczności regeneracji i np robimy to na postoju trzymając auto na obrotach np 3-4 min.
Tylko Ty o tym wiesz ludzie czytający forum też się dowiadują. A Pan Kowalski ma to w nosie kupuje auto i to auto ma być dla niego a nie on dla auta. I kończy się to wizytą w serwisie na wypalaniu filtra, gdzie po takim wypalaniu dobrze by było jeszcze wymienić olej. Fajnie
Diesle w Daciach są niezłymi silnikami, jednak im wyższa norma Euro tym silnik diesla mniej nadaje się do jazdy miejskiej.
skylar - 2015-12-30, 10:19
SilverTM napisał/a: | Auto jest sprawne, większość nowych aut z tymi super oszczędnymi dieslami tak niestety ma. Audi, VW, Opel. Montują dodatkowe nagrzewnice elektryczne by kierowca nie zamarzł w samochodzie. To normalne poczytaj o tym na konkretnych forach gdzie ludzie kupili diesla do miasta i są wnerwieni na sprzedawcę że nie mówił im o tych problemach. |
To tym bardziej cieszę się, że kupiłem diesla Daci . Silnik super oszczędny i bez wad ukrytych oraz oszukiwania ze spalinami jak w koncernie VW. No i jeszcze bez S&S.
SilverTM - 2015-12-30, 10:24
Bo silnik daci to stara konstrukcja więc wydziela jeszcze trochę więcej ciepła ( tak to wygląda w praktyce ) ciekawe jak ten sam silnik zachowuje się z Euro 6. Silnik jest ok trzeba pamiętać o częstej wymianie dobrego oleju ( ostatnio słyszałem że najlepiej by było co 10 tyś jeśli chodzi o te panewki ). Pamiętać by przez pierwsze kilometry nie przyspieszać dynamicznie bo zimny olej zniszczy turbinę. Wychładzać auto po dynamicznej jeździe przed wyłączeniem silnika.
skylar - 2015-12-30, 10:28
funbike napisał/a: | Piąty wtryskiwacz w nowych silnikach dCi jest umiejscowiony przed FAP-em i służy wtryskiwaniu paliwa w ukł. wydechowy celem właśnie podwyższenia temperatury w FAP (ponad 500 st.) i tym samym zainicjowania samoczynnego wypalenia cząstek stałych (w zależności od stylu jazdy samoczynna regenarecja natępuje co ok. 1000km)
Należy zaznaczyć, iż wymuszona regeneracja FAP przez CLIP dodatkowo modyfikuje wtrysk paliwa przez wtryskiwacze zasadnicze powoduje to znaczny wzrost temperatury spalin potrzebych do wypalenia FAP - ubocznym skutkiem takiej operacji jest znaczne rozrzadzenie oleju silnikowego przez paliwo i często wymuszona regeneracja kończy się wymianą oleju silnikowego.Swego czasu Renault zalecało, po przeprowadzonej wymuszonej regeneracji, wymianę wieszaków ukł. wydechowego właśnie ze względu na ponującą wysoką temeraturę podczas procesu oczyszczania FAP.
Przy samoczynnej regeneracji można wyczuć specyficzny zapach "spalenizny" czasami silnik straci chwilowo moc. |
Przy samoczynnym wypalaniu nie masz rozrzedzania oleju silnikowego w Daci. Co innego przy wymuszonej. Jeżdżę dużo po mieście i wymuszonej jeszcze nie miałem robionej.
Mój silnik spełnia Euro 5+, w Euro 6 różni się chyba tylko S&S.
SilverTM - 2015-12-30, 10:42
Ale pewnie ciśnienie i tak silnik podnosi. Nawet nie wnikałem w szczegóły jak to jest u mnie zrobione w Oplu ( silnik od fiata ;) ). Dzięki za informacje im prostszy silnik tym mniej awarii. Więc 1.2 bez turbo ;P
damiaszek - 2015-12-30, 11:54
piotr. z napisał/a: | damiaszek napisał/a: | Duster startujące z pod chmurki przy 0 C przełącza się na gaz gdzieś po 1,5-2 z czego jest kawałek pod górkę. |
Czy posiadasz fabryczną instalkę LPG? Ja mam taką i w temperaturze -2 stopni (dzisiaj) instalka na gaz przełączyła się po jakichś 500 metrach. Jeśli masz instalkę dokładaną to możesz się pokusić o sprawdzenie jaką masz ustawiona temperaturę przełączania i ewentualne jej obniżenie tylko trzeba uważać aby nie przegiąć bo wtedy rozprężanie gazu w parowniku będzie gorsze i silnik dostanie czkawki zanim nie nagrzeje się do minimalnej potrzebnej temperatury. |
Dustera mam dopiero od 1200 km, i jest to moje pierwsze auto na gaz. Auto ma instalację gazową "omegas" i wyjechało na niej z salonu, aczkolwiek z tego co mi wiadomo to wersje 4x4 nie miały fabrycznej tylko zakładaną przez sprzedawcę. Nie odczuwam różnicy mocy pomiędzy gazem, a benzyną, jeżeli jakaś jest to naprawdę niewielka. Auto na gaz przełącza się przy 60C (według danych z OBDII) - czy można ustawić niżej temperaturę przełączania?
Co do porównania diesla do lpg/uPB to obecnie mam taką możliwość zrobić. Drugie auto które jest równolegle używane na tych samych trasach to focus II kombi z 90KM TDCI. Waży praktycznie tyle samo co Duster, dynamikę ma trochę lepszą mimo niższej mocy i toczy się zdecydowanie lepiej Duster (4x4 i oponki 215 a nie 195). Jak będę miał trochę więcej danych z Duster to porównam ekonomię poruszania się jednym i drugim.
SilverTM - 2015-12-30, 12:02
Co do przełączania instalacji gazowej wszystko zależy od tego reduktora jak podgrzewa gaz. W jednym aucie miałem 40 stopni po sprawdzeniu czy nic się nie dzieje przełączało przy 30 stopniach. Masz instalację zakładaną przez sprzedawcę poza obrotem Renault Polska. Czyli jak coś się stanie z silnikiem dobrą wolą sprzedawcy jest naprawa. Od 2014 roku jest "Pakiet" czy jak to nazwać dedykowanej instalacji sprzedawanej przez Renault Polska.
Pojedź porozmawiaj z instalatorem czy można ustawić niższą i tyle. Fabrycznej instalacji tak modyfikować nie można kolejny + instalacji poza ASO ;)
damiaszek - 2015-12-30, 12:25
Chyba mnie te problemy nie dotyczą, kupiłem używane i ma już ponad 3 lata, 2 miesiące temu skończyła się gwarancja. Jak sprawdzałem instalację to przy 10C dało się wymusić uruchomienie na gazie.
Gość - 2015-12-30, 13:50
ja mam logan i powiem szczerze że kupił bym jeszcze raz ;D
route2000 - 2015-12-30, 14:11
kompo napisał/a: | ja mam logan i powiem szczerze że kupił bym jeszcze raz ;D |
OK, ale już nie z tym silnikiem 1,6, bo już nie produkują... Pozostaje tylko 0,9 Tce i 1,2 16v.
miodzio - 2015-12-31, 16:14
kompo napisał/a: | ja mam logan i powiem szczerze że kupił bym jeszcze raz ;D |
Mam to samo :D
cookie - 2016-01-03, 12:34
Mam Logana mcv 0.9. Generalnie chwalę go sobie za spalanie i bezproblemowosc. Do pracy mam 9km, a samochód jest garazowany tylko co drugi dzień. Ten silnik zimą przeliczalny się na gaz na 2-3 ostatnie kilometry, a duże mrozy miałby szansę dojechać nie przelaczywszy się na gaz. 1,2 miałem okazję objezdzac na jazdach próbnych. To i bez gazu nie jedzie. Przy tych rocznych przedbiegach nie komplikowanym sobie życia loganem z lpg.rozważanym albo 0.9 bez LPG, Logana w dieslu albo inną markę.
Ajgor - 2016-01-03, 20:36
Jako zastępcze auto miałem Logana w dieslu, i powiem że był całkiem zrywny.
gregorisan - 2016-01-04, 08:26
Teraz mam okazję trochę pojeździć przy niskich temperaturach - min. -12 stopni i rzeczywiście silnik rozgrzewa się dość wolno ( niestety brak wskaźnika i ocena jedynie na "oko" - trzeba przejechać z 5 kilometrów, aby zaczęło lecieć ciepłe powietrze. A i spalanie wzrosło - na takich krótkich odcinkach np. 2 x 15km to średnio 7 \100.
walter_g - 2016-01-08, 10:24
To może ja dorzucę swoje 3 grosze:)
Nasz Logan to wersja Celebration 1.2 75KM Euro6 z instalacją gazową BRC dołożoną w salonie.
Autkiem od połowy września jeździ mój teść i nabił już 14.000 km (auto jeździ jako taksówka wyłącznie po mieście).
Instalacja gazowa kosztowała 3.500 zł.
Jeżeli chodzi o dynamikę, zawieszenie, skrzynię biegów i takie tam - w tym temacie nie będę się wypowiadał, bo to trochę rzecz gustu - jeden woli jak zawieszenie buja niczym łajba na morzu, innemu bardziej pasuje jak mu plomby wypadają...
Wcześniej miał Fiata Linea 1.4 i Logana bardzo sobie chwali, szczególnie że za te pieniądze ciężko na rynku znaleźć auto podbnej klasy, wielkości z tym wyposażeniem.
Ale mogę coś powiedzieć o spalaniu i komputerze
W mieście auto pali między 8,8 a 9 litrów gazu (autko tankowane tylko na stacji Shell, na tym samym dystrybutorze). W lecie instalacja przełącza się dosyć szybko po ruszeniu (po ok. 200 metrach), ostatnio przy -15 w Bielsku przełączyła się dopiero po 2,5 - 3 kilometrach - jakby auto było garażowane to pewnie szybciej, ale niestety stoi pod chmurką.
Co do komputera pokładowego, tak jak pisałeś auta z fabrycznym LPG go nie mają, ponieważ gaz totalnie zaburza jego działanie. Jest ustawiony pod benzynę i dlatego nie jest w stanie dobrze pokazywać. Dla przykładu, cały czas podaje spalanie benzyny (ok 7,5 litra), wskaźnik poziomu benzyny spada mimo, że jeździmy na gazie (po ponownym odpaleniu auta ponownie pokazuje dobrze) no i pozostałe parametry też są zafałszowane (jak zasięg, chwilowe spalanie, przebieg od tankowania).
Jeżeli będziesz miał dołożony gaz to będziesz sobie mógł conajwyżej skorzystać ze wskaźnika temperatury, przebiegu dziennego, całkowitego
No i jeszcze serwisowanie.
Gaz fabryczny niestety będziesz musiał serwisować tylko w ASO (tak jak pisali koledzy na forum komputera Landi Renzo poza Renault nikt nie jest w stanie obsłużyć).
Przegląd gazu w ASO Wektor Bielsko - na telefon powiedzieli nam 400 zł.
a przegląd gazu u Autoryzowanego Partnera BRC w Bielsku - 150 zł. - zgodnie z książką serwisową gazu przeglądy gazu można robić poza ASO u Autoryzowanych Partnerów BRC bez utraty gwarancji.
matucha - 2016-01-09, 22:29
Jeśli ktoś chce jeździć tanio, to fabryczne LPG w Dacii nie za bardzo się to wpisuje ze względu na koszty przeglądów no i same salony raczej się na tych instalacjach nie znają.
Mój znajomy w poniedziałek był na przeglądzie w ASO ze swoim Lodgy - instalka BRC.
We wtorek pojechał na przegląd do stacji i auto przeglądu nie przeszło ze względu na wycieki z instalacji
olek1972 - 2016-01-13, 09:52
Witam
Ja jeszcze raz.
Jeździłem Loganem MCV z LPG i silnikiem 1,2. Rzeczywiście nie jest to demon prędkości, ale bez większych problemów daje radę w mieście a i na "dwujezdniówce" w Warszawie 120 km/h osiągnąłem bez problemu (nie chciałem więcej bo obok siedział pracownik salonu
Dynamika taka sobie, ale wyraźnie lepsza niż w moim dotychczasowym samochodzie.
Akustyka mnie natomiast zaskoczyła na plus. Odniosłem wrażenie, ze jest może nie ciszej , ale jakby dźwięk jest przyjemniejszy dla ucha niż w 0,9 Tce. Nie ma bowiem dziwnych rezonansów karoserii i buczenia, które w czasie szybszej jazdy było meczące.
Chyba zatem decyzja jest już podjęta. 1,2 + LPG (niestety Landi Renzo , bo dealerzy nie chca montować innego a zależy mi na gwarancji). Samochód powinienem odebrać na przełomie marca/kwietnia.
Aktualnie testuje poziom bólu u Dealerów ,Sprawdzam jak bardzo skłonni są dać rabat. Dealer z Opola napisał, że Dacia ma na tyle atrakcyjne ceny, że rabatów nie dają. W Bydgoszczy dostałem ponad 1100 złotych ,ale na razie wygrywa Warszawa. Jest to ponad 1400, ale przycisnę jeszcze mojego lokalnego Dealera. Może wygra? Wszak najdłużej go meczę swoimi pytaniami i dla spokoju abym się odczepił może da lepsze warunki?
Po podpisaniu pochwale się uzyskanym upustem cenowym.
Pozdrawiam
Olek
walter_g - 2016-01-13, 22:46
olek1972 napisał/a: |
Chyba zatem decyzja jest już podjęta. 1,2 + LPG |
Gratulacje
olek1972 - 2016-01-15, 16:23
Witam
Aby zakończyć wątek dotyczący moich dylematów uroczyście informuję, że podpisałem cyrograf
Była jeszcze jazda próbna porównawcza Loganem 1,2 a później 0,9Tce z LPG po tej samej trasie (uliczki Bydgoszczy, stromy podjazd i szybki kawałek drogi dwujezdniowej) i nastąpiła faza decyzji. Wygrało 0,9 Tce z fabrycznym LPG (a jechałem z myślą zamówienia 1,2 z LPG )
Planowany odbiór do końca marca. Przewidywany termin produkcji 9 marca.
Udało mi się wynegocjować 1630 złotych rabatu od ceny fabrycznej + dywaniki i gumowy wkład do bagażnika (w MCV to kawał materii) o wartości podobno ponad 200 złotych
Od kwietnia będę miał poczucie pełnej przynależności do Społeczności Dacii.
Jeszce raz dziękuje wszystkim, którzy swoimi postami na forum i w indywidualnej konwersacji pomogli mi w wyborze samochodu na kolejne 5 lat
Pozdrawiam
Olek
Lza - 2016-01-15, 16:25
No to teraz ciężkie 2,5 miesiąca przed Tobą.
olek1972 - 2016-01-15, 16:32
Oj, tak. Stres oczekiwania znacznie podnosi poziom wielu hormonów .
Za 2,5 miesiąca nastąpi jeden z dwóch radosnych momentów w czasie eksploatacji samochodu czyli wyjazd nowym z salonu.
Kolejne miłe wrażenia będą mi towarzyszyć przy sprzedaży dotychczas użytkowanego. Mam nadzieje, że jako samochód salonowy, bezwypadkowy i z niskim przebiegiem nie będzie długo czekał na nowego Właściciela. Dotychczasowe samochody udawało mi się sprzedawać w czasie od kilku godzin od czasu wystawienia ogłoszenia do 3 dni
Oj 2016 rok będzie obfitował w emocje
gregorisan - 2016-01-15, 16:46
olek1972 napisał/a: | Wygrało 0,9 Tce z fabrycznym LPG (a jechałem z myślą zamówienia 1,2 z LPG ) |
A jednak - a jeszcze kilka dni temu inna decyzja. Także TCe jednak ma coś w "sobie".
olek1972 napisał/a: | Za 2,5 miesiąca nastąpi jeden z dwóch radosnych momentów w czasie eksploatacji samochodu czyli wyjazd nowym z salonu. |
Mnie to sprawiło więcej stresu niż przyjemności
Także gratulacje...
leo - 2016-01-23, 23:54
damiaszek napisał/a: | Auto na gaz przełącza się przy 60C (według danych z OBDII) - czy można ustawić niżej temperaturę przełączania? |
To jest dość wysoko. Zapewne da się ustawić niżej.
Ja miałem przez pierwszy rok próg 35 st., po roku zmienione na 30 st. Minął kolejny rok z instalacją LPG, więc sprawdziłem - wszystko działa bardzo dobrze.
Z tym, że ja zleciłem montaż instalacji tuż po upływie gwarancji na auto, no i poza ASO. Instalacja jest inna, niż Omegas, ale w Twojej tez na pewno jest możliwość zejścia z temperaturą.
|
|