|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział techniczny - Czego zabrakło w nowym Duster 3
paul7 - 2024-12-20, 20:27 Temat postu: Czego zabrakło w nowym Duster 3 LAMPKA SCHOWKA
Pewnie właściciele Nowego Dustera zauważyli , że po otwarciu schowka jest ciemno. Brak oświetlenia. Jest to dziwne, gdyż miejsce na na lampkę zostało wycięte. Mało tego, wiązka kablowa przechodząca nad schowkiem, wyposażona jest w odnogę z wtyczką do takiej właśnie lampki.
Z tego co się zorientowałem popyt na takie lampki w Europie strasznie wzrósł. Wszyscy ich poszukują. Mnie udało się ją znaleźć dopiero na portalu ALI. Jeśli komuś się uda znaleźć bliżej to jego szczęście.
Numer katalogowy lampki to 264759172R
Jak już zdobędziemy lampkę schowka, to dalej sprawa jest prosta.
1.Korzystając z narzędzi , płaskich szpachelek do podważania plastików, otwieramy klapkę będącą po prawej stronie kokpitu, otwiera się łatwo i jest jakby na zawiasach od strony drzwi. Umieszczony na nich przełącznik poduszki powietrznej możemy odłączyć lub jak kto woli nie. I tak jest dużo miejsca by włożyć rękę pod kokpit i odnaleźć wiązkę elektryczną.
2. Można wyczuć odnogę kabli z wtyczką , która może być przymocowana taśmą klejącą. Delikatnie taśmę odklejamy i wolny kabel przyłączeniowy wprowadzamy do istniejącego otworu na lampkę.
3. Podłączamy lampkę do wtyczki, sprawdzamy od razu, czy świeci i czy wciśnięcie bolca wyłącznika ją wyłącza. Zdarza się też że druciki lampki 5w5 nie kontaktują bo były źle włożone. Jeśli mamy żarówkę LED można od razu wymienić.
4. Prawą ręką i pomagając sobie lewą , wstawiamy lampkę tak, by wpierw bolec włącznika lampki wszedł w mały okrągły otwór na górze . Dopiero wtedy dociskamy dół i zatrzaskujemy lampkę w schowku. Zamykamy klapkę boczną i ją zatrzaskujemy.
5. Cieszymy się, że wartość samochodu wzrosła
Dodaje trochę zdjęć.
paul7 - 2024-12-22, 20:49
PODŁOKIETNIKI
Każdy zauważył, że siedzący za kierownicą w DD3 ma dyskomfort podczas jazdy. Szczególnie jazdy na dłuższe trasy. Kierowca w pozycji siedzącej ma łokcie na tej samej wysokości, a tu ZONG. Fabryka tego chyba nie przewidziała. Lewy łokieć wisi w powietrzu, a przecież trzeba trzymać kierownicę cały czas. Z prawą ręką jest podobnie, podłokietnik jest trochę za nisko i jest twardy. Nie zapominamy o prawej nodze, która jest cały czas w ruchu podczas jazdy, czy chce czy nie chce łydka obciera o twardy plastik tunelu środkowego.
Na szczęście drobni wytwórcy wymyślili elementy, którymi można uzupełnić to na czym fabryka chciała oszczędzić. Wykorzystałem elementy dostępne na portalach zakupowych Ali.. i Alle... łatwe do znalezienia.
Lewa strona
Jako pierwszy zastosowałem podłokietnik o wysokości 8 cm wraz z miękką poduszką ze sztucznej skóry. Jest to optymalna wysokość dla położenia łokcia i trzymania kierownicy. Podłokietnik jednocześnie jest pudełkiem ze schowkiem , a jego górna część może być przesuwana do przodu , tak jak komu wygodnie. Montaż jest prosty, pod spodem jest obustronna naklejka , którą całość przyklejamy.
Prawa strona też wymaga korekty.
Podłokietnik dla wyrównania też powinien być podniesiony i zabezpieczony czymś miękkim. Zastosowałem tutaj nakładaną poduszkę , obłożoną pikowaną sztuczną skórą. Poduszka jest mocowana za pomocą szerokiej taśmy ściągającej, więc wystarczy tylko nałożyć na ruchomy element podłokietnika i gotowe. Istnieją różne poduszki, z różnymi kieszonkami, miejscami na puszki, ale zastosowałem najprostszą.
Ochrona nogi
Zostało nam zabezpieczenie prawej nogi przed naciskiem na podstawę kokpitu. Dotychczas nie miałem takiej poduszki w moich starszych samochodach, więc nie bardzo wiedziałem, co to da, ale po jej założeniu nie miałem wątpliwości, że było warto. Poduszkę należy przymierzyć odpowiednio na wysokość łydki i odpowiedni poziom tunelu środkowego. Potem przykleić załączoną taśmą obustronną.
Rzeczywiście, choć noga cały czas opiera się o to miejsce, to tym razem jest to delikatny i przyjemny nacisk.
Reasumując takie drobne udogodnienia sprawiają milszą jazdę.
PS . Teraz muszę pomyśleć o najważniejszym pasażerze, żona twierdzi, że w nowym Dusterze jest gorzej, niewygodnie i zniknęło miejsce na torebkę
paul7 - 2024-12-23, 11:48
Wygłuszenie schowków
Postanowiłem coś zrobić z latającymi i hałasującymi przedmiotami w schowkach kabiny Dustera 3.
A mamy ich dość sporo, począwszy od kieszeni bocznych, półeczki w kokpicie, miejsca na pilot, miejsca na butelki, schowka w podłokietniku i oczywiście z tyłu kieszenie boczne i schowek.
Znalazłem odpowiedni zestaw dedykowany do Dacia Duster 2024. Wszystkie elementy są odpowiednio dopasowane i po prostu wkłada się w miejsce przeznaczenia. W zestawie jest też malutki element do wykorzystania w wersji z automatyczną skrzynią biegów. Od czasu założenia tych podkładek, nic już się samo nie kołacze czy się przesuwa. Trochę zdjęć poniżej, jak to wygląda u mnie.
villager - 2024-12-23, 12:46
Oszczędzają. Na wszystkim oszczędzają.
velomar - 2024-12-23, 19:02
paul7 napisał/a: | PODŁOKIETNIKI
Każdy zauważył, że siedzący za kierownicą w DD3 ma dyskomfort podczas jazdy. Szczególnie jazdy na dłuższe trasy. Kierowca w pozycji siedzącej ma łokcie na tej samej wysokości, a tu ZONG. Fabryka tego chyba nie przewidziała. Lewy łokieć wisi w powietrzu, a przecież trzeba trzymać kierownicę cały czas. Z prawą ręką jest podobnie, podłokietnik jest trochę za nisko i jest twardy. |
Dla kierowcy prawidłowo trzymającego kierownicę w pozycji "za piętnaście trzecia" podłokietniki są zupełnie zbędne, a wręcz szkodliwe. Tym bardziej, jeśli są wysoko, bo wtedy mogą wchodzić w kolizję z łokciami podczas kręcenia kierownicą. W Dusterze 3 prawy podłokietnik jest w ogóle tragiczny, bo utrudnia nawet zmianę biegów (siedziałem w salonie i wbijał się w łokieć podczas próbnego operowania lewarkiem skrzyni biegów).
Ponieważ prawidłowe trzymanie kierownicy to podstawa bezpiecznego i pewnego panowania nad pojazdem, wygodny podłokietnik zachęcający do niedbałego ułożenia rąk na kole kierownicy jest elementem zmniejszającym bezpieczeństwo i jak dla mnie mogłoby ich w ogóle nie być. Chyba że do otwierania drzwi łokciem (odrobina miękkiej wyściółki by nie zaszkodziła), bo jedynie wtedy moja ręka ma kontakt z tym miejscem.
defunk - 2024-12-24, 08:51
velomar napisał/a: | paul7 napisał/a: | PODŁOKIETNIKI
Każdy zauważył, że siedzący za kierownicą w DD3 ma dyskomfort podczas jazdy. Szczególnie jazdy na dłuższe trasy. Kierowca w pozycji siedzącej ma łokcie na tej samej wysokości, a tu ZONG. Fabryka tego chyba nie przewidziała. Lewy łokieć wisi w powietrzu, a przecież trzeba trzymać kierownicę cały czas. Z prawą ręką jest podobnie, podłokietnik jest trochę za nisko i jest twardy. |
Dla kierowcy prawidłowo trzymającego kierownicę w pozycji "za piętnaście trzecia" podłokietniki są zupełnie zbędne, a wręcz szkodliwe. Tym bardziej, jeśli są wysoko, bo wtedy mogą wchodzić w kolizję z łokciami podczas kręcenia kierownicą. |
Kierowca, który jeździ kilka, kilkanaście kilometrów wokół komina może tak to odczuwać. Natomiast długi przelot w trasie zmienia tę perspektywę diametralnie -- mniej się kręci kółkiem, częściej szuka możliwości zwolnienia naprężenia mięśni, choćby poprzez ułożenie rąk na jakiejś podkładce.
MartinezTychy - 2024-12-24, 09:52
Wspomniane problemy z ułożeniem łokci czy też ich podparciem, wynikają z faktu wysoko poprowadzonej linii bocznej szyb, o ile zajmując miejsce wewnątrz nowego Dustera jest ok, to po zamknięciu drzwi robi się dość klaustrofobicznie, szyba czołowa jest niższa niż w poprzedniku, do tego panująca wewnątrz szarość nie poprawia pozytywnego odbioru.
paul7 - 2024-12-24, 13:52
Z podłokietnikami trzeba próbować. Istnieją, także z regulacją wysokości. Dodatkowo, trzeba wziąć pod uwagę jak ustawiamy fotel i jak wysoko. Wzrost ma tutaj znaczenie. Wysoki kierowca musi ustawić odpowiednio, by widział jeszcze przez szybę wiszący semafor na skrzyżowaniu. No chyba że zapuści "żurawia" lub jest niski. Podłokietniki to nie mój pomysł, produkują je, bo jest powszechne zapotrzebowanie. Mnie się sprawdza.
Ikarusiarz - 2024-12-24, 15:25
Nie narzekać:
Jeżdżę nowiusienkim Mercedesem Atego. Auto za takie pieniądze, a dźwięk przy zamykaniu, jak w Wartburgu. Morza i oceany plastiku...
Jak ściemnię zegary i wyświetlacz, to i tak kładę szmatę, jak po ciemku jadę... Tak nawala po oczach. Gdzie był niemiecki inżynier...
I ta boczna roleta przeciwsłoneczna, bezstopniowa... Troszkę wstrząsów i składa się do pozycji wyjściowej...
Czasy ledów, a lampki na suficie takie, że i tak sobie telefonem świecę... Nic nie idzie przeczytać. Myślę, że w Żuku jaśniej było...
Zeszłego roku przebazowywałem nowy (60000km) autokar po Norwegii. Jechałem nocą w ulewie. Wsiadłem po pauzie i chluśnięcie z sufitu, za koszulę... Volvo... Pełen wypas.
Nie narzekać..
velomar - 2024-12-24, 20:35
defunk napisał/a: | velomar napisał/a: | paul7 napisał/a: | PODŁOKIETNIKI
Każdy zauważył, że siedzący za kierownicą w DD3 ma dyskomfort podczas jazdy. Szczególnie jazdy na dłuższe trasy. Kierowca w pozycji siedzącej ma łokcie na tej samej wysokości, a tu ZONG. Fabryka tego chyba nie przewidziała. Lewy łokieć wisi w powietrzu, a przecież trzeba trzymać kierownicę cały czas. Z prawą ręką jest podobnie, podłokietnik jest trochę za nisko i jest twardy. |
Dla kierowcy prawidłowo trzymającego kierownicę w pozycji "za piętnaście trzecia" podłokietniki są zupełnie zbędne, a wręcz szkodliwe. Tym bardziej, jeśli są wysoko, bo wtedy mogą wchodzić w kolizję z łokciami podczas kręcenia kierownicą. |
Kierowca, który jeździ kilka, kilkanaście kilometrów wokół komina może tak to odczuwać. Natomiast długi przelot w trasie zmienia tę perspektywę diametralnie -- mniej się kręci kółkiem, częściej szuka możliwości zwolnienia naprężenia mięśni, choćby poprzez ułożenie rąk na jakiejś podkładce. |
Nie ma to żadnego znaczenia, czy jadę kilka minut, czy kilka godzin. Zawsze trzymam kierownicę dwiema rękami i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia dla jakiegoś niedbalstwa, bo się ręce męczą. Masz słabe mięśnie, to Ci się męczą.
eplus - 2024-12-25, 07:35
Ja np. od dzieciaka muszę trzymać łokcie wyprostowane. Inaczej szybko mi mdleją. Dlatego moja godzina to 22:10, wtedy do 12-tej już mogę dostać z plecami na oparciu. Podłokietnik tylko by mi przeszkadzał.
defunk - 2024-12-25, 08:24
velomar napisał/a: | Nie ma to żadnego znaczenia, czy jadę kilka minut, czy kilka godzin. Zawsze trzymam kierownicę dwiema rękami i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia dla jakiegoś niedbalstwa, bo się ręce męczą. Masz słabe mięśnie, to Ci się męczą. |
Podłokietnik nie przeszkadza w trzymaniu kierownicy oburącz, Panie Teoretyku!
paul7 - 2024-12-25, 13:24
defunk napisał/a: | velomar napisał/a: | Nie ma to żadnego znaczenia, czy jadę kilka minut, czy kilka godzin. Zawsze trzymam kierownicę dwiema rękami i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia dla jakiegoś niedbalstwa, bo się ręce męczą. Masz słabe mięśnie, to Ci się męczą. |
Podłokietnik nie przeszkadza w trzymaniu kierownicy oburącz, Panie Teoretyku! |
Dzięki za podsumowanie, a konkretnie to myślałem że poruszyłem temat ,co by się przydało mieć w Dusterze.
velomar - 2024-12-27, 18:20
defunk napisał/a: | velomar napisał/a: | Nie ma to żadnego znaczenia, czy jadę kilka minut, czy kilka godzin. Zawsze trzymam kierownicę dwiema rękami i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia dla jakiegoś niedbalstwa, bo się ręce męczą. Masz słabe mięśnie, to Ci się męczą. |
Podłokietnik nie przeszkadza w trzymaniu kierownicy oburącz, Panie Teoretyku! |
Nie ma takiej możliwości, by podłokietnik podpierający ręce ułożone prawidłowo na kierownicy jednocześnie nie przeszkadzał w jej kręceniu i operowaniu dźwignią zmiany biegów.
Dymek - 2024-12-27, 22:49
Podłokietniki? Bardzo użyteczna rzecz, ale tylko w przerwach w jeździe, np stojąc na światłach i innych chwilach, gdy dłonie nie są na kierownicy, w miejscach właściwych do jazdy... Czy siedzę w Dacii, czy w BMW- jeden czort.
defunk - 2024-12-28, 07:16
velomar napisał/a: | Nie ma takiej możliwości, by podłokietnik podpierający ręce ułożone prawidłowo na kierownicy jednocześnie nie przeszkadzał w jej kręceniu i operowaniu dźwignią zmiany biegów. |
Po pierwsze primo są różne podłokietniki, po drugie primo są różne kierownice (Peugeot!), po trzecie są samochody, w których nie ma nawet dźwigni zmiany biegów.
velomar - 2024-12-29, 14:35
Po czwarte primo, jak ktoś tak bardzo się męczy trzymaniem kierownicy to powinien jeździć taksówką albo własną limuzyną z szoferem, na tylnej kanapie.
defunk - 2024-12-29, 14:56
velomar napisał/a: | Po czwarte primo, jak ktoś tak bardzo się męczy trzymaniem kierownicy to powinien jeździć taksówką albo własną limuzyną z szoferem, na tylnej kanapie. |
Co za nonsens, równie dobrze mógłbyś radzić wywalenie tapicerki i włożenie drewnianego taboretu, bo przecież człowiek się nie rozleniwia i jest bardziej czujny. Dopóki wreszcie nie zaczniesz naprawdę jeździć autem, to nie zrozumiesz (pięcio czy nawet 25-kilometrowe przejażdżki tego nie pokażą).
paul7 - 2024-12-29, 15:34
Jak wcześniej pisałem, podłokietniki odpowiednio dobrane, świetnie uzupełniają spokojną długą jazdę. Punkt oparcia jest bardzo ważny. Jak ktoś ma problemy nie idzie do ortopedy. Po to kierowca ma mnóstwo ustawień, kierownicy, fotela i właśnie łokci. By mu było wygodnie. Mnie
pomagał rehabilitant.
velomar - 2024-12-29, 19:32
defunk napisał/a: | velomar napisał/a: | Po czwarte primo, jak ktoś tak bardzo się męczy trzymaniem kierownicy to powinien jeździć taksówką albo własną limuzyną z szoferem, na tylnej kanapie. |
Co za nonsens, równie dobrze mógłbyś radzić wywalenie tapicerki i włożenie drewnianego taboretu, bo przecież człowiek się nie rozleniwia i jest bardziej czujny. Dopóki wreszcie nie zaczniesz naprawdę jeździć autem, to nie zrozumiesz (pięcio czy nawet 25-kilometrowe przejażdżki tego nie pokażą). |
Jeżdżę samochodami od 35 lat, tyle ile realnie potrzebuję. To, że rzadko pokonuję jednego dnia więcej niż 100 km nie oznacza, że nie wiem jak się jedzie w długiej trasie. Sandero też kiedyś przejechałem 600 km i ani razu nie przyszło mi do głowy, że mi się ręce zmęczyły bo brak było podparcia łokci. Jak się trzyma kierownicę oburącz cały czas, za piętnaście trzecia (bo jak tak robię) to się ręce nie męczą, cały czas masz dobrą kontrolę, a dwie ręce na kierownicy powoduję równowagę sił i nawet nie trzeba jej kurczowo trzymać ani napinać mocno mięśni podtrzymujących je w tej pozycji. Najmniejsze zmęczenie jest gdy jest symetria. Brak symetrii (jedna ręka na kierownicy) powoduje niepotrzebne naprężenia.
https://www.researchgate....s_while_driving
While observing test subjects during the measurements, it became clear that every subject who does not grip the steering wheel with both hands, will necessarily be subject to a certain degree of rotation of the upper half of the body. If we assess the aforementioned steering wheel grip position from the viewpoint of the impact on the health of the driver, it should be noted, that the worst steering wheel grip positions are L11, L12 and R1. In order to simply evaluate of these positions, the Tecnomatix Jack program was used, in which the L9R3 (Fig. 5) and the L12 (Fig. 6) positions were simulated for a 95 percentile man in a general middle class sedan. In Figs 5 and 6, it is quite clear that in drivers who only grip the steering wheel with the left hand in the least suitable position, L12, there is significant lateroflexia with significant muscle strain, in particular m. quadratus lumborum, m. obliquus externus abdominis, m. obliquus internus abdominis and m. erector spinae. Long-term driving in such a position can lead to pain in the lumbar spine and, in extreme cases, to permanent damage to the postural system , the driver in Fig. 5, who holds the steering wheel with both hands in the L9R3 position, is sitting upright and the load on the muscle groups in the lumbar spine is uniform in this case.
Oczywiście można i tak:
https://youtu.be/YWl2D206IVM
Jak widzę, jak ludzie siedzą za kierownicą i jak ją trzymają to nóż się w kieszeni sam otwiera. Zaryzykuję stwierdzenie, że znaczna część wypadków wynika z tego, że kierowca nie zdążył zareagować właściwie bo niechlujnie trzymał kierownicę (jedna rączka na 12-ej, na poprzeczce - pokrywie poduszki, samymi paluszkami, zimny łokieć, "mydełko Fa" itp.) i miał nieodpowiednią pozycję.
Filmów z nonszalanckim trzymaniem kierownicy można znaleźć setki, nawet z kierowcami zawodowymi.
Tu mała próbka (no aż się rzygać chce jak się na to patrzy):
https://youtu.be/Wpa7IBjV0vw
To co pokazał tu ten kierowca jest wręcz karygodne.
paul7 - 2024-12-29, 20:46
Więc się zapytam, po co producenci wstawiają do samochodów podłokietniki. Przecież robią badania, atesty, . Można je znaleźć już we wszystkich markach pojazdów. A tu mamy rewolucjonistę. Pewnie że można jeździć nie używając ich wcale. Sam jeździłem takimi co tego nie miały, ale czasy się zmieniły. Na tym portalu piłowany był temat, jak założyć podłokietnik w Dusterze. I jakoś nie było oburzenia. Chciałem się dowiedzieć od kolegów Czego brakuje w Dusterze 3, czego nie zainstalował producent. Są sygnały o uszczelkach, których brakuję w niektórych wersjach. Temat właśnie sprawdzam, niebawem opiszę, także wyciszenie schowków. Może się przyda.
defunk - 2024-12-29, 22:04
paul7 napisał/a: | A tu mamy rewolucjonistę. |
Teoretyka rewoiucji dodać warto; nie pierwszy to raz, że wyczytane lub wyglądane na YT opowiastki biorą górę nad własnym doświadczeniem.
paul7 - 2025-01-16, 11:12
paul7 napisał/a: | LAMPKA SCHOWKA
Pewnie właściciele Nowego Dustera zauważyli , że po otwarciu schowka jest ciemno. Brak oświetlenia. Jest to dziwne, gdyż miejsce na na lampkę zostało wycięte. Mało tego, wiązka kablowa przechodząca nad schowkiem, wyposażona jest w odnogę z wtyczką do takiej właśnie lampki.
Z tego co się zorientowałem popyt na takie lampki w Europie strasznie wzrósł. Wszyscy ich poszukują. Mnie udało się ją znaleźć dopiero na portalu ALI. Jeśli komuś się uda znaleźć bliżej to jego szczęście.
Numer katalogowy lampki to 264759172R |
Dodam jeszcze, że dobrze jest od razu włożyć żarówkę białą w LED. Żarówka w tym przypadku W5W może być bez CAN-BUS, gdyż tutaj nie ma kontroli.
Podobnie zrobiłem z lampką w bagażniku, gdzie również działa zwykły Led i po wyłączeniu się nie podświetla.
Idąc dalej, pozostałe lampki w podsufitce, z przodu mamy dwie osobno sterowane i w części pasażerskiej jedną. Wymagają one dobrania LEDa W5W, ale z CAN-BUS, gdyż w stanach nieustalonych po wyłączeniu będzie się tlić światełko.
Uwagi do montażu; całą konstrukcję lampy należy podważyć plastikową łyżką, , potem dopiero klosz. Stare lampki żarowe trzeba wyciągnąć ostrożnie, uwaga mocno siedzą, dla bezpieczeństwa bezpiecznika! można odpiąć wtyczkę zasilania z modułu oświetlenia.
Dobrze jest mieć na żarówkach sprawdzoną i zaznaczoną polaryzację żarówki LED, łatwiej wtedy z prawidłowym montażem. We wszystkich oprawach podsufitki +PLUS jest od strony przeciwnej do przełączników w tych lampach. Z powrotem wszystko wciskamy i zatrzaskujemy. Efekt jest przyzwoity, doświetla lepiej w kabinie i najczęściej używane oświetlenie pobiera mniej prądu.
DaciAlina - 2025-01-16, 12:47
W nawiązaniu do oświetlenia schowka, takie pytanie:
czy taka lampka, jak w pierwszym poście będzie pasować do Sandero III?
Też mi brakuje tam światełka, a nie mogę znaleźć o tym informacji.
paul7 - 2025-01-16, 14:00
Z tego co wiem to tak. Numery są takie same. Ja kupowałem oznaczone jako Sandero.
Dla informacji podam, że najnowszy BIGSTER jest już wyposażony w taką lampkę. Widocznie była to specjalna zagrywka fabryki.
toka93 - 2025-01-17, 10:29
Lampki były montowane fabrycznie z początku. Chyba jest jakiś problem, bo nie można ich zamówić i brak tej części dostępnej nawet w Francji.
paul7 - 2025-01-19, 17:44
Radziłbym rozejrzeć się po szrotach. Wtedy lampkę można za grosze wyciągnąć. To że brakuje w Europie to wiem, bo wszystkie sklepy już jej nie mają, ja swoją kupiłem w Chinach, bez problemu. I to oryginalną. W każdym bądź razie wszystkie napisy i numery jak w oryginale. Pewnie dostarczają dla Renault.
paul7 - 2025-01-20, 21:30
toka93 napisał/a: | Lampki były montowane fabrycznie z początku. Chyba jest jakiś problem, bo nie można ich zamówić i brak tej części dostępnej nawet w Francji. |
Małą korekta, Od początku w Duster 3 nie było montowanych lampek. Fabryka zrobiła to celowo. Powiem jeszcze, że gniazdko do lampki jest fabrycznie owinięte taśmą do wiązki głównej. By samemu zamontować lampkę trzeba dostać się wpierw do wiązki i odwinąć tę taśmę. Pisałem wcześniej o tym.
paul7 - 2025-01-26, 17:29
Co do podłokietników, to pewnie każdy zauważył, że lewy i prawy są na różnych wysokościach. Nawet jak się chce dopasować sylwetkę kierowcy regulacją fotela. Na zdjęciu widać specjalne dedykowane nakładki. Obie mają miękką sztuczną skórę. Więc jest wygodnie. Poziomnica pokazuje jakie jest ustawienie.
paul7 - 2025-02-25, 10:38
test
paul7 - 2025-02-25, 11:08 Temat postu: Podłoga z podwójnym dnem NA YT natknąłem się na ciekawą propozycję uzupełnienia bagażnika o dodatkowy schowek. Znany kanał YT Johnny Thorm , dość często pokazuje ciekawe rozwiązania, dotyczące modeli Dustera. Tym razem jest o tym, jak samemu zrobić taką półkę w modelach, gdzie fabryka tego nie zainstalowała. Dotyczy to wersji extreme full hybryd i extreme ECO-ELPG . Szczegóły są w filmiku autorstwa Johnny Thorm. Podłoga Duster 3
paul7 - 2025-03-25, 17:44 Temat postu: Szufladka na drobiazgi Właśnie testuję nowy nabytek do Dustera3. Jest to szufladka na drobiazgi, którą wkłada się do półeczki w kokpicie. Dodatkowo jest do niej podkładka gumowa, którą można włożyć do środka lub lepiej na spód półki, aby całość się dobrze trzymała. Szufladkę można spokojnie wyciągać, wewnątrz można trzymać kluczyki, długopisy, monety itp. rzeczy, dla których nie można znaleźć spokojnego miejsca. Gadget jest z Ali, łatwo go tam można znaleźć. Można też samemu, taki element wydrukować, jak się ma oczywiście drukarkę.
BLACHA_997 - 2025-03-26, 16:45
Jeszcze nie ma Dustera, a mam już większość "dodatków", w tym powyższą szufladkę. Poluje jeszcze na lampkę schowka pasażera. Niestety nigdzie nie ma, a te ze Wschodu nie wiem czy będą pasować. Znalazłem niby identyczną, ale jest napisane, że do Peugeota. Są też w innych miejscach, ale cenie kosmicznej.
paul7 - 2025-03-28, 20:03
Ja kupowałem lampkę Renault przez Ali, wysłali z Turcji. A propo Turcji to u nich jest mnóstwo dodatków do Dustera. Mają tam mnóstwo Daci.
paul7 - 2025-05-05, 17:43
Było trochę czasu w weekend majowy , więc sugerując się trochę filmikami z YT złożyłem dodatkową podłogę w bagażniku dla mojej wersji Extreme ECO-G. chciałem by spełniała pewne warunki.
1. Wysokość była regulowana,
2. Podłoga była w prosty sposób demontowana,
3. Można było pod nią schować koło dojazdowe, którego nie dają,
4. Był łatwy dostęp do schowka pod nią.
Materiały to płyta pilśniowa, całkowity wymiar 99x88cm, która będzie później składać się z 2ch części, ta druga to ruchoma na zawiasach, by łatwo dostać się do schowka. 6 szt. -regulowanych nóżek do szafek kuchennych, 4 zawiaski i odpowiednie wkręty. Podłoga jest wyściełana czarnym filcem samoprzylepnym, by pasował do obicia bagażnika.
W przypadku wykorzystania schowka na koło dojazdowe, dobrze jest w schowku zamontować odpowiedni szkielet, który unieruchomi koło. Zostaje jeszcze dużo miejsca na wyposażenie samochodu, pompkę , klucze, trójkąt itp.
Jak potrzebujemy więcej miejsca w bagażniku, można wszystko wyjąć.
Killer King - 2025-05-05, 20:10
Dla mnie zabrakło jedynie trzech elementów, jakie mam teraz w zastępczej Megane 4
1. Wyświetlacz (prędkościomierz) na podszybiu — za tym będę tęsknił.
2. Masaż — ale już wiem, że to zbyteczna przesada — używałem 3 razy i dość.
3. Podświetlenie — pasy led na bokach drzwi — ale to już powoli wiocha.
paul7 - 2025-05-06, 10:29
Killer King napisał/a: | Dla mnie zabrakło jedynie trzech elementów, jakie mam teraz w zastępczej Megane 4
1. Wyświetlacz (prędkościomierz) na podszybiu — za tym będę tęsknił.
2. Masaż — ale już wiem, że to zbyteczna przesada — używałem 3 razy i dość.
3. Podświetlenie — pasy led na bokach drzwi — ale to już powoli wiocha. |
Zaliczyłbym to raczej do gadżetów. Wyświetlacz prędkości HUD z GPS mam i nawet fajno pomaga, bo nie wzbudza czujników skupienia kierowcy. Masaż, to raczej odwraca uwagę kierowcy, 10 lat temu miałem. Niebawem to pokażę.
|
|