DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Dlaczego inne samochody są lepsze od Daci?

Beckie - 2010-06-09, 21:42
Temat postu: Dlaczego inne samochody są lepsze od Daci?
Posty wydzielone z: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=53302#53302


fi napisał/a:
No przeciez wlasnie widac wyraznie, ze jest kryzys - ludzie kupuja Dacki, bo nie maja pieniedzy na lepsze auta.

Lepsze czyli jakie? Mógłbyś może polecić coś lepszego zamiast MCV?

laisar - 2010-06-09, 22:23

Beckie napisał/a:
fi napisał/a:
bo nie maja pieniedzy na lepsze auta.

Lepsze czyli jakie? Mógłbyś może polecić coś lepszego zamiast MCV?

Coś mi się wydaje, że dla kol. fi każde inne jest lepsze od Dacii - http://www.autogaleria.pl...9852#post359852 i inne w tym temacie... <;


mekintosz napisał/a:
We Francji np jest tylo diesl DCI 70 KM, ciekawe czemu nie 68 ?

Bo to Francuzy <; i po prostu inaczej przeliczają jednostki - tu: z kW.

Beckie - 2010-06-09, 22:30

Dzisiaj gadałem z kumplem nt Lancera i byłem w szoku, że za niewiele ponad 60 000 zł można mieć naprawdę fajne autko (jeśli komuś akurat ten typ odpowiada) bardzo bogato wyposażone. Więc, czy z moją MCV za 50 000 wychodzę faktycznie na nędzarza?
laisar - 2010-06-09, 22:34

Ależ oczywiście - bo to właśnie to auto jest nędzne d: <<<: (...dla niektórych).
fi - 2010-06-10, 08:16

Beckie napisał/a:
Dzisiaj gadałem z kumplem nt Lancera i byłem w szoku, że za niewiele ponad 60 000 zł można mieć naprawdę fajne autko (jeśli komuś akurat ten typ odpowiada) bardzo bogato wyposażone. Więc, czy z moją MCV za 50 000 wychodzę faktycznie na nędzarza?


No jezeli uwazasz, ze Lancer jest autem dla Ciebie, to wychodzisz na skapiradlo, ktore nie dolozylo 10 tysiecy do super auta z super wyposarzeniem.

A jezeli lancer jest nie dla Ciebie, bo na przyklad nie ma 700l bagaznika, lub nie jest 7 osobowy, a Ty tego potrzebujesz, to wychodzisz na demagoga :)

fi - 2010-06-10, 08:20

Beckie napisał/a:
fi napisał/a:
bo nie maja pieniedzy na lepsze auta.

Lepsze czyli jakie? Mógłbyś może polecić coś lepszego zamiast MCV?


P5008, Renault Grand Scenic?? Zafira? Berlingo? Caddy w wersji przedluzonej?
Jest w czym wybierac.
Z MCV jest problem, bo to auto na pograniczu auta uzytkowego a rodzinnego, gdzies po srodku. Auta innych firm sa zdecydowanie bardziej "w ktoras strone"

Ale Sandero? Da sie znalezc 200 aut lepszych (i drozszych). Ludzie kupuja Sandero, poniewaz nie maja/nie chca (to jakies 10%) wydawac wiecej. Te 90% jesli by mialo kase, kupilo by auto lepsze. A, ze kryzys....

laisar - 2010-06-10, 08:30

Fi, popełniasz podstawowy, choć dość tradycyjny błąd - podajesz jakieś niby lepsze modele, ale ani nie pytasz, jakie ktoś ma potrzeby, ani sam nie podajesz w czym w ogóle miałyby one być lepsze od tej przykładowej MCV-ki...

A np ja Ci powiem, że o ile pierwszy przyznam, że Daćka absolutnie nie jest idealna, to z kolei bardzo ciężko byłoby mi teraz znaleźć lepszą od niej - uwzględniając moje potrzeby i możliwości. I choćbyś się natężył jeszcze 1000000x - to one od tego lepsze nie będą, bo nie istnieje coś takiego jak "auto lepsze obiektywnie od innego" [:

A z Sandero jest dokładnie tak samo...

Beckie - 2010-06-10, 08:42

fi napisał/a:
P5008, Renault Grand Scenic?? Zafira? Berlingo? Caddy w wersji przedluzonej?
Jest w czym wybierac.

Z jednym małym "ale": cena.

fi napisał/a:
No jezeli uwazasz, ze Lancer jest autem dla Ciebie, to wychodzisz na skapiradlo, ktore nie dolozylo 10 tysiecy do super auta z super wyposarzeniem.

A jezeli lancer jest nie dla Ciebie, bo na przyklad nie ma 700l bagaznika, lub nie jest 7 osobowy, a Ty tego potrzebujesz, to wychodzisz na demagoga :)


Gdybym nie potrzebował takiego auta jak MCV to bym kupił coś innego.
Jeśli nie chcę przepłacać za coś co nie jest mi potrzebne to rzeczywiście jestem skompiradłem. Tak ja poznańska tradycja,z resztą, nakazuje.
fi napisał/a:
Z MCV jest problem, bo to auto na pograniczu auta uzytkowego a rodzinnego

A po czym to można poznać? Bo nie ma bezsensownie ściętego tyłu jak połowa innych aut kombi?

laisar - 2010-06-10, 08:54

Beckie napisał/a:
fi napisał/a:
P5008, Renault Grand Scenic?? Zafira? Berlingo? Caddy w wersji przedluzonej?
Jest w czym wybierac.

Z jednym małym "ale": cena.

Rzecz właśnie w tym, że wcale niekoniecznie jednym - bp np które z powyższych jest naprawdę 7-osobowe? Chyba tylko Caddy - ale za to on ma niemal 5 m...

Itd <:

Beckie - 2010-06-10, 09:00

To jedno "ale" to było pierwsze z brzegu. ;)
laisar - 2010-06-10, 09:08

Kiedy właśnie z ową pierwszością się nie zgadzam - szukania auta idealnie dopasowanego do potrzeb nie powinno się MSZ zaczynać od ceny, bo zawsze może się okazać, że akurat ten ideał został wycięty ze stawki, a kosztuje np tylko 500 zł więcej...
fi - 2010-06-10, 09:15

Beckie napisał/a:

Z jednym małym "ale": cena.


Jeny - no a od czego zaczela sie dyskusja? Zacytuje: "Kryzys jest, bo ludzie Dacie kupuja, poniewaz NIE MAJA PIENIEDZY na lepsze auta" Jak by mieli kase, to by cena roli nie grala.

Beckie napisał/a:

Gdybym nie potrzebował takiego auta jak MCV to bym kupił coś innego.


No to jest wlasnie ta demagogia o ktorej wspominalem. To po co o Lancerze piszesz?

Beckie napisał/a:

Jeśli nie chcę przepłacać za coś co nie jest mi potrzebne to rzeczywiście jestem skompiradłem. Tak ja poznańska tradycja,z resztą, nakazuje.


Wychodzi na to, ze wlasciciele Dacii, wypowiadajacy sie na tym forum, sa wlasnie z tych 10% o ktorych wspominalem. Przecietny czlowiek kupi najlepsze, na co go stac. Minimalista kupuje to, co mu potrzebne nawet, jesli stac go na wiecej :)

P.S. No Poznan to juz swoja droga - uwierz mi lub nie, ale 85% osob z Poznania, ktore znam, to skapiradla :) A nie znam wcale tak malo :)

Beckie napisał/a:
A po czym to można poznać? Bo nie ma bezsensownie ściętego tyłu jak połowa innych aut kombi?


Po tym, ze jest prymitywne. Rodziny lubia plawic sie w luksusach :D
Durny sciety tyl to swoja droga - tych aut juz za bardzo kombi nazwac nie mozna...
Ale zauwaz, ze auta, ktore podalem, scietego tylu wlasnie nie maja.

fi - 2010-06-10, 09:20

laisar napisał/a:
uwzględniając moje potrzeby i możliwości


Dobrze, ze napisales tez "mozliwosci" - gdybys mial wieksze, wybral bys cos innego? Pewnie tak. I tylko o tym pisalem.

Beckie - 2010-06-10, 09:23

fi napisał/a:
Jak by mieli kase, to by cena roli nie grala.


Tak, tak. Gdybym miał kasę to bym sobie mini coopera. Ale w czym on jest lepszy od Daci? Nie masz żadnego argumentu żeby dowieść tego, że Dacia jest gorsza.
fi napisał/a:
Ale zauwaz, ze auta, ktore podalem, scietego tylu wlasnie nie maja.

j.w. tylko w czym one są lepsze. Bo są droższe?
fi napisał/a:

P.S. No Poznan to juz swoja droga - uwierz mi lub nie, ale 85% osob z Poznania, ktore znam, to skapiradla :) A nie znam wcale tak malo :)

Pochodzenie zobowiązuje.
fi napisał/a:
No to jest wlasnie ta demagogia o ktorej wspominalem. To po co o Lancerze piszesz?

Bo też jest tani co nie oznacza, że gorszy od innych. Ale skoro Dacia jest tania to z założenia musi być gorsza?

fi - 2010-06-10, 09:31

No jak Ty uwazasz, ze Dacka to najlepsze auto na swiecie, to nie mamy po co dalej rozmawiac.
Beckie - 2010-06-10, 09:44

Teraz to mnie dopiero rozbawiłeś. :lol:
Na początku piszesz, że Dacia jest gorsza a teraz wkładasz mi w usta nie moje słowa.
Nigdzie nie napisałem, że Daćka jest najlepsza na świecie. Po prostu nie wyobrażam sobie żebym miał kupić inne auto tylko dlatego, że ktoś uważa, że jest ono lepsze, a na dodatek nie potrafi tego uzasadnić. Bo uzasadnienie typu "Bo jest droższe" to jest pic na wodę.

DrOzda - 2010-06-10, 09:46

Ale tu nie ma co się przebijać na argumenty lepsze/gorsze.
Dacia jest marką w której stosunek ceny do uzyskiwanych "korzyści" jest bardzo wysoki. Również koszty utrzymania i serwisu są bardzo dobre (notabene w testach Autoświata jest to skrzętnie przemilczane - cena ubezpieczenia i przeglądów jest bezkonkurencyjna).
I tyle. Też bym wolał Mercedesa SLK ale niestety jeszcze nie teraz :)

laisar - 2010-06-10, 09:54

fi napisał/a:
laisar napisał/a:
uwzględniając moje potrzeby i możliwości

Dobrze, ze napisales tez "mozliwosci" - gdybys mial wieksze, wybral bys cos innego? Pewnie tak. I tylko o tym pisalem.

Całkowicie mylnie zakładasz, że owe "możliwości" odnoszą się jedynie do finansów.

Oczywiście, można dyskutować - ad mortum usrandum... - czy np małe miejsce parkingowe przed blokiem to "brak możliwości" parkowania większego auta, czy "potrzeba" stosunkowo małego samochodu, ale jak dla mnie nie ma to sensu. Liczy się bowiem tylko fakt wspomniany wcześniej - że nie istnieją auta obiektywne lepsze od innych i wszystko zależy od "punktu siedzenia".

Dla Ciebie MCV-ka/Duster są gorsze od .../Yeti? Fajn baj mi - ale to nie oznacza, że one są gorsze w ogóle.



Cytat:
Przecietny czlowiek kupi najlepsze, na co go stac

Przypuszczam, że to właśnie może być jedno z miejsc absolutnej rozbieżności światopoglądowej - nie wiem, jaki to jest "przeciętny", ale jak dla mnie "rozsądny" kupuje rzeczy optymalne, a nie najlepsze albo spełniające minimalne wymagania.

fi - 2010-06-10, 10:01

Beckie napisał/a:
Teraz to mnie dopiero rozbawiłeś. :lol: (..)


Przejedz sie samochodami, ktore podalem, to sam mi powiesz, dlaczego sa lepsze :)
Troche masz dziwne myslenie, ale masz do niego prawo :)
laisar napisał/a:
"rozsądny"


Slowo "rozsadny" tez mozna roznie definiowac :) Kazdy na jakis swoj sposob jest rozsadny - tylko dla kogo innego jest on nierozsadny - i dobrze, bo mamy roznorodnosc i nudno nie jest ;-)

[ Komentarz dodany przez: Beckie: 2010-06-10, 11:16 ]
Posty scalone.

Beckie - 2010-06-10, 10:14

fi napisał/a:
Troche masz dziwne myslenie

Tak samo identycznie jak Ty.
fi napisał/a:
Przejedz sie samochodami, ktore podalem, to sam mi powiesz, dlaczego sa lepsze :)

Nie potrafisz podać powodów dlaczego auta, o których mówisz są lepsze? Może się Dacią jeszcze nie przejechałeś? :-P

laisar - 2010-06-10, 10:22

Cytat:
Przejedz sie samochodami, ktore podalem, to sam mi powiesz, dlaczego sa lepsze :)

Oooo, tak, tak - polecam szczególnie tak z 500 km w trzecim rzędzie Zafiry... Na pewno Beckie będziesz w-n-i-e-b-o-w-z-i-ę-t-y lepszością! Żywcem <<<;


Cytat:
Slowo "rozsadny" tez mozna roznie definiowac

No czy ja wiem... <;


Cytat:
Kazdy na jakis swoj sposob jest rozsadny

...To już na pewno nie...


Cytat:
tylko dla kogo innego jest on nierozsadny

Natomiast jeśli chodziło Ci o: "dla różnych osób różne postępowanie jest rozsądne" to rzecz jasna pełna zgoda - tyle że to jeszcze nie znaczy, że ludzie tak rzeczywiście postępują. I patrząc po świecie - powiedziałbym nawet, że "przeciętnie" jednak raczej niestety nie...

fi - 2010-06-10, 11:08

Beckie napisał/a:
Nie potrafisz podać powodów dlaczego auta, o których mówisz są lepsze]


Zabawy w udowadnianie, ze biale jest biale nie chce mi sie prowadzic.

Aha - zeby Wam ten trzeci rzad wybic z glowy podam przyklad VW Multivana - do tego on wcale nie jest jakis koszmarnie drogi.
Znajdzcie mi punkt, w ktorym to auto jest gorsze od MCV ;-)

Beckie napisał/a:
Może się Dacią jeszcze nie przejechałeś? :-P


Hmm... Nie bylem nigdy posiadaczem Dacii (dobrze robi na bezstronnosc), ale najezdzilem sie nia wystarczajaco. I to bylo to MCV!

fi - 2010-06-10, 11:14

[quote="laisar"]
Cytat:
Natomiast jeśli chodziło Ci o: "dla różnych osób różne postępowanie jest rozsądne" to rzecz jasna pełna zgoda - tyle że to jeszcze nie znaczy, że ludzie tak rzeczywiście postępują. I patrząc po świecie - powiedziałbym nawet, że "przeciętnie" jednak raczej niestety nie...


No ok, ok - nie bedziemy sie slowek chwytac - ale tu wlasnie wracamy do sedna mojego posta, ktory zapoczatkowal to wszystko - skoro "przecietnie" ludzie nie postepuja "rozsadnie" to wlasnie zakupili by oni, gdyby mieli wiecej pieniedzy, drozsze auta. A nie maja wiecej pieniedzy, bo kryzys, wiec kupuja Dacie - no i o to mi chodzilo, takie jest wyjasnienie tego, ze mimo kryzysu na rynku motoryzacji (w salonach drozszych, juz nie pisze "lepszych", marek pustki, poza markami luksusowymi, bo tam tlok zawsze) Dacie sprzedaja sie tak dobrze.

Beckie - 2010-06-10, 11:26

fi napisał/a:
Aha - zeby Wam ten trzeci rzad wybic z glowy podam przyklad VW Multivana - do tego on wcale nie jest jakis koszmarnie drogi.
Znajdzcie mi punkt, w ktorym to auto jest gorsze od MCV ;-)


Lepsze - gorsze - ale żeś się uparł. Takie rozważania są pozbawione sensu.
Może zrobisz porównanie MCV vs Multivan? AŚ przyjmie Cię z otwartymi ramionami. :lol: :lol: :lol:

laisar - 2010-06-10, 11:47

fi napisał/a:
skoro "przecietnie" ludzie nie postepuja "rozsadnie" to wlasnie zakupili by oni, gdyby mieli wiecej pieniedzy, drozsze auta. A nie maja wiecej pieniedzy, bo kryzys, wiec kupuja Dacie

No to chyba trzeba się cieszyć, że dzięki kryzysowi postępują inaczej niż "przeciętnie" i dla odmiany postępują "rozsądnie", wybierając Dacię...

(((:



Cytat:
zeby Wam ten trzeci rzad wybic z glowy

Ale dlaczego - nikt nie twierdzi, że nie istnieją samochody z wygodnym trzecim (a czasem nawet i czwartym rzędem). Tylko co z tego? W całokształcie, np dla mnie, chyba żadne nie jest lepsze od MCV-ki.

(Ale powtórzę: jednocześnie wcale nie oznacza to, że ten model Dacii jest idealnym autem jako takie).


Cytat:
podam przyklad VW Multivana - do tego on wcale nie jest jakis koszmarnie drogi.

Koszmarność to kwestia względna - ale poniżej stówki to nówki nie widzę, a to daje co najmniej 2x więcej... MSZ: nie warto.


Cytat:
Znajdzcie mi punkt, w ktorym to auto jest gorsze od MCV

Już pisałem - np parkowanie.

Koszty utrzymania.

Awaryjność (tak, tak...).


...Tylko że to są gorszości z mojego punktu widzenia - inne osoby mogą wybrać sobie własne, ale uznać, że ich nie ma i MCV-ka faktycznie gorsza...



Ja tylko ciągle nie bardzo widzę cel, do jakiego miałaby zmierzać ta dyskusja... Bo my wcale nie próbujemy Cię przekonać, że Dacia jest najlepsza (a jedynie, że dla nas była/jest), natomiast Ty wydajesz się lansować tezę, że Dacia jest najgorsza i kropka...

r_lukas - 2010-06-10, 13:31

fi napisał/a:


No ok, ok - nie bedziemy sie slowek chwytac - ale tu wlasnie wracamy do sedna mojego posta, ktory zapoczatkowal to wszystko - skoro "przecietnie" ludzie nie postepuja "rozsadnie" to wlasnie zakupili by oni, gdyby mieli wiecej pieniedzy, drozsze auta. A nie maja wiecej pieniedzy, bo kryzys, wiec kupuja Dacie - no i o to mi chodzilo, takie jest wyjasnienie tego, ze mimo kryzysu na rynku motoryzacji (w salonach drozszych, juz nie pisze "lepszych", marek pustki, poza markami luksusowymi, bo tam tlok zawsze) Dacie sprzedaja sie tak dobrze.


Może jestem w błędzie ale ludzie wymieniający np 3-5 letnie Polo ,Fiestę czy Clio (Niemcy czy szczególnie Francja) z taką chęcią przesiadali się do gorszych Sandero i za to jeszcze płacili?
Poza tym jeździłem przed zakupem Dacii różnymi konkurentami (oczywiście w podobnej cenie) i oferowali oni znacznie mniej np. gdy było porównywalne wyposażenie był podstawowy silnik benzynowy (Grande Punto) a w Sandero diesel. Jakość wykonania w podstawowych wersjach "lepszych" marek wcale nie jest lepsza. Równie "tandetne" plastiki ma np. Fabia. Zawsze mnie śmieszy jak redaktorzy przy okazji testów naszych aut muszą wspomnieć o słabych plastikach - ostatnio miałem przyjemność wybadać wnętrze nowej Mazdy 6 za ok 130 tys, no i wnętrze jest dokładnie tak samo twarde :shock:
Myślę, że kto kieruje się rozsądkiem to wybierze coś co zaoferuje mu najwięcej za dane pieniądze. Dacii nikt by nie kupił gdyby była gorsza od konkurencji.

Beckie - 2010-06-10, 13:45

Nie raz redaktorom uda się coś mądrego napisać.
Cytat:
Zatem zamiast zastanawiać się, który model jest lepszy, zastanówmy się dla kogo są to samochody.

http://www.daciaklub.pl/f...70c3ff9d7#53264

fi - 2010-06-10, 16:39

r_lukas napisał/a:

Może jestem w błędzie ale ludzie wymieniający np 3-5 letnie Polo ,Fiestę czy Clio (Niemcy czy szczególnie Francja) z taką chęcią przesiadali się do gorszych Sandero i za to jeszcze płacili?

W niemczech nie mieszkalem, ale czesto tam jezdze. We Francji mieszkalem, i mam jeszcze wglad na NL. 3 letnich aut tu nikt praktycznie nie wymienia. A "5 lat i sprzedac" to standardowa strategia. Wiec sprzedawanie 5 latka jest powszechna praktyka. I jesli jest kryzys i kasy brak - kupuje sie nowe Sandero bo tanie jest i przyzwoite. Ot i cala filozofia. Nasi "zachodni" sasiedzi wola nowa Dacie niz 5 letnie VW - i bardzo dobrze zreszta!

r_lukas napisał/a:

Poza tym jeździłem przed zakupem Dacii różnymi konkurentami (oczywiście w podobnej cenie) i oferowali oni znacznie mniej np. gdy było porównywalne wyposażenie był podstawowy silnik benzynowy (Grande Punto) a w Sandero diesel. Jakość wykonania w podstawowych wersjach "lepszych" marek wcale nie jest lepsza. Równie "tandetne" plastiki ma np. Fabia. Zawsze mnie śmieszy jak redaktorzy przy okazji testów naszych aut muszą wspomnieć o słabych plastikach - ostatnio miałem przyjemność wybadać wnętrze nowej Mazdy 6 za ok 130 tys, no i wnętrze jest dokładnie tak samo twarde :shock:
Myślę, że kto kieruje się rozsądkiem to wybierze coś co zaoferuje mu najwięcej za dane pieniądze. Dacii nikt by nie kupił gdyby była gorsza od konkurencji.


Ale... cala dyskusja sie zaczela od tego, ze ludzie kupuja dacie, a nie inne auta dlatego, ze za te same pieniadze oferuje wiecej. Gdyby wiecej pieniedzy ludzie mieli - kupili by cos lepszego - ale jest kryzys.... No i tyle mialem do powiedzenia :)

P.S. Twarde plastiki mi osobiscie w ogole nie przeszkadzaja - w obecnym aucie mam z 5% plastikow miekkich - dokladnie tyle, ile potrzeba, zeby miekko bylo pod i w kolo lokcia.
A w Dusterze Ambiance w tym miejscu zastalem papier scierny niemalze - odstraszalo od razu! W Laureate jest tam material, ale niesmak pozostal.

matucha - 2010-06-10, 20:19

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-P Na upartego można udowodnić, że każde auto jest lepsze od jakiegoś innego. Nawet Maluch od Mercedesa jakiegoś.
Przy zakupie auta kupujący ustawia sobie tam jakieś priorytety i tyle.

Ja potrzebuję na przykład samochód, którym mogę wjechać w las, czy pole. taka skoda Fabia, czy VW Polo nie daje mi tej możliwości.

Zresztą zastanawiałem się nad kupnem Polo. Pracuję we VW, więc mam preferencyjne warunki zakupu, ale Polo z wyposażeniem Stepway'a kosztuje spokojnie 2 razy tyle pomimo mojej zniżki. A niby najtańsze 5-drzwiowe kosztuje 43 tys. Nie chcielibyście wiedzieć czego w podst. wersji nie ma i ile to kosztuje. Chociażby lampka na suficie za kilkaset zł. Radio i Klima 3500zł. Ponad 3000 alufelgi 16", a gdzie tu marzyć o relingach, skórze na kierownicy, malowanych zderzakach i lusterkach.....
No i przegląd za 600zł co 30 tys.km - marzenie ściętej głowy. Silnik 85KM ma mniejszy moment niż Sandero 1,6 i mniej nie pali za dużo. Oczywiścnie nie ma możliwości zakładania LPG. więc dla tych samych kosztów trzeba kupić diesla i kolejne 10 tys. dołożyć.

Chociaż zgodzę się, że są zawody, które wymagają auta reprezentacyjnego i tutaj Dacia raczej się nie nadaje. Ale jako auto, którym w tygodniu pokonuję 200km do pracy i co weekend 300 w trasie do wożenia 4 liter, to jak najbardziej.

Ja jako alternatywę do Dacii rozważałem jeszcze Chevroleta Aveo. Ale tam obowiązkowy przegląd jest co 15 tys. km i kosztuje 1500zł - przy Dacii już ubezpieczenie na rok mam za darmo. Poza tym siedziałem i jechałem jednym i drugim. Aveo pomimo tej samej mocy kiepsko się zbiera z niskich obrotów. 1,2 16V 84KM. A z wierzchu ładne, ale takie jak wszystkie inne auta. A Dacia wg mnie ma jednak jakiś swój charakter.
No i jak to powiedzieli w Top Gear - ma w wyposażeniu to, co dzisiaj niezbędne i nic więcej.

laisar - 2010-06-10, 20:38

Cytat:
są zawody, które wymagają auta reprezentacyjnego

Tego tak do końca nigdy nie pojąłem - tzn jak dyrektor wysiada z Superba, zamiast z jakiegoś Merola, to klienci uciekają mu oknami, nie mogąc patrzeć na to, czym ma wożone 4 litery???

Jak na razie jedyne w miarę sensowne powody prestiżowe, jakie widzę, to że pracownicy np BMW jeżdżą limuzynami BMW - no bo rzeczywiście, w sumie to niby czym by mieli...


fi napisał/a:
ludzie kupuja dacie, a nie inne auta dlatego, ze za te same pieniadze oferuje wiecej. Gdyby wiecej pieniedzy ludzie mieli - kupili by cos lepszego - ale jest kryzys...

A wiesz, że Dacie sprzedawały się dobrze już przed owym (tak naprawdę quasi-) kryzysem? Antycypowali go, czy mieli jednak jakieś inne powody? <;

matucha - 2010-06-10, 20:44

Dyrektor to raczej nie zawód ;-) tylko stanowisko.
Ja miałem na myśli przykładowo prawnika.

Beckie - 2010-06-10, 20:52

To co? Prawnik gorszy i nie może jeździć czym mu się podoba? :-)
matucha - 2010-06-10, 20:56

Chodzi mi o to, jak wiele osób postrzega ludzi przez pryzmat auta tychże osób. Ja sobie mogę pozwolić na to, że ktoś mi tam będzie przygadywał, że jeżdżę sobie Dacią, Favorit'ką, czy czymś tam jeszcze. Ale dajmy przykład dwie kancelarie obok siebie - pod jedną stoją Superby, a pod drugą same Logany - na bank statystyczny klient poszedłby do tej, pod którą stoją Skody ;-) Moja rodzona babcia uważa, że wstydem jest posiadanie Poloneza - ciekawe, co powie jak zobaczy co sobie teraz kupiłem - jeszcze nie wie :-P Pewnie będzie zachwycona, aż marki nie usłyszy 8-)
Beckie - 2010-06-10, 21:01

matucha napisał/a:
Ale dajmy przykład dwie kancelarie obok siebie - pod jedną stoją Superby, a pod drugą same Logany - na bank statystyczny klient poszedłby do tej, pod którą stoją Skody

Ja tam bym poszedł do tej gdzie stoją Logany. Może to świadczyć o tym, że ów prawnik nie zdziera z klientów.

matucha - 2010-06-10, 21:02

Beckie, to znaczy, że nie jesteś "statystyczny" ;-)

Poza tym tą dyskusję uznaję za lekko bezsensowną. To tak jakby zalogować się na forum miłośników pojazdów elektrycznych i robić im wywody na temat wyższości silnika spalinowego nad elektrycznym :mrgreen:

maciek - 2010-06-10, 21:05

matucha, znając życie co babcia powie to babcia zawsze skrytykuje. Pamiętam jak tata kupił R. Thalie babcia powiedziała że brzydki i że sąsiadka kupiła bardzo ładny samochód, no to poszliśmy co to za ładny samochód kupiła ta sąsiadka a tam stoi identyczna Thalia w identycznym kolorze. :lol: - "tak więc babcia zawsze ma racje" - znaczy to był mój przypadek Babci nie wiem jaki jest twój, ale zawsze trzeba brać co babcia powie przez jakieś filtr i nie brać tego dosłownie
Mikele - 2010-06-10, 21:06

laisar napisał/a:
Cytat:
są zawody, które wymagają auta reprezentacyjnego

Tego tak do końca nigdy nie pojąłem - tzn jak dyrektor wysiada z Superba, zamiast z jakiegoś Merola, to klienci uciekają mu oknami, nie mogąc patrzeć na to, czym ma wożone 4 litery???


"Co za leszcz z tego prezesa, jeździ Superbem ! Pewnie już syndyk puka do jego firmy..."
:mrgreen:

Proszę, niech no ktoś mi udowodni, że moja MCVka nie jest najlepszym wyborem jakiego mogłem dokonać szukając nowego, b. dużego auta z możliwością przewiezienia 7 osób, całkiem niezłym silnikiem i za mniej niż 45 tyś. ???

laisar - 2010-06-10, 21:12

Proszę bardzo: jest brzydka i tandetna. Kupiłbyś 5-letniego Scenica, to byś dopiero wiedział, co to jest prawdziwy luksus...

<;


Cytat:
Co za leszcz z tego prezesa, jeździ Superbem

Leszcz, bo mógł wydać 500 kzł, a wydał tylko połowę, a kto by nie chciał wydać więcej niż mniej, skoro może?

(Serio pytam).



Cytat:
dyskusję uznaję za lekko bezsensowną. To tak jakby zalogować się na forum miłośników pojazdów elektrycznych i robić im wywody na temat wyższości silnika spalinowego nad elektrycznym

Coś w tym jest (; - bo wbrew twierdzeniom kolegi fi Daciek nie kupują "biedacy", tylko raczej właśnie osoby ceniące sobie "rozsądek". Na "zgniłym" Zachodzie bardzo często piszą o Dacii per "no-nonsense / no-frills car".


Tak więc: jakoś tam oczywiście rozumiem cały ten tzw. "prestiż", ale jestestwem swym - nie pojmuję...

matucha - 2010-06-10, 21:14

Mikele, pytanie trochę źle postawione, gdyż zgodnie z Twoimi priorytetami jest ona JEDYNYM wyborem ;-)
Mikele - 2010-06-10, 21:32

No i właśnie dlatego patrzę na nią właśnie przez okno :)

A co do prestiżu aut z wyższej półki, ale używanych i sprowadzanych z zachodu, to kilka dni temu widziałem w Lublinie Mercedesa z ramkami Lenartowicza i naklejką na bagażniku "Autohaus cośtam...". Trochę się pośmiałem, a później tylko zacząłem się zastanawiać, jak to jest, że niektórzy żyją na zasadzie "nie stać mnie na high-life", to przynajmniej poudaję...".

wox - 2010-06-10, 21:47

Może i pieniążków mi nie brakuje, ale w związku z tym, że nie szastam pieniędzmi, to na chwilę obecną Dacia (a konkretnie 7-osobowa MCV-ka) spełnia moje najważniejsze potrzeby. Jedyne czego mi jeszcze brakuje, to napęd 4x4 - 7-osobowy Duster spełniłby wszystkie moje potrzeby. Gdyby takie auto istniało natychmiast bym je kupił. Łamię się jeszcze nad zakupem istniejącego Dustera (5-os), ale drugie auto (bo MCV-ki nie mógłbym się pozbyć) byłoby naprawdę bardzo drogim kaprysem :lol:

Coś innego ("droższego", "lepszego") nie wchodzi w rachubę - bo, po co mam przepłacać.

Matthias[Wlkp] - 2010-06-10, 22:12

No no no... Co za ciekawa, sprowokowana dyskusja ;).

Co do wyższości droższych aut - jestem świeżo po przejażdżce w trzecim rzędzie Zafiry - karna ławka to jak najbardziej trafne określenie. O ile liczyłem na jakiś cud, że będzie mnie na nią stać, to teraz ją po prostu skreśliłem... Auto dla kogoś innego po prostu.

Nie uważacie, że temat jest trochę zbyt... tendencyjny?

Od siebie, jako jeszcze nie właściciela Daćki dorzucę tylko tyle - od pewnej granicy kwotowej nie zwiększa się już funkcjonalności samochodu, a jedynie luksus, prestiż i inne bezużyteczne "lekarstwa" na lęki związane ze statusem społecznym, bądź wewnętrznymi kompleksami.

r70 - 2010-06-10, 22:39

u mnie z wiekiem najwyrazniej poznańskie sknerstwo wyłazi ;) Minimalistą się zrobiłe, bo czekałem na w miarę niedrogi samochód, tani w eksloatacji, pozbawiony supernowinek-wodotrystów a pozwalający komfortowo jeździć na codzień, a jak trzeba to wygodnie jechać w plener np. 400km i przemieszczać się na miejscu po drogach nieutwardzonych. I jak przeczytałem w ubiegłym roku o dusterze to stwierdziłem że dacia robi samochód dla mnie ;)
W ubiegłym roku po pozbyciu się laguny, wróciłem do najpraktyczniejszego samochodu jaki kiedykolwiek miałem - citroen berlingo (kiedyś miałem partnera, czyli prawie to samo). Stać mnie było i na nowy i na stary model. Wybrałem stary z rozsądku- bo sprawdzony, mniej pali, tańszy w przypadku urwania czegoś na nierównych drogach, bardziej toporny a wystarczająco komforowy żeby wygodnie dojechać gdzie zechcę . Starszy model był dla mnie LEPSZY niż nowy.
Samochód to dla mnie narzędzie transportowe, a nie przedłużenie penisa. Więc nawet jak będę miał jeszcze więcej pieniędzy, nadal będę kupował rozsądnie (oczywiście kryteria rozsądku każdy może mieć inne i zdaję sobie sprawę że np. prestiż marki może być jednym z nich)

laisar - 2010-06-10, 23:23

Nie sknerstwo, tylko po prostu doświadczenie życiowe!


Cytat:
jak przeczytałem w ubiegłym roku o dusterze to stwierdziłem że dacia robi samochód dla mnie ;)

Miałem podobne uczucie dowiadując się o MCV-ce (((:



Matthias[Wlkp] napisał/a:
Nie uważacie, że temat jest trochę zbyt... tendencyjny?

Jak najbardziej - ale to przecież specjalnie (((:


Cytat:
od pewnej granicy kwotowej nie zwiększa się już funkcjonalności samochodu

To właściwie prawo natury, działające w różnych dziedzinach, np ujęcie ekonomiczne jest takie: http://pl.wikipedia.org/w...ności_krańcowej - ale łatwo je przenieść na inne grunty (choć trzeba oczywiście uwzględniać subiektywizm albo wręcz niemierzalność niektórych parametrów).


Tyle że...
Cytat:
a jedynie luksus, prestiż i inne bezużyteczne "lekarstwa" na lęki

...bawiąc się nieco w advocatusa: potrzeby psychiczne - niechby nawet w części możliwe do uznania za "skrzywione" - dla ich posiadacza pozostają realnymi potrzebami. Nie ma więc ich co zbytnio krytykować - w końcu ludzie są różni i mają prawo robić sobie dobrze.

Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy wpływa to na dziedziny, gdzie powinien królować jednak rozsądek - np nawet najbardziej prestiżowe, ale 15-letnie, motoryzacyjne truchło jest po prostu niebezpieczne. A właścicieli naprawdę dbających o swoje niemal-zabytki są jakieś promile...

I podobny efekt daje niestety postawa "zastaw się, a postaw się" - właśnie niedawno rozmawiałem z pewnym mechanikiem o świetnej opinii, który ze zgrozą opowiadał o kliencie z Audi A6, w którym nie stać go było nawet na wymianę klocków hamulcowych...


Koniec końców, na tytułowe pytanie należy po prostu odpowiadać innym pytaniem: "A pod jakim względem?"... (((:

fi - 2010-06-11, 06:55

laisar napisał/a:

A wiesz, że Dacie sprzedawały się dobrze już przed owym (tak naprawdę quasi-) kryzysem? Antycypowali go, czy mieli jednak jakieś inne powody? <;


W Polsce sie dobrze sprzedawaly????? No chyba raczej nie....

Matthias[Wlkp] - 2010-06-11, 07:43

r70, Stare Berligno po prostu wymiata 8-) Gdyby nie potrzeba 7 miejsca, jeszcze bardzo długo bym eksploatował mój wózek.

laisar napisał/a:
potrzeby psychiczne - niechby nawet w części możliwe do uznania za "skrzywione" - dla ich posiadacza pozostają realnymi potrzebami. Nie ma więc ich co zbytnio krytykować - w końcu ludzie są różni i mają prawo robić sobie dobrze.


Ja nie krytykuję tych potrzeb, tylko szukam ich źródła. W obecnych czasach jesteśmy bombardowani zewsząd najróżniejszymi reklamami, które mają zwiększać naszą wewnętrzną potrzebę na różne rzeczy, które tak na prawdę nie są nam potrzebne. "Wystarczy" sobie uświadomić dlaczego, aby od takich "potrzeb" się uwolnić.

r70 - 2010-06-11, 08:18

wstaw do bagażnika 2 fotele od cieniasa kupione na szrocie i przehomologuj auto na 7osobowe. Przróbka pewnie niezbyt droba, niestety proces homologacyjne pewnie już nie ;)))
Albo jeśli odpowiada Ci bedrlingo to zobacz jak wyglądają ceny fiata dublo - są/były wersje 7 osobowe - a to podobnie solidny samochód jak berlingi i dający chyba jeszcze większą funkcjonalność (bo pojemniejszy jest).

Matthias[Wlkp] - 2010-06-11, 09:38

Tak jak piszesz, przeróbka trudna do zahomologowania (zwłaszcza, że mam kratkę - przecież teściowie to bagaż ;)). Poza tym nie byłoby to zbyt wygodne do codziennego użytku (montaż/demontaż).

Tak na prawdę nowe Doblo to cenowo najbliższy konkurent dla MCV 7-osobowego, chociaż Berlingo nie jest daleko w tyle. Problem jest tylko taki, że spełniwszy moje minimalne wymagania - klimatyzacja i 7 miejsc - cena Doblo przelatuje ponad 60 tysięcy (podstawowa). Na pewno najpierw się przejadę i porównam, chociaż do Fiata zniechęcają mnie trochę raporty awaryjności tego modelu... To samo Berlingo. Decyzję będę podejmował pod koniec roku, kiedy szanse na rabaty są największe, więc mam jeszcze czas :).

Niestety, nowe samochody z tego segmentu to już nie to samo co kiedyś...

r70 - 2010-06-11, 09:47

Matthias[Wlkp] napisał/a:
Tak jak piszesz, przeróbka trudna do zahomologowania (zwłaszcza, że mam kratkę - przecież teściowie to bagaż ;)). Poza tym nie byłoby to zbyt wygodne do codziennego użytku (montaż/demontaż).

Tak na prawdę nowe Doblo to cenowo najbliższy konkurent dla MCV 7-osobowego, chociaż Berlingo nie jest daleko w tyle. Problem jest tylko taki, że spełniwszy moje minimalne wymagania - klimatyzacja i 7 miejsc - cena Doblo przelatuje ponad 60 tysięcy (podstawowa). Na pewno najpierw się przejadę i porównam, chociaż do Fiata zniechęcają mnie trochę raporty awaryjności tego modelu... To samo Berlingo. Decyzję będę podejmował pod koniec roku, kiedy szanse na rabaty są największe, więc mam jeszcze czas :).

Niestety, nowe samochody z tego segmentu to już nie to samo co kiedyś...


Odnośnie raportów awaryjności, to ja mam wrażenie że za wielką w nich wagę odgrywają małoistotne bzdety (przynajmniej dla mnie) Maiłem partnera 1.9D który miał zrobione grubo powyżej 200.000 km i samochód był tankowany i eksploatowany - co jakiś czas końcówki drążków albo klocki hamulcowe. Z "poważnych" awarii nawalił mu nawie - nie dało się łynnie regulować siły wentylatora. Sprzedałęm go bo silnik 1.9D w tym aucie nie pozwalał na komfortowe wyprzedzani - tzn żeby rozpędzić go powyżej 100km/h trzeba było baaardzo dużo miejsca.
Obecny berlingo kosztuje tylko paliwo, co 20tyś olej + filtry. 2 znajomych też jeździ berlingo - jeden ma 480.000 (2.0HDI) drugi około 300.000(1.9D) Oboje raz robili regenrację belki i jeden z nich który ma starszy egzemplarz wymieniał koło 2masowe. Poza tym... jeźdżą i leją paliwo. I to by było tyle odnośnie awaryjności tych samochodów...

Matthias[Wlkp] - 2010-06-11, 10:12

r70 napisał/a:
bo silnik 1.9D w tym aucie nie pozwalał na komfortowe wyprzedzani


A co ja mam powiedzieć z silnikiem 1.4 75 KM :mrgreen:

Poczekamy, zobaczymy. Za 2 tygodnie będę robił "tournee" po salonach i testował wszystkie te trzy autka i zobaczymy, co z tego wyjdzie...

r70 - 2010-06-11, 10:22

Matthias[Wlkp] napisał/a:
r70 napisał/a:
bo silnik 1.9D w tym aucie nie pozwalał na komfortowe wyprzedzani


A co ja mam powiedzieć z silnikiem 1.4 75 KM :mrgreen:

Poczekamy, zobaczymy. Za 2 tygodnie będę robił "tournee" po salonach i testował wszystkie te trzy autka i zobaczymy, co z tego wyjdzie...

ten 1.4 mimo wszystko lepiej daje radę przy wyprzedzaniu niż 1.9D

laisar - 2010-06-11, 11:22

fi napisał/a:
laisar napisał/a:

A wiesz, że Dacie sprzedawały się dobrze już przed owym (tak naprawdę quasi-) kryzysem? Antycypowali go, czy mieli jednak jakieś inne powody? <;

W Polsce sie dobrze sprzedawaly????? No chyba raczej nie....

A teraz się dobrze sprzedają? No chyba raczej nie...

(Podpowiedź: "lepiej" nie oznacza zaraz automatycznie "dobrze" d: ).



Matthias[Wlkp napisał/a:
Ja nie krytykuję tych potrzeb, tylko szukam ich źródła.

Określenia "bezużyteczne" oraz "kompleksy" raczej nie należą do afirmatywnych... (((;

Ale zasadniczo oczywiście się z Tobą zgadzam - zwłaszcza w PL, ale też w kilku innych krajach, sporo (większość?) osób kupuje auto nie rozumem, ani nawet nie sercem, tylko właśnie kierując się dziwacznymi dla mnie przesłankami o których wspominasz.

Na szczęście - wygląda na to, że może i powoli, ale sytuacja się jednak normalizuje... (:

fi - 2010-06-11, 11:24

Sprzedaja sie lepiej niz wczesniej, podczas gdy wszystkie inne marki notuja spadki - to jest juz znaczace.
DrOzda - 2010-06-11, 11:30

Jak to było "kłamstwo, blaga , statystyka".
Miesięczna sprzedaż na poziomie 300 sztuk i przyrost jej o 100 egzemplarzy to i tak żałośnie mało.
Po prostu pojawiły się atrakcyjne modele jak Stepway i Duster więc sprzedaż "skoczyła" ale w wartościach bezwzględnych jest po prostu niska.

Matthias[Wlkp] - 2010-06-11, 11:49

laisar napisał/a:

Określenia "bezużyteczne" oraz "kompleksy" raczej nie należą do afirmatywnych... (((;


Do pejoratywnych też bym ich nie zaliczył. Kompleks jest terminem z psychologii, a bezużyteczność odniosłem do takej formy "robienia sobie dobrze", gdyż to nie pomaga, a wręcz jeszcze bardziej nakręca...

laisar napisał/a:
Ale zasadniczo oczywiście się z Tobą zgadzam - zwłaszcza w PL, ale też w kilku innych krajach, sporo (większość?) osób kupuje auto nie rozumem, ani nawet nie sercem, tylko właśnie kierując się dziwacznymi dla mnie przesłankami o których wspominasz.

Na szczęście - wygląda na to, że może i powoli, ale sytuacja się jednak normalizuje... (:


To, co napisałem nie dotyczy aż tak bardzo samochodów. Sytuacja na świecie moim zdaniem się wręcz pogarsza - zobacz jak wiele sprzedaje się teraz najróżniejszych gadżetów, biżuterii i innych towarów z nalepką "ekskluzywne". Jest cała masa negatywnych zjawisk z tym związanych, ale na to potrzebny byłby osobny wątek ;)

laisar - 2010-06-11, 11:56

fi napisał/a:
Sprzedaja sie lepiej niz wczesniej, podczas gdy wszystkie inne marki notuja spadki - to jest juz znaczace.

"Nieprawdą jest, jakoby..." - nie wszystkie inne notują spadki, tylko większość.


Po drugie, sytuację w PL należy jednak raczej rozpatrywać osobno od "reszty świata" (a przynajmniej - Europy Zachodniej).


Po trzecie, interpretacja faktów to na tym etapie oczywiście sprawa otwarta - znaczący wzrost sprzedaży Dacii jest realny, ale czy odpowiada za niego "bieda" czy "racjonalizacja wydatków" to należałoby sprawdzić, badając jakieś inne dane (zarobki? wydatki na inne cele?).

Ja moje zdanie opieram na może i nieco wyrywkowej, ale uważam że statystycznie wystarczająco szerokiej próbce użytkowników Daciek - czyli tych udzielających się "w Internetach". I co prawda przez to pewnie faktycznie istnieje jakieś tam skrzywienie w stronę "młodych", "aktywnych" itp, ale MSZ rekompensowane jest to przez fakt, że ci ludzie mają kolejnych, już nieuinternetowionych znajomych. A oni przejawiają podobne cechy: należą raczej do klasy średniej, ale wolą wydać pieniądze rozsądnie, niż prestiżowo/luksusowo.

Osąd zdają się zresztą potwierdzać badania opinii o Dacii i zadowolenia z niej - tam też "profil" właściciela wychodził chyba podobny ("przerost rozsądku nad ego" (; ).

Dodatkowo, analitycy runku moto wskazują na znużenie klientów nadmiernym wybajerzeniem samochodów, co skutkuje może i niezbyt niebezpiecznymi w rzeczywistości, ale głośnymi medialnie i męcząco nieustannymi akcjami serwisowymi kolejnych marek...


Na koniec: ja wiele razy już powtarzałem - Daćki ani nie są samochodami idealnymi, ani nawet nie są autami optymalnymi dla każdego. Ale z drugiej strony: wcale też nie mają więcej wad, niż cała reszta konkurencji - tylko tyle, i aż tyle.

Dlatego też twardo będę się trzymał swojej opinii: Dacię kupuje się nie z braku kasy na lepszy "wózek", ale z zadowolenia z jej efektywności ekonomicznej [:

opos - 2010-06-11, 12:10

Ja uważam że pogląd na markę DACIA w najbliższym czasie się zmieni bo zmienia się podejście polaków do aut. Samochód coraz częściej jest kupowany jako użyteczne narzędzie a nie jako oznaka zamożności. A skoro kupujemy urządzenie to cechy brane pod uwagę to funkcjonalność i cena a nie znaczek na masce. Wystarczy porównać sobie stosując konfigurator Skodę fabie i Dacie sandero i widać jedną różnice - cenę. Przegląd forum skody i forum daci pozwala wyrobić sobie pogląd na awaryjność tych aut -która według mnie jest porównywalna. Wobec powyższego prznajmniej ja doszedłem do wniosku że mogę zaoszczędzić kilka tysięcy kupijąc dacie - rachunek jest prosty. Ale dla mnie samochód to przede wszystkim narzędzie które pozwala mi się przemieszczać z punktu A do punktu B i nikomu nic nie muszę udowadniać za pomocą marki mojego auta.
laisar - 2010-06-11, 12:23

DrOzda napisał/a:
Jak to było "kłamstwo, blaga , statystyka".

Wiem, że to tylko cytat - ale wiesz, że z wypowiedzi osób, które po prostu nie rozumieją, że tak naprawdę statystyka to jedynie suche dane, a nie ich interpretacja?


Matthias[Wlkp] napisał/a:
Kompleks jest terminem z psychologii

I na odpowiednim, fachowym forum może i byłby neutralny - ale tu? (;


Cytat:
Sytuacja na świecie moim zdaniem się wręcz pogarsza

Tematem był raczej wąski wycinek tego świata: "polska rynek motoryzacyjny"...

(...ale i ogólnie też jestem optymistą - wszystkie mody mają jakieś negatywy, ale w końcu przemijają. "Ekskluzywność" też przemija/-nie).

straszna_maruda - 2010-06-13, 12:37

fi napisał/a:
podam przyklad VW Multivana - do tego on wcale nie jest jakis koszmarnie drogi.
Znajdzcie mi punkt, w ktorym to auto jest gorsze od MCV ;-)


Sam się prosiłeś :-P . Multivan ma niewygodną pozycję kierowcy i mniej komfortowe zawieszenie co jest szczególnie odczuwalne na nieautostradach.

r_lukas napisał/a:
Jakość wykonania w podstawowych wersjach "lepszych" marek wcale nie jest lepsza. Równie "tandetne" plastiki ma np. Fabia. Zawsze mnie śmieszy jak redaktorzy przy okazji testów naszych aut muszą wspomnieć o słabych plastikach


Bo te plastiki to taki mit że są jakieś super. Producenci poza najbogatszymi wersjami wyposażenia często dają taką tandetę że aż się płakać chce. Szczególnie przoduje w tym VW.

Wiesz Fi co jest atutem Daćki? Świetne silniki diesla; rozsądne ceny; nienadmierny poziom wyposażenia we wszystkie gadżety a nie tylko niezbędne; użyteczność wersji MCV;uroda i współczesność ( wyposażenie i bezpieczeństwo) oraz ciekawość Sandero; niezawodność. Negatywem niewątpliwie są brak ocynkowanych blach, nieco uboższy wybór oferty silnikowej, negatywny image marki u nas w kraju.To ostatnie wynika często z nawyku szpanownia samochodem co z czasem zaniknie.

RYKI - 2010-06-14, 08:52
Temat postu: Dlaczego inne samochody są lepsze od Daci ?.
Dlaczego inne samochody są lepsze od Daci ?.


Samochody z pod znaku Dacia są autami po prostu ubogimi , technologicznie nie nowymi.
Inżynierowie stworzyli francusko/rumuńskie auto dla ludu.
Czy to oznacza że są gorsze a może to zaleta.

Potworny - 2010-06-14, 11:22

straszna_maruda napisał/a:
r_lukas napisał/a:
Jakość wykonania w podstawowych wersjach "lepszych" marek wcale nie jest lepsza. Równie "tandetne" plastiki ma np. Fabia. Zawsze mnie śmieszy jak redaktorzy przy okazji testów naszych aut muszą wspomnieć o słabych plastikach


Bo te plastiki to taki mit że są jakieś super. Producenci poza najbogatszymi wersjami wyposażenia często dają taką tandetę że aż się płakać chce. Szczególnie przoduje w tym VW.

Ze względu na opinie o "tandetnych plastikach" w porównaniu do plastyków skody fabi polazłem do salonu skody i dopiero się zdziwiłem :evil:
a potem, z uśmiechem Mony Lisy poszedłem radośnie do swojej drakulki (bez kompleksów)
Nie kupuje i nie czytam pewnego periodyku, w którym podkreśla się wyższość "plastików" fabii nad Daćkowymi. Nie ma co płacić, za żenujący poziom pracy „redaktorów”.

r70 - 2010-06-14, 11:36

wiele amerykańskich samochodów ma jakość plastików bardziej tandetną niż duster, kosztują znacznie więcej i nikt nie robi z tego problemu.
W moim osiołku, wszystki plastiki są tak samo twarde jak w duserze, wydaje się że są brzydsze i anie przez chwilę mi to nie przeszkadzała. Kiedyś zwracałem an to uwagę, teraz mam to w pompie; co ja jakiś nienormalny ? Tulić się do tego będę ? ważne żeby nie trzeszczało... Bardzo natomiast istotne jest dla mnie porządna, obszyta skórą kierownica i lewarek biegów, bo to dotykam w samochodzie cały czas, fajnie jak intensywność podświetlania wskaźników można regulować - żeby w nocy nie raziło.

piotrres - 2010-06-14, 21:57

Ogląałem nową Skode Octavię Tour, i... takie same twarde i paliwożerne plastiki ;-) jak w Dusterze. A nawet wydawało mi się, że w Dustrze ładniejsze. :-P

r70 napisał/a:
Tulić się do tego będę ? ważne żeby nie trzeszczało... Bardzo natomiast istotne jest dla mnie porządna, obszyta skórą kierownica i lewarek biegów, bo to dotykam w samochodzie cały czas,


U mnie w 5,5 letnim Loganie tandetne plastiki ani myślą trzeszczeć. Z w.w.względów dopłaciłem w Dusterze do skórzanej kierownicy A co do tulenia się do plastików to... są to jakieś praktyki auto-erotyczne :mrgreen: no chyba, że chodzi o dziewczęta o spaczonym guście... :lol:

r70 - 2010-06-15, 10:09

piotrres napisał/a:
Ogląałem nową Skode Octavię Tour, i... takie same twarde i paliwożerne plastiki ;-) jak w Dusterze. A nawet wydawało mi się, że w Dustrze ładniejsze. :-P

r70 napisał/a:
Tulić się do tego będę ? ważne żeby nie trzeszczało... Bardzo natomiast istotne jest dla mnie porządna, obszyta skórą kierownica i lewarek biegów, bo to dotykam w samochodzie cały czas,


U mnie w 5,5 letnim Loganie tandetne plastiki ani myślą trzeszczeć. Z w.w.względów dopłaciłem w Dusterze do skórzanej kierownicy A co do tulenia się do plastików to... są to jakieś praktyki auto-erotyczne :mrgreen: no chyba, że chodzi o dziewczęta o spaczonym guście... :lol:

;)
No własnie zakłądam że w dusterze nie będzie gorzej z tym trzeszczeniem a może być lepiej. Bo może błędnie, ale założyłem że z racji przeznaczenia, koaroseria dustera powinna byc jeszcze sztywniejsza niż pozostałych aut dacii. No chyba że chlopaki na montowni odwalą kichę i niepodoręcają śrubek ;)

kubalonek - 2010-06-17, 14:03
Temat postu: dlaczego lepsze?
Dyskusja akademicka! Pewnie ,że są lepsze autka.
Dla spełnienia moich oczekiwań ( deska surfingowa , jakieś rowerki na wypady , dzieciaki - juz duże - sztuk 2 , Pies-wilkołak ) są fajne autka- ford S-Max za bagatela 100-120 tys/ , Zafira za 100 tys,
Toyota Verso za 120 tys. Piszę o autach z dieslem i klimą .
Poszukiwania używanego - wielka d.... i porażka , nikt nie sprzedaje dobrego auta , chyba ,że przypadki losowe , a polizingowe ( firmowe ) mnie nie interesują ( już jedno miałem) , tak samo jak powypadkowe. Chyba łatwiej w Polsce trafić totka niż kupić fajne używane auto. W Niemczech za dobre auto-- ceny takie ,że lepiej kupić nowe.
Więc cóż ... Dacia i mam co nam z żoną jest potrzebne 4xPP , klima , 4.5 L ON/100 km i studnia zamiast bagażnika.
A że się moi przyjaciele pukają w czoło ... no cóż , Bezcenne .

laisar - 2010-06-17, 14:31

Cytat:
W Niemczech z dobre auto-- ceny takie ,że lepiej kupić nowe

No bo właściwie dlaczego ktoś miałby oddawać dobre auto za półdarmo? <:


Cytat:
4xPP

???


Cytat:
A żę się moi przyjaciele pukają w czoło ... no cóź , Bezcenne

<<<:

Moi - bez entuzjazmu, ale i bez większej krytyki; czasem lekki sceptycyzm, ale najczęściej nawet on podszyty ciekawością (:

krakry1 - 2010-06-17, 15:36
Temat postu: Re: dlaczego lepsze?
kubalonek napisał/a:
... A żę się moi przyjaciele pukają w czoło ... no cóź , Bezcenne .
Niech się stukają - na starość zostaną im wgłębienia w mózgu i inne nieuleczalne mikrourazy neurologiczne. :-P
Rysiob - 2010-06-17, 17:27

laisar napisał/a:
No bo właściwie dlaczego ktoś miałby oddawać dobre auto za półdarmo? <:


Otóż to! To nie sztuka zmieniać auto co 5 lat. Sztuką jest trafić na równie dobry egzemplarz :] Moja Polonia jest w b. dobrym stanie, a więc gdybym hipotetycznie chciał ją sprzedać, to na pewno nie za te pieniądze, jakie jest teoretycznie warta. Dlatego ma u mnie dożywocie :)


laisar napisał/a:
Cytat:
4xPP

???


4 x Poduszki Powietrzne :)

maciek - 2010-06-28, 21:40

http://moto.onet.pl/17847...de=27#id7057801
VW Cross Polo ciekawe czy w jakiejś gazecie będzie porównanie z Dacią Sandero Stepway
za pewnie będzie werdykt dla VW bo:
ma większą gamę silników i więcej wyposażenia dodatkowego

Prezes - 2010-06-28, 21:50

maciek127 napisał/a:
(..) pewnie będzie werdykt dla VW bo:
ma większą gamę silników i więcej wyposażenia dodatkowego
i ma czarne alufelgi :)
maciek - 2010-06-28, 22:02

Prezes napisał/a:
(..) pewnie będzie werdykt dla VW bo:
ma większą gamę silników i więcej wyposażenia dodatkowego
i ma czarne alufelgi :)


no tak i te plastiki w dacii, niegodne samochodu ;-)

krakry1 - 2010-06-29, 10:44

maciek127 napisał/a:
VW Cross Polo ciekawe czy w jakiejś gazecie będzie porównanie z Dacią Sandero Stepway
za pewnie będzie werdykt dla VW bo:
ma większą gamę silników i więcej wyposażenia dodatkowego
Dlaczego będzie lepszy VW - bo to VW.
tweeciak - 2010-06-29, 11:17

Dlatego ze wiekszosc wydawnictw nalezy do niemieckich wlascicieli
Zauwazcie ... ze w (chyba w AŚ) jak pokazuja...zepsuty, holowany, ...samochod-to zazwyczaj jest to Renault.
Bardzo rzadko kiedy wygrywaja inne auta niemieckie
Poza tym flote i samochody "demonstracyjne" w wiekszosci maja z grupy VW.

I jeszcze jedno-kiedys sprzedajac komputery spotkalem sie z testem komputerow tych samych w 2 roznych pismach. (tylko jeden komputer w testach sie powtorzyl) i w jednym wypadl na 2 miejscu-w 2 tescie wypadl na 8
W sam raz spotkalem kolezanke ktora pracuje w jednym z wydawnict i powiedziala mi:
bo dali wiecej na reklame i dali nam 20 notebookow na rok to uzytkowania.

to jest tzw "obiektywizm"

krakry1 - 2010-06-29, 13:16

tweeciak napisał/a:
... bo dali wiecej na reklame i dali nam 20 notebookow na rok to uzytkowania.
No właśnie, a dlaczego porównując różne auta nie dać redaktorowi pojeździć autem za friko np. przez miesiąc - to i wtedy artykuł stanie się dla producenta i marki bardziej przychylny.
tweeciak - 2010-06-29, 13:22

Bo Dacia wziac walczy ze stereotypem. Wyobrazasz sobie redaktora ktory na codzien jedzi np Passatem i przyjezdza do domu i mowi-sluchajcie...dostalem super dacie na testy:/

Wiesz...najpierw musza podejsc do samochodu jak do pojazdu ktory ma przewiezc z punktu A do B. a pozniej szukac...a nie najpierw wizerunek i LUKSUSY..a pozniej-transport

walther - 2010-07-07, 13:45

jak ktoś wchodzi ze mną w dyskusję w stylu "Dacia blleee bo to rumuńskie" to ja od razu kończę rozmowę i odsyłam do naszego forum, a w szczególności do działu "przegląd prasy i literatury" a potem zapraszam ponownie do dyskusji. Często taki manewr działa :-D
krakry1 - 2010-07-07, 13:50

walther napisał/a:
a potem zapraszam ponownie do dyskusji. Często taki manewr działa :-D
Pod jednym warunkiem - że ktoś umie czytać ze zrozumieniem. :mrgreen:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group