|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Dział ogólny o daciach - Fabryczne zabezpieczenie antyzłodziejskie naszych Daci
mekintosz - 2010-11-07, 23:47 Temat postu: Fabryczne zabezpieczenie antyzłodziejskie naszych Daci Dziś dowiedziałem się, że ukradli sąsiadowi renault lagune z 2002 r, którą miał nota bene sprzedać. Innemu z mieszkańców ukradli radio. Troszkę na Jego życzenie - nie zdjął panela. Wyrwali na siłę wraz z kompletem kostek. Nie miał autoalarmu.
Troszkę strach padł na moją dacie. Zakladajac, źe potencjalny zlodziej nie boi się smiechu reszty bandytów gdyby przyznał się , że podpierdzielił dacie. Serio jednak pisząc, jaka jest faktycznie wartość fabrycznego immobilizera ? Czy byle cwaniak co wyrwie radio ma szansę odpalić pojazd i odjechać ? Czy autoalarm montowany w ASO współdziała z fabrycznym immobilizerem, czy też posiada własne układy utrudniające odejchanie ?
Na koniec - czy zabieracie z samochodu panel z radia ? Zastanawiam się, nad tokiem myślenia złodzieja. Warto włamać się bo i tak w 90% przypadków panel tkwi w schowku, a może nie ma widocznego panela nie ma co kraść ?
Może warto dokupić jakiegoś multilocka czy bear locka na skrzynie ?
Łukasz
benny86 - 2010-11-08, 00:01
Polecam blokadę na skrzynie - mam taką w aveo i sprawdza się rewelacyjnie, otwierasz ją normalnym kluczem jak każdy zamek, a zamknięcie to wciśniecie bolca tylko. Dla złodzieja auto takie to gra nie warta świeczki - musiałby podczas ucieczki cofać non stop (blokujesz w pozycji wstecznego) co jest mało sprytną metodą ucieczki:D
Na allegro widziałem oferty po 500zł z montażem, ja u dealera zapłaciłem 20zł mniej więc popytaj jak tam w Dacii sprawa wygląda w ASO
P.S. Któryś kolega na forum miał skradzione radio jeśli dobrze pamiętam
bebe - 2010-11-08, 00:24 Temat postu: Re: Fabryczne zabezpieczenie antyzłodziejskie naszych Daci
mekintosz napisał/a: | Na koniec - czy zabieracie z samochodu panel z radia ? |
Nie zabieram. Wychodzę z założenia, że nikt nie będzie kradł kostropatego blaupunkta, w dodatku niepodobnego do niczego (mam "firmowe" radio Dacii).
mekintosz napisał/a: | Może warto dokupić jakiegoś multilocka czy bear locka na skrzynie ? |
Mam autocasco, to raz. Dwa, że faktycznie rzadko parkuję w miejscach "kradliwych" - pod domem na parkingu strzeżonym przez srogich dziadków - ochroniarzy, pod pracą na ruchliwym klepisku. Swoją drogą, z bardziej wyasfaltowanego, ale i bardziej ustronnego miejsca pod pracą w przeciągu ostatnich 3 miesięcy odjechały w siną dal misiek, honda i subaru, wszystkie w wieku poniżej roku. :/ Trzy, wychodzę z założenia, że żaden szanujący się złodziej nie zwinie Dacii. ;)
A, miałem dawno temu blokadę skrzyni firmy Gerda w pugu 106. Blokowało się nawet łatwo, niestety po pewnym czasie nie szło francy otworzyć, więc przestaliśmy jej używać, z resztą kto by kradł puga 106. :] Ze śmiesznych rzeczy, przy przejeżdżaniu przez większe kałuże pug brał wodę do kabiny przez tą dziurę w tunelu, w którą wchodziła blokada. :D
robertp1983 - 2010-11-08, 08:16
ja panel w sumie wyjmuje tylko jak zostawiam samochód w miejscu potencjalnie niebezpiecznym. Przy domu parkuje na strzeżonym parkingu, który podobnie jak u bebe pilnują srodzy dziadkowie:) a przy pracy wjeżdżam na teren zakładu panel chowam do podłokietnika. zabieram tylko jak gdzies jade np. do sklepu lub jak zostawiam samochód przy jakiejś ulicy
Ammianus - 2010-11-08, 08:37
u mnie na ulicy sąsiadce wyciągnęli w fiaciku cinquecento tylnią szybę wraz z uszczelką. Rano szybka stała oparta ładnie o błotnik.
Moze szklarz-praktykant sieje postrach w mojej okolicy?
marektbg - 2010-11-08, 10:31
Ja polecam blokadę zapłonu - koszt podobny jak blokada, ale bez kombinacji odpinania, zapinania, a przycisk jest tylko w tobie widocznym miejscu.
mekintosz - 2010-11-08, 12:18
marektbg napisał/a: | Ja polecam blokadę zapłonu - koszt podobny jak blokada, ale bez kombinacji odpinania, zapinania, a przycisk jest tylko w tobie widocznym miejscu. |
Te funkcje chyba ma chyba immobilizer w wersji laureate ?
laisar - 2010-11-08, 12:27
Przecież immobiliser to jest inaczej właśnie blokada zapłonu - stacyjka odczytuje z kluczyka kod i dopiero wtedy zezwala na uruchomienie silnika.
Marektbg miał zapewne na myśli blokadę czysto elektryczną, w postaci schowanego gdzieś przełącznika, przerywającego obwód.
benny86 - 2010-11-08, 14:04
Pewnie tak, immobiliser fabryczny ma tę wadę że amatorzy cudzej własności do perfekcji opanowali jego "obezwładnienie" natomiast wszelkiego typu nieseryjne, własnej roboty zabezpieczenia to dla nich strata cennego czasu - lepiej poszukać innego egzemplarza niż być złapanym i kilka lat na "bezrobociu" w ZK
marektbg - 2010-11-08, 14:48
Tak osobne urządzenie, immobiliser to co innego - masz mini przycisk zamontowany - po włożeniu kluczyka wciskasz guziczek obwód ma właściwy obieg np. gdzieś pod deską. Fabryczny immo to marne zabezpieczenie.
krakry1 - 2010-11-08, 16:44
Gdybyś decydował się na alarm z ASO, to musisz pamiętać, że Daćkowe alarmy Cobra nie posiadają czujnika wstrząsowego. Zadziała dopiero wtedy, gdy ktoś wybije szybę i włoży rękę do środka lub otworzy drzwi (maskę, bagażnik). Natomiast może skakać Ci po samochodzie, a alarm nie zadziała.
Gdybyś decydował się na alarm to najlepiej kupić jakiś normalny (min. z czujnikiem wstrząsowym i funkcją domykania szyb) - a ASO niech Ci go założy (gwarancja).
lukkas - 2010-11-08, 16:51
Mam fabryczny alarm mimo to włamano mi sie do autka :( skrodziny został panel i nawigacja (wszystko było w schowku), alarm włącza się dopiero po jakimś czasie, złodziej zdołał wyciągnąć wszystko ze schowka :(
krakry1 - 2010-11-08, 16:56
Tym bardziej po tym co pisze Lukkas, należy postawić na jakiś normalny alarm.
MarkD - 2010-11-08, 17:03 Temat postu: Re: Fabryczne zabezpieczenie antyzłodziejskie naszych Daci
mekintosz napisał/a: |
Może warto dokupić jakiegoś multilocka czy bear locka na skrzynie ?
|
Mam ale chyba 5 lat temu ostatni raz "zapinałem". Moim zdaniem najlepiej jest mieć autocasco + dobry alarm. Jak będą chcieli ukraść to i tak zwiną a jak tylko włam po radio, to żeby jak najszybciej zaczął wyć.
WhiteDragon - 2010-11-08, 21:23 Temat postu: Re: Fabryczne zabezpieczenie antyzłodziejskie naszych Daci
MarkD napisał/a: | mekintosz napisał/a: |
Może warto dokupić jakiegoś multilocka czy bear locka na skrzynie ?
|
Mam ale chyba 5 lat temu ostatni raz "zapinałem". Moim zdaniem najlepiej jest mieć autocasco + dobry alarm. Jak będą chcieli ukraść to i tak zwiną a jak tylko włam po radio, to żeby jak najszybciej zaczął wyć. |
Ja mam bearlocka (jako gratisa od dilera), ale zapinam zawsze, nawet jak idę na chwilę do bankomatu oraz gdy stoi na noc w garażu. Oczywiście auto casco też mam, alarm olewam bo i tak nikt nie reaguje, zresztą do garażu mam 500 metrów w terenie tak zabudowanym że i tak nie miałbym szans usłyszeć. Firmowego Blaupunkta nie odpinam bo jest nieco obciachowy - niech widzą, że nie ma po co się włamywać. Oczywiście jakby mieli coś uszkodzić to wystarczy gwoźdź w łapie i zawiść bezinteresowna.
MarkD - 2010-11-08, 21:42
Też tak kiedyś robiłem ale teraz nie i nie widzę różnicy Za to 2 razy miałem problem (blokada zapinana na wstecznym), jak właśnie na wstecznym wyjechałem i musiałem szybko ruszyć do przodu ... a tu zonk - blokada. Oczywiście kluczyk przy stacyjce , przyjazne spojrzenie innych uczestników ruchu, zablokowana pas ulicy itp
benny86 - 2010-11-08, 21:45
Ja tam ze swoją nie mam najmniejszych problemów, w podobnym samochodzie kuzyna od 7 lat i 200tys.km też spokój - tzn jedynie kluczyk do blokady ta plastikowa część za którą chwytami trochę wyblaknął ale to pikuś
Domel - 2010-11-08, 21:48
jak studiowałem umowę AC, to tam jednym z punktów uznania szkody było zabieranie panelu z radia ze sobą, i kolejnym użycie wszystkich możliwych zabezpieczeń. Czyli, jeśli zgłosiłeś blokadę przy AC to musi być użyta inaczej się wywiną z ubezpieczenia. A jak Ci się wbiją po radio i nie będziesz miał panelu radia, to też mogą nic nie wypłacić.
WhiteDragon - 2010-11-08, 22:26
MarkD napisał/a: | Też tak kiedyś robiłem ale teraz nie i nie widzę różnicy Za to 2 razy miałem problem (blokada zapinana na wstecznym), jak właśnie na wstecznym wyjechałem i musiałem szybko ruszyć do przodu ... a tu zonk - blokada. Oczywiście kluczyk przy stacyjce , przyjazne spojrzenie innych uczestników ruchu, zablokowana pas ulicy itp |
No, ja już nawet kilka razy tak zapomniałem odpiąć blokady - wciurności!!!
WhiteDragon - 2010-11-08, 22:29
Domel napisał/a: | jak studiowałem umowę AC, to tam jednym z punktów uznania szkody było zabieranie panelu z radia ze sobą, i kolejnym użycie wszystkich możliwych zabezpieczeń. Czyli, jeśli zgłosiłeś blokadę przy AC to musi być użyta inaczej się wywiną z ubezpieczenia. A jak Ci się wbiją po radio i nie będziesz miał panelu radia, to też mogą nic nie wypłacić. |
Dokładnie tak właśnie jest. Z tym, że radio + wybita szyba to kilka stów, a jak rozwalą blokadę to będą pewnie ślady. Jak nie będzie to mogą próbować się wywinąć i nawet DAS może mieć problem. Dlatego blokadę zapinam zawsze - bo w grę wchodzi wartość całego auta.
mekintosz - 2010-11-09, 00:10
Akurat mam firmowy alarm z ASO. Nie bede wymienial ale moze jest mozliwosc podpiecia dodatkowego czujnika wstrzasowego ? Widzialem kiedys tez jakis czujnik "zblizenia". Ogladalem z zaciekawieniem wnetrze jakiegos auta a ten dyskretnie pyknal syrenka i migaczami. Jesli nie byla to robota wlasciciela zza drzewa spogladajacego, to musial bys czujnik zblizenia jakis ?
laisar - 2010-11-09, 00:47
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3406 ?
(I na wszelki wypadek - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1202 - bo może masz ten sam lub podobny).
ZeneC - 2010-11-09, 07:00
U mnie dodatkowym zabezpieczeniem jest... przebieg.
A propos kradzieży, to czy pamiętacie stary dowcip o reklamie niemieckiego biura podróży? "- Jedź na urlop do Polski. Twój samochód już tam jest". W swoim czasie dowcip do rzeczy. Ale i dziś temat jakby trochę jeszcze aktualny:
http://www.gs24.pl/apps/p...IAT03/350558219
mollu - 2010-11-09, 07:40
moim zdaniem alarm nie jest żadnym zabezpieczeniem przed kradzieżą a to z następujących powodów:
1. mało kto zwraca uwagę w mieście jak wyje alarm- jeszcze nie widziałem żeby ktoś jakoś specjalnie poszedł zobaczyć czy przypadkiem sąsiadowi samochodu nie kradną ..
2. doprowadza do nerwicy i nieprzespanych nocy - każdy alarm włączony w okolicy powoduję u właściciela myśl czy to nie mój przypadkiem - i bieg do okna itp
3.gdy już zawyje twój alarm to co zrobisz ?
a) wybiegniesz na dwór z kluczykami i zobaczysz że ktoś ci kradnie samochód ? skończyć się może tym że ci jeszcze kluczyki zabiorą
b)wybiegniesz na dwór i zobaczysz że nic się nie dzieje bo duży kot skoczył na maskę?
c) wybiegniesz na dwór i zobaczysz że radia i tak już nie ma
4. mieszkając przy często uczęszczanej ulicy jesteś narażony na to że dzieciaki / młodzież będą sobie robić wieczorami jaja i specjalnie włączać alarm
5. ktoś wracając z jakieś imprezy oprze się o samochód i włączy alarm
itp
z alarmem jest o wiele więcej stresów niż bez a w konsekwencji kończy się tym że po pewnym czasie albo masz nerwice albo wyłączasz całkiem alarm
zabezpieczenie skrzyni biegów czy odcięcie zapłonu są o wiele lepszymi rozwiązaniami
Ammianus - 2010-11-09, 08:33
alarm ma jedną zalete - o wybitej szybie dowiesz sie troche wczesniej, niz o godzinie 8 rano, i jest trochę większa szansa na złapanie pyszałka, który gdzies z tym radiem się będzie kręcił
RnR - 2010-11-09, 10:39
mollu napisał/a: | moim zdaniem alarm nie jest żadnym zabezpieczeniem przed kradzieżą a to z następujących powodów:
1. mało kto zwraca uwagę w mieście jak wyje alarm- jeszcze nie widziałem żeby ktoś jakoś specjalnie poszedł zobaczyć czy przypadkiem sąsiadowi samochodu nie kradną ..
2. doprowadza do nerwicy i nieprzespanych nocy - każdy alarm włączony w okolicy powoduję u właściciela myśl czy to nie mój przypadkiem - i bieg do okna itp
3.gdy już zawyje twój alarm to co zrobisz ?
a) wybiegniesz na dwór z kluczykami i zobaczysz że ktoś ci kradnie samochód ? skończyć się może tym że ci jeszcze kluczyki zabiorą
b)wybiegniesz na dwór i zobaczysz że nic się nie dzieje bo duży kot skoczył na maskę?
c) wybiegniesz na dwór i zobaczysz że radia i tak już nie ma
4. mieszkając przy często uczęszczanej ulicy jesteś narażony na to że dzieciaki / młodzież będą sobie robić wieczorami jaja i specjalnie włączać alarm
5. ktoś wracając z jakieś imprezy oprze się o samochód i włączy alarm
itp
z alarmem jest o wiele więcej stresów niż bez a w konsekwencji kończy się tym że po pewnym czasie albo masz nerwice albo wyłączasz całkiem alarm
zabezpieczenie skrzyni biegów czy odcięcie zapłonu są o wiele lepszymi rozwiązaniami |
Tutaj troche polemiki :)
1. Racja
2. Tutaj spokojnie - od tego jest AC zeby nerwica byla minimalna - ja wstaje czasem ale bardziej z "obywatelskiego obowiazku" - a noz cos zobacze - trzeba sie wyluzowac - to tylko auto :)
3. Gdy ojciec kupil samochod (307sw) probowano ja 3x ukrasc w ciagu jednego miesiaca - zaprzestali po oznakowaniu szyb i pojawieniu sie naklejek z bear locka.
Gdy probowali to zawsze ok 17'tej gdy ojciec wlasnie wrocil z pracy i postawil auto na "chwile" pod domem.
Z tych 3 razy alarm pomogl przynajmniej raz - ojciec wychylil sie z okna z telefonem i krzyknal "Policja juz jedzie" - poklneli, powyzywali i pojechali - masz racje, ze robiac to co piszesz mozna miec tylko problemy ale warto pamietac, ze to nie jedyne opcje jakie masz gdy "alarm zawyje" - szczegolnie jesli jestes np. mysliwym ;)
4,5. Mam/mialem alarmy we wszystkich autach w rodzinie (z 6-7?) i przez kilkanascie lat mojego prowadzenia jakos nie pamietam zeby dzieciaki wlaczaly je na zlosc ani nic w tym guscie (mieszkamy na osiedlu) wiec troche chyba przesadzasz a napewno nie wszedzie jest tak samo.
Wiec ogolnie powiedzial bym (i poparte jest to punktem 3), ze najlepie miec i to i to - alarm na drobna holote i szanse na wlasnoreczne przepedzenie, przestraszenie + blokady itp zeby miec wiecej czasu na zauwazenie, ze cos sie dzieje + jako dodatkowe ostrzezenie i element demotywujacy :)
mollu - 2010-11-09, 10:53
oczywiście jest też prawda w tym co piszesz
ja z powodu argumentów które podałem nie chciałem mieć alarmu
co nie znaczy, że ktoś może mieć inne doświadczenia
a co do pkt. 4 i 5 to u mnie się akurat często zdarzało na ulicy
DrOzda - 2010-11-09, 11:00
Lagunę zwinęli na części. Nasz złodziejski naród paserów lubuje się w okazyjnym handlu częściami w Słomczynie. W przypadku Dacii na szczęście problem jest sporo mniejszy z racji liczby egzemplarzy po gwarancji na rynku.
eplus - 2010-11-09, 14:05
WhiteDragon napisał/a: | Dokładnie tak właśnie jest. Z tym, że radio + wybita szyba to kilka stów, a jak rozwalą blokadę to będą pewnie ślady. Jak nie będzie to mogą próbować się wywinąć i nawet DAS może mieć problem. Dlatego blokadę zapinam zawsze - bo w grę wchodzi wartość całego auta. |
Jakie ślady? Gdzie? Na chodniku? Skoro samochód zginie, to jak sprawdzą, czy złodziej rozwiercił blokadę? A jak się znajdzie, to po prostu dostaniesz go z powrotem, bez odszkodowania. Była kiedyś afera, ja to po 5 latach od kradzieży ktoś przypadkiem wyłowił z rzeki wrak "kredensa", policja ustaliła właściciela, a ubezpieczyciel zażądał zwrotu odszkodowania - bo auto się odnalazło .
WhiteDragon - 2010-11-09, 22:23
eplus napisał/a: | WhiteDragon napisał/a: | Dokładnie tak właśnie jest. Z tym, że radio + wybita szyba to kilka stów, a jak rozwalą blokadę to będą pewnie ślady. Jak nie będzie to mogą próbować się wywinąć i nawet DAS może mieć problem. Dlatego blokadę zapinam zawsze - bo w grę wchodzi wartość całego auta. |
Jakie ślady? Gdzie? Na chodniku? Skoro samochód zginie, to jak sprawdzą, czy złodziej rozwiercił blokadę? A jak się znajdzie, to po prostu dostaniesz go z powrotem, bez odszkodowania. Była kiedyś afera, ja to po 5 latach od kradzieży ktoś przypadkiem wyłowił z rzeki wrak "kredensa", policja ustaliła właściciela, a ubezpieczyciel zażądał zwrotu odszkodowania - bo auto się odnalazło . |
W tym co piszesz jest dużo racji.
Ale ustalmy fakty:
1. Blokada jest po to by jej używać.
2. Jak się nie odnajdzie to bardzo dobrze.
3. Jak odnajdzie się szybko, bo np. młodzież po dyskotece chciała zaoszczędzić na taksówce i walnęli Daćką w drzewo, a blokady nie ma i śladów rozwiercania też nie to już raczej niedobrze.
Swoją drogą mam nadzieję że skradziona mi 8 lat temu Fela już się nie odnajdzie, bo wprawdzie autocasco nie miałem i nic nie musiałbym zwracać, ale taki szrot pod domem to sam kłopot - wartość pewnie mniejsza niż zezłomowanie kosztuje.
benny86 - 2010-11-09, 22:36
WhiteDragon napisał/a: | szrot pod domem to sam kłopot - wartość pewnie mniejsza niż zezłomowanie kosztuje. |
Złomowanie (bynajmniej u mnie) to wydatek ale dla stacji demontażu - za starego escorta w maju dostałem 200zł +80zł niewykorzystany okres ubezpieczenia OC+parę stów za dobre graty które wykręciłem
|
|