DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Zacieki

toon - 2011-04-03, 09:48

To nie korozja ale drażnią mnie przebarwienia w postaci zacieków na drzwiach w każdym miejscu poniżej bocznych krawędzi szyb. Tak jakby "coś" spływało po bocznych uszczelkach szyb i plamiło lakier. Plamy nie zmywają się przy użyciu zwykłego szamponu i miękkich gąbek, szmatek, itp. Widziałem to już na jesieni ale porządnie się uzewnętrzniły dopiero po kilku wiosennych myciach. Przy patrzeniu pod światło plamy są ciemne i matowe, wraz ze światłem jakby jasne wykwity wapienne na świeżym betonie.
jak myślicie: ASO, glinka, inne pomysły?

RnR - 2011-04-03, 11:48

Jezdzic ;)

(A tak serio - pewnie jakies smary/inne cuda sie wyplukuja i tyle - wystarczy za czesto nie myc i nie bedzie tego widac raczej? :) )

(Inna sprawa, ze jezeli nie da sie tego zupelnie wyczyscic to moze te smary itp uszkodzily/zmatowily troche lakier? Jesli tak to moze warto z tym powalczyc - bo na lakier mamy tylko 2 lata gwarancji - daj znac co zdecydujesz)

Mariusz - 2011-04-03, 18:39

Ja sugruję nie namawiam użycie glinki. Widziałem podobne ślady (na innej marce) od taniego płynu do spryskiwaczy
Beckie - 2011-04-03, 18:54

RnR napisał/a:
wystarczy za czesto nie myc i nie bedzie tego widac raczej? :) )

Tę metodę stosuję i są efekty. :mrgreen:
Mariusz napisał/a:
Widziałem podobne ślady (na innej marce) od taniego płynu do spryskiwaczy

Ale aż na tylnych drzwiach??? :shock:
Ja stosuję PsikPsik Autolandu i też tak mam. Ale nie wiem czy to nie jest tani płyn bo innymi się nie interesuję. :roll:

Mariusz - 2011-04-03, 18:59

A czy czasem kolega toon nie stosował jakiegoś preparatu do uszczelek?
Beckie - 2011-04-03, 19:01

Ja stosowałem tylko raz - dawno temu... IMHO to są zacieki od zanieczyszczeń. OIDP coś już było o tym na forum.

edycja:
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=49189#49189 :lol:

zyga03 - 2011-04-03, 22:13

to są typowe zacieki od środków , które stosuje się w zimie do odśniezania jeszdni tzn chlorek wapnia , chlorek sodu , chlorek magnezu. One to w połaczeniu z alkoholami z plynów do mycia szyb tworzą związki trudnorozpuszczalne w wodzie.
Możesz to bez problemu umyć roztworami o odczynie kwaśnym , ph ok 4-5 nawet rozcieńczonym wodą octem spozywczym

jackthenight - 2011-04-03, 23:47

Takie zacieki zawsze usuwam za pomocą wosku do auta.
Ostatnio nawet takim zwykłym woskiem na mokro pozbyłem się podobnych zacieków.

zyga03 - 2011-04-04, 07:56

jackthenight napisał/a:
Takie zacieki zawsze usuwam za pomocą wosku do auta.
Ostatnio nawet takim zwykłym woskiem na mokro pozbyłem się podobnych zacieków.


oczywiście wosk też jest dobry ( zwłaszcza syntetyczny) bo to środek zawierający długie alkohole , kwasy tłuszczowe i mydła.
Jako chemik muszę stwirdzić , że teraz tworzą się w otoczeniu tak dziwne związki, że trudno zgadnąć skąd się wzięły.
Ostatnio na badaniach terenowych okazało się że skorodowała cała przyczepa samochodowa ( samochód pewnie też) wjeżdżająca do wody. Przyczyna prozaiczna. Osady potorfowe o ph 2.5 . To bardzo mocny kwas organiczny grożący w razie kąpieli poparzeniem . A to wszystko natura.

toon - 2011-04-04, 08:18

Dzięki za rady!
Domel - 2011-04-04, 19:36

zyga jutro sprawdze .) dzieki za porade

10% ocen spozyczy nie dal rady

toon - 2011-04-26, 20:33

Tak więc nie pomogło nic co zaproponowaliście, o co nie mam żalu, ale na szczęście najtańsza glinka z aledrogo uporała się z problemem natychmiastowo. Bardzo mi się spodobał ten sposób czyszczenia :-)
Piotr_K - 2011-04-27, 08:41

Może coś więcej o tej glince? dla laika ;)
toon - 2011-04-27, 08:59

Za wiele to w sumie o tym nie wiem :-) Ot taka żółta plastelina. Na zimno dosyć twarda, ale po minucie ściskania dosyć miękka. Na umyty samochód pryskasz wodą z jakiegoś atomizera i dosyć mocno pociskasz tą glinką jakbyś chciał wetrzeć w lakier. Po razie w każdym kierunku i cały brud/zaciek/żywica/asfalt przechodzi na tą plastelinę. Co kilka potarć zagniatasz brud do środka i rozmiękczasz.
Bardzo mi się podoba, że nie trzeba wycierać całej połaci (np. drzwi), a tylko konkretny punkt gdzie jest brud.
No i trzeba uważać, żeby nie upuścić. Odrobina piasku i plastelinka do wyrzucenia. Na znanym serwisie aukcyjnym jest tego mnóstwo, drogo i tanio, osobno i z jakimiś płynami ale mi wystarczyło najtańsze 100gr.

mrówa - 2011-04-27, 09:20

toon napisał/a:
Bardzo mi się podoba, że nie trzeba wycierać całej połaci (np. drzwi), a tylko konkretny punkt gdzie jest brud.


Pociera się tym, czy tylko przyciska? Nie ma to właściwości z lekka ściernych?

toon - 2011-04-27, 09:33

mrówa napisał/a:
Pociera się tym, czy tylko przyciska? Nie ma to właściwości z lekka ściernych?

1. pocierasz. na początku stawia bardzo duży opór i to jest moim zdaniem kluczowy moment czyszczenia lakieru. później, jak złapie dużo wody już się tylko ślizga.
2. nie wiem. ja nic nie zauważyłem.

Piotr_K - 2011-04-27, 17:16

O glince - 1:45 sek http://youtu.be/yfEfLGL59GI

Tu opis: "Posiadacze samochodów w jasnych kolorach mogą narzekać szczególnie na czarne pozostałości asfaltu, osadzające się na zderzakach i rantach nadkoli, a wszystkich - ślady żywicy, owadów, ptasich odchodów i inne zanieczyszczenia. Jak sobie z nimi poradzić? Pomocna okaże się glinka, plastyczna masa do czyszczenia lakieru (cena 35-100 zł, jedna sztuka wystarczy na kilka aplikacji). Kilkucentymetrowy kawałek glinki uformowany w dłoniach doskonale zbiera uporczywe zabrudzenia. Czystą karoserię należy zwilżyć wodą z szamponem lub produktem typu "quick detailer", aby nadać glince poślizg, i dokładnie wycierać glinką kolejne panele blachy. W efekcie lakier naszego auta będzie gładki i czysty, a w ten sposób przygotowany do kolejnych etapów pielęgnacji. Zabieg glinkowania warto stosować raz na pół roku (lub częściej w razie potrzeby). Uwaga! Jeśli glinka upadnie nam na podłogę, wyrzucamy ją lub ucinamy zabrudzony kawałek. Zużytą stronę formujemy na nowo. W niskich temperaturach należy częściej ugniatać glinkę lub zanurzać ją w ciepłej wodzie." Wnioskuję z tego,że glinka działa trochę jak gumka do ołówka ;)

wox - 2011-04-27, 18:09

Do czyszczenia zacieków (np. po płynie do spryskiwaczy), pozostałości asfaltu używałem "preparatu do usuwania plam ze smoły oraz innych zabrudzeń" - kupiłem coś takiego około 2005 roku (konkretnie) - Tar Remover firmy CarPlan (za około 10 złotych) i używam do dziś (375 ml buteleczka jeszcze się nie skończyła). Skutecznie i tanio (zabrzmiało jak reklama, ale oczywiście nie o to mi chodzi).
benny86 - 2011-04-27, 18:12

wox napisał/a:
Do czyszczenia zacieków (np. po płynie do spryskiwaczy), pozostałości asfaltu używałem "preparatu do usuwania plam ze smoły oraz innych zabrudzeń

Preperat o identycznej nazwie produkowany przez Auto-Land też jest bardzo skuteczny - w dolnych częściach drzwi i na progach w sezonie letnim często miałem poprzylepiane cząsteczki świeżego asfaltu (budowa kilku dróg w rejonie), zeszło bez problemu. Producent zaleco woskowanie po takim zabiegu

mrówa - 2011-04-27, 18:56

benny86 napisał/a:
Preperat o identycznej nazwie produkowany przez Auto-Land też jest bardzo skuteczny - w dolnych częściach drzwi i na progach w sezonie letnim często miałem poprzylepiane cząsteczki świeżego asfaltu (budowa kilku dróg w rejonie), zeszło bez problemu. Producent zaleco woskowanie po takim zabiegu


Muszę się w taki preparat zaopatrzyć, bo przy ostatnim myciu auta z godzinę męczyłam się z tymi czarnymi osadami, a i tak usunęłam może 1/3. Sądząc po umiejscowieniu (dolne partie głównie z przodu i progi), to właśnie ślady po zaprawkach asfaltowych.
Zacieki na drzwiach też zauważyłam. Na razie ledwie zauważalne i schodzą po przetarciu palcem, ale z czasem osad może się "ugruntowić", więc warto na to zwrócić pilniejszą uwagę.

benny86 - 2011-04-27, 19:15

mrówa, ja mam inny samochód (chlapacze zamontowane, ograniczyły skalę zjawiska) i w tych samych miejscach mi się ten syf osadza, więc przynajmniej wiemy że to nie wina producentów samochodów.
mrówa - 2011-04-27, 20:14

benny86 napisał/a:
ja mam inny samochód (chlapacze zamontowane, ograniczyły skalę zjawiska) i w tych samych miejscach mi się ten syf osadza, więc przynajmniej wiemy że to nie wina producentów samochodów.


Zgadza się, w pierwszym momencie "wściekłości" przeszło mi przez myśl, że może tylko ta marka taka felerna (a raczej lakier). Jak widać, nie ma to znaczenia. Chyba chlapacze przednie przydałoby się zamontować :-?

benny86 - 2011-04-27, 20:20

mrówa, owszem, chlapacze bardzo ograniczają skalę zjawiska, ale nie eliminują go w stu% (przynajmniej u mnie tak było)
toon - 2013-05-09, 23:09

odśnieżam!

Po pierwszej zimie było jak wyżej.
Po drugiej zimie nie było nic, czego przyczyną było, jak przypuszczam, zimowanie dustera przez niemal 2 m-ce w garażu.
Po trzeciej zimie jak na załączonym obrazku. A mi się nie chciało glinkować 1m2 lakieru i pojechałem do serwisu.

ASO tfu Zdunek odrzuciło roszczenie naprawy gwarancyjnej z powodu "czynniki atmosferyczne nie podlegają...". Ustaliłem, że tego typu zgłoszenia są rozpatrywane na zasadzie precedensu. Jeżeli, coś takiego było to zrobią tak jak temu komuś, jak nie było to wymyślają argument z pupy i odsyłają do RP.

Wszyscy, z którymi rozmawiałem twierdzą, że to normalne i tak bywa ale też nikt nie wyobraża sobie takich zacieków na swoim samochodzie. Taki sympatyczny paradoksik.

Zabieram się za pisanie wypracowania do RP.

mekintosz - 2013-05-10, 04:51

Nie wiem co za syf masz na samochodzie. Moje Sandero stało pod chmurka cała zime, jezdziło w miescie po osolonych drogach i takich zaciekow brak. Byc moze dlatego, ze nawet zimowa pora, jak było okolo zera mylem samochod zamiast liczyc na ewentualny deszcz ;-) Zacieki wygladaja koszmarnie, troche winy w Tym jest winy wlasciciela, ze na biezaco nie usował plam, zas troszke jakiejs szkodliwej substancji zawartej w błocie posniegowym.
laisar - 2013-05-10, 06:21

To absolutnie nie wygląda na ślady pośniegowe - moje auto dopiero ostatnią zimę spędziło pierwszy raz w garażu, a nigdy czegoś takiego nie widziałem. I to nawet przy zupełnym braku mycia przez cała zimę...
bossboss - 2013-05-10, 08:05

chłopie co to jest???myjesz to auto??? zacieki się robia ale nie takie cos--wygląda jakby auto stało pod chmura 1o lat bez jazdy
toon - 2013-05-10, 08:07

mekintosz napisał/a:
ze na biezaco nie usował plam

To coś powstaje i jest. Nie utwardza się i nie utrwala bardziej niż jak zaraz po powstaniu. Tak jakby jednorazowo pokonana trasa przy "sprzyjających warunkach" powodowała jednorazowy zaciek o wielkości zależnej w głównej mierze od długości trasy. Nie można tego zmyć tradycyjnymi metodami mycia auta nawet zaraz po podróży.

siewior - 2013-05-10, 08:12

Ja w moim Loganie miałem podobne zacieki, z tym że mniej widoczne bo mam kolor srebrny. Ja zastosowałem po prostu CIF i szmatkę z mikrofibry. Pięknie zeszło, nic się nie porysowało, żadnych śladów.

Pozdrawiam

luk80 - 2013-05-10, 08:20

Z tego co widzę na zdjęciach zacieki powstają w charakterystycznych miejscach. Dla mnie wygląda to jak zaciek spod listew okna a tam jak można zauważyć utlenia ci się bardzo mocno listwa wykonana z aluminium. Tak więc to co ci brudzi to tlenek aluminium który być może (chociaż nie powinien) dość dobrze przywiera ci do lakieru. Dla mnie gwarancja bo nie jest to osad naturalny tylko jeden wadliwy element pojazdu wpływa na drugi.
Podobną sytuację miałem w Skodzie przy tylnych drzwiach. Po rozebraniu całości okazało się właśnie, że całkowicie zaczęła się utleniać listwa przy oknie, od środka było jeszcze gorzej niż na zewnątrz. Po wymianie wspomnianego elementu i niestety polerce lakieru drugi raz się to nie powtórzyło.

toon - 2013-05-10, 08:22

luk80 napisał/a:
zaciek spod listew okna a tam jak można zauważyć utlenia ci się bardzo mocno listwa wykonana z aluminium


luk80 to jest mój koronny argument. Czekałem aż ktoś będzie miał taki sam wniosek.

luk80 - 2013-05-10, 08:26

A Cif z całym szacunkiem sobie daruj. Żyjemy w czasach gdzie dostępność bardzo dobrych kosmetyków do polerki jak również profesjonalnych materiałów lakierniczych do polerowania jest ogromna.
Pozdrawiam :-) i powodzenia z ASO życzę

bossboss - 2013-05-10, 08:26

stanowczo jest cos nie tak--u mnie takie cos nie wystepuje nawet po trasach 1000km i staniu pod chmura tygodniami. wiadomo ze zacieki się robia np. po myjni jak zle oplucze auto ale wystarczy zetrzeć szmatka
dundee - 2013-05-10, 14:22

To wyglada troche jak tlenki glinu:
Elektroliza wody aluminiowymi elektrodami i wytwarza sie wodorotlenek glinu -wyglada podobnie jak te jasne zacieki.
Teoria troche spiskowa, ale nie masz jakis uplywow pradu?
pozdrawiam

wojtek_pl - 2013-05-10, 14:31

Hmm.. Ja też mam podobne zacieki, chociaż nie tak intensywne, na krańcach listew pod bocznymi oknami... I obawiam się, że to korozja tychże listew je powoduje... :(
PT - 2013-05-10, 16:29

dundee napisał/a:
To wyglada troche jak tlenki glinu:
Elektroliza wody aluminiowymi elektrodami i wytwarza sie wodorotlenek glinu -wyglada podobnie jak te jasne zacieki.
Teoria troche spiskowa, ale nie masz jakis uplywow pradu?

Dokładnie tak. Dusterka zaatakowała zmora znana właścicielom Renault 19 i Megane / Lagun pierwszej generacji (najbardziej cierpiały na to mimo wszystko R19) polegająca na korozji listew podokiennych. Listwy te były robione z aluminium i powlekane plastikiem, ich mocowania były, jak najbardziej, stalowe. Z czasem plastik pękał, dostawała się woda, robiło się ognisko korozji galwanicznej na styku dwóch metali (tak samo "rdzewieją" Defendery i aluminiowa buda odpada w nich od stalowej ramy i podłogi :-) ), pojawiały się pokazane na ostatnich zdjęciach zacieki i naloty, bardziej zaawansowane stadium to puchnięcie listew (plastik odłazi od aluminium, które zamienia się w proszek). Qrcze, myślałem, że Renault wybierając listwy do Dacii pamiętało o tym problemie przerobionym w swoich wyrobach (tym bardziej, że od roku +/- '98 Renówki są już wolne od tej przypadłości), a tu taki zonk. Doraźnie wystarczy polerowanie lub glinkowanie, ale (chciałbym się mylić) docelowo czeka Cię wymiana listew. Renówki cierpiały na to po przekroczeniu +/- 10 lat (wiem, bo miałem R19 w tym wieku), ale żeby w niespełna trzyletnim aucie... Ja bym reklamował i niech nie wciskają kitu o wpływie warunków pogodowych.

Pozdrawiam,
Piotr.

malygabrys - 2013-05-10, 18:56

Kurde no ja też mam to samo - pisz i daj znać bo trzeba to zrobić puki jest gwarancja na auto :evil:
Roobertino - 2013-05-10, 19:20

to i ja podpinam się pod temat, mam taki sam problem, byłem teraz w aso Mory usuwali mi dwa purchelki z drzwi, to pokazałem im również i te zacieki, w serwisie tylko pokręcili głową i nie wiedzieli co powiedzieć. Poczekamy jak zareaguje RP.
laisar - 2013-05-10, 23:02

Roobertino napisał/a:
Poczekamy jak zareaguje RP.

Samo z siebie - na pewno nijak. Zbierzcie się i napiszcie oficjalne pismo, najlepiej jeszcze podparte opinią jakiegoś fachowca / rzeczoznawcy - niech wymieniają. A skoro w większości egzemplarzy problem nie występuje, tzn. że to pewnie jakaś wadliwa partia tych listew... (O ile faktycznie trop jest prawdziwy, ale wygląda na bardzo prawdopodobny).

Dar1962 - 2013-05-11, 10:39

to wygląda tak,jakby z wnętrza - spod listew okiennych wyciekało coś, co pozostawiło ten osad
robertp1983 - 2013-05-15, 09:48

Wczoraj widziałem nową octavie z podobnymi zaciekami, może to jest coś właśnie spod listew wypłukane u niego wyglądało też tak. u mnie są też zacieki ale stosunkowo mniej intensywne i schodzi po umyciu
toon - 2013-05-15, 10:28

Mam odpowiedź z RP:
Cytat:

odpowiadając na zgłoszenie odnośnie samochodu Dacia Duster nr VIN ... uprzejmie informujemy, że zgodnie z Ogólnymi Warunkami Gwarancji Dacia na nowe samochody, stroną dla Klientów w wykonywaniu tejże gwarancji jest serwis autoryzowany. Decyzję o ewentualnej naprawie lub wymianie części podejmuje serwis, na podstawie stosownej diagnostyki, przekazując odpowiednią informację jak również wyjaśnienia klientowi. Dla zastosowania naprawy gwarancyjnej istotne jest zaistnienie należycie potwierdzonej wady produkcyjnej.
W temacie zgłoszonych zacieków na karoserii samochodu do Pańskiej dyspozycji jest więc ASO Dacia. O zgłoszeniu powiadomiliśmy serwis firmy Zdunek w Gdańsku. Na życzenie może Pan otrzymać stanowisko serwisu w kopii zlecenia, będące zarazem oficjalnym z punktu widzenia gwarancji Dacia.


Macie jakieś propozycje co dalej?

wojtek_pl - 2013-05-15, 10:38

toon napisał/a:

Macie jakieś propozycje co dalej?
Tak.
Unikać firmy ASO Zdunek w Trójmieście !

wat - 2013-05-15, 11:30

męczyć dalej Zdunka jeśli do innego aso za daleko
Piotr_K - 2013-05-15, 11:42

Zlecić im mycie auta pod pretekstem jakiejś kontroli, potem poczekać aż wyschnie i reklamować te zacieki do upadłego.
ajax - 2013-05-15, 15:41

Zainwestować w AK 47, dwa magazynki i RPG z 4 głowicami, zgłosić się do Zdunka i spytać czy mają jakieś propozycje polubownego satysfakcjonującego rozwiązania ;-)
dodek - 2013-05-18, 20:59

Zaraza aluminiowej korozji dotarła niestety również w moje okolice :(
Co prawda na razie atakuje nieśmiało i zacieki są delikatne ale występują podobnie jak u innych użytkowników na wysokości początków podokiennych aluminiowych listew.
Po powrocie z urlopu trzeba będzie zgłosić problem w serwisie.

toon - 2013-05-24, 19:01

Koledzy z podobnymi zaciekami, weźcie się w garść i jedźcie do aso to zgłosić bo sam nie wiele wywalczę. Grzecznie zachęcam.
kisu - 2013-05-25, 22:35

niestety ale z ASO moim zdaniem nic nie da się wywalczyć - bo oni nie mają nic do gadania - tam zasada jest taka - zgłoszenie idzie do RP - jak napiszą co robić to robią to w ASO - jak napiszą nie podlega gwarancji w opinii RP - to ASO tego nie powie - bo nie może więc ściemnia- że jest ok, że TTTM, że to nie wina producenta a użytkownika, że kamienie są za ostre, że woda za słona, że mróz za duży - aby nie urazić klienta.

Jedynym rozwiązaniem jest aby Dacia Klub wysłał oficjalne pisemne info do RP o wadach w DD które wszyscy znamy i nie ma wątpliwości - że są to wady produktu to jak np.: samoistnie pękająca szyba przednia, błędy wskaźnika poziomu paliwa, włączanie się trybu 2WD na zimnym aucie, wycieki z pod listew w drzwiach, odklejanie się listew na nadkolach (bo są na chińskiej taśmie samoprzylepnej), pełzająca i wypadająca od słońca uszczelka podszybia itp.

P.S. znam co najmniej 5 osób które mają DD i w każdej bębny hamulcowe (z tyłu) wyglądają jakby miały po 20 lat - oczywiście to wina warunków atmosferycznych i producent - a dalej serwis umywa ręce - a dla nich to robota na 30 min. + koszt pomalowania niewielki - ale mają to w nosie - miałem auto 15 letnie i tam tak nie wyglądały - a wystarczyło gdyby producent tj. RP nakazał serwisom odmalowanie tego np. przy przeglądzie - koszt niewielki a wizerunek znacznie by się poprawił - ale niestety mają nas swoich klientów w d....ie - takie życie niestety

toon - 2013-05-29, 14:53

Udało się namówić ASO na demontaż listwy przyszybowej.
Listwa jest zgiętym wzdłuż długiej osi płaskownikiem prawdopodobnie z aluminium w całości zalanym gumą. Listwa trzyma się karoserii na gumowych zębach wewnątrz zagięcia.
Sedno sprawy: gumowe boczki listwy są ponacinane (tak jakby aluminium nie mieściło się w gumie i wycięło ostrą krawędzią gumę). Po odchyleniu nacięcia widać ognisko korozji i źródełko moich zacieków.

Do RP poszły foty i już nawet samo ASO nie wyobraża sobie żeby tego nie uznali.
Jeśli ktoś chce ściągać te listwy to uprzedzam, że łatwo się wyginają i nie ma szans przywrócić je do poprzedniego wyglądu.

dodek - 2013-06-01, 19:54

toon,

Czy dobrze rozumiem, że aluminiowa listwa w czasie wciskania w boczek drzwi przecięła
gumową powłokę i jednocześnie uszkodziła powłokę lakieru drzwi powodując ogniska korozji ???

Może masz jakieś fotki listwy i miejsc korozji.

toon - 2013-06-02, 10:37

dodek napisał/a:
... aluminiowa listwa w czasie wciskania w boczek drzwi przecięła
gumową powłokę i jednocześnie uszkodziła powłokę lakieru drzwi powodując ogniska korozji


Nie. Przyczyny przecinania się gumy nie znam. Aluminum wycięło na każdym końcu listwy rowek w gumie i tylko gumie. Woda z solą się tam wlewała i po reakcji wypływała. Lakier w każdym miejscu jest nie uszkodzony (oprócz samych zacieków). Wewnątrz rozcięcia widać skorodowany i kruszący się rdzeń listwy. Fota słaba ale to tam trzeba szukać;)

pracownik - 2013-06-04, 11:10
Temat postu: To bród po typowych myjkach
W zimie najczęściej myjemy auta na myjniach bezdotykowych, jest tam taki program woskowanie idiotyczny notabene. Dlaczego? Myjka nawet wysokociśnieniowa nie domywa osadów z soli i brudów umyj auto i w jednym miejscu przejedź palcem sobaczysz efekt albo na chromowanej listwie z przodu ile brudu jeszcze zostało. My ten bród woskujemy. Efekt prosty na wiosnę dosyć często pada i nie ma brudu solnego więc zaczynają robić się zacieki w takich miejscach taki bród a że ciężko do usunięcia bo to bród z woskiem do tego przyschnięty. Dlatego ja zawsze na wiosne i lato jade po 21 na myjnie mam szampon gabke i pierwsze spłukuje ten syf a później myje gąbka jeszcze raz spłukuje z proszkiem i dalej dokańczam proces myciaz woskowaniem. Jak to przyschnie to musisz użyć jakiegoś wosku lekko ściernego. To nie wada lakieru tylko nasza oszczędność bo chcemy umyć auto za 10 zł a tak naprawde je tylko spłukujemy :) Pozdrawiam
toon - 2013-06-04, 13:00
Temat postu: Re: To bród po typowych myjkach
pracownik napisał/a:
W zimie najczęściej myjemy auta na myjniach bezdotykowych...


Ale o co chodzi?

pracownik - 2013-06-13, 12:58

Kolego te zacieki to nic innego jak bród zmięszana sól pył wosk wszystko to po zimie powoli się wypłukuje spod uszczelek klamek z okolic rylingów to trzeba dobrze domyć
DrOzda - 2013-06-13, 13:59

Ale my dyskutujemy tu o likwidacji przyczyny zacieków a nie o pudrowaniu syfilisu. Jak skorodowała aluminiowa listwa to należy ją wymienić albo zabezpieczyć przed dalszym utlenianiem a nie domywać co jakiś czas sole z karoserii.
pracownik - 2013-06-17, 12:30

Myśle jednak że to nie do płukany syf ale każdy ma swoje myślenie ja na wielu pojazdach to widze zwłaszcza na jasnych i to najczęściej po zimie
piotr. z - 2013-06-17, 12:59

To nie kwestia myślenia ale faktów. Przeczytaj, proszę, jeszcze raz na co uskarża się toon- to nie żaden niewypłukany syf. Wiem, co piszę, bo mam początki tego samego. Zwróć również uwagę, że rzeczony "syf" pojawia się tylko na początku i końcu listew przyszybowych i ma specyficzny kolor korodującego aluminium. Polecam przyjrzeć się bliżej samochodom w większości kilkunastoletnim z relingami, z których schodzi farba- to jest właśnie ten problem.
toon - 2013-06-26, 11:38

Listwy wymienione, zacieki umyte na gwarancji. Sprawa załatwiona.
BoloSr - 2013-06-26, 11:41

toon napisał/a:
Listwy wymienione, zacieki umyte na gwarancji. Sprawa załatwiona.



a na jakie ci listwy wymienili ??? takie same co miales czy moze na ten nowy typ ???

taki jak umnie w DD

toon - 2013-06-27, 10:57

BoloSr napisał/a:
a na jakie ci listwy wymienili ??? takie same co miales czy moze na ten nowy typ ???


Mam takie same co wcześniej (stary typ). Wydaje mi się, że nowe są większe i dochodzą do samej szyby, a w starszym typie są dwie: ta wymieniona i wąska, jakby zamszowa. Być może konstrukcyjnie nie da się założyć nowej, lub też ekonomicznie się im nie opłaca wymieniać dwóch na jedną nową.

pawel_w - 2014-03-15, 21:59

Koledzy pozwólcie, że odświeżę temat. Zacieki są i u mnie, po lekturze tego wątku byłem spokojny, gdyż myślałem, że problem jest znany i do rozwiązania "od ręki".. Pojechałem w piątek na przegląd na Puławską w Wa-wie i ASO wystawiło następującą opinię - zacieki są wynikiem zabrudzenia - gdy spytałem czy ktoś oglądał listwy, nikt nie potrafił mi odpowiedzieć, oprócz stwierdzenia, że tak stan faktyczny ocenił pracownik odbierający wykonanie przeglądu.
Czy komuś oprócz kolegi Toon udało się pozytywnie załatwić problem zacieków? Co z kolegami z Warszawy, którzy również mieli ten problem?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group