DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Zakup Dustera 2

wodzak - 2013-10-14, 11:11
Temat postu: Zakup Dustera 2
Klamka zapadła. Będzie Dacia Duster. Jak tylko podotykam auto na żywo podpisuję umowę.
Nie mogę się tylko zdecydować na silnik: stary sprawdzony 1.6 czy TCE. Przebiegi raczej niewielkie, więc gazowanie raczej mnie nie interesuje. Z założenia nie planuję jeździć autem więcej niż 5 lat. Pożądane byłoby dynamiczne przyspieszanie, ale czy 1.2 mimo turbo nie jest trochę za mały? Auto wygląda jak mały czołg :)

BoloSr - 2013-10-14, 11:40
Temat postu: Re: Zakup Dustera 2
wodzak napisał/a:
Klamka zapadła. Będzie Dacia Duster. Jak tylko podotykam auto na żywo podpisuję umowę.
Nie mogę się tylko zdecydować na silnik: stary sprawdzony 1.6 czy TCE. Przebiegi raczej niewielkie, więc gazowanie raczej mnie nie interesuje. Z założenia nie planuję jeździć autem więcej niż 5 lat. Pożądane byłoby dynamiczne przyspieszanie, ale czy 1.2 mimo turbo nie jest trochę za mały? Auto wygląda jak mały czołg :)


czyli zanim go będziesz miał to minie z 6 miechów jeszcze :)

Hakama 4x4 - 2013-10-14, 11:44

W ogóle do Duster to super wybór! Mam już przejechane 75 kkm i dalej uwielbiam to auto za wygląd, komfort i funkcjonalność.

Jak na małe przebiegi to Tce . Będziesz miał Freude um fahren :mrgreen:
Jak na duże przebiegi to 1,6. Nie wiadomo jak z awaryjnością Tce.
W seacie i vw jest mizeryja bo silniki nie wytrzymują (układ korbowy) turbinki.
Jak lubisz przyspieszać to wiedz, że 1.6 w moim Dusterze ze skrzynią 4x4 daje spod świateł minimalne gorsze wyniki niż Lacetti 1.6 (109 km) (akurat nieraz się ścigałem z moim Ojcem i na odcinku 300 metrów miał przewagi około 2/3 długości auta).
A fokusem 1,6 też jeździłem i wygląda to przyspieszenie podobnie jak duster. Fokus ma 100 koni ale jest ciut lżejszy. Wychodzi czasówką w praktyce identyko jak Duster.
Tce jeździłem w sandero i mcv ale 0.9 i rakieta to to z pewnością nie jest , ale 1,2 ma 125 kucy więc jest to akurat jak na to auto. Także jak na małe przebiegi to raczej 1,2.
Przejedź się Mcv. Jedna uwaga Tce ma 3 cylindry więc ma klang Tico (dosłownie).

wodzak - 2013-10-14, 12:00
Temat postu: Re: Zakup Dustera 2
BoloSr napisał/a:


czyli zanim go będziesz miał to minie z 6 miechów jeszcze :)



Tak długo nie wytrzymam :) Wezmę 1.6.

Hakama4x4 napisał/a:
Jedna uwaga Tce ma 3 cylindry więc ma klang Tico (dosłownie).


Masz na myśli ten 0,9? Bo ten 1.2 TCe, jeśli to taki jak w Megane to tam są 4 cylindry.

Hakama 4x4 - 2013-10-14, 12:03

Acha to przepraszam, to może. Słuchałem 0.9 będąc na jeździe próbnej w czasie pikniku Dacii.
Marek1603 - 2013-10-14, 12:05

Hakama 4x4 napisał/a:
Jedna uwaga Tce ma 3 cylindry więc ma klang Tico (dosłownie).


Na pewno 0,9 ma trzy ale 1,2 chyba już cztery. Chyba, że się mylę, to proszę mnie poprawić.

DrOzda - 2013-10-14, 12:09

1.2 Tce w Lodgy ma 4 gary , ten z Dustera to wersja z turbo o zmiennej geometrii:

laisar - 2013-10-14, 12:12

Hau hau: http://www.powertrain.ren...nge/1.2-gdih5ft - 4 cyl.
BoloSr - 2013-10-14, 12:16
Temat postu: Re: Zakup Dustera 2
wodzak napisał/a:
BoloSr napisał/a:


czyli zanim go będziesz miał to minie z 6 miechów jeszcze :)



Tak długo nie wytrzymam :) Wezmę 1.6.

Hakam 4x4 "Jedna uwaga Tce ma 3 cylindry więc ma klang Tico (dosłownie)."

Masz na myśli ten 0,9? Bo ten 1.2 TCe, jeśli to taki jak w Megane to tam są 4 cylindry.


a to nie ma znaczenia :)
w końcu zamawiasz i czekasz a kiedy się pojawia domówki w salonach to tego nikt jeszcze nie wie :)

wodzak - 2013-10-14, 12:19

BoloSr napisał/a:
w końcu zamawiasz i czekasz a kiedy się pojawia domówki w salonach to tego nikt jeszcze nie wie :)


W salonie w Kielcach twierdzą, że w 44 tygodniu mają mieć diesla prestige na demówce. A TCe mają być na początku roku.

BoloSr - 2013-10-14, 12:26

wodzak napisał/a:
BoloSr napisał/a:
w końcu zamawiasz i czekasz a kiedy się pojawia domówki w salonach to tego nikt jeszcze nie wie :)


W salonie w Kielcach twierdzą, że w 44 tygodniu mają mieć diesla prestige na demówce. A TCe mają być na początku roku.


czyli poczekasz do tego 44 tygodnia potem zamówisz i poczekasz tak 12-16 tygodni :0 no chyba ze kupisz od nich demowke :):)

wodzak - 2013-10-14, 12:37

BoloSr napisał/a:
zyli poczekasz do tego 44 tygodnia potem zamówisz i poczekasz tak 12-16 tygodni :0 no chyba ze kupisz od nich demowke :):)


Demówki nie sprzedadzą od ręki. W cenniku poczyniono zastrzeżenie, że dotyczy on aut wyprodukowanych w 2013. Może produkcja trwa już od jakiegoś czasu i pewna ilość będzie dostępna bez konieczności czekania tych 12-16 tygodni?

BoloSr - 2013-10-14, 12:45

wodzak napisał/a:
BoloSr napisał/a:
zyli poczekasz do tego 44 tygodnia potem zamówisz i poczekasz tak 12-16 tygodni :0 no chyba ze kupisz od nich demowke :):)


Demówki nie sprzedadzą od ręki. W cenniku poczyniono zastrzeżenie, że dotyczy on aut wyprodukowanych w 2013. Może produkcja trwa już od jakiegoś czasu i pewna ilość będzie dostępna bez konieczności czekania tych 12-16 tygodni?


toć do końca roku jeszcze jest wiec zamawiasz i robią :)

wodzak - 2013-10-16, 11:48

Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.
funyo - 2013-10-16, 13:47

wodzak napisał/a:
Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.

Ale już porównanie do ix35 jest całkiem na miejscu. Cena niewiele wyższa, a biorąc pod uwagę demówki, może nawet zbliżona, podobnie jak wyposażenie.

Karenzo - 2013-10-16, 14:20

może i fajny ale to w ogóle inna klasa samochodu .
Duster to jednak SUV z aspiracjami terenowymi , nie porównywalne możliwości np w zimę oraz wygoda wszelkich nierówności oraz dużą wygodą w czasie jazy po płaskich jak stół naszych drogach .
Jeżeli zamierzać sprzedawać to tylko disel , 1.6 benzyna jest mułowata jak na tą wagę auta ale za to ślinik nie do zdarcia . Nie wspomnę o 4x4

mendelmax - 2013-10-16, 18:07

Moja połowica już się sadziła na zakup TCe, a tu tymczasem okazuje się, że nie ma wersji 4x4. Oni chyba tam powariowali :-/

Co do samego TCe i jego konstrukcji, popieram przedmówców, że to świetne rozwiązanie dla osób robiących relatywnie niewielkie przebiegi, ale też świadomych konieczności chłodzenia turbiny itd. Zaletą w porównaniu z dCi poza oczywiście większą mocą jest ciut niższa cena zakupu, rozrząd na łańcuchu, brak DPF oraz normalne, elektromechaniczne wtryskiwacze, bo koszt tych piezoelektrycznych w CR potrafi zwalić z nóg.

Także jak dla mnie jeśli ktoś robi przebiegi rzędu 20.000 rocznie to TCe byłoby świetnym wyborem. Gdyby tylko miało 4x4 :roll:

johnson - 2013-10-16, 19:11

przecież jest 5 lat gwarancji, myślę że nie ma się czym martwić, stałem przed tym samym dylematem i zamówiłem białego prestige'a 4x4 w dieslu
wodzak - 2013-10-16, 20:00

johnson napisał/a:
zamówiłem białego prestige'a 4x4 w dieslu


zamówiłeś go bez oglądania? Sugerując się tylko zdjęciami?

johnson - 2013-10-16, 20:43

Już prawie brałem model przed liftem ale w salonie powiedzieli, że lada dzień będzie nowa wersja. W starym strasznie odstraszał mnie środek. Na zdjęciach nowy wygląda dobrze. Wszystkie braki w wyposażeniu w nowym modelu uzupełnili, więc zamówiłem. Poza tym ten model będzie szedł jak ciepłe bułki w Europie więc potem czas oczekiwania się wydłuży. Do tego załapałem się na dobrą zniżkę ze staregu modelu i szkoda było nie skorzystać.
mendelmax - 2013-10-16, 20:52

johnson napisał/a:
przecież jest 5 lat gwarancji, myślę że nie ma się czym martwić

Myślę, że wielu ludzi kupuje auto (zwłaszcza tej klasy) z myślą o eksploatacji dłuższej niż 5 lat lub 100.000km. A wtedy trzeba już brać pod uwagę żywotność pewnych elementów.

Inna sprawa, że jak ci się zapchają wtryskiwacze, bo np. na stacji w zbiorniku był jakiś syf to gwarancja nie będzie tego obejmować.

Jeśli interesuje nas tylko zakres wspomnianej gwarancji to bezwzględnie TCe wydaje się dobrym wyborem (na papierze, siłą rzeczy nie miałem jeszcze okazji się przejechać). Stąd też gdyby była wersja 4x4 to już bym zamówił. A tak to raczej musi być dCi :-/

wodzak napisał/a:
zamówiłeś go bez oglądania? Sugerując się tylko zdjęciami?

W sumie czemu nie? Auto zmieniło się minimalnie, więc wiadomo mniej więcej co się kupuje. Wewnątrz może w sumie być już tylko lepiej, bo gorzej to się raczej nie da :lol:

johnson - 2013-10-16, 21:10

mendelmax napisał/a:
johnson napisał/a:
przecież jest 5 lat gwarancji, myślę że nie ma się czym martwić

Myślę, że wielu ludzi kupuje auto (zwłaszcza tej klasy) z myślą o eksploatacji dłuższej niż 5 lat lub 100.000km. A wtedy trzeba już brać pod uwagę żywotność pewnych elementów.

Inna sprawa, że jak ci się zapchają wtryskiwacze, bo np. na stacji w zbiorniku był jakiś syf to gwarancja nie będzie tego obejmować.

Jeśli interesuje nas tylko zakres wspomnianej gwarancji to bezwzględnie TCe wydaje się dobrym wyborem (na papierze, siłą rzeczy nie miałem jeszcze okazji się przejechać). Stąd też gdyby była wersja 4x4 to już bym zamówił. A tak to raczej musi być dCi :-/

wodzak napisał/a:
zamówiłeś go bez oglądania? Sugerując się tylko zdjęciami?

W sumie czemu nie? Auto zmieniło się minimalnie, więc wiadomo mniej więcej co się kupuje. Wewnątrz może w sumie być już tylko lepiej, bo gorzej to się raczej nie da :lol:


Ja już śmigam dieslami jakieś 5-6 lat i nigdy nie miałem kłopotu z paliwem ani wtryskami. Nie wiem czy 1.5 dci w Dusterze mają zamki na panewkach ale jak nie mają tak jak stare 1.5 DCI to raczej nie jeździłbym nim dłużej niż okres gwarancji, spokojny sen ma swoją cenę. Co do Tce to też był brany pod uwagę ale różnica w cenie jest taka, że spokojnie zwróci się na paliwie przez te 3-4 lata. Poza tym dci pasuje charakterem do Dustera i jeździ się naprawdę przyjemnie.

mendelmax - 2013-10-16, 22:02

Ja mam diesle w rodzinie od paru ładnych lat (sam się zawsze wystrzegałem) i doświadczenia mam na tym polu różne. Niektóre bezproblemowe, inne ciągle się sypały. Jak dla mnie problem leży w tym, że jest to własnie gra o wysokie stawki- jak już się coś psuje, to psuje się bardzo drogo. Powyżej 10.000 fakturki już widziałem.

Co do zamków panewek, to o ile mi wiadomo dalej nie występują. Dlatego też autko na zimnym silniku traktuję naprawdę ultra delikatnie ;)

johnson - 2013-10-16, 22:20

co do kosztów to się zgodzę, diesel jest tani póki się nie psuje a potem zaczyna się masakra, dlatego nowoczesny diesel tylko nowy, na gwarancji i bez stresu, po gwarancji czas sie pożegnać :)
laisar - 2013-10-16, 23:43

Opowieści z mchu i paproci Cytryna i Gumiaka - rozdział 5 - napisał/a:
Nie wiem czy 1.5 dci w Dusterze mają zamki na panewkach ale jak nie mają tak jak stare 1.5 DCI to raczej nie jeździłbym nim dłużej niż okres gwarancji

Tymczasem w świecie rzeczywistym:
http://truckfocus.pl/tech...zamk%C3%B3w8221
Cytat:
Zamki panewkowe, nie mają na celu (jak się szeroko sądzi) zabezpieczenie półpanewki przed obrotem w otworze osadczym.

wodzak - 2013-10-17, 06:20

johnson napisał/a:
Do tego załapałem się na dobrą zniżkę ze staregu modelu i szkoda było nie skorzystać.


Możesz napisać jakie warunki udało Ci się wynegocjować? Jak duży ten rabat w stosunku do cennika? Udało się wytargować jakieś gratisy jak w przypadku zakupu Dustera sprzed liftingu?

Dar1962 - 2013-10-17, 06:30

wodzak napisał/a:
zamówiłeś go bez oglądania? Sugerując się tylko zdjęciami?

nie widzę w tym żadnej sensacji :mrgreen: - obecny model przecież widział - ze wszystkimi jego niedoróbkami - w nowym może być pod tym względem tylko lepiej :-P

janzet - 2013-10-17, 07:40

Czekamy na kolejnego wampira
Tce czy nie będzie nam miło nie tylko na forum
Do zobaczenia zatem na zlocie, może zimowym ;-)

johnson - 2013-10-17, 10:10

wodzak napisał/a:
johnson napisał/a:
Do tego załapałem się na dobrą zniżkę ze staregu modelu i szkoda było nie skorzystać.


Możesz napisać jakie warunki udało Ci się wynegocjować? Jak duży ten rabat w stosunku do cennika? Udało się wytargować jakieś gratisy jak w przypadku zakupu Dustera sprzed liftingu?

z ofert jakie dostałem to w gotówce można liczyć na 2-3%, zamiast tego jest jeszcze rabat 7% dla grup zawodowych i myśliwych, z gratisów nigdy nie byłem dobry więc tylko dywaniki :)

wodzak - 2013-10-17, 10:13

To na lakier można urwać :) Rozesłałem maile do najbliższych mi salonów i czekam.
Jak nie odpiszą zacznę dzwonić.

PiotrWie - 2013-10-17, 13:09

funyo napisał/a:
wodzak napisał/a:
Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.

Ale już porównanie do ix35 jest całkiem na miejscu. Cena niewiele wyższa, a biorąc pod uwagę demówki, może nawet zbliżona, podobnie jak wyposażenie.

To masz jakiś ciekawy cennik, w dostępnym dla mnie ceny benzynowych zaczynaja się od 73 900, diesla od 86 900 ( no chyba ze dla ciebie to włąśnie jest "niewiele więcej"

mendelmax - 2013-10-17, 21:21

laisar napisał/a:
Tymczasem w świecie rzeczywistym:
http://truckfocus.pl/tech...zamk%C3%B3w8221
Cytat:
Zamki panewkowe, nie mają na celu (jak się szeroko sądzi) zabezpieczenie półpanewki przed obrotem w otworze osadczym.

To, że nie jest to założenie konstrukcyjne nie zmienia bynajmniej faktu, że sprawdza się w tej roli. Siłą rzeczy, jeśli występuje jakiś "zadzior" który trzyma panewkę w miejscu to ma ona mniejsze szanse się obrócić, niż gdy go nie ma. Inna sprawa, że jeśli panewka jest już tak wyrobiona by się obrócić to zapewne silnik i tak długo nie pociągnie, niezależnie czy zamki są czy nie.

laisar - 2013-10-17, 21:34

mendelmax napisał/a:
sprawdza się w tej roli

Rzecz w tym, że podobno właśnie się nie sprawdza - bo jeśli już wystąpią siły, które są w stanie obrócić panewkę, to już żaden "zadzior" tego nie zmieni...

funyo - 2013-10-18, 10:21

PiotrWie napisał/a:
funyo napisał/a:
wodzak napisał/a:
Czekanie nie jest niestety moja mocną stroną. Z braku innych zajęć oddałem się przeglądaniu ofert innych producentów. I wpadł mi w oko Hyundai Elantra. Porównanie do Dustera nie na miejscu, ale w wersji Comfort z silnikiem 1.6 wychodzi 67 tysięcy.

Ale już porównanie do ix35 jest całkiem na miejscu. Cena niewiele wyższa, a biorąc pod uwagę demówki, może nawet zbliżona, podobnie jak wyposażenie.

To masz jakiś ciekawy cennik, w dostępnym dla mnie ceny benzynowych zaczynaja się od 73 900, diesla od 86 900 ( no chyba ze dla ciebie to włąśnie jest "niewiele więcej"

:shock:
Trzeba czytać ze zrozumieniem. Porównałem cenę ix35 do wspomnianej Elantry za 67tys.
Za tyle lub prawie tyle można śmiało szukać demówek ix-a :-P

mendelmax - 2013-10-18, 17:34

laisar napisał/a:
Rzecz w tym, że podobno właśnie się nie sprawdza - bo jeśli już wystąpią siły, które są w stanie obrócić panewkę, to już żaden "zadzior" tego nie zmieni...

Możliwe, ale powiem tak- na pewno nie zaszkodzi takie dodatkowe zabezpieczenie. To że go nie ma nie wynika moim zdaniem z tego, że uznano wyższość panewki bez zamka, tylko z tego, że panewki się z uporem maniaka zwęża, ażeby zmniejszyć straty tarcia w silniku. A wówczas nie ma już miejsca na taki zamek. Dotyczy to niestety coraz większej ilości silników, w poszukiwaniu coraz mniejszego spalania. A w dieslach niestety nacisk na czop wału jest bardzo duży.

K9K to silnik stosunkowo udany, o czym świadczy choćby czas jego obecności na rynku, niemniej ma sporo mankamentów konstrukcyjnych i nie ma co udawać, że jest inaczej. Ot choćby rozrząd na pasku, ośmiozaworowa głowica, wspomniane panewki bez zamków. Pewnie coś jeszcze by się znalazło. Niemniej póki co jest to najrozsądniejszy wybór w Dusterze.

Osobiście najchętniej bym widzial na naszym rynku wersję 2.0 4x4 z LPG. To byłby totalny strzał w dziesiątkę.

zdzisiu27 - 2013-10-18, 17:35

2.0 ... marzenie :)
mendelmax - 2013-10-18, 18:10

Biorąc pod uwagę, że takiego produkują to mnie osobiście bardzo dziwi, że go tu nie sprzedają. Tłumaczę to sobie tak, że nie chcą robić konkurencji swoim modelom z wyższej półki.

Ale robimy w sumie offtopic :)

Karenzo - 2013-10-18, 21:29

Na pewno chętnie by go sprzedawali , ale silniki 2.0 oraz disel 2.0 nie łapią się na norme euro 5 . Dlatego nie mogą być sprzedane na terenie unii europejskiej .
Co do braku 4x4 1.6 lpg fabryki to według mojego dilera jest to winna homologacji której nie mogą uzyskać bo coś tam .

laisar - 2013-10-18, 22:29

Karenzo napisał/a:
silniki 2.0 oraz disel 2.0 nie łapią się na norme euro 5

Nieprawdą jest, jakoby - oba są dostępne w lagunie, Euro 5 pełną gębą, a benzyniak to ta sama jednostka co w renault dusterze: F4R.

Nie ma żadnych technicznych powodów dla braku tych silników w daciach - są tylko i wyłącznie względy marketingowe.

piotrres - 2013-10-18, 23:11

laisar napisał/a:
ie ma żadnych technicznych powodów dla braku tych silników w daciach - są tylko i wyłącznie względy marketingowe.

Podobnież 1.2 TCe 125 KM. Widac Bolanda nie dorosła...

Karenzo - 2013-10-19, 00:29

laisar napisał/a:
Karenzo napisał/a:
silniki 2.0 oraz disel 2.0 nie łapią się na norme euro 5

Nieprawdą jest, jakoby - oba są dostępne w lagunie, Euro 5 pełną gębą, a benzyniak to ta sama jednostka co w renault dusterze: F4R.

Nie ma żadnych technicznych powodów dla braku tych silników w daciach - są tylko i wyłącznie względy marketingowe.

Kratylos napisał/a:
dodam ze jeśli miała by być to pierwsza rejestracja to auto musi spełniać euro5 a dasti 2.0 ze wschodu nie spelnia...

http://www.daciaklub.pl/f...1615729#1615729

laisar - 2013-10-19, 01:06

@Karenzo: Pokazuje i objaśniam - obecnie produkowane dustery wyposażone są w silniki 2.0 Euro 4, jednak one występują (nawet na polskim rynku) w wersji dostosowanej do Euro 5. Czyli można by w nie wyposażać daćki - tylko trzeba chcieć...
laisar - 2013-10-19, 02:03

mendelmax napisał/a:
nie zaszkodzi takie dodatkowe zabezpieczenie

...powiedział kolejarz wiążąc wagony sznurówką (((;

Wiesz, że byłbyś w stanie ściąć taki zamek sam, ręcznie? A silnik jest "trochę" mocniejszy od Ciebie...

mendelmax napisał/a:
wówczas nie ma już miejsca na taki zamek

Gdyby był potrzebny - znalazłoby się nawet na najwęższej panewce, to był naprawdę mały "zadzior".

mendelmax napisał/a:
rozrząd na pasku, ośmiozaworowa głowica

To nie są żadne "mankamenty", tylko rozwiązania posiadające - jak w zasadzie wszystko na świecie - zarówno własne wady, jak i zalety. Z łańuchami i 16v jest dokładnie tak samo - coś za coś: pod pewnymi względami są faktycznie lepsze od pasków i 8v, ale pod innym są po prostu gorsze.

mendelmax - 2013-10-19, 07:40

laisar, zlozylem i rozlozylem w zyciu pare silnikow wlasnorecznie i zapewniam cie, ze nie byl bys w stanie gola reka przekrecic zamkowanej panewki. Przynajmniej nie w silnikach z ktorymi ja mialem do czynienia.

Co do wad i zalet, glowica osmiozaworowa ma w zasadzie tylko jedna zalete- jest tansza. Ma tez pewna przewage na niskich obrotach w kontekscie wprowadzania mieszanki w ruch wirowy (uzyteczne glownie w benzyniakach). Nieco latwiej tez o chlodzenie okolic przylgni zaworu wydechowego.
Jest to szczegolnie problematyczny uklad w dieslu, bo wymusza przesuniecie wtryskiwacza na bok komory spalania, a co za tym idzie, komplikuje sie sprawa rownego rozprowadzenia paliwa. A to nie tylko mniejsza moc i wieksze spalanie, ale tez wiecej tlenkow azotu i czastek stalych.

Jesli zas chodzi o lancuch- jest drozszy, glosniejszy, ciezszy i ciut bardziej energozerny, za to zapewnia pewne dodatkowe bezpieczenstwo (lancuchy w zasadzie nigdy sie nie zrywaja). Zwykle tez nie wymaga wymiany przez cale zycie silnika. Jest duzo odporniejszy na nagle zmiany predkosci obrotowej silnika (strzaly ze sprzegla).

K9K to silnik ktory ma byc tani. Glownie w produkcji, przy okazji w eksploatacji. Jego rozwiazania sa ustawione pod tym katem i nie ma sie co doszukiwac cudow i wmawiac sobie, ze jest inaczej ;)

Co sie zas tyczy euro 5, zgadzam sie w pelni, nie ma zadnego problemu zeby tak niewyzylowany silnik dostosowac. Wystarczy odpowiednio wydajny katalizator. Wiekszy problem moze byc w kwestii emisji co2, ale to akurat nie kwestia norm Euro.

laisar - 2013-10-19, 10:16

mendelmax napisał/a:
nie byl bys w stanie gola reka przekrecic zamkowanej panewki

"Ręcznie" nie znaczy "palcami" - Gedankenexperiment: kombinerki... A motor i tak ma więcej siły.

(Zobacz sobie rozmiary zamków, a potem przemyśl wielkość występujących sił ścinających wobec wytrzymałości materiału).


mendelmax napisał/a:
Co do wad i zalet

No widzisz - udało Ci się wymyślić (: Bardzo podoba mi się też użycie wiele słów typu "zazwyczaj, zwykle, głównie"...


mendelmax napisał/a:
K9K to silnik ktory ma byc tani. Glownie w produkcji, przy okazji w eksploatacji

Dokładnie o to chodzi: każda konstrukcja jest jakimś kompromisem między wartością użytkową a kosztem produkcji - i wybór pewnych priorytetów to nie jest "mankament", skoro przekłada się również na jakieś zalety. A dostępność ekonomiczna to dla wielu osób jest bardzo poważna zaleta.

Natomiast sam motor to faktycznie żaden cud - ale również żadne "padło"...

wodzak - 2013-10-19, 10:39

Nie wdając się w dyskusję na temat zamków, panewek itd. zapytać chciałbym posiadaczy silników 1.6.:
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?

kilazz - 2013-10-19, 11:12

Ja bym 1.6 wiecej nie wybral ale.. 1.2 w Dusterze to już całkiem mi się nie widzi..

silnik 1.6 jest ok w zakresie 60-100km/h. Ale każde kolejne 10km/h i wyprzedzanie powyżej tej prędkości to już dla mnie męczarnia :roll: Miałem Megane 1.6 16v z tym samym silnikiem i to było szybkie dynamiczne auto. Duster z tym samym silnikiem jest mułowaty.

diesel + chip może coś z tym autem zrobić (próbował ktoś?) ale ja osobiście dieslom, szczególnie nowym, w połączeniu z polskim paliwem, mówię nie.. turbo, fap, wtryski.. za dużo potencjalnych rzeczy do kosztownych napraw i zmarnowanego czasu w serwisach.

TD Pedro - 2013-10-19, 12:46

wodzak napisał/a:
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?

ja na pewno (na chwilę obecną) nie skusiłbym się na silnik TCe... może za dwa-trzy lata jak czas pokaże co są warte te silniki...
kilazz napisał/a:
silnik 1.6 jest ok w zakresie 60-100km/h. Ale każde kolejne 10km/h i wyprzedzanie powyżej tej prędkości to już dla mnie męczarnia Miałem Megane 1.6 16v z tym samym silnikiem i to było szybkie dynamiczne auto. Duster z tym samym silnikiem jest mułowaty.

- jeździłem również przez pięć lat Megane (lata 2003-2008) z silnikiem 1,6 16V i moje zadowolenia z dynamiki samochodu było raczej umiarkowane... na pewno większe niż w Dusterze z tym, że Duster nie jest z uwagi na swoja charakterystykę samochodem do szybkiego-dynamicznego przemieszczania się (o czym była już wielokrotnie mowa na Forum)... silnik 1,6 w Dusterze mimo to daje sobie radę, zwłaszcza w tzw. terenie... (oczywiście wolałbym silnik benzynowy 2,0 l)... :lol:

Dar1962 - 2013-10-19, 14:33

wodzak napisał/a:
Nie wdając się w dyskusję na temat zamków, panewek itd. zapytać chciałbym posiadaczy silników 1.6.:
Czy mając teraz możliwość zakupu Dustera wybralibyście ponownie ten silnik czy skusilibyście się na TCe?

Z perspektywy 2 lat eksploatacji - 3xTAK ;-) silnik do demonów mocy się nie zalicza ale ja etap wyścigów ulicznych mam już za sobą :-) Sporo pije w mieście,za to odwdzięcza się dobrą elastycznością i bezproblemową obsługą. Nie gazuję go, bo mi się nie chce, nie opłaca a poza tym gaz wiadomo, dobry do.... :-P . Tak jak kolega wyżej - zamiast na sokowirówkę TCe wolałbym zamienić go na wolnossący 2,0 Pb ale nic na to nie wskazuje. Za parę lat i tak we wszystkich nowych autach będą montować silniki od kosiarek

laisar - 2013-10-19, 16:33

kilazz napisał/a:
Duster z tym samym silnikiem jest mułowaty.

Use the Gearbox, Luke! (;

kilazz - 2013-10-19, 17:09

niestety ale tutaj nic nie pomoże, ten silnik jest po prostu za słaby do tego auta..
maciek - 2013-10-19, 17:20

Duster 1,6 16V 4x4 ma chyba nową skrzynię biegów. wcześniej rozpędzał się do 100 km/h w 12,8 s a teraz 13,5 s .
1,5 dci 90 KM 4x2 wcześniej rozpędzał się w 13,8 s a teraz 14,2 s
1,5 dci 110 KM
4x2 wcześniej 11,8 s teraz 12,2 s
4x4 wcześniej 12,2 s teraz 12,8 s

etam - 2013-10-19, 18:33
Temat postu: Re: Zakup Dustera 2
BoloSr napisał/a:
wodzak napisał/a:
Klamka zapadła. Będzie Dacia Duster. Jak tylko podotykam auto na żywo podpisuję umowę.


czyli zanim go będziesz miał to minie z 6 miechów jeszcze :)


Nie będzie tak zle. Dziś rozmawiałam z dealerem z W-wy. Pierwsze nowe dustery ma mieć pod koniec przyszłego tygodnia, a przy zamawianiu teraz to realizacja jeszcze w tym roku. Podejrzewam , że jak przyjdzie transport to nie tylko do niego i w innych miejscach w Polsce tez już będzie można dusterka oglądać.

laisar - 2013-10-19, 20:30

kilazz napisał/a:
ten silnik jest po prostu za słaby do tego auta

Nie - to auto po prostu nigdy nie było przeznaczone na "autostrady". A do "terenu" - w tym miejskiego - mocy wystarcza. QED.

kilazz - 2013-10-19, 20:55

no cóż, każdy ma swoje zdanie. Ja jako praktyk Dustera, a nie teoretyk, stwierdzam, że mocy nie wystarcza...
mendelmax - 2013-10-19, 20:57

laisar napisał/a:
"Ręcznie" nie znaczy "palcami" - Gedankenexperiment: kombinerki... A motor i tak ma więcej siły.

Gdy panewka jest juz zamknięta mostkiem myślę, ze bylby spory problem nawet kombinerkami ją obrócić. Nigdy nie robiłem takiej destrukcyjnej próby, ale pamiętam jak ciężko wyjmuje się połówkę panewki nawet po zdjęciu mostka. Akurat mam na stanie jeepowe 4.2 w częściach na złom, więc spróbuję pojutrze zrobić takie doświadczenie.

laisar napisał/a:
Zobacz sobie rozmiary zamków, a potem przemyśl wielkość występujących sił ścinających wobec wytrzymałości materiału

Siły ścinające nie są takie znowu wielkie biorąc pod uwagę fakt, że powierzchnie są gładkie i smarowane. Staja sie duze dopiero wtedy gdy panewka traci smarowanie i przestaje byc gladka. I wtedy wlasnie nawet zamkowane panewki sie obracaja, tu pełna zgoda. Niemniej wtedy silnik i tak jest już na złom, więc nie ma to znaczenia.

laisar napisał/a:
Bardzo podoba mi się też użycie wiele słów typu "zazwyczaj, zwykle, głównie

Trzeba byc ignorantem w danym temacie żeby mówić "zawsze", "na pewno" itd. Zwłaszcza w motoryzacji, w której jest cala masa różnych rozwiązań. Zawsze można znależć jakiś wyjątek, żeby podważyć argument rozmówcy, stąd mówię o sytuacjach typowych, używając takich właśnie zwrotów.

johnson - 2013-10-19, 21:48

czy ktoś już może zamówił nowego Dustera? Mój ma być niby w grudniu, jestem ciekawy jakie są terminy dla innych. 21.10 mają zamknąć zamówenie, cokolwiek to znaczy :)
Karenzo - 2013-10-20, 01:10

O silnikach już było dużo pisane .
Jak kupujesz samochód na 5 lat to 1.5 dci bo przez te 5 lat nic nie powinno się popsuć
jak kupujesz na więcej lat to 1.6 16V bo to sprawdzona konstrukcja i nie ma co się popsuć 8-)
ale słabsza i mniej dynamiczna coś za coś .

laisar - 2013-10-20, 02:07

kilazz napisał/a:
jako praktyk Dustera, a nie teoretyk, stwierdzam, że mocy nie wystarcza

To nie praktyka - bo ja mam słabszy silnik, "dłuższą" skrzynię i nieco więcej masy, a tylko trochę mniejszy opór - tylko po prostu gust (:

laisar - 2013-10-20, 02:12

mendelmax napisał/a:
Gdy panewka jest juz zamknięta mostkiem

Ja miałem na myśli zdemontowaną panewkę, z bezpośrednim dostępem do zamka.

Osadzona panewka będzie raczej ciężka do ruszenia tak, żeby ściąć zamek - ale to nie dzięki jego wytrzymałości, którą można właśnie sprawdzić w tej pierwszej sytuacji...


mendelmax napisał/a:
wtedy wlasnie nawet zamkowane panewki sie obracaja

No właśnie - czyli zazwyczaj (; wpływ zamka na odporność na obracanie jest w zasadzie żaden.

mendelmax - 2013-10-20, 09:39

Biorąc pod uwagę, że zamek opiera się właśnie o mostek, to nie wiem czy możemy mówić o sprawdzeniu czegokolwiek gdy tego drugiego elementu nie ma. To troche tak jakbys twierdził, że koło łatwo odpada co można sprawdzić gdy się je szarpnie bez wkręconych śrub ;)

Zresztą mam wrażenie, że fakt, iż występują one w przeważającej części silników, zwłaszcza tych starszych, mających renomę bardzo odpornych (podczas gdy wobec dCi główny zarzut mechaników to właśnie obracające się panewki) mówi sam za siebie.

IMHO biorąc pod uwagę grupę docelową dla tego silnika jest bardziej prawdopodobne, że taki sposób osadzenia panewki wybrano bo jest tańszy i pozwala na zmniejszenie spalania, niż że zrobiono to w trosce o długowieczność.

Ale robimy offtopic, w którym zapewne żadna ze stron zdania nie zmieni ;)

Co do tematu zasadniczego, jutro moja lepsza połowa jedzie wpłacić zadatek na nowego Dustera :) Padło właśnie na dCi z racji na ciut lepszą dynamikę. Niestety też powiedziano jej, że dostawa w grudniu.

laisar - 2013-10-20, 10:30

mendelmax napisał/a:
nie wiem czy możemy mówić o sprawdzeniu czegokolwiek gdy tego drugiego elementu nie ma

Ależ oczywiście - to tylko kwestia odpowiedniego zaplanowania testu, żeby występujące siły były takie same jak w czasie normalnej pracy.

I dlatego analogia z kołem jest chybiona - bo w obu przypadkach sprawdzałbyś co innego.

Oczywiście, te "kombinerki" też nie są do końca poprawne, ale to tylko łatwe do wyobrażenia sobie zobrazowanie występujących obciążeń.


mendelmax napisał/a:
występują one w przeważającej części silników, zwłaszcza tych starszych, mających renomę bardzo odpornych

Gdyby tylko zapewnić geometryczną poprawność osadzenia tamtych panewek w inny sposób i pozbawić je zamków - nic by się w zasadzie nie zmieniło, bo ich odporność na obracanie wynika z pozostałych cech.

Ponawiam apel o porównanie wielkości zamka, która bezpośrednio odpowiada z jego wytrzymałość przy danym materiale konstrukcyjnym, z siłami jakie występują w silniku.

(Bo to z tego właśnie wynikają wnioski, co do których obaj się przecież zgadzamy (: - że albo silnik jest OK i zamki są zbędne, bo naprężenia dobrze smarowanej panewki i tak są niskie, albo silnik to zombie i dodatkowe 0,5% wytrzymałości zapewniane przez zamek i tak niczego nie daje poza przypadkami granicznymi, które ze swej natury są najmniej liczne i tymczasowe...).

mendelmax napisał/a:
pozwala na zmniejszenie spalania, niż że zrobiono to w trosce o długowieczność

Załóżmy, że dodajemy zamek do obecnej konstrukcji - w jaki niby sposób miałoby to wpłynąć na pierwszy parametr?

(Drugi załatwiliśmy zgodnym wnioskiem powyżej).

mendelmax - 2013-10-20, 13:30

Dodanie zamka wymusiloby albo poszerzenie panewki albo zwiekszenie cisnienia oleju. W obu przypadkach wplyneloby to negatywnie na spalanie.

Podejrzewam, ze problemy z obroconymi panewkami dCi powstaja nie w silnikach juz zatartych, ale w specyficznych sytuacjach, np. w ciezkie mrozy, gdy olej jest gesty, a tolerancje pasowan zmieniaja sie przez rozszerzalnosc cieplna. Albo wrecz przeciwnie, w gorace lato przy skokowych obciazeniach. Trzeba by wiedziec jakie sa tam stopy uzyte i jakie maja wlasciwosci.

antropolog - 2013-11-04, 01:05

niemniej panewki padają przy ok. 150 tys km jeśli wierzyć statystykom. Może po prostu powinno się je wymieniać przy np. 120 tys km? pewnie taniej by bylo wymienić niż naprawiać już uszkodzenie ?
mendelmax - 2013-11-04, 11:44

W sumie to już nie gra roli- żeby wymienić panewki i tak musisz rozmontować silnik, przeszlifować wał itd. Więc de facto jest to i tak remont kapitalny.
Jedyne co zyskujesz to to, że w przypadku obrócenia panewki zatarciu może ulec jeszcze gładź cylindra (o ile wiem K9K ma klasyczne smarowanie rozbryzgowe, ale jeśli ktoś ma jakieś dane na ten temat to fajnie jakby się podzielił).
Niemniej chyba szkoda pchać się w koszty nie mając żadnej pewności, że jest jakiś problem. Nigdy też nie ma 100% pewności, że naprawa będzie przeprowadzona prawidłowo. Jest takie amerykańskie powiedzenie, często stosowane na tamtejszych forach offroadowych- "if it ain't broken, don't fix it" i tego się trzymajmy ;-)

Najlepiej po prostu dbać o silnik- lać dobry olej, zmieniać go o czasie (a nawet częściej), nie gazować ostro na zimnym silniku, nie wkręcać niepotrzebnie na za wysokie obroty, ale też nie jeździć stale na zbyt niskich (to obniża ciśnienie w układzie smarowania i jest BARDZO szkodliwe). Unikać krótkich przebiegów zimą, w miarę możliwości garażować. Jak ktoś jest fanatykiem długowieczności to i webasto nie zaszkodzi zamontować ;-)

johnson - 2013-11-04, 18:00

ja doplacam 500 pln do 5 letniej gwarancji :)
Dar1962 - 2013-11-04, 18:42

johnson napisał/a:
ja doplacam 500 pln do 5 letniej gwarancji :)

chyba 499? ;-) - tyle życzyli sobie w Lublinie

mendelmax - 2013-11-04, 19:30

johnson napisał/a:
ja doplacam 500 pln do 5 letniej gwarancji :)

Też dopłaciłem, ale w 5 lat/100,000 nie obróci przecież panewek choćbyś się bardzo starał. Tu raczej mówimy o przypadku gdy ktoś planuje eksploatować to auto dłużej niż przez okres gwarancji.

budokan - 2013-11-04, 21:25

Koledzy noszę sie z zamiarem zakupy auta rodzinnego. Myślę o suv-ie nawet oglądałem kilka. Przedział pieniężny to 45000zł netto. Za tą kwotę mogę kupić 5-6 letniego Outlandera, Captive, Rav 4 itp. Wpadł mi pomysł do głowy ze za 50 netto mogę mieć auto nowe, właśnie Dustera tylko pytanie czy warto??
Na co jest ta gwarancja? Co z blachami? Czy warto kupić Diesla?
Czy do jazdy miejskiej i od czasu do czasu poza miasto 4x4 czy 4x2?

laisar - 2013-11-04, 22:06

budokan napisał/a:
Na co jest ta gwarancja? Co z blachami? Czy warto kupić Diesla?
Czy do jazdy miejskiej i od czasu do czasu poza miasto 4x4 czy 4x2?

Poczytaj http://www.daciaklub.pl/forum/index.php - wszystko to (a nawet więcej) już było wielokrotnie omawiane (:

mendelmax - 2013-11-05, 11:37

4x2 w takim aucie to połączenie wad wszystkich typów samochodów- aerodynamika i prowadzenie SUV-a z możliwościami terenowymi osobówki :roll: Więc w mojej opinii albo trzeba brać 4x4 albo poszukać innego auta. Zwłaszcza, że Duster jest relatywnie mały, więc nawet przestrzeni bagażowej specjalnie nie zyskujemy, co zwykle jest argumentem za SUVem bez możliwości terenowych.
DrOzda - 2013-11-05, 12:39

Bo on potrzebuje Lodgy/Dokkera tylko o tym jeszcze nie wie :)
laisar - 2013-11-05, 13:42

mendelmax napisał/a:
z możliwościami terenowymi osobówki

No już też bez przesady w drugą stronę <; - mało która osobówka ma jednak te 20 cm prześwitu, co bywa przydatne nawet w mieście...

gbyrka - 2013-11-05, 21:10

Słuchajcie,

Czy nowy duster w wersji golas ma relingi?

Bo niby konfigurator twierdzi, że nie,
ale już wedle cennika - są.

A tak przy okazji, we Francji duster sprzedawany jest tylko w dieslu (począwszy od wersji golas)

laisar - 2013-11-05, 22:22

gbyrka napisał/a:
Czy nowy duster w wersji golas ma relingi?

Nie.

(A może jednak?).

gbyrka napisał/a:
we Francji duster sprzedawany jest tylko w dieslu

Tylko tymczasowo - "w późniejszym terminie" pojawi się TCE i wróci 1.6 16v LPG.

johnson - 2013-11-05, 23:24

Można cieszyć oczy:
http://www.dailymotion.co...stige-2013_auto

DD - 2013-11-06, 00:51

->Laisar: Czy napewno DD ph2 golas nie ma miec relingow? Od 10.10.2013 mialem niebezpodstawna nadzieje (cennik), ze wraz z FL zmienili zdanie w tym temacie. W takim razie co to jest, blad w cenniku?? W obu cennkach?? Bo zarowno w tym pierwszym datowanym na 09.10.2013 jak i w tym nowszym z 02.11.2013.
laisar - 2013-11-06, 01:24

We Francyji nie ma - http://www.dacia.fr/gamme-dacia/duster/ - no to nie sądzę, żeby dali w Lechistanie...
DD - 2013-11-06, 06:37

Aha, i nie tylko w obu ww cennikach, ale rowniez w katalogu na stronie dacia.pl.

laisar napisał/a:
We Francyji nie ma - http://www.dacia.fr/gamme-dacia/duster/ - no to nie sądzę, żeby dali w Lechistanie...

Jak wiesz, roznie to bywa z wyposazeniem na roznych rynkach (polityka marketingowa i tyle). Np. w Lechistanie daja w standardzie kolo zapasowe we wszystkich wersjach DD (wyjatek z lpg), a w takiej Austryji (gdzie nota bene ceny DD sa duzo wyzsze) za kolo zapasowe trzeba doplacic i to we wszystkich wersjach (nawet Laureate i Supreme). W Lechistanie asymetrycznie dzielone oparcie kanapy, fotel kierowcy z regulacja wysokosci, przednie pasy bezp. z regulacja oraz kierownica z regulacja wysokosci sa w standardzie juz od wersji Ambiance, natomiast w Austryji te wszystkie rzeczy sa w standardzie dopiero od w. Laureate.
http://www.dacia.at/die-d...r-dacia-duster/
http://www.dacia.at/media...uster_Neuer.pdf
Chociaz akurat jesli chodzi o relingi, to rowniez w Austryji nie sa oferowane w golasie, nawet za doplata nie.

Nie wiem, czy wiesz, ale juz w przypadku ph1 nie wszedzie bylo tak, ze DD golas nie mial relingow i nawet za doplata nie mogl miec i koniec, kropka. Bo na niektorych rynkach byla jednak mozliwosc zamowienia relingow za doplata i to stosunkowo nieduza. Z ph2 bedzie tam prawdopodobnie tak samo (juz czesciowo jest).

Tak czy owak, blad na stronie dacia.pl napewno jest, albo w w cenniku/katalogu, albo w konfiguratorze. Ciekawe kiedy to poprawia ;-) ?

laisar - 2013-11-06, 09:13

DD napisał/a:
nie tylko w obu ww cennikach, ale rowniez w katalogu na stronie dacia.pl

Przepraszam, ale jakoś umknęło mojej uwadze, że jest już także katalog - a w takim razie, skoro i on, i cennik(i) twierdzą, że relingi jednak będą, to może to być prawdą.

(Konfiguratory wielokrotnie, zwłaszcza w początkowych okresach nowego modelu/fazy, pokazywały cuda-wianki...).

DD napisał/a:
roznie to bywa z wyposazeniem na roznych rynkach

Najczęściej to jednak u nas są te uboższe wersje /:

DD - 2013-11-06, 10:10

Gdyby sie okazalo, ze jednak beda te relingi w golasie w PL, to bylaby to chyba najwieksza niewymuszona przez Unie zmiana na plus, ktorą przyniosla ph2 :-) .
darekG - 2013-11-07, 07:58

Dustery po liftingu już można oglądać w niektórych salonach.
Widziałem, dotykałem jest naprawdę lepiej.

etam - 2013-11-09, 12:28

No ja też widziałam i dotykałam. Pierwsze wrażenie "środka" jest naprawdę dobre. Jest dużo lepiej niz było, ale...
Oglądałam wersję laureate z nawigacją i pakietem look. Po otwarciu drzwi pierwsza myśl - no wreszcie jest normalnie i przyjemnie. Niestety jak wsiadłam do środka czar prysł. Nie wiem czy materialy wykończeniowe są faktycznie lepszej jakości, ale mimo, że wyglądają dobrze na pewno były zle spasowane. Uszczelki przy drzwiach odstawały - można było wsadzić palec, szyny siedzenia kierowcy były zamontowane dalej w stosunku do przedniej szyby w porównaniu z siedzeniem pasażera - tak ze 2 cm różnicy, przez co nawet gdy dosunęłam na maxa siedzenie nie sięgałam do pedałów. Tych 2 cm mi brakowalo właśnie. Wcześniej tego nie było - nie jestem wielkoludem , ale w tamtej wersji dawałam radę. Poodginałam sobie te plastiki w rożnych miejscach, zauważyłam kilka szpar, których z pewnością być nie powinno. Ogólne wrażenie miałam takie , że zaraz to wszystko poodpada. Odstawały także plastiki przy progach na zewnatrz. Wkład bagażnika "gumowy" tylko z nazwy. W rzeczywistości była to jakaś pianka, ktora nie wygladała na trwałą. Centralny zamek nie działał. Pomyślalam sobie, że może się czepiam więc szybko przesiadłam się do Sandero, które stało obok i aż takich fuszerek jednak nie zauważyłam. Także wcześniej w starym Dusterze nie widziałam az tak tandetnego montażu, było moze brzydko, ale wszystko do siebie jakoś bardziej pasowało, bez szpar. Z plusów napisze , że w nowym Dusterze są wygodniejsze siedzenia - przynajmniej dla mnie.
Na koniec wizyty w salonie wsiadłam do swojego tymczasowo użytkowanego, 16-letniego Seata i to w wersji podstawowej i na gorąco porównałam użyte materiały, ich spasowanie itd. I stwierdzam zdecydowanie, że 16 lat temu używało się lepszych materiałów (podsufitka, plastiki, uszczelki, a i spasować je umiano o klasę lepiej - jeśli nie o dwie. Ostatecznie nowy Duster zrobił na mnie wrażenie auta jakby montowanego "na szybko" i "na odczep się". Mam nadzieję, że to był tylko jakiś jeden trefny egzemplarz, a nie nowy standard montażu poliftingowego Dustera.

Karenzo - 2013-11-09, 13:35

A może ten nowy duster był wyeksploatowany bo każdy przychodzi i nagina plastiki itp .
johnson - 2013-11-09, 16:26

Ja dzisiaj ogladałem model po lifcie i jestem bardzo zadowolony, stary przy nowym to przepaść, wreszcie to auto wygląda w miarę nowocześnie, jest trochę grubo ciosane (np. pulpit sterowanie szybami) ale ogólnie duży duży plus, za 70k nie ma opcji na nic lepszego w ogólnym rozrachunku z 4x4, nie mogę się doczekać grudnia i odbioru :)
Cav - 2013-11-09, 22:31

Mam dokładnie podobne wrażenia, poprzednia wersja Dustera po prostu odstraszała środkiem, teraz w środku to jest po prostu normalne auto, Żeby jeszcze coś zrobić z tą poduszką powietrzną pasażera - myślę że kawał plastiku w kolorze carbon załatwił by sprawę - to jedyna rzecz która trochę razi.
Widać to też na zdjęciach, nawet z Frankfurtu - to wygląda jakby było z folii, takie pofałdowane deczko.....

Czuć też lepsze wygłuszenie w drzwiach - już nie zamykają się jak drzwi od Wartburga (z odgłosem trzaśniętej puszki).

Z zewnątrz - jak już ktoś pisał, zmiany niewielkie, na zdjęciach wyglądały na większe.
Tylko światła praktycznie, można by się pokusić o lepszy kształt zderzaków (w sensie mniej obłości).

funyo - 2013-11-09, 23:06

Też dziś oglądałem i tak: deska robi naprawdę dobre wrażenie, jest po prostu na czasie i do tego dużo bardziej praktyczna. Dwie dodatkowe wnęki na drobiazgi, moim zdaniem, znacznie poprawiły użyteczność. Regulacja szyb trochę jakby doklejona, ale w końcu na swoim miejscu i ogólnie fajnie to wygląda. Uszczelki w drzwiach chyba inne, bo teraz drzwi zamykają się jakby ciszej, bardziej głucho. Całkiem na poziomie. ;-)
W tylnych drzwiach nadal brak jakiegoś schowka/kieszeni, ale za to doszły dwie dodatkowe kieszonki na bokach przednich siedzeń od środka. Miejsce dobre np. na napój. Pozostały, oczywiście, kieszenie w oparciach przednich foteli. Doszło też gniazdo 12V dla tylnej kanapy na końcu tunelu środkowego. Tapicerka, w wersji laureate, bardzo ładna, wytłaczana i przeszywana jasną nicią. Całość wygląda gustownie i wcale nie tanio. Półka w bagażniku jest dwudzielna (łamana w połowie), solidna - bez problemu można tam położyć jakieś szpeje typu koc itp.
Z zewnątrz, wiadomo, kosmetyka, ale gustowna. Tylne lampy ładniejsze, relingi masywniejsze, co pasuje do charakteru. Przednie lampy same w sobie są śliczne - ścianki rozdzielające poszczególne światła lakierowane są na czarny połysk i tylko krawędź jest chromowana. Dzienne przykryte są dodatkowo błękitnym kloszem, dając wrażenie LEDów.
Całość, wraz z grillem, jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie.
Do tego w regularnym cenniku doszło sporo opcji, dotąd nie dostępnych. Na przykład spojler na tylną klapę, pełne lub częściowe orurowanie, 480-litrowy box dachowy (carbon, dwustronnie otwierany) z logo Dacii, inny wzór alufelg, chromowane obwódki halogenów i nakładki na lusterka itd...
W moim odczuciu teraz auto dorosło, nic nie straciło ze swych dotychczasowych zalet, a zyskało sporo nowych. A nowy kolor szary metalic - dla mnie super :-)

DD - 2013-11-10, 02:08

darekG napisał/a:
Dustery po liftingu już można oglądać w niektórych salonach.

Tez widzialem przejezdzajac przedwczoraj kolo jednego z salonow Dacii/Renaulta :-) .

DD napisał/a:
Tak czy owak, blad na stronie dacia.pl napewno jest, albo w w cenniku/katalogu, albo w konfiguratorze. Ciekawe kiedy to poprawia ;-) ?

No, trzeba przynac, ze szybko sie uwineli.

laisar napisał/a:
Przepraszam, ale jakoś umknęło mojej uwadze, że jest już także katalog - a w takim razie, skoro i on, i cennik(i) twierdzą, że relingi jednak będą, to może to być prawdą.

(Konfiguratory wielokrotnie, zwłaszcza w początkowych okresach nowego modelu/fazy, pokazywały cuda-wianki...).

W konfiguratorze Duster golas pozostal bez relingow (konsekwentnie zarowno w zakladce "wyglad zewnetrzny jak i na fotkach/obrazkach), katalog byl, ale sie zmyl (pewnie poprawiaja, ew. moze tez rozszerzaja), a najnowszy cennik datowany na 06.11.2013 juz nie ma czarnej kropy na przecieciu kolumny "Duster" i rzedu "Czarne relingi dachowe" (zamiast tego jest minus :mrgreen: ).

DD napisał/a:
Gdyby sie okazalo, ze jednak beda te relingi w golasie w PL, to bylaby to chyba najwieksza niewymuszona przez Unie zmiana na plus, ktorą przyniosla ph2 :-) .

Jednak nie bedzie tej wielkiej, niewymuszonej zmiany :mrgreen: .

maciej - 2013-11-22, 15:36
Temat postu: nowy czy stary?
Chuyba w końcu się zdecyduję na Dustera 1.6 LPG. Tylko nie wiem czy brac starą wersję demo w wersji laurete za 50700 czy dołoży 5000zł i bra nowego? Nowy środek widziałem w gazetach i wygląda dużo nowocześniej. Jakiego dealera polecacie w woj lubuskimi dolnośląskim? I jeszcze pytanko czy opony wielosezonowe w dusterze dają radę zimą? w terenie lekko górzystym? 750m.n.p.m
TD Pedro - 2013-11-22, 15:52

- ja bym dołożył i wziął nowego :-) ...
- opony wielosezonowe dają radę, ważniejszy jest kierownik Dustera, jego umiejętności i zdolność przewidywania co nie zmienia faktu, że "zimówki" są najlepszym wyjściem z sytuacji :lol: ...

Cav - 2013-11-22, 17:06

Zdecydowanie 5000 upustu za auto używane i stary model to dużo za mało.
Gdyby dawali 10 czy 15 tys, to warto byłoby choćby przemyśleć propozycję.

mendelmax - 2013-11-22, 19:34

Jak teren 750m.n.p.m to jak sądzę śniegu bywa tam dużo i zalega długo (moi rodzice mają na podobnej wysokości dom i wiem jakie są realia), więc zdecydowanie kupiłbym zimówki i to jakieś takie "śnieżne". Seryjne opony nie są dramatyczne, ale IMHO oszczędzanie na oponach to jedna z najgorszych dróg.
Pat13 - 2013-11-22, 21:59

wielosezonówki przy napędzie 4wd dają radę bez problemu do przodu ale źle hamują
marszelest - 2013-11-22, 23:01

jeśli masz możliwość, weź zimówki zamiast wielosezonowych;
ja mam wielosezonowe micheliny i miałem z nimi nieraz problem- szczególnie z wyhamowaniem auta
na równej drodze przy prędkości 40km/h-> mało się nie skonczylo czołowym zderzeniem
mimo,że zacząłem sporo wcześniej hamować ,ale to nie wystarczyło;
uratowało mnie,że akurat nic nie jechało przeciwnym pasem ,auta wyminąłem dosłownie na 5cm i mijając ich
miałem 20km/h ,auto jechało jak chciało;
a w górach będzie jeszcze gorzej z hamowaniem.

maciej - 2013-11-23, 14:17

mendelmax napisał/a:
Jak teren 750m.n.p.m to jak sądzę śniegu bywa tam dużo i zalega długo (moi rodzice mają na podobnej wysokości dom i wiem jakie są realia), więc zdecydowanie kupiłbym zimówki i to jakieś takie "śnieżne". Seryjne opony nie są dramatyczne, ale IMHO oszczędzanie na oponach to jedna z najgorszych dróg.

Dokładnie tak jest. Dużo śniegu i do tego mam wioskę w dolinie i muszę pokonywac wzniesienia ok 30% więc zimą ciężko podjechac. Zeszłej zimy miałem używane zimówki i ciężko było, auto przy próbie podjazdu z rozpędu wyrzucało na zewnątrz:) Czekam na ofertę auta od kolegi z forum (dealera) może zamienimy oponki na zimówki?

http://anabo.otomoto.pl/d...-C31319250.html

So tego auta mogą mi zamontowac LPG za 3500zł .CZy to dobra oferta?

piotr. z - 2013-11-23, 17:16

Tylko trzeba unikać jak ognia LR Omegas Plus- w tych sterownikach to można sobie parametry pooglądać ale niczego się nie zmieni- przynajmniej jeszcze nie teraz a odblokować ich jeszcze nie można.
Ale zwykły sterownik Omegas jest OK.

mendelmax - 2013-11-23, 17:28

Na takie warunki świetnymi oponami są winterslalomy BFG. Uniwersalne niestety nie dadzą rady w takich warunkach. Zresztą, dwa komplety opon zużywają się dwa razy wolniej, więc jak chcesz mieć auto na dłużej to koszt długofalowo jest taki sam, a komfort i bezpieczeństwo jazdy zupełnie inne.
Cav - 2013-11-23, 20:40

Demagogia.
Koszt nie jest taki sam, bo dochodzi koszt drugich felg albo dwóch przekładek opon w roku.
Różnica między dobrymi wielosezonowymi, a zimówkami jest minimalna, wystarczy obejrzeć testy porównawcze.

Karenzo - 2013-11-23, 22:40

na trasie może i tak , ale na pewno nie w kopnym śniegu czy błocie pośniegowym
tutaj tylko agresywny bieżnik i dobra opona pomoże
Ostatnio na moich WINTER SLALOM KSI które oceniam jako pół terenowe bawiłem się na oszronionej trawie i przyczepność jest 2-3 większa niż na oryginalnych wielotonówkach .

TD Pedro - 2013-11-24, 00:51

Cav napisał/a:
Koszt nie jest taki sam, bo dochodzi koszt drugich felg albo dwóch przekładek opon w roku.

tak całkiem "za fri" to nic nie ma... zakup drugiego kpl. felg jest wydatkiem jednorazowym i chyba wartym poniesienia... oczywiście każdy ma swoje kalkulacje...

Karenzo - 2013-11-24, 03:04

bez przesady
ja za moje felgi dałem 1000 zł (4 szt ) więc jest to niższa półka
u mnie za zmianę opon z felgami + wyważenie 20 zł (nic nie trzeba robić )
za wymianę samych opon płaci się 40-50 zł
1000/30 =33,33
inwestycja zwracała by się 33 lata !
oczywiście można samemu zakładać bez wyważenia (bardzo nie polecam bo można sobie tylko biedy narobić )
1000/50 = 20 LAT !

nawet po cenach warszawskich 100 zł za wymianę same felgi 50
nadal to jest 20 LAT ! na zwrot
stalówki kosztuje ok 800 zł za 4 szt nowe
więc dalej cały interes jest nie opłacalny
Ja kupiłem bo mi się nie podobały oryginalne 8-) i zostawiłem sobie je na zimę i to jest dobry powód

mekintosz - 2013-11-24, 07:49

Tez tak myślałem, do chwili, aż przez te wymieniane opon nie trafił mi szlag jednej z nich. Na szczęście u wulkanizatora na stanowisku pompowania. Musiałem dokupić od razu obie takie same, pech chciał, ze ta na zapasie była innej firmy. Teraz mam dwa komplety lato/alu zima/stal i tak chyba pozostanie.
Cav - 2013-11-24, 08:12

Karenzo napisał/a:
na trasie może i tak , ale na pewno nie w kopnym śniegu czy błocie pośniegowym
tutaj tylko agresywny bieżnik i dobra opona pomoże
Ostatnio na moich WINTER SLALOM KSI które oceniam jako pół terenowe bawiłem się na oszronionej trawie i przyczepność jest 2-3 większa niż na oryginalnych wielotonówkach .


Ale przecież nikt nie mówi o oryginalnych na Dusterze oponach, które są de facto oponami letnimi.
Naprawdę dobre wielosezonówki biją je na głowę i niewiele ustępują zimówkom, a czasem (w naszych warunkach przeważnie) są od nich lepsze, jako że zimowe kiepsko sobie zazwyczaj radzą na mokrej, ale nie pokrytej śniegiem nawierzchni.

Karenzo napisał/a:

ja za moje felgi dałem 1000 zł (4 szt ) więc jest to niższa półka
u mnie za zmianę opon z felgami + wyważenie 20 zł (nic nie trzeba robić )
za wymianę samych opon płaci się 40-50 zł
1000/30 =33,33


Minimalny koszt wymiany kompletu opon jaki znalazłem to 40 zł, jeśli wykorzysta się bon typu groupon.
Wymieniać trzeba 2 razy w roku, czyli 80 zł rocznie.

Drugi komplet felg, niech będzie że kosztuje 600 zł i najczęściej drugi komplet śrub (te od alu nie pasują) , dodatkowe 100 zł.
Czyli zwróci się po 9 latach.

Alternatywa to dobre wielosezonówki, pewnie za 400 zł/sztukę, więc dwie masz za friko rezygnując z zimówek, o 2-4 h czasu rocznie nie wspominając.

eplus - 2013-11-24, 08:12

mendelmax napisał/a:
Na takie warunki świetnymi oponami są winterslalomy BFG. Uniwersalne niestety nie dadzą rady w takich warunkach. Zresztą, dwa komplety opon zużywają się dwa razy wolniej, więc jak chcesz mieć auto na dłużej to koszt długofalowo jest taki sam, a komfort i bezpieczeństwo jazdy zupełnie inne.


Zwłaszcza, gdy na drugą szalę dorzucić koszty jednego tylko klepania po zimowym poślizgu.
Ewentualnie samego tylko wielokrotnego prania zabrudzonych gaci, jeśli ktoś jest w czepku urodzony i zawsze w końcu zdąży jakoś wyhamować. :lol:

eplus - 2013-11-24, 08:15

Karenzo napisał/a:

nadal to jest 20 LAT ! na zwrot

To ile lat będzie się zwracał cały Duster ph2, zakładając, że bilet na autobus kosztuje 4,50 :?: :roll:

etam - 2013-11-24, 11:02

Przymierzam się do nowego Dustera. Pierwsze oględziny i niedoróbki jakie zauważyłam zniechęciły mnie lekko, ale nie dałam za wygraną i zrobiłam drugie podejście. Obejrzałam inny egzemplarz i poza ordynarnie odstającą uszczelką przy szybie tylnych drzwi nic złego nie dostrzegłam. Prawdopodobnie więc przy odbiorze tego typu drobiazgi trzeba by wypunktować i zapewne zostałoby to podklejone. Innych uwag nie mam , auto mi się podoba.
Niestety z pierwotnie planowaną wersją w dieslu laureate mam problem budżetowy, bo jak wiadomo trochę podrożało. Zaczynam się więc przymierzać do benzyny, docelowo z montażem lpg chociaż się tego gazu lekko boję. Próbując jeszcze bardziej ograniczyć koszty rozważam wersję ambiance.
I teraz mam 2 pytania:
- czego realnie nie posiada wersja ambiance poza tym co wynika z cennika czyli komputer, inne siedzenia, trochę inny kolor deski. Te elementy mają dla mnie drugorzędne znaczenie, ale już coś takiego jak np. gorsze wyciszenie bvłoby dla mnie istotne, a tego akurat w specyfikacji nie opisują
- i drugie pytanie do tych co jeżdżą na lpg. Znajomy, który na lpg jezdzi doradził mi, że jesli instalacja lpg to tylko BRC (on na tym jezdzi i mu się sprawdza). Z tego co wiem, nie jest to instalacja montowana przez ASO, ale widzę , że na tym forum sa osoby, które to mają. Domyslam się więc , że można to zamontowac i nie stracić gwarancji. Czy mam rację?

TD Pedro - 2013-11-24, 12:21

etam napisał/a:
Znajomy, który na lpg jezdzi doradził mi, że jesli instalacja lpg to tylko BRC (on na tym jezdzi i mu się sprawdza). Z tego co wiem, nie jest to instalacja montowana przez ASO

- każdy kto bezproblemowo korzysta z takiej czy innej instalacji będzie - posiadaną zachwalał :lol: ...
- jeżeli marka oferowanej przez ASO instalacja przysparzałaby ASO problemów to pewnie szybko by z tej marki zrezygnowali...
- montując samodzielnie (poza ASO) instalację lpg traci się gwarancję tylko na elementy podlegające w trakcie montażu przeróbce i to pod warunkiem, że przeróbka taka miała wpływ na ewentualną awarię :-) (jest sporo o tym na Forum)

Cav - 2013-11-24, 12:55

Ja z gazem mam dokładnie odwrotne doświadczenia, raczej bym odradzał instalkę którą miałem.
I to było właśnie w silniku K4M (czyli takim samym co 1.6 16V z Dustera).

Odradzam dokładaną instalację, zwłaszcza że przecież występuje fabryczna.
Zawsze odpada bujanie się między gazowanikiem a ASO, w celu ustalenia kto ma naprawić występujący problem.
Dla mnie instalka fabryczna to byłby warunek konieczny, gdybym jeszcze raz miał się skusić na gazownię.

etam - 2013-11-24, 13:08

Dzięki Panowie. Pewnie ostatecznie stanie na fabrycznej, jeszcze poczytam forum, porównam ceny i sprawdzę czym to się tak naprawdę różni.
Nie znam się kompletnie na tym i nigdy nie jezdziłam na gazie, ale aspekt ekonomiczny robi swoje. A przy wersji ambiance mogłabym pomyśleć nawet o 4X4 co jak czytam wcale takie głupie by nie było. Ta wersja zresztą z zewnątrz nawet bardziej mi się podoba. Wolę czarne dodatki np. relingi. Jakoś mi te chromowane nie przypadły do gustu więc miałabym w sumie to co wolę. Pytanie tylko czego ta wersja jeszcze nie ma? bo chciałabym jakiegoś w miarę świadomego wyboru dokonać

TD Pedro - 2013-11-24, 13:14

Cav napisał/a:
Ja z gazem mam dokładnie odwrotne doświadczenia, raczej bym odradzał instalkę którą miałem.

- zważ, że napisałem
TD Pedro napisał/a:
każdy kto bezproblemowo korzysta z takiej czy innej instalacji będzie - posiadaną zachwalał
a wnioskuję, że w Twoim przypadku jest (było) inaczej...
Cav napisał/a:
Zawsze odpada bujanie się między gazowanikiem a ASO, w celu ustalenia kto ma naprawić występujący problem.

- to prawda i tego również się obawiałem ale póki co prawie trzy lata "na gazie" (spoza ASO) i problemu nie mam i nie jestem na Forum odosobniony,
- wniosek: znaleźć dobrego "gazownika " - chociaż to zawsze może być z wielu powodów - loterią,
Cav napisał/a:
Dla mnie instalka fabryczna to byłby warunek konieczny

- w przypadku Dustera w wersji 4x4 producent nie oferował fabrycznej instalacji LPG :-(

etam - 2013-11-24, 13:28

TD Pedro napisał/a:

- w przypadku Dustera w wersji 4x4 producent nie oferował fabrycznej instalacji LPG :-(

Nie rozumiem skoro mogą zainstalowac do 4x2 to dlaczego nie moga do 4x4 przecież to ten sam silnik?
Przy okazji jak wygląda bagażnik przy 4X4 z gazem. Przy 4x2 wiem, a przy 4x4 to gdzie jest zbiornik i jak to się ma do wielkości bagażnika?

Dominus - 2013-11-24, 13:48

etam, w 4x4 koło zapasowe jest w bagażniku i przy montażu LPG butla ląduje w miejscu koła.
TD Pedro - 2013-11-24, 14:43

etam napisał/a:
jak wygląda bagażnik przy 4X4 z gazem. Przy 4x2 wiem, a przy 4x4 to gdzie jest zbiornik i jak to się ma do wielkości bagażnika

"problem" jest w tym, że w wersji 4x4 trochę inaczej wygląda tylne zawieszenie (przeniesienie dodatkowego napędu) i dlatego koło zapasowe ulokowano pod pokrywą/podłogą bagażnika... co wymusza taki skutek
Dominus napisał/a:
przy montażu LPG butla ląduje w miejscu koła

jest to pewna niedogodność ale bagażnik w Dusterze jest dosyć obszerny i w zależności od indywidualnych potrzeb może być (lub nie) - problemem...

Karenzo - 2013-11-24, 14:43

To raczej przemyślana polityka firmy , jak chcesz 4x4 to stanowczo odradzam benzynę (niższe przełożenia na skrzyni biegów od 4X2 ) do tego strasznie krótka 1 . Na trasie przełoży się to na wyższe obroty czyli hałas i spalanie . Jeżeli 4x4 to tylko w dislu , a benzyna tylko z fabryczną instalacją gazową 4X2 przelicz co ci bardziej potrzebne , ja też miałem takie rozterki ale jak na razie ani razu od półtora raku te 4X4 by mi się nie przydało :D a samochód jeździ po wsi i bardziej liczy się prześwit .

Przy 4x4 :
wyższe spalanie o 0,5/1,5 L na 100/km
droższa eksploatacja (z tyłu zawieszenie wielowahaczowe droższe w wymianie )
trochę mniejszy bagażnik

Dar1962 - 2013-11-24, 16:18

Karenzo napisał/a:
jak chcesz 4x4 to stanowczo odradzam benzynę

każdemu wedle potrzeb :-P . Mnie wcale nie przeszkadzają krótkie przełożenia skrzyni. Setki w zasadzie nie przekraczm, za to sporo jeżdżę po drogach o słabej nawierzchni lub po gruntowych i to niezależnie od pory roku.

Dar1962 - 2013-11-24, 16:22

etam napisał/a:
Pewnie ostatecznie stanie na fabrycznej

na twoim miejscu najpierw określiłbym, w jakich warunkach auto będzie eksploataowane, po jakim terenie i jakich nawierzchniach będzie jeździć, ile średnio przejedzie w skali roku. Od tego (i oczywiście od posiadanych środków na zakup)zależy wybór wersji silnikowej i rodzaj napędu. Potem warto jeszcze użyć kalkulatora LPG i ocenić, po jakim realnie czasie nastąpi amortyzacja instalacji. A na koniec rozważyć, czy w oparciu o powższe w ogóle jej montaż jest potrzebny

Cav - 2013-11-24, 16:29

Karenzo napisał/a:
To raczej przemyślana polityka firmy , jak chcesz 4x4 to stanowczo odradzam benzynę (niższe przełożenia na skrzyni biegów od 4X2 ) do tego strasznie krótka 1 .


W dieslu jest jeszcze gorzej jedynka praktycznie nie jest do używania na codzień, można ruszać z dwójki.

TD Pedro napisał/a:

- w przypadku Dustera w wersji 4x4 producent nie oferował fabrycznej instalacji LPG


Wiem, podobnie jak nie oferuje 1.2 tce - wielka szkoda, bo na ten silnik bym się zdecydował, wobec zdecydowanie negatywnej opinii jaką cieszą się silniki 1.5 dci.

Karenzo - 2013-11-24, 16:32

gdyby 6 bieg w 4x4 1.6 16v był prawdziwym autostradowym jak w klekocie , to nie zastanawiał bym się , ale ja dużo jeżdżę w trasy dlatego 4x2 . Najważniejsze aby nabywca określił do czego mu te auto potrzebne. Może jeździ dużo po wiejskich drogach nie przekracza 100 to benzyniak 4x4 nawet lepsza od disla , ale jeżeli użytkuje jak każdy czyli 70%miasto 30%trasa to niestety na tej trasie 4x4 obiję się czkawką a 4x4 w mieście się nie przyda .
TD Pedro - 2013-11-24, 16:36

Karenzo napisał/a:
jak chcesz 4x4 to stanowczo odradzam benzynę

- pozwolę sobie wnieść protest :-P ...uzasadniony osobistymi doświadczeniami ujeżdżania wersji 4x4,

- ponad 43 kkm przejechane (z tego na lpg tylko ok. 5 kkm mniej) i to czasami w naprawdę ekstremalnych warunkach i ... daje radę...
Karenzo napisał/a:
niższe przełożenia na skrzyni biegów od 4X2 do tego strasznie krótka 1 . Na trasie przełoży się to na wyższe obroty czyli hałas i spalanie

- to zarówno dla wersji z silnikiem benzynowym jak też z silnikiem diesla...

- Duster nie jest predysponowany do dużych prędkości co nie oznacza, że nie nie daje rady, oczywiście coś za coś, hałas (bez względu na rodzaj napędu 4x4 czy 4x2) jest generowany przy większych prędkościach w głównej mierze przez sylwetkę...
Karenzo napisał/a:
samochód jeździ po wsi i bardziej liczy się prześwit .

- jeżdżę nie tylko po wsiach ale pokonywałem non-stop również odcinki rzędu 1 - 1,5 kkm, przy prędkościach przelotowych ok. 110 km/h i zarówno hałas jak też zużycie paliwa nie powodowało jakiegoś szczególnego dyskomfortu :-)

- sprawa wyboru rodzaju napędu jest zależna od indywidualnych potrzeb...

- jedno jest pewne: każdy przed zakupem musi uwzględnić swoje potrzeby, oczekiwania i możliwości a dopiero potem podjąć decyzję...

Cav - 2013-11-24, 16:45

TD Pedro napisał/a:

- ponad 43 kkm przejechane (z tego na lpg tylko ok. 5 kkm mniej) i to czasami w naprawdę ekstremalnych warunkach i ... daje radę...


No nie wiem, ten benzyniak 1.6 słabo jeździł nawet w Megane (mimo że tam był chyba mocniejszy), pod górki to sprzęgło się paliło zamiast jechać po ludzku.

TD Pedro napisał/a:

- Duster nie jest predysponowany do dużych prędkości co nie oznacza, że nie nie daje rady, oczywiście coś za coś, hałas (bez względu na rodzaj napędu 4x4 czy 4x2) jest generowany przy większych prędkościach w głównej mierze przez sylwetkę...


Ale jednak konkurencja w podobnych budach i z podobnymi silnikami dużo lepiej daje radę jeśli chodzi o Vmax.
W dusterze mocno przesadzili pod tym względem, jeśli jest 6 biegów w skrzyni, to spokojnie powinien pojechać 10-20 km/h więcej.

Karenzo - 2013-11-24, 17:00

To akurat celowe działanie renault chcesz mieć suva na autostrady kup Koleosa za 100 k
TD Pedro - 2013-11-24, 18:02

Cav napisał/a:
ten benzyniak 1.6 słabo jeździł nawet w Megane (mimo że tam był chyba mocniejszy), pod górki to sprzęgło się paliło zamiast jechać po ludzku.

- Renault Megane 1,6 16V jeździłem od października 2003 r. do grudnia 2008 r. i ani razu nie doświadczyłem "palenia się" sprzęgła (w tym kilkukrotne przejazdy przez rumuńskie Karpaty z dosyć stromymi i długimi podjazdami),
- MSZ przy słabym silniku jest to raczej trudniejsze niż przy mocnym...

Cav napisał/a:
konkurencja w podobnych budach i z podobnymi silnikami dużo lepiej daje radę.


a konkretnie to co masz na myśli, jaką konkurencję? (oczywiście w porównywalnym segmencie)

johnson - 2013-11-24, 18:07

skrzynię trochę wydłużyli ale tylko dla dci 4x2, w 4x4 jest niestety dalej taka krótka, co do napędu 4x4 to ja mam takie auta w domu już sporo czasu i jest to opcja super, nawet na 3 mies w roku, wystarczy pojechac na narty/sanki z dzieciakami i już się przydaje, tak samo można parkować na miejscach niedostępnych dla aut 4x2, jak się pozbiera te wszystkie małe rzeczy to przewaga jest spora, pomijam tutaj oczywiste względy jak prowadzenie w deszczu/ na śliskim i większy margines bezpieczeństwa, do tego dochodzi wielowahacz z tyły więc prowadzenie też na plus dla 4x4,
maciej - 2013-11-24, 18:50

etam napisał/a:
Dzięki Panowie. Pewnie ostatecznie stanie na fabrycznej, jeszcze poczytam forum, porównam ceny i sprawdzę czym to się tak naprawdę różni.
Nie znam się kompletnie na tym i nigdy nie jezdziłam na gazie, ale aspekt ekonomiczny robi swoje. A przy wersji ambiance mogłabym pomyśleć nawet o 4X4 co jak czytam wcale takie głupie by nie było. Ta wersja zresztą z zewnątrz nawet bardziej mi się podoba. Wolę czarne dodatki np. relingi. Jakoś mi te chromowane nie przypadły do gustu więc miałabym w sumie to co wolę. Pytanie tylko czego ta wersja jeszcze nie ma? bo chciałabym jakiegoś w miarę świadomego wyboru dokonać


Ja też zastanawiam się czy nie brac Ambiente. Bardziej mi pasują plastiki czarne do tego auta a z ekstrasów potrzebuję tylko klimę i ewentualnie skórzana kierownica i gałka i czyujnik parkowania.

Karenzo - 2013-11-24, 19:24

Czujników nie polecam montować w ASO , sam zrobiłem ten błąd i zapłaciłem ok 1000 zł
czujniki na allegro kosztują do 100 zł a zamontować można samemu albo byle elektryk za 100 zł
jak ASO zaproponuje czujniki z montażem za 300 zł to można brać
ale czujniki z ekranem lcd kosztują 80 zł z kablami itp .

Cav - 2013-11-24, 19:37

TD Pedro napisał/a:

- Renault Megane 1,6 16V jeździłem od października 2003 r. do grudnia 2008 r. i ani razu nie doświadczyłem "palenia się" sprzęgła (w tym kilkukrotne przejazdy przez rumuńskie Karpaty z dosyć stromymi i długimi podjazdami),


Bo górki małe.
Ja próbowałem objechać tunel na autostradzie w Wysokich Taurach w Austrii.
Ledwie wjechałem na górkę, końcówkę to już chyba na jedynce jechałem, sprzęgło śmierdziało niesamowicie.
1.5 dci jadący z nami dał sobie radę bez tego typu problemu.

- MSZ przy słabym silniku jest to raczej trudniejsze niż przy mocnym...

TD Pedro napisał/a:

to co masz na myśli, jaką konkurencję? (oczywiście w porównywalnym segmencie)


Sportage, ASX, C4 Aircross np.

Dar1962 - 2013-11-24, 19:40

Karenzo napisał/a:
4x4 w mieście się nie przyda .

zimą rzecz nie do przecenienia - w mieście również

Dar1962 - 2013-11-24, 19:45

Karenzo napisał/a:
Czujników nie polecam montować w ASO , sam zrobiłem ten błąd i zapłaciłem ok 1000 zł

tutaj pełna zgoda - zestaw naprawdę dobrych komponentów to koszt ok 200 PLN, z jakimś wypasionym ekranem dajmy na to 300. Stówę kosztuje montaż. To co proponuje aso to czysty rozbój - tak jak w przypadku radia 1DIN za 1500 PLN

-a co do słabości napędu i sprzęgła w 1,6 4x4 - tu się kłania tak wykpiwane zestopniowanie skrzyni. Krótkie przełożenia, tak krytykowane przy większych prędkościach, w sytuacjach bardziej ekstremalnych okazują się doskonałym rozwiązaniem i auto bez problemu daje radę podjechać nawet pod stromy, oblodzony podjazd. Testowałem to z powodzeniem ostatniej zimy w miejscu gdzie bezradna była mocna 200 konna osobówka (w jej przypadku dodatkowym kłopotem okazał się nieodłączalny ESP)

etam - 2013-11-24, 20:17

maciej napisał/a:

Ja też zastanawiam się czy nie brac Ambiente. Bardziej mi pasują plastiki czarne do tego auta a z ekstrasów potrzebuję tylko klimę i ewentualnie skórzana kierownica i gałka i czyujnik parkowania.

Ja podobnie potrzebuję - klima jest, skórzanej kierownicy i gałki chyba nie ma, ale przeżyję, czujnik mozna dorobić. Co do wyglądu jest tu zdjęcie brązowego dustera właśnie w tej wersji z dołożonymi ciemnymi stalowymi felgami i przyznam, że mnie się to podoba. Normalne fajne auto, bez cudowania, chromów , świecidełek itd.

etam - 2013-11-24, 20:25

Dar1962 napisał/a:

na twoim miejscu najpierw określiłbym, w jakich warunkach auto będzie eksploataowane,

no tu mam akurat lekki problem. Do diesla się przymierzałam, bo robiłam po 60 -70 tys w trasie. Od przyszłego roku wszystko wskazuje na to, że zmienię pracę i zacznę jak większość 70% miasto, 30% trasa i wyjdzie tego pewnie 20- 25tys rocznie, ale pewności nie mam.
Mogę się w sumie jeszcze wstrzymać z decyzją, ale dowiadywałam się w ubiegłym tygodniu jak wyglądają terminy odbioru i obecnie jest to marzec. Nie mogę więc mysleć w nieskończoność, bo za chwilę nie będę miała czym na wakacje pojechac:)

Dar1962 - 2013-11-24, 20:31

przy założeniu 70% miasto, 30% trasa, ok 20 tyk km rocznie, większość po szosie - najrozsądniejszym budżetowo rozwiązaniem wydaje się albo 1,6 2x4 z fabrycznym LPG albo 90 KM 2x4 dCi w wersji Ambiance plus klima i jakieś drobne niezbędne dodatki -ewentualnie ten nowy TCE. Napęd 4x4 to dodatkowe 10 tys zł i przy takich założeniach można się bez niego obyć
johnson - 2013-11-24, 21:02

etam napisał/a:

Mogę się w sumie jeszcze wstrzymać z decyzją, ale dowiadywałam się w ubiegłym tygodniu jak wyglądają terminy odbioru i obecnie jest to marzec.

marzec to już grubo, muszą mieć piękną sprzedaż, ja naszego zamówiłem w połowie października i jeszcze 2 tygodnie czekania :(

TD Pedro - 2013-11-24, 21:19

Cav napisał/a:
Bo górki małe.
Ja próbowałem objechać tunel na autostradzie w Wysokich Taurach w Austrii.
Ledwie wjechałem na górkę, końcówkę to już chyba na jedynce jechałem, sprzęgło śmierdziało niesamowicie.


- o to bardziej winiłbym sprzęgło (zużyte?) niż silnik... (albo jego moc jest wystarczająca i w konkretnej sytuacji da radę albo jest za słaby i nie podoła)... oraz przełożenie skrzyni biegów, nie mam teraz możliwości sprawdzenia ale jestem przekonany, że przełożenie skrzyni biegów w Dusterze jest na takie okoliczności korzystniejsze niż w Megane...
(nie zmienia to faktu, że jest to silnik "przestarzały" konstrukcyjnie)


Cav napisał/a:
TD Pedro napisał/a:

to co masz na myśli, jaką konkurencję? (oczywiście w porównywalnym segmencie)

Sportage, ASX, C4 Aircross np.


- to jest ten sam segment?

ad. C4 Aircross - cana minimum dla 1.6i 115 4x2 Seduction - 83 tys. zł (nie znalazłem z napędem 4x4),

ad. Kia Sportage cena wersji benzynowej z silnikiem 1,6 startuje od 68,8 tys. zł z tym, że nie występuje opcja 4x4,

ad. ASX - obecnie w promocji cena wyjściowa to 68,9 tys. zł ale również napęd tylko na jedną oś, poza tym trochę to parametrami trakcyjnymi słabe porównanie...

- dla porządku - najtańszy Duster z napędem 4x4 to 53,4 tys. zł (wersja Ambiance 1.6 16V 105 4X4)
-----------------------------
- jedyne co można porównywać w tych samochodach to zbliżona pojemność skokowa silnika...

- nie chcę tym samym gloryfikować Dustera ale obecnie trudno znaleźć na rynku samochód o parametrach porównywalnych (mam na myśli właściwości trakcyjne w zestawieniu z ceną)...

- wnioski każdy sobie wyciągnie własne...

maciek - 2013-11-24, 22:11

Jaki czynnik klimatyzacji zastosowano w Dusterze 2 ?
mendelmax - 2013-11-24, 23:05

Cav napisał/a:
Różnica między dobrymi wielosezonowymi, a zimówkami jest minimalna, wystarczy obejrzeć testy porównawcze.

Coż, widać ja po prostu zawsze miałem kiepskie wielosezonówki, bo co prawda nie oglądałem testów porównawczych, ale sprawdzałem na swoich samochodach i zdecydowanie różnica była kolosalna w sytuacjach takich jak kopny śnieg czy mocno wyślizgana powierzchnia.

Poza tym czasem właśnie ta minimalna różnica oznacza zatrzymanie się przed drzewem zamiast na drzewie ;-)


No i jest jeszcze jeden aspekt- skoro uznajemy, że opony fabryczne w Dusterze to nie są dobre wielosezonówki, to skoro i tak musimy te dobre kupić, to nie lepiej zakupić już zimówki a na lato zostawić fabryczne?

etam - 2013-11-24, 23:38

Dar1962 napisał/a:
przy założeniu 70% miasto, 30% trasa, ok 20 tyk km rocznie, większość po szosie - najrozsądniejszym budżetowo rozwiązaniem wydaje się albo 1,6 2x4 z fabrycznym LPG albo 90 KM 2x4 dCi w wersji Ambiance plus klima i jakieś drobne niezbędne dodatki -ewentualnie ten nowy TCE. Napęd 4x4 to dodatkowe 10 tys zł i przy takich założeniach można się bez niego obyć

Dzięki Dar[b]. Potwierdzasz mój tok myślenia. Początkowo nie myślałam o 4X4 wcale, ale przy wersji ambiance mogę to rozważyć , bo jeszcze mi się w budżecie mieści, a śniegu odgarniać nie znoszę więc pewnie od czasu do czasu by się przydał. Lepsze samopoczucie bym miała:).

mendelmax - 2013-11-24, 23:45

4x4 robi kolosalną różnicę zimą. Zwykle jest tak, że ludzie śmigający autami 4x2 uważają to za zbędne, ale jak już jedną zimę przejeżdżą 4x4 to nie mają ochoty wracać. Przestaje być wyzwaniem parkowanie, podjazdy etc. Osobiście testowałem, 40cm świeżego śniegu nie stanowi dla Dustera problemu.

Ja w każdym razie mogę nie mieć w aucie poduszek powietrznych, elektrycznych szyb, radia czy tylnych foteli, ale 4x4 musi być ;)

Cav - 2013-11-24, 23:47

TD Pedro napisał/a:
Cav napisał/a:
Bo górki małe.
Ja próbowałem objechać tunel na autostradzie w Wysokich Taurach w Austrii.
Ledwie wjechałem na górkę, końcówkę to już chyba na jedynce jechałem, sprzęgło śmierdziało niesamowicie.


- o to bardziej winiłbym sprzęgło (zużyte?) niż silnik... (albo jego moc jest wystarczająca i w konkretnej sytuacji da radę albo jest za słaby i nie podoła)... oraz przełożenie skrzyni biegów,


Pewnie trochę tak, bo na jedynce było za szybko, a na dwójce za wolno i silnik nie dawał rady.
Więc po części to też jego wina, skoro diesel w prawie identycznym aucie nie miał tego typu problemów.
A jarające się sprzęgło to tylko skutek, bo przy zmianie biegów (wymuszonej brakiem mocy , czy raczej momentu na drugim biegu) prawie stawał, jakby hamulce nacisnąć, więc sprzęgło lekko nie miało.
Dlatego twierdzę, że ten silnik nie nadaje się do terenówki, jak zresztą każdy niedoładowany benzyniak o podobnej pojemności.

Inne górki, z szosą transfogarską wrażenia nie robiły na aucie żadnego i wcześniej i później, więc sprzęgło było skutkiem a nie przyczyną.

Cav napisał/a:

to co masz na myśli, jaką konkurencję? (oczywiście w porównywalnym segmencie)

Sportage, ASX, C4 Aircross np.[/quote]

TD Pedro napisał/a:

- to jest ten sam segment?


Tak.
Nikt nie mówił, że jakikolwiek kompaktowy SUV kosztuje tyle co Duster, gdyby tak było, to pewnie bym się na Dustera nie decydował.
Ale to bezpośredni konkurenci, z tego samego segmentu.

No i promocje na te auta są o kilka rzędów wielkości większe, więc aż takiej różnicy jak wynika z cennika nie ma, gołego Sportage 1.7 crdi miałbym w tej samej cenie, co Prestige w Dusterze, tylko napędu 4x4 żal, a on niestety występuje tylko z silnikami 2.0 za bezsensowne pieniądze.

Cav - 2013-11-24, 23:49

mendelmax napisał/a:

No i jest jeszcze jeden aspekt- skoro uznajemy, że opony fabryczne w Dusterze to nie są dobre wielosezonówki, to skoro i tak musimy te dobre kupić, to nie lepiej zakupić już zimówki a na lato zostawić fabryczne?


Nie, przy tak niewielkich róznicach i naszym klimacie, o ile ktoś nie mieszka w górach, to lepiej pozbyć się seryjnych LETNICH opon i kupić dobre wielosezonówki.
Próbuję to właśnie zrobić, gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o kontakt.

mendelmax - 2013-11-24, 23:54

Sęk w tym, że nie tak łatwo te opony sprzedać, a już na pewno nie w cenie wielosezonówek, więc i tak trzeba coś dołożyć.

Owszem, mieszkając na północy (ty w Poznaniu też już masz ciut łagodniejszy klimat) pewnie bym olał zimówki, ale tu na Śląsku już wielokrotnie się przydawały, nie mówiąc o wypadach w góry. A pierwotnie mówiliśmy o zimówkach właśnie w kontekście kolegi który mieszka wysoko.

Cav - 2013-11-24, 23:58

mendelmax napisał/a:
Sęk w tym, że nie tak łatwo te opony sprzedać, a już na pewno nie w cenie wielosezonówek, więc i tak trzeba coś dołożyć.


Oczywiście, wielosezonówki z prawdziwego zdarzenia są droższe, więc liczę się z dopłatą.
Ale tragedii nie ma, nie sprzedadzą się, to jakoś przepękam do końca zimy, w najgorszym przypadku pojadę innym autem, z lepszymi oponami.
A potem się zobaczy, albo opony się zużyją w końcu, następny komplet kupi się taki jaki być powinien.

sereq - 2013-11-25, 07:51

johnson napisał/a:
etam napisał/a:

Mogę się w sumie jeszcze wstrzymać z decyzją, ale dowiadywałam się w ubiegłym tygodniu jak wyglądają terminy odbioru i obecnie jest to marzec.

marzec to już grubo, muszą mieć piękną sprzedaż, ja naszego zamówiłem w połowie października i jeszcze 2 tygodnie czekania :(


Rozpuściliście się ;-) Jak w czerwcu 2010 zamawiałem Dustera to odbiór miałem na grudzień (i tak było) :mrgreen:

Dar1962 - 2013-11-25, 10:43

maciek napisał/a:
Jaki czynnik klimatyzacji zastosowano w Dusterze 2 ?

na szczęście ten stary i tani :-P

Dar1962 - 2013-11-25, 10:44

mendelmax napisał/a:
skoro uznajemy, że opony fabryczne w Dusterze to nie są dobre wielosezonówki, to skoro i tak musimy te dobre kupić, to nie lepiej zakupić już zimówki a na lato zostawić fabryczne?

to jedyne racjonalne rozwiązanie - tym bardziej,że opony Continental Cross Contact montowane na DD to opony LETNIE

Dar1962 - 2013-11-25, 10:55

[quote="etam"]
Dar1962 napisał/a:
Początkowo nie myślałam o 4X4 wcale, ale przy wersji ambiance mogę to rozważyć , bo jeszcze mi się w budżecie mieści, a śniegu odgarniać nie znoszę więc pewnie od czasu do czasu by się przydał. Lepsze samopoczucie bym miała:).

z 4x4 jast tak - lepiej mieć i nie mieć potrzeby używania, niż nie miać, kiedy zajdzie potrzeba użycia :mrgreen: a bardziej serio - w okresie od jesieni do wiosny w połączeniu z ESP to rzecz niezmiernie przydatna - poprawia trakcję, zwiększa bezpieczeństwo jazdy, pozwala na poruszanie się w miejscach dla przednionapędówek niedostępnych (chociażby zawalone śniegiem uliczki, parkingi, podjazdy itp) Jednak przy takim założeniu TCE odpada (bo nie ma 4x4) Odpada również 1,6 2x4 z fabrycznym LPG. Pozostaje albo zakup 1,6 4x4 i montaż LPG (u dilera lub samodzielnie - to koledzy z pewnością posłużą pomocą) Bez gazu ta jednostka w 4x4 pali średnio 9-10 l benzyny - jeśli taki wynik akceptujesz, można sobie podarować montaż instalacji LPG, która zwiększa jednak kłopotliwość samej eksploatacji. Albo jeden z dCi. 90 konny jest oszczędniejszy, 110 konny bardziej dynamiczny. Ja stojąc przed takim wyborem - przy założeniu 70% jazdy po mieście wybrałbym silnik benzynowy - na pewno będzie mniej problemowy w dłuższej perspektywie z uwagi na montowane w dieslach filtry FAP.Łatwiejszy też będzie rozruch zimą przy silnych mrozach

Cav - 2013-11-25, 16:37

Dar1962 napisał/a:
mendelmax napisał/a:
skoro uznajemy, że opony fabryczne w Dusterze to nie są dobre wielosezonówki, to skoro i tak musimy te dobre kupić, to nie lepiej zakupić już zimówki a na lato zostawić fabryczne?

to jedyne racjonalne rozwiązanie


Nie bardzo właśnie.
Po co mieć na aucie jakieś półśrodki?
Lepiej od razu założyć i lekko terenowe i dobre zimą wielosezonówki - popatrzcie na przykład w wątku o Dusterze Keikana - on sobie swoje opony chwali.

mendelmax - 2013-11-25, 16:57

No ale takie opony znowuż szybciej się zużyją niż dwa osobne komplety. Poza tym auto na takich oponach ciut więcej pali. Dajmy, że jest to 0,5/100, to przy 50.000km mamy już 250 litrów paliwa. A to już zwraca koszt kompletu felg.

Nie ma rozwiązań jednoznacznie najlepszych, bo wtedy takie by każdy stosował, to jasne. Niemniej dla mnie świetnie sprawdza się opcja dwóch kompletów opon, być może właśnie dlatego, że tu śniegu jest ciut więcej, a często zdarza mi się jechać w zimie w górki. Po prostu cenię sobie komfort tego, że mam adekwatne opony do warunków- latem małe zużycie i niższe spalanie, zimą maksymalna przyczepność.

Cav - 2013-11-25, 17:00

Tyle że kupowanie Dustera, zwłaszcza 4x4, żeby z asfaltu nigdy nie zjeżdżać to IMO lekki bezsens.
A w każdym innym przypadku lekko terenowe opony to plus, a nie minus, zwłaszcza latem.

mendelmax - 2013-11-25, 17:04

Cav napisał/a:
Tyle że kupowanie Dustera, zwłaszcza 4x4, żeby z asfaltu nigdy nie zjeżdżać to IMO lekki bezsens.

Na tyle na ile musze zjeżdżać to seryjne opony spokojnie wystarczają (i większości użytkowników też wystarczą). 4x4 w tym aucie kupuje się moim zdaniem właśnie do jazdy w zimie a nie w terenie. Mało którego nabywcę tego bądź co bądź budżetowego auta stać na jazdę w terenie.

Do terenu mam Suzę na oponkach BFG MT, wobec czego Duster nie musi być terenowy, bo i tak jest bez szans. ;-)

Dar1962 - 2013-11-25, 18:31

opony zimowe kupowane do DD to opony szosowe (o ile mi wiadomo - nie ma zimowych opon terenowych :-P ) , więc przeznaczone do bezpiecznej jazdy zimą po równych nawierzchniach na dłuższych trasach. Kupowanie wielosezonowych M+S ma sens wówczas gdy jeździmy z niewielką prędkością marnymi drogami lub wręcz poza nimi. Zimą w trasie sprawdzą się znacznie gorzej
etam - 2013-11-25, 18:35

Dar1962 napisał/a:

Bez gazu ta jednostka w 4x4 pali średnio 9-10 l benzyny - jeśli taki wynik akceptujesz, można sobie podarować montaż instalacji LPG, która zwiększa jednak kłopotliwość zamej eksploatacji. Albo jeden z dCi. 90 konny jest oszczędniejszy, 110 konny bardziej dynamiczny. Ja stojąc przed takim wyborem - przy założeniu 70% jazdy po mieście wybrałbym silnik benzynowy - na pewno będzie mniej problemowy w dłuższej perspektywie z uwagi na montowane w dieslach filtry FAP.Łatwiejszy też będzie rozruch zimą przy silnych mrozach

9-10 to wynik dla zbyt wysoki więc jeśli już to gaz lub diesel, ale tu mnie budżet trochę zaczyna ograniczać. Polazłam dziś do salonu jeszcze raz i miły Pan mi wytłumaczył, że wersja ambiance co to o niej myślałam nie ma podnoszonych foteli, a ja mała i za każdym razem jak się przymierzałam do dustera ten fotel jednak musiałam sobie podnieć, bo mi ino czubek głowy wstawał :) Więc chyba opcja z ambiance się sama rozwiązała.

Przy okazji Pan powiedział, że ludzie przeważnie biorą wersję laureate, albo o dziwo wersję najtańszą dokładając trochę elektroniki. TCE jeszcze nie znalazł żadnego chętnego.
No i na koniec napisze, że auto, które dziś widziałam w salonie miało tak samo ordynarnie odstającą uszczelkę przy szybie (lewe, tylne drzwi). To już trzeci egzemplarz, który oglądałam więc chyba coś musi być na rzeczy.

Marek1603 - 2013-11-25, 18:35

Ile użytkowników tyle opinii, a każdy i tak wybierze rozwiązanie, które mu najlepiej odpowiada. ;-)
Cav - 2013-11-26, 17:08

Dar1962 napisał/a:
opony zimowe kupowane do DD to opony szosowe (o ile mi wiadomo - nie ma zimowych opon terenowych :-P ) , więc przeznaczone do bezpiecznej jazdy zimą po równych nawierzchniach na dłuższych trasach.


No właśnie o tym mówię, sensu w Dusterze to za wiele nie ma, do jeżdżenia po asfaltach to w zupełności wystarczy Stepway.
Ale ok, zdaję sobie sprawę, że niektórzy kupują Dustera zamiast kombi 4x4.
Też to jest jakaś opcja.

mendelmax - 2013-11-26, 18:20

Cav napisał/a:
zdaję sobie sprawę, że niektórzy kupują Dustera zamiast kombi 4x4.

Myślę, że zdecydowana większość tak właśnie robi.

Szczerze mówiąc zagadnienie można wręcz odwrócić- kto kupuje Dustera do jazdy w terenie? Bo wydaje mi się, że niewielu.

etam napisał/a:
TCE jeszcze nie znalazł żadnego chętnego

No bo tak- jest droższy od 1.6, pali więcej od dCi i w dodatku nie ma napędu na 4 łapy. Więc tak naprawdę jest kompromisem który mało kogo zadowala. Jak zrobią wersję 4x4 to pójdzie jak świeże bułeczki.

maciej - 2013-11-27, 14:47

etam napisał/a:
Dar1962 napisał/a:

Bez gazu ta jednostka w 4x4 pali średnio 9-10 l benzyny - jeśli taki wynik akceptujesz, można sobie podarować montaż instalacji LPG, która zwiększa jednak kłopotliwość zamej eksploatacji. Albo jeden z dCi. 90 konny jest oszczędniejszy, 110 konny bardziej dynamiczny. Ja stojąc przed takim wyborem - przy założeniu 70% jazdy po mieście wybrałbym silnik benzynowy - na pewno będzie mniej problemowy w dłuższej perspektywie z uwagi na montowane w dieslach filtry FAP.Łatwiejszy też będzie rozruch zimą przy silnych mrozach

9-10 to wynik dla zbyt wysoki więc jeśli już to gaz lub diesel, ale tu mnie budżet trochę zaczyna ograniczać. Polazłam dziś do salonu jeszcze raz i miły Pan mi wytłumaczył, że wersja ambiance co to o niej myślałam nie ma podnoszonych foteli, a ja mała i za każdym razem jak się przymierzałam do dustera ten fotel jednak musiałam sobie podnieć, bo mi ino czubek głowy wstawał :) Więc chyba opcja z ambiance się sama rozwiązała.

Przy okazji Pan powiedział, że ludzie przeważnie biorą wersję laureate, albo o dziwo wersję najtańszą dokładając trochę elektroniki. TCE jeszcze nie znalazł żadnego chętnego.
No i na koniec napisze, że auto, które dziś widziałam w salonie miało tak samo ordynarnie odstającą uszczelkę przy szybie (lewe, tylne drzwi). To już trzeci egzemplarz, który oglądałam więc chyba coś musi być na rzeczy.


Przd chwilą zrobiłęm konfiguracje ambiente i w opisie jest że fotel kierowcy ma regulowaną wysokośc.

Zbychu504 - 2013-11-27, 17:57
Temat postu: Ambiance
Nowy Ambiance ma regulacje fotela kierowcy i kolumny kierowniczej na wysokość w standardzie :)
maciej - 2013-11-27, 18:36
Temat postu: Re: Ambiance
Zbychu504 napisał/a:
Nowy Ambiance ma regulacje fotela kierowcy i kolumny kierowniczej na wysokość w standardzie :)

szkoda że lusterek nie ma grzanych ale tak to mi ta wersja odpowiada szczególnie moim zdaniem czarne zderzaki ładniej komponują się z białym kolorkiem

etam - 2013-11-28, 05:43

Dziękuję Panowie za info o regulacji fotela. Widać Pan w salonie, z którym rozmawiałam nie do końca wiedział co mówi. W sumie powiedział na początku, że jest nowy i pracuje dopiero od tygodnia.
etam - 2013-11-28, 18:14

Po wczorajszych wieściach, że wersja ambience ma podnoszone siedzenia wyszukałam takową w jednym z pobliskich salonów i zadzwoniłam, żeby sprawdzić czy jest na placu celem obejrzenia w naturze jak wygląda. Samochód jest, ale Pan (inny tym razem) znowu się upierał, że podnoszonych siedzeń w tej wersji brak. Zgłupiałam więc, ale i tak pojadę, obejrzę i podniosę to siedzenie jak się da lub nie i wtedy już będzie wiadomo na 100%
Cav - 2013-11-28, 18:22

Zrób też fotkę tych uszczelek, co ponoć w każdym odstają, żebyśmy wiedzieli o co Ci biega.
maciej - 2013-11-28, 22:34

etam napisał/a:
Po wczorajszych wieściach, że wersja ambience ma podnoszone siedzenia wyszukałam takową w jednym z pobliskich salonów i zadzwoniłam, żeby sprawdzić czy jest na placu celem obejrzenia w naturze jak wygląda. Samochód jest, ale Pan (inny tym razem) znowu się upierał, że podnoszonych siedzeń w tej wersji brak. Zgłupiałam więc, ale i tak pojadę, obejrzę i podniosę to siedzenie jak się da lub nie i wtedy już będzie wiadomo na 100%
Jeśli to model przed liftem to nie będzie podnoszonego siedzonka. Tylko najnowszy model
darekG - 2013-11-28, 23:42

Już pomykam poliftowy. Jeśli coś Kolegów interesuję mogę przygotować małą relację.
funyo - 2013-11-29, 00:04

Mnie interesuje, jak jest z głośnością, szczególnie powyżej 110km/h? Możesz porównać do przedliftingowej lub może do innego auta?
Hakama 4x4 - 2013-11-29, 07:16

darekG napisał/a:
Już pomykam poliftowy. Jeśli coś Kolegów interesuję mogę przygotować małą relację.

Bardzo prosimy o relację i zdjęcia. Jeżeli masz porownanie z Dusterem I to napisz proszę przede wszystkim co jest lepszego a co nie.
Czy jest cichszy?
jak światła czy są tak samo efektywne?
jak hamulce?
jak bagażnik?
jak materiały?
jak prześwit?
jak przeglądy?
Tyle rzeczy jest ciekawych...

Lajkonik - 2013-11-29, 08:00

maciej napisał/a:
Jeśli to model przed liftem to nie będzie podnoszonego siedzonka. Tylko najnowszy model

Ja mam starego Ambiance z regulacją. Była w dodatkowym pakiecie.

darekG - 2013-11-29, 08:28

W weekend porównam do Dustera PHI zrobię kilka fotek i wrzucę na forum.

Bagażnik, wymiary kształt bez zmian z wyjątkiem sztywnej półki, łatwo się ona wyjmuje, jest lekka - duży plus. Nadwozie jest to samo.

Materiały deski rozdzielczej zdecydowanie lepsze, na razie nic nie skrzypi. Twarde ale miłe dla oka. Rozmieszczenie przełączników funkcjonalne z wyjątkiem nawigacji która jest za nisko.

Drzwi zamykają się zdecydowanie ciszej.

Jadąc 110 - 120 najbardziej słychać szum powietrza, opon prawie wcale (zimowe nokian wr suv3)

EkoMode - obniża osiągi ale także zmniejsza ogrzewanie i klimatyzację aby mniej palił. Czy pali mniej nie wiem.

Na desce wyświetlany jest komunikat aby włączyć wyższy bieg oraz aby włączyć niższy.

Komputer wyświetla: dustans przejechany, zasięg, zużycie średnie, zużycie chwilowe, temperaturę zewnętrzną - niestety temteratura na zmianę z innymi funkcjami.

Jeśli lekko popchnie się dźwignię kierunkowskazów to mrugają trzykrotnie.

Prześwit bez zmian. W podwoziu są lekkie zmiany detali np. doszła metalowa osłona przewodów paliwa. Wydaje się trochę stabilniejszy przy szybkiej jeździe od PH1 ale jaszcze to sprawdzę.

Przeglądy bez zmian co 20000 lub rok.

Na razie tyle.

Dar1962 - 2013-11-29, 08:37

darekG napisał/a:

Na desce wyświetlany jest komunikat aby włączyć wyższy bieg oraz aby włączyć niższy

masz jak widzę 1,6 16V - interesuje mnie, przy jakich obrotach silnika "podpowiadacz" sugeruje zmianę biegu na wyższy?

Hakama 4x4 - 2013-11-29, 08:46

darekG napisał/a:
co 20000 lub rok

Ale co 20kkm a nie 30kkm?
Ja mam co 30kkm.
Co ile masz pasek rozrządu i ile w instrukcji jest dla nowego 1.6 4x4?
Ja mam dla 4x4 150kkm na rozrząd - bardzo dużo.Dla 2x4 bylo chyba 120kkm.
Jestem ciekaw czy nie zmniejszono.

mendelmax - 2013-11-29, 11:24

Dar1962 napisał/a:
interesuje mnie, przy jakich obrotach silnika "podpowiadacz" sugeruje zmianę biegu na wyższy?

Nie tylko obroty są brane pod uwagę, ale też obciążenie silnika. Więc zależnie od warunków będzie się to zmieniać.

darekG - 2013-11-29, 11:48

Tak, jeśli chodzi o podpowiadacz to na pewno jest brane obciążenia. Jeśli sugeruje bieg w gore a ty dasz gaz dechy to lampka gaśnie. Jeszcze mam mamy przebieg, jak pośmigam wiecej to opiszę dokładniej.

Rozrząd sprawdzę później - wydaje mi sie że po 120kkm.
Przeglądy co 20kkm, auto jak najbardziej 1,6 4x4.

etam - 2013-11-30, 14:18

Szlag mnie dziś trafił. Zgodnie z planem i umową z Panem z salonu pojechałam dziś sprawdzać czy ambience ma faktycznie podnoszone siedzenia. Specjalnie pytałam przedwczoraj czy sobota to będzie dobry dzień, bo miałam trochę daleko do tego salonu i to był jedyny możliwy dla mnie termin. Na miejscu okazało się, że klucze od auta zamknięto w sejfie, do którego w sobotę nie ma dostępu. Machnęłam więc 100 km, żeby sobie popatrzeć przez szybkę. Oczywiście przez szybkę siedzeń nie podniosłam.

Pomimo deszczu coś tam jednak przez te szybki zobaczyłam. Więc skromnie, ale napiszę. Wersja ambience prezentuje się tylko nieznacznie gorzej niż Laureate, ale na pewno i tak znacznie lepiej niż laureate przed liftem. Tapicerka "na oko" wygląda naprawdę całkiem nieźle i dużo lepiej niż na zdjęciach w internecie. Fotele chyba te same co w laureate tylko inna tapicerka. Wg mnie niektórym może się nawet bardziej spodobać. Te wstawki z jasnego plastiku całkiem możliwe wyglądają. Kierownica i gałka zmiany biegów mimo, że nie obszyte skórą wyglądają normalnie i nie ma się co czepiać. Czarne relingi i progi jak dla mnie wyglądają w naturze zdecydowanie lepiej niż te srebrne. Mają ten sam kształt i wielkość czyli są większe niż przed liftem, różnią się tylko kolorem. I ten napis tak nie daje po oczach. Moim zdaniem lepsze. Ogólne wrażenie całości bardzo pozytywne.

TD Pedro - 2013-11-30, 15:58

po tych wszystkich powyższych superlatywach aż kusi by zamienić :-) ... (jakoś nie miałem póki co okoliczności osobistego oglądu :-( )
eplus - 2013-11-30, 16:24

etam napisał/a:
Szlag mnie dziś trafił. ...klucze od auta zamknięto w sejfie, do którego w sobotę nie ma dostępu. ...

Było trzeba ścignąć Pana po klucze... na pewno miał bliżej, niż 100km. :-o

etam - 2013-11-30, 16:52

TD Pedro napisał/a:
po tych wszystkich powyższych superlatywach aż kusi by zamienić :-) ...


Jak masz auto z 2010 roku to chyba nie ma sensu. Jeszcze rok pojeździsz, a w 2015 ma być nowy model Dustera. Wtedy sobie zamienisz i będzimy Ci zazdrościć:)

etam - 2013-11-30, 17:03

eplus napisał/a:

Było trzeba ścignąć Pana po klucze...

Pana nie było, zresztą uprzedzał, że jego akurat nie będzie. Nasłuchali się Ci co go zastępowali....

Przy okazji mam pytanie do tych co jeżdżą na LPG. A co by było ( pytam czysto hipotetycznie) gdyby instalacji się nie używało dłuższy czas. No na przykład po jakiejś kolizji auto sobie stoi, albo jeździ się tylko PB z różnych powodów. Czy można taką instalację gazową mieć i jej nie używać bez szkody dla niej?

maciej - 2013-11-30, 21:23

etam napisał/a:
Szlag mnie dziś trafił. Zgodnie z planem i umową z Panem z salonu pojechałam dziś sprawdzać czy ambience ma faktycznie podnoszone siedzenia. Specjalnie pytałam przedwczoraj czy sobota to będzie dobry dzień, bo miałam trochę daleko do tego salonu i to był jedyny możliwy dla mnie termin. Na miejscu okazało się, że klucze od auta zamknięto w sejfie, do którego w sobotę nie ma dostępu. Machnęłam więc 100 km, żeby sobie popatrzeć przez szybkę. Oczywiście przez szybkę siedzeń nie podniosłam.

Pomimo deszczu coś tam jednak przez te szybki zobaczyłam. Więc skromnie, ale napiszę. Wersja ambience prezentuje się tylko nieznacznie gorzej niż Laureate, ale na pewno i tak znacznie lepiej niż laureate przed liftem. Tapicerka "na oko" wygląda naprawdę całkiem nieźle i dużo lepiej niż na zdjęciach w internecie. Fotele chyba te same co w laureate tylko inna tapicerka. Wg mnie niektórym może się nawet bardziej spodobać. Te wstawki z jasnego plastiku całkiem możliwe wyglądają. Kierownica i gałka zmiany biegów mimo, że nie obszyte skórą wyglądają normalnie i nie ma się co czepiać. Czarne relingi i progi jak dla mnie wyglądają w naturze zdecydowanie lepiej niż te srebrne. Mają ten sam kształt i wielkość czyli są większe niż przed liftem, różnią się tylko kolorem. I ten napis tak nie daje po oczach. Moim zdaniem lepsze. Ogólne wrażenie całości bardzo pozytywne.


ambiente mi się podoba lepiej tylko szkoda, że nie ma lusterek podgrzewanych:)

chriskb - 2013-11-30, 21:45

Dacia to takie auto, że wystarczy trochę inwencji i zdolności manualnych aby za stówę mieć podgrzewane lusterka :mrgreen:
maciej - 2013-11-30, 22:08

chriskb napisał/a:
Dacia to takie auto, że wystarczy trochę inwencji i zdolności manualnych aby za stówę mieć podgrzewane lusterka :mrgreen:

no tak faktycznie:)

junior - 2013-12-04, 21:41

Witam jestem na etapie rozważania kupna nowej dacii duster 2014.Byłem ostatnio w salonie i po wstępnej wycenie nazbierało się 62 tys Laurete (4x2 ,1,6/LPG ,orurowanie przód i boki itp). Dopłacając około 8 tys można mieć napęd 4x4 + montaż gazu w ASO .90% drogi poruszam się po asfalcie czy warto dopłacić i mieć napęd 4x4 i lepsza kontrolę samochodu w trudnych warunkach bo taki argument przedstawiał mi sprzedawca oraz czy warto dopłaci 900 zł do Media Nav.POZDRAWIAM
Szycha - 2013-12-04, 22:10

Witam.
Dołączę moje pytanko w tym wątku. Zarówno mi jak i żonie podoba się kolor biały. Jeżeli ktoś użytkuje auto w tym kolorze proszę o ocenę czy jesteście zadowoleni z wyboru.
Pozdrawiam

Dar1962 - 2013-12-04, 22:24

lepiej mieć i nie mieć potrzeby używania, niż nie mieć, kiedy taka potrzeba się pojawi :-P - Jeżeli nie żal ci tych 8 tys i wyższego spalania - bierz. Trakcja w DD 4x4 - szczególnie zimą w żaden sposób nie da się porównać z modelem przednionapędowym. Nie istnieją zaspy,zaśnieżone parkingi, kłopoty z podjazdem pod oblodzoną górkę itp. Nie ma problemu z pokonaniem nieodśnieżonej drogi druntowej czy leśnej. A mając tą wersję zaczniesz znacznie częściej zjeżdżać z asfaltu :mrgreen:
mim - 2013-12-04, 22:30

junior napisał/a:
orurowanie przód

To nie jest przypadkiem obecnie "nielegalne" ?

junior - 2013-12-04, 22:41

Wydaje mi się jeżeli jest homologacja to raczej nie powinno być problemu ale zadzwonię i dopytam.
Cav - 2013-12-04, 23:02

Ja bym się nie zastanawiał, czy lepiej wydać ponad 2 klocki za orurowanie 2WD, czy 8 na 4WD. Wiadomo że to drugie.
maciej - 2013-12-04, 23:28

junior napisał/a:
Witam jestem na etapie rozważania kupna nowej dacii duster 2014.Byłem ostatnio w salonie i po wstępnej wycenie nazbierało się 62 tys Laurete (4x2 ,1,6/LPG ,orurowanie przód i boki itp). Dopłacając około 8 tys można mieć napęd 4x4 + montaż gazu w ASO .90% drogi poruszam się po asfalcie czy warto dopłacić i mieć napęd 4x4 i lepsza kontrolę samochodu w trudnych warunkach bo taki argument przedstawiał mi sprzedawca oraz czy warto dopłaci 900 zł do Media Nav.POZDRAWIAM
. Mnie informowano, że do 4x4 nie da się wstawić gazu i straci się gwarancję. Jak jest naprawdę??
maciej - 2013-12-04, 23:31

Szycha napisał/a:
Witam.
Dołączę moje pytanko w tym wątku. Zarówno mi jak i żonie podoba się kolor biały. Jeżeli ktoś użytkuje auto w tym kolorze proszę o ocenę czy jesteście zadowoleni z wyboru.
Pozdrawiam
Mnie i mojej żonie tylko biały się podoba i czarny ewentualnie. Dla mnie jeśli biały to zderzaki tylko nielakierowane:)
junior - 2013-12-04, 23:44

Co do LPG w 4X4 to pytałem w dwóch salonach i otrzymałem odpowiedz : nie ma problemu gwarancji się nie traci jeżeli zrobię u nich w serwisie nawet sami mi to zaproponowali cena u jednego 3500 zł oraz 3800 zł a koszt przeglądu lpg 200zl i 150 zł.Pozdrawiam
Karenzo - 2013-12-04, 23:44

orurowania bardzo nie polecam !
te nowe z homologacją europejską nie dają żądnej ochrony wręcz odwrotnie !.
orurowanie boczne to pic na wodę a jeszcze znamienniejsza prześwit samochodu o 2-4 cm .
Każdy silnik można zagazować ale nie po to kupuje się nowy samochód żeby tracić gwarancje.

instalując gaz u dillera tracimy gwarancje firmy DACI na silnik , diller daję swoja zastępczą gwarancje !!! Jeżeli diler będzie nieuczciwy i będzie kombinował z gwarancją to zostajemy na lodzie . Do tego jesteśmy z nim związani jak pies z budą bo żaden inny diller nas nie przyjmie na gwarancje silnika .
Dlatego jak nie potrzeba 4x4 polecam 4x2 1.6 16v z fabryczną instalacją
jeżeli chcemy 4x4 to 1.5 dci

Dacia specjalnie nie wydała 4x4 z fabrycznym gazem żeby ludzie kupowali 1.5dci , oczywiście jest to dobry silnik ale trochę droższy . Dodam tylko że ma lepsze przełożenia skrzyni i mniej pali w trasie od 1.6 16v.

Warto na pewno dopłacić na przedłużenie gwarancji do 5 lat lub 100 000 km jeżeli oczywiście nie macie zamiaru zrobić więcej .
Na pewne nie warto kupować czujników parkowania w salonie bo zapłacicie z montażem ok 1000 zł na rynku 200-300 zł !!! same czujniki kosztują 100 zł a można samemu zamontować . Dodatki typu podłokietnik na allegro też kosztują po 100-200 zł , dywaniki to samo , do tego te oryginalne daci to dziadostwo za małe .
Warto kupić pakiet off road czy jak to się teraz nazywa (plastikowe osłony na błotniku oraz plastikowe osłony drzwi ).

Marek1603 - 2013-12-05, 06:03

Witaj w klubie.

Na początek polecam zapoznać się z zasadami obowiązującymi na forum.
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1556


Wszystko jest na forum, wystarczy użyć funkcji "SZUKAJ".

Dominus - 2013-12-05, 07:57

mim napisał/a:
junior napisał/a:
orurowanie przód

To nie jest przypadkiem obecnie "nielegalne" ?


Zależy od orurowania. Przednie orurowanie musi mieć homologację

junior napisał/a:
Wydaje mi się jeżeli jest homologacja to raczej nie powinno być problemu ale zadzwonię i dopytam.


Orurowanie które teraz jest dostępne jako akcesorium z salonu to orurowanie homologowane bodajże firmy Misutonida

Karenzo napisał/a:
orurowania bardzo nie polecam !
te nowe z homologacją europejską nie dają żądnej ochrony wręcz odwrotnie !.


Dlaczego uważasz że nie dają one ochrony?? I oczywiście dla kogo ta ochrona?
Pytam teraz tylko o przednie orurowanie?

Karenzo napisał/a:

orurowanie boczne to pic na wodę a jeszcze znamienniejsza prześwit samochodu o 2-4 cm .


Z tym się zgodzę, progi boczne raz żę wystają poza obrys auta to obniżają prześwit

Karenzo napisał/a:

Na pewne nie warto kupować czujników parkowania w salonie bo zapłacicie z montażem ok 1000 zł na rynku 200-300 zł !!! same czujniki kosztują 100 zł a można samemu zamontować .


Zgadza się. Lepiej kupić własny komplet i zamontować. Montaż banalny a pare stówek zostanie.
Osobiście montowałem czujniki 4przód+4tył i wyszło mnie coś 100zł za nie (wietrzenie magazynu i czujniki warte 200 kupiłem za 70) :-P

Karenzo napisał/a:

Dodatki typu podłokietnik na allegro też kosztują po 100-200 zł , dywaniki to samo , do tego te oryginalne daci to dziadostwo za małe .


Podłokietnik lepiej zakupić jednak ten oryginalny bo on ma mocowanie konkretnie, a nie jak uniwersalne tylko do plastiku ale idzie go kupić na allegro za ~250zł a nie jak w salonie za dużo większą kwote.

Rywaniki RezawPlast. Dopasowane z wysokiem rantem, cały komplet, 4 dywaniki+dywanik docinany na tunel w tyle i wkład do bagażnika za ~220zł a za oryginały sporo więcej.


Karenzo napisał/a:

Warto kupić pakiet off road czy jak to się teraz nazywa (plastikowe osłony na błotniku oraz plastikowe osłony drzwi ).


Polecam ale ceny spore. Sam mam szerokie listwy na drzwi i chętnie byłm założył osłony na błotniki.

chriskb - 2013-12-05, 08:06

Nie jestem pewien czy, dodanie z przodu orurowania w DD 4X2 ma sens. Po co zwiększać podsterownoś tego auta?
Zbychu504 - 2013-12-05, 11:03

Dominus napisał/a:
instalując gaz u dillera tracimy gwarancje firmy DACI na silnik , diller daję swoja zastępczą gwarancje !!! Jeżeli diler będzie nieuczciwy i będzie kombinował z gwarancją to zostajemy na lodzie . Do tego jesteśmy z nim związani jak pies z budą bo żaden inny diller nas nie przyjmie na gwarancje silnika .
Dlatego jak nie potrzeba 4x4 polecam 4x2 1.6 16v z fabryczną instalacją
jeżeli chcemy 4x4 to 1.5 dci


Jeśli chcecie LPG bez utraty gwarancji to jest taka możliwość do 4x4
LR i Renault/Dacia podpisało umowę o możliwości instalowania LPG do silników 1.6 8v 84km i 1.6 16v 105km bez utraty gwarancji....montaż w ASO i koszt około 4000PLN- serwis normalnie w każdym ASO tak jak w przypadku LPG Fabrycznego.

junior - 2013-12-05, 11:44

Witam jestem po rozmowie telefonicznej z pracownikiem serwisu oczywiście przy salonie odpowiedz na pytanie czy tracimy gwarancje przy montażu gazu do 1.6 16v w daci 4x4 otrzymałem taką: gwarancje są łączone więc nie ma powodu martwić się o gwarancję.
Również dzwoniłem do nie zależnej (bardzo poważnej ) stacji diagnostycznej odnośnie orurowania gość powiedział ze jeżeli jest homologacja to nie widzi problemu ale wie że róznie na to patrzą ( indywidualne podejście do klienta) .Wykonałem kolejny telefon do stacji diagnostycznej która jest przy salonie i otrzymałem odpowiedz ze przy zakupie nowego samochodu w pakiecie z orurowaniem z homologacją nie ma problemu że by samochód dopuścić do ruchu.

Dar1962 - 2013-12-05, 12:30

chriskb napisał/a:
Nie jestem pewien czy, dodanie z przodu orurowania w DD 4X2 ma sens.

moim zdaniem - nie ma - zamiast w chromowane ozdoby, lepiej zainwestować w napęd tylnej osi- ale to tylko moje zdanie :-P

mendelmax - 2013-12-05, 17:00

Zobaczcie jak mocowane jest to orurowanie i ile waży i będzie mieli odpowiedź czy daje jakąś ochronę czy nie.

Już widziałem kilku tak "chronionych" rurami, że przy byle stłuczce rury rozwaliły im chłodnice i mieli piękne koszty naprawy. Mała podpowiedź- mamy dwie sytuacje:
a) jeden zderzak miękki, drugi zderzak miękki
b) takie same zderzaki i między to wkładamy kawałek stali
Gdzie zniszczenia będą większe?

Rury stosuje się w Australii do ochrony przed kangurami. Nie mają żadnego innego sensownego zastosowania.

Karenzo - 2013-12-05, 17:03

Stary typ orurowania przedniego był przyspawany do ramy i można było nawet samochód za niego ciągnąć .
Po 1 . duster nie ma ramy .
Po 2 . nowe przepisy tego zabraniają .
Teraz orurowanie jest na uginających się zawiasach które mają przy zdeżeniu z czymkolwiek o wadzie + 40 kg się ugiąć do maski i ją wgnieść .
Taki przepisy wprowadziła kochana Unia oficjalnie ma to na celu ochronę człowieka przy zderzeniu ponieważ w starym typie taka rura waliła człowieka i był zgon na miejscu . Teraz rura się zgina i "przytula " do maski .
Czyli to daje tylko efekt wizualny żadnej ochrony wręcz odwrotnie .
Do tego duster nie posiada zapasowej mocy wręcz jej deficyt więc kolejne kilogramy mu nie pomogą .

Dominus - 2013-12-05, 17:14

Karenzo napisał/a:
Stary typ orurowania przedniego był przyspawany do ramy i można było nawet samochód za niego ciągnąć .
Po 1 . duster nie ma ramy .


Orurowanie w Dusterze montowane jest od spodu koło pokrywy pod silnikiem, a cześć górna do metalowej części zderzaka, dokładnie do belki metalowej która jest pod plastikowym zderzakiem.
Oczywiście mówie o orurowaniu homologowanym, widziałem jakieś orurowania na allegro po 600-800 co montaż był do rejestacji) i tam orurowania lata jak chce

Karenzo napisał/a:

Po 2 . nowe przepisy tego zabraniają .


?? Nie rozumiem, jeżeli są dostępne homologowane orurowanie pod dany model to jak mogą przepisy zabraniać montażu?

Karenzo napisał/a:

Teraz orurowanie jest na uginających się zawiasach które mają przy zdeżeniu z czymkolwiek o wadzie + 40 kg się ugiąć do maski i ją wgnieść .
Taki przepisy wprowadziła kochana Unia oficjalnie ma to na celu ochronę człowieka przy zderzeniu ponieważ w starym typie taka rura waliła człowieka i był zgon na miejscu . Teraz rura się zgina i "przytula " do maski .
Czyli to daje tylko efekt wizualny żadnej ochrony wręcz odwrotnie .
Do tego duster nie posiada zapasowej mocy wręcz jej deficyt więc kolejne kilogramy mu nie pomogą .


Zgodzę się z tym że orurowanie ma być w ten sposób zrobione aby nie było niebezpieczne dla ludzi przy zderzeniu, ale nie jest ono montowane na żadnych zawiasach.
Mocowanie są "konkretne" i do belki zderzaka jak pisałem

Ile przednie orurowanie nie powiem, ale nie jest to jakiś ciężki element

Obecnie coraz więcej osób zakłada ten element nie ze względu na ochrone przed zwierzem (jak to w australii) lecz z względu wizualnego o którym się nie dyskutuje ;-)

Karenzo - 2013-12-05, 17:27

przepisy zabraniają spawania do ramy albo w środku rury żeby była na sztywno .
Dominus - 2013-12-05, 17:29

Karenzo napisał/a:
przepisy zabraniają spawania do ramy albo w środku rury żeby była na sztywno .


Aaa oto chodziło. Bo nie zrozumiałem kontekstu.

Moje orurowanie (homologowane) trzyma się na sztywno, na mocowaniach które otrzymałem do niego. Więc nie wiem do końca jak to jest z przepisami.

Karenzo - 2013-12-05, 17:46

Jeżeli nie ma mocowanie w miejscu czerwonych kółek takie orurowanie może obijać zderzak
w starym typie były tam solidne mocowanie które dawały rade nawet przy zderzeniu z sarną a teraz jakieś mizerne blaszki a czasami nic nie ma !

Dominus - 2013-12-05, 17:50

W tym miejscu nie mam. Ale w górnej cześci mam mocowanie.




Mocowanie przechodzi przez grill i to jest przykręcane do belki metalowej zderzaka i orurowanie w ten sposób ani drgnie

Karenzo - 2013-12-05, 17:56

Takie ok , trzeba unikać bez żadnego mocowanie takie w czasie jazy może walić w zderzak !
zdjęcie jest tylko poglądowe i w każdym modelu będzie inaczej . Ale minimum to 2 mocowania .
Mam pytanie z ciekawości czy takie rury nie powodują zwiększenia hałasu w czasie jazy oraz spalania ?
w końcu to dodatkowe zawirowanie powietrza przed maską

Dominus - 2013-12-05, 18:00

Aby było dokładniejsze zdjęcia to oto schemat z instrukcji montażu / elementów





I dla nowych nabywców Dusterów zastanawiających się nad orurowaniem , informacja bo przecież o zakupie Dustera ten temat jest

Takie mocowanie jak zamieściłem zdjęcia/schematy jest w ofercie teraz dostępne, i ma ono homologacje.

Ani większego spalanie nie zauważyłem ani jakiś szumów itp.

Karenzo - 2013-12-05, 18:03

Ja to pisze bo niektórzy mają fantazje kupić na allegro za 300 zł a potem ludzie się dziwą
Dominus - 2013-12-05, 18:05

Karenzo napisał/a:
Ja to pisze bo niektórzy mają fantazje kupić na allegro za 300 zł a potem ludzie się dziwą


Ależ owszem, trzeba informować i przestrzegać przed powiedzmy "złymi rozwiązaniami"
Złym jest także że górny element jest montowany pod tablice rejestracyjną. W tym przypadku przy stłuczce orurowanie bez problemu zgniecie zderzak. A dwa i tak stabilnie ono się nie trzyma

junior - 2013-12-05, 19:31

Witam na 99% zdecydowany jestem na dusterka 4x4 z dołożonym w serwisie gazem a co do orurowania to miałem na myśli oczywiście z homologacją innego nawet nie brałem pod uwagę Mnie orurowanie się podoba teoretycznie "zwiększy się bezpieczeństwo" a z podestu to przynajmniej dach dokładniej umyje gąbką ha ha, bo do wielkoludów nie należę .POZDRAWIAM
Karenzo - 2013-12-05, 21:27

http://www.auto-swiat.pl/...e-niebezpieczne
Dominus - 2013-12-05, 21:35

Karenzo, czy mi się wydaje czy górna cześć orurowania jest przykręcona jakimiś blaszkami do zderzaka plastikowego? z tego linku
mendelmax - 2013-12-05, 22:53

A ten płaskownik to myślisz że ile ton nacisku wytrzyma? ;-)

Aspekt wizualny rozumiem i szanuję to, że komuś się to może podobać. Natomiast mowa była o ochronie, a takie orurowanie nie zapewnia żadnej ochrony, a wręcz jak już mówiliśmy może powodować dodatkowe szkody.

Dominus - 2013-12-06, 07:52

Tylko jeżeli jest on przykręcony do plastikowego zderzaka (aby tylko się trzymało jako tako) to nie dziwie się że po starciu z koszem od razu wgniotło zderzak.
Dar1962 - 2013-12-06, 08:24

junior napisał/a:
z podestu to przynajmniej dach dokładniej umyje gąbką ha ha, bo do wielkoludów nie należę
sorry za mały OFF - ale ja mam 184 i też nie jestem w stanie umyć dachu z ziemi - do mycia dachu w DD staje się na tylnych kołach i trzymając się za reling używa szczotki ze sporym trzonkiem :-P
Domel2250 - 2013-12-06, 09:43

Można też spokojnie stanąć na tym plastykowym progu, praktykowałem, choć z ziemi też cały dach ogarniam.....198 cm :mrgreen:
fotolabor - 2013-12-06, 14:34

Domel2250 napisał/a:
Można też spokojnie stanąć na tym plastykowym progu, praktykowałem, choć z ziemi też cały dach ogarniam.....198 cm :mrgreen:



Też bym chciał mieć tyle wzrostu ;-)

johnson - 2013-12-11, 15:28

nasz dzisiaj dojechał, zamówiony 17.10. Może uda się odebrać do piątku :)
Cav - 2013-12-11, 17:23

johnson napisał/a:
nasz dzisiaj dojechał, zamówiony 17.10. Może uda się odebrać do piątku :)


A kiedy był produkowany?
Bo mój 5 grudnia, a jeszcze go nie ma.....

johnson - 2013-12-11, 19:18

22.10 bylo zamkniecie zamowienia na naszego a kiedy go poskladali ciezko powiedziec
Karenzo - 2013-12-11, 19:36

Ja czekałem od wyprodukowania ok 9-12 dni zależy jak im się na lorach ułoży
johnson - 2013-12-12, 19:01

i jest :) bialy prestige 1.5 dci 4x4, full opcja bez skory i popielniczki :)
na razie trasa tylko z salonu do domu, autko super, cichutko w środku, cieżko wyłapać że to diesel, jak się ogarnę to wrzucę fotki.

Dar1962 - 2013-12-12, 20:09

johnson napisał/a:
i jest :)

gratulacje - jakieś fajne fotki bardzo by się przydały, bo chyba jeszcze nikt nie widział jak wygląda biały poliftingowiec :-D

TD Pedro - 2013-12-12, 20:18

szerokości, przyczepności i dużo frajdy z ujeżdżania życzę... :-)

(w zimie - w terenie pamiętaj gdzie parkujesz... białego w śniegu możesz nie odnaleźć... :oops: :mrgreen: )

junior - 2013-12-12, 22:08

Witam gratuluje johnson nowego dusterka.Mam pytanie co można sobie samemu dołożyć do dusterka żeby nie stracić gwarancji mam na myśli jakieś gadżety bo te wszystkie akcesoria w katalogu co najmniej o 100% droższe niż w sklepie np owiewki u nich przód 207 zł a ja znalazłem za 85 u mnie w Bytomiu.Pozdrawiam
Karenzo - 2013-12-12, 22:15

Wszystko możesz dołożyć co można zdemontować
Ogólnie wszystko oprócz rzeczy do których będziesz musiał wiercić blachę albo cudować z silnikiem

nikita1589 - 2013-12-12, 22:33

Gratuluje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
johnson - 2013-12-15, 11:52

fotki muszę ogarnąc ale troszkę już pojeździłem więc podzielę się moją (subiektywną) opinią :) Zaczynając od przodu:
-dobre światła, bardzo fajny rozkład strumienia, brakuje mi tylko automatycznego gaszenia/włączania
-silnik cichutki, całkiem żwawy ale brakuje mu jakiś 20-30km i 60-70 Nm żeby było naprawdę dobrze, komp pokazuje 7l, nie wiem czy to prawda bo na razie tankowałem raz
-skrzynia- przełożenia to jakiś żart, ciagłe zmieniam biegi, 1 i 2 tylko do ruszania, poza tym biegi te sa niepotrzebne- taka krótka jest 3jka, 6 spokojnie mogłaby być dłuższa żeby nie męczyć auta przy większych prędkościach, sprawę ratuje cisza w środku i delikatny pomruk silnika, za to skrzynia chodzi super i nie jak w renault :) nawet w clio sport nie było tak fajnie
-media nav super, i nawigacja i radio, co do jakości dźwięku nie wypowiadam się bo nie zwracam uwagi, ma brzęczeć i brzęczy :), jakość dźwięku przy połączeniach tel mogłaby być lepsza
-wykończenie jest naprawdę dobre, plastiki są twarde ale absolutnie nic nie skrzypi ani nie trzeszczy co mnie bardzo zaskoczyło, drzwi zamyją się z takim ładnym niskim dźwiękiem,
-wentylacja spoko, brakuje mi climatronika i odwykłem od kręcenia gałkami przez lata climatroników
-fotele ok, miękkie, wygodne, tapicerka bardzo ładna i wygodnie się siedzi,
-grzanie foteli świetnie działa i jest naprawdę przyjemnie
-podłokietnik jest w idealnym miejscu
-bagażnik trochę niski ale bardzo ustawny, fajna półka po lifcie
-zawieszenie jest super, auto jest sprężyste, bardzo długo neutralne i żeby ESP się załączyło trzeba popracować
-bardzo dobrze i cicho wybiera dziury
-4x4 jest :) na razie się bawiłem żeby tylko je załączyć i działa bardzo fajnie, zwłoki praktycznie nie widać, tak samo ABS w trybie terenowym (wyłączone ESP) pozwala blokować koła na chwilę więc jak dla mnie mega plus

baks - 2013-12-17, 22:51

Witam.

Jestem na etapie negocjacji ceny samochodu. Jestem zdecydowany na wersje Laureate z silnikiem 1,6 MPI. Chciałem się dowiedzieć ile rabatu można wycisnąć z salonu. Obecnie najlepsza oferta to cena katalogowa plus gratis autoalarm, chlapacze i dywaniki gumowe.
Czy komuś udało się wynegocjować więcej??

Karenzo - 2013-12-18, 00:08

1.6 mpi nie było w dusterze tylko 1.6 16v 8-)
Nie polecam dywaników salonowych bo to straszna tandeta za 100 zł można mieć super dopasowane większe i z burtami . A te salonowe to totalne kicha .

Co do rabatu który udało ci się wynegocjować jest przeciętny , na forum jest napisane ile jest procent który można dostać rabatu

johnson - 2013-12-18, 13:11

Ja zamawiałem w październiku to dało się 3%, czyli okolice 2k pln, te gratisy, które masz pewnie tyle wyjdą w cenach katalogowych, ja bym jeszcze pomęczył o gwarancje gratis i byłbym zadowolony, no chyba że nie potrzebujesz alarmu (ja np. nie potrzebuje).
Pomyśl też nad zniżkami dla grup zawodowych, ja tak dostałem 7% rabatu i dywaniki :)

baks - 2013-12-18, 13:47

Dziękuje za odpowiedz. Niestety nie jestem rolnikiem żeby skorzystać ze zniżki dla grup zawodowych ;-) . Gratisy które mi zaoferowali wg. cennika kosztowały delikatnie ponad 1 tyś. zł. Widzę, że jest jeszcze pole do negocjacji ;-)
kris konin - 2013-12-18, 14:28

ja to jestem ciekaw jakie to grupy zawodowe mogą dostać 7% rabatu (przecież to ponad 3500 zł) ? i kto za to płaci ? związki rolników? lekarzy? weterynarzy? pewnie nie, płacą inni więc chyba trzeba sprzedawcę od razu na ten rabat szarpać. gdzie zatem można te grupy zawodowe dla nowego dustera wyczytać ?
Dar1962 - 2013-12-18, 14:36

nikt nie płaci, to zwykły chwyt marketingowy obliczony na przyciągnięcie klientów z określonych grup zawodowych, którzy z racji wykonywanej profesji (np weterynarz dojeżdżający do swoich zwierzęcych pacjentów w różnych warunkach drogowych i po nieraz marnych nawierzchniach czy nawet po terenie) byliby zainteresowani danym modelem
kris konin - 2013-12-18, 14:41

no i ok, a ja będąc 40 letnim managerem, dyrektorem też mogę swoim kolegom polecić zakupu tego auta zamiast 5 letniego passata z przebiegiem 200 kkm. a to i nawet jest prawdą bo kilku kumpli czeka na mój zakup. dlatego też te grupy zawodowe to dla mnie ściema, no oststecznie mam kolege którego żona jest weterynarzem ... się zakręci w salonie i to starczy?
johnson - 2013-12-18, 14:44

ja mam zniżkę dla myśliwego, przy czym promocja jest śmiesznie skonstruowana bo mimo zakupu full opcji konieczny był lakier metalik, może ktoś z rodziny się łapie i możesz na niego kupić? Tam łapali się myśliwi, geodeci itp. Przy 70k rabatu było ponad 5k, prestige wyszedł w cenie laureate'a.
Renault daje chyba 19 % dla weterynarzy, dentystów itd.
Edit:co do płacenia to jest to rabat od centrali renault, te 7% obejmuje rabat z centrali i rabat jaki dealer może Ci dać, ja jak kupowałem to robiłem mały konkurs mówiać że płacę gotówką i chce taki a taki model i tak wybrałem najlepszą ofertę. Wszystkie salony jak jeden mąż mówiły tak samo, że oni mają 3% marży, w ramach 7% zniżki 5 będzie od renault i 2 od nich. Zostaje im 1% czy li circa 700pln brutto na przegląd zerowy, przygotowanie, wydanie itd.
Jeden salon dawał mi ten swój 1% do tych 7% więc razem byłoby 8. Ale byli za daleko i szkoda mi było czasu na wyprawy.

kris konin - 2013-12-18, 15:16

dzieki za info, zawsze to porada na korzyść . musze powiedziec ze wkurzają mnie takie tasowania rabatami, jak idę do biedry po makaron to nikt nie pyta czy jestem młynarzem czy sędzią by rabatu udzielić :lol: a moze trzeba przy kasie pytać ?
johnson - 2013-12-18, 15:24

ja też tego nie rozumiem, widać tak się Dacia targetuje i tam liczy na referencje i dalszą sprzedaż, niemniej z rabatami ciężko i teraz przez boom zamówieniowy pewnie będzie jeszcze ciężej, nie ty to kupi ktoś inny, ja kupiłem/zamówiłem swojego pare dni po tym jak się cenniki pokazały u dealerów,
junior - 2013-12-18, 20:06

Witam jestem obecnie w trakcie negocjacji nowego Dusterka 4x4 1.6 16V + Lpg Laurente full opcja, jak na razie udało się pozyskać od dilera -1500 z ceny samochodu oraz -1200 zł za dodatkowe akcesoria (chlapacze 4 szt,nadkola,listwy ochronne ,podłokietnik,dywaniki gumowe ) z kwoty 2800 zł oraz ,,montaż gratis'' orurowania przód i boki .Pozdrawiam
mercurysable - 2013-12-19, 21:11

Witam , jestem po zakupie Dustera II z silnikiem 1.6 16V , zakupiony 05.12.2013r . Nadwozie , jak to mawiał Henry Ford " Może sobie pan zażyczyć samochód w każdym kolorze, byle by był to czarny " , więc taki sobie zażyczyłem . Jak na razie jestem zadowolony , choć dziś byłem w serwisie na wgraniu nowego softa bo obroty falowały na zimnym silniku ( zobaczymy czy operacja się udała ) . Targować i owszem się targowałem i stargowałem 1100zł , ale nie wszystkie salony chcą się targować to fakt . Dostałem , chyba jak wszyscy , trzy przeglądy za 299zł przez 3 lata lub 60000km ( chodzi o przeglądy serwisowe po 20tyś km , 40tyś km i 60tyśkm lub co rok ) . Mało nie mało dobre i tyle .
Cav - 2013-12-20, 22:26

johnson napisał/a:
nasz dzisiaj dojechał, zamówiony 17.10. Może uda się odebrać do piątku :)


Mój dojechał dzisiaj, zielony Prestige 4WD 1.5 dCi.
Lekko spóźniony, bo dzisiaj mijał ostateczny termin odbioru, a tu odbioru nie może być.
I zaczął się wyścig z czasem, bo nie doszła jeszcze karta pojazdu, a do świąt musowo musi być zarejestrowany.

W każdym razie, wydębiłem od dealera zastępczego Captura, jak się odbiór z ich winy przeciągnie, to może pojeżdżę nim do nowego roku - zawsze to rok później przy dacie pierwszej rejestracji Dustera.

johnson - 2013-12-20, 23:46

to elegancko :) oby sie udało sprawnie zarejestrować. Dokumenty mojego były dzień po aucie a karta pojazdu ma datę 6.12
johnson - 2013-12-22, 10:26

Biała Strzała


Cav - 2013-12-24, 15:34

johnson napisał/a:
to elegancko :) oby sie udało sprawnie zarejestrować. Dokumenty mojego były dzień po aucie a karta pojazdu ma datę 6.12


Udało się, dzisiaj o 11 był zarejestrowany, a przed 13:00 wyjechałem z salonu.
Podłokietnik też zamontowali.
Ale mam wrażenie że jest nieco za wysoko, szkoda że nie da się go lekko opuścić.

sereq - 2013-12-24, 20:00

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
to elegancko :) oby sie udało sprawnie zarejestrować. Dokumenty mojego były dzień po aucie a karta pojazdu ma datę 6.12


Udało się, dzisiaj o 11 był zarejestrowany, a przed 13:00 wyjechałem z salonu.
Podłokietnik też zamontowali.
Ale mam wrażenie że jest nieco za wysoko, szkoda że nie da się go lekko opuścić.


Czy w nowym Dusterze jest taki sam podłokietnik jaki był w I ?

johnson - 2013-12-24, 21:42

taki sam
johnson - 2013-12-24, 21:44

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:
to elegancko :) oby sie udało sprawnie zarejestrować. Dokumenty mojego były dzień po aucie a karta pojazdu ma datę 6.12


Udało się, dzisiaj o 11 był zarejestrowany, a przed 13:00 wyjechałem z salonu.
Podłokietnik też zamontowali.
Ale mam wrażenie że jest nieco za wysoko, szkoda że nie da się go lekko opuścić.

Gratuluje :)
Tam jest regulacja takim pokrętłem, może masz podniesiony?
Ja mam ustawiony najniżej i jest super. Tylko wysuwam sobie na maxa ta podstawkę.
Mam 190cm i fotel na maxa w dół i do tyłu

Cav - 2013-12-26, 08:59

Gabaryty mam podobne (raptem kilka cm mniej), może to ta różnica.
Fotel podniesiony na max, podłokietnik opuszczony na max.
W sumie już się wczoraj przyzwyczaiłem do podłokietnika, ale IMO powinien być na wysokości podłokietnika w lewych drzwiach, niestety jest kilka cm wyżej.
Też wysuwam na maxa do przodu oparcie, przy ręcznym i pasach niewiele to zmienia, a w czasie jazdy jest wygodniej.

rottweiler - 2013-12-27, 16:14

kris konin napisał/a:
ja to jestem ciekaw jakie to grupy zawodowe mogą dostać 7% rabatu (przecież to ponad 3500 zł) ? i kto za to płaci ? związki rolników? lekarzy? weterynarzy? pewnie nie, płacą inni więc chyba trzeba sprzedawcę od razu na ten rabat szarpać. gdzie zatem można te grupy zawodowe dla nowego dustera wyczytać ?


dostałem odpowiedź od dwóch dealerów odnośnie zniżki 7% dla rolników:
cyt."Oferta na Dacię Duster obejmuje zniżkę dla rolników (przesyłam w załączeniu ofertę na Dacię Duster z tą zniżką). Jednocześnie informuję, że oferta ta kończy się 31 .12.2013 roku i obowiązuje wraz naszym promocyjnym finansowaniem (kredyt 50/50, kredyt ulgowy, kredyt relax)."
jeden z dealerów powiedział mi że jeszcze nie wie czy zniżka będzie obowiązywała w 2014r., ale wydaje mi sie że powinna,
kupując na firme nie można odliczyć Vat-u ponieważ nie mają homologacji na kratke:(

johnson - 2013-12-27, 16:21

jeszcze jest taka akcja rabatowa 7% (ja z niej korzystałem):

"Akcja dotyczy samochodów Dacia Duster. Aby mogli Państwo skorzystać z warunków niniejszej akcji należy przedstawić oryginał stosownego dokumentu:

1. Pracownicy Lasów Państwowych, Biura Urządzania Lasu i Geodezji Leśnej oraz Parków Narodowych – zaświadczenie o zatrudnieniu

2. Geodeci – uprawnienia zawodowe wydane przez Głównego Geodetę Kraju

3. Lekarz weterynarii – prawo wykonywania zawodu wydany przez właściwą radę

4. Myśliwi – ważna legitymacja Polskiego Związku Łowieckiego"



Nie jest prawdą, że tylko w tym jednym salonie jest ta akcja :) Jak ja szukałem to ten rabat był w całej Polsce.

Co do czasu obowiązywania to miała się skończyć 30.09.2013. Potem do 31.12.2013. Pewnie w 2014 też będzie.

rottweiler - 2013-12-27, 16:49

akcja rabatowa 7% nie dotyczy DD w wersji najtańszej(podstawowa), to taki wyjątek
johnson - 2013-12-27, 17:04

rottweiler napisał/a:
akcja rabatowa 7% nie dotyczy DD w wersji najtańszej(podstawowa), to taki wyjątek

dokładnie, trzeba kupić przynajmniej lakier metalik

maciej - 2013-12-30, 00:03
Temat postu: duster II LPG
Porównuję oferty Dustera na stronie polskiej i niemieckiej. Na niemieckiej wersja z LPG dostępna jest tylko w wersjach Laurete i Prestige. Pozatym zauważyłem że w wersji prestige Duster ma dwie boczne poduszki z przodu! W Polsce chyba nie jest to dostępne?? A cenowo wypada podobnie i do tego oferta finansowa w Niemczech 1.99% bardzo mnie przekonuje:) Chyba dlatego jednak kupię auto w Niemczech. Kolega kiedyś mi mówił, że auta na rynki europy zachodniej są robione z innych materiałów niż te na europę środkowo-wschodnią, zaczynam w to coraz bardziej wierzyc.
Karenzo - 2013-12-30, 00:23

Wszystkie dustery oprócz golasa mają 2 boczne poduszki
Zbychu504 - 2013-12-30, 10:01

Karenzo napisał/a:
Wszystkie dustery oprócz golasa mają 2 boczne poduszki

Duster podstawowy faza 2 ma już w standardzie boczne poduszki powietrzne :)

johnson - 2013-12-30, 12:54
Temat postu: Re: duster II LPG
maciej napisał/a:
Porównuję oferty Dustera na stronie polskiej i niemieckiej. Na niemieckiej wersja z LPG dostępna jest tylko w wersjach Laurete i Prestige. Pozatym zauważyłem że w wersji prestige Duster ma dwie boczne poduszki z przodu! W Polsce chyba nie jest to dostępne?? A cenowo wypada podobnie i do tego oferta finansowa w Niemczech 1.99% bardzo mnie przekonuje:) Chyba dlatego jednak kupię auto w Niemczech. Kolega kiedyś mi mówił, że auta na rynki europy zachodniej są robione z innych materiałów niż te na europę środkowo-wschodnią, zaczynam w to coraz bardziej wierzyc.

co do części to akurat prawda, w fabrykach są różne klasy jakości elementów i zależnie od klasy częśći te idą na różne rynki docelowe, podobno pierwsze dustery po lifcie miały być robione we Francji, dopiero późniejsze modele miały iść z docelowych fabryk, taką informację dostałem z 2 różnych źródeł, ale czy to prawda cieżko powiedzieć

maciej - 2013-12-30, 14:42

Zbychu504 napisał/a:
Karenzo napisał/a:
Wszystkie dustery oprócz golasa mają 2 boczne poduszki

Duster podstawowy faza 2 ma już w standardzie boczne poduszki powietrzne :)


Jeśli tak to super. Duży postęp technologiczny

mekintosz - 2013-12-30, 19:38

W dusterze pierwszej generacji w wersji laureate też były 4 poduchy. Postępem było by 6 poduszek. Przynajmniej w opcji laureate/prestige.
mendelmax - 2013-12-30, 21:21

Postępem to by było ciut sztywniejsze nadwozie a nie więcej poduszek.

Dwie poduchy to IMHO wszystko czego trzeba jak fura jest sensownie zaprojektowana a kierowca ma odrobinę oleju w głowie.

maciej - 2013-12-30, 21:51

właśnie doczytałem broszurkę i faktycznie wersja podstawowa czyli w Niemczech essentiale ma 4xairbag:)
mekintosz - 2013-12-31, 00:19

Nadwozie ma się odpowiednio składać podczas dzwona, pochłaniając energie kinetyczną pojazdu w chwili uderzenia o przeszkodę. Dlatego musi być odp zaprojektowane. Dacia am delikatne blachy, więc być może warto tu i ówdzie troszkę poprawić sztywność.
Dwie poduszki to stanowczo za mało ! Boczne i kurtynowe poduszki są bardzo przydatne podczas uderzenia w bok pojazdu przez inny pojazd, czy uderzenie pojazdem bokiem np w słup. Oczywiście ilość poduszek nie zwalnia z myślenia i przewidywania za kierownicą. Jednak powoli standardem są 4 poduszki, więc 6 nie uważam za jakąś ekstrawagancję w topowej wersji dusterka za 70 tys pln.
Warto też na nowo przeprojektować zagłówek. Ten co mam w swoim Sandero to jest dramat ! Aby odczuć jego istnienie muszę głowę solidnie oprzeć na nim w lekkim skłonie w tył. Dusterowy jest lepszy - czuć go na potylicy jak się jedzie. Jednak w porównaniu do renówkowych zaczyna być archaiczny, nie dający dostatecznego zabezpieczenia urazów kręgosłupa szyjnego.

laisar - 2013-12-31, 00:39

mekintosz napisał/a:
Aby odczuć jego istnienie muszę głowę solidnie oprzeć na nim w lekkim skłonie w tył

No już bez przesady - także MSZ zagłówek nie jest zbyt dobry, ale to dlatego, że jest za niski. Natomiast to co Ty opisujesz to po prostu błąd ustawienia pochylenia oparcia - zbyt leżąca pozycja. Jeśli nieco bardziej je spionizujesz, to kręgosłup będzie Ci wdzięczny nie tylko w razie wypadku, ale i na co dzień [:

(Chociaż to chyba jakiś "problem szewca" d; - moja NzŻ też się tak pokłada za kółkiem...).

laisar - 2013-12-31, 01:00

Wątpliwości wobec 4 / 6 poduch czy kurtyn przypominają trochę podobne sytuacje z przeszłości, przy okazji wprowadzania pasów bezpieczeństwa, zagłówków czy poduch w ogóle - "a na co, a po co, niepotrzebne, rozleniwiają, się psujo"... Tymczasem każdy z tych wynalazków okazywał się kolejnym konkretnym skokiem w bezpieczeństwie.

Nie należy przesadzać - np poduszki kolanowe wydają mi się w daciach nieco ekstrawaganckim pomysłem (; - ale jeżeli często korzysta się w większej liczby miejsc w aucie, to absolutnie normalne jest domagania się zbliżonego poziomu bezpieczeństwa dla wszystkich pasażerów. Zwłaszcza wobec auta celowanego i reklamowanego do takiego intensywnego osobowo użytku [:

Domel2250 - 2013-12-31, 09:29

No ale o ile rozumiem brak poduch kurtynowych w sandero/logan, to już nie rozumiem braku ich nawet w opcji (jeżeli Renault chce zostawić Dacię w strefie 3/4*) w wersjach wyższych, bądź najwyższej w taki modelach, jak Duster, Lodgy, Dokker, MCV2, które uchodzą i często w zamiarze są kupowane jako auta rodzinne. Ja gdyby w topowej wersji Dustera były kurtyny, przebolałbym nawet i te lakierowane zderzaki i kupiłbym zamiast Ambiance, właśnie wyższą wersję z kurtynami. :mrgreen:
Oczywiście nie po to żeby jeździć szybciej, bo mam poduchy, tylko na tzw wszelki wypadek.....

maciej - 2013-12-31, 13:12
Temat postu: poduchy i inne
No tak ale dacia to auta budżetowe i takie zostaną. Jaka cena taki produkt:) Oby nie było tak jak z chevroletem, że renault jako swojego konkurenta wyeliminuje z naszych rynków:)
mekintosz - 2013-12-31, 15:02

laisar napisał/a:
mekintosz napisał/a:
Aby odczuć jego istnienie muszę głowę solidnie oprzeć na nim w lekkim skłonie w tył

No już bez przesady - także MSZ zagłówek nie jest zbyt dobry, ale to dlatego, że jest za niski. Natomiast to co Ty opisujesz to po prostu błąd ustawienia pochylenia oparcia - zbyt leżąca pozycja. Jeśli nieco bardziej je spionizujesz, to kręgosłup będzie Ci wdzięczny nie tylko w razie wypadku, ale i na co dzień [:

(Chociaż to chyba jakiś "problem szewca" d; - moja NzŻ też się tak pokłada za kółkiem…).


To nie do końca tylko kwestia kąta oparcia placów na fotelu. Akurat ja siedzę bardzo pionowo w samochodzie, w przeciwieństwie do wielu innych kierowców preferujących niemal półleżącą pozycję za kierownicą. Zagłówek w Sandero reguluje się tylko na wysokość, nie można go pochylić w przód. W dusterze jest lepiej wyprofilowany, grubszy. Przez to głowa lekko muska jego powierzchnię. Zaś np w renault Captur czy Megane jest zagłówek jest grubszy. Tenże zagłówek zawsze jak zajmowałem miejsce za kierownicą renowki w salonie, po ustawieniu pod siebie, czyli pionowo oparcia fotela czułem, jak podtrzymuje głowę non stop.

Przykłady:

http://tablica.pl/oferta/...D5-ID2GTQB.html

http://tablica.pl/oferta/...D5-ID3POk7.html


mendelmax - 2013-12-31, 15:14

Ja osobiście stawiam po pierwsze na bezpieczeństwo czynne, a tu Dacia radzi sobie całkiem nieźle, po drugie na to, żeby w razie dzwonka nie zostać od razu w aucie zgniecionym (i tu akurat mam do Dacii spore zastrzeżenia, stąd wspominam o sztywności nadwozia).

Poduszki ok, nie wycinałbym z auta gdybym miał, ale też nie dopłacałbym do nich więcej niż powiedzmy 1000zł. A na pewno kosztują więcej. Wolałbym zamiast tych poduch np. lepsze zabezpieczenia antykorozyjne.

Gdyby tak podokładać takie wyposażenie, o jakim się tu na forum wspomina czasem- dodatkowe 4 poduchy, jakieś dwustrefowe klimatyzacje, ledowe dzienne, blokady dyferencjałów itd. to nagle okazałoby się, że auto kosztuje grubo ponad 100.000 i nikt go już nie chce, bo za drogie. Duster jak na swoją cenę już i tak oferuje bardzo wysokie wyposażenie, nie ma co narzekać.

mekintosz - 2013-12-31, 15:36

Pakiet bezpieczeństwa do Sandero chyba kosztowal ok 1000 zl ( dwie boczne poduszki ), nowsze zagłówki. W standardzie są w aktualnych modelach 4, wieć za dopłatą 1000 zł mogłyby być dwie kurtyny lub coś dla pasażerów tylnej kanapy. Myślę, że ledowe dzienne, 6 poduszek, lepsze zabezpieczenie antykorozyjne, klimatyzacja automatyczna ( jednostrefowa ) - nie wywindowało by ceny dusterka do ponad 100 tyś pln ;-) Może max o 7-12 tys. Tylko kto by wtedy kupował Renault ;-) mając takie wyposażenie w daci ?
Cav - 2014-01-02, 18:18

Jakie kluczyki mają Wasze Dustery 2?
Bo jak zamawiałem, to byłem bardzo zniesmaczony faktem, że jeden z nich nie ma zdalnego sterowania centralnym zamkiem, tak twierdziła specyfikacja.
Ale przyjechał z dwoma identycznymi kluczykami, oba mają funkcję pilota.
Bardzo się z tego cieszę, ale jestem ciekawy czy to kwestia wersji Prestige, czy wszystkie wersje tak dostały?

johnson - 2014-01-02, 19:18

ja też mam prestige'a i mam jeden z pilotem i jeden serwisowy goły, sprawdź czy na pewno działa ;)
Cav - 2014-01-02, 19:21

Oba działają.
Więc może się pomylili. ;-)

johnson - 2014-01-02, 19:29

tylko się cieszyć, jak padnie w ciągu 5 lat to wyjmiesz drugi z szuflady :) ja będę się szarpał o nowy :)
Cav - 2014-01-02, 19:32

Nie z szuflady, tylko nie musimy się z drugą połową kluczami wymieniać, każdy ma swój.
sereq - 2014-01-02, 19:37

To jest chyba zmiana ogólna w koncernie jako takim, w Dusterze 1 rzeczywiście był jeden komplet z pilotem, 1 bez. Z kolei w nowym Sandero oba komplety są z pilotami, pewnie niezależnie od wersji wyposażenia.
kilazz - 2014-01-02, 19:45

ja do mojego ph1 mam 3 kluczyki, z tego dwa z pilotami..
mekintosz - 2014-01-03, 17:12

To luksus ;-) Ja mam jeden z pilotem drugi bez.
Dominus - 2014-01-03, 18:08

mekintosz napisał/a:
To luksus ;-) Ja mam jeden z pilotem drugi bez.


Może sąsiedzi za granicy dostawali 3kluczyki

rottweiler - 2014-01-06, 12:05

od nowego roku w wersji prestige szyby tylne elektryczne są już bez dopłaty, dla mojej żonki to nie będzie dobra informacja bo ma klaustrofobie i sama już a aucie nie zostanie przy zamkniętych drzwiach:(
Cav - 2014-01-06, 12:08

W Prestige nigdy nie wymagały dopłaty.
Ale jest z nimi problem, nie da się ich używać, ze względu na złe umiejscowienie przycisku otwierania z tyłu. Jak oprzesz łokieć o podłokietnik na drzwiach to otwierasz szybę.
Tak czy tak, musi być włączona blokada i otwierasz je ze sterowania kierowcy.

maciej - 2014-01-15, 20:21
Temat postu: Nie będzie dustera
No i niestety nie kupuję dustera .Za cenę 16800 euro czylki prawie za cenę dustera otrzymałem captivę z silnikiem 2.2 diesel z metalikiem i alufelgami 17 cali.
rottweiler - 2014-01-15, 20:41

od nowego roku nie ma już zniżki 7% dla wybranych grup zawodowych, przedłużenie gwarancji do 5lat kosztuje 499zł ale z limitem 60000km, jeśli chcemy gwarancje 5lat lub limit 100000km to już kosztuje to bodajże 899zł.
gdybym wiedział że tak będzie to wziąłbym oferte handlową przed sylwestrem i miałbym 1m-c na podjęcie decyzji,
dealer zaoferował wersje DD prestige demo ze zniżką 12%(przebieg 3tys.km, ale to disel a ja chce 1.2tce ze skórą i podgrzewanymi fotelami, a takich demówek nie mają

mercurysable - 2014-01-15, 20:59

johnson nie mylisz się zakupiłem Duster II w grudniu 2013r , kraj produkcji Francja , więc dobrze słyszałeś . Wydaje mi się , że są to pierwsze wersje na tz. pokaz zanim na dobre ruszy linia w Rumunii . Zresztą kolor miałem mieć czarny a jest czarny metalik :lol: , więc tym bardziej jestem zadowolony .
moulder - 2014-01-16, 22:30
Temat postu: Zakup Dustera2
Witajcie to mój pierwszy post tutaj.
Klamka zapadła zmieniam auto. Szukałem długo różnych marek pojazdów, najpierw używanych przez kilka miesięcy, ale jak wiemy znalezienie auta w dobrym stanie jest mało możliwe. Zdecydowałem, że nowe. Chcę jednak wydać jak najmniej. Pytanie: czy warto kupić Dustera 2 w najtańszej wersji + centralny + el. szyby + pakiet offroad za 42000? Większość mojej jazdy odbywa się po trasie 90%-10% miasto. Ale to auto kupuję głównie na wakacyjne bezdroża. Czy auto bez klimy będzie sprzedawalne zaraz po skończonej gwarancji 5 latach? W swoim obecnym pojeździe klimy używam może przez tydzień dwa w roku. A jak używam to często gryzie mnie w gardle (odgrzybiona to nie ten powód). Czy najtańsza wersja w ogóle się sprzedaje?

Karenzo - 2014-01-16, 22:44

obawiam sie że na trasy najtańszy z silnikiem 1.6 się mało nada
raz że dużo spije w trasie(7-8 ) a dwa ta jednostka ekonomicznie jedzie do ok 130 potem spalanie szaleje
rozwiązanie to inicjacji LPG lub kupienie fabrycznego
lub kuponie disla która właśnie powstał poto żeby jeździć w trasy ale to wydatek min 55 tyś 1.5 dci 110 kucy

Jeżeli tylko trasy to tylko disel odwdzięczy się w spalaniu i kulturze .
Jednak przy 120 1.6 16 v ma już 3 tyś obrotów

W wersji 1.5 dci skrzynia jest dłuższa (4x2)

Hakama 4x4 - 2014-01-17, 07:40

moulder napisał/a:
Czy auto bez klimy będzie sprzedawalne zaraz po skończonej gwarancji 5 latach?

Powiem tak. Wczoraj byłem wsalonie przejechać się Dusterem 2 w moim zaprzyjaźnionym ASO Świętochłowice i rozmawiałem ze sprzedawcą na temat tego co się sprzedaje. Modele 2x4 w podstawowej wersji są 2 w sprzedaży po wersji Laureat - która sprzedaje się najlepiej. Jest to też moje pierwsze auto z klimą i powiem, że o ile sam jeździłem z otwartymi oknami we wcześniejszych autach i te 2-3 tygodnie upałów były do zniesienia to teraz, jak wozimy naszego 1 rocznego Dzieciaka - nie wyobrażam sobie takiej duchoty (choć nie przeczę, że mnie też jakoś wożono syreną w upały i żyję).
Trzeba tylko mieć na względzie, że standardy wyposażenia są coraz wyższe i teraz ludzie oczekują raczej klimy automatycznej a manualna jest bazą o której się nie mówi a mówi się o jej braku dobitnie. Poza tym teraz za wersję podstawową Dustera , która kosztuje jako nowa 40000 po trzech latach można wziąć ok. 25 kawałków. Za wersję 2x4 z klimą z 2010, która kosztuje ok. 52000 trzeba dać ok. 38 kawałków - czyli spadek wartości nie jest wyższy. Mrozisz tylko trochę więcej środków.
Ja bym kupił z klimą.
Rozważ jeszcze natomiast czy warto kupować Dustera 2. Duster 1 też jeszcze są w salonach. Jak nie zalezy Ci na gadżetach (a jak Ci nie zalezy na klimie to na np. nowym radiu i desce też nie powinno) to powiem Ci, że mimo, że mój Duster ma już 81 kkm, to lepiej się czułem w moim wnętrzu niż w nowym. Zmiany są niewielkie (założyłem taki temat na forum) a Dustera 1 kupisz nawet nówkę aktualnie dużo taniej bo są upusty a z lepszym wyposażeniem.

Co do 1,6 to na trasy moim zdaniem jak najbardziej się nadaje. Można sobie te 140-150 ciąć. Auto bardzo dobrze się prowadzi i nie pływa mimo, że jest troszkę wyższe.
Samochód nie jest głośny. Powyżej ok. 125 słychać tylko szum relingów (niestety). Jak dużo jeździsz to kup lpg (ale nie fabryczny bo nie będziesz miał komputera - chyba , że w II jest inaczej).
Diesle moich kolegów przy takiej jeździe też biorą 9 l. Oporów powietrza nie oszukasz.
Kolega kupił 1,6 2x4 ambiance do ciągania przyczepy kampingowej i właśnie takich wyjazdów - bo zasuwa z nią w różne rejony i tereny i Duster mu się sprawdza z uwagi na prześwit. (choć ja prywatnie jestem fanem 4x4 i nie wyobrażam sobie kupować 2x4 bo uważam to za półśrodek. Samochód kupiłem krajowy 1,5 roczny w dobrej wersji i 4x4, na gwarancji, z pewną historią, a dużo taniej niż nowy).
Pozdrawiam

johnson - 2014-01-17, 09:45

rottweiler napisał/a:
od nowego roku nie ma już zniżki 7% dla wybranych grup zawodowych, przedłużenie gwarancji do 5lat kosztuje 499zł ale z limitem 60000km, jeśli chcemy gwarancje 5lat lub limit 100000km to już kosztuje to bodajże 899zł.
gdybym wiedział że tak będzie to wziąłbym oferte handlową przed sylwestrem i miałbym 1m-c na podjęcie decyzji,
dealer zaoferował wersje DD prestige demo ze zniżką 12%(przebieg 3tys.km, ale to disel a ja chce 1.2tce ze skórą i podgrzewanymi fotelami, a takich demówek nie mają

no to sie zalapalem jeszcze :)
co do skóry to jeździłem dusterem znajomego (ph1) i ta skóra nie jest szczególnie fajna, taka gruba w fakturze i widać że plastik, u niego po 55 tys km wyglądała ok ale te fotele maja zero trzymania bocznego i się tyłek zwyczajnie ślizga, ja też się zapaliłem do skóry bo mam male dziecko i w drugim aucie jest skóra więc łatwo czyścić itd, ale jak zobaczyłem to zrezygnowałem bo w ph2 pewnie będzie podobnie, jakbyś kupił to pamietaj o podgrzewaniu foteli bo odmrozisz zadek zimą na tej dermie (mnie sprzedawca przekonywał że grzanie niepotrzebne, pewnie miał takie auto na stanie ;-) )

johnson - 2014-01-17, 09:50
Temat postu: Re: Zakup Dustera2
moulder napisał/a:
Witajcie to mój pierwszy post tutaj.
Klamka zapadła zmieniam auto. Szukałem długo różnych marek pojazdów, najpierw używanych przez kilka miesięcy, ale jak wiemy znalezienie auta w dobrym stanie jest mało możliwe. Zdecydowałem, że nowe. Chcę jednak wydać jak najmniej. Pytanie: czy warto kupić Dustera 2 w najtańszej wersji + centralny + el. szyby + pakiet offroad za 42000? Większość mojej jazdy odbywa się po trasie 90%-10% miasto. Ale to auto kupuję głównie na wakacyjne bezdroża. Czy auto bez klimy będzie sprzedawalne zaraz po skończonej gwarancji 5 latach? W swoim obecnym pojeździe klimy używam może przez tydzień dwa w roku. A jak używam to często gryzie mnie w gardle (odgrzybiona to nie ten powód). Czy najtańsza wersja w ogóle się sprzedaje?

jak możesz to bierz tylko z klimą, nikt potem tego nie kupi od Ciebie za normalne pieniądze, jak dasz radę to szukaj fazy 2 nawet demo, faza 1 jest dużo dużo gorsza, słabiej wykonana, glosniejsza itd., jak tutaj na forum piszemy zmian jest multum a o połowie pewnie nikt nie wie, więc jeżeli możesz sobie pozwolić to bierz nowym model

kilazz - 2014-01-17, 13:34

Hakama 4x4 napisał/a:

Poza tym teraz za wersję podstawową Dustera , która kosztuje jako nowa 40000 po trzech latach można wziąć ok. 25 kawałków. Za wersję 2x4 z klimą z 2010, która kosztuje ok. 52000 trzeba dać ok. 38 kawałków - czyli spadek wartości nie jest wyższy. Mrozisz tylko trochę więcej środków.


Z tym to raczej się nie zgodzę, Dustery poniżej 30 tys raczej się nie zdarzają, niezależnie od wyposażenia. Można za 32 kupić golasa a za 38 4x4 w pełni wyposażonego (oczywiście po niewiadomych przejściach).

Brak klimy może być natomiast czynnikiem, który w ogóle zniechęci do oglądania auta przez klientów. Ja z klimy właściwie nie korzystam ale raczej nie kupiłbym dla siebie auta bez klimy. Tak po prostu na wszelki wypadek.

moulder - 2014-01-18, 17:29
Temat postu: Zakup Dustera 2
Panowie mam dylemat, proszę użytkowników Dustera o podpowiedź. Postępując bardzo pragmatycznie zdecydowałem się na Dustera 2. Teraz mocno zastanawiam się nad wersją.
Po dzisiejszej wizycie u dealera Dacii mam 3 opcje:

1. ambiance 1,6 benzyna 4x2 +offroad+światła przeciwmgłowe+klima za cenę: 48900zł
2. ambiance 1,6 benzyna 4x2+LPG +offroad+światła przeciwmgłowe+klima za cenę: 52400zł
3. ambiance 1.5 DCI 4x2 +offroad+światła przeciwmgłowe+klima za cenę: 54910zł


Robię rocznie 15 tys km: 90% obwodnica trójmiejska -10% miasto + wakacje na wertepach (Gruzja, Mołdawia, Albania, Czarnogóra). Założyłem następujące koszty:

wersja 1: spalanie przy oszczędnej jeździe: 7 litrów benzyny/100 (kalkulacja na 15 tys km rocznie)
1 rok: 5565zł
2 rok: 5565zł + 700zł przegląd
3 rok: 5565zł + 700 przegląd + 100 przegląd rejestracyjny
4 rok: 5565zł + 700 przegląd
5 rok: 5565zł + 700 przegląd + 100 przegląd rejestracyjny
razem koszty eksploatacyjne = 30825zł( paliwo+przeglądy + przeglądy rejestracyjne)

wersja 2: spalanie przy oszczędnej jeździe: 9litrów gazu /100 +4 litry benzyny na bak (kalkulacja na 15 tys km rocznie) 243zł gaz + 42,40zł benzyna na bak

1 rok: 4281zł gaz/benzyna+250zł coroczna wymiana filtra gazu + 170zł przegląd rejestracyjny= 4701zł
2 rok: 4531zł + 700zł przegląd+170 przegląd rejestracyjny
3 rok: 4531zł + 700zł przegląd+170 przegląd rejestracyjny
4 rok: 4531zł + 700zł przegląd+170 przegląd rejestracyjny
5 rok: 4531zł + 700zł przegląd+170 przegląd rejestracyjny
razem koszty eksploatacyjne = 26305zł (paliwo+przeglądy + przeglądy rejestracyjne)

wersja 3: spalanie przy oszczędnej jeździe: 5 litrów diesla/100 (kalkulacja na 15 tys km rocznie)
1 rok: 4050zł
2 rok: 4050zł + 700zł przegląd
3 rok: 4050zł + 700 przegląd + 100 przegląd rejestracyjny
4 rok: 4050zł + 700 przegląd
5 rok: 4050zł + 700 przegląd + 100 przegląd rejestracyjny
razem koszty eksploatacyjne = 23250zł (paliwo+przeglądy + przeglądy rejestracyjne)



Teraz mamy 3 ceny zakupu auta z różnym typem zasilania i trzy rożne koszty eksploatacyjne na przestrzeni 5 lat, czyli tyle ile zamierzam trzymać samochód (gwarancja):

koszt zakupu auta z dieslem - koszt zakupu auta z benzyną=54910-48900=6010zł
koszty eksploatacyjne benzyny i koszty eksploatacyjne diesla=30825zł-23250zł=7575zł




koszt zakupu auta z dieslem - koszt zakupu auta z LPG=54910-48900=6010zł
koszty eksploatacyjne LPG - koszty eksploatacyjne diesla=26305zł-23250zł=3055zł


Z obliczeń wynikają dwa wnioski:
1. po 4 roku zakup diesla się zwraca na korzyść zakupu benzyny 1565zł.
2. po 4 roku zakup diesla się zwraca na korzyść zakupu LPG 3055zł.

Kalkulator w ręku wykazał, że bardziej opłaca się brać diesla mimo większego kosztu zakupu na początku. Biorę w założeniach takie niskie spalanie ropy, ponieważ jeżdżę teraz silnikiem 1,9 diesel z 129 koni i z ostatnich 10 tys km mam spalanie 5.1l/100.

Kalkulator to jedno a rzeczywistość drugie - dlatego ten post: proszę o konstruktywną krytykę, albo podpowiedź. Auto chcę zamówić w następnym tygodniu. Będę wdzięczny.

Cav - 2014-01-18, 18:31

Wakacje na wertepach?
To rezygnuj z bajerów i koniecznie bierz 4x4.
Klima musi być, napęd taki też, bez reszty da się żyć, jak fundusze nie pozwalają.

A plany wakacyjne masz jak moje, warto się zgrać.

No i te spalania - 5l diesla to sobie w folderze możesz zakładać, podobnie jak litry benzyny.
Dodaj do wszystkiego ze 2-3 l, jeśli chcesz liczyć realne wartości.

Prezes - 2014-01-18, 18:44

A Laureate odpada? Ja z silnikiem na PB tylko taką wersję brałbym pod uwagę. W ambiance co innego, bo diesla można sporo taniej mieć, a przy benzynie już różnica znikoma, a ma się radio, napinacze pirotechniczne, skórzaną kierownicę i inne..
Cav - 2014-01-18, 18:50

Lepsze radio za 500 zł kupisz, nawet z navi, kierownicę obszyjesz za 200 zł.
Napinaczy w ambiance nie ma?
Poważnie?

Karenzo - 2014-01-18, 20:21

Realne spalanie :
LPG:10-11
PB:9-10
dci: 6-7


250zł coroczna wymiana filtra gazu :lol: chyba 50 zł
Acha przegląd w dislach jest droższy licz po 800 zł

Jak chcesz 4X4 to doliczasz jeszcze +1l (0,5-0,7 dla DCI) do każdego silnika
cenna DCI 4x4 68 500
a 1.6 16V 4x4 53 400 (jeszcze +3500 zł za LPG)

Dar1962 - 2014-01-18, 20:42

nie wszystko da się obliczyć za pomocą kalkulatora - szczególnie coś, czego przewidzieć się nie da. Wystarczy że w czwartym roku eksploatacji (już po gwarancji - bo do kosztów nie doliczyłeś dodatkowej ochrony gwarancyjnej) walnie ci w dieslu jeden czy dwa wtryskiwacze i cała twoja kalkulacje będzie o kant...wiesz czego rozbić :-D . Moja rada jest następująca: dobieraj wersję i wyposażenie pod kątem przyszłego zastosowania auta i choć minimalnego komfortu. Planując podczas wakacyjnych wypraw zjeźdżanie z ubitych szlaków daj sobie spokój z 2x4. Najrozsądniejszym wyborem w tych okolicznościach moim zdaniem byłby 1,6 Pb, 4x4 laurate z LPG założonym w solidnym warsztacie
johnson - 2014-01-18, 21:33

kasa kasą, a gdzie trochę radości? Jeździłeś i dci i 16v? Przejedź się jednym i drugim i zobaczysz że dieslem jeździ się dużo przyjemniej i pasuje on charakterystyką do Dustera bdb. Gwarancja nie ma wyłączeń więc jest idealna pod DCI.
pluto - 2014-01-18, 21:50

Karenzo napisał/a:
Realne spalanie :
LPG:10-11
PB:9-10
dci: 6-7


250zł coroczna wymiana filtra gazu :lol: chyba 50 zł
Acha przegląd w dislach jest droższy licz po 800 zł

Jak chcesz 4X4 to doliczasz jeszcze +1l (0,5-0,7 dla DCI) do każdego silnika
cenna DCI 4x4 68 500
a 1.6 16V 4x4 53 400 (jeszcze +3500 zł za LPG)


Przeglądy w dieslach nie są wcale droższe, w moim przypadku:

- I przegląd 15 000 km - koszt 426,12 zł (ASO Renault ANABO Zielona Góra)
- II przegląd 30 000 km - koszt 423,33 zł (ASO Renault ANABO Zielona Góra)
Przeglądy skróciłem z 20 000 na 15 000 z uwagi na szczególne warunki jazdy (w większości jazda miejska około 70 % przebiegu).

http://www.daciaklub.pl/f...r=asc&start=125


Spalanie w wersji 4x2 90 KM (przy oszczędnej jeździe) kształtuje się w okolicach 5 litrów :mrgreen:

Prezes - 2014-01-19, 00:03

Cav napisał/a:
Napinaczy w ambiance nie ma?
Nie ma. I nawet w katalogu to ujęli.
Co do benzyna - diesel, to dieslem dużo lepiej się jeździ. Mniej koni, ale dynamika tysiąc razy lepsza. Na minus, pyrgotanie na postoju, benzyny nie słychać i nie czuć. No i w dieslu jeszcze ta piszcząca pompa wspomagania kierownicy, wrrrrrr.. Ale w jeździe i w spalaniu super. Jak ambiance, to tylko ze względu na cenę diesla. Jak benzynę - to Laureate.

Karenzo - 2014-01-19, 02:33

Jak chcesz odsprzedawać po 5 latach kup 1.5 DCI
przez ten okres raczej nic kosztowego nie padnie w tym silniku .
Jak chcesz trzymać dłużej to 1.6 16v bo to oklepana konstrukcja tania w naprawie i nie ma za bardzo co tam się psuć .
Jak chcesz głowinie eksploatować na trasie zbierz trochę funduszy i zrób to http://vtech.pl/katalog/c...-dCi-81kW-110KM
128 koni na trasie powinno być super do tej masy
Jeżeli jednak chcesz mieć 4x4 to wybór raczej na 1.6 16v ze względu na cenne

moulder - 2014-01-19, 18:38

Dzięki za podpowiedzi, będzie chyba diesel, 4x2
moulder - 2014-01-20, 12:08

Panowie, dzisiaj zamawiam Dustera, odbiór koniec marca - szok! Czy ktoś z Was po zakupie wykonywał zabezpieczenie antykorozyjne w jakimś profesjonalnym serwisie?

Druga sprawa, szukam firmy, która mogłaby nałożyć na lakier jakąś kwarcową powłokę, która raz, że zabezpieczy przed zarysowaniami lakier, to również pozwoli łatwiej utrzymać czystość auta. Czy robiliście coś takiego na białym lakierze?

Hakama 4x4 - 2014-01-20, 12:58

Z tymi powłokami to bywa różnie. Kolega miał coś takiego robionego na oplu i po kilku latach schodzi to płatami a lakier wygląda bardzo brzydko. Odradzam.
Jak używasz auta w terenie lepiej okleić newralgiczne punkty folią bezbarwną przeciw uszkodzeniom(błotniki, słupki, zderzaki osłonisz w istotnych punktach). Możesz kupić w kawałkach np. na Alle.
Oklejenie całego auta kosztuje ok. 600 zł. Folii praktycznie nie widzać (jeszcze na białym to dopiero).
Biały jest dosyć dobrym lakierem bo nie widać rys. Poza tym t-cut kilka razy w roku da podstawową ochronę lakieru, nie jest ścierny (co ważne przy nowym lakierze - bo szkoda zdzierać) a jak nawoskujesz to ochronisz przed mikrouszkodzeniami i przed słońcem. Auto brudzi się też wolniej (bo nie mówię o kamieniach itp. - tylko o liściach i wiotkich gałązkach). Ja mojego robię 2-3 razy w roku. Małe ryski zanikają aż wosk się z nich wypłucze a kolor jest naprawdę podkreślony.
Generalnie po zabiegu wygląda jak nowy, mimo, że dużo jeżdżę po lasach.
P.S. dodałem nowy filmik. W niedzielę byłem pierwszy raz na Ajsce - tor motokrossowy w Świętochłowicach. Taka krótka jazda wstępna przy okazji.

Dar1962 - 2014-01-20, 13:46

moulder napisał/a:
Czy ktoś z Was po zakupie wykonywał zabezpieczenie antykorozyjne ?

nie robiłem, po dwóch sezonach nie rdzewieje :-P

moulder - 2014-01-20, 19:50
Temat postu: Duster zamówiony
Odbior 30 marca, oficjalnie witajcie, mam nadzieje ze tez będę pomocny wam w wielu sprawach.

Dwóch rzeczy będzie i baaaardzo brakowało w nowym aucie: brak termometru i brak komputera pokazującego spalanie średnie.

Karenzo - 2014-01-20, 20:48

Ja robiłem zabezpieczenie podwozia + profili zamkniętych .
Ale jak ty chcesz użytkować 5 lat to nie ma żadnego sensu .
Cała operacja trwa 3 dni . Myją dokładnie podwozie i nakładają gumiastą bitume . we wszystkich niewidocznych miejscach nakłada sie taki tłusty olejek który zasycha . Potem 3 dni auto stoi na suszarni .
http://regiomoto.pl/porta...hodu-krok-po--0

johnson - 2014-01-20, 22:10

moulder napisał/a:
Dwóch rzeczy będzie i baaaardzo brakowało w nowym aucie: brak termometru i brak komputera pokazującego spalanie średnie.

jeżeli to nowe auto to duster ph2 to będzie i termometr i komputer (chyba że jakaś niższa wersja)

gbyrka - 2014-01-28, 16:36

Miałem dzisiaj jazdę próbna Dusterem i zauważyłem jedną rzecz, na którą sprzedawca nie umiał mi odpowiedzieć.

Demówka miała radio "Dacia PLUG AND RADIO", a pomimo to, na pilocie pod kierownicą były przyciski do odbierania i odrzucania połączeń telefonicznych.

Czy to radio też może robić za zestaw głośnomówiący (bo MEDIA NAV może, tak?), czy po prostu Dacia ma jednego pilota, wkłada go wszędzie, a w wersji Plug&Radio są one po prostu nie podpięte?

Cav - 2014-01-28, 16:49

Zwykłe radio też ma Bluetootha i zestaw.
Pshemo - 2014-01-28, 17:34

Nie tylko zwykłe radio ma ten zestaw, a nawet fantastycznie się on spisuje :) szybko się łączy, wczytuje książke telefoniczną. Słychać rozmówce bardzo wyraźnie, a my też jesteśmy słyszalni po drugiej stronie.
mercurysable - 2014-02-04, 12:38

Potwierdzam , zestaw działa rewelacyjnie . Radio samo w sobie nie wygląda na jakieś super wypasione , ale to co oferuje wystarcza - bynajmniej ni tak . Radio swoim wyglądem jest wprost proporcjonalne do wystroju Dustera , a więc skromne , natomiast zaskakuje :mrgreen:
mercurysable - 2014-02-04, 13:21

Moja Danuta Dracula zaskakuje mnie do dzisiaj . Ostatnio pojechałem na przejażdżkę po nieużytkach kopalnianych , jest tam stromy ale krótki pojazd , zaczyna się spadem i zaraz jest podjazd , a po obu stronach chaszcze i bajoro , pozostałość po zbiorniku retencyjnym . Mijałem ten podjazd , bo bałem się że bez 4X4 nie wejdzie a jak zacznę się zsuwać to nie ma jak uciekać . Przełamałem się , stwierdziłem że mam AC i co najwyżej to zrobię biedronkę , obalę się na dach :-D , wyjechała i zjechała , nie wadząc o nic . Na górze poszalałem w błocie , takim do 1/2 piszczela , samochód po dach w błocie , fajnie było aż do momentu wjazdu na myjnie :-P . Więcej jest "za" niż "przeciw" aby kupić Dustera .
marcin_dd - 2014-02-15, 18:44

1.Dzisiaj miałem przejazdzkę. Ważna informacja jest taka że DD z 2014 roku od wersji golas mają w standardzie ESP. Co do wrażeń z przejażdzki dislem 110km to powiem szczerze, że się bardzo rozczarowałem (Na codzień jeżdzę Hyundaiem 2,0 CRDI). W sumie byłem bardzo napalony na DD, ale po przejechaniu się entuzjazm opadł. Po pierwsze strasznie trzeba sie namachać lewarkiem zmiany biegów, po drugie jak na auto testowe za 60 tysiecy złotych to materialybardzo mizerne. Po trzecie bardzo niewygodnie mi się siedziało mimo ustawienia fotela.
Wnioski sa takie ze DD jeszcze calkowicie nie skreslam. Musze jeszcze sie przejechac benzowym silnikiem, którego akurat w salonie nie bylo. Uważam, że jesli ktoś tak jak ja zastanawia sie nad DD 4x2 i auto ma sluzyc do wozenia dzieci to dla mnie jedynie sensowne jest kupienie Daci golasa, bo 40 tys pln to jest warta, ale wiekszej kasy to absolutnie nie.

2. Przejechalem sie autkiem z silnikiem 0,9TCE. I wyobrazcie sobie mój zachwyt. Jechało sie zajefajnie. Co prawda takiego silnika nie kupie, bo dla mnie kupno nowego auta to inwestycja na wiecej lat niż tylko tyle ile ma gwarancji. A TCE po gwarancji pewnie musialbym sprzedawac. Ale wrazenie z jazdy super. Autko bylo bardzo dynamiczne 8-) .

Nie chce absolutnie nikogo ta moja opinia urazic i mam nadzieje ze nie bedzie linczu, ale takie sa moje odczucia.

johnson - 2014-02-15, 20:36

to racja, biegami trzeba machać i to sprawnie, też na początku bardzo mnie to wkurzało ale już trochę przywykłem i jak się korzysta z całej predkości obrotowej to nawet to jedzie, na trasie jak jechałem to jest szybszy od sportaga 1.7 crdi tego nowego (nie wiem ile to ma mocy) i do 150 ma bardzo dobra dynamikę jak na 110km, mój jedzie prawie 180km licznikowe.
Co do materiałów to bez urazy ale hyundai/kia to właśnie ta półka, mi się podoba bo nic absolutnie nie trzeszczy i mogę jechać po dowolnej nawierzchni i jest cisza.
Co do fotela to dla mnie też ma trochę krótkie siedzisko.

Cav - 2014-02-15, 21:04

Kia to niestety nie jest ta sama półka, poprzednio przez 6 lat ujeżdżałem Ceeda i był jednak lepiej wykończony, miękkie plastiki i te sprawy.
O fotelu nawet nie wspominając, ten w Dusterze jest krótszy bardzo mocno.

Problemy ze skrzynią są faktem, też byłem na początku przerażony, wynika to z krótkich biegów w aucie 4x4, można było zrobić to lepiej.
Niby już przywykłem, ale nadal wolałbym żeby biegi od 4 wzwyż były dużo dłuższe.

Żuczek - 2014-02-15, 22:44

marcin_dd napisał/a:
Uważam, że jesli ktoś tak jak ja zastanawia sie nad DD 4x2 i auto ma sluzyc do wozenia dzieci to dla mnie jedynie sensowne jest kupienie Daci golasa, bo 40 tys pln to jest warta, ale wiekszej kasy to absolutnie nie. .

Biorąc pod uwagę wyposażenie podstawowej wersji to zakup takowej do wożenia dzieci nie jest trafionym pomysłem. Za te pieniądze można kupić wiele lepiej wyposażonych samochodów, w tym inne modele Dacii. Zakup Dustera będzie miało sens tylko wtedy, jeśli będziesz wykorzystywać jej terenowe możliwości.

marcin_dd napisał/a:

2. Przejechalem sie autkiem z silnikiem 0,9TCE. I wyobrazcie sobie mój zachwyt. Jechało sie zajefajnie. Co prawda takiego silnika nie kupie, bo dla mnie kupno nowego auta to inwestycja na wiecej lat niż tylko tyle ile ma gwarancji. A TCE po gwarancji pewnie musialbym sprzedawac. Ale wrazenie z jazdy super. Autko bylo bardzo dynamiczne 8-)

Napisz jakim modelem konkretnie jechałeś? Jeśli podobała Ci się jazda TCE to może powinieneś rozważyć zakup Dastera z TCE 125KM? Tym powinno się jeździć przyzwoicie :)

pluto - 2014-02-16, 07:41

Żuczek napisał/a:
Zakup Dustera będzie miało sens tylko wtedy, jeśli będziesz wykorzystywać jej terenowe możliwości.


Jeśli ktoś lubi chodzić w moro to niekoniecznie musi jechać na wojnę do Afganistanu :mrgreen:

marcin_dd - 2014-02-16, 07:41

Żuczek napisał/a:

Za te pieniądze można kupić wiele lepiej wyposażonych samochodów, w tym inne modele Dacii. Zakup Dustera będzie miało sens tylko wtedy, jeśli będziesz wykorzystywać jej terenowe możliwości.
:)

W 100% się zgadzam. Szkoda, że prawda okazała się taka smutna, bo bardzo mi się DD podoba.

Jeśli chodzi o silnik TCE to przejechałem się Clio Grandtour 0,9TCE. O Dacii z tym silnikiem raczej nie myślę.

laisar - 2014-02-16, 11:18

marcin_dd napisał/a:
Żuczek napisał/a:
Zakup dustera/traktora/ciężarówki/autobusu będzie miał sens tylko wtedy, jeśli będziesz wykorzystywać jego terenowe/traktorowe/ciężarowe/autobusowe możliwości.
:)

Szkoda, że prawda okazała się taka smutna, bo bardzo mi się DD podoba.

To, że coś najlepiej sprawdza się w czynności, do jakiej zostało zaprojektowane, naprawdę jest takie smutne???

Duster nie powstał jako klasyczny SUV. Mimo braku ramy, blokad mostów czy reduktora, z dostępnej konstrukcji wyciągnięto możliwie dużo pod kątem jazdy w - lekkim/średnim, ale jednak: - terenie.

A maksymalizacja jednych cech, przy zachowaniu albo minimalizacji poziomu innych - jak np cena - musi skutkować obniżeniem kolejnych - jak np możliwości "autostradowe"...

Co więc tu jest dziwnego?

(Tym bardziej, że - o dziwo dla współczesnego marketingu - nawet przekaz reklamowy dość uczciwie o tym mówi).

Cav - 2014-02-16, 16:17

Ale klasyczny SUV RÓWNIEŻ ma obniżone właściwości autostradowe w porównaniu do swoich pierwowzorów o klasycznym (niskim) nadwoziu i zawieszeniu, więc nie bardzo wiem o co chodzi?
Że suv NIE JEST zwykłą osobówką?

No nie jest.
Ale dopiero przejechanie się na drodze zwyczajną, dużą, klasyczną terenówką pozwala dostrzec różnice, że faktycznie bardzo NIEWIELE brakuje suv-om do osobówek na autostradach, zdecydowanie jest im do nich bliżej niż do terenówek.
I odwrotnie w terenie.

I o to chodzi w koncepcji suv-a.

laisar - 2014-02-16, 17:12

Cav napisał/a:
o to chodzi w koncepcji suv-a.

Chodzi o to, że na skali od osobówek do klasycznych terenówek dusterowi jest bliżej do tych ostatnich, niż reszcie SUVów:

<= autostrady ......................... teren =>
osobówki ... SUVy ... duster ... terenówki

I takie było założenie projektowe, więc narzekanie na nie jest podobne do narzekania, że np autobus się nie mieści w zwykłym garażu (;

Cav - 2014-02-16, 17:18

laisar napisał/a:
Cav napisał/a:
o to chodzi w koncepcji suv-a.

Chodzi o to, że na skali od osobówek do klasycznych terenówek dusterowi jest bliżej do tych ostatnich, niż reszcie SUVów:


No nie bardzo właśnie, to raczej typowy suv, tyle że tani i bez wspomagaczy elektroniczno-mechanicznych.
Chyba, że ktoś zalicza do suv-ów coś w rodzaju Captura, ale proponuję się doszkolić w takim przypadku.

laisar - 2014-02-16, 17:27

Cav napisał/a:
nie bardzo właśnie

Skoro w terenie zajedzie dalej niż 80% innych SUVów - mimo posiadania przez nich "wspomagaczy" - to właśnie bardzo.

Cav - 2014-02-16, 17:31

Ale tutaj problem był inny - na autostradzie nie jest zauważalnie gorszy od innych, więc jeśli komuś mimo to coś nie gra, to nie bardzo wie o co chodzi z suvami, a nie jest to problem z Dusterem akurat.
Karenzo - 2014-02-16, 18:17

Duster na autostradzie był by ok
ale nie z tym silnikiem
do tej masy coś większego ok 130 koni by sie przydało
najlepiej 2.0 16v z rosyjskiego dustera

Prezes - 2014-02-16, 19:28

Ja bym widział 0.9 TCe w Dusterze. W cenie 1.6 albo taniej :-) 1.6 i tak się tylko toczy, a 0.9 powinien mniej palić.
Niektórzy kupują Dustera, ponieważ ma duży prześwit i całkiem spory bagażnik przy małej długości auta. Za prześwitem tej zimy raz mocno zatęskniłem. Nie wezmą Captura, Stepwaya, bo im się nie podoba albo ma za mały bagażnik. Inne SUV'y z bagażnikiem co najmniej Dustera 2x4 (475 litrów) to sporo większa kasa.
Ja mam chrapkę wrócić na Dustera choć zastanawiają mnie używki różnych marek, są sporo tańsze nawet jak się wyremontuje, a można powyszukiwać w automacie, etc. 60 dych mieć nie będę, a benzyna jest słaba i pali sporo. Kombinuję z Ambiance, ale tu napinaczy pirotechnicznych pożałowali - brak komputera bym przeżył, lusterka sam bym ogrzał, 2din radio z automapą też bym włożył, ale napinaczy nie dam rady :-P

Cav - 2014-02-16, 20:16

0,9 tce to najgorszy silnik który miałem okazję używać.
Akurat nie w Dusterze, ale podobnym wymiarami Capturze.
Toto przyspiesza i zwalnia kiedy mu sie chce, a nie kiedy chce kierowca, góry nie ma w ogóle, dół słabiutki, do tego jeszcze trzęsie z racji 3 cylindrów jak zmoknięty pies i wydaje z siebie zarąbisty dźwięk odkurzacza marki Electrolux.

To jakiś motoryzacyjny koszmar, więc bardzo dobrze że nikt nie wpadł na pomysł montowania tego badziewia do Dustera, skoro już benzynowy 1.6 jest do niego za słaby.

Marek1603 - 2014-02-16, 20:31

Mam czasami jechać okazje 0,9 w Stepway-u Taty i moim zdaniem jest OK, porównując do 1,6MPI. To są dwa różne silniki. Inna charakterystyka pracy, momentu itd. Odnoszę wrażenie, że trzeba się tym "silnikiem" nauczyć jeździć.
Dźwięk jak najbardziej potwierdzam jest dość dziwny, ale jeszcze dziwniejsze wrażenie po wciśnięciu pedału gazu. Auto jakby się dusiło ale po wskazówce prędkościomierza widać, że przyspiesza dość ładnie.

Cav - 2014-02-16, 20:42

Ale po co się "uczyć" jeździć jakimś badziewiem, skoro są silniki pracujące po prostu normalnie?
Obstawiam że 4 cylindrowy 1.2 tce jest właśnie takim, przyzwoitym silnikiem.

mekintosz - 2014-02-16, 22:54

Prezes napisał/a:
Ja bym widział 0.9 TCe w Dusterze. W cenie 1.6 albo taniej :-) 1.6 i tak się tylko toczy, a 0.9 powinien mniej palić.
…. Kombinuję z Ambiance, ale tu napinaczy pirotechnicznych pożałowali - brak komputera bym przeżył, lusterka sam bym ogrzał, 2din radio z automapą też bym włożył, ale napinaczy nie dam rady :-P


Masochista jesteś ?;-) 0.9 tce do Dusterka to było by gorzej niż 1.5 dci 90 KM w 4x4 ! Fajnie by dali choć 1.2 tce 130 KM. Co do napinaczy nie mam ich w sandero, jakoś ich brak nie przeszkadza w jeździe ;-) .. co nie znaczy, że nawet ambience mógłby je mieć w modelu 2014 roku.

laisar - 2014-02-16, 23:26

Cav napisał/a:
problem był inny - na autostradzie nie jest zauważalnie gorszy od innych

Wg marcina_dd - właśnie jest gorszy, bo "strasznie trzeba sie namachać lewarkiem zmiany biegów". I w wersji 4x4 to w zasadzie fakt. Chociaż... nie ma obowiązku używania wszystkich biegów po kolei - można je przecież przeskakiwać (;

(Natomiast te "autostrady" to już bardziej moja hiperbola określenia "asfalt").

Oczywiście, można też wybrać po prostu wersję 4x2 i ten konkretny problem powinien nieco się zmniejszyć.

Tyle że na kiepskie materiały i niewygodne siedzenia to już nie pomoże...

(Można rzecz jasna oddać auto do "tapicera" oraz wstawić przysłowiowe Recaro i pewnie finansowo nie wyjdzie to jakoś tragicznie, ale to jednak raczej droga dla kogoś zakochanego w dusterze od pierwszego wejrzenia, a nie dla osoby, która szuka czegoś "rozsądnego").

laisar - 2014-02-16, 23:26

Prezes napisał/a:
bym włożył, ale napinaczy nie dam rady

Bo? [:

Cav - 2014-02-16, 23:30

laisar napisał/a:
Cav napisał/a:
problem był inny - na autostradzie nie jest zauważalnie gorszy od innych

Wg marcina_dd - właśnie jest gorszy, bo "strasznie trzeba sie namachać lewarkiem zmiany biegów".


Na autostradzie nie trzeba, jako że od 70-80 km/h możesz jechać na jednym (VI), a innych prędkości tam się nie używa.
Na innych drogach asfaltowych - czy inne skrzynie VI biegowe aż tak bardzo się różnią?

marcin_dd - 2014-02-17, 06:59

laisar napisał/a:
Oczywiście, można też wybrać po prostu wersję 4x2 i ten konkretny problem powinien nieco się zmniejszyć.

Tyle że na kiepskie materiały i niewygodne siedzenia to już nie pomoże...


Taki mam plan, mianowicie musze sie przejechać 4x2 w benzynie i zobaczyc czy mi przypadnie do gustu. Absolutnie nie mam aspiracji rajdowca, wrecz preferuje spokojna jazde. Aktualnie. Ja nie mam nic do diesla, wrecz sam jezdze Hyundaiem2,0CRD, a zona Citr GRande Pic C4 1,6Hdi. I mimo ze te moje samochody maja kompletnie inne silniki to laczy je elastycznosc, czego brakuje w DD.
Tak jak napisalem to DD BARDZO MI SIE PODOBA, wrecz jestem jej cichym fanem.

Prezes - 2014-02-17, 09:22

laisar napisał/a:
Prezes napisał/a:
bym włożył, ale napinaczy nie dam rady

Bo? [:

Gdyż ponieważ że nie wiem jak to podłączyć do kompa, żeby pirotechnika odpaliła w odpowiednim momencie. Chyba, że wszystko jest, tylko kabelek trzeba podpiąć i to by rozwiązywało problem..? Ale tego nie wiem i nie wiem jak sprawdzić.

Prezes - 2014-02-17, 09:26

mekintosz napisał/a:
Prezes napisał/a:
Ja bym widział 0.9 TCe w Dusterze. W cenie 1.6 albo taniej :-) 1.6 i tak się tylko toczy, a 0.9 powinien mniej palić.
…. Kombinuję z Ambiance, ale tu napinaczy pirotechnicznych pożałowali - brak komputera bym przeżył, lusterka sam bym ogrzał, 2din radio z automapą też bym włożył, ale napinaczy nie dam rady :-P


Masochista jesteś ?;-) 0.9 tce do Dusterka to było by gorzej niż 1.5 dci 90 KM w 4x4 ! Fajnie by dali choć 1.2 tce 130 KM. Co do napinaczy nie mam ich w sandero, jakoś ich brak nie przeszkadza w jeździe ;-) .. co nie znaczy, że nawet ambience mógłby je mieć w modelu 2014 roku.


Gorzej niż diesel - tak. Kwestia żeby było te 10 000 pln taniej, jak w przypadku 1.6 i żeby paliło to ze 3 litry mniej niż 1.6. A moment, choć d...y nie urywa sprawiłby, że powinno się do 100 km/h podobnie jechać, jeśli nie lepiej.

Co do dźwięku 0.9 TCe w Dacii. Jechałem tego samego dnia MCV z tym silnikiem i dla porównania 3-cylindrowym VTi peugeot'a. 0.9 to bajka. W peugeocie to jest masakra.

Domel2250 - 2014-02-17, 10:02

[quote="marcin_dd"]
laisar napisał/a:
Cav napisał/a:

Oczywiście, można też wybrać po prostu wersję 4x2 i ten konkretny problem powinien nieco się zmniejszyć.

Tyle że na kiepskie materiały i niewygodne siedzenia to już nie pomoże...



Taki mam plan, mianowicie musze sie przejechać 4x2 w benzynie i zobaczyc czy mi przypadnie do gustu. Absolutnie nie mam aspiracji rajdowca, wrecz preferuje spokojna jazde. Aktualnie. Ja nie mam nic do diesla, wrecz sam jezdze Hyundaiem2,0CRD, a zona Citr GRande Pic C4 1,6Hdi. I mimo ze te moje samochody maja kompletnie inne silniki to laczy je elastycznosc, czego brakuje w DD.
Tak jak napisalem to DD BARDZO MI SIE PODOBA, wrecz jestem jej cichym fanem.


Na co dzień ujeżdżam DD 1,6, miałem okazję przez ponad tydzień pojeździć nowym sandero w dieslu (auto zastępcze) i jeżeli chodzi o dynamikę to dci bije na głowę 1,6.......więc jeżeli zależy Ci na dynamice i 1,5 to dla Ciebie była porażka, to w 1,6 na 100% będzie tylko gorzej..... :-( . Nie wiem tylko jeszcze jak ten nowy 1,2 tce, ale to już chyba tylko w droższych wersjach. Spróbujesz , pojedziesz i sam ocenisz, a jeżeli coś Ci będzie nie pasować, a jest ważne dla Ciebie, to sobie odpuść, bo potem przez kilka latek będziesz żałować i się zastanawiać co by było gdyby....
Ja jak brałem DD to jeszcze się przymierzałem do ww Kii, dokładnie Sportage, ale przegrało to to...bagażnikiem, ceną zakupu oraz kosztami serwisu (u mnie w firmie jeździ tego sporo i wiem , że się nie psują, ale koszty serwisu w porównaniu z Dacią to porażka).

Życzę dobrego wyboru a potem zadowolenia już z autka.

Dar1962 - 2014-02-17, 11:15

przejechałem się 4x4 90KM DCi - subiektywnie - przyspiesza o wiele przyjemniej od 1,6 - sporo momentu na dole
Cav - 2014-02-17, 14:14

Prezes napisał/a:
mekintosz napisał/a:
Prezes napisał/a:
Ja bym widział 0.9 TCe w Dusterze. W cenie 1.6 albo taniej :-) 1.6 i tak się tylko toczy, a 0.9 powinien mniej palić.
…. Kombinuję z Ambiance, ale tu napinaczy pirotechnicznych pożałowali - brak komputera bym przeżył, lusterka sam bym ogrzał, 2din radio z automapą też bym włożył, ale napinaczy nie dam rady :-P


Masochista jesteś ?;-) 0.9 tce do Dusterka to było by gorzej niż 1.5 dci 90 KM w 4x4 ! Fajnie by dali choć 1.2 tce 130 KM. Co do napinaczy nie mam ich w sandero, jakoś ich brak nie przeszkadza w jeździe ;-) .. co nie znaczy, że nawet ambience mógłby je mieć w modelu 2014 roku.


Gorzej niż diesel - tak. Kwestia żeby było te 10 000 pln taniej, jak w przypadku 1.6 i żeby paliło to ze 3 litry mniej niż 1.6.


O 10 tys nie masz co marzyć - porównaj różnice w silnikach w Sandero.

3 l mniej - też nie masz co marzyć, silniki zbyt słabe na dane auto palą z reguły WIĘCEJ a nie mniej, niż ich więksi bracia.
3l mniej od benzyniaka to pali diesel, za mały benzyniak nawet nie jest w stanie się zbliżyć do tego wyniku.
W trasie 0,9 tce w Capturze palił ponad 9 l/100 km (przy prędkościach rzędu 120-130).
W mieście pewnie wyjdzie pod 10.

A Duster jest większy i pewnie mniej opływowy.

laisar - 2014-02-17, 19:11

Prezes napisał/a:
tylko kabelek trzeba podpiąć

Właściwie tak - trzeba jeszcze ustawić odpowiednie opcje w samym sterowniku poduch, ale tyle to już w najgorszym razie można zlecić nawet w ASO (;

johnson - 2014-02-17, 19:14

Nie wiem jakim trzeba być luzakiem żeby oficjalnie założyć element bezpieczeństwa do auta które go nie miało. A jak kogoś zabije, albo nie zadziała? Spłacanko do końca życia jak nic.
Ciekawe kto to weźmie na klatę i jako warsztat wystawi na to rachunek oficjalnie.

laisar - 2014-02-17, 19:16

marcin_dd napisał/a:
musze sie przejechać 4x2 w benzynie [...] elastycznosc, czego brakuje w DD [dCi 4x4]

Jeśli rozchodzi się o elastyczność, to tak jak już napisali koledzy - obawiam się, że w benzyniaku nie znajdziesz jej w oczekiwanej postaci... Powinieneś raczej sprawdzić wersję 4x2 dCi 110.

Cav - 2014-02-17, 19:23

Elastyczności nie znajdzie, bo nie wie co to takiego.
Czego jak czego, ale akurat jej w tym dieslu nie brakuje.

Długa skrzynia której on pragnie, nie ma nic wspólnego z elastycznością silnika, wręcz przeciwnie - z krótką skrzynią elastyczność jest większa, choćby dlatego że silnik na poszcz. biegach kręci się wyżej.

laisar - 2014-02-17, 19:24

johnson napisał/a:
jakim trzeba być luzakiem żeby oficjalnie założyć element bezpieczeństwa do auta które go nie miało

Po prostu konstrukcja dustera z napinaczami i bez niczym się nie różni - jedynie obecnością samego napinacza.

To oczywiście strona techniczna - nie wiem, jak z prawną.

laisar - 2014-02-17, 19:26

Cav napisał/a:
Elastyczności nie znajdzie, bo nie wie co to takiego

Najważniejsze, że znajdzie to, co nazwał "elastycznością" - czyli po prostu możliwość rzadszej zmiany biegów. Etykietka jest mało istotna.

Żuczek - 2014-02-17, 19:27

marcin_dd napisał/a:


Taki mam plan, mianowicie musze sie przejechać 4x2 w benzynie i zobaczyc czy mi przypadnie do gustu. .


Jeśli Diesel Ci się nie podobał to przestarzały wolnossący 1.6 też ma nikłe szanse. Obydwie wersje maja krótkie przełożenia ze względu na charakter samochodu. Ciekawą opcją może być nowa wersja z TCE 125KM - być może ma bardziej cywilną skrzynię ,która w połączeniu z nowoczesnym silnikiem bardziej zbliży komfort jazdy w Dusterze do nowoczesnego SUV-a. Dopłata 6 tys. do archaicznego 1.6 wydaje się być rozsądnie skalkulowana.

Karenzo - 2014-02-17, 23:59

1.5 dci można zczipowac jak komuś mało na ok130 kucy
http://vtech.pl/katalog/c...-dCi-81kW-110KM

Jak komuś ciągle mało to ma duży problem bo najbliższe suvy z większą mocą w tej kategorii zaczynają się od 150-200 tyś
cała konkurencja ma podobne moce
więc do 100 tyś będzie cieżko coś znaleźć nowego
chyba że nie suv
wtedy
ovtavia rs
ibiza cupra

Żuczek - 2014-02-18, 11:33

Po co chipowac Diesla, tracić gwarancję i ryzykować szybszą awarię jak za mniejsze pieniądze można kupić TCE 125 KM które pewnie i tak będzie lepiej jeździł jak ten zachipowany DCI bo skrzynia zostanie przecież taka sama?
Co do mocy w samochodach to trzeba pamiętać, że 130 KM w kompakcie to nie to samo co w SUVie i kompakt jeździ już bardzo przyjemnie a dla SUVa to absolutne minimum, żeby można było powiedzieć, że jest dość dynamiczny.
Mocniejszych samochodów niż 130KM jest dużo, troche mniej do 100 tys. ale też jest z czego wybierać, na Skodzie Octavii przecież świat się nie kończy. (i całe szczęście :-) )

Prezes - 2014-02-18, 11:42

Żuczek napisał/a:
TCE 125 KM które pewnie i tak będzie lepiej jeździł
Może ciszej, bo lepiej to dla każdego inaczej jest. Czasem lepiej, jeśli przyspieszy szybciej na 5 biegu 60-100 i ja to bym porównywał. Czasem lepiej jeśli przy dobrej dynamice pali mniej - to też diesel. Poza tym Duster to kompakt, lekki crossover. Jest leciutki i ze słabym silnikiem dobrze idzie - nie gorzej niż jakiś inny kompakt z takim silnikiem. Gorzej już powyżej 110-120 km/h bo opływowość ma gorszą.
moulder - 2014-02-18, 18:41
Temat postu: 90km
Czytając wszystkie posty w moim wątku, zastanawiam się czy silnik 90km diesel który zamówiłem będzie mi wystarczał. przesiadam się z 1.5 tonowego auta z silnikiem 1.9 129km.
laisar - 2014-02-18, 19:56

moulder napisał/a:
zastanawiam się czy silnik 90km diesel który zamówiłem będzie mi wystarczał

Zamówienie bez jazdy próbnej? To dopiero jest luz i odwaga... (;

BoloSr - 2014-02-18, 20:01

laisar napisał/a:
moulder napisał/a:
zastanawiam się czy silnik 90km diesel który zamówiłem będzie mi wystarczał

Zamówienie bez jazdy próbnej? To dopiero jest luz i odwaga... (;


Ja tak zamówiłem i nie żałuje :):)

Karenzo - 2014-02-18, 20:22
Temat postu: Re: 90km
moulder napisał/a:
Czytając wszystkie posty w moim wątku, zastanawiam się czy silnik 90km diesel który zamówiłem będzie mi wystarczał. przesiadam się z 1.5 tonowego auta z silnikiem 1.9 129km.

różnica jest tylko w turbinie i mapie wtrysków
110 konna wersja może więcej przerobić mieszanki bo ma zmienna geometrie łopatek
przy spokojnej jeździe nie widać pewnie różnicy
Skrzynie biegów też jest taka sama więc takie same obroty będę na tych samych biegach .
Różnica jest tylko że jak wciśniesz gaz w podłogę to słabiej będzie się zbierać

co do jazdy próbnej ja jeździłem 1.5 dci 4x4 a zamówiłem 1.6 16v
ale nie silnik chciałem sprawdzić tylko wygodę jazdy po wertepach

Żuczek - 2014-02-18, 22:10
Temat postu: Re: 90km
moulder napisał/a:
Czytając wszystkie posty w moim wątku, zastanawiam się czy silnik 90km diesel który zamówiłem będzie mi wystarczał. przesiadam się z 1.5 tonowego auta z silnikiem 1.9 129km.


Co cię podkusiło, żeby z dynamicznego Bravo przesiąść się na 40 KM słabszego i z dużo mniejszym momentem Dustera DCI ? Chyba masz fatalne drogi w okolicy :-)

moulder - 2014-02-19, 09:38
Temat postu: Bravo
Bravo ujeżdżam już 6 rok, czas na coś nowego zwłaszcza, że będzie to auto na bezdroża podczas wakacyjnych wyjazdów. Podoba mi się idea suva, ale nie chce przepłacić kupując kaszkaja za 80tys zł.
Idealne auto, użytkowo i wizualnie, które zawsze mi się podobało to subaru forester, albo volvo XC70. Oba są jednak bardzo przewartościowane niż są warte, ze względu na modę na podniesione auta i po prostu nawet jak by było mnie stać to nie chce wydawać, aż tyle kasy na samochód.

moulder - 2014-02-19, 09:40
Temat postu: Julka
Myślałem bardzo o Julce, ale ma dużo wspólnych cech z bravo i mimo, że bardzo mi się podoba, byłoby to powielenie schematu, który mam od paru lat.
Żuczek - 2014-02-19, 19:27

I ile jestem pewien , że w czasie wypadów w teren Duster będzie spisywał się znakomicie o tyle obawiam się, że podczas codziennego użytkowania w konfrontacji z Fiatem którego obecnie używasz będzie rozczarowywał w wielu aspektach . Nie wiem czy zachwyt wysoką pozycją za kierownicą i nie przejmowanie się wysokimi krawężnikami przysłoni Ci wszystkie minusy Dustera. Na Twoim miejscu poprosiłbym o testową Dacię na weekend, żeby przekonać się czy ten samochód będzie Ci odpowiadał. To jednak duży wydatek i jeśli będziesz chciał sprzedać taki samochód po roku lub dwóch, strata bedzie duża. Lepiej nawet stracić część zaliczki niż kupić niewłaściwy samochód w ciemno.
johnson - 2014-02-19, 19:32

z calym szacunkiem ale bravo/alfa to nie S klasa :)
ja zamówiłem chyba drugiego dnia jak cennik się pokazał i jak tylko pogodzisz się z pewnymi patentami (np. krótka skrzynia) to auto jest bardzo wdzięczny i wcale nie trzeba się jakoś specjalnie przełamywać żeby go po prostu polubić.

pluto - 2014-02-19, 20:01

Żuczek napisał/a:
Nie wiem czy zachwyt wysoką pozycją za kierownicą i nie przejmowanie się wysokimi krawężnikami przysłoni Ci wszystkie minusy Dustera.


Jakie minusy masz na myśli :?:

Karenzo - 2014-02-19, 21:18

słabe osiągi (duże obroty w trasie ) (a gdzie w Polsce trasy ? )
słabe wyciszenie (sam sobie zrobiłem )
brzydota (przynajmniej nie ukradną )
słaby lakier (trzeba dbać )

tyle z minusów

Żuczek - 2014-02-19, 21:34

johnson napisał/a:
z calym szacunkiem ale bravo/alfa to nie S klasa :)

Oczywiście że nie, to po prostu dobre, nowoczesne kompakty ale to wystarczy żeby po przesiadce na Dustera poczuć pewne braki. Kompakt zawsze będzie lepiej się prowadził, oferował lepszy komfort akustyczny w trasie i miał lepsze osiągi niż SUV podobnej klasy. Jeśli do tego jest to SUV Dacii - bardziej ukierunkowany w stronę jazdy terenowej i w którym zostały poczynione pewne oszczędności by utrzymać atrakcyjną cenę, te różnice będą jeszcze bardziej odczuwalne.
Żeby z kompaktu przesiąść się z czystym sumieniem na SUV-a to trzeba celować klasę wyżej i wydać drugie tyle. Inaczej można się rozczarować.

johnson - 2014-02-19, 21:47

no ale nikt nie przesiada się na Dustera z oczekiwaniami jak z X6? SUV to SUV i każdy prowadzi się gorzej od osobówki taki urok i nie ma znaczenia czy za 50, 100 czy 250 tys pln, zawsze będzie różnica, tylko teraz porównujesz do kompaktów a te droższe porównasz do bmw 5tki albo a6
Żuczek - 2014-02-19, 22:29

Tak powinno być jak piszesz Johnson, problem w tym że nie wszyscy kupujący SUV-a wiedzą do końca w co się pakują. Kierując się modą liczą na wygodną jazdę pod dziurawych drogach i mają rację. Często jednak nie wiedzą, że jazda w trasie przy wyższych prędkościach nie będzie już tak przyjemna, że spalanie będzie wyższe, że spod świateł sprint nie będzie już tak szybki itp. itd. Jeśli te minusy nie będą przeszkadzać to w porządku, jeśli kupujący nie zdaje sobie z nich sprawy to coś nie tak.
wronka94 - 2014-03-03, 19:58

W zeszłą środę zamówiłem Dusterka 1.5 dci 4x4 Prestige z pakietem off road. KU mojemu zdziwieniu termin odbioru mam na lipiec. To aż 5 miesięcy czekania. Czy ktoś zamawiał ostatnio może dusterka i też musi tyle czekać ?
jas_pik - 2014-03-03, 20:25

Zamówiłem 27 stycznia na Puławskiej -mowa była o odbiorze po koniec maja, ale jak zadzwoniłem po około 2 tygodniach to otrzymałem informację że będzie do odbioru w 17 tygodniu - czyli pewnie tuż po świętach jajecznych.
Wybrałeś model Prestige - tak jak ja a na nie zazwyczaj się dłużej czeka :cry:

Cav - 2014-03-03, 21:05

jas_pik napisał/a:
Zamówiłem 27 stycznia na Puławskiej -mowa była o odbiorze po koniec maja, ale jak zadzwoniłem po około 2 tygodniach to otrzymałem informację że będzie do odbioru w 17 tygodniu - czyli pewnie tuż po świętach jajecznych.
Wybrałeś model Prestige - tak jak ja a na nie zazwyczaj się dłużej czeka :cry:


Ja czekałem 2 miesiące, ale zamawiałem jeszcze przed premierą, w październiku.

moulder - 2014-03-03, 21:30
Temat postu: Zamowienie
Ja zamówiłem 16 stycznia i odbieram 30 marca, podobno jeden tydzień zwłoki w decyzji - zamówieniu to miesiąc czekania
johnson - 2014-03-03, 21:41

ja brałem w ciemno zaraz po tym jak wyszły cenniki i auto było w połowie grudnia, mniej więcej 2 miesiące, wersja full dci 4x4
kris konin - 2014-03-03, 22:55

mnie dziś poinformowano że 7-8 tygodni czekania na wersję laurente
gbyrka - 2014-03-03, 23:11

Ja jestem w trakcie zamawiania, finalizuję sprawę w piątek - termin mam na połowę lipca :(
wronka94 - 2014-03-03, 23:45

No nic. Pozostaje czekać z nadzieją, że może szybciej przyjdzie :D
morfo - 2014-03-04, 09:51

.....zamawiałem na początku stycznia odbiór w połowie maja (kraj pochodzenia Francja? -tak mam na umowie)
gbyrka - 2014-03-04, 10:10

morfo, też mam wpisaną francję - kraj pochodzenia niestety nie oznacza kraju faktycznego montażu (tak długo jak wszystko jest w obrębie Unii Europejskiej).


Natomiast możesz poprawić silnik jaki wpisałeś sobie w opisie, będziesz miał 1.6 16v a nie 1.6 MPI

johnson - 2014-03-04, 19:56

morfo napisał/a:
.....zamawiałem na początku stycznia odbiór w połowie maja (kraj pochodzenia Francja? -tak mam na umowie)

pierwsze Dustery z nowej serii miały być z Francji tak naprawdę, ciekawe kiedy się to zmieni/zmieniło

lubię_pierogi - 2014-03-04, 21:00

Gdyby się komuś spieszyło i szukał wzbogaconej wersji Laureate 4x4 z silnikiem benzynowym, to za jakieś 2-3 tygodnie powinien taki być w Bielsku Białej w salonie Wektor.
Zmieniłem zamówienie na diesla prestige, ale moje poprzednie zamówienie i tak realizują i ma przyjechać między połową a końcem marca.

Również jeśli komuś się spieszy - można dzwonić po dealerach - czy mają zajęte "sloty" (z już ustalonym terminem dostarczenia z fabryki) na samochody, które można jeszcze przekonfigurować.

Ja złożyłem zamówienie jakieś 3 tygodnie temu i mam termin odbioru na koniec kwietnia (trafiając w ten "slot").

marcin_dd - 2014-03-11, 08:36

Po długim zastanowieniu się nie kupuję dustera. Wygrał Citroen Berlingo w wersji ze szklanym dachem. Minimalnie droższy, ale za to lepiej trafiający w moje oczekiwania.
Karenzo - 2014-03-11, 13:30

Mam beringo i to w ogóle inna klasa nie można tych aut porównywać
waldek72 - 2014-03-11, 13:43

ja też myślałem o berlingo ale ręce mi opadły kiedy salon citroena rozpoczął dyskusję o tym że jeśli mam działalność gospodarczą to cena wyniesie 59 tyś a jeśli na osobę fizyczną to 67 tyś.
Cav - 2014-03-11, 16:37

Ja już pół roku temu prawie brałem Aircrossa, jak dawali DODATKOWY rabat 8 tys za odsprzedanie im poprzedniego pojazdu.
Tyle, że wyszło że chcieliby go odkupić o mniej więcej tyle taniej od ceny rynkowej, więc kupiłem Dustera za podobną cenę, którą wyliczyłem dla Aircrossa z tym rabatem...

moulder - 2014-03-14, 09:57
Temat postu: No i jest!
Jeszcze nie odebrany, ale czeka!


gbyrka - 2014-03-14, 10:03

moulder, tylko dopilnuj, aby Ci kołpaki dali
moulder - 2014-03-14, 11:04
Temat postu: Kołpaki
Kołpaki siedzą w bagażniku razem z antenką czeka pojazd na kolejkę do czyszczenia
racer1972 - 2014-03-14, 22:39
Temat postu: dokładka wyposażenia
Witam szanownych kolegów pisząc tu po raz pierwszy... :)
Jako,że czekam na odbiór mojego Dustera (15 tydzień) mam pytanie czy na tym etapie zamówienia możliwe jest jeszcze dorzucenie wyposażenia czy sprawa zamknięta?

Cav - 2014-03-14, 22:42

Idź do dealera i się dowiedz.
Pewnie się da, zwłaszcza jak mają zamówioną większą pulę aut, najwyżej trochę dłużej poczekasz.

johnson - 2014-03-15, 00:04

20gr/min i będziesz wiedział, skąd na forum ktoś ma wiedzieć czy Twój dealer może zmienić zamówienie?
Karenzo - 2014-03-15, 00:34

Jeżeli auto nie zostało wyprodukowane (a byś się o tym dowiedział ) to można
Nie napisałeś kiedy złożyłeś zamówienie więc jest możliwe że diler go nawet nie wysłał

racer1972 - 2014-03-15, 10:16

I się wyjaśniło... auto wczoraj dotarło do dealera... miesiąc od zamówienia :shock:
Jakoś ekspresowo bo czytałem,że podobnie zamawiający mają na czerwiec a moje było doposażane w/g życzenia...

BigT - 2014-03-15, 10:59

Może akurat takie mieli ?
Cav - 2014-03-15, 11:38

BigT napisał/a:
Może akurat takie mieli ?


Raczej po prostu i tak takie by przyjechało, bo zamówione mieli wcześniej, a po zamówieniu tylko zmodyfikowali listę wyposażenia, mogli to zrobić jeśli nie było jeszcze w produkcji.

racer1972 - 2014-03-15, 20:01

A tą gwarancję na dodatkowe 2 lata każdy może wykupić przy odbiorze? Ma to sens? Rocznie nie przekraczam 10.000 przebiegu...
Karenzo - 2014-03-16, 02:17

dla mnie ma ja kupiłem
mam podobne przebiegi

BigT - 2014-03-16, 12:32

Dla mnie nie ma, zakres gwarancji się zmniejsza - przeczytaj dokładnie o tym co podlega i do kiedy, a płacisz za dodatkowe dwa przeglądy.
W bardziej zaawansowanym samochodzie może miałoby to sens, ale wedle mego zdania nie w dacii.

racer1972 - 2014-03-16, 22:28

Jakieś rady Panowie do odbioru? Nigdy tej marki nie miałem więc nie wiem na co zwrócić uwagę żeby nie było niespodzianek...
BigT - 2014-03-16, 23:31

racer1972, wydrukuj zamówienie i sprawdź czy wszystko co miało być jest.
Sprawdź obecność podnośnika, trójkąta itd.
Przejrzyj samochód blacharsko.
Znajdź w okolicy stację benzynową, bo leją dosłownie kilka litrów... :)

Karenzo - 2014-03-16, 23:33

Weź kogoś z rodziny bo on na chłodno wszystko przejrzy .
Gdybym tak nie zrobił to nie dostał bym siatki do bagażnika :-D

Możesz jeszcze zrobić tak że do stacji auto poprowadzi ktoś z rodziny żeby właściciel w tych emocjach niczego głupiego nie zrobił . po 10 minutach na spokojnie już wszystko będzie ok

racer1972 - 2014-03-16, 23:45

:) Nie no... Nie pierwsze auto z salonu odbieram... Raczej nie zemdleję z wrażenia (chyba)
O siatce do bagażnika nic nie piszą żeby miała być...
Chodziło mi raczej o możliwe niedoróbki itp. które się mogą zdarzyć akurat w Dusterze (o odstającej uszczelce drzwi słyszałem ale nie wiem czy to mit... ;)
Zaczynają się moje wątpliwości co do wyboru koloru i wersji (biały z czarnymi zderzakami)... Choć na to już trochę za późno... Chyba,że wymienię na inny egzemplarz ale nie wiem czy takie cyrki są możliwe... ;)

Karenzo - 2014-03-16, 23:48

gadałem z dilerem to naprawdę dziwne historie słyszałem .
Co do omówionej siateczki to diller mi obiecał jako gratis . katalogowo kosztuje 300 zł
więc trzeba było się upomnieć i dostałem .
Tak naprawdę sprawdź czy wszystko jest a nic więcej na miejscu nie ogarniesz.
Zapalniczka / popielniczka /radio / gaśnica itp wszystko z drobnych rzeczy które mogły się zawieruszyć
Ja np miałem zakręcony wlew LPG bo był testowany ale dostałem pełną butle dzięki temu

racer1972 - 2014-03-16, 23:53

Sądząc z wykłócania się o dywaniki gumowe (po otrzymanym rabacie 2.000zł - nie wiem czy to dużo czy mało) na siatkę nikła szansa... ;)
Chciałem domówić po zastanowieniu przeciwmgłowe ale auto przyjechała w miesiąc i nie zdążyłem... Ktoś orientuje się czy jest instalacja i trzeba tylko dokupić lampy? (ok.250zł za oryginały) Czy też trzeba wszystko robić? (wtedy mija się to z celem...)
Ja długo czeka się na kartę pojazdu?

mekintosz - 2014-03-17, 16:51

Szczerze, gdybym nie miał fabrycznych przeciwmgłowych nie instalował bym ich.
Dar1962 - 2014-03-17, 18:55

mekintosz napisał/a:
Szczerze, gdybym nie miał fabrycznych przeciwmgłowych nie instalował bym ich.

dobrze jak już są ale gdy ich nie ma też da się jeździć :-P - miałem w życiu sporo aut - jedne były "z" inne "bez". I z praktyki wiem,że lampy przeciwmgłowe włącza się 2-3 razy do roku

Cav - 2014-03-17, 19:04

Ja bym powiedział, że raczej 2-3 razy na samochód.....
AMI - 2014-03-17, 21:52

Witam, czy ASR ( czyli ESP ) jest w cenie w każdej opcji Dustera 2?
Pozdrawia,
AMI

Dar1962 - 2014-03-17, 22:05

od 2013 w każdej. ABS+ESP to wymóg unijny. ASR jest podukładem ESP i w DD stanowi z nim komplet
Karenzo - 2014-03-17, 23:03

Ja często jeżdżę na przeciwmgielnych po wiejskich drogach żeby doświetlać zakręty
j28 - 2014-03-18, 22:16

A propos zakupu nowego i oczekiwania - W sobotę sprzedałem drugie auto a od miesiąca szukałem używki... szukałem i szukałem i kilka znalazłem - taktyka - otomoto.pl+bezwypadkowe nieuszkodzone, pochodzenie polskie z VINem itd. Tzw Polskie igiełki od prywatnych właścicieli. Pech nie pech, trzy trafiłem takie że ok na 100% ... ale .... ALEEeee. Nie zrażam się do używek bo podstawowe auto też kupiłem używane ale czasem można się załamać. Duster zawsze mi się podobał, a co inni myślą mam gdzieś... (choć wygląda, że opinia się poprawia). Potrzebowałem auta od zaraz. Po dwóch wizytach u dealera - jedna wersja początek czerwca, druga lipiec... Dzisiaj obdzwoniłem całą południową Polskę i jeden jedyny salon ma mniej więcej takiego DD jak chciałem (miał być 1.6LPG Laureate bez dodatków + kolor, jest niestety Ambience z dodatkami LPG). Dostępny od ręki. Mam tylko nadzieję że nie będzie totalnym mułem i da jakąkolwiek radość z jazdy (Do tej pory miałem mocne diesle w segmencie B, oba sprawiały/ją sporo frajdy)
BigT - 2014-03-19, 10:19

j28 napisał/a:
bezwypadkowe nieuszkodzone, pochodzenie polskie
Co do pierwszego - nie wiem co rozumiesz przez nieuszkodzone, ale nie tak łatwo znaleźć kilkuletni samochód bez przycierki na parkingu, a wedle mnie nawet coś więcej nie dyskwalifikuje samochodu, o ile było dobrze naprawione i nie było niczym grubym. Zresztą - teraz i tak tego nie sprawdzisz, a już na pewno nie czujnikiem grubości lakieru ;]
A co do pochodzenia - też manipulują tym dowolnie, np samochód od drugiego właściciela, a pierwszego z kraju, po opłatach itd to dla wielu taki z Polskim pochodzeniem. Teraz naprawdę nie tak łatwo ogarnąć handlarza - do każdego samochodu mają oddzielne konta na portalach, a do tego oddzielny numer telefonu.

Grzesko76 - 2014-03-19, 21:31

Witam.
Ja jadę odebrać jutro swojego DD wersja 1.6 Laureate z dodatkami.
Mam nadzieje, że nie zapomnieli radia włożyć :)
Jadę z kuzynem mam nadzieje, że chłodnym okiem go oceni :)
Czas oczekiwania od styczni , i jest tydzień przed terminem więc powinno się wszystko udać :)

moulder - 2014-03-20, 06:44
Temat postu: Odbiór dustera2
Ja odbieram dzisiaj, Grzesko jedziesz do zdunka?
kilazz - 2014-03-31, 09:49

j28 napisał/a:
ADzisiaj obdzwoniłem całą południową Polskę i jeden jedyny salon ma mniej więcej takiego DD jak chciałem (miał być 1.6LPG Laureate bez dodatków + kolor, jest niestety Ambience z dodatkami LPG). Dostępny od ręki. Mam tylko nadzieję że nie będzie totalnym mułem i da jakąkolwiek radość z jazdy (Do tej pory miałem mocne diesle w segmencie B, oba sprawiały/ją sporo frajdy)


Sugeruję ci najpierw zabrać te auto na dłuższy test, ja swojego sprzedałem przez dupowaty silnik 1.6. Nie dość że w zimie palił prawie 10 litrów to w dodatku jest tak mułowaty, że głowa boli, kompletnie nie nadaje się do wyprzedzania gdy jedziemy ponad 100kmh.

Karenzo - 2014-03-31, 13:36

jak komuś mało to marki pomylił
kilazz - 2014-03-31, 14:18

znaczy się, że Dacia to auto, które z powodu tego, że nazywa się Dacia ma prawo być większym mułem niż konkurencja w tym rozmiarze?

Silnik 1.6 16V to muł straszny i nie radzi sobie z tym autem po przekroczeniu 100km/h, więc dobrze jak kolega kupujący będzie miał to na uwadze. W dodatku auto w 4x4 pali 9 litrów i więcej, w konkurencyjnych modelach dwulitrówki palą mniej i są duuużo bardziej żwawe.

Nie polecam popełniać mojego błędu tj. przeprowadzać pierwsze jazdy już po zakupie.

Karenzo - 2014-03-31, 15:19

jaka konkurencja ma w gamie 2.0 ?
nawet już qashqaia nie kupisz już z takim silnikiem
teraz tylko 1.5 dci 110 kucy i 1.6 dci 130 tam montują
kida sportage która jest cięższa ma tylko 2 topowe silniki z większa mocą ale to kosz ok 100 tyś

W Junku który jest odpowiednikiem dustera masz takie same silniki ...

kilazz - 2014-03-31, 15:54

Porównuje do poprzedniego 2.0 qashqaia, który spala 7.5 litra w 4x4 i rozpędza się luzem do 160 a vmax prawie 200.

Natomiast porównując vmax (katalogowe) 1.6 duster 165kmh, qashqai 1.6 (stary bo nowego tylko w 1.2 da sie skonfigurowac) 181kmh, ix35 1.6 178kmh. Przy tym osiągnięcie 165kmh w dusterze wydaje mi się kompletnie nierealne, od 135kmh to już jest dramatyczna walka o każdy 1kmh. Kompletny brak mocy powoduje, że tym autem odechciewa się jeździć gdziekolwiek indziej niż na odcinkach gdzie wleczemy się max 90kmh.

Różne są style jazdy ale jak ktoś pisze, że jeździł dynamicznym dieslem, to go życzliwie uprzedzam, żeby sobie najpierw dobrze sprawdził osiągi Dustera 1.6..

johnson - 2014-03-31, 15:56

ten 1.6 to słabina straszna, 1.5 dci też nie jest odrzutowcem ale radzi sobie bardzo dobrze jak na moc/moment, mój dobija do 175-180 całkiem sprawnie, autostradowo między 100-150 jedzie sprawniej niż sportage z tym małym dieslem (chyba 1.7)
kilazz - 2014-03-31, 15:58

dci, pomimo całej mojej niechęci do diesli, ma jeszcze tą zaletę że można go podkręcić chipem na 130-135km.
BigT - 2014-03-31, 15:58

Z jednej strony to że inni mają muły nie jest okolicznością łagodzącą,
choć zrozumiałe że Renault mówi przez to że jak chcesz mocniej i ładniej to idź do firmy matki.

Za słabe silniki to w ogóle duży problem od dłuższego czasu i wielu ludzi przez to
siłą rzeczy odchodzi o tańszych marek. Widać taki jest też tego cel.

Marek1603 - 2014-03-31, 17:30

A kto kupuje 4X4 żeby jeździć 200km/h po autostradach?

Nikt nie powiedział, że dacia jest wyścigówką. Ma spełniać zadanie, które mu narzucił konstruktor i to robi. Jest tania, jeździ i jako tako wygląda, a w terenie radzi sobie nawet lepiej niż auta z tymi mocnymi silniczkami.
To tyle albo, aż tyle co daje dacia.

Każdy zakup powinien być przemyślany, a w przypadku dacii szczególnie. Chcesz mieć SUV-a, którym wszędzie (prawie) wjedzie i wyjedziesz to masz i nie wymagaj za dużo.

Dar1962 - 2014-03-31, 18:07

kolega wyżej mnie uprzedził ;-) - kupowanie DD z silnikiem 1,6 i to jeszcze w wersji 4x4 a potem narzekanie,że rozpędza się mułowato i nie chce jechać więcej niż 150 km/h i do tego pali o połowę więcej niż osobówka brzmi komicznie. Po to są auta testowe, jazdy próbne, a nawet możliwość wypożyczenia pojazdu na dłużej niż 15 minut, żeby ocenić, czy nam odpowiada i czy zniesiemy jego wady. DD NIE jest autem ani do szybkiej ani do sportowej jazdy, czy wyścigów drogowych polegających na wyprzedzaniu wolniej jadących. Jego zalety - wielokrotnie opisane - są zupełnie gdzie indziej. Uświadomienie sobie tej prostej prawdy PRZED zakupem oszczędzi rozczarowań PO :-P
Karenzo - 2014-03-31, 18:30

kilazz napisał/a:
Porównuje do poprzedniego 2.0 qashqaia, który spala 7.5 litra w 4x4 i rozpędza się luzem do 160 a vmax prawie 200.

Natomiast porównując vmax (katalogowe) 1.6 duster 165kmh, qashqai 1.6 (stary bo nowego tylko w 1.2 da sie skonfigurowac) 181kmh, ix35 1.6 178kmh. Przy tym osiągnięcie 165kmh w dusterze wydaje mi się kompletnie nierealne, od 135kmh to już jest dramatyczna walka o każdy 1kmh. .

To prawda ale to tylko poprzez założenie dłuższej skrzyni ale auto przyśpiesza tak samo mizernie tylko ma mniej obrotów przy tych 140 .
Miałem okazje poruszać się takim wozem i powyżej tych 160 to był muł spalenie wcale też nie kolorowo w trasie nie udało się zejść poniżej 10 l
zresztą powinieneś coś o tym wiedzieć bo w clio rs jest podobny silnik tylko z innymi przełożeniami i mniejszą masą .

Co do szukania winnych zaistniałej sytuacji to niedługo mamy euro wybory a to właśnie euro parlament ustawił limity na 1.6 oraz normy euro 4/5/6 itp .
Tak to byś śmigał dusterem 2.0 16v ale nie spełnia norm euro 4

Cav - 2014-03-31, 19:03

Karenzo napisał/a:
jak komuś mało to marki pomylił


To Ty coś pomyliłeś, jeśli usiłujesz COKOLWIEK pozytywnego przekazać o tym silniku sprzed 15 lat prawie.
To jest gniot jakich mało, pali jak smok, nie jedzie, psuje się.
I tak było nawet 10 lat temu w dużo lżejszym aucie niż Duster.

TD Pedro - 2014-03-31, 19:48

jakie auto masz na myśli?
Karenzo - 2014-03-31, 20:14

Cav napisał/a:


To Ty coś pomyliłeś, jeśli usiłujesz COKOLWIEK pozytywnego przekazać o tym silniku sprzed 15 lat prawie.
To jest gniot jakich mało, pali jak smok, nie jedzie, psuje się.
I tak było nawet 10 lat temu w dużo lżejszym aucie niż Duster.

1.5 dci ma 13 lat .
masz za bardzo wybujała wyobraźnie nie dysponujesz żadnymi danymi
bo ja też mogę napisać
nie ma nic pozytywnego
1.5 dci to szrot , wtryskiwacze siadają , jara dużo , pompa siada , droższa eksploatacja , psująca się turbina ,
ba nawet mogę się oprzeć na artykułach
http://www.auto-swiat.pl/...-silnika-15-dci

mekintosz - 2014-03-31, 20:51

Jakoś na naszym forum właściciele loganów, sandero i dusterow nie potwierdzają, że te silniki padają jak muchy. Może po prostu dbamy o samochody ? Silnik 1.6 16V to też staruszek, jednak wydaje mi sie, że aktualne jednostki 1.5 dci z pierwszą wersją różni głównie ta sama pojemność silnika. Wiele wad poprawiono. Przy dzisiejszej gamie silników w daci właśnie 1.5 dci są najlepsze jeśli chodzi o tzw. radość z jazdy. Szczególnie dla duster 4x4. Nie jeżdziłem 1.2 TCe stąd nie mam zdania na temat tego silnika.
Karenzo - 2014-03-31, 20:54

nie ma czegoś takiego jak za mała za duża moc .
jeszcze 15 lat temu 90 koni to był potwór i ludzie jakoś jeździli
jak cie stać na ferari to kupujesz a nie kupisz dacie i narzekasz ...

Dar1962 - 2014-03-31, 20:59

Cav napisał/a:
To jest gniot jakich mało, pali jak smok, nie jedzie, psuje się.

więc pozostaje albo pogodzić się z wadami i doceniać zalety, albo po prostu sprzedać i kupić coś bardziej odpowiedniego. Mnie leciwy 1,6 16V odpowiada w zupełności - nie lubię diesli,jeżdżę wolno, nie sprawia mi kłopotu ciągłe mieszanie biegami, nie mam ambicji wyprzedzania innych. A,że dość często zjeżdżam z normalnego asfaltu na nawierzchnie pokryte pseudo asfaltem lub jego resztkami, podróżuję drogami gruntowymi, leśnymi (również zimą) a czasem poza nimi - wszystkie wytknięte wyżej wady związane z eksploatacją drogowo-autostradową (u mnie zresztą nie ma autostrad) tracą na znaczeniu. DD to specyficzny pojazd i warto naprawdę poważnie przemyśleć jego przyszłe zastosowanie zanim zdecydujemy się na zakup.

BigT - 2014-03-31, 21:14

Karenzo napisał/a:
jeszcze 15 lat temu 90 koni to był potwór i ludzie jakoś jeździli
15 lat temu samochody były nieco lżejsze niż teraz. Carina E ważyła 1100kg, a teraz Avensis waży 1400 ponad.
Kiedyś wystarczał 800 centymetrowy, 40 konny silnik w Tico, bo ważyło 650kg. Pamiętam jak jeździłem takim z silnikiem 1.0 z Aveo zdaje się , z mocą 60 koni i zdaję się miało to poniżej 9s do setki, a dodając do tego fakt że samochód był tak lekki, to było to zdecydowanie bardziej odczuwalne.
Niestety, ale coś za coś, jak chcesz samochód bezpieczniejszy, to z tej dodatkowej blachy biorą się kilogramy.

A z drugiej strony - różni ludzie, różne wymagania, to że komuś pasuje ta dynamika, tego silnika w tym samochodzie, nie znaczy że musi krytykować kogoś innego, komu nie pasuje. Bo niepasować może.
I nie chodzi tu o żadne ściganie się czy mało trafne porównania do Ferrari, tylko o zapewnienie
aktywnego bezpieczeństwa, jakim to są osiągi, tyle.

Prezes - 2014-04-01, 09:43

Ja rozważam powrót do Dustera, już nastawiłem się na słaby silnik 1.6, a tu dali znów 90KM dla Laureate i chyba, trzeba będzie więcej odłożyć, dłużej poczekać. Jeździłem 1.5 dCi 85KM duuuuużo fajniej się tym jeździło niż benzyną, a palił mało. Miał minusy, trochę tyrkotał jak to diesel i miał głośna pompę wspomagania. Słabo się też nagrzewał, tu porównania z 1.6 nie mam, bo takim latem jeździłem.
Marek1603 - 2014-04-01, 10:45

Przecież jest 1,2TCe 125 4X2 i jest tylko kwestią czasu jak będzie 4X4.
Cav - 2014-04-01, 18:42

Karenzo napisał/a:
Cav napisał/a:


To Ty coś pomyliłeś, jeśli usiłujesz COKOLWIEK pozytywnego przekazać o tym silniku sprzed 15 lat prawie.
To jest gniot jakich mało, pali jak smok, nie jedzie, psuje się.
I tak było nawet 10 lat temu w dużo lżejszym aucie niż Duster.

1.5 dci ma 13 lat .
masz za bardzo wybujała wyobraźnie nie dysponujesz żadnymi danymi


Co Ty bredzisz?
Po co wyjeżdżasz z dci, skoro mowa o K4M?
I jakimi danymi niby nie dysponuję?
Ten sam badziewny silnik miałem już w Megane 10 lat temu i NIE BYŁ wtedy nowością.
Był nawet w lepszej (mocniejszej) wersji, a i tak był przetragiczny - więc jeśli ktoś ma wyobraźnię wybujałą, to ten co doszukuje się w nim JAKIEJKOLWIEK zalety.

Ten silnik takowych NIE POSIADA.

Dar1962 napisał/a:
Cav napisał/a:
To jest gniot jakich mało, pali jak smok, nie jedzie, psuje się.

więc pozostaje albo pogodzić się z wadami i doceniać zalety


Ten silnik nie ma zalet, więc nie ma czego doceniać.
I wcale nie chodzi o to żeby się z czymś godzić lub nie, tylko żeby przestrzec ewentualnych nabywców w jakie g.. się pakują, tak żeby wybór TEGO akurat silnika przemyśleli ze 3 razy.

Marek1603 - 2014-04-01, 19:39

CAV sorry ale ty bredzisz jak nie widzisz zalet tego silnika.

Policz sobie koszty wymiany np. rozrządu i porównaj z dci albo z TCe, a na pewno zobaczysz zaletę.

Tylko mnie nie zrozum źle.
Ten silnik jest stary jak świat może nawet mułowaty jak marzysz o wyścigówce. Do normalnej jazdy wystarcza i tutaj masz rację, jego zakup musi być przemyślany i dlatego do Lodgy wybrałem 1,6MPI. Po prostu rozsądek wziął górę.

Karenzo - 2014-04-01, 22:10

Syn ma twingo rs właśnie z 1.6 16v i objechał by te twoje cudowne dci 2 razy.

Zalety ?
-mała awaryjność (silnik jest przez lata dopracowany )
-możliwość zagazowania
-każdy heniek w szopie go naprawie
- w taksówkach na lpg przejeżdżały po 500 tyś km
- brak eko bajerów (nie ma żadnych )
- tanie łatwo dostępne części
- brak turbiny , dwumasy , tanie wtryski
-odporność na złe paliwo
-katowanie , butowanie mu nie straszne
- jest tańszy o 15 tyś

Cav - 2014-04-01, 22:27

Marek1603 napisał/a:
CAV sorry ale ty bredzisz jak nie widzisz zalet tego silnika.

Policz sobie koszty wymiany np. rozrządu


No właśnie koszty wymiany rozrządu było mi dane sprawdzać.
W Megane, 10 lat temu, ASO zażądało ode mnie 5500 zł za naprawę rozrządu w tym silniku (koło fazatora czy coś w ten deseń).
We Fiacie którego miałem wcześniej fazator psuł mi się rok w rok i nigdy koszty nie zostały oszacowane na wiele wyżej niż 1000 zł z kawałkiem, więc podobne bajania możesz sobie darować.

Podobnie kolega z gazem - miałem ten silnik z gazem i zachowywał się na tyle fatalnie (choć tutaj bardziej osprzęt silnika niż sam silnik), że wyleczył mnie z gazowania czegokolwiek na lata.

I przestańcie się dzieci grzać, próbując ugryźć - o silniku 1.5 dci zdanie mam prawie równie kiepskie, tyle że nie bardzo był wybór w 4x4, więc chcąc nie chcąc MUSIAŁEM wziąć ten zabytek.

BigT - 2014-04-01, 22:48

Karenzo napisał/a:
- brak turbiny
dla mnie to wada :)
Marek1603 - 2014-04-02, 05:13

Cav napisał/a:
W Megane, 10 lat temu, ASO zażądało ode mnie 5500 zł za naprawę rozrządu w tym silniku


Jeżeli ktoś się grzeje to ty. Ja ci piszę o normalnej związanej przebiegiem wymianie, a ty swoje i o naprawie rozrządu. Jak tak to sprawdź ile naprawa - nie wymiana - rozrządu kosztuje w dci i w dodatku w ASO. Awaria może się zdarzyć w każdym silniku i tego nie możemy za bardzo przewidzieć ze względu na zamontowaną w nim np. wadliwą partię podzespołów. Właśnie przez te 10 lat silnik ten został dopracowany pod względem awaryjności.


Cav napisał/a:
We Fiacie którego miałem wcześniej fazator psuł mi się rok w rok i nigdy koszty nie zostały oszacowane na wiele wyżej niż 1000 zł z kawałkiem, więc podobne bajania możesz sobie darować.


No właśnie bajasz i tyle.


Cav napisał/a:
Podobnie kolega z gazem - miałem ten silnik z gazem i zachowywał się na tyle fatalnie (choć tutaj bardziej osprzęt silnika niż sam silnik), że wyleczył mnie z gazowania czegokolwiek na lata.


Napisz jeszcze gdzie instalacja była montowana i jaka, bo to ma znaczący wpływ na to jak potem pracuje. Akurat mam z tym styczność, nie bezpośrednio ale co nieco wiem chociaż osobiście nie jestem zwolennikiem LPG.



BigT napisał/a:
brak turbiny dla mnie to wada :)


No i widzisz, każdy kupuje to co mu pasuje i dla każdego co innego jest wadą, a co innego zaletą. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ;-)

piotr. z - 2014-04-02, 08:02

Cav napisał/a:

W Megane, 10 lat temu, ASO zażądało ode mnie 5500 zł za naprawę rozrządu w tym silniku (koło fazatora czy coś w ten deseń).


Cav,
czy miałeś Megane II? Tam był wariator natomiast nasze benzyniaki ich nie mają, czyli silnik montowany jeszcze do Megi I.
Odnośnie silników w Daćkach- wiadomo, że taka jest polityka Renówki i szlus, o większych mocach możemy sobie pomarzyć...

Ale turbo faktycznie było by OK- jak wspomniał BigT :-)

I fajna jest jeszcze jedna rzecz- jak się porównuje bryki z różnymi silnikami to chyba powinno się porównywać ze sobą jednostki wolnossące (czyli diesele i benzynki) oraz z doładowaniem (czyli turbodiesele i turbobenzyny) :mrgreen: W przypadku Dusterów różnice w przyspieszaniu między silnikami benzynowymi a diesela są nieznaczne i wiele zależy w realu od łącznika między kierownicą a pedałem gazu- mały błąd i przyspieszenie do 100 jest mniejsze. I ile razy Dusterowcy się ścigają na światłach czy gdziekolwiek? ;-)

corrado - 2014-04-02, 08:05

piotr. z napisał/a:

W przypadku Dusterów różnice w przyspieszaniu między silnikami benzynowymi a diesela są nieznaczne i wiele zależy w realu od łącznika między kierownicą a pedałem gazu- mały błąd i przyspieszenie do 100 jest mniejsze. I ile razy Dusterowcy się ścigają na światłach czy gdziekolwiek? ;-)


Piotr możesz coś więcej napisać o tej awarii "łącznika", jak ją sprawdzić i gdzie szukać dokładniej ?

johnson - 2014-04-02, 08:34

corrado napisał/a:


Piotr możesz coś więcej napisać o tej awarii "łącznika", jak ją sprawdzić i gdzie szukać dokładniej ?

spójrz w lustro, ten łącznik to kierowca... :)

johnson - 2014-04-02, 08:41

Karenzo napisał/a:
Syn ma twingo rs właśnie z 1.6 16v i objechał by te twoje cudowne dci 2 razy.

Zalety ?
-mała awaryjność (silnik jest przez lata dopracowany )
-możliwość zagazowania
-każdy heniek w szopie go naprawie
- w taksówkach na lpg przejeżdżały po 500 tyś km
- brak eko bajerów (nie ma żadnych )
- tanie łatwo dostępne części
- brak turbiny , dwumasy , tanie wtryski
-odporność na złe paliwo
-katowanie , butowanie mu nie straszne
- jest tańszy o 15 tyś


no taki idealny nie jest, cewki sagema padaja jak muchy, pasek klinowy jak się zerwie to na 99,9% blokuje i zrywa rozrzad, pali kosmiczne ilości paliwa jak na pojemność, w clio II palił tylko odrobinę mniej niż 2.0 w clio sport, nie mówie że jest zły, nadaje się do aut o masie w okolicach 900-1000kg i wtedy czuć że jedzie, ale ideał to to nie jest. W takiej małej budzie osobiście oceniam go jako dobry wybór.

DCI też jest kiepski i drażni głównie przez zestopniowanie skrzyni biegów ale wydaje się lepszy ogólnym rozrachunku.

corrado - 2014-04-02, 08:42

aaa hehe, dobry żarcik :)
Marek1603 - 2014-04-02, 09:51

johnson napisał/a:

spójrz w lustro, ten łącznik to kierowca... :)


Nie kierowca tylko tylko BUCIOR. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

funyo - 2014-04-02, 10:08

Chyba jednak wszystko zależy od upodobań, preferencji i oczekiwań konkretnego kierowcy.
Przez dwa lata byłem użytkownikiem Scenica II 1.6 16V 115KM i w mojej ocenie ten silnik był idealny do tego samochodu. Spalanie średnie w okolicach 8l (w spalanie dwulitrówek na poziomie 7,5l średnio po prostu nie wierzę, sorry), w trasie w czasie wakacyjnych wyjazdów max srednio 7,5l z klimą. Cichy, kulturalny, wystarczająco dynamiczny - nie było problemów z jazdą autostradową powyżej 140km/h z rodziną i bagażami na pokładzie - trzeba jednak pamiętać, że to nie GTi i jakie jest przeznaczenie samochodu (samochód rodzinny).
Oprócz wymiany kompletnego rozrządu (poza ASO koszt ok.700zł) i wymiany oleju, przez dwa lata silnik ani jego osprzęt nie wymagał jakiejkolwiek interwencji. Zero brania oleju między wymianami, zero wycieków, czy choćby pocenia. Od ponad pół roku auto jest w rękach mojego kolegi i nadal jest chwalone, choć faktycznie ostatnio musiał wymienić cewkę Sagema.
Samochód był regularnie serwisowany, pochodził z polskiego ASO, gdy go kupiłem miał oryginalny, sprawdzony przebieg ok. 70tys. Gdy go sprzedawałem miał ok. 110tys.
Nigdy nie miał gazu.
Myśląc o Dusterze to jedyny silnik, jaki biorę pod uwagę - ze względu na specyficzne zestopniowanie skrzyni 6b raczej w wersji 4x2.

Dar1962 - 2014-04-02, 10:52

johnson napisał/a:
cewki sagema padaja jak muchy.

wedle tego,co mi powiedziano przy okazji przeglądu - w dacii nie montuje się już cewek tego producena. Cewki Boscha nie sprawiają problemów

johnson - 2014-04-02, 11:01

Dar1962 napisał/a:
johnson napisał/a:
cewki sagema padaja jak muchy.

wedle tego,co mi powiedziano przy okazji przeglądu - w dacii nie montuje się już cewek tego producena. Cewki Boscha nie sprawiają problemów

może, tego nie wiem, odnosiłem sie do starszych wersji z Twingo, Clio itd.

kilazz - 2014-04-02, 13:44

funyo napisał/a:
Chyba jednak wszystko zależy od upodobań, preferencji i oczekiwań konkretnego kierowcy.
Przez dwa lata byłem użytkownikiem Scenica II 1.6 16V 115KM i w mojej ocenie ten silnik był idealny do tego samochodu. Spalanie średnie w okolicach 8l (w spalanie dwulitrówek na poziomie 7,5l średnio po prostu nie wierzę, sorry), w trasie w czasie wakacyjnych wyjazdów max srednio 7,5l z klimą. Cichy, kulturalny, wystarczająco dynamiczny - nie było problemów z jazdą autostradową powyżej 140km/h z rodziną i bagażami na pokładzie


No tak, tylko to był Megane. Też miałem 10 lat temu megane coupe 1.6 16v i też w tym aucie sprawował się bez zarzutów i był wystarczająco dynamiczny. I z takim też założeniem wychodziłem przed zakupem Dustera. Ale jak się okazało założenie było błędne. Auto dużo cięższe, klockowate, silnik nie daje sobie z nim rady.

Z całą pewnością jest tańszy w zakupie i naprawach, pewnie przejedzie kilkaset tysięcy kilometrów, ale co to jest za jazda.. :roll:

funyo - 2014-04-02, 17:41

kilazz napisał/a:
... Auto dużo cięższe, klockowate, silnik nie daje sobie z nim rady...


Noo, Scenic mistrzem aerodynamiki chyba też nie jest, a masa raczej też przemawia za Dusterem :roll:
Jest wprawdzie różnica w mocy 10KM, ale to chyba nie powinno stanowić aż takiej różnicy.
Zresztą, jeździłem Dacią na jeździe próbnej, na którą przyjechałem Scenikiem i jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłem. Przynajmniej do 120km/h.

Cav - 2014-04-02, 17:52

funyo napisał/a:
kilazz napisał/a:
... Auto dużo cięższe, klockowate, silnik nie daje sobie z nim rady...


Noo, Scenic mistrzem aerodynamiki chyba też nie jest, a masa raczej też przemawia za Dusterem :roll:
Jest wprawdzie różnica w mocy 10KM, ale to chyba nie powinno stanowić aż takiej różnicy.
Zresztą, jeździłem Dacią na jeździe próbnej, na którą przyjechałem Scenikiem i jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłem. Przynajmniej do 120km/h.


Co oznacza, że już w Sceniku była tragedia, a Ty nie bardzo wiesz jak może jeździć PORZĄDNY silnik o tej pojemności.

Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.

johnson - 2014-04-02, 18:28

Cav napisał/a:
funyo napisał/a:
kilazz napisał/a:
... Auto dużo cięższe, klockowate, silnik nie daje sobie z nim rady...


Noo, Scenic mistrzem aerodynamiki chyba też nie jest, a masa raczej też przemawia za Dusterem :roll:
Jest wprawdzie różnica w mocy 10KM, ale to chyba nie powinno stanowić aż takiej różnicy.
Zresztą, jeździłem Dacią na jeździe próbnej, na którą przyjechałem Scenikiem i jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłem. Przynajmniej do 120km/h.


Co oznacza, że już w Sceniku była tragedia, a Ty nie bardzo wiesz jak może jeździć PORZĄDNY silnik o tej pojemności.

Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.


Mozesz podzielic sie ktory to silnik 1.6 jest taki mocny bo z opisu to brzmi jakby mial ze 150-160 km....

Karenzo - 2014-04-02, 19:05

miałem ostatnio leona 1.4 tsi zastępczego prosto z fabryki miał przejechane 1500 km
moc podobna do daci masa też tylko areodynamika lepsza
auto rozpędza się do 190 ale przy jakich obrotach ...
skrzynia podobna jak w daci tylko jest jeden bieg więcej

jedyne co mnie zszokowało to spalanie które przy start and stop , eko poradach i długiej skrzynie w mieście wyniosło 9-10 litrów
na trasie jak go testowałem spalanie spadło do 8.1 :lol:
dynamika ? podobna jak w daci do 140 potem brakuje następnego biegu ale ledwo idzie
co do całego auta to nigdy bym nie kupił bardzo dużo elementów zrobione specjalnie aby się uszkodziły : boczki fotelów tragiczne , otwarcie klapy delikatnym znaczkiem 1 zimy się by urwało .
półka bagażnika dokładnie na wysokości głowy . Ogólnie tandeta i dziadostwo byłem wręcz oburzony tyn co zobaczyłem autem nie będzie się dało jeździć więcej niż 5 lat z powodu małych ale specjalnych zagrań producenta w środku twarde plastiki klima manual to ma być ten niemiecki luksus i jakość wykonania ? to jest tandeta i chamstwo widać że product upewnił się że auto się po 5 latach do niczego nie będzie nadawać . A ponieważ odebrałem wykształcenie techniczne wiem też jak pracują pompa olejowa i że ten silnik nie przejedzie więcej niż 100 tyś

BigT - 2014-04-02, 19:33

Karenzo, mam 160hp, ale jeździłem 122hp, co prawda nie w leonie, a w passacie, a to nieco większy samochód. Jeżeli mówisz że dynamika w 1.4 tsi nawet 122hp i to w pasku jest podobna do tej w dusterze 1,6 105hp to co tu dużo mówić - nie masz racji, delikatnie rzecz ujmując :)
122hp spalał w testach nieco mniej od 160hp, ale w zasadzie porównywalnie - miasto 9l, trasa 6-7l.
Mowa o jeździe normalnej, tzn dynamicznej, bez włączonego trybu emeryta, spokojnie można zejść i 1 litr na 100km. Start stop przed każdą jazdą wyłączam.
W skrócie wygląda to tak że nie da się porównać tych dwóch samochodów jeśli o silniki chodzi.

Karenzo - 2014-04-02, 19:41

dużo większą dynamikę czułem w volvo s40 2.0 d mimo że moc mniejsza (a auto cięższe ) to rozpędzał się dużo sprawniej
Nie wiem ale może na dotarciu są jakieś fabryczne ograniczenia ?
mnie ta dynamika nie przeszkadzała bo scigać się nie lubie
jedynie brakuje mi długiej 6

Marek1603 - 2014-04-02, 19:44

Cav napisał/a:


Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.



Śmieszą mnie takie wypowiedzi. Konkrety koledzy, konkrety.

Po raz kolejny mówię, że to jest Dacia, a RP ma taką a nie inną politykę.
Wystarczy też, że w Dacii zastosowali skrzynię o innych przełożeniach i dlatego odnosi się wrażenie mułowatości i sztucznie ograniczyli prędkości max.

BigT - 2014-04-02, 20:08

Karenzo napisał/a:
dużo większą dynamikę czułem w volvo s40 2.0 d mimo że moc mniejsza (a auto cięższe ) to rozpędzał się dużo sprawniej
Pytanie czy mowa o osiągach faktycznych, czy o odczuciach.
W dieslach czuć, tylko że na czuciu się kończy ;)
Powiem Ci że miałem to samo, po 2 tygodniach jadąc pomyślałem sobie że da dynamika na papierze jest, w rzeczywistości - nie czuć tego. Było tak dopóki nie przymocowałem telefonu tak, aby filmował zegary.
Niestety, w większych samochodach, szczególnie w tych elastycznych, gdzie masz dużo mocy i momentu przez duży zakres obrotów nie czuć tego. Dlatego vtech w lekkich civicach dawało tyle radości.
Karenzo napisał/a:
Nie wiem ale może na dotarciu są jakieś fabryczne ograniczenia ?
Nie spotkałem się i nie sądzę.
Karenzo napisał/a:
mnie ta dynamika nie przeszkadzała bo scigać się nie lubie
Jak już mówiłem - dla mnie dynamika to aktywny system bezpieczeństwa :)
Karenzo napisał/a:
jedynie brakuje mi długiej 6
To globalny problem dacii :/

Cav napisał/a:
Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.
Tak w ogóle to kto jeździ z takimi prędkościami ?
funyo - 2014-04-02, 22:45

Cav napisał/a:

Co oznacza, że już w Sceniku była tragedia, a Ty nie bardzo wiesz jak może jeździć PORZĄDNY silnik o tej pojemności.

Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.


Nie tragedia, tylko n-o-r-m-a-l-n-a jazda, bez żadnych kompleksów wobec innych kierowców w n-o-r-m-a-l-n-y-m ruchu.
Nie bardzo rozumiem jakim cudem stałeś się posiadaczem Dacii, mając takie podejście?
Jak potrzebujesz adrenaliny za kółkiem, to Dacia nie jest zbyt dobrym wyborem, delikatnie mówiąc. Nie do tego została stworzona.
Tak się składa, że akurat jeżdżę samochodem z silnikiem 1.6 o mocy 120KM i owszem potrafi nieco więcej, ale też więcej przy tym pije. Niestety 200km/h jest raczej nieosiągalne (szczerze mówiąc nie miałem gdzie próbować), a i 180 z obciążeniem nie można nazwać bezproblemowym.
Poprzednie moje auto miało silnik 1.6 THP 150KM, więc dość dobry (od 2007 przez 5 czy 6 lat z rzędu dostawał nagrodę EotY) i on faktycznie radził sobie z podanymi przez Ciebie osiągami. Tyle, że ten silnik ma się nijak do omawianego tu 1.6 z Renault.
Ale chętnie usłyszę, jakie to silniki wolnossące mają, według Ciebie, takie osiągi - zapewne znasz ich mnóstwo. :lol:
Takie osiągi są domeną uturbionych silników, a jeśli twierdzisz inaczej, to znaczy że to raczej Twoja wiedza nie jest pełna i bierze się z gazet typu "Auto Świat" lub "Top Gear". :-P

lubię_pierogi - 2014-04-03, 07:24

Naprawdę nie dostrzegacie tej strefy pomiędzy "skazany na prawy pas" (co mocno zapewnia silnik 1.6 w Dusterze), a "adrenalina, czeba było kupić ferrari i 200 km/h"?

Może w takim razie czas spojrzeć na swoje "kompleksy" (skąd się w ogóle wzięło to słowo w tym kontekście?) i sprawdzić, czy to czasem nie jest demencja...

Obawa potencjalnego kupca Dustera 1.6 (i byłego właściciela mocnych diesli) dotyczyła jego mułowatości i jedyna możliwa odpowiedź to tak - ten silnik w tym samochodzie to muł.
1.5 dci to pod tym względem lepsza alternatywa, mimo, że też trochę mu brakuje.

Domel2250 - 2014-04-03, 08:30

Każdemu wedle potrzeb....pojęcia jak "muł", "rakieta", "szybko", "dynamicznie", "wolno" to pojęcia mocno względne. 1,6 do miasta w zupełności wystarczy i naprawdę nawet przy dynamicznej jeździe spod świateł jakoś strasznie nie odstaje od ogółu osiągami. Na bieżąco mam porównanie 1,6 z DD, 1,5dci jakiś czas temu jako auto zastępcze w Stepway'u 2, oraz C klasa180 , okolo 160KM automat....i powiem tak, że jeżeli chodzi o odczucia to 1,5dci wydaje się być najbardziej dynamicznym autkiem (w mieście). Nawet powiem tyle, że nie odczuwam dużej różnicy między tymi 105km i 160km z merca (pewnie przez mulasty automat). W trasie się zgodzę, że Dusterowy 1,6 dostaje zadyszki, ale z drugiej strony do spokojnej jazdy tak do 120km/h wystarczy aż nadto, a i przy takich prędkościach, jak się go potraktuje redukcją to i wyprzedza sprawnie (nadal mam na myśli prędkości 90-120km/h) :-) Autostrada to już inna bajka. ostatnio z poznania do W-wy wracałem C klasą w równe 2h (wraz z przejazdem przez miasto/postojem itd-rzecz dla DD niewykonalna, ale co z tego skoro Merc mi spalił 17l +, a i taka jazdą umęczyłem się jak nigdy.....więc każdemu wedle potrzeb i dla jednych wady tego silnika są zaletami i odwrotnie. Dla mnie osobiście poza ciut za dużym spalaniem silnik wystarczający do zadań przed nim postawionych :-) .

PS. znam kilka osób, które po przejażdżce ze mną pytali się ile to to ma kucy, bo rwie jak szatan i że dla nich to by było za mocne auto.... :mrgreen: :mrgreen:

corrado - 2014-04-03, 08:34

A jak dla mnie moja 1.5DCI 86KM z 200Nm, lepiej się " odpycha " głównie w ruchu miejskim czyli tak do 2.5tys obrotów i częstym wachlowaniem drążkiem zm.b. : hamowanie - przyspieszanie niż GOLF 4 110KM 99/00r. chyba mniej więcej z 220Nm seryjnie. Naprawdę.
BigT - 2014-04-03, 10:55

Domel2250 napisał/a:
Autostrada to już inna bajka. ostatnio z poznania do W-wy wracałem C klasą w równe 2h (wraz z przejazdem przez miasto/postojem itd-rzecz dla DD niewykonalna, ale co z tego skoro Merc mi spalił 17l +, a i taka jazdą umęczyłem się jak nigdy.....
No to lubisz spokojną jazdę, bo 1.6 Ci starcza w dusterze, ale szybszym samochodem na autostradzie spaliłeś 17 litrów?
Jeżdżę różnymi samochodami i wiem że jeśli miałbym mieć w trasie 17 litrów spalania w dość nie dużej benzynie i to z automatem, to cały czas wyprzedzanie i 180 nie schodzące z licznika,
więc nie wiem jak się to ma do spokojnej jazdy Dusterem.
BTW to C180?

I powtarzam - nie mówmy o odczuwalnych w sensie wbijania w fotel osiągach, bo nie ma to wiele wspólnego z realnymi osiągami, a do tego jest mocno subiektywne.

Domel2250 - 2014-04-03, 11:14

Służbowe paliwo nie boli, aż tak bardzo :mrgreen: , a i był to wyjątek od reguły, bo nawet na autostradzie rzadko jeżdżę 140+, służbowym autem także. Z resztą tak jak napisałem jazda ekstremalna (rzadko poniżej 160, 200+ się zdarzało), ale się umęczyłem jak nigdy-szczerze nie polecam.
i tak pokręciłem z tymi KM :-P , C180 ze 160KM, czy coś około tego, nie moje służbowe na co dzień tylko ostatnio trochę nim się kręcę :-P - kucyki poprawione :-) .

BigT - 2014-04-03, 11:58

Dlatego jeszcze jakiś czas u mnie samochodów służbowych nie będzie ;]

No to jak jeździłeś 200+ to ciężko porównywać spalanie do Dustera, tak samo jak osiągi czy dynamikę, no i przy okazji nie wiem jak możesz powiedzieć że nie czujesz różnicy ;]

Domel2250 - 2014-04-03, 13:15

W mieście..... ;-) , ale to tylko kwestia odczuć, mocno subiektywna sprawa.....nie mierzyłem żadnym GPS-em, czy czymś takim-może to przez ten automat, który wg mnie muli jak nie wiem co), a różnica tej C klasy i DD, to taka że w mercu czuję się jakbym siedział tyłkiem na asfalcie, jest w nim ciszej, ale auto gorzej wybiera nierówności (tzn w Dustim je bardziej słychać niż czuć ). :-P :-P :-P Ale jest to tylko moja bardzo subiektywna opinia :-)
Cav - 2014-04-03, 16:09

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:
funyo napisał/a:
kilazz napisał/a:
... Auto dużo cięższe, klockowate, silnik nie daje sobie z nim rady...


Noo, Scenic mistrzem aerodynamiki chyba też nie jest, a masa raczej też przemawia za Dusterem :roll:
Jest wprawdzie różnica w mocy 10KM, ale to chyba nie powinno stanowić aż takiej różnicy.
Zresztą, jeździłem Dacią na jeździe próbnej, na którą przyjechałem Scenikiem i jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłem. Przynajmniej do 120km/h.


Co oznacza, że już w Sceniku była tragedia, a Ty nie bardzo wiesz jak może jeździć PORZĄDNY silnik o tej pojemności.

Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.


Mozesz podzielic sie ktory to silnik 1.6 jest taki mocny bo z opisu to brzmi jakby mial ze 150-160 km....


Ceed 1.6 crdi 115 KM.
Czyli bezpośredni konkurent wcześniejszego Megane II kombi 1.6 16V, silniki miały taką samą moc, auta prawie identyczną wielkość i masę.

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:


Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.



Śmieszą mnie takie wypowiedzi. Konkrety koledzy, konkrety.


Mnie raczej śmieszy Twój brak wiedzy, takich aut jest mnóstwo w tym segmencie.
Ale jeśli chcesz konkretów - proszę bardzo:
6 letni Ceed crdi, czerwiec-lipiec 2013, prawie 1000 km po niemieckich autostradach po drodze do Francji, 5 osób, o łącznej masie jakieś 380 kg, plus bagaże na 10 dni wakacji.
Sam byłem zdziwiony ile takie zwykłe auto wyciąga, ale takie są fakty.

BigT napisał/a:

Cav napisał/a:
Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.
Tak w ogóle to kto jeździ z takimi prędkościami ?


Każdy, kogo kapelusz w głowę za mocno nie uciska i ma ku takiej jeździe warunki.

funyo napisał/a:
Cav napisał/a:

Co oznacza, że już w Sceniku była tragedia, a Ty nie bardzo wiesz jak może jeździć PORZĄDNY silnik o tej pojemności.

Dodam tylko że porządnemu silnikowi 1.6 w kompakcie nie sprawia problemu i 180 z pełnym obciążeniem, 200 licznikowe zresztą też osiąga bez protestów.


Nie tragedia, tylko n-o-r-m-a-l-n-a jazda, bez żadnych kompleksów wobec innych kierowców w n-o-r-m-a-l-n-y-m ruchu.
Nie bardzo rozumiem jakim cudem stałeś się posiadaczem Dacii, mając takie podejście?


Nie każdy jeździ samochodem wyłącznie naookoło komina i nie każdy wyłącznie po polskim grajdole, Europa jest duża.

A dlaczego Dacia - to bardzo proste: bo miał być SUV, a Dacia miała najlepszą ofertę.
I choć silnik nie jest tak fajny jak ten w Kii, to na razie jestem w miarę zadowolony z wyboru.
Problemem jest głównie awaryjność silnika dci - przez 4 miesiące właśnie zalicza drugą wizytę w serwisie, tym razem szwankują mu wolne obroty (wcześniej nie chciał jeździć na zimnym silniku).
Ciekawe czy znowu skończy się na wymianie softu robionego przez nieuków z Renault.
Oczywiście skrzynia też mogła by być (choć w części) dłuższa, a spalanie mniejsze.

Niemniej zdaję sobie sprawę, że SUV-em nie jeździ się tak jak kompaktem i godzę się z ograniczeniami z tego wynikającymi.
Wystarczyłoby żeby miał silniki nie gorsze niż konkurencja. Niestety - tak nie jest.
A już zwłaszcza przy tym benzynowym wolnossącym badziewiu, dobrym na lata 90-te XX wieku.
Ale już 1.2 tce to zupełnie inna bajka - szkoda że nie było wersji 4x4,

BigT - 2014-04-03, 16:59

Cav napisał/a:
Każdy, kogo kapelusz w głowę za mocno nie uciska i ma ku takiej jeździe warunki.
Łoło-łoło jak to niektórzy mawiają, chyba jest tu jakiś cwaniak.
Już widzę jak tym ceedem ciśniesz 200... Bo i do tego on służy :lol:
Jesteś jakimś przedstawicielem handlowym ze służbowym samochodem czy co ?
W trasach trochę jeżdżę i rzadko kto jeździ więcej niż te 140 i wcale nie ze względu na ograniczenia, ani nawet bezpieczeństwo, choć akurat taki ceed to tego pokroju prędkości stworzony nie jest - wiem bo jeździłem i ceedami i nie raz miałem jako auto zastępcze i30.
A tak na przyszłość i gwoli ścisłości - jeśli nie masz argumentów merytorycznych, to daruj sobie takie ad personam, bo to delikatnie mówiąc niezbyt grzeczne, a nie po to wchodzę na forum żeby "wysłuchiwać" jak to mawia mój przyjaciel (cytat) "pierdolenia" o jakiś cisnących kapeluszach.
Co zresztą jest średnio trafne, biorąc pod uwagę posiadane przeze mnie dwa kółka :)

Cav napisał/a:
Nie każdy jeździ samochodem wyłącznie naookoło komina i nie każdy wyłącznie po polskim grajdole, Europa jest duża.
Wyłącz też swoje Polskie kompleksy, bo pomijając jeszcze dość mało liczne i niestety wkrótce w większości płatne autostrady, to jeśli chodzi o kulturę jazdy nimi to u nas jest jak wszędzie. To nie jest tak że za zachodnią granicą każdy ma bmw 5 czy audi a6 z nie mniej niż 6 garami i 200 nie schodzi mu z blatu. W większości ludzie cenią sobie nie dość że ekonomikę poruszania się, to i komfort jazdy i nieuczciwym jest używanie w stosunku do tych osób jakiś pejoratywnych określeń z tego względu.
Karenzo - 2014-04-03, 17:34

Godzinę temu mój znajomy jadąc a2 ok 190-200 km/h "wpadł do rowu "
powód ? zajechani drogi przez jakaś kobietę lewego pasa która poruszała się ok 120 km/h ratował się ucieczką na prawy pas i skosił prosto do rowu . na szczęści nic totalnie mu sie nie stało poruszał się volvo s40 z 2006 roku dzwoniłem do niego 5 minut temu nie mogą wyciągnąć auta z rowu tak się wryło .

Pozdrawiam kapeluszników jeżdżących w PL 200 km/h
na autostradzie mało kto jedzie 160 i to jest prędkość akceptowalna

na zachodzie ograniczenia na autostradach są jeszcze mniejsze niż u nas więc ciekawe gdzie nasz wyścigowiec tak jeździł oprócz niemiec (gdzie powyżej 140 nie działa AC )

Cav - 2014-04-03, 18:19

BigT napisał/a:
W większości ludzie cenią sobie nie dość że ekonomikę poruszania się, to i komfort jazdy i nieuczciwym jest używanie w stosunku do tych osób jakiś pejoratywnych określeń z tego względu.


Nie ja zacząłem więc nie do mnie pretensje.
Nie trzeba było zadawań dziwnych pytań, nie miałbyś na nie konkretnych odpowiedzi.
Dlaczego wziąłeś je do siebie - nie mam pojęcia, widocznie coś musi być na rzeczy.

To, ze komuś się w głowie nie mieści iż istnieją lepsze silniki niż w Dacii i inne potrzeby niż wleczenie się 80-tką po wiejskiej drodze, również nie jest moją winą.

No i poproszę te badania ilościowe co do tej większości która sobie ceni to, a nie akurat co innego, nie wspominając już o tym, że nawet jeśli, to i tak można by było to podsumować: no i co z tego, że ta niby większość ma małe potrzeby?
Czy to powoduje, że badziewny silnik staje się lepszy?
No nie powoduje.

Karenzo napisał/a:

na autostradzie mało kto jedzie 160 i to jest prędkość akceptowalna

na zachodzie ograniczenia na autostradach są jeszcze mniejsze niż u nas więc ciekawe gdzie nasz wyścigowiec tak jeździł oprócz niemiec (gdzie powyżej 140 nie działa AC )


Jakbyś czytał na co odpowiadasz zamiast się pienić bez potrzeby, wiedziałbyś że właśnie o Niemczech była mowa.
Tak się składa, że to jest duży kraj przez który przejeżdża się jadąc na sporo część wakacji, więc warto mieć czym go sprawnie przejechać, a nie się przez niego przeczołgać.
Od samochodu za 60 tys można już chyba tego wymagać, nieprawdaż?

johnson - 2014-04-03, 18:19

nie róbmy tutaj tematu kapeluszniczo-wyścigowego, każdy jeździ jak mu dobrze i przy tym zostańmy.
Co do porównania tego crdi i meganki to średnio trafione, ten diesel ma pewnie ze 100nm więcej momentu obrotowego więc to kiepskie porównanie do meganki. Rzetelnie byłoby patrzeć na jakieś tce i wtedy się wypowiadać.

Cav - 2014-04-03, 18:26

johnson napisał/a:
nie róbmy tutaj tematu kapeluszniczo-wyścigowego, każdy jeździ jak mu dobrze i przy tym zostańmy.
Co do porównania tego crdi i meganki to średnio trafione, ten diesel ma pewnie ze 100nm więcej momentu obrotowego więc to kiepskie porównanie do meganki. Rzetelnie byłoby patrzeć na jakieś tce i wtedy się wypowiadać.


Teraz takie "jakieś tce" ma prawie każda firma, więc nie ma się co dziwić, jak ktoś porównuje do właśnie takich czyli normalnych silników.
Ale oczywiście masz rację, że ten diesel bił na głowę renaltowskie 1.6, ale dokładnie tak samo zrobi z nim każdy nowoczesny silnik o tej pojemności, również benzynowy.
Czas wolnossących gniotów o niskich pojemnościach już minął.
I całe szczęście, bo nie ma żadnych powodów aby dalej takie coś promować, skoro istnieją inne opcje.

funyo - 2014-04-03, 19:45

Ot, ścigant się znalazł, bez kapelusza ;-)
Znałem kiedyś takiego jednego, mieszkał naprzeciwko cmentarza, teraz mieszka naprzeciwko swojego domu. :-P
Nadal nie podałeś żadnego przykładu wolnossącego benzynowego silnika o pojemności 1.6, który by miał takie osiągi, jakie podałeś wcześniej. :-P
I nie obrażaj ludzi, których nie znasz, w tym kapeluszników, bo nie świadczy to zbyt dobrze o Twoim poziomie.
Cierpliwie czekam...

Cav - 2014-04-03, 20:04

funyo napisał/a:
Ot, ścigant się znalazł, bez kapelusza ;-)
Znałem kiedyś takiego jednego, mieszkał naprzeciwko cmentarza, teraz mieszka naprzeciwko swojego domu. :-P
Nadal nie podałeś żadnego przykładu wolnossącego benzynowego silnika o pojemności 1.6, który by miał takie osiągi, jakie podałeś wcześniej. :-P


Nawet jak podam to i tak Cię to nie zadowoli, bo będziesz szukał innych wykrętów.
Tak jak teraz - kiedy SAM dodałeś sobie "wolnossący" i "benzynowy", a w mojej wypowiedzi takich słów nie było.

Ale proszę bardzo - tak na szybko, jeden z najlepszych seryjnych to 1.6 VTI w Hondzie.
Ale również 1.6 Twin Spark, czy 1.6 boxer w Alfie Romeo też dawał radę z takimi prędkościami bez problemu.

I to 20 lat temu i dawniej.

Co teraz wymyślisz żeby renaultowskiego gniota bronić?

funyo - 2014-04-03, 22:48

Cav - tu nie chodzi o wykręty, ale o logikę i konsekwencję.
Piszesz, że 1.6 by Renault to gniot i muł, ja zaś uważam, że niczym negatywnym na tle konkurencji się nie wyróżnia, jest przeciętny i dobrze sobie radzi w powierzonej roli.
Ty twierdzisz, że jest/była masa silników o tej samej pojemności osiągających niebotyczne parametry i jako przykład podajesz turbodiesla w Kii. I czego to ma dowodzić?
Jaki sens jest porównywanie diesla do benzyny, do tego turbodiesla do wolnossącej benzyny?
Pewnie że da się z takiej pojemności wycisnąć dużo więcej, wystarczy dołożyć twinturbo, compresor, intercooler, zmienne fazy itp. i można dojść nawet do 220KM albo i lepiej.
Tylko takie porównanie jest bez sensu. Weź do porównania podobny silnik od konkurencji, czyli też wolnossącą benzynę - wtedy będzie w miarę sprawiedliwie np. 1.6 16v od Forda - przyjemne 100KM, albo podobny od Opla czy VW, albo nawet 105-konne 1.6 od BMW. I wtedy porównuj i szastaj osiągami. Żaden z nich nie zbliża się do 200.
Te które podałeś, to nie średniaki tylko najwyższa półka usportowionych silników w tym przedziale mocy, ale obawiam się, że i to może nie wystarczyć. Nie miałem wprawdzie okazji jeździć Alfą, ale silnik Hondy znam i niestety, jako ultra-wysoko-obrotowiec nie radzi sobie zbyt dobrze z pełnym obciążeniem (5 osób +bagaż w Civicu), bo brak mu elastyczności. Chyba że mówimy o lekkim, dwuosobowym Del Sol bez bagażnika ;-)
Ocena silnika, czy samochodu w całości jest mocno subiektywna i zależy od temperamentu i upodobań konkretnego kierowcy.

Domel2250 - 2014-04-04, 08:10

Cav napisał/a:
funyo napisał/a:
Ot, ścigant się znalazł, bez kapelusza ;-)
Znałem kiedyś takiego jednego, mieszkał naprzeciwko cmentarza, teraz mieszka naprzeciwko swojego domu. :-P
Nadal nie podałeś żadnego przykładu wolnossącego benzynowego silnika o pojemności 1.6, który by miał takie osiągi, jakie podałeś wcześniej. :-P


Nawet jak podam to i tak Cię to nie zadowoli, bo będziesz szukał innych wykrętów.
Tak jak teraz - kiedy SAM dodałeś sobie "wolnossący" i "benzynowy", a w mojej wypowiedzi takich słów nie było.

Ale proszę bardzo - tak na szybko, jeden z najlepszych seryjnych to 1.6 VTI w Hondzie.
Ale również 1.6 Twin Spark, czy 1.6 boxer w Alfie Romeo też dawał radę z takimi prędkościami bez problemu.

I to 20 lat temu i dawniej.

Co teraz wymyślisz żeby renaultowskiego gniota bronić?


Podsumowując większość tego OT, co się tu nam zrobiło-powiedziałbym Ci @Cav, że masz absolutną rację co do "gniotowatości" 1,6 z DD, pod warunkiem, że Dustr bylby Hot-hatch'em aspirującym do konkurowania z Golfem GTI, Civiciem type-R itd. Ale tak nie jest i ocena silnika tylko poprzez pryzmat parametru jego dynamiki o osiągów typu v-maxi przyspieszeń 0-100km/h nie decyduje o tym czy jest top silnik dobry/zły. Nikt tutaj przecież nie twierdzi, że jest to silnik z aspiracjami sportowymi lub najlepszy do szybkiej jazdy, sama DD nie jest :-P , raczej większość twierdzi, że jest przeciętny nie wyróżniający się ani dobrze, ani źle, po prostu większość tutaj nie chce się zgodzić, z twierdzeniem że ten silnik jest zły, bo nie jest, ma sporo zalet (bo nie liczy się tylko dynamika i osiągi). Malo tego dla jednych dana cecha będzie zaletą, a dla innych wadą. :-) Ja sam lubię czasem szybciej pojeździć,, no może niekoniecznie 180-200 km/h, ale z reguły jeżdżę spokojnie i 1,6 z DD mi w zupełności wystarcza do sprawnego przemieszczania się, nawet po autostradzie :-) . Natomiast gdyby priorytetem dla mnie była wyższa prędkość podróżowania i osiągi, to nie kupowałbym DD, tylko np. Sportage z 160km 2,0. Ale że jest inaczej i inne cechy auta były dla mnie ważniejsze to jeżdżę DD z 1,6 :-) .

Cav - 2014-04-04, 17:46

Problem w tym, że ja oceniałem 115 konną wersję tego silnika w Megane, więc cały Twój wywód mija się z celem.

Skoro ten silnik nie nadawał się nawet do kompakta, to do SUV-a nie nadaje się TYM BARDZIEJ.
A już zwłaszcza w 4x4 gdzie pod górki jeździ się częściej, a duży moment jest na wagę złota.

Ja rozumiem, że silnik nie musi zapewniać ani najlepszych osiągów, ani prędkości max, ale niech chociaż wtedy pali tyle ile powinien, a nie o 1/3 za dużo.

Nawet przy spokojnej jeździe nowoczesny silnik (w rodzaju 1.2 tce choćby) spali sporo paliwa mniej, jednocześnie zapewniając odpowiedni zapas pod pedałem gdy przyjdzie taka potrzeba.

Jeśli ktoś próbuje argumentować, że inne wolnossące silniki 1.6 są podobnie beznadziejne, to nie zaprzeczę - są i dlatego nie ma sensu ich kupować.
Tyle że większość konkurencji już z tego powodu się z nich wycofała i oferuje nowoczesne jednostki o dużo lepszych parametrach i jednocześnie niższym spalaniu.
I wcale niekoniecznie ma to negatywny wpływ na cenę - różnica cenowa pomiędzy tym gniotem, a normalnymi silnikami nie jest wcale taka duża, jak różnica w jakości tych silników.

ZbujMadej - 2014-04-04, 18:16

Cytat:
Jeśli ktoś próbuje argumentować, że inne wolnossące silniki 1.6 są podobnie beznadziejne, to nie zaprzeczę - są i dlatego nie ma sensu ich kupować.
Tyle że większość konkurencji już z tego powodu się z nich wycofała i oferuje nowoczesne jednostki o dużo lepszych parametrach i jednocześnie niższym spalaniu


To może i ja swoje 3 groszę dorzucę - konkurencja wycofuje się z tych silników, bo przemawia za tym ICH interes ekonomiczny, a nie uzytkownika. Wprowadzanie różnych "Tce" czy innego "dałnsajzingu" związane jest z dwiema rzeczami :
1- lobby ekologiczno-oszołomowym,
2- tzw. planned obsolescence - planowane postarzanie produktu – strategia producenta, mająca na celu takie projektowanie towarów, aby miały one ograniczony czas użytecznego życia, po tym zaś okresie stawały się niesprawne, a często nieopłacalne w naprawie. Towary te zwykle psują się zaraz po upływie gwarancji. Planowe starzenie ma wymusić na konsumencie ponowne kupienie produktu i tym samym przyniesienie zysku producentowi. Co do zasady przedsiębiorstwa produkcyjne nie przyznają się do praktyki planowanego starzenia, niekiedy wręcz otwarcie ją negują (za : wikipedia)

Nikt mi nie wmówi, silnik 1.2 Tce w Dusterze przy tym obciążeniu wytrzyma taki sam przebieg co "mułowaty i beznadziejny" 1.6. To samo dotyczy innych 1.2 TSI, 1.4 TSI czy 1.3 CDI (Opla - przy którym wyciekła informacja,że planowane życie tego silnika to 150tys. km - potem choćby potop).

Podsumowując - każdemu wedle potrzeb - ja swojego wolnossącego, mułowatego 1.6 98KM z Mitsubishi nie zamieniłbym na żadnego diesla, bo te kilka tysięcy więcej na paliwo wydaje rozłożone na cały rok, albo i 3 czy 5 lat, a nie muszę wyłożyć jednorazowo na naprawę, jak mi się schrzani auto i zostanę tylko z rowerem.

Cav - 2014-04-04, 18:34

ZbujMadej napisał/a:


Nikt mi nie wmówi, silnik 1.2 Tce w Dusterze przy tym obciążeniu wytrzyma taki sam przebieg co "mułowaty i beznadziejny" 1.6.


A ja obstawiam, że i tak przeżyje resztę samochodu, czyli wystarczy.
Zwłaszcza dla kogoś kupującego nowe auto, które i tak będzie wymieniał najdalej za 5-7 lat.

Zresztą - co znaczy wytrzyma?
Chodzi o:
1. tak normalnie, bez awarii
2. czy jak wymienisz 90% części?

Bo 1.6 16V w mojej Megance wg pierwszego kryterium nie wytrzymał nawet dwóch lat (reszta samochodu także, przez 3, 5 roku dopóki się z nim bez żalu nie rozstałem zanotowałem chyba 16 awarii).
A nie chcę mi się wierzyć, żeby produkowali coś jeszcze mniej trwałego, nawet jak celowo postarzą silnik.

No i kolejna rzecz - to co dla 1.6 16V będzie pełnym obciążeniem, dla 1.2 tce będzie spokojną jazdą bez katowania - to też ma wpływ na przebiegi i to zasadniczy.

Karenzo - 2014-04-04, 19:26

Czemu ma służyć ta dyskusja ?
jak na razie wystosowujesz same ogólnie , twoje przypuszczania , niejasne doświadczenia .
Wygląda to tak jak byś chciał udowodnić że twoja była kobieta jest najgorsza na świecie :lol:

silnik kupuje się od planowanych mu zadać
1.5 dci 110 - trasa > miasto
1.5 dci 90 trasa = miasto
1.6 16v miasto > trasa

1.2 tce to silnik co najwyżej do clio
eksploatacja mocno wyżyłowanej jednostki następuje dużo szybciej , naprawy są tak tak samo drogie jak dieslu (przy szybszym zużyciu ) , silnik jest dużo delikatniejszy oraz jego obsługa wymaga większej wiedzy . Brak możliwość zagazowania oraz nowa konstrukcja .
Ja kupiłem dacie specjalnie dla tego silnika bo nie chciałem eco shitu , turbo kosiarek itp .Jak mam czas dużo grzebie przy autach i konstrukcja nowych silniku uniemożliwia zrobienia czegokolwiek samodzielnie .

Cav - 2014-04-04, 19:29

Wręcz przeciwnie - sam konkrety, sprawdzone empirycznie doświadczenia.
Nie rozumiesz co czytasz - trudno.
Nie chcesz, nie wierz, uważaj sobie, że kupiłeś najlepszy silnik w tej klasie aut.
Mnie nic do tego.

Tylko nie wciskaj tej ciemnoty komuś, kto może nieświadomie kupić gniota w cenie normalnego silnika.

I to by było na tyle, EOD.

TD Pedro - 2014-04-04, 20:16

Cav napisał/a:
Bo 1.6 16V w mojej Megance wg pierwszego kryterium nie wytrzymał nawet dwóch lat (reszta samochodu także, przez 3, 5 roku dopóki się z nim bez żalu nie rozstałem zanotowałem chyba 16 awarii).

- jakiś czas temu wymieniłem z Tobą poglądy na ten temat.. przypomnę tylko, że jeździłem Megane II z tym silnikiem "gniotem" :lol: 1,6 16V i poza wymianą jednej cewki (w piątym roku eksploatacji) z silnikiem nie było żadnych problemów, podobnie było z resztą samochodu... była jedna naprawa podnośnika przedniej szyby, oraz dwukrotna wymiana żarówki a także wymiana tylnej szyby (w ramach akcji przywoławczej), i tyle...

- jeżeli miałeś z samochodem problemy to Twoja niechęć jest uzasadniona ale wynika raczej z faktu, że trafiłeś na "nieudany" egzemplarz...

- Dustera ujeżdżam już czwarty rok i do silnika nie mam żadnych zastrzeżeń... jest zapewne trochę za słaby ale kupując samochód miałem tą świadomość...

- można by się nadal przerzucać kolejnymi argumentami ale chyba już wszystkie padły i szukanie kolejnych mija się z celem...

- ponadto nie zauważyłem by w dotychczasowej dyskusji ktoś stwierdził, że ten silnik jest super nowoczesny, super dynamiczny i super oszczędny... jego wady są znane co nie znaczy, że należy pominąć jego zalety a takowe również posiada...

darekG - 2014-04-05, 12:19

Widzę że dyskusja całkowicie nie na temat, szczególnie Kolega CAV.
DD 1.6 to nie stara Meganka. Może Duster jest lepszy, może gorszy niż Megane, tego nie wiesz jeśli nie jeździsz z takim silnikiem.
Silnik niby taki sam jak inne k4M ale:
- inny osprzęt,
- inny program,
- inna skrzynia,
- inna buda.
Nie twierdze, że Duster jest OK dla każdego. Przejechałem już ponad 10000 km autem z tym silnikiem w 4 miesiące i swoje zdanie mam.
Moja propozycja jest taka: mierzymy elastyczność 80 - 120 różnymi wersjami dustera i zobaczymy czym lepiej jest przemierzać polskie drogi. Bieg możecie wybierać dowolny, na jakim kto chce to wyprzedza i tyle. Z mojego skromnego doświadczenie wynika, że jest do bardzo częste wyprzedzanie.
Dostaniemy konkrety które każdy może interpretować bez dodatkowych subiektywnych odczuć.

kilazz - 2014-04-05, 17:47

Ale się rozrósł temat.. a ja tylko chciałem ostrzec, żę 1.6 w Dusterze to muł :)

1.6 16V wg mnie ogólnie jest dobrym silnikiem ale nie w Dusterze.

Wyciągam to na podstawie porównania Dustera 1.6 4x4 do Qashqaia 2.0 4x4. Różnica w komforcie jazdy (nie wygodzie) jest GI-GAN-TY-CZNA. Qashqai jedzie jak osobówka, sprawnie przyspiesza, jest bardzo elastyczny, rozwija normalne prędkości, w dodatku dzięki temu, żę mniej się męczy z autem spala 2 litry mniej. Duster 1.6 dużo gorzej się rozpędza, bardzo ryzykownie się nim wyprzedza przy prędkości ponad 100kmh i bardzo słabo się rozpędza. A oba auta to suvy 4x4, w jakimś sensie pokrewne. Krótko mówiąc w Dusterze 1.6 nie czuję się bezpiecznie w czasie manewrów typu szybkie wymijanie, wyprzedzanie itp, w Qashqaiu tak, dlatego moim zdaniem 2.0 140ps to jest odpowiednia siła to klocka tego rozmiaru.

Krótko mówiąc NAJMOCNIEJSZA benzynowa jednostka Dustera jest bardzo słaba w porównaniu do najmocniejszych benzynówek w ofercie aut tego rozmiaru u konkurencji. I potrafi skutecznie wyleczyć z Dustera kogoś, kto oczekuje od niego, że będzie tylko ciut gorszy od konkurencji.. Może jak ktoś nie ma porównania to mu się wydaje, że tak powinien jeździć samochód :roll:

Fajny silnik, jak ktoś lubi jeździć powoli i być tym który jest wyprzedzany a nie wyprzedzającym. Dodam jeszcze, że jak ktoś ma 1.6 4x2 to może mieć nieco inne odczucia niż ja w 4x4, bo to już zaledwie 12.9s do setki a nie 13.6 :roll:

johnson - 2014-04-05, 18:25

ogólnie każdy jest z 1.6 zadowolony (poza 2-3 osobami) bo to stary kibel i można go młotkiem naprawić, pojedzie na LPG i jest git :-) spoko kryteria ;-) powoli robi się nudny ten front k4m
TD Pedro - 2014-04-05, 19:53

johnson napisał/a:
powoli robi się nudny ten front k4m

zwłaszcza, że nikt użytkowników tego "gniota" :lol: nie skazał na dożywocie z nim a przeciwników nie przymusza do zakupu... wybór samochodów tego segmentu z silnikami mocniejszymi, dynamiczniejszymi i ekonomiczniejszymi jest spory więc o co cho...... ?
(większość z nas chciałaby być piękna, młoda i bogata ale to niestety niemożliwe :-P )

filozofek - 2014-04-05, 20:15

możliwe możliwe ale nie w tej bajce
Cav - 2014-04-05, 20:30

kilazz napisał/a:

Wyciągam to na podstawie porównania Dustera 1.6 4x4 do Qashqaia 2.0 4x4.
Krótko mówiąc NAJMOCNIEJSZA benzynowa jednostka Dustera jest bardzo słaba w


Silnik o którym mowa jest w Dusterze 2, więc NIE JEST w nim najmocniejszą jednostką benzynową, tylko najsłabszą.
Więc takie porównania cokolwiek nie na miejscu.

jas_pik - 2014-04-05, 23:15

Gdyby nie to że ze względów podatkowych muszę jeździć dieslem to wybrałbym dla Dusterka silnik 1.6 ze względu na to że jest to idealny silnik do zagazowania bo w wersji 1.2 Tce jest raczej nieopłacalne (jak na dziś)
Dasti jest dla mnie optymalnym samochodem z dużymi możliwościami terenowymi w odróżnieniu do NQq , HS czy M ASX.
Oczywiście można kupić wypasione SUV-y PC czy AQ4 z lepszymi ( na trasę silnikami) ale po co?

mekintosz - 2014-04-05, 23:55

jas_pik napisał/a:
Gdyby nie to że ze względów podatkowych muszę jeździć dieslem ...


Tańsze OC ? Czy inne plusy ? Możesz rozwinąć ?

jas_pik - 2014-04-06, 00:46

Względy ekonomiczne i podatkowe.
Finansowo bardziej mi się obecnie opłaca jazda na ON niż LPG. Nawet gdy koszt fizyczny zakupionego paliwa na km jest zbliżony.
Ale to jest sprawa podatkowa (dobry księgowy/doradca podatkowy może Ci to wyjaśnić).
Osobiście dla mnie wystarczający byłby Dusti w wersji dCi 90KM (bez DPF) ale w PL nie jest oferowany z napędem 4x4(warunek konieczny), jeżdżę zazwyczaj zgodnie z przepisami (emerycko).
Być może zainwestowałbym nawet we własną małą rafinerię BioON (co wcale nie jest wykluczone) bo zgodnie z informacjami z Renault wszystkie wersje dCi 1.5 są przystosowane do BioON.

Cav - 2014-04-06, 07:48

jas_pik napisał/a:

Być może zainwestowałbym nawet we własną małą rafinerię BioON (co wcale nie jest wykluczone) bo zgodnie z informacjami z Renault wszystkie wersje dCi 1.5 są przystosowane do BioON.


Znaczy co, można tankować Biodiesla z Orlenu bez utraty gwarancji?
Jakieś źródło tej informacji, zwłaszcza papierowe i sprawdzalne?

johnson - 2014-04-06, 07:52

jas_pik napisał/a:
Względy ekonomiczne i podatkowe.
Finansowo bardziej mi się obecnie opłaca jazda na ON niż LPG. Nawet gdy koszt fizyczny zakupionego paliwa na km jest zbliżony.
Ale to jest sprawa podatkowa (dobry księgowy/doradca podatkowy może Ci to wyjaśnić).
Osobiście dla mnie wystarczający byłby Dusti w wersji dCi 90KM (bez DPF) ale w PL nie jest oferowany z napędem 4x4(warunek konieczny), jeżdżę zazwyczaj zgodnie z przepisami (emerycko).
Być może zainwestowałbym nawet we własną małą rafinerię BioON (co wcale nie jest wykluczone) bo zgodnie z informacjami z Renault wszystkie wersje dCi 1.5 są przystosowane do BioON.

jaka to różnica podatkowa dla osoby prywatnej? Zysk jest tylko przy działalności i pełnym rozliczaniu vat (bo same koszty bez odliczania vat to żaden szał zysku) na jakiś drugi pojazd/sprzęt rolniczy bo inaczej to nie bardzo widzę jakąs oszczedność podatkową, w "normalnym" PIT nie ma jak tego rozliczyć

Cav - 2014-04-06, 07:59

johnson napisał/a:

jaka to różnica podatkowa dla osoby prywatnej?


"oszczędności sprzedam"

johnson - 2014-04-06, 08:03

Cav napisał/a:
jas_pik napisał/a:

Być może zainwestowałbym nawet we własną małą rafinerię BioON (co wcale nie jest wykluczone) bo zgodnie z informacjami z Renault wszystkie wersje dCi 1.5 są przystosowane do BioON.


Znaczy co, można tankować Biodiesla z Orlenu bez utraty gwarancji?
Jakieś źródło tej informacji, zwłaszcza papierowe i sprawdzalne?

Jak sobie poszukasz na stronie renault powertrain to 1.5 dci ma opis że śmiga na B30, tyle że "after validations", więc nie wiadomo do końca co się po tym kryje
http://www.powertrain.ren...ange/1.5-dcik9k
Swoją drogą pod euro 6 1.5 dci znowu zmienili i znowu Dacia ma stary silnik a nissan nowy (z 260Nm a nie 240), jak biedny krewny normalnie

Cav - 2014-04-06, 08:12

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:
jas_pik napisał/a:

Być może zainwestowałbym nawet we własną małą rafinerię BioON (co wcale nie jest wykluczone) bo zgodnie z informacjami z Renault wszystkie wersje dCi 1.5 są przystosowane do BioON.


Znaczy co, można tankować Biodiesla z Orlenu bez utraty gwarancji?
Jakieś źródło tej informacji, zwłaszcza papierowe i sprawdzalne?

Jak sobie poszukasz na stronie renault powertrain to 1.5 dci ma opis że śmiga na B30, tyle że "after validations", więc nie wiadomo do końca co się po tym kryje
http://www.powertrain.ren...ange/1.5-dcik9k


Ale czy biodiesel na Orlenie to B30?
Bo ZTCW na stronach Orlen jest mowa tylko o BIO85 i BIO100 .

johnson - 2014-04-06, 08:15

Cav napisał/a:
johnson napisał/a:

jaka to różnica podatkowa dla osoby prywatnej?


"oszczędności sprzedam"

to nie podatkowa tylko portfelowa :) była mowa o księgowym/doradcy więc rozumiem że można to jakoś legalnie zrobić

johnson - 2014-04-06, 08:20

Cav napisał/a:


Ale czy biodiesel na Orlenie to B30?
Bo ZTCW na stronach Orlen jest mowa tylko o BIO85 i BIO100 .


B100 to pełen biodiesel chyba więc nie bardzo, b85 to 85% czystego biodiesla.
Trzymałbym się tego żeby nie przekraczać 30% zawartości biodiesla (B30).
Zwykłą ropa już ma trochę dolewek więc jeszcze trochę bio100 da się dolać żeby utrzymać ta proporcję 30/70.

Cav - 2014-04-06, 08:24

johnson napisał/a:
Cav napisał/a:


Ale czy biodiesel na Orlenie to B30?
Bo ZTCW na stronach Orlen jest mowa tylko o BIO85 i BIO100 .


B100 to pełen biodiesel chyba więc nie bardzo, b85 to 85% czystego biodiesla.
Trzymałbym się tego żeby nie przekraczać 30% zawartości biodiesla (B30).
Zwykłą ropa już ma trochę dolewek więc jeszcze trochę bio100 da się dolać żeby utrzymać ta proporcję 30/70.


Też mi się tak wydaje, że nie zatankujesz biodiesla dostępnego w Polsce wprost do baku Dacii.

kilazz - 2014-04-06, 08:34

Cav napisał/a:
kilazz napisał/a:

Wyciągam to na podstawie porównania Dustera 1.6 4x4 do Qashqaia 2.0 4x4.
Krótko mówiąc NAJMOCNIEJSZA benzynowa jednostka Dustera jest bardzo słaba w


Silnik o którym mowa jest w Dusterze 2, więc NIE JEST w nim najmocniejszą jednostką benzynową, tylko najsłabszą.
Więc takie porównania cokolwiek nie na miejscu.


Jest coś mocniejszego w benzynie 4x4 od 1.6?

Cav - 2014-04-06, 08:43

Nie, dlatego przez taką a nie inną konfigurację oferty na dziś zakup 4x4 ma sens TYLKO w przypadku, gdy nie będzie napędzany silnikiem benzynowym.
funyo - 2014-04-06, 11:10

@kilazz - porównanie Dustera 1.6 4x4 do Qashqaia 2.0 4x4, jest, IMO, pozbawione sensu. Jakie są kryteria? To, że jeden i drugi to "topowe" wersie modelu? To można tak porównać QQ do BMW X1M?
Żeby realnie ocenić różnice napędu, trzeba wybrać wersje najbardziej zbliżone - w tym przypadku DD 1.6 4x2 i QQ 1.6 4x2 - bo bardziej zbliżonych benzynowych nie ma.

Dar1962 - 2014-04-06, 12:36

Cav napisał/a:
a dziś zakup 4x4 ma sens TYLKO w przypadku, gdy nie będzie napędzany silnikiem benzynowym.

tej tezie całkowicie przeczy rynek - połowa aut 4x4 z 1,6 16V.

Karenzo - 2014-04-06, 13:17

Nie ma 2.0 16V w dusterze dzięki euro osłom co zrobiły ograniczania i podatki na silniki .
Macie niedługo wybory możecie zagłosować na kogoś innego (nie tego co już był)

Cav - 2014-04-06, 14:31

Dar1962 napisał/a:
Cav napisał/a:
a dziś zakup 4x4 ma sens TYLKO w przypadku, gdy nie będzie napędzany silnikiem benzynowym.

tej tezie całkowicie przeczy rynek - połowa aut 4x4 z 1,6 16V.


A kto powiedział, że większość ludzi dokonuje sensownych wyborów?
Zresztą - jeśli nikt nie oczekuje że będzie jakkolwiek jechał po asfalcie, to przy jedynej konkurencji cenowej w postaci Łady Nivy z silnikiem 82 KM, to Duster ze 100 konnym 1.6 wygląda całkiem przyzwoicie.
Tyle że nadal to nie terenówka a SUV i powinno nim się dać też jeździć w normalnym ruchu miejskim, przynajmniej dla mnie SUV ma mieć takie cechy.
Mój ma i całe szczęście.

Marek1603 - 2014-04-06, 18:01

Cav napisał/a:

A kto powiedział, że większość ludzi dokonuje sensownych wyborów?



To po co ta cała wcześniejsza dyskusja skoro tak mówisz?

Dar1962 - 2014-04-06, 20:03

Cav napisał/a:
A kto powiedział, że większość ludzi dokonuje sensownych wyborów?

-nie lubię diesli
-nie jestem zwolennikiem LPG
-nie chcę ryzykować potencjalnych kłopotów z 1,5 dCi
-nie jeżdżę po autostradach, a w proporcji 40/60 po mieście i marnych nawierzchniach albo poza nimi (również zimą po nieodśnieżonym)
-nie przeszkadzają mi ani słabe osiągi ani spore zużycie Pb przez 1,6 16V (niewielkie przebiegi miesięczne)
-zależy mi na maksymalnie bezproblemowej eksploatacji
-ergo? w świetle powyższego mój wybór był w 100% sensowny

jas_pik - 2014-04-06, 20:21

johnson napisał/a:
... była mowa o księgowym/doradcy więc rozumiem że można to jakoś legalnie zrobić

Coby nie trzymać w niepewności.
Wystarczy posiadać (mieć/dzierżawić/użytkować) ziemię rolną - do każdego ha należy się zwrot podatku akcyzowego zawartego w cenie ON .
Za rok 2014 zwrot jest w wysokości 81,70 zł za każdy 1 ha użytków rolnych.
Sposób wyliczania za rok 2014 =kwota 0,95 zł x ( mnożnik stały 86) x ( ilość ha).
Wystarczy policzyć czy to się opłaca, kwota 0,85 zł jest uaktualniana ze względu na zmianę wysokości akcyzy.

Cav - 2014-04-06, 20:59

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:

A kto powiedział, że większość ludzi dokonuje sensownych wyborów?



To po co ta cała wcześniejsza dyskusja skoro tak mówisz?


Takie zdanie też w niej padło.

j28 - 2014-04-11, 19:40
Temat postu: DD 1.6 LPG
To i ja dorzucę swój kamyczek - Zdaje się że najbardziej optymalną wersją jest Laureate - jest tak wiele różnic że na pewno nie wzbogaci się Ambiance w rozsądnych pieniądzach do tego poziomu. Niemniej Ambiance posiada większość rzeczy koniecznych. Laureate jest głównie wizualnie ubogacony. Ja stety/niestety musiałem wziąć od ręki i nie mogłem czekać na Laureate. BTW zacząłem szukać auta od używanego Roomstera za 25K i tak rynek używek itp poprowadził mnie do wydania 54K za DD 1.6 LPG. Moja ocena jest mimo wszystko pozytywna. Ale - nawiązując do sporu z poprzednich stron - Jeśli chcecie frajdy z jazdy 1.6 stanowczo nie polecam. Mam takie porównanie bo 10 lat jeździłem 140 konnym TDI segmentu B, a i na szczęście został mi 110 konny TDI również B. Trasę którą robię prawie codziennie Dusterkiem przebywam o 10min dłużej niż Ibizą 6j. Dodam, że nie szaleję ponad zdrowy rozsądek, jadę na tzw. percepcyjne poczucie bezpieczeństwa:). Ale to nie oto chodzi - 1.6 w DD daje wrażenie zaciągniętego hamulca ręcznego - tak na dwa ząbki. Nie chodzi o to by się ścigać, ale auto "dobrze" rozpędza się do 70-80 a i tak to odrobinę trwa. Mój wuj by się pewnie chętnie przypasował bo 5tke wrzuca przy 60, ale mnie brakuje iskry. Pomijając kształt bryły, opory toczenia większych kół DD waży tyle co Ibiza, ma podobną moc na papierze ale elastyczność ciężarówki. DD natomiast ofiaruję takie poczucie "dostojnej" jazdy czy cruisingu. Gros kierowców zapewne będzie się dobrze czuć za kierownicą. Do rozsądnych prędkości (70-80) nieźle trzyma w zakrętach, i jeździłem gorszymi pod tym względem miejskimi terenówkami. Ponadto auto oferuje genialny przelicznik zł/100km i to rekompensuje większość rzeczy których nie ma czy takich które chciałbym zmienić.
Ostatecznie - gdybym dzisiaj miał wybór i czas - przeżyłbym osiągi - Znów postawiłbym na 1.6 LPG ale w wersji Laureate + odrobinę dodatkowego wyposażenia.

Na koniec jeszcze jeden minus - fabryczna butla z LPG jest co najmniej o połowę za małą!!!
I plus za radio z USB-MP3 - całkiem ergonomiczne. Polecam wyłączyć opcję LAUDNESS(czyli z ON na OFF) oraz dodać Basu, dodać pół z tego trebli, a dźwięk przesunąć tak o dwa punkty na tył. Może to moje uszy ale róznica spora względem wyzerowanych parametrów.

P.S. Mija miesiąc od daty zakupu - auto jest bardzo przyjaźnie odbierane, a i mnie całkiem leży. Kupujcie śmiało

Dar1962 - 2014-04-11, 21:12
Temat postu: Re: DD 1.6 LPG
j28 napisał/a:
Do rozsądnych prędkości (70-80) nieźle trzyma w zakrętach

1,6 4x4 prowadzi się w zakrętach zauważalnie stabilniej i mniej się wychyla

Cav - 2014-04-11, 21:45
Temat postu: Re: DD 1.6 LPG
Dar1962 napisał/a:
j28 napisał/a:
Do rozsądnych prędkości (70-80) nieźle trzyma w zakrętach

1,6 4x4 prowadzi się w zakrętach zauważalnie stabilniej i mniej się wychyla


Nie dziwota, niezależne zawieszenie które ma z tyłu 4x4 jest co najmniej o klasę lepsze niż prymitywna sztywna belka która jest w 4x2.

johnson - 2014-04-12, 07:50

Moje DCI ma od wczoraj trzeci program sterujący silnikiem, do tego zrobili kalibrację wtryskiwaczy. Wreszcie jak jest zimny pracuje jak trzeba. Jak ktoś odbiera nowego dustera warto sprawdzić czy się kwalifikuje, żeby nie trzeba było wracać do salonu zaraz po odbiorze na wgranie nowego oprogramowania.
Cav - 2014-04-12, 07:54

Czyli jednak mają gnojki nowy soft.
A mój stoi od tygodnia w serwisie, bo gdy jest poniżej 10 stopni na dworze i na częściowo tylko nagrzanym silniku wolne obroty nie działają jak trzeba, raczej jak Star na wolnych obrotach, czyli wahają się między 650 a 750.
Miałeś też coś takiego?

Jeśli tak, to zapodaj gdzie Ci to naprawili, jaki serwis, każę im zadzwonić po wiedzę.

P.S.
To jest jakaś paranoja, żeby sprzedawali auta z softem w wersji beta, przecież to stary silnik jest.

johnson - 2014-04-12, 13:53

Cav napisał/a:
Czyli jednak mają gnojki nowy soft.
A mój stoi od tygodnia w serwisie, bo gdy jest poniżej 10 stopni na dworze i na częściowo tylko nagrzanym silniku wolne obroty nie działają jak trzeba, raczej jak Star na wolnych obrotach, czyli wahają się między 650 a 750.
Miałeś też coś takiego?

Jeśli tak, to zapodaj gdzie Ci to naprawili, jaki serwis, każę im zadzwonić po wiedzę.

P.S.
To jest jakaś paranoja, żeby sprzedawali auta z softem w wersji beta, przecież to stary silnik jest.

Ja zostawiałem bo mi coś stukało z tyłu w zawieszeniu i przy okazji wyszło że jest OTS dla mojego auta.
Co do objawów to jak był zimny obroty wachlowały +- 200 przez parę chwil, dodatkowo jak był taki zupełnie zimny to było wrażenie że jest zalany jak się ruszało. Ale to po 200-300m ustępowało.
Teraz wgrali i jest ok, problem zniknął. Do tego tak jakoś bardziej miękko pracuje po tej operacji.
Ja serwisuje w ADD Moto we Wrocławiu i to mój 3ci soft już :) 1szy z fabryki, drugi prawie od razu po odebraniu wgrany przez ASO i teraz ten najnowszy, który chyba wreszcie zamknął sprawę.

Silnik stary ale normy euro już nie, pozmieniali osprzęt, obniżyli Co2 i to są moim zdaniem efekty. Oprogramowanie pewnie jest nowe.
Ja miałem zmieniać program w silniku u tunera żeby jakoś się to zaczęło odpychać, ale jak co 5 mies będzie mi serwis wgrywał nowy soft to znowu będę musiał jechać do tunera na wgranie zmienionego programu. Chyba poczekam do pierwszego przeglądu czy się to unormuje jakoś.

Cav - 2014-04-12, 15:24

To co piszesz czyli czkawka na zimnym silniku usunęli mi pierwszym wgraniem nowego softu, w styczniu bodajże.

A wtryski czemu Ci kalibrowali?
Sami z siebie?

eplus - 2014-04-12, 16:55
Temat postu: Re: DD 1.6 LPG
[quote="Cav"]
Dar1962 napisał/a:

Nie dziwota, niezależne zawieszenie które ma z tyłu 4x4 jest co najmniej o klasę lepsze niż prymitywna sztywna belka która jest w 4x2.


A co jest o klasę gorsze od 4x2 :?: Jednokołowa taczka :?: Pytam, bo chciałbym mieć odniesienie. Mnie Duster 4x2 w zakrętach się nie buja, a jeden poprzeczny wahacz bardo mnie cieszy - ma tylko dwa ruchome punkty i żadnej regulacji geometrii, ;-)

johnson - 2014-04-12, 17:28

Cav napisał/a:
To co piszesz czyli czkawka na zimnym silniku usunęli mi pierwszym wgraniem nowego softu, w styczniu bodajże.

A wtryski czemu Ci kalibrowali?
Sami z siebie?

tak powiedzieli, ale to przecież nic wielkiego, pewnie je zakodowali raz jeszcze pod sterownik. Ale ogólnie teraz śmiga naprawde dobrze, jakoś tak równiej rozwija moc i miękko pracuje.

johnson - 2014-04-12, 17:29
Temat postu: Re: DD 1.6 LPG
[quote="eplus"]
Cav napisał/a:
Dar1962 napisał/a:

Nie dziwota, niezależne zawieszenie które ma z tyłu 4x4 jest co najmniej o klasę lepsze niż prymitywna sztywna belka która jest w 4x2.


A co jest o klasę gorsze od 4x2 :?: Jednokołowa taczka :?: Pytam, bo chciałbym mieć odniesienie. Mnie Duster 4x2 w zakrętach się nie buja, a jeden poprzeczny wahacz bardo mnie cieszy - ma tylko dwa ruchome punkty i żadnej regulacji geometrii, ;-)

Resory piórowe?
Jeżeli coś jest prymitywne nie znaczy że jest dobre. Tak samo jak to że nie ma regulacji to jest fajne bo tanio się naprawia.

Prezes - 2014-04-14, 08:07

eplus napisał/a:
Mnie Duster 4x2 w zakrętach się nie buja
To albo jeździsz do 30km/h, albo zakrętu jeszcze nie pokonywałeś, albo nie wiesz co to znaczy nie buja ;-)
Domel2250 - 2014-04-14, 10:00

Jak dla mnie subiektywnie, to 4x2 nie buja nawet przy szybkiej jeździe w zakrętach i jest ok, a do spokojnej jazdy w zupełności starcza, ale 4x4 przy porównywalnych parametrach jazdy/drogi jedzie jak przyklejony i to jest ta różnica....nerwowo jest tylko gdy zrobi się szybki manewr a'la test łosia i tu już jest mega rożnica..... :-)
mekintosz - 2014-04-14, 12:06

Dzis mialem krotka okazje przejechac sie dusterem II z 1.6 16V. Zdecydowanie ciszej niz w 1.5 dci, zwawszy niz moje 68 KM. Bardzo wygodnie i miekko sie podrozuje. Dziwne drgania lewarka przy wchodzeniu na obroty silnika. Jesli silnik 1.2 tce + skrzynia 6 biegow w dusterze jest taka jaka opisuje sprzedawca z salonu, to duster ten jest warty zainteresowania. Co do media nav - dzwiek jest sredniej jakosci, wyraznie brak odseparowanych glosnikow jak np. w Renault Kangoo. Zestaw glosnomowiacy dziala poprawnie z Moto G. Automatyczne ryglowanie zamkow drzwi oraz automatyczna wycieraczka tylna przy wrzuceniu wstecznego i pracy przedniej wycieraczki. Samo media nav czytelne ale stanowczo za nisko - zbyt mocno trzeba odwracac wzrok od trasy by spojrzec na plan przejazdu. Na szczescie system gada do nas ;-) W Al. Jerozolimskich maja 1.2 tce, wiec moze kiedys podjade na test.
kaka84 - 2014-04-15, 14:44

to i ja podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Jeżdżę samochodami na gazie od 10lat teraz zamówiłem dacie duster 2 1.6 i celowo nie zdecydowałem się na gaz. Założę go dopiero za trzy lata. Dlaczego nie fabryczny?(moja subiektywna ocena):
-jeżdżę 10-15 tyś rocznie
-w nowym samochodzie pierwszy przegląd w stacji diagnostycznej jest po 3 latach(na gazie co roku 160zł)
- parametry fabrycznej instalacji są wielce niezadowalające (mały zbiornik 32l zblokowany komputer gazu, wlew wymaga wkręcania redukcji)
-na benzynie przeglądy co 20tyś na gazie co 15tyś
-dodatkowy przegląd instalacji gazowej. Do fabrycznej drogie filtry ciężko dopasować jakiś zamiennik
-przy lpg brak koła zapasowego i chyba podnośnika
- silnik dociera się na benzynie.
W końcu i tak założę gaz ale na początku według mnie się nie opłaca.

co do osiągów dustera 1.6 są wystarczające. Wiem nie jest to rakieta ale czy każdy samochód musi taki być. Są wolnossące silniki 1.0 1.2 1.4 jakoś ludzie tym jeżdżą. Duster z założenia ma być tani jak by dali 2.0 i kazali dopłacić +10tyś to bym poszedł do konkurencji. Silnik też musi być tani (stary) ale dzięki temu tak się nie psuje. Za 50 tyś to mogę mieć dobrze wyposażone polo ale nie golfa czy oktawie. W tej cenie ciężko znaleźć kompakta a co tu mówić o suvie. Tak samo nie wiem po co porównywać dustera do sportage'a przecież ona zaczyna sie od 70tyś. Oczywiście mówie tu tylko o silnikach benzynowych. Nie wspominam już o kosztach serwisu. Tylko nie krzyczcie na mnie;)

Cav - 2014-04-15, 17:52

kaka84 napisał/a:
Tak samo nie wiem po co porównywać dustera do sportage'a przecież ona zaczyna sie od 70tyś. Oczywiście mówie tu tylko o silnikach benzynowych. Nie wspominam już o kosztach serwisu. Tylko nie krzyczcie na mnie;)


No właśnie - Sportage z dieslem zaczyna się w cenniku od 80 tys, co po kilku rabatach daje nam cenę zbliżoną do najwyższej wersji Dustera.
I pozostaje decyzja - wolisz 4x4 i kiepskie wykonanie by Renault, czy dobre auto, z fajnym silnikiem, ale z mniejszymi możliwościami (Sportage z jego prześwitem w teren, nawet lekki się nie nadaje).

Koszty serwisu podobne, a nawet sporo niższe (zwłaszcza dla ducha) w przypadku Kii:

Przez 6 lat Kią, ASO oglądałem tylko na przeglądach.
Z Renault już tak fajnie nie ma, Dustera mam od 3,5 miesiąca a w serwisie po raz drugi, stoi tam już ponad tydzień - Renault nie potrafi zdiagnozować przyczyn usterki wolnych obrotów (a moim zdaniem nie potrafi napisać dobrego softu do starego silnika).
A ja się męczę śmierdzącym poegzaminacyjnym zastępczym Clio.

Moje poprzednie Renault (Megane) również było częstym gościem serwisu - w ciągu 3,5 roku zaliczyło bodajże 16 awarii i napraw.

Tym razem jednak już nie mam zamiaru się poddawać i tracić 50% ceny auta musząc sprzedać po 3 latach - i jak ASO przez następny tydzień Dustera nie naprawi, to dostanie jego zwrot i będzie musiało wyskakiwać z zapłaconej za niego kasy.

marttinj23 - 2014-04-15, 18:03

z tymi wolnymi obrotami to chyba każdy rocznik 2013 coś jest nie tak znajomemu w lutym nowy soft wgrywali w ASO i niby wszystko ok ale niby znajomy twierdzi ze nieraz tak na zimnym falują teraz autko stało tydzień nie jeżdżone z ciekawości sprawdziłem u niego i nic nie falowało
kaka84 - 2014-04-15, 18:12

Myślałem że napisałem wyraźnie. Jak bym miał 70-80 tyś to nie kupił bym dustera tylko może na przykład kię. ale nie mam więc jak kolega potrafi mi załatwić nową kię sportage za 55tyś nawet w super ubogiej wersji to rezygnuję z dustera i biorę kie ale tak się nie da.

a to porównanie diesli

Dacia duster laurete 1.5dci 4x2 61500zł
kia sportage S 1.7crdi 4x2 79900zł

to i tak daje 20 tyś różnicy.
Zakładam że ta wersja najuboższa s jest podobna do laurete. Nie obraźcie się ale dacia jest dla ludzi którzy nie maja albo nie chcą wydawać tyle kasy na samochód.

route2000 - 2014-04-15, 18:21

kaka84, ja też tak samo myślę to samo co ty....

Cytat:
Zakładam że ta wersja najuboższa s jest podobna do laurete. Nie obraźcie się ale dacia jest dla ludzi którzy nie maja albo nie chcą wydawać tyle kasy na samochód.


i tutaj masz zupełną rację... Dlatego lada chwila będę miał Lodgy.... :-D

Cav - 2014-04-15, 18:27

kaka84 napisał/a:
Myślałem że napisałem wyraźnie. Jak bym miał 70-80 tyś to nie kupił bym dustera tylko może na przykład kię. ale nie mam więc jak kolega potrafi mi załatwić nową kię sportage za 55tyś nawet w super ubogiej wersji to rezygnuję z dustera i biorę kie ale tak się nie da.

a to porównanie diesli

Dacia duster laurete 1.5dci 4x2 61500zł
kia sportage S 1.7crdi 4x2 79900zł

to i tak daje 20 tyś różnicy.
Zakładam że ta wersja najuboższa s jest podobna do laurete.


Nie jest, wyposażeniem w pewnych aspektach przewyższa Prestige, w innych jest wyraźnie gorsza (takich golasów jaki byłby odpowiednikiem Laureate nikt nie sprzedaje w XXI wieku, może Łada).
Na wygląd jest chyba podobnie do Prestige, czyli minimum co da się zaakceptować.

20 tys różnicy nie będzie, bo Dacia praktycznie nie daje rabatów.
W Kii udało mi się stargować 8 tys, ale to było jesienią i poprzedni model.
Wychodził suma sumarum taniej niż mój Duster.
Natomiast nie mam pewności czy to była wersja S czy M, w każdym razie najtańsze w tamtym cenniku.

Duster wygrał napędem 4x4 i prześwitem, NICZYM więcej.
W grę wchodził również C4Aircross - ale on był już trochę droższy i też 4x2.

johnson - 2014-04-15, 19:19

Ja wziąłem za możliwości terenowe, koszty utrzymania i cenę. 68tys po tych zniżkach zawodowych za diesla 4x4, chyba taniej się nie da kupić nic chociaż trochę porównywalnego. W sumie to chyba nie mam tylko popielniczki z opcji,lakieru metalik i ceraty na fotelach, ale to w sumie świadomy wybór a nie oszczędność (jak ja kupowałem nie było pakietu offroad).
kaka84 - 2014-04-15, 19:24

wiem ze pod koniec tamtego roku 2013 dawali 7% czyli jakies 5tyś dla prestige dci
ale w nowym modelu nie sa juz tacy hojni. Ja dostałe 5% dla grup zawodowych a w kia kolega dostał 3tys ale z sportyga 1.6 wersja L

johnson - 2014-04-15, 19:35

kaka84 napisał/a:
wiem ze pod koniec tamtego roku 2013 dawali 7% czyli jakies 5tyś dla prestige dci
ale w nowym modelu nie sa juz tacy hojni. Ja dostałe 5% dla grup zawodowych a w kia kolega dostał 300tys ale z sportyga 1.6 wersja L

Kiedyś było 7%, ja jeszcze kupiłem bez metalika i to było trudniej załatwić niż wszystkie inne gratisy bo durna polityka jest taka że obojętnie czy wersja za 40k czy 70k metalik miał być

piotr. z - 2014-04-15, 21:29

kaka84 napisał/a:

...celowo nie zdecydowałem się na gaz. Założę go dopiero za trzy lata. Dlaczego nie fabryczny?(moja subiektywna ocena):
-jeżdżę 10-15 tyś rocznie


Też tyle jeździłem. Dopóki nie założyłem gazu. Z 10 tys. zrobiło się 15-18 tys. rocznie. I sam nie wiedziałem gdzie to wyjeżdżam...

kaka84 napisał/a:

-w nowym samochodzie pierwszy przegląd w stacji diagnostycznej jest po 3 latach(na gazie co roku 160zł)


W sumie to jest jakiś argument ale mnie trochę bawi... Policz sobie ile gazu zamiast benzyny spalisz przy przebiegach podanych powyżej aby zaoszczędzić na te 160 PLNów :->

kaka84 napisał/a:

- parametry fabrycznej instalacji są wielce niezadowalające (mały zbiornik 32l zblokowany komputer gazu, wlew wymaga wkręcania redukcji)


Zbiornik- tak, sterownik- tak. Nie wiem, jak w Ph2 ale ja niczego nie muszę wkręcać- jest założona pełnowymiarowa końcówa od gazu. Ale to jest poważny argument, który potwierdzam jako użytkownik fabrycznego LPG.

kaka84 napisał/a:

-na benzynie przeglądy co 20tyś na gazie co 15tyś
-dodatkowy przegląd instalacji gazowej. Do fabrycznej drogie filtry ciężko dopasować jakiś zamiennik


Ale co 15 tys. masz przegląd instalacji LPG i wymiany filtrów. Zamienniki są- kupiłem od razu 5 sztuk, z kosztami przesyłki sztuka wyszła za niecałe 10PLN- mowa oczywiście o filtrze gaz-gaz, bo filtr fazy ciekłem wymienia się chyba po 60 tysiącach (piszę z czachy więc mogę się mylić)

kaka84 napisał/a:

-przy lpg brak koła zapasowego i chyba podnośnika


Zapasu brak ale nie jestem teraz pewien co do podnośnika?... Wydaje mi się, że jest ale muszę sprawdzić... No nie pamiętam... :-/

kaka84 napisał/a:

- silnik dociera się na benzynie.


Co ASO i człowiek w ASO to opinia. Od razu jeździłem na LPG- nie wiem, w czym jest gorsze do docierania od noPb?... Oleju nie wypłukuje z cylindrów bo gaz jest rozprężony więc osobiście traktuję to jako "urban legend". Jak na razie nie spotkałem się z żadnymi miarodajnymi wynikami testów stwierdzającymi, że jazda na LPG od samego początku jest "be".

kaka84 napisał/a:

W końcu i tak założę gaz ale na początku według mnie się nie opłaca.


Tu nie będę polemizował bo pewnie to zostało przeliczone- Twoja kasa i wydajesz jak chcesz :mrgreen:

mekintosz - 2014-04-15, 23:43

Cav napisał/a:

Duster wygrał napędem 4x4 i prześwitem, NICZYM więcej.
W grę wchodził również C4Aircross - ale on był już trochę droższy i też 4x2.


Czyli kupiłes dustera jako tanie auto z 4x4 o niezłych właściwościach terenowych jak na suva ? Generalnie czytając Twe posty wydaje mi się, że jesteś na siebie wściekły, że tylko duster był w zasięgu twoich możliwości finansowych jako pojazd 4x4, czujesz się w nim źle, zaś renault to w ogóle jakaś badziewiasta marka. Zgadłem ?

Dyziek - 2014-04-16, 06:31

Już kiedyś mówiłem, że wedle mojej oceny niektóre wersje poszczególnych modeli są zwyczajnie za drogie. Ich cena nie koresponduje z tym, co oferują. Oczywiście to jest moje zdanie i nikt nie musi się ze mną zgadzać.
Cav - 2014-04-16, 15:40

mekintosz napisał/a:
Cav napisał/a:

Duster wygrał napędem 4x4 i prześwitem, NICZYM więcej.
W grę wchodził również C4Aircross - ale on był już trochę droższy i też 4x2.


Czyli kupiłes dustera jako tanie auto z 4x4 o niezłych właściwościach terenowych jak na suva ? Generalnie czytając Twe posty wydaje mi się, że jesteś na siebie wściekły, że tylko duster był w zasięgu twoich możliwości finansowych jako pojazd 4x4, czujesz się w nim źle, zaś renault to w ogóle jakaś badziewiasta marka. Zgadłem ?


Nie.
Co prawda renault uważam za firmę produkującą MEGAbadziew, ale co do reszty się mylisz.
Gdybym wymieniał teraz Dustera z tytułu rękojmi nadal nowy by wchodził w rachubę, tyle że z innym silnikiem.
W środku czuję się nadspodziewanie dobrze, nie pasuje mi tylko krótka skrzynia.
Co do moich możliwości finansowych również się mylisz - spokojnie mogłem wziąć kredyt zamiast kupować za gotówkę i kupić coś droższego, ale uznałem że nie ma sensu, skoro Duster spełni moje oczekiwania.

Zresztą Suzuki 4x4 kosztuje niewiele więcej obecnie.

kaka84 - 2014-04-16, 17:46

w 4x2 jest skrzynia 5-biegowa - trochę dłuższe biegi ale na tle innych i tak jest krótka. Ma to rekompensować niską moc. Ale to słabe pocieszenie dla tych co chcą/mają 4X4.
Dla tych niezdecydowanych ja polecam dustera czaem w pracy jeżdżę dusterem ph1 1.6 lpg co prawda ma przejechane tylko 20tyś ale narazie się jakoś nie rozpada.A mój wójek ma dustera 1.5dci 90KM 2002 i przejechane 65tyś- jeździłem nim w weekend i też nie ma się specjalnie do czego przyczepić.
Na pocieszenie: miałem kupić Yeti 1.4 tsi ale tam na forum zdażały sie akcje że ludzie po 20tyś oddawali auto do serwisu na wymiane połowy silnika. Dużo też osób zwracało uwagę na słaby lakier że kamyki obijają tylne dzwi i rdzewieje. Tak że dacia nie jest tu osamotniona :D
Kiedyś myślałem też o civic viii "ufo" i tam też nażekali na słaby lakier. Kolega jeździ hyundaiem i20 i już miał lakierowaną klapę a teraz czeka na lakierowanie 4 drzwi przez wadę konstrukcyjną klamek które zdzierają lakier jest już rdza auto ma 3 lata 86tyśKM.

Dyziek - 2014-04-17, 08:48

kaka84, jak człowiek czyta jakie to buble jakościowe robią to ręce opadają... :(
eplus - 2014-04-17, 11:28

Prezes napisał/a:
To albo jeździsz do 30km/h, albo zakrętu jeszcze nie pokonywałeś, albo nie wiesz co to znaczy nie buja ;-)

NAJPRĘDZEJ .... to pierwsze. Ale już paru zdołało Dustera wydachować (nawet z forum). :mrgreen:

eplus - 2014-04-17, 11:32

mekintosz napisał/a:
że tylko duster był w zasięgu twoich możliwości finansowych...Zgadłem ?

Dziwi mnie to zaglądanie do czyjejś kieszeni...

mekintosz - 2014-04-17, 21:12

Nie zaglądam "do kieszeni" - nie miałem takiego nawet zamiaru. Tylko kolega często krytycznie pisał o dusterze, wspominając jakie to fajne promocje ma jednak troszkę droższa konkurencja. Dlatego zastanawiałem się, dlaczego go kupił. Skoro pojawił się wątek finansowy zauważ, że duster jest autem budżetowym, zaś z napędem 4x4 najtańszym SUVem. Bardzo fajnym samochodem ale nie bez wad. Dlatego w wielu przypadakch ilość posiadanych w gotówce pieniędzy lub zdolności kredytowej właśnie decydują o jego wyborze. Poza tym zakup nowego pojazdu raczej nie jest powodem do frustracji z powodu delikatnie mówiąc kiepskiej kondycji finansowej gospodarstwa domowego. Mnie na nowy pojazd zwyczajnie nie było stać, chciałem mieć możliwie młody rocznikowo, na gwarancji. Dlatego kupiłem roczne Sandero.
rottweiler - 2014-06-20, 21:42

Po jakim czasie od wpłaty zaliczki sprzedawca informował was o dacie produkcji zamówionego dustera?
Dar1962 - 2014-06-21, 07:25

rottweiler napisał/a:
Po jakim czasie od wpłaty zaliczki sprzedawca informował was o dacie produkcji zamówionego dustera?

do miesiąca po podpisaniu zamówienie już się realizuje, więc sprzedawca najczęściej wtedy dzwoni.A porządny sprzedawca informuje również o kolejnych etapach transakcji - np skierowaniu auta do transportu

kaka84 - 2014-06-21, 20:16

ja podpisałem umowę 18marca a dacia była produkowana 13maja. Na początku maja sprzedawca do mnie zadzwonił z tą informacją
rottweiler - 2014-07-10, 11:37

duster 1.2tce jest już zamówiony. Data produkcji modelu to początek października z dostawą na drugą połowę października.
gbyrka - 2014-07-11, 11:48

Słuchajcie, mam pytanie, ile salonowi powinno zająć przygotowanie samochodu do wydania?

25 czerwca dostałem telefon z salonu, że auto jest już w Polsce i będzie gotowe między 1. a 8. lipca.

8. lipca mój bank dostał papiery auta do rejestracji (biorę auto w leasing), 9 lipca auto zostało zarejestrowane i ubezpieczone, 10. lipca rano dealer dostał z powrotem dokumenty z banku. Ku mojemu zdziwieniu, odbiór auta mam dopiero we wtorek 15. lipca.

Salon dokładał mi LPG, ale na pewno zrobił to i przegląd przed 8. lipca - bo wtedy komplet papierów odesłał bankowi.

Czy to jest normalne, że salon potrzebuje dodatkowych 7 dni na przygotowanie auta do jazdy, czy może powinienem zacząć podejrzewać jakąś usterkę, którą na szybko chcą ukryć (upadek z lawety, kolizja, zalanie ...)?

Podpowiedzcie, czy przesadzam, czy rzeczywiście coś może być nie tak z autem?

kicia - 2014-07-11, 12:11

Siedem dni rzeczywiście wygląda podejrzanie. A właściwie to 4 dni robocze (od dnia kiedy dostali dokumenty do dnia odbioru).

Z drugiej strony z tego co wiem, to ostatnio mają tyle zamówień i odbiorów, że są zaganiani.
Wczoraj byłam w Długołęce i widziałam, że pracownicy byli ciągle w biegu.
Nawet mój sprzedawca, który przecież dla klienta zawsze znajdzie czas :-D

Karenzo - 2014-07-11, 12:35

okres urlopowy
ale na wszelki wypadek sprawdził bym na wypadek napraw blacharsko lakierniczych .
Jak się na tym nie znasz to jedź do byle lepszego lakiernika daj mu pare groszy (a pewnie nic nie będzie chciał ) niech obejrzy auto tylko z wierzchu czy było malowane

kicia - 2014-07-11, 13:49

Myśmy po prostu pożyczyli z salonu miernik lakieru i sami sprawdziliśmy czy grubość lakieru jest równomierna.
Ani my, ani sprzedawca nigdy wcześniej nie używaliśmy takiego urządzenia. Ale jeden z mechaników pokazał co nacisnąć i tyle :-) Jedyne co, to trzeba pamiętać, że na zakrzywionych powierzchniach podaje złe wyniki.

BigT - 2014-07-11, 14:12

i że trzeba robić g esto pomiary, oraz że da się to oszukać :)
Karenzo - 2014-07-11, 14:48

tylko polerką ale nie na nowym aucie .
corrado - 2021-05-19, 07:17

antropolog napisał/a:
niemniej panewki padają przy ok. 150 tys km jeśli wierzyć statystykom. Może po prostu powinno się je wymieniać przy np. 120 tys km? pewnie taniej by bylo wymienić niż naprawiać już uszkodzenie ?


No i jak tam antropolog, nie zmieniłeś ich u siebie?

Nikt poza tym nie zauważył stukania z okolic dołu silnika przy podobnym przebiegu 150tys km?

tomkasz - 2021-08-16, 10:48

A ja mam pytanie o niedobór elektroniki. Tak konkretnie zakupiłem Duster'a, którego odebrałem bez Media Nav Evolution. Czy ktoś już miał taki przypadek i może napisać po jakim czasie otrzymał zaproszenie na domontowanie? A może ktoś wie ile realnie czeka się na ten element?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group