|
DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII |
 |
Na każdy temat - Dywagacje nt katastrofy w Smoleńsku - c.d.
ian - 2010-07-28, 11:24 Temat postu: Dywagacje nt katastrofy w Smoleńsku - c.d. Kontynuacja tematu http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3891.
http://goscniedzielny.wia...meru=1279078063
Spokojnie, bezpiskowo ...
Mnie się włos jeży na głowie, gdy obserwuję informacje jakie są ujawniane na temat katastrofy. Bierność, może nawet bezradność władz polskich, skandaliczne wręcz próby usuwania z przestrzeni publicznej śladów pamięci o zmarłym prezydencie RP (w cieniu warszawskiego krzyża sprawa zniszczenia wieńców na krakowskim rynku, tak to postępowała esbecja za komuny niszcząc groby i przenosząc zwłoki osób w nieznane miejsce, usuwając symbole religijne), zaniedbania dotyczące spraw bezpieczeństwa w trakcie przygotowywania wizyty w Katyniu, próby politycznej manipulacji ludzką tragedią (komisja sejmowa bez ekspertów ds. lotnictwa?)...
Może to był przypadek, ale coraz bardziej tajemnicza staje się sprawa rosyjskiego Iła-76, który tuż przed lądowaniem pary prezydenckiej kilkakrotnie krążył nad lotniskiem w Smoleńsku. Całkiem możliwe jest, że z jego pokładu oceniano jak trudne, czy wręcz niemożliwe jest lądowanie na lotnisku w czasie pogarszających się warunków atmosferycznych.
Podstawowe informacje o Il-76 można znaleźć tutaj:
http://www.airforce-technology.com/projects/il76/
jan ostrzyca - 2010-07-28, 11:51
ian napisał/a: | skandaliczne wręcz próby usuwania z przestrzeni publicznej śladów pamięci o zmarłym prezydencie RP |
A może skandaliczne próby zawłaszczania przestrzeni publicznej przez religijnych i politycznych ekstremistów? Jak kto woli...
swissman - 2010-07-28, 14:20
jan ostrzyca napisał/a: | ian napisał/a: | skandaliczne wręcz próby usuwania z przestrzeni publicznej śladów pamięci o zmarłym prezydencie RP |
A może skandaliczne próby zawłaszczania przestrzeni publicznej przez religijnych i politycznych ekstremistów? Jak kto woli... |
no to moze tak....
ja od zawsze jestem niewierzacym czlowiekiem.... tak, nie wierze w Boga Ojca itp... (na dowod tego spytam czy ktorykolwiek WIERZACY katolik by napisal lub powiedzial takie slowa?)
i jako czlowiek NIEWIERZACY twierdze ze Polacy maja prawo do pamieci o Prezydencie i o innych ofiarach katastrofy smolenskiej... jesli Polacy postawili przed palacem prezydenckim spontanicznie krzyz i pod nim sie modlili, skladali kwiaty, zapalali znicze - to komu to przeszkadzalo?
nikomu.... (poza niektorymi wyjatkami)
teraz ta "afera" rozdmuchana przez media rozpoczela sie od tego ze prezydent elekt, katolik wierzacy i praktykujacy, ojciec ilus tam dzieci, zapragnal "zaistniec" jeszcze bardziej niz istnial do tej pory i zaproponowal usuniecie tego krzyza spod palacu....
a media, w tym tvn24 i inne to podchwycily i zrobily z tego problem natury ogolno narodowej...
i problem, chociaz go przedtem nie bylo, nagle zaistnial... a przeciez mozna bylo to rozwiazac inaczej bez dzielenia Polakow na "katolicka ekstreme", "ciemnogrod", "mohery" i "wyjatkowo-jasno-oswiecona-swiatlosc-ze-swiatlosci-intelygencje-palikoto-plaftormerska"
jan ostrzyca - 2010-07-28, 14:40
swissman napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | ian napisał/a: | skandaliczne wręcz próby usuwania z przestrzeni publicznej śladów pamięci o zmarłym prezydencie RP |
A może skandaliczne próby zawłaszczania przestrzeni publicznej przez religijnych i politycznych ekstremistów? Jak kto woli... |
twierdze ze Polacy maja prawo do pamieci o Prezydencie i o innych ofiarach katastrofy smolenskiej... |
I ja tak twierdzę, sprzeciwiam sie tylko temu, żeby grupy relijnych i politycznych ekstremistów narzucały całemu narodowi swój sposób czczenia ofiar katastrofy. W moim pojęciu nie ma potrzeby przypisywania słabemu prezydentowi cech pół-boskich, niemal mesjańskich, nie potrzeby przyozdabiania różnych miejsc pamiątkami.
A najbardziej nie zgadzam się (jako chrześcijanin) na używanie krzyża jako totemu znaczącego terytorium ludu wyznawców prezydenta Kaczyńskiego.
Matthias[Wlkp] - 2010-07-28, 14:48
Mi, jako człowiekowi wierzącemu, krzyż przed Pałacem Prezydenckim nie jest do pamięci o tragedii potrzebny. Swoją funkcję już spełnił, a wykorzystywanie go teraz do gierek politycznych jest wybitnie haniebne. Kompletny brak szacunku...
Wypadałoby umieścić gdzieś na/przy/wewnątrz/w okolicy (jakkolwiek) pałacu pamiątkową tablicę (może razem z godłem odzyskanym z miejsca katastrofy?) i tyle. Ci, którzy krzyż postawili nie mieli nic przeciwko przemieszczeniu go w inne, bardziej godne miejsce, a niektórzy próbują być jeszcze bardziej święci...
swissman - 2010-07-28, 15:48
jan ostrzyca napisał/a: | I ja tak twierdzę, sprzeciwiam sie tylko temu, żeby grupy relijnych i politycznych ekstremistów narzucały całemu narodowi swój sposób czczenia ofiar katastrofy. W moim pojęciu nie ma potrzeby przypisywania słabemu prezydentowi cech pół-boskich, niemal mesjańskich, nie potrzeby przyozdabiania różnych miejsc pamiątkami.
A najbardziej nie zgadzam się (jako chrześcijanin) na używanie krzyża jako totemu znaczącego terytorium ludu wyznawców prezydenta Kaczyńskiego. |
a nie byloby tego problemu gdyby Bronek nie zaczal tej durnej wojenki polsko-polskiej razem z mediami przeciwko tym, ktorzy akurat nie maja do PO takiego fanatycznego zaufania, jaka okazuje spora czesc spoleczenstwa li tylko dlatego ze nie lubia Kaczynskich...
ja tez ich nie lubilem ale moj poglad sie lekko zmienil po dziesiatym kwietnia...
polska demokracja cos za bardzo zaczyna mi przypominac stare czasy PRL'u gdzie tez byla Jedna Partia i trza bylo ja czcic a kto mial przeciwne zdanie ten byl "wrogiem ludu pracujacego miast i wsi"...
teraz role PZPR przejela PO.... a zamiast Trybuny Ludu i Zolnierza Wolnosci mamy wyborcza i tvn... oraz wiele innych mediow...
jan ostrzyca - 2010-07-28, 20:30
swissman napisał/a: |
polska demokracja cos za bardzo zaczyna mi przypominac stare czasy PRL'u gdzie tez byla Jedna Partia i trza bylo ja czcic a kto mial przeciwne zdanie ten byl "wrogiem ludu pracujacego miast i wsi"...
|
I znów się zgodzę. Z tym, że kult jedostki otacza raczej Kaczyńskiego. Zresztą jego retoryka, autorytaryzm zachowań, otwarta wrogość wobec przeciwników i dążenie do ich niemal fizyzcznej likwidacji przypominają bardziej stalinizm niż liberalny w swej istocie schyłkowy PRL.
ZeneC - 2010-07-30, 06:37
Brawo, Swissman, za trafną puentę.
Janowi powiem, że znów bredzi pisząc, że kult jednostki otacza raczej Kaczyńskiego. Bo cóż wtedy powiedzieć o ostatnim "dekrecie" ministra Radosława Sikorskiego, aby w naszych placówkach dyplomatycznych zawisły portrety prezydenta Komorowskiego?
Kaczyński chce fizycznej likwidacji przeciwników politycznych? Proszę o przykłady! Widzę, Janie, że Ciebie od myślenia zwalnia komentarz - Wybiórczej, Kuriera Lubelskiego, TVN-U, Polsatu itp. Nota bene, analogicznie działo się w PRL-u.
A przypomnij sobie, co wykrzykiwali w euforii Niesiołowski i Sikorski. Zapomniałeś o dożynaniu watachy? O patroszeniu Kaczyńskiego przez Palikota? I jeszcze wiele innych, właśnie "fizycznych" pogróżek padało.
Jeśli zapomniałeś, to nadaję Ci zasłużony tytuł Zakutej Pały.
I nadal Cię lubię , choć trudno Cię czytać, bo Ty chyba szybciej mówisz i piszesz, niż myślisz. Tak mi się wydaje.
A tak w ogóle kurczy się kołdra... Zarząd PO zobligował rząd do podwyżki podatków. Dziwna rzecz, wszak gospodarka miała się tak znakomicie. Są już zapowiedzi o zmniejszeniu zasiłku pogrzebowego (o połowę?) i likwidacji ulgi internetowej. Współczuję wielbicielom PO, bo szczęka opada.
jan ostrzyca - 2010-07-30, 07:02
ZeneC napisał/a: |
(...) nadaję Ci zasłużony tytuł Zakutej Pały (...)
(...) chyba szybciej mówisz i piszesz, niż myślisz (...)
|
Ach dzięki Ci ZeneCu Krynico Prawdy i Słuszności, Złotousta Niebiańska Machino do Nauczania Maluczkich, Najwybitniejszy Synu Celestynowa i całego Mazowsza, za nazwanie mnie Zakutą Pałą. Teraz przechodzę na Twoją stronę (jeśli pozwolisz) będę chwalił co Ty chwalisz i ganił co Ty ganisz. Spłynęła man mnie łaska oświecenia i nawrócenia, za sprawą jakże pięknych i prostych zarazem słów Mistrza.
ZeneC - 2010-07-30, 10:54
Bądź uważnym uczniem. Ja najpierw pisałem ad rem, a tytuły i epitety były i być powinny zawsze na okrasę.
jan ostrzyca - 2010-07-30, 11:09
ZeneC napisał/a: | Bądź uważnym uczniem. Ja najpierw pisałem ad rem, a tytuły i epitety były i być powinny zawsze na okrasę. |
Będę, ach będę uważnym uczniem. Być uczniem Zeneca to zaszczyt i chwała. ZeneC jest najmądrzejszy, najfajniejszy i zawsze ma rację. Każdy powinien wielbić ZeneCa, choć nie każdy jest godzien dotknąć rąbka jego szaty.
zdzisiu27 - 2010-07-30, 12:26
Panowie, spokojnie - to jest forum, a nie publiczna opluwalnia.
Każdy ma pełne prawo mieć swoje zdanie.
Wystarczy wypowiadając (pisząc) swoją opinię pisać o problemie a nie o człowieku, który ma inne zdanie.
Szanując wszystkich przedmówców chciałbym wyrazić również swoją opinię - otóż w Polsce mamy o wiele poważniejsze problemy niż krzyż przed pałacem, który może - moim zdaniem - równie dobrze stać przed samym pałacem jak i w kościele.
Dla mnie jako właściciela małej firmy problemem są podatki i ZUS a ostatnia zapowiedź podwyższenia VATu z 22% na 23% oznacza dla mnie poważne kłopoty z i tak niezbyt bogatymi klientami i uważam to za skandaliczne posunięcie rządu, który miał być liberalny a okazuje się socjalistyczny. I to jest dla mnie problem wart rozważania w mediach.
ZeneC - 2010-07-30, 13:23
Zdzisiu, nie biadol tak przesadnie, nikt tu sie publicznie nie opluwa. Co jakiś czas wdajemy się z Janem w mocne męskie dyskusje, ostatnie ja wywołuję, to fakt. Ale taki mamy styl. Jan powie coś szczególnego, co mnie poruszy i dyskusja wrze. Przemyca raz po raz - wprost lub nie wprost - że wszystkiemu winni bracia Kaczyńscy, ojciec Rydzyk i PIS. A że to się kupy nie trzyma i brzydko pachnie, to staram się jakoś oczyścić pole.
Ja zawsze staram się łączyć poglądy z osobami. I gdyby politycy byli wybierani w wyborach bezpośrednich to wielu cwaniaków i małokumatych przeszłoby dawno do niepamiętnej historii.
Politycy PO już zapewniają, że podwyżka vatu nie dotknie cen żywności i leków. Oczywiście, pod warunkiem, że hurtownicy i sklepkarze będą nosić towar na plecach zamiast wozić samochodami.
zdzisiu27 - 2010-07-30, 13:26
Nie wierzę w żadne zapewnienia dotyczące "nie dotknie" , bo prowadzę firmę i wiem jak to wygląda... Skoczy mi wynajem, media, towar, będe musiał i ja trochę dodać, żeby to sfinansowac, bo przy niskiej marży nie ma skąd dopłacać... Kur....
jan ostrzyca - 2010-07-30, 14:18
ZeneC napisał/a: | Zdzisiu, nie biadol tak przesadnie |
Tak, nie biadol. ZeneC jest najmądrzejszy i powie Ci wszystko co chcesz wiedzieć. Tylko grzecznie zapytaj.
krakry1 - 2010-07-31, 19:34
jan ostrzyca napisał/a: | Z tym, że kult jedostki otacza raczej Kaczyńskiego. | Ciekawe co Janie powiesz na portrety Komorowskiego w każdym lokalu dyplomatycznym? Pomysł Sikorskiego sprzed paru dni.
Czy to przypadkowo nie jest kult jednostki?
No jeszcze jedna b. ciekawa rzecz: Sikorski wpadł na ten jego zdaniem wspaniały pomysł teraz - kiedy prezydentem został kumpel (przynajmniej polityczny) z PO. Ciekawy czy pomysł pojawiłby się ... gdyby np. wybory prezydenckie wygrał Napieralski?
jan ostrzyca - 2010-07-31, 20:34
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Z tym, że kult jedostki otacza raczej Kaczyńskiego. | Ciekawe co Janie powiesz na portrety Komorowskiego w każdym lokalu dyplomatycznym? Pomysł Sikorskiego sprzed paru dni.
Czy to przypadkowo nie jest kult jednostki?
No jeszcze jedna b. ciekawa rzecz: Sikorski wpadł na ten jego zdaniem wspaniały pomysł teraz - kiedy prezydentem został kumpel (przynajmniej polityczny) z PO. Ciekawy czy pomysł pojawiłby się ... gdyby np. wybory prezydenckie wygrał Napieralski? |
Portret prezydenta w każdej placówce dyplomatycznej to raczej norma. Zresztą inne oznaki władzy państwowej jak godła i flagi też. Nienormalna jest za to powszechna obecność symboli religijnych w urzędach. Wchodzę ostanio do wójta, a na ścianie krzyż i JPII, żadnego godła gminy, powiatu, województwa, państwa. Urząd administracji publicznej a udekorowany jak kancelaria parafialna, którą zresztą jest...
krakry1 - 2010-07-31, 20:59
jan ostrzyca napisał/a: | Nienormalna jest za to powszechna obecność symboli religijnych w urzędach. Wchodzę ostanio do wójta, a na ścianie krzyż i JPII, | To nie wchodź do tego Wójta (buca katolika jednego) - kiedyś było lepiej nie - wchodzisz do jakiegokolwiek lokalu a tu słoneczko Stalin, Bierut, Gomułka, albo inna świnia. Ech to były czasy ... a ta wolność słowa, jednomyślność prasy, jednakowe ubrania, samochody na talony ... Boże czym zgrzeszyliśmy, że nam odebrałeś to wszystko?
jan ostrzyca - 2010-08-01, 06:20
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Nienormalna jest za to powszechna obecność symboli religijnych w urzędach. Wchodzę ostanio do wójta, a na ścianie krzyż i JPII, | To nie wchodź do tego Wójta (buca katolika jednego) - kiedyś było lepiej nie - wchodzisz do jakiegokolwiek lokalu a tu słoneczko Stalin, Bierut, Gomułka, albo inna świnia. Ech to były czasy ... a ta wolność słowa, jednomyślność prasy, jednakowe ubrania, samochody na talony ... Boże czym zgrzeszyliśmy, że nam odebrałeś to wszystko? |
Tak, słusznie prawisz totalitaryzm jest zły. Byłem ostatnio w Hiszpanii i oni rozliczają swoją prawicę i kościół tak jak my komunistów. Na placach stoją tie wystawy a'la nasz IPN ze zdjęciami morderców i ich wspólników księży oraz ich ofiar. Co kraj to obyczaj.
ZeneC - 2010-08-01, 09:06
jan ostrzyca napisał/a: |
Portret prezydenta w każdej placówce dyplomatycznej to raczej norma |
Jaka „raczej norma”? Raczej to Ty się mylisz… A od Ciebie, Janie, jako lubelskiego blogera, mam prawo wymagać większej precyzji. Normą to może było w historii, ale nie w naszej nowej rzeczywistości.
Urzędowo zadekretowany zwyczaj wieszania portretów zniósł w 1971 roku Edward Gierek obejmując przywództwo w PZPR. Czterej ostatni prezydenci – Jaruzelski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyńśki - obyli się bez portretów. Tylko patrzeć, jak do programów szkolnych wejdzie nowela o obowiązkowej nauce życiorysu Bronisława Komorowskiego w ramach nauczania historii.
Nie musimy wzorować się na mentalności i tradycji amerykańskiej. Jeśli wieszanie portretów BK ma być normą, to jakby ruszamy w kierunku azjatyckim – Korei Północnej. Tam portrety przywódców są obowiązkowe nie tylko w zakładach pracy i urzędach, ale także w domach mieszkalnych. Istnieje też specjalna instrukcja na okoliczność trzęsienia ziemi – w pierwszej kolejności trzeba ratować portrety wodzów...
Dziwi mnie, Janie, że Ty jako młodej krwi socjalista nie gromisz władzy PO za ogromne i zbędne koszty, jakie pociągnie produkcja portretów BK, oprawianie w ramy i wysyłka. Jeszcze nie ogłoszono przetargu, a już popłynęły oferty do MSZ-u. Nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na biedne rodziny? Ogłosiliśmy kryzys, podnosimy podatek VAT, a tu ekstrawagancje historyczno-marketingowe? Obudź się, Janie!
Nie możemy pozostać przy symbolach nieprzemijalnych? Godło państwowe i orzeł w koronie nie zmienią się, a prezydenci i owszem.
Natomiast w lokalnych urzędach krzyż i portret Jana Pawła II nie przeszkadza mi. Wolę jednak, aby te rzeczy były sfinansowane prywatnie z portfela danego włodarza. Istotne jest dla mnie natomiast to, czy dana osoba na urzędzie odwołując się do symboli chrześcijańskich w wydaniu naszego kościoła postępuje moralnie nienagannie i w myśl tych zasad.
Nie pierwszy raz czytam, że u Ciebie widok krzyża na ścianie urzędu czy szkoły wywołuje jakieś fizjologiczne wręcz reakcje. Tyle w Lublinie poradni duszpasterskich, mogą pomóc, czego uprzejmie i szczerze życzę
jan ostrzyca - 2010-08-01, 10:47
ZeneC napisał/a: | Nie pierwszy raz czytam, że u Ciebie widok krzyża na ścianie urzędu czy szkoły wywołuje jakieś fizjologiczne wręcz reakcje. |
Niejaki Jezus z Nazaretu uczył, żeby co boskie oddawać Bogu a co cesarskie cesarzowi. W ten dość kategoryczny sposób odróżnił, na przykładzie podatków, sprawy Boga i cesarza (władzy i administracji) i dał pouczenie żeby tych spraw nie mieszać. Dlatego portret prezydenta w urzędzie jest OK a krzyż nie jest OK.
krakry1 - 2010-08-01, 12:11
jan ostrzyca napisał/a: | Niejaki Jezus z Nazaretu uczył, | "Niejaki" a znasz może jeszcze innego Jezusa z Nazaretu - kolega Jan kpi cały czas z katolików i Boga - jestem jednak pewien, że gdy nadejdzie czas na niego lub kogoś z jego bliskich (absolutnie Ci tego nie życzę - to dla jasności) to w te pędy pobiegnie (lub ktoś od niego) do tych wrednych, zacofanych, zachłannych księży po ostatnią posługę - Oni zaś powinni wtedy poczytać te wszystkie Jego wypowiedzi z tego forum i postępowego bloga.
Albo się mylę i ostatniej posługi (na pewno skutecznej) udzieli Włodzimierz Ilicz i Józef Wisarionowicz - Good Lock.
ZeneC - 2010-08-01, 12:29
Janie, wyhamuj, bo ze słynnych słów Jezusa wywodzisz wnioski daleko idące i nieuprawnione.
Na marginesie: mam swoje przekonania, co nie znaczy, że jestem nieomylny - to tak a propos Twoich wcześniejszych głupawych drwin.
Ten sam Jezus mówił przy innych okazjach skąd pochodzi wszelka władza i jaka jest jej trwałość i wartość. Jeśli lubisz przykłady ewangeliczne, to zauważ, że przemieniony został nawet cesarski urzędnik, celnik Mateusz. Tak bardzo chciał zobaczyć Jezusa, że aż wdrapał się na drzewo, a potem dostrzeżony i pozdrowiony zszedł i dał gościnę. A powinien powiedzieć, że nic go nie interesują sprawy Jezusa, że jest człowiekiem cezara, poborcą podatkowym - zbiera i oddaje co cesarskie cesarzowi.
Tamten celnik Mateusz i Twój wójt z krzyżem na ścianie to ludzie, którzy dobrze wiedzą, że żaden cesarz nie ma prawa do wszystkiego, co nasze, a przede wszystkim do naszych sumień, do naszych uczuć i przekonań.
Jeżeli ktoś mówi o krzyżu, że to w istocie totem i w pewnych miejscach jest OK, a w innych nie OK, to daje świadectwo o sobie. Cóż, prymitywizm duchowy to zawsze jakiś punkt wyjścia, ale gorzej, gdy spełnia funkcję celu....
jan ostrzyca - 2010-08-01, 17:15
Chłopcy nie przesądzajcie tak szybko kto jest dobrym a kto złym chrześcijaniem a kto nie jest nim w ogóle. Nikt was do tego nie upoważniał a w szczególności ten w którego imieniu staracie się przemawiać. W swoim czasie On sam, bez Waszego światłego udziału, dokona selekcji na bramce, albo też nie dokona bo żadnej bramki nie będzie.
Nazarejczyk powiedział, jeśli dobrze pamiętam, że królestwo jego nie jest z tego świata. Jak dla mnie to dość wyraźnie odrzucał splendor ziemskiej władzy. Przecież gdyby chciał władzy doczesnej osobiście przegnałby cesarzy i kazał poobwieszać urzędy celne swoimi portretami. To jasne i należy z tego wyciągać wnioski.
Poza tym Zenecu albo nie czytasz uważnie albo zgoła nie po chrześciańsku łżesz w swoim wpisie. Wbrew temu co insynuujesz, nie traktuję krzyża jako totemu. Napisałem jedynie, że " nie zgadzam się (jako chrześcijanin) na używanie krzyża jako totemu znaczącego terytorium ludu wyznawców prezydenta Kaczyńskiego."
krakry1 - 2010-08-01, 18:20
jan ostrzyca napisał/a: | nie zgadzam się (jako chrześcijanin) | Jako chrześcijanin? Więc gdzie Twoje miłosierdzie chrześcijańskie? Jakiś go nie widać - gdy opluwasz i wyśmiewasz wszystkich, którzy nie pasują do Twoich poglądów. Poza tym prawdziwy chrześcijanin nie zwalcza Kościoła, czy duchownych - nie sądzisz.
jan ostrzyca - 2010-08-01, 19:03
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | nie zgadzam się (jako chrześcijanin) | Jako chrześcijanin? Więc gdzie Twoje miłosierdzie chrześcijańskie? Jakiś go nie widać - gdy opluwasz i wyśmiewasz wszystkich, którzy nie pasują do Twoich poglądów. Poza tym prawdziwy chrześcijanin nie zwalcza Kościoła, czy duchownych - nie sądzisz. |
Nie opluwam i nie wyśmiewam, a z pewnością nie "wszystkich". Co do oceny prawdziwości lub nie chrześcijaństwa innych ludzi zostaw pewien margines Bogu. On ich jakoś poodróźnia, bez Twojej pomocy.
Gdybym uznawał się za prawdziwego chrześcijanina musiałbym zwalczać kościół i duchownych, którzy obsiedli świątynie niczym faryzeusze czasów Nazarejczyka. Ciekawe czy Jezus popierał gen. Franco i południowoamerykańskie zbrodnicze junty? Może popierał dupczenie nieletnich? A może kradzież tysięcy hektarów polskiej ziemi? Może też popiera Jarosława Kaczyńskiego?
krakry1 - 2010-08-01, 19:25
jan ostrzyca napisał/a: | Może też popiera Jarosława Kaczyńskiego? | Może tak, może nie, skąd to możesz wiedzieć - zostaw jak sam mówisz Bogu "pewien margines", On z pewnością bez Twojej pomocy wie kogo popierać. To Twoja właśnie wypowiedź pachnie faryzeuszostwem.
A idąc twoim tokiem rozumowania, mógłbym zapytać: czy Jezus popierał np. Breżniewa, Stalina, Bieruta, Gomułkę, Dzierżyńskiego, katów z NKWD, KGB, UB i SB. Ale nie zapytam? Po co?
Ty dalej swoje: gen. Franco, junty wojskowe, kradzież ziemi i Kaczyński w jednym temacie. Chory jesteś z nienawiści. Wg. Ciebie jak w "Seksmisji" Kaczyńscy nie są odpowiedzialni jedynie za: koklusz i gradobicie (a może to też ich wina).
Czego ich nie cierpisz (podobnie jak PiS) - odp. jest prosta - to PiS jako jedyna partia mówi o tym co złe po imieniu, nie owija w bawełnę. Także jeżeli chodzi o historię. A wam drodzy koledzy "czerwoni" i ich pogrobowcy to zdecydowanie nie smak.
jan ostrzyca - 2010-08-01, 20:01
krakry1 napisał/a: |
Ty dalej swoje: gen. Franco, junty wojskowe, kradzież ziemi i Kaczyński w jednym temacie. Chory jesteś z nienawiści. |
Jurek i Kamiński - podpory PiS-u złożyli kiedyś hołd i podarowali wizerunek Czarnej Madonny samemu Pinochetowi. To nie choroba nienawiści tylko dobra pamięć.
ZeneC - 2010-08-01, 20:24
Dobrze, że pamiętasz takie fakty, szkoda, że ich nie rozumiesz. Alliende kiedy nacjonalizował prywatna własność w Chile był cacy, prawda? Nic złego, że współpracował z Fidelem Castro i Leonidem Breżniewem.
Znalazłem pewien fragment artykułu, który pozwoli Ci zrozumieć, dlaczego tacy jak Jurek i Kamiński chcieli oddać hołd Pinochetowi.
Za rządów junty przeprowadzono proces reprywatyzacyjny, zwrócono wszystkie majątki ziemskie i przedsiębiorstwa zagrabione przez komunistów. Sprywatyzowano oświatę i służbę zdrowia. Wpuszczono na rynek 21 prywatnych funduszy emerytalnych, zniesiono przymus ubezpieczeń. Obniżono radykalnie podatki i zniesiono cła. Dzięki zniesieniu koncesji, w Chile inwestowały największe koncerny świata ( do tej pory Chilijczycy płacą najmniejsze rachunki telefoniczne na świecie). Rząd zlikwidował nadmiar biurokracji. Pinochet zapowiedział, że Chile stanie się krajem właścicieli, a nie proletariuszy.
Żaden inny kraj na świecie nigdy przedtem ani potem nie odważył się na taką czysto kapitalistyczną innowację. Do dziś Chile są jednym z najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej. O tym, że Pinochet i jego junta nie byli dyktatorską i reżimową władzą świadczą referenda przeprowadzane w roku 1976, w którym 3/4 społeczeństwa opowiedziało się za kontynuacją rządów junty. Cztery lata później 67% Chilijczyków chciało by Pinochet pozostał prezydentem kraju przez okres kolejnych 9 lat. Dopiero w roku 1988 społeczeństwo w referendum zdecydowało, że chce oddania władzy w ręce cywili, która zgodnie z umową w 1991 roku Augusto Pinochet oddał. Jaki dyktator dobrowolnie zgadza się na oddanie władzy? Warunkiem odejścia generała była deklaracja nowo wybranych władz, że zaniechają zemsty na zwolennikach jak i przeciwnikach puczu. Oczywiście warunek ten nie został spełniony.
Kurier Lubelski, Wyborcza i TVN takie fakty przemilczą. Ochoczo za to podadzą newsa o wizycie Jurka i Kamińskiego u dyktatora. Mówiąc językiem młodzieżowym, jesteś bardzo trendy...
krakry1 - 2010-08-01, 21:04
Zgadza się ZeneC - poza tym należy pamiętać, że Pinochet uratował Chile od "dobrobytu" komunizmu i dokładnie jak napisał ZeneC miał po kilku latach swoich rządów poparcie większości społeczeństwa. Nie takie jak ukochane przez Jana PZPR, tylko realne w wolnych wyborach. Ponad to Pinochet to uosobienie zła właśnie dla komuchów - człowiek ten wiedział czym grozi komuna i wziął za ryja wszystkich jej zwolenników.
Jan Ostrzyca posługuje się propagandą z czasów PRL-u. Pamiętam jak dziś film który puszczała nasza kumunowa TV - "dobry" Alliende i zły duch Pinochet. Dupa zimna takie dyrdymały możesz opowiadać małym dzieciom, a nie ludziom którzy znają prawdziwą historię (nie tą PRL-owska i nie tą zmanipulowaną na doraźne potrzeby przez niektóre media).
jan ostrzyca napisał/a: | Jurek i Kamiński - podpory PiS-u |
Informacje nasz przestarzałe Jurek nie jest już dawno w PiS.
Poza tym Pinochet to i tak niewiniątko w porównaniu z takimi idolami czerwonych jak: krwawy Feliks, Stalin, Jagoda , Beria, Radkiewicz, Berman czy Bierut (etatowy pracownik NKWD).
I jeszcze jedno PiS jest normalną demokratyczną partią i jej korzenie nie wywodzą się z żadnego szamba - tylko z "Solidarności". Tego nie można jednak powiedzieć o tzw. lewicy - bo ich korzenie ostro cuchną. Jakbyś zapomniał w dużym uproszczeniu:
- SDKPiL (ci woleli komunizm niż wolną Polskę)
- KPRP (współpracowali z Ruskimi w trakcie wojny polsko - bolszewickiej)
- KPP (agenci Kominternu i sługusy Stalina - pięknie im za to podziękował - szkoda że tak późno )
- PPR (utworzona przez agentów przysłanych z Moskwy po kursie NKWD)
- PZPR (wyjaśnienie patrz: Leszek Moczulski)
- SdRP (chłopcy uwłaszczajmy się i chrońmy własne tyłki przed rozliczeniem)
- SLD (dążenie do normalności, ale trzymajmy się razem, bo za dużo mamy do stracenia - w większości ci sami ludzie, co dwie pozycje wyżej).
PiS takim rodowodem "nie może się pochwalić". Jest również jak do tej pory jedyną partią, która za przekręty wsadzała do pierdla, każdego nawet własnych ministrów. W innych (np. SLD, PO) zawieszają w prawach członka i broni się ich do upadłego (swoją drogą takie zawieszenie członkostwa musi być cholernie bolesne )..
jan ostrzyca - 2010-08-02, 08:52
Fragment artykułu o Pinochecie z Wiki"
"W 2004 Narodowa Komisja ds. Więźniów Politycznych i Stosowania Tortur przesłuchała 35000 osób, które twierdziły że były więzione bez sądu lub torturowane. Efektem tych przesłuchań był raport ogłoszony przez biskupa Sergio Valecha, w którym uznano że 23856 mężczyzn oraz 3399 kobiet było istotnie poddawanych różnego rodzaju nielegalnym represjom – począwszy od prostego uwięzienia po liczne akty skrajnej przemocy, takie jak gwałty, zmuszanie do uczestniczenia w egzekucjach członków rodziny, systematyczne bicie pałkami elektrycznymi itp. Ofiarami były także dzieci.Komisja badająca zbrodnie dyktatury,w grupie prześladowanych,wyodrębniła grupę 164 nieletnich, w tym 88 dzieci poniżej 13 lat. Były bite, gwałcone, torturowane prądem[8]."
"Istnieją liczne dowody, że generał Pinochet osobiście kierował krwawymi i brutalnymi represjami przeciw wszelkim przejawom opozycji. Dysydenci, którzy mieli odwagę podnosić głos przeciw Pinochetowi byli sekretnie i bez żadnego sądu mordowani, torturowani lub znikali bez wieści. Nie wiadomo dokładnie, jaka liczba opozycjonistów została poddana tego rodzaju represjom w trakcie 17 lat rządów Pinocheta. Próby oszacowania tych danych zostały przeprowadzone przez specjalnie do tego celu powołaną parlamentarną Narodową Komisję Prawdy i Pojednania, której przewodniczył senator Raúl Rettig. Według raportu tej komisji, w okresie rządów Pinocheta śmierć poniosło 2095 osób, zaś 1102 osoby zostały uznane za "zaginione bez wieści". "
Rozumiem, że w pojęciu ZeneCa i Krakry 1 gwałcenie dzieci jest OK jeśli tylko służy reformom wolnorynkowym i zwalczaniu komunizmu.
krakry1 - 2010-08-02, 11:15
Wg Wikiopedii - Polskie ofiary stalinizmu:
Liczbę polskich ofiar próbuje się oszacować nie w oparciu o źródła NKWD i innych organów sowieckich, a drogą porównania liczby mieszkańców polskich we wschodnich województwach II RP w 1939 roku z liczbą repatriowanych w latach 1944-1946 oraz liczbą pozostającej na tych terenach po wcieleniu do ZSRR, polskiej ludności. Według spisu powszechnego z 1931 roku na terenie ośmiu kresowych województw zamieszkiwało 13 021 300 osób w tym 5 597 600 posługujących się językiem polskim. W 1943 roku szacowano liczbę ludności zamieszkującej na terenach uprzednio zagarniętych przez ZSRR na 11 976 000 osób, w tym około 6 milionów Polaków. Po uwzględnieniu przyrostu naturalnego, repatriacji, oraz ewakuacji ludności z Armią Andersa brakuje w bilansie ludności od 500 tysięcy do 1,5 mln Polaków. Jakaś ich część została zapewne zaliczona do innych nacji przez sowieckie organa państwowe, jednak większość musiała zginąć w wyniku represji. Ostatnie próby oszacowań polskich ofiar śmiertelnych stalinizmu (po roku 1939) oscylują pomiędzy trzystoma a czterystoma tysiącami ludzi.
A więc drogi Janie 2095 zabitych przez reżim Pinocheta - to pikuś w porównaniu z około 400 tys Polaków wymordowanych przez NKWD, UB i PPR. Jeszcze jedno tam ginęli też niewinni ludzie ale chilijczycy - komuchy zaś mordowały Polaków - chyba ich powinieneś bardziej żałować. A kumple z bezpieki tez stosowali metody na pewno nie cywilizowane (zrywanie paznokci, konwejer, gwałty na więźniarkach, tortury).
jan ostrzyca napisał/a: | w pojęciu ZeneCa i Krakry 1 gwałcenie dzieci jest OK jeśli tylko służy reformom wolnorynkowym i zwalczaniu komunizmu. |
Weź nie pieprz głupot człowieku - krzywdzenie dzieci jest zawsze złe - obojętnie kto to robi.
Co do metod Twoich idoli to znając realia komunizmu - gdyby Alliende dorwał się do władzy to ofiar tylko z drugiej strony byłoby 10 razy tyle (zjawiliby się doradcy z Moskwy i KGB i po bratersku pomogliby mu się rozprawić ze wszystkimi, którzy nie akceptowali by rządów jego i jego sowieckich przyjaciół). Skąd o tym wiem - Déjà vu - z Polski i innych krajów uzależnionych przez Sowietów po II wojnie światowej.
jan ostrzyca - 2010-08-02, 11:55
Posiadasz wielką łatwość wyrażania kategorycznych i bezdyskusyjnych sądów. To umiejętność skończonych geniuszy lub kompletnych głupców.
krakry1 - 2010-08-02, 12:10
jan ostrzyca napisał/a: | kompletnych głupców. | No właśnie.
fi - 2010-08-02, 12:10
Heh, widze, ze kolega krakry1 ma zadziwiajaca predkosc pozyskiwania "przyjaciol"
krakry1 - 2010-08-02, 12:12
fi napisał/a: | kolega krakry1 ma zadziwiajaca predkosc pozyskiwania "przyjaciol" | Dzięki taki już jestem.
ZeneC - 2010-08-02, 13:06
fi napisał/a: | Heh, widze, ze kolega krakry1 ma zadziwiajaca predkosc pozyskiwania "przyjaciol" |
Fi - wspomnij na słowa Arystotelesa o swoim mistrzu i uczestniku wielu dyskusji, Platonie. Rzekł kiedyś, Arystoteles, że Platon jest jego wielkim Przyjacielem, ale od przyjaźni droższa mu jest prawda...
jan ostrzyca - 2010-08-02, 14:17
ZeneC napisał/a: | fi napisał/a: | Heh, widze, ze kolega krakry1 ma zadziwiajaca predkosc pozyskiwania "przyjaciol" |
Fi - wspomnij na słowa Arystotelesa o swoim mistrzu i uczestniku wielu dyskusji, Platonie. Rzekł kiedyś, Arystoteles, że Platon jest jego wielkim Przyjacielem, ale od przyjaźni droższa mu jest prawda... |
Tak, tak. ZeneC i Krakry 1 posiedli Prawdę Absolutną i czasem dzielą się tą Prawdą z nami maluczkimi. Jestem im za to niezmiernie wdzięczny. I każdy powinien być. I jak na wielkich mężów przystało powinni spocząć na Wawelu. Oczywiście w swoim, jak najbardziej odległym od dzisiaj czasie. Gdyby zabrakło krypt mogą, leżeć w jednej ale za to najładniejszej i największej. Ale, na razie niech nam żyją stoooo lat i nadal zwalczają komunizm dwadzieścia lat po upadku PRL.
mag - 2010-08-02, 17:07
Z tą wiki to ostrożnie...
To zdaje Goebbels powiedział, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą???
krakry1 - 2010-08-02, 17:18
jan ostrzyca napisał/a: | I jak na wielkich mężów przystało powinni spocząć na Wawelu. | Jak pozwolą mogę na Wawelu, a Ty co wolisz Wawel czy mur kremlowski?
mag napisał/a: | kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą | Wiem o czym mówisz - chodzi ci zapewne np. o takie jak: "Jaruzelski człowiekiem honoru", "stan wojenny uratował nas przed interwencją sowiecką" i takie inne. I tu się zgadzam z Tobą w 100% - te i inne brednie powtarzane od lat (więcej niż tysiąc razy) tak do niektórych przemówiły, że święcie w nie uwierzyli.
jan ostrzyca - 2010-08-03, 08:30
W kontekście dyskusji o krzyżu smoleńskim, który wg mnie jest traktowany przez zwolenników PiS jak pogański totem, jest nowa informacja. Otóż "obrońcy krzyża" dostawili przed Pałacem Prezydenckim kolejny krzyż, którego też zamierzają do upadłego bronić.
Przykro mówić ale Polską zaczynają skutecznie rządzić wariaci i ekstremiści lub kompletni cynicy, którzy gotowi są zniszczyć każdą świętość dla politycznej zadymy.
Ci ludzie szkodzą krzyżowi, szkodzą pamięci Lecha Kaczyńskiego, szkodzą kościołowi i szkodzą państwu.
swissman - 2010-08-03, 10:12
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Niejaki Jezus z Nazaretu uczył, | "Niejaki" a znasz może jeszcze innego Jezusa z Nazaretu - kolega Jan kpi cały czas z katolików i Boga - jestem jednak pewien, że gdy nadejdzie czas na niego lub kogoś z jego bliskich (absolutnie Ci tego nie życzę - to dla jasności) to w te pędy pobiegnie (lub ktoś od niego) do tych wrednych, zacofanych, zachłannych księży po ostatnią posługę - Oni zaś powinni wtedy poczytać te wszystkie Jego wypowiedzi z tego forum i postępowego bloga.
Albo się mylę i ostatniej posługi (na pewno skutecznej) udzieli Włodzimierz Ilicz i Józef Wisarionowicz - Good Lock. |
"niejaki" w powyzszym kontekscie oznacza "tego konkretnego" bo innych historia nie zna...
a co do wyboru miedzy ksiedzem a leninem na lozu smierci to wybor moze byc wiekszy lub zaden... to nie musi byc tak ze ktos musi wybierac ksiedza bo mu sie nagle odwrocilo...
mozna miec swoj swiatopoglad przez cale zycie - az do konca... i niekoniecznie musi sie byc albo katolikiem albo komunista.... w czym problem?
swissman - 2010-08-03, 10:20
jan ostrzyca napisał/a: | Przykro mówić ale Polską zaczynają skutecznie rządzić wariaci i ekstremiści lub kompletni cynicy, którzy gotowi są zniszczyć każdą świętość dla politycznej zadymy.
Ci ludzie szkodzą krzyżowi, szkodzą pamięci Lecha Kaczyńskiego, szkodzą kościołowi i szkodzą państwu. |
te happeningi sa organizowane po to aby cos przykryc i schowac przed opinia publiczna... np. katastrofalny stan panstwa....
czy gdyby media nie rozdmuchaly sprawy krzyza to ktos by o niej slyszal?
czy gdyby spece z PO nie wymyslili "problemu dziadka z Wehrmachtu" to ktos by o tym slyszal?
jan ostrzyca - 2010-08-03, 14:00
Niesamowite co działo się pod pałacem prezydenckim. Wnioski są zatrważające. Kościół wyraźnie traci wpływ na sfanatyzowanych wiernych, państwo nie jest w stanie zapewnić minimum elementarnego porządku przed najważniejszym urzędem.
W centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. Oby ta zaraza nie wylała się na resztę kraju.
krakry1 - 2010-08-03, 17:05
jan ostrzyca napisał/a: | Polską zaczynają skutecznie rządzić wariaci i ekstremiści lub kompletni cynicy, | Tu się z Tobą Janie zgadzam co do rządów PO w Polsce.
jan ostrzyca napisał/a: | W centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. | Janie tak nazywać straż miejską Hanny Gronkiewicz - Walc (HGW) - fe nie wypada.
mag - 2010-08-03, 18:08
jan ostrzyca napisał/a: | Przykro mówić ale Polską zaczynają skutecznie rządzić wariaci i ekstremiści lub kompletni cynicy, którzy gotowi są zniszczyć każdą świętość dla politycznej zadymy. |
jan ostrzyca napisał/a: | W centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. Oby ta zaraza nie wylała się na resztę kraju. |
Oj, Janie, uważaj co piszesz.
Trzy najważniejsze osoby w państwie: Prezydent Komorowski, Marszałek Schetyna, Premier Tusk.
Oj, uważaj...
PS. No i Warszawie HGW.
PS. nie doczytałem wątku do końca - sorry Krakry - już to napisałeś
jan ostrzyca - 2010-08-03, 19:33
Dobrze wiecie co mam na myśli. Pod krzyżem szaleją nie katolicy tylko bojówki PiS-u walczące o pomnik dla L. Kaczyńskiego. Dzisiaj poseł Błaszczak wyjaśnił dokładnie o co chodzi: o uzyskanie obietnicy, że w tym miejscu stanie pomnik Lecha. Dlatego ta sprawa jest tak bulwersująca. Nie chodzi o krzyż, o Boga, nic z tych rzeczy, awantura ma spowodować wzniesienie tam pomnika dla jednego z polityków.
Mieszanie do doraźnej polityki, w tak przewrotny sposób, symboli religijnych, spowoduje niepowetowane szkody dla kościoła, dla katolicyzmu w Polsce, dla obecności symboli chrześcijańskich w przestrzeni publicznej.
Fanatyzm polityczny zmiksowany z religijnym to groźna zaraza, która odpycha ludzi normalnych i umiarkowanych. Dzięki tym fanatykom kościoły zaczną świecić pustkami.
krakry1 - 2010-08-03, 19:39
jan ostrzyca napisał/a: | Mieszanie do doraźnej polityki, w tak przewrotny sposób, symboli religijnych, spowoduje niepowetowane szkody dla kościoła, dla katolicyzmu w Polsce, | Prorok, nie Prorok ... sam nie wiem.
Matthias[Wlkp] - 2010-08-03, 19:44
Trudno się z Janem nie zgodzić. Ze smutkiem podpisuję się pod jego ostatnim postem. Smutek stąd, że muszę patrzeć na takie cyrki...
krakry1 - 2010-08-03, 19:47
Matthias[Wlkp] napisał/a: | Smutek stąd, że muszę patrzeć na takie cyrki... | Rozwiązanie jest b. proste nie oglądać TV lub przełączyć na inny kanał.
Matthias[Wlkp] - 2010-08-03, 19:50
Nie oglądam w telewizji... Na necie rzucił mi się news. Tutaj na forum też oglądam...
jan ostrzyca - 2010-08-03, 20:01
Problem z nieoglądaniem telewizji jest taki, że chociaż wyłączysz odbiornik, te rzeczy nadal się dzieją i zaczynają żyć swoim szalonym życiem. Godzine temu sąsiad z garażu przekonywał mnie, że siepacze Bronka i HGW wywozili prawdziwych Polaków całymi dziesiątkami spod pałacu w nieznanym kierunku. I ślad po nich zaginął. Sasiad naprawdę się martwił, czy ich nie rozstrzelano w jakimś lesie. "Panie sąsiedzie Katyń nadal trwa"
swissman - 2010-08-03, 20:26
jan ostrzyca napisał/a: | państwo nie jest w stanie zapewnić minimum elementarnego porządku przed najważniejszym urzędem.
W centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. Oby ta zaraza nie wylała się na resztę kraju. |
w takiej sytuacji rzady innych krajow podaly by sie do dymisji...
fakt, totalnie nieudolnie sie do sprawy zabraly... najpierw wielka prowokacja a potem demonstracyjny debilizm rzadzacych - lub swiadome prowokacyjne dzialania majace przykryc wielkie problemy Polski....
krakry1 - 2010-08-03, 20:35
Zgadzam się z Tobą Swissman w 100%.
jan ostrzyca napisał/a: | że siepacze Bronka i HGW wywozili prawdziwych Polaków całymi dziesiątkami spod pałacu w nieznanym kierunku. | Byle nie na TVN-owski stadion Legii - i może być jak w Koloseum za czasów Nerona.
robertp1983 - 2010-08-03, 20:40
jan ostrzyca napisał/a: | Problem z nieoglądaniem telewizji jest taki, że chociaż wyłączysz odbiornik, te rzeczy nadal się dzieją i zaczynają żyć swoim szalonym życiem. Godzine temu sąsiad z garażu przekonywał mnie, że siepacze Bronka i HGW wywozili prawdziwych Polaków całymi dziesiątkami spod pałacu w nieznanym kierunku. I ślad po nich zaginął. Sasiad naprawdę się martwił, czy ich nie rozstrzelano w jakimś lesie. "Panie sąsiedzie Katyń nadal trwa" |
Ja zgadzam sie z Janem, takie sytuacje świadczą, że coś tu jest nie tak i samo to, że bronią krzyża przed księżmi, poświęceniem na Jasnej górze i umieszczeniu w kościele który jest rzut kamieniem od pałacu i do tego jest tam miejsce poświęcone Katyniowi.
Trudno też się zgodzić, że ludzie którzy wykrzykują do księży Czy jest księdzem czy Ubekiem Są rzeczywiście katolikami czy fanatykami politycznymi, którzy wygłaszają niemal, że egzorcyzmy na księdza. To lekkie wariactwo
krakry1 - 2010-08-03, 21:11
robertp1983 napisał/a: | którzy wygłaszają niemal, że egzorcyzmy na księdza | Egzorcyzmów w żadnym wypadku się nie wygłasza - najwyżej dokonuje (tylko egzorcyści) lub odprawia (egzorcyzmy w modlitwie tzw. proste). Poza tym czy ktoś jest katolikiem, czy nie, nie Tobie złotko oceniać. Zostaw Bozi takie sprawy.
mag - 2010-08-03, 21:20
Krzyż w Polsce pełni podwójną rolę: obiekt kultu oraz obiekt pamięci. Czy nie można było tego zostawić?
Myślę, że dużo racji jest w stwierdzeniu:
swissman napisał/a: |
fakt, totalnie nieudolnie sie do sprawy zabraly... najpierw wielka prowokacja a potem demonstracyjny debilizm rzadzacych - lub swiadome prowokacyjne dzialania majace przykryc wielkie problemy Polski.... |
Drugim powodem jest walka o to, by Kaczor w bliższej lub dalszej przyszłości nie wszedł do panteonu bohaterów. Tym bardziej, że szczegóły katastrofy robią się coraz bardziej... nazwijmy to dziwne. I nawet ekipa rządząca nie może temu zaprzeczyć ("cudowna współpraca z Rosją?").
robertp1983 - 2010-08-03, 21:21
krakry1 napisał/a: | robertp1983 napisał/a: | którzy wygłaszają niemal, że egzorcyzmy na księdza | Egzorcyzmów w żadnym wypadku się nie wygłasza - najwyżej dokonuje (tylko egzorcyści) lub odprawia (egzorcyzmy w modlitwie tzw. proste). Poza tym czy ktoś jest katolikiem, czy nie, nie Tobie złotko oceniać. Zostaw Bozi takie sprawy. |
Ja nie oceniam, ale czy to nie dziwna ta cała sytuacja?
W tej sprawie krzyż stał się częścią polityki a nie religii i takie jest moje zdanie i o tym świadczy sama sytuacja która dziś miała miejsce, moim zdaniem jako katolika nie uszanowali znaczenia krzyża, Napewno niedługo będą chodzić coraz częściej opowieści o ludziach, którzy znikneli po tym jak rząd ich się ich pozbył bo protestowali pod krzyżem. To jest według mnie fanatyzm.
krakry1 - 2010-08-03, 21:30
mag napisał/a: | Tym bardziej, że szczegóły katastrofy robią się coraz bardziej... nazwijmy to dziwne | Święte słowa - ale dziwne były od samego początku - przede wszystkim ze strony naszego rządu (śledztwo w rekach Rosjan).
mag - 2010-08-03, 21:33
robertp1983 napisał/a: | moim zdaniem jako katolika nie uszanowali znaczenia krzyża, |
"Nie sądzicie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz" (Mt 10,34)
"Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże" (Ef 6,17)
To nie jest tak, że katolicy nie mogą występować w obronie krzyże - wręcz przeciwnie - mają obowiązek go bronić. A kapłani nie maja wyłączności na prawdę. Czasem to właśnie "prosty ludek" ma rację...
A przynajmniej w imię "tolerancji" powinno się życzenie tego "prostego ludka" uszanować - tym bardziej, że w ten sposób chcą uczcić Prezydenta Polski.
robertp1983 - 2010-08-03, 21:46
Czy nie lepiej uczcić pamięć śp. Prezydenta modląc się?
I zaraz coś tu nie gra to miałbyć pomnik pamięci wszystkich ofiar a nie tylko prezydenta??
Zginęła większość parlamentarzystów może postawić taki sam krzyż przed sejmem i biurem BOR?
ok. W imię tolerancji także powinno się uszanować wole harcerzy, którzy ten krzyż postawili i zgodze się, że powinna być tablica upamiętniająca skoro chcecie pod pałacem niech będzie ale to ma być tablica przypominająca o wszystkich ofiarach
swissman - 2010-08-03, 22:23
robertp1983 napisał/a: | W tej sprawie krzyż stał się częścią polityki a nie religii i takie jest moje zdanie i o tym świadczy sama sytuacja która dziś miała miejsce, moim zdaniem jako katolika nie uszanowali znaczenia krzyża, Napewno niedługo będą chodzić coraz częściej opowieści o ludziach, którzy znikneli po tym jak rząd ich się ich pozbył bo protestowali pod krzyżem. To jest według mnie fanatyzm. |
coz... winic mozna za to jedynie PO i Komorowskiego...
Cytat: | O całej sytuacji pisałem wielokrotnie. Winę za nią ponosi środowisko PO i Prezydent-elekt, który wywołał burzę bezsensownym wywiadem dla "Gazety Wyborczej". W walkę o krzyż, zamiatanie Smoleńska i mitu nieżyjącego Prezydenta włączył się, niestety, PiS. I o to władzy chodziło. By opozycja połknęła haczyk. By dorabiać gęby - patrzcie, co za nienormalny ciemnogród, a za nimi stoi ten Kaczyński. Przekaz jest szczególnie adresowany do nas, do młodych. To my za niedługo będziemy dość łatwym kąskiem dla rządzących. |
http://iskry.pl/index.php...d=8880&Itemid=3
ten facio co to dzisiaj w telewizji ze smutna mina oznajmial ze mu przykro ze ta uroczystosc koscielna sie nie odbedzie uciekajac stwierdzil ze "pamiec o ofiarach katastrofy bedzie uczczona kiedys tam, gdzies tam i w jakiejs tam formie".... gdybym ja tam byl to tez bym protestowal w obronie krzyza - chociaz nie jest on moim symbolem... jestem niewierzacy...
swissman - 2010-08-03, 22:26
robertp1983 napisał/a: | Zginęła większość parlamentarzystów może postawić taki sam krzyż przed sejmem i biurem BOR? |
bez przesady... wiekszosc przezyla i ma sie calkiem dobrze... geby wypasione, policzki czerwoniutkie i tlusciutkie... tyle ze z wypowiedzi mozna wnosic ze przybyli z innej planety bo chrzania bez sensu... i to jest najwiekszy problem Polski...
ZeneC - 2010-08-03, 22:41
jan ostrzyca napisał/a: |
Przykro mówić ale Polską zaczynają skutecznie rządzić wariaci i ekstremiści lub kompletni cynicy, którzy gotowi są zniszczyć każdą świętość dla politycznej zadymy.
|
I tu się Janie z Tobą zgadzam. Biorąc pod uwagę, że inicjatywa usunięcia pamiątkowego krzyża wyszła ze stronu Kancelarii Prezydenta, można śmiało zapytać, czy BK to wariat czy cynik...
Oczywiście zawsze jest szansa, że przy pomocy kilku uległych księży można krzyże - ten i wiele innych - schować do kościołów, po co mają prowokować w krajobrazie wspomnieniami... Wiernych chętnych do modlitwy też można spędzić do kościołów, a drzwi światyń za nimi zamknąć.
Krzyże nie powinno się ukrywać w kościołach, raczej z kościołów powino się wyjść z nimi do ludzi. Jedni wszak za nasze podatki urządzają sobie homoseksualne igrzyska na ulicach stolicy, dlaczego inni nie mogą pójść z procesją?
Masz rację, Janie, " państwo nie jest w stanie zapewnić minimum elementarnego porządku". Widziałem wyrażnie i ja te zabiegi aparatu państwowego i miejskiego - myślę, że użyto stanowczo za mało gazu. No i gdzie do cholery były policyjne oddziały prewencji?
Doceniam Twoją wrażliwość. Taki jesteś przejęty tymi wydarzeniami. Relacjami medialnymi i sąsiedzkimi. Ale kiedy piszesz, że "w centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. Oby ta zaraza nie wylała się na resztę kraju" to tłumaczę sobie, że to nie znajomy Jan Ostrzyca powiedział, tylko jakiś zwykły, prowokujący cham, któy nie potrafi zrozumieć, że nie wolno ludziom prostym, w podeszłym wieku odbierać w żaden sposób, a tym bardziej na siłę jednej z największej wartości ich życia. Stają się wtedy bezradni jak dzieci, a przez to wściekli, czasami agresywni i zrozpaczeni. To najpodlejsza gra na ludzkich uczuciach.
Ta Twoja "sfanatyzowana tłuszcza" walczyła w swoim czasie o Polskę wolną dla wszystkich. Wolną także dla ateistów. Zasługują więc na wielki szacunek.
Nowego prezydenta wypada więc zapytać, jak to jest z tą zgodą? Buduje, czy nie buduje?
swissman - 2010-08-04, 08:37
ZeneC napisał/a: | kiedy piszesz, że "w centrum Warszawy rządzi sfanatyzowana tłuszcza. Oby ta zaraza nie wylała się na resztę kraju" to tłumaczę sobie, że to nie znajomy Jan Ostrzyca powiedział, tylko jakiś zwykły, prowokujący cham |
moze niekoniecznie "cham" a tylko byla to mala prowokacja intelektualna... te slowa mozna tez zrozumiec jak "w centrum Warszawy rzadzi tluszcza fanatykow plaftormy"....
i nie powinna ona sie rozlewac na cala Polske...
nic, to... Polacy chyba kiedys zrozumieja, chocby odczuwajac pustke w portfelach, kto ich wykorzystuje.... juz obecny premier sie o to mocno stara wyrzucajac na smietnik wszystkie obietnice wyborcze z czasow wyborow Bronka i podnoszac podatki... dlugo przeciez na tym nie pociagnie.........?
krakry1 - 2010-08-04, 09:54
ZeneC napisał/a: | Krzyże nie powinno się ukrywać w kościołach, raczej z kościołów powino się wyjść z nimi do ludzi. | Zgadza się to w końcu symbol nie tylko chrześcijaństwa, ale i także całej kultury zachodniej (czy to się komuś podoba czy nie). Krzyż jest z naszą cywilizacją od 2000 lat idee je zwalczające (np. komunizm i i jego pochodne) od zaledwie stu lat (no 150 licząc od teoretyków). Krzyż ma upamiętniać (między innymi) tych którzy odeszli - stąd np. krzyże przy drogach - czy je tez należy wyrzucić - może zapytacie rodziny tych dla których te krzyże wystawiono. Tu krzyż upamiętnia wielką tragedie narodową i co komu przeszkadza ... przeszkadza tym: którzy się go boją (z różnych powodów) i tym którzy z nim walczą (byli już tacy w długiej historii chrześcijaństwa - i zawsze w ten czy inny sposób przegrywali).
ian - 2010-08-04, 09:58
1) Nowy prezydent RP startował w kampanii pod hasłem "Zgoda buduje", tylko jest to jakaś dziwna zgoda, bo po pierwsze jeszcze przed objęciem urzędu jako prezydent-elekt nakazał usunięcie wszystkich pamiątek po zmarłym prezydencie RP z pałacu prezydenckiego, po drugie zamiast wystąpić z kompromisową propozycją upamiętnienia ofiar katastrofy w Smoleńsku (głaz, tablica pamiątkowa itp.), uszanowania pamięci po zmarłych ludziach już nie przeciwnikach politycznych, nakazał usunęcie spod pałacu krzyża mając za nic uczucia ludzi, którzy wokół niego składali hołd ofiarom
2) Czy w ten sposób prezydent elekt chciał zaakcentować swoją nowoczesność?, we Francji zakazuje się noszenia burek, w Szwajcarii budowy minaretów, we Włoszech wieszania krzyży w miejscach publicznych, takie działania znajdują obecnie poklask i uznanie, znam jednak przypadek, kiedy to właśnie w Europie kilkadziesiąt lat temu powszechnie oburzano sie na burzenie i palenie synagog uznając to za przejaw skrajnego barbarzyństwa i braku tolerancji,
3) Wolność religijna to możliwość swobodnego manifestowania i prezentowania indywidualnie i zbiorowo własnych przekonań religijnych w przestrzeni publicznej, nietolerancja to wszelkie zakazywanie takich działań, ale też narzucanie agresywną propagandą, siłą określonej religii, pamiętając, że ateizm też jest rodzajem religii, tylko, czy wówczas jeszcze możemy mówić o religii?
jan ostrzyca - 2010-08-04, 10:46
Mały niuans tej sytuacji jest taki, że politycy PiS otwarcie chcą przehandlować krzyż za pomnik L. Kaczyńskiego w tym samym miejscu, to samo mówią "obrońcy". I cała argumentacja o tradycji, chrześcijaństwie, wartościach jest bez znaczenia, bo w tym konkretnym przypadku chodzi o szantaż polityczny z użyciem symboliki religijnej.
Skutki będą opłakane, dla "obrońców" i ich wartości, ale szczególnie dla kościoła i umiarkowanych wiernych. Z prostej przyczyny: im bardziej wahadło nastrojów odchyli się w jedną stronę tym dalej odbije w przeciwnym kierunku. Weźmy Hiszpanię, Irlandię, kraje niedawno konserwatywne i katolickie odchodzą gwałtownie o tradycji i religii. Polska jest jakieś 10-20 lat za nimi. Nie zdziwcie się jeśli ludzie przestaną chodzić do kościołów, bo uznają, że presja religijna jest zbyt wielka.
krakry1 - 2010-08-04, 10:54
jan ostrzyca napisał/a: | Nie zdziwcie się jeśli ludzie przestaną chodzić do kościołów, bo uznają, że presja religijna jest zbyt wielka. | Przecież dla Ciebie to dobrze, powinieneś się tylko cieszyć - mówisz jakby Cię to cokolwiek interesowało.
jan ostrzyca - 2010-08-04, 11:26
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Nie zdziwcie się jeśli ludzie przestaną chodzić do kościołów, bo uznają, że presja religijna jest zbyt wielka. | Przecież dla Ciebie to dobrze, powinieneś się tylko cieszyć - mówisz jakby Cię to cokolwiek interesowało. |
Istotnie, jako Polaka i katolika bardzo mnie to interesuje.
krakry1 - 2010-08-04, 11:45
Jesteś jak piszesz katolikiem (wierzę w to serio), a opluwasz Kościół kiedy tylko możesz - to b. ciekawe i dziwne, przynajmniej dla mnie. Mam kolegę który ma b. podobne podejście (ale inne przekonania polityczne) - każdy ksiądz zły, kościół be - złodziej jednym słowem. Wielokrotnie pytałem go po co więc: brałeś ślub kościelny, ochrzciłeś dziecko i teraz posyłasz je na religię? Przecież jak coś nie odpowiada: można zmienić wiarę, zostać agnostykiem lub olewać wszystko? Po co ta obłuda - bo ludzie patrzą? I wiesz tak na prawdę to nigdy nie potrafił swojego podejścia logicznie uzasadnić (nie jest jakimś idiotą - tylko człowiekiem wykształconym i inteligentnym).
Kościół jako instytucja na pewno nie jest idealny - idealne rzeczy są tylko w niebie - ale to też nie powód dla kogoś, kto się deklaruje katolikiem, atakować go na każdym kroku.
Jak się tak zazdrości księżom, że mają tak dobrze - trzeba było zostać księdzem i spijać te śmietankę (a może w przyszłości tiara biskupia, kto wie, kto wie - no i jeszcze większe kokosy).
swissman - 2010-08-04, 13:45
jan ostrzyca napisał/a: | Weźmy Hiszpanię, Irlandię, kraje niedawno konserwatywne i katolickie odchodzą gwałtownie o tradycji i religii. |
jak widac stary plan Nowego Swiatowego Ladu sie pieknie realizuje...
gdy sie jednak rozmawia z pojedynczymi Wlochami, Hiszpanami czy Portugalczykami to zaden sie nie wstydzi ze jest katolikiem....
jan ostrzyca - 2010-08-04, 13:59
swissman napisał/a: |
gdy sie jednak rozmawia z pojedynczymi Wlochami, Hiszpanami czy Portugalczykami to zaden sie nie wstydzi ze jest katolikiem.... |
Bo nie ma sie czego wstydzić. Osobna rzecz to moralna i polityczna zgnilizna zrzerająca kościół instytucjonalny, bezkarność skompromitowanych duchownych, mieszanie się do polityki, biznesu, podsycanie agresji etc.
Księżulkowie, którzy na mszach straszyli grzechem ciężkim wyborców, którzy nie głosowali na Kaczyńskiego robią większą szkodę kościołowi niż otwarci wrogowie.
W niedzielę wyborczą jakiś zwariowany ksiądz w Starym Kraśniku nazwał na kazaniu Komorwskiego szatanem, straszył wiernych piekłem i wzywał do głosowania na Kaczyńskiego. Wybacz ale to nie jest jeszcze Kościół PiS tylko na razie Kościół Powszechny.
Jak powiedział pewien ksiądz "nie nazywajmy szamba perfumerią.
ZeneC - 2010-08-04, 15:00
Bravo, Janie. Do swojej oceny Twoich poglądów nic nie dodam, bo chyba bym się już powtarzał. Ale tą puentą zasłużyłeś u mnie na kolejny tytuł - Szambelana. No bo skoro Kościół to szambo, a Ty się w nim pławisz bez opamiętania, to nie widzę inaczej!
Pozdrawiam, Janie Szambelanie Ostrzyco herbu Zakuta Pała!
krakry1 - 2010-08-04, 15:29
ZeneC napisał/a: | Pozdrawiam, Janie Szambelanie Ostrzyco herbu Zakuta Pała! | Me too.
jan ostrzyca - 2010-08-04, 18:31
krakry1 napisał/a: | ZeneC napisał/a: | Pozdrawiam, Janie Szambelanie Ostrzyco herbu Zakuta Pała! | Me too. |
Jesteście chłopcy infantylnie niepoprawni. Gdy kolejny raz dochodzimy do punktu, w którym właściwie można już nic nie dodawać, ZeneC tradydyjnie rzuca obelgę kierowaną do interlokutora a Krakry 1 z ochotą go popiera.
Zaczyna mnie nawet bawić dochodzenie do tej granicy, gdy obaj Prawdziwi Polacy, Prawdziwi Patrioci i Prawdziwi Katolicy posuwają sie do prywatnych wycieczek, obelg insynuacji.
mag - 2010-08-04, 18:46
jan ostrzyca napisał/a: | Prawdziwi Polacy, Prawdziwi Patrioci i Prawdziwi Katolicy |
Proszę mnie w to też wliczyć.
jan ostrzyca - 2010-08-04, 18:55
mag napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Prawdziwi Polacy, Prawdziwi Patrioci i Prawdziwi Katolicy |
Proszę mnie w to też wliczyć. |
Chętnie. Mamy więc już trzech "prawdziwków". Lista jest otwarta. Ciekawe jak wyglądała by ankietka gdyby zadać Kolegom takie pytanie
czy uważasz się za:
1) Prawdziwego Polaka, Prawdziwego Patriotę i Prawdziwego Katolika
2) Polaka, patriotę, katolika bez dodatkowych przymiotników.
Trzeci człon pytania dot. wyznania można ewentualnie pominąć. Nie potrafię wieszać ankiet, więc może ktoś w czynie społecznym...
ZeneC - 2010-08-04, 18:57
Janie, litości. Przywołujesz raz po przykłady z marginesu życia politycznego, społecznego i religijnego i chcesz wszystkich przekonać, że taka jest polityka, że część społeczeństwa to dzika tłuszcza, że kościól to szmbo, a księża szkodzą kościołowi. Ja, krakry1 i jeszcze kilku kolegów odważnie mówimy, że starmy się sprostać wyzwaniom, jakie przed nami stają. Wiemy, że nie ma świata idealnego. Ale nie nzawamy się Prawdziwymi Katolikami czy Patriotami. A ty prowokujesz, szydzisz i straszysz klęską. W obronie krzyża widzisz handel polityczny, wmawiasz, że dla katolików krzyż to totem i inne takie pierdoły. I szukasz egzotycznych przykładów.
Nadałem Ci dwa "tytuły" nawiązując bezpośrednio do Twoich wywodów. Zawsze masz szansę zweryfikować swoje poglady. Ja zaś mogę tytuły anulowac. Wszystko przed Tobą i od Ciebie zależy.
mag - 2010-08-04, 18:58
Wiesz nie tak dawno było w kręgach "leberalnych" obelżywe określenie "ciemnogród". Byłem dumny z tego, że jestem "ciemnogrodzianinem" - i jestem dumny z tego, że patriotyzm, że tradycja, że Polska są dla mnie ważne...
jan ostrzyca - 2010-08-04, 19:14
ZeneC napisał/a: | (...) wmawiasz, że dla katolików krzyż to totem i inne takie pierdoły (...) |
Kłamiesz ZeneCu. Podaj cytat w którym to napisałem.
krakry1 - 2010-08-04, 19:20
jan ostrzyca napisał/a: | Gdy kolejny raz dochodzimy do punktu, w którym właściwie można już nic nie dodawać, ZeneC tradydyjnie rzuca obelgę kierowaną do interlokutora | Odezwał się wzór cnót wszelakich - przypomnij sobie jak nie tak dawno w tym temacie sam rzucałeś mięsem.
jan ostrzyca - 2010-08-04, 19:26
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Gdy kolejny raz dochodzimy do punktu, w którym właściwie można już nic nie dodawać, ZeneC tradydyjnie rzuca obelgę kierowaną do interlokutora | Odezwał się wzór cnót wszelakich - przypomnij sobie jak nie tak dawno w tym temacie sam rzucałeś mięsem. |
Jako żywo rzucałem i przeprosiłem. Nigdy nie atakowałem peronalnie rozmówców.
ZeneC - 2010-08-05, 06:09
jan ostrzyca napisał/a: | ZeneC napisał/a: | (...) wmawiasz, że dla katolików krzyż to totem i inne takie pierdoły (...) |
Kłamiesz ZeneCu. Podaj cytat w którym to napisałem. |
No to mnie zasmuciłeś tym stwierdzeniem .
W dyskusjach z Tobą przeszkadza mi często upór i brak pamięci wypowiedzianych słów własnych. To stąd przesłanie do nadania tytułu "zakutej pały". Nie w sensie, że jesteś głupi (jak niektórzy to definiują), bo tu wszyscy mamy jasność, ale w sensie właśnie uporu i niepamięci.
Po wczorajszym swoistym przesileniu wieczornym (próbie nocnego zamachu na wolność słowa - jak za rządów Olszewskiego ) byłem już bliski założenia wora pokutnego i odwołania tej nominacji. Dlaczego inni forumowicze mają postrzegać mnie jako człowieka toksycznego? Jednak trudno, będzie, co ma być, ale skoro Ty nadajesz mi tytuł kłamcy, to muszę się bronić.
Prosisz o cytat - bardzo proszę - oto on z 3 sierpnia 2010 roku z godziny 9.30
jan ostrzyca napisał/a: |
W kontekście dyskusji o krzyżu smoleńskim, który wg mnie jest traktowany przez zwolenników PiS jak pogański totem, jest nowa informacja. Otóż "obrońcy krzyża" dostawili przed Pałacem Prezydenckim kolejny krzyż, którego też zamierzają do upadłego bronić.
|
Zwolennicy PiS-u to nie katolicy? może Marsjanie? Nie wiem, kto jest prawdziwym katolikiem, ale wiem, że bliżej do tego ideału temu, kto nie wstydzi się publicznie wyrazić szacunku dla krzyża jako symbolu swojej wiary.
Temat tego krzyża podjąłeś też na swoim blogu 16 lipca. Ostrzycowy język jest prowokacyjny. Piszesz na blogu:
W Polsce prawdziwych wrogów krzyża prawie nie ma, no może poza narzeczonym pewnej wokalistki. Komu przeszkadza krzyż? Ręce do góry! Nie widzę...
Jest wielu, którym krzyż np. w urzędach przeszkadza. I Ty sam do nich należych. Kilka dni temu tu na forum pisałeś o wójcie, który krzyż ma w gabinecie. A ten wójt i inni jemu podobni nie uprawiają gierek politycznych traktując krzyż instrumentalnie. Coś więc jakby hipokryzją trąci Twoja postawa w tej kwestii.
Widzisz Nergala jako wroga krzyża, a tysięcy lewaków różnej maści - choćby z SLD - ostro potępiających obecność krzyży w szkołach i miejscach publicznych nie dostrzegasz? Nie pamiętasz jazgotu posłanki Senyszyn w tej kwestii? Co jakiś czas odgrzewają temat.
Tym wpisem na swoim blogu pięknie przysłużyłes się lewicy. Jerzy Urban w swoim "NIE" chyba nie napisał by lepiej.
Na poprawę pamięci i ukojenie nerwów jest wiele dobrych mieszanek ziołowych. Masz u siebie w Lublinie Herbapol. Nawet nie musisz jechać na Diamentową - mają aptekę internetową...
No i nie zapomnij, że na paktowaniu z Diabłem dobrze się nie wychodzi...
jan ostrzyca - 2010-08-05, 07:10
ZeneC napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | ZeneC napisał/a: | (...) wmawiasz, że dla katolików krzyż to totem i inne takie pierdoły (...) |
Kłamiesz ZeneCu. Podaj cytat w którym to napisałem. |
Prosisz o cytat - bardzo proszę - oto on z 3 sierpnia 2010 roku z godziny 9.30
jan ostrzyca napisał/a: |
W kontekście dyskusji o krzyżu smoleńskim, który wg mnie jest traktowany przez zwolenników PiS jak pogański totem, jest nowa informacja. Otóż "obrońcy krzyża" dostawili przed Pałacem Prezydenckim kolejny krzyż, którego też zamierzają do upadłego bronić.
|
|
A więc jednak kłamałeś ZeneCu. W przytoczonym cytacie nie ma nic o tym, że "dla katolików krzyż to totem". Nie ma nawet słowa "katolik". Zamiast przeprosić lub sprostować kręcisz.
ZeneC - 2010-08-05, 07:19
Tak.. tak...
Zwolennicy PiS-u to ateiści... I w obronie krzyża też w Warszawie stawili się ateiści.. I w ogóle nie ma przeciwników krzyża w Polsce...
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
jan ostrzyca - 2010-08-05, 07:41
ZeneC napisał/a: | Tak.. tak...
Zwolennicy PiS-u to ateiści... I w obronie krzyża też w Warszawie stawili się ateiści.. I w ogóle nie ma przeciwników krzyża w Polsce...
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka... |
Do tej pory ZeneCu raczyłeś mnie prywatnie insynuacjamii i mniej lub bardziej wyszukanymi obelgami. To sprawa między nami i m.in. tego prawa do wolności słowa broniłem wczoraj jak lew.
Tym razem jednak okłamałeś wszystkich użytkowników forum, żeby podeprzeć swoją tezę. Przynam, że jestem bardzo zaskoczony.
ZeneC - 2010-08-05, 08:18
Wyraziłem konsekwentnie i dosłownie to, co TY nazwałeś eufemistycznie, prowokancko, jak masz to w stylu, acz tchórzliwie...
Ja też odwołam się do opinii wszystkich forumowiczów i zapytam, kogo mogłeś mieć na uwadze mówiąc o zwolennikach PiS-u broniących żarliwie krzyża, pardon - totemu, jeśli nie katolików?
Uprawiasz po prostu manipulację pojęciową. Przypomnijmy, że o tej grupie powiedziałeś też, że to sfanatyzowana tłuszcza. Zaczynam dostrzegać w Twoim myśleniu jakieś objawy - że tak to nazwę - palikotyzacji, choć zbieżność zamieszkiwania w tym samym mieście nie ma tu większego znaczenia.
Jeżeli więc ktoś kogoś ma przepraszać, to nie ja Ciebie, ani TY mnie.Natomiast powinieneś przeprosić tych katolików spod Pałacu Prezydenckiego, których tak eufemistycznie nazwałeś sfanatyzowaną tłuszczą. Wpadnij do Warszawy, ci zwolennicy PiS-u i miłośnicy chrześcijańskiego "totemu" ciągle tam są. Będą zaskoczeni, ale przyjmą Twój ukłon z uśmiechem i uznaniem. Jeśli nie masz czasu - skorzystaj przynajmniej z pośrednictwa swojego Pasterza abpa Życińskiego - tak najprościej, po prostu wyślij maila.
Ciekawe, co wymyślisz dalej? Poprosisz o ankietę, jak jesteś rozumiany przez innych?
jan ostrzyca - 2010-08-05, 09:03
Kłamiesz ZeneCu przypisując mi słowa, których nie napisałem. To fakt. Przekroczyłeś najważniejszą granicę, poza którą nie ma już rzeczowej dyskusji, sporu, wymiany opinii. Podkreślę, że nie mnie okłamałeś, ale innych użytkowników forum.
krakry1 - 2010-08-05, 12:23
Pokój, PiS, Peace, między chrześcijany.
swissman - 2010-08-05, 12:24
ZeneC napisał/a: | Zwolennicy PiS-u to nie katolicy? może Marsjanie? |
hmmm... i tu sie rzecz macala...
co w takim razie ze mna? po dziesiatym kwietnia stalem sie nagle "zwolennikiem PiSu"....
czy musze w takim razie isc do kosciola i kazac sie ochrzcic???
czy moze raczej poprosic o to....
ZeneC napisał/a: | Zwolennicy PiS-u to ateiści... I w obronie krzyża też w Warszawie stawili się ateiści.. |
czy mam w takim razie nagle pokochac wielka miloscia tuskowych?
bo juz sie zaczynam w tym wszystkim gubic...
krakry1 - 2010-08-05, 12:31
Ja jestem zwolennikiem PiS ... i jestem z Kryptona ... tylko nie mówcie nikomu.
leo - 2010-08-05, 12:34
ZeneC napisał/a: | Ja też odwołam się do opinii wszystkich forumowiczów i zapytam, kogo mogłeś mieć na uwadze mówiąc o zwolennikach PiS-u broniących żarliwie krzyża, pardon - totemu, jeśli nie katolików? |
Skoro się odwołujesz również do mojej opinii, odpowiem: znany mi nie osobiście, lecz jedynie z wpisów na forum, Jan Ostrzyca... mógł mieć na myśli grupkę ludzi zmanipulowanych, którzy działali w amoku i nie byli w stanie rozumować logicznie, prawomyślnie i w zgodzie z wyznawaną religią. Jeśli ktoś po obejrzeniu relacji w TV odnosi inne wrażenie, chyba oglądał inną "imprezę".
Uważam, że hasło "Brońcie krzyża" zostało potwornie nadużyte, bo na pewno nie o taką obronę chodziło autorom i autorytetom powtarzającym te słowa. Bo nie wyobrażam sobie, aby np. Jan Paweł II miał na myśli obronę krzyża przed księdzem, działającym na polecenie kurii, która zawarła dobrowolną umowę z organami państwowymi. Dodam, że zupełnie innymi organami niż wcześniejsze, przed którymi rzeczywiście krzyża trzeba było czasem bronić.
Katolicy... czy nie powinni stosować się do tego, co zdecydują władze Kościoła? Czy nie powinni (jeśli już nie akceptować, to przynajmniej) uszanować poczynania i decyzje zwierzchników kościelnych? Jak to się dzieje, że oni "wiedzą lepiej"? Jak daleko można się posunąć w swoim katolicyzmie, odrzucając działania Kościoła Katolickiego, a nawet je czynnie uniemożliwiając?
Nie wnikając w istotę tego sporu, ciekawy jestem, jak zwolennicy krzyża przed pałacem prezydenckim przyjęliby tam obecność innych symboli, np. krzyża prawosławnego, gwiazdy Dawida, półksiężyca, koła Dharmy, kwiatu lotosu, może nawet dżinistycznej swastyki... Wyznawców innych religii też znajdziemy w Polsce. Tyle tylko, że oni traktują swoje symbole jakoś poważniej...
Na koniec napiszę jeszcze, że bardzo nieładnie postępujesz, stosując jako argumenty wyraźne wycieczki osobiste i przypisując Janowi O. pewne negatywne przymioty. Sugerując tak opisowo (np. z "tytułami", Palikotem lub Herbapolem w tle) zły stan umysłu kolegi, sam wystawiasz sobie świadectwo i sprowadzasz dyskusję do takiego poziomu, na jakim żadnemu normalnemu człowiekowi nie chce się pisać (chyba to celowe działanie). Dlatego dyskusja ta toczy się w tak ograniczonym gronie. Nie odpowiadaj mi, że adwersarz pisał to, czy tamto... Zachowując odpowiedni poziom nie trzeba uciekać się do szeroko rozumianej metody "oko za oko, ząb za ząb". W dyskusji można wymieniać poglądy normalnie, można drugą stronę przekonać albo i nie - ale powinno się zachować umiar i rozstać bez urazy, którą - moim zdaniem - niepotrzebnie prowokujesz. Dlatego chyba grono dyskutantów w tym wątku nie wzrośnie.
EOT
krakry1 - 2010-08-05, 13:05
leo napisał/a: | przyjęliby tam obecność innych symboli, np. krzyża prawosławnego, gwiazdy Dawida, półksiężyca, koła Dharmy, kwiatu lotosu, może nawet dżinistycznej swastyki... Wyznawców innych religii też znajdziemy w Polsce. | Wszystko się zgadza, tylko ilu jest tych np. wyznawców hinduizmu czy Jahwe - garstka (poza prawosławnymi, którzy stanowią sporą grupę społeczną - ok. 0,5 mln). Polska na 38,1 mln mieszkańców ma 33,5 mln katolików. Więc jak widać proporcje same świadczą za siebie - dlaczego krzyż rzymski? - dlatego, że jest on symbolem, prawie 88% społeczeństwa.
Potworny - 2010-08-05, 13:20
Co prawda miałem nie robić wpisów w tym temacie ale:
krakry1 napisał/a: | wyznawców hinduizmu czy Jahwe - garstka |
Czy Ty jako Katolik - Chrześcijanin (?) wiesz, co napisałeś?????
Uważam, że to jest sedno sprawy i dotyczy wszystkich Katolików.
A na zakończenie mojej tu bytności daje uroczyste słowo honoru, że więcej w tym wątku nic nie napisze chyba, że zostanie założony nowy watek np. Katolicy a aspekty wiary.....
Pytanie, mam nadzieje uzyska odpowiedź bo dotyczy meritum dyskusji Katolicyzm a sprawa Polska.
krakry1 - 2010-08-05, 13:29
Potworny napisał/a: | Czy Ty jako Katolik - Chrześcijanin (?) wiesz, co napisałeś????? | Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi?
bebe - 2010-08-05, 13:34
krakry1 napisał/a: | Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi? |
Z cyklu Czy Wiesz, Że: chrześcijański Bóg ma imię, chociaż obecnie rzadko się o tym wspomina, a jeszcze rzadziej go używa. Brzmi ono Jahwe. :)
Owa delikatna wtopa ładnie pokazuje, jak wierzy owo 88% społeczeństwa. :)
krakry1 - 2010-08-05, 13:56
"W większości przekładów Biblii imię to [Jahwe] zastąpiono określeniami "Pan" lub "Bóg". Tłumacze podzielili w ten sposób judaistyczną tradycję: Żydzi pomijając imię Boga, uzasadniali to poglądem, że jest ono zbyt święte, aby można je było wymawiać. Dziś część uczonych tłumaczy ten zwyczaj brakiem całkowitej pewności, jak pierwotnie wymawiano to imię. W myśl tradycji o niestosowności zawierania imienia Jahwe w Piśmie Świętym, łacińska Wulgata – pierwszy oficjalnie uznany przekład katolicki – we wszystkich miejscach imię Boga zastępuje wyrazami "Dominus" (Pan) oraz "Deus" (Bóg)."
Masz tu b. ładny cytacik - kto używa powszechnie słowa Jahwe dla określenia Boga, a kto mówi po prostu Bóg. Wiesz co powiem krótko (może zrozumiesz) - nie ucz ojca dzieci robić.
jan ostrzyca - 2010-08-05, 14:03
krakry1 napisał/a: | "W większości przekładów Biblii imię to [Jahwe] zastąpiono określeniami "Pan" lub "Bóg". [i][b] |
To znaczy, że skrybowie przepisujący ręcznie pismo święte wykreślili z jego kart (zwojów) imię Boga? Ciekawe co jeszcze wykreślili a co dopisali?
bebe - 2010-08-05, 14:35
krakry1 napisał/a: | "W większości przekładów Biblii imię to [Jahwe] zastąpiono określeniami "Pan" lub "Bóg". Tłumacze podzielili w ten sposób judaistyczną tradycję: Żydzi pomijając imię Boga, uzasadniali to poglądem, że jest ono zbyt święte, aby można je było wymawiać. Dziś część uczonych tłumaczy ten zwyczaj brakiem całkowitej pewności, jak pierwotnie wymawiano to imię. W myśl tradycji o niestosowności zawierania imienia Jahwe w Piśmie Świętym, łacińska Wulgata – pierwszy oficjalnie uznany przekład katolicki – we wszystkich miejscach imię Boga zastępuje wyrazami "Dominus" (Pan) oraz "Deus" (Bóg)."
Masz tu b. ładny cytacik - kto używa powszechnie słowa Jahwe dla określenia Boga, a kto mówi po prostu Bóg. Wiesz co powiem krótko (może zrozumiesz) - nie ucz ojca dzieci robić. |
Przeczytaj jeszcze raz to, co tak zgrabnie wyguglałeś i zacytowałeś. :) Tylko tym razem ze zrozumieniem (hint: "dzielić" ma dwa, przeciwstawne znaczenia ;).
Proponuję jednakowoż darować sobie dyskusję o tłumaczeniach. Ważne jest co innego - pomijając już jakość tych 88%, to jest żaden argument. Demokracja, wbrew pozorom, nie polega na rządach większości narzucającej swoją wolę mniejszości. Demokracja polega na równych prawach mniejszości i większości, przynajmniej wobec państwa. Więc, teoretycznie, każda z mniejszości wyznaniowych ma prawo postawić swój symbol religijny i przeżywać publicznie żałobę. Co by się stało, gdyby faktycznie spróbowali, łatwo sobie wyobrazić. :/ Daje to też jakiś pogląd, jak daleko nam jeszcze do państwa demokratycznego.
krakry1 - 2010-08-05, 14:40
jan ostrzyca napisał/a: | Ciekawe co jeszcze wykreślili a co dopisali? | Fakt, różnie mogło być - jeżeli chodzi o szczegóły. Może być tak jak z dekalogiem - mało kto wie, ale obecne nasze 10 przykazań, to tak naprawdę tylko 9 przykazań - jedno dotyczące oddawania czci podobiznom Boga zostało z pierwotnego dekalogu usunięte (a żeby zostało dziesięć przykazań: z dziesiątego zrobiono 9 i 10).
krakry1 - 2010-08-05, 14:42
bebe napisał/a: | Demokracja, wbrew pozorom, nie polega na rządach większości narzucającej swoją wolę mniejszości. Demokracja polega na równych prawach mniejszości i większości, przynajmniej wobec państwa. | Demokracja to rządy ludu - a one choćby nie wiem jak się starać - zawsze i wszędzie należą do większości (wygrywasz wybory to rządzisz).
bebe - 2010-08-05, 15:04
krakry1 napisał/a: | Demokracja to rządy ludu - a one choćby nie wiem jak się starać - zawsze i wszędzie należą do większości (wygrywasz wybory to rządzisz). |
Źle się wyraziłem. Chodziło mi o narzucanie poglądów. Legitymacja władzy pochodzi od większości. Nie oznacza to jednak, że światopogląd większości jest tym jedynym słusznym.
jan ostrzyca - 2010-08-05, 16:49
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Ciekawe co jeszcze wykreślili a co dopisali? | Fakt, różnie mogło być - jeżeli chodzi o szczegóły. Może być tak jak z dekalogiem - mało kto wie, ale obecne nasze 10 przykazań, to tak naprawdę tylko 9 przykazań - jedno dotyczące oddawania czci podobiznom Boga zostało z pierwotnego dekalogu usunięte (a żeby zostało dziesięć przykazań: z dziesiątego zrobiono 9 i 10). |
Jako żywo nie wiedziałem! Pon Bucek dał ludziom 10 przykazań, a oni jedno ot sobie tak sobie wykreślili a potem jedno dodali? Nie może to być! To może twierdzenie, że nie ma zbawienia poza kościołem też jest "dodane" i te gadki o nieomylności papieża, i klasyfikacja grzechów i celibat księży, i ci wszyscy święci pańscy może nie są tacy święci? Nie zasnę dziś od tych wątpliwości!
krakry1 - 2010-08-05, 17:47
jan ostrzyca napisał/a: | To może twierdzenie, że nie ma zbawienia poza kościołem też jest "dodane" i te gadki o nieomylności papieża, i klasyfikacja grzechów i celibat księży, | Janie tak od razu nie przesadzaj, ale w części masz rację.
Jeżeli chodzi o dogmat nieomylności papieża jest to jak najbardziej rzecz dodana w okresie nie tak odległym (II poł. XIXw.). Dotyczy to oczywiście nieomylności w sprawach wiary i teologii.
Co do zbawienia poza kościołem to tu nie masz racji - Kościół dopuszcza zbawienie nawet dla niechrześcijan od soboru watykańskiego II - co zawarte jest w tzw.: Dekret Ad gentes, 7; deklaracja Dominus Iesus 21.
Co do celibatu księży to pojawił się on jako obowiązujące prawo w Polsce w XII-XIII wieku - wcześniej tez istniał w Kościele - ale bardziej na zasadzie dobrowolności. Celibat wprowadzany był różnie w różnych krajach w zależności od ich specyfiki.
ZeneC - 2010-08-05, 21:02
swissman napisał/a: | ZeneC napisał/a: | Zwolennicy PiS-u to nie katolicy? może Marsjanie? |
hmmm... i tu sie rzecz macala...
co w takim razie ze mna? po dziesiatym kwietnia stalem sie nagle "zwolennikiem PiSu"....
czy musze w takim razie isc do kosciola i kazac sie ochrzcic???
czy moze raczej poprosic o to....
ZeneC napisał/a: | Zwolennicy PiS-u to ateiści... I w obronie krzyża też w Warszawie stawili się ateiści.. |
czy mam w takim razie nagle pokochac wielka miloscia tuskowych?
bo juz sie zaczynam w tym wszystkim gubic... |
Nie przejmuj się - nic nie musisz. Możesz, masz prawo - jeśli zechcesz.
Uwyraźniłem tylko, że owi "zwolennicy PIS-U", o których mowa w tym kontekście - większość ludzi zebranych przed krzyżem przy Pałacu Prezydenckim - to katolicy. Jak w każdym tłumie, tak i w tym, byli też zapewne zwykli gapie, jacyś tajniacy, dziennikarze... no i ateiści czy agnostycy.
Do miłowania tuskowych też masz prawo. I stosunek do wiary niczego tu nie przesądza.
Tylko zastanów się dla własnego pożytku, czy w swoich poglądach na politykę chcesz być jak chorągiewka na wietrze i skłaniać się tam, gdzie wiatr zawieje?. Ale i to możesz robić.
Podoba mi się natomiast Twoje szczere wyznanie rozczarowania postępowaniem powyborczym PO.
ZeneC - 2010-08-05, 21:58
[quote="leo"] ZeneC napisał/a: | Jan Ostrzyca... mógł mieć na myśli grupkę ludzi zmanipulowanych, którzy działali w amoku i nie byli w stanie rozumować logicznie, prawomyślnie i w zgodzie z wyznawaną religią. Jeśli ktoś po obejrzeniu relacji w TV odnosi inne wrażenie, chyba oglądał inną "imprezę". |
Cóż, Leo, mogę Ci odpowiedzieć. Światpogląd masz, jak widzę, "abonamentowo-reklamowy". W przeciwieństwie do Ciebie,nie wyrabiam sobie poglądów w oparciu o "relacje w TV".
Ale o zmanipulowaniu też można mówić. Tyle, że nie w stosunku do ludzi wierzących i gorliwie broniących krzyża. Jeszcze tego samego dnia wieczorem w środowiskach związkowych warszawskiej policji oraz straży miejskiej wielu działączy mówiło, że formacje te zostały wmanipulowane w polityczną walkę. Poszły na piśmie komunikaty, choć w relacjach TV nie było o tym ani słowa.
leo napisał/a: |
Katolicy... czy nie powinni stosować się do tego, co zdecydują władze Kościoła? Czy nie powinni (jeśli już nie akceptować, to przynajmniej) uszanować poczynania i decyzje zwierzchników kościelnych? Jak to się dzieje, że oni "wiedzą lepiej"? Jak daleko można się posunąć w swoim katolicyzmie, odrzucając działania Kościoła Katolickiego, a nawet je czynnie uniemożliwiając? |
Jakoś nieuważnie oglądałeś te relacje telewizyjne. Kiedy zrezygnowano z usunięcia krzyża, wydano stosowny komunikat, stwierdzono na koniec, że sprawa tego krzyża to ostatecznie sprawa Kościoła. I jeden z czołowych przedstawicieli Episkopatu Polski powiedział do mediów tytułem komentarza spokojnie, krótko i konkretnie - "To nie Kościół nawarzył tego piwa".
Jasne jest więc, że tylko kilku spolegliwych księży, zwykłych przedstawicieli Kurii Warszawskiej, ułożyło się z PO i harcerzami. To nie są żądne włądze Kościoła. Tymczasem najwyżsi zwierzchnicy Kościoła widzą ten problem inaczej. Więc Twoje sugestie, żę katolicy nie słuchają i nie szanują zwierzchników są funta kłaków warte.
Ba, nawet sam abp Nycz, Metropolita warszawski zastrzega oficjalnie, że nie można traktować Kościoła jako strony w sporze. Sam nie został poproszony o pośrednictwo w rozmowach. Arcybiskup jest zdania, że trzeba wypracować kompromis i zagwarantować sposób upamiętniania ofiar katastrofy smoleńskiej.
leo napisał/a: |
Nie wnikając w istotę tego sporu, ciekawy jestem, jak zwolennicy krzyża przed pałacem prezydenckim przyjęliby tam obecność innych symboli, np. krzyża prawosławnego, gwiazdy Dawida, półksiężyca, koła Dharmy, kwiatu lotosu, może nawet dżinistycznej swastyki... Wyznawców innych religii też znajdziemy w Polsce. Tyle tylko, że oni traktują swoje symbole jakoś poważniej... |
Skoro nie wnikasz w istotę sporu, to po zadajesz takie pytanie? Równie dobrz mółbyś sugerować, że jeśli gdzieś na drodze spotkają się katolik, ewangelik prawosławny i muzułmanin to będzie niezła jatka.
Jakaś niezdrowa ta Twoja ciekawość.
Co do reszty Twoich wywodów na mój temat, to wybacz, ale odbieram je jako takie biadolenie-pitolenie. Ja nie piszę po to, aby angażować jak największą rzeszę ludzi do dyskusji. Bo i po co? Dyskusje w wąskim gronie też są twórcze. Jeśli taka moja postawa Cię przerasta, to rada jest prosta - włącz funkcję ignoruj w odniesieniu do mojej osoby. Zyskasz więcej czasu na śledzenie relacji TV. One dzięki komentarzom zwalniają od myślenia.
A o Jana się nie martw. Jesteś na forum od marca, a my znamy znamy się od ponad trzech lat. A moje rzekome obelgi i wycieczki osobiste skoro go nie zabijają, to na pewno go wzmacniają.
Wspomniałeś Jana Pawła II. Ja pozwolę sobie na cytat:
"nie wstydźcie się (...) krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych i szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz."
To dopiero manipulacja... Przepiękna, jak dla mnie...
jan ostrzyca - 2010-08-06, 04:51
Widzę, że kłamca ZeneC nie wytrzymał i po swojemu dał odpór. Fakt, niczego innego poza pouczeniami, złośliwościami, przekonaniem o własnej wyższości, nieomylności i obelgami (a ostatnio i łgarstwami) po ZeneCu się nie spdziewam.
Ale ZeneC robi to niemal zawodowo. Z wdziękiem niedoszłego (jak sądzę) księdza i niespełnionego prowincjonalnego katechety. To, że ZeneC pozwala sobie sobie na takie wycieczki wobec dorosłych facetów to pikuś, natomiast nie chciałbym być w roli jego ucznia, za czasów kiedy jeszcze uczył w szkole. Mieszanka fanatyzmu religijnego i politycznego u belfra to coś co całkowicie dyskwalikuje pedagoda i może wyrządzić wielką szkodę dzieciakom. Lepiej dla ludzkości, że ZeneC nas naucza, porzuciwszy wcześniej karierę pedagoga...
ZeneC - 2010-08-06, 07:39
Dziękuję za uznanie mojego wdzięku.
Widzę, że chyba osiągnęliśmy przesilenie w tym temacie,a przynajmniej TY, bo spać już nie możesz i patrząc na ostatni wpis nic rzeczowego do sprawy dodać nie potrafisz. Kiedy brak argumentów merytorycznych, zostają tylko wycieczki osobiste. Przyjmuję ze zrozumieniem.
Słusznie przypomniałeś, że byłem belfrem. Jakieś dwadzieścia lat temu. Nie warto się powtarzać szczegółowo. Przypomnę tylko, że niektórych uczniów czasami spotykam okazjonalnie i z każdym miło wspominamy tamte dwa lata. Zapracowałem sobie - jako ówczesny nayczyciel religii i wiedzy o społeczeństwie - na sympatyczną ksywę Mojżesza. Na lekcjach religii zostawały wszystkie osoby, mimo, że wielu uczniów deklarowało się jako niewierzący i mogli swobodnie opuszczać lekcje religii. a dyskusje były momentami mocne. Były cenne, bo rozwijały zdolność krytycznego myślenia przy jednoczesnym pozyskiwaniu nowej wiedzy. Profil tych lekcji był czasami religioznawczy.
Ty widzisz w tej krótkiej moje historii zawodowej okazję do zdyskredytowania mnie. Dziwię się, że nie spreparowałeś jakieś sugestii, że zrezygnowałem z pracy bo było np. podejrzenie o pedofilię z mojej strony w stosunku do uczniów. Ty lubisz takie historie o wykolejonych księżach i prowincjonalnych katechetach. Taki jest ostrzycowy styl mentalności.
Przyjedź do Celestynowa, szkoła już nie istnieje jako szkoła średnia, ale żyje wielu świadków tamtej mojej drogi zawodowej. Może wytropisz jakieś sensacje, znajdziesz coś szokującego. Jan Ostrzyca da radę - spreparuje, podostrzy, puści w przestrzeń internetową.
A co do mnie, nie jestem fanatykiem religijnym.
Mam natomiast zwyczaj - ba, zasadę - reagowania na bezpośrednie lub pośrednie ataki na katolików, czasami w formie wręcz bezmyślne lub chamskie, co i Tobie, na szczęście rzadko, się zdarza. To wynika po prostu z sumienia człowieka wierzącego, a nie z chęci gloryfikowania się na Prawdziwego Katolika lub Wielkiego Polaka, jak błędnie sugerujesz. Pamiętam wiele Twoich niewybrednych ataków na Ojca Rydzyka, Radio Maryja, niektórych księży etc. Teraz wziąłeś sobie za cel warszawską grupę spod krzyżą na Krakowskim Przedmieściu.
Znajdziesz zapewne kolejne okazje...
jan ostrzyca - 2010-08-06, 07:47
ZeneC napisał/a: | Dziękuję za uznanie mojego wdzięku.
Widzę, że chyba osiągnęliśmy przesilenie w tym temacie,a przynajmniej TY, bo spać już nie możesz i patrząc na ostatni wpis nic rzeczowego do sprawy dodać nie potrafisz. Kiedy brak argumentów merytorycznych, zostają tylko wycieczki osobiste. Przyjmuję ze zrozumieniem.
|
ZeneCu jak już pisałem rzeczowa rozmowa skończyła się kiedy publicznie zacząłeś posługiwać się kłamstwem. Nie można polemizować z osobą, kiedy nie wiemy czy w danej sprawie kłamie czy nie.
I nie są to wycieczki osobiste tylko stwierdzenie faktu. Jeżeli uważasz, że w obronie wartości można się posługiwać łgarstwem to twoja sprawa.
Dyskusja jest bezcelowa.
swissman - 2010-08-06, 08:31
ZeneC napisał/a: | Do miłowania tuskowych też masz prawo. I stosunek do wiary niczego tu nie przesądza.
Tylko zastanów się dla własnego pożytku, czy w swoich poglądach na politykę chcesz być jak chorągiewka na wietrze i skłaniać się tam, gdzie wiatr zawieje?. Ale i to możesz robić.
Podoba mi się natomiast Twoje szczere wyznanie rozczarowania postępowaniem powyborczym PO. |
do tuskowych jakos od poczatku, czyli od roku 1989 nie mialem zaufania i ten brak zaufania sie jedynie poglebia przez te lata, ktore od tamtego okresu minely...
a braci Kaczynskich nie lubilem z paru powodow... po dziesiatym kwietnia moje uczucia sie nie zmienily jakos diametralnie ale jesli ta katastrofa miala sprawcow wsrod ludzi tej planety - no to chyba trzeba to wyjasnic, nieprawdaz?
poza tym nie bardzo rozumiem (chociaz tak naprawde rozumiem to doskonale) dlaczego z ubeckich kapusiow nagle sie robi "autorytety", dlaczego trzeba im to zapomniec/wybaczyc?
ja uwazam ze powinni wszystkich zbrodniarzy, bandytow i innych odnalezc, nazwac po imieniu i rozliczyc... nawet po piecdziesieciu latach lub pozniej... nawet jesli dzi sa to bezzebni staruszkowie.... czy staruszki...
a "autorytety" typu Sledzinska-Katarasinska?
"antysemitka" z roku 1968 i wspolzalozycielka Gazety Wyborczej?
przeciez to Polacy mieli byc tymi "antysemitami"... i co nagle Michik jej "wybaczyl" a innym sie nigdy nie wybaczy?
paranoja jakas?
czy raczej jakis dalekosiezny plan, wykonywany za pomoca prowokacji i wycelowany przeciw Polakom?
stad moje male poparcie dla PiS wyrazone przejechaniem ponad 400 km zeby dwukrotnie oddac glos na J. Kaczynskiego... oraz namawianie do tego innych w roznych miejscach internetu...
niewiele to przynioslo ale.....
ZeneC - 2010-08-06, 15:23
jan ostrzyca napisał/a: |
ZeneCu (...) publicznie zacząłeś posługiwać się kłamstwem. Nie można polemizować z osobą, kiedy nie wiemy czy w danej sprawie kłamie czy nie. |
Zdecyduj się zatem, czy wiesz, że kłamię, czy nie wiesz... Bo już z wolna poadasz w sprzeczności, jakby innych rzeczy było mało...
W takim samym stopniu jestem kłamcą, w jakim Ty sprawiedliwy w ocenie katolików broniących krzyża, nazywając ich fanatyczną tłuszczą itp. Jeśli przypisać jakieś wartości liczbowe dla mojego kłamstwa i Twojej sprawiedliwości, to proponuję przypisać wartości zerowe. Możemy mieć remis i zgodę, która ponoć buduje…
Prezydent ucieszy się...
ZeneC - 2010-08-06, 15:38
swissman napisał/a: |
do tuskowych jakos od poczatku, czyli od roku 1989 nie mialem zaufania i ten brak zaufania sie jedynie poglebia przez te lata, ktore od tamtego okresu minely...
a braci Kaczynskich nie lubilem z paru powodow... po dziesiatym kwietnia moje uczucia sie nie zmienily jakos diametralnie ale jesli ta katastrofa miala sprawcow wsrod ludzi tej planety - no to chyba trzeba to wyjasnic, nieprawdaz?
(...)
stad moje male poparcie dla PiS wyrazone przejechaniem ponad 400 km zeby dwukrotnie oddac glos na J. Kaczynskiego... oraz namawianie do tego innych w roznych miejscach internetu...
niewiele to przynioslo ale..... |
Zaskoczyłeś mnie jeszcze bardziej. Powiem więcej, miałem przekonanie, że Twoja sympatia dla PiS-ma ma jakiś - by tak rzec - neoficki charakter. Źle intuicyjnie Cię oceniłem, przepraszam.
Brak dekomunizacji zadekretowany grubą kreską Mazowieckiego rodzi ciągle nowe owoce.
Całe życie człowiek się uczy...
jan ostrzyca - 2010-08-06, 15:50
ZeneC napisał/a: |
Zdecyduj się zatem, czy wiesz, że kłamię, czy nie wiesz... Bo już z wolna poadasz w sprzeczności, jakby innych rzeczy było mało...
|
ZeneCu...Rozczarowujesz mnie coraz bardziej... Nałgałeś i dałeś się na tym złapać. Nie wiem tylko czy łżesz nałogowo czy tylko czasami. Stąd moja wątpliwość.
leo - 2010-08-07, 17:18
krakry1 napisał/a: | Wszystko się zgadza, tylko ilu jest tych np. wyznawców hinduizmu czy Jahwe - garstka (poza prawosławnymi, którzy stanowią sporą grupę społeczną - ok. 0,5 mln). Polska na 38,1 mln mieszkańców ma 33,5 mln katolików. Więc jak widać proporcje same świadczą za siebie - dlaczego krzyż rzymski? - dlatego, że jest on symbolem, prawie 88% społeczeństwa. |
Krakry - abstrahując od "sprawy Jahwe" napisz mi wprost: jaka musi być minimalna ilość wyznawców danej religii, aby mogli oni bezkarnie wystawiać wszędzie i "bronić" swoich symboli?
Bo coś mi podpowiada, że to wcale nie o proporcje chodzi...
krakry1 - 2010-08-07, 18:25
leo napisał/a: | napisz mi wprost: jaka musi być minimalna ilość wyznawców danej religii, aby mogli oni bezkarnie wystawiać wszędzie i "bronić" swoich symboli? | Nie mniej niż 33 500 001 wyznawców.
leo - 2010-08-07, 18:51
ZeneC napisał/a: | Cóż, Leo, mogę Ci odpowiedzieć. Światpogląd masz, jak widzę, "abonamentowo-reklamowy". W przeciwieństwie do Ciebie,nie wyrabiam sobie poglądów w oparciu o "relacje w TV". |
Zdumiewa mnie Twoja umiejętność bezbłędnego oceniania światopoglądu kogoś, kto napisał, że oglądał relację w TV. Nie przypuszczałem, że zetknę się tutaj z wybitnym geniuszem psychologii.
Zapewniam Cię, że światopogląd na tematy codzienne wyrabiam sobie po tym, co zobaczę na własne oczy, a nie po tym, że ktoś mi coś naopowiadał i kazał ślepo w to wierzyć - obojętnie, czy na partyjnym zebraniu, czy gdziekolwiek indziej. Nawet w TV.
ZeneC napisał/a: | Ale o zmanipulowaniu też można mówić. Tyle, że nie w stosunku do ludzi wierzących i gorliwie broniących krzyża. |
Na pewno nie da się manipulować kimś, kto maluje na transparencie hasło "ZOSTAWCIE KŻYŻ MJASTU" i afiszuje się z nim. Nie da się manipulować kimś, kto ma czelność karcić i pouczać księdza na ulicy, w obecności tłumu i kamer. Nie jest osobą zmanipulowaną dziewczyna, która z papierosem w ręce biega po chodniku i powtarza w amoku "nie oddamy krzyża, nie oddamy krzyża, nie oddamy krzyża"... Wszystko to są ludzie światli, inteligentni, wykształceni, o wyrobionych światopoglądach, bynajmniej "abonamentowo-reklamowych".
ZeneC napisał/a: | Jasne jest więc, że tylko kilku spolegliwych księży, zwykłych przedstawicieli Kurii Warszawskiej, ułożyło się z PO i harcerzami. To nie są żądne włądze Kościoła. Tymczasem najwyżsi zwierzchnicy Kościoła widzą ten problem inaczej. Więc Twoje sugestie, żę katolicy nie słuchają i nie szanują zwierzchników są funta kłaków warte. |
Twierdzisz więc, że ci "spolegliwi księża, zwykli przedstawiciele Kurii Warszawskiej" są wyjątkowo niesubordynowani i postępują jawnie wbrew stanowisku i zarządzeniom swoich władz? Mój światopogląd to pikuś w porównaniu do Twojego.
Tak się jeszcze zastanawiam, kto jest wg Ciebie "niezwykłym przedstawicielem kurii", na którego patrząc możemy śmiało powiedzieć: tak, on jest jedynym człowiekiem postępującym tak, jak kuria sobie tego życzy. Bo reszta przedstawicieli jest g...o warta i się nie liczy (jak każesz się domyślać).
ZeneC napisał/a: | Ba, nawet sam abp Nycz, Metropolita warszawski zastrzega oficjalnie, że nie można traktować Kościoła jako strony w sporze. |
Dobrze. Tylko dlaczego bój się toczy o symbol Kościoła? Kościół nic do tego nie ma i nie powinien czegoś z tym zrobić - czytaj: wtrącić się samemu?
ZeneC napisał/a: | Sam nie został poproszony o pośrednictwo w rozmowach. |
... co oczywiście wyklucza jego ingerencję z własnej inicjatywy. Przecież to tylko o krzyż chodzi, żaden to symbol, prawda?
ZeneC napisał/a: | Arcybiskup jest zdania, że trzeba wypracować kompromis i zagwarantować sposób upamiętniania ofiar katastrofy smoleńskiej. |
Też jestem tego zdania. I co dalej?
ZeneC napisał/a: | leo napisał/a: |
Nie wnikając w istotę tego sporu, ciekawy jestem, jak zwolennicy krzyża przed pałacem prezydenckim przyjęliby tam obecność innych symboli, np. krzyża prawosławnego, gwiazdy Dawida, półksiężyca, koła Dharmy, kwiatu lotosu, może nawet dżinistycznej swastyki... Wyznawców innych religii też znajdziemy w Polsce. Tyle tylko, że oni traktują swoje symbole jakoś poważniej... |
Skoro nie wnikasz w istotę sporu, to po zadajesz takie pytanie? |
Dlatego zadaję, że spór toczy się o symbol religijny, nie o pietruszkę. Po prostu ciekawy jestem (raczej byłem), także Twojego zdania na ten temat.
Nie odpowiedziałeś wprost, zamiast tego insynuujesz mi coś, czego nie miałem na myśli.
ZeneC napisał/a: | A o Jana się nie martw. Jesteś na forum od marca, a my znamy znamy się od ponad trzech lat. A moje rzekome obelgi i wycieczki osobiste skoro go nie zabijają, to na pewno go wzmacniają. |
Nie zawracaj sobie głowy moimi zmartwieniami - niech pozostaną one tylko moje.
Nie rozumiem Twojej złości skierowanej przeciwko mnie - wybacz, ale intencją moją było odpowiedzenie na Twoje pytanie, które tutaj zadałeś do reszty userów. Starałem się jedynie zaspokoić Twoją ciekawość, a że nie po odpowiedniej linii... co zrobić?
Wiem, że jestem od marca. Napisz mi więc wprost, że "za krótko na forum jestem, abyś ze mną rozmawiał" . Oby Ci tylko się nie zrobiło kiedyś na zlocie jakimś głupio, że np. masz do czynienia z kimś starszym od siebie... kto "nauk Twoich" (za Janem) nie oczekuje...
ZeneC napisał/a: | Cóż, Leo, mogę Ci odpowiedzieć. Światpogląd masz, jak widzę, "abonamentowo-reklamowy". W przeciwieństwie do Ciebie,nie wyrabiam sobie poglądów w oparciu o "relacje w TV"
Jakaś niezdrowa ta Twoja ciekawość.
Jakoś nieuważnie oglądałeś te relacje telewizyjne.
Co do reszty Twoich wywodów na mój temat, to wybacz, ale odbieram je jako takie biadolenie-pitolenie.
Jeśli taka moja postawa Cię przerasta
Zyskasz więcej czasu na śledzenie relacji TV. One dzięki komentarzom zwalniają od myślenia. |
I na koniec: o ile jestem w stanie wyobrazić sobie Twoje błyskawiczne zdolności bezbłędnego odgadywania czyichś światopoglądów, to naprawdę nie rozumiem tej cholernej zjadliwości i nienawistnej reakcji na jedyny post kogoś, kto delikatnie (starałem się) chciał zwrócić Twoją uwagę na niestosowność używanych przez Ciebie metod dyskutowania. Metod ocierających się o chamstwo, nieraz wręcz chamskich, jedynie sprytnie i pseudointeligentnie wyartykułowanych tak, żeby moderator nie mógł się czepić. Bo tak to wygląda w oczach sporej części przyglądających się userów (mam nadzieję). Sądziłem, że zdobędziesz się na jakąś wewnętrzną refleksję (niekoniecznie pisemną) - widzę jednak, że spotęgowałem jedynie Twoją złość i hamowaną (jeszcze) furię. Jestem świadomy, na co liczysz - wybacz, ale nie dam się sprowokować. Jest wiele ciekawszych rzeczy do zrobienia niż obrzucanie się błotem z Tobą, silącym się na wyuzdane sformułowania i insynuacje, bo zabrakło logicznych argumentów... To pozostawiam Tobie, szlifuj "cięte" riposty pod adresem adwersarzy, mistrzostwo przed Tobą. Niechaj posty pod nickiem Twoim jaśnieją nieprzeciętną erudycją na forum klubu Dacii! Ale nie da się normalnie dyskutować z kimś, kto ma niereformowalny charakter i traktuje uczestników dyskusji w taki sposób. Nie miej mi za złe - ale nie zniżę się do tego poziomu i z dalszej "dyskusji" na Twoją modłę rezygnuję. Przywykłem do rozmów na argumenty, nie na chamskie, bezczelne insynuacje wobec partnera. Na to po prostu mi czasu szkoda.
Po raz ostatni zaapeluję do Ciebie: troszkę autorefleksji, skromności i szacunku do innych, tych maluczkich. Traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany.
EOT
jan ostrzyca - 2010-08-07, 20:32
krakry1 napisał/a: | leo napisał/a: | napisz mi wprost: jaka musi być minimalna ilość wyznawców danej religii, aby mogli oni bezkarnie wystawiać wszędzie i "bronić" swoich symboli? | Nie mniej niż 33 500 001 wyznawców. |
Krakry 1 błędnie przypisuje wszystkim polskim katolikom poglądy grupy 15-20 awanturników okupujących mały kawałek Warszawy.
krakry1 - 2010-08-07, 20:38
Janie zobacz przy moim poście "mrugającą mordkę" i potraktują moją odpowiedź Leo zgodnie z moja intencją - nie trzeba od razu organizować przeciwko mnie krucjaty.
jan ostrzyca - 2010-08-08, 06:50
A mnie intetersuje co jest na nagraniach z kokpitu Tu. Coś cisza zapadła na temat odczytanych w Polsce dodatkowych fragmentów. Dziwna cisza... Albo nic w nich nie ma albo jest coś mocnego, ale chłopcy czekają na właściwy moment, żeby odpalić bombę. Stawiam na to drugie.
mag - 2010-08-08, 08:19
jan ostrzyca napisał/a: | A mnie intetersuje co jest na nagraniach z kokpitu Tu. Coś cisza zapadła na temat odczytanych w Polsce dodatkowych fragmentów. Dziwna cisza... Albo nic w nich nie ma albo jest coś mocnego, ale chłopcy czekają na właściwy moment, żeby odpalić bombę. Stawiam na to drugie. |
Owszem bombą jest to, że nikt nie naciskał, piloci wykonywali swoje obowiązki właściwie, a z ziemi dochodziły błędne polecenia. No ale MAK już stwierdził winę pilotów!!! Więc nie można mówić nic innego...
PS. Gdyby Polacy w latach 40-tych, 50-tych itd tak wierzyli Rosjanom jak dzisiejsi, to do Katynia jeździłoby się oddawać hołd pomordowanym przez Niemców. Zadziwiające
jan ostrzyca - 2010-08-08, 08:53
mag napisał/a: |
Owszem bombą jest to, że nikt nie naciskał, piloci wykonywali swoje obowiązki właściwie, a z ziemi dochodziły błędne polecenia. |
Skąd ta pewność? Jesteś członkiem komisji, byłeś na miejscu, masz dostęp do dowodów i dokumentów?
ZeneC - 2010-08-08, 09:04
leo napisał/a: |
Zapewniam Cię, że światopogląd na tematy codzienne wyrabiam sobie po tym, co zobaczę na własne oczy, a nie po tym, że ktoś mi coś naopowiadał i kazał ślepo w to wierzyć - obojętnie, czy na partyjnym zebraniu, czy gdziekolwiek indziej. Nawet w TV. |
No to zabawne, bo opinię o wydarzeniach tu dyskutowanych opierasz na relacjach TV... Aha, rozumiem, zobaczyłeś na własne oczy na ekranie telewizora i wiesz, że nie może być inaczej. I tu żadnym geniuszem psychologii czy jakiejkolwiek innej nauki społecznej być nie trzeba, wystarczy uważnie patrzeć, czytać , i słuchać.
Ja mam tę dobrą sytuację, że tym wydarzeniom mogłem przyjrzeć się z bliska 3 razy, dwa razy wieczorem i raz w ciągu dnia. I będę zapewne tam jeszcze w najbliższym czasie. Z nauk warto czerpać, warto np. wiedzieć, że kąt widzenia oka ludzkiego, osobista obserwacja daje dużo lepsze efekty niż najlepsza kamera szerokątna. Poza tym dziennikarze szukają przede wszystkim rzeczy medialnych, mocno zaakcentowanych, bo te są nośne w przekazie. I dlatego warto wiedzieć, że oprócz słynnego transparentu z błędami było jeszcze wiele innych, zawierających celne spostrzeżenia, wyrażone w sposób bezbłędny i spokojny. Takich dziennikarze raczej nie dostrzegają, a jeśli już, to rzadko je emitują. Dziewczyna z papierosem w ręku powtarzająca coś w amoku to jest coś. Setki ludzi odmawiających modlitwę różańcową to tylko tło…
Dopiero wczoraj telewizja publiczna w głównym wydaniu wiadomości poświęciła chwilę uwagi na ciągle obecne, najczęściej wieczorne i nocne skandaliczne prowokacje wobec wiernych i bierność policji. Widziałem i ja policjantów, którzy słysząc bluźniercze okrzyki i złowrogie skandowania prowokantów, nierzadko podpitych za swoimi plecami, przyglądali się głównie reakcji wiernych…
Odnośnie stanowiska księży, to moje rozróżnienie na zwykłych księży i władze kurii czy w ogóle władze Kościoła służyło temu, abyś nie wmawiał ludziom za mediami, że wspólne oświadczenie przedstawiciela prezydenta, harcerzy i księży, było jednocześnie oficjalnym stanowiskiem władz kościelnych. Tej różnicy zasadniczej nie dostrzegłeś, ale wyraziłeś oburzenie, że katolicy nie słuchają i nie szanują przedstawicieli władz kościoła. Gdybym był Janem, Ostrzycą, to bym zawołał: - Kłamiesz, Leoś! Ci księżą to nie są władze Kościoła! Przyznaj się, że skłamałeś, przeproś! Ale Janem nie jestem i wiem, że po prostu nakarmiono Cię telewizyjną papką komentarzy i dlatego tak powtarzasz. W telewizji więcej jest gotowych komentarzy niż dyskusji i kojarzenia treści.
Ci księża, którzy podpisali porozumienie oraz chcieli z dobrą intencją przenieść krzyż do świątyni nie są – jak chamsko insynuujesz, bo tego typu zwrotów nie używam – „g…o” warci. Oni nie wyczuli sytuacji, nie odczytali emocji prostych ludzi. Widząc barierki oraz kordony policji i straży miejskiej nie powinni w ogóle podejmować takiej próby. Bo skutek był łatwy do przewidzenia.
Największym zaś błędem jest postawa Prezydenta Komorowskiego i jego otoczenia. Wystarczyło poczekać spokojnie do zaprzysiężenia, a po nim zaprosić możliwie dużą i reprezentatywną delegację wiernych spod krzyża (nie martw się, Leo, dziewczyna z papierosem w amoku na pewno by nie weszła…) do Pałacu prezydenckiego i wspólnie, na spokojnie, z udziałem także władz miejskich ustalić godny sposób uczczenia pamięci Prezydenta Kaczyńskiego i pozostałych ofiar.
Co do przedstawicieli innych wyznań, to jeśli naprawdę chcesz wiedzieć a nie siać czczej sensaci, to przyjmij do wiadomości, że w tłumie tym byli tamtego dnia i i pojawiają się nadal także wierni kościoła prawosławnego. I modlą się z katolikami za ofiary ze swego kościoła. Nic złego się nie dzieje, naprawdę. Raz jeden widziałem nawet tych ludzi w migawce telewizyjnej. Nie widziałeś? No, to może nie ten program miałeś akurat włączony…
Co do kwestii, że uczestniczysz w forum od marca, to miałem na myśli, że raczej nie znasz dawnych, licznych kiedyś naszych dyskusji z Janem i niepotrzebnie się o Jana martwisz. A prawo do głosu i udziału do dyskusji masz takie samo, jak najstarsi uczestnicy forum DaciaKlub.pl. Nie sugeruj więc bezmyślnie, że nie chcę rozmawiać z Tobą. Nie wzmagasz żadnej wściekłości we mnie, żadnej furii, ot, zwykłą chęć wymiany poglądów. A styl mam, jaki mam. I szanowni forumowicze z moderatorami na czele znają go dobrze. Można by chyba rzec, że jestem jakby Naczelnym Kowbojem Forum, jakby w stylu dawnego telewizyjnego Naczelnego Kowboja RP w programie WC Kwadrans. Fakt, lubię Wojciecha Cejrowskiego, dawnego i obecnego. A ileż u niego było ostrych dyskusji, osobistych wycieczek, wymyślnych epitetów, ile krwi lewackiej napsute. I Polska przez to przeszła i nie zginęła od tego. Więc i tu, na naszym forum Dacii, część Polaków to zniesie.
Hipokryzja nadal modna. Można śmiało zaatakować jakąś grupkę, oczernić ich, wyśmiać, że ciemni, że zmanipulowani, że piszą hasła na transparentach z błędami, można nazywać - jak Jan Ostrzyca - katolików broniących krzyża w Warszawie sfanatyzowaną tłuszczą, kpić z Rodziny Radia Maryja, nazywać szyderczo moherami. Ale jeżeli podda się krytyce takiego mądralę jednego czy drugiego, jeżeli poda się kontrargumenty i wprowadzi trochę dowcipnej nomenklatury to już mamy pełne święte oburzenie, obrzucanie błotem, chamskie zaczepki, osobiste wycieczki itp. itd.
Dlatego też uwagę, że korzystam z „metod ocierających się o chamstwo, nieraz wręcz chamskich, jedynie sprytnie i pseudointeligentnie wyartykułowanych (…) wyuzdanych sformułowań „ (???) odbieram jako wściekłość Leosia, którego chyba nikt dotąd nie skrytykował tak publicznie, więc postanawia, że dokopie gościowi tak, że popamięta go na długo. I rozbiera jego wypowiedź na pojedyncze zdania, i dłubie, i dłubie i uśmiecha się do siebie, jaki zdolny jest. Ale że oglądaniem TV zmęczony, to ostatecznie forma kiepska…
Przestrogę o przyszłych zlotach odbieram boleśnie. Niczego bardziej się nie boję, jak odrzucenia na zlotach. Tego nie przeżyję…
Leoś, ja naprawdę chcę, aby inni także traktowali mnie krytycznie, dowcipnie, a niech wymyślają jakieś dowcipne epitety i złośliwostki. Byle nie było takiego żałosnego utyskiwania, że nie wolno wprost komuś odpowiedzieć, Zamiast sarkania, że tak nie można, swoistego biadolenia-pitolenia, niech padają rzeczowe argumenty, niech dyskusja odbywa się z szacunkiem dla ludzi wierzących spod jakiegokolwiek znaku się wywodzą.
Ot i wszystko w tych kwestiach.
jan ostrzyca - 2010-08-08, 09:36
ZeneC napisał/a: | A styl mam, jaki mam. I szanowni forumowicze z moderatorami na czele znają go dobrze. |
Znają, znają...
W dyskusji ZeneC zwykle porównuje swoją - jedynie słuszną opinię z opinią rozmówcy, a przypadku gdy rozmówca ma inne zdanie, ZeneC dochodzi do wniosku, że z rozmówcą jest coś nie tak.
W takich razach ZeneC czuje się w obowiązku, żeby publicznie rozwinąć swoje poglądy na temat stanu rozumu rozmówcy. Zważywszy, że ZeneC robi to w świętej sprawie jest w pełni usprawiedliwiony, przyjamniej w swoim mniemaniu.
Drobne natręctwo ZeneCa jest w zasadzie nieszkodliwe. Nikomu nie przynosi ujmy, poza nim samym. Ale jeśli ktoś musi pouczać, lajać i obrażać ludzi, którzy odmienne zdanie, to niech sobie tak czyni.
mag - 2010-08-08, 10:02
jan ostrzyca napisał/a: | mag napisał/a: |
Owszem bombą jest to, że nikt nie naciskał, piloci wykonywali swoje obowiązki właściwie, a z ziemi dochodziły błędne polecenia. |
Skąd ta pewność? Jesteś członkiem komisji, byłeś na miejscu, masz dostęp do dowodów i dokumentów? |
Bo widzę jak rząd polski partoli, świadomie kłamie w tej sprawie (przykładowo: 101 był samolotem rządowym - niepodlegającym konwencji z Chicago). Bo wiem jak Rosjanie kłamią (chociażby o Katyniu). Bo już zaraz po katastrofie Rosjanie "wiedzieli" co się stało - i każdy następny dzień to potwierdzał. Bo nie wierzę mediom - głupota dziennikarzy aż boli - więc nie mogą być autorytetem... Bo używam rozumu. I wychodzi mi, że sprawa coraz bardziej śmierdzi.
krakry1 - 2010-08-08, 11:56
Co by nie pisać i nie myśleć są zasadnicze następujące fakty:
1. Śledztwo od początku (na miejscu) prowadzili tylko Rosjanie.
2. Strona rosyjska od początku lansowała tezę o błędzie pilotów (ich komisja to potwierdziła - wszystkie katastrofy z udziałem radzieckich (rosyjskich) maszyn, badane przez tę komisje zawsze przypisywały winę pilotom).
3. Samo lotnisko w Smoleńsku nie odpowiadało ogólnie przyjętym standardom międzynarodowym w sprawie bezpieczeństwa lotów.
4. Zachowanie się rządu polskiego i obecnego prezydenta (wcześniej p.o. prezydenta) jest co najmniej dziwne lub nie odpowiedzialne:
a) nie naciskano na Rosjan, aby wspólnie prowadzić śledztwo (podstawy prawne ku temu były i są - choć teraz już jest pozamiatane),
b) widać opieszałość władz polskich (chociażby wyjazd grupy archeologów na miejsce katastrofy, nieudolne starania o wydanie dokumentów czy szczątków samolotu),
c) pewne aspekty sprawy są cały czas pozostawione w tajemnicy (dla dobra śledztwa jak się mówi - miejmy nadzieję, że tak).
5. Rosjanie zrobią wszystko, aby wina (zamierzona lub nie zamierzona) nie była po ich stronie.
Mnie zastanawia jedna rzecz - stanowisko naszych rządzących. Ja stanowisko rządu i prezydenta tłumaczę sobie tak:
a) nie chcą drażnić Ruskich - w imię tzw. dobrosąsiedzkich stosunków - albo się ich boją, albo liczą że za to coś ugrają;
b) tak naprawdę mają głęboko gdzieś wyjaśnienie tej sprawy;
c) robią wszystko, aby w żadnym wypadku nic nie stracić (w normalnym kraju przynajmniej minister odpowiedzialny za wojsko (MON) - samolot był wojskowy - podałby się do dymisji).
Czy się kiedyś wszystkiego dowiemy jak było na prawdę - miejmy nadzieję - ja osobiście w to wątpię.
ian - 2010-08-13, 11:40
Wypadek samolotu prezydenckiego w Smoleńsku to fatalny zbieg kilku przyczyn: złych warunków atmosferycznych, błędów w komunikacji pomiędzy wieżą kontroli lotów i pilotami, błędami w odczytach parametrów lotów-samolot podchodził do lądowania od strony jaru znajdującego się poniżej lotniska mniej więcej 50-60 m od linii pasa startowego, w dodatku na zbyt niskiej wysokości. Samolot był produkcji rosyjskiej, nowoczesna elektronika pochodziła z Ameryki i krajów zachodnich. To bardzo kłopotliwe i trudne w zintegrowaniu połączenie różnych systemów. Wspomnę tylko o kłopotach jakie mieli Izraelczycy z modernizacją rumuńskich myśliwców Mig 21 i kilku katastrofach tych samolotów.
Pozostaje do wyjaśnienia kwestia odpowiedzialności Rosjan, ta oczywista, nieświadoma (błędy kontrolerów lotu, słabe przygotowanie lotniska), ale też może ta bardziej świadoma, czyli przestępcza (dziwne prace przy systemie naprowadzania, próby lądowania Iła 76 itp., świadome wprowadzanie w błąd np.: poprzez podawanie błędnej wysokości lotu, wysokości podstawy chmur).
Postępowanie polskiego rządu? Przemilczę... Teraz przecież żyjemy w raju, kraju rządzonym przez jedną partię, szczęśliwej krainie mlekiem i miodem płynącej. Tylko dlaczego nagle słyszę np. o konieczności zwiększenia podatków, zwiększeniu Vat-u, likwidacji ulg podatkowych i prorodzinnych, tzw. "becikowego", a nawet zasiłku pogrzebowego , ograniczenia środków na służbę zdrowia, przejęcia naszych składek emerytalnych poprzez propozycje demontażu sytemu emerytalnego??? W kraju dobrobytu, zielonej oazie wzrostu gospodarczego? Gdzie podział sie pomysł zmniejszenia liczby posłów w sejmie, obniżenia pensji poselskich? Ci drobni cwaniaczkowie i kombinatorzy żyją przecież z naszych podatników pieniędzy i to całkiem niemałych, które można wydatkować w całkiem inny sposób na bardziej pożyteczne cele .
krakry1 - 2010-08-13, 13:02
ian napisał/a: | Teraz przecież żyjemy w raju, kraju rządzonym przez jedną partię, szczęśliwej krainie mlekiem i miodem płynącej. Tylko dlaczego nagle słyszę np. o konieczności zwiększenia podatków, zwiększeniu Vat-u, likwidacji ulg podatkowych i prorodzinnych, tzw. "becikowego", a nawet zasiłku pogrzebowego | Tak teraz już nie ma oszołomów - są sami dbający o Polskę, głębocy patrioci - Oni nie spoczną (nawet nie śpią) dopóki nie doprowadzą wszystkich Polaków do bezgranicznej szczęśliwości.
Zasiłek pogrzebowy - po co - zabrać w ogóle przecież Sobiesiaka i jego kumpli z PO stać na jakiś pogrzeb - a emeryci to chołota - najlepiej jakby szybko wymarli - rząd nie musiałby się też martwić o ZUS.
Poza tym już teraz będzie tylko dobrze: TVN, Polsat, Superstacja: już dawno nam to wmawiali - teraz zacznie wmawiać również TV publiczna.
Alleluja chwalmy Tuska, Komorowskiego i Schetynę - Dziękujmy Bogu za takich mężów stanu.
mag - 2010-08-13, 17:32
krakry1 napisał/a: | doprowadzą wszystkich Polaków do bezgranicznej szczęśliwości. |
A jak kto nie będzie szczęśliwy - to kaczysta... - bo złośliwie działa wbrew rządowi...
krakry1 - 2010-08-13, 18:38
"Kaczysta" - faszysta - rozumiem, że mówisz o Tusku i kumplach - faszyzm w stosunku do Tuska, Komorowskiego i Schetyny to trochę za daleko, na pewno nie powinieneś Mag obrażać tak "najważniejszych osób w Państwie". Ale wiem o czym myślisz: Bierut też był prezydentem - ale tak od razu porównywać go z Bronkiem nie wypada. Bronek jest wyższy - na pewno wzrostem, czy czym innym czas pokaże.
stempik - 2010-08-13, 19:09
ian napisał/a: | Tylko dlaczego nagle słyszę np. o konieczności zwiększenia podatków, zwiększeniu Vat-u, |
Vat o jeden procent. JEDEN PROCENT Jeśli kogoś stać na autko za 100 000 zł. to tego tysiaka nawet nie poczuje.
ian napisał/a: | likwidacji ulg podatkowych i prorodzinnych, tzw. "becikowego", a nawet zasiłku pogrzebowego |
Nie żebym był złośliwy ale jeśli już mam dopłacać ze swoich podatków do kogaś kto ma żyć to może niech choć umrze za swoje.
To był taki żarcik, bo wszyscy wiemy że łupią nas firmy pogrzebowe a nie Pan Tusk. Ale skoro zapomoga jest co rusz waloryzowana to czemu jej nie brać.
krakry1 - 2010-08-13, 19:57
stempik napisał/a: | kto ma żyć to może niech choć umrze za swoje. | Ale nikt Tobie nie każe płacić za pogrzeb Babci z drugiego końca Polski - Ci ludzie zarobili w świetle prawa na ten pochówek (harowali na to całe życie - lub ich bliscy) - to nie łacha z czyjeś strony. JESTEM ZA - jak Tusk i Komorowski chcą mogą zrezygnować dobrowolnie z tego zasiłku i wezwać swoich wyborców do tego samego - jest ich ponad 51%, co daje nam o wiele większe oszczędności niż, Rząd zakładał. No to już, zasiłek pogrzebowy dla tych niereformowalnych - brak zasiłku dla tych, światłych głosujących na najlepszych.
stempik - 2010-08-14, 07:34
krakry1 napisał/a: | ........ |
Choćby mieć najlepsze i najszczytniejsze zobowiązania wynikające z zapisów prawa może tego społeczeństwa zwyczajnie nie być na nie stać.
mag - 2010-08-14, 10:46
stempik napisał/a: | Choćby mieć najlepsze i najszczytniejsze zobowiązania wynikające z zapisów prawa może tego społeczeństwa zwyczajnie nie być na nie stać. |
Wybacz, to do d...y z takim prawem. A Ci którzy to wymyslili powinni zostać puszczenie w skarpetkach - oni i ich rodziny - prosto na bruk, bez względu na immunitety. Tak by następni zastanowili się co uchwalają. W innej sytuacji jest to zwykła kradzież.
krakry1 - 2010-08-14, 10:50
stempik napisał/a: | Choćby mieć najlepsze i najszczytniejsze zobowiązania wynikające z zapisów prawa może tego społeczeństwa zwyczajnie nie być na nie stać. | Zgadzam się z Tobą Stempik - ale może poszukaliby oszczędności w administracji. Szumnie PO zapowiadała zmniejszenie liczby urzędników ... a tu w ciągu ostatnich dwóch lat liczba zatrudnionych w rządowej administracji (na różnych szczeblach) - wzrosła o 7%.
Tu są prawdziwe oszczędności - a zasiłek pogrzebowy niech zostawią w spokoju.
stempik - 2010-08-14, 12:35
krakry1 napisał/a: | ale może poszukaliby oszczędności w administracji. |
To jest oczywiste i poza jakąkolwiek dyskusją. Ale mówienie że za wszystko odpowiada Tusk to lekka przesada. Pieniążki rozdrapują nasi znajomi, koledzy i my sami. No bo kto się nie oprze jesli tylko ma sposobność. Wczoraj w radio usłyszałem że ktoś z zabierających tam głos powiedział że kościół kradnie. Troszkę byłem zajęty więc nie do końca mogłem śledzić wypowiedzi ale w niektórych sytuacjach trudno się oprzeć takiemu wrażeniu. Kradną wszyscy którzy tylko mają takie mozliwości. Wszyscy. Tyle że w różnych sytuacjach różnie się to nazywa.
Firma od której wynajmuje pomieszczenie na działalność należy do miasta i największy przyrost etatów miała jakiś czas temu a nie teraz.
Daleki jestem od mówienia że dla ratowania budżetu trzeba podnosić podatki, ale robienie rabanu o jeden procent to przesada.
Straszy się ludzi że chlebek będzie kosztował 3 złote. I pewnie tak, bo drożeje pszenica. Mozna więc będzie manipulować tą wiadomością, i coś mi się zdaje że wiem kto to będzie robił.
krakry1 napisał/a: | a zasiłek pogrzebowy niech zostawią w spokoju. |
To że jeżdżę Dacią wynika głównie z zasobności mojego portfela. I tak sobie myślę że i moja trumna jeśli okaże się być tekturowa to pikuś. Z księdza też rezygnuję więc może być tanio.
krakry1 - 2010-08-14, 14:46
stempik napisał/a: | Kradną wszyscy którzy tylko mają takie mozliwości. Wszyscy. | Ja nie kradnę i nie kradłem a, możliwości jak to określiłeś bym miał. Dużo zależy od wychowania - nie sądzisz?
benny86 - 2010-08-14, 14:53
Gdybym chciał, to 5-6 krotność mojej obecnej pensji "dorobię" sobie poprzez powiedzmy "innowacyjną lojalność wobec stałych klientów" i to w sposób stosunkowo mało prawdopodobny do wykrycia - tyle tylko że nie mam w sobie mentalności złodzieja. I tyle.
stempik - 2010-08-14, 22:10
krakry1 napisał/a: | Dużo zależy od wychowania - nie sądzisz? |
benny86 napisał/a: | tyle tylko że nie mam w sobie mentalności złodzieja |
Naprawdę Wam zazdroszczę. Sama swiadomość że ktoś taki jeszcze istnieje w naszy kraju znacznie poprawia mi humor.
Ja widocznie z marnymi genami się urodziłem. Wiec kiedy przyjdzie rzucać kamieniem to niestety beze mnie. A czasem tak mnie korci.
leo - 2010-08-23, 02:24
Ech... Ja tylko gwoli sprostowania :
ZeneC napisał/a: | Aha, rozumiem, zobaczyłeś na własne oczy na ekranie telewizora i wiesz, że nie może być inaczej. I tu żadnym geniuszem psychologii czy jakiejkolwiek innej nauki społecznej być nie trzeba, wystarczy uważnie patrzeć, czytać , i słuchać. |
Zaiste, po raz kolejny zdumiała mnie ta zdolność na wskroś przenikliwego rozumowania Twojego organu umiejscowionego jakże szczęśliwie w najwyższym punkcie ciała. Lecz znowu staram się zwrócić Twoją uwagę na to, co już starałem się (widać niedostatecznie) wyartykułować: nie trzeba być geniuszem Twojego pokroju, aby wysnuć pewne wnioski z tego, co widać w przekazach. Naprawdę nie trzeba zawsze i wszędzie węszyć za wszystkimi detalami, aby wiedzieć, że coś jest nie tak, jak być powinno. I że to, co się dzieje, wystarczy, aby (chociażby) mieć powód do wstydu przed resztą świata.
Ale Ty wiesz na pewno lepiej, a to, co widziałem w TV, było animacją komputerową. W końcu nikt Cię nie przekona, że czarne jest czarne, a białe - białe.
ZeneC napisał/a: | Można by chyba rzec, że jestem jakby Naczelnym Kowbojem Forum, jakby w stylu dawnego telewizyjnego Naczelnego Kowboja RP w programie WC Kwadrans. |
Zabiłeś mnie w tym momencie. A ja, głupi, śmiałem coś wspominać o skromności ... nie znając pełni Twych skłonności do autorefleksji.
Obawiam się, że tyle jest w Tobie z Cejrowskiego, co we mnie z Violetty Villas.
ZeneC napisał/a: | odbieram jako wściekłość Leosia, którego chyba nikt dotąd nie skrytykował tak publicznie, więc postanawia, że dokopie gościowi tak, że popamięta go na długo. |
Żadnego dokopywania nie było. Prosiłem o odrobinę szacunku zamiast chamstwa w stosunku do mnie - tylko tyle. Niedobrze jest mierzyć każdego własną miarką. Ale pozwól zacytować (już chyba mam prawo tak stwierdzić) KLASYKA, wszak na takiego się kreujesz (nie tylko w tym wątku): "Hipokryzja nadal w modzie".
ZeneC napisał/a: | I rozbiera jego wypowiedź na pojedyncze zdania, i dłubie, i dłubie i uśmiecha się do siebie, jaki zdolny jest. Ale że oglądaniem TV zmęczony, to ostatecznie forma kiepska… |
Wiesz... ten sposób tworzenia wypowiedzi zwany jest w wielu kręgach cytowaniem, nie "dłubaniem". I czynię z tego użytek zupełnie świadomie po to, aby myśli Twe kroczyły po jasno wytyczonej ścieżce kolejnych sformułowań i żeby zapobiec krętactwom podobnym do tych, jakich byłeś łaskaw się dopuścić zarzucając J. Ostrzycy kłamstwo.
Co do reszty... Po co te starania... Przecież już pisałem, że mnie nie sprowokujesz, nie masz smarkacza przed sobą.
ZeneC napisał/a: | Przestrogę o przyszłych zlotach odbieram boleśnie. Niczego bardziej się nie boję, jak odrzucenia na zlotach. Tego nie przeżyję… |
Brawo! Po raz kolejny dajesz świadectwo, jak traktujesz ludzi - userów z tego forum, którzy spotykają się czasem na zlotach. Masz ich w głębokim poważaniu. Ale znowu bezczelnie insynuujesz mi coś, czego nie napisałem - nie przestrzeganie przed czymkolwiek było moją intencją. Powtórzyć, żeby dotarło? OK: ciekawym, czy byłbyś w stanie tak samo ośmieszać kogoś, kto - skąd wiesz? - "na żywo" okazałby się osobą zupełnie inną, niż sobie wyimaginowałeś; np. kimś zupełnie starszym, np. o innej (niż Twa wyobraźnia podpowiada) proweniencji, pozycji etc. Ale pewnie stać Cię na to, aby lżyć i ośmieszać każdego w oczy - to wszakże kwestia jedynie wychowania i kultury, którą swoją pisaniną okazałeś nader dobitnie względem mojej osoby.
Dobra - czuję się już jak Twój (były) uczniak. Oto stoję ze spuszczoną głową. Zostałem skarcony, wyszydziłeś mnie, wręcz napiętnowałeś... Nawet nickiem się posłużysz, aby dopiec i ośmieszyć. Co będzie dalej? Klaps w tyłeczek?
Daruj sobie. To na mnie nie działa, kotuś ...
ZeneC napisał/a: | ja naprawdę chcę, aby inni także traktowali mnie krytycznie, dowcipnie, a niech wymyślają jakieś dowcipne epitety i złośliwostki. |
Ja zaś, Zenuś, sobie tego nie życzę i wyraźnie starałem się to wyrazić (czyżbym się pomylił, licząc na Twoją inteligencję?). A jeśli Ty tego chcesz względem własnej osoby - może poszukaj bardziej interesujących miejsc, w których zaspokoisz swoje masochistyczne pragnienia. Zresztą... Nic mi do tego, gdzie z tym pójdziesz czy tu zostaniesz. Ja respektuję Twoje zachcianki. Bądź tylko uprzejmy uszanować także moją wolę: po prostu od...stosunkuj się ode mnie.
leo - 2010-08-23, 02:43
jan ostrzyca napisał/a: | W dyskusji ZeneC zwykle porównuje swoją - jedynie słuszną opinię z opinią rozmówcy, a przypadku gdy rozmówca ma inne zdanie, ZeneC dochodzi do wniosku, że z rozmówcą jest coś nie tak.
W takich razach ZeneC czuje się w obowiązku, żeby publicznie rozwinąć swoje poglądy na temat stanu rozumu rozmówcy. Zważywszy, że ZeneC robi to w świętej sprawie jest w pełni usprawiedliwiony, przyjamniej w swoim mniemaniu. |
Rozumiem. Znaczy wykazałem swoją ułomność ośmielając się odezwać w tym temacie. Wobec tego w tym momencie przyjmuję jego diagnozę z pokorą.
jan ostrzyca napisał/a: | Drobne natręctwo ZeneCa jest w zasadzie nieszkodliwe. Nikomu nie przynosi ujmy, poza nim samym. |
... i tego się cały czas trzymałem, próbując w mej naiwności uprzytomnić mu pewne kwestie. No trudno... podniosę się jakoś i będę musiał z tym dalej żyć.
jan ostrzyca napisał/a: | Ale jeśli ktoś musi pouczać, lajać i obrażać ludzi, którzy odmienne zdanie, to niech sobie tak czyni. |
OK, to Twoje zdanie. Ja nie chcę jego połajanek, szczególnie że nie czepiłem się wcześniej słowem jego osoby, pisząc jedynie o wydarzeniach i moich wnioskach. Nie sądziłem, że tak się sprawy mają, jak to wyjaśniłeś...
Teraz poprosiłem go już w krótkich, żołnierskich słowach o coś, co starałem się wcześniej delikatnie mu zasugerować. Może to do niego dotrze. Ja mówię "pas" - i powtarzam: to nie mój poziom ani sposób dyskusji. Niechaj dalej króluje na kąciku "Na każdy temat", ale niechże da mi spokój.
leo - 2010-08-23, 02:52
ian napisał/a: | Wypadek samolotu prezydenckiego w Smoleńsku to fatalny zbieg kilku przyczyn: złych warunków atmosferycznych, błędów w komunikacji pomiędzy wieżą kontroli lotów i pilotami, błędami w odczytach parametrów lotów-samolot podchodził do lądowania od strony jaru znajdującego się poniżej lotniska mniej więcej 50-60 m od linii pasa startowego, w dodatku na zbyt niskiej wysokości. Samolot był produkcji rosyjskiej, nowoczesna elektronika pochodziła z Ameryki i krajów zachodnich. To bardzo kłopotliwe i trudne w zintegrowaniu połączenie różnych systemów. |
Zgadzam się. Dodam jeszcze tylko kwestię presji psychicznej, pod jaką byli piloci. I to wszystko moim zdaniem (zresztą nie tylko moim) złożyło się na tragedię.
ian napisał/a: | Pozostaje do wyjaśnienia kwestia odpowiedzialności Rosjan, ta oczywista, nieświadoma (błędy kontrolerów lotu, słabe przygotowanie lotniska), ale też może ta bardziej świadoma, czyli przestępcza (dziwne prace przy systemie naprowadzania, próby lądowania Iła 76 itp., świadome wprowadzanie w błąd np.: poprzez podawanie błędnej wysokości lotu, wysokości podstawy chmur). |
Nieświadoma - OK, ale z tą "przestępczą" wstrzymałbym się do czasu postawienia zarzutów. Zbyt łatwo nam przychodzi rzucanie oskarżeń bez ewidentnych dowodów, a to generuje następne problemy, domysły etc.
jan ostrzyca - 2010-08-23, 09:13
Przyczyn, które złożyły się na tragiczny finał lotu jest zapewne wiele. Płk. Klich mówił o kilkunastu elementach. Co ciekawe podkreślał, zadziałały one łącznie, tj. gdy nawet jeden z nich nie wystąpił nie doszłoby do katastrofy. Co najmniej dwa kluczowe powody leżą po stronie prezydenta: spóźnienie L. Kaczyńskiego oraz presja na pilotów. Gdyby odlot wykonano zgodnie z planem Tupolew by lądował mniej więcej w tym samym czasie kiedy jeszcze bezpiecznie zrobił to Jak. Gdyby piloci nie ulegli presji na lądowanie i odlecieli wszyscy nikt by nie zginął. I tu właściwie zaczynają się dywagacje na temat innych przyczyn. Stan lotniska, błędy pilotówi i kontroli nie miały by żadnego znaczenia gdyby samolot wyleciał o czasie i piloci nie byli poddani presji na lądowanie.
ZeneC - 2010-08-23, 22:11
Leo, co Tobie - po dziesięciu dniach w środku nocy zrywasz się i próbujesz wskrzesać dyskusje? Co do zakończenia, to wielkośc czcionki ani kolor, ani pogrubienie w dyskusji nie przesądza o racji. W reklamie rzecz ma się inaczej. Poza tym niesmacznie prowokujesz, ale ja jestem heteroseksualny No i katolik.
pastp - 2010-08-24, 07:16
jan ostrzyca napisał/a: | Przyczyn, które złożyły się na tragiczny finał lotu jest zapewne wiele. Płk. Klich mówił o kilkunastu elementach. Co ciekawe podkreślał, zadziałały one łącznie, tj. gdy nawet jeden z nich nie wystąpił nie doszłoby do katastrofy. Co najmniej dwa kluczowe powody leżą po stronie prezydenta: spóźnienie L. Kaczyńskiego oraz presja na pilotów. Gdyby odlot wykonano zgodnie z planem Tupolew by lądował mniej więcej w tym samym czasie kiedy jeszcze bezpiecznie zrobił to Jak. Gdyby piloci nie ulegli presji na lądowanie i odlecieli wszyscy nikt by nie zginął. I tu właściwie zaczynają się dywagacje na temat innych przyczyn. Stan lotniska, błędy pilotówi i kontroli nie miały by żadnego znaczenia gdyby samolot wyleciał o czasie i piloci nie byli poddani presji na lądowanie. |
Jak dowiedziałem się o tragedii to też nie wierzyłem w zamach. Mamy w końcu wolność (co ja piszę, za komuny była Wolna Europa i można było się prawdy dowiedzieć ale teraz to jesteśmy jak w Matrixie) ale analizując. Presja na pilotów była fakt. Ja mam taką w pracy chcę zrobić swoją robotę dobrze i to jest ta presja. KGB ma na ścianie sentencję i Putina obudź w nocy i pierwsze co powie to: Nigdy nie odpuszczać" to po rusku brzmi naprawdę groźnie i tłumaczenie tego nie oddaje. Na tym pokładzie była połowa ludzi którzy podlegali wyrokowi. Jeszcze teraz to info, że ruscy coś naprawiali w tym samolocie przed wylotem, i nikt z dziennikarzy nie wyjaśnił (nie chciał) czy było to między lotami czy wcześniej. Na Google Earth jak popatrzysz na ustawienie tego samolotu to widzisz że ktoś ich specjalnie wpuścił w nieckę. Różnica terenu to ponad 60m i propozycja zejścia na 50m to fajne. Na miejscu pilotów, chcąc wykonać dobrze swoją robotę, zszedłbym na 70m i sprawdził (wrodzona nieufność dla ruskich). Te 70m to drzewa i tak się stało
jan ostrzyca - 2010-08-24, 08:41
pastp napisał/a: |
Jak dowiedziałem się o tragedii to też nie wierzyłem w zamach. |
Teoria zamachu jest teorią doskonałą bo nie można jej dowodowo obalić. Jakiekolwiek dowody się uzyska, czy na awarię sprzętu, czy na błąd człowieka, zawsze można utrzymywać, że na tym właśnie działaniu/zaniechaniu polegał zamach. Założę się, że w przypadku wykluczenia wszsystkich innych czynników, można będzie oskarżyć pilota o przeprowadzenie zamachu i celowe rozbicie maszyny. W końcu musiał w życiu spotkać się Rosjanami, ich służbami, może ma kogoś takiego w rodzinie, może jego tata był w PZPR?
bebe - 2010-08-24, 11:09
pastp napisał/a: | Jeszcze teraz to info, że ruscy coś naprawiali w tym samolocie przed wylotem, i nikt z dziennikarzy nie wyjaśnił (nie chciał) czy było to między lotami czy wcześniej. Na Google Earth jak popatrzysz na ustawienie tego samolotu to widzisz że ktoś ich specjalnie wpuścił w nieckę. Różnica terenu to ponad 60m i propozycja zejścia na 50m to fajne. Na miejscu pilotów, chcąc wykonać dobrze swoją robotę, zszedłbym na 70m i sprawdził (wrodzona nieufność dla ruskich). Te 70m to drzewa i tak się stało |
Mam to nieszczęście, że interesuję się lotnictwem cywilnym. Mam niewielkie pojęcie o teorii, pilotażu, technice i procedurach, mam trochę godzin wylatane na symulatorach.
Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :|
Błagam - SZÓSTE! SZÓSTE! ;)
leo - 2010-08-24, 15:02
ZeneC napisał/a: | Leo, co Tobie - po dziesięciu dniach w środku nocy zrywasz się i próbujesz wskrzesać dyskusje? |
Otóż wyobraź sobie, że niektórzy obecni na forum mają oprócz życia wirtualnego, zupełnie normalne życie w codziennej rzeczywistości, co przekłada się na czas poświęcony nie tylko na przesiadywanie przy komputerze, lecz także na czas przeznaczony rodzinie, pracy, urlopom, wyjazdom wakacyjnym...
Jak napisałem wcześniej - chciałem jedynie sprostować. A że środek nocy? Nie zrywałem się dla Ciebie - po prostu wróciłem w nocy z urlopu i nie chciało mi się spać, więc postanowiłem nadrobić zaległości z forum... Dla mnie nic dziwnego, dla Ciebie - tak.
ZeneC napisał/a: | Co do zakończenia, to wielkośc czcionki ani kolor, ani pogrubienie w dyskusji nie przesądza o racji. |
Starałem się użyć wszelkich dostępnych środków, aby wreszcie do Ciebie dotrzeć z tym, co mam Ci do przekazania względem Twojej diagnozy dotyczącej: mojego stanu umysłu, poziomu mojej inteligencji, sposobu kształtowania mojego światopoglądu, mojej orientacji seksualnej, mojego stylu wypowiedzi etc. Środki graficzne nie dotyczyły, zwróć uwagę, meritum wątku, lecz ww. diagnozie, której Ty się z lubością oddałeś przekierowując dyskusję na moją skromną osobę - czemu wyraźnie się sprzeciwiam i żywię nadzieję na uszanowanie mojej woli.
Mam nadzieję, że wreszcie mi się dotrzeć udało. Uff...
ZeneC napisał/a: | Poza tym niesmacznie prowokujesz, ale ja jestem heteroseksualny |
Czyżbym ja zaczynał ze zdrabnianiem i spieszczaniem nicków interlokutora? Nie przypominam sobie. I jak niby należy to rozumieć?
ZeneC napisał/a: | No i katolik. |
Mocna deklaracja. A jeśli (załóżmy) ja nie... to co?
Nie zobowiązuję Ciebie do odpowiedzi, niech pytanie to pozostanie w zawieszeniu. W zasadzie... Nie musiało paść, podobnie jak powyższa deklaracja.
leo - 2010-08-24, 15:12
jan ostrzyca napisał/a: | Przyczyn, które złożyły się na tragiczny finał lotu jest zapewne wiele. Płk. Klich mówił o kilkunastu elementach. Co ciekawe podkreślał, zadziałały one łącznie, tj. gdy nawet jeden z nich nie wystąpił nie doszłoby do katastrofy. |
W katastrofach tak właśnie jest zawsze i warto o tym pamiętać. Po to stosuje się w lotnictwie wiele środków bezpieczeństwa, aby pojedynczy błąd nie mógł być przyczyną katastrofy.
jan ostrzyca napisał/a: | Co najmniej dwa kluczowe powody leżą po stronie prezydenta: spóźnienie L. Kaczyńskiego oraz presja na pilotów. Gdyby odlot wykonano zgodnie z planem Tupolew by lądował mniej więcej w tym samym czasie kiedy jeszcze bezpiecznie zrobił to Jak. Gdyby piloci nie ulegli presji na lądowanie i odlecieli wszyscy nikt by nie zginął. I tu właściwie zaczynają się dywagacje na temat innych przyczyn. Stan lotniska, błędy pilotówi i kontroli nie miały by żadnego znaczenia gdyby samolot wyleciał o czasie i piloci nie byli poddani presji na lądowanie. |
Prawda. Niestety, zwolennicy teorii spiskowej bardzo bohatersko (tutaj chyba należy taką nomenklaturę stosować) pomijają powyższe fakty.
leo - 2010-08-24, 15:16
bebe napisał/a: | Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :| |
Mam dokładnie to samo, mając "nieszczęście" być związanym z lotnictwem hobbystycznie oraz zawodowo.
pastp - 2010-08-25, 06:27
leo napisał/a: | bebe napisał/a: | Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :| |
Mam dokładnie to samo, mając "nieszczęście" być związanym z lotnictwem hobbystycznie oraz zawodowo. |
Widzisz co jest groźne TVNOMATRIX posunął się do tego by zainstalować w bateryjkach autodestrukcję http://www.daciaklub.pl/f...icon/icon6.gif. Jeżeli są jakieś wątpliwości to neguj tak miałeś do tej pory zapisane a tu taki numer. Nie próbuj sam wyrwać wtyczki bo umrzesz. Można ich oszukać niby robisz to co do tej pory ale czytasz co inni ludzie piszą neguj ich w myślach ale nie pisz bzdur mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :| [/quote], bo to Cię tylko ośmiesza.
Rzeczywistość ta która Cię otacza to wytwórz twojej wyobraźni sterowanej przez MATRIX. Niektórych nie da się uratować, przykro. Tym bardziej, że MATRIX robi zamach na TVP i PR
piotrres - 2010-08-25, 08:58
leo napisał/a: | bebe napisał/a: | Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :| |
Mam dokładnie to samo, mając "nieszczęście" być związanym z lotnictwem hobbystycznie oraz zawodowo. |
Dlatego przestałem prostować różne idiotyzmy które dobrzy ludzie opowiadają nt. tej katastrofy, bo np. okazuje się, że pan od technologii betonu, czy ekonomista, czy farmaceuta lepiej ode mnie się znają na budowie płatowców, aerodynamice czy mechanice lotu. I próbują wyjaśniać mi pewne zawiłości techniczne, które umożliwiły zamach. To oczywiste, Mój Drogi Watsonie...
Ręce mi opadają...
Leo, różnica między nami jest taka, iż wzorem starożytnych Egipcjan usiłuję sobie usunąć musk przez nos, (lub przynajmniej zrobić lobotomię)
http://www.kciuk.pl/Rzecz...emtrails-l18623
pastp - 2010-08-25, 10:19
[quote="piotrres"] leo napisał/a: | bebe napisał/a: | Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :| |
Mam dokładnie to samo, mając "nieszczęście" być związanym z lotnictwem hobbystycznie oraz zawodowo. |
Dlatego przestałem prostować różne idiotyzmy które dobrzy ludzie opowiadają nt. tej katastrofy, bo np. okazuje się, że pan od technologii betonu, czy ekonomista, czy farmaceuta lepiej ode mnie się znają na budowie płatowców, aerodynamice czy mechanice lotu. I próbują wyjaśniać mi pewne zawiłości techniczne, które umożliwiły zamach. To oczywiste, Mój Drogi Watsonie...
Ręce mi opadają...
Leo, różnica między nami jest taka, iż wzorem starożytnych Egipcjan usiłuję sobie usunąć musk przez nos, (lub przynajmniej zrobić lobotomię)
Następny super fachowiec i ofiara Matrix-a. Tylko Wy jesteście najmądrzejsi. Temat ma w tytule "Dywagacje" i każdy może wyrazić tu swoją opinię-to wartość forum. Możesz się zgodzić albo nie. Jak nie chcesz czytać takich teorii to idź na swoje forum TVN. Tam jest tylko prawda. Jak chcesz tam coś krytycznie napisać o PO nie ma to szans na publikacje. Dzięki temu dla Was będzie to odpowiednie miejsce.
opos - 2010-08-25, 11:36
Pastp i po co to zacietrzewienie. Czyli jak ktoś mi pisze że to ruscy wielkim magnesem ściągnęli samolot na ziemię to mamsię od razu z tym zgodzić? Nie znam się na nawigacji ani awionice w samolotach to nie dyskutuję. Możemy porozmawiać na temat takich niejasności jak czas katastrofy, tajemniczy Ił który podobno próbował lądować tuż przed tutkiem itp.
Ja osobiście uważam że wyzyta była nieprzygotowana, rosjanie również nie są bez winy ( co zresztą próbują tuszować) a katastrofa zdażyła się bo ilość popełnionych błędów przekroczyła masę krytyczną.
A wracając do MATRIXA - nie wystarczy tylko oglądać TVN czy tylko słuchać Radia Maryja aby wyrobić sobie obiektywny pogląd na katastrofę.
pastp - 2010-08-25, 11:43
Przyznasz, że teksty o wydłubywaniu mózgu to chyba jest zacietrzewienie. Jak słyszę, że sukces to 11 tomów i film YouTube to sukces i tak to taki TVN sprzedaje to wydaje mi się większym błazeństwem niż niejedna teoria spiskowa.
Mimo wszystko dziękuje za rozsądną wypowiedź.
bebe - 2010-08-25, 12:02
pastp napisał/a: | Przyznasz, że teksty o wydłubywaniu mózgu to chyba jest zacietrzewienie. |
Nie, nie jest. Po prostu, jak słucham rewelacji o mgłach, magnesach i matriksie, to ręce mi opadają wzdłuż tułowia. Daję tylko wyraz mojej bezsilności i ogólnego zniechęcenia.
Nie będę cię przekonywał, że nie masz racji, bo nie widzę w tym sensu. Nie zamierzam zamykać ci ust, bo masz prawo mówić, co ci ślina na język przyniesie. Mam jednak prawo do wyrażenia swoich odczuć i z tego prawa skorzystałem. Tyle.
jan ostrzyca - 2010-08-25, 12:56
Rosjanie jak i nasi sojusznicy Amerykanie zabijali już prezydentów innych państw, jeśli nie bezpośrednio, to najemnymi łapskami. Teoretycznie więc Rosjanie mogli zabić naszego Lecha, ale w gruncie rzeczy nie widzę do tego powodu.
A właściwie widzę kilka powodów, dla których nie powinni go zabijać:
1) nasz Lech marniał jako prezydent z każdym miesiącem i zmarniał by do cna gdyby nie katastrofa,
2) rosyjscy analitycy nie są aż tak głupi, żeby nie przewidzieć rosnącego pośmiernego kultu Lecha, który z emerytury politycznej został powołany w poczet zbawców ojczyzny,
3) nie zabija się głowy obcego państwa na własnym terytorium, żeby nie ściągać na siebie podejrzeń,
4) Rosjanie mieli pewnie kilka okazji żeby sprzątnąć Lecha, choćby podczas wyprawy gruzińskiej, ale tego nie zrobili, więc niby dlaczego teraz gdy jego kadencja zbliżała sie do marnego końca.
pastp - 2010-08-25, 13:52
Dlatego pisze o MATRIX-IE i nie którzy mają mi za złe. To co piszesz o Kaczyńskim to to co propaganda chciałaby byś wiedział. Nikt nie wspomni o tym , że to on był głównym, krytykowanym zjadliwie, przeciwnikiem wprowadzenia euro. Prywatyzacja służby zdrowia miała wyglądać tak jak przestawiła to poseł Sawicka i on to zablokował itd.
robertp1983 - 2010-08-25, 15:19
generalnie to Lech jak był prezydentem to vetował wszystko co tylko się dało, być może dlatego, że zależało mu na dobrze Polski albo dlatego, żeby zrobić na złość Tuskowi. Niwech każdy wybierze bardziej realne. Zgadzam sie, że zabijanie na własnym podwórku stwarza nie potrzebne podejrzenia. Propaganda propagandą Matrix matrixem, mogli go zestrzelić zaraz pod warszawą albo jeden z rosyjski agentów waypać mu coś do herbaty. mam tylko nadzieje, że jak sie okaże, że ktoś wywierał presję na pilota to rzeczywiście wyjdzie na jaw, chociaż wtedy można powiedzieć, że to to manipulacja rządu...
ZeneC - 2010-08-25, 16:48
robertp1983 napisał/a: | generalnie to Lech jak był prezydentem to vetował wszystko co tylko się dało... |
Generalnie to... gadasz bzdury, Robercie. Poszukaj, popytaj ile ustaw podpisał, a ile zawetował. I zwróć uwagę, które ustawy zostały zawetowane...
piotrres - 2010-08-25, 17:21
pastp napisał/a: |
Następny super fachowiec i ofiara Matrix-a. Tylko Wy jesteście najmądrzejsi. Temat ma w tytule "Dywagacje" i każdy może wyrazić tu swoją opinię-to wartość forum. Możesz się zgodzić albo nie. Jak nie chcesz czytać takich teorii to idź na swoje forum TVN. Tam jest tylko prawda. Jak chcesz tam coś krytycznie napisać o PO nie ma to szans na publikacje. Dzięki temu dla Was będzie to odpowiednie miejsce. |
1. Cieszę się, że ktoś mnie docenił, w rok po tym, gdy dostałem "patent na mądrość"
2. Patentu na nieomylność nie mam, i często nie wypowiadam się na tematy zawodowo mi bliskie, jeżeli nie mam dostatecznej wiedzy.
Natomiast widzę sporo ludzi bez krztyny fachowej wiedzy którzy autorytatywnie wiedzą lepiej, i co gorsza znajdują posłuch. Ot. rewolucja kulturalna w nowym wydaniu.
3. Kto powiedział, że forum TVN czy np GW jest "moje". Pudło! TVN nie oglądam...
Nb. na forum GW często można spotkać skraje wypowiedzi. Od prawa do lewa. I to nieprzychylne PO.
Aha, zapomniałem, że jedyną krynicą wiedzy wszelakiej jest "Ex Torun Lux Veritatis".
4. A poza tym Kolego, po co o zacietrzewienie?
P.S.1:
ufoki som vśrud nas
P.S.2:
A skoro mam się mam wynosić na forum TVN to nie lepiej poprosić Wielkiego Moheratora by mnię skutecznie wybanował ?
robertp1983 - 2010-08-25, 20:53
ZeneC napisał/a: | robertp1983 napisał/a: | generalnie to Lech jak był prezydentem to vetował wszystko co tylko się dało... |
Generalnie to... gadasz bzdury, Robercie. Poszukaj, popytaj ile ustaw podpisał, a ile zawetował. I zwróć uwagę, które ustawy zostały zawetowane... |
Ok masz rację troche zbyt ogólnikowo się wyraziłem,
Chodziło mi o to, że za czasów rządu PiS prezydent zawetował 1 ustawę a za rządu PO pozostałe 17. Zgadzam sie, że w ogólnym rachunku nie jest źle, ale zwróć uwagę, na prawidłowość. i tyle mam tylko nadzieje, że prawdziwy powód katastrofy zostanie znaleziony i chyba wszystkim na tym zależy
ZeneC - 2010-08-26, 06:42
piotrres napisał/a: |
Nb. na forum GW często można spotkać skraje wypowiedzi. Od prawa do lewa. I to nieprzychylne PO.
Aha, zapomniałem, że jedyną krynicą wiedzy wszelakiej jest "Ex Torun Lux Veritatis".
|
Ja nie jestem tak wielkim optymistą. Owszem, skrajne wypowiedzi mogą być, ba - powinny, aby uwiarygodnić niejaki pluralizm publicystyczny tego środowiska. Kto wie, może i pewne osoby z kręgów rządowych proszą od czasu dziennikarzy GW - "dokopcie nam trochę opiniami z ulicy, aby nie było za różowo". A potem wytacza się ciężkie armaty dyżurnych publicystów Agory i pokazuje że "Tusk Sp. z o.o." jest the best.
Warto byłoby może zmierzyć i zważyć te opinie negatywne wobec PO - ile tego naprawdę jest w stosunku do reszty.
Czasami od faktów ważniejsza jest interpretacja. Telewizor czarno-biały to wszak telewizor kolorowy.
A co się tyczy pluralizmu politycznego, to pamiętam dobrze, jak upadający reżim bronił się propagandowo przed niezależnymi związkami zawodowymi tłumacząc, że w Polsce Ludowej od zawsze był pluralizm związkowy - są związki zawodowe w zakładach pracy, w centralach i zjednoczeniach. A kiedy wytykano, że nie o taki pluralizm chodzi, lecz taki, że w zakładzie pracy, centrali czy zjednoczeniu mogą być dwa lub więcej różne związki zawodowe, to wówczas do walki i obrony komunistycznego pluralizmu stanął w "Polityce" KTT (śp. Krzysztof Teodor Toeplitz) szydząc, czy kto widział ciele o dwóch głowach?
Dziwię się Tobie, Piotrze, że jako pisząc o swoim stosunku do TVN i GW musiałeś zatrącić kpiną o środowisko Ojca Rydzyka. Taka widać moda u młodej inteligencji, przynajmniej w Rzeszowie. Nie jest to żadna krynica wiedzy wszelkiej, ale jedno z wpływowych w pewnej mierze środowisk społeczo-religijnych. Można nie podzielać tych opinii, można poddawać je krytyce, można z nimi dyskutować - czemu nie? - wolny kraj, tylko co daje taka spłycona ironia?
Poza Toruniem są także inne znaczące środowiska opiniotwórcze. Choć może w "pluralistycznej" perspektywie GW tego nie widać ...
pastp - 2010-08-26, 19:26
Dzięki Kolego z poparcie. Jest jednak duch w narodzie. Do młodszego Kolegi to pamiętam czasy gdy gość z dużymi odstającymi uszami mówił w czerwcu że śnieg za oknem pada, nikt mu nie wierzył bo mogliśmy włączyć Wolną Europę i posłuchać trochę prawdy. To ile jest wolności na tych forach świadczy też to, że brałem udział w dyskusjach na kilu forach i na WP, Onecie, gazecie. PiS nie maił prawa bytu tylko bluzgi, pisałem i nic. Opinia neutralna proszę bardzo ale był wyjątek, Interia.pl. tam można było pisać co się chciało i PO było traktowane tak jak PiS na pozostałych. Pomyślałem PiS wygra. Jestem wyczulony na brednie, moje czasy szkolne to Urban i dogorywanie komuny. Dyrektor przed maturą 1987r zatwardziały komunista (po 1989 Solidarność) przyszedł do klasy przed 1 maja i powiedział, że udział w pochodzie nie jest obowiązkowy ale druki z matury są do jego wglądu i kuratorium i w ogóle ten egzamin nie jest obowiązkowy. Fajne to były czasy i teraz gdy najwyżsi urzędnicy w państwie kręcą lody a jedyny ukarany to ten co ich nakrył. Obojętnie jakie miał intencje, to są przestępcy i koniec. Komisja hazardowa to jak kolejny zjazd KPZPR ubaw po pachy tylko ja się bawię jak przy tym żarcie mojego dyrektora przed maturą.
I jeszcze jedno: Czytać należy wszystko i umieć z tego wyciągać wnioski, to samo z oglądaniem. Na temat rozgłośni z Torunia wszyscy mają wyrobione zdanie a nikt tak naprawdę tego nie słuchał ( ja też ) ale poddam krytyce jak tego posłucham. Niedługo to moze być jedyne w miarę wolne medium (oby się mylił ).
krakry1 - 2010-08-26, 19:34
robertp1983 napisał/a: | Chodziło mi o to, że za czasów rządu PiS prezydent zawetował 1 ustawę a za rządu PO pozostałe 17 | Były złe i należało je zawetować - taka jest rola prezydenta. Za to Brónek będzie podpisywał wszystko z zamkniętymi oczami i będzie O.K. Nie. Przecież to swój chłop - wyprowadzi nas z NATO i takie inne pożyteczne rzeczy.
krakry1 - 2010-08-26, 19:42
piotrres napisał/a: | bo np. okazuje się, że pan od technologii betonu, czy ekonomista, czy farmaceuta lepiej ode mnie się znają na budowie płatowców, aerodynamice czy mechanice lotu. | Wierzę w Twoje wykształcenie i umiejętności w dziedzinie konstruowania płatowców. Ale idąc Twoim śladem rozumowania np. o polityce winni wypowiadać się jedynie Ci po stosunkach międzynarodowych lub politologi, zaś w kwestiach dotyczących historii - jedynie historycy.
Daj więc innym trochę po dywagować (zgodnie z tym tematem)
Wiesz ile razy wywracały mi się bebechy na temat wypowiedzi historycznych i politycznych - a w tych zgodnie z Twoja tezą mogę być alfa i omegą.
jan ostrzyca - 2010-08-26, 19:45
Chłopcy zamiast się żalić, że wszyscy napadają na PiS i toruńskie radio, trzeba sobie uświadomić, że PO to nieśubne dziecko Jarka i Tadka. Gdyby zabrakło niedościgłej aktywności tych dwóch panów, PO szwędała by się w okolicach 15% poparcia, bo tyle niej więcej stanowi populacja beneficjentów obalenia komuny.
krakry1 - 2010-08-26, 19:52
jan ostrzyca napisał/a: | PO to nieśubne dziecko Jarka i Tadka | Bądźmy humanitarni, bękarty to też dzieci, a wszystkie dzieci są nasze i należy je kochać.
ZeneC - 2010-08-26, 21:37
Janie, Ty przemęczony jesteś, odpocznij, te obsesje nt. Ojca Dyrektora i JK wykończą Cię...
pastp - 2010-08-29, 18:42
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=9782
Prosty test na wolność mediów. Nich ktoś to wklei na forum TVN i podeśle link-a :).
Może być Gazeta, Onet WP do wyboru.
PS. Ma ktoś może nagrany fragment Szkła Kontaktowego jak zwolenniczka PiS do nich dzwoni i skarży się, że nie dopuszczają zwolenników PiS do głosu na to prowadzący Miecugow: "Ależ Pani się dodzwoniła", "tak ale odbierającej telefon skłamałam, że chcę szkalować PiS". Słyszałem to na własne uszy, było to jakieś 2-lata temu. Nie maiłem wtedy tunera sat z nagrywaniem-szkoda.
jan ostrzyca - 2010-08-29, 19:26
ZeneC napisał/a: | Janie, Ty przemęczony jesteś, odpocznij, |
Cały Zen, calusieńki. Naczelny kowboj jak sam twierdzi. No to kowbojska dedykacja:
http://www.youtube.com/watch?v=CS9OO0S5w2k
Ten kowboj niczego sobie...
ZeneC - 2010-08-31, 06:17
Specjalnie dla Jana pzekładam z polskiego na nasze swoją ostatnią wypowiedź - nie wszystko, co się dzieje w polityce, musi mieć związek z Ojcem Rydzykiem (Radiem Maryja) i Jarosławem Kaczyńskim (PiS). Także w partii Platforma Obywatelska. Koniec przekładu.
jan ostrzyca napisał/a: |
Ten kowboj niczego sobie... |
Tą uwagą mnie zniesmaczyłeś. Bo wiele się po Tobie spodziewam, nawet wyleczenia z dziecięcej choroby lewicowości i prawego spojrzenia na świat, ale nie... zmiany orientacji seksualnej!
Brrr, aż mi skóra cierpnie
Mariusz - 2010-08-31, 09:30
A ja tam lubię posłuchać Radia MA hmmmmm RYJA
jan ostrzyca - 2010-09-05, 13:00
Dowiadujemy się z ust Brata, że Tu -154 to był bombowiec przerobiony na samolot komunikacyjny.
http://smolensk-2010.pl/2...e-rozsypac.html
Może głos zabierze forumowy spec od lotnictwa?
krakry1 - 2010-09-05, 13:37
Polacy są specami od wszystkiego. Każdy szanujący się Polak zna się na: polityce, medycynie, lekach, oświacie ... no i oczywiście na lotnictwie.
pastp - 2010-09-05, 18:36
krakry1 napisał/a: | Polacy są specami od wszystkiego. Każdy szanujący się Polak zna się na: polityce, medycynie, lekach, oświacie ... no i oczywiście na lotnictwie. |
A w NIemcach jest prządek, wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami i tylko my Polacy mamy uszkodzony gen i nigdy nie będziemy tacy jak oni - co za bzdury. Kolego nie oglądaj TVN-u bo Ci mozg eksploduje.
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO.
jan ostrzyca - 2010-09-05, 18:53
pastp napisał/a: |
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO. |
No dobra, zapytam ponownie: czy Tu-154 to rzeczywiście jest bombowiec przerobiony na samolot komunikacyjny? Są tylko dwie możliwe odpowiedzi: TAK lub NIE.
pastp - 2010-09-05, 19:13
jan ostrzyca napisał/a: | pastp napisał/a: |
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO. |
No dobra, zapytam ponownie: czy Tu-154 to rzeczywiście jest bombowiec przerobiony na samolot komunikacyjny? Są tylko dwie możliwe odpowiedzi: TAK lub NIE. | ocne dla
U Ruskich wszystko musiało być przygotowane by można było wykorzystać dla wojska. Tak też było i chyba jest, u nas ale na bank to nie wiem czy to prawda.
krakry1 - 2010-09-05, 19:48
pastp napisał/a: | Kolego nie oglądaj TVN-u bo Ci mozg eksploduje.
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO. | Jak chcesz poznać moje prawdziwe poglądy w tym i stosunek do TVN-u oraz PO - polecam dokładną lekturę moich postów w tym temacie - wtedy przestaniesz mnie obrażać.
Poza tym, co ślepy kolega jest i nie zobaczył mrugającej mordki?
jan ostrzyca - 2010-09-05, 20:26
pastp napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | pastp napisał/a: |
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO. |
No dobra, zapytam ponownie: czy Tu-154 to rzeczywiście jest bombowiec przerobiony na samolot komunikacyjny? Są tylko dwie możliwe odpowiedzi: TAK lub NIE. | ocne dla
U Ruskich wszystko musiało być przygotowane by można było wykorzystać dla wojska. Tak też było i chyba jest, u nas ale na bank to nie wiem czy to prawda. |
TAK czy NIE? Bez dywagacji jak "musiało być u Ruskich". Zgodnie ze słowami Brata Tu - 154 to bombowiec przerobiony na pasażera. Czegoś nie rozumiem Tu-154 powstał jako bombowiec a potem zaadaptowano go na cele komunikacyjne, a może była wersja przystosowana do przenoszenia bomb? Od odpowiedzi na te pytania zależy ocena czy w kwestii katastrofy Brat mówi prawdę lub łże, opiera się na faktach czy jest w błędzie? A jeśli łże lub się myli, to czy tylko w tej sprawie czy również w innych? Wot, ciekawość!
pastp - 2010-09-05, 21:25
krakry1 napisał/a: | pastp napisał/a: | Kolego nie oglądaj TVN-u bo Ci mozg eksploduje.
Każdy ma prawo do własnego zdania i własnej opinii to jest demokracja. Nie każdy musi się zgadzać z każdym i to też jest demokracja. Narzucanie własnego zdania to już nie jest demokracja a PO. | Jak chcesz poznać moje prawdziwe poglądy w tym i stosunek do TVN-u oraz PO - polecam dokładną lekturę moich postów w tym temacie - wtedy przestaniesz mnie obrażać.
Poza tym, co ślepy kolega jest i nie zobaczył mrugającej mordki? |
Przepraszam za powyższe ale bez przerwy odzywają się tu super fachowcy i ich zdaniem nikt nie ma prawa nic pisać. Mordki faktycznie nie zauważyłem a docenić należy to forum za wolność poglądów
Co do TU-154 to tu jest trochę :
http://mdabrowski.salon24...-m-dla-lemingow
Raczej Kaczyński wie co mówi choć czasami nasze rzekomo wolne media już wiedzą co powiedział Kaczyński, nim ten zdąży usta otworzyć i wydaje mi się, że nikt mu tego jeszcze nie uświadomił.
bebe - 2010-09-05, 22:05
Nie interesowałem się akurat konstrukcjami radzieckimi, bo mało już ich u nas lata, więc szczegółów konstrukcyjnych Tu-154 nie znam, ale z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że:- Tu-154 NIE JEST, NIE BYŁ, i raczej NIE BĘDZIE bombowcem. :)
- KAŻDY płatowiec, w tej liczbie i radziecki bombowiec dowolnego typu, przy uderzeniu w drzewa i ziemię przy prędkości ponad 300 km/h, rozpadnie się na kawałki, koniec, kropka.
Fakt, że w tym samym zakładzie projektowano bombowiec Tu-22 bodajże (i pewnie gazylion innych) - nie ma nic totalnie do rzeczy. Normą jest, że biura projektowe projektują dla wojska i dla cywili, normą jest, że części i rozwiązania wykorzystywane są tu i tu - tak samo jak samochody mają koła, śrubki czy klamki, ale chyba nikt* nie twierdzi, że czołg i Dacia Logan to to samo, bo przecież to i to jeździ i kiedyś w Rumunii zaprojektowano czołg. :)
* - nikt poza Jarosławem Kaczyńskim, który pojęcie o motoryzacji ma zapewne zbliżone do pojęcia o lotnictwie.
borys68 - 2010-09-05, 22:30
Ahoj!
Cmentarze są pełne lotników, którzy rozbili się w bombowcach ...
Borys
pastp - 2010-09-05, 22:35
bebe napisał/a: | Nie interesowałem się akurat konstrukcjami radzieckimi, bo mało już ich u nas lata, więc szczegółów konstrukcyjnych Tu-154 nie znam, ale z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że:- Tu-154 NIE JEST, NIE BYŁ, i raczej NIE BĘDZIE bombowcem. :)
- KAŻDY płatowiec, w tej liczbie i radziecki bombowiec dowolnego typu, przy uderzeniu w drzewa i ziemię przy prędkości ponad 300 km/h, rozpadnie się na kawałki, koniec, kropka.
Fakt, że w tym samym zakładzie projektowano bombowiec Tu-22 bodajże (i pewnie gazylion innych) - nie ma nic totalnie do rzeczy. Normą jest, że biura projektowe projektują dla wojska i dla cywili, normą jest, że części i rozwiązania wykorzystywane są tu i tu - tak samo jak samochody mają koła, śrubki czy klamki, ale chyba nikt* nie twierdzi, że czołg i Dacia Logan to to samo, bo przecież to i to jeździ i kiedyś w Rumunii zaprojektowano czołg. :)
* - nikt poza Jarosławem Kaczyńskim, który pojęcie o motoryzacji ma zapewne zbliżone do pojęcia o lotnictwie. |
Mam nadzieję, że to twój wkład do dyskusji a nie opinia super fachowca, których staram się (czasami przesadnie) tępić. Przytoczony link przeze mnie mówi o czymś przeciwnym ale nie ośmieliłem się napisać, że to wyrocznia. Nie lubię gdy ktoś pisze w ten sposób o kimś *nawet jak to jest znienawidzony przez "wolne media" człowiek. To co się dzieje w POlsce i jak wygląda wolność, świadczy choćby to o czym pisze znana dziennikarka:
http://janinajankowska.salon24.pl/-lektura warta zapoznania- mnie robi się niedobrze.
jan ostrzyca - 2010-09-06, 05:24
W dalszym ciągu nie mamy pewności czy Jarosław mówi prawdę czy kłamie w sprawie konstrukcji Tu-154...
Mikele - 2010-09-06, 07:46
Oj tam, oj tam
Wcale nie jest tak źle, tylko naszym sportem narodowym jest narzekanie i wieszczenie końca świata (Czyli Polski).
Jakoś trudno mi uwierzyć, że pani Jankowska zachowywała milczenie w sprawach światopoglądowych, każdy chyba kto był na studiach wie, jak łatwo jest pociągnąć wykładowcę za język Miałem swego czasu zajęcia na podyplomówce z byłym red. nacz. Naszego Dziennika i choć starał się mówić tylko o prawie prasowym, tym na "zakazane tematy" zbaczaliśmy co zajęcia. A takie przykłady można mnożyć ad mortum usrandum.
Z drugiej strony jest silne parcie środowisk prawicowo-fundamentalistycznych na KUL by wywalili z pracy dr Muchę (tę posłankę z PO), która choć jest dobrym fachowcem ma poglądy rozbieżne z tym, co jest napisane w katechizmie.
Co do wolnych mediów, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by w Polsce powstała nasza odmiana Foxa. O, przepraszam, stoi. Prawica nasza jest tak rozczłonkowana i wewnętrznie skłócona, że gdyby taka TV powstała od razu część z niej zaczęłaby sarkać, że to agenci Moskwy, Berlina lub Tel Avivu, pożyteczni idioci, bolszewicy, że trzeba ich ekskomunikować, itp., itd.
Żeby było na temat - słuchałem sobie wczoraj archiwalnego wywiadu z Sakiewiczem, w którym ten mówił, że ma mocne dowody na to, że Putin zamierza całą sprawę z katastrofą zmanipulować, żeby wyszła naszego premiera wina, bo stawia na Komorowskiego, który jest jego agentem i że nasz premier ma z tego powodu koszmary nocne.
Prawica od początku wie kto jest winien, Wieczny Prezes Jarosław wyartykułował to nad wyraz wyraźnie Innej możliwości nie ma, bo Jarosław jest we wszystkich sprawach nieomylny niczym papież w sprawach wiary.
pastp - 2010-09-06, 09:31
Fajne masz poglądy i porównaj z moimi wcześniejszymi postami. Rożnica między nami to jakieś 18 lat. Ja edukację pobierałem w latach 80-tych i tam dzięki nauczycielom zbaczającym z tematu moglem dowiedzieć się co to był Katyń i inne ważne sprawy - wtedy dla tow. Kwaśniewskiego, Milera i innych, wierutne kłamstwa i gdyby wiedzieli co pani od historii opowiada wywalili by ją z pracy. Byli też tacy co zdanie matury uzależniali od wizyty na pochodzie 1 majowym. Jednych się słuchało innych olewało i tu nie powinno się nic zmienić. Nie wolno tylko dać sobie narzucić woli innych, to w tamtych czasach było wartością nadrzędną. Tu wystarczy, że powiedzą inteligentni z nami i pełno jest inteligentnych.
DrOzda - 2010-09-06, 09:35
Mikele napisał/a: |
Z drugiej strony jest silne parcie środowisk prawicowo-fundamentalistycznych na KUL by wywalili z pracy dr Muchę (tę posłankę z PO), która choć jest dobrym fachowcem ma poglądy rozbieżne z tym, co jest napisane w katechizmie.
|
http://www.kul.pl/1696.html
"Jesteśmy Uczelnią otwartą, gdyż w jej murach jest także miejsce dla przedstawicieli innych religii a także dopiero poszukujących Boga."
Jeśli to nie hipokryzja to już nie wiem co.
W dodatku KUL łaski nie robi, jest uczelnią o prawach ale też obowiązkach uczelni publicznych:
http://www.kul.pl/art_21570.html
"Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II jest szkołą wyższą o pełnych prawach uczelni publicznej. Został założony decyzją Episkopatu Polski 27 lipca 1918 r., a na mocy ustawy z dnia 9 kwietnia 1938 r. uzyskał pełnię praw państwowych szkół akademickich (w dzisiejszym rozumieniu: publicznych szkół wyższych). Oznacza to, że założycielem KUL nie jest państwo, ale mamy takie same prawa jak uczelnie publiczne. Jesteśmy jedynym takim Uniwersytetem w Polsce."
ian - 2010-09-06, 09:55
Cytat: | kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca |
Trochę nie w temacie, ale jak piękną myśl napisał be be sczególnie w kontekście tych faktów o lotnictwie:
szef tanich linii lotniczych Ryanair Michael O'Leary twierdzi, że samolot może obyć się bez drugiego pilota; napiszę tylko, że nawet wojskowi nie dopuszczają myśli, by samolotami bezzałogowymi transportować żołnierzy, a w lotnictwie cywilnym wymogi bezpieczeństwa powinny być szczególnie zaostrzone
na lotnisku Lublinek koło Łodzi obsługuje się pasażerów pod namiotami, witamy serdecznie wszystkich przybywających do Polski na Euro 2012, ale będzie piękna katastrofa, lub powszechny, narodowy zryw Polaków tuż przed rozpoczęciem, tylko asfalt na drogach nie zdąży już wystygnąć
pułk śmigłowcowy w Inowrocławiu, piloci wojskowi dzielnie doskonalą swoje umiejętności wyłącznie na papierze
Mikele - 2010-09-06, 10:33
ian napisał/a: | szef tanich linii lotniczych Ryanair Michael O'Leary twierdzi, że samolot może obyć się bez drugiego pilota; napiszę tylko, że nawet wojskowi nie dopuszczają myśli, by samolotami bezzałogowymi transportować żołnierzy |
To się nazywa marketing, a dokładnie to shockvertising
Ryanair nie wydaje pieniędzy na promocję, żeby być tanią linią, za to jej szef od czasu do czasu wyskakuje z dziwnymi propozycjami, dzięki czemu o jego firmie przez kilka dni jest głośno w mediach i to za darmo.
Kiedyś powiedział, że Ryanair rozważa wprowadzenie seksu oralnego na pokładzie, jako darmowej usługi w ramach biletu klasy biznes.
Nie od dziś wiadomo, że "sex sells".
bebe - 2010-09-06, 11:30
jan ostrzyca napisał/a: | W dalszym ciągu nie mamy pewności czy Jarosław mówi prawdę czy kłamie w sprawie konstrukcji Tu-154... |
Mówi prawdę, w sensie - jest święcie przekonany, że to co mówi, to prawda.
Nie zmienia to faktu, że rewelacje o bombowcach to totalne bzdury, w dodatku nie wnoszące nic do tematu. Jeszcze raz powtórzę - bombowce nie odbijają się od gleby jak gumowe piłeczki. Nawet, gdyby lecieli bombowcem, efekt byłby dokładnie ten sam. Samoloty rozpadają się na kawałki przy uderzeniu w ziemię. Wszystkie.
Akurat rozumiem zachowanie Jarosława - jest typowe dla osób dotkniętych wielką stratą. Niefajne jest to, że zamiast poddać się terapii, Jarosław udziela wywiadów i wysyła w świat imbecyli pokroju Macierewicza.
DrOzda - 2010-09-06, 12:01
Całe to gadanie o wojskowych korzeniach TU-154 można o kant d.. potłuc.
Wiadomo że biuro konstrukcyjne Tupoleva robiło projekty na użytek Armii Czerwonej jak i Aeroflotu. Zapewne część inżynierów pracowała na obu działkach (jednocześnie lub przemiennie) więc pewne podobieństwa są nieuniknione. Dodatkowo prowadząc prace badawcze z zakresu aerodynamiki po przebadaniu iluś tam modeli doprowadzili do konstrukcji płatowca ze skośnym dolnopłatem i ogonem w konstrukcji T z gondolami silników pod belką ogonową zdolnej do lotów z prędkością poddźwiękową (i to bardzo blisko - to jeden z najszybszych pasażerów świata) i przenoszenia użytecznego ładunku o określonej masie. No i okazało się że powyższa konstrukcja płatowca nadaje się zarówno dla wojaków jak i cywili. Więc po co wywalać ileś tam mln rubli na badania i rozwój zupełnie nowego płatowca skoro niewielkim nakładem kosztów da się go użyć i tu i tu ? Kasę to jeszcze b. ZSRR by znalazło ale inżynierów z odpowiednim doświadczeniem to wcale w nadmiarze nie było - to nie USA że ściąga ich się z całego świata jeśli potrzeba.A potrzeby wojskowe były - wszak te lata to apogeum zimnej wojny i parcie na nowe konstrukcje wojskowe. A wracając do meritum - czy ktoś obawiał się lotu boeingiem 707 tylko dlatego że wojsko korzysta z Awacsów i KC-135 na ich podstawie. Albo nowe latające cysterny na bazie 767 ?
jan ostrzyca - 2010-09-06, 12:26
Z lektury różnych artykułów wychodzi, że Tu - 154 był, jest i będzie samolotem pasażerskim.
Co prawda biuro Tupolewa projektowało zarówno bombowce jak i maszyny komunikacyjne, a nawet opracowało projekt saolotu pasażerskiego Tu-114 oparty na Tu-95, ale akuratt Tu-154 nie ma genów wojskowych.
Jaki z tego morał? Taki, że Jarosław przekazuje opinii publicznej fałszywe informacje i na ich podstawie wywodzi całkowicie niedorzeczne wnioski. Niby nic, mała pomyłka.
Jednak fałsz poszedł w lud boży i już zaczął żyć swoim własnym życiem. Teraz pytanie ile takich "faktów" i "wniosków" stronnictwo Jarosława wypuściło dotychczas? Które są prawdziwe, a które fałszywe?
Czy miażdżące oceny błędów w działaniu rządu, prokuratury, kontroli lotów, stanu lotniska, sa równie wiarygodne?
krakry1 - 2010-09-06, 15:00
pastp napisał/a: | Byli też tacy co zdanie matury uzależniali od wizyty na pochodzie 1 majowym. | Święte słowa w 1983 nasz "kochany Dyro" (czerwony że ach - ponoć kuzyn Alka Szymańskiego - dla młodszy to był taki pseudo Rambo czerwonych w czasie okupacji) - kiedy cała klasa oświadczyła, że na pochód nie pójdzie: oświadczył wprost - kto nie pójdzie, nie zda matury. Bydle przyszło przed pochodem i sprawdziło obecność. Jeszcze całej klasie rozdali czerwone szturmówki. Ale zemściliśmy się - wszystkie czerwone szturmówki, po pochodzie wylądowały w przydrożnych rowach. Ten Dyro skończył tak jak powinien skończyć, każdy żarliwy komunista: po upadku " najlepszego ustroju" poszedł na emeryturę i zbierał jak ostatni lump butelki i puszki po lasach (w ten sposób słusznie zbliżył się do klasy robotniczej - którą całe życie światle reprezentował).
Mariusz - 2010-09-06, 15:50
A za demokracji zdawali maturę bo płacili za nią. Nie wiem co lepsze.A teraz kto reprezentuje klasę robotniczą? Nikt bo teraz robotnika ma się w du....ie.
jan ostrzyca - 2010-09-06, 18:18
Jarosław o Tu-154:
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Dziennikarz lotniczy o Tu-154:
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=1ad6b
Temat wątku dotyczy katastrofy a nie tego kto 25 lat temu chodził na pochody 1-majowe. No chyba, że jest tu jakiś bezpośredni związek, którego w swoim ciemniactwie nie widzę...
Mariusz - 2010-09-06, 18:37
jan ostrzyca napisał/a: |
Temat wątku dotyczy katastrofy a nie tego kto 25 lat temu chodził na pochody 1-majowe. No chyba, że jest tu jakiś bezpośredni związek, którego w swoim ciemniactwie nie widzę... |
A bo mnie poniosło
jan ostrzyca - 2010-09-06, 18:39
Mariusz napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: |
Temat wątku dotyczy katastrofy a nie tego kto 25 lat temu chodził na pochody 1-majowe. No chyba, że jest tu jakiś bezpośredni związek, którego w swoim ciemniactwie nie widzę... |
A bo mnie poniosło |
Oj, bo zaraz odezwie się kilku, którzy widzą taki związek...
krakry1 - 2010-09-06, 19:28
jan ostrzyca napisał/a: | Temat wątku dotyczy katastrofy a nie tego kto 25 lat temu chodził na pochody 1-majowe. | Janie doprecyzuj; nie: "kto 25 lat temu chodził na pochody 1-majowe" - Tylko: "kogo 25 lat temu zmuszano do chodzenia na pochody 1-majowe". Domyślam się (sam nie wiem dlaczego, mam takie myśli), że Ciebie nie trzeba było zmuszać - ale innych i owszem. To tyle co do pochodów i można spokojnie wracać do wątku tematu.
mag - 2010-09-06, 20:40
jan ostrzyca napisał/a: | Z lektury różnych artykułów wychodzi, że Tu - 154 był, jest i będzie samolotem pasażerskim.
Co prawda biuro Tupolewa projektowało zarówno bombowce jak i maszyny komunikacyjne, a nawet opracowało projekt saolotu pasażerskiego Tu-114 oparty na Tu-95, ale akuratt Tu-154 nie ma genów wojskowych.
Jaki z tego morał? Taki, że Jarosław przekazuje opinii publicznej fałszywe informacje i na ich podstawie wywodzi całkowicie niedorzeczne wnioski. Niby nic, mała pomyłka.
Jednak fałsz poszedł w lud boży i już zaczął żyć swoim własnym życiem. Teraz pytanie ile takich "faktów" i "wniosków" stronnictwo Jarosława wypuściło dotychczas? Które są prawdziwe, a które fałszywe?
Czy miażdżące oceny błędów w działaniu rządu, prokuratury, kontroli lotów, stanu lotniska, sa równie wiarygodne? |
A wiesz co Janie? A wierz sobie dalej w nasz przenajukochańszy rząd i jego kłamstwa - skoro wolisz to od używania mózgu... - Twoje prawo.
Enjoy
jan ostrzyca - 2010-09-07, 06:54
mag napisał/a: |
A wiesz co Janie? A wierz sobie dalej w nasz przenajukochańszy rząd i jego kłamstwa - skoro wolisz to od używania mózgu... - Twoje prawo.
Enjoy |
Co to ma do rzeczy? Jarek K. prymitywnie łże i daje się na tym łapać. Opisuje rzeczywistość, która nie istnieje. Wnioski nasuwają się same, albo jest skrajnym cynikiem, albo wierzy w kłamstwa które głosi. Nie wiem co gorsze.
Co do domniemanych kłamstw rządu, to jedyna możliwość żeby je obnażyć to mówić prawdę. Kręcąc, zmyślając, oszukując opinię publiczną Jarek nie dowiedzie kłamstw rządu.
pastp - 2010-09-07, 18:56
Cytat: | Co to ma do rzeczy? Jarek K. prymitywnie łże i daje się na tym łapać. Opisuje rzeczywistość, która nie istnieje. Wnioski nasuwają się same, albo jest skrajnym cynikiem, albo wierzy w kłamstwa które głosi. Nie wiem co gorsze.
Co do domniemanych kłamstw rządu, to jedyna możliwość żeby je obnażyć to mówić prawdę. Kręcąc, zmyślając, oszukując opinię publiczną Jarek nie dowiedzie kłamstw rządu. |
Co to znaczy łże? Powiedział tylko, że samolot przy prędkości podejścia nie powinien się rozpaść i tyle. Nie wiemy czy oni chcieli lądować czy sądzili że są wyżej i jaka ta szybkość była. To co Ty masz zakodowane to obrobiona informacja przez "rzetelne media". Tam Fakty zaczynają się od tego co powiedział Jarosław K. bez jego wypowiedzi lub z obrobionymi fragmentami a potem przez następne 5 minut jest to wyśmiewane przez dyżurnych tej stacji.
Wersja super, do której nas od początku przekonywano to piloci kamikadze na usługach Lecha K. A co sądzisz o Macierewiczu i komisji? Ja doceniam, bo dopiero po jej utworzeniu coś w tej sprawie się ruszyło. Nie chodzi mi bynajmniej o 11 tomów akt i film z YouTube bo to wszyscy wiedzieli.
krakry1 - 2010-09-07, 19:26
Kolego Pastp jak myślisz, że Ci się uda przekonać Jana Ostrzycę - to moim zdaniem jesteś w wielkim błędzie. Przecież on wręcz biologicznie nienawidzi PiS-u i J. Kaczyńskiego (L. Kaczyńskiego już nie musi - od kiedy już pochowali go na Wawelu).
Dlaczego? Bo PiS to jedyna partia, która po imieniu i bezpośrednio mówi o tym, o czym Jan i jego ulubieńcy (dawna PZPR) chcieliby zapomnieć.
"W końcu przecież PRL było: krajem wolnym z zagwarantowanymi prawami jednostki, wszyscy mieli paszporty w domu, MO była wzorem służb policyjnych, SB - było klubem intelektualistów przekonujących jedynie perswazją do swoich racji, Biuro Polityczne - było gremium najlepszych synów narodu, a w sklepach można było dostać wszystko co zamarzyła sobie dusza robotniczo - chłopsko - inteligencka."
A tu jest taki PiS i taki Kaczyński - pieniacz i oszołom - który próbuje wmawiać wszystkim, że było źle. Światłe media zaś powtarzają, to jak mantrę.
Nie wiem, czy Tusk, Komorowski lub Napieralski próbowaliby dochodzić prawdy, gdyby zginął ich brat (jeżeliby, takiego mieli). Ja na pewno wszelkimi sposobami bym próbował to zrobić. To robi Jarosław i ma do tego święte prawo, czy to się podoba, czy nie: czerwonym, czarnym, platformianym, TVN-owym i wszystkim innym.
P.S.
To do Jana - jeżeli obawiasz się o stan umysłu Jarosława, to nie musisz, bo jestem niemal pewien, że gdyby stanął w intelektualne szranki z wieloma Topowymi polskimi politykami to wynik mógłby być dla nich bardzo niekorzystny.
jan ostrzyca - 2010-09-07, 20:34
pastp napisał/a: | Co to znaczy łże? |
To znaczy, że wbrew faktom powiedział, że Tu-154 to przerobiony bombowiec i wywiódł z tego fałszywego twierdzenia równie fałszywe wnioski, którymi nakarmił publiczność.
Jako źródło tego nonsensu podałem prawicowy serwis internetowy poświęcony w znacznej części katastrofie, a nie jakieś tam tefałeny...
jan ostrzyca - 2010-09-07, 20:46
krakry1 napisał/a: | Kolego Pastp jak myślisz, że Ci się uda przekonać Jana Ostrzycę - to moim zdaniem jesteś w wielkim błędzie. Przecież on wręcz biologicznie nienawidzi PiS-u i J. Kaczyńskiego (L. Kaczyńskiego już nie musi - od kiedy już pochowali go na Wawelu).
Dlaczego? Bo PiS to jedyna partia, która po imieniu i bezpośrednio mówi o tym, o czym Jan i jego ulubieńcy (dawna PZPR) chcieliby zapomnieć.
|
Krakry 1 z wielkim wdziękiem dokonał wiwisekcji mojego podłego jestestwa. Jakże mu zadroszczę tej pewności siebie i zdolności stawiania tak celnych diagnoz!
Dobra, żartowalem.
Kolego już Cię kiedyś prosiłem, daruj sobie osobiste wycieczki, posądzenia, naditerpretacje, oceny rozmówcy, przypisywanie komuś dziwacznych cech. Skup się, jeśli potrafisz, na temacie, na treści wypowiedzi, szukaj agrumentów żeby dowieść prawdy. Napisz gdzie mówię nieprawdę, pokaż to miejse w tekście i zmiażdż mnie faktami i dowodami bez uciekania się do głupawych insunuacji.
pastp - 2010-09-07, 21:20
jan ostrzyca napisał/a: | pastp napisał/a: | Co to znaczy łże? |
To znaczy, że wbrew faktom powiedział, że Tu-154 to przerobiony bombowiec i wywiódł z tego fałszywego twierdzenia równie fałszywe wnioski, którymi nakarmił publiczność.
Jako źródło tego nonsensu podałem prawicowy serwis internetowy poświęcony w znacznej części katastrofie, a nie jakieś tam tefałeny... |
Czytać należy wszystko i oglądać wszystko. Nie można dać sobie wciskać kitu. Donkowi wolno mówić o obniżeniu podatków a potem je podnosić w ogóle wolno więcej. Jarek nie może nic powiedzieć wszystko jest analizowane, więcej łże bo przecież powinien być super wszechwiedzącym. To czy ten samolot wywodził się z linii bombowców tutaj nie wyjaśnimy moim zdaniem jest w tym trochę prawdy ale zaraz odezwą się tu super hiper fachowcy i mnie zaczną pouczać. Nie nakarmił tym publiczności tylko TVN, godzinnymi analizami tego co powiedział Jarosław. Normalnie nikt by się tym nie przejął i przeleciało mimo uszu. To co się zdarzyło naprawdę wiedzą już Amerykanie i tylko ich stosunek do naszego rządu może nam trochę powiedzieć o nich, bo nawet Malarewiczowi nic nie ujawnią :http://www.daciaklub.pl/forum/images/smiles/icon_mrgreen.gif).Na razie nie widzę jakiejś antypatii ale i super miłości też nie.
Mikele - 2010-09-07, 22:36
pastp napisał/a: | To co się zdarzyło naprawdę wiedzą już Amerykanie |
Którzy Amerykanie ?
Ci sami co posłali do diabła Tomahawkiem ambasadę chińską w Belgradzie, bo mieli "nieaktualne mapy", Ci co nie potrafią od ponad 10 lat złapać Osamy Ibn Ladena, czy może Ci, którzy od czasu do czasu odkrywają u siebie na wysokich stanowiskach szpiegów (np. ostatnio izraelskich i rosyjskich) ?
A może ci, którzy za nic biorąc sobie doświadczenia ZSRR i Wielkiej Brytanii z ostatnich ponad 100 lat z uporem maniaka twierdzą, że wygrają wojnę w Afganie ?
Ja jestem w stanie zrozumieć fascynację USA, wyrosło toto u nas za komuny, karmione głównie myśleniem, że wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. Ale prawdy ani logiki nie ma w tym nawet na lekarstwo...
A co do Donka i Jarka, to obaj obrywają proporcjonalnie do głupot, które robią.
Na premierze tez suchej nitki nie zostawiano np. za wycieczkę do Peru, za pomysł cenzury internetu i za pierdylion innych spraw. Wystarczy krótka randka z google...
jan ostrzyca - 2010-09-08, 09:12
pastp napisał/a: | To co się zdarzyło naprawdę wiedzą już Amerykanie i tylko ich stosunek do naszego rządu może nam trochę powiedzieć o nich, bo nawet Malarewiczowi nic nie ujawnią |
Jesteś bardzo tajemniczy, ale jeśli masz jakieś przecieki z CIA to dawaj. Słowo komsomolca, że nie wyjdą poza to forum...
DrOzda - 2010-09-08, 10:23
Polecam:
http://dlaczegonienapalm.wordpress.com/
strach pomyśleć że ludzi wypisujących głupoty tam zebrane mogę mijać na ulicy :(
Ciekawe kto pierwszy wpadnie na pomysł teorii która została zaprezentowana w opowiadaniu John Varleya Uprowadzenie (polecam) a następnie w filmie Millenium http://en.wikipedia.org/w...%281989_film%29 :)
pastp - 2010-09-08, 16:28
Mikele napisał/a: | pastp napisał/a: | To co się zdarzyło naprawdę wiedzą już Amerykanie |
Którzy Amerykanie ?
Ja jestem w stanie zrozumieć fascynację USA, wyrosło toto u nas za komuny, karmione głównie myśleniem, że wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem. Ale prawdy ani logiki nie ma w tym nawet na lekarstwo... |
Ja nie pisałem o fascynacji Ameryką tylko z błędem, "że być może wiedzą Amerykanie" (tak miało być ). No jeżeli twierdzisz, że jest coś lepszego na świecie niż ta demokracja to twoje zdanie. Belgrad ostrzelali i skończyła się wojna na Bałkanach, bo europejscy dowódcy (Francja szczególnie) doprowadzili tam do ludobójstwa swoim niezdecydowaniem. Wojna w Afganistanie to zgodnie z logiką przeniesienie wojny na terytorium wroga... i tak dalej. Jak widzisz zawsze staram się dawać jakieś argumenty i nie pisać o wydłubywaniu czegoś widelcem jak niektórzy. Na forach wp.pl, onet.pl działają młodzi z PO i mają pisać bluzgi i takie tam i chyba coś w tym jest - to akurat wyczytałem w Super Expresie.
krakry1 - 2010-09-08, 17:17
jan ostrzyca napisał/a: | Kolego już Cię kiedyś prosiłem, daruj sobie osobiste wycieczki, posądzenia, naditerpretacje, oceny rozmówcy, przypisywanie komuś dziwacznych cech. | Janie, gdzie Ty w moim poście widzisz wycieczki osobiste - napisałem, że nie lubisz bardzo PiS. Mam tak prawo sądzić po lekturze, Twoich postów na tym forum jak i z Twojego bloga, który nie jest przecież tajemnicą. Więc, gdzie tu wycieczka osobista, gdzie widzisz jakieś oceny, Ciebie jako rozmówcy. Mój wywód z poprzedniego postu - dotyczył tego, że w sprawie osoby Kaczyńskiego, nigdy do końca nie będziesz obiektywny. I tylko o to chodziło.
Co do treści całego tego tematu - jestem ogólnie mówiąc zniesmaczony (nie odnosi się Broń Boże do Jana). Na początku bardzo mnie to interesowało - teraz daję sobie siana. I nie mam najmniejszej ochoty prowadzić z kimkolwiek ożywionych dyskusji (męczy mnie pomału polityka - rzucę czasami jakąś "kurwę", gdy usłyszę coś co mi się nie podoba w TV). Co najwyżej czasem się odezwę, abyście nie czuli się opuszczeni przeze mnie.
No chyba że ..... .
jan ostrzyca - 2010-09-08, 21:29
krakry1 napisał/a: |
Mój wywód z poprzedniego postu - dotyczył tego, że w sprawie osoby Kaczyńskiego, nigdy do końca nie będziesz obiektywny. I tylko o to chodziło.
|
Rzeczywiście trudno przyjąć beznamiętnie stwierdzenie polityka, który niedawno chciał być naszym prezydentem, że Polska jest tylko terytorium zarządzanym wspólnie przez Rosję i Niemcy.
Matthias[Wlkp] - 2010-09-09, 09:14
pastp napisał/a: | No jeżeli twierdzisz, że jest coś lepszego na świecie niż ta demokracja to twoje zdanie. |
Ta wspaniała "demokracja" działa tylko dlatego, że mają do perfekcji opanowane robienie ludziom wody z mózgu... Zalani tanimi dobrami konsumpcyjnymi nie interesują się zbytnio tym, co dzieje się poza ich własnym ogródkiem. I do tego mniej więcej też u nas się dąży... Różnica polega na tym, że u nas nie ma wystarczająco dużo środków na "ochronę" obywatela przed otaczającą go rzeczywistością.
Gdyby to był samolot z prezydentem USA, już dawno byłoby wiadomo, że za wypadkiem stoi jakaś nowa organizacja terrorystyczna z kraju bogatego w ropę naftową...
krakry1 - 2010-09-09, 10:19
jan ostrzyca napisał/a: | że Polska jest tylko terytorium zarządzanym wspólnie przez Rosję i Niemcy. | Korekta stwierdził, że Polska pod rządami i przy współudziale określonych partii staje się kondominium w/w państw.
jan ostrzyca - 2010-09-09, 13:29
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | że Polska jest tylko terytorium zarządzanym wspólnie przez Rosję i Niemcy. | Korekta stwierdził, że Polska pod rządami i przy współudziale określonych partii staje się kondominium w/w państw. |
Masz rację, to bardzo istotna różnica. Jarosław zarzucił więc Polakom, wyborcom tych "określonych" partii, że zdradzili swój kraj i wydali go we władanie Rosji i Niemiec. Jeśli taka jest intencja Jarka, to napluł w gębę milinom Polaków, którzy mają odmienną wizję Polaki niż on...
maciek - 2010-09-09, 13:50
jan ostrzyca napisał/a: | krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | że Polska jest tylko terytorium zarządzanym wspólnie przez Rosję i Niemcy. | Korekta stwierdził, że Polska pod rządami i przy współudziale określonych partii staje się kondominium w/w państw. |
Masz rację, to bardzo istotna różnica. Jarosław zarzucił więc Polakom, wyborcom tych "określonych" partii, że zdradzili swój kraj i wydali go we władanie Rosji i Niemiec. Jeśli taka jest intencja Jarka, to napluł w gębę milinom Polaków, którzy mają odmienną wizję Polaki niż on... |
Większość polaków nie wie co oznacza słowo , więc prawie większości to wleciało jednym uchem a drugim wyleciało.
Jarek jest jak by nie patrzeć inteligentnym człowiekiem i zna parę trudnych słów a nawet wyrażeń więc może mówić co mu ślina nacieknie a i tak wyborca tego nie zrozumie .
krakry1 - 2010-09-09, 14:28
jan ostrzyca napisał/a: | Jarosław zarzucił więc Polakom, wyborcom tych "określonych" partii | Znowu korekta nie wyborcom, a partiom - to duża różnica. Więc sobie nie dodawaj.
jan ostrzyca napisał/a: | Jeśli taka jest intencja Jarka, to napluł w gębę milinom Polaków | A co ty psychoanalityk Kaczyńskiego jesteś, że wiesz co myśli. Co siedział u Ciebie na kozetce. Jeżeli tak to podziel się spostrzeżeniami. Może jakiś filmik, albo stenogram z sesji.
Co do plucia w gębę milionom Polaków to jest tak partia, która robiła to przez ponad 45 lat. Może jakaś psychoanaliza jej przywódców. Chętnie posłucham.
jan ostrzyca - 2010-09-09, 20:10
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Jarosław zarzucił więc Polakom, wyborcom tych "określonych" partii | Znowu korekta nie wyborcom, a partiom - to duża różnica. Więc sobie nie dodawaj. |
Przepraszam, że sobię dodaję. Oczywiście "określone" partie, które zamieniają Polskę w kondominium Rosji i Niemiec znalazły się w Sejmie i rządzie jakoś tak mimochodem bez udziału wyborców. NIKT ich nie wybrał. To jasne. Pewnie znalazły się w Sejmie dzięki spiskowi "określonych" sił.
mag - 2010-09-10, 18:42
Taaaa... Szczęsny-Potocki, Branicki, Rzewuski. Oni też mieli poparcie ludzi... i też działali na rzecz porozumienia polsko-rosyjskiego. Długo potem się z tej miłości leczyliśmy.
krakry1 - 2010-09-10, 18:53
Święte słowa Mag.
jan ostrzyca - 2010-09-10, 19:41
mag napisał/a: | Taaaa... Szczęsny-Potocki, Branicki, Rzewuski. Oni też mieli poparcie ludzi... i też działali na rzecz porozumienia polsko-rosyjskiego. Długo potem się z tej miłości leczyliśmy. |
To jest właśnie anachroniczne myślenie w stylu PiS. Postrzeganie współczesności przez pryzmat XVIII i XIX w.
krakry1 - 2010-09-10, 20:03
jan ostrzyca napisał/a: | To jest właśnie anachroniczne myślenie w stylu PiS | Święta prawda to takie staroświeckie, niemedialne, he - o wiele lepiej brzmi nowoczesne myślenie w stylu: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się", "młodzież z partią" czy "Wyklęty powstań ludu ziemi ...".
jan ostrzyca - 2010-09-10, 20:18
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | To jest właśnie anachroniczne myślenie w stylu PiS | Święta prawda to takie staroświeckie, niemedialne, he - o wiele lepiej brzmi nowoczesne myślenie w stylu: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się", "młodzież z partią" czy "Wyklęty powstań ludu ziemi ...". |
Gdzie Ty żyjesz? To też już anachr0nizmy.
krakry1 - 2010-09-10, 20:36
Cieszę się Janie że w tej sprawie się zgadzamy.
mag - 2010-09-10, 20:43
jan ostrzyca napisał/a: |
To jest właśnie anachroniczne myślenie w stylu PiS. Postrzeganie współczesności przez pryzmat XVIII i XIX w. |
[...] I nowe przysłowie Polak sobie kupi:
Że i przed szkodą i po szkodzie - głupi [...]
Historia dała nam już parę razy po dypie... ale my twardzi jesteśmy, my na historię spoglądać nie będziemy, my wiemy, że Niemcy nas kochają, a dla Rosjan jesteśmy wzorami... - i nie swego interesu pilnować będą, tylko naszego (patrz umowa gazowa, rurociąg bałtycki - toż to dla naszego dobra!)
krakry1 - 2010-09-10, 20:55
mag napisał/a: | umowa gazowa, rurociąg bałtycki - toż to dla naszego dobra | Należałoby jeszcze dorzucić Centrum Wypędzonych i inne propolskie słuszne inicjatywy.
jan ostrzyca - 2010-09-11, 16:24
krakry1 napisał/a: | mag napisał/a: | umowa gazowa, rurociąg bałtycki - toż to dla naszego dobra | Należałoby jeszcze dorzucić Centrum Wypędzonych i inne propolskie słuszne inicjatywy. |
A jak się czują Litwini i Ukraińcy gdy nasi wypędzeni mówią o polskości Wilna i Lwowa?
krakry1 - 2010-09-11, 17:30
Jakbyś nie wiedział, jeżeli chodzi o Lwów to ten w przeważającej większości zamieszkały był przed wojną przez Polaków. A do Polski należał - przypomnę Ci od czasów Kazimierza Wielkiego (ponad 600 lat). Więc w tym wypadku doszło do grabieży naszego terytorium, bo tak sobie zażyczył Stalin.
Z Wilnem sprawa jest rzeczywiście bardziej skomplikowana - no bo podobnie jak Lwów, też było w większości zamieszkałe przez Polaków, ale zarazem jest ono i było historyczną stolicą Litwy.
To w kwestii wyjaśnienia. Ale wybacz Janie: porównywanie ewentualnych naszych "roszczeń" do Wilna czy Lwowa, do tego co robi Ericka Steinbach - to nie tylko lekka, ale naprawdę duża przesada. Przecież to nie my zaczęliśmy II wojnę światową, to nie my decydowaliśmy o wysiedleniu Niemców z terenów Polski i Czech.
Było nie popierać Adolfa i nie napadać po zbójecku na sąsiadów, to teraz nie trzeba by było jęczeć i robić z siebie poszkodowanego. Swoją drogą za to co zrobiły Szwaby w czasie wojny przesiedlenia to naprawdę bardzo niska kara.
jan ostrzyca - 2010-09-11, 19:32
Wujaszek Joe zrobił nam największy od stuleci, choć pewnie niezamierzony, prezent, przesuwając wschodnie granice Polski na zachód. Wyobraźmy sobie wspólczesną Polskę jako kraj z potężnymi mniejszościami: ukraińską, białoruską, litewską i kilkoma mniejszymi na dodatek. Przy rosnących w siłę żywiołach nacjonalistycznych mielibyśmy drugie Bałkany na skalę nieporównywalnie większą. Teraz Polska jest homogeniczna narodowo i mamy spokój. Znów dzięki So-So, bo Gruzin był tak doby, że przegnał Niemców za Odrę a Ukraińców rozproszył po północy i zachodzie kraju. Mamy spokój zmniejszościmi i możemy się zagryzać we własnym gronie.
krakry1 - 2010-09-11, 19:57
Na pewno z mniejszościami tarcia by jakieś były - ale takich prezentów to niech nam Ruscy już więcej nie robią.
jan ostrzyca - 2010-09-11, 20:45
krakry1 napisał/a: | Na pewno z mniejszościami tarcia by jakieś były - ale takich prezentów to niech nam Ruscy już więcej nie robią. |
Ja tam sobie chwalę, że nie muszę Lublina przed rezunami bronić...
krakry1 - 2010-09-11, 21:03
E na lubelszczyźnie to jeszcze spoko - gorzej by mieli Ci spod Krosna, czy Rzeszowa.
mag - 2010-09-12, 13:14
Panie Janie, Panie Janie...
chyba uciekłeś od tematu? - czyżby argumentów zabrakło?
jan ostrzyca - 2010-09-12, 17:53
mag napisał/a: | Panie Janie, Panie Janie...
chyba uciekłeś od tematu? - czyżby argumentów zabrakło? |
Ależ Magu... Ty pierwszy zacząłeś historycznie a Krakry dorzucił wysiedlenia. Pociągnąłem tylko Wasz wątek.
mag - 2010-09-12, 18:27
jan ostrzyca napisał/a: | Ależ Magu... Ty pierwszy zacząłeś historycznie a Krakry dorzucił wysiedlenia. Pociągnąłem tylko Wasz wątek. |
Ależ mylisz się - zacząłem przedstawiać aktualnie toczące się projekty biznesowe. Krakry uderzył także w aktualnie toczące się projekty historyczne. Obie rzeczy w kontekście "polityki" rządu polskiego...
jan ostrzyca - 2010-09-12, 19:14
mag napisał/a: | Taaaa... Szczęsny-Potocki, Branicki, Rzewuski. Oni też mieli poparcie ludzi... i też działali na rzecz porozumienia polsko-rosyjskiego. Długo potem się z tej miłości leczyliśmy. |
To są te niby współczesne projekty biznesowe?
Mikele - 2010-09-12, 20:04
Dobra, że "określone siły" (określone przez tow. Kacza raz "przyjaciółmi Rosjanami, innym razem nieco inaczej) działają na szkodę Polski i Polaków (czytaj: wyborców PiS) to już wiemy :)
W ramach anegdoty przytoczę moją pijacką rozmowę z koleżanką z Ukrainy, studiującą na tej samej alma mater. Otóż podczas upodlania się lubelskim piwem, kiedy wiedziony patriotyzmem zażądałem od niej natychmiastowego zwrotu Lwowa, ona odpowiedziała, że najpierw ja muszę oddać jej Przemyśl
Po wytrzeźwieniu nie wracaliśmy już do tej rozmowy. Dobrze byłoby, żeby osoby postulujące przywrócenie Lwowa, Grodna, Mińska, czy Wilna Polsce także wytrzeźwiały...
krakry1 - 2010-09-12, 20:26
Mikele napisał/a: | zażądałem od niej natychmiastowego zwrotu Lwowa, ona odpowiedziała, że najpierw ja muszę oddać jej Przemyśl | To jeszcze nic miałem na roku jednego gościa - Ukraińca (historyka), który całkiem serio twierdził, że Kraków ... powinien być ukraiński.
ian - 2010-09-14, 14:55
Patrząc na awanturę o krzyż pod pałacem prezydenckim, gdzie już mieliśmy do czynienia z użyciem granatu, odchodów i próbą samospalenia, bałem się, że żyję w jakimś mało zrozumiałym nawet dla psychiatrów wariatkowie. Krzyż, niemy świadek śmierci człowieka, krzyż będący propozycją przyjęcia pewnej postawy, po raz kolejny stał się instrumentem w rękach ludzi, pretekstem do wywołania dziwacznej awantury obyczajowej, politycznej, a nawet ateistycznej. W dawnych czasach służył celom zdecydowanie bardziej godnym, do wyrażania sprzeciwu wobec komunistycznej władzy.
Jednak w USA, społeczeństwie obywatelskim, wielokulturowym i wielonarodowym także wybuchła awantura o meczet, świątynię, która miała stanąć w bezpośredniej bliskości zburzonych budynków World Trade Center. Jakiś religijny zapaleniec stojący na czele kilkudziesięcioosobowego kościoła groził nawet spaleniem Koranu. Ludzie tłumnie wylegli na ulicy, starły się grupy przeciwników i zwolenników.
Tylko, czy to są spory o religie, o symbole i wartości religijne, obecność religii w społeczeństwie? Nie, tutaj mamy do czynienia z ideologią, która dość dowolnie i swobodnie sięga do treści i symboliki religijnych, by osiągnąć cele tylko i wyłącznie polityczne. Ideologią, której najbardziej trującym produktem jest tępy, zajadły antyklerykalizm tak łatwo znajdujący posłuch pośród ludzi.
Zburzenie wież World Trade Center to przecież akt terroru kryminalnego, przestępstwo, które nic wspólnego z islamem nie miało. Głośne awantury, spory, a nawet bójki manifestantów, pochody polityków głodnych rozgłosu pod Pałacem Prezydenckim też nic wspólnego z chrześcijaństwem nie mają. Chrześcijaństwem nie jest też faryzeizm biskupów zapatrzonych w ziemskie potrzeby kościoła i unikających zajęcia zdecydowanego stanowiska w sprawie krzyża. Ulice opustoszeją, ludzie odejdą, krzyż pozostanie...
Ps. Z pewnością efektem narastającej kampanii wrogości wobec symboli religijnych jest też zniszczenie krzyży znajdujących się na Wzgórzu Trzech Krzyży w Przemyślu.
mag - 2010-09-14, 21:15
jan ostrzyca napisał/a: | mag napisał/a: | Taaaa... Szczęsny-Potocki, Branicki, Rzewuski. Oni też mieli poparcie ludzi... i też działali na rzecz porozumienia polsko-rosyjskiego. Długo potem się z tej miłości leczyliśmy. |
To są te niby współczesne projekty biznesowe? |
Masz zadziwiającą zdolność ignorowania faktów... Szczęsny-Potocki, Branicki, Rzewuski - to ludzie - nie projekty biznesowe... Sorka. Poczytaj trochę dalej...
ian napisał/a: | groził nawet spaleniem Koranu |
Żartujesz? naprawdę tym groził??? tow. So-so by się powstydził... W końcu przy tej zbrodni WTC to pikuś.
ian napisał/a: | Zburzenie wież World Trade Center to przecież akt terroru kryminalnego, przestępstwo, które nic wspólnego z islamem nie miało. |
WTC zostało wysadzone przez? bojowników o wolność i demokrację?
"Dżihad" - to coś mówi? Islam jest religią powstałą w kontekście wojny. "zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie" (Koran IX, 5).
ian napisał/a: | Chrześcijaństwem nie jest też faryzeizm biskupów zapatrzonych w ziemskie potrzeby kościoła i unikających zajęcia zdecydowanego stanowiska w sprawie krzyża. Ulice opustoszeją, ludzie odejdą, krzyż pozostanie... |
No cóż, tu masz 100% racji... - w sprawie krzyża potrzebne jest zdecydowane stanowisko - i tym biskupi się nie popisali, zabawili się raczej w politykę.
jan ostrzyca - 2010-09-15, 08:23
ian napisał/a: | (...) Krzyż, niemy świadek śmierci człowieka, krzyż będący propozycją przyjęcia pewnej postawy, po raz kolejny stał się instrumentem w rękach ludzi, pretekstem do wywołania dziwacznej awantury obyczajowej, politycznej, a nawet ateistycznej. W dawnych czasach służył celom zdecydowanie bardziej godnym, do wyrażania sprzeciwu wobec komunistycznej władzy. (...)
(...) Z pewnością efektem narastającej kampanii wrogości wobec symboli religijnych jest też zniszczenie krzyży znajdujących się na Wzgórzu Trzech Krzyży w Przemyślu.(...) |
Piszesz, że w dawnych szasach komunizmu krzyz służył wyrażaniu sprzeciwu wobec władzy. Wykorzystanie krzyża jako narzędzia sprzeciwu wobec władzy zawsze jest aktem politycznym i z religią nie ma nic wspólnego.
A skoro się krzyż "politycznie" postawi to trzeba się liczyć z tym, że ktoś będzie go chciał "politycznie" usunąć. Wyprowadzenie krzyża ze sfery sacrum i wprowadzenie go do sfery polityki, poprzez używanie jako narzędzia sprzeciwu wobec władzy powoduje, że polityczne zachowania wobec krzyża są nieuniknione. Takie są reguły gry. Nie można uczestniczyc w polityce apolitycznie, nie można uczestniczyć w polityce i domagać się traktowania na innych zasadach. Tak jest w biznesie, edukacji, sporcie etc. Są ustalone zasady gry i koniec. Czy sportowcy, którzy zasłonią się krzyżem mają miec lepsze wyniki. Jak zawodnik z krzyżem na koszuli przegra powie, że to zamach na krzyż?
Najlepszym sposobem na zabezpieczenie krzyża przed zamachami politycznymi jest ppozostawienie go w sferze religii, od której wara (!) politykom.
Dotykasz też ważnej kwestii wolności głoszenia poglądów. Otóż, w USA, które przywołujesz, to prawo jest symetryczne tzn jesli wolno glosić jakiś pogląd to również wolno głosić pogląd przeciwny, jeśli wolno czynnie manifestować jakiś pogląd to wolno robić kontrmanifę.
Mam nadzieję, żę takie prawo zostanie jak najprędzej wprowadzone w Polsce. Jeśli wolno nazywać Biblię "Pismem Świętym", to wolno też nazwać ją stekiem bzdur napisanych przez upalonych ziołem gości (Doda), jeśli wolno stawiać krzyże w miejscach publicznych to wolno je z tych miejsc usuwać. Jak najszybciej powinny zniknąć z naszego prawa kary za obrazę uczuć religijnych, bo są wykorzystywane do ograniczania wolności słowa.
krakry1 - 2010-09-15, 16:51
jan ostrzyca napisał/a: | jeśli wolno czynnie manifestować jakiś pogląd to wolno robić kontrmanifę. Mam nadzieję, żę takie prawo zostanie jak najprędzej wprowadzone w Polsce. |
A co powiesz Janie, na taką sytuację. Rodzice dzieci, skrzywdzonych przez pedofilów robią marsz protestacyjny - to co potem zboczeńcy (pedofile) mają prawo do kontrmanify? No i pewnie policja ich powinna jeszcze ochraniać? Przecież powinniśmy być tolerancyjni.
pastp - 2010-09-15, 17:23
J
Tego krzyża nikt politycznie tam nie postawił. Harcerze chcąc oddać hołd ofiarom postawili ten krzyż, wcześniej ludzie zapalali tam znicze i tyle. I co ciekawe wbrew temu co MATRIX wtłaczał w te bateryjki, to wówczas można było zauważyć ducha w tym narodzie. A to, że obecnie nam panujący ośmieszali prezydenta na wszelkie możliwe sposoby i najlepiej by poszedł w niepamięć, to jest ich solą w oku. To obecny prezydent mówił o pomniku, że postawi, sam to słyszałem. Wtedy na fali nawet Monika Olejnik łkała na antenie - to były naprawdę piękne dni. Polityczne tło to dorobili obecnie rządzący a Matrix na ich usługach obrócił kota ogonem i tyle.
jan ostrzyca - 2010-09-15, 18:53
krakry1 napisał/a: |
A co powiesz Janie, na taką sytuację. Rodzice dzieci, skrzywdzonych przez pedofilów robią marsz protestacyjny - to co potem zboczeńcy (pedofile) mają prawo do kontrmanify? No i pewnie policja ich powinna jeszcze ochraniać? Przecież powinniśmy być tolerancyjni. |
O kurczę! Wieszczysz marsze protestacyjne przeciw zboczonym księżom? :)
Martwisz mnie bardzo, skoro gwałcenie dzieci przypomina ci sprawę krzyża sprzed pałacu.
jan ostrzyca - 2010-09-15, 18:58
pastp napisał/a: | J
Tego krzyża nikt politycznie tam nie postawił. Harcerze chcąc oddać hołd ofiarom postawili ten krzyż, wcześniej ludzie zapalali tam znicze i tyle. I co ciekawe wbrew temu co MATRIX wtłaczał w te bateryjki, to wówczas można było zauważyć ducha w tym narodzie. A to, że obecnie nam panujący ośmieszali prezydenta na wszelkie możliwe sposoby i najlepiej by poszedł w niepamięć, to jest ich solą w oku. To obecny prezydent mówił o pomniku, że postawi, sam to słyszałem. Wtedy na fali nawet Monika Olejnik łkała na antenie - to były naprawdę piękne dni. Polityczne tło to dorobili obecnie rządzący a Matrix na ich usługach obrócił kota ogonem i tyle. |
Ś.p. Prezydent był człowiekim i politykiem i jako taki podlegał surowym ocenom. Nie tak dawno sąd orzekł, że można nazywać L. Wałęsę agentem bez żadnych dowodów tylko dlalego, że jest on osobą publiczną. Cóż, L. Kaczyński był głąbem i nie zmieni tego fakt, że zginął w wypadku.
mag - 2010-09-15, 19:22
Janie, znowu uciekasz... Stosujesz wpajaną wszystkim politrukom odpowiedź "... A u was biją murzynów!" Było o historii - uciekłeś (bo to
jan ostrzyca napisał/a: | anachroniczne myślenie w stylu PiS. Postrzeganie współczesności przez pryzmat XVIII i XIX w. |
Było o projektach biznesowych - uciekłeś, na Litwę i Ukrainę. Było (to Ty nawet ruszyłeś!) o manifach i kontrmanifach - przyszpilony - uciekłeś do obrażania Prezydenta L. Kaczyńskiego. Trochę opamiętania!
krakry1 - 2010-09-15, 19:28
jan ostrzyca napisał/a: | Cóż, L. Kaczyński był głąbem i nie zmieni tego fakt, że zginął w wypadku. | Jak myślisz kim Ty jesteś?
pastp - 2010-09-15, 19:51
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Cóż, L. Kaczyński był głąbem i nie zmieni tego fakt, że zginął w wypadku. | Jak myślisz kim Ty jesteś? |
No niestety Jan to biedna bateryjka ma taki wgrany soft i nic nie poradzimy. Ja doceniam Kaczyńskiego, za to że Polska miała jakieś znaczenie dla takich krajów jak Litwa, Łotwa, Estonia i Ukraina. To z jego inicjatywy zatrzymano ruską potęgę przed unicestwieniem Gruzji. Za to miał wyrok śmierci, to nie ja wymyśliłem tylko o tym był wywiad z Romaszewskim na (o dziwo ) onet.pl. Nie o wyroku ale o znaczeniu Polski za Kaczyńskiego. Jak byś poczytał to najwięcej dla szkolnictwa zrobił Giertych a dla rolnictw Lepper ale Monika Olejnik sprzedaje ci farmazony i Ty w to wierzysz. Tak jak tu pisali koledzy: rozbiory Polski były również popierane przez większość możnych ówczesnej Polski. Sprzedawczyków jest mnóstwo. Tutaj kolego dają Tobie tabletkę byś mógł wyjść z Matrixa- twój wybór. Nie obrażaj się staraj się czytać i czytać nie pisać bzdur o wydłubywaniu mózgu i tego typu innych pierdołach.
jan ostrzyca - 2010-09-16, 05:24
pastp napisał/a: | krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Cóż, L. Kaczyński był głąbem i nie zmieni tego fakt, że zginął w wypadku. | Jak myślisz kim Ty jesteś? |
No niestety Jan to biedna bateryjka ma taki wgrany soft i nic nie poradzimy. Ja doceniam Kaczyńskiego, za to że Polska miała jakieś znaczenie dla takich krajów jak Litwa, Łotwa, Estonia i Ukraina. To z jego inicjatywy zatrzymano ruską potęgę przed unicestwieniem Gruzji. Za to miał wyrok śmierci, to nie ja wymyśliłem tylko o tym był wywiad z Romaszewskim na (o dziwo ) onet.pl. Nie o wyroku ale o znaczeniu Polski za Kaczyńskiego. Jak byś poczytał to najwięcej dla szkolnictwa zrobił Giertych a dla rolnictw Lepper ale Monika Olejnik sprzedaje ci farmazony i Ty w to wierzysz. Tak jak tu pisali koledzy: rozbiory Polski były również popierane przez większość możnych ówczesnej Polski. Sprzedawczyków jest mnóstwo. Tutaj kolego dają Tobie tabletkę byś mógł wyjść z Matrixa- twój wybór. Nie obrażaj się staraj się czytać i czytać nie pisać bzdur o wydłubywaniu mózgu i tego typu innych pierdołach. |
Gadasz jak ZeneC. Pojawiłeś się w czasie kiedy zamilkł ZeneC. Jesteś ZeneCem?
krakry1 - 2010-09-16, 11:54
Jakoś dalej nie widzę odpowiedzi na moje pytanie.
A tak nawiasem - jak byś się czuł, gdyby ktoś skwitował Twoje wywody: "Gadasz jak Jan Ostrzyca". Jak odebrali by to inni? -
Podpowiedzi:
a) "gada z sensem i fajnie się z nim dyskutuje",
b) "facet nie wie o czym mówi i szkoda na niego czasu",
c) "oszołom i tyle".
Sam kilkukrotnie pisałeś, żeby nie robić do Ciebie wycieczek osobistych i dyskutować na argumenty. Ale jak widzę - ma to działąć tylko w jedną stronę i Ciebie ma nie dotyczyć. Ciekawe.
jan ostrzyca - 2010-09-16, 12:48
krakry1 napisał/a: | Jakoś dalej nie widzę odpowiedzi na moje pytanie.
A tak nawiasem - jak byś się czuł, gdyby ktoś skwitował Twoje wywody: "Gadasz jak Jan Ostrzyca". Jak odebrali by to inni? -
Podpowiedzi:
a) "gada z sensem i fajnie się z nim dyskutuje",
b) "facet nie wie o czym mówi i szkoda na niego czasu",
c) "oszołom i tyle".
Sam kilkukrotnie pisałeś, żeby nie robić do Ciebie wycieczek osobistych i dyskutować na argumenty. Ale jak widzę - ma to działąć tylko w jedną stronę i Ciebie ma nie dotyczyć. Ciekawe. |
Grzeszysz nadgorliwością. Pozwól odpowiedzieć koledze, jeśli będzie chciał. Pytanie o autentyczność tożsamości kolegi nie jest bezasadne. Pojawiali sie tutaj podszywacze. Nie wiem czy admini mogą sprawdzić czy kolega pastp jest autentykiem czy klonem kogoś innego?
A to, że jego styl przypomina ZeneCa to fakt a nie wycieczka osobista. Jeśli będę miał czas wrzucę małe zestawienie podobieństw.
pastp - 2010-09-16, 13:07
jan ostrzyca napisał/a: | krakry1 napisał/a: | Jakoś dalej nie widzę odpowiedzi na moje pytanie.
A tak nawiasem - jak byś się czuł, gdyby ktoś skwitował Twoje wywody: "Gadasz jak Jan Ostrzyca". Jak odebrali by to inni? -
Podpowiedzi:
a) "gada z sensem i fajnie się z nim dyskutuje",
b) "facet nie wie o czym mówi i szkoda na niego czasu",
c) "oszołom i tyle".
Sam kilkukrotnie pisałeś, żeby nie robić do Ciebie wycieczek osobistych i dyskutować na argumenty. Ale jak widzę - ma to działąć tylko w jedną stronę i Ciebie ma nie dotyczyć. Ciekawe. |
Grzeszysz nadgorliwością. Pozwól odpowiedzieć koledze, jeśli będzie chciał. Pytanie o autentyczność tożsamości kolegi nie jest bezasadne. Pojawiali sie tutaj podszywacze. Nie wiem czy admini mogą sprawdzić czy kolega pastp jest autentykiem czy klonem kogoś innego?
A to, że jego styl przypomina ZeneCa to fakt a nie wycieczka osobista. Jeśli będę miał czas wrzucę małe zestawienie podobieństw. |
Ciekawe, jeżeli ktoś się z kimś zgadza, ba pisze podobnie nie znaczy że jest tą samą osobą. Staram się by ludzie uświadomili sobie co jest grane. Fakt faktem, że o Matrixie zacząłem pisać jakieś pół roku temu i na innych forach używam nicka ANTYMATRIX ale nie tu. Tu jeszcze nie dotarły (tak mi się wydaje) opłacane młodzieżówki by pisać pierdoły i bluzgi.
jan ostrzyca - 2010-09-16, 13:23
pastp napisał/a: |
1) Ciekawe, jeżeli ktoś się z kimś zgadza, ba pisze podobnie nie znaczy że jest tą samą osobą.
2) Staram się by ludzie uświadomili sobie co jest grane. Fakt faktem, że o Matrixie zacząłem pisać jakieś pół roku temu i na innych forach używam nicka ANTYMATRIX ale nie tu.
3) Tu jeszcze nie dotarły (tak mi się wydaje) opłacane młodzieżówki by pisać pierdoły i bluzgi. |
Rozumiem. Dzięki za wyjaśnienia. Nie jesteś ZeneCem, choć piszesz podobnie i sie z nim zgadzasz. Masz misję uświadamiania ludzim co jest grane. I jak wnoszę, jesteś/byłeś prześladowany na innych forach przez opłacane młodzieżówki piszące pierdoły i bluzgi.
krakry1 - 2010-09-16, 14:38
Ale Janie, gdyby pojawił się ktoś na forum (a Ty byś np. zniknął), o Twoich poglądach i stylu, to też mógłbym go posądzać: że to Jan Ostrzyca w przebraniu.
Nie jestem na czasie, więc zapytam: Czy są powody, aby ZeneC się ukrywał? Może po prostu nie ma czasu (albo chwilowo obrzydły mu dyskusje - sam mam tak czasami).
jan ostrzyca - 2010-09-16, 16:11
krakry1 napisał/a: |
Nie jestem na czasie, więc zapytam: Czy są powody, aby ZeneC się ukrywał? Może po prostu nie ma czasu (albo chwilowo obrzydły mu dyskusje - sam mam tak czasami). |
Wypowiadaj się w swoim imieniu a nie wyręczaj w tym kolegów. Każdy mówi za siebie. Tego uczą już w przedszkolu.
krakry1 - 2010-09-16, 16:19
jan ostrzyca napisał/a: | Wypowiadaj się w swoim imieniu a nie wyręczaj w tym kolegów. Każdy mówi za siebie. Tego uczą już w przedszkolu. |
W przedszkolu powiadasz - a czego uczyli w Komsomole i Pionierach?
jan ostrzyca - 2010-09-16, 16:34
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Wypowiadaj się w swoim imieniu a nie wyręczaj w tym kolegów. Każdy mówi za siebie. Tego uczą już w przedszkolu. |
W przedszkolu powiadasz - a czego uczyli w Komsomole i Pionierach? |
Ty tu się ze mną zmagasz a tam krzyż wynieśli...
krakry1 - 2010-09-16, 16:45
... no cieszą się wszyscy ateiści i inni "postępowcy".
jan ostrzyca - 2010-09-16, 16:55
krakry1 napisał/a: | ... no cieszą się wszyscy ateiści i inni "postępowcy". |
i katolicy, którzy nie chcą żeby z krzyża robić maczugę do okładania po łbach ludzi uznanych przez PiS za wrogów.
krakry1 - 2010-09-16, 17:03
jan ostrzyca napisał/a: | i katolicy, którzy nie chcą żeby z krzyża robić maczugę do okładania po łbach ludzi | ... czyli tzw. "postępowcy" - są też inne określenia na to zjawisko.
pastp - 2010-09-16, 20:47
No atmosfera opadał więc czas na zmiany
Janie po czym wnosisz że " L. Kaczyński był głąbem". Czy po tym, że TVN wmówił Ci że obraził się na Niemców za kartofla, czy po tym że Obecny prezydent stwierdził jaki prezydent taki zamach. Strzały w Gruzji to było ostrzeżenie, gdyby chcieli go trafić już by wtedy nie żył Z czego to wynika. Blokował ustawy, które miały służyć np p Sawickiej i spółce. Te które teraz PO wnosi to nic innego jak to co wcześniej proponował PiS. I najważniejsze, gdyby Lech nie przyblokował wejście Euro, Donek miałby już przesrane a tak miał planszę z zieloną wyspą. Pies z kulawą nogą nie wspomniał o tej zasłudze. Słowacja była przez to o krok od bankructwa. A odnośnie PiS, widziałeś ich spot reklamowy z wyborów odnośnie jak było w Polsce do tej pory...... kurde toż to czyste proroctwo. Nostradamuse jedne mogli nawet wtedy rzucić hasłami Miro, Zbychu, Rychu. A czy widziałeś jakąś partię, która dobrowolnie oddała by władzę - oni to zrobili.
Matrix nawet nie dawał Tobie w żadnym wypadku prawa pomyśleć, to było niezdolnością do dalszego rządzenia... a inni rządzili. Muzeum powstania powstało za jego czasów ten obecny wymyślił jakieś muzeum ale jak to w PO skończy się na obietnicach. Za Kaczyńskiego Polska brzmiało dumnie, teraz (powtórzę po Romaszewskim )z podmiotu stajemy się Klientem u Rosjan i Niemców. Niem mam nic przeciwko tym nacjom.
Mikele - 2010-09-16, 22:18
Nie pamiętam kto to powiedział, ale chyba jakiś Jefferson, albo inny z Ojców-Założycieli USA:
"Nie zgadzam się z Pańskim zdaniem,
ale oddałbym życie, by mógł Pan je głosić"
Nie mogę pojąć dlaczego u nas jak ktoś ma inne zdanie, to z automatu staje się zdrajcą.
Na prawdę warunkiem bycia lewicującym liberałem (ba, nawet libertynem, w moim przypadku) musi być młodość z Komsomole ? Ja w sumie jestem zbyt młody, więc może mój ojciec ?
Jeżeli ktoś nie zgadza się na obecność przed Pałacem Namiestnikowskim krzyża, który (ten konkretny, nie generalnie jako znak-symbol) został całkowicie zdesakralizowany, zsekularyzowany i nie jest symbolem wiary, a opcji politycznej, to warto uwierzyć, że nie jest to efektem jego głupoty, podatności na manipulacje itp. ale przemyśleń na podstawie własnego poznania.
Zdecydowana większość Polaków nie chciała tego krzyża przed ks. Poniatowskim (który prawo do stania tam ma znacznie większe, wbrew temu co twierdzi poseł Górski). Zwolenników, którzy byli i są w mniejszości, słychać było tylko dlatego, że inni milczeli.
laisar - 2010-09-16, 23:00
pastp napisał/a: | dobrowolnie oddała by władzę - oni [PiS] to zrobili. |
Czyżby? http://www.pkw.gov.pl/pkw...out=1&page=text
robertp1983 - 2010-09-17, 07:05
Ja w dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego krzyż i pomnik nawet zastępując pomnik Poniatowskiego miałby stanąc pod pałacem prezydenckim, bo" prezydent stąd wyjechał"? Albo stwierdzenia typu "poległy prezydent", szykanowany, itd. u nas w polityce przyjeło sie tak, że ktoś jak jest z innej opcji politycznej to jest atakowany przez opozycję czyż nie? albo w kwestii samolotów, Zarzucają Tuskowi zbrodniczą politykę bo nie kupił nowych samolotów, a jakoś ten temat przewija sie od x lat i każdy poprzedni rząd ich nie kupił.
Ile jeszcze pomników? może na każdej ulicy powinien byc pomnik chociaż tablica, ale nie za moje pieniądze. skoro i tak wydawane są nasze pieniądze to może zrobic referendum i wtdey zobaczymy ile osób jest za i przeciw.
krakry1 - 2010-09-17, 09:42
robertp1983 napisał/a: | Zarzucają Tuskowi zbrodniczą politykę | Jest jedno ale ... kiedy w Smoleńsku lądował Tusk - mobilny system naprowadzania samolotów funkcjonował (zgodny ze standardami wszystkich cywilizowanych krajów). Dlaczego nie było go podczas lądowania polskiego prezydenta. Co gorszy od premiera? Nie mógł sobie postać te trzy dni dłużej? Kto zaniedbał swoje obowiązki, żeby to wszystko z Ruskimi należycie przygotować. Teraz Tusk u M. Olejnik w sposób wyważony mówi o podróżach Ś.P. prezydenta - a zapomniał jak zabierał mu samolot, aby ten siedział w domu i nigdzie się nie pokazywał. W cywilizowanych krajach za zaniedbania (z własnej winy, bądź nie świadome) ponosi się odpowiedzialność polityczną. U nas wszystko w porządku. Najlepiej niech zrzucą winę na pilotów. Umarli przecież nie mogą się bronić. Wtedy PO i Rosja będą bardzo szczęśliwe.
Mikele napisał/a: | Na prawdę warunkiem bycia lewicującym liberałem (ba, nawet libertynem, w moim przypadku) musi być młodość z Komsomole |
Przyjacielu jest jedna zasadnicza różnica. Liberał to liberał. A czerwony, który stał się liberałem to nie żaden liberał - tylko ktoś, kto się przefarbował, bo się jego ulubiony ustrój rypnął. Byłeś zawsze liberałem - trzeba było to pokazać, dużo wcześnie (za to groziły pały lub więzienie - nie odnosi się to konkretnie do Ciebie, boś pewnie za młody - ale do wszystkich). Ale tzw. "ewolucja" od PZPR do liberalizmu - to nic innego, jak zaklepanie sobie ciepłej posadki (koryta) no i przede wszystkich solidarność w najważniejszych działaniach: "żeby nas nie rozliczyli za 45 lat dobrobytu" i "żeby nam nie przypominali o szachrajstwach i zbrodniach - bo to takie nie europejskie".
robertp1983 - 2010-09-17, 10:17
Jest jedno ale ... kiedy w Smoleńsku lądował Tusk - mobilny system naprowadzania samolotów funkcjonował
Jest kolejne ale... MMLS nie był zainstalowany dla Tuska tylko dla Putina, który miał tam wylądować też w środę.
Następne ale... Ś. P. Prezydent nie miał zaproszenia strony rosyjskiej na tę uroczystość i potraktowali ją jako nieoficjalną z drugiej strony ona taka była ale dlaczego tyle osób leciało tym samolotem i do tego tak ważnych? to jest chyba kluczowe pytanie.
możliwe, że zaniedbania strony rosyjskiej doprowdziły w tej sytuacji do katastrofy, ale skoro taka była pogoda to dlaczego oni tam lądowali? Szczególnie, że nie było tego systemu.
Rosjanie nie zabezpieczyli wystarczająco nieoficjalnej wizyty prezydenta ale co ma do tego rząd? Czy można wymusić na innym Państwie, żeby coś zrobili?
krakry1 - 2010-09-17, 12:07
robertp1983 napisał/a: | Rosjanie nie zabezpieczyli wystarczająco nieoficjalnej wizyty prezydenta ale co ma do tego rząd? | A jak myślisz od czego jest MSZ? Jednym z jego statutowych i konstytucyjnych zadań jest przygotowywanie wyjazdów zagranicznych premiera i prezydenta - także tych nieoficjalnych. A Minister Spraw Zagranicznych to przecież minister Rządu RP. I tu masz odpowiedź na Twoje pytanie. Za poczynania ministrów odpowiada zaś premier i sami ministrowie.
Gdyby to odpowiednio przygotować, a nie ścigać się z prezydentem Kto pierwszy ten lepszy - to system MMLS, mógłby tam pozostać. No ale, jak nasze MSZ nie otworzyło pary z gęby (Radziu Sikorski zapewne chciał: "dorżnąć watahę" - co mu się dosłownie udało), to czemu Ruscy mieliby ten system pozostawiać.
stempik - 2010-09-17, 12:15
robertp1983 napisał/a: | ale nie za moje pieniądze |
... i nie za moje.
A co do referendum to bez jaj że tak powiem. Państwo ma być tanie.
krakry1 napisał/a: | A czerwony, który stał się liberałem to nie żaden liberał - tylko ktoś, kto się przefarbował |
Może zmądrzał. Bo jeśli tak, to tylko trzeba się cieszyć.
Codziennie pod wpływem otoczenia troszeczkę się zmieniam i mam nadzieję że na lepsze. To się chyba rozwój nazywa i dotyczy jak sądzę wszystkiego we wszechświecie.
robertp1983 - 2010-09-17, 12:39
myśle, że co do pomnika to jednak większość społeczeństwa jest przeciwko pomnikowi przy pałacu prezydenckim bo niby dlaczego akurat tam a nie na powązkach jak zostało ustalone? może dlatego, żeby Prezes Pisu mógł składać tak kwiaty i palić znicze? naprawde nie może pojechać do Krakowa i tam pójść na grób brata i bratowej?
zbiera sie grupka osób i chce coś wymóc niby w imię całego narodu a tu wtopa bo ludzie jednak są przeciwni i marsze z pochodniami w środku miasta nic nie pomogą.
Referendum to jest abstarkcja bo niby poco, ale taką sytuacją jest fakt, że ludzie, którzy sie zbierają nielegalnie w środku miasta jeszcze mają ochote, żeby ich bronili, a jak przychodzi co do czego to grupka emerytów leje sie z policją.
Spoko zabezpieczenie wizyty, ale co innego jak się poza wszelką logiką coś robi tzn. ląduje w taką pogodę. BOR zabezpiecza, sprawdza pasażerów, samolot pod kątem ładunków pirotechnicznych, a MSZ co Twoim zdaniem powinno wtedy zrobić? może by ktoś poleciał z MSZ i sam ich naprowadzał?
Na czym polegała różnica w przygotowaniu wizyty Premiera i Prezydenta?
Wychodzi na to, że prezydenta sobie olali, szczególnie, że było tyle tam ważnych osób.
pastp - 2010-09-17, 13:12
No idzie dyskusja do przodu. Jak działa ILS ktoś wie? Czy można go (lub nim) oszukać? Moim zdaniem można i to chyba bardzo łatwo. Może dlatego piloci byli do końca spokojni, że są na kursie? I gdzie jest do choinki ta trzecia czarna skrzynka Oczywiście to tylko dywagacje i proszę o nie wydłubywanie sobie mózgów, bo potem ciężko go tam wsadzić i i można się zawieść niczego nie znajdując, tą łyżką - aluzja do poprzednich wypowiedzi.
Co do pomnika, krzyża przed pałacem to po pierwsze nie PiS zapalał tam znicze tylko zwykli ludzie, których to poruszyło. Potem dopiero starano się dopisać barwy polityczne. Tam powinien być pomnik postawiony dla uczczenia właśnie tego podniosłego momentu i jednocześnie dla tych co zginęli. Na cmentarzu stawia się pomniki zmarłym ale Ci co tam składali kwiaty i znicze jeszcze mam nadzieję żyją. Propaganda naświetliła Wam taki sposób patrzenia na to i tyle. Demonstracja przeciwników zgoda na 23.00 a dla obrońców od 22.00 cisza nocna - niby wszystko w porządku ale nie dla mnie. Będąc wtedy w Warszawie sam poszedłbym tam ze zniczem.
ian - 2010-09-17, 13:16
Ostatnie działania służące społeczeństwu i Polsce, perspektywiczne i długofalowe miały w Polsce miejsce za czasów Jerzego Buzka (1997-2001). To była ostatnia próba głębokiej zmiany w państwie, cztery pamiętne reformy: administracji, emerytalna, oświaty i zdrowia. Zabrakło piątej: finansów publicznych. Tak samo najbliżej stworzenia demokracji społeczeństwo polskie było w latach 1980-1981. Rok 1989 to był czas tylko i wyłącznie pewnej gry politycznej, pierwsza skuteczna manipulacja społeczeństwem.
Od 2001 roku mamy już tylko cwane, obłudne działania z pogranicza marketingu, propagandy i socjotechniki, gdzie jedynym celem ludzi starających sie o mandat posła, radnego, senatora jest władza, wpływy, publiczne (nasze) pieniądze i stanowiska. Lobowanie na rzecz złego prawa, ustawianie państwowych przetargów, które daje jednak ogromne zyski określonym grupom interesu. Powszechną manipulację umysłami wyborców, którym stworzono pozory demokracji i swobód obywatelskich. Macie wolność gospodarczą, bogaćcie się i konsumujcie, nastał czas galerii handlowych i festynów. W tym czasie jedna partia "czerwona" zniweczyła reformę oświaty i zdrowia, druga "liberalna" zabiera się teraz za reformę emerytalną.
Władzę nad umysłami ludzi przejęła demagogia polityków i propaganda mediów z nazwy tylko niezależnych. Dyskusje jakie toczą ludzie w większości sa wtórne, a więc i jałowe, opierają się na argumentach zaczerpniętych z publicznych dyskusji politycznych i mediów. Stwarza się pozory działań politycznych większą uwagę zwracając na kontrowersyjną i krzykliwą formę, brutalny, gwałtowny spór personalny, niż na treść, konkretną, rzeczową dyskusję.
Żal mi osób opowiadającymi sie za "liberałami", którzy tylko pozorują pewne działania, fatalnie zarządzają państwem, żal mi i "konserwatystów". Rozumiem narastająca frustrację p.Kaczyńskiego. Rodzinna tragedia, nieudana próba zmiany wizerunku, budowy mitu romantycznego, cierpiącego bohatera w oparciu o narodową tragedię, konsolidacji obozu politycznego, zdobycia społecznego poparcia... Rosnąca izolacja, osamotnienie, coraz większa frustracja...
Tylko na scenie politycznej brak już alternatywy...
robertp1983 - 2010-09-17, 13:22
Zwykli ludzie zgodze sie, ale teraz tam są zwolennicy Pis, i Jarosław, który przychodzi pod pałac co miesiąc. jak dla mnie to znicze i kwiaty naprwde powinien zanieść na grób brata a nie pod pałac. Na pałacu jest już tablica upamiętniająca to, że ludzie sie tam zbierali, a co do pomnika to ogromna większość a szczególnie wśród obrońców krzyża chce pomnika Prezydenta a nie ludzi.
CO do systemu naprowadzania to go wtedy nie było zainstalowanego na tym lotnisku i to była jedna z pierwszych przesłanek dlaczenie nie powinni lądować. Całej reszty możemy sie tylko domyślać. Czas pokaże co i jak.
pastp - 2010-09-17, 13:38
robertp1983 napisał/a: | Zwykli ludzie zgodze sie, ale teraz tam są zwolennicy Pis, i Jarosław, który przychodzi pod pałac co miesiąc. jak dla mnie to znicze i kwiaty naprwde powinien zanieść na grób brata a nie pod pałac. Na pałacu jest już tablica upamiętniająca to, że ludzie sie tam zbierali, a co do pomnika to ogromna większość a szczególnie wśród obrońców krzyża chce pomnika Prezydenta a nie ludzi.
CO do systemu naprowadzania to go wtedy nie było zainstalowanego na tym lotnisku i to była jedna z pierwszych przesłanek dlaczenie nie powinni lądować. Całej reszty możemy sie tylko domyślać. Czas pokaże co i jak. |
Ciekawiło by mnie referendum. TVN już wie że większość jest przeciw. Oj brakuje Jana Pawła II nie jako papieża ale tego który potrafił potrząsnąć sumieniami.
Co do ILS nie masz pewności, że go nie było i może faktycznie czas pokaże.
Mala dygresja: Nie zastanawiamy się już czy Wałęsa był... ale kiedy się (jeśli wogóle ) urwał
robertp1983 - 2010-09-17, 13:55
pewności nie ma nigdy.
In vita mors certa est- w życiu pewna jest tylko śmierć.
Większość ludzi, których znam jest przeciwna temu co Robi PiS i stawiania pomników, może kręce sie w nieodpowiednim towarzystwie, ale i tak moim zdaniem stawianie pomnika i przesuwanie istniejącego jest mało powiedziane głupie. Z drugiej strony to jak zachowuje sie prezes to rzeczywiście jest przejawem rosnącej frustracji a referendum też zawsze można powiedzieć, że było przez pomyłkę tak jak wybór Komorowskiego a nie Kaczyńskiego
Piloci napewno popełnili błąd, bo w takich warunkach nie da sie go nie popełnić, lądowanie było błędem, pozostaje pytanie dlaczego lądowali, także dlaczego co chwile ktoś wchodził do kokpitu.
jan ostrzyca - 2010-09-17, 14:13
ian napisał/a: | Rozumiem narastająca frustrację p.Kaczyńskiego. Rodzinna tragedia, zmiana wizerunku, nieudana próba budowy mitu romantycznego, cierpiącego bohatera w oparciu o narodową tragedię, konsolidacji obozu politycznego, zdobycia społecznego poparcia... Rosnąca izolacja, osamotnienie, coraz większa frustracja...
|
Bardzo trafnie opisałeś stan Kaczyńskiego z pozycji życzliwej mu osoby. Kaczyński ma dwie drogi, albo politycznie spalić się na popioł, albo usunąć w cień i próbować wrócić za kilka lat jak Piłsudski (choć oczywiście dziadkowi do pięt nie dorasta).
pastp - 2010-09-17, 14:31
Wersja najlepsza to gen. Błasik na polecenie L. Kaczyńskiego z pistoletem przy głowach pilotów by popełnili harakiri ciekawe , że tego TVN nie puścił jako oficjalnej wersji :)
Czego to ten PiS nie narobił. Chciał zamknąć baronową węgla ale popełniła samobójstwo i już krzyk, że to przez PiS. A głową mafii węglowej była rzekomo Aleksis o twarzy krawcowej Bandytę w tej roli kobieta, która mając mandat społeczny miast służyć społeczeństwu, kręciła lody. TVN dał jej antenę by mogła się popłakać posmarkać, ośmieszyć agenta, który rzekomo ją w sobie rozkochał -jak można to było kupić, nie wiem. Miesiąc wcześniej pokazywali ojca ciężko chorego dziecka, napadł na coś nie pamiętam i dostał wyrok dziecko zmarło a jemu nikt nie dał anteny by mógł się wypłakać.
A i doktorek przed wyborami w TVN biedny zaszczuty, przeszczepy stanęły w całej Polsce a on tylko wziął koniak i książkę a po wyborach aż przecierałem oczy. No świnia pierwszej wody. Blokował nominacje innych lekarzy, wziął nawet 5000 i nawet 20000 zł w tej samej TV to podali. I najlepsze zlikwidowanie afer to wywalenie z pracy tego co je wykrył rewolucyjne odkrycie PO może tak zlikwidować przestępstwa drogowe.... ciekawe.
Wiem powtarzam się ale jak ktoś mi mówi, że kupuje te głupoty to aż nie chce się pisać
robertp1983 - 2010-09-17, 15:03
wiesz w sumie to chodziło mi o to co teraz się dzieje a nie to co było. sposób w jaki PiS upamiętnia tą katastrofę.
krakry1 - 2010-09-17, 16:14
pastp napisał/a: | I najlepsze zlikwidowanie afer to wywalenie z pracy tego co je wykrył rewolucyjne odkrycie PO | Jak mawiał Tusk w czasie kampanii: "Stworzymy nowe standardy w polityce" ... no i stworzyli. Facet, od którego żądano łapówki został wyrzucony z PO, a prezydent Sopotu (żądający łapówki), dalej jest prezydentem, a miejscowa PO, go popiera. OTO są standardy Platformy Obywatelskiej (wot eta takoje jewropejskoje).
pastp - 2010-09-17, 17:38
A właśnie "Kondominium" ośmiesza się zatrzymując Zakajewa. Biedny ten Zakajew, myślał, że przyjechał do wolnego kraju. Musze pooglądać TeVałN co tam znowu przekręcają
jan ostrzyca - 2010-09-17, 19:36
pastp napisał/a: |
Czego to ten PiS nie narobił. Chciał zamknąć baronową węgla ale popełniła samobójstwo i już krzyk, że to przez PiS. A głową mafii węglowej była rzekomo Aleksis o twarzy krawcowej Bandytę w tej roli kobieta, która mając mandat społeczny miast służyć społeczeństwu, kręciła lody. |
Nie przykładasz się do tego co piszesz.
jan ostrzyca - 2010-09-17, 20:16
pastp napisał/a: | Czego to ten PiS nie narobił. Chciał zamknąć baronową węgla ale popełniła samobójstwo i już krzyk, że to przez PiS. |
Dzięki kolego, że poruszyłeś tak ciekawy temat. Rad bym się dowiedzieć dlaczego na broni, z której B. Blida popełniła samobójstwo nie ma żadnych odcisków palców, łącznie z jej własnymi? Dlaczego na ubraniu oficerki, która udzielała pomocy krwawiącej Blidzie nie ma śladów krwi? Dlaczego na kurtce oficerki są ślady prochu z innej broni? Dlaczego nikt z oficerów niczego nie pamięta? Dlaczego przed prokuratorem na miejscu samobójstwa pojawiło się kilka niezidentyfikowanych do tej poyu osób? Czy Jarek wiedział czy nie wiedział o akcji? Oto są pytania!
krakry1 - 2010-09-17, 20:23
Bo to było tak - w czapce niewidce razem z oficerami wszedł sam J. Kaczyński (alboli i diabeł - dla niektórych to wszystko jedno). I swoim szatańskimi szepty sprawił, że ta uczciwa, sympatyczna i całkowicie niewinna kobieta strzeliła sobie w głowę. I oto cała tajemnica tego strasznego wydarzenia.
jan ostrzyca - 2010-09-17, 20:31
krakry1 napisał/a: | Bo to było tak - w czapce niewidce razem z oficerami wszedł sam J. Kaczyński (alboli i diabeł - dla niektórych to wszystko jedno). I swoim szatańskimi szepty sprawił, że ta uczciwa, sympatyczna i całkowicie niewinna kobieta strzeliła sobie w głowę. I oto cała tajemnica tego strasznego wydarzenia. |
Ależ nie! Strzeliła sobie w serce. Tylko na broni nie ma jej odcisków palców... Poza tym znów odpowiadasz na wpis adresowany do kogoś innego.
krakry1 - 2010-09-17, 21:12
Ups, bardzo przepraszam poprawię się.
jan ostrzyca - 2010-09-17, 21:25
krakry1 napisał/a: | Ups, bardzo przepraszam poprawię się. |
Głowa..serce...Mała różnica, jeśli na broni NADAL nie ma odcisków palców.
jan ostrzyca - 2010-09-17, 22:02
pastp napisał/a: | Chciał zamknąć baronową węgla ale popełniła samobójstwo i już krzyk, że to przez PiS. |
To gdzie są odciski palców samobójczyni i jej męża?
http://www.wprost.pl/ar/1...elila-sie-sama/
pastp - 2010-09-17, 22:35
jan ostrzyca napisał/a: | pastp napisał/a: | Chciał zamknąć baronową węgla ale popełniła samobójstwo i już krzyk, że to przez PiS. |
To gdzie są odciski palców samobójczyni i jej męża?
http://www.wprost.pl/ar/1...elila-sie-sama/ |
A to było w TVN jakoś mi umknęło. Właśnie na moje tezy nie ma odpowiedzi bo one są oczywiste. Można zamiast zająć się tym co np robiła Pani poseł to rozpatrywać wątek rozkochania itd...
Wątpię by CBA weszło do Blidów z zamiarem ukatrupienia kogokolwiek ale TVN wie lepiej
Dajecie się łapać na poboczne wątki.
bebe - 2010-09-17, 23:16
pastp napisał/a: | Jak działa ILS ktoś wie? |
W dużym skrócie i uproszczeniu - ILS to dwa nadajniki w osi pasa, zainstalowane na stałe. Zależnie od ich dokładności są różne kategorie ILSa, im wyższa, tym dokładność większa. ILS jest bardzo drogi, nawet jak na standardy lotnicze, i jest instalowany tylko na największych lotniskach (EPWA, czyli po waszemu Okęcie, ma tylko ILS kategorii II). Z punktu widzenia pilota wygląda to tak, że na jednym z zegarów NAV po włączeniu ILSa widać dwie kreski, które określają pozycję samolotu względem osi pasa i ścieżki schodzenia. Trzymając obie kreski w krzyżu ILSa sprowadza się samolot w osi pasa i po ścieżce schodzenia prowadzącej na próg pasa. Na jakieś 100 m od pasa ILS przestaje pokazywać cokolwiek sensownego (przynajmniej cat II, najbardziej rozpowszechniony), ale wtedy już dawno widać pas i ILS jest zbędny. Pilot musi potwierdzić widoczność pasa sporo wcześniej, jeśli go nie widzi - nie wolno mu podjąć decyzji o lądowaniu, choćby ILS kategorii ósmej prowadził go do samego baru w kantynie. Tak to wygląda w lotnictwie cywilnym.
Problem w tym, że lotnisko w Smoleńsku nie jest lotniskiem cywilnym i nie ma tam ILSa.
pastp napisał/a: | Czy można go (lub nim) oszukać? |
Mniej więcej w podobnym stopniu, jak ściągnąć na ziemię samolot elektromagnesem.
Ale, jak już mówiłem, ILS to system cywilny, podlegający innym procedurom certyfikacji i kontroli, niż systemy wojskowe. Które, nawet jeśli w Smoleńsku były, to i tak rządowy tupek nie miał awioniki żeby z nich korzystać.
pastp napisał/a: | Moim zdaniem można i to chyba bardzo łatwo. |
I tym to sposobem tajemnica została rozwikłana - oszukano samolot systemem, którego nie było, po to, żeby na oczach wszystkich zamachnąć się na prezydenta, który miał w sondażach najniższe oceny od zarania dziejów i zerowe szanse na reelekcję.
pastp napisał/a: | Może dlatego piloci byli do końca spokojni, że są na kursie? |
Bo byli, Tu-154 uderzył w ziemię w osi pasa.
pastp napisał/a: | I gdzie jest do choinki ta trzecia czarna skrzynka |
O ile pamiętam, to wszystkie skrzynki zostały odnalezione i odczytane, w tej trzeciej były tylko parametry lotu z nowej awioniki i potwierdzały one zapis z jednej z dwóch, również rejestrującej te parametry. Wszystkie skrzynki zostały zbadane przez MAK, a ich zapisy zostały przekazane stronie polskiej.
leo - 2010-09-18, 00:47
bebe napisał/a: | pastp napisał/a: | No idzie dyskusja do przodu. Jak działa ILS ktoś wie? Czy można go (lub nim) oszukać? Moim zdaniem można i to chyba bardzo łatwo. |
I tym to sposobem tajemnica została rozwikłana - oszukano samolot systemem, którego nie było, po to, żeby na oczach wszystkich zamachnąć się na prezydenta, który miał w sondażach najniższe oceny od zarania dziejów i zerowe szanse na reelekcję.
|
Otóż to!
I po co komu komisja z Macierewiczem na czele, skoro kolega z Koszęcina w mgnieniu oka rozwiązał zagadkę? Wystarczy nie wiedzieć, jak działa ILS i gdzie jest montowany, a już się posiada wyrobione zdanie o łatwej możliwości oszukiwania nim pilota.
Praca ludzkiego umysłu zaskakuje mnie coraz bardziej.
PS. Bebe, chylę czoła - Ty to masz cierpliwość... Ja odgiąłem już dawno temu. Gdzieś są granice...
qubacen - 2010-09-18, 07:11
Miałem się w tym wątku nie udzielać, ale ostatnie wydarzenia spowodowały, że chyba mam dość...
Stała się rzecz straszna i to nie podlega dyskusji (akurat ja byłem pierwszym opluwającym Lecha K. ale czego jak czego takiego końca mu nie życzyłem. Miał spokojnie przegrać wybory);
Od czasu kiedy stało się jak się stało zaczęła się regularna wojna między polakami czego krzyż był/jest wybitnym przykładem. Nie chcę tu wchodzić w wojenki i utarczki słowne - bo to bez sensu - ale zapytajcie się jak by sprawa wyglądała w dowolnym kraju świata. Akurat ja gadałem z ludźmi na ten temat.
I także nie będę tu chwalił np.: PO. Absolutnie. Po prostu tutaj jedni mieli swoje racje które okazywali nazbyt wybitnie, a drudzy się bali wysłać Policję co by rozgonić towarzystwo. Czyli wniosek - jeżeli jest nas więcej to jedziemy pod sejm/pałac prezydencki i robimy co chcemy, wniosek 2 - jest nas więcej i głośno krzyczymy to wyrwiemy np. podwyżki dla szwaczek bo i tak nie zareagują (a historia pokazuje, że to działa z każdą rządzącą partią jak do tej pory).
jan ostrzyca - 2010-09-18, 08:22
Jestem wstrząsnięty bo w jednej z wypowiedzi Jarosław przypisał Lechowi winę za katastrofę!
Otóż winę za katastrofę wg Jarosława ponosi rząd. Argumentacja Jarka:
(...) dla niego (Jarka) sam fakt rozdzielenia wizyt jest wystarczającą przesłanką do postawienia takiej tezy. Przekonywał, że taki wypadek lotniczy jest wydarzeniem niezwykle rzadkim. Jak stwierdził, gdyby nie doszło do rozdzielenia wizyt i dwóch odrębnych lotów, to okoliczności wspólnego lotu prezydenta i premiera musiałyby być inne. - Więc ten szczególny splot nieszczęśliwych okoliczności, który doprowadził do katastrofy z dnia 10 kwietnia 2010 roku, nie mógłby się powtórzyć, a zatem do katastrofy by nie doszło. Do wniosku tego doszedłem bez żadnej dodatkowej wiedzy o okolicznościach katastrofy - zeznał J. Kaczyński. (...)
Ale dalej zeznaje, że namawiał swojego brata, by do Katynia pojechał pociągiem.
Lech do Katynia wolał jednal lecieć samolotem. Tak więc wg niemożliwej do obalenia (z samego założenia) logiki Jarosława to Lech zawinił, bo gdyby pojechał pociągiem do katastrofy by nie doszło! Do wniosku tego, wzorem Jarka, też doszedłem bez żadnej dodatkowej wiedzy o okolicznościach katastrofy.
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
krakry1 - 2010-09-18, 10:41
jan ostrzyca napisał/a: | krakry1 napisał/a: | Ups, bardzo przepraszam poprawię się. |
Głowa..serce...Mała różnica, jeśli na broni NADAL nie ma odcisków palców. | Jedno jest faktem - B. Blida pokazała przynajmniej, że ma jaja (w odróżnieniu do wielu facetów). Gdyby wszyscy złapani aferzyści (obojętnie czy z : SLD, PiS, PO, PSL ....) postępowali w ten sposób - to mielibyśmy o wiele zdrowsze państwo.
jan ostrzyca - 2010-09-18, 14:06
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | krakry1 napisał/a: | Ups, bardzo przepraszam poprawię się. |
Głowa..serce...Mała różnica, jeśli na broni NADAL nie ma odcisków palców. | Jedno jest faktem - B. Blida pokazała przynajmniej, że ma jaja (w odróżnieniu do wielu facetów). Gdyby wszyscy złapani aferzyści (obojętnie czy z : SLD, PiS, PO, PSL ....) postępowali w ten sposób - to mielibyśmy o wiele zdrowsze państwo. |
Sprostowanie. Problem w tym, że brak dowodów na to, że Blida popełniła samobójstwo, chyba, że po strzale, juz umierając, starannie wytarła broń z odcisków palców. Drugi problem to brak dowodów na istnienie afery z jej udziałem.
Dowody, a raczej ich brak, wskazują raczej na morderstwo polityczne.
pastp - 2010-09-18, 14:19
[. Drugi problem to brak dowodów na istnienie afery z jej udziałem.
Dowody, a raczej ich brak, wskazują raczej na morderstwo polityczne.[/quote]
Może i tak ale w tamtym czasie (wiadomość z Wyborczej) kopalnia za tonę węgla dostawało ok. 150 zł - to chyba po czymś świadczy. Przynajmniej tyle, że trzeba było ten łańcuszek złodziejstwa ukrócić. Teraz podobno kopalnie dostaje ok 300 zł więc postęp jest. Pewności tych kwot nie ma ale o 150 zł pisała gazeta. Podawanie faktów, że śledztwo CBA dało rezultaty (w tamtym czasie) jest passe
pastp - 2010-09-18, 14:30
leo napisał/a: | bebe napisał/a: | pastp napisał/a: | No idzie dyskusja do przodu. Jak działa ILS ktoś wie? Czy można go (lub nim) oszukać? Moim zdaniem można i to chyba bardzo łatwo. |
I tym to sposobem tajemnica została rozwikłana - oszukano samolot systemem, którego nie było, po to, żeby na oczach wszystkich zamachnąć się na prezydenta, który miał w sondażach najniższe oceny od zarania dziejów i zerowe szanse na reelekcję.
|
Otóż to!
I po co komu komisja z Macierewiczem na czele, skoro kolega z Koszęcina w mgnieniu oka rozwiązał zagadkę? Wystarczy nie wiedzieć, jak działa ILS i gdzie jest montowany, a już się posiada wyrobione zdanie o łatwej możliwości oszukiwania nim pilota.
Praca ludzkiego umysłu zaskakuje mnie coraz bardziej.
PS. Bebe, chylę czoła - Ty to masz cierpliwość... Ja odgiąłem już dawno temu. Gdzieś są granice... |
Ja nie wiem czy obrażanie kogokolwiek ma sens. Pytanie było proste i kolega bebe na nie odpowiedział. Wcześniej ktoś pisał, że na lotnisku był ILS i podobno z niego można było korzystać. Czy TU-pek go miał nie wiem różne sprzeczne wypowiedzi. Skrzynek z parametrami lotu nie widziałem, nikt nie pisał co z nich wynikało.
Jeżeli już jesteś taki uczony i wiesz wszystko:
"Bebe, chylę czoła - Ty to masz cierpliwość... Ja odgiąłem już dawno temu. Gdzieś są granice..
To przesiądź się do innego działu bo ten nosi tytuł "dywagacje" a dzięki takim kolegom jak bebe dużo się rozjaśnia. Wcześniej też jakiś koleś pisał o wydłubywaniu mózgu i mam nadzieję że się zamknął z takimi tekstami.
PS. Nie ma co się obrażać tylko starać się tego nie robić Pozdro
pastp - 2010-09-18, 15:15
bebe napisał/a: | pastp napisał/a: | Jak działa ILS ktoś wie? |
W dużym skrócie i uproszczeniu - ILS to dwa nadajniki w osi pasa, zainstalowane na stałe.
Czyli wiązka elektromagnetyczna i na stałe ( to jest dyskusyjne )
Zależnie od ich dokładności są różne kategorie ILSa, im wyższa, tym dokładność większa. ILS jest bardzo drogi, nawet jak na standardy lotnicze, i jest instalowany tylko na największych lotniskach (EPWA, czyli po waszemu Okęcie, ma tylko ILS kategorii II). Z punktu widzenia pilota wygląda to tak, że na jednym z zegarów NAV po włączeniu ILSa widać dwie kreski, które określają pozycję samolotu względem osi pasa i ścieżki schodzenia. Trzymając obie kreski w krzyżu ILSa sprowadza się samolot w osi pasa i po ścieżce schodzenia prowadzącej na próg pasa. Na jakieś 100 m od pasa ILS przestaje pokazywać cokolwiek sensownego
Jak napisałeś zależnie od kategorii
(przynajmniej cat II, najbardziej rozpowszechniony), ale wtedy już dawno widać pas i ILS jest zbędny. Pilot musi potwierdzić widoczność pasa sporo wcześniej, jeśli go nie widzi - nie wolno mu podjąć decyzji o lądowaniu, choćby ILS kategorii ósmej prowadził go do samego baru w kantynie. Tak to wygląda w lotnictwie cywilnym.
To było lotnisko wojskowe i ktoś na 100% wie czy był na pokładzie ILS czy nie?
Problem w tym, że lotnisko w Smoleńsku nie jest lotniskiem cywilnym i nie ma tam ILSa.
Podobno Putina naprowadzał - ktoś wcześniej tak pisał
pastp napisał/a: | Czy można go (lub nim) oszukać? |
Mniej więcej w podobnym stopniu, jak ściągnąć na ziemię samolot elektromagnesem.
Tu już przegiąłeś. Jeżeli to jest kilka wiązek elektromagnetycznych o rożnych częstotliwościach to dopowiedz sobie sam i to co TVN mówił o elektromagnesach to socjotechnika. Jeżeli są jakieś luki w zeznaniach próbuj fakty ośmieszyć np elektromagnesy lub ufo też tego słuchałem.
Ale, jak już mówiłem, ILS to system cywilny, podlegający innym procedurom certyfikacji i kontroli, niż systemy wojskowe. Które, nawet jeśli w Smoleńsku były, to i tak rządowy tupek nie miał awioniki żeby z nich korzystać.
A systemy wojskowe działają na podobnej zasadzie i chyba są dokładniejsze
pastp napisał/a: | Moim zdaniem można i to chyba bardzo łatwo. |
I tym to sposobem tajemnica została rozwikłana - oszukano samolot systemem, którego nie było, po to, żeby na oczach wszystkich zamachnąć się na prezydenta, który miał w sondażach najniższe oceny od zarania dziejów i zerowe szanse na reelekcję.
Przypominam Lech Kaczyński wstrzymał ruską potęgę najeżającą Gruzję za to miał wyrok. Przynajmniej Putin miał satysfakcję jeżeli to był faktycznie wypadek i sampana łyknął
pastp napisał/a: | Może dlatego piloci byli do końca spokojni, że są na kursie? |
Bo byli, Tu-154 uderzył w ziemię w osi pasa.
No to chyba tylko na TVN bo nawet patrząc z nieba na to to chyba nie ale co tam jestem nieukiem a tu sami oczytani
pastp napisał/a: | I gdzie jest do choinki ta trzecia czarna skrzynka |
O ile pamiętam, to wszystkie skrzynki zostały odnalezione i odczytane, w tej trzeciej były tylko parametry lotu z nowej awioniki i potwierdzały one zapis z jednej z dwóch, również rejestrującej te parametry. Wszystkie skrzynki zostały zbadane przez MAK, a ich zapisy zostały przekazane stronie polskiej. |
Łał co chwilę nowe tomy akt, skrzynek nie ma w Polsce , wraku nie dostaniemy, telefonów pasażerów wszystkich nie ma no to faktycznie dobrze prowadzone śledztwo. Przypomina komisję hazardową. Tam też podejrzany prowadził śledztwo we własnej sprawie.
Fakt przecież to nowe standardy w polityce.
PS Pozwoliłem sie dokładnie odnieść do tego co napisałeś i przypominam "dywagacje".
Też staram się odpowiadać a nie pyskować. To ja jestem wstrętny Pisowiec atakujący wszystkich , nie zachowujący standardów a wy zwolennicy PO miłujący dyskusję chodzące aniołki. Chyba tak ...... czy nie.
krakry1 - 2010-09-18, 15:49
jan ostrzyca napisał/a: | Dowody, a raczej ich brak, wskazują raczej na morderstwo polityczne. | Było tak: J. i L. Kaczyńscy przytrzymywali, Ziobro strzelał, ks. Jankowski stał na czatach, o. Rydzyk wyglądał przez okno, czy nikt nie idzie. Fotyga z Wassermanem czekali w samochodach z włączonymi silnikami. A Kurtyka z Gosiewskim odpowiadali za logistykę .... taki scenariusz Janie Ci pasuje?
jan ostrzyca - 2010-09-18, 20:15
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Dowody, a raczej ich brak, wskazują raczej na morderstwo polityczne. | Było tak: J. i L. Kaczyńscy przytrzymywali, Ziobro strzelał, ks. Jankowski stał na czatach, o. Rydzyk wyglądał przez okno, czy nikt nie idzie. Fotyga z Wassermanem czekali w samochodach z włączonymi silnikami. A Kurtyka z Gosiewskim odpowiadali za logistykę .... taki scenariusz Janie Ci pasuje? |
Wyobraźmy sobie, że jutro przed telerankiem do domu Zbyszka Ziobry wpada ekipa z ABW żeby go zwinąć pod dość cienkim zarzutem. W czasie aresztowania Zbyszek ginie od postrzału, żaden z oficerów niczego nie widział, niczego nie pamięta, ale wszyscy twierdzą, że to było samobójstwo. Broń wytarta do czysta, śladów krwi brak, brak sladów prochu na ciele denata. Pewna jest tylko dziura w klatce piersiowej. Gdyby w takich okolicznościach zginął dziś znany polityk PiS... Co by Jarek powiedział?
krakry1 - 2010-09-18, 20:59
Nie ma takiej opcji Ziobro nie kradł (nie pomagał) kraść węgla. Gdyby kradł "koledzy" z PO lub SLD dawno temu by to wyciągnęli. Co do strzelających do siebie polityków SLD - to był taki jeden, co do siebie strzelał i to nie raz ... potem umarł ... potem okazało się, że gdzieś dzwonił ... i potem umarł całkiem na serio w szpitalu. Proponuję wystawić międzynarodowy list gończy za ówczesnym premierem - Buzek do pierdla (przy okazji można by było zamknąć jeszcze kogoś z Komisji Europejskiej). Ten biedny Ireneusz też był człowiekiem kryształowo czystym.
jan ostrzyca napisał/a: | Broń wytarta do czysta, śladów krwi brak, brak sladów prochu na ciele denata. | Jak to się stało - prędzej należałoby spytać kumpli denatki z mafii węglowej - bo gdyby ta zaczęła sypać, to oni mieliby najwięcej do stracenia.
Lub bardziej pasująca Ci wersja: broń w trakcie przerwy obrad sejmowych wycierał: cały klub parlamentarny PiS (szmatki do wycierania dostarczył jakiś ksiądz pedofil, a CIF-a delegacja Episkopatu Polski).
pastp - 2010-09-18, 21:56
krakry1 napisał/a: | jan ostrzyca napisał/a: | Dowody, a raczej ich brak, wskazują raczej na morderstwo polityczne. | Było tak: J. i L. Kaczyńscy przytrzymywali, Ziobro strzelał, ks. Jankowski stał na czatach, o. Rydzyk wyglądał przez okno, czy nikt nie idzie. Fotyga z Wassermanem czekali w samochodach z włączonymi silnikami. A Kurtyka z Gosiewskim odpowiadali za logistykę .... taki scenariusz Janie Ci pasuje? |
Kolego jesteś w dechę. Napisałeś czystą prawdę, no dziennikarz śledczy TVN. Przecież pozostali to kupią jak nic, tylko Durczok lub Olejnik to przeczytają i wreszcie prawda ujrzy na światło dzienne
czaju - 2010-09-18, 22:14
patrzę jak dużo jest napisane w tym temacie i nachodzi mnie przemyślenie, że w tym kraju nic ważnego się nie dzieje. Samolot rozbił się wiosną, jest jesień.
Przed Pałacem Prezydenckim Harcerze dopuścili się samowoli budowlanej (szanowni państwo, dlaczego PIIB nie wysłał inspektora, z nakazem rozbiórki i karą 5000zł - czy mi również wolno budować krzyże gdzie popadnie?)
Wszelkie teorie spiskowe najbardziej uwłaczają pamięci byłego prezydenta, bo to właśnie dzięki nim przypomniałem sobie za co go tak bardzo nienawidziłem. Był poruszony temat Pani Barbary Blidy - dla mnie nie jest to normalne aby zatrzymywać kogoś wczesnym rankiem w domu, przy pomocy antyterorystów, czy gdyby dostała regularne wezwanie do prokuratury w celu złożenia wyjaśnień, bądź przyjechałoby dwóch, regularnych policjantów to by uciekła, pozabijała ich - nie rozumiem jaka była obawa i to mnie przeraża. Tak zatrzymaniom, nie bezpodstawnemu upodlaniu!
Mało ważne, że ma zostać wprowadzony podatek bankowy, 5% VAT na książki, podniesiona podstawowa stawka VAT, oraz VAT na żywność nieprzetworzoną. Kogo interesowałby stan polskich dróg przed Euro 2012. Wreszcie kogo interesowałyby obniżki zasiłków z ZUS (szczerze mówiąc nawet dokładnie nie wiem o ile, bo w miejscu o ile pojawia się zwykle w wiadomościach informacja że jest bądź nie ma krzyża, albo coś Tu-154. Wszyscy zapomnieli już o Casie, nikt nie wspomina poległych Polskich Żołnierzy na misjach zagranicznych. No niestety musimy żyć olbrzymim mniemaniem o sobie i swojej rodzinie Pana Jarosława Kaczyńskiego, który nie dopuszcza wizji WYPADKU, bo nikt nie ma interesu w tym, aby uśmiercić 96 osób, różnych religii, reprezentujących różne poglądy, z różnych środowisk i tylko osoba o naprawde płytkiej moralności wierzy w 100% w teorie spiskową. Bo to jest trochę tak, że winimy wszystkich za to że pilot nie zdołał wylądować, co z tego że nie widział pasa, że lądował w warunkach w jakich tej maszyny nie dało się w 100% bezpiecznie posadzić - taka prawda, nie leciał sam, leciał z głową państwa także bezpieczeństwo powinno być ważniejsze od pośpiechu, ale wszyscy pamiętamy stanowisko byłego Prezydenta, jak tylko pilot spróbował mu się sprzeciwstawić i wszyscy dostrzegamy, co się dzieje w PiSie jak ktoś próbuje wyrazić swoje zdanie, niezgodne z wizją Pana Prezesa.
Konkluzja - ile można o tym słuchać, w kraju dzieje się wiele ciekawszych i ważniejszych rzeczy. Prezydenta Kaczyńskiego nikt nie wskrzesi, został mimo sprzeciwu Krakowian, pochowany na Wawelu, po to aby uczcić jego pamięć i na tym powinno się skończyć. PiS, jako opozycja, zamiast patrzeć na ręce Platformy, patrzy za krzyżem, a w międzyczasie dzieje się co chce.
bebe - 2010-09-18, 22:25
Tak coś czułem, że będę tego żałował, ale nieee, musiałem się odezwać... :| Poziom absurdu osiągnął takie wyżyny, że wymiękam - ostatnia moja odpowiedź na śmiałe teorie kolegi pastp.
pastp napisał/a: | Czyli wiązka elektromagnetyczna i na stałe ( to jest dyskusyjne )
To było lotnisko wojskowe i ktoś na 100% wie czy był na pokładzie ILS czy nie? |
Tak, ILS to wiązka elektromagnetyczna, tak samo, jak Radio Zet. Serio - w sensie fizycznym to najzwyklejszy nadajnik radiowy, można go nawet posłuchać zwykłym radiem na falach średnich, tylko trzeba mieć pewną rękę (albo tuner cyfrowy). Masz prawie pod domem EPKT (po waszemu - Pyrzowice), weź stare radio z falami średnimi i spróbuj złapać 997 MHz - jak usłyszysz pikanie - brawo, właśnie odbierasz sygnał radiolatarni DME wchodzącej w skład tamtejszego ILSa (podałem ci radiolatarnię, a nie sam lokalizer/ścieżkę, bo DME ma najwyższą moc). Czy radio spadło ci na podłogę? Nie? To dlaczego samolot miałby?
Odbiornik ILS jest instalowany niemal we wszystkim, co lata i ma na tyle duży udźwig, żeby unieść nawigację.
Systemu ILS na lotnisku w Smoleńsku nie ma. W chwili katastrofy również go nie było, bo to nie jest system przenośny. Nawet, gdyby był (a nie było), piloci nie mogliby z niego korzystać, bo nie znaliby częstotliwości jego pracy (patrz przykład z radiem), a nawet gdyby znali, to oficjalnie nie mogliby z niego korzystać, bo nie ma go w dokumentacji lotniska, a nawet gdyby korzystali z niego, to słychać by było w stenogramie, bo nie da się lądować na ILS bez komunikacji między załogą.
pastp napisał/a: | Podobno Putina naprowadzał - ktoś wcześniej tak pisał |
Nie wiem, co naprowadzało Putina, dywaguję na podstawie danych technicznych dostępnych powszechnie, stenogramu z kabiny i informacji oficjalnych. "Podobno" to Putin z Tuskiem siedzieli w tym lesie i kręcili dynamami do tego elektromagnesu (informacja zasłyszana od czerwonoskórych pod monopolowym).
pastp napisał/a: | Tu już przegiąłeś. Jeżeli to jest kilka wiązek elektromagnetycznych o rożnych częstotliwościach to dopowiedz sobie sam i to co TVN mówił o elektromagnesach to socjotechnika. Jeżeli są jakieś luki w zeznaniach próbuj fakty ośmieszyć np elektromagnesy lub ufo też tego słuchałem. |
Uważam, że wolno mi przeginać, w końcu rozmawiamy o ILSie, którego nie ma.
pastp napisał/a: | A systemy wojskowe działają na podobnej zasadzie i chyba są dokładniejsze |
Nie zmienia to faktu, że z systemów wojskowych może (w sensie technicznym) korzystać wyłącznie właściciel tychże, czyli wojsko (swoje, nie wraże). I przy lądowaniu załoga Tupolewa nie korzystała z żadnego radiowego systemu wspomagania lądowania.
pastp napisał/a: | Przypominam Lech Kaczyński wstrzymał ruską potęgę najeżającą Gruzję za to miał wyrok. Przynajmniej Putin miał satysfakcję jeżeli to był faktycznie wypadek i sampana łyknął |
Pierwsze słyszę, żeby coś wstrzymał. Ale skoro masz wgląd w samopoczucie i jadłospis Putina, to pewnie wiesz lepiej.
pastp napisał/a: | No to chyba tylko na TVN bo nawet patrząc z nieba na to to chyba nie ale co tam jestem nieukiem a tu sami oczytani |
Niewiele jest do czytania, wystarczy spojrzeć na zdjęcia lotnicze po katastrofie. Uprzedzając czepianie się, na które i tak nie odpowiem - w momencie uderzenia o ziemię samolot nie był już w osi pasa, bo wcześniej uderzył o drzewo i przechylił się.
Dziwi mnie, że nie przyczepiłeś się do APMów, które akurat na lotnisku były rozstawione. Mam wrażenie, że nie czytałeś stenogramów ani żadnych oficjalnych informacji, a swoje "podobno", "chyba" i "ktoś napisał" czerpiesz z brudnego palucha. Wiem, wycieczka osobista, bla bla bla.
Gdybyś jednak zadał sobie trud przeczytania, o czym właściwie dywagujesz, i zreflektował się, że przecież rozstawili APMy i wiązką z tych APMów pewnie usmażyli samolot w locie - odpowiadam. APMy to radziecka odpowiedź na światła PAPI, tyle, że wojskowa, a więc mobilna. To taki specjalny reflektor na samochodzie. Nie, wiązką fotonów z tego reflektora nie można strącić samolotu. Nie, nie można oślepić pilotów. Nie, nie zostali wprowadzeni nimi w błąd, bo w ogóle do nich nie dolecieli. Tak, wiedzielibyśmy, że dolecieli, bo kapitan bądź drugi głośno by potwierdzili, że je widzą. Nawet, gdyby je widzieli, a nie potwierdzili, nie lądowali by wyłącznie na ich wskazanie, bo APMy nie wskazywały na próg pasa - można o tym przeczytać w stenogramie rozmowy z załogą Jaka.
Tyle z mojej strony, cytując klasyka - nie chce mi się z tobą gadać. Jeśli ktoś inny ma pytania w kwestii techniki - w miarę skromnej wiedzy postaram się odpowiedzieć.
leo - 2010-09-18, 23:03
pastp napisał/a: | Ja nie wiem czy obrażanie kogokolwiek ma sens. Pytanie było proste i kolega bebe na nie odpowiedział. |
Pokaż mi moje słowa, którymi obraziłem Ciebie! Tylko nie używaj do tego własnej wyobraźni, bardzo proszę... wystarczy myszka i klawiatura.
pastp napisał/a: | Jeżeli już jesteś taki uczony i wiesz wszystko: |
Wolnego... To przecież Ty byłeś uprzejmy nazwać Bebe, Piotrresa i mnie "super fachowcami" i jechać tą nomenklaturą, szydząc z ludzi mających (w odróżnieniu od Ciebie) jakąś wiedzę lotniczą, przynajmniej podstawową. Nie musisz tego robić dłużej, wystarczy zaakceptować fakt, że jeden zna się na murarce, a drugi na płatowcu.
Jeśli ktoś ogarniający sprawę wyjaśni ją w sposób przystępny, zostaje przez kilka kolejnych Twoich postów wyśmiany jako "super fachowiec" lub "uczony". Świetny sposób na podtrzymanie dyskusji.
pastp napisał/a: | "Bebe, chylę czoła - Ty to masz cierpliwość... Ja odgiąłem już dawno temu. Gdzieś są granice..."
To przesiądź się do innego działu bo ten nosi tytuł "dywagacje" a dzięki takim kolegom jak bebe dużo się rozjaśnia. Wcześniej też jakiś koleś pisał o wydłubywaniu mózgu i mam nadzieję że się zamknął z takimi tekstami. |
Tak jest - był to kol. Bebe w swoim poście z dn. 2010-08-24, godz. 12:09. I rzeczywiście się zamknął, a raczej... Ty go zamknąłeś, zamykając jednocześnie wszystkich piszących dorzecznie o szczegółach technicznych.
pastp napisał/a: | PS. Nie ma co się obrażać tylko starać się tego nie robić Pozdro |
Ja się nie obrażam... Ale to naprawdę nie jest moja wina, że nie potrafisz odczytać aluzji zawartych w powyższych postach, odnoszących się do Twoich pomysłów. Aluzje są po to, żeby Ciebie nie obrazić czymś napisanym prosto z mostu. W związku z brakiem mojej winy nie będę też przepraszał.
pastp - 2010-09-19, 08:50
Ja też wymiękam.
Było tak jak napisałem wcześniej:
gen. Błasik na polecenie L. Kaczyńskiego z pistoletem przy głowach pilotów by popełnili harakiri
Sprawę Blidy rozszyfrował kol. krakry1:
Bo to było tak - w czapce niewidce razem z oficerami wszedł sam J. Kaczyński (alboli i diabeł - dla niektórych to wszystko jedno). I swoim szatańskimi szepty sprawił, że ta uczciwa, sympatyczna i całkowicie niewinna kobieta strzeliła sobie w głowę (tu poprawka w tej wersji prawdy: strzeliła sobie w brzuch) . I oto cała tajemnica tego strasznego wydarzenia.
Czy te wersje mogą być? Jeżeli tak to temat do zamknięcia.
benny86 - 2010-09-19, 10:35
Chyba jestemn za głupi, bo wydaje mi się że temat dotyczy katastrofy smoleńskiej i wszelkich zagadnień z nią związanych. Jeśli sprawa śmierci B. Blidy Was interesuje załóżcie temat typu "Dywagacje nt śmierci B.Blidy" bo robi się śmietnik
mag - 2010-09-19, 10:43
benny86: to raczej zabawne brak argumentów powoduje zmianę tematu
Nie proponuj więcej takich rzeczy bo pojawi się tryliard tematów "dywagacje nt..." Generalnie jest to starcie PO - anty-PO - i taki temat powinien tu funkcjonować... Smoleńsk jest tylko punktem zaczepienia.
benny86 - 2010-09-19, 11:01
Zabawne jest to, że człowiek odchodzi od TV bo ma dośc pseudo-politycznej papko-gadaniny, wchodzi na forum motoryzacyjne interesującej go marki i... ma dokładnie to samo (no może prawie to samo, to już nie musze oglądać twarzy naszych polityków)
bebe - 2010-09-19, 11:24
Rozumiem, że tak szalona myśl, że katastrofa lotnicza może mieć więcej, niż jedną oczywistą przyczynę, nie mieści się w głowach szanownych interlokutorów?
Poczytajcie sobie protokoły komisji FAA i międzynarodowych, chociażby z tych co większych katastrof (np. Teneryfa albo te w Korei). Nigdy nie jest tak, że przyczyna jest jedna - zawsze jest to splot wydarzeń, gdzie wystarczyłoby, żeby nie zaistniało jedno z nich i katastrofa nie miałaby miejsca.
Przy okazji zwróćcie uwagę, kiedy formułowano wnioski końcowe w tych raportach - po latach od katastrofy, nie po dwóch miesiącach! Tyle czasu potrzeba, żeby rzetelnie zgromadzić i ocenić wszystkie dane!
Naj sam koniec - każdy może zostać forumowym "ekspertem" lotniczym - wystarczy ściągnąć darmowy symulator lotniczy FlightGear, pouczyć się trochę o technice i o procedurach, i voila! Wśród dostępnych modeli jest nawet Tu-154 (nie wiem, na ile dobrze zrobiony, nie latałem)! Siędnijcie se w kokpicie, zróbcie checklisty, fligh plan, polećcie, wylądujcie. Zobaczcie, ile widać z kokpitu przy szukaniu pasa, jakie wtedy macie odruchy, ile jest w międzyczasie rzeczy, które można zchrzanić, jakie są konsekwencje, kiedy kilka waszych błędów nałoży się na siebie.
I wtedy może będzie można z sensem pogadać o możliwych przyczynach katastrofy, zamiast p...dolić jak potłuczeni o PO, Putinie i jego kieszonkowym ILSie.
jan ostrzyca - 2010-09-19, 17:58
mag napisał/a: | benny86: to raczej zabawne brak argumentów powoduje zmianę tematu
Nie proponuj więcej takich rzeczy bo pojawi się tryliard tematów "dywagacje nt..." Generalnie jest to starcie PO - anty-PO - i taki temat powinien tu funkcjonować... Smoleńsk jest tylko punktem zaczepienia. |
Magu nie czytasz uważnie. Dlatego dla porządku przypomnę, że wątek nt. B.Blidy wywołał kol. pastp, a potem samo poszło.
leo - 2010-09-19, 21:15
bebe napisał/a: | Rozumiem, że tak szalona myśl, że katastrofa lotnicza może mieć więcej, niż jedną oczywistą przyczynę, nie mieści się w głowach szanownych interlokutorów?
Poczytajcie sobie protokoły komisji FAA i międzynarodowych, chociażby z tych co większych katastrof (np. Teneryfa albo te w Korei). Nigdy nie jest tak, że przyczyna jest jedna - zawsze jest to splot wydarzeń, gdzie wystarczyłoby, żeby nie zaistniało jedno z nich i katastrofa nie miałaby miejsca.
Przy okazji zwróćcie uwagę, kiedy formułowano wnioski końcowe w tych raportach - po latach od katastrofy, nie po dwóch miesiącach! Tyle czasu potrzeba, żeby rzetelnie zgromadzić i ocenić wszystkie dane! |
Nic dodać, nic ująć. Sama prawda, którą można tylko potwierdzić.
bebe napisał/a: | Naj sam koniec - każdy może zostać forumowym "ekspertem" lotniczym - wystarczy ściągnąć darmowy symulator lotniczy FlightGear, pouczyć się trochę o technice i o procedurach, i voila! Wśród dostępnych modeli jest nawet Tu-154 (nie wiem, na ile dobrze zrobiony, nie latałem)! Siędnijcie se w kokpicie, zróbcie checklisty, fligh plan, polećcie, wylądujcie. Zobaczcie, ile widać z kokpitu przy szukaniu pasa, jakie wtedy macie odruchy, ile jest w międzyczasie rzeczy, które można zchrzanić, jakie są konsekwencje, kiedy kilka waszych błędów nałoży się na siebie.
I wtedy może będzie można z sensem pogadać o możliwych przyczynach katastrofy, zamiast p...dolić jak potłuczeni o PO, Putinie i jego kieszonkowym ILSie. |
Też prawda. Z tym tylko, że wirtualne maszyny często są lepiej wyposażone od ich realnych odpowiedników - tak więc tu też może dochodzić do nieporozumień...
PS. Całkowicie się też zgadzam z ostatnim postem kol. Czaju. Tematom zastępczym pozwala się funkcjonować w mediach, co pozwala kupie innych spraw przejść w zasadzie bez echa... I może o to chodzi?
PS.2. @pastp - nie jestem zwolennikiem PO, tak samo jak nie jestem zwolennikiem PiS. Z tym, że musząc wybierać mniejsze zło, wolę ludzi PO od ludzi PiS. Z tego, co wiem, nie jestem odosobniony w tej kwestii.
mag - 2010-09-19, 21:31
jan ostrzyca napisał/a: | mag napisał/a: | benny86: to raczej zabawne brak argumentów powoduje zmianę tematu
Nie proponuj więcej takich rzeczy bo pojawi się tryliard tematów "dywagacje nt..." Generalnie jest to starcie PO - anty-PO - i taki temat powinien tu funkcjonować... Smoleńsk jest tylko punktem zaczepienia. |
Magu nie czytasz uważnie. Dlatego dla porządku przypomnę, że wątek nt. B.Blidy wywołał kol. pastp, a potem samo poszło. |
... w temacie "Dywagacje nt katastrofy w Smoleńsku"
pastp - 2010-09-20, 08:22
Miałem się nie odzywać ale co tam. Widzę że teoria podana ostatnio też wam nie pasuje.
Popatrzcie sobie z kim tu dyskutujemy
Mam to nieszczęście, że interesuję się lotnictwem cywilnym. Mam niewielkie pojęcie o teorii, pilotażu, technice i procedurach, mam trochę godzin wylatane na symulatorach.
Z jednej strony to budujące, ileż to w społeczeństwie objawiło się ekspertów od awiacji po katastrofie. Z drugiej strony, kiedy słucham ich rewelacji, mam ochotę wydłubać sobie mózg przez ucho za pomocą widelca. :|
to była odpowiedź kolegi bebe na moje dywagacje na temat katastrofy i możliwych przyczynach. Chciał sobie wydłubywać mózg bo ktoś odważył się podważyć oficjalną PO-wską teorię o wypadku. Nie mam bana na Googlach i znalazłem to, dlatego się odzywam:
http://www.blogpress.pl/node/3726
Nigdy nie napisałem, ze to jedyna przyczyna i jestem wszechwiedzącym ale nigdy nikomu nie odpowiedziałem choćby nie wiem jak głupi był jego post, że jak czytam to sobie coś wydłubię. Szczególnie jak negował mnie człowiek, który miewa się ekspertem bo latał na symulatorach, to chyba o czymś świadczy. Każdy kto ma komputer na pewno sprawdził się na jakimkolwiek symulatorze i może czuć się ekspertem. Oczywiście dla Jana i jemu podobnych to co jest na tej stronie napisał jakiś PiS-wski aparatczyk, może nawet sam Jarosław. Ja natomiast widzę w tym przyczynek do dyskusji. Wątki poboczne o Blidzie itd wzięły się z tego że niektórzy koledzy na temat polityki mają takie zdanie jak kolega LEO:
nie jestem zwolennikiem PO, tak samo jak nie jestem zwolennikiem PiS. Z tym, że musząc wybierać mniejsze zło, wolę ludzi PO od ludzi PiS. Z tego, co wiem, nie jestem odosobniony w tej kwestii.
Czyli nie lubię PiS bo nie lubię, mają jakieś takie pyski albo cóś . Dlatego uświadamianie i jeszcze raz uświadamianie. Mnie nie trzeba pisać, że katastrofa może mieć kilka przyczyn bo to jest normalne i na kanałach DISCOWERY codziennie omawiają inną katastrofę i wiem ile trwa śledztwo. Podkreślam śledztwo a nie to coś z czym mamy do czynienia.
leo - 2010-09-20, 22:32
pastp napisał/a: | Miałem się nie odzywać ale co tam. Widzę że teoria podana ostatnio też wam nie pasuje.
Popatrzcie sobie z kim tu dyskutujemy |
Popatrzcie sobie, obywatelu Pastp, popatrzcie, z kim tu dyskutujecie. I zapamiętajcie sobie dobrze, bo kto nie jest z Wami, obywatelu Pastp, ten przeciwko Wam!
pastp napisał/a: | Mam to nieszczęście (...) |
Serdeczna prośba: zacznij normalnie cytować, używaj powszechnie przyjętego formatu. Siejesz w dyskusji zamęt, przywłaszczając sobie słowa napisane przez kogo innego. Włóż trochę wysiłku, nie każ się domyślać ani grzebać w starych postach.
pastp napisał/a: | Chciał sobie wydłubywać mózg bo ktoś odważył się podważyć oficjalną PO-wską teorię o wypadku. |
Czy potrafisz sobie wyobrazić, że wypadki, nieszczęścia tudzież katastrofy nie muszą mieć podłoża politycznego? Że nasze cierpliwe oczekiwanie na werdykt MAK, KBWL i prokuratury, związane z logicznymi (a nie z założenia spiskowymi) próbami zrozumienia przyczyn katastrofy... nie jest stanowiskiem PO, lecz po prostu naszym, własnym, osobistym? Czy rozumiesz to, że ktoś może mieć własne zdanie, a nie takie, jakie lansuje jakaś partia?
Czy potrafisz sobie wyobrazić, że PO niekoniecznie odpowiada za obfite deszcze i powodzie w kraju? Że nie odpowiada również za wczorajszą stłuczkę fiata z fordem na moim osiedlu? Że nie będę winił Tuska za to, że dziś w drodze do kiosku zgubiłem 10 zł? I że nie będę o to samo obwiniał Kaczyńskiego?
Co Tobą kieruje, że najbardziej logiczną i nie obwiniającą jeszcze nikogo (przynajmniej do momentu zakończenia śledztwa) hipotezę traktujesz jako "oficjalną teorię PO"? Co powoduje, że już od dawna Ty wiesz najlepiej, iż Tusk to morderca? Jak można mieć tak bardzo zniewolony umysł i nienawistne podejście do drugiego człowieka (którego nikt jeszcze o nic nie oskarżył przy pomocy niezbitych dowodów) - tylko dlatego, że nie reprezentuje Twojej opcji politycznej? Jak można bezkrytycznie i ślepo powtarzać bzdury za człowiekiem, który po tragicznym doświadczeniu stał się uosobieniem nienawiści i najchętniej rozpętałby wojnę domową? Jak można formułować krzywdzące oskarżenia, nie mając zielonego pojęcia o omawianych sprawach technicznych?Jak można?
I nie chodzi mi tu o to, że sprawa dotyczy PO czy jakiejkolwiek innej partii. Niech dochodzenie się skończy - a jeśli okaże się, że Tusk był winny, pierwszy rzucę w niego kamieniem.
Zaś tymczasem prywatnie uważam, że reprezentanci partii rządzącej pozwolili na zbyt dużo, jeśli chodzi o rzucanie podobnych oskarżeń przed wydaniem wyroku przez sąd. Wg mnie czas najwyższy zacząć rozliczać z tych oskarżeń, bo ja rozumiem wolność słowa, ale gdzieś są granice - bezpodstawne oczernianie i szarganie dobrego imienia przed osądzeniem przez instancje do tego przeznaczone jest przecież karalne.
Zaznaczam: nie jestem zwolennikiem PO.
pastp napisał/a: | Nie mam bana na Googlach i znalazłem to, dlatego się odzywam:
http://www.blogpress.pl/node/3726
Nigdy nie napisałem, ze to jedyna przyczyna i jestem wszechwiedzącym |
To proponuję: zdejmij bana z myślenia samodzielnego i niezależnego od postawy lidera jakiejkolwiek partii.
Podany link... Nie wiem, na jakiej podstawie traktujesz autora blogu internetowego jako eksperta od spraw lotniczych. Ja nie spotkałem się z tym człowiekiem przy żadnej okazji, zwłaszcza "lotniczej". Czy możesz przybliżyć jego dorobek i doświadczenie na tym polu? Czy jest on jedynym autorem i weźmie pełną odpowiedzialność za wszystkie stwierdzenia, które padły na tym blogu? Co powoduje Tobą, że wierzysz ślepo we wszystko, co powtórzył za wieloma innymi internautami?
pastp napisał/a: | ale nigdy nikomu nie odpowiedziałem choćby nie wiem jak głupi był jego post, że jak czytam to sobie coś wydłubię. Szczególnie jak negował mnie człowiek, który miewa się ekspertem bo latał na symulatorach, to chyba o czymś świadczy. |
Rany boskie... To świadczy TYLKO o Tobie samym. Nie rozumiesz aluzji, więc będzie wprost: Bebe napisał wyraźnie, jakie ma doświadczenie, nie kazał siebie tytułować ekspertem - i uwierz, że przy Tobie jest wyjątkowym specjalistą. Tak często podnoszona przez Ciebie kwestia chęci zrobienia sobie czegoś złego... jest dla większości zdrowo myślących ludzi jak najbardziej zrozumiała. Bo gdzieś są granice absurdu. Niech wreszcie do Ciebie dotrze, że wypisujesz bzdury i najzwyczajniej w świecie sam siebie kompromitujesz wypowiedziami w stylu "hej, nie wie ktoś, jak działa ILS? Bo ja nie wiem, ale wiem, że da się nim oszukać pilota, żeby rozpieprzył samolot".
Przepraszam za bezpośrednie słowa. Naprawdę nie chciałem, ale gdzieś są granice. Nie obraź się przypadkiem, bo nie chcę Cię obrażać. Mój post jest wyłącznie wyrazem protestu przeciwko zupełnie nielogicznym, nieprzemyślanym, dezinformującym zachowaniom, siejącym zamęt, nienawiść i nieudowodnione (jeszcze?) oszczerstwa - a takie akurat Ty zaprezentowałeś.
Naprawdę nie chce się gadać z kimś, kto prezentuje podobną postawę. A i forum IMHO sporo na tym traci.
pastp napisał/a: | Wątki poboczne o Blidzie itd wzięły się z tego że niektórzy koledzy na temat polityki mają takie zdanie jak kolega LEO:
nie jestem zwolennikiem PO, tak samo jak nie jestem zwolennikiem PiS. Z tym, że musząc wybierać mniejsze zło, wolę ludzi PO od ludzi PiS. Z tego, co wiem, nie jestem odosobniony w tej kwestii. |
No tak... Słowa nie napisałem o Blidzie, więc wrzuciłeś mnie teraz do tego wątku.
Napisz, tylko szczerze: ktoś Ci płaci za produkcję kolejnych stron w tym topicu?
pastp napisał/a: | Czyli nie lubię PiS bo nie lubię, mają jakieś takie pyski albo cóś . |
Nie, nie o pyski mi chodzi - przecież Twojego nie widziałem.
I nie mogę napisać, że "nie lubię". Teraz zwyczajnie zaczynam się "ich" bać. Bo "ich" nie rozumiem. A nie rozumiem:
- totalnego zacietrzewienia
- nienawistnego podejścia do wszystkiego, co żyje lub nie, a nie jest związane z "nimi"
- zupełnie bezkrytycznego wpatrzenia w jedynego słusznego wodza, który nigdy się nie mylił, nie myli i nie pomyli
- bezrozumnej gotowości do powielania każdej bzdury i każdego oszczerstwa - przy czym: im jest ono straszniejsze, tym lepsze
- z jednej strony: płytkiej wyobraźni i ślepej wiary w objawienia jednego, poszkodowanego przez los człowieka, a z drugiej - umiejętności puszczania (w odpowiedniej chwili) wodzów fantazji, gdzie rzeczy niewyobrażalne stają się nagle rzeczywistymi
- chęci zniszczenia każdego i wszystkiego, co różni się choć trochę od ustalonego przez "nich" modelu.
To tak pokrótce. Uważam, że w XXI wieku, w środku Europy, nasz dorobek cywilizacyjny nie powinien się objawiać takimi zachowaniami, bo tego należy się po prostu obawiać.
Mam nadzieję, że nie wszyscy zwolennicy tej partii myślą tak, jak ci "najgłośniejsi". Może są jeszcze tacy, dla których prawo jest prawem nadrzędnym, a sprawiedliwość - sprawiedliwością niezależną od opcji politycznej? W nich nadzieja na normalną przyszłość.
laisar - 2010-09-20, 23:13
Temat zamknięty: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3905.
|
|