DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Przekaźniki świateł mijania i drogowych

leo - 2015-02-16, 00:27
Temat postu: Przekaźniki świateł mijania i drogowych
Czy ktoś wie, gdzie znajduje się przekaźnik (przekaźniki) świateł mijania i drogowych? Nigdzie w materiałach forumowych nie mogę znaleźć. Pod maską jest (opisany u nas) przekaźnik przeciwmgielnych, występują też (ponoć) aż trzy przekaźniki dziennych... a od "krótkich" i "długich" nie ma. Nie chce mi się wierzyć, żeby ich w ogóle nie było... albo może są w UCH (choć to nieracjonalne byłoby)?
laisar - 2015-02-16, 03:07

leo napisał/a:
Nie chce mi się wierzyć, żeby ich w ogóle nie było

No to uwierz - zasilanie leci po prostu na żywca przez manetkę:

główne bezpieczniki w skrzynce w komorze silnika - manetka - skrzynka bezpieczników w kabinie - lampy

- tu widać tylko lewe, 227 - http://www.daciaklub.pl/u...mg_sch_wer1.png - ale prawe, 226, jest podłączone analogicznie.

route2000 - 2015-02-16, 11:45

To nie dobrze, manetka po jakimś czasie poleci... Trza przerobić, by działały poprzez przekaźniki. :->

Słowo się rzekło.... i tak mi się stało. Poleciał lewy zespolony przełącznik, bo nie miałem już świateł mijania, natomiast pozostałe światła działały i klakson też...
Został wymieniony w ASO w ramach gwarancji.

laisar - 2015-02-16, 14:52

To jest patent z... clio I? I niektóre jeszcze jeżdżą z oryginalnymi manetkami. Choć zdarzały się też najwyraźniej wadliwe serie - i to nawet niedawno, np w lodgy/dokkerze.

Ogólnie to nie sama idea jest problemem, że prąd leci przez manetkę, ale trzeba to wtedy zrobić porządnie, bo oszczędności materiałowe faktycznie mogą się się mścić przy takiej konstrukcji.

Dardus - 2015-02-17, 13:08

Wystarczy przerobić światła mijania, reszra powinna podołać.
Faktycznie nie dopatrzyłem się przekaźników do świateł w Dusterze, trzeba będzie o tym pomyśleć.
A tak na marginesie- przydał by się prawdziwy schemat elektryki do naszych daciek.
Chętnie bym przystał na taki do DD.

laisar - 2015-02-17, 18:14

Dardus napisał/a:
przydał by się prawdziwy schemat elektryki do naszych daciek

Do starych można znaleźć w Internetach - http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=194

Brakuje niestety do lodgy/dokker i nowszych modeli.

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...

leo - 2015-02-17, 23:03

laisar napisał/a:
No to uwierz - zasilanie leci po prostu na żywca przez manetkę:

Cie choroba... Czyli jednak. Budżet, księgowi... ech.
Swoją drogą, trochę to dziwne - dają przekaźnik na przeciwmgielne, nawet na nieprądożerne dzienne - a na najczęściej używane mijania i drogowe pożałowali parę eurasów.
W moim starym tico też nie ma przekaźników. Niestety, po pewnym czasie musiałem rozbierać przełącznik zespolony (znaczy tzw. "pająka" pod kierownicą), bo szlag trafił "krótkie". Trzeba było zdjąć kierownicę, wymontować cały zespół manetek, rozebrać, oczyścić zasmolone styki, podoginać to i owo, lekko zakonserwować i złożyć z powrotem... i na parę lat spokój. Przez 17 lat musiałem to trzy razy powtórzyć, aż niedawno zamontowałem przekaźniki. Usterka taka występuje u ok. 30% użytkowników ticawki; wielu zaś nie zna problemu.
Nie chce mi się w dusterze grzebać w manetkach (tym bardziej, że wolę jednak technikę dalekowschodnią niż francuską :-> ), więc trzeba będzie też wpiąć się z przekaźnikami - najlepiej jednak na obie żarówki. Tylko ciekawe, czy jeszcze znajdę miejsce w skrzynce pod maską (wsadziłem tam już dwa przekaźniki z bezpiecznikami, na dzienne i dalekosiężne). :-?
Dzięki, Laisar, za potwierdzenie. Bo już zwątpiłem w swoje zdolności czytania schematów... ;-) Nie sądziłem, że pożałowali tych dwóch kostek. Byłem przekonany, że albo jest pomyłka w opisie skrzynki przekaźnikowej pod maską (aż 3 miejsca dla dziennych?), albo wepchnęli przekaźniki w UCH.

cookie - 2015-02-18, 08:45

Marudzicie. W moim poprzednim samochodzie, tj. citroenie xantia światła mijania i długie tez leciały bezpośrednio przez manetkę przy kierownicy i nie zjarała się mimo słusznego wieku (ponad 19 lat, w tym 10 lat i ponad 200 tys. używania przeze mnie).
leo - 2015-02-19, 20:54

Też marudziłbyś, gdyby pewnego razu nocą przy zmianie z długich na krótkie zapanowały przed Tobą egipskie ciemności... i zostałaby możliwość jazdy jedynie na długich. :-P
Gdy pierwszy raz mnie to spotkało, poradziłem sobie szybko, spinając "na krótko" kawałkiem kabla klemę aku z oprawką żarówki (z "pinem" odpowiedzialnym za światła mijania). I tak, jadąc wciąż na nich, wróciłem.
Potem zauważyłem, że autko daje znać sporo wcześniej o zbliżającym się problemie - zaczynają się opóźnienia w odpaleniu krótkich, czasami trzeba było docisnąć manetkę lub w nią pstryknąć... Gdy pojawiały się takie symptomy, w ciągu kilku następnych dni zabierałem się za konserwację.
A teraz mam spokój - wystarczyły dwa tanie przekaźniki, cztery dodatkowe bezpieczniki i dwie godzinki przyjemnej zabawy z lutownicą.

Józef - 2015-02-19, 21:23

Brak przekażników i sterowane manetką światłami to stara historia w samochodach. Pamiętam lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku, miałem samochód zastava , też swiatła mijania i długie nie posiadały przekażników. Pamiętam jak jechałem na urlop nocą nad morze i naprawiałem przełącznik zespolony. Potem założyłem przekażnik i miałem spokój. Zresztą nasz fiat 125p też nie posiadał owego.
cookie - 2015-02-19, 21:34

leo napisał/a:
Też marudziłbyś, gdyby pewnego razu nocą przy zmianie z długich na krótkie zapanowały przed Tobą egipskie ciemności... i zostałaby możliwość jazdy jedynie na długich. :-P
Gdy pierwszy raz mnie to spotkało, poradziłem sobie szybko, spinając "na krótko" kawałkiem kabla klemę aku z oprawką żarówki (z "pinem" odpowiedzialnym za światła mijania). I tak, jadąc wciąż na nich, wróciłem.
Potem zauważyłem, że autko daje znać sporo wcześniej o zbliżającym się problemie - zaczynają się opóźnienia w odpaleniu krótkich, czasami trzeba było docisnąć manetkę lub w nią pstryknąć... Gdy pojawiały się takie symptomy, w ciągu kilku następnych dni zabierałem się za konserwację.
A teraz mam spokój - wystarczyły dwa tanie przekaźniki, cztery dodatkowe bezpieczniki i dwie godzinki przyjemnej zabawy z lutownicą.

To jest raczej urok starych samochodów. Nigdy nie jesteś pewien, co tym razem kleknie. A teraz jak choć dupnie to się dzwoni po assostance i nie trzeba sobie raczek brudzic.

leo - 2015-02-19, 23:27

Józef - racja, choć nie wszystkie stare (znaczy z lat 70-90-tych) samochody tak miały. Polonez (choć może nie każdy) miał światła na przekaźnikach, były też duże fiaty z taką instalacją. Ale maluchy już nie - sprzedawano nawet gotowe komplety krótkich wiązek z przekaźnikami i wtyczkami. Wystarczyło chyba rozpiąć jedną fabryczną wtyczkę i wpiąć się w nią z takim kupionym extra zestawem.

cookie napisał/a:
To jest raczej urok starych samochodów. Nigdy nie jesteś pewien, co tym razem kleknie. A teraz jak choć dupnie to się dzwoni po assostance i nie trzeba sobie raczek brudzic.


A wiesz co, Cookie... to ja jednak wolę te starsze, proste samochody. Najczęściej da się je przyzwoicie usprawnić, dodając wiele udogodnień (np. poprawiając fabrykę z tymi światłami). Mnóstwo gadżetów można zaadaptować z innych samochodów; ja np. dostosowałem regulator prędkości wycieraczek ze starego poldka, a kolega kupił przekaźnik płynnej regulacji do skody (i paru innych marek) i delikatnie przerabiając instalację też go założył w ticu. No, ale to zawsze robota dla majsterkowicza. :-)
Niewątpliwą zaletą tych starych, prostych aut jest jednak możliwość napraw w prawie każdym garażu, o ile ma się trochę oleju w głowie i zmysłu technicznego. A dziś, jak piszesz, dzwoni się po assistance... no, i do warsztatu, i wyskakujesz z kasy, aż miło... :mrgreen: I co, jesteś pewien, że wszystko zawsze fachowo za tą kasę zostanie zrobione? :lol:
Zawsze sam serwisowałem swoje samochody. Nigdy nie stanąłem w drodze z poważną awarią, tak, żeby nie móc dojechać o własnych siłach do domu (mój staż za kierownicą 25 lat). Gdy pierwszy raz kupiłem nowe autko (wspomniane tico z 1998 r.) i pojechałem na ostatni serwis gwarancyjny (2 lata, 60 kkm), na drugi dzień ta właśnie ASO, po mojej awanturze, ściągała samochód z drogi lawetą... Powód prozaiczny bardzo: wymieniając płyn chłodniczy, nie założyli opaski na dolnym wężu chłodnicy. Wróciłem do domu, przejeżdżając jeszcze w sumie 60 km (wszystko OK), a na drugi dzień, po przejechaniu 3 km, wywaliło prawie cały płyn z układu. Dobrze, że się zorientowałem, wyłączyłem silnik i przed całkowitym ostygnięciem odpalałem na chwilę co kwadrans, żeby tłoki się nie zakleszczyły na amen... Udało się, dziś po przebiegu 184 kkm silnik chodzi jak trzeba (wciąż na pełnym syntetyku). Tak więc dziękuję serdecznie za usługi polskich mechaników, w dodatku za takie ceny, jakie sobie często "śpiewają"... Owszem, mam jednego sprawdzonego i zaufanego - ale tylko jednego. Wolę sam dłubać, pod warunkiem, że się da. Bez polskich "fachmanów", bez assistance.

Wracając do elektryki - w ciągu najbliższych dni postaram zabrać się za te brakujące dusterowe przekaźniki. Robota lekka, łatwa i przyjemna (tyle, że nie lubię się śpieszyć). Może uda się zrobić jakąś fotorelację, to się podzielę (w osobnym wątku). ;-)

route2000 - 2015-02-20, 08:45

Ooo... to bardzo prosimy o fotorelację. Większość instalacji jest prawie taka sama jak u innych modeli w Daciach. Niech inni z tego skorzystają. ;-)
Józef - 2015-02-20, 14:22

Myślę że daćce to nie grozi - jeżeli fabryka opracowała tak instalację. No może co jakiś tam egzemplarz, a mój się nie załapię.
Powodzenia przy przeróbkach.

rafal_rx - 2015-02-20, 22:22

cookie napisał/a:
Marudzicie. W moim poprzednim samochodzie, tj. citroenie xantia światła mijania i długie tez leciały bezpośrednio przez manetkę przy kierownicy i nie zjarała się mimo słusznego wieku (ponad 19 lat, w tym 10 lat i ponad 200 tys. używania przeze mnie).

Ale tu nawet nie chodzi o to, czy się zjara plastik i rozleci przełącznik, czy rozpadną się styki. Z biegiem lat rezystancja rośnie i to nie tylko dzięki zużyciu styków, ale korozji wielu połączeń stykowych w za długim i skomplikowanym obwodzie. Z przekaźnikiem masz obwód akumulator - bezpiecznik - przekaźnik - żarówka - masa. A przez przełącznik zespolony w kabinie i jeszcze jakiś zestyk rozłączający po wyłączeniu zapłonu to się robi obwód trzy razy dłuższy.

cookie - 2015-02-21, 08:38

rafal_rx napisał/a:
cookie napisał/a:
Marudzicie. W moim poprzednim samochodzie, tj. citroenie xantia światła mijania i długie tez leciały bezpośrednio przez manetkę przy kierownicy i nie zjarała się mimo słusznego wieku (ponad 19 lat, w tym 10 lat i ponad 200 tys. używania przeze mnie).

Ale tu nawet nie chodzi o to, czy się zjara plastik i rozleci przełącznik, czy rozpadną się styki. Z biegiem lat rezystancja rośnie i to nie tylko dzięki zużyciu styków, ale korozji wielu połączeń stykowych w za długim i skomplikowanym obwodzie. Z przekaźnikiem masz obwód akumulator - bezpiecznik - przekaźnik - żarówka - masa. A przez przełącznik zespolony w kabinie i jeszcze jakiś zestyk rozłączający po wyłączeniu zapłonu to się robi obwód trzy razy dłuższy.

Hmm. W cytrynie wytrzymało niemal 20lat, to niech w daci wytrzyma 10 i będę zadowolony a właściwie pewnie 2 albo 3 właściciel.

rafal_rx - 2015-02-21, 14:22

Ja natomiast jestem jakiś porąbany normalnie człowiek. Kiedyś miałem Seicento i po kilku latach użytkowania zauważyłem, że mijania jakoś słabo mi już świecą. Wymieniłem żarówki H4 na nowe, reflektory odżyły. Dwa lata temu w Hyundai'u wymieniłem żarówki H4 na nowe. W zeszłym roku zakupiłem dwa przekaźniki z podstawkami, przemyślałem schemat, podłączyłem i reflektory odżyły. I po co to robiłem, skoro wszystko działało :mrgreen:
leo - 2015-02-22, 00:50

Rafał ma rację, sam tego doświadczyłem. W tym moim starym autku układ ładowania i instalacja jest OK - przez 17 lat spaliły się raptem 2 żarówki (pozycyjna z przodu i z tyłu), nigdy nie musiałem wymieniać żarówek w reflektorach. Dla przyzwoitości jednak po 7 latach włożyłem w reflektory nowe h4 - jakość światła nieporównywalna. Po niedawnej przeróbce instalacji i dołączeniu przekaźników, co wiązało się też z pewnym skróceniem przewodów na linii akumulator - reflektor, również się chyba lekko poprawiło (takie mam przynajmniej wrażenie).

route2000 napisał/a:
Ooo... to bardzo prosimy o fotorelację. Większość instalacji jest prawie taka sama jak u innych modeli w Daciach. Niech inni z tego skorzystają. ;-)


OK. Planowałem zrobić to dziś, jednak piątkowe wieczorne spotkanie z dawno niewidzianymi znajomymi skończyło się póóóźno w nocy i spowodowało dzisiejsze wyłączenie mnie z życia. ;-) Tak więc tymczasem odłożyłem roboty, jednak będę pamiętał o aparacie, gdy do sprawy powrócę.

route2000 - 2016-07-01, 11:23

leo napisał/a:
route2000 napisał/a:
Ooo... to bardzo prosimy o fotorelację. Większość instalacji jest prawie taka sama jak u innych modeli w Daciach. Niech inni z tego skorzystają. ;-)


OK. Planowałem zrobić to dziś, jednak piątkowe wieczorne spotkanie z dawno niewidzianymi znajomymi skończyło się póóóźno w nocy i spowodowało dzisiejsze wyłączenie mnie z życia. ;-) Tak więc tymczasem odłożyłem roboty, jednak będę pamiętał o aparacie, gdy do sprawy powrócę.


Co z obietnicami? Chociaż schemat ideowy elektryki jak je podłączyć przekaźnik na podstawie niżej podanego schematu?
Mi już padł lewy przełącznik (nie miałem świateł mijania), ale na szczęście w ramach gwarancji wymienili je na nowy przełącznik, który kosztuje ok. 385 zł. Zaraz po ukończeniu gwarancji zabrałbym się za przeróbkę. ;-)

route2000 - 2016-07-01, 11:48
Temat postu: Schemat przeróbki świateł mijania i drogowych.
Nie wiem czy to jest poprawna przeróbka na schemacie z lewej strony, z prawej strony zostawiłem bez zmian, ale też trzeba przerobić, bo to są osobne światła: mijania i drogowe na przekaźnikach.
Jak ktoś jest bardziej obyty w tej sprawie widzi, że jest to źle, to proszę o sprostowanie.
Może kolega JackTheNight wypowie na ten temat...? ;-)

shrek - 2016-07-01, 13:03

Route 2000 Przy jakim przebiegu? Tez bym Musial zamontowac
kali - 2016-07-01, 20:39

Przekaźniki dajesz dwa. Do mijania i drogowych. Jak mają by dobre światła to zasilanie najlepiej brać prosto z akumulatora lub alternatora. Chociaż przewoltażowanie żerówek skraca ich żywotność.
route2000 - 2016-07-02, 10:57

shrek napisał/a:
Route 2000 Przy jakim przebiegu? Tez bym Musial zamontowac

Po 2 latach i 52 tys km

jackthenight - 2016-07-02, 17:03
Temat postu: Re: Schemat przeróbki świateł mijania i drogowych.
route2000 napisał/a:
Nie wiem czy to jest poprawna przeróbka na schemacie z lewej strony, z prawej strony zostawiłem bez zmian, ale też trzeba przerobić, bo to są osobne światła: mijania i drogowe na przekaźnikach.
Jak ktoś jest bardziej obyty w tej sprawie widzi, że jest to źle, to proszę o sprostowanie.
Może kolega JackTheNight wypowie na ten temat...? ;-)


Poprawnie :) Tak zrób dla mijania oraz podobnie dla długich :)

li-on - 2020-02-26, 14:17
Temat postu: Przekaźniki świateł mijania i drogowych
W mojej Daci zasilanie świateł mijania i drogowych jest realizowane bezpośrednio przez manetkę. Jako, że światła wymagają dość dużego prądu w końcu prowadzi to do zabrudzenia i uszkodzenia manetki. Efekt - jedziesz w nocy, zmieniasz światła z drogowych na mijania i ciemność :D
Aby temu zapobiec można wyposażyć samochód w przekaźniki do sterowania światłami.
Opisana modyfikacja została wykonana w Sandero II Stepway 1.5dCi.

Wszelkie zmiany w układzie elektrycznym powinny wykonywać tylko osoby z odpowiednim doświadczeniem.


Potrzebne części:
- skrzynka na 6 bezpieczników
- bypass bezpieczników mini
- bezpieczniki mini - 2x25A
- bezpieczniki 2x5A, 4x10A (wielkość w zależności od użytej skrzynki)
- bezpieczniki mini 3szt - dowolne, do zniszczenia
- 2 przekaźniki samochodowe z podstawkami
- konektory, przewody (takiej grubości jak przy przekaźnikach), koszulki termokurczliwe itp.

Modyfikacja
- składamy układ wg. załącznika
- wyjmujemy bezpieczniki F2,F3,F4,F5
- w ich miejsce podłączamy przewody z przylutowanymi nożycami z rozebranych bezpieczników (opcja na bogato - z rozmontowanego, dodatkowego bypassu)
u góry znajdują się wyjścia do świateł - podłączamy wyjście z przekaźników 87
na dole jest wejście z manetki - podłączamy do wejścia przekaźników 85
połączenie można zabezpieczyć np. klejem na ciepło
należy też pamiętać o zaizolowaniu nieużywanego wyjścia 87a
- w puste miejsce F28 wkładamy bypass (musimy go wyposażyć w 2 bezpieczniki, ponieważ nóżka z zasilaniem jest na dole, a ze względu na przekaźniki nie da się go odwrotnie zamontować)
- po lewej stronie od tablicy bezpieczników znajdziemy wolną dziurę w ramie samochodu, gdzie za pomocą konektora oczkowego i śruby możemy podłączyć masę)

Dymek - 2020-02-26, 14:32

Idea słuszna, szczególnie jeśli chodzi o światła mijania, które używamy zwykle znacznie intensywniej niż drogowe.
Z tym, że przy montażu po gwarancji samochodu, na pewno podłączyłbym to na stałe do instalacji a nie pod bezpieczniki. Ale jako rozwiązanie "przenośne" jak najbardziej OK.

li-on - 2020-02-26, 17:33

No właśnie chodziło o możliwość łatwego wykonania (nie trzeba szukać kolorów kabli) i odwrócenia modyfikacji (dla samochodów na gwarancji).
Zamiast lutowania końcówek rozebranych bezpieczników można kupić dodatkowe bypassy i użyć blaszek z których są zbudowane - wtedy całą modyfikację można zrobić nawet nie mając lutownicy :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group