DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - porady do zakupu dustera

manola - 2015-04-15, 20:07
Temat postu: porady do zakupu dustera
Witam Wszystkich.
Chciałbym wszystkich powitać.
Jest mi bardzo miło że grono forumowiczów pojazdów Dacia jest tak obszerna.
Proszę o porady
rozważam zakup Dacia Doster 1.6 benzyna 105 km, napęd 4x2
rocznik 2015
na co zwrócić uwagę, co domagać się u dilera itp.
macie jakiś na pewno doświadczenie i możecie poradzić,
bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki itd.
pozdrawiam.
czy pojazd może wybrać z inna jednostka napędową?
nie robię dużo km. około 15 tys rocznie - przeważnie cyk miejski 75 %

Karenzo - 2015-04-15, 20:51

w jakiej wersji z jakimi akcesoriami
Cav - 2015-04-15, 21:45
Temat postu: Re: porady do zakupu dustera
manola napisał/a:

rozważam zakup Dacia Doster 1.6 benzyna 105 km, napęd 4x2

czy pojazd może wybrać z inna jednostka napędową?


Jeśli interesuje Cię, żeby auto przyspieszało to oczywiście że z inną.
Dowolną - byle nie tą.

Marek1603 - 2015-04-16, 05:57

Jeżeli nie masz ciągotek sportowych, jak kolega wyżej, to do normalnej jazdy wystarczy ten 1,6 16V.

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1681

kicia - 2015-04-16, 06:47

manola napisał/a:
czy pojazd może wybrać z inna jednostka napędową?

Polecam turbo benzynę, tak jak u mnie.
Bardzo przyjemnie się jeździ. :-)

A jeśli bardziej Ci zależy na oszczędnym spalaniu, to możesz rozważyć benzynę wolnossącą z dołożonym gazem.

manola napisał/a:
na co zwrócić uwagę, co domagać się u dilera itp.

Przedłużona gwarancja (z 3 na 5 lat) jest dobrym pomysłem.
A jeśli masz już jakąś Dacię lub Renault, to wtedy przedłużenie kosztuje tylko złotówkę.

Jeśli chodzi o rabat, to ciężko będzie zejść poniżej 2 tysięcy. Szczególnie jeśli nie byłeś jeszcze w konkurencyjnym salonie Dacii.
Pomyśl o wyposażeniu dodatkowym - łatwiej wynegocjować dodatek gratis niż upust w wysokości jego ceny sprzedaży.

DrOzda - 2015-04-16, 10:09

Marek1603 napisał/a:
Jeżeli nie masz ciągotek sportowych, jak kolega wyżej, to do normalnej jazdy wystarczy ten 1,6 16V.

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1681


Ja bym poczekał na nissanowski HR16DE od wakacji zamiast K4M ....

Karenzo - 2015-04-16, 11:09

a to nie od 2016 ?
mojo - 2015-04-16, 12:28

Z ciekawości:
- dlaczego przy 75% przejazdach miejskich z napędem tylko na 1 oś takie "koromysło" jak Duster? Ani to pakowne ani nie ma dobrego Cx, o wyglądzie nie dyskutuję a jedyny plus to ten napęd 4x4 za rozsądną cenę.

Dar1962 - 2015-04-16, 16:43

jeśli nie ścigasz się spod świateł, to do 2x4 ze skrzynią piątką 1,6 16V wystarczy. Bardzo prosta , bezawaryjna, tania w obsłudze, elastyczna jednostka, która jednak lubi swoje wypić. Można ją za to łatwo uzbroić w LPG

mojo napisał/a:
- Ani to pakowne ani nie ma dobrego Cx


a po co mu ten Cx, jak chce jeździć po mieście? :mrgreen: Może ma wysokie krawężniki i dziurawe ulice? :-P Do takiej eksploatacji (krótkie odcinki, częste gaszenie i uruchamianie, jazdy "na zimno") prosty benzyniak nie będzie tani z uwagi na spalanie ale z pewnością jest najmniej problemowy z uwagi na brak turbiny i innych wynalazków

Ajgor - 2015-04-16, 17:16

Po czterech miesiącach użytkowania mogę powiedzieć że daje radę ten silnik ( z gazem również ).musisz się liczyć z spalaniem rzędu 10-11 l/100 km, pomyśl nad chlapaczami, pakiet Off Road oprócz walorów wizualnych , zabezpieczy tylne nadkola i drzwi przed piaskowaniem, jeśli chcesz podłokietnik to zamawiaj od razu, później dopłacisz za montaż ,tempomat, ogranicznik fajna sprawa, nie dokupuj dywaników (chyba że Ci dają, ale bez szału, ja wymieniłem),lepiej kupić np z Rezaw Plast -fajnie dopasowane, to samo kuweta do bagażnika i taniej niż ASO. Jeśli fabryczny gaz to alusy tylko w pakiecie Look2. Medianav sprawa indywidualna, zależnie od potrzeb i kasy, chyba że bierzesz w full wypas to masz w cenie , ale z fabrycznym LPG nie ma takiej możliwości .
eplus - 2015-04-16, 17:21

Duster jest zbyt niezgrabny na miasto, zbyt mułowaty na autostradę, za cienki w teren. Nie kupuj!
Skuteczny jest jedynie na męski kryzys wieku średniego. :lol: :lol: :mrgreen: :-D :-D :-D :-D :idea:

Ajgor - 2015-04-16, 17:37

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
I jednego klubowicza mniej ... ;-)

Cav - 2015-04-16, 18:24

Dar1962 napisał/a:
jeśli nie ścigasz się spod świateł, to do 2x4 ze skrzynią piątką 1,6 16V wystarczy.


Pod warunkiem, że nie będziesz nią próbował przyspieszać.

eplus - 2015-04-16, 18:41

Na światłach wybieraj w miarę możności pas za dziadkiem-skodziarzem w kapeluszu. Mniejszy obciach przy starcie - niektórzy pomyślą, że dziadyga cię zablokował. :lol: :lol: :lol: :lol:
mojo - 2015-04-16, 19:57

Dar1962 napisał/a:
jeśli nie ścigasz się spod świateł, to do 2x4 ze skrzynią piątką 1,6 16V wystarczy. Bardzo prosta , bezawaryjna, tania w obsłudze, elastyczna jednostka, która jednak lubi swoje wypić. Można ją za to łatwo uzbroić w LPG

a po co mu ten Cx, jak chce jeździć po mieście? :mrgreen: Może ma wysokie krawężniki i dziurawe ulice?


Nie do końca mnie zrozumiałeś :-D

1 jak jeździsz sam lub w 2 osoby + po walizce dla każdego bierzesz - Sandero

2 jak wyżej + 1 dziecko i niezbyt dużo gratów - MCV

3 chcesz coś czasami poprzewozić i jesteś bałagniasz jak ja i nie chce Ci się w bagażniku układać -Dokker

3 jw + więcej osób - Lodgy

a Duster jak mieszkasz np pod miastem i nie odśnieżają dobrze, polną drogą jeździsz np na działkę po błocie to z 4x4 jak najbardziej

Oglądając Dacie oglądałem i Dustera i to jest wg mnie trochę tylko więcej miejsca niż w Sandera no ale jest 4x4.

Na krawężniki wystarczy Stepway w jakimkolwiek modelu bo jest podwyższany.
Cx zawsze ma wpływ na spalanie choć fakt, przy wyższych prędkościach więcej bo opór rośnie w kwadracie prędkości.

Serio to zupełnie nie kumam po co komu Duster 2x4

PS
Co do leczenia "kryzysu" to sam bym, sobie podleczył tak raz w miesiącu :lol: i wtedy Fiest ST (182KM) za 70 tys nówka z salonu albo moja ulubiona Corsa OPC Nurburgring tylko na ch... mi auto do jazdy raz w m-cu :mrgreen:

Cav - 2015-04-16, 20:02

mojo napisał/a:

Na krawężniki wystarczy Stepway w jakimkolwiek modelu bo jest podwyższany.
Cx zawsze ma wpływ na spalanie choć fakt, przy wyższych prędkościach więcej bo opór rośnie w kwadracie prędkości.

Serio to zupełnie nie kumam po co komu Duster 2x4


Tylko na miasto to faktycznie trochę dziwne.
Ale po prostu może się komuś bardziej podobać.

Tak ogólnie (czyli nie tylko na miasto) to mniej dziwne, bo Duster ma większe i mocniejsze silniki niż Sandero.

laisar - 2015-04-16, 20:13

Cytat:
Pod warunkiem, że nie będziesz nią próbował przyspieszać.

@manola: Możesz też spróbować przełączyć taką wajchę wystającą z tunelu środkowego - łączy się z magicznym urządzeniem pt "skrzynia biegów" <:


mojo napisał/a:
po co komu Duster 2x4

Bo się wygodnie wsiada.

mojo - 2015-04-16, 20:14

Cav napisał/a:
Duster ma większe i mocniejsze silniki niż Sandero.


Sądzę, że Sandero 1.5 dci 90KM łyknie Dustera 110KM a na trasie spoko momentem kosiarkowe 1.2 125KM :lol:

Karenzo - 2015-04-16, 20:20

zanim zaczniecie nabijać się na pal poczekacie puki autor nie napisze więcej informacji .
Do aktualnych warunków to ja polecę lamborghini galardo koniecznie wzbogacony o podtlenek lpg

Dar1962 - 2015-04-17, 07:53

laisar napisał/a:

mojo napisał/a:
po co komu Duster 2x4

Bo się wygodnie wsiada.

i używając kobiecego określenia - jest ładny :-P - a 4x4 i tak nie widać

fotorobart - 2015-04-17, 08:03

Dar1962 napisał/a:

i używając kobiecego określenia - jest ładny :-P - a 4x4 i tak nie widać

a naklejka na klapie? :mrgreen:

Dar1962 - 2015-04-17, 13:28

nie każdy zauważy, zresztą naklejkę łatwo kupić
manola - 2015-04-18, 20:45

Witam
Z góry dzięki za wszelkie dobre i niedobre odpowiedzi,
każdy samochód to plusy i minus,
próbkowałem już Doster ON o Pb ,
nie jest źle,
świetne warunki jezdne,
chyba Pb będzie wybrane
jeszcze negocjacje trwają itd.

ps . fajna strona Dacia, pozdrawiam wszytstkich ;-)

BogdanK - 2015-04-18, 21:34

manola napisał/a:

świetne warunki jezdne,
chyba Pb będzie wybrane
jeszcze negocjacje trwają itd.

Dobry wybór :-)

Cav - 2015-04-19, 07:47

manola napisał/a:
Witam
Z góry dzięki za wszelkie dobre i niedobre odpowiedzi,
każdy samochód to plusy i minus,
próbkowałem już Doster ON o Pb ,
nie jest źle,
świetne warunki jezdne,
chyba Pb będzie wybrane


Byle 1.2 turbo i będzie dobrze.

manola - 2015-04-19, 20:23

benzyna 1,6 105 km, 4x2
mojo - 2015-04-19, 20:56

manola napisał/a:
benzyna 1,6 105 km, 4x2


Jak Ci się podoba i dobrze jeździ wg Ciebie to to najważniejsze, kupuj :mrgreen:

Marcinho - 2015-04-19, 21:05

Kupuj zdecydowanie ;-)
Cav - 2015-04-19, 21:31

manola napisał/a:
benzyna 1,6 105 km, 4x2


Fatalny wybór, najgorszy z możliwych.

keikan - 2015-04-20, 06:04

Rzeczywiście..
jeśli tylko na miasto i na wysokie krawężniki - brałbym Stepwaya.. na pewno mniej pali i lepszy do parkowania w zakorkowanym mieście.
Jeśli masz zacięcia terenowe - Duster, ale 4x4...


Co do silnika - 1,6 16V mnie po mieście spala około 11 litrów na 100 km. I raczej mniej nie będzie. Ale za to to solidny i niezawodny (jak dotąd) silnik i tani w obsłudze.
Co do mocy i szybkości - ja nie narzekam. Co prawda na autostradzie powyżej 120 km/h robi się głośno i wzrasta spalanie, ale nawet wyprzedzać się da - tylko trzeba umieć jeździć :)
Po mieście też potrafi być zwinny jak jaszczurka - kwestia trzymania właściwych obrotów.

W każdym razem jaki by nie był wybór - bierz wersję "na bogato" bo wtedy będzie łatwiej przy ew. odsprzedaży.

Dar1962 - 2015-04-20, 11:33

keikan napisał/a:
Co do silnika - 1,6 16V mnie po mieście spala około 11 litrów na 100 km. I raczej mniej nie będzie .

jeśli wyłącznie po mieście, na krótkich odcinkach z częstym gaszeniem silnika - potwierdzam, a zimą nawet litr więcej. Za to sen mocny i spokojny, nie śnią się FAP-y, turbosprężarki, wtryskiwacze, dwumasowe koła zamachowe i parę innych rzeczy :-P
można optymistycznie założyć , że wersja 2x4 w analogicznych warunkach spali ok 1-1,5 l mniej

laisar - 2015-04-20, 12:05

keikan napisał/a:
bierz wersję "na bogato" bo wtedy będzie łatwiej przy ew. odsprzedaży

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Skoro kolega i tak nie chce 4x4, to jeśli tylko warunki fizyczne mu pozwalają i nie potrzebuje regulacji kierownicy - najlepiej brać totalnego golasa. Wtedy daćki mają najwięcej sensu - w wyższych wersjach słono dopłaca się za wyposażenie i auto może wyglądać dla kogoś lepiej, ale jego jakość wcale się od tego nie poprawia.

Natomiast różnica cen przy odsprzedaży maleje z biegiem czasu. Jeśli ktoś planuje pozbycie się auta niedługo po gwarancji, to może to być realna różnica, ale po dłuższej eksploatacji i tak bardziej będzie się liczył stan auta.

8061 - 2015-04-20, 12:43
Temat postu: Re: porady do zakupu dustera
manola napisał/a:
Witam Wszystkich.
Proszę o porady
rozważam zakup Dacia Doster 1.6 benzyna 105 km, napęd 4x2
rocznik 2015
na co zwrócić uwagę, co domagać się u dilera itp.

Zaglądnij do kilku dilerów to możesz dostać korzystną ofertę, u mnie się udało :) Też przy zakupie planowałem większe przeznaczenie na miasto i się sprawdza, szczególnie krawężniki i progi nie stanowią problemów :) Plusem też jest większa widoczność w korku :mrgreen: :mrgreen: :lol: oraz komfort wsiadania.

Przy odbiorze auta, sprawdź czy falują obroty na biegu jałowym, może coś jeszcze "ugrasz".

keikan - 2015-04-20, 13:45

laisar napisał/a:
keikan napisał/a:
bierz wersję "na bogato" bo wtedy będzie łatwiej przy ew. odsprzedaży

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Skoro kolega i tak nie chce 4x4, to jeśli tylko warunki fizyczne mu pozwalają i nie potrzebuje regulacji kierownicy - najlepiej brać totalnego golasa. Wtedy daćki mają najwięcej sensu - w wyższych wersjach słono dopłaca się za wyposażenie i auto może wyglądać dla kogoś lepiej, ale jego jakość wcale się od tego nie poprawia.

Natomiast różnica cen przy odsprzedaży maleje z biegiem czasu. Jeśli ktoś planuje pozbycie się auta niedługo po gwarancji, to może to być realna różnica, ale po dłuższej eksploatacji i tak bardziej będzie się liczył stan auta.


W tych czasach przy odsprzedaży auta na samochody bez klimy i elektrycznych szyb nikt nawet nie zwraca uwagi. Obawiam się, że takie auto nie zostanie łatwo sprzedane, a jeśli już to ktoś kupi z "łaską" i za bezcen.
Na bogato rozumiałem właśnie co najmniej wersję z takim właśnie wyposażeniem (bo np. halogeny, czy skórzana kierownica tak na prawdę do szczęścia nie są potrzebne, ale już np. dzielona tylna kanapa nie raz się sprawdziła podczas moich wyjazdów)

Cav - 2015-04-20, 16:25

laisar napisał/a:
keikan napisał/a:
bierz wersję "na bogato" bo wtedy będzie łatwiej przy ew. odsprzedaży

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Skoro kolega i tak nie chce 4x4, to jeśli tylko warunki fizyczne mu pozwalają i nie potrzebuje regulacji kierownicy - najlepiej brać totalnego golasa. Wtedy daćki mają najwięcej sensu


Zgadza się, to by była JEDYNA sensowna opcja w której można by myśleć o tym silniku.
Bo innych w tej wersji nie ma, a cena znakomita, nawet uwzględniając zupełny brak wyposażenia.

manola - 2015-04-20, 19:54

Witam.
tak bogatsza wersja, trochę zamierzam pośmigać do po gwarancji,
a właśnie o to mi chodzi: łatwe wsiadanie, dobra widoczność, bez dwumas, turbo itp rzeczy mam już doświadczenie w kilku markach właśnie tym i było jak było, kłopotów też, a tu "suw" w rozsądnych pieniądzach i 2015 rok też nie jest już źle wykonany, dzięki wszystkim za podpowiedzi tez złe i te dobre. każde auto ma swoich zwolenników jak i krytyków no cóż samo życie.

mojo - 2015-04-20, 20:40

manola napisał/a:
każde auto ma swoich zwolenników jak i krytyków no cóż samo życie.


Tu nie chodzi o zwolenników czy przeciwników tylko kupujesz auto, które ma zabytkowy silnik, napęd wybierasz taki że cały sens auta to traci. Jeżeli robisz 15 tys/rok to za 8 lat będzie 120 tys i żadne turbo czy dwumasa nie nawali bo to nowe auto natomiast .... za te 8 czy nawet 6 lat będziesz miał kłopot ze sprzedażą bo tendencje są aby auto paliło coraz mniej (1.6 to smok) a skoro auta maja palić coraz mniej to ceny paliwa będą rosły. Napaliłeś się i ok :mrgreen: ale ja bym jednak wziął pod uwagę dobre rady.

keikan - 2015-04-21, 05:51

A moja jest właśnie taka, że trzymam kciuki za udany zakup manoli.
Ja swoim Dusterem 1,6 4x4 robię jeszcze mniej km. rocznie (teraz stuknęło mu 3 latka i 32.000 km na liczniku). I tu właśnie nie widzę sensu wydawać kasy na turbodiesle. Różnica w kosztach paliwa przy takich dystansach zwróciła by się może po 5 latach, nie licząc droższych przeglądów diesli i cen ew. części zamiennych w przypadku awarii). A po 5 latach to pewno będę zaczynał myśleć nad następnym Dusterem.
Do tego manola chce jeździć głównie po mieście - jaki sens ma wtedy diesel? W moim przypadku dojechałbym z domu do pracy zanim by się rozgrzał na tyle, żeby wykorzystać moc turbiny- zwłaszcza w zimie ;)
Właśnie z wymienionych przez manole powodów zdecydowałem się na benzynę - miałem przed Dusterem 2 auta TDi i już się z nich wyleczyłem chyba do końca życia - studnia bez dna.
W mojej firmie mamy służbowe auta właśnie TDi (kilkadziesiąt aut nowych i 2 -3 letnich). Są mocno eksploatowane głównie po mieście. Ciągłe jazdy na krótkich odcinkach, częste gaszenie silnika itp. I niestety ale, turbiny padają jak muchy po 40 - 50.000 km.
Za to kilka benzyniaków mających po 10 lat śmiga bezawaryjnie.

8061 - 2015-04-21, 08:13

mojo napisał/a:
za te 8 czy nawet 6 lat będziesz miał kłopot ze sprzedażą bo tendencje są aby auto paliło coraz mniej (1.6 to smok) a skoro auta maja palić coraz mniej to ceny paliwa będą rosły. Napaliłeś się i ok :mrgreen: ale ja bym jednak wziął pod uwagę dobre rady.


Jak kupowałem nowy samochód to nie pomyślałem o tym kiedy będę go sprzedawał i ile będzie wart za ileś tam lat... Sądzę, że zdecydowana większość właścicieli takiego toku myślenia nie posiada ;-)
Co do cen paliwa przy tendencji spadającego zużycia powinny one spadać, chyba że kochane Państwo podniesie podatki/akcyzę lub braknie ropy (w trakcie użytkowania DD :lol: ) :mrgreen: :lol: Zawsze manola może założyć gaz i śmigać po taniości.

mojo - 2015-04-21, 09:14

keikan napisał/a:
turbiny padają jak muchy po 40 - 50.000 km.


W jakich autach nowych padają turbiny po 40-50 tys? Ja mam auta, które też tak jeżdżą tzw "dystrybucja miejska" i jakoś nie padła żadna turbina. Padnie owszem po 150-200 tys (choć ludzie robią większe przebiegi bez awarii) co i tak uważam za skandal ale bez przesady. Podobnie z dwumasą. Nawalają owszem ale rzeczy mniejszego kalibru np elektryka, jakieś moduły co kosztuje drogo a szczególnie w ASO ale to też może paść w benzynie 1.6.

Karenzo - 2015-04-21, 13:51

używany silnik K4M kosztuje ok 2-3 tyś z ok 50 tyś przebiegu
i to z dustera a za ile można kupić takie same silniki które od 20 lat jeżdżą po polskich drogach .
Silnik naprawisz nawet w szopie a części jest masa i są bardzo tanie . Silnik znany właściwie każdemu mechanikowi w PL.

Każdy silnik się kiedyś psuje tylko jeden naprawisz za parę stów a drugi za parę tysięcy . Druga sprawa że kultura polskich mechaników jest na dość niskim poziomie technicznym co widzimy nawet po ASO już widzę jak naprawiają takie tce.

wladek - 2015-04-21, 14:25

Należy zastanowić się nad Dusterem z silnikiem TCe 125. Bardziej ekonomiczny od 1,6 nie mówiąc o wyrażnie lepszych osiągach.
Cav - 2015-04-21, 16:26

keikan napisał/a:
A moja jest właśnie taka, że trzymam kciuki za udany zakup manoli.
Ja swoim Dusterem 1,6 4x4 robię jeszcze mniej km. rocznie (teraz stuknęło mu 3 latka i 32.000 km na liczniku). I tu właśnie nie widzę sensu wydawać kasy na turbodiesle. Różnica w kosztach paliwa przy takich dystansach zwróciła by się może po 5 latach, nie licząc droższych przeglądów diesli i cen ew. części zamiennych w przypadku awarii).


Nie rozumiesz, a przynajmniej źle porównujesz.
Mało kto kupuje diesle ze względów ekonomicznych.
Po prostu takim dieslem jedzie się dużo lepiej, ot jak 140 konnym benzyniakiem w Dusterze.
I wtedy diesel wychodzi taniej.

A tym benzyniakiem jedzie się tak jak dieslem, ale 70 konnym.

Czyli diesel 1.5 dCi NIE JEST konkurentem dla silnika 1.6 16V, to zupełnie inna klasa napędu.
Jeśli już, można go (diesla) porównać do dużo lepszego 1.2 tce - tutaj plusy i minusy są po obu stronach.

manola - 2015-04-21, 17:34

Witam
burza mózgów,
fajnie, jest czytać wszystkie komentarze , spoko,
czytam i analizuje każdą uwagę , argumenty są i tu i tu słuszne,
wielkie dzięki za porady

kilazz - 2015-04-23, 14:05

Jako były właściciel Dustera 1.6 nie polecam tego silnika, właściwie to odradzam, choć to i mało powiedzane.. Gdyby nie silnik to bym nim pewnie do dziś jeździł a tak po niecałym roku męki z tym mułowatym napędem musiałem się go pozbyć a żona już nawet nie pozwala mi się przejechać Dusterem dci bo boi się, że będzie taka sama tragedia i dyskusja zakończona.

To jest przeraźliwie wolne auto, tak więc od razu przeanalizuj czy jesteś kierowcą kapelusznikiem czy kierowcą wyprzedzającym kapeluszników, jeśli tym drugim to szukaj innego silnika.

Dodatkowo bardzo dużo pali, praktycznie 3 litry więcej niż Qashqai 4x4 2.0 16v..

Nie wiem jak jeździ Turbo 1.2 ale na pewno wszystko jest lepsze od benzyniaka 1.6 16V (w Dusterze).

Cav - 2015-04-23, 16:37

kilazz napisał/a:
Jako były właściciel Dustera 1.6 nie polecam tego silnika, właściwie to odradzam, choć to i mało powiedzane.. Gdyby nie silnik to bym nim pewnie do dziś jeździł a tak po niecałym roku męki z tym mułowatym napędem musiałem się go pozbyć a żona już nawet nie pozwala mi się przejechać Dusterem dci bo boi się, że będzie taka sama tragedia i dyskusja zakończona.

To jest przeraźliwie wolne auto, tak więc od razu przeanalizuj czy jesteś kierowcą kapelusznikiem czy kierowcą wyprzedzającym kapeluszników, jeśli tym drugim to szukaj innego silnika.

Dodatkowo bardzo dużo pali, praktycznie 3 litry więcej niż Qashqai 4x4 2.0 16v..

Nie wiem jak jeździ Turbo 1.2 ale na pewno wszystko jest lepsze od benzyniaka 1.6 16V (w Dusterze).


Patrz - to normalni użytkownicy samochodów na tym forum też się zdarzają, a już się bałem, że prawie sami kapelusznicy, którym Dustery palą 5 l.....
Podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękami, tyle że ja wiedząc już wcześniej ile jest wart silnik K4M, przezornie od razu skreśliłem go z listy możliwych do kupienia.
Dlatego mam Dustera, ale z silnikiem lepszym.

eplus - 2015-04-23, 17:56

kilazz napisał/a:
Jako były właściciel Dustera 1.6 nie polecam tego silnika, właściwie to odradzam, choć to i mało powiedzane.. Gdyby nie silnik to bym nim pewnie do dziś jeździł a tak po niecałym roku męki z tym mułowatym napędem ....


Dla mnie to rakieta :!: :!: Dziś na autostradzie (Euro2012+3) spuściłem go ze smyczy (obciążenie 2 chłopów+klima) i poszedł 165 (wg. GPSu, na liczniku już pewnie szafę zamykał, nie spojrzałem) dość żywo się zbierając, szybciej się bałem... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dar1962 - 2015-04-23, 18:00

Cav napisał/a:
normalni użytkownicy samochodów na tym forum też się zdarzają.

od 3 przeszło lat mam się za "normalnego" użytkownika Dustera 1,6 16V i jakby było mało tego nieszczęścia, to jeszcze 4x4 z tą słynną skrzynią 1/2 plus 5. Aha - i nie posiadam kapelusza. :mrgreen: Potwierdzam - ta wersja marnie przyspiesza, hałasuje powyżej 120 km/h, dużo pali, zmusza do ciągłego mieszania w skrzyni biegów. I zupełnie mi to nie przeszkadza. BO doskonale zdawałem sobie sprawę z tego co kupuję ZANIM go kupiłem, więc wymienione wady nie są nimi w mojej ocenie a przynajmniej nie powodują,że w nocy budzę się zlany zimnym potem. Wersji tej nie skonfigurowano do wyścigów spod świateł ani szybkich podróży po autostradach. Ma się toczyć dostojnie po marnych nawierzchniach a często poza nimi w różnych warunkach pogodowych i pory roku, dowozić na miejsce i nie psuć się w międzyczasie. Tego od niego oczekuję i dokładnie to robi. A za 2 czy 3 lata bez problemu znajdę na niego kupca, ponieważ takich "normalnych" jest więcej :-P

corrado - 2015-04-23, 18:48

mi pali 5.9-6.0L po mieście 50% ( praca na mokotowie czyli "korasy" ciągle ) / 50 % trasie
oczywiscie najslabszy diesel z krotka skrzynia
raczej bez znaczenia czy zima czy lato

kilazz - 2015-04-23, 20:57

eplus napisał/a:
kilazz napisał/a:
Jako były właściciel Dustera 1.6 nie polecam tego silnika, właściwie to odradzam, choć to i mało powiedzane.. Gdyby nie silnik to bym nim pewnie do dziś jeździł a tak po niecałym roku męki z tym mułowatym napędem ....


Dla mnie to rakieta :!: :!: Dziś na autostradzie (Euro2012+3) spuściłem go ze smyczy (obciążenie 2 chłopów+klima) i poszedł 165 (wg. GPSu, na liczniku już pewnie szafę zamykał, nie spojrzałem) dość żywo się zbierając, szybciej się bałem... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Moj 4x4 przy 140kmh, ktore byl w stanie osiagnac jedynie na odcinku autostradowym, konczyl swoje mozliwosci, moze 145 bym wydusil. 145kmh osiagane w dodatku w takim tempie to naprawde jest zagrozenie dla osoby probujacej wyprzedac tym autem przy predkosci ponad 100kmh

Dodam, ze uzywalem go glownie na przejazdy 50km do pracy droga gdzie ludzie srednio poruszaja sie ok 100kmh, gdy probowalem wyprzedzic jakiegos dziadka jadacego niespiesznie 80kmh to musialdm z drugiej strony miec pusta droge bo inaczej bym nie wyprzedzil. Nprawde traumatyczne wspomnienia

Karenzo - 2015-04-23, 21:50

Ja na autostradach poniżej 160 nie schodzę i mało kto mnie wyprzedza .
Zazwyczaj to ja poganiam .
Czasem tylko jakiś nowy pasacik czy bawarka śmignie 200 a tak to 95 % czasu lewy pas i wyprzedzam .

Jeżeli wy jesteście w tych 5 % to pomyliście marki

Cav - 2015-04-23, 21:54

Karenzo napisał/a:
Ja na autostradach poniżej 160 nie schodzę


I tak Cię w ogóle nie boli te 20 l gazu/100 km przy takich prędkościach?
Albo i jeszcze więcej, bo 22 to palił 1.2 tce przy 170, ale benzyny, gazu by pewnie pod 30 łyknął.

Karenzo - 2015-04-23, 21:56

dokładnie 14 L
przy takiej jeździe 32 L starcza na ok 230-250 km
Maksymalnie miałem spalanie 16 jak jechałem teraz w zime pod wiatr cały czas

Cav - 2015-04-23, 21:59

Karenzo napisał/a:
dokładnie 14 L


To Ci licznik przekłamuje o conajmniej 25%.
14 l przy 160 km/h w tym samochodzie, to spalanie dla diesla.
A nie Twojej wiekowej, wolnossącej trychiny, która tyle spali, ale przy V z zakresie 120-140.

Karenzo - 2015-04-23, 22:06

Licznik przekłamuje o jakieś 8-10 km/h przy tej prędkości
przy 175 jest tak naprawdę 165
A co do spalanie jest to spalanie z ciągłej jazdy . Na wakacje jechałem 2000 km (w jedną stronę ) , więc stawałem tylko na tankowanie cały czas autostradami .
Przy jeździe 120 można spokojnie zrobić na zbiorniku 300 km czyli spalanie ok 10,5

Mojemu znajomemu w volvo przy 200 na komputerze pokazuje spalanie ok 10 ropy tylko tam jest super skrzynia biegów (bardzo długa 6 )

piotr. z - 2015-04-23, 22:32

Karenzo,
przestań się pogrążać- Cav jest nieomylny, to chodząca wyrocznia, tylko On ma rację, posiada jedynie słuszny silnik, wie dokładnie ile Ci pali a ci co myślą inaczej, mają inne silniki- bo taki był ich wybór- i jeżdżą nie zap.....jąc i nie łamiąc przepisów to stado baranów.
Zaraz postraszy plonkiem i znowu ze strachu noc w pampersie spędzę... :-)

piotr. z - 2015-04-23, 22:42

Cav napisał/a:
Karenzo napisał/a:
dokładnie 14 L


To Ci licznik przekłamuje o conajmniej 25%.
14 l przy 160 km/h w tym samochodzie, to spalanie dla diesla.
A nie Twojej wiekowej, wolnossącej trychiny, która tyle spali, ale przy V z zakresie 120-140.


No popatrz, a mój zabytek przy 130-140 km/h po autostradach wypija 12-12, 5 l/100km. I nie zapomnij, że ani mój ani Karenza bryka nie posiada fabrycznego komputera i spalanie liczymy przy dystrybutorze.
"Gaziarzy" 20 litrów na stówkę nie zaboli tak jak dieselowców 10 litrów- wciąż za to mniej płacimy. :mrgreen:

Ajgor - 2015-04-23, 22:56

Według wiadomego Kolegi to na pewno dystrybutory również zakłamują :mrgreen:
Marek1603 - 2015-04-24, 05:22

Cav napisał/a:

I tak Cię w ogóle nie boli te 20 l gazu/100 km przy takich prędkościach?
Albo i jeszcze więcej, bo 22 to palił 1.2 tce przy 170, ale benzyny, gazu by pewnie pod 30 łyknął.


A kto bogatemu nie pozwoli spalać te 20l LPG czy 15l PB?

W sumie to się muszę akurat z tobą zgodzić. Jeżeli kogoś nie stać na utrzymanie dustera 1,6 (odnosząc się do jego spalania) to go nie kupuj.
Powiem więcej jak cię nie stać na nowe auto to też go nie kupuj jak masz potem dziadować i narzekać.

Teraz Cav to teoretyzujesz, bo nie masz dustera 1,6 więc na jakiej podstawie się wypowiadasz? Nie jeździłeś też autami kolegów. Więc j.w.

U mnie akurat licznik nie przekłamuje, bo ile tankuję (zawsze cały bak) prawie tyle spala. Różnica jest max 1L, który bardziej wynika z błędu/momentu tankowania na rezerwie. Wystarczy popatrzeć na temat spalania.

Jeżeli tobie przekłamywał to nie znaczy, że każdy tak ma.

8061 - 2015-04-24, 07:56

Karenzo napisał/a:
Ja na autostradach poniżej 160 nie schodzę i mało kto mnie wyprzedza .
Zazwyczaj to ja poganiam .
Czasem tylko jakiś nowy pasacik czy bawarka śmignie 200 a tak to 95 % czasu lewy pas i wyprzedzam .

Jeżeli wy jesteście w tych 5 % to pomyliście marki

Nic tylko pogratulować prędkości :shock: Szczególnie DD :shock: Chyba jestem w 5% i jest nas większość... :lol: :lol: :lol:
Temat powstał o przeznaczeniu 75% miasto, a tutaj pierdy o spalaniu i predkości autostradowej :mrgreen: :lol: :mrgreen: :lol:

Karenzo - 2015-04-24, 14:44

chyba na odwrót
eplus - 2015-04-24, 17:01

Jak jechałem do Krakowa, zrobiłem około 160km ze ŚREDNIĄ 120 i spalanie średnie wyszło 11 oczywiście Pb. Więc jeszcze nie ma tragedii. :idea: Na pełnym baku komputer przekłamuje mi poniżej litra, jakieś 0,6 i to na plus, z reguły nie dam rady nalać tego, co niby zużyłem, zużycie 46,2, wlewam 45,6. I nie piszcie, że matka, bo matka siedzi z tyłu. :mrgreen: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen:
Nanouser - 2015-04-24, 18:35

Takie moje spostrzeżenia co do sensowności zakupu auta z silnikiem wolnossącym:

- Silnik benzynowy wolnossący przewiezie z punktu A do B

- Da się do niego założyć instalację gazową, w przeciwieństwie do TCE 125

- Każde auto pali dużo więcej przy jeździe na krótkich dystansach (przykładowo jeśli pokonujesz trasę 4km to zapalasz auto 25 razy aby przejechać 100km czyli 25 razy silnik rozgrzewa się konsumując więcej paliwa)

- silnik w moim aucie 1,4l 95KM użytkowany jak punkt wyżej pali 11 -12 litrów benzyny. Na co dzień użytkowany w mieście pali 8,5. Na trasie z włączoną klimatyzacją poniżej 7

- co do przestarzałej konstrukcji - to jest ona jak najbardziej na miejscu w aucie o którym mowa. tani serwis, tanie części, problemu z odsprzedażą na pewni nie będzie

- jeszcze o stylu jazdy, jeśli ktoś nie potrzebuje wrażeń, a ma rodzinę i chce ją bezpiecznie przewieźć np na wakacje to ten silnik jak najbardziej sprosta takim wymaganiom. (Choć trzeba mieć na uwadze że pisze to kierowca który ostatnio przejechał się Sandero 1,2 na trasie Wrocław - Gdańsk - Wrocław w trzy osoby i nie psioczył ani na moc, ani na moment obrotowy, ani nawet na wysokość bagażnika)

Cav - 2015-04-24, 18:46

Marek1603 napisał/a:

Teraz Cav to teoretyzujesz, bo nie masz dustera 1,6 więc na jakiej podstawie się wypowiadasz?


Na podstawie eksploatacji auta z tym samym silnikiem i gazownią, tyle że wyraźnie niższego.
Chyba nie chcesz powiedzieć, że auto wyższe i o dużo gorszym współczynniku Cx pali mniej?

Oraz dodatkowo na podstawie wskazań (chwilowych) komputera pokładowego w benzynowym Dusterze - i to z silnikiem oszczędniejszym niż 1.6 z gazem.
No chyba że będziesz mi wmawiał, jak co niektórzy, że z gazem również spalanie spada.....

I po trzecie - od Dustera z silnikiem diesla też musiałby mniej palić.....

Dla mnie 1+1+1=3, jak dla Was inaczej, to w sumie już nie moja brocha, ale każdą bzdurę o spalaniu w tym stylu będę prostował.
Taki mój konik....

Karenzo - 2015-04-24, 21:14

I to jest duży błąd w założeniu że ropniak powinien palić mniej .
On pali mniej tylko przy normalnej jeździe , jeżeli będziesz nim ekonomicznie jeździł . Wtedy pewnie ok 6 L spali .Przy takiej samej jeździ benzyna spali 9-10 L . Przy codziennej ropy pójdzie 7L a benzyny 10.5
Stąd wzięło się przekonanie że diesel jest oszczędniejszy .
Ale jeżeli mocno przyciśniesz to benzyna spali 12-13 a klekot 12 .
Jak wciśniesz do dechy to diesel spali więcej od benzyny
Są przecież osoby na forum które 1.5 dci w dustarze schodziło poniżej 5 l a nie widziałem nikogo w 1.6 16v który by osiągnął mniej niż 8

Cav - 2015-04-24, 21:21

Karenzo napisał/a:
I to jest duży błąd w założeniu że ropniak powinien palić mniej .
On pali mniej tylko przy oszczędnej jeździ , jeżeli będziesz nim ekonomicznie jeździł . Wtedy pewnie ok 6 L spali .Przy takiej samej jeździ benzyna spali 9-10 L .
Stąd wzięło się przekonanie że diesel jest oszczędniejszy .


Ty mnie nie ucz o swoich przekonaniach, bo w przeciwieństwie do Ciebie jeździłem przez dłuższy czas i wolnossącymi benzynami i turbodoładowanymi benzynami i turbodieslami też.
Więc różnice między nimi znam z autopsji - i jest dokładnie odwrotnie niż piszesz.
Największa zaleta diesla to właśnie górna granica tego co jest w stanie wciągnąć, tam gdzie mocniejsze benzyniaki bez problemu spalą 20-30 l, mocnemu dieslowi starcza połowa tego i więcej spalić nie chce.
W przypadku słabszego deptania i mniejszych silników różnice są mniejsze, a do kapeluszniczej jazdy w ogóle diesel jest bez sensu, bo i wolnossący benzyniak potrafi spalić w trasie 6-7 l.
Z takim silnikiem jak Twój zresztą.
Diesel spali raptem z litr, półtora mniej, więc różnica niewielka i nie uzasadniająca różnicy w cenie, gdyby nie to, że dieslem po prostu jeździ się o niebo lepiej i wygodniej - potrzebujesz przyspieszyć to wciskasz gaz i jedziesz, nawet redukcji zazwyczaj nie potrzebujesz.

Ajgor - 2015-04-24, 23:18

Wycieczki ambicjonalne , na pewno nie pomogą Koledze w wyborze , tylko oceny użytkowników danych silników. modeli, wersji są wiarygodne i pomocne !
Karenzo - 2015-04-25, 11:51

A skąd ty wiesz czym ja jeździłem ?
Jaka górna granica ? 15 l ropy spaliło mi volvo s 40 z silnikiem 2.0D 136KM
a jest tak o niebo lepsza aerodynamika oraz skrzynia biegów bo przy 200 jest tak 3,5 tyś obr .
Volvo jest cięższe od dustera , ale na trasie jest super komfortowe .
z aerodynamiką i skrzynia od daci to pewnie z 20 by spalił

Gdyby taki silnik i skrzynia była w daci to diesel miał by sens bo można s40 było spokojnie 6-7 l po mieście robić .
Niestety auto mimo przebiegu ok 170 tyś ciągle się psuło a naprawy były diabelnie drogie .Dlatego nigdy więcej klekota.
To był ten typ auta gdzie żeby wymienić żarówkę musiałeś wyjąć klosz , a po otwarciu maski widać tylko wlew oleju .Praktycznie niczego przy aucie zrobić się samemu nie dało . Co ciekawe bardziej temu auto szkodzili mechanicy niż użytkownicy .

Cav - 2015-04-25, 12:01

Karenzo napisał/a:
A skąd ty wiesz czym ja jeździłem ?


Widać po Twoich wpisach, w których rzekomo zagazowane benzyniaki palą Ci mniej niż turbodiesle.
W każdym razie spalanie w 115 konnym Ceedzie crdi jadącym z pełnym obciążeniem (tam gdzie się dało) 190+ spalanie mieściło się w 9 l średnio.
Jeśli niezbyt mocne Volvo paliło ci 15 l, to obstawiam, że coś z nim było nie tak, no chyba że to zużycie chwilowe, a nie średnie.

Karenzo - 2015-04-25, 12:06

Tak się składa że mój kolega jeździ teraz teraz tym volvo ale w tym roku chyba poszedł po rozum do głowy i kupuje nową mazde w sedanie 3 albo 6 z benzynowym 2.0 atmosferycznym .
Same koszty paliwowe nie są duże ale naprawy ....

Cav - 2015-04-25, 12:11

Karenzo napisał/a:
Tak się składa że mój kolega jeździ teraz teraz tym volvo ale w tym roku chyba poszedł po rozum do głowy i kupuje nową mazde w sedanie 3 albo 6 z benzynowym 2.0 atmosferycznym .
Same koszty paliwowe nie są duże ale naprawy ....


Przecież napraw nie robił, skoro auto paliło mu 2 razy za dużo.

Ale o tym silniku w Maździe faktycznie słychać same dobre rzeczy - że jeździ fajnie, prawie jak jednostka uturbiona i mało przy tym pali, zwłaszcza jak na silnik o tej pojemności i mocy.
A to ciekawa rzecz, bo nowa Mazda CX3 której ceny właśnie podali, z tym silnikiem i 4x4 będzie kosztować 84 tys OIDP.
Czyli będzie mocno konkurencyjna nie tylko wobec Dustera, ale także wobec nowej Vitary (gdy wejdą lepsze silniki niż wolnossący benzynowy 1.6, co ma się rzekomo stać na jesień) czy Mokki.

Karenzo - 2015-04-25, 12:23

15 l tyle auto spaliło zapakowane na full w drodze na nad morze . Tak przynajmniej informował komputer . Autostrada typowo polska , więcej wyprzedzania niż jazdy bo PL autostrady maja po 2 pasy :D .
Jak wracaliśmy to pękł kolektor ssący i samochód dymił jak szalony( kto wsadza plastikowy kolektor do takiego samochodu )
Za rok jedziemy już odkurzaczem bo taniej i bezpieczniej :mrgreen:


Ta mazda jednak trochę droga , vitare można wyrwać za 73 tyś z lakierem i dodatkami
a tutaj 84 za sam katalog gdzie dodatki i lakier
ale silnik o niebo lepszy

Marek1603 - 2015-04-25, 19:10

Cav napisał/a:
Marek1603 napisał/a:

Teraz Cav to teoretyzujesz, bo nie masz dustera 1,6 więc na jakiej podstawie się wypowiadasz?


Na podstawie eksploatacji auta z tym samym silnikiem i gazownią, tyle że wyraźnie niższego.

Dla mnie 1+1+1=3, jak dla Was inaczej, to w sumie już nie moja brocha, ale każdą bzdurę o spalaniu w tym stylu będę prostował.
Taki mój konik....


Czyli jak myślałem teoria i nie "moja brocha" możesz sobie ją prostować byle z głową.

Cav - 2015-04-26, 09:24

Karenzo napisał/a:

Ta mazda jednak trochę droga , vitare można wyrwać za 73 tyś z lakierem i dodatkami


Ale bez silnika.
No i tutaj mówimy o samochodzie nie dość że o półkę wyżej (Suzuki robi samochody tanie, mniej więcej wyglądające i wykonane z podobnych materiałów co Dacia, a Mazda ociera się o premium), to jeszcze z bardzo dobrym i mocnym silnikiem.
Oraz dużo lepszym wyposażeniem.
Podobnie wyposażona Vitara ze zwykłym 120 konnym 1.6 również kosztuje 80 tys, czyli mniej więcej tak jak Cx3 z silnikiem 2.0 150 konnym.

P.S.
Wczoraj jechałem taką Vitarą - silnik jest niewiele lepszy niż K4M w Dusterze, na gaz nie reaguje w ogóle, przy niezbyt szybkiej jeździe próbnej (na drodze szybkiego ruchu - czyli raczej trasa niż miasto) spalił średnio ponad 9 l.
Ogółem badziew.
Na jesieni ma być turbodoładowany 140 konny benzyniak, diesla w Polsce nie przewidują w ogóle - więc trzeba czekać.


Marek1603 napisał/a:

Na podstawie eksploatacji auta z tym samym silnikiem i gazownią, tyle że wyraźnie niższego.


Czyli jak myślałem teoria[/quote]

Czyli jak nie myślałeś, tak jak to masz w zwyczaju robić zawsze.
Albo czytać nie umiesz, względnie rozumieć co czytasz - co na jedno wychodzi.

I mam głęboko gdzieś, co Ty uważasz że ja mogę, a co nie.
Podobnie zresztą jak całą resztę tego co uważasz, więc po raz kolejny apeluję żebyś nie wykorzystywał swojej funkcji nielegalnie i nie odpowiadał na moje posty.

Marek1603 - 2015-04-26, 10:15

Cav napisał/a:
apeluję żebyś nie wykorzystywał swojej funkcji nielegalnie i nie odpowiadał na moje posty.


Po pierwsze nie wykorzystuję, a po drugie wystarczy zwykłe proszę. Nie wiem tylko czy jesteś do tego zdolny, bo do przepraszam wiem, że nie.


A tak już poza wszystkim proszę żebyś nie pisał postu pod postem. Do tego jest między innymi funkcja edytuj oraz kopiuj/wklej.
Prośba tyczy się jeszcze kilku innych osób.

Cav - 2015-04-26, 11:08

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:
apeluję żebyś nie wykorzystywał swojej funkcji nielegalnie i nie odpowiadał na moje posty.


Po pierwsze nie wykorzystuję, b.


Wykorzystujesz.
Powinieneś odpowiadać z profilu który da się zignorować, a jeśli tak nie potrafisz, to wcale.

Bardzo Cię o to proszę, jeśli to ma w czymś pomóc.

Marek1603 - 2015-04-27, 05:05

Cav napisał/a:

Bardzo Cię o to proszę, jeśli to ma w czymś pomóc.


Mówisz i masz.
Pozdrawiam.

a_jablon - 2015-06-02, 11:22
Temat postu: zakup Dustera - dylematy
Witajcie!

Nie chcę zakładać nowego tematu, bo w sumie mam podobny dylemat jak autor niniejszego wątku: z racji, iż moja nubirka ma już swoje latka i zaczynają dopadać ją nieuchronne objawy starości, przyszedł czas na rozejrzenie się za czymś sensownym.

Założenia: dwie osoby dorosłe, dwójka dzieci, wózek, potrzebne auto generalnie na wyjazdy na działkę (weekendowo: ok 150km), wypady w góry, nad morze, na Warszawskie dziury w drogach...

Dusterem zainteresowałem się przez zupełny przypadek no i przypadł mi do gustu.

Mam jednak kilka dylematów:

1. SILNIK: generalnie DIESEL odpada (koszty napraw, mało atrakcyjny koszt zakupu diesla, nieduże planowane przebiegi, nie uzasadniające oszczędnościami na paliwie większego wydatku na zakup auta), wszystko z turbiną odpada (trwałość do bani + koszty napraw = dlatego chcę wolnossącą benzynę). Naczytałem się o falowaniu obrotów na zimnym silniku w 1,6 i niestety dokładnie ten efekt zauważyłem na jeździe testowej - babka z salonu rżnęła głupa że niby nie wie o co chodzi... Słyszałem, że na jesieni do dusterów wchodzi nissanowski 1,6 114km pozbawiony tego problemu - na niego czekam. Warto czekać?

2. 4x2 czy 4x4? Generalnie nie planuję wypadów w ekstremalny teren, dojazd do działki, mimo że gruntowy, Nubira pokonuje bez problemu... Do tego wyższe spalanie 4x4, wyższa masa własna, mniejszy bagażnik (choć faktem jest, że w 4x4 płaski po złozeniu kanapy), droższe w naprawach (a bez różnicy w skuteczności) zawieszenie w 4x4, cena zakupu 4x4 +7tyś... Warto w moim przypadku w ogóle zawracać sobie głowę 4x4?

3. Korozja... główne zmartwienie. Czytałem coś niecoś o tym forum, ale wiadomo, że o niepochlebne opinie zawsze łatwiej niż o pochwały. Jak to jest na prawdę z Dusterami po lifcie? Jeżeli coś to zmienia: myślę o konkretnej wersji: LAUREATE + tylne szyby elektryczne, kolor GRAFITOWY (jeżeli kolor lakieru gra rolę) Gościu w salonie wspominał, że duster ma ocynkowane elementy główne karoserii, ale drzwi, klapy itp są bez ocynku. Czy macie jakieś doświadczenia z walki z korozją w dusterach? Anglicy wiem, że narzekali, ale dlatego, że im "indianie" spaprali sprawę. Obecne dustery są robione w Rumunii czy też w Indiach? Czy to loteria skąd się trafi? (jak sprawdzić, gdzie był produkowany?)

4. Jak to jest z ogólną jakością wykonania? W Daewoo mimo upływu lat nie narzekam... W porównaniu do Daewoo lepiej czy gorzej?

Marek1603 - 2015-06-02, 11:41

Ad.1. Jeżeli nie zależy ci na czasie można poczekać i się przejechać. Falowanie to sprawa softu i dziwie się, że w testowej wersji nie wgrali poprawki.

Ad.2. Jeżeli nie zależy ci na 4x4 to może warto rozważyć dokkera. Ogólnie żadna daćka nie "boi" się dziur ze względu na wysokie zawieszenie/prześwit.

Ad.3. Korozja głównie dotyczyła pierwszych modeli aut. Aktualnie to jakieś pojedyncze przypadki, na których nie można napisać żadnej statystyki. Elementy tzw. "wymienne" nie są zabezpieczane dodatkowo. We wszystkich modelach po lifcie jest ogólnie dużo lepiej z zabezpieczeniem i moim zdanie nie ma co się przejmować patrząc nawet na konkurencję.

Ad.4. U mnie w MCV-ce po 6latach było ok.

laisar - 2015-06-02, 11:53

a_jablon napisał/a:
wchodzi nissanowski 1,6 114km pozbawiony tego problemu

A to się dopiero okaże, czy pozbawiony...

a_jablon napisał/a:
Warto w moim przypadku w ogóle zawracać sobie głowę 4x4?

Wedle przedstawionych założeń - chyba nie, ale... może polubiłbyś "terenową" włóczęgę, gdybyś miał 4x4? (;

a_jablon napisał/a:
w 4x4 płaski po złozeniu kanapy

Bez urazy, ale to głupi argument - identyczną płaską podłogę możesz sobie zrobić także w 4x2. Przecież tylko półka wyrównująca poziom pomiędzy progiem załadunku a złożonymi siedzeniami. Kupić ją z 4x4, albo wykonać samodzielnie, i kosztem podzielenia bagażnika na 2 mniejsze przedziały będzie się miało płaską podłogę.

a_jablon napisał/a:
Obecne dustery są robione w Rumunii

Dla nas (Unia, ruch prawostronny) - wyłącznie.

a_jablon napisał/a:
drzwi, klapy itp są bez ocynku

To raczej nieprawda - do tej pory nigdzie nie pojawiły się inne informacje, niż http://www.daciaklub.pl/f...p?p=49320#49320

a_jablon - 2015-06-02, 12:24

Dziękuję kolegom za rzeczowe odpowiedzi.

Tak sobie myślę w kwestii silnika 1,6 114km - chyba warto zaczekać.
BTW z tego co czytałem problem z falowaniem 1,6 105km nie został rozwiązany - były ćwiczone jakieś wersje softu, było ćwiczone czyszczenie przepustnicy. Być może nie jestem na bieżąco w temacie, bo jeszcze nie mam Dacii i wszystko co wiem, to z lektury wpisów wnecie... Nie wiem, czy rozmawiałem z ignorantem w salonie na Jerozolimskich, ale w kwestii falowania twierdził, że TTTM i w przypadku 1,6 105km falowanie nie stanowi przedmiotu zainteresowania serwisu. Polubić / nie kupować - wybór klienta. Ja wybrałem opcję numer 2, dlatego czekam.

Z rdzą czuję się spokojniejszy. Miałem nadzieję, że po lifcie poprawili to i owo.

Jeżeli robiona w Rumunii a nie przez "indian", również jestem spokojny.

Powiedzcie mi jeszcze coś o wyprzedażach rocznika - jest sens czekać? Będą jakieś normalne rabaty czy na zasadzie 500zł mniej niż to, co normalnie da się utargować?

kicia - 2015-06-02, 12:33

a_jablon napisał/a:
wszystko z turbiną odpada (trwałość do bani + koszty napraw = dlatego chcę wolnossącą benzynę)

IMHO poglądy o psującej się na potęgę turbinie biorą się z samochodów, co to "Niemiec do kościoła tylko jeździł". A które tak na prawdę są zajeżdżone i z cofniętym licznikiem o kilkaset tysięcy km.
Słoń przejechał już ponad 120 tys. i turbina mu się jakoś nie zepsuła.
Jeśli kupujesz fabrycznie nowy i będziesz dbał o turbinę (czyt.: nie będziesz kręcił powyżej 3 tys. obrotów tuż po uruchomieniu), to nie powinieneś mieć żadnych problemów.

Przejedź się jakąś demówką z TCe i sprawdź jak Ci się jeździ.
Ja się zakochałam w uturbionych benzynach :mrgreen:

a_jablon - 2015-06-02, 12:50

kicia napisał/a:
a_jablon napisał/a:
wszystko z turbiną odpada (trwałość do bani + koszty napraw = dlatego chcę wolnossącą benzynę)

IMHO poglądy o psującej się na potęgę turbinie biorą się z samochodów, co to "Niemiec do kościoła tylko jeździł". A które tak na prawdę są zajeżdżone i z cofniętym licznikiem o kilkaset tysięcy km.
Słoń przejechał już ponad 120 tys. i turbina mu się jakoś nie zepsuła.
Jeśli kupujesz fabrycznie nowy i będziesz dbał o turbinę (czyt.: nie będziesz kręcił powyżej 3 tys. obrotów tuż po uruchomieniu), to nie powinieneś mieć żadnych problemów.

Przejedź się jakąś demówką z TCe i sprawdź jak Ci się jeździ.
Ja się zakochałam w uturbionych benzynach :mrgreen:


zerknąłem właśnie na ceny wersji 1,2 TCe i widzę, że jest z grubsza +10k zł względem wersji wolnossącej... za dużo... za 4x4, gdyby miało to uzasadnienie, dopłaciłbym. Za silnik mniejszej pojemności NIESTETY NIE!

Przyzwyczaiłem się do jednostek WOLNOSSĄCYCH - są wieczne i każdy samochodziarz Wam to powie. Uturbione są liczone na 250-300 tyś km i na złom.

Moim zdaniem zakup DUSTERA ma sens, o ile jego cena z dodatkami nie przekroczy 53-54tyś zł i za tyle spokojnie jest do kupienia w dowolnym salonie (przed negocjacjami, bo nie wyobrażam sobie, żeby na tym stanęło).

Na chwilę obecną mam potwierdzone, że po zmianie silnika 1,6 105km na 1,6 114km nie będzie zmian cenowych - bo pomimo ich faktycznego braku już widnieją w systemie dealerskim z tą samą ceną.

Pytanie, co z WYPRZEDAŻĄ ROCZNIKA? Warto czekać do końca roku?

laisar - 2015-06-02, 13:19

a_jablon napisał/a:
co z WYPRZEDAŻĄ ROCZNIKA? Warto czekać do końca roku?

Duster za dobrze się sprzedaje, żeby liczyć na jakieś większe upusty, ale zawsze jest szansa, że coś ugrasz - tylko że wtedy dotyczy to aut z placu, a nie konfigurowanych samemu przed produkcją. Jeżeli nic Cię nie goni - to po prostu zaczekaj, a jak nic ciekawego nie znajdziesz na wyprzedaży, to zamówisz sobie po nowym roku.

Dar1962 - 2015-06-02, 13:49

laisar napisał/a:
a_jablon napisał/a:
wchodzi nissanowski 1,6 114km pozbawiony tego problemu

A to się dopiero okaże, czy pozbawiony...

jeśli to ten sam motor, co montowany był w nissanie note I(110 KM - HR16DE) lub w Qashqaiu (ten sam podniesiony do 115 KM) -co bardzo prawdopodobne, bo wedle zwyczaju do Dacii rafiają zwykle nie najnowsze jednostki, to warto poczekać. Doskonała, elastyczna i bezawaryjna jednostka na trwałym łańcuchu. Miałem ją pod maską notka. Auto ważące 1110 kg i nie będące z wyglądu raczej bolidem ;-) rozpędzało się do setki w 10,5s i zawstydzało na drodze niejeden wytwór wyposażony w jedynie słuszny napęd 1,9 w tedeiku

a_jablon - 2015-06-02, 13:57

Kolego, to dokładnie ta jednostka z Qashqaia... warto czekać ;) Niestety, będzie w parze z wynalazkiem szatana: systemem start-stop bo zgodność z euro6....
Karenzo - 2015-06-02, 15:07

To zależy do czego auto będzie używane .
Generalnie 4x2 ma dłuższą skrzynie (i jest tania możliwość jej wydłużenia )
w 4x4 jest krótsza skrzynia (brak możliwości wydłużenia )

Jeżeli nie przekraczasz 130 to kup 4x4 + LPG
jeżeli będziesz dużo latał po autostradach to jednak 4x2



Ja kupiłem 4x2 bo miała fabryczną instalacje , dziś kupił bym 4x4
ale z drugiej strony jazda po trasie 4x2 jest lepsza


Jak chcesz kupić na dłuższy okres czasu np 10 lat to ja bym zalecał zainteresować się już . Od 2016 roku będzie obowiązek systemu start and stop czyli wielkiej skarbonki .

Jeżeli kupisz auto z systemem start and stop to lepiej wybierz coś z nowszych konstrukcji np 1.2 tce

a_jablon - 2015-06-02, 16:13

Karenzo napisał/a:
To zależy do czego auto będzie używane .
Generalnie 4x2 ma dłuższą skrzynie (i jest tania możliwość jej wydłużenia )
w 4x4 jest krótsza skrzynia (brak możliwości wydłużenia )

Jeżeli nie przekraczasz 130 to kup 4x4 + LPG
jeżeli będziesz dużo latał po autostradach to jednak 4x2



Ja kupiłem 4x2 bo miała fabryczną instalacje , dziś kupił bym 4x4
ale z drugiej strony jazda po trasie 4x2 jest lepsza


Jak chcesz kupić na dłuższy okres czasu np 10 lat to ja bym zalecał zainteresować się już . Od 2016 roku będzie obowiązek systemu start and stop czyli wielkiej skarbonki .

Jeżeli kupisz auto z systemem start and stop to lepiej wybierz coś z nowszych konstrukcji np 1.2 tce


Auto jest przeznaczone pod zastosowania bardziej "szosowe" stąd z każdą chwilą nabieram przekonania, że 4x4 jest mi zbędne. Skupiam się na 2x4.
Argumenty:
- wyższa cena 4x4
- wyższe spalanie 4x4 nawet w trybie 2WD
- większa masa 4x4 (przyspieszenie, spalanie, itd - większy opór "ciągniętej za sobą" osi)
- mniejszy bagażnik
- korzyści (głównie zimowe) nie rekompensują w/w argumentów

Co do 1,6 114km mam PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ, ŻE JEST Z SYSTEMEM START-STOP. Mam też pewność, że po odpaleniu silnika to cholerstwo da się wyłączyć. Jakby co, jestem elektronikiem, coś wymyślę ;) Z całą pewnością da się to ominąć, nie wierzę, żeby się nie dało. Moim zdaniem korzyści wynikające z nissanowskiego 1,6 względem obecnej jednostki są na tyle duże, że:
- warto poczekać
- można pogodzić się z tym START-STOP i po prostu go dezaktywować.

W sumie jako alternatywa dla Dustera rozważam CEED'a kombi z pakietem Businessline - tam też jest START-STOP dezaktywowany ręcznie po odpaleniu silnika.

Tak się zastanawiam... dlaczego do systemu START-STOP zalecasz 1,2TCe? Przecież na tych ciągłych rozruchach i gaszeniach turbinę ch... znaczy się szlag strzeli przez ciągłe schładzanie i dogrzewanie? Czy o czymś nie pomyślałem? Moim zdaniem to iście wybuchowa mieszanka!

Dar1962 - 2015-06-02, 16:32

w przypadku posiadania tego wynalazku szatana bezwzględnie najlepszym - najłatwiej znoszącym takie traktowanie - silnikiem będzie jednostka benzynowa bez turbiny. Zapewne spali więcej niż łagodnie traktowany TCe ale za to sen spokojniejszy zapewni :-P
Marek1603 - 2015-06-02, 16:43

a_jablon napisał/a:


Z rdzą czuję się spokojniejszy. Miałem nadzieję, że po lifcie poprawili to i owo.


W egzemplarzach poliftowych nic nie słychać o korozji. Przynajmniej na forum. A te sporadyczne przypadki dotyczyły pierwszych wersji. Na pewno z każdym nowym modelem było/jest lepiej.
Złośliwy powiedziałby, że jak na dacie to niemożliwe. :mrgreen:

johnson - 2015-06-02, 16:48

a_jablon napisał/a:
...



miedzy dusterem a nubira beda 2 proste roznice, kazdy bedzie wolniejszy i kazdy bedzie lepiej wykonany.
tce ma chyba turbine chlodzona woda wiec o nia raczej bym sie nie bal.
Niemniej patrzac na Twoje aktualne auto to i ogrom czasu jaki je uzywasz to bralbym najprostsza benzyne nissan. 4x4 ma odczuwalnie lepsze prowadzenie, nie tylko na sliskim ale tez dzieki lepszemu zawieszeniu z tylu.
Reszta Twoich argumentow jak najbardziej rozsadna.

Karenzo - 2015-06-02, 16:55

Rozważasz w ogóle LPG ?
jeżeli tak to argument z większym spalaniem w 4x4 jest bezzasadny .
Różnica w cenie jest na tyle mała że warta rozważenia .

Ogólnie dustera warto kupić tylko ze względu na napęd i prześwit bo za te pieniądze można kupić vitare 4x2 .
Jak będziesz miał 4x4 to zaczniesz go używać :-D


W 4x2 jest belka a 4x4 wielowachacz
więc tylko w tej kwestii były by większe wydatki eksploatacyjne

Dar1962 - 2015-06-02, 17:34

Karenzo napisał/a:
W 4x2 jest belka a 4x4 wielowachacz
więc tylko w tej kwestii były by większe wydatki eksploatacyjne

zawieszenie 4x4 jest bardzo solidne i odporne na eksploatację w lekkim terenie. Różnicę w wydatkach zaobserwujemy raczej przy dystrybutorze. Benzyniak z napędem obu osi w trybie auto spala średnio 9-10 l

fotorobart - 2015-06-02, 18:03

na 18' w trybie 2WD: moje 110 dCi 8,5l/100 - miasto, w trasie 7l/90; na autostradzie 10l/130; 15l/170
a trybie AWD jeszcze nie wyjeździłem "całego zbiornika" :-P

Cav - 2015-06-02, 18:13

a_jablon napisał/a:
Kolego, to dokładnie ta jednostka z Qashqaia.


Jakiego?
Bo w nowym QQ 115 KM jest z 1.2 - raczej uturbionego.

Cav - 2015-06-02, 18:14

Dar1962 napisał/a:
Karenzo napisał/a:
W 4x2 jest belka a 4x4 wielowachacz
więc tylko w tej kwestii były by większe wydatki eksploatacyjne

zawieszenie 4x4 jest bardzo solidne i odporne na eksploatację w lekkim terenie. Różnicę w wydatkach zaobserwujemy raczej przy dystrybutorze. Benzyniak z napędem obu osi w trybie auto spala średnio 9-10 l


Chyba, że gaz jednak naciśniesz, to wtedy prędzej 11.....

laisar - 2015-06-02, 18:20

Dar1962 napisał/a:
jeśli to ten sam motor, co montowany był w nissanie note I

Ten sam, ale nie taki sam, bo przecież Euro6 - a klasyczny renówkowy K4M też wcześniej nie sprawiał problemów, stąd moja zgryźliwość względem "pozbawiony falowania" d;


a_jablon napisał/a:
bez różnicy w skuteczności) zawieszenie w 4x4

Akurat wszyscy bardzo chwalą, że znacznie lepsze niż w 4x2 - ale rzecz jasna to głównie kwestia preferencji, jeśli jechałeś i nie widzisz różnicy, to nic więcej się nie liczy.

a_jablon - 2015-06-02, 19:55

A już myślałem, że wiem czego chcę... Kurcze, co do jednostki nissanowskiej jestem ZDECYDOWANIE NA TAK. Wersja LAUREATE, nie ma opcji niżej... Ale znowu wraca temat 4x4, dodatkowo LPG... Służbowo użytkuję Seicento z LPG i nie skarżę się. Oczywiście Seicento na LPG ma swoje charakterystyczne przypadłości z którymi ja umiem żyć (np: jak jest mało gazu do dojeżdżając do świateł po naciśnięciu sprzęgła potrafi zgasnąć) i zastanawiam się, czy zagazowany Duster też ma swoje niuanse, o których trzeba pamiętać...

Jeżeli LPG to fabryczny czy salonowy?

Z tego co wiem w 4x4 nie ma LPG fabrycznego. Prawda to, czy gusła ludowe?

fotorobart - 2015-06-02, 20:01

tak, jest problem (ponoć) poprowadzeniem przewodów gazowych "przez tylny napęd", fabryka tego nie robi, serwis pewnie tak :)
Karenzo - 2015-06-02, 20:34

No to więcej się nie zastanawiaj , bierz dustera 4x4 z dedykowanym lpg .
Instalacje montuje ASO ale według surowych norm producenta a do tego gwarancja jest respektowana w całej europie .
Warto też wykupić rozszerzenie na 5 lat gwary .
Ja takiej opcji nie miałem , teraz jest i to lepsze rozwiązanie od fabrycznej instalacji

Nie warto za to brać :
czujników parkowania
podgrzewania foteli
nakładek nadkoli
nakładek na drzwiach

to wszystko możesz spokojnie dołożyć sam za 4-5 razy mniejsze pieniądze


Niestety ale nikt ci nie powiedział że nie wiadomo kiedy wyjdą wersje LPG dustera , na zagazowanie 1.6 16V (K4M) czekaliśmy 2 lata i kolejne 2 lata na wersje z dedykowanym lpg do 4x4
Tak więc nie zdziw się jeżeli nie będzie takiej pozycji w cenniku .
No chyba że ktoś może napisać już że będzie od razu do kupienia .
Wiadomo że ma być kiedyś w ofercie zagazowany nissanowski 1.6 ale kiedy ?


To co pisałeś o instalacjach lpg to zwykłą fuszerka , dobrze założona instalacja jest niewyczuwalna dla kierowcy .
Na tyle że muszę spoglądać na diody czy pracuje na lpg bo czasem się zdarza jechać na benzynie

4x2


4x4

Jak wyrzucisz ten styropian to większa butla wejdzie

Marek1603 - 2015-06-02, 20:35

Komputer fabrycznego LPG jest zablokowany.
a_jablon - 2015-06-02, 20:36

Powiem tak: jestem skłonny dopłacić kilka zeta za LPG, jeżeli to będzie miało sens przy przebiegach rocznych rzędu max 10-12tyś km...

Czy na prawdę potrzebuję 4x4? Na chwilę obecną stoję na stanowisku, że NIE, ale może mnie koledzy uświadomią, że jestem w błędzie - poproszę o rozsądne i konkretne argumenty.

Ja widzę to tak:
- wielowachacze = wyższy koszt napraw zawieszenia
- w 4x4 kombinacje z oponami ze względu na zużycie i mechanizm napędu
- dodatkowe sprzęgło (więcej rzeczy, które mogą się popsuć)

W kwestii LPG dla 4x2 dlaczegoby nie. Ja widzę to tak: butla pod auto, tam gdzie powinno być koło, zapas do bagażnika jak w 4x4, na to pokrywa jak w 4x4 i mam jedną płaszczyznę z kanapą po złożeniu... to jest nawet logiczne!

W 4x4 gazu po prostu nie widzę: pod podłogą zamiast koła jest bodajże dyferencjał, więc LPG tu nie wciśnie, nie widzę też chudej butli ZAMIAST koła - nie wierzę, że nie podniesie pokrywy, zmniejszając bagażnik. Do tego kwestia pojemności butli: za gaz na 200km to ja dziękuję... Inne butle nie wchodzą w grę, bo wózek dla dziecka musi wejść...

PONAWIAM PYTANIE: LPG FABRYCZNY czy SALONOWY?

Czy to prawda, że do LPG dokładają alusy?

Marek1603 - 2015-06-02, 20:41

Nie mam ale z tego co jest na forum to salonowy tylko doczytaj na jakich częściach.
a_jablon - 2015-06-02, 20:45

A to są różne opcje salonowego? Myślałem, że jest konkretna instalacja zatwierdzona przez producenta!

Co do LPG w Seicento - nie sądzę, że dziadowska instalacja, bo jest salonowa robiona przez AUTO GAZ ŚLĄSK na zlecenie salonu FIAT'a... Może nie trafiłem na fachowca z jej ustawieniem i stąd problemy. Tak czy siak we wrześniu mam do wymiany / recertyfikacji butlę. Czy w ramach offtopic'u polecicie kogoś w rozsądnym promieniu odległościowym od W-wy albo w W-wie?

Dar1962 - 2015-06-02, 21:06

z 4x4 jest jak z prezerwatywą - lepiej mieć niż nie mieć, bo nie znamy dnia ani godziny... :mrgreen:
minusy - więcej pali, ma gorsze osiągi i marnie przyspiesza - głównie z racji tej skrzyni 1/2 plus 5, mniejszy bagażnik /koło w środku/
plusy-bardzo dobrze się prowadzi, wielowahacze szczególnie w zakrętach pokazują swoją przewagę, przeszkody w stylu - wysokie /nawet bardzo wysokie/ studzienki, spowalniacze,krawężniki,zaśnieżone parkingi, zaspy, szutrowe,[piaskowe,błotniste drogi itd itd - nie są żadnym problemem no i koło w środku - do tego pełnowymiarowe ;-) - spróbuj w połowie zimy po długiej trasie w marznącej brei w środku nocy wydobyć zapas spod podłogi to będziesz wiedział co to prawdziwie męska zabawa ;-)

arczi_88 - 2015-06-02, 21:13

Może wtrącę swoje 3 grosze. A myślałeś na innym modelem czy w grę wchodzi tylko Duster? Skoro nie chcesz 4x4 a chcesz gaz i wózek w bagażniku (nawet bez składania) to może tak jak to proponował ktos wyżej - Dokker?
Karenzo - 2015-06-02, 21:16

w 4x2 koło jest pod podłogą , w 4x4 w środku (stad wyżej podłoga )
do 4x2 wchodzi butla do 80 L (ale montują 40 )
do 4x4 też ok 40 L (można nawet 50 upchać )
starczy ci to na jakieś 350 km (32 l da się zatankować )


Miałem już jedno auto gdzie zapas jest pod podłogą i wożę je w bagażniku , koła praktycznie zawsze zasyfione , zardzewiałe i trudno do wydobycia .

a_jablon - 2015-06-02, 22:44

Dobrze, Panowie i Panie, podsumujmy (poprawiam w miarę napływających informacji):

1. Niezależnie od wszystkiego pozostajemy przy BENZYNIE
Wysoce preferowany silnik NISSANOWSKI, na który trzeba poczekać do jesieni

2. Wersja 4x2 vs 4x4:

za 4x4 przemawiają:
- można tym pojechać w teren i nie ugrzęźnie, chyba że zakopie się po progi
- przydatność porównywalna z "prezerwatywą" - czasami fajnie jest to mieć ;)
- wielowahaczowe zawieszenie - ponoć zdecydowanie lepsze niż w 4x2
- przyczepność ZIMĄ...
(UWAGA! Skrzynia 6-biegowa z krótką jedynką - chyba średnio nadająca się na autostradę)

za 4x2 przemawiają:
- niższe rachunki na stacji benzynowej - bo mniejsze spalanie
- prostsza konstrukcja (mniej rzeczy może się popsuć, na mniej rzeczy trzeba zwracać uwagę)
- w przypadku LPG koło zapasowe można wrzucić do bagażnika i przestrzeni bagażowej zostanie dokładnie tyle samo co w wersji 4x4 (poprawcie mnie jeżeli się mylę)
- NIŻSZA CENA ZAKUPU i zapewne NIŻSZA CENA SERWISOWANIA / NAPRAW (szczególnie układu przeniesienia napędu i zawieszenia tylnego)
- skrzynia 5-biegowa zamiast 6-biegowej z krótką jedynką

3. Warto rozważyć LPG - w 4x2 sprawa wydaje się być prostsza, chociażby z tym nieszczęsnym zapasem i da się wsadzić dużą butlę (cytując jednego z kolegów nawet 80l - i to mi się osobiście BARDZO podoba). Instalacja SALONOWA, bo:
- komputer nie blokowany
- można dobrać podzespoły
- większa butla LPG
- jest koło zapasowe a nie zestaw naprawczy, dodatkowo jest podnośnik i klucze (przy instalacji fabrycznej w/w brak).

4. NIE SĄ NIKOMU ZNANE PRZYPADKI, ABY DUSTER PO LIFCIE RDZEWIAŁ...

5. Co chciałbym wyjaśnić:

- CO Z ALUSAMI... dają do LPG czy nie?!
- CO Z GWARANCJĄ NA SILNIK w przypadku LPG SALONOWEGO?
- Jak wygląda sprawa skrzyni biegów w 4x4 - jest 5-biegowa czy 6-biegowa (mega niewygodna w temacie przełożeń)?
- czy mógłby ktoś w sposób autorytatywny potwierdzić / zaprzeczyć informację, iż problem falowania obrotów na zimnym silniku w wersji 1,6 105km nadal pozostaje nierozwiązany a Dacia / Renault stoi na stanowisku, że TTTM? Linki mile widziane

Jeżeli gdzieś nakłamałem albo nakręciłem coś, proszę o sprostowania

laisar - 2015-06-03, 00:14

a_jablon napisał/a:
Jak wygląda sprawa skrzyni biegów w 4x4 - jest 5-biegowa czy 6-biegowa

W każdym 4x4 zawsze jest 6-biegowa z krótką "jedynką".

Marek1603 - 2015-06-03, 05:30

Nie słyszałem, aby alusy dawali do LPG ale może komuś udało się wytargować jak mnie tylko, że lodzia to moja trzecia dacia, a czwarta w rodzinie. Te alusy do dustera też kosztują trochę więcej niż moje ATT 15' do lodzi.
Gwarancję na silnik przejmuje ASO. Nie było też nic dotychczas słychać, aby się komuś coś stało (awaria silnika) po montażu LPG w salonie czy też nawet fabrycznym.

Dar1962 - 2015-06-03, 07:03

a_jablon napisał/a:

- Jak wygląda sprawa skrzyni biegów w 4x4 - jest 5-biegowa czy 6-biegowa (mega niewygodna w temacie przełożeń)?


jak wspomniał kolega wyżej - w 4x4 zawsze występuje skrzynia o 6 przełożeniach. Nie można powiedzieć o niej,że jest meganiewygodna - odwrotnie, jeśli ktoś lubi zmieniać biegi ;-) , to konstrukcja opracowana przy udziale nissana,pracuje bezproblemowo, przełożenia zmienia się łatwo i dość precyzyjnie, większość jazd po mieście można wykonać na 4-5.Jej przełożenia powodują,że na 6 (którą da się spokojnie zapiąć już przy 70-80 km/h) 3000 obrotów mamy już przy setce. Da się oczywiście pojechać jeszcze 50 czy 60 km/h więcej ale okupione jest to wysokimi obrotami. Na szybkie przeloty autostradowe to auto nadaje się słabo.W mojej ocenie granicą rozsądnej i ekonomicznej prędkości jest 120 km/h i nie warto jej przekraczać bo potem rośnie spalenie i hałas

a_jablon - 2015-06-03, 07:44

Wygląda na to, że na pytanie: "czy znane jest rozwiązanie problemu falujących obrotów w 1,6 105km" chyba już jestem w stanie udzielić odpowiedzi: NIE, NIE MA SKUTECZNEGO ROZWIĄZANIA. Serwis albo odsyła klientów na drzewo (Renault pracuje nad rozwiązaniem już półtora roku), albo wykonuje czynności nie przynoszące poprawy w perspektywie dłuższej niż 2 tygodnie... Tak Internety twierdzą...

Jeżeli kłamię, proszę, sprostujcie...

a_jablon - 2015-06-03, 07:46

Dar1962 napisał/a:
a_jablon napisał/a:

- Jak wygląda sprawa skrzyni biegów w 4x4 - jest 5-biegowa czy 6-biegowa (mega niewygodna w temacie przełożeń)?


jak wspomniał kolega wyżej - w 4x4 zawsze występuje skrzynia o 6 przełożeniach. Nie można powiedzieć o niej,że jest meganiewygodna - odwrotnie, jeśli ktoś lubi zmieniać biegi ;-) , to konstrukcja opracowana przy udziale nissana,pracuje bezproblemowo, przełożenia zmienia się łatwo i dość precyzyjnie, większość jazd po mieście można wykonać na 4-5.Jej przełożenia powodują,że na 6 (którą da się spokojnie zapiąć już przy 70-80 km/h) 3000 obrotów mamy już przy setce. Da się oczywiście pojechać jeszcze 50 czy 60 km/h więcej ale okupione jest to wysokimi obrotami. Na szybkie przeloty autostradowe to auto nadaje się słabo.W mojej ocenie granicą rozsądnej i ekonomicznej prędkości jest 120 km/h i nie warto jej przekraczać bo potem rośnie spalenie i hałas


A jak wygląda sprawa skrzyni 5-biegowej w 4x2 - czy również komfort i rozsądne spalanie kończy się przy 120km/h czy też skrzynia jest nieco dłuższa?

laisar - 2015-06-03, 08:00

a_jablon napisał/a:
czy też skrzynia jest nieco dłuższa?

Wystarczy porównać dane techniczne - str 22 w katalogu:

http://www.dacia.pl/media...ter_katalog.pdf

Przy 1000 obr/min wolnossak 4x2 ma na 5 biegu niecałe 37 km/h, względem prawie 32 km/h w 4x4 na 6 biegu - czyli tak, jest trochę dłuższa.


Natomiast czy to się przekłada na "komfort i rozsądne spalanie" przy prędkościach większych niż 120 km/h to już kwestia indywidualnej oceny...

TD Pedro - 2015-06-03, 09:11

a_jablon napisał/a:
jak wygląda sprawa skrzyni 5-biegowej w 4x2 - czy również komfort

- jeżeli ograniczyć "komfort" wyłącznie do hałasu to jest to bez znaczenia... jadąc Dusterem powyżej 100 km/h musisz liczyć się z dyskomfortem (hałasem) - chyba, że masz wiatr "w plecy" :-P

- jest to mankament ale Duster ma za to wiele innych atutów i dlatego "wpółpracuję z nim już piąty rok (i nie zamierzam przestać :lol: )...

a_jablon - 2015-06-03, 09:49

Im więcej czytam tym bardziej głupieję...

Coraz bardziej zastanawiam się czy Duster jest aby na pewno autem przeznaczonym do tego, do czego ja chcę go wykorzystywać...

Nubira idąc w trasę Warszawa-Władysławowo leci na E7 130 max 160km/h i średnie spalanie wynosi 7,5l/100km... Przy spokojniejszej jeździe 7l benzynki. Miasto - wiadomo - 11 do 13l/100 po Warszawie. Konkretniejszych wycieczek w roku może być z 6-8 i zastanawiam się, czy Duster się do nich nadaje. Patrząc w parametry techniczne dowolnej Dacii i porównując z Nubirą: Nubira jest potworem i połykaczem ekspresówek (Vmax=195km/h), rozkładającym na łopatki występujące tu konstrukcje. Nie wiem, czy czasem nie szukam w niewłaściwym miejscu?!

Najlepsze jest to, że przeglądam teraz dane techniczne innych pomysłów: Mitsubishi Lancera Sportback, Mitsubishi ASX, Fiata QUBO i każda z tych konstrukcji jest wolniejsza...

laisar - 2015-06-03, 10:05

a_jablon napisał/a:
czy czasem nie szukam w niewłaściwym miejscu?!

Najwyraźniej zdecydowanie w niewłaściwym - duster jest terenówką (quasi/psuedo/niby - ale mimo wszystko), a nie SUV-em-"połykaczem autostrad".


(Tak w ogóle to siedziałeś już w środku i przejechałeś się nim, czy na razie to tylko "wirtualna miłość? (; ).

a_jablon - 2015-06-03, 10:09

laisar napisał/a:
a_jablon napisał/a:
czy czasem nie szukam w niewłaściwym miejscu?!

Najwyraźniej zdecydowanie w niewłaściwym - duster jest terenówką (quasi/psuedo/niby - ale mimo wszystko), a nie SUV-em-"połykaczem autostrad".


(Tak w ogóle to siedziałeś już w środku i przejechałeś się nim, czy na razie to tylko "wirtualna miłość? (; ).


Siedziałem, jeździłem 1,6 105km i 4WD 1,5dCi 110km... Jeździłem po mieście, nie miałem okazji wyjechać na trasę. Duster spodobał mi się, dobrze się prowadził, dobrze się w nim czułem, tylko dlatego zawracam kolegom głowę!

Pytania o falowanie w 1,6 nie wzięły sie znikąd: jak wsiadłem do 1,6 na al. Jerozolimskich i odpaliłem je, obroty skakały jak głupie... Babka, z którą miałem jechać, okazała zaskoczenie (wydawało mi się, że ściemnia) a otem jak rozmawiałem z właściwym człowiekiem, powiedział: TTTM - polubić lub nie kupować...

laisar - 2015-06-03, 10:16

a_jablon napisał/a:
każda z tych konstrukcji jest wolniejsza

Lancera bym akurat o to nie podejrzewał, ale już patrząc na dane techniczne silników to przyczyny są jasne.

Pozostałe typy - oczywista oczywistość, przecież to też nie są auta projektowane na autostrady...


a_jablon napisał/a:
dobrze się w nim czułem

No to czas na decyzję, czy to wystarcza, żeby poświęcić dla niego prędkości > 130 km/h, czy lepiej szukać jednak czegoś innego. MSZ przy Twoich priorytetach druga opcja wydaje się rozsądniejsza.

rottweiler - 2015-06-03, 10:19

brałeś pod uwage demo?
korzyści to 12% rabatu przy zakupie
moje demo stało w salonie dwa miesiące i w chwili odbioru miało 1066km
wykorzystałem OC dealera na 10m-cy, nic mnie nie kosztowało

a_jablon - 2015-06-03, 10:21

rottweiler napisał/a:
brałeś pod uwage demo?
korzyści to 12% rabatu przy zakupie
moje demo stało w salonie dwa miesiące i w chwili odbioru miało 1066km
wykorzystałem OC dealera na 10m-cy, nic mnie nie kosztowało


"DEMO" wcale nie jest głupim pomysłem, wymaga tylko "poczekania" aż będą dostępne demówki z motorem nissanowskim. Według mnie to bardzo rozsądna propozycja ;)

Marek1603 - 2015-06-03, 10:24

Jeżeli nie zależy ci na 4x4 to zastano się nad dokerem.

Będzie jak znalazł przewieź coś na działkę, no i wózek wejdzie bez składania. ;-)
Jak najbardziej znosi lepiej prędkości autostradowe.

Ja też choruję na 4x4 ale na razie są inne priorytety. Może szybciej jako drugie auto będzie.

johnson - 2015-06-03, 11:40

a_jablon napisał/a:
INubira jest potworem i połykaczem ekspresówek (Vmax=195km/h), rozkładającym na łopatki występujące tu konstrukcje.

dobre, nadaje sie na mema, prawdziwe auto GT ta nubira ;)

a_jablon - 2015-06-03, 12:03

johnson napisał/a:
a_jablon napisał/a:
INubira jest potworem i połykaczem ekspresówek (Vmax=195km/h), rozkładającym na łopatki występujące tu konstrukcje.

dobre, nadaje sie na mema, prawdziwe auto GT ta nubira ;)


No ja bym się zastanowił czy aby na pewno jest to powód do żartów ;)
Marka "budżetowa" a do setki ma 9,0s.... Do tego climatronic, ESP, pełna elektryka włacznie z podgrzewaniem lusterek, fabryczne audio na 6 głośników ze sterowaniem w kierownicy ;)

laisar - 2015-06-03, 12:11

johnson napisał/a:
prawdziwe auto GT ta nubira ;)

Sednem jest przecież odniesienie względem daciek, a nie poziom bezwzględny - i tu kol. a_jablon ma rację: w porównaniu z daćkami jego nubira jest zdecydowanie lepszą konstrukcją "ekspresową".

(A to, że istnieją auta jeszcze dużo lepsze, niewiele w tym porównaniu zmienia).

Zresztą sam byś się pewnie nie obraził za dustera 2,0, c'nie? (;

a_jablon - 2015-06-03, 12:18

laisar napisał/a:
johnson napisał/a:
prawdziwe auto GT ta nubira ;)

Sednem jest przecież odniesienie względem daciek, a nie poziom bezwzględny - i tu kol. a_jablon ma rację: w porównaniu z daćkami jego nubira jest zdecydowanie lepszą konstrukcją "ekspresową".

(A to, że istnieją auta jeszcze dużo lepsze, niewiele w tym porównaniu zmienia).

Zresztą sam byś się pewnie nie obraził za dustera 2,0, c'nie? (;


Gdyby był Duster 2,0 w wolnossącej benzynie to bym go brał i nawet się nie zastanawiał :)
No i nie pogardziłbym w nim climatronikiem ;)

Powiem tak: Dacia, nie Dacia... gdzie nie zaglądam w parametry techniczne tam wcale nie jest lepiej. Niby mówi się, że motoryzacja się rozwija. A g... prawda, cofa się w rozwoju! Tak ja to widzę. Zaglądając do Dacii liczyłem na starsze sprawdzone technologie (tak samo jak Nubira II jest de facto Vectrą B po lifcie, tyle że na miękkim zawieszeniu i z fotelami nie powodującymi bólu kręgosłupa, jak to w oplach bywa). Obecnie niewiele aut ma poniżej 10s do setki, jak szukamy takich w rozsądnym gabarycie (klasa C / C wyższa) to okazuje się, że cena to 70tyś+ . Bardzo niefajnie.

Wszyscy producenci pchają się w te śmiesznej pojemności wyżyłowane na maksa silniczki (np: ford 3-cylindrowe 1,0 125km wsadzane w Focusy) - zrobi to 200tyś km i się rozleci! 1,4 TSi rozlatują sie już po 45tyś km - poczytajcie interwencje AutoŚwiata !!! Dokładane są wynalazki szatana: reflektory xenonowe (chore koszta wymiany żarówek, nie mówiąc o samych lampach), czujniki ciśnienia w oponach (drogie jak byk jak się coś posypie, zwłaszcza jeżeli jest to rozwiązanie dedykowane a nie na czujnikach ABS'u). System START-STOP - szybka śmierć rozrusznika, pewnie też turbin, ze względu na skoki napięć w instalacji auta przy rozruchu pewnie elektronika będzie leciała w tym na potęgę - czas pokaże, czy mam rację. 3-cylindry i wałki dowyważające - właściciele 2,0TDi z VAG wiedzą co to jest i z pewnością mieli to w aucie po raz pierwszy i ostatni w ich życiu. Dwumasy - masakra, 80-100tyś km i śmietnik! Diesle też popsuto: elektroniczne EGR'y (jak były mechaniczne, to diesel kopcił ale jechał!), filtry cząstek stałych (wypalania, wymiany), turbiny o zmiennej geometrii łopatek... Teraz zakup diesla należy bardzo mocno przemyśleć, bo jak się coś sypnie to będzie płacz. Gdzie się podziały technologie i niezawodność rodem z Meroli W124 albo Volvo 850??!!

laisar - 2015-06-03, 12:42

a_jablon napisał/a:
Gdyby był Duster 2,0 w wolnossącej benzynie to bym go brał i nawet się nie zastanawiał :)

Se sprowadź, z Rosji nie jest daleko.


a_jablon napisał/a:
Gdzie się podziały technologie i niezawodność rodem z Mecoli W124 albo Volvo 850??!!

To akurat bardzo proste: klienci wcale nie chcą za nie płacić - kosztowałoby znacznie, znacznie więcej niż 70+ kzł, na które już teraz narzekasz... Serio kupiłbyś współczesnego super-trwałego W124 za 300 tys. zł?

a_jablon - 2015-06-03, 13:02

laisar napisał/a:
klienci wcale nie chcą za nie płacić - kosztowałoby znacznie, znacznie więcej niż 70+ kzł, na które już teraz narzekasz... Serio kupiłbyś współczesnego super-trwałego W124 za 300 tys. zł?


Nie zgadzam się!

Współczesne mercedesy nie są wcale tańsze niż były 10-20 lat temu - czy się mylę?

Ciągnąc dalej wątek: przez 10-20 lat nastąpił duży postęp technologiczny: myślę, że powstały co najmniej bardziej wydajne i tańsze sposoby osiągania tego samego celu - mowa o produkcji podzespołów bądź całych aut. Auta zaś mocno nie potaniały...

Jestem święcie przekonany, że auta (jak i wszystko, co nas otacza: pralki, lodówki, żarówki, sprzęt RTV) swobodnie mogłyby być trwalsze, kiedyś były i uważam to za wystarczająco silny dowód

ALE

to się ich producentom najzwyczajniej w świecie nie opłaca.

Przy zakładach badawczych i centrach projektowych istnieją specjalne działy ds. trwałości produktów: inżynierowie ciężko tam pracują, ale nie nad tym, aby produkty były wieczne i niezniszczalne, lecz aby elementy wytrzymywały dokładnie zakładany czas użytkowania i psuły się zaraz po nim. TAK, nie mylicie się, mówię o celowym projektowaniu rzeczy tak, by nie były wytrzymałe!!! CELOWE PSUCIE PRODUKTÓW.

DLACZEGO? To również jest proste: obecnie dobra produkowane są nie dlatego, że są potrzebne, lecz produkuje się je aby były produkowane. Jeżeli zamiast chłamu zacznie się produkować rzeczy wytrzymałe, sprzedaż na początku wzrośnie (produkty wyraźnie lepsze od konkurencyjnych), a następnie zacznie spadać po to, by prawie się zatrzymać (nasycenie rynku: każdy ma, nie psuje się, więc po co kupować kolejny?)
Jak się to kończy dla producenta? BANKRUCTWO. Tak skończyła się legenda SAAB'a czy Volvo (= dobite przez forda, dziś robione przez chińczyków).

Wyprodukowanie przedmiotu / części w ten czy inny sposób to koszt porównywalny, bądź taki sam. Drogi jest proces projektowania pod założenie konkretnej trwałości i monitoring procesu, "żeby czasem nie wyszło lepiej"...

OBALAM WIĘC MIT, ŻE PRODUKTY TRWAŁE MUSIAŁYBY BYĆ DROŻSZE.

a_jablon - 2015-06-03, 13:18

laisar napisał/a:
a_jablon napisał/a:
Gdyby był Duster 2,0 w wolnossącej benzynie to bym go brał i nawet się nie zastanawiał :)

Se sprowadź, z Rosji nie jest daleko.


Tak, z miłą chęcią, jest tylko jedno ALE... 2,0 z Dustera w Rosji jest homologowane na EURO4 a w pier...nej UE nie zarejestrujesz nowego wozu poniżej EURO5 a od przyszłego roku nawet EURO6 (poprawcie mnie jeżeli się mylę).

bebe - 2015-06-03, 14:42

a_jablon napisał/a:
Współczesne mercedesy nie są wcale tańsze niż były 10-20 lat temu - czy się mylę?

Tak, mylisz się. Nowe W124 były o wiele droższe od ówczesnej konkurencji, chociaż jednocześnie oferowały więcej (bajerów, opcji, itp.). Weź pod uwagę, że kupując nowe W124 nikt jeszcze nie wiedział, że będą niezawodnie jeździć przez następne 100 lat. :)

a_jablon napisał/a:
Ciągnąc dalej wątek: przez 10-20 lat nastąpił duży postęp technologiczny: myślę, że powstały co najmniej bardziej wydajne i tańsze sposoby osiągania tego samego celu - mowa o produkcji podzespołów bądź całych aut. Auta zaś mocno nie potaniały...

Nie potaniały, bo pomijasz koszt R&D (dramatycznie rosnący).

a_jablon napisał/a:
DLACZEGO? To również jest proste: obecnie dobra produkowane są nie dlatego, że są potrzebne, lecz produkuje się je aby były produkowane. Jeżeli zamiast chłamu zacznie się produkować rzeczy wytrzymałe, sprzedaż na początku wzrośnie (produkty wyraźnie lepsze od konkurencyjnych), a następnie zacznie spadać po to, by prawie się zatrzymać (nasycenie rynku: każdy ma, nie psuje się, więc po co kupować kolejny?)

Nie do końca tak jest. Problem w tym, że większość użytkowników wcale nie planuje jeździć jednym samochodem przez 20 lat. Nie dlatego, że zakładają, że się zepsuje, tylko dlatego, że wcześniej się im znudzi, zmienią im się wymagania odnośnie samochodu, itp. W związku z tym producentom nie opłaca się budować kosmicznie trwałych samochodów również dlatego, że nabywcy aut nowych wieloletnią trwałość samochodów stawiają na dość odległym miejscu na liście wymagań przy wyborze samochodu.

a_jablon napisał/a:
Jak się to kończy dla producenta? BANKRUCTWO. Tak skończyła się legenda SAAB'a czy Volvo (= dobite przez forda, dziś robione przez chińczyków).

Legenda SAAB'a nie skończyła się wcale przez legendarną trwałość, rzekłbym nawet, że wprost przeciwnie. :D To, wbrew pozorom, nigdy nie były przesadnie trwałe samochody (na tle ówczesnej konkurencji). SAABa zabił brak pomysłu na SAABa - tłuczenie w kółko tego samego sprawiło, że starzy nabywcy nowych SAABów wymarli, nowych nabywców nie było, a "miłośnicy" SAABów w życiu żadnego nowego SAABa nie kupili. :) Podobnie z Volvo - dopóki była to jedyna marka silnie kojarząca się z bezpieczeństwem, nabywcy byli. Odkąd zaczęto pałować się wynikami testów NCAP, okazało się, że niemal wszyscy robią super bezpieczne auta, a Volvo zostało ze swoimi kwadratowymi klockami w świecie opływowych mydeł i wizerunkiem marki dla starszych ludzi (a nawet starzy ludzie nie chcą być postrzegani jako starzy ludzie). :)

a_jablon napisał/a:
Tak, z miłą chęcią, jest tylko jedno ALE... 2,0 z Dustera w Rosji jest homologowane na EURO4 a w pier...nej UE nie zarejestrujesz nowego wozu poniżej EURO5 a od przyszłego roku nawet EURO6 (poprawcie mnie jeżeli się mylę).

Zawsze możesz wyprowadzić się do Rosji, owej oazy wolności od opresji, skoro w UE jest tak źle. :)

Cav - 2015-06-03, 15:19

a_jablon napisał/a:
Im więcej czytam tym bardziej głupieję...

Coraz bardziej zastanawiam się czy Duster jest aby na pewno autem przeznaczonym do tego, do czego ja chcę go wykorzystywać...

Nubira idąc w trasę Warszawa-Władysławowo leci na E7 130 max 160km/h i średnie spalanie wynosi 7,5l/100km... Przy spokojniejszej jeździe 7l benzynki. Miasto - wiadomo - 11 do 13l/100 po Warszawie. Konkretniejszych wycieczek w roku może być z 6-8 i zastanawiam się, czy Duster się do nich nadaje.


Nie.
Jeśli nie chcesz jechać w teren, a tylko czasem przejechać równą szutrówką, za to chcesz małego spalania i szybkiej jazdy, to każdy podwyższony kompakt/crossover będzie lepszy.
Zacząłbym sprawdzanie od Vitary/Fiata 500X/Mokki.

Karenzo - 2015-06-03, 15:36

nie da się kupić 4x2 z dokładaną instalacją
fabryka albo utrata gwarancji (bo montaż poza ASO)
butle w fabryce zakładają standard (40 L), chyba że sprzedasz starą i zapłacisz za nową

W 4x4 też ci założą standardową butle najwyżej na własną rękę możesz sobie zmienić

Dedykowane LPG jest tylko do aut które nie posiadają wersji fabrycznej

johnson - 2015-06-03, 15:58

laisar napisał/a:
johnson napisał/a:
prawdziwe auto GT ta nubira ;)

Sednem jest przecież odniesienie względem daciek, a nie poziom bezwzględny - i tu kol. a_jablon ma rację: w porównaniu z daćkami jego nubira jest zdecydowanie lepszą konstrukcją "ekspresową".

(A to, że istnieją auta jeszcze dużo lepsze, niewiele w tym porównaniu zmienia).

Zresztą sam byś się pewnie nie obraził za dustera 2,0, c'nie? (;

ja chcialbym 1.2 tce 4x4 np z 8 biegowym automatem. W przeciwienstwie do 99% userow na tym forum ja lubie nowinki i nie bede jezdzil Dusterem 1 dnia dluzej niz trwa gwarancja na takie kwiatki. Stad nie boje sie roznych cudow. Np. bardzo mnie interesuje zakupowo crv 1.6 bi turbo 4x4 z automatem chyba 8 czy 9 biegowym. Tutaj 99% userow by go pokropilo woda swiecona ;)

a_jablon - 2015-06-03, 17:10

Aleście po mnie pojechali ;(

No cóż, ja mam w planach zaprzyjaźniać się z pojazdem nieco dłużej niż trwa gwarancja na niego. O nowym myślę ze względu na fakt, że w używkach łatwo minę natrafić a ja w saperce się nie specjalizuję...

Swoją drogą automat 8-biegowy w osobówce... tak, dzieło szatana ;P Woda święcona wskazana.

Kurcze, chyba mam zboczenie na punkcie trwałości, ale po prostu #@$% mnie strzela gdy coś rozpada mi się w ręku, w dodatku zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie a do tego akurat mam szczęście.

Tak sobie myślę.... polemizować czy nie... ja i tak się nie zgadzam, ale ostatnia strona tematu to praktycznie offtopic, stąd nie będę nabijał dłużej.
Stwierdzę tylko: rosnące koszta R&D nie wynikają tylko z pogoni za gwiazdkami w NCAP, receptę na maxa wszyscy od lat znają. Najdroższy element auta: płyta podłogowa jest wykorzystywany jednocześnie w wielu markach i modelach, wędrując w swoim cyklu życia od marek premium aż do budżetowych. Jakby policzyć ile płyt podłogowych jest w użyciu, nie wyszłoby tego dużo... Koszty "postarzania" za to wzrosły astronomicznie.
Na tym kończę.

Coraz bardziej nabieram przekonania, że Duster, choć wpadł mi (i nie tylko mi) w oko, to chyba nie jest to czego szukam ;(

Co do Rosji jako "oazy wolności"... oni mają tam swoją UE. Jak mawiają, nie wytłumaczysz czym jest wolność temu, kto całe życie w niewoli spędził...

Dar1962 - 2015-06-03, 17:28

o Dusterze na tym forum napisano już wszystko, zarówno obiektywnie jak i subiektywnie. Powtarzać tego po raz kolejny nie ma za bardzo sensu. To proste konstrukcyjnie, trwałe (jak pokazują najstarsze egzemplarze) w miarę bezawaryjne (większość usterek jest drobna i raczej irytuje niż uniemożliwia eksploatację) i pozbawione wszystkiego, co mogłoby się kosztownie popsuć, auto. Po mieście jeździłeś wersją benzynową 2x4 i dieslowską 4x4. Ponieważ wykluczasz zakup droższego diesla, pozostaje ci się przejechać obiema wersjami benzynowymi w trasie z prędkością autostradową i w lekkim terenie (sprzedawcy wcale nie stronią od tych ostatnich wycieczek, często sami o nich zachęcają) i będziesz miał jasność. Jeśli irytuje cię problem falujących obrotów (choć nie w każdym egzemplarzu występuje) to warto zaczekać na jednostkę napędową z nissana - ta nie faluje (chyba,że spece od map i norm spalania coś w niej podłubią) i obiecuje (teoretycznie)nieco lepsze osiągi. Trzeba przy tym cały czas pamiętać, o czym wspomniał laisar - DD to bardziej auto terenowe niż suv - ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami. Kupowanie DD wyłącznie dla wyglądu z "ośką" dla mnie sensu nie ma. Lepiej zainteresować się multivanem, który będzie przestronniejszy (szczególnie wnętrze i bagażnik), bardziej uniwersalny, lepiej się sprawdzi podczas szybszych jazd po szosie a w razie konieczności pomoże w przeprowadzce czy wielkogabarytowych zakupach. Warto zapoznać się bliżej i pojeździć Dokkerem w wersji stepway ;-)
Cav - 2015-06-03, 17:32

a_jablon napisał/a:
Aleście po mnie pojechali ;(

No cóż, ja mam w planach zaprzyjaźniać się z pojazdem nieco dłużej niż trwa gwarancja na niego. O nowym myślę ze względu na fakt, że w używkach łatwo minę natrafić a ja w saperce się nie specjalizuję...

Swoją drogą automat 8-biegowy w osobówce... tak, dzieło szatana ;P Woda święcona wskazana.

Kurcze, chyba mam zboczenie na punkcie trwałości, ale po prostu #@$% mnie strzela gdy coś rozpada mi się w ręku,


To od wszystkich Renault (w tym Dacii) trzymaj się z baaaardzo daleka, oni już fabrycznie zepsute dostarczają.
W Dusterze naprawa falowania w dieslu trwała pół roku, klimy nie mogą naprawić od 1,5 roku, w międzyczasie jeszcze kilka dużych podzespołów musieli wymieniać.
A auto nie ma jeszcze 1,5 roku nawet.
I wszystko to awarie które często występują również w innych egzemplarzach.

Z Megane było jeszcze gorzej - 16 awarii w 3,5 roku.

Cav - 2015-06-03, 17:35

Dar1962 napisał/a:
Trzeba przy tym cały czas pamiętać, o czym wspomniał laisar - DD to bardziej auto terenowe niż suv - ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami.


Nieprawda, jak najbardziej suv i to w starym dobrym stylu, który daje sobie radę w lekkim terenie.
Ty mylisz po prostu suva z crossoverem.

a_jablon - 2015-06-03, 17:46

Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Kurcze, chyba mam zboczenie na punkcie trwałości, ale po prostu #@$% mnie strzela gdy coś rozpada mi się w ręku,


To od wszystkich Renault (w tym Dacii) trzymaj się z baaaardzo daleka, oni już fabrycznie zepsute dostarczają.

Przypuszczam, że jest na tym forum kilka osób, które za to stwierdzenie mogą się najzwyczajniej w świecie pogniewać...

Cav napisał/a:

W Dusterze naprawa falowania w dieslu trwała pół roku

a w benzynie nie poradzili sobie do tej pory

Cav napisał/a:

klimy nie mogą naprawić od 1,5 roku, w międzyczasie jeszcze kilka dużych podzespołów musieli wymieniać.
A auto nie ma jeszcze 1,5 roku nawet.
I wszystko to awarie które często występują również w innych egzemplarzach.

Z Megane było jeszcze gorzej - 16 awarii w 3,5 roku.

Zastanawiam się: kolega to żartem czy na serio?! Jak żartem, spoko, śmiejemy się razem...

Kurcze, by mi to auto podczas jazdy do gustu nie przypadło to bym Wam głowy na prawdę nie zawracał.

Swoją drogą po weekendzie zrobię przymiarkę do dokkera

Cav - 2015-06-03, 17:55

a_jablon napisał/a:
Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Kurcze, chyba mam zboczenie na punkcie trwałości, ale po prostu #@$% mnie strzela gdy coś rozpada mi się w ręku,


To od wszystkich Renault (w tym Dacii) trzymaj się z baaaardzo daleka, oni już fabrycznie zepsute dostarczają.

Przypuszczam, że jest na tym forum kilka osób, które za to stwierdzenie mogą się najzwyczajniej w świecie pogniewać...


Jeśli mają coś nie tak z osobowością i utożsamiają się z producentem Dacii to być może.
Ale na szczęście większość z nich już dawno trafiło do mojego kf, więc mogą sami ze sobą sobie popultać.

a_jablon napisał/a:

Cav napisał/a:

W Dusterze naprawa falowania w dieslu trwała pół roku

a w benzynie nie poradzili sobie do tej pory

Cav napisał/a:

klimy nie mogą naprawić od 1,5 roku, w międzyczasie jeszcze kilka dużych podzespołów musieli wymieniać.
A auto nie ma jeszcze 1,5 roku nawet.
I wszystko to awarie które często występują również w innych egzemplarzach.

Z Megane było jeszcze gorzej - 16 awarii w 3,5 roku.

Zastanawiam się: kolega to żartem czy na serio?! Jak żartem, spoko, śmiejemy się razem...


Niestety - czyste fakty.
Żeby nie było, że nie zostałeś ostrzeżony.

Jak marudziłem na te wady, to się na forum dowiedziałem, że mogłem nie kupować samochodu tej marki, jak się nie godzę z jego wadami (czy też jak to uczenie niektórzy zauważali, z jego cechami niezbyt pozytywnymi). ;-)

Ty jeszcze możesz zdecydować czy z góry się godzisz na każdą niedoróbę, których szybko zauważysz dość sporo, czy jednak lepiej poszukać u bardziej dopracowanej konkurencji.
Ja osobiście bym nic poza Dusterem od Dacii nie kupił, bo konkurencja produkuje takie same samochody, ale porządniej wykonane i to niekoniecznie w wyższej cenie, a jeśli wyższej to niewiele.

Z Dusterem jest nieco inaczej - ze względu na swoją dzielność w terenie praktycznie nie ma konkurencji w swojej klasie cenowej.
Ale dla Ciebie to cecha niestotna, więc jak już to pomyśl nad Sandero Stepway.
Cena lepsza, przestronność podobna, walory trakcyjne na zwykłej drodze może i lepsze nawet, a 4x4 i tak nie chcesz.

Marek1603 - 2015-06-03, 18:02

a_jablon napisał/a:

Przypuszczam, że jest na tym forum kilka osób, które za to stwierdzenie mogą się najzwyczajniej w świecie pogniewać...


Tutaj nikt na nikogo się nie gniewa. Wręcz przeciwnie, współczujemy koledze, ponieważ ma pecha i mu się trafił naprawdę wadliwy egzemplarz ze wszystkimi możliwymi wadami. Serio.
Pokuszę się o stwierdzenie, że w megance też tak miał.

Cav - 2015-06-03, 18:07

Marek1603 napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Przypuszczam, że jest na tym forum kilka osób, które za to stwierdzenie mogą się najzwyczajniej w świecie pogniewać...


Tutaj nikt na nikogo się nie gniewa. Wręcz przeciwnie, współczujemy koledze, ponieważ ma pecha i mu się trafił naprawdę wadliwy egzemplarz ze wszystkimi możliwymi wadami. Serio.
Pokuszę się o stwierdzenie, że w megance też tak miał.


Marku, tak by było (pech) gdyby nie fakt, że identyczne problemy ma wielu innych ludzi, w tym również Ty sam (klima).
Fakt - może niekoniecznie wszyscy naraz wszystkie mają, ale w przypadłościach mojego egzemplarza nie było nic nietypowego.
To po prostu niska jakość produktu - nic więcej.

A ja po prostu jestem rozbestwiony totalnie bezawaryjną Kijanką, która do dziś się nie chce zepsuć również kolejnemu właścicielowi.
Więc po prostu więcej wymagam i więcej zauważam.

a_jablon - 2015-06-03, 18:20

Cav napisał/a:

A ja po prostu jestem rozbestwiony totalnie bezawaryjną Kijanką, która do dziś się nie chce zepsuć również kolejnemu właścicielowi.
Więc po prostu więcej wymagam i więcej zauważam.


Co do kijanek: małżonka obecnie jeździ PICANTO. Potwierdzam: absolutnie nic się nie dzieje. Jakość wykonania rozwala każde inne auto w klasie A (zero gołej blachy w kabinie, wyposażenie i jakość wykonania jak klasa wyżej), a autko było w zakupie raptem 2tyś droższe niż skoda citigo / vw up... To był zarąbiście dobry wybór, jednego strucla pożegnałem kupując w to miejsce kijankę. Teraz czas na Nubirę, szukam kolejnego "dobrego wyboru"...

Odnośnie jakości: to co widziałem w Dusterze (choć może nie zaglądałem wszędzie) nie spowodowało we mnie obrzydzenia. Że drzwiami trzeba trzasnąć: no cóż, auto użytkowe. Że plastiki takie a nie inne: no cóż, auto użytkowe. Jakbym chciał wyrywać dupy na furę myślałbym o Q7

Cav - 2015-06-03, 18:33

a_jablon napisał/a:

Co do kijanek: małżonka obecnie jeździ PICANTO. Potwierdzam: absolutnie nic się nie dzieje. Jakość wykonania rozwala każde inne auto w klasie A (zero gołej blachy w kabinie, wyposażenie i jakość wykonania jak klasa wyżej), a autko było w zakupie raptem 2tyś droższe niż skoda citigo / vw up... To był zarąbiście dobry wybór, jednego strucla pożegnałem kupując w to miejsce kijankę. Teraz czas na Nubirę, szukam kolejnego "dobrego wyboru"...


Ale co, salony Kia zamknęła?
Przy takich doświadczeniach? ;-)

a_jablon - 2015-06-03, 18:35

Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Co do kijanek: małżonka obecnie jeździ PICANTO. Potwierdzam: absolutnie nic się nie dzieje. Jakość wykonania rozwala każde inne auto w klasie A (zero gołej blachy w kabinie, wyposażenie i jakość wykonania jak klasa wyżej), a autko było w zakupie raptem 2tyś droższe niż skoda citigo / vw up... To był zarąbiście dobry wybór, jednego strucla pożegnałem kupując w to miejsce kijankę. Teraz czas na Nubirę, szukam kolejnego "dobrego wyboru"...


Ale co, salony Kia zamknęła?
Przy takich doświadczeniach? ;-)


CEED' SW 1,6 z pakietem businessline 74tyś zł ;( Sportage jeszcze więcej ;( Optima... szkoda gadać...
Tylko te cyferki skłaniają mnie do poszukiwania tańszych altermatyw

Cav - 2015-06-03, 18:43

a_jablon napisał/a:
Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Co do kijanek: małżonka obecnie jeździ PICANTO. Potwierdzam: absolutnie nic się nie dzieje. Jakość wykonania rozwala każde inne auto w klasie A (zero gołej blachy w kabinie, wyposażenie i jakość wykonania jak klasa wyżej), a autko było w zakupie raptem 2tyś droższe niż skoda citigo / vw up... To był zarąbiście dobry wybór, jednego strucla pożegnałem kupując w to miejsce kijankę. Teraz czas na Nubirę, szukam kolejnego "dobrego wyboru"...


Ale co, salony Kia zamknęła?
Przy takich doświadczeniach? ;-)


CEED' SW 1,6 z pakietem businessline 74tyś zł ;( Sportage jeszcze więcej ;(


Oprócz Ceeda jest jeszcze Soul, Venga czy Rio.
Wbrew pozorom Ceed jest dużo większy niż Duster (w środku), czułem się w nim swobodniej.

a_jablon napisał/a:

Tylko te cyferki skłaniają mnie do poszukiwania tańszych altermatyw


W Dacii wiele taniej nie będzie, bo jedyne wersje (wyposażeniowe i silnikowe) Dustera które są strawne, kosztują niewiele mniej.
A jak policzysz koszt 7 letniej gwarancji, może wyjść że Kia jest tańsza.

Do tego praktycznie nie ma rabatów i promocji, a w Kii się zdarzają.

a_jablon - 2015-06-03, 18:52

Soul odpada - nie jestem w stanie strawić stylistyki
RIO - fajne auto, tyle, że kapkę za małe na 4 osoby i wypad na wakacje.
Venga = podniesione RIO - to samo co powyżej.

CEED w kombi jest wystarczający.
Sportage to głos serca... tak wiem, mniejszy bagażnik.
OPTIMA to chyba najbliższy zamiennik nubiry, ale cena w okolicy 100tyś to totalny strzał w kolano!

Co do Dustera: dla mnie wystarczającą wersją wyposażenia jest LAUREATE - ma wszystko, co potrzebne do życia, bez bajerów - dupereli, może poza elektryką z tyłu ale 350zł nie majątek - dopłacę jak trzeba.
Silnik z zasady tylko wolnossąca benzyna.
Na chwilę obecną lądujemy na poziomie 54tyś minus rabaty realnie 52tyś (uprzedzono mnie, że cudów się nie wynegocjuje)
Do rozważenia LPG: obecnie 2900...
Może się złapie egzemplarz testowy... będzie poniżej 50tyś...

Jakby nie patrzeć 50tyś a 74tyś jest różnica, dlatego jestem na forum Dacii i usiłuję się zorientować, czy da się z tym żyć.

Cav - 2015-06-03, 18:59

a_jablon napisał/a:

CEED w kombi jest wystarczający.
Sportage to głos serca... tak wiem, mniejszy bagażnik.
OPTIMA to chyba najbliższy zamiennik nubiry, ale cena w okolicy 100tyś to totalny strzał w kolano!


Oj wydaje mi się, że nawet Ceed może być większy od Nubiry, przez te kilkanaście lat auta w klasach bardzo mocno urosły.
Optima to raczej wielkość Leganzy, albo nawet wyżej.

a_jablon napisał/a:

Jakby nie patrzeć 50tyś a 74tyś jest różnica, dlatego jestem na forum Dacii i usiłuję się zorientować, czy da się z tym żyć.


Nie wiem jak to porównujesz, ale Ceed z wyposażeniem zadowalającym (czyli podobnym do Dustera Laureate) kosztował mnie 62 tys z turbodieslem, co oznacza że wolnossący benzyniak zamknąłby się w granicach 55 tys.
Pewnie podrożało przez 8 lat, ale chyba nie o tyle.

Obstawiam, że jednak wziąłeś sobie do porównania z tanim Laureate, droższą wersję Ceeda, a to raczej się kłóci.

Marek1603 - 2015-06-03, 19:07

Cav napisał/a:

Marku, tak by było (pech) gdyby nie fakt, że identyczne problemy ma wielu innych ludzi, w tym również Ty sam (klima).


Tak tylko, że u mnie tylko klima z poważnych rzeczy, jeżeli można to tak nazwać, a u ciebie trochę tego było. Aktualnie po testach również z czujnikiem jest OK więc wszystkie usterki zostały usunięte.
Mam nadzieje, że ci już wszystko po poprawiali. Od tego jest gwarancja.
W MCV-ce też miałem jedną dużą usterkę (wymiana zębatki pompy olejowej) przy 10000km wymieniona i do sprzedaży (135000) eksploatacja oraz 3 4 pierdoły nie mające wpływu na użytkowanie auta.

Tak jak mówisz może i niska jakość więc i wymagać nie można cudów.
Z drugiej strony jakość też się lubi psuć więc nie ma złotego środka w dzisiejszych czasach.

a_jablon - 2015-06-03, 19:13

Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

CEED w kombi jest wystarczający.
Sportage to głos serca... tak wiem, mniejszy bagażnik.
OPTIMA to chyba najbliższy zamiennik nubiry, ale cena w okolicy 100tyś to totalny strzał w kolano!


Oj wydaje mi się, że nawet Ceed może być większy od Nubiry, przez te kilkanaście lat auta w klasach bardzo mocno urosły.
Optima to raczej wielkość Leganzy, albo nawet wyżej.

a_jablon napisał/a:

Jakby nie patrzeć 50tyś a 74tyś jest różnica, dlatego jestem na forum Dacii i usiłuję się zorientować, czy da się z tym żyć.


Nie wiem jak to porównujesz, ale Ceed z wyposażeniem zadowalającym (czyli podobnym do Dustera Laureate) kosztował mnie 62 tys z turbodieslem, co oznacza że wolnossący benzyniak zamknąłby się w granicach 55 tys.
Pewnie podrożało przez 8 lat, ale chyba nie o tyle.

Obstawiam, że jednak wziąłeś sobie do porównania z tanim Laureate, droższą wersję Ceeda, a to raczej się kłóci.


Najbardziej oskubana wersja ceed'a z silnikiem 1,6 benzyna kosztuje 63,5tyś i jest to wyposażenie nie spełniające minimalnych wymagań. Minimum absolutne spełnia wersja M po dokupieniu pakietu elektrycznego sterowania szybami drzwi: 67tyś, plus lakier metalic robi się 69tyś. Businessline to pakiet nie powodujący niedosytu, ale 74tyś.

Cav - 2015-06-03, 19:17

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:

Marku, tak by było (pech) gdyby nie fakt, że identyczne problemy ma wielu innych ludzi, w tym również Ty sam (klima).


Tak tylko, że u mnie tylko klima z poważnych rzeczy, jeżeli można to tak nazwać, a u ciebie trochę tego było. Aktualnie po testach również z czujnikiem jest OK więc wszystkie usterki zostały usunięte.


Co znaczy jest ok?
Coś się zmieniło?
Czy uważasz, że druciarstwo w stylu wyciągnięcia czujnika w inne miejsce, ZAMIAST poprawy ewidentnie spieprzonego softu przez Renault to jest usunięcie usterki?

Cav - 2015-06-03, 19:19

a_jablon napisał/a:

Najbardziej oskubana wersja ceed'a z silnikiem 1,6 benzyna kosztuje


Nie no bez jaj, chcesz porównać megabadziewny i słabiutki, zwłaszcza w tak dużym aucie jak Duster, K4M ze 135 konnym silnikiem w Kii?
Toż to nawet najsłabszy Ceed zje tego Dustera na śniadanie - z nim sobie porównuj, jeśli to ma mieć jakikolwiek sens.

a_jablon - 2015-06-03, 19:26

Cav napisał/a:
a_jablon napisał/a:

Najbardziej oskubana wersja ceed'a z silnikiem 1,6 benzyna kosztuje


Nie no bez jaj, chcesz porównać megabadziewny i słabiutki, zwłaszcza w tak dużym aucie jak Duster, K4M ze 135 konnym silnikiem w Kii?
Toż to nawet najsłabszy Ceed zje tego Dustera na śniadanie - z nim sobie porównuj, jeśli to ma mieć jakikolwiek sens.


Tak sobie myślę: chyba trzeba zacisnąć zęby niestety i dozbierać do tego CEED'a a na razie połatać progi w nubirce i śmigać nią dalej ;(

Karenzo - 2015-06-03, 21:35

Napisz tylko raz bo ten ten temat omawiany jest zawsze przez te same osoby z takim samym skutkiem .

Dacia to auta produkowane w technologi z lat 90 , cała masa części jest z meganki / laguny II
Jeżeli szukasz prostoty za cenne komfortu/prestiżu jest to najlepszy wybór .
Odnośnie komfortu narzekać można na słabe wygłuszanie .
Ja zrobiłem wygłuszenie auta za ok 500 zł i narzekać już nie muszę .
Duster to dobry wybór dla majsterkowicza amatora jest całe mnóstwo możliwych usprawnień/ulepszeń które wykonuje się we własnym zakresie .

Dacia to najprostsze auto na rynku , szczególnie w wersji z wolnossącą benzyną .
Tu jest temat o moim aucie http://www.daciaklub.pl/f...er=asc&start=25
możesz sobie przejrzeć

Ja osobiście usterek z grubsza nie uświadczyłem , oprócz skrzypiącego pedału sprzęgła (naprawiona na gwarancji ) .
Jeżeli chodzi o jednostkę K4M (1.6 16v ) to nie ma sensu pisać jaka jest .Przejedziesz się sam ocenić czy ci odpowiada . Warto nadmienić że cały silnik można kupić używany za 1000 zł a co drugi mechanik zna jego budowę na pamięć .
Ten silnik jest pozbawiony psujących się bajerów takich jak KZFR itp .
Idealnie nadaje się do zagazowania . Dostępność części nowych jak i używcach jest bardzo duża , ewentualnie naprawy tanie .

Jeżeli szukasz auta na lata a duster ci odpowiada z tym silnikiem to jest to najlepszy wybór w tej cenie , drożej będzie vitara i mazda . Ale tylko dacia zapewnia spartański brak elektroniki .
Musisz tylko zadbać o blacharkę ale są dustery z 2010 na forum i dalej bez korozji . Ja zrobiłem zabezpieczenie antykorozyjne i śpię spokojnie . Jak ktoś dbał to nawet poldka się dało utrzymać bez rudej .
Jeżeli chcesz mieć komfort od wyjechania z fabryki , dacia nie jest dla ciebie . Na autostradach też się nie pościągasz , ale prostszy i nowy samochód to tylko łada .
Ja kupując to auto szukałem wozu w starym typie bo wiedziałem że będę je systematycznie ulepszał , w sumie jestem już w pełni zadowolony z niego

Ajgor - 2015-06-03, 21:53

Cav napisał/a:
[
Nie no bez jaj, chcesz porównać megabadziewny i słabiutki, zwłaszcza w tak dużym aucie jak Duster, K4M ze 135 konnym silnikiem w Kii?
Toż to nawet najsłabszy Ceed zje tego Dustera na śniadanie - z nim sobie porównuj, jeśli to ma mieć jakikolwiek sens.


Dziś ustrzelone w jednym z centrum handlowych :Fakt nie Ceed lecz Sportage ale-
cena kosmos nawet w wersji ''golas'', pomimo silnika i climatronica. Prestiż? Pakuj się na forum BMW lub Mercedesa...

Cav - 2015-06-03, 22:00

Ajgor napisał/a:

Dziś ustrzelone w jednym z centrum handlowych :Fakt nie Ceed lecz Sportage ale-
cena kosmos


Jaki tam kosmos, za Dustera płaciłem więcej niż tego golasa wycenili.

Ajgor - 2015-06-03, 22:03

Z tym że Ty płaciłeś za wersję Prestige.
Cav - 2015-06-03, 22:09

Ajgor napisał/a:
Z tym że Ty płaciłeś za wersję Prestige.


Ale to Prestige w Dacii, co oznacza że niewiele przewyższa wyposażeniowo golasa w Kii.
Za Laureate z pakietem Look też bym płacił więcej zresztą.

Ajgor - 2015-06-03, 22:30

Cytat:
Ale to Prestige w Dacii, co oznacza że niewiele przewyższa wyposażeniowo golasa w Kii.
Za Laureate z pakietem Look też bym płacił więcej zresztą.


Jeśli weźmiemy pod uwagę kwestię zagazowania(dotyczy zwolenników), to Daćka bije konkurencję na łeb, na szyję. Większą możliwość stwarzał tylko Chevrolet przed wycofaniem się z Europy(przyswajalność + 1 zł za instalację ).

Cav - 2015-06-03, 22:36

Ajgor napisał/a:
Cytat:
Ale to Prestige w Dacii, co oznacza że niewiele przewyższa wyposażeniowo golasa w Kii.
Za Laureate z pakietem Look też bym płacił więcej zresztą.


Jeśli weźmiemy pod uwagę kwestię zagazowania(dotyczy zwolenników), to Daćka bije konkurencję na łeb, na szyję. Większą możliwość stwarzał tylko Chevrolet przed wycofaniem się z Europy(przyswajalność + 1 zł za instalację ).


Gaz nie jest celem samym w sobie, nadal silnik ma obowiązek napędzać auto.
I przy takich założeniach, Dacia nie może się nadal równać z Oplem, który chyba jako jedyny oferuje seryjny gaz z silnikiem turbodoładowanym.
Wolnossące benzyniaki to zawracanie gitary.

Ajgor - 2015-06-03, 22:38

''Każdemu według potrzeb''
bebe - 2015-06-04, 00:50

a_jablon napisał/a:
Najdroższy element auta: płyta podłogowa jest wykorzystywany jednocześnie w wielu markach i modelach, wędrując w swoim cyklu życia od marek premium aż do budżetowych. Jakby policzyć ile płyt podłogowych jest w użyciu, nie wyszłoby tego dużo...

Tylko że to nie jest płyta podłogowa. :) To jest błąd w tłumaczeniu polskich dziennikarzuf motoryzacyjnych. :] Wziął się on z jakiegoś starego słownika technicznego, gdzie "platform" w kontekście motoryzacyjnym to faktycznie może być "płyta podłogowa". Tyle, że nie jest - od lat "platform" jest używana w sensie "platformy technologicznej", czyli wspólnych rozwiązań typu silniki, sterowniki, skrzynie, czasem elementy zawieszenia. Natomiast element konstrukcyjny pt. płyta podłogowa w każdym modelu jest akurat inny, często tak różny, jak tylko różne mogą być płyty podłogowe. :) W Dusterze są różne płyty w zależności od napędu, z resztą we wspomnianych testach wychodzi, że płyty reagują inaczej, bo Lodgy zgięła się bardziej, a reszta mniej. Ale wszystkie Dacie są na tej samej platformie technologicznej (M0). I tak, faktycznie - opracowanie całej platformy technologicznej jest najdroższym "elementem" auta. :)

A wracając do tematu - skąd w ogóle pomysł, żeby kupować Dustera do jeżdżenia po autostradach? Sedan jakiś, w ostateczności kombi, i raczej nie Dacia, ze względu na krótkie skrzynie.

wladek - 2015-06-04, 08:15

Krótkie skrzynie na autostrady Dusterem! Duster TCe 1,2 ma skrzynię sześciobiegową nawet wersja 2x, a prędkość instrukcyjną max 175km/h.
a_jablon - 2015-06-04, 08:15

Ale się temat rozwinął od wczoraj ;)

Skąd pomysł na Dacię na autostrady?

Więc tak: po pierwsze - przypadkiem, po drugie - nie na autostrady tylko na Warszawę + trasy Warszawa - Pułtusk w każdy weekend + wyjazdy wakacyjne / okazjonalne i nie autostradowe a trasy szybkiego ruchu w większości

Wczoraj zacząłem grzebać i za 60tyś znalazłem CEED'a SW 1,6GDi w wariancie minimum czyli wersja M. Z początkiem tygodnia podejmę temat.

Dacia spodobała mi się ze względu na prostotę i brak bajerów, które mogą się sypać. Nie ukrywam, iż jestem zaskoczony faktem, że STARA DOBRA SPRAWDZONA TECHNOLOGIA może sprawiać problemy. Nadal nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie czy umiałbym z tym żyć. W zasadzie Dustera i absolutnie bezawaryjną koreańską technologię dzieli mniej niż 10tyś zł w tym przypadku, więc biorąc pod uwagę MOJE ZASTOSOWANIA czyba należy się zwrócić w kierunku kijanki, tak mi się wydaje.

fotorobart - 2015-06-04, 08:25

ja można porównywać Dustera co Ceed-a? ?? to różne segmenty.. jak już Duster/Sportage
Dar1962 - 2015-06-04, 09:30

Cav napisał/a:
[Jaki tam kosmos, za Dustera płaciłem więcej niż tego golasa wycenili.
za auto z silnikiem benzynowym (a do takiego przymierza się nowy kolega), byłoby sporo taniej. Mój egzemplarz - Laureate+ z pakietem look i offroad, elektryką tylnych szyb, skórzaną kierownicą i gałką, blokadą skrzyni, głębokimi korytkami i kilkoma innymi drobiazgami kosztowało 64.000.
Dar1962 - 2015-06-04, 09:36

a_jablon napisał/a:
Ale się temat rozwinął od wczoraj ;)Skąd pomysł na Dacię na autostrady?

zapewniam,że nawet 1,6 4x4 nie będzie zawalidrogą na autostradzie. 120 km/h zupełnie wystarczy do "normalnej" jazdy. A w razie potrzeby (co prawda ze sporym wirem w zbiorniku paliwa) można jechać 150 (maksymalną prędkość (licznikową) jaką odnotowałem w swoim egzemplarzu to 170 km/h ale takiego przeżycia na dłuższym dystansie raczej nikomu nie polecam ;-) )

bebe - 2015-06-04, 11:01

Ale ja nie mowię, że się nie da. :) Z mojego doświadczenia powyżej 100 km/h zaczynają więdnąć uszy. Po co sobie fundować męczarnię za własne pieniądze?
Karenzo - 2015-06-04, 11:03

trase wwa-pułtusk pokonuje co w weekend bo mam tak działkę
i na obwodnicy serocka (która ma tylko 10 km ) jest ograniczenie do 100 km/h
nawet jak polecisz tam 140 to już jest kosmos .

Dla 10 min jazdy chcesz kupować samochód ? Ja tam i tak zwykle jestem najszybszy .
W samym pułtusku miałem pierwszego dustera a teraz jest ich z 20

kicia - 2015-06-04, 11:24

Dar1962 napisał/a:
jak wspomniał kolega wyżej - w 4x4 zawsze występuje skrzynia o 6 przełożeniach. Nie można powiedzieć o niej,że jest meganiewygodna - odwrotnie, jeśli ktoś lubi zmieniać biegi ;-) , to konstrukcja opracowana przy udziale nissana,pracuje bezproblemowo, przełożenia zmienia się łatwo i dość precyzyjnie, większość jazd po mieście można wykonać na 4-5.Jej przełożenia powodują,że na 6 (którą da się spokojnie zapiąć już przy 70-80 km/h) 3000 obrotów mamy już przy setce. Da się oczywiście pojechać jeszcze 50 czy 60 km/h więcej ale okupione jest to wysokimi obrotami. Na szybkie przeloty autostradowe to auto nadaje się słabo.W mojej ocenie granicą rozsądnej i ekonomicznej prędkości jest 120 km/h i nie warto jej przekraczać bo potem rośnie spalenie i hałas

To spora różnica pomiędzy 1.6 4x4 a TCe 4x2.
Ja na 6 biegu 3 tys. obrotów osiągam dopiero przy 140 km/h (czyli 40 więcej). Powyżej 140 i tak silnik jest zagłuszany przez szum powietrza i opon (taka już bryła auta), więc przełożenia skrzyni biegów czy obroty nie mają tak dużego znaczenia. Przy 160 km/h nie jest jakoś wyjątkowo głośno - da się normalnie rozmawiać.

Spalanie miasto+autostrada (odcinek 25 km) obliczone na podstawie tankowania wynosi u mnie niecałe 10 l (motostat), a na co dzień jeżdżę z prędkością 130-160 km/h. Więc można jeździć Dusterem po autostradach, ale skrzynia biegów w wersji 4x4 nie jest do tego stworzona.
Jeśli ktoś chce jechać autostradą szybciej i oszczędniej, to nie SUVem.

Karenzo - 2015-06-04, 12:17

Przy 120 duster 1.6 16v 4x2 ilość obr : 3250
Przy 120 duster 1.6 16v 4x4 ilość obr : 3770
Przy 120 duster 1.2 TCE 4x2 ilość obr : 2711
Przy 120 duster 1.2 TCE 4x4 ilość obr : 2869


Jak widzisz wyżej różnica w spalaniu jest nikła a 1.6 można zagazować
jest różnica w momencie obr .
a w skrzyniach 5 biegowych (4x2) można tanio je zmniejszyć
http://forum.daciaklub.pl...ebad380368f60ed

wladek - 2015-06-04, 13:13

Miałem Dustera 1,6, aktualnie 1,2TCe. Poziom hałasu dusterów po lifcie jest dużo niższy. Mam porównanie i z silnikem który aktualnie posiadam poziom hałasu przy 130km/h jest taki jak w poprzednim przy 80km/h.
johnson - 2015-06-04, 16:02

kicia napisał/a:


Spalanie miasto+autostrada (odcinek 25 km) obliczone na podstawie tankowania wynosi u mnie niecałe 10 l (motostat), a na co dzień jeżdżę z prędkością 130-160 km/h. Więc można jeździć Dusterem po autostradach, ale skrzynia biegów w wersji 4x4 nie jest do tego stworzona.
Jeśli ktoś chce jechać autostradą szybciej i oszczędniej, to nie SUVem.

strasznie duzo pali, 4x4 tce z racji skrzyni i masy pewnie spali 11 w takich warunkach

kicia - 2015-06-04, 18:54

johnson napisał/a:
kicia napisał/a:
Spalanie miasto+autostrada (odcinek 25 km) obliczone na podstawie tankowania wynosi u mnie niecałe 10 l (motostat), a na co dzień jeżdżę z prędkością 130-160 km/h. Więc można jeździć Dusterem po autostradach, ale skrzynia biegów w wersji 4x4 nie jest do tego stworzona.
Jeśli ktoś chce jechać autostradą szybciej i oszczędniej, to nie SUVem.

strasznie duzo pali, 4x4 tce z racji skrzyni i masy pewnie spali 11 w takich warunkach

To nie tyle Duster dużo pali, ile ja mam ciężką nogę. :mrgreen:
Gdy jeszcze docierałam silnik i jeździłam max 140 km/h, to spalanie wahało się w granicach 8-9 litrów. Teraz jeżdżę dynamicznie, spod świateł staram się ruszać pierwsza i czerpać przyjemność z jazdy, to i spalanie większe.
Jakbym przestała jeździć dynamicznie i skupiła się na oszczędzaniu, to pewnie bez problemu mogłabym osiągnąć 7 litrów.

johnson - 2015-06-04, 21:35

kicia napisał/a:

To nie tyle Duster dużo pali, ile ja mam ciężką nogę. :mrgreen:
Gdy jeszcze docierałam silnik i jeździłam max 140 km/h, to spalanie wahało się w granicach 8-9 litrów. Teraz jeżdżę dynamicznie, spod świateł staram się ruszać pierwsza i czerpać przyjemność z jazdy, to i spalanie większe.
Jakbym przestała jeździć dynamicznie i skupiła się na oszczędzaniu, to pewnie bez problemu mogłabym osiągnąć 7 litrów.

czyli jezdzisz normalnie, dynamicznie, ja nie wychodze w dci z taka jazda ponad 7.5l, tce pali duzo wg mnie

DD - 2015-06-05, 02:10

a_jablon napisał/a:
Tak, z miłą chęcią, jest tylko jedno ALE... 2,0 z Dustera w Rosji jest homologowane na EURO4 a w pier...nej UE nie zarejestrujesz nowego wozu poniżej EURO5 a od przyszłego roku nawet EURO6 (poprawcie mnie jeżeli się mylę).
od 01.09.2015

bebe napisał/a:
Ale ja nie mowię, że się nie da. :) Z mojego doświadczenia powyżej 100 km/h zaczynają więdnąć uszy.
To Twoje doswiadzenie jest z Twojej MCV-ki z K4M, czy może np. z DD ph2 z K4M?
Cav - 2015-06-05, 04:13

wladek napisał/a:
Krótkie skrzynie na autostrady Dusterem! Duster TCe 1,2 ma skrzynię sześciobiegową nawet wersja 2x, a prędkość instrukcyjną max 175km/h.


Której i tak nie może rozwinąć.

Cav - 2015-06-05, 04:16

johnson napisał/a:
kicia napisał/a:


Spalanie miasto+autostrada (odcinek 25 km) obliczone na podstawie tankowania wynosi u mnie niecałe 10 l (motostat), a na co dzień jeżdżę z prędkością 130-160 km/h. Więc można jeździć Dusterem po autostradach, ale skrzynia biegów w wersji 4x4 nie jest do tego stworzona.
Jeśli ktoś chce jechać autostradą szybciej i oszczędniej, to nie SUVem.

strasznie duzo pali, 4x4 tce z racji skrzyni i masy pewnie spali 11 w takich warunkach


W trasie pali mniej niż 4x4 dci, przynajmniej przy 130.

johnson - 2015-06-05, 13:28

Cav napisał/a:


W trasie pali mniej niż 4x4 dci, przynajmniej przy 130.

mozliwe, nie jezdzilem.
Za to taki tryb mieszany ze spalaniem 10 4x2 i pewnie pod 11 w 4x4 jest lekka przesada, Renault nawet downsizing robi po swojemu. Czyli do d...

kicia - 2015-06-05, 19:10

johnson napisał/a:
Za to taki tryb mieszany ze spalaniem 10 4x2 i pewnie pod 11 w 4x4 jest lekka przesada, Renault nawet downsizing robi po swojemu. Czyli do d...

To nie jest mieszana trasa, tylko trasa mocno paliwożerna: 50% autostrada (140 km/h) + 50% zakorkowane miasto.

I tak spala mi mniej niż moje stare auto z wolnossącą benzyną 1.6 - tam 10 litrów to miałam, ale w mieście.
Gdy zaczęłam jeździć do pracy autostradą, to spalanie wzrosło mi do 11 - 12 litrów (czyli 2 litry więcej niż Duster).
A to było coupe, czy auto dużo bardziej opływowe niż Duster.

johnson - 2015-06-06, 08:43

kicia napisał/a:
johnson napisał/a:
Za to taki tryb mieszany ze spalaniem 10 4x2 i pewnie pod 11 w 4x4 jest lekka przesada, Renault nawet downsizing robi po swojemu. Czyli do d...

To nie jest mieszana trasa, tylko trasa mocno paliwożerna: 50% autostrada (140 km/h) + 50% zakorkowane miasto.

I tak spala mi mniej niż moje stare auto z wolnossącą benzyną 1.6 - tam 10 litrów to miałam, ale w mieście.
Gdy zaczęłam jeździć do pracy autostradą, to spalanie wzrosło mi do 11 - 12 litrów (czyli 2 litry więcej niż Duster).
A to było coupe, czy auto dużo bardziej opływowe niż Duster.

ok ze teraz pali mniej niz Twoje stare auto, w wartosciach bezwzglednych to dalej duzo, mniej niz jakies inne auto ale dalej duzo.
Ja jezdze w takich samych warunkach i dci pali duzo mniej.
Roznica 4.3 k pln w cenie miedzy dci a tce 4x4 przy roznicy spalania okolo 3l czyli ok 15 pln na 100km zwroci sie po 30 tys km. Dla mnie po roku.

Ajgor - 2015-06-06, 14:39

Czyli gra warta świeczki.
piotr. z - 2015-06-06, 20:02

johnson napisał/a:
Ja jezdze w takich samych warunkach i dci pali duzo mniej.


johnson,
daj furę kici to zobaczysz ile "wyciśnie" litrów/100km z Twojego dci :mrgreen:
Nawet jeśli będzie jechało dwóch kierowców jednocześnie, po tej samej trasie, to różnice w spalaniu mogą być znaczne bo każdy będzie miał inny- nazwijmy to- temperament. Tak więc takie porównywanie- tym bardziej be znajomości jak dana osoba jeździ- to moim zdaniem nie mam sensu. Nie wiemy ile by Tce spalił przy Twoim stylu jazdy- to dopiero byłoby bardziej miarodajne.

eplus - 2015-06-06, 21:08

To nie jest problem litra czy dwóch na 100km, po prostu jeden nie będzie jeździł dizlem, a drugi nie wsiądzie na kosiarkę. :-D :-D :lol: :-P
johnson - 2015-06-06, 22:26

piotr. z napisał/a:
johnson napisał/a:
Ja jezdze w takich samych warunkach i dci pali duzo mniej.


johnson,
daj furę kici to zobaczysz ile "wyciśnie" litrów/100km z Twojego dci :mrgreen:
Nawet jeśli będzie jechało dwóch kierowców jednocześnie, po tej samej trasie, to różnice w spalaniu mogą być znaczne bo każdy będzie miał inny- nazwijmy to- temperament. Tak więc takie porównywanie- tym bardziej be znajomości jak dana osoba jeździ- to moim zdaniem nie mam sensu. Nie wiemy ile by Tce spalił przy Twoim stylu jazdy- to dopiero byłoby bardziej miarodajne.

ale to proste warunki, autostrada/miasto, ja na autostradzie zapinam 150 na tempomacie i tak jade. Miasto to korki, stoisz, jedziesz, stoisz jedziesz. Zwlaszcza ze jezdzimy po tym samym miescie....

Ajgor - 2015-06-07, 00:12

Tylko że z prędkością 150/h, wzrasta poziom hałasu w aucie-wir w baku robi swoje :-D
kicia - 2015-06-08, 07:46

johnson napisał/a:
ale to proste warunki, autostrada/miasto, ja na autostradzie zapinam 150 na tempomacie i tak jade. Miasto to korki, stoisz, jedziesz, stoisz jedziesz. Zwlaszcza ze jezdzimy po tym samym miescie....

Jest też kwestia ruszania spod świateł czy włączania się do ruchu. Przy ponad 3,5 tys. obrotów domyślam się, że spalanie mocno skacze w górę.
Zauważyłam, że mało który kierowca rusza równie dynamicznie co ja - spod świateł tylko naprawdę nieliczni są w stanie mnie nieco wyprzedzić (częściej to ja zostawiam innych daleko w tyle). 8-)
A na zjeździe z autostrady w Karkonoską (czy jak tam się nazywa ten fragment drogi w Bielanach) zjeżdżam na lewy pas jeśli tylko jest wolny - bo jeszcze mi się nie zdarzyło żeby samochód przede mną wystarczająco szybko przyspieszał.

No i jeszcze dochodzi nastawienie kierowcy - kupiłam TCe, bo nie zwracam uwagi na spalanie tylko na przyjemność z jazdy (m. in. jak bardzo autko rwie do przodu). :-)
Zresztą, przy moich 12 tys. km rocznie diesel zwróciłby mi się pewnie dopiero krótko przed wymianą na nowszy model.

bebe - 2015-06-08, 09:38

DD napisał/a:
bebe napisał/a:
Ale ja nie mowię, że się nie da. :) Z mojego doświadczenia powyżej 100 km/h zaczynają więdnąć uszy.
To Twoje doswiadzenie jest z Twojej MCV-ki z K4M, czy może np. z DD ph2 z K4M?

Moje doświadczenie jest z Dustera ph1 z dCi 110 KM 4x4 (nie znam na pamięć oznaczeń silników, poza własnym :) i z Dustera ph1 K4M. Wiem, że w ph2 poprawiono wyciszenie, ale nie chce mi się wierzyć, że różnica jest duża. Może powinienem wysępić nowego Dustera do testów. :]

MCVki nie brałem pod uwagę, bo rozmawiamy o Dusterze. Miałem wrażenie, że w MCV jest ciszej niż w Dusterze dCi 4x4 i mniej więcej tak samo w Dusterze z K4M (inny charakter szumów - więcej wiatru, mniej silnika, no i krócej jechałem).

Cav - 2015-06-08, 18:07

bebe napisał/a:
DD napisał/a:
bebe napisał/a:
Ale ja nie mowię, że się nie da. :) Z mojego doświadczenia powyżej 100 km/h zaczynają więdnąć uszy.
To Twoje doswiadzenie jest z Twojej MCV-ki z K4M, czy może np. z DD ph2 z K4M?

Moje doświadczenie jest z Dustera ph1 z dCi 110 KM 4x4 (nie znam na pamięć oznaczeń silników, poza własnym :) i z Dustera ph1 K4M. Wiem, że w ph2 poprawiono wyciszenie, ale nie chce mi się wierzyć, że różnica jest duża.


Trzeba było słuchać jak Lajkonik zaczął doszukiwać się różnic w uszczelkach między swoim Ph1, a moim Ph2.
Nawet nie wiedziałame, że tyle uszczelek mam w samochodzie. ;-)

wladek - 2015-06-09, 18:24

Od kilku dni posiadam dustera cosmos niebieski z silnikie 1,2TCe. Jak dla mnie Rewelacja. To mój trzeci logan. Pierwszy 2007 1,4 sprawowal się bardzo dobrze. Od 2011 użytkowałem Dustera 1,6. Porównując z poprzednimi zmiana jest zasadnicza, posiada bardzo dużo poprawionych i nowych rzeczy jak media-nav. Silnik jest bardzo elastyczny, wspaniale przyśpiesza i bardzo cichy. Do tego skrzynia sześciobiegowa wspaniale zestopniowana. Moja wersja posiada mnóstwo dodatków dobrze, że nie ma Stop-Start są za to czujniki ciśnienia w oponach dla mnie nie przydatne gdyż posiadam drugi komplet opon zimowych wraz z felgami.
Niezdecydowanych zachęcam do kupna - warto.

Karenzo - 2015-06-09, 18:59

Ja wygląda w praktyce rabat jeżeli kupi się 2 dacie ?
wladek - 2015-06-09, 19:21

Jest możliwość uzyskania bardzo taniego ubezpieczenia. Reno Polska posiada umowę z PZU. ZA OC, AC (w tym zastępczy samochód na cały okres naprawy, holowanie do 1000km,wymiana w trasie spalonej żarówki itd.) oraz przedłużenie gwarancji do 5 lat zapłaciłem 700zł. Przy alliansie za samo ubezpieczenie AC i OC bym zapłacił około 1700zł. Kto będzie teraz kupował Dacię niech się upomni o taki pakiet.
Karenzo - 2015-06-09, 20:21

Cenna jest na rok ? potem normalnie ?
Dominus - 2015-06-09, 20:42

wladek, oferta na 5letnią gwarancję i OC+AC jest dobra, lecz ja przy zakupie Dustera (wcześniej żadnej Daćki ani Renaulta nie miałem) zapłacilem 600zł za to. Więc w przypadku że to Twoja 3 Daćka ze strony Renault żaden rabat
Zbychu504 - 2015-06-10, 13:30
Temat postu: Ubezpieczenie i FNS
w tej chwili przedłużenie gwarancji minimum 5 lat do 60 000km kosztuje 499PLN, dodatkowo przy tym zakupie możemy się spodziewać OC/AC/NW za 1 PLN :-)
wladek - 2015-06-10, 19:57

Rabat otrzymałem na montaż akcesoriów, zamontowano za darmo z ceną detaliczną samych akcesoriów.
Gość - 2015-06-20, 18:01

Ja dostałem przedłużenie gwarancji do 5 lat przy zakupie nowego auta za 0zł i OC/AC/NNW za 1 zł na rok. I nie mam żadnej drugiej Dacii ani wcześniej żadnej Dacii nie miałem. No i dodatkowo ta promocja na LPG za 2900 zł mnie ucieszyła zamiast coś około 4000 zł.
bushi - 2015-06-26, 21:28

Takie małe pytanie do tych, którzy mieli porównanie golasa i wyższych wersji. W golasie są nieregulowane fotel kierowcy, kierownica i pasy bezpieczeństwa. W jakich mniej więcej pozycjach są one ufiksowane w stosunku do wersji z regulacją?
Visena - 2015-06-27, 17:10

Mam "golasa" ;)
Mam też 182 cm wzrostu i jak dla mnie siedzisko jest ciut za wysoko (przyzwyczaiłam się już, ale po fordzie fusion z regulowanym fotelem i kierownicą było mi na początku niewygodnie).
Kierownica Ok, ale ja lubię kierownicę wysoko. Pasy...oczywiście za nisko :( ale może to przez mój wzrost ;)
Jeździłam wersją Ambiance (służbowy) i było mi wygodniej, choć nie przestawiałam fotela (ale na codzień jeździli nim faceci, więc przypuszczam, że było opuszczone).
Nie wiem czy takiej odpwoiedzi się spodziewałeś ;) ale...może coś Ci to podpowie ;)

eplus - 2015-06-27, 17:20

Żeby urosnąć? :lol:
Co do foteli to zapewne lewy w golasie jest taki sam, jak prawy, bo prawy w żadnej wersji nie jest regulowany. Ustawiając lewy równo z prawym emulujemy golasa. :lol:

bushi - 2015-06-28, 14:48

Dzięki za odpowiedzi - ja do wysokich nie należę i jeżdżę w ustawieniu fotel na maksa do góry, kierownik na dole, tak samo pasy. Postaram się przymierzyć do jakiegoś golaska to porównam, bo to najważniejsze różnice dla mnie między duster a ambiance.
DD - 2015-06-29, 02:37

eplus napisał/a:
Co do foteli to zapewne lewy w golasie jest taki sam, jak prawy, bo prawy w żadnej wersji nie jest regulowany. Ustawiając lewy równo z prawym emulujemy golasa. :lol:
A ile masz wzrostu i ma jaką wysokość ustawiłeś sobie fotel kierowcy w Twoim Dustrze w porównaniu do prawego fotela? Na równo, wyżej czy niżej niz fotel pasażera?
eplus - 2015-06-29, 04:21

Ja mam na samym dole z bujaniem, mam 182. Ale ja sobie dziwnie ustawiam wszystko. Nie lubię widzieć maski. ;)
DD - 2015-06-29, 23:14

A ja nie wyobrażam sobie, żebym nie widział maski, czułbym się jak w czołgu... i chyba musiałbym korzystać z peryskopu ;-) (Gundlacha).
Dar1962 - 2015-06-30, 07:57

DD napisał/a:
A ja nie wyobrażam sobie, żebym nie widział maski, czułbym się jak w czołgu... i chyba musiałbym korzystać z peryskopu ;-)

akurat w czołgu (t-55 t-72) przy górnym położeniu fotela mechanika-kierowcy maskę a nawet oba błotniki widać doskonale :-P

DD - 2015-07-15, 22:59

Właśnie wczoraj przyjechałem moim nowym Dustrem :-D ... i odnośnie ustawień w golasie mogę powiedzoeć, że kierownica jest ustawiona wysoko (nie wiem, czy maks. wys., ale wysoko), mocowanie pasa też dość wysoko, bo ok. 1/3 od góry lub jak kto woli ok. 2/3 od dołu "regulacji" (zakres regulacji oceniam na postawie długości zaślepki po tejże). Co do wysokości fotela, to trudno mi to jakoś precyzyjnie określić, bo nie mam odniesienia, więc tylko podam, że jak dla mnie taka może być, a mam 190cm wzrostu. Wysokość kierki mi jak njabardziej odpowiada, wys. mocowania pasa też raczej wporzo. Więc ogólnie jest git :-) .

P.S. Aha, a fotel odsuwam maksymalnie do tyłu.

a_jablon - 2015-07-16, 08:04

Dla wszystkich zainteresowanych: właśnie w salonach zaczynają pojawiać się DUSTERy z silnikami NISSANOWSKIMI SCi 1,6 115km
Dar1962 - 2015-07-16, 10:08

pewnie trzeba dopłacić ale warto! to doskonały, elastyczny motor bez zbędnych wynalazków(łańcuch, wolnossący, bezawaryjne zmienne fazy rozrządu, niezły moment już od dołu, żadnych wycieków,pocenia, nadmiernego zużycia oleju), miałem go w note, przez 6 lat eksploatacji sprawował się idealnie i z tego dość lekkiego autka (1100 kg) robił mikrowana-rakietę, czym można było mocno zdziwić niejednego zwolennika niemieckiej motoryzacji w tedeiku ;-)
a_jablon - 2015-07-16, 11:40

No właśnie nie dopłacić... U dealera z Olsztyna widziałem go za 54tyś (laureate + pakiet look) i to przed negocjacjami ;)
DD - 2015-07-16, 12:07

a_jablon napisał/a:
Dla wszystkich zainteresowanych: właśnie w salonach zaczynają pojawiać się DUSTERy z silnikami NISSANOWSKIMI SCi 1,6 115km

To raczej może chodzi o zamawianie DD z silnikiem 1.6 SCe 84kW/114KM (H4M), chociaż taka możliowść była (miała być) już od 23 tyg., natomiast AFAIK seryjna produkcja DD z H4M jeszcze nie ruszyla. Teraz w lipcu jest wakacyjna przerwa w podukcji, przed przerwą trzaskali jeszcze DD z K4M, a przecież chyba muszą dokonać jakiegoś "przezbrojenia" do produkcji z nowym silnikiem i na to chyba właśnie jest czas w lipcu.

No chyba, że może jakaś seria przedprodukcjyjna, żeby mieli co demonstować w salonach?

a_jablon - 2015-07-16, 12:20

DD napisał/a:
a_jablon napisał/a:
Dla wszystkich zainteresowanych: właśnie w salonach zaczynają pojawiać się DUSTERy z silnikami NISSANOWSKIMI SCi 1,6 115km

To raczej może chodzi o zamawianie DD z silnikiem 1.6 SCe 84kW/114KM (H4M), chociaż taka możliowść była (miała być) już od 23 tyg., natomiast AFAIK seryjna produkcja DD z H4M jeszcze nie ruszyla. Teraz w lipcu jest wakacyjna przerwa w podukcji, przed przerwą trzaskali jeszcze DD z K4M, a przecież chyba muszą dokonać jakiegoś "przezbrojenia" do produkcji z nowym silnikiem i na to chyba właśnie jest czas w lipcu.

No chyba, że może jakaś seria przedprodukcjyjna, żeby mieli co demonstować w salonach?


Nie ukrywam, iż interesowałem się tematem zmiany silnika na 115km w ofercie. Ja od dwóch dealerów (DECAR+ZDUNEK) otrzymałem info, że w wersji SCi siedzi 115-konny silnik NISSANOWSKI... Co jest w rzeczywistości pod maską (czy "stuningowany" K4M czy nissan), wybaczcie, nie zaglądałem - nie mam jak!

Dar1962 - 2015-07-16, 12:49

a_jablon napisał/a:
Co jest w rzeczywistości pod maską (czy "stuningowany" K4M czy nissan), wybaczcie, nie zaglądałem - nie mam jak!

zapewne chodzi o silnik - nomenklatura nissana HR16DE - montowany w note, qq, tiida,almera w mocach 110-120 KM

a_jablon - 2015-07-16, 14:01

Dar1962 napisał/a:
a_jablon napisał/a:
Co jest w rzeczywistości pod maską (czy "stuningowany" K4M czy nissan), wybaczcie, nie zaglądałem - nie mam jak!

zapewne chodzi o silnik - nomenklatura nissana HR16DE - montowany w note, qq, tiida,almera w mocach 110-120 KM


Uzyskałem dość lakoniczne info, że to silnik z QQ

DrOzda - 2015-07-16, 14:39

Silnik w nomenklaturze Renault/Dacii ma oznaczenie H4M - w Nissanach był montowany jako HR16DE. Ciekawe gdzie jest montowany ten zakładany w Daciach bo rok temu w Rosji otwarto montownię tych silników z przeznaczeniem do Renault i Łady :)
a_jablon - 2015-07-16, 21:10

Gdzie montowany? Nie mam pojęcia, na pewno gdzieś w okolicach UE ze względu na sprawy celne. Dla mnie istotne jest żeby to sprawdzić, przejechać się, ocenić kulturę pracy i podjąć decyzję, czy:
1. Zrobić progi w poczciwej aczkolwiek bardzo lubianej przeze mnie Nubirce i jeździć nią dalej dopóki drzwi nie odpadną
2. Zdecydować się na Dustera z silnikiem 1,6 SCe w wersji Laureate
3. Na wyprzedaży rocznika złapać jakiegoś CEED'a kombi 1,6 w okolicach 60tyś zł...

Generalnie mam tą wstrętną wadę, że lubię silniki, które mają nieco mocy już od niskich obrotów. Kto jeździł "oplowskim = holdenowskim" 2,0 136km albo 1,1 MPi z Seicento ten wie o czym mówię - tam nie ma efektu, że silnik poniżej 3tyś nie chce żyć... Praktycznie każda nowa konstrukcja to ma, w silniku nissanowskim żywię dużą nadzieję bo w QQ i Note zbierał się od niskich obrotów - to jeden z powodów dlaczego Duster...

Prezes - 2015-07-17, 07:53

a_jablon napisał/a:
Generalnie mam tą wstrętną wadę, że lubię silniki, które mają nieco mocy już od niskich obrotów

Pewnie chodzi Ci o moment obrotowy. Przejedź się dieslem - na pewno Ci się spodoba 8-)

a_jablon - 2015-07-17, 09:58

nieraz jeździłem. Turbodziura też jest mi znana ;)
Joozwa - 2015-07-18, 19:36

No to ja mam pytania do zorientowanych w przełożeniach/skrzyniach/obrotach silnika tych "nowych" silników w Dusterach
Z katalogu starego benzyniaka (nie ma jeszcze danych dla nowego) wynika że wersja 2x4 na 5-tce przy 140 km/h ma 3800 obr/min a wersja 4x4 na 6-tce przy 140 km/h ma 4398 obr/min :shock: .
Dla wersji TCe wygląda to dużo lepiej bo (skrzynie 6b) 2x4-3164obr/min a 4x4- 3348obr/min

Czy jest szansa że przy tych nowszych silnikach skoro są mocniejsze to dadzą lepsze przełożenia takie jak w TCe???

Pytam bo interesuję się wersją 4x4 (z dodaniem LPG u dilera) ale na autostradzie to musi być męczarnia i żłopanie paliwa przy takich przełożeniach skrzyni 6b.

Drugie pytanie czy komuś udało się zamówić wersję Laureate ale z czarnymi zderzakami?
Wolę takie bo nie ma problemu z rysowaniem a znowu wersja Ambiance nie ma dostępnych kilku przydatnych pierdółek (tempomat, grzane lustra, itp)

A trzecie pytanie czy jest wyłącznik sysetmu start/stop i ESP?

Karenzo - 2015-07-18, 19:40

zderzak można zawsze kupić na alledrogo
sprzedasz swój jeszcze na tym zarobisz
nie przejmował bym się
a co do przełożeń to nie liczył bym na cud
silnik jest tylko odrobinie mocniejszy więc zamiast 4,4 tyś obr będzie 4,1 -4,2

Czytałeś chyba temat
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3121

Joozwa - 2015-07-19, 00:28

Karenzo napisał/a:

Czytałeś chyba temat
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3121

Czytałem, ale wszystkie skrzynie w 4x4 są 6b a nie uśmiecha mi się ściąganie skrzyni w nowym aucie.
Trochę to porażka że skrzynia 6b jest krótsza niż 5b. Rozumiem że 1, 2 i może 3 muszą być wolniejsze do jazdy w terenie ale reszta? :-?
Różnica masy 100kg+ w 4x4 też średnio to tłumaczy.

zdzisiu27 - 2015-07-19, 08:51

Duster powinien mieć fabrycznie 6-biegową skrzynię. Autostrada z pięciobiegową skrzynią jest męcząca.
Joozwa - 2015-07-19, 10:11

zdzisiu27 napisał/a:
Duster powinien mieć fabrycznie 6-biegową skrzynię. Autostrada z pięciobiegową skrzynią jest męcząca.


Chyba nie zrozumiałeś mojego wywodu dotyczącego wątku podesłanego przez Karenzo. Nie chodzi o zmianę skrzyni z 6b na 5b tylko o zmianę przełożeń w 6b co wymaga jej zdjęcia i rozebrania a to nie wchodzi w rachubę przy nowym aucie.

Pozatym jak widać z danych 5-biegowa (2x4) ma niższe obroty na 5-tce niż 6-biegowa (4x4) na 6-tce przy tych samych prędkościach więc to jednak 6b jest bardziej męcząca na autostradzie ;-)
To jest dla mnie chore i mam cichą nadzieję na zmianę przełożeń przy "nowszych" benzyniakach.

A jak się nic nie zmieni to trzeba będzie myśleć o ropniaku. :-?

Karenzo - 2015-07-19, 10:30

Ale wy myślicie że te przełożenia to ktoś sobie wstawił na "pałe "
mam wydłużony 5 bieg i auto ma zupełnie inna charakterystykę.
Nieodpowiednie użytkowania może doprowadzić do uszkodzeń silnika albo nawet tragedii

4x4 jest cięższe ma większe opory dlatego bięgi są krótsze

Przez to że mam wydłużony bieg powstała dziura w przełożeniach w okolicy 100-120 .
Przełożenia przynajmniej w 4X2 są maksymalnie wydłużone do optymalnego użytkowania bo samochód musi być dostosowany do uniwersalnego użytkownika .
Mamy czasy nieciekawe jeżeli chodzi o motoryzacje i raczej trzeba nastawić się na coraz słabsze silniki i większe przełożenia

Podstawowym błędem jest przez was porównywanie dutera do sedanów i hatchbacków . Duży prześwit , płaski nos prowadzi do tego że auto stawia prawie 2 razy większy opór od takiego clio
które z tym silnikiem poleciało 200 , a duster ledwo 160 (waga obu aut taka sama )

fotorobart - 2015-07-19, 10:47

wystarczy pojeździć chwilę po luźnej(grząskiej) nawierzchni i już ..... nie będzie narzekania na krótką skrzynię :mrgreen:
eplus - 2015-07-19, 11:05

No właśnie, jeśli teraz niektórzy twierdzą, że benzyniak w ogóle nie przyspiesza, to gdyby najwyższy bieg miał jeszcze szybsze przełożenie, to auto na czwórce można byłoby rozpędzić (?) do 140, po czym po wrzuceniu piątki z gazem w podłodze auto łagodnie by zwalniało, przy 100 należałoby już zredukować i trochę podgonić. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Karenzo - 2015-07-19, 11:10

Co ciekawe z mojego przypadku .
Empirycznie czuje się mniej mocy pod butem , według pomiarów nie ma żadnej różnicy

Szczególnie że ma być fabryczna instalacja LPG niestety tylko do 4x2

Cav - 2015-07-19, 12:06

Karenzo napisał/a:
Ale wy myślicie że te przełożenia to ktoś sobie wstawił na "pałe "
mam wydłużony 5 bieg i auto ma zupełnie inna charakterystykę.
Nieodpowiednie użytkowania może doprowadzić do uszkodzeń silnika albo nawet tragedii

4x4 jest cięższe ma większe opory dlatego bięgi są krótsze


ZNOWU wymyślasz sobie niestworzone pierdoły, bez ani śladu pokrycia w rzeczywistości.
I co gorsza publikujesz je na forum, jak prawdy objawione.

Skoro słabowity benzyniak uciągnie to samo auto, to nie ma dokładnie ŻADNYCH powodów dla których diesel, z prawie dwukrotnie wyższym momentem nie byłby w stanie tego zrobić przy DUŻO, DUŻO, DUŻO niższych obrotach.

Dar1962 - 2015-07-19, 12:12

Joozwa napisał/a:
A jak się nic nie zmieni

jeśli ten nissanowski silnik w wersji 4x4 dostanie dotychczasową 6-biegową skrzynię, to przełożenia i związane z nimi obroty będą zapewne bardzo zbliżone do obecnie montowanego "francuza" bo to przecież skrzynia decyduje o użytecznych obrotach jednostki napędowej na poszczególnych biegach. Zasadza jest prosta i od dawna empirycznie sprawdzona - benzynowej wersji 4x4 nie warto kupować z myślą o szybkich jazdach autostradowych, bo powyżej 120 km/h dłuższa podróż staje się męcząca. Na autostrady o wiele lepiej 2x4 1,2Tce - oczywiście ze skrzynią piątką.

Joozwa - 2015-07-19, 12:16

Karenzo napisał/a:
Ale wy myślicie że te przełożenia to ktoś sobie wstawił na "pałe "

Trochę mam takie wrażenie :mrgreen:
Bo dla przykładu:
dCi 90 i 110 KM (2x4) różnica mocy i momentu 20% a przełożenia skrzyni dokładnie takie same.

Karenzo napisał/a:
Podstawowym błędem jest przez was porównywanie dutera do sedanów i hatchbacków . Duży prześwit , płaski nos prowadzi do tego że auto stawia prawie 2 razy większy opór od takiego clio
które z tym silnikiem poleciało 200 , a duster ledwo 160 (waga obu aut taka sama )

Ale ja porównuję Dustera 2x4 do dustera 4x4 więc główny składnik oporu przy 140 km/h to opór powietrza a nie różnica masy auta i więcej mas wirujących w napędzie.



fotorobart napisał/a:
wystarczy pojeździć chwilę po luźnej(grząskiej) nawierzchni i już ..... nie będzie narzekania na krótką skrzynię :mrgreen:

Tak, bardzo często jeździ się po luźnej i grząskiej nawierchni 140km/h :mrgreen:
Powtórzę: Rozumiem 1-2-3 bieg krótsze a reszta w miarę wyrównana ale różnica w obrotach silnika 15% na biegu "bezpośrednim" to wg mnie przesada.

Cała moja dywagacja wynika z tego że zanim Małżonka przyzwyczai się do auta i zacznie jeździć głównie lokalnie (co zajmuje zazwyczaj rok :mrgreen: ) będę musiał polatać trochę w trasy.

No ale powoli sie robi off top więc może zakończymy temam napędów do czasu ujawnienia przez producenta danych dla "nowych" benzyn.

Ponawiam za to pytanie do zorientowanych czy można wyłączyć ESP i Start-stop?

Cav - 2015-07-19, 12:18

fotorobart napisał/a:
wystarczy pojeździć chwilę po luźnej(grząskiej) nawierzchni i już ..... nie będzie narzekania na krótką skrzynię :mrgreen:


Będzie, bo ciężko się jeździ prędkościami autostradowymi po luźnej czy grząskiej nawierzchni.
Więc jedno z drugim nie ma nic wspólnego, niskie biegi szło zrobić inaczej niż wysokie biegi.

Karenzo - 2015-07-19, 12:25

soorry ale tą skrzynie opracowali inżynierowe z dość nie małego koncernu samochodowego
a manualne skrzynie sa rozpracowane od jakiś 70-100 lat
Tutaj jest kompromis miedzy przyspieszeniem a obr silnika .
To nie jest tak proste jak się wydaje .
Nie można sobie dowolnie dobierać przełożeń biegów , wszystko musi być konsekwentne .

A różnica masowa oby pojazdów wynosi nawet ok 200-300 kg stąd ta różnica .
tak przynajmniej wynika z pomiarów wykonanych przez forumowiczów

Jedyne co mogli by zrobić to dać do 4x2 6 biegową skrzynie ale to niewiele by pomogło .
tearz na 4 biegu jest 31/32 na 5 42/32
mogli by dać na 5 biegu 40/32 i na 6 47/32
ale wtedy 6 bieg nadawał by się tylko do utrzymywania prędkości
ale wiadomo koszty koszty koszty

do 4x4 jedynie automat by coś pomógł
ale to jeszcze większe koszty

Joozwa - 2015-07-19, 12:30

Karenzo napisał/a:
A różnica masowa oby pojazdów wynosi nawet ok 200-300 kg stąd ta różnica .

benzyna - 4x2 1171kg vs 4x4 1286kg - 115 kg różnicy
dyzel - 4x2 1205kg vs 4x4 1320 kg - 115 kg różnicy
dane z katalogu.
No chyba że porównujemy z pasażerami i bez :mrgreen:

Karenzo - 2015-07-19, 12:33

Cytat:
tak przynajmniej wynika z pomiarów wykonanych przez forumowiczów

Karenzo - 2015-07-19, 12:34

Cav wykonywał takie pomiary , poszukaj sobie
fotorobart - 2015-07-19, 13:15

dołóż Pakiet Adveture i już jest około 50 kg więcej
Cav - 2015-07-19, 14:01

Karenzo napisał/a:
soorry ale tą skrzynie opracowali inżynierowe z dość nie małego koncernu samochodowego


Słynący z tego, że czego się tkną to s...dolą.
A co dopiero, jak chcą dodatkowo zrobić tanio.

PiotrWie - 2015-07-19, 20:16

Cav napisał/a:
Karenzo napisał/a:
soorry ale tą skrzynie opracowali inżynierowe z dość nie małego koncernu samochodowego


Słynący z tego, że czego się tkną to s...dolą.
A co dopiero, jak chcą dodatkowo zrobić tanio.

A głupie ludzie na całym świecie kupują te s... lone samochody zamiast słuchać mądrego Cava
Niektórzy nawet po kolei kilka :mrgreen:

eplus - 2015-07-19, 21:02

nastepny sie prosi o ignora :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
48piotr - 2015-07-20, 08:35

Zakładamy "Klub Zignorowanych" ?
Kto był pierwszy ten Prezes!
:mrgreen:

PiotrWie - 2015-07-20, 13:29

Sądząc po braku reakcji jestem dawno w klubie :mrgreen:
Zostałem uznany za niaznającego się na niczym gdy zauważyłem że polecane przez niego "idealne "obroty dla silnika K4M ( tak około 4000 ) powodują że w terenie zabudowanym należało by redukować do 2 biegu.

Karenzo - 2015-07-20, 13:37

Inna kwestia to oszczędność która przejawia się w blachach czy wyposażeniu

przy konstrukcji skrzyni ustawienie przełożeń nie generuje dodatkowych kosztów

DrOzda - 2015-07-20, 13:59

Joozwa napisał/a:

Ponawiam za to pytanie do zorientowanych czy można wyłączyć ESP i Start-stop?

ESP można wyłączyć w Dusterze Dokkerze i Lodgy (ale nie cały ESP tylko ASR zapobiegający buksowaniu kół przy ruszaniu ) z tymże aktywuje się on ponownie po przekroczeniu 40 km/h. W Loganie i Sandero guziczka brak.
A co driftować chcesz :) ?
Start-Stop ma podobno mieć możliwość deaktywacji przyciskiem po uruchomieniu silnika.

Jeszcze jedna ciekawostka - do podstawowego golasa Dustera można za 1000 PLN dołożyć przednie elektryczne szyby i centralny zamek z pilota - coś czego bardzo mi brakowało w tej wersji. Jak ktoś nie potrzebuje/ nie lubi klimatyzacji to jest to naprawdę fajna opcja za 41 tys. PLN z naprawdę niezłym silnikiem na pokładzie.

DD - 2015-07-20, 20:36

a_jablon napisał/a:
Uzyskałem dość lakoniczne info, że to silnik z QQ
W renaultowskiej nomenklaturze ten nowy silnik w DD ma oznaczenie H4M. W Nissanach miał oznaczenie HR16DE i w ciągu lat produkcji przeszedł kilka modernizacji (np. kiedyś miał zmienne fazy rozrządu wyłącznie na ssaniu, poźniej również na wydechu). AFAIK najbardziej zbliżony do tego, który pojawi się w DD, był silnik montowany do QQ1 1.6 po FL (ph2). Najśmieszniejsze jest to, że do DD trafił nissanowski silnik z QQ1, natomiast do QQ2 zamiast 1.6 trafił... renaultowski 1.2TCe (i od tego momentu wszystkie silniki w QQ są renaultowskie!).

Dar1962 napisał/a:
pewnie trzeba dopłacić ale warto! to doskonały,
Nie ma rzeczy doskonałych :mrgreen: . Np. z pewnością H4M nie jest doskonały, gdy ktoś ma w planach jego zagazowanie.

Dar1962 napisał/a:
bez zbędnych wynalazków
A co byś powiedział o silniku, który ma takie ficzery jak np. 2 wtryskiwacze na cylinder, a żeby wykręcic swiece trzeba najpierw zdemontować kolektor ssący?

Joozwa napisał/a:
benzyna - 4x2 1171kg vs 4x4 1286kg - 115 kg różnicy
dyzel - 4x2 1205kg vs 4x4 1320 kg - 115 kg różnicy
dane z katalogu.

Tak na margiinesie, dane z cennika/katalogu nie zawsze są prawdziwe, np. wg katalogu masa własna DD ph2 4x2 1.6 16V (jeszcze z dotychczasowym silnikiem K4M) wynosi 1171kg, a w papierach do golasa (czyli z pewnością najlżejszej wersji 4x2 1.6 16V) mam 1212kg

Cav - 2015-07-20, 21:42

Karenzo napisał/a:
Inna kwestia to oszczędność która przejawia się w blachach czy wyposażeniu

przy konstrukcji skrzyni ustawienie przełożeń nie generuje dodatkowych kosztów


Widać jednak generowało, skoro nie zrobili tego tak jak powinni.

DD - 2015-07-20, 23:36

DrOzda napisał/a:
Jeszcze jedna ciekawostka - do podstawowego golasa Dustera można za 1000 PLN dołożyć przednie elektryczne szyby i centralny zamek z pilota - coś czego bardzo mi brakowało w tej wersji.
Tak to przedstawiłeś, jakby była to jakaś ciekawostka/nowość (przynajmniej takie odniosłem wrażenie), a przecież pakiet komfort (CZ + el. szyby przód) za 1000zl do golasa można zamawiać już od daawna - od momentu wprowadzenia DD ph2.
Xiron - 2015-07-22, 17:18

Witam,
zastanawiamy sie z zona nad Dusterem. Podoba nam sie i wiemy ze to nie rajdòwka- nam pasuje.
Dostaliśmy oerte na Dustera laurete z silnikiem SCe 115 s&s .
Wspominaliście, ze to nowy silnik a przynajmniej tak wynika z kontekstu. chodzilo o to, ze pod koniec wakacji pojawi sie duster z silnikiem od nissana.

W innym dziale byla mowa o tym, ze silniki do lpg (mam zamiar miec lpg) sa dostosowane do tego paliwa - wzmocnione zawory.
Tu powstaje pytanie nr 1:
czy cos wiecie moze jak ten silnik jaki mi zaproponowane pracuje z lpg?
Pytanie nr 2:
czy warto pozostac przy slabszym silniku ale mniej zawodnym(wersje 105)

Mam mitsubishi carisme z lpg i mam dosc elektroniki ktoea jest zbyt inwazyjna w japonczykach. Wiem jak dzwonią zaworki po przejechaniu 50k km na lpg.
Nie chce powtorki tego przy innym silniku rodem z Japoni
Jestem spokojnym kierowca szosowym i chce miec auto o stosunkowo malej awaryjnosci, ktore nie wymaga technologi Nasa do naprawy czegos. Padlo na Dustera i podoba nam sie.
Zadalismy pytania do dealera ale cisza stad prosba do Was o informacje w temacie nowej wersji silnika jesli macie. Byc moze pytania wyslane dealerowi byly mniej wygodne jak chocby po zamontowaniu lpg ale to dzieki zapoznaniu sie z informacjami z tego forum-b.dobre.

ps.przepraszam za brak polskich liter ale na goraco piszemy z zona z taba po wizycie w salonie.

Karenzo - 2015-07-22, 17:58

Trudno ci będzie pozostać przy silniki K4M 1.6 16V 105 KM
bo jest już w nowych wozach nie osiągalny
Ten silnik miał wzmocnione zawory przy zakupie fabrycznej instalacji LPG , Przy zwykłej nie miał ale nikomu jeszcze tych zaworów nie wypaliło

H4M 1.6 16V SCe 115 s&s - Start and STOP
to nissanowski silnik dostępny w od teraz w dusterze
Nie ma jeszcze w opcji LPG (fabrycznego )
Jak współpracując z dokładanymi instalacjami LPG nie wiem .

Jeżeli chcesz załapać się na dustera ze starożytnym K4M 1.6 16V 105 KM z fabryczną instalacją to właśnie jest ostatni dzwonek kiedy dillerzy mogą je jeszcze mieć na placach .
Tego auta od jakiś 2-3 tyg nie da się już zamówić

Xiron - 2015-07-22, 18:11

dziekuje za odpowiedz.
wpisano nam fabryczna lpg w ofercie chciaz tego nie ma oficjalnie . powiedziano nam, ze w zasadzie czekaja na oficjalne pozowolenie na lpg. ok pazdziernika bylby odbior.

czy masz moze informacje czy start-stop bedzie wylaczany-taka mozliwosc?

Karenzo - 2015-07-22, 18:17

nie mam
wydaje mi się że tak jak wszędzie po uruchomieniu pojazdu będzie możliwość wyłączenia S&S na 1 cykl rozruchowy .
Ale nie ma takich rzeczy której Polacy nie przerobią

Do takiego auta obowiązkowo 5 letnie gwara, u mnie wszystko co się psuło nawaliło po 3 latach .a mam dużo prostsze auto
a psuło się :
-skrzypiący pedał sprzęgła (tulejka )
-padający akumulator (wadliwa seria , wymieniony od ręki )

Xiron - 2015-07-22, 18:22

s&s czyli samochod staje, dajmy na to na swiatlach i silnik gasnie. chcemy ruszyc to sie uruchamia. tak to dziala, tak?
jesli tak to jest to pomysl chorej glowy, ktora nie slyszala nigdy kiedy sie silnik najbardziej zuzywa.

Karenzo - 2015-07-22, 18:34

to pomysł księgowego który widzi że wymiana silnika kosztuje 50 tyś :mrgreen:

Oczywiście nie przesadzając . obieg olejowy jest ciągle włączony więc nie wysapuje typowe tarcie jak w rozruchu na zimno .
Ale mimo wszystko rozrusznik , alternator czy akumulator są 5-10 razy droższe oraz bardziej awaryjne

Xiron - 2015-07-22, 18:47

czyli jesli dobrze rozumiem, szybki start spod swiatel przestanie istniec. no dobrze a jak ze staniem w korku? przeciez jak to nie bedzie mialo mozliwosci wylaczenia to wiekszy korek i silnik bedzie odpalany po kilkadziesiat razy...szczotki rozrusznika beda masakrowane.
Dar1962 - 2015-07-22, 18:48

Xiron napisał/a:
Dostaliśmy oferte na Dustera laurete z silnikiem SCe 115 s&s .

miałem nissana z tym silnikiem przez 6 lat i przez taki okres udzielałem się na forum nissana. Wedle tego co pamiętam, nikt nie gazował tej jednostki. Panuje obiegowa opinia,że te silniki nie lubią LPG. Zresztą mają rozsądne spalanie, więc po co psuć to co jest dobre? Jeśli zależy ci na LPG, to stary silnik benzynowy od Renaulta nadaje się do tego idealnie

eplus - 2015-07-22, 18:49

Karenzo napisał/a:

a psuło się :
-skrzypiący pedał sprzęgła (tulejka )
-padający akumulator (wadliwa seria , wymieniony od ręki )

Przedłużona gwarancja ma różne ceny, przy pełnej odpłatności na pewno taniej wyszedłby akumulator na własny koszt i ta tulejka.
A starty/stopy mają elektryczną pompę oleju, że się smarują na postoju?

Karenzo - 2015-07-22, 18:52

pewnie nie
:lol:
Dar1962,
gazować można wszystko , tylko niektóre silniki trudniej inne łatwiej
polak za to jest leniwy i wychodzi z założenia że jak coś jest trudne to jest nie do zrobienia .
Jak sobie kupisz fabryczne LPG to możesz gwizdać na to , ma być elegancko ciebie problemy nie interesują


Z tego co pamiętam to silniki trudno gazowalne od renult miały w wersajch farbycznych LPG ulepszenia
np 1.6 MPI które na gazie trzeba było regulować zawory co 10 tyś , a w wersji fabrycznej co 50 albo 100
Coś takiego było też w 1.4 MPI


Z tego co wiem 1.6 VVT od suzuki uchodzi za silnik nie gazowalny ale od majstrów dowiedziałem się że wszystko się da ale
trzeba zrobić dobrze i drożej (trzeba kupić wtryski za 500 zł a nie 80 )
co już polskich druciażom przez gardło nie przechodzi

Dar1962 - 2015-07-22, 18:54

nie sądzę aby przynajmniej w pierwszym roku produkcji fabrycznie gazowano tą jednostkę
Karenzo - 2015-07-22, 18:58

A jeszcze jedna kwestia czy Xiron dostał oferte na fabryczne LPG czy na dokładane w salonie
bo na dokładane bym się nie zgodził

Maximus - 2015-07-22, 19:01

eplus napisał/a:

Przedłużona gwarancja ma różne ceny, przy pełnej odpłatności na pewno taniej wyszedłby akumulator na własny koszt i ta tulejka.
A starty/stopy mają elektryczną pompę oleju, że się smarują na postoju?


Pod koniec czerwca dałem 1 zł za dodatkowe 2 lata gwarancji ale tylko do 60 tys. km czego pewnie nie dam rady przejechać. Może jest jeszcze ta promocja.

Wymyślili pewnie jakiś nowy patent na LPG na ten nissanowski silnik - ale teraz to się ciesze że zdążyłem wyrwać jeszcze tego "dinozaura" od renault.

Maximus - 2015-07-22, 19:04

Karenzo napisał/a:
A jeszcze jedna kwestia czy Xiron dostał oferte na fabryczne LPG czy na dokładane w salonie
bo na dokładane bym się nie zgodził


Nie wiem czemu - ja mam pełną gwarancje na dokładane LPG w salonie a wyrwałem je w cenie 2900 zł i jeszcze butla okaząła się większa niż sprzedawca w salonie twierdził bo nie 40 ale 61 L.

Xiron - 2015-07-22, 19:09

oferta ma zapis o fabrycznym lpg i felgach z lekkich stopow.
znalazlem taki artykul o tych nowych silnikach:
http://www.test.auto.pl/n...ilnikowa-dacii/

l

http://www.auto-swiat.pl/...ikacjach/gjfgxv

mam dylemat jak wspominalem wczesniej: szukac dustera ze starszym silnikiem z lpg czy wybrac ten nowy z lpg. Macie doswiadczenie z lpg i tymi starszymi silnikami.
zamulaja te auta czy tez typowy samochod, ze jak trzeba to sie zbierze zeby szybciej ruszyc?
napewno umowie sie na jazde. jestem ukierunkowany na auto z napedem na 2 kola.

Maximus - 2015-07-22, 19:17

Xiron wybór tego nowego silnika z LPG to zawsze jakieś ryzyko ale masz gwarancje producenta. A jak zależy Ci na prędkości to te 10 KM furory co prawda nie zrobi ale szybciej na pewno będzie. Ty chyba musisz zdecydować.

No i nie zauważyłem żeby LPG zamulało auto a mam już drugie - wcześniejsze 8 lat zagazowane i to nawet sekwencja nie była.

BoloSr - 2015-07-22, 20:26

Na stronie niemieckiej Dustera Sce mozna zamowic z Lpg :-)
Karenzo - 2015-07-22, 21:06

Maximus
ty masz instalacje dokładana przez dillera
taka operacja ma plusy i minusy
minusy :
fachowość monterów
plusy :
komercyjna instalcja lpg

przy fabrycznym lpg jest z deka inaczej
po pierwsze sterownik jest napisany pod konkretny silnik i koryguje tylko dawki paliwowe (elastycznie ) Po drugie silnik został przystosowany do zasilania gazowego poprzez np odpowiednie otwory na kolektorze ssącym oraz wzmocnionych elementach np zaworach /tłokach
Wszystkie elementy musiały być przemyślane i przetestowane . Np miejsce przykręcenia butli . Przy montażu u nas w PL montują jak wiertarka podejdzie . Niby wszystko w ASO jest znormalizowane przez centrale ale jakoś 2 butle komuś się na forum urwało tak dobrze w aso mu zamontowali ...

Żeby nie było tak pięknie fabryczne lpg ma dziwaczne ustawienie przełączania na lpg (przy obrotach rosnących ) i wysokie koszty serwisowe
Mimo wszystko jestem zadowolony z wyboru .
Każdy jak słyszy że z gazem to myśli że druciarstwo i taniocha ale jak powiem że fabryczny to zazdroszczą

Xiron - 2015-07-23, 08:23

Karenzo, zgadzam sie w pełni.
Dlatego szukam właśnie teraz Dustera z silnikiem z normu Euro 5 , coś jak Ty masz. Boję się zostać testerem nowego silnika tym bardziej, że to japończyk, który według opinii nie bywal pod gazem.
Sam mam japończyka (Carisma)i on głupieje na gazie, trzeba mega mega mocno dbać o to co pokazuje silnik - nie jest on stworzony do tego paliwa po prostu .
Powiedzielismy sobie z żoną w końcu dość, dość ciągłych napraw, regulowań, dziwacznych informacji o błędzie R#$@%$# gdzieś tam. Zadnych dwumas, turbo itp....


Dziękuje Wam za odpowiedzi bo w niektórych tematach mnie utwierdziły a na niektóre zwróciliście uwagę (wzmocnione zawory pod LPG) no i ten S&S.

Karenzo - 2015-07-23, 09:05

opinie to są tylko plotki
skoro silnik wyjedzie z fabryki jako dostosowany do LPG to na pewno problemów z nim nie będzie

Visena - 2015-07-23, 09:21

Xiron napisał/a:

zamulaja te auta czy tez typowy samochod, ze jak trzeba to sie zbierze zeby szybciej ruszyc?
napewno umowie sie na jazde. jestem ukierunkowany na auto z napedem na 2 kola.


Mam autko Duster Duster, 1,6, 105, wersja "goła". Odebrany z salonu w maju br.
Zainstalowałam gaz na początku lipca (w Słupsku w firmie PTAK - POLECAM !!! Jak się zbiorę to opiszę wszystko po kolei w osobnym wątku) i jestem BARDZO zadowolona.
Nie zauważyłam ŻADNEJ różnicy. Absolutnie żadnej.
Auto jest identycznie "zrywne" (jeśli można dustera z tym silnikiem :mrgreen: nazwać zrywnym), silnik pracuje równo, no nic kompletnie się nie zmieniło.
Poza ilością kasy zostawianej na stacji benz. :mrgreen:
Jeździłam wcześniej zagazowanymi volvami (automaty o bardzo dużych pojemnościach) i uważam że to jakiś mit z tym "zamuleniem". Nie jestem techniczna/mechaniczna ale...koledzy z pewnością potrafią to Xironowi wyjaśnić :lol:

Trzeba pamiętać o kosztach. Przeglądów itp. Te rosną. Ale w stosunku do ceny gazu - jeśli się dużo jeździ a planuje posiadać autko kilka lat - jest to i tak opłacalne. Wzrastające koszty przeglądów są niezależne od tego czy masz gaz fabryczny czy nie. Gaz to gaz...
I pamiętaj, że z gazem nie wolno wjeżdżać na niektóre parkingi podziemne (i galerie handlowe i budynki mieszkalne !!! Zwróć uwagę na te znaki bo można się zdziwić!).

route2000 - 2015-07-23, 09:48

Xiron napisał/a:

mam dylemat jak wspominalem wczesniej: szukac dustera ze starszym silnikiem z lpg czy wybrac ten nowy z lpg. Macie doswiadczenie z lpg i tymi starszymi silnikami.
zamulaja te auta czy tez typowy samochod, ze jak trzeba to sie zbierze zeby szybciej ruszyc?
napewno umowie sie na jazde. jestem ukierunkowany na auto z napedem na 2 kola.

Auta z gazem nie zamulają, jak są dobrze założone i zestrojone do DANEGO silnika.
Najważniejszy przy montażu jest dobry i kumaty gazownik nawet ze stodoły niż druciarz z wypasionym salonem na błysk. To jest podstawa. ;-)

Prezes - 2015-07-23, 12:46

Z gazem zawsze mogą być problemy. Jak ktoś ich nie chce to niech gazu nie zakłada. Ja miałem kilka aut na gaz i z niektórymi nic się nie działo u innych coś trzeba było poprawiać lub coś regulować. A to zgasł na luzie, a to coś innego.
Jednym się trafi dobrze innym gorzej. Były przecież problemy z instalacją z fabryki i nikt długo nie potrafił tego naprawić, a poza ASO nie można.
Teraz stawiam na mniejsze silniki lub diesle. I nie martwię się czy silnik mi zgaśnie albo się przydławi.

Karenzo - 2015-07-23, 12:58

do utrzymania gwaracji wymagany jest utrzymanie rygoru serwisowego w ASO .
nikt nie mówi o naprawach , naprawiać możesz nawet sam .
Tylko aso może usprawiedliwiać inne usterki poprzez ingerencje przez użytkowania co wyklucza gwarancje . Tylko że faktycznie trzeba zostawić ślady naprawy np nieoryginalne części
Takie same warunki są do każdego samochodu .

Dar1962 - 2015-07-23, 13:37

ja chętnie zamieniłbym swój silnik na ten od nissana - oczywiście żadnego majstrowania z LPG. Ten motor z pewnością jest mniej paliwożerny - nawet w topornym i mało opływowym DD. Najlepiej założona i dostrojona instalacja gazowa to dodatkowe przewidywalne koszty obsługowe i zwiększone ryzyko tych nieprzewidywalnych - pomijając już nerwy z tym związane i brak potrzebnego wtedy zwykle najbardziej auta. Jeśli Duster 2x4 z tym motorem palił by średnio 8/9 l Pb/100 km, nie widzę sensu psucia go
ZbujMadej - 2015-07-23, 13:42

Polecam dogłębną lekturę tematu http://lpg-forum.pl/jaka-...zamontowac.html
lub zadanie tam pytania. Odpowiedzą praktycy.

Temat zbliżony, to chyba ten sam silnik : http://lpg-forum.pl/jaka-...aia-t48143.html

Wyszukiwarka:

http://lpg-forum.pl/searc...0&submit=Szukaj

W skrócie : da się zagazować, ale nie jest to robota dla Pana Heńka w garażu a i niektóre warsztaty też potrafią spaprać robotę.

Karenzo - 2015-07-23, 13:46

z gazem jest jak z dieslami
jedni lubią drudzy nie
nie ma w tym bardziej technicznych powodów

Prezes - 2015-07-23, 17:26

Karenzo, poza ASO nie można było fabrycznego gazu robić w Dacii, bo sterownik zablokowany czy coś...
Karenzo - 2015-07-23, 17:44

Nie
sterownik ma zablokowane zmienianie ustawień bo wgrane są procentowe nastawy dawek korygujących . Dawki brane są z ECU .
Przy zwykłych sterownikach ustawia się to na sztywno . Tutaj jest elastyczne .
To jest super problem jest w tym że sterownik gazowy ma inne ustawienia
np . temperatura załączania LPG i kiedy takową powinna się załączyć
I to jest główny problem , ktoś zdecydował że instalacja ma załączać się na obrotach rosnących .
Co drażni niektóre osoby bo powoduje przerwę w przyspieszaniu na 1 sek .

Sterownik jest zablokowany tzn nie można wprowadzać w nim zmian , można odczytywać parametry i błędy czyli wszelkie fizyczne naprawy można zdiagnozować i naprawić .

To że sterownik jest zablokowany jest całkiem zrozumiałe , gdyby nie był jakiś domorosły tunner mógł by dowolnie kształtować mape wtrysków co np przyczyniło by się do wypalenie zaworów lub wypalenia katalizatora co oczywiście by reklamował na gwarancji

Xiron - 2015-07-23, 17:55

dealer oferuje to co che z grubsza ale gaz Landi Renzo-jego instalacje u niego. to licencjonowany dealer.
pyt1: czy jest roznica pomiedzy silnikiem 1,6 105km ktory ma zalozona fabryczna lpg a silnikiem jak poprzedni ale zalozonym lpg w salonie? mam na mysli np wzmocnione zawory.
dwaj delaerzy z ktorymi rozmawialem,mowia ze nie ma roznicy.

pyt2:czy dolozenie takiej instalacji j.w. nie powoduje utraty gwarancji na silnik?
pozdrawiam
X

Karenzo - 2015-07-23, 18:10

Jest różnica , silnik z fabryczną instalacją ma inne numery katalogowe
Zapytaj dillera czym się różni K4M 616 I K4M 690

instalacje dzielimy na
fabryczną plusy : pełna gwarancja producenta , zintegrowane okablowanie silnika , wzmocnione zawory
minusy : mały zbiornik LPG (40 L ) ,zablokowany sterownik (aso też nie może go edytować )
Silnik jest specjalnie przystosowany do LPG ma inne kodowanie (K4M 616 po lifcie K4M 642) kiedy zwykłe wersje benzynowe to K4M 696 lub 4x4 K4M 606 po lifcie K4M 646
instalacja dedykowana :
Występuje tylko i wyłącznie kiedy do danego modelu nie występuje instalacja fabryczna.
Jest montowana na miejscu przez salon
plusy : pełna gwarancja producenta ,
minusy : czasami słabe umiejętności monterów z aso
dilerska :
Jest to instalacja zakładana na własną rękę przez dilera (sprzedawce) .
plusy : tańsza , możliwość dowolnej konfiguracji
minusy : tracimy gwarancje na silnik producenta zamiast tego od dillera otrzymujemy jego gwarancje . Jesteśmy z nim związani nierozrywalni na cały okres gwarancyjny

Xiron - 2015-07-23, 18:21

nie do konca rozumiem bo duster jest w wersji zfabrycznym lpg jak i bez (to co nam oferuja teraz plus dolozenie instalacji w aso)
landi renzo jest dedykowana instalacja do daci.
jej zalozenie w aso nie spowoduje utraty gwarancji na silnik w zamian za gwarancje aso?
zalezy mi na gwarancji daci pelnej.

Marek1603 - 2015-07-23, 19:29

Gwarancję przejmuje wtedy ASO na podzespoły związane z LPG w tym na silnik.
Karenzo - 2015-07-23, 20:28

konkretnie
duster 4x2 jest w wersji z fabryczną instalacją LPG
duster 4x4 jest w wersji z dedykowaną instalacją lpg (ma pełną gwarancje producenta )

jeżeli sobie zamówisz dusera 4x2/4x4 w benzynie i dogadasz się z salonem żeby zainstalowali ci jakąś inną instalacje LPG wtedy masz dilerską

fotorobart - 2015-07-23, 20:30

Xiron napisał/a:
(...)
landi renzo jest dedykowana instalacja do daci

do Skody też jest dedykowana Landi Renzo

Xiron - 2015-07-23, 23:24

Karenzo, dziękuję za informacje, wszystko jasne.
Domel2250 - 2015-07-24, 10:13

Dar1962 napisał/a:
ja chętnie zamieniłbym swój silnik na ten od nissana - oczywiście żadnego majstrowania z LPG. Ten motor z pewnością jest mniej paliwożerny - nawet w topornym i mało opływowym DD. Najlepiej założona i dostrojona instalacja gazowa to dodatkowe przewidywalne koszty obsługowe i zwiększone ryzyko tych nieprzewidywalnych - pomijając już nerwy z tym związane i brak potrzebnego wtedy zwykle najbardziej auta. Jeśli Duster 2x4 z tym motorem palił by średnio 8/9 l Pb/100 km, nie widzę sensu psucia go

Duster 2x4 z obecnym silnikiem 1,6 pali średnio przy mało oszczędnej jeździe 8/9 l na 100km :mrgreen:

Dar1962 - 2015-07-24, 15:24

Domel2250 napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
ja chętnie zamieniłbym swój silnik na ten od nissana - oczywiście żadnego majstrowania z LPG. Ten motor z pewnością jest mniej paliwożerny - nawet w topornym i mało opływowym DD. Najlepiej założona i dostrojona instalacja gazowa to dodatkowe przewidywalne koszty obsługowe i zwiększone ryzyko tych nieprzewidywalnych - pomijając już nerwy z tym związane i brak potrzebnego wtedy zwykle najbardziej auta. Jeśli Duster 2x4 z tym motorem palił by średnio 8/9 l Pb/100 km, nie widzę sensu psucia go

Duster 2x4 z obecnym silnikiem 1,6 pali średnio przy mało oszczędnej jeździe 8/9 l na 100km :mrgreen:


przy średnio oszczędnej jeździe wersja 4x4 circa 1 l więcej. Motor nissana będzie palił mniej z tej prostej przyczyny, że trudno o tak paliwożerną jednostkę jak stara 1,6 16V made in renault

Karenzo - 2015-07-24, 15:46

Jakoś super nowoczesny 1.2 tce w mieście potrafi palić 7-8 l
cudów nie ma

wladek - 2015-07-24, 17:54

Poprzednio miałem Dustera z silnikiem 1,6, a od miesiąca nowego z silnikiem 1,2 TCe. Stwierdzam, że nigdy bym już nie wziął 1,6. Duster z tym silnikiem jest bardzo cichy, nabrał wigoru, nie ma problemów z wyprzedzaniem oraz pali około 2 l/100 benzyny mniej.
Maximus - 2015-07-24, 18:41

wladek napisał/a:
Poprzednio miałem Dustera z silnikiem 1,6, a od miesiąca nowego z silnikiem 1,2 TCe. Stwierdzam, że nigdy bym już nie wziął 1,6. Duster z tym silnikiem jest bardzo cichy, nabrał wigoru, nie ma problemów z wyprzedzaniem oraz pali około 2 l/100 benzyny mniej.


Miałeś pewnie Dustera przed liftem bo obecny 1,6 tez jest bardzo cichy. Może wigoru nie ma więcej niż miał ale ja żadnego problemu z wyprzedaniem nie mam tylee że na drogach zbyt wiele okazji do wyprzedzania nie ma, sznur samochodów przede mną i sznur na sąsiednim pasie - wszyscy nawet z silnikami 2,5 w górę jeżdżą grzecznie jeden za drugim. Dodatkowo w porównaniu z ubiegłym rokiem i początkiem tego wszyscy od dziwo w terenie zabudowanym 50 jadą max 60. 1,2 Tce nie wziąłem bo samochód będę trzymał dłużej i nie wiadomo co w tych nowych wynalazkach się urodzi. Nawet jakby Tce palił 5 /100 to i tak mi na LPG taniej wychodzi :P.

Marek1603 - 2015-07-24, 19:28

Mówisz, że 2l mniej. To teraz policz kiedy zwróci ci się różnica w cenie. Nie bierz pod uwagę kultury pracy, jazdy itd.
Mnie przy porównaniu Lodgy 1,6MPI i 1,2 TCe wyszło, że dopiero po 90000km z wymianą rozrządu w 1,6 dopiero zwróci się różnica w cenie.
Po 100000km zaczyna się wymiana elementów eksploatacyjnych i tutaj różnica w cenie znowu na korzyść 1,6 będzie.

Wiem, że jest inna jazda TCe ale rozsądek wziął górę, a wyciszenie między starą MCV i Lodgy jest o niebo lepsze na korzyść tej drugiej.

wladek - 2015-07-24, 20:13

Co do kosztów eksploatacyjnych silników 1,6 i 1,2 TCe należy wziąć pod uwagę, że ten drugi nie posiada paska lecz łańcuch rozrządu który w zasadzie nie wymaga wymiany. Jeżeli ktoś nie zauważa różnicy w dynamice na korzyść 1,2 TCe to prawdopodobnie nie jeżdził jednym i drugim.
Maximus - 2015-07-24, 20:56

wladek napisał/a:
Co do kosztów eksploatacyjnych silników 1,6 i 1,2 TCe należy wziąć pod uwagę, że ten drugi nie posiada paska lecz łańcuch rozrządu który w zasadzie nie wymaga wymiany.


Co do wymiany łańcucha rozrządu to jednak słyszałem od mojego mechanika że co prawda łańcuch to się nie zerwie jak pasek ale niestety przy większym przebiegu (większym niż na pasku) zaczyna być tak słyszalny że i go trzeba wymienić. Nie wiem czy to dotyczy najnowszych samochodów ale wszystkich starszych na pewno gdzie był łańcuch. Nie wiem jakie są koszty wymiany( łańcucha) ale wydaje mi się że eksploatacja na pasku będzie droższa.

Cav - 2015-07-24, 21:24

Karenzo napisał/a:
Jakoś super nowoczesny 1.2 tce w mieście potrafi palić 7-8 l
cudów nie ma


Tyle to pali na trasie.
W mieście 9-10.

Cav - 2015-07-24, 21:25

Marek1603 napisał/a:
Mówisz, że 2l mniej. To teraz policz kiedy zwróci ci się różnica w cenie. Nie bierz pod uwagę kultury pracy, jazdy itd.


Czyli najważniejsze cechy nie mają być brane pod uwagę?

Marek1603 - 2015-07-25, 09:44

wladek napisał/a:
Jeżeli ktoś nie zauważa różnicy w dynamice na korzyść 1,2 TCe to prawdopodobnie nie jeżdził jednym i drugim.


Ja nie powiedziałem, że nie ma różnicy, bo jest na korzyść 1.2, a jazdy autami z tymi silnikami się nie da w prosty sposób porównać.


Cav napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
Mówisz, że 2l mniej. To teraz policz kiedy zwróci ci się różnica w cenie. Nie bierz pod uwagę kultury pracy, jazdy itd.


Czyli najważniejsze cechy nie mają być brane pod uwagę?


Tak, dla mnie "nie mają" ponieważ rozsądek czyli cena, bierze górę.
Dałem tylko jako przykład, porównanie w cenie. Różnica w jeździe jak wyżej.

Identycznie jak w twoim przypadku. Wziąłeś Dacię zamiast np. KII, A zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć na co innego. To był mój wybór do którego mam prawo, a za zaoszczędzone pieniądze mam np. dwa tygodnie wczasów nad morzem dla czteroosobowej rodziny.

Dar1962 - 2015-07-25, 11:51

Maximus napisał/a:

Co do wymiany łańcucha rozrządu to jednak słyszałem od mojego mechanika że co prawda łańcuch to się nie zerwie jak pasek ale niestety przy większym przebiegu (większym niż na pasku) zaczyna być tak słyszalny że i go trzeba wymienić. Nie wiem czy to dotyczy najnowszych samochodów ale wszystkich starszych na pewno gdzie był łańcuch. Nie wiem jakie są koszty wymiany( łańcucha) ale wydaje mi się że eksploatacja na pasku będzie droższa.

nie robi się czegoś takiego jak "wymiana łańcucha" - wymienia się cały zestaw rozrządu (łańcuch, koła, hydrauliczny napinacz i dodatkowo - jak nakazuje rozsądek - pompę chłodziwa) Koszt takiego zestawu plus robocizna, to mniej więcej 2 razy tyle, co zestaw paskowy, więc o oszczędnościach raczej trudno mówić. Jedyna zaleta łańcucha w porównaniu z paskiem polega na tym,że (teoretycznie, bo w praktyce takie przypadki rzadko ale się zdarzają) nie grozi mu zerwanie, a rozciągnięcie sygnalizuje rosnącym hałasem. Za to luźny potrafi przeskoczyć, co powoduje skutek podobny do zerwania paska. Po wpadkach z wyjątkowo nietrwałymi napędami łańcuchowymi (np VW) wielu producentów wraca do pasków

Marek1603 - 2015-07-25, 12:36

W tce nie ma typowego napinacza jak dawniej tylko takie prowadnice więc moim zdaniem się mogą jeszcze szybciej zużyć.
Komplet łańcuch + prowadnice + napinacz prowadnic to koszt od 350zł do 600 paru za oryginał. Za 350 to masz w 1,6 z pompą wody i płynem chłodzącym.

GORDINI - 2015-07-25, 17:47

Dar1962 napisał/a:
a rozciągnięcie sygnalizuje rosnącym hałasem. Za to luźny potrafi przeskoczyć, co powoduje skutek podobny do zerwania paska. Po wpadkach z wyjątkowo nietrwałymi napędami łańcuchowymi (np VW) wielu producentów wraca do pasków

Mercedes silniki np.M271, BMW silniki N47 mają problemy z rozrządem na łańcuchu a są to marki tzw. Premium.
Wiele zależy od sposobu eksploatacji i serwisowania (np. interwały wymiany oleju)

Cav - 2015-07-26, 07:50

Marek1603 napisał/a:

Cav napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
Mówisz, że 2l mniej. To teraz policz kiedy zwróci ci się różnica w cenie. Nie bierz pod uwagę kultury pracy, jazdy itd.


Czyli najważniejsze cechy nie mają być brane pod uwagę?


Tak, dla mnie "nie mają" ponieważ rozsądek czyli cena, bierze górę.


Ja już się przekonałem (w Megane), że to nie rozsądek tylko nadmierne sknerstwo.
Można oszczędzić na marce, ale akurat na silniku się nie da, bo co się niby "oszczędzi" w ten sposób, to się straci na zdrowiu.
A dla mnie zdrowie jest więcej warte.

Marek1603 napisał/a:

Identycznie jak w twoim przypadku. Wziąłeś Dacię zamiast np. KII


Ale wziąłem z najlepszym silnikiem, jaki dało się kupić z 4x4, a nie najgorszym.

A akurat Kia nie oferowała nic konkurencyjnego, co by mogło w terenie pojechać - a taki był mój kaprys.

Teraz już jest wybór - Vitara, Mazda CX3 mają zbliżone (choć nadal droższe) oferty, więc już Duster nie będzie miał tak łatwo jeśli nie poprawią MOCNO oferty przy następnym modelu.

Zwłaszcza jeśli chodzi o działanie klimy - teraz niby nic się z nią nie dzieje, ale jest po prostu mało wydajna.

Teraz w Chorwacji, kuzynowi szybciej i przy mniejszych nadmuchu schładza się wielki Dodge Caravan niż mój Duster, w którym nie idzie osiągnąć stanu "za zimno", choćbyś nie wiem co robił.
A u niego jest zimno po kilku minutach, nawet gdy auta stały razem 2 h w pełnym słońcu.
W Dacii tak się po prostu nie da - w czasie jazdy coś tam chłodzi, ale dmuchawa minimum na 3 - dla mnie to nieakceptowalna wichura.

Marek1603 - 2015-07-26, 11:01

Cav napisał/a:
to nie rozsądek tylko nadmierne sknerstwo.


W tym temacie akurat nie będę z tobą dyskutował, ponieważ każdy sądzi według siebie, a i nie znajdziemy w tej dyskusji konsensusu.

Cav napisał/a:
Można oszczędzić na marce, ale akurat na silniku się nie da, bo co się niby "oszczędzi" w ten sposób, to się straci na zdrowiu.
A dla mnie zdrowie jest więcej warte.



Może rozwiniesz, bo nie wiem co ma wspólnego silnik ze zdrowiem człowieka. Nigdy nie doświadczyłem takiego uczucia/związku. Może to jest jakiś nowy rodzaj współżycia. Chciałbym wiedzieć, bo może coś tracę i jestem tego nieświadomy.

Karenzo - 2015-07-26, 16:40

Inicjator ten dyskusji zdaje się że ma już wybraną jednostkę napędową .
Jest ona powodem zakupu daci .
Dyskusja raczej mu nie pomoże

Marek1603 - 2015-07-26, 18:19

Może i ma ale ja bym się chciał dowiedzieć jaki ma wpływ na mój organizm silnik w mojej dacii, bo na razie żadnych ujemnych objawów nie mam.
Może muszę się do lekarza udać , bo nie dość, że nie wiem jak się to objawia to jeszcze nic niepokojącego nie czuję.

Karenzo - 2015-07-26, 19:08

już pisze
jak masz kijowi silnik to się będziesz denerwował
a złość piękności szkodzi

Marek1603 - 2015-07-26, 21:10

Ale ja się w ogóle nie denerwuję na silnik. Dlatego pytam, bo mi jest to uczucie obce.

Jeżeli kolega się denerwuje to niech się uda do lekarza.
Jeżeli miałby się denerwować to też raczej się nadaje do leczenia.

Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy kupuje to co chce. A jeżeli się komuś nie podoba co kupiłem to jest na to złoty środek.

https://www.youtube.com/w...d&v=AapKpfGF0fE

Cav - 2015-07-27, 06:43

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:
to nie rozsądek tylko nadmierne sknerstwo.


W tym temacie akurat nie będę z tobą dyskutował, ponieważ każdy sądzi według siebie, a i nie znajdziemy w tej dyskusji konsensusu.



Jasne, to było tylko wyrażenie odmiennej opinii, a nie dyskusja.

Marek1603 napisał/a:

Cav napisał/a:
Można oszczędzić na marce, ale akurat na silniku się nie da, bo co się niby "oszczędzi" w ten sposób, to się straci na zdrowiu.
A dla mnie zdrowie jest więcej warte.



Może rozwiniesz, bo nie wiem co ma wspólnego silnik ze zdrowiem człowieka.


Szlag mnie trafia gdy mam jeździć czymś co nie przyspiesza dobrze w żadnym zakresie obrotów.
Podobnie gdybym miał trzymać 5 tys obr/min na każdym biegu, czego wymaga wolnossący benzyniak żeby był łaskaw w ogóle się rozpędzać w zauważalnym tempie.

Marek1603 - 2015-07-27, 07:04

Cav napisał/a:

Szlag mnie trafia gdy mam jeździć czymś co nie przyspiesza dobrze w żadnym zakresie obrotów.


No to mnie uspokoiłeś, bo mnie szlag nie trafia. Wygląda, że jestem zdrowy.
A tak się składa, iż lubię te 5000 obr/min i nie wyobrażam sobie innego dźwięku silnika.
Pomimo twojej opinii wygląda jednak, że przyspiesza skoro ja i tysiące osób przemieszczają się z punktu A do B.

Cav - 2015-07-27, 07:17

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:

Szlag mnie trafia gdy mam jeździć czymś co nie przyspiesza dobrze w żadnym zakresie obrotów.


No to mnie uspokoiłeś, bo mnie szlag nie trafia. Wygląda, że jestem zdrowy.


Albo nigdy nie pojeździłeś dłużej czymś lepszym.

Też tak miałem za młodu, że uważałem iż tańsze jest lepsze, ale jak spróbowałem tego faktycznie lepszego, to już do byle czego wracać nie chcę.
Teraz tylko się boję, żeby nie trafiło mi się auto z automatem, bo mogę do manuala też nie chcieć wracać, a automaty robią coraz bardziej awaryjne.....

Xiron - 2015-07-27, 08:17

Szanowni,
powrócil dylemat wyboru silnika.
Auto jakie chcemy ( 1,6 silni renaulta, LPG, Offroad, easy) jest niedostępny lub mega ciężki do dostania
Gazownik jaki serwisuje mi obecne auto powiedział ze silnik od QQ 1,6 jako jedyny daje się rozsądnie zagazować ale trzeba bardzo uważać na serwis, ustawienia.
Instalacja wymaga dodatkowe urządzenia (nie pamietam teraz jego nazwy ale to mniej istotne).

Co do użytkownaia to od auta jakie wybralismy oczekujemy:
- móc jechać 110-120 km /h po trasie
- wyprzedzić tira jak zajedzie droge i aby nie trwało to pół minuty

Boimy sie tego nowego silnika od QQ a raczej tego, żeby nie zostać testerami końcowymi.
Z drugiej strony piszecie, że klasyczny 1,6 jest zły, potem dobry itd. Ja to rozumiem bo ocena jest oceną subiektywną często.
Mając powyższe oczekiwania co do silnika polecalibyście nadal tą wersję klasyczną czy też nie?

pozdrawiam
KM

Maximus - 2015-07-27, 08:30

Normalnie na silniku renault 1,6 16V daje się spokojnie wyprzedzać tiry itd. Jednak skoro ten od QQ silnik daje się zagazować ma mniejsze spalanie i jest trochę mocniejszy to brałbym ten mimo że napisałem że jestem zadowolony z silnika renault.
Może ja jeżdżę bardzo spokojnie i nie potrzebuje innego silnika - wcześniej w megane 1,6 8V tez mi odpowiadał - przez 8 lat tylko 1 mandat za przekroczenie prędkości a zdarzało się że pędziłem 195 km/h autostradą - teraz już bym tak nie jechał.

Musisz sam coś wybrać - być może nie będziesz miał już wyboru i zostanie Ci tylko ten od QQ i też okaże się dobrym jak nie lepszym wyborem.

Xiron - 2015-07-27, 09:02

Maximus, dziękuje za odpowiedź.

Pozdrawiam
X

corrado - 2015-07-27, 09:06

Jeśli silniczek nie ma zmiennych w czasie faz rozrządu ( w japończykach to VVT, w Suzuki SX4 też już jest w 1.6 16v ), to nie będzie problemów. Zmienne w czasie czasu otwarcia i zamknięcia komory spalania, są ciężkie do wysterowania odpowiednią dawką LPG żeby nie było niewybuchu albo cofnięcia do kolektora ssacego.
Xiron - 2015-07-27, 09:17

jest wielce pradw. ze własnie ma te zmienne fazy rozrządu.
DrOzda - 2015-07-27, 09:43

Plochoj tancorom jajca mieszajut czy tam złej baletnicy ....
gazownikom z reguły przeszkadza co nieznane i czego nie robili więc wymyślają jakieś bajki na usprawiedliwienie wlasnej ignorancji. Skoro Renault oferuję taką firmową instalację to znaczy ze się da to zestroić poprawnie i bez szkody dla silnika. Zresztą legendy o podatności silników na gazownie maja długą tradycje. Ot choćby w każdej gazecie poczciwy 1.4 8v z reno i dacii przedstawiano jako nie nadający się do gazu.Tymczasem robiono na nich po pół miliona kilometrow.Ale pod warunkiem regularnej choć banalnie prostej regulacji luzu zaworowego. W silnikach niemieckich jest hydrauliczna kompensacja stąd opinia ze francuskie są problematyczne.

Xiron - 2015-07-27, 10:00

Te auta z nowym silnikiem i LPG miały być ok października, teraz już listopada.
Takie info dostałem w salonie. Zeby potem nie okazało się, że nie będzie ich.
Jak macie jakieś inne info to prośba o podrzucenie

Karenzo - 2015-07-27, 10:06

napisz na Lpg forum zapytanie o ten silnik to ci napiszą sami monterzy czy można to gazowac
Ajgor - 2015-07-27, 10:08

wielu potencjalnych nabywców nie będzie chciało czekać tyle miesięcy, w dodatku bez pewności, że opcja z LPG będzie w ogóle dostępna...
Marek1603 - 2015-07-27, 10:23

Cav napisał/a:

Albo nigdy nie pojeździłeś dłużej czymś lepszym..


Widzę, że ty nie jeździłeś niczym mocniejszym.
Jako najstarszy przykład z garażu kuzyna Ford mustang z 1966 (chyba) V8 5,0L
Więc wiem co to znaczy moc i to w jednym z najlepszych wydań.

I najnowszy Dodge Challenger SRT8 392 2011 6,4 V8

Autka zajefajne ale jakoś nie połknąłem na tyle bakcyla, "spróbować" coś takiego nabyć. Z drugiej strony jest to już spory wydatek, na który mogło by mnie po prostu nie stać, a tak daćkę mogę sobie wymienić co np 6 lat i normalnie egzystować.

Zdjęcia przykładowe. Chociaż to drugie w identycznej wersji 400 konnej.

ZbujMadej - 2015-07-27, 13:10

Oho, teraz koledzy będą sobie mówili, kto ma dłuższego...znaczy szybszego.

Xiron - http://lpg-forum.pl/searc...0&submit=Szukaj
ewentualnie załóż nowy temat - tam nie gryzą, za to ładnie odpowiadają, jak stosujesz się do zasad na forum.


Na stronie Dacia.de jest 3dkonfigurator i możesz tam wybrać wersję silnikową z LPG, także będzie możliwość instalacji gazowej. Według mnie będzie ona miała zblokowany sterownik, właśnie po to, żeby Janusze z garażu pod blokiem nie kombinowali i nie było problemów z gwarancją.

Xiron - 2015-07-27, 13:17

Szanowni, pytanie jeszcze dot. pracy silnika 1,6 105 KM.
To da mi jakiś obraz, porównanie.
Aby jechac moją Cari 120 km/h , silnik musi mieć ~3,1 k rpm'ów. Jazda po trasie, 5ty bieg.
Jak pokazuje obrotomierz Dustera przy takiej prędkości?
Mam na mysli jazdę a nie moment wyprzedzania itp.

Karenzo - 2015-07-27, 13:21

duster 4x2 czy 4x4 ?
w 4x2 przy faktycznej prędkości 120
3394 obr
przy licznikowych będzie ok 3200 -3300

Xiron - 2015-07-27, 13:32

4x2 bo to nasz target ale 4x4 łaj not :)
dziękuje

Karenzo - 2015-07-27, 13:51

https://www.youtube.com/watch?v=LNDPwZw1zIE
Xiron - 2015-07-27, 13:55

wyczes ten link Karenzo. Bardzo Tobie dziekuję.
jak wspominalem, mam Carizme i jest powolniejsza i glośniejsza już w okolicach 3k. Rozwiałeś moje obawy .

BoloSr - 2015-07-27, 13:57

Xiron napisał/a:
Szanowni, pytanie jeszcze dot. pracy silnika 1,6 105 KM.
To da mi jakiś obraz, porównanie.
Aby jechac moją Cari 120 km/h , silnik musi mieć ~3,1 k rpm'ów. Jazda po trasie, 5ty bieg.
Jak pokazuje obrotomierz Dustera przy takiej prędkości?
Mam na mysli jazdę a nie moment wyprzedzania itp.


bedzie podobnie albo trochw eicej ale spalanie bedzie spro wyzsze niz w tym aucie co miales :)

Karenzo - 2015-07-27, 14:04

Ale ja jestem złym przykładem bo wygłuszałem auto :)
ale nowe podobno są ciche

Xiron - 2015-07-27, 14:05

ze wiecej lpg to nie jest ból. te 120-130 to na trasie nie czesto jade. najczesciej jest mniej.
Podalem tą prędkość bo Cari robi się nieznośna przy niej.

Karenzo - 2015-07-27, 14:06

aktualnie wygląda to tak
https://www.youtube.com/watch?v=xykpB2ic4ac

ZbujMadej - 2015-07-27, 14:42

W nowej DD przy prędkościach do 120km/h będzie ciszej niż w Carismie. Powyżej 120 km/h oprócz silnika dochodzi też mocno słyszalny szum powietrza - mistrzem aerodynamiki to Duster nie jest.
PiotrWie - 2015-07-27, 15:13

Silnik Opla 1,8 ma zmienne fazy rozrządu, też twierdza że się go nie da zagazować, a na forum Zafiry co drugi ma LPG i jest zadowolony - tak więc nie jest prawdą że zmiennych faz rozrządu nie da się zagazować.
PiotrWie - 2015-07-27, 15:24

Cav napisał/a:


Też tak miałem za młodu, że uważałem iż tańsze jest lepsze, ale jak spróbowałem tego faktycznie lepszego, to już do byle czego wracać nie chcę.

Normalny kierowca jak już przejechał te 750 tyś km to wie, że dla czasu przejazdu prędkość ma znaczenie jak jedziemy przynajmniej te 500km - poniżej czy Ferrari czy Duster 1,6 jeden pies - kilka minut nie gra roli. Silnik K4m jest typowym podstawowym silnikiem benzynowym - ma swoje odpowiedniki u innych producentów.
A Ty pewnie w tej megance miałeś coś uszkodzone - albo silnik albo np. zapieczone hamulce i dlatego nie jeździła - skoro innym K4M jeździ.
Z reguły to za młodu właśnie uważamy że powinno się jeździć 100/h w terenie zabudowanym a poza ze 200, a z wiekiem dochodzimy do wniosku że kilka minut nie ma znaczenia a istnieje coś takiego jak droga hamowania - ale u Ciebie jest odwrotnie - no chyba że to obhjaw wtórnego infantylizmu - ale wtedy to wypada oddać prawo jazdy, bo następnym etapem jest powrót do pampersów :-D

eplus - 2015-07-27, 19:47

PiotrWie napisał/a:
- ale u Ciebie jest odwrotnie - no chyba że to obhjaw wtórnego infantylizmu - ale wtedy to wypada oddać prawo jazdy, bo następnym etapem jest powrót do pampersów :-D

Następny w kolejce po plonka? :-D :mrgreen: :->

Cav - 2015-07-28, 06:13

Marek1603 napisał/a:
Cav napisał/a:

Albo nigdy nie pojeździłeś dłużej czymś lepszym..


Widzę, że ty nie jeździłeś niczym mocniejszym.


A z czego wnioskujesz?
Czyżbym twierdził, że im coś słabsze i gorzej przyspieszające tym lepsze?
Wtedy faktycznie mógłbyś takie bzdury wypisywać.....

Xiron - 2015-07-28, 11:49

Szanowni, czy zakładał ktoś z Was pakiet offroad po zakupie? Czy to w ogóle możliwe?
Chodzi o nadkola i listwy ochronne na drzwi

Karenzo - 2015-07-28, 11:53

tak
bardzo łatwo
ja sam zakładałem listwy

Xiron - 2015-07-28, 12:01

a koszt takich listew?
Samodzielne założenie nie kasuje gwarancji bo jakiś tam paragraf o tym mówi?

Karenzo - 2015-07-28, 12:06

Koszt różny czasem trafi się okazja na alledrogo za 200-300 zł
a nowe 800
żeby je założyć trzeba mieć dobrą taśmę piankową

gwarancja ? przecież jak pojedziesz do innego salonu niż auto kupione to oni nie wiedzą kto to zakładał .
Co najwyżej nie ma gwarancji na usługę przylepienia

Xiron - 2015-07-28, 12:22

chodzi o to, że auto kupione nie ma tego w opisie. Jak auto sie pojaiwa z tym w ASO no to czy nie ma ryzyka utraty gwarancji na lakier/karoserie. Pojawi sie rdza a Pan powie wtedy :"bo klej na taśmie był zły"
naciągam trochę ale wiemy, ze bywają kruczki i o to pytam m.in.

fotorobart - 2015-07-28, 12:36

w zamówieniu powinno być czy auto ma jakieś pakiety ...
Karenzo - 2015-07-28, 12:38

ale oni te listwy wlepiają w ASO
więc nawet nie ma informacji w systemie że auto to ma

fotorobart - 2015-07-28, 12:45

z tego co mi tłumaczono, listwy klei fabryka ... dlatego są w konfiguratorze na stronie dacia.pl inne pakiety montuje ASO ... ale nie mam 100% .. w każdym razie u mnie na fakturze i zamówieniu jest to wyszczególnione ... a jak auto przyszło z fabryki to off-road juz miałem :)
Karenzo - 2015-07-28, 12:52

Mi kleili nadkola w salonie , bo zrobili to tak dobrze że potem poprawiali
Marek1603 - 2015-07-28, 15:22

Na stronie dacia.pl masz katalog oraz cennik.

Jak się zarejestrujesz na moja dacia to możesz trafić czasami na promocję.
Czasami też uda się na allegro taniej dostać.

Co do gwarancji to zobacz ile ja ich wykonałem w swojej lodgy. Włącznie z montażem pakietu ALL ROAD i chlapaczy samodzielnie.

DrOzda - 2015-07-28, 16:49

Listy dobrze przykleja się klejem do szybko Boll. Taśmy piankowe są za słabe.
Karenzo - 2015-07-28, 19:54

DrOzda, moje listwy nie oderwiesz
Zwykła taśma która aplikowana jest na takich listwach nie dawała rady .
Zapikowałem swoja kupioną z allegro za 50 zł i tak mocno się trzyma że prędzej urwiesz drzwi niż listwę

corrado - 2015-07-28, 21:08

DrOzda napisał/a:
Listy dobrze przykleja się klejem do szybko Boll. Taśmy piankowe są za słabe.

Potwierdzam, co prawda nie BOLL, ale jakaś inna firma low budget z castoramy i "no problem " deszcz , słota, olej, śnieg , mróz nic nie straszne

Gość - 2015-08-06, 08:43

Czołem!
Może ktoś potwierdzić stwierdzenie o tym, że H4M 115 ma być w Dusterze jednostką "taką samą" jak K4M 105 tylko z euro6?

Jeśli Renault ma prawie 50% udziałów w Nissanie to także nie chce mi się wierzyć, że te nowe silniki będą jakieś o wiele lepsze. Co Wy na to?

W salonach jak pytam to nikt nawet na oczy nie wiedział dustera z nowym silnikiem, więc na razie to wszystko plotka.

laisar - 2015-08-06, 08:51

m4r10 napisał/a:
H4M 115 ma być w Dusterze jednostką "taką samą" jak K4M 105 tylko z euro6?

Co to ma znaczyć "taką samą"? Parametry ma podobne - pojemność, moc czy charakterystykę, ale to inna konstrukcja i inna rodzina silników - http://www.daciaklub.pl/f...1665953#1665953

Cav - 2015-08-06, 17:24

m4r10 napisał/a:
Czołem!
Może ktoś potwierdzić stwierdzenie o tym, że H4M 115 ma być w Dusterze jednostką "taką samą" jak K4M 105 tylko z euro6?


Oby nie, bo K4M to był od 10 lat badziew nie z tej ziemi.
Duster zasługuje na dobry silnik benzynowy, chociaż nie wiem czy bez turbiny i z tylko 1.6 l pojemności jest na to szansa.
Mazda potrafiła to zrobić, ale z pojemności 2.0.
Nawet wersja 120 konna jeździ bardzo zacnie.
Pewnie lepiej niż niejeden mały silnik turbo u konkurencji, z Dusterem 1.2 na czele.

Gość - 2015-08-06, 22:05

Rozumiem, że parametry obu silników nie będą różniły się zbytnio od siebie. Więc rodzi się pytanie czy H4M może zaskoczyć czymś pozytywnym w dusterze oprócz wprowadzenia euro6, którego k4m nie ma? (no i oprócz pewnie na początku kilku niedociągnięć, które będzie trzeba poprawić - choć być może się mylę i silnik jest sprawdzony w podobnych autach tej klasy co duster - nie wiem, nie znam się na tym). Nie sądzę aby wprowadznie h4m było rewolucją dla k4m - dochodzi jeszcze możliwość skomparowania instalacji lpg, które obecnie nie ma dla tych silników.
Ogólnie nie ma innej opcji dla benzyny w dusterze czy może się mylę?

Dar1962 - 2015-08-06, 22:53

nissanowski może nieco mniej palić ale cudu oszczędności w kanciastym dusterze bym nie oczekiwał. stary silnik dd z koleji dobrze toleruje lpg
Gość - 2015-08-06, 23:08

Cytat:
nissanowski może nieco mniej palić ale cudu oszczędności w kanciastym dusterze bym nie oczekiwał. stary silnik dd z koleji dobrze toleruje lpg


właśnie podobnie do tego podchodzę i chciałem się upewnić.
Nowy silnik wg specyfikacji ma mniej palić (benzyny) ale wydaje mi się, że i to było podyktowane spełnieniem rygorów euro6.

Dar1962 - 2015-08-07, 08:05

m4r10 napisał/a:

Nowy silnik wg specyfikacji ma mniej palić (benzyny) ale wydaje mi się, że i to było podyktowane spełnieniem rygorów euro6.

nie sądzę, ten silnik spełni kryteria Euro 6 i bez tego rodzaju zabiegów - w autach nissana - przynajmniej w nissanie note - a pamiętać należy,że to auto waży poniżej 1100 kg i ma lepszy cx od Dustera, zachowywał się bardzo rozsądnie jeśli chodzi o zużycie paliwa. Na tyle rozsądnie,że nie palił w praktyce więcej niż mniejsza 87 konna jednostka 1,4 a zapewniał o wiele lepsze osiągi i przyjemność z jazdy. Sądzę,że w obu wersjach (2 i 4x4) DD realnie może palić 1 - 1,5 l Pb mniej niż stara jednostka. Oczywiście praktyka to zweryfikuje. Biorąc jednak pod uwagę dużą różnicę w cenie Pb-LPG, przy założeniu,że jazda ma być jak najtańsza i planując zagazowanie wolałbym do tego wykorzystać stary silnik

laisar - 2015-08-07, 09:18

m4r10 napisał/a:
choć być może się mylę i silnik jest sprawdzony

Tak - http://en.wikipedia.org/wiki/Nissan_HR_engine

m4r10 napisał/a:
to było podyktowane spełnieniem rygorów euro6

Nie było - norma Euro6 dla benzyniaków z tryskiem pośrednim nie różni się od Euro5.

Gość - 2015-08-07, 15:06

Ok, w takim razie do dustera pakują w 2015 r. silnik h4m, który ma 5 lat o podobnych osiągach jak k4m w celu redukcji spalania oraz euro6. Pytanie podstawowe jeśli chodzi o dołożenie do niego lpg - czy i jak się zachowa.
Mam teraz do wyboru albo kupić dustera z k4m albo już z h4m i dołożyć do niego gaz za pół roku gdy instalacje będą już homologowane. Co byście radzili? (Dar1962 dzięki za sugestie!)

laisar - 2015-08-07, 17:14

m4r10 napisał/a:
Co byście radzili?

Jeżeli nie potrzebujesz auta natychmiast - to zaczekać.

Oba silniki są stosunkowo niezawodne (1:1), osiągi H4M są minimalnie lepsze od K4M (2:1), ale od Euro5 starszemu zdarza się cierpieć na drobne przypadłości (jak ten zablokowany sterownik LPG czy (skoki obrotów; 3:1). Myślę, że nowszy silnik nie będzie miał tych wad. Pozostaje niepewność, czy nie pojawią się w nim inne (3:2), ale wątpliwe, żeby były gorsze niż trapiące K4M.

Dar1962 - 2015-08-07, 22:27

wiem,że aso nissana odmawiały montażu LPG do tego silnika z uwagi na dość skomplikowaną budowę (po dwa wtryskiwacze na każdy cylinder) Wymagałoby to specjalnego sterownika do lpg, odpowiedniego emulatora,cała instalacja stawała się dość kosztowna i nie zawsze stabilna. Ponadto (podobno - bo nie miałem do czynienia z takim przypadkiem) w tym silniku szybko poddawały się gniazda zaworowe. Mało kto więc decydował się na takie eksperymenty. Nie wiem jak zamierza sobie poradzić z tym problemem fabryka Dacii ale znając życie ponownie uniemożliwią majstrowanie przy oprogramowaniu sterownika. Jeśli ten silnik będzie zauważalnie mniej palił, z nim bym kupował Dustera do eksploatacji na benzynie. Jeśli LPG, to ze starym, paliwożernym motorem, których tysiące od lat spalają LPG i nie kapryszą - podobnie zresztą jak wersja 8 zaworowa czy mniejsza jednostka 1.2 16v
DD - 2015-08-12, 02:12

m4r10 napisał/a:
Pytanie podstawowe jeśli chodzi o dołożenie do niego lpg - czy i jak się zachowa.
Mam teraz do wyboru albo kupić dustera z k4m albo już z h4m i dołożyć do niego gaz za pół roku gdy instalacje będą już homologowane. Co byście radzili?

Jeśli masz zamiar założyć inst lpg, to zdecydowanie bierz K4M (i to szybko, póki/jeśli jeszcze są jakieś egzemplarze DD w salonach z tym silnikiem). Co do H4M, to dowiedz się, ile kasy będzie Cię kosztowała regulacja luzów zaworowych, gdy po dołożeniu instalki lpg i eksploatacji na gazie będzie trzeba takową regulację robić co np. 50kkm. AFAIK w tym silniku to sporo robocizny i duży koszt części (wymienia się całe popychacze). To jest zupelnie inna sytuacja niż gdy regulacja jest automatyczna-hydrauliczna, jak w K4M, czy "na śruby", jak w K7M.

Aha, jeszcze jedna sprawa. Ja miałem możliwość wyboru między K4M a H4M i świadomie wybrałem K4M, głownie dlatego, że liczę się z możłiowością zalożenia inst. lpg w przyszłości. I bardzo się cieszę, że udało mi się jeszcze (ledwo, ledwo) załapać na K4M :-D . Mam z końcówki ich produkcji - czerwiec 2015.

PiotrWie - 2015-08-12, 13:18

Dar1962 napisał/a:
wiem,że aso nissana odmawiały montażu LPG do tego silnika z uwagi na dość skomplikowaną budowę (po dwa wtryskiwacze na każdy cylinder) Wymagałoby to specjalnego sterownika do lpg, odpowiedniego emulatora,cała instalacja stawała się dość kosztowna i nie zawsze stabilna. Ponadto (podobno - bo nie miałem do czynienia z takim przypadkiem) w tym silniku szybko poddawały się gniazda zaworowe. Mało kto więc decydował się na takie eksperymenty. Nie wiem jak zamierza sobie poradzić z tym problemem fabryka Dacii ale znając życie ponownie uniemożliwią majstrowanie przy oprogramowaniu sterownika. Jeśli ten silnik będzie zauważalnie mniej palił, z nim bym kupował Dustera do eksploatacji na benzynie. Jeśli LPG, to ze starym, paliwożernym motorem, których tysiące od lat spalają LPG i nie kapryszą - podobnie zresztą jak wersja 8 zaworowa czy mniejsza jednostka 1.2 16v

Ja uważam ( ze względu na parametry zewnętrzne) że moje niecałe 8/100 w K4M wcale nie jest paliwożerne, poczekamy to zobaczymy ile będzie palił nowy silnik w Dusterze - ale ja nie liczę na większa różnicę niż do 1l - spalanie zależy od stylu jazdy i oporu powietrza, a ten się nie zmieni. Jest za to możliwe że będzie lepiej przystosowany do euro6, nie wiem do jakiej normy go konstruowano - bo K4M do euro3 - spełniał tą normę wcześniej niż była obowiązkowa.

DD - 2015-08-12, 14:29

Karenzo napisał/a:
Jakoś super nowoczesny 1.2 tce w mieście potrafi palić 7-8 l
cudów nie ma
Ano właśnie... i myślę, że między K4M a H4M nie bedzie dużej różnicy w spalaniu, w końcu masa i gabaryty DD robią swoje.

PiotrWie napisał/a:
Ja uważam ( ze względu na parametry zewnętrzne) że moje niecałe 8/100 w K4M wcale nie jest paliwożerne
Mi też jakoś nadspodziewanie wolno (w stosunku do przejechanego dystansu) ubywa cegiełek na wskazniku paliwa ;-) ... może później przyśpieszy :mrgreen: . Ale na razie wygląda to nieżle, jestem dobrej myśli, że uda mi sie zejść znacząco poniżej katalogowych 9,6dm3/100km dla jazdy miejskiej.

PiotrWie napisał/a:
Ja uważam ( ze względu na parametry zewnętrzne) że moje niecałe 8/100 w K4M wcale nie jest paliwożerne, poczekamy to zobaczymy ile będzie palił nowy silnik w Dusterze - ale ja nie liczę na większa różnicę niż do 1l - spalanie zależy od stylu jazdy i oporu powietrza, a ten się nie zmieni.
Też tak sądzę :-) ... pożyjemy, zobaczymy... ale wcala się nie zdziwię, jeśli różnca między K4M a H4M okaże się w praktyce rzędu 0,5dm3/100km.
Domel2250 - 2015-08-12, 16:03

DD napisał/a:


PiotrWie napisał/a:
Ja uważam ( ze względu na parametry zewnętrzne) że moje niecałe 8/100 w K4M wcale nie jest paliwożerne
Mi też jakoś nadspodziewanie wolno (w stosunku do przejechanego dystansu) ubywa cegiełek na wskazniku paliwa ;-) ... może później przyśpieszy :mrgreen: . Ale na razie wygląda to nieżle, jestem dobrej myśli, że uda mi sie zejść znacząco poniżej katalogowych 9,6dm3/100km dla jazdy miejskiej.

.

Mnie po Warszawie (poza okresem gdy woziłem w siarczyste mrozy niemowlaka i przed każdą jazdą na dystans od kilku do max kilkunastu kilometrów przez 5-10 minut nagrzewałem na parkingu auto) nigdy nie udało się przebić 9,5l/100km, nawet gdy jazdy były bardzo krótkie i w sporych korkach, więc myślę, że i Tobie się uda :-) . Ostatnio w trasie udało mi się nawet zejść do zasięgu na jednym baku ponad 800km. :shock:

Dar1962 - 2015-08-12, 17:12

Domel2250 napisał/a:

nigdy nie udało się przebić 9,5l/100km,

decydując się na wersję 4x4 z tym motorem trzeba zawsze mieć w pamięci +1,5-2l/100 km niezależnie od okoliczności eksploatacji

pandzik - 2015-08-16, 06:51

Na forum nie ma jeszcze Dustera z nowym silnikiem benzynowym?
Marek1603 - 2015-08-16, 07:40

Jeszcze nie.
pandzik - 2015-08-17, 15:37

Rozumiem. Spalanie katalogowe ma super IMO. A co z klima? Po lifcie dalej siada? Wszystkim bez wyjatku? Jest tu moze jakis uzytkownik ze Slaska, ktory mialby ochote zaprezentowac auto? Sam udostepnilem Toura (Octavia) swego czasu kolegom z forum i mysle zw to nuezly sposob na poznanie auta..
Ajgor - 2015-08-17, 22:56

Mam Dustera poliftowego i po ostatnich trzech miesiącach, kiedy klima pracuje praktycznie non stop (w tym wyjazd urlopowy na Podlasie) mogę powiedzieć z czystym sumieniem że pracuje bez zarzutu, jeśli chcesz to możesz moje auto obejrzeć, lub się przejechać, ale dopiero pod koniec tygodnia lub w weekend, kiedy odbiorę go z ASO (wymiana zderzaka)
pandzik - 2015-08-18, 17:05

No to niezle. :) Chętnie zobaczę to auto i zostanę przewieziony... :P
Marek1603 - 2015-08-18, 17:23

Ruda Śląska to rzut beretem od Zabrza, a tam dustera ma Wat tyle że 1,5.

Możesz też wpaść do Zrębic, a tam parę Dusterów będzie. Zastanawiam się czy nie więcej niż pozostałych modeli w sumie.

wat - 2015-08-18, 20:18

Zapraszam w razie potrzeby na oględziny klekota ;)
Ajgor - 2015-08-18, 23:59

Podeślij mi numer Komórki na Priv to do Ciebie zadzwonię gdy Duster będzie juź po transplatacji zderzaka.
Ajgor - 2015-08-19, 00:02

pandzik napisał/a:
No to niezle. :) Chętnie zobaczę to auto i zostanę przewieziony... :P


Kto mówi o przewiezieniu? Sam pojedziesz !

pandzik - 2015-08-19, 18:57

Dzięki Panowie, z tym, że do września jestem uziemiony, bez auta. Dlatego jeśli przypadkiem będziecie w pobliżu to byłbym wdzięczny. Na razie w przeciągu dnia wykańczam mieszkanie na Rudzie, kilkaset metrów od Zabrza... :) a wieczorami jestem w Chorzowie Batorym... tel. poszedł na PW jakby co. :mrgreen:
wat - 2015-08-19, 22:07

[quote="pandzik"]Dzięki Panowie, z tym, że do września jestem uziemiony, bez auta. Dlatego jeśli przypadkiem będziecie w pobliżu to byłbym wdzięczny. Na razie w przeciągu dnia wykańczam mieszkanie na Rudzie, kilkaset metrów od Zabrza... :) a wieczorami jestem w Chorzowie Batorym... tel. poszedł na PW jakby co. :mrgreen: [/quote
łącze się z tobą w wykańczaniu mieszkania do południa ;)
sam akurat odświeżam swoje

Ajgor - 2015-08-19, 23:55

wat napisał/a:
ącze się z tobą w wykańczaniu mieszkania do południa ;)

Ja się dołączę do waszego klubu w połowie września ( już się boję ) :roll:

walter_g - 2015-08-21, 14:31

Porównując silniki pokusiłem się o wrzucenie danych technicznych Dustera.

Jak widać na załączonym obrazku, osiągi nowego silnika benzynowego są lepsze niż silnika diesla, i tylko odrobinę gorsze niż benzynowego z turbo. Jestem w szoku! :shock:

Co prawda mamy dużą różnicę w niutonometrach i obrotach, przy jakich są osiągane ale na papierze wygląda to całkiem ładnie.

Miałem okazję przez 2 tygodnie jeździć Dusterem 1.5 dci 110 KM i powiem, że jego charakterystyka mi bardzo pasuje. Na trasie na Daćkę nie było mocnych (no może poza nowymi Audi i BMW), wyprzedzanie tym autem to istna bajka.

Niestety ja sam 85% czasu jeżdże po mieście więc diesel odpada, ale benzyna, która będzie miała podobne osiągi to dla mnie idealne rozwiązanie 8-)

Cav - 2015-08-21, 16:24

walter_g napisał/a:
Porównując silniki pokusiłem się o wrzucenie danych technicznych Dustera.

Jak widać na załączonym obrazku, osiągi nowego silnika benzynowego są lepsze niż silnika diesla, i tylko odrobinę gorsze niż benzynowego z turbo. Jestem w szoku! :shock:


W jeszcze większym będziesz, jak się dowiesz, że w praktyce nawet 1.2 tce dostaje od diesla w czapę bez większych problemów, zwłaszcza jak już przejdzie przez pierwsze 4 biegi.
Ujeżdzałem kiedyś 1.2 tce w wersji 4x2 i miała poważne problemy z przekroczeniem 170 km/h na autostradzie, paląc przy tym ponad 20 l/100.
1.5 dCi takich problemów nie ma i mimo że dane techniczne teoretycznie ma słabsze, w praktyce jest szybszy, nawet w wersji 4x4, spalając przy takich prędkościach prawie 1/3 paliwa mniej.

GORDINI - 2015-08-21, 17:32

Jak 100 nM nie robi różnicy to po co przepłacać :mrgreen:
Jeździ się mocą czy niutkami? Jeżeli moment maks. jest wyżej o przeszło 2000obr.
to???? - chyba auto nie jedzie po mieście.

Karenzo - 2015-08-21, 20:54

tylko żeby mieć takie osiągi trzeba jeździć na 7 tyś obr
wtedy nawet 1.2 16v objedzie 1.5 dci bo żaden klekociaż tak nie pojedzie

Cav - 2015-08-21, 21:11

Karenzo napisał/a:
tylko żeby mieć takie osiągi trzeba jeździć na 7 tyś obr


Tylko w wolnossącym benzyniaku.
I właśnie po to stosuje się turbiny, żeby można było jeździć sprawnie bez takiego kręcenia po obrotach.
Więc żeby taki wyjący przy 7 tys badziew w rodzaju K4M albo innych przestarzałych wynalazków ośmieszyć, wystarczy połowa tych obrotów.

corrado - 2015-08-21, 21:51

Ja mam najslabszego diesla 86KM (max moment sily - 200Nm) i jezdze glownie po miescie na krotkich odcinkach i wszystko OK. To jakis mit ze diesel na trasy.
Karenzo - 2015-08-21, 21:53

no oczywiście bo taki badziew jak K9K przy 7 tyś już by się zapalił
piotr. z - 2015-08-22, 07:51

Misiaczki,
dajcie już na luz z tymi wrzutkami, który silnik (benzyna czy diesel) lepszy bo każdy patrzy na co innego wg swoich kryteriów i czasami wybór nie musi być racjonalny (diesel z DPF do miasta) ale jest taki a nie inny bo użytkownikowi taki silnik/ osiągi/ cokolwiek innego odpowiada. :->
Też mi się podoba charakterystyka diesela ale mam obawy (mam do nich prawo, nieprawdaż?) o przyszłe koszty serwisowania i śmigam benzyną. Przecież wystarczy popróbować jazdy z różnymi silnikami aby ocenić, który bardziej odpowiada użytkownikowi, potem wypisać za i przeciw albo podjąć decyzję na wariata (jak kto chce, wolny wybór) i dokonać zakupu. :mrgreen:
Takie dyskusje mogłyby zniknąć jeśli w przyszłości z powodów mi teraz nieznanych zostaniemy skazani na jeden rodzaj paliwa. Wtedy będzie można sobie porównywać silniki napędzane tym samym paliwem ale znowu jest to samo rozwiązanie- jazda próbna i co komu odpowiada. Chyba, że na świecie będzie produkowany tylko i wyłącznie jeden silnik to już o osiągi nie będzie się można pokłócić. :mrgreen:

Cav - 2015-08-22, 09:04

Karenzo napisał/a:
no oczywiście bo taki badziew jak K9K przy 7 tyś już by się zapalił


Nire zapaliłby się, bo by się nie rozkręcił do takich wartości.
Nie ma ani takiej możliwości, ani potrzeby.

Tak jak K4M też nie osiągnie 15 tys obr, z tych samych powodów.

GORDINI - 2015-08-22, 18:29

Dyskusja stoczyła się na parametry (osiągi silnika).
Duży moment obrotowy od niskich obrotów osiągają V8 szczególnie prod. USA + automat i nie ma problemu nigdzie - oprócz stacji benzynowej.
Coś za coś. :-P

Ajgor - 2015-08-22, 22:36

Dywagacje w tym temacie już dawno odeszły od przydatności dla potencjalnych nabywców.
Joozwa - 2015-09-30, 23:07

Joozwa napisał/a:

Wysłany: 2015-07-18, 20:36
No to ja mam pytania do zorientowanych w przełożeniach/skrzyniach/obrotach silnika tych "nowych" silników w Dusterach
Z katalogu starego benzyniaka (nie ma jeszcze danych dla nowego) wynika że wersja 2x4 na 5-tce przy 140 km/h ma 3800 obr/min a wersja 4x4 na 6-tce przy 140 km/h ma 4398 obr/min :shock: .
Dla wersji TCe wygląda to dużo lepiej bo (skrzynie 6b) 2x4-3164obr/min a 4x4- 3348obr/min

Czy jest szansa że przy tych nowszych silnikach skoro są mocniejsze to dadzą lepsze przełożenia takie jak w TCe???

Wracając do tematu przełożeń odpowiem sam sobie.
Zmienili niewiele, od 3-ki w górę obroty są ciut niższe i sce 115 przy 140 km/h ma teraz 3970 obrotów.

Najgorsze że w okolicy Wrocka nikt nie ma i na razie nie zamierza mieć tych silników (1,2tce i 1,6sce) na jazdy testowe. Mają tylko diesle i jedną benzynę 105KM a słabo kupić auto bez sprawdzenia jak się jeździ.

Ktoś wie ile potrafią wypić te nissanowe silniki i czy mniej niż poprzedni benzyniak?

Karenzo - 2015-09-30, 23:35

140 km/h 4x2
K4M 3800
H4M 3679
TCe 3163
K9K 3004

140 km/h 4x4
K4M 4398
H4M 3969
TCe 3391
K9K 3347

jak za dużo to http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3121
u mnie aktualnie przy 140 jest 3608

Podane prędkości są wartościami rzeczywistymi , licznik sporo zaniża .

DD - 2015-10-03, 01:29

walter_g napisał/a:
Porównując silniki pokusiłem się o wrzucenie danych technicznych Dustera.

Jak widać na załączonym obrazku, osiągi nowego silnika benzynowego są lepsze niż silnika diesla, i tylko odrobinę gorsze niż benzynowego z turbo. Jestem w szoku! :shock:
To pewnie byłbyś też w szoku ;-) , gdybyś zrobił analogiczne porównanie na podstawie danych z tabelki z danymi technicznymi, gdy jeszcze K4M było w cenniku. Według tamtych danych K4M ciut ustępował dieslowi (109KM) wyłącznie w Vmax (165 vs 169km/h), natomiast byl ciut lepszy w pozostałych osiągach podanych w tabelce - 0-100km/h, 400m ze startu zatrzymanego, 1000m ze startu zatrzymanego.
Piitubski - 2016-01-10, 11:20

Nie widzę obecnie żadnej promocji na ubezpieczenie przy zakupie nowego Dustera. Czy ktoś się orientuje jakie teraz są stawki ubezpieczenia przy zakupie Dacii?
Dar1962 - 2016-01-10, 11:40

Piitubski napisał/a:
jakie teraz są stawki ubezpieczenia przy zakupie Dacii?

nie ma żadnych specjalnych stawek poza tym,że Dacia nie jest w grupie aut szczególnie narażonych na kradzież (honda,vw,audi) które to grupy - zresztą dość dowolnie układane, różni ubezpieczyciele obkładają nie jako z urzędu zwyżką. Inna rzecz,że z początkiem roku 2016 miało znacząco (ok 20%) wzrosnąć OC.

corrado - 2016-01-10, 11:58

Karenzo napisał/a:
no oczywiście bo taki badziew jak K9K przy 7 tyś już by się zapalił


Haha :lol: , a pokaż jakiś inny diesel który kręci się do takich obrotów ?
Podpowiem nie jest to możliwe w żadnym aucie o zapłonie samoczynnym z uwagi na długość fazy spalania - jest po prostu dłuższa niż w autach o zapłonie iskrowym . :lol: :lol:

Piitubski - 2016-01-10, 17:09

Pod koniec 2015 były promocyjne pakiety ubezpieczeń. Może pojawią się niedługo...
ken-wawa - 2016-01-10, 21:32

Rzeczywiscie te pakiety ubezpieczen znikly. :-( :-( :-(

Coraz bardziej rozczarowuje mnie Dacia. Czlowiek sie na cos nastawia i nagle pyk, nie ma. Praktycznie kazdy producent ma umowe przynajmniej z jednym ubezpieczycielem na jakies dobre warunki.

Swoja droga zakladajac, ze te pakiety by wrocily, co byscie wybrali i dlaczego: PZU czy Allianz?

gregorisan - 2016-01-10, 21:36

ken-wawa napisał/a:
Swoja droga zakladajac, ze te pakiety by wrocily, co byscie wybrali i dlaczego: PZU czy Allianz?

Też o to dokładnie dopytałem przed podpisaniem umowy na zakup samochodu i pani zajmująca się ubezpieczeniami u dilera zaproponowała PZU, chociaż jak stwierdziła to bez większej różnicy bo to podobna oferta.
Mnie akurat bardzo ten pakiet interesował - bo nie mam żadnych zniżek na AC. Przy zakładaniu polisy wg. wyliczeń, które przedstawiła mi osoba tym się zajmująca to musiałbym za taki pakiecik zapłacić w PZU ponad 3 tysiące złotych.

ken-wawa - 2016-01-10, 21:43

Mnie kiedys Pani z Allianz'a mowila, ze lepiej brac u nich niz w PZU, bo oni szybciej daja znizki. Ponoc w Allianzie juz po 4 latach bezwypadkowej jazdy masz maksymalna znizke. I dodatkowo jak wtedy porownywalem to Allianz mial o 10-20% tanszy pakiet OC+AC. CHoc to bylo dobrych kilka mc temu a dodatkowo wiadomo, ze dla kazdego wozu moze byc inaczej. Dlatego bylbym bardzo ciekaw waszych opini?
Piitubski - 2016-01-10, 22:35

Ja ubezpieczam w Allianz od kilku lat i jestem bardzo zadowolony. Miałem stłuczkę i szkodę całkowitą - wszystko szybko i elegancko załatwione.
Zbychu504 - 2016-01-10, 23:46

ken-wawa napisał/a:
Coraz bardziej rozczarowuje mnie Dacia. Czlowiek sie na cos nastawia i nagle pyk, nie ma. Praktycznie kazdy producent ma umowe przynajmniej z jednym ubezpieczycielem na jakies dobre warunki.
Piitubski napisał/a:
Nie widzę obecnie żadnej promocji na ubezpieczenie przy zakupie nowego Dustera. Czy ktoś się orientuje jakie teraz są stawki ubezpieczenia przy zakupie Dacii?


Na ten rok stawki ubezpieczeń wzrosły...i nie dotyczy to tylko jednej marki.
Na DOP,LDG,DOVz 2015 roku przy finansowaniu ubezpieczenie promo 1PLN
Na DST z 2016 roku ubezpieczenie około 3,7% bądź dla osób prowadzących działalność kupujących pojazd na firmę 4,2%

Piitubski - 2016-01-11, 14:40

Co to jest DST?
piotr. z - 2016-01-11, 21:41

DuSTer. Tak myślę. :->
ken-wawa - 2016-01-11, 21:46

Zbychu504 napisał/a:

Na ten rok stawki ubezpieczeń wzrosły...i nie dotyczy to tylko jednej marki.
Na DST z 2015 roku przy finansowaniu ubezpieczenie promo 1PLN
Na DST z 2016 roku ubezpieczenie około 3,7% bądź dla osób prowadzących działalność kupujących pojazd na firmę 4,2%


Czegos tu nie rozumiem. Skoro przy finansowaniu oplaca sie dac ubezpieczenie za 1 zl a normalnie kosztuje 3.7% to jak wysoki jest koszt takiego ubezpieczenia. Ile wynosi oprocentowanie i jakie sa dodatkowe koszty typu ubezpieczenie na zycie?

W zyciu zwykle nic nie ma gratis, wiec chyba koszt kredytu musi byc naprawde wysoki, by "zaplacic" ubezpieczenie i jeszcze by starczylo dla banku na odsetki.

keisyzrk - 2016-01-11, 21:52

a gdzie Wy macie napisane, że przy finansowaniu ubezpieczenie dla Dustera za 1zl?
ken-wawa - 2016-01-11, 22:25

keisyzrk napisał/a:
a gdzie Wy macie napisane, że przy finansowaniu ubezpieczenie dla Dustera za 1zl?


Ja bazowalem na tym, co napisal Zbychu504, ale widze, ze na stronie Daci jest info (ale dotyczy tylko niektorych modeli i rocznika 2015):

http://www.dacia.pl/ofert...-komunikacyjne/

Piitubski - 2016-01-11, 22:39

Przecież Zbychu504 wyraźnie napisał, ze ubezpieczenie za 1zł to promocja by sprzedać samochody z rocznika 2015.
Cav - 2016-01-11, 22:50

ken-wawa napisał/a:
Zbychu504 napisał/a:

Na ten rok stawki ubezpieczeń wzrosły...i nie dotyczy to tylko jednej marki.
Na DST z 2015 roku przy finansowaniu ubezpieczenie promo 1PLN
Na DST z 2016 roku ubezpieczenie około 3,7% bądź dla osób prowadzących działalność kupujących pojazd na firmę 4,2%


Czegos tu nie rozumiem. Skoro przy finansowaniu oplaca sie dac ubezpieczenie za 1 zl a normalnie kosztuje 3.7% to jak wysoki jest koszt takiego ubezpieczenia. Ile wynosi oprocentowanie i jakie sa dodatkowe koszty typu ubezpieczenie na zycie?

W zyciu zwykle nic nie ma gratis, wiec chyba koszt kredytu musi byc naprawde wysoki, by "zaplacic" ubezpieczenie i jeszcze by starczylo dla banku na odsetki.


I jest wysoki.
Jak liczyłem, jest totalnie niekonkurencyjny wobec zwykłych kredytów bankowych.
Dlatego mogą sobie pozwolić na parę niskokosztowych bonusów.

jas_pik - 2016-01-12, 00:03

Cav napisał/a:
I jest wysoki. Jak liczyłem, jest totalnie niekonkurencyjny wobec zwykłych kredytów bankowych.

No może jednak nie do końca, jedna oferta jest całkiem spoko - 50/50 , płacisz de facto cenę a oszczędzasz na ubezpieczeniu . Założenie że ryzyko jest po Twojej stronie jeśli dalej się będzie utrzymywała deflacja. Chociaż po cenie samochodów jej nie widać.
W 2014 roku jednak to się opłacało w szczególności gdy miałeś własne środki finansowe i mogłeś 2 część ceny zapłacić po roku a procenty były w bankach na lokatach rocznych dość duże :mrgreen:

Piitubski - 2016-01-12, 09:29

Ale przy 50/50 też jest haracz do zapłacenia.
keisyzrk - 2016-01-12, 09:43

czy może mi ktoś podać linka do strony na której jest napisane, że ubezpieczenie dla Dustera z 2015r. jest za 1zł przy finansowaniu? Jestem trakcie negocjacji ze sprzedawcą i taka informacja byłaby bardzo przydatna. Na stronie Dacii jest napisane, że ofert dotyczy Lodgy, Dokker i Dokker Van...
gregorisan - 2016-01-12, 10:02

Piitubski napisał/a:
Ale przy 50/50 też jest haracz do zapłacenia.

Ale i tak jesteś do przodu kupując auto w kredycie 50\50 i dostając ubezpieczenie za 1 zł.

Piitubski - 2016-01-12, 16:38

Jeżeli w kredycie, to tak. Jak nie musisz brać kredytu, to nie opłaca się, bo 5% RRSO to 2.500zł przy zakupie auta o wartości 50.000zł. Ubezpieczenie będzie tańsze niż 2.500zł.
gregorisan - 2016-01-12, 16:44

Oprocentowanie jest liczone w kredycie 50\50 od kredytowanej kwoty a nie od wartości samochodu.
Cav - 2016-01-12, 17:03

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
I jest wysoki. Jak liczyłem, jest totalnie niekonkurencyjny wobec zwykłych kredytów bankowych.

No może jednak nie do końca, jedna oferta jest całkiem spoko - 50/50


50/50 to masz, ale na reklamie.
Przestudiuj dokładniej warunki tego kredytu.
Jak jak to zrobiłem, to wyszło mi, że wolę kupić za gotówkę.
Narzuty były całkiem spore, a to prowizja, a to obowiązkowe ubezpieczenia, więc kilka tys się zebrało w sumie.

gregorisan - 2016-01-12, 17:24

Cav napisał/a:
50/50 to masz, ale na reklamie.
Przestudiuj dokładniej warunki tego kredytu.

A co tam masz do studiowania?
Przy aucie o wartości 50 tysięcy koszt takiego kredytu to 1250 zł. A że wymagane jest ubezpieczenie to chyba normalne. Poza tym chyba tylko "lekkoduch" nie ubezpieczy nowego samochodu.
Poza tym jak posiadamy np. jedynie na koncie kwotę na nowe auto to warto dla "bezpieczeństwa" zakupić samochód w ten własnie sposób - mamy jakąś tam "poduszkę finansową" przez rok w budżecie domowym a i od kwoty 25 tysięcy można obecnie na lokacie "wycisnąć" z 550 zł netto. Więc taki kredyt w ostatecznym rozrachunku wyniesie 700 zł. A jak dodać do tego ubezpieczenie za 1 zł to mamy cały pakiet ubezpieczeń za 700 zł.

Piitubski - 2016-01-12, 18:46

Za 1 zł to promocja wyprzedażowa na rocznik 2015. Tylko kupowanie samochodu z tamtego roku w tej samej cenie co rocznik 2016 to jakieś nieporozumienie - nie widzę żadnego rabatu na auta z 2015.
ken-wawa - 2016-01-12, 19:17

gregorisan napisał/a:
A że wymagane jest ubezpieczenie to chyba normalne. Poza tym chyba tylko "lekkoduch" nie ubezpieczy nowego samochodu.


Nie studiowalem zasad tej promocji, ale mysle, ze tu nie chodzi o ubezpieczenie AC/OC tylko dodatkowe typu na zycie itd. Czy ktos moze potwierdzic?

gregorisan - 2016-01-12, 19:21

ken-wawa, kredyt 50\50 jest prosty jak "budowa cepa". Tam nie ma żadnych innych obciążeń. Jedynie prowizja od kredytowanej kwoty. Nie ma żadnego dodatkowego wymogu wykupienia ubezpieczenia na życie, od utraty pracy itp.
Musisz jedynie wykupić AC bo jest to wymagane przez bank z wiadomych przyczyn.

ZbujMadej - 2016-01-12, 19:52

Potwierdzam to, co napisał Gregorisan. Cav - mylisz się, albo dałeś się zrobić, jak dzieciak z tym "obowiązkowym" ubezpieczeniem.

50/50 u mnie wyglądało tak (w zaokrągleniu):
Cena samochodu : 54.000 zł
Opłata przygotowawcza (prowizja) : 1350 zł

Wpłata własna : 27.000 zł
Kwota kredytu : 27.000 zł + 1350 prowizji = 28.350 zł do zapłaty po roku.
RRSO wychodzi 5%.

Przed upływem terminu RCI Bank przysyła propozycję zamiany jednorazowej spłaty na kredyt rozłożony na raty - od 12 do 60. Oprocentowanie RRSO w okolicach 6-6,5% - tak było w połowie ubiegłego roku.
Można wtedy wykupić dodatkowo ubezpieczenie na życie (wtedy oprocentowanie jest niższe), ale sumując ratę kredytu + ubezpieczenie wychodzi drożej, niż sam kredyt z wyższym oprocentowaniem.

Ogólnie rzecz biorąc, to warto zwrócić uwagę na kredyt w RCI Bank. Warunki oprocentowania są lepsze, niż w większości banków.

jas_pik - 2016-01-12, 19:56

ZbujMadej napisał/a:
Ogólnie rzecz biorąc, to warto zwrócić uwagę na kredyt w RCI Bank. Warunki oprocentowania są lepsze, niż w większości banków.

Opisz jeszcze ile kosztowało Cie ubezpieczenie przy tym zakupie a ile by kosztowało w standardowej cenie.
I wszystko będzie jasne .

ken-wawa - 2016-01-12, 20:06

Tak przy okazji, pochwale sie - zamowilem Dusterka :-) . Wygral na ostatniej prostej z Suzuki SX-4 S-cross. Wiecej info tu: http://www.daciaklub.pl/f...1687783#1687783
Cav - 2016-01-12, 22:18

gregorisan napisał/a:
Cav napisał/a:
50/50 to masz, ale na reklamie.
Przestudiuj dokładniej warunki tego kredytu.

A co tam masz do studiowania?


Przeczytaj, policz, zobaczysz.

gregorisan napisał/a:

Przy aucie o wartości 50 tysięcy koszt takiego kredytu to 1250 zł.


Czyli nie jest 50/50.
1250 od kwoty kredytu 25 000 to całkiem dużo, jak na "darmowy" kredyt.

gregorisan napisał/a:

> A że wymagane jest ubezpieczenie to chyba normalne. Poza tym chyba tylko "lekkoduch" nie ubezpieczy nowego samochodu.


Nie chodzi o ubezpieczenie samochodu, tylko kredytobiorcy.
Najczęściej od tego, z czego i tak nie skorzystasz, bo na tym polegają tego typu grupowe ubezpieczenia.

Cav - 2016-01-12, 22:26

ZbujMadej napisał/a:
Potwierdzam to, co napisał Gregorisan. Cav - mylisz się,


Ale z czym się mylę?
Że 0% a 5% to ZUPEŁNIE NIE JEST to samo?

Nie, nie mylę się.

A z ubezpieczeniem mogło nie dotyczyć akurat tego kredytu, bo pytałem o wszystkie opcje 0%, również leasing.
I niestety 2 lata temu ŻADNA z tych opcji nie była 0%, to była zwykła ściema.
Albo prowizje, albo oprocentowanie, albo ubezpieczenia.

I dzisiaj chyba też nie jest:
http://www.dacia.pl/oferta-finansowa/promocje/

jas_pik - 2016-01-12, 22:32

Cav napisał/a:

Że 0% a 5% to ZUPEŁNIE NIE JEST to samo?

Oprocentowanie wynosi 0% ale RRSO wynosi 5,9% tak było tez dwa lata temu.
RRSO wychodzi z tego że jest prowizja za kredyt. Nie ma darmowych zup.
Ale 2 lata temu kwotę w moim przypadku 36 000 lokując na rok otrzymywałem oprocentowanie 4,7 % czyli z lokaty brutto było 1692 zł a netto 1370 zł , Prowizja wynosiła dokładnie tyle.
Ale za ubezpieczanie płaciłem 1 zł a nie 1900 zł i to był czysty zysk z tej operacji.

Cav - 2016-01-12, 22:32

gregorisan napisał/a:
ken-wawa, kredyt 50\50 jest prosty jak "budowa cepa". Tam nie ma żadnych innych obciążeń. Jedynie prowizja od kredytowanej kwoty.


LOL !!!!
No tak, z wyjątkiem tego co JEDYNIE musisz dopłacić, to nie ma żadnych obciążeń.
Tyle że niektórzy mają kalkulatory i wiedzą że 50%+50% <> 50%+50%+5%.

Cav - 2016-01-12, 22:39

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:

Że 0% a 5% to ZUPEŁNIE NIE JEST to samo?

Oprocentowanie wynosi 0% ale RRSO wynosi 5,9% tak było tez dwa lata temu.


No właśnie.
A ja kilka miesięcy temu całkiem dobrowolnie spłaciłem kredyt z RSSO 2%, bo uznałem że jest za drogi i tylko niepotrzebnie obciąża moją zdolność kredytową.

Dla mnie "promocja" oznacza, że jakiś bonus dostaję, a nie że muszę dodatkowo za niego wybulić, czyli zwiększyć koszty zakupu auta.

Słowo "dostaję" oznacza że "za darmo".

ken-wawa - 2016-01-12, 22:43

Pytanie czy do tego wchodi zastaw rejestrowy? Jesli tak to pozniej sa jeszcze ceregiele ze sciaganiem tego. Wydaje mi sie, ze uwzgledniajac strone finansowo jak i dodatkowy czas, to zupelnie sie nie oplaca (mimo dotatkowych promocji). Poza tym chyba bankierzy umieja dobrze liczyc. :P
gregorisan - 2016-01-13, 07:51

Cav napisał/a:
Przeczytaj, policz, zobaczysz.

Już Ci przecież policzyłem. Jeszcze Ci mało? Proszę bardzo. Od 3-4 lat jest wymóg, aby przy każdej ofercie kredytowej była przeprowadzona symulacja. Za dacia.pl:
Cytat:
RRSO dla Kredytu 50/50 wynosi 5,01% dla następującego reprezentatywnego przykładu: cena auta 50 917 zł, okres 12 miesięcy, wpłata własna 25 458,50 zł, oprocentowanie nominalne w skali roku 0%, finansowana opłata przygotowawcza: 1 272,93 zł. Rata kredytu do spłaty po 12 miesiącach wynosi 26 731,43 zł. Całkowita kwota kredytu: 25 458,50 zł. Całkowita kwota do zapłaty: 26 731,43 zł. Stan na dzień 03.11.2015.

Poza tym jak masz problem ze zrozumieniem podstawowych pojęć takich jak: oprocentowanie kredytu, prowizja oraz RRSO to już Twój problem. Z mojej strony to tyle w temacie.

ZbujMadej - 2016-01-13, 09:58

Cav, nie masz pojęcia, więc z chęcią się wypowiadasz w roli eksperta. Ot, takie cebulactwo nasze zaściankowe. I błagam, nie licytuj się, bo tylko się pogrążasz.

Ken-wawa - rok temu nie było żadnych zastawów. Auto mam zarejestrowane na siebie i w każdej chwili mogłem sprzedać. Kredyt jest/był udzielany jako zwykły konsumpcyjny.

Jas-pik - ubezpieczenie samochodu mogłem wziąć w dowolnej firmie. Wziąłem w salonie, pełna opcja AC/OC + bajery, w PZU. Koszt 1025zł. Importer (salon?) partycypował w kosztach ubezpieczenia około 600zł. Za drugi rok ubezpieczenie AC/OC kosztowało mnie 1450zł, ale to już w firmie zewnętrznej. Salon już nie daje promocji, tylko przy zakupie.

Marek1603 - 2016-01-13, 12:59

Przy zakupie, "salonowe" ubezpieczenie masz 1,9%. W firmie zewnętrznej raczej nie osiągalne do uzyskania. Przynajmniej tak było jak ja kupowałem.
Cav - 2016-01-13, 16:47

gregorisan napisał/a:

Poza tym jak masz problem ze zrozumieniem podstawowych pojęć takich jak: oprocentowanie kredytu, prowizja oraz RRSO to już Twój problem. Z mojej strony to tyle w temacie.


To nie ja mam problem ze zrozumieniem, tylko Ty, że 0 nie oznacza 1300 z hakiem, a promocja konieczności dopłaty.

Cav - 2016-01-13, 16:49

ZbujMadej napisał/a:
Cav, nie masz pojęcia


O czym?
Że zero oznacza zero, a 50% to nie 52,5%?
Otóż mam.

A jak jakiś cebulak nie może tego pojąć, to niech chociaż wsadzi twarz w wiadro.

P.S.
PLONK WARNING, jakbyś miał zamiar wystartować z następnymi epitetami.

jas_pik - 2016-01-13, 17:19

Cav nie denerwuj się .
Przecież Ci pokazałem na swoim przykładzie że było to opłacalne 2 lata temu bo koszt prowizji był równy zyskowi z lokaty.
Dzisiaj zysk netto z takiej lokaty w moim banku to około 900 zł ( oprocentowanie które mam przy tej kwocie to 3,1 % i miesięczne naliczanie odsetek) . Prowizja za udzielenie tego kredytu to 1380 zł . Oszczędność na ubezpieczeniu za pierwszy rok w moim przypadku 2199 zł.
Czysty zysk dla mnie 1719 zł.
Jeśli szukasz zdolności kredytowej to inna sprawa, ale nie znam innego kredytu w Polsce który daje zarobić poza tym przy zakupie dacii w systemie 50/50.
PS. A cóż to był za kredyt z RRSO 2% ?

Piitubski - 2016-01-13, 17:43

Zdarzały się promocje (chyba nie w Dacii) prawdziwe 50/50, bez żadnych opłat.
Karenzo - 2016-01-13, 17:50

"cebulak " to określenie na żydów którzy w tym warzywie w przedwojennej Polsce sie miłowali , sam cebularz pochodzi z ich kuchni .
A chyba nie poosadzasz narodu który dorobił się na lichwie o nierozumieniu kredytów

Cav - 2016-01-13, 17:50

jas_pik napisał/a:
Cav nie denerwuj się .


Nie denerwuję się, co nie znaczy że mam zamiar tolerować epitety, tylko dlatego że ktoś ma inną ocenę jakiegoś faktu.

jas_pik napisał/a:

Przecież Ci pokazałem na swoim przykładzie że było to opłacalne 2 lata temu bo koszt prowizji był równy zyskowi z lokaty.


Ubezpieczenia za pierwszy rok płaciłem mniej niż Ty, poniżej 2000, a i chyba nie było promocji z ubezpieczeniem za 1 zł przy kredycie, do tego i rocznych lokat za 3% trzeba by poszukać.

Może i tak jest, iż odejmując od ceny prowizji ubezpieczenie, to wyjdzie na plus, ale na tyle mały, że nie widzę specjalnie sensu brać kredyt i bujać się z bankami tylko po to, żeby załapać się na tańsze ubezpieczenie.

jas_pik napisał/a:

PS. A cóż to był za kredyt z RRSO 2% ?


Na fotowoltaikę.

Cav - 2016-01-13, 17:52

Piitubski napisał/a:
Zdarzały się promocje (chyba nie w Dacii) prawdziwe 50/50, bez żadnych opłat.


I dokładnie o to chodziło - że jak to w Renault, na wszystkim trzeba próbować naciąć.
O co chodzi tym, którzy nadają że wszystko jest ok - za chińskiego boga nie wiem.

jas_pik - 2016-01-13, 18:16

Cav napisał/a:
Nie denerwuję się, co nie znaczy że mam zamiar tolerować epitety, tylko dlatego że ktoś ma inną ocenę jakiegoś faktu.

To zachowaj spokój :mrgreen:


Cav napisał/a:
Ubezpieczenia za pierwszy rok płaciłem mniej niż Ty, poniżej 2000, a i chyba nie było promocji z ubezpieczeniem za 1 zł przy kredycie, do tego i rocznych lokat za 3% trzeba by poszukać.

Ja niestety beż żadnych zniżek trafiłem do najwyższej stawki za ubezpieczenie. A takie oprocentowanie lokat ma mój codzienny bank. Żeby było śmieszniej jego nazwa to Toyota Bank. Mimo że na zakup Toyoty mają super preferencyjne warunki to nawet u nich warunki zakupu w systemie 50/50 są gorsze.


Cav napisał/a:
Może i tak jest, iż odejmując od ceny prowizji ubezpieczenie, to wyjdzie na plus, ale na tyle mały, że nie widzę specjalnie sensu brać kredyt i bujać się z bankami tylko po to, żeby załapać się na tańsze ubezpieczenie.

Sens w tym że nie ma żadnego bujania - sprawę załatwiasz tak szybko jakbyś płacił za samochód . Brak zastawu, ubezpieczania na życie. Pokazałem czysty zysk w moim przypadku. Jesli miałeś inne warunki finansowe czy też koszt ubezpieczenia nie możesz to uogólniać na wszystkich i im to udowadniać.

Cav - 2016-01-13, 18:25

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
Nie denerwuję się, co nie znaczy że mam zamiar tolerować epitety, tylko dlatego że ktoś ma inną ocenę jakiegoś faktu.

To zachowaj spokój :mrgreen:


Przed splonkowaniem wszystkich chętnym na poplucie sobie na interlokutorów Diaciobałwochwalców będzie ciężko.

PiotrWie - 2016-01-13, 19:17

Ponad 5 lat, 80 tyś km Dusterem 1,6 2WD - jedyna awaria - pęknięty kabel od klaksonu. Brak jakiejkolwiek grożącej czymś rdzy ( bo niektórzy np narzekają na rdzawy nalot na zewnętrznej części bębnów hamulcowych, mi się wydaje że tak musi być i niczemu to nie szkodzi), kupiłbym ponownie bez zastanowienia. Ale oczywiście można trafić na odpicowaną sztukę po dużych przeżyciach - i wtedy będzie workiem bez dna - dlatego doradzam szukać dobrego samochodu spełniającego wymogi - marka i model mniej ważne.
ZbujMadej - 2016-01-14, 21:41

Cav, cudownie mi się z tobą polemizuje, nadal się pogrążasz.
Już ci to napisali : nie ma darmowej zupy.
Z ciekawości poszukałem jak wyglądają kredyty u innych marek. Okazuje się, że Dacia ma jedne z najniższych RRSO. Taki np. Mercedes daje w kredycie RRSO w wysokości 7,85% dla A-klasy
http://www.mercedes-benz....a-prywatna.html

A kredyt 50/50 wg Mercedes Benz wygląda tak : http://www.mercedes-benz....edyt_50-50.html

Kwotowo Dacia wygrywa, ale i tak powiesz, że to nieprawda. Wisi mi to śpiącym nietoperzem.

Nie licząc tego, że pierwsza moja wypowiedź dotyczyła tego, że dałeś się zrobić jak dzieciak z obowiązkowością ubezpieczenia na życie - nigdy nie było obowiązkowe. No ale ty wiesz lepiej podobno... :-P

P.S. Również jestem ciekawy, jak w dzisiejszych czasach, w krajowych bankach uzyskałeś RRSO (nie oprocentowanie nominalne) w wysokości 2% ? O guru, mistrzu zen - podziel się z nami tą wiedzą tajemną.

Cav - 2016-01-14, 22:03

ZbujMadej napisał/a:
Cav, cudownie mi się z tobą polemizuje, nadal się pogrążasz.
Już ci to napisali : nie ma darmowej zupy.


Ty tak twierdzisz, inni twierdzą co innego.
Ale żeby nie było nieporozumień - nie twierdzę, że tylko Renault ściemnia.
Wręcz przeciwnie - bardzo rzadko na hasło "raty 0%" itp można dostać to co się wydaje, zazwyczaj usilnie chcą dorzucać jakieś narzuty.

Twierdzę tylko że to mało uczciwe, co oznacza, że nie korzystam z tego typu "ofert".
Ale przecież nikomu nie zabraniam - każdy może sobie liczyć jak chce i uważać dopłaty za świetną ofertę.
Ja nie mam takiego obowiązku i wolę przestrzec chętnych, żeby dobrze przeczytali to co małym druczkiem, a nie polegali na informacjach z reklam.

Jeśli to zdaniem pyskaczy mnie pogrąża - trudno.
Widocznie za obiektywizm trzeba płacić zdaniem bałwochwalców.
Ale zdanie takowych nie bardzo mnie to obchodzi, więc możecie sobie darować takie wynurzenia.

ZbujMadej napisał/a:

Nie licząc tego, że pierwsza moja wypowiedź dotyczyła tego, że dałeś się zrobić jak dzieciak z obowiązkowością ubezpieczenia na życie - nigdy nie było obowiązkowe.


Było i nadal jest - tyle że w innej ofercie którą się interesowałem, w 50 na 50, jest za to 50+50+2,5.

Nie przywiązuję faktycznie dużej wagi do powodu z którego zdyskwalifikowałem dany produkt, dla mnie liczy się, czy jest dopłata, czy nie ma.
Jak jest - dyskwalifikacja.

Paniał?

No i najważniejsze - to nie było clou mojej wypowiedzi, jak ktoś by nie chciał szukać dziury w całym, to by to złapał w lot.

krimar - 2016-01-15, 00:25

ZbujMadej napisał/a:
Dacia ma jedne z najniższych RRSO. Taki np. Mercedes daje w kredycie RRSO w wysokości 7,85% dla A-klasy

a silnik w tym Mercedesie i tak ten sam jak w Dacii (przynajmniej ten diesel 1461 ccm)

gregorisan - 2016-01-15, 08:21

ZbujMadej, te prowizje pobierane w tych kredytach 50\50, 3x33 to niestety, ale od kilku lat systematycznie rosły. Od chwili kiedy zacząłem to obserwować wahało się to różnie w zależności od marek od 4% do 5%.
Ciekawą promocję miał swego czasu Nissan (jeżeli dobrze pamiętam to lata 2010-2011). Bo rzeczywiście kredyt 50\50 lub 3x33 był prawie\lub prawie bez kosztowy. Tylko, że był tam taki motyw, że nie dotyczył wszystkich samochodów i różnych wersji wyposażenia - najczęściej tyczyło się to tych wysoko wycenionych (także i tak wyszli na swoje bo nie było w tym wypadku łączenia ofert np. kredyt plus rabat - tylko kwota z cennika). Mnie interesował Nissan Note z silnikiem 1.6 110 KM - tylko cena grubo ponad 50 tysięcy za "miejski" samochód odstraszyła.
Ale i tak jest to atrakcyjna forma finansowania w przypadku, gdy posiadamy jedynie kwotę na zakup nowego samochodu. Przez ten rok mamy tam jakąś "poduszkę finansową" na "czarną godzinę".
W moim przypadku (zakup jesień 2015), gdybym nie dostał od dilera tego ubezpieczenia za złotówkę przy zakupie za gotówkę to zdecydowałbym się na ten kredyt ze względu na to, że przy pakiecie za OC\AC za 1 zł i tak byłbym do przodu o "kilka" stówek. I nie miałabym pretensji do całego świata, że "zupa nie jest darmowa".
Ale to moja prywatna opinia i nikomu nigdy nie wmawiałem, że tego typu kredyt jest taki "super". A co niektórzy z taką swobodą potrafią imputować innym nie swoje poglądy i jeszcze później stawiać się w "roli ofiary" nagonki - naprawdę mało eleganckie i dziecinne zachowanie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group