DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Nowa Dacia,rozterki przed zakupem.

Mourinho - 2015-10-21, 20:36
Temat postu: Nowa Dacia,rozterki przed zakupem.
Witam,od jakiegoś czasu zachorowałem na nowy oszczędny samochód,no i oczywiście niedrogi.
Po przestudiowaniu oferty różnych marek,skierowałem swoje plany zakupowe w stronę Dacii,o której słyszałem dużo dobrego.
Także jestem,raczej w 99% zdecydowany na tą markę.Większy problem jest z modelem,a największy z silnikiem.
Myślę albo o Loganie MCV,albo o Sandero,tak wiem że to różne auta,ale oba mi się podobają i choć Logan może ciut za duży,to jest lekkim faworytem.
Auto dla rodziny 2+2.Rocznie 12-15kkm,głównie drogi pozamiejskie(ok 80%,miasto 10% i trasy 10%)Dziennie ok 35-45km.
Największa niewiadoma jest co do silnika,bo tak
1.2 raczej kompletny muł,ale oszczędny szczególnie z LPG(a na oszczędności mi szczególnie zależy no i na trwałości,bo chciałbym auto na co najmniej 7-8lat)

0.9Tce to już jakoś jezdzi,i spalanie też ok,a jest też opcja z LPG,tylko mam obawy jak taki mały motorek z turbo będzie współpracował z gazem.Ale na obecny stan,mojej wiedzy to jest faworyt.

I na koniec 1.5dci,też by mi pasował,szczególnie z racji spalania(choć pewnie 0.9LPG ,wypada i tak lepiej pod tym względem),ale boję się przyszłych wydatków,związanych z eksplatacją diesla.

Kończę,na razie moje rozważania,bo nie chciałbym Was od samego początku zanudzić.

ps.Na jakie spalanie można liczyć w Loganie MCV 0.9Tce z gazem?

Dar1962 - 2015-10-22, 08:45

Każda z tych jednostek napędowych ma swoje zalety i wady. Przy założonym przebiegu rocznym i warunkach eksploatacji (90%-10% trasa-miasto) najoszczędniejszy będzie 1,5 dCi. Opowieści o jego małej trwałości to rezultat problemów z pierwszych lat produkcji. Trzeba o niego dbać, na czas wymieniać dobry olej, lać porządne paliwo, nie katować zimnego, pilnować rozgrzania i schłodzenia turbiny i można spokojnie liczyć na te założone 7-8 lat bezawaryjnej jazdy. A po 100 tys przebiegu można profilaktycznie wymienić panewki i wtedy jeździć dalej.
Najmniejszym ryzykiem jest 1,2 16V - prosta,bezawaryjna i tania w obsłudze konstrukcja. Z LPG współpracuje bezproblemowo i będzie dodatkowo oszczędna, ale w dużym Loganie nadaje się raczej do miasta. Nie wiem czy jest sens wyposażać w gaz 0,9 TCe.

woj_tek - 2015-10-22, 08:51

Jestem na tym samym etapie. Ja szukam auta dużego, patrzyłem na Lodgy. Musisz wiedzieć jedno - w Dacii nie ma takich zniżek jak u konkurencji. Ja wywalczyłęm na razie tylko 1 tys. - z tego co patrze po innych na tym forum to standard. Na wejściu w Peugeot bez żadnych negocjacji dostałem zniżke 18%. I koniec końców różnice cenowe nie sa takie duże. A jednak Dacia to Dacia, przy ewentualnej odsprzedaży cena samochodu będzie dużo niższa niż analogiczne auto innych firm.

Więc mogę Ci poradzić - przejedź się do Citroena/Peugeot/Fiata zanim podejmiesz finalną decyzje. Ja sam jeszcze się waham.

PiotrWie - 2015-10-22, 09:36

woj_tek napisał/a:
Jestem na tym samym etapie. Ja szukam auta dużego, patrzyłem na Lodgy. Musisz wiedzieć jedno - w Dacii nie ma takich zniżek jak u konkurencji. Ja wywalczyłęm na razie tylko 1 tys. - z tego co patrze po innych na tym forum to standard. Na wejściu w Peugeot bez żadnych negocjacji dostałem zniżke 18%. I koniec końców różnice cenowe nie sa takie duże. A jednak Dacia to Dacia, przy ewentualnej odsprzedaży cena samochodu będzie dużo niższa niż analogiczne auto innych firm.

Więc mogę Ci poradzić - przejedź się do Citroena/Peugeot/Fiata zanim podejmiesz finalną decyzje. Ja sam jeszcze się waham.

A dostałeś te zniżkę na dowolnie skonfigurowany samochód czy na taki jaki już stoi w salonie? Możliwość konfiguracji samochodu pod własne potrzeby jest bardzo korzystną sprawa - ja kupowałem samochód stojący u dealera i cena była dobra - ale były elementy wyposażenia mi niepotrzebne i brakowało takich które mi by się przydały, a potem kupowałem dwa konfigurując z cennika i jestem z tego bardzo zadowolony - dla mnie oprócz ceny liczy sie tez możliwość wyboru wyposażenia i koloru auta.

woj_tek - 2015-10-22, 09:40

PiotrWie napisał/a:

A dostałeś te zniżkę na dowolnie skonfigurowany samochód czy na taki jaki już stoi w salonie? Możliwość konfiguracji samochodu pod własne potrzeby jest bardzo korzystną sprawa - ja kupowałem samochód stojący u dealera i cena była dobra - ale były elementy wyposażenia mi niepotrzebne i brakowało takich które mi by się przydały, a potem kupowałem dwa konfigurując z cennika i jestem z tego bardzo zadowolony - dla mnie oprócz ceny liczy sie tez możliwość wyboru wyposażenia i koloru auta.


Na dowolny jest ok. 14%. Ale to nieistotne ile - bo to zalezy od modelu, od tego czego szukasz. chodziło mi o to że nie ma sensu patrzyć na cennik, tylko pojechac i porozmawiać. Traci się czas przez to - ale co zrobić. W ostateczności zadzwonić.

Z mailami jest problem. Z Auto Krak dostałem tak nie miłą odpowiedź że zraziłem się w ogóle do Fiata. Gdyby moja żona tak sprzedawała kredyty to by następnego dnia wyleciała z pracy.

Mourinho - 2015-10-22, 09:49

Jeśli chodzi o benzyny,to jakąś konkurencje Dacia ma,ale jeśli o disla to 1.5dci czy to w Sandero czy Loganie jest bezkonkurencyjny :-D
woj_tek - 2015-10-22, 09:54

Mourinho napisał/a:
Jeśli chodzi o benzyny,to jakąś konkurencje Dacia ma,ale jeśli o disla to 1.5dci czy to w Sandero czy Loganie jest bezkonkurencyjny :-D


Ja patrzę na benzynę, my potrzebujemy dużego pojemnego auta a nie robimy w roku znowu tak dużo kilometrów, w porywach (wielkich) 15 tys.

A oglądałeś już na żywo te samochody? Na przykład Logan MCV był dla mnie za niski.

bebe - 2015-10-22, 10:13

woj_tek napisał/a:
A oglądałeś już na żywo te samochody? Na przykład Logan MCV był dla mnie za niski.

Za niski w środku czy na zewnątrz? :O

woj_tek - 2015-10-22, 10:18

bebe napisał/a:
woj_tek napisał/a:
A oglądałeś już na żywo te samochody? Na przykład Logan MCV był dla mnie za niski.

Za niski w środku czy na zewnątrz? :O


W środku. Siedziałem na regulowanym fotelu, obniżyłem ile się da. Moja głowa była za wysoko, nie obijałem jeszcze podsufitki, ale widoczność była już ograniczona :-)

Mówię o nowym Loganie. W starym nie siedziałem.

PiotrWie - 2015-10-22, 10:40

Piszesz że patrzyłeś na Lodgy - to jakiego Peugota Ci proponowali w podobnej cenie - bo rozmiarowo powinien być 5008?
gregorisan - 2015-10-22, 11:10

woj_tek napisał/a:
W środku. Siedziałem na regulowanym fotelu, obniżyłem ile się da. Moja głowa była za wysoko, nie obijałem jeszcze podsufitki, ale widoczność była już ograniczona

Dziwne..mam 190 cm wzrostu i fotel ustawiony w środkowym położeniu. Nad głową miejsca pod dostatkiem - "cztery palce". Ale to w Sandero Stepway. Co innego z widocznością. Dość słabo widać przez przedni słupek przy skręcie - szczególnie w lewo. Na światłach natomiast muszę się pochylać, aby je dostatecznie widzieć - mowa o tych zamontowanych nad jezdnią.

Lza - 2015-10-22, 11:26

PiotrWie napisał/a:
dla mnie oprócz ceny liczy sie tez możliwość wyboru wyposażenia i koloru auta.


Każda marka to umożliwia, co jak co to nie dacia wymyśliła konfiguratory :-)

PiotrWie napisał/a:

bo rozmiarowo powinien być 5008


Rozmiarowo tak, ale utylitarnie może być też partner / partner tepee

Cytat:
Z mailami jest problem


true,
salony żyją w epoce kamienia łupanego. też tego Doświadczyłęm.

woj_tek - 2015-10-22, 12:08

Nie zaklinajmy rzeczywistości, Dacia Lodgy mimo że producent twierdzi że jest inaczej jest jednak kombi-vanem. I w tej klasie jest Partner Tepee.

gregorisan: być może to zależy od budowy ciała, nie wiem. Generalnie szyba w Loganie nie jest jakby do samej góry, tylko brakuje jej do sufitu z 4 cm. A ponieważ tam mocno zagina się blacha to okazuje się że widoczność nie jest taka dobra. Mnie to uwiera, kogoś innego może nie.

piku - 2015-10-22, 12:14

woj_tek napisał/a:
Dacia Lodgy mimo że producent twierdzi że jest inaczej jest jednak kombi-vanem. I w tej klasie jest Partner Tepee.


Chyba jednak zaklinasz rzeczywistość. Partner Tepee ta klasa aut, co Berlingo, czy Dokker, a nie Lodzia.

woj_tek - 2015-10-22, 12:18

piku napisał/a:
woj_tek napisał/a:
Dacia Lodgy mimo że producent twierdzi że jest inaczej jest jednak kombi-vanem. I w tej klasie jest Partner Tepee.


Chyba jednak zaklinasz rzeczywistość. Partner Tepee ta klasa aut, co Berlingo, czy Dokker, a nie Lodzia.


Jak rozumiem cześci Dokker-a pasują do Lodgy. Lodgy różni się od niego drzwiami i tym że ma plastiki w środku zamiast blach. Partner Tepee nie ma żadnej blachy, same plastiki. Jak dla mnie Lodgy jest dłuższa i lepiej składają się 6 i 7 miejsca. Za to Partner jest szerszy, ale to podobnej klasy auta.

W Partnerze za dopłata 1,5 tys. masz oddzielne siedzenia i środkowe po złożeniu jest stolikiem, podobnie są stoliki w oparciach przednich siedzeń. Takich rzeczy nie ma w Lodgy. Lodgy to przede wszystkim przestrzeń załadunkowa. I jak ktos powiedział 6 i 7 miejsce - które rzeczywiście są wygodne.

Ja sam się waham i nie twierdzę że to auto jest lepsze a to gorsze. To jest kwestia indywidualnych preferencji. Ale nie można powiedzieć że Lodgy jest typowym minivanem, bo nie ma udogodnień dla kogoś kto ma dziecko. To raczej Dokker który jest lepiej wykończony.

piku - 2015-10-22, 12:23

woj_tek napisał/a:
to podobnej klasy auta.


Wydaje mi się, ale włosów sobie nie dam obciąć, że Dokker, Partner, Berlingo to dostawczaki (nawet w wersjach "uosobowionych", jak Tepee czy XRT), a Lodzia to osobówka.

woj_tek - 2015-10-22, 12:27

piku napisał/a:
woj_tek napisał/a:
to podobnej klasy auta.


Wydaje mi się, ale włosów sobie nie dam obciąć, że Dokker, Partner, Berlingo to dostawczaki (nawet w wersjach "uosobowionych", jak Tepee czy XRT), a Lodzia to osobówka.


W Partnerze za dopłata 1,5 tys. masz oddzielne siedzenia i środkowe po złożeniu jest stolikiem, podobnie są stoliki w oparciach przednich siedzeń. Takich rzeczy nie ma w Lodgy. Lodgy to przede wszystkim przestrzeń załadunkowa. I jak ktos powiedział 6 i 7 miejsce - które rzeczywiście są wygodne.

Ja sam się waham i nie twierdzę że to auto jest lepsze a to gorsze. To jest kwestia indywidualnych preferencji. Ale nie można powiedzieć że Lodgy jest typowym minivanem, bo nie ma udogodnień dla kogoś kto ma dziecko. To raczej Dokker który jest lepiej wykończony.

laisar - 2015-10-22, 12:33

woj_tek napisał/a:
Dacia Lodgy mimo że producent twierdzi że jest inaczej jest jednak kombi-vanem

Nie - to dokker jest kombivanem (jak berlingo czy kangoo), a lodgy to minivan (jak c4 picasso albo scenic).

woj_tek napisał/a:
nie można powiedzieć że Lodgy jest typowym minivanem, bo nie ma udogodnień dla kogoś kto ma dziecko

Minivanowość nie zależy od obecności stoliczków czy schowków - tylko od kształtu i funkcjonalności karoserii.

Oczywiście, pewnie można by wyszukać jakieś modele na pograniczu segmentów, ale to akurat nie dacie - i dokker, i lodgy są raczej dość typowe.

PiotrWie - 2015-10-22, 12:37

Lza napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
dla mnie oprócz ceny liczy sie tez możliwość wyboru wyposażenia i koloru auta.

Każda marka to umożliwia, co jak co to nie dacia wymyśliła konfiguratory :-)

Czytaj proszę ze zrozumieniem - kupując samochód stojący u dealera ( a na takie można najczęściej dostać duży upust) możesz co najwyżej dodać hak czy dywaniki, kupując samochód do produkcji możesz dobrać co potrzebujesz. I autor pierwotnego postu odpowiedział dobrze - że na auto do produkcji dają jednak mniejszy upust.

Karenzo - 2015-10-22, 13:53

laisar,
według europejskiego ustawodawstwa tylko i wyłącznie producent określa jaki segment aut wyprodukował
aczkolwiek książkowy podział mówi że
tzw "combi" czyli samochód uniwersalny to
Cytat:
typ nadwozia samochodu osobowego o wydłużonej tylnej części, zazwyczaj przeznaczonej na bagaż. Jest to nadwozie dwubryłowe.

tak więc jest to kareta z wydłużonym bagażnikiem
minivan jest o kareta z podniesionym dachem , kolejną różnicą jest tzn stołkowy sposób siedzenia pasażerów (w celu komunikacji i widoczności )

To właśnie jest de facto wyznacznikiem vanowości Jeżeli pasażerowie kanapy siedzą prosto (90 stopni w kolanie ) jest to van jeżeli więcej już nie . W Suvie powinno być tak samo , jak pokazuje przykład ogromnego X6 nie jest :->

Tylko nie zasypujcie mnie przykładami że coś jest vanem a nie spełnia wymagań , jak nadmieniłem gdyby FSO chciało to maluch był by minivanem

laisar - 2015-10-22, 14:13

Karenzo napisał/a:
według europejskiego ustawodawstwa tylko i wyłącznie producent określa jaki segment aut wyprodukował

Nie rozmawiamy o definicjach prawnych - a zdanie producentów nt ich towarów też mam gdzieś. Mogą sobie przylepić nawet na traktor naklejkę "hulajnoga", co mnie to w ogóle obchodzi...

Karenzo napisał/a:
Jeżeli pasażerowie kanapy siedzą prosto (90 stopni w kolanie ) jest to van

To się zawiera w napisanej przeze mnie "funkcjonalności karoserii" - ale tak naprawdę nie ma tutaj o czym dyskutować: "koń, jaki jest, każdy widzi" i lodgy nie jest kombivanem. Dokker - jest, EOT.

woj_tek - 2015-10-22, 14:20

Wg tej prostej definicji minivan < kombivan albo kombivan > minivan :P ;-) A jakoś słowo minivan mimo tego lepiej się kojarzy niż kombivan, przynajmniej mnie.
Lza - 2015-10-22, 14:49

No możemy sobie klasyfikować, że to takie a to inne, ale jak stoimy przed zakupem auta, to zazwyczaj wiemy jakie cechy dany pojazd miał spełniać. Natomiast zaszufladkowanie typów pojazdów spełniających kryteria bywa wówczas drugorzędne.

Jako nabywcy nie interesuje mnie, czy to co kupię będzie kombi-vanem, mini-vanem, czy pierdu-vanem. Ważne jest że posiada tyle foteli ile chcę, może zabrać tyle bagażu ile chcę, jego silnik spełnia moje oczekiwania itp.

Mourinho - 2015-10-22, 15:17

woj_tek napisał/a:
A jednak Dacia to Dacia, przy ewentualnej odsprzedaży cena samochodu będzie dużo niższa niż analogiczne auto innych firm.


Tego trochę się obawiam,ale Dacia zdobywa coraz większe uznanie na rynku motoryzacyjnym,więc może tak zle nie będzie.
Wydaje mi się że kupując Logana MCV 0.9Tce Laureate za 45kzł,za 5 lat te 22-23kzł będą realne do dostania przy odsprzedaży czyli 50% nowego,czyli ok.

Karenzo - 2015-10-22, 15:19

0.9Tce LPG będzie dobre do jazdy do max 120
jak lubisz więcej to 1.5 dci

Co do wyboru MCV vs sandero

sandero ma wersje STEPWAY która stoi 5 cm wyżej od normalnego sandero do tego ma felgi 16 i relingi
Do tego wersja STEPWAY ma wszystko oprócz nawigacji czyli jest tańsza od mcv o jakieś kilka tyś .
Czyli pod miasto auto bardzo dobre , na zimie prześwit całkiem przyzwoity bo ok 20 cm

Mourinho - 2015-10-22, 15:29

Raczej jeśli będzie 0.9Tce to bez gazu.Jeśli bardzo bym chciał LPG to tylko z 1.2 16V,choć to jest muł straszliwy.
Tak więc mój faworyt to 1.5dci.

Karenzo - 2015-10-22, 15:38

ale 0,9 tce masz w fabrycznym gazie
co już zobowiązuje producenta do np utwardzenia np zaworów

Są różnie opinie o daciowych gazie ale fakt jest taki że silnik jest dostawany do zasilania gazowego w już w fazie projektowania .
Odsprzedaż takiego auta również będzie łatwiejsza

Mimo głupich ustawień centralki to lepszego silnika do lpg nie da się kupić . To nie jest pan heniu co montuje wszystko jak leci , to ktoś musiał sprawdzić , obliczyć i wziąć odpowiedzialność

Zrób mały test , poszukaj daciowozu z fabrycznym lpg
są tylko 2 na oto moto na 700 ofert
1 to rozbitek z Austrii
2 to
http://otomoto.pl/oferta/...html#3004721043

Mourinho - 2015-10-22, 16:54

A to ciekawe co piszesz,w takim razie jestem tym 0.9Tce z LPG zainteresowany.
Ile to realnie może palić,przy moim stylu jazdy?,tzn głównie drogi pozamiejskie,gdzie AstraG 1.6 16V pali mi 7.5-8.0.

route2000 - 2015-10-22, 17:15

Z reguły jest taka zasada, że gaz więcej pali niż benzyna o około 20%. Więc można jakoś matematycznie obliczyć. ;-)
gregorisan - 2015-10-22, 17:18

Mourinho, ile LPG to raczej nikt Ci na chwilę obecną nie powie. Mnie od nowości przy obecnym przebiegu niespełna 2000km pali 6.2 litra benzyny i to właśnie w większości w cyklu pozamiejskim - styl jazdy bardziej "zachowawczo - przepisowy z lekkimi elementami szaleństwa". ;-)
route2000 - 2015-10-22, 17:23

Jeśli gregorisanowi pali 6,2 l benzyny to gazu spali mniej więcej około 8 litrów, ale jak pisze kolega gregorisan, że na chwilę obecną nikt Ci nie powie, bo narazie nikt na tym forum nie sanderki czy logana z silnikiem 0,9 Tce z LPG (jak się mylę to przyznam rację temu co mi poprawi) :-)
Karenzo - 2015-10-22, 17:47

10-15 % to jest maks
przy dobrze zgranej instalacji to jest właśnie 10 %

Mourinho - 2015-10-22, 18:33

Czyli zakładając optymistyczny wariant spalałby mi max 7l LPG czyli ok 15zł na 100km,co przy obecnych 33zł jest wynikiem rewelacyjnym :-D
A jak ze zużyciem benzyny?0.5-1.0l/100?

gregorisan - 2015-10-22, 18:50

Też nie kieruj się do końca moim spalaniem. Bo jakbyś poczytał forum to przy tym silniku różnie bywa...
Ale przy delikatnym obchodzeniu się z gazem można uzyskać satysfakcjonujące wartości. W poniedziałek byłem w Kędzierzynie - Koźlu. W dwie strony 71 km. Droga krajowa 45, ale dość wolna bo masę zdradliwych zakrętów, podjazdów i co chwila teren zabudowany. Spalanie wyszło 5.2 przy przepisowej jeździe.

woj_tek - 2015-10-22, 18:58

Wybór gazu moim zdaniem jest lepszym wyborem bo ceny oleju napędowego wzrosną w nowym roku, bo przestanie być przez UE traktowany jako paliwo "ekologiczne". Już do tej pory się mówiło o tym że wytworzenie litra biooleju kosztuje przyrodę więcej niż analogiczne spalanie benzyny. Teraz dojdzie wytwarzanie "zanieczyszczeń" powietrza. Na razie bym się wstrzymał dopóki nie zweryfikują wszystkich silników - bo jeśli inne koncerny nie krytykują VW za oszustwa to znaczy że same są w proceder zamieszane. A potem się okaże że takim samochodem nie wjedziesz do centrum np. Krakowa.
GORDINI - 2015-10-22, 19:49

woj_tek napisał/a:
Wybór gazu moim zdaniem jest lepszym wyborem bo ceny oleju napędowego wzrosną w nowym roku

Wszystko zależy od tego gdzie i ile, jak jeździsz.
Mnie Lodgy Dci spala średnio 7-8 litrów ON.
Skoda Fabia 1,4 spalanie gazu średnie 8,5 do 10,0 max plus PB na zimnym
ISUZU i290 spalanie gazu 12 do 20litrów + PB na zimnym (poj. 2900cm, 190kM)
Generalnie gaz wychodzi najtaniej jak dużo jeździsz. ON przy DPF na krótkich odcinkach jest nieporozumieniem.

corrado - 2015-10-22, 20:47

Dacia Duster 1.5 dci 86KM bez FAP - jazda na krotkich odcinkach w W-wie , praca dom sklep itd 5.7L/00km
Mourinho - 2015-10-22, 20:54

A czy we wszystkich nowych dci(czy to a Sandero czy Loganie MCV)jest DPF?
GORDINI - 2015-10-23, 05:46

TAK.
Każdy diesel w normie Euro 5,6 musi posiadać filtr cząstek stałych.

Mourinho - 2015-10-23, 09:13

A jak uważacie,chodzi mi o Logana MCV dci,warto dopłacić 2.5kzł za mocniejszy silnik,75-90?
route2000 - 2015-10-23, 10:01

Im mocniejszy silnik tym lepsze auto... ;-)
Lepiej się zbiera na drodze.

cookie - 2015-10-23, 10:23

Moja łyka w jeździe podmiejskiej z prędkościami przepisowym 5,4. Na autostradzie przy prędkościach 140-150 to są okolice 7l. W tej chwili średnia z 4000km czyli od wiosny mam 6l.gazu powinien lykać 20% więcej.
walter_g - 2015-10-23, 10:55

woj_tek napisał/a:
A jednak Dacia to Dacia, przy ewentualnej odsprzedaży cena samochodu będzie dużo niższa niż analogiczne auto innych firm.


Przepraszam, że się wtrącam ale:
- według raportów autem, które traci najmniej jest Dacia Duster (spośród wszystkich aut dostępnych na rynku)

I teraz pytanie, dlaczego?
Przede wszystkim dlatego, że jest SUV-em.

Jeżeli interesujesz się vanem, kombi albo kombivanem to niestety nie masz co liczyć na to, że będzie trzymać cenę - auta tego typy nie są trendy, cool, ani sexy :-)
Tutaj z góry przepraszam użytkowników tych aut, ale takie są realia rynkowe.

Teraz jest moda na SUV-y i to w każdym segmencie, od Renault Caputura, aż do Bentley'a Bentayga.
Zobacz na Porsche, kiedyś mieli tylko 911, a teraz Cayenne, Macan, i teraz projektują kolejne Porsche SUV.


Poza tym, polityka cenowa Citroena/Peugeota (praktycznie to samo - jeden koncern) jest niestety dziwna. Potrafią nagle dać rabat na nowe auto 18-20% - co oznacza, że jak ktoś kupił wcześniej taki samochód, a akurat nie było akcji rabatowej to jest w ciągu jednego dnia w plecy o utratę wartości, która następuje dopiero za rok.

Dacia daje maks. 4% rabatu i więcej nie dostaniesz, dzięki temu auta te nie tracą tak radykalnie na wartości.

A już całkiem poza tymi dywagacjami, to celujesz w 2 różne przedziały cenowe:
- Dacia Lodgy jest od 37.900,- zł.
- Peugeot Partner od 61.100,- zł.

Różnica 23.000 to przepaść.

jan ostrzyca - 2015-10-23, 10:58

walter_g napisał/a:


A już całkiem poza tymi dywagacjami, to celujesz w 2 różne przedziały cenowe:
- Dacia Lodgy jest od 37.900,- zł.
- Peugeot Partner od 61.100,- zł.

Różnica 23.000 to przepaść.


Logdy golas benzyna bez możliwości dokupienia żadnych opcji.
Partner z dizlem, klimą i radiem.
Co to za porównanie?

cookie - 2015-10-23, 11:18

Nie zapomnijcie dodać do kosztu zakupu kosztów 2 albo 5 letniego serwisu. Silnik tce jest na łańcuchu i przeglądy kosztują z materiałem 320 zł. W cytrynie to będzie pewnie co najmniej 1000zl.
Mourinho - 2015-10-23, 11:55

A jak maja się koszty przeglądów właśnie tego 0.9Tce w porównaniu do dci?
Marek1603 - 2015-10-23, 11:59

Mourinho napisał/a:
A jak uważacie,chodzi mi o Logana MCV dci,warto dopłacić 2.5kzł za mocniejszy silnik,75-90?


Jak ci ta kwota nie robi za specjalnie różnicy, to warto.

woj_tek - 2015-10-23, 12:11

walter_g napisał/a:
woj_tek napisał/a:
A jednak Dacia to Dacia, przy ewentualnej odsprzedaży cena samochodu będzie dużo niższa niż analogiczne auto innych firm.


A już całkiem poza tymi dywagacjami, to celujesz w 2 różne przedziały cenowe:
- Dacia Lodgy jest od 37.900,- zł.
- Peugeot Partner od 61.100,- zł.

Różnica 23.000 to przepaść.


Hej to nie jest mój wątek, ale pewnie pijesz do mnie :-) Proponuje Ci się przejść do saloonu :-) Citroen Berlingo, który jest kopią Partnera cennikowo 55 tys. z klimatyzacją. Nie twierdze że jest tańszy. Zawsze będzie droższy a wersja 7 miejscowa jest lipna. I tutaj ma przewagę Lodgy. To trzeba rozważyć czy naprawdę potrzebujesz tych miejsc.

Jakość wykonania wnętrza - jeszcze nie oglądałem Berlingo więc się nie wypowiem, ale u Partnera moim zdaniem znacząco wyższy od Lodgy.

Jest jeszcze Fiat Doblo który ponoć kosztuje tyle co Lodgy po zniżkach u Fiata- jeden z forumowiczów o tym pisał.

Problem z cennikami jest taki że każdy producent ma swoją politykę i to jest lipne że trzeba po tych wszystkich salonach się przejechać.

Mourinho - 2015-10-23, 12:18

Na chwilę obecną,muszę wybrać pomiędzy
0.9Tce LpG za 47450zł
i 1.5dci 75ps za 48900zł.

Karenzo - 2015-10-23, 12:26

75 nie kupuj , bierz tylko 90
nie wiedziałem nikogo na forum kto wy miał tą wersje

Nie wiem po chcesz pchać się w ropniaka , przy twoich wymogach czyli
przebiegi 10-15 tyś rocznie użytkowanie 8 lat benzyna jest idealna

Miałeś kiedyś ropniaka w zimę ? to wiesz jak wygląda kwestia nagrzewania takiego silnika i ciepła w kabinie .

W benzynie na kratce masz dużo większą temperaturę , odchodzą wszelkie problemy z paliwem . w 1.5 dci Chłodnicy zasłonić nie można bo jest tam intercooler
To nie jest benzyna która nagrzewa się na parkingu i wsiadasz do ciepłego , nagrzeje się pewnie po 10 km .

Ja swojego trochę ociepliłem to w zime nawet po 1-2 godzinach stania na silniku mam 30 C
w benzynie nawet jak będzie - 30 to sobie taką osłonę założysz i będzie cieplutko

walter_g - 2015-10-23, 12:26

jan ostrzyca napisał/a:
walter_g napisał/a:


A już całkiem poza tymi dywagacjami, to celujesz w 2 różne przedziały cenowe:
- Dacia Lodgy jest od 37.900,- zł.
- Peugeot Partner od 61.100,- zł.

Różnica 23.000 to przepaść.


Logdy golas benzyna bez możliwości dokupienia żadnych opcji.
Partner z dizlem, klimą i radiem.
Co to za porównanie?


Dacia Lodgy - faktycznie golas
Partner - według konfiguratora wersja w benzynie, bez klimy, bez radia

Czyli jednak porównanie ma sens i tylko pokazuje, że 23.000 zł. to jednak za duża różnica.

Mourinho - 2015-10-23, 12:33

Karenzo,dzięki przekonałeś mnie będzie raczej benzyna,zresztą od początku się ku niej skłaniałem szukałem tylko potwierdzenia tej decyzji ;-)
woj_tek - 2015-10-23, 12:44

walter_g napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
walter_g napisał/a:


A już całkiem poza tymi dywagacjami, to celujesz w 2 różne przedziały cenowe:
- Dacia Lodgy jest od 37.900,- zł.
- Peugeot Partner od 61.100,- zł.

Różnica 23.000 to przepaść.


Logdy golas benzyna bez możliwości dokupienia żadnych opcji.
Partner z dizlem, klimą i radiem.
Co to za porównanie?


Dacia Lodgy - faktycznie golas
Partner - według konfiguratora wersja w benzynie, bez klimy, bez radia

Czyli jednak porównanie ma sens i tylko pokazuje, że 23.000 zł. to jednak za duża różnica.


Gdybys czytał to co napisałem, to byś wiedział że dostałem na wejściu bez negocjacji zniżkę 18%. Wersja z kilmatyzacją kosztuje 55 tys. Jeszcze mniej Berlingo, ale przejdź się sam, nie zamierzam Cię oświecać. Powiem tylko że w Dacii dostałem 1 tys, zniżki.

Karenzo - 2015-10-23, 12:48

żeby nikt mi nie wypomniał że pisze bzdury
http://www.daciaklub.pl/f...php?p=5540#5540
temat znany i lubiany od 2007 roku


2 kreski to ja mam jak wyjeżdżam z parkingu i ciepło już leci
a tu koledzy po 5-10 minutach

Największa zaleta 1.5 dci to większa moc którą wykorzystamy na trasie , jest też możliwość zrobienia chipa i wyciągnięcia 100-110 KM

jan ostrzyca - 2015-10-23, 13:16

Warto porównywać porównywalne. Co prawda firmy robią wiele żeby utrudnić takie porównania, lecz:
Berlingo benzyna+klima = 55 000 zł
Logdy benzyna+klima = 45 000 zł
Doblo benzyna +klima = 56 000 zł

Tak więc różnica w cenach katalogowych wynosi nie 23 000 zł o ok. 10 000 zł. Też sporo. Ale jak ktoś może poczekać na wyprzedaż lub lubi się tagować może sporo zbić z ceny katalogowej. Z wyjątkiem Dacii.

Karenzo - 2015-10-23, 13:44

w suzuki i maździe jest jeszcze gorzej jeżeli chodzi o rabaty
Mourinho - 2015-10-23, 14:04

No ale po co Dacia ma dawać duże rabary jak
1 jest i tak dość tania
2 dobrze się sprzedaje

Karenzo - 2015-10-23, 14:09

na nowe vitary jak ktoś dostał tysiąc rabatu to było dobrze a auto po 70-100 tys
Marek1603 - 2015-10-23, 14:48

Woj_tek, porównaj jeszcze koszt serwisu np. przez 5 lat lub 100kkm. Wtedy zobaczysz jak jest.
U Łyki w Krakowie mamy jeszcze rabat klubowy na serwis.

Cav - 2015-10-23, 18:25

Mourinho napisał/a:
Na chwilę obecną,muszę wybrać pomiędzy
0.9Tce LpG za 47450zł
i 1.5dci 75ps za 48900zł.


Nie zastanawiałbym się ani chwili.
Tylko ten 4 cylindrowy diesel.

Cav - 2015-10-23, 18:27

Marek1603 napisał/a:
Woj_tek, porównaj jeszcze koszt serwisu np. przez 5 lat lub 100kkm. Wtedy zobaczysz jak jest.
U Łyki w Krakowie mamy jeszcze rabat klubowy na serwis.


No jak jest?
W Dacii pierwszy przegląd 800 zł.
Czyli bez materiałów 400.
W żadnym innym aucie nie zapłaciłem więcej niż 350 zł za robociznę.
Więc bez bajeczek proszę, bo dużo zależy od regionu, a nie od marki.

Mourinho - 2015-10-23, 18:31

A jak ma się sprawa z kredytowaniem w Dacii?Słyszałem o kredytach 2x50,czy też 4x25
która oferta będzie najbardziej opłacalna?

Dominus - 2015-10-23, 18:33

Cav, bez obrazy ale że Ty zapłaciłeś 800zł za I przegląd to nie znaczy że takie są ceny wszędzie i wszyscy tak płacą. Tyle Ci śpiewneli i tyle zapłaciłeś.

Ja za pierwszy przegląd dCi właśnie u Łyki w Krakowie zapłaciłem 201,47zł
+ sam zakupiłem materiały eksploatacyjne w MotoDynamic za ~215zł z wysyłką.
(materiały oczywiście oryginały Renault i olej Elfa - nie zamienniki )

Da się? Da. Więc nie głoś wszem i obec jaki to serwis Dacii jest drogi....

Cav - 2015-10-23, 18:38

Dominus napisał/a:
Cav, bez obrazy ale że Ty zapłaciłeś 800zł za I przegląd to nie znaczy że takie są cenie wszędzie i wszyscy tak płacą. Tyle Ci śpiewneli i tyle zapłaciłeś.


Mylisz się - nie zapłaciłem, zapłaciło Renault Polska.
Ale co to ma do rzeczy?
Tyle to kosztuje i w Poznaniu nie za bardzo możesz to zrobić taniej.
I wisi mi i powiewa, że na drugim końcu Polski są inne ceny - ważne że koło mnie jest drogo jak diabli.
Więc prostuję tylko bzdury, ze jest tanio - nie jest, jest BARDZO drogo, zwłaszcza w stosunku do cen samochodów Dacii.

P.S.
Na drugi przegląd już będę musiał jechać kilkadziesiąt km przynajmniej, żeby nie przepłacać - ot tania marka.

Dominus - 2015-10-23, 18:49

W takim razie Poznańskie serwisy szczygą klienta jak chcą i faktem w Poznaniu jest drogo jak na taką markę, ale nie wszyscy mieszkają w Poznaniu :)

Cav napisał/a:

W Dacii pierwszy przegląd 800 zł.
Czyli bez materiałów 400.


Możesz przywieść na przegląd swoje materiały eksploatacyjne? Jak tak to już możesz 2stówki zaoszczędzić.

piku - 2015-10-23, 19:57

jan ostrzyca napisał/a:
Warto porównywać porównywalne. Co prawda firmy robią wiele żeby utrudnić takie porównania, lecz:
Berlingo benzyna+klima = 55 000 zł
Logdy benzyna+klima = 45 000 zł
Doblo benzyna +klima = 56 000 zł


Zamiast Lodzi powinien być Dokker, żeby były porównywalne.

corrado - 2015-10-23, 20:39

DCI to już silnik o dużej sprawności, a nie stary diesel.
Dlatego też, tak niewiele pali (5,7L/100km po W-wie czy zima czy lato nie widze roznicy w sumie). Naprawde szybko łapie temperature, nie straszcie jakims zimnem z nawiewow i że dopiero po 10km bedzie w zimie cieplo , bo to nie nie diesel z lat 90tych ubieglego wieku.
Jakies herezje i ta dykta tez w sumie przed chlodnica nie jest konieczna, wiem bo jezdzilem i tak i tak i tez ciepelko szybko lapal.

jan ostrzyca - 2015-10-23, 20:48

Skoro mowa o kosztach przeglądów to w okolicach 4 lat koszt przeglądu okresowego dla silnika 1.6 mpi wygląda tak (pisownia oryginalna z maila ASO):

cena PO(robocizna z wymianą filtra kabiny) - 441,7 zł

PO(części) - olej3,3litra 84,65 zł (motrio5W40), f.oleju - 25,65 zł, f.kabiny - 74,1 zł, podkładka korka 9 zł

Raz na cztery lata producent przewiduje wymianę płyny hamulcowego(auto w lutym skończy 4 lata) jest to koszt 120 zł.

Koszt regulacji zaworów - 213zł + koszt uszczelki - 90,25zł

czyli coś ok. tysiaka...

piku - 2015-10-23, 20:50

corrado napisał/a:
DCI to już silnik o dużej sprawności, a nie stary diesel.
Dlatego też, tak niewiele pali (5,7L/100km po W-wie czy zima czy lato nie widze roznicy w sumie). Naprawde szybko łapie temperature, nie straszcie jakims zimnem z nawiewow i że dopiero po 10km bedzie w zimie cieplo


W Dusterze 110 KM jest inaczej. Pali znacznie więcej niż piszesz - u mnie średnio 6,7-6,8 l/100, a nie jeżdżę cały czas po mieście, boi mieszkam poza. Temperaturę latem łapie po ok. 2 km, a zimą - po ponad 3 km. Ciepło zimą faktycznie robi się dopiero po 10 km, choć z nawiewów ciepłe powietrze wiać znacznie wcześniej, już po ok. 1-1,5 km. To wszystko nie straszenie, tylko fakty.

matucha - 2015-10-23, 21:04

Cav napisał/a:
Dominus napisał/a:
Cav, bez obrazy ale że Ty zapłaciłeś 800zł za I przegląd to nie znaczy że takie są cenie wszędzie i wszyscy tak płacą. Tyle Ci śpiewneli i tyle zapłaciłeś.


Mylisz się - nie zapłaciłem, zapłaciło Renault Polska.
Ale co to ma do rzeczy?
Tyle to kosztuje i w Poznaniu nie za bardzo możesz to zrobić taniej.
I wisi mi i powiewa, że na drugim końcu Polski są inne ceny - ważne że koło mnie jest drogo jak diabli.
Więc prostuję tylko bzdury, ze jest tanio - nie jest, jest BARDZO drogo, zwłaszcza w stosunku do cen samochodów Dacii.

P.S.
Na drugi przegląd już będę musiał jechać kilkadziesiąt km przynajmniej, żeby nie przepłacać - ot tania marka.


Dokładnie.
Przegląd auta z gazem fabrycznym to ponad 1200zł w Poznaniu.
Za przegląd VW niecałe 400zł płaciłem - z materiałami oczywiście.

Cav - 2015-10-24, 06:42

Dominus napisał/a:

Możesz przywieść na przegląd swoje materiały eksploatacyjne?


A czemu miałbym nie móc?

Dominus napisał/a:

Jak tak to już możesz 2stówki zaoszczędzić.


Przecież wiem, nigdy chyba nie zaliczyłem przeglądu z kupowaniem materiałów w ASO.
A przynajmniej nie od kiedy nie mam Fiata (12 lat), bo do nich nie opłacało się dowozić gratów, ceny w ich sklepie były podobne, albo nawet niższe niż na mieście.

Cav - 2015-10-24, 06:46

piku napisał/a:
corrado napisał/a:
DCI to już silnik o dużej sprawności, a nie stary diesel.
Dlatego też, tak niewiele pali (5,7L/100km po W-wie czy zima czy lato nie widze roznicy w sumie). Naprawde szybko łapie temperature, nie straszcie jakims zimnem z nawiewow i że dopiero po 10km bedzie w zimie cieplo


W Dusterze 110 KM jest inaczej. Pali znacznie więcej niż piszesz - u mnie średnio 6,7-6,8 l/100,


A u mnie 8.
Na autostradzie więcej, na wąskiej drodze trochę mniej.
Grzanie rozgrzewa się ok 3 km zimą i ok 2 km teraz.

Dominus - 2015-10-24, 14:03

Cav napisał/a:
Dominus napisał/a:

Możesz przywieść na przegląd swoje materiały eksploatacyjne?


A czemu miałbym nie móc?


Ponieważ różne serwisy na to różnie patrzą, u jednych nie ma problemu. inni mają. Nie wiem jak w Poznaniu

Cav - 2015-10-24, 14:33

Dominus napisał/a:
Cav napisał/a:
Dominus napisał/a:

Możesz przywieść na przegląd swoje materiały eksploatacyjne?


A czemu miałbym nie móc?


Ponieważ różne serwisy na to różnie patrzą,


LOL, dobry kawał.
Zapatrywania serwisu to ostatnia rzecz która mnie interesuje, przyjeżdżam z klamotami, każę robić i o zdanie nikogo nie pytam.

Dominus - 2015-10-24, 14:35

Kawał nie wymyślony przeze mnie. Tylko niektóre aso...
Cav - 2015-10-24, 14:46

Dominus napisał/a:
Kawał nie wymyślony przeze mnie. Tylko niektóre aso...


Kawałem jest to, że ktoś się tym przejmuje.
Istnieje coś takiego jak asertywność.

Dominus - 2015-10-24, 15:03

Ja się tym przejmować nie muszę, bo u Mnie takich problemów nie ma.
Zapytałeś dla czego ja pytałem czy możesz przywieść materiały na przegląd. to odpowiedziałem o co mi chodziło, tyle w temacie.

cookie - 2015-10-24, 17:03

Karenzo napisał/a:
żeby nikt mi nie wypomniał że pisze bzdury
http://www.daciaklub.pl/f...php?p=5540#5540
temat znany i lubiany od 2007 roku


2 kreski to ja mam jak wyjeżdżam z parkingu i ciepło już leci
a tu koledzy po 5-10 minutach

Największa zaleta 1.5 dci to większa moc którą wykorzystamy na trasie , jest też możliwość zrobienia chipa i wyciągnięcia 100-110 KM
w tce tak ni będzie. Rozgrzewa się tak jak diesel po 10km. Przy czym w dieslu masz standardowo olektryczna grzalke wspomagające nawiewniki, a w tce możesz sobie co najwyżej ciepłe buty założyć, bo też ma intercooler.
Mourinho - 2015-10-24, 18:11

Z racji zakupu dziś woła roboczego,nastapiła zmiana planów.Duży MCV już jest mi zbedny,na celowniku Sandero 1.2. :-D
woj_tek - 2015-10-25, 23:59

Tak z ciekawości co myślisz o Renault Clio?
Mourinho - 2015-10-26, 11:30

Tak Clio też mnie interesuje wszystko kwestia ceny.
A dzisiaj dostałem oferte na Skode Rapid 1.2TSI 85ps za 42kzł.
Tylko boję się trochę tego silnika :roll: .Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

piku - 2015-10-26, 11:42

Mourinho napisał/a:
dostałem oferte na Skode Rapid 1.2TSI 85ps za 42kzł.
Tylko boję się trochę tego silnika


Dobra oferta. Za podobna cenę kilka lat temu kupiłem fabię z tym silnikiem. Lubię ten silnik, to fajna maszyna. Rapid za tę cenę to naprawdę świetna okazja.

woj_tek - 2015-10-26, 13:45

Mourinho napisał/a:
Tak Clio też mnie interesuje wszystko kwestia ceny.
A dzisiaj dostałem oferte na Skode Rapid 1.2TSI 85ps za 42kzł.
Tylko boję się trochę tego silnika :roll: .Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.


Renault ma taniej o VAT teraz. Bardzo dobra oferta na tą Skodę. Niestety wśród dużych samochodów nie ma tak wielkiego wyboru.

Mourinho - 2015-10-26, 14:16

Wielkość aż takiego znaczenia tu nie ma ;-) ,bardziej,jak nie najbardziej liczy się niskie spalanie to jest priorytet.
piku - 2015-10-26, 14:18

Mourinho napisał/a:
niskie spalanie to jest priorytet.


W Fabii w trasie 5,5 l/100, w mieście 7-7,5 l/100. Tak nam wychodzi w ciągu ponad 4-letniej eksploatacji.

Mourinho - 2015-10-26, 16:04

piku napisał/a:
W Fabii w trasie 5,5 l/100, w mieście 7-7,5 l/100.


Czyli na moje w 6l powinienem się zamknąć.A jak się sprawuje ten silnik?Jaki masz przebieg.

piku - 2015-10-26, 16:11

Mourinho napisał/a:
Czyli na moje w 6l powinienem się zamknąć.A jak się sprawuje ten silnik?Jaki masz przebieg.

Bardzo dobrze - mi się podoba. Zrobione niecałe 70 tys. km.

gregorisan - 2015-10-26, 16:49

Mourinho napisał/a:
A dzisiaj dostałem oferte na Skode Rapid 1.2TSI 85ps za 42kzł.

A nie czasami z silnikiem 1.2 90 km? Jaka wersja wyposażenia?

Karenzo - 2015-10-26, 17:24

na tą skode to jaki % dostałeś rabatu od cenny katalogowej ?
Mourinho - 2015-10-26, 19:48

Sprawa ma się tak dokładnie do zapłaty 43.8kzł(42+1.8 za lakier metalik)
Rabat oficjalnie 17%,plus wynegocjowane4%,tj razem 21% od katalogu.
W Fordzie nawet 23-25%.

Dar1962 - 2015-10-26, 20:03

Mourinho napisał/a:
Wielkość aż takiego znaczenia tu nie ma ;-) ,bardziej,jak nie najbardziej liczy się niskie spalanie to jest priorytet.

jeśli za podstawowe kryterium przyjąć jak najtańszą eksploatację przy zachowaniu rozsądnego rozmiaru - bezkonkurencyjnym rozwiązaniem będzie Sandero lub Logan z silnikiem benzynowym (najlepiej 1,2, który będzie tańszy w obsłudze i ewentualnych naprawach od 0,9 tCe ) wyposażonym w instalację LPG (mniej istotne - fabryczną czy akcesoryjną) Koszt przejechania 100 km takim autem to ok 15 zł i nie przebije go żaden diesel. Na rynku samochodów nowych nie ma tańszej oferty

Cendra - 2015-10-26, 20:06

Coś z normalnym silnikiem to Peugeot 301/Citroen C-Elysee, 1.6 i nawet to gazują. Moim zdaniem spoko opcja, szczególnie, że silnik bez udziwnień i mocny.
piku - 2015-10-26, 20:09

Nie rozumiem, dlaczego koledzy mają zastrzeżenia do silników z turbo. Nie mam złych doświadczeń, a jeździmy z żoną autami z turbo od wielu lat.
Pamiętam, gdy byłem dzieckiem emocjonowaliśmy się autami sportowymi, np. Alfami, czy Lanciami, które miały silniki doładowane, a Maserati biturbo to dopiero był szał (choć pewnie nikt w przedszkolu nic z tego nie rozumiał ;-) )! Nagle, gdy doładowanie stało się standardem, jest "be".

route2000 - 2015-10-26, 20:10

Mam Lodgy z silnikiem 1,6 MPI z dedykowanym gazem (BRC) i jest OK. Nalatałem już 34 tys.km i nic się nie działo poza wymianą oleju i regulacją zaworów. Super silnik, co z tego, że ma tylko 84 KM i tak jedzie bezawaryjnie. :-P
piku - 2015-10-26, 20:18

route2000 napisał/a:
Mam Lodgy z silnikiem 1,6 MPI z dedykowanym gazem (BRC) i jest OK. Nalatałem już 34 tys.km i nic się nie działo poza wymianą oleju i regulacją zaworów.


Moimi autami z turbo nalatywałem ok. 200 tys. lub więcej (obecna Fabia - 70 tys. km) i nic się nie działo, nawet zaworów nie regulowałem (chyba, ze robili coś w serwisach, ale nie było tego widać na rachunkach). Oczywiście serwisowałem regularnie, ale przez większą część eksploatacji nawet nie miałem świadomości o potrzebie specjalnego obchodzenia się w turbiną (chłodzenie po długich trasach).

Karenzo - 2015-10-26, 20:26

tu nie chodzi o turbo ale o downsizing
piku - 2015-10-26, 20:37

Karenzo napisał/a:
tu nie chodzi o turbo ale o downsizing

Te dwie sprawy są ściśle powiązane. Uzyskuje się dzięki doładowaniu spore moce i można schodzić z pojemności. Też nie lubię downsizingu.

wox - 2015-10-26, 22:06

Moje uwagi na temat silnika TCe (trochę większy i mocniejszy - 1,4 130 KM, ale auto sporo cięższe - prawie 1600 kg):
auto ma trochę ponad 4,5 roku, przejechane bezawaryjnie 92 tys. km, średnie spalanie 6,8 l/100 km, a z jazdy i tak można czerpać sporo przyjemności;
w tym czasie były 3 przeglądy w ASO (2 x po ok. 630 zł i 1 x 450 zł);

Dla mnie diesel to kompletny przeżytek. Jeśli Renault będzie kontynuowało dotychczasową politykę cenową (czyli spore opusty na początku roku), to być może wczesną wiosną przesiądę się do nowego Espace 1,6 TCe 200 KM

Lza - 2015-10-27, 09:16

piku napisał/a:
Nie rozumiem, dlaczego koledzy mają zastrzeżenia do silników z turbo


To sie nazywa opór materii. PL jest przedotatnim w innowacyjności krajem w EU bo społeczeństwo było jest i będzie zacofane. Społeczeństwo ma ciągoty do przestarzałych technologi (co widać w min. zamiłowaniu do kupowania 10-letnich samochodów, lub w gloryfikowaniu silników o starych konstrukcjach)

Karenzo napisał/a:
tu nie chodzi o turbo ale o downsizing


To co nazywacie downsizingiem jest obecne w motoryzacji od jej początku. To naturlane zjawisko! Miniaturyzujemy wszystko. Gdyby nie downsizing, silniki spalinowe byłyby tylko w statkach, bo miały by kilkanaści metrów długości i ważyły by setki ton. Dzięki temu że udało się je pomnijszyć, uzyskiwać coraz to większą moc z coraz to mniejszych pojemności silniki spalinowe mamy w samochodach, kosiarkach a ostatnio nawet w modelach samolotów i samochodów. Możecie tkwić w zaścianku, którego poziom technologiczny jest o 50 lat zapóżniony, ale i tak nie zatrzymacie rozwoju techniologi i postępu.

woj_tek - 2015-10-27, 09:46

Lza napisał/a:
piku napisał/a:
Nie rozumiem, dlaczego koledzy mają zastrzeżenia do silników z turbo


To sie nazywa opór materii. PL jest przedotatnim w innowacyjności krajem w EU bo społeczeństwo było jest i będzie zacofane. Społeczeństwo ma ciągoty do przestarzałych technologi (co widać w min. zamiłowaniu do kupowania 10-letnich samochodów, lub w gloryfikowaniu silników o starych konstrukcjach)

Karenzo napisał/a:
tu nie chodzi o turbo ale o downsizing


To co nazywacie downsizingiem jest obecne w motoryzacji od jej początku. To naturlane zjawisko! Miniaturyzujemy wszystko. Gdyby nie downsizing, silniki spalinowe byłyby tylko w statkach, bo miały by kilkanaści metrów długości i ważyły by setki ton. Dzięki temu że udało się je pomnijszyć, uzyskiwać coraz to większą moc z coraz to mniejszych pojemności silniki spalinowe mamy w samochodach, kosiarkach a ostatnio nawet w modelach samolotów i samochodów. Możecie tkwić w zaścianku, którego poziom technologiczny jest o 50 lat zapóżniony, ale i tak nie zatrzymacie rozwoju techniologi i postępu.


Ja tu widze inny problem. Często słysze głupie powiedzonka w stylu - jak samochód wyjeżdża z salonu to traci x wartości itp. Ale przecież kupując auto używane W POLSCE nie znasz faktycznego jego przebiegu i historii. Handlarze kupują złom za granicą i tu sprzedaja jako używane przez emeryta.

Problem jest bardzo złożony. Społeczeństwo mamy z aspiracjami, ludzie chcą markowe dobre samochody a ich nie stać, to tez wymusza presje na handlarzach. Nikt się nie zastanawia czemu auto jest tańsze od ceny rynkowej a komus się je opłaca przewieźć do Polski i jeszcze sprzedawać. "Niemcy są głupi" - nie można przecież takiej tezy postawić.

Więc kończąc, ludzie kupują samochody z fajnymi silnikami które wyjeździły 300 tys. km z przekręconymi licznikami do 100 tys, oczyszczonymi przez profesjonalne firmy. Potem się dziwią że muszą mnóstwo kasy inwestować w samochód.

Tak samo teksty że auta francuskie się psują. Ale nikt się nie zastanowi że jesli on jeździ 10-15 tys. rocznie to nie potrzebuje kupować VW bo on tyle nie zjeździ km. I owszem może jakościowo są gorsze, ale przy mniejszych przebiegach nie ma to znaczenia.

gregorisan - 2015-10-27, 10:02

woj_tek napisał/a:
Społeczeństwo mamy z aspiracjami

Zapomniałeś dodać, ze bardzo ubogie, którego nie stać na nowe samochody i musi to sobie jakoś "zracjonalizować".
Lza napisał/a:
To sie nazywa opór materii. PL jest przedotatnim w innowacyjności krajem w EU bo społeczeństwo było jest i będzie zacofane.

Szkoda, ze takich ludzi myślących w ten sposób jest tak mało...

wojtek_pl - 2015-10-27, 10:20

Downsizing jest wtedy, gdy normalny silnik 1.6 zastępuje się silnikiem 1.0 turbo , mającym (na papierze) taką samą moc oraz moment jak ten pierwszy. ALE to nie działa tak samo. Zupełnie inne są charakterystyki mocy i momentu. I nie są lepsze. Co wychodzi z praktycznych testów. W laboratorium być może mały silnik z turbiną pali mniej ale w praktyce aby samochód jechał normalnie, silnik pali tyle samo lub więcej niż silnik większej pojemności bez turbiny. Cudów nie ma, aby rozpędzić (coraz cięższe, dodajmy, auta, bo maja być coraz "bezpieczniejsze") dany samochód do danej prędkości trzeba zużyć daną ilość energii. I tego się nie przeskoczy. Pomóc może tylko wyższa sprawność silnika (dlatego diesle mniej palą), odpowiednia skrzynia biegów (automatyczna, ściśle dopasowana do silnika i odpowiednie przełożenia). Ale możliwości manewru są ograniczone.
Co z tego, że mały silnik z turbiną ma maksymalny moment obrotowy przy 1600 obr/min skoro przy tych obrotach nie ma mocy aby ruszyć auto ? I trzeba go rozkręcić do wyższych obrotów niż silnik wolnossący aby tak samo jechać czy przyspieszyć. I zużyć przy tym taką samą jeśli nie większą ilość paliwa.
OK, mały silnik jest lżejszy ale reszta samochodu cięższa (więcej bajerów, "bezpieczniejsze" nadwozie, grubsze słupki więc środek ciężkości idzie w górę i co wypadek to wywrotka teraz). Trwałość też nie będzie taka sama (turbina wymaga odpowiedniego traktowania) bo taki silnik potrzebuje większej kultury technicznej użytkownika a z tym jest coraz gorzej. Choćby brak nawet wskaźnika temperatury czy ciśnienia oleju. Parametrów kluczowych dla długotrwałego użytkowania turbiny.
Ale to wpisuję się w trend robienia byle czego, co ma wystarczyć na krótko i zostać szybko zastąpione nowym. Tylko nie jest to ani ekologiczne ani tanie.
BTW, innowacyjnością nie jest łykanie papki z telewizji i kupowanie co trzy lata nowego samochodu, bo nowy i ma więcej bajerów. :-?

piku - 2015-10-27, 10:40

Lza napisał/a:
PL jest przedotatnim w innowacyjności krajem w EU bo społeczeństwo było jest i będzie zacofane


Jesteśmy na marniutkim miejscu pod względem innowacyjności, ale nie składałbym tego na karb społeczeństwa. Innowacyjność - zasadniczo - dotyczy gospodarki. Zatem, słabość nasza pod tym względem to raczej kwestia bardzo słabego działania państwa, które nie stworzyło (z powodu "strachu") narzędzi (biznesowych, podatkowych, finansowych) do rozwoju innowacyjności. Dlatego tylko nieliczne polskie wynalazki, konstrukcje, technologie znajdują wyraz w produkcji w Polsce, czy w postaci polskich patentów (międzynarodowe są kosztowne i polskich instytucji naukowych nie stać na ich masowe wykorzystywanie). Mamy znakomitych wynalazców i konstruktorów, ale nie wykorzystujemy - jako kraj - ich potencjału, możliwości. Nasze społeczeństwo natomiast bardzo chętnie korzysta w nowinek technologicznych; nie jesteśmy pod tym względem ostatni.

Karenzo - 2015-10-27, 10:48

a ponowie tacy postępowi , nowocześni
szkoda że nie rozumiecie słowa postęp

bebe - 2015-10-27, 10:57

Karenzo napisał/a:
a ponowie tacy postępowi , nowocześni
szkoda że nie rozumiecie słowa postęp

Całe szczęście, że mamy jednego, który rozumie! :)

DrOzda - 2015-10-27, 11:12

Tak , jesteśmy zacofani bo nie widzimy korzyści w kupowaniu samochodu z silnikiem w którym:
- konsumpcja oleju na 1000 km wynosi litr i mieści się w normie producenta (1.2 i 1.4 TSI) i dopiero kiedy ją przekracza to producent poczuwa się do odpowiedzialności i wymienia tłoki na takie w których pierścień zgarniający ma właściwy rozmiar
- zastosowano "wieczny" łańcuch rozrządu który w sprzyjających warunkach wytrzymuje nawet 30 tys. km i jeśli ktoś ma pecha i nie padnie w czasie gwarancji jego wymiana kosztuje kilka tys. PLN (starsze 1.2 i 1.4 TSI) - nie wspominam tu już rozwiązania BMW w którym łańcuch jest od strony skrzyni bo bym musiał użyć słów wyjątkowo nieparlamentarnych ....
- dwusprzęgłowa skrzynia DSG rozsypuje się po 100 tys. kilometrów
- komplet sprzęgło-dwumas wytrzymuje ledwo 100 tys. a jego wymiana w ASO kosztuje 12000 PLN - Kia Carnival 2.9 CRD ( wymiana rozrządu w tym silniku zajmuje mechanikowi kilkanaście godzin i kosztuje w związku z tym ponad 2000 PLN - co 90 tys. km)

Żeby było śmieszniej nie ma praktycznie żadnych finansowych korzyści z użytkowania tych uturbionych downsizingów - przy normalnej eksploatacji wolnossący 1.6 spala tyle samo co uturbiony 1.2 podobnie jak 2.0 pali tyle co 1.4 turbo ......

Wiesz gdzie możesz wsadzić sobie ten "postęp" .....

Karenzo - 2015-10-27, 11:17

https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_postępu

Do końca tego tysiąclecia rozwój siników szedł w stronę ułatwienia obsługi , wydłużenia żywotności oraz zwiększenia mocy . W efekcie czego użytkownik za mniejsze pieniądz uzyskiwał większą moc silnika przy mniejszych wymogach obsługowych .
Co serwują nam teraz ?
Silniki wymagające bardzo wysokiej kultury technicznej które osoba prywatna nie może wytworzyć.
Coraz krótszy okres żywotności .

W zamian powinniśmy uzyskać bardzo doża moc lub bardzo tanią eksportacje a nie uzyskujemy nic . Eksploatacja jest dużo droższa a moc jest podobna .

Tak więc od strony użytkownika jest coraz więcej negatywnych efektów więc nie można tego nazwać postępem który z założenia jest pozytywny

Lza - 2015-10-27, 11:19

gregorisan napisał/a:
Zapomniałeś dodać, ze bardzo ubogie, którego nie stać na nowe samochody i musi to sobie jakoś "zracjonalizować".


Bardzo ubogie społeczeństwo nie stać na samochody w ogóle. Samochód nie jest większości przypadków nikomu potrzebny. Taniej jest nie mieć samochodu, zwłaszcza mieszkając w jednym z większych miast. Taniej jest kupić bilet miesięczny za 80zł niż tankować, serwisować, ponosić koszty amortyzacji samochodu. Ok - w miasteczkach czy wioskach, gdzie do sklepu/szkoły/pracy jest kilkanaście km, a komunikacja publiczna jest żadna, samochód będzie konieczny. Ale w miastach, to jest tylko gadżet podnoszący prestiż posiadacza, który (jak głosi sympatyczny awatar jednego z kolegów - pali kasę, oszczędza tłuszcz).

Druga sprawa: moim zdaniem zakup 10-letniego samochodu i serwisowanie go przez 5 lat kosztuje więcej niż zakup i utrzymanie np. nowej dacii (lub innego nowego samochodu). I po tych 5 latach w dopiero skończy się gwarancja i można będzie jeździć przez kolejne 5 lat za dużo nie dokładając. Tymczasem w 15-letnim już samochdzie koszty napraw będą się zbliżały powoli do jego wartości i tak naprawdę trzeba zacząć myśleć o pozbyciu się strupa i kupnie kolejnego.

Sumarycznie trzeba wydać mniej więcej tyle samo hajsu na zakup i utrzymanie nowego samochodu co na zakup i utrzymanie starego. Tylko trzeba myśleć pozapudełkowo, bardziej perspektywicznie niż "wydam na nowy 2 razy więcej niż na używany 10-latek"

DrOzda - 2015-10-27, 11:30

Kiedyś sprawa była prosta - siniki gaźnikowe z racji ograniczeń w parametrach regulacji mieszanki i tendencji do rozregulowania się , smarowane mazidłem o parametrach 20W-40 typu Selektol rzadko kiedy przekraczały przebieg 100-200 tys. bez naprawy głównej ..... w związku z wprowadzeniem norm czystości spalin zastąpiono je układami wtryskowymi i ich żywotność wzrosła dwu-trzykrotnie (stabilne parametry pracy - idealna stechiometryczna mieszanka paliwowa) - jakość olejów również się do tego przyczyniła ..... i nagle taka Nexia mogła przejechać bez większego problemu 500 tys. kilometrów podczas gdy starszy kilka lat Kadet już po 200 tys. lądował na złomowisku. Producentom trzykrotnie rzadsza wymiana samochodu wyjątkowo nie jest na rękę więc dostaliśmy super hiper diesle Common Rail z dwumasami lub turbobenzyniaki które przejeżdżają dystans taki jak ten Kadet a potem zaczyna się skarbonka bez dna ....
Lza - 2015-10-27, 12:05

A chciałbyś jeździć 40-letnim nie psującym się kadetem, albo 20-letnią niezawodną nexią? Nie chciałbyś, bo za gorąco w lecie, fotle niezbyt wygodny, biegi ciężko wchodzą tudzież wspomagania hamulców/kierownicy jeszcze wtedy nie montowano.

Nowe samochody są bardziej komfortowe i dlatego nie chcemy jeździć starociami. Więc po co koncerny mają robić nieśmiertelne pojazdy, skoro i tak będą lądowały na złomie (lub w krajach 3-go świata?). Za 10 lat produkowane dziś samochody technologicnzie będą leciwe, bo być może kierowca już będzie zbędny, lub co najmniej 80 procent czynności kierowcy przejmie automatyka - to już się dzieje - samochody same zapalają/zmieniają światła, same parkują, otwierają same bagażnik, same wycierają szybe gdy jest to konieczne. Przez następne 10 lat przejmą dużo więcej tego typu żmudnych prac. Większość ludzi będzie wolało zmienić samochód na nowy, bo będzie bardziej komfortowy.

Z tego co ja zauważyłem, to silniki są najbardziej niezawodnym elementem samochodu. Najwięcej kosztów pochłaniały naprawy hamulców, przegubów, łożysk, zawieszenia. Wątpię, żeby nowe silniki były drastycznie gorsze, skoro z wszystkich elementów mechnicznych, to na silniki i skrzynie dostajemy najwięcej lat gwarancji. (narzekających użytkowników turbinowców jakoś nie widzę np. na tym forum).

Karenzo - 2015-10-27, 12:08

dacia bazuje na technologi z lat 90
szczególnie ta do 2014
jak na razie świetnie się sprzedawały
prosta klima , wspomaganie i niczego więcej

Lza - 2015-10-27, 12:14

Inne marki, używające bardziej zaawansowanych technologi też się dobrze sprzedają. Sumarycznie pewnie nawet ich się więcej sprzedaje niż tych 'budżetowych'.
Karenzo - 2015-10-27, 12:30

W PL i innych krajach post komunistycznych potrzeba prostego samochodu dla ludu który naprawi każdy mechanik w szopie .
To jedyna droga na polepszenie stanu naszej sytuacji pod względem bezpieczeństwa .
Potrzebne nam takie auto jak logan / mcv tylko produkcji krajowej .

Nowe auto będzie zawsze bezpieczniejsze dla właściciela oraz użytkowników drogi od złomów z zagranicy . Teraz nasze drogi to jeżdżące cmentarzysko powypadkowych aut .
Co z tego że ty masz nowe auto jak palant za tobą kupił passerati od turasa które zostawia trzy ślady i ledwo hamuje

piku - 2015-10-27, 12:31

Obawiam się, że nie pomagamy już koledze w zakupie nowej Dacii ;-)
Marek1603 - 2015-10-27, 12:58

Lza napisał/a:
Za 10 lat produkowane dziś samochody technologicnzie będą leciwe, bo być może kierowca już będzie zbędny, lub co najmniej 80 procent czynności kierowcy przejmie automatyka - to już się dzieje - samochody same zapalają/zmieniają światła, same parkują, otwierają same bagażnik, same wycierają szybe gdy jest to konieczne.


To ostatnio obserwuję, w jeżdżących autach po drogach, wadliwe moduły samo włączania kierunkowskazów podczas zmiany pasa ruchu lub skrętu. :mrgreen: ;-)

DrOzda - 2015-10-27, 13:02

Karenzo napisał/a:

Potrzebne nam takie auto jak logan / mcv tylko produkcji krajowej .

Ależ jest/było a i tak się nie sprzedawało bo zamiast nowej Astry z Gliwic czy Pandy/Punto z Bielska lepszy jest Passat czy Toyota sprowadzona od niemieckiego lekarza ....

fotorobart - 2015-10-27, 13:02

a ja tam nie żałuje zakupu DD :-D
piku - 2015-10-27, 13:07

fotorobart napisał/a:
a ja tam nie żałuje zakupu DD :-D


Tu są sami (czy większość), którzy (nie razie) nie żałują :-)

Karenzo - 2015-10-27, 13:13

DrOzda napisał/a:
Karenzo napisał/a:

Potrzebne nam takie auto jak logan / mcv tylko produkcji krajowej .

Ależ jest/było a i tak się nie sprzedawało bo zamiast nowej Astry z Gliwic czy Pandy/Punto z Bielska lepszy jest Passat czy Toyota sprowadzona od niemieckiego lekarza ....

dlatego trzeba wziąć za dupe wszystkie stacje kontroli pojazdów
Sam znam takie stacje gdzie podbijają każdemu

wojtek_pl - 2015-10-27, 13:25

O. Daj namiary ! :)
piku - 2015-10-27, 13:27

W Lublinie też są takie okolice, z których można wrócić z podbitym i całkiem obitym ;-)
Karenzo - 2015-10-27, 13:43

wojtek_pl, jak serio to mogę się zapytać znajomego mechanika bo jutro jestem z nim w barze po pracy umówiony :mrgreen:

ja sam podbijam pod pułtuskiem bo mam tam działkę i majsterkuje

Cav - 2015-10-27, 16:12

wojtek_pl napisał/a:
Downsizing jest wtedy, gdy normalny silnik 1.6 zastępuje się silnikiem 1.0 turbo , mającym (na papierze) taką samą moc oraz moment jak ten pierwszy. ALE to nie działa tak samo. Zupełnie inne są charakterystyki mocy i momentu. I nie są lepsze. Co wychodzi z praktycznych testów.


A gdzie te testy robiłeś?
Bo z tych które ja widziałem, wychodziło coś dokłądnie odwrotnego - że te mniejsze i doładowane silniki były DUŻO lepsze w każdych warunkach.

Ot na przykład porównanie 1.0 ecoboost w Focusie do starego 1.6, w Fifth Gear.
Nowy silnik zjada starego na śniadanie, mniej pali, dużo przyjemniej jeździ, jest szybszy, lepiej przyspiesza itd

Marek1603 - 2015-10-27, 17:52

A ja się zastanawiam nad czymś innym. Jeżeli się zastępuje czymś co jest lepsze, eko itd., to dlaczego każe się za to jeszcze dużo więcej płacić.
Jeżeli stosunek byłby 1:1 to na pewno wiele osób zdecydowałoby się przejść i stare szybciutko śmiercią naturalną wyginęłoby.
Porównując 1,6MPI do 1,2Tce to różnica wynosiła 6500zł (jak kupowałem Lodgy). Toż to jest drugi silnik. Moim zdanie różnica, to max 2000zł powinna być.

Cav - 2015-10-27, 18:21

Marek1603 napisał/a:
A ja się zastanawiam nad czymś innym. Jeżeli się zastępuje czymś co jest lepsze, eko itd., to dlaczego każe się za to jeszcze dużo więcej płacić.


A kto powiedział że się każe?

Marek1603 napisał/a:

Jeżeli stosunek byłby 1:1 to na pewno wiele osób zdecydowałoby się przejść i stare szybciutko śmiercią naturalną wyginęłoby.
Porównując 1,6MPI do 1,2Tce to różnica wynosiła 6500zł (jak kupowałem Lodgy).


Czy 1.2 tce i 1.6 mpi to porównywalne silniki?
Mnie się nie wydaje, co prawda nie wiem jak jest w Lodgy, bo mnie dupowozy tego typu zupełnie nie interesują, zwłaszcza w wykonaniu Dacii, ale w Dusterze 1.2 tce to zupełnie inna bajka niż cokolwiek innego benzynowego w historii tej firmy, na naszym rynku przynajmniej.
Nie ma z czym tego w ogóle porównać, na pewno nie z wolnossącymi klockami o żadnej pojemności i żadnej mocy.
Może jedynie z turbodieslem - i od niego jednak tce jest tańszy.

Marek1603 napisał/a:

Toż to jest drugi silnik.

Albo nie zdajesz sobie sprawy z kosztu silnika, albo coś Ci się pomyliło.

Karenzo - 2015-10-27, 18:24

1.2 tce trzeba porównywać do 2.0 16v
do 1.6 mpi 0,9 tce

Mnie ciekawi czemu 1.2 tce nie oferuje się na wschodzie

Cav - 2015-10-27, 18:27

Karenzo napisał/a:
1.2 tce trzeba porównywać do 2.0 16v
do 1.6 mpi 0,9 tce


Dokładnie tak.
I wtedy już pewnie nie wychodzi tak bardzo drożej, o ile w ogóle.

wojtek_pl - 2015-10-27, 20:29

Karenzo napisał/a:


Mnie ciekawi czemu 1.2 tce nie oferuje się na wschodzie
Bo drogie i wrażliwe na jakość paliwa. I nie ma takiej potrzeby bo przepisy są normalne i można sprzedawać wolnossące 2.0.
Karenzo - 2015-10-27, 21:13

Przecież silnik KFR spełnia norme euro 5 można go była spokojnie do naszych rumunów pakować
niestety "prestiż " marki stał na przeszkodzie .
A raczej interesy grupy kapitałowej renault - nissan
Zresztą u nas w PL nawet na ten silnik nie ma dodatkowej akcyzy .

A dlaczego tam nie oferuje się dustera z 1.2 tce ? bo ten silniki to lipa a francuzi nie chcą psuć swojej opinii na rynkach rosyjskich/brazylijskich
Jak widać po rosyjskich forach 2.0 16v ma prawie 80 % użytkowników , wszystkie modyfikacje robione sa właśnie pod ten silnik . Tylko europejczyk jest taki mądry żeby kupować silnik od kosiarki i jeszcze się cieszyć że jest postępowy

I niech nikt ekologią się nie zasłania , 2.0 16v pali mniej w dusterze niż 1.6 16v którego trzeba piłować .

PiotrWie - 2015-10-27, 22:45

Lza napisał/a:


Druga sprawa: moim zdaniem zakup 10-letniego samochodu i serwisowanie go przez 5 lat kosztuje więcej niż zakup i utrzymanie np. nowej dacii (lub innego nowego samochodu). I po tych 5 latach w dopiero skończy się gwarancja i można będzie jeździć przez kolejne 5 lat za dużo nie dokładając. Tymczasem w 15-letnim już samochdzie koszty napraw będą się zbliżały powoli do jego wartości i tak naprawdę trzeba zacząć myśleć o pozbyciu się strupa i kupnie kolejnego.

Sumarycznie trzeba wydać mniej więcej tyle samo hajsu na zakup i utrzymanie nowego samochodu co na zakup i utrzymanie starego. Tylko trzeba myśleć pozapudełkowo, bardziej perspektywicznie niż "wydam na nowy 2 razy więcej niż na używany 10-latek"

Akurat mam ( od nowości) obecnie 17-letnią Lagunę i mam zwyczaj kontrolowania kosztów utrzymania. Z tabelki wynika, że koszty - poza paliwem ( utrata wartości, naprawy, ubezpieczenie, przeglądy wynosiły - przez pierwsze 5 lat - ok 58 000 zł, przez kolejne 5 - ok 32 000 a przez te "kosztowne trzecie pięć lat -ok 15 500. Przez kolejne dwa lata - ok 5000. Guzik mnie obchodzi jego wartość - dla mnie wartością jest to że jeździ, wszystko działa, jak na razie awarie są rzadkie i nigdy nie doprowadziły do całkowitego unieruchomienia - ważne jest ile mnie kosztuje. Mam nadzieję że Duster też posłuży co najmniej 15 lat. A co do wspomagania kierownicy to najstarszy samochód jaki miałem pochodził z 1982 roku i nie była to jakąś nowość, więc nie jest to taki nowy wynalazek - występuje też w kilkudziesięcioletnich PF 125P
Oczywiście nie twierdzę że nie warto kupować nowych samochodów - są wygodniejsze, bezpieczniejsze, lepiej wyposażone, jest mniejsze prawdopodobieństwo awarii unieruchamiających samochód ale akurat argument że starszy samochód jest droższy w utrzymaniu jest błędny - dopóki mnie nie było stać na nowy samochód miałem wiele starych - i w kosztach bezwzględnych żaden nie był droższy od nawet taniego nowego - nawet cztery lata jazdy BMW E 34 kosztowało ok 10000 - z tego utrata wartości to ok 5000 - a dotyczyło to samochodu w wieku od 16 do 20 lat.

Lza - 2015-10-28, 09:56

Marek1603 napisał/a:
Jeżeli się zastępuje czymś co jest lepsze, eko itd., to dlaczego każe się za to jeszcze dużo więcej płacić.


To już raczej pytanie z natury marketingowych bądź socjologiczncyh.
Czy przypominasz sobie jakiekolwiek obniżki cen? Jesteś w sateni kupić jakikolwiek produkt taniej niż 10 lat temu?

Mourinho - 2015-10-28, 10:06

Na ten niby postęp nie ma siły,nie ma juz od tego odwrotu.
Hyundai/Kiia wprowadziły 1.0T,Toyota 1.2T,a Honda w nowym CivicuX zastępuje motory VTEC 1.4 i 1.8 motorami turbo o poj 1.0 i 1.5.Takie czasy.

Lza - 2015-10-28, 10:26

"Gdybym na początku swojej kariery jako przedsiębiorcy zapytał klientów, czego chcą, wszyscy byliby zgodni: chcemy szybszych koni. Więc ich nie pytałem"

(Henry Ford)

PiotrWie - 2015-10-28, 10:47

Lza napisał/a:


To już raczej pytanie z natury marketingowych bądź socjologiczncyh.
Czy przypominasz sobie jakiekolwiek obniżki cen? Jesteś w sateni kupić jakikolwiek produkt taniej niż 10 lat temu?

Proszę bardzo - to co kupowałem - opona Michelin Energy Saver 195/65/15 - 2000r - 585 zł, 2009 - 415zł, obecnie są oferty od 235 zł. Z innej dziedziny - zmywarka Bosch w 2006r. kosztowała od 1500 do 3000, obecnie od 1000 do 2400. Inną rzeczą może być trwałość tych produktów - ale ceny większości rzeczy w ciągu ostatnich 10 - 15 lat zostały obniżone. A nie mówiąc już o dostępności - Laguna 1999 ( prawie najtańsze kombi średniej klasy na rynku polskim ) - 35 moich pensji - Zafira 2014 - 14 pensji - a w obu przypadkach jest poziom podobny - ok 1,5 średniej krajowej.
Jeszcze dorzucę bilet lotniczy z Polski na Kretę - 2006r. 3500zł ( nie skorzystałem :-D ) 2015r. - 650zł. - z bagażem, żeby dało się porównać. Oczywiście jest różnica w jakości - w 2006 dawali lunch a teraz musisz sobie kupić :mrgreen:

Marek1603 - 2015-10-28, 11:54

Lza napisał/a:

Czy przypominasz sobie jakiekolwiek obniżki cen? Jesteś w sateni kupić jakikolwiek produkt taniej niż 10 lat temu?


Ja nie mówię, że taniej ale nie aż tyle. Przecież turbina, intercooler itd. nie kosztuje, aż 6500zł.
Dlatego mówię, że te 2000zł, no 3000zł (połowę) jestem w stanie zrozumieć przy masowej produkcji.
Tak jak mówisz. Jest to tak "po cichu" podnoszenie ceny.

Mourinho - 2015-10-28, 12:12

Zgadza się 2-3k,to powinien być max.A tak na marginesie to sporo tych 1.0-1.6 uturbionych pali naprawdę mało tak że disle tracą powoli racje bytu,a są dużo droższe od benzyn z turbo no może poza Dacią :-D .No i nie spełniają norm ;-)
corrado - 2015-10-28, 13:02

Cytat:
No i nie spełniają norm ;-)

chyba nie mówisz o dci

nawet mój 200Nm 86KM bez fapu ma mniej CO2 niż benzyna 1.6 16V k4m

Mourinho - 2015-10-28, 13:29

corrado napisał/a:
chyba nie mówisz o dci


Nie,miałem na myśli VW ;-)

Lza - 2015-10-28, 14:00

Marek1603 napisał/a:
Dlatego mówię, że te 2000zł, no 3000zł (połowę) jestem w stanie zrozumieć przy masowej produkcji.


No właśnie: dodaj wszystkie VAT-y, akcyzy, marże i się robi drugie tyle.
Zresztą nie jest tajemnicą że cena produktu jaką płaci klient ma się nijak do rzeczywistych kosztów jego wytworzenia. Sprzedawcy i producenci zrobią wszystko żeby zmaksymalizować zysk.

Mourinho - 2015-10-31, 11:58

Byłem u koreańców i za i20 z 1.2MPI 84ps udało się uzyskać 46000zł.
Plus że nadaje się pod LPG.

Mourinho - 2015-11-02, 18:11

Następna oferta Polo 1.0 75ps,Comfortline za 45000zł.
gregorisan - 2015-11-02, 18:51

Mourinho napisał/a:
Następna oferta Polo 1.0 75ps,Comfortline za 45000zł.

Sąsiad nabył w tym roku Polo z silnikiem TSI 90KM (nie wiem jaka wersja wyposażenia) - kolor metalizowany, po rabacie za 57000 zł.

matucha - 2015-11-02, 22:25

gregorisan napisał/a:
Mourinho napisał/a:
Następna oferta Polo 1.0 75ps,Comfortline za 45000zł.

Silnik fajny jedynie na miasto, chociaż w Polo nie spala najmniej.

cookie - 2015-11-03, 18:27

Mourinho napisał/a:
Następna oferta Polo 1.0 75ps,Comfortline za 45000zł.
za tyle kasy wolalbym Logana/sandero z silnikiem tce i pewnie na gaz by jeszcze wystarczyło. Przeglądy za 350 zeta i gwarancją na 5lat/60tys. Km za 500 zł.
Karenzo - 2015-11-03, 20:50

daje ci 350 zł i zapłać mi za przegląd
cookie - 2015-11-03, 20:58

Masz Custera a nie Logana. Za przegląd swojego nie dalej jak miesiąc temu zapłacił em 330 zl, w tym dodatkowy litr borygo za 20zl.
Edit. Masz rację przegląd LPG kosztuje extra kasę.

Karenzo - 2015-11-03, 21:52

ale za to co dokładnie zapłaciłeś ?
za robociznę czy z ryczałtów wymiana oleju
w pierwszym materiał ~200 zł
w tym drugim przypadku zostaje filtr kabinowy ~150 zł w ASO

DrOzda - 2015-11-03, 22:27

Karenzo napisał/a:
daje ci 350 zł i zapłać mi za przegląd

Nie ma sprawy - jeśli do kasy trafić nie potrafisz to chętnie pomogę:
http://www.dacia.pl/serwis/ryczalty-serwisowe/

cookie - 2015-11-03, 22:34

Masz rację to ryczlt bez filtra pyłków. Sam filtr pp kosztuje grosze a jego wymiana to 2 śrubki i 3 minuty wygibasow w kabinie.
Karenzo - 2015-11-03, 22:57

no i co z tego że kosztuje 10 zł na allegro jak masz obowiązek go wymienić w ramach rygoru serwisowego w ASO co kosztuje min 100 zł ?
czyli razem wychodzi ok 450 zł

Lza - 2015-11-03, 23:05

Koszty serwisów czy to w dacii czy w innej marce są pomijalne, bo do końca gwarancji będzie trzeba wykonać 1 (w większości marek) lub 2 serwisy (w daci). Potem już jest dobrowolność, Jeśli chcecie przepłacać w ASO, to już indywidualna decyzja i nie należy tego brać pod uwagę, bo taki sam serwis u normalnego mechanika zrobicie cztery razy taniej, niezależnie czy przyjedziecie fiatem, fordem czy francuskim.

Więc o ten jednorazowy koszt się nie kłócicie, tym bardziej, że w Dacii trzeba na przeglądy uczęszczać 2 razy częściej niż u konkurencji, więc suma sumarum i tak w Dacii płaci się więcej przez cały okres eksploatacji.

laisar - 2015-11-03, 23:28

Karenzo napisał/a:
masz obowiązek go wymienić w ramach rygoru serwisowego w ASO co kosztuje min 100 zł?

Nie, nie ma obowiązku wymiany w ASO.


Lza napisał/a:
w Dacii trzeba na przeglądy uczęszczać 2 razy częściej niż u konkurencji

Nieprawda - w większości marek przebiegi i okresy między przeglądami są bardzo podobne.

(I zbyt wysokie - 2 lata czy 30 tys. km to głupota i marketingowy pic, bez względu na markę i model).

Karenzo - 2015-11-03, 23:35

Laiser no i co z tego że nie ma obowiązku wymiany w ASO skoro przy jakiejkolwiek usterce będzie odmowa naprawy gwarancyjnej ?
Na forum był temat dustera 1.6 16v któremu walnął pasek rozrządu a nie był na 1 przeglądzie w aso "klamkę "mógł pocałować
ile on miał przejechane ? mało coś ok 50 tyś a auto nowe

Wiadomo zawsze można iść na drogę sądową , przypomnę tylko że kolega z klubu procesuje się już 2 rok o niesprawne auto gdzie sprawa jest oczywista . Przez cały czas auto stoi i jeszcze naliczyli mu za parking.

W aso zapisywane jest nawet to że ktoś przyniósł swoje materiały na przegląd żeby w razie czego zakwestionować ich oryginalność i zrucić winę na klienta .

laisar - 2015-11-03, 23:58

Karenzo napisał/a:
przy jakiejkolwiek usterce będzie odmowa naprawy gwarancyjnej ?

Nie przy "jakiejkolwiek" - mowa była konkretnie o wymianie filtra kabinowego, który ma zerowy związek np z tym padniętym rozrządem.

Karenzo napisał/a:
kolega z klubu procesuje się już 2 rok o niesprawne auto gdzie sprawa jest oczywista

Gdyby była taka oczywista, to by się nie musiał procesować - ale jeśli chodzi o kol. matuchę, to rzecz właśnie w tym, że "zgodnie z normą producenta auto jest sprawne" (zupełnie jak to zużywanie oleju przez TSI z tematu obok...).

A analogia względem "utraty gwarancji na rozrząd z powodu samodzielniej wymiany filtra kabinowego" jest zupełnie chybiona.

DrOzda - 2015-11-04, 00:04

Karenzo napisał/a:
no i co z tego że kosztuje 10 zł na allegro jak masz obowiązek go wymienić w ramach rygoru serwisowego w ASO co kosztuje min 100 zł ?
czyli razem wychodzi ok 450 zł

eeee tam 100 zł - płaciłem dwa razy za wymianę przywiezionego - 20 złotych skasowali zdziercy :) możesz też powiedzieć ze właśnie jesteś po dezynfekcji klimy i filtr został juz wymieniony ....

Karenzo - 2015-11-04, 00:10

Ale o co wy się spieracie ?
ja pisałem że nie można zrobić pełnego przeglądu za 350 zł bo to koszt co najmniej 450
jak filtr kabiny wymieniacie sobie sami to po co w ogóle na przeglądu jeździć .

Producenta zakłada że filtr ma być wymieniony co roku w ASO więc możecie go sobie codziennie w domu wymieniać ale raz na rok ASO czeka.

Tak wiem że unia zakłada że można serwisować auto poza ASO ale ciekawe jak macie zamiar egzekwować te przepisy .

matucha - 2015-11-04, 01:17

laisar napisał/a:


Karenzo napisał/a:
kolega z klubu procesuje się już 2 rok o niesprawne auto gdzie sprawa jest oczywista

Gdyby była taka oczywista, to by się nie musiał procesować - ale jeśli chodzi o kol. matuchę, to rzecz właśnie w tym, że "zgodnie z normą producenta auto jest sprawne"


Ale u mnie nie chodzi głównie o to czy sprawne, czy nie, tylko czy mogę odstąpić od umowy, gdy auto jest kilka miesięcy na serwisie w ASO.

Jak dla mnie, to oczywiste jest to, że auto kupuję w tym celu, żeby nim jeździć, a nie żeby stało w ASO. Pomimo tego, że nowe ma oczywiście prawo się popsuć, ale nie jest to kosmodrom, żeby usterki 2 miesiące szukać :-/ Jak po miesiącu pojawiłem się na serwisie po prywatne rzeczy w auta to nikt nie wiedział, że od 4 tygodni u nich auto stoi.
Miałem na tyle szczęście, że zepsuło się latem i mogłem jeździć rowerem do pracy no i kierownictwo u mnie było na tyle przychylne, że w pracy dostawałem kluczyki i dokumenty od kierownika na cały dzień, gdybym musiał szybko wyjechać, bo moja żona była akurat w 9 miesiącu ciąży.

laisar - 2015-11-04, 01:54

Karenzo napisał/a:
nie można zrobić pełnego przeglądu za 350 zł

Można - bo wymiana filtra kabinowego w ogóle nie wchodzi w zakres żadnego przeglądu okresowego jako takiego.

matucha napisał/a:
czy mogę odstąpić od umowy, gdy auto jest kilka miesięcy na serwisie w ASO

No ale z jakiego powodu tam stoi? Przecież nie dlatego, że jest sprawne...

cookie - 2015-11-04, 08:15

Lza napisał/a:
Koszty serwisów czy to w dacii czy w innej marce są pomijalne, bo do końca gwarancji będzie trzeba wykonać 1 (w większości marek) lub 2 serwisy (w daci). Potem już jest dobrowolność, Jeśli chcecie przepłacać w ASO, to już indywidualna decyzja i nie należy tego brać pod uwagę, bo taki sam serwis u normalnego mechanika zrobicie cztery razy taniej, niezależnie czy przyjedziecie fiatem, fordem czy francuskim.

Więc o ten jednorazowy koszt się nie kłócicie, tym bardziej, że w Dacii trzeba na przeglądy uczęszczać 2 razy częściej niż u konkurencji, więc suma sumarum i tak w Dacii płaci się więcej przez cały okres eksploatacji.

No właśnie nie są pomijane. Mam od nowości Citroëna c1, którego koszt corocznego, obowiązkowego serwisu przekracza 700 zł. Świadomie więc to olalem i sam sobie co roku zmienia w nim olej i filtry. W przypadku Logana nawet nie chce mi siebrudzic rąk.

Lza - 2015-11-04, 10:10

Nie ma nic takiego jak obowiązkowy serwis. Producent zaleca serwisy w określonych interwałach, ale nikt Cię do nich nie zmusza. Twój samochód - twoja sprawa. Producent nie zmusza Cię również do korzystania z ASO. Serwisowanie czy to cytryny, czy daewo, czy daci kosztuje mniej więcej tyle samo w zwykłym warsztacie. ASO są dla fanów marki, którzy chcą z jakichś przyczyn płacić za usługę ileś tam razy więcej niż jest warta.

Powiedzmy sobie szczerze, chyba niezależnie od producenta i modelu samochodu mamy 2 rodzaje przeglądów: nazwijmy go "mały" i "duży". mały polega na wymianie oleju i filtrów oraz sprawdzeniu/kontroli kluczowych zespołów. Duży to przegląd mały rozszerzony o wymianę większej ilości części i płynów: osprzętu rozrządu, świec, płynu chłodzącego, hamulcowego, filtrów paliwowych.

Za mały przegląd w znanych mi ASO (dacia/renault, fiat, ford, opel/chevrolet) kasuje bez materiałów 300-500zł. Za tą samą usługę w warsztacie obok płacę 30zł. (już nie wspominając że litr oleju ASO kosztuje 2 albo i 4 razy tyle co normalnie)

gregorisan - 2015-11-04, 10:10

Karenzo napisał/a:
ja pisałem że nie można zrobić pełnego przeglądu za 350 zł bo to koszt co najmniej 450

465 zł - koszt pierwszego serwisu Hondy CBF 125 w ASO - wymienili olej ( 1 litr - koszt 45 zł), wyregulowali zawory i przesmarowali kilka ruchomych części...a zapomniałem - jeszcze go umyli :mrgreen:
W między czasie ułamał mi się zaczep na jednej z owiewek - telefon do ASO - wycena 400 zł na kawałek plastiku (pół godziny mojej pracy i nawet nie widać, że coś jest pęknięte) - także to są dopiero kpiny z klienta.
Więcej tam nie pojechałem - olej wymieniam sam. I tak ponad 8 tysięcy bezawaryjnej jazdy.

wojtek_pl - 2015-11-04, 10:17

Oj ... Honda ma drogie przeglądy. Za mój skuter też płacę 460 zł (z olejem). Ale to wtedy, gdy regulują luz zaworowy, co wymaga rozebrania w zasadzie całego skutera aby dostać się do silnika...
gregorisan - 2015-11-04, 10:32

wojtek_pl, na szczęście u mnie jest tak "prosty silnik", że poradzi sobie z regulacją zaworów chyba każdy mechanik - i weźmie za to 100zł :-)
cookie - 2015-11-04, 10:44

Lza napisał/a:
Nie ma nic takiego jak obowiązkowy serwis. Producent zaleca serwisy w określonych interwałach, ale nikt Cię do nich nie zmusza. Twój samochód - twoja sprawa. Producent nie zmusza Cię również do korzystania z ASO. Serwisowanie czy to cytryny, czy daewo, czy daci kosztuje mniej więcej tyle samo w zwykłym warsztacie. ASO są dla fanów marki, którzy chcą z jakichś przyczyn płacić za usługę ileś tam razy więcej niż jest warta.

Powiedzmy sobie szczerze, chyba niezależnie od producenta i modelu samochodu mamy 2 rodzaje przeglądów: nazwijmy go "mały" i "duży". mały polega na wymianie oleju i filtrów oraz sprawdzeniu/kontroli kluczowych zespołów. Duży to przegląd mały rozszerzony o wymianę większej ilości części i płynów: osprzętu rozrządu, świec, płynu chłodzącego, hamulcowego, filtrów paliwowych.

Za mały przegląd w znanych mi ASO (dacia/renault, fiat, ford, opel/chevrolet) kasuje bez materiałów 300-500zł. Za tą samą usługę w warsztacie obok płacę 30zł. (już nie wspominając że litr oleju ASO kosztuje 2 albo i 4 razy tyle co normalnie)
zdaje się, że nie miales okazji egzekwować nic w polskim sądzie, a zapewne tam kończą się spory o naprawę silnika serwisowanego poza Aso. Na dzień dobry pokryj koszt demontażu np. Głowicy i rzeczoznawcy a potem bujaj się w sądzie 2-3lata.
laisar - 2015-11-04, 11:03

Lza napisał/a:
Nie ma nic takiego jak obowiązkowy serwis.

W rozumieniu "obowiązkowy do zachowania gwarancji" - jest, a właśnie o tę sytuację cały czas chodzi.


Lza napisał/a:
Producent nie zmusza Cię również do korzystania z ASO.

Ooo, każdy producent chciałby to zrobić, ale ponieważ "różowy Eurokołchoz" brutalnie zgwałcił ich prawa do brutalnego gwałcenia klientów to pozostaje im już tylko namawianie i robienie groźnych min <:

(Aczkolwiek gwoli uczciwości należy przyznać, że ceny też w końcu poobniżali).

Prawda natomiast jest taka, że u tych producentów, którzy chcą się wykręcić od droższych napraw gwarancyjnych, żadne serwisowanie w ASO też nie pomoże - bo wtedy ustalą sobie dowolne "normy" czy "wyłączenia na części eksploatacyjne"...

I na tym tle Dacia zazwyczaj wygląda nieźle. Jej największym problemem jest [za] daleko posunięta niezależność niektórych ASO, czego Renault Polska nie chce lub nie potrafi zmienić. Tyle że to raczej pojedyncze przypadki, a nie polityka firmy.

Lza - 2015-11-04, 11:32

cookie napisał/a:
a zapewne tam kończą się spory o naprawę silnika serwisowanego poza Aso.


A gdzie się kończą spory o naprawę silnika serwisowanego w ASO?

laisar napisał/a:
Prawda natomiast jest taka, że u tych producentów, którzy chcą się wykręcić od droższych napraw gwarancyjnych, żadne serwisowanie w ASO też nie pomoże - bo wtedy ustalą sobie dowolne "normy" czy "wyłączenia na części eksploatacyjne"...


Dokładnie, też na to zwróciłem uwagę studiując warunki gwarancji porównywanych przeze mnie modeli daci, fiata i forda. W zasadzie gwarancja jest na rzeczy które w samochodach zazwyczaj się nie psują nawet przy 300000km. Ale to też nie jest przypadłością tylko branży motoryzacyjnej. Czasem czytam warunki gwarancji rozmaitych urządzeń i używają takich konstrukcji gramatyczncyh, że chyba producent może zawsze zwalić winę na użytkownika. Patrząc od strony użytkownika, jednak można też zauważyć, że sprzęty 'firmowe' (w sensie dwa- trzy razy droższe niż chińskie odpowiedniki) serwis mają bardziej ugodowy i napraw / wymian dokonują szybko bez marudzenia.

Zbychu504 - 2015-11-04, 21:49
Temat postu: serwis
Lza napisał/a:
Za mały przegląd w znanych mi ASO (dacia/renault, fiat, ford, opel/chevrolet) kasuje bez materiałów 300-500zł. Za tą samą usługę w warsztacie obok płacę 30zł. (już nie wspominając że litr oleju ASO kosztuje 2 albo i 4 razy tyle co normalnie)

Nie można porównać przeglądu w ASO do przeglądu w warsztacie zewnętrznym.
ASO przy przeglądzie małym nie wymienia tylko oleju ale sprawdza tez sporo elementów.
Wskażcie mi proszę warsztat zewnętrzny, w którym można auto postawić, usiąść w poczekalni spić kawę.
Wskażcie mi zewnętrzny serwis, który przy przeglądzie olejowym sprawdzi cokolwiek (zawieszenie i oświetlenie itp ) i skasuje za usługę 30PLN.... no proszę Was...
Ja wiem,że są plusy i minusy serwisowania w ASO ale generalnie nie jest tak źle.
Trzeba zapłacić więcej ale więcej też możemy oczekiwać.
No chyba, że się mylę to mnie prostujcie :-)

Karenzo - 2015-11-04, 22:59

Jak dla mnie aso powinno być tylko uczciwe oraz fachowe
cała reszta schodzi na dalszy plan .
Niestety renault nie potrafi wziąć za "mordy " mirków handlarzy którzy kręcą liczniki w autach oddanych w rozliczenie lub zwyczajnie oszukują klientów na serwisie .

Sam fakt że trzeba sprawdzać czy wymienili filtr czy wytarli go tylko szmatką ...

Tak serio to nie jest problem tej marki tylko całego sektora motoryzacyjnego w PL .

Lza - 2015-11-04, 23:15

Zbychu504 napisał/a:
Wskażcie mi zewnętrzny serwis, który przy przeglądzie olejowym sprawdzi cokolwiek (zawieszenie i oświetlenie itp ) i skasuje za usługę 30PLN....


Mogę Ci dać namiar na priv. (no fakt, kawy tam nie wypijesz). Nie wiem czy przyjedziesz, bo to koło Krakowa :-) Ale na pewno nie jest to odosobniony przypadek. Jeśli właściciel jest rozgarnięty, to sprawdzi: bo od razu zaoferuje usługę, na której zarobi. Jest to więc w jego interesie, nie robi tego altruistycznie.

Zbychu504 - 2015-11-04, 23:33
Temat postu: Przeglądy
Lza Ty masz trochę racji,,, trochę racji mam ja. Jak zwykle prawda leży po środku - są serwisy ASO lepsze i gorsze, są mechanicy prywatni uczciwi ale też jest pełno naciągaczy.
:-)

piku - 2015-11-04, 23:59

Partacze bywają wszędzie. Czasami błąd się po prostu zdarzy. Teoretycznie procedury stosowane w serwisach autoryzowanych powinny błędom zapobiegać. Niestety, nie jest to regułą, partactwo się zdarza i tam, a ceny bywają paskarskie.
Cav - 2015-11-10, 17:47

DrOzda napisał/a:
Karenzo napisał/a:
daje ci 350 zł i zapłać mi za przegląd

Nie ma sprawy - jeśli do kasy trafić nie potrafisz to chętnie pomogę:
http://www.dacia.pl/serwis/ryczalty-serwisowe/


Pomógł byś, gdybyś zadzwonił do dealera i dowiedział się, że ta oferta od marca nie obowiązuje ZANIM wrzucisz tu info.
Ja właśnie dzwoniłem i PO RABATACH zaproponowali mi za 2 przegląd 703 zł.
Czyli TROCHĘ więcej niż 375, prawda?

jas_pik - 2015-11-10, 23:32

Cav napisał/a:
..., że ta oferta od marca nie obowiązuje ZANIM wrzucisz tu info.

Czyżby w Warszawie obowiązywała ? Mniej niż miesiąc temu przy przebiegu 37 kkm zapłaciłem brutto 362,42 zł
Cav napisał/a:
Ja właśnie dzwoniłem i PO RABATACH zaproponowali mi za 2 przegląd 703 zł.
Czyli TROCHĘ więcej niż 375, prawda?

Czyli TROCHĘ mniej niż 375 prawda ! (RRG Puławska)

piku - 2015-11-11, 08:11

jas_pik napisał/a:
przy przebiegu 37 kkm zapłaciłem brutto 362,42 zł(...)(RRG Puławska)


OK. Takie rzeczy tylko w Wa-wie. Na pewno nie w Lublinie. U nas sama robocizna wynosi ok. 400 zł (czasami po rabatach schodzą nieco poniżej, np. na 360). W sumie zatem wyjdzie zwykle ok. 600-700 zł za przegląd (zależy czy wymieniamy filtr paliwa - co w dieslu kosztuje ok. 100+50 zł).

Cav - 2015-11-11, 11:04

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
..., że ta oferta od marca nie obowiązuje ZANIM wrzucisz tu info.

Czyżby w Warszawie obowiązywała ? Mniej niż miesiąc temu przy przebiegu 37 kkm zapłaciłem brutto 362,42 zł


A korzystałeś z tej promocii, czy po prostu takie mieli ceny?
Bo jeśli nie korzystałeś, to trochę nie na temat, prawda?

jas_pik - 2015-11-11, 11:18

Właśnie korzystam z promocji stad ta cena. Oczywiście bez wymiany filtra paliwa i kabinowego - zakres to 2 przeglad oraz wymiana oleju -Motrio.Oczywiscie gdy sie umawialem na termin po putaniu o wysokość kosztow padła cena siedemset z hakiem -ale gdy zostawialem samochod poprosilem o zastosowanie promocji i ją zastosowano. Myślę że nie bylo to dobre serce slicznej Pani przyjmujacej zlecenie bo ja dla niej juz jestem w staruszkiem ;)
Może warto umawiac sie na przeglad do Warszawy skoro są takie różnice?

Cav - 2015-11-11, 11:21

jas_pik napisał/a:
Właśnie korzystam z promocji stad ta cena. Oczywiście bez wymiany filtra paliwa i kabinowego - zakres to 2 przeglad oraz wymiana oleju -Motrio.Oczywiscie gdy sie umawialem na termin po putaniu o wysokość kosztow padła cena siedemset z hakiem -ale gdy zostawialem samochod poprosilem o zastosowanie promocji i ją zastosowano. Myślę że nie bylo to dobre serce slicznej Pani przyjmujacej zlecenie bo ja dla niej juz jestem w staruszkiem ;)
Może warto umawiac sie na przeglad do Warszawy skoro są takie różnice?


Już napisałem do Renault Polska w tej sprawie, może zrobią porządek z dealerem w Poznaniu i też będę miał taką cenę.
BTW: Ile płaciłeś dodatkowo za wymianę filtrów i same filtry?

Dzida - 2015-11-11, 11:35

piku napisał/a:
OK. Takie rzeczy tylko w Wa-wie. Na pewno nie w Lublinie. U nas sama robocizna wynosi ok. 400 zł (czasami po rabatach schodzą nieco poniżej, np. na 360). W sumie zatem wyjdzie zwykle ok. 600-700 zł za przegląd (zależy czy wymieniamy filtr paliwa - co w dieslu kosztuje ok. 100+50 zł).


W Lublinie wynika to z bardzo prostego powodu. Nazaruk ma monopol na Dacię, więc dop@#ala ceny z górnej półki, bo wie że mu nikt nie podskoczy, więc w dupie ma ryczałty serwisowe. . .

Mam nadzieję że ta sytuacja się unormuje kiedy Carrara będzie sprzedawała i obsługiwała Dacie, chyba że panowie się dogadają i będą golić klientów równo. . . .

jas_pik - 2015-11-11, 13:35

Cav napisał/a:
Ile płaciłeś dodatkowo za wymianę filtrów i same filtry?

Wykorzystuję promocje :-D
Wymianę filtrów powietrza i kabinowego zrobiłem z okazji Weekendu Dacii - koszt wymiany = koszt materiałów +1 zł ( oczywiście filtry Motrio)
Wychodzę z założenia że te filtry warto wymieniać częściej niż opisane jest to w instrukcji.
Sam też co 5kkm przedmuchuję je sprężonym powietrzem.
Koszt samej robocizny - wg faktury przy tym drugim przeglądzie to 101,73 zł brutto

Cav - 2015-11-11, 17:51

jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
Ile płaciłeś dodatkowo za wymianę filtrów i same filtry?

Wykorzystuję promocje :-D
Wymianę filtrów powietrza i kabinowego zrobiłem z okazji Weekendu Dacii - koszt wymiany = koszt materiałów +1 zł ( oczywiście filtry Motrio)
Wychodzę z założenia że te filtry warto wymieniać częściej niż opisane jest to w instrukcji.
Sam też co 5kkm przedmuchuję je sprężonym powietrzem.
Koszt samej robocizny - wg faktury przy tym drugim przeglądzie to 101,73 zł brutto


Rozumiem, że to koszt robocizny za przegląd i wymianę oleju?
A za co skasowali wobec tego 275 zł, tyle kosztuje u nich olej+filtr?

BTW: takie promocje na wymianę filtrów to tylko w maju?

jas_pik - 2015-11-11, 18:47

Cav napisał/a:
Rozumiem, że to koszt robocizny za przegląd i wymianę oleju?
A za co skasowali wobec tego 275 zł, tyle kosztuje u nich olej+filtr?

Filtr oleju 59,04 zł
Uszczelka 8,52 zł
Olej 4,5 l 193,12 zł
Cav napisał/a:
BTW: takie promocje na wymianę filtrów to tylko w maju?

Tego to nie wiem . Najczęsciej o promocjach dowiaduję się albo z portalu mojadacia albo otrzymując maila z zaproszeniem na wydarzenia u dealera.
W ramach weekendu z dacią - wymiana filtrów powietrza i kabinowych była chyba za darmo.
Korzystałem z tych bezpłatnych przeglądów zarówno w ubiegłym jak i tym roku - w tym czasie braliśmy udział z rodziną w konkursach

PiotrWie - 2015-11-11, 19:02

jas_pik napisał/a:

W ramach weekendu z dacią - wymiana filtrów powietrza i kabinowych była chyba za darmo.
Korzystałem z tych bezpłatnych przeglądów zarówno w ubiegłym jak i tym roku - w tym czasie braliśmy udział z rodziną w konkursach

A ile płaciłeś za te filtry - bo wymiana ( przynajmniej w ph1 1,6) jest banalna, zajmuje 5 min, a jak robiłem przegląd to filtr kabinowy w ASO kosztował ponad dwa razy tyle co w zwykłym sklepie, fakt że miał na pudełku tylko symbol Mann, a nie dodatkowo Renault

jas_pik - 2015-11-11, 19:39

Niestety nie pamiętam kwoty - a nie wiem gdzie jest faktura.
Ale pamiętam że różnica pomiędzy filtrami Motrio a Renault była chyba 3 krotna.
A po co przepłacać ?
Chyba że ktoś mi udowodni że jest 3 krotnie gorszy - a to jest raczej nieprawdopodobne - bo R/D nie dałby zgody na ich użycie w ASO

Domel2250 - 2015-11-12, 18:31

Cav napisał/a:
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
..., że ta oferta od marca nie obowiązuje ZANIM wrzucisz tu info.

Czyżby w Warszawie obowiązywała ? Mniej niż miesiąc temu przy przebiegu 37 kkm zapłaciłem brutto 362,42 zł


A korzystałeś z tej promocii, czy po prostu takie mieli ceny?
Bo jeśli nie korzystałeś, to trochę nie na temat, prawda?


Potwierdzam, też robiłem przegląd po trzecim roku po upływie tego terminu w ramach ryczałtu za 330pln, ale z tego co już wcześniej ustaliliśmy z kolegami z forum w innym wątku, takie cuda chyba tylko w RRG w W-wie. Ja osobiście się cieszę , bo przez trzy lata eksploatacji i za 3 przeglądy wwrazz materiałami wydałem poniżej 1000pln-rzecz chyba nieosiągalna w ASO innych marek. Ale żeby nie było tak różowo-to uważam to za skandal, że RP nie może tego jakoś ogarnąć i jedni mają lepiej/taniej, inni gorzej/drożej, dwa pozostałe ceny za usługi w ASO poza ryczałtami są kosmiczne :shock: .
BTW: @LZA na gwarancji dwa razy wymieniałem elementy gumowo-metalowe z zawieszenia-bez problemów-rzeczy raczej eksploatacyjne, a jednak objęte gwarancją w Dacii-chyba że znowu wracamy do szczęścia do konkretnego ASO......

waldi1805 - 2015-11-18, 21:40

Z tymi przeglądarki to są niezłe jaja mi w marcu powiedzieli 750 zł za pierwszy przegląd :shock: Pytam co tak drogo i dostałem odpowiedź przegląd z wymianą oleju 200 zł plus filtr a raczej wkład i olej 550 zł Pytam co to za ekstra materiały a oni że oryginał Renault to ją na to że to bardzo drogo i czy można że swoimi materiałami a oni o dziwo się zgodzili. A więc tak piątka oleju z logo Renault plus oryginalny filtr motrio Renault plus węglowy kabinowy nie oryginalny wyszła mnie całość nie całe 200 zł w moim sklepie motoryzacyjnym :shock: A przegląd poza wymiana wyglądał tak że pan popatrzył na auto i stwierdził że ładnie utrzymane i tyle. I jeszcze hit sezonu filtr kabinowy po hamsku zgnieciony i wciśnięty na miejsce plus 30 zł za pozal się boże wymianę dodatkowo...
arczi_88 - 2015-11-18, 22:23

Czyli w skrócie: Materiały swoje najlepiej a filtr kabinowy wymienić samemu na spokojnie. Oglądałem teraz ceny w sklepie Renault, drożyzny specjalnie nie ma za filtry i olej ;-)
waldi1805 - 2015-11-18, 22:42

Generalnie rzecz biorąc w ogóle nie warto jechać do Aso bo 230 zł za kawę plus 70 km w obie strony to trochę drogo ...
jas_pik - 2015-11-18, 22:53

waldi1805 napisał/a:
Generalnie rzecz biorąc w ogóle nie warto jechać do Aso bo 230 zł za kawę plus 70 km w obie strony to trochę drogo ...

Jeśli policzysz w inny sposób - że skoro nie zapłacisz za tą drogawą kawę i stracisz kilka(naście/dziesiąt) tysięcy poprzez utratę gwarancji na samochód.
Ale cóż, każdy ma swój cyrk i swoje małpy..... to jego osobisty wybór i ryzyko.

waldi1805 - 2015-11-18, 23:25

Nie wiem jak z małpami, ale z gwarancją to myślę że mało realne żeby coś ugrac zresztą nie po to kupilem nowe proste auto żeby miało się psuć. Aczkolwiek swoje wady ma które zglosilem na przeglądzie ,typu bujany fotel stukajace tylne amortyzatory czy wibracja ,rezonans z okolic wydechu żadna nie została usunięta naprawiona polecono mi wymawianie się na kolejne wizyty gdzie super mechanior miał badać czy aby mówię prawdę, nie mam ochoty na takie podchody bo szkoda mi czasu i kasy.Strach pomyśleć co by było gdyby było coś poważnego ,odpukac wtedy dopiero byłby cyrk...
jas_pik - 2015-11-19, 00:57

waldi1805 napisał/a:
Nie wiem jak z małpami, ale z gwarancją to myślę że mało realne żeby coś ugrac zresztą nie po to kupilem nowe proste auto żeby miało się psuć.
Standardową gwarancję nmasz na 100 kkm a to jest przebieg przy którym w większości samochodów coś się może zdarzyć
waldi1805 napisał/a:
.Strach pomyśleć co by było gdyby było coś poważnego ,odpukac wtedy dopiero byłby cyrk...
I właśnie przed tym chroni Cię gwarnacja - czyli koszt tak naprawdę 4 przeglądów które obgonisz materiałami motro za 360 zł - 1420 zł za posiadanie gwarnacj na 100 kkm.
W ciągu ostatnich 15 lat zużyłem ( przejechałem do przebiegu 170 kkm) 5 nowych samochodów marek Opel/Ford/Renault/Ford/Renault - w sumie każdy miał większą awarię (kosztowną ) przy przebiegach od 60 do 95 kkm ( awarie sprzęgła i elektroniki/elektroniki/układu wtrysku/elektroniki akumulatora i radia) dlatego nie rezygnuję z utraty gwarancji bo jestem pewien że przy obecnych cenach częsci koszt takiego serwisowania będzie niższy niż naprawa . Jesli policzysz koszty samodzielnego nabywania oleju/filtrów to wyjdą niewiele niższe niż koszty motrio.

waldi1805 napisał/a:
wibracja ,rezonans z okolic wydechu żadna nie została usunięta naprawiona
Powiedz żeby dokręcili i podoginali osłonę termiczną - to jest standard w DD
A fotele to TTM - możesz zgłaszać - może w końcu znajdą rozwiazanie :)

eplus - 2015-11-19, 07:18

jas_pik napisał/a:
...4 przeglądów które obgonisz materiałami motro za 360 zł - 1420 zł ...

Dwie dychy to za kawę :?:

jas_pik - 2015-11-19, 09:14

4x360=1440 :-D
waldi1805 - 2015-11-20, 16:55

Jeżeli chodzi o brzęczenie usunąłem sobie sam wpadł kamień nie wiadomo jakim cudem nad osłonę termiczną fotel tez ogarnołem a na amortyzatory staram nie zwracać uwagi :-/ A kompetencja serwisu jest poniżej krytyki koszta poniesione na dojazdy plus strata czasu nie warta jest zachodu, poza tym przy zakupie miałem jedno założenie , pierwsza poważna awaria w okresie pięciu sześciu lat czyli około 100 tyś km i auto idzie na sprzedaż jeżeli nie sprawi kłopotu zostanie dużo dłużej

Aha i odnośnie oryginalnych części Motrio pisałem przecież wkład filtra oleju oryginał Renault inny zresztą nie dostępny olej " elf 900 SXR designed by Renault" bardziej oryginalnych elementów nikt mi nie założy a 300 zł w kieszeni :mrgreen:

Mourinho - 2016-01-10, 15:18

Dzięki wszystkim za udzielanie się w temacie,nastąpił niespodziewany zwrot akcji.Trafiła się okazja i nabyłem Civica 1.8 2008r,krajowy pewny egzemplarz.
Na forum,oczywiście zostaje bo jest fajne :-)

gregorisan - 2016-01-10, 16:21

Niech służy u nowego właściciela :-)
Zawsze chorowałem na "ufo" :)

histe - 2016-09-27, 09:27
Temat postu: Media Nav rozterki
Jestem na ostatniej prostej przed wyborem auta Lodgy lub Ford Courier

Chciałby odświeżyć i dołączyć do tematu 3 kwestie.
Media Nav - czy warto to zamówić i zapłacić.
Obecnie stosunkowo często korzystam z nawigacji, czytałem tu już w wszelkich możliwych "uwolnieniach" ale z racji tego , że auto byłoby na gwarancji ( w leasingu), a ja nie jestem zbyt biegły w sprawach techniczno-elektronicznych -pewnie korzystałby tylko z tego co oferuje fabryka.
Zastanawiam się nad :
Skórzana kierownica? 300zł
Felgi aluminiowe? 1200 zł

kolor w przypadku Lodgy wybierałbym między białym a szarym Comet

Jakie są Wasze luźne opinie warto- nie warto ?

route2000 - 2016-09-27, 10:12

Moim zdaniem to weź skórzaną kierę (plastikowa dużo szybciej się wyciera) i felgi alu, jak taki kształt i wzór Ci podoba, chyba, że kupisz inne alufelgi w innym wzorze prywatnie, a fabryczne stalówki zostawisz na zimówki, ale to wyjdzie drożej, bo za fabryczne alu z OPONAMI masz 1200 zł, a prywatnie to musisz zakupić osobno alufelgi i opony.
Mam to w białym kolorze (jest widoczny i mniej się nagrzewa w upale) i jestem zadowolony, nic specjalnie się nie dzieje na tym lakierze, łatwiej doprowadzić do stanu początkowego w przypadku lekkich rys, natomiast szary comet jest już lakierem metalizowanym, trudniej jest doprowadzić do porządku w przypadku niemetalicznego lakieru. Ciemny kolor to wiadomo, szybciej się nagrzeje w upale, no i jest dużo mniej widoczny na drodze niż biały. To jest tylko moja sugestia. ;-)
Aha, weź jeszcze koło zapasowe, bo zestaw naprawczy to można wsadzić tam w .... Niewielki koszt, a duża przydatność w przypadku złapania gumy (było wałkowane na tym forum, tylko je poszukać...) :-)
Media nav to bym odpuściłbym, można już dużo taniej kupić u naszych kolegów z uwolnionym plikiem.

laisar - 2016-09-27, 10:13

histe napisał/a:
Media Nav - czy warto to zamówić i zapłacić

Jeżeli już w tej chwili często używasz nawigacji, to wbudowana - jaka by nie była, a MediaNav nie jest zła - na pewno jest wygodniejsza od zewnętrznych o tyle, że nie trzeba jej montować, podłączać, zdejmować, pilnować. Niewielkim minusem jest niskie położenie ekranu, ale właściwie i tak nie służy do tego, żeby na niego patrzeć w czasie jazdy.

Jeśli jednak korzystasz z nawigacji sporadycznie, to zwykłe radio jest MSZ lepsze - zestaw głośnomówiący i tak posiada, a przynajmniej można je obsługiwać bezwzrokowo, bo ma zwykłe przyciski, a nie gupi ekran do macania.


histe napisał/a:
Skórzana kierownica?

Nie ma żadnych obiektywnych zalet, więc to jedynie kwestia Twojego gustu - jeżeli dotyk zwykłej kierownicy Ci nie odpowiada i wolisz skórę.


histe napisał/a:
Felgi aluminiowe?

J.w. - podobają Ci się, chcesz je mieć, masz na nie kasę, to bierz, ale ocena ich wartości zależy jedynie od Twojego zdania: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1526

piku - 2016-09-27, 10:27

Co do nawigacji: czy MediNav ma miejsce na płyty CD? Ja np. wciąż ich używam, mam spory zbiór, a nie mam czasu robić z nich mp3. Czasami warto korzystać z googlemaps, bo mają świeże dane z dróg i potrafią wyłapać kłopoty na trasie, których inne nawigacje nie wskażą.
Skórzana kierownica jest jednak przyjemniejsza w dotyku... Co do felg - to tylko kwestia gustu, estetyki.

histe - 2016-09-27, 11:33

Dziękuje za opinie i czekam na dalsze. Opona zapasowa to konieczność więc nawet nie pisałem, felgi aluminiowe - no cóż na nich Lodgy wygląda zdecydowanie lepiej.
Co do koloru- obecnie mam białe auto, ma to swoje plusy dodatnie, ale i ujemne...no cóż zobaczymy jak sprawa się potoczy dalej

pawel1313 - 2016-09-27, 12:13

histe napisał/a:
Jestem na ostatniej prostej przed wyborem auta Lodgy lub Ford Courier


Tez swego czasu stałem przed takim dylematem ale ostatecznie zdecydowałem się na lodgy.
Moje subiektywne odczucia co do forda to:
plusy:
- przyjemniejsze dla oka i raczej lepiej wykonane/dopracowane wnętrze (choć o przepaści nie ma mowy i z tego co gadałem w serwisie to lubi po roku, dwóch coś tam trzeszczeć)
- twardsze zawieszenie i pewniejsze prowadzenie w zakrętach.
- raczej łatwiej sprzedać za parę lat
minusy:
- mniej przestronny w środku
- koszt zakupu/przeglądów
- krótsza gwarancja

walter_g - 2016-09-27, 12:30

histe napisał/a:

Media Nav - czy warto to zamówić i zapłacić.


Mam zamontowaną kamerę cofania i na MN wyświetla się z niej obraz, więc może warto kupić żeby potem rozbudować system o kamerę? Szczególnie, że Lodgy do najkrótszych aut na rynku nie należy. No chyba że masz około setki płyt CD i nie chce Ci się ich przegrywać na pendrive'a :-D

histe napisał/a:

Skórzana kierownica? 300zł


Po kilku latach użytkowania "skórzana" kierownica będzie wyglądała zdecydowanie lepiej niż plastikowa, szczególnie że konkurencja krzyczy sobie trochę więcej za takie ekstrasy.

histe napisał/a:

Felgi aluminiowe? 1200 zł


Jak Ci się podobają te fabryczne to bierz:), na necie najtańsze alusy kosztują od 280 zł./sztuka więc cena nie jest wygórowana.

histe napisał/a:

kolor w przypadku Lodgy wybierałbym między białym a szarym Comet


Ja mam biały i uważam, że dzięki temu auto wygląda na... droższe - bo tylko bogatych stać na częste mycie auta (taką opinię słyszałem od co poniektórych :mrgreen: )

walter_g - 2016-09-27, 12:57

pawel1313 napisał/a:

- koszt zakupu


Ja bym dopisał:
- a przez to wyższa (wartościowo) utrata wartości samochodu

histe - 2016-09-27, 12:59

no własnie z tymi kosztami to jest różnie aktualnie ten Ford jest w niższej cenie niż Lodgy...
( wersja 1.0 titanium + dodatki kontra Lodgy 1.2 TCE Laureate+ dodatki)

DrOzda - 2016-09-27, 13:03

Z dodatków bym brał alufelgi, skórzaną kierownicę i elektryczne szyby z tyłu.
Medianav ,czujniki parkowania, kamerę cofania czy podgrzewanie foteli można dość łatwo dodać sobie samemu za dużo mniejszą kasę ....

walter_g - 2016-09-27, 13:15

histe napisał/a:
no własnie z tymi kosztami to jest różnie aktualnie ten Ford jest w niższej cenie niż Lodgy...
( wersja 1.0 titanium + dodatki kontra Lodgy 1.2 TCE Laureate+ dodatki)


A wrzuciłbyś jakieś porównanie z kalkulacją ostatecznej ceny?

histe - 2016-09-27, 13:21

jutro idę do obu saloóow i przedstawie ceny"niemal" ostateczne
mojo - 2016-09-27, 14:09

Ford Courier rozstaw osi 2489 mm
Dacia Lodgy rozstaw osi 2810 mm

32 cm różnicy to bardzo dużo i dla komfortu i dla przestrzeni.

Lodgy porównywałbym ale z Connectem.

Marek1603 - 2016-09-27, 15:24

histe napisał/a:

( wersja 1.0 titanium + dodatki kontra Lodgy 1.2 TCE Laureate+ dodatki)


Ale porównujesz chyba najniższą wersje forda z wyższą dacii?

brzuch0 - 2016-09-27, 15:55

Tylko że najwyższa wersja Dacii nie będzie miała takiego wyposażenia jak Tourneo Titanium .
Użytkownik Lza dostał na forda 20 % rabatu tak wiec może i tu się uda wynegocjować podobnie

gregorisan - 2016-09-27, 16:53

brzuch0 napisał/a:
Użytkownik Lza dostał na forda 20 % rabatu tak wiec może i tu się uda wynegocjować podobnie


Tourneo Courier Titanium 100 KM wg. cennika: 56.900zł
Wydaje mi się, że rabat 20% od takiej kwoty bazowej to mało realne.

piku - 2016-09-27, 20:41

Przede wszystkim Ford courier turneo to raczej mniejszy (znacznie mniejszy pod każdym względem) odpowiednik Dokkera, a nie Lodgy.
walter_g - 2016-09-27, 20:42

gregorisan napisał/a:
brzuch0 napisał/a:
Użytkownik Lza dostał na forda 20 % rabatu tak wiec może i tu się uda wynegocjować podobnie


Tourneo Courier Titanium 100 KM wg. cennika: 56.900zł
Wydaje mi się, że rabat 20% od takiej kwoty bazowej to mało realne.


LZA został niniejszym wywołany do tablicy - musisz teraz powiedzieć jak to u Ciebie było i przy jakiej kwocie wyjściowej dostałeś taki rabat? :mrgreen:

Lza - 2016-09-28, 08:45

piku napisał/a:
Przede wszystkim Ford courier turneo to raczej mniejszy (znacznie mniejszy pod każdym względem) odpowiednik Dokkera, a nie Lodgy.


Nawtet nie dokkera, odpowiednikiem dokera jest tourneo connect w wersji krótkiej. Tourneo Connect i Dokker mają bardzo, bardzo zbliżone gabaryty. Tourneo courier natomiast to autko króciutkie, zdaje się poniżej 4m długości i chyba nieco niższe. Odpowiednik fiata qubo. (w daci brak odpowiednika).


Cennikowo moja wersja (titanium) kosztowała księżycową kwotę 108648. Do tego zamówiłem od razu fabryczny hak holowniczy z sytemem zapobiegającym kołysaniu przyczepy za 1500zł, razem 110148zł. Po rabacie zapłaciłem 88600. Auto w automacie i prawie max wyposażone, więc na da się tej wersji porównać do daci dokker/lodgy, bo żadna nie ma w ofercie udogodnień które mam w fordzie. Sprzedawca mówił mi, że na najwyższe wersje (titanium) są najwyższe rabaty i opłaca się je kupować.
Podstawowa wersja forda była mniej więcej tak wyposażona jak najbogatsze dacie, ale nieco mocniejszy silnik niż 1.5 dci. Powyżej podstawowej wersji dostajemy rzeczy których w daci w ogóle nie ma. (wyższą moc/moment silnika, podgrzewaną szybę frontową, automatyczne światła, autom. wycieraczki, automatyczne lusterka, system zapobiegający kolizjom, panoramę itp.).

Gwarancję w fordach można wydłużyć w programie Ford Protect do 150000 km / 5 lat a po jej upływie do 10 lat / 200000 km w programie Ford 12.

Warto też wziąć pod uwagę, że mocną stroną tourneo connecta jest wysoki poziom bezpieczeństwa. Dostajemy to kupując nawet najuboższą wersję. Moim zdaniem warto te parę tysięcy różnicy między dacią a tourneo za to dopłacić. Auto w tym momencie jest najbezpieczniejszym pojazdem z tego segmentu, nawet WidłyWagen mu nie dorównuje swoim Caddy-lakiem.

Można też zainteresować się Fiatem Doblo, który będize cenowo gdzieś w połowie między dacią a fordem. (gdy ja biegfałem za autem doblak w dieslu, wyposażony jak max lodgy wychodziło coś koło 3 tysięcy drożej niż lodgy w dieslu) a autko jest bardzo fajne. Mieli też w ofercie silnik 1.4 który można zagazować bez utraty gwarancji w ASO.

Prawda jest taka że max wypasionych wersji daci się nie opłaca kupować bo za kilka tysięcy więcej mamy do wyboru kilka znacznie porządniejszych, bezpieczniejszych samochodów.

Więc jak masz wydać 50-60 tysięcy na dacie to lepiej zaoszczędzić te 5 tysięcy więcej i iść się potargować o rabat w sąsiednim salonie ;)

walter_g - 2016-09-28, 11:02

Długość Couriera: 4157 mm - cena od 47.400 (wg cennika)

Długość Connect: 4418 mm - cena od 74.661 (wg cennika)

Długość Lodgy: 4498 mm - cena od 37.900

brzuch0 - 2016-09-28, 12:28

[quote="Lza"]
piku napisał/a:

Można też zainteresować się Fiatem Doblo, który będize cenowo gdzieś w połowie między dacią a fordem. (gdy ja biegfałem za autem doblak w dieslu, wyposażony jak max lodgy wychodziło coś koło 3 tysięcy drożej niż lodgy w dieslu) a autko jest bardzo fajne. Mieli też w ofercie silnik 1.4 który można zagazować bez utraty gwarancji w ASO.

Prawda jest taka że max wypasionych wersji daci się nie opłaca kupować bo za kilka tysięcy więcej mamy do wyboru kilka znacznie porządniejszych, bezpieczniejszych samochodów.

Więc jak masz wydać 50-60 tysięcy na dacie to lepiej zaoszczędzić te 5 tysięcy więcej i iść się potargować o rabat w sąsiednim salonie ;)

Jakieś 2 miesiące w salonie w Bielsku było Doblo za 54 tyś brutto, ( myślę że jeszcze coś udało by się urwać ) z silnikiem 1.4 z z tym że rocznik 2015 nowy bez przebiegu.

walter_g - 2016-09-28, 13:09

brzuch0 napisał/a:
Jakieś 2 miesiące w salonie w Bielsku było Doblo za 54 tyś brutto, ( myślę że jeszcze coś udało by się urwać ) z silnikiem 1.4 z z tym że rocznik 2015 nowy bez przebiegu.


Oferta jeszcze aktualna:

http://stock.fiat.pl/2704...&opened=0&adv=0

Lza - 2016-09-28, 13:26

nic tylko brać, zagazować i śmigać ;) Z drugiej strony mocno podejrzana jest ta oferta. Myślę, że coś jest z tym autem nie tak.
DrOzda - 2016-09-28, 14:26

Jest zarejestrowany więc w papierach będziesz drugim właścicielem. W tym wypadku 25% rabat to absolutne minimum jakie powinni dać ....
mojo - 2016-09-28, 14:51

Tu jest wg mnie fajna oferta na Forda Connecta:
http://otomoto.pl/oferta/...html#01012cb705

59800 silnik 1.6 dci 115KM 5-cio osobowy, 1 km przebiegu czyli nówka.

brzuch0 - 2016-09-28, 15:16

Lza napisał/a:
nic tylko brać, zagazować i śmigać ;) Z drugiej strony mocno podejrzana jest ta oferta. Myślę, że coś jest z tym autem nie tak.

Wg sprzedawcy norma euro ileś tam, kończyła się w 2015 i trzeba było zarejestrować samochód.

DrOzda - 2016-09-28, 15:29

Niby tak , ale przez cały 2016 jeszcze mogli sprzedać do 10% samochodów ze starszą normą (z liczby jaką sprzedali w 2015) ....
antiocha - 2016-09-28, 15:41

DrOzda napisał/a:

Medianav ,czujniki parkowania, kamerę cofania czy podgrzewanie foteli można dość łatwo dodać sobie samemu za dużo mniejszą kasę ....


jakieś namiary gdzie i za ile ;)

brzuch0 - 2016-09-28, 16:06

Lza napisał/a:
nic tylko brać, zagazować i śmigać ;) Z drugiej strony mocno podejrzana jest ta oferta. Myślę, że coś jest z tym autem nie tak.

Trzeba wykonać jazdę próbną z żoną i może się uda przekonać do fiata. Druga sprawa samochód będzie z 2015 a lodgy z 2017

jas_pik - 2016-09-28, 16:11

Czujniki cofania u każdego elektryka za 1/3 ceny ASO/dealera
MN na portalach aukcyjnych czy też na klubie - jest zawsze kilka ogłoszeń. Kamerę - z portalu aukcyjnego albo taniej z Chin (aliexpres)

piku - 2016-09-28, 16:25

mojo napisał/a:
Tu jest fajna oferta na Forda Connecta:
http://otomoto.pl/oferta/...html#01012cb705
59800 silnik 1.6 dci 115KM 5-cio osobowy, 1 km przebiegu czyli nówka.


+ 23 proc. VAT, bo to cena netto.

mojo - 2016-09-28, 16:44

piku napisał/a:
mojo napisał/a:
Tu jest fajna oferta na Forda Connecta:
http://otomoto.pl/oferta/...html#01012cb705
59800 silnik 1.6 dci 115KM 5-cio osobowy, 1 km przebiegu czyli nówka.


+ 23 proc. VAT, bo to cena netto.


Masz racje. Moje niedopatrzenie :-( bo większość ofert na otomoto jest w brutto.
No to jest oferta niefajna chyba że dadzą min 15% rabatu :-D

Lza - 2016-09-28, 19:43

mojo napisał/a:
Tu jest wg mnie fajna oferta na Forda Connecta:
http://otomoto.pl/oferta/...html#01012cb705

59800 silnik 1.6 dci 115KM 5-cio osobowy, 1 km przebiegu czyli nówka.


To nie jest tourneo connect tylko transit connect ;) ja wiem, że ford namieszał zdrowo z nazewnictwem wersji ;) transit connect od tourneo connect rózni się tym, że jest to pojazd całkowicie dostawczy: podwójne drzwi z tyłu zamiast klapy, brak wykończenia wnętrza plastikami, nieco inna, bardziej dostawcza (siermiężna) deska rozdzielcza, solidna krata, homologacja ciężarowa, podobno nie ma też dywaników materiałowych na podłodze, tylko łatwy w sprzątaniu plastik. w bagażniku też nie ma wykładki materiałowej. Pewnie jest jeszcze kilka różnic. Generalnie pojazd przeznaczony do pracy. Ponadto silniki 1.6 CDTI przestały być montowane w okolicach połowy 2015 roku i zostały zastąpione 1.5 TDCI speniające normę €6. Więc ten pojazd bardzo możliwe, że też jest z 2015 roku, albo z jakiejś zabłąkanej partii produkcyjnej.

Lza - 2016-09-28, 19:50

brzuch0 napisał/a:

Trzeba wykonać jazdę próbną z żoną i może się uda przekonać do fiata. Druga sprawa samochód będzie z 2015 a lodgy z 2017


Ja zrezygnowałem z doblaka tylko dlatego, że nie było w ofercie automatów. Gdyby miały automat dziś jeździłbym doblakiem, bo to naprawdę fajne autko a cena rozsądna.

pikn1k - 2016-09-28, 20:18

walter_g napisał/a:
brzuch0 napisał/a:
Jakieś 2 miesiące w salonie w Bielsku było Doblo za 54 tyś brutto, ( myślę że jeszcze coś udało by się urwać ) z silnikiem 1.4 z z tym że rocznik 2015 nowy bez przebiegu.


Oferta jeszcze aktualna:

http://stock.fiat.pl/2704...&opened=0&adv=0


Jeździłem tą wersją fiata, jednak 95 koni to zdecydowanie za mało jak na taki samochód.
Wersja t-jet 120 koni jest bardzo ok, całkiem nieźle ciągnie na 6 biegu od 80km/h w górę.
Wersja "uosobowiona" - lounge + t-jet to jednak wyższe koszty (cirka 70k pln).

GRL - 2016-09-28, 22:59

Kumpla rodzice wybrali się do MB obejrzeć Citana.
Pytam się - po jaką cholerę, skoro to droższe Kangoo?
I tutaj okazało się, że przy aktualnych rabatach merc wyszedł 3000zł taniej niż Renault.
65kzł za diesla, ale nie pytajcie w jakiej wersji i wyposażeniu, bo mnie to nie interesowało.
Może warto tam zajrzeć?
Przecież "bez gwiazdy nie ma jazdy" ;)

Karenzo - 2016-09-29, 02:10

a w środku 1.5 dci
w golasie nie ma nawet radia a wszędzie są plastiki gorsze niż w daci

histe - 2016-09-29, 06:30

Rozpocząłem tą dyskusje to małe podsumowanie, bo jestem świeżo po wczorajszej wizycie w salonie Dacia i Ford

Dlaczego biorę pod uwagę tylko te 2 auta- szukam auta w benzynie do maks 60 tys zł

Wiadomo Ford Turneo Courier jest 30 cm krótszy od Daci, ale ( zmierzyłem oba auta wczoraj miarką) ta róźnica to tylko dłuższy bagażnik (mieszczący dodatkowo w Drakuli siedzenia)
z przodu ilość miejsca porównywalna, z tyłu ilość miejsca na nogi również , a co dziwne na wysokości siedziska Ford jest szerszy od Dacki o 5 cm.

W Dacce siedzi się wyżej niż w Fordzie ale syststem fordowski audio ma 6 głosników i fajna stacje dokujaca na smartfona, w

Cenowo sprawa wygląda tak:

Ford silnik 1.0 wersja Titanium (7 poduszek, autom.klima, przyciemniane szyby, al. felgi, skórzana kierownica) + dodatkowo koło zapasowe, alarm w kolorze białym osiągnąłem cenę 53 400 brutto

Lodgy 1.2 TCe Laureate + aluminiowe felgi, koło zapasowe, el szyby z tyłu- kolor biały cena 56.000 jakiegokolwiek upustu nie wytargowałem !!!



Napisze jeszcze jedno - wiadomo Lodgy urodą nie powala, ale dla mnie w kolorze białym z aluminiowymi felgami jest jeszcze do przyjęcia.

Wczoraj w salonie stała wersja Stepway w kolorze Cosmos i muszę przyznać, że dla mnie jest to najładniejsza Lodgy jaką kiedykolwiek widziałem na żywo. Co wiecej stonowane wnętrze również mi sie podoba bardziej niż w wersji Laureate ( nie ma pseudo chromów, plastiku fortepianowego.
Ale cena tej wersji + dodatki ( koło zapasowe el. szyby) to już cena 59 100 zł

Dla tych co ostatnio nie widzieli Lodgy dorobiła się podłokietnika przy fotelu kierowcy,w tej wersji ma 3 lampi sufitowe, dodatkowe siatki na oparciach siedzeń, gniazdo 12v w bagażniku i tamteż lampkę



Przeglądy droższe są w Fordzie o ok 250 zł
Gwarancja fordowska to 2 lata - oczwiście za dodatkowa oplata można ja przedłużyć

To może tyle...nadal decyzji nie podjąłem, , ale dziękuje za wszelkie sugestie i opinie

PiotrWie - 2016-09-29, 07:33

Nie wiem jakie masz potrzeby ale z moich doświadczeń w różnych konfiguracjach ( wychowałem trójkę dzieci, obecnie jeździmy we dwoje) wielkości bagażnika nigdy za wiele - nawet kupując przed dwoma laty samochód dla dwojga zdecydowaliśmy się na Zafirę ( jako za mała konkurencja odpadły C3 Picasso i Meriva - oba tańsze i lepiej wyposażone) . Osobiście uważam że kilka tysięcy za 30 cm bagażnika to wyjątkowo okazyjna cena.
gfedorynski - 2016-09-29, 08:18

Cytat:
jakiegokolwiek upustu nie wytargowałem !!!

Próbowałeś w innych salonach?

Cytat:
Wczoraj w salonie stała wersja Stepway w kolorze Cosmos i muszę przyznać, że dla mnie jest to najładniejsza Lodgy jaką kiedykolwiek widziałem na żywo.


Pewnie, Cosmos rządzi. ;-)

Cytat:
Dla tych co ostatnio nie widzieli Lodgy dorobiła się podłokietnika przy fotelu kierowcy,w tej wersji ma 3 lampi sufitowe, dodatkowe siatki na oparciach siedzeń, gniazdo 12v w bagażniku i tamteż lampkę


Potwierdzam, wszystko to bardzo przyjemne.

Ale poczekaj, bo się zgubiłem - ford w wersji 5-miejscowej, tak? Lodgy też?

histe - 2016-09-29, 08:41

ford 5 osobowy
Dacia - 7 osobowa ( te 2 dodatkowe miejsca to nie jest mus, ale jak są to na pewno od czasu do czasu je wykorzystam)

Wiem wiem miejsc w bagażniku nigdy dość (poprzednio miałem Citroena Berlingo)
Ale to zawsze działa w obie strony - im więcej miejsca tym więcej bagażu się ładuje.

W innych salonach jeszcze nie próbowałem negocjować, więc chyba spróbuje chociaż mailowo

gregorisan - 2016-09-29, 08:50

No i na "papierze" tych 15 koni i 20 Nm już przy 1750 więcej w Dacii - także wybór masz rzeczywiscie dość ciężki ;-)
histe - 2016-09-29, 09:13

no no ale tuning forda jest łatwiejszy i na 125 KM w zasadzie robią to od ręki ( i bez problemów)
mojo - 2016-09-29, 10:04

Couriera można porównywać ale z MCV a nie z Lodgy. MCV i tak wg mnie gabarytowo wychodzi korzystniej (większy bagażnik i rozstaw osi). MCV jest co prawda niższy ale przewozowo ta wysokość w Courierze nie odgrywa większej roli za to im wyższe auto tym wyższe zużycie paliwa.

Jest jeszcze Partner/Berlingo gdzie jak widzę ceny są zbliżone do Lodgy.

gfedorynski - 2016-09-29, 10:53

Cytat:
Dacia - 7 osobowa


No to 2 tysiące drożej od razu tylko za to. Ale ja gorąco popieram wersję 7-miejscową.

Lza - 2016-09-29, 11:22

histe napisał/a:
Przeglądy droższe są w Fordzie o ok 250 zł


ford ma różne oferty przeglądów. (zależy od samochodu, jego wieku, zakresu czynności i czy przedłużana jest gwarancja)
najtańszy przegląd w programie ford motorcraft 280zł.

GRL - 2016-09-30, 00:15

Pewnie zaraz mnie zlinczują, ale co tam.
Ja również rozważam Logdy, ale tylko dlatego, że idzie to kupić zauważalnie poniżej 50.000zł.
Płacić 56k za to auto to sobie nie wyobrażam, tym bardziej, że można mieć taniej trochę mniejszego Forda.

A z tym kupowaniem przestrzeni "na zapas" to dla mnie taki sam absurd jak podejście wielu ludzi do budowy domu - ma być tanio, bo mnie nie stać, ale dodatkowy pokój dla gości i garaż dwustanowiskowy muszą być.
I tak idzie w czorty dodatkowe 100.000zł za nieużywany pokój i pomieszczenie do trzymania 15-letniego Passata, za którym Niemiec do teraz płacze...

histe - 2016-09-30, 05:56

Jeszcze raz dziękuje za te opinie. Ponieważ dokonanie wyboru idzie mi ciężko, a aż tak bardzo z potrzebą nowego auta mi się nie spieszy, postanowiłem, ze zakupie je dopiero po nowym roku. Plus tego będzie też taki, że auto będzie pewnie z nowego rocznika, a i przy odbiorze w marcu na dzień dobry nie będę musiał kupować zimowych opon.

Dzięki naszym rozmowom i wizytom w salonie mam za to jasność sytuacji, które wersje poszczególnych aut mnie interesują.....tak więc aby do nowego roku

Lza - 2016-09-30, 08:10

GRL napisał/a:
A z tym kupowaniem przestrzeni "na zapas"


Duże samochody mają oprócz bagażnika jeszcze inne zalety, w tym większy komfort jazdy, wygodniejsze wsiadanie, wysiadanie, większa stateczność pojazdu wynikająca z większej masy. Zazwyczaj są też bezpieczniejsze niż małe. Generalnie im większy samochód tym jest bardziej komfortowy w prowadzeniu i wygodniejszy. Tylko zaparkować trudniej ;)

histe - 2016-10-07, 06:43

Pisze te słowa tylko dlatego, że myślałem o zakupie Dacii. w zasadzie to już 3 razy (2010 r Duster, 2014 Logan MCV, teraz Lodgy)

W zasadzie byłem już zdecydowany na wersje Stepway, ale znalazłem Forda Couriera i pojawiło się duże ziarno niepeweności.

kupno samochodu przynajmniej dla mnie i mojego budżetu to kompromis, nie stać mnie na auto duże, komfortowe, fajnie prowadzące się zarówno w mieście jak i na autostradzie
Poszukiwania używanych 2 latków w niezłym stanie odpuściłem po 2 miesiącach

Dlatego dzisiaj po raz kolejny zrezygnowałem z Dacii, poszedłem na kompromis przestrzeń przegrała z wygodą, ale zostaje w rodzinie, bo zamawiam Renault Megane Grandtour 1.2 TCE dobrze wyposażona wersja Edition. Auto nowe w zasadzie w cenie Dacii Lodgy Stepway....

no cóż może następnym razem.....

Lza - 2016-10-07, 07:55

MSZ bardzo dobry wybór.
Domel2250 - 2016-10-07, 07:57

Najważniejsze żebyś był zadowolony z wyboru i żeby Ci autko bezawaryjnie służyło :-D
PiotrWie - 2016-10-07, 10:30

histe napisał/a:
Pisze te słowa tylko dlatego, że myślałem o zakupie Dacii. w zasadzie to już 3 razy (2010 r Duster, 2014 Logan MCV, teraz Lodgy)

W zasadzie byłem już zdecydowany na wersje Stepway, ale znalazłem Forda Couriera i pojawiło się duże ziarno niepeweności.

kupno samochodu przynajmniej dla mnie i mojego budżetu to kompromis, nie stać mnie na auto duże, komfortowe, fajnie prowadzące się zarówno w mieście jak i na autostradzie
Poszukiwania używanych 2 latków w niezłym stanie odpuściłem po 2 miesiącach

Dlatego dzisiaj po raz kolejny zrezygnowałem z Dacii, poszedłem na kompromis przestrzeń przegrała z wygodą, ale zostaje w rodzinie, bo zamawiam Renault Megane Grandtour 1.2 TCE dobrze wyposażona wersja Edition. Auto nowe w zasadzie w cenie Dacii Lodgy Stepway....

no cóż może następnym razem.....

Nic dziwnego ze w takiej samej cenie - jest dużo mniejsze. Gdybyś dostał to Megane w cenie Logana MCV lub w cenie Lodgy Stepwa dostał Grand Scenica to porównanie miałoby sens. Oczywiście jeśli do Twoich potrzeb wystarcza to OK, tylko w takim razie po co oglądałeś Lodgy?

histe - 2016-10-07, 10:57

szukałem auta większego niż moje obecne ix20 w rozsądnej cenie. Najlepiej jakby było i większe i bardziej"komfortowe". Dacia Lodgy spełniała jedno z tych kryteriów - dlatego brałem je pod uwagę. Tak jak pisałem auto dla mnie to kompromis postawiłem na wygodę kosztem przestrzeni. Mały plus jest taki, że odbiór w przyszłym tygodniu ;-)
mojo - 2016-10-07, 11:10

To już nie pierwszy przypadek że ktoś szuka wśród Dacii a w końcu wybiera inną markę. Winna jest temu polityka koncernu bo Dacia jest bardzo konkurencyjne ale tylko pod warunkiem, że komuś wystarczy totalny golas z bardzo słabiutkim silnikiem. W przypadku gdy ktoś ma trochę większe wymagania to ceny zaczynają się zbliżać do aut innych marek.
Mam nadzieję, że to czyta ktoś z Renault Polska.

Szkoda, że kolega wybrał Renault bo kasa i tak idzie do tego samego koncernu ale część klientów decyduje się całe szczęście na inne marki i wówczas R traci :mrgreen:

gfedorynski - 2016-10-07, 11:27

Cytat:
W przypadku gdy ktoś ma trochę większe wymagania to ceny zaczynają się zbliżać do aut innych marek.


Nie jeśli wymagania dotyczą wyposażenia, a nie samego silnika. Dałem za Lodgy 50 tysięcy (silnik SCe, opcje wszystkie poza felgami), konkurencja w tej cenie nie oferuje nic sensownego.

I jestem zadowolony z wyboru (tak wiem, confirmation bias).

Lza - 2016-10-07, 11:28

mojo napisał/a:
Winna jest temu polityka koncernu

Mam nadzieję, że to czyta ktoś z Renault Polska.

kolega wybrał Renault bo kasa i tak idzie do tego samego koncernu ale część klientów decyduje się całe szczęście na inne marki i wówczas R traci :mrgreen:


Korporacje motoryzacyjne doskonale wiedzą do kogo jest adresowany produkt. ;)

Żałować będziemy jeśli kiedyś powstanie polska marka. Jak na razie, cokolwiek nie kupi pieniądz jest drenowany za granicę i nie za wiele go tu zostaje. offsetem części też nie za wiele. Zresztą jak popatrzę jaka fabryka dla jakiej marki produkuje samochody to zaczynam wątpić czy istnieje jakaś konkurencja między koncernami, a ceny które płacimy za samochody raczej wyglądają na zmowę cenową. Zresztą niedawno taka zmowa została wykryta w przypadku wszystkich marek samochodów ciężarowych obecny na rynku EU. (Daf/Mercedes/MAN/Scania/Renault/Volvo/Iveco) [http://40ton.net/miliardowe-kary-za-zmowe-cenowa-europejskich-producentow-ciezarowek-podobno-juz-za-kilka-tygodni/]. Man, Scania, Iveco należą do korporacji, które posiadają znane europejskie marki osobowe (VW, Fiat, Rover). Więc skoro się sprzymierzyli na rynku ciężarowym dlaczego nie mieliby tego samego robić na rynku osobowym?

PiotrWie - 2016-10-07, 11:37

mojo napisał/a:
To już nie pierwszy przypadek że ktoś szuka wśród Dacii a w końcu wybiera inną markę. Winna jest temu polityka koncernu bo Dacia jest bardzo konkurencyjne ale tylko pod warunkiem, że komuś wystarczy totalny golas z bardzo słabiutkim silnikiem. W przypadku gdy ktoś ma trochę większe wymagania to ceny zaczynają się zbliżać do aut innych marek.
Mam nadzieję, że to czyta ktoś z Renault Polska.

Szkoda, że kolega wybrał Renault bo kasa i tak idzie do tego samego koncernu ale część klientów decyduje się całe szczęście na inne marki i wówczas R traci :mrgreen:

Rozumiem ze uważasz że z samego faktu że samochód to Dacia powinno wynikać ze jest tańsza od czegokolwiek innego ?
Porównujemy samochody o podobnych rozmiarach bo są zaadresowane do tej samej grupy odbiorców - i MCV z silnikiem takim jak kol. kupił Megane jest widocznie tańsza - oczywiście też trochę gorzej wyposażona i zrobiona z materiałów o niższej jakości .
Pokaż mi jakiegokolwiek Vana 7 miejscowego z silnikiem benzynowym którego kupisz za poniżej 60 tyś ( Lodgy Prestige + lakier metalik)
A idąc tropem twojego myślenia można dalej krytykować Renault - np źle wycenił Talismana bo za tę sumę można kupić Mercedesa A klasse - a to w końcu Mercedes.

mbar - 2016-10-07, 12:41

mojo napisał/a:
W przypadku gdy ktoś ma trochę większe wymagania to ceny zaczynają się zbliżać do aut innych marek.

CZO
Poszukaj kombi z bagażnikiem >500 litrów.

MCV TCe90 Laureate masz za 45000 PLN.
Opel Astra Sports Tourer Essentia -- 63800 PLN.
Focus Kombi 67300 (bieda wersja).

Lza - 2016-10-07, 12:52

popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.

histe - 2016-10-07, 12:54

Megane Grandtour 58.000 ( ale 115 kM, lakier metalik, aluminiowe felgi, przyciemniane szyby, koło zapasowe,dwustrefowa klimatyzacja, sensowie regulowana pozycja za kierownicą)

Ja wiem, że to i tak dużo więcej niż MCV, ale ta różnica to to co dopłacasz, że tzw "komfort"

No i leasing ma ciut lepsze warunki niż Dacia.
Nie ma co się spinać, jak kogoś stać, widzi i docenia różnice to kupuje, jak nie bierze tańszy

laisar - 2016-10-07, 12:54

mojo napisał/a:
To już nie pierwszy przypadek

To samo dzieje we wszystkich markach - żadna nie ma idealnej oferty, bo gdyby tak było, to konkurencja by padła. QED.

mojo napisał/a:
Winna jest temu polityka koncernu

Dacie nie zalegają po placach i marka notuje dobrą sprzedaż - trudno więc mówić o "winie"... Być może sprzedaż mogłaby być lepsza - ale Renault wcale może tego nie chcieć, np obawiając się casusu Skoda vs VW.

Tak czy owak - to nie nasz problem. Istotne jest, czy koncern ma dla nas, klientów, jakąś ofertę. Jak nie ma - "tego kwiatu pół światu", marek i modeli jest jak mrówków (;

mojo napisał/a:
W przypadku gdy ktoś ma trochę większe wymagania to ceny zaczynają się zbliżać do aut innych marek

To zależy jakie są to wymagania - jeśli osiągi / wyposażenie, to Dacia w ogóle nie startuje w tej konkurencji, zadowalając się kategorią "wymiary / cena".

mojo napisał/a:
Szkoda, że kolega wybrał Renault

Dla nas ani żadna szkoda, ani żaden zysk.


Lza napisał/a:
dlaczego nie mieliby tego samego robić na rynku osobowym?

Bo nie muszą - chociaż jest większy od ciężarowego, to i tak panuje na nim de facto oligopol, na którego nie ma bata w postaci przepisów, zmowa jest więc niepotrzebna...


TSD to właśnie Dacia przez pewien czas wyłamywała się z tego schematu - pierwsze logany, nieprzeznaczone na rynek europejski, miały lepsze wyposażenie, niż serie późniejsze, gdy Renault w końcu ugięło się pod żądaniami klientów. (Do dziś to zresztą widać w innych rejonach świata).

Teraz też koncern niby poprawia daćki, ale skupia się głównie na "postrzeganej jakości", a nie realnej trwałości, która to niby miała być motywem przewodnim tej marki i była nadzieją, dla której w ogóle pierwotnie europejscy klienci się nią zainteresowali.

I to jest prawdziwe niebezpieczeństwo dla Dacii - kierunek, w którym zmierza, to wchłonięcie z powrotem przez Renault jako po prostu najbiedniejsze wersje. Czyli np dacia sandero III to może być dokładnie to samo co renault clio V, tylko wyłącznie z najsłabszymi silnikami i jedynie z podstawowym wyposażeniem...

GRL - 2016-10-07, 12:55

Chłopaki, przestańcie się tak spinać i przeliczać złotówki na kubaturę.
Za 15zł można kupić w Lidlu 50 kajzerek, albo wciągnąć jednego dobrego kebaba.
I tak się składa, że co weekend wciągam kebsa zamiast żreć suche bułki.
Frajer ze mnie czy może coś moim kubkom smakowym też się należy?

Dacie to auta głównie dla ludzi skorych do kompromisu - najtańsze metry sześcienne na rynku.
Ale zamiast bić pianę może pozwólmy innym iść na inny kompromis - mniejsza pojemność za lepszą (macalną) jakość.

mbar napisał/a:

Poszukaj kombi z bagażnikiem >500 litrów.

MCV TCe90 Laureate masz za 45000 PLN.
Opel Astra Sports Tourer Essentia -- 63800 PLN.
Focus Kombi 67300 (bieda wersja).


Fabia Combi TSI Ambition 50700 PLN
Przy odmianie Active katalogowo 47400 PLN, ale parę bajerów warto by było dorzucić do wyposażenia.

laisar - 2016-10-07, 13:18

GRL napisał/a:
Dacie to auta głównie dla ludzi skorych do kompromisu - najtańsze metry sześcienne na rynku

Dokładnie tak - i warte tyle ile kosztują, nie więcej, a już na pewno nie są to okazje w stylu "dokładnie to samo co scenic tylko o połowę taniej".

Natomiast dla niektórych osób to, czego taki scenic oferuje więcej, też może nie być warte wymaganej kwoty - dlatego nie ma się też co spinać w drugą stronę "tylko głupi i prostak wybiera dacię" <:


"Bicie piany" sprowadza się więc właściwie ciągle do tego samego - do uświadamiania, że ani daćki nie są idealne, ani ich konkurencja, i każdy powinien wybrać auto do _swoich_ potrzeb.

Natomiast jeszcze nie widziałem, że daćkowcy skrytykowali taki wybór, jeśli jest inny niż dacia - zawsze gratulują nowego auta. A pytanie o powody decyzji też jest normalne - zwyczajna ciekawość...

Lza - 2016-10-07, 13:21

Ja, dla odmiany, odnoszę wrażenie, że część daćkowców wybór innej marki odbiera jednak jako cios w serce i czują jakiś żal.
Kacper_Potocki - 2016-10-07, 13:36

Lza napisał/a:
Ja, dla odmiany, odnoszę wrażenie, że część daćkowców wybór innej marki odbiera jednak jako cios w serce i czują jakiś żal.


To tylko wrażenie :)

Ogólnie to nie rozumiem dlaczego jedni najeżdżaja na drugich, a drudzy na tych pierwszych. Obojętnie co ktoś kupi, należy się z tego ucieszyć i pogratulować. Czy to używany, czy Dacia, czy Renault, czy Mercedes. Przecież wszyscy lubimy samochody i zakup nowego to frajda :) Przynajmniej ja tak mam.

gfedorynski - 2016-10-07, 13:48

Cytat:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta


Dostałem 4% zniżki. W prównaniu z innymi markami niewiele, ale 4% to 4%.

Cytat:
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.


Ale 10 tysięcy rabatu, które co i rusz tu się pojawia jako przykład, to rzadkość.

Cytat:
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.


Astra golas mojego ojca jest wyraźnie biedniejsza, niż moja lodgy, wyższość tylko w liczbie poduszek (strzelam w ciemno, bo nie wierzę, żeby tak nie było). A była sporo droższa.

Natomiast odnoszę wrażenie, że w przypadku innych marek łatwiej kupić samochód z placu.

laisar - 2016-10-07, 14:12

Lza napisał/a:
część daćkowców wybór innej marki odbiera jednak jako cios w serce i czują jakiś żal

Jakiś cytacik?

Lza - 2016-10-07, 14:31

mojo napisał/a:
Szkoda, że kolega wybrał Renault

laisar - 2016-10-07, 15:06

Lza napisał/a:
mojo napisał/a:
Szkoda, że kolega wybrał Renault

Kol. mojo nie jest daćkowcem, a to powyżej to ironia - ubolewanie, że R i tak zarobił, a nie z powodu niewybrania D.

GRL - 2016-10-07, 15:17

A ja to odebrałem inaczej:
Szkoda, że rezygnując z Dacii wybrał produkt i tak koncernu Renault.
Gdyby wybrał inna markę, to może by to zmusiło producenta do zmian w polityce cenowej bogatszych odmian Dacii.

Natomiast jest kilka osób, które patrząc przez pryzmat rozmiarów uważają, że Dacia jest najlepsza i już.
Ciężko im zrozumieć, że ktoś może mieć też inne pragnienia i że one mogą wziąć górę, nakierowując na konkurencję oferującą coś "bardziej" pod innym, dowolnym względem.

Cav - 2016-10-07, 15:29

GRL napisał/a:
Chłopaki, przestańcie się tak spinać i przeliczać złotówki na kubaturę.
Za 15zł można kupić w Lidlu 50 kajzerek, albo wciągnąć jednego dobrego kebaba.
I tak się składa, że co weekend wciągam kebsa zamiast żreć suche bułki.
Frajer ze mnie czy może coś moim kubkom smakowym też się należy


Hmmmm, jak by to powiedzieć.
Za te 15 zł można dokupić w tym samym lidlu całkiem fajne obkłady (sery, szynki) i zamiast paskudnego kebaba co tydzień mieć kilka fajnych bułek, za to dobrze smakujących i z wartościowym obkładem.

P.S.
Oczywiście są też fajne wersje kebaba - np. w ormiańskim bistro Gor w Poznaniu serwują coś w ten deseń, ale z oryginalnym lawaszem zamiast czerstwej buły i mega dużą ilością mięcha zamiast tony kapuchy - wtedy to ma sens.
Ale to wyjątek od reguły.

laisar - 2016-10-07, 15:32

GRL napisał/a:
jest kilka osób, które patrząc przez pryzmat rozmiarów uważają, że Dacia jest najlepsza i już [...]
Ciężko im zrozumieć, że ktoś może mieć też inne pragnienia

Poproszę nicki i cytaty, to wspólnie napiętnujemy tych nietolerancyjnych drani.

mojo - 2016-10-07, 15:42

mbar napisał/a:
Poszukaj kombi z bagażnikiem >500 litrów.

MCV TCe90 Laureate masz za 45000 PLN.
Opel Astra Sports Tourer Essentia -- 63800 PLN.
Focus Kombi 67300 (bieda wersja).


Porównujesz ceny katalogowe a nie realne.

Astra w kombi 1.4 benz 125KM 69300
http://otomoto.pl/oferta/...html#f133bf496f
to wychodzi 10 tys od katalogowej

Focus w kombi 1.6 benz 105KM 57190
http://otomoto.pl/oferta/...html#442a79e52f
z katalogową nie porównam bo ford zawiesił cenniki

Do tego dochodzi że MCV w benzynie nie ma żadnego silnika, który by jechał przy załadunku choć 4 osób bez bagażu więc zostaje tylko dci90.

Mnie oprócz szyb elektrycznych zadne bajery nie są potrzebne. Chcę aby ten złom, który producenci obecnie robią wyszedł za 1 kg najtaniej i żeby jechał na autostradzie i przyspieszał jak inni użytkownicy obok mnie i bez redukcji o 3 biegi w dół dało się szybko tira wyprzedzić :-)

Aha i cała dyskusja obecna zaczęła się (co ważne) od tego jakie będą ceny tych nowych modeli na 2017 bo jak pójdą w górę nawet o 3 tys to już żadna okazja uwzględniając że Dacia praktycznie rabatów nie daje.

Cav - 2016-10-07, 15:46

mojo napisał/a:

Mnie oprócz szyb elektrycznych zadne bajery nie są potrzebne. Chcę aby ten złom, który producenci obecnie robią wyszedł za 1 kg najtaniej i


To z Dacią może być problem, dość lekkie są, więc cena za 1 kg już nie jest tak konkurencyjna jak za sztukę.
Przyjmując że w ogóle jest, poza Dusterem to raczej nieprawda.

eplus - 2016-10-07, 15:53

Lza napisał/a:
Ja, dla odmiany, odnoszę wrażenie, że część daćkowców wybór innej marki odbiera jednak jako cios w serce i czują jakiś żal.


Czy chcesz o tym porozmawiać :?:

laisar - 2016-10-07, 16:47

mojo napisał/a:
Porównujesz ceny katalogowe a nie realne

Trudno to przeprowadzić inaczej, skoro u Dacii obie są właściwie równe (chociaż tego tysiaka to też niemal każdy dostaje), za to u konkurencji rabaty są po uważaniu, "od Sasa do lasa" - jeden znajdzie okazyjną sztukę 10 tys. taniej, drugi wytarguje spory upust podczas 3-miesięcznych negocjacji, ale trzeci dostanie tylko butelkę "Szato de Bye Dronne", i nie ma na to pewnej reguły.

No i nawet po rabatach albo wciąż trzeba zapłacić więcej - nawet jeśli rzeczywiście dostaje się za to proporcjonalnie więcej wyposażenia (abstrahując od jego użyteczności) - bo najczęściej dotyczą one raczej wyższych wersji, albo obowiązują na auta z placu, albo z dłuższym okresem oczekiwania.

"Nie ma darmowych obiadów" - żadna firma nie obniża ceny z dobroci serca ani dla przyjemności klienta.


Zatem owszem: konkurencja niemal na pewno będzie tańsza niż w cenniku, tyle że nie wiadomo o ile - niemal na pewno parę albo dwie pary tysięcy, być może piątaka, nie jest wykluczone, że 10 tys., a czasami zdarza się nawet kilkanaście. Ciężko jednak taki rozrzut brać pod uwagę przy porównaniach, bo nie sposób zaplanować takiej efemerydy.

No chyba że ktoś ma czas i zaparcie, żeby realizować scenariusz "wydam 60 000 tylko wtedy gdy znajdę auto warte w cenniku 75 tys." - wtedy w ciągu np roku czy dwóch pewnie w końcu się trafi podobna okazja...

Cav - 2016-10-07, 16:52

laisar napisał/a:

No i nawet po rabatach albo wciąż trzeba zapłacić więcej - nawet jeśli rzeczywiście dostaje się za to proporcjonalnie więcej wyposażenia (abstrahując od jego użyteczności) - bo najczęściej dotyczą one raczej wyższych wersji, albo obowiązują na auta z placu, albo z dłuższym okresem oczekiwania.


Niekoniecznie.
Mnie się udało kiedyś wynegocjować 18% (i zamówić w tej cenie) na dopiero zamawianego w fabryce Fiata Bravo za 60 tys z lekką górką - z podstawowym dieslem i tylko nieco lepszym wyposażeniem.

Ale i tak kupiłem w końcu Ceeda, bo był do wzięcia praktycznie od ręki.

Bravo ktoś inny kupił, więc udało się nawet odzyskać zaliczkę.

GRL - 2016-10-07, 17:43

laisar napisał/a:
GRL napisał/a:
jest kilka osób, które patrząc przez pryzmat rozmiarów uważają, że Dacia jest najlepsza i już [...]
Ciężko im zrozumieć, że ktoś może mieć też inne pragnienia

Poproszę nicki i cytaty, to wspólnie napiętnujemy tych nietolerancyjnych drani.

To może inaczej.
Jest pewna różnica pomiędzy określeniami:
- "w tym budżecie Dacia xxx to najlepsze auto",
i
- "w tym budżecie Dacia xxx to największe auto",

W drugim przypadku punktem odniesienia są gabaryty konkurencji.
W pierwszym zaś punktem odniesienia są preferencje kupującego - najlepszy bo: najładniejszy, najszybszy, najbardziej elegancki, najbardziej pojemny, itp.
Więc nie powinniśmy stosować powyższych określeń zamiennie.

Wypowiedzi w stylu "a ja za mniejsze pieniądze kupiłem większe auto..." mają bardzo często właśnie taki wydźwięk dla mnie.
Nie będę szukał konkretnych cytatów, jesteś wystarczająco częstym użytkownikiem forum, żeby niejednokrotnie natrafić na takie posty.

Marek1603 - 2016-10-07, 18:49

Lza napisał/a:
Ja, dla odmiany, odnoszę wrażenie, że część daćkowców wybór innej marki odbiera jednak jako cios w serce i czują jakiś żal.


Bo to tak trochę jakby członek rodziny się ożenił (wyszedł za mąż) i wyprowadził. ;-) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

damiaszek - 2016-10-07, 20:43

mojo napisał/a:
Mnie oprócz szyb elektrycznych zadne bajery nie są potrzebne. Chcę aby ten złom, który producenci obecnie robią wyszedł za 1 kg najtaniej i żeby jechał na autostradzie i przyspieszał jak inni użytkownicy obok mnie i bez redukcji o 3 biegi w dół dało się szybko tira wyprzedzić


A jaka jest różnica pomiędzy redukcją o 1 bieg, czy o 3. Albo redukujemy, albo nie redukujemy. A jak chcę wyprzedzać i zrobić to szybko to niezależnie od tego czy jadę 170KM TSI, 110KM TDCI, 40KM wolnosącą benzyną czy dusterem redukuję o tyle ile trzeba, tak że ilość potrzebnych biegów do zredukowania nie jest istotna.

ps. Za jednym razm redukuję o tyle ile trzeba, jak ktoś to robi na 3 razy po 1 bieg to faktycznie może to być argument :-P

walter_g - 2016-10-07, 20:47

Lza napisał/a:
popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.


Ok, w takim razie szukam kontroferty dla Dustera. Jakieś propozycje za mniej niż 60.000 zł.?

PiotrWie - 2016-10-07, 21:05

GRL napisał/a:
laisar napisał/a:
GRL napisał/a:
jest kilka osób, które patrząc przez pryzmat rozmiarów uważają, że Dacia jest najlepsza i już [...]
Ciężko im zrozumieć, że ktoś może mieć też inne pragnienia

Poproszę nicki i cytaty, to wspólnie napiętnujemy tych nietolerancyjnych drani.

To może inaczej.
Jest pewna różnica pomiędzy określeniami:
- "w tym budżecie Dacia xxx to najlepsze auto",
i
- "w tym budżecie Dacia xxx to największe auto",

W drugim przypadku punktem odniesienia są gabaryty konkurencji.
W pierwszym zaś punktem odniesienia są preferencje kupującego - najlepszy bo: najładniejszy, najszybszy, najbardziej elegancki, najbardziej pojemny, itp.
Więc nie powinniśmy stosować powyższych określeń zamiennie.

Wypowiedzi w stylu "a ja za mniejsze pieniądze kupiłem większe auto..." mają bardzo często właśnie taki wydźwięk dla mnie.
Nie będę szukał konkretnych cytatów, jesteś wystarczająco częstym użytkownikiem forum, żeby niejednokrotnie natrafić na takie posty.

Wlasnie chodzi o porównywanie w tych samych rozmiarach - bo głównie gabaryty wynikają z tego co potrzebujesz - a budżet po prostu ogranicza. Prosty przykład - mając budżet 60 tyś możesz kupić bajerancko wykończonego i wyposażonego Opla Adama, wypasiona Corsę, dość podstawową Astrę czy najniżej wyposażoną Astrę kombi - a także Dustera czy Lodgy. I tak naprawdę wybór powinien zależeć od Twoich potrzeb - jak jesteś szpanującym singlem czy reprezentujesz dwójkę nieplanującą dzieci wybierzesz dwie pierwsze opcje, jak masz żonę i jedno - dwoje dzieci to raczej nie pierwsza propozycja, a jak masz czworo dzieci to pozostaje ci tylko Lodgy. Zawsze tak jest że mniejszy samochód za te same pieniądze będzie lepiej wyposażony i to niezależnie w jakiej marce patrzeć.
I dlatego uważam stwierdzenie że Dacia jest za droga bo za cenę Lodgy Stepway 7 osobowego można kupić Megane kombi za trochę bez sensu - to samochody z założenia przeznaczone dla innych osób.
A Dacia nie daje większych rabatów bo póki co sprzedaje bez problemów całą produkcję za ceny katalogowe - zobaczcie jakie ilości samochodów na wyprzedaży rocznika mają inne marki a jakie Dacia.
Ja zawsze kupowałem taki samochód jaki potrzebowałem - w budżet pozwalał mi wybrać spomiędzy samochodów o podobnym rozmiarze ten na który mnie było stać. Jak kupowałem Dustera to nie stać mnie było na inny o porównywalnych warunkach - przede wszystkim prześwicie, jedyny porównywalny cenowo model - Łada Niva uznałem za mniej sensowny.
Jak kupowałem Zafirę byłem w stanie wydać do 70 tyś więc obejrzałem kilka Vanów za tę cenę - Lodgy też i wybrałem Zafirę - droższą od Lodgy ale wg mnie lepszą. Ale nie brałem pod uwagę np Clio kombi choć mogłoby mieć lepszy silnik i wyposażenie - nie spełniało podstawowego dla mnie warunku odpowiedniej ilości miejsca w środku.
Tak więc najczęściej prawdą jest że w danym segmencie Dacia to najtańsze auto, a to że w tym budżecie da się znaleźć lepiej wyposażone, szybsze i wygodniejsze auto jest oczywiście prawdą - tyle że jest ono w stanie spełnić tych funkcji co Dacia - bo będzie mniejsze. A jak komuś wystarcza mniejsze - to może oczywiście kupić lepsze, tylko niech nie mówi że kupił bo tańsze - tylko że stać go było na lepsze które też mu wystarcza .
Bo inaczej to też rację będzie miał singiel mówiący do rodziny z trójką dzieci - po co kupiliście Fokusa kombi w wersji za 70 tyś, przecież mogliście kupić Mini czy A1 - to bardziej bajeranckie auta.

PiotrWie - 2016-10-07, 21:09

walter_g napisał/a:
Lza napisał/a:
popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.


Ok, w takim razie szukam kontroferty dla Dustera. Jakieś propozycje za mniej niż 60.000 zł.?

Jak kupowałem w 2010 proponowano mi Hyudaia Tucson w tej samej cenie i z tym samym wyposażeniem - tyle że był to egzemplarz którego nie mogli sprzedać od 2007 roku :mrgreen:
I była to jedyna konkurencja w podobnej cenie.

Cav - 2016-10-07, 21:23

damiaszek napisał/a:
mojo napisał/a:
Mnie oprócz szyb elektrycznych zadne bajery nie są potrzebne. Chcę aby ten złom, który producenci obecnie robią wyszedł za 1 kg najtaniej i żeby jechał na autostradzie i przyspieszał jak inni użytkownicy obok mnie i bez redukcji o 3 biegi w dół dało się szybko tira wyprzedzić


A jaka jest różnica pomiędzy redukcją o 1 bieg, czy o 3. Albo redukujemy, albo nie redukujemy. A jak chcę wyprzedzać i zrobić to szybko to niezależnie od tego czy jadę 170KM TSI, 110KM TDCI, 40KM wolnosącą benzyną czy dusterem redukuję o tyle ile trzeba, tak że ilość potrzebnych biegów do zredukowania nie jest istotna.


Jest, o ile jest opcja, że nie trzeba tego robić w ogóle.
O to pewnie chodziło autorowi.

Cav - 2016-10-07, 21:24

walter_g napisał/a:
Lza napisał/a:
popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.


Ok, w takim razie szukam kontroferty dla Dustera. Jakieś propozycje za mniej niż 60.000 zł.?


Dustera w sensownej opcji też nie da się kupić za 60 tys.

walter_g - 2016-10-07, 21:31

PiotrWie napisał/a:
Jak kupowałem w 2010 proponowano mi Hyudaia Tucson w tej samej cenie i z tym samym wyposażeniem - tyle że był to egzemplarz którego nie mogli sprzedać od 2007 roku :mrgreen: I była to jedyna konkurencja w podobnej cenie.


W takich przypadkach faktycznie można trafić okazję, natomiast biorąc pod uwagę nowe auto prosto z salonu ciężko mi było znaleźć samochód porównywalnych rozmiarów za podobną cenę.

Akurat zastanawiałem się nad:
1) Fiat 500X - niestety bagażnik bardzo mały + niewiele miejsca na tylnej kanapie (za to bardzo wygodne przednie fotele)
2) Suzuki SX4 S-CROSS - jednak droższy niż Duster + bagażnik mniej ustawny
3) Hyundai ix35 - droższy
4) Kia Sportage - droższa
5) Jeep Renegade - droższy
6) Ssangyong Tivoli - można by było utargować niższą cenę, ale znów pojawia się problem mniejszego bagażnika + wątpliwa historia marki Ssangyong (problemy z serwisem, dostępnością części)
7) Chevrolet Trax/Opel Mokka - wyższa cena (chociaż na Trax'a można było dostać nawet dobrą cenę) + mniejszy bagażnik
8) Renault Captur - bagażnik dałoby radę powiększyć, bo jest przesuwana kanapa kosztem miejsca z tyłu ale to też nie jest rozwiązanie problemu - cena była akurat dosyć atrakcyjna

walter_g - 2016-10-07, 21:33

Cav napisał/a:
Dustera w sensownej opcji też nie da się kupić za 60 tys.


Nie mówię o Dieslu ani 4x4

Cav - 2016-10-07, 21:34

walter_g napisał/a:
Cav napisał/a:
Dustera w sensownej opcji też nie da się kupić za 60 tys.


Nie mówię o Dieslu ani 4x4


Czyli nie mówisz o opcji sensownej.
Duster 4x2 mija się z celem - to już lepiej kupić Sandero.
Gabaryty zbliżone, przynajmniej w środku.

Marek1603 - 2016-10-07, 21:44

walter_g napisał/a:
Lza napisał/a:
popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.


Ok, w takim razie szukam kontroferty dla Dustera. Jakieś propozycje za mniej niż 60.000 zł.?


Ależ proszę. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
http://lada.bulat.pl/

mojo - 2016-10-07, 22:20

damiaszek napisał/a:

A jaka jest różnica pomiędzy redukcją o 1 bieg, czy o 3. Albo redukujemy, albo nie redukujemy. A jak chcę wyprzedzać i zrobić to szybko to niezależnie od tego czy jadę 170KM TSI, 110KM TDCI, 40KM wolnosącą benzyną czy dusterem redukuję o tyle ile trzeba, tak że ilość potrzebnych biegów do zredukowania nie jest istotna.

ps. Za jednym razm redukuję o tyle ile trzeba, jak ktoś to robi na 3 razy po 1 bieg to faktycznie może to być argument :-P


A tak jest różnica że aby przyspieszyć od 90 do 120 na 5-biegu to w Sandero dci90 wcisnę gaz a w 1.2 16V aby osiągnąć takie same przyspieszenie trzeba zejść na zapewne na 3 bieg.

Dodam jeszcze że Sandero dci90 nie jest oczywiście dla mnie autem sportowym ale patrząc na jego parametry uważam, że łapie się już na auto którym da się sprawnie poruszać.

eplus - 2016-10-08, 05:13

A jaki problem jeździć silnikiem 1,2 16V ciągle na trójce, żeby nie redukować przy każdym wyprzedzaniu :?: :lol:
PiotrWie - 2016-10-08, 09:09

walter_g napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Jak kupowałem w 2010 proponowano mi Hyudaia Tucson w tej samej cenie i z tym samym wyposażeniem - tyle że był to egzemplarz którego nie mogli sprzedać od 2007 roku :mrgreen: I była to jedyna konkurencja w podobnej cenie.


W takich przypadkach faktycznie można trafić okazję, natomiast biorąc pod uwagę nowe auto prosto z salonu ciężko mi było znaleźć samochód porównywalnych rozmiarów za podobną cenę.

To nie była żadna okazja - to był Tucson poprzedniej generacji, niewiele różniący się od Dustera za to trzy lata starszy żeby była to okazja powinien kosztować przynajmniej 25% mniej. :-D

PiotrWie - 2016-10-08, 09:11

Cav napisał/a:
walter_g napisał/a:
Lza napisał/a:
popełniacie mały, ale istotny błąd:
1. Cena dacia w cenniku = cena daci dla klienta
2. Cena innej marki w cenniku > cena innej marki dla klienta.
3. Bieda wersja w innej marce > max wypas wersja w daci.

jeśli porównacie rzeczywiste końcowe ceny, różnica znacząco stopnieje.


Ok, w takim razie szukam kontroferty dla Dustera. Jakieś propozycje za mniej niż 60.000 zł.?


Dustera w sensownej opcji też nie da się kupić za 60 tys.

Biorąc pod uwagę Twoje wymagania żadnego SUV-a w "sensownej " wersji nie da się kupić poniżej 100tyś.

pixa - 2016-10-08, 09:17

walter_g napisał/a:

W takich przypadkach faktycznie można trafić okazję, natomiast biorąc pod uwagę nowe auto prosto z salonu ciężko mi było znaleźć samochód porównywalnych rozmiarów za podobną cenę.


Jest jeszcze Tata Motors - chyba najtansza i ponoc calkiem przyzwoiita marka na rynku:

Tata Indica (male miejkie) za 25.000 z klima i silnikiem 1.4, za 29.000 "na wypasie"
Tata Safari (jeep) za 49.000 z silnikiem diesla 2.2

Jescze po srodku jest Tata Indigo, ale cennik nie chce sie otworzyc.

goswee - 2016-10-08, 09:38

PiotrWie napisał/a:
walter_g napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Jak kupowałem w 2010 proponowano mi Hyudaia Tucson w tej samej cenie i z tym samym wyposażeniem - tyle że był to egzemplarz którego nie mogli sprzedać od 2007 roku :mrgreen: I była to jedyna konkurencja w podobnej cenie.


W takich przypadkach faktycznie można trafić okazję, natomiast biorąc pod uwagę nowe auto prosto z salonu ciężko mi było znaleźć samochód porównywalnych rozmiarów za podobną cenę.

To nie była żadna okazja - to był Tucson poprzedniej generacji, niewiele różniący się od Dustera za to trzy lata starszy żeby była to okazja powinien kosztować przynajmniej 25% mniej. :-D


ja tam byl nie kupil samochodu ktory stal niejezdzony 3 lata.
dla mne to juz jest uzywka albo nawet troche gorzej, wszystko zastane... pojezdzi troche i zacznie sie sypac (niby pierdoly, ale po to sie nowe kupujje, zeby bylo nowe).
znam wiele przypadkow, ze auto stalo 2 lata i robil sie szmelc - a poki jezdzi systematycznie to nic sie nie dzieje

PiotrWie - 2016-10-08, 13:16

goswee napisał/a:


ja tam byl nie kupil samochodu ktory stal niejezdzony 3 lata.
dla mne to juz jest uzywka albo nawet troche gorzej, wszystko zastane... pojezdzi troche i zacznie sie sypac (niby pierdoly, ale po to sie nowe kupujje, zeby bylo nowe).
znam wiele przypadkow, ze auto stalo 2 lata i robil sie szmelc - a poki jezdzi systematycznie to nic sie nie dzieje

Z faktu że jeżdżę Dusterem widać że ja też potraktowałem propozycję dealera Hyundaia jako dobry dowcip - choć był to rok 2010 kiedy nawet na tym forum przeważały zdania, ze jak kupować Dacie to tylko na trzy lata a potem sprzedać nawet z dużą utratą wartości - bo zaraz zacznie rdzewieć a po następnych 3 latach ulegnie biodegradacji

walter_g - 2016-10-08, 14:11

Marek1603 napisał/a:
Ależ proszę. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
http://lada.bulat.pl/


O proszę, bardzo fajne auto :mrgreen:

Dar1962 - 2016-10-08, 18:21

http://www.tarmot4x4.pl/u...ochody-uaz.html
słoń - 2016-10-08, 18:30

PiotrWie napisał/a:
a jak masz czworo dzieci to pozostaje ci tylko Lodgy


No nie wiem...
Jak chce się jeszcze babcię zabrać na wakacje..
Ja już zacząłem szukać T6 9 osób 2,0 TSI :lol:

PiotrWie - 2016-10-08, 18:44

słoń napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
a jak masz czworo dzieci to pozostaje ci tylko Lodgy


No nie wiem...
Jak chce się jeszcze babcię zabrać na wakacje..
Ja już zacząłem szukać T6 9 osób 2,0 TSI :lol:

Ale przy budżecie 60tyś jak bus to tylko używany - a jak weźmiesz pod uwagę używane to alternatyw jest więcej i mogą być lepsze od Lodgy - tylko znajdź w dobrym stanie - najczęściej niemożliwe. Chyba że masz mnóstwo czasu na szukanie - ale z reguły kto ma pieniądze ten nie ma czasu i odwrotnie. :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group