DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Technika jazdy - Niejasne przepisy - gdzie konczy sie ograniczenie predkosci

ken-wawa - 2016-08-01, 20:41
Temat postu: Niejasne przepisy - gdzie konczy sie ograniczenie predkosci
Warto sobie przypomniec:

http://www.auto-swiat.pl/...przepisy/10z5v2

Choc przypomina mi sie zestawienie limitow predkosci w roznych krajach w zaleznosci od rodzaju pojazdu i drogi. W Polsce wielka tabela, a w Nowej Zelandii byly chyba 2 czy 3 limity dla wszystkich - prosto.

art - 2016-08-02, 11:17

Ja powiem tak, staram się jeździć przepisowo i trzymać się znaków o ile zagranicą nie mam z tym większego problemu to w PL niestety już tak kolorowo nie jest... Nie wszędzie to prawda ale zazwyczaj jest tego tyle nawalone, że się gubię ;-/
Zastanawiam się czy nie dałoby się tego jakoś uprościć ?

kubota - 2016-08-02, 12:12

Znaków jest za dużo - czemu "mądre głowy" z telewizji o tym nie mówią? Faktycznie czasem ciężko ogarnąć oznakowanie.
Marek1603 - 2016-08-02, 12:12

Da się. Tylko po co? Tak to się przynajmniej kasiorkę trzepie. Zwłaszcza jak jeszcze się w krzaczorach i za zakrętem stanie. ;-)
Lza - 2016-08-02, 13:02

Brakuje też upłynnienia ruchu. Wiele razy się spotykam z sytuacją, że jest koniec ograniczenia, więc rozpędzam autko i po pół kilometra, może kilometrze znowu takie samo ograniczenie jak poprzednio. I znów koniec ograniczenia, rozpędzam się, a tu znowu ograniczenie i taka seria ciagnie się przez kilka kilometrów. Tak jest np. na trasie Bielsko <-> Tychy, albo Sosnowiec <-> Olkusz. Masakra, ile paliwa się traci przez takie bezmyślne oznakowanie - rozpędzanie tylko po to, żeby hamować. Wolałbym, żeby dali jasne info, że przez najbliższe 5km czy 10km będzie ograniczenie do 70, jechał bym sobie na tempomacie bez nerwówki i w baku by zostało więcej.

No i jeszcze jeden grzech jest powszechny w PL:
np: ograniczenie do 70. za pół kilometra ograniczenie do 50. po kilometrze koniec ograniczenia do 50. przez natępne 10 km, do najbliższego skrzyżowania nic.. czyli teoretycznie wciąż obowiązuje ograniczenie do 70... niemniej nic nie wskazuje, żeby tam rzeczywiście takie ograniczenie obowiązywało: ani fotoradary, ani nigdy się w krzakach nie czają..

rafal_rx - 2016-08-02, 14:07

Lza napisał/a:
(....ciach....)
np: ograniczenie do 70. za pół kilometra ograniczenie do 50. po kilometrze koniec ograniczenia do 50. przez natępne 10 km, do najbliższego skrzyżowania nic.. czyli teoretycznie wciąż obowiązuje ograniczenie do 70... niemniej nic nie wskazuje, żeby tam rzeczywiście takie ograniczenie obowiązywało: ani fotoradary, ani nigdy się w krzakach nie czają..

A okazuje się, że to już jest teren zabudowany i można jechać 50km/h :-)
Jak na wjeździe do Lublina od wschodu DK12/17 (Felin).

eplus - 2016-08-02, 14:58

Wg mnie na całym obszarze zabudowanym powinien być np. pomarańczowy krawężnik, albo pomarańczowa linia przy poboczu. Rzut oka i wiesz, a nie musisz się zastanawiać, czy nie przeoczyłeś jakiejś tablicy albo nieparzystej liczby tablic.
Marmach - 2016-08-02, 18:19

O to to. W ten sposób są oznaczone strefy parkowania w Monachium - kolorowymi liniami, ale w gruncie rzeczy można by to zastosować i przy tym problemie :)
ken-wawa - 2016-08-02, 22:00

eplus napisał/a:
Wg mnie na całym obszarze zabudowanym powinien być np. pomarańczowy krawężnik, albo pomarańczowa linia przy poboczu. Rzut oka i wiesz, a nie musisz się zastanawiać, czy nie przeoczyłeś jakiejś tablicy albo nieparzystej liczby tablic.


To jest zajebisty pomysl!

route2000 - 2016-08-03, 07:22

A władza ma to w d... Im tylko się liczy kasa z mandatów. :->
czaju - 2016-08-05, 13:06

Ja najbardziej "lubię" dwa rozwiązania:

1. Brak znaku D-1 (droga z pierwszeństwem) na drodze głównej (jeśli tak ją możemy nazwać), często dwujezdniowej i znaki A-7 (ustąp pierwszeństwa) przy drogach po prawej. A jeśli tablica A-7 "zginie" to... ? Latem możemy się pokusić o wskazanie znaku/linii p-13 na drodze, a zimą?

2. Konfiguracja pokazana na stronie - znak A-11a (próg zwalniający) + B-33 (ograniczający prędkość) ;)

Reszta to pryszcz :)

shrek - 2016-08-07, 21:09

route2000 napisał/a:
A władza ma to w d... Im tylko się liczy kasa z mandatów. :->


To tak jak tutaj tylko kasa. Jezeli policjant cie zatrzymuje to wiesz ze zaplacisz.

hak64 - 2016-08-08, 06:20

shrek napisał/a:
route2000 napisał/a:
A władza ma to w d... Im tylko się liczy kasa z mandatów. :->


To tak jak tutaj tylko kasa. Jezeli policjant cie zatrzymuje to wiesz ze zaplacisz.

Taaa... A widzieliście kiedyś policjanta ustawiającego znaki przy drodze? Władza to samorządowcy i ekipa z Wiejskiej. Policja co najwyżej opiniuje poprawność oznakowania i to w zasadzie wyłącznie w sytuacjach, gdy jest ono niezgodne z p.r.d., mylące, bądź zagrażające bezpieczeństwu w ruchu. Inna rzecz, że kasa z mandatów nie trafia do budżetu policji (na bloczku mandatowym adresatem jest Woj. Urząd Skarbowy) i tylko naciski odgórne (tych z Wiejskiej) są powodem drenażu naszych kieszeni.

DUCATI - 2017-01-29, 10:43

ALE JUZ BARANY Z AS NIE NAPISALY, ZE znak E-18a odwołuje również ograniczenie wprowadzone pod znakiem D-42
Ernesto - 2017-03-20, 12:30

Jeżeli nie chodziłoby o pieniądze to oznakowanie w naszym kraju byłoby o wiele lepsze ;) mało to jest skrzyżowań czy też nawet zwykłych dróg gdzie jeden znak przeczy drugiemu? Do tego tak jak napisaliście wyżej, czasami znaków jest tak dużo, że nie wiadomo na co zwracać uwagę. Wszystko to też oczywiście wpływa na dużą ilość kolizji, ale to już całkowicie osobny temat...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group