DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Składanie lusterek bocznych

dmas - 2007-11-21, 13:23
Temat postu: Składanie lusterek bocznych
http://www.daciaklub.pl/f...php?p=3757#3757
RWw napisał/a:
Lusterko powinno się składać poziomo szkłem w kierunku drzwi.


tak jest. Juz wyprobowywalem wielokrotnie. Trzeba troche sily.

piotrres - 2007-11-22, 23:15

Kratylos napisał/a:
równolegle do drzwi trzeba przycisnąć - jest tam mocna sprężyna
równocześnie przytrzymujc oprawę, żeby nie poleciało z impetem>

0. Stań tyłem do kierumku jazdy, mając lusterko przed sobą;
1. Chwyć za trzon lusterka,
2. Popchnij dość mocno oprawę, przytrzymującc za jej zenętrzną część, zeby nie poleciało z impetem: uwaga na palce, spręzyna jest silna!
Przy rozkładaniu : odwrotnie, ale nie zapomnij o oporowaniu dłonią za zewn pow. oprawy

Kijop - 2007-11-26, 16:00

A co do lusterek to mi koleś w ASO powiedział że elektryczne sie nie skłądają :?: a tylko sprężynują o jakieś 30 stopni żeby uniknąć wyłamania :-? kurcze aż się zdziwiłem
GeRRaD - 2007-11-26, 17:23

Moim zdaniem każde się składają, nie w takich wozach francuzi mają ten patent
Pablo - 2007-11-26, 18:02

Kijop napisał/a:
koleś w ASO powiedział że elektryczne sie nie skłądają :?: a tylko sprężynują o jakieś 30 stopni żeby uniknąć wyłamania :-?


Nieprawda. Ja mam lusterka elektryczne i składają się normalnie (tzn. ciężko :-) )

ZeneC - 2007-11-26, 18:26

U mnie też.
Yoda - 2007-11-26, 23:11

Kijop napisał/a:
mi koleś w ASO powiedział że elektryczne sie nie skłądają :?: a tylko sprężynują o jakieś 30 stopni żeby uniknąć wyłamania :-? kurcze aż się zdziwiłem
W MCV elektryczne składają się na 100%, o właśnie tak: http://www.dacialoganmcv.nl/?p=722
petek - 2007-11-27, 09:47

Potwierdzam, w MCV lusterka elektryczne się składają bez problemu. U mnie po zderzeniu ze styropianem złożyło się lusterko i wypadł wkład. Lustro po rozłożeniu działa bez zarzutu. Składałem je też przy okazji mycia.
stes - 2008-11-14, 13:44
Temat postu: Składanie lusterek na myjni
Witam
Mam tylko jedno do Was pytanko.
Czy składacie lusterka na myjni?

Pit - 2008-11-14, 13:51
Temat postu: Re: Na myjni
stes napisał/a:
Witam
Mam tylko jedno do Was pytanko.
Czy składacie lusterka na myjni?


Ja składam, tak jest w instrukcji myjni :)

dogberry - 2008-11-14, 13:55

Nie składam, niech się umyją i szyba domyje.
kier - 2008-11-14, 14:21

skladam, myjnia nie odpowiada za wystające elementy ;)
Marcin - 2008-11-14, 20:16

Ja w zadnym samochodzie nie skladalem i zawsze zostawaly na swoim miejscu :mrgreen:
dogberry - 2008-11-14, 21:55

Odkręcam tylko antenę.
Pablo78 - 2008-11-14, 23:25

Pit napisał/a:
Ja składam, tak jest w instrukcji myjni :)


dogberry napisał/a:
Odkręcam tylko antenę.


i to i to ;-)

Paf - 2008-11-15, 23:25

Ja też tylko odkręcam antenę, lusterek nigdy nie składałem.
jackthenight - 2008-11-16, 06:12

Ja ogólnie nie korzystam z takich myjni, preferuje samoobsługowe bezdotykowe, gdzie wrzuca się kaskę i można wtedy samemu sobie myć auto.

To trochę z innej beczki. Jakie w takim razie myjnie polecacie ? BP, Lukoil, Schell, Statoil ?
Czy jeszcze jakieś inne ?

paweloo97 - 2008-11-16, 16:02

my myjemy samemu, a krzysiek od roku korzysta też ze Statoila, byłem te tam pare razy w automatycznej 307 i Ducatem, jakość i cena dobra
dogberry - 2008-11-16, 19:42

Ja korzystam z każdej jak ma brudny samochód.
Pablo78 - 2008-11-16, 19:53

jackthenight napisał/a:
Jakie w takim razie myjnie polecacie ? BP, Lukoil, Schell, Statoil ?


Ja myje zawsze na BP, jest super dmuchawa i co najwazniejsze wyglada na to że wymieniają szczotki... ;-)

stes - 2008-11-16, 20:22

Jak już myje to na Schelu. U nas BP to porażka,kiedyś było tam lepiej
Marek1603 - 2008-11-16, 21:08

Szczerze to nie polecam wam automatycznych bo w loganach jest cieńsza warstwa lakieru bezbarwnego (dotyczy metalików) niż w renówkach i szybciej się ściera. Jest to cytat lakiernika, który współpracuje z serwisem renault (dlatego dacia jest też tańsza).
Tylko sam lub bezdotykowa.

GeRRaD - 2008-11-16, 21:45

.........tyle że w miastach za mycie samemu poza myjnią gonią rózne służby mundurowe (z gajowymi włącznie :lol: ) :evil:
laisar - 2008-11-16, 22:25

Gajowi to chyba jednak nie w mieście... (;

Na jakimś osiedlu widziałem specjalnie wyznaczone miejsce do mycia, ale fakt, że jak już ktoś lubi sam, to na normalnej bezdotykowej samoobsługowej chyba jednak wygodniej.

Marek1603 - 2008-11-17, 11:10

Kratylos napisał/a:
na podworku myje sobei dacke i piffko popijam...


I to właśnie z tego mycia lubię najbardziej

jacek - 2008-11-17, 19:37

Kratylos napisał/a:
20 zl mycie i wytarcie irchowymi sciereczkami. rog włókniarzy - lutomierska.


Mojej daci i żony nie oddaje nikomu - myję sam :mrgreen:

wox - 2008-11-17, 20:26

jacek napisał/a:
Mojej daci i żony nie oddaje nikomu - myję sam :mrgreen:

A na przeglądzie?
Twoja Dacia wpada w ręce mechaników ;-)

Pablo78 - 2008-11-17, 23:03

:mrgreen: :lol: :mrgreen:
jacek - 2008-11-18, 19:54

wox napisał/a:
Twoja Dacia wpada w ręce mechaników


Od czsu do czasu zonę też oddaje na przegląd do hydraulika od babskich kanałów. Niestety siła wyższa :mrgreen:

wox - 2008-11-18, 20:07

jacek napisał/a:
wox napisał/a:
Twoja Dacia wpada w ręce mechaników


Od czsu do czasu zonę też oddaje na przegląd do hydraulika od babskich kanałów. Niestety siła wyższa :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To jest naprawdę dobre ...
... i niestety prawdziwe
Moja przynajmniej nie chce chodzić do facetów. Ale i tak na mojej głowie jest znalezienie i zawiezienie jej do "hudrauliczki od babskich kanałów". :mrgreen:

jacek - 2008-11-18, 20:13

Swoją drogą dobrze że żona nie czyta tego forum - już czuję patelnie na swojej głowie : :-( :mrgreen:
kelevra - 2008-11-22, 15:59

Lusterek nie skladam, ale antene chetnie bym odkrecila, tylko nie wiem jak. A więc - jak odkręcić antenę w mcv?
Mamert - 2008-11-22, 16:16

kelevra napisał/a:
A więc - jak odkręcić antenę w mcv?

Normalnie się ją odkręca, czasami trzeba pomóc sobie kombinerkami.

kelevra - 2008-11-22, 16:48

Mamert napisał/a:
Normalnie się ją odkręca, czasami trzeba pomóc sobie kombinerkami.

Dzięki, spróbuję.

Mamert - 2009-03-13, 19:10

Mam pytanie do myjki ciśnieniowej, jako że miałem problemy z autem to drugi raz dopiero sam umyłem auto (zawsze robił to darmowo serwis) i po myciu samochód na takiej myjce wygląda na "obmyzgany" a nie umyty.
Może coś źle robię, tylko nie wiem co ?

Mariusz - 2009-03-13, 20:18

Poświęć więcej czasu na samo umycie!!!
Spłucz brud wodą potem zacznij mycie polewając wodą z środkiem czyszczącym,weź szczotkę lub gąbkę umyj samochód i spłucz a potem wosk i płukanie!!!

Mamert - 2009-03-13, 20:29

Aha, czyli sama myjka ciśnieniowa nie zmyje całego brudu, więc muszę coś wymyślić żeby nie zajmować myjni samoobsługowej myciem gąbką.
gigi303 - 2009-03-13, 20:29

jak samochód jest bardziej brudny to sama myjka ciśnieniowa nie wystarczy trzeba użyć gąbeczki jak kolega wyżej wspomniał, co do szczotki to ja osobiście się boję że może być za twarda i porysuje lakier ale jak kto woli.

Samo mycie wcale długo nie zajmuje, wystarczy szybko przetrzeć samochód gąbką i potem spłukac myjką i będzie ok :mrgreen: więc zajmowaniem myjni nie ma co się martwic ;-)

Mariusz - 2009-03-13, 20:31

Nie wiem ile płacisz za myjkę myjąc sam!!!
Ja też tak kiedyś robiłem ale teraz wolę jechać na myjnię bezdotykową gdzie myją mi samochód,a potem wycieraja dokładnie cały samochód!!!Rewelacja!!!

gigi303 - 2009-03-13, 20:35

15 zł i auto lśni , też korzystałem z myjni gdzie za mnie myto auto o ile pamiętam koszt mycia z woskowaniem to 78zł ale po prostu lubię myć swoją dacię i wolę to wykonywać samemu niż zlecać innym, chyba że jest zima i mróz to wtedy idę na łatwiznę ;-)
Mariusz - 2009-03-13, 20:36

U mnie myją z woskowaniem i odkurzaniem samochodu za 28zł
Mamert - 2009-03-13, 20:38

gigi303 napisał/a:
zajmowaniem myjni nie ma co się martwic

Jakbyś widział tą kolejkę do tej myjni, to też byś się przejmował (jedna taka myjnia na 3 osiedla po ok 10 000 ludzi).
Mariusz napisał/a:
Ja też tak kiedyś robiłem ale teraz wolę jechać na myjnię bezdotykową gdzie myją mi samochód,a potem wycieraja dokładnie cały samochód!!!

Chyba też się rozejrzę za jakąś taką myjnią.

Mariusz - 2009-03-13, 20:40

No cóż Mamercik pozostaje nic innego jak mycie gąbką lub szczotką czyli więcej czasu ale zapewniam samochodzik bedzie ładnie umyty
gigi303 - 2009-03-13, 20:41

no to pozazdrościć jeśli umyją ci solidnie auto, ja byłem kiedyś na myjni Tesco jeszcze poprzednim autem :mrgreen: skusiła mnie cena bo też było coś około twojej ceny więc w porównaniu do carwasha 24 duża różnica ale efekt był całkiem inny auto było niedomyte i musiałem tylko się użerać aby poprawili.

Ale odkąd mam dacie mycie auta sprawia mi przyjemność :mrgreen:


A co do kolejki to uwierz że na myjnie którą ja jeżdżę też są kolejki i przyjeżdża taki dziadek astrą kombi z wiaderkiem i pucuje auto z godzinę :mrgreen: no ale cóż wolno mu :mrgreen: a mycie z gąbeczka wcale dłużej nie trwa od samego spłukiwania jak sie ktoś uwija :mrgreen:

Mariusz - 2009-03-13, 20:43

Powiem Ci gigi,że u mnie myją super cały czas mycia to około pół godziny i samochodem wyjeśdżam suchym
gigi303 - 2009-03-13, 20:46

Mariusz napisał/a:
Powiem Ci gigi,że u mnie myją super cały czas mycia to około pół godziny i samochodem wyjeśdżam suchym


no ale chyba nie powiesz że odmówił byś sobie wymycia auta samemu w gorący dzień :mrgreen: szkoda tylko że piwka nie można do tego sobie zabrać ;-)

Mariusz - 2009-03-13, 20:48

Nie no pewnie gigi jak zrobi sie cieplej to biorę autko na działeczkę i myję sam.Dla mnie to frajda mycie samemu a potem nakładanie ręcznie wosku :-D
gigi303 - 2009-03-13, 20:57

no i ja właśnie też wychodzę z tego założenia jak myję na myjce ciśnieniowej z tą gąbeczką :mrgreen: szkoda tylko że działki nie mam bo przy piwku lepiej by się myło :-P
Mariusz - 2009-03-13, 20:58

Z pewnością :mrgreen:
Mamert - 2009-03-13, 20:58

Mariusz napisał/a:
biorę autko na działeczkę i myję sam

Jak nikt nie zadzwoni na Straż Miejską (Wiejską), to można.

gigi303 - 2009-03-13, 20:59

jak ja ich nie lubię delikatnie mówiąc :mrgreen:
Mariusz - 2009-03-13, 21:00

Sąsiedzi nie zadzwonią.To wspaniali ludzie jeden to m.in Krzysiu Krawczyk
Beckie - 2009-03-15, 22:33

A właściwie co Straży Wiejskiej do mycia auta na moim własnym perzowisku (trawnika jeszcze nie mam)? Wydaje mi się, że można umyć samochód bez środków chemicznych czyli samą wodą. Co do woskowania: jaki wosk polecacie do własnoręcznego smarowania? I jeszcze coś w temacie myjki: czy jesli ma się gdzie jej użyć jest sens inwestować w np najtańszą markową myjkę wysokociśnieniową, np Karcher?
laisar - 2009-03-15, 22:41

Cytat:
Wydaje mi się, że można umyć samochód bez środków chemicznych czyli samą wodą

Jak to mawiał jeden mój nauczyciel: "Masz 100% racji - wydaje Ci się!" (; - prawo własności nie jest ostateczne i jest w wielu aspektach ograniczane dobrem wspólnym.

Problem z myciem jest chyba taki, że woda spływając z samochodu może zbierać* zanieczyszczenia także chemiczne, nie tylko zwykły bród - dlatego powinno się wykonywać tę czynność w odpowiednio przystosowanym miejscu (zdaje się, że nawet po prostu na parkingu pod blokiem nie wolno).

Oczywiście, pozostaje jeszcze kwestia możliwości egzekucji, ale to już inna bajka...


---
* Tzn zbiera na pewno, ale piszę dyplomatycznie, żeby nikogo nie urazić... <;

Beckie - 2009-03-15, 22:46

Tzn zbiera zanieczyszczenia z parkingu. Teraz już wiem dlaczego nie wolno oddawać moczu w miejscach publicznych. :mrgreen:
Mariusz - 2009-03-15, 23:01

Beckie jak wosk to firmy STP!!!Naprawdę rewelacyjny
wox - 2009-03-15, 23:08

laisar napisał/a:
zdaje się, że nawet po prostu na parkingu pod blokiem nie wolno

Nie wiem jak jest na prawdę (na pewno nie wolno myć pod blokiem), ale brat mieszkający w Nowym Targu, ciągle narzekał, że jest problem z myciem (często przyjeżdżając do mnie - na wieś - mył samochód), bo życzliwi sąsiedzi zaraz wzywali Straż Miejską.

laisar - 2009-03-15, 23:24

Tylko się cieszyć z takich praworządnych sąsiadów (zwłaszcza jeśli nie tylko mycia auta pilnują <; ) - coby nie mówić, to auta sieją jednak czasami naprawdę paskudą chemią...
wox - 2009-03-15, 23:48

laisar napisał/a:
zwłaszcza jeśli nie tylko mycia auta pilnują

Przypomniało mi się coś (ale szczegółów już nie pamiętam), skoro piszesz o tym pilnowaniu - sąsiad brata kupił A6, i w pierwszą noc złodzieje spokojnie ją zwinęli (a musieli zapakować na lawetę).

laisar - 2009-03-15, 23:53

Czyli niestety pozostaje jednak pociecha wyłącznie z dbałości o przyrodę...
Beckie - 2009-03-16, 18:57

laisar napisał/a:
coby nie mówić, to auta sieją jednak czasami naprawdę paskudą chemią...

Czyli, że jak idzie deszcz to trzeba samochód przykryć plandeką, żeby nie spłukał nam chemii z samochodu.

KaS602 - 2009-03-16, 19:09

laisar napisał/a:
Problem z myciem jest chyba taki, że woda spływając z samochodu może zbierać* zanieczyszczenia także chemiczne, nie tylko zwykły bród

To znaczy (jesli pewnym jest, jak podales, ze woda zbiera zanieczyszczenia chemiczne), ze samochod jest niesprawny. Przepisy jasno okreslaja to, ze z samochodu nic(w sensie "plynow ustrojowych") nie moze wyciekac.

laisar - 2009-03-16, 21:30

Po pierwsze, jest (jak mi się wydaje) zasadnicza różnica między siłami natury, a celowym działaniem - nawet jeśli efekty są identyczne.

Po drugie, z autami jest pewnie tak samo jak z ludźmi: "nie ma zdrowych - są tylko jeszcze nie zdiagnozowani" (;

Po trzecie, inną kwestią jest fakt, że mycie czystą wodą jest właściwie bezsensowne, więc rozważanie takiej sytuacji jest i tak czysto akademickie - a przy zastosowaniu detergentów (niechby nawet najbardziej super-hiper-bio-eko) sytuacja jest jasna we wszystkich aspektach...

benny86 - 2009-03-16, 22:55

a ja myję pod blokiem bo:
jeden z przepisów ustawy o spółdzielniachmieszkaniowych nakłada na spółdzielnię obowiązek wydzielenia specjalnych miejsc m.in na mycie samochodów (gdy liczba mieszkanców przekroczy jakąś tam liczbę) spółdzielnia nie wyznaczyła to myję tam gdzie zaparkuję - jak mnie kiedyś ukarzą mandatem to zastanowie się nad pozwem cywilnym wobec spółdzielni - nie dla kasy, lecz dla zasady:D

KaS602 - 2009-03-17, 10:04

laisar napisał/a:
Po trzecie, inną kwestią jest fakt, że mycie czystą wodą jest właściwie bezsensowne, więc rozważanie takiej sytuacji jest i tak czysto akademickie


Mi (aczkolwiek zdaje sobie sprawe, ze moge byc wyjatkiem) zdarza sie oplukiwac samochod sama woda przy pomocy karchera. Zwlaszcza latem, gdy samochod nie jest "brudny", a tylko zakurzony.

Stad moje wtracenie dotyczace stanu samochodu. Bo juz predzej sie zastanawialem co bym zrobil, gdyby przy okazji takiego dzialania (oplukiwanie samochodu) odwiedzila mnie policja. Znaczy mandatu na pewno bym nie przyjal... Ciekawe co by napisali we wnisku do sadu?

laisar - 2009-03-17, 10:27

Pewnie "złamanie zakazu mycia samochodu", bo cóż by innego? Ciekawszy jest raczej wyrok sądu - przepisy chyba nie precyzują sposobu mycia, więc niby wszystko jasne: mycie (nieważne, czym i jak) jest dozwolone wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Zatem dura lex sed lex...

...a z drugiej strony rzeczywiście samo "lanie wody" to po prostu "sztuczny deszcz", więc w sumie "niska szkodliwość społeczna" itp pierdoły. Zwłaszcza, że raczej wątpliwym jest, żeby policjanci pobierali próbki wody, żeby udowodnić, że podejrzany używa detergentów i szkodliwość jest jednak wysoka <;

Tylko... czy to już nie jest sofistyka dla usprawiedliwienia sobiepaństwa? No chyba że ktoś serio uważa że zakaz mycia samochodu aż tak poważnie narusza jego wolność - wtedy oczywiście może sobie stosować "obywatelskie nieposłuszeństwo". Byle w całej rozciągłości... <:

KaS602 - 2009-03-17, 10:37

No wlasnie... Pozyjemy, (moze) zobaczymy.

Mi ten zakaz jakos specjalnie nie doskwiera (bo nie zwracam na niego uwagi).
Tyle, ze uzywanie srodkow biodegradowalnych do mycia samochodu nie powoduje takich szkod (nawet trawa nie robi sie mniej zielona, chocby na pol dnia) jak na przyklad kapiacy olej, czy wszystkie inne plyny z samochodu (ktore, jak pewnie zaraz bys napisal, laisar, miales na mysli piszac, ze mycie zbiera chemikalia z samochodu :) ), a na to juz u nas nikt nie zwraca uwagi. Tak samo na to, co robia male warsztaty z wszelkimi odpadami - tymi plynnymi jak i nie.

laisar - 2009-03-17, 11:59

Czy łamanie prawa przez innych naprawdę jest usprawiedliwieniem dla własnych działań? - to już każdy we własnym sumieniu musi rozważyć...


Środki bio mimo wszystko nie są zupełnie obojętne dla środowiska - nawet jeśli zupełnie tego nie widać. Niektóre zanieczyszczenia też odkładają się w przeważającej części gdzieś daleko. Np w mięsie ryb - i co wtedy z tego, że trawa nie przestała być zielona?...


Trudno też w dalszy sposób komplikować prawo, uzależniając w tym przypadku działanie od użytych środków - wymaganie eko-detergentów bez możliwości egzekucji tego jest bez sensu, nawet jeśli komuś nie podoba się "golenie wszystkich równo z trawą".


A pisząc o chemikaliach nie miałem tak naprawdę nic konkretnego na myśli - ale owszem, wymienione przez Ciebie substancje w sposób oczywisty też mieszczą się w tym katalogu. Takoż poprzednia warstwa wosku, zaschniętych resztek płynu ze spryskiwaczy, zimowych odmrażaczy, zabrudzeń z tankowania benzyny... itd

Jak ktoś nie dba - albo po prostu ma pecha i akurat nie zdąży - to faktycznie, wszystkie one rzecz jasna zostaną pewnie spłukane najbliższym deszczem. Tyle że jak pisałem wcześniej - osobiście uważam, że nawet jeśli efekt bywa czasem identyczny, to zamiary i droga do niego jednak istotne (vide np dyskusja o nie/głosowaniu).


Kończąc ze swojej strony dyskusję: nie zamierzałem nikogo piętnować, zwracam jedynie uwagę, że po prostu zawsze warto się zastanawiać nad własnymi czynami...

Beckie - 2009-03-17, 12:54

Tak prawdę mówiąc to nie widzę różnicy czy na własnej łące umyję samochód samą wodą (właśnie nie używam detergentów i jakoś samochód jest po takim myciu czysty), czy spłynie mi na moją łąkę, przy ulewnym deszczu rzeka wody z szosy. Zanieczyszczenia w obu przypadkach będą chyba podobne?
DUCATI - 2009-03-17, 13:43

Cytat:
mycie (nieważne, czym i jak) jest dozwolone wyłącznie w wyznaczonych miejscach. Zatem dura lex sed lex...

Jak dokladnie brzmi ten przepis ?

CZyli tych wszelakich szamponow wszedzie sprzedawanych tak naprawde nie wolno uzywac ?? Hmmm.. to dlaczego zostaly dopuszczone do sprzedazy ?

KaS602 - 2009-03-17, 14:09

laisar napisał/a:
Czy łamanie prawa przez innych naprawdę jest usprawiedliwieniem dla własnych działań

Ja siebie nie usprawiedliwiam, ani nie szukam pochwaly u innych. Jezeli prawo jest glupie to nie zwracam na nie uwagi i tyle. Mozesz pisac "twarde prawo, ale prawo", a ja wychodze z zalozenia, ze glupie prawo trzeba zmienic.

Tyle, ze takie zakazy beda dlugo obowiazywac, bo jest to latwa forma ukarania (wina jest oczywista w zasadzie i malo kto bedzie oddawal sprawe do sadu) kazdego w imie celu spolecznego jakim jest "ochrona srodowiska". Tyle, ze wedlug mnie, ja myjac swoj samochod pod domem sama woda duzo mniej zaszkodze srodowisku niz samo odpalenie jakiegos starego rzecha, ktory spala wiecej oleju niz paliwa, drugie tyle sie z niego wylewa, paliwo kapie bo juz przewody nie daja rady, plyn chlodzacy tez sie wydostaje... A najlepsze jest to, ze takie gowno dostanie przeglad na nastepny rok i bedzie jezdzic dalej. I gdzie ja tu mam szukac troski panstwa o srodowisko? Chodzi tylko o latwo kase jak na moje. Tylko wyobraz sobie czym by sie skonczylo zabranie dowodow rejestracyjnych pewnie 70 % samochodow zarejestrowanych w Polsce bo zagrazaja srodowisku (przez wycieki, niespelanianie [nawet najlagodnieszych] norm czystosci spalin)

Z reszta Twojej wypowiedzi sie zgadzam bo nie mam podstaw, by twierdzic co innego i nigdzie nie napisalem nic innego. Obojetne nigdy nie bedzie do konca obojetne, a prawo nie moze byc za bardzo skomplikowane... zdaje sobie z tego sprawe.

mag - 2009-03-17, 21:36

Panowie, proszę...

Ponieważ spółdzielnia nie postawiła "toitojek", sikać można wszędzie??? :-|
Szanujcie trochę swoje otoczenie...

PS. I naprawdę nie chodzi mi o "ekologię", tylko o tzw. kulturę...

stempik - 2009-03-17, 22:13

KaS602 napisał/a:
ja wychodze z zalozenia, ze glupie prawo trzeba zmienic.

To je zmień, a puki co szanuj to które obowiązuje.
Skoro jednak prócz mózgu masz jeszcze rozum, to nic prostszego jak rozsądzić samemu, kierując się zasadą że prawa innych kończą się w miejscu gdzie zaczynają się Twoje prawa. I na odwrót

KaS602 - 2009-03-17, 22:32

stempik napisał/a:
To je zmień, a puki co szanuj to które obowiązuje.
Skoro jednak prócz mózgu masz jeszcze rozum, to nic prostszego jak rozsądić samemu, kierując się zasadą że prawa innych kończą się w miejscu gdzie zaczynają się Twoje prawa. I na odwrót

A Ty tak bezkrytycznie patrzysz na ustawodawce i obowiazujace przepisy prawa?
To powiedz mi jeszcze w jaki sposob szkodze Tobie oplukujac samochod czysta woda przed swoim domem...

stempik - 2009-03-17, 23:42

KaS602 napisał/a:
A Ty tak bezkrytycznie patrzysz na ustawodawce i obowiazujace przepisy prawa?

Jasne że nie, tyle że ja już jestem za stary. Za to 23 lata to w sam raz rzeby coś w tej materii zmienić. Dla siebie i innych.

KaS602 napisał/a:
To powiedz mi jeszcze w jaki sposob szkodze Tobie oplukujac samochod czysta woda przed swoim domem...

Mnie w żaden, szkodzisz swoim dzieciom.
Ta czysta woda to bezsens, ja zawsze dodaję detergentów. Biodegradowalnych oczywiście.

laisar napisał/a:
Czy łamanie prawa przez innych naprawdę jest usprawiedliwieniem dla własnych działań? - to już każdy we własnym sumieniu musi rozważyć...

Ile razy zapytam o to własnego sumienia tyle razy wychodzi że TAK.
A to może być niebezpieczne. Dla mnie oczywiście.

benny86 - 2009-03-24, 22:55

Czy łamanie prawa przez innych naprawdę jest usprawiedliwieniem dla własnych działań? - to już każdy we własnym sumieniu musi rozważyć...

Tu nie chodzi o usprawiedliwienie łamania praa - po prostu nie mam wyboru jeśli spółdzielnia nie wywiązuje się ze swego obowiązku. póki co badam nastroje społeczne wśród kierowców-lokatorów w perspektywie ewentualnej petycji, sam jeden nie będe latać bo mnie uznają za upiedliwego gówniarza i spławią (choć nie tak szybko ze mną he he)

kier - 2009-03-25, 08:39

benny86 napisał/a:
po prostu nie mam wyboru jeśli spółdzielnia nie wywiązuje się ze swego obowiązku.


pogadać z kolegami - jechać na myjnię - rachuneczki zebrać i pozew zbiorowy do sądu o zwrot kosztów myjni bo musieliście tam myć a nie w wyznaczonym miejscu.

--
pozdrawiam
kierek

DUCATI - 2009-03-25, 10:52

Cytat:
Mnie w żaden, szkodzisz swoim dzieciom.
Ta czysta woda to bezsens, ja zawsze dodaję detergentów. Biodegradowalnych oczywiście.

Chyba nie o to pytal...

Zgodnie z ta logika to wogole jezdzic sie nie powinno... Wjedzie sie w jakies blocko i potem sie to roznosi po ulicach...

http://www.motofakty.pl/a...mycie_auta.html

Czyli dzieciak pod spozywczakiem jest "miejscem przeznaczonym do mycia auta" i zapewne ma podreczna oczyszczalnie sciekow... ;)
Ciekawe kiedy zakaza zamiatac podloge samodzielnie... Oto Wolna Polska wlasnie....

stempik - 2009-03-25, 16:42

DUCATI napisał/a:
Chyba nie o to pytal...

A i ja nie do końca z odpowiednią powagą ustosunkowałem się do problemu. Tak na poważnie jestem zdania że skoro są autka to ich kierowcy powinni mieć pewne prawa. Zawsze jednak powtarzam że prawa innych kończą się w miejscu gdzie zaczynają się moje. Sam myję na działce swoje autka i nie daj Boże by mi ktos zwrócił uwagę, ale już niedopuszczalne jak dla mnie jest mycie auta w mieście pod budynkiem komunalnym. Ale to ja.
DUCATI napisał/a:
Czyli dzieciak pod spozywczakiem jest "miejscem przeznaczonym do mycia auta" i zapewne ma podreczna oczyszczalnie sciekow... ;)

Dzieciaka powinno sie odesłac do szkoły czy odrabiania lekcji, a jego starym obciąc uszy, na poczatek.

DUCATI napisał/a:
Ciekawe kiedy zakaza zamiatac podloge samodzielnie... Oto Wolna Polska wlasnie....

Na wolność musi Cię być stać. Puki co Polska jest krajem nie specjalnie zamożnym. Znam miejsca w europie gdzie całkiem wolni i zamozni ludzie spaceują po pozamiatanych ulicach.
I auta mają całkiem czyste.

bodzio - 2011-02-16, 21:36
Temat postu: składane lusterka w Sandero Laureate!!!
Witam!!! Chyba nie było tego na forum więc zaczynam temat...zaparkowałem kiedyś niezbyt dobrze na osiedlu i jakiś pieszy sie obraził i przekopał mi lusterko...myślałem że połamane (złożone do tyłu) ale nie!!! Składa się na jakimś przegubie i tyle. Możecie rozpocząć testy :-)
P.S Radzę nie kopać w drugą stronę :-D

mekintosz - 2011-02-16, 21:41

Odkrylem to tez przypadkiem - skretyniala sasiadka w akcie zemsty za rzekome zastawienie jej garazu i potencjalne utrudnianie jej wyjazdu zgiela mi oba lusterka. Czasem jak prakuje w miejscu, gdzie ktos moglby mi urwac skladam je delikatnie.
laisar - 2011-02-16, 21:58

Nie wiem czemu ktokolwiek miałby się obawiać, że się nie składają, ale oczywiście można to zrobić, we wszystkich wersjach - i oczywiście było już na forum (pamiętając, że wszystkie daćki to w zasadzie to samo):

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=26926#26926
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=27071#27071
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=274

czaju - 2011-02-16, 23:01

Może jestem zbyt młody, ale... przecież to standard, nie kojarzę nowożytnego samochodu w którym lusterka nie byłyby składane...
robertp1983 - 2011-02-17, 07:55

Nie dziwie sie koledze bodzio, że się zdziwił, bo jedną z pierwszych rzeczy jakie usłyszałem o loganach(było to kilka lat temu jak była tylko ph1) to było podśmiewanie, że w daci nie ma składanych lusterek, dopiero czytając forum i później jak kupiłem logana to okazało się, że sie składają, widocznie takich mamy fachowców, że nie mają głowy złożyć lusterek...Troche techniki i sie gubią :lol: ;)
eplus - 2011-02-17, 10:09

:-D Ja myślałem, że się automatycznie złożyły :mrgreen: :!: To by było zdziwienie :!:

Ale z tym automatem też zdarzają się problemy - słyszałem o przypadku, że po myciu na mrozie złożyły się i już więcej nie rozłożyły - do wymiany.

We Fiacie 126 składane były jako opcja - wyrób rzemieślniczy. Założyłem je, bo wnerwiało mnie ciągłe ustawianie potrąconego przez jakąś ofermę lusterka.

Ammianus - 2011-02-17, 14:02

Raz zachaczyłem przy cofaniu lusterkiem o plastikowy kontener na śmieci. O mało co zbroi nie obsr... jak zobaczyłem wygięte lusterko. Ale ruszyłem lekko i wróciło na miejsce :-)
Beckie - 2011-02-17, 22:19

bodzio napisał/a:
P.S Radzę nie kopać w drugą stronę :-D

OIDP, to do przodu też można wykonać ruch w pewnym zakresie.

czaju napisał/a:
Może jestem zbyt młody, ale... przecież to standard, nie kojarzę nowożytnego samochodu w którym lusterka nie byłyby składane...

Pierwsza z brzegu: Astra przed liftem.

bodzio - 2011-02-18, 09:06

jak powyżej...nie wszystkie w miarę nowe samochody mają składane lusterka!!! moja poprzednia alfa romeo 155 2.0 TS z 1996r. nie miała!!!
Czy w zwiazku z tym ze lusterka sie skladaja to mozna upgrjedować do elektrycznie składanych???

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2012-02-23, 23:15 ]
Odpowiedź ws upgrejdu: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=79846#79846.

WhiteDragon - 2011-02-18, 21:41

Ammianus napisał/a:
Raz zachaczyłem przy cofaniu lusterkiem o plastikowy kontener na śmieci. O mało co zbroi nie obsr... jak zobaczyłem wygięte lusterko. Ale ruszyłem lekko i wróciło na miejsce :-)


Ja też tak miałem, tylko że przejechałem dalej, wyskoczyło i tak jakoś smutnie zwisało (lusterko od strony kierowcy). Już się pogodziłem ze stratą, ale na próbę odciągnąłem jeszcze bardziej i ... wskoczyło na miejsce. Za chwilę sprawdziłem - ustawianie elektryczne działa i podgrzewanie też!!!

I za to Cie lubię Daćko! :lol:

Na pamiątkę została tyko rysa na obudowie.

_Big_Mac_ - 2011-02-21, 23:15

mekintosz napisał/a:
Odkrylem to tez przypadkiem - skretyniala sasiadka w akcie zemsty za rzekome zastawienie jej garazu i potencjalne utrudnianie jej wyjazdu zgiela mi oba lusterka. Czasem jak prakuje w miejscu, gdzie ktos moglby mi urwac skladam je delikatnie.


Czy ja wiem czy taka skretyniała, może wolała złożyć niż Ci porysować? Złożenie lusterek ich nie boli :)

Akt zemsty to bardziej gdyby zgięła je do przodu. Ja tak ostatnio zastałem swoje auto. To też ich nie boli, ale już jest wyraźnym znakiem, że komuś się coś nie podobało.

benny86 - 2011-02-22, 11:53

Dokładnie jak kolega piszę - osobiście jak parkuję obok sąsiada (nota bene lubianego i w porządku gościa) też zcasami złożę mu lusterko albo on w moim aucie i nikt jakoś nie ma tego za złe a i epitetami się nie obrzucamy...
Przemek77 - 2013-05-06, 10:05
Temat postu: Składanie lusterek w Dacii Logan a wizyta w myjni.
Mam takie pytanie.
Otóż robiłem sobie własnie "test" składania lusterek bocznych w logance. Wszystko OK, ale zauważyłem, że gdy lusterka są złożone - na wierzch wyłażą te wszystkie druciki do sterowania nimi, jednym słowem wygląda tak jakby wnętrze lusterek było"ogólnie dostępne", niczym nie zasłonięte (w punciaku miałem taką gumową harmonijkę co zasłaniała to wszystko) - czy podczas wizyty w myjni nie naleje mi się gdzieś tam wody do wnętrza drzwi?

laisar - 2013-05-06, 10:22

Pewnie naleje, tylko po co właściwie je składać???
Przemek77 - 2013-05-06, 10:23

laisar napisał/a:
Pewnie naleje, tylko po co właściwie je składać???

No jak - żeby te boczne szczoty ich nie pourywały. Raz mi już kiedyś w puncie urwało lusterko na myjni to dmucham na zimne.

PiotrWie - 2013-05-06, 14:38

Jak lusterko jest prawidlowo przytwierdzone to nic go nie wyrwie , a jak ma jakieś uszkodzenie mocowania to lepiej żeby w myjni ( masz szansę znaleźć ) niz na drodze :-D
jaru - 2013-05-06, 20:10

W większości myjni automatycznych instrukcja zaleca złożenie lusterek - w przypadku, gdy ktoś nie stosuje się do instrukcji, to myjnia nie odpowiada za ewentualne zniszczenia.
PiotrWie - 2013-05-06, 20:44

Wiem że zaleca - ale używam myjni od wielu lat , nie składam ( dlatego że wtedy jest niedomyta boczna szyba, właśnie tam gdzie mam patrzeć w lusterko ) i tylko raz mi urwało lusterko - to było w Asconie i okazało się że któryś z poprzednich właścicieli urwał lusterko i zamiast założyć nowy element mocujący przykleił jakimś klejem. Po smianie elementu mocującego - nigdy już nie wyrwało tego lusterka.
laisar - 2013-05-06, 22:30

Przemek77 napisał/a:
żeby te boczne szczoty ich nie pourywały

Przy sprawnych lusterkach i myjni nie widzę takiej możliwości - daćki mają 2 m szerokości z lusterkami, myjnie obsługują nawet szersze auta, a poza tym nasze lusterka są naprawdę odporne (: W każdym razie ja nie składam i się nie boję.

d3mol3k - 2013-05-09, 19:37

Byłem i złożyłem - zawsze składam - kiedyś nie złożyłem to jakoś kulawo domyło mi w którymś autku bok na wysokości lusterek bo szczotka odsunęła się od karoserii.

Co do nalewania się wody w drzwi - zdaje się że za każdym razem kiedy pada deszcz i tak się wlewa do nich po uszczelkach - a po drugie są odpływy w drzwiach które warto mieć drożne.

Przemek77 - 2013-05-10, 07:20

Hmmm.... tak badając dokładniej te lusterka po złożeniu - zauważyłem, że od strony drzwi te cięgna od sterowania są "obudowane" gumowymi takimi jakby "uszczelkami", więc chyba przez to za wiele wody tam się nie wleje, zresztą jak mój poprzednik słusznie zauważył - i tak jak jest deszcz to coś się tam wlewa i nie ma na to mocnych.
kyrneh - 2013-05-10, 08:44

Przemek77 napisał/a:
Hmmm.... tak badając dokładniej te lusterka po złożeniu - zauważyłem, że od strony drzwi te cięgna od sterowania są "obudowane" gumowymi takimi jakby "uszczelkami", więc chyba przez to za wiele wody tam się nie wleje, zresztą jak mój poprzednik słusznie zauważył - i tak jak jest deszcz to coś się tam wlewa i nie ma na to mocnych.

Masz rację, ja w poprzedniej wersji Logana zawsze korzystając z myjni składałem lusterka i nigdy nie zdarzyło się ich uszkodzenie. W nowej czynię tak samo.

Infm - 2019-06-04, 23:53
Temat postu: Składanie lusterek zewnętrznych Dacia Sandero Orange
Hej. Niedawno stałem się posiadaczem nowej Dacia Sandero w wersji by Orange. Lusterka zewnętrzne automatyczne. Chciałem dziś skorzystać z myjni automatycznej na stacji paliw i mam pytanie, a zarazem ogromną prośbę, z racji, że lusterka nie składają się w tych autach po wyłączeniu silnika, jak można je złożyć w stronę szyb, aby móc skorzystać z automatycznej myjni, czy jest na to sposób, bo z drugiej strony dziwnie trochę gdyby nie było. W książce serwisowej nic nie ma na ten temat.
Z góry dziękuję za pomoc w udzieleniu informacji. :-)

laisar - 2019-06-05, 01:33

http://www.daciaklub.pl/forum/search.php + składanie lusterek = http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1361
Infm - 2019-06-05, 06:43

Dziękuję za pomoc, poczytałem te komentarze w poście. Tam opisują auta nawet sprzed 10 lat i inne modele Dacii, jak również o manualnych lusterkach.Dalej nie jestem pewien, czy mogę tak samo złożyć w moim Sandero te lusterka. :-/
charger - 2019-06-05, 07:03

Normalnie składam elektrycznie lusterka. Pchnij je jak w każdym innym aucie i się zamkną :)

Jedyne co polecam to przy otwieranie delikatnie amortyzować ręką, bo sprężyna mocna.

maugu - 2019-06-05, 07:16

Myślę, że od pewnego czasu (homologacja) wszystkie lusterka się muszą składać. Mnie już się zdarzyło złożyć lusterko "automatycznie" przy wjeździe do garażu - na szczęście nie w DD.

@Infm czy nie szkoda Ci nowego auta szorować w automatycznej myjni?

http://www.daciaklub.pl/f...ighlight=lakier

http://www.daciaklub.pl/f...ighlight=lakier

Dymek - 2019-06-05, 07:34

Infm napisał/a:
Dalej nie jestem pewien, czy mogę tak samo złożyć w moim Sandero te lusterka. :-/

Śmiało pchaj mocno obracając w stronę szyby, jak rozkładasz to najlepiej robić to oburącz żeby zbyt mocno nie "odbiło".

Infm - 2019-06-05, 08:39

Dziękuję za pomoc, fajnie, że można na Was drodzy forumowicze polegać. Pozdrawiam :-)
laisar - 2019-06-05, 09:28

Infm napisał/a:
opisują auta nawet sprzed 10 lat i inne modele Dacii, jak również o manualnych lusterkach

Bez znaczenia, nic się nie zmieniło, lusterka pochodzą z renówek sprzed 20 i więcej lat i pewnie jeszcze posłużą w daciach z następne 10.

Natomiast tak naprawdę wcale nie trzeba ich składać na żadnych myjniach.

Dymek - 2019-06-05, 09:36

laisar napisał/a:
Natomiast tak naprawdę wcale nie trzeba ich składać na żadnych myjniach.

To też racja. Dacii co prawda jeszcze na automacie nie myłem, ale w poprzednich wozidłach dawno przestałem składać lusterka, kiedy zorientowałem się, że jedynym skutkiem składania jest nieumyte złożone lusterko i karoseria/szyba za nim... :lol:

tAboon - 2019-06-05, 10:47

laisar napisał/a:
Natomiast tak naprawdę wcale nie trzeba ich składać na żadnych myjniach.

Do pierwszego urwanego lusterka, gdzie myjnia nie weźmie za to lusterko odpowiedzialności. A po urwaniu lusterka może dojść również do innych uszkodzeń.

Składanie lusterek to dupokrytka przed potencjalnymi uszkodzeniami gdyby się jednak urwało komuś lusterko.

PiotrWie - 2019-06-05, 14:47

Jakby Ci miała myjnia urwać to opór powietrza przy 120/h tym bardziej - a w myjni przynajmniej znajdziesz :mrgreen:
To tak jak z zakazem palenia na stacji benzynowej - kiedyś w "Pogromcach mitów" próbowali zapalić od papierosa opary benzyny - udało im się dopiero jak je zamknęli w szczelnym pojemniku, na zewnątrz robili doświadczenie z paleniem nad odkrytą beczką z benzyną (oczywiście paliła specjalna "maszyna do palenia papierosów") i nic - opary są lżejsze od powietrza i nigdy nie osiągną odpowiedniego stężenia - ale na każdej stacji jest zakaz - często wraz z napisem że "grozi eksplozją"

maugu - 2019-06-05, 15:23

PiotrWie napisał/a:
.... "Pogromcach mitów" próbowali zapalić od papierosa opary benzyny - .... i nic ...

To nie dotyczy pań - my potrafimy (około 1 min).

https://www.youtube.com/watch?v=CEHK14tINqU

Obywatel MK - 2019-06-05, 15:34

Ale tutaj doszło do zapłonu od przeskoku iskry z ubrania.
maugu - 2019-06-05, 15:40

No tak, ale kolega mówił o stężeniu oparów jako przyczynie braku zapłonu, a nie temp. zapłonu (iskra, żar papierosa). Generalnie jednak wpis miał być trochę żartem - przestrzegającym jednak przed mitem (Pogromcy mitów) braku zagrożenia na stacjach benzynowych.
edit;
...żartem... ostrzegającym przed mitem i kobietami:

https://www.rmf24.pl/fakt...ony,nId,3028810

jammo - 2019-06-05, 16:04

Cytat:
Hej. Niedawno stałem się posiadaczem nowej Dacia Sandero w wersji by Orange. Lusterka zewnętrzne automatyczne.


Ha,ha a już myślałem, że szykuje nam się modzenie lusterek w Dusterach :-) . Po tytule i pierwszej linijce posta kolegi Infm, myślałem, że w Dacii Sandero Orange, którą zakupił ma lusterka składane automatycznie, czyli elektrycznie :mrgreen: Trochę byłem zdziwiony, że w Dacii i to Sandero wprowadzili taki rarytas :shock: no, myślę sobie, skoro tam są, to i do swojego Dusterka II może dołożymy :mrgreen: a tu klapa, chodzi o zwykłe zamykane ręcznie.

Obywatel MK - 2019-06-05, 16:24

Cytat:
a tu klapa, chodzi o zwykłe zamykane ręcznie.


W tej historii tylko myjnia jest automatyczna :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group