DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Przegląd mediów o Dacii - Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmentach?

Lajkonik - 2016-11-15, 10:02
Temat postu: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmentach?
Ktoś tu chyba nie lubi Dacii...

Artykuł na Onecie.

laisar - 2016-11-15, 10:29

To nie kwestia lubienia (chociaż konkurencja na pewno Dacii nie lubi), tylko rumuńska marka rzeczywiście ma niższą jakość podzespołów. A metodologia niemieckich kontroli technicznych skupia się akurat na drobiazgach, bo przecież wiadomo, że z poważnymi awariami auto w ogóle nie dojedzie na badania. 1+1=2...

Ciekawe jak wypadną dacie w brytyjskim http://www.reliabilityindex.com

Lajkonik - 2016-11-15, 11:20

Niestety znalazłem coś podobnego na innym portalu. Tu też dostało się Sandero i Dusterowi.
Najwyraźniej oba artykuły mają to samo źródło.

Józef - 2016-11-15, 14:00

Pismacy piszące takie zestawienia też mają w tym interes.
piku - 2016-11-15, 14:21

Rumunkę mam krótko - niecałe 4 lata i raptem 92 tys. km przebiegu. W tym samym okresie z Octavią II częściej bywałem w serwisie niż z Dusterem. Jednak na Skodę nie mogłem narzekać - poza klimą, która źle działała, ale serwis nie naprawił jej na gwarancji, a zaraz po niej się rozpadła (wyszło mi 1,5 tys. na naprawę). Na Dustera też narzekać nie mogę - coś tam wymieniłem, ale to drobiazgi. Na razie jest w porządku.
laisar - 2016-11-15, 14:47

Lajkonik napisał/a:
Najwyraźniej oba artykuły mają to samo źródło

Co roku te same - DEKRA, ADAC, TUV - i wielokrotnie omawiane, także na naszym forum.

Józef napisał/a:
Pismacy piszące takie zestawienia też mają w tym interes.

Media to osobna sprawa, ale Dacia nie dostaje jednak batów za całkowitą niewinność - naprawdę nie jest tak niezawodna jak mogłaby i powinna być, uwzględniając prostotę konstrukcyjną.

Jednocześnie warto mieć świadomość ograniczeń tych rankingów - nie kłamią, ale jak każde uproszczenie (np EuroNCAP) nie pokazują również tylko prawdy, samej prawdy i całej prawdy...

Dar1962 - 2016-11-15, 15:02

Radzę uważniej przestudiować cały aktualny ranking TUW a nie skupiać się tylko na odległych miejscach dacii. A dokładniej - przyjrzeć się pierwszym (o ile pamiętam) 21 autom od samej góry (ciemno zielona strefa) Otóż, poza chyba jednym wyjątkiem to WYŁĄCZNIE auta niemieckie - żeby było śmieszniej jest to: Audi, VW, Mercedes, rzadziej Opel i BMW. A teraz sięgnijcie do rankingów TUW z lat ubiegłych i porównajcie czołówkę ponownie. Część tych modeli -szczególnie mercedesa i vw buja się gdzieś dosć dalego od podium. Cud jakiś nastąpił w ciągu jednego roku? Do tego ze szczytu rankingu tajemniczo znikły np honda jazz, mazda 2, mitsubishi lancer itp, a więc auta latami okupujące ścisłą czołówkę.Przypadek? Moim zdaniem TUW zaczyna manipulować metodologią badań w taki sposób aby reklamować własnych , narodowych producentów. Kolejny przykład- Kia Sportage, która zaliczyła test długodystansowy ze świetnym wynikiem, okazała się solidnym i bezawaryjnym autem - w rankingu TUW wśród aut 3-4 letnich jest..... na ostatnim miejscu czerwonej strefy. Wedle TUW, zbyt niskie ciśnienie w oponie, popsuty klakson czy spalona żarówka świateł mijania to poważna awaria. Nie bierze się pod uwagę,że tą żarówkę właściciel Dacii wymieni w 2 minuty na poboczu przy latarce po ciemku, podczas gdy właściciel New Beatle musi udać się w tym celu do aso, gdzie w ciągu 2 godzin zdemontują mu najpierw pół przodu. O różnicach w cenie części zamiennych i usług, dostępności tanich zamienników itd nie warto nawet wspominać. Ergo? Każdy ranking może coś udowodnić. Tylko czy warto w realnej rzeczywistości się czymś takim przejmować?
Piotrek721015 - 2016-11-15, 16:32

A czy w tym rankingu oprócz wieku jest brany pod uwagę np. przebieg tych aut, co wpływa na awaryjność?
laisar - 2016-11-15, 16:46

Piotrek721015 napisał/a:
czy w tym rankingu oprócz wieku jest brany pod uwagę np. przebieg tych aut

Przebieg nie ma wpływu na miejsce, ale jest zliczany i podawana jego średnia - dla segmentu, a czasem także modelu.

GRL - 2016-11-15, 16:46

Piotrek721015 napisał/a:
A czy w tym rankingu oprócz wieku jest brany pod uwagę np. przebieg tych aut, co wpływa na awaryjność?

Tak, przynajmniej w TUV.
Podają średni przebieg "zinwentaryzowanych" samochodów w danym przedziale wiekowym.

Dar1962 napisał/a:
... Wedle TUW, zbyt niskie ciśnienie w oponie, popsuty klakson czy spalona żarówka świateł mijania to poważna awaria. ...

piku napisał/a:
... Na Dustera też narzekać nie mogę - coś tam wymieniłem, ale to drobiazgi. ...

laisar napisał/a:
... ale Dacia nie dostaje jednak batów za całkowitą niewinność - naprawdę nie jest tak niezawodna jak mogłaby i powinna być, uwzględniając prostotę konstrukcyjną. ...

No i mamy skąd te niskie miejsce.
To, że zawsze odpala z samego rana nie oznacza, że należy jej się 0pkt. karnych.
Za pierdoły też się je dostaje.

Józef napisał/a:
Pismacy piszące takie zestawienia też mają w tym interes.

SpiseG :lol:

Cav - 2016-11-15, 18:51
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Lajkonik napisał/a:
Ktoś tu chyba nie lubi Dacii...

Artykuł na Onecie.


Moje doświadczenia z grupą Renault potwierdzają, że zajęcie przez jakikolwiek model w usterkowości miejsca innego niż ostatnie byłoby dużym zaskoczeniem.....

jas_pik - 2016-11-15, 19:37
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Cav napisał/a:
Moje doświadczenia z grupą Renault potwierdzają, że zajęcie przez jakikolwiek model w usterkowości miejsca innego niż ostatnie byłoby dużym zaskoczeniem.....

Jak wiesz wszystko jest subiektywne.
Ja mogę dokładnie tak jak ty powiedzieć o samochodach marki Opel.
Miałem Vectrę od nowości do przebiegu 180 kkm. Usterki uniemożliwiające jazdę zdarzały się średnio co 20 kkm.

Na dziś mam już w 2,5 rocznym DD 60 kkm przebiegu i jeszcze nawet żarówki nie wymieniałem.
Czyli co - samochód taki dobry mi się trafił ?

Nanouser - 2016-11-15, 19:44

Co do ADAC to z wiarygodnością mają problem od dwóch lat:
http://moto.onet.pl/aktua...budowania/42ptc

Gdyby uczciwie napisać ile kosztowało usunięcie wszystkich usterek właściciela Dacii, a ile w markach z niemieckim rodowodem...

mojo - 2016-11-15, 21:19

Ja czytając forum od jakiegoś czasu dość uważnie żadnych spektakularnych usterek w Daciach nie wyczytałem.
eplus - 2016-11-16, 11:12

A mi dziś się śniło, że odpadły mi zawiasy tylnej klapy, a spod niej wypadł silnik - jak w maluchu. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Marek1603 - 2016-11-16, 12:27

Kurde ale koszmary ci się śnią. ;-)
Podobno tak jest jak późno zjesz kolację i pójdziesz spać. :mrgreen:

laisar - 2016-11-16, 13:19

Nanouser napisał/a:
ADAC to z wiarygodnością mają problem od dwóch lat

Raczej od 11 - http://www.faz.net/aktuel...lt-1252802.html

Freebairn - 2016-11-16, 13:56

Ciekawy artykuł. Rumunski lotnik- podoba mi się to określenie dla Logana :D ( jak będę miał chwile mogę całość przetłumaczyć dla wszystkich)
piku - 2016-11-16, 14:02

Freebairn napisał/a:
jak będę miał chwile mogę całość przetłumaczyć dla wszystkich)

O właśnie! Proszę :-)

laisar - 2016-11-16, 14:24

Jeżeli ktoś spikuj w ingliszu, to Google Translate całkiem dobrze tłumaczy właśnie na to narzecze - http://translate.google.c...lt-1252802.html

(A w skrócie: ADAC po prostu "testował" logana "do skutku" - badanie było powtarzane tak długo, aż w końcu auto udało się przewrócić).

Freebairn - 2016-11-16, 14:58

Tłumaczenie robione na szybko w pracy- jak cos to przepraszam za pewne niedociągnięcia :)

http://www.faz.net/aktuel...lt-1252802.html
Frankfurter Allgemeine Zeitung napisał/a:
ADAC nas oklamywalo?

Tanie auto przewraca się w trakcie testu. To odstrasza klientele. Teraz okazuje się, ze test nie był przeprowadzony właściwie. Czyżby ADAC wykorzystywała swoja pozycje na rynku do wspierania niemieckiego biznesu motoryzacyjnego?

Żółte Anioły(tak Niemcy nazywają ADAC- głownie ich pomoc assistance) są mniej więcej tak wiarygodni jak papież(w 2005 podczas konklawe papieżem został Niemiec)

Dlatego gdy ADAC przeprowadza test stabilności i przyczepności-, podczas którego auto się wywraca- możemy takim wynikom zaufać i uznać, iż dane auto jest niebezpieczne.

Albo i tez nie- na ADAC padło podejrzenie bycia- nie do końca uczciwym. Jak się okazuje podczas feralnego testu Dacii Logan stwierdzono pewne nieprawidłowości.

W lipcu 2005 roku ADAC testowało 12 aut. Miedzy innymi kosztująca 5000 EUR konstrukcję z Rumuni przynależną do koncernu Renault. W trakcie przeprowadzonych testów auto nie wykazało się ponad przeciętnymi wynikami- nie wykazało jednak żadnych wad/braków mogących zagrażać ludzkiemu życiu. Podczas finalnego testu- który został specjalnie przygotowany pod nagrania filmowe- Dacia ulega wywrotce.

ADAC opublikowała nagrania i zdjęcia w Internecie. Naglowki w gazetach brzmiały „Tani rumuński lotnik” Nieprawidłowości stwierdzone w Daci Logan/ Niebezpieczny pojazd”.

Logan jak i pozostałe 11 aut miało przejechać tor z przeszkodami przy prędkością 65km/h. Przy obecnych rozwiązaniach technicznych i wszędzie obecnym esp- sytuacja nie powinna stwarzać zagrożenia- Dacia Logan jednak wypadła z toru.

Pomimo właściwego ciśnienia w oponach felga zaczepiła o asfalt- a to z kolei spowodowało wcześniej już opisany wypadek. ADAC zwróciło się wówczas z reprymenda do koncernu Renault- żeby nie oszczędzała na bezpieczeństwie nawet w swoich najtańszych autach. ADAC napisało również, żeby ludzie lepiej decydowali się na używane auta lepszych marek zamiast kupować nowe- lecz niebezpieczne konstrukcje. Cześć potencjalnych klientów Dacii właśnie tak tez uczyniło.

Za kulisami doszło do przepychanek. W obiegu pojawiła się plotka, iż tym testem ADAC miało wyświadczyć przysługę niemieckim koncernom związanym z branża motoryzacyjna równocześnie gasząc zapędy Dacii na niemieckim rynku.

Renault Continental oraz niezależne czasopisma odtworzyły przeprowadzany test- i nigdzie nie doszło do podobnego wypadku.

Stwierdzono jednak pewne nieprawidłowości w teście przeprowadzonym przez ADAC.
Auto było wyposażone w wadliwe- mocno zużyte opony- oraz inna felgę z kola zapasowego. W codziennym użyciu- opony nie wykazują się takim stopniem zużycia.

Koniec końców ADAC- również zmieniło swoja ocenę wcześniej wspomnianego już testu. Podczas testów wewnętrznych stwierdzono, ze opona miała uszkodzenia na żelaznym pasie wzmacniającym. Takie szkody nie powstają w trakcie normalnego użytkowania.

Renault oraz Continental stwierdziły, ze im nie były potrzebne specjalistyczne badania rentgenowskie opony by stwierdzić, ze doszło w tym wypadku do rażących nieprawidłowości.

Mimo uzasadnionej złości i poniesionych szkód- koncern Renault nie zdecydował się na wniesienie pozwu o szkody moralne i finansowe w sadzie.

Cav - 2016-11-16, 17:05
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
jas_pik napisał/a:
Cav napisał/a:
Moje doświadczenia z grupą Renault potwierdzają, że zajęcie przez jakikolwiek model w usterkowości miejsca innego niż ostatnie byłoby dużym zaskoczeniem.....

Jak wiesz wszystko jest subiektywne.
Ja mogę dokładnie tak jak ty powiedzieć o samochodach marki Opel.
Miałem Vectrę od nowości do przebiegu 180 kkm. Usterki uniemożliwiające jazdę zdarzały się średnio co 20 kkm.


W Renault albo Dacii, zwłaszcza kilkuletniej, wizyty w serwisie są koniecznie przynajmniej raz na miesiąc, a gdy serwis nie potrafi sobie poradzić to raz na tydzień.
Czyli przebieg od kilku tys, do kilkuset km.
Bezproblemowe 20 kkm to nieosiągalny pułap.

eplus - 2016-11-16, 18:30

Hahahaha to zależy od kierowcy. Ja nie narzekam - w serwisie raz na rok.
piku - 2016-11-16, 19:50
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Cav napisał/a:
W Renault albo Dacii,(...) Bezproblemowe 20 kkm to nieosiągalny pułap.

Biorąc pod uwagę moje doświadczenia: 92 tys. km.: wymiana na gwarancji końcówki drążka kierownicy i łącznika stabilizatora oraz jakiegoś czujnika w klimatyzacji (która od początku wykazywała znaną wadę fabryczną). Wynika z tego, że usterka występowała średnio z częstotliwością powyżej 30 tys. km. To nie jest zły wynik, jak na tanie, budżetowe auto. Gdyby patrzeć na częstotliwość występowania usterek - to już końcówka czwartego roku eksploatacji - poniżej raz do roku. Nie, żebym bardzo chwalił Dacię, bo to nie jest nadzwyczajne auto (choć sympatyczne), ale jestem pozytywnie zaskoczony przebiegiem użytkowania.

jas_pik - 2016-11-16, 20:21
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Cav napisał/a:

W Renault albo Dacii, zwłaszcza kilkuletniej, wizyty w serwisie są koniecznie przynajmniej raz na miesiąc, a gdy serwis nie potrafi sobie poradzić to raz na tydzień.
Czyli przebieg od kilku tys, do kilkuset km.
Bezproblemowe 20 kkm to nieosiągalny pułap.

Miałem również słynną królową lawet przez rok 2008 -2009 od przebiegu 20kkm do 150 kkm - oprócz przeglądów ani razu nie była w serwisie ( raz wymieniałem osobiście żarówkę podświetlenia tablicy)
W latach 2009 - 2012 zajechałem dwie meganki (1,2 tce) obie przejechały po 150 kkm bez żadnego problemu .
Czyżbym miał jakieś fory w tej firmie Renault - chyba nie. W międzyczasie miałem też dwa Focusy - z których nie byłem zadowolony bo niestety zdarzały się poważne awarie gdzie 3 krotnie w czasie wyjazdów samochód odjeżdzał na lawecie ( nie miałe żadnego wypadku ani stłuczki - były to awarie uniemożliwiające jazdę).

Podsumowując - chyba masz pecha , więc nie kupuj więcej samochodów na F .

eplus - 2016-11-16, 20:56

Cav to nawet plastelinę zepsuje, litera F nic nie jest winna. :-D
eplus - 2016-11-16, 21:07

Dar1962 napisał/a:
WYŁĄCZNIE auta niemieckie - żeby było śmieszniej jest to: Audi, VW, Mercedes, rzadziej Opel i BMW.im zdaniem TUW zaczyna manipulować metodologią badań w taki sposób aby reklamować własnych , narodowych producentów.dle TUW, zbyt niskie ciśnienie w oponie, popsuty klakson czy spalona żarówka świateł mijania to poważna awaria.

Gobbels jest dumny z chłopaków. :lol: :lol: :lol:

Cav - 2016-11-16, 23:10
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
jas_pik napisał/a:

Podsumowując - chyba masz pecha , więc nie kupuj więcej samochodów na F .


Tak to sobie można wszystko wytłumaczyć.
To nie żaden pech tylko po prostu niedoróby.
Dla mnie sprawa jest prosta - świadomie i celowo produkują badziew nie wart kasy którą za niego sobie liczą.
Zwłaszcza w wyższych wersjach, bo Duster za 39900 to dobra cena.

Do tego fatalny serwis (powodów stuków w zawieszeniu/układzie kierowniczym szukają już od kilku miesięcy i na oko 10 wizyt, pół zawieszenia zdążyli wymienić, ale nadal nie wiedzą co stuka - a dokładniej co powoduje wibracje kolumny kierowniczej przy skręconych kołach).
I mamy komplet.

route2000 - 2016-11-17, 13:08
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
jas_pik napisał/a:
Podsumowując - chyba masz pecha , więc nie kupuj więcej samochodów na F .

Tak, kiedyś w którymś poście pisałem, że Cav miał pecha (bez urazy), ale może to był chyba wyjątkowy nieudany egzemplarz tego auta to nie oznacza przekreślenie tej marki na zawsze.
Ja przejechałem już blisko 65 tys.km prze 2,5 roku i tylko manetka kierunków wysiadła (brak światła mijania) i wymienili bez szemrania na gwarancji, a poza tym tylko regularna wymiana oleju z filtrami i nic nie miałem z nimi problemów poza zużyciami eksploatacyjnymi (wymiana przednich tarcz hamulcowych z klockami). ;-)

PiotrWie - 2016-11-17, 14:28

Ja jakos też chyba jestem za głupi i nie umiem popsuć Renaulta - Laguna pierwsza awaria po 5 latach i 110 tyś, Dacia po 6 latach i 80tyś tylko przed 2-ma laty kabelek w manetce, naprawiony za kilka złotych, ba nawet stare 14 letnie R25 w wersji topowej Baccara po doprowadzeniu do porządku po zakupie prze 4 lata nie wymagało żadnej naprawy.
A jeśli chodzi o pozycje Dacii - w którymś roku jakiś dziennikarz mocno podrążył i dowiedział sie że najbardziej awaryjny w Loganie jest układ elektryczny a najczęstsza awarią przepalona żarówka podświetlenia tablicy rejestracyjnej. Rzeczywiście Zafirą żony nie pojadę na przeglad z przepaloną żarówką bo mi na wyświetlaczu napisze i to tak że nic innego nie będę na nim widział.

damiaszek - 2016-11-17, 15:32

Wiesz, dla niektórych kierowców taka spalona  żarówka w nowym samochodzie może być powodem do zrezygnowania z zakupu, a jak to się stanie po zakupie to już.......
Z drugjej strony znam takie przypadki pecha względem niektórych produków np. nowe rozwiązania inf. testujemy na grupie która potrafi wywołać "blue screna" na liczydłach z koralikami ;)

eplus - 2016-11-17, 17:19

Znam jednego gościa na forum, który jest ekspertem od testowania samochodów. Jego nick: ***
Cav - 2016-11-17, 17:23
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
route2000 napisał/a:
jas_pik napisał/a:
Podsumowując - chyba masz pecha , więc nie kupuj więcej samochodów na F .

Tak, kiedyś w którymś poście pisałem, że Cav miał pecha (bez urazy), ale może to był chyba wyjątkowy nieudany egzemplarz tego auta to nie oznacza przekreślenie tej marki na zawsze.


Duster jest drugą szansą dla Renault.

Z pierwszą było jeszcze gorzej (Megane II Grandtour), bo gwarancja była krótsza, awaryjność równie potężna, doszło do tego że musiałem złoma opchnąć zanim skończył 4 lata, bo stwierdziłem że miesięczne koszty rzędu 1000 zł w utrzymanie starego samochodu mijają się z celem, jeśli za podobną kasę mogę mieć nowy (koszt raty kredytu).

No i wcale Dacii nie skreślam, z założenia skreśliłem tylko możliwość jej eksploatacji bez ważnej gwarancji, choćby jeden dzień za długo nie wchodzi w rachubę.

TD Pedro - 2016-11-17, 19:05

route2000 napisał/a:
Ja przejechałem już blisko 65 tys. km przez 2,5 roku i tylko manetka kierunków wysiadła (brak światła mijania) i wymienili bez szemrania na gwarancji, a poza tym tylko regularna wymiana oleju z filtrami i nic nie miałem z nimi problemów poza zużyciami eksploatacyjnymi (wymiana przednich tarcz hamulcowych z klockami).

Duster - za klika dni skończy 6 lat, przebieg ponad 80 tys. km, ZERO problemów, tylko coroczna wymiana oleju i filtrów, wymiany pierwszych klocków hamulcowych (i bębnów) na chwilę obecną nie ma potrzeby...
Cav napisał/a:
Z pierwszą było jeszcze gorzej (Megane II Grandtour),

- kiedyś już o tym pisałem: jeździłem taką "meganką" (z Twoim "ulubionym" silnikiem 1,6 16V) pięć lat (2003-2008) i poza awarią elektrycznego podnośnika lewej przedniej szyby (miesiąc po zakupie) - ZERO problemów, spotykam czasami nabywcę "mojego" samochodu i jest nadal zadowolony,

- przed Megane Grandtour jeździłem 4 lata Kangoo - ZERO problemów - były jeszcze inne "renówki" i też nie sprawiały kłopotów... jak widać każdy ma inne doświadczenia które kształtują opinię dot. określonej marki... :)

DrOzda - 2016-11-17, 21:01

No ja po 4 latach znalazłem pierwszą usterkę - przestała działać regulacja wysokości prawego reflektora , za dwa tygodnie przegląd to niech się chłopaki sprężą.
Ale nie każdy ma tyle szczęścia:
https://www.facebook.com/...?type=3&theater

Lajkonik - 2016-11-21, 13:07
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Cav napisał/a:
Bezproblemowe 20 kkm to nieosiągalny pułap.

Ja ten nieosiągalny pułap przekroczyłem i to o kilkaset procent :mrgreen:
Nie zarażaj wszystkich swoja frustracją. Masz pecha i tyle. A może to ja (i jeszcze wielu innych forumowiczów) mam szczęście? Po wymianie łącznika stabilizatora jeszcze na gwarancji, moje autko ogląda serwis tylko na prace eksploatacyjne i kontrolę techniczną.

walter_g - 2016-11-21, 14:48

Mój komentarz ws. testów awaryjności:
http://www.daciaklub.pl/f...hlight=#1683517

Dodatkowo w poprzednim tygodniu chyba w tygodniku Motor było również zestawienie awaryjności TÜV, gdzie Kia Sportage uzyskała przedostatnie miejsce w kategorii aut 2-3 letnich.
Statystyka jak każda inna, ale w teście Auto Bild na dystansie 100 tyś. km Kia Sportage uzyskała ocenę celującą i pierwsze miejsce.

A czy przypadkiem awaryjności nie mierzy się tym, czy auto rano odpaliło spod domu? Bo jeżeli to powininen być najważniejszy czynnik to raport nie mają sensu bo na stację diagnostyczną TÜV czy inną w Niemczech auta przyjeżdżają na własnych kołach i raczej w 99,99999% odejżdżają również na własnych kołach - no chyba że klęknie na stacji po teście :mrgreen:

eplus - 2016-11-21, 15:26

walter_g napisał/a:
....raczej w 99,99999% odejżdżają również na własnych kołach - no chyba że klęknie na stacji po teście :mrgreen:

Chyba, że przyjechały bez klocków hamulcowych. :idea:

Cav - 2016-11-21, 17:23
Temat postu: Re: Sandero i Duster najbardziej usterkowe w swoich segmenta
Lajkonik napisał/a:
Cav napisał/a:
Bezproblemowe 20 kkm to nieosiągalny pułap.

Ja ten nieosiągalny pułap przekroczyłem i to o kilkaset procent :mrgreen:
Nie zarażaj wszystkich swoja frustracją. Masz pecha i tyle.


Na tej samej zasadzie - to Ty masz szczęście i tyle, więc nie rób Renault nieuzasadnionej reklamy, że jakby produkuje nieawaryjne samochody.

Tak to już jest, że na opinie o usterkowości wpływają wyłącznie przypadku psucia się, a nie wpływają przypadki, w których jednostce się nie zepsuje.

A dodatkowo - dla mnie nie są istotne ŻADNE doświadczenia, odbiegające od moich (choćby z powodu ich nieweryfikowalności) więc jeśli piszę o jakości Renault, to niestety mogę pisać tylko źle.
Raz mogło się zdarzyć - ale dwa na dwa - to oznacza maksymalną badziewiarskość producenta.
Będziesz musiał z tym żyć, albo skorzystać z opcji Ignoruj.

Cav - 2016-11-21, 17:26

walter_g napisał/a:
Mój komentarz ws. testów awaryjności:
http://www.daciaklub.pl/f...hlight=#1683517

Dodatkowo w poprzednim tygodniu chyba w tygodniku Motor było również zestawienie awaryjności TÜV, gdzie Kia Sportage uzyskała przedostatnie miejsce w kategorii aut 2-3 letnich.
Statystyka jak każda inna, ale w teście Auto Bild na dystansie 100 tyś. km Kia Sportage uzyskała ocenę celującą i pierwsze miejsce.

A czy przypadkiem awaryjności nie mierzy się tym, czy auto rano odpaliło spod domu?


Nie.
Tym, że ZNOWU trzeba było coś naprawiać.

Nie wiem co zmaścili w Sportage, ale w Ceedzie przez 6 lat miałem po prostu spokój z tego typu przypadkami.
Nawet nie miałem okazji skorzystać z długiej gwarancji, zanim coś nią objętego zaczęło się psuć, to już się zdążyła skończyć.

Inna sprawa, że statystyka z przeglądów jest mocno zafałszowana.
Auto które w serwisie jest co tydzień, ma lepiej zdiagnozowane niespodzianki typu "brak podświetlenia w tablicy rejestracyjnej".
Auto które trafia tam raz na rok, tylko dlatego że musi przejść przegląd, ma dużo większą szansę, że takie kwiatki nie zostaną wyłapane.
A ciężko powiedzieć na poważnie, że to awaria jest....

keikan - 2016-11-21, 18:33

Mam 5 letniego Dustera i 60.000 km na liczniku. Od nowości zdarzyło mi się tylko zapocenie pokrywy zaworowej (3 godziny w ASO w damach gwarancji) oraz brak klaksonu (20 minut w ASO). Mam tez Sandero juz 2 lata bez zadnych niespodzianek.
Nie mam zastrzeżeń do stajni Renault/ Dacia.
Dużo cześciej lądowałem u mechaników gdy miałem nowego Hyundaia Accenta i Fiata Punto...o używanych Audi A4 i A6 już nie wspominając.

walter_g - 2016-11-21, 22:11

Cav napisał/a:
Auto które w serwisie jest co tydzień, ma lepiej zdiagnozowane niespodzianki typu "brak podświetlenia w tablicy rejestracyjnej".
Auto które trafia tam raz na rok, tylko dlatego że musi przejść przegląd, ma dużo większą szansę, że takie kwiatki nie zostaną wyłapane.
A ciężko powiedzieć na poważnie, że to awaria jest....


No i o tym właśnie mówię, cieszę się, że mamy podobne zdanie co do tego typu metodologii badań :lol:

Cav - 2017-01-02, 19:37

Cav napisał/a:

To nie żaden pech tylko po prostu niedoróby.
Dla mnie sprawa jest prosta - świadomie i celowo produkują badziew nie wart kasy którą za niego sobie liczą.
Zwłaszcza w wyższych wersjach, bo Duster za 39900 to dobra cena.

Do tego fatalny serwis (powodów stuków w zawieszeniu/układzie kierowniczym szukają już od kilku miesięcy i na oko 10 wizyt, pół zawieszenia zdążyli wymienić, ale nadal nie wiedzą co stuka - a dokładniej co powoduje wibracje kolumny kierowniczej przy skręconych kołach).
I mamy komplet.


Dzisiaj, po 3 tygodniach i chyba 11 wizycie w serwisie w tej samej sprawie, odebrałem auto.
Okazało się, że winna była część, którą już raz wymieniali i z podejrzeniem awarii której tam pojechałem - maglownica.
Było mnie słuchać, jak mówiłem że wymiana nie pomogła, a nie wierzyć że nowe w Renault oznacza że nie zepsute i szukać dalej innych usterek.

Czyli - od nowości mam już trzecią sztukę przekładni kierowniczej, dopiero do sprawdzenia.
Dwie poprzednie, nawet jako fabrycznie nowe, już były zepsute, więc jest szansa że i ta będzie niesprawna.

Niech żyje jakość Dacii.....

Ale - przez ostatnie 3 tygodnie gdy szukali co to jeszcze może stukać, jeździłem sobie ich nowiutkim Capturem 0.9 tce, przejechałem blisko 1000 km.
I gdyby toto nie było tak dramatycznie ciasne, to do miasta byłoby całkiem fajne.
Jakoś nawet trzycylindrówka nie raziła mnie tak bardzo, jak w poprzednich testowych autach.
Dynamika w mieście wystarczająca, na trasie już oczywiście nie można jej oczekiwać - powyżej 100 nie jedzie w ogóle.

Ale za to cichutka, chętniej niż krowiasty diesel wkręcająca się na obroty, sprzęgło miękkie, wspomaganie efektywne, gruba, fajna w dotyku kierownica - to jej plusy w porównaniu do Dustera z dieslem.

I nawet spalanie niewiele większe - średnio 8,4 l (nie wierzcie bajkopisarzom z forum którzy opowiadają że 0.9 w Stepway pali 7 l w mieście - albo to nie miasto, tylko wiocha bez korków, albo prawdy nie piszą, bo faktycznie pali prawie 10).
Czyli podobnie jak K4M w Megane.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group