DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Spotkania, imprezy, wyprawy - Wielki Step

ajax - 2017-06-21, 21:44
Temat postu: Wielki Step
Klamka zapadła. Ruszamy w najbliższy piatek lub w sobotę przed świtem. W tym roku kierunek wschód - na Wielki Step w czasie 5 tygodni. Zasady - jak zwykle - śpimy gdzie noc zastanie byle daleko od ludzi. Poszukamy zatartych śladów kopyt koni Wielkiego Mongoła i nowszych śladów Armii Andersa. Może spotkamy rodaków. A z pewnością będzie kolejna przygoda
Marek1603 - 2017-06-22, 08:31

No to powodzenia i szerokiej drogi oraz gumowych słupów.
Lza - 2017-06-22, 11:50

Czekam na relację ;)
grapess - 2017-06-24, 20:58

Jak Wy to robicie, że macie czas i kasę na takie wyprawy, zazdroszczę, podziwiam i powodzenia życzę
Marek1603 - 2017-06-25, 08:29

Takie wyprawy nie są drogie, jeżeli jesz gdzie staniesz i śpisz też tam gdzie staniesz. ;-)
Najważniejszy w tym wszystkim jest czas na taką wyprawę. :-(

Lza - 2017-06-25, 09:11

To nie jest kwestia czasu i pieniędzy, tylko determinacji, sposobu na życie. Chcesz przepis? Sprzedaj telewizor i telefon weź miesiąc bezpłatnego urlopu i jedź gdziekolwiek - jeśli nie boisz się wyruszyć.

Przygód nie przeżywa się z pilotem w ręku w fotelu, ani kupując coraz to nowsze modele szpanerskiej elektroniki.

Podróżowanie nie jest dla każdego.

Marek1603 - 2017-06-25, 17:33

Lza napisał/a:

Podróżowanie nie jest dla każdego.


Też prawda.

Toiko - 2017-06-27, 07:58

Szerokości życzę!!! Dużej ilości przygód i samych przyjaznych osób na swojej drodze.
Gdy tylko wrócicie proszę o relację!

Gulliver13 - 2017-06-27, 13:46

Samych dobrych przygód! :-)
eplus - 2017-06-27, 13:55

Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach - dżentelmeni je mają :!: :-D :-D :-D
gregorisan - 2017-06-27, 15:51

Pogratulować odwagi i pomysłowości - jak widać podróże kształcą :-)
Szerokiego stepu ;-)

Gulliver13 - 2017-06-28, 07:27

Wrzuć zdjęcia jak auto przygotowałeś do wyprawy :) ku inspiracji.
ajax - 2017-07-22, 18:57

Bardzo krótko. To jest BARDZO W I E L K I S T E P. Jeszcze większy. Reszta po powrocie.
ajax - 2017-07-22, 20:44

grapess napisał/a:
Jak Wy to robicie, że macie czas i kasę na takie wyprawy, zazdroszczę, podziwiam i powodzenia życzę

Teraz mogę trochę więcej, bo mam sieć. Zacznę od odpowiedzi. My czas mamy mając urlopy. 26 dni to ni jest mało. Jeßli zaoszczędzisz z poprzedniego roku to masz więcej. Kasę uzyskujemy z zarobków Żony i moich systematycznie odkładając. Nie wydajemy na wiele, tylko na to co niezbëdne. W hotelach nie śpimy, większość żywności mamy z Polski. Zjeść musisz - drożej nie wyjdzie. Większość kasy wlewamy do baku. Sumaryczanie to nie wychodzi sp ecjalnie drogo, jeśli nie masz większych wymagań.
Nie zazdrość - zacznij spełniać marzenia.
A Bardzo Wielki Step jest po prostu niesamowity. Za...ście ogromny. Wracamy za jakiś tydzień. Będę opisywał. Pozdrowienia z Astany 😀😀😀

eplus - 2017-07-23, 06:46

Pozdrów Borata. :mrgreen: :-D
ajax - 2017-07-23, 11:07

Marek1603 napisał/a:
No to powodzenia i szerokiej drogi oraz gumowych słupów.

Drogi szerokie. Nawet wielopasmowe. Gdzie jedziesz, tam twój pas. Kamienisty, szutrowy, gliniasty, piaszczysty, dziurawy i niekiedy asfaltowy - tych to ze świecą szukac. Zawsze pylisty. Słupów generalnie brak poza energetycznymi, to bez znaczenia jakie. Ludzie grzeczni. Nawet resztki gorzałki ze stołu nie wzięli sami, czekali aż się obudze, bo "biez gospodina nie nada". Warto było.
Eplus - Pozdrowiłem

Lza - 2017-07-30, 21:25

Czekamy na relację ;)
Dracid - 2017-07-31, 07:06

Do Kazachstanu przez które przejście wjeżdżałeś i wyjeżdżałeś? Miałeś dwukrotną wizę rosyjską?
piku - 2017-07-31, 09:58

Marek1603 napisał/a:
Takie wyprawy nie są drogie, jeżeli


Moi znajomi byli terenówkami w Kazachstanie (inni na Uralu). To naprawdę daleko i samo paliwo na te wiele tysięcy km kosztuje ładnych kilka tysięcy złotych. A zatem i czas, i - jednak - pieniądze, niezależnie pod tego, jak podróżujesz. A oprócz tego koniecznie bardzo dobre rozeznanie, którędy można jechać, jak i gdzie kupować paliwo, żywność, wymieniać pieniądze... Trzeba mieć mapy. No, sporo rzeczy. Przygotowanie takiej wyprawy (bo to już jest wyprawa!) to poważne przedsięwzięcie, jak sądzę. Też jestem bardzo ciekaw relacji. Chętnie bym wziął w podobnej wyprawie udział, gdybym zawczasu wiedział i został zaproszony i znalazł czas i pieniądze.

ajax - 2017-07-31, 21:37

piku napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
Takie wyprawy nie są drogie, jeżeli

samo paliwo na te wiele tysięcy km kosztuje ładnych kilka tysięcy złotych. A zatem i czas, i - jednak - pieniądze, niezależnie pod tego, jak podróżujesz. A oprócz tego koniecznie bardzo dobre rozeznanie, którędy można jechać, jak i gdzie kupować paliwo, żywność, wymieniać pieniądze... Trzeba mieć mapy. No, sporo rzeczy. Przygotowanie takiej wyprawy (bo to już jest wyprawa!) to poważne przedsięwzięcie, jak sądzę. Też jestem bardzo ciekaw relacji. Chętnie bym wziął w podobnej wyprawie udział, gdybym zawczasu wiedział i został zaproszony i znalazł czas i pieniądze.

Nie przesadzaj. Na 1 baku zajedziesz niemal do Rosji. Tam paliwo to 1/2 ceny polskiej, a jakość nie gorsza. W Kazachstanie - cena praktycznie wszedzie taka sama - ok 1,5 PLN za litr, nieznacznie drozej w Kirgizji - tankowac na wiekszych stacjach. Sumarycznie zajedziesz na 4-5 tankowaniach, czyli za jakieś 500-600 PLN. Tyle samo na powrót oraz to co wyjeździsz na miejscu. Jeszcze nie podliczyłem całości (wrócilismy wczoraj) ale szacuję, że na paliwo wydaliśmy nie wiecej niż jakieś 5500 PLN. Którędy jechać? Tędy, kędy chcesz jechać. Zwykle drogami, ale bywa, że trzeba na przełaj. Paliwo wszedzie kupujejsz tak samo - albo tankujesz i płacisz, albo płacisz i tankujesz. Tankujesz zwykle na stacjach. Żywność - część zabierasz z kraju, część kupujesz na miejscu. Jak nie znasz języka, to na straganie melona kupisz na migi. Mapy - trzeba mieć. Tutaj nieoceniona pomoc: Google. pl i poszukać. Tak, przygotowanie takiej wyprawy, bo dobrze sadzisz, że to jest wyprawa - to powazne przedsięwzięcie, wymagajace czasu, ale przede wszystkim checi.

Co do "zaproszenia", to ... nikt Cie nie zaprosi, trzeba poszukać . Najlepszym przykładem jest mój temat sprzed kilku lat - zapraszałem - efekt - żaden. Przestałem. Chcesz - poszukaj w tym samym dziale "Daćkowe wyprawy - propozycja". A o tej wyprawie pisałem juz w styczniu 2017 i kilkakrotnie potem.

Czas - nie problem - ten, kto pracuje ma urlop, ten, kto nie pracuje ten "ma urlop cały czas".
Pieniądze - tak, to jest problem. My z żona pozyskujemy je tak: przez cały rok pilnie chodzimy do pracy. Za pracę otrzymujemy wynagrodzenie. Z wynagrodzenia odkładamy część. Potem wypisujemy wniosek urlopowy, bierzemy odłożone pieniadze i jedziemy na wyprawy. Za rok kolejny raz to samo, tylko cel inny. Wyprawą może być przepiękna Rumunia, gdzie całe paliwo to ze 4 baki od domu do domu, biwakować mozna niemal wszedzie (nie rozbijaj namiotu na drodze lub na torach ;-D), ludzie sympatyczni. Można mieć ze 3-4 tygodnie za jakieś 2000 PLN jeśli nie jesteś zainteresowany drinkiem z parasolką.

ajax - 2017-07-31, 21:46

Dracid napisał/a:
Do Kazachstanu przez które przejście wjeżdżałeś i wyjeżdżałeś? Miałeś dwukrotną wizę rosyjską?

Wiza dwukrotnego wjazdu (niestety kosztowała trochę). Przejścia będą na mapce, nie pamiętam nazwy przejscia wjazdowego, wyjazd do Rosji przez Kazanckoje, wyjazd do Kirgizji przez Czon-Kapka, wjazd z Kirgizji przez Karkyre

ajax - 2017-07-31, 21:49

Gulliver13 napisał/a:
Wrzuć zdjęcia jak auto przygotowałeś do wyprawy :) ku inspiracji.

Jak zwykle - wyjąłem tylne siedzenia, wstawiłem stelaż, materacyki i wszystko załadowalem. Zdjcia znajdziesz we wcześniejszych opisach

piku - 2017-08-01, 07:47

ajax napisał/a:
zajedziesz na 4-5 tankowaniach, czyli za jakieś 500-600 PLN. Tyle samo na powrót oraz to co wyjeździsz na miejscu. Jeszcze nie podliczyłem całości (wrócilismy wczoraj) ale szacuję, że na paliwo wydaliśmy nie wiecej niż jakieś 5500 PLN.


Ale zapewne wiesz już ile km zrobiliście? Jaki jest stosunek rosyjskiej milicji do Polaków? Kwestia łapownictwa/"bakszyszów" (co pamiętam z rosyjskiego Kaukazu)? Czekamy na relację.

ajax - 2017-08-02, 18:29

ok 17 000 - nie zapisałem stanu wyjściowego tylko wyzerowałem licznik. Niestety trzeba było odłączyć akumulator i wszystko znikło. Dokładny przebieg będę miał po wgraniu ścieżek GPS.
Policja rosyjska - a jest taka, bo my nie widzieliśmy ;-) Kazachska - dużo i często, namierzają z przodu, z tyło, z boku. Chyba tylko ze studzienek kanalizacyjnych nie (ale to dlatego, że nie ma studzienek). Negocjowalni. Jako synowie STEPU mają dużą sklonność do barwy zielonej. Kirgizi - zdecydowanie mniej suszą, ale są twardzi, nienegocjowalni i z wysokim cennikiem (nas to ominęło, ale współtowarzyszy podróży nie). Nadmiernie negocjowalni są ukraińscy pogranicznicy - miałem wrażenie jakbym znów był w Afryce - bez bakszyszu trudno.

moulder - 2017-08-12, 12:47
Temat postu: relacja
powstała już jakaś relacja z wyjazdu?
ajax - 2017-08-15, 12:04

Powoli coś powstaje
ajax - 2018-02-04, 17:03
Temat postu: No to trochę fotek z wielkiego stepu i okolic
No to trochę fotek
ajax - 2018-02-07, 19:17

I znów trochę
ajax - 2018-02-10, 16:41

cd
ajax - 2018-02-10, 16:44

Oczywiście jak zwykle zapomniałem, że zdjœęcia trzeba dodawać od konca. Starość nie radość :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group