DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Dylematy silnikowe

darek.s - 2017-12-25, 12:00
Temat postu: Dylematy silnikowe
Witajcie . Z racji faktu, że w mojej obecnej Astrze 2 Kombi CNG umiera silnik muszę kupić coś nowego. I wybór padł na Dacię. Znajomy kupił Dustera z silnikiem 1,6 i po roku zagazował ( fabryczna instalacja cóż tu gadać jest droga - 10tys. najbardziej odpowiadałby mi MCV ale boję się tego silnika 900cm3. jakby nie było jest sporo wysilony zatem potencjalnie awaryjny. I pytanie jak przyjąłby gaz. Zostaje zatem Dokker bo jest oferowany z silnikiem 1,6 ale jak już zdążyłem tutaj przeczytać ten silnik też wystepuje w dwóch wersjach i jedna z nich do gazu chyba się nie nadaje... Jest teraz ciekawa oferta na Dokkera Stepway z małym przebiegiem. Silnik 1,2 i aż 110KM. Zatem też wysilony ( choć chyba nie aż tak jak tern 0,9l ). Ten 0,9 ma tylko 3 cylindry ( to też wada) a jak ten 1,2l ? Kolejne pytanie czy da sie taki silnik zagazować? Opel ma wyrok i nie wiem ile czasu mi zostało...
Dar1962 - 2017-12-25, 13:32

witam
1,2 Tce to silnik 4 cylindrowy. Jeśli chodzi ten jak i mniejszy 3 cylindrowy TCe 0,9 nie są nowymi konstrukcjami tylko dobrze sprawdzonymi w autach renault od kilku lat i dały się poznać jako solidne i bezawaryjne. Są na forum egzemplarze również eksploatowane z LPG i nie słychać o awariach. 1,6 SCe (pochodzenie Nissan)100 KM jest teoretycznie mniej bezpieczny na gazie ale głownie dlatego, że ma kłopotliwą i drogą manualną regulację luzu zaworowego poprzez wymianę szklanek - co w razie problemów z głowicą pochłonie część oszczędności zyskanych na tym paliwie. Tą samą jednostkę o mocy 115 KM też od dawna gazują - najpierw w Nissanach Qashqai, teraz w DD. I też nie ma informacji o padaniu głowic czy wypalaniu zaworów. Po fachowym i starannym montażu właściwie eksploatowany 150 tys powinien wytrzymać bez ingerencji. A na takim dystansie na naprawę głowicy i zaworów zarobi kilka razy. Gdybym miał wybiegać między MCV a Dokkerem, wybrałbym tego ostatniego, pomimo jego bardziej roboczego charakteru, z uwagi na dużą praktyczność i uniwersalność

darek.s - 2017-12-25, 13:49

Dzięki za odpowiedź. Jest teraz kilka ofert w tym jedna szczególnie mnie kusi. Dokker z Francji w wersji Stepway. Z silnikiem 1,2 110KM. Trochę podejrzane jest to, że auto ma 12 tys.km
https://www.otomoto.pl/of...y-ID6zoZiK.html
Rozumiem, ze także jest to silnik czterocylindrowy ale już Turbodoładowany.

route2000 - 2017-12-25, 14:08

Ale 1,2 Tce to silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa i instalacja LPG jest dość droga.
Dar1962 - 2017-12-25, 14:14

TCe (Turbo Control Efficiency) w nomenklaturze francuskiej oznacza benzynowe silniki trubodoładowane. W ogłoszeniu mowa o 4 cyl. 1,2 TCe . Auto wygląda na ładne i zadbane z minimalnym przebiegiem. Wersja Stepway jest atrakcyjna wizualnie i ma nieco zwiększony w stosunku do standardu prześwit. Warto, jednak do każdego sprowadzonego (szczególnie z Francji, gdzie są droższe) podchodzić z dużą ostrożnością i w przypadku poważnego zainteresowania tym egzemplarzem odżałować kilkaset zł na dokładną weryfikację stanu technicznego, najlepiej przez warsztat aso marki. Poniżej test:

http://www.auto-swiat.pl/...nie-dane/3tzvqq

jas_pik - 2017-12-25, 14:28

darek.s napisał/a:
Trochę podejrzane jest to, że auto ma 12 tys.km

Cena vs przebieg - zgadza się sprawdź ceny takich samochodów we Francji . Sa tam droższe .
Oznacza to zazwyczaj że samochód był po szkodzie całkowitej odkupiony z ubezpieczalni i zrobiony w PL najtańszym kosztem.
Bez miernika ( i wiedzy gdzie mierzyć) nie kupuj samochodu.
Czasami wygląda idealnie ale musisz podwójnie uważać

Marek1603 - 2017-12-25, 14:37

Witam w klubie.


Przypomnę tylko o obowiązujących zasadach na forum. ;-)
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1556

jas_pik - 2017-12-25, 15:59

Co do cen we Francji masz przykłądowe ogłoszenia.
Czy ktoś by tam kupował i sprzedawał w PL ze stratą ?
Dokker 2014 , przebieg 16 000 km
https://www.leboncoin.fr/...363.htm?ca=22_s
Cena 10900 Euro
Dokker 2015 , przebieg 32 000 km
https://www.leboncoin.fr/...154.htm?ca=22_s
Cena 13300 Euro

darek.s - 2017-12-25, 16:21

jas_pik napisał/a:

Oznacza to zazwyczaj że samochód był po szkodzie całkowitej

Dzięki za cenne uwagi. Sam kiedyś mialem szkodę calkowitą. Auto odkupil dealer i potem pół roku było w naprawie a kolejne pół stało na placu. W tym konkrrtnym przypadku będzie podobnie.Auto miało dzwona po roku eksploatacji...
Wracając do meritum jest jeszcze parę ofert na 1.2 75KM. Nie zalezy mi specjalnie na osiągach a na ekonomii i trwałości. Moze jednak lepsze od 0.9. Moje auto ma jeszcze z pół rroku źycia
Moźe nie warto czekać bo potem tych silników w dobrym stanie moźe nie być...

jas_pik - 2017-12-25, 16:44

U wielu dealerów na placu stoją jeszcze Logany MCV II z silnikiem 1.2 idealnym do zgazowania.
Przykład na otomoto : https://www.otomoto.pl/of...html#ff61a00842
Pamiętaj że na takim gotowym do odbioru jeszcze możesz sporo wynegocjować w cenie .
Nie zapomnij o pozyskaniu od kogoś kuponu "Dacia Ambasador" dostaniesz za to wydłużenie gwarancji oraz bezpłatne przeglądy przez okres gwarancji .
Dawca kuponu też coś dostanie :)
Pamiętaj o tym aby kupon dać w ostatnim momencie ( wcześniej wyrwij wszystko co się da , jeśli sprzedawca będzie Ci proponował przedłużenie gwarancji odpłatnie mów że cię nie interesuje bo będziesz sprzedawał samochód za rok/dwa) . Żądaj albo obniżenia ceny albo dorzucenia za darmo innych ważnych dla Ciebie elementów.
Przelicz czy nie opłaca Ci się skorzystać z finansowania Dacii.
W moim przypadku ja się zdecydowałem na zakup 50/50 bo w końcowym rozrachunku zaoszczędziłem na tym prawie 1000 zł (bo była promocja że przy zakupie z finansowaniem Dacii - zamiast płacić za pełne ubezpieczenie ponad 2500 zł - ze względu na to że Sanderką jeździ syn który ma raptem 2 lata PJ i 21 lat ubezpieczenie jest ze zwyżkami)
Przy finansowaniu Dacii - to samo ubezpieczenie kosztowało 625 zł :)
A połowa ceny samochodu wciąż pracuje na dobrze oprocentowanej lokacie :)
PS. Mam kupon ambasadora :)

Marek1603 - 2017-12-25, 17:28

Jeżeli jesteś zainteresowany bardziej dokerem do podejdź do dealera i zapytaj czy nie mają gdzieś dostępnego z silnikiem 1,6MPI (ośmiozaworowy)
darek.s - 2017-12-25, 17:45

Wolałbym MCV bo niźsze i łatwiej drabinę załoźyć poza tym zgrabniejsze. Z drugiej strony czasami potrzebny większy bagaźnik...
Rozumiem źe 8 zaworowy do zagazowania lepszy...

Marek1603 - 2017-12-25, 18:38

Tak samo jak 1,2 75km z tym, że mocniejszy, bo miał 84 (wcześniej jeszcze 87).
darek.s - 2017-12-25, 19:34

Dzięki za wszelkie sugestie. Czyli pasuje podjechać do dealera i osobiście negocjować...
Lza - 2017-12-25, 23:50

Nie wiem jak bardzo intensywnie i w jaki sposób używasz samochodu, ale w wielu przypadkach bardziej się opłaca eksploatacja z auta z silnikiem diesla: zwłaszcza w przypadku samochodów o gabarytach i przeznaczeniu dokkera.
Fruxo - 2017-12-26, 00:26

darek.s napisał/a:

Rozumiem źe 8 zaworowy do zagazowania lepszy...


16 zaworowy miał hydrauliczną kompensacje luzów zaworowych, 8 mechaniczną czyt śrubki co 10-20 tyś

arczi_88 - 2017-12-26, 09:11

Fruxo napisał/a:
16 zaworowy miał hydrauliczną kompensacje luzów zaworowych, 8 mechaniczną czyt śrubki co 10-20 tyś


No ok ale Dokker nie miał montowanego starego 1.6 16V.

darek.s - 2017-12-26, 11:58

Fruxo napisał/a:

16 zaworowy miał hydrauliczną kompensacje luzów zaworowych, 8 mechaniczną czyt śrubki co 10-20 tyś

Śrubki to ja pamiętam z "malucha. W 93 roku kupiłem CC i tam były już szklanki hydrauliczne. Wydawało mi się, że zwykłych szklanek już się nie stosuje...Czytałem tutaj, że w Daciach trzeba po zagazowaniu szklanki dobierać co mnie trochę zdziwiło bo wszak po to są hydrauliczne regulatory aby się luz automatycznie ustawiał na taki jak trzeba. Zdarzało mi się w Oplu, że czasami na zimno stukały ale po napełnieniu olejem przestawały. I zdarzyło się tak raptem kilka razy. Jak to jest w tych silnikach Dacii o których myśle. Tzn 0,9; 1,2 i 1,6. I ten 1,2 (75 KM) wydaje się do zagazowania najlepszy. Padło tutaj stwierdzenie, że gaz do 1,2 110KM wyjdzie drogo i to zrozumiałe bo tam jest bezpośredni wtrysk. Kolejne pytanie czy da sie do tych zamochodów zainstalować instalacje 5-tej generacji tzn także z bezpośrednim wtrysku gazu i to chyba nawet w fazie ciekłej...

arczi_88 - 2017-12-26, 12:20

darek.s napisał/a:
Czytałem tutaj, że w Daciach trzeba po zagazowaniu szklanki dobierać co mnie trochę zdziwiło bo wszak po to są hydrauliczne regulatory aby się luz automatycznie ustawiał na taki jak trzeba.


Zaraz, zaraz, bo już chyba jest trochę namieszane. Stary 1.6 16V (K4M) miał hydrauliczne regulatory ale nie jest montowany do nowych aut już kupę czasu. 1.6 SCe pakowany do nowych aut ma szklanki. O jakim silniku w ogóle mowa? :-D

darek.s - 2017-12-26, 13:00

arczi_88 napisał/a:

Zaraz, zaraz, bo już chyba jest trochę namieszane.

owszem jest
lysy1991 napisał/a:
Podepnę się pod temat może ktoś wie coś więcej jak to jest z tymi nowymi silnikami SCE czy rzeczywiście możliwe jest że cena regulacji zaworów po montażu lpg może sięgać 2000 zł?
taką informację otrzymałem od dealera ponieważ rozważamy w domu zakup drugiej lodgy (tata zachorował na lodzie :) ) i miała być SCE ale pani nas wyleczyła ceną regulacji zaworów i nie potrafiła powiedzieć co ile kilometrów trzeba je regulować. Pytanie jest takie czy to asekuracyjne dane Renault czy lepiej zainwestować w diesla? :)



to z tego wątku
Dlatego chciałem po kolei , który silnik do czego się nadaje i jak z eksploatacją i trwałością.
W oplu mam fabryczne CNG i po akcji serwisowej 10 lat temu z popychaczami nic nie robiłem. Teraz zaczął stukać mi na panewce korbowodowej Ryzyk fizyk wymieniłem same panewki za parę złotych ale już wiem, że na dłużej się nie przyjmą. Stąd szukam nowego auta. Póki co nie nerwowo bo stare jeszcze z pól roku może pojeździ.

PiotrWie - 2017-12-26, 16:32

arczi_88 napisał/a:
darek.s napisał/a:
Czytałem tutaj, że w Daciach trzeba po zagazowaniu szklanki dobierać co mnie trochę zdziwiło bo wszak po to są hydrauliczne regulatory aby się luz automatycznie ustawiał na taki jak trzeba.


Zaraz, zaraz, bo już chyba jest trochę namieszane. Stary 1.6 16V (K4M) miał hydrauliczne regulatory ale nie jest montowany do nowych aut już kupę czasu. 1.6 SCe pakowany do nowych aut ma szklanki. O jakim silniku w ogóle mowa? :-D

O starej jednostce 1,6 8v - silniku stosownym jeszcze w R19 stosowanym bardzo długo w Dacii - wydaje mi się że taki masz w stopce ( gdzie MPI oznacza mono Point injection )

arczi_88 - 2017-12-26, 17:41

Ja tak - mam MPI ale już tu są mieszane szklanki i hydrauliczne popychacze w jednym silniku, dlatego się pogubiłem xDD
darek.s - 2017-12-26, 19:01

arczi_88 napisał/a:
Ja tak - mam MPI ale już tu są mieszane szklanki i hydrauliczne popychacze w jednym silniku, dlatego się pogubiłem xDD

Ja tym bardziej dlatego prosiłem o konkret , który silnik i jak przyjmuje gaz....
Na chwilę obecna z zasadzie jestem zdecydowany na "fabryczny" gaz a jest kilka ofert...

arczi_88 - 2017-12-26, 19:31

Stary 1.6 16V od Renault jest idealny do gazu - ten co sam kasuje luz na zaworach ale jak chcesz ten silnik to w grę wchodzi tylko używane auto, a poza tym ten silnik nie był oferowany w Dokkerach.

Ten silnik, który mam ja - 1.6 8V, mechaniczna regulacja zaworów, też dobry do gazu ale też wyszedł z oferty, więc w grę też wchodzi używane auto.

A o LPG w 1.6 SCe - ten ze szklankami, od Nissana jest cały temat http://www.daciaklub.pl/f...ghlight=sce+lpg .

jas_pik - 2017-12-26, 19:41

Tak z nowych do zmówienia pozostaje wolnossący silnik nissanowski 1,6 ( ale nie wiadomo ile z oszczędności na gazie zje regulacja zaworów)
W taki razie jeśli robisz długie trasy ( skoro interesuje Cię gaz to znaczy że robisz więcej niż 10kkm/rok) to zamiast dopłacać do gazu w tej wersji to poszukać jeszcze MCV-ki z silnikiem 1,2 i ją zagazować - zrobisz to znacznie taniej niż w ASO.
Lub wybrać wersję silnikową dCi ale wyłącznie w wersji dCi90 - bo nie ma wtedy dwumasy oraz turbiny ze zmienną geometrią.Silnik odwdzięczy się naprawdę minimalnym spalaniem :)

Marek1603 - 2017-12-26, 20:20

Jednostki wolnossące:
1,4MPI, 1,6MPI - ośmiozaworowa jednostka niedostępna (może jeszcze w dokkerze na składach w co wątpię - pytać w salonach). Regulacja śrubkami.
1,6 16V Hydrauliczne kasowanie zaworów. Jednostka już niedostępna.
1,6 Sce - szesnastozaworówka aktualnie montowana we wszystkich modelach. Regulacja szklankami poprzez wymianę.
1,2 75km (chyba 12 zaworów) Regulacja śrubkami i już prawie nieosiągalna jako nowa - pytać w salonach.
1.0Sce zastąpiła jednostkę 1,2 (powyżej). Trzy cylindry.

Oprócz 1,0 (nie słyszałem jeszcze), to do wszystkich jest możliwość zamontowania LPG. Problemy i zalety w każdym z nich chyba znane?

Jednostki turbodoładowane:
0,9 Tce Jednostka trzycylindrowa od dawna montowana w renault. Nie słychać o jakichś problemach z nią.
1,2 Tce 115km Jednostka zbudowana na 1,2 75km. Nie słyszałem, aby ktoś gazował.
1,2 Tce 125km Jednostka zaprojektowana od nowa. Nie słychać o poważnych wadach silnika jak i ich skali. Na innych forach renault były przypadki ale w większości sprowadzane i to 1,4Tce, więc różnie mogło być.

Z grubsza chyba tyle. Jak coś pominąłem albo źle napisałem to proszę o poprawę.

Kubuch - 2017-12-26, 21:32

Marek1603 napisał/a:
1,2 Tce 115km Jednostka zbudowana na 1,2 75km.

1,2 Tce 125km Jednostka zaprojektowana od nowa.

Podaj źródło tego newsa bo IMO to jest ten sam silnik z różnymi programami:
115 KM dla Nissana
125 KM dla Dacii
130 KM dla Renault

Fruxo - 2017-12-26, 22:47

to nie żaden news wcześniej 1.2 tce to było uturbiona 1.2 75KM
natomiast aktualnie oferowana jednostka to zupełnie nowa konstrukcja na bezpośrednim wtrysku i szklankach
I co do tych szklanek jest to rozwiązanie o najmniejszym stopniu strat energii dlatego wszyscy producenci tak chętnie do tego wracają

laisar - 2017-12-26, 23:46

Marek1603 napisał/a:
1,2 Tce 115km Jednostka zbudowana na 1,2 75km.
1,2 Tce 125km Jednostka zaprojektowana od nowa

Oba to ta sama konstrukcja - Renault 1,2 TCe H5Ft / Nissan 1,2 HR12DDT:

https://en.wikipedia.org/wiki/Nissan_HR_engine#HR12DDT_%28Renault_1.2_GDI/H5Ft%29



Marek1603 pomylił pierwszy ze starym 1,2 TCE 100 KM D4Ft:

https://en.wikipedia.org/wiki/Renault_D-Type_engine#D4FT

goswee - 2017-12-27, 13:01

Od pewnego dziennikarza motoryzacyjnego dostalem informacje, ze male, trzycylindrowce z turbo, w okolicach 100KM inzynierowie projektuja na 200-300 tys km bezawaryjen pracy, potem remont. Bez tyrbu z 4 cylindrami wartosc podskakuje do 400-500 tys km.
Litrowe silniki turbo pow. 120KM sa projektowane na 150 tys km.

Brzmi rozsadnie...

Marek1603 - 2017-12-27, 15:23

A TD miały wytrzymywać spokojnie 500kkm, a sypią się po 200. Dziwne, bo zwłaszcza wszystkie sprowadzane. ;-) :mrgreen:
darek.s - 2017-12-27, 17:09

Mam już "zaklepanego" MCV 1,2 75kM z fabrycznym gazem ( z fabryki a nie dorabianego przez dealera. A że sprzęty projektuje sie na coraz krócej to juz tak będze i to coraz gorzej I to nie tylko auta ale poi prostu wszystko...
Czort - 2017-12-27, 17:25

Marek1603 napisał/a:
A TD miały wytrzymywać spokojnie 500kkm, a sypią się po 200. Dziwne, bo zwłaszcza wszystkie sprowadzane. ;-) :mrgreen:

Po przejechaniu polskiej granicy przekręca się licznik o ok.500kkm, co nie znaczy że bez awarii tyle u lekarzy wytrzymały.

Marek1603 - 2017-12-27, 19:47

Taaa. Raz to u Turka drugi na granicy i trzeci w komisie pewnie. Każdy musi zarobić. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
darek.s - 2017-12-28, 00:20

Ciut odbijamy od meritum... Tak sobie czytam i widzę , że ten D4F hydraulicznych szklanek nie ma. Pytanie zatem jak się mają zawory jak często trzeba je regulować i czy w takim aucie zagazowanym w fabryce gniazda zaworowe i same zawory rzeczywiście są do gazu przystosowane?
pixa - 2017-12-28, 10:28

Regulacja luzów w 1.2 nie jest ujęta w serwisówce, czyli dla własnego spokoju można sprawdzić po 150.000 km jazdy na PB. Na LPG standardowo się sprawdza co 20.000.
Fruxo - 2017-12-28, 10:42

Regulacja zaworowa jest potrzebna w momencie występowania niepoprawnej mieszanki --->wyższej temp. w komorze
Przy lpg wypada częściej ponieważ instalacje są ogólnie strojone i nie adaptują się do zmiennych warunków tak jak macierzyste zasilanie benzynowe więc większy czas pracują niepoprawnie.
W przypadku instalacji fabrycznych korekty dawek są prowadzane na bieżącą więc przypuszczamy że producent tak ustawił korekty wtrysku że temperatura uzyskiwana w komorze spalania jest podobna do tej przy pracy na benzynie.
Teoretycznie gaz ma większą temp spalania ale jest to marginalna różnica w porównaniu do wahań składu mieszanki.

Angh - 2017-12-28, 12:19

Podobno fabryczny gaz zakładają w Kleszczowie. Homologacja i te sprawy, Wczoraj się dowiedziałem...
darek.s - 2017-12-28, 13:47

Angh napisał/a:
Podobno fabryczny gaz zakładają w Kleszczowie. Homologacja i te sprawy, Wczoraj się dowiedziałem...

Czyli jeśli to prawda to zawory i gniazda seryjne... W moim CNG był to inny silnik o znaczeniu YNG. Miał wyższy stopień sprężania ( tłoki nie płaskie a trapezowe ) i utwardzone zawory i gniazda. dzisiaj rozmawiałem z kolega i dowiedziałem się, że firmy odchodzą od popychaczy hydraulicznych. No cóż po co ma coś być bezobsługowe lub trwalsze. Ale o tym było wyżej :-| . A to CNG to nawet teraz przy cenie 3,29 /m³ wychodzi podobnie jak LPG ( no może ciut drożej ) bo metan jest kaloryczniejszy i paki go mniej m³ jak benzyny a tej ostatniej to wcale ( choć fabryka zaleca 10% przebiegu robić na etylinie). Mój pali po mieście 7,5m³ a LPG paliłby z 10 i do tego z litr etyliny...

Angh - 2017-12-28, 13:55

Podobno gniazda i zawory przystosowane do lpg montują w fabryce. Gaz u nas, jak wspominałem sprawa się rozbija o homologacje. To info od sprzedawcy.
darek.s - 2017-12-28, 14:37

Angh napisał/a:
Podobno gniazda i zawory przystosowane do lpg montują w fabryce.

Pytanie tylko czy do wszystkich silników czy tylko do tych, które mają być przerobione?
Bo jeśli do wszystkich to lepiej chyba gaz zamontować samemu...

Angh - 2017-12-28, 15:41

Tego nie wiem czy do wszystkich. Ja zamawiałem z lpg i tak mi klarował sprzedawca.
goswee - 2017-12-28, 23:55

dla silnika zawsze lepiej jest gazu w cale nie montować.
Angh - 2017-12-29, 00:33

Bez przesady z tym strachem przed gazem, ja w 18 letnim samochodzie mam gaz od 14 lat, oprócz wymiany reduktora i cewki nic nie robiłem. Oczywiście że częściej świece i kable wymieniałem, ale to akurat po 2-3 tankowaniach się zwracało. Żadnych problemów z silnikiem z powodu instalacji gazowej nie miałem. Zresztą gdyby nie "ruda" to bym nie zmieniał auta. Moim zdaniem dobra instalacja gazowa to same +, ale jak ktoś "oszczędnie" u Kazia założy to mogą być problemy, stąd wybór instalacji fabrycznej :-P
darek.s - 2017-12-29, 08:49

Jest jeszcze opcja kupić 1,2 75KM i zagazować samemu (póki jeszcze są nowe w tej wersji...).
maugu - 2017-12-29, 10:10

Angh napisał/a:
Tego nie wiem czy do wszystkich. Ja zamawiałem z lpg i tak mi klarował sprzedawca.

Czytałam, gdzieś na forum, że głowice silników przeznaczonych do zagazowania są inaczej oznaczone . W innym wątku była informacja, że "w Jaszpolu mówil" o montażu lpg w regionie łódzkim w firmie "Nagaz Stefanowski". Też jestem zainteresowana tematem lpg do Dustera w wersji fabrycznej i jeżeli byłoby coś więcej wiadomo o firmie montującej instalację to proszę o info bo troszkę niepokojąca jest blokada edycji sterownika.

krakry1 - 2017-12-29, 11:13

Czytając ten wątek proponuję montaż w Daci silnika WARP lub silnika kwantowego. :-P
darek.s - 2017-12-29, 11:18

Prima Aprilis za trzy miesiące...
dudu$ - 2017-12-29, 11:56

Temat silników z fabrycznym LPG był już poruszany nie jeden raz na forum. I tak np. silnik D4F bez gazu miał oznaczenie kodowe 732 a ten sam motor z fabryczną instalacją LPG miał już oznaczenie 734. Oba te 2 silniki różnią się górą czyli głowicą - mają utwardzone gniazda zaworowe i prawdopodobnie inne zawory ( grubsze trzonki ???). Za równo w jednym i w drugim przypadku gdy motor użytkowany jest na gazie należy kontrolować luz zaworowy. Przy dołożonej instalacji co 20-25 tys km , a przy fabrycznej co 30tyś może więcej. Niestety ale nic z tym się nie zrobi. Silniki Renault w porównaniu do producentów aut japońskich ( mazdy, toyoty) czy amerykańskich ( ford) mają głowice z mniej wytrzymałego materiału i np. w naszych silnikach przy przebiegu +/- 90 tys km jeżdżąc na benzynie trzeba wyregulować zawory a u innych producentów nie. Pisze to z doświadczenia gdzie w Thalii 1 miałem motor 1.4 8v ( K7J) i przy przebiegu 90tyś km zawory wymagały już regulacji gdzie nic takiego nie występuje w w/w fordach czy toyotach eksploatowanych na PB i przebiegach prawie 200tyś km
darek.s - 2017-12-29, 12:28

W zasadzie juz zdecydowałem sie na auto nowe i to właśnie z silnikiem 1,2 75KM póki jeszcze są. Ale w tej sytuacji jesli wezme auto bez gazu to nawet zagazowane przez dealera nie bedzie tak dobra jak to z gazem z fabryk... A tych motorów produkować juz nie będą :-? i
SVENSON - 2017-12-29, 12:30

Kiedyś regulacja zaworów nie budziła dyskusji, teraz to jakiś obłęd.
Nie znam silnika będzie parametry związane z zaworami się nie zmieniają, to że ktoś pisze że są dożywotnie to bajki jak olej co 50000 albo inne bzdety.

Moja propozycja poza w/w silnikami to klasyczny dwusuwowy :mrgreen:

Już widzę dyskusje na temat jaki olej do mieszanki :mrgreen:

damiaszek - 2017-12-29, 13:20

dudu$ napisał/a:
I tak np. silnik D4F bez gazu miał oznaczenie kodowe 732 a ten sam motor z fabryczną instalacją LPG miał już oznaczenie 734. Oba te 2 silniki różnią się górą czyli głowicą - mają utwardzone gniazda zaworowe i prawdopodobnie inne zawory ( grubsze trzonki ???).


Poproszę o źródło tej informacji

dudu$ napisał/a:

Za równo w jednym i w drugim przypadku gdy motor użytkowany jest na gazie należy kontrolować luz zaworowy. Przy dołożonej instalacji co 20-25 tys km , a przy fabrycznej co 30tyś może więcej.


A czym różni się spalanie LPG w instalacji fabrycznej od tej dokładanej?

dudu$ napisał/a:

Niestety ale nic z tym się nie zrobi. Silniki Renault w porównaniu do producentów aut japońskich ( mazdy, toyoty) czy amerykańskich ( ford) mają głowice z mniej wytrzymałego materiału i np. w naszych silnikach przy przebiegu +/- 90 tys km jeżdżąc na benzynie trzeba wyregulować zawory a u innych producentów nie. Pisze to z doświadczenia gdzie w Thalii 1 miałem motor 1.4 8v ( K7J) i przy przebiegu 90tyś km zawory wymagały już regulacji gdzie nic takiego nie występuje w w/w fordach czy toyotach eksploatowanych na PB i przebiegach prawie 200tyś km


To czy trzeba czy nie trzeba regulawać zaworów zależy od bardzo wielu czynników. W w/w fordach np podczas testów ekspoatacyjnych większe różnice były pomiędzy różnymi egzemplarzami tego samego modelu. Po za tym czasy masowego wypalania zaworów przez gaz znikneły wraz z instalacjami LPG I/II generacji. Obecnie aby to zrobić to trzeba mieć naprawdę zaniedbane auto i nie zważać na komunikaty i błedy z silnika.

darek.s - 2017-12-29, 13:34

damiaszek napisał/a:

A czym różni się spalanie LPG w instalacji fabrycznej od tej dokładanej?

IMHO pod warunkiem dobrze dobranego składu mieszanki niczym. A rzadsza regulacja zaworów będzie wynikać właśnie z faktu, że są przystosowane fabrycznie ( zawory i gniazda).
Stąd w autach z dokładanym gazem wynalazki typu lubryfikacja czy dotrysk benzyny. W każdym przypadku podnosi to nieco koszty eksploatacji. Pytanie co jest lepsze bo z tego co się już orientowałem taniej wychodzi lubryfikacja. Jak kiedyś czytałem w takiej Skodzie z fabrycznym jest dotrysk ale dopiero powyżej 3500 rpm.

pixa - 2017-12-29, 15:40

Nie wiem ile km rocznie planujesz robić, ale ja robię około 22.000 i nie mam zamiaru przerabiać na gaz - średnie spalanie z ostatnich 4600 km to 5,92. Na cholerę tu jeszcze LPG i papranie się z zaworami, regulacją, filtrami, etc.?

SCe75 wciąga jeszcze mniej bajury. Przemyśl temat.

jas_pik - 2017-12-29, 16:22

Tu trzeba się zgodzić że oszczędność z przejścia z Pb na Lpg będzie dopiero wtedy gdy przejeżdżasz więcej niż 20kkm rocznie .
Przy zużyciu Pb w Sanderce na poziomie poniżej 6l/100km i przebiegach obecnych około 10kkm w moim przypadku się to jeszcze nie opłaca i syn jeździ wyłącznie na Pb.
W moim DD - z zasady przejeżdżam rocznie ponad 20kkm i dlatego jest na ON.
A po mieście najczęściej toczymy się elektrykami - bo nic ich nie pobije w kosztach jazdy - mimo ładowania w garażu i płaceniu spółdzielni zawyżonych rachunków koszt przejazdu miesięcznie 1000km elektrykiem to około 80 zł . ( nie ładujemy w ładowarkach miejskich bezpłatnych bo są zbyt daleko )

dudu$ - 2017-12-29, 17:43

Instalacja LPG jak koledzy wyżej napisali opłacalna jest tylko wtedy kiedy robi się większe przebiegi roczne oraz kiedy samochód pochłania duże ilości paliwa czyli jest paliwożerny. Swoje 2 ostatnie auta przerabiałem na LPG i w zależności od marki instalacja zwróciła mi się w 6 miesięcy ( Daewoo Lanos 1.4 8v) oraz 10 miesiecy ( Renault Thalia 1.4 8v). Za równo jednym jak i drugim autem w ciągu roku przejechałem 20 tyś km. Lanos w mieście palił dużo PB w granicy 10l /100km gdzie po założeniu instalacji gazowej ( STAG 4 ECO + wtryski czarne HANA) spalał 11,5 l/100k LPG. 3 lata temu LPG w mojej okolicy kosztowało około 1,7zł za litr gdzie PB 95 była po 4,5zł gdzie w samym mieście z każdych 100km przejechanych na gazie miałem oszczędności 25zł :) . Thalia spalała trochę mniej dlatego też gaz zwracał się dłużej. Do logana nie myślę o LPG ponieważ mało pali ( w mieście 8l , w trasie 5l i mniej) i instalacja długo by się zwracała. Do tego doszła doszła by jeszcze uciążliwa regulacja zaworów gdzie aby dostać się do śrub regulacyjnych trzeba odkręcić kolektor dolotowy a co za tym idzie i sprężarkę klimatyzacji. Sam tego nie zrobię a u mechanika zapłacę pewnie z 200zł jak nie więcej. W thali też trzeba było samemu kasować luz zaworowy z tym ze tam wystarczyło odkręcić obudowę filtra powietrza i tyle ( silnik K7J bliźniacza konstrukcja K7M montowanego np. w Lodgy i Dookerze)
darek.s - 2017-12-29, 17:55

Nie wiem czemu brałem pod uwagę najpierw Dokkera ( za wysoki :-? tylko ) a potem MCV a przecież pośrodku jest Lodgy... I to z niewysilonym silnikiem 1,6 wydaje sie lepszym do zagazowania. I tych silników raczej nie przestają produować a jest wersja Z LPG zatem szansa na lepsze zawory...
GRL - 2017-12-29, 17:58

Lodgy po środku?
Sprawdź sobie wymiary Lodgy vs Dokker. ;-)

dudu$ - 2017-12-29, 18:47

Najpierw jest MCV II następnie dokker a na samym końcu Lodgy. Nie wiem czy w nowych Lodgy jest 1.6 MPI 87km. Raczej jest to Japoński silnik 1.6 SCe 115km gdzie regulacja zaworów jest za pomocą szklanek choć mogę się mylić
darek.s - 2017-12-29, 18:52

GRL napisał/a:
Lodgy po środku?

Napisałem, że Dokker jest za wysoki (1852mm) - za to najkrótszy...
Mcv na odwrót. A loggy i w jednym i w drugim po środku. I sprawdziłem to...
Ale znowu odbiegamy od tematu zacytuje "Dylematy silnikowe" Wydaje mi się, ze ten silnik
SCe 100 S&S jest do zagazowania najlepszy... Ale chciałem utwierdzenia w takim przekonaniu ( lub zdementowania) bo się na tym nie znam

jas_pik - 2017-12-29, 19:54

darek.s napisał/a:
Wydaje mi się, ze ten silnik SCe 100 S&S jest do zagazowania najlepszy...

Niestety nie, ze względu na użycie szklanek do regulacji zaworów.Ale jesli nie ma innego wolnosącego to można go kupić jako fabrycznie zagazowany pod warunkiem jednoczesnego wykupienia usługi Easy Service - po tylko wtedy nie będziemy płacić kokosów za regulację luzu. Zaś po skończeniu sie tego okresu pozbyć się problemu

darek.s napisał/a:
Ale chciałem utwierdzenia w takim przekonaniu ( lub zdementowania) bo się na tym nie znam

Zadzwoń do dowolnego serwisu Dacii lub Nissana i zadaj pytanie o koszt regulacji luzu zaworowego w silnikach Nissana na szklankach - ( poznasz zmnaczenie skrótu CCC)

darek.s - 2017-12-29, 20:25

No ale SCe 75 ( D4F) tez jest chyba na szklankach. Rozmawiałem dzisiaj z czakramem i do takich silników stosuja albo dotrysk albo lubryfikację.
jas_pik - 2017-12-29, 21:03

Być może , ale jak to sobie dobrze policzysz to nie wygląd ato tak różowo.
Zreszta w Dokerze nie ma takiego silnika.
Gdybym był na Twoim miejscu to bym raczej się zdecydował na dCi75.
Jesli zaś moc dla Ciebie jest za mała to bez problemu można ją zwiększyć do 90 KM.
No chyba że robisz bardzo krótkie trasy po miescie i ani razu nie będziesz robił tras na kawałku ekspresówki .
Ale za przemawia turbina o stałej geometrii oraz brak koła dwumasowego.
Zaś system pułapki NOx Renault jest teraz chyba najlepszym rozwiazaniem na rynku.
Właśnie wróciłem z wyprawy do Szwajcarii i Niemiec gdzie wszyscy moi znajomi juz klną na AdBlue .
A propos AdBlue jest już sprzedawane nawet w Aldikach :mrgreen:
Problemem w samochodach osobowych jest wciąz zamarzanie AdBlue - o co w Szwajcarii nietrudno

darek.s - 2017-12-29, 21:15

jas_pik napisał/a:
ć do gazu w tej wersjito poszukać jeszcze MCV-ki z silnikiem 1,2 i ją zagazować - zrobisz to znacznie taniej niż w ASO.

Jak widzę odpowiedź chyba już padła. I jestem w trakcie załatwiań takiej MCV-ki z D4F, tyle, że aby nie utracić gwarancji zagazować musi dealer. Lodgy zasugerował mi kolega i przez chwilę myślałem , ze do gazu lepszy. Bo w gruncierzeczy MCV najbardziej mi się podoba . Ale mam juz swoje lata a do wysokiego auta lepiej się wsiada/wysiada.

kicpra - 2017-12-30, 10:56

Do MCV Stepway też się dobrze wsiada, bo jest trochę wyższa niż zwykła :-) .
brzuch0 - 2017-12-30, 13:18

darek.s napisał/a:
jas_pik napisał/a:
ć do gazu w tej wersjito poszukać jeszcze MCV-ki z silnikiem 1,2 i ją zagazować - zrobisz to znacznie taniej niż w ASO.

Bo w gruncierzeczy MCV najbardziej mi się podoba . Ale mam juz swoje lata a do wysokiego auta lepiej się wsiada/wysiada.

Wg mnie siedzisko w lodgy i loganie i jest na tym samym poziomie siedzi się na tej samej wysokości, jedyne co to w lodgy nie uderzysz głową w " futrynę drzwi" ( czy jak to się tam nazywa)
Na ta chwile osobiście dla siebie kupiłbym logana. Jeździmy przeważnie w 4 osoby, a miejsca z tyłu dla pasażerów w lodgy chyba nie ma więcej niż w MCV.
Na początku mieliśmy brać MCV, ale po kolejnej wizycie w salonie stała lodgy żona i dzieci zobaczyły ten samochód i nie miałem nic do powiedzenia jeździmy lodgy.

darek.s - 2017-12-30, 17:25

I stało się! Za dwa tygodnie odbieram nową MCV szary komet w wersji Open z dołożoną klimą. Jednak zdecydowałem się na gaz u dealera choć wychodzi drożej. Raz się żyje :-? . Z drugiej strony żeby zamontować samemu też trzeba trochę czasu stracić... Ale nie tracę gwarancji i kilka lat przynajmniej będę miał spokój. Na nową żonę mnie nie stać to niech mam chociaż nowe auto :lol: ;-) Szczególne podziękowania dla kolegi jas_pik. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
SVENSON - 2017-12-30, 19:12

Fajnie bo MCVek malutko
:mrgreen:

goswee - 2017-12-30, 22:26

Laurete nie wychodzil za tyle samo co open z klima?
dudu$ - 2017-12-31, 00:24

raczej nie, open z klimą to jakieś 38 tyś zł natomiast laureate to ok 42 tyś zł. Różnica 4 tyś zł. Niby nie dużo ale dla niektórych jest to kwota nie do przeskoczenia.
CzarnY - 2017-12-31, 00:40

ja za swojego logana zapłaciłem w sumie 37,5 po rabacie. Co prawda bez gazu ale wersjia laurente.
darek.s - 2017-12-31, 10:11

Niestety rabatów żadnych nie dostałem. pani powiedziała, ze rabaty to mogą dać na Renault ( bo jest z czego dawać rabat). Ale chyba nie mam co narzekać. Będę miał auto w idealnym kolorze metalizowanym, większe, ładniejsze i funkcjonalniejsze jak poprzednie. I rachunki za paliwo także powinny być mniejsze...
pixa - 2017-12-31, 10:17

Ja za Sandero Open z klima, zapasowym kołem, światłami p. mgielnymi i lakierem metalizowanym 35.800 zł. Niby 1700 zł różnicy, ale to byłyby pieniądze w błoto - jestem takiego wzrostu, że kolumny kierownicy i fotela na wysokość nie muszę regulować, a płacić 1700 zł za elektryczne lusterka to przesada.

Rabaty też dają, tylko trzeba powalczyć - ja utargowałem ponad 1000 zł, dywaniki i jakies bajerki - breloczki itp.

A chociaż easy-serwis za 99 zł na 4 lata wziąłeś?

goswee - 2017-12-31, 11:25

dudu$ napisał/a:
raczej nie, open z klimą to jakieś 38 tyś zł natomiast laureate to ok 42 tyś zł. Różnica 4 tyś zł. Niby nie dużo ale dla niektórych jest to kwota nie do przeskoczenia.


Z cennika roznica wynosi tysiac zl. Za ten tysiac dostajesz podgrzewane lusterka i regulacje fotela i kierownicy. Tegulacja pasow i yroche chromu.
I z laureaute mozna pare groszy wiekszy rabat ugrac wg mnie...
Dlatego zapytalem...

mojo - 2017-12-31, 11:33

dudu$ napisał/a:
raczej nie, open z klimą to jakieś 38 tyś zł natomiast laureate to ok 42 tyś zł. Różnica 4 tyś zł. Niby nie dużo ale dla niektórych jest to kwota nie do przeskoczenia.


Z cennika wychodzi że Open to 37900,00+1500,00(klima)=39400,00 a Laureate to 40400,00.

darek.s napisał/a:
I stało się! Za dwa tygodnie odbieram nową MCV szary komet w wersji Open z dołożoną klimą.


A to auto pod zamówienie czy z placu? Bo pod zamówienie to mi 3 dni temu powiedzieli "odbiór maj/czerwiec"

pixa - 2017-12-31, 11:54

Być może udało mu się tak jak mi - zamówiłem sztukę, która już była w transporcie.

Swoją drogą w 2016 (przed liftem) Sandero Open z klimą (1000 zł) bez rabatów stał 35.450, Laureate 37.450. Dwa tysiące różnicy za regulowane siedzenia i elektryczne lusterka. Jak ktoś brał metalik, to w Open był za 850 zł (ten brązowy - całkiem ładny moim zdaniem), a w Laureate 1700 zł, co zwiększało różnicę do prawie 3.000 zł

route2000 - 2017-12-31, 13:29

darek.s, a jakiej firmy LPG zakładasz?
darek.s - 2017-12-31, 18:00

Auto mieli na placu ale w innym miejscu. Zdecydowałem sie na gaz i zaproponowali mi BRC. Widać takie montują. Na razie zaliczkowałem połowę zapłacę przelewem reszta w kredycie.
dudu$ - 2017-12-31, 18:12

BRC dobre instalacje robią, nigdy nie miałem instalacji LPG tej firmy ale znajomi w różnych autach posiadali i zawsze sobie zachwalali
darek.s - 2017-12-31, 19:18

Na gazie jeżdżę od 1995 a może nawet 1994 roku. Pierwsze Cinquecento... Wtedy nie było jeszcze torusów zamiast kola zapasowego i dostałem zwykły baniak. Ale jeździłem 10 lat. Potem były dwa Una ostatnie 10 lat CNG. Ale nie pamiętam jakie instalacje miałem ale chyba właśnie BRC. W CC to nawet trzy razy mieszacz przerabiałem bo pierwszy jaki założyli ( no cóż uczyli się) to była rurka wpuszczona w dolot gaźnika. Autem ruszałem albo bardzo delikatnie na wolnych obrotach albo z dużym gazem takie miał dziury w momencie obrotowym... Inna przygoda to świece. Reklamowali takie trzyelektrodowe do gazu to kupilem. I zaczęły się problemy. IDopiero znajomy z Czakramu powiedział, ze zadne trzyelektrodowe tylko zwykle ale z przerwą 0,5mm. Kto by wpadł na to gdy inne świece do gazu miały odstęp milimetrowy a benzynowe 0,7. No cóż gaz wymaga lepszej iskry od benzyny. Jak kupiłem tego CNG i wracałem z Niemiec to na benzynie było wszystko O.K. a na gazie jakby szarpało. Najpierw wymieniłem fajki do świec potem świece a skończyło się na cewce...
route2000 - 2018-01-01, 14:27

To dobrze, że założyli ci BRC to wtedy nie będziesz miał problemu z regulacją i ustawieniami pod dany silnik.
Też mam BRC i jestem zadowolony. Teraz będę musiał zmienić filtry LPG oraz świece zapłonowe, bo już zrobiły swoje...

Angh - 2018-01-01, 16:31

BRC to dobra instalacja:) ja już na niej wale 15 rok "od kilku godzin" i polecam bo w 1,5 DOHC zero problemów, oprócz wymiany cewki i reduktor:) ale to norma po x kilometrach.


Moja zapomniała : SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I 0 PROBLEMÓW Z WASZYMI AUTAMI.

darek.s - 2018-01-04, 22:06

Dzisiaj dostałem maila z podziękowaniami za zakup nowej Dacii i propozycją dodatkowego wyposażenia. jak wspomniałem z dodatkowego zdecydowałem się na gaz i czujniki parkowania z tyłu ( i jedno i drugie znacznie drożej niż na wolnym rynku...) Ale cóż gwarancja i to jest ich haczyk. Obecnie mam czujnik parkowania który pokazuje odległość od przeszkody z tyłu i to nawet dość dokładnie. To co oferują ( drożej ) tej funkcji już nie ma - w tańszej wersji tylko akustycznie w droższej ( i tą wybrałem ) paski ledowe wskazujące odległość. To co mam obecnie ma to wszystko oprócz tego wyświetlacz LED pokazujący odległość w metrach i jak wspomniałem dość dokładnie. Ale nie bardzo chce mi się demontować to co mam i zakładać do Dacii ( choć umiałbym to zrobić ) to hmm... bo gwarancja... chęci itp...
Chociaż może jest sens ( ale małżowina odradza ( o ile ma jakieś pojecie w tych sprawach - a z doświadczenia :-? )).
W zasadzie jedyna rzecz która by mnie kusiła z tych dodatków to alusy. Ale znowu drogawo. Można załozyć inne ale znowu problem to te czujniki ciśnienia w oponach... I co Koledzy na to?

dudu$ - 2018-01-04, 22:29

Na allegro komplet nowych czujników TPMs do Dacii to koszt około 680zł. Jeżeli byś ich nie założył do felg, na zegarach będzie świeciła ci się kontrolka czujników ( możliwe że też kontrolka w kształcie spirali ale nie jestem pewien wiec nie chce wprowadzać w błąd). Podobno jest możliwość wyłączenia tych czujników w komputerze ale nie wiem jak na to gwarancja.
Dymek - 2018-01-05, 08:48

darek.s napisał/a:
To co oferują ( drożej ) tej funkcji już nie ma - w tańszej wersji tylko akustycznie w droższej ( i tą wybrałem ) paski ledowe wskazujące odległość.
...
W zasadzie jedyna rzecz która by mnie kusiła z tych dodatków to alusy. Ale znowu drogawo. Można załozyć inne ale znowu problem to te czujniki ciśnienia w oponach... I co Koledzy na to?

Nie wiem jak będzie w wersji "dokładanej" u dealera, ale czujniki seryjne, które występują w Dacii fabrycznie (akustyczne) radzą sobie doskonale- bardzo łatwo określić odległość od przeszkody na podstawie rodzaju "pikania", oczywiście po kilkudniowym przyzwyczajeniu się. Nie widziałbym konieczności "doklejania" na desce samochodu żadnych dodatkowych wskaźników (linijkowych, czy cyfrowych), chyba że byłby to wypasiony system obrazujący każdy czujnik osobno. Ja mam zarówno czujniki fabryczne jak i kamerę, ale zakupu kamery absolutnie nie żałuję i uważam oba elementy za doskonale się uzupełniające- kamera nie pokazuje przeszkód które są po bokach samochodu a czujniki owszem, ale z kolei kamera daje dokładny obraz wszystkiego za samochodem, łącznie z krawężnikami i dziurami w nawierzchni, o których czujniki nie poinformują.
A co do felg- sprawdzałeś czy aby na pewno masz system działający na czujnikach? Bo w moim Sandero 2017 zgodnie z naklejką informacyjną, mam system bezczujnikowy- mierzący obroty kół.

arczi_88 - 2018-01-05, 08:51

W Loganach i Sandero już chyba od ponad roku nie montują czujników na wentylach, więc niepotrzebny strach.
charger - 2018-01-05, 09:06

Duster z 2017 tez nie ma czujników w kołach. Pomiar ciśnienia w oponie jest pośredni przez ABS/ESP.
route2000 - 2018-01-05, 10:03

Mam czujniki cofania firmy Valeo, a wskaźnik odległości mam zainstalowany nad lusterkiem wstecznym i wygląda elegancko, nic nie zasłania, a jak cofam to tylko za pomocą lusterek, wtedy widzę na lusterku wewnętrznym co się dzieje za szybą i widzę od razu odległość do przeszkody. ;-)
Dymek - 2018-01-05, 10:12

route2000 napisał/a:
jak cofam to tylko za pomocą lusterek, wtedy widzę na lusterku wewnętrznym co się dzieje za szybą i widzę od razu odległość do przeszkody. ;-)

No i to jest faktycznie chyba najlepsze usytuowanie takiego wyświetlacza :->

darek.s - 2018-01-05, 10:24

Czyli już nie kombinuję. Za tydzień odbieram auto jakie zamówiłem a ewentualne zabawy po gwarancji.
aksel - 2018-01-13, 14:23

na forum renault są skargi dot. konieczności dolewania oleju w silniku 1.2 TCE
Czy ktoś w Daci takze od nowości jest zmuszony robienia jakiś dolewek?!

Jestem w szoku że kupując nowe auto muszę się liczyć z koniecznością która do tej pory kojarzyła mi się tylko ze starymi przelatanymi samochodami.

W dusterze 1.6 z gazem przez 7 lat nie wypił ani kropelki...

Marek1603 - 2018-01-13, 16:21

A ile tego oleju dolewają i jakie trasy pokonują. Ja nie słyszałem żeby ktoś ze znajomych dolewał oleju do tego silnika. U nas na forum też nie słychać.
Znam tylko jeden przypadek w dusterze i ostatecznie wymianie silnika 1,2Tce ale dokładnie nie znam szczegółów.

To kup sobie 1,6 SCE i LPG. ;-)

Czort - 2018-01-13, 22:05

Ciągłe dolewanie oleju to norma wielu niemieckich aut (i paru modeli Subaru które korzystały z niemieckich silników).
Ciesz się, że musisz jedynie dolewać, nie musisz go nigdy wymieniać. : )

PiotrWie - 2018-01-13, 22:11

Czort napisał/a:
Ciągłe dolewanie oleju to norma wielu niemieckich aut (i paru modeli Subaru które korzystały z niemieckich silników).
Ciesz się, że musisz jedynie dolewać, nie musisz go nigdy wymieniać. : )

Nie wiem czy to nie efekt kupowania "10-latka z przebiegiem 80 tyś ( i 300tys "w pamięci")
Od czterech lat mamy Opla z silnikiem 1,8 o którym wszędzie piszą że pije olej jak smok a my nie dolewamy pomiędzy wymianami - tyle że jest kupiony przez nas jako nowy.

kicpra - 2018-01-13, 23:41

Oplowski 1.8 pije olej, ale jak się jeździ na wysokich obrotach, raz mi się zaświeciła kontrolka jak 3 godziny trzymałem 160km/h, ale ile go wypił to nie wiem :-)
goswee - 2018-01-14, 01:38

Skoda tsi przy predkosciach 160 + bierze nawet 100 ml na tankowanie.
Po miescie nic.
I tak ma od nowosci do teraz, czyli 90k
Stilo 1,9 jtd nie bral ani kropli po przebiegu 275 tys, nawet przy jezdzie 160-170, do konca olej ful syntetyk lany...

Jede silnik taki, a drugi taki...

Poziom oleju w kazdym silniku, czy bierze, czy nie, nalezy sprwdzac regularnie, a dolewka trwa 2 minuty

aksel - 2018-01-14, 08:51

Klamka u mnie zapadł - będzie Captur. Mam 1 dzień by podjąć decyzję z jakim silnikiem. Do wyboru 0.9TCE i 1.2TCE, różnica w cenie przy niemal tych samych opcjach to 1tys. zł.

Zastanawiam się nad wyborem ponieważ tak jak o 0.9 nie czytam o jakichkolwiek problemach to przy 1.2 znajdzie się jednak trochę lektury.

1.2 niby dużo fajniej jedzie i ma 6 bieg.

Michał B24 - 2018-01-14, 09:08

0.9TCe jeździ gorzej niż Sandero Stepway TCE. Jeśli to tylko tysiak, to raczej bym brał 1.2
eplus - 2018-01-14, 09:50

Tysiąc zł za czwarty cylinder? Też bym dorzucił, gdyby już nie było na świecie wolnossaków.
kicpra - 2018-01-14, 11:07

Ile Captur będzie Cię kosztował ?
aksel - 2018-01-14, 12:47

kicpra napisał/a:
Ile Captur będzie Cię kosztował ?

1.2TCE za 62500 wersja ZEN + medianav i pakiet miejski

Michał B24 - 2018-01-14, 18:04

Gdzie te 40 tysięcy CAVa?
Dyziek - 2018-01-14, 19:38

PiotrWie napisał/a:
Od czterech lat mamy Opla z silnikiem 1,8 o którym wszędzie piszą że pije olej jak smok a my nie dolewamy pomiędzy wymianami - tyle że jest kupiony przez nas jako nowy.


Jeżdżę teraz 2.0 TDI, 190 KM - wiadomej marki (Helmut Ludowy). Firmowe, a więc salonowe.
Przy przebiegach autostradowych (a śmigam po PL i DE) z prędkością 160-170 żre olej.
Wszystko zależy od prędkości.

PiotrWie - 2018-01-15, 09:42

Dyziek napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Od czterech lat mamy Opla z silnikiem 1,8 o którym wszędzie piszą że pije olej jak smok a my nie dolewamy pomiędzy wymianami - tyle że jest kupiony przez nas jako nowy.


Jeżdżę teraz 2.0 TDI, 190 KM - wiadomej marki (Helmut Ludowy). Firmowe, a więc salonowe.
Przy przebiegach autostradowych (a śmigam po PL i DE) z prędkością 160-170 żre olej.
Wszystko zależy od prędkości.

No nie da się ukryć ze tak nie jeżdżę - na te 300 - 400 km nie ma aż takiego znaczenia prędkość - a jak potrzebuję dalej i szybciej - preferuję samolot i wynajęcie samochodu na miejscu - szybciej, bezpieczniej i na dodatek najczęściej taniej :mrgreen:

darek.s - 2018-01-20, 17:04

Dziś odebrałem. Na trasie z Rybnika ( 105km wg licznika ) do dotankowania się do pełna potrzeba było niecałe 7l gazu . Auto na dotarciu wiec nie przekraczałem 3 tys rpm...
goswee - 2018-01-20, 23:17

Tankowanie gazu w takich ilosciach nie daje miarodajnych efektow. Chyba ze tankujesz na tej samej stacji, ale to i tak slaby wyznacznik.
darek.s - 2018-01-21, 00:54

goswee napisał/a:
Tankowanie gazu w takich ilosciach nie daje miarodajnych efektow. Chyba ze tankujesz na tej samej stacji, ale to i tak slaby wyznacznik.

To i oczywiste. Auto ma na liczniku 135 km. wiec trudno cokolwiek jeszcze powiedzieć. na razie zaniepokoiło mnie to, że przy przebiegu 6 km. zatankowałem także etyline za całe 50 zł i już zapaliła mi się kontrolka rezerwy :shock: Tak jakby komputer liczył spalanie benzyny choć de facto samochód jej nie spala a przynajmniej nie powinien. Ale rozmawiałem dzisiaj z kolega i dokładnie tak ma w Peugeocie z dołożonym gazem.
Inna sprawa , że komputer w mojej wersji ( open ) w zasadzie nic nie pokazuje... jedynie przebieg całkowity i "dzienny" , czas i ustawianie czujek ciśnienia. W Fabii żony z 2009 roku jest sporo więcej opcji jak zużycie paliwa chwilowe ( bardzo przydatna funkcja dla nauki ekodrivingu) i średnie itp. Ale jest to tylko kwestia oprogramowania bo komputer tak czy siak oblicza i dozuje dawki paliwa zatem jest zorientowany o zużyciu i na tej podstawie może ustawiać wskaźnik paliwa. A to że nie pokazuje takich wartości jak w Skodzie żony.. no cóż w wersji Laureate pewnie już tak ... A może ktoś potrafi zhackować komputer Daćki na full opcję ;-)

goswee - 2018-01-21, 11:32

Ostatnio bylem w gorach. Zapalila sie rezerwa, przejechalem jeszcze 20 km i zatankowalem. Weszlo 39 litrow... Wynika z tego, ze rezerwa zapalila sie przy ok 11 l w zbiorniku.
Swoja droga na zime to raczej zbiornik powinien miec duzo paliwa. Szczegolnie ze przy mrozach i tak pjerwsze 2-3km bedziesz jechal na pb95.

Tak, w laureate jest wszystko, choc nie rozumiem czemu wyslwietla tylko 1 opcje na raz.
Jakby nie mozna bylo pokazywac rownoczesnie godziny, temp i wybranej opcji. Miejsce jest...

darek.s - 2018-01-21, 14:17

Miejsce jest ale trzeba tam zamontować kolejny "display" i sterownik do niego. A Dacia to wszak budżetowe autko... Ten kolega co ma Peugeota powiedział, że wskaźnik benzyny mu się co jakiś czas resetuje wtedy kiedy jest za duża różnica między wskazaniami od pływaka w baku a tym co wyliczy komputer. Rozumiem, ze u mnie też tak będzie? Bo przecież niemożliwością jest żeby na trasie 130km zjadło kilka litrów etyliny. Chyba, ze coś zostało spieprzone w instalacji czego całkowicie wykluczyć nie możemy. I to mnie właśnie niepokoi dlatego pytam.
goswee - 2018-01-21, 14:22

Waha do pelna, pojezdzij i po 2-3 tankowaniach gazu znow waha do pelna. Wtedy bedzie wszystko jasne
darek.s - 2018-01-21, 14:41

goswee napisał/a:
po 2-3 tankowaniach gazu znow waha do pelna. Wtedy bedzie wszystko jasne

To wiem i tak zrobię ale to potrwa dłuższy czas a niepokój mam tu i teraz dlatego pytam.

kicpra - 2018-01-21, 15:18

Nie dygaj, wskaźnik paliwa będzie się obniżał, jak jeździsz na lpg. Jak wyłączysz furę to powinien się ustawić do prawidłowego pułapu
darek.s - 2018-01-21, 15:53

kicpra napisał/a:
Jak wyłączysz furę to powinien się ustawić do prawidłowego pułapu

No właśnie póki co tego nie obserwuję. Też mi się wydaje, ze wskażnik paliwa powinien się kalibrować do pływaka po każdorazowym wyłączeniu i włączeniu kluczyka. Jak rozmawiałem z Czakramem te silniki oni gazują na dwa sposoby ( a dealer co mi założył gaz ma autoryzację Czakramu ). Mianowicie z lubryfikacją albo dotryskiem benzyny. Chodzi o ochronę zaworów i gniazd. Jeśli chodzi o lubryfikację to jest dodatkowy zbiorniczek na specjalny płyn lubryfikujący ( olej?). Gdybym miał tą opcję to na pewno zostałbym o tym poinformowany bo ten płyn trzeba uzupełniać ( podobno litr na 100 litrów gazu ). Być może mam zatem dotrysk i wtedy to zjawisko byłoby normalne. Kiedyś czytałem, że w Skodzie z fabrycznym gazem jest taki patent ale dotrysk benzyny ma miejsce przy obrotach powyżej 3500 rpm. Ale znowu o niczym takim nie zostałem poinformowany. A uważam , że powinienem i to jak się decydowałem na dołożenie gazu. Fakt ja też nie dopytałem a po rozmowie z czakramem powinienem. Pytanie tylko jakie będą proporcje gazu do benzyny i tego się oczywiście dowiem podczas eksploatacji ale to wymaga czasu. I pytanie czy montaż gazu w tej sytuacji miał poważniejszy sens... :-/
Pod tym wzgledem CNG było idealne - zero zużycia benzyny. nawet we mrozy auto odpalało na CNG. Dopiero poniżej -25°C komputer odpalał auto na benzynie. Fabryka zalecała co prawda 10% przebiegu robić na tym paliwie ale ja w praktyce 14 litrowy bak benzyny uzupełniałem góra dwa razy do roku zatem robiłem kilka procent. Raz na czas kilka kilometrów dawałem popracować pompie i wtryskiwaczom, żeby się nie zapiekły...

goswee - 2018-01-21, 17:33

Niestety ale idealne to jest nie zakładanie gazu :D
Miałem dwa auta z gazem i dwa diesle i dwa benzyniaki.
I wg mnie goly benzyniak jest the best jesl chodzi o ogolny komfort uzytkowania samochodu i nie zastanawianiem sie nad pojazdem.

Dyziek - 2018-02-02, 21:46

PiotrWie napisał/a:

No nie da się ukryć ze tak nie jeżdżę - na te 300 - 400 km nie ma aż takiego znaczenia prędkość - a jak potrzebuję dalej i szybciej - preferuję samolot i wynajęcie samochodu na miejscu - szybciej, bezpieczniej i na dodatek najczęściej taniej :mrgreen:


Zgadzam się, niemniej wszystko zależy od polityki firmy i miejsc, gdzie jedziesz...
Ty jesteś sobie Wodzem (prezes - zgaduję), ja zaś najemnikiem ;) Ot, wybór...

PiotrWie - 2018-02-03, 20:31

Dyziek napisał/a:
PiotrWie napisał/a:

No nie da się ukryć ze tak nie jeżdżę - na te 300 - 400 km nie ma aż takiego znaczenia prędkość - a jak potrzebuję dalej i szybciej - preferuję samolot i wynajęcie samochodu na miejscu - szybciej, bezpieczniej i na dodatek najczęściej taniej :mrgreen:


Zgadzam się, niemniej wszystko zależy od polityki firmy i miejsc, gdzie jedziesz...
Ty jesteś sobie Wodzem (prezes - zgaduję), ja zaś najemnikiem ;) Ot, wybór...

Nie całkiem - jestem normalnym pracownikiem tyle że w dość deficytowym zawodzie - mogę stawiać warunki bo podobną pracę znajdę w 10 min a na moje miejsce mogą szukać pół roku lub więcej :mrgreen:

wuju - 2018-02-03, 22:59

Jeśli możesz napisz o to za zawód
damiaszek - 2018-02-04, 13:33

darek.s napisał/a:
Mianowicie z lubryfikacją albo dotryskiem benzyny. Chodzi o ochronę zaworów i gniazd.


I obie te metody to dupochron instalatorów na źle dobraną instalację, złe strojenie tej instalacji, ewentualnie na nie dbanie o instalację przez użytkownika, czyli okresowe sprawdzanie korekt i luzów zaworowych.
W całej tej ochronie zaworów i gniazd chodzi o nie narażanie ich na zbyt wysoką temperaturę. Wbrew temu co wszędzie piszą różnica w temperaturze spalania gazu i benzyny jest mniejsza niż różnica spalania tych obu mieszanek w różnych proporcjach z powietrzem (bogato-ubogo). Podstawową wielkością robiącą różnice jest czas spalania, gaz spala się wolniej co przy źle dobranej i ustawionej instalacji prowadzi do dopalania się mieszanki przy już otwartych zaworach - zjawisko to zachodzi zwłaszcza przy wyższych obrotach kiedy czasu na wtrysk i spalanie jest mniej stąd jedną z metod ochrony jest dotrysk benzyny lub całkowite przejście na benzynę po przekroczeniu ustalonych obrotów.
Lubryfikacja natomiast ma z zadanie nie "zwiększanie poślizgu" ;-) tylko poprzez zastosowanie odkładających się cząsteczek następnie obniżanie temperatury w trakcie odparowywania i rozkładu tych cząsteczek. Głównym działaniem lubryfikacji jest zwiększenie ilości nagarów i innych "syfów" w kolektorze.

Przy dobrze dobranej ustawionej instalacji, szybkich i wydajnych wtryskach gaz jest podawany odpowiednio krótko (nawet przy max rpm) i zdąża się spalić przy jeszcze zamkniętych zaworach. Można temu też pomóc stosując wariatory przyspieszające zapłon przy pracy na gazie (wyższa LO niż benzyny więc tak można).

Problem się robi przy silnikach z bezpośrednim wtryskiem benzyny jak zamontujemy gaz wtryskiwany pośrednio. Tam w zasadzie benzyna powinna być cały czas (np. co któryś wtrysk) podawana - na to chronić końcówki wtryskiwaczy benzynowych.

PiotrWie - 2018-02-04, 18:02

wuju napisał/a:
Jeśli możesz napisz o to za zawód

Lekarz medycyny rodzinnej - powinno być nas w Polsce co najmniej 15000 a jest poniżej 10000, na dodatek z roku na rok coraz mniej. I nie da się zastąpić kimś innym po przeszkoleniu. :mrgreen:

renaultuser - 2018-02-08, 07:48

Ja się teraz zastanawiam nad nowym dusterem z 2018r i rozważam 1.2tce i od razu zagazowanie lub 1.5dci 90km. Obawiam się jednak trwałości jednostki 1.2 na razie zbyt wielu pozytywnych opinii o tej jednostce nie słyszałem :(
Prezes - 2018-02-08, 09:59

Ja zaryzykowałem i zamawiam 1.2 TCe. Czytałem bardzo dobre opinie. Złe były w 2014 i 2015, żarł olej jak smok. Pojedyncze przypadki w ostatnich latach zakończone wymianą silnika.
renaultuser - 2018-02-08, 11:03

no właśnie oby problemy brania oleju były rozwiązane. Dobija mnie jeszcze tylko regulacja zaworów dosyć upierdliwa i nie mogę jej zrobić w ciągu jednego dnia, bo najpierw rozbiórk, pomiary i dopiero zamawianie części :(
route2000 - 2018-02-08, 11:07

Kolega Słoń w Lodgy 1,2 Tce zrobił prawie ponad 160 tys.km przez jakieś 4 lata i nic mu się nie działo. ;-)
renaultuser - 2018-02-08, 11:13

no to już dobry wynik, ja robię rocznie 40-60tyś więc na te 5-6lat powinien posłużyć. Tylko to rozpinanie rozrządu do regulacji luzu zaworowego .... ale cóż coraz więcej silników jest teraz tak robiona bo taniej :(
Waski78 - 2018-02-08, 11:33

To ja przy moich 6-7 tys rocznie to chyba raczej nie będę musiał regulować
renaultuser - 2018-02-08, 11:40

Waski78 napisał/a:
To ja przy moich 6-7 tys rocznie to chyba raczej nie będę musiał regulować


po 10 latach pewnie dopiero :)

Marek1603 - 2018-02-08, 12:23

route2000 napisał/a:
Kolega Słoń w Lodgy 1,2 Tce zrobił prawie ponad 160 tys.km przez jakieś 4 lata i nic mu się nie działo. ;-)


Tylko że w lodgy jest 1,2 115KM, a w Dusterze chyba 125KM. Z tego co wiem to inne silniki.

renaultuser - 2018-02-08, 13:15

Marek1603 napisał/a:


Tylko że w lodgy jest 1,2 115KM, a w Dusterze chyba 125KM. Z tego co wiem to inne silniki.


no właśnie kody silników by się przydały.

DrOzda - 2018-02-08, 14:59

http://www.powertrain.ren..._GDI_TCe130.pdf
Duster ma 125 przycięty ze 130 i różni się on od wersji 115 i 120 inną turbiną.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group