DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - DACIA LODGY TCe 90 SGS LPG wersja SL CONNECTED BY ORANGE

milorek1 - 2018-09-17, 19:39
Temat postu: DACIA LODGY TCe 90 SGS LPG wersja SL CONNECTED BY ORANGE
Dzień Dobry jestem na etapie zakupu nowego samochodu, wersji jak w temacie.
Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś ma Dacie z tym silnikiem z gazem?
Jak się on sprawuję i czy jest awaryjny?
Jak auto się zachowuje z tym silnikiem(jak przyspiesza)?
W którym salonie najlepiej kupić, chodzi o negocjację ceny i później serwis?
Ile można wynegocjować i w którym salonie( rejon Krakowa i Katowic)?
Co to są te "voucher" i jak można z niego skorzystać i na jakich zasadach?

Mamert - 2018-09-17, 20:37

Lodgy TCe 90 S&S LPG Orange ??? Gdzie ty takie coś znalazłeś ?? Chyba LOGAN.
Voucher może Ci ktoś podarować przed zakupem auta, więcej znajdziesz na Dacia.pl w zakładce MyDacia.

milorek1 - 2018-09-17, 20:53

Masz racje miało być SCe 100 SGS LPG.
Miałem 2 ulotki przed sobą źle spisałem.

Mamert - 2018-09-17, 21:20

Też chciałem pojeździć tą Lodzią na jeździe próbnej, jednak żaden salon jej nie miał. Na pocieszenie powiem, że nie będzie już SCe 100, a będzie SCe 110 i też na nią czekam.
gg - 2018-09-17, 22:21

Od kiedy? Zamawiałem niedawno i było tylko SCe 100. W konfiguratorze nie ma SCe 110.
Mamert - 2018-09-17, 22:38

Bo jest błąd w polskim konfiguratorze, wejdźcie na niemiecki tam silnik ma 109 KM (80 kW). Ten silnik zresztą jest też widoczny w polskim konfiguratorze, ale po zakończeniu konfiguracji w zakładce silnik.
GRL - 2018-09-17, 22:55

Mamert napisał/a:
T... Na pocieszenie powiem, że nie będzie już SCe 100, a będzie SCe 110 i też na nią czekam...

A wiesz, że to różnica jest taka, że żadna?
Minimalny zysk powyżej 4000obr/min, czyli tam, gdzie się już nikomu nie chce kręcić.

Mamert - 2018-09-17, 23:02

Mieć 10 kucy więcej do wyprzedzania, a ich nie mieć, to jednak różnica.
GRL - 2018-09-18, 03:10

Jasne, o ile podczas wyprzedzania ciągniesz auto powyżej 4000obr/min.
Mnie się to raczej nie zdarza, a może i wcale...

Baaa, nawet nie 10 kuni, a 7KM (102 vs 109).

Mamert - 2018-09-18, 04:25

No dobra 7, ale zawsze dodatkowe coś co popycha do przodu.
Jednego co nie rozumiem u użytkowników Dacii, to przeogromny strach kręcenia silników powyżej 3000 rpm. 1.6 MPI w moim Loganie właśnie pokazuje na co go stać pomiędzy 3500 a 5000 rpm. Ja rozumiem, że hałas robi za naturalny tempomat, ale 4000 rpm to akurat autostradowe 140 kmh

imachine - 2018-09-18, 07:53

Hahaha. "Ciagniesz" auto benzynowe powyżej 4000obr.

I do tego takie g....o 3 czy 4 cylindrowe w granicach 90-110hp w aucie potencjalnie 7 osobowym.

To jak i gdzie inaczej te minimalną myślę ilość koni i momentu krzesać z tych mikro silniczków od kosiarek, jak nie właśnie tyrając je do końca?

Do odcinki i ogień a i tak nie jedzie.

GRL, jak Cię boli 4000 obrotów w silniku, to kup se klekota.

PS mam okazję spróbować jazdy SCe 1.6 100+LPG w dokkerze. Te 100hp to na papierze; silnik jak dla mnie "gumowy", nie jedzie; na pusto z pasażerem zarówno w benzynie jak gazie.

W tej Lodgy 7os to ja widzę minimum 1.8 N/A 130hp+ z liniowym ich oddawaniem, ew gwizdek na 0,5bara żeby się zbierał mocniej z dołu.

Edit: o, nawet takie TCe 1.6 150hp

No ale, UE+zarząd Renault wątpię że do spóły do tego na dniach dopuszczą.

Fruxo - 2018-09-18, 10:30

Przy wyprzedzaniu normalnie do odcinki powinno się kręcić.
To długo trwałe wysokie obroty lub zimny silnik są szkodliwe.
Na trasie jazda stała do 4 tyś to jeszcze ok

Szkodliwie to jest dziadowanie na silniku bo tworzą się nagary i mół w odmie, jak go pogonimy to od razu lepiej chodzi.

imachine - 2018-09-18, 13:19

I łożyska w i tak ch....ej konstrukcji skrzyniach biegów i na sprzęgle, jak ktoś tyra małą (<2.0) benzynę z rozrządem na pasku od dołu, przyspieszając na możliwie najwyższym biegu i najniższych obrotach silnika. G...o-oszczędności rzędu 0,5l/100km kosztem reszty podzespołów, a nieraz nawet nie tyle.
GRL - 2018-09-18, 19:59

imachine napisał/a:
... GRL, jak Cię boli 4000 obrotów w silniku, to kup se klekota. ...


Fruxo napisał/a:
Przy wyprzedzaniu normalnie do odcinki powinno się kręcić. ...


Jeżeli już szukamy przepisu na wzorowe wyprzedzanie to niezwykle istotnym jest, żeby właśnie nie dopuścić to odcinki, nieprawdaż?
Czyli przymierzając się do wyprzedzania, szacując odległość i czas manewru, dokładamy jakieś zapasy na ewentualne błędy w pomiarach bądź zmienność parametrów na które nie mamy bezpośredniego wpływu (np. kretyn, który zaczyna przyspieszać będąc wyprzedzanym).
Do tego warunkiem wzorowego wyprzedzania jest trzymanie obu rąk na kierownicy oraz nie zmienianie biegów w trakcie wykonywania części manewru na sąsiednim pasie.

Jaki jest efekt końcowy?
Jeżeli zastosujemy powyższe "współczynniki bezpieczeństwa", nagle się okazuje, że nawet nie musimy redukować o 2 biegi, bądź nie trzeba kręcić powyżej 4000obr./min.
I wychodzi na to, że w 99,9% sytuacji 1.6sce 102 vs 109 vs 115 nie zrobi żadnej różnicy.

Pozdrawiam.

Mamert - 2018-09-18, 20:26

Te twoje warunki wzorowego wyprzedzania, to panują jedynie na autostradzie. A co zrobić kiedy jedzie na zwykłej drodze przed tobą miszcz prostej, tzn na prostej 150 kmh, a na lekkim łuku zwalnia do 30 kmh, przecież to kurwicy można dostać chcąc jechać spokojnie 90-100 kmh. Albo wyprzedzasz ciężarówkę, a tu nagle się okazuje, że przed ciężarówką dziadek w kapeluszu za kierownicą cienkocienko. Jest wiele sytuacji gdzie trzeba pokręcić do odcinki.
Zaczęliśmy od tego, że Lodgy z LPG będzie miała 109 koni, zamiast 102, ugryzło to twoje ego czy co ? A jak masz problem z obrotami silnika, bo może kiedyś jeździłeś dizlami, to popróbuj pojeździć Dusterem w zakresie obrotów 3500-5000, zobaczysz że to całkiem przyjemne.

GRL - 2018-09-18, 20:41

Baaardzo zły kierunek docinek, baaardzo...
Poza tematami z Powolnym wypadałoby trzymać jakiś poziom wypowiedzi.

Gdyby Ci się chociaż chciało zajrzeć np. do tego tematu => http://www.daciaklub.pl/f...hlight=#1760752
... wiedziałbyś, że jestem jednym z forumowych propagatorów doceniania wolnossących benzyn.
Sam namawiam do nie zamykania się w 2500obr/min.

Czytaj ze zrozumieniem, a nie pyszczysz...

Z mojej strony EOT, nie będę ciągnął tego wątku pobocznego.

Belphegor - 2018-09-18, 21:14

Po kiego kręcić do odcinki, skoro pod koniec obrotomierza silnik gwałtownie zaczyna tracić moc? Najlepiej zaznajomić się z charakterystyką silnika, z jakim mamy do czynienia. Jeśli masz maksymalny moment obrotowy około 4000 obr. min., a maksymalną moc około 5500 obr. min. to po co kręcić silnik jeszcze dalej? Moc spada, a spalanie gwałtownie rośnie.
Gdy trzeba szybko wyprzedzić, to trzeba kręcić silnik tak, by przyspieszanie było efektywne, a nie dla zasady do odcinki.

imachine - 2018-09-18, 22:27

Czyli reasumując, zgadzamy się co do teorii techniki jazdy, a dzięki temu że silnik 1.6SCe dostanie 7hp więcej jest szansa że będzie ciut mniej bezużyteczny, co myślę jednak nie zmienia faktu że nadal ten silnik w aucie z tematu to kupa.
Belphegor - 2018-09-19, 09:46

Zgadzam się, że lepiej mieć 7 KM więcej, niż nie mieć. Jest jednak jedno małe "ale". Czy ta dodatkowa moc nie zostanie skonsumowana np. przez FAP do silnika benzynowego (przykładowo) lub, jak w dieslu - przez katalizator SCR. Tam będzie 115 KM zamiast 110, ale będzie AdBlue, a co za tym idzie katalizator SCR, więc uważam, że różnicy w mocy nie będzie czuć.

Istnieje też możliwość, że będzie wyższa moc, ale dostępna w jeszcze wyższych partiach obrotów, do których na co dzień rzadko się dochodzi, więc znów - może nie być różnicy w codziennej eksploatacji.

Fruxo - 2018-09-19, 10:28

napisałem coś ogólnego a zaraz wylewanie pomyj i szukanie dziury w całym w jakiś elaboratach.
Tak się niestety składa że bardzo dobrze się na tym znam bo z tego mam chleb i mógł by dostąpić do tej dyskusji tylko po co ?

Konkluzja ma być jedna , nie bać się kręcić silnika benzynowego. Jeżeli układ smarowania i chłodniczy jest sprawny nie przyniesie to żadnych negatywnych konsekwencji.

Ja w moim silniku uważam że prędkości obrotowe do stałej jazdy zamykają się w graniach 2-4 tyś a krótko trwałe nawet do 6.
Często właśnie rozpędzam się na 4 do 140 czyli do 6 tyś i redukuje na 5 i jest 3,5 tys

Jeżeli chodzi o technikę wyprzedzania na jedno pasówce to przy ok 80 (bo tyle zwykle ktoś się wlecze) zapinam 3 mam już ok 3,75 tyś więc w okolicach szczytu momentu i lecę do tych 6-6,5 gdzie każdego praktycznie wyprzedzam sprawnie i szybko.

A biegów przy wyprzedzaniu jednego samochodu się zwyczajnie nie zmienia bo to duża strata czasu i ryzyko że nie wejdzie

damiaszek - 2018-09-19, 11:24

Powiem więcej jak trzeba kręcić silnikiem to trzeba. W tym roku z przyczepą przejechałem około 5000km. Takie kółko po Bałkanach. Zdarzało mi się tam jechać dość długo (po kilkadziesiąt minut) na II czy III z obrotami w okolicach mocy maksymalnej czyli powyżej 5000rpm, w upale, na LPG, i nic się nie stało. Temperatura podniosła się tylko o jedną cegłę (do 95 C), oleju nie ubyło po wakacjach.
Mamert - 2018-09-19, 14:09

imachine napisał/a:
myślę jednak nie zmienia faktu że nadal ten silnik w aucie z tematu to kupa.

Hmm… myślę, że w Lodgy 1.6 SCe 110 nie będzie aż taką kupą jak 1.6 MPI w Loganie MCV 1, zwłaszcza, że Lodgy jest lżejsza. 22 kuce więcej niż w Loganie, powinno zauważalnie lepiej odpychać od asfaltu.

PiotrWie - 2018-09-20, 08:33

Nie bardzo was rozumiem - jak tak narzekacie na silniki Dacii to jedźcie sami do Niemiec i kupcie sobie coś z silnikiem 200 - 300 KM, fakt że zapłacicie 15-20% więcej niż za złom sprowadzany do Polski, ale samochód kupiony w cenie Dacii wystawiony do sprzedaży dla Niemca będzie w dobrym stanie. Dacia jest dla tych którzy nie muszą wyprzedzać wszystkiego co napotykają na drodze - mają czas i chcą spokojnie jeździć. I czy będzie miała 10 KM więcej czy mniej to nic nie zmieni.
Ja miałem już i V6 160 KM i R6 200KM a teraz 110 KM w Dusterze mi całkiem wystarcza. :mrgreen:

Mamert - 2018-09-20, 21:18

A myślałem nad sprowadzeniem auta... nawet mam szwagra prawdziwego Niemca co robił przeglądy TUV samochodów i mógłby pomóc w kupnie czegoś dobrego... tylko głupia sprawa... Coś spierdolił, zabrali mu uprawnienia, przyszli komornicy zabrali fury, dom i jacht... I teraz głupio jechać tam kupić auto jak sam naprawia i lakieruje 15 letniego Garbusa...
dudu$ - 2018-09-20, 21:43

Mamert napisał/a:
imachine napisał/a:
myślę jednak nie zmienia faktu że nadal ten silnik w aucie z tematu to kupa.

Hmm… myślę, że w Lodgy 1.6 SCe 110 nie będzie aż taką kupą jak 1.6 MPI w Loganie MCV 1, zwłaszcza, że Lodgy jest lżejsza. 22 kuce więcej niż w Loganie, powinno zauważalnie lepiej odpychać od asfaltu.


Myślę, że obydwoma autami będzie jeździło sie niemal identycznie z tym, że według danych producenta Lodgy od MCV I rozpędza się do 100km/h o 2,7s szybciej. Co do wagi to raczej lodgy jest cięższa od Logana MCV I , moja według dowodu rejestracyjnego waży 1262kg a mcv I z silnikiem 1.6 MPI 84km 1165kg czyli Lodgy 1.6Sce jest cięższa o 97kg. Jednak duza rożnica jest w silnikach, logan ma motor 8 zaworowy a co za tym idzie maksymalny moment obrotowy z, którego korzysta się w miescie ma przy 3000obr./min a nie przy 4000obr./min

Mamert - 2018-09-20, 22:27

dudu$ napisał/a:
obydwoma autami będzie jeździło sie niemal identycznie

Hmm... w pracy mamy kangoora 1.6 K4M, sama praca silnika jest o niebo lepsza od 1.6 K7M w moim Loganie... ale... nie lubię jeździć tym Kangoorem. Reakcja na pedał gazu jest jakaś taka dziwna, długo, długo nic, a później rwie do przodu, ale to chyba wina oprogramowania. I nie wiem co za pacan projektował lusterka w tym kangoorze, przy 120 kmh lusterka latają jak uszy cockera spaniela.
Z niecierpliwością czekam na dostawę Lodówki, żeby przekonać się jak jeździ naprawdę (tak kupiłem auto prawie jak Powolny, bez jazdy próbnej ) :-P

michele - 2018-09-21, 12:19

Wiesz ja może 2km jakimś zajechanym dci zrobiłem i po pół roku kupiłem nowy - benzynę z LPG. Jest sporo osób, które kupują auto nie jeżdżąc nim, a przypadek powolnego to inna książka:) No chyba, że nawet jej na oczy nie widziałeś i brałeś w promocji za śmieszne pieniądze wersję specjalną itd...
PiotrWie - 2018-09-21, 12:32

Mamert napisał/a:
A myślałem nad sprowadzeniem auta... nawet mam szwagra prawdziwego Niemca co robił przeglądy TUV samochodów i mógłby pomóc w kupnie czegoś dobrego... tylko głupia sprawa... Coś spierdolił, zabrali mu uprawnienia, przyszli komornicy zabrali fury, dom i jacht... I teraz głupio jechać tam kupić auto jak sam naprawia i lakieruje 15 letniego Garbusa...

Nie jedź do szwagra bo ci znajdzie tanio strucla - jedź normalnie - rynek samochodów używanych w Niemczech jest całkiem inny - sprzedawca będący firma ( czyli autokomis lub dealer musi udzielić prywatnemu nabywcy rękojmi - i dlatego samochody wystawione "dla Niemca" są OK - ale jak sprawdzi i samochód jest niezbyt pewny to woli sprzedać na eksport lub z zaplecza jako "okazję" jak polskie autokomisy - niby od właściciela.
Pewne samochody poznasz po tym że je kupujesz od autokomisu czy dealera nowych aut - wystawiając nie wiedział że pójdzie do Polski, mogło na sąsiednia ulicę i wtedy by musiał realizować rękojmię. Sam kupiłem w ten sposób samochód - jak przywiozłem do Polski to każdy mówił że przepłaciłem - w Polsce kupiłbym taniej. a potem się pytali dlaczego mi się nie psuje :mrgreen:

milorek1 - 2018-09-21, 12:51

witam
chciałbym ponowić pytania?
W którym salonie najlepiej kupić, chodzi o negocjację ceny i później serwis?
Ile można wynegocjować i w którym salonie( rejon Krakowa i Katowic)?

Marek1603 - 2018-09-21, 14:46

Jak już rozmawialiśmy, nikt ci na to nie odpowie jednoznacznie.
Idziesz do jednego, bierzesz ofertę i do drugiego, trzeciego się targować. Na koniec jeszcze do pierwszego czy nie uda się coś ugrać. ;-)

Mamert - 2018-09-21, 15:38

PiotrWie napisał/a:
Nie jedź do szwagra

Po pierwsze nie jadę do szwagra, bo zamówiłem Lodgy.
Po drugie, jak już mówiłem szwagier nie jest Polakiem i naprawdę zna się na rzeczy, kupił teściowi Skodę Octawię 1,9 TDI w automacie naprawdę od dziadka jeżdżącego do kościoła, w dodatku zbił cenę z 8000 ojro do 5000. Teściu jeździ tym czymś 6 rok i nie narzeka.

Mamert - 2018-11-09, 19:26

imachine napisał/a:
Czyli reasumując, zgadzamy się co do teorii techniki jazdy, a dzięki temu że silnik 1.6SCe dostanie 7hp więcej jest szansa że będzie ciut mniej bezużyteczny, co myślę jednak nie zmienia faktu że nadal ten silnik w aucie z tematu to kupa.


W końcu mam tą Lodgy 1.6 SCe 110 LPG, i stwierdzam, że silnik 1.6 MPI K7M przy silniku SCE jest śmierdzącą kupą huku. Te 22 kuce więcej, są jednak odczuwalne. Kultura pracy jest na wiele wyższym poziomie i nie przypomina silnika z Poloneza jak K7M, no chyba, że włączymy tryb eco.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group