DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Technika jazdy - System Start&Stop - czy to faktycznie się opłaca?

grzech - 2018-10-02, 14:44
Temat postu: System Start&Stop - czy to faktycznie się opłaca?
System Start&Stop - czy to faktycznie się opłaca?

http://moto.pl/MotoPL/7,8...html#s=BoxMotMT

eio - 2018-10-02, 14:57

No nie bardzo skoro ludzie to wyłączają.
Belphegor - 2018-10-02, 15:00

Dlatego ten system ma sens tylko w oczekiwaniu na zmianę świateł, przed przejazdem kolejowym itp. W korku nie ma sensu, bo co chwila silnik się odpala i gaśnie.
jammo - 2018-10-02, 19:11

Po to jest wyłącznik S&S na desce włączników, aby w korku można go było wyłączyć. Mi w normalnej jeździe, bez korków wcale ten system start&stop nie przeszkadza.
Belphegor - 2018-10-02, 19:14

jammo napisał/a:
Mi w normalnej jeździe, bez korków wcale ten system start&stop nie przeszkadza.


Mi też nie. Problem tylko w tym, że ostatnio stoję głównie w korkach. :mrgreen: Ale odkryłem jak oszukać ten system w skrzyni EDC bez wyłączania go przyciskiem. ;-)

GRL - 2018-10-03, 00:54

Patrząc na to, że pojawił się kilku forumowiczom tryb awaryjny - wywołany nie wystarczająco naładowanym akumulatorem - będę z uporem maniaka wyłączał to ustrojstwo przy każdym odpaleniu.
Zdrowie psychiczne ważniejsze niż 0,1dm3/100km. 8-)

PS.
Jak przyznali, użytkowali samochody na krótkich odcinkach i to było głównym powodem rozładowania akumulatorów.
Ale używanie stop-start może tylko pogorszyć sprawę.

charger - 2018-10-03, 08:05

Od dnia numer 1 Start&Stop systematycznie wyłączony. Tak samo u 99% moich znajomych :P
grzech - 2018-10-03, 08:57

Mi też nie. Problem tylko w tym, że ostatnio stoję głównie w korkach. :mrgreen: Ale odkryłem jak oszukać ten system w skrzyni EDC bez wyłączania go przyciskiem. ;-) [/quote]

Na czym polega to przechytrzenie systemu?

Idar - 2018-10-03, 09:07

Ja też tego nie używam, odpalam auto, od razu wyłączam. Na chłopski rozum, za każdym razem dostaje po d...e alternator i akumulator... Po co to,taki bajer ?? Bo nie przesadzajmy z tą oszczędnością paliwa, no rozumiem ewentualnie ochrona środowiska. Druga sprawa system Eco, to to już w ogóle śmiech na sali, Eco w aucie 115 konnym ..
Belphegor - 2018-10-03, 11:03

grzech napisał/a:
Na czym polega to przechytrzenie systemu?


Na tym jak głęboko wciskam pedał hamulca. Jak wciskam go do oporu na postoju, to system wyłącza silnik. Jak wcisnę go lekko (na tyle jednak, by samochód nie próbował sam się toczyć), to system nie wyłącza silnika, ale auto stoi w miejscu. Dobre rozwiązanie na korek, gdzie co chwila się rusza i zatrzymuje.

Wciśnięcie hamulca do oporu, by system wyłączył silnik ma sens, gdy wiem, że postoję dłużej. Np. na światłach.

michele - 2018-10-03, 11:59

ciekawe, u mnie jak się auto toczy, to też wyłącza. Może w nowym Duster to tak działa.

Na krótkich odcinkach S&S w ogóle się działa. Trzeba już przejechać konkretny odcinek, aby zadziałał.

micheangelo - 2018-10-03, 12:04

Zawsze wyłączam S&S, tak jak piszecie- szkoda akumulatora i silnika. Inny problem to sytuacja, kiedy trzeba szybko włączyć się do ruchu, a tu nagle ciach, silnik wyłączony i cenne ułamki sekundy stracone;)
Belphegor - 2018-10-03, 12:24

michele napisał/a:
ciekawe, u mnie jak się auto toczy, to też wyłącza. Może w nowym Duster to tak działa.


W samochodzie ze skrzynią manualną silnik może zgasnąć, jak samochód toczy się poniżej 5 km/h lub stoi. W aucie ze skrzynią automatyczną musi stać w miejscu.

jammo - 2018-10-03, 13:50

michele napisał/a:
Na krótkich odcinkach S&S w ogóle się działa. Trzeba już przejechać konkretny odcinek, aby zadziałał.

Według mnie, uzależnione jest to głównie od temperatury silnika. Po krótkim odcinku, gdy silnik nie ma jeszcze odpowiedniej temperatury, to start/stop nie zadziała.
michele napisał/a:
ciekawe, u mnie jak się auto toczy, to też wyłącza. Może w nowym Duster to tak działa.

Co do wyłączenia się silnika przez S&S przy toczącym się aucie, to nie zwróciłem jeszcze uwagi na ten fakt u siebie. Natomiast zauważyłem, że jak stoję na wyłączonym przez S&S silniku, np. na światłach lub w korku, gdzie jest teren lekko z górki, i popuszczając hamulec, powoduję, że auto zaczyna się samoczynnie toczyć na luzie, to po osiągnięciu prędkości około 5-7 km/h, silnik sam się uruchamia.
micheangelo napisał/a:
Zawsze wyłączam S&S, tak jak piszecie- szkoda akumulatora i silnika.

Co do akumulatora, to słyszałem ( nie wiem ile jest w tym prawdy) że są one odporne na takie częste włączanie i wyłączanie, gdyż są podobno do tego przystosowane.
micheangelo napisał/a:
Inny problem to sytuacja, kiedy trzeba szybko włączyć się do ruchu, a tu nagle ciach, silnik wyłączony i cenne ułamki sekundy stracone;)

Nie dajmy się zwariować :-) nie wiem kolego, ile ty potrzebujesz tego czasu do szybkiego włączenie się do ruchu i jak ważne są dla ciebie te ułamki sekund, ale u mnie wystarczy że wciskam sprzęgło na pomarańczowym i po wrzuceniu biegu od razu mogę jechać, a zapewniam cię, że nie trwa to długo :-) , no chyba , że ty cały czas stoisz pod światłami z wciśniętym sprzęgłem, aby zyskać te ułamki sekund i być pierwszym na skrzyżowaniu :mrgreen:

Dymek - 2018-10-03, 14:16

michele napisał/a:
ciekawe, u mnie jak się auto toczy, to też wyłącza. Może w nowym Duster to tak działa.
Na krótkich odcinkach S&S w ogóle się działa. Trzeba już przejechać konkretny odcinek, aby zadziałał.

To mamy niezgodność- S&S wyłącza mi silnik tylko po całkowitym zatrzymaniu się.
A w gorące dni po odpaleniu wystarczyło mi kilkanaście metrów żeby wyjechać za bramę i zatrzymać się w celu jej zamknięcia- S&S już działał.

Belphegor - 2018-10-03, 15:03

jammo napisał/a:
Co do akumulatora, to słyszałem ( nie wiem ile jest w tym prawdy) że są one odporne na takie częste włączanie i wyłączanie, gdyż są podobno do tego przystosowane.


Owszem są odporne na częste uruchamianie i gaszenie i nie powoduje to ich szybkiego rozładowania. Natomiast fatalnie znoszą całkowite rozładowanie.

To tak, jak nowoczesne baterie w telefonach. Bardzo dobrze znoszą (a wręcz lubią) ciągłe doładowywanie i rozładowywanie (ale nie do 0), a źle znoszą całkowite rozładowanie i naładowanie do pełna.

defunk - 2018-10-03, 15:52

[quote="jammo"Według mnie, uzależnione jest to głównie od temperatury silnika. Po krótkim odcinku, gdy silnik nie ma jeszcze odpowiedniej temperatury, to start/stop nie zadziała [/quote]

Generalnie ten system wyłącza się w temperaturze otoczenia poniżej -5 st. C.

Mnie start-stop drażni bardzo, na równi z "trzymaczką" pomagającą ruszyć pod górkę -- nie umiem się przyzwyczaić ani do jednego, ani do drugiego, zatem SS wyłączam, zaś to drugie już nie raz powodowało u mnie krótką myśl, że "coś się spieprzyło" ;-)

Prezes - 2018-10-03, 18:42

jammo napisał/a:
Nie dajmy się zwariować :-) nie wiem kolego, ile ty potrzebujesz tego czasu do szybkiego włączenie się do ruchu i jak ważne są dla ciebie te ułamki sekund, ale u mnie wystarczy że wciskam sprzęgło na pomarańczowym i po wrzuceniu biegu od razu mogę jechać, a zapewniam cię, że nie trwa to długo :-) , no chyba , że ty cały czas stoisz pod światłami z wciśniętym sprzęgłem, aby zyskać te ułamki sekund i być pierwszym na skrzyżowaniu :mrgreen:

Nie mierz wszystkich wg siebie ;-)
Ja włączam się na trasie bez świateł - są takie miejsca w Polsce - i to jeszcze wyjazd w lewo. Na dodatek pod górkę. A wygląda to tak, podjeżdżam, przyhamowuję, czasem do zerowej prędkości, coby się rozejrzeć czy jest luka, chcę "dać buta" a tu zgasł i dopiero się załącza, a na trasie te ułamki sekund robią różnicę. Wcale nie chodzi o to kto pierwszy ze świateł ruszy.

P.S.
Wiem to, bo zapomniałem wyłączyć dziadostwo, zazwyczaj mam wyłączone. I lekko się wystraszyłem wtedy.

jammo - 2018-10-03, 19:23

Prezes napisał/a:
jammo napisał/a:
Nie dajmy się zwariować :-) nie wiem kolego, ile ty potrzebujesz tego czasu do szybkiego włączenie się do ruchu i jak ważne są dla ciebie te ułamki sekund, ale u mnie wystarczy że wciskam sprzęgło na pomarańczowym i po wrzuceniu biegu od razu mogę jechać, a zapewniam cię, że nie trwa to długo :-) , no chyba , że ty cały czas stoisz pod światłami z wciśniętym sprzęgłem, aby zyskać te ułamki sekund i być pierwszym na skrzyżowaniu :mrgreen:

Nie mierz wszystkich wg siebie ;-)
Ja włączam się na trasie bez świateł - są takie miejsca w Polsce - i to jeszcze wyjazd w lewo. Na dodatek pod górkę. A wygląda to tak, podjeżdżam, przyhamowuję, czasem do zerowej prędkości, coby się rozejrzeć czy jest luka, chcę "dać buta" a tu zgasł i dopiero się załącza, a na trasie te ułamki sekund robią różnicę. Wcale nie chodzi o to kto pierwszy ze świateł ruszy.

P.S.
Wiem to, bo zapomniałem wyłączyć dziadostwo, zazwyczaj mam wyłączone. I lekko się wystraszyłem wtedy.


Ale czegoś tu nie rozumiem. Nie wiem jak u innych , ale ja jak się zatrzymam np. tak jak piszesz przed krzyżówką, to do puki trzymam wciśnięte sprzęgło, to auto nie ma prawa zgasnąć i S&S się nie włącza. Aby zadziałał S&S to muszę wyrzucić bieg na luz i się zatrzymać całkowicie. Przy podjeżdżaniu do krzyżówki i włączaniu się do ruchu, rzadko wyrzucam bieg, na ogół go redukuję i trzymam wciśnięte sprzęgło w pogotowiu do startu, no chyba, że jedzie sznur aut i wiem , że chwilkę postoję, to nie robi mi to problemu, czy silnik się wyłączy. Zresztą zawsze wtedy mogę wcisnąć przycisk.

michele - 2018-10-03, 19:33

jammo napisał/a:
Zresztą zawsze wtedy mogę wcisnąć przycisk.

albo dwa lub trzy razy sprzęgło i automatycznie też już wyłączy S&S na ten czas. Czasem z tego korzystam, aby nie trzymać wciśniętego sprzęgła (W Punto łożysko docisku w sprzęgle w ten sposób zajechałem).

jammo - 2018-10-03, 20:05

Ale tu nie chodziło mi o to , aby stać na krzyżówce z wciśniętym sprzęgłem i czekać, aż 10 czy więcej samochodów przejedzie. Jak dojeżdżam do krzyżówki to redukuję bieg i widzę jaka jest szansa na włączenie się do ruchu. Jak jedno dwa auta, to trzymam wciśnięte i potem zaraz wjeżdżam .Jeżeli szykuje się chwilowy postój , bo jedzie więcej aut to wyłączam bieg i stoję, a wtedy nie przeszkadza mi czy silnik się wyłączy.Zresztą ponowne uruchomienie go po wciśnięciu sprzęgła to jest 1 sekunda maksymalnie 2 i można jechać, więc nie ma co robić problemu.
michele - 2018-10-04, 07:28

to wiem, ale podaję jak wyłączyć system jeśli nie chcemy aby auto gasło, bez użycia przycisku wyłącz S&S
maugu - 2018-10-04, 09:47

defunk napisał/a:
...z "trzymaczką" pomagającą ruszyć pod górkę ....już nie raz powodowało u mnie krótką myśl, że "coś się spieprzyło" ;-)


Ja zaobserwowałam, że "trzymaczka" nie zadziała jak uprzednio hamulec nie był odpowiednio silnie wciśnięty (podobnie jak zaobserwował to kolega Belphegor w przypadku S&S)

micheangelo - 2018-10-04, 11:49

jammo napisał/a:

micheangelo napisał/a:
Zawsze wyłączam S&S, tak jak piszecie- szkoda akumulatora i silnika.

Co do akumulatora, to słyszałem ( nie wiem ile jest w tym prawdy) że są one odporne na takie częste włączanie i wyłączanie, gdyż są podobno do tego przystosowane.

Owszem, akumulatory niby są przystosowane do systemu S&S, ale czy silnik jest na to gotowy? Pewnie w jakimś sensie tak, ale chyba nie do końca, tym bardziej, że zwykle wszędzie mówi się, że ciągłe gaszenie i zapalanie silnika nie jest dla niego korzystne.
jammo napisał/a:

micheangelo napisał/a:
Inny problem to sytuacja, kiedy trzeba szybko włączyć się do ruchu, a tu nagle ciach, silnik wyłączony i cenne ułamki sekundy stracone;)

Nie dajmy się zwariować :-) nie wiem kolego, ile ty potrzebujesz tego czasu do szybkiego włączenie się do ruchu i jak ważne są dla ciebie te ułamki sekund, ale u mnie wystarczy że wciskam sprzęgło na pomarańczowym i po wrzuceniu biegu od razu mogę jechać, a zapewniam cię, że nie trwa to długo :-) , no chyba , że ty cały czas stoisz pod światłami z wciśniętym sprzęgłem, aby zyskać te ułamki sekund i być pierwszym na skrzyżowaniu :mrgreen:


Co do ułamków sekund przy ruszaniu- nie chodzi mi o startowanie spod świateł, bardziej mam na myśli inną sytuację- jadę drogą, dojeżdżam np. do znaku STOP lub ustąp pierwszeństwa, gdzie jest słaba widoczność, zatrzymuję się i widzę, że coś jedzie, ale zdążę się włączyć się do ruchu, a tu nagle silnik gaśnie, po czym się zapala i te ułamki mogą być decydujące.

Dracid - 2018-10-04, 12:10

Cytat:
zatrzymuję się i widzę, że coś jedzie, ale zdążę się włączyć się do ruchu, a tu nagle silnik gaśnie, po czym się zapala i te ułamki mogą być decydujące.


No kurczę, ale wiesz przecież, jak ten system działa (że na wciśniętym sprzęgle silnik się nie wyłączy). To skoro to wiesz, to po co puszczasz od razu sprzęgło?

Tutiszelest - 2018-10-04, 13:10

Dracid napisał/a:
To skoro to wiesz, to po co puszczasz od razu sprzęgło?

ja rozumiem, że Michelangelo stojąc np. na lewoskręcie widzi dwusekundowe okno na przejazd
i z szybkością LuckyLucka wrzuca sprzęgło, 1, puszcza sprzęgło jednocześnie z gazem do dechy
i to wszystko w jednym momencie:)
a ten brakujący ułamek sekundy można spożytkować żeby wdusić sprzęgło ten ułamek sekundy wcześniej,
albo nie puszczać go wcale, przecież widać ruch na drodze, a ile siwych włosów mniej:)

michele - 2018-10-04, 13:17

:!: jak się chce jechać to już ma się wrzucony bieg, a nie szuka go się wtedy gdy ma się jechać
jammo - 2018-10-04, 14:02

Tak samo to rozumuję jak ty michele i nie wiem właśnie o co ludzie robią taki raban. Według mnie cały problem opiera się na technice jazdy.
eplus - 2018-10-04, 19:24

A ja myślę, że jeśli komuś ss przeszkadza, to znaczy, że mu przeszkadza. Jak mam zwyczaj zatrzymywać się hamulcem ręcznym czy redukować biegi z międzygazem, to chcę tak robić, i nie życzę sobie, żeby jakiś system wymuszał na mnie zmianę przyzwyczajeń.
micheangelo - 2018-10-05, 07:27

Ech, doczepiliście się mnie;) Oczywiście, można mieć wrzucony bieg, wciśnięte sprzęgło i system S&S człowiekowi niestraszny. Sam sprzedawca w salonie mówił mi, że można lekko wcisnąć sprzęgło np. czekając na światłach i system nie działa. Doskonale to wiem, ale nadużywanie sprzęgła wcale nie jest takie dobre. X lat temu kiedy byłem kursie prawa jazdy instruktor pytał dlaczego dla większości kursantów pierwszą reakcją przy jakiejkolwiek trudniejszej sytuacji jest naciśnięcie sprzęgła? Po co go nadużywać? Ok, kiedy przygotowuję się do ruszania, to wcześniej wrzucam bieg, ale nie widzę powodu żeby nadużywać sprzęgła- ani to dobre dla niego ani bezpieczne (wrzucasz już bieg i trzymasz sprzęgło i w tym momencie noga się poślizgnie i...?). Czepiacie się mojego ruszania z drogi podporządkowanej- przy małym ruchu nie ma problemu, ale dobrze wiemy jak jest w mieście- czekasz aż droga się zwolni albo ktoś Cię przepuści, myślisz, że nie pojedziesz, a tu nagle ktoś skręca (bez kierunkowskazu) i jednak możesz pojechać, chcesz ruszać, ale pojawił się jakiś wariat na horyzoncie, który jedzie za szybko i nie ruszysz itp. Tak jak piszecie- można mieć cały czas wciśnięte sprzęgło i wrzucony bieg, ale po co?
Oczywiście, da się jeździć z S&S, jakbym chciał, to bym jeździł i nie narzekał, ale mnie osobiście ten system denerwuje, tym bardziej że często ten system nie ma wiele wspólnego z ekologią, bo silnik gaśnie, a za dwie sekundy człowiek rusza. Dobrze napisał kolega:
eplus napisał/a:
A ja myślę, że jeśli komuś ss przeszkadza, to znaczy, że mu przeszkadza.

Rzecz jest bardzo subiektywna, jedni pewnie kochają S&S, innym jest obojętny, a mnie denerwuje;)

Nikita_Bennet - 2018-10-05, 10:00

nie tylko Ciebie denerwuje. Pierwszy przycisk wciskam po uruchomieniu auta to wyłączenie tego gówna. Przy moim stylu jazdy za często wyłącza mi silnik czyli de facto rozpieprza i silnik i rozrusznik.
tosiek - 2018-10-05, 17:26

Tak tylko przypomnę, że da się wyłączyć na stałe programowo:
http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=15172

Drugi sposób to przekaźnik z opóźniaczem pod przycisk.

hak64 - 2018-10-05, 18:44

Jeśli by rozpatrywać kwestię opłacalności, to system S&S jest korzystny - tyle że nie dla użytkownika pojazdu, a dla serwisu. Oszczędności paliwa są znikome, za to mamy diametralnie przyspieszone zużycie rozrusznika i akumulatora (to w mniejszym stopniu). Najpoważniejsze konsekwencje ponosi jednak silnik. Dlaczego? Ano dlatego, że z chwilą jego wyłączenia przestaje działać pompa oleju, zatem nie ma smarowania. Po kilkudziesięciu sekundach postoju, rozgrzany olej spływa swobodnie do miski i w momencie ponownego uruchomienia "ruszamy na sucho" np. po zmianie świateł. Jeśli wziąć pod uwagę, że niektórzy kierowcy potrafią wcisnąć but w podłogę, to nietrudno sobie wyobrazić jak to działa na panewki, o turbinie też należy pamiętać.
Belphegor - 2018-10-08, 10:53

Dlatego po zaobserwowaniu oszczędności na poziomie 0,2-0,3 l./100 km ponownie zacząłem wyłączać to ustrojstwo.
Do tego idą chłody i nim się diesel nagrzeje przy ciągłym wyłączaniu silnika na światłach to potrwa wieczność. Poza tym, jaka to będzie oszczędność, jak ciągle będzie odpalał chłodny silnik...

Tutiszelest - 2018-10-08, 11:55

hak64 napisał/a:
Po kilkudziesięciu sekundach postoju, rozgrzany olej spływa swobodnie do miski i w momencie ponownego uruchomienia "ruszamy na sucho" np. po zmianie świateł

niby oczywista oczywistość, ale dopiero jak przeczytałem jak ktoś 'mówi'
poczułem się przekonany do wyłączenia s&s

corrado - 2018-10-08, 14:08

Z tego co pisal kolega Belphegor, to zayebisty jest ten system S&S - duże oszczednosci daje!
FAP, wieksza moc i automatyczna skrzynia a i tak pali mniej niz wersja stara Dustera 1.5dci w manualu i bez fapu

Belphegor - 2018-10-08, 14:45

Corrado - przeczytaj powyżej mój post. S&S daje tyle co nic.
Zaś EDC zauważalnie nie zwiększa zużycia paliwa. Porównywałem z DD2 w identycznej wersji jak mój, ale bez EDC. Według danych producenta też zauważalnej różnicy nie ma.

Ja nie jestem Powolny, żeby ściemniać odnośnie spalania (nie pali mi mniej, niż jego 1.6 SCe).

michele - 2018-10-08, 14:52

Nie wiem jak u dci, ale w fordzie, gdzie mam diesel i wskazówkę temperatury, to S&S działa, gdy silnik ma swoją temperaturę. Niestety w Dacii w SCe nie umiem tego sprawdzić - brak wskaźnika.

Oleje ją tak konstruowane, aby na powierzchni był micro film olejowy, który przy prawidłowym zapalaniu starcza do czasu uzyskania ciśnienia oleju i nowego podlewania. I faktycznie, po czasie stania samochodu (może z miesiąc), jak rozkręciłem kiedyś pokrywę klawiatury w puncie 1.2, to wszystkie elementy miały trochę oleju. Więc wątpię w to, aby tak na sucho kręcić...

corrado - 2018-10-08, 15:10

Cytat:
Corrado - przeczytaj powyżej mój post. S&S daje tyle co nic.
Zaś EDC zauważalnie nie zwiększa zużycia paliwa. Porównywałem z DD2 w identycznej wersji jak mój, ale bez EDC. Według danych producenta też zauważalnej różnicy nie ma.

Zayebiscie duzo daje,
FAP , EDC i 110KM (vs slabszy silnik ) - powoduje , że auto musi wiecej palic , a u mnie mimo, że mam słabszy silnik i to w manualu i bez fapu, to wiecej i tak mi pali.
Takze S&S daje sporo - bo pozostale wymienione przeze mnie czynniki zwiekszaja spalanie na 100%.

Belphegor - 2018-10-08, 16:10

Teraz jeżdżę bez S&S i trochę bardziej go cisnę. Po tym baku postaram się zatankować na tej samej stacji i dystrybutorze i wtedy zobaczę co i jak z tym spalaniem. Bo poprzednio jeździłem bez S&S i zauważyłem różnicę właśnie na tym poziomie, co napisałem powyżej.
Tylko dwa ostatnie baki wypaliłem używając S&S.

Dyziek - 2018-10-23, 19:17

W Helmucie wyłączam zaraz po uruchomieniu silnika. Strasznie mnie irytuje.
W Cytrynce nie mam. Moja wersja jej nie posiada :)

@Michele - OBD2 czytnik + aplikacja na Androida Ci pomoże z odczytaniem temperaturki

higachi - 2018-11-23, 22:40

Tylko ja przeczytałem instrukcję obsługi, jak kupiłem auto?


Jasno napisano, że aby uniemożliwić przejście silnika w stan wstrzymania, trzeba w automacie lekko naciskać hamulec, a w ręcznej przytrzymać wciśnięte sprzęgło. Dalej napisano, że silnik się nie zatrzyma, jeśli:
- włączony wsteczny bieg
- temperatura na zewnątrz mniejsza niż 0 st C lub więcej niż 35 st C
-akumulator nie jest wystarczająco naładowany
- funkcja "dobra widoczność" jest włączona, jeśli pojazd jest wyposażony (klima auto)
- temperatura silnika jest niewystarczająca (zimny lub zbyt ciepły)
- przerwa wskutek działania systemu kontroli zanieczyszczeń
i mój największy hit
- ...

są też wypisane warunki, kiedy się sam uruchomi ponownie, np. wielokrotne wciśnięcie hamulca
U mnie są to strony 2.10 i 2.11 instrukcji.

eplus - 2018-11-24, 20:21

Jak włączony przedni bieg, to chyba też?
Dracid - 2018-11-24, 20:34

Jak masz bieg i silnik chodzi po zatrzymaniu, to masz i sprzęgło wciśnięte. Czy nie o to chodziło?
eplus - 2018-11-24, 20:43

To czemu napisali, że wsteczny? :mrgreen:
gfedorynski - 2018-11-26, 09:19

Może w automacie?
Tutiszelest - 2018-11-26, 10:16

higachi napisał/a:

- temperatura silnika jest niewystarczająca (zimny lub zbyt ciepły)


instrukcja instrukcją, ale jak się zapomnę i nie wyłączę s&s przy starcie,
to zdarzyło mi się nie raz i nie dwa, że silnik wyłączył się przy jeszcze zimnym silniku
(aktywna niebieska kontrolka temperatury silnika)

Belphegor - 2018-11-26, 14:08

higachi napisał/a:
Tylko ja przeczytałem instrukcję obsługi, jak kupiłem auto?


Jasno napisano, że aby uniemożliwić przejście silnika w stan wstrzymania, trzeba w automacie lekko naciskać hamulec.


Instrukcji nie przeczytałem, ale sam to odkryłem. Napisałem nawet o tym na pierwszej stronie tego tematu. 8-)

subiel - 2018-11-27, 14:27

SS nie ma za zadanie "się opłacać" tylko spełnić wymóg normy :)

jeśli samochód jest w ruchu, i stoi na światłach, jakiś lokalnych korkach -> nie ma jak się "opłacić".
teoretycznie możesz odczuć poniekąd korzyści stojąc w jakimś czopie, gdzie samochód faktycznie stoi. z tymże proces start->stop zarzyna akumulator, rozrusznik itd. jest tu taki jeden mądrala który uznaje oszczędność ss, ale biorąc pod uwagę jego problemu z akumulatorem, spalaniem itd chyba nie jest jakoś specjalnie miarodajny :)

Tutiszelest - 2018-11-28, 10:14

subiel napisał/a:
start->stop zarzyna akumulator, rozrusznik itd.

akurat to się wydaje najmniejszym problemem, wyobraź sobie, że wracasz z trasy,
dajmy na to autostradą, stajesz na bramce, silnik przestaje pracować,
a cały olej spływa na dno bloku silnika, długo taki samochod nie pojeździ :-?
akumulator czy rozrusznik można w miarę prosto wymienić, ale
zarżnięcie silnika to już sprawa nieciekawa

tAboon - 2018-11-28, 10:30

Tutiszelest napisał/a:
silnik przestaje pracować,
a cały olej spływa na dno bloku silnika
Przecież to nie woda aby tak szybko spłynął. Dodatkowo przecież olej tworzy film olejowy na elementach.
Skąd takie info, że cały olej spłynie o ten czas czekania na bramkach?

Przy porannym odpalaniu silnik bardziej by dostał w tyłek (zanim olej się rozprowadzi po wszystkich elementach) aniżeli po takim postoju na bramkach.

Tutiszelest - 2018-11-28, 10:56

Nie spłynie jak woda, ale pamiętaj, że to olej nie w takiej formie jak wlewasz z butli (gęsty),
tylko jest już porządnie rozgrzany, czyli dużo bardziej ciekły.
Filtr olejowy faktycznie wierzę, że pozostaje na elementach,
ale po pierwsze zadaniem filtru jest wspomaganie poślizgu spasowanych elementów ruchomych,
a w wyłączonym silniku takich elementów nie ma, czyli traci swoją funkcjonalność,
a po drugie taki filtr ma grubość ułamka milimetra i taka ilość nic a nic nie pomoże chłodzić silnika,
a to się tu rozchodzi, ograniczone chłodzenie rozgrzanych do czerwoności elementów silnika.
Przy porannym odpalaniu oczywiście dostaje po du... ale co zrobić, nie będę stał z suszarką:)

tAboon - 2018-11-28, 11:04

Tutiszelest napisał/a:
ograniczone chłodzenie rozgrzanych do czerwoności elementów silnika.
- to chyba jak pałujesz silnik do max obrotów to może kolektor wydechowy się zrobi czerwony. Za temperaturę silnika odpowiada układ chłodzenia w głównej mierze a nie olej.

Argument ze spływającym olejem w ogóle do mnie nie przemawia.
Może przy autach z turbiną, ale nie w wolnossącym.

Tutiszelest - 2018-11-28, 11:25

trochę przekoloryzowałem z tym czerwonym,
ale układ chłodzenia też nie pracuje na wyłączonym silniku czyż nie?
I żebyśmy się zrozumieli, nie twierdzę, że jeśli kilka razy uruchomi się s&s to silnik padnie,
ale o to, że jeśli będzie to następować często to czas życia silnika skróci się zauważalnie.

Inna sprawa, że (sytuacja z dziś) system w mojej D2 wyłącza nawet na zimnym silniku,
a było dziś rano -3C, niebieska kontrolka temperatury zapalona a mnie krew zalewa,
bo kolejny rozruch na zimnym silniku.

tAboon - 2018-11-28, 11:45

Tutiszelest napisał/a:
Inna sprawa, że (sytuacja z dziś) system w mojej D2 wyłącza nawet na zimnym silniku,
a było dziś rano -3C, niebieska kontrolka temperatury zapalona a mnie krew zalewa,
bo kolejny rozruch na zimnym silniku.
No to zapytanie do ASO co jest nie tak, a jeśli tak ma być no to niech dadzą jakiś glejt na to, że tak ma być i już.

Układ chłodzenia nie ma napędu na wyłączonym silniku, ale układ ma otwarty obieg i dalej posiada właściwości absorpcyjne ciepłoty. Ale patrząc dalej na rozgrzany silnik, na Autostradzie czy też w mieście, silnik utrzymuje optymalną temperaturę dzięki układowi chłodzenia, więc czy to po autostradzie czy po mieście olej według Twojej teorii będzie ciekły.

Osobiście podchodzę do tego tak, że zostało to o tyle dopieszczone i dopracowane, że ma być dobrze a nie szkodzić samochodowi.

Choć nie ukrywam, że z S&S raczej nie będę korzystał - ani to ekonomia ani ekologia dla mnie.

PiotrWie - 2018-11-28, 20:27

Wydaje mi się że trochę demonizujecie ten system - podczas pobytu na Teneryfie miałem okazję jeździć Renault Megane z przebiegiem 240 tyś który miał pięć lat - i już miał start-stop. Nie ma bardziej katowanych samochodów niż te w wypożyczalniach - a ten to wytrzymał. Więc przy normalnej eksploatacji nie przewiduję problemów przed upływem 10 lat :mrgreen:
Belphegor - 2018-11-29, 10:36

subiel napisał/a:
innymi słowy, wystarczy wymiana rozrusznika? czy trzeba też podpiąć się z komputerem i "odblokować wymianę"?


To drugie. :mrgreen:

eplus - 2018-11-29, 15:33

A da się pokręcić tym licznikiem, żeby w nowym aucie ss przestał działać :?:
szanto - 2019-09-27, 08:59

Użytkownicy systemu Start/Stop - wylewacie dziecko z kąpielą.
Przydatny, nieprzydatny, bardziej szkodzi niż pomaga, niszczy silnik, rozrusznik i akumulator...-oczywiście, że macie wszyscy rację.

Tylko, że nie został on stworzony po to aby nie niszczył szybciej akumulatora ....,
- nie zużywał szybciej rozrusznika....,
- nie oszczędzał silnika.... .
Został stworzony po to aby miliardy pojazdów na całym świecie, stojąc bezczynnie w korku czy czekając na zmianę świateł nie wydzielały, bez potrzeby, do atmosfery gazów cieplarnianych a w tym dwutlenku węgla :!: :!: :!:
Karabinierzy we Włoszech nie dla ochrony naszego silnika, akumulatora czy rozrusznika wlepiają mandaty w wysokości 500 € za to, że stoimy na postoju z włączonym silnikiem.
Latem dla klimy a zimą dla ogrzewania.
Wiem, bo kolega był i dostał. Może by dostał mniej ale im napyskował, że gorąco mu było.
Nie po to odchodzimy od plastiku, butelek PET czy innego sztucznego g*wna, żeby NAM było lepiej i NASZE samochody miały by się lepiej.
Po prostu robimy co możemy aby przedłużyć życie Planety.
Nie dla nas czy naszych dzieci i wnuków.
Ale też i dla ich wnuków.

eplus - 2019-09-27, 10:50

I my tu właśnie się zastanawiamy, czy opłaca się instalować o 20% większe akumulatory oraz karczować lasy i ryć ziemię gdzieś w Afryce w poszukiwaniu miedzi, kobaltu i neodymu na ciągle psujące się rozruszniki, czy może pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach w oczekiwaniu na zbłąkaną asteroidę albo rakietę z głowicą jądrową, które mogą nam w każdej chwili zafundować parę zim "stulecia".
Kolega to chyba słuchał tej Grety z wypiekami na twarzy... :oops:

Pedros - 2019-09-27, 11:12

Cytat:
Kolega to chyba słuchał tej Grety z wypiekami na twarzy...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Belphegor - 2019-09-27, 11:12

Nie no... nie ma co kpić z ekologii. Ja raz używam S&S, a raz nie. W korku nie ma on większego sensu, ale czekając na zmianę świateł już ma.
A do ekologii trzeba podchodzić z głową. Zakręcać kran, gdy nie potrzebujemy wody, wyłączać światło, gdy nie ma nas w pomieszczeniu, gdy można się przejść z buta lub przejechać zbiorkomem to nie ruszać bez potrzeby auta. I tak dalej.

Reasumując - wszystko jest dla ludzi i ze wszystkiego trzeba korzystać z głową, a nie ślepo wyznawać jedną ideologię.

defunk - 2019-09-27, 12:51

szanto napisał/a:
Karabinierzy we Włoszech nie dla ochrony naszego silnika, akumulatora czy rozrusznika wlepiają mandaty w wysokości 500 € za to, że stoimy na postoju z włączonym silnikiem.
Latem dla klimy a zimą dla ogrzewania.


Ale przecież za taki wybryk mandat jest też w Polsce (i słusznie), ale to nie ma żadnego związku z systemem start-stop (który, co do zasady masz słuszność, na celu ma zelżenie światowemu smrodowi).

szanto - 2019-09-27, 13:16

defunk napisał/a:

Ale przecież za taki wybryk mandat jest też w Polsce (i słusznie), ale to nie ma żadnego związku z systemem start-stop (który, co do zasady masz słuszność, na celu ma zelżenie światowemu smrodowi).

System S&S robi to za nas automatycznie i to tam, gdzie w/g przepisów możemy mieć włączony silnik: światła, korek, wymuszone na drodze sytuacje.
Mandat jest za to, że zanieczyszczamy środowisko w własnego wyboru bardziej ceniąc sobie zimno/ciepło [niepotrzebne skreślić :lol: ] na postoju generując dla wygody własnej zanieczyszczenia - niż ochronę środowiska.

defunk - 2019-09-27, 14:51

Więc ja wolę podkreślić, że nawet brak (jakiegokolwiek) systemu nie zwalnia kierowcy ani od myślenia, ani od przestrzegania prawa ;-)
szanto - 2019-09-27, 15:10

defunk napisał/a:
Więc ja wolę podkreślić, że nawet brak (jakiegokolwiek) systemu nie zwalnia kierowcy ani od myślenia, ani od przestrzegania prawa ;-)



Obywatel MK - 2019-09-27, 16:41

Najlepiej w ogóle zrezygnować z auta tylko jeździć rowerem/zbiorkomem. W Polsce mamy już więcej aut na mieszkańca niż w Niemczech.
szanto - 2019-09-27, 17:05

Oszczędność nie jest wtedy jak czegoś się nie używa wcale tylko jak robimy to z rozsądkiem.
Smarujemy kromkę masłem grubo i z obu stron. Albo wcale. To nie jest oszczędność tylko sknerstwo.
A można cieniej i z jednej strony.
Mnie chodzi o to, że na trzech stronach dyskutujemy nad faktem czy i jak bardzo system S&S niszczy silnik, akumulator czy rozrusznik pomijając ideę dla której powstał.
I nie jest to oszczędność paliwa, bo jest ona znikoma.

cowcar - 2019-09-27, 17:08

A mnie się wydaje, że powstał tylko dlatego żeby starsze silniki zmieściły się w normach spalania...
Belphegor - 2019-09-27, 18:11

Obywatel MK napisał/a:
Najlepiej w ogóle zrezygnować z auta tylko jeździć rowerem/zbiorkomem.


Zgadza się. Dziś np. przeszedłem dobre 5 km i całą lewostronną Warszawę zjeździłem autobusem, metrem, tramwajem. Nie bez znaczenia było to, że dziś w Warszawie komunikacja miejska jest bezpłatna, a mi się nudziło. :mrgreen:

cowcar napisał/a:
A mnie się wydaje, że powstał tylko dlatego żeby starsze silniki zmieściły się w normach spalania...


Głównie dlatego powstał. A kwestia ekologii wynika właśnie wprost z dbałości o normy emisji spalania. Systemu nie ma co demonizować, ale fakt, że na spalanie wpływa (w przypadku mojego diesla) w granicach 0,2 l./100 km. Ale zawsze to trochę gram mniej CO2 na km2.

Gercio - 2019-09-27, 18:50

szanto napisał/a:
Użytkownicy systemu Start/Stop - wylewacie dziecko z kąpielą.
Przydatny, nieprzydatny, bardziej szkodzi niż pomaga, niszczy silnik, rozrusznik i akumulator...-oczywiście, że macie wszyscy rację.

Tylko, że nie został on stworzony po to aby nie niszczył szybciej akumulatora ....,
- nie zużywał szybciej rozrusznika....,
- nie oszczędzał silnika.... .
Został stworzony po to aby miliardy pojazdów na całym świecie, stojąc bezczynnie w korku czy czekając na zmianę świateł nie wydzielały, bez potrzeby, do atmosfery gazów cieplarnianych a w tym dwutlenku węgla :!: :!: :!:
Karabinierzy we Włoszech nie dla ochrony naszego silnika, akumulatora czy rozrusznika wlepiają mandaty w wysokości 500 € za to, że stoimy na postoju z włączonym silnikiem.
Latem dla klimy a zimą dla ogrzewania.
Wiem, bo kolega był i dostał. Może by dostał mniej ale im napyskował, że gorąco mu było.
Nie po to odchodzimy od plastiku, butelek PET czy innego sztucznego g*wna, żeby NAM było lepiej i NASZE samochody miały by się lepiej.
Po prostu robimy co możemy aby przedłużyć życie Planety.
Nie dla nas czy naszych dzieci i wnuków.
Ale też i dla ich wnuków.


Kolego szanto, podpisuję się pod twoim postem wszystkimi kończynami :mrgreen:
Pozdrawiam Wszystkich na Forum!

defunk - 2019-09-27, 19:30

cowcar napisał/a:
A mnie się wydaje, że powstał tylko dlatego żeby starsze silniki zmieściły się w normach spalania...


Dziwnym trafem do starszych silników nie ma jak go domontować ;-)

cowcar - 2019-09-27, 22:24

defunk napisał/a:
cowcar napisał/a:
A mnie się wydaje, że powstał tylko dlatego żeby starsze silniki zmieściły się w normach spalania...


Dziwnym trafem do starszych silników nie ma jak go domontować ;-)


Przecież H4M to nie jest "nowy" silnik. Konstrukcja ma z 10 lat...

pikodat - 2019-09-27, 22:26

defunk napisał/a:
cowcar napisał/a:
A mnie się wydaje, że powstał tylko dlatego żeby starsze silniki zmieściły się w normach spalania...


Dziwnym trafem do starszych silników nie ma jak go domontować ;-)


Bo te starsze silniki muszą być w aucie z innym akumulatorem (proste do zrobienia), innym układen sterowania energią (już trudniejsze), zdaje sie inny alternator (to znowu proste) i rozrusznik inny i takie koło zębate , którym rozrusznik kręci silnikiem też inny materiał. I niby silnik ten sam a zamiana ze starego silnika bez S&S na ten sam egzemplarz to nagle kuuuupa kasy - więc nikt tego nie robi. Ilośc elementów do wymiany tak duża, że można to tylko zrobic w ramach ekstrawanganckiego hobby. A w fabryce po porstu dają te elementy do starego silnika.
Może lepiej napisać DAWALI bo coraz mniej naprawdę starych silników w sprzedaży.

defunk - 2019-09-28, 06:58

Zmierzam do tego, że system start & stop stosowany jest także (przede wszystkim) w najnowszych i nowoczesnych silnikach (w hybrydach chyba też?), więc celem jego wprowadzenia nie było jakieś "przystosowanie" starszych silników.
tomekptk - 2019-09-28, 11:55

Obywatel MK napisał/a:
Najlepiej w ogóle zrezygnować z auta tylko jeździć rowerem/zbiorkomem. W Polsce mamy już więcej aut na mieszkańca niż w Niemczech.


Oczywiście komunikacja publiczna na 1. miejscu, ale jak się mieszka w mniejszej miejscowości, gdzie ja np. mam do pracy autobus raz na godzinę, a jedzie 30 minut - bo odwiedza różne poboczne miejsca, a samochodem jadę 8 minut - to wybieram samochód. Dojazd rowerem oznacza jazdę wąską drogę wraz z masą TIR-ów obok. Nie ma bezpiecznej drogi rowerowej. Wybieram życie i zdrowie. Sorry!

Co do liczby aut na mieszkańca to nasz system rejestracji samochodów zawiera masę "nieaktywnych" pojazdów, bo od dawna jest w nim bałagan. Ok 25% samochodów powinno być z niego wykreślonych. Polecam artykuł: Syrenka, fiacik i wartburg. O 6 mln aut za dużo w rejestrze

pikodat - 2019-09-28, 21:42

defunk napisał/a:
Zmierzam do tego, że system start & stop stosowany jest także (przede wszystkim) w najnowszych i nowoczesnych silnikach (w hybrydach chyba też?), więc celem jego wprowadzenia nie było jakieś "przystosowanie" starszych silników.

A to jest oczywiste. Jeśli jutro UE da dyrektywę, że każdy silnik W SAMOCHODZIE SPRZEDAWANYM PIERWSZY RAZ W UE ma być niebieski w rózowe serduszka, to za 5 lat będziemy pisać, że niebieskie w rózowe serduszka są wszystkie nowoczesne silniki. I ilość starych silników przemalowanych na niebiesko będzie pomijalnie mała.

Hybryda to z definicji prawie jest S&S - rusza na elektrycznym i spalinowy włacza kiedy elektronika o tym decyduje. Taki S&S ale z dużo dłuższym STOP (bo STOP jest także gdy jedziemy na silniku elelktrycznym)

Pedros - 2019-09-28, 23:54

pikodat napisał/a:
Jeśli jutro UE da dyrektywę, że każdy silnik W SAMOCHODZIE SPRZEDAWANYM PIERWSZY RAZ W UE ma być niebieski w rózowe serduszka, to za 5 lat będziemy pisać, że niebieskie w rózowe serduszka są wszystkie nowoczesne silniki. I ilość starych silników przemalowanych na niebiesko będzie pomijalnie mała.

:mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol:

maugu - 2019-09-30, 12:46

Wydaje mi się ponadto, że panuje raczej powszechna opinia wśród młodych ludzi, że inżynierowie korporacyjni nie mogą po nocach spać tylko wymyślają nowe jak najtańsze i najtrwalsze rozwiązania (inaczej optymalizują produkt). Niestety praktyka tak nie wygląda – optymalizuje się (maksymalizuje) zyski, a w przypadku przemysłu motoryzacyjnego też i zysk z serwisu co powoduje projektowanie ściśle określonego czasu użytkowania (lub niezawodności uwarunkowanej statystycznie) – bardziej znanej jako „postarzanie produktu”. To bardzo często prowadzi do tego, że wytworzenie (odpowiednio) bardziej zawodnego produktu jest nawet droższe od identycznego i niezawodnego - zwłaszcza w fazie projektowej. Per saldo się opłaca bo skraca się okres użytkowania i wysoko pozycjonuje produkty tzw. niezawodne. Najsubtelniejszym rozwiązaniem jest oczywiście wprowadzenie tzw. mody (np. eko) generalnie polegające na pozbywaniu się tanich, trwałych i sprawdzonych rozwiązań na rzecz nowych drogich i stale generujących koszty –takich „niebieskich w różowe serduszka” :) co paradoksalnie wcale nie jest eko.
Belphegor - 2019-09-30, 15:30

maugu napisał/a:
To bardzo często prowadzi do tego, że wytworzenie (odpowiednio) bardziej zawodnego produktu jest nawet droższe od identycznego i niezawodnego - zwłaszcza w fazie projektowej. Per saldo się opłaca bo skraca się okres użytkowania i wysoko pozycjonuje produkty tzw. niezawodne. Najsubtelniejszym rozwiązaniem jest oczywiście wprowadzenie tzw. mody (np. eko) generalnie polegające na pozbywaniu się tanich, trwałych i sprawdzonych rozwiązań na rzecz nowych drogich i stale generujących koszty –takich „niebieskich w różowe serduszka” :) co paradoksalnie wcale nie jest eko.


Co wskazuje jednoznacznie, że decydentom faktycznie nie zależy na ochronie środowiska i klimatu, tylko na maksymalizacji zysków.
Więc może ta demoniczna Greta nie gadała jednak głupot? ;-)

wuju - 2019-09-30, 20:33

Szczególnie że niektóre modele spełniają normy bez tego systemu
tAboon - 2019-10-01, 06:40

wuju napisał/a:
Szczególnie że niektóre modele spełniają normy bez tego systemu
Czy aby na pewno? Taka oto Toyota przez to, że ma dużo Hybryd może sobie pozwolić na wpuszczanie na rynek starych silników, które nie spełniają ostatecznie normy, ale przez to, że cała średnia wartość WLTP spełnia normę to mogą tak robić.
telecaster1951 - 2019-10-01, 06:47

Odchodzimy of plastiku... To nic że produkcja butelki PET wiąże się z mniejszą emisją CO2 niż w przypadku szkła. PET jest zły bo tak napisali.
Od plastiku nie odejdziemy jeszcze długo. Tworzywa sztuczne są proekologiczne! Wystarczy nie wrzucać ich do lasu czy wody A poddawać recyklingowi.
Musiałem to napisać, bo nie znoszę manipulacji.

maugu - 2019-10-01, 08:09

telecaster1951 napisał/a:
Odchodzimy of plastiku... ..
Musiałem to napisać, bo nie znoszę manipulacji.

A ja to dodać :)
http://patrz.pl/film,geor...ml?mode=dislike


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group