DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Prostownik ładowarka do akumulatorów

Nikita_Bennet - 2018-10-27, 20:55
Temat postu: Prostownik ładowarka do akumulatorów
jak ma się w dusterze z 2018r doładowywanie akku zwykłym prostownikiem sprzed 20-30 lat. We wszystkich pojazdach (samochody, ciągniki, kombajn) akku po przerwie np zimowej jest doładowywany - jak np ciągnik stoi miesiąc to najpierw ładowanie a potem rozruch i się przejechać a potem jeszcze prostownik.
W pandzie czy loganie akku co 2-3 miesiące pod prostownik z niskim prądem ładowania itp, jak się gwara na akku kończyła a był rozbieralny to kontrola ilość elektrolitu i ewentualnie woda.
Czy da się tak samo postępować w dusterze? Czyli raz na 1-3 miecha prostownik??

jedrus79 - 2018-10-28, 18:55

Czy akumulator można ładować bez zdejmowania klem?
Dymek - 2018-10-29, 08:40

Dodam dwie rzeczy, z doświadczenia. Pierwsza- prostowniki automatyczne często mają impulsowy tryb ładowania, co niekoniecznie jest lubiane przez elektronikę nowoczesnego samochodu. Druga sprawa- część prostowników jest na tyle "inteligentna", że najzwyczajniej nie da się ładować akumulatora nieodłączonego od samochodu. Prostownik wykrywa stale podłączone odbiorniki energii i po prostu odmawia ładowania.
Zdecydowanie radzę odłączać, przynajmniej jedną klemę od akumulatora.

Nikita_Bennet - 2018-10-29, 09:36

Wczoraj podpiąłem do akku dusterka stary prostownik, amper ma na wyświetlaczu 0-5, wskoczyło na 4 i wskazówka się chwiała, po 3 godzinach zeszło do poniżej 2.
Jak wskazówka się chwieje to jest niedoładowany a powinien być naładowany bo zrobione ponad 100km i 3 dni stał nie ruszany. Ogólnie prostownik jest fajny bo wiem że dla nowego i sprawnego akku wskazówka może spaść poniżej 1 i stać stabilnie, jeżeli stabilnie stoi przy powyżej 4 to akku do kosza. To takie moje obserwacje starego prostownika.
Autko dziś jeździ i nic się nie stało.
Co do tego że nowe prostowniki nie pozwolą na to mam herkules 501 marki bester/lincoln z 2010 czy 2011r. Logana, pandę, ciągniki ładuje bez problemu. Nic nie odłączałem a w jednym mam instalację na 12 a rozruch na 24V. Dustera nie wiem czy się da bo dostęp do klem jest paskudny a w tym prostowniku zaciski są spore a maskę muszę przymknąć bo koty z ciekawości mogą zrobić zwarcie jak zaczną włazić z ciekawości. Starter z opcją rozruchu, bizona z padniętym akku odpala na opcji startu, citronea w dieslu to trzęsło zimą jak podałem po ładowaniu przy rozruchu prąd z tego besterka ;)
Także czy odłącza się przy podpiętych odbiornikach - nie wiem.

Wybuch akku jest wtedy gdy jest niedrożna wentylacja. Tak samo powodowanie korozji.
Kipnienie - naturalna cecha, nigdy niczego nie spowodowała złego jak kontrolowana ;) Pozwala ocenić stan akku po takim "gotowaniu" - mowię o własnych doświadczniach.
Nie ma akku bezobsługowych, każdy jest obsługowy, te najnowsze zamiast ołowianych płyt mają chyba carbonowe/plastikowe pokryte ołowiem i tyle różnicy.
Czy wyjmować akku - mi się nie chce ustawiać np zegarka.
Natomiast ważne to stan klem i kabli zasilających tak od strony akku jak i masy/rozrusznika.
U mnie akku wytrzymują minimum 7 lat.

Marek1603 - 2018-11-04, 16:39

Jeżeli używasz prostownika z kontrolą napięcia ładowania (14,4V) to nie musisz nic odpinać pod warunkiem, że w momencie ładowania nie włączysz zapłonu.
Pojemności, które znajdują się w elektronice mogą chwilowo podbić napięcie.

Dymek - 2018-11-05, 15:51

U siebie w Dacii nie odłączałem jak dotąd akumulatora, ale choćby pamięć stacji radiowych jest raczej ulotna.
rotmistrz88 - 2018-11-05, 16:03

Tak czytam ten wątek i coś mi tu nie pasuje. Opisujecie Panowie różne procesy chemiczne/fizyczne zachodzące w aku itp ,powiedzcie mi jedną rzecz. Jak sie ma to wszystko do nowego Fiata Tipo 1.4 mojego brata. Obecnie od 2 miesiecy ma Dustera 2 1.6sce ale miał Tipo przez 2 lata. Do pracy śmigał na piechotę a rocznie robił max 6 tysiecy km z czego wiekszość jeździłem ja. Bywało że auto przy temperaturach -10 stało nie ruszane 4-5 tygodni a jak już jechało to 20km w jedną i 20km w drugą stronę ,stało pod chmurką i ani wakazówki prędkościomierzy , obrotomierzy nie świrowały, ani nie było choinek Tipo 1.4 95km 2016rok produkcji , auto stało pod chmurką.Auto nigdy nie podładowywane prostownikiem.
shrek - 2018-11-06, 05:56

rotmistrz88 napisał/a:
Tak czytam ten wątek i coś mi tu nie pasuje. Opisujecie Panowie różne procesy chemiczne/fizyczne zachodzące w aku itp ,powiedzcie mi jedną rzecz. Jak sie ma to wszystko do nowego Fiata Tipo 1.4 mojego brata. Obecnie od 2 miesiecy ma Dustera 2 1.6sce ale miał Tipo przez 2 lata. Do pracy śmigał na piechotę a rocznie robił max 6 tysiecy km z czego wiekszość jeździłem ja. Bywało że auto przy temperaturach -10 stało nie ruszane 4-5 tygodni a jak już jechało to 20km w jedną i 20km w drugą stronę ,stało pod chmurką i ani wakazówki prędkościomierzy , obrotomierzy nie świrowały, ani nie było choinek Tipo 1.4 95km 2016rok produkcji , auto stało pod chmurką.Auto nigdy nie podładowywane prostownikiem.


Moja dacia stoi tez pod chmurka I malo jezdzi. Moj Fiat jezdzi dziennie dystansy 1-5km. Oba dizle z fap I dziala wszystko az Milo.

rysiek223 - 2018-11-30, 22:01
Temat postu: Prostownik ładowarka do akumulatorów
Przymierzam się do zakupu jakiegoś ustrojstwa do ładowania akumulatora, jeżdżę krótkie odcinki więc doładowanie akumulatora bezcenne. Myślałem o tradycyjnym prostowniku ale są też oparte na mikroprocesorze. Macie drodzy forumowicze doświadczenie np. z CTEK MXS 5.0.
Czekam na Wasze doświadczenie i opinie.

Black Dusty - 2018-11-30, 22:09

Mam od kilku lat i działa bezproblemowo. Masz w nim dodatkowe podłączenie na stałe do aku drugi koniec w atrapie i nie musisz nawet maski otwierać.
tAboon - 2018-11-30, 22:13

Wszystkie tego typu urządzenia są oparte na tym samym rozwiązaniu (tak domniemam).

Ja kupiłem w zeszłym roku w Lidlu. Teraz też chyba był w gazetce za około 55 złociszy (może jeszcze jest w ofercie w Lidlu, w Biedronce też był taki prostownik). Polecam ten produkt. Nadaje się do żelowych, kwasowych, 6V jak i 12V. Ładowałem parę razy aku z samochodu (Fabia), motocykl (Honda) oraz sąsiad Isuzu i Misubishi. Aku do diesla i do PB. Za każdym razem zdał egzamin, a na dodatek ma funkcję sprawdzania akumulatora pod kątem usterki. Jak jest za bardzo rozładowany dodatkowo przeprowadza funkcję ratowania - ładowania zbyt rozładowanych aku (inny tryb ładowania, impulsowy z lekkim rozładowywaniem).

Znalazłem, linki do Lodlowych ofert.:
prsotwnik prosty
Prostownik rozbudowany

Jakbym miał normalny garaż z prądem to bym kupił teraz ten drugi.

eio - 2018-11-30, 22:25

Mam tego CTEK od wielu lat. Uratowałem nim kilka akumulatorów do kosiarki, quoda. Do auta jest bardzo dobry. Działanie intuicyjnie - podłączasz a on wszystkie etapy przeprowadza po kolei. Jestem zadowolony.
Jacenty85 - 2018-12-01, 08:17

Ja mam coś takiego: https://www.ewimax.pl/pro...53d2e85e9dd11fb


też zdaje egzamin.

Fruxo - 2018-12-01, 14:19

Prostowniki analogowe sa tylko dla osób rozumiejąc dokładne ich działanie. Dlatego dla szarego użytkownika elektroniczne są dużo bardziej przyjazne

eio - 2018-12-01, 14:41

I wygodniejsze. Nie trzeba kręcić potencjometrem by w odpowiednich momentach ładować innym prądem.
keikan - 2018-12-01, 15:55

Polecam CTEK.
Mam już od kilku lat. Ma fajną funkcje regeneracji padniętego akumulatora.
Ma też kilka trybów ładowania i dwie opcje : ładowanie małych aku (motocykl) i dużych (samochody).
Używam ich obu - w motocyklu na stałe podłączyłem końcówki do ładowania do akumulatora i podpinam tylko kabel ładowarki (przez przejściówkę z zestawu). Dzięki temu nie muszę rozkręcać połowy motoru, żeby się dostać do akumulatora ;) Fajny patent z tymi różnymi końcówkami kabla - jedne standardowe krokodylki, drugie do przykręcenia na stałe do akumulatora - wystarczy dowolną z nich przepiąć poprzez wtyczkę na kablu CTEKA.
Ogólnie niezłe urządzenie.

rysiek223 - 2018-12-05, 20:13

Zakładałem ten watek ale widzę ze się rozwinął bardzo technicznie, nie znam się aż tak na elektronice ale zdecydowałem się na zakup CTEK MXS 5.0 wraz gumową osłoną za 299zł z 5-letnią gwarancją na https://allegro.pl/oferta/ctek-mxs-5-0-12v-prostownik-ladowarka-7587834661 - czytałem wiele opinii średnia 75% za 25% przeciw, a przekonam się sam. Cieszę się ze poruszyłem temat na który jest odzew z Waszej strony.
anples - 2018-12-05, 20:22

rysiek223 napisał/a:
zdecydowałem się na zakup CTEK MXS 5.0

Dobra decyzja ,
chociaż jestem bardziej oszczedny i w zupełności wystarcza mi zakupiony w biedronce za 55 zeta,

eio - 2018-12-05, 20:38

rysiek223 napisał/a:
zdecydowałem się na zakup CTEK MXS 5.0 wraz gumową osłoną za 299zł z 5-letnią gwarancją

Słuszny wybór. Ja mam wersję z test&charge. Z dodatkowych funkcji skorzystałem jeden raz wiele lat temu, wszystko było ok, wiec zapomniałem o niej. Widocznie nie jest mi tak bardzo potrzebna.

rysiek223 - 2018-12-05, 20:38

Cytat:
Dobra decyzja


Widzisz a mówią ze lajkoniki to sknerusy :)

traks - 2018-12-06, 18:45

Osobiście korzystam elektronicznego, tylko dlatego że posiada funkcję podtrzymania.
Marek1603 - 2018-12-06, 20:16

A ja mam samoróbkę z kontrolą napięcia ładowania i doładowywaniem po osiągnięciu 14,4V oraz ręczną regulacją prądu od zera do 15A.
eio - 2018-12-06, 21:12

Marek1603 napisał/a:
A ja mam samoróbkę z kontrolą napięcia ładowania i doładowywaniem po osiągnięciu 14,4V oraz ręczną regulacją prądu od zera do 15A.

Też korzystałem z samoróbki, którą dostałem od elektryka z rodziny. Ładowała. Ale trzeba było kręcić potencjometrem w odpowiednich czasach. Od kiedy mam elektroniczną niczym się nie przejmuję. Mogę o niej zapomnieć i nie zaszkodzi ona aku.

eio - 2018-12-06, 22:11

Nie wiem jak inne prostowniki elektroniczne działają. Ten marketowy dość wcześnie mi padł. Niedługo nim się nacieszyłem. Natomiast CTEK radzi sobie. Rok temu uratowałem padnięte aku pozostawione zimą w aucie do kasacji. Po 4-5 m-cach zero napięcia. Podłączyłem aku do CTEK na 10-11 dni. Po przejściu 7 etapów, kiedy tylko włączył się ósmy - podtrzymanie aku 95-100% (wg instrukcji, nie sprawdzałem) - po paru godz. odłączyłem prostownik. Uratowane aku (najtańsze magneti marelli 50Ah) ma dziś 4 lata bez 1 miesiąca i jest "zdrowe". Utrzymuje napięcie.
Marek1603 - 2018-12-07, 06:48

eio napisał/a:
Marek1603 napisał/a:
A ja mam samoróbkę z kontrolą napięcia ładowania i doładowywaniem po osiągnięciu 14,4V oraz ręczną regulacją prądu od zera do 15A.

Też korzystałem z samoróbki, którą dostałem od elektryka z rodziny. Ładowała. Ale trzeba było kręcić potencjometrem w odpowiednich czasach. Od kiedy mam elektroniczną niczym się nie przejmuję. Mogę o niej zapomnieć i nie zaszkodzi ona aku.


A ja sam sobie zrobiłem. :-P
Ja też. Ustawiam na 1 lub 2A i się pomału ładuje. Małym prądem. Przeładować też nie przeładuje, bo ma kontrolę i go po prostu wyłącza i przechodzi w ładowanie cykliczne = doładowywanie.

ansu - 2018-12-07, 11:19

Jeśli trafi się dobry akumulator to właściwa konserwacja i eksploatacja skutkuje długim życiem. Najważniejsze akumulator musi być zawsze naładowany, nie przeładowywany, nie przeciążany. Temat regeneracji był wałkowany dość długo i przy sprawnym akumulatorze, który zaczyna tracić pojemność coś tam daje https://www.elektroda.pl/...pic1222255.html . Kiedyś bawiłem się w odsiarczanie wylewało się elektrolit płukało wodą, zalewało wodą, ładowało płukało i tak kilka razy, czasem wymieniało się cele, na koniec świeży elektrolit i było OK, ale akumulatory były w innej technologii.
luckyboy - 2018-12-07, 11:51

rysiek223 napisał/a:
zdecydowałem się na zakup CTEK MXS 5.0 wraz gumową osłoną za 299zł z 5-letnią gwarancją


Niepotrzebnie, za późno zajrzałem tu. Polecam ładowarkę Volt 8A, kupiłem taką za ok 120zł.

http://voltpolska.pl/pl/g...-8a-12v24v.html

Prócz bycia standardową ładowarką, ma jeszcze asa w rękawie - tryb BOOST, w którym ładuje do napięcia 16V. W trybie tym gdy rozładuje się akumulator i straci gęstość, czyli pełną moc rozruchową, ładowarka przywróci mu parametry. Tutaj film mojego autorstwa: Volta 8A - ładowanie do 16V

A tutaj gęstość po ładowaniu w tym trybie ;)


eio - 2018-12-07, 17:14

Marek1603 napisał/a:
A ja sam sobie zrobiłem. :-P
Ja też. Ustawiam na 1 lub 2A i się pomału ładuje. Małym prądem. Przeładować też nie przeładuje, bo ma kontrolę i go po prostu wyłącza i przechodzi w ładowanie cykliczne = doładowywanie.

Coś co się zrobi samemu ma dużą wartość. Sprawia satysfakcję gdy działa :-)

Marek1603 - 2018-12-07, 18:49

A jak znajomi zobaczyli, to ile ja tego dawniej wyrobiłem, to już sam nie zliczę.
maugu - 2018-12-07, 20:08

Dobry profesjonalny artykuł, o akumulatorach przemysłowych (ale nie tylko). Dobrze opisane zjawiska zachodzące w aku - sądząc z komentarzy może być pomocny , ale jedna uwaga tekst długi i raczej dla geeków (zapaleńców).

http://www.elektroonline....ych,,Energetyka

Marek1603 - 2018-12-08, 14:21

Dzisaj około 9:00 podłączyłem dustera pod prostownik i ustawiłem prąd na 4A (mam S&S). Doładował po około 4,5h. Przestawiłem na 2A i jeszcze ładował z 2h. Teraz już cyklicznie doładowuje.
jammo - 2019-09-19, 20:25
Temat postu: Ładowarka akumulatorów.
Witam, mam mały dylemat odnośnie wyboru prostownika (ładowarki ) do akumulatora w moim Duster II. Wiem , że temat już był, ale niestety ostatnie posty są z 2018r , więc nie wiem, czy aby wszystko jest aktualne na dzień dzisiejszy. Jako, że dzisiaj po raz pierwszy od sierpnia 2018r przy odpalaniu auta, zdarzyło mu się zająknięcie przy rozruchu, zacząłem podejrzewać, że i mój akumulator będzie najprawdopodobniej wymagał doładowania, tym bardziej, że zbliża się zima a ja niestety auto użytkuję praktycznie tylko w mieście, więc częste gaszenie i załączanie silnika, S&S, klimatyzacja swoje robi. Jak pisałem wcześniej, pomimo tego, że dużo czytam, oglądam testy ładowarek w internecie to tak po prawdzie nie wiem sam co kupić, gdyż po prostu za dużo jest tego wszystkiego, czyli tej Chińskiej elektroniki, która w wielu przypadkach różni się tylko ceną, a o jakości lepiej nie wspominać :) . Te automatyczne ładowarki niby są wygodne ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Na testach widziałem, ze pomimo, iż po kilkunastu godzinach ładowania wartości prądowe potrafią zrobić, to niestety mają problemy z wytworzeniem odpowiedniej gęstości elektrolitu. Co byście na dzień dzisiejszy mogli poradzić odnośnie zakupu takiego prostownika? A może jednak najlepiej pójść w stronę zakupu jednego z tych starszych, prostych modeli bez elektroniki czyli prostownik STEF-POL EST 303 https://allegro.pl/oferta/prostownik-stef-pol-est-303-12v-12a-7769547514 , który w testach z pośród 12 ładowarek wypadł najlepiej ?
eio - 2019-09-19, 20:55

Zobaczyć taką "analogową" ładowareczkę, to aż się w oku łza zakręci. Wspomnienia wracają, kiedy zimą wynosiłem akumulator z malucha, podpinałem do niego taki prostownik i co ileś godzin potencjometrem zmieniałem natężenie. Wtedy akumulatory jakoś częściej padały.

Później postawiłem na wygodę i kupiłem szwedzką ładowarkę CTEK wyprodukowaną w kraju Środka. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem jakiś problem. Chyba wcale. Naładowałem akumulatory od kosiarkowej kilku-Ah po 60 Ah samochodowy. Niczym się nie przejmuję. Nie pilnuję czasu. Czasem sprawdzę który etap ładowania jest realizowany. Mogę zostawić aku podłączony do ładowarki i o nim zapomnieć, a ładowarka o niego w tym czasie zadba, dopieści. Jeden aku odratowałem.

Od kiedy mam CTEK nie mam problemów z akumulatorami.
Opisy CTEK znajdziesz w internecie u każdego sprzedawcy. Nawet możesz sobie instrukcję ściągnąć i sprawdzić czego potrzebujesz - analogowej czy wygodnej.

jammo - 2019-09-19, 21:27

Z tego co wiem w tej z linku też nie trzeba zmieniać amperażu pokrętłem, gdyż go po prostu nie ma. W miarę ładowania, amperaż samoczynnie opada. Co do tych ładowarek CTEK , którą ty masz, to owszem, zwracałem na nie uwagę, ale jedyna według mnie opcja, która jest atrakcyjna cenowo, to model w wersji o max. mocy ładowania 5A, i tu niestety nie wiem, czy aby to nie jest za słaba opcja. Niestety, wersja 7A to już cenowy kosmos bo ponad 700 zł. Szukam coś raczej w granicach 300 no 350 zł.
eio - 2019-09-19, 21:57

Jeżeli potrzebujesz większego prądu ładowania to prostownik z linku, który podałeś, jest zdecydowanie lepszym cenowo wyborem. Nie ma co ryzykować z tanimi, niesprawdzonymi elektronikami, których jest pewnie sporo w ofertach internetowych.
jammo - 2019-09-19, 22:01

A ten twój CTEK to jest 5A.
tAboon - 2019-09-20, 06:36

jammo napisał/a:
5A, i tu niestety nie wiem, czy aby to nie jest za słaba opcja.
Będzie to miało jedynie wpływ na czas ładowania.
Akumulatora nie ładuje prostownik maksymalnym prądem, tylko odpowiednim dla danego akumulatora.
Przyjmuje się, że akumulator powinien być ładowany ~10% jego pojemności: czyli jeśli masz aku 60Ah to prąd ładowania powinien wynosić około 6A, ale jeśli będzie na poziomie 3 A to ładowanie będzie trwało dłużej.

Mam w domu 2 prostowniki: elektroniczny z Lidla i stary transformatorowy z ręczną regulacją prądu ładowania w zakresie 2-5A. Tego elektronicznego nie sprawdzałem miernikiem jakim faktycznie prądem ładuje (bo głównie go wykorzystuje do ładowania akumulatora do motocykla) ale ten stary transformatorowy ma swój amperomierz i jak ładowałem akumulator z poprzedniego auta to sytuacja wyglądała następująco:miałem ustawiony prąd ładowania 5A, przez 1-2h przyjmował 5A, a potem z godziny na godzinę pobór prądu wg amperomierza spadał, aż po 12-14h był bliski zeru.

Dla warunków domowych nie potrzebujesz bysiora 7-10A bo i tak nie wykorzystasz jego potencjały.

eio - 2019-09-20, 07:17

jammo napisał/a:
A ten twój CTEK to jest 5A.
Tak. To jest dobrej klasy prostownik. Ładuje aku do chyba 110 Ah pojemności. Nie żal wydanych pieniędzy na niego.
anples - 2019-09-20, 07:54

tAboon napisał/a:
a potem z godziny na godzinę pobór prądu wg amperomierza spadał, aż po 12-14h był bliski zeru.
A napięcie wtedy na aku :?: ,
którego zwykły transformatorowy nie kontroluje ,
niektóre potrafią dobić nawet do 17 V ,
a wiadomo ze napięcie powyżej 15 V nie służy aku ,
dlatego przy takim prostowniku należy kontrolować stan aku , zwłaszcza w końcówce ładowania .
A elektroniczny załatwia to za nas .

Nie ma czegoś takiego jak prostownik do aku 100-110 Ah ,
równie dobrze możesz nim naładować aku 200 Ah , ale będzie to trwało odpowiednio dłużej .

route2000 - 2019-09-20, 07:59

Można też kupić prostownik z funkcją rozruchu.
tAboon - 2019-09-20, 08:09

anples napisał/a:
A napięcie wtedy na aku ,
Nie sprawdzałem.
zyga03 - 2019-09-20, 08:35
Temat postu: Re: Ładowarka akumulatorów.
jammo napisał/a:
Witam, mam mały dylemat odnośnie wyboru prostownika (ładowarki ) do akumulatora w moim Duster II. Wiem , że temat już był, ale niestety ostatnie posty są z 2018r , więc nie wiem, czy aby wszystko jest aktualne na dzień dzisiejszy. Jako, że dzisiaj po raz pierwszy od sierpnia 2018r przy odpalaniu auta, zdarzyło mu się zająknięcie przy rozruchu, zacząłem podejrzewać, że i mój akumulator będzie najprawdopodobniej wymagał doładowania, tym bardziej, że zbliża się zima a ja niestety auto użytkuję praktycznie tylko w mieście, więc częste gaszenie i załączanie silnika, S&S, klimatyzacja swoje robi. Jak pisałem wcześniej, pomimo tego, że dużo czytam, oglądam testy ładowarek w internecie to tak po prawdzie nie wiem sam co kupić, gdyż po prostu za dużo jest tego wszystkiego, czyli tej Chińskiej elektroniki, która w wielu przypadkach różni się tylko ceną, a o jakości lepiej nie wspominać :) . Te automatyczne ładowarki niby są wygodne ale wszystko ma swoje plusy i minusy. Na testach widziałem, ze pomimo, iż po kilkunastu godzinach ładowania wartości prądowe potrafią zrobić, to niestety mają problemy z wytworzeniem odpowiedniej gęstości elektrolitu. Co byście na dzień dzisiejszy mogli poradzić odnośnie zakupu takiego prostownika? A może jednak najlepiej pójść w stronę zakupu jednego z tych starszych, prostych modeli bez elektroniki czyli prostownik STEF-POL EST 303 https://allegro.pl/oferta/prostownik-stef-pol-est-303-12v-12a-7769547514 , który w testach z pośród 12 ładowarek wypadł najlepiej ?


to jedna z najlepszych ładowarek na rynku , bardzo dobrze sprawdzona przez środowisko napędów elektrycznych w jachtingu. Możesz uzyskac bez problemu 12 A , startuje juz od @ V , pełni tez rolę zasilacza , posiada wszelkie zabezpieczenia . producent pod Warszawą więc zawsze do naprawienia, podłączasz bez obawy nie zdejmując klem. Zrobili to ludzie z WAT-u. https://mapa.targeo.pl/detronik-zdzislaw-aleksandrowicz-dworcowa-80-05-070-sulejowek~11009153/przedsiebiorstwo-firma/adres

na allegro też jest
https://allegro.pl/oferta/prostownik-12v-12a-detronik-r-12-moc-automatyczny-8015010066?reco_id=16b7e632-db78-11e9-80ec-000af7f63470&sid=0e7a5475e04eefd78184d559df6fb9f87c889ad5ac94196dac75ac99722370c3&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Product&bi_m=reco&

BLACHA_997 - 2019-09-20, 10:34

Z opisu wynika. że prostownik z pierwszego postu przeznaczony jest do ładowania tradycyjnych akumulatorów kwasowo-ołowowych, gdy tym czasem w Dusterze z systemem S&S montowane są akumulatory EFB (AGM raczej nie, chociaż także służą do obsługi systemu S&S), które charakterystyką różnią się od tradycyjnych akumulatorów. Trochę poczytałem na ten temat przed zakupem Nowego Dustera i raczej nie wydaje mi się (przynajmniej tak wynika z informacji zasięgniętych w necie), aby tradycyjny prostownik był a w stanie prawidłowo naładować akumulator w samochodzie z systemem S&S. Podobnie z resztą jak wymiana akumulatora EFB na tradycyjny kwasowo-ołowiowy w samochodzie spowoduje nieprawidłowe jego ładowanie przez system alternatora, co w konsekwencji skończy się szybkim jego rozładowaniem, a może nawet uszkodzeniem całego systemu.
Dlatego też nie eksperymentowałbym z prostownikami czy ładowarkami, a wziąłbym pod uwagę dotychczasowe wpisy w wątku poświęconym temu tematowi. Od 2018 roku niewiele się zmieniło w tej kwestii.
Ja do swojego Dustera kupiłem następującą ładowarkę:
https://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/ladowarka-ctek-ct5-start-stop-p-2393.html
Jestem z niej bardzo zadowolony. Z racji małych przebiegów akumulator ładuję średnio 1 w miesiącu (cały proces trwa kilka godzin, a następnie ładowarka przechodzi w tryb podtrzymania. Plusem jest także to, że nie trzeba odłączać akumulatora od instalacji samochodu.

Obywatel MK - 2019-09-20, 10:44

Proponuję odłączanie systemu S&S po uruchomieniu. Najwięksi spece od rozruszników mówią że nie ma takich materiałów w rozrusznikach które wytrzymają kilkunastokrotne uruchamianie w ciągu dnia. Co daje nam o klkaset procent większe zużycie rozrusznika i akumulatora, natomiast technologia nie poszła do przodu o kilkaset procent.
Ja zawsze odłączam S&S bo to jest chore już z samego założenia.

BLACHA_997 - 2019-09-20, 10:50

Obywatel MK napisał/a:
Proponuję odłączanie systemu S&S po uruchomieniu. Najwięksi spece od rozruszników mówią że nie ma takich materiałów w rozrusznikach które wytrzymają kilkunastokrotne uruchamianie w ciągu dnia. Co daje nam o klkaset procent większe zużycie rozrusznika i akumulatora, natomiast technologia nie poszła do przodu o kilkaset procent.
Ja zawsze odłączam S&S bo to jest chore już z samego założenia.


Dobra rada! Ja także dezaktywuję S&S zaraz po uruchomieniu samochodu...no chyba, że zapomnę, wtedy na pierwszym postoju robię zdziwko :)

Dymek - 2019-09-20, 12:37
Temat postu: Re: Ładowarka akumulatorów.
jammo napisał/a:
... ja niestety auto użytkuję praktycznie tylko w mieście, więc częste gaszenie i załączanie silnika, S&S, klimatyzacja swoje robi.

System "inteligentnego" ładowania w Daciach z systemem S&S działa w ten sposób, że najoszczędniej ładuje (właściwie w ogóle nie ładuje) wtedy, gdy jedziemy tylko na światłach dziennych, bez włączonych urządzeń pokładowych typu klima, ogrzewanie, grzanie szyby, radia itp. Polecam przez dłuższy czas poobserwować w czasie jazdy napięcie w instalacji
Czyli paradoksalnie chcąc prewencyjnie wymusić przyzwoite ładowanie akumulatora włączajmy choćby światła mijania itp.

jammo - 2019-09-20, 18:03

Dziękuję za opinie, z tego co czytam, chyba i ja zainwestuje w tego CTEK 5A.

Jeszcze pytanie do kolegi BLACHA_997, czy ten twój prostownik CTEK 5 Start/Stop (głównie chodzi mi o ten dopisek na nim START/STOP) różni się od tych innych CTEK np. MXS-5, coś takiego jak w linku na dole ? Czy oznaczenie tego CTEK 5 napisem Start/Stop sugeruje, że jest to model typowo do akumulatorów w samochodach z systemem S&S ?
https://autochemia.pl/product-pol-6573-Prostownik-ladowarka-CTEK-MXS-5-0-12V-5A.html?utm_source=iai_ads&utm_medium=google_shopping

Black Dusty - 2019-09-20, 19:38

Popieram Twój wybór bo mam od kilku lat i jest dobry. Ten kolegi BLACHA_997 jest chyba prostszą(może nie gorszą) wersją bo nie ma możliwości wyboru funkcji tak jak ten wskazany przez Ciebie np. ładowania akumulatorów małych(do motocykli czy podobnych) czy włączenia samodzielnie funkcji regeneracji akumulatora lub samodzielnego wyboru akumulatora zwykłego bądź AGM(EFB) Przydatny jest też ten dodatkowy kabelek który możesz na stałe podpiąć pod akumulator a złączkę wystawiasz gdzieś w grill lub na podszybie i jak często ładujesz to nie musisz nawet maski podnosić.
tAboon - 2019-09-20, 21:54

https://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/ladowarka-ctek-ct5-start-stop-p-2393.html
czytając opisy produktów do samochodów to wychodzi na to, że posiadając nowe auto to człowiek nic innego nie powinien robić, nie mieć rodziny, psa, rybek, kota, zony, dzieci, hobby, snu, pracy aby samochód był sprawny.

Jak dla mnie to bzdety. Samochód ma jeździć i mieć wykonywane okresowe przeglądy,a nie to, że raz na miesiąc podłącz prostownik, wymień płyny, nasmaruj żarówki, wymieć płyny co X km, wypastuj opony, zimowe przewróć na drugi bo.... czy to my jesteśmy dla auta czy auto dla nas?

P.S. Wracając do wątku, kup CTEK bylejakiego, ten i ten da sobie radę. A ja w razie potrzeby będę ładował tym z Lidla :mrgreen:

BLACHA_997 - 2019-09-21, 11:35

jammo napisał/a:
Jeszcze pytanie do kolegi BLACHA_997, czy ten twój prostownik CTEK 5 Start/Stop ...


Istotnie prostownik wskazany przez Ciebie w linku to bardziej rozbudowana wersja mojego prostownika. Na stronie podanej przeze mnie możesz pobrać instrukcje obsługi tych prostowników i porównać ich funkcje.

eio - 2019-09-22, 18:28

Dodatkowo w CTEK jest funkcja recond. Zapewne do odratowania beznadziejnych przypadków. Warto raz w roku jej użyć. Robię to z każdym moim akumulatorem. I śmigają 8-)
Dymek - 2019-09-23, 09:27

tAboon napisał/a:
P.S. Wracając do wątku, kup CTEK bylejakiego, ten i ten da sobie radę. A ja w razie potrzeby będę ładował tym z Lidla

Dokładnie. Ja też zrozumiałem, że Koledze chodzi tylko o okresowe podładowanie akumulatora a nie o przywracanie do życia umierającego akumulatora rozładowanego niemal do zera...
A do podładowania akumulatora nada się absolutnie każdy prostownik, choćby i Lidlowy (którego też mam, ale użyłem go kiedyś raptem ze dwa razy do kończącego się akumulatora Matiza).
Nigdy nie ładuję prewencyjnie, zawsze wychodziłem z założenia, że jeżeli układ ładowania samochodu nie jest w stanie utrzymać akumulatora we właściwym stanie, to albo ładowanie szwankuje albo akumulator jest do wymiany. Pomijam oczywiście przypadki, gdy samochód rzeczywiście stoi dłuższy czas bez odpalania.

EBmazur - 2019-09-23, 09:54

Cytat:
Dymek
Nigdy nie ładuję prewencyjnie, zawsze wychodziłem z założenia, że jeżeli układ ładowania samochodu nie jest w stanie utrzymać akumulatora we właściwym stanie, to albo ładowanie szwankuje albo akumulator jest do wymiany. Pomijam oczywiście przypadki, gdy samochód rzeczywiście stoi dłuższy czas bez odpalania.

Jeśli samochód jeździ na bardzo krótkich trasach i co chwila jest odpalany , to czasem warto doładować akumulator prewencyjnie .
Cytat:
A do podładowania akumulatora nada się absolutnie każdy prostownik,

Mam stary prostownik po Teściu - ma na pewno minimum 30 lat . Spisuje się świetnie .

jammo - 2019-09-23, 13:08

Odnośnie zakupu tego prostownika jest dokładnie tak, jak koledzy wyżej zauważyli. Chodzi mi głównie o okresowe podładowanie akumulatora a nie ratowanie jakichś staroci. Od sierpnia 2018r jak użytkuję Dustera, nie miałem jeszcze żadnych poważniejszych przygód ze swoim akumulatorem, a jedynie ten jeden jedyny raz coś się silnik zająknął przy odpalaniu i nie wiem, czy akurat była to wina samego akumulatora, bo tak po prawdzie tego nie sprawdzałem. Auto jak pisałem jeździ głównie po mieście na krótkich odcinkach, ale jest garażowane lato-zima w ciepłym garażu, więc do tego czasu nigdy nie obawiałem się o swój akumulator i nawet od 2018r nie sprawdzałem nigdy jego naładowania, pomimo tego, że dość dużo się tu oczytałem o wywodach kolegi Powolnego na temat złej jakości akumulatorów i ładowania w naszych Dusterach :mrgreen:
Dymek - 2019-09-23, 13:40

To spokojnie zaczekaj aż rzucą prostowniki do Lidla, bo akurat nadchodzi ten okres roku i za ok. 60 zł kupisz przyzwoite, małe i poręczne urządzenie, które Ci absolutnie wystarczy.
Do tych potrzeb wydawanie 2 czy 3 stów na prostownik to dla mnie jakaś abstrakcja...

Obywatel MK - 2019-09-23, 13:43

Bardzo łatwo można sprawdzić poziom naładowania akumulatora, oraz samo ładowanie miernikiem. I od tego bym zaczął, zamiast od razu kupować prostownik.
https://www.youtube.com/watch?v=0JKYCArwITY

eio - 2019-09-23, 15:35

Wiele lat temu miałem ładowarkę z Lidla. Problemy z ładowaniem pojawiły się jakoś poźniej. Sporo komentarzy było w internecie o niedoładowywaniu aku. Kiedy jedno z aku padło po 2,5 roku żywota, wyrzuciłem tamtą ładowarkę. Kupiłem pewniejszą. Nigdy już nie miałem problemów.
Teraz jest chyba nowszy model w Lidu od tej którą kupiłem wcześniej. Pewnie poprawili już tamten probem. Nie wiem tego. Warto po jej użyciu okresowo sprawdzać naładowanie aku.

Aronus - 2019-09-25, 13:50

Problem jest taki, że ładowarka z Lidla nie naładuje akumulatora do pełna i akumulator nie odzyska gęstości elektrolitu. Poniżej link do filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=ygenwNVEkQc
Jeżleli chodzi o prostownik to na tym kanale do którego link podałem polecają taki prostownik:
https://www.youtube.com/watch?v=Pqk-Fb_GSCo

anples - 2019-09-25, 17:26

Aronus napisał/a:
Problem jest taki, że ładowarka z Lidla nie naładuje akumulatora do pełna i akumulator nie odzyska gęstości elektrolitu.

Powtarzasz bzdury za tym z kanału , on lokuje produkty :!: (reklamuje to co ma na sprzedaż , a kłamie o konkurencji)
Zauważyłeś różnicę gęstości elektrolitu w poszczególnych celach :?:
aku padlina (zasiarczony) ,
albo z prokurował (odessał elektrolitu a dolał wody)
to nie test to marketing .
Tą z Lidla naładujesz tak samo jak inną , tylko to będzie trwało dłużnej (mały prąd , ale do podładowywania w sam raz ) .

Aronus - 2019-09-25, 19:07

Pytanie o czym mówimy. Jak masz trochę niedoładowany aku to tą z Lidla podładujesz, ale nie do 100%, bo ona kończy ładowanie przy napięciu 14,4V ewentualnie w trybie zimowym do 14,7V, a to jest gdzieś 80% pojemności aku. Sam mam dwie lidlowskie ładowarki i co pewien czas jak nie chce mi się wyciągać aku z samochodu podładowuje właśnie tymi lidlowskimi, ale jak aku rozładuje się do niskich wartości napięcia poprzez jakieś zwaricie to ta lidlowska ładowarka nawet nie zacznie ładować takiego akumulatora. Oprócz lidlowskich ładowarek mam jeszcze ruski prostownik z ręcznym ustawianiem napięcia, którym mogę ładować aku nawet do 16V poza samochodem i z otwartymi korkami w akumulatorze i wtedy można uzyskać gęstość elektrolitu.
anples - 2019-09-25, 20:42

Aronus napisał/a:
mogę ładować aku nawet do 16V

Powużej 15 V aku zaczyna tz. "bąbelkować" ,
tym samym trzeba co pewien okres uzupełniać ubytek elektrolitu wodą destylowaną ,
(dlatego alternator ładuje średnio do 14.4 V , inaczej po tygodniu-miesiącu aku był by suchy-złom)
nie te czasy , za komuny przywracało się trupy do życia ,
w dzisiejszych aku często nie ma nawet dostępu .
za 200 pln gra nie warta świeczki .
żaden aku nie lubi być ładowany czy rozładowywany ma max. zwłaszcza kwasiak samochodowy ,
to skraca jego żywotność (ale na reke jest to handlarzom - interes musi się kręcić) .
Rób jak uważasz ale nie głos herezji .
Amen.

eio - 2019-09-25, 21:04

anples napisał/a:
Powużej 15 V aku zaczyna tz. "bąbelkować" ,

Tak. Dlatego w CTEK to zjawisko umiejętnie wykorzystano do "przywracania energii" regenerowanemu akumulatorowi - przy napięciu 15,8 V - patrz: ETAP 6 RECOND (dokładny opis w instrukcji, albo np. TUTAJ-link). W etapie recond następuje kontrolowane gazowanie w aku mieszające kwas w celach. Dzięki temu można odratować głęboko rozładowany aku.

Czy warto wydać sporo kasy na niemarketową ładowarkę? Mam kilka akumulatorów i nie chcę poświęcać zbyt wiele czasu na ich kontrolę i pielęgnację, nie chcę mieć przykrych niespodzianek. Dla mnie było warto. Od wielu lat mam święty spokój.

anples - 2019-09-25, 21:26

eio napisał/a:
CTEK to zjawisko jest umiejętnie wykorzystano do "przywracania energii" regenerowanemu akumulatorowi - przy napięciu 15,8 V
Tak , taką metodę stosuje się przy odsiarczaniu ,
są to krótkie impulsy o odpowiedniej częstotliwości i amplitudzie ,
powodują rozbicie krystalicznej struktury siarczanu ołowiu .
Ale nie ładowanie aku napięciem stałym o takim napięciu .

eio - 2019-09-25, 22:41

anples napisał/a:
Tak , taką metodę stosuje się przy odsiarczaniu ,
są to krótkie impulsy o odpowiedniej częstotliwości i amplitudzie ,
powodują rozbicie krystalicznej struktury siarczanu ołowiu .

Nie. To o czym piszesz, jest stosowane chyba we wszystkich elektronicznych ładowarkach - w CTEK: w pierwszym etapie, do 12,6V przy 5A. Natomiast Recond to inna bajka. Napięcie stopniowo rośnie do 15,8V, i tak może się utrzymać do ok. 4 godzin, czyli następnego 7. etapu 13,6 V.

anples - 2019-09-25, 23:17

eio napisał/a:
Natomiast Recond to inna bajka.

To mieszanie elektrolitu .( z równoczesnym niepożądanym ubytkiem wody - gazowanie)

Elektrolit to nic innego jak mieszanka wody i kwasu.
W momencie długotrwałego postoju samochodu kwas zbiega się na dole akumulatora i zwiększa swoją gęstość.
To niepożądane zjawisko. Górne części, które zawierają elektrolit o mniejszej gęstości, są zwyczajnie nienaładowane.
Sytuacja ta powoduje tak zwany efekt zwiększonego napięcia na obu biegunach.
W rezultacie akumulator nie jest naładowany w pełni, a jego pojemność drastycznie spada.
Zjawisko to nosi nazwę stratyfikacji elektrolitu.
Wystarczy kilkakrotne przechylić akumulator do przodu i do tyłu lub użyć do tego celu inteligentnego prostownika, posiadającego funkcję mieszania elektrolitu.

Gdy auto jeździ drgania robią to za nas .

jammo - 2019-09-26, 12:05

Po przeczytaniu waszych postów, postanowiłem dzisiaj sprawdzić tak z ciekawości ten swój akumulator multimetrem i zobaczyć jak się trzyma. Wyszło mi na mierniku napięcie 12.59 V, oczywiście bez uruchamiania silnika i jakichkolwiek włączonych odbiorników. Akumulator od wyjazdu z salonu nie był nigdy jeszcze doładowywany, tyle tylko co przez alternator. Co zatem sądzicie o tym, potrzebne mu jest doładowanie czy jeszcze nic nie ruszać?
laisar - 2019-09-26, 12:43

jammo napisał/a:
nic nie ruszać?

Absolutnie, wszystko jest w idealnym porządku - a jak coś nie swędzi, to nie należy drapać.

jammo - 2019-09-26, 13:00

Ok, dzięki więc na razie dam sobie spokój, bo widzę, że to jednorazowe zająknięcie przy odpalaniu to raczej nie wina akumulatora. ładowareczkę raczej chyba i tak kupię, niech sobie leży , może kiedyś będzie potrzebna :-D .
eio - 2019-09-26, 14:43

@jammo, warto doładowywać prostownikiem akumulator, zwłasza przed zimą. Ja to robię co ok. kwartał.
route2000 - 2019-09-27, 08:57

Doładowanie co jakiś czas nie zaszkodzi. ;-)
Ja mam już aku 5,5 roku, ale jak już teraz zostawię włączone radio na postoju na 5 min czy więcej to już rozrusznik nie zakręci, a jak przyjadę na miejsce i od razu zgaszę silnik oraz postoi na noc to już odpala z niewielkim trudem. To już sygnał, że będę musiał już sprawić nowy aku.

Dymek - 2019-09-27, 10:09

eio napisał/a:
@jammo, warto doładowywać prostownikiem akumulator, zwłasza przed zimą. Ja to robię co ok. kwartał.

Było by tak, gdyby nie inteligentny system ładowania w obecnych Daciach. To co sobie "na zapas" podładujemy, to zaraz stracimy, bo cholerstwo nam szybko wyrówna do zaprogramowanego poziomu (po prostu ograniczy ładowanie). Jeżeli regularnie jeździmy, to prewencyjne ładowanie przestaje mieć tutaj sens.

eio - 2019-09-27, 19:12

Dymek napisał/a:
Było by tak, gdyby nie inteligentny system ładowania w obecnych Daciach. To co sobie "na zapas" podładujemy, to zaraz stracimy, bo cholerstwo nam szybko wyrówna do zaprogramowanego poziomu (po prostu ograniczy ładowanie). Jeżeli regularnie jeździmy, to prewencyjne ładowanie przestaje mieć tutaj sens.

No właśnie tym bardziej z powodu inteligentnego systemu ładowania. Ten system odcina ładowanie z alternatora np. przy 80% naładowanym aku, by pozostawić miejsce na energię z hamowania. Jeśli ktoś jeździ tylko po mieście i używa albo nadużywa pedału hamulca, to może dobije w okolice 100%. A jeśli nie, to aku jest permanentnie niedoładowany. Spada jego pojemność i żywotność. Zwłaszcza zimą przy ujemnych temperaturach.

mrówa - 2020-06-11, 07:16
Temat postu: Doładowanie akumulatora Sandero
Mam automatyczny prostownik z Lidla. Zgodnie z instrukcją, do ładowania należy odłączyć minus od akumulatora. Za nic jednak nie mogę zdjąć klemy. Po odkręceniu śrubki i rozwarciu nie chce zejść (mimo, że jest luźna, obraca się).
Druga sprawa, czy da się podłączyć do plusa klamrę od prostownika bez zdejmowania klemy? Pod czerwoną plastikową obudową same śrubki i nie ma tam zbytnio dojścia.

telecaster1951 - 2020-06-11, 09:18

mrówa napisał/a:
Po odkręceniu śrubki i rozwarciu nie chce zejść (mimo, że jest luźna, obraca się).
Elektrowkrętak pod klemę i robisz dźwignię.
mrówa napisał/a:
czy da się podłączyć do plusa klamrę od prostownika bez zdejmowania klemy? Pod czerwoną plastikową obudową same śrubki i nie ma tam zbytnio dojścia.
No to ją zdejmij. Ja nigdy nie ryzowałem ładowania akumulatora z podpiętą klemą. Zewrzyj przypadkowo minus z karoserią i masz problem.
Black Dusty - 2020-06-11, 09:24

Są różne szkoły doładowywania akumulatora, ale tą najczęściej stosowaną jest podładowywanie bez odpinania klem(również na forum) i ja nie spotkałem się z przypadkiem że komuś coś się stało. Jeżeli robisz to na wyłączonym silniku i nic w tym czasie nie robisz z samochodem to prawdopodobieństwo jest znikome że coś się stanie.
Przy mocno zabudowanym plusie zwykle występuje taka odstająca blaszka specjalnie dla podłączenia się w przypadku ładowania czy odpalania z kabli(tak jest w Dusterze i u Ciebie pewnie też).
Do prostowników(tych lepszych) często dodawany jest specjalny kabelek do podłączenia na stałe do akumulatora dla częstego doładowywania w ekstremalnych warunkach żeby wtedy nawet maski nie trzeba było podnosić.

eio - 2020-06-11, 09:38

Jeżeli w instrukcji prostownika z Lidla jest zezwolenie ładowania aku nieodpiętego, to oznacza że prostownik ma zabezpieczenie i można to zrobić.
mrówa - 2020-06-11, 10:59

Ok, ładuje się. Rzeczywiście blaszka przy plusie jest pomocna. Ale minus był straasznie oporny.
Bardzo dziękuję za pomocne wskazówki.

Dymek - 2020-06-11, 11:28

Sandero? Przecież tam od góry masz nakrętkę umożliwiająca odłączenie minusowego kabla a klema zostaje na akumulatorze. Ewentualnie wtyczkę od czujnika można jeszcze od klemy odpiąć, choć nie przeszkadza. Nigdy nie ładowałem, ale jak grzebię w elektryce, to zawsze tak odłączam akumulator, bo łatwiej, klemy nie zdejmuję.
mrówa - 2020-06-11, 11:47

Dymek napisał/a:
Sandero? Przecież tam od góry masz nakrętkę umożliwiająca odłączenie minusowego kabla a klema zostaje na akumulatorze.

No tak, mądry Polak po szkodzie. Taki nawet był mój pomysł na początku, ale pierwszy raz odłączam aku w tym samochodzie i trochę się bałam ruszać ten kabel. Przynajmniej jest okazja usunąć nagromadzony osad :)

telecaster1951 - 2020-06-11, 17:36

Black Dusty napisał/a:
Jeżeli robisz to na wyłączonym silniku i nic w tym czasie nie robisz z samochodem to prawdopodobieństwo jest znikome że coś się stanie.
Właśnie nie jest znikome, z czego sobie ludzie sprawy nie zdają. Karoseria jest masą, co oznacza że jest zwarta z klemą ujemną. Przy podpiętych obu klemach, przypadkowe zwarcie klemy dodatniej z karoserią spowoduje zwarcie akumulatora, co może skutkować jego eksplozją.
Black Dusty - 2020-06-11, 18:55

telecaster1951 napisał/a:
przypadkowe zwarcie klemy dodatniej z karoserią spowoduje zwarcie akumulatora, co może skutkować jego eksplozją.

Przypadkowe naciśnięcie gazu zamiast hamulca też może się skończyć tragicznie więc lepiej ich nie dotykać, niedołęgi nie powinny brać się za takie rzeczy.

Lukas87 - 2020-06-11, 19:32

Prawie wszędzie teraz mamy aku wapniowe ca/ca i jeśli nam się rozładuje to straci gęstość i ładowanie prostownikiem np z lidla nam w rzeczywistości tylko podładuje ale nie naładuje, takie aku wymagają napięcia końcowego do 16,2v szesnaście wolt nie pomyłka wtedy gęstość wraca do 1,26-1,28 wtedy możemy uznać za naładowany aku, niestety nie jazdy aku jest otwierałby
Killer King - 2020-06-12, 06:46

Temat wałkowany wielokrotnie.
Od 10 lat ładuję wszystkie aku bez odpinania i nic się jeszcze nie stało.
Klemy prosto na klemy z aku.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group