DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Galeria naszych samochodów - Duster 1.6 SCe Comfort

miela - 2019-02-11, 11:51
Temat postu: Duster 1.6 SCe Comfort
Hej,

Duster zamówiony 4 grudnia 2018 we Wrocławiu (ADD Motor), w salonie 1 lutego, do odbioru gotowy od 7 lutego, ale niestety jeszcze nie miałem kiedy tego zrobić.

Poniżej fotki, które zrobiłem zaraz po podpisaniu umowy.

Z wyposażenia dodatkowego jest tylko hak holowniczy, z czasem chciałbym dokupić pakiet Adventure, ew. plastikowe ochraniacze nadkoli.

Więcej napiszę jak już auto wpadnie w moje ręce i będę się nim mógł przejechać w trasie i po śniegu/błocie ;)

Obywatel MK - 2019-02-11, 12:10

Przybywa białasków na forum, już nie długo będzie kolejny ;-)
BLACHA_997 - 2019-02-11, 12:16

Zadowolenia z jazdy i użytkowania. :!:
papse - 2019-02-11, 12:21

Otóż to, zadowolenia :-D
Marek1603 - 2019-02-11, 18:46

No fłaśnie, zadowolenia. ;-)
Obywatel MK - 2019-02-11, 20:14

Ale kapselki z kół już zajumali :-P
BLACHA_997 - 2019-02-12, 09:43

Kapselki prawdopodobnie są w bagażniku - na czas transportu.
miela - 2019-02-19, 12:32

Wreszcie udało się samochód odebrać :) choć czekało na mnie od 7 lutego, ale z różnych względów wcześniej się nie dało. Poniżej pierwszw wrażenia.

Salon ADD Motor we Wrocławiu
Kupiłem tutaj, bo wychodził mi najlepszy stosunek ceny i odległości auta. Po jednej wizycie i jeździe próbnej podjąłem decyzję. Sprzedawca pan Piotr był bardzo miły podczas tej wizyty (choć czułem, że jazda próbna nie bardzo mu leżała, bo jakoś próbował na inny dzień ją przełożyć). Problemy z kontaktem pojawiły się po podpisaniu umowy, co mnie trochę irytowało, bo pan Piotr nie odpisywał na maile i nie odbierał telefonów, w końcu oddzwonił do mnie inny sprzedawca i poinformował, że pan Piotr już nie pracuje i teraz wykorzystuje zaległy urlop. Mimo wszystko czułem się zwyczajnie zlewany.
Sam odbiór już w porządku, choć oczekiwałem więcej gratisów. A tu poza gumowymi wycieraczkami (może one są w standardzie) nic nie było. Na plus, że za darmo przełożyli mi dostarczone przeze mnie zimowe opony, bo samochód przyszedł na letnich Continentalach.

Wrażenia z wnętrza auta
Schludnie, czysto i przejrzyście, wszystko jest tam gdzie trzeba, choć ciągle szukałem wzrokiem czy mam zapalone światła (w fabii było pokrętło obok zegarów a tutaj jest na manetce). Duster nie przytłacza nadmiarem przycisków, ale nie jest tu jakoś specjalnie ubogo. Jest to co potrzeba.
Radio R&Go gra, obsługa jest intuicyjna, sparowanie telefonu proste i bezproblemowe. Próbna rozmowa telefonicza przebiegła bez zakłóceń.
Ustawienie kierownicy w dwóch płaszczyznach to fajna sprawa. Regulacja fotela też całkiem przyjemna. Nie ma się do czego przyczepić.

Tyle się narzeka na plastiki, ale jak się wsiada do auta to tego nie widać. Wyglądają na miękie i przyjemne. Nie miałem nigdy potrzeby macania plastików w aucie, tutaj to zrobiłem i twarde, ale co z tego? Po co to dotykać? Chyba przy wycieraniu kurzu.

Pierwsza jazda
Kierownica chodzi lekko, może za lekko, ale po paru kilometrach się przyzwyczaiłem. Trochę krótkie biegi (co już tutaj było poruszane kilka razy). Komputer podpowiada, że "6" powinna być już przy 60 km/h, ale może to normalne bo w fabii też miałem już ostatnie przełożenie przy tej prędkości (jak teren pozwala).
Wielkie lusterka boczne na plus. Mam wrażenie, że coś zgrzyta jak się przełącza na "5" ;) może się wyrobi. Pierścień do przełączania na wsteczny bieg bez sensu schowany pod osłonką (mam wrażenie, że przez to szybciej wyrobi się ta "skórka").
Auto prowadzi się pewnie, silnik (benzyna) przyjemnie pyrka i bardzo słabo go słychać przynajmniej do 90 km/h.

Na pierwszej trasie 140 km samochód spalił wg komputera 7,5 l / 100 km, co jest rewelacyjnym wynikiem jeżeli to prawda. Głównie DK8 od Wrocławia do Dusznik-Zdroju/Zieleńca, więc głównie pod górkę.
Nie miałem okazji jakoś przycisnąć, zresztą sprzedawca mówił, żeby do 1000 km spokojnie jechać, więc maksymalnie to było 90-100 km/h. W cięższych warunkach, po ubitym śniegu, lodzie auto jechało też dość pewnie, mniej mnie trzęsło po dziurach i wybojach no i podjechałem pod sam dom, bo stromej lekko oblodzonej górce bez najmniejszych problemów :)

Jeszcze nie czuję się z Dusterem pewnie, ale pewnie z każdą trasą będzie coraz lepiej.

I jedna uwaga - strasznie płytki bagażnik w wersji 4x4. Długi, szeroki, ale płytki. No i nie dali klucza ani lewarka! Chyba że przeoczyłem.

gogol - 2019-02-19, 12:41

klucz/lewarek masz w "schowku" po prawej stronie w bagazniku ;) schowkiem jest kawalek plastiku z materialem ;)

gratuluje i szerokosci zycze :)

Belphegor - 2019-02-19, 13:14

Piękny widok z domu i piękne auto przed domem. 8-) A co do pierścienia do włączania wstecznego, to nie kojarzę, żeby miał być pod tą "skórką". Powinien być normalnie na wierzchu, żebyś macał plastik, a nie "skórkę".
Pedros - 2019-02-19, 15:22

Gratulacje zakupu!
Co do uwag:
-spalanie wg. kompa masz takie jak u mnie, z tym że ja już mam nakręcone 4,5 tyś. km. ( tym bardziej nie rozumiem skąd się w niektórych testach biorą średnie wartości rzędu 10-12 litrów i to w egzemplarzach 4x2?)
-manetkę włączającą światła proponuję przestawić w pozycję ,,auto" i będziesz mógł w zasadzie zapomnieć o problemie
-na początku również miałem wrażenie że kierownica pracuje zbyt lekko ale z czasem przestałem na to zwracać uwagę bo mimo to auto prowadzi się dość pewnie
-plastiki jak plastiki, w wielu znacznie droższych autach widywałem podobne i jakoś nikt nie robił z tego problemu- nie rozumiem więc dlaczego w przypadku Dustera jest to chyba najczęściej wytykane jako duża wada
Poza tym życzę aby jazda z każdym nakręconym kilometrem była coraz przyjemniejsza - w moim wypadku tak jest :-)

Marek1603 - 2019-02-19, 16:40

Gratulacje zakupu i życzę bezawaryjnej jazdy.

Już wiem gdzie zrobimy spota dusterami, żeby pojeździć po górkach. ;-) :mrgreen:

miela - 2019-02-19, 21:13

Marek1603 napisał/a:
Gratulacje zakupu i życzę bezawaryjnej jazdy.

Już wiem gdzie zrobimy spota dusterami, żeby pojeździć po górkach. ;-) :mrgreen:


Haha, zapraszam :) Jest gdzie, niestety śnieg zaczyna topnieć. Latem regularnie bujały się po okolicy ekipy Land Roverami, zimą mniej, ale też można spotkać. Nawet ostatnio widziałem w lesie ślady.

Dziś nie bardzo miałem czas, więc zrobiłem sobie rundkę po roztapiającym się śniegu pod domem i kawałek po asfalcie. Trochę mi Dusterek się zapadał, bo zostało może z 0,5 m śniegu, ale nawet jak się zapadł, to spokojnie jechał dalej, nawet bez włączania 4x4 (ustawiłem na AUTO). Więc to mnie bardzo cieszy, podobnie jak podjeżdżanie pod dom, czego od początku zimy nie doświadczyłem ;). Nie muszę jakoś kombinować, rozpędzać się, po prostu jedzie. Rewelacja.

Ciekawi mnie jak to będzie wyglądało w trasie, ale na to muszę trochę poczekać.

Pedros: Tak właśnie zrobiłem i jakie było moje zdziwienie jak wjeźdżając pod wiadukt włączyły mi się światła!
Rzeczywiście auto się prowadzi bardzo pewnie i tak jak pisałem szybko się przyzwyczaiłem do tego, że kierownica chodzi bardzo lekko.
A z tym spalaniem to dużo zależy od stylu jazdy. Ja zawsze staram się hamować silnikiem no i generalnie nie szaleję, bo taka jazda z wyprzedzaniem g**** daje wg mnie. Jak ktoś chce, to proszę bardzo, nawet zjadę z drogi.
Zobaczę jak w kolejnych trasach będzie z tym spalaniem, bo ciekawi mnie to. Póki co, pewnie przez kilka miesięcy będę głównie kręcił się po okolicy, a tutaj przyspieszenie do 70 km/h w warunkach zimowych to już szaleństwo. Zresztą latem podobnie. Tyle, że górki robią swoje, więc pewnie trochę paliwa weźmie.

Michał B24 - 2019-02-19, 21:27

W takich warunkach powinieneś się mieścić w 8 litrach. W trybie auto masz napęd 4x4, z Lock, nie będzie lepiej. Tryb lock jest po to, żeby automat nie spóźnił się z dopięciem tyłu w krytycznym momencie. Znaczy, piasek, błoto, lód, kopny śnieg.
Obywatel MK - 2019-02-19, 21:32

Super sprawa, możesz już jeździć swoim Dusterem, a ja jeszcze maździochą choć przesiadka z 1.8 na 1.6 będzie pewnie bolesna na początku, ale cóż trzeba się przestawić na chillout w Dustku ;-)
mistakos - 2019-02-20, 09:56

Gratki Miela, jestem tuż za Tobą, mój już jest w salonie, w piątek jadę ogarniać papiery i będzie pierwsze spotkanie, a póki co ślinię ekran oglądając Twojego ;]
Dar1962 - 2019-02-20, 10:25

Tryb "auto" jest optymalnym rozwiązaniem i najlepiej pozostawić go na stałe.W dobrych warunkach "auto" i tak korzysta z przedniej osi, więc opowieści o tym,że pali więcej w "auto" niż w "2x4" to bajki. Przełączanie na ten ostatni w pojeździe wyposażonym w napęd na obie osie, to dobrowolne pozbawianie go tego bardzo istotnego i nietaniego atutu jeśli chodzi o trakcję. Nawet w dobrych warunkach "auto" bardzo się przydaje np. podczas ruszania, gdy pod ogumieniem jest piasek czy żwir, bo nie miele kołami tylko po prostu rusza. Identycznie zimą np podczas startu spod świateł na mniej przyczepnej nawierzchni, gdy okazuje się, że o wiele mocniejsze osobówki nie dają rady tak sprawnie ruszyć. Look stosowałem tylko podczas mozolnego i z niewielką prędkością (najczęściej na jedynce prawie bez gazu)pokonywania wyjątkowo dużych zasp śniegu, albo na jakiejś bardzo błotnistej drodze.
Maniek27 - 2019-02-20, 10:34

Obywatel MK napisał/a:
Super sprawa, możesz już jeździć swoim Dusterem, a ja jeszcze maździochą choć przesiadka z 1.8 na 1.6 będzie pewnie bolesna na początku, ale cóż trzeba się przestawić na chillout w Dustku ;-)


Przesiadłem się z Mazdy 2.0 do 1.6 DDII i powiem Ci szczerze, że w mieście różnicy nie odczuwam. Na autostradzie na pewno gorzej się zbiera, jednak mimo wszystko bardzo się polubiliśmy z Dusterem i 150-160 km/h pojeździliśmy i daliśmy radę :-)

miela - 2019-02-20, 10:56

mistakos napisał/a:
Gratki Miela, jestem tuż za Tobą, mój już jest w salonie, w piątek jadę ogarniać papiery i będzie pierwsze spotkanie, a póki co ślinię ekran oglądając Twojego ;]


Haha, też nie mogłem się doczekać, zwłaszcza pod sam koniec, gdzie wszystko było gotowe tylko ja nie mogłem.

Obywatel MK napisał/a:

Super sprawa, możesz już jeździć swoim Dusterem, a ja jeszcze maździochą choć przesiadka z 1.8 na 1.6 będzie pewnie bolesna na początku, ale cóż trzeba się przestawić na chillout w Dustku ;-)


Może nie pod każdym względem. Ja dzisiaj musiałem przeparkować swoją fabię i myślałem, że coś się popsuło - tak kierownica ciężko chodzi.

Dar1962 napisał/a:

Tryb "auto" jest optymalnym rozwiązaniem i najlepiej pozostawić go na stałe.W dobrych warunkach "auto" i tak korzysta z przedniej osi, więc opowieści o tym,że pali więcej w "auto" niż w "2x4" to bajki. Przełączanie na ten ostatni w pojeździe wyposażonym w napęd na obie osie, to dobrowolne pozbawianie go tego bardzo istotnego i nietaniego atutu jeśli chodzi o trakcję. Nawet w dobrych warunkach "auto" bardzo się przydaje np. podczas ruszania, gdy pod ogumieniem jest piasek czy żwir, bo nie miele kołami tylko po prostu rusza. Identycznie zimą np podczas startu spod świateł na mniej przyczepnej nawierzchni, gdy okazuje się, że o wiele mocniejsze osobówki nie dają rady tak sprawnie ruszyć. Look stosowałem tylko podczas mozolnego i z niewielką prędkością (najczęściej na jedynce prawie bez gazu)pokonywania wyjątkowo dużych zasp śniegu, albo na jakiejś bardzo błotnistej drodze.


Ja zostawię podobnie, zresztą odebrałem i domyślnie było AUTO. Zdziwiło mnie trochę, że nawet na lodzie 4x4 się nie załączyło, ale samochód dawał radę, więc po co. Podobnie na rozmokniętym śniegu.


Przy okazji, przypomniałem sobie taką rzecz z trasy - jak hamowałem silnikiem, to głośniej chodził wentylator ;) jakby dostawał większą energię do sporzytkowania.

Obywatel MK - 2019-02-20, 11:26

Jeden z użytkowników forum zarejestrował 19V podczas hamowania silnikiem, także może coś być na rzeczy.
Obywatel MK - 2019-02-20, 17:20

Maniek27 napisał/a:
Obywatel MK napisał/a:
Super sprawa, możesz już jeździć swoim Dusterem, a ja jeszcze maździochą choć przesiadka z 1.8 na 1.6 będzie pewnie bolesna na początku, ale cóż trzeba się przestawić na chillout w Dustku ;-)


Przesiadłem się z Mazdy 2.0 do 1.6 DDII i powiem Ci szczerze, że w mieście różnicy nie odczuwam. Na autostradzie na pewno gorzej się zbiera, jednak mimo wszystko bardzo się polubiliśmy z Dusterem i 150-160 km/h pojeździliśmy i daliśmy radę :-)


A masz też tak, że jak auto pełza to trudno z dwójki je rozpędzić, np skręcając na skrzyżowaniu, bo na jeździe próbnej odniosłem wrażenie że należałoby już zredukować do jedynki, a mazda bez problemu sprawnie wstaje z dwójki. Albo miałem jakiś przymulony egzemplarz.

Marek1603 - 2019-02-20, 17:27

Nie przymulony tylko nowy, a nowe wszystkie są ten tego na początku.
Dar1962 - 2019-02-20, 18:06

Marek1603 napisał/a:
Nie przymulony tylko nowy, a nowe wszystkie są ten tego na początku.

mam co prawda doświadczenie tylko z pierwszą wersją, ale odniosłem podobne wrażenie. Rozkręcił się tak koło 3,5 tys przebiegu

papse - 2019-02-20, 18:26

mistakos napisał/a:
Gratki Miela, jestem tuż za Tobą, mój już jest w salonie, w piątek jadę ogarniać papiery i będzie pierwsze spotkanie, a póki co ślinię ekran oglądając Twojego ;]

Masz już info o komplecie dokumentów do rejestracji Twojego DD2?
Ja czekam trzeci tydzień, auto jest a dokumentów nie ma :-? niby Warszawa nie dosłała. Zastanawiam się czy to ja mam pecha czy to jakaś zorganizowana akcja?

Obywatel MK - 2019-02-20, 18:41

Marek1603 napisał/a:
Nie przymulony tylko nowy, a nowe wszystkie są ten tego na początku.


A, no to spox :-D

miela - 2019-02-20, 19:40

Obywatel MK napisał/a:
Maniek27 napisał/a:
Obywatel MK napisał/a:
Super sprawa, możesz już jeździć swoim Dusterem, a ja jeszcze maździochą choć przesiadka z 1.8 na 1.6 będzie pewnie bolesna na początku, ale cóż trzeba się przestawić na chillout w Dustku ;-)


Przesiadłem się z Mazdy 2.0 do 1.6 DDII i powiem Ci szczerze, że w mieście różnicy nie odczuwam. Na autostradzie na pewno gorzej się zbiera, jednak mimo wszystko bardzo się polubiliśmy z Dusterem i 150-160 km/h pojeździliśmy i daliśmy radę :-)


A masz też tak, że jak auto pełza to trudno z dwójki je rozpędzić, np skręcając na skrzyżowaniu, bo na jeździe próbnej odniosłem wrażenie że należałoby już zredukować do jedynki, a mazda bez problemu sprawnie wstaje z dwójki. Albo miałem jakiś przymulony egzemplarz.


Też takie wrażenie miałem. Ale ogólnie jakimś wielkim mułem to mi się Duster nie wydaje. Nie miałem za bardzo gdzie potestować, bo tutaj takie drogi, że nie poszalejesz, ale spokojnie pod górkę wyprzedzałem z tym że przy prędkości 90-100 km/h.

Przy mniejszych prędkościach nie mogę auta wyczuć, bo jest za bardzo wygłuszone i nie słychać w silnika. W fabii na słuch wiedziałem ile obrotów jest ;)

mistakos - 2019-02-21, 08:41

papse napisał/a:
mistakos napisał/a:
Gratki Miela, jestem tuż za Tobą, mój już jest w salonie, w piątek jadę ogarniać papiery i będzie pierwsze spotkanie, a póki co ślinię ekran oglądając Twojego ;]

Masz już info o komplecie dokumentów do rejestracji Twojego DD2?
Ja czekam trzeci tydzień, auto jest a dokumentów nie ma :-? niby Warszawa nie dosłała. Zastanawiam się czy to ja mam pecha czy to jakaś zorganizowana akcja?


Tak, w piątek jestem umówiony w salonie na odbiór dokumentów do rejestracji. Auto przyjechało we wtorek więc chyba nie ma problemu. Dam znać w sobotę jak poszło w swoim wątku ;]

Maniek27 - 2019-02-21, 09:24

Obywatel MK napisał/a:
A masz też tak, że jak auto pełza to trudno z dwójki je rozpędzić, np skręcając na skrzyżowaniu, bo na jeździe próbnej odniosłem wrażenie że należałoby już zredukować do jedynki, a mazda bez problemu sprawnie wstaje z dwójki. Albo miałem jakiś przymulony egzemplarz.


Rozkręci się :-) Na początku też myślałem, że będzie to powolny bolid, jednak naprawdę później się rozkręcał. Tak jak mówiłem, da się wskrzesić większe prędkości - trzeba tylko korzystać z wyższych obrotów.

Po 13500 km cały czas mi się podoba :-)

miela - 2019-02-26, 16:30

Pierwsze 200 km za mną, głównie po górkach i dziurawych drogach. I nie żałuję, idealnie łagodzi wszelkie nierówności. Silnik spokojnie daje radę nawet na mocnych podjazdach. W tej cenie nie mogłem lepiej wybrać :)

Z tyłu ponoć sporo miejsca, bez trudu mieści się fotelik dla niemowlaka (i to za kierowcą, a ja mam prawie 190 cm). Nie wymaga to jakiś szczególnych kombinacji.

Na plus nawiewy - naprawdę sprawnie odparowały mi szyby kiedy ruszałem w deszczu i wszystko mi zaparowało. Na minus - brak regulacji częstotliwości ruchu wycieraczek na pierwszym biegu (w fabii były 3 do wyboru i bardzo się przydawało).

No i zadowolony. W domu zadowoleni, wszyscy chwalą wybór i rzeczywiście pytają o auto. Nawet mechanik pochwalił :)

Pedros - 2019-02-26, 19:41

miela napisał/a:
Silnik spokojnie daje radę nawet na mocnych podjazdach
Poczekaj aż się silnik ułoży czyli przynajmniej 3-3,5 tyś. km. - naprawdę nie wiem czego ludzie więcej oczekują przy takiej budzie i wolnossącej niedużej benzynie.
papse - 2019-02-26, 21:38

miela napisał/a:
Silnik spokojnie daje radę nawet na mocnych podjazdach

Jestem tego samego zdania po dzisiejszym dniu :-D

mistakos - 2019-03-02, 16:24

Miela, dostałem w salonie gratis ten uchwyt na telefon do radia R&GO. Jestem teraz w pracy, więc nie podeślę foty, ale ogólnie średnio daje radę, więc zastanów się, czy na pewno chcesz go zanabyć. W mojej opinii, średnio trzyma telefon i zasłania radio. Do tego jest trochę za nisko i średnio się korzysta. Przy chwili wrzucę zdjęcie.
Przy okazji pytanie, jak zmienisz bieg to też obroty spadają na 2k, chwila przerwy 1,5k znów przerwa i do 1k, czy normalnie do 1k lecą?

Marek1603 - 2019-03-02, 16:42

Trzymacie sprzęgło wciśnięte czy luz i puszczacie sprzęgło?
mistakos - 2019-03-02, 16:47

Sprzęgło wciśnięte, nie wazne czy zmieniasz bieg czy nie zmieniasz, a obroty wariują.
koko1108 - 2019-03-02, 18:13

U mnie opadają normalnie liniowe bez skoków ale jak zbyt szybko naciskam sprzęgło a puszczam gaz to przy zmianie biegów to obroty delikatnie podskakuja. Robię to tak samo jak w poprzednim aucie a to nie występowało.
mistakos - 2019-03-03, 11:31

Miela, tak wygląda ten uchwyt



Jak włożysz telefon to praktycznie większość wyświetlacza radia również zasłonięta.

miela - 2019-03-04, 14:42

mistakos napisał/a:
Miela, dostałem w salonie gratis ten uchwyt na telefon do radia R&GO. Jestem teraz w pracy, więc nie podeślę foty, ale ogólnie średnio daje radę, więc zastanów się, czy na pewno chcesz go zanabyć. W mojej opinii, średnio trzyma telefon i zasłania radio. Do tego jest trochę za nisko i średnio się korzysta. Przy chwili wrzucę zdjęcie.
Przy okazji pytanie, jak zmienisz bieg to też obroty spadają na 2k, chwila przerwy 1,5k znów przerwa i do 1k, czy normalnie do 1k lecą?


Dzieki za zdjecie uchwyt wyglada spoko, ale wlasnie wyglada na taki, ktory slabo trzyma telefon.

A z obrotami tak nie mam - nie ma takiego skoku... dziwne.

Belphegor - 2019-03-04, 14:43

miela napisał/a:
A z obrotami tak nie mam - nie ma takiego skoku... dziwne.


Każdy ma. Trzeba nim troszkę poszarpać. ;-)

miela - 2019-03-08, 16:17

1. tankowanie (w sensie 2. ale pierwszy pomiar)
Przejechane: 473 km (478 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 7,7l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 7,67l/100 km

S&S i Eco włączone, choć przy moich trasach S&S to się włącza rzadko, bo świateł nie ma. Jazda głównie wiejsko-podmiejska po górkach, więc spalanie bardzo ok.

Dolane 36,3l benzyny, bo wtedy zaświeciła się rezerwa. Nie wiem jak to jest, skoro zbiornik ma 52l.

jammo - 2019-03-08, 16:57

Jak na 4x4 to wynik b.dobry. Z tego co wiem, zbiornik ma chyba 50 a nie 52L. W moim Dusterku 1.6 SCe 4x2, jak zaświeci się rezerwa to wlewam około 41-42 L do pierwszego odbicia, sprawdzone już kilkakrotnie i potwierdzone praktycznie za każdym tankowaniem. Robię na baku do zaświecenia się rezerwy średnio ponad 500 km, ale ogólnie spalanie mam 8,3 po mieście. Przy mieszanej trasie 50/50 miast -autostrada wychodzi mi około 7,5 litra na 100/km.
metalic - 2019-03-08, 19:48

Spalanie super. Kurcze mój póki co to najlepszy wynik ok.8,5l/100
Belphegor - 2019-03-10, 11:04

jammo napisał/a:
W moim Dusterku 1.6 SCe 4x2, jak zaświeci się rezerwa to wlewam około 41-42 L do pierwszego odbicia


To może diesel ma inaczej, bo ja potrafię wlać 44 litry do pierwszego odbicia, a rezerwa mi się uprzednio jeszcze nie świeciła.

eplus - 2019-03-10, 16:28

Ja jak mam wyjechane 80km na rezerwie, to nieraz wleję 64l do ostatniego odbicia.
Marek1603 - 2019-03-10, 16:57

eplus napisał/a:
Ja jak mam wyjechane 80km na rezerwie


Odważny. ;-) Ja najwyżej robię 50 dla bezpieczeństwa.

tommylee1 - 2019-03-10, 23:27

Również gratuluję zakupu.
Oglądając zdjęcia, uteierdzam się w przekonaniu, że kolor biały który wybraliśmy, to dobra decyzja.

Mam natomiast pytanie, czy coś robiłeś bądź będzies robione kwestii zabezpieczenia lakieru?
Trochę naczytałem się o małej wytrzymałości tego akrylu. Ludzie piszą, że rysuje się w oczach.
Martwi mnie to i doputuję o zabezpieczenia i wrażenia użytkowników.
Dzięki za odpowiedź.

miela - 2019-03-11, 09:10

tommylee1 napisał/a:
Również gratuluję zakupu.
Oglądając zdjęcia, uteierdzam się w przekonaniu, że kolor biały który wybraliśmy, to dobra decyzja.

Mam natomiast pytanie, czy coś robiłeś bądź będzies robione kwestii zabezpieczenia lakieru?
Trochę naczytałem się o małej wytrzymałości tego akrylu. Ludzie piszą, że rysuje się w oczach.
Martwi mnie to i doputuję o zabezpieczenia i wrażenia użytkowników.
Dzięki za odpowiedź.


Dzięki. Jeszcze nie wiem, ale bacznie obserwuję i się nad tym zastanawiam, bo szkoda takim porysowanym jeździć. W innych wątkach jest coś o powłokach ceramicznych i nie wiem czy na to się zdecydować. Jakby co dam znać.

@Marek1603, eplus: Z tą rezerwą to trochę średnio działa, bo zapaliła mi się rezerwa jak miałem 100 km zasięgu i potem zasięg zmienił się na '-- --'. Niby cyfrowy wyświetlacz a mniej precyzyjny od takiego wskazówkowego.

tommylee1 - 2019-03-11, 10:25

Zastanawiam się czy te obawy przed uszkodzeniami nie są przesadzone.
Może odpowiednia kosmetyka i dbałość na poziomie „garażu” wystarczy.
Mam nadzieję, że obecni użytkownicy Alpejskiej Bieli coś więcej napiszą :-) .

eplus - 2019-03-11, 10:38

miela napisał/a:
Z tą rezerwą to trochę średnio działa, bo zapaliła mi się rezerwa jak miałem 100 km zasięgu i potem zasięg zmienił się na '-- --'. Niby cyfrowy wyświetlacz a mniej precyzyjny od takiego wskazówkowego.

Tak jest zawsze, żebyś zbytnio nie liczył na komputer. Gdy zapala się lampka, możesz sprawdzić wypał od ostatniego tankowania> Np. 48 litrów. I możesz jeździć do jakichś 56 litrów nawet - rezerwy jest 10 litrów, przynajmniej u mnie. Wypał jest aktualizowany na bieżąco z danych przeszłych, zasięg to tylko prognoza zależna od spalania.

defunk - 2019-03-11, 11:56

Warto mieć na uwadze, że przy niższych prędkościach (bodajże do 30 km/h) komputer nie liczy spalania (ani na bieżąco, ani do średniej, ani globalnego zużycia).
Jeśli się dużo podjeżdża, przekłamanie może być spore (u mnie zawsze jest 2-3 litry na każde 500-600 km).

eplus - 2019-03-11, 20:31

U mnie nic podobnego, średnia z trasy z reguły 34-38km/h, trzy czwarte przejazdu to miasto, błąd na baku rzędu 0,5-1 litr, przeważnie w realu spala mniej, jeśli podaje wypał 55, to mogę wlać 54... do ostatniego odbicia.
defunk - 2019-03-11, 20:51

Nie wiem jak działa komputer w starszych Dusterach, ale w moim przy niższej prędkości (właśnie w graniach 25-30 km/h) wskaźnik zużycia chwilowego pokazuje "-----" U mnie każda podróż zaczyna się i kończy od kilkuset metrów takiego przejazdu, a jeszcze często w miejscu docelowym też auto toczy się przez pewien dystans.
Pamiętam, że któryś z P.T. Forumowiczów pisał, że dane o spalaniu nie są wówczas wliczane do niczego (ani do całościowego zużycia, ani do średniej, etc.).

miela - 2019-03-12, 10:29

defunk napisał/a:
Nie wiem jak działa komputer w starszych Dusterach, ale w moim przy niższej prędkości (właśnie w graniach 25-30 km/h) wskaźnik zużycia chwilowego pokazuje "-----" U mnie każda podróż zaczyna się i kończy od kilkuset metrów takiego przejazdu, a jeszcze często w miejscu docelowym też auto toczy się przez pewien dystans.
Pamiętam, że któryś z P.T. Forumowiczów pisał, że dane o spalaniu nie są wówczas wliczane do niczego (ani do całościowego zużycia, ani do średniej, etc.).


Ja tak wolno nie jeżdżę ;P

Muszę zobaczyć, bo nie zwróciłem uwagi. Mam z reguły ustawione średnie spalanie, albo zasięg. Co do tego drugiego to muszę się przyzywczaić, że wskazanie jest tak mało precyzyjne.

defunk - 2019-03-12, 10:44

Poleciłbym na testy Kręgielny Trakt (z Batorowa do Karłowa), ale nie mam pewności czy on już nie jest zamknięty dla ruchu kołowego ;-)
miela - 2019-03-12, 10:50

defunk napisał/a:
Poleciłbym na testy Kręgielny Trakt (z Batorowa do Karłowa), ale nie mam pewności czy on już nie jest zamknięty dla ruchu kołowego ;-)


Brzmi ciekawie. Jeździć po lekkich dziurach to mam gdzie, tylko trafiło mi na okres, że kompletnie nie mam czasu. Ale przy pierwszej okazji zapuszczę się trochę w teren.

miela - 2019-03-29, 17:04

A co myślicie o takich felgach? https://www.oponeo.pl/fel...t40-00/18707731

Czy te parametry są ok?
Rozstaw śrub: 5x114.30
Szerokość: 6,50″
Odsadzenie ET: 40,00
Otwór centralny: 82,10

Przy felgach 16''

mistakos - 2019-04-01, 00:05

miela napisał/a:
A co myślicie o takich felgach? https://www.oponeo.pl/fel...t40-00/18707731

Czy te parametry są ok?
Rozstaw śrub: 5x114.30
Szerokość: 6,50″
Odsadzenie ET: 40,00
Otwór centralny: 82,10

Przy felgach 16''


Otwór centralny a duży, 66,1 musi być. ET 40 moze być, oryginalnie jest 50, wiec spoko, tylko pamiętaj, ze felgi będą bardziej na zewnątrz wystawały, w sensie o 1 cm.

kicpra - 2019-04-01, 07:08

Za duży otwór centralny to nie problem, pierścień centrujący za kilka groszy i po kłopocie :-)
miela - 2019-04-01, 12:02

Dzięki mistakos i kicpra!

2. tankowanie
Przejechane: 454 km (933 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 7,5l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 7,06l/100 km

S&S i Eco włączone. Głównie kręcenie się drogami gminnymi, trochę po mieście.

miela - 2019-04-18, 11:22

3. tankowanie
Przejechane: 530 km (1463 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 6,9l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 7,18l/100 km

S&S i Eco włączone.

miela - 2019-05-07, 07:41

4. tankowanie
Przejechane: 468 km (1931 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 7,7l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 7,66l/100 km

S&S i Eco włączone.

mistakos - 2019-05-08, 14:24

Spalanie mam podobne, ECO nie robi różnicy według mnie, jak wyłączysz stwierdzisz, że bardzo przymula silnik bo odzyska trochę werwy po wyłączeniu i zakładam, że już nie włączysz, tym bardziej, że nie stwierdzisz różnicy w spalaniu.
Albo inaczej, zrób jeden zbiornik na próbę bez ECO...

defunk - 2019-05-08, 14:38

Tryb ECO przydaje się tylko i wyłącznie kierowcy, który potrafi pedałem gazu operować wyłącznie zero-jedynkowo -- "odcina" większe wahnięcia (podobnie jak tempomat traktowany jako narzędzie oszczędzania na paliwie). Jeśli ktoś umie używać gazu jak należy i czasem jednak chce przyspieszyć -- ECO jest przeciwskuteczny (powoduje zwiększenie zużycia paliwa, bo pogarsza reakcję na gaz).

Najśmieszniej jest jak się włączy na autostradzie i postanowi sprawdzić czy Dacia potrafi pojechać nieco szybciej.

miela - 2019-05-09, 07:37

Właśnie zatankowałem i co prawda zrobiłem już 60 km, ale wyłączę Eco i to sprawdzę. Najbardziej to czuję podczas włączenia klimatyzacji. Gdy wyłączyłem działała dużo wydajniej.

W przyszłym tygodniu zmieniam opony na letnie ;) choć jeszcze wczoraj rano był przymrozek.

mistakos - 2019-05-10, 18:18

Odnośnie klimatyzacji mam podobne wrażenia, tryb eco ogranicza jej działanie. To w sumie też jest ważna uwaga, bo ja test robiłem gdy jeszcze chłodzenie nie było potrzebne. Bez eco zauważyłem też, podobnie jak inni, że nawiew jest też regulowany w zależności od obrotów silnika, np. stojąc na światłach jest zmniejszony, by po ruszeniu wrócił do ustawionej prędkości.
Dodam jeszcze, że jadąc nad morze używałem klime spalanie 9l, myślałem, że to wina boxa na dachu, powrót bez klimy 7l. Myślę, zatem, że to na klimie najwięcej robi eco, ale zobaczymy jak wypadnie test u Ciebie. Ja używam apki do kontroli spalania i utrzymuję się w okolicy 7-7,5l poza tą trasą nad morze, zwrócę uwagę jeszcze co się będzie działo latem przy intensywnym używaniu klimy.

miela - 2019-05-14, 12:01

Maj, więc czas zmienić opony na letnie a przy okazji na lato kupiłem felgi Ronala.
Marek1603 - 2019-05-14, 13:22

Brawo TY.

A śniegu tam u was nie ma, bo za Bielskiem jest.

miela - 2019-05-14, 13:43

Marek1603 napisał/a:
Brawo TY.

A śniegu tam u was nie ma, bo za Bielskiem jest.


No nie ma, ale padał dzisiaj ;) Nie utrzymał się, bo jest za ciepło.

Marek1603 - 2019-05-14, 15:49

Ciepło!
6 st. w połowie maja, to jest ciepło?
;-) :mrgreen:

miela - 2019-05-14, 16:46

Marek1603 napisał/a:
Ciepło!
6 st. w połowie maja, to jest ciepło?
;-) :mrgreen:


Ciepło jak na śnieg ;) Teraz to leje. Ale od weekendu ma być 20 stopni. Wiosna była przez chwilę i od razu w upały wpadamy.

kicpra - 2019-05-14, 17:30

To 16” ? :-)
Black Dusty - 2019-05-14, 18:37

Ładny biały ale aż się prosi o przyciemniane szyby i czarne plastiki , choć to kwestia gustu.
miela - 2019-05-14, 21:16

kicpra napisał/a:
To 16” ? :-)


Tak. Ale po założeniu tych felg wydają się więeksze ;)


Black Dusty napisał/a:
Ładny biały ale aż się prosi o przyciemniane szyby i czarne plastiki , choć to kwestia gustu.


Zgoda. Chciałem te czarne plastiki, bo też mi się podobają, z vouchera, ale nie zdążyłem, bo odbierałem na początku lutego. Szyby też zgoda. Mi się ogólnie z tymi czarnymi felgami auto podoba 10x bardziej ;)

miela - 2019-05-21, 16:19

Kolejne tankowanie, tym razem bez Eco (80%) i na letnich oponach.

5. tankowanie
Przejechane: 497 km (2428 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 7,2l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 6,8l/100 km

Średnia mi spada ;)
Wszystkie te wyniki to jazd po okolicy - Duszniki-Zdrój -> Polanica-Zdrój -> Kłodzko -> Bystrzyca Kłodzka, dużo podjazdów i raczej powolna jazda (do 100 km/h).

tommylee1 - 2019-05-21, 17:48

A jak sprawuje się auto tak w ogóle? Co z tym "falowaniem" obrotów? Odczuwasz coś?

Czy myślisz o wymianie oleju po pierwszych 2-3k km?

miela - 2019-05-21, 21:32

tommylee1, tak, myślę, żeby wymienić olej, ale pewnie będzie to bliżej 4k km.

Auto sprawuje się rewelacyjnie. Nic nie odczuwam, może kwestia techniki jazdy innej, czy coś. Jedyne co widzę to to, że czasem podbija obroty na biegu jałowym, ale mam wrażenie, że tylko na zimnym silniku. Pewnie jakiś cel tego jest ;)

Na silnik nie narzekam, cichy jest, spalanie bez przesady, moc jest. Po prawie 4 miesiącach nie jestem zawiedziony, wsiadam i jadę. Wszystko jest jak trzeba. Drobne niedoróbki (uciekające sprzączki pasów z tyłu) każde auto ma a tutaj nie trafiłem jeszcze na nic, co by mnie aż tak zirytowało.

Pedros - 2019-05-21, 23:30

No nie przesadzaj. Wszyscy eksperci twierdzą że silnik muł, paliwożerny, obroty skaczą, komputer się wiesza i wogle wszystkie plagi egipskie a Ty tutaj takie rzeczy.... ładnie to tak? :-P
miela - 2019-05-22, 08:08

Pedros, bo mi zapłacili żeby tak pisać. Ale ciii, nie mów nikomu.

Tak naprawdę to dramat. Plastiki skrzypią nawet jak samochód stoi, więc parkuję go w dźwiękoszczelnym garażu.

Marek1603 - 2019-05-22, 12:28

A jak wejdziesz do tego garażu to słuchać jak ruda gryzie wydech. :-D
miela - 2019-05-22, 16:07

Marek1603 napisał/a:
A jak wejdziesz do tego garażu to słuchać jak ruda gryzie wydech. :-D


Pewnie, ale dopiero jak przyłożę ucho w pobliże. Te plastiki tak trzeszczą, że wszystko zagłuszają.

jammo - 2019-05-23, 09:25

miela napisał/a:
Tak naprawdę to dramat. Plastiki skrzypią nawet jak samochód stoi, więc parkuję go w dźwiękoszczelnym garażu.


Ha,ha już dawno Ci kolego mówiłem, żebyś tę Skodę sprzedał, bo wpadniesz w kompleksy :mrgreen: :lol:

miela - 2019-05-29, 10:25

6. tankowanie
Przejechane: 444 km (2873 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 8,1l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 8,78l/100 km

Pół zbiornika drogi lokalne, pół S3 (mniej więcej). Pierwszy raz zatankowałem do drugiego odbicia, więc obliczenia trochę mniej dokładne.

7. tankowanie
Przejechane: 528 km (3402 km w sumie)
Spalanie wg komputera: 7,7l/100 km
Spalanie wg dystrybutora: 7,8l/100 km

Pół zbiornika na S3/A6, trochę po mieście, trochę krajówki, S11.


Pierwsza większa trasa dusterem. Spalanie spoko, no ale dochodzi do 8 a nawet je sporo przekracza na 100 km/h przy wcale nie szaleńczej jeździe (maks. 130 km/h na tempomacie z chwilowymi przyspieszeniami). Dramatu nie ma. W sumie najbardziej ciągle mnie irytuje wskazanie ilości paliwa. Zasięg znika, kwadracik sie świeci i nie wiem czy mam szukać na gwałt stacji benzynowej, czy jeszcze 10-15 km przejadę. Miałem taką sytuację na budowanej S5, gdzie niby był zjazd, ale go nie było i w pewnym momencie uznałem, że lepiej będzie poszukać jakiejś stacji paliw, bo do najbliższej prosto było 15-20 km. Skręciłem więc w bok i nadrobiłem 8 km trasy.

Może jak infrastruktura zostanie wreszcie uzupełniona, to problem przestanie być problemem.

Czy może jest jakieś kolejne wskazanie, że najpierw zapala się rezerwa a potem jak już naprawdę zostało malutko to miga to wskazanie?

Po prostu nie mogę zrozumieć po co zastąpiono lepszy wskaźnik (wskazówka) gorszym. Mogli jakieś procenty chociaż wyświetlać a nie kwadraciki jak w Commodore 64.

gogol - 2019-05-29, 10:42

Szczerze mowiac to nie rozumiem tego problemu z tankowaniem - po co czekac az Ci kwadraciki znikna albo rezerwa sie zapali? To cos zlego zatankowac jak jest 1/4 baku? Osobiscie uwazam, ze bez sensu czekac do ostatniej chwili z tankowaniem - wieksza szansa ze bedziesz z dna baku jakies smieci zbieral (wiadomo, ze raczej nie dotyczy to auta ktore ma najechane 3,5 tys km) a i pompa sie ucieszy.
miela - 2019-05-29, 11:58

gogol napisał/a:
Szczerze mowiac to nie rozumiem tego problemu z tankowaniem - po co czekac az Ci kwadraciki znikna albo rezerwa sie zapali? To cos zlego zatankowac jak jest 1/4 baku? Osobiscie uwazam, ze bez sensu czekac do ostatniej chwili z tankowaniem - wieksza szansa ze bedziesz z dna baku jakies smieci zbieral (wiadomo, ze raczej nie dotyczy to auta ktore ma najechane 3,5 tys km) a i pompa sie ucieszy.


No ja nie czekam, ale po prostu staram się tankować jak najrzadziej i zwykle robię to zaraz po tym jak się rezerwa włączy. Ale bywa tak, a ostatnio w trasy głównie jadę S3 lub S5, że nie wiem gdzie będzie kolejna stacja (na już S3 pojawiły się znaki z odległością). I przez to że wskazanie jest niedokładne nie wiem czy już mam się stresować czy nie. Brak mi komfortu psychicznego. Nie wiem na ile wskazanie zasięgu w poprzednim aucie było wiarygodne, ale nigdy mnie nie zawiodło.

No i po co odkładać? Ano po to, że jak jadę ponad 500 km na raz to chcę jak najrzadziej na stację zajeżdżać, bo każde tankowanie zabiera czas. Niedużo, ale po prostu wolę tę czynność wykonywać stosunkowo jak najrzadziej. W połączeniu z małym zbiornikiem to trochę irytujące. Niby 50l a mój rekord tankowania to 41l!

gogol - 2019-05-29, 12:38

miela napisał/a:
gogol napisał/a:
Szczerze mowiac to nie rozumiem tego problemu z tankowaniem - po co czekac az Ci kwadraciki znikna albo rezerwa sie zapali? To cos zlego zatankowac jak jest 1/4 baku? Osobiscie uwazam, ze bez sensu czekac do ostatniej chwili z tankowaniem - wieksza szansa ze bedziesz z dna baku jakies smieci zbieral (wiadomo, ze raczej nie dotyczy to auta ktore ma najechane 3,5 tys km) a i pompa sie ucieszy.


No ja nie czekam, ale po prostu staram się tankować jak najrzadziej i zwykle robię to zaraz po tym jak się rezerwa włączy. Ale bywa tak, a ostatnio w trasy głównie jadę S3 lub S5, że nie wiem gdzie będzie kolejna stacja (na już S3 pojawiły się znaki z odległością). I przez to że wskazanie jest niedokładne nie wiem czy już mam się stresować czy nie. Brak mi komfortu psychicznego. Nie wiem na ile wskazanie zasięgu w poprzednim aucie było wiarygodne, ale nigdy mnie nie zawiodło.

No i po co odkładać? Ano po to, że jak jadę ponad 500 km na raz to chcę jak najrzadziej na stację zajeżdżać, bo każde tankowanie zabiera czas. Niedużo, ale po prostu wolę tę czynność wykonywać stosunkowo jak najrzadziej. W połączeniu z małym zbiornikiem to trochę irytujące. Niby 50l a mój rekord tankowania to 41l!


To ciekawe bo ja tez przewaznie tankuje kolo 40 litrow a mam wtedy przewaznie 1,5-2 kostki na wyswietlaczu. Kontrolke od rezerwy widzialem raz przy odbiorze auta w sumie tylko. Tez nie lubie stawac w trakcie jazdy, ale mimo wszystko taka przerwa sie przydaje - dla wlasnego zdrowia i dobrego samopoczucia.
Tak jak mowisz - ja tankuje mniej (paliwa) a czesciej wlasnie ze wzgledu na komfort psychiczny ;)

Black Dusty - 2019-05-29, 12:49

miela napisał/a:
Niby 50l a mój rekord tankowania to 41l!

No to wychodzi że zawsze miałeś jeszcze ok 100km zasięgu jak tankowałeś więc po co ten stres.

pikodat - 2019-05-29, 13:22

miela napisał/a:

No i po co odkładać? Ano po to, że jak jadę ponad 500 km na raz to chcę jak najrzadziej na stację zajeżdżać, bo każde tankowanie zabiera czas. Niedużo, ale po prostu wolę tę czynność wykonywać stosunkowo jak najrzadziej. W połączeniu z małym zbiornikiem to trochę irytujące. Niby 50l a mój rekord tankowania to 41l!


Dobra zasada mówi, że przed długa trasa tankujesz do pełna. Szczególnie po S czy A . Nawet jak jest stacja w MOP to prawie zawsze zauważalnie drożej.

A teraz policz i czas i kasę straconą na 8 km w bok by zatankować z czasem na zatankowanie PRZED wjazdem na S. Szczególnie, jeśli jedziesz z okolic domu - czyli dokładnie zansz rozmieszczenie stacji wraz z przypuszczalną ceną.
I nawet jak pół baku - do pełna - i można S jechać setki kilometrów - w PEŁNYM komforcie psychicznym.

Trochę inaczej jest przy LPG - jak skończy ci się gaz, to zawszeć masz te pół baku benzyny (przynajmniej ja zawsze pół baku benzyny mam traktując to jako rezerwę)i nawet 100 km to tylko żal, że po 5.20 zł litr a nie po 2.20

miela - 2019-05-29, 13:22

Black Dusty napisał/a:
miela napisał/a:
Niby 50l a mój rekord tankowania to 41l!

No to wychodzi że zawsze miałeś jeszcze ok 100km zasięgu jak tankowałeś więc po co ten stres.


Bo to już po dłuższej jeździe na rezerwie i zasięgu '--'

miela - 2019-07-11, 08:58

6000 km przejechane. Już prawie każde warunki zaliczone może poza mocno zimowymi, bo w lutym to już za dużo śniegu nie było.

Ogólnie, tak jak już pewnie pisałem, jestem zadowolony. Jedyny mankament to wskaźnik paliwa i zasięg. Bo ciągle nie udaje mi się zatankować więcej niż niecale 40l benzyny (do drugiego odbicia) i to nawet jak już zasięg spada poniżej 80 km i jeszcze przejadę te 20 km. To już tylko chodzi o to, żebym wiedział ile mam tego paliwa. Pierdoła, ale trochę mnie irytuje.

Ale podsumujmy:
- Bardzo ciche auto tak do 100-110 km/h, potem jest głośno, ale wg mnie bardziej niż w innych autach którymi jeździłem
- Fotele wygodne, nawet po podróży 500 km nic nie czułem w plecach i to nawet po tym jak na następny dzień powtórzyłem to
- Tempomat w trasie się przydaje, działa spoko, do włącznika da się przyzwyczaić i potem robić to intuicyjnie
- Bardzo dobre radio albo antena, łapie nawet w ciężkich warunkach
- Silnik w sam raz, w zakresie powyżej 100 km/h już kopa do wyprzedzania nie ma, ale mi to nie przeszkadza
- Spalanie w normie, średnio mi wychodzi 7,5 l / 100 km. Ostatnio w trasie było to lekko poniżej 7, klimatyzacja podnosi pewnie spalanie a jechałem akurat w taki dzień że nie była potrzebna
- Klima działa spoko, czasami trzeba mocny nawiew ustawić, żeby schłodzić auto, ale potem temperatura się utrzymuje
- Zawieszenie, miękkie opony świetnie tłumią nierówności

Miałbym kupić znów auto to tak samo bym wybrał. Jedyny mankament to płytki bagażnik w 4x4, ale to wiedziałem że tak będzie.

miela - 2020-01-31, 10:38

Wczoraj pierwszy roczny przegląd, troszkę przed czasem, ale już 15.000 km przekroczone, a potem czasu mieć nie będę.

Przegląd w ramach Easy Service, więc zapłaciłem 0 zł.

Z autem wszystko ok, ale przy okazji przeglądu:
- usunięto błąd 'skontroluj układ kierownicy' i 'skontroluj esc', który się pojawił przy wymianie kół; wystarczyła kalibracja czujnika skrętu
- dolano brakujący płyn chłodniczy (bo miałem tak w 1/4 zbiornika zamiast 1/2); płynu nie ubywa, taki poziom trzyma się od dawna
- przez rok klocki hamulcowe zużyły się o 30%, nie mam pojęcia czy to dużo

A tak to standard, wymiana oleju, filtrów. Zdziwiłem się, że auto odebrane było umyte na zewnątrz, ale i w środku! (Włącznie z szybami od środka). Całość zajęła prawie 4h w ADD Motor we Wrocławiu.

Moje podsumowanie roku - jestem zadowolony. Spalanie średnie w granicach 7,5 l / 100 km. W trasie ponad 8 (gdy przewaga autostrad), po lokalnych drogach poniżej 7.
Samochód bardzo wygodny do podróży dla kierowcy - pasażerowie też nie narzekaja. Auto strasznie nudne, wsiadam i jadę. Czy śnieg czy deszcz czy ciepło. Nic się nie dzieje. Śnieg do pół metra zupełnie nie robi wrażenia na dusterze. Większych wkopów jeszcze nie testowałem. Czekam wciąż na opady.

Jedyny mankament, którego nie doświadczyłem wcześniej (poza pierdołami użytkowymi), to jazda po autostradzie. Powyżej 140 km/h czuję się niepewnie. Latem, czy zimą. Dla mnie to maksymalna prędkość dustera, powyżej której tracę poczucie bezpieczeństwa. To bardzo subiektywne, może mi się coś zrobiło w głowie, nie wiem ;)
Moją niespełna 20-letnią fabią na autostradzie czułem lepszą przyczepność i pewność wchodzenia w zakręty. Ale to też może kwestia przyzwyczajenia.

defunk - 2020-01-31, 10:47

miela napisał/a:
Zdziwiłem się, że auto odebrane było umyte na zewnątrz, ale i w środku! (Włącznie z szybami od środka). Całość zajęła prawie 4h w ADD Motor we Wrocławiu.


Dość długo, bo zwykle ADD uwija się w max. 2,5 godziny; mycie u nich zawsze jest w cenie (nawet jeśli cena wynosi zero).

miela napisał/a:
Jedyny mankament, którego nie doświadczyłem wcześniej (poza pierdołami użytkowymi), to jazda po autostradzie. Powyżej 140 km/h czuję się niepewnie. Latem, czy zimą. Dla mnie to maksymalna prędkość dustera, powyżej której tracę poczucie bezpieczeństwa.


Bo tym autem po prostu przy takiej prędkości miota. Mnie raz udało się rozpędzić do ok. 160 km/h (rzecz jasna w kraju, gdzie taka prędkość jest dozwolona) i chociaż nie nazwę tego walką o życie, to jednak komfortu nie było żadnego (subiektywnie powiem, że powyżej 130 km/h jest już niezbyt fajnie).

miela - 2020-01-31, 11:05

defunk napisał/a:

Dość długo, bo zwykle ADD uwija się w max. 2,5 godziny; mycie u nich zawsze jest w cenie (nawet jeśli cena wynosi zero).


Tak mówili, że zwykle 2h, ale że tam pozaprzeglądowe rzeczy były (błędy esc), to było dłużej. Fajnie, że w cenie. Przyjemnie się wsiadło do auta prawie nowego :)
Ja nigdy nie mam czasu na tak dokładne sprzątanie.

defunk napisał/a:

Bo tym autem po prostu przy takiej prędkości miota. Mnie raz udało się rozpędzić do ok. 160 km/h (rzecz jasna w kraju, gdzie taka prędkość jest dozwolona) i chociaż nie nazwę tego walką o życie, to jednak komfortu nie było żadnego (subiektywnie powiem, że powyżej 130 km/h jest już niezbyt fajnie).


O widzisz, to mnie to uspokaja trochę, bo już myślałem, że ze mną coś nie tak. No ja zwykle jak ustawiam tempomat to właśnie 130 km/h, czasem chwilowo, jak muszę wyprzedzić szybko, to przyspieszę bardziej. Ale to tylko spostrzeżenie, bo mi to kompletnie nie jest potrzebne. Szybciej niż 130-140 km/h dłużej nie jadę, bo i tak nie ma za bardzo gdzie u nas i nie wolno.
Jeżdżąc po niemieckich autostradach, w miejscach dozwolonych zdażało mi się, że dociskałem, ale to też w fabii, ale to i spalanie wyższe, wiec co zaoszczędzę czasu na autostradzie, to zmarnuję na stacjach benzynowych.
Zresztą mi się nie spieszy. W aucie zwykle słucham audiobooków, więc im dłużej tym lepiej 8-)

laisar - 2020-01-31, 15:35

miela napisał/a:
Powyżej 140 km/h czuję się niepewnie

Duży prześwit + miękkie zawieszenie = normalka.

miela - 2020-02-12, 16:44

Tak skrzywdziłem swojego dustera. Robić coś z tym? Jeśli już to co?

Lakier lekko zadrapany, kropka jest jednak do blachy. Najgorzej to ten plastik.

A nawet nie pamiętam momentu. Myślałem, że gdzieś w śniegu o jakiś kamień zahaczyłem czy coś, ale tam ewidentnie coś czerwonego jest. Więc chyba kogoś albo słupek...

laisar - 2020-02-12, 19:22

miela napisał/a:
Robić coś z tym?

Nie.

toka93 - 2020-02-12, 19:35

Malować, bo co innego? Tego się nie da inaczej zrobić niż w sposób lakierniczy.
Black Dusty - 2020-02-12, 19:45

Popraw zaprawką żeby rdza się nie wdała i żyj dalej. Nie warto się nad tym rozczulać.
toka93 - 2020-02-12, 19:48

Tylko pytanie gdzie blacha w zderzaku? :-/
Black Dusty - 2020-02-12, 19:54

miela napisał/a:
Lakier lekko zadrapany, kropka jest jednak do blachy

A tu, bo chyba nie doczytałeś. :-P

wuju - 2020-02-12, 19:58

Nie popadajmy w paranoję. Zostawić i jeździć dalej. Oby nam się tylko takie rzeczy przytrafiały
toka93 - 2020-02-12, 19:59

Tylko dalej nie wiem, w którym miejscu. Kropkę znalazłem w tekście, ale skoro zadarty zderzak to gdzie ta blacha :roll:
Black Dusty - 2020-02-12, 20:09

miela napisał/a:
kropka jest jednak do blachy

Myślałem że właściciel wie co pisze więc go nie weryfikowałem ale fakt że tam jest plastik. :-)

wuju - 2020-02-12, 20:10

Pierwsze rysy bolą najbardziej. Na następne człowiek już tak nie zwraca uwagi
toka93 - 2020-02-12, 20:14

wuju napisał/a:
Pierwsze rysy bolą najbardziej. Na następne człowiek już tak nie zwraca uwagi

Albo maluje :) Zdecydowanie nie lubię oglądać aut, gdzie ktoś woli zostawić podrapane "bo mierniki" niż naprawić i sprzedać idealne.

wuju - 2020-02-12, 20:21

Ja mam podejście typowo użytkowe jakbym chciał malować wszystkie przerysowania to auto większość czasu stało by u lakiernika :-P :-D
miela - 2020-02-12, 21:31

Dzięki za uwagi. Ale co z tym plastikiem można zrobić? To jakiś fragment jest? Biała część to najmniej ucierpiała. Najwięcej ten czarny plastik.

Pewnie nic z tym nie zrobię, przynajmniej nie teraz.

A rzeczywiście boli, bo pierwsza. I nawet nie wiem kiedy :oops:

toka93 - 2020-02-12, 21:33

Tylko polakierować. To fragment całego zderzaka.
miela - 2020-02-12, 22:24

toka93, ok, dzięki. No nic, na razie zostanie i tak.
Marek1603 - 2020-02-13, 10:56

Ten czarny plastik to możesz umiejętnie potraktować opalarką albo spróbować suszarką do włosów. Kawałek i jak będzie efekt zadowalający to całość.

Generalnie bym to zostawił, tylko wymył i jakimś czernidłem przeleciał.

miela - 2020-09-17, 13:25

Już o rysie zapomniałem ;P

Auto jeździ, 21.500 km przejechane. Nuda, nic się nie dzieje. Średnie spalanie 7,5l/100 km (raz 6,5, a czasem powyżej 8l).

Killer King - 2020-09-17, 13:35

Z życia wzięte - zarysowania.
2012 r. cofałem pod sklepem i gość się podłożył gruzem - dostał 350 zł i po temacie.
Zderzak wgnieciony - wyprostowany zgrzewarką.
Klapa wgnieciona - wyprowadzono za flaszkę ale i tak odprysk lakieru pozostał.

Poczekałem rok i gość zaparkował w bagażniku busem.
Nowy zderzak, hak, klapa - przy okazji malowania dopłaciłem i zrobiłem też inne elementy.

miela - 2020-09-17, 21:30

Killer King, moc przygód ;) Też tak mysle, ze im dluzej sie jezdzi tym wiecej takich.

Jeszcze dodam, że w sumie od początku jazdy dusterem sporo osób mnie zagaduje, jak auto się sprawuje "jak to jeździ?". Raz nawet inny właściel dustera :)
Ja w miarę obiektywnie zachwalam. Ale nie czaruję.

miela - 2021-01-18, 11:57

Macie pomysł dlaczego ta gumowa rurka jest oklejona jest srebrną taśma, która się odkleiła? To normalne rozwiązane?
dudu$ - 2021-01-18, 15:46

Ktoś okleił sobie kawałek węża od układu chłodzenia taśmą srebrną aby osłona siatkowa która jest na nim założona trzymała się na miejscu. Ma ona zapobiec, przed przetarciem się jednego z przewodów gumowych podczas eksploatacji auta - delikatnie stykają się ze sobą dwa węże i podczas pracy silnika występują drgania, które powodują właśnie przetarcie węża w tym miejscu. Ta taśma trochę razi w oczy, odkleił bym ją i zastosował taśmę parciana.
miela - 2021-01-18, 21:20

dudu$, dzięki! Tak zrobię albo poczekam 2 tyg. do przeglądu i to zgłoszę. Ale to chyba fabryczne rozwiązanie? Bo ja teg nie robiłem. ;-)
dudu$ - 2021-01-18, 22:04

miela napisał/a:
dudu$, dzięki! Tak zrobię albo poczekam 2 tyg. do przeglądu i to zgłoszę. Ale to chyba fabryczne rozwiązanie? Bo ja teg nie robiłem. ;-)


fabrycznie to jest ta osłona siatkowa a nie taśma srebrna. Może w ASO jakiś janusz to zrobił. Mam już 4 dacię w tym druga z silnikiem 1.6 Sce i w żadnym z tych aut nie było takiego rozwiązania ze srebrną taśma. Ten siatkowy patent stosowany jest i w lepszych markach.

miela - 2021-01-19, 20:29

dudu$, dzięki za wskazówki!

Ciągle nie mam kiedy zrobić jakiegoś fajnego zdjęcia, więc wrzucam co mam. Śniegu wreszcie tyle, że nie żałuję wersji 4x4 :->

miela - 2021-01-22, 12:59

Duster w zimowych warunkach
psz - 2021-01-22, 13:25

W końcu 4x4 się przydaje, to i zadowolenie z auta pewnie wzrosło? ;-)
miela - 2021-01-22, 13:40

psz napisał/a:
W końcu 4x4 się przydaje, to i zadowolenie z auta pewnie wzrosło? ;-)


Jasne :mrgreen: wreszcie czuję, że napęd jest po coś. Przydaje się na okolicznych drogach, no i bez problemu wjeżdżam pod dom. Nawet bez odśnieżania.

psz - 2021-01-22, 13:46

Poniekąd trochę zazdroszczę ;-) Jak kupowałem auto, to chodziło mi 4x4 po głowie, ale przy Vitarze trzeba było uiścić sporą dopłatę, a Dustera jakoś ostatecznie nie wybrałem. A też czasem zaglądam zimą w góry i to nawet na nieodśnieżane drogi.

Dziś napęd 4x4 zrobił się już niestety istną drożyzną.

miela - 2021-01-22, 23:50

Fakt, jak prównuję dzisiejsze ceny, to te 61k, które zapłaciłem nie wydaje się zbyt dużym wydatkiem. Teraz druga (i kawałek) zima z dusterem i jeśli mieszka się w górach lub nieopopdal, to napęd daje sporo komfortu. Mam do domu kawałeczek stromego podjazdu, na którym każde auto z napędem na jedną oś zimą się poddaje. Do tego kilkadziesiąt metrów od asfaltu i nieszczególnie przejmuję się, czy jest odśnieżone. Po prostu jadę, co przy poprzednim aucie (fabii) nie było takie proste. Na takie warunki duster jest świetny.
Zeszłej i tej zimy robiłem testy 2WD/AUTO/LOCK - ten sam kawałek na 2WD nie idzie, na AUTO bez problemu. Więc napęd robi różnicę.

Nie jestem jakimś typem ryzykanta, jeżdżę pewnie za bardzo asekuracyjnie, ale parę razy sprawdzałem jak duster radzi sobie w głębszym śniegu pod górę. Tak po prostu. Póki co nuda, nic się nie dzieje. Zawsze jedzie :)

Przed ostateczną decyzją też rozważałem vitarę, nawet mi się bardziej podobała - jeździ koło mnie bardzo ładna pomarańczowo-biała - ale jednak cena 2 lata temu zaczynała się chyba od 65k za "golasa".

velomar - 2021-01-23, 00:25

miela napisał/a:
Duster w zimowych warunkach

Biel alpejska najlepiej prezentowałaby się z Alpach.
Nie korci Cię?

miela - 2021-01-23, 22:01

velomar napisał/a:
miela napisał/a:
Duster w zimowych warunkach

Biel alpejska najlepiej prezentowałaby się z Alpach.
Nie korci Cię?


Haha, pewnie żebym pojechał, ale póki co nie ma takich planów, więc kręcę się po kotlinie.

mistakos - 2021-02-07, 16:12

miela napisał/a:
Fakt, jak prównuję dzisiejsze ceny, to te 61k, które zapłaciłem nie wydaje się zbyt dużym wydatkiem.


Ceny Dustera poszły ostro w górę i też mam podobne odczucia - kupiliśmy te Dusterki dosyć przystępnie.

klazow - 2021-02-08, 18:17

Ja specjalnie przyspieszyłem wymianę auta. Trzeba sprawiedliwość dziennikarzom oddać, że o eco-daninie i wynikających z niej podwyżkach ostrzegali.

Na teraz wychodzi, że za wydaną wtedy kasę dziś bym tego co mam nie kupił.

Średni by to był interes. Czekać rok dłużej i mieć skromniej. :-(

A jak u Was świadoma decyzja, czy uśmiech losu?

wojtek013 - 2021-02-08, 18:55

Ja chciałem z 2020 roku i był to rzut na taśmę nieco spóźniony. Już wtedy cena 150 TCe zrównała się prawie z Blue dCi 115, a teraz już bazowy Prestige 4x4 w dieslu jest droższy niż mój z kilkoma dodatkami. Fakt, jest klima automatyczna w standardzie (wcześniej 1300 zł), ale koło zapasowe już 7 stów...
miela - 2021-02-08, 20:03

Ja planowałem pod koniec 2018 zakup auta :)
Jedyne co mi gdzieś uciekło, już nawet nie pamiętam czy pytałem, czy nie, to LPG. Wtedy w konfiguratorze nie było i jakoś chyba nawet nie spytałem o to. A chciałem, m.in. dlatego na placu boju dlugo była fabia kombi.

wojtek013 - 2021-02-08, 20:13

O ile mnie skleroza nie kłamie :) to 4wd chyba nigdy w fabryce nie było łączone z LPG.
mistakos - 2021-02-09, 13:17

Dokładnie, 4WD nigdy nie było z LPG, podobnie jak 4WD i automat.

U mnie trochę przypadku i zbiegów okoliczności. Obecnie jak spoglądam mimochodem na cennik nowych sztuk to coraz bardziej jestem przekonany, że zakup na wiosną 2019 to był jedyny słuszny moment. Obecnie, benzyna z 4x4 to już start 82800, do tego parę gadżetów, które potrzebuję i pewnie koło 90 tysi temat by się zamykał. Owszem miałbym TCe i Prestige, zamiast SCe i Comforta, ale kurczę różnica w monecie jest jednak znaczna.

miela - 2021-02-10, 10:50

wojtek013, mistakos, no to pewnie dlatego ;) Zresztą przy moim przebiegu, to gra niewarta świeczki.
Ceny masakrycznie poszybowały, 4x4 benzyna +30% :shock:

--

Jestem po drugim przeglądzie w ramach Easy Service, przy przebiegu 24.500. Tym razem robiłem w Promotorze w Wałbrzychu. Wszystko zrobione: wymiana oleju, filtrów oleju i przeciwpyłkowego, sprawdzenie płynów, usunięcie komunikatów skontroluj układ kierowniczy i esc (wystarczyło odpiąć akumulator na 15 min.). Wszystko trwało ok. 2h.
Jedyny minus taki, że samochód nieumyty, bo w ADD we Wrocławiu odebrałem umyty w środku i na zewnątrz.

miela - 2022-02-10, 20:16

Minęły 3 lata od zakupu, przejechane 38.500 km.
Dziś miałem pierwsze badanie techniczne, które było raczej formalnością. Od początku nawet żarówki nie wymieniłem.

Za 2 tygodnie kolejny przegląd w ramach Easy Service.

Ogólnie, w związku z tym, że zima, utwierdzam się w wyborze tego auta. Lód, śnieg sypki, mokry, jedzie jak przecinak. Jeden jedyny raz się nim w śniegu zakopałem z własnej winy, ale po 10 minutach łopatą poszedł dalej. A było dość głęboko.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group