DACIA Klub Polska Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII
Przegląd mediów o Dacii - Elekryczna Dacia K-ZE 2020
AndrzejW - 2019-05-06, 17:34 Temat postu: Elekryczna Dacia K-ZE 2020Dzisiaj zobaczyłem coś takiego na youtubie
https://www.youtube.com/watch?v=MDK9cVzDbqADrOzda - 2019-05-06, 18:05 Czyli czyjaś fantazja z kilkoma renderami ...AndrzejW - 2019-05-06, 18:33 Na targach Auto Shanghai 2019 to auto było pokazane jako Renault City K-ZE.
https://motoryzacja.interia.pl/samochody-nowe/news-renault-city-k-ze-elektryczna-nowosc,nId,2940819mistakos - 2019-05-08, 14:32 Tutaj też o tym piszą...
https://www.francuskie.pl...je-w-2021-roku/eplus - 2019-05-08, 15:13 A propos elektryków i przyszłości. Tak sobie wczoraj przypomniałem o nowych i zapowiadanych "wymogach Unii" w zakresie gadających samochodów. Oprócz aktywnych tempomatów, alkomatów i asystenta pasa wspominają o ostrzegaczach o zmęczeniu. Wystarczy teraz dyskretny lobbing i tradycyjne auto spalinowe będzie co 2 godziny jazdy wymuszało półgodzinny postój dla odpoczynku kierowcy, niech się ktoś ośmieli zaprotestować. I elektryk już nie będzie gorszy od benzyniaka - żaden nie przejedzie 300 kilometrów za jednym strzałem.
Teoria spiskowa - nie sądzę... Przypomnijcie sobie żarówkopodobne, rtęciowe, syfiaste świetlówki. Gdy ludzie z wiadomych względów nie chcieli ich kupować, a producenci czuli już na plecach chłodny oddech LEDów - posmarowano, gdzie trzeba i wyszedł zakaz żarowych żarówek, aby Philips i Osram zdążyły wyciągnąć pieniądze wtopione w R&D swoich chybionych produktów.
d3mol3k - 2019-05-08, 16:16 Normalny Kwid w wersji elektrycznej - było swego czasu - to jest to co dał odnośnik Andrzej dwa piętra wyżej
AndrzejW - 2019-05-08, 19:14 Podoba mi się to auto. Jeżeli będzie mieć zasięg ok 300km i cenę taką jak podają brazylijczycy 18 -20 tys. euro to powinno się sprzedawać jak ciepłe bułeczki. Sądzę, że za jakieś 4-5 lat moim następnym autem będzie elektryk. Auto wielkości Kwida jak dla mnie jest w zupełności wystarczające, bo mieszkam tylko z żoną, córka już się usamodzielniła. Rok temu po 9-cio letniej przygodzie z Dacią Sandero kupiłem 5-cio letniego Chevroleta Volta. Po naładowaniu z gniazdka prądu wystarcza mi na codzienny dojazd do pracy, a przy dalszych wypadach odpala się silnik spalinowy, który pracuje jako generator. Na razie jestem zadowolony, bo miesięczne koszty paliwa spadły mi z 500-600 zł do 100-150. Volta ładuję w pracy za darmo mistakos - 2019-05-10, 18:26 W tym artykule na francuskie.pl podają cenę w okolicy 10 tys euro [na rynku chińskim], to już w ogóle popyt uważam, że byłby olbrzymi. 250km zasięgu to jest akurat tyle ile maksymalnie robię dziennie na dojazdy do pracy i w koło komina, oszczędności na paliwie olbrzymie. Pożyjemy zobaczymy, ale opcja posiadania takiego elektryka jako drugie auto coraz bardziej mi się podoba...AndrzejW - 2019-05-10, 19:00 To jest chyba cena końcowa dla klienta, bo tam państwo dopłaca ok 40% do aut elektrycznych. Oprócz tego, jeżeli kupisz takie auto, to stawiają obok twojego domu słupek do ładowania. W dużych miastach jest jeszcze jeden duży plus. Aby ograniczać zakup aut spalinowych, miasta co roku mają pulę nowych tablic rejestracyjnych, które można nabyć tylko w drodze licytacji. W Pekinie cena takiej tablicy jest taka jak nowego samochodu. Oczywiście tablice na samochód elektryczny nie są limitowane.AndrzejW - 2019-06-05, 18:31 https://elektrowoz.pl/auta/francuskie-pl-elektryczna-dacia-w-cenie-60-tysiecy-zlotych-w-produkcji-najwczesniej-w-2020-roku/franius - 2019-06-05, 18:35