DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Czy ASO na rocznych przeglądach robi coś z klimą?

pixa - 2019-05-14, 08:33
Temat postu: Czy ASO na rocznych przeglądach robi coś z klimą?
Witam

Czy ASO na rocznych przeglądach robi coś z klimą? Pytam, bo nie ma tego w wykazie czynności serwisowych.

franius - 2019-05-14, 08:38
Temat postu: Re: Czy ASO na rocznych przeglądach robi coś z klimą?
pixa napisał/a:
Witam

Czy ASO na rocznych przeglądach robi coś z klimą? Pytam, bo nie ma tego w wykazie czynności serwisowych.


Nic

Czyszczenie klimy jest dodatkowo płatne :-)

pixa - 2019-05-14, 09:14

To dodatkowe pytanie - czy w okresie gwarancji dodajecie/wymieniacie olej w sprezarce? Ja tylko odgrzybiam i kontroluje efektywność chłodzenia. Olej mam zamiar wymienić po 3-4 latach.
Belphegor - 2019-05-14, 09:33

ASO nie rusza klimy. Jedynie zmienia filtr kabinowy, a to tylko bardzo pośrednio jest powiązane z klimą, a raczej jej efektywnością.
Za ozonowanie i czyszczenie musiałem dopłacić (swojego łupią :cry: ).

Jeśli czynnika/oleju w jest odpowiednia ilość, a klima trzyma parametry, to nie ma co tego ruszać/nabijać/dobijać/wymieniać.
Z mojego doświadczenia wynika, że normalna klima bez nieszczelności powinna spokojnie dać radę 3 lata bez ruszania jej poza corocznym czyszczeniem.

franius - 2019-05-14, 09:35

Odgrzybiam parownik plus granat do kabiny raz do roku. Auto ma dopiero 3 lata, a klima działa bdb. Jak działa to nie ruszam żeby mi jakiś magik nie spierdzielił
DrOzda - 2019-05-14, 10:35

Skontrolowałem klimę po czterech latach - dobito 30 gramów czynnika.
jammo - 2019-05-14, 11:25

franius napisał/a:
Odgrzybiam parownik plus granat do kabiny raz do roku


Mogę wiedzieć, co oznacza ten granat? :-)

pixa - 2019-05-14, 11:51

Puszka, która stawiasz w kabinie. Generalnie poprawia tylko samopoczucie właściciela ;-) Grzybki są na parowniku a z takiej puszki niewiele tam dolatuje. Nie mówiąc już, ze potem tapicerka mokra.
tAboon - 2019-05-14, 12:09

DrOzda napisał/a:
Skontrolowałem klimę po czterech latach - dobito 30 gramów czynnika.
Puki klima działa to się jej nie rusza - takie info dostałem w 2 różnych niezależnych serwisach klimatyzacji.
Dymek - 2019-05-14, 12:40

pixa napisał/a:
...czy w okresie gwarancji dodajecie/wymieniacie olej w sprezarce? Ja tylko odgrzybiam i kontroluje efektywność chłodzenia. Olej mam zamiar wymienić po 3-4 latach.

Nie wiem jak to będzie w Dacii z nowym czynnikiem- w Matizie pojechałem na kontrolę klimy po 11 latach (w ASO też nie robili nic przy klimie jeśli działała). Żadnego czyszczenia, odgrzybiania też nie było potrzeby, może dlatego, że Matiz nie ma filtra kabinowego. Pojechałem tak tylko z ciekawości o ilość i jakość oleju w czynniku, bo klima chłodziła cały czas bez zastrzeżeń. Ubytek był ponoć jakiś minimalny, po operacji chłodzi bez zmian- jak na początku w 2006r.
Takie modne, coroczne przeglądy klimy nabijają tylko kasę warsztatom.

Obywatel MK - 2019-05-14, 14:49

Podobnoż klima powinna być włączona cały rok, albo przynajmniej raz w tygodniu żeby olej smarował uszczelnienia i zimmeringi, wówczas nie ma prawa nic puszczać.
defunk - 2019-05-14, 14:52

tAboon napisał/a:
DrOzda napisał/a:
Skontrolowałem klimę po czterech latach - dobito 30 gramów czynnika.
Puki klima działa to się jej nie rusza - takie info dostałem w 2 różnych niezależnych serwisach klimatyzacji.


Dobre, bo szczere -- więcej zarobią jak nieruszana klima dokumentnie walnie!

pixa - 2019-05-14, 15:07

Obywatel MK napisał/a:
Podobnoż klima powinna być włączona cały rok, albo przynajmniej raz w tygodniu żeby olej smarował uszczelnienia i zimmeringi, wówczas nie ma prawa nic puszczać.


Raz na miesiąc na przynajmniej 10 minut. Tak stoi w instrukcji.

toka93 - 2019-05-14, 17:08

O ile klima działa to okej. Jednak odgrzybianie dla własnego zdrowia co roku. Serwis klimy co 2-3 lata.
Jeśli serwis klimy mówi tekst: "Jak działa nie ruszamy" to chyba powinni wymazać z nazwy słowo serwis.

Piitubski - 2019-05-15, 08:03

Ja chciałem, żeby sprawdzili ilość czynnika, ale ASO odmówiło. Ponoć nie mogą ruszać klimy, gdy z nawiewu leci powietrze o temperaturze nie wyższej niż 10 stopni.
PiotrWie - 2019-05-15, 08:11

Mam od nowości Lagune - 1998 rocznik, 300 tyś przebiegu, klima włączona cały czas, dobijana 1 raz - nadal działa bez zarzutu. Duster 2010 - nie ruszana, działa bez zarzutu, Zafira - 2014 rocznik - działa bez zarzutu pomimo ze fachowcy z niektórych zakładów twierdzą że po trzech latach musi się dobić bo zaraz padnie.
Proste pytanie - czy komuś padła klima z powodu nie dobijania w samochodzie który nie był rozbity? Bo ja o takim przypadku nie słyszałem.

toka93 - 2019-05-15, 09:37

Faktem jest że nawet jeśli jest za mało czynnika to kompresor nie ruszy. Jednak są przypadki gdzie klima się po ludzko zatarła bo jednak czujnik nie wyłapał za niskiego ciśnienia. Układ klimatyzacji nie jest szczelny. Zawsze będzie występował ubytek czynnika.
defunk - 2019-05-15, 09:53

W moim poprzednim aucie, o które dbałem, klima była serwisowana rokrocznie (ozonowanie), w miarę konieczności dobijana, w pewnym momencie kompresor się po prostu zatarł i z niezłym hukiem (przy dużej prędkości, myślałem, że będzie gwałtowny koniec jazdy) szlag go trafił.

Reguły nie ma żadnej, niby niska ilość czynnika powinna wstrzymać kompresor -- ja skończyłem wydatkiem na prawie 3 tysiące złotych.

macminer - 2019-05-15, 09:55

PiotrWie napisał/a:
czy komuś padła klima z powodu nie dobijania w samochodzie który nie był rozbity


Ja w zeszłym roku musiałem robić klimę w 10-letniej Skodzie - rozszczelnił się wymiennik ciepła (chłodnica? skraplacz? - nie wiem, jak to się precyzyjnie nazywa). W jednym serwisie nie widzieli żadnej dziury, ale czynnik gdzieś uciekał. W drugim sprawdzili na jakichś dokładniejszych urządzeniach i wyszło, że po prostu cały wymiennik jest skorodowany i są jakieś mikrouszkodzenia, które powodują uciekanie czynnika. Mechanik, który to naprawiał stwierdził, że te wymienniki są robione z tak cienkiej blachy, że to wręcz dziwne, że mój wytrzymał prawie 10 lat.

Tak więc nie z powodu niedobijania, ale z powodu powoli postępującej korozji - jak najbardziej może paść.

PiotrWie - 2019-05-15, 10:25

macminer napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
czy komuś padła klima z powodu nie dobijania w samochodzie który nie był rozbity


Ja w zeszłym roku musiałem robić klimę w 10-letniej Skodzie - rozszczelnił się wymiennik ciepła (chłodnica? skraplacz? - nie wiem, jak to się precyzyjnie nazywa). W jednym serwisie nie widzieli żadnej dziury, ale czynnik gdzieś uciekał. W drugim sprawdzili na jakichś dokładniejszych urządzeniach i wyszło, że po prostu cały wymiennik jest skorodowany i są jakieś mikrouszkodzenia, które powodują uciekanie czynnika. Mechanik, który to naprawiał stwierdził, że te wymienniki są robione z tak cienkiej blachy, że to wręcz dziwne, że mój wytrzymał prawie 10 lat.

Tak więc nie z powodu niedobijania, ale z powodu powoli postępującej korozji - jak najbardziej może paść.

A korozja jest spowodowana zbyt rzadkim używaniem klimy - ja używam stale - zima do osuszania wnętrza i nie skorodowała przez 20 lat.

macminer - 2019-05-15, 14:06

PiotrWie napisał/a:
zbyt rzadkim używaniem klimy

W moim przypadku raczej wykonaniem przez VAG skraplacza z "gównolitu". Tak przynajmniej stwierdził mechanik, mówiąc, że jeszcze w poprzedniej generacji te skraplacze były znacznie solidniejsze, a gdzieś od 2007 r. w Skodach, a później także w VW koncern zaczął montować byle co, tnąc koszty.

eplus - 2019-05-15, 16:07

PiotrWie napisał/a:
... Duster 2010 - nie ruszana, działa bez zarzutu...


+1

dodek - 2019-05-15, 17:42

W moim Dusterze z 2011, po 8 latach eksploatacji, musiałem w kwietniu br. wymienić "skraplacz".
Pojawiła się w nim spora nieszczelność + wyleciało dużo lamelek z radiatora przez co jego sprawność radykalnie zmalała. Nie było sensu jego naprawy.
Wymiana skraplacza na nowy wraz z nabiciem czynnika kosztował mnie ok. 600 PLN.

-1 :)

toka93 - 2019-05-15, 18:48

Skraplacze w Dusterach przed FL są i tak wytrzymałe. W po liftach cały syf z drogi wali prosto w skraplacz i po 4-5 latach już mocno obity.
W wcześniejszych Daciach natomiast występuje mocne utlenianie aluminium i jeśli ktoś ma "dobrą" chłodnicę klimy po 7-8 latach to tylko dlatego, że jej ruszał.

shrek - 2019-05-16, 18:49

Ja tam nic nie ruszam jak działa.
shrek - 2019-05-16, 18:50

Ja tam nic nie ruszam jak działa.
telecaster1951 - 2019-05-17, 07:20

Każde spuszczenie i napełnienie układu klimatyzacji powoduje delikatne ruchy na połączeniach gumowych. Puki działa to się nie rusza.
toka93 - 2019-05-17, 07:34

Jest coś takiego jak profilaktyka. Owszem 3/10 pojazdów przejezdzi bez serwisu i 10 lat, a tych 7 pozostałych będzie musiało naprawić klimę gdzie koszta biegną w tysiące. W dodatku nie chciałbym jechać autem, gdzie nie odgrzybiano układu od ponad 2 lat.
tAboon - 2019-05-17, 07:57

toka93 napisał/a:
W dodatku nie chciałbym jechać autem, gdzie nie odgrzybiano układu od ponad 2 lat.
Odgrzybianie/ozonowanie to co innego niż serwis z wymianą czynnika w układzie klimatyzacji.
tAboon - 2019-05-17, 07:58

toka93, czy posiadasz choć jedną instrukcję serwisową producenta lub plan przeglądów okresowych pojazdu, które wskazują na zasadny przegląd klimatyzacji na przeglądzie? Ja na taką jeszcze nie trafiłem.
telecaster1951 - 2019-05-17, 20:49

toka93, Odróżniasz serwis klimatyzacji od jej czyszczenia? Grzyby zbierają się za wymiennikiem ciepła po stronie schładzanej. Czynnik nie ma tu nic do gadania.
Jeszcze raz mówię. Spuszczenie i napełnienie układu czynnikiem powoduje iż wszelkie połączenia gumowe tracą szczelność. Przy każdym spuszczeniu czynnika, uszczelnienia te powinny być wymienione aby uniknąć wycieków. Nikt tego nie robi, bo i w serwisówkach nikt o tym nie wspomina, ale tak być powinno. W każdym urządzeniu pracującym przy dużej różnicy ciśnień (zbiorniki wysokociśnieniowe lub próżniowe), po każdym rozebraniu układu wszystkie uszczelki należy co najmniej skontrolować, a najlepiej wymienić na nowe. Czemu? Bo zmieniły się nieznacznie wymiary elementów i po ponownym osiągnięciu ciśnienia roboczego, uszczelnienie może nie działać w sposób prawidłowy.
Jeżeli co roku ktoś sprawdza ile mu czynnika zostało w układzie i dobija do wartości książkowej, to zapewne widzi że z roku na rok jest go coraz mniej. Takie zachowanie to proszenie się o kłopoty.

bartos123 - 2019-05-21, 18:57

Dzisiaj zrobiłem pierwszy przegląd plus czyszczenie klimatyzacji - 88 zł do rachunku za przegląd :mrgreen:
Piitubski - 2019-05-21, 20:08

Ja na przeglądzie zapłaciłem 110 złotych za czyszczenie klimatyzacji. Po wyjeździe z ASO nie wyczułem żadnej różnicy w zapachu w aucie. W dalszym ciągu po wyłączeniu klimy jest specificzny zapach. Nie wiem, czy coś zrobili, czy tylko mnie skasowali na 110 zł.
eplus - 2019-05-21, 21:19

Zapach mokrego prania :?: :-D
tAboon - 2019-05-22, 06:19

Cytat:
Nie wiem, czy coś zrobili
no jak to nie wiesz?
przecież sam napisałeś:
Piitubski napisał/a:
mnie skasowali na 110 zł.


Ja do "serwisu" (czyszczenia klimy - ozonowanie) zakupiłem takie ustrojstwo:

https://www.viaken.pl/pl/...sc-400-mgh.html

i sam se robie :mrgreen:

Sprawdza się w samochodzie i w domu.

Piitubski - 2019-05-22, 08:23

Pieniądze wzięli, ale nie czuję żadnej różnicy. W czasie dezynfekcji klimy samochód zniknął z hali - także nie mogłem zobaczyć co się z nim dzieje. A serwisant nie odpowiedział mi jaką metodą robią tą dezynfekcję.
jodlasty - 2019-05-22, 09:00

Czy ktoś się orientuje jakiego czynnika do klimatyzacji obecnie używa producent?
tAboon - 2019-05-22, 09:10

r1234yr
Pod maską jest naklejka z informacją jaki jest czynnik.

pixa - 2019-05-22, 13:09

Obecnie jest te łatwopalne gówno :-( A co do odgrzybiania to działa tylko coś co dotrze do parownika w solidnej ilości. Wszystkie puszki/granaty zapachowe są bezwartościowe.
telecaster1951 - 2019-05-22, 15:54

pixa napisał/a:

Obecnie jest te łatwopalne gówno
Łatwopalne? A r12 nie był łatwopalny? Toksyczne produkty rozkładu nie różnią się niczym, w stosunku do produktów rozkładu poprzedniego czynnika, który rozkładał się w NIŻSZEJ temperaturze niż obecny. Nie szerzmy mitów.
pixa napisał/a:
A co do odgrzybiania to działa tylko coś co dotrze do parownika w solidnej ilości.
Generator ozonu i obieg wewnętrzny na godzinę sprawę załatwia. Wybije wszystko co siedzi w wymienniku ciepła.
pixa - 2019-05-22, 18:33

Nowy czynnik jest ponoć bardzo łatwopalny. Tak czytałem. Nie wiem ile w tym prawdy.

Generator ozonu - tu się zgadzam. Jak porządny to i 20 min styka. Mówiłem bardziej o puszkach za 20 zł, które stawia się w kabinie.

Obywatel MK - 2019-05-22, 19:41

Jest gdzieś manual jak wyjmować filtr kabinowy w DD, próbowałem odpiąć zamknięcie ale odpuściłem bo boję się coś urwać, w sumie to nie widzę tam za co ciągnąć i w którą stronę. :roll:
pikodat - 2019-05-22, 20:01

pixa napisał/a:
Nowy czynnik jest ponoć bardzo łatwopalny. Tak czytałem. Nie wiem ile w tym prawdy.


https://www.hvacr.pl/hfo-...ycznia-2013-598

pixa - 2019-05-23, 07:43

Czyli jednak łatwopalne i toksyczne gówno.
swissman - 2019-05-23, 07:55

pikodat napisał/a:
pixa napisał/a:
Nowy czynnik jest ponoć bardzo łatwopalny. Tak czytałem. Nie wiem ile w tym prawdy.


https://www.hvacr.pl/hfo-...ycznia-2013-598


ten syf to pochodna fosgenu czyli gazu bojowego uzywanego w pierwszej wojnie swiatowej gdzie tysiace zolnierzy padalo jak muchy po przejsciu chmurki tego towaru... i przy wypadku moze dojsc do wybuchu a potem do transformacji w gaz bojowy...

tutaj fragment po niemiecku:
Cytat:
(dpa/sb) Das umstrittene neue Kältemittel R1234yf für Auto-Klimaanlagen setzt im Brandfall den hochgiftigen Stoff Carbonylfluorid frei. Das berichten Chemiker um den Wissenschaftler Andreas Kornath von der Ludwig-Maximilians-Universität München (LMU) in der "Zeitschrift für Naturforschung". Carbonylfluorid ist ein Abkömmling des Kampfstoffs Phosgen, das im Ersten Weltkrieg eingesetzt wurde.

stad: https://www.autobild.de/a...as-5063209.html

fajnie, bo wlasnie przeczytalem ze tegoi 1234yf zakazali w ujni stosowac w nowych samochodach od 2017 roku...

to czego teraz uzywaja???

co mi zapakowali do dokkera w roku 2016?

tAboon - 2019-05-23, 07:59

swissman napisał/a:
bo wlasnie przeczytalem ze tegoi 1234yf zakazali w ujni stosowac w nowych samochodach od 2017 roku...
gdzie to przeczytałeś?
pixa - 2019-05-23, 08:12

w 2016 miałeś jeszcze na 99% R134a, więc luz.
cowcar - 2019-05-23, 08:13

Czyli obowiązkowo przy okazji ASO zlecić kontrole. Chociażby zerknąć na przewody.
A z dobijaniem czynnika to bym się wstrzymywał puki klima działa.

Obywatel MK - 2019-05-23, 11:55

Ale to już chyba by były jakiś przypadki poparzenia tym czynnikiem gdyby był tak łatwopalny, w końcu trochę tych samochodów w Europie już jeździ.
telecaster1951 - 2019-05-24, 14:09

swissman napisał/a:

ten syf to pochodna fosgenu czyli gazu bojowego uzywanego w pierwszej wojnie swiatowej gdzie tysiace zolnierzy padalo jak muchy po przejsciu chmurki tego towaru... i przy wypadku moze dojsc do wybuchu a potem do transformacji w gaz bojowy...
Co za bzdury! Fosgen to dichlorek karbonylu. Jeden węgiel, jeden tlen i dwa chlory w cząsteczce. R1234 to 2,3,3,3-tetrafluoropropen. Trzy węgle, cztery fluory dwa wodory w cząsteczce. Co u diabła ma to wspólnego z fosgenem to nie wiem. Przy spalaniu może się uwolnić fluorek karbonylu, który nie jest żadną pochodną fosgenu a jego analogiem. To zupełnie inne sprawy. Zaznaczam że może się uwolnić.
Problem w tym, że ten sam fluorek karbonylu uwalnia się w procesie termicznego rozkładu czynnika R134a. Temperatura rozkładu termicznego tegoż czynnika jest niższa niż temperatura zapłonu nowego czynnika. Toksyczność czynnika R1234yf jest zatem taka sama, lub nawet niższa, niż czynnika R134a. Czy ktoś z tego powodu siał panikę?
W przypadku wypadku układ ulegnie rozszczelnieniu na tyle dużemu, że czynnik swobodnie rozpręży się. Jeśli ulegnie zapłonowi to wypali się w postaci świstu i tyle tego było. Produkty rozwieją się błyskawicznie, bo będzie ich minimalna ilość.
Przypominam że kiedyś był używany czynnik r12, czynnik który ludzie wychwalają pod niebiosa. Był to gaz palny. Dużo łatwiej było go zapalić niż obecny czynnik (dezodorant i zapalniczka). Mało tego. Co jest produktem spalania Freonu 12? FOSGEN! Przy spalaniu tworzy się gazowy fluor i fosgen właśnie, poprzez odłączenie dwu cząsteczek fluoru i podstawieniu ich tlenem z powietrza. Czy przy R12 był krzyk o to?

Na youtube i stronach gdzie rzesza szurów pierdzieli o wszystkim, o czym nie mają zielonego pojęcia, nie znajdzie się rzetelnej wiedzy. Tu znajdzie rzetelną wiedzę o właściwościach związków chemicznych i ich reakcjach: https://www.reaxys.com/ Tu, nie na blogu o samochodach czy w AutoŚwiecie.

Belphegor - 2019-05-24, 15:48

telecaster1951 napisał/a:
Toksyczność czynnika R1234yf jest zatem taka sama, lub nawet niższa, niż czynnika R134a. Czy ktoś z tego powodu siał panikę?


Dużo paniki siali. Pisali, że ten nowy czynnik jest drogi, wybuchowy i niebezpieczny dla zdrowia i życia, jak się układ rozszczelni.

swissman - 2019-05-27, 09:45

telecaster1951 napisał/a:
swissman napisał/a:

ten syf to pochodna fosgenu czyli gazu bojowego uzywanego w pierwszej wojnie swiatowej gdzie tysiace zolnierzy padalo jak muchy po przejsciu chmurki tego towaru... i przy wypadku moze dojsc do wybuchu a potem do transformacji w gaz bojowy...
Co za bzdury! Fosgen to dichlorek karbonylu.......

Cytat:
Das umstrittene neue Kältemittel R1234yf für Auto-Klimaanlagen setzt im Brandfall den hochgiftigen Stoff Carbonylfluorid frei........ Carbonylfluorid ist ein Abkömmling des Kampfstoffs Phosgen, das im Ersten Weltkrieg eingesetzt wurde. .

https://www.autobild.de/a...as-5063209.html
nie wiem, nie znam sie, ja tylko cytuje... moze Niemcy sie myla? nie wiem...

eplus - 2019-05-27, 11:04

Coś jak wódka bezalkoholowa? Z niemieckiego jestem słaby.
laisar - 2019-05-27, 11:56

swissman napisał/a:
autobild

Gdyby to AutoBild napisał, że woda jest mokra, to poszedłbym sam sprawdzić d;

https://en.wikipedia.org/wiki/2,3,3,3-Tetrafluoropropene#Flammability

SWilk - 2019-05-27, 13:07

Nie znam się, więc...

Słyszałem, że Niemcy mają opracowaną technologię użycia dużo bezpieczniejszego CO2 jako czynnika chłodzącego.
Jest dobry, bo można będzie zarobić na patentach na wysokociśnieniowe instalacje klimatyzacji.

Ale żeby zarobić, to trzeba przekonać wszystkich do odejścia od niebezpiecznych, trujących, nieekologicznych i palnych, albo lepiej żrących gazów bojowych używanych obecnie, które zabiją każdego w promieniu 10 km od przerysowanego zderzaka.

DrOzda - 2019-05-27, 13:08

Cytat:
Das umstrittene neue Kältemittel R1234yf für Auto-Klimaanlagen setzt im Brandfall den hochgiftigen Stoff Carbonylfluorid frei........ Carbonylfluorid ist ein Abkömmling des Kampfstoffs Phosgen, das im Ersten Weltkrieg eingesetzt wurde. .


Redaktorzy autobild zapomnieli zapytać prapradziadka kiedy jeszcze żył , jak go rozpylał pod Ypres :)

Cytat:
Słyszałem, że Niemcy mają opracowaną technologię użycia dużo bezpieczniejszego CO2 jako czynnika chłodzącego.

nie tylko Niemcy, ale instalacja na CO2 jest po pierwsze wysokociśnieniowa a po drugie wymaga idealnego uszczelnienia (porównaj wielkość cząsteczki CO2 a R134a czy R1234yf) co w zastosowaniach motoryzacyjnych nie jest proste i tanie

telecaster1951 - 2019-05-27, 16:45

Autobild to zwykły szmatławiec, który szuka sensacji. To samo co nasz AutoŚwiat. Z resztą, to ta sama gazeta jest. Właścicielem obu jest Springer.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group