DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Dacia Sandero Laureate TCe 90

Nysia - 2019-06-03, 11:47
Temat postu: Dacia Sandero Laureate TCe 90
Dzień dobry :mrgreen: .

Myślę o zmianie samochodu, bo aktualnie posiadany od niemal 8 lat (Ford Fiesta, 2002 r., 1299 ccm, benzyna, 51kW [70KM], ponad 200 tys. km na liczniku - rocznie podczas mojego użytkowania 5-10 tys. km) za często ląduje u mechanika, pożera go korozja i coraz częściej zawodzi, coraz więcej do niego trzeba dokładać... Tym autkiem maksymalna prędkość jaką wyciągnęłam to było 160 km/h, ale tylko jednorazowo bo bardzo mi się spieszyło i było to dość przerażające przeżycie dla mojego pasażera, raczej powyżej 140 km/h nim nie jeżdżę, a że rzadko wyjeżdżam na autostrady lub za granicę, to w trasie częściej ograniczam się do trochę niższych prędkości. Jak na kobietę przystało, manewrowanie przy parkowaniu jest dla mnie dość problematyczne :-P .

Samochód, o którym najbardziej poważnie teraz myślę, to nowa Dacia Sandero Laureate TCe 90 (kolor niemetalizowany "Błękit Morski") - 898 ccm, benzyna, 66 kW [90 KM], cena katalogowa 42 900 zł, aktualnie zaproponowana przez dealera cena 41 800 zł.
Alternatywnie rozważam kilka innych opcji, np. nowa KIA Picanto M 1.2 DOHC 84 KM (kolor metalizowany "Lime Light") - chociaż to segment A (minusem jest bardzo mały bagażnik), ale jest 5-drzwiowa, na 5 miejsc (chociaż pewnie pasażerowie na tylnym siedzeniu mieliby ciężko się zmieścić jeśli by jechało 5 dorosłych osób), cena katalogowa 41 990 zł, aktualnie zaproponowana przez dealera cena 41 000 zł + gratis dodatki (np. opony zimowe).
Początkowo rozważałam samochód Opel Corsa 5D Enjoy 1.4 75 KM + radio, ale jednak nowy byłby dla mnie trochę za drogi (chociaż zdobyłam ofertę za nieco ponad 42 tys. zł za rocznik 2018). Zastanawiam się też nad nowym samochodem Skoda Citigo Ambition 1.0 MPI 75 KM (minusem są tylko 4 miejsca i bardzo mały bagażnik, ale za do demonstracyjny model mam zaoferowany za 38 tys. zł, a całkiem nowy za 38 620 zł), albo jakimś innym nowym wozem z segmentu A lub B albo jakimś używanym autem.

Z wyposażenia nie wyobrażam sobie nie mieć w aucie radia (mile widziane też takie rzeczy jak elektryczne ustawianie lusterek, ale teraz tego nie mam i jakoś sobie radzę, to i ewentualnie mogę sobie bez tego radzić dalej, kluczowa jest cena, aktualnie mam auto wyposażone w regulację wysokości fotela, centralny zamek, dzielone oparcie tylnej kanapy, chlapacze i jest to przydatne, fajna byłaby też podwójna podłoga bagażnika, ale w razie czego poradzę sobie i bez tego ewentualnie).

Chciałabym auto w miarę dynamiczne, a jednocześnie oszczędne i bezproblemowe (tanie w utrzymaniu i eksploatacji [tanie OC, niskie zużycie paliwa i płynów eksploatacyjnych - w tym oleju], trwałe i bezawaryjne [dot. również silnika i układu rozrządu]), które posłuży mi wiele długich lat (może nawet i z 16 ;-) ).

Zakup nie jest pilny. Może zamiast kupować teraz lepiej poczekać do jesieni?

Czy oprócz wyposażenia, które w wersji Laureate już jest, warto zainwestować w jakieś dodatkowe wyposażenie od razu przy zakupie nowego samochodu (koło zapasowe, opony zimowe lub całe koła z oponami zimowymi, chlapacze [przód+tył], pokrowce, dywaniki, wkład do bagażnika np. składany, nakładki progowe [przód+tył], dolne zabezpieczenie drzwi, listwa ochronna na próg bagażnika, osłony lusterek bocznych, podłokietnik, owiewki, osłona przeciwsłoneczna itd.)? Ze względu na mocno ograniczony budżet myślę o tym, żeby nie brać już nic dodatkowego lub wziąć koła z oponami zimowymi, chlapacze [przód+tył] i/lub składany wkład do bagażnika. Czy warto wykupować jakieś pakiety ubezpieczeniowe czy serwisowe?

Czy myślicie, że da się jakoś wynegocjować jeszcze niższą cenę, albo dorzucenie jakichś akcesoriów gratis? Jestem kiepska w negocjacjach, zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać.

Samochodem jeżdżę od czasu do czasu do pracy (sama, ok. 10 km w jedną stronę jeżeli jadę całą drogę, ok. 4 km w jedną stronę jeżeli się przesiadam na komunikację szynową; częściej jednak całą trasę do pracy dojeżdżam komunikacją miejską). Mniej więcej raz na dwa tygodnie pokonuję trasę ok. 100 km w jedną stronę (chociaż czasem mam dłuższe przerwy w tych trasach) z 1-2 pasażerami i :arrow: psem oraz mniejszym lub większym bagażem, od czasu do czasu sporadycznie zdarzają się jakieś krótsze lub dłuższe (czasem dużo dłuższe) wyjazdy, czasem z bagażem i pełną obsadą.

Myślicie, że benzynowa Dacia Sandero TCe 90 będzie dla mnie dobrym wyborem?

Belphegor - 2019-06-03, 12:00

Sandero ma naprawdę spory bagażnik jak na auto tej klasy, a i we wnętrzu ma więcej miejsca, niż np. dużo droższe Clio, które jest nawet dłuższe od Sandero o cały 1 cm. ;-)
Silnik spokojnie daje radę do tego auta, a wręcz potrafi miło zaskoczyć dynamiką. Spalanie... różnie. Możesz osiągnąć 6 l. w mieście, a możesz i 10. Zależy od tego jak ciężką masz nogę, jak wykorzystujesz potencjał silnika, od długości pojedynczych przejechanych odcinków itp. Ogólnie jak na moc silnika średnie spalanie uznałbym za niewysokie.

Nysia napisał/a:
Zakup nie jest pilny. Może zamiast kupować teraz lepiej poczekać do jesieni?


Nie liczyłbym na duże rabaty pod koniec roku. Może będzie komplet opon zimowych gratis i tyle.

Nysia napisał/a:
Czy warto wykupować jakieś pakiety ubezpieczeniowe czy serwisowe?


Pakiet serwisowy się opłaca, gdy kupujesz auto z finansowaniem. W innym przypadku moim zdaniem jest za drogo w stosunku do ceny samochodu i ilości pokonywanych kilometrów oraz planowanej długości eksploatacji.
Obecnie masz też ubezpieczenie za 1,9% wartości auta, ale to znowu tylko z finansowaniem.



Niech wypowiedzą się koledzy (i koleżanki) jeżdżący na co dzień tym modelem. Ja swoje dane opieram na służbowym użytkowaniu (od czasu do czasu) Sandero.

Obywatel MK - 2019-06-03, 13:02

Gratuluję zainteresowania Dacią, będzie Pani zadowolona :-P
Nysia - 2019-06-03, 13:17

Interesują mnie opinie użytkowników samochodów Dacia Sandero TCe 90, najlepiej z informacją o czasie użytkowania i ilości przejechanych kilometrów.

W wielu miejscach ludzie straszą silnikowymi problemami w związku z downsizingiem. Czy warto się bać, czy może to niepotrzebna panika po początkowych niewypałach TSI? Słyszałam też, że silniki 0.9 w Renault Clio wracały w związku z defektem, a w tamacie pozasilnikowym w Renault był problem z elektroniką...

W związku z planowanym bardzo długim użytkowaniem samochodu, interesuje mnie też, czy faktycznie użytkownicy wieloletni doświadczyli problemów z korozją w tym modelu (i co należy robić, żeby swoje autko przed nią uchronić).

Jak to jest z tymi skrzyniami biegów? A zawieszenie, hamulce, inne elementy?

Ze względu na swój brak talentu do parkowania myślę czy zamiast Dacia Sandero nie lepszym wyborem dla mnie byłoby KIA Picanto. Z KIA został mi podesłany taki link https://www.auto-swiat.pl...rcc=ucs&utm_v=2 a na dodatek KIA Picanto M 1.2 DOHC 84 KM jest nieco tańsze niż Dacia Sandero Laureate 0.9 TCe 90.

Często podróżuję z psem i myślę, że w przypadku wyboru Dacia Sandero byłaby opcja pakowania psa do bagażnika (przy wyjęciu półki bagażnika) a bagażu na tylne siedzenie. W KIA Picanto pies musiałby dalej jeździć na tylnym siedzeniu a na większy bagaż miejsca już chyba brak, ale pewnie parkować by mi było tym łatwiej. Trudny wybór.

Obywatel MK - 2019-06-03, 13:26

Pytanie czy pchać się w mały samochód, czy nie taniej i lepiej będzie dołożyć czujniki parkowania, a może nawet kamerę. To rozwiązuje problem z parkowaniem całkowicie, a auto większe i bardziej komfortowe niż pikaczu-picanto.
Dymek - 2019-06-03, 14:07

Nysia napisał/a:
Słyszałam też, że silniki 0.9 w Renault Clio wracały w związku z defektem...

Nie słyszałem. To silnik z długą, pozytywną historią, nie tylko w Renault. Uchodzi za najmniej problemowy z dotychczasowych silników serii TCe.
Cytat:
Ze względu na swój brak talentu do parkowania myślę czy zamiast Dacia Sandero nie lepszym wyborem dla mnie byłoby KIA Picanto.

Po 11 latach z Matizem też pierwotnie celowałem w coś mniejszego- całe szczęście, że zainteresowałem się Sandero. Absolutnie bagażnik jest rewelacyjny, zrobiłbym głupotę kupując na kolejne wiele lat coś mniejszego.
Jeśli chodzi o wersję Laureate, dokupiłbym:
-koło zapasowe;
-regulator/ogranicznik prędkości;
-elektryczne szyby tylne (naprawdę dobra cena 310zł).
Polecam również system wspomagania parkowania tyłem. I jeśli ma być oszczędnie to tyle- rozumiem że pozostajesz przy zwykłym radiu, bez nawigacji. Wszelkie inne elementy akcesoryjne można sobie nabywać sukcesywnie, już jeżdżąc nowym nabytkiem.

SWilk - 2019-06-03, 14:28

Obywatel MK napisał/a:
dołożyć czujniki parkowania, a może nawet kamerę. To rozwiązuje problem z parkowaniem całkowicie


Popieram. Z kamerą parkowanie nawet taką kobyłą jak Lodgy to bułka z masłem.

Nysia - 2019-06-03, 14:41

Belphegor napisał/a:
(...)Pakiet serwisowy się opłaca, gdy kupujesz auto z finansowaniem. W innym przypadku moim zdaniem jest za drogo w stosunku do ceny samochodu i ilości pokonywanych kilometrów oraz planowanej długości eksploatacji. (...)
Kilometrów faktycznie robię raczej niewiele (raczej poniżej 10 tys. km rocznie), ale planuję auto eksploatować długo, bardzo długo. Nie do końca rozumiem, czemu z finansowaniem się opłaca, a inaczej nie - chyba tak czy inaczej serwis w trakcie gwarancji trzeba odbębnić?

Obywatel MK napisał/a:
(...)czy nie taniej i lepiej będzie dołożyć czujniki parkowania, a może nawet kamerę. (...)
Właśnie wydaje mi się, że dość drogo by mnie wyszło dołożenie kamery cofania...

Dymek napisał/a:
(...)Jeśli chodzi o wersję Laureate, dokupiłbym:
-koło zapasowe;
-regulator/ogranicznik prędkości;
-elektryczne szyby tylne (naprawdę dobra cena 310zł).
Polecam również system wspomagania parkowania tyłem. I jeśli ma być oszczędnie to tyle- rozumiem że pozostajesz przy zwykłym radiu, bez nawigacji. Wszelkie inne elementy akcesoryjne można sobie nabywać sukcesywnie, już jeżdżąc nowym nabytkiem.

Czy opłaca się dopłacać do koła zapasowego zamiast zestawu naprawczego - zestaw naprawczy nie jest wystarczający? Dlaczego warto mieć regulator/ogranicznik prędkości? Czy jakbym dokupiła elektryczne szyby tylne to mogę nimi sterować z pozycji kierowcy?
Planowałam pozostać przy zwykłym radiu w standardzie wersji Laureate, bez nawigacji. Z systemu wspomagania parkowania tyłem bez nawigacji chyba tylko czujniki dźwiękowe są dostępne? Czy same czujniki dźwiękowe aż na tyle pomagają, że warto dopłacać, aby je mieć? Kamera cofania byłaby super, ale do tego chyba trzeba też wykupić nawigację i robi się już duży koszt...

Belphegor - 2019-06-03, 14:52

Nysia napisał/a:
Nie do końca rozumiem, czemu z finansowaniem się opłaca, a inaczej nie - chyba tak czy inaczej serwis w trakcie gwarancji trzeba odbębnić?


Gdy kupujesz z finansowaniem to pakiet Easy Serwis (czyli właśnie pakiet przeglądów) masz taniej, niż bez finansowania.

Dymek - 2019-06-03, 15:02

Nysia napisał/a:
Nie do końca rozumiem, czemu z finansowaniem się opłaca, a inaczej nie - chyba tak czy inaczej serwis w trakcie gwarancji trzeba odbębnić?

Po prostu cena pakietu jest zupełnie inna (atrakcyjna), gdy kupuje się na raty.

Cytat:
Właśnie wydaje mi się, że dość drogo by mnie wyszło dołożenie kamery cofania...

Prawda. Zestaw z kamerą kosztuje 1500zł (ale zawiera w sobie również te czujniki ultradźwiękowe), lecz wymusza zakup systemu MediaNav zamiast zwykłego radia, czyli do tego jeszcze +950zł. Ale wtedy zyskujemy jeszcze nawigację...
Same czujniki polecam- pomagają bardzo i są dość dokładne.
Cytat:
Czy opłaca się dopłacać do koła zapasowego zamiast zestawu naprawczego - zestaw naprawczy nie jest wystarczający?

W wielu wypadkach nie jest...
Cytat:
Czy jakbym dokupiła elektryczne szyby tylne to mogę nimi sterować z pozycji kierowcy?

Oczywiście- to jest właśnie zaleta. Wcale nie musimy nikogo wozić z tyłu, chodzi o możliwość uchylenia tylnych szyb, gdy z tyłu nikogo nie ma. :mrgreen:

Obywatel MK - 2019-06-03, 15:43

Nysia napisał/a:
Czy same czujniki dźwiękowe aż na tyle pomagają, że warto dopłacać, aby je mieć?


Zdecydowanie, wystarczy że za Tobą będzie blokada parkingowa, która jest na wysokości zderzaka, w lusterkach jej nie zobaczysz podczas cofania, a czujniki elegancko zaśpiewają o takim zagrożeniu. Już nie wspomnę o dziecku lub innym pieszym.

Mam takie dziadostwo przed pracą, kamera robi swoje, ale czujniki do podstawa.


zatoiczi - 2019-06-03, 15:48

Jeżeli już musisz brać lakier niemetalizowany to bierz biały bo ten błękit to tragedia. 2000 od ceny katalogowej bez problemu urwiesz.
Obywatel MK - 2019-06-03, 15:56

Potwierdzam, biały się tak nie nagrzewa i nie widać tak bardzo rys jak na ciemnym.
pikodat - 2019-06-03, 16:03

a) popieram przedmówcę co do białego. Za to, że auto się będzie mniej nagrzewać w lecie i będzie bardziej widoczne dostajesz nagrodę 1800 i kupujesz czujniki parkowania z kamerą. Ja zresztą wziąłem tez kamerę cofania. Medianav.... rocznik 2019 ma z adnroid auto czyli możliwości takiego cuda dość spore więc (przynajmniej dla faceta) obowiązkowe MUST HAVE.
b) porównanie do innych marek powinno brać pod uwage wyposażenie. Jeśłi jest tańsza inna marka to albo auto zdecydowanie mniejsze albo wyposażenie dużo gorsze.
c) TCe 0.9 wychodzi z produkcji. Będzie nowy silnik. Albo lepszy albo gorszy. Przy wyborze modelu brałem pod uwagę opinie w necie. Na 0.9 narzeka bardzo mało osób. Nowe silniki dość często przez rok-trzy miewają niekiedy problemy - dlatego osoba taka jak ja na pewno by na nową kostrukcję nie czekała wiedząc, że aktualna jest OK. Ponadto nowa, która zastąpi tą - nie wiadomo czy będzie w tej samej cenie. Przy założeniu trzymania ceny - kupowałbym teraz.
d) będąc w Katowicach poszedłbym do kilku salonów . Może z 300-500 zł się urwie..
e) koło zapasowe niekiedy moze byc niezbędne.
f) nawet mając gotówkę kupuję z kredytem - koszty kredytu niższe niż rabat na przedłużonej gwarancji z opłaconymi na 5 lat STANDARDOWYMI przeglądami i usługa assistance. Do tego tańsze ubezpieczenie.
g) nie mam jeszcze auta ale męczyłem wielu posiadaczy tego modelu co do korozji. Nie dotarłem do osób, które by narzekały na straszne tempo.

Podsumowując - kupuj biały z medianavem i kamerą cofania. A że kobietą jesteś (a one zwracają uwage na detale) i będzie pies to albo fabryczną albo jakas inna wykłądzina do bagażnika.

SWilk - 2019-06-03, 16:07

Nysia napisał/a:
Czy opłaca się dopłacać do koła zapasowego zamiast zestawu naprawczego - zestaw naprawczy nie jest wystarczający?


Zestaw naprawczy pomoże Ci na wbitego gwoździa czy coś w tym stylu. Ale jak najedziesz na dużą dziurę lub krawężnik i zniszczysz całkowicie oponę, a może nawet uszkodzisz felgę, to zapasowe koło założysz w kilka minut, a zestaw naprawczy zmusi Cię do wezwania pomocy drogowej.

Nysia napisał/a:
Dlaczego warto mieć regulator/ogranicznik prędkości? Czy jakbym dokupiła elektryczne szyby tylne to mogę nimi sterować z pozycji kierowcy?

Z siedzenia kierowcy możesz sterować wszystkimi szybami i (przynajmniej w Lodgy tak mam) możesz zablokować otwieranie szyb osobom siedzącym z tyłu. Z Twojego opisu wynika, że nie będzie to miało znaczenia, ale ktoś wiozący dzieci nie będzie musiał krzyczeć do młodzieży "Zamykać mi tu okna", tylko sam zamknie, a potem zablokuje.

Nysia napisał/a:
Planowałam pozostać przy zwykłym radiu w standardzie wersji Laureate, bez nawigacji.
Z systemu wspomagania parkowania tyłem bez nawigacji chyba tylko czujniki dźwiękowe są dostępne? Czy same czujniki dźwiękowe aż na tyle pomagają, że warto dopłacać, aby je mieć? Kamera cofania byłaby super, ale do tego chyba trzeba też wykupić nawigację i robi się już duży koszt...


Możesz znacznie taniej kupić używane MNE od kolegi Robsona i chińską kamerę cofania. Nawet jeżeli zlecisz komuś (nie ASO) instalację, wyjdzie prawdopodobnie znacznie taniej niż dopłata do oryginalnej kamery i radia.

Alternatywą są gotowe zestawy chińskich systemów opartych o Android często z kamerą w komplecie. Ceny dość różne, ale to może być dobry wybór.

gawel - 2019-06-03, 16:31

Belphegor napisał/a:
Sandero ma naprawdę spory bagażnik jak na auto tej klasy, a i we wnętrzu ma więcej miejsca, niż np. dużo droższe Clio, które jest nawet dłuższe od Sandero o cały 1 cm. ;-)
Silnik spokojnie daje radę do tego auta, a wręcz potrafi miło zaskoczyć dynamiką. Spalanie... różnie. Możesz osiągnąć 6 l. w mieście, a możesz i 10. Zależy od tego jak ciężką masz nogę, jak wykorzystujesz potencjał silnika, od długości pojedynczych przejechanych odcinków itp. Ogólnie jak na moc silnika średnie spalanie uznałbym za niewysokie.

Nysia napisał/a:
Zakup nie jest pilny. Może zamiast kupować teraz lepiej poczekać do jesieni?


Nie liczyłbym na duże rabaty pod koniec roku. Może będzie komplet opon zimowych gratis i tyle.

Nysia napisał/a:
Czy warto wykupować jakieś pakiety ubezpieczeniowe czy serwisowe?


Pakiet serwisowy się opłaca, gdy kupujesz auto z finansowaniem. W innym przypadku moim zdaniem jest za drogo w stosunku do ceny samochodu i ilości pokonywanych kilometrów oraz planowanej długości eksploatacji.
Obecnie masz też ubezpieczenie za 1,9% wartości auta, ale to znowu tylko z finansowaniem.



Niech wypowiedzą się koledzy (i koleżanki) jeżdżący na co dzień tym modelem. Ja swoje dane opieram na służbowym użytkowaniu (od czasu do czasu) Sandero.


Radzę sprawdzić możliwość zamówienia auta, ja przyspieszyłem zamówienie i odbiór o 9 miesięcy bo będzie przerwa w produkcji. Na stronie dacii jest wyraźnie informacja o sprzedaży ze składu

gawel - 2019-06-03, 16:33

https://www.dacia.pl/cont...epway-price.pdf
Nysia - 2019-06-03, 17:45

pikodat napisał/a:
a) popieram przedmówcę co do białego. Za to, że auto się będzie mniej nagrzewać w lecie i będzie bardziej widoczne dostajesz nagrodę 1800 i kupujesz czujniki parkowania z kamerą. Ja zresztą wziąłem tez kamerę cofania. Medianav.... rocznik 2019 ma z adnroid auto czyli możliwości takiego cuda dość spore więc (przynajmniej dla faceta) obowiązkowe MUST HAVE.
pikodat napisał/a:
Podsumowując - kupuj biały z medianavem i kamerą cofania.
Kamera za dużo by kosztowała... Przemyślę zakup tylnych czujników parkowania. W dobie gdy praktycznie każdy telefon jest wyposażony w nawigację szkoda mi pieniędzy na nawigację do samochodu, za której aktualizacje dodatkowo będę musiała płacić. Na wyborze białego nic bym nie zaoszczędziła, bo niemetalizowany granatowy "błękit morski" jest bez dopłaty. Strasznie nie lubię białego. Generalnie stawiam na to, że auto ma być zdatne i sprawne, spełniać swoją rolę, niekoniecznie wyglądać, ale biały wyjątkowo mi się nie podoba. Do tego zawsze uważałam, że na białych autach najgorzej widać brud, a że do myjni mi zawsze jakoś nie po drodze, wydawało mi się, że lepiej unikać bieli; ale poczytałam trochę opinii na forum i wiele osób napisało, że właśnie na białym łatwiej utrzymać wrażenie w miarę czystości niż na "błękicie morskim", co mnie zaskoczyło, ale jeśli tak jest, to mam dylemat, bo auta myć nie lubię, a biały mi się nie podoba.
pikodat napisał/a:
b) porównanie do innych marek powinno brać pod uwage wyposażenie. Jeśłi jest tańsza inna marka to albo auto zdecydowanie mniejsze albo wyposażenie dużo gorsze.
KIA Picanto jest znacznie mniejsza, ale ma to oprócz minusów też swoje plusy. Z minusów to zauważam niestety strasznie malutki bagażnik. Wyposażenie jak na moje potrzeby jest wystarczające (5 miejsc, gniazdo zasilania 12V w konsoli centralnej, wskaźnik wyboru optymalnego biegu i wskaźnik temperatury zewnętrznej, osłony przeciwsłoneczne z lusterkami, składana i dzielona tylna kanapa, pokrywa przestrzeni bagażowej i oświetlenie bagażnika; 6 poduszek powietrznych i system dezaktywacji poduszki powietrznej pasażera, napinacze pasów bezpieczeństwa z przodu, system mocowania fotelików dziecięcych i zabezpieczenie przed otwieraniem drzwi tylnych, ABS, EBD, ESC, TVB, VSM, HAC, ESS, hamulce tarczowe przód i hamulce bębnowe tył; elektrycznie sterowane szyby przednich drzwi z funkcją auto up/down po stronie kierowcy, klamki zewnętrzne i lusterka lakierowane w kolorze nadwozia, komputer pokładowy z wyświetlaczem 2,6-calowym i obrotomierz, konsola centralna z miejscami na kubki; centralny zamek z alarmem, immobilizer, składany kluczyk; regulacja wysokości fotela kierowcy; barwione szyby, lakierowane zderzaki w kolorze nadwozia, tylny spojler z dodatkowym światłem stop, atrapa wlotu powietrza w kolorze czarnym i obramowanie lakierowane w kolorze srebrnym, światła do jazdy dziennej oraz automatycznie włączane światła mijania i czujnik zmierzchu, regulacja kolumny kierownicy w pionie, elektryczne progresywne wspomaganie kierownicy; klimatyzacja manualna; radioodtwarzacz MP3 z RDS typu 2 DIN sterowany z koła kierownicy, port USB, złącze AUX; bluetooth z zestawem głośnomówiącym do telefonu, 14-calowe stalowe obręcze kół z oponami 175/65R14, koło zapasowe dojazdowe, kontrola ciśnienia w ogumieniu), do tego 7-letnia gwarancja, metalizowany lakier w kolorze "Lime Light", 5-biegowa manualna skrzynia biegów, silnik 1.2 ccm 84 KM - to w cenie 41 tys. zł brutto mogę mieć z dodatkowymi gratisami (z pierwszej rozmowy wynikało, że takim gratisem na pewno mogą być opony zimowe, może by udało się je wynegocjować na dodatkowych felgach). Dodatkowo można wykupić czujniki parkowania tył (1000 zł), system automatycznego hamowania z trybami miejskim i pozamiejskim oraz zestaw zegarów z wyświetlaczem LCD 2,6-calowym dla komputera pokładowego z możliwością regulacji podświetlenia (1500 zł) i inne opcje; czteroletni pakiet serwisowy z limitem do 60 tys. km kosztuje 2764 zł. Gdyby nie ten niemal brak bagażnika, to chyba już bym wybrała.
pikodat napisał/a:
f) nawet mając gotówkę kupuję z kredytem - koszty kredytu niższe niż rabat na przedłużonej gwarancji z opłaconymi na 5 lat STANDARDOWYMI przeglądami i usługa assistance. Do tego tańsze ubezpieczenie.
Może też tak zrobię...
pikodat napisał/a:
A że kobietą jesteś (a one zwracają uwage na detale) i będzie pies to albo fabryczną albo jakas inna wykłądzina do bagażnika.
Chociaż podobno jestem dokładna, to do rzeczy stereotypowo ważnych dla kobiet często ja akurat małą uwagę przywiązuję, ale akurat o wkładzie do bagażnika (może nawet składanym) myślę całkiem na poważnie. Szkoda, że tu nie ma opcji (a przynajmniej nie widzę) podwójnego dna bagażnika.
pikodat - 2019-06-03, 18:27

Tylne czujniki obowiązkowo . A kamerę - tak jak napisano tu wyżej mozesz szukać inną.
Co do nawigacji - gdy masz android auto, to na wyświetlaczu masz mapę czy to waze czy to janosik czy ot goole maps. Masz spory ekran gdzie to łądnie widać. Ale istotnie - to można dokupić za mniejsze pieniądze.

Na prawie każdym ciemnym kolorze widać błoto i inne takie. Na niebieskim będziesz mieć białawo szarawe ślady blota, na białym - tylko szarawe...
A rzeczywiście błękit w tej samej cenie - ja kupuję stepwaya a tam bez dopłaty tylko biały - stąd moja uwaga. Sam błękit rozpatrywałem- ale z racji wieku wolę wyższe zawieszenie czyli stepway czyli tylko biały bez dopłaty.
KIA picanto jest około pół metra krótsza. Wejdź na jakieś forum KIA i zobacz na co ludzie narzekają. Tu raczej osób znających się i na dacii i na kii będzie ciężko znaleźć. Ta sama mniej wiecej cena za pół metra mniej auta... Mnie to nie przekonuje ale innym może się podobać (łatwiej parkować).

KIA ma 7 lat gwarancji w cenie. W dacii dopłaca sie za 5. KIA - -musisz opłacać wymagane przeglądy. Dacia - jak wykupisz tę gwrancję z przeglądami masz przez 5 lat spokój ....

Idź do salonu i sprawdź, czy taka dacia jak chcesz jest dostępna z aktualnej oferty. Bo z każdym dniem jest coraz mniej aut... A po wakacjach na pewno będą inne silniki i zapewne mogą być inne ceny.

No i zrób sobie jazdę próbną dacią i kia.

gawel - 2019-06-03, 18:33

pikodat napisał/a:
Tylne czujniki obowiązkowo . A kamerę - tak jak napisano tu wyżej mozesz szukać inną.
Co do nawigacji - gdy masz android auto, to na wyświetlaczu masz mapę czy to waze czy to janosik czy ot goole maps. Masz spory ekran gdzie to łądnie widać. Ale istotnie - to można dokupić za mniejsze pieniądze.

Na prawie każdym ciemnym kolorze widać błoto i inne takie. Na niebieskim będziesz mieć białawo szarawe ślady blota, na białym - tylko szarawe...
A rzeczywiście błękit w tej samej cenie - ja kupuję stepwaya a tam bez dopłaty tylko biały - stąd moja uwaga. Sam błękit rozpatrywałem- ale z racji wieku wolę wyższe zawieszenie czyli stepway czyli tylko biały bez dopłaty.
KIA picanto jest około pół metra krótsza. Wejdź na jakieś forum KIA i zobacz na co ludzie narzekają. Tu raczej osób znających się i na dacii i na kii będzie ciężko znaleźć. Ta sama mniej wiecej cena za pół metra mniej auta... Mnie to nie przekonuje ale innym może się podobać (łatwiej parkować).

KIA ma 7 lat gwarancji w cenie. W dacii dopłaca sie za 5. KIA - -musisz opłacać wymagane przeglądy. Dacia - jak wykupisz tę gwrancję z przeglądami masz przez 5 lat spokój ....

Idź do salonu i sprawdź, czy taka dacia jak chcesz jest dostępna z aktualnej oferty. Bo z każdym dniem jest coraz mniej aut... A po wakacjach na pewno będą inne silniki i zapewne mogą być inne ceny.

No i zrób sobie jazdę próbną dacią i kia.


W warszawie w piątek nie było już możliwości zamówienia sandero, ja ostatni zamówiłem w Płocku

macminer - 2019-06-03, 18:51

pikodat napisał/a:
Tylne czujniki obowiązkowo


Zdecydowanie tak! W poprzednim aucie czujniki mi w pewnym momencie zaszwankowały i nagle uświadomiłem sobie, jak bardzo ułatwiają życie. Jest tyle niespodzianek przy parkowaniu, że naprawdę warto je mieć.

Co do nawigacji - niekoniecznie. Nawet jak kupisz, za rok będzie nieaktualna, chyba że zapłacisz kolejne 400+ zł. Równie dobrze można kupić TomToma za 360 zł z dożywotnią aktualizacją, który sam w sobie jest dużo lepszą nawigacją albo korzystać z nawigacji na smartfonie.

Jeśli chodzi o 7-letnią gwarancję KIA, to obowiązuje w przypadku robienia corocznych przeglądów w salonie. Koszt takiego przeglądu - to słodka tajemnica ASO, ale mój ojciec, który miał Vengę, płacił co roku 1000zł lub więcej. To dodatkowy koszt, ale w jego przypadku się opłacił, bo w 4. roku silnik się praktycznie rozsypał i najpierw padła sugestia szlifowania głowicy, a w końcu cały wymienili na gwarancji.

Sugeruję przejechać się Sandero i KIA - subiektywne wrażenie jest też ważne. Dla mnie, na przykład, KIA pomimo zalet technicznych, jest bardzo nieergonomiczna, wszystkie przyciski, dźwignia biegów itp. są za blisko siebie, fotel jest za ciasny, nie umiałem sobie znaleźć wygodnej pozycji za kierownicą. Jeździłem Vengą i Carensem. W Dacii czuję się jak w domu. Ale w Twoim przypadku może być dokładnie odwrotnie.

Jeśli chodzi o kolor błękit morski - mam taki na swoim Dusterze i potwierdzam, że niestety bardzo widać na nim zacieki ze śląskiego deszczu. Poprzednio miałem auto w bardzo jasnym błękicie i na tamtym kolorze w ogóle nie widać było brudu, na ciemnym niebieskim - owszem.

Nysia - 2019-06-03, 20:37

pikodat napisał/a:
Tylne czujniki obowiązkowo .
macminer napisał/a:
W poprzednim aucie czujniki mi w pewnym momencie zaszwankowały i nagle uświadomiłem sobie, jak bardzo ułatwiają życie. Jest tyle niespodzianek przy parkowaniu, że naprawdę warto je mieć.
Chyba mnie przekonaliście.

macminer napisał/a:
Co do nawigacji - niekoniecznie. Nawet jak kupisz, za rok będzie nieaktualna, chyba że zapłacisz kolejne 400+ zł. Równie dobrze można kupić TomToma za 360 zł z dożywotnią aktualizacją, który sam w sobie jest dużo lepszą nawigacją albo korzystać z nawigacji na smartfonie.
Też jestem takiego zdania.

pikodat napisał/a:
KIA - -musisz opłacać wymagane przeglądy. Dacia - jak wykupisz tę gwrancję z przeglądami masz przez 5 lat spokój ....
macminer napisał/a:
Jeśli chodzi o 7-letnią gwarancję KIA, to obowiązuje w przypadku robienia corocznych przeglądów w salonie. Koszt takiego przeglądu - to słodka tajemnica ASO, ale mój ojciec, który miał Vengę, płacił co roku 1000zł lub więcej.
Mnie w salonie KIA poinformowano, że jest możliwość wykupienia czteroletniego pakietu serwisowego z limitem do 60 tys. km za 2764 zł (przegląd co rok lub co 15 tys. km) i że szacowali, że za wykonywanie przeglądów bez pakietu ceny nie różniły się znacząco, bo wychodziło łącznie za 4 lata/60 tys. km ok. 100-200 zł drożej niż z pakietem.

pikodat napisał/a:
Na prawie każdym ciemnym kolorze widać błoto i inne takie. Na niebieskim będziesz mieć białawo szarawe ślady blota, na białym - tylko szarawe...
macminer napisał/a:
Jeśli chodzi o kolor błękit morski - mam taki na swoim Dusterze i potwierdzam, że niestety bardzo widać na nim zacieki ze śląskiego deszczu. Poprzednio miałem auto w bardzo jasnym błękicie i na tamtym kolorze w ogóle nie widać było brudu, na ciemnym niebieskim - owszem.
Micminer, wybrałbyś teraz biały czy dopłaciłbyś do innego koloru? Ja tak nie lubię białego, że już chyba wolę znosić zacieki na aucie lub ewentualnie nawet dopłacić do innego koloru (tylko jakiego? chyba zostanę przy zaciekach na granatowym "błękicie morskim")...

pikodat napisał/a:
Idź do salonu i sprawdź, czy taka dacia jak chcesz jest dostępna z aktualnej oferty. Bo z każdym dniem jest coraz mniej aut... A po wakacjach na pewno będą inne silniki i zapewne mogą być inne ceny.
gawel napisał/a:
W warszawie w piątek nie było już możliwości zamówienia sandero, ja ostatni zamówiłem w Płocku
Hm, są salony, które mi zaoferowały samochód zgodny z moja konfiguracją; ale w takim razie muszę się streszczać z wyborem.

pikodat napisał/a:
No i zrób sobie jazdę próbną dacią i kia.
macminer napisał/a:
Sugeruję przejechać się Sandero i KIA - subiektywne wrażenie jest też ważne.
Byłam na pierwszej jeździe testowej Dacią Sandero 0.9 TCe 90, ale było to Stepway w wyższej wersji wyposażeniowej, a w wersji Laureate mogłam sobie tylko posiedzieć w salonie. Może uda się jeszcze z innym salonem odbyć jazdę próbną, bo mam niedosyt. Odniosłam wrażenie, że mułowato się zbiera przy ruszaniu (np. na światłach), ale może ja coś nie tak robiłam... Chyba też nie do końca dobrze sobie ustawiłam fotel. W ogóle taka jazda jest dość krótka. Chciałabym spróbować jeszcze raz.
Z kolei jutro pierwszy raz przejadę się KIA Picanto.
Swoją drogą czy inni też mieli takie problemy jak ja, że umawiali się w salonie i okazywało się, że niepotrzebnie przyjechali? Np. w KIA byłam umówiona na jazdę próbną już w zeszłym tygodniu, przyjechałam na miejsce w innym mieście, nawet nie sąsiednim, a na miejscu pan mi powiedział, że akurat ich KIA Picanto wyjechała i nie ma mi co pokazać... Dlatego muszę jeszcze raz jutro przyjechać, już niby ma na pewno być. Z kolei dzisiaj byłam w innym salonie Dacia, na dzisiejsze spotkanie umówiłam się telefonicznie w zeszłym tygodniu, przyjechałam - znowu do innego, też nie sąsiedniego miasta i znowu nic, bo okazało się, że pan dzisiaj kończył pracę pół godziny wcześniej, więc muszę się z nim umówić jeszcze raz, bo negocjacje z nim muszę prowadzić. Czuję się traktowana niepoważnie (chociaż w żadnym z tych salonów o tym nie powiedziałam tylko najzwyczajniej zgodziłam się przyjechać ponownie w innym terminie).

gawel - 2019-06-03, 21:20

pikodat napisał/a:
Idź do salonu i sprawdź, czy taka dacia jak chcesz jest dostępna z aktualnej oferty. Bo z każdym dniem jest coraz mniej aut... A po wakacjach na pewno będą inne silniki i zapewne mogą być inne ceny.
gawel napisał/a:
W warszawie w piątek nie było już możliwości zamówienia sandero, ja ostatni zamówiłem w Płocku
Hm, są salony, które mi zaoferowały samochód zgodny z moja konfiguracją; ale w takim razie muszę się streszczać z wyborem.


Sprawdź bo mnie salony 14 maja br zoferowały wszystko , a 30 nastąpiła zmiana decyzji i samochody tylko ze składu.

pikodat - 2019-06-03, 21:26

Nysia napisał/a:
]Mnie w salonie KIA poinformowano, że jest możliwość wykupienia czteroletniego pakietu serwisowego z limitem do 60 tys. km za 2764 zł (przegląd co rok lub co 15 tys. km) i że szacowali, że za wykonywanie przeglądów bez pakietu ceny nie różniły się znacząco, bo wychodziło łącznie za 4 lata/60 tys. km ok. 100-200 zł drożej niż z pakietem.

już chyba wolę znosić zacieki na aucie lub ewentualnie nawet dopłacić do innego koloru (tylko jakiego? chyba zostanę przy zaciekach na granatowym "błękicie morskim")...

Byłam na pierwszej jeździe testowej Dacią Sandero 0.9 TCe 90, ale było to Stepway w wyższej wersji wyposażeniowej, a w wersji Laureate mogłam sobie tylko posiedzieć w salonie. Może uda się jeszcze z innym salonem odbyć jazdę próbną, bo mam niedosyt. Odniosłam wrażenie, że mułowato się zbiera przy ruszaniu (np. na światłach), ale może ja coś nie tak robiłam...


W daciach za bodajże 2100 (przy kredycie jakimkolwiek) masz 5 lat gwarancji i 5 lat przeglądów z materiałami zakładanymi przez producenta. 5 lat lub max 80 000 km (można - drożej - kupić na 100 000 i 120 000). Do tego assistance producenta na kawał Europy i gwarancja. Czyli teoretycznie masz wszystko opłacone na 5 lat (teoretycznie bo a to się okaże że po górach jeździłaś i trzeba coś w hamulcach zmienić z eksploatacji a to olej będziesz chciała wcześniej wymienić...)

Jak nie lubisz białego to chyba zostań przy tym morskim.

Stepway to Laureat podwyższony nieco (4 cm) i z relingami. W środku zdaje się co do milimetra identyczny
Tak, silniki turbo zbierają się mułowato. Miałem jazdę próbną 160 km i jednoznacznie stwierdziłem, że rusza się majestatycznie. W stepwayu pierwszy bieg zmienia się po uzyskaniu prędkości szybkiego piechura i jest to podobno celowe - stepway może spokojnie jeździć po gruntowych drogach a tam taka prędkośc może być kilometrami. Prawdopodobnie nie robiono innych skrzyń dla sandero sandero i sandero stepway więc tak przypadłość będzie.
Silnik przy 1800 obrotach pracował jak "zwykły" przy 1200, przy około 2000 obrotów czułem jakby krasnale zmieniały silnik. I tak ten typ (turbo) ma i nic nie poradzisz. Z piskiem opn nie ruszysz i pogódź się z tym albo zmień silnik (albo i markę - byle na silnik nie-turbo).
Zatem np. na 5 biegu przy 2000 obrotów było około 90 km/h i ....do 130 (około 3000 obrotów, może ciut więcej) aż przyjemnie przyspieszać pod warunkiem, że nie patrzysz na spalanie - bo rośnie ponad półtorakrotnie.

Aha... mądrzejsi ode mnie twierdzą że w silnikach turbo
a) przez pierwsze co najmniej kilkaset metrów po włączeniu silnika nie wolno dawać ostrych obrotów (niektórzy twierdzą, żę nawet do 2 km ale to chyba przesada).
b) jeśłi jedziesz na dużych obrotach (3000? 2500?) to ostatnie kilkadziesiąt sekund przed wyłączeniem przejedź przy max 2000 obrotów.
c) ta mułowatość nazywana jest "turbodziurą"
Chodzi o smarowanie i odprowadzanie ciepła w turbinie.

Turbo silnik to jak śpiący chart - rusza się bardzo niechętnie, ale jak już się rozbudzi to pędzi jak szalony. Ale przed zaśnięciem musi się okręcić powoli w kółeczko by zasnąć tak, by być wypoczętym.

Dymek - 2019-06-03, 21:56

pikodat napisał/a:
Tak, silniki turbo zbierają się mułowato. Miałem jazdę próbną 160 km i jednoznacznie stwierdziłem, że rusza się majestatycznie. W stepwayu pierwszy bieg zmienia się po uzyskaniu prędkości szybkiego piechura i jest to podobno celowe - stepway może spokojnie jeździć po gruntowych drogach a tam taka prędkośc może być kilometrami. Prawdopodobnie nie robiono innych skrzyń dla sandero sandero i sandero stepway więc tak przypadłość będzie.
Silnik przy 1800 obrotach pracował jak "zwykły" przy 1200, przy około 2000 obrotów czułem jakby krasnale zmieniały silnik. I tak ten typ (turbo) ma i nic nie poradzisz. Z piskiem opn nie ruszysz i pogódź się z tym albo zmień silnik (albo i markę - byle na silnik nie-turbo).

pikodat- jeżdżę z tym silnikiem od końca 2017r i zupełnie, ale to zupełnie się z tym "mułem" nie zgadzam. Musisz trochę pojeździć... Start jest bardzo dynamiczny, bez problemów ruszysz z piskiem opon jeśli masz ochotę. Fakt jest tylko taki, że zmieniam biegi znacznie później niż sugeruje to magiczna strzałka.

macminer - 2019-06-03, 22:03

Nysia napisał/a:
macminer, wybrałbyś teraz biały

Nie, wybrałbym mimo wszystko niebieski. Też nie podoba mi się biały. Byłbym nawet skłonny dopłacić za metalik, gdyby był w jakimś nie szaro-brązowym tonie. Te wszystkie odcienie brązu czy grafitu jakoś mnie nie przekonują. Zdecydowanie bardziej pasują mi zielenie i błękity.

Nysia napisał/a:
czy inni też mieli takie problemy jak ja, że umawiali się w salonie i okazywało się, że niepotrzebnie przyjechali?

Gdyby mnie tak potraktowano, moja noga więcej nie postałaby w tym salonie. To jest przejaw ewidentnej dezorganizacji i lekceważenia klienta. Ja mam dobre wrażenia z Auto Keller (Gliwice), natomiast Dąbrowscy z Zabrza niby zapisali sobie moje dane i mieli się kontaktować ze mną, ale potem nikt się nie odezwał. Dzisiaj zresztą ktoś z Kellera dzwonił i osobiście zapraszał mnie na piknik Dacia. Dobre opinie krążą także o Ziębie z Katowic - ale sam nie miałem okazji sprawdzić.

Dymek - 2019-06-03, 22:16

Nysia napisał/a:
Strasznie nie lubię białego. Generalnie stawiam na to, że auto ma być zdatne i sprawne, spełniać swoją rolę, niekoniecznie wyglądać, ale biały wyjątkowo mi się nie podoba. Do tego zawsze uważałam, że na białych autach najgorzej widać brud, a że do myjni mi zawsze jakoś nie po drodze, wydawało mi się, że lepiej unikać bieli; ale poczytałam trochę opinii na forum i wiele osób napisało, że właśnie na białym łatwiej utrzymać wrażenie w miarę czystości niż na "błękicie morskim", co mnie zaskoczyło, ale jeśli tak jest, to mam dylemat, bo auta myć nie lubię, a biały mi się nie podoba... Ja tak nie lubię białego, że już chyba wolę znosić zacieki na aucie lub ewentualnie nawet dopłacić do innego koloru (tylko jakiego? chyba zostanę przy zaciekach na granatowym "błękicie morskim")...

Jak widzę myślimy identycznie :mrgreen: Moja teoria brzmi: biały to nie kolor, biały to brak koloru. Białe samochody są dla mnie niepomalowane, jak kartka papieru. Nigdy, ale to przenigdy nie wydałbym własnych pieniędzy na "niepomalowany" samochód, bo musiałbym codziennie na niego patrzeć. Biały przyjąłbym w prezencie, jako nagrodę w konkursie- ale tak, aby jak najszybciej go sprzedać :-P No nie trawię po prostu... jakikolwiek byle nie biały.
Cytat:
KIA Picanto jest znacznie mniejsza, ale ma to oprócz minusów też swoje plusy. Z minusów to zauważam niestety strasznie malutki bagażnik. Wyposażenie jak na moje potrzeby jest wystarczające...

Zwróć uwagę na taką rzecz- z listy, którą podałaś wynika, że Kia (zresztą słusznie) "chwali się" wszystkim- czym się tylko da, wpisując do wyposażenia wszystkie, ale to wszystkie drobiazgi. Z kolei Dacia nie wpisuje na listę wielu rzeczy, które są w standardzie i potem dziwisz się, że w samochodzie są rzeczy i funkcje, które nie były nigdzie na piśmie wymienione. A z szybkiego porównania listy wyposażenia wynika, że Kia jest znacznie lepiej wyposażona. A W Dacii po prostu wieloma rzeczami się nie chwalą.

zatoiczi - 2019-06-03, 22:17

Jak nie lubisz białego to dopłać do metalika bo ten darmowy błękit jest tragicznej jakości. Strasznie podatny na zarysowania. Niestety ale za darmo jest tylko akryl czyli najgorszy możliwy lakier samochodowy.
gawel - 2019-06-03, 22:26

zatoiczi napisał/a:
Jak nie lubisz białego to dopłać do metalika bo ten darmowy błękit jest tragicznej jakości. Strasznie podatny na zarysowania. Niestety ale za darmo jest tylko akryl czyli najgorszy możliwy lakier samochodowy.


Dopłaciłem 2 tys do metalika w Renault i jest tak marnej jakości że nigdy więcej wole darmowy i to biały.

Dymek - 2019-06-03, 22:37

gawel napisał/a:
Dopłaciłem 2 tys do metalika w Renault i jest tak marnej jakości że nigdy więcej wole darmowy i to biały.

Naprawdę złego słowa nie powiem na swój metalic. A nie oszczędzam go, nie obchodzę się jak z jajkiem, sporo jest nawet przedzierania się przez zarośla. Ostatnio miałem dość groźny kontakt z grubym, ułamanym konarem drzewa, który ukrywał się w wysokiej trawie- uderzył w zderzak i przejechał obijając się po prawych drzwiach... spodziewałem się całkowitego zdarcia lakieru. Samochód dodatkowo był zabłocony, po umyciu okazało się, że na lakierze nie ma po tym spotkaniu śladu. Za to widać rysy na plastikowej nakładce błotnika.

Obywatel MK - 2019-06-03, 23:07

Biały to biały, wystarczy że spadnie deszcz i na ciemnym lakierze widać siwe zacieki, ba umyjesz, woda wyschnie, a kamień w niej zawarty już widoczny. No chyba bym pierdolca dostał. :-D
mojo - 2019-06-03, 23:51

Picanto jest strasznie małe i wg mnie na auto uniwersalne się nie nadaje z tego powodu ja i Citigo.
0.9T będzie miał "turbo dziurę" czyli słabo będzie szedł na bardzo niskich obrotach ale za to będzie mniej palił i to nawet 1-2 litry w porównaniu do tych wolnossących 1.2-1.4. Jak już będzie w ruchu to 0.9T będzie nie gorszy a może nawet trochę dynamiczniejszy od 1.4 90KM. Jak Ci odpowiada wygląd i wykończenie Dacii to Sandero 0.9T będzie bardzo dobrym wyborem.

Michał B24 - 2019-06-04, 05:57

Ta turbodziura znika, jak sie nauczysz jezdzic tym autem. Wymaga kilku dni na przyzwyczajenia, potem nie chcesz innego.

Sandero Laureate i Stepway Laureate nie mają takiego samego wnętrza i różnią sie nieco wyposażeniem. Zwykła nie ma tempomatu i tapicerki Stepway.

Ja polecam Sandero, a najlepiej Stepway, który w życiu codziennym okazuje się zaskakująco przydatny. Pali niewiele, nie da się spalic nim więcej jak 8/100. Na trasie jest wystarczająco szybki nawet na długie autostradowe wypady. 150km/h nie męczy, więcej się nie da na dłuższą metę.


Wygodny, pojemny, nie jest brzydki, a kolor, to sama wiesz. Jak biały nie leży to bierz inny, nie wszystko co praktyczne jest fajne.

EBmazur - 2019-06-04, 06:00

Cytat:
Aha... mądrzejsi ode mnie twierdzą że w silnikach turbo
a) przez pierwsze co najmniej kilkaset metrów po włączeniu silnika nie wolno dawać ostrych obrotów (niektórzy twierdzą, żę nawet do 2 km ale to chyba przesada).
b) jeśłi jedziesz na dużych obrotach (3000? 2500?) to ostatnie kilkadziesiąt sekund przed wyłączeniem przejedź przy max 2000 obrotów.
c) ta mułowatość nazywana jest "turbodziurą"
Chodzi o smarowanie i odprowadzanie ciepła w turbinie.

co do a) na ostro nie powinno się traktować żadnego zimnego silnika - chodzi o smarowanie
co do b) ważniejsze jest schłodzenie turbiny na postoju po dłuższej lub "intensywnej " jeździe - zalecane jest pozostawienie silnika na wolnych obrotach przez dłuższą chwilę .
Zazwyczaj ludziska przesiadają się z mniejszych do większych aut - u mnie było odwrotnie , bo corolla / auris jakby nie patrzeć jest jednak większa . Nie odczuwam dużej różnicy w wielkości , pasażerów z tyłu mam bardzo rzadko i te trochę mniej miejsca na ich nogi mi nie przeszkadza .

Michał B24 - 2019-06-04, 06:01

Aha, zapomniałem o awaryjności, wybacz. Mam przejechane 50tysięcy kilometrów i nie znam słowa awaria.
Black Dusty - 2019-06-04, 08:18

Ja napiszę Ci tak skoro zamierzasz długo użytkować samochód to przemyśl sprawę kilku tysięcy czy na pewno na nie Cię nie stać w perspektywie czasu użytkowania samochodu, postaraj się je znaleźć no chyba że musiałaś by głodować. Wybierz kolor który najbardziej Ci się podoba i podchodź do swojego samochodu w kolorze jaki Ci się podoba, weź też medianav z kamerą i czujnikami bo zaoszczędzisz na naprawie tyłu samochodu a nawigacji nie musisz uaktualniać za kasę(są inne sposoby jeżeli trochę się postarasz ) bo dzisiaj masz medianav z android auto i na ekranie po podłączeniu smartfona masz nawigację z smartfona i obsługujesz ją na ekranie navi a za chwilę pewnie będzie można wszystkie apki z smartfona mieć na ekranie navi przez jakaś formę mirrora. Przemyśl to naprawdę poważnie.
straszna_maruda - 2019-06-05, 00:31
Temat postu: Re: Dacia Sandero Laureate TCe 90
Co do koloru - następny będzie biały dlatego, że zauważalnie mniej się nagrzewa - obecny kolor to czarny odcień granatu - w słoneczne dni jest masakra. Do tego jaśniejsze tapicerki - nie czarne i nie skóra. Jeśli auta nie trzymasz na słońcu to jest ok ale jak parkuje na słońcu to nawet mimo automatycznej klimy jest masakra.
A myślałaś o suzuki baleno? Też małe tez tanie i ma mikroskopijne spalanie.
Jeśli chodzi o rabaty... od września wchodzi nowa norma euro 6 d temp co powoduje kolejne ograniczenie oferty silnikowej i/lub wymianę silników. Część producentów może teraz dawać nieco większe upusty, po wrześniu możesz kupić auto nowe jako używane rejestrowane przez dealera. Może obecne clio 4 bo za chwilę wchodzi clio 5. W daciach wejdą nowe silniki ale na obecną chwilę nie wiadomo co z cenami i jaka dostępność.
Wyposażenie - nawigacja by byłą dobra musi być aktualna, Czasami jest problem z aktualizacją po latach. Można kupić osobna navi, używać google maps lub kupić aplikację na smartfona np automapę itp. Jeśli chodzi o czujniki to dobre lusterka i też daje się zaparkować.

EBmazur - 2019-06-05, 05:03

Cytat:
Jeśli chodzi o czujniki to dobre lusterka i też daje się zaparkować.

Dacia to moje pierwsze auto z czujnikami parkowania z tyłu . Co prawda na samych lusterkach też da się ustawić samochód , ale z czujnikami czuję się pewniej i na maksa wykorzystuje miejsce na manewry , bo wiem dokładnie jaka jest odległość od przeszkody ( zwłaszcza tej słabo lub całkiem niewidocznej typu "wredny słupek" .

Nysia - 2019-06-05, 11:34

gawel napisał/a:
mnie salony 14 maja br zoferowały wszystko , a 30 nastąpiła zmiana decyzji i samochody tylko ze składu.
Pytałam i jedyna możliwość jeszcze to wybrać coś z dostępnych modeli w składzie.

straszna_maruda napisał/a:
A myślałaś o suzuki baleno? Też małe tez tanie i ma mikroskopijne spalanie.
W sumie nie pomyślałam, muszę przeanalizować też jeszcze. Z konfiguratora wychodzi chyba trochę drożej.

macminer napisał/a:
Ja mam dobre wrażenia z Auto Keller (Gliwice)
Koleżanka opowiadała o pracownikach serwisu z tej firmy, że miała z nimi taki przypadek, że zostawiła z mężem tam auto, wyszli, po czym im się przypomniało coś i jeszcze się wrócili i przyłapali pracowników na próbie kradzieży uszczelki spod głowicy. Jednak było to lata temu, w serwisie a nie w salonie, a nieuczciwy pracownik może zdarzyć się wszędzie...

macminer napisał/a:
wybrałbym mimo wszystko niebieski. Też nie podoba mi się biały.
Dymek napisał/a:
jakikolwiek byle nie biały.
Uff, nie jestem jedyna ;-) .

Black Dusty napisał/a:
za chwilę pewnie będzie można wszystkie apki z smartfona mieć na ekranie navi przez jakaś formę mirrora. Przemyśl to naprawdę poważnie.
Szczerze, chyba mi to nie jest potrzebne w aucie. Kamera cofania byłaby fajna, kusi, ale jednak to za drogo. W tylne czujniki parkowania / system wspomagania parkowania tyłem, po tutejszych opiniach, myślę, że mogę zainwestować.


EBmazur napisał/a:
na postoju po dłuższej lub "intensywnej " jeździe - zalecane jest pozostawienie silnika na wolnych obrotach przez dłuższą chwilę .
Ile mniej więcej to jest [np. w minutach] ta "dłuższe chwila"?

Dymek napisał/a:
zupełnie się z tym "mułem" nie zgadzam. Musisz trochę pojeździć... Start jest bardzo dynamiczny, bez problemów ruszysz z piskiem opon jeśli masz ochotę. Fakt jest tylko taki, że zmieniam biegi znacznie później niż sugeruje to magiczna strzałka.
Może tak jest, że po pewnym czasie da się nauczyć ruszać bez zamulania; ale na jeździe testowej Dacią Sandero 0.9 TCe 90 KM (akurat Stepwayem, chociaż nie planuję zakupu Stapwaya) odczułam tę "turbodizurę". Jestem też już po jeździe testowej KIA Picanto 1.2 MPI 84 KM i pozytywne mam wrażenia po tej przejażdżce po mieście.

Na ten moment za Dacią Sandero Laureate 0.9 TCe 90 KM przemawia:
+ Możliwość przewożenia psa w bagażniku (po wyjęciu półki bagażnika) i jednocześnie bagaż w aucie nadal się zmieści (np. na tylnym siedzeniu), może nawet całkiem spory;
+ Prawdopodobnie możliwa szybsza jazda;
+ Większe auto powinno być bezpieczniejsze niż małe;
+ Chyba tańszy pakiet serwisowy;
+ Możliwość jazdy przez kierowcę nawet z czwórką dorosłych pasażerów w miarę dla nich komfortowo.
+ Pewnie jeszcze coś by się znalazło.

Z kolei za KIA Picanto M 1.2 MPI 84 KM przemawia na ten moment:
+ Cena;
+ Łatwość w znalezieniu miejsca parkingowego dla tak małego auta;
+ Silnik wolnossący, wiec prawdopodobnie trwalszy (niektórzy straszą, włącznie z moim mechanikiem, że te silniki z turbosprężarkami nie są tak trwałe jak wolnossące, trochę się tego boję);
+ Brak "Turbodziury";
+ 7 lat gwarancji.
+ Pewnie jeszcze coś by się znalazło.

Mam jeszcze takie pytanie do osób, które jeździły Dacią Sandero 0.9 TCe 90:
Jaką prędkością da się realnie jechać na dłuższej trasie?

Kierownik salonu marki KIA mówił, że Picanto jechał 150 km/h (katalogowo maksymalna prędkość to ponad 170 km/h), że pewnie można by było szybciej, może do 160 km/h, zależy jak kto jeździ, ale to małe auto i przy dużych prędkościach może je zwiewać z pasa ruchu.

Belphegor - 2019-06-05, 11:50

Nysia napisał/a:
Ile mniej więcej to jest [np. w minutach] ta "dłuższe chwila"?


Po normalnej miejskiej jeździe nie trzeba czekać. Po jednostajnej jeździe autostradą też nie. Tak naprawdę tylko po ostrej agresywnej jeździe połączonej z częstą zmianą obrotów w dużym zakresie wypadałoby przed opuszczeniem auta postać z minutę na jałowym biegu.

Inna sprawa, że Sandero ma system Start&Stop, który ma za zadanie wyłączać silnik na postoju. Ale... jeśli turbina jest zbyt rozpędzona, czy olej zbyt rozgrzany, to system silnika nie wyłączy.
Jeśli mimo agresywnej jazdy silnik samoczynnie wyłączy się po zatrzymaniu auta, to znaczy, że nie było zagrożenia dla turbosprężarki.

Nysia napisał/a:
+ 7 lat gwarancji.


Z tym to uważaj. Bo z każdym rokiem tej gwarancji ubywa. Jej zakres nie jest taki sam przez wszystkie 7 lat.

Dymek - 2019-06-05, 12:47

Nysia napisał/a:
Mam jeszcze takie pytanie do osób, które jeździły Dacią Sandero 0.9 TCe 90:
Jaką prędkością da się realnie jechać na dłuższej trasie?

Z dowolną prędkością dopuszczalną dla ruchu w Polsce. Czyli stała jazda te 140 km/h nie stanowi problemu, przy czym hałas nie jest dokuczliwy (mam Stepwaya a w zwykłej wersji powinno być ciszej). Z prędkości 140 dość swobodnie jeszcze przyspiesza, ale powyżej 150 nie próbowałem, bo niby gdzie i po co...

Obywatel MK - 2019-06-05, 12:49

Z tym niebieskim to bym się zastanowił dwa razy, wyjątkowo miękki jest, mam podobny w służbowej Fabii i przeciera się na rantach. Z resztą jedna użytkowniczka skarży się, że jej mąż na tym kolorze porobił rysy gąbką do podkładu. http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=17802
PiotrWie - 2019-06-05, 14:36

Nysia napisał/a:
Koleżanka opowiadała o pracownikach serwisu z tej firmy, że miała z nimi taki przypadek, że zostawiła z mężem tam auto, wyszli, po czym im się przypomniało coś i jeszcze się wrócili i przyłapali pracowników na próbie kradzieży uszczelki spod głowicy. Jednak było to lata temu, w serwisie a nie w salonie, a nieuczciwy pracownik może zdarzyć się wszędzie...

To jakaś bajka - by uzyskać tę uszczelkę trzeba zdemontować głowicę, wartość tej roboty przekracza zdecydowanie wartość uszczelki - to tak jakby ktoś opowiedział że zdemontowali kostkę brukową by ukraść piasek spod niej :mrgreen:

Obywatel MK - 2019-06-05, 14:40

Ukradli uszczelkę spod głowicy i oddali bez niej ;-)
artu - 2019-06-05, 14:54

Zobacz jeszcze Hyundaia i20. Ja myślałem o Sandero ale zrezygnowałem ;-)
straszna_maruda - 2019-06-05, 17:23

Nysia napisał/a:

straszna_maruda napisał/a:
A myślałaś o suzuki baleno? Też małe tez tanie i ma mikroskopijne spalanie.
W sumie nie pomyślałam, muszę przeanalizować też jeszcze. Z konfiguratora wychodzi chyba trochę drożej. .

Jakieś 300 zł drożej. Wejdź na samar pl i tam poszukaj sobie auta w małym segmencie b.
Najlepiej to iść do salonów obejrzeć auta, jak fajne i pasujące to spróbuj jazd próbnych.
Nysia napisał/a:

macminer napisał/a:
wybrałbym mimo wszystko niebieski. Też nie podoba mi się biały.
Dymek napisał/a:
jakikolwiek byle nie biały.
Uff, nie jestem jedyna ;-) . .

Biały, tylko biały. wsiądź do niebieskiego auta a następnie do białego jak oba latem stoją parę godzin na słońcu.

arczi_88 - 2019-06-05, 18:07

Jaki jest sens przy wyborze koloru kierowanie się tym, jak się nagrzewa buda latem? Dziewczyna i tak myśli nad Laureate z klimą w standardzie.

10 minut i dziś miałem normalną temperaturę w swoim i jest jednak trochę większy niż Sandero. Kolor błękit morski. Co do trwałości to faktycznie jest delikatny ale nie rysuje się od wiatru a ktoś kto rozciera po lakierze piasek i syf gąbką zamiast odpowiednią szczotką albo rękawiczką no to sory ale nie skomentuję.

wuju - 2019-06-05, 19:03

Co do Suzuki Baleno to wybierz się do salonu. Cena w konfiguratorze to jedno a cena po rabacie to co innego. Sam wybieram pomiędzy Sandero Stepway a Baleno i w tym momencie raczej to będzie Suzuki. Jeśli w Twojej okolicy jest więcej niż jeden salon Suzuki to odwiedź kilka bo oferty bardzo się różnią. W Krakowie są trzy salony Suzuki dwa duże jeden mały. W tym małym oferta była najlepsza
pikodat - 2019-06-05, 19:20

Michał B24 napisał/a:

Sandero Laureate i Stepway Laureate nie mają takiego samego wnętrza i różnią sie nieco wyposażeniem. Zwykła nie ma tempomatu i tapicerki Stepway.



NO tak, Tapicerką się wnętrze różni. A tempomat.... podobno można dokupić jak nie u dilera to w jakiejś firmie.


A o tym samym wnętrzu pisałem w kontekście tego, że nasza koleżanka pisałą, że siedziała w stepway'u - siedząc w samochodzie, szczególnie podczas jazdy, tapicerki nie widzimy, Niektórzy kupują pokrowce. A rzeczy, których nie da się zmienić na włąsną rękę (albo w bardzo niewilekim stopniu) to wielkość i ułożenie podstawowych, wymaganych kodeksem, układów samochodu - kierownica, kierunkowskazy, hamulec ręczny, dźwignia skrzyni biegów, zegary ze wskażnikami. A to w sandero i stepway'u jest identyczne. Wielkość schowków też . Czyli siedzać w stepwayu można mieć bardzo dobre pojęcie jak się będzie siedzieć w zwykłym sandero. Dokładnie tak samo.

straszna_maruda - 2019-06-05, 19:28

arczi_88 napisał/a:
Jaki jest sens przy wyborze koloru kierowanie się tym, jak się nagrzewa buda latem?

biały - temp blachy 47 C a wnetrza 35 C, srebrny - temp blachy 62 C a wnętrza 44 C, czarny - temp blachy 71 C a wnetrza 57 C ; granat - temp blachy 84 C a wnętrza 60 C. Czyli różnica pomiędzy białym a granatowym to 25C dla wnętrza.
<Dziewczyna i tak myśli nad Laureate z klimą w standardzie.>
Mam i na krótkich miejskich odcinkach w nagrzanym aucie gówno daje- realnie musisz jechać ponad 20 minut by zacząć mieć komfort. - mówię o granatowym kolorze. Klima automatyczna i sprawna. Też myślałem, że eee nie będzie różnicy bo automatyczna klima. Daje to kolosalną różnicę słonecznym latem. I większe zużycie paliwa. I czarne półskóry zwyczajnie parzą.

pikodat - 2019-06-05, 19:32

arczi_88 napisał/a:
Jaki jest sens przy wyborze koloru kierowanie się tym, jak się nagrzewa buda latem? Dziewczyna i tak myśli nad Laureate z klimą w standardzie.

10 minut

Chodzi m.in. o te 10 minut. Jak ma się pracę 13 minut jazdy autem (lub 40 minut autobusem/rowerem) to 10 minut z 13 to całkiem sporo.
Po drugie ..hmmm...niektózy są dziwni i nie lubią klimy. Albo nie lubią czekać. Albo wolą wsiąść o te 10 stopni chłodniejszego wnętrza.

Na upartego można napisać - jaki jest sens w ogóle wybierać jakikolwiek kolor? Idziesz do auta, wsiadasz - i koloru nie widzisz. Zdecydowanie mniej czasu widzę kolor swojego auta niż trwa ochładzanie auta nagrzanego (czy to białego czy ciemnego). Co prawda biały nie bylby moim kolorem pierwszego wyboru, ale 1800 płacić tylko za to, by innym patrzyło się przyjemnie na moje auto, gdy jadę? Kolor, jeśli ma inne walory niż łechtanie naszej próżności to : trwałość lakieru (jeśli jest różnica między lakierami różnych kolorów), widoczność w żłych warunkach, nagrzewanie i tracenie ciepła, łatwość odnalezienia na parkingu (dla tych, któym zdarza się zapomnieć gdzie postawili). Zapewne 95- 99 % czasu i tak SWOJE auto oglądamy od środka ... A jak kupujemy dacię, to znaczy, żę na drewnianej desce rozdzielczej i złotych gałkach raczej nam nie zależy..
No chyba, że ktoś pół nocy patrzy na swoje auto na parkingu/w garażu. To co innego.

pikodat - 2019-06-05, 19:41

Nysia napisał/a:

EBmazur napisał/a:
na postoju po dłuższej lub "intensywnej " jeździe - zalecane jest pozostawienie silnika na wolnych obrotach przez dłuższą chwilę .
Ile mniej więcej to jest [np. w minutach] ta "dłuższe chwila"?

Nie musi być na postoju. Według zdecydowanej więszości osób na ten temat się wypowiadających wystarczy ostatnie kilkaset metrów jechać na niskich obrotach. Nie musi być to luz. Chodzi o to, by jeszcze było smarowanie (i chłodzenie turbiny) a już jej moc (zatem i wydzielanie ciepła ) było zdecydowanie poniżej stanów górnych. Czyli zachowanie typu : Ostatnie 500 m przed parkingiem na osiedlu./przy pracy/przy sklepie 30 km/h na niskich obrotach wydaje się być wystarczające (1 minuta)

arczi_88 - 2019-06-05, 20:39

straszna_maruda napisał/a:

biały - temp blachy 47 C a wnetrza 35 C, srebrny - temp blachy 62 C a wnętrza 44 C, czarny - temp blachy 71 C a wnetrza 57 C ; granat - temp blachy 84 C a wnętrza 60 C. Czyli różnica pomiędzy białym a granatowym to 25C dla wnętrza.


Yhm, mogę tu wpisać swoje byle jakie cyferki w będą równie wiarygodne ale niech będzie na Twoje. Z tak przedstawionymi danymi ciężko coś dyskutować i już się chowam do swojej piwnicy hah xDD

Michał B24 - 2019-06-05, 21:15

Nysia napisał/a:


Mam jeszcze takie pytanie do osób, które jeździły Dacią Sandero 0.9 TCe 90:
Jaką prędkością da się realnie jechać na dłuższej trasie?

Kierownik salonu marki KIA mówił, że Picanto jechał 150 km/h (katalogowo maksymalna prędkość to ponad 170 km/h), że pewnie można by było szybciej, może do 160 km/h, zależy jak kto jeździ, ale to małe auto i przy dużych prędkościach może je zwiewać z pasa ruchu.



Otóż, 150km/h jest najwyższą realną prędkością stałą dla tego auta. Radio jest głośno, ale znośnie jest. przy tej prędkości dalej mieścimy się w 8l/100km. Nie da się tym autem spalić więcej benzyny niż 8l/100km.

Sandero Stepway jest dużo bardziej praktyczny na co dzień od zwykłego Sandero, ale też ładniej wygląda. Dopłata jest jednak spora.

straszna_maruda - 2019-06-05, 21:22

Z czym chcesz dyskutować? Z tym, że jak auto stoi kilka godzin na słońcu to jest bardzo nagrzane? Że proces chłodzenia wnętrza po tym to jest kwestia 20 minut a nie 10? Że jak jedziesz na zakupy po sklepach to masz ciągle nagrzane wnętrze bo prawie nie daje się schłodzić a automat może spowodować przeziębienie? Że postawiłem na 10 godzin na pełnym słońcu moje auto i obok niego białe auto z szarym ( nie czarnym wnętrzem) to kolega otworzył drzwi wywietrzył i po 2 minutach mógł jechać a ja wietrzyłem 6 minut i jechałem z otwartym oknem bo klima czasami oznacza anginę?
Z pomiarami, że auta o ciemniejszych kolorach bardziej się nagrzewają niż jaśniejsze?
Owszem zimą ciemniejsze auto łapie więcej słońca i szybciej się odladza/odśnierza ale w obecnym klimacie zbyt ciemne auta są zabójczo gorące a ciemne wnętrze parzy.

EBmazur - 2019-06-06, 06:00

pikodat napisał/a:
Nysia napisał/a:

EBmazur napisał/a:
na postoju po dłuższej lub "intensywnej " jeździe - zalecane jest pozostawienie silnika na wolnych obrotach przez dłuższą chwilę .
Ile mniej więcej to jest [np. w minutach] ta "dłuższe chwila"?

Nie musi być na postoju. Według zdecydowanej więszości osób na ten temat się wypowiadających wystarczy ostatnie kilkaset metrów jechać na niskich obrotach. Nie musi być to luz. Chodzi o to, by jeszcze było smarowanie (i chłodzenie turbiny) a już jej moc (zatem i wydzielanie ciepła ) było zdecydowanie poniżej stanów górnych. Czyli zachowanie typu : Ostatnie 500 m przed parkingiem na osiedlu./przy pracy/przy sklepie 30 km/h na niskich obrotach wydaje się być wystarczające (1 minuta)
Wiesz o tym , że za chwilę się zatrzymasz i zwalniasz do 30 dajmy na to w dużym ruchu miejskim ( mój dojazd do pracy kończy się na obwodnicy miasta z prędkością dopuszczalną 70 km/h ) . Ci z tyłu na pewno będą bardzo szczęśliwi , że ich spowalniasz . Po prostu nie trzymajmy się sztywno pewnych zasad - po prostu przy nagrzanym silniku trzeba dać turbinie czas na "odpoczynek , u mnie to około 30 sekund .
pikodat - 2019-06-06, 08:49

arczi_88 napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:

biały - temp blachy 47 C a wnetrza 35 C, srebrny - temp blachy 62 C a wnętrza 44 C, czarny - temp blachy 71 C a wnetrza 57 C ; granat - temp blachy 84 C a wnętrza 60 C. Czyli różnica pomiędzy białym a granatowym to 25C dla wnętrza.


Yhm, mogę tu wpisać swoje byle jakie cyferki w będą równie wiarygodne ale niech będzie na Twoje. Z tak przedstawionymi danymi ciężko coś dyskutować i już się chowam do swojej piwnicy hah xDD


https://moto.wp.pl/gorace-i-zimne-samochody-6062071057720449g
Sprzed wielu lat mierzenie temperatury.....

Cyferki mozna wpisywac jakieś - co nie znaczy, że z praw fizyki wynika, że biały się najmniej nagrzeje a ciemny najbardziej. Te cyferki akurat o tyle budzą moje zdziwienie, bo czarny powinien być bardziej nagrzany niż granat - ale jesli czarny to jakiś metalik, to istotnie niby czarny a trochę światła odbija.

Gdzieś widziałem watek, w którym ktoś mierzył temperaturę w dwóch autach i ta różnica była mniejsza, rzędu 7-12 stopni. Zależy to będzie jednak i od nasłonecznienia i od wiatru i od tego czy auto zabrudzone - natomiast białe zawsze będzie najmniej nagrzane (oczywiście sa odcienie lakirów białych, ale daćka akurat ma biały taki bardzo biały a nie kremowy).

A czy to ważne?
http://www.daciaklub.pl/f...1787609#1787609
poczytaj co tam ludzie piszą o nagrzanych daćkach. Dla wielu temperatura w aucie zostawionego na słońcu ma istotne znaczenie. I jeśli to jest nawet tylko 7 stopni, to dla tych osób będzie to AŻ 7 stopni.

Inna sprawa, że jest to istotne tylko przez 2-4 miesiące w roku.

Aha, polecam w tym, cytowanym przeze mnie, wątku wypowiedź osoby, która o skutkach zdrowotnych pisała uzywania klima na maxa. To, że Ty nie masz takich objawów nie oznacza, że inni nie mają. Moja kobieta STRASZNIE nie lubi jeździć ze swoim bratem. On zasze ma klimę włączoną i po 15 minutach jazdy w jego aucie już zaczyna mieć bóle głowy od zimnego , upierdliwego wiatru. A potem wyjście na upał.... Kilkadziesiąt procent populacji zapłaci za to zdrowotnie. I nie branie tego pod uwagę __przy__ __wożeniu__ pasażerów to egoizm. No ale wolnoć Tomku w swoim auto-domku.


https://www.researchgate...._parked_vehicle

Nawet takie badania robili... włącznie z badanie nagrzewania w zależności od kierunku postawienia auta... Po kliknięciu LOAD MORE pojawiają się wykresy temperatur w białym i czarnym. Badania robili przez 5 dni. W skrócie - dach w białym do 10-12 stopni chłodniejszy, kabina chłodniejsza o kilka stopni (np. zamiast 57 w czarnym - 50 w białym). Nawet badali wpływ otwarcia okna - okazuje się, że otwarte na 2.5 cm okno niewiele daje (2-3 stopnie mniej) zaś otwarte na 5 cm okno daje nawet 10 stopni mniej.

pikodat - 2019-06-06, 09:03

EBmazur napisał/a:
Wiesz o tym , że za chwilę się zatrzymasz i zwalniasz do 30 dajmy na to w dużym ruchu miejskim ( mój dojazd do pracy kończy się na obwodnicy miasta z prędkością dopuszczalną 70 km/h ) . Ci z tyłu na pewno będą bardzo szczęśliwi , że ich spowalniasz . Po prostu nie trzymajmy się sztywno pewnych zasad - po prostu przy nagrzanym silniku trzeba dać turbinie czas na "odpoczynek , u mnie to około 30 sekund .

Tak, mogą być takie układy, że parking jest tuż przy takiej trasie. Ja na przykład do domu mogę jechać albo głowną droga i 100m do domu albo nieco wcześniej wjechać na osiedle i 400 m po drogach z dwoma leżącymi policjantami. Przy silniku turbo zapewne będe wybierał ten drugi wariant - o tego typu zachowaniach myślałem. Nie o tym, że jadąc autostradą 500 m przed MOP zwolnię do 30 km/h (to chyba byłoby zresztą wykroczenie) - acz już na pasie do skretu, jesli nic za mną nie będzie, to mogę jechać bez gazu na niskich obrotach wysokiego biegu. Bo obroty są ważne a nie prędkość tak naprawdę. Tu, jak ktoś za mną skręca na MOP, niech sobie na mnie klnie, że będzie o 10 sekund później na parkingu przy McDonald.

Zatem - o ile zgadzam się, że niekiedy nie da się znaleźć tych 500 m na spokojną jazdę, to jest to mniejszość wypadków. Ale w wielu wypadkach wystarczy chwilkę pomysleć, by taki odcinek znaleźć. Choćby , w parkingach wielopoziomowych, wybierając inny poziom niz poziom wjazdu (kilkadziesiąt sekund niskich obrotów).

Ale w ostateczności to wyłaczy się silnik tak jak piszesz - po 30 sekundach. W OSTATECZNOŚCI, bo często mozna tego uniknąć.

gawel - 2019-06-06, 09:30

Dodam z doświadczenia że każdy silnik jaki miąłem od 30 lat nawet w maluchu dobrze traktowany po uruchomieniu tzn spokojna jazda odwdzięczył się bezawaryjnością. Natomiast w autach turbinowych to to co je wykańcza to agresywna jazda i parking lub garaż i posesja z automatycznymi bramami. Dlaczego? A dlatego że gasimy od razu auto i nie dajemy szans na schłodzenie turbiny a konkretnie jej łożyska, tworzą się mikroluzy i problem gotowy. Moja sąsiadka otwiera bramy zanim sie pojawi pod posesją i wjeżdza z piskiem opon do garazu i w sumie zmienia auta bardzo często :mrgreen:
arczi_88 - 2019-06-06, 11:39

Ludzie zlitujcie się. Napisałem gdzieś, że coś się nagrzewa mniej lub bardziej? No nie widzę. Chodziło mi o jakieś z kosmosu wzięte liczby, niepoparte niczym, ani linkiem ani opisem choć skąd je ma, czy on mierzył czy ch#$ wi kto i ja to mam przyjąć jako pewnik? Bo tak? Pozdro.
Nysia - 2019-06-06, 17:28

Chyba o Dacia mogę zapomnieć. Dacia Sandero Laureate TCe 90 już nie ma żadnego dostępnego. Jest jeszcze Dacia Sandero Stepway Laureate TCe 90 Niebieski Azurite z nawigacją z rozszerzoną mapą i kołem zapasowym dojazdowym, albo Renault Clio Limited TCe 75 Czerwony Flamme z mapą, pakietem Klimat Plus 2 i kołem zapasowym, ale to już drożej, więc chyba muszę się porozglądać za czymś innym.
toka93 - 2019-06-06, 17:48

gawel napisał/a:
Dodam z doświadczenia że każdy silnik jaki miąłem od 30 lat nawet w maluchu dobrze traktowany po uruchomieniu tzn spokojna jazda odwdzięczył się bezawaryjnością. Natomiast w autach turbinowych to to co je wykańcza to agresywna jazda i parking lub garaż i posesja z automatycznymi bramami. Dlaczego? A dlatego że gasimy od razu auto i nie dajemy szans na schłodzenie turbiny a konkretnie jej łożyska, tworzą się mikroluzy i problem gotowy. Moja sąsiadka otwiera bramy zanim sie pojawi pod posesją i wjeżdza z piskiem opon do garazu i w sumie zmienia auta bardzo często :mrgreen:


To jest tylko turbina. Przy dużym katowaniu wytrzyma 180 tysięcy, a przy normalnej jeździe 300 tysięcy bez wymiany. Regeneracja to koszt około 1000zł. Jak dla mnie to koszt niezbyty duży w stosunku do przebytych kilometrów.

Fruxo - 2019-06-06, 18:05

turbina zużywa się od złego smarowania lub jej braku
można ją rozwalić przy 300 tyś jak i 10 , przy poprawnej eksploatacji przeżyje silnik

pikodat - 2019-06-06, 18:16

Nysia napisał/a:
Chyba o Dacia mogę zapomnieć. Dacia Sandero Laureate TCe 90 już nie ma żadnego dostępnego. Jest jeszcze Dacia Sandero Stepway Laureate TCe 90 Niebieski Azurite z nawigacją z rozszerzoną mapą i kołem zapasowym dojazdowym, albo Renault Clio Limited TCe 75 Czerwony Flamme z mapą, pakietem Klimat Plus 2 i kołem zapasowym, ale to już drożej, więc chyba muszę się porozglądać za czymś innym.


Ile drożej ten stepway? Swoją drogą niebieski azurit w stepwayu wygląda tak pięknie, że mało brakowało a bym się na ten kolor skusił.

Po drugie podzwoń po innych salonach. Każdy salon może mieć nieco inny zestaw dostępnych aut.

Z Warszawy masz nie tak daleko do Płocka, Siedlec i Radomia.

Jak nie jeździsz bardzo dynamicznie to
https://www.otomoto.pl/of...html#550ff065d8
Nie biały, tańszy, elektryczne lusterka.

gawel - 2019-06-06, 19:09

Nysia napisał/a:
Chyba o Dacia mogę zapomnieć. Dacia Sandero Laureate TCe 90 już nie ma żadnego dostępnego. Jest jeszcze Dacia Sandero Stepway Laureate TCe 90 Niebieski Azurite z nawigacją z rozszerzoną mapą i kołem zapasowym dojazdowym, albo Renault Clio Limited TCe 75 Czerwony Flamme z mapą, pakietem Klimat Plus 2 i kołem zapasowym, ale to już drożej, więc chyba muszę się porozglądać za czymś innym.


Jak pisałem paręnaście postów wcześniej że jest sprzedaż ze składu i nie ma wyboru a nawet już dostępności niekiedy, to radośnie szczebiotałaś o rzeczach mało istotnych . Rób tak dalej a będziesz jeździć pupą po nieheblowanej desce. Dla mnie dodatkowym podstawowym czynnikiem było lpg i w sumie to alternatywą dla daci sandero lpg byłaby corsa 1,4 lpg ale to jest 10 tys różnicy w cenie. Ja odpadam, dlatego może jestem tak zdecydowany.

gawel - 2019-06-06, 19:17

pikodat napisał/a:
Nysia napisał/a:
Chyba o Dacia mogę zapomnieć. Dacia Sandero Laureate TCe 90 już nie ma żadnego dostępnego. Jest jeszcze Dacia Sandero Stepway Laureate TCe 90 Niebieski Azurite z nawigacją z rozszerzoną mapą i kołem zapasowym dojazdowym, albo Renault Clio Limited TCe 75 Czerwony Flamme z mapą, pakietem Klimat Plus 2 i kołem zapasowym, ale to już drożej, więc chyba muszę się porozglądać za czymś innym.


Ile drożej ten stepway? Swoją drogą niebieski azurit w stepwayu wygląda tak pięknie, że mało brakowało a bym się na ten kolor skusił.

Po drugie podzwoń po innych salonach. Każdy salon może mieć nieco inny zestaw dostępnych aut.

Z Warszawy masz nie tak daleko do Płocka, Siedlec i Radomia.

Jak nie jeździsz bardzo dynamicznie to
https://www.otomoto.pl/of...html#550ff065d8
Nie biały, tańszy, elektryczne lusterka.
Stepway jest droższy o 5 tysiecy ja dostałem czujki parkowania w cenie i dywaniki czyli oloło 1 tysiąc upustu (za same czujki tyle chcieli w warszawie) planowałem dacię open z klimą +lpg+czujki parkowania kolor biały 30 maja w Warszawie nie było NIC , w Siedlcach jeden biały do 1 czerwca miał być dostepny jakby klient rezygnował i w końcu 31 maja o 17,30 udało mi sie zamówić właśnie w PŁOCKU białe sandero ale stepway laureat z lpg za 49100 z dostawą koniec czerwca i zjechał z taśmy 29 maja jest już wyprodukowany i to była ostatnia sztuka. Natomiast produkcja jest tylko do końca lipca już zamówionych aut. Następnie produkcja będzie wznowiona w 2020 roku zamówienia można składać od marca 2020. Nowe silniki z DPF bez gazu raczej jeden z nich 1,0 TCE.
gawel - 2019-06-06, 19:20

toka93 napisał/a:
gawel napisał/a:
Dodam z doświadczenia że każdy silnik jaki miąłem od 30 lat nawet w maluchu dobrze traktowany po uruchomieniu tzn spokojna jazda odwdzięczył się bezawaryjnością. Natomiast w autach turbinowych to to co je wykańcza to agresywna jazda i parking lub garaż i posesja z automatycznymi bramami. Dlaczego? A dlatego że gasimy od razu auto i nie dajemy szans na schłodzenie turbiny a konkretnie jej łożyska, tworzą się mikroluzy i problem gotowy. Moja sąsiadka otwiera bramy zanim sie pojawi pod posesją i wjeżdza z piskiem opon do garazu i w sumie zmienia auta bardzo często :mrgreen:


To jest tylko turbina. Przy dużym katowaniu wytrzyma 180 tysięcy, a przy normalnej jeździe 300 tysięcy bez wymiany. Regeneracja to koszt około 1000zł. Jak dla mnie to koszt niezbyty duży w stosunku do przebytych kilometrów.


Pełna zgoda

pikodat - 2019-06-06, 19:38

gawel napisał/a:
Natomiast produkcja jest tylko do końca lipca już zamówionych aut. Następnie produkcja będzie wznowiona w 2020 roku zamówienia można składać od marca 2020. Nowe silniki z DPF bez gazu raczej jeden z nich 1,0 TCE.


Naprawdę sądzisz że pół roku będzie bez produkcji? Myślę ze ruszy ona we wrześniu i najpóźniej wtedy będzie można zamawiać nowe wersje silnikowe. Konkretnie 1.0 TCe.

gawel - 2019-06-06, 19:43

pikodat napisał/a:
gawel napisał/a:
Natomiast produkcja jest tylko do końca lipca już zamówionych aut. Następnie produkcja będzie wznowiona w 2020 roku zamówienia można składać od marca 2020. Nowe silniki z DPF bez gazu raczej jeden z nich 1,0 TCE.


Naprawdę sądzisz że pół roku będzie bez produkcji? Myślę ze prdukcja ruszy we wrześniu i najpóźniej wtedy będzie można zamawiać nowe wersje silnikowe. Konkretnie 1.0 TCe.


Może ktoś mnie okłamał? Nie sądzę wstrzymanie produkcji ma sens bo koncern renault zanotował około 5% spadek sprzedaży, Dacia blisko 20% wzrost w tym samym czasie. No cóż to jest magia CCC :-) , jednak przetrzymanie klientów kilka miesięcy pozwoli utrzymać lub zwiększyc popyt przy nowych wyższych cenach. Tym bardziej że renówki też ładnie poszły w górę np zwykła wersja z metalikiem 1,3 tce 100 km 74 tys. Jak dla mnie to jest drogo

toka93 - 2019-06-06, 19:43

Wydaje mi się, że już w lipcu można będzie zamówić :)
Żaden producent sobie nie pozwoli wstrzymać sprzedaży na rok, bo straty będą liczone w miliardach euro.

gawel - 2019-06-06, 19:44

toka93 napisał/a:
Wydaje mi się, że już w lipcu można będzie zamówić :)
Żaden producent sobie nie pozwoli wstrzymać sprzedaży na rok, bo straty będą liczone w miliardach euro.


A to wydaje mi się jest czymś poparte? Bo ja po prostu zamawiając samochód się z tym spotkałem a raczej odbiłem od ściany. Poza tym jest też przerwa urlopowa /produkcyjna to nie bardzo wiem jak z tymi zamówieniami

toka93 - 2019-06-06, 19:50

A co Ci mieli powiedzieć? Nie kupuj Pan, za miesiąc będą nowe silniki.
Zresztą sam sprzedawca i salon nie musi być dostatecznie poinformowany, bo ma się tylko dostosować do polityki firmy, a nie ją przekształcać. Zapewniam Cię, że maksymalnie do końca lipca ruszy możliwość zamówienia nowych silników, lub powrót starych 0,9. Czasami są przerwy w dostawach i fabryki toną w zamówieniach i wycofuje się je z sprzedaży na określonych rynkach zbytu.

gawel - 2019-06-06, 19:53

toka93 napisał/a:
A co Ci mieli powiedzieć? Nie kupuj Pan, za miesiąc będą nowe silniki.
Zresztą sam sprzedawca i salon nie musi być dostatecznie poinformowany, bo ma się tylko dostosować do polityki firmy, a nie ją przekształcać. Zapewniam Cię, że maksymalnie do końca lipca ruszy możliwość zamówienia nowych silników, lub powrót starych 0,9. Czasami są przerwy w dostawach i fabryki toną w zamówieniach i wycofuje się je z sprzedaży na określonych rynkach zbytu.


To akurat też fakt że na dobry łat dilerzy nic nie wiedzą mogą z tobą rozmawiać i wszystko ci obiecać wychodzisz , zamykają laptop , ida na siku wracają , zerkają do systemu i to już jest nieaktualne bo oferta sie szybko zmienia i cały plan w pis du :cry:

Co do silnika to mi powiedzieli że jeżeli chcę LPG to albo biore teraz alby raczej nigdy bo 0,9 tce nie będzie już dostepny.

pikodat - 2019-06-06, 19:59

gawel napisał/a:
jednak przetrzymanie klientów kilka miesięcy pozwoli utrzymać lub zwiększyc popyt przy nowych wyższych cenach. Tym bardziej że renówki też ładnie poszły w górę np zwykła wersja z metalikiem 1,3 tce 100 km 74 tys. Jak dla mnie to jest drogo

Tak to możę być z BMW czy Rolls Roycem. Typ klienta, który nic innego nie kupi. W wypadku dacii klient albo sobie kupi używkę za te same pieniądze albo , jak nasza koleżanka, poważnie przemyśłi przejście do innej marki. Dacia nie jest marką auta, na które się czeka pół roku. Tak to można stracić rynek. Wznoszący się. 5% kupi renaulta, 10 % poczeka, 85% wybierze zakup czegoś innego. A strata wizerunku marki, która dynamicznie się rozwija stracona na być może zawsze. Może na dustera trochę ludzi poczeka, bo róznica w cenie w porónaniu do innych SUVów przepastna. Ale sandero? Jest różnica. I dlatego ludzie kupują. Ale czekać nie będą.
A kto zyska? Kia? Suzuki? Opel? Skoda?

pikodat - 2019-06-06, 20:03

gawel napisał/a:


Co do silnika to mi powiedzieli że jeżeli chcę LPG to albo biore teraz alby raczej nigdy bo 0,9 tce nie będzie już dostepny.


To akurat jest o tyle prawda, że istotnie, silnik z LPG może być w 2020 dopiero. LPG nie jest priorytetem, można znaleźć wypowiedzi członków zarządu, że LPG jest w zakresie zainteresowań - czyli nie zniknie, ale tu akurat pól roku czy rok bez wersji LPG rynek przeboleje. Napaleniec zainstaluje sobie sam tracąc kawałek gwarancji, inni poczekają a jak odejdą to będzie to część klientów. W PL zdaje się około 30 % aut było z LPG - ale są rynki, gdzie LPG w ogóle nie ma w ofercie. Z punktu widzenia handlowca - albo ten klient kupi teraz, albo nigdy , bo roku czekać nie będzie.

gawel - 2019-06-06, 20:04

pikodat napisał/a:
gawel napisał/a:
jednak przetrzymanie klientów kilka miesięcy pozwoli utrzymać lub zwiększyc popyt przy nowych wyższych cenach. Tym bardziej że renówki też ładnie poszły w górę np zwykła wersja z metalikiem 1,3 tce 100 km 74 tys. Jak dla mnie to jest drogo

Tak to możę być z BMW czy Rolls Roycem. Typ klienta, który nic innego nie kupi. W wypadku dacii klient albo sobie kupi używkę za te same pieniądze albo , jak nasza koleżanka, poważnie przemyśłi przejście do innej marki. Dacia nie jest marką auta, na które się czeka pół roku. Tak to można stracić rynek. Wznoszący się. 5% kupi renaulta, 10 % poczeka, 85% wybierze zakup czegoś innego. A strata wizerunku marki, która dynamicznie się rozwija stracona na być może zawsze. Może na dustera trochę ludzi poczeka, bo róznica w cenie w porónaniu do innych SUVów przepastna. Ale sandero? Jest różnica. I dlatego ludzie kupują. Ale czekać nie będą.
A kto zyska? Kia? Suzuki? Opel? Skoda?

I tak i nie. To wszystko w przypadku daci robi cena, skody zdrożały jak cholera opel też Kia nie wiem i ta marka nie dla mnie.

PiotrWie - 2019-06-06, 20:09

Czyżbyś sądził że w innych markach na samochód do produkcji czeka się dwa tygodnie? Kupowałem Opla,od ręki było kilka skonfigurowanych przez dealera, a taki jaki chciałem za pięć miesięcy, kolega ze Skodą miał podobnie. Na nowego Jimniego okres oczekiwania dwa lata.
gawel - 2019-06-06, 20:10

PiotrWie napisał/a:
Czyżbyś sądził że w innych markach na samochód do produkcji czeka się dwa tygodnie? Kupowałem Opla,od ręki było kilka skonfigurowanych przez dealera, a taki jaki chciałem za pięć miesięcy, kolega ze Skodą miał podobnie. Na nowego Jimniego okres oczekiwania dwa lata.


Ja tak nie twierdze czekałem ostatnio 3 miesiace

pikodat - 2019-06-06, 20:11

gawel napisał/a:

I tak i nie. To wszystko w przypadku daci robi cena, skody zdrożały jak cholera opel też Kia nie wiem i ta marka nie dla mnie.

No i co byś wybrał? Czekanie? Używka?

Bo ja zapewne po prostu bym rok -dwa jeszcze jeździł starym autem.

A co do przyszłości GPL (=LPG) to:
https://www.largus.fr/act...ia-9699400.html

Jednoznacznie 1.0 TCe będzie z GPL ale HWK (Hrabia wie kiedy)

gawel - 2019-06-06, 20:27

pikodat napisał/a:
gawel napisał/a:

I tak i nie. To wszystko w przypadku daci robi cena, skody zdrożały jak cholera opel też Kia nie wiem i ta marka nie dla mnie.

No i co byś wybrał? Czekanie? Używka?

Bo ja zapewne po prostu bym rok -dwa jeszcze jeździł starym autem.

A co do przyszłości GPL (=LPG) to:
https://www.largus.fr/act...ia-9699400.html

Jednoznacznie 1.0 TCe będzie z GPL ale HWK (Hrabia wie kiedy)


Używka nigdy w zyciu ja mam flotowe przebiegi 50 tys/rok żaden strucel tego nie wytrzyma a poza lpg ja finansowo padne Zamówiłem jak mojej notce przy nicku. Miałem zamawiać z październiku na marzec 2020 (takie terminy były w wawie na wersje lpg ) ale nie ryzykowałem i przyspieszyłem. Obecne auto ma 6 lat i do połowy przyszłego roku mysiałbym dołożyć 2 tysiące i pewno straciloby na wartości kolejne 3 tys o ile instalacja LPG nie padnie bo ma już 160 tys. Dla mnie to taki wybór z koniecznosci

gawel - 2019-06-06, 20:35

pikodat napisał/a:


BTW jest jeszcze jedna kwestia ja byłem zafiksowany na DD2 ale po roku po przeczytaniu min niniejszego forum stwierdziłem że DD2 lpg w porównaniu z poczciwym DD1 to nieporozumienie i cena poszła w górę a silnik nisan jest zwyczajnie gorszy od starego REanult. Mam obecnie taki motor we Fluence i dlatego daster został w sferze marzeń niezrealizowanych.

mojo - 2019-06-06, 23:54

Nysia napisał/a:
Chyba o Dacia mogę zapomnieć. Dacia Sandero Laureate TCe 90 już nie ma żadnego dostępnego. Jest jeszcze Dacia Sandero Stepway Laureate TCe 90 Niebieski Azurite z nawigacją z rozszerzoną mapą i kołem zapasowym dojazdowym, albo Renault Clio Limited TCe 75 Czerwony Flamme z mapą, pakietem Klimat Plus 2 i kołem zapasowym, ale to już drożej, więc chyba muszę się porozglądać za czymś innym.


Corsa E 1.2 ok 43 tys lub C3 1.2 ok 46 tys a potargować się zapewne jeszcze można.

Nysia - 2019-06-07, 01:27

gawel napisał/a:
Jak pisałem paręnaście postów wcześniej że jest sprzedaż ze składu i nie ma wyboru a nawet już dostępności niekiedy, to radośnie szczebiotałaś o rzeczach mało istotnych . Rób tak dalej a będziesz jeździć pupą po nieheblowanej desce. Dla mnie dodatkowym podstawowym czynnikiem było lpg i w sumie to alternatywą dla daci sandero lpg byłaby corsa 1,4 lpg ale to jest 10 tys różnicy w cenie. Ja odpadam, dlatego może jestem tak zdecydowany.
Dla każdego co innego może być istotne. "Szczebiotałam" w przerwach między rozeznawaniem dostępnych ofert różnych marek; sorry ale dla mnie to jest duży wydatek i musi być dobrze przemyślany. A o moją pupę się nie martw, mam czym jeździć i w najgorszym przypadku pojeżdżę tym dłużej niż zamierzałam. Zakup nie jest pilny, nie mam parcia, tylko będę musiała się zdecydować na coś innego. Ja akurat kupię auto bez LPG. Moi znajomi uważają, że to, że nie kupiłam Dacia wyjdzie mi na dobre, bo ich zdaniem po kilku latach jazda, np. pod względem hałasu, byłaby niekomfortowa; czyli przynajmniej jest ktoś, kto się cieszy, że dla mnie Sandero brakło.

pikodat napisał/a:
Ile drożej ten stepway? Swoją drogą niebieski azurit w stepwayu wygląda tak pięknie, że mało brakowało a bym się na ten kolor skusił.

Po drugie podzwoń po innych salonach. Każdy salon może mieć nieco inny zestaw dostępnych aut.

Z Warszawy masz nie tak daleko do Płocka, Siedlec i Radomia.

Jak nie jeździsz bardzo dynamicznie to
https://www.otomoto.pl/of...html#550ff065d8
Nie biały, tańszy, elektryczne lusterka.
Wyszłoby ok. 6,4 tys. zł drożej. Sce 75 są jeszcze dostępne, ale nie chcę takich. Nie jestem z Warszawy. Pytałam póki co w 2 salonach i w obu powiedziano mi to samo - Dacia Sandero TCe 90 brak w całej Polsce. Trudno, rozważam inne dostępne opcje, jak np. KIA Rio, Opel Corsa, Suzuki Baleno, Skoda Fabia, Citroen C3, Hyundai i20... Może coś np. z wyprzedaży rocznika się trafi.
gawel - 2019-06-07, 04:26

Nysia napisał/a:
gawel napisał/a:
Jak pisałem paręnaście postów wcześniej że jest sprzedaż ze składu i nie ma wyboru a nawet już dostępności niekiedy, to radośnie szczebiotałaś o rzeczach mało istotnych . Rób tak dalej a będziesz jeździć pupą po nieheblowanej desce. Dla mnie dodatkowym podstawowym czynnikiem było lpg i w sumie to alternatywą dla daci sandero lpg byłaby corsa 1,4 lpg ale to jest 10 tys różnicy w cenie. Ja odpadam, dlatego może jestem tak zdecydowany.
Dla każdego co innego może być istotne. "Szczebiotałam" w przerwach między rozeznawaniem dostępnych ofert różnych marek; sorry ale dla mnie to jest duży wydatek i musi być dobrze przemyślany. A o moją pupę się nie martw, mam czym jeździć i w najgorszym przypadku pojeżdżę tym dłużej niż zamierzałam. Zakup nie jest pilny, nie mam parcia, tylko będę musiała się zdecydować na coś innego. Ja akurat kupię auto bez LPG. Moi znajomi uważają, że to, że nie kupiłam Dacia wyjdzie mi na dobre, bo ich zdaniem po kilku latach jazda, np. pod względem hałasu, byłaby niekomfortowa; czyli przynajmniej jest ktoś, kto się cieszy, że dla mnie Sandero brakło.

pikodat napisał/a:
Ile drożej ten stepway? Swoją drogą niebieski azurit w stepwayu wygląda tak pięknie, że mało brakowało a bym się na ten kolor skusił.

Po drugie podzwoń po innych salonach. Każdy salon może mieć nieco inny zestaw dostępnych aut.

Z Warszawy masz nie tak daleko do Płocka, Siedlec i Radomia.

Jak nie jeździsz bardzo dynamicznie to
https://www.otomoto.pl/of...html#550ff065d8
Nie biały, tańszy, elektryczne lusterka.
Wyszłoby ok. 6,4 tys. zł drożej. Sce 75 są jeszcze dostępne, ale nie chcę takich. Nie jestem z Warszawy. Pytałam póki co w 2 salonach i w obu powiedziano mi to samo - Dacia Sandero TCe 90 brak w całej Polsce. Trudno, rozważam inne dostępne opcje, jak np. KIA Rio, Opel Corsa, Suzuki Baleno, Skoda Fabia, Citroen C3, Hyundai i20... Może coś np. z wyprzedaży rocznika się trafi.


Rozumiem,masz inną sytuację i nie jesteś jeszcze zdecydowana. Ja decydowałem się od roku i wiedziałem co i kiedy, no termin mi się przyspieszył może stąd to odniesienie mojej sytuacji do Twojej i pisałaś z takim entuzjazmem że byłem prawie pewien że to jest NOW!

Zerknij na Renault CAPTUR 90 tCE za 52900 https://www.renault.pl/co...aptur-price.pdf

Dymek - 2019-06-07, 07:59

Nysia napisał/a:
Pytałam póki co w 2 salonach i w obu powiedziano mi to samo - Dacia Sandero TCe 90 brak w całej Polsce...

To są niezłe jaja, zwłaszcza w kontekście jutrzejszych "Pikników Dacii" :mrgreen: Zapraszać i zachęcać ludzi, żeby im powiedzieć, że nic nie mogą kupić, zamówić a nawet nie wszystkie modele zobaczyć... Komedia? :roll:

pikodat - 2019-06-07, 09:28

Nysia napisał/a:
Pytałam póki co w 2 salonach i w obu powiedziano mi to samo - Dacia Sandero TCe 90 brak w całej Polsce. Trudno, rozważam inne dostępne opcje, jak np. KIA Rio, Opel Corsa, Suzuki Baleno, Skoda Fabia, Citroen C3, Hyundai i20... Może coś np. z wyprzedaży rocznika się trafi.

Czyli zapewne opuścisz to forum. Po znalezieniu innego auta (chyba Baleno w materiałach reklamowych wygląda z tych co wymieniłaś najlepiej) wejdź na forum tamtej marki i zobacz , czy sie nie skarżą (a jak tak - na co) na dany model (i tu zdaje się Baleno też ma jakieś grzeszki).
Następnie zobacz wyposażenie czy Ci pasuje. Bo sie może okazać, że jak podstawowej wersji innej marki dodasz to co byś chciała mieć, wyjdzie drożej niż stepway.
aaa.... koniecznie sprawdź politykę przegladów. W dacii za 2100 masz opłacone przeglądy obowiązkowe na 5 lat. Może się okazać, że kupisz tańsze autko z gorszym wyposażeniem i z wyższymi dużo kosztami przeglądów obowiazkowych dla zachowania gwarancji.I wtedy lepiej MOŻE wyjść dacia z kredytem

6 400 to około 15 % wartości auta. Ale dostajesz m.in. wyższy prześwit.
Jak patrzyłem na baleno, to tam też jest kilka fajnych gadżetów - ale nie pamiętam, czy w podstawowej wersji.

pikodat - 2019-06-07, 09:39

Dymek napisał/a:
Nysia napisał/a:
Pytałam póki co w 2 salonach i w obu powiedziano mi to samo - Dacia Sandero TCe 90 brak w całej Polsce...

To są niezłe jaja, zwłaszcza w kontekście jutrzejszych "Pikników Dacii" :mrgreen: Zapraszać i zachęcać ludzi, żeby im powiedzieć, że nic nie mogą kupić, zamówić a nawet nie wszystkie modele zobaczyć... Komedia? :roll:


O przepraszam. Dustery z dieslem zdaje się sa dostępne. A to zapewne z 30 % sprzedaży marki.
Ale piknik powinien się nazywać "piknik dustera w dieslu".
A sandero z Sce 75 to w róznych kolorach i wyposażeniach.

Inna sprawa, że pewnie chodzi o wypchnięcie ile się da aut z rejestracja do końca sierpnia. I w sierpniu drugi piknik z pokazaniem nowej oferty.... Inaczej bardzo wielu by wybrało poczekanie na nowsze - a co z końcówką produkcji robić? Głównie z sandero Sce z tego co widzę...

Belphegor - 2019-06-07, 09:46

Dymek napisał/a:
Zapraszać i zachęcać ludzi, żeby im powiedzieć, że nic nie mogą kupić, zamówić a nawet nie wszystkie modele zobaczyć...


Oj tam.. chodzi o to, żeby się integrować z klientami, zbliżyć się do nich, a nie że zaraz sprzedawać. :mrgreen:

Black Dusty - 2019-06-07, 10:12

pikodat napisał/a:
O przepraszam. Dustery z dieslem zdaje się sa dostępne. A to zapewne z 30 % sprzedaży marki.

Raczej kilka %.

Belphegor - 2019-06-07, 10:48

Łącznie z zakupami flotowymi to będzie z 30%.
Obywatel MK - 2019-06-07, 10:55

Belphegor napisał/a:
Oj tam.. chodzi o to, żeby się integrować z klientami, zbliżyć się do nich, a nie że zaraz sprzedawać.


Tak, a nawet kiełbasek żałujecie, co to za integracja ja się pytam. :-D

Belphegor - 2019-06-07, 11:42

Jak przychodzili się integrować tylko z kiełbaską, to Zarządowi było przykro... :lol: :lol:
toka93 - 2019-06-07, 13:20

Piknik bez grilla. Co tam robić? Podawać rękę prezesowi serwisu? Niby można, ale po co?
Belphegor - 2019-06-07, 13:49

Takie podanie ręki procentuje na przyszłość. 8-) :lol:
mojo - 2019-06-07, 15:56

Czekanie to chyba tylko na wyższe ceny. Corsę E też wycofują. Za chwilę z uwagi na durne eco normy nie uświadczysz auta za mniej jak ok 50 tys. Każdemu w to graj oprócz nabywcy :mrgreen:
W sierpniu 2018 kupiłem Corsę za ok 50 tys 1.4 90KM + lpg fabryczne bo moja kobieta chciała czerwony a biały był za 46 tys, dziś to ok 53 tys. Z innymi autami jest podobnie. Wg mnie czekanie to nie jest dobry pomysł, brać co na wyprzedaży bo tylko drożej będzie.

toka93 - 2019-06-07, 17:16

Belphegor napisał/a:
Takie podanie ręki procentuje na przyszłość. 8-) :lol:


Od dzisiaj ktoś przyjedzie po części to mówię, że rabatu nie ma, ale ma mój uścisk dłoni :D

Nysia - 2019-06-07, 17:49

A co myślicie o Nowym DUSTER ESSENTIAL SCe 115 4x2 (+ system wspomagania parkowania tyłem), warto?
straszna_maruda - 2019-06-07, 18:35

brak klimy, lusterka regulowane ręcznie, fotel kierowcy regulowany tylko na wysokość, plastikowa kierownica,
Nie wiem czy nie będziesz narzekać. Przejdź się/podzwoń po salonach.

pikodat - 2019-06-07, 18:48

Nysia napisał/a:
A co myślicie o Nowym DUSTER ESSENTIAL SCe 115 4x2 (+ system wspomagania parkowania tyłem), warto?


Hmm.... a nie kosztuje on ponad 50 tysi? Krótko mówiąc , czy ne jest przypadkiem droższy od wypasionego (jak na dacię) sandero stepway?

Zatem - jeśli większy bagażnik to dla Ciebie podstawowa sprawa - to duster. W każdym innym wypadku - stepway. Zdaje się tylko o 4 mm mniejszy prześwit niż w dusterze, też napęd na jedną oś. A za te pieniądze to dowolnego stepwaya kupisz z dowolnym wyposażeniem i w dowolnym kolorze. Oczywiście z tych, co gdzieś stoją na składzie.

Duster CHYBA pali nieco więcej niż stepway i zapewne ubezpieczenie też droższe. Zatem TYLKO bagażnik je różni. jeśłi chodzi o środek. No może jakieś mlilimetry czy drobne nieistotne detale. Jeśłi chodzi o wyposażenie - stepway będzie mieć zapewne więcej niz ESSENTIAL.
https://www.otomoto.pl/of...html#25c7f499e2
https://www.otomoto.pl/of...html#25c7f499e2

daleko ale za to w 3 kolorach do wyboru
https://www.otomoto.pl/of...html#25c7f499e2

i
https://www.otomoto.pl/of...html#25c7f499e2

(możliwość odbioru w jednym z około 10 miast w PL i zdaje się trudno znaleźć, czego nie ma w wyposażeniu - poza skórą chyba wszystko co daje dacia)

Wszystkie chyba tansze od essentiala dustera - czyli cenowo w pułapie się mieści.

Dymek - 2019-06-07, 21:40

Nysia napisał/a:
A co myślicie o Nowym DUSTER ESSENTIAL SCe 115 4x2 (+ system wspomagania parkowania tyłem), warto?
Litości 🙃 Dopiero co Sandero było dla Ciebie za duże...
ms-kola - 2019-06-07, 23:48

Dymek napisał/a:
Nysia napisał/a:
A co myślicie o Nowym DUSTER ESSENTIAL SCe 115 4x2 (+ system wspomagania parkowania tyłem), warto?
Litości 🙃 Dopiero co Sandero było dla Ciebie za duże...


No a czego się spodziewałeś :lol:

gawel - 2019-06-07, 23:54

ms-kola napisał/a:
Dymek napisał/a:
Nysia napisał/a:
A co myślicie o Nowym DUSTER ESSENTIAL SCe 115 4x2 (+ system wspomagania parkowania tyłem), warto?
Litości 🙃 Dopiero co Sandero było dla Ciebie za duże...


No a czego się spodziewałeś :lol:

Buziaka nieważne w co :oops:

kicpra - 2019-06-08, 12:03

Logan MCV Techroad za 52 koła. Full opcja i bagażnik duży :-)
Nysia - 2019-06-08, 14:35

W którym miejscu, Drogie Śmieszki, napisałam, że ja dla siebie chcę kupić Dacię Duster Sce 115 4x2? Wydawało mi się, że zapytałam, co o takim aucie z danym silnikiem sądzicie i czy Waszym zdaniem warto kupić... To jest różnica, więc to ja błagam o darowanie sobie tych nadinterpretacji.

Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:

gawel - 2019-06-08, 14:58

Nysia napisał/a:
W którym miejscu, Drogie Śmieszki, napisałam, że ja dla siebie chcę kupić Dacię Duster Sce 115 4x2? Wydawało mi się, że zapytałam, co o takim aucie z danym silnikiem sądzicie i czy Waszym zdaniem warto kupić... To jest różnica, więc to ja błagam o darowanie sobie tych nadinterpretacji.

Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:


A to faktycznie ciekawe, z tym że nowy silnik ma być o pojemności 1.0 ale handlowe oz nacznie od mocy tce 90

Nysia - 2019-06-08, 15:09

gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:


A to faktycznie ciekawe, z tym że nowy silnik ma być o pojemności 1.0 ale handlowe oz nacznie od mocy tce 90
Kuzynowi na ulotce Dacia Sandero Laureate Tce 90 (mimo, że to ta ulotka z gwiazdką przy TCe 90 z informacją o dostępności ich tylko ze składu) sprzedawca zaznaczył cenę, powiedział że czujniki parkowania trzeba zgodnie z cennikiem doliczyć, ale cenę i akcesoria można ponegocjować, a czas realizacji zamówienia to 3 miesiące... Nie wiem czy ten sprzedawca się pomylił, czy inni się pomylili lub ściemniali, czy coś się znowu zmieniło.
gawel - 2019-06-08, 15:13

Nysia napisał/a:
gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:


A to faktycznie ciekawe, z tym że nowy silnik ma być o pojemności 1.0 ale handlowe oz nacznie od mocy tce 90
Kuzynowi na ulotce Dacia Sandero Laureate Tce 90 (mimo, że to ta ulotka z gwiazdką przy TCe 90 z informacją o dostępności ich tylko ze składu) sprzedawca zaznaczył cenę, powiedział że czujniki parkowania trzeba zgodnie z cennikiem doliczyć, ale cenę i akcesoria można ponegocjować, a czas realizacji zamówienia to 3 miesiące... Nie wiem czy ten sprzedawca się pomylił, czy inni się pomylili lub ściemniali, czy coś się znowu zmieniło.


Ja zamawiałem sandero 31 maja i nie bylo w warszawie i siedlacach, zamówiłem w Płocku ponoć ostatni

Nysia - 2019-06-08, 15:50

gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:


A to faktycznie ciekawe, z tym że nowy silnik ma być o pojemności 1.0 ale handlowe oz nacznie od mocy tce 90
Kuzynowi na ulotce Dacia Sandero Laureate Tce 90 (mimo, że to ta ulotka z gwiazdką przy TCe 90 z informacją o dostępności ich tylko ze składu) sprzedawca zaznaczył cenę, powiedział że czujniki parkowania trzeba zgodnie z cennikiem doliczyć, ale cenę i akcesoria można ponegocjować, a czas realizacji zamówienia to 3 miesiące... Nie wiem czy ten sprzedawca się pomylił, czy inni się pomylili lub ściemniali, czy coś się znowu zmieniło.


Ja zamawiałem sandero 31 maja i nie bylo w warszawie i siedlacach, zamówiłem w Płocku ponoć ostatni
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.
gawel - 2019-06-08, 16:04

Nysia napisał/a:
gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
Z innej beczki - to dziwna sprawa: Kuzynowi dzisiaj na pikniku Dacii (z grillem i kiełbaskami :-P ) sprzedawca powiedział, że może zamówić Sandero TCe 90 i będzie za 3 miesiące :-o :shock: :roll:


A to faktycznie ciekawe, z tym że nowy silnik ma być o pojemności 1.0 ale handlowe oz nacznie od mocy tce 90
Kuzynowi na ulotce Dacia Sandero Laureate Tce 90 (mimo, że to ta ulotka z gwiazdką przy TCe 90 z informacją o dostępności ich tylko ze składu) sprzedawca zaznaczył cenę, powiedział że czujniki parkowania trzeba zgodnie z cennikiem doliczyć, ale cenę i akcesoria można ponegocjować, a czas realizacji zamówienia to 3 miesiące... Nie wiem czy ten sprzedawca się pomylił, czy inni się pomylili lub ściemniali, czy coś się znowu zmieniło.


Ja zamawiałem sandero 31 maja i nie bylo w warszawie i siedlacach, zamówiłem w Płocku ponoć ostatni
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.
I tak i nie zmiany z fabryki w sysytemie rezerwacyjnym zmianiają sie kilka razy dziennie czyli nie masz miejsc produkcyjnych nie zamówisz dla klienta i nagle się pojawiają
straszna_maruda - 2019-06-08, 16:40

Nysia napisał/a:
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.


Nie dziwne tylko to będzie auto już z nowym silnikiem i nieco zdławioną mocą, bo clio będzie miał 100KM, a daćka jako gorsza musi być gdzieś nieco gorsza.

gawel - 2019-06-08, 17:03

straszna_maruda napisał/a:
Nysia napisał/a:
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.


Nie dziwne tylko to będzie auto już z nowym silnikiem i nieco zdławioną mocą, bo clio będzie miał 100KM, a daćka jako gorsza musi być gdzieś nieco gorsza.


Masz rację a dla mnie absolutnym must have jest LPg i tego na bank nie będzie.

laisar - 2019-06-08, 17:24

gawel napisał/a:
tego na bank nie będzie

Nieprawda - poprawne stwierdzenie to: "w tej chwili nie wiadomo co i kiedy będzie".

gawel - 2019-06-08, 17:28

laisar napisał/a:
gawel napisał/a:
tego na bank nie będzie

Nieprawda - poprawne stwierdzenie to: "w tej chwili nie wiadomo co i kiedy będzie".


NO faktycznie ale i różnica :mrgreen:

laisar - 2019-06-08, 19:11

Rożnica jest zasadnicza - bo w każdej chwili może się okazać, że coś kiedyś jednak będzie.
gawel - 2019-06-08, 19:42

laisar napisał/a:
Rożnica jest zasadnicza - bo w każdej chwili może się okazać, że coś kiedyś jednak będzie.


Jestem sceptyczny , przykładem niech będzie DD1 i DD2 stara miała silnik renault i chodziła na gazie bez problemu z silnikiem nissana różnie bywa dlatego zrezygnowałem z zakupu.

Nysia - 2019-06-09, 12:14

gawel napisał/a:
Nysia napisał/a:
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.
I tak i nie zmiany z fabryki w sysytemie rezerwacyjnym zmianiają sie kilka razy dziennie czyli nie masz miejsc produkcyjnych nie zamówisz dla klienta i nagle się pojawiają
Gdyby okazało się, że jednak można jeszcze zamówić Dacię Sandero 0.9 TCe 90 to by było miłe zaskoczenie. Już zaczęłam po tych wiadomościach o braku takiej możliwości zastanawiać się na poważnie nad Suzuki Baleno 1.2 DualJet - koników też ma 90, ale to wolnossak, obejrzałam, przejechałam. się. Zdążyłam już obejrzeć i odbyć jazdy testowe też Suzuki Celerio 1.0 (68 KM), KIA Picanto 1.2 (84 KM) i KIA Rio 1.2 (84 KM) oraz obejrzeć Hyundaia i10 i Mitsubishi Space Star. Wszystkie benzyniaki, przy tak małych przebiegach rocznych chyba nie potrzeba mi innego. Od Dacia Sandero taniej wyszło tylko KIA Picanto. Baleno od Sandero ma litrażowo większy bagażnik, ale układ bagażnika Sandero dużo bardziej by mi odpowiadał, a Sandero Laureate TCe 90 wychodzi taniej niż Suzuki Baleno Premium. Muszę jutro zaraz po otwarciu salonów podzwonić po Dacii i dopytać. Chociaż wcale mnie nie zdziwi, jak usłyszę, że wcale takiego silnika dalej nie mogą zamawiać.

straszna_maruda napisał/a:
Nysia napisał/a:
mi też dwa salony w dwóch różnych miastach powiedziały, że już brak takich w całej Polsce i nie ma możliwości zamówienia obecnie; a dzisiaj na pikniku w jednym z tych salonów kuzynowi inny sprzedawca mówił o zamówieniu z 3-miesięcznym czasem realizacji... Dziwnie.


Nie dziwne tylko to będzie auto już z nowym silnikiem i nieco zdławioną mocą, bo clio będzie miał 100KM, a daćka jako gorsza musi być gdzieś nieco gorsza.
OK, tylko jeśli już wiedzieliby o możliwości zamawiania samochodów z nowymi silnikami po starej cenie (jakieś wydaje się to małorealne, ale podobno wszystko jest możliwe) to przynajmniej wypadałoby poinformować osobę, której na ulotce pozaznaczało się ceny wersji z tym silnikiem i wyposażenia tej wersji, że dane techniczne (w tym pojemność skokowa silnika) są nieaktualne i będą inne. Inna sprawa, czy nawet jak można by było już zamawiać Dacię Sandero 1.0 TCe 90 to czy nie lepiej na ten moment zdecydować się na coś innego przez ryzyko problemów wieku młodzieńczego.
gawel - 2019-06-09, 14:26

Nysia, spróbuj i nie ograniczaj sie do najbliższych miast czasem na zadupiu raz że cos znajdziesz 2 że obsługa miła, w stolicy szczególnie w jednym salonie sprzedaży wejdziesz po cichutku sobie pooglądać a to nagle nachalny lachon z miną obrażonej kurwy odłoży smartphona i uprzejmie wrzaśnie ci do ucha "słucham czy może w czymś pomóc ?" Ja już raz odpowiedziałem nie odzywać się do mnie. :-)
Dymek - 2019-06-09, 19:21

gawel napisał/a:
... w stolicy szczególnie w jednym salonie sprzedaży wejdziesz po cichutku sobie pooglądać a to nagle...

Warszawa? 😃 Mam dokładnie odwrotne doświadczenia- system "nie zauważać klienta", zniechęcać, może tylko popatrzy i sobie pójdzie? Jak się odezwę, to może nie daj Boże będzie chciał składać zamówienie? A to przecież lato, godziny pracy mamy skrócone i za godzinkę już zamykamy! (RRG)

artu - 2019-06-09, 21:30

Daj spokój sobie z Dacia, popatrz w stronę Japonii lub Korei :) tak zrobiłem :)
pikodat - 2019-06-09, 22:01

Nysia napisał/a:
Od Dacia Sandero taniej wyszło tylko KIA Picanto. Baleno od Sandero ma litrażowo większy bagażnik, ale układ bagażnika Sandero dużo bardziej by mi odpowiadał, a Sandero Laureate TCe 90 wychodzi taniej niż Suzuki Baleno Premium. Muszę jutro zaraz po otwarciu salonów podzwonić po Dacii i dopytać. Chociaż wcale mnie nie zdziwi, jak usłyszę, że wcale takiego silnika dalej nie mogą zamawiać.

Zanim zwróćisz uwagę na Japonię i Koreę dokładnie policz czy te kilka tysięcy więcej za stepwaya jest nie do przeskoczenia. Choćby po to, by w salonie japońskim lub koreańskim nie kupić czegoś droższego niż stepway. Pójdziesz zobaczysz, sprzedawca zacznie mówić - ale przecież można to i to do wyposażenia.... i nagle okaże się , że kupić wyposażony jak sandero zwykłe w cenie stepwaya.

Wczoraj z moją Panią byliśmy na pikniku... jeszcze raz popatrzeć czy abo na pewno wybraliśmy to co należało.
Po wsiądnięciu do kilku aut zdecydowanie doszliśmy do wspólnego wniosku, że duster z zewnątrz jest bardzo atrakcyjny, ale w środku.... - to odnośnie Twojego pytania o dustera. Zanim ktoś to kupi - niech przyjdzie do salonu z 2-3 razy i wsiądzie i popatrzy, czy aby na pewno o to chodzi. Wsiądzie i wysiądzie z kilku modeli dacii - bo bez prównania wniosek oczywisćie będzie jednoznacznie pozytywny - dopiero po wejściu do innych modeli i na spokojnie człowiek dochodzi do wniosku, że jeśli nie bierzemy 4x4 to są lepsze opcje. Dokładniej - wielu do takiego wniosku dojdzie, nie wszyscy,
Po raz pierwszy wsiedliśmy do dokkera... z zewnątrz nic ciekawego - w srodku.... chyba najwygodniejsza dacia. - z punktu widzenia kierowcy. No i drzwi pasażerów przy oknach to
goła blacha.

NO i jak do wczoraj mi mówiła - szkoda, że nie namawiałeś mnie na dustera, bym się od razu zgodziła - to doszła do wniosku, że szkoda do dokkera nie wsiedliśmy nawet.


Zatem - przed zakupem wsiądź do wielu modeli. I nie tylko jednego dnia.

Belphegor - 2019-06-10, 11:30

Dymek napisał/a:
Warszawa? 😃 Mam dokładnie odwrotne doświadczenia- system "nie zauważać klienta", zniechęcać, może tylko popatrzy i sobie pójdzie? Jak się odezwę, to może nie daj Boże będzie chciał składać zamówienie? A to przecież lato, godziny pracy mamy skrócone i za godzinkę już zamykamy! (RRG)


No wiadomo. Po godzinach mają siedzieć? :mrgreen: :-P

Dymek - 2019-06-10, 13:13

Belphegor napisał/a:
No wiadomo. Po godzinach mają siedzieć? :mrgreen: :-P

Wystarczy pracować do zamknięcia a nie markować już o 17-tej... :-P

arczi_88 - 2019-06-10, 13:34

To się nazywa - przygotowania do fajrantu 😁
straszna_maruda - 2019-06-22, 12:24

No i ciekawe jak się skończył wybór bo w opisie jest jednak baleno. Czyli sandero ma poważnego konkurenta w swej półce cenowej.
telecaster1951 - 2019-06-22, 13:43

Baleno w wersji przyzwoitej na wyprzedaży można było wyrwać za 40 tysięcy. Fiata Tipo w wersji przyzwoitej na nocy cudów można było wyrwać za 39 tysięcy, Fiata 500 za 35!
Nysia - 2019-06-22, 16:46

straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium". Dzięki, że mi podpowiedziałeś ten model :mrgreen: . Może być do odbioru jeszcze w bieżącym miesiącu, a najdalej na początku kolejnego. Po rabacie dealerskim i drobnych negocjacjach cena okazała się do przełknięcia, a w gratisie będą jeszcze gumowe dywaniki, mata do bagażnika i tylne czujniki cofania z sygnałem dźwiękowym i wyświetlaczem z wizualizacją. Dacii Sandero TCe90 nadal nie dało się zamówić (może w lipcu pojawią się jakieś miejsca produkcyjne), a rodzinka też preferowała Suzuki, znajomi też tak doradzali pomimo mojego zachwytu nad Sandero. Obawiam się, że układ bagażnika Baleno zmusi mnie do dalszego przewożenia psa na tylnym siedzeniu, będę musiała zainwestować w jakiś porządniejszy pokrowiec chroniący tylne siedzenie i tył oparć przednich foteli.

Bardzo wszystkim dziękuję za porady i udział w dyskusji. Pozdrawiam.

straszna_maruda - 2019-06-22, 18:07

Ze spalania też powinnaś być zadowolona. Z raportów jak się nie pędzi 120+ to to auto pali w przedziale 4,5-5 dm3.
pikodat - 2019-06-22, 19:05

telecaster1951 napisał/a:
Baleno w wersji przyzwoitej na wyprzedaży można było wyrwać za 40 tysięcy. Fiata Tipo w wersji przyzwoitej na nocy cudów można było wyrwać za 39 tysięcy, Fiata 500 za 35!


Jakie wyposazenie tego 500? I kiedy była ta noc cudów? Wyprzedaz dla rodzin pracowników bo tylko oni wiedzieli?
I które 500? Z jakąś literką czy to 3 drzwiowe 500 bez literki?

telecaster1951 - 2019-06-22, 20:07

pikodat napisał/a:

Jakie wyposazenie tego 500? I kiedy była ta noc cudów? Wyprzedaz dla rodzin pracowników bo tylko oni wiedzieli?
I które 500? Z jakąś literką czy to 3 drzwiowe 500 bez literki?
14 czerwca. W TV reklamy były non stop.
Wisi na stocku https://stock.fiat.pl/oferta/87379/500-12-8v-69-km W czasie Nocy był za 36200zł. Pomyliłem się o 1500. Za 35 była Panda golas.

pikodat - 2019-06-22, 22:00

telecaster1951 napisał/a:
pikodat napisał/a:

Jakie wyposazenie tego 500? I kiedy była ta noc cudów? Wyprzedaz dla rodzin pracowników bo tylko oni wiedzieli?
I które 500? Z jakąś literką czy to 3 drzwiowe 500 bez literki?
14 czerwca. W TV reklamy były non stop.
Wisi na stocku https://stock.fiat.pl/oferta/87379/500-12-8v-69-km W czasie Nocy był za 36200zł. Pomyliłem się o 1500. Za 35 była Panda golas.


A sorki, nie zauważylem.

No ten 500 to inna grupa klientów. 3 drzwi i koło 40 cm krótszy.
Sandero jeszcze od biedy pojedzie 5 osób a 4 na pewno i jeśli się box na dach weźmie, to nawet z bagażem. A tu... 5 (4) osoby bez tylnych drzwi.... raczej tylko po mieście. A za 36 tysi to open sandero można mieć.
Ergo - tradycyjnie - jeśli cena jak dacii, to albo zdecydowanie mniejszy albo zdecydowanie mniej wyposażony.
Jedne baleno nieco konkuruje, bo tam w standardzie zdaje się więcej elektroniki

kicpra - 2019-06-22, 22:55

Ale silnik nie w tej technologii, wiec jak dla mnie to duży minus Baleno.
pikodat - 2019-06-22, 23:23

kicpra napisał/a:
Ale silnik nie w tej technologii, wiec jak dla mnie to duży minus Baleno.

Dla mnie też nie , bo jak to zagazować?
Ale jak ktoś tylko benzynka.... i chce tempomat aktywny...

BogdanK - 2019-06-23, 00:00

Nysia napisał/a:
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".

Bardzo fajne auto, ale prawdopodobnie 2019r. to ostani rok sprzedaży tego modelu w PL (może być problem z częściami).

Michał B24 - 2019-06-23, 07:30

pikodat napisał/a:
telecaster1951 napisał/a:
pikodat napisał/a:

Jakie wyposazenie tego 500? I kiedy była ta noc cudów? Wyprzedaz dla rodzin pracowników bo tylko oni wiedzieli?
I które 500? Z jakąś literką czy to 3 drzwiowe 500 bez literki?
14 czerwca. W TV reklamy były non stop.
Wisi na stocku https://stock.fiat.pl/oferta/87379/500-12-8v-69-km W czasie Nocy był za 36200zł. Pomyliłem się o 1500. Za 35 była Panda golas.


A sorki, nie zauważylem.

No ten 500 to inna grupa klientów. 3 drzwi i koło 40 cm krótszy.
Sandero jeszcze od biedy pojedzie 5 osób a 4 na pewno i jeśli się box na dach weźmie, to nawet z bagażem. A tu... 5 (4) osoby bez tylnych drzwi.... raczej tylko po mieście. A za 36 tysi to open sandero można mieć.
Ergo - tradycyjnie - jeśli cena jak dacii, to albo zdecydowanie mniejszy albo zdecydowanie mniej wyposażony.
Jedne baleno nieco konkuruje, bo tam w standardzie zdaje się więcej elektroniki


Brat wlasnie kupil Tipo kombi, 1.4 w taniej wersji 2018r, za 50k. Jest tanio. Jezdzilem, jednak nieco mułowate. Ale dość przestronne, mi jednak prowadzi się jednak lepiej SS Tce. Przesiadałem się z Opla do Tipo, potem do Daci. Opel wypadł najlepiej, ale był najbardziej mułowaty. Myślałem, że fiat będzie sprawiał wrażenie większego z za kierownicy. Nie ma czegoś takiego. Ładniejsze plastiki, ale jeszcze twardsze niż w Daci. Generalnie rozsądny wybór.

Te Baleno też warte wzięcia. Gratulacje.

telecaster1951 - 2019-06-23, 10:07

pikodat napisał/a:
Jedne baleno nieco konkuruje, bo tam w standardzie zdaje się więcej elektroniki
W wersji standard jest to samo co w Sandero/Loganie. ABC. Jak byłem w salonie to na jeździe próbnej dostałem właśnie wersję ABC. Brak radia, brak klimy, lusterka na patykach, szyby na korbkę, brak obrotomierza. Niestety ale mnie to dość dobrze zraziło do tego samochodu.
Obywatel MK - 2019-06-23, 11:23

No to niezła kicha, wybór padł na Baleno bo nie było już Sandero Tce, no tak to my się bawić nie będziemy.
wuju - 2019-06-23, 13:18

Baleno dobry wybór. Gratulacje i zadowolenia z użytkowania. W Małopolsce a konkretniej w Nowym Sączu na Baleno są przeprowadzane egzaminy na prawo jazdy i jest używany przez nauki jazdy. Z rozmów z instruktorami wynika że chwała sobie to auto. Ja również będę zamawiał Baleno w wersji Premium tyle że biale
wuju - 2019-06-23, 13:22

BogdanK napisał/a:
Nysia napisał/a:
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".

Bardzo fajne auto, ale prawdopodobnie 2019r. to ostani rok sprzedaży tego modelu w PL (może być problem z częściami).


Skąd ta informacja. Ja słyszałem że ostatni miał być 2018 a dalej jest w ofercie.

pikodat - 2019-06-23, 15:57

telecaster1951 napisał/a:
pikodat napisał/a:
Jedne baleno nieco konkuruje, bo tam w standardzie zdaje się więcej elektroniki
W wersji standard jest to samo co w Sandero/Loganie. ABC. Jak byłem w salonie to na jeździe próbnej dostałem właśnie wersję ABC. Brak radia, brak klimy, lusterka na patykach, szyby na korbkę, brak obrotomierza. Niestety ale mnie to dość dobrze zraziło do tego samochodu.

Ale jak porównasz laureate sandero z podobnym cenowo premium plus baleno, to , jeśli nie myślisz o zagazowaniu, dostajesz nieco lepszą elektronikę - np tempomat adaptacyjny.
Wiadomo, że ABC to ABC - ale jak sam piszesz ABC w baleno = ABC w sandero i cenowo dość podobne.
MI akurat raczej zależy na LPG i raczej zależy na prześwicie - tu sandero stepway nie ma konkurencji. Ale czysta benzyna i brak oczekiwania wyższej podlogi.... moge zrozumieć tych, co kupią baleno.

A wersja ABC powinna Ciebie zrazić do dacii.... A prawda jest taka, że zrażony jesteś do ABC niezależnie od marki. I jedyne pytanie dlaczego salon suzuki daje ABC na jazdy próbne (podobniejak salon Carrara w Lublinie - salon dacia w Zamosciu na próbne jazdy daje mocno wyposażone wersje)

PS. Najtańsza wersja suzuki to COMFORT , sandero - ACCESS . Przez słowo STANDARD jak widać nie rozumiałem konkretnej wersji a jedynie ogólny przegląd w jakiej kolejnosci i co jest dodawane do kolejnych wersji. Przez sandard należałoby formalnie rzecz biorąc rozumieć najczęściej sprzedawane modele.

straszna_maruda - 2019-06-23, 16:39

kicpra napisał/a:
Ale silnik nie w tej technologii, wiec jak dla mnie to duży minus Baleno.


A w jakiej miałby być? Klasyczny silnik wolnossący bez turbiny (jedna kosztowna część do zepsucia mniej) Baleno pali 4,5-5 dm3 na 100km. Przy takim zużyciu nie potrzeba gazu.

BogdanK napisał/a:
Bardzo fajne auto, ale prawdopodobnie 2019r. to ostani rok sprzedaży tego modelu w PL (może być problem z częściami).


Zobaczymy we wrześniu tego roku.
Problem z częściami to może być szybciej w daciach bo dacie w wymieniają wszystkie silniki na nowe z powodu niespełniania norm emisji spalin, dodatkowo za chwilę zaprzestaną produkcji każdego modelu oprócz dustera bo nowe sandero, logan, dokker, lodgy będą wg zapowiedzi kompletnie inne od poprzedników i o ile te modele będą nadal produkowane.

telecaster1951 napisał/a:
W wersji standard jest to samo co w Sandero/Loganie. ABC. Jak byłem w salonie to na jeździe próbnej dostałem właśnie wersję ABC. Brak radia, brak klimy, lusterka na patykach, szyby na korbkę, brak obrotomierza. Niestety ale mnie to dość dobrze zraziło do tego samochodu.


Bo tak jak w daciach bierze się lauratki to w baleno co najmniej wersję premium.

Obywatel MK napisał/a:
No to niezła kicha, wybór padł na Baleno bo nie było już Sandero Tce, no tak to my się bawić nie będziemy.


Zobaczymy za kwartał jakie wersje benzynowe będą dostępne w daciach, wtedy będzie narzekanie jak się popatrzy przez pryzmat cen. Baleno ma 1,2 i 90KM czyli to czego tak wielu daćkowiczom brakuje. I masa baleno mniejsza o 50 kg. Wina dacii, że nie jest przygotowana na w odpowiednim czasie na zmianę oferty silnikowej.

telecaster1951 - 2019-06-23, 17:39

straszna_maruda napisał/a:



Bo tak jak w daciach bierze się lauratki to w baleno co najmniej wersję premium.
Nie no jasne, ale jak się pisze że jakieś auto ma coś w standardzie, to generalnie oznacza to że ma to najtańsza wersja.
pikodat napisał/a:

A wersja ABC powinna Ciebie zrazić do dacii.... A prawda jest taka, że zrażony jesteś do ABC niezależnie od marki. I jedyne pytanie dlaczego salon suzuki daje ABC na jazdy próbne (podobniejak salon Carrara w Lublinie - salon dacia w Zamosciu na próbne jazdy daje mocno wyposażone wersje)
I pewnie by zraziła, gdyby ktoś mi ją dał na jazdę próbną. Nie wiem jaki idiota wpadł na pomysł zamówienia do salonu podstawki jako demówki.
Baleno ma bardzo podobne zabezpieczenie antykorozyjne do Dacii. Kataforeza.

kicpra - 2019-06-23, 21:23

Te wolnossące 90KM ma się nijak do 90KM z turbo. 0,9tce też spali 5l jak się będzie spokojnie jechać. Części do 1,2 czy do 0,9 na pewno nie zabraknie, bo te silniki w renówkach siedziały dobre kilka lat.
wuju - 2019-06-23, 21:29

Do silnika 1.2 z Baleno części również nie zabraknie bo ten silnik jest montowany w innych modelach Suzuki
pikodat - 2019-06-23, 21:31

Od 30 lat jeżdżę autami kupowanymi jako nastoletnie. Nigdy nie miałem problemu z częściami .
Z tym, że zawsze to były auta dość popularne - trabant, wartburg, ford sierra, daewoo, renault (różne typy).
Na zachodzie Europy sandero jest dość popularne. Czyli za 5 lat zaczną przyjeżdżać do Polski opłakiwane przez Francuza jak sprzedawał sandera. Blacharkę kupi się na szrocie a podstawowe elementy raczej też będą. Gorzej chyba nie będzie niż z trabantami czy wartburgiem...

Jedyne auto o jakim wiem, że są problemy z częściami to SAAB....

Obywatel MK - 2019-06-23, 22:08

I Citroen, do BX-ów już nie ma oryginalnych części.
pikodat - 2019-06-23, 22:14

Obywatel MK napisał/a:
I Citroen, do BX-ów już nie ma oryginalnych części.

Kiedy przestano produkować?

telecaster1951 - 2019-06-23, 23:12

pikodat napisał/a:
że są problemy z częściami to SAAB....
Części są, tyle że drogie. GM nadal produkuje części na pewno do 9-3. A że są potwornie drogie to inna sprawa.
Są problemy z niektórymi modelami Alfy, gdzie są dostępne już tylko zamienniki i to za chore pieniądze (wahacz za 1200zł...). Ale mówimy o 25 letnich autach. Dzisiejsze auta nie dożyją takiego wieku.

BogdanK - 2019-06-23, 23:22

wuju napisał/a:
BogdanK napisał/a:
Nysia napisał/a:
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".

Bardzo fajne auto, ale prawdopodobnie 2019r. to ostani rok sprzedaży tego modelu w PL (może być problem z częściami).


Skąd ta informacja. Ja słyszałem że ostatni miał być 2018 a dalej jest w ofercie.

To informacja z forum Suzuki (głównie od dealerów). W tym roku są ponoć sprzedawane Baleno wyprodukowane w drugiej polowie 2018r. (jako rok modelowy 2019). W Indiach, gdzie Baleno jest produkowane, w tym roku sprzedają Baleno już po lifcie.

Nysia - 2019-06-23, 23:36

pikodat napisał/a:
kicpra napisał/a:
Ale silnik nie w tej technologii, wiec jak dla mnie to duży minus Baleno.

Dla mnie też nie , bo jak to zagazować?
Ale jak ktoś tylko benzynka.... i chce tempomat aktywny...
Nie znam się na tym i nie planuję w swoim benzyniaku instalacji gazowej (tempomatu też nie będę mieć), ale spotkałam się z opiniami, że jak ktoś chce to można niefabryczną instalację gazową założyć (po upływie gwarancji).
[youtube]https://youtube.com/watch?v=H8e5NDOT-Lg[/youtube]
Tylko właśnie po co, skoro spalanie jest raczej małe...
straszna_maruda napisał/a:
kicpra napisał/a:
Ale silnik nie w tej technologii, wiec jak dla mnie to duży minus Baleno.


A w jakiej miałby być? Klasyczny silnik wolnossący bez turbiny (jedna kosztowna część do zepsucia mniej) Baleno pali 4,5-5 dm3 na 100km. Przy takim zużyciu nie potrzeba gazu.
Dokładnie też tak myślę.

BogdanK napisał/a:
W tym roku są ponoć sprzedawane Baleno wyprodukowane w drugiej polowie 2018r. (jako rok modelowy 2019). W Indiach, gdzie Baleno jest produkowane, w tym roku sprzedają Baleno już po lifcie.
Mi sprzedawca - kierownik działu sprzedaży samochodów powiedział, że to będzie auto wyprodukowane w tym roku (czyli nie tylko rok modelowy 2019, ale rok produkcji też 2019).
Obywatel MK - 2019-06-24, 00:16

telecaster1951 napisał/a:
Dzisiejsze auta nie dożyją takiego wieku.


Skąd ta pewność? O starych mercedesach W123, później o W124 mówiono, że są długowieczne, ciekawe gdzie one teraz są? Otóż wszystkie są już dawno na złomie, sprasowane i służą jako inne przedmioty codziennego użytku.

wuju - 2019-06-24, 06:32

BogdanK napisał/a:
wuju napisał/a:
BogdanK napisał/a:
Nysia napisał/a:
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".

Bardzo fajne auto, ale prawdopodobnie 2019r. to ostani rok sprzedaży tego modelu w PL (może być problem z częściami).


Skąd ta informacja. Ja słyszałem że ostatni miał być 2018 a dalej jest w ofercie.

To informacja z forum Suzuki (głównie od dealerów). W tym roku są ponoć sprzedawane Baleno wyprodukowane w drugiej polowie 2018r. (jako rok modelowy 2019). W Indiach, gdzie Baleno jest produkowane, w tym roku sprzedają Baleno już po lifcie.


Nie od dealerów tylko z forum Suzuki. W Indiach Baleno po lifcie są sprzedawane od drugiej połowy ubiegłego roku.

telecaster1951 - 2019-06-24, 08:53

Obywatel MK napisał/a:
telecaster1951 napisał/a:
Dzisiejsze auta nie dożyją takiego wieku.


Skąd ta pewność? O starych mercedesach W123, później o W124 mówiono, że są długowieczne, ciekawe gdzie one teraz są? Otóż wszystkie są już dawno na złomie, sprasowane i służą jako inne przedmioty codziennego użytku.
Popatrz jak wyglądają łożyska skrzyni po 50 tysiącach. Jak wygląda blok sinika. Auta mają wytrzymywać może z 200 000 km. Pierwsza setka dla pierwszego właściciela i druga dla drugiego. Tak jest mówione na szkoleniach dla pracowników serwisów. Jak będziesz dbać o auto i będziesz się z nim obchodził jak z jajkiem, to może przejedzie z 300 000, ale nie więcej.
Nie mówię o Dacii. Mówię o VW o Suzuki o Toyotach. Tak wygląda cały rynek motoryzacyjny.

Mam na stole łożysko z Octavii po 80 tysiącach. Wygląda jak panewka po 300 tysiącach. Celowe postarzanie produktu jest faktem i kropka.

pikodat - 2019-06-24, 08:57

Nysia napisał/a:


Cytat:
A w jakiej miałby być? Klasyczny silnik wolnossący bez turbiny (jedna kosztowna część do zepsucia mniej) Baleno pali 4,5-5 dm3 na 100km. Przy takim zużyciu nie potrzeba gazu.


Dokładnie też tak myślę.



Przy tak niskim spalaniu gaz można rozważać moim zdaniem od około 8-9 tys km /rok. Przy mniejszej liczbie km istotnie szkoda fatygi.

Założyłem , zapewne błędnie, że instalacja kosztuje tyle co w dacii czyli 2500.

jurek - 2019-06-24, 10:40

Nie bardzo wierzę w te 4,5 -5 l. Może do 90km/h przy pustej drodze. pozdr
straszna_maruda - 2019-06-24, 11:52

Jurek to popatrz na to:

https://www.spritmonitor....000&powerunit=2

Wprowadź dane swego auta by mieć odniesienie dla wiarygodności wyników. Dla mnie są wiarygodne.

jurek - 2019-06-24, 13:52

Nie jestem maruda :mrgreen: i piszę o własnym doswiadczeniu z silnikiem 1,2 . Ostatni rok ok 5tys przebiegu ok 3,5 tys trasa 1,5 tys miasto. Na komputerze srednia 6,3. Z praktyki wiem, że zawyża ok 0,3l. Dałoby to średnią 6l/100km. Jazda na pewno nie specjalnie eko ale też bez nadmiernego pałowania. pozdr
Obywatel MK - 2019-06-24, 14:44

Nie ma się co dziwić, że mało pali. Baleno jest bardzo lekkie, nie wiem czy do 900 kg dobija, ale jakoś tak. To jest waga Fiata Uno, ja nie wiem jak oni to zrobili, ale blachy muszą być cienkie jak włos jeśli to miało przejść testy zderzeniowe.
mojo - 2019-06-24, 16:17

Nysia napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".


Auto dla bogatych :-D Wszystko zapewne do kupienia w ASO za 2,3 razy tyle co normalnie. Auta z rozsądku to Fabia, Corsa, Sandero, Clio.
Do tego ani tu super technologii anie ekstra wyglądu.
Najgorszy wybór na małe auto na dłuższy czas za rozsądne pieniądze.

EBmazur - 2019-06-24, 16:25

Ludziska - opamiętajcie się, mamy wolny wybór ( oczywiście ograniczony ofertą) , to nie Korea Północna , gdzie nawet radość i łzy są oceniane.
mojo - 2019-06-24, 17:03

EBmazur napisał/a:
Ludziska - opamiętajcie się, mamy wolny wybór ( oczywiście ograniczony ofertą) , to nie Korea Północna , gdzie nawet radość i łzy są oceniane.


Mamy tylko dlatego mam Corsę E z fabrycznym lpg gdzie jazda wychodzi śmiesznie tania i 124 Spider gdzie jest frajda. Wszytko jest do czegoś.

straszna_maruda - 2019-06-24, 18:33

jurek napisał/a:
Nie jestem maruda :mrgreen: i piszę o własnym doswiadczeniu z silnikiem 1,2 . Dałoby to średnią 6l/100km.


Ale w opisie masz thalie 1,2 a to jednak inne auto.

mojo napisał/a:

Auto dla bogatych :-D
Najgorszy wybór na małe auto na dłuższy czas za rozsądne pieniądze.


No właśnie to też auto z rozsądku. pojeździ 5 lat i potem zmieni na inne. A japońsko indyjska technologia w połączeniu z małym spalanie może okazać się właśnie najlepszym wyborem.

pikodat - 2019-06-24, 19:10

mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".


Auto dla bogatych :-D Wszystko zapewne do kupienia w ASO za 2,3 razy tyle co normalnie. Auta z rozsądku to Fabia, Corsa, Sandero, Clio.
Do tego ani tu super technologii anie ekstra wyglądu.
Najgorszy wybór na małe auto na dłuższy czas za rozsądne pieniądze.

Sugerujesz, że tylko w suzuki w ASO jest drożej?
Czy sugerujesz, że suzuki jest bardziej awaryjne?
Bo jasne jest, że baleno Ci bardzo nie pasuje i jesteś przeciw ale nie bardzo wiadomo co masz na mysłi.
No chyba, że chodzi o to, że częsci w ASO do baleno są 2,3 razy droższe niż analogiczne części do fabii,, corsy, sandero, clio w ASO.
Gdzie masz jakieś zestawienie awaryjności baleno? Bo na jakiejś podstawie chyba napisałęś , żę dla bogatych...

Bo jedyne co widzę, to zdaje się nie ma odpowiednika easy service w suzuki.

mojo - 2019-06-24, 19:18

pikodat napisał/a:
mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".


Auto dla bogatych :-D Wszystko zapewne do kupienia w ASO za 2,3 razy tyle co normalnie. Auta z rozsądku to Fabia, Corsa, Sandero, Clio.
Do tego ani tu super technologii anie ekstra wyglądu.
Najgorszy wybór na małe auto na dłuższy czas za rozsądne pieniądze.

Sugerujesz, że tylko w suzuki w ASO jest drożej?
Czy sugerujesz, że suzuki jest bardziej awaryjne?
Bo jasne jest, że baleno Ci bardzo nie pasuje i jesteś przeciw ale nie bardzo wiadomo co masz na mysłi.
No chyba, że chodzi o to, że częsci w ASO do baleno są 2,3 razy droższe niż analogiczne części do fabii,, corsy, sandero, clio w ASO.
Gdzie masz jakieś zestawienie awaryjności baleno? Bo na jakiejś podstawie chyba napisałęś , żę dla bogatych...

Bo jedyne co widzę, to zdaje się nie ma odpowiednika easy service w suzuki.


Sugeruje że zamienników nie kupisz. Każde ASO jest bardzo drogie szczególnie jak kupujesz auto budżetowe. Do Suzuki nic nie kupisz taniej.

pikodat - 2019-06-24, 19:25

aaaaa... czyli chodzi o to, że części są tylko oryginalne bez zamienników.
OK.

wuju - 2019-06-24, 19:59

[quote="mojo"][quote="pikodat"]
mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".



Sugeruje że zamienników nie kupisz. Każde ASO jest bardzo drogie szczególnie jak kupujesz auto budżetowe. Do Suzuki nic nie kupisz taniej.


A skąd taki wniosek że do Baleno brak zamienników ze słyszenia czy doświadczenia? Mam znajomych którzy prowadzą warsztat i specjalizują się w Japończykach i z częściami do Baleno nie ma problemu no może z niektórymi blacharskimi trzeba ściągać przez ASO. Mechanicznie nie ma problemu tam nie ma nic nowego wszystko zostało wcześniej lub obecnie jest w innych modelach Suzuki. Więc nie siejmy propagandy nie popartej wiedzą

mojo - 2019-06-25, 17:11

[quote="wuju"][quote="mojo"]
pikodat napisał/a:
mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
No i ciekawe jak się skończył wybór
Wybór padł na nowe, nieużywane, wyprodukowane w bieżącym roku czerwone Suzuki Baleno 1.2 w wersji "Premium".



Sugeruje że zamienników nie kupisz. Każde ASO jest bardzo drogie szczególnie jak kupujesz auto budżetowe. Do Suzuki nic nie kupisz taniej.


A skąd taki wniosek że do Baleno brak zamienników ze słyszenia czy doświadczenia? Mam znajomych którzy prowadzą warsztat i specjalizują się w Japończykach i z częściami do Baleno nie ma problemu no może z niektórymi blacharskimi trzeba ściągać przez ASO. Mechanicznie nie ma problemu tam nie ma nic nowego wszystko zostało wcześniej lub obecnie jest w innych modelach Suzuki. Więc nie siejmy propagandy nie popartej wiedzą


Jest forum tej marki i modelu można poczytać.
Na przednią szybę np ktoś czekał miesiąc. Sprzęgło kpl, tłumik końcowy też chyba tylko ASO. Elementy karoserii, oświetlenia na bank tylko ASO i ciekawe jak długi okres oczekiwania. Warsztatów niezależnych dużo mniej niż do marek popularnych w Europie. Problemy przy odsprzedaży na pewno i w związku z tym większa utrata wartości.
W naszym kraju to wynalazek a wynalazki to się kupuje np auta sportowe ale dupowóz do Biedronki to taki co go wszędzie i tanio można w razie czego naprawić.

wuju - 2019-06-25, 17:42

Każdy ma prawo do własnej opinii. Ja nie mam obaw o dostępność części do tego modelu i również zamówiłem Baleno. Szyby w niezależnych serwisach np. Nord Glass czy Pilkington dostępne najpóźniej w3 dni. Sprzęgło jest taki samo jak w Suzuki Swift więc z dostępnością nie ma problemu
psz - 2019-06-25, 20:49

Gratuluję podjęcia decyzji, z tym przy takich zakupach bywa niełatwo ;-) Niech autko dobrze się sprawuje! :-) Pewne jest już to, że będzie mało palić, jak pisali poprzednicy.

Tak się składa, że ja też zamiast Dacii wybrałem Suzuki. Przymierzałem się przez jakiś czas do Dustera, zerkałem na Sandero Stepway, a ostatecznie stanęło na Vitarze w absolutnie podstawowej wersji z paroma akcesoriami. Suzuki właśnie uruchomiło letnią promocję z całkiem sporymi rabatami i grzechem było się nie skusić. Tym bardziej, że za każdym razem, gdy wsiadałem do Vitary, to właściwie nie budziła u mnie zastrzeżeń. W modelach Dacii tego nie miałem.

wuju - 2019-06-25, 23:06

Ja miałem podobnie zerkałem na Sandero Stepway a że nie zależało mi na zwiększonym prześwicie wybrałem Baleno
pikodat - 2019-06-26, 08:36

wuju napisał/a:
Ja miałem podobnie zerkałem na Sandero Stepway a że nie zależało mi na zwiększonym prześwicie wybrałem Baleno


Napisz gdzies tu na forum za rok swoje wrażenia z uzytkowania baleno.
Trzeba przyznać, że baleno wygląda na udane auto.

gawel - 2019-06-26, 09:38

pikodat napisał/a:
wuju napisał/a:
Ja miałem podobnie zerkałem na Sandero Stepway a że nie zależało mi na zwiększonym prześwicie wybrałem Baleno


Napisz gdzies tu na forum za rok swoje wrażenia z uzytkowania baleno.
Trzeba przyznać, że baleno wygląda na udane auto.

Cenowo też super bo wersja zwykła z klimą i nieźle wyposażona np w ESP kosztuje w promocji 41900 to cena rewelacyjna a i silnik to jedyny chyba z nielicznych normalnych czyli bez sprężarki ale przynajmniej 4 cylindrowy. Jedyne co mnie się nie podoba to prześwit 12 cm to zgroza, i nazwa mnie dobija lekko niemęska że tak powiem :-(

macminer - 2019-06-26, 13:03

gawel napisał/a:
lekko niemęska

Baleno to po włosku błyskawica. Co w tym niemęskiego?

Jeśli chodzi o wygląd, bezpieczeństwo, odporność na rdzę itp. - pierwsza generacja Baleno była koszmarem.
Obecna wygląda zupełnie inaczej i całkiem dobrze znosi porównanie z Sandero. Pytanie - co z korozją, bo auto jest za krótko na rynku, żeby to ocenić, natomiast produkty dalekowschodnie zazwyczaj pod tym względem nie wypadają dobrze.

gawel - 2019-06-26, 13:11

macminer napisał/a:
gawel napisał/a:
lekko niemęska

Baleno to po włosku błyskawica. Co w tym niemęskiego?

Jeśli chodzi o wygląd, bezpieczeństwo, odporność na rdzę itp. - pierwsza generacja Baleno była koszmarem.
Obecna wygląda zupełnie inaczej i całkiem dobrze znosi porównanie z Sandero. Pytanie - co z korozją, bo auto jest za krótko na rynku, żeby to ocenić, natomiast produkty dalekowschodnie zazwyczaj pod tym względem nie wypadają dobrze.


Tak mi się jakoś skojarzyło :roll: , no tylko nie mów mi że to włoski produkt , bo dla mnie to całkowita dyskwalifikacja, ja włoskich rzeczy nie używam bo to tandeta przez duże T, To balleno bardzo fajne i dobrze wyposażone. W jakim mieście jest produkowane?

pikodat - 2019-06-26, 13:33

Co do nazw - jak żarówka dobra to i OSRAM może się nazywać. Choć to słowo mi sie ze światłem ani ogólniej - z niczym przyjemnym nie kojarzy.
A baleno jest równie męskie/niemęskie jak np. baleron.
Zresztą byle nazwa nie była wulgarna, to mi rybka jak się auto nazywa, byle było dobrej jakości.
Zresztą od 16 lat poza jednym daewoo wszystkie moje auta to na literę F - albo ford albo francuskie. I jedyne naprawdę będace totalną porażką to właśnie było daewoo. To tak odnośnie uprzedzeń do czegoś z powodu nazwy czy to męskiej czy niemęskiej czy na F
Moge jeździć i autem o nazwie "zalotne loczki" byle było w miare tanie i w miare dobre.

Czy ktoś wie, czy w baleno wtrysk posredni czy bezpośredni?

PS> w esperanto "baleno" to "wieloryb"

psz - 2019-06-26, 14:44

Silnik 1.2 w Baleno ma pośredni wtrysk.
wuju - 2019-06-26, 15:31

Silnik 1.2 ma wtrysk pośredni. Odpowiedź na drugie pytanie auto jest produkowane w Indiach i poza nazwą nie ma nic wspólnego z pierwszą generacją. A co do ceny to dopiero jest sens kupić wersje Premium lub Premium+ .
Nysia - 2019-06-26, 20:05

telecaster1951 napisał/a:
(...) Auta mają wytrzymywać może z 200 000 km. (...) Tak jest mówione na szkoleniach dla pracowników serwisów. Jak będziesz dbać o auto i będziesz się z nim obchodził jak z jajkiem, to może przejedzie z 300 000, ale nie więcej.
Nie mówię o Dacii. Mówię o VW o Suzuki o Toyotach. Tak wygląda cały rynek motoryzacyjny.

(...) Celowe postarzanie produktu jest faktem i kropka.
Przy moich rocznych przebiegach na przejechanie 200 000 km może nie wystarczyć mi nawet 20 lat :lol: .

straszna_maruda napisał/a:
pojeździ 5 lat i potem zmieni na inne.
Mam zamiar jeździć jak najdłużej bez kolejnej zmiany auta. Teraz myślę co najmniej o perspektywie kilkunastu lat. Zobaczymy jak będzie (plany zawsze mogą się zmienić ;-) ).
straszna_maruda napisał/a:
A japońsko indyjska technologia w połączeniu z małym spalanie może okazać się właśnie najlepszym wyborem.
Taką mam nadzieję :mrgreen: .

pikodat napisał/a:
zdaje się nie ma odpowiednika easy service w suzuki.
Rzeczywiście nie ma niestety pakietów serwisowych w Suzuki w okresie gwarancji (chociaż też można wykupić "przedłużoną gwarancję" - ubezpieczenie kosztów napraw na dodatkowe 2 lata po podstawowej 3-letniej gwarancji [3 lata / 100 000 km]), ale jak się orientowałam jakie są ceny obowiązkowych serwisów w Suzuki w okresie gwarancji, to wcale nie są jakieś strasznie wysokie, pomimo braku pakietów. W Dacii Easy Service jest tani pod warunkiem brania auta na kredyt (najlepiej z innym silnikiem niż chciałam), a ja wolę kupić auto bez kredytu. Pakiet ubezpieczeniowy w Dacii (OC+AC+[N]NW+Assistance/CA) tanio wychodził też tylko przy kredycie, a z tego co mi sprzedawca, którego pytałam, powiedział, to w Dacii dealerski pakiet ubezpieczeniowy jest dostępny tylko w pierwszym roku. W innych markach (w tym Suzuki) dealerskie pakiety ubezpieczeniowe są oferowane co najmniej przez 3 lata, a Assistance jest wliczony w świadczenia gwarancyjne...

mojo napisał/a:
Jest forum tej marki i modelu można poczytać.
Czytałam na forum Suzuki o Baleno III i widzę dużo pozytywnych opinii, problemy trafiają się w każdej marce i każdym modelu. Mnie to forum utwierdziło w przekonaniu, że zakup Baleno III Premium nie jest złym pomysłem, ale każdy ma prawo do własnych opinii. Mechanicy, z którymi konsultowałam się, też z rozważanych przeze mnie marek polecali wybór Suzuki i unikanie silników z turbosprężarkami. Osobom, które często będę przewoziła, bardziej podobało się Suzuki niż Dacia, a że wożę kogoś mniej więcej co 2 tygodnie na odległość ok. 100 km w jedną stronę i tyle samo spowrotem to wolę nie słuchać tyle czasu narzekań, że auto się nie podoba :lol: ;-) :-P .
mojo napisał/a:
Problemy przy odsprzedaży na pewno i w związku z tym większa utrata wartości.
Dokładnie tym mnie wszyscy straszyli jak słyszeli, że chciałabym kupić Dacię :lol: . Ile ludzi, tyle opinii... Właśnie na ww. forum znaleźć można opinie, że Suzuki Baleno III dość dobrze trzyma wartość. Zestawienia procentowej utraty wartości dla poszczególnych marek prezentowane na portalach motoryzacyjnych też nie dają powodów do zmartwień odnośnie Suzuki.

psz napisał/a:
Gratuluję podjęcia decyzji, z tym przy takich zakupach bywa niełatwo ;-) Niech autko dobrze się sprawuje! :-)
Dzięki! Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu odbiorę swój wóz.
psz napisał/a:
Suzuki właśnie uruchomiło letnią promocję z całkiem sporymi rabatami i grzechem było się nie skusić.
Załapałam się na gotówkowy rabat specjalny "Letni Road Show Suzuki" i jakieś dodatki w gratisie, po czym udało się wynegocjować jeszcze jakiś upust gotówkowy i dodatkowe gratisy oraz zniżki na inne dodatkowe akcesoria.

wuju napisał/a:
Ja miałem podobnie zerkałem na Sandero Stepway a że nie zależało mi na zwiększonym prześwicie wybrałem Baleno
Mnie trochę martwi taki mały prześwit w Suzuki Baleno, zobaczymy jak będzie. Na pewno Suzuki Baleno wyszło taniej niż oferowany mi w czerwcu przez Dacię Sandero Stepway.
gawel napisał/a:
Cenowo też super (...) z klimą i nieźle wyposażona np w ESP (...) w promocji (...) to cena rewelacyjna a i silnik to jedyny chyba z nielicznych normalnych czyli bez sprężarki ale przynajmniej 4 cylindrowy. Jedyne co mnie się nie podoba to prześwit 12 cm to zgroza(...)
No właśnie, Suzuki Baleno w promocji i po dodatkowych negocjacjach ma atrakcyjną cenę, chociaż ten prześwit martwi...

macminer napisał/a:
Jeśli chodzi o wygląd, bezpieczeństwo, odporność na rdzę itp. - (...) generacja Baleno (...)
Obecna (...) całkiem dobrze znosi porównanie z Sandero. Pytanie - co z korozją, bo auto jest za krótko na rynku, żeby to ocenić, natomiast produkty dalekowschodnie zazwyczaj pod tym względem nie wypadają dobrze.
Obywatel MK napisał/a:
Baleno jest bardzo lekkie, nie wiem czy do 900 kg dobija, ale jakoś tak. To jest waga Fiata Uno, ja nie wiem jak oni to zrobili, ale blachy muszą być cienkie jak włos jeśli to miało przejść testy zderzeniowe.
Właśnie, w porównaniu do Sandero nie jest gorzej, ale mimo wszystko zastanawiam się, czy bezpieczeństwo (w tym np. w sytuacji zderzenia czy silnego wiatru bocznego podczas jazdy z dużą prędkością) jest na odpowiednim poziomie... O odporność na rdzę też się trochę martwię i zastanawiam, jak swoje auto przed nią zabezpieczyć, ale z drugiej strony nieco uspokaja mnie 12-letnia gwarancja Suzuki na odporność nadwozia na perforację spowodowaną przez korozję w zakresie usterek wynikających z wad materiałowych lub montażowych (nie wiem za to czy martwić się tylko 1-roczną gwarancją powłoki lakierowanej - na wszystkie lakierowane powierzchnie zewnętrzne elementów nadwozia [za wyjątkiem podwozia] w zakresie usterek będących wynikiem wad samego lakieru lub procesu przygotowania i nakładania powłoki lakierowej).
Wiadomo, że różni ludzie będą mieli różne opinie, różne potrzeby i preferencje, każdemu może się podobać co innego. Wszystko, każda opcja, ma swoje wady i zalety. Czy to była dobra decyzja, czy nie, została podjęta i jak poużytkuję samochód to się przekonam, czy ja akurat będę ze swojego wyboru po czasie zadowolona.

psz - 2019-06-26, 20:45

Nysia napisał/a:
Załapałam się na gotówkowy rabat specjalny "Letni Road Show Suzuki" i jakieś dodatki w gratisie, po czym udało się wynegocjować jeszcze jakiś upust gotówkowy i dodatkowe gratisy oraz zniżki na inne dodatkowe akcesoria.


To tym bardziej gratuluję, bo wygląda na to, że negocjowałaś nieco lepiej niż ja w przypadku Vitary ;-)

wuju - 2019-06-27, 00:37

Ja jak teraz zamawiałem Baleno również udało się wynegocjować fajny rabat plus trochę dodatków.
kicpra - 2019-06-27, 08:02

Tłumaczenie się kredytem, trochę na wyrost. Bierzesz 50/50, spłacasz przed czasem i nawet jeśli wcisną Ci ubezpieczenie kredytu to dostaniesz zwrot składki za niewykorzystany okres. A z plusow korzystasz, czyli pakietu ubezpieczeń czy Easy Service.
W drugim czy trzecim roku, pakiet ubezpieczeń u dealera tez był bezkonkurencyjny, przynajmniej u mnie. Jeśli dobrze kojarzę to assistance Dacia działa dopóki obowiązuje gwarancja.

pikodat - 2019-06-27, 09:18

Jeśli ma się zdolnośc kredytową to kredyt w RCI nie powinein być taki straszny i za 1200-1300 zł kosztu kredytu ma sie taniej ubezpieczenie i easy service.
Jak zaczałem miec slady wątpliwości , czy dobrze wybrałem stepwaya zamiast baleno, to moja Pani jednoznacznie powiedziała - ma być wyższy (prześwit) i mają być "rogi" (tak nazywa relingi).
to drugie to prawie tylko kwestia etetyki ale pierwsze w wieku 50+ ma znaczenie choćby przy wsiadaniu (i co roku będzie mieć większe) a na drodze przy wybojach.
W kategorii aut z podniesionym podwoziem (prześwitem ) stepway nie ma konkurencji cenowo rzecz biorąc.

Ale już biorąc zwykłe sandero i baleno.... mozna się zastanawiać

Dymek - 2019-06-27, 10:17

pikodat napisał/a:
... ma być wyższy (prześwit) i mają być "rogi" (tak nazywa relingi).
to drugie to prawie tylko kwestia etetyki ale pierwsze w wieku 50+ ma znaczenie choćby przy wsiadaniu (i co roku będzie mieć większe)...

Tutaj to niekoniecznie. Moja mama (85 lat) zdecydowanie twierdzi, że wygodnie to się wsiada do Matiza a do SS bardzo trudno. Po drugie jest za wysoko (ciężko podnieść nogę) a po pierwsze- fotel jest daleeeko od progu. No ale tutaj chodzi głównie o różnice w szerokości auta.

pikodat - 2019-06-27, 11:01

Dymek napisał/a:
pikodat napisał/a:
... ma być wyższy (prześwit) i mają być "rogi" (tak nazywa relingi).
to drugie to prawie tylko kwestia etetyki ale pierwsze w wieku 50+ ma znaczenie choćby przy wsiadaniu (i co roku będzie mieć większe)...

Tutaj to niekoniecznie. Moja mama (85 lat) zdecydowanie twierdzi, że wygodnie to się wsiada do Matiza a do SS bardzo trudno. Po drugie jest za wysoko (ciężko podnieść nogę) a po pierwsze- fotel jest daleeeko od progu. No ale tutaj chodzi głównie o różnice w szerokości auta.


No tak... moga być różne podejścia... Ja tam lubię siedzenie daleko od jezdni. A moja mama wsiada "tyłem"czyli siada i potem na fotelu przekręca. Czyli priorytetem wysokość siedzenia możliwie blisko naturalnej wysokości odpowiedniej części ciała. Może to przyzwyczajenie ze scenica, który ma wysoko siedziska foteli (a przynajmniej ja tak ustawiłem)

Nysia - 2019-06-27, 12:37

kicpra napisał/a:
W drugim czy trzecim roku, pakiet ubezpieczeń u dealera tez był bezkonkurencyjny, przynajmniej u mnie.
To może sprzedawca mnie wprowadził w błąd, mówiąc, że Dacia oferuje dealerski pakiet ubezpieczeniowy tylko na pierwszy rok, a na kolejne już trzeba kupić ubezpieczenia wg posiadanych zniżek(?)... Wiarygodność tego sprzedawcy dla mnie spadła, gdy kuzynowi powiedział, że może zamówić Sandero Laureate Tce90 z 3-miesięcznym terminem realizacji, podczas gdy na ulotkach było, że to tylko ze składu i inni sprzedawcy już mówili, że w składzie już nie ma a zamówić nie można.
kicpra napisał/a:
Tłumaczenie się kredytem, trochę na wyrost. Bierzesz 50/50, spłacasz przed czasem i nawet jeśli wcisną Ci ubezpieczenie kredytu to dostaniesz zwrot składki za niewykorzystany okres. A z plusow korzystasz, czyli pakietu ubezpieczeń czy Easy Service.
pikodat napisał/a:
Jeśli ma się zdolnośc kredytową to kredyt w RCI nie powinein być taki straszny i za 1200-1300 zł kosztu kredytu ma sie taniej ubezpieczenie i easy service.
Rozważałam opcję kredytu w Dacia i od 50/50 nawet korzystniejsza byłaby opcja kredytu przy maksymalnym możliwym wkładzie własnym 70% i dokonaniu wcześniejszej spłaty po 2 miesiącach. Jednak uwzględniając koszty kredytu i fakt, że Sandero Laureate Tce90 nie było już dostępne, a dostępne Sandero Stepway Tce90 było sporo droższe od Sandero Laureate Tce90 i Suzuki Baleno Premium 1.2, suma ceny i kosztów oraz inne czynniki mnie nakłoniły do zakupu Suzuki Baleno Premium 1.2. Osoby, które ze sobą wzięłam (w tym jedna z tych osób najczęściej ze mną jeździ), przy oglądaniu twierdziły, że w Baleno trochę lepiej im się siedzi niż w Sandero, Baleno też im się bardziej podobało (mi chyba trochę bardziej podobało się Sandero, ale nikt tego nie mógł zrozumieć, jak to możliwe). Jedno i drugie niestety "plastic-fantastic". Mnie do Sandero skłaniał układ bagażnika, nieco większy prześwit niż w Baleno i w przypadku zwykłego Sandero Laureate niższa cena. Gdyby zwykłe Sandero Laureate Tce90 było jeszcze dostępne wtedy, to może wybór padłby na Dacię, nie wiem. Mnie się Baleno nieco lepiej prowadziło niż Sandero o dziwo, chyba wrażenie powinno być odwrotne, ale jednak miałam w Baleno wrażenie lepszej dynamiczności pomimo, że jazdę testową Baleno odbyliśmy w cztery osoby, a jazdę testową Sandero tylko w 2. Tutaj jeszcze bardzo poważnym konkurentem była KIA Rio M 1.2. Wolnossące silniki trochę wracają do łask. Jednak myślę, że gdybym się przyzwyczaiła do jazdy Dacią, to potem może jeździłoby mi się nią lepiej niż w czasie jazd testowych (jeździłam Sandero Laureate Sce75 i Sandero Stepway Tce90, obie jazdy były dla mnie mniej satysfakcjonujące niż jazdy Baleno 1.2 i Rio 1.2, ale zrzucam to na karb swojego braku umiejętności). Wykonanie regulacji wysokości fotela kierowcy w Dacii bardzo nieudane moim zdaniem, ale to już drobiazg. Baleno litrażowo ma większy bagażnik i od wersji Premium podzielony przez podwójną podłogę, co dla mnie może być przydatne. Podobała mi się też zwrotność Baleno (stosunkowo niewielki promień skrętu / mała średnica zawracania jak na auto segmentu B). Ogólnie wydaje mi się, że oferty te są względem siebie bardzo konkurencyjne. Każda opcja miała jakieś własne plusy i minusy, jak zawsze. Jak widać więcej osób wybierało pomiędzy takimi opcjami i decyzje były różne - myślę, że wcale to nie znaczy, że ktoś wybrał źle.
wuju - 2019-06-27, 18:29

Na plus Baleno mogę jeszcze dodać więcej miejsca na nogi pomiędzy przednimi fotelami a tylną kanapą ( tak zwany test wsiadania samemu za sobą )
gawel - 2019-06-27, 18:34

wuju napisał/a:
Na plus Baleno mogę jeszcze dodać więcej miejsca na nogi pomiędzy przednimi fotelami a tylną kanapą ( tak zwany test wsiadania samemu za sobą )


A to ciekawe bo sandero ma o 6 cm większy rozstaw osi to dość sporo

wuju - 2019-06-27, 21:54

Ciekawe szczególnie że siedziałem sam za sobą i jest więcej miejsca w Baleno kolanami nie dotykam przednich foteli a w Sandero niestety tak. Na minus Baleno je można zamówić klimy automat jest tylko w najbogatszej wersji a ona niestety nie jest już dobrze wyceniona
Belphegor - 2019-06-28, 08:43

Cytat:
A to ciekawe bo sandero ma o 6 cm większy rozstaw osi to dość sporo


Czasem jest to kwestia ukształtowania siedzeń przednich z tyłu. Moja córcia jak miała pierwszy raz w Dusterze usiąść za mną, to patrząc jaka jest odległość tylnej kanapy do przedniego fotela miałem wątpliwości, czy będzie jej wygodnie.

Ale przednie fotele są z tyłu tak wyprofilowane, że jest jej wygodnie i nie narzeka na brak miejsca.

mojo - 2019-06-28, 13:44

Nysia napisał/a:
Wolnossące silniki trochę wracają do łask.


Wolnossące są zacofane technologicznie i nie oferują tych możliwości pod względem ekonomii i osiągów co te z turbo. Są preferowane przez tych którzy naczytali się bzdur jak to turbo się psuje i wolą taczkę niż elektryczną hulajnogę :)

pikodat - 2019-06-28, 14:16

mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
Wolnossące silniki trochę wracają do łask.


Wolnossące są zacofane technologicznie i nie oferują tych możliwości pod względem ekonomii i osiągów co te z turbo. Są preferowane przez tych którzy naczytali się bzdur jak to turbo się psuje i wolą taczkę niż elektryczną hulajnogę :)

To na poważnie czy żartem?
Akurat w wypadku wolnossaków zacofanie ni e musi być wadą. Ekonomia....Chyba przy baaaaardzo spokojnej jeździe.
Co do awaryjności - wydaje się, że bardoz mocno zależy to od konkretnego silnika, przynajmniej takie mam wrażenie po przeczytaniu tego, co mi się udało przeczytać. No i od stylu jazdy, bo w turbo wydaje się , że nieco trzeba zmodyfikowac pewne niuanse prowadzenia auta.

mojo - 2019-06-28, 15:27

pikodat napisał/a:
mojo napisał/a:
Nysia napisał/a:
Wolnossące silniki trochę wracają do łask.


Wolnossące są zacofane technologicznie i nie oferują tych możliwości pod względem ekonomii i osiągów co te z turbo. Są preferowane przez tych którzy naczytali się bzdur jak to turbo się psuje i wolą taczkę niż elektryczną hulajnogę :)

To na poważnie czy żartem?
Akurat w wypadku wolnossaków zacofanie ni e musi być wadą. Ekonomia....Chyba przy baaaaardzo spokojnej jeździe.
Co do awaryjności - wydaje się, że bardoz mocno zależy to od konkretnego silnika, przynajmniej takie mam wrażenie po przeczytaniu tego, co mi się udało przeczytać. No i od stylu jazdy, bo w turbo wydaje się , że nieco trzeba zmodyfikowac pewne niuanse prowadzenia auta.


Turbina daje przyrost moce ale przede wszystkim momentu obrotowego. Oczywiście w danym przedziale chyba że to jest np biturbo gdzie od małych obrotów jest to już odczuwalne czyt. nie ma turbo dziury. Silnik z turbo to mniejsza pojemność przy tej samej mocy i momentowi niż 2 razy tyle co wolnossący co to daje? Małe spalanie przy spokojnej wolnej jeździe a dużą dynamikę jeżeli zachodzi taka potrzeba. Reasumując: jedziesz wolniutki pali tyle co o podobnej pojemności wolnossący, chcesz mieć dynamiką wchodzisz na zakres działania turbiny i auto staje się dynamiczne. Bez turbo dynamiki nie bedzie w ogóle przy porównaj pojemności. Nie jeździ za darmo ale jest 2 w jednym - to jeż wyższość turbiny.
Kilkanaście aut miałem z turbo i do 200 tys żadna turbina naprawy nie wymagała.
Owszem jako jedno z aut mam Corsę z wolnossącym 1.4 ale z fabrycznym lpg więc spalanie wartościowo wychodzi taniutko ale nie może on stanąć przy podobnej pojemności z silnikiem turbo ani pod kątem dynamiki ani spalania.

Czy to żarty? Takie pytanie świadczy o kompletnej nieznajomości działania silników.
Winda na korbke będzie działać ale z napędem np elektrycznym duzo lepiej i mniej pracy wymaga - taka różnica.

pikodat - 2019-06-28, 15:53

mojo napisał/a:
Reasumując: jedziesz wolniutki pali tyle co o podobnej pojemności wolnossący, chcesz mieć dynamiką wchodzisz na zakres działania turbiny i auto staje się dynamiczne. Bez turbo dynamiki nie bedzie w ogóle przy porównaj pojemności. Nie jeździ za darmo ale jest 2 w jednym - to jeż wyższość turbiny.
Kilkanaście aut miałem z turbo i do 200 tys żadna turbina naprawy nie wymagała.
Owszem jako jedno z aut mam Corsę z wolnossącym 1.4 ale z fabrycznym lpg więc spalanie wartościowo wychodzi taniutko ale nie może on stanąć przy podobnej pojemności z silnikiem turbo ani pod kątem dynamiki ani spalania.

Czy to żarty? Takie pytanie świadczy o kompletnej nieznajomości działania silników.
Winda na korbke będzie działać ale z napędem np elektrycznym duzo lepiej i mniej pracy wymaga - taka różnica.


Troszkę przesadziłeś z tą komplatna nieznajomością.
Faktem jest, że NIEKTÓRE silniki z turboina, szczególnie źle uzywane się nieco psują.
Faktem jest, że jak ktoś lubi szybko, będzie płacić więcej.
Ale zdaje się jest faktem to co piszesz - że turbo, jeśli się potraktuje jako 2 w 1 może byc bardziej wydajne dla świadomej osoby

EBmazur - 2019-06-28, 18:47

Cytat:
mojoWolnossące są zacofane technologicznie i nie oferują tych możliwości pod względem ekonomii i osiągów co te z turbo.
Nie podniecaj się tak .Doładowanie silników ma bardzo długą historię - to nie jest wynalazek ostatnich lat . A napęd elektryczny to już ko,pletnie przeżytek - pierwsze auto , które przekroczyło 100 km/h było elektryczne .
A na poważnie - silnik z turbina ma swoje zalety , wolnossący ma swoje .

toka93 - 2019-06-28, 18:52

Cóż rozumiem pewne zalety teoretycznej prostoty w silniku wolnossącym, ale poprzednie moje auto było ostatnim wolnossącym jakie kupiłem. Pali więcej, trzeba go kręcić żeby jechało a ostatecznie i tak nie jedzie :-D
Także bez urazy, ale turbina jest już dla mnie niezbędna w silniku.

EBmazur - 2019-06-28, 19:03

toka93 napisał/a:
Cóż rozumiem pewne zalety teoretycznej prostoty w silniku wolnossącym, ale poprzednie moje auto było ostatnim wolnossącym jakie kupiłem. Pali więcej, trzeba go kręcić żeby jechało a ostatecznie i tak nie jedzie :-D
Także bez urazy, ale turbina jest już dla mnie niezbędna w silniku.


Wolnossące nie są już wcale takie proste , a dynamika - miałem toyotę 1,4 , ciągnęła aż miło , teraz wozi córkę z przebiegiem prawie 300 tys. a w silniku wymieniłem tylko świece i jedną fajkocewkę + oczywiście olej i filtr. Życzę takiej żywotności dla miniturbo z max mocą .

kicpra - 2019-06-28, 20:13

Ja tak samo nie wyobrażam sobie auta wolnossącego u siebie. Każde kolejne na pewno będzie z turbo :-) .
psz - 2019-06-28, 22:27

Też się właśnie przestawiam na turbo i się jakoś nie boję ;-) Ale żeby nie było, ten wolnossak 1.2 DualJet w Suzuki, to jest bardzo zacny silniczek. Takie ukoronowanie tego, co może dać zdrowy, niezbyt duży wolnossak. A że jeździ w Baleno i Swifcie, które są bardzo lekkie, to i całkiem dobrze je napędza 8-)
toka93 - 2019-06-29, 00:12

Kwestia zakupu auta. Kupiłem diesle z przebiegiem 190 i zapewne drugie tyle w pamięci i silnik chodzi jak w zegarku oraz dokkera 1.2 tce z przebiegiem 40 tysięcy. Jak ktoś ma zamiar użytkować auto ponad 5 lat to trzeba doliczyć naprawy. Ponizej 5 tylko nagle wypadki.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group