DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Czy tak wygląda nowy olej po 10km?

maugu - 2019-06-20, 16:55
Temat postu: Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
Oddałam samochód do pierwszego przeglądu + dodatkowa wymiana oleju (ok 9200km). Przy odbiorze nie było czasu na sprawdzanie i dopiero w domu (po odstaniu) sprawdziłam poziom oleju. Sprawdzam go zawsze już od lat, ponieważ kiedyś mi przelano (też w nowym samochodzie) i skończyło się wyciśnięciem uszczelniacza gdzieś na wale – wyciekiem i koniecznością dużej rozbiórki. Tutaj niestety było podobnie – olej dość mocno przelano, ale było za późno na powrót do ASO i odciągnięto mi olej w domu rurką przez otwór bagnetu . I tu pytanie – jak w tytule- czy tak może wyglądać nowy Elf po 10 km jazdy (foto)? Nigdy nie zlewałam nowego oleju z silnika, ale do tej pory w innych samochodach i przy innych olejach to przez miesiąc musiałam dobrze patrzeć na bagnet by w ogóle dojrzeć jego poziom. Teraz poziom widoczny od razu – nie mówiąc o wyglądzie w słoiku. Na koniec pytanie jak w temacie - czy tak wygląda nowy olej Elf po 10 km?
pikodat - 2019-06-20, 17:54
Temat postu: Re: Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
maugu napisał/a:
Oddałam samochód do pierwszego przeglądu + dodatkowa wymiana oleju (ok 9200km). Przy odbiorze nie było czasu na sprawdzanie i dopiero w domu (po odstaniu) sprawdziłam poziom oleju. Sprawdzam go zawsze już od lat, ponieważ kiedyś mi przelano (też w nowym samochodzie) i skończyło się wyciśnięciem uszczelniacza gdzieś na wale – wyciekiem i koniecznością dużej rozbiórki. Tutaj niestety było podobnie – olej dość mocno przelano, ale było za późno na powrót do ASO i odciągnięto mi olej w domu rurką przez otwór bagnetu . I tu pytanie – jak w tytule- czy tak może wyglądać nowy Elf po 10 km jazdy (foto)? Nigdy nie zlewałam nowego oleju z silnika, ale do tej pory w innych samochodach i przy innych olejach to przez miesiąc musiałam dobrze patrzeć na bagnet by w ogóle dojrzeć jego poziom. Teraz poziom widoczny od razu – nie mówiąc o wyglądzie w słoiku. Na koniec pytanie jak w temacie - czy tak wygląda nowy olej Elf po 10 km?


Jaki ASO? Bo trzeba omijać z daleka....

demonicznypl - 2019-06-20, 17:54

na moje oko i wiedzę dolali ci nowego oleju do starego.
Wcześniej pracowałem na stacji paliw obok reno i takie praktyki były stosowane ale to było kilka lat temu.

maugu - 2019-06-20, 18:35
Temat postu: Re: Czy tak wygląda nowy olej po 10km?
pikodat napisał/a:

Jaki ASO? Bo trzeba omijać z daleka....

Nie chce nikogo oskarżać, bo biuro obsługi działa super i być może (chcę w to wierzyć) nie miało świadomości tego co się dzieje na zapleczu - jeżeli jest tak jak pisze @demonicznypl (bo chyba ma rację). Na pewno mam wymieniony filtr oleju - to przynajmniej do tego poziomu był olej spuszczony. Jutro jeszcze wpadnę (ze słoikiem) do specjalisty od olejów silnikowych ( i przekładniowych) by się na 100% upewnić, że olej jest przepracowany i uodpornić na potencjalne tłumaczenie, że Elf tak ma i po 10km może tak wyglądać.

Lordi - 2019-06-20, 18:38

Wygląda jak by w ogóle był nie wymieniony.Wymieniałem olej w tamtym roku i i przejechałem paręset kilometrów dopiero taki się robił .coś z tym nie halo
maugu - 2019-06-20, 19:24

Olej chyba zlano - bo założono nowy filtr, ale jest pytanie (jeżeli podejrzenia się potwierdzą) co tam w ogóle wlano (?), bo jeżeli jeszcze mój stary - to pół biedy (i tak muszę go wymienić).
demonicznypl - 2019-06-20, 19:35

dawnymi czasy to nawet "ci" mechanicy mowili ze taki olej jest dobry m.in. w Reno, zmieniali filtry i olej dawali ten sam co był, (na 100% tak robili w subaru kolega, który ze mną pracował miał tam praktyki z zsm i sam w swojej Megance tak robił {ja nie polecam}).
alhaz - 2019-06-20, 19:45

Ja robilem wymiane w swoim DD II tez po 10 tys kilometrow, w nieautoryzowanym zakladzie obok domu :) Olej byl czarny jak smola, bardzo podobny do twojego takze bym sie specjalnie nie martwil.
Marek1603 - 2019-06-20, 19:50

Nie w PB i po 10km od wymiany.
alhaz - 2019-06-20, 19:57

Marek1603 napisał/a:
Nie w PB i po 10km od wymiany.


No bylem przy tym jak spuszczali olej, to jest zaprzyjaźniony mechanik obok mnie co mieszka. Na normalny przeglada po 20k pojechalem niedawno i wtedy nie widzialem jaki byl.

Mam 1.2TCe jesli to ma jakies znaczenie.

Prezes - 2019-06-20, 20:43

W benzynie po wymianie olej dłuższy czas jest przezroczysty.
W dCi byłem zdziwiony, ale potem okazało się, że tak jest, diesle szybko wracają do czarności

Kubuch - 2019-06-20, 21:01

zobacz nie po 10000 km tylko po 10 km...
sasio - 2019-06-20, 21:02

Pewne z tym nowym filtrem oleju?
Dwie wymiany oleju w ASO i ciagle brak wymiany filtra.
Gdyby nie fakt ze wymieniam olej samemu między wymianami w ASO to ciagle bym na fabrycznym jeździł

maugu - 2019-06-20, 21:33

Jutro jeszcze sprawdzę (sprawdzą mi) na kanale czy w ogóle był odkręcany korek spustu, bo podpowiedziano mi też, że w DD (i podobnych) dla zaoszczędzenia czasu czasami nie odkręca się jakiejś płyty osłonowej od dołu tylko odsysa olej z góry ile się da, a następnie dolewa do stanu nowy. Wydaje mi się, że tak być nie powinno.
Wcześniej nie słyszałam o takich praktykach, ale nie miałam też samochodu z zabudowanym dołem.

jurek - 2019-06-20, 21:56

Wczoraj wymieniałem olej /u swojego mechanika i byłem przy tym/. Po 10 tysiacach był prawie jak nowy. pozdr
maugu - 2019-06-20, 22:13

Też mi się wydaje, że nie możliwe by jakieś resztki (pozostałości) tak wybarwiły olej. Kiedyś mi tłumaczono by nie powracać z oleju mineralnego na syntetyczny bo ten ma lepsze właściwości "zmywające" i może szybko wypłukać stare złogi, ale tu od początku był przecież syntetyk i po 9 tys nic by się w silniku nie odłożyło, a dodatkowo od ASO do domu mam 10 km, to nowy nie miał czasu nic wymyć.
jurek - 2019-06-20, 22:27

Obecnie oleje to inna bajka. Taki olej mógłbyś zlac z silnika w bardzo kiepskim stanie, z przedmuchami, zjechanymi pierscieniami itd. W 1976r roku jako pierwsze auto miałem nowego Fiata 125 i nawet Selectol Special, którym wtedy zalewali nowe auta w FSO wygłądał lepiej po pierwszej wymianie /5 tys/ pomijam tu diesle.
sasio - 2019-06-20, 23:13

Na korku spustowym jest markerem zaznaczone fabrycznie jego położenie względem miski, takie maźnięcie żółtym markerem w linii prostej po misce i korku.

ASO się zasłaniają tym ze dla klienta taniej ze odsysają olej, ale przez to często nie wymieniają filtra oleju.

Ja w swoim wymieniłem olej po 4000km, pojechałem do ASO, policzyli za filtr, i tak dalej.
Przy 14000 wymieniałem sam i się zdziwiłem bo filtr oleju w formie puszki miał kolor czarny, a w aucie zamontowany był granatowy. Zadzwoniłem do kolegi pracującego w ASO innym niż te co wymieniło olej i stwierdził ze granatowe puszki są fabrycznie montowane wiec mam nie wymieniony filtr oleju.
Pod autem wszystko fabrycznie znakowane, korek nie ruszony.

Ostatnio w innym ASO pojechałem na zmianę oleju wraz z filtrem przy 24000km.
Stary filtr który zakładałem sam, ustawiłem go tak aby napis MANN był fajnie widoczny.
Po wymianie, po 100km sprawdzam a tam zakurzona puszka filtra, napis tak samo...
Weź coś udowodnij... raz nagrywałem pracowników ASO co gadali na mój temat i co roboli z autem - wyszły kwiatki typu czyszczenie części i tak dalej . Wysłałem do centrali, mieli to gdzieś, byłem u adwokata to bata na siebie kręcę bo nie było z mojej strony informacji o nagrywaniu ich

alhaz - 2019-06-21, 05:21

jurek napisał/a:
Wczoraj wymieniałem olej /u swojego mechanika i byłem przy tym/. Po 10 tysiacach był prawie jak nowy. pozdr


Kurde sam zaczynam sie martwic bo moj po pierwszych 10tys mial naprawde czarny olej, teraz jak poszedlem to mam ok 25tys przejechane i od ostatniej wymiany serwisowej minelo 5k to rzeczywiscie olej czysty wiec tylko ten pierwszy byl jakis felerny.

Co do plyty to rzeczywiscie bylo troche problemu zeby ja odkrecic za pierwszym razem :)

shrek - 2019-06-21, 05:48

W nowej benzynie olej powinien byc raczej czystrzy. Ten ze sloika przypomina raczej olej z dizla. Problem z mechaniorami polega na tym, ze wysysaja olej przez bagnet i czasami jeszcze na zimnym silniku. W ten oto sposób zawsze zostaję coś na dnie miski i brudzi czysty olej.
Mialem ostatnio volvo v50 regularnie odsysany olej w serwisie. Jak odkrecilem korek to az sam sie zdziwilem ile syfu zleciało

maugu - 2019-06-21, 12:16

Gwoli dokończenia tematu. Byłam w ASO ze słoikiem i reklamacją usługi, zarówno przekroczenia stanu max. oleju o ok. 0,9 litra jak i oczywiście kwestionując poprawność samej wymiany oleju. Ku mojemu zaskoczeniu na początku otrzymałam stanowczą odpowiedź, że olej został na pewno wymieniony, a jego wygląd nic nie znaczy i wręcz sugestie, że to co jest teraz w słoiku i w samochodzie to nie wiadomo skąd się tam wzięło. Można składać reklamację. OK. Reklamację złożyłam i gdybym była sama to na tym zakończyłabym pewnie pertraktacje przechodząc dalej do procedury formalnej tzn. opinia biegłego, próbki do kilku akredytowanych laboratoriów, zgłoszenia do wszelkich możliwych instytucji kontrolnych (audyt) i nie wykluczając nawet próby uruchomienia postępowania z KK (jeżeli dobrze wdrożona to bardzo nieprzyjemna forma dla strony przeciwnej). Oczywiście po drodze maksymalne dokumentując poniesione koszty. Niestety (a może na szczęście) byłam z moją drugą połową i jak zwykle pragmatyzm stawiający na szali straty stosunkowo niewielkich środków z jednej strony i czasochłonną batalię (być może z pewną wygraną) z drugiej spowodował uspokojenie nastrojów i dalsze już spokojne negocjacje. Skończyło się na dżentelmeńskiej umowie ( jeżeli będzie zaakceptowana przez dyrekcję), że kolejny serwis (przy 20kkm) pokryje koszt oleju i jego wymianę, a reklamację traktujemy jako niebyłą. Zobaczymy.
Teraz jadę na wymianę (na wszelki wypadek z pełną dokumentacją) i dla własnej wiedzy przeprowadzę doświadczenie, czy po wlaniu nowego oleju i po przejechaniu 10km odessana próbka będzie też taka brązowa – jeżeli tak to trzeba będzie posypać głowę popiołem i przepraszać, ale bardzo bym się tym zdziwiła.

Marek1603 - 2019-06-21, 12:25

Tylko niech ci odkręcą korek i spuszczą olej a nie odsysają.
sasio - 2019-06-21, 12:26

Powiem tyle, ASO wymyśli 18374728 powodów które sami doświadczyli że i tak wyjdzie na ich, np.powiedzą Ci że wtedy zatrudniony był praktykant i akurat zbyt płytko włożył sondę, przez co został brudny olej który pobrudził nowy, a fakt wlania prawie litra więcej potwierdza tą tezę, a dodatkowo łatwo się pomylić bo jest tam jakieś przewężenie i trzeba mocniej ssaka włożyć.

Zgłaszałem problem ze spryskiwaczami i wycieraczkami to się dowiedziałem że to sprawa drażliwa i zależna od pogody, a trzęsienie się wycieraczek to wina płynu - nawet kupionego w ASO.

Niestety mieszkamy w Polsce i ekipa to Polacy którzy boja się wszystkiego.
Niemiec ma w dupie, zgłasza i wymieniają, Polacy nawet boja się zapytać.

Po drugie wałek jest z terminami, producent nie zapłaci za dodatkowy czas aby auto było poprawnie złożone, sam zdejmując zderzak kilkukrotnie go pasowałem aby szczeliny były ok. Oni tak nie robią

Dar1962 - 2019-06-21, 13:17

maugu napisał/a:
dla zaoszczędzenia czasu czasami nie odkręca się jakiejś płyty osłonowej od dołu tylko odsysa olej z góry ile się da

jeśli pod silnikiem jest ta stalowa płyta (w 4x4 chyba z urzędu, jak jest w 2x4 tego nie wiem) to ma ona niewielki otwór inspekcyjny, przez który można odkręcić korek spustowy i zlać olej. Tyle tylko, że przy nieumiejętnej operacji trochę oleju ląduje na tejże płycie od wewnątrz. Odkręcenie jej wymaga trochę roboty, bo trzeba usunąć bodaj 8 śrub plus dwa wkręty mocujące dół plastikowej blendy. Ale warto to robić i przy wymianie oleju rządać takiego sposobu, bo przy okazji można zakonserwować same śruby mocujące płytę. Nieruszane potrafią korodować i ukręcić się. Ja przy wymienie oleju zawsze sugerowałem mechanikowi odkręcenie płyty i nie było żadnych oporów

maugu - 2019-06-21, 16:08

Tak na szybko. Olej wymieniony na nowy (identyczny Elf). Zlany olej z silnika - jest taki jak w słoiku, ciemna zupa, ale bez osadów (chyba zasługa nowego filtra). Płyta osłonowa była odkręcana przez serwis i był odkręcany korek spustowy (plus dla serwisu), ale niepokojące jest to, że suma teraz zlanego oleju , tego odessanego do słoika i pozostałość w pojemniku (zwrot ASO) wynosi powyżej 6 litrów, a powinno go być max 5ltr (tyle zawierał pojemnik z nowym olejem). Najprawdopodobniej został zmieszany nowy ze starym, albo - najbardziej optymistyczna wersja dla ASO, spuszczano olej na zimnym silniku i ok litra starego zostało w silniku. Zaraz zrobię 10-20km i zostanie odessana mi próbka kontrolna to zobaczę, czy nowy olej może tak ściemnieć po 10km jaka twierdził serwis. Fotki dodam później.
sasio - 2019-06-21, 16:57

Nie wiem jak w 1.6 ale w 0.9 TCe jest problem że albo przybywa oleju albo serwis nie umiejętnie go nalewa. Będąc ostatnio w ASO rozmawiałem z facetem co robił awanturę bo w Capturze po serwisie było go za dużo. Podobno poszli oglądać auta na placu i w większości jego go zbyt dużo. Mi w Clio teraz zalali na maksa olej.
jurek - 2019-06-21, 17:11

Wyciagają bagnet do sprawdzenia, zanim olej ścieknie całkowicie do miski. Jest na bagnecie za niski poziom więc dolewają w efekcie jest za dużo. Dla mnie to są partacze. Ps ssać to można dropsy. Przy wymianie olej się spuszcza jak jest jescze mocno ciepły, i czeka się z 10minut aż spłynie do końca. pozdr
gg - 2019-06-21, 18:32

Przy takim podejściu należałoby żądać dokumentowania każdej operacji stosownymi zdjęciami z datą skoro zdarzają się takie "przypadki" - niech ASO udowodni, że wykonało operacje właściwie.

No a tzw. umowa dżentelmeńska (jeśli będzie zaakceptowana przez dyrekcję ;)) to coś śmiesznego - dali ciała, TY tracisz czas i pieniądze a oni łaskawie (być może) potraktują Cię uczciwie.

Pisz jakie to ASO bo niewłaściwe procedury trzeba piętnować (zapewne sposób wymiany oleju z takim, jak pokazywany przez Ciebie skutkiem, do tych niewłaściwych procedur należy).

sasio - 2019-06-21, 18:38

U mnie przy podsufitce Koszalin wzywał mnie kilka razy bo Pani Prezes musiała sobie zobaczyć na co narzeka klient .
traks - 2019-06-21, 20:18

maugu napisał/a:
(plus dla serwisu).

Plus, to wtedy jak zrobią coś po za zakres prac z własnej incjatywy, a nie jak wykonają dobrze robotę za którą się im płaci.

Ja wymieniam olej sam, z prostego powodu, po takiej serwisowej wymianie przekręcili korek spustowy, i następnym razem wyszedł z gwintem, oczywiście winnych brak.

maugu - 2019-06-21, 23:01

Mam już fotografie próbek oleju i poniżej je zamieszczam wg kolejności;
1.Próbka oleju nr 1 to olej reklamowana w ASO (jako prawdopodobnie nie wymieniony, lub zmieszany). Miał to być nowy olej nalany przez ASO (+ nowy filtr), ale z powodu nadmiaru odessany po przejechaniu ok. 10km z ASO do domu (w garażu).
2.Próbka nr 2 to olej wymieniony – w ramach eksperymentu - dzisiaj po spuszczeniu oleju nr 1 i przejechaniu ok 20km (bez wymiany filtra)
3.Próbka nr 3 to nowy olej prosto z pojemnika.
Myślę, że widok mówi sam za siebie, dodam tylko, że próbka nr 1 bardzo intensywnie pachnie benzyną, próbka 2 i oczywiście 3 – nie.
By uprzedzić ewentualne twierdzenia serwisu, że pierwotnie wlewany olej (próbka 1) ubrudził się od pozostałości po wymienianym przepracowanym oleju(9200km) zalegającym w zakamarkach silnika, w dzisiejszym eksperymencie nie ruszono nawet filtru pozostawiając w nim (jak i w kanałach dolotowych reklamowany "ciemny" olej (próbka 1). Nawet do dodatkowe celowe „zabrudzenie” – jak i przejechanie tym razem przeszło 20, a nie jak poprzedni 10 km wykazało, że olej w próbce 2 jest zdecydowanie czyściejszy od oleju reklamowanego (próbka 1). Bez komentarza...
Dodatkowo zamieszczam prosty przyrząd do odciągania oleju zrobiony na bazie strzykawki do karmienia (z apteki).

Dymek - 2019-06-21, 23:19

Zaraz objawi się teoria, że każda kolejna próbka po 10 km będzie bardziej zbliżona jasnością do nowego oleju z bańki. Po 1 wymianie oleju zawsze jest najciemniejsza. I koniec eksperymentu...
telecaster1951 - 2019-06-21, 23:24

maugu napisał/a:
nr 1 bardzo intensywnie pachnie benzyną
Olej śmierdzi benzyną? W nowym silniku? Jak jest z lepkością tego zlanego oleju? Porównywalna do nowego czy mniejsza? (sprawdzasz rozcierając go w palcach).
Kolor mnie nie dziwi, bo przy pierwszej wymianie jest to możliwe, ale ilość tego oleju mnie dziwi. 6 litrów a do miski wchodzi 4,8.

maugu - 2019-06-21, 23:26

@ Dymek - Jeżeli w ogóle był wymieniany, a nie tylko dolany, ale pora iść spać i przestać się niepotrzebnie ekscytować.
eplus - 2019-06-22, 05:37

Maugu, prosta zagrywka - trzeba było poprosić jeszcze raz wymienić olej na nowy w ASO na Twoich oczach, zrobić zaraz nawet 30 km, i jak też będzie czarny jak smoła to za wymianę płacisz, a jak złoty jak Kujawski z Biedronki - to nic nie płacisz. A hipotetyczne tłumaczenie, że może praktykant wymieniał - to niech sobie oni idą do dentysty abo chirurga - praktykanta!
Fruxo - 2019-06-22, 07:27

Zacznijmy od podstaw
Olej wymieniamy po dotarciu czyli 2-3 tyś km, olej nawet po 10 tyś km nie ma prawa w benzynie być taki czarny no chyba że auto ma pół miliona przebiegu więc stawiam teze
1)olej bardzo słabej jakości
2)właściciel dusi silnik i nie wypala syfu z oleju
3)odessali tylko połowę oleju

Przy każdej wymianie oleju obowiązkowo wymieniamy filtr (można to zrobić nawet po fakcie) musi to być filtr renault kupiony gdziekolwiek ale musi być sygnowany, inaczej bardzo łatwo odrzucą nam roszczenia gwarancyjne jak coś się stanie.
Istnieje też możliwość że olej został skradziony w aso bo komuś był potrzebny i wleli byle jaki (zlewki/resztki itp ) co się niestety zdarza.
Dlatego po każdym serwisie w aso sprawdzacie stan oleju przed odbiorem o olej ma znajdować się w zakresie min/ max bagnetu , jeżeli go przekracza odmawiacie zapłaty i nie słuchacie tłumaczeń gościa na obsłudze klienta (on totalnie nie wie o czym mówi).
Praktykanci to najlepsi mechanicy w aso bo im zależy na dobrej jakości a dodatkowo postępują według instrukcji to staży mechanicy którym nie zależy robią takie akcje.
Jak już mamy świeży dobry olej który się rozgrzał do temperatury roboczej nie żałujemy silnikowy obrotów i obciążenia ponieważ to przy wysokiej temperaturze zachodzi jego czyszczenie.

Przy takim stanie zanagarowania silnika polecił bym płukankę i lać coś lepszego od tego ELFA bo to taniocha i syf.

franius - 2019-06-22, 08:04

A jak wygada filtr kabinowy ? Wymieniony czy tylko na papierze ?
Piitubski - 2019-06-22, 08:40

Ja zanim odjadę po przeglądzie z ASO, to sprawdzam stan oleju. Wymieniony mam bez wątpienia, bo oznaczam markerem filtr oleju (przywożę swój kupiony w polecanym tu sklepie internetowym).
Fruxo - 2019-06-22, 08:55

Filtry zawsze wymieniają bo to łatwa robota i łatwo to sprawdzić.
franius - 2019-06-22, 09:12

Fruxo napisał/a:
Filtry zawsze wymieniają bo to łatwa robota i łatwo to sprawdzić.


Nie zawsze więc teoria obalona. Zazwyczaj lub prawie zawsze jest bardziej prawidłowe

sasio - 2019-06-22, 10:01

Fruxo w moim Clio dwa razy ASO policzyło filtr oleju 45zl + podkładka a nigdy nie wymienili wiec...
maugu - 2019-06-22, 11:03

eplus napisał/a:
Maugu, prosta zagrywka - trzeba było poprosić jeszcze raz wymienić olej na nowy w ASO na Twoich oczach, zrobić zaraz nawet 30 km, i jak też będzie czarny jak smoła to za wymianę płacisz, a jak złoty jak Kujawski z Biedronki - to nic nie płacisz. A hipotetyczne tłumaczenie, że może praktykant wymieniał - to niech sobie oni idą do dentysty abo chirurga - praktykanta!

W końcu dokładnie tak zostało ustalone, tylko, że zaproponowano mi wizytę dzisiaj, a dzisiaj nie mogę (byłam już umówiona na dziś; https://tor-lodz.pl ) to zaproponowałam cały wczorajszy dzień – tu serwis nie miał czasu, a mi zależało na szybkiej wymianie i nie czekanie do poniedziałku bo słyszałam o praktykach (nie w tej firmie – dla dokładności) odciągania oleju do wspólnej beczki, a po wkręceniu filtrów itp. zalewaniu tej misktury z powrotem do silnika z ewentualną domieszką nowego. W ostateczności uzgodniliśmy, że my zmieniamy olej (natychmiast - wczoraj) w innym serwisie, a próbki im pokażemy. I tak też zrobimy – to te próbki na foto.
Przy demontażu okazało się – tak jak pisałam, że osłona była odkręcana, korek też, podkładka nowa, filtr założony nowy (@franius – kabinowy nie sprawdzony, ale chyba OK). Tu serwis wykonał robotę, ale sprawą otwartą pozostał fakt ewentualnego stopnia zmieszania oleju – tu serwis może się jakoś bronić, ale też mocnego przepełnienia - tu ewidentna wpadka.
@ Fruxo – cały ambaras wynikł właśnie z przepełnienia i lekkim szoku z oglądu tego co odciągnięto, nie wiedziałam jak wygląda nowy Elf po minimalnym przebiegu to stąd to zapytanie na forum.
Z mojego doświadczenia – zawsze po wymianie oleju przez jakiś dłuższy czas mam problem z dostrzeżeniem stanu oleju na bagnecie – po prostu jest przeźroczysty. Tu po wymianie w serwisie i przyjeździe do domu bez trudu widać było stan oleju (przepełniony). Teraz po powtórnej (monitorowanej) wymianie – wszystko wróciło do normy tzn, trzeba sie dobrze wpatrywać by dojrzeć olej na bagnecie. @Piitubski – ja też tak robię, ale odbierałam samochód już prawie po zamknięciu serwisu – grzecznościowo poczekano na mnie kilka minut i już nic nie sprawdzałam.

toka93 - 2019-06-22, 13:06

Zawsze można poprosić o zwrot starych części :)
telecaster1951 - 2019-06-22, 13:47

toka93 napisał/a:
Zawsze można poprosić o zwrot starych części :)
Zależy od tego czy mamy umowę serwisową czy nie. Jak mamy, to nie możemy żądać zwrotu części. Taki jest zapis w regulaminie.
sasio - 2019-06-22, 15:05

W przypadku naprawy gwarancyjnej także nie dostaniemy części
arczi_88 - 2019-06-22, 15:38

Mnie zawsze pytają czy chcę stare części. Jedynie filtra oleju nie oddadzą, bo odpad niebezpieczny czy jakiś. Nigdy też nie miałem żadnej maniany, ze strony serwisu, zawsze wszystko jak należy - tak, sprawdzałem po swojemu ^^
toka93 - 2019-06-22, 15:58

Pokazać zawsze muszą niezależnie od umowy. Takie prawo konsumenta.
Luthor - 2019-06-22, 19:10

A czy można żadać od serwisu aby być przy wymianie oleju, czy nie ma takiej możlwości ?
Tak wogóle to sam nie wiem czy brać ten easy serwis czy nie.

telecaster1951 - 2019-06-22, 19:58

Luthor napisał/a:
A czy można żadać od serwisu aby być przy wymianie oleju, czy nie ma takiej możlwości ?
Zależy od człowieka. W Jaszpolu się zasłaniają BHP (ciekawe gdzie przepisy tego zabraniają). Obok w VW nie ma problemu z tym, żeby klient stał na hali.
toka93 napisał/a:
Pokazać zawsze muszą niezależnie od umowy. Takie prawo konsumenta.
Niet. Jeżeli masz umowę, to wedle niej części zużyte są własnością serwisu i nic nie muszą pokazywać. Z doświadczenia wiem że kłócenie się z ludźmi którzy mają Twój samochód nie jest zbyt mądre.
Luthor napisał/a:
Tak wogóle to sam nie wiem czy brać ten easy serwis czy nie.
Jak bierzesz auto w kredycie, to jest to jeszcze w jakimś stopniu opłacalne. Jak za gotówkę, to nie jest to warte tych 5000zł.
toka93 - 2019-06-22, 23:56

Zużyte elementy są potwierdzeniem wymiany. Nie musisz ich zabierać (nie zmieniają właściciela) ale pokazać na życzenie muszą. A podpisywanie takiej umowy na serwis to proszenie się o takie sytuacje. Centrala pewnie nawet nie wie co się dzieje na serwisach, ale potem z pewnych źródeł są elementy nowe albo oleje za połowę ceny. Szczytem jest np. Uszkadzanie nowych elementów aby zakwalifikować jako używany-uszkodzony.

Luthor napisał/a:
A czy można żadać od serwisu aby być przy wymianie oleju, czy nie ma takiej możlwości ?

Nie można. Stanowisko pracy podlega zasadą BHP i tylko osoby uprawnione powinny mieć dostęp. Serwis VW robi to na własne ryzyko. Jeśli ktoś poslizgnie się na starym oleju to jako co to zakwalifikują? Wypadek w pracy, gdzie to nie jest pracownik?
Oczywiście ASO zazwyczaj ma "szybę" z widokiem na warsztat, ale na halę nie powinno się wpuszczać osób postronnych.

ms-kola - 2019-06-23, 00:14

toka93 napisał/a:
Zużyte elementy są potwierdzeniem wymiany.


Jakim potwierdzeniem? Nie bardzo rozumiem o czym Wy mówicie. Macie każdy element podpisany i oznakowany w swoich autach?
W takim ASO mają przynajmniej kilka/kilkanaście zużytych/wymienionych filtrów oleju, powietrza, kabinowych itp. Jak stwierdzić czy ten element pochodzi z Waszego auta?
O ile jeszcze można oznaczyć filtr oleju taki, który wymienia się w całości to ok. Ale ja mam filtr oleju w postaci wkładu...
Przy jakichś nietypowych naprawach/wymianach to jeszcze jest jakiś sposób, ale nie przy takich masówkach jak filtry...

toka93 - 2019-06-23, 00:19

Zawsze mogą dać z innego auta to jest fakt, ale z drugiej strony na pewno jak klient poprosi przed wymianą o zwrot starych części to raczej kombinowania nie będzie bo już im się lampka zaświeci.
ms-kola - 2019-06-23, 00:44

No cóż... Jak to się mówi "Chcesz mieć dobrze - zrób sobie sam".
Teraz po 3 kkm olej i filtr wymienię sobie sam na takie jakie ma być - oryginały.
Po pierwszym przeglądzie, przed odbiorem sprawdzenie.
A potem parę km przejażdżki w ramach "płukanki" i właściwa samodzielna wymiana ;-)

Filtr powietrza można szybko ocenić czy wymienili, a kabinowy i tak trzeba wyciągnąć później i oczyścić sobie, bo przecież tego nie robią...

eio - 2019-06-23, 06:10

toka93 napisał/a:
Oczywiście ASO zazwyczaj ma "szybę" z widokiem na warsztat, ale na halę nie powinno się wpuszczać osób postronnych.

Przez szybę oklejoną na wpółprzpuszczalną folią z reklamą prawie nic nie widać. A i tak zasłaniaja widok innymi autami. Ufoludki im tego sereisu nie budowały, wiec nie jest to przypadkowe.

toka93 - 2019-06-23, 06:53

Nikt nie lubi jak mu się na ręce patrzy i szczerze jako pracownik byłbym mocno niezadowolony jakby mi klienci pod nogami pałętali i zapewne "doradzali".
EBmazur - 2019-06-23, 09:43

toka93 napisał/a:
Nikt nie lubi jak mu się na ręce patrzy i szczerze jako pracownik byłbym mocno niezadowolony jakby mi klienci pod nogami pałętali i zapewne "doradzali".

miałem sytuacje , że w ASO fiata podpowiadałem mechanikowi jak wyjąć alternator z fiata uno , bo tenże mechanik coś nie łapał tematu .

kacper86866 - 2019-06-23, 12:47

Witam, jestem tu nowy na forum od dziś. Choć przeglądam je od 4 kwietnia 2019r kiedy zamówiłem Dustera.
Różne tematy już przerobiłem, aktualnie jestem posiadaczem scenica 1.6, którego serwisuję u siebie w garażu. Temat wymiany oleju ostatnio jest u nie na czasie. Moje pytanie do maugu- czy to Jaszpol? Tor Łódź znam.

maugu - 2019-06-23, 12:57

Jutro jestem umówiona na ogląd z monitoring i wtedy będę mogła mówić o faktach, teraz to tylko przypuszczenia i trochę nieodpowiedzialnie byłoby ujawnianie Firmy bo może się mylę, a kontekst tematu jest jednoznacznie negatywny.
kacper86866 - 2019-06-23, 13:09

Jasne, rozumiem. Słyszałem już o różnych akcjach w serwisach, więc to nie jest dla mnie nowość.
Wychodzi na to, że gwarancja gwarancją, a naprawy we własnym zakresie. Jak będziesz już pewna swojego tematu to napisz proszę gdzie nie wjeżdżać na przeglądy serwisowe.

kicpra - 2019-06-23, 15:11

Na pewno 200KM? Ecoboost to chyba 180KM.
maugu - 2019-06-23, 20:06

kicpra napisał/a:
Na pewno 200KM? Ecoboost to chyba 180KM.

No, może jak klima byłą włączona (a była).
@ kicpra Moderator zaraz mnie pogoni za na kryptoreklamę - foto :)

eio - 2019-06-23, 21:06

toka93 napisał/a:
Nikt nie lubi jak mu się na ręce patrzy i szczerze jako pracownik byłbym mocno niezadowolony jakby mi klienci pod nogami pałętali i zapewne "doradzali".
To fakt. Ale to oznacza że trzeba wierzyć na słowo że zrobiono to na co sie umowiono i za co zapłacono. A później bulić za przemyślne przyczyny awarii. ASO nie jest instytucją zaufania publicznego.
Marek1603 - 2019-06-23, 21:16

maugu napisał/a:

@ kicpra Moderator zaraz mnie pogoni za na kryptoreklamę - foto :)


A niby czemu? Po prostu tym jeździłaś.
Nawet były BITURBO np. stare safranki z 260KM pod maską i nowsze renówki w RS-ie.

https://magazynauto.interia.pl/uzywane/opinie/news-uzywane-renault-safrane-biturbo-1994-1996,nId,594245

https://www.autoscout24.p...s&ipl=item_card

https://www.autoscout24.p...s&ipl=item_card

No i trochę nowsze megane rs

2.0 i 265KM
https://www.otomoto.pl/of...-ID6BTmh5.html?

oraz całkiem młodziutkie 1.8Tce 300KM
https://www.otomoto.pl/of...-ID6BVSTU.html?

maugu - 2019-06-23, 21:58

Marek1603 napisał/a:
.... Po prostu tym jeździłaś.

Mmmm -jak to ładnie brzmi - niestety byłam wożona jak worek kartofli :)

jurek - 2019-06-23, 22:03

Nie przejmuj się. To forum a nie zrzeszenie biegłych. Każdy ma swoje doswiadczenia i o nich pisze, chcąc pomóc innym. pozdr
maugu - 2019-06-23, 22:15

Marek1603 napisał/a:
...
No i trochę nowsze megane rs

2.0 i 265KM

.....

Tak panowie na czymś (chyba) takim kręcili niezłe czasy, ale specjalnie na tor założyli inne koła z zerowym bieżnikiem.

maugu - 2019-06-24, 23:08

Jestem(śmy) już po rozmowach z serwisem. Pokazano nagranie z monitoringu – i pierwotnie wg. serwisu wszystkie czynności były wykonane prawidłowo – mówiąc potocznie operacja się udała, a.....pacjent zmarł. W zasadzie taka powinna być konkluzja ze wstępnego oglądu monitoringu. Diabeł, jak zwykle, tkwił w szczegółach i dopiero analiza poszczególnych czynności i konkretny komentarz (na żywo) podczas oglądania monitoringu (którego serwis już nie kwestionował) wykazał źródło problemu. Analiza i komentarz nie był mój, ale postaram się streścić co usłyszałam.
W tej chwili już nie pamiętam czy zanim samochód powędrował do góry był odkręcany korek wlewu (odpowietrzenie), i czy to było też poruszane w komentarzu, ale po kolei.
Samochód po całonocnym postoju na stanowisku (rano - zimny) jest podniesiony i po odkręceniu osłon mechanik podstawia naczynie do zbierania oleju i .... i tu nie do końca widać, ale prawdopodobnie odkręca filtr oleju – olej chyba wycieka z otworu, a następnie po dłuższej chwili mechanik wkręca nowy filtr, a dopiero później odkręca korek spustu oleju. Olej kilka minut swobodnie wypływa... dalej uszczelka korka, zakręcenie korka itp.

Następnie samochód jest opuszczany i w sekwencji z nalewaniem widać, że olej jest nalewany z pojemnika, a pojemnik kilkukrotnie odstawiany gdzieś na ziemię (waga?- lampka?) gdzie sprawdzana jest ilość jaka pozostała w pojemniku – jest to (wg serwisu) procedura nietypowa - inna niż zwykle bo normalnie olej jest nalewany specjalnym przyrządem z beczki. Po 2-3 krotnym takim odstawianiu (sprawdzeniu ), serwisant kończy nalewanie i sprawdza stan na bagnecie (uwaga - stosunkowo szybko i po nalaniu oleju na zimny silnik). Prawdopodobnie stwierdza stan max. (wg serwisu) bo przechodzi do czynności końcowych – nie istotnych dla sprawy. Następnie samochód odjeżdża na inne stanowisko do wgrania nowego softu wtrysku.
Jakie błędy możemy zauważyć (ku przestrodze dla innych)

1.Bezsensem było pozostawianie samochodu na noc na stanowisku do zmiany oleju skoro miał być zimny przy wgrywaniu softu na innym stanowisku i musiał tam o własnych siłach później dojechać. Rozsądniej byłoby zacząć od programowania, a następnie przejechać na stanowisku zmiany oleju nagrzewając silnik, a nie jechać już ciepłym na wgranie softu (wszystko na odwrót)

2.Jeżeli dobrze było widać czynności „olejowe” to chyba spuszczanie oleju powinno jednak odbywać się przy odkręconym korku wlewu (może i był??) i odkręconym filtrze (a nie już zakręconym nowym). Następnie jeżeli zalewamy nowy olej na zimny silnik to nie oczekujmy, że zleci z góry do miski w kilka sekund i, że stan w tym czasie pokazany na bagnecie będzie rzeczywisty - bo nie będzie.

Generalnie olej z tego co widać na nagraniu był zlany i był nalany nowy z pojemnika. Błędy w sposobie zlewania i nalewania spowodowały pozostawienie dużej (jak dużej?) ilości starego oleju w silniku i zmieszaniu z nowym, którego też nalano za dużo sugerując się bardziej ilością konieczną do wlania, a ignorując fakt zalegania starego.
To chyba wszystko.

Lekko irytujący był fakt „januszowania” serwisu proponując w ramach ugody, że sfinansuje na przyszłym przeglądzie koszt oleju, ale wymiany już nie bo ją przecież wykonał w 100%. Dopiero argument, że wykonał ją nawet w 150% (przelanie) przekonał serwis do akceptacji pokrycia kosztów i wymiany oleju jak i samego oleju. Na koniec za stracony czas – przeprosiny, kilka gratisów reklamowych i gratisowe czyszczenie klimy. Ot taki mamy klimat, a wystarczyło pokazać w momencie przyjazdu z reklamowanym słoikiem nagranie z monitoringu (10minut), a nie byłoby niepotrzebnych stresów co tam jest, czy był odessany, czy może nalane zlewki itp. Zaoszczędziłabym (jak i kilka innych osób) masę czasu i nerwów i nie musiałabym Wam zawracać gitary takimi p........ - głupstwami :)
Dziękuję wszystkim forumowiczom za wsparcie i pomoc – idę spać.

Fruxo - 2019-06-25, 00:11

Jest ciepło więc olej szczególnie 5w30 będzie swobodnie spływał
Wlew nie musi być zdjęty do zlania oleju , przy zdjętym po prostu szybciej zlatuje w początkowej fazie , ja go nigdy nie zdejmuje bo strumień jest łagodniejszy.
Filtr wystarczy lekko poluzować już zacznie z niego spływać olej , potem się go wymienia. Można to zrobić przez okręceniem korka bo olej jest poniżej jego poziomu.
Jeżeli korek został odkręcony i tak zleciało 90% oleju został tylko szlam na dole.
I ten własnie szlam zmieszał sie nowym olejem
Zresztą jeżeli pokazali wam nagranie byli na 100% pewni że nie będzie tam nic grubego.

chociaż
Cytat:
inna niż zwykle bo normalnie olej jest nalewany specjalnym przyrządem z beczki.

to jest trochę podejrzane ale gdyby było to , to co myśle nie pokazali by nagrania

toka93 - 2019-06-25, 06:22

Ja wszystko rozumiem, ale proponuję wymianę oleju praktycznie za darmo w ramach rekompensaty notabene dobrze wykonanej roboty. Czego oczekujesz jeszcze?
Co do oleju to olej lany jest z dużych beczek zazwyczaj do mniejszych pojemników i dopiero do silnika.

maugu - 2019-06-25, 08:41

toka93 napisał/a:
J... proponuję wymianę oleju praktycznie za darmo w ramach rekompensaty notabene dobrze wykonanej roboty. Czego oczekujesz jeszcze?
....

W czasach słusznie minionych funkcjonował taki slogan – wiszący w zakładach pracy, DORO (dobra robota) rozumiem, ze nawiązujesz do tego :) Rozumiem, też że po kontroli bagnetu (stanu oleju) i stwierdzeniu przekroczeniu o ok.1cm (ok. 1 ltr) i dziwnie ciemnym kolorze powinnam powiedzieć OK to DOBRA ROBOTA bo @toka tak konkluduje na forum?
Czy Ty jeździłbyś bezrefleksyjnie z takim przekroczeniem i nie wiedząc co masz w silniku?
Co chcę więcej? – Nic - nie wiem czy nawet z gwarancją darmowej usługi (nota bene nie pokrywającą moich kosztów)- jeszcze tam zawitam, bo może ponownie wykonają DORO.
Pytanie kto zyskał (?), bo jeżeli zgodnie z Twoją tezą (dobrze wykonana robota), nic bym nie zrobiła eksploatując dalej samochód i wydmuchało by simering to kto ponosiłby koszty naprawy?
Bez urazy, ale mam inne zdanie w tej sprawie.

pikodat - 2019-06-25, 08:51

toka93 napisał/a:
Ja wszystko rozumiem, ale proponuję wymianę oleju praktycznie za darmo w ramach rekompensaty notabene dobrze wykonanej roboty. Czego oczekujesz jeszcze?
Co do oleju to olej lany jest z dużych beczek zazwyczaj do mniejszych pojemników i dopiero do silnika.


DObrze???????? Zenek z garażu, co nigdy szkoły mechanicznej nie widział i słowa certyfikat nie rozumie- zawsze mówi, ze do zlania oleju silnik MUSI być ciepły. I mówi to nawet bełkocząc po pijaku.
Od ASO wymaga sie przestrzegania ŚCIŚLE zasad - za to biora takie pieniądze. A jesli nie robią - to powinni płącić grube odszkodowanie albo honorowo (jeśli wiedzą co to znaczy) ze ściany zdjac napis AUTORYZOWANY serwis. Niech napiszą BYLE JAKI GORSZY OD PIJANEGO BEZ WYKSZTAŁCENIA ZENKA SO.
Brak przestrzegania zasad przy serwisie jest podstawą do odebrania gwarancji...
W sposób przemyślany i świadomy serwisant naraził klienta na utratę gwarancji poprzez odstąpienie od zasad obsługi.
Za takie coś mechanik, który to zrobił powinien do końca gwarancji opłacać z własnej kasy wszystkie przeglądy tej osoby, oczywiście prqacując gdzie indziej bo dyscyplinarka za narażanie imienia firmy oczywista.
Powinnaś podac nazwę firmy, by wiedzieć, gdzie przy odbiorze żądać od razu wglądu do monitoringu, bo zenków zatrudniają a nie mechaników.

Takie zachowanie można porównać do chirurga, który po wyjściu z klopa dłubie w nosie, drapie między j..mi i nakłada rękawiczki bez umycia rąk (zresztą kolejność dowolna tych czynności), po czym idzie na operację.
Robi operację i oczywiście DOBRA ROBOTA według co po niektórych jak widać na forum.
I wszystkim, którzy uważają to za dobrą robote życzę takich chirurgów.

eio - 2019-06-25, 09:04

Brawo maugu za skuteczne doprowadzenie sprawy do końca. Na pewno kosztowało to Cię sporo nerwów, czasu i trochę kasy. Twój upór się opłacił. Udało się. Dałaś przykład innym.

Co do januszowania ASO - to pokazuje że firma nie dba o swojego klienta. Kilkaset osob przeczyta ten temat i wyrobi sobie zdanie.

Belphegor - 2019-06-25, 09:06

pikodat napisał/a:
DObrze???????? Zenek z garażu, co nigdy szkoły mechanicznej nie widział i słowa certyfikat nie rozumie- zawsze mówi, ze do zlania oleju silnik MUSI być ciepły. I mówi to nawet bełkocząc po pijaku.


Ano dokładnie. Ja nawet po dwóch piwach wymieniając olej w kosiarce pojeżdżę nią uprzednio trochę, żeby silnik był ciepły. A co dopiero w samochodzie. A jestem antytechnicznym człowiekiem. ;-)

maugu - gratulację za dociekliwość i jako taki obiektywizm w tym wszystkim. Ja bym albo od razu lał tam po pyskach wszystkich jak leci, albo olał sprawę. Mam problem z wypośrodkowaniem swoich reakcji. ;-)

pikodat - 2019-06-25, 09:23

Właściwie należałoby napisać do centrali dacii w Polsce z pytaniem, czy operacje robione tak jak na monitoringu odpowiadają normom ASO.
Jeśli tak - to była to dobra robota, ale żałuję, że kupuję auto tej firmy.
Jęśli nie - to zapewne ASO dostanie ostro żółta kartkę, że następnym razem za takie coś stracą autoryzację.
I na miejscu maugu dziś bym napisał majla do centrali, tym bardziej, że wszystko jest jasne wobec faktu monitoringu.

toka93 - 2019-06-25, 09:31

Hmmm może źle wyraziłem się znaleźć słowem dobrze wykonana robota. Raczej powinienem napisać wykonana robota.
Nigdy nie serwisowalem w ASO i nigdy nie będę ze względu na niekompetencję. Stosując zasadę, że jak mi chleb nie smakuje to zmieniam piekarnię.

Tak nawiasem mówiąc to chyba nie znam przypadku uszkodzenia czegokolwiek poprzez przelanie oleju, a przynajmniej w takiej ilości. Sam wielokrotnie ze względu na dpf miałem mocno przekroczone stany oleju.

jurek - 2019-06-25, 09:51

Niestety nieraz czytałem o uszkodzeniach powstałych po przelaniu oleju. Druga sprawa- jeśli ASO nie trzyma się zasad powszechnie znanych nawet laikom, to jak wyglądają skomplikowane naprawy? pozdr
pikodat - 2019-06-25, 09:52

toka93 napisał/a:
Hmmm może źle wyraziłem się znaleźć słowem dobrze wykonana robota. Raczej powinienem napisać wykonana robota.


Rozumiem, ze jak przyjdzie do Ciebie glazurnik i krzywo położy glazurę, zapomni dać klej pod połową jakiejś płytki, że będzie krzywo i bedzie trzeszczeć i na dodatek będzie to nie janusz spod budki z piwem ale certyfikowany glazurnik zakąłdów glazury biorący dwa razy więcej za robotę a na dodatek by mieć gwrancje, ze glazura nie będzie przeciekać to MUSISZ z jego usług korzystać to nadal będziesz tak łagodny?
No wykonał robotę.... jak sam skujesz płytki i posprzątasz to łaskawie drugi raz położy płytki już bez kasy...

Dla mnie nie była to robota ani nawet partactwo. To był SABOTAŻ i świadoma, przemyślana próba uszkodzenia powierzonego mienia.

Obywatel MK - 2019-06-25, 09:57

Brak kontroli kierownictwa, ot co. Dobrze, że mają tam sprawne kamery i że przyznali się do błędu bo z tym różnie bywa.
toka93 - 2019-06-25, 10:21

Prawo nie nakazuje serwisowania nawet samochodów na gwarancji w ASO.
pikodat - 2019-06-25, 11:06

toka93 napisał/a:
Prawo nie nakazuje serwisowania nawet samochodów na gwarancji w ASO.


Do wygzekwowania tylko przez prawnika.
Podobnie jak przypadek sprzed paru lat, że adwokat jadąc A4 z Krakowa do Katowic nie zapłacił za druga bramkę twierdząc, że wobec faktu, że autostrada w remoncie nie powinein płacić 100%. Po kilku mieisącach wygrał ALE JAK TO W POLSCE ten wyrok nei jest wskazówką dla sądów. Tylko w tym jednym wypadku uznano, że ta akurat osoba nie musi płacić.

Zatem, jeśli będzie jakikolwiek zgrzyt i dacia nie uzna reklamacji szykowac się należy na droga sądową domagania się swoich praw - w szczególności udowodnienia , że wymiana oleju nastąpiłą zgodnei z normami producenta ( bo wolno ci poza ASO jeśli spełaniasz normy producenta - i w razie czego TY musisz udowodnić, że je spełniłeś.).
A jak miecio w innej stacji by zmienił olej tak jak w omawianym w tym wątku ASO, to gwarancjo pa-pa.
No chyba, ze normy dacii pozwalają na wymiane na zimnym silniku.

A przykład działania koncerny choćby tu:
https://www.fakt.pl/pieni...wymiany/trxfswc

Czepiali się paragonu od oleju. Choć olej wymieniany na ASO i ASO potwierdzało, że olej zgodny z normą. Wygrała tylko dlatego, że olej wymieniony na ASO i jakoś musieli wziąć winę jako gwarancyjną. Jakby inny serwis to sprawa sądowa cywilna z tym innym serwisem

Cytat z gwarancji:

Gwarancja Producenta nie znajduje zastosowania, a AUTOMOBILE
DACIA S.A. i Autoryzowani Partnerzy DACIA są zwolnieni z
wszelkiej odpowiedzialności
z tego tytułu w przypadku, gdy:
ñ pojazd był eksploatowany w warunkach niezgodnych z zaleceniami znajdującymi
się w instrukcji obsługi, Karcie PrzeglądÛw i Gwarancji i niniejszych Warunkach
Gwarancyjnych (np.: nadmierne obciążenie pojazdu lub używanie go w zawodach
sportowych jakiegokolwiek typu),
ñ stwierdzona wada wynika z faktu, że Klient zlecił naprawę lub obsługę pojazdu
serwisowi nie należącemu do sieci Autoryzowanych PartnerÛw DACIA
i zalecenia
Producenta odnośnie napraw lub obsługi pojazdu nie były przestrzegane.


I na Tobie ciązy udowodnienie nieprawdziwośći tekstu podkreslonego , jeśli chcesz mieć gwarancję

maugu - 2019-06-25, 12:00

jurek napisał/a:
Niestety nieraz czytałem o uszkodzeniach powstałych po przelaniu oleju.....


Tak się składa, że mnie się to trafiło w poprzednim samochodzie. Samochód kupiony w salonie i najprawdopodobniej na przeglądzie zerowym „uzupełniono” poziom. Na drugi dzień od wyjazdu z placu plama pod silnikiem. Sprawdzam stan - dokładnie jak teraz 1 cm powyżej max.
Wydmuchało simering wału od strony sprzęgła.
Oczywiście demontaż silnika, sprzęgła itd. Dwudniowy samochód i takie bebeszenie. A teraz powtórka z rozrywki. Można się lekko zagotować? Ale gdyby po przyniesieniu do ASO słoika z czarnym olejem, ktoś przejrzał monitoring (10 minut), pokazał, że olej był wymieniany (już nie ważne że zmieszany i przelany) to spokojnie zadowoliłabym się „przepraszamy” i choineczką zapachową. W ogóle bym nie wymieniała oleju bo bym wiedziała co tam jest. Pewnie bez problemów przejechałby następne 10kkm do następnej wymiany. Problem wyniknął bo PAN SERWIS zasugerował, że ten olej to może sama dolałem (z jakieś ciężarówki) - oni wymienili i... spadówa, a dalej znacie - pytanie czy Elf może tak wyglądać po 10km?
Myślę, że jak wszędzie działa czynnik ludzki, może następnym razem zachowają się już inaczej - czego wszystkim życzę.

Dymek - 2019-06-25, 12:23

Fruxo napisał/a:
Filtry zawsze wymieniają bo to łatwa robota i łatwo to sprawdzić.

W przypadku silników TCe filtr jest niewidoczny, bo siedzi "wewnątrz" silnika, zakręcony od dołu pokrywą. Żeby go zobaczyć trzeba spuścić olej. Już samo to korci żeby nie wymieniać...

Fruxo napisał/a:
Przy takim stanie zanagarowania silnika polecił bym płukankę i lać coś lepszego od tego ELFA bo to taniocha i syf.

O ile to był w ogóle Elf. Bo przykładowo przeglądy w systemie Easy-service są standardowo wykonywane na materiałach i olejach Motrio.

waw - 2019-06-26, 12:20

@Dymek a oleje Motrio są gorsze? Ja mam easy service, ale nie wiedziałem, że nie dostanę Elfa
Piitubski - 2019-06-26, 15:49

Jak filtr jest niewidoczny, to trzeba przywieść swój i oznaczyć go markerem, a przy kolejnej wymianie zażądać,by oddali zużyte części.
Jacenty85 - 2019-06-26, 16:10

Ja ma Easy serwis i wlali mi Elfa u Pasikowskiego...przynajmniej tak napisali. W każdym razie zrobiłem od wymiany jakieś 4 tysiące i jest żółciutki czyściutki
Dymek - 2019-06-26, 19:02

waw napisał/a:
@Dymek a oleje Motrio są gorsze? Ja mam easy service, ale nie wiedziałem, że nie dostanę Elfa

Niekoniecznie nie dostaniesz. Po prostu nie muszą lać Elfa, więc zwykle nie leją (w Warszawie). A Motrio musi spełniać wszelkie normy.

toka93 - 2019-06-26, 19:18

Motrio to podmarka Renaulta zapewne jest to samo co elf tylko sprzedawane w lepszej cenie jako część zamienna o takiej samej jakości.
sasio - 2019-06-27, 08:58

Czy ktoś jeszcze wierzy w serwisy i ich rzetelność ?

W moim Clio 2017, dokuczało a wręcz mnie denerwowało piszczenie lewego tylnego bębna oraz piszczenie klocków hamulcowych. Zgłosiłem w ASO, oczywiście że „zrobili”, szczegółowo mówiąc co było nie tak, jak to smarowali. Ogólnie problem występował raz na jakiś czas, im gorącej tym częściej.

Po 20km piszczenie powróciło wraz z nastaniem gorącej pory dnia.
Zgłosiłem jeszcze kilka usterek, oczywiście nic nie zrobili, ale wszystko naprawione.

Stwierdziłem że jak mam jechać znowu do ASO, stwierdziłem jadę do warsztatu znajomego.
Tak więc : bęben fabrycznie nie zdejmowany, w elementach między którymi występuje tarcie (osłona i blachy smaru praktycznie nie było), bębny całe zawalone syfem, na bębnach zrobił się rant. Ogólnie smar ceramiczny i piszczenie ustalo. Co więcej po odkręceniu nakrętki 36 bęben praktycznie spadł, odległość okładzin ciernych od bębna była mega duża.

Z przodu - prowadniki zacisku praktycznie suche, nie ruszały się tak jak trzeba, i wszystko do gruntownego smarowania.

Piszczenie ustało, hamulce lepiej działają.

Auto ma 27000km i 1.5 roku

Tak wygląda przesmarowany i oczyszczony bęben wg ASO - od serwisu minęło 1000km





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group