DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - Dacia Nowa czy Uzywana.....

Mariusz_84 - 2020-01-09, 22:49
Temat postu: Dacia Nowa czy Uzywana.....
Mam dylemat czy zakupic Dacie Lodgy stepway nową z wyprzedaży rocznika 2019 1.6 SCe 102 KM czy roczna z małym przebiegiem?

Drugim aspektem jest LPG fabryczne i z gwarancją czy sprawdzony warsztat kosztem utraty gwarancji?

Z uwagą przeczytam i rozważe Wasze opinie na ten temat.

Dacia Lodgy 1.6 SCe z LPG rocznik 2018, pierwsza rejestracja 02.2019 r. cena 39 500 do negocjacji.

Natomiast wyprzedaz rocznika 2019 to koszt bliski 50 tys z LPG.

https://www.otomoto.pl/of...k-ID6CJmzw.html

toka93 - 2020-01-09, 23:25

Jako fan samochód używanych polecam młodą używkę dobrze sprawdzoną.
Można zaoszczędzić te 10-15 tysięcy na utracie rocznik.
Auto najwięcej traci wyjeżdżając z salonu. Po roku jak Ci się znudzi jest szansa na odsprzedaż nawet z zyskiem.
Najważniejsze to dobrze sprawdzić auto. Nie żałować te 400-500zl na wnikliwe sprawdzenie przed zakupowe.
W rocznym aucie jeśli nic nie było kombinowane nie powinno się nic dziać - bo jest w końcu nowe :)

pawel1313 - 2020-01-10, 05:57

Na wstępie to dopytaj czy ten konkretny egzemplarz nie miał przygód blacharsko-lakierniczych , myślę że tu może być powód sporej różnicy w cenie bo sprzedawca nie chwali się bezwypadkowością ;-)
Frost - 2020-01-10, 07:17

No coż.. każdy ma swoje racje. Ja wolę kupić nowe, moje, ułożone. Nawet mniejsze ale nowe. Miałem trochę używanych i już chyba za stary jestem by się bawić ze śrutami. Naturalnie roczne to nie śrut i pewnie można dobrze kupić i w ogóle. Kupując nowe "tracisz" wyjeżdżając z salonu.. o ile kupujesz na handel auto, bo jak dla siebie to ładnych parę lat bezproblemowej jazdy powinno być.
Kiedyś kupiłem Lagunę 99` 1.8 ze świeżym gazem i pierwsze 3 lata nic nie robiłem bo poprzedni właściciel inwestował więc to był super zakup. Z drugiej strony kumpel kupił scenica 2 letniego z salonu oddanego przez Panią nie palącą itp.. Tylko że silnik 1.2 tce i chyba z tej wadliwszej wersji bo olej mu łyka.. co prawda w "normie" ale chyba nigdy już na stary oleju jeździć nie będzie hehe :))

Co byś nie wybrał bezproblemowej jazdy życzę

pzdr

dudu$ - 2020-01-10, 07:25

pawel1313 napisał/a:
Na wstępie to dopytaj czy ten konkretny egzemplarz nie miał przygód blacharsko-lakierniczych , myślę że tu może być powód sporej różnicy w cenie bo sprzedawca nie chwali się bezwypadkowością ;-)


Nie koniecznie, MCV II które kupiłem miesiąc temu nie miał, żadnej przygody blacharsko lakierniczej, oglądałem całe auto dokładanie a na sam koniec zmierzyłem miernikiem lakieru wszędzie lakier oryginalny, niektórzy sprzedają auto po kwocie niższej niż wartość rynkowa ponieważ potrzebują na już pieniędzy i zejście z ceny pomoże szybciej sprzedać takie auto a Dacie to i tak ciężej sprzedać niż auta innej marki. Poza tym w przypadku Dacii raczej nikt nie bawi się w naprawę poważniej uszkodzonego samochodu bo jest to nie opłacalne, kupuje takie auto i rozbiera je na cześć

Mariusz_84 - 2020-01-10, 08:47

Dodam, że docelowo myślę o Dacii Duster 4x4 i tutaj bez dwóch zdań zainwestuję w nową. Natomiast Dacie Lodgy chcę użytkować do czasu aż dzieci z fotelików wyrosną (ok. 6-8 lat) i dlatego pojawił się dylemat rocznego i oszczędności rzędu 10+ tys zl.
toka93 - 2020-01-10, 08:56

dudu$ napisał/a:
pawel1313 napisał/a:
Na wstępie to dopytaj czy ten konkretny egzemplarz nie miał przygód blacharsko-lakierniczych , myślę że tu może być powód sporej różnicy w cenie bo sprzedawca nie chwali się bezwypadkowością ;-)


Nie koniecznie, MCV II które kupiłem miesiąc temu nie miał, żadnej przygody blacharsko lakierniczej, oglądałem całe auto dokładanie a na sam koniec zmierzyłem miernikiem lakieru wszędzie lakier oryginalny, niektórzy sprzedają auto po kwocie niższej niż wartość rynkowa ponieważ potrzebują na już pieniędzy i zejście z ceny pomoże szybciej sprzedać takie auto a Dacie to i tak ciężej sprzedać niż auta innej marki. Poza tym w przypadku Dacii raczej nikt nie bawi się w naprawę poważniej uszkodzonego samochodu bo jest to nie opłacalne, kupuje takie auto i rozbiera je na cześć

Właśnie Dacia to najszybciej sprzedawana marka na rynku wtórnym. I z poważnymi naprawami to ciężko powiedzieć. Sandero ma dosyć mało plastików/części z przodu i dosyć łatwo ocenić koszty naprawy.

pavulon78 - 2020-01-10, 09:13

Przez sam fakt ze to auto jest sprzedawane w chyba największym polskim zagłębiu handlarzy i przekręciarzy samochodowych, wypadałoby je naprawdę drobiazgowo sprawdzić w jakimś sprawdzonym warsztacie. Nie żałować tych kilkuset złotych na bardzo drobiazgowa kontrolę. Bo jak dla mnie jak ktoś sprzedaje niespełna roczny samochód i to jeszcze z instalacją gazową to musi mieć naprawdę dobry powód sprzedaży.
Dracid - 2020-01-10, 09:21

Tylko używka - od 21.06.2017 jeżdżę lodgy 1.6 SCe, przebieg zaraz po Nowym Roku przekroczył 100000 km (jeżdżone wyłącznie prywatnie, przy czym bardzo często w bardzo długie trasy za wschodnią granicę) i wiem jedno - nowa lodgy nie jest warta swoich pieniędzy.

W ogóle gdy czytam, że ktoś płaci > 60 000 za lodgy (takie są teraz ceny - ja kupowałem swoją za 52k), to trochę mi go szkoda. Mając 70 000 ja już wiem, że poszedłbym w rynek samochodów używanych, bo - niestety - taniość wychodzi w lodgy z każdego kąta.

Jak masz szansę dokładnie sprawdzić auto, to bierz używane.

Mariusz_84 - 2020-01-10, 10:08

Znajomy kupił używane z pomocą mechanika, który sprawdził auto na miejscu. Było to kilka lat temu i usługa kosztowała 200 zł. Nawet jak teraz będzie 2 razy drożej to sprawdzę auto przed jego zakupem.
Dymek - 2020-01-10, 10:44

Jeśli z zamiarem szybkiej sprzedaży to jasne, że używane. W pozostałych wypadkach (o ile finanse pozwalają)- nowe. Ogólnie zależy od własnej filozofii życiowej, możliwości finansowych i tego, czy lubimy zmieniać auta. Ja kupowałem zawsze z nastawieniem, jakby miał to być ostatni samochód i nie licząc obecnej Dacii przez 28 lat miałem kolejno 3 nowe, najtańsze samochody (z najmniejszego segmentu A), co daje średnią użytkowania ponad 9 lat. A faktycznie było to 5, 9, i 14 lat. Każde następne auto kupowałem dopiero, gdy pojawiały się możliwości finansowe na zakup nowego. Co za tym idzie- kwestia "ile samochód będzie wart po 2 latach" nigdy mnie nie interesowała. Żadne z tych aut nie doczekało w moich rękach "śmierci technicznej" i sprzedane były w zasadzie w rodzinie (ostatniego jeszcze się nie pozbyłem i jeździ u mnie nadal).
Mariusz_84 - 2020-01-10, 11:11

Zanim padło na Lodgy był brany pod uwagę nowy Hyundai i30 Wagon z wyprzedaży rocznika 2019r 1.4 MPI 100KM. Żona jest bardzo zadowolona z obecnego i20 z LPG. Temat wyboru auta diametralnie się zmienił, gdy kupowaliśmy fotelik z bazą i w sklepie zamontowali nam dwa obok siebie foteliki. Miejsca w środku zabrakło. Lodgy ma 3 oddzielne fotele z isofixami i cenę, która żonę przekonała do auto przejściowego, aby przewozić dzieci w fotelikach z punktu A do B :-)

Ps. Liczę po cichu, że jak zacznie już jeździć Lodgy to zakocha się w Dacii :-)

toka93 - 2020-01-10, 11:20

Lodgy nie ma 3 foteli a kanapę. Są co prawda 3x ISOFIX
Mariusz_84 - 2020-01-10, 11:36

toka93 napisał/a:
Lodgy nie ma 3 foteli a kanapę. Są co prawda 3x ISOFIX


Zgadza się kanapa 1/3 do 2/3, ale są profilowane na 3 i to jest istotne przy montowaniu fotelików obok siebie z bazą, tak przynajmniej usłyszałem przy zakupie obecnego fotelika.

pawel1313 - 2020-01-10, 11:41

Mariusz_84 napisał/a:
toka93 napisał/a:
Lodgy nie ma 3 foteli a kanapę. Są co prawda 3x ISOFIX


Zgadza się kanapa 1/3 do 2/3, ale są profilowane na 3 i to jest istotne przy montowaniu fotelików obok siebie z bazą, tak przynajmniej usłyszałem przy zakupie obecnego fotelika.


Jesli piorytet to 3 foteliki z tyłu to z własnego doświadczenia wiem że nie każdy zestaw podejdzie.
Dlatego albo przymierz się z obecnym albo licz się ze zmianą fotelika.

Mariusz_84 - 2020-01-10, 11:47

Nie muszą być na jednej kanapie może być 3 rząd siedzeń. Ważne aby np. były 2 z tylu i miejsce dla jednego z rodziców w środku.

Słuszna uwaga, aby sprawdzić obecny czy będzie pasował (kosztował 2 tys i już nie zwrócę). Pozostałe dopasuję do auta.

straszna_maruda - 2020-01-10, 12:20

Coś jest nie tak. Chyba , że to cena netto bo auto jako nowe było warte 54 tys. a teraz powiedzmy 49900 zł. Wystawiona cena jest o jakieś 10 tys. za niska. Pytanie dlaczego.
DrOzda - 2020-01-10, 19:33

Jak chcesz mieć na kilka lat to nie ma się nad czym zastanawiać. Kupiłem nową w 2012 roku za 52 kpln teraz jest warta jakieś 20 kpln.
dudu$ - 2020-01-10, 20:00

toka93 napisał/a:
dudu$ napisał/a:
pawel1313 napisał/a:
Na wstępie to dopytaj czy ten konkretny egzemplarz nie miał przygód blacharsko-lakierniczych , myślę że tu może być powód sporej różnicy w cenie bo sprzedawca nie chwali się bezwypadkowością ;-)


Nie koniecznie, MCV II które kupiłem miesiąc temu nie miał, żadnej przygody blacharsko lakierniczej, oglądałem całe auto dokładanie a na sam koniec zmierzyłem miernikiem lakieru wszędzie lakier oryginalny, niektórzy sprzedają auto po kwocie niższej niż wartość rynkowa ponieważ potrzebują na już pieniędzy i zejście z ceny pomoże szybciej sprzedać takie auto a Dacie to i tak ciężej sprzedać niż auta innej marki. Poza tym w przypadku Dacii raczej nikt nie bawi się w naprawę poważniej uszkodzonego samochodu bo jest to nie opłacalne, kupuje takie auto i rozbiera je na cześć

Właśnie Dacia to najszybciej sprzedawana marka na rynku wtórnym. I z poważnymi naprawami to ciężko powiedzieć. Sandero ma dosyć mało plastików/części z przodu i dosyć łatwo ocenić koszty naprawy.


No nie wiem czy tak szybko się je sprzedaje. Sam narzekałeś, że Dokkera w fajnej wersji wyposażenia i silnikiem 1.2 Tce udało się Tobie sprzedać dopiero po 3 miesiącach obniżając kwotę wyjściową o 4 tys zł

toka93 - 2020-01-10, 20:05

Co i tak nie jest niezłym wynikiem. Rozstrzał cenowy był bardzo duży i moje było jedne z najdroższych w danym roczniku.
U nas w firmie sprzedaliśmy już kilkanaście Daci i większość sprzedana w przeciągu miesiąca. Najdłużej sprzedawał się Duster w DCI, lekko ponad 2 miesiące. Rynek aut używanych jest tak ogromny, że aktualnie jeśli ktoś chce dobre pieniądze za auto to musi poczekać 2-3 miesiące.
Gdzieś mi się przewinęło(niestety nie potrafię znaleźć) statystyka sprzedaży. Średni czas sprzedaży Daci to było 60dni, następne marki w okolicach 70 dni.

buladag - 2020-01-10, 20:57

Dracid napisał/a:
Tylko używka - od 21.06.2017 jeżdżę lodgy 1.6 SCe, przebieg zaraz po Nowym Roku przekroczył 100000 km (jeżdżone wyłącznie prywatnie, przy czym bardzo często w bardzo długie trasy za wschodnią granicę) i wiem jedno - nowa lodgy nie jest warta swoich pieniędzy.

W ogóle gdy czytam, że ktoś płaci > 60 000 za lodgy (takie są teraz ceny - ja kupowałem swoją za 52k), to trochę mi go szkoda. Mając 70 000 ja już wiem, że poszedłbym w rynek samochodów używanych, bo - niestety - taniość wychodzi w lodgy z każdego kąta.

Jak masz szansę dokładnie sprawdzić auto, to bierz używane.

Jakieś przygody, że jest aż tak źle?

Mariusz_84 - 2020-01-10, 22:34

Ile powinna stracic Dacia Lodgy po roku użytkowania i 10-15 tys przebiegu jesli jest w pełni sprawna i nowa kosztowala 54 tys np. Laureat.
dudu$ - 2020-01-10, 22:43

Swoją poprzednią Dacię którą była właśnie Lodgy z silnikiem 1.6 Sce wersja 7 osobowa Laureate, 4 xel. lusterka alufelgi, przyciemniane szyby . Kupiłem ją jako auto 2,5 za 40 tys zł. Myślę że roczna Lodgy z przebiegiem 15 tys km może być warta te 47-48 tyś zł ale trzeba znaleźć kupca. Ja swoją pod koniec listopada minionego roku z przebiegiem prawie 60 tys km sprzedałem po niespełna 1.5 miesiąca za 34500zł
Marmach - 2020-01-10, 22:50

Cytat:
Ile powinna stracic Dacia Lodgy po roku użytkowania i 10-15 tys przebiegu jesli jest w pełni sprawna i nowa kosztowala 54 tys np. Laureat.

8 lat temu kupowałem swoje MCV Laureate dCi, które miało 6kkm przebiegu i 2 lata. Było ok. 15kzł tańsze, niż nówka w salonie, a chyba tak naprawdę było warte trochę mniej (agent ubezpieczeniowy trochę cmokał, że trudno mu na kwotę zakupu ubezpieczyć). Krótko wcześniej przeszła mi koło nosa niezła okazja na MCV w podobnym stanie, z nieco większym przebiegiem (chyba ok. 50kzł), za 33 tysiące.

Teraz kupiłem 4 letnie Lodgy 60kkm przebiegu za - wydaje mi się - nieco powyżej 50% ceny salonowej. Agent znowu cmokał, że mogłaby być tańsza ;-)

Mariusz_84 - 2020-01-10, 23:00

Czyli roczne dobrze wyposażone poniżej 40 tys brać na warsztat i prześwietlać auta od A do Z.
dudu$ - 2020-01-10, 23:10

Jeżeli znalazłeś roczną Lodgy z przebiegiem 15 tys km za 40tys zł lub mniej to warto, z tym, że najpierw trzeba sprawdzić auto dlaczego jest takie tanie, no i czy jest kupowane od osoby prywatnej czyli 1go właściciela czy od handlarza. Auto krajowe czy sprowadzane. Wersja 5os. czy 7os. ?
boban666 - 2020-01-11, 10:02

Czy w tej wersji wyposażenia , romby na grilu nie powinny być srebrne ??
toka93 - 2020-01-11, 10:26

Nie. Stepway ma romby chromowane, a czarny pasek po środku, zwykła Lodgy oraz Dokker osobowy ma tylko chromowany pasek, a romby czarne, natomiast dokker VAN ma atrapę całą czarną.
Mariusz_84 - 2020-01-11, 17:14

Taki ciekawy artykuł o używanych Daciach Lodgy
https://francuskie.pl/ile-kosztuje-uzywana-dacia-lodgy-przestronny-samochod-dla-siedmiu-osob/

Mariusz_84 - 2020-01-12, 10:07

Jedną kwestię chciałem poruszyć jest taki pakiet w Dacii 1.9% ubezpieczenie i pakiet easy servis.
Jeśli ja ze swoimi zniżkami place 3600 zl za ubezpieczenie to za Dacie korzystając z tej promocji zaplace 1000 zl. Czyli po 4 latach zwraca mi sie 10 tys. roznica nowe używane. A jak działa easy servis 1600 za 4 lata czy za rok przez 4 lata?

buladag - 2020-01-12, 10:15

Pakiet dealerski ubezpieczenia masz tylko w 1szym roku użytkowania auta.
Easy service przedłuża gwarancję do 5lat oraz przez 5lat nie płacisz za przeglądy i części eksploatacyjne.

Mariusz_84 - 2020-01-12, 10:38

Rok, a możliwości dogadania sie odpada? W Hyundaiu dogadalem sie i do tej pory korzystam z pakietu dealerskiego i majac wszystko place 1700 zl. Mialem naprawę auta, drobna bo parkingowa obcierka, ale koszta ubezpieczenia nie wzrosły. Ciezko bedzie teraz przejść na zwykłe ubezpieczenie po roku :-(
buladag - 2020-01-12, 10:41

1700zl za pełny pakiet przy pełnych zniżkach to nie jest dogadanie się tylko w miarę normalna cena przy pełnych zniżkach.
Ubezpieczenie nie wzrosło po szkodzie bo miałeś widocZnie utrzymanie zniżek przy jednej szkodzie.

Mariusz_84 - 2020-01-12, 11:20

Auto bylo brane w leasing więc ubezpieczenie bylo wymaksowane oc, ac nww assitans itp wypadlem z ubezpieczenia dealerskiego i dogadywalem sie sam na początku powiedzieli ponad 5 tys ubezpieczenie wiec obcinalem rozne opcje "vip" z ubezpieczenia i zjechalem do 3600 przy swoich znizkach. W Hyundaiu jak zapytalem o wciagniecie w pakiet dealerski to powiedzieli 1700 i wrócił pakiet "max vi"p itp wiec 2000 tys mniej bylo mega promocja wiec nawet nie próbowałem sie targować z dealerem.

ps. zona nie ma zniżek i dlatego bylo tak drogo. Ktos nie wpisywal w okresie leasingu żony jako kierowcy i nie wpadły zniżki. Teraz jesteśmy oboje wpisani za 1700 i leca zniżki....

Mariusz_84 - 2020-01-13, 11:50

Pracujemy nad zmianą mentalności kupujących :-)

https://www.youtube.com/watch?v=A4pKNnX8D2Y

Mariusz_84 - 2020-01-14, 11:46

Po zapoznaniu się z tematem auta sprowadzane mają "historie" w 100%. Auta krajowe od osoby "prywatnej" bez dokumentacji nie tykać. W grę wchodzą albo z salonu używane z gwarancją albo z wyprzedazy i dobrać kredyt.
pikodat - 2020-01-14, 13:35

Mariusz_84 napisał/a:
Rok, a możliwości dogadania sie odpada? W Hyundaiu dogadalem sie i do tej pory korzystam z pakietu dealerskiego i majac wszystko place 1700 zl. Mialem naprawę auta, drobna bo parkingowa obcierka, ale koszta ubezpieczenia nie wzrosły. Ciezko bedzie teraz przejść na zwykłe ubezpieczenie po roku :-(

Jak kupowałem auto (i płaciłem 1,9% za pakiet ubezpieczeń) to na fakturze za ubezpieczenie była kwota rzedu 2300 i pozycja w stylu "refinansowanie przez bank" i kwota 2300-1.9%.
Czyli dogadanie w tym sensie odpada, że kwota przelewana do ubezpieczyciela jest duzo wyższa niz to co Ty płacisz - po prostu płaci RCI.

Przynajmniej przy moim zakupie tańszy zestaw ubezpieczeń był WYŁĄCZNIE przy finansowaniu przez RCI.

Mariusz_84 - 2020-01-14, 14:23

Wcześniej można było być 3 lata w pakiecie dealerskim, teraz podobno prawo się zmieniło i jest to rok czasu.
SWilk - 2020-01-15, 14:14

W Dacii pakiety dealerskie jak najbardziej są w drugim i trzecim roku. Do dziś najtańsze ubezpieczenie przy pełnej opcji wychodzi mi właśnie u dealera. Teraz, na trzeci rok użytkowania wyszło za ok. 1500zł.

Oprócz tego czasem są promocje na pierwszy rok ubezpieczenia, kiedy to ubezpieczenie jest dużo niższe. Mi udało sie jeszcze zdążyć na pełny pakiet za 500zł, ale dziś trudno szukać tej oferty.
Takie zniżki były tylko przy finansowaniu przez RCI.

Dodatkowo:
Mariusz_84 napisał/a:

(foteliki) Nie muszą być na jednej kanapie może być 3 rząd siedzeń.


Przypomnę tylko, że w Lodgy w trzecim rzędzie nie ma ISOFIX. Miejsce jest świetne do przymocowania fotelików pasami, ale o czymś na bazę trzeba zapomnieć :/

Nie ma też ISOFIX na przednim fotelu pasażera i instrukcja wyraźnie zabrania montażu fotelików przodem do kierunku jazdy na tym miejscu. Dopuszcza się tylko fotelik RWF mocowane pasami (np. nosidełko) przy wyłączonej poduszce.

Dymek - 2020-01-15, 15:05

SWilk napisał/a:
Nie ma też ISOFIX na przednim fotelu pasażera i instrukcja wyraźnie zabrania montażu fotelików przodem do kierunku jazdy na tym miejscu. Dopuszcza się tylko fotelik RWF mocowane pasami (np. nosidełko) przy wyłączonej poduszce.

Dyskutowaliśmy już na ten temat- jest jakiś miszmasz i starsze instrukcje Lodgy zabraniają a nowsze nie. Byłoby zresztą bez sensu nie móc założyć normalnego fotelika na przód.

Mariusz_84 - 2020-01-19, 21:45

Jak wygląda sprawa z uszczelkami bo słyszałem, że potrafią odchodzic. Czy jest to problem czy sporadyczne przypadki?
boban666 - 2020-01-20, 08:18

Jednym odchodzą w nowym samochodzie tak jak mi , a inni mają więcej szcześcia. Ja już 5 raz będe na serwisie z tą samą uszczelką. Niby pierdoła , ale bardzo nie estetycznie to wygląda.
Mariusz_84 - 2020-01-30, 22:49

mam dylemat zawsze miałem pb +lpg a teraz chodzi mi po głowie ON i dci pytanie czy spalanie będzie podobne jak na lpg jesli LPG w miescie to 10 l gazu i gaz 2.5 zl a ropa 5 to czy 1.5 dci spali w miescie 5-6 litrow?? wawa jest dosc zakorkowana....
toka93 - 2020-01-30, 22:52

Nie spali. Licz na spalanie 7-10 litrów po mieście.
Dracid - 2020-01-31, 07:43

Hmmm... 7-10 w 1.5 dCi? Po mieście w dusterze ten silnik pali mi koło 6.5 maksymalnie. Nie wiem, jak trzeba jeździć, żeby diesel zeżarł 10 l w podobnym trybie.

Na spritmonitor.de ten silnik w lodgy ma średnie spalanie (jeśli znaleźć użytkownika, który głównie po mieście jeździ) też między 6 i 6.5.

toka93 - 2020-01-31, 08:12

Ja nie wiem jak inni wykręcają takie spalania. Jeżdżę dieslem od 5 lat i poniżej 7 po mieście nie potrafię zejść. W trasie 5-6.
Mariusz_84 - 2020-01-31, 08:16

Pytanie brzmi czy właśnie takie podjechać stanąć, podjechać i stanąć przez pół miasta w korku w godzinach powrotnych z pracy nie będzie dla diesla męczące??
Mariusz_84 - 2020-01-31, 10:11

Kolejne auto świeże z małym przebiegiem, ale opcja bezwypadkowe pominięta:

https://www.otomoto.pl/of...html#58e438d95f

buladag - 2020-01-31, 10:37

W jakim celu zastanawiasz się nad 2 letnim samochodem niewiadomego pochodzenia z przebiegiem teoretycznym 20000km za 47000 jak takie samo nowe można kupić za 52000 w tym kolorze i z lepszym wyposażeniem.
Mariusz_84 - 2020-01-31, 11:56

Auto bede kupował za 2-3 miesiące nie wiem czy bedą jeszcze w sprzedaży nowe z rocznika 2019 1.6 Sce pod LPG wiec rozważam swieże auta z małym przebiegiem.
pikodat - 2020-01-31, 12:26

Mariusz_84 napisał/a:
Kolejne auto świeże z małym przebiegiem, ale opcja bezwypadkowe pominięta:

https://www.otomoto.pl/of...html#58e438d95f



Wytłumacz mi, kto mając świeże bezwypadkowe auto z małym przebiegiem chce je sprzedać? Jaki to promil ludzi?
Kiedy ktoś będize sprzedawał w miare nowe auto?

Dracid - 2020-01-31, 12:29

Za 52000 to już się dacii z takim wyposażeniem kupić nie da, poza tym - to moja opinia jako kogoś, kto w 2.5 roku zrobił lodgy 100 000 km (prywatnie, żadne taxi) - nie są ta auta warte więcej jak 45000.
Mariusz_84 - 2020-01-31, 13:33

pikodat napisał/a:
Mariusz_84 napisał/a:
Kolejne auto świeże z małym przebiegiem, ale opcja bezwypadkowe pominięta:

https://www.otomoto.pl/of...html#58e438d95f



Wytłumacz mi, kto mając świeże bezwypadkowe auto z małym przebiegiem chce je sprzedać? Jaki to promil ludzi?
Kiedy ktoś będize sprzedawał w miare nowe auto?


Zgadzam sie w dodatku z LPG czyli szacowal ze ma byc tanio a ktos kto chce tanio nie oddaje auta nowego za kilka tysiecy mniej....

buladag - 2020-01-31, 14:06

Dracid napisał/a:
Za 52000 to już się dacii z takim wyposażeniem kupić nie da, poza tym - to moja opinia jako kogoś, kto w 2.5 roku zrobił lodgy 100 000 km (prywatnie, żadne taxi) - nie są ta auta warte więcej jak 45000.


https://www.otomoto.pl/of...3-ID6CQhUD.html

Pierwsze z brzegu ogłoszenie. Kolory z dopłatą więc dwójkę droższe, a te 4 tysiące bez problemu się z tego urwie (te akurat mają nawet drugi komplet opon w cenie).

Z ciekawości, czemu uważasz że nie da warte więcej niż 45?

dudu$ - 2020-01-31, 14:16

Dlaczego uważacie, ze auto to jest niepewne ? Jestem niemal, ze pewien tego, ze było to auto DEMO w jednym z salonów i zostało odkupione przez firmę AAAuto. Mój Logan ma identyczną przeszłosć. Służył jako samochód testowy w ASO na Al. Jerozolimskich w Warszawie gdzie po roku i przebiegiem poniżej 20 tyś km został odkupiony przez wyzej wymienioną firme, która po miesiącu sprzedała prywatnej osobie od której ja go odkupiłem. Problem z firmą AAAuto jest taki, ze wystawiają za 47 tys zł a jak powiesz, ze chcesz je kupić to doliczają 2000zł za coś tam i wtedy robi się kwota 49 tyś zł
Mariusz_84 - 2020-01-31, 18:05

buladag napisał/a:
Dracid napisał/a:
Za 52000 to już się dacii z takim wyposażeniem kupić nie da, poza tym - to moja opinia jako kogoś, kto w 2.5 roku zrobił lodgy 100 000 km (prywatnie, żadne taxi) - nie są ta auta warte więcej jak 45000.


https://www.otomoto.pl/of...3-ID6CQhUD.html

Pierwsze z brzegu ogłoszenie. Kolory z dopłatą więc dwójkę droższe, a te 4 tysiące bez problemu się z tego urwie (te akurat mają nawet drugi komplet opon w cenie).


Dzwonilem zostala ostatnia sztuka i max 200 zl upustu na paliwo 58 800. Ale jeszcze przycisniemy i pogadamy wiec jeszcze cos urwiemy. Ruszyla gwarancja, gazu nie mozna zalozyc nie mozna wydluzyc gwarancji do 5 w standardowej cenie wiec jest trochę argumentow do zbicia ceny.

buladag - 2020-01-31, 18:08

Podzwoń po dealerach bo to jest pierwsze z brzegu ogłoszenie. W Krakowie na Powstańców jeszcze z dwa miesiące temu stało na placu z 6 techroadów.
Auto Krytyk - 2020-01-31, 18:18

Ceny używek są z kosmosu dzisiaj jeździłem sandero acces z 2018 roku z przebiegiem prawie 25 tys km wystawiona za 27500 gdzie nowe kupię za 30,5-31 po rabacie, co do aut w ogłoszeniach podzwońcie sobie czy takie auto w ogóle jest, dzisiaj byłem w salonach i większość aut sprzedanych zostały bogate drogie wersje ,tylko gdzie za sandero laureate 0.9 tce chcą prawie 50 tys.
Mariusz_84 - 2020-02-01, 11:00

Dzięki za słuszną uwagę nie będę bazował tylko na OtoMoto nie wszystkie salony muszą chwalić się swoimi egzemplarzami w Necie. A poniżej ciekawy artykuł o ASO...

https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2020-01-31/przed-zakupem-sprawdzal-skode-w-aso-nie-wykryto-powaznej-wady/

buladag - 2020-02-01, 11:07

ASO czy jakikolwiek inny warsztat mają rentgen w oczach? Na moment kontroli działało, to że ktoś to zalał jakimś motodoktorem to już skutek ceny - co tanie to drogie. Mechanik później wykrył usterkę bo ta wystąpiła, ciężko żeby ktokolwiek mógł wykryć coś takiego przed czasem.

Rozumiem żale na spawaną podłużnicę albo wystawianą ćwiartkę której by nie zauważyli, ale takie coś to śmiech na sali. Za 16tys. kupił auto które kosztowało z 8x tyle i zdziwiony, że jest zużyte.

Mariusz_84 - 2020-02-01, 11:20

Dlatego zdecydowałem się na nowe z gwarancją bo używki to loteria uda się albo się nie uda kupic sprawne auto.....
Dracid - 2020-02-03, 08:22

Jeśli mówimy o kwocie 16 tysięcy, to faktycznie rynek wtórny pełny jest chłamu.

Co innego, gdy masz np. 60 tysięcy - tutaj kupowanie lodgy to strzał w kolano, bo technologicznie i wykończeniowo (nie mówię o plastikach, broń Boże, tylko o staranności wykończenia, dbałości o np. efektywność ogrzewania/chłodzenia czy wyciszenie) to auto to jest prehistoria.

Za 60 tysięcy znajdziesz coś używanego, co nawet po kilku latach od produkcji będzie o niebo lepsze niż lodgy. Dziś już wiem, że tak bym zrobił.

pikodat - 2020-02-03, 10:54

Dracid napisał/a:


Co innego, gdy masz np. 60 tysięcy - tutaj kupowanie lodgy to strzał w kolano, [...]

Za 60 tysięcy znajdziesz coś używanego, co nawet po kilku latach od produkcji będzie o niebo lepsze niż lodgy. Dziś już wiem, że tak bym zrobił.


Tyle, że zamiast na 100 % znanego problemu - prehiostoryczność lodgy (co oznacza mniej wiecej to, ze 10-20 lat temu byłby to samochód klasy średniej) dostajemy problem, kto i ile razy walnął w auto i kto i ile razy kręcił licznik i kto i ile razy nie zadbał w terminie o serwisowanie auta.

Czyli ten prehistoryczny zapewne duże kilka lat pojeździ - i nawet potem da się sprzedać - ( a jak się coś zepsuje , to jest niezerowa szansa, że z problemem nie zostaniemy sami a gwarancja niechcący to obejmie) a ta używka - jest niezerowa szansa, że coś tak p...nie, że trzeba będzie dodać kilka nastepnych tysi.

Przy aucie za mniej niż 10 tysi można ryzykować - jeśli na 4 auta 2 trafią się ok i pojeżdżą 5 lat, 1 będize kosztować w naprawch 5 tysi i pojeździ 3 lata a jedno po roku zezłomujemy - to za 40 +5 tysi mamy auta przez 14 lat i nei musimy jednorazowo dużo inwestowac.

Przy aucie za 60 tysi i pechu, ze się rozkraczy po roku - zostać możemy i bez kasy i bez auta.


Zatem jest inny rozkład ryzyk - w nowej logdy 100% prehistoryczności i nikły procent, ze nam padnie tak, że tylko złomować - w używce - spory procent , że będzie lepiej niz w lodgy i pewien procent, ze stracimy całą kasę. Jak mamy w razie czego drugie 60 tysi - to oczywiście używka. Jak nie mamy - niektórzy nie zechca ryzykowac zostanie bez jakiegokolwiek auta. Bo to gorsze - dla wielu - od auta prehistorycznego.

Czyli wszystko zależy od tego, jak szacujesz prawdopodobieństwo bardzo poważnej awarii auta i tego, co się stanie z Twoim budżetem, gdy taki wypadek się zdarzy.

W wypadku używki - gdy wypadek się zdarzy, to 100% kosztów jest na Tobie.

Mariusz_84 - 2020-02-03, 11:03

Dracid napisał/a:
Jeśli mówimy o kwocie 16 tysięcy, to faktycznie rynek wtórny pełny jest chłamu.

Co innego, gdy masz np. 60 tysięcy - tutaj kupowanie lodgy to strzał w kolano, bo technologicznie i wykończeniowo (nie mówię o plastikach, broń Boże, tylko o staranności wykończenia, dbałości o np. efektywność ogrzewania/chłodzenia czy wyciszenie) to auto to jest prehistoria.

Za 60 tysięcy znajdziesz coś używanego, co nawet po kilku latach od produkcji będzie o niebo lepsze niż lodgy. Dziś już wiem, że tak bym zrobił.


Ok co byś wybrał w cenie do 60 tys co zastąpi Lodgy??

Dracid - 2020-02-03, 11:28

Na szybko pewnie 4-letnią octavię kombi kupioną najlepiej na osobę prywatną w polskim salonie z przebiegiem między 40 i 100 tys. (bo w niższe nie wierzę).

Na otomoto jest w tej chwili 21 takich aut, więc coś bym w nich znalazł, tak sądzę. Trzeba byłoby pojeździć z kimś, kto robi w blacharce, a zresztą na samym YT poradników "jak kupić auto" będzie pewnie trochę. Grunt to się nie napalać i nie spieszyć.

I proszę tu się nie rozpisywać o skodzie, jaki to chłam, że 1.4 TSI pije olej, że zaraz mi się wszystko posypie, że na forum pełno jest niezadowolonych, itp. Jak to się tu często pojawia (uwielbiam czytać takie argumenty): każda marka się psuje, dacia też. Niestety, zrobiłem swoją lodgy kupę kilometrów i wiem, że za żadne skarby to auto nie jest jako nowe warte swoich pieniędzy.

Mariusz_84 - 2020-02-03, 11:57

Mam Skode Octavie 1.6 MPI 102KM z LPG i Hyundaia i20 1.4 MPI 100KM z LPG i jestem bardzo zadowolony z jazdy za 2.50 za km, ale teraz potrzebuje:
-3 isofixy
-3 pełnowymiarowe siedzenia w II rzędzie
-2 dodatkowe siedzenia w III rzędzie - duży plus
- spory bagażnik na 2 wózki, torby i zakupy - 700+ L
- LPG koniecznie!!!

LODGY to wszystko ma.

Konkurencja oferuje to co LODGY tylko w modelach: Sharan, Alhambra, Galaxy, Espace cos może jeszcze by sie znalazło u Nissana, Toyoty i Mazdy.

Zgadzam sie ze za 60 tys mogę nabyc powyższe auta ale problem zaczyna sie gdy chcę zainstalować LPG. W tej cenie u konkurencji mam nowoczesne wnętrze ale i NOWOCZESNY silnik z TURBO gdzie LPG przestaje być oplacalne :-(

LODGY spore wnętrze 827 L bagażnik, 7 miejsc i 1.6 wolnossący silnik w aucie z przebiegiem 1 km bezkonkurencyjne auto: TANIE w zakupie jako nowe, 5 lat gwarancji i jazda za 2.5 zł za km...

pavulon78 - 2020-02-03, 12:28

buladag napisał/a:
Pakiet dealerski ubezpieczenia masz tylko w 1szym roku użytkowania auta.
Easy service przedłuża gwarancję do 5lat oraz przez 5lat nie płacisz za przeglądy i części eksploatacyjne.


Ja kolejne ubezpieczenie (AC/OC) po roku dostałem w tym samym ASO w którym kupowałem samochód jeszcze taniej niż rok wcześniej.

pikodat - 2020-02-03, 12:44

pavulon78 napisał/a:


Ja kolejne ubezpieczenie (AC/OC) po roku dostałem w tym samym ASO w którym kupowałem samochód jeszcze taniej niż rok wcześniej.


Czy pierwsze ubezpiecznie (przy zakupie) bylo tym promocyjnym 1.9% wartości auta za OC i AC razem wzięte ? (czyli w wypadku dacii - w zaleznosci od modelu - od 600 przy sandero bieda edyszyn do 1650 przy duster WszystkoChybaMającyCoDajeDacia)

eplus - 2020-02-03, 16:12

Mariusz_84 napisał/a:
Mam Skode Octavie... i jazda za 2.5 zł za km...


Strasznie dużo, nie przesunął ci się przecinek? Bo dwa razy tak samo podałeś?

Mariusz_84 - 2020-02-03, 17:06

Masz rację nie doprecyzowalem 2.5 zł za 1 litr a nie km. Jak raz się wejdzie w gaz to już nie wyjdzie się z tego bo nie widzi się sensu płacenia 5 zł za litr. I wtedy takie modele jak Dacia i jeszcze Hyundai, gdzie pomyślano o "Gazownikach" takich jak np ja inne marki mimo klasy premium tracą na atrakcyjności....
wuju - 2020-02-03, 20:20

Nie wiem jakie przebiegi miesięczne roczne robisz ale jeśli trochę jeździsz to może warto pomyśleć o dieslu. A wtedy w jest jeszcze Citroen w grandzie
toka93 - 2020-02-03, 20:46

Mariusz_84 napisał/a:
Masz rację nie doprecyzowalem 2.5 zł za 1 litr a nie km. Jak raz się wejdzie w gaz to już nie wyjdzie się z tego bo nie widzi się sensu płacenia 5 zł za litr. I wtedy takie modele jak Dacia i jeszcze Hyundai, gdzie pomyślano o "Gazownikach" takich jak np ja inne marki mimo klasy premium tracą na atrakcyjności....

O Panie, miałem auto w gazie. Wszystko spoko tanio, ale jednak przerzuciłem się na diesla i jeśli zamienię (w sumie to już mam Stepway-a 0,9tce) to tylko na turbo benzynę.
Przy dużych przebiegach oczywiście koszta paliwa to znaczna część, jednak przy moich przebiegach do 1 tys. miesięcznie to auto może palić i z 10l, a paliwo być po 6zł ;-)

pikodat - 2020-02-03, 21:15

toka93 napisał/a:

O Panie, miałem auto w gazie. Wszystko spoko tanio, ale jednak przerzuciłem się na diesla i jeśli zamienię (w sumie to już mam Stepway-a 0,9tce) to tylko na turbo benzynę.
Przy dużych przebiegach oczywiście koszta paliwa to znaczna część, jednak przy moich przebiegach do 1 tys. miesięcznie to auto może palić i z 10l, a paliwo być po 6zł ;-)

Akurat 09.TCe i gaz się nie wyklucza
10 l /100 przy 6 zł to 600 miesięcznie:)
Gaz w TCe 90 to (po mieście) 8 *2,35 =18.80 plus (teraz zimą przy moich małych prebiegach) 1.5 l benzyny po 5 = 7.50 razem 26.30
bez gazu zapewn epo mieście paliłby z 8 benzyny czyli 40 zeta (1,5 benzyny +8*80%, benzyny auto zużywa zazwyczaj 80% tego co gazu).
14 zł * 10 setek =140 zł miesięcznie taniej

Ja nie lubię polacić akcyzy i podatków. Jak lubisz - wnioskuj o wyższ podatki, może rząd się zgodzi:)

kicpra - 2020-02-03, 21:27

pikodat napisał/a:
toka93 napisał/a:

O Panie, miałem auto w gazie. Wszystko spoko tanio, ale jednak przerzuciłem się na diesla i jeśli zamienię (w sumie to już mam Stepway-a 0,9tce) to tylko na turbo benzynę.
Przy dużych przebiegach oczywiście koszta paliwa to znaczna część, jednak przy moich przebiegach do 1 tys. miesięcznie to auto może palić i z 10l, a paliwo być po 6zł ;-)

Akurat 09.TCe i gaz się nie wyklucza
10 l /100 przy 6 zł to 600 miesięcznie:)
Gaz w TCe 90 to (po mieście) 8 *2,35 =18.80 plus (teraz zimą przy moich małych prebiegach) 1.5 l benzyny po 5 = 7.50 razem 26.30
bez gazu zapewn epo mieście paliłby z 8 benzyny czyli 40 zeta (1,5 benzyny +8*80%, benzyny auto zużywa zazwyczaj 80% tego co gazu).
14 zł * 10 setek =140 zł miesięcznie taniej

Ja nie lubię polacić akcyzy i podatków. Jak lubisz - wnioskuj o wyższ podatki, może rząd się zgodzi:)

A towary w sklepie kupujesz spod lady, żeby bez vatu było?
Ja miałem auto w gazie, a przesiadłem się na benzyniaka i nie żałuje. Nie chce mi się serwisować instalacji, płacić za przeglądy w nowym samochodzie itd.

toka93 - 2020-02-03, 21:34

Zapomniałeś o zakupie instalacji i jej serwisowaniu :) Myślę, że przy moich przebiegach zdecydowanie nieopłacalne.
Ale jak pisałem. Doceniam instalacje gazowe, jednak już założone w samochodach używanych. Gdzie dla mnie to żaden koszt, a jedynie jego obniżenie :)

pikodat - 2020-02-03, 22:12

kicpra napisał/a:

A towary w sklepie kupujesz spod lady, żeby bez vatu było?
Ja miałem auto w gazie, a przesiadłem się na benzyniaka i nie żałuje. Nie chce mi się serwisować instalacji, płacić za przeglądy w nowym samochodzie itd.



Rozumiem, żę jak sprzedają Ci towar z 8% VAt mówisz - nie, ja chcę 23?
I bezczelnością jest pomawaic kogoś o chęć dziłania niezgodnego z prawem (kupowanie spod lady)

pikodat - 2020-02-03, 22:20

toka93 napisał/a:
Zapomniałeś o zakupie instalacji i jej serwisowaniu :) Myślę, że przy moich przebiegach zdecydowanie nieopłacalne.
Ale jak pisałem. Doceniam instalacje gazowe, jednak już założone w samochodach używanych. Gdzie dla mnie to żaden koszt, a jedynie jego obniżenie :)


NIe zapomniałem. ALe tematem była (lokalna czasowo) oszczędność na przykłądzie przebiegu 1000 km miesięcznie a nie analiza opłacalności założenia.
Ale voila, możemy to zmieniń:

W moim wypadku koszt instalacji to było 2500 (różnica pomiędzy wersją z samą benzyną a wersją z fabrycznym LPG). Do tego w ciągu 5 lat 3 przeglądy po 160 i dwa po około 70 zł większe. Razem 620 zł na przeglądach. Koszty zatem 3120, niech będzie 3500 ( przez pierwsze pięć lat).
oszczędności miesięczne przy pzebiegu 1000 km to 140 zł ( w zimie, gdy na benzynie jedzie się 20 % czasu, bo TCe się powoli rozgrzewa, w lecie - więcej będzie). 140*60=8240
I auto bardziej atrakcyjne przy sprzedaży, dla takich, co doceniają już założoną instalację.

Jak widać, przy tak niskim przebiegu (ja mam ok. 30% większy) instalacja de facto zwraca się po 20 miesiącach, koszty przeglądów - po następnych 4 A po 2 latach jesteś już na plus.
Przy moim przebiegu ten czas jest nieco krótszy - wg moich szacunków około 18-19 miesięcy i jetem na plus - z każdym miesiącem większym

Przy aktualnej ofercie (LPG fabryczne za 1000 zł nie za 2500) okres wychodzenia na plus jest około 9 miesięcy.

Jak sobie tak policzyc dokładnie - do ok. 3000 rocznie taniej jest korzystać z taksówek , do 6000 - gaz się raczej nez zwróci i należy jeździć na benzynie, ponad 9000 rocznie - gaz jest opłacalny. Pomiędzy 6 a 9 tysięcy - zależy od profilu jazdy i przyjętych założeń można wykazać zarówno opłącalność gazu jak i jego nieopłacalność. Oczywiście tym bardziej olłącalny im więcej jeździmy.

Na diesla akurat mnie nikt nie namówi - czuję (chociażby) niechęć do AdBlue o czym było w innych wątkach. Ale zapewne przy pewnych profilach jazdy być może diesel jest dobrym wyborem. Nie przy moim.

pawel1313 - 2020-02-04, 06:37

Mariusz_84 napisał/a:
Konkurencja oferuje to co LODGY tylko w modelach: Sharan, Alhambra, Galaxy, Espace cos może jeszcze by sie znalazło u Nissana, Toyoty i Mazdy.


Jako były właściciel lodgy a obecnie galaxy to stwierdzam że to nie jest żadna konkurencja.
Pomijając odwieczną walkę nowy vs używany to to są całkowicie rożne auta i w bezpośrednim porównaniu lodgy nie ma nic lepszego czy nawet zbliżonego do zaoferowania.
Konkurencją dla lodgy raczej jest zafira , scenic itp. Tu lodgy może przynajmniej powalczyć w zakresie oferowanej przestrzeni/bagażnika ;-)

toka93 - 2020-02-04, 07:23

Jak to nie ma nic Lepszego? A cena?
No i na tym koniec wyliczeń :)

Dracid - 2020-02-04, 08:31

Cena i cena... Oprócz ceny jest jeszcze dla mnie ważne, żeby nie marzły mi nogi, bo skądś zawiewa zimnym spod deski, nie lała się woda do auta i żebym nie głuchł przy autostradowej jeździe (w porównaniu do wspomnianej przeze mnie octavii, która - wg testów ADAC przy 130 km/h ma koło 67 dB. Lodgy ponad 71 dB. Różnica 3 dB to dwukrotnie większy odczuwalny hałas).

Ja wiem, że człowiek jest w stanie dużo znieść, ale bez przesady.

Lodgy to taka wydmuszka. Ma karoserię, silnik, nie psuje się - to fakt, ale w środku nie ma nic, co sprawia, że czuję się jak w aucie, nad którymś ktoś pomyślał i starał się, żeby pasażerowie czuli jakiś komfort. Zaprojektowane po taniości a złożone już całkiem krzywymi rękami. Wieje, szumi, zimno, głośno, grzeje zimą tak sobie, chłodzi latem już całkiem nieefektywnie (chyba że ktoś lubi nawiew prosto w twarz).

Jeszcze dacia strzeliła sobie w stopę wypuszczeniem nowego dustera, który jest mega fajnym autem. Nagle się okazuje, że da się, że umieją, więc czemu lodgy jest takie nędzne?

toka93 - 2020-02-04, 08:46

Bo jest zrobione z myślą o cenie. Boli mnie to że przez cięcia budżetowe w Daci nie można kupić naprawdę wypasionej wersji, gdzie komfort podróżowania byłby naprawdę wysoki.
tAboon - 2020-02-04, 08:50

Dracid napisał/a:
Jeszcze dacia strzeliła sobie w stopę wypuszczeniem nowego dustera, który jest mega fajnym autem. Nagle się okazuje, że da się, że umieją, więc czemu lodgy jest takie nędzne?
Zobacz jaka jest cena Dustera i Lodgy dla wersji bazowych i wypasionych. Porównaj również okres kiedy były wypuszczane oba modele - 8 /9 lat różnicy.

CCC - Cena Cyni Cuda.
Fakt komfort i spasowanie elementów w Lodgy mogłoby być lepsze, ale patrząc na to do czego człowiek potrzebuje auta to ja akurat mogę przeboleć (i ponarzekać) Lodgy, ale nie mam zamiaru nikomu odradzać. Zawsze mówię o moich odczuciach i realnym użytkowaniu. A widzę, że u Ciebie jest nastawienie że Lodgy jest Beee i za te pieniądze lepiej kupić komfortowe sporo starsze auto.

toka93 - 2020-02-04, 08:56

Akurat taki autobusik raczej z przeznaczeniem na dalekie podróże. Więc komfort powinien właśnie na takie podróże stawiać :)
Owszem cena czyni cuda, ale nie przyciąga niczym poza ceną. Również chyba mając opcje zakupu nowej Lodgy a 5 letniego auta podobnych gabarytów nawet nie spojrzałbym w stronę Lodgy.

Mariusz_84 - 2020-02-04, 09:02

Jadłem kiedyś ser za 150 zł za kilo to sery po 20 zł za kilo to porażka i dziwi mnie fakt że tak mało osób kupuje drogie dobre sery...
tAboon - 2020-02-04, 09:14

toka93 napisał/a:
Również chyba mając opcje zakupu nowej Lodgy a 5 letniego auta podobnych gabarytów nawet nie spojrzałbym w stronę Lodgy.
Każdy kupuje to czego potrzebuje lub to na co go stać.
Ja dla przykładu chciałem nowe, z gwarancją (a w pięcioletnim vanie już nie ma tego), większe prawdopodobieństwo niezawodności.

Auto Krytyk - 2020-02-04, 09:23

W cenie lodgy kupcie sobie zafirę 5 letnią z przebiegiem 200 tys, według mnie każdy musi wypróbować każdą opcje na własnej skórze. Tylko problem jest jeden jak ustawicie kraj pochodzenia Polska do tego bezwypadkowy i przebieg max 200 tys.km to takich aut jest 48 ma całą Polskę i nadal nie ma gwarancji kto tym autem jeździł i jak, akurat opel jest niereprezentatywny bo traci szybko na wartości też. W aucie zbliżającym się do 150-200 tys km wysiąść może wszystko, wtryski, turbo, koło dwumasowe, egr, filtr cząstek stałych, w skrzyni łożyska, nie bez powodu floty biorą auta do 5 lat i max 150 tys km i out.
pikodat - 2020-02-04, 10:20

vulcanor napisał/a:
W cenie lodgy kupcie sobie zafirę 5 letnią z przebiegiem 200 tys,


a) czy aby na pewno prawdziwy przebieg
b) zafira... kiedyś na tydzień pozyczyłem zafirę . Zrobiłem prawie 1000 km. Była nowa - licznik 7800 przy wypozyczeniu.
I przyjemnością po powrocie wsiadłem do 16 letniego mojego scenika.
Jakoś dla mnie za twardo się tym jeździ.

Wniosek: nie każdy zafire uważa za lepsze od autek francuskich. I dlatego ktoś te francuzy kupuje.


PS. no i zafira to auto de facto 5 osobowe (choć rejestrowane zapewne na 7 osób) z możliwością wsadzenia do bagażnika zamiast bagażu dwóch niezbyt dużych osób. Przy jeździe z lotniska (w 6 osób) niestety cześć waliz musiała być na kolanach a na ostatnich dwóch miejscach wyłącznie dwie najmniejsze gabarytowo płci pięknej osoby (jedna lat 15 a druga 55 kg w ubraniu). I było im ciasnawo.
W lodgy miejsca znacząco więcej.

Mariusz_84 - 2020-02-04, 10:45

Temat można rozwiązać na jeden sposób. Kupienie dobrego zadbanego auta z przebiegiem ile sie da 300-500 tys km aby cena byla atrakcyjna i całkowita regeneracja silnika poświęcenie na to 20-40 tys zł i wtedy możemy na nowo zrobic 200-300 tys km.

W innym przypadku nowa Lodgy z 5 letnia gwarancja wygrywa nad każdą używką 7-10 letnią, oczywiście patrząc na srednią ilości awarii w badaniu przynajmniej 1000 zakupionych aut.

Auto Krytyk - 2020-02-04, 11:00

Tu jeszcze dochodzi kwestia napraw starych samochodów, ceny rosną już teraz roboczogodzina w prywatnych warsztatach grubo przekracza 100zł, gdzie kiedyś to były ceny aso, tutaj gość kupił octavie za 16 tys i już włożył w nią prawie tyle samo:
https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2020-01-31/przed-zakupem-sprawdzal-skode-w-aso-nie-wykryto-powaznej-wady/
To wszytko już zmierza do tego że kupując używkę grasz w lotto kilku wygra , setki przegrają :mrgreen: a co do sprawdzenia auta przed zakupem, trzeba tez wiedzieć jak to robić. Do tego kuriozum na rynku są ceny gdzie za 2-3-4 letni samochód chcą prawie tyle ile za nowy. 10 letnie auta kosztują 40-50% ceny nowego. :mrgreen:

dudu$ - 2020-02-04, 11:08

tAboon napisał/a:
Dracid napisał/a:
Jeszcze dacia strzeliła sobie w stopę wypuszczeniem nowego dustera, który jest mega fajnym autem. Nagle się okazuje, że da się, że umieją, więc czemu lodgy jest takie nędzne?
Zobacz jaka jest cena Dustera i Lodgy dla wersji bazowych i wypasionych. Porównaj również okres kiedy były wypuszczane oba modele - 8 /9 lat różnicy.

CCC - Cena Cyni Cuda.
Fakt komfort i spasowanie elementów w Lodgy mogłoby być lepsze, ale patrząc na to do czego człowiek potrzebuje auta to ja akurat mogę przeboleć (i ponarzekać) Lodgy, ale nie mam zamiaru nikomu odradzać. Zawsze mówię o moich odczuciach i realnym użytkowaniu. A widzę, że u Ciebie jest nastawienie że Lodgy jest Beee i za te pieniądze lepiej kupić komfortowe sporo starsze auto.


Na jakość spasowania Lodgy już tak nie narzekajcie. Wsiądźcie do do Sandero II / Logana II, tam to dopiero zobaczycie co to fatalne spasowanie. Miałem swego czasu MCV II przesiadłem sie do Lodgy i byłem zaskoczony tym, że boczki drzwiowe mimo że nadal w całości wykonane z plastiku nie trzeszczą no chyba ze przy bardzo mocnym naciśnięciu. Deska rozdzielcza wydaje się jakby była z lepszego plastiku zrobiona. Ogólnie jak dla mnie różnica między tymi autami w środku jest taka sama jak wtedy gdy wsiadłem do nowego Dustera II mojej teściowej, byłem bardzo miło zaskoczony. W lodgy, boczki zrobione są chyba z lepszego materiału niż w sandero II, nie rysują się , nie wyglądają tak tandetnie są nawet przyjemniejsze w dotyku. Po roku jazdy Lodgy powróciłem do MCV II i od od razu w oczy rzuciły mi się trzeszczące i porysowane boczki drzwiowe a auto ma przebieg raptem 35 tyś km. Juz nawet nie chce mi się porównywać mojego logana z Dusterem rodziców z 2011 roku. Auto z przebiegiem 115 tyś km , a te boczki wyglądają jakoś tak lepiej no i maja przynajmniej kawałek materiału. Nie wspomnę o wyciszeniu tych dwóch aut. Na forum narzekacie na to, ze w Dusterze jest głośno, jechałem nim 100km/h i jest w środku o wiele ciszej niż w MCV II jadąc 80-90km/h

Obywatel MK - 2020-02-04, 14:10

Wystarczy pojechać do Niemiec i zobaczyć ile kosztują 4-5 letnie prawdziwki, nie z tureckiego placu tylko uczciwe egzemplarze od pierwszego właściciela z pełną dokumentacją i nagle okazuje się że pogwarancyjne auto mamy w cenie nowej Lodgy, a zaczynają się wtedy pierwsze większe wydatki na elementy eksloatacyjne. Bo Niemiec wiedział kiedy auto sprzedać.
Mariusz_84 - 2020-02-04, 14:25

Wystarczy spojrzeć ile kosztuje NOWE auto w Niemczech:

-najtańsze 11 990 Eur (w Polsce 11 270)
-najdroższe 17 100 Eur (w Polsce 14 260)

następnie serwis jest droższy, a finalnie sprowadzone takie auto jest tańsze niż w Polsce :-)

pikodat - 2020-02-04, 21:32

Mariusz_84 napisał/a:
Wystarczy spojrzeć ile kosztuje NOWE auto w Niemczech:

-najtańsze 11 990 Eur (w Polsce 11 270)
-najdroższe 17 100 Eur (w Polsce 14 260)

następnie serwis jest droższy, a finalnie sprowadzone takie auto jest tańsze niż w Polsce :-)


za to z niesłychanie niskim przebiegiem:) No i prawie zawsze spod igły i bezwypadkowe.

toka93 - 2020-02-04, 21:34

Ale za to rozbite już w dobrych cenach :)
Mariusz_84 - 2020-02-05, 15:17

Co myślicie o tej Lodgy?

https://www.otomoto.pl/of...html#b271e7d6aa

pikodat - 2020-02-05, 15:35

Mariusz_84 napisał/a:
Co myślicie o tej Lodgy?

https://www.otomoto.pl/of...html#b271e7d6aa


a) sprzedający pisze pokrętnie, że "pierwszy właściciel". Auto zarejestrowane w Bydgoszczy, sprzedajacy z Mielca, handluje na oto moto od 2014 roku. Aczkolwiek niewyklucozne, że handlarz wyłapał okazję i kupił od pierwszego właściciela. Ale na pewno kupił jeszcze taniej niż sprzedaje
i tu się pojawia pytanie nr.2
b) dlaczego dwuletnie auto z realnie wyglądajacym przebiegiem, gwarancja producenta jest sprzedawane w cenie 25 % niższej od innych z tego okresu? I to po uwzględnieniu zarobku pośrednika.

Super okazja (kupować!) czy mina (sprawdzić jakiego rodzaju - ale jak?) i należy mieć kilka tysi w rezerwie (w zależności ile tysi wyjdzie - kupowac albo nie) ?

Krótko mówiąc - auto ma w sobie jakąś tajemnicę, która nie musi być bardzo groźna.
Jak masz czas - pojedź i zobacz.

Inna osoba za auto z tego samego roku , z bardzo podobnym przebiegiem chce tylko 1000 mniej a stan.... sami zobaczcie


tu widać, jak wygląda inne auto z tego rocznika i w tej cenie (cena i przebieg z dokładnościa do kilku % taka sama)

toka93 - 2020-02-05, 15:59

Naprawiamy przód. Płyn chłodniczy nie jest oryginalny. Więc grubsza naprawa bo trzeba było rozpinać chłodnice.
Auto Krytyk - 2020-02-05, 16:24

Wierzycie że handlarz wam sprzeda dacie 2 letnią za 40% ceny nowej tyle to kosztuje lodgy z 2012 roku, na pierwszy rzut oka widać cały przód naprawiany a na drugi to i boki, na zdjęciach słabo widać.
toka93 - 2020-02-05, 16:42

Wszystko zależy od tego jak auto zostało zrobione. Gdybym miał bliżej to z głupoty bym pojechał zobaczyć. Cena nadwyraz atrakcyjna.
marwojc - 2020-02-06, 10:01

Ktoś stwierdził, że nowa Lodgy nie jest warta tych pieniędzy które trzeba za nią zapłacić. A trzeba zapłacić obecnie 66-68kzł za najbogatszą wersję z najlepszym (najdroższym) silnikiem 1.5 dCi i prawie wszystkimi możliwymi dodatkami.

Alternatywą jest na przykład Citroen Berlingo za ok. 110kzł albo VW Touran za ok. 125kzł. Są to auta na pewno lepsze niż Lodgy. Ale jeśli twierdzić, że Lodgy nie jest warta swoich pieniędzy, to Berlingo i Touran tym bardziej nie są. Mają niższy stosunek jakości (użyteczności) do ceny. To jest prawie dwukrotna różnica w cenie.

Gdyby Lodgy kosztowała 100kzł, dołożyłbym 25kzł i wziął Tourana.

tAboon - 2020-02-06, 10:58

marwojc napisał/a:
Gdyby Lodgy kosztowała 100kzł, dołożyłbym 25kzł i wziął Tourana.
Też tak mam, choć wolałbym cos z PSA :)
DrOzda - 2020-02-06, 11:42

Mariusz_84 napisał/a:
Co myślicie o tej Lodgy?

https://www.otomoto.pl/of...html#b271e7d6aa


Że nawet przednia tablica rejestracyjna wskazuje na strzał.

laisar - 2020-02-06, 12:00

marwojc napisał/a:
Ktoś stwierdził, że nowa Lodgy nie jest warta tych pieniędzy które trzeba za nią zapłacić

...ale w porównaniu z autem _używanym_, w tej samej cenie co nowa lodgy, ale wyjściowo wyższej klasy.

(Kol. Dracid zaliczył po prostu w swojej lodgy awarię, która go zniechęciła do auta i spowodowała, że słabe osiągi daćki dodatkowo urosły w jego oczach do nieznośnego poziomu. Opinia subiektywna, ale oczywiście uprawniona - każdy ma prawo do własnej oceny. Co prawda z używką mogłoby być tak samo, no ale tym razem trafiło na lodgy).

marwojc - 2020-02-06, 13:01

Wydaje się, że właśnie auta używane wychodzą najkorzystniej jeśli chodzi o relację jakości (użyteczności) do ceny. Ale trzeba trafić na odpowiednie auto.

Ja na przykład nigdy nie wydałbym na używane auto 70kzł, no chyba, że swoje pierwsze auto sprzedawałby ktoś z rodziny lub znajomych. Wtedy tak. Ale, że używane auta kupowałem zawsze od nieznajomych, nigdy nie zapłaciłem więcej niż 20kzł za auto (najczęściej od 7 do 14kzł). Po prostu za duże ryzyko wtopienia dość dużych pieniędzy.

Nowe zaś mógłbym kupić za 70kzł albo i dwukrotnie wyższą kwotę.

pikodat - 2020-02-06, 13:23

marwojc napisał/a:
Wydaje się, że właśnie auta używane wychodzą najkorzystniej jeśli chodzi o relację jakości (użyteczności) do ceny. Ale trzeba trafić na odpowiednie auto.

.


W tym roku mam zamiar ( z szansami na realizację rzędu 60 %) pojechać na Nord Cap - czyli lekko licząc 2500 km w jedną stronę już po przepłynięciu promem do Szwecji. Skandynawia to drogi region.
Czy jakikolwiek sprzedawca używki powie mi - słuchaj, jak cokolwiek się stanie z silnikiem, to na mój koszt wiozę go do warsztatu nawet w Norwegii i , jesli to wada produkcyjna, to na włąsny koszt naprawiam? I tak w ogóle to umówmy się, ze przez 100 tysi km tak będe robić.
Warianty dwa się nasuwają:
wariant 1. Gdy zażądam takiej usługi to Sprzedawca patrzy na mnie jak na skrajnego idiotę. Jest tak zamurowany, ze nawet nie ma mozłiwości określić za jakiego durnia mnie uważa.
Wariant bym powiedział skrajnie prawdopodobny - ale oznacza to, że w pewnych warunkach użyteczność używek jest niedopasowana do moich potrzeb,
wariant drugi - sprzedawca (lubiący hazard) mówi - ok , ale dopłacasz Pan 20* 30* 40* (*- niepotrzebne skreslić - mówimy o używce za 40-60 tysi bo gdzieś tyle kosztują nowe lodgy) tysięcy. Ale wtedy okazuje się, że taka używka kosztuje mnie koszmarnie drożej od lodgy (czy innej nowej dacii).
Krótko mówiąc - przy porównywaniu nowego auta i używki uprzejmie proszę o wycenianie wartości gwarancji na 3 lata/100 000 km - i odejmowanie od ceny nowego auta - dla celów porownywania kosztu nabycia z samochodem używanym (czyli jak ktoś kupił daćkę za 50 tysi i gwarancję na 3 lata oceniamy na 8 tysi - to porównywać nalezy z autami nie za 50 a za max 42 tysi). Jeśli ktoś mówi, że to nic nie warte - to uprzejmei go proszę, że jak będzie mój syn kupował używkę, niech tą nic nie wartą usługę za 5 000 dorzuci do tejże używki (używka będzie za max 10-12 tysięcy). A jak ktoś powie - czyś ty oci...ał? 5000 za to ze przez 3 lata może będe musiał zabulić dużo więcej? - to niech nie porównuje ceny używki bez jakiejkolwiek gwarancji z nowym autem z jakąś tam gwarancją (sa narzekania na serwis - ale to, ze wielu miało naprawy gwarancyjne nie ulega negacji - czyli nie jest to nieistniejąca marketingowa bajka) - bo sam stwierdza, że jest to jednak sporo kosztująca usługa. Niektórzy nie czują potrzeby jej posiadania (lub ich nie stać) , dla innych - jest ważna.

jurek - 2020-02-06, 13:32

A patrzyłeś na używki u autoryzowanych sprzedawców? Przed momentem na chybił " Keller" Gliwice : Lodgy 2016 1,6 cena 35tys. Z 2013 Lodgy 1,2 cena 23 tys. pozdr
Mariusz_84 - 2020-02-06, 14:02

Uważam, że 45-55 tys za NOWE tak duże auto + gwarancja 5 lat za 1600-4000 (darmowe przeglądy co rok) do tego możliwość instalacji LPG, to nie ma w tej chwili konkurencji na rynku.

Dodam, że grupa VW idzie w ślady Dacii i chcą poświęcic Skode i zrobic auto dla MAS.... Tanie, użyteczne i w miarę bezawaryjne. Może wtedy pojawi się coś "extra" w standardzie jak będzie konkurencja....

PiotrWie - 2020-02-06, 14:43

Nie bardzo rozumiem w jakim celu bijecie tyle piany - są różni ludzie, różne potrzeby i strategie. Gdyby jedyna słuszna opcja był zakup samochodu nowego to by się nie sprzedawały samochody używane droższe od najtańszych w swojej klasie. Gdyby jedyną słuszna opcją były samochody używane - nie istniały by tanie marki. Jedyna rzeczą obiektywną są koszty utrzymania - zawsze będą proporcjonalne do kosztu zakupu danego samochodu jako nowego.
Jak ktoś umie ocenić stan samochodu ( choć po kupnie często okazuje się że nie za bardzo) i liczy się z większymi kosztami utrzymania niech kupuje używkę - ale jak ktoś porównuje tylko cenę zakupu i twierdzi że np kupując za 50 tys zamiast Lodgy Galaxy będzie ją utrzymywał za podobna cenę - to się niestety myli. Nawet jak mu się uda nie mieć awarii to i tak części eksploatacyjne - tarcze, klocki, amortyzatory itp są kilkukrotnie droższe. Miałem wiele samochodów używanych ale nigdy żaden przez 9 lat i 130 tyś nie był jak mój Duster bezawaryjny - bo wybicie gumek w zawieszeniu przednim po 100 tys jazdy w tym przynajmniej 20% poza asfaltem uważam za normalne zużycie eksploatacyjne.

Mariusz_84 - 2020-02-07, 09:36

Moja stategia:
- LPG (15-30 tys rocznie)
- auto z małym ryzykiem na awarie ( najlepiej nowe)
- tanie w eksploatacji (najlepiej darmowe przeglądy PRZEZ 5 lat )
- duże w środku mam 190 cm i 100 kg i duży bagażnik
- 3 rząd mile widziany, rodzice bez prawka w moim przypadku

Pytanie co mogę poza Dacia Lodgy? Dodam ze Scenic jest fajny ale do 3 rzędu nie wejde.

pikodat - 2020-02-07, 10:08

Mariusz_84 napisał/a:
Moja stategia:
- LPG (15-30 tys rocznie)
- auto z małym ryzykiem na awarie ( najlepiej nowe)
- tanie w eksploatacji (najlepiej darmowe przeglądy PRZEZ 5 lat )
- duże w środku mam 190 cm i 100 kg i duży bagażnik
- 3 rząd mile widziany, rodzice bez prawka w moim przypadku

Pytanie co mogę poza Dacia Lodgy? Dodam ze Scenic jest fajny ale do 3 rzędu nie wejde.


Jakbyś w budżetówce pracował przy robieniu przetargów już miałbyś zarzut, że warunki ustawiłeś pod konkretny produkt....

Mariusz_84 - 2020-02-07, 10:17

Sprostowanie do zarzutów:

- cena NIEistotna ;-)

pikodat - 2020-02-07, 10:19

Mariusz_84 napisał/a:
Sprostowanie do zarzutów:

- cena NIEistotna ;-)


To wtedy LPG wyrzucasz:)
No i wtedy jakieś autko na 9 osób mozna Ci zaproponować;)


No chyba, ze jesteś skrajnei ekologicznie nastawiony, bo LPG mniej CO2 i tych tlenków azotu daje

Mariusz_84 - 2020-02-07, 10:30

Widze tylko jedna konkurencje używkę : FIAT FREEMONT 7 os. 3.6 LPG
Black Dusty - 2020-02-07, 11:00

Mariusz_84 napisał/a:
- auto z małym ryzykiem na awarie ( najlepiej nowe)

- tanie w eksploatacji (najlepiej darmowe przeglądy PRZEZ 5 lat )

Więc FIAT FREEMONT odpada, też się kiedyś zastanawiałem nad nim.

Mariusz_84 - 2020-02-07, 11:07

Moze taka propozycja aby nie zamykac przetargu tylko na Lodgy:

https://www.olx.pl/oferta...57d2a4;promoted

Black Dusty - 2020-02-07, 11:12

Mariusz_84 napisał/a:
Moze taka propozycja aby nie zamykac przetargu tylko na Lodgy:

https://www.olx.pl/oferta...57d2a4;promoted

Bardzo szybko zmieniasz warunki przetargu.

Mariusz_84 - 2020-02-07, 11:22

Podobno Toyota Prius + jest:
- bezawaryjna
- tania w eksploatacji bo mało elementów ruchomych
- małe spalanie i można LPG wsadzic
- 3 rzad siedzeń
- cena jak przy nowym Lodgy 62 tys do negocjacji

GRL - 2020-02-07, 11:44

Doblo 7os. t-jet + lpg.
Znowu wygrałem. :lol:

Mariusz_84 - 2020-02-07, 12:15

https://www.otomoto.pl/of...-ID6CKURA.html?

Przyjemna wersja cena 73 tys jest akceptowalna pytanie o koszty serwisowania i miejsce w 3 rzedzie i 3 isofixy.

laisar - 2020-02-07, 12:24

Mariusz_84 napisał/a:
miejsce w 3 rzedzie

Nie dla dorosłych.

(W priusie jeszcze bardziej nie).

Mariusz_84 - 2020-02-07, 12:34

Na zdjeciu widze tez ze brak bagaznika, 3 rzad siedzeń opiera sie na drzwiach od bagażnika, na plus silnik 1.4 T-Jet 120 KM z możliwością fabrycznego gazu. Gwarancja pewnie 3 letnia i płatna??
toka93 - 2020-02-07, 20:09

Jeśli chcesz komfortowo przemieszczać się w 3 rzędzie to tylko auta typu VAN, a nie pseudo vany jak Lodgy, Doblo itd.
Prawdziwy 3 rząd będzie w samochodach pokroju Trafica, Talento, Scudo :)
Już w małym Vaniku Nissana NV200 3 rząd nie jest zbyt wygodny dla osób 180cm+

wat - 2020-02-07, 22:34

ewntualnie to na na 9 osób https://www.otomoto.pl/of...-ID6C1FMi.html? tanie w eksploatacji i na wieki ;)
PiotrWie - 2020-02-07, 23:52

toka93 napisał/a:
Jeśli chcesz komfortowo przemieszczać się w 3 rzędzie to tylko auta typu VAN, a nie pseudo vany jak Lodgy, Doblo itd.
Prawdziwy 3 rząd będzie w samochodach pokroju Trafica, Talento, Scudo :)
Już w małym Vaniku Nissana NV200 3 rząd nie jest zbyt wygodny dla osób 180cm+

Bez przesady, wystarczy Berlingo/Rifter/Combo w wersji przedłużonej - to 4,7 m samochodu, trzy osobne siedzenia z tyłu każde z isofixem, dach wysoko - siądzie i wysoki delikwent.

toka93 - 2020-02-08, 07:27

Jest tam w mojej wypowiedzi słowo komfortowo. No i dochodzi kwestia braku bagażnika.
Mariusz_84 - 2020-02-08, 10:35

siedzialem w trzecim rzedzie w Lodgy i nie dotykalem ani dachu ani siedzen z przodu wiec dla mnie to jest komfortowo. Natomiast w Sceniku to nie bylo szans wsiąść do 3 rzedu siedzien i to jest nie komfortowo. Rodzice sa mniejszych gabarytow niz ja wiec glownie pod nich chce 3 rząd siedzen.
Mariusz_84 - 2020-03-14, 22:45

pojawia sie konkurencja dla Lodgy u Toyoty model Proace City Verso cena juz od 62 tys. jest wersja 7 osobowa 1848 szerokosci 4450-4838 dlugosci
laisar - 2020-03-14, 23:46

Mariusz_84 napisał/a:
Toyota Proace City Verso

To jest ometkowany przez Toyotę nowy citroen berlingo / peugeot rifter / opel combo - wszystkie dostępne już od jakiegoś czasu.

(Citroen nawet we podobnej cenie, chociaż oczywiście warto by jeszcze porównać wyposażenie).

Mariusz_84 - 2020-03-15, 09:10

Toyota ma opcje z 4450 do 4838 mm bagaznik 850 litrow za 2 rzedem a Lodgy 827 L, do tego 2 jak i 3 rzad na szynach. wersja z automatem 8 M/T i mocniejszym 130KM silnikiem oraz wersja wyposazenia bussines czyli środkowa za 80 tys. jak na Toyote ciekawe. Najtansza benzyna 62 a diesel 65 tys zl.

Modek oczywiscie wyprzedazowy z 2019 i najwiekszy rabat to 28 500 tys i kosztuje 93 tys po tym rabacie.

laisar - 2020-03-15, 11:09

@Mariusz_84: Ja nie kwestionuję, że ta tojka może być konkurencją dla lodgy, tylko wyjaśniam, co to za zwierz.

(W sensie: że to żadne nowe "pojawienie się" - wszystkie te modele dostępne są przecież od dłuższego czasu, ostatnie proace city niemal pół roku).

Mariusz_84 - 2020-03-17, 17:16

Poniżej porównanie Dacii i Toyoty dla 7 osobowej rodziny w podobnych cenach. Wypisałem różnice w wyposażeniu, cechy wspólne pominąłem

Dacia Lodgy 1.3 SCe 130KM wys. 1683/szer. 1492/dł. 4498 pojem bagażnika 827L
SL Celebration 62 100 + 800zł za (podgrzewane fotele i mapa europy wschodniej) zł:

-Listwa ozdobna osłony chłodnicy czarna
-Relingi dachowe (chromowane)
-Kierownica pokryta skórą ekologiczną
-Smart Seats - Kanapa trzeciego rzędu siedzeń z oparciem składanym w układzie 1/2 i możliwością złożenia do pionu lub wyjęcia pojedynczo (wersje 7-miejscowe)
-Pasy bezpieczeństwa kierowcy z napinaczami
-Przednie pasy bezpieczeństwa z regulacją wysokości
-Tylne 3-punktowe pasy bezpieczeństwa w drugim i trzecim rzędzie siedzeń
-Zestaw do naprawy uszkodzenia opony (niedostępny dla wersji z kołem zapasowym)
-Komputer pokładowy (z informacją o temperaturze zewnętrznej)*
-Kontrola niezapięcia przednich pasow bezpieczeństwa
-Kamera cofania (z systemem wspomagania parkowania ty.em)
-Światła przeciwmgłowe
-Centralne lusterko umożliwiające kontakt wzrokowy z osobami siedzącymi na tylnych miejscach
-Gniazda 12V dostępne z drugiego rzędu siedzeń oraz z trzeciego rzędu siedzeń (dla wersji 7-miejscowych)
-Fotele przednie podgrzewane dopłata 500 zł
-Oświetlenie bagażnika
-Schowek w górnej części deski rozdzielczej zamykany
-Kieszeń w przednich drzwiach
-Kieszeń w tylnych drzwiach
-Media Nav Evolution: 7" ekran dotykowy z nawigacją, radioodtwarzaczem (bez CD), wejście USB i jack, audiostreaming, Bluetooth®, pilot do sterowania radiem przy kierownicy-
-Mapa Europy Wschodniej - wersja rozszerzona (dostępna dla Media Nav Evolution) dopłata 300 zł
-ABS z układem wspomagania nagłego hamowania
-System kontroli toru jazdy ESC z ASR i HSA
-System kontroli ciśnienia w oponach
-Czołowa poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
-Boczne poduszki powietrzne z przodu

Tojota Proace City Verso Long 1.2D-4T 6 M/T 110KM wys.1882/szer.1848/dł.4753 mm bagaznik 1050L Cena 65 000 zł +5000 zł za (czujniki z tylu, przesuwne drzwi i 3 rząd siedzeń,)

-Tylne czujniki parkowania doplata 1200 zł
-4 uchwyty w przestrzeni bagażowej
-Schowek ponad głowami w przestrzeni pasażerskiej
-Schowki zamykane dla kierowcy i pasażera
-Czujnik zmierzchu (automatyczne światła)
-Przystosowanie do montażu relingów
-Drzwi tylne (otwierane na boki niesymetrycznie 60/40, przeszklone)
-Drzwi przesuwane z obu stron pojazdu doplata 1400 zł
-Oświetlenie przestrzeni pasażerskiej
-Dywanowa wykładzina przestrzeni pasażerskiej
-Dwa indywidualne,rozkładane, demontowalne siedzenia w 3.rzędzie (na szynach w nadwoziu Long) doplata 2400 zł
-Zestaw głośnomówiący
-Wyświetlacz kolorowy 3,5" między zegarami –
-Radioodbiornik fabryczny zdalnie sterowany ze zintegrowanym wyświetlaczem (Bluetooth, USB, minijack) + 2 głośniki
-System stabilizacjitoru jazdy (ABS, VSC) + System wspomagający pokonywanie podjazdów (HAC)
-System monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS)
-Układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS)
-Podstawowy system rozpoznawania znaków
-System utrzymania pasa ruchu z funkcją powrotu na zadany torjazdy (LDA+SC)
-Poduszki powietrzne kierowcy, pasażera, boczne i kurtynowe
-System powiadamiania ratunkowego (eCall)

Mariusz_84 - 2020-03-17, 18:02

Cenę Toyoty można obniżyć wybierając wersję Standard o długości 4403 mm i bagażnik 775L, a cena wtedy wynosi 62 000 zł + 5000 zł za przesuwne drzwi z obu stron, 3 rząd siedzeń i czujnik tył.
alojz1 - 2020-03-17, 21:08

Na pierwszy rzut oka to Toyota super auto kto by tam Daćke kupił jak różnica niewielka

Ale cenę dacii można obniżyć wybierając chyba bardziej zbliżoną wersję czyli Laurente 7os TCe 100 + szyby elektryczne i czujniki - rabat wyjść powinno ok. 55 tys czyli 12 tys mniej od toyoty

minus Toyoty to brak dodatkowego wyposażenia poza tym które wymieniłeś
i tak na szybko wady (nie dla każdego) w porównaniu z Laurente
brak relingów, czarne zderzaki (co z białym raczej biednie wygląda, ale jest też za 0 pln czarny),
korbki w 2 rzędzie, 2 głośniki !, i z drobiazgów to brak podłokietnika, stoliczków w fotelach, szyby stałe w 3 rzędzie, brak lusterka do obserwacji dzieciaków, świateł przeciwmgielnych itp.
na plus na pewno większe bezpieczeństwo, kurtyny itp.

Więc na drugi rzut oka Toyota spoko tylko to taka wersja Dacii Open, czyli raczej bieda no i na minus brak konfiguratora (ja przynajmniej nie widzę) więc nawet nie wiem jak do końca to auto wygląda bo na necie są zdjęcia tylko super wypiasionych wersji

Mariusz_84 - 2020-03-17, 22:02

Podałem najbiedniejsza wersję Toyoty, ale zachęciłeś mnie i dorzucę wersję Bussines czyli środkową wyposażenia, cena skacze o 4000 zl czyli w wersji Long 69 500 zl, a w wersji standard 66 300 zl. Dopiszę dodatki w stosunku do tego co jest w podstawowej i co juz wpisałem wyżej.
laisar - 2020-03-17, 22:24

Jeżeli ktoś celuje w wypasioną - więc drogą - daćkę, to "od zawsze" miał do wyboru "za niewiele więcej" jakąś "lepszą" konkurencję.

I także od zawsze ostateczny wybór był kwestia tego, czy ktoś faktycznie ma to "niewiele więcej" i czy faktycznie odczuwa potrzebę tej "lepszości"...

Co do proace, to jej konkurencją jest tak naprawdę nie lodgy, tylko prawdziwe rodzeństwo od PSA-Opla.

Mariusz_84 - 2020-03-17, 22:27

Wersja Business Standard 66 300 długość 4403 mm i Long 4753mm za 69 500 zł:

-System domykania szyb bocznych
-Szyby elektryczne w 2.rzędzie
-Podgrzewana przednia szyba (od spodu) – doplata 500 zł
-Przednie i tylne czujniki parkowania – dopłata 2000 zł
-Osłona prowadnicy drzwi przesuwanych lakierowana
-Listwy boczne w kolorze nadwozia z elementami chromowanymi
-Klapa tylna przeszklona
-Drzwi przesuwane z obu stron pojazdu (wersja podstawowa była dopłata 1400 zł)
-Zderzaki w kolorze nadwozia
-Klamki zewnętrzne i lusterka w kolorze nadwozia
-Klamki wewnętrzne w kolorze chromowanym
-Tapicerka Toyota Manhattan
-Fotel kierowcy komfortowy (regulacja wzdłużna, wysokości, pochylenia, odcinka lędźwiowego,
podłokietnik)
-System multimedialny Toyota PRO-Touch z dotykowym wyświetlaczem 8" i obsługą Android Auto™oraz Apple CarPlay™ + 6 głośników

Podsumowując wersja długości Standard 4003 mm i bagażnik 775 L cena 66 300 + 4900 zł ( w płatnych dodatkach mamy podgrzewana szyba przednia od dołu, czujniki przód i tył oraz fotele 3 rzędu). Wersja długości Long 4753 mm bagażnik 1050 L cena 69 500 + 4900 zł.

Mariusz_84 - 2020-03-17, 22:33

laisar napisał/a:
Jeżeli ktoś celuje w wypasioną - więc drogą - daćkę, to "od zawsze" miał do wyboru "za niewiele więcej" jakąś "lepszą" konkurencję.

I także od zawsze ostateczny wybór był kwestia tego, czy ktoś faktycznie ma to "niewiele więcej" i czy faktycznie odczuwa potrzebę tej "lepszości"...

Co do proace, to jej konkurencją jest tak naprawdę nie lodgy, tylko prawdziwe rodzeństwo od PSA-Opla.


Cenowo z Toyoto konkurowac moze Opel Combo 61 tys, a Citroen cena 66 tys, ale wiele dodatków jest płatnych wiec trzeba porownac co jest w podstawie w stosunku do Toyoty.

Dacia w która ja celuje to Stepway albo SL Celebration za około 60 tys. To co może sprawić ze Dacia dla mnie staje sie bezkonkurencyjna to dodanie do oferty Lodgy silnika 1.0 TCe 100 KM z fabrycznym LPG, do tego EasySerive za 2 tys zł na 5 lat lub 80 tys km i pozamiatane.....

PiotrWie - 2020-03-18, 10:40

Według mnie te ceny Toyoty są całkiem do przyjęcia - to jest kolejna wersja Combo/Berlingo/Riftera. Tylko jak ktoś jest zainteresowany to trzeba - to ceny "first minute", normalny cennik jest zdecydowanie wyższy.
Cennikowo najtańszy jest Citroen Berlingo, a realnie - zależy jak kto potrafi dyskutować o ew rabacie.

Mariusz_84 - 2020-03-18, 11:53

Inna kwestia to wizualna, prezencja na drogach, wszystkie wymienione modele to kwadratowe pudła na kołach, które jeszcze kojarzą się z dostawami do sklepików. Dla mnie jest to aspekt do pominięcia, ale dla mojej żony nie i dla niej Dacia Lodgy wyglada dużo lepiej niż CombiVany.
PiotrWie - 2020-03-18, 12:50

To po co się zastanawiasz - jak wygląd nie pasuje to reszta nie ma znaczenia - i tak wybierze to co się podoba.
Mariusz_84 - 2020-03-18, 13:02

Czekam na szach-mat ze strony Dacii i wprowadzenie silnika 1.0 TCe 100KM z fabrycznym LPG i 5 letnia gwarancja easyservis dla modelu LODGY. Wtedy przestane sie zastanawiać nad Toyota, ktorą zawiną w miesiąc po zakupie.
macminer - 2020-03-18, 14:30

PiotrWie napisał/a:
Według mnie te ceny Toyoty są całkiem do przyjęcia - to jest kolejna wersja Combo/Berlingo/Riftera


Taki dylemat miałem w zeszłym roku. Ostatecznie wybrałem Dustera...

Co zadecydowało? W moim przypadku nie było potrzeby 7 miejsc, tylko ustawny bagażnik co najmniej 400l. Duster spełniał ten wymóg. Teoretycznie Berlingo i pozostałe wcielenia tegoż auta również spełniały moje wymagania, ale:

1. Jak się przejechałem Oplem Combo, stwierdziłem, że to jednak jest "krowa", jeśli chodzi o wymiary, widoczność i ogólne wrażenie z jazdy. Pewnie bym się przyzwyczaił prędzej czy później, ale jednak nie jest to auto osobowe, tylko mały van.
2. Wszystkie trzy, a teraz widzę że również Toyota, są tak skonfigurowane w cenniku, że aby rzeczywiście wykorzystać to, co oferują, trzeba sporo dopłacić. Na przykład, nie widzę sensu kupowania takiego auta, jeśli z tyłu mam mieć kanapę składaną 40/60 zamiast niezależnych siedzeń albo z przodu nie mam w pełni pochylanego siedzenia pasażera. Dopiero wtedy mam swobodę przewożenia przedmiotów o różnych wymiarach i kształtach. Podobnie z kamerą cofania czy nawigacją. Nie wyobrażam sobie parkowania vanem w warunkach ciasnych miejskich parkingów bez kamery cofania.

Summa summarum, gdy porównałem oferty cenowe (w Oplu pytałem także o rabaty), wyszło mi, że za Dustera w wersji Prestige, która miała wszystko, czego potrzebowałem, zapłaciłem poniżej 60 tys., a za Opla Combo musiałbym dać około 70 tys. (z gorszymi warunkami gwarancji).

Jeśli chodzi natomiast o silnik PureTech 1.2 w wersji z turbodoładowaniem, to zarówno moje własne wrażenia z jazdy próbnej, jak i internetowe recenzje są bardzo pozytywne. Gdybym dziś miał wybierać między 1-litrowym TCe ze stajni Renault/Dacia a 1.2 litra z PSA, nie wiem, czy to drugie ostatecznie by nie przeważyło.

laisar - 2020-03-18, 15:08

macminer napisał/a:
Gdybym dziś miał wybierać między 1-litrowym TCe

A jeździłeś nim już, żeby być w stanie porównać?

Mariusz_84 - 2020-03-18, 15:51

Nie ma sensu porównywać 1.0 TCe 100KM z 1.2 PureTech 110KM bo 1.0 TCe został i to jest genialne stworzony pod TANIĄ instalację LPG bez dotrysku 1.5-2 litrów PB na 100km.

Bo dla tej wersji silnika 1.2 PureTech 110KM, Dacia ma 1.3 TCe 130KM albo 150KM.

1.0 Tce jest ewentualnie sens porównać z 1.6 SCe 100KM do ktorej mozna założyc również TANIĄ instaleację LPG.

laisar - 2020-03-18, 16:18

Mariusz_84 napisał/a:
1.0 TCe został i to jest genialne stworzony pod TANIĄ instalację LPG

Nie - http://www.daciaklub.pl/f...1803507#1803507

pikodat - 2020-03-18, 16:22

W skrócie - mogę mieć auto za 63 albo za 69. Co wybrać?
Odpowiedzi: skoro już masz 63 to kup za 69.
To ja powiem - jak już masz 69 to dołóż następne 6 i poszukaj za 75. A jak nic nie znajdziesz, to jaki problem dodac kolejne 6 i szukać za 81? Tu zapewne już będzie łatwiej. A jak nie.. to jak Ciebie stać na 81 to dlaczego nie za 87? tylko 6 dorzucasz...

Propozycja konstruktywna - widziałem, że pokjawiały się rózne wersje wyposazenia.
Zrób porównanie z IDENTYCZNA w miarę wersja wyposażenia.
Wybierz, co najwazniejsze dla Ciebie.
ja kupujac powiedziałem:
MUSI być klima (odpada OPEN), MUSZĄ być lusterka elektrycznie podgrzewane (zwiększa bezpieczeństwo zimą) i MUSI być LPG.

Zatem - napisz sobie co MUSI być, znajdź najtańsza dacię, która ma to co MUSI być (może mieć coś innego, ale olej to), znajdź najtańsza wersję toyoty, która ma to co MUSI być. Olej to co ponad.Przecież nie uznales tego za ważne. Porównaj. Wypisz zalety toyoty. Wybierz wady (choćby to, że chętnie kradziona).
Wybierz dacię lub toyotę. I to co PONAD MUSI będzie mieć wybrane auto uznaj jako bonus:)
I wtedy ewentualnie zobacz, czy nie zostało ci z 1 czy 3 tysiące na extra zabawki (jak mi na kamerę cofania z nawigacją i czujnikami za 1500 - tak sobie zaszalałem ponad MUSI)

macminer - 2020-03-18, 18:00

laisar napisał/a:
macminer napisał/a:
Gdybym dziś miał wybierać między 1-litrowym TCe

A jeździłeś nim już, żeby być w stanie porównać?


Nie jeździłem i raczej nie mam w planach. Jestem wyznawcą starej zasady "there's no replacement for displacement". Oczywiście, że litrowy turbodoładowany TCe może mieć wystarczającą dynamikę, lepszą od 1.6 SCe. Osiągi dla mnie jednak nie są priorytetem - jest nim raczej trwałość i prostota budowy. Problemem jest za krótkie funkcjonowanie TCe 100 na rynku, żeby wyrobić sobie zdanie o bezawaryjności i trwałości, w przeciwieństwie do PureTecha 1.2. A szczególnie kombinacja TCe100 + LPG w wydaniu Landi Renzo - to dla mnie wielka niewiadoma.

toka93 - 2020-03-18, 21:02

1,6SCE wcale nie jest bardzo prostym silnikiem. A co do 1,2 PureTech to się nawet nie wypowiem na temat "trwalości" tej padaki :D
To jest większy bubel silnikowy, niż źle osławione 1,2 TCE z początku produkcji.

Mariusz_84 - 2020-03-18, 21:58

laisar napisał/a:
Mariusz_84 napisał/a:
1.0 TCe został i to jest genialne stworzony pod TANIĄ instalację LPG

Nie - http://www.daciaklub.pl/f...1803507#1803507


Fakt jest taki ze ten silnik daje takie same mozliwosci co 1.6 SCe tzn. tani LPG i 5 lat gwarancji. Toyota moze miec super sprawdzony silnik, ale jak nie mozna tanio zalozyc LPG to traci urok. Mam w swoim aucie silnik 1.4 MPI gdzie krążą opinie ze wypalaja sie zawory. Przejechane 82 tys, a silnik chodzi jak w zegarku na LPG. W kieszeni ponad 20 tys oszczedjosci dzieki LPG i dzieki temu tez moge sobie pozwolic na auto za 60 a nie za 40 tys :-)

Mariusz_84 - 2020-03-18, 22:54

pikodat napisał/a:

Zatem - napisz sobie co MUSI być, znajdź najtańsza dacię, która ma to co MUSI być (może mieć coś innego, ale olej to), znajdź najtańsza wersję toyoty, która ma to co MUSI być. Olej to co ponad.Przecież nie uznales tego za ważne. Porównaj. Wypisz zalety toyoty. Wybierz wady (choćby to, że chętnie kradziona).
Wybierz dacię lub toyotę. I to co PONAD MUSI będzie mieć wybrane auto uznaj jako bonus:)
I wtedy ewentualnie zobacz, czy nie zostało ci z 1 czy 3 tysiące na extra zabawki (jak mi na kamerę cofania z nawigacją i czujnikami za 1500 - tak sobie zaszalałem ponad MUSI)


Dobra sugestia wiec musi być:
LPG!!!
Trzy isofixy na tylnej kanapie!!
7 os., Czujniki tył i podgrzewane lusterka!
The End

laisar - 2020-03-18, 23:00

macminer napisał/a:
no replacement for displacement

Gdyby ta bzdurna zasada była prawdziwa, to silnik forda T byłby lepszy od większości współczesnych silników...

Jest? (;

macminer napisał/a:
priorytetem - jest nim raczej trwałość i prostota budowy

Wszystko oczywiście jeszcze się okaże, ale jedno i drugie nie powinno odbiegać od pozostałych jednostek z rodziny H, która w większości składa się z motorów powszechnie uważanych za udane.

(Chyba jedyny trochę problematyczny 1,2 TCe padł zdaje się raczej ofiarą kłopotów z jakością produkcji - być może wywołanych pośpiechem lub eksperymentami oszczędnościowymi? - bo konstrukcyjnie nie odbiega jakoś bardzo od rodzeństwa).

laisar - 2020-03-18, 23:01

Mariusz_84 napisał/a:
Czujniki tył

Jeśli ktoś naprawdę ich potrzebuje (???), to akcesoryjne można bezproblemowo założyć do każdego auta za ułamek ceny zestawu fabrycznego - wpisywanie ich na listę wyposażenia obowiązkowego jest więc raczej dość bezsensowne...

Dymek - 2020-03-19, 08:46

pikodat napisał/a:
ja kupujac powiedziałem:
MUSI być klima (odpada OPEN), MUSZĄ być lusterka elektrycznie podgrzewane (zwiększa bezpieczeństwo zimą)...

Tak szczerze mówiąc przez 2 lata działanie podgrzewania lusterek zauważyłem tylko raz i była to specyficzna sytuacja w korku w tunelu, związana jedynie z zaparowaniem lusterek. Działanie tego podgrzewania na zamarznięte czy mokre lustra jest mocno dyskusyjne.

A decyzje co warto brać a czego nie jednak muszą spoczywać w 100% na kupującym, bo drogi wyboru potrafią być bardzo kręte. Ja np. najpierw wybrałem kolor lakieru a ten kolor dość mocno określił wersję wyposażenia :lol:

pikodat - 2020-03-19, 09:00

Mariusz_84 napisał/a:

Dobra sugestia wiec musi być:
(a) LPG!!!
Trzy isofixy na tylnej kanapie!!
(b)7 os.,
Czujniki tył i podgrzewane lusterka!
The End


Obawiam się, że auta z (a) i (b) na raz łatwo nie znajdziesz.
Najtrudniej do pozostałych warunków dodać LPG.
Wytnij LPG, zobacz jakie auta zostały, popytaj, które z nich najbezpieczniej gazować - jesli jakies takie będzie.

macminer - 2020-03-19, 09:55

laisar napisał/a:
macminer napisał/a:
no replacement for displacement

Gdyby ta bzdurna zasada była prawdziwa, to silnik forda T byłby lepszy od większości współczesnych silników...

Jest? (;


To jakaś nadinterpretacja tej zasady. Chodzi o to, że jeśli porównamy silniki na tym samym poziomie technologicznym, to silnik o większej pojemności będzie mniej wysilony, więc potencjalnie bardziej trwały. Między współczesnymi silnikami a tym z Forda T jest parę epok motoryzacyjnych...
Zresztą po chwilowym szale na downsizing wymuszonym normami spalin, producenci zaczęli szukać bardziej sensownych rozwiązań, np. VAG teraz mówi o "rightsizingu", czyli znalezieniu jakiegoś złotego środka, a nie zmniejszaniu pojemności silnika do minimum. Niedługo zresztą ta dyskusja może w ogóle okazać się bezcelowa, jeśli trend do elektryfikacji się utrzyma (co nie jest stuprocentowo pewne, choćby przez obecną epidemię, która może mocno namieszać w gospodarce).

Mariusz_84 - 2020-03-19, 09:58

laisar napisał/a:
Mariusz_84 napisał/a:
Czujniki tył

Jeśli ktoś naprawdę ich potrzebuje (???), to akcesoryjne można bezproblemowo założyć do każdego auta za ułamek ceny zestawu fabrycznego - wpisywanie ich na listę wyposażenia obowiązkowego jest więc raczej dość bezsensowne...


Rozumiem, dlatego wpisałem czujniki bo to moge mieć w wersji Laureate, a tak naprawde interesuje mnie kamera cofania, którą też mogę założyć osobiście, ale kamera chyba jest w wersji już wyższej niż Laureate.

Mariusz_84 - 2020-03-19, 10:06

pikodat napisał/a:
Mariusz_84 napisał/a:

Dobra sugestia wiec musi być:
(a) LPG!!!
Trzy isofixy na tylnej kanapie!!
(b)7 os.,
Czujniki tył i podgrzewane lusterka!
The End


Obawiam się, że auta z (a) i (b) na raz łatwo nie znajdziesz.
Najtrudniej do pozostałych warunków dodać LPG.
Wytnij LPG, zobacz jakie auta zostały, popytaj, które z nich najbezpieczniej gazować - jesli jakies takie będzie.


Prawda ofert brak. Pozostaje na placu boju tylko Fiat Doblo 7 os. i silnikiem 1.4 MultiJet 120KM z fabrycznym LPG - o ile da radę zamówić takie cudo z kataloagu (żona bryły nie akceptuje).
Oraz na chwile obecna pozostała Lodgy z wyprzedaży 2019 z silnikiem 1.6 SCe 100KM. (1.0 ??)

DrOzda - 2020-03-19, 12:31

Za chwilę nie będziesz miał żadnego dylematu bo od wczoraj wstrzymano produkcję w Rumunii. W Maroku nawet jak produkują to będą potężne problemy z transportem. Bierz co jest na placu.
Mariusz_84 - 2020-03-19, 13:39

Na chwile obecna na placu stoi takie cudo:
https://www.otomoto.pl/of...html#ec78755174

Pytanie czemu ktos zrezygnował z auta po 4 tys km??

laisar - 2020-03-19, 14:07

macminer napisał/a:
jeśli porównamy silniki na tym samym poziomie technologicznym, to silnik o większej pojemności będzie mniej wysilony, więc potencjalnie bardziej trwały

Dacia Duster: 100 KM / 1,0 dm3 = 100
Volkswagen tiguan: 220 KM / 2,0 = 110
Porsche Macan: 252 KM / 2,0 = 126
BMW X2: 306 KM / 2,0 = 153

...

Co będzie dalej? "Na tym samym poziomie technologicznym, ale jeszcze w cenie aut do X zł, długości powyżej Y cm i w kolorach Z, Ź, Ż"?

Mamy wolność religii, więc wyznawać można oczywiście różne zasady, ale akurat ta o "displacement" zawsze była bzdurą, ponieważ to właśnie _technologia_ jest ważniejsza niż cm3. Również w kontekście trwałości, bo dokładnie tak samo łatwo jest spieprzyć projekt 4-litrowego V8, jak 1-litrowego L3.

(Dla jasności: ja nie chwalę 1,0 TCe 100 - po prostu bez sensu jest ocenianie go przez pryzmat samej pojemności.

Odpuszczam sobie też diatrybę nt współczesnych trendów i producentów, o których też mam złe zdanie, tylko chyba z innych pozycji niż Twoje, bo to temat na książkę, a nie komcia na forum).

macminer napisał/a:
jeśli trend do elektryfikacji się utrzyma

Oby się utrzymał, bo patrząc okiem inżyniera to dowolny silnik spalinowy przez swoją obrzydliwą nieefektywność jest po prostu gwałtem na świętej sztuce techniki ):

laisar - 2020-03-19, 14:09

DrOzda napisał/a:
Bierz co jest na placu

Albo przeciwnie - jeżeli potrzeba cię nie zmusza, to wstrzymaj się z zakupem, bo po kryzysie mogą być znacznie lepsze oferty.

Mariusz_84 - 2020-03-19, 14:53

laisar napisał/a:
DrOzda napisał/a:
Bierz co jest na placu

Albo przeciwnie - jeżeli potrzeba cię nie zmusza, to wstrzymaj się z zakupem, bo po kryzysie mogą być znacznie lepsze oferty.


W moim przypadku to mogę czekać i rok, obecne auto stoi 6 dni w tygodniu. Lodgy to bardziej auto na 2021.

DrOzda - 2020-03-19, 15:26

Obawiam się że to ostatni rok produkcji Lodgy .
Ja też się wstrzymałem z wymianą samochód aktualnie od tygodnia nie ruszony.
A co do okazji, zobaczcie na kurs euro czy dolara.

Mariusz_84 - 2020-03-19, 16:46

W 2021 będzie Hybryda Lodgy z Dusterem? Taki rumuński Cadilac Escalade....
pankracy - 2020-03-20, 16:34

Jak zaraz nastapi kryzys to i Dacia wprowadzi rabaty. Teraz im szkoda dac dywaniki. Jak zaraz dealer bedzie mial zaplacic pensje, a auta stoja na placach to i zaczna zakladac wyposazenie dodatkowe w cenie jak to bylo kiedys.
Mariusz_84 - 2020-03-20, 16:54

Kryzys da popalić wszystkim, w dobie zaciskania pasa w cenie Dacii beda VW, Toyoty, Grupa PSA itp wiec żeby Dacia była konkurencyjna to fakt dywanik i koło zapasowe w cenie nie wystarczą.......
Mariusz_84 - 2020-03-25, 18:15

https://www.otomoto.pl/of...y-ID6CYB9f.html

Co sadzicie o takiej uzywanej Lodgy za 42 tys 2019 rok SL Techroad 13 500 km przebiegu 1.6 SCe?

dudu$ - 2020-03-25, 20:06

Wygląda OK z tym, że coś za tania jest. W listopadzie sprzedałem swoja Lodgy przed FL z 2016 roku i przebiegiem 60tyś km za 34500zł. Auto było 7 osobowe, w wersji Laureate i po kolizji przodem ale porządnie naprawione. A tutaj ktoś sprzedaje auto praktycznie nowe w wersji Stepway za 42 tys zł gdzie nowe kosztowało pewnie z 60tyś jak nie więcej , dziwne.
toka93 - 2020-03-25, 20:08

Ja tam widzę, że to leasing, więc pewnie i kwota netto :)
Mariusz_84 - 2020-03-25, 21:35

42 tys jest do splaty czyli 36 x 1150 zl, minelo 12 rat x 1150 czyli daje 56 tys, cena wyjsciowa troche za wysoka jak na netto przy silniku 1.6 SCe, gdyby to byl 1.3 TCe 130 KM to rozumiem, że grubo powyzej 60 tys. Mozliwe ze byla tez kwota wstepnej wplaty z 2-3 tys wiec auto wyniosloby 59 tys.
alojz1 - 2020-03-25, 23:59

Obliczenia wydają się poprawne,
nie mniej cena atrakcyjna, ale może ktoś na szybko musi się pozbyć samochodu ?
tym bardziej dziwne że trochę w niego zainwestował (przyciemniane szyby, chromowane nakładki na klamki, lusterka, listwa na bagażnik) + pakiet easy service

Pamiętaj tylko że to leasing RCI,
więc w grę wchodzi tylko cesja na inną firmę, nie można tego zrobić na osobę prywatną (stąd może też być nieco niższa cena)

Mariusz_84 - 2020-03-26, 07:50

Tez na to licze ze przy obecnej sytuacji pozbywa sie problemu finansowania auta bo to nie jest mala rata. Moje obecne auto bylo w leasingu na firmę ale rata wynosiła 680 zl. Pozostaje jeszcze 4 lata gwarancji więc auto wydaje sie bezpiecznym zakupem o ile nie ma ukrytych kosztów.

Prawde mówiąc gdybym nawet spłacić auto od razu to moglbym sprzedac za 47-48 tys. z takim przebiegiem, w najbogatszej wersji i wydłużona gwarancja gdzie koszt to pewnie tez kolo 3 tys.

pankracy - 2020-03-26, 10:40

Tak może być jak Mariusz pisze. Gość ma firme ale coś się finansowo nie spina. Trzeba zadzwonic i sie spytać
Mariusz_84 - 2020-03-26, 11:06

Jeśli ktoś ma chęć kupić auto to proszę, ja mam zawieszoną działalność i na chwilę obecną nie mogę odwiesić wiec leasingu nie przejmę. Powodzenia dla chętnych.
alojz1 - 2020-05-10, 22:04

Trochę odkurzę temat ale zdaję się autor czekał na Lodówkę w gazie i oto w Francji się pojawiło :
Lodgy ECO-G 100 BVM z LPG - cena za stepway - 15000 euro

https://www.dacia.fr/gamm...ce/moteurs.html

Mariusz_84 - 2020-05-10, 22:27

Zgadza sie wlasnie czekałem i juz zwątpienie mnie ogarnęło bo zacząłem negocjowac oferty rocznika 2019 z silnikiem 1.6 SCe. W piatek nawet wstępnie moge jeden egzemplarz kupic jak zdecyduje się poczekać.

Czyżby Francuzi oferowali 1.0 TCe 100 KM pod LPG to co w pozostałych modelach?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group