DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - kontrolka woda w filtrze paliwa - diesel

wieza - 2009-05-06, 18:44
Temat postu: kontrolka woda w filtrze paliwa - diesel
Czesc zapalila mi sie dwa razy kontrolka raz na jakies 3 min zgasla a pozniej na jakas 1 min. nie wiem czy to jest normalne ze zapala sie przy zapalaniu silnika ?
Lampka konrtrona obecnosci wody w filtrze oleju napedowego.
Ps. Tankowalem na NESTE wiec jak co to ich wezme za ryjka ;)
zdiecie ktore to przedstawia :)

Bylem w Jaszpolu bo przejezdzalem to nie wiedzieli ani na sklepie ani w serwisie co to jest?
powiedzieli ze moze od oleju w silniku lub uklad wydechowy - gamonie nie wiedza co serwisuja i odrazu pod komputer chcea podlaczac.

Jutro dzwonie do Przyguckich i mam nadzieje ze szybko usuna awarie :)

Beckie - 2009-05-06, 18:58

Wieza, przeczytaj załącznik a szczególnie uwagę o usuwaniu wody z filtra. Ewentualnie po wizycie w ASO daj znać co jest przczyną sygnalizacji i czy sposób usunięcia wody w załączniku pomaga.
PrzemekP - 2009-05-06, 20:31

sprawdź czy pod obudową filtra nie masz korka spustowego :) odkręć go na 10sek. wszystko co niepotrzebne gromadzi się właśnie na dnie. PS. Jak nie lubisz zapachu ropy to załóż gumowe rękawiczki bo trochę ropy poleci. Nie przejmuj się to normalny objaw w skokach temperatury albo uszkodzony czujnik.
laisar - 2009-05-07, 11:29

Ja od ponad 5 lat tankuję w 95% na Neste (głównie w Warszawie i Katowicach, ale okazjonalnie również w innych miastach) i nigdy nie miałem najmniejszych zastrzeżeń - ale być może faktycznie mogło się firmie zdarzyć jakieś potknięcie...
wox - 2009-05-07, 15:08

Ja też tankuję głównie na Neste (od 6 - 7 lat) - Nowy Sącz, Kraków
bro - 2009-05-07, 23:01

halo Wieza,

Mialem to samo przy przebiegu niecale 20k.
Naopowiadalem kumplowi jakie to super auto, obiecalem drive testa, wsiedlismy a tutaj lampki jak na choince;-)
Zapalalo sie przez jakies 2-3 dni, po starcie silnika i gaslo po minucie, dwoch.
Wizyta w RENO serwis (Lisowski, krk), pogrzebali jakies pol godzinki, stwierdzili, ze blad jakis faktycznie byl (znaczy DTC pewnie jakies sie ustawilo), stwierdzili, ze filtr byl czysty, ale cos tam przeczyscili i tak. Kasy za ten incydent nie wzieli, obsluga git.
Wczesniejsze tankowanie wlalem ponad 50L i mialem wrazenie, ze na oparach dojechalem. Od tej pory nakarmiam smoka jak jest jeszcze jakies 5 litrow w zbiorniku.
zawsze wybieralem lepiej wygladajace stacje (shell, bp, orlen).

Po ilosci odpowiedzi na Twojego posta wnioskuje, ze nie zdarza sie to czesto.

pozdr,
br

ps: czytam to forum codziennie przez komorke, ale zmusiles mnie do wyjscia do net-cafejki, zeby odpisac;-)

Beckie - 2009-05-08, 15:21

wieza, a co z ta instrukcją - próbowałeś, pytałeś kogoś czy to pomaga?
Mariusz - 2009-05-09, 10:55

W benzyniakach jak jest kiepskie paliwo to zawory zgrzyczą jak w nich byłby piach, a w Dci to nie wiem
wieza - 2009-05-10, 11:16

becki nie probowalem nie mam czasu ;(
przemek_22 - 2010-06-20, 15:30
Temat postu: Pomarańczowa kontrolka filtru paliwa
Witam!
Mam takie pytanie, a mianowicie zapaliła mi się 2,3 może 4 razy kontrolka filtru paliwa na kolor pomarańczowy po czym niemal natychmiast zgasła, tak było za każdym kolejnym razem. (tak mi się wydaje, że to jest kontrolka filtru paliwa? ta kontrolka wygląda jak garczek z wodą). Teraz moje pytanie czy fakt zapalenia się tej kontrolki jest obligatoryjną przesłanką aby stawić się do serwisu? Jutro czeka mnie podróż Dacią ok. 300km i boję się żeby nic się draculi nie stało;)
Zastanawiam się czy zatankowanie ok 40 litrów kiepskiego paliwa mogło się do tego przyczynić? Pożyczyłem auto siostrze i zapomniałem jej powiedzieć, że należy tankować tylko verve lub ultimate. Siostra tankowała gdzieś na prywatnej stacji ok. 30 km od granicy z Ukrainą. Obawiam się, że mogło to mieć istotny wpływ na całą sytuację ponieważ wspomniana kontrolka nigdy wcześniej mi się nie zapaliła.

tomi - 2010-06-20, 15:46

Profilaktycznie możesz spuścić trochę paliwa z filtru paliwa (na dole jest odkręcany czujnik), tam na dole gromadzi się woda którą wykrywa czujnik. To dokładnie zrobią ci w serwisie + skasują błąd. Dostęp do filtru jest od dołu, najwygodniej zdemontować plastikowe osłony.
krakry1 - 2010-06-20, 15:49

Prawdopodobnie chodzi Ci o kontrolkę obecności wody w filtrze paliwa (występuje w dieslu). Czynność w ASO jest b. prosta i tania o ile pamietam, ktoś to na formum już miał i usuneli mu za jakież 30 zł. Może być to obecność wody w filtrze paliwa - ale może być to także błąd komputera, który musza usunąć programem diagnostycznym. Tu również kłania Ci się ASO (Gwarancja) - no chyba, że jesteś spec jak Jackthenihght, który takie rzeczy robi na biegu.

Pozdro. mam nadzieję , że pomogłem.

przemek_22 - 2010-06-20, 16:32

Dzięki za odpowiedź, pojadę jednak do serwisu (auto jest na gwarancji więc sam nie będę nic ruszał).
pozdrawiam

Beckie - 2010-06-20, 17:09

Było???
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=31965#31965

Beckie - 2010-06-25, 19:16

przemek_22, no i ...?
krakry1 - 2010-06-25, 19:35

Beckie napisał/a:
przemek_22, no i ...?
Dołączam się do tego "no i co" i dodaje "za ile"?
przemek_22 - 2010-07-24, 12:03

przede wszystkim przepraszam, że odpisuje tak bardzo późno. Minął już prawie miesiąc od ostatniego posta w tym temacie, ale zupełnie zapomniałem opisać jak cała ta historia się skończyła, a poza tym trwała ona kilka tygodni.

1) to że temat wody w filtrze paliwa był i ja go nie odnalazłem to mój błąd, sorki.

2) cała historia wyglądała w następujący sposób:
Zadzwoniłem do serwisu w salonie Renault w którym auto zostało zakupione, przedstawiłem sytuację i otrzymałem odpowiedź, że jeżeli kontrolka zapala się sporadycznie to można jeździć. Jako, że kontrolka zapalała się bardzo sporadycznie, a czasami prawie w ogóle to jeździłem (auto cały czas było tankowane vervą, poza jednym sporadycznym przypadkiem, który opisałem wcześniej). Niestety wraz z upływem czasu i kolejnych kilometrów kontrolka świeciła coraz częściej i częściej. Zadzwoniłem więc ponownie do serwisu o którym pisałem wcześniej i ustalono mi termin wizyty (czekałem ok. 7 dni). Auto było użytkowane cały czas i w ostatnich dniach przed wizytą w serwisie kontrolka nie gasła już prawie w ogóle (cały czas świeciła na kolor pomarańczowy).
W ustalonym terminie zaprowadziłem auto do serwisu w którym dokonano następujących czynności: auto podpięto pod komputer i ok. 30 minut je "badano", następnie jeden z panów z serwisu zabrał logana na krótką przejażdżkę po której zwrócił mi kluczyki mówiąc, że problem został usunięty. Za przyczynę problemu uznano usterkę elektroniczną.
Za tą usługę i podpięcie pod komputer nie zapłaciłem nic, wszystko w ramach gwarancji.
Ledwo wyjechałem z serwisu i na najbliższych światłach patrzę, a kontrolka nie daję za wygraną nadal świeci:/. Oczywiście zawróciłem w najbliższym możliwym miejscu i z powrotem udałem się do serwisu. Kiedy tylko wróciłem mechanicy powiedzieli mi, że to jednak coś poważniejszego, usłyszałem tylko coś o wtryskach lub pompo-wtryskach, nic więcej mi nie chcieli powiedzieć zaznaczyli tylko, że naprawa może trochę potrwać. Tak więc ponownie auto zostało podpięte pod komputer, a ja z kąciku klienta przez okno obserwowałem cały czas co mechanicy robią. Auto zostało podniesione na podnośnikach bodajże śrubowych lub hydraulicznych (za bardzo się nie znam na tym;)) i z tego co widziałem zostało odkręcone jedno z kół po stronie pasażera na przedniej osi i widziałem tylko jak jakieś poszczególne elementy silnika są wyciągane, a następnie czyszczone myjkami ciśnieniowymi i sprężonym powietrzem. W między czasie jeden z mechaników spuścił paliwo, a w zasadzie coś co przypominało paliwo z filtru paliwa. Po tym zabiegu przyniósł i pokazał mi to paliwo, wyglądało mniej więcej jak rosół. Kółeczka typowe dla rosołu były oczywiście wodą, dało się również zauważyć niewielką ilość piasku i innych nieznanych mi paprochów. W tym momencie zostałem poinformowany, że usługa będzie płatna. Cała operacja potrwała jeszcze kilkanaście minut.
Następnie, gdy przyszło do rozliczenia policzono mi 120zł za podpięcie do komputera i 120zł za usługę. Zacząłem jednak dyskutować, że nie mam zamiaru płacić za usługi robione w ramach gwarancji samochodu, tym bardziej, że tankuje paliwo na renomowanej stacji paliw. W tym momencie panowie powiedzieli, żebym się przyznał gdzie naprawdę tankuje paliwo. Powiedziałem, że jeżeli mi nie wierzą to mogę przedstawić faktury zakupu paliwa ON verva na Dacię bo na każdej fakturze jest numer rejestracyjny auta (w ramach prowadzonej działalności gospodarczej oczywiście takie faktury posiadam). Po tej krótkiej dyskusji obsługa serwisu uznała, że jednak nie będę zobowiązany do uiszczenia zapłaty i wszystko to nic mnie nie kosztowało. Całość została zrobiona w ramach gwarancji. Jednak zostałem uczulony przez obsługę serwisu, żebym pod żadnych pozorem nie używał paliwa z Orlenu (nawet vervy!!!). Polecono mi inne renomowane stacje jak BP i Shella. Zgodnie również stwierdzono, że paliwo z Orlenu mogło być przyczyną całego zamieszania. Pomimo całej tej sytuacji obsługę serwisu oceniam bardzo pozytywnie.
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.
Pozdrawiam,

zdzisiu27 - 2010-07-24, 12:41

przemek_22 napisał/a:
Jednak zostałem uczulony przez obsługę serwisu, żebym pod żadnych pozorem nie używał paliwa z Orlenu (nawet vervy!!!). Polecono mi inne renomowane stacje jak BP i Shella. Zgodnie również stwierdzono, że paliwo z Orlenu mogło być przyczyną całego zamieszania. Obsługę serwisu oceniam bardzo pozytywnie.
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.
Pozdrawiam,


Bardzo dziwne tłumaczenie - w Polsce większość stacji i tak sprzedaje paliwo z Orlenu.

przemek_22 - 2010-07-24, 12:47

Cytat:
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.


też byłem zaskoczony bo paliwo z orlenu (oczywiście verve) uważałem za stosunkowe niezłe, a fakt, że wiele stacji w Polsce ma paliwo z orlenu świadczy chyba o tym, że takie najgorsze to nie jest.

Beckie - 2010-07-24, 14:48

przemek_22, paliwo tankujesz zawsze na tej samej stacji? Albo przeważnie na jednej?
przemek_22 - 2010-07-24, 15:24

przeważnie na jednej, ale ja podejrzewam, że sprawcą zamieszania jest paliwo o którym wspomniałem zaczynając temat, a więc ok. 40 litrów paliwa spod wschodniej granicy z prywatnej stacji benzynowej. Bo właśnie zaraz po tym tankowaniu zaczął pojawiać się problem.
Beckie - 2010-07-24, 15:32

No to chyba nie ma powodu, żeby nie tankować na Orlenie. Tym bardziej, jeśli uważasz, że mają dobre paliwo.
Seal - 2010-07-24, 20:14

przemek_22 napisał/a:
przeważnie na jednej, ale ja podejrzewam, że sprawcą zamieszania jest paliwo o którym wspomniałem zaczynając temat, a więc ok. 40 litrów paliwa spod wschodniej granicy z prywatnej stacji benzynowej. Bo właśnie zaraz po tym tankowaniu zaczął pojawiać się problem.

Wystarczyło raz zatankować u prywaciarza i jest problem.
Z tym Orlenem to bym nie przesadzał.
Kolega jeździ od nowości Kangoo 1,5 dCI tylko na Eko w Orlenie. Zrobił już 232 tyś km i nie miał żadnych problemów z paliwem i wtryskami.

przemek_22 - 2010-07-24, 21:41

zgadza się, bo problem który przedstawiłem był niemalże idealnie zsynchronizowany z feralnym tankowaniem paliwa z nieznanej mi stacji paliw.
Daemon84 - 2010-07-25, 06:51

Ja miałem dwie przygody z Orlenem i jedną z Rafinerią Gdańską...
Są na prawobrzeżnej stronie Wawy oraz dalej w kierunku południowym dwie stacje z których korzystanie było kilka lat temu ruletką, obecnie na jednej zmieniło się kierownictwo i jest już spokój a na drugiej w pobliżu Otwocka zaliczyłem zonka jeszcze benzynówką niecałe dwa lata temu i od tamtej pory nie ryzykuję :-D tankuję na sprawdzonym i bezpiecznym Orlenie na wysokości Falenicy i na Bliskiej na Rondzie Waszyngtona i jest ok, sporadycznie BP Radość, ale na Shella nie jeżdżę bo ceny mnie powalają (różnica w ON pomiędzy Bliską a Shellem ok 30gr na litrze...)
pozdr

Domel - 2010-07-25, 19:16

Seal - do dci można lać Eko? ja się zalewam dynamic na lotosie, ale jesli to bezpieczne to mozna by sprobowac takiego EKO .)
Seal - 2010-07-25, 19:23

Sam się dziwiłem. Ale on wali Eko od początku użytkowania na różnych stacjach Orlenu bo jeździ po całej Polsce.
Ikarusiarz - 2010-07-26, 17:04

Cytat:
i 120zł za usługę.


Troszkę różnica porównując do zapłaconych prze zemnie 34 zł... Ale mi Panowie od razy spuścili wodę z filtra...

przemek_22 - 2010-07-26, 22:23

ale zapłaciłeś za tą usługę? ja bym nie przepuścił nawet 34zł :D bo na jakiej podstawie mam płacić za usterkę spowodowaną wrażliwością silnika na paliwo, tym bardziej, że auto jest na gwarancji (a to nie nasza wina, że paliwo jakie oferują nam nafciarze w naszym kraju nie jest najwyższej jakości nawet na "renomowanych" stacjach).
przemek_22 - 2010-07-27, 17:03

Cytat:
szanse na przeforsowania swojego stanowiska ze producent samochodu ma odpowiadac za jakosc paliwa na polskich stacjach wydają mi się nikłe...


Wg. mnie nie. Jeżeli tankujesz określone paliwo (np. ultimate, verve itp. generalnie chodzi o możliwe najlepsze paliwo na polskich stacjach) i jesteś w stanie to udowodnić (np. fakturami na konkrety pojazd oznaczony nr rejestracyjnym) to odpowiedzialność ponosi producent lub stacja paliw.
Spędziłem trochę czasu zanim udało mi się wyperswadować panom z serwisu, że nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za powyższą sytuację. Warto było bo w innym wypadku by mnie trochę skroili.

Btw. znajomy tankował na BP kilka miesięcy temu (sytuacja podobna do mojej auto skoda octavia). Koszty naprawy (i to nie małe) w serwisie pokryło BP. Zaznaczam jednak, że kosztowało go to troszkę zachodu. Jednak i tak uważam, że warto walczyć o swoje prawa.

Ikarusiarz - 2010-07-27, 19:33

Ja tankuje na "markowych" stacjach. Leje ulepszone paliwo i to zwykłe.

Nie mam samochodu na firmę więc nie ma numeru na rachunkach.

Mam ciekawsze sprawy niż latanie po inspekcjach, pobieranie próbek (do Poznania mam jeździć?-tam też tankowałem) dla głupich 34 złotych. Po to jest odstojnik, czy też czujnik wody (nie wiem co tam jest), aby od czasu do czasu zlać wodę. Co roku jeździłem MAN-em na przegląd i tam majster też zlewał wodę...

"Markowe" stacje też zawodzą. Miałem problemy z S... i nową, tygodniową, stacją na B.

walther - 2010-07-27, 19:53

Paliwo wcale nie musi być chrzczone wodą, aby po pewnym, na pewno nie krótkim okresie użytkowania w zbiorniku ona się wydzieliła. Chodzi o transport paliwa, i jego przechowywanie. Jeśli jest kontakt z otoczeniem, dużymi wahaniami temperatur może dojść do skraplania pary wodnej. Ja leję prawie zawsze paliwo "ulepszone" i to na jedynie 2-stacjach, i często zauważam kropelki pary wodnej przy wlocie do zbiornika. Kolega Ikarusiarz ma rację - po coś te filtry montują
przemek_22 - 2010-07-27, 20:49

Ja nie neguję istoty zlewania wody. Mianowicie chodzi o koszta takiej usługi, dlaczego mamy za nią płacić jeżeli auto jest na gwarancji? W waszym przypadku to może było "głupie" 34zł w moim chcieli 120zł+120zł więc pewna różnica jednak tu występuje.
Jeżeli auto nie ma już gwarancji to jasna sprawa płacimy sami.

Cytat:
Nie mam samochodu na firmę więc nie ma numeru na rachunkach. Mam ciekawsze sprawy niż latanie po inspekcjach, pobieranie próbek (do Poznania mam jeździć?-tam też tankowałem) dla głupich 34 złotych. Po to jest odstojnik, czy też czujnik wody (nie wiem co tam jest), aby od czasu do czasu zlać wodę.


Rozumiem. W Twoim jak również w innych przypadkach gdy auto nie jest na firmę sytuacja jest trudniejsza, bo nie jesteś w stanie udowodnić jakie paliwo tankujesz, a na podstawie paragonu nikt Ci nie uwierzy. Ty nie robiłeś z tego problemu bo przyszło Ci zapłacić 34zł. Jednak gdyby facet wypalił Ci z ceną 240zł (podczas gdy auto jest na gwarancji) to wydaje mi się, że zachowałbyś się trochę inaczej.

adams - 2010-07-27, 22:20

a przepraszam, jak ubrudzisz sobie auto też lecisz do aso, żeby bezplatnie umyli? no bo przeciez jest na gwarancji...
przemek_22 - 2010-07-27, 23:10

Cytat:

a przepraszam, jak ubrudzisz sobie auto też lecisz do aso, żeby bezplatnie umyli? no bo przeciez jest na gwarancji...


warunki gwarancji niestety tego nie obejmują, a szkoda:/ bo uwierz mi, że miałbym najczystsze autko w mieście ;) [sarkazm]

Ikarusiarz - 2010-07-28, 08:55

przemek_22 napisał/a:
Ja nie neguję istoty zlewania wody. Mianowicie chodzi o koszta takiej usługi, dlaczego mamy za nią płacić jeżeli auto jest na gwarancji? W waszym przypadku to może było "głupie" 34zł w moim chcieli 120zł+120zł więc pewna różnica jednak tu występuje.
Jeżeli auto nie ma już gwarancji to jasna sprawa płacimy sami.


No i tu jest sedno sprawy. Ja mam samochód na gwarancji, ale u mnie jest ciężko udowodnić skąd mam paliwo.
Ale w sumie nie o to mi chodziło: W Twoim przypadku mechanicy wzięli się od dupy strony. Jakieś jazdy próbne, komputery... Mogli po prostu od razu spuścić wodę z filtra, a potem kombinować dalej. Chyba coś nie tak z ich wiedzą... Ja tam mam nikłe pojęcie o mechanice, ale czytałem instrukcje, więc od razu po zapaleniu lampki pomyślałem o wylaniu wody.

Pewnie jakbym dostał za to 240zł to bym się wkurzył. Normalka. Pozdrawiam

przemek_22 - 2010-07-28, 09:25

ja też zasugerowałem mechanikowi (po wyczytaniu w książce serwisowej czy jak tam się ona nazywa), że to woda w filtrze paliwa. Po czym usłyszałem tylko odpowiedź, że ta kontrolka odpowiada również za inne funkcje i oni będą to musieli zbadać.
Pozdro

Domel - 2010-07-28, 17:30

ja tankuje na Lotosie bo shreki dla siostrzenicy na szklanki zbieram ,) No dobra od początku na Lotosie. Jeszcze wpadki nie było, odpukać w niemalowane .)
leszeks - 2010-12-27, 19:11
Temat postu: Odwrotny problem - lamka się nie pali
Witam!

Do tej pory miałem tak:
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się kontrolki w tym kontrolka obecności wody w filtrze paliwa, po uruchomieniu silnika gaśnie.

Teraz mam tak:
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się kontrolki, ale kontrolka obecności wody w filtrze paliwa tak na oko pali się tylko 0,1s i gaśnie zanim uruchomię silnik. Wychodzę z auta, gruszeczką pompuje paliwko. Wracam do auta, przekręcam kluczyk, zapalają się wszystkie kontrolki prawidłowo. Nie muszę odpalać silnika, po ponownym przekręceniu kluczyka znowu kontrola obecności wody się nie zapala, pompuję gruszeczką.... i tak w koło można :) Silnik pracuje prawidłowo - dynamika i spalanie ok.

Co o tym sądzicie?

jjmalin - 2010-12-27, 19:23

mykaj do ASO. autko na gwarancji ... po to ona jest
wieza - 2010-12-27, 19:40

mnie sie tez zdazylo tak i okazalo sie ze byly znikome ilosci wody wiec w serwisie zrobili co potrzeba :)
leszeks - 2010-12-27, 19:50

wieza,
wydaje mi się to dziwne - gdyby była woda, to kontrolka powinna palić się cały czas po uruchomieniu silnika a nie gasnąć przed uruchomieniem?
"zrobili co trzeba", czyli wymiana filtra czy tylko spuszczenie wody? płaciłeś coś za to?

wieza - 2010-12-27, 21:17

wiesz co juz nie pamietam co tam robili... ale woda byla troszke i palila sie kontrolka a pozniej gasla i tak kilka razy
leszeks - 2010-12-29, 11:16

Dzisiaj rano siadam i kontrolka wody w filtrze paliwa działa prawidłowo - zapala się i gaśnie po uruchomieniu silnika - czyli problem przeszedł sam - przy wizycie w aso poruszę ten temat i napiszę, co powiedzieli.
r70 - 2011-01-31, 22:15

przemek_22; bajki opowaidasz z tą gwarancją, odpowiedzialnością ASO za to jak samochód jeździ (albo właśnie nie jeździ) na kiepsciźnie zatankowanej na jakiejkolwiek stacji. Panowie odpuścili Ci bo kwota o której piszesz, była nie warta marnowania ich czasu na przepychanki z "pieniaczem". Zatankuj sobie jeszcze raz a podjrzanej stacji, załatw wtryski, pompę, albo oba i jedź pokrzyczeć do ASO że mają to na gwarancji zrobić bo Ty masz fakturę z BP, Statoila itp... zobaczszy czy przyjmą Twoje naiwne argumenty.
przemek_22 - 2011-03-15, 12:22

nie opowiadałem bajek tylko przedstawiłem stan faktyczny. mnie nie interesuje powód dla którego odpuścili mi koszty. interesuje mnie jedynie rezultat, a ten był dla mnie korzystny.
bro - 2011-04-22, 12:11

Witam, chyba odgrzewam jakis stary temat, nowszego nie znalazlem.
Zolty garnek kontrolny od wody w filtrze zapalil mi sie kilka razy na poczatku uzytkowania. Pozniej skojarzylem, ze zazwyczaj sie to zdarza po myciu auta.
Od tego czasu zaklejam guma do zucia obydwa otwory odpowietrzajace pod klapa wlewu paliwa i od tego czasu zoltego garnka juz nie widzialem.
Czy ktos ma podobne obserwacje, czy to efekt placebo i uwierzylem we wlasne zdolnosci naprawcze?
Faktycznie kiedys potrafilem mocno potraktowac okolice klapki od wlewu mylka cisnieniowa, teraz to miejsce bardziej szanuje.

EDIT: oczywiscie otwory odpowietrzajace zaklejam tylko na czas mycia;-) bo sam sie przerazilem co tutaj napisalem. A propos, to juz znalazlem drugi podobny temat z rosolem zamiast paliwa, no ale posta zostawiam juz tutaj.

Nikita_Bennet - 2024-03-22, 16:41

po wymianie filtra paliwa kontrolka zniknie?
Czy trzeba coś kasować? Logan dci.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group