DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

ASO - WARSZAWA - REAGROUP Renault Warszawa Puławska

dec - 2007-09-16, 13:09
Temat postu: WARSZAWA - REAGROUP Renault Warszawa Puławska
W poniedziałek zaprowadziłem Logana na przegląd po 10000km oraz wymianę i malowanie błotnika przedniego prawego. Na temat serwisu mechanicznego trudno jest mi cokolwiek powiedzieć, bo jak wiadomo zakres przeglądu po 10000km jest minimalny. Jeżeli chodzi o obsługę klienta to nie ma się do czego przyczepić. Natomiast naprawa blacharska.... Szybko, bo samochód odebrałem na drugi dzień. Jakość usługi oceniam na 5 (w skali 0-10). Dobranie koloru i jakość malowania - ok. Dostałem nowy przedni błotnik i tu spasowanie nie do końca się udało. Spasowanie w stosunku do krawędzi przednich drzwi w górnej części błotnika minimalnie się różni w stosunku do drugiej strony samochodu. Zderzak przedni również nie udało im się spasować tak jak było to fabrycznie, minimalnie większa szpara między zderzakiem a reflektorem po lewej stronie. I jeszcze jedna ciekawa rzecz, w samochodzie nadal śmierdzi jakimś rozpuszczalnikiem !
Dodam jeszcze, że na szybie pasażera i dachu zostały ślady po lakierze bezbarwnym. Widać lakiernik miał fantazję . Muszę umówić się na jego usunięcie.

marekp - 2007-10-10, 09:14

Mam zupelnie inne spostrzezenia co do tego warsztatu. Juz mam 40 000km i nie mam uwag. Raz byl naprawiany jak mnie upolowal ktos i trzeba bylo tyny blotnik i cos tam jeszcze zmieniac. Polakierowali. Bez zastrzezen. Pozniej ze zderzaka zaczal odlazic lakier. W ramach gwarancji bez slowa w jeden dzien poprawili. A swoja droga jakosc lakierowania w Dacii jest porazajaca. Jak po niecalym roku odlazi lakier ze zderzaka. Zreszta o ile wiem nie tylko mnie. Wedlug mojej oceny niezly warsztat.


MarekP

fisio - 2008-04-13, 07:48

Witam. Wczoraj (12.04) odwiedziłem salon Dacii na Puławskiej. Chciałem ponownie przyjrzeć się Loganowi MCV, bo zamierzam takiego nabyć, a czas realizacji tego zamierzenia zbliża się nieuchronnie, co mnie bardzo cieszy! Bardzo miły pan sprzedawca opowiedział mi chyba wszystko o tym aucie (mogłem zweryfikować jego słowa, bo sam już od bardzo dawna interesuje się tym modelem), namawiał do jazdy próbnej i generalnie był bardzo dobrze przygotowany. Jestem pod wrażeniem tego salonu, ponieważ obsługa klienta wcale nie odstaje od sąsiedniego Renault (ten sam właściciel). Kilka dni wcześniej byłem w salonie Kia i obsługa potencjalnego klienta jest poniżej słów krytyki! Muszę przyznać, że jeśli zdecyduje się już na Logana to chyba na Puławskiej. A jakie są Wasze opinie odnośnie tego salonu sprzedaży? O serwisie czytałem dwie skrajne opinie, ale o salonie jeszcze nikt się nie wypowiadał (chyba, że coś przeoczyłem). Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
kajos32 - 2008-04-13, 21:08

Co do salonu to muszę powiedzieć, że dbają o klienta? Zainteresowanie klientem jest bardzo duże, oraz wiedza na temat samochodów jest spoko. A co do serwisu mogę śmiało powiedzieć jeden z lepszych na terenie Warszawy. Polecam
fisio - 2008-04-14, 15:21

Dzięki bardzo za potwierdzenie moich spostrzeżeń ;-)
Andrzej - 2008-09-08, 10:33

Kilka dni temu byłem tu na przeglądzie po 20.000km. Wymienili olej - oczywiście nalali o 7mm ponad maksimum :evil: . Zgubili książkę przeglądów, ale po 30 minutach szukania znaleźli - u innego klienta :shock: Stwierdzili, że klocki ham. starczą jeszcze na 8-10.000km, ale nie proponowali ich wymiany. Nowe miały kosztować 170zł ale jak zdecydowałem się, że kupię i wymienią je sam to okazało się, że nie 170 a 260zł, więc nie kupłem. Spytałem jakiego producenta mają klocki hamulcowe - powiedzieli, że marki Dacia...

Ale za to samochód umyli - nawet z grubsza w środku. Powiedzieli, że przegląd potrwa 2 godz i tyle potrwał. Nawet miałem telefon z zapytaniem czy jestem zadowolony z obsługi...

wox - 2008-09-08, 16:39

A cena?
Olej ponad max - wiem coś o tym (z Dacią na razie raz, a w Fordzie na przestrzeni 3 lat i 90 tys. km przebiegu na każdym przeglądzie, mimo, że za każdym razem o tym mówiłem :evil: ). Ja wolę odciągnąć (od 250 do 400 ml :!: ) - wężykiem i szczykawą (50 ml) przez otwór bagnetu :mrgreen: .
Dopiero po odciągnięciu mam poziom max i nigdy nie zauważyłem większych ubytków (od przeglądu do przeglądu nigdy nie dolewam oleju).

Andrzej - 2008-09-10, 08:56

wox napisał/a:
Ja wolę odciągnąć (od 250 do 400 ml ) - wężykiem i szczykawą (50 ml) przez otwór bagnetu


Ja też - tylko strzykawkę mam 20ml...

wox - 2008-09-10, 14:37

Można wiedzieć ile zapłaciłeś za przegląd - mnie czeka za niecałe 2 miesiące.
Andrzej - 2008-09-10, 15:52

370 zł z olejem syntetycznym. Półsyntetyk 310 zł.
GeRRaD - 2008-09-10, 20:20

Andrzej napisał/a:
370 zł z olejem syntetycznym. Półsyntetyk 310 zł.

Z moich kalkulacji i doświadczeń wynika że - robocizna realnie do uzyskania w ASO to 140 - 150 zł.Pytanie co było wymieniane z częsci/płynów eksploatacyjnych i za ile?Bez szczególnego poszukiwania tanich materiałów, przy własnym oleju syntetyk np. mobil,lotos, elf + filtr oleju + filtr powietrza - purflux, ewentualnie uszczelka korka spustowego - cena około 170 zł ...........tak więc na flaszkę zawsze urwą :lol: :lol: :lol:

wox - 2008-09-10, 21:38

Z tego co się orientuję (a dokładniej z karteczki jaką mam wpiętą do książki przeglądów), to w dCi po 20 tys. km wymieniany jest tylko olej i filtr oleju (filtr powietrza dopiero po 60 tys. km) no i ewentualnie ta uszczelka korka spustowego (z tym, że jak wymieniałem olej po dotarciu /po 6 tys. km/, to nic nie mówili o tej uszczelce, czyli pewnie stary olej wyssali od góry).
GeRRaD - 2008-09-11, 09:55

wox napisał/a:
...... nic nie mówili o tej uszczelce, czyli pewnie stary olej wyssali od góry).
:lol: :lol: :lol:
Normalnie takla uszczeleczka przy delikatnym odkręcaniu/dokręcaniu wystarcza na 2-3 zmiany oleju

laisar - 2008-09-11, 11:11

A czy nie jest to fałszywa oszczędność? W ASO kosztuje 7zł, normalnie pewnie ze 2 - a producent zaleca bezwzględną wymianę, bo potencjalne szkody, jeśli puści, są dużo wyższe...
Mamert - 2008-09-11, 12:01

GeRRaD napisał/a:
Normalnie takla uszczeleczka przy delikatnym odkręcaniu/dokręcaniu wystarcza na 2-3 zmiany oleju

Jakby była miedziana to i owszem, aluminiowa już przy odkręcaniu się pouszkadza, poza tym to będzie miękkie alu, a ono "płynie" z biegiem czasu.

wox - 2008-09-11, 15:59

Z tego co widziałem na hali, to olej wysysali, więc korka i uszczelki nie ruszali. Płaciłem wtedy tylko za olej (filtr gratis).
GeRRaD - 2008-09-11, 17:06

Jak rzeczywiście wyssali to omijaj to ASO szeeeeeeeeeeeerokim łukiem - toż to partactwo wysysać olej :!:
Andrzej - 2008-09-14, 07:25

wox napisał/a:
Z tego co widziałem na hali, to olej wysysali


:shock: :shock: :shock:
może klucz im się zgubił...
...albo zboki jakieś???

ZeneC - 2008-09-14, 12:18

Trochę tolerancji, Panowie. Wymienili inaczej :-D
Andrzej - 2008-10-04, 14:36

No więc tak...

...dzisiaj pomyślałem, że skoro nie mam zbyt wiele do roboty to wymienię Daczce klocki hamulcowe [wg serwisu mają starczyć na jeszcze 5000km]. Podniosłem samochód, zdjąłem koło i...

...zdiwienie :shock: - klocki wcale nie wyglądają na zużyte. Ale postanowołem zmierzyć nowe - mają 12,5 mm grubości [okładziny cierne], wracam do samochodu mierzę te "zużyte" - mają 8mm. I w tym momencie obraziłem słowami matki panów mechaników w serwisach - zarówno tym na Puławskiej jak i tym na Modlińskiej. Bo z tego co widzę to spokojnie zrobię na nich jeszcze drugie tyle, co przejechałem, a serwisy po prostu oszukują i wyciągają od klientów kasę - ciekawe czy w ogóle by wymienieli te klocki, czy tylko wzięli za nie forsę.

Druga sprawa to cena - w serwisie 260zł [z wymianą 370], w sklepie od 44zł do 85zł.

GeRRaD - 2008-10-04, 15:24

Ja nie zamierzam wymieniać klocków w ASO - bez względu na gwarancję (w ramach przeglądów kontrolują przecież grubość okładziny i stan - wystraczy utrzymywać te pramerty w normie i wsio :-D )
Andrzej - 2008-10-04, 18:37

GeRRaD napisał/a:
w ramach przeglądów kontrolują przecież grubość okładziny i stan


Właśnie tego przestałem być pewien...

GeRRaD - 2008-10-04, 20:04

Zgodnie z procedurą powinni - ale jak sie nie patrzy na ręce........... :evil: :evil: :evil:
Łyskacz - 2008-12-05, 18:13

fisio napisał/a:
Witam. Wczoraj (12.04) odwiedziłem salon Dacii na Puławskiej. Chciałem ponownie przyjrzeć się Loganowi MCV, bo zamierzam takiego nabyć, a czas realizacji tego zamierzenia zbliża się nieuchronnie, co mnie bardzo cieszy! Bardzo miły pan sprzedawca opowiedział mi chyba wszystko o tym aucie (mogłem zweryfikować jego słowa, bo sam już od bardzo dawna interesuje się tym modelem), namawiał do jazdy próbnej i generalnie był bardzo dobrze przygotowany. Jestem pod wrażeniem tego salonu, ponieważ obsługa klienta wcale nie odstaje od sąsiedniego Renault (ten sam właściciel). Kilka dni wcześniej byłem w salonie Kia i obsługa potencjalnego klienta jest poniżej słów krytyki! Muszę przyznać, że jeśli zdecyduje się już na Logana to chyba na Puławskiej. A jakie są Wasze opinie odnośnie tego salonu sprzedaży? O serwisie czytałem dwie skrajne opinie, ale o salonie jeszcze nikt się nie wypowiadał (chyba, że coś przeoczyłem). Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!

U tego miłego Pana i ja zakupiłem auto :) Polecam zakupy u Pana Marka, ponieważ zna się na rzeczy i ma bardzo dobre podejście do klienta :) Zawsze da się wynegocjować "co-nie-co". A to radio a to rabacik :) Ja jestem zadowolony w 100%

gigi303 - 2008-12-05, 19:18

Łyskacz napisał/a:
fisio napisał/a:
Witam. Wczoraj (12.04) odwiedziłem salon Dacii na Puławskiej. Chciałem ponownie przyjrzeć się Loganowi MCV, bo zamierzam takiego nabyć, a czas realizacji tego zamierzenia zbliża się nieuchronnie, co mnie bardzo cieszy! Bardzo miły pan sprzedawca opowiedział mi chyba wszystko o tym aucie (mogłem zweryfikować jego słowa, bo sam już od bardzo dawna interesuje się tym modelem), namawiał do jazdy próbnej i generalnie był bardzo dobrze przygotowany. Jestem pod wrażeniem tego salonu, ponieważ obsługa klienta wcale nie odstaje od sąsiedniego Renault (ten sam właściciel). Kilka dni wcześniej byłem w salonie Kia i obsługa potencjalnego klienta jest poniżej słów krytyki! Muszę przyznać, że jeśli zdecyduje się już na Logana to chyba na Puławskiej. A jakie są Wasze opinie odnośnie tego salonu sprzedaży? O serwisie czytałem dwie skrajne opinie, ale o salonie jeszcze nikt się nie wypowiadał (chyba, że coś przeoczyłem). Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!

U tego miłego Pana i ja zakupiłem auto :) Polecam zakupy u Pana Marka, ponieważ zna się na rzeczy i ma bardzo dobre podejście do klienta :) Zawsze da się wynegocjować "co-nie-co". A to radio a to rabacik :) Ja jestem zadowolony w 100%


Pan Marek powinien dostać jakąś nagrodę typu brylantowe usta itp, Ja też zakupiłem mój egzemplarz u tego handlowca. Co jak co ale gadane ma i przekonać potrafi do różnych opcji. Gdyby każdy salon miałby takiego sprzedawcę to biliby rekordy sprzedaży ;-)

Oczywiście nie można tylko chwalić bo parę zastrzeżeń mam ale plusy przyćmiły minusy :mrgreen:

Łyskacz - 2008-12-05, 19:47

No mnie przekonał w 100 % :)

gigi303, kupiłeś Draculę u Pana Marka ?
Fakt "gadane" ma ale "gadane" w jego aktualnym zajęciu jest jak woda na pustyni ;)

gigi303 - 2008-12-06, 11:08

Łyskacz napisał/a:
gigi303, kupiłeś Draculę u Pana Marka ?
Fakt "gadane" ma ale "gadane" w jego aktualnym zajęciu jest jak woda na pustyni ;)


Tak i pewnie gdyby nie to "gadane" to bym pewnie jeździł dieslem a tak to ciesze się benzyną z gazem :mrgreen: i chwała bo jestem więcej niż zadowolony z osiągów :mrgreen:

Martens - 2008-12-06, 23:19

Mam porównanie z trzech miejsc, w których chciałem kupić Logana MCV.
I Decar na Modlińskiej - model sprzedawcy "drapieżny wilczek" - już po 30-sekundowej rozmowie wie lepiej ode mnie, czego chcę.
Ja: "Dzień dobry, chciałbym obejrzeć Logana MCV, benzyna, pięciosobowego, wersję 8V, 87 KM" (wcześniej zdecydowałem, która wersja)
On: "Panie M. (nienawidzę tej formy), a może diesel?"
Ja: "Nie, benzyna, mówiłem, że jestem zainteresowany benzynowym."
On: "Skoro benzyna, to na pewno z gazem"
Ja: "Nie, bez gazu"
On: "Wie pan co, panie M. mam bardzo atrakcyjną Thalię, z dużym rabatem, pomyślimy o akcesoriach..."
Ja: (silnie poirytowany) "Jestem zainteresowany Loganem MCV, nie Thalią"
I tak przez dobre 10 minut. To były dwa kontakty z Decarem naraz: pierwszy i ostatni ;-)
II Al. Jerozolimskie - model sprzedawcy "nażelowany pan-niewiele-wiem"
Ja: "Byłem zdecydowany na Logana MCV, ale teraz Sandero też kusi"
On: "No tak..."
Ja: "Ale wie pan, w sumie ważna jest dla mnie pojemność bagażnika"
On: "No tak, bagażnik w sumie większy"
I tak przez 20 minut rozmowy: miło, ale kompletnie o niczym :lol:

W końcu trafiłem do pana Marka - na tle poprzedników normalny i co najważniejsze, znający się bardziej na samochodach niż technikach sprzedaży.

gigi303 - 2008-12-07, 09:16

Martens napisał/a:
Mam porównanie z trzech miejsc, w których chciałem kupić Logana MCV.
I Decar na Modlińskiej - model sprzedawcy "drapieżny wilczek" - już po 30-sekundowej rozmowie wie lepiej ode mnie, czego chcę.
Ja: "Dzień dobry, chciałbym obejrzeć Logana MCV, benzyna, pięciosobowego, wersję 8V, 87 KM" (wcześniej zdecydowałem, która wersja)
On: "Panie M. (nienawidzę tej formy), a może diesel?"
Ja: "Nie, benzyna, mówiłem, że jestem zainteresowany benzynowym."
On: "Skoro benzyna, to na pewno z gazem"
Ja: "Nie, bez gazu"
On: "Wie pan co, panie M. mam bardzo atrakcyjną Thalię, z dużym rabatem, pomyślimy o akcesoriach..."
Ja: (silnie poirytowany) "Jestem zainteresowany Loganem MCV, nie Thalią"
I tak przez dobre 10 minut. To były dwa kontakty z Decarem naraz: pierwszy i ostatni ;-)
II Al. Jerozolimskie - model sprzedawcy "nażelowany pan-niewiele-wiem"
Ja: "Byłem zdecydowany na Logana MCV, ale teraz Sandero też kusi"
On: "No tak..."
Ja: "Ale wie pan, w sumie ważna jest dla mnie pojemność bagażnika"
On: "No tak, bagażnik w sumie większy"
I tak przez 20 minut rozmowy: miło, ale kompletnie o niczym :lol:

W końcu trafiłem do pana Marka - na tle poprzedników normalny i co najważniejsze, znający się bardziej na samochodach niż technikach sprzedaży.


potwierdzam byłem również w tych miejscach i widzę że chyba ogólnie traktują tak wszystkich, tylko złotousty Pan Marek się wyróżnia, no ale nie na darmo jest najlepszym sprzedawcą :mrgreen: Ciekawy jestem jak sytuacja się przedstawia w innych miastach.
Czy handlowcy są tak dobrzy jak Pan Marek czy wręcz odwrotnie, zniechęcają lub mają olewczy stosunek. Marka ta jednak nie jest zbyt popularna (u nas) i bądź co bądź największy wpływ na jej popyt mają ludzie co teoretycznie powinni zachęcać do nabycia owego auta :mrgreen:

Martens - 2008-12-13, 17:45

Ponieważ przeszedłem już całą procedurę sprzedaży, mogę z przekonaniem polecić salon na Puławskiej, a w zasadzie nawet nie salon, tylko konkretnie pana Marka. Od pierwszego kontaktu, poprzez kilkanaście następnych, wszystko było jak należy. Reakcja na maile natychmiastowa, na prośbę o kontakt telefoniczny tak samo. Wyczerpująca informacja na każdym etapie zakupu, bez narzucania się, namawiania na rzeczy, których nie chcę itd.
Pani od finansowania/ubezpieczeń bardzo pomocna, kompetentna i sympatyczna. Wydanie samochodu - bez pośpiechu, cierpliwie, z dokładnym instruktażem dla daćkowego nowicjusza. Krótko mówiąc, poprzeczka jakości dla dalszej współpracy została wysoko zawieszona.

Łyskacz - 2008-12-13, 17:58

Ja odbieram autko jakoś na początku przyszłego tygodnia. Pan Marek wszystko ładnie i szybko pozałatwiał :) Polecam.. Kupować nie marudzić ;)
Malutki - 2009-01-25, 19:28

Procedurę spotkań przeszedłem w wakacje 2008, a zakupu dokonałem w październiku 2008.
Koledzy już tu wspominali różnych dealerów z grupy warszawskiej ja ograniczyłem się na początek do telefonów.
Pan Marek nic nie sugerował tylko grzecznie zaprosił na spotkanie.

Przyjechaliśmy z żoną znienacka w środku dnia ot „udało się znaleźć chwilę podjedźmy i zobaczmy”.
Pierwsze wrażenie to nienagannie ubrany, sympatyczny Pan (Marek) który choć właśnie męczony przez jakiegoś niezdecydowanego klienta, z uśmiechem na twarzy przywitał i poprosił o chwilę cierpliwości. Poszliśmy „pomacać” samochód.

Gdy Pan Marek uporał się z klientem przyszedł do nas i bez zbędnych ceregieli zapytał co nas interesuje i czy może coś doradzić np. jazdę próbną. Pierwszą objechaliśmy benzynę testując okoliczne hopki i wertepy. Wrażenia OK.

Kolejne nasze spotkanie było poprzedzone serią listów, na które Pan Marek odpowiadał rzeczowo i ze spokojem (sądząc po kilkustronicowych opisach).

Kolejne odwiedziny i kolejna jazda próbna tym razem diesel. Do jazd był podstawiony słabszy diesel i to dało się odczuć. Wrażenia no cóż widać było że temu samochodzikowi brak mocy

Kolejna wizyta to spotkanie z Panią Bernadetą Szyszkowską od ubezpieczeń i kredytów; krótko, rzeczowo i bez zbędnych słów „tu są symulacje a wybór należy do Pana”.

Jedna z ostatnich wizyt to zamówienie samochodu (na całe szczęście wprowadzili już wersję Arctica), ale niestety okazało się że w fabryce jest przerwa i nie można zamówić samochodu ale…
i tu Pan Marek postukał w klawiaturę powiedział tajemniczo „proszę chwilkę poczekać” i pobiegł jak się później okazało do koleżanki która ma dostęp do danych o wszystkich samochodach sprowadzonych do Polski.

I tu niespodzianka!

Gdzieś w Polsce stoi i czeka na klienta samochodzik który różni się tylko tym od tego który chcieliśmy zamówić że nie ma poduszek bocznych.

Długo by pisać co było dalej grunt, że jestem ogromnie wdzięczny Panu Markowi za poświęcony mi czas a przede wszystkim za sprowadzenie, przygotowanie samochodu oraz obsługę podczas jego wydawania (muszę przyznać że został po godzinach aby odpowiedzieć na wszystkie moje nawet najdziwniejsze pytania)

Pozazdrościć dealerowi że ma Takiego sprzedawcę, mamy nadzieję że go docenia tak jak klienci salonu.

Jerry - 2009-01-25, 19:30

Potwierdzam spostrzeżenia przedmówców. Również zakupiłem swoje auto u p. Marka i również nie mam zastrzeżeń. Co więcej, dwóch moich kolegów z pracy także kupowało u niego i również mi go polecali.
jurek - 2009-01-26, 09:27

Dzięki temu p. Marek pewnie nieżle zarabia, a jego klienci są zadowoleni i polecają go dalej. Bo p. mMarek myśli- potrzeba takich więcej. pozdr
Martens - 2009-01-26, 10:10

jurek napisał/a:
Dzięki temu p. Marek pewnie nieżle zarabia, a jego klienci są zadowoleni i polecają go dalej. Bo p. mMarek myśli- potrzeba takich więcej. pozdr


Daleki jestem od zaglądania panu Markowi do kieszeni, choć oczywiście życzę mu jak najwyższych premii ;-)
Zastanawia mnie co innego - dlaczego jest wyjątkiem, a nie regułą. Na podstawie moich doświadczeń ze sprzedawcami, opisywanych zresztą powyżej, widzę, że firmie z jakichś powodów bardziej zależy na "handlarzach" niż handlowach. Tym bardziej cieszę się, że kupowałem samochód u pana Marka a nie w innym salonie w Warszawie.

kier - 2009-01-26, 11:00

Martens napisał/a:
Tym bardziej cieszę się, że kupowałem samochód u pana Marka a nie w innym salonie w Warszawie.

Hmmmm... ja tez kupowałem w REAGROUP tylko, ze na ul. Wrocławskiej :D
Żeby było ciekawiej to tam też sprzedawca szukał mi samochodu na terenie Polski, dokładniej w Poznaniu znalezł dokładnie to co chciałem.
No i sprzedawca fajny, tak jak opisujecie.

--
pozdrawiam
kierek

MarekMN500 - 2009-01-26, 22:28

Szanowni Państwo.

Dostałem informację jakiś czas temu od znajomego, że jest takie forum, gdzie nasz salon i moja osoba pojawia się na jego łamach w Państwa opisach i że nawet mnie tam pochwalono. Nie wiedziałem o tym wcześniej i byłem nie prawdopodobnie zaskoczony, gdy już tu zajrzałem. Teraz to nawet co i rusz zaglądam. No cóż. Zwyczajowo całe życie zbieram tylko jakieś uwagi i różne inne pretensje, oczywiście nie od klientów, a tu nagle ktoś mnie chwali. Urosłem. Miło mi bardzo i od razu działam z inną werwą i jeszcze bardziej pozytywnym nastawieniem do innych zainteresowanych i potencjalnych klientów, chociaż nigdy nie podchodzę do nich bez zaangażowania. Dziękuję Państwu za te wszystkie wspaniałe słowa zamieszczone tutaj na forum. Uważam jednak, że nie zrobiłem nic nadzwyczajnego. Staram się być osobą życzliwą dla ludzi i oddaną temu co robię i temu co klientom jest w stanie sprawić satysfakcję. W końcu tak winno to wyglądać. Ja tak uważam i jest mi tym bardziej miło, że zostało to docenione i że Wy, Szanowni Klienci, zechcieliście pochlebnie wypowiedzieć się o działalności naszego salonu.
Bardzo za to dziękuję w imieniu firmy i swoim.

Życzę Państwu ogromu satysfakcji z użytkowania tych pojazdów, codziennej i niezawodnej eksploatacji, możliwie najniższych kosztów utrzymania w serwisie i wielu pozytywnych doznań w czasie użytkowania. Myślę, a nawet wiem, że jest to całkowicie możliwe, bo marka Dacia wykorzystując sprawdzoną technikę i starsze, dobre rozwiązania jest dzisiaj tym ostatnim bastionem normalności konstrukcyjnej. Właśnie takiej, która nie jest jeszcze objęta tą daleko zakrojoną polityką serwisu i części. To jakby nie patrzeć, punkt wyjścia do wdzięczności eksploatacji. Ja w tym produkcie zauważam wiele atutów i dlatego jest mi łatwiej przedstawić Państwu zalety tych pojazdów. One po prostu są. Ja je widzę. Państwo - ufam, że dostrzeżecie to w niedalekiej przyszłości. Jest to naprawdę dobry i w wielu przypadkach bezkonkurencyjny samochód w kosztach zakupu, serwisu i bez wątpienia w ogólnych kosztach utrzymania. O praktyczności modelu kombi nie trzeba chyba mówić. To rekordzista przestrzeni i występuje jako siedmiomiejscowy, gdzie siedzenia to nie „taborety” tylko pełnowymiarowe fotele. Wersje benzynowe, ośmiozaworowych silników, to już klasyka, ale za to jakże prosta i wdzięczna, bo tania w częściach zamiennych i z normalnym dostępem do podzespołów. Silniki te to prawdziwe długodystansowce, niemalże nie do zamordowania. Nie wysilone, spokojne i wyjątkowo dobre materiałowo, a pochodzące z poprzednich modeli koncernu. Prostota budowy, zminimalizowana elektronika i powszechność w gamie Renault, a więc i powszechność części, przede wszystkim eksploatacyjnych, powodują, że Dacia jest dzisiaj samochodem godnym polecenia dla osób niezamożnych i takich, które poszukują samochodu, przy którym, jak dawniej można samemu w wielu przypadkach zrobić wiele we własnym zakresie. Dzisiaj ten pojazd, ta marka jest zdecydowanie najrzadszym samochodem w naprawach i nie tylko w grupie Renault, ale wśród wszystkich marek Europy. Po mimo tego, co może stanowić obawy u niektórych osób, że produkuje go Rumunia. Nie obawiajcie się Państwo. To samochód w znacznej mierze francuski i wiele części jest z Francji, a finalny montaż odbywa się w zakładach rumuńskich, gdzie rygorystycznie przestrzega się założonych norm technologicznych. Rumuńska jest karoseria i elementy wnętrza, ale zabezpieczenie antykorozyjne to technologia Renault z zastosowaniem cynkowania elementów stalowych (z wyjątkiem dachu), dodatkowo z zastrzykami gorących fluidoli do profili zamkniętych. Gros mechaniki jest z firmy Renault. Trzy lata uczciwej i niczym nie obwarowanej gwarancji lub przebiegu 100 tysięcy kilometrów to jakby nie patrzeć też wcale nie taka powszechność u innych producentów. Myślę, że nie obawiano się tutaj nadmiernej odpowiedzialności gwaranta. Obcujemy bowiem z mocno sprawdzoną i ugruntowaną, bo pozbawioną wad wieku dziecięcego, techniką z siedmiu poprzednich modeli Renault, a przede wszystkim z modelu R 19, jako bazowego pod względem jednostek napędowych i transmisji. Z całą odpowiedzialnością mogę polecić Państwu ten produkt, nie jako obłudny sprzedawca, ale jako pragmatyk i jako mechanik, a tych co już zakupili, utwierdzić w przekonaniu, że jest to produkt dobry, posiadający mnóstwo zalet użytkowych i niewątpliwie wdzięczny w eksploatacji, o niskich kosztach serwisu i utrzymania, bo o atrakcyjnych kosztach samego zakupu, nie trzeba wspominać. To raczej oczywiste.


W imieniu naszej firmy Renault Retail Group Sp. z o.o. pragnę Wam, Szanowni Klienci podziękować za te pozytywne słowa o naszym salonie sprzedaży, o naszych działaniach.

Życzę Państwu szerokości na drodze.

Moje uszanowanie.
Marek Niewiadomski


Wysłany: 2009-01-26, 22:35
A propos zarobków. Kokosy to raczej jakieś ogromne nie są. Proszę sobie nie wyobrażać tego co niemożliwe. Nie tu. Robię to jednak, bo lubię to robić, ale na ile mi wystarczy cierpliwości...? Czas pokaże. Jeszcze raz dziękuję wszystkim moim klientom za miłe słowo i polecam się Państwa pamięci. Moje uszanowanie. Marek niewiadomski.

laisar - 2009-01-26, 23:49

Najważniejsze, żeby po prostu wystarczało (; - w końcu, na dłuższą metę, satysfakcja też jest właśnie istotna.

Gratuluję również - jak wynika z opisów zadowolonych klientów - gruntownie zapracowanej opinii.

I mam jeszcze pytanie: czy coś z naszego forum przydało się w pańskiej pracy?

(Ogólnie lub szczególnie, pytam z czystej ciekawości, bez żadnych podtekstów...).

Pablo78 - 2009-01-27, 00:46

Witamy Panie Marku i serdecznie pozdrawiamy w imieniu sympatyków DACII z całej Polski!
Witamy wśród członków Dacia Klub Polska 8-)

jurek - 2009-01-27, 10:13

Panie Marku. Ja panu do kieszeni nie zaglądam. Po prostu uważam, że za dobrą pracę i zadowolonych klientów, powinien Pan zarobić godziwie i więcej od tych ,co po prostu odwalają swoją pracę. pozdr
MarekMN500 - 2009-01-27, 10:46

Powiem krótko, aby temat „kieszeni” uciąć, choć może nie powinienem tego pisać. Mnie nie stać nawet na Dacię. Jeżdżę szesnastoletnim samochodem, moja żona też ma szesnastolatka. Ich łączna wartość to około 9 000 PLN. Nie mamy perspektyw na nowe auto. Nie jestem w stanie przeprowadzić remontu w mieszkaniu, bo nie mam tyle pieniędzy. O czasie nie wspominając. Na te nasze „staruchy” też musieliśmy zacisnąć pasa, by móc je kupić. Muszą nam jeszcze długo posłużyć. Jak to mówią. „Życie to nie je bajka”. Do kokosów to ja jakoś szczęścia nie mam w życiu, a do pochwał, tak jak wcześniej napisałem, także.
Od Was, Szanowni Państwo takie się zdarzyły i za to wielkie podziękowanie.

Szerokości na drodze. Marek Niewiadomski.

Martens - 2009-01-27, 10:58

Cieszę się, że Pan do nas dołączył. Słowa uznania dla Pana w pełni zasadne, z własnego doświadczenia wiem ;-)
Aby nie mnożyć wątków "pochwalnych" dodam, że na Puławskiej pracuje jeszcze jedna osoba, która w mojej opinii również zasługuje - Pani Bernadetta (kredyty i ubezpieczenia) - profesjonalizm, cierpliwość, uśmiech, dokładność (i zawsze oddzwania). Tworzą Państwo zgrany tandem, którego mogą pozazdrościć inni dealerzy.

laisar - 2009-01-27, 14:01

Dyskusja "trochę" zdryfowała, więc posty dotyczące zabezpieczenia antykorozyjnego i korozji zostały przeniesione do odpowiedniego tematu: korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii.
Andrzej - 2009-02-08, 00:01

Ostatnio robiłem przegląd serwisowy po 30.000km. Nie zgłaszałem żadnych usterek czy problemów. Przegląd trwał dosyć długo bo prawie 3 godziny, ALE:

- odebrałem samochód umyty,
- wyregulowany hamulec ręczny,
- przesmarowane zamki i zawiasy w drzwiach,

Auto jakby nabrało wigoru, hamulce działają o wiele lepiej [prawdopodobnie rozruszano też klocki w zaciskach]. Po raz pierwszy nie przelano oleju pow. maksimum.
Tym razem jestem naprawdę bardzo zadowolony z serwisu. Tylko [nie był bym sobą jakbym się nie czepnął...] zastanawia mnie fakt, że na poprzednim przeglądzie w tym serwisie poinformowano mnie, że klocki hamulcowe starczą na 8-10 tyś km. Nie wymieniałem ich, a teraz są dobre...

MarekMN500 - 2009-02-11, 15:28

Szanowni Państwo.

Mówiąc najkrócej. Nie pracuję już w salonie Dacia. Nie pracuję już w tej firmie. Zakończyłem działania w „Renault Retail Group Warszawa”. Nie wiem jak teraz będzie się to wszystko tam przedstawiać, ale mnie tam nie ma od stycznia. Firma zapewne poradzi sobie bez mojej osoby. Nie ma w końcu ludzi niezastąpionych. Tak twierdzi wielu. Pewnie i w mojej dotychczasowej firmie także. Nie jest mi przykro z tego powodu, ale żal mi w pewnym sensie straconego czasu i zdrowia i niewątpliwie szkoda, że nie będę mógł się już z moimi Klientami niekiedy zobaczyć i porozmawiać, jak mniemam, o pozytywnych wrażeniach z użytkowania. Pozostaje mi niestety pożegnać się z Państwem, jeszcze raz dziękując za zaufanie, jakim obdarzyliście, Wy - Klienci tą markę i moją osobę, jako sprzedawcę.

Życzę Szanownym Państwu satysfakcji z Waszych pojazdów, ażeby nigdy nie chciały odmówić posłuszeństwa i tym samym, zawsze były w gotowości do codziennej eksploatacji. Składam serdeczne podziękowania wszystkim Klientom, z którymi dane było mi się spotkać i przekonać ich do tych nietuzinkowych i dobrych pojazdów, w których, jak wcześniej wspomniałem, ja sam jako pragmatyk i mechanik, doszukuje się wielu pozytywnych rozwiązań i przez to wdzięczności i dobrego sprawowania. Ufam, że Państwo z czasem to docenią. Mam nadzieję też, że któregoś razu, kogoś z Państwa zobaczę jadącego w swoim pojeździe i pomacham z uznaniem. Tak! Z uznaniem !!!

Pozdrawiam wszystkich moich Klientów i życzę szerokości na drodze.

Moje uszanowanie.
Marek Niewiadomski.

gigi303 - 2009-02-11, 20:26

:shock: :shock:
Nova - 2009-02-11, 22:34

Panie Marku - powodzenia!!!
Mam nadzieję, że dla Pana ta zmiana oznacza wyjście na lepsze!
Renault/Dacia ma czego żałować - Pana oferty były jedyne i niepowtarzalne a podejście do klienta wyjątkowe!
Czyżby konkurencja poznała się na Pana talencie i pasji?
Życzę wszystkiego dobrego!!!

Klientka z maili o Dacii.

MarekMN500 - 2009-02-12, 00:07

Dziękuję Pani z maili od Sandero. Odpowiem bardzo krótko. Niestety nie konkurencja. Niestety - NIKT! Smutne to, ale prawdziwe. Zwyczajnie mi "podziękowano".
Moje uszanowanie.

Nova - 2009-02-12, 10:33

To przykre...

Wierzę, że w myśl powiedzenia

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

finalnie dla Pana wszystko się dobrze skończy.
Najważniejsze teraz, to się nie poddawać...
Jeszcze raz życzę powodzenia i trzymam kciuki!

Martens - 2009-02-12, 20:20

MarekMN500 napisał/a:
Pozostaje mi niestety pożegnać się z Państwem


A właśnie, że nie!

Stąd przecież nikt Pana nie zwalnia :lol:

Żegnamy jedynie Pana Marka z Puławskiej, a witamy użytkownika MarekMN500
Teraz bez żadnych obaw, że napiszesz coś niepolitycznego (mogą Ci już naskoczyć) możesz spokojnie dzielić się z nami swoją wiedzą. Nie mam na myśli wiedzy tajemnej o firmie, raczej o samochodach, bo jako "Pan Marek z Puławskiej" dałeś kilkorgu użytkownikom odczuć, że nie jest to wiedza mała, a bywa użyteczna ;-) .

wilanowiak - 2009-03-12, 20:13

I się Pan Marek znalazł w Decarze na Modlińskiej :)
gigi303 - 2009-03-12, 20:19

no to fajnie może DECAR będzie teraz lepiej postrzegany przez potencjalnych klientów i ja zmienie zdanie o nim :mrgreen: przynajmniej o dziale handlowym :mrgreen:
Endi85 - 2009-03-15, 23:58

tak też się właśnie zastanawiałem byłem ostawtnio w owym serwisie i czekając naodbiór dacki chciałem pójść pogadać z panem Markiem a tu dupa jakiś laluś informuje kulturalnie że pana Marka nie ma i nie będzie lol :cry:

Martens napisał/a:

Aby nie mnożyć wątków "pochwalnych" dodam, że na Puławskiej pracuje jeszcze jedna osoba, która w mojej opinii również zasługuje - Pani Bernadetta (kredyty i ubezpieczenia) - profesjonalizm, cierpliwość, uśmiech, dokładność (i zawsze oddzwania). Tworzą Państwo zgrany tandem, którego mogą pozazdrościć inni dealerzy.


przyłączam się do tego, pani Bernadeta też miała troche przejść ze mną i za co jestem jej bardzowdzięczny przeszła je z anielską cierpliwością i profesjonalizmem :)

a może pan Marek zaszczycił by nas swoją osobą na spocie w Warszawie??

MarekMN500 - 2009-04-11, 07:09

Witam Szanownych Państwa.
Z okazji Świąt Wielkanocy pragnę złożyć Państwu najserdeczniejsze życzenia radości i szczęścia w gronie rodzinnym. Życzę pomyślności w codzienych zmaganiach, radości i satysfakcji z życia. Zdrowia dla Was i Waszych rodzin, oraz chwili refleksji nad życiem i zmartwychwstaniem, a więc tym co w czasie tych świąt i w naszej wierze ma szczególne znaczenie. Tego właśnie Państwu życzę. W imieniu swoim i szefostwa firmy, w której obecnie pracuję. Z najlepszymi życzeniami i uznaniem. Marek Niewiadomski.

P S

Drodzy Państwo. Faktycznie odnalazłem się. Dosłownie i w przenośni. Zupełnie "inny świat", klimat, podejście. Inni ..., inna ..., inne...
Pisząc o inności mam na myśli pozytywne zmiany. To motywuje.
Proszę wybaczyć, ale nie mogę napisać dosłownie. Myślę, że zrozumiecie.

Polecam się Państwa pamięci. Moje uszanowanie. Marek Niewiadomski.

P S
Dziękuję za zaproszenie na spot warszawski. Pozdrawiam i szerokości na drodze.

gigi303 - 2009-04-23, 18:29

wracając do tematu ASO Puławska proponuję moderatorowi usunąć lub wydzielić do innego tematu zbędne wątki w temacie, czyli o handlowcu którego już tam nie ma i inne nie związane z tematem i te które się zdezaktualizowały.

O ASO Puławska na dzień dzisiejszy złego słowa nie mogę powiedzieć, obsługa miła. Auto miałem umówione i przyjęto mnie tak jak powinno się to odbyć w każdym serwisie czyli z kulturą i miło. Auto miałem zgłoszone do naprawy po stłuczce, ubezpieczyciel sprawcy trochę nawalił ale ASO wszelkie sprawy załatwiło za mnie ( żle wystawiony był kosztorys).
Przy okazji wizyty zgłosiłem długą listę usterek , mimo iż lista była długa i spisana odręcznie Pan serwisant przyjął ją i obiecał dołączyć do zgłoszenia naprawy blacharskiej.
Aktualnie autko stoi już w serwisie 3 dni, kontaktowałem się z serwisem i miła Pani oświadczyła że naprawa blacharska została już zakończona ale że moja lista usterek jest długa to jeszcze autko muszą potrzymać aby je sprawdzić i usunąć wszystkie, a mają duży natłok prac i dlatego muszę czekać.

Prawdopodobnie autko odbiorę w dniu jutrzejszym więc wtedy zdam relacje z efektu pracy serwisu zarówno blacharskiego jak i mechanicznego.

gigi303 - 2009-04-25, 06:14

Auto odebrane, cały proces odbył się prawidłowo nie mam zastrzeżeń, naprawa blacharska została przeprowadzona raczej dobrze, przynajmniej nic mnie nie poraziło abym musiał coś reklamować. Autko odebrałem umyte zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, czyli odkurzone i wymyte gumowe korytka, jedynie mogę się przyczepić że na tapicerce w drzwiach miałem ślad smaru po panu mechaniku no ale sam już to usunąłem.

W kwestii mojej listy zgłaszanych usterek:

- (1) piszczący,skrzypiacy pedał hamulca - naprawione, został przesmarowany
- (2)trzaski w układzie hamulcowym z tyłu - naprawione, czyszczenie układu hamulcowego

- (3) coś drży i stuka w drzwiach od kierowcy - nie stwierdzono, więc sam usunę skoro wiem już co.

- (4) piski z silnika,- nie stwierdzono!!!!!! ewidentnie dzwoni mi pompa wody wracając z serwisu już po 7km bez przerwy mi dzwoniła, z tego jestem nie zadowolony bo wydaje mi się że ten punkt kompletnie olano.

- (5)problem z II biegiem i wstecznym,- naprawiono, wyregulowano sprzęgło

- (6)przy 110-120 bardzo drży pedał gazu i podłoga - nie stwierdzono bo nie mają warunków do sprawdzenia, heh
-(7) kalibracja licznika od LPG,- podobno naprawiono, ja jakoś tego nie widzę, będę znowu reklamował

- (8)przy przebiegu 5 tys. auto łapało obroty 3tys[.....], - nie stwierdzono żadnych problemów, więc chyba tylko się cieszyć ;-)

-(9) znowu mam świerszcze pod kokpitem w miejscu gdzie jest owa nieszczęsna belka, - naprawione, podobno, ale przetestuję dopiero na kostce brukowej

-(10) dzwoni klimatyzacja,- nie stwierdzono, więc pomęczę się aż się rozdzwoni na dobre może wtedy stwierdzą problem.

Ogólnie byłbym zadowolony gdyby nie pompa wody. Pretensji dużych też nie mogę mieć bo skoro im nie dzwoniła to czemu mieli by ją wymienić, autkiem przejechano w serwisie 3,5km tyle pokazuje przynajmniej licznik bo go specjalnie wyzerowałem przed oddaniem auta.

Endi85 - 2009-04-25, 06:28

jak mi świszczała pompa to kolesia wzio0łem otworzyłem maskę usłyszał przy mnie i przynajmniej nie mogli powiedzieć że jest OK, polecam cóś takiego :)
gigi303 - 2009-04-25, 08:14

Endi85 napisał/a:
jak mi świszczała pompa to kolesia wzio0łem otworzyłem maskę usłyszał przy mnie i przynajmniej nie mogli powiedzieć że jest OK, polecam cóś takiego :)


dokładnie tak zrobię :mrgreen:

Endi85 - 2009-04-25, 09:04

ja miałem też podoną sytuacje jeżdziłem do nich trzy razy bo czasami ciężko chodził pedał gazu, dziwne było bo tylko czasami i pech chciał że nigdy przy nich w końcu sam doszedłem że zamontowali przewód od LPG za blisko i to najwidoczniej mu przeszkadzało,pokazanie palcem pomogło, przewud lekko przesunięty i jest git, no ale z drugiej strony łatwo jest coś naprawić jak jest walnięte na amen, a jak coś gra lub czasami ciężko chodzi to trudno wyłapać więc jestem dla nich wyrozumiały i jak narazie zadowolony z ich usług...
gigi303 - 2009-05-22, 18:49

przegląd po 15 tys za całość zapłaciłem 250 zł z groszami:
przegląd LPG + PB + zakup i założenie zaworka zwrotnego do spryskiwcza tylnego
Czas 2h i jeszcze trochę, auto nie było umyte z zewnątrz ale w środku tak ( chyba że je tak umyli na zewnątrz że nie poznałem ;-) )
Ogólnie wszystko ok i pozytywnie mozna sie wypowidzieć o serwisie.

Dzwoniącej pompy nie wykryto znowu za co pretensji nie mam bo oczywiście było cicho jak zawsze:-/ niespełna km od serwsu rozdzwoniła się jak dzwony w kościele :lol: pozostaje mi się przyzwyczaić albo liczyć że stanie co sie oczywiście bardzo źle skończy dla silnika ale to juz nie moje zmartwienie od tego jest gwarancja :mrgreen:

Endi85 - 2009-05-23, 23:38

wymieniałeś olej jak tak to ile Ci wlali, oj chyba nie bo coś mało Cię skasowali, no cóż czeka mnie to w środę
gigi303 - 2009-05-24, 06:30

nie, nie wymieniałem, według producenta olej zaleca się co 30 tyś wymieniać a ja i tak w tym roku się załapię na przegląd po 30tys. więc zdążą mnie skasować :mrgreen:

Pan w serwisie nawet nie proponował mi wymiany ale zaproponował wymianę filtra kabinowego na co mu odpowiedziałem że w daciach nie ma :mrgreen:

Był trochę zmieszany ale nie mam żadnych pretensji bo to nowy pracownik i dopiero się uczył dlatego byłem bardzo wyrozumiały, nawet jak nie wiedział jak wypełnić książkę serwisową :-) ale oczywiście był bardzo miły, kulturalny i widać że sie starał :-)

Dodano 28.05.2009, 14:19

Dzisiaj zadzwonił Pan z serwisu puławska i oświadczył że wymienią mi pompę wody na która tak bez przerwy narzekam :-)
Jestem bardzo zadowolony :mrgreen:

Niestety 4 h będę musiał spędzić w serwisie, jadę we wtorek :mrgreen: ale warto :mrgreen:

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-05-29, 11:09 ]
Część postów dotycząca wymiany oleju została wydzielona do http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=578 ("Wymiana oleju - kiedy, jak..."), a konkretnie tu http://www.daciaklub.pl/f...p?p=32966#32966 .

gigi303 - 2009-06-02, 19:19

Dzisiaj byłem w serwisie na wymianę pompy wody, wymieniono cały rozrząd i pompę

Czas 3h z kawałkiem. Auto umyte. Zastrzeżeń nie mam. Wreszcie nic mi nie dzwoni :mrgreen:

laisar - 2009-06-02, 19:38

Cytat:
Wreszcie nic mi nie dzwoni

Czyli możemy być prawie 100% pewni: dzwonienie = pompa...

gigi303 - 2009-06-02, 19:57

Wszystko na to wskazuje że już nie będę narzekał :-P ;-)
Andrzej - 2009-07-06, 19:53

Kolejny przegląd w tym miejscu [po 40.000] obsługa miła i zainteresowana zadowoleniem klienta. Auto oddali umyte - trochę niechlujnie, ale bez przesady.
Przyjęcie i wydanie auta punktualnie.
Jestem zadowolony z jakości obsługi.


...tylko szkoda, że dział Dacii traktują jakoś tak po macoszemu. Nie ma co oglądać, a w ogóle żeby wejść traba poprosić kogoś z Renaul żeby wpuścił do "kącika Dacii".

wox - 2009-07-06, 21:03

Zrobili Ci przegląd główny (za 490 + filtr paliwa za 210), czy przegląd okresowy (za 415 + filtr paliwa za 210)?
Andrzej - 2009-07-06, 22:10

Przegląd główny jest po 60.000. A zapłaciłem 660 zł w tym 6 zł za żarówki [tyle co widniało na bonie serwisowym, który dostałem przy poprzednim przeglądzie....]
wox - 2009-07-07, 21:09

To teoretycznie powinieneś zapłacić 635 zł (bez żarówki; może jeszcze Ci coś podoliczali, jakieś płyny, albo smarowidła?).

Ja pozwoliłem sobie zrobić przegląd główny (w Krakowie kierują się tym niebieskim cennikiem) po 40 tys. km (nie upierałem się, że główny jest po 60 tys. km), bo ... chodziło mi o czyszczenie bębnów hamulcowych (piszczały). Zapłaciłem 75 zł więcej, ale czyszczenie bębnów (gdyby nie przegląd główny) jest płatne dodatkowo 170 - 200 zł.

marchewa - 2009-07-28, 11:22
Temat postu: Renault - Dacia W-wa Puławska
Witam. Chciałem się podzielić opinią na temat salonu Daci na ul. Puławskiej w Warszawie. Kilka dni temu miałem przyjemność odebrać tam autko. Jednym słowem: satysfakcja w 200%. :-> Zarówno na etapie zamawiania auta jak i później. Niewątpliwie jest to zasługa sprzedawcy, który znosił baaardzo cierpliwie moje fanaberie i kilkakrotną zmianę zdania co do wersji samochodu :-) Nie wspominając o niezliczonych telefonach, którymi zamęczałem go pytając o różne szczegóły... Jeżeli miałbym ponownie wybierać dealera, na pewno byłby to ten na Puławskiej.

P.S. Specjalne podziękowania dla użytkownika jantar ;-) Za cierpliwość wobec tak upierdliwego klienta jak ja :-D

Seal - 2009-07-28, 13:15
Temat postu: Re: Renault - Dacia W-wa Puławska
Marchewa zgadzam się z tobą.Współpraca z kolegą jantar daje:
marchewa napisał/a:
Jednym słowem: satysfakcja w 200%

gigi303 - 2009-08-07, 15:39

Wizyta w ASO:

Zgłaszane problem:
wybuchy spowodowane instalacją LPG
drgające szybki od strony pasażera i kierowcy

Czas oczekiwania na auto : prawie 4h

Rezultat:

Szybka od strony pasażera nie drga a od strony kierowcy jeszcze czasem stuknie (przesmarowano prowadnice )

Wybuchy na LPG nadal się zdarzają chociaż rzadziej ( skalibrowano instalację LPG, wyregulowano licznik)

Auto zostało umyte i odkurzone

Obsługa miła jak zawsze.

Endi85 - 2009-10-16, 23:57

Przeniesione z WARSZAWA - REAGROUP Renault Warszawa Bemowo (Wrocławska).


http://www.daciaklub.pl/f...p?p=40483#40483
laisar napisał/a:
A w ramach zadośćuczynienia za kłopot auto odebrałem umyte (:


mi to nawet po ostatniej wizycie na Puławskiej nawet dywaniki gumowe umyli nawet nie wiecie w jakim byłem szoku (na +)

wieza - 2009-10-17, 21:38

to byla promochja z tymi dywanikami przed spotkaniem na 17
jantar - 2009-10-18, 19:26

dementuję !!! :-P
jackthenight - 2009-10-19, 11:08

Zauważ Kratylos że te karty są ważne tylko rok
jantar - 2009-10-19, 11:37

Karty ważne we wszystkich serwisach RRG.
Co do ich ważności- plan jest taki aby otrzymywali je aktywni uczestnicy forum. Chcemy aby nasze spotkania odbywały się cyklicznie, i na kolejnych uczestnicy również otrzymają podbne bonifikaty.

flowerman - 2009-10-19, 13:17

jantar napisał/a:
Karty ważne we wszystkich serwisach RRG.
Co do ich ważności- plan jest taki aby otrzymywali je aktywni uczestnicy forum. Chcemy aby nasze spotkania odbywały się cyklicznie, i na kolejnych uczestnicy również otrzymają podbne bonifikaty.


+ 5 oczek :mrgreen: :roll:

SAJSEN - 2009-10-19, 18:59

Nie tylko nie Modlinska ja tam kupilem auto, serwisowalem i nie jestem zadowolony!!!!!
juz teraz tylko Pulawska
zaloga i obsluga rewelka



P.S. bez podlizywania

jantar - 2009-10-19, 20:11

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Sajsen za taką opinię kawa u mnie gratis- sam zaparzę! :mrgreen:



flower to zależy jaka będzie koniunktura ;-)

jackthenight - 2009-10-19, 20:15

A widziałeś Jantar co ja napisałem :)

tutaj : http://www.daciaklub.pl/f...p?p=40701#40701

U mnie reklamę macie na pewno - wstyd by było was nie reklamować :)

SAJSEN - 2009-10-19, 20:20

Jantar
zaproszenie przyjete :mrgreen:
przyjade na wymiane ramienia wycieraczki :!:
DO-ZO-BA-CZE-NIA :!:

jantar - 2009-10-19, 20:22

Jack chyba się zapędziłem z tą kawą bo za wasze dobre słowa powinienem teraz wyskoczyc z co najmniej jedną dla każdego uczestnika ostatniego spotkania.
No cóż słowo się rzekło, będę musiał zakupić jakiś większy słoiczek :-) .

Jeszcze raz dziękuję za waszą obecność- to była naprawdę udana sobota.

kajos32 - 2009-10-19, 21:02

Jantar
Ja jestem w serwisie we czwartek.
Umówiony jestem na naprawę ,, wyciek oleju ze skrzyni biegów ,, grubsza robota. Pewnie się spotkamy na kawce :-D . Pozdrawiam

flowerman - 2009-10-20, 07:15

Jestem ciekawy, jak Miłosza szef nagrodzi za "ściągnięcie" tylu nowych klientów do serwisu i przyszłościowo do salonu. :roll:


BTW: Jak Genewa wypali z nową terenówką i wejdzie ona na rynek to raczej

zakup jej załatwię na Puławskiej u Ciebie 8-)

jantar - 2009-10-20, 16:19

kajos32 napisał/a:
Jantar
Ja jestem w serwisie we czwartek.
Umówiony jestem na naprawę ,, wyciek oleju ze skrzyni biegów ,, grubsza robota. Pewnie się spotkamy na kawce :-D . Pozdrawiam

Wpadaj śmiało :mrgreen:

flowerman napisał/a:
Jestem ciekawy, jak Miłosza szef nagrodzi za "ściągnięcie" tylu nowych klientów do serwisu i przyszłościowo do salonu. :roll:
BTW: Jak Genewa wypali z nową terenówką i wejdzie ona na rynek to raczej
zakup jej załatwię na Puławskiej u Ciebie 8-)

Myślę, że jeszcze będziemy musieli jednak trochę na tego SUV-a poczekać, i to wcale nie krótko :-(

flowerman - 2009-10-21, 06:49

jantar napisał/a:


flowerman napisał/a:
Jestem ciekawy, jak Miłosza szef nagrodzi za "ściągnięcie" tylu nowych klientów do serwisu i przyszłościowo do salonu. :roll:
BTW: Jak Genewa wypali z nową terenówką i wejdzie ona na rynek to raczej
zakup jej załatwię na Puławskiej u Ciebie 8-)

Myślę, że jeszcze będziemy musieli jednak trochę na tego SUV-a poczekać, i to wcale nie krótko :-(


Mojemu "Seniorowi" aż tak się nie spieszy.

Po prostu pojeździ dłużej meganką.

Plan zakupu i tak miał być w okresie wiosna - lato 2010.

Tak więc nic straconego.

A że przy okazji zakupów odwiedzę siostrę - masz jak w banku wizytę u Ciebie :mrgreen:

jantar - 2009-10-21, 17:06

No to jestesmy umówieni :mrgreen:
flowerman - 2009-10-22, 12:43

Przed 30-tym XI też zamierzam tam być więc się spotkamy. ;-)
kajos32 - 2009-10-22, 14:20

No Panowie właśnie odebrałem Dacke z serwisu. I jak zwykle samochodzik umyty w środku odkurzony. Miłosz trzymacie tak dalej :-)
Szymon - 2009-11-19, 07:57

Przedwczoraj byłem na przeglądzie po 15 tys km dodatkowo wymiana oleju (własny) i filtra
Samochodzik umyty odkurzony. :) Polecam serwis

Satysfakcja gwarantowana :)

gigi303 - 2009-11-23, 16:54

Przegląd po 30 tysiącach

Koszt 900 zł z rabatem klubowym.
W koszt wszedł przegląd, olej 5W40, wymiana świec i klocków
Oleju nie brałem swojego ale drugi raz nie popełnię tego błędu. Oczywiście jestem zadowolony z efektu i nie mogę narzekać ale gdybym wiedział że tyle się uzbiera złociszy to bym zabrał bańkę i 100 zł zaoszczędził bo cena oleju jednak wyższa niż na sklepowych ladach :mrgreen:

Obsługa w serwisie miła jak zawsze, nie mam do czego się przyczepić :mrgreen:
Polecam serwis każdemu :-)

gigi303 - 2009-11-24, 21:30

no takie stawki są w ASO, byłoby jeszcze więcej gdyby nie rabat klubowy :-/
Wszystko mam rozpisane na FV i nie zauważyłem jakichś nieprawidłowości cenowych.
Koszt przeglądu + koszt wymiany oleju + klocki i świece i tysiak pęka :-/
A że drogo to prawda znana nie od dziś że ASO to złoty interes :lol:

laisar - 2009-11-24, 21:36

Olej jak olej, ale ceny klocków to dopiero jest kosmos (nawet na sławnej ulotce) i to pewnie przez nie taka wysoka suma /:
gigi303 - 2009-11-24, 21:40

Oj tak 200 zł z groszami za klocki to czyste zdzierstwo w biały dzień :-) od tego na szczęście - 10% rabatu ale znając normalny rynkowy koszt takiej usługi to małe pocieszenie.
Pech chciał że podobno klocki były na etapie wymiany natychmiastowej, w co jestem w stanie uwierzyć bo po 30 tysiącach w mieście to naturalne ich zużycie.

wox - 2009-11-24, 21:46

Ja serwisuję auto w Krakowie lub Nowym Sączu i panowie w ASO korzystają z cennika, który im czasem (jak nie mogą znaleźć) sam podsuwam (niebieska ulotka). Oczywiście ASO nie musi się trzymać tego cennika, ale ja akurat serwisuję tam, gdzie go przestrzegają.

Wg tej ulotki powinieneś zapłacić (chyba nic nie pominąłem):
przegląd okresowy (olej 5W40, filtr oleju): 370 zł
świece: 115 zł
klocki: 310 zł
co daje razem 795 zł

Chyba trochę jednak zdoili ;-)

gigi303 - 2009-11-24, 21:51

Jutro sprawdzę bo mam wszystko wyszczególnione i wypisze co ile kosztowało

ale o ile pamiętam to przegląd okresowy i wymiana oleju to dwa koszty :-)

wox - 2009-11-24, 21:56

Ja w cenie przeglądu miałem już olej i filtr (w dCi przegląd okresowy kosztuje 415 zł) i nic więcej nie płaciłem (tak już było 2 razy).

Podobnie było z przeglądem głównym - dokładnie wg ulotki: przegląd 490 zł + filtr paliwa 210 zł = 700 zł

Nie wyszczególniają mi na fakturze cen - piszą tylko "ryczałt"

gigi303 - 2009-11-25, 16:13

Oto specyfikacja
jackthenight - 2009-11-25, 16:24

gigi303 napisał/a:
Oto specyfikacja


A chemiczny środek czyszczący ci zostawili ?
Bo widzę że policzyli sobie za cały pojemnik - a na pewno całego nie zużyli przy czyszczeniu hamulców.

To mi się zawsze podobało w ASO.
Każdemu liczą za cały pojemnik, a cały pojemnik starczy dla 10 klientów :) przebitka 1000%

gigi303 - 2009-11-25, 17:41

Oczywiście że nie dostałem :mrgreen:
laisar - 2009-11-25, 20:32

Ów pojemnik to 150 ml aerozolu, więc być może faktycznie zużyli cały...?
gigi303 - 2009-11-25, 20:37

Ja nawet nie wnikałem w to czy zostało, ważne że wszystko działa i mogę być zadowolony z auta jak i z jakości usługi :mrgreen:
jackthenight - 2009-11-25, 21:36

laisar napisał/a:
Ów pojemnik to 150 ml aerozolu, więc być może faktycznie zużyli cały...?


Ja znalazłem informacje w necie, że ów pojemnik to 600ml.

laisar - 2009-11-25, 22:52

Istnieje takie opakowanie, ale ma nr ref 7711422413 - drobna, ale jednak zauważalna różnica... (;
jackthenight - 2009-11-25, 23:57

laisar napisał/a:
Istnieje takie opakowanie, ale ma nr ref 7711422413 - drobna, ale jednak zauważalna różnica... (;


:) to opakowanie właśnie 7711422413 ma 150 ml.

A opakowanie : 7711422414 ma 600ml.

Na pierwszej z brzegu rosyjskiej stronie :

7711422414 Запчасть RENAULT 7711422414 - ОЧИСТИТЕЛЬ ТОРМ (АЭР 600ML)

7711422413 Запчасть RENAULT 7711422413 - ОЧИСТИТЕЛЬ ТОРМОЗОВ (СПРЕЙ 150 МЛ) / NET FREIN 150 ML

I na każdej innej stronie w Necie jest podobnie.

laisar - 2009-11-26, 01:21

Ja patrzyłem w manuale - być może się mylą (nie byłby to pierwszy raz...):
mekintosz - 2009-11-28, 15:31

Dzis zadzwonilem do REAGROUP na Pulawska pod numer - 22 5444047 z zapytaniem czy mozna do 14 godz obejrzec Stepway. Odebrala sympatyczna Pani i mnie poinformowala , ze handlowiec z Dacii jest co dwa tygodnie. Ja spytalem, czy salon Dacia jest otwarty. Dostalem informacje ze jest ale Pan ktory tam aktualnie pracuje dzis jest na placu z klientem. Dostalem drugi numer 22 5444047. Nie dodzwonilem sie... znow odebrala ta sama Pani. Ponownie spytalem o ten salon dacia. Z rozmowy w koncu wyniknelo, ze jak nie ma pracownika Dacii to pracownik z renalult podejdzie z klientem i pokaze samochod. Nie wiem czy dobrze Pania zrozumialem - jednak poczulem sie jako klient drugiej "daciowej kategorii. Odpuscilem wizyte w sobote by nie pocalowac klamki. Tylko wedlug mnie salon w Warszawie, akurat w sobote , powinien byc czynny w pelnym zakresie od obejrzenia, przez jazde probna i uslugi finansowe. Wielu z mieszkancow ma czas na pewne sprawy tylko w weekend. Jade wiec w poniedzialek.. zobaczymy co sie dowiem o sposobie pracy salonu w soboty.
Seal - 2009-11-28, 18:51

Chyba nie powinieneś się tak bardzo irytować :lol:
mekintosz napisał/a:
Wielu z mieszkancow ma czas na pewne sprawy tylko w weekend.

mekintosz napisał/a:
Pan ktory tam aktualnie pracuje dzis jest na placu z klientem.

No właśnie chyba sam sobie odpowiedziałeś :mrgreen:
Kolega Jantar jest tylko jeden na salonie i pewnie wydaje komuś zakupione autko, a to wymaga czasu.
mekintosz napisał/a:
Jade wiec w poniedzialek.. zobaczymy co sie dowiem o sposobie pracy salonu w soboty.

Lepiej umów się telefonicznie na konkretny dzień to nie będzie przykrych niespodzianek ;-)

mekintosz - 2009-11-28, 21:19

Odnioslem wrazenie, ze co dwa tygodnie jest pracownik DACI w pracy zas co drugi tydzien ktos z dzialu Renault "laskawie" pokaze Dacie potencjalnemu klientowi. Mysle, ze jak salon jest czynny powinna byc na miejscu obsluga mogaca udzielic wszyskich informacji. Rozumiem, ze nie musi byc w sobote 2 pracownikow, ze jeden moze byc chwilowo zajety obsluga, jednak powinien byc ktos na miejscu.

Oczywiscie mozna zadzwonic i umowic sie telefonicznie w tygodniu. Ja chcialem sie mowic na sobote.

Martens - 2009-11-29, 15:10

mekintosz napisał/a:
Odnioslem wrazenie, ze co dwa tygodnie jest pracownik DACI w pracy zas co drugi tydzien ktos z dzialu Renault "laskawie" pokaze Dacie potencjalnemu klientowi


Bo tak właśnie jest!
Jak rok temu przymierzałem sie do kupna Drakula, to spontanicznie objechaliśmy trzy salony w Warszawie właśnie w sobotę. Na Puławskiej miła pani otworzyła nam daćkową część, cierpliwie czekała, aż się naoglądamy, ale na każde pytanie odpowiadała, że ona nie wie i odsyłała do pracownika w tygodniu (w godzinach, kiedy większość ludzi pracuje). Poza tym salon na Puławskiej nie leży w centrum, albo - mówiąc wprost - leży na zadupiu i każda wizyta tam to czasochłonna wyprawa.
Oczywiście, nie chodzi o to, by Jantar siedział tam w każdy weekend Po prostu przydałaby się zwiększona obsada.

jantar - 2009-11-29, 20:36

Panowie, będzie lepiej!
Faktycznie jestem w salonie sam i nie w każdą sobotę pracuję- przynajmniej dwie w miesiącu chciałbym mieć dla rodziny.
Soboty są na ogół obstawiane max. przez 2 handlowców, a bywa, że jest tylko jeden na dwa salony. Nie ma się jednak co przejmować- my jesteśmy przyjaźnie nastawieni do każdego Klienta (niezależnie czy Renault czy Dacii).

Od stycznia prawdopodobnie przybędzie jeszcze jeden handlowiec do Dacii więc jestem pełen optymizmu.

Na wszelki wypadek podam godziny otwarcia salonu : pn- pt. 10.00 - 18.00.
Przyjazd w sobotę warto poprzedzić telefonem w tygodniu:
22 5444 017, 0513 151 287.

laisar - 2009-11-30, 08:48

Tak to już jest, że większość osób sama nie chciałaby pracować w soboty, ale chętnie korzysta wtedy z pracy innych... <; I czasami specyfika niektórych zawodów jest taka, że faktycznie ma to sens - ale w takim przypadku wydaje mi się dość oczywiste, że ktoś taki ma wtedy inny wolny dzień w tygodniu. Chętnie zobaczyłbym pracę w takim systemie np niektórych urzędów (albo chociaż ich wydziałów).

Mimo wszystko kupno samochodu nie wydaje mi się aż tak ważnym wydarzeniem społecznym, żeby wymagało zmuszania kogoś do pracy w dni dla innych wolne. Zwłaszcza, że w końcu salony często i tak są otwarte do dość późnych godzin, a serwisy nawet do dłużej - i zazwyczaj można sobie auta w części salonowej oglądać, choćby bez towarzystwa handlowca.

Z drugiej strony, w wymiarze osobistym zakup najczęściej jest decyzją bardzo poważną, więc telefoniczne umówienie się na spotkanie ze sprzedawcą nie wydaje się przesadnym wysiłkiem. Bo o ile faktycznie to dilerowi bardziej powinno zależeć na kupnie akurat u niego, to z kolei ludzka przyzwoitość nakazywałaby też chyba niejaką konsumencką powściągliwość w stawianiu nieprzesadnych wymagań wobec szeregowych pracowników salonów...

mekintosz - 2009-11-30, 09:17

Jak najdalej jestem od zmuszania pracowanika do pracy w kazda sobote. Chodzi mi o takie rozwiazanie by co sobote ktos byl z zespolu do dyspozycji klienta. Mam na mysli wiecej etatow. Mozna tez zatrudnic kogos na czesciowy etet na zastepstwo czy np wlasnie czasem soboty. Jednak w dobie ciecia kosztow wiele firm nie stac na takie posuniecia. Musimy pamietac ze w naszym dzikim kapitalizmie wiele osob pracuje codziennie wiecej niz 8 h i dlatego wiele spraw, nawet tak waznych jak zakup samochodu czesto finalizuje ( przynajmniej w fazie poczatkowej - ogladania modelu ) w soboty. Oczywiscie to moje prywatne zdanie i nie musicie sie z nim zgodzic ;-)
laisar - 2009-11-30, 09:47

Ależ zgadzamy - ale właśnie dlatego wcześniejsze umówienie się akurat na sobotę rozwiązuje chyba wszystkie problemy? (:
jantar - 2009-11-30, 17:33

I dlatego z Kolegą mekintoszem umówiliśmy się na sobotę na pojeżdżenie Stepwayem :mrgreen: .

Acha, mam już 1.6 zarejestrowany więc chętnych na jazdę zapraszam.

laisar - 2009-11-30, 19:25

To ten czerwony, prawda? (:
mekintosz - 2009-11-30, 19:48

[quote="laisar"]To ten czerwony, prawda? (:[/quote

Hmm czemu jest czerwony ze smutkiem ?

PS> Kolega Mekintosz ma na imie Łukasz ;-)

laisar - 2009-11-30, 19:53

To nie smutek, kolego Łukaszu - przyjrzyj się dobrze... [;

A żeby było bardziej nt - widziałem dziś czerwonego Stepwaya w Alejach, dlatego pytam...

jantar - 2009-12-02, 21:44

Czerwony to "alejowy" wóź- jack, tomi i gigi nim podróżowali po Polsce.
Ja mam świeżutkiego grafitowego i Łukasz będzie chyba pionierem w eksplatacji tego auta :mrgreen: .

aaikon - 2009-12-02, 22:16

Właśnie na takiego czerwonego Stepwaya 1.5 dCi czekam- mam dostać na początku lutego. Bardzo mnie ciekawi jak z takim silnikiem będzie się jeździło.
mekintosz - 2009-12-02, 23:11

jantar napisał/a:
Czerwony to "alejowy" wóź- jack, tomi i gigi nim podróżowali po Polsce.
Ja mam świeżutkiego grafitowego i Łukasz będzie chyba pionierem w eksplatacji tego auta :mrgreen: .


Jesli Kolega Jantar pozwoli wezme aparat na testy.. i wrzuce kilka fotek do galerii ? PS. Szaraczek to benzynka czy dieslek ?

jantar - 2009-12-03, 14:46

Benzynka.
Andrzej - 2009-12-05, 11:03

gigi303 napisał/a:
Pech chciał że podobno klocki były na etapie wymiany natychmiastowej, w co jestem w stanie uwierzyć bo po 30 tysiącach w mieście to naturalne ich zużycie.


Ja na klockach do wymiany przejechałem jeszcze 20.000 po mieście. Pierwszy raz jak usłyszałem, że są do wymiany [w innym serwisie] miały jeszcze 8mm wykładziny ciernej...
Przy mojej jeździe klocki oryginalne starczyłyby na 50.000km, Kupiłem i wymieniłem razem z tarczami we własnym zakresie - wyszło sporo taniej [pisałem gdzieś wcześniej, ale już nie pamiętam gdzie...], a hamulce działają dużo lepiej "niż oryginalne" tylko trochę piszczą przy delikatnym hamowaniu.

mekintosz - 2009-12-05, 16:53

Witam

Dziekuje Kol. Jantarowi za miłą obsługę i sympatyczna przejażdzkę Sandero Stepway. Oto kilka zdjęć testowanego auta. Mnie sie spodobał w rzeczywistosci ten samochodzik. Mimo braku regulacji kierownicy dacia ustawiła wysokosc fotela i kierownice dla mnie optymalnie. Silnik 1.6 z 4 pasazerami okazal sie calkiem wystarczajacy. Demon predkosci przy starcie to on nie jest ale mozna na prawde sympatycznie podrozowac nie przkraczajac 3,5 tys obrotow. Bardzo fajnie jest siedziec w nieduzym kompakcie jakim jest sandero wyzej. Na minus - tapicerka stepway - czarna bez szarosci ( ładniejsza w w laureate ) oraz nialakierowane klamki z ostrymi sladami formy wtryskarki. Na decyzje o zakupie mam jeszcze poł roku.


foto:

http://picasaweb.google.c...roStepway16MPI#

laisar - 2009-12-05, 22:59

Cytat:
Demon predkosci przy starcie to on nie jest

No bez przesady - nie licząc jakichś naprawdę totalnie słabych silników w wielgachnych auciorach, to właściwie wszystkie auta są wystarczająco zrywne na starcie, żeby nieco wgnieść w fotel... Owszem, brak dotarcia jest też jakoś odczuwalny w nowym aucie, ale raczej nie przy ruszaniu - więc taka ocena to chyba przede wszystkim wynik Twojej ostrożności wobec nowo poznanego i nieswojego auta (; Po prostu w razie chęci / potrzeby silnik daćki trzeba pokręcić - nie bacząc na hałas <: - i wtedy się okazuje, że jednak jest całkiem przyzwoicie z tym przyśpieszaniem... [:

Seal - 2009-12-05, 23:28

laisar napisał/a:
Po prostu w razie chęci / potrzeby silnik daćki trzeba pokręcić - nie bacząc na hałas <: - i wtedy się okazuje, że jednak jest całkiem przyzwoicie z tym przyśpieszaniem... [:

Proszę nie podpuszczać kolegi w nowym aucie :mrgreen: :mrgreen:
instrukcja obsługi napisał/a:
Do osiągnięcia przebiegu 1000 km nie należy przekraczać prędkości 130 km/h na najwyższym biegu, bądź prędkości obrotowej silnika 3000 do 3500 obr/min.

KaS602 - 2009-12-06, 00:38

Seal, ale to była instrukcja obsługi własnego samochodu ;-) :mrgreen:
gigi303 - 2009-12-06, 08:45

Moje MCV kontra nowiutka Astra, start ze świateł. kręciłem mocno. połknęła mnie jak malucha nie zdołałem nawet zobaczyć jaki silnik :-( :-( :-( :-(

I nie twierdzę że powoli przyspieszałem ale to nie była jakaś sportowa astra po tuningu z wielgachnym silnikiem, czułem się źle ;-) ;-) :-P

Ogólnie od mocniejszego przyśpieszania moją draculą odstrasza mnie hałas i wskazania komputera ze spalaniem, ale powoli dochodzę do wniosku że przyśpieszenie chyba jest podobne jak w większości kilkuletnich aut jeżdżących po naszych drogach. I nie twierdzę że każdego wyprzedzam bo tak nie jest, po prostu nie zostaję drastycznie w tyle i chyba to się liczy.

wox - 2009-12-06, 18:21

Jeśli mówimy o 5-cio drzwiowej Astrze (pomijając OPC) to najlepsze osiągi mają:
1,6 benzyna z turbiną (180 KM) 8,3 s. do setki,
1,9 CDTI (150 KM) 8,9 s. do setki.

mekintosz - 2009-12-06, 18:41

gigi303 napisał/a:
Moje MCV kontra nowiutka Astra, start ze świateł. kręciłem mocno. połknęła mnie jak malucha nie zdołałem nawet zobaczyć jaki silnik :-( :-( :-( :-(

I nie twierdzę że powoli przyspieszałem ale to nie była jakaś sportowa astra po tuningu z wielgachnym silnikiem, czułem się źle ;-) ;-) :-P
...


Silnik MCV twojej ma 87 KM plus LPG. Nowe Astry maja minimum 90 KM, moze wiecej. Z pojemnosci 1,6 pewnie ponad 100KM wiec zrozumiale jest ze dacia przegrywa na starcie.

flowerman - 2009-12-06, 19:34

Gigi - najgorsze przyspieszenie do setki w Astrze to 15 s dla silnika 1,9 diesel 80 KM oraz 13,6 dla 1,4 90 KM i 1,3 diesel 90 KM.

Niestety :-?

Seal - 2009-12-06, 20:31

KaS602 napisał/a:
Seal, ale to była instrukcja obsługi własnego samochodu ;-) :mrgreen:

KaS602 jeszcze nie ale pożyczonego :mrgreen: a instrukcje już przestudiowałem od deski do deski :lol:

maciek - 2009-12-06, 21:23

Kratylos napisał/a:
mekintosz napisał/a:
gigi303 napisał/a:
Moje MCV kontra nowiutka Astra, start ze świateł. kręciłem mocno. połknęła mnie jak malucha nie zdołałem nawet zobaczyć jaki silnik

I nie twierdzę że powoli przyspieszałem ale to nie była jakaś sportowa astra po tuningu z wielgachnym silnikiem, czułem się źle
...


Silnik MCV twojej ma 87 KM plus LPG. Nowe Astry maja minimum 90 KM, moze wiecej. Z pojemnosci 1,6 pewnie ponad 100KM wiec zrozumiale jest ze dacia przegrywa na


miałem okazję jechać Vectrą 1,9CTDI 150KM to ma naprawdę kopa i to zdrowego ale jak się szybko jeździ nią to strasznie dużo pali ciężka noga to prawie 40l/100Km (wskazanie chwilowe :evil: )

KaS602 - 2009-12-07, 00:10

maciek127 napisał/a:
wskazanie chwilowe

Po co patrzysz na chwilowe...? Przy mojej jezdzie już nie raz widziałem 38l / 100 km w yarisie 1.1... I co z tego, jak faktyczne (średnie) wychodziło koło 8/100...

Seal - 2009-12-07, 19:01

Dziękuję Jantarowi za umożliwienie przetestowania MCV-ki w weekend.
Pomimo niezbyt przyjaznej pogody jazda sprawiła nam ogromną frajdę.
Zamieszczam kilka ujęć pt. "MCV na mazowieckich ścieżkach" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

laisar - 2009-12-10, 01:00

gigi303 napisał/a:
Moje MCV kontra nowiutka Astra, start ze świateł. kręciłem mocno. połknęła mnie jak malucha nie zdołałem nawet zobaczyć jaki silnik

"Praw fizyki pan nie zmienisz"<; - po prostu pomiędzy jednak jest całkiem przyzwoicie z tym przyśpieszaniem a nikt mi nie daje rady jest chyba jednak pewna subtelna różnica, prawda? (;

Po drugie, to że jest przyzwoicie nie oznacza, że inni nie mogą mieć przyzwoiciej...

Ale najważniejsze, że masz optymistyczne podejście:
Cytat:
nie zostaję drastycznie w tyle i chyba to się liczy
- tak trzymać! (:


Kratylos napisał/a:
"]reno z premedytacja spowodowal ze moc gorzej jest prznoszona na uklad napedowy

Tzn? Konkretnie?

Cytat:
proste porownanie thalia 1.4 i z tym samym silnikiem dacia 1.4 thalia jest duzo zrywniejsza niz dacia

Po prostu inne przełożenia, związane z projektowo przewidzianymi warunkami użytkowania - Thalia mimo wszystko przeznaczona była na bardziej cywilizowane drogi. Za to Logan miał potrafić przejechać także te mniej cywilizowane.

To jedyna premedytacja, o której wiadomo, więc jeśli właśnie ją miałeś na myśli, to spoko. Zabrzmiało to jednak, jakby było to działanie co najmniej złośliwe, co jest kompletną nieprawdą...

gigi303 - 2009-12-14, 22:36

Wizyta w ASO,
Obsługa miła i rzetelna jak zawsze.
Wymieniono pompę wody na gwarancji okres oczekiwania 3h
Auto nie umyte - było zimno i ciemno więc może dlatego :-P .

Gość - 2009-12-30, 22:53

[Post przeniesiony z tematu " MCV 7-osobowa - przykrycie części bagażowej?"]

jantar napisał/a:
Jeśli takie przykrycie chciałbyś zamówić w ramach akcesoriów już po ewentualnym odbiorze auta to kosztuje ona 340 zł. Różnica niewielka, jest za to możliwość zastanowienia się czy jest Ci potrzebna.


Witam,

a przy okazji, jeśli można: jak długo czeka się na zamówioną MCV? i kiedy można umówić się na jakąś jazdę próbną, żeby MCV 7-osobowa z 1.5 dCi 85 KM było do dyspozycji w Renault na Puławskiej? Bo na Jerozolimskie już nie podjadę.

Seal - 2009-12-30, 23:38

Chyba już Jantar sprzedał demo 7 osobową MVC 1,5dCI 85 KM, wiadomo koniec roku :lol:
Ale bądź z nim w kontakcie bo naprawdę warto.

wojtus - 2010-01-06, 08:11

Wczoraj byłem na przeglądzie po 40 tyś
Jako, że mam diesla to byłem przekonany, że to będzie przegląd główny, a Panu z komputera po numerze nadwozia wyszło, że okresowy.

Jako, że zależało mi na czyszczeniu tylnych bębnów hamulcowych, bo od jakiegoś czasu mi popiskują to przekonałem Pana, żeby zrobić przegląd główny.
Jakby nie te hamulce to bym się nie upierał i miałbym tańszy przegląd.

Koszt przeglądu zgodnie z ulotką czyli 490 zł plus filtr paliwa 150.
W tym olej silnikowy i filtr oleju.

Hamulce z tyłu przestały popiskiwać przy puszczaniu pedału. Czyli czyszczenie pomaga.

jantar - 2010-01-09, 11:54

pudens napisał/a:
[Post przeniesiony z tematu " MCV 7-osobowa - przykrycie części bagażowej?"]

jantar napisał/a:
Jeśli takie przykrycie chciałbyś zamówić w ramach akcesoriów już po ewentualnym odbiorze auta to kosztuje ona 340 zł. Różnica niewielka, jest za to możliwość zastanowienia się czy jest Ci potrzebna.


Witam,

a przy okazji, jeśli można: jak długo czeka się na zamówioną MCV? i kiedy można umówić się na jakąś jazdę próbną, żeby MCV 7-osobowa z 1.5 dCi 85 KM było do dyspozycji w Renault na Puławskiej? Bo na Jerozolimskie już nie podjadę.


Zamówiłem taki samochód, prawdopodobnie przyjedzie na przełomie lutego i marca.
Faktycznie wszystkie modele demo z rocznika 2009 już sprzedałem i teraz czekamy ponownie na zapełnienie parku aut.

Jerry - 2010-01-12, 18:37

No i jestem po pierwszym przeglądzie. Renault Warszawa Puławska. Cena 89 zł. Wszystkie uwagi które spisałem, zostały sprawdzone i jeśli coś było nie tak to usunięte (okaże się w eksploatacji). Klocki zużyte w 40%. Auto umyte. Obsługa O.K. Dostałem bon na kolejny przegląd. Cena 359 zł (wliczony olej i filtr oleju). Jedyne co mnie z lekka wkurzyło, to w zaleceniach do realizacji wpis jako natychmiastowa konieczność zmiany opon z letnich na zimowe. Nie było by może to dziwne, gdybym przed rokiem nie pytał o rodzaj opon podczas zakupu. Powiedziano mi, że są "całoroczne" a tu wyraźnie jak wół widnieje że letnie. Jak znajdę chwilę, to sczytam wszystkie symbole i sam ustalę na czym jeżdżę. A i jeszcze dziś dzwoniła Pani z zapytaniem, czy jestem zadowolony z wczorajszej wizyty.

Pozdrawiam wszystkich.

gigi303 - 2010-01-12, 20:04

Masz letnie :mrgreen: Mój też jak kupowałem miał mieć całoroczne a ma jak się okazało letnie :mrgreen:
wilanowiak - 2010-01-13, 15:10

Jerry napisał/a:
No i jestem po pierwszym przeglądzie. Renault Warszawa Puławska. Cena 89 zł. Wszystkie uwagi które spisałem, zostały sprawdzone i jeśli coś było nie tak to usunięte (okaże się w eksploatacji). Klocki zużyte w 40%. Auto umyte. Obsługa O.K. Dostałem bon na kolejny przegląd. Cena 359 zł (wliczony olej i filtr oleju). Jedyne co mnie z lekka wkurzyło, to w zaleceniach do realizacji wpis jako natychmiastowa konieczność zmiany opon z letnich na zimowe. Nie było by może to dziwne, gdybym przed rokiem nie pytał o rodzaj opon podczas zakupu. Powiedziano mi, że są "całoroczne" a tu wyraźnie jak wół widnieje że letnie. Jak znajdę chwilę, to sczytam wszystkie symbole i sam ustalę na czym jeżdżę. A i jeszcze dziś dzwoniła Pani z zapytaniem, czy jestem zadowolony z wczorajszej wizyty.

Pozdrawiam wszystkich.


Ja się umawiam na przegląd po 15000km. na Puławskiej na przyszły tydzień. Możesz rozpisać ile kosztuje: wymiana oleju?, ile olej? i ile filtr? Bo razem za to wychodzi 270zł.

wilanowiak - 2010-01-19, 13:19

i jestem po przeglądzie po 15000, oleju jednak nie wymieniłem bo nie zdążyłem kupić, oni oczywiście powiedzieli że naprawdę nie trzeba tego robić ( choć by przecież na tym zarobili więc dziwne że odradzają). Przegląd jakieś 45 minut, wszystko ok, na koniec pytają czy umyć samochód, odpowiadam że tak, po czym po 10 minutach podstawiają mi nie umyty :):):)
seb - 2010-02-10, 11:18

gigi303 napisał/a:
Masz letnie :mrgreen: Mój też jak kupowałem miał mieć całoroczne a ma jak się okazało letnie :mrgreen:


Nie ma opon całorocznych; te które niektórzy zwą "całoroczne" są to opony letnie ze specjalnym rowkami które w lato służą do lepszego odprowadzenia wody, a zimą rowki te powodują dobre prowadzenie auta na śniegu. Przerabiałem ten temat. Do Mazdy 323F 1,6 16v w sierpniu/2009 kupiłem nowe letnie z przeznaczeniem na całoroczne i nie widzę najmniejszej różnicy w prowadzeniu między Mazdą na 15 calowych oponach letnich a Stepway'em na 16 calowych zimówkach (zaznaczam iż mazdą jeździłem przy tych ostrych atakach zimy, na nie odśnieżonych ulicach).

A pro po serwisu na Puławskiej dobra obsługa, lecz czasochłonna. Byłem tam na regulacji gazu - co im zajęło 3 godz.; samochód poprosiłem żeby umyli. Tydzień wcześniej jak zakładali instalacje LPG, to mi wypożyczyli innego StepWay'a na zamianę, ale to uprzejmość Jantara. Niestety Jantar już tam nie pracuje :-/ , więc chyba zmienię ASO na Wrocławską :->

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2010-02-11, 22:52 ]
Dalsze odpowiedzi nt opon: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=46161#46161.

laisar - 2010-02-10, 11:22

To najpierw proponuję przeczytać temat właśnie o Bemowie, żeby potem nie było "zmienił stryjek..." <;
seb - 2010-02-10, 14:55

czytałem, czytałem...
umówiłem się 12/02/2010 na regulację przednich świateł mijania - są ustawione jakby dla wersji angielskiej (światło kierowcy wyżej - świeci po oczach jadących z naprzeciwka, a pasażera niżej).
pojedziemy, zobaczymy...
z Puławskiej nie rezygnuje , bo tam zakładałem gaz i tam jako jedyni z firmy REAGROUP Renault Warszawa obsługują LPG - to ta sama firma co na Wrocławskiej

p.s. na Wrocławską mam 500 metrów, więc tam z takimi błahostkami będę jeździł, a na przeglądy gwarancyjne na Puławską - tam będzie przegląd łączony razem z gazem

laisar - 2010-02-10, 14:58

Nie fetyszyzowałbym przewagi bliskości nad jakością usług <; - ale przed wszystkim życzę jednak braku nawet najmniejszych błahostek i pojawiania się w ASO wyłącznie z okazji przeglądów [:
seb - 2010-02-10, 15:07

no ciężko mi powiedzieć; nie znam, nie byłem, nie widziałem; a z opisu tego ASO, nie wynoszę złych opini; zobaczymy w piątek
seb - 2010-02-13, 13:00

no i już po regulacji - faktycznie - Wrocławska to Mini-ASO porównując do Puławskiej, no i standard nie ten, ale zrobili co mieli zrobić, dodatkowo umyją StepWay'a jak nie będzie padać ;-)
Potworny - 2010-02-24, 10:42

A ja powrócę do pierwotnego tematu.
Wczoraj byłem na wymianie klocków hamulcowych. Ponadto regulacja układu hamulcowego i naprawa przednich chlapaczy bo po śniegach tegorocznych (koleiny itp.) mocowania szlak trafił :evil:
Obsługa OK a pan mechanik, który obsługiwał mój samochód tym bardziej OK :-) .
Niestety poprawiał "robotę" po "kolegach" z al. Jerozolimskich, którzy podobnież "3 tys. km wstecz" regulowali te hamulce :evil: Różnica jest kolosalna (nawet "ręczny" został wyregulowany).
Już rozumiem, dlaczego trzeba trochę czekać na wizytę w warsztacie na Puławskiej a w al. Jerozolimskich można "od ręki" umówić się na wizytę. Tu nie pomoże miła obsługa osób przyjmujących w dziale napraw ...
Na razie sadzę, że podjąłem dobrą decyzję zmiany ASO....zmiana ASO tak nie do końca bo tylko miejsce..... :roll:

Nova - 2010-03-11, 22:40

Pierwszy przegląd za mną.
Zapytanie o termin wysłałam przez internet, na drugi dzień oddzwoniono do mnie w celu ustalenia konkretnej daty, godziny i co ma być zrobione. (+)

Na miejscu byłam trochę wcześniej, ale samochód przyjęto od razu. (+)

Zgłosiłam, że spryskiwacze leją płyn wszędzie, tylko nie na przednią szybę a jak spryskuję tył, to zdarza się, że płyn leje się i z tyłu i z przodu :roll: i żeby to mi wyregulowali, jak już mają mojego Sandacza na przeglądzie.
Pan wypełniający papiery do serwisu spojrzał na mnie jak na przysłowiową blondynkę i z uprzejmym uśmiechem upewnił się, czy na pewno wiem jak obsługiwać manetkę od spryskiwaczy... :roll:
Widząc moją minę - zanotował jednak uwagę w papierach, zapytał czy życzę sobie, aby po przeglądzie umyli samochód (nie chciałam, bo było prosto z myjni a i tak wieczorem się rozpadało więc nie było sensu) i poszedł ze zleceniem na halę.

Wydając samochód, zapewnił, że spryskiwacze poprawili.
Sprawdziłam - przód działa o.k. (+) ale tył bez zmian. (-)
Uzupełnili płyn chłodniczy, dali brakujący kapturek na wentyl (+).
Bon zaakceptowali (+), nowego nie dali (-).
Tarcze hamulcowe - zużyte w 10% (+ dla mnie ;-) )

Chciałam też wymienić ramiona wycieraczek (obecne lakier na rancie maski obdzierają). Podałam numery referencyjne nowych, ale coś tam w systemie nie działało i nie można było sprawdzić czy są w magazynie, ile kosztują itp.
Pan obiecał, że sprawdzi raz jeszcze później i do mnie oddzwoni z informacją zwrotną. Mija już drugi tydzień, a tu ciągle głucho... (-)

W trakcie gdy auto było na przeglądzie załatwiłam sobie (za pewną opłatą :-/ ) przedłużenie ubezpieczenia na kolejny rok (w Allianz, full pakiet). (+, choć bolesny dla mnie finansowo ;-) )

I tak już na marginesie - trochę mnie zdziwiło, że część Dacii była zamknięta (środek tygodnia, po 17-tej)... Braki w personelu?

laisar - 2010-03-11, 23:00

A i owszem, niejakie braki: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=2892 ... /:


Przy okazji: ja też nawiedziłem ten serwis - i na pewno tam w razie potrzeby wrócę, co chyba powinno wystarczyć za wszelkie rekomendacje [:

Seal - 2010-03-12, 00:13

laisar napisał/a:
Nova napisał/a:
I tak już na marginesie - trochę mnie zdziwiło, że część Dacii była zamknięta (środek tygodnia, po 17-tej)... Braki w personelu?

A i owszem, niejakie braki: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=2892 ... /:

Mija prawie miesiąc i jeszcze nie mogli się pozbierać po odejściu Jantara :-?

kajos32 - 2010-03-12, 16:42

Byłem ostatnio po odbiór Drakulki z serwisu i dowiedziałem się ciekawych rzeczy. Cały salon Daci zostanie połączony z placem używanych samochodów na Puławskiej. Niestety nie mogą znaleźć odpowiedniego człowieka na miejsce Jantara.
Malutki - 2010-03-12, 19:16

kajos32 napisał/a:
Byłem ostatnio po odbiór Drakulki z serwisu i dowiedziałem się ciekawych rzeczy. Cały salon Daci zostanie połączony z placem używanych samochodów na Puławskiej. Niestety nie mogą znaleźć odpowiedniego człowieka na miejsce Jantara.

No ja tam się nie dziwię bo Jantar podniósł zdrowo poprzeczkę do góry ;-)
A z drugiej strony jeśli człowiek od używanych samochodów jest prawie tak dobry jak Jantar to może Dacia na Puławskiej nie straci.

Nova napisał/a:
I tak już na marginesie - trochę mnie zdziwiło, że część Dacii była zamknięta (środek tygodnia, po 17-tej)... Braki w personelu?

Nie pamiętam dokładnie ale jak był Jantar i raz go odwiedziłem to kończył pracę właśnie koło 17-tej.

gigi303 - 2010-03-16, 10:34

Wizyta w ASO, obsługa miła jak zawsze zgłaszane problemy:

- Piszczące klocki hamulcowe gdy są bardzo rozgrzane
- Wystrzały na LPG
- Terkocząca skrzynia biegów

Rezultat:
- Przeczyszczono układ hamulcowy
- Skrzynia biegów terkocze tak jak powinna czyli ten typ tak ma :lol: nie zaobserwowano nic niepokojącego
- Wystrzałów na LPG nie odnotowano - za co pretensji nie mam bo to zjawisko losowe

Auto umyte i odkurzone

Jedyną rzeczą do której mogę się doczepić to brak automatu z kawą na piętrze :-P , jako że byłem "wczorajszy" brakowało mi bardzo tego płynu :-)

Andrzej - 2010-04-06, 21:07

Dzisiaj byłem na przeglądzie głównym.

Niestety, jestem bardzo niezadowolony, a raczej rozczarowany, bo miałem pełne zaufanie do tego serwisu. Cały przegląd trwał bardzo krótko - około 1 godz. choć prosiłem dodatkowo o dolanie płynu chłodzącego, poprawienie dokręcenia bolca od zamak drzwi, sprawdzenie uszczelki przedniej szyby oraz luzów w przednim zawieszenie bo czasami coś mi stuka jak jadę na zakręcie po nierównościach [nie było mnie w jego trakcie, więc nie mogę stwierdzić, co zrobili]. Po odbiorze stwierdziłem, że wymieniony olej jest prawie tak samo czarny, jak ten, który miałem przed wymianą, ale było go więcej niż poprzednio więc "coś" na pewno było zrobione. Dodatkowo, nie zauważyłem aby był regulowany ręczny hamulec - powinny być sprawdzone tylne hamulce więc raczej bez regulacji by się nie obyło [chyba, że trafili dokładnie w ten sam punkt...]. Dowiedziałem się , że hamulce starczą jeszcze na około 12tyś, a 3 dni temu jak zmieniałem koła na letnie zmierzyłem grubość klocków [10mm gr. okładzin po przejechanych 15 tyś od wymiany klocków i tarcz].

Gdy interwieniowałem w sprawie źle zrobionej wymiany oleju, dowiedziałem się, że w dieslach jest to normalne, że olej po wymianie jest czarny - podobno była wykonana jazda testowa samochód miał o kilometr więcej na liczniku niż jak go oddałem... [przy poprzednich wymianach tak jednak nigdy nie było - poza wymianą oleju w Decarze]. Jak poprosiłem o sprawdzenie zużycia oleju dowiedziałem się, że serwis nie ma odpowiedniego urządzenia. A newt jak zrobię to gdzie indziej to reklamacja mogła by być uznana jedynie gdy było by to zrobione komisyjnie w obecności pracownika salonu.

Jak znajdę chwilę czasu to zajrzę pod samochód i zobaczę, czy jest ślad po odkręcanu korka spustowego oleju, czy w ogóle były odkręcane koła i przesmarowane piasty pod felgą - tak jak robili to poprzednio. Na wszelki wypadek następną wymianę oleju zrobię sam i zobaczę, jaki kolor oleju po przejechaniu kilometra od wymiany :-( ;-)

Ogólna ocena wykonanej pracy - dwa z plusem [ plus za miła obsługę i umycie auta...].

wox - 2010-04-06, 21:15

W moim przypadku przy przeglądzie głównym samo czyszczenie bębnów hamulcowych trwało prawie godzinę (byłem, widziałem, wchodziłem na halę) - po wyczyszczeniu wyglądały jak nowe.

To, że olej szybko robi się czarny, to prawda (mnie też to intrygowało). Ostatnio na moich oczach był wlewany olej, który sam dostarczyłem i po przejechaniu około 1 km sprawdziłem - był czarny.

Andrzej - 2010-04-06, 21:29

wox napisał/a:
Ostatnio na moich oczach był wlewany olej, który sam dostarczyłem i po przejechaniu około 1 km sprawdziłem - był czarny.


Przy poprzednich wymianach sprawdzałem olej dopiero następnego dnia rano - po przejechaniu 20-30 km i był jasny lekko tylko przyżółcony.
W zasadznie nie chodzi o to co i jak wlewano do samochodu tylko jak dobrze był spuszczony stary olej z silnika. Jak się to zrobi dobrze to nie ma możliwości żeby po kilku minutach pracy zrobił się znów czarny.

wox - 2010-04-06, 21:44

Sam bym w to nie uwierzył, ale widziałem wszystko na własne oczy. Wiadomo, że jakieś resztki starego oleju zostają, ale dodatkowo nowy olej rozpuszcza resztki osadów w silniku.

Problem czarnego oleju w dieslach zaraz po wymianie pojawia się na wszystkich forach - jest to naprawdę sprawa normalna (nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by mechanicy jednak kantowali).

Andrzej - 2010-04-08, 13:26

Dzisiaj sprawdziłem olej...

Centymetr powyżej maksimum... :evil: :evil: :evil:

tomi - 2010-04-09, 06:16

Ja bym na twoim miejscu odciągnął, albo reklamował to stanowczo za dużo.
Nova - 2010-04-09, 19:28

Przed świętami miałam telefon z Renault w celu umówienia się na wymianę ramion wycieraczek (wspominałam o tym przy pierwszym przeglądzie samochodu).
Ustaliliśmy termin na 7 kwietnia.
Niestety, nie dostałam informacji ile to będzie kosztować (recepcjonistka nie wiedziała więc mnie 10 razy gdzieś przełączali aż wreszcie połączenie się urwało). Dzwoniłam też w dniu wizyty - ta sama sytuacja...
No cóż - jadę w ciemno, najwyżej zrezygnuję albo będę walczyć o rabat :-P

Przyjechałam do serwisu na czas a tam konsternacja: uhmm, ehhhh, eeee no tego... nie mamy tych ramion - kolega dzień wcześniej miał na nie klienta, więc je sprzedał... :-/
Szkoda, że na darmo jechałam (Puławską zarąbaną po same Piaseczno :evil: )

Ustalamy drugi termin: 8 kwietnia - będą na pewno!
No cóż, zdarza się...

Jadę do domu - telefon z salonu: eeeee, no, uhmmm, no bo na 8 kwietnia to my będziemy mieli tylko jedno ramię a drugie dopiero w piątek, 9 kwietnia...

:-? Ustalamy trzeci termin: 9 kwietnia.

Przyjeżdżam dziś (Puławska jak zwykle zarąbana).
Są ramiona - będzie wymiana!!!

Tym razem szybko, sprawnie i bez zgrzytów. Koszt 276,67 zł
Przełknęłam, choć uważam, że powinni to wymieniać za darmo :evil:

Najważniejsze, że nowe działają i można je spokojnie podnosić bez obawy, że będą wydzierać lakier.

A w części Dacii - nikogusieńko.
Zainteresowanych kierują do Renault.
A ile to już minęło, jak kol. Jantar odszedł z salonu?

laisar - 2010-04-10, 02:22

Ociupinkę ponad dwa miesiące...
Andrzej - 2010-04-10, 08:12

Nova napisał/a:
A w części Dacii - nikogusieńko.


Widać, że i w tym miejscu Dacia stała się prysłowiowym pryszczem na d... Renault.
Szkoda, bo w takim razie po kiego czorta Renault wogóle decydował się puścić tą markę na polski rynek i to w dodatku przez sieć swoich salonów?

mac.kozinsky - 2010-04-13, 17:18

No nie są handlowcy z Renault przesadnie szczęśliwi z wakatu po lewej stronie hali. Odbierałem samochód już po tym jak Jantar osierocił Dacię, było trochę spraw, które wymagały pochylenia się i sprawdzenia (instalacja i ustalenie kosztu wyposażenia dodatkowego), ale generalnie, mimo sporego natężenia ruchu i mojego, jak się okazało, niełatwego w realizacji pomysłu na doposażenia MCV-ki, sympatycznie i profesjonalnie. Pani Katarzyna dała radę i pomogła.
Paliwo sporo ponad rezerwę, płyn do spryskiwaczy też nalany bez skąpstwa.
Tylko nie udało się Puławskiej zapanować nad moją prośbą, żeby nie zakładać już zimówek. Zauważyłem niestety dopiero kilka dni po odbiorze - dodatkowe nacięcia i M+S jak w mordę strzelił - ach te emocje 8-) . Na razie, nie mogąc się dodzwonić wysłałem maila z zapytaniem czy da się zrobić coś w tej sprawie ...


Pozdrawiam wszystkich,
Mac

laisar - 2010-04-21, 23:14

Andrzej napisał/a:
Widać, że i w tym miejscu Dacia stała się prysłowiowym pryszczem na d... Renault.

Niekoniecznie - może tylko znalezienie kogokolwiek sensownego wcale nie jest takie proste?

(Ja już nie raz się przekonałem, że ponoć wysoki poziom bezrobocia jest w sporej części nieprawdziwy...).


Cytat:
po kiego czorta Renault wogóle decydował się puścić tą markę na polski rynek i to w dodatku przez sieć swoich salonów

Akurat z centrali pewnie niezbyt dobrze widać bardzo lokalne kłopoty z obsadą stanowisk...

Cytat:
nie są handlowcy z Renault przesadnie szczęśliwi z wakatu po lewej stronie hali

...ale już bezpośrednie szefostwo faktycznie coś powinno zrobić - tylko że może dla niego wcale nie jest to jednak równie wielkim nieszczęściem?

tweeciak - 2010-04-22, 10:24

Salon Daci na Pulawskiej...wczoraj byl otwarty. Siedzial jakis handlowiec. Czyzby znalezli?
laisar - 2010-05-22, 14:52

W pewnym sensie - podobno dzięki roszadom personelu i zmianie organizacji salonu jest teraz jeden handlowiec od samej Dacii, wspierany przez kolegę od samochodów używanych (które zostały przeniesione na tę samą stronę budynku).


A wieści mam stąd, że byłem wczoraj na przeglądzie po 45 tys. km oraz napełnianiu klimatyzacji. (Dezynfekcję - ozonem - zrobiłem już jakiś czas temu, w ramach wiosennych porządków).

O przebiegu wizyty w ASO mogę się wypowiadać wyłącznie w superlatywach - jak zresztą zawsze jeśli chodzi o ten serwis (:

(Nie)stety, sam przegląd przyniósł pewne efekty: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=52000#52000 ...

browar7 - 2010-06-29, 11:50
Temat postu: Karta rabatowa
Witam. Byłem dzisiaj na przeglądzie serwisowym po 2 latach i pytam się o jakiś rabat ze względu na przynależność do klubu. I mi odpowiedziano, że owszem jest jakaś karta rabatowa uprawniająca do zniżki 10%.
Szukałem na forum pod hasłem "karta rabatowa" ale nic konkretnego nie znalazałem.
Jak to jest z tym faktycznie?
Pozdro.

laisar - 2010-06-29, 13:06

Karty takie otrzymały osoby, które były na jesiennym zlocie.
Andrzej - 2010-08-20, 21:06

Dziś przegląg po 70.000km i nareszcie jestem w pełni zadowolony. Podociągane wszystkie niedociągnięcia z poprzedniego przeględu - czyli oczyszczone i wyregulowane tylne hamulce, wymieniony przedni prawy wahacz [w ramach gwarancji] - ten co był OK poprzednim razem - oraz gumowe elementy przy stabilizatorze. Olej na reszcie równo z maksimum. Autko umyte, różnica w prowadzeniu się samochodu odczuwalna - oczywiście na plus - samochód jedzie jak po szynach nawet podczas slalomu przy 150 km/h...

Przy okazji zgłosiłem, że Daćka gnije pod atrpą czekam na werdykt Centrali czy będą naprawiać w ramach gwarancji.

krakry1 - 2010-08-20, 21:16

Andrzej napisał/a:
samochód jedzie jak po szynach nawet podczas slalomu przy 150 km/h...
Ciut za szybko, jak na test łosia. ;-)
Malutki - 2010-09-13, 20:32

Odebrałem dziś dacię od blacharzy i pomimo tego że odbiór nastąpił prawie dwa miesiące od kolizji, to biorąc pod uwagę podejście Panów z serwisu do sprawy i konieczność czekania na części sprawdzane przez miesiąc z zagranicy to jestem zadowolony.
tweeciak - 2010-09-22, 14:02

Odebralem wczoraj smsa tresci:
" RENAULT
Bolid Renault F1 na zywo w Renault Warszawa Puławska, zapraszamy 25-26.09 g.9-14
Wyprobuj tez sprotowe modele Renault, ul Pulawska 621B, ZAPRASZAMY!!!"

pzdr
Tweeciak

MarkD - 2010-09-22, 14:08

A o jakiejś demówce Sandero w Polsce południowo-wschodniej pisali? :mrgreen:
robertp1983 - 2010-09-23, 13:25

tweeciak napisał/a:
Odebralem wczoraj smsa tresci:
" RENAULT
Bolid Renault F1 na zywo w Renault Warszawa Puławska, zapraszamy 25-26.09 g.9-14
Wyprobuj tez sprotowe modele Renault, ul Pulawska 621B, ZAPRASZAMY!!!"

pzdr
Tweeciak


Też to dostałem, ciekawe czy do wszystkich wysyłają czy tylko do wybranych;)

laisar - 2010-09-23, 15:35

Chyba tylko wybranych - ja nie dostałem.

Gorzej, że jakoś nie znalazłem żadnych więcej informacji co w programie...


(Coś ostatnio RP/RRG nie ma szczęścia do informacji prasowych /: ).


A może spocik: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=63693#63693 ?

Martens - 2010-09-23, 16:59

laisar napisał/a:
Chyba tylko wybranych - ja nie dostałem.


A zgodziłeś się na przetwarzanie danych w celach marketingowych?

laisar - 2010-09-23, 21:20

Żeby to raz... d:
robertp1983 - 2010-09-23, 21:28

MOże mają podpisaną umowę z konkretną siecią komórkowa? jak było ostatnie dni Dacii na Puławskiej to też do mnie dzwonili:)
wojtus - 2010-09-29, 07:10

Stuknęło mi 60000 i wczoraj byłem na przeglądzie, z systemu wyszło, że ma to być przegląd główny.
Przegląd trwał ponad 2 godziny
Cena zgodna z dotychczasową ulotką z maleńkim rabatem.
Samochód po przeglądzie umyty.
Wymieniony olej, filtr oleju i filtr powietrza.
Z moich uwag brzęcząca kratka nawiewu i odstająca klamka drzwi bagażnika (po pociągnięciu nie wraca do końca) - obie rzeczy do wymiany, niestety nie mieli na stanie, zamówili i niestety muszę podjechać jeszcze raz na wymianę.

ouragan - 2010-10-02, 13:55

Po moich perturbacjach z DECAR'em zwróciłem oczka moje na Puławską, mimo, że dla mnie to koniec świata (2 godziny w korkach). Założyli mi w czerwcu gaz i wszystko było cacy więc teraz postanowiłem zdecydować się na tzw. "wariant hurtowy":
1. Przegląd po 90 tyś
2. Przegląd gazu
3. Obowiązkowy przegląd w stacji diagnostycznej (+gaz)
4. Ubezpieczenie.

Wózek oddałem o 7 rano odebrałem przed 16 po pracy mięknąc w kolanach gdy zbliżałem się do kasy bo dodatkowo wymieniali mi wahacz i końcówkę stabilizatora. W kasie czekała mnie niespodzianka cenowa (miła) i ubezpieczenie.

Podsumowanie:

Odebrałem kompleksowo zrobiony samochód, po przeglądach i ubezpieczony nie musząc ruszać pupy w kilka miejsc i tracić czasu + nerwów. Wszystko w rozsądnej cenie.
Przyrzekałem sobie, że to ostatni przegląd w ASO bo DZISIAJ STUKNĘŁO MOJEJ DAĆCE 3 LATKA :mrgreen: , ale zaczynam się łamać bo:
przegląd po 90000 + naprawy: 1390
przęglądy obowiązkowe : 200
OC+AC+NW : 860
Bez zbędnego gadania, czekania, ściemniania. Zostawiłem i odebrałem. Raz do roku chyba odpękam.... :oops:

benny86 - 2010-10-02, 15:00

Wiem ze to spory wydatek na jeden raz ale pokuszę się o stwierdzenie że... niedrogo. Jeśli serwis jest ok i wszystko zrobili jak należy to super.
Cendra - 2010-10-04, 12:33

ouragan napisał/a:
przęglądy obowiązkowe : 200

A nie 160zl? Chyba, że doliczyli jakieś ustawianie światel itp... :?:

benny86 - 2010-10-04, 12:37

Może kolega ma hak holowniczy - wtedy doliczają coś ok 30-40zł właśnie
MarkD - 2010-10-04, 13:38

Ja mam hak, nic nie płacę dodatkowo.
wilanowiak - 2010-10-29, 16:10

Dziś bylem na przeglądzie po 30000km. Koszt: 140zł ( miałem swój olej i filtr ) czas 2,5 godziny, samochód umyty, także w srodku.
Malutki - 2010-10-31, 10:33

wilanowiak napisał/a:
samochód umyty, także w srodku.

Czyli umyli Ci dywaniki prawda? bo jakby umyli samochód w środku to chyba nie byłbyś zadowolony ;-)

mekintosz - 2010-11-01, 06:40

Malutki napisał/a:
wilanowiak napisał/a:
samochód umyty, także w srodku.

Czyli umyli Ci dywaniki prawda? bo jakby umyli samochód w środku to chyba nie byłbyś zadowolony ;-)


Ja myłem swoje sandero w srodku wilgotna szmatka a nie szlaufem lub karcherem ;-)

wilanowiak - 2010-11-01, 12:53

Malutki napisał/a:
wilanowiak napisał/a:
samochód umyty, także w srodku.

Czyli umyli Ci dywaniki prawda? bo jakby umyli samochód w środku to chyba nie byłbyś zadowolony ;-)


Dywaniki tak, ale i chyba odkurzone pod dywanikami i z tyłu na dole ale nie jestem pewien.

Malutki - 2010-11-06, 14:53

W mojej MCV-ce raz umyli myjką dywaniki tak, że woda stała gdy odbierałem samochód. Poprosiłem o wyjaśnienie tej sytuacji bo byłem nieco zaskoczony i dowiedziałem się, że myto myjką i stąd woda poczym wzięto szmatę i wysuszono przy mnie gumy.
Reszta była odkurzona.
To wszystko sprawia, że jeśli samochód ma przegląd w zimie to wyraźnie zaznaczam, że proszę aby samochód po przeglądzie i myciu pozostał na hali abym mógł go wysuszyć i przetrzeć uszczelki bo nie chcę aby gdy w nocy będzie mróz uszczelki przymarzły do drzwi.

Andrzej - 2010-12-17, 12:11

15.12.2010 byłem na przeględzie po 80.000km. Wszystko zrobione OK.,autko umyte, przesmarowane zamki, uszczelki, poprawiona uszczelka przedniej szyby [wysuwała się jak było zimno]. Jestem bardzo zadowolony [nawet oleju nie jest za dużo :mrgreen: ].
wilanowiak - 2011-02-10, 10:05

Byłem 2 dni temu w ASO na Puławskiej bo skrzypiały mi częsci gumowe przy kołach od wewnątrz i linka od klamki była poluzowana i się klamka nie domykała. Czekałem z 1,5 - 2h, wszystko ok, auto oddali umyte i w środku z przodu odkurzone + umyte gumowe dywaniki + przetarte plastiki jakimś preparatem nabłyszczającym.
mekintosz - 2011-02-18, 22:28

Zaliczylem dzis spotkanie z ASO na Puławskiej.

15:00 Warsztat blacharski:

Zglaszam uszkodzenie maski od wadliwego czujnika, ktory juz zostal wymieniony. Pracownik spytal, dlaczego pozniej zglaszam sie z ta usterka do nich. Mowie, ze jak wymianiali czujnik w serwisie mechanicznym serwis blacharski byl zamkniety. Niestety nikt w dokumentacji elektronicznej nie wpisal faktu zaistnienia tego odprysku i potrzeby dalszej diagnstyki w czesci blacharsko-lakierniczej. Owszem poinformowano mnie slownie o koniecznsci weryfikacji tego uszkodzenia. Na szczescie Pan lakiernik okazal sie "wyrozumialy" dla "niezdyscyplinowanego" klienta i uznał ta reklamacje i beda ja rozliczac a konto naprawy "gwarancja antykorozyjna" a nie "wymiana czujnika". Ustalilismy wolny termin na poczatek marca. Pan poinformowal mnie, ze bedzie to trwalo do 3 dni !!! Mocno zdziwiony spytalem, czemu az tak dlugo, skoro to uszkdzenie po stronie wewnetrznej, o wymiarach mniejszych niz moneta 1 groszowa. Pan spytal mnie - jak przyslowiowa bladynke - czy wiem na czym polega technologia naprawy w ASO takiej "szkody". Odpowiedzialem, ze nie jestem lakiernikiem ale pewnie sie to oczyszcza i maluje jakas farbka. Pan wszystkowiedzacym tonem odparl - bedzie malowana cała maska od srodka. Dlatego az 3 dni. Spytalem czy jak oddam o 7:30 mam szanse na odbior drugiego dnia o 16. Powiedzial, ze jest szana ale nie moze nic obiecac, ba sa stanowiska i proces przygotowania samochodu do naprawy trwa i sa inne samochdy tez.

Nie wiem czy sie cieszyc, ze Renault tak dokladanie dba o moja dacie czy malowanie calej maski jest strzalem armata w komara ?


15:30 Serwis mechaniczny:

Wszystko co do minuty. Zglosilem sie, Pan zanotowal: diagnostyka termostatu, ocena zuzycia klockow hamulcowych, piszcace sprzeglo. Zapytal, czy maja umyc samochod. Spytelem,c zy to jest odplatne - potwierdzil ale nie dostalem informacji ile . Podziekowalem gdyz umylem auto przed wizyta.

Po 1.5 h samochod zostal wydany. Termostat OK mimo, ze sie otwiera przy 80-82 stopnie. Sprzeglo nie piszczy ( akurat na zlosc przestalo, wiec spodziewalem sie ze nic nie zrobia teraz ). Klocki zuzyte w 75%. Cena nowych oryginalnych ok 210 zl, zamiennik ok 190 zl. Robocizna 90 zl. Najblizszy przeglad za 3 tys km. Dostalem info, ze bedzie koszt 95 zl plus wymiana klockow 90 zl . Klocki moge miec swoje . Dostalem numer klockow bym mogl sam dopasowac odp model. Plus dla pracownika. Jakos milej i sympatyczniej i w duzej mierze to zasluga uprzejmego pracownika o imieniu Łukasz.

W miedzyczasie probowałem obejrzec bagaznik do Sandero, niby był na stanie ale nikt nie wiedzial gdzie lezy. Odsyłano mnie do Daci, od Daci do Renault. Kupilem w koncu dziecku resoraka ;-)

mekintosz - 2011-03-02, 17:29

Odstawilem samochod 1.03 2011 o 7:30 do serwisu blach-lakierniczego. Po ogledzinach pracownik zauwazyl "purchelek" wybrzuszenie lakieru 5 cm nad klamka drzwi kierowcy. Stwierdzil, ze to wymaga naprawy przez lakierowanie calych drzwi. Musza tylko uzyskac zgode/akceptacje RP. Samochod zatrzymuja do konca tygodnia.

Dzis zadzwonilem jak z ta zgoda. Pracownik powiedzial, ze czekaja na odpowiedz ale przygotowuja drzwi do malowania, bo na 99% nie odmowia. Planwany odbior czwartek po poludniu - piatek. Poprosilem o telefon jak beda wiedzieli kiedy moge odebrac.

Przy okazji - pierwszy raz w zyciu ktos cos maluje w moim samochodzie. Na co mam zwrocic uwage zanim podpisze protokol odbioru samochodu po malowaniu z ASO ?

mekintosz - 2011-03-02, 17:30

wilanowiak napisał/a:
Byłem 2 dni temu w ASO na Puławskiej bo skrzypiały mi częsci gumowe przy kołach od wewnątrz i linka od klamki była poluzowana i się klamka nie domykała. Czekałem z 1,5 - 2h, wszystko ok, auto oddali umyte i w środku z przodu odkurzone + umyte gumowe dywaniki + przetarte plastiki jakimś preparatem nabłyszczającym.


Czy pytali sie Ciebie o zgoda na mycie ? Z odkurzaniem milo, nablyszczanie jakis luksus ;-)

wilanowiak - 2011-03-02, 20:58

mekintosz napisał/a:
wilanowiak napisał/a:
Byłem 2 dni temu w ASO na Puławskiej bo skrzypiały mi częsci gumowe przy kołach od wewnątrz i linka od klamki była poluzowana i się klamka nie domykała. Czekałem z 1,5 - 2h, wszystko ok, auto oddali umyte i w środku z przodu odkurzone + umyte gumowe dywaniki + przetarte plastiki jakimś preparatem nabłyszczającym.


Czy pytali sie Ciebie o zgoda na mycie ? Z odkurzaniem milo, nablyszczanie jakis luksus ;-)


Spytali czy umyć, wiedziałem po poprzedniej wizycie że jest to gratis więc się zgodzilem. Pan jak zwykle uprzedził mnie że to potrwa z pół godziny ale miałem czas więc zaakceptowałem czas oczekiwania na mycie:) Zastanawiam się czy zawsze trzeba czekać min. pół godziny na mycie ( wcześniej dwa razy czekałem po ok 45 minut ) i jest to próba zniechecenia klienta czy może rzeczywiście zawsze mają taką kolejkę do myjni :mrgreen:

wilanowiak - 2011-03-02, 21:00

mekintosz napisał/a:
Po ogledzinach pracownik zauwazyl "purchelek" wybrzuszenie lakieru 5 cm nad klamka drzwi kierowcy. Stwierdzil, ze to wymaga naprawy przez lakierowanie calych drzwi.


Sam pracownik wypatrzył " purchelek" to miło, ciekawe czy często to się zdarza że sami wyszukują rudej ponad to co zglosi klient :)

mekintosz - 2011-03-04, 16:08

Dzis rano samochod odebrany. Czekal umyty przed salonem. Pracownik poprosil o podpisanie papierka. Wpislem date i wyszedlem z Nim na ogledziny. Patrze i widze ryski nad klamka, gdzie byl purchelek. Pytam co to jest ? Pan z rozbrajajaca szczeroscia - pewnie zostalo po polerowaniu ! Zaproponowal, ze wezmie mi to usunie mleczkiem, co niezwlocznie uczynil. Przyjrzalem sie - wyglada dobrze ale nie wiem czy sa pomalowane cale czy tylko czesciowo i dobrze wypolerowane maszyna - nie znam sie. Nastepnie otwieram maske silnika i spogladam pod mate wyciszajaca - brudno. Stwierdzam, ze maska nie byla cala malowana. Pan powiedzial, ze wystarczylo czesciowo w okolicy uszkodzenia, dlatego, ze to od srodka. Zgadzam sie z tym ale czemu wczesniej ten sam pracownik i jego inny kolega przkonaywali mnie o koniecznosci bezwglednego malowania maski zaslaniajac sie technologia ASO ? Na koncu juz po odjezdzie zauwazylem lekkie ryski na dachu - jakby ktos tam cos polozyl szorstkiego.

Spytalem jeszcze, czy dostane jakis dokument potwierdzajacy malowanie drzwi - na moim zleceniu napisali tylko o masce. Pan powiedzial, ze wszystko jest w systemie i ze nic nie wydaja ekstra.

Pozegnalem pracownika serwisu lakierniczego i udalem sie obejrzec zamowiony bagaznik. Okazal sie dziadostwem za 270 zl ! Jedynie chyba polepszyli jakosc belek. Na moje pytanie, dlaczego do Daci nie ma takich ladnych jak do Renault Pan odpowiedzial, ze dlatego ze sa takie tanie a nie jak do Renowek za 600 zl. OK - przyjmuje te wyjasnienie.

Spytalem przy okazji, czy rabat na wymiane klockow obowiazuje jak mam swoje klocki - oczywiscie nie. Spytalem, czy moge zatem sam poza ASO wymienic nie tracac gwarancji. Nie dostalem jasnej odpowiedzi. Niby mozna ale jak cos sie stanie to moga nie uznac gwarancj etc. Moze Ktos z Was wie jak to wyglada z klockami poza aso ?

Podsumowujac - odnioslem wrazenie, ze traktuja klienta jak kretyna, naprawiaja byle jak po jak najmniejszej lini oporu, na gwarancji, czyli ma byc dla nich szybko i latwo. Mam nadzieje, ze nie bede musial tam jechac oprocz przgladow. Byc moze te zrobie w innej lokalizacji.

wilanowiak - 2011-03-04, 16:18

mekintosz napisał/a:
Spytalem, czy moge zatem sam poza ASO wymienic nie tracac gwarancji. Nie dostalem jasnej odpowiedzi. Niby mozna ale jak cos sie stanie to moga nie uznac gwarancj etc. Moze Ktos z Was wie jak to wyglada z klockami poza aso ?

Podsumowujac - odnioslem wrazenie, ze traktuja klienta jak kretyna, naprawiaja byle jak po jak najmniejszej lini oporu, na gwarancji, czyli ma byc dla nich szybko i latwo. Mam nadzieje, ze nie bede musial tam jechac oprocz przgladow. Byc moze te zrobie w innej lokalizacji.


Ja byłem z wizyt u nich zadowolony ale nie robili mi nic poważnego tylko jakieś drobiazgi, więc moja opinia może niewiele znaczyć.
Co do klocków to wg. mnie o stracie gwarancji nie ma mowy przy własnej wymianie. Jest to prosta czynność i raczej każdy mechanik bez problemu to zrobi. Ja sam niedługo będę wymianiał u kolegi mechanika.

benny86 - 2011-03-04, 16:22

Co do klocków to moim zdaniem mieli rację - przecież nie mają prawa odebrać gwarancji NA CAŁY SAMOCHÓD, ewentualnie tylko na usterki/uszkodzenia/awarie wynikające z wymiany klocków poza ASO
mekintosz - 2011-03-04, 17:34

benny86 napisał/a:
Co do klocków to moim zdaniem mieli rację - przecież nie mają prawa odebrać gwarancji NA CAŁY SAMOCHÓD, ewentualnie tylko na usterki/uszkodzenia/awarie wynikające z wymiany klocków poza ASO

Zgoda ale np zuzyja sie przedwczesnie elementy przedniego zawieszenia, czy lozysko piasty lub inne elekenty. Zwala na klocki ?

benny86 - 2011-03-04, 18:40

Jeśli uczciwie podchodzą do sprawy to jasne że nie bo to niezależne sprawy, mogą natomiast tak zrobić chcąc ograniczać koszty. Formalnie masz prawo wtedy powołać niezależnego rzeczoznawcę, ale koszt jego ekspertyzy może być niewspółmiernie wysoki w stosunku do kosztów narawy gwarancyjnej. Jest też teoretyczna możliwość, żespec poza ASO który wymieni Ci klocki rzeczywiście coś poknoci (ale to baaaardzo mało prawdopodobne, musiałby bardzo chcieć :mrgreen: )

Inna inszość jest taka, że np. w przypadku elementów zawieszenia mogą odmówić naprawy gwarancyjnej argumentując że to części eksploatacyjne - a te jako takie gwarancji nie podlegają. Na ich przedwczesne zużycie pewnie usłyszałbyś że to zależy od stanu dróg po jakich się poruszasz, stylu jazdy, że mogłeś wpaść w dziurę itp itd...

laisar - 2011-03-18, 14:15

Przegląd główny po 61 tys. km przebiegu: rzeczowo, sprawnie i miło. Także cenowo (: - i to mimo prac dodatkowych...
Andrzej - 2011-04-16, 14:31

Witam po dłuższej przerwie...

...12.04.2011 oddałem auto na przegląd serwisiwy po 90.000km+wqymiana oleju, zleciłem uzupełnienie płynu chłodzącego i w układzie wspomagania kierownicy - bo ubyło.

Po odbiorze okazało się, że:
- płynu chlodzącego dolali poniżej maksimum ok 1 cm
- płunu do układu wspomagania ok. 2 cm powyżej maksimum
- olej jak zwykle 0,5 cm powyżej maksimum - choć prosiłem żeby nie lali więcej jak 4,5l - za tyle wprawdzie zapłaciłem - więc albo wlalimi gratisa, albo nie wylali wszystkiego...

Dodatkowo dowiedziałem się, że mam klocki zużyte w 90% - trochę się zdiwiłem, po 10.000km temu miały jeszcze 8mm okładziny...
...dziś wymieniałem koła na letnie - okazało się, że klocki mają jeszcze 5mm okładziny - więc chyba lekka przesada, że są do wymiany - może w magazynie za dużo ich mają i chcą jakoś upchnąć - koszt wymiany wyloczyli na około 350zł [za poprzednie zapłaciłem 70zł i wymieniłem sam - teraz też tak zrobię...]. Przy okazji zaznaczę, że aby zdjąć tylne koła musiałem w nie zdrowo przykopać, bo przyrdzewiały do piasty - więc wogóle nie były zdejmowane [może nie musiały być...]

Ogólnie ocenę serwisu dałem dobrą, ale czuję pewien niedosyt...

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2011-04-16, 17:38 ]
Post o klockach został przeniesiony do tematu o nich: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=86774#86774.

laisar - 2011-04-21, 07:00

Co prawda i tak nic nie śmierdziało, ale profilaktycznie skorzystałem z akcji "Wiosenna Autoterapia" na dezynfekcję klimy oraz wymianę filtra kabinowego - i jestem bardzo zadowolony, serwis sprawił się chwacko (:
bebe - 2011-05-18, 14:03

Naprawa blacharsko-lakiernicza szkody parkingowej, czyli wymiana błotnika i cieniowanie drzwi. Serwis był bardzo pomocny również w ogarnięciu papierologii związanej ze zgłoszeniem szkody. Do tego z własnej inicjatywy zgłoszono uszkodzenie lusterka, żeby naprawić je w ramach likwidacji szkody. Wszystko odbyło się w uzgodnionym czasie. Odebrałem auto umyte, również w środku, do tego stopnia, że na dywanikach stała jeszcze woda, a zapach czyścidła wywietrzyłem dopiero dzisiaj. :)
Malutki - 2011-05-19, 18:39

Dziś i ja odebrałem swoją MCV-kę od blacharzy, a przy okazji skorzystałem z promocji wiosna 2011.
Samochód naprawiony czyściutki aż szkoda jeździć ;-) odkurzony w środku i nawet deska rozdzielcza wyczyszczona.
Oddany zgodnie z zapowiedzią na czas.
Same plusy

Prezes - 2011-08-01, 22:29

Wykonałem przegląd 20 000 km, sprawnie, miło, samochód umyty, super podejście - jestem bardzo zadowolony i zapewne będę tam zawsze jeździł.
rimo - 2011-08-03, 07:58

Zgadza się, obsługa klienta super ale warsztat się nie popisał. Auto wjechało sprawne a wyjechało z usterką, musiałem stracić całe następne popołudnie na naprawę i na dodatek, nie jestem jeszcze z tej naprawy do końca zadowolony.
Prezes - 2011-08-03, 08:42

rimo napisał/a:
Auto wjechało sprawne a wyjechało z usterką
Z jaką usterką?
rimo - 2011-08-04, 21:49

Raczej nie dotyczącą Ciebie, bo to chodzi o silnik i instalację gazową (opiszę to w dziale dotyczącym tego). Fakt że jak na razie (odpukać), wszystko się uspokoiło.
Poza tym zalecili regulację zaworów, co w końcu okazało się ślepą uliczką.
Za oba przeglądy zapłaciliśmy 180 zł
A tak przy okazji, czy to możliwe żeby zjechać w 4 miesiące klocki hamulcowe w 40%?

Prezes - 2011-08-05, 09:00

Cytat:
A tak przy okazji, czy to możliwe żeby zjechać w 4 miesiące klocki hamulcowe w 40%?
Wszystko jest możliwe - zależy od stylu jazdy i warunków drogowych ;-)
Auto Krytyk - 2011-08-09, 09:12

Zależy gdzie jeździsz autem. Ja po 40 tys.km mam połowę klocków jeszcze.
mekintosz - 2011-08-16, 08:06

Kolejny plus dla Puławskiej. Szybka wymiana czterech klamek na nowe, wolne od przebrawien. Uzupelnienie spinek w chlapaczach, naprawa zarowki podswietlenia nawiewow, wymiana rdzewiejacej podkladki. Przyjeta reklamacja na rdzewiejace szklo lusterka wstecznego( czekam na nowe ). Wszystko w ramach gwarancji - serwis blacharski i mechaniczny tym razem sie spisal. Autko umyte.
Malutki - 2011-08-24, 15:45

Kolejny przegląd za mną (po 40 tys) sprawnie, szybko, z rabatem dla klubowicza. Samochod umyty i odkurzony.
Szafa gra :-)

tomi - 2011-08-25, 09:02

Ile kosztował?
Malutki - 2011-08-27, 16:42

tomi napisał/a:
Ile kosztował?
480zł
wilanowiak - 2011-09-02, 13:53

mekintosz napisał/a:
Kolejny plus dla Puławskiej. Szybka wymiana czterech klamek na nowe, wolne od przebrawien. Uzupelnienie spinek w chlapaczach, naprawa zarowki podswietlenia nawiewow, wymiana rdzewiejacej podkladki. Przyjeta reklamacja na rdzewiejace szklo lusterka wstecznego( czekam na nowe ). Wszystko w ramach gwarancji - serwis blacharski i mechaniczny tym razem sie spisal. Autko umyte.


Żarówki podświetlenia nawiewów wymienili Ci w ramach gwarancji ?

mekintosz - 2011-09-02, 21:20

wilanowiak napisał/a:


Żarówki podświetlenia nawiewów wymienili Ci w ramach gwarancji ?


Po porzedniej wizycie na ktorej mial miejsce demontaz deski zglosilem, ze nie swieci zarowka. Nie wiem czy wymienili czy prawidlowo osadzili ale swieci. W poniedzialek jade wymienic zardzewiale lusterko wsteczne oraz poprawic montaz klamki. Zglosilem tez nietypowa prace wentylatora klimatyzacji.

rimo - 2011-09-05, 08:51

Ja obsłudze też daję dużego plusa (robiła wszystko aby klient był zadowolony :-) ) ale co do warsztatu, to nadal mam mieszane uczucia. Gdyby człowiek ich nie przycisnął, to trzymali by jeszcze parę dni auto na warsztacie, a my znów wyjeżdżaliśmy na dłuższy czas, tym razem za granicę. Zmotywowało ich to do bardzo szybkiego działania (bo inaczej jechalibyśmy zastępczym Megane ;-) ) ale ja znów siedziałem i czekałem parę godzin na odbiór Stepki.
wilanowiak - 2011-09-06, 12:30

mekintosz napisał/a:
wilanowiak napisał/a:


Żarówki podświetlenia nawiewów wymienili Ci w ramach gwarancji ?


Po porzedniej wizycie na ktorej mial miejsce demontaz deski zglosilem, ze nie swieci zarowka. Nie wiem czy wymienili czy prawidlowo osadzili ale swieci. W poniedzialek jade wymienic zardzewiale lusterko wsteczne oraz poprawic montaz klamki. Zglosilem tez nietypowa prace wentylatora klimatyzacji.


Ja jutro mam przegląd po 45000km., dodatkowo zgłosiłem że lampka od nawiewów czasami świeci a czasami nie ( żarówka zatem powinna być ok, coś tam nie kontaktuje ) co powinni uznać w ramach gwarancji. Druga żarówka ( prawa ) w ogóle nie świeci, pewnie się wypaliła. Skoro i tak zdejmują deskę by się tam dostać do lewej żarówki to może policzą tylko za prawą żarówkę bez robocizny.

jackthenight - 2011-09-06, 12:38

Nikt nie zdejmuje deski rozdzielczej aby wymienić żarówkę.
Aby wymienić żarówkę w przełącznikach nawiewu zdejmuje się tylko osłonę konsoli środkowej - czas wymiany to jakieś 10 minut łącznie z wypiciem piwka na zakończenie.

wilanowiak - 2011-09-06, 12:59

jackthenight napisał/a:
Nikt nie zdejmuje deski rozdzielczej aby wymienić żarówkę.
Aby wymienić żarówkę w przełącznikach nawiewu zdejmuje się tylko osłonę konsoli środkowej - czas wymiany to jakieś 10 minut łącznie z wypiciem piwka na zakończenie.


Chodziło mi o konsole środkową właśnie tylkoi źle napisałem. Czytałem gdzieś na forum że dosyć mocno jest przymocowana i łatwo złamać te plastikowe zaczepy wewnątrz dlatego nie chciałem sam tego robić.

jackthenight - 2011-09-06, 14:01

Nie, to właśnie odwrotnie. Bardzo łatwo się ją zdejmuje i niemożliwe jest aby złamać zaczep, bo są to metalowe sprężynki.
Zdejmujesz ją ciągnąć ją od dołu.

wilanowiak - 2011-09-06, 15:18

jackthenight napisał/a:
Nie, to właśnie odwrotnie. Bardzo łatwo się ją zdejmuje i niemożliwe jest aby złamać zaczep, bo są to metalowe sprężynki.
Zdejmujesz ją ciągnąć ją od dołu.


Aha, to jak mi tego nie zrobią w ramach gwarancji to sam to zrobię, w środku jakieś żaróweczki diodowe są ?

mekintosz - 2011-09-07, 00:24

wilanowiak napisał/a:


Aha, to jak mi tego nie zrobią w ramach gwarancji to sam to zrobię, w środku jakieś żaróweczki diodowe są ?


Sa normalne zarowki ale tez myslaem o zamiania na niezniszczalne ledy ;-)

wilanowiak - 2011-09-08, 12:31

Te normalne żarówki są w ASO po 25zł :) Mi wypaliła się prawa a lewa czasami sie paliła a czasami nie i wymienili ją na gwarancji, za prawą zapłaciłem. Jeszcze światło pozycyjne za 2,50zł a sam przegąd po 45000 - 95zł. Łącznie zapłaciłem 127zł więc za coś jeszcze niecałe 5 zł :) Samochód jak zawsze oddali umyty, gumowe dywaniki przepłukane, obok chyba nawet odkurzone :)
wojtus - 2011-09-14, 06:36

Dwa tygodnie temu byłem na przeglądzie Loganem po 80 000 km.
Nie mam zastrzeżeń, autko umyte.

Andrzej - 2011-09-15, 14:44

Ja podobnie jak kolega, tylko przegląd po 100.000km. Wszystko OK - ale niestety trochę autko się posypało od naszych dziurawych dróg, jednak wszystko zostało naprawione jak należy. Nawet umyta [wyczyszczona] komora silnika, a pan z obsługi osobiście sprawdził, czy nie przelali mi oleju - bo się poskarżyłem, że często przelewają...

Teraz czekam na kolejną naprawę blacharską - w ramach gwarancji.

bebe - 2011-10-28, 17:42

Przegląd po 15000 km/roku, cała historia tutaj, za przegląd zapłaciłem 98 zł. Odebrałem auto umyte aż do bólu. :) Jako speszyl bonus, Majka dostała firmowego pluszaka - lewka! :]
wojtus - 2011-12-15, 09:43

Wczoraj byłem na przeglądzie mojego Sandero, koszt przeglądu okresowego z wymianą oleju i filtra oleju 299 PLN w tym olej Motrio 5W/40 i filtr oleju, czyli cena wg. mnie przyzwoita. W samochodzie zostawili baniaczek z pozostałym około 1 litrem oleju.
Dodatkowo przegląd LPG po 15 kkm za 88 PLN.
Od powyższych cen dostałem jeszcze mały rabat.
Samochodzik jak zwykle umyty.

Andrzej - 2012-01-16, 12:13

Przegląd po 110000km, szystko porobione OK.
Jestem bardzo zadowolony.

rimo - 2012-03-11, 21:48

Przegląd okresowy 30k km + instalacji LPG - 636,67 zł, tydzień później regulacja zaworów - 281,84 zł.
Przy 34k km wymieniona końcówka drążka kierowniczego (prawa strona). Serwis nie dyskutował tylko wymienił na gwarancji.
Wszystkie wizyty miłe i przyjemne ;-) :-D Autko umyte i odkurzone. Na czas regulacji zaworów, autko zastępcze :-)

dystrykt9 - 2012-04-18, 09:00

Moje doświadczenia dotyczą na razie fazy negocjacji przed zakupem auta.
Polecam handlowca - pana Piotra - człowiek rzeczowy, sympatyczny, z którym można dogadać się w wielu sprawach.
Warunkiem jest, co już wspomniałem w innym miejscu naszego forum, dłuższy wzajemny kontakt obu negocjujących stron i lepsze poznanie się :-D
Jak będę po odbiorze auta i zacznę korzystać z serwisu to będę systematycznie opisywał dalsze wrażenia :-D

Domel2250 - 2012-04-19, 12:14

dystrykt9 napisał/a:
Moje doświadczenia dotyczą na razie fazy negocjacji przed zakupem auta.
Polecam handlowca - pana Piotra - człowiek rzeczowy, sympatyczny, z którym można dogadać się w wielu sprawach.
Warunkiem jest, co już wspomniałem w innym miejscu naszego forum, dłuższy wzajemny kontakt obu negocjujących stron i lepsze poznanie się :-D
Jak będę po odbiorze auta i zacznę korzystać z serwisu to będę systematycznie opisywał dalsze wrażenia :-D


Potwierdzam w 100%. :-) Dodam od siebie jeszcze, że nawet już po odbiorze auta pan Piotr jest bardzo pomocny przy załatwienianiu drobiazgów, co myślę, że jest warte podkreślenia, gdyż nie wszędzie jest to regułą. Szczerze polecam. A, że i serwis na puławskiej ma bardzo dobre opinie tu na forum to pewnie i moja DD będzie tam serwisowana :mrgreen:

Cendra - 2012-05-01, 18:34

Moja dziewczyna była tam na akcji Wiosna 2012 Renault, oczywiście Scenicem II. Czyszczenie klimy i ogólne sprawdzenie auta. Wyjechała niezadowolona, przyjęto ją o 30min później niż planowano (a w kartę wizyty wpisano godzinę umówioną...), auto sprawdzono na "odwal się" i dopiero po kilku konkretnych sugestiach popatrzyli dokładniej w podwozie (niedawno sprawdzałem auto u swojego mechanika i wiem co je boli, ale chciałem się upewnić, w końcu to ASO). W kartę wpisano, że poza układem kierowniczym wszystko jest ok, co też jest nieprawdą, auto ma uszkodzony tzw klakson i ma przepaloną jedną z żarówek oświetlenia tablicy rejestracyjnej. Ogólne wrażenie jest takie: "przyjechała baba w dodatku młoda to się nie orientuje i można jej wcisnąć kit", a że jest sobota przed długim weekendem to przecież robić się nie chce...
Mam nadzieję, że chociaż klima jest dobrze oczyszczona. :roll:

pooky5 - 2012-05-25, 21:48

nieaktualne
laisar - 2012-05-25, 22:14

Jeżeli robota faktycznie była wykonana byle jak, to naprawdę nie ma większego znaczenie czy to była sobota, czy może jednak jakiś inny dzień.

Podobnie z przeglądem - jak zwał, tak zwał, ale jeśli w zakresie, który miał obejmować zgodnie z listą kontrolną, coś przemknęło się niezauważone, to znaczy, że ktoś po prostu źle wykonał swoją robotę.


I naprawdę nie trzeba się "bronić" zarzucając komuś ściemnianie, bo to tylko pogarsza sprawę...


(No i jak się ktoś wypowiada oficjalnie, to wypadałoby jednak nieanonimowo).

bebe - 2012-06-20, 14:16

Pod koniec maja załapałem się jeszcze na dezynfekcję klimatyzacji, dodatkowo zażyczyłem sobie wymianę filtra kabinowego. Za dezynfekcję zapłaciłem stawkę promocyjną, na filtr dostałem zniżkę (z inicjatywy RRG).

W ramach wcześniejszej umowy i po wcześniejszej konsultacji - wymiana fabrycznego radioodtwarzacza na inny, zapewniony przeze mnie, wyprowadzenie mikrofonu od zestawu głośnomówiącego na górę słupka A po stronie kierowcy, wyprowadzenie kabla USB z radioodbiornika do tunelu środkowego, wymiana głośników w drzwiach przednich na zapewnione przeze mnie, założenie głośników wysokotonowych na boczkach drzwi przednich, zamocowanie zwrotnic, założenie gniazda 12V w kolumnie podłokietnika, sprawdzenie możliwości i ewentualne założenie gniazda 12V w obudowie nadkola w bagażniku/trzecim rzędzie, pociągnięcie kabli do obu gniazd, założenie gniazd bezpieczników, założenie przełączników do włączania zasilania w gniazdach 12V.

Z umówionych prac wykonano wszystkie, z wyjątkiem założenia gniazda 12V w bagażniku, ponieważ według pracownika ASO nie było miejsca pod obudową nadkola. Ustaliliśmy, że zamówię gniazdo napowierzchniowe i wtedy prace zostaną dokończone. Co do pozostałych prac - praktycznie wszystkie otwory (pod wyłączniki i pod gniazdo w kolumnie podłokietnika) zostały nawiercone krzywo, mimo, że warunki nie uniemożliwiały dokładnego wymierzenia i nawiercenia otworów. Prawy głośnik wysokotonowy również został założony krzywo. Przy odbiorze samochodu nie zgłosiłem uwag, ponieważ czas mnie lekko gonił. Przez cały czas trwania prac byłem do dyspozycji pracowników ASO.

Kiedy próbowałem umówić się na dokończenie prac i ewentualne poprawki, zostałem odesłany do elektryka, który prowadził prace, a kiedy stwierdziłem, że nie mam jego numeru telefonu, obiecano mi kontakt zwrotny. Mimo kilku telefonów nie doczekałem się kontaktu, więc poprawki i założenie gniazda w bagażniku przeprowadziłem sam.

Okazało się, że miejsce na założenie gniazda w obudowie nadkola jest, więc pracownik ASO albo w ogóle tego nie sprawdził, albo jakimś cudem miejsce przeoczył, ja zaś niepotrzebnie zamawiałem i czekałem na dostarczenie gniazda napowierzchniowego. Poprawiłem też zamocowanie prawego głośnika wysokotonowego.

Generalnie - jeśli chodzi o zwykłe prace serwisowe, to nie mam zastrzeżeń. Jeśli chodzi o bardziej skomplikowane życzenia "specjalne", to chyba lepiej udać się do wyspecjalizowanego zakładu.

Artus - 2012-07-11, 21:01

Domel2250 napisał/a:


Potwierdzam w 100%. :-) Dodam od siebie jeszcze, że nawet już po odbiorze auta pan Piotr jest bardzo pomocny przy załatwienianiu drobiazgów, co myślę, że jest warte podkreślenia, gdyż nie wszędzie jest to regułą. Szczerze polecam. A, że i serwis na puławskiej ma bardzo dobre opinie tu na forum to pewnie i moja DD będzie tam serwisowana :mrgreen:


Ponad rok po zakupie auta a ile razy spotkamy się w serwisie zawsze zapyta co się stało. Pomógł mi bardzo jak alarm padł "na mieście" a miałem tel. tylko do niego.

Artus - 2012-07-11, 21:03

Malutki napisał/a:
Kolejny przegląd za mną (po 40 tys) sprawnie, szybko, z rabatem dla klubowicza. Samochod umyty i odkurzony.
Szafa gra :-)


Nie wiedziałem o rabacie dla klubowicza... jak go uzyskać?

bebe - 2012-07-12, 12:29

Artus napisał/a:
Nie wiedziałem o rabacie dla klubowicza... jak go uzyskać?

Trzeba powiedzieć "A, jestem z Dacia Klub Polska, może jakiś rabat?" :) Klubowa naklejka i uszczelka pod maską mogą pomóc. ;)

pioor - 2012-07-14, 20:54

Artus napisał/a:
Ponad rok po zakupie auta a ile razy spotkamy się w serwisie zawsze zapyta co się stało. Pomógł mi bardzo jak alarm padł "na mieście" a miałem tel. tylko do niego.

Ja co prawda nie miałem jeszcze okazji spotkać się na serwisie ale pan Piotr okazał się kompetentnym sprzedawcą. Co prawda negocjacje proste nie były ale moim zdaniem podejście do klienta ma naprawdę dobre :-o . W końcu kupiłem tam Drakulę :oops:

wojtus - 2012-09-28, 07:11

100 000 minęło
Kolejny przegląd w RRG Puławska
Wymieniony olej, filtr oleju, klocki i tarcze
Samochód po przeglądzie umyty.
Ogólnie ok!

robertp1983 - 2013-01-02, 09:16

Witam, przegląd po 3 latach.

Z przegbląd z wymiana oleju i filtra zapłaciłem 299zł. (karta klubu Dacia) + wymiana żaróweczki w konsoli od nawiewu. łacznie 366 zł.


Dodatkowo zgłosiłem piszczący zamek w tylnych drzwiach i brak podświetlenia konsoli.

Wszystkie czynności wykonane przez ASO Wymiana wahacza lewy przód,wymiana paska kilnowego i rolki, wymiana oleju, filtra, żarówek w konsoli, sprawdzenie zamka(zakwalifikowali do wymiany umówiony jesten na pojutrze)

Ogólnie 3,5h czekania wypite 2 kawy i 2 herbaty, ogólnie pozytywnie, ale chyba płytę pod silnikiem przykręcili kiepsko bo jakiś rezonans łapie.

Domel2250 - 2013-03-11, 10:40

Po pierwszym rocznym przeglądzie (ryczałt za 299 pln) oceniam na plus. wszystko sprawnie i punktualnie, poza przeglądem zgłosiłem dwa drobiazgi-sprawy od ręki załatwione w ramach gwarancji, auto co do minuty punktualnie podstawione po przeglądzie, umyte, nawet ogarnięte w środku.
PS. w sprawie drobnych pęknięć lakieru na mastyce (łączenie dachu i tylnego błotnika) konsultacja z serwisem blacharskim i nie robią żadnych problemów, jeżeli będę sobie życzył przemalowania na gwarancji to oczywiście to zrobią( odniosłem wrażenie, że znają temat)

dystrykt9 - 2013-04-19, 08:14

Czy do Was też dzwoni miła Pani z RRG, która przypomina, że zbliża się czas rocznego przeglądu auta, pyta czy będziecie chcieli skorzystać z wizyty gwarancyjnej w ASO i pomaga w umówieniu terminu i wyborze miejsca przeglądu?
mekintosz - 2013-04-19, 17:24

Do mnie dzwonila Pani z ankieta satysfakcji dzien po serwisie sandero.
Domel2250 - 2013-04-19, 18:51

Cytat:

Tak
Cytat:

Też tak :-)

dystrykt9 - 2013-04-19, 23:25

Po powrocie do domu i sprawdzeniu poczty okazało się, że oprócz telefonu od Pani, otrzymałem też pismo od RRG, w którym przypomina o terminie przeglądu i wymienia powody, dla których warto zrobić taki przegląd w ASO.
wojtus - 2013-05-16, 06:45

Kolejna wizyta w serwisie, tym razem dezynfekcja klimatyzacji w ramach "akcji wiosna" plus wymiana wahacza w ramach promocji 30 % rabatu na naprawę zawieszenia.

Koszt 438 PLN w tym 99 za dezynfekcję, a 339 za wahacz plus robocizna.

Ogólne wszystko ok, poza tym, że jeszcze wyszło łożysko przednie do wymiany, co już wcześniej podejrzewałem, bo coś delikatnie zaczęło "buczeć - dudnić" z przodu.

Marmach - 2014-05-25, 13:27

O, widzę, że dawno nikt nie chwalił Puławskiej, to ja pochwalę.

Przede wszystkim doszedłem do wniosku, że chyba będę częściej zostawiał tam samochód -chociaż mam daleko i niewygodnie - bo po raz kolejny wyjeżdżam stamtąd bez poczucia, że zdarto ze mnie pieniądze za nic szczególnego.

Zmieniałem filtr paliwa, płyn hamulcowy, poza tym był problem z piszczącą szczęką hamulcową i klimatyzacją (co opisałem osobno). Płyn miałem swój (jakieś ambitne ATE, teraz już żadne górskie serpentyny mi nie straszne :D).

Wydaje mi się, że dostałem bardzo dobrą cenę za wszystkie usługi (biorąc pod uwagę, że chyba prawie połowę stanowił koszt filtra paliwa) i w sumie niespodziewanie bezstratnie udało mi się rozwiązać problem z klimatyzacją, który narobiło RRG Lewinowska*. Nie wiem czy to norma, czy zasługa naklejki klubowej, ale ogólnie jestem bardzo zadowolony :mrgreen:

O ile pamiętam, za czyszczenie hamulców z tyłu RRG Al. Jerozolimskie proponowało mi dwa razy wyższą cenę i to na zasadzie "robisz pan, czy tylko nam d*pę zawracasz" :P.

Jeszcze tylko RRG Poznańska jest dla mnie ziemią nieznaną w kontekście jakości obsługi i usług.

* (tutaj zaznaczę, że chociaż wszystko wskazuje na to, że jakiś fachman mocno nie ogarnął tematu, to z całej reszty usług na Lewinowskiej jestem zadowolony)

dystrykt9 - 2015-05-15, 08:51

Byłem na przeglądzie dustera po 3 latach. Generalnie w aucie nic się nie dzieje dotychczas. Jedynie do wymiany jest uszczelka, bo silnik się poci.
Przy odbiorze auta dowiedziałem się, że serwis tego nie zrobił, bo uszczelek na składzie brak. Zdziwiłem się, bo co jak co, ale uszczelka to podstawowa część serwisowa... Tłumaczenia otrzymałem trochę mętne i bardziej jestem skłonny przypuszczać, że był napięty harmonogram i nazbierano w tym dniu zbyt wielu klientów (o czym mi zresztą powiedziano, że był tłok) i po prostu majstrowi nie chciało się babrać dodatkowe 2h z wymianą tej uszczelki, jak już następny klient pukał do drzwi. Więc powiedzmy klientowi, że nie ma, niech przyjedzie raz jeszcze...
Ponieważ dla mnie taka wizyta w Warszawie to wyprawa i zostawienie dustera na cały dzień i odbiór dopiero po robocie oraz powrót 2h w korkach do domu, więc zapytałem grzecznie, czy przy okazji sobotniego pikniku nie można by machnąć takiej wymiany?
Odpowiedziano mi, że nierealne.
Jeszcze tak kontrolnie napomknąłem, że może dla członka DKPL, kiedy my jednak w końcu promujemy markę, można by jednak zrobić taką drobną grzeczność, przecież na serwisie też ktoś zawsze jest w czasie pikniku (i teraz też będzie)?
Nie można :)
Odbieram to całe tłumaczenie słabo. Umówiłem się na kolejną wizytę, co oznacza kolejną stratę czasu.
Przy okazji warto na Puławskiej popracować nad logistyką. Te całe aplikacje do zarządzania zamówieniami na brakujące części są bardzo fajne i pomocne. Warto z nich właściwie korzystać ;)
W sumie, gdyby serwis bardzo chciał wymienić tą uszczelkę, to: 1. zadzwoniłby do mnie i poinformował, że sprawa jeszcze trochę potrwa; 2. zadzwoniłby do bliźniaczej swojej warszawskiej lokalizacji, których ma kilka i ktoś by taką uszczelkę podrzucił (bo przecież cała Warszawa nie stała z powodu braku uszczelek... :) )
Reszta działań przebiegła bez zakłóceń. Zrobiono standardowe prace serwisowe po 3 latach jazdy, nabito klimę, zrobiono przegląd rejestracyjny. Umyto i odkurzono auto.
Nabicie klimy ~268 zł, a przegląd rejestracyjny ~94 zł.
Kosztów przeglądu serwisowego nie ponosiłem, bo to ostatni raz, kiedy zadziałała wykupiona 3 lata temu opcja Moje Przeglądy.

Artus - 2015-05-15, 09:20
Temat postu: Przegląd po 4 latach
Dostałem zaproszenie na przegląd po 4 latach. Cena zryczałtowana 365 zł brutto. Jednak postanowiłem się telefonicznie upewnić i co? 1500 zł!!! Cholerni oszuści. Dziękuję ASO za współpracę i nigdy więcej Renault czy Dacii. Chodzi o fakt dy.ania klientów!
DrOzda - 2015-05-15, 09:53

1500 to pewnie z wymianą paska rozrządu ....
Artus - 2015-05-15, 10:00

A skąd, 60 tysięcy nalatane. Olej, płyn hamulcowy i chłodzący. Wysyłają zaproszenia znając zakres przeglądu, celowo robią w wała. Z tego co mi Pani powiedziała to filtr powietrza 100 zł, płyn hamulcowy 200 :shock: chłodniczy też 200. Pewnie z wymianą ale i tak kosmos. W każdym razie zapraszają na przegląd za 265 zł a żądają 1500!!!

EDIT

To nawet bez wymiany oleju miało być, bo wymieniałem niedawno (robię to co 10kkm)

DrOzda - 2015-05-15, 13:41

Niemożliwe , jak robiłem przegląd Logana po 60 tys. zapłaciłem za robociznę 236 PLN plus swoje części (ok 200PLN):
"Zrobiłem przegląd główny po 60 tys. Warszawa Puławska
Przywiozłem własny olej, filtr powietrza i oleju , podkładkę pod korek oraz świece - Motrio :)
Zapłaciłem 236,16 PLN z VAT. Goły przegląd to 160 PLN netto do tego dochodzi 0,3 roboczogodziny za wymianę świec i filtra powietrza.
Nie jest tak źle więc."
Rok później robiłem przegląd po 4 latach z wymianą płynu chłodnicy i hamulcowego i zapłaciłem około 400 PLN (bez wymiany oleju) (ryczałt na wymianę płynu hamulcowego 120 plus 200 coś za płyn chłodnicy plus przegląd bez wymiany oleju 70 coś).
W listopadzie 2014 robiłem przegląd ryczałtowy z wymianą oleju i mojego filtra kabinowego i wyszło 330 PLN
W Twoim wypadku pewnie chcą Cię skroić na filtrze paliwa - kup tutaj :
http://www.renault-czesci...82,106,%29.aspx

Artus - 2015-05-15, 18:42

Tak mi wyceniono a o filtrze paliwa nie wspominano nawet.
laisar - 2015-05-15, 22:21

@Artus: Podjedź jutro na piknik, daleko nie masz - wyjaśnisz na spokojnie sprawę, bo to musi być jakiś błąd, 1500 to kosztuje przegląd z wymianą rozrządu i pompy.

(Przy okazji może w końcu będzie okazja porównać działanie Twojej klimy).

Artus - 2015-05-16, 07:52

Problem taki, że żona pojechała autkiem a jak wróci to będę miał daleko, wyprowadziłem się z Piaseczna :-( . Ja odpuściłem sobie ten przegląd więc gwarancję i tak szlag trafił.
laisar - 2015-05-17, 00:38

Artus napisał/a:
gwarancję i tak szlag trafił

Niekoniecznie - widełki czasowo-przebiegowe są dość elastyczne.

Karenzo - 2015-05-17, 01:01

Jakie są widełki czasowe ?
Jak dzwoniłem kiedyś na puławską to powiedzieli że nie ma żadnego zapasu czasu , jedynie przewiduje się jakiś % przebiegu

Artus - 2015-05-17, 07:35

Mi nie pozwolili przyjechać na przegląd 5 dni po terminie a zależało mi, bo na urlop wyjeżdżałem.
Piitubski - 2015-12-10, 22:43

Czy w tym serwisie można zobaczyć, co dzieje się z samochodem podczas przeglądu?
jas_pik - 2015-12-10, 23:22

Za pierwszym razem nie mogłem być ze względu na pracę zawodową , za drugim razem - wypadło tak że miałem już wolne przed urlopem i mogłem poobserwować działanie mechaników - nie było żadnego problemu z patrzeniem na ręce - bardzo żwawo się zwijali niczego innego nie uszkodzili :-D
Jak poprosiłem o zbadanie klimatyzacji to przynieśli termometr i badali temperaturę przy wszystkich wylotach w kabinie ( było to w najgorętszym okresie tegorocznych wakacji i myślałem że mi klima nie wyrabia - ale po naocznym stwierdzeniu jakie temperatury wychodziły z każdego wywiewu stwierdziłem że nie jest tak źle. To raczej braki wygłuszenia/ocieplenia oraz duża ilość przeszkleń kabiny Dustera tak działały .

Piitubski - 2015-12-11, 09:19

Dzięki jas-pik za info. Ja w ASO KIA zawsze stoję przy samochodzie w trakcie przeglądu.
Dymek - 2018-12-14, 10:40

Odświeżę trochę... Mój pierwszy kontakt z ASO Renault. Co prawda tylko przegląd gwarancyjny, ale oprócz tego zgłoszona usterka. Na wstępie ok. 30-minutowe czekanie w kolejce na rejestrację i przyjęcie samochodu. Ciut żenujące, bo tylko 3 osoby przede mną a w międzyczasie bez kolejki i w różnych sprawach przyjmowane są różne osoby "z ulicy", nie umówione.
Ale- OK. Zgłoszenie usterki- człowiek przyjmujący auto zupełnie nie słucha co klient szczegółowo tłumaczy ("a tak- wiemy o co chodzi, to prosta usterka") i wpisuje w zlecenie ciut inne objawy niż podałem, prawdopodobnie rutynowo często im zgłaszane. Czas trwania przeglądu- idealnie jak podano- 2 godziny. Poczekalnia dla klientów- ok. Brak standardowego, płatnego automatu z kawą do wyboru, miła pani na życzenie robi klientom gratis jedynie mikro-kawki espresso z ekspresu kapsułkowego. Chcę skorzystać- nie wiem, kończą się kapsułki czy ekspress się psuje- pani wynosi go na zaplecze i przynosi jakiś brudny przelewowy i zajmuje się jego domywaniem. Nie zdążyłem się napić :mrgreen:
Telefon że samochód gotowy-szybciutki i sprawny odbiór, potwierdzenie wykonanych czynności i skutecznego usunięcia usterki, żadnych opłat (EasyService). Samochód wydany "z grubsza obmyty", raczej ręcznie- miejscami zamazany.
Jak się okazało dopiero pod domem- usterka nie usunięta (występuje tylko w pewnych warunkach, więc była nie do zweryfikowania zaraz przy odbiorze). Normalnie pojechałbym jeszcze raz żeby ocenić jak sobie poradzą ponownie, ale z racji lokalizacji tego serwisu mam tam upierdliwy dojazd i z braku czasu udam się z tym już raczej gdzie indziej.

Belphegor - 2018-12-14, 10:49

Dymek napisał/a:
w międzyczasie bez kolejki przyjmowane są różne osoby "z ulicy", nie umówione.


Według procedur takie auta mają pierwszeństwo. Tak, jak na SORze w szpitalu. Denerwujące to, ale niestety prawdziwe.

Dymek - 2018-12-14, 10:59

Belphegor napisał/a:
Według procedur takie auta mają pierwszeństwo. Tak, jak na SORze w szpitalu. Denerwujące to, ale niestety prawdziwe.

Ja rozumiem, ale gdy 3 osoby przyjmują, to chyba jedna mogłaby obsługiwać ten SOR a nie wszystkie... Pewnie mam zboczenia, na SORZe przyjmują szybko jak ktoś umiera albo w "Leśnej Górze", ale normalnie u mnie w POZ nawet z gorączką trzeba poczekać aż lekarz obsłuży umówionych pacjentów z" numerkami".
Po prostu przez 19 ostatnich lat korzystałem tylko z ASO Daewoo-FSO, gdzie nie było pewnych procedur, ale był... jakiś taki "staromodny" ład i porządek a mechanik w przypadku jakichkolwiek wątpliwości sam konsultował rzecz z klientem żeby mieć 100% pewność o co mu chodzi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group