DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

ASO - ŁÓDŹ - Przyguccy Inter Car

dmas - 2007-11-26, 12:13

niektore serwisy maja po prostu dar do zdobywania / utrzymywania klientow...
KaS602 - 2007-11-26, 12:43

Jak mozna zaplacic tyle za przeglad? Sa ulotki i tam jest wszystko napisane - co i za ile. I co na to Dacia Polska?

A ze serwis serwisowi nie rowny to druga sprawa.

ZeneC - 2007-11-26, 18:12

U Przyguckich odbierałem MCV w maju....
Potwierdzam! Droga przez mękę. W końcówce udowadniałem panu Tomaszowi (współwłaścicielowi), że jest kłamcą zwodząc mnie co do wysyłki dokumentów niezbędnych do rejestracji przez firmę leasingową. Zrozumiałem jedno - jaki menager, takie zarządzanie. Będę chciał o tym trochę szerzej opowiedzieć, jak funkcjonuje koncesjoner minmalizując koszty i przerzucając je na klienta.
Złożyłem w tamtym czasie nawet skargę do Dacia Polska, poprosili o więcej szczegółów, a ja postanowiłem poczekać do końca. Rozczarowałem się i na koniec.
Nie chciałem pisać od razu, ale teraz po pół roku mam już troche dystansu i opowiem niebawem na spokojnie.

laisar - 2007-11-26, 18:34

Heh, ja też się powoli zbieram do opisania własnych przygód - chociaż u mnie dotyczy to Kiljańczyka w warszawaskich Al. Jerozolimskich i walki z przeciwnościami ;> mimo dobrych chęci...
Gość - 2008-07-16, 10:05

ZeneC napisał/a:
U Przyguckich odbierałem MCV w maju....
Potwierdzam! Droga przez mękę. W końcówce udowadniałem panu Tomaszowi (współwłaścicielowi), że jest kłamcą zwodząc mnie co do wysyłki dokumentów niezbędnych do rejestracji przez firmę leasingową. Zrozumiałem jedno - jaki menager, takie zarządzanie. Będę chciał o tym trochę szerzej opowiedzieć, jak funkcjonuje koncesjoner minmalizując koszty i przerzucając je na klienta.
Złożyłem w tamtym czasie nawet skargę do Dacia Polska, poprosili o więcej szczegółów, a ja postanowiłem poczekać do końca. Rozczarowałem się i na koniec.
Nie chciałem pisać od razu, ale teraz po pół roku mam już troche dystansu i opowiem niebawem na spokojnie.


Jednak chłopaki się starają.

stempik - 2008-07-17, 15:20

Zasada jest jedna, "zerżnąc" klienta i tyle. Do spodu. W dłuższej perspektywie nie ma to żadnego znaczenia.
I tu przykładzik:


wikipedia napisał/a:
John Davison Rockefeller (ur. 8 lipca 1839 w Richford w stanie Nowy Jork, zm. 23 maja 1937 w Ormond Beach w stanie Floryda) - amerykański przedsiębiorca pochodzenia żydowskiego, filantrop i fundator Uniwersytetu Chicagowskiego. .


Z odnośnikami do słów "filantrop" i "Uniwersytet Chicagowski". (na wypadek gdybyśmy nie wiedzieli)
Za to dla mnie, to prekursor w rozwiązywaniu sporów grupowych przy użyciu metod dość niekonwencjonalnych. Za jakiś czas nie będzie miało znaczenia czy dziadek pieniądze zarobił ukradł czy znalazł. Po zapachu przecież nie poznacie.

jackthenight - 2008-08-10, 20:37

Witam

We wrześniu odbiorę u przyguckich nową dacię sandero 1.4 Laurette.
I teraz pytanie gdzie to serwisować skoro te serwisy takie liche są ?

Gdzie najlepiej w okolicy lub w Łodzi jeździć do serwisu ?
Czy w ogóle olać tą gwarancję ?

Doradźcie jako już obeznani użytkownicy.

Aha i jeszcze jedno :

U przygucckich nie można patrzyć na ręcę mechanikowi ?
A w Jaszpolu można ?

wox - 2008-08-11, 09:26

Co do serwisów to nic Ci nie doradzę, bo ja nie z Twoich stron, ale jedno - gwarancji nie olewaj
jackthenight - 2008-08-11, 10:51

Oki dzięki za odpowiedź. Czyli Jaszpol.
Mam nadzieje że będę ich rzadko odwiedzał a najlepiej tylko na przeglądach.

wox - 2008-08-11, 15:02

... czego Tobie i nam wszystkim życzę.
stempik - 2008-08-11, 20:06

jackthenight napisał/a:
Czyli Jaszpol.
z dwojga zlego Jaszpol
jackthenight - 2009-01-21, 17:12

Dzisiaj pojechałem z synem do Przyguckich kupić mały resorak Clio.
I nawet przy takim błahym zakupie pracownicy od Przyguckich potrafią wyprowadzić z równowagi. Nie dość że obsługuje tylko jeden człowiek sklep z częściami, na klawiaturze stuka jednym palcem, a pisanie faktury dla poprzedniego klienta sklepu trwało z pół godziny. Stałem tam jak słup, oczywiście inni pracownicy byli obok w sklepie, na przyjęciu do serwisu ale nikomu się tyłka ruszyć nie chciało. Wreszcie jeden do mnie podszedł, kiedy powiedziałem mu że chce kupić resoraka dla dziecka to odpowiedział : A to nie ja to ten Pan (oczywiście mówił o gościu w/w co się motał przy kompie).

Wreszcie udało się po jakieś 30 minutach, dostałem paragon. Patrzę a tam cena 10 zł, a na samochodziku jest naklejka 7 zł. No ja pierdo... nawet na takim resoraku oszukują. Zwróciłem uwagę ale Pan w/w tłumaczył to tak, że nie będę przytaczał tego gdyż nie ma sensu.

Sądziłem że przy zakupie resoraka nie wkurzę się na ASO Przyguckich w Łodzi,, ale niestety się przeliczyłem.

Ogólnie obsługa serwisu, sklepu u Przyguckkich bardzo nie miła i najlepiej omijać ich z daleka.

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2009-02-18, 15:21 ]
Po późniejszej burzliwej dyskusji, uspokojeniu się, spojrzeniu na sprawę z dystansu, wyjaśnieniach i obietnicy poprawy z strony firmy (: - post został przez autora przeredagowany celem usunięcia niektórych nieeleganckich sformułowań i okazania dobrej woli, dlatego odpowiednie cytaty w postach innych użytkowników również uległy zmianie.

stempik - 2009-01-21, 22:51

jackthenight napisał/a:
Dzisiaj pojechałem z synem do Przyguckich

Z dzieckiem, pomyślałeś co z niego wyrośnie. :mrgreen:

jackthenight napisał/a:
nawet na takim resoraku oszukują

Kto ma stratę tem ma grzech, sam sie wierzę że to napisałem.
Jednak mimo mojej opinji o salonie może to tylko ktoś nie panuje nad stanem i część spraw żyje własnym życiem. Pan jesteś automatyk - elektronik a nawet mgr-inż. :) i jak suma kontrolna wyjdzie Panu za duża to jest żle, ale w takim salonie jak ta suma jest większa to pracownicy mogą liczyć na premię, bo jest z czego.


----------------------------------
Na sumach kontrolnych nie znam się zupełnie. Wiem że są. Więc jak coś mi nie poszło to tłumaczenie mi tego nie ma sensu.

Mariusz - 2009-01-22, 19:04

jackthenight napisał/a:
Dzisiaj pojechałem z synem do Przyguckich kupić mały resorak Clio.

Jacek a mają oprócz resoraków mają jakieś inne gadżety?

jackthenight - 2009-01-22, 19:33

Coś tam jest, ale to raczej taki standard jak u wszystkich delarów.
Chyba więcej jest w Jaszpolu.

Mariusz - 2009-02-05, 19:56

No to mnie Kratylos zmartwiłeś :-(
laisar - 2009-02-05, 20:21

Cytat:
w lodzi nei ma sensu kupować daci bo nie ma gdzie jej serwisować

Będzie autostrada, to będziecie mogli jeździć do innego miasta (; - czasem to szybciej niż przejechać swoje miasto w korku...

jackthenight - 2009-02-05, 21:30

Mariusz napisał/a:
No to mnie Kratylos zmartwiłeś :-(


Teraz sam rozumiesz czemu unikam kontaktu z serwisem :)

stempik - 2009-02-06, 14:25

laisar napisał/a:
Będzie autostrada, to ....


a będzie? :-/ zobaczę to uwierzę.

laisar - 2009-02-06, 14:27

Kiedyś będzie na pewno...
Pablo78 - 2009-02-06, 16:14

laisar napisał/a:
Kiedyś będzie na pewno...



no niewiadomo, może to tylko legenda...

;-)

wieza - 2009-02-07, 00:03

Kratylos ja bylem u przyguckich i jestem na wtorek umowiony bo zaczela mi pekac roleta bagaznika i maja zdiecia zrobic i wyslac do renault polska. umowilem sie na 7.15 i koles pisze ze odbior auta o 10.00 a ja do niego ze pracuje i na zrobienie fotek to nie potrzeba tyle czasu to wpisal 8.00 ale ja im nie wierze a autka nie spuszcze z oka na sekunde nawet.
grzel73 - 2009-02-11, 22:24

odpowiedż z renault jest typu "masło maślane"
Przyguccy - 2009-02-13, 11:31

jackthenight napisał/a:
Dzisiaj pojechałem z synem do Przyguckich kupić mały resorak Clio.
I nawet przy takim błahym zakupie pracownicy od Przyguckich potrafią wyprowadzić z równowagi. Nie dość że obsługuje tylko jeden człowiek sklep z częściami, na klawiaturze stuka jednym palcem, a pisanie faktury dla poprzedniego klienta sklepu trwało z pół godziny. Stałem tam jak słup, oczywiście inni pracownicy byli obok w sklepie, na przyjęciu do serwisu ale nikomu się tyłka ruszyć nie chciało. Wreszcie jeden do mnie podszedł, kiedy powiedziałem mu że chce kupić resoraka dla dziecka to odpowiedział : A to nie ja to ten Pan (oczywiście mówił o gościu w/w co się motał przy kompie).

Wreszcie udało się po jakieś 30 minutach, dostałem paragon. Patrzę a tam cena 10 zł, a na samochodziku jest naklejka 7 zł. No ja pierdo... nawet na takim resoraku oszukują. Zwróciłem uwagę ale Pan w/w tłumaczył to tak, że nie będę przytaczał tego gdyż nie ma sensu.

Sądziłem że przy zakupie resoraka nie wkurwię się na ASO Przyguckich w Łodzi,, ale niestety się przeliczyłem.

Ogólnie obsługa serwisu, sklepu u Przyguckkich bardzo nie miła i najlepiej omijać ich z daleka.


Witam Państwa Serdecznie,
Nie mamy w zwyczaju wtrącać się w dyskusje naszych klientów, ale w tym przypadku uważam, że należy się kilka słów wyjaśnienia. Rzeczywiście ze względu na problemy z kadrowe w naszym kraju związane z emigracją zarobkową, oraz rozszerzeniem naszej działalności o kolejną markę Nissan, byliśmy zmuszeni zatrudnić nowych pracowników, może nie do końca wykwalifikowanych i doświadczonych, ale według naszej opinii nadających się do pracy w naszej firmie. Pan o którym raczył się wypowiedzieć forumowicz, jest nowym pracownikiem w wieku mocno dojrzałym, mającym ogromne doświadczenie zawodowe, ale tak jak prawie każdy z jego pokolenia na pewno nie był biegły w obsłudze komputera, dołożyliśmy wszelkich starań i na chwilę obecną powinien spełnić oczekiwania klientów i nasze w tym zakresie. Jego brak wiedzy na temat cen modelików w gablocie, spowodowany był tym, iż towary te są bardzo rzadko przez nas sprzedawane i leżą na półce latami, zmiana ceny podyktowana została podwyżkami w Renault które następowały przez okres w którym ten modelik stał na półce, nasz błąd polegał na tym, że naklejka z ceną nie została zaktualizowana.
Niestety osobną sprawą, jest Pańska wypowiedź na temat naszego pracownika, który jako bardzo porządny człowiek po pięćdziesiątce, z ogromnym stażem pracy, posiadający dzieci i wnuczki, po raz pierwszy w życiu spotkał się z takimi obelgami i to na forum publicznym. Nie wiem jak wygląda Pana fizjonomia, ani nie wiem czy będzie mi się podobała za ponad dwadzieścia lat kiedy to będzie pan w wieku tego pracownika, ale mam tylko nadzieje że Pana dzieci nie będą zmuszone do czytania takich opinii o Panu na forum publicznym.

Z poważaniem
Tomek Przygucki

jackthenight - 2009-02-13, 11:48

Panie Tomaszu, wygląd wyglądem a zachowanie jakie prezentują Pańscy pracownicy serwisu jest karygodne. Proszę poczytać resztę opinii o serwisie Pana firmy, a przekona się Pan jaką posiada Pan świetną kadrę w serwise. Powiem krótko, ludzie z innej bajki. Niemili i aroganccy, nie wiadomo o co im chodzi. Jakby mieli pretensje że im zawracamy głowę.

A to nie oni są klientem tylko ja nim jestem.

Dlatego nikomu nie życzę aby jechał do serwisu Przyguccy. I każdy który był w serwisie u
Pana w firmie doskonale to sam odczuł.

Proponuje poczytać inne opinie na temat serwisu Przyguccy - wtedy może zauważy Pan obraz swoich pracowników i ich poziom, który przypomina filmy z PRL-u.
Żeby pracownik krzyczał na klienta ? wyganiał go z salonu ? To nie tędy droga.

Ja u was kupiłem auto, ale do serwisu na pewno tam nie pojadę.
Kilkakrotnie dałem wam szanse, za każdym razem wychodziłem z salonu zażenowany, smutny i zły.



Jak i całą reszta forumowiczów, którzy bardzo się przejechali na kontakcie z serwisem Przyguccy.

Dla porównania napiszę o Jaszpolu, do którego wolę pojechać chociaż do was mam dużo bliżej, a wie Pan dlaczego ? Panie Tomaszu ? Bo w Jaszpolu czuję się jak klient a nie jak zło konieczne.

Szkoda że jest tak mała konkurencja w Łodzi bo by sama zrobiła z tym porządek.

Przyguccy - 2009-02-13, 12:33

jackthenight napisał/a:
Panie Tomaszu, wygląd wyglądem a zachowanie jakie prezentują Pańscy pracownicy serwisu jest karygodne. Proszę poczytać resztę opinii o serwisie Pana firmy, a przekona się Pan jaką posiada Pan świetną kadrę w serwise. Powiem krótko, ludzie z innej bajki. Niemili i aroganccy, nie wiadomo o co im chodzi. Jakby mieli pretensje że im zawracamy głowę.

A to nie oni są klientem tylko ja nim jestem.

Dlatego nikomu nie życzę aby jechał do serwisu Przyguccy. I każdy który był w serwisie u
Pana w firmie doskonale to sam odczuł.

Proponuje poczytać inne opinie na temat serwisu Przyguccy - wtedy może zauważy Pan obraz swoich pracowników i ich poziom, który przypomina filmy z PRL-u.
Żeby pracownik krzyczał na klienta ? wyganiał go z salonu ? To nie tędy droga.

Ja u was kupiłem auto, ale do serwisu na pewno tam nie pojadę.
Kilkakrotnie dałem wam szanse, za każdym razem wychodziłem z salonu zażenowany, smutny i zły.



Jak i całą reszta forumowiczów, którzy bardzo się przejechali na kontakcie z serwisem Przyguccy.

Dla porównania napiszę o Jaszpolu, do którego wolę pojechać chociaż do was mam dużo bliżej, a wie Pan dlaczego ? Panie Tomaszu ? Bo w Jaszpolu czuję się jak klient a nie jak zło konieczne.

Szkoda że jest tak mała konkurencja w Łodzi bo by sama zrobiła z tym porządek.

Witam,
Bardzo mi przykro że takie jest Pana odczucie na temat naszej firmy, chociaż niestety muszę przyznać, że określenie "wszyscy" i "nikt" nie są podstawą do normalnej dyskusji, tym bardziej że przytacza Pan wypowiedzi tylko jednego użytkownika, który za kłamliwe przedstawiania swojego przypadku (na przykład zapomniał Państwu nadmienić iż miał dość poważną szkodę w swoim pojeździe i rzeczone "przesmarowanie" w zleceniu było opisane jako sprawdzenie podłogi po upadku auta z podnośnika) powinien znaleźć się w sądzie.
Firma nasza działa na rynku od ponad 40-stu lat i posiada rzeszę lojalnych i zadowolonych klientów. Natomiast ma Pan rację, firma to ludzie i tak jak każdy ma swoje lepsze i gorsze dni. Być może Pana opinia bazuje na okresie w którym trwała inwestycja (rozbudowa serwisu i salonu o markę Dacia i Nissan) co w połączeniu z dzieleniem serwisu i ludzi między 3 marki (Renault, Dacia i Nissan) powodowało niemały chaos w naszej organizacji. Ze swojej strony pragnę jednak Pana zapewnić, że dokładamy wszelkich możliwych starań aby zaskarbić sobie całkowite zadowolenie klientów i po tym ciężkim dla Nas okresie byłby Pan bardzo miło rozczarowany zmianami w Naszej firmie.
Na koniec chciałbym dodać, że jestem w firmie obecny codziennie minimum 9-10 godzin i w tym czasie bardzo chętnie wysłucham wszelkie cenne uwagi i opinie na temat Naszej firmy i Naszych pracowników. Na chwilę obecną to ponad 60 osób zatrudnionych i ciężko być na bieżąco przy każdej sytuacji.
"Każda reklamacja to możliwość wytworzenia nowej jakości w kontaktach z klientem. Każdemu zdarza się popełniać błędy, kwestia tylko czy umie je naprawić i zatrzeć złe wrażenie rzetelną, oczekiwaną reakcją"

Zapraszam serdecznie i życzę miłego dnia, mając mimo wszystko nadzieję że pozostanie Pan Naszym Stałym Klientem

Tomek Przygucki

P.S. Tak zupełnie przy okazji a'propos innego wątku, to jeżeli chodzi Pana zainteresowania dotyczące komputerowej ingerencji w samochodzie, poprosiłbym o wyjątkową ostrożność w działaniu i konsultowanie się w miarę możliwości z osobami przeszkolonymi w tym kierunku.

jackthenight - 2009-02-13, 13:01

Przyguccy napisał/a:
Tak zupełnie przy okazji a'propos innego wątku, to jeżeli chodzi Pana zainteresowania dotyczące komputerowej ingerencji w samochodzie, poprosiłbym o wyjątkową ostrożność w działaniu i konsultowanie się w miarę możliwości z osobami przeszkolonymi w tym kierunku.


Panie Tomaszu to mnie teraz Pan rozbawił.
Dałem wam taką próbę z alarmem którzy montowali osoby kompetentne.
Niestety wykonali to źle, prosiłem ich aby poprawili - to odpowiedzieli że zrobili wszystko zgodnie zaleceniami Renault. I takie zalecenia znalazłem i były całkiem inne.
Alarm sobie sam poprawiłem i dopiero teraz jest zgodny z zaleceniami. Dla Pańskich ludzi było to niemożliwe jak to określili.
Jeśli chodzi o ingerencję komputerową, to jest to tylko podgląd danych wartości rzeczywistych z czujników, podgląd błędów itp. Żadnych zmian dokonać się nie da.

Po co miałbym to konsultować z pracownikami z serwisu, którzy za pewne z góry by mnie olali.
To nie są moje zainteresowania, to jest mój zawód - chleb powszedni. Może to ja mógłbym czegoś nauczyć Pana pracowników. :) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Aha, muszę jedynie pochwalić Pana Tomalczyka Marcina - super sprzedawca jest z niego.
Jakby tak starali się ludzie z serwisu jak on to mielibyście kolejki do serwisu, a nie takie pustki jak są w tej chwili.

laisar - 2009-02-13, 13:04

Pan Przygucki ma oczywiście do pewnego stopnia rację - jackthenight faktycznie wyraził się bardzo nieładnie o pracowniku owej firmy - tyle że pomija najważniejszą sprawę: powód dla którego nasz kolega popełnił ową "zbrodnię w afekcie".
A był nim po prostu w całokształcie kontaktów z "Przyguckimi" - gdyby były one normalne, to nie przypuszczam, żeby ktokolwiek czepiał się czyjejkolwiek fizjonomii.

Rzecz jasna, można by pewnie argumentować, że na forum publicznym należy okazywać nieco większą powściągliwość, ale czasem jest to jednak bardzo trudne... czego tamten post stanowi widome świadectwo.


Natomiast jeśli kol. jackthenight już ochłonął i dostrzega teraz potencjalną przesadę w jakichś swoich ówczesnych opiniach - to na pewno nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dał temu wyraz. (Co osobiście bardzo by mnie ucieszyło, bo nawet jeśli firmie i pracownikowi się należało, to jednak rzeczywiście przykro się czyta takie słowa).

Jeśli jednak nie, to ma do tego pełne prawo, również - zwłaszcza - publicznie. "Klient ma zawsze rację" - tym bardziej sprowokowany. Bo o ile wypowiedz pana Przyguckiego do pewnego stopnia wyjaśnia zaistniałe błędy, to niestety brakowało w niej dość istotnego elementu: przeprosin (obietnicę poprawy można optymistycznie wyczytać między wierszami). I bynajmniej nie chodzi o płaszczenie się przed naszym zdenerwowanym kolegą (czy jakimkolwiek innym klientem), ale o zwykłe przyznanie, że miał ku temu powód. Troska o pracownika jest chwalebna, ale lekceważenie klientów jest równie karygodne.


Niemniej jednak mam nadzieję, że sytuację uda się chociaż nieco załagodzić...

Martens - 2009-02-13, 13:29

Tak się akurat składa, że wybieram się niebawem do Łodzi i zerknąłem, gdzie w razie czego szukać pomocy, trafiając na tę zajmującą dyskusję. Dzięki niej wiem już, gdzie w razie czego NIE szukać pomocy. Pan Przygucki próbuje co prawda ratować wizerunek swojej firmy (co jest zupełnie naturalne) ale słabo mu to coś idzie.

Przyguccy napisał/a:
Bardzo mi przykro że takie jest Pana odczucie na temat naszej firmy, chociaż niestety muszę przyznać, że określenie "wszyscy" i "nikt" nie są podstawą do normalnej dyskusji, tym bardziej że przytacza Pan wypowiedzi tylko jednego użytkownika, który za kłamliwe przedstawiania swojego przypadku (na przykład zapomniał Państwu nadmienić iż miał dość poważną szkodę w swoim pojeździe i rzeczone "przesmarowanie" w zleceniu było opisane jako sprawdzenie podłogi po upadku auta z podnośnika) powinien znaleźć się w sądzie.


Z ciekawości sprawdziłem - w tym temacie są jednoznacznie negatywne oceny trzech użytkowników a żadnej pozytywnej. Czyli wszyscy wypowiadający się o serwisie oceniają go negatywnie, nikt - pozytywnie - jak tak to zrozumiałem.

Przyguccy napisał/a:
Firma nasza działa na rynku od ponad 40-stu lat i posiada rzeszę lojalnych i zadowolonych klientów.


A gdzie oni są? Jak Pan poczyta forum, zobaczy Pan, że pojawiają się tu również pozytywne opinie o serwisach i dilerach - jeśli na to zasługują. Na razie Pana stwierdzenie można potraktować trochę jako zaklinanie rzeczywistości.
Szczerze życzę Panu zmiany opinii o firmie na dużo lepszą - ale samo to się nie zrobi. A od czasu wynalezienia Internetu opinia o usługodawcy rozchodzi się błyskawicznie, o czym można się przekonać choćby czytając ten wątek.

kier - 2009-02-13, 13:43

Przyguccy napisał/a:
nasz błąd polegał na tym, że naklejka z ceną nie została zaktualizowana.

A mi to lotto.....
Mam propozycję, aby zrobić na forum składkę i kupić 1 sztukę Kodeksu Cywilnego, dla tejże firmy. Wasz błąd polega na tym, że nie znacie prawa.... Cena jest ceną i nic tego nie zmieni.

art 543 Kodeksu Cywilnego "wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa sie za oferte sprzedaży "

Jeśli firma nie zna prawa pisanego prostym językiem to jak może znać zalecenia firmy Renault, napewno pisane językiem bardziej skomplikowanym?
Przyguccy napisał/a:

powinien znaleźć się w sądzie.

hmmmm...... Ciekawe jak można firmę ścignąć za powyższy artykuł???
--
pozdrawiam
kierek

stempik - 2009-02-13, 23:18

No cóż każdy ma prawo wybrać żle, więc i ja mam takie prawo.

No to se wybrałem. Jaszpol :))

Wybrałem mimo że do Państwa mam dużo bliżej. Mieliście dwie szanse i za każdym razem nie podołaliście. Trochę mi żal bo do Jaszpolu to mam strasznie daleko. Strasznie.
Raz byłem na Przybyszewskiego i odniosłem wrażenie że przeszkadzam. No to co by Pan zrobił. Widać mają dość zajęc i beze mnie. To sobie pojechałem na Legionów, bo co mam czas tracić. I co, okazało się że ja byłem na 8 a mechanik na 9. Ja wiem że marudzę ale ja już taki jestem że swój czas jakby bardziej cenię.
I teraz tak sobie myślę że Pan pewnie też. A skoro pracuje Pan po 10 godzin dziennie to może po prostu za dużo Pan obowiązków na siebie bierze i to dlatego.

A co do cen na samochodach to musi Pan uważać żeby na dużym nie pomylić i nie dać jakiej za niskiej. Bo ten Kier, to ma chyba racje.

jackthenight - 2009-02-14, 09:51

Dokładnie, to nawet Stempik nie jest wrażenie, że się przeszkadza. To jest fakt.

Czy dziwi się Pan dalej nam, że nie chcemy odwiedzać Pana serwisu ?
Kupował by Pan w sklepie w którym sprzedawca odwraca się do Pana plecami i gada z innymi pracownikami w ogóle nie zwracając na Pana jako klienta uwagi ?
Sądzę że nie, bo każdy lubi być godnie obsłużony. U Pana w serwisie tej godności nie odnajdujemy.

kier - 2009-02-14, 10:43

jackthenight napisał/a:
a ty stoisz tam jak słup i modlisz się aby ktoś cię obsłużył


Hieh, ostatnio byłem w Ciechanowie. Tam facet ma plakietke: "doradca klienta" i każdego kto wchodzi i się rozgląda od razu pyta: "w czym pomoc" :D

--
pozdrawiam
kierek

laisar - 2009-02-15, 18:02

Nie wiem, czy pan Dryfter jest związany z firmą Przyguccy, ale tak właśnie przypuszczam - naogladałem się już wiele podobnych przypadków. "Zwykli" użytkownicy nie mają możliwości kasowania cudzych postów, ale ja będę to robić tak długo, jak nie będą spełniały minimum przyzwoitości, a nie dlatego że jakaś wydumana "prawda" kole kogokolwiek w oczy.
kier - 2009-02-15, 18:11

laisar napisał/a:
pan Dryfter
A KTO TO?

--
pozdrawiam
kierek

Przyguccy - 2009-02-16, 09:37

Kratylos napisał/a:
Jesli Pan Przyguccki wypowiedzial sie na tym forum to ja zapytam, bo zapewnie moja ostatnia reklamacja na Państwa Firme" zostala panu przekazana.?? nie mam żadnej odpowiedzi?
kiedy ktos z firmy na nia mi odpowie i wyjaśni jak to sie stalo ze mam uszkodzony lakier na zderzaku zerwana nalepke przeglądowa oraz po regulacji prowadnic fotela fotel nie dalo sie regulowac przod/tyl - co sam musiałem poprawiać a panowie chcieli ode menie za to 140zl
i co pan sadzi o chamstwie kierownika serwisu blacharsko lakierniczego który mnie wyzucił za drzwi?- przypomne ze ja tez niestety kupilem auto w waszej firmie ale polityka obsługi posprzedażnej skutecznie zniechęciła mnie przyjazdu do was a jestem klientem ktory przez 4 lata regularnie serwisuje auto w aso - i tak naprawdę na wlasne zyczenei tracicie pieniadze....

podsumowując nie zdążyło mi sie jeszcze spotkac zadowolonego klienta firmy Przyguccy i to zarowno wsrod uzytkownikow reno czy dacia - a znam ich calkiem sporo. wiec moj czy kolegi przypadki tylko potwierdzają regule...


Witam,
Przykro mi, ale nia mam zamiaru na forum publicznym z Panem dyskutować, reklamacja jak najbardziej dotarła i zapoznałem się ze wszystkimi wersjami zdarzeń z tego dnia. Jeżeli jest Pan zdecydowany na publiczną dyskusję na ten temat, to ja poproszę pracownika żeby tu na tym forum zamieścił odpowiedź na Pana reklamację i zarzuty. Pytanie tylko czy nie boi się Pan o swoją wiarygodność.
Jednocześnie pragnę jeszcze raz podkreślić, że jesteśmy firmą która w nazwie ma Nasze Nazwisko, a to zobowiązują, dlatego jesteśmy zawsze na miejscu i chętnie wysłuchamy wszelkich cennych uwag klientów. Nie rozumiem dlaczego jest Pan tak wyjątkowo elokwentny w wirtualnej rzeczywistości, a ja nawet od Pana słowa nie usłyszałem, ani nie otrzymałem maila.

Z poważaniem
Tomek Przygucki

Przyguccy - 2009-02-16, 09:57

stempik napisał/a:
No cóż każdy ma prawo wybrać żle, więc i ja mam takie prawo.

No to se wybrałem. Jaszpol :))

Wybrałem mimo że do Państwa mam dużo bliżej. Mieliście dwie szanse i za każdym razem nie podołaliście. Trochę mi żal bo do Jaszpolu to mam strasznie daleko. Strasznie.
Raz byłem na Przybyszewskiego i odniosłem wrażenie że przeszkadzam. No to co by Pan zrobił. Widać mają dość zajęc i beze mnie. To sobie pojechałem na Legionów, bo co mam czas tracić. I co, okazało się że ja byłem na 8 a mechanik na 9. Ja wiem że marudzę ale ja już taki jestem że swój czas jakby bardziej cenię.
I teraz tak sobie myślę że Pan pewnie też. A skoro pracuje Pan po 10 godzin dziennie to może po prostu za dużo Pan obowiązków na siebie bierze i to dlatego.

A co do cen na samochodach to musi Pan uważać żeby na dużym nie pomylić i nie dać jakiej za niskiej. Bo ten Kier, to ma chyba racje.

Witam,
Bardzo mi przykro że taka opinia tu krąży, i proszę mi wierzyć, że przedewszystkim traktuję to forum jako źródło informacji o słabościach firmy. Rzeczywiście macie Panowie rację z tymi negatywnymi opiniami, natomiast jest już tak że negatywne opinie się bardzo chętnie wyraża, a pozytywne w internecie to chyba rzadko. Gdzie ci klienci zadowoleni pytacie Państwo? Otóż rocznie obsługujemy około 2-3 tysięcy klientów, łacznie ponad 5 tysięcy zleceń typowo serwisowych, prowadzimy równierz zewnętrzne badania zadowolenia klienta i stąd moja opinia. Natomiast każdy niezadowolony klient jest dla nas ważny, stąd moja obecność i firmie i na tym forum.
Jeżeli chodzi o tą nieszczęsną naklejkę z ceną, to chyba zostałem źle zrozumiany, ja nie broniłem zachowania mojego pracownika, i także uważam że pozostawiało wiele do życzenia, a naklejki które znajdowały się na produktach w gablotach, choć niewidoczne dla klienta zostały zmienione, chodziło mi jedynie o uzyskanie bardziej "ludzkiego" podejścia do ludzi obsługujących klientów na codzień (a proszę mi wierzyć nie jest to łatwa praca, bo stanowi pierwsze bezpośrednie miejsce styku klienta z "koncernem").

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

laisar - 2009-02-16, 10:44

Cytat:
Jeżeli jest Pan zdecydowany na publiczną dyskusję na ten temat, to ja poproszę pracownika żeby tu na tym forum zamieścił odpowiedź na Pana reklamację i zarzuty. Pytanie tylko czy nie boi się Pan o swoją wiarygodność.

Wydaje mi się, że - zwracając się tu na forum bezpośrednio do pana - Kratylos niejako właśnie zdecydował się na publiczną dyskusję na ten temat, proszę więc nie stosować sztuczek wyglądających na próby zastraszania maskowane sprawiającą wrażenie sztucznej troską o wiarygodność naszego klubowego kolegi.

Cytat:
jest już tak że negatywne opinie się bardzo chętnie wyraża, a pozytywne w internecie to chyba rzadko

To cieszę się, że nasze forum tak pozytywnie odstaje od wyrobionego sobie przez pana wrażenia nt internetu - mimo wszystko mamy tu wiele (może nawet większość) przykładów pochwał różnych serwisów.

Czy nie więc naprawdę nie dziwi pana, że chyba jako jedyna firma do tej pory macie wyłącznie negatywne opinie?

Cytat:
chodziło mi jedynie o uzyskanie bardziej "ludzkiego" podejścia do ludzi obsługujących klientów na codzień (a proszę mi wierzyć nie jest to łatwa praca, bo stanowi pierwsze bezpośrednie miejsce styku klienta z "koncernem").

Wielu z nas - o ile nie znaczna większość - zamienia się miejscami w obu sytuacjach, raz będąc klientem, a raz spotykając się z własnymi klientami na stopie zawodowej, przypuszczam więc, że zdajemy sobie sprawę z niełatwości czasami takich kontaktów. Ale tym bardziej należy uświadamiać sobie istotność pierwszego wrażenia - konieczność oczekiwania dłuższego czasu na łaskawe zauważenie przez wyglądającą na niezajętą niczym ważnym załogę, a potem nieprzyjemne traktowanie na pewno nikogo pozytywnie nie nastroi...

Przyguccy - 2009-02-16, 11:18

laisar napisał/a:
Wydaje mi się, że - zwracając się tu na forum bezpośrednio do pana - Kratylos niejako właśnie zdecydował się na publiczną dyskusję na ten temat, proszę więc nie stosować sztuczek wyglądających na próby zastraszania maskowane sprawiającą wrażenie sztucznej troską o wiarygodność naszego klubowego kolegi.

Kratylos napisał/a:
co do relamacji pozwoli mi pan ze zgodnei z zasadami na poczatek przekaze mi ja Pan a ja ja upublicznie..

To chyba nie jest sztuczka, tylko szacunek dla decyzji klienta.

laisar napisał/a:
Wielu z nas - o ile nie znaczna większość - zamienia się miejscami w obu sytuacjach, raz będąc klientem, a raz spotykając się z własnymi klientami na stopie zawodowej, przypuszczam więc, że zdajemy sobie sprawę z niełatwości czasami takich kontaktów. Ale tym bardziej należy uświadamiać sobie istotność pierwszego wrażenia - konieczność oczekiwania dłuższego czasu na łaskawe zauważenie przez wyglądającą na niezajętą niczym ważnym załogę, a potem nieprzyjemne traktowanie na pewno nikogo pozytywnie nie nastroi...

Witam,
Moja obecność tutaj na forum ma celu wyciągnięcie wniosków z Państwa opinii. Proszę mi wierzyć że traktuję je prawie wszystkie jako bardzo rzetelne i cenne dla nas. Część z nich jest nawet wydrukowana i wisi na tablicy dla pracowników "ku pamięci i przstrodze". To jak widzą nas inni jest bardzo ważne. Natomiast chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt iż przeszliśmy bardzo ciężki okres zarówno dla klientów jak i pracowników i dla Nas. Ze względu na trwającą ponad półtora roku rozbudowę salonu i serwisu, oraz związaną z tym faktem konieczność dzielenia miejsca pomiędzy 3 marki Renault, Dacia i Nissan, jakość naszych usług i postarzeganie nas przez klientów napewno mocno ucierpiało i będąc tego świadomym robimy wszystko aby tą sytuację natychmiast zmienić i z czasem odzyskać zaufanie klientów. Pragnę tylko przypominieć iż działamy na rynku usług motoryzazyjnych od ponad 40 lat i to nie dzięki takim sytuacjom. Mam nadzieję i sprubujemy wszyscy potraktować to jako niechlubny, ale stosunkowo krótki epizod w naszych dziejach.

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-16, 17:30 ]
Posty scalone.

laisar - 2009-02-16, 11:31

Cytat:
To chyba nie jest sztuczka, tylko szacunek dla decyzji klienta.

Szczęśliwie jak do tej pory nie musiałem z nikim walczyć "na reklamacje" (; więc faktycznie nie znam właściwej ścieżki załatwiania tych spraw, ale jeśli są jakieś uregulowania jej dotyczące to jak najbardziej należy się ich oczywiście trzymać - bez względu na niczyją dobrą wolą i żywiony, bądź nie, szacunek do klienta, ale dlatego, że taki jest prawny obowiązek.

A ja dlatego też specjalnie użyłem sformułowań "wyglądające na..." i "sprawiające wrażenie", zaprezentowane bowiem przez pana ujęcie sprawy właśnie przywodziło na myśl dziecięce "bo wszystkim pooowieeem"... <;

Cytat:
Mam nadzieję i sprubujemy wszyscy potraktować to jako niechlubny, ale stosunkowo krótki epizod w naszych dziejach.

Jak widać po opiniach o innych firmach - my naprawdę nie jesteśmy (w większości (; ) jakąś krwiożerczą bandą o wygórowanych żądaniach i nic nas bardziej nie ucieszy, jak możliwość miłego kontaktu z profesjonalnym serwisem (chociaż oczywiście i tak jak najrzadsza (; ).

Mariusz - 2009-02-16, 11:32

Panie Tomku Przygucki!
Nie byłem w pana salonie więc nie będę tutaj żadnej opini panu wystawiał.Rozumiem pana,że o dobrych fachowców jest ciężko.W wielu salonach można spotkać sprzedawców którzy robia łaskę,że mają coś podać,udzielić informacji bo to nie jest ich firma.Powinien pan uczulić sprzedawców,że miła obsługa to pół sukcesu!
Pozdrawiam!!!

jackthenight - 2009-02-16, 11:40

Panie Tomaszu tutaj chciałbym aby przeczytał Pan ten post :

(jest to wymiana oleju w Jaszpolu)
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=26021#26021


Reasumując :

1. Telefonicznie przekazałem że przyjadę ze swoim olejem, który jest zgodny z zaleceniami
Renault - nie było żadnych przeciwwskazań.

2. Miła obsługa na miejscu.
3. Możliwość obserwacji auta przy wykonywaniu czynności.
Stałem obok mechanika, i spokojnie się temu wszystkiemu przyglądałem.

4. Zaproponowano mi umycie auta.
5. Otrzymałem nawet darmową kawę na czas mycia auta - taki gest a jak miły.


Tak było w Jaszpolu, a teraz co zastaje u Pana :

1. Odpowiedziano mi że nie mogę użyć swojego oleju, chyba że podpiszę
jakieś papiery o utracie gwarancji na silnik. ???
Jakim prawem, skoro olej jest zgodny z zaleceniami producenta ?

2. O obsłudze serwisu to już się tutaj wcześniej napisałem sporo.

3. Nie widać auta podczas naprawy, na szybach jakieś wielkie reklamy aby klient nie widział auta. Nie można wejść na halę.
A jak sam Pan wspominał pracują u Pana ludzie nowi, a ja nie
zamierzam oddawać auta w ręce mechanika po szkoleniu, który będzie się
uczył na moim aucie.

4. Podejrzewam że nie umylibyście mi auta.
5. Kawa :) Jakiś automat tam stoi. Drobny gest a może wiele zdziałać.
Zresztą przy kupnie auta (a płaciłem gotówką) również kawy nie dostałem, musiałem sobie ją sam kupić :)

Panie Tomaszu naprawdę gdyby nie starania Marcina Tomalczyka to również auta bym u was nie kupował. Inny sprzedawca dał mi wyraźnie do zrozumienia że nie kupuje auta za 90 tyś (w końcu wydałem 40 tyś) więc niech tak tutaj nie proszę o te gratisy.
Miałem w tym momencie już wyjść z salonu, ale jakoś Marcin Tomalczyk załagodził sprawę
tłumacząc że ten sprzedawca już tutaj długo pracuje itp. itd. Machnąłem ręką na to.


I u was się nie mówi w salonie dzień dobry. A czemu ?
Czy to ja mam pierwszy witać się z wami ?

Panie Tomaszu różnice widać gołym okiem .

Przyguccy - 2009-02-16, 11:54

jackthenight napisał/a:
Panie Tomaszu różnice widać gołym okiem .

Witam,
Jeszcze raz chciałbym bardo podziękować Panu za te uwagi i tylko dziwi mnie fakt iż nie zwrócił się Pan do mnie wcześniej z tymi uwagami.
Jak najbardziej w większości ma Pan rację i zrobię wszystko aby tak właśnie to u Nas wyglądało. Jedynie dwie rzeczy będą ciężkie, tj. szyba do serwisu rzeczywiście jest częściowo przesłonięta przez plakaty z informacjami na temat cen oboziązujących w całej polsce w autoryzowanych serwisach, ale widać mimo wszystko przez nią co dzieje się w serwisie. Natomiast Pana obecność przy naprawie może odbyć się tylko po wyrażeniu pisiemnej Pana chęci na to iż będzie Pan przebywał na hali na własną odpowiedzialność (względy BHP bardzo rygorystyczne).
Pozdrawiam serdecznie
Tomek Przygucki

jackthenight - 2009-02-16, 11:56

BHP jak najbardziej rozumiem. I zawsze z chęcią jakbym otrzymał taką propozycję podpisał bym oświadczenie BHP.

Proponuje w Pana firmie wprowadzić możliwość oceny usług, czy to sprzedawcy czy to serwisu. Zadowolony lub nie oraz opis czemu NIE Zadowolony.

W tej chwili jak jestem niezadowolony to mogę schować głowę i wyjść z serwisu. Nie każdemu chce się prosić właściciela lub kierownika.

Za dobrą ocenę wynagradzać, a za złą ocenę po prostu nie wynagradzać i wyciągać jakieś z tego wnioski.
Aby pracownicy mieli bodziec do tego aby starać się być jak najlepszym i jak najlepiej obsługiwać klientów.

Sprawdza się to w wielu firmach, kiedy to klient może ocenić pracę i napisać swoje uwagi dlaczego ta ocena jest zła lub dobra.

Przyguccy - 2009-02-16, 12:04

jackthenight napisał/a:
Sprawdza się to w wielu firmach, kiedy to klient może ocenić pracę i napisać swoje uwagi dlaczego ta ocena jest zła lub dobra.

Dziękuję bardzo za uwagi, rozumiem że chodzi Panu o bezpośrednią opinię klienta po wykonaniu usługi. Tylko nie wiem jak to fizycznie wykonać, żeby nie mogło być "poprawiane" przez pracowników.

Pozdrawiam
TP

jackthenight - 2009-02-16, 12:22

Np. przy kupnie auta można oddzwonić do klienta. Tylko żeby ten telelefon wykonywała osoba
z BOK a nie sprzedawca.

Przy akcjach serwisowych można podać numer telefonu na jaki klient mógłby zadzwonić i się wyżalić. Wiadomo przez telefon klientowi jest łatwiej, czuje się bardziej pewnie niż kontakt oczy - oczy. Są tablice z cennikami itp. dodać tablicę z numer telefonu na jaki klient może zadzwonić i złożyć swoje uwagi itp.
Ta tablica powinna być zawsze dobrze widoczna, z napisem :

"Z uwagi na dobro klienta i chęci ulepszania więzi z klientem prosimy pod wskazanym numer telefonu wyrazić opinię nt. ostatnio wykonywanej czynności serwisowej - wszelkie uwagi mają na celu poprawianie jakości wykonywanych naszych usług"

Taka informacja i telefon powinny być podane również na karcie zlecenia itp.
Aby klient miał szanse się o tym dowiedzieć.

No coś takiego. Jakbym znał taki telefon, którego bym widział przed serwisem na pewno nie omieszkałbym aby z niego nie skorzystać.

Przyguccy - 2009-02-16, 13:13

jackthenight napisał/a:


"Z uwagi na dobro klienta i chęci ulepszania więzi z klientem prosimy pod wskazanym numer telefonu wyrazić opinię nt. ostatnio wykonywanej czynności serwisowej - wszelkie uwagi mają na celu poprawianie jakości wykonywanych naszych usług"

Taka informacja i telefon powinien być podany również na karcie zlecenia itp.
Aby klient miał szanse się o tym dowiedzieć.

No coś takiego. Jakbym znał taki telefon, którego bym widział przed serwisem na pewno nie omieszkałbym aby z niego nie skorzystać.

To bardzo dobry pomysł, rzeczywiście zarówno ja jak i Szef Działu Obsługi Posprzedażnej jesteśmy dostępni dla klientów i w razie pytań pracownicy mają obowiązek skontaktować z nami klienta, ale taki telefon w widzocznym miejscu zachęciłby do kontaktu. Jedyny problem to kwestia ilości tych telefonów, ponieważ najlepiej gdyby to był bezpośredni kontakt z zarządem, kwestia czy klienci będą potrafili ocenić "ważność" informacji.
Dziękuję bardzo za pomysł, napewno go wprowadzimy. A korzystając z okazji już teraz przekazuję numery telefonów dla klubowiczów :
Arkadiusz Majkowski - Szef Działu Obsługi Posprzedażnej - 609 801 203
Marcin Tomalczyk - Szef Działu Sprzedaży Samochodów - 697 898 233
mój nr to 601 307 973

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

jackthenight - 2009-02-16, 13:17

Skoro klient zadzwoni mając jakąś złą wiadomość, raczej powinna być ona istotna.
Sądzę że dzwonić będą osoby te które coś rozumieją i widzą w rażący sposób problem, a ich informacja będzie zapewne pomocna.

Niestety w Polsce jest tak, że pracownik nie pilnowany staje się mniej efektywny a tym samy traci na tym cała firma.
Wielokrotnie współpracuje z serwisantami z Niemiec z firmy MAN Roland (z pewnością Pan kojarzy Tiry tej firmy) przy montażu maszyn - nowych inwestycji. Mają całkiem inne podejście. Jak śrubka ma być dokręcona z momentem 20Nm to nie ważne że jest to tylko śruba osłony, ma być 20Nm to znaczy że musi tak być. Jeśli kabel ma być zakończony specjalnym oplotem z koszulki termokurczliwej i izolacja ma być obcięta 2 cm to tak robią. Jeśli popełnią błąd to poprawiają. Jeśli podłączenie kabla wymaga cyny o długości 2 cm to właśnie tyle jej używają. Jak kable(wiązkę) należy ułożyć w ten a nie inny sposób to tak właśnie robią.
W Polsce jeszcze daleko nam do takiej mentalności ludzi, można przecież na skrętkę podłączyć kabel. A jak osłona to po co korzystać z klucza dynamometrycznego, w końcu to tylko osłona. Ale to tylko w sumie daje dużą różnicę.

kier - 2009-02-16, 13:20

Przyguccy napisał/a:
Moja obecność tutaj na forum ma celu wyciągnięcie wniosków z Państwa opinii


Oby tak dalej, obietnice chwalebne... zobaczymy wykonanie. Miejmy nadzieję, że się uda :D

--
pozdrawiam
kierek

Przyguccy - 2009-02-16, 17:06

Witam wszystkie osoby włączone do wspólnej polemiki. Na wstępie chciałbym przeprosić Wszystkich którzy byli kiedykolwiek w naszej firmie obsłużeni w sposób który był niezgodny z ich oczekiwaniami. Od 1998 roku nadzoruję pracę naszego serwisu i nieustannie dążę do polepszenia jakości obsługi posprzedażnej. Ponieważ Firma to ludzie w związku z czym na każdym etapie stosujemy coaching mając na uwadze wysoko postawiona poprzeczkę oczekiwań Naszych Klientów. Jednakże tak jak wszędzie zdarzają się „wypadki przy pracy” nad czym ubolewamy ale też staramy się wyciągnąć z nich daleko idące wnioski. Staramy się nieustannie, bacznie obserwować nasze otoczenie i stosować benchmarking w pełni tego słowa znaczenia. Mycie samochodu po naprawie czy obsłudze lub podanie kawy przez recepcjonistkę serwisu są naszym standardem. Panów uwagi już znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. W BOK jest informacja której tekst prezentuję poniżej:
„Jeżeli Państwo z jakiegoś powodu nie są w pełni zadowoleni
z aktualnie wykonanej usługi, proszę poinformować mnie
o tym osobiście bądź telefonicznie ( 609 801 203 ) lub
poprzez Internet
(arkadiusz.majkowski.inter-car@dealer.renault.com.pl )

Będę wdzięczny za Państwa szczerą opinię.”

Idąc dalej, zwracam się z prośbą do Klubowiczów o opinie i sugestie które mogłyby polepszyć jakość naszych wspólnych relacji. Być może my od wewnątrz nie dostrzegamy spraw które mogą drażnić. W nawiązaniu do obaw jednego z Klubowiczów pragnę poinformować, że faktem jest iż mamy obecnie częściowo nową załogę w BOK, niemniej jednak jeżeli chodzi o mechaników to zapewniam, iż większość pracuje w naszej firmie od wielu a nawet od kilkunastu lat i dbam o to osobiście żeby byli to ludzie o najwyższych kwalifikacjach.

Pozdrawiam
Dyrektor
Ds. Obsługi Posprzedażnej
Arkadiusz Majkowski

jackthenight - 2009-02-16, 17:43

:shock: Jedziesz sam ?? :shock: hihihi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pablo78 - 2009-02-16, 17:47

jackthenight napisał/a:
:shock: Jedziesz sam ?? :shock: hihihi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


jakby co to daj znać, to zrobimy ostatni zajazd...daćkami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jackthenight - 2009-02-16, 17:52

Kratylos napisał/a:
jackthenight napisał/a:
:shock: Jedziesz sam ?? :shock: hihihi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


no taki błędny rycerz ze mnie :mrgreen:


To czekamy na opis :)
Mnie się niedługo zbliża przegląd, więc kto wie gdzie pojadę.

Mariusz - 2009-02-16, 19:08

Kratylos jakby co to dawaj znać!!!Będę w Łodzi w 15 min :-)
Gość - 2009-02-16, 19:24

Witam wszystkich. mam w firmie 3 logany mcv (chociaż prywatnie użytkuję Citroena), kupione u Przyguckich (obsługiwał mnie Pan Czajkowski) i przyznam szczerze ,że czytając wypowiedzi niektórych (głównie Kratylosa) zastanawiam się czy rozmawiamy o tym samym salonie czy też może Kratylos i jemu podobni są już tak zmanierowani, że jakikolwiek problem z serwisem urasta do rangi ogólnonarodowego problemu, a może to wy Panowie macie ze sobą problem. Popatrzcie na siebie z boku i powiedzcie z całą stanowczością ,że dajecie w pracy z siebie wszystko i klient jest przez was obsługiwany na najwyższym poziomie zawsze i bez względu na wasze samopoczucie. Mam firmę transportową i jeśli nawet w serwisie u Przyguckich był problem to grzecznie możnabyło dogadac się z ludźmi.A na koniec dodam -oby żaden nie musiał korzystac z serwisu Citroena bo wtedy wasze przeżycia z daciami będziecie wspominac z rozrzewnieniem. Więcej obiektywizmu Panowie ,a nie pieniactwa .Pozdrawiam.
stempik - 2009-02-16, 19:31

Przyguccy napisał/a:

Rzeczywiście macie Panowie rację z tymi negatywnymi opiniami,Tomek Przygucki

Jasne że mamy, ale to już ustaliliśmy wcześniej.

Pozdrawiam.
-----------------------------------------------
Proszę włączyć słownik w przeglądarce.

gigi303 - 2009-02-16, 20:46

sowa napisał/a:
Witam wszystkich. mam w firmie 3 logany mcv (chociaż prywatnie użytkuję Citroena), kupione u Przyguckich (obsługiwał mnie Pan Czajkowski) i przyznam szczerze ,że czytając wypowiedzi niektórych (głównie Kratylosa) zastanawiam się czy rozmawiamy o tym samym salonie czy też może Kratylos i jemu podobni są już tak zmanierowani, że jakikolwiek problem z serwisem urasta do rangi ogólnonarodowego problemu, a może to wy Panowie macie ze sobą problem. Popatrzcie na siebie z boku i powiedzcie z całą stanowczością ,że dajecie w pracy z siebie wszystko i klient jest przez was obsługiwany na najwyższym poziomie zawsze i bez względu na wasze samopoczucie. Mam firmę transportową i jeśli nawet w serwisie u Przyguckich był problem to grzecznie możnabyło dogadac się z ludźmi.A na koniec dodam -oby żaden nie musiał korzystac z serwisu Citroena bo wtedy wasze przeżycia z daciami będziecie wspominac z rozrzewnieniem. Więcej obiektywizmu Panowie ,a nie pieniactwa .Pozdrawiam.


czuje tu podstęp grubymi nićmi szyty ;-) przybył rycerz w złotej zbroi założył konto i teraz będą plusy serwisu ;-) a tak poważnie jeśli chodzi o serwis citroena to ja bardzo miło go wspominam i byłem bardzo zadowolony.

Gość - 2009-02-16, 21:24

:mrgreen: A ty chłopie wszystkich mierzysz swoją miarką i węszysz podstęp z PIS-u jesteś czy co? A ,że chwalisz sobie serwis Citroena to potwierdza fakt ,że ilu ludzi tyle opinii. Ja nie mam z Citroenem miłych wspomnień ,a serwis u Przyguckich (mimo, że nie jest idealny ) mnie odpowiada i jakoś umiem się z tymi ludźmi dogadać .Oprócz mnie daćki kupili u Nich moi koledzy jeżdź ący na Taxi i też jakoś nie narzekają.
gigi303 - 2009-02-16, 21:31

dokładnie ilu ludzi tyle opinii pech chciał że w tym konkretnym wypadku więcej tych złych a ty jesteś pierwszy pozytywny więc może dlatego przynajmniej mi się dziwne to wydało, no ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby było więcej pozytywnych wypowiedzi.

Mimo że nie jestem z tego regionu i nie mogę potwierdzić z autopsji wypowiedzi klubowiczów to jednak opinia jaką na dzień dzisiejszy pechowy serwis posiada na forum daje dużo do myślenia i stąd pewnie PISOWSKIE spiski ;-) po za tym ja nikogo nie mierzyłem i nie oceniałem ;-)

laisar - 2009-02-16, 21:32

Bez paranoi, proszę <; - to oczywiste, że kol. sowa pojawił się tu ze względu na toczącą się dyskusję (zapewne usłyszał o niej od "drugiej strony"), ale to jeszcze nie znaczy, że nie może napisać czegoś do rzeczy.

I owszem, zasadniczo ma pewną dozę słuszności - nigdy dość samokrytycyzmu (; - tyle że akurat on (firma, więcej niż jedno auto) nie jest takim zupełnie zwykłym klientem Przyguckich, co prawie zawsze przekłada się na inne traktowanie...

sowa napisał/a:
czy też może Kratylos i jemu podobni są już tak zmanierowani, że jakikolwiek problem z serwisem urasta do rangi ogólnonarodowego problemu

Istnieje także i taka możliwość, ale klasę firmy poznaje się właśnie po tym, jak traktuje również takich klientów, prawda?

"Jeśli jedna osoba mówi, żeś osioł, to może się mylić. Jeśli dwie - to pewnie są w spisku. Ale jeśli trzy - to powinieneś zacząć rozważać przeprowadzkę do stajni..." - przysłowie, bodajże, arabskie (;

jurek - 2009-02-16, 21:52

Sowa - ponieważ masz firmę, kupiłeś u Przyguckich kilka samochodów, tam też zapewne je serwisujesz. Jesteś dla nich cennym klientem, więc jesteś traktowany jak VIP. Natomiast widzę bezstronnie, że nie tylko Kratylos ma uwagi co do rzetelności Przyguckich. To chyba o czymś świadczy. Gdyby byli zadowoleni, to myślę sobie, żeby jęzorów nie strzępili. pozdr
stempik - 2009-02-16, 23:49

sowa napisał/a:
A na koniec dodam -oby żaden nie musiał korzystac z serwisu Citroena

Nie wierzę. Na 100 % chłopcy mieli zły dzień.

Nie mogę i nie chcę wypowiadać się w imieniu innych klientów serwisu Firmy Przyguccy, ale jeśli jadę do nich z zaprawką o powierzchni 1 cm kw. a pan mówi że pomaluje mi prawy tylny błotnik to moim skromnym zdaniem coś jest nie tak. Dla pełnej jasności dodam że ubytek lakieru jest pod klapką wlewu paliwa i Jaszpol jakoś potrafił sobie z tym poradzić. To na Przybyszewskiego. A teraz Legionów. Jak już wcześniej wspominałem ja jestem na 8 ale pana mechanika jeszcze nie ma. Nic to, bo magazyn też zamknięty. Szczęśliwym trafem mam jednak swój olej i filtr, ale nie mam niestety podkładki pod korek w misce. Ktoś tam jednak jest więc autko trafia na podnośnik a ja idę załatwić papiery. Troszkę to trwa bo są inni klienci. Wracam a tu cud po prostu jest pan mechanik a i olej już zmieniony. Jak ? Pan mechanik miał swoją podkładkę w kieszeni. Tak sobie myślę że swoją to on mógł mieć kanapkę na śniadanie a podkładka jak cala reszta należała do firmy. Skąd więc u niego w kieszeni ? Może wiedział że będę ?
No i jeszcze sprawa samej wypowiedzi, ruszyli jak na wojnę, potem przez chwilę miałem odczucie jak by mnie próbowano straszyć, a na koniec odwrócić całą sytuację. Ja z nikim na wojnę nie pójdę bo nie po to tutaj zaglądam. Sytuacja tyle niezręczna co niesmaczna i śmieszna.

Z PIS-em w żaden sposób związany nie jestem a jeśli osób niezadowolonych jest więcej niż jedna to też spisku w tym bym raczej nie upatrywał.

wieza - 2009-02-17, 00:21
Temat postu: Witam
Tak troszke poczytalem i tak wywnioskowalem ze jesli ktorys z forumowiczow by chcial u Przygucckich auto serwisowac to moze odrazu trzeba z szefem rozmawiac i wtedy bedzie inna rozmowa ;)
a tak ps to bylem u Pana w serwisie i reklamuje 1 rzecz na gwarancji. Z relacji Pracownika panstwo wymieniaja mo ta rzecz grzecznosciowo jako uklon do klienta. Tak zostala mi przedstawiona ta reklamacja.
Biorac pod uwage ze ta rzecz psuje sie w tym samym miejscu nie tylko mnie ale i innym uzytkownikom wniosek nasów sie sam ze jest to zle wykonane.
Ps Pana pracownik powiedzial ze ten przedmiot sie wyrobil w moim aucie hmm ciekawe uzywam go z max 2 razy dziennie a auto ma 4 mies. troszke kpina ze sie to mialo wyrobic.

Ale jesli bedzie mozna to ja z mila checia Porozmawiam z Panem Tomaszem Przyguckim jesli tylko wyrazi na to chec ;) np na temat mojej reklamacji
Pozdrawiam.

wieza - 2009-02-17, 00:55

Ok to jeszcze ja cos dopisze.
Panie Tomaszu we wrzesniu zdecydowalem sie na kupno mcv albo u Pana albo w Jaszpolu.
I powiem szczeze ze kupilem auto przez telefon z innego miasta nawet nie bedac w salonie tylko w dniu odbioru poznalem milego sprzedawce cena tez w lodzi auta zadna rewelacja bo takie upusty jak w Lodzi to wszedzie daja. Ja bylem w obu salonach osobiscie i cena taka sobie przez telefon nie widzac sprzedawcy wytargowalem 2 razy tyle. i pare drobiazgow dodatkowych.
Zreszta w zeszlym roku kupowala siostra lagune 3 kombi 150 dizel i niech Pan zgadnie gdzie zostala kupiona?? Nie u Przyguckich ani w Jaszpolu tylko pojechalismy do innego salonu oddalonego o jakies 250km bo dali dobre ceny. I to sie mojej siostrze oplacalo przywitali kawka, herbatka ciastko. Bo wiedzieli ze z trasy prosto przyjechalismy.

Moj Tata tez kupil auto nie w Łodzi. Co prawda inna marka ale powiem szczerze w Łodzi sie nie oplaca. Jest za drogo.

Ps w 98 roku zakupilem u Pana na Legionow w Łodzi meganke serwisowalem tam i powiedzmy ze bylo ok pozniej sie skiepscilo bo jak spytalem ile bedzie naprawa kosztowac to powiedzieli mi ze np 1000zl zgodzilem sie a jak przyszlo do placenia to wyszlo 1220zl ??
Pan powiedzial mi ze podal mi cene netto nie informujac mnie a pozniej zadal doplaty. Ale cena podana jest cena koncowa wiec zaplacilem ta pierwsza.
A i jeszcze jedna sprawa teraz z serwisu na przybyszewskiego z 4 lata temu mialem problem z obrotami skakaly, silnik czasem gasl. Panowie stwierdzili ze to silniczek krokowy i trzeba cala czesc wymienic koszt tego 1500zl.
Cale szczescie ze nie oddalem auta bo wyrzucil bym pieniadze w bloto tak mi je zdiagnozowali fachowcy. A przyczyna byla zupelnie inna a silniczek krokowy byl dobry. Nawalila sonda lambda i zle analizowala spaliny a raczej chyba ich nie analizowala, Pan Kaziu wymienil czesc niecale 400stowki i auto jezdzilo bez problemu i jezdzi nadal.

Sowa Ja prowadze firme i jestem zasze usmiechniety nawet jak padniety i nie mam sily.
Musze dbac bo to sa moje zyski i pozniej polecaja mnie do innych klientow. Rozwijam firme powoli ale nie oglaszam sie nigdzie tylko ludzie dzwonia do mnie z polecenia bo wiedza ze zostana dobrze obsluzeni oraz bedzie milo i przyjemnie.

Gość - 2009-02-17, 08:00

jurek napisał/a:
Sowa - ponieważ masz firmę, kupiłeś u Przyguckich kilka samochodów, tam też zapewne je serwisujesz. Jesteś dla nich cennym klientem, więc jesteś traktowany jak VIP. Natomiast widzę bezstronnie, że nie tylko Kratylos ma uwagi co do rzetelności Przyguckich. To chyba o czymś świadczy. Gdyby byli zadowoleni, to myślę sobie, żeby jęzorów nie strzępili. pozdr



Pewnie by i nie strzępili ale zauważ, że są to w kółko te same osoby. Nie daje ci to do myślenia?

gigi303 - 2009-02-17, 08:41

oczywiście że daje do myślenia ale właśnie w tym kierunku negatywnym o serwisie, przecież chyba nie sądzisz że wszyscy użytkownicy forum korzystają z usług tego serwisu i będą teraz pisać jego zalety i wady, wystarczą 3 osoby które korzystały z usług i nie są zadowolone.... no i ty jako pierwszy zadowolony który oczywiście pojawił się na forum i pierwszą rzeczą jaką zrobił nie było przywitanie tylko pochwalenie serwisu,ale oczywiście ja nie szukam żadnego spisku ;-)

Im więcej pozytywnych wypowiedzi tym lepiej i niechlubna renoma zniknie.


Poczytaj o innych serwisach i zobaczysz że każdemu się wydarzy wpadka i niezadowolony klient ale ile też jest pochwał.


Więc jeśli jakiś "stary" użytkownik forum był w ów serwisie i byłby zadowolony na pewno wyraziłby swoją aprobatę bo takie informacje są cenne dla użytkowników i pasjonatów tej markii.

Ja sam w firmie mam logana i takie informacje są dla mnie cenne i jeśłi mam jakieś spostrzeżenia odrazu się z nimi dziele.

Przyguccy - 2009-02-17, 09:41
Temat postu: Re: Witam
wieza napisał/a:
Tak troszke poczytalem i tak wywnioskowalem ze jesli ktorys z forumowiczow by chcial u Przygucckich auto serwisowac to moze odrazu trzeba z szefem rozmawiac i wtedy bedzie inna rozmowa ;)
a tak ps to bylem u Pana w serwisie i reklamuje 1 rzecz na gwarancji. Z relacji Pracownika panstwo wymieniaja mo ta rzecz grzecznosciowo jako uklon do klienta. Tak zostala mi przedstawiona ta reklamacja.
Biorac pod uwage ze ta rzecz psuje sie w tym samym miejscu nie tylko mnie ale i innym uzytkownikom wniosek nasów sie sam ze jest to zle wykonane.
Ps Pana pracownik powiedzial ze ten przedmiot sie wyrobil w moim aucie hmm ciekawe uzywam go z max 2 razy dziennie a auto ma 4 mies. troszke kpina ze sie to mialo wyrobic.

Ale jesli bedzie mozna to ja z mila checia Porozmawiam z Panem Tomaszem Przyguckim jesli tylko wyrazi na to chec ;) np na temat mojej reklamacji
Pozdrawiam.

Witam,
Oczywiście serdecznie namawiam do takiego kontaktu i chętnie przyjrzę się sprawie. Tu na forum zamieściłem wszytskie kontakty, a dodatkowo idąc za radą jednego z doświadczonych forumowiczów umieściliśmy w Biurze Obsługi Klienta informację z danymi kontaktowymi(również telefon komórkowy) do Szfa Działu Obsługi Posprzedażnej).
Proszę tylko pamiętać że my jesteśmy Polską firmą, ale reprezentujemy na rynku koncerny Renault, Dacia i Nissan, tak bardzo międzynarodowe i globalne, i niestety to ich stanowisko jesteśmy często zmuszeni przedstawiać klientom, więc stwierdzenie że w ramach ukłonu z naszej strony (czy też może gestu) coś uznajemy, oznacza, że bierzemy na siebie odpowiedzialność, co często oznacza też koszty naprawy. Proszę mi wierzyć, niełatwo jest nawet oczywiste rzeczy przeforsować wbrew procedurom koncernu, a często decyzję o kwalifikacji naprawy, bądź reklamacji gwarancyjnej są podyktowane przez tzw. "biurkowców za granicą".

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

Kratylos napisał/a:
sowa napisał/a:
Pewnie by i nie strzępili ale zauważ, że są to w kółko te same osoby. Nie daje ci to do myślenia?


ja ze swej strony dodam ze kolega wkracza na nasze forum od razu zaczynajac od krytyki osob wypowiadajacych negatywne opinie o serwisie - jak by to ze ja jestem zadowolony dawalo mi na to pelne prawo.
na forum w tym dziale wypowiadaja sie rozni uzytkownicy i kazdy ma prawo do swojej opini i kazda jest dla nas rownie cenna.
bez urazy ale wyglada to byl pan kolega pana Tomasza...

Ja osobiście nie mam pojęcia kim jest Pan SOWA.
Niestety Muszę Pana rozczarować... Nie tylko koledzy kupują i serwisują samochody w naszej firmie. Uważam się rzeczywiście za towarzyską osobę i mam wielu przyjaciół, ale to chyba zbyt daleko posunięty komplement, bo trąca o tezę, że jedyni zadowoleni to przyjaciele, a reszta się poprostu nacięła i nigdy nie wraca. Przyjmuję krytykę jako cenną i przekazują każdą uwagę praconikom w odpowiedni sposób, ale takiej tezy po 40 latach działalności firmy pod szyldem firmowanym nazwiskiem i blisko 10000 samochodów nowych sprzedanych od 1992 roku, zwyczajnie przyjąć i przekazać nie mogę.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia

Tomek Przygucki

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-19, 00:36 ]
Posty scalone

jurek - 2009-02-17, 09:57

No to są pozytywy. Jeśli nie skończy się na mówieniu. Wydaje mi się, że pan Tomasz zdaje sobie sprawę z siły przekazu na forum. My nie po to tutaj jesteśmy, żeby kogoś obsobaczyć, tylko aby wymienić się swoimi doświadczeniami. A te, chociaż są subiektywne, są bardzo cenne dla innych forumowiczów- i mam nadzieję , dla państwa Przyguckich. pozdr
Gość - 2009-02-17, 12:38

Kratylos napisał/a:
sowa napisał/a:
Pewnie by i nie strzępili ale zauważ, że są to w kółko te same osoby. Nie daje ci to do myślenia?


ja ze swej strony dodam ze kolega wkracza na nasze forum od razu zaczynajac od krytyki osob wypowiadajacych negatywne opinie o serwisie - jak by to ze ja jestem zadowolony dawalo mi na to pelne prawo.
na forum w tym dziale wypowiadaja sie rozni uzytkownicy i kazdy ma prawo do swojej opini i kazda jest dla nas rownie cenna.
bez urazy ale wyglada to byl pan kolega pana Tomasza...


Powiem Ci chłopie otwarcie, że nie znam osobiście Pana Tomasza (widziałem go tylko kilka razy będąc w salonie) ,a to czy mi uwierzysz Ty i tobie podobni nie interesuje mnie zupełnie. Ala tak jak ktoś powiedział nie mam problemów z serwisem Przyguckich i tak jak wy mam prawo wyrazić swoja pozytywną opinie. A prawda jest taka, że łatwiej komuś dokopać ,wyśmiać niż pochwalić ,ot taka polska mentalnośc i tak jak napisałem na początku-więcej obiektywizmu ,a nie pieniactwa .A czytając niektórych komentarze odnosze wrażenie, że panowie muszą się chyba dowartoścować albo nie mieć roboty żeby zajmować się pisaniem takich pierdół .Ja w firmie również mam do czynienia z klientami i jak mowi przysłowie ilu ludzi tyle charakterów. No a teraz uderzyłem w stół i norzyce się zaraz odezwą.

jackthenight - 2009-02-17, 13:14

Dobre Kratylos, chyba specjaliści z salonu zapomnieli, iż administrator
forum widzi z jakiego IP pisane są posty.

To tym bardziej świadczy źle o pracowniku salonu.

A to słownictwo "chłopie" :lol: :lol: :lol:

laisar - 2009-02-17, 13:16

Miejmy tylko nadzieję, że to nie schizofrenia... <<<:
wieza - 2009-02-17, 13:33

Kratylos czyli sprawdziles ze ten sam ip jest Sowy i Przyguckiego ?? czy tak mam to rozumiec?
No coz moze niech sie teraz ustosunkuje do tego sam szef salonu skoro zostali przylapani :)

Przyguccy - 2009-02-17, 13:37

wieza napisał/a:
Kratylos czyli sprawdziles ze ten sam ip jest Sowy i Przyguckiego ?? czy tak mam to rozumiec?
No coz moze niech sie teraz ustosunkuje do tego sam szef salonu skoro zostali przylapani :)

Witam,
Za chwilę przepytam wszystkich pracowników, ponieważ naprawdę o niczym takim nie wiem. Jednak w 100% jestem pewien że nie z mojego komputera. W związku z tym poprosiłbym jak najszybciej informację mailem o tych nr IP Pana Kratylosa.

Pozdrawiam
Tomek Przygucki
tomek@przyguccy.pl

Kratylos napisał/a:
wieza napisał/a:
Kratylos czyli sprawdziles ze ten sam ip jest Sowy i Przyguckiego ?? czy tak mam to rozumiec?
No coz moze niech sie teraz ustosunkuje do tego sam szef salonu skoro zostali przylapani :)

zeby bylo ciekawiej byli zalogowani w tym samym czasie co daje nam jeszcze wieksza pewnosc 99% - eliminujemy tu problem zmiennego ip ale wiem ze przyguccy korzystają z internetu dialogu i to pozwala mi dalej posunac temat... bo wiem jak firma dialog udostepnia internet i jak nadaje adresy klientom.
ale nei wchodzac w technikalia - zagranei z panem sowa bylo troche ponizej pasa
choc intuicja podpowiada mi ktory to byl pracownik salonu - ale nie chce nikogo wskazywac palcem bo to tylko moja intuicja

Chwileczkę to w końcu mamy zmienne czy to samo IP, bo chyba czegoś nie rozumiem w Pana wypowiedziach, a zalogowany to Pan też jest w tym samym czasie, a jakoś nie pracujemy razem.

pozdrawiam
Tomek Przygucki

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-19, 00:37 ]
Posty scalone

jackthenight - 2009-02-17, 13:44

Panie Tomaszu fakt zmiennego lub stałego IP nie ma w tym przypadku większego znaczenia.
Znaczenie natomiast ma fakt, iż obaj Panowie Sowa i Pan piszecie posty z tego samego IP.
Skoro Pan pisze z salonu to również Sowa pisze z tego salonu z dowolnego komputera.

Przyguccy - 2009-02-17, 14:44

Kratylos napisał/a:
ps internet nie jest tak anonimowy jak sie niektorym wydaje...

Nie było łatwo, ale krótkie dochodzenie wykazało, że to nikt z naszych pracowników. Wiemy już który to klient i mam nadzieję że nie ma nic przeciwko temu żeby się uwiarygodnić.
Nie wiem jak dawno był Pan u nas w salonie, ale mamy darmowy internet WIFI dla klientów od października 2008.

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

Beckie - 2009-02-17, 14:49

Przyguccy napisał/a:
mamy darmowy internet WIFI dla klientów

Pochwalić!!!

Martens - 2009-02-17, 14:54

Byłem już w Łodzi, na szczęście bez przygód, co z uwagi na wiek auta (2 miesiące) nie powinno dziwić :lol:
Wątek śledzę z rozpędu, bo sytuacja zmienia się szybciej niż kurs złotówki do euro ;-)
W sumie to przeze mnie pojawił się użytkownik Sowa, bo to ja zapytałem, gdzie są zadowoleni klienci. I tu, moi drodzy, czapki z głów przed firmą, bo to jest właśnie podejście frontem do klienta (nawet tylko potencjalnego): chciał zadowolonego, bardzo proszę! A Wy, malkontenci, czepiacie się jakiegoś IP czy tam innych drobiazgów...
A poważnie: żenada. W pewnym momencie szło ku dobremu, temperatura dyskusji siadła, pojawiły się konstruktywne propozycje pomysły i pozytywna reakcja na nie współwłaściciela firmy. A tu wyskakuje Sowa... Dla mnie wiarygodność firmy właśnie legła w gruzach.

laisar - 2009-02-17, 15:13

Nie wspominając o wczorajszym wieczorze... <:
psur - 2009-02-17, 15:30

laisar napisał/a:
Nie wspominając o wczorajszym wieczorze... <:


A czy wczoraj też sowa nadawał z salonu?

Tak poza tym to sowa pisał, że ma 3 Logany firmowe, prywatnie jeździ Citroenem, ale w profilu wpisał VW. Oj, chyba się pracownicy nie chcieli przyznać... musi pan Tomasz zrobić dokładniejsze dochodzenie :lol:

Martens - 2009-02-17, 15:31

Znowu marudzicie :roll: Zadowolony klient, to i siedzi w salonie cały dzień, a i wieczorem wpadnie. Darmowy internet, kawa... Też bym siedział i pisał pochwały :lol:
laisar - 2009-02-17, 15:43

Neostrada, a potem salon <:
psur - 2009-02-17, 15:46

Kratylos napisał/a:
zostawmy juz pana sowe w spokoju bo naprawde zepsuł atmosfere dyskusji ktora szla juz w lepszym kierunku ku jakims konstruktywnym wnioskom...

Słuszna uwaga. Obserwuję cały czas wątek i to dobry znak, że szef ASO podejmuje jakieś starania.

jackthenight - 2009-02-17, 16:03

Dokładnie psur.

Jestem pełen podziwu dla Pana Tomasza, że odważył się tutaj z nami dyskutować - i to z pozytywnym tego skutkiem.

A zarazem cieszę się że w końcu coś ruszyło w tym temacie.
ASO jest usytuowane w bardzo dogodnym położeniu w Łodzi i dobrze by było, aby ASO to było godnym zaufania.

Przyguccy - 2009-02-17, 16:47

jackthenight napisał/a:
Dokładnie psur.

Jestem pełen podziwu dla Pana Tomasza, że odważył się tutaj z nami dyskutować - i to z pozytywnym tego skutkiem.

A zarazem cieszę się że w końcu coś ruszyło w tym temacie.
ASO jest usytuowane w bardzo dogodnym położeniu w Łodzi i dobrze by było, aby ASO to było godnym zaufania.

Dla Panów informacji: Pan Sowa razem z kolegami taksówkarzami zakupili łącznie 6 Dacii, w tym 5 Loganów MCV i 1 Sandero, w okresie od stycznia do listopada ubiegłego roku. Rzeczywiście robi duże przebiegi i stąd jego kolejna wizyta w serwisie (tak a'propos przesiadywania w kawiarence internetowej Przyguccy Inter-Car) .
Jeden z moich przedmówców miał rację, cieszyłem się że konstruktywnie zaczęliśmy dyskutować na tym forum, a tu muszę robić dochodzenie w firmie i wśród klientów, kto pisał i kiedy na forum.

Pozdrawiam
TP

wieza - 2009-02-17, 17:53

No coz cos nie cos sie wyjasnilo bulo milo i mozna troszke podyskutowac ;) Ja zreszta sprawdze jak bedzie przebiegal serwis bo nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie bedzie trzeba podjechac
:)
Pozdrowienia dla Pana T.P.

jurek - 2009-02-17, 20:08

No cóż , panie Tomaszu, pańskie oko konia tuczy. Ufaj i kontroluj. pozdr
kier - 2009-02-17, 23:09

jackthenight napisał/a:
Patrzę a tam cena 10 zł, a na samochodziku jest naklejka 7 zł.

Dzis za modelik Logana dałem dokładnie 7,61.
Inne też były w tej cenie :D

Think little, pay big :D

--
pozdrawiem
kierek

jackthenight - 2009-02-18, 10:53

Kratylos napisał/a:
Chciałbym tylko aby taka postawa i taki sposób patrzenia na klienta był też u szeregowych pracowników serwisu


No właśnie, wszyscy byśmy chcieli.

Jeśli chodzi o upust to dla klubowiczów forum przynajmniej : 15/10



Kratylos napisał/a:
Będzie można w trakcie przegladu być przy samochodzie


To samo mam nadzieje tyczy możliwości przebywania na hali blacharsko-lakierniczej.

Dodano 14:02 :
Dzisiaj byłem również w sprawie zdartej powłoki ochronnej podwozia - najprawdopodobniej gdzieś musiałem zawadzić. Wielkość zdartej powłoki to 2 cm^2.
I jakie było moje zaskoczenie, kiedy wszyscy byli wyjątkowo mili.

Pan Noculak dokładnie wyjaśnił mi co i jak.
Na zapytanie o jakie auto chodzi(kiedy usłyszał Dacia :) :) ), zareagował bardzo żywo w dobrym tego słowa znaczeniu.
Kiedy już wszystko wyjaśnił i dowiedziałem się, że takie naprawy najlepiej wykonywać jak będzie sucho, co jest - zresztą oczywiste, podał mi orientacyjną cenę takiej naprawy 30 - 50 zł -co oczywiście mnie ucieszyło - ogólnie efekt rozmowy bardzo pozytywny.

Zapomniałem zapytać czy mogę stać przy aucie w trakcie naprawy - co jest warunkiem koniecznym abym zgodził się na tą naprawę - ale jak będzie ciepło to przypomnę również o tym.

Po tym wróciłem do salonu. Pracownicy poznali mnie, duże zainteresowanie sprawiłem chyba sobą. Widziałem i słyszałem, że komentowano moją osobę, ale reakcja pracowników była pozytywna, a przynajmniej dobrze pozorowali.

Komentarz jaki udało mi się usłyszeć to : "Przyjechał na przeszpiegi"

Ale nie dziwię się pracownikom, całkiem zrozumiałe zachowanie - ale mogliby to mówić bardziej dyskretnie i ciszej - chyba, że chcieli abym to usłyszał.

Przychodzili, oglądali który to jest ten zły forumowicz :lol: :lol: , jednak widać zachowanie ich było o niebo lepsze niż kiedykolwiek wcześniej. Trochę mnie to śmieszyło, ale przynajmniej mnie rozbawili.

Dwa razy zapytano mnie, czy w czymś pomóc :shock: :shock: - duży plus.

Zapytałem się w serwisie o ulotkę nt. kosztów przeglądów i części. Nie było, ale wyjaśniono mi że nowa za 2009 rok pojawi się już wkrótce.

Ogólnie widać że zmiany idą w dobrym kierunku. Dzisiaj czułem się faktycznie jak klient.
Oby tak dalej. Na razie jestem zadowolony z tej wizyty, a szczególnie z wizyty w serwisie blacharsko-lakierniczym, która przebiegła treściwie, miło a przede wszystkim widać było zainteresowanie problemem. Brawo Panowie.

[ Komentarz dodany przez: KaS602: 2009-02-19, 00:40 ]
Posty scalone

wieza - 2009-02-18, 19:39

Pan Tomasz troszke porozmawial chyba z pracownikami ;)
Przyguccy - 2009-02-19, 09:23

Kratylos napisał/a:
Czy przy zakupie nowej daci u panów w firmie klient który przyjdzie od nas może liczyc tez na jakis bonus?

Witam,
Bardzo się cieszę że udało się pozytywnie obydwu Panów zaskoczyć obsługą z Naszej strony. Ja niestety nie mogłem uczestniczyć w tych spotkaniach, ponieważ miałem bardzo długie spotkanie z przdstawicielami Renaul/Dacii i potem Nissana.
Jeżeli chodzi o zobowiązanie dotyczące rabatu dla klubowiczów w naszym dziale obsługi posprzedażnej, to proponuję rabaty:
12/10 dla klubowiczów którzy zakupili nowe auto w polskim salonie,
10/5 dla pozostałych klubowiczów (przy stałym korzystaniu z naszych usług podwyższymy ten rabat do poziomu 12/10).
Co do zakupu smochodu, to przy obecnych kursach złotego wobec Euro i związanej z tym bardzo niskiej rentowności, ciężko mi określić jakiś stały poziom rabatu, ale ze swojej strony zobowiązuję się że napewno będzie to za każdym razem na tyle atrakcyjna oferta na ile to będzie możliwe (dodatkowy upust, bądź akcesoria gratis).
Aby uporządkować te ustalenia proponuję aby wyznaczyć 1 lub 2 doświadczonych klubowiczów, którzy będą występować do mojego szefa serwisu Pana Arka Majkowskiego o wydanie karty rabatowej dla klubowicza, mam nadzieję w ten sposób uniknąć "klubowiczów jednego posta), bo przecież nasza oferta ma wyróżnić prawdziwych fanów markii Dacia w Polsce.
Jeżeli chodzi o dalszą współpracę z klubem, to jestem jak najbardziej otwarty na propozycje.

Pozdrawiam serdecznie
Tomek Przygucki

kier - 2009-02-19, 09:28

Przyguccy napisał/a:
wyznaczyć 1 lub 2 doświadczonych klubowiczów, którzy będą występować do mojego szefa serwisu Pana Arka Majkowskiego o wydanie karty rabatowej dla klubowicza


No i demokrację szlag trafił, kto chętny na dyktatora? :D

--
pozdrawiam
kierek

jackthenight - 2009-02-19, 09:44

Proponuje Kratylosa i tak bardzo skromnie siebie z racji tego, że mam bardzo blisko do salonu, praktycznie widzę go z balkonu :mrgreen: i w każdej chwili mogę się tam zjawić.

Jakie dane osobowe będą potrzebne do wydania takiej karty rabatowej ?

laisar - 2009-02-19, 10:07

Cytat:
No i demokrację szlag trafił

Bynajmniej - to po prostu demokracja lokalna [:

Mariusz - 2009-02-19, 10:28

jackthenight napisał/a:
Proponuje Kratylosa i tak bardzo skromnie siebie z racji tego, że mam bardzo blisko do salonu, praktycznie widzę go z balkonu :mrgreen: i w każdej chwili mogę się tam zjawić.



Jestem za!!!!!!!!!!!!!!!!!

kier - 2009-02-19, 10:58

moze jakas ankieta? z jedną prawidłową odpowiedzią :D

Oczywiscie popieram dwie powyższe kandydatury :D

--
pozdrawiam
kierek

wieza - 2009-02-19, 14:15

niech bedzie kratylos jestem za :)

A odnosnie 2 osoby to moze Ja pojde swoim wzrostem bede Kratylosa ubezpieczal ;)

wieza - 2009-02-19, 14:36

no coz to szpileczki zaloze :) i koszulke ze slynna literka S :)
no co z to jak bysmy w 2 poszli to musieli by zatrudnic wiecej ochrony :):)

wieza - 2009-02-19, 14:51

Nie no Kratylos zostales wybrany :)
wieza - 2009-02-19, 15:37

O widzisz Kratylos :) ja to przewaznie bylem w komisjach rewizyjnych i na raczki patrzylem ;)
jackthenight - 2009-02-19, 15:53

Dobrze, to teraz prosiłbym chętnych daciomaniaków, którzy chcą otrzymać kartę
rabatową w salonie o info do mnie na priva.
Rozumiem, że wieza, stempik, Mariusz to na pewno ?
Czy jeszcze jacyś aktywni klubowicze chcą kartę rabatową 12/10 % (robocizna/części) u Przygucckich w Łodzi ?


Edit :
Uzupełniając powyższą informację, proszę w mailu o podanie :

1. Imię i Nazwisko
2. Numer podwozia VIN pojazdu


Przyguccy - 2009-02-24, 11:15

Witam wszystkich Klubowiczów.
W związku z rozpoczynającą się z dniem 02.03.2009r . wiosenną akcją serwisową Renault, firma Przyguccy Inter-Car rozszerza zakres akcji dotyczącej klimatyzacji, również o markę Dacia. Zapraszam serdecznie wszystkich chętnych do skorzystania z promocyjnej oferty ( ultradźwiękowa dezynfekcja klimatyzacji w cenie 99 PLN – cena pierwotna to 198 PLN). Akcja będzie trwała do 31.05.br.

Pozdrawiam

Dyrektor
ds. Obsługi Posprzedażnej
Arkadiusz Majkowski

laisar - 2009-02-26, 15:32

Podwątek o aucie zastępczym, jako ogólny, a nie tylko dotyczący firmy "Przyguccy", został wydzielony: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1785.
jackthenight - 2009-02-27, 19:15

No i jestem na Wtorek umówiony w serwisie.
Problem jest taki, że jak zamykam drzwi pasażera to wydobywają się dziwne dźwięki, takie brzęczenie jakby szyba tłukła o coś, jakby nie była dokręcona, jakby jakiś element mocowania szyby nie był dokręcony itp. itd. Ogólnie zamykaniu drzwi pasażera towarzyszy brzęczenie.

Brzęczenie wkurzające i psuje mi humor.

No zobaczymy jak sprawdzi się serwis :)
Również napisze co brzęczało w tych drzwiach pasażera.

Będę się im patrzył na rączki więc opisze co i jak.
A jak nie pozwolą się patrzeć na rączki to pojadę do Jaszpola, gdzie będę mógł wszystko obserwować, gdzie mnie przywitają z otwartymi ramionami i jeszcze poczęstują kawą.

Ostatnio do mnie dzwoniła Pani z Jaszpola i dała mi dokładnie do zrozumienia abym korzystał z ich serwisu - widać było że czytają również forum.

No nic dam ostatnią szansę Przyguckim. Jak zmarnują mój czas, to więcej do nich nie pojadę - proste jak konstrukcja młotka :)

[ Komentarz dodany przez: laisar: 2009-02-27, 22:21 ]
Ciąg dalszy o drzwiach i co z tego wyniknęło (; - wydzielony: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1792.

wieza - 2009-03-01, 08:18

A tak wogule to mialbym propozycje zeby Przyguccy podali moze cennik przegladow do Dacii na forum i bedzie po klopocie dla wszystkich a moze zyskaja dodatkowych klientow dzieki temu a my bedziemy mieli ceny na papierze ;)
jackthenight - 2009-03-01, 09:46

Cennik jest tutaj :

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1564

wieza - 2009-03-01, 11:49

To ciekawe skad taka cene wzieli i ciekawe co powie na to szef serwisu jak bede w poniedzialek rozmawial
wieza - 2009-03-02, 20:18

Rozmawialem z serwisem i oczywiscie byla to pomylka Pana z serwisu i bede mial przyslany kuponik na wlasciwa kwote :)
laisar - 2009-03-02, 20:31

Cytat:
wlasciwa kwote

...w wysokości?... [:

wieza - 2009-03-03, 07:18

pani cos wspominala 450zl ale powiedziala ze to sprawdzi i wysle mi bon do domu , jest troszke roznica miedzy 800zl
jackthenight - 2009-03-03, 12:30

Jestem już po udanej wizycie.
Wszystko przebiegło ponad moje oczekiwania :)
Auto wjechało na halę serwisu Nissana, do której zostałem wpuszczony i mogłem oglądać przebieg
trudnej lokalizacji brzęczenia w drzwiach. Hala Nissana jest nowa, a tym samym sprzęt również nowiutki.

Pan, który dokonywał naprawy był bardzo wytrwały w dążeniu prawdy brzęczenia, był przy tym bardzo dokładny i bardzo ostrożnie obchodził się z elementami drzwi. Szczególnie przy demontażu
tapicerki drzwi, która wcale taka prosta do zdjęcia nie jest.
Na zdjęciach pokazałem śrubę, o której w dokumentacji demontażu nie wspomnieli.
Wszystko ponadto zostało dokładnie spryskane silikonem oraz niepewne miejsca zabezpieczone pianką wygłuszającą.

Reasumując wszystko przebiegło tak jak powinno. Obsługa miła i wreszcie chętna do pomocy.
Teraz naprawdę było widać, że zależało im aby odnaleźć winowajce brzęczenia. I oczywiście został
odnaleziony. Co ciekawe zauważył go kierownik serwisu - nie jestem pewny czy był to kierownik ale tak przynajmniej wyglądało.
Dodatkowo zaproponowano mi umycie auta i kawę :mrgreen:

Jeśli tak obsługa, serwis, i fachowa naprawa będzie zawsze wyglądać to mogę z czystym sumieniem polecić serwis Przygucckich innym. Tak trzymać.

A co było powodem brzęczenia - znajdziecie w tym wątku : http://www.daciaklub.pl/f...p?p=27569#27569

jackthenight - 2009-03-09, 18:11

Kratylos napisał/a:
pozdrowienia dla kolegi dryffera - ktory pisuje komentarze na moim blogu i pisywal tutaj wiemy kolego ze pracujesz u Przygucckich - mam żyłkę detektywa :)


Kratylos pozdrawiamy obaj Dryftera czyli Radka, także Radek pozdrawiamy cię :) :mrgreen: hihi :mrgreen:

Mariusz - 2009-03-09, 18:37

Panie Tomku Przygucki!!!
Znowu pańscy pracownicy zawiedli.Około 3 tygodnie temu wysłałem e-mail do pana salonu z prośbą o szerszą informację na temat nowego Megane!!!Zadnego odzewu!!!
Potencjalny klient został brzydko mówiąc olany!
Jako ciekawostkę powiem,że wysłałem E-mail do Jaszpolu i w ten sam dzień dzwonili do mnie z salonu z informacją na temat Megane!!!
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć Jaszpol=profesjonalizm

Przyguccy - 2009-03-12, 12:54

Mariusz napisał/a:
Potencjalny klient został brzydko mówiąc olany!


Witam Pana Serdecznie,
Przepraszam że tak późno odpowiadam, ale przestałem dostawać powiadomienia o wpisach na forum, i nie wiedziałem że Pan napisał.
Jeżeli chodzi o e-maile kierowane na salon, to ja jestem bezpośrednim odbiorcą tych wiadomości, a wręcz spływają do mnie wszystkie wiadomości nieprzypisane do konkretnych skrzynek, dlatego jest dla mnie bardzo ważne co się stało z Pana kontaktem, jeżeli mógłby mi Pan przesłać jeszcze raz tą wiadomość, to będę w stanie ustalić co się stało i jaka była przyczyna tego braku profesjonalizmu.

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

Mariusz - 2009-03-12, 19:37

Czołem panie Tomku!!!
Adres pana salonu znalazłem na Dacia.pl.Tam też wysłałem e-maila do pańskiego salonu z prośbą o szersze informacje na temat nowego Meagane.
A tak przy okazji panie Tomku zna pan termin pojawienia się w salonie nowego Meagane kombi?

Przyguccy - 2009-03-13, 09:03

Mariusz napisał/a:
Czołem panie Tomku!!!
Adres pana salonu znalazłem na Dacia.pl.Tam też wysłałem e-maila do pańskiego salonu na ul.Legionów z prośbą o szersze informacje na temat nowego Meagane.
A tak przy okazji panie Tomku zna pan termin pojawienia się w salonie nowego Meagane kombi?

Witam,
Na obecną chwilę odbyła się oficjalna premiera tego samochodu na Salonie w Genewie, pierwotne plany zakładały wprowadzenie tego samochodu do polski już w marcu, ale kryzys spowodował przesunięcie tych planów i obecnie czekamy na potwierdzenie terminu premiery na rynku polskim. Jest to forum Dacia, ale myślę że informacja o premierze tego modelu nie będzie złamaniem zasad forum.

Pozdrawiam
Tomek Przygucki

jackthenight - 2009-03-16, 23:25

Panie Tomaszu a czy takie gadżety można u Pana w salonie zamówić :

http://www.daciaklub.pl/m..._dacia_2009.pdf

Bo powiem szczerze, że klika bym zamówił.
I pewnie jeszcze kilka moich kolegów klubowiczów również.
A zapewne klienci kupujący Dacię, również miętę przez bibułkę by poczuli. :)

wieza - 2009-03-17, 08:23

hey jackthenight dzis bylem u Przyguckich wymieniali mi rolete bagaznika ktora zaczela mi pekac. Wszystko jak w najlepszym pozadeczku sie odbylo.

Oraz spytalem sie o gadzety i dostalem do jednego Pana namiary ktory sie tym zajmuje i juz wyslalem pytanie teraz tylko czekam na odp i przekaze tutaj ją :)

Mariusz - 2009-03-17, 08:29

No ja chętnie też coś bym zmówił :-)
Przyguccy - 2009-03-17, 09:13

jackthenight napisał/a:
Panie Tomaszu a czy takie gadżety można u Pana w salonie zamówić :

Witam,
Oczywiście można zamówić, w tej chwili pracownicy sprawdzają dostępność i aktualność podanych cen, raczej nie powinno być problemów, chociaż w czasach krtyzysu zdarzają się problemy z niektórymi dostacami.
Oczywiście zamówimy trochę rzeczy "na półkę", żeby można je było zobaczyć na żywo.
Zgodnie z wcześniuejszymi ustaleniami dla forumowiczów jest rabat od podanych cen taki jak w przypadku części zamiennych lub większy (jeżeli rentowność na to pozwoli).

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie
Tomek Przygucki

psur - 2009-03-17, 12:14

A wysyłkowo można by coś zamówić z tych gadżetów?
Przyguccy - 2009-03-17, 12:39

Witam,
Sprawdziłem wszystkie pozycje z katalogu Boutique Dacia i potwierdzam, że większość jest dostępna w magazynie we Francji. Ceny są zgodne z tymi podanymi przy poszczególnych artykułach, oprócz modelików które w niektórych przypadkach są nawet tańsze ( poszczególne referencje do indywidualnego sprawdzenia). Czas realizacji zamówienia z Francji – zazwyczaj 7-10 dni. W przypadku zainteresowania danymi artykułami proszę o bezpośredni kontakt.
Pozdrawiam

Dyrektor
ds. Obsługi Posprzedażnej
Arkadiusz Majkowski

tel. 609-801 203

psur - 2009-03-17, 13:48

Kratylos napisał/a:
powiedz co chcesz to ja albo Artur Ci kupimy i wyslemy ;)


O, to chyba skorzystam z uprzejmości Kolegi :-) Jeszcze zobaczę czy da się coś załatwić u mojego dealera i dam znać na PW.

wieza - 2009-03-17, 17:43

Witam rozmawialem Z panek Dariuszem Noculak i mam przyjechac do salonu i zamowic cos. jesli ktos bedzie chetny odnosnie spotkania w salonie i obejrzenia katalogu i zamowienia czegos to dam znac.


Ps a co z karta rabatowa?? ktora zamawialem JACKtheNIGHT ??

jackthenight - 2009-03-17, 21:31

wieza napisał/a:
Witam rozmawialem Z panek Dariuszem Noculak i mam przyjechac do salonu i zamowic cos. jesli ktos bedzie chetny odnosnie spotkania w salonie i obejrzenia katalogu i zamowienia czegos to dam znac.


Ps a co z karta rabatowa?? ktora zamawialem JACKtheNIGHT ??


Rabaty mamy już w salonie przypisane. Wystarczy, że podasz numer VIN auta, a rabaty zostaną naliczone.
Natomiast karty rabatowe otrzymamy podobno jeszcze w marcu, jak tylko zostaną zrobione.
Cyt. z maila od p. Arkadiusza Majkowskiego : "Ponieważ zleciliśmy do wykonania aktualne „karty stałego klienta” i realizacja zamówienia nastąpi w połowie marca, powiadomię Pana gdy tylko karty będą gotowe do odbioru."
Także na kartę trzeba czekać.

Jutro jadę do salonu to również sobie i dla kolegi Yoda zamówię klika gadżetów.
Jeśli jeszcze ktoś chciałby się podłączyć to wysłać mi na maile listę gadżetów, które chcecie kupić.

Pablo78 - 2009-03-17, 23:21

psur napisał/a:
Kratylos napisał/a:
powiedz co chcesz to ja albo Artur Ci kupimy i wyslemy ;)


O, to chyba skorzystam z uprzejmości Kolegi :-) Jeszcze zobaczę czy da się coś załatwić u mojego dealera i dam znać na PW.


Kratylos, a mógłbym sie "podłączyc" ewentualnie? ;-)

Martens - 2009-03-18, 17:15

I ja, i ja chcę się podłączyć! :-)
Mariusz - 2009-03-18, 17:24

Ale będzie duze zamówienie w Łodzi :mrgreen:
wieza - 2009-03-18, 18:20

ja juz wyslalem zamowienie :)
jackthenight - 2009-03-18, 19:45

Ja również, zamówiłem sobie : T-shirt, polo, polar, resorak sandero dla syna :), długopis z ołówkiem,
Dżokejka dla żony :), teczka na dokumenty, pins 12mm, brelok.

Najbardziej podoba mi się polo i polar - na wiosnę się przydadzą jak znalazł.

Dla kolegi Yoda również zamówienie zostało złożone.

A tak w ogóle to dzisiaj byłem na naprawie mastyki podwozia, którą sobie uszkodziłem
zjeżdżając z krawężnika. Dokładniej, uszkodzenie warstwy ochronnej było na
prawej podłużnicy. Wielkość uszkodzenia około 5 cm^2.

Naprawa oczywiście przebiegła idealnie, byłem podczas naprawy na hali, była kawa itp.- nie będę się rozpisywał na ten temat -po prostu całkowity pozytyw dla Przygucckich - pełny profesjonalizm.
Koszt to : 44 zł - z uwzględnieniem rabatu 12 %

Co mnie zdziwiło podczas tej naprawy ?
A no to, że nigdy nie sądziłem, że aż cztery warstwy różnych środków są nakładane na blachę podwozia.
Najpierw oczywiście zostało to dokładnie drucianką oczyszczone. Potem odtłuszczone jakimś specyfikiem w spray-u.
Następnie pryśnięto farbą podkładową. Po tym nałożono warstwę białej gumy.
Jak wyschła guma to pryśnięto barankiem, najpierw szarym a potem czarnym.

Efekt - teraz ciężko mi znaleźć miejsce gdzie naprawa się odbywała :)
Nie widać w ogóle różnicy między miejscem naprawianym a miejscem fabrycznie nowym.

Niestety zapomniałem zrobić zdjęć z przebiegu naprawy. Szkoda bo było warto- ta biała guma była warta pokazania, bo jeszcze o czymś takim nie słyszałem wcześniej.

Mariusz - 2009-03-18, 21:28

Artur ale zakupy sobie zafundowałeś :mrgreen:
jackthenight - 2009-03-18, 22:15

Mariusz napisał/a:
Artur ale zakupy sobie zafundowałeś :mrgreen:


No to fakt, coś koło 450 zł mnie to wyniesie :cry: :cry: :cry:

jackthenight - 2009-03-19, 10:16

Psur i Mariusz napiszcie mi listę gadżetów na privie. Wtedy wam zamówię.
Szkoda że wcześniej nie podaliście listy tak jak to zrobił kolega Yoda, bo już byście mieli zamówienie dokonane wczoraj.

Ceny polara były podane w netto, i raczej po przeliczeniu na brutto były podobne do tych z tego cennika droższego. Ale nie jestem pewny.

jackthenight - 2009-03-23, 22:02

Dzisiaj dostałem info z salonu, że karty rabatowe są już i czekają na odbiór.
Rozumiem że Kratylos, Wieza, Stempik odbierzecie sobie sami w salonie.

Ja odbiorę jedynie kartę dla siebie i dla Mariusza oraz Laisara, którym wyśle pocztą.

Chyba że chcecie abym wszystkim jutro odebrał i przesłał pocztą ?

Mariusz - 2009-03-23, 22:04

Dzięki Artur!!!
Rozliczymy się przy spotkaniu!!!!!

wieza - 2009-03-23, 22:18

nie spoko odbiore ja przy okazji osobiscie :)
stempik - 2009-03-23, 23:35

Jasne że osobiście , mam 3 kilometry więc nie będę Cię fatygował.
jackthenight - 2009-03-24, 07:12

To świetnie. W celu odbioru karty skontaktujcie się z p. Arkadiuszem Majkowskim w
godz. : od 9:00 do 16-tej. ;-)

Aha, Mariusz i Laisar napiszcie mi na prv swoje adresy to karty wyślę wam pocztą :)

wieza - 2009-03-26, 18:41

Witam ja juz karte SK odebralem bylo milo i sympatycznie.
Odebralem rowniez gadzety daci i wszystko tez odbylo sie ok, Tylko jakis inny pan na poczatku przyniusl mi koszulki L i troszke sie na niego dziwnie popatrzylem ;) ze troszke za male :)
Ale oczywiscie moje zamowienie bylo nie ruszone i czekalo na mnie i jestem zadowoloy z obslugi :)
Tak trzymac :)

jackthenight - 2009-03-26, 22:47

Karty wysłane pocztą do :

Laisar
Mariusz


W poniedziałek, lub Wtorek powinny być już u was.

Pablo78 - 2009-03-26, 22:58

jackthenight napisał/a:
Kary wysłane pocztą


artur, a za ci ich ukarałeś? :mrgreen: :mrgreen:

Mariusz - 2009-03-26, 23:08

jackthenight napisał/a:
Kary wysłane pocztą do :

Laisar
Mariusz


W poniedziałek, lub Wtorek powinny być już u was.

Dzięki Artur!!!!

laisar - 2009-03-26, 23:57

Dzięki [:
jackthenight - 2009-03-27, 08:19

Pablo78 napisał/a:
jackthenight napisał/a:
Kary wysłane pocztą


artur, a za ci ich ukarałeś? :mrgreen: :mrgreen:


Dowcipniś no :) hihi

wieza - 2009-05-21, 19:37

a tak w ogole to mysle ze Firma Przygucki moglby cos na forum wrzocic o promocjach czy jakis akcach u niech w salonie , serwisie.
Co o tym sadzicie?

Mariusz - 2009-05-22, 07:55

No mogłaby!!!! :-)
wieza - 2009-05-25, 16:22

No i witam bardzo szybko zbliza mi sie przeglad autka przy 20 tys.
Zadzwonilem sobie do serwisu i spytalem sie ile bedzie mnie to kosztowalo i uslyszalem ze 750-800zl , sama robocizne wycenil Pan na 260zl netto + olej 60zl litr oraz filtr nie wiem ile policzyl sobie
troszke sie wkurzylem jak to uslyszalem http://local.renault.pl/cennik_uslug/?wersja_rok
na tym linku sa ceny serwisowe i ile za czesci.
Ja rozumiem ze moze sie cena troszke roznic ale kurnia bez przesady 100% wiecej !!!
Tak wogule To Pan nie za bardzo wiedzial co w dacii mcv robi sie na przegladzie dokladnie i mowil co jeszcze do wymiany jest a ja wiem ze dacia tego nie posiada ;)

Wychodzi na to ze lepiej mi sie oplaca pojechac do innego miasta na przeglad niz tu u nas w Łodzi robic go. tam powiedzieli ze zrobia go w cenie 415zl tak jak jest w cenniku.
To im sie oplaca a u nas w Łodzi nie ??? Cos tu chyba nie gra.
dla mnie nie ma roznicy ze pojade 200km dalej i tak tam jezdze i tak jak nie chca u nas zarobic pieniedzy to ich - wasza sprawa (jak by ktos z Przygucckich czytal to )

Ja mam sie prosic ??
Z tego co widze ze posiadacz Dacii jest gorszym klientem do obslugi wcisnac mu auto i koniec, ale do kasowania za serwis i przeglady to biora ceny od renault !!!!

Czekam na odpowiedz. :(

wieza - 2009-05-25, 19:48

hey Kratylos
Ja moge pojechac do konkurencji i zrobia mi to tak jak pisalem za cene sugerowana wiec jednym sie oplaca a drugim nie??
A pozatym jesli litr oleju w serwisie kosztuje 60zl a w sklepie w 5 litrowym wychodzi 30zl to chyba cos nie tak jest a w serwisie kupuja hurtem w beczkach to maja jeszcze taniej wiec ;)
A masz tel do P. Majkowskiego ??

wox - 2009-05-25, 19:59

wieza napisał/a:
zbliza mi sie przeglad autka przy 20 tys.
Zadzwonilem sobie do serwisu i spytalem sie ile bedzie mnie to kosztowalo i uslyszalem ze 750-800zl

Ja też usłyszałem w Nowym Sączu: "jakieś 600 - 650 zł plus wymiana filtra przeciwpyłkowego". Cwaniaki chcieli wymieniać filtr przeciwpyłkowy :mrgreen: :evil:

Trzy razy pytałem: "jest pan pewien?"

Zadzwoniłem do Krakowa i usłyszałem: "wg cennika zapłaci pan u nas za ten przegląd około 400 zł"

Pojechałem - zapłaciłem niecałe 420 zł.

Kto szuka nie błądzi.

jackthenight - 2009-05-25, 21:39

wieza napisał/a:
hey Kratylos
Ja moge pojechac do konkurencji i zrobia mi to tak jak pisalem za cene sugerowana wiec jednym sie oplaca a drugim nie??
A pozatym jesli litr oleju w serwisie kosztuje 60zl a w sklepie w 5 litrowym wychodzi 30zl to chyba cos nie tak jest a w serwisie kupuja hurtem w beczkach to maja jeszcze taniej wiec ;)
A masz tel do P. Majkowskiego ??


Oj wieza, wieza, a to czytałeś :mrgreen: :mrgreen: :

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=26265#26265

wieza - 2009-05-26, 07:09

dzieki jacknaight troszke wkurzylem sie wczoraj ale nie mieszkm zadzwonic :)
jackthenight - 2009-05-26, 08:49

wieza napisał/a:
dzieki jacknaight troszke wkurzylem sie wczoraj ale nie mieszkm zadzwonic :)


Nie ma co się wkurzać. Zadzwoń do p. Majkowskiego i uzgodnij to z nim. Ponadto masz też
chyba kartę rabatową u Przyguckich - więc jeszcze taniej to powinno wynieść. 8-)

Przyguccy - 2009-05-27, 13:53

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów,
Na wstępie kilka słów o akcjach serwisowych. Od 01.06 aż do końca sierpnia będzie trwała „Akcja Lato 2009 bez VAT”. Z propozycji akcji dla marki Renault użytkownicy Dacii będą mogli wybrać dla siebie ( swoich samochodów):
- pełną kontrolę przed wakacjami – bez VAT tj. 98 PLN (120 PLN – VAT) – w tym
Renault Assistance – gratis
- wakacyjne akcesoria Renault i Dacii bez VAT .
Odnośnie informacji o cenie przeglądów to proponuję zawsze poprosić o powtórzenie nazwiska pracownika BOK oraz o szczegółowy kosztorys przesłany np. pocztą elektroniczną. Pracownik będzie musiał na podstawie nr nadwozia podać bardzo dokładną informację, ponieważ ta w formie pisemnej musi być respektowana i jest wiążącą.
W naszym przypadku, jak już wcześniej informowałem, wszelkie ustalenia są aktualne a cennik nadal obowiązujący.
Pozdrawiam

Dyrektor
ds. Obsługi Posprzedażnej
Arkadiusz Majkowski

wieza - 2009-05-28, 17:56

Witam no i sprawa w grunci rzeczy zalatwiona nie zdazylemn zadzwonic a Pan Arkadiusz Majkowski zrobil to za mnie ( no coz jestem troszke zapracowany) Porozmawialismy i oczywiscie ze cena obowiazuje 415zl i w tej cenie zostanie mi to wykonane.
Klubowicze i forumowicze jak macie problem to prosto do Pana Arkadiusza Majkowskiego i jest po problemie mylse i mam nadzieje ze sie nie myle ze jest to odpowiednia osoba na stanowisku.
Pozdrawiam i niebawem zglosze sie na przeglad

czaju - 2009-06-02, 12:19

wiadomo już coś o Sandero Stepway? Ile będzie kosztowała wersja benzynowa, jakie wyposażenie etc (konkretnie chodzi o jakiś odpowiednik SL Arctica) w razie czego w Łodzi będę kupował :)
Black Eryk - 2009-06-02, 18:24

Wiesz może - Ile by tam kosztowało założenie klimy ?
Konrad - 2009-06-03, 13:30

Black Eryk napisał/a:
Ile by tam kosztowało założenie klimy ?


Dowiadywałem się kiedyś gdzieś poza ASO, to mi zaśpiewali 7000 zł, ale powiedzieli, że do Loganów nie zakładają.

piotrres - 2009-06-03, 16:08

Konrad napisał/a:
Black Eryk napisał/a:
Ile by tam kosztowało założenie klimy ?


Dowiadywałem się kiedyś gdzieś poza ASO, to mi zaśpiewali 7000 zł, ale powiedzieli, że do Loganów nie zakładają. Po prostu im "się nie opłaca"

wieza - 2009-06-16, 20:29

Witam serdecznie

Autko jest juz po przegladzie.
Super przyjecie z samego rana Przez Pana Majkowskiego
Niestety nie moglem dogladac co sie z nim dzialo w serwisie ale mysle ze zostalo powierzone w dobre rece ( niestety zbyt duzo prac-niby kryzys)
Nie bede sie zbytnio rozpisywal ale tylko konkrety pisal.
Wszystko zrobione o co prosilem, posprawdzane - nie bylo tego wiele ;)
Cena przegladu 415zl minus rabat klubowy
Autko umyte :) fajnie ja nie mam czasu na myjke podjechac :(

Milo jest stwierdzic ze obsluga byla bardzo dobra, i nie powinno nigdzie byc tak ze jak ma sie tanszy samochod to jest sie ble... ;)
Jezdze kilkoma autami
najczesciej dacia moja firmowa ,ale rowniez octavia i laguna3 zalezy od trasy i szybkosci ;)

Mam nadzieje ze tak mila obsluga bedzie zawsze.

Serdecznie dziekuje wszystkim z serwisu Przyguccy ktorzy dolozyli staran abym byl zadowolony.
Wieza

jackthenight - 2009-06-16, 20:49

No u mnie też się zbliża powoli przegląd 15-tyś i we wrześniu do nich podjadę.

A czemu Wieza nie mogłeś doglądać auta ?

wieza - 2009-06-16, 21:08

no bo musialem jechac do pracy :) niby kryzys
jackthenight - 2009-06-16, 22:22

wieza napisał/a:
no bo musialem jechac do pracy :) niby kryzys


I tu się zgodzę z tobą - poza tym, uczciwością i pracą ludzie się bogacą :) hihihi

wieza - 2009-06-26, 06:21

Kratylos widze ze gratis dostales ;) mnie sie spytali czy moga wymienic ramki na swoje bo ja auto w Siedlcach zakupilem ;) wiec reklama dzwignia handlu ;)
tomi - 2009-07-01, 19:27

Witam
Dzisiaj byłem odebrać kartę rabatowa w ASO Przyguccy dla klubowiczów w układzie 12/10.
Dostałem ją od Arkadiusza Majkowskiego. Przekazanie karty odbyło się w miłej atmosferze. Pan Majkowski potwierdził utrzymanie cen przeglądów dla klubowiczów, za co chyba wszyscy jesteśmy wdzięczni.

tomi - 2009-07-01, 19:39

Dzisiaj byłem w ASO Przyguccy skorygować położenie elektrozaworu oraz wymienić starte wężyki ( opisałem to w innym temacie )
Przy okazji odebrałem od Pana Arkadiusza Majkowskiego kartę rabatową.
Umówiłem się na przegląd po 20tyś, cena 415zł :-)
Wszystko odbyło się w miłej atmosferze.
Dzwoniłem także do Jaszpolu cena 750zł !!!

tomi - 2009-07-02, 06:02

Nie kupiłem w Jaszpolu, zaoferowali mi dodatkowo przyciemniane szyby (oprócz alarmu i chodniczków).
Ponadto pytając wtedy o ceny przeglądów oni podawali ceny niższe. (teraz się zmieniło ukłon w stronę Przyguckich)
Śledząc wtedy forum Serwis Jaszpolu był "preferowany".

gigi303 - 2009-07-02, 06:08

przyciemniane szyby ? aż ciężko mi uwierzyć chyba że mieli na myśli szyby atermiczne które często nazywają w serwisach przyciemnianymi, które nic wspólnego z nimi nie mają a są montowane w fabryce na taśmie w zależności od wersji.
tomi - 2009-07-02, 09:37

Szyby przednia oraz w przednich drzwiach są "lekko" przyciemniane, zamontowane fabrycznie (dla wersji Arctica i chyba Laureate). Pozostałe szyby są dużo ciemniejsze i wykonał to serwis. Patrząc z zewnątrz są one ciemne, natomiast od środka dużo mniej.
gigi303 - 2009-07-02, 12:53

No to jestem pod wrażaniem, ja dostałem tylko dywaniki i radio w gratisie, a szybki to sam musiałem przyciemnić.
tomi - 2009-07-21, 08:47

Tak jak wcześniej pisałem byłem wczoraj na pzeglądzie po 20tyś.
Cena przeglądu 415zl minus rabat klubowy,za przegląd zapłaciłem 193zł (olej miałem własny).
Obsługa była miła, pojawił się także Pan Majkowski który nadzorował prace serwisowe (nie tylko mojego auta).
Do auta można było zajrzeć, ale stać przy nim przez cały czas nie (względy BHP).
Przegląd zajął około trzech godzin, z myciem na koniec.
Nie dotarły jeszcze przewody elektrowazoru doładowania (opisałem to na innym wątku), które sprowadzane są z Francji.
Jak tylko przyjdą zostanę powiadomiony, celem dokonania wymiany.

Serdecznie dziękuję za miła obsługę.

wieza - 2009-11-10, 09:37
Temat postu: Lakiernik
W poniedzialek 9 zawiozlem autko do lakiernika aby drzwi naprawil oraz aby zrobili przegladzik przy 30 tys.
Zobaczymy jak to wyjdzie wszystko i czy sie wyrobia.

Mariusz - 2009-11-10, 18:57

Wieża, a co się stało,że lakiernik musi ingerować?
wieza - 2009-11-10, 21:43

a no delikatnie drzwi zarysowane sa moga zaprawke dac ale wole cale drzwi przemalowac w sumie nie ja za to place ;)
i przy okazji przegladzik zrobia

wieza - 2009-11-13, 18:52

No i odebralem autko od lakiernika obejrzalem drzwi i sa zrobione niezle ;) zobaczymy w bardziej sloneczny dzien jak to wyglada , a i jeszcze zrobili mi mala zaprawke w ramach uslugi calosciowej :)
Przy okazji poprosilem o zrobienie przegladu wraz z wymiana flitra przy 30 tys. km.
koszt tej uslugi to 195zl i jakies grosze
wszystko milo i sprawnie , powiedzmy ze nie mam co narzekac ;)

tomi - 2009-11-17, 08:26

wieza napisał/a:

Przy okazji poprosilem o zrobienie przegladu wraz z wymiana flitra przy 30 tys. km.
koszt tej uslugi to 195zl

Czy chodzi o filtr paliwa?

psur - 2009-11-17, 10:40

Przy tym przebiegu to chyba powietrza.
wieza - 2009-11-17, 16:34

Filtr powietrza

A tak wogule to pochwalilem , pochwalilem
A dzis zauwazylem zle wlozona uszczelke w drzwiach oraz obicie drzwi tez jest zle zalozone.
czy w dzisiejszych czasach tak ciezko jest cos zrobic pozadnie !
Za naprawe drzwi zaplacilem prawie 1100zl to chyba powinni sie przylozyc do tego?
jak znajde chwile to sobie podjade i porozmawiam z nimi - moj czas tez jest bardzo cenny

wox - 2009-11-17, 18:09

No i za wymianę filtra powietrza też policzyli sobie słono - równą stówkę - a w cenniku jest 65 zł.

Chyba że robimy sami - w sklepie można kupić filtr za około 35 zł; 10 minut nieskomplikowanej roboty i ... 65 zł zostaje w kieszeni. ;-)

wieza - 2009-11-18, 12:05

Witam z wizyty w serwisie zrezygnowalem kolega wcisnal obicie drzwi odpowiednio i jest wszystko ok. ja nie zabardzo mam czas aby wszystko robic i sprawdzac itp. Dlatego place i powierzam to odpowiednim fachowca, ja rozumiem ze to jest pierdola naprawde pierdola , ale takie jest zycie serwis mechaniczny ok , a blacharski dal malego ciala ;)
Ja prowadze firme i nie mam czasu na tulanie sie po serwisach, niebawem jade do konkurencji :) ale tylko oni moga mi pomoc :) w tym co chce zrobic ;)

tomi - 2010-01-08, 07:15

Byłem na przeglądzie po 30tyś. Wszystko w miłej atmosferze. Cena przeglądu cennikowa minus rabat. Zaproponowano umycie auta ale zrezygnowałem ze względu na mróz.
Na koniec od Pana Majkowskiego dostałem kalendarz Renault

wieza - 2010-01-18, 13:41

Wlasnie teraz zauwazylem ze w serwisie blacharskim poprawili mi jedna rzecz w progu przy drzwiach , chociaz nie poprosilem o to :) duzy plusik dla nich i mile zaskoczenie dla mnie :)
wieza - 2010-01-21, 12:34

Wczoraj dzwonilem do serwisu w sprawie poduszki pod silnikiem ktora mi poszla na przegladzie bylem pod koniec listopada wiec troszke czasu minelo, zadzwonilem i usluszalem ze nie ma i nie wiadomo kiedy bedzie.
Nie ukrywam ze troszke mnie to zdrzaznilo Pani przelaczyla mnie do Pana Majkowskiego i porozmawialismy sobie troszke i powiedzial mi ze caly czas pilnuje a sprawe zawala glowny importer czesci czyli Renault Polska.
Dostalem telefon i postanowilem zadzwonic i ich upomniec ze przesadzaja z i ze 2 miewsiace to stanowczo za dlugo jak na taka pierdole.
Na moje pytanie co dalej Pani stwierdzila ze mam czekac tyle ile bedzie potrzeba...
Wkoncu sie wkurzylem i spytalem co bedzie jesli sie cos wiecej rozwali ?
Lub jak serwis stwierdzi ze autem nie moge jezdzic a czesci nie ma ,auto sluzy do celow zarobkowych. Powiedzialem ze w takim razie bede musial wziasc auto zastepcze na czas kierdy jest niesprawne na ich koszt. Wtedy Pani powiedziala ze oni nie bnede parcypowali w kosztach.
Zlozylem oficjalna reklamacje i czekam, a jesli bedzie potrzeba to zajmie sie tym TVN turbo jak bedzie to za duzo trwalo .

wieza - 2010-02-10, 11:03

C.D.
po tygodniu dostalem telefon od Renault Polska w sprawie reklamacji,
zostalem przeproszony za zaistniala sytuacje Pani okreslila sie kiedy dokladnie bedzie ta czesc i kiedy dotrze do serwisu w Lodzi. Az sie zdziwilem jak terminy sie zgadzaly pozniej, Pani R.P. byla przemila i robila caly czas wszystko abym byl zadowolony,
W ramach rekompensaty dostalem podlokietnik wraz z montazem co mnie nie powiem ucieszylo, ale nie zmienia to faktu ze musialem osobiscie interweniowac u R.P.

Przy okazji w serwisie wykonali naprawe wezyka do spryskiwacza tylniego bo pekl w ramcha gwarancji.
Wszystko odbylo sie bardzo sprawnie
Jako klient jestem bardzo zadowolony , mam nadzieje ze za 5 tys km tez tak bede po przegladzie.

Mariusz - 2010-02-10, 18:20

Podłokietnik z montażem to jakieś 400zł.Widać,że zaczynają dbać o klientelę :-D
wieza - 2010-04-28, 20:16

Wlasnie wczoraj zawiozlem autko na przegladzik stawilem sie o 7 rano a odebralem o 14.
koszt przegladu 618zl,10gr
wymienili filtr paliwa, olej, filtr oleju (moj wlasny) wymienili drazek stabilizatora (na gwarancji) orazustawili zbierznosc.
Autko zostalo umyte co prawda po 1h wygladalo tak samo jak przed oddaniem go.
Wszystko odbylo sie sprawnie.

ZeneC - 2010-04-29, 06:17

wieza napisał/a:

(...) musialem osobiscie interweniowac u R.P.


Twój trud nie poszedł na marne.
Dzięki takim interwencjom na poduszkę do silnika czeka się już krócej - ja czekałem 2 tygodnie (renault Dyszkiewicz - Konstancin Jeziorna).

tomi - 2010-04-29, 06:50

ZeneC napisał/a:
wieza napisał/a:

(...) musialem osobiscie interweniowac u R.P.


Twój trud nie poszedł na marne.
Dzięki takim interwencjom na poduszkę do silnika czeka się już krócej - ja czekałem 2 tygodnie (renault Dyszkiewicz - Konstancin Jeziorna).

To już druga poduszka w DCI, jaki jest objaw uszkodzenia?

ZeneC - 2010-04-29, 07:43

Ja jeszcze nie wymieniłem, mam umówić się na wizytę, ale z czasem u mnie krucho, więc zwlekam.

Silnik jest wg mechaników na 3 poduszkach. U mnie poszła jedna. Objawia się to czasami lekkim przenoszeniem drgań na nadwozie, no i czasami na nierównościach jakiś stukocik się pojawi.

Ale co do mnie, ten defekt to chyba prawo przebiegu i warunków eksploatacji - dobijam do 155 000 km. Ja dróg sobie za bardzo nie wybieram, bo klienci wybierają mnie, a wtedy bywa, że z asfaltu na szutrową z dołami po kałużach... Samo życie (na prowincji :-D )...

P.S. A trzy latka miną dopiero 7 maja.

jackthenight - 2010-04-29, 09:21

Ja również ostatnio byłem w ASO Przyguccy na czyszczeniu hamulców tylnych, powód wizyty to piszczące hamulce przy zaciąganiu ręcznego lub wciskaniu nożnego na postoju auta.
Wszystko odbyło się jak najbardziej pozytywnie, przy okazji pomalowałem jeszcze tylne bębny - całość opisałem tutaj :

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=50630#50630


Za czyszczenie i przesmarowanie hamulców tylnych zapłaciłem 90 zł.

luk2por - 2010-06-09, 20:03

Ja dzisiaj byłem na przeglądzie przy 15000 km i zgłosiłem przy okazji usterkę, którą okazała się poluzowana sprężyna od kołpaka:)) Co do obsługi bez najmniejszych zastrzeżeń, autko wstawiłem o 7.00 po 9.00 można już było odebrać.
Beckie - 2010-06-10, 12:20

Przestawili chociaż auto w inne miejsce czy odjechałeś z tego samego na którym zostawiłeś? :mrgreen:
tomi - 2010-09-07, 20:41

Byłem dzisiaj na przeglądzie po 40 tyś. Wszystko odbyło się bez zastrzeżeń, Obsługa jak zwykle miła. W czasie przeglądu przy aucie można było stać. Mechanik bardzo miły, sprawdził wszystko sumiennie i starannie.
Przegląd zajął około 1,5 godziny oczywiście z myciem na koniec.
Z Panem Arkadiuszem Majkowskim rozmawiałem na temat temperatury silnika i termostatu, który za wcześnie otwiera. Po konsultacji z Panem Krzysztofem Majdą stanęło na tym, że termostat został zamówiony i jutro jestem umówiony na wymianę.
Sprawę termostatu opiszę po zakończeniu w oddzielnym wątku.
Podziękowania za miłą obsługę.

jackthenight - 2010-09-07, 20:55

Tomi olej miałeś swój ?
tomi - 2010-09-08, 06:03

Tak.
Jak dotąd na wymiany kupuję w promocji w Selgrosie około 105zł za 5l (Elf Execlium LDX 5W40). Poza promocją kosztuje około 160zł, ale promocje są co jakiś czas.

jackthenight - 2010-09-08, 15:11

Ja dzisiaj w TESCO za 117 zł kupiłem 3 litry oleju Elf Execlium LDX 5W40, przy czym są to 3 buteleczki po jednym litrze. Litr za 39 zł.
Pojemnik 4l kosztował 149 zł, a że do 1.4 MPI wchodzi 3.1 litra to baniaka 4 litrowego nie potrzebuje.

jackthenight - 2010-09-09, 19:54

dzięki kratylos - w sumie to jeszcze mi został litr z wymiany oleju po 5 tyś km, także razem mam pewnie około 4 litrów.
Mariusz - 2010-09-16, 20:27

Ile płaciliście za drugi przegląd nie licząc oleju?
jackthenight - 2010-09-16, 20:50

Mariusz w Poniedziałek mam przegląd to ci powiem :)
czaju - 2010-09-16, 20:52

u mnie olej był wliczony w cenę ze świstka, drugi przegląd to także wymiana świec - w moim przypadku nikt nie odliczył mi ani złotowki za to że miałem swoje świece i filtr powietrza :( a co więcej wyszło 5zł więcej niż na kuponie ;(
jackthenight - 2010-09-16, 21:02

Drugi przegląd to wcale nie wymiana świec - świecie wymienia się po 30tyś km.
Ja mam przejechane 21 tyś i wymieniać świec jeszcze nie będą.

czaju napisał/a:

w moim przypadku nikt nie odliczył mi ani złotowki za to że miałem swoje świece i filtr powietrza

Nie rozumiem, miałeś swoje świecie i filtr i co ? doliczyli ci na fakturze świecie i filtr ?

czaju - 2010-09-16, 21:10

drugi przegląd w moim wypadku to 30 000km (a że miałem gaz no to uznałem że dobrze by było) - zgodnie z harmonogramem co prawda nie ma filtra powietrza, ale po 30 000 wymienia się świece, miałem swoje, na fakturze nie było pozycji świece bądź filtr, poprostu olej, korek spustowy, przegląd (z tego co pamiętam) i wyszło ze 5zł drożej niż na kuponie rabatowym - także jeśli nie wymienia się świec to dziwne że nie doliczono robocizny, a jeśli wymienia to kupon nie obejmuje ich, a robocizne już tak?
Nie wiem - nie rozumiem ego

Mariusz - 2010-09-16, 21:23

Ja mam przegląd 25.09 i dlatego chciałbym wiedzieć o ile będę lżejszy :mrgreen:
laisar - 2010-09-16, 23:07

czaju napisał/a:
jeśli wymienia to kupon nie obejmuje ich [świec], a robocizne już tak?

Tak.

z234 - 2010-09-18, 07:17

Witam!
Z dużą obawą przeczytałem cały wątek od salnie Przyguccy, gdyż zamowiłem u nich w lipcu dustera.
Zamierzam jeździć na przeglądy gwarancyjne do nich ze względu na to że mijam ten salon codziennie w drodze do pracy (do Jaszpola mam prawie 30km). Chciałbym się również włączyć w subiektywną ocenę tego serwisu, a jestem dosyć upierdliwym klientem, który nie przepuszcza odpowiedzi w stylu "ten typ tak ma".
Jeśli chodzi o obsługę przedsprzedażną to nie mogę nic złego powiedzieć, dodatki jakie mi zaoferowano do auta są satysfakcjonujące, gdyż nikt w województwie łódzkim nie chciał tego przebić.
W innych województwach nie szukałem, gdyż nie mam zbyt dużo czasu. Co będzie dalej zabaczymy....
Mam nadzieję że zgodność prognozy ceny seriwsowej będzie bliska 100% - taka była w peugeocie.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której cos w aucie stwierdzono i przed płatną naprawą nie będę poinformowany o kosztach!!!
Zgadzam się z jednym: mniej wiecej w co 3ciej wizycie w salonie ktoś się mną zainteresował, podszedł i spytał czy w czymś może pomóc... W pozostałych przypadkach musiałem sam sie dopytywac.
Czekam z niecierpliwością na auto oraz I-sze starcie z serwisem (oby tylko w tarkcie przeglądów gwarancyjnych).

jackthenight - 2010-09-20, 16:07

I jestem po przeglądzie - ogólnie trochę zły :

Przyjechałem do ASO ze swoim olejem - miałem 3 litry ELF Execlium LDX 5W40, które wcześniej kupiłem w markecie.
No i pojawił się problem, podsunięto mi jakieś oświadczenie, że :

Zostałem poinformowany o możliwości utraty gwarancji na silnik w przypadku stosowania części i materiałów eksploatacyjnych przywiezionych przez klienta

Jakie moje było wielkie zdziwienie, dlatego oczywiście nie podpisałem.
Więc wpisano tą regułkę we wcześniej podpisany przeze mnie protokół przyjęcia auta do ASO na przegląd i przy odbiorze auta podsunięto mi również ten sam protokół abym podpisał ponownie niby jako odbiór auta, ale chodziło o podpisanie regułki o możliwości utraty gwarancji (o czym zorientowałem się już po fakcie)- brzydkie zachowanie ze strony ASO .

Poprosiłem o wyjaśnienie Pana Majkowskiego - oczywiście rozmowa niczego nie wyjaśniła, a zapisu z protokołu przyjęcia auta do ASO nie usunięto.
Pan Majkowski tłumaczył to, że takie mają zalecenia od Renault i że nie mogą brać odpowiedzialności za olej, którego nie znają pochodzenia.
Dodał, że skoro znam pochodzenie oleju, i wiem że jest to olej oryginalny to nie mam się czym martwić przecież - także oświadczenie, które mi podrzucono nie powinno na nic negatywnie wpłynąć - ja jednak nie jestem tego pewny, po prostu zapłąciłem za przegląd 312 zł a jak się coś stanie z silnikiem to wypną się na oświadczenie i nie uznają mi gwarancji.
Miałem już dobre zdanie o Przygucckich, ale po tym epizodzie i tym śmiesznym oświadczeniu zaczynam mieć poważne wątpliwości czy dalej serwisować auto u Przuguckich czy jednak w Jaszpolu.
Jak wymieniałem olej w Jaszpolu po 5tyś. km, żadnych oświadczeń podpisywać nie musiałem i nikt takich problemów nie robił o przywiezienie ze sobą oleju, który jest zgodny z wszelkimi zaleceniami producenta, spełnia wszystkie normy i został kupiony w normalnym sklepie.
Co do samego przeglądu nie mam zastrzeżeń, wykonano go całkowicie poprawnie - stałem w tym czasie przy aucie i mogłem obserwować mechanika.
Zapłaciłem za przegląd 312 zł i mogę na dodatek stracić gwarancję na silnik, albo inaczej chyba już straciłęm gwarancję na silnik, bo wlano olej klienta. Gdybym wiedział, że za tyle przyjemności zapłacę 312, tobym sobie sam wymienił ten olej i bym nie musiał wydawać 312 zł.
Jestem zły
:evil:
Mariusz wiem że masz jechać również na przegląd, wybierz Jaszpol - cena będzie podobna, a żadnych świstków o utracie gwarancji podpisywać nie będziesz.
A Tomi powiedz mi, tobie też taki świstek podstawili pod nos ?

krakry1 - 2010-09-20, 16:23

To bardzo brzydko ze strony tego dilera. I tak Wy koledzy mieszkający w dużych miastach macie wybór. Jak nie jeden diler to drugi (na miejscu). Gorzej jest u mnie: najbliższe ASO mam 50 km od domu, a następne - aż 140 km. To skazuje Cię niejako automatycznie na najbliższe ASO.

Mam pytanie do Jackthenight'a. Montowałeś chyba sobie moduł domykania szyb - czy do tego się nie czepiali, przy przeglądzie?

jackthenight - 2010-09-20, 16:33

Nie, nie czepiali się ani modułu domykania szyb, ani termometra, ani automatycznej wycieraczki, ani automatycznego blokowania drzwi - ani również dziennych w miejscu przeciwmgielnych, bo również poinformowałem że mam zamiar założyć dzienne.
Nie czepiali się, bo nie wiedzieli że są takie elementy pozakładane, ich nie widać tak odrazu.
Oczywiście już kiedyś pokazywałem im te dodatkowe gadżety - nic nie mówili, ale może przy jakieś awarii pewnie mogli by coś tam miałczeć. Ogólnie do końca gwarancji został mi jeszcze rok a i tak naprawiać auta po gwarancji w ASO nie będę przecież - chyba nikt po gwarancji nie naprawia auta w ASO - bo by poszedł z torbami.
Chyba że Przyguccy wreszcie staną się bardziej przychylni nam forumowiczom, to wtedy kto wie, może będę serwisował auto u Przyguckich po gwarancji - ale muszą się bardziej ku temu postarać, bo dzisiejszy incydent z oświadczeniem o utracie gwarancji rzucił duży cień na to ASO.

krakry1 - 2010-09-20, 16:44

jackthenight napisał/a:
chyba nikt po gwarancji nie naprawia auta w ASO - bo by poszedł z torbami.
Całkowicie Cię popieram. Człowiek z jednej strony cieszy się, że gwarancja jest długa i jak coś poważnego dupnie to nie będzie problemu - z drugiej zaś strony przez gwarancje skazywany jesteś na: horrendalne ceny, dziwne "udogodnienia" wymyślane przez RP, czy inne ograniczenia typu: tego nie montujemy bo nie przewiduje tego producent.

Ja po tym co napisałeś Jackthenight - zachowuję mój stary filtr oleju (oryginał) i założę go jak będę jechał na przegląd gwarancyjny (olej nadplanowo wymieniłem sobie u mojego mechanika - założył filtr MAN). No właśnie i tak umila się życie klientom.
A przy okazji dzięki za odp.

Mariusz - 2010-09-20, 17:43

No to Przyguccy pojechali po bandzie.Może jeszcze benzynę będę lał w ASO żeby nie stracić gwarancji? ŻENADA!
JACKTHENIGHT pisz do RP bo jak coś odpukać się stanie to zgonią na olej. KOMEDIA :evil:
Niech ASO obniży ceny oleju to będę u nich kupował.
Nie daj się smaruj list do RP
Jeżeli nic mi nie dadzą w Jaszpolu do podpisania tzn, że INTERCAR robi jakieś wałki.
To by trącało smrodem i amatorszczyzną

laisar - 2010-09-20, 18:03

Hej, hej, nie podniecajcie się tak... (;

Jedna sprawa, to wciskanie cichaczem czegoś do podpisu - poważny minus, fakt.

(Chociaż przede wszystkim należy oczywiście czytać co się podpisuje...).

A druga, osobna rzecz, to "zalecenie RP" o tych "materiałach klienta" - do wyjaśnienia.

Jak centrala potwierdzi co i jak - to wtedy może pobluzgajmy? <:

Mariusz - 2010-09-20, 18:11

Sorry,ale takie rzeczy wyprowadzają mnie z równowagi
tomi - 2010-09-20, 20:10

jackthenight napisał/a:

A Tomi powiedz mi, tobie też taki świstek podstawili pod nos ?

Też dostałem do podpisania, ale ponieważ było już kiedyś o tym na forum, uznałem że tak ma być. Na oświadczeniu na mają prośbę dopisano informację jaki dostarczyłem olej i że jest on zgodny z zaleceniami, a opakowanie było fabrycznie zamknięte. Poprosiłem też o kopię oświadczenia.

jackthenight - 2010-09-20, 20:16

Ja tego nie podpisałem,za to dopisali to do protokołu odbioru auta - ale na mojej kopii protokołu odbioru auta nic nie ma - także widać, że to dopisali później - co jest ważne, bo skoro nie ma na kopii a jest na oryginale to oznacza, że zostało dopisane później i tak naprawdę jest to prawnie nieważne.
I jeszcze raz powtarzam, do samego przeglądu nie ma żadnych zastrzeżeń, mechanik był świetny - dokładny i rzeczowy, kontrolował dosłownie wszystko - nawet więcej niż powinien na przeglądzie okresowym po 2 latach - co się chwali.
Obsługa biura również rewelacyjna, wszyscy mili, odpowiadali rzeczowo i na temat.
Tylko to oświadczenie mnie trochę zszokowało i zachowanie Pana Majkowskiego - jakby wstał lewą nogą - zbyt miły nie był - dopiero później wyjaśniliśmy sobie niepotrzebne spięcie, a wiadomym jest, że takie spięcia są niepotrzebne a nerwowa atmosfera na pewno nie służy ich biznesowi jak również mojemu zdrowiu :)

Mariusz - 2010-09-24, 19:30

JACKTHENIGHT czy filtr powietrza Ci wymienili?
jackthenight - 2010-09-24, 19:54

Mieli wymieniać ale stwierdziliśmy, że jest jeszcze czysty filtr i na razie mi go nie wymieniali.
Filtr z gamy Motrio to koszt jakieś 40 zł i za jakiś czas sobie wymienię go sam, ale na razie jest czysty i sami w ASO stwierdzili że bez sensu teraz wymieniać.

czaju - 2010-09-24, 23:46

sąsiad ze sklepem motoryzacyjnym zamówił mi filtr MANNa (na po 25k), co się okazało po wyciągnięciu fabryczny różnił się tylko tym że obok MANN był znaczek Renault... Ale ogólnie nie pasują mi te przeglądy, bo wychodzi na to że oni robią wszystko w cenie bonu i niezależnie od tego co przywieziesz zapłacisz tyle samo (no sory, ale zapłaciłem tyle samo z wymianą oleju, przy czym nie miałem swojego oleju). Za filtr zapłaciłem w granicach 30zł z tego co pamiętam.
jackthenight - 2010-12-13, 19:28

Kratylos napisał/a:
niby drobiazgi ale od pewnego czasu zauważam że moment gdy klubowicze byli starannie obsługiwani troche już za nami....


Też to zauważyłem przy ostaniem swoim przeglądzie z tym podpisywaniem jakiś oświadczeń nt. swojego oleju - może szef serwisu miał wtedy zły dzień, ale podniósł mi ciśnienie ostro :)
Za to obsługa była rewelka - nie miałem żadnych zastrzeżeń.

stempik - 2010-12-14, 00:27

Kratylos napisał/a:
o dziwo Jaszpol bez moich klubowych rabatowo wyszedl nawet taniej niz Przyguccy

Ostatnio miałem wypadek i autko trafiło do Jaszpolu.
- poprawiali lakier bo w słońcu znacznie się różnił. Co jest teraz sprawdzę na wiosnę bo bez słonka się nie da, a autko wydawano mi zawsze po 16.00
- nie wpieli wtyczki od czujnika klimatyzacji i przestał działać lewy głośnik
- nie usuneli rdzy na drzwiach więc gdy autko trafiło do nich na trzecie podejście to przestał działać prawy głośnik ( chłopcy do lakierowania demontowali tapicerkę drzwi ale na tyle na ile kable się dały uciągnąć)
Na zderzaku pozostał ślad szarego podkładu bo coś się im nie dokładnie zakryło a obok było robione inne autko.
Kratylos napisał/a:
nie mogę powiedzieć abym był w pełni zadowolony

Tak więc nie wiem czy byłbyś zadowolony z Jaszpolu.

Muszę jednak przyznać że wolę ich właśnie bo jakoś łatwiej mi się z nimi porozumieć.
Do Przyguckich podjechałem jeden raz z zaprawką na lakierze i kazali mi czekać na decyzję RP , a Jaszpol zrobił to niemal od ręki.

benny86 - 2010-12-14, 11:11

% letnie auto już tyle razy lakierowane? felerny egzemplarz czy co?
tomi - 2010-12-14, 13:19

Chyba trafiłeś na "wyjątkowy" egzemplarz.
tolkiszon82 - 2010-12-14, 18:16

wczoraj ogladalem Turbo kamere i 8 miesieczna Octavka cala zprachawiona lakier odpada rdza zre po calosci

Wlasciciel dostał odpowiedz od prawnika skody ze to cos prawdopodobnie zwiazanego z ostatnimi wybuchami wulkanu i pylem wulkanicznym w powietrzu

A co to interesuje wlasciciela :?:

gwarancji mu niechca uznac

stempik - 2010-12-14, 21:00

Kratylos napisał/a:
drugi raz nie kupie dacii wlasnie ze wzgledu na korozje...

Pewnie też choć gdyby mnie było stać na octawię to może teraz malowano by ją właśnie.
Sypią się wszystkie. Szwagier kilka lat temu kupił sobie mercedesa do pracy. Autko z salony, ... szkoda gadać.

tomi - 2011-01-14, 07:38

Ostatnio byłem w ASO z stukaniem (wibracjami) podczas jazdy przy obrotach około 1500.
Usterkę naprawiono (hałasowały przewody od klimy). Zajęło to ponad dwie godziny. Auto dostałem umyte. Jak zwykle wszystko w miłej atmosferze.

wieza - 2011-01-14, 10:25

Witam ja ostatnio wymienialem klocki hamulcowe, wszystko super wymieniali czesc przy wycieraczce tylniej niestety przy demontazu zostala uszkodzona- ale zamowili juz czeka na mnie z niecierpliwoscia- wymienie przy okazji przegladu przy 60 tys,
Oczywiscie wszystko odbylo sie OK. porozmawialme z P. Majkowskim troszke wszystko ilo jak zwykle :) oby tak zawsze :)

Gość - 2011-02-28, 16:32

A ja napiszę swoja opinię i nie będzie ona pozytywna.

Zakupiłem Dacie Duster w grudniu. I 3 sprawy:

1. Mimo zapytań z mojej strony, nie udzielono mi informacji ze data rejestracji musi byc taka sama jak data ubezpieczenia.
2. przy aucie wartosci 61 000 zł zamontowano mi jedno zabezpieczenie. Przy odbiorze samochodu kobieta zajmujaca sie ubezpieczeniami, razem ze sprzedawca wystawili mi korekte na 1 zł netto, twierdzac ze teraz wystarczy jedno zabezpieczenie. Efekt - 2 tygodnie jezdziłem z praktycznie niewazna polisa AC. Po mojej interwencji dosłano mi alarm gratis do Nawrota w Długołęce. Zamontowany bez problemu, jakośc obsługi rewelacja.
Dzis mnie cos podkusiło, czy aneks ma towarzystwo ubezpieczeniowe. Według informacji od nich nigdy doi nich nie dotarł.
Dzis próbowano mi udowosnic, ze auto wyjechało bez alarmu, bo nie było mnie na niego stac. Cóz za tupet. Czyzby pracownicy mieli wglad w moje konta? A dlaczego zaden nie zaproponował alarmu?

Równiez dzis próbowano mi wmówic, ze alarm wysłano do mnie 9 grudnia, a ja zwlekałem z montazem. Otóz kolejna bzdura. Dysponuje listem kurierskim nadanym przez Przyguckich 16 grudnia. 17 nastapił montaz.

Rozmowa z pania prezes na poziomie ponizej krytyki. KObieta podnosiła głos, wmawiała mi nieprawde. Powiedziała ze powinienem przyjechac i przeprosic jej pracowników. Otóz nie miła Pani. To ja jestem Klientem. I tak sie składa ze w 3 rzeczach daliscie ciała.

Pomijam fakt rzucenia słuchawką. Tak nie robi osoba zarządzajaca firmą.

Ale z ta firma nie bede juz rozmawiał i dyskutował. Wiem, jak zostałem potraktowany. Jak widze czytajac forum, nie jestem odosobniony.

Dlatego tez poczekam na interwencje Renault Polska. Bo wydaje mi sie, ze ten dealer
bardzo znaczaco dziala na szkode całej marki.

Mam tez nadzieje, ze Pani prezes ujawni te nagrywane osoby ludziom z Renault Polska. Bedzie to dla nich bardzo ciekawy materiał.

TD Pedro - 2011-02-28, 19:35

inwest24 napisał/a:
Zakupiłem Dacie Duster w grudniu.


witaj w Klubie... :-)

cierpliwości i powodzenia w "walce" życzę... :lol:

Gość - 2011-02-28, 19:54

Myślę, że nie raczą się przyznać do błedu i renault Polska wcisną swoją bajeczkę. No ale życie. Troszkę papierków na to jest. Więc zobaczymy jak się skończy. A dla zasady nie odpuszczę, bo szczerze mówiąc z takim traktowaniem klienta już bardzo dawno się nie spotkałem.
jackthenight - 2011-02-28, 21:17

inwest24 napisał/a:

Rozmowa z pania prezes na poziomie ponizej krytyki. KObieta podnosiła głos, wmawiała mi nieprawde. Powiedziała ze powinienem przyjechac i przeprosic jej pracowników. Otóz nie miła Pani. To ja jestem Klientem. I tak sie składa ze w 3 rzeczach daliscie ciała.

Pomijam fakt rzucenia słuchawką. Tak nie robi osoba zarządzajaca firmą.


Z tą Panią się nie rozmawia. Skoro rzuca słuchawką i kłóci się z klientem tzn. że jest osobą niekompetentną do rozmów z klientami.
Trzeba od razu w takich sprawach rozmawiać najlepiej z samym Przyguckim - to jego biznes, więc stara się o klienta, jest bardziej rzeczowy, a przede wszystkim grzeczny.
Pan Tomasz Przygucki podał na forum numer do siebie : 601 307 973
Ja teraz na twoim miejscu w takiej sprawie zadzwoniłbym do niego. Powiedz mu że numer do niego wyczytałeś z forum Klubu Dacii, a klubowicze doradzili ci abyś do niego zadzwonił, gdyż opisałeś już przebieg zdarzeń jaki miał miejsce z jego salonem - itd.
Sądzę, że szybko załatwisz pozytywnie swoją sprawę.

Gość - 2011-02-28, 21:27

Dzięki za numer telefonu. Wiesz, tu nie ma już co załatwiać. Bo cóż mógłbym uzyskać. Jutro jadę do Nawrota do Długołeki. Wystawią mi aneks do polisy. W koncu po 3 miesiącach będę miał ważne AC. Róznica w dacie zawarcia polisy OC nie do zmiany. Pozostaje liczyc, ze fundusz gwarancyjny sie nie połapie i nie pekne 100 euro kary. Co do wypuszczenia mnie z jednym zabezpieczeniem i kombinacja z korekta? Nie maja sobie nic do zarzucenia. Ale oczywiście poinformuje Pana Tomasza. Może przynajmniej następni będą mieli lepiej. Bo jak dla mnie choćby byli ostatnim salonem w Polsce, wole jeżdzic rowerem niz cos u nich kupic. Generalnie według tej krzyczacej kobiety to ja jestem winien wszystkiemu. To ja powinienem przyjechac i ich przeprosic. Szczerze mówiac w handlu pracuje długie lata, ale z taka sytuacja nie spotkałem sie nigdy. Nawet w najsmielszych wyobrazeniach nie przyszło mi do glowy, ze takie cos moze miec miejsce.
benny86 - 2011-02-28, 21:43

Co do UFG to sprawa nie wyjdzie na jaw zakładając, ż nie będziesz dokonywać zmian w samochodzie wymagających wpisu do karty pojazdu (np. założenie haka, lpg-w tym wypadku nie dotyczy, pojazd specjalny typu taksówka nauka jazdy i tympodobne)ani też nie sprzedasz pojazdu - wszytsko to w okresie ważności obecnej polisy OC, a więc w pierwszym roku eksploatacji. Miałem staż w WK i polisy OC sprawdza się na mocy stosownych rozporządzeń właśnie w wymienionych wyżej przypadkach (zapomniałem - jeszcze dodać należy odbiór dowodu zatrzymanego przez policję).
Gdy WK stwierdzi lukę, w polisie ma obowiązek sporządzić notatkę służbową której odpis wędruje do UFG. Jeśli nie będziesz nci załatwiać w WK przez pierwszy rok UFG może Cię cmoknąć. Sami rzadko dokonują kontroli, bazują przede wszystkim na zawiadomieniach z policji i WK. No właśnie policja - teoretycznie może to wyczaić drogówka podzcas rutynowej kontroli, ale małe prawdopodobieństwo - jak będą sprawdzać to tylko w tm zakresie, czy na dzień kontroli drogowej masz polisę OC, wątpie żeby chciało im się porównywać datę rejestracji z datą na polisie OC.

Tak czy siak moim zdaniem nie masz się czego obawiać, ale serwisowi bym narobił koło tyłka za takie traktowanie, zwłaszcz jak kolega Artur dałCi namiary na właściciela

Gość - 2011-02-28, 21:46

Dokonywałem zmiany dowodu:) Bo to ciezarowówka z brakiem mozliwosci montazu haka. Niestety w moim WK pismo z Renault nie starczyło. Chyba nie załapali daty. Ale kto ich tam wie.
benny86 - 2011-02-28, 21:55

zajrzyj na PW napisałem:)
wieza - 2011-03-10, 16:35

Witam
Ja oddalem autko w dniu 8 marca na przegladzik przy 60.tys.
wymienili i posprawdzali co potrzeba jedyna usterka ktora zglosilem to byla nierowna praca silnika.
Jak wrocilem po autko do serwisu to Pan serwisant powiedzial mo ze musze cos zobaczyc i przeanalizowac, caly serwis ludzi byl obok, Pan Majkowski tez, kurcze mysle co sie moglo stac, i pokazali mi przyczyne nierownej pracy silnika , a mianowicie przez wlot powietrza gryzonie znosily mi psia karme , cale szczescie ze nie uszkodzil sie filtr powietrza bo wtedy naprawa by kosztowala tysiace zlotych.
Na czas serwisowania dostalem auto zastepcze.
A jeszcze jedno Pan z serwisu idzie obejrzec ze mna auto aby spr. czy jest gdzies zarysowane itp. A ja mowie troszke nie bedzie widac ;) popatrzyl i powiedzial faktycznie troszke byl ubrudzony :)

A wymienili jeszcze ramie wycieraczki na gwarancji

Jak zwykle bylo milo i profesjonalnie.
Pozdrawiam

bushi - 2011-04-06, 22:19

Post przeczytany :)
Ja akurat kupowalem Dusterka wlasnie w tej firmie. Jakie wrazenia? No coz, ja mam podejscie, ze nie wyklocam sie o zadne gratisy, place jak jest w cenniku i chce byc profesjonalnie obsluzony. I na koncu troche mi tego profesjonalizmu zabraklo, a samochod odebralem z malym, ale opoznieniem. Otrzymalem telefon 22.03, ze samochod fizycznie jest na miejscu i w nastepny poniedzialek bedzie mozna zalatwiac odbior. Zawczasu, zeby nie bylo zadnych opoznien z mojej strony, przelalem pieniadze na konto. W poniedzialek udalem sie by obejrzec samochod. Dowiedzialem sie, ze jeszcze nie doszly potrzebne do rejestracji papiery z Wawy. Znow, by wszystko odbylo sie jak najsprawniej poprosilem o zarejestrowanie samochodu, zaplacilem za zarejestrowanie, dalem dowod, upowaznienie i uslyszalem, ze najprawdopodobniej w czwartek bede mogl odebrac woz. W czwartek cisza. Przed 18 wykonalem telefon, ale juz nikt nie odebral. Dopiero w piatek otrzymalem informacje, ze... dopiero co papiery zostaly dostarczone przez kuriera i dzis juz sie nie uda zarejestrowac - trzeba wiec czekac do poniedzialku. No i w koncu w poniedzialek po poludniu odebralem wyczekane auto. Oczywiscie w zwiazku z poslizgiem uslyszalem, ze przepraszamy, ale to nie od nas zalezalo - pomijajac to, ile w tym prawdy, to mnie jako klienta raczej nie powinno to obchodzic czyja to wina. Jest umowa, i kazda ze stron powinna sie z niej sumiennie wywiazac. Przy odbiorze zadalem jeszcze jedno pytanie, na ktore sprzedawca nie znal odpowiedzi - obiecal, ze sie dowie we wtorek i oddzwoni. Teraz mamy srode, a telefonu nie bylo. Tak wiec reasumujac, jesli jestes klientem, ktory pragnie byc "dopieszczony", to chyba nie to miejsce - bedziesz obsluzony jak przy kasie w spozywczym - dzien dobry, usmiech, do widzenia i to wszystko. No chyba, ze sie sam o wszystko wyklocisz, ale ja uwazam, ze gdy klient przy kupnie samochodu, ktory nie kosztuje 5 zlotych musi sie o cos wyklocac, to cos ze sprzedawca jest nie tak... Tak wiec jak w dowcipie - niby wszystko dobrze, a niesmak pozostal :) Moja druga polowa tez zastanawia sie nad kupnem Dustera, ale sadze, ze nastepnym razem udamy sie do innego salonu - ot chocby po to, by sprawdzic jak jest gdzie indziej.

tomi - 2011-04-12, 07:40

Ostatnio byłem na przeglądzie serwisowym po 50000, cena trochę wzrosła, z kartą rabatową ok. 110zł. Sprawdzono wszystko dokładnie, na razie wszystko w porządku, przy następnym przeglądzie prawdopodobnie będą klocki hamulcowe do wymiany. Na koniec autko zostało umyte.
W ramach wiosennej promocji proponowano wymianę oleju za około 250zł i czyszczenie ultradźwiękowe klimatyzacji za około 140zł.

sibi - 2011-04-17, 22:16
Temat postu: wiatm zakup auta duster i serwis
witam jestem z okolic łodzi z piotrkowa tryb i mam dylemat ktorego dilera wybrac ?

oczywiscie zakup dustera 1.d cdi
prosze o porade ??

z234 - 2011-04-19, 21:58

Witam!
Dzisiaj po raz pierwszy miałem kontakt z serwisem państwa Przyguckich.
Duster krorym jezdze zaczal wpadac w jakies dziwne wibracje przy obrotach 1400-1800. Prawie nieslyszalne przy normalnym uzytkowaniu. Umowilem sie na sprawdzenie.
Z jednej strony obawialem sie ze to pewnie jakas banal, z drugiej podejrzewalem ze moze ktorys z przegobow( dzwiek byl slyszalny z prawej przedniej storny). Myslalem ze uslysze slynne zdanie 'ten typ tak ma...'.
Panowie z serwisu przejechali sie, posluchali i cos uslyszeli, ale mimo wszystko nie spodziewalem sie cudu!
Po godzinie oczekiwania otrzymalem auto, ktore przestalo brzeczec podczas przyspieszania.
Wynik - przewod od regulacji swiatel obcieral o rurke klimatyzacji.
Tak glupota, ale ktos jednak szukal az znalazl. Dlatego pisze jeden z niewielu pozytywnych postow na temat tego serwisu.
Jak bedzie dalej nie wiem... Dzisaij jestem zadowolony. Obym nie musial tam jezdzic z (mniejszymi lub wiekszymi) usterkami w przyszlosci, tylko na planowane przeglady...

TD Pedro - 2011-04-20, 09:52

z234 napisał/a:
przewod od regulacji swiatel obcieral o rurke klimatyzacji.

czy to możliwe, żeby z takiego powodu:
z234 napisał/a:
Duster krorym jezdze zaczal wpadac w jakies dziwne wibracje przy obrotach 1400-1800

:-(
ważne, że usunęli przyczynę... :lol:

stempik - 2011-04-20, 18:53

TD Pedro napisał/a:
czy to możliwe, żeby z takiego powodu:

Jakiś czas temu w moim buraczku przewód od gazu uderzał w osłonę wokół akumulatora. Tyle że u mnie to było wyrazne pukanie, ale też jedynie w pewnym przedziale obrotów.

TD Pedro - 2011-04-20, 20:03

pukanie czy inne odgłosy to byłoby zrozumiałe ale kol. z234 napisał o wibracji samochodu... chyba, ze użył niefortunnego sformułowania... ;-)
z234 - 2011-04-20, 22:32

wibracja - moze niefortunnie, nie było to stukanie ani pukanie, po prostu dziwny metaliczny dzwiek
TD Pedro - 2011-04-21, 08:40

Duster jest obszernym samochodem i chyba nie najlepiej wyciszonym dlatego nadwozie działa jak pudło rezonansowe i każde, nawet z pozoru błahe źródło dźwięku potrafi drażnić i niepokoić, u mnie też słyszę różne dziwne dźwięki których w innych samochodach nie było ale po ich weryfikacji trzeba uznać, że TTTM... :-( :-)
z234 - 2011-04-21, 19:08

czyli muszę się do tego po prostu przyzwyczaić
Mariusz - 2011-04-23, 18:49

Kratylos to już przyszedł czas na zmianę samochodu
Przyguccy - 2011-05-23, 12:48

Zapraszamy do Salonu Przyguccy Inter Car na coroczny Piknik Dacii!
W tym roku mamy dla naszych Klientów dodatkową atrakcję! Mini DRIFT - Jeszcze Bardziej Bokiem!
Zapraszamy wszystkich miłośników motoryzacji wraz z rodzinami i znajomymi 11 czerwca od godz 10.00.
http://www.przyguccy.pl/dacia/promo.html

Do zobaczenia! :)

wieza - 2011-05-24, 07:41

hmm sroda hmmm niektorzy pracuja ;)
Przyguccy - 2011-05-24, 09:05

Nie środa - sobota :)
zapraszamy!

wieza - 2011-05-24, 19:45

ups na maj spojrzalem ... coz jak nie bede w wekeend w stolicy to przyjade :)
dorota - 2011-05-25, 07:00

Super :-) Planowany termin odbioru auta mam na 6.06.Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to na piknik zaliczymy pierwszą rodzinną wycieczkę.Wiecie,chciałabym się pochwalić ;-)
dorota - 2011-05-26, 12:35

Chciałabym Was prosić o małą podpowiedź.Nie wiem na jakie bonusy mogę liczyć kupując auto u Przyguckich.Zaproponowali mi podłokietnik i standardowe dywaniki.Macie doświadczenie z tym dilerem,może wyraźcie opinię czy jest sens negocjować jeszcze np.czujniki parkowania?Dodam,że targowanie nie leży w mojej naturze,ale jeśli uznacie,że cel jest do osiągnięcia to powalczę :-)
wieza - 2011-05-29, 20:06

powiem tak konkurencja est b,duza i trzeba sie targowac , ps w kazdym salonie podlokietnik i dywaniuki wytargujesz
mrówa - 2011-05-29, 20:22

wieza napisał/a:
powiem tak konkurencja est b,duza i trzeba sie targowac , ps w kazdym salonie podlokietnik i dywaniuki wytargujesz
Zgadza się, jak mi sprzedawca zaoferował "gratisy" czyli dywaniki, prawie go wyśmiałam :-P
Auto Krytyk - 2011-05-30, 09:13

Wątpię że w każdym salonie wytargujesz podłokietnik i dywaniki czy co innego. To zależy jaki samochód zamawiasz bo jeżeli dustera na którego jest ogromny popyt to raczej słabo to widzę, na Logana zwykłego można więcej wysępić bo się w ogóle nie sprzedają -zresztą nie dziwię się za thalię alliclusive z lepszym wyposażeniem i 12 lat gwarancji na nadwozie zapłacę mniej. Dacia zlikwidowała też chyba upusty na taxi chyba za dużo taksówkarzy kupiło hehe.
dorota - 2011-06-03, 16:31

Auto odebrane,przygotowane zgodnie z umową i w terminie.Ogólne wrażenia z kontaktów ze sprzedawcą pozytywne.Rzeczowo,konkretnie i sympatycznie :-)
bushi - 2011-06-03, 21:17

Gratulacje, szampan byl? ;)
dorota - 2011-06-04, 05:08

Szampana nie było,ale wrażenia niezapomniane.NOWE auto,nic nie skrzypi,nie puka,nie trzeszczy,nie jestem przyzwyczajona do takiej jazdy ;-)Jutro chrzciny.Trzeba Stefanię do rodziny przyjąć :mrgreen:
wieza - 2011-06-05, 20:46

ja w cenie autam mialem hak, dywaniki, zapalniczke w bagazniku dorobili gratis, i jeszcze sie potargowalem :) a auto kupilem przez telefon :)
a podlokietnik dostalem pozniej od Daci Polska :):):)

Przyguccy - 2011-06-10, 15:07

Przypominamy o jutrzejszym pikniku Dacii u nas w salonie !
Mamy nadzieję, że pogoda dopisze...:)
do zobaczenia o 10.00!

http://www.przyguccy.pl/dacia/promo.html

ZAPRASZAMY!!!

bushi - 2011-06-11, 19:20

No to piknik zaliczony - z forum stawili sie: ja, Tomi i w zastepstwie balujacego w Borkach Jackthenight'a Maciej i Ola (w polowie skladu z przemilymi pociechami). Tak wiec reprezentacja modeli pelna: Duster, Logan (MCV) i Sandero (Stepway). Pojawilem sie o 10 jako pierwszy i balem sie, ze pozostane jedyna osoba w salonie ;) Ale na spokojnie odebralem karte rabatowa, umowilem sie na mala kontrole (drzenie na sterze przy ok. 85 km/h - mam nadzieje, ze to tylko zle wywazenie kol). Po krotkim czasie dolaczyl przemily kolega Maciej i jako trzeci Tomi. Oczywiscie pogadalismy sobie o naszych Drakulach, skosztowalismy male conieco z serwowanych dobroci (catering z Bierhalle-naleza sie pochwaly) i wzielismy udzial w pierwszym krotkim quizie. Ogladajac nasze wozy wprawne oko kolegow zauwazylo na lewym, przednim blotniku mojej Drapieznej Drakuli pocalunek od jak sadze drzwi innego auta - na szczescie lakier caly, tylko wgniecenie). Bedac ograniczonym czasowo zniknalem ok 13:30 - tak wiec czesc atrakcji mnie ominela, ale milo spedzilem czas. Szkoda tylko, ze impreza byla (chyba) malo rozreklamowana - nie bylo duzego ruchu - ale i na wieksze tlumy salon niebylby przygotowany np z miejscami siedzacymi. No i czesc zdezorientowanych "swiezych" klientow krazyla przed salonem nie mogac znalezc pracownikow mogacych udzielic informacji i pikniku. Niektorzy nawet brali mnie za pracownika salonu i ogladali mojego Dusterka jak salonowego zadajac pytania, gdy z kolegami ogladalismy nasze Dacki - tak wiec obecnym na pikniku forumowiczom nalezy sie jakas 1/n-ta etatu u Pana Przyguckiego ;) A tak na powaznie to bylo milo i oby wiecej takich spotkan.
dorota - 2011-06-13, 07:44

Ja też byłam :-) ,szkoda,bo nie wiedziałam,że klubowicze się jakoś umówili i nie dołączyliśmy do Was.Siedzieliśmy z mężem widocznie osobno.Impreza nam się podobała,piszemy się na następną :mrgreen:
bushi - 2011-06-14, 14:31

No szkoda, ze sie nie poznalismy - trzeba bylo szukac na parkingu oznakowanych klubowo Daciek i wszystko byloby jasne : )

A ja dzisiaj zaliczylem pierwsza wizyte w serwisie. Pojechalem w sprawie drzenia kierownicy, ktore pojawialo sie ok. 80 km/h, najwieksza amplitude mialo ok. 85 km/h, a potem stopniowo znikalo powyzej setki (nasilenie drgan bylo rozne na roznych nawierzchniach). Mialem nadzieje, ze to tylko kwestia zle wywazonych kol. Umowiony bylem na 9:30 ale udalo mi sie dojechac troche wczesniej, wiec Drakulka byla oddana do serwisu juz o 9:20. Prace mialy potrwac 2 godziny, wiec usiadlem sobie w kaciku klienta i drzemiac ladowalem akumulatory po pracy. Po 2 godzinach podszedl do mnie Pan Krzysztof Majda i powiedzial ze:
- kola byly prawidlowo wywazone (niedowazenie bylo rzedu 5 gram przy tolerancji maszyny do 10 - wiec nie powinno to miec znaczenia),
- sam na jezdzie probnej Drapiezna Drakula nie odczul opisywanych przeze mnie drgan,
- to co czulem moze byc rezonansem od silnika przy danych obrotach i predkosci,
- postara sie znalezc podobny model na salonie, przejechac sie nim i porownac odczucia,
- wszystko potrwa jeszcze z pol godziny (sprawdzali poduszke silnika),
- na koniec przejedziemy sie razem, zebym sprawdzil czy wszystko jest ok.
Dodatkowo Pan Krzysztof poratowal mnie dawka zimnego napoju babelkowego z zawartoscia kofeiny, za co jestem wdzieczny, bo po dyzurze zawsze jestem z lekka sniety :)
Ok. dwunastej przejechalismy sie kontrolnie po okolicy i podczas jazdy nie stwierdzilem zadnych drgan. Zdziwiony (w sumie nic nie bylo zrobione), ale zadowolony pozegnalem sie i wrocilem do domu - w drodze powrotnej tez bylo ok. I tak sobie mysle - moze jednak te 5 gram mialo znaczenie? Bo teraz faktycznie nic nie dokucza a i te zwykle drzenia przenoszone na ster sa jakby lagodniejsze (ale to tylko moje subiektywne odczucie). Zobaczymy co bedzie dalej, nie mowie hop, ale na chwile obecna jestem zadowolony i dziekuje bardzo za mila obsluge.

jackthenight - 2011-06-30, 23:26

Dzisiaj byłem w ASO z powodu źle działającego włącznika STOPU, a tym samym nie zawsze włączały mi się światła STOP, kiedy przyciskałem pedał hamulca.
Jest to dość niebezpieczna usterka, bo auto z tyłu może ci wjechać w bagażnik, jak również nie zadziała ci ABS, gdyż sygnał z włącznika STOP również podawany jest do sterownika ABS.
Także usterka poważna.
Obsługa w ASO szybko w ciągu kilku minut wymieniła włącznik STOP-u na nowy na gwarancji - od momentu przyjazdu do ASO do momentu wyjazdu zajęło to może 20 minut, a śpieszyło mi się dość znacznie, także jestem zadowolony z szybkiej akcji wymiany włącznika.

tomi - 2011-07-22, 13:30

Wczoraj byłem ASO z powodu hałasu z przodu (podejrzewałem łożyska). Po kontroli łożysk i jeździe próbnej padło podejrzenie na opony (dębica - przebieg 57tyś). Aby rozwiać wszelkie wątpliwości przełożono opony z logana do jazd testowych. Na jeździe testowej z nowymi oponami wszystko było w porządku.
Obsługa jak zwykle szybka i miła.
Podziękowania za wykonania testu z nowymi oponami.

TRM - 2012-02-17, 18:13

Witam wszystkich i zapraszam do przeczytania artykułu na temat przekrętu serwisu przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi.

Otóż posiadam nissana qashqai i tak się nieszczęśliwie złożyło, że trafiłem do Przyguckich na przegląd zresztą pierwszy czyli po 20 tys. km. Pomijając fakt, że naczekałem się z godzinę żeby ktoś wydał mi mój samochód, który miał być już do odbioru dużo wcześniej. To może przejdę do konkretów. Po przyjeździe do domu z ciekawości odkręciłem butelkę z płynem chłodniczym (którego pół należy dolać przy pierwszym przeglądzie) i poczułem zapach używanego płynu w którym czuć zapach silnika czyli, że dolali mi płyn używany a zapłaciłem za butelkę "nowego". Myślę sobie, że serwisy i tak rolują właścicieli aut, także przemilczę ten fakt... Tylko czy wymienili olej, a jeśli tak to na jaki i od czego.

A teraz coś najciekawszego. Po akcji serwisowej, wymiany modułu wspomagania, odjeżdżając spod serwisu dziwnie pracował silnik, lekko traktorowato, lecz po przejechaniu kilkuset metrów wskaźnik spalania pokazywał mi 43,2 litra. Tym razem przesadzili z tym, bo chyba moje auto pracownik Przyguccy Inter Car przegonił moje auto z prędkością ze 120 na drugim biegu!!!!
Więc zdecydowanie nie polecam serwisu Przyguccy Inter Car, chyba, że ktoś chce, żeby serwis zamordował jego auto!!!!

Nie polecam Przyguccy Inter Car, zdecydowanie!!!

Pozdrawiam użytkowników z Grupy Renault.

Mariusz - 2012-02-17, 21:35

Dlatego ja wybrałem serwis Jaszpol w Zgierzu. Mechanicy tam pracujący to normalni, poważni panowie w średnim wieku. Dodam jeszcze, że mogę być w ich obecności wymieniając cenne uwagi :-)
jackthenight - 2012-02-17, 22:02

TRM napisał/a:
lecz po przejechaniu kilkuset metrów wskaźnik spalania pokazywał mi 43,2 litra. Tym razem przesadzili z tym, bo chyba moje auto pracownik Przyguccy Inter Car przegonił moje auto z prędkością ze 120 na drugim biegu!!!!


Raczej na pewno nie masz w tym przypadku racji.
43.2 l/100km pojawiło się dlatego, bo pracownik włączył silnik na postoju - możliwe, że w ogóle nie pojechał autem. A średnie spalanie wzrasta również wtedy jak silnik pracuje na postoju o czym wielu ludzi zapomina.

Mariusz - 2012-02-17, 22:04

Zastrzeliłeś mnie Artur. Muszę sprawdzić ile u mnie pokaże spalanie na postoju :roll:
jackthenight - 2012-02-18, 09:09

Mariusz napisał/a:
Muszę sprawdzić ile u mnie pokaże spalanie na postoju :roll:

Będzie rosło w nieskończoność, bo ilość kilometrów będzie niezmienna, a ilość spalanego paliwa będzie ciągle rosła.
Wyzeruj spalanie średnie, przejedź autem z 1 km a następnie przy włączonym silniku na postoju obserwuj średnie spalanie. Będzie non stop rosło, dopóty dopóki nie wyłączysz silnika.
"

eplus - 2012-02-18, 11:11

Mi w dniu zakupu pokazali 99,9, bo odpalili go na próbę. W nieskończoność rosło nie będzie. :mrgreen:
Muszę też powąchać płyn chłodniczy - pewnie śmierdzi jak dziad z dworca.

jackthenight - 2012-02-18, 12:40

Rosłoby w nieskończoność, gdyby pewnie nie fakt, że maksymalnie wyświetlacz może wskazywać 99.9 l/100km :)
Mariusz - 2012-02-18, 15:49

Sprawdziłem. Potwierdzam. Spalanie pokazało mi 39,7l i o mało nie dostałem zawału :mrgreen: . Więcej na takie próby jackthenight mnie nie namówisz ;-) :mrgreen: To nie na moje nerwy :mrgreen:
akofreda - 2012-02-18, 15:58

W astrze 3 jak samochód stoi a silnik pracuje to komp zmienia jednostki z l/100km na l/godzinę. ;-)
eplus - 2012-02-18, 17:29

Ale to spalanie chwilowe, w Dacii jest tylko średnie i nie miałoby to sensu.
jackthenight - 2012-03-10, 21:43

No i niestety mnie dopadła awaria silnika. A zaczęło się tak :
Wczoraj w piątek jadąc z pracy usłyszałem dziwne cykanie. Ściszyłem radio, jednak nic to nie dało.
Po zatrzymaniu auto i otworzeniu maski, cykanie słyszałem od strony silnika, przy czym częstotliwość cykania była wprost proporcjonalna do prędkości obrotów silnika. Cykanie było takie jakby dwie blaszki o siebie waliły - hałasowało dość mocno, że bałem się zbyt gwałtownie przyśpieszać i w ogóle zbyt szybko jeździć. Silnik zaczął hałasować jak diesel.
To pojechałem do ASO. Serwis szybko przyjął auto. Po chwili przychodzi szef serwisu i mówi, że już wiedzą co jest przyczyną problemu - poluzowała się nakrętka regulacji zaworu czy od zaworu - jakoś tak - ucieszyłem się, że nie będzie jakiejś poważnej naprawy.
Dobrze również, że szybko przyjechałem do ASO, bo kto wie czym skończyłaby się jazda z takim luźnym zaworem. Dodatkowo zleciłem wymianę świec - oczywiście świece Renault.
Wykonano również regulację zaworów.
Wypożyczyłem sobie auto zastępcze Megankę i w sobotę rano odebrałem już swoje auto, sprawne, z cicho pracującym silnikiem, oczywiście umyte. Ze zniżkami klubowymi zapłaciłem za wszystko 460 zł - także cena OK. Obsługa w serwisie jak zawsze na najwyższym poziomie.

rimo - 2012-03-11, 12:24

Jack, możesz podać ile kosztowała cię regulacja zaworów? Mnie w ASO na ul. Puławskiej ze zniżką 281,84 zł (w tym uszczelka 91,88).
jackthenight - 2012-03-11, 15:30

Mnie regulacja zaworów wraz z uszczelką kosztowała po rabacie klubowym : 246 zł
benny86 - 2012-03-12, 13:43

Papierek dostał się tam z winy użytkownika lub jego pasażerów, i pewnie stąd wystawienie faktury za usługę.
jkab - 2012-03-12, 14:21

Znaczy przebieg samochodu jest kodowany również w kluczyku?
jkab - 2012-03-12, 14:49

a już miałem nadzieję....... :-(
jackthenight - 2012-03-12, 16:18

Ale w Dacii takich bajerów nie ma, przebieg jest trzymany tylko w liczniku i to w pamięci eeprom 93C56.
W kluczyku jest tylko immo oraz pilot centralnego zamka, nic poza tym.

bushi - 2012-04-04, 20:20

W poniedzialek nawiedzilem ASO PIC celem wykonania przegladu serwisowego po roku i dodatkowej wymiany oleju z filtrem. Pojawiłem sie o 7:00, zalatwilem formalnosci, o 7:30 mechanicy rozpoczeli prace i o 10:30 odebralem samochod. Procz standartowej kontroli poprosilem jeszcze o zwrocenie uwagi na hamulec reczny i tylna klape. Reczny trzymal mi dobrze, ale byl zdecydowanie "luzniejszy" przy zaciaganiu niz przed rokiem - zdecydowano jednak, ze to jeszcze nie jego czas. Przesmarowano takze zawiasy i zamek klapy oraz wymieniono olej z filtrem (dostarczone przeze mnie - ELF EVOLUTION SXR 5W30, FILTRON OP 643/3). Ogolne wrazenie - mila, fachowa oblsuga, bez zadnych incydentow. Poprosilem rowniez o umycie Drakulki - moze i nie byla domyta na 100%, ale i tak wygladala olsniewajaco po zimowych brudach :) (kolega Juro podejrzewal, ze wydalem na myjnie cala wyplate). Szkoda tylko, ze ASO stosuja polityke krotkoterminowa wobec klientow starajac sie wydoic z nich ile wlezie poki jest gwarancja. Gdyby mieli ceny wyzsze niz zwykle warsztaty, ale w rozsadnych granicach, moznaby serwisowac sie u nich przez caly czas. A tak i bardziej oplaca sie samemu zdobywac czesci, i po gwarancji powiedziec sayonara. No coz, taki ich wybor, ale my takze mozemy wybierac...
PS - Jeszcze cos - ze zwyklej ciekawosci zadzwonilem na Brukowa do Jaszpolu spytac sie ile bedzie kosztowal przeglad serwisowy. Pani rzucila mi kwote ok. 1100 PLN (z wymiana oleju), ale po mojej sugestii, ze cos jest nie tak, weszla po VINie w system i po chwili powiedziala, ze wyniesie ok. 550 PLN (co by sie zgadzalo) przy czym... nie musze go robic. Ale u Przyguckich wg tego samego systemu harmonogram przegladow sie nie zmienil i jest identyczny z tym, ktory mam w ksiazeczce, tak wiec po roku/15tys serwisowka. I badz czlowieku madry :)

stempik - 2012-04-04, 21:34

bushi napisał/a:
Reczny trzymal mi dobrze, ale byl zdecydowanie "luzniejszy" przy zaciaganiu niz przed rokiem
W loganie można odrobinkę skrócić linkę, regulacja jest pod dźwignią ręcznego.

bushi napisał/a:
ze zwyklej ciekawosci zadzwonilem na Brukowa do Jaszpolu
Jeśli wejść do kierownika lakierni to na ścianie przed jego drzwiami, oprawione w śliczną ramkę stoją czarno na białym co jest celem firmy. Z tekstu wynika że celem tym jest przynoszenie zysku właścicielowi, czy jakoś tak. I ani słowa o ewentualnym zadowoleniu szanownego kolegi. Niestety.

Dziś za wymianę wachacza zapłaciłem, w niezależnym zakładzie oczywiście, 50 zł. Strach pomyśleć ile to by mnie miało kosztować w ASO.

laisar - 2012-04-04, 23:13

stempik napisał/a:
celem tym jest przynoszenie zysku właścicielowi

Przynajmniej uczciwie - nic mnie tak nie wpienia, jak cele właśnie w rodzaju "zadowolenie naszych klientów". Zadowolenie, ... ... ... ...ć!


stempik napisał/a:
za wymianę wachacza zapłaciłem, w niezależnym zakładzie oczywiście, 50 zł. Strach pomyśleć ile to by mnie miało kosztować w ASO

Jeśli ta kwota to sama robocizna, to niemal dokładnie 2x więcej - 0,9 rbg (w znanych mi ASO stawki mieszczą się w przedziale 100-150 zł).

laisar - 2012-04-05, 10:15

Kratylos napisał/a:
cenniki chyba aso ma narzucane odgornie - jako standard marki ?

No właśnie nie, na co bardzo pomstował przecież np jan ostrzyca, nazywając to nawet oszustwem - skoro można tak było rozumieć informacje zamieszczone w materiałach reklamowych. Tymczasem RP wielokrotnie odpowiadało, że za niezgodność z sugerowanym cennikiem odpowiada wyłącznie dane ASO, jako "niezależny podmiot gospodarczy", i nie wyglądało na to, żeby centrala wywierała na kogokolwiek wpływ w tym względzie.

laisar - 2012-04-05, 10:30

Kratylos napisał/a:
czy aso moze samo zadecydować jaka jest cena roboczogodziny w danym serwisie

Jak najbardziej - w owej aplikacji o znajomej nazwie "Dialogys" trzeba wpisać po jej zainstalowaniu stawki. I mogą być dowolne...

Potem, przy klikaniu przy częściach / procedurach program podaje zarówno ilość roboczogodzin, jak i ich koszt w PLN.

stempik - 2012-04-05, 11:12

laisar napisał/a:
Przynajmniej uczciwie - nic mnie tak nie wpienia, jak cele właśnie w rodzaju "zadowolenie naszych klientów". Zadowolenie, ... ... ... ...ć!

W zasadzie masz rację. Ale ja raczej nie wieszał bym tam tego. Sam jestem zdania że prowadzona działalność ma przynosić zysk, ale wykonywana usługa ma się też opłacać klientowi, i to właśnie jemu przede wszystkim.


Cytat:
wymiana wahacza w loganie (razem z oryginalnym wahaczem) lacznika stabilizatora plus wykonianie geometri zawieszenia w tym aso kosztowalo mnie 424zl

Wszystko jak wyżej tyle że wachacz w zamienniku, 150 zł.

laisar - 2012-04-05, 12:19

stempik napisał/a:
ja raczej nie wieszał bym tam tego

Granica między szczerością a cynizmem czy bezczelnością często bywa niewielka, ale ja już chyba wolę taką nadmierną uczciwość, niż oszukiwanie pt "zadowolenie klientów".

No i wchodzi tu jeszcze w grę trochę nieokreślona różnica między rzemieślnikiem, który pracuje, żeby żyć (nawet jeśli w ramach czegoś większego niż działalność jednoosobowa), a firmą, jako podmiotem, który istnieje, żeby zarabiać (nawet jeśli w końcu składa się na nią suma ludzkich pracowników) - MSZ to jest poważna różnica, ale musiałbym chyba napisać wielgachny elaborat, żeby uchwycić, o co mi dokładnie chodzi... Pozostaję jednak z nadzieją, że ktoś "czuje" to tak jak ja (:

benny86 - 2012-04-05, 12:38

laisar napisał/a:
Przynajmniej uczciwie - nic mnie tak nie wpienia, jak cele właśnie w rodzaju "zadowolenie naszych klientów". Zadowolenie, ... ... ... ...ć!

OIDP wiedzę wykładową z ekonomii jedno nie stoi na przeszkodzie drugiemu. Owszem, każdą działalność gospodarczą podejmuje się dla zysku i to jest naturalne, ale to warzyszyć mogą temu cele pozafinansowe np. zdobycie określonej pozycji na rynku (sprzedaż określonej ilości-więc jednak kasa?) wejście na nowe rynki (niekoniecznie dla samej kasy, można się np. pochwalić że jesteśmy obecni w iluś tam państwach ze swoją ofertą), do tego czysty PR (budowanie wizerunku, pseudo-ekologia itp)

laisar - 2012-04-05, 12:58

@benny86: Ale koniec końców te cele niby-poza-finansowe służą wyłącznie temu, żeby zdobyć kolejnych klientów, "zwabionych" czymś poza ceną. A po co firmie kliencie? No to już sami wiecie... <:
benny86 - 2012-04-05, 13:07

laisar, owszem, dlatego zysk jest celem nadrzędnym. Inne cele to rodzaj narzędzi, które dobiero się aby osiągnąć ów zysk.
Nawet wszelkiego rodzaju działania charytatywne de facto powiększają zysk, przy okazji wolontariatu rozmawiałem z właścicielem sieci małych sklepików który co roku sponsoruje niemałe ilości Paczek. Twierdzi, że każda złotówka którą wyda na Szlachetną Paczkę 1 raz w roku w grudniu, zwiększa jego zysk co miesiąc o ok 30-35groszy. Jako że 12x0,30zł >1zł, można zaryzykować stwierdzenie że facet na tym zarabia (działa logika na zasadzie"ta sieć sklepów pomaga potrzebującym, to zrobię u nich zakupy które i tak są dla mnie koniecznością)

bushi - 2012-04-05, 17:45

Problem lezy w tym, zeby zysk dla firmy byl wypracowywany poprzez wysokiej jakosci uslugi, ktorymi sciaga sie klientow, a nie bandyckie stawki polaczone z zastraszaniem klienta (typu straci pan gwarancje jesli uzyjemy czesci kupionej przez pana). A swoja droga to niestety u nas popularne jest caly czas naciaganie klienta na jak najwieksza kase, czesto niepodyktowane rzeczywistymi przeslankami. Widac dziki kapitalizm jest bardziej oplacalny niz dobra opinia, renoma firmy. Choc do tego tez trzeba miec odpowiedni charakter.
tomi - 2012-04-11, 13:33

Jak pisałem niedawno cieknie w mojej daci chłodnica.
Pytałem o koszt wymiany u Przyguckich - 2000zł minus rabat klubowy.

laisar - 2012-04-11, 15:33

tomi napisał/a:
koszt wymiany u Przyguckich - 2000zł minus rabat klubowy

Chłodnica 1400 zł brutto, wymiana 2 roboczogodziny - ale dodatkowo trzeba wymontować intercooler: 1 ekstra rbg.

To i tak coś dużo im wyszło...

W każdym razie przynajmniej chłodnicę można kupić sporo taniej w sklepie z częściami - od 200 do 600 zł.

laisar - 2012-04-11, 17:04

Ale po co z rozbitka? Po tyle są nówki...
laisar - 2012-04-11, 21:14

A koledze cieknie niby zamiennik czy oryginał? Dlaczego więc rozbity oryginał miałby być lepszy od nowego zamiennika?
tomi - 2012-04-12, 06:48

Dowiadywałem się o naprawę chłodnicy, koszt 150-180zł.
Ale chyba lepiej kupić zamiennik.

stempik - 2012-04-12, 14:42

Cytat:
A koledze cieknie niby zamiennik czy oryginał? Dlaczego więc rozbity oryginał miałby być lepszy od nowego zamiennika?
Wczoraj to czytałem i byłem zdania że kolega laisar ma rację. Dziś jednak zdanie zmieniłem, a w zasadzie mi je zmieniono. Byłem w warsztacie z co prawda czymś zupełnie innym ale pokazano mi jak wyglądają roczne zamienniki.

tomi napisał/a:
Ale chyba lepiej kupić zamiennik.
Trzeba pamiętać że nikt do interesu nie dokłada, i jeśli płacisz mniej to dostaniesz mniej po prostu.
Więc może naprawa chłodnicy wcale nie będzie złym wyborem. W Łodzi jest pewnie kilka warsztatów które sobie z tym poradzą.
Ale to Ty musisz sam zdecydować.

laisar - 2012-04-12, 17:07

stempik napisał/a:
jak wyglądają roczne zamienniki

Ale te po 200 czy po 600 zł? (:

czaju - 2012-04-14, 15:28

na szybko http://allegro.pl/chlodni...2218499810.html

myślę że podobną kasę kosztowałaby do 1.5dci w MCV, bo w sumie to nie jest więcej warte. A same materiały akurat zużywane na ten element... no proszę was, w sumie ważne to żeby ocenić samemu różnicę między oryginałem a zamiennikiem i imho wystarczy wizualna i porównanie masy obu...

stempik - 2012-04-15, 19:37

czaju napisał/a:
Ale te po 200 czy po 600 zł? (:
W pandzie córci paruje reflektor więc oglądałem reflektory i to pewnie te po 1000 i więcej bo do pandy (nie wiedzieć czemu) pan nie miał. To po prostu TRAGEDIA. Gość grzecznie mi wyjaśnił że te zamienniki to jak autko się sprzedaje bo to wtedy ładnie wygląda. I to pewnie ich jedyna funkcja.
jackthenight - 2012-04-15, 19:58

A czy tu jakiś mod może posprzątać ?
Bo jaki ma związek dyskusja nt. zamiennik czy orginał z ASO Przyguccy ?

czaju - 2012-04-15, 20:50

reflektor, błotnik etc. to coś innego niż chłodnica.

Ja np. w tym momencie wszystkie filtry założyłem Purflux'a i uważam, że samochód pracuje znacznie lepiej niż na MANNowskim filtrze powietrza i filtrze oleju Motrio...
Tak samo z chłodnicami - można kupić lepszą za mniejsze pieniądze, albo gorszą za o wiele mniejsze pieniądze...

Przyguccy - 2012-08-09, 10:16

Witam wszystkich forumowiczów
Na wzór lat ubiegłych, również w tym roku organizujemy piknik dla klientów Dacii. Gorąco zapraszamy w dniu 15.09.2012 od godz. 10.00 do naszego salonu na ul. Przybyszewskiego 176/178. W programie wiele atrakcji, oprawa muzyczna, zabawy dla dzieci, grill, konkursy i co naważniejsze pierwsza prezenatacji nowego vana w gamie - DACIA LODGY. Zapraszamy na jazdy próbne w dniuj 15.09. Zaproście znajomych i wspólnie sprawdzicie walory użytkowe nowego modelu Dacii. Dostępne będą również pierwsze materiały dotyczące Dacii Doker i Dokker van.

Do zobaczenia
w przypadku pytań pozostaję do dyspozycji

Tomasz Krakowiak
605 230 384
tkrakowiak@renault.lodz.pl
PRZYGUCCY INTER-CAR

bushi - 2012-09-03, 19:48

No to ja się nie pojawię - mam dyżur...
wieza - 2012-09-06, 21:46

a ja jak zwykle nie zawitam... nie wiem co sie dzieje ale zawsze informuja z wypredzeniem jakims max 1,5 tyg a ja nie moge wtrafic...
To tak po pierwsze.
A po drugie to widac ze nie chcecie sprzedac samochodu... bo Pani na mojego @ nie odpowiedziala do dnia dzisiejszego...

bushi - 2013-04-05, 15:47

Jestem po przeglądzie po 2 latach. Części swoje, robocizna 331,21 pln. Wszystko miło i przyjemnie, na warsztacie jednocześnie stało 5 Dusterków, w tym 4 brązowe :) I dzień zakończyłby się pozytywnie, gdyby nie to, że po powrocie do domu zauważyłem brak dekielków na kołach. Przekonany o tym, że zostały zdjęte w ASO zadzwoniłem tam następnego dnia, ale mechanik obsługujący moją Drakulkę powiedział, że nie było ich jak wjechałem na halę. Prawdopodobnie ktoś ukradł je rano, podejrzewam nawet, że mogło to być pod salonem jak załatwiałem formalności. Kocham za to moje miasto - jak czegoś nie utrącą, to ukradną...
R-D-N - 2013-09-12, 13:21
Temat postu: Piknik Dacii
Witajcie!
Tradycyjnie 14 września dealer Dacia - Przyguccy Inter-Car zaprasza na Piknik Dacii. Tym razem zorganizowaliśmy dla Was moc atrakcji w dwóch miejscach. Od godziny 10.00 czekamy na Was w naszym salonie przy ul. Przybyszewskiego 176, gdzie będzie można przymierzyć się na żywo do nowego Logana MCV.
Na imprezę plenerową zapraszamy zaś do Arturówka przy Parku Linowym - Łódź, ul. Studencka 20/24. Gwarantujemy dobrą zabawę z przysmakami z grilla, muzyką, kącikiem dla dzieci, konkursami z nagrodami i innymi atrakcjami. Na miejscu czekać będą również modele z gamy Dacia i nasi doradcy.
Zaproście znajomych, przyjedźcie z rodzinami - spędźmy ten czas wspólnie.
Do zobaczenia!

W przypadku pytań, pozostaję do dyspozycji:

Justyna Staszewska
marketing@przyguccy.pl
505067069
PRZYGUCCY INTER-CAR

wieza - 2013-10-07, 08:31

odmeldowałem się i byłem :) tylko szkoda ze na jazde próbna i na konkurs na MCV się nie załapałem bo nie mieliście autka zarejestrowanego..

A do Jaszpolu nie jezdze bo sprzedawca mnie kompletnie OLAŁ !!

bushi - 2013-10-15, 15:33

Widać tym razem Jaszpol odrobił lekcję z poprzedniego roku, a Przyguccy przysnęli - info o imprezie na dwa dni przed. W dodatku dowiedziałem się dziś, że ASO nie ma żadnego interesu w tym, że zostawiam u nich wóz do naprawy - czuję powrót do korzeni :)
wieza - 2013-10-15, 20:39

Mnie za to szef sprzedaży w Jaszpolu po prostu Olał nie odpowidał na @ smsy, oraz telefony Jak bym był właścicielem salonu to bym takiego pracownika zwolnił.
Ben32 - 2013-10-27, 11:26

Na razie napisze tylko tyle:

Jestem przejazdem, poniedziałek 21-go, godz 21.40, nagła awaria świateł mijania - kompletny brak łącznie z kontrolką na desce.

Pan przyjmujący mnie w serwisie po wcześniejszej rozmowie telefonicznej informuje w dość stanowczy sposób, że może przyjąć samochód ale dzisiaj już naprawy nie będzie bo on kończy pracę za 20 minut.
Na mój protest odpowiada, że jeżeli sam nie opuszczę serwisu do godziny 22.00 to pomoże mi w tym ochrona.

Oczywiście o całej sytuacji powiadomiłem Renault Polska.

jackthenight - 2013-10-27, 20:51

Ben32 no cóż przykra sprawa.
Ale na poprawę samopoczucia mogę ci napisać przyczynę twoich problemów.
Skoro przestały ci się świecić oba światła mijania, czyli lewy i prawy oraz nie świeci się kontrolka na desce to przyczyną jest manetka i przełącznik włączania świateł mijania.
Także do wymiany lewy włącznik świateł - lewa manetka/dźwignia - tak na 99%.
A ten 1 % to wysunięta wtyczka/złącze, uszkodzony kabel - ale raczej mało prawdopodobne.

Ben32 - 2013-10-27, 21:17

Dzięki za info, potwierdzam w 100% bo już wymienione i to w miłej atmosferze w Bydgoszczy.
Ale samo podejście gościa z serwisu na Przybyszewskiego poniżej jakichkolwiek standardów.

bushi - 2013-10-27, 21:40

Witamy w Łodzi ;)
A tak na serio to gdy bywam w innych miastach to jestem w szoku, jak można wszystko miło i grzecznie załatwić (Bydgoszcz miło wspominam), niestety później wracam do szarej rzeczywistości.

wieza - 2013-10-27, 22:43

Ben32 napisał/a:
Na razie napisze tylko tyle:

Jestem przejazdem, poniedziałek 21-go, godz 21.40, nagła awaria świateł mijania - kompletny brak łącznie z kontrolką na desce.

Pan przyjmujący mnie w serwisie po wcześniejszej rozmowie telefonicznej informuje w dość stanowczy sposób, że może przyjąć samochód ale dzisiaj już naprawy nie będzie bo on kończy pracę za 20 minut.
Na mój protest odpowiada, że jeżeli sam nie opuszczę serwisu do godziny 22.00 to pomoże mi w tym ochrona.

Oczywiście o całej sytuacji powiadomiłem Renault Polska.


wiesz zawsze trzeba się postawić z drugiej strony również wymiana zajmie godzine a on ma tylko 20 min... ale z drugiej strony zawsze jest kontakt z kierownikiem i można się dogadać i pomóc człowiekowi w tarapatach albo wezwać asistansa ;)

Ben32 - 2013-10-28, 22:23

Należę do osób. które raczej nie są uciążliwe dla społeczeństwa i niczego nie staram się wymuszać. Sam zajmuję się usługami i doskonale zdaję sobie sprawę jak można i jak powinno się obsługiwać klienta, tak aby obydwie strony były zadowolone. Czasami trzeba użyć metod branżowych aby załatwić sprawę po swojej myśli, a klient i tak będzie przekonany, że jego sprawa jest najważniejsza.
Problem polega na tym, że gościu nie wykazał najmniejszej chęci zainteresowania się tematem. O realnej pomocy nie wspomnę, a na lekcji kontaktów z klientami na pewno nie był !
Z drugiej strony, gdyby wykazał odrobinę chęci i nic by nie zdziałał mógłby liczyć na moją wdzięczność i przysłowiową czekoladę.
No cóż może to wina pracodawcy, może to jego kultury, a może jest jeszcze coś o czym już nigdy się do wiem.

TD Pedro - 2013-10-29, 09:11

Ben32 napisał/a:
Oczywiście o całej sytuacji powiadomiłem Renault Polska.

jeżeli będzie ciąg dalszy to napisz co i jak...

jackthenight - 2013-10-29, 09:14

Ben32 napisał/a:
No cóż może to wina pracodawcy, może to jego kultury, a może jest jeszcze coś o czym już nigdy się do wiem.

Coś musi być na rzeczy, bo wielu pracowników przechodzi do konkurencji.

Ben32 - 2013-10-29, 10:26

Jak otrzymam oficjalną odpowiedź od Renault Polska zamieszczę wraz ze swoim pismem.
Kratylos - 2013-10-29, 11:41


Ben32 - 2013-10-29, 18:58

Nie wiem czy mogę pisać z imienia i nazwiska ale na pewno przedstawi moje pismo po otrzymaniu oficjalnej odpowiedzi z Renault Polska.
Kratylos - 2013-10-29, 20:21


wieza - 2013-10-29, 21:12

Coś musi być na rzeczy, bo wielu pracowników przechodzi do konkurencji.[/quote]

od Przyguckiego odchodzą? ale gdzie do Jaszpolu ;)

Martens - 2013-10-30, 11:55

Kratylos napisał/a:
co do podania imienia i nazwiska możesz smiało mówić- nie mógł byś bez zgody danej osoby co najwyższej publikował jej zdjęcia - wizerunku..


Bardzo "nowatorska" interpretacja obowiązującego prawa...
Co do warunków publikacji wizerunku (wymagana zgoda) w zasadzie się zgodzę, choć są od tego wyjątki. Tu jednak one nie występują.
W tej konkretnej sytuacji - o ile dobrze zrozumiałem - osoba (pracownik), która zachowała się tak a nie inaczej w serwisie jest tą samą, która wcześniej odebrała od naszego użytkownika telefon. Jeśli tak, to śmiało może podawać jej imię i nazwisko, oczywiście, o ile ma niezbite dowody na jej naganne zachowanie (nagranie video albo chociaż audio, tabun świadków, którzy potwierdzą jego słowa - na ochronę salonu raczej bym nie liczył, a może oświadczenie tego pracownika, jak bardzo mu przykro, że tak się zachował ;-) ).
Jeśli takich dowodów nie ma, odradzałbym.

Ben32 - 2013-11-05, 01:16

Zgodnie z wcześniejszą informacją przedstawiam pismo wysłane do wszystkich zainteresowanych stron:



Witam,

nawiązując do rozmowy telefonicznej z działem obsługi klienta Renault Polska, przesyłam informację z prośbą o komentarz i wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, która miała miejsce w dniu 21 października 2013r.

W w/w dniu będąc przejazdem w mieście Łodzi około godziny 21-ej w samochodzie Dacia Dokker nastąpiła awaria świateł mijania.
Wystąpiła ona po uruchomienia samochodu na stacji paliw przy ulicy Inflanckiej.
Natychmiast sprawdziłem poprawność działania wszystkich pozostałych świateł i ich kontrolek. Nie świeciła się również, zielona kontrolka świateł mijania na tablicy licznikowej.
W posiadanych przy sobie książkach, dołączonych do samochodu, nie znalazłem żadnej informacji o sieci serwisowej Dacia - Renault, a chciałem poinformować, że był to dla mnie zupełnie nowy kontakt z tą marką. Stałem się użytkownikiem Dacii kilka godzin wcześniej odbierając samochód w Warszawie.
Zwróciłem się o pomoc do mojego wspólnika, który będąc w Bydgoszczy przy komputerze, ustalił działający o tej porze serwis.
Zadzwonił, informując o mojej lokalizacji, zaistniałej sytuacji i oczywiście z prośbą o pomoc. Rozmówca poinformował, że mam do serwisu bardzo daleko i nie zdążę dojechać do godziny 22-giej - zamknięcia serwisu.
Postanowiłem wpisać do nawigacji adres serwisu - ul Przybyszewskiego 176. Po wyświetlenie czasu dojazdu, 7 minut, udałem się w kierunku wskazanym przez nawigację, używając jedynie świateł "dziennych".
Na miejsce dojechałem o godzinie 21.40.
Przyjmujący mnie Pan, poprosił o dowód rejestracyjny. Wpisując dane do systemu stwierdził, że dzisiaj może jedynie przyjąć samochód, gdyż zbyt późna pora nie pozwala na jakąkolwiek naprawę. Zasugerował, że mam sprawdzić żarówki.
Na mój protest i próbę wytłumaczenia, że jestem przejazdem, sugestii, że dobry mechanik być może zlokalizuje usterkę w parę minut, poinformował mnie, że jeżeli nie opuszczę serwisu do godziny zamknięcia, pomoże mi w tym ochrona.
Moja reakcja była natychmiastowa. Wyszedłem bardzo szybko zabierając dokumenty samochodu. Po kilku sekundach cofnąłem się prosząc o wizytówkę Pana, który w ten sposób mnie potraktował. W chwili kiedy mi ją podawał, zapytał czy ma wpisać godzinę. Ja odpowiedziałem słowami "Pan w dniu dzisiejszym zakończył obsługiwać mnie i mój samochód".
Wszystko trwało około trzech minut.
Po opuszczeniu serwisu rozpocząłem szukanie pomocy ze strony znajomych, leasingodawcy i assistance.
Dokładnie o godz 22-giej, opuścił miejsce pracy pan z serwisu, a ja pozostałem sam na parkingu przed bramą wjazdową z publicznością w postaci ochroniarza za szybą salonu.
Po około godzinie przyjechał serwis z assistance ubezpieczyciela, który sprawdził możliwie wszystko co mógł ale usterki nie był w stanie usunąć.
Nie skorzystałem z możliwości holowania, gdyż stwierdziłem, że na obniżonych światłach drogowych jestem w stanie dojechać do celu - Bydgoszczy.
Chwilę po północy ruszyłem w drogę.

Rano, już 22-go, będąc na miejscu w Bydgoszczy poprosiłem telefonicznie o pomoc lokalny serwis Dacii. Mechanik, po sprawdzeniu, oznajmił, że uszkodzony jest przełącznik świateł znajdujący się pod kierownicą. Ze względu na brak takiego na magazynie, usterka została usunięta następnego dnia po zamówieniu wadliwej części.

W niniejszym piśmie chcę poinformować Państwa o zaistniałej sytuacji.
Moją opinię i komentarz przekazałem w rozmowie telefonicznej do działu obsługi klienta Renault Polska.
Jakie było moje oburzenie na takie postępowanie przedstawiciela Waszego serwisu, pozostawiam Państwa wyobraźni.



Dane identyfikacyjne zostały pominięte, otrzymaną korespondencję zwrotną zamieszczę jak tylko otrzymam.

zorkadar - 2013-11-05, 08:30

Przeczytałem cały wątek i widze że niezłe jaja macie w tej Łodzi :-( , ja dzisiaj jade do serwisu wpisać w książke serwisową drugiego właściciela i od razu zgłoszę parę purchli na lakierze , zobaczymy jak Kraków wypadnie . Kiedyś serwisowałem nowe Seicento i powiem wam że też był dramat w serwisie :-(
jackthenight - 2013-11-05, 08:38

Ben32, a może należałoby opisać to na stronie facebooka salonu Przyguckich:
https://www.facebook.com/...location=stream

chriskb - 2013-11-05, 08:47

Drzewiej każdy serwis posiadał swój magazyn i trzymał części zapasowe. Obecnie w celu obcięcia kosztów nikt nie trzyma zapasów. Z opisu @Ben32, wynika jednoznacznie, że abstrahując od sposobu obsługi klienta nie było szans naprawienia usterki w ciągu 20 min. i chyba to wpłyneło na takie załatwienie sprawy przez serwis w Łodzi.
Marek1603 - 2013-11-05, 09:04

Można było.
Wystarczyło wyprowadzić dwa przewody na zewnątrz i je zewrzeć na czas przejazdu, skoro manetka była popsuta, a w domu by sobie rozłączył. Dla obsługi ważniejsze było iść do domu, niż pomóc człowiekowi w potrzebie. Zwłaszcza, że kolega miał ładnych parę kilometrów do przejechania.
Rozumiem jedną i drugą stronę ale to nie świadczy o tym, aby nie próbować jakoś się dogadać.

Tylko Ben32 i Pan z serwisu wiedzą jak było naprawdę.

chriskb - 2013-11-05, 09:11

Kol. Marek1603, ale serwis ze względów bezpieczeństwa nie może uprawiać takiego druciarstwa.
Marek1603 - 2013-11-05, 09:21

Dlatego napisałem, że trzeba zrozumieć drugą osobę w potrzebie.

Inny przykład, może trochę drastyczny.
Widzisz jak człowiek przeciął sobie rękę. Nie masz przy sobie bandażu i co nie użyjesz koszuli do zatamowania krwawienia?

Po prostu są różne sytuacje w życiu i musimy wybierać.
Nie wiem co było lepsze. Zrobić druciarstwo, czy puścić gościa w nocy na dziennych.

Martens - 2013-11-05, 09:39

Sedno problemu tkwi w podejściu pracownika do klienta. Z różnych możliwych rozwiązań wybrał najgorsze, a tekst o tym, że w wyjściu pomoże klientowi ochrona, dyskwalifikuje go osobę pracującą bezpośrednio przy obsłudze klienta. Nie sądzę, by Twoja korespondencja cokolwiek dała, ale to nie znaczy, nie trzeba reagować - wprost przeciwnie. Zwłaszcza, że w czasach Internetu każda opinia - zła i dobra - rozchodzą się szybko.
Ben32 - 2013-11-05, 10:29

I to właśnie jest sedno spraw, z którym całkowicie zgodziła się Pani z działu kontaktu z klientami Renault Polska.

Sama naprawa, a właściwie brak jej próby, zeszła w tym momencie na plan dalszy.

Bardzo istotną, kwestią jest rzutowanie przez pracownika na markę, którą reprezentuje. Bezpośrednio firmę Przyguccy i pośrednio Renault Polska.

Nie szukałem pomocy w warsztacie "pana Zenka", tylko autoryzowanym serwisie, który działa pod określonym szyldem i z tego tytułu ma pewne obowiązki, a ja jako użytkownik też mam obowiązek zgłosić się wyłącznie do ASO, z tytułu posiadanej gwarancji i jej utrzymania.

Kratylos - 2013-11-05, 13:09


Ben32 - 2013-11-05, 19:14

Mogę tylko napisać, że nie ma go na stronie Przyguckich, a na wizytówce figuruje jako Doradca Serwisowy Pro+.
wieza - 2013-11-05, 21:14

Ben32 napisał/a:
Mogę tylko napisać, że nie ma go na stronie Przyguckich, a na wizytówce figuruje jako Doradca Serwisowy Pro+.


Wrzóc na Priv jak się nazywa tez znam tam prawie wszystkich

Kratylos - 2013-11-06, 11:07


bushi - 2013-11-06, 17:08

No to moich przygód ciąg dalszy i kolejny przykład na podejście "byle się nie narobić" i "klient nie zając, nie ucieknie": http://www.daciaklub.pl/f...1622514#1622514
Ben32 - 2013-11-12, 08:44

Odpowiedz od Przyguckich :

Szanowny Panie,

W nawiązaniu do Pana zgłoszenia chciałbym wyrazić głębokie ubolewanie z powodu powstałej sytuacji niemniej jednak nie zainicjowanej przez nas czy też naszych pracowników. Z całą stanowczością należy podkreślić fakt iż ani Warunki Gwarancji Dacia czy też innych producentów samochodów, rzeczy i towarów, ani Kodeks Cywilny nie określają czasu naprawy po zgłoszeniu usterki a tym bardziej nie ma norm prawnych czy też społecznych nakazujących wykonanie naprawy przez serwis w dniu przekazania do naprawy gwarancyjnej. Wewnętrzne standardy Renault - Dacia „zobowiązują autoryzowany serwis do przyjęcia samochodu w przypadku napraw gwarancyjnych w ciągu 48 godzin, a w przypadku unieruchomienia pojazdu-niezwłocznie”. Z przesłanego opisu zdarzeń potwierdza Pan że pracownik BOK Wojciech Wolski zaproponował pozostawienie pojazdu w serwisie czyli działał ponad wyznaczonymi standardami gdyż warunek unieruchomienia nie był spełniony a usterka powodowała tylko naruszenie przepisów Ustawy Prawa o ruchu drogowym.

Pomimo powyżej opisanych norm i zasad które są respektowane we wszystkich krajach cywilizowanych chciałbym hipotetycznie rozważyć sytuację gdyby jednak pracownik postąpił inaczej tj. podjął próbę naprawy. Wg normatywów czasu pracy na wymianę przełącznika który wg Pana relacji uległ uszkodzeniu producent przewidział 0,3 rbg, wyznaczony czas przyjęcia samochodu do naprawy z zachowaniem wszystkich obowiązujących standardów to 0,25 rbg, czas na diagnostykę w najlepszym przypadku ok. 0,5 rbg, wydanie części z magazynu 0,1 rbg, wydanie pojazdu po naprawie przy przestrzeganiu obowiązujących standardów Renault – Dacia to 0,25 rbg. Razem nie mniej niż 1,4 rbg, czyli pracownicy serwisu tj. doradca serwisowy, mechanik, magazynier opuściliby firmę po godziny 23:00, wg relacji zdarzeń podanej przez Pana, która nie koreluje z zapisem obrazu z monitoringu ponieważ próg naszej firmy przekroczył Pan o godzinie 21:46. Faktem jest, że gdyby pracownicy pozostali po godzinie 22:00 bezspornie naruszone byłyby przepisy Kodeks Pracy.

Reasumując jednoznacznie podkreślam, iż działanie Pana xxxxxxxx było racjonalne a jego asertywność w pełni uzasadniona ( pracownik ochrony nie potwierdził rzekomo wypowiedzianych słów doradcy serwisowego dotyczących sposobu opuszczenia firmy po godzinie 22:00). Dodam, że przełącznik który był potrzebny do naprawy przedmiotowego pojazdu nie był dostępny w magazynie naszej firmy i tak jak poczyniono w serwisie bydgoskim byłby zamówiony dnia następnego a naprawa byłaby wykonana dnia kolejnego. Przykro mi, że Pana nonkonformistyczne oczekiwania doprowadziły do braku satysfakcji z oferowanych przez nas usług.

Z poważaniem

Arkadiusz Majkowski
Dyr. d/s Obsługi Posprzedażnej



Moja odpowiedź:

Szanowny Panie Dyrektorze,

dziękując za odpowiedź chciałbym poinformować, że nie mam zamiaru komentować i wchodzić w jakąkolwiek dyskusję, gdyż w liście jednoznacznie określił Pan swoje stanowisko.
Jednak zajmowane stanowisko powinno skłonić Pana do odrobiny refleksji.
Jeżeli nie jest Pan świadomy opinii o firmie, którą Pan reprezentuje, proszę poczytać forum użytkowników Dacia Klub Polska.
Na koniec zwrócę Panu uwagę, proszę dokładnie zapoznać się z definicją słów, które pan używa.


Pozdrawiam


Poprosiłem również o pisemne ustosunkowanie się do w/w odpowiedzi - Renault Polska.

mick - 2013-11-12, 12:51

I wlasnie dlatego nie jeżdżę do Przyguckich. Bylem tam raz kilka lat temu ze swoim Scenicem i więcej nie zamierzam. Wszyscy zajeci byli sobą a nie klientem.
wieza - 2013-11-12, 14:37

Ja nie nażekam na relacje z Przyguckimi oraz z Panem Majkowsikim. Nie raz byłem u nich i zawsze miło obsłuzony, nawet auto zastepcze sami proponowali bez zadnych kosztów dodatkowych..
ps pozostanie pracownikow po godzinach pracy musi byc zatwioierdzone przez kierownicto oraz nadzorowane tak to przynajmniej u mnie w firmie wyglada.

bushi - 2013-11-12, 19:01

Już miałem nadzieję, że sprawy potoczą się z górki, a ja na koniec pochwalę ASO za fachowo wykonaną robotę. Niedoczekanie moje...
Otóż pod koniec ubiegłego tygodnia w końcu zadzwonił telefon i umówiłem się na dzisiaj na oddanie Drakuli do naprawy. Zajechałem o 15:30 i udałem się do biura. Powiedziałem o co chodzi, Pracownik siedzący przy lewym biurku wyjął papiery mojego wozu, poprosił o dowód rejestracyjny po czym wyszedł z kluczykiem, jak się domyśliłem do samochodu. Nie powiedział czy mam zostać i grzecznie czekać, iść za nim czy spadać, ale nie zrobiło to na mnie wrażenia, bo poprzednim razem zorientowałem się już, że jest to osoba, która nie powinna mieć żadnego kontaktu z klientem (to wg tej osoby ASO nie miało interesu w naprawie mojego auta). Po powrocie zaczął nerwowo wydzwaniać, to wchodząc to wychodząc z biura, pewnie mając na celu niedopuszczenie do tego, żebym zorientował się o czym rozmawia. Na szczęście robił to na tyle nieumiejętnie, że zrozumiałem pewną istotną rzecz - nie ma samochodów zastępczych. Następnie dostałem do podpisania papierki co też uczyniłem i siedzę dalej... Widząc, że nie ruszam się z miejsca Pracownik wydusił z siebie "Już wszystko". Ja odpowiedziałem, że jeszcze sprawa samochodu zastępczego. Na to postarał się zrobić (chyba) zdziwioną minę i powiedział, że nie zgłaszałem takiej potrzeby. Powiedziałem że owszem, podczas podpisywania upoważnienia mówiłem, że będę potrzebował samochód zastępczy z OC sprawcy, a nawet dostałem odpowiedź twierdzącą, że otrzymam darmowe auto zastępcze. Na to Pracownik, że podczas ostatniej rozmowy nie zgłaszałem takiej potrzeby i koniec. Chodziło mu o rozmowę telefoniczną, a którą to już w sumie nie wiem, bo były dwie (pierwsza - ja dzwoniłem w związku z brakiem przez 2 tygodnie kontaktu z ASO, druga - serwis dzwonił i zapraszał mnie na dziś na naprawę). Z którym z pracowników rozmawiałem za każdym razem telefonicznie - nie wiem. Ja na to, że temat rozmów nie dotyczył auta zastępczego, a sprawa ta była już uzgodniona w dniu podpisywania upoważnienia. A Pracownik jak katarynka: "Ale podczas ostatniej rozmowy nie zgłaszał Pan takiej potrzeby...". Gdy upierałem się przy swoim zniecierpliwiony Pracownik (spieszyło się gdzieś, a już dochodziła 16) powiedział, żebym sobie pogadał z siedzącym obok Kierownikiem. Jako że już się nagadałem napisałem, że cofam upoważnienie do naprawy samochodu i powiedziałem, że już tyle się naczekałem, że mogę pójść gdzie indziej i poczekać jeszcze trochę. Któryś z Panów trzeźwo zauważył, że w magazynie są już części do wymiany, ale jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia (nie wiedzieć czemu). W końcu Pan Kierownik wyszedł i zaczął coś załatwiać, po czym przyszedł z kluczykami do demówki jakiegoś Nissana busa i kazał Pracownikowi szybko załatwić sprawę z Panią zajmującą się wynajmem aut. Ostatecznie podpisałem dokumenty, zniecierpliwiony Pracownik latał to tu to tam "bo się spóźni" i w końcu radośnie opuścił nas gdy pozostało tylko przekazanie mi wozu przez Panią od wynajmu. Tak więc po niemiłej batalii mam wóz zastępczy i Drakulę odstawioną do warsztatu. Ciekawi mnie tylko jeszcze jakie kwiatki z tego wynikną, bo już nie wierzę, że to może się skończyć dobrze. Ale jedno wiem na pewno - ASO będę omijał szerokim łukiem i innym też to radzę. A dilerów jest tylu, że następny wóz sprzeda mi ktoś inny.

Do Pana Majkowskiego nie udało mi się dodzwonić, dodzwoniłem się za to do Pana Przyguckiego - niestety zaniki zasięgu uniemożliwiły normalną konwersację (możliwe, że moja komórka już zdycha).

Ben32 - 2013-11-12, 21:08

Tak. jak napisałem wcześniej, nie będę komentował otrzymanej odpowiedzi.

Jestem natomiast na dobrej drodze aby zainteresować sytuacją w tej firmie dziennikarzy z lokalnej prasy i ogólnopolskich z działu motoryzacyjnego. Poproszaę o próbę wyjaśnienia " Co się dzieje u Przyguckich ?"
Oczywiście z dokładnym poinformowaniem Renault Polska, bo to pod ich marką Przygutcy świadczą usługi i oferują sprzedaż samochodów.

Ale póki co, poczekam na oficjalne stanowisko Renault Polska.

Jeżeli macie ochotę napisać swój komentarz - zapraszam.

Kratylos - 2013-11-12, 21:59


corrado - 2013-11-12, 22:09

Ja pochwalam działania Panów i Bushi również gratuluję "opanowania i nerwów" w ASO. Sam również "męczę z TU" i odzyskaniem odszkodowania od sprawcy uderzenia w tył DD.
Każda próba poprawy sprawiedliwości spotka się z moją PEŁNĄ aprobatą i poparciem.
pozdrawiam :)

wieza - 2013-11-12, 22:41

Chyba mój entuzjazm opadł bo pisałem o wcześniejszych kontaktach. Chyba mają problem w firmie z pracownikami i ktoś musi nimi potrząsnąć.
Ben32 - 2013-11-14, 23:46

Odpowiedź Renault Polska:



Szanowny Panie,

W odpowiedzi na Pana prośbę dotyczącą samochodu Dacia Dokker o nr xxxxxxxxxxxxxx, niniejszym przedstawiamy stanowisko Renault Polska.

Uprzejmie informujemy, iż Renault Polska Sp. z o.o. jest Generalnym Dystrybutorem samochodów osobowych Renault oraz Dacia, Przedstawicielem Gwaranta w czasie trwania świadczenia gwarancyjnego Producenta i nie jest stroną w zgłoszonej sprawie. Pragniemy przypomnieć , że Renault Polska nie zajmuje się diagnostyką, naprawą i serwisowaniem samochodów. Podmiotem upoważnionym jest każdy Autoryzowany Partner Dacia prowadzący niezależną działalność gospodarczą, samodzielnie odpowiadając za świadczone usługi oraz obsługę klientów. Renault Polska nie jest w tym zakresie instytucją nadrzędną i nie ma prawa ingerencji w sprawy wewnętrzne swoich Partnerów .

Bardzo dziękujemy za wszelkie Pana uwagi, które są dla nas cenne niemniej jednak Renault Polska mając na uwadze powyższe wyjaśnienia nie znajduje podstaw do arbitralnego ustosunkowania się do sprawy jak również nieuzasadnione jest kwestionowanie udzielonych Panu wyjaśnień przez Pana Arkadiusz Majkowskiego.

Jest nam niezmiernie przykro w związku z powstałymi niedogodnościami i zaistniałą sytuacją. Proponujemy wyjaśnienie wszelkich wątpliwości poprzez bezpośredni kontakt z Serwisem firmy Przyguccy Inter-Car Sp. z o.o, który jest stroną i pozostaje do Pana dyspozycji.



Z wyrazami szacunku,

Marta JURDZIŃSKA
Specjalista ds. Kontaktów z Klientami

DD - 2013-11-15, 06:16

Co tu dużo mówić, po prostu Twoje "nonkonformistyczne oczekiwania doprowadziły do braku satysfakcji z oferowanych przez [Przyguckich] usług" ;-) ;-) .
wieza - 2013-11-15, 14:43

Dziś po wyjściu z salonu wszystko w 100% pozytywnie czułem się jak bym był jajkem jeszcze nie ugotowanym :)
Martens - 2013-11-15, 15:50

Ben32, gdybyś nie zrozumiał, służę tłumaczeniem na nasze.

Ben32 napisał/a:
W odpowiedzi na Pana prośbę dotyczącą samochodu Dacia Dokker o nr xxxxxxxxxxxxxx, niniejszym przedstawiamy stanowisko Renault Polska.

Skoro już zawracasz nam głowę, musimy odpisać.

Ben32 napisał/a:
Uprzejmie informujemy, iż Renault Polska Sp. z o.o. jest Generalnym Dystrybutorem samochodów osobowych Renault oraz Dacia, Przedstawicielem Gwaranta w czasie trwania świadczenia gwarancyjnego Producenta i nie jest stroną w zgłoszonej sprawie. Pragniemy przypomnieć , że Renault Polska nie zajmuje się diagnostyką, naprawą i serwisowaniem samochodów. Podmiotem upoważnionym jest każdy Autoryzowany Partner Dacia prowadzący niezależną działalność gospodarczą, samodzielnie odpowiadając za świadczone usługi oraz obsługę klientów. Renault Polska nie jest w tym zakresie instytucją nadrzędną i nie ma prawa ingerencji w sprawy wewnętrzne swoich Partnerów .

Kupiłeś u nas samochód, możesz nam zawracać dupę przy naprawach gwarancyjnych, ale z resztą spraw - wal się.

Ben32 napisał/a:
Bardzo dziękujemy za wszelkie Pana uwagi, które są dla nas cenne niemniej jednak Renault Polska mając na uwadze powyższe wyjaśnienia nie znajduje podstaw do arbitralnego ustosunkowania się do sprawy jak również nieuzasadnione jest kwestionowanie udzielonych Panu wyjaśnień przez Pana Arkadiusz Majkowskiego.

Generalnie mamy gdzieś twoje nieporozumienie z Partnerem. To Partner, a nie ty, zapewnia nam stały dopływ kasiory, ty zaś tylko zawracasz nam głowę duperelami. Dlatego powtórzymy - wal się!
Ben32 napisał/a:
Jest nam niezmiernie przykro w związku z powstałymi niedogodnościami i zaistniałą sytuacją.

Sratatata...
Ben32 napisał/a:
Proponujemy wyjaśnienie wszelkich wątpliwości poprzez bezpośredni kontakt z Serwisem firmy Przyguccy Inter-Car Sp. z o.o, który jest stroną i pozostaje do Pana dyspozycji.

Tylko uważaj na ochronę!
;-)

wieza - 2013-11-16, 13:40

Nie do końca się zgodze ze Dacia Polska nie interesuje Twoje zdanie ja z nimi załatwiałem reklamacje osbiście przez telefon i załatwiłem pozytywnie jednym telefonem ps każda rozmowa jest nagrywana i trzeba to bardzo inteligentnie rozegrać ;)
Ben32 - 2013-11-16, 19:01

A ja mam ochotę zapytać Reno Fr, jak to jest w polskiej rzeczywistości, kto jest płatnikiem dla ASO, kto wybiera partnerów do współpracy i w końcu kto tak naprawdę jest gwarantem nowych samochodów.
Wszyscy wywołani do tablicy występują pod jedną marką, którą ja, jako nabywca samochodu muszę akceptować. Nie wolno mi trafić z problemem do zaprzyjaźnionego mechanika bo utracę prawa z tytułu gwarancji. Skoro tak jest to powinienem zostać przyjęty i odpowiednio traktowany wszędzie, gdzie widnieje wspomniany szyld.

Z moich informacji wynika, że każda firma odpowiada za swoje usługi, których nie podważa i akceptuje inna, w zakresie obsługi gwarancyjnej.

Ale problem zaczyna się w przypadku gdy naprawa zostanie wykonana przez jedną, a po jakimś czasie, daleko od adresu tej firmy, pojawi się usterka związana bezpośrednio z naprawą, wspomnianą wcześniej.

Nowa firma może podejść w dwojaki sposób do rozwiązania problemu - naprawy.

1. Jeżeli dana naprawa została wprowadzona do systemu - może odesłać do pierwszej firmy celem ponownej naprawy, gdyż to ona bierze odpowiedzialność w zakresie czynności i materiałów, a ta druga nie dostanie już zapłaty za usunięcie bubla poprzedników.
2. Jeżeli dana usterka nie jest wprowadzona do systemu, firma do której się zgłosimy z problemem, nie neguje wcześniejszych zabiegów w ramach gwarancji. Przyjmuje temat jako nowy i kasuje za to ponownie od gwaranta, czyli kogo ?

Reasumując, mało jakie ASO chce wprowadzać dane do systemu, gdyż nigdy nie wie czy nie będzie musiało ponieść kosztów do już rozliczonej usługi.

Jeżeli się mylę to sprawdźcie sami, zwłaszcza Ci, którzy mają spory przebieg i trafiali ze swoimi problemami po różne adresy.
Jak wygląda w systemie wasza historia ?

bushi - 2013-11-27, 18:31

No to ja coś dorzucę od siebie - w piątek w pracy otrzymałem telefon, że Drakula jest do odbioru. Przezornie upewniłem się, czy wszystko zostało sprawdzone łącznie z fotelem kierowcy, koszem i kołem zapasowym - otrzymałem odpowiedź, że "wszystko zostało zrobione zgodnie ze standartami". Dodatkowo zaproponowano mi wymianę przepalonej żarówki nawiewu za jedyne 110 pln, za co grzecznie podziękowałem. Po pracy podjechałem pod ASO, zaparkowałem samochód zastępczy i poszedłem odebrać Daćkę. Poinformowano mnie, że muszę najpierw pójść zdać zastępczaka, a potem odbiór. Tak też uczyniłem - tyle, że gdy wyszliśmy na oględziny zastępczaka okazało się, że ma świeżutko zarysowany przedni zderzak z prawej strony. Jako że w umowie najmu jest napisane, że AC obejmuje szkody powyżej 300 pln, a niższe pokrywa wypożyczający, obsługująca mnie Pani powiedziała, że skontaktuje się ze mną w tym tygodniu i powie jak przedstawia się wycena. Nie miałem nic przeciwko. Nie wnikam już jak i kiedy powstało otarcie, aczkolwiek dzień wcześniej rano oglądałem samochód dokładnie i nie było żadnych uszkodzeń. W końcu odebrałem Drakulę. Następnie w wolnym czasie za dnia postanowiłem zobaczyć jak wszystko jest zrobione. Klapa i zderzak całkiem ładnie, niestety wywalono moją starą ramkę od rejestracji z reklamą forum, zastępując ramką z reklamą ASO. Odsłoniłem dywanik bagażnika, by zobaczyć nową podłogę. I tu ciekawostka - po lewej stronie uszkodzony lakier. Widać, że zakładano plastikowy boczek przy świeżym lakierze i zdarto lakier - ciekawe są te Renaultowskie standarty... Wiedziony ciekawością postanowiłem zerknąć pod spód. Dawno tam nie zaglądałem więc odkręciłem kosz i zobaczyłem pokryty rdzawym nalotem kosz (widać rdza w wozie na gwarancji nie razi tak jak przepalona żaróweczka na konsoli) i koło zapasowe zabezpieczone foliami dokładnie tak, jak zrobiłem to zaraz po kupnie Drakulki. Czyli mimo tego, że gość wbił mi się pod spód samochodem i pogniótł podłogę nikt nie raczył sprawdzić (mimo moich próśb), czy przypadkiem zapas też nie ucierpiał. Poza tym w zakresie przeglądów okresowych, na których byłem też jest chyba kontrola koła zapasowego (coś mi się kołacze w pamięci takiego) - jak widać nie wszystko jest robione za co się płaci. Będę więc musiał w wolnym czasie umówić się na poprawkę malowania bagażnika i przegląd kosza. Dziś także otrzymałem fakturę za lakierowanie uszkodzonego zastępczaka na kwotę... 369 pln. Bo ASO do 300 pln doliczyło sobie 23% VATu :) Zgodnie z wcześniejszym ustaleniem i umową przelałem 300 pln, choć jak widzę szkoda powinna być rozliczona z AC, bo przekracza kwotę ustaloną w umowie. Jednym słowem dom wariatów - a skoro jak wynika z odpowiedzi udzielanych przez RP forumowiczom, Renault Polska umywa ręce od tego, jak działają jego ASO, to już trzy marki będą u mnie na czarnej liście. Cóż, człowiek uczy się całe życie.
PS. Jak opowiadałem znajomym w pracy o moich przygodach, wszyscy kręcili z niedowierzaniem głowami i sami opowiadali jak to oni w analogicznych sytuacjach miło, łatwo, szybko i przyjemnie załatwiali naprawy. Tylko oni jeżdżą innymi markami. I chyba tym tropem w przyszłości pójdę.

Mariusz - 2013-11-27, 20:43

To wszystko zależy od mechaniów w ASO. Nie wiem jak u Przyguckich, ale w Zgierzu mistrz serwisu był kilka razy i nadzorował pracę mechanika (wielki szacun). Mojej Dacii nie oddam w ręce paproków. To nie Dacie są złe!!! To ASO psuje tą markę!!!!
corrado - 2013-11-27, 22:09

Współczuje Bushiemu, chociaż może jeszcze nie wszystko stracone, trzeba się wykazać asertywnością i wymagać poprawki tzw. "zapasu" . Popieram , ASO - przynajmniej to w którym byłeś bardzo źle rzutuje na markę DACIA.
Ale też Cię może trochę pocieszę , że kolega z pracy miał jeszcze większe problemy podczas naprawy z OC w ASO Mazdy w W-wie :-? Nie jesteś odosobniony w niefrasobliwości napraw wykonywanych w ASO.

wieza - 2013-11-27, 23:14

Bushi
Jak cos jest nie tak, i zle wykonali jakies naprawy to skontaktuj się z Panem Majkowskim..

laisar - 2013-11-28, 00:47

bushi napisał/a:
zakładano plastikowy boczek przy świeżym lakierze i zdarto lakier

Domyślam się, że pewnie masz już tego ASO powyżej kokardki, ale w takich przypadkach trzeba jednak składać oficjalną reklamację - zostanie wtedy odnotowana w centrali, która nie lubi takich spraw, bo jej psują statystykę d;

Mariusz napisał/a:
To ASO psuje tą markę!!!!

To jest tylko "młotek" - a trzyma go w ręce RP, najwyraźniej niezbyt przykładając się do nadzoru /:

Kratylos - 2013-11-28, 13:37


bushi - 2013-11-30, 14:06

W wolnej chwili będę musiał się zgłosić do nich na poprawkę, ale uważam, że to patologia, gdy przy każdej pierdole trzeba chodzić do szefa działu, by mieć gwarancję prawidłowo wykonanej usługi. Łańcuch jest silny jak jego najsłabsze ogniwo, a tu mimo kilku fajnych i kompetentnych osób widzę brakoróbstwo pod płaszczykiem profesjonalizmu i to za niemałą kasę.
bushi - 2014-01-31, 15:47

No i w końcu miałem czas ruszyć dalej ze sprawą. Poszedłem za radą Kolegów i w formie pisemnej zwróciłem się do Pana Majkowskiego opisując całą historię i prosząc o umówienie mnie na termin naprawy powłoki lakierniczej bagażnika i kosza koła zapasowego, którego stan umknął pracownikom podczas naprawy.
Co ciekawe Pan Majkowski stwierdził, że o całej sytuacji dowiaduje się dopiero teraz - wynika z tego że Pan Przygucki nawet nie wspomniał o naszej rozmowie telefonicznej w dniu, w którym z przygodami zostawiałem samochód do naprawy. Widać takie "drobne" incydenty nie są warte roztrząsania w ASO.
Co do mojej uwagi dotyczącej zardzewiałego kosza to cytuję:
"W zakresie punktów kontrolnych nie jest przewidziane sprawdzenie stanu powłoki lakierniczej kosza koła zapasowego ( nawet podczas przeglądu)" - tak więc jeśli ktoś z nas myśli, że oddając samochód na przegląd będzie on kompleksowo sprawdzony pod kontem korozji, to nie ma co się łudzić, tylko pojechać do zaufanego warsztatu lub samemu wjechać na kanał. Tak samo jeśli pracownik zobaczy, że zaraz urwie się koło, a nie będzie miał w rozpisce punktu "sprawdź, czy koło się nie urywa" to też się o tym nie dowiesz (do czasu odpadnięcia koła oczywiście) :)
Jeśli chodzi o brak kontroli koła zapasowego podczas przeglądów (co wchodzi w ich zakres) oraz po kolizji (kilka razy o to prosiłem) to otrzymałem taką odpowiedź:
"Co do samego koła zapasowego dodam, że jednym z naszych priorytetów jest szczególna dbałość o powierzone nam mienie klientów, dlatego też jeśli mechanik zetknął się z dodatkowym zabezpieczeniem, sprawdził to co było możliwe bez naruszenia worka ochronnego tj. głębokość bieżnika oraz to czy koło jest napompowane." Worek foliowy stanął na przeszkodzie. I to dla mojego dobra, bo istniało prawdopodobieństwo uszkodzenia worka - mojej własności! To co, że mogę nieświadomy jeździć z uszkodzonym kołem (które jeśli ucierpiało w wypadku powinno być także wymienione z OC sprawcy). To co, że mogę potem założyć takie koło i za chwilę zabić się przez nie na drodze. Wynika z tego, że koło to już nie jest moje mienie, o które należało zadbać. A wystarczyłby telefon do mnie, czy można ten worek zdjąć. Ale do tego są potrzebne dobra wola i myślenie.
Aktualnie jestem już po naprawie. Gdy odbierałem samochód zajrzałem do bagażnika - wykonano zaprawki, wymieniono kosz koła zapasowego. Dziś jednak mnie coś podkusiło, i zerknąłem raz jeszcze. I co odkryłem? Że zaprawki zrobiono w miejscach widocznych, a uszkodzenia ukryte pod plastikiem, którym to lakier zarysowano pozostały nietknięte :)
Jako że Pan Majkowski w mail pisał "Nieustannie pracujemy nad poprawą jakości
obsługi i zgłoszenia jakichkolwiek uchybień są dla nas bardzo ważne, aby wypracować taki sposób działania który byłby zgodny z oczekiwaniami naszych klientów" wystosowałem dziś kolejnego maila, w którym napisałem, że już nie będę się umawiał na kolejne poprawki, ale dla "poprawy jakości" opisałem jak to wszystko wygląda.
Bushi mówi temu ASO "Abayo!".

bushi - 2014-02-01, 14:10

Dziś otrzymałem odpowiedź, z której wynika w skrócie, że Ten Typ Tak Ma, boczek będzie kaleczył lakier i nic na to nie da się zrobić...
laisar - 2014-02-01, 17:43

bushi napisał/a:
Ten Typ Tak Ma, boczek będzie kaleczył lakier

To bardzo łatwo sprawdzić - wystarczy zobaczyć, jak jest w innych egzemplarzach.

bushi - 2014-02-01, 19:31

Wcześniej tego nie było, więc da się zrobić dobrze. A jak, to już jako klient nie ja powinienem się martwić :)
Mariusz - 2014-02-17, 21:44

A u Przyguckich wielkie otwarcie salonu Dacia i naszego klubu nie zaprosili :roll: .
Nieładnie panie Przygucki, nieładnie. Kwas na całej linii :-/

maciek - 2014-02-17, 22:39

nie do końca ;-) bo 14 lutego na walla https://www.facebook.com/daciaklubpolska?ref=hl wrzucili zaproszenie, ja zobaczyłem dopiero 15 lutego i udostępniłem wszystkim. Zapomniałem wrzucić na forum i za to przepraszam.
Mariusz - 2014-02-18, 07:43

Nie każdy forumowicz DKPL ma FB :-)
wieza - 2014-02-19, 17:02

Mariusz napisał/a:
A u Przyguckich wielkie otwarcie salonu Dacia i naszego klubu nie zaprosili :roll: .
Nieładnie panie Przygucki, nieładnie. Kwas na całej linii :-/


jakiego salonu? gdzie?

już znalazłem
http://dacia.lodz.pl/


Fakt Faktem niezaprzeczalmym ze dali Dupy po całości, ale widzac ze Nas nie potrzebują.

mekintosz - 2014-02-19, 22:08

Salon na wypasie ale smutne, że nie jest zaprzyjaźniony z DKP ;-( Musicie sie koledzy z Łodzi i okolic bardziej postarać, by Was Przyguccy zauważyli, polubili i docenili ;-)
Marek1603 - 2014-02-20, 05:52

Prosisz się o głupie komentarze. ;-) :mrgreen:
bushi - 2014-02-20, 12:11

Mekintosz, wystarczy przeczytać sobie moją historię likwidowania szkody komunikacyjnej pod koniec tamtego roku i już nie będzie się miało złudzeń co do aktualnego podejścia do tematu :P
mekintosz - 2014-02-20, 23:37

Czytałem. Mimo to żal, że w Łodzi nie ma jakiegoś DaciaKlub_olubnego ASO.
Kratylos - 2014-02-21, 10:02


jackthenight - 2014-02-21, 11:05

mekintosz napisał/a:
Mimo to żal, że w Łodzi nie ma jakiegoś DaciaKlub_olubnego ASO.

Ależ nie, ja bardzo sobie chwalę ten salon i serwis. Praktycznie wszystkich znam, czuję się tam jak w domu :)

Kratylos - 2014-02-21, 13:00


Mariusz - 2014-02-21, 17:22

jackthenight,
Dostałeś zaproszenie od Przyguckich na otwarcie salonu Dacia?

wieza - 2014-02-21, 20:35

jackthenight napisał/a:
mekintosz napisał/a:
Mimo to żal, że w Łodzi nie ma jakiegoś DaciaKlub_olubnego ASO.

Ależ nie, ja bardzo sobie chwalę ten salon i serwis. Praktycznie wszystkich znam, czuję się tam jak w domu :)


TO tak i Ja :)

jackthenight - 2014-02-22, 13:30

Mariusz napisał/a:
jackthenight,
Dostałeś zaproszenie od Przyguckich na otwarcie salonu Dacia?


Nie, ale widziałem je na FB :)

LEWCIO - 2014-03-08, 18:00

To może mógł by ktoś napisać czy warto w chwili obecnej oddawać autko tam do serwisu i nie mowie tu o kurtuazji i całowaniu po d... tylko poważnym naprawianiu auta.....???
wieza - 2014-03-09, 08:57

byłem w salonie fajnie ze Dacia przejęła miejsce Nissana :)
krzysiek_k1 - 2014-03-21, 12:29

Żeby nie było że tylko złe opinie o serwisie PRZYGUCCKICH :) dziś odebrałem autko po wymianie błotnika, autko naprawiane z OC sprawcy.
Całość odbyła się w miłej atmosferze, podpisałem upoważnienie do reprezentowania mnie przed ubezpieczycielem i na tym się moja praca skończyła.
Wstawiłem autko, dostałem autko zastępcze :) nowiutkiego LOGANA MCV - na liczniku miał przejechane 29 km :D:D:D
Dwa dni później przyjechałem odebrać swoje SANDERO i zdać LOGANA, załatwienie wszystkiego zajęło mi dziś pół godziny.
Pochwalę jeszcze serwis, bo w czasie gdy autko czekało na wymianę zderzaka zrobili mi przegląd okresowy, który właśnie wynikał z kilometrów, więc nie musiałem drugi raz przyjeżdżać, no i oczywiście przegląd był za FREE bo w ramach pakietu ZEN.

Malutki niesmaczek pozostawia tylko temat fabrycznej LPG która potrafi się czasem zawieszać :( i z tym do końca serwis sobie nie poradził, choć piąta wizyta w serwisie z tym tematem znacznie poprawiła sytuacje.

Pozdrawiam Serwis
Kris
www.kijanowski.pl

dacialoganmcv - 2014-03-22, 11:47

krzysiek_k1 napisał/a:

Malutki niesmaczek pozostawia tylko temat fabrycznej LPG która potrafi się czasem zawieszać :( i z tym do końca serwis sobie nie poradził, choć piąta wizyta w serwisie z tym tematem znacznie poprawiła sytuacje.

Pozdrawiam Serwis
Kris
www.kijanowski.pl


Co się zawiesza??. 8.900 km od listopada, 168 godzin pracy na gazie vs 40 godzin na Pb i nic nie dzieje z gazem u mnie w Loganie MCV.

bushi - 2014-03-23, 14:49

krzysiek_k1 - dalej robiąc naprawę z OC sprawcy podpisujesz druczek, że jak ubezpieczyciel się wypnie to bulisz z własnej kieszeni?
wieza - 2014-04-03, 20:00

A Przyguccy robią piknik?
Przyguccy IC - 2014-04-11, 16:26

wieza napisał/a:
A Przyguccy robią piknik?


Jak najbardziej - 7 czerwca 2014! Szczegóły niebawem.

Zaproszenie na otwarcie salonu zamieszczaliśmy na fan page'u Klubu Dacia na FB. Jeśli do kogoś nie dotarło - serdecznie przepraszamy.
O pikniku Dacia dowiecie się już niebawem nieco więcej, tymczasem jesteśmy ciekawi Waszej opinii. Gdzie w tym roku chcielibyście się spotkać? Zeszłoroczny piknik zlokalizowaliśmy w Arturówku - co sądzicie o lokalizacji innej niż salon?

bastol - 2014-04-21, 05:55

a ja tam bylem w ubieglym tygodniu pierwszy raz w zyciu na serwisie (autko kupilem w bydgoszczy), i podejscie osob pracujacych oraz kontakty telefoniczne byly jak najbardziej ok. Nawet zaproponowali mi zebym usiadl czekajac na swoja kolejke. Wiem, pierdola ale wlasnie z takich pierdol sklada sie caly obraz.

Usterki zapachu paliwa w kabinie lodgy 1.2 nie usuneli, ale chyba jeszcze raz sie umowie bo wydaje mi sie ze znalazlem przyczyne. Jednak o serwis o tyle mniej sie martwilem, ze od kolegi dostalem kontakt do jego znajomego ktory pracuje tam w serwisie. Przynajmniej bylem pewien ze niczego nie wymontowali w trakcie przegladania.

Nie mowie ze to jest tam standard. To po prostu pozostalosc po tym, jak zona uczyla ludzi w łódzkim CKU, i duzo trafialo jej sie pracownikow serwisow salonowych. Opowiadali jak sie robi rozne numery (a pewnie opowiadali tylko fragment historii) w serwisach, i ze warto jechac wtedy, gdy sie gdzies kogos zna. Inaczej roznie bywa.

Podsumowujac jestem zadowolony z podejscia Przyguckich do obslugi mnie, natomiast do obslugi auta przecietnie. Uwazam ze sprawdzili rzetelnie, ale usterki nie wykryli. Następnym razem z ciekawosci spróbuje Jaszpol, tylko najpierw muszę znaleźć kontakt do kogoś kto tam pracuje przez jakiegoś znajomego.

PS. Przygody w serwisach są różne. Np. w Traxie uszkodzili znajomemu tylna klape, i wymiana oleju trwala... 2 tygodnie. Musieli sciagnac klape i pomalowac. Ok, zdarza sie. Tylko dlaczego to chcieli zataic zamiast sie przyznac. Zamiast oszczedzic, stracili 2x tyle.
Inna historia: szef odstawil range rovera na malowanie blotnika. Mial to zrobic serwis aaa... nasz pracownik w trasie przyuwazyl auto szefa i zadzwonil do niego co on tak szybko jedzie. Okazalo sie ze to nie szef, tylko pracownik serwisu zasuwal tym autem... na malowanie do jakiejs dziupli pod tomaszowem maz. Afera na maksa, bo malowac mial salon a nie jakis wujek Heniek (de facto moze i dobry lakiernik), i tu znow to samo: "prosze Pana, auto jest malowane u nas na serwisie"; "tak? to dlaczego teraz stoje obok niego pod tomaszowem?". gosc sie zagotowal ale z pokora przeprosil i dali pakiet serwisowy na ilestam. Widac zdaza sie wszedzie, nawet w salonie yamahy kumplowi motor chcieli oddac z ta sama rama, mimo ze napisali iz jest wymieniona. Na szczescie firmowy prawnik podjechal, i nastepnego dnia wlasciciel salonu odkupil R1 po cenie bezywpadkowej.

Nie zrazac sie tylko korzystac, od tego sa serwisy. A zycie samo wszystko podsumuje. Fakt jednak ze zle wiesci rozchodza sie 10x szybciej niz dobre.

wieza - 2014-04-21, 09:28

Każdy róznie odbiera, ja wiem jakie mam prawa i nie dam sobie w kasze dmuchac ale można wszystko załatwić normalnie ;) jak przychodzę załatwiam sprawy z przeglądem a mamy 2 auta u niech serwisowane , jest miło kawkę dostajemy, nie ma co narzekac a jak jest problem to się go rozwiazuje..
wieza - 2015-01-08, 21:41

Z nieoficjalnego źródła dowiedziałem się że salon na Przybyszewskiego nie będzie Przygucckich
Mariusz - 2015-01-11, 12:38

A czyj?
wieza - 2015-01-14, 18:46

tego jeszcze się nie dowiedziałem ale niebawem będę u nich to porozmawiam :)
wieza - 2015-01-23, 17:38

Dzis byłem w serwisie u Przygucckich i dowiedziałem się ze przejmuje salon-serwis firma Polfarmex. Podobniez tez chcą prowadzic współprace z renault.
Ale tego się dowiemy zapewne w Lutym , a Przyguccki przenosi się na stare śmieci czyli ul. Legionów . Ekipa z Przybyszewskiego raczej cała zostaje w salonie no chyba ze nowy właściciel pozwalnia ludzi :(

djquest - 2015-01-29, 18:56

Z tego co piszą w Expressie Ilustrowanym nie będą sprzedawać w ogóle Dacii ani Renault ( przynajmniej nie oficjalnie ) :-( :

http://www.expressilustro...salon,id,t.html

wieza - 2015-01-30, 09:00

Expresss to brukowiec... Ale biorąc pod uwagę doświadczenie ekipy pracowników , to pozostać powinni przy renault.. tak przynajmniej od nich słyszałem
wieza - 2015-02-07, 20:49

No i Pan Arkadiusz Majkowski Pracuje teraz w Jaszpolu :) w sumie o Przyguckich mozna już zapomnieć i nie wiadomo co się w tym serwisie- salonie będzie działo dalej
bushi - 2015-02-09, 23:17

Ja już dawno o nich zapomniałem :D
wieza - 2015-02-11, 21:07

Ja wspomonam współprace b.dobrze i chciałbym być tak obsługiwany zawsze..
bushi - 2015-02-13, 13:57

Ja wprost przeciwnie...
wieza - 2015-02-15, 19:59

teraz pozostał w Łodzi tylko Jaszpol.... i boje sie troszke im tam zostawic auto...
Ale mam nadzieje że Pan Majkowski bedzie trzymał teraz rękę na pulsie ;)

djquest - 2015-02-18, 21:32

U mnie tak trzymali rękę na pulsie w Jaszpolu, że CAŁY zderzak przedni po kolizji polakierowali pod kolor auta :mrgreen: .
A, że zmęczony byłem jak odbierałem to się zorientowałem dopiero w domu, że coś jest nie tak :shock: :-? .
Jedno jest pewne - czym mniejsza konkurencja tym większe prawdopodobieństwo, że będzie gorzej w obsłudze i serwisie bo już nie muszą się starać skoro tylko oni zostali w Łodzi :-/ .

wieza - 2015-02-19, 19:53

Będzie dobrz P.Majkowski dopilnuje wszystkiego :) w Jaszpolu
gladi - 2015-02-25, 14:50

czy ma ktoś informacje kiedy ruszy serwis , po przyguckich ? przejeżdżam koło nich co dziennie po pracy ale ciągle światła zgaszone i rusztowania w środku widać .
W styczniu miałem informacje że niby koniec lutego mają startować pod inna nazwą z nowym
właścicielem.
a moja daćka serwisu się domaga :-)

bushi - 2015-02-28, 17:09

djquest napisał/a:
czym mniejsza konkurencja tym większe prawdopodobieństwo, że będzie gorzej w obsłudze i serwisie


Ja nawet wtedy, gdy była konkurencja nie odczułem większych "starań" i jakości.

jackthenight - 2015-03-26, 22:32

W byłym salonie Przyguckich na ul. Przybyszewskiego będzie teraz Jaszpol i nadal będzie to serwis Renault i Dacia.
wieza - 2015-03-27, 15:58

hmm czyżby przygucckich kupil jaszpol...
Vitto - 2015-03-27, 21:27

Coś się tam w ogóle dzieje, czy pustki w salonie i szyby pokryte kurzem?
bushi - 2015-04-11, 15:39

Jak przejeżdżałem jakiś czas temu to były pozakrywane loga, a na szybach napis, że niebawem ruszy nowy serwis Daćki.
jackthenight - 2015-04-16, 10:44

Od dzisiaj już został oficjalnie otwarty Jaszpol na Przybyszewskiego 176.

https://www.facebook.com/...?type=1&theater

wieza - 2015-04-16, 17:47

stara zaloga została?
jackthenight - 2015-04-17, 10:08

Tego nie wiem, bo jeszcze tam nie byłem. Ale dzisiaj zrobię tam kontrolę :)
bushi - 2015-05-02, 17:04

Mi się jeszcze Przyguccy odbili czkawką - na kontroli antykorozyjnej wyszło, że wyskoczyła mi ruda na pasie tylnym, który półtora roku temu był wymieniany u nich po wjechaniu mi w tyłek. Sprawa załatwiona w Jaszpolu w ramach gwarancji.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group