DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Na każdy temat - Zużyty olej.

Beckie - 2010-05-26, 13:29
Temat postu: Zużyty olej.
Co robicie ze zużytym olejem silnikowym (np. z kosiarek czy innych narzędzi spalinowych)?
ZeneC - 2010-05-26, 16:52

Dobry impregnat do drewna - np. sztachet w płocie. Trwalszy od rewnochronu i innych temu podobnych...
benny86 - 2010-05-26, 17:11

Mój sąsiad to zbiera - całą zime majstruje w garażu a ma tam jakiś grzejnik który zasila między innymi zużytym olejem, ale nie wiem dokładnie co to za wynalazek, bo go nie widziałem na oczy
wox - 2010-05-26, 19:07

Ja mam skromne ilości takiego oleju, ale jak napisał już ZeneC - super impregnat. Ja miałem drewniany domek pokryty gontem (obecnie jest już blacha), więc malowałem go właśnie zużytym olejem (załatwiał mi znajomy większą ilość). To co mam teraz (z kosiarki), to zużywam w piecu c.o.
matucha - 2010-05-26, 19:14

W Poznaniu n astarołęce jest skup zużytego oleju - a napewno był jakiś czas temu przy Stomilu była reklama.
Beckie - 2010-05-26, 20:20

Skup? To znaczy, że trzeba zabulić żeby oddać ten olej?
ZeneC, benny86, wox, czy te sposoby "utylizacji" nie są aby nieekologiczne?

benny86 - 2010-05-26, 20:26

Co do mojego sposobu nie wiem czy ejst nieekologiczny bo nie znam zasady działania tego piecyka. Generalnie samochody z silnikami spalinowymi nie są zbyt ekologiczne, ale jezdzić trzeba...
Beckie - 2010-05-26, 20:31

To można też powiedzieć, że butelki plastikowe na napoje nie są zbyt ekologiczne ale w domu musi być ciepło.
laisar - 2010-05-26, 20:47

Ja do tej pory nie miałem takiego problemu, ale z szybkiego guglania wynika, że najprościej oddać w jakimś warsztacie, czasem na stacji benzynowej, a czasem w firmie zbierającej takie materiały.

Natomiast malowanie takim olejem czegokolwiek wydaje się być nie tyle nieekologiczne, co po prostu szkodliwe (bo to potem z jednej strony paruje, a z drugiej ścieka z wodą - i nie wiadomo co gorsze).

Spalanie jest dozwolone w specjalnie przystosowanych piecach (choć to podobno także mało sensowne).

benny86 - 2010-05-26, 20:50

Ok, więc jeśli już mamy być ekologiczni musimy zmieniać olej tylko w serwisie/warsztacie który potem oddaje go specjalnej firmie do utylizacji, ponadto zakupy pakować tylko w papierowe tory, ubrania kupować tylko z bawełnianych czy innych naturalnych materiałów, nie używać kosmetyków bo ich produkcja jest nieekologiczna, nie czytać prasy bo tusz jest produkwoany z szkodliwych związków chemicznych, nie używać komputera bo to zużycie prądu wytwarzanego w węglowych, nieekologicznych elektrowniach i pewnie jeszcze wiele wiele więcej... Z ciekawości postaram się dowiedzieć jaki to patent z tym piecykiem, jeśli to rzeczywiście jakiś wyrazny syf to oleje to i dam w znajomym warsztacie wymienić olej w Ka (Aveo nowe to wiadomo, ASO się kłania)... Rozumię troskęo środowisko, ale tak naprawdę nigdy nie będziemy zupełnie nieinwazyjni dla natury...
Beckie - 2010-05-26, 20:52

No ale chociaż trochę to się możemy chyba postarać?

laisar napisał/a:
z szybkiego guglania wynika, że najprościej oddać w jakimś warsztacie, czasem na stacji benzynowej, a czasem w firmie zbierającej takie materiały.

Może się okazać, że tylko teoretycznie.... jak z opakowaniami szklanymi.
Prawdę mówiąc miałem nadzieję na liczne posty osób, które oddały właśnie gdzieś ten olej bo jakoś wątpię, że warsztaty czy stacje są chętne, żeby go odbierać.

benny86 - 2010-05-26, 20:56

I tak zastanawia mnie fakt, czy utylziacja zużytego oleju jest naprawdę nieszkodliwa dla środowiska... Nie znam się neistety na tym więc nie insynuuję...
laisar - 2010-05-26, 20:57

Cytat:
tak naprawdę nigdy nie będziemy zupełnie nieinwazyjni dla natury...

Ale zawsze można się chociaż starać nie być głupio i niepotrzebnie inwazyjnym prawda?


(ATSD reductio ad absurdum to marny argument: z tego, że jakieś wyjątkowe świństwo rzeczywiście powinno się oddawać do utylizacji - niechby nawet płatnie - wcale nie wynika, że w następnym kroku należy się koniecznie zmienić w totalnie fanatyczne ekologistę d: ).


Cytat:
czy utylziacja zużytego oleju jest naprawdę nieszkodliwa dla środowiska

Wystarczy, żeby była mniej szkodliwa niż wylanie do kratki ściekowej...

(...ale Wujek Gugiel Dobra Rada zdaje się twierdzić, że owszem, jest nawet mniej szkodliwe, niż wytworzenie nowej partii oleju z ropy naftowej).

benny86 - 2010-05-26, 21:02

No to ja jestem ekologiczny - pozbyłem się starego wymagającego remontu forda (oddany do stacji demontażu posiadającej wszelkie koncesje na prowadzenie takiej działalności itp) Został Ka i Aveo - młodsze, z mniejszą emisją spalin itp itd...
wox - 2010-05-26, 21:04

Beckie - a czy Ty możesz się czymś pochwalić w dziedzinie ochrony środowiska, po za karceniem (tak, mam świadomość, że nie jest to zbyt ekologiczne - zdarza mi się spalić 0,5 l oleju w ciągu roku)?
Beckie - 2010-05-26, 21:11

A możesz pokazać w którym miejscu kogoś skarciłem? To już nie można bezkarnie zapytać?
Właśnie chciałem zrobić coś ekologicznego (pierwszy raz w życiu ;-) ) i teraz nie wiem co wybrać: oblać tym olejem szopę czy chlusnąć do kominka.

wox - 2010-05-26, 21:15

Czuję się winny, więc poczułem się skarcony ;-)

ale walczę z tym - gontu już nie mam do malowania bo jest blacha, a w swoim życiu zrobiłem sporo czynów proekologicznych, m.in. zbudowałem instalację solarną (od kilku lat nie używam prądu do grzania wody), jako nastolatek posadziłem setki drzew, potrafiłem iść z kumplem - ot, tak, po prostu - sprzątać las, a wracając do motoryzacji - jeżdżę eko.

benny86 - 2010-05-26, 21:18

Beckie żaden z tych sposobów nie będzie ekologiczny, najlepszym wyjściem (choć niekoniecznie idealnym) będzie uytylizacja
Beckie - 2010-05-26, 21:27

Wiem benny86, nie dodałem emotki ale chyba jasne jest, że chciałem się tego oleju pozbyć inaczej.
matucha - 2010-05-27, 06:26

Skup, to skup :-P Oddajesz olej, a oni Ci wypłacają. Nie wiem jak to teraz wygląda. Mój kumpel ze studiów miał warsztat i tam wywoził. W zależności od ilości jakie się przywoziło cena była od kilku do kilkunastu groszy za kilogram ( tak mi się wydaje, że skupowało się na kilogramy ).

Pierwsze, co wyskoczyło w google:
http://posasiedzku.pl/spo...racowanego.html
I to jest bardziej ekologiczne niż chlustanie do kominka ;)

ZeneC - 2010-05-27, 07:16

laisar napisał/a:


Natomiast malowanie takim olejem czegokolwiek wydaje się być nie tyle nieekologiczne, co po prostu szkodliwe (bo to potem z jednej strony paruje, a z drugiej ścieka z wodą - i nie wiadomo co gorsze).


Laisar, ty sobie tak filozofujesz, przepraszam, teoretyzujesz, a ja podzieliłem się opinią praktyczną. Olej osiadły w drewnie paruje? Wypłukuje się z wodą? A ileż tego wyparowania i wypłukiwania, co kot napłakał... Płot, jaki konserwowałem olejem jest na betonowej podmurówce. Przyglądałęm się po opadach i nic poza śladami wody z kurzem nie widzę. Oczywiście, zawsze możemy dyskusję rozwijać, wzrok mam być może już nie najlepszy, poza tym dobrze byłoby pobrać próbki takie wody i przebadać pod mikroskopem...

A zastanawiałeś się nad specjalnymi preparatami do konserwacji drewna? Zwłaszcza tymi, które oparte są na produktach benzynopochodnych? Widziałeś trupie czachy na opakowaniach? Czy produkcja tych preparatów i ich używanie nie jest bardziej szkodliwe? Wiele z nich posiada środki toksyczne.

Najlepiej zaryzykuj i zrób proste doświadczenie - zanóż jedną dłóń w takim zużytym oleju a drugą w specjanym preparacie - tak na minutę. Pogląd będziesz miał wtedy taki zdroworozsądkowy i sprawdzony. Bez googlania :-D

Zgadzam się natomiast ze wszystkimi, żę wylewanie zużytego oleju do ziemi lub wody jest nieekologiczne, szkodliwe i nagane.

laisar - 2010-05-27, 08:06

Cytat:
Laisar, ty sobie tak filozofujesz, przepraszam, teoretyzujesz

Niczego innego nie twierdziłem (; - i nie ma za co, filozofia to królowa nauk...


Ad rem: z tego, że dwie substancje są trujące, bynajmniej nie wynika, że jedna z nich nie może być gorsza - zwłaszcza, jeśli ta druga została "zaprojektowana" i przebadana na okoliczność swojego przeznaczenia, a ta pierwsza nie.

To samo dotyczy wpływu na skórę - bo to, jak rozumiem, sugerowałeś w eksperymencie porównawczym.

Po trzecie, brak śladów na podmurówce absolutnie o niczym nie świadczy - skąd wniosek, że substancje trujące nie mogę być bezbarwne???

I wreszcie: paruje być może nie olej jako taki, ale - jako że jest to mieszanina różnych substancji - tylko niektóre z jego składników. Pewnie, z płota się wiele człowiek nie nawdycha, ale... co się ulotni, spadnie w końcu z deszczem. Rozcieńczone, rzecz jasna, ale z tego co wszędzie piszą i co kołacze mi się z chemii - tak czy owak wszyscy byliby na pewno dużo szczęśliwsi, jakby jednak nic z tego nie trafiało do gleby i wody /:


Ale oczywiście nie ma obowiązku bycia dobrym synem dla Matki Natury...

ZeneC - 2010-05-27, 08:30

Tak, bycie przyzwoitym to ważna rzecz, choć prawem jeszcze nie nakzana. Wielkie moje szczęście.

Tak sobie myślę, że nawet siusianie w lesie pod drzewem - mimo, że mocz to "produkt ekologiczny" - jest szkodliwe (choć urynoterapia nadal jest praktykowana).

Bo przecież niektóre składniki moczu działąją zabójczo na pewne organizmy żywe, jakieś żuczki, mrówki i inne owady. Mocz też paruje, ma specyficzny zapach, jest widoczny, a nawet ma pewną gamę kolorów. I mimo, że inni nie widzą, to zachowujemy się szkodliwie i nieprzyzwoicie.

Jest mi głupio podwójnie. Naprawdę nieprzyzwoity człowiek jestem. Bo i płot pomalowałem olejem, no i siusiałem w lesie nie raz...

Ale największą radością życia jest poczucie zdrowego rozsądku. Gdybym mógł się tym podzielić, Laisarze, byłbyś bogatym człowiekiem... ;-)

laisar - 2010-05-27, 09:04

"Największa radość" na pewno jest bardziej zróżnicowana osobniczo w populacji (;


Dzięki też za troskę - ale mimo wszystko nie wydaje mi się, żebym miał jakiś nadzwyczajny powód do narzekań (:


Natomiast nie bierz tak wszystkiego tego do siebie - faktycznie może nie najzgrabniej to ująłem (więc poprawiłem), ale... fakt pozostaje faktem, że taki sposób utylizacji na pewno nie jest właśnie najrozsądniejszy /:


No i pozwolę sobie się powtórzyć: redukcja problemu do absurdu to straaaasznie marny argument na cokolwiek.

ZeneC - 2010-05-27, 09:28

Mnie nie chodzi o redukcję problemu do absurdu, tylko o zwrócenie uwagę na to, że są w życiu fakty małe i wielkie, ważne, aby tych małych nie wyolbrzymiać (vide Twoje parowanie oleju ze sztachet), a wielkich nie marginalizować (np. wyziewy z wielkich kominów, brak filtrów etc.).

Ja po prostu traktuję malowanie płotu zużytym olejem jako występek przeciwko Matce Naturze w takiej samej skali, co siusianie w lesie na biedne, małe zwierzątka. Po prostu, szkodliwość niewielka. Pożytek wielki. z siusiania - także dla zdrowia, którego wszystkim życzę.

Beckie - 2010-05-27, 09:43

matucha napisał/a:
Pierwsze, co wyskoczyło w google:
http://posasiedzku.pl/spo...racowanego.html

Czyli jednak można. :-)

slavo88 - 2010-05-27, 10:11
Temat postu: Re: Zużyty olej.
Beckie napisał/a:
Co robicie ze zużytym olejem silnikowym (np. z kosiarek czy innych narzędzi spalinowych)?


Wykorzystuje go do piły łańcuchowej (smarowanie łańcucha)

laisar - 2010-05-27, 10:13

No to tera ja se trochę poredukuję <: Stare przysłowie mówi: "Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku" - dziś sztachety, jutro studzienka... A pojutrze? :shock:

(;

...A nieco bardziej poważnie: przecież nie oskarżam o zbrodnię przeciwko Ludzkości... Szkodliwość jednostkowa - Twoja - może faktycznie niewielka (choć porównanie moczu i oleju to czysty absurd), ale czy nie lepsza byłaby jednak żadna? (Et tu, Brute? <; ).

Tym bardziej, że kiedy tych jednostek robi się jednak dużo, to i szkodliwość drastycznie rośnie...


No ale w sumie chyba faktycznie nie ma co dalej dyskutować - więc proszę bardzo: EOT.

Beckie - 2010-05-27, 10:39

laisar napisał/a:
Tym bardziej, że kiedy tych jednostek robi się jednak dużo, to i szkodliwość drastycznie rośnie...

wox napisał/a:
... a czy Ty możesz się czymś pochwalić w dziedzinie ochrony środowiska ...

Dobre pytanie. Każdy na pewno ma jakieś drobne osiągnięcia w ochronie Matki Natury.
Woxa wkład już znamy. Mimo, że OT, to wątek można potraktować nieco luźniej niż w temacie. Może są takie drobne jednostki, które nie kosztują wiele a warto by podpatrzeć i zastosować. Więc ...

Czy Ty możesz się czymś pochwalić w dziedzinie ochrony środowiska?

- zainstalowałem gazowy kocioł kondensacyjny, który w połączeniu z podłogówką i sterowaniem pogodowym powinien dać niezłe oszczędności
- w kominku palę tylko drewnem pochodzącym z legalnego źródła
- na stropie położyłem 30 cm wełny mineralnej
- mam szczelny zbiornik na ścieki, który zmusza mnie też do oszczędzania wody
- nie wywożę śmieci do lasu :mrgreen:
- planuję instalację wentylacyjną z odzyskiem ciepła
- szkło, plastiki i makulaturę segreguję (odbiera ZGK)
- puszki po napojach wywożę do skupu
- resztki organiczne kompostuję (odbieram je też od teściów)
- posadziłem u siebie z 15 brzóz i kilka sosen (przesadzone z terenów przeznaczonych pod inwestycje)
Tyle na szybko. Może coś mi się jeszcze przypomni.

Beckie - 2011-03-12, 19:57

slavo88 napisał/a:
Wykorzystuje go do piły łańcuchowej (smarowanie łańcucha)


Właśnie wpadłem na taki sam pomysł (po prawdzie nie zapamiętałem tego wpisu a może pomysł wyszedł dlatego, że gdzieś ten wpis mi utkwił) ale mam wątpliwość: czy przepracowany olej dostatecznie nasmaruje łańcuch?

mirosław - 2011-03-12, 20:14

slavo88 napisał/a:
Beckie napisał/a:
Co robicie ze zużytym olejem silnikowym (np. z kosiarek czy innych narzędzi spalinowych)?


Wykorzystuje go do piły łańcuchowej (smarowanie łańcucha)


i pompkę w pile szlak trafia

[ Komentarz dodany przez: Beckie: 2011-03-12, 22:01 ]
Pozwoliłem sobie poprawić cytaty.

slavo88 - 2011-03-12, 21:50

Beckie napisał/a:
slavo88 napisał/a:
Wykorzystuje go do piły łańcuchowej (smarowanie łańcucha)


Właśnie wpadłem na taki sam pomysł (po prawdzie nie zapamiętałem tego wpisu a może pomysł wyszedł dlatego, że gdzieś ten wpis mi utkwił) ale mam wątpliwość: czy przepracowany olej dostatecznie nasmaruje łańcuch?


U mnie się sprawdza i nie narzekam.
Poza tym łańcuch nie jest wieczny i też się zużywa.
Kilka lat służy i trzeba nowy kupić bo już nie ma co ostrzyć.
W tamtym roku kupowałem nowy i jak dobrze pamiętam wydałem ok 50zl.To chyba nie majątek.
mirosław napisał/a:
i pompkę w pile szlak trafia


Przekonałeś się na własnej skórze,słyszałeś że ktoś gdzieś coś,czy kolega koledze tak powiedział?
U mnie łańcuch piły już kilka lat jest smarowany takim olejem i piła jest w bdb kondycji.
No,ale ja nikogo nie namawiam...

Beckie - 2011-03-12, 22:26

To może napiszę skąd moje wątpliwości. :-)

1. Olej przepracowany, to jednak zużyty olej, który nie posiada już pełni swoich właściwości.
2. Olej silnikowy (bo taki chyba mamy na myśli) przeznaczony jest do innych zadań niż smarowanie łańcucha (wcześniej używałem oleju przekładniowego lecz też nie mam pewności czy słusznie).

slavo88 napisał/a:
U mnie łańcuch piły już kilka lat jest smarowany takim olejem i piła jest w bdb kondycji.


Większe znaczenie ma w tym przypadku przebieg. Często używasz piły czy raczej sporadycznie?

slavo88 napisał/a:
Poza tym łańcuch nie jest wieczny i też się zużywa.
Kilka lat służy i trzeba nowy kupić bo już nie ma co ostrzyć.


IMHO nie chodzi tu tylko o smarowanie łańcucha by się wolniej zużywał podczas pracy. W grze udział biorą jeszcze (co najmniej) prowadnica łańcucha i napęd (pewnie jakieś koło zębate).

opos - 2011-03-12, 23:16

Oczywiście jeżeli ktoś używa piły sporadycznie to w większości przypadków nie zdoła zauważyć że zużyty olej silnikowy nie nadaje się do sparowania prowadnicy. Jak ktoś ma profesjonalną piłę to jeszcze pół biedy ale przy tanich chińskich wyrobach można stracić smarowanie a wtedy w najgorszym wypadku może strzelić łańcuch a ja nie chciałbym się znaleźć na jego drodze.
A stary olej można po prostu zdać w każdym zakładzie gdzie wymieniają olej. Ja się tak pozbyłem około 40 litrów zapasów po moim teściu.

mirosław - 2011-03-13, 06:35

slavo88 napisał/a:
Przekonałeś się na własnej skórze,słyszałeś że ktoś gdzieś coś,czy kolega koledze tak powiedział?
U mnie łańcuch piły już kilka lat jest smarowany takim olejem i piła jest w bdb kondycji.
No,ale ja nikogo nie namawiam...


Przekonałem się na własnej skórze. Dwie pompki w STIHL do wymiany. powód - przepracowany olej, opiłki metalu.

Prezes - 2011-03-13, 11:03

Mój Teściu zużytym olejem impregnuje drewno :)
jan ostrzyca - 2014-02-09, 09:06

http://www.daciaklub.pl/f...1630153#1630153
MCV napisał/a:
używam do corocznego przygotowywania drewna do kominka (lepszy spracowany olej samochodowy niż te ekologiczne olejopodobne praparaty do smarowania łańcucha piły).


Rozumiem, że używasz do smarowania prowadnicy i łańcucha? Nie zapychają się kanaliki do smarowania?

MCV - 2014-02-09, 13:32

Nie zapychają się. W zbiorniku na olej jest filtr, który temu przeciwdziała. A odnośnie zużytego filtra oleju - na Bliskiej jest pojemnik na zużyty filtr i opakowania po oleju.

Tak dla jasności - w ciągu roku takiego oleju nazbieram maksymalnie około 8 litrów, więc beczki 200 litrowej pełnej spracowanego oleju u mnie nie uświadczysz. Zresztą od kiedy w domu pojawiły się samochody na gwarancji muszę się posiłkować ekologicznym olejem do łańcucha.

Za to polecam popytać mechanika jak utylizuje zużyty olej. A właściwie zapytajcie czym ogrzewa warsztat w zimę. Może się okazać, że w kotłowni siedzi kocioł na spracowany olej (częste zjawisko)..

corrado - 2016-05-05, 19:46

czy mozna stary olej z silnika oddac za darmoche na stacji benzynowej ?
ktos tak robil ?

Martens - 2016-05-05, 22:05

corrado, próbowałem i nie wyszło, tzn. na kilku stacjach "markowych" robiono wielkie oczy o pytanie, czy można u nich pozbyć się zużytego oleju. Za to bez problemu przyjął go warsztat "u pana Zenka" obok jednej z takich stacji.
Karenzo - 2016-05-05, 23:05

W co zlewacie olej ?
mam trochę tego sprzętu i po wiosennych wymianach zostaje mi prawie 17 l oliwy

damiaszek - 2016-05-06, 07:57

W Krakowie w Bronowicach taki jeden warsztat utylizuje olej w piecu. Straż miejska dała mu mandat 500 PLN zgłosiła sprawę do prokuratury, ale ta stwierdziła że to legalne :shock: .

http://krakow.wyborcza.pl...#BoxLokKrakLink

DD - 2016-06-10, 03:10

corrado napisał/a:
czy mozna stary olej z silnika oddac za darmoche na stacji benzynowej ?
Nie, ale chyba powinno się udać w PSZOKach.
corrado - 2016-06-10, 06:06

Wczoraj pytałem na orlenie, niestety nie chcieli przyjac, goscio mowil ze to "juz nie te czasy , nie ma tego juz od 10 lat jak tu przyszedlem do pracy"
Potem drugiem drugi gosc wdal sie w rozmowe i powiedzial " ale tutaj na stacji kontroli pojazdow ( za obok stacji cpn) maja baniak i tam mozna by bylo chlopakom zlac " .

kendrik - 2016-07-19, 11:58

Karenzo napisał/a:
W co zlewacie olej ?
mam trochę tego sprzętu i po wiosennych wymianach zostaje mi prawie 17 l oliwy


podłączam się do pytania, bo okolica ta sama. jest jakieś miejsce w Warszawie gdzie mogę to zrobić?

opos - 2016-07-19, 15:35

Zajedź do pierwszego lepszego warsztatu zajmującego się wymianą oleju w samochodach tak marną ilość powinni przyjąć bez gadania. Ewentualnie jak będziesz wymieniał olej w swojej daćce to od niechcenia podrzuć im baniaczek ze starym olejem wtedy to przyjmą na 100 % :-D
Martens - 2016-07-20, 06:32

kendrik, ja oddałem w warsztacie niedaleko stacji benzynowej ORLEN koło wojskowych Powązek, z tym, że to była niewielka puszka oleju z kosiarki, piły itd. Czy przyjmą większą ilość - nie wiem.
eio - 2020-06-25, 15:45

Odświeżę temat. Gdzie w Łodzi mogę oddać zużyty olej silnikowy? + inne płyny z auta, filtry itd..? Kręciłem się po warsztatach, stacjach paliw. Nie przyjmują. Nie przyjmują też w PSZOKach - przynajmniej od niedawna w opisach to jest pominięte.

Nie interesuje mnie
- spalanie w piecu
- smarowanie piły łańcuchowej
- zabezpieczanie olejem drewna zamiast drewnochronem
i inne podobne.

Nie muszę na tym zarabiać. W sieci jest trochę firm które odkupują olej, ale w dużych ilościach. Po każdej wymianie chciałbym jadąc "po drodze" oddać zużyte płyny i filtry.

toka93 - 2020-06-25, 17:46

Popytaj na warsztatach, za opłata powinni wziąć. BDO tak dało po dupie, że np. za płyn chłodniczy płacimy więcej za utylizację niż za zakup nowego. Za opłatą powinni przyjąć.
eio - 2020-06-25, 18:20

Dziękuję @toka93. Dzięki Twojej wzmiance o BDO znalazłem w sieci - ciekawe informacje o różnych zastosowaniach przepracowanego oleju, po jego przetworzeniu. I sposobach składowania i minimach ich przekazywania do BDO. Tutaj link - Przepracowany olej, czyściwa, filtry – jak składować odpady by ograniczyć do minimum koszty związane z gospodarką odpadami?. Ze swojej strony mogę wszelkie "odpady" odpowiednio przygotować do ich oddania do bdo. Ale ich min. ilości nie przeskoczę moim MCV 1.0 sce.

Mam dodatkowe pytanie. Czy kupując w Polsce oleje, inne płyny, filtry i in. materiały wymienne do mojego auta, nie zapłaciłem już "opłaty recyklingowej"? Te opłaty na 100% są dla elektro-AGD.

eio - 2020-06-25, 18:39

Kiedy człowiek drąży temat dowiaduje się coraz więcej. Zmiany idą.

Cytat:
Dwa ministerstwa pracują nad projektem uszczelnienia szarej strefy obrotu zużytymi olejami. Teraz są one na potęgę nielegalnie wykorzystywane do ogrzewania, co powoduje emisję trujących związków do powietrza. Dotarliśmy do projektowanych zmian. Czy projekt ma szanse na realizację?

więcej: https://wysokienapiecie.pl/21259-rzad-szykuje-kolejny-cios-w-smog/
19 lipca 2019

Z artykułu można się dowiedzieć że będzie wprowadzona opłata produktowa - kaucja, która zostanie zwrócona po oddaniu przepracowanego oleju. Czyli na zasadzie kaucji za zakupiony akumulator.

toka93 - 2020-06-25, 21:05

To wszystko powoduje jedno. Wcale nie ekologię, a wylewanie do ścieków, spalanie, mieszanie z trocinami lub piachem i wyrzucanie do rowów.
Marmach - 2020-06-25, 21:33

eio napisał/a:
Z artykułu można się dowiedzieć że będzie wprowadzona opłata produktowa - kaucja, która zostanie zwrócona po oddaniu przepracowanego oleju. Czyli na zasadzie kaucji za zakupiony akumulator.

Ech, dramat, czyli kupno wysyłkowo taniego oleju będzie sobie można wsadzić na półkę z marzeniami...

eio - 2020-06-25, 21:38

Marmach napisał/a:
Ech, dramat, czyli kupno wysyłkowo taniego oleju będzie sobie można wsadzić na półkę z marzeniami...
Może oddasz do pobliskiego sklepu motoryzacyjnego odzyskując 5-10 zł. Jeśli będzie taka możliwość.
eio - 2020-06-25, 22:01

Odzyskiem i recyklingiem przepracowanych olejów i opakowań zajmuje się w Polsce Konsorcjum Jedlicze.
Cytat:
Oferujemy przedsiębiorcom wprowadzającym na rynek oleje smarowe, usługę realizacji w ich imieniu, ustawowych poziomów odzysku i recyklingu olejów przepracowanych. Realizujemy także obowiązek recyklingu odpadów opakowaniowych.

Współpracujemy z solidną i sprawdzoną bazą techniczną, którą w zakresie regeneracji stanowi ORLEN Południe S.A. a w zakresie zbiórki podmioty zajmujące się zbiórką olejów odpadowych...
To chyba w Orlenie przyjmą mój olej...

Cytat:
Orlen Południe S.A., funkcjonująca w ramach Grupy Kapitałowej ORLEN, zaprasza do współpracy:

Wytwórców olejów przepracowanych / odpadowych,
Firmy zbierające i transportujące odpady olejowe,
Organizacje Odzysku,
Stacje demontażu pojazdów,
Gminy oraz związki gmin.

Regeneracja olejów przepracowanych w kierunku wysokiej jakości głęboko rafinowanych olejów bazowych, stosowanych do produkcji olejów smarowych, jest jedną z naszych priorytetowych działalności.

https://www.orlenpoludnie...ny/default.aspx

...i PSZOKi też powinny przyjąć.

tAboon - 2020-06-26, 08:23

W Gdyni stary olej oddaje do Punktu Zbiorki Odpadów Niebezpiecznych. miesiąc temu zawiozłem tam 2 banki 5L. Bez problemu zostały przyjęte.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group