DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - żywotność akumulatora / wybór nowego

mike - 2010-08-26, 19:47
Temat postu: żywotność akumulatora / wybór nowego
właśnie mi padł z naklejką Dacia - po niecałych 4 latach; dzień wcześniej w czasie przerwy na trasie wyzerowały się zapisy aktualnego przebiegu, zużycia paliwa itp., może właśnie przez zbyt niskie napiecie, ale auto odpaliło jak zawsze; następnego dnia (na szczęście już pod domem) akumulator nie był w stanie niczego zasilić nie mówiąc już o rozruszniku; po wymianie na nowy - auto znowu zachowuje się jak trzeba; tak czy inaczej niepełne cztery lata użytkowania akumulatora to trochę za mało - zięć w toyocie (benzyna) wymieniał go po 8 latach;
krakry1 - 2010-08-26, 19:50

E, no nie narzekaj - ja w Seicento wymieniałem akumulator co 3,5 roku i to był standard. Kolejne akumulatory padały zawsze ... latem. Biję się w piersi nawet do nich nie zaglądałem.

A tak przy okazji pytanko. Nie był kłopotów z kompem pokładowym po wymianie akumulatora? Pytam, bo u mnie też dCi.

piotrres - 2010-08-26, 20:02

W Loganie benzyniaku oryginalny "Calciu-Romania" sprawował się b/z przez 5.5roku. Po drodze były dwie ciężkie zimy i autko prawie zawsze odpalało "od pierwszego kręcenia".
W marcu sprawdzałem stan akumulatora. Był podręcznikowy. No ale to benzyniak...

Inna sprawa, że do swojego "bezobsługowego" dolewałem wodę. Raz. Dwa lata temu.
Nie wiem jak dalej, w każdym razie zasugerowałem nowemu właścicielowi Drakulki by go sobie przed zimą 2010/11 wymienił jednak na nowy.

krakry1 napisał/a:
Biję się w piersi nawet do nich nie zaglądałem.

Bo to bezobsługowe akumulatory były..

ADAM 12 - 2010-08-26, 20:17

Cztery lata w dci to standartowy wynik.A dlaczego pada latem? Bo woda z elektrolitu latem szybciej wyparowała i jak przyznał Krakry1 nikt tam nie zagląda,a to nie jest bezobsługowy (CENA).Jeśli Cię niepokoi Mike taki okres działania baterii,to podjedź do elektryka i sprawdź ładowanie i pobór prądu przez rozrusznik.Są to usterki które "widać"dopiero po dłuższym czasie.(Brak ładowania wychodzi prawie od razu)
mike - 2010-08-26, 20:26

krakry1 napisał/a:
E, no nie narzekaj - ja w Seicento wymieniałem akumulator co 3,5 roku i to był standard. Kolejne akumulatory padały zawsze ... latem. Biję się w piersi nawet do nich nie zaglądałem.

A tak przy okazji pytanko. Nie był kłopotów z kompem pokładowym po wymianie akumulatora? Pytam, bo u mnie też dCi.

-------------
nie, nie było żadnych kłopotów; wyzerowały się jedynie zapisy o aktualnych danych - informacja np. o całkowitym przebiegu pozostała w pamięci;
a swoją drogą trzeba sprawdzać czy w czasie przeglądów technicznych oczyszczane są klemy akumulatorów i złącza przewodów do nich - u mnie były pokryte grubą warstwą białego nalotu; co świadczy, że stacje autoryzowane olewają nawet takie proste czynności; a to mogło być przyczyną uszkodzenia akumulatora;

ADAM 12 - 2010-08-26, 20:33

Parafrazując reklamę-liczy się tylko to co Sami zrobimy(przypilnujemy)
mike - 2010-08-26, 20:36

ADAM 12 napisał/a:
Cztery lata w dci to standartowy wynik.A dlaczego pada latem? Bo woda z elektrolitu latem szybciej wyparowała i jak przyznał Krakry1 nikt tam nie zagląda,a to nie jest bezobsługowy (CENA).Jeśli Cię niepokoi Mike taki okres działania baterii,to podjedź do elektryka i sprawdź ładowanie i pobór prądu przez rozrusznik.Są to usterki które "widać"dopiero po dłuższym czasie.(Brak ładowania wychodzi prawie od razu)

---
teraz sam sprawdziłem napięcia na klemach bez i przy pracującym silniku - wygląda, że jest dobrze; pobór prądu w stanie po wyłączeniu zapłonu też; myślę, że to jednak przyczyną było za słabe doładowywanie akumulatora spowodowane za dużym oporem wynikającym z nieoczyszczanego nalotu na klemach i złączach kabli prądowych; płacimy za przeglądy, a oni są tylko ludźmi; trzeba wiedzieć i wymagać;

mike - 2010-08-26, 20:39

ADAM 12 napisał/a:
Parafrazując reklamę-liczy się tylko to co Sami zrobimy(przypilnujemy)

---
na to wychodzi; tylko, że takie wizyty w autoryzowanych stacjach sporo kosztują, więc wydawałoby się że robią wszystkie przewidziane czynności; ale to mrzonki;

ADAM 12 - 2010-08-26, 20:42

mike napisał/a:
na to wychodzi; tylko, że takie wizyty w autoryzowanych stacjach sporo kosztują, więc wydawałoby się że robią wszystkie przewidziane czynności; ale to mrzonki


Właśnie dlatego zmieniłem serwis :-D

krakry1 - 2010-08-26, 21:03

Mike dzięki za odp.
ZeneC - 2010-08-26, 21:31

Mój padł po 3 latach i dwóch miesiącach. W lipcowy, upalny dzień pod gmachem Polskiego Radia w Warszawie. Śmierć miał naglą, krótką, dla mnie zaskakującą..

Ale składam mu głeboki ukłon, bo zrobiłem w tym czasie 170 000 km, z czego połowa to krótkie przeloty, od kilku do kilkunastu kilometrów. Trzy zimy w 80% pod chmurką. Zważywszy, że przebieg trzykrotnie wyższy od standarowego to i wiek powinienem mu podrasować, nieprawdaż?

piotrres - 2010-08-26, 21:59

mike napisał/a:
nie, nie było żadnych kłopotów; wyzerowały się jedynie zapisy o aktualnych danych - informacja np. o całkowitym przebiegu pozostała w pamięci;
a swoją drogą trzeba sprawdzać czy w czasie przeglądów technicznych oczyszczane są klemy akumulatorów i złącza przewodów do nich - u mnie były pokryte grubą warstwą białego nalotu;


Aaa widzisz! Ja dwa razy oczyszczałem złącza, i smarowałem gruubaśnie w wazeliną techniczną. Jedynym skutkiem ubocznym było wyzerowanie parametrów cząstkowych, i to, że na zegarze w Drakulce w biały dzień wybiła północ. Pamięć kompa jest typu flash więc odpięcie mu nie zaszkodziło. Mercedes np nie rozpoznałaby już kluczyka :lol:

P.S>
Moi fani diesla z pracy twierdzą, że3,5 roku dla akumulatora to wiek emerytalny

PiotrWie - 2010-08-27, 09:31

piotrres napisał/a:

Inna sprawa, że do swojego "bezobsługowego" dolewałem wodę.

Bezobsługowe to takie które nie maja w ogóle korków robi takie np Bosh. Pozostałe są bezobsługowe według jakiejś tam normy tj.... przez pierwszy rok :mrgreen:

Matthias[Wlkp] - 2010-08-27, 11:37

Poprzedni właściciel mojego Berlingo zapakował w niego jakiś mocno przesadzony typ i dopiero po tej zimie padł. Pomiar wskazał 7 Volt... :mrgreen: Jeździłem na nim 6 lat i nie wiem, ile wcześniej ten aku znalazł się w tym aucie. W sumie 7-8 mogło być...
MarkD - 2010-08-27, 11:46

No u mnie w DU Nexia, akumulator wytrzymał 12 lat.
Mariusz - 2010-08-27, 11:49

U mnie w Matizie 8 lat
ian - 2010-08-27, 12:00

W znajomej Yarisce (silnik benzynowy) akumulator skończył 7 lat i mechanik zasugerował żeby przed zimą najlepiej już go wymienić.

Cytat:
U mnie w Matizie 8 lat


Dobry był ;-) W tych Matizach, które ja znam w ósmym roku użytkowania był najczęściej już trzeci, sporadycznie drugi.

Auto Krytyk - 2010-08-27, 19:59

Tak a propo to jakie macie akumulatory fabrycznie w dci. Ile mają Ah, ja mam 60Ah i wydaje się mało jak na diesla-pewnie oszczędzają w fabryce.Marka Rombat Calcium z tego co pamiętam.
tomi - 2010-08-28, 12:41

U mnie jest 70Ah, też Romba Calciu.
jackthenight - 2010-08-28, 19:59

U mnie w 1.4MPI jest również 70Ah.
tomi - 2010-08-29, 14:36

Pewnie kładą to co mają na stanie.
adams - 2010-08-29, 19:13

na to wygląda bo 70Ah do 1.4 benzyny to horendalnie dużo
na aku trzeba uważać nie tylko na pojemnosc, ale też prąd rozruchowy, jak wymieniałem swoj to kupiłem centre standard o identycznej pojemnosci niestety ma 70A 360 kontra 430 pradu rozruchowego mniej niz poprzednik, wiec jak w mroz nie odpali od pierwszego krecenia, to bedzie pech

krakry1 - 2010-08-30, 16:20

Mam tyle samo co Taxi Airport - 60 Ah ( Romba Calciu).
Pawlo - 2010-09-05, 11:20

U mnie w dieslu 70ah. Powiem tak z ciekawości sprawdziłem u siebie poziom elektrolitu (poprzez odkręcenie korków) i co się okazało zielona kulka czyli aku ok a w każdej celi brakowało ok. 1,5cm elektrolitu oczywiście dolałem wody destylowanej oczko zrobiło się czarne, więc wczoraj wyjąłem akumulator i na ładowarkę go. Dzisiaj oczko jest już zielone czyli wygląda na to że chyba go uratowałem.
Czytałem trochę na temat tych akumulatorów w necie i wygląda że tak do końca to one takie bezobsługowe nie są. A stare powiedzenie "jak dbasz tak masz" chyba jest trafione.
Te bezobsługowe aku chyba są przeliczone tak na 4-5lat jak się przy nich nic nie robi i wymiana jak z akumulatorami żelowymi w systemach alarmowych.

krakry1 - 2010-09-05, 12:15

Z tego wszystkie widać, że obojętnie czy Pb czy ON - wkłądaja takie akumulatory jakie maja pod ręką.
Pawlo - 2010-09-05, 13:12

Wygląda że tak tylko szkoda bo tak naprawdę to nie wiadomo jaki powinien być do Pb a jaki do ON
jackthenight - 2010-10-18, 18:56

Pawlo napisał/a:
U mnie w dieslu 70ah. Powiem tak z ciekawości sprawdziłem u siebie poziom elektrolitu (poprzez odkręcenie korków) i co się okazało zielona kulka czyli aku ok a w każdej celi brakowało ok. 1,5cm elektrolitu oczywiście dolałem wody destylowanej oczko zrobiło się czarne, więc wczoraj wyjąłem akumulator i na ładowarkę go. Dzisiaj oczko jest już zielone czyli wygląda na to że chyba go uratowałem.
Czytałem trochę na temat tych akumulatorów w necie i wygląda że tak do końca to one takie bezobsługowe nie są. A stare powiedzenie "jak dbasz tak masz" chyba jest trafione.
Te bezobsługowe aku chyba są przeliczone tak na 4-5lat jak się przy nich nic nie robi i wymiana jak z akumulatorami żelowymi w systemach alarmowych.


A powiedz mi jak odkręciłeś ten korek ?
Ja go próbowałem odkręcić to niechcący zrobiłem w nim dziurę :)

Pawlo - 2010-10-18, 20:50

Szerokim nożem do tapet bez wysuwania oszcza,drugi sposób to śrubokręt pod kątem i delikatnie w niego postukać potem już idzie paluszkami.Trzeba przyznać że nie jest to proste ale może dlatego że bezobsługowy :lol:
tomi - 2010-10-19, 09:00

jackthenight napisał/a:


A powiedz mi jak odkręciłeś ten korek ?
Ja go próbowałem odkręcić to niechcący zrobiłem w nim dziurę :)

Jak odkręcałem dwoma małymi śrubokrętami, po przeciwnych stronach korka.
Wgłebienia w korku są zaprojektowane do zakręcania, ale jakoś daje się odkręcić.
U mnie po 2 latach brakowało jakieś 5mm elektrolitu.

jackthenight - 2010-10-19, 09:09

No to muszę dzisiaj spróbować - dzięki tomi i pawlo.
Mariusz - 2011-01-08, 19:11

Czy zdarzyło się już komuś z samochodem 2008r wymienić akumulator? Pytam bo renault daje 25% rabat na nową baterię
PiotrWie - 2011-01-08, 20:41

Mariusz napisał/a:
Czy zdarzyło się już komuś z samochodem 2008r wymienić akumulator? Pytam bo renault daje 25% rabat na nową baterię

Pytanie tylko od jakiego poziomu - Renault Polska potrafi kupić część od poddostawcy, zapakować we własne pudełko i sprzedawać za 300% ceny - tak miałem z dmuchawą do klimy w Lagunie - producent był włoski, nie pamiętam już firmy, ale na spalonej dmuchawie były oznaczenia producenta identyczne jak na nowej, cena producenta 560 pln, cena Renault Polska 1780 pln!!! wobec czego nawet 50% rabatu jest zdzierstwem.

Beckie - 2011-01-08, 23:04

Moja bateria jeszcze daje radę nawet przy dużych mrozach.
Nikita_Bennet - 2011-07-30, 19:34

piotrres napisał/a:
W Loganie benzyniaku oryginalny "Calciu-Romania" sprawował się b/z przez 5.5roku....



TAXI AIRPORT napisał/a:
Tak a propo to jakie macie akumulatory fabrycznie w dci. Ile mają Ah, ja mam 60Ah i wydaje się mało jak na diesla-pewnie oszczędzają w fabryce.Marka Rombat Calcium z tego co pamiętam.


Ja mam Cakcia-Romania w autku z lutego 2011.
Raz jakoś ciężej zakręcił to podłączyłem prostownik.
Dziś się wkurzyłem bo palić pali ale zielone "oczko" jest słabo zielone i znów kilka godzin na prostowniku (po ładowaniu zapalił jak wsiekły).
Zastanawiam się co jest powodem tego że akumulator pada. Ładowanie trochę ponad 14V sprawdzone zwykłym miernikiem.
Czy zdarzyło się komuś aby akumulator padł po 6 miesiącach?
Jest cieplutko i autko powinno palić bez problemów jak wsciekłe.

Dla porównania to w pandzie akku wytrzymał długo.
Pozostałe Centry które mam też spisują się bardzo dobrze.

loganik - 2011-07-31, 16:07

Podtwierdzam, u mnie tak samo!
jackthenight - 2011-07-31, 17:34

U mnie również jak na razie żadnych problemów z aku, po 3 latach nawet jak zimą stało auto tydzień pod blokiem to odpalało bez najmniejszych problemów.
Proponuje koledze aby podjechał z problemem do ASO.
Jeśli zielone oczko się słabo świeci to może brakuje elektrolitu i wystarczy dolać trochę wody destylowanej - można odkręcić te korki i sprawdzić poziom elektrolitu.

El Diablo - 2011-07-31, 19:51
Temat postu: Witaj!
U mnie w Loganie 1.4 benz. w marcu minęło 6 lat (72kkm)i jest ok.Autko pod chmurką, przebiegi miejskie.Ale na zimę raczej wymienię...tak dla pewności :lol:
Pozdrawiam 8-)

stempik - 2011-07-31, 21:52

El Diablo napisał/a:
minęło 6 lat ... i jest ok.Autko pod chmurką, przebiegi miejskie.Ale na zimę raczej wymienię...tak dla pewności

j.w. tyle że nie wymienię, tak dla zasady. Dostanie nowy jak ten zdechnie na amen.

benny86 - 2011-08-01, 10:29

w poczciwym maluszku przez ponad 7 lat miałem akumulator Akuma (czeski, nieistniejący już producent). Brat kupił go z tym aku, jeżdził on, potem ja, sprzedałem go z ty aku i nadal odpalał bez problemów
Nikita_Bennet - 2011-08-01, 15:13

Kratylos napisał/a:
faktycznie aku w daci to jedne z mocniejszych punktów...

niestety nie u mnie ;(
pojeżdzę jeszcze ale coś widzę że będzie z nim problem. Dziś poganiałem trochę po mieście a nie jak zwykle na trasie i faktycznie jakoś lepiej kręcił przy -20st Celcjusza niż teraz.

Kristoff - 2011-08-01, 15:45

Mi akumulator fabryczny Rombat Calciu padł równo po 4 latach od zakupu. Definitywnie i do samego końca, nagle, no i nie dawał sie już naładować prostownikiem. Zastąpiłem go Centrą Futura. Wydaje mi się, że ogólnie rzecz biorąc, w dieslach aku szybciej się zużywają. Kiedyś miałem od nowości lwiątko 306 i na fabrycznej Varcie chodził 8 lat (1,4 benzyna), a wymieniłem baterię tylko z obawy, że dziewiąty rok eksploatacji fabrycznego aku to już przesada i że któregoś zimowego poranka nie odpalę, a nie z powodu niesprawności tegoż.

pozdrawiam,
Kristoff

Mariusz - 2011-08-02, 16:12

W piątek wyjeżdżam sobie z garażu gaszę silnik. Po spakowaniu rzeczy do samochodu wsiadam, żeby udać się na przyjemny weekend na działce. Wsiadam, przekręcam kluczyk a tu cisza i reset zegara. Przekręcam drugi raz kontrolki wszystkie gasną. Myślę sobie co jest. Poprosiłem sąsiada o kable i z jego Matiza podpiąłem zasilanie do swojej sanderki. Przekręcam kluczyk i cisza. Myślę sobie elektronika siadła. Podszedł następny sąsiad z innymi kablami (grubszymi) i zasilanie dla mojej sanderki poszło tym razem z Mercedesa (diesla). Przękręcam kluczyk i cisza. Załamany poprosiłem o pomoc w popchnięciu mi samochodu, żeby odpalić z popychu. Lekkie pchnięcie i samochód odpalił. Zadowolony jadę na działkę bez świateł i po podjeździe pod bramę działki włączyłem światła. Nagle samochód zgasł :cry: Załamany podłączyłem pod akumulator prostownik. Lampka na akumulatorze cały czas świeciła się na zielono. Po 15 min prostownik pokazuje mi ,że akumulator już jest naładowany więc przękręcam kluczyk a tu wariacje kontrolek na desce. Rano kolejna próba. Przekręcam kluczyk i sytuacja ta sama (wariacje kontrolek) Dzwonię do assistance Renault i po 40 min przyjeżdża laweta. Podpinają mi swoje kable i sanderka odpala bez problemu. Samochód pojechał do serwisu i co się okazało. Zwarcie na celi w akumulatorze. Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata
benny86 - 2011-08-02, 16:16

Mariusz napisał/a:
Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata

Na mój gust drogo, o stówkę mniej więcej drożej niż na mieście...

maciek - 2011-08-02, 19:34

benny86 napisał/a:
Mariusz napisał/a:
Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata

Na mój gust drogo, o stówkę mniej więcej drożej niż na mieście...


jak na jakość sprzedawanych teraz akumulatorów to i tak długo. W megane co 2 lata musimy zmieniać akumulator :-(

mekintosz - 2011-08-02, 19:37

Mariusz napisał/a:
.... Przękręcam kluczyk i cisza. Załamany poprosiłem o pomoc w popchnięciu mi samochodu, żeby odpalić z popychu. Lekkie pchnięcie i samochód odpalił. .... Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata


Dziekuj Bogu, ze tylko 350 zl... samochodow z pakiem rozrzadku nie powinno sie tak odpalac. Koszt ewentualnych komplikacji bylby o wiele wiekszy.

Mariusz - 2011-08-02, 19:37

Miałem pełne portki odpalając z popychu ;-)
Zgadza się około 100zł przepłacone, ale przyjemność jazdy sprawnym autkiem bezcenna :-)

mekintosz - 2011-08-02, 19:38

Mariusz napisał/a:
Zgadza się około 100zł przepłacone, ale przyjemność jazdy sprawnym autkiem bezcenna :-)


Jak to w ASO... wszystko jest bezpodstawnie drozsze, o wiele drozsze.

Mariusz - 2011-08-02, 19:43

Właśnie. Może gdyby żona nie była w 9 miesiącu ciąży to chłodniej podszedłbym do zaistniałej sytuacji. Tak to nerwówa i chęć naprawy samochodu bezwzględu na koszty
KaS602 - 2011-08-03, 07:39

U mnie było to samo, co u Mariusza, ale bateria wytrzymała 4 lata i pare miesięcy.
wojtek_pl - 2011-08-03, 07:51

mekintosz napisał/a:
Mariusz napisał/a:
Zgadza się około 100zł przepłacone, ale przyjemność jazdy sprawnym autkiem bezcenna :-)


Jak to w ASO... wszystko jest bezpodstawnie drozsze, o wiele drozsze.


No nie do końca, bo przecież Assistnace przyjechało a to kosztuje i ktoś (klient) tak czy inaczej musi za to zapłacić. Więc assistance masz "za darmo" ale w serwisie płacisz więcej.
Takie życie... :-(

Grunschlk - 2011-08-08, 14:17

Nikita_Bennet napisał/a:
Ja mam Cakcia-Romania w autku z lutego 2011.
Raz jakoś ciężej zakręcił to podłączyłem prostownik.
Dziś się wkurzyłem bo palić pali ale zielone "oczko" jest słabo zielone i znów kilka godzin na prostowniku (po ładowaniu zapalił jak wsiekły).
Zastanawiam się co jest powodem tego że akumulator pada. Ładowanie trochę ponad 14V sprawdzone zwykłym miernikiem.
Czy zdarzyło się komuś aby akumulator padł po 6 miesiącach?
Jest cieplutko i autko powinno palić bez problemów jak wsciekłe.


Mój Duster dCi z lutego 2011 też ma problemy z odpalaniem.
Od dłuższego czasu wybieram się do serwisu ale jakoś nie mogę się zebrać, poza tym cały czas potrzebuję samochodu.
Rano podczas odpalania (czyli po dłuższym postoju) silnik musi zakręcić kilka razy żeby "zaskoczyć", potem jest już lepiej i po krtókich (np 8 godzin) postojach odpala bez problemu.
Myślałem że to coś może ze świecami albo pompą paliwa, ale faktycznie akumulator może bardziej pasować. Tak czy inaczej po wakacjach pojadę do serwisu.

tomaszgebala - 2011-08-08, 21:07

Mariusz napisał/a:
Czy zdarzyło się już komuś z samochodem 2008r wymienić akumulator? Pytam bo renault daje 25% rabat na nową baterię

ja wymieniałem na wiosne w autku z 2008 roku

psur - 2012-05-15, 18:09

Właśnie padł mi akumulator (40 ah) w zupełnie nieoczekiwanych okolicznościach podczas wyjazdu majowego - 4,5 roku, 80 tys. km.

W zasadzie żadnych wcześniejszych objawów nie było, no może zimą zapalał o ok. 0,5 - 1 sekundy dłużej, ale nie jestem pewien czy we wcześniejszych latach też tak nie było. Około 2 tygodnie przed padnięciem mierzyłem napięcie - 12,3 V.

Czy komuś z "benzynowych" kolegów też już padł akumulator?

Mariusz - 2012-05-15, 19:27

U mnie w zeszłym roku akumulator padł nagle. Nastąpiło zwarcie celi
petek - 2012-05-16, 10:13

Mój działa od nowego, tj. już 5 lat. Pewnie ma mniejszą sprawność niż nowy, ale nie widzę specjalnych problemów z odpalaniem auta. Mam 75 Ah, bo diesel.
jackthenight - 2012-05-16, 10:59

Ja mam orginalnie 70Ah, a mam benzynę :)
stempik - 2012-05-16, 11:50

Średnio dziennie 10-15 km po miescie i własnie kończy 7 lat. Pali oczywiscie od pierwszego razu.
Hakama 4x4 - 2012-10-29, 10:26

Mój fabryczny akumulator ma 2 lata i dziś rano (-2 Oc) coś wolno kręcił. Jutro rano sprawdzę jakie ma napięcie i zobaczymy jak zapali. Jak będzie problem przećwiczę temat z gwarancją (bo z tego co wiem nie ma wyłączenia na akumulator od 3 letniej gwarancji technicznej Dacii).
Dziwna by była taka awaria bo np. w Lacettim u mojego Ojca wytrzymał 8 lat i 200 kkm i facet który go kupił dalej mówi , że działa ok.
W moim byłym Lacetti akumulator też miał 8 lat (przebieg 120 kkm) i też miał pojemność bez zarzutu.
Jeszcze nie zaglądałem pod maskę, może to klemy (choć w Lacettich nie czyściliśmy ich przez 8 lat - bo były nie zaśniedziałe).
Cóż zobaczę i napiszę.
Czy ktoś z was wymianiał akumulator na gwarancji Dacii?

Lukas87 - 2012-10-29, 10:35

Zawsze w zimę przed odpaleniem autka włączyć na 10s światła mijania bądź drogowe wtedy w aku elektrolit blisko płyt się nagrzewa i aku dostaje "kopa" przez co nie zostaje gwałtownie potraktowany poborem prądu rozrusznika.
mekintosz - 2012-10-29, 10:36

Dziwne, 2 lata to za mało na normalna eksploatacje w naszej szerokosci geograficznej. Ktos na forum pisal o awari wskutek jakiegos wewn. zwarcia - rzekomo wymienili.
wojtek_pl - 2012-10-29, 11:42

A może za dużo prądu zużywasz? Albo na przykład jeździsz tylko po mieście (korki) lub tylko na krótkich trasach ?
Miałem podobny zgrzyt w Jeepie. Jakiś oryginalny amerykański akumulator był i w pewnym momencie zaczął zimą słabo kręcić. Prawie kupiłem nowy ale gość w sklepie z aku podłączył do mojego jakieś urządzenie diagnostyczne i wyszło, że mój aku jest sprawny tylko niedoładowany. I nic dziwnego, zimą non stop ogrzewanie tylnej szyby, grzanie dupska, światła, wolne obroty bo auto stoi w korku to się rozładował biedak. Trochę oszczędzania prądu zaaplikowałem i zdecydowanie mu pomogło.
Także sprawdź najpierw ile prądu zużywasz i zaaplikuj kurację oszczędzającą. Może pomoże.
Z drugiej strony zawsze może zdarzyć się awaria... :-/

Hakama 4x4 - 2012-10-29, 12:49

wojtek_pl napisał/a:
może za dużo prądu zużywasz?

No i owszem, może jest to możliwe ale aktualnie moja jazda to 26 km rano, po południu 26 plus parę km jazd lokalnych, więc wydaje mi się, że akumulator ma normalna eksploatację. Z drugiej strony rano zużycie prądu jest duże. U mnie w okolicy jest duża wilgoć więc rano pracuje dmuchawa i ogrzewanie tylnej szyby, czasem przeciwmgielne, czasem długie światła. Dlatego może to i może być przyczyną.
Ale istotnie słuszne będzie zbadanie pojemności i amperażu. Zobaczę jak akumulator rano i ewentualnie umówię się do Renault. Niech sprawdzą. Dzięki.

Mariusz - 2012-10-29, 17:12

Hakama 4x4 napisał/a:

Czy ktoś z was wymianiał akumulator na gwarancji Dacii?

Ja wymieniałem i muszę Cię jednak zmartwić, bo akumulator nie podlega gwarancji na autko :-|

loganik - 2012-10-29, 18:45

stempik napisał/a:
Średnio dziennie 10-15 km po miescie i własnie kończy 7 lat. Pali oczywiscie od pierwszego razu.


Mój w czerwcu skończył 7 lat, na razie bez zarzutu!

monopios - 2012-10-29, 19:23

jackthenight napisał/a:
Ja mam orginalnie 70Ah, a mam benzynę :)

A u mnie jest 65Ah i ten sam silnik co u Ciebie, widocznie w Pitesti dają to co jest pod ręką.

marszelest - 2012-10-29, 20:03

moim zdaniem macie za duże pojemności w stosunku do pokonywanej trasy
dlatego nie mogą się naładować

jackthenight - 2012-10-29, 20:43

marszelest napisał/a:
moim zdaniem macie za duże pojemności w stosunku do pokonywanej trasy
dlatego nie mogą się naładować

Powielasz bzdury pisane na innych forach.
Mam do pracy 5 minut drogi i akumulator 70Ah, to sądzisz, że jak będę miał akumulator 45Ah to przez 5 minut drogi się naładuje lepiej niż tez 70Ah ?

Dużo ludzi patrzy pod kątem ładowania akumulatora przez prostownik - a wtedy ładuje się akumulator długo ponieważ ładowany jest małym prądem.
W aucie jest inaczej, akumulator ładowany jest pełnym prądem - całą mocą alternatora co powoduje że akumulator bardzo szybko się ładuje.

Dalej powiem, że ten akumulator 70Ah mam już 4 lata i auto ciągle stoi pod chmurką i jak na razie odpala od pierwszego razu nawet w mrozy -26 stopni - czyli jakoś potrafi się naładować.

A akumulator dobierany jest nie pod kątem tras tylko pod kątem wyposażenia jakie auto posiada : klima, pompa wspomagania kierownicy, elektryczne podgrzewane lusterka.
Gdyby auto miało mniej prądożernych akcesorii to otrzymałoby akumulator o mniejszej mocy.

Kolega monopios ma 65Ah bo pewnie nie ma klimy czy podgrzewanych lusterek czy coś tam jeszcze innego.

monopios napisał/a:
widocznie w Pitesti dają to co jest pod ręką.


Nie dają co mają pod ręką, tylko dopasowują akumulator w zależności od wyposażenia auta.

monopios - 2012-10-29, 21:32

jackthenight napisał/a:
A akumulator dobierany jest nie pod kątem tras tylko pod kątem wyposażenia jakie auto posiada : klima, pompa wspomagania kierownicy, elektryczne podgrzewane lusterka.
Gdyby auto miało mniej prądożernych akcesorii to otrzymałoby akumulator o mniejszej mocy.

Kolega monopios ma 65Ah bo pewnie nie ma klimy czy podgrzewanych lusterek czy coś tam jeszcze innego.

Klimę posiadam, elektrykę też - no maże nie w pełni, bo podgrzewanych lusterek mi brak. Ale nie sądzę aby brak podgrzewanych lusterek wpływał na zmianę pojemności akumulatora.

Mogę się zgodzić co do dobierania według wyposażenia, bo to ma sens, tylko że różnice między naszymi Sanderkami nie są aż tak znaczące. Wydaje mi się, że tu wszedł księgowy i wyliczył, że 65Ah daje radę - to poco wstawiać droższy 70Ah. Trzeba pamiętać, że producent nie wstawia akumulatora o minimalnych wartościach do aut, tylko są pewne widełki jeżeli chodzi o parametry akumulatora jaki można stosować w danym modelu.

Lukas87 - 2012-10-29, 22:00

Tak piszecie o pojemnościach aku a ważniejszą sprawą jest prąd rozruchowy aku. Sama pojemność aku np 70Ah oznacza iż możemy pobierać np prąd 1A przez 70h natomiast prąd rozruchowy to jest "moc" aku i to jest najważniejsze. Różnica 5Ah to nie jest dużo. Samo ładowanie z alternatora przebiega jak wyżej ktoś pisał czyli jeśli alternator ma 80A to tyle może dać w czasie nominalnych obrotów jego pracy a regulator napięcia ustala napięcie aby nie przekraczało/nie spadało np 14.4V w zależności obrotów alternatora.
Jeśli byśmy dali aku np 10Ah do auta które miało 70Ah to owszem wszystko będzie chodzić w czasie jazdy bo mamy ładowanie a autka już nie odpalimy (za mały prąd rozruchowy)

Hakama 4x4 - 2012-10-30, 07:26

Mariusz napisał/a:
Ja wymieniałem i muszę Cię jednak zmartwić, bo akumulator nie podlega gwarancji na autko

Instrukcję przeglądałem wprawdzie póki co w dość szybkim tempie ale nie znalazłem takiego wyłączenia.
Czy powiedzieli Ci z czego ich zdaniem to wynika? Bo moim zdaniem jeżeli gwarancja jest 3 letnia a nie ma wyłączenia to jest na akumulator 3 lata. Inne marki jak np. Hyundai dają dlatego w gwarancji krótszy czas. Jeżeli takiego zapisu nie ma to moim zdaniem nie jest to część eksploatacyjna np. na 3 lata lub np.100 kkm - bo nie ma takich norm formalnie.
Dlatego wydaje mi się , że nie ma podstaw do nie uznania wymiany na gwarancji jeżeli akumulator działa niepoprawnie.

mekintosz - 2012-10-30, 14:37

Panowie, ja mam tylko 60 Ah 600A prad rozruchowy. Czy za mało jak na diesleka ? Jakoś przez 3.5 roku nie padł i dzielnie sie trzyma.
Lukas87 - 2012-10-30, 17:19

Wystarczy ;-) dla porównania w ciągniku mam 145Ah z prądem 950A a rozrusznik ma moc 3,5kW czyli prąd w chwili rozruchu ma koło 300A :mrgreen: a w dci jest rozrusznik o mocy 1.1kW czyli pobiera w chwili kręcenia około 100A więc mekintosz, się nie przejmuj masz 500A zapasu prądu :mrgreen:
monopios - 2012-10-30, 21:00

mekintosz napisał/a:
Panowie, ja mam tylko 60 Ah 600A prad rozruchowy.

Z ciekawości wyszedłem sprawdzić jaki jest prąd rozruchowy i okazało się, że u mnie też jest 60Ah i 600A. Czyli to co wcześniej podałem 65Ah, to pomyliłem się (czasem z pamięcią tak jest). Ale mimo wszystko to i tak wydaje mi się, że w Pitesti wkładają do autka akumulator jaki jest pod ręką, bo to jakość dziwnie wygląda jackthenight ma taki sam silnik, klima i posiada akumulator 70Ah, a u mnie 60Ah, a Ty mekintosz do tego wszystkiego masz jeszcze diesla, w których z zasady jest większy akumulator i otrzymałeś też 60Ah. Trochę dziwne, bo przecież diesel potrzebuje większego akumulatora przy rozruchu zwłaszcza zimą kiedy silnik jest bardziej obciążony, do tego świece żarowe i pompa, która musi przetłoczyć gęsty olej napędowy i to w warunkach ujemnej temperatury, która przyczynia się do znacznego spadku wydajności akumulatora w takich warunkach.

Lukas87 - 2012-10-30, 21:23

monopios napisał/a:
pompa, która musi przetłoczyć gęsty olej napędowy


w dieslu pompa jest jedna mechaniczna nie elektryczna

monopios - 2012-10-30, 21:55

Owszem, ale mimo wszystko rozrusznik musi tą pompę poruszyć w raz z silnikiem, a przy dużych minusach właściciele diesla wiedzą, jak to wszystko powoli i ociężale zaczyna pracować, przynajmniej na rozruchu. Co stanowi jednak spore wyzwanie dla akumulatora, który jest osłabiony przez temp.
mekintosz - 2012-10-30, 22:25

W instrukcji nie doczytałem jaki powinien byc faktycznie akumulator.

Jedna stona podaje:

1.5 dci
Pojemność (Ah) 63
Prąd rozruchowy EN (A) 545

http://www.24batteries.co...5-dCi-(11.08-)/

1.6 Benz
Pojemność (Ah) 56
Prąd rozruchowy EN (A) 460
http://www.24batteries.co...o-1,6-(11.08-)/


Zas Centra nie zna marki Dacia ale do Clio III z 1.5 dci 68 KM sugeruje:
Pojemność (Ah) 72
Prąd rozruchowy EN (A) 720

Badz tu madry ;-(

laisar - 2012-10-31, 00:29

mekintosz napisał/a:
Badz tu madry ;-(

Nie swędzi? Nie drapać! Działa, nie? To nie jęczeć na zapas - a jak padnie, to kupisz taki sam i po bólu.

Rysiob - 2012-10-31, 20:26

Generalnie dopasuj akumulator pod silnik. Jednostki wysokoprężne z reguły muszą mieć akumulatory z większa liczba Ah, a im większy prąd rozruchowy toleruje akumulator tym lepiej - w sensie, że bezpieczniej wybrać aku o większym tym prądzie rozruchowym. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Lukas87 - 2012-10-31, 20:37

Niedawno byłem w sklepie z aku i koleś pokazywał mi aku żelowe powiedział że można stosować o połowę mniejszy niż normalny byłem zdziwiony jak mi pokazał że osobiście w dostawczaku silnik diesel ma aku 44Ah ale za to prąd 730A takie coś http://allegro.pl/akumula...2749337227.html cena zabija ciekawe ile lat wytrzyma :roll: :roll:
marszelest - 2012-10-31, 20:51

w megance miałem akku 45Ah p.rozruch. 600 i nie był to żelowy
mekintosz - 2012-10-31, 21:44

laisar napisał/a:
mekintosz napisał/a:
Badz tu madry ;-(

Nie swędzi? Nie drapać! Działa, nie? To nie jęczeć na zapas - a jak padnie, to kupisz taki sam i po bólu.

Nie widzialem identycznych ;-(

Rysiob - 2012-10-31, 21:53

A może sprawdź w ofercie Motrio?
mekintosz - 2012-10-31, 22:37

sorry.. są bardzo podobne.. wiec luzik:

http://allegro.pl/akumula...2756031155.html

VARTA Silver Dynamic 61Ah 600A - 270PLN

jurek - 2012-11-01, 11:18

Może Jack się wypowie w sprawie żelowych. Dla mnie to delikatnie mówiąc oszustwo. Żel to tylko forma elektrolitu, a aku kwasowy dalej nim pozostaje. Może się mylę, ale tak chyba jest. pozdr
wojtek_pl - 2012-11-01, 12:47

Żelowe Optimy to klasa sama w sobie. :-)

Aczkolwiek słyszałem, że po przeniesieniu produkcji z USA do Meksyku jakość spadła...

Heca polega prawdopodobnie na tym, że takie spiralnie zwinięte elektrody mają sporo większą powierzchnię niż płaskie elektrody w zwykłym akumulatorze, stąd większy prąd jest dostępny.

marszelest - 2012-11-01, 13:55

tak z ciekawości jaki max prąd rozruchowy duster 1,6 16V może przyjąć, tak żeby niczego nie spalić
bebe - 2012-11-01, 14:18

marszelest napisał/a:
tak z ciekawości jaki max prąd rozruchowy duster 1,6 16V może przyjąć, tak żeby niczego nie spalić

Mie sie wydajeee ;) , że to tak nie działa. Rozrusznik "bierze" tyle prądu ile potrzebuje, jak jest więcej to nie szkodzi. :)

wojtek_pl - 2012-11-01, 14:40

Znaczy jak akumulator może więcej to nie szkodzi. :->
keikan - 2012-11-01, 16:34

wojtek_pl napisał/a:
Znaczy jak akumulator może więcej to nie szkodzi. :->


Tylko trzeba wziąć pod uwagę to, że jeśli będzie miał za dużo więcej to alternator nie wyrobi i aku będzie cały czas niedoładowany...

Ja mam zasadę, że kupuję do aut aku o takiej samej wartości Ah i prądu rozruchowego co oryginał lub o max. jedną jednostkę wyższy

grzech - 2012-11-01, 18:24

Może dorzucę trochę teorii.
Prąd rozruchowy akumulatora jest to prąd jaki może dostarczyć akumulator w temperaturze -18C w ciągu 60s do uzyskania napięcia 8,4V. Parametr ten mierzony jest wg. różnych norm. niemieckiej DIN, europejskiej ICE, amerykańskiej SAE, EN nowa europejska. I tak np. 310DIN= 355ICE = 550SAE = 520EN.

Napięcie znamionowe akumulatora 12V w pełni naładowanego wynosi 2,2V na ogniwo co daje w sumie 13,2V

Napięcie pracy (wyładowania) akumulatora jest to wartość napięcia do jakiego może być rozładowany akumulator w normalnych warunkach pracy bez obawy jego uszkodzenia i wynosi ono 1,75V na ogniwo co daje 10,5V przy akumulatorze 12V.

Pojemność znamionowa akumulatora jest to ilość ładunku elektr. w Ah jaką może oddać w pełni sprawny i naładowany akumulator do osiągnięcia normalnego stanu wyładowania tj. 1,75V na ogniwo w czasie 20 godzin w temperaturze +25C

Wraz ze spadkiem temperatury otoczenia obniża się (gęstość elektrolitu) pojemność akumulatora. w temperaturze 0C spadnie do 80% a w temperaturze -10C do 70% znamionowej pojemności.
Na żywotność akumulatora oprócz jakości wykonania ma wpływ prawidłowa eksploatacja. Akumulator jak i alternator dobiera producent do zapotrzebowania mocy w danym samochodzie. Akumulator do samochodu można dobrać np. w takiej wyszukiwarce.
http://www.mototech24.pl/...ator,id-30.html

krakry1 - 2012-11-01, 18:29

@grzech
Fajny tekścik.

chriskb - 2012-11-01, 18:31

Akumulator się zawsze doładuje bez względu jaką będzie miał pojemność. Problem to ogranicznik prądu ładowania generowany przez prądnicę (alternator) w układzie pełnego obciążenia i ilości rozruchów auta w jednosce czasu.
grzech - 2012-11-01, 18:44

chriskb napisał/a:
Akumulator się zawsze doładuje bez względu jaką będzie miał pojemność. Problem to ogranicznik prądu ładowania generowany przez prądnicę (alternator) w układzie pełnego obciążenia i ilości rozruchów auta w jednosce czasu.


Reasumując do doładowania akumulatora jest potrzebna odpowiednia wartość prądu i czas ładowania.

wiciu_r - 2012-11-01, 18:57

Nie wiem jak w Dacia wygląda alternator, ale w citroenie C5 alternator miał możliwość podania max. 150A więc nawet przy włączonych szwedzkich światłach przez parę lat nie miało znaczenia, że miesiącami auto podjeżdżało tylko 1km do dworca PKP (dojazd do pracy), aku zawsze było pełne. Za to przy mrozach aku traci nawet 30% pojemności więc zawsze kupowałem baterię o większym niz wymagany nominalny prądzie rozruchu np. 720A rozruchowego. Problemu z odpaleniem nigdy nie było. Nie kupuje się poza tym nawet markowych zachodnich tylko naszego Exida bo łatwo sprawdzić date produkcji, a oferowane na allegrogo zachodnie czasem mają 10 lat, mimo że nowe.
r70 - 2012-11-01, 20:04

prąd rozruchu jest bardzo istotny - od niego zależy czy samochód będzie odpalał czy nie. Pojemność jest mniej istotna w normalnej eksploatacji, ale niestety często pojemność i prąd rozruchu idą w parze. Są oczywiście akumulatory mając prąd rozruchy na poziomie 650-750A przy małych pojemnościach ale kosztują zdecydowanie więcej niż np. dobry akumulator o dużej pojemności. Teoretycznie więc możemy zastosować akumulator większy (pojemność i gabaryty) ale może się okazać że moc alternatora i moc pobierana przez odbiorniki energii w samochodzie są tak zbilansowane że prąd ładowania jest na tyle niski, że przy jeździe na krótkich odcinkach będziemy mieli cały czas niedoładowany akumulator - co może spowodować jego krótsze życie. Tak więc stosując akumulator o zauważalnie większej pojemności niż nominalny, możemy sobie "gorzej" zamiast "lepiej" ;)
Z tego też powodu często w samochodach dedykowanych do ruchu miejskiego stosuje się akumulatory o małej pojemności (a często bardzo wysokim prądzie rozruchu w dieslach) i w cale nie jest to wada, a zaleta :)

edit:
i jeszcze jedno - zgodnie z tym co napisałem, wymieniając akumulator na nowy, warto wziąć pod uwagę sposób eksploatacji samochodu - przy krótkich dystansach nie warto ładować się w pojemności większe niż nominalne, byle prąd rozruchu nie był mniejszy :) Co innego przy dłuuugich trasach

keikan - 2012-11-01, 20:25

r70 napisał/a:
Teoretycznie więc możemy zastosować akumulator większy (pojemność i gabaryty) ale może się okazać że moc alternatora i moc pobierana przez odbiorniki energii w samochodzie są tak zbilansowane że prąd ładowania jest na tyle niski, że przy jeździe na krótkich odcinkach będziemy mieli cały czas niedoładowany akumulator - co może spowodować jego krótsze życie. Tak więc stosując akumulator o zauważalnie większej pojemności niż nominalny, możemy sobie "gorzej" zamiast "lepiej" ;)


i o tym właśnie wspomniałem w moim poprzednim poście...

milky - 2012-11-05, 10:23

U mnie w Nissanie 4 lata trzyma i choć wyraźnych objawów utraty jakości nie okazuje to z pewnością za niedługo trzeba będzie go zmienić.
wojtek_pl - 2012-11-14, 08:01

Tak informacyjnie mam akumulator 60Ah, prąd rozruchowy 600A.
Akumulator Renault-Nissan ROMBAT CALCIU, Made in Romania. :-D

Rysiob - 2012-11-16, 15:16

No i dzisiaj akumulator marki Sakura 60 Ah powiedział "papa". Prąd, jaki wykazywał to maks 200 A (tyle tester wskazał). Podładowałem go troszkę i dojechałem po nowy, tym razem 55 Ah marki SpecBat za całe 190 zł. Przy okazji dowiedziałem się, że podgrzewanie tylnej szyby robi zwarcie przy załączeniu (zabiera aż 2 V na aku). Trzeba bedzie wymienić wiązkę od podgrzewania (hehe całe 10 zł :D)
jackthenight - 2012-11-16, 16:23

Rysiob napisał/a:
Przy okazji dowiedziałem się, że podgrzewanie tylnej szyby robi zwarcie przy załączeniu (zabiera aż 2 V na aku). Trzeba bedzie wymienić wiązkę od podgrzewania (hehe całe 10 zł :D)


hehe tylko, że to pewnie nic nie da.
Bo zwarcie powodowałoby przepalenie się bezpiecznika.
A to że podgrzewanie szyby powoduje spadek napięcia na oku ok 2V to nie oznacza wcale, że w ogóle jakaś usterka występuje.
A jak 2 V spada na nowym aku, to trochę dziwne - może ten nowy wcale nie taki nowy :)
Chyba że nie masz żadnego bezpiecznika, to wtedy inna temat.

wojtek_pl - 2012-11-16, 17:41

Ogrzewanie tylnej szyby bierze bardzo dużo prądu i taki spadek napięcia może być całkiem normalny. A to było na starym czy nowym akumulatorze sprawdzane ?
Rysiob - 2012-11-16, 18:15

na jednym i drugim.
ian - 2012-11-16, 20:19

Akumulator mam jeszcze dobry, ale ciekawą rzecz w trakcie używania Logana zauważyłem. Kilka razy to sprawdziłem. Jak na postoju zamykam szyby (elektrycznie sterowane) w drzwiach przednich, obojętnie, czy po stronie kierowcy, czy pasażera, to po ich domknięciu (nie w trakcie przesuwania) reflektory przednie na ułamek sekundy przygasają. Radioodtwarzacz włączę, wyłączę-brak takiej reakcji.
Lukas87 - 2012-11-16, 21:03

ian napisał/a:
Akumulator mam jeszcze dobry, ale ciekawą rzecz w trakcie używania Logana zauważyłem. Kilka razy to sprawdziłem. Jak na postoju zamykam szyby (elektrycznie sterowane) w drzwiach przednich, obojętnie, czy po stronie kierowcy, czy pasażera, to po ich domknięciu (nie w trakcie przesuwania) reflektory przednie na ułamek sekundy przygasają. Radioodtwarzacz włączę, wyłączę-brak takiej reakcji.


Alternator na wolnych obrotach nie daje maksymalnego prądu ładowania bo ma za małe obroty a to że przygasają lampy to efekt spadku napięcia to tak jak byś zatrzymał silnik elektryczny i nie pozwolił byś mu się kręcić a podał mu napięcie.

wojtek_pl - 2012-11-16, 23:07

Znaczy silniczki od podnoszenia szyb, po dotarciu do końca zatrzymują się i przez chwilę pobierają duży prąd, stąd spadek napięcia w instalacji i widoczne przygaśnięcie świateł. Też tak mam i w innych samochodach było podobnie.
mekintosz - 2013-07-07, 15:35

Przejechalem ponad 1000km w trasie przez kilka dni. Spojrzalem na zielone oczko-pojawiło się znów po latach niebytu. Wieczorem ladowalem tablet komórkę słuchałem radia na kempingu. Rano zonk-nie ma oczka i auto nie odpala. Ładuje go pożyczonym prostownikiem 5A i zastanawiam się czy się naladuje by odpalił oraz czy dobilem akumulator fabryczny? Cale oszczędności prądu ze świateł dziennych psu w pysk :-)
chriskb - 2013-07-07, 16:09

Z rocznika widać, że 4 lata co nie jest złym wynikiem jak na akumulator. Oczywiście nie ma info ile startów ale w ciągu 4 lat to chyba bylo ponad 1000?
BLACHA_997 - 2013-07-07, 19:31

chriskb napisał/a:
Z rocznika widać, że 4 lata co nie jest złym wynikiem jak na akumulator. Oczywiście nie ma info ile startów ale w ciągu 4 lat to chyba bylo ponad 1000?


Nie używam samochodu codziennie, ale zarówno w poprzednich samochodach jak i teraz czas użytkowania akumulatora to przeciętnie 7 - 8 lat.

mekintosz - 2013-07-07, 21:53

Ladowalem do 22.00 prostownik nie zaswiecil diody full ale auto zapalilo. Teraz zimna letnia noc w Bieszczadach, zobaczymy jutro. Też myślałem, ze akumulatory wystarczają na 5-8 lat. Jednak ja często jezdze po kilka km miasto wiec nie pizwalam mu się naładować. To może skrócić żywotność.
Lukas87 - 2013-07-08, 05:41

mekintosz napisał/a:
Też myślałem, ze akumulatory wystarczają na 5-8 lat.


Jeśli można się dostać do środka warto dolać wody destylowanej po pewnie brakuje elektrolitu po 4 latach albo wywiercić otwory w celach i dokupić korki :)

stempik - 2013-07-09, 10:11

Wszystko wydaje się zależeć od egzemplarza. Mój właśnie skończył 8 lat i puki co bez kłopotu.
DrOzda - 2013-07-09, 13:53

No ale w dieslach akumulator ma znacznie trudniejsze warunki pracy. Cztery lata w tak budżetowym modelu jaki montują w Daciach to i tak dobry wynik.
antropolog - 2013-07-10, 17:46

mój ma 4 lata, non stop pod chmurką, przeżył -35 ct. celc. no i już czuć, że stary... zobaczę ile jeszcze pociągnie

[edit] Mam aku "RENAULT BATERIE"

loganik - 2013-07-10, 20:26

stempik napisał/a:
Wszystko wydaje się zależeć od egzemplarza. Mój właśnie skończył 8 lat i puki co bez kłopotu.


Mój w czerwcu skończył 8 lat i tak jak u Andrzeja, bez zarzutu. Myślę, ze te pierwsze egzemplarze są "długowieczne" :-D

Martens - 2013-07-22, 15:44

Ja wymieniłem dwa miesiące temu na nowy. Padł bez żadnego ostrzeżenia, na szczęście blisko domu. Wytrzymał 4,5 roku.
Beckie - 2013-09-09, 19:33

Dacia Rombat Calciu skapitulował po 5 latach (bez 1 miesiąca) i 144 000 km.
W ciągu tygodnia ze 4 razy auto odpalało na dwa razy z resetem komputera. IMHO gdyby nie wentylator chłodnicy pracujący po wyłączeniu silnika aku jeszcze by trochę pośmigał.

BTW nie znalazłem na forum więc gdyby ktoś potrzebował to śruba oznaczona na rysunku (2) ma łeb z gniazdem Torx 40 (w moim egzemplarzu).

tomi - 2013-09-10, 12:49

U mnie ma 5 lat z małym hakiem , ciekawe czy przetrwa zimę.
Na razie zero problemów.

antropolog - 2013-09-10, 15:31

a jak odpinacie aku to resetuje się ylko komputerek czy jakieś jaja z blokadą zapłonu i z pilotem też się dzieją ?
chriskb - 2013-09-10, 15:45

Nic się nie może stać. Instalacja samochodowa jest tak zaprojektowana, że działa jak wyłączenie prądu przez elektrownię. Po podłączeniu wszystko wraca do stanu przed wyłączeniem, resetują się tylko urządzenia które nie mają potrzymania z dodatkowego źródła. Dla bezpiecznego odłączenia zawsze odłączamy biegun masy jako pierwszy. W przypadku ponownego podłączenia biegun masy podłączamy ostatni.
bebe - 2013-09-10, 15:57

chriskb napisał/a:
Dla bezpiecznego odłączenia zawsze odłączamy biegun masy jako pierwszy. W przypadku ponownego podłączenia biegun masy podłączamy ostatni.

Dla elektrycznych analfabetów (do których się zaliczam) dodaj, że masa to inaczej minus, kabel czarny. :)

chriskb - 2013-09-10, 16:03

Podałem opis uniwersalny są instalacje, gdzie "+" jest na masie. Oczywiście Dacia ma instalację, gdzie biegun ujemny jest podłączony do masy. Kolorów nie podaję bo może być np. brązowy. Generalnie Dacia ma czarny.
antropolog - 2013-09-16, 10:18

przygotowuje się do wymiany aku i tu...
hm... ciekawostka:

Mam Full elektrykę ( zamki szyby halogeny lusterka itd.)
Mam aku 70Ah i 720A rozruchu org. Renault

Zadzwoniłem do serwisu i po nr. VIN i chłopaki powiedzieli że może być:
54Ah/600A
lub
60Ah/640A

koszt jakieś 309 zł i oczekiwanie 3 dni na dojazd z centrali, org. Renault

hmmm...

teraz się zastanawiam czy mam za silny aku czy proponowane są za słabe :shock:

Dar1962 - 2013-09-16, 12:00

do diesli z reguły stosuje się większe pojemności akumulatorów. Np do starego silnika 1,9 SDI w vw polo (raptem 64 KM)aż 72 Ah. Sądzę,jednak,że zamiana na 60tkę przy 1,5 (szczególnie jeśli auto jest garażowane) w niczym nie zaszkodzi.Akumulator szybciej się będzie ładował. W mieście to plus
Lukas87 - 2013-09-16, 12:51

Dar1962 napisał/a:
do diesli z reguły stosuje się większe pojemności akumulatorów. Np do starego silnika 1,9 SDI w vw polo (raptem 64 KM)aż 72 Ah. Sądzę,jednak,że zamiana na 60tkę przy 1,5 (szczególnie jeśli auto jest garażowane) w niczym nie zaszkodzi.Akumulator szybciej się będzie ładował. W mieście to plus


Nie koniecznie musi być większej pojemności bo np może to być akumulator 44Ah tyle że żelowy ale przewyższa prądem rozruchowym nawet 70Ah bo może nam dać 730A przy -18 C ponoć mają długą żywotność ale kosztują tyle co dwa aku http://www.dobreakumulato...op-rt-r-37.html
ja bym zakładał 60Ah tak jak pisze Dar1962 szybciej się będzie ładował ;-)

antropolog - 2013-09-16, 16:56

Bardziej się zastanawiam jak ten 600A na -20 mrozie będzie kręcił, jak w górach zaparkuję na 3-4 doby pod chmurką.
mike - 2013-09-16, 17:22

antropolog napisał/a:
Bardziej się zastanawiam jak ten 600A na -20 mrozie będzie kręcił, jak w górach zaparkuję na 3-4 doby pod chmurką.

---
Ja bym wybrał akumulator o większej pojemności i większym prądzie rozruchowym, ale dopasowanym rozmiarami, biegunowością i możliwościami doładowywania alternatora. Taki akumulator wcale nie będzie się dłużej ładował, bo powinno się go ładować prądem o wartości ok. 10% z pojemności - więc teoretycznie czy mały czy duży akum. to czas ładowania będzie taki sam. Ale większy będzie wolniej się rozładowywał i co b. ważne dawał większy prąd na rozrusznik, co szczególnie jest ważne w czasie silnych mrozów. Oczywiście ważna jest też zastosowana technologia i technika wytwarzania urządzenia. oraz to, że nie zawsze to co napisano na nalepce jest prawdą.

Lukas87 - 2013-09-16, 19:35

mike napisał/a:
Taki akumulator wcale nie będzie się dłużej ładował, bo powinno się go ładować prądem o wartości ok. 10% z pojemności - więc teoretycznie czy mały czy duży akum. to czas ładowania będzie taki sam.


Chyba mówisz o ładowaniu na prostowniku bo alternator daje tyle prądu ile może przy danych obrotach wyprodukować np aku rozładowane po odpaleniu pobiera 10A (ładowanie) to takim prądem będzie ładowane.

W sandero diesel jest rozrusznik o mocy 1,1kW czyli pobiera on z aku zgodnie z wzorem P=U * I co daje I=P/U czyli I=1100W/12,30V to jest 90A ciągnie z aku.
Mając do dyspozycji aku 60Ah możemy z niego czerpać 90A przez jakieś pół godziny do rozładowania tylko trzeba zaznaczyć że przy rozładowywaniu spada prąd rozruchowy i napięcie na aku.

Swoją drogą w ciągniku rolniczym mam aku 90Ah i prąd cos 720A ma już swoje lata a nawet w -20 odpalał bez problemu a rozrusznik o mocy 3kW

BogdanK - 2013-09-16, 20:37

antropolog napisał/a:
Bardziej się zastanawiam jak ten 600A na -20 mrozie będzie kręcił, jak w górach zaparkuję na 3-4 doby pod chmurką.

Bez problemu da radę :-) (ja mam ten sam silnik i oryginalny akumulator Renault 50 Ah 600A i już od kilku lat dobrze się sprawuje).

mekintosz - 2013-09-16, 21:09

Mój 60 Ah 600A Rombat Calciu dawał radę zimą, nawet dzielnie zasilając dodatkowe maty grzejne. Jazda po mieście, krótkie odcinki. Padł latem na kempingu przeciążony ładowaniem tabletu i słuchaniem radia przez noc. Po podładowaniu prostownikiem jest ok, ba nawet "puścił do mnie" zielone oczko ;-) . W ramach oszczędności prądowych latem zainstalowałem światła do jazdy dziennej.
kali - 2013-09-17, 07:41

Dar1962 napisał/a:
do diesli z reguły stosuje się większe pojemności akumulatorów. Np do starego silnika 1,9 SDI w vw polo (raptem 64 KM)aż 72 Ah. Sądzę,jednak,że zamiana na 60tkę przy 1,5 (szczególnie jeśli auto jest garażowane) w niczym nie zaszkodzi.Akumulator szybciej się będzie ładował. W mieście to plus

Totalna bzdura mały czy duży akumulator będzie ładował się tyle samo!
Jeżeli na potrzeby rozruchu silnika zabrałeś przykładowo 5Ah to te 5 musisz uzupełnić. Obojętnie czy zabrałeś to z dużego akumulatora czy z małego.

Dar1962 - 2013-09-17, 08:07

kali napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
do diesli z reguły stosuje się większe pojemności akumulatorów. Np do starego silnika 1,9 SDI w vw polo (raptem 64 KM)aż 72 Ah. Sądzę,jednak,że zamiana na 60tkę przy 1,5 (szczególnie jeśli auto jest garażowane) w niczym nie zaszkodzi.Akumulator szybciej się będzie ładował. W mieście to plus

Totalna bzdura mały czy duży akumulator będzie ładował się tyle samo!
.

zaciekawiłeś mnie tym kategorycznym stwierdzeniem :mrgreen: Jeśli napełniasz dwie szklanki - małą i dużą - tym samym strumieniem wody z kranu - którą napełnisz szybciej? Akumulator dostaje prąd ładowania z alternatora za pośrednictwem regulatora napięcia, jest to prąd o stałej wartości. Przy dużym rozładowaniu akumulatora, który z nich - o mniejszej czy większej pojemności, zostanie pierwszy doładowany do wartości nominalnej?

kali - 2013-09-17, 08:47

W tym samym czasie!
Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. Jeżeli zrozumiałeś pójdę twoim tropem.
Upij z małej szklanki mały łyk i z dużej mały łyk ( rozruch silnika), W jakim czasie to uzupełnisz przy takim samy strumieniu wody? Akumulator jest przecież naładowany w tym samym stopniu. Dlaczego bierzesz po uwagę rozładowany akumulator?
Odpowiedź na początku.
Lukas87 napisał/a:

W sandero diesel jest rozrusznik o mocy 1,1kW czyli pobiera on z aku zgodnie z wzorem P=U * I co daje I=P/U czyli I=1100W/12,30V to jest 90A ciągnie z aku.


Ale się uśmiałem z tego wzoru i sposobu liczenia. Plus taki, że kolego przynajmniej próbował. Akumulator nie jest idealnym źródłem prądu posiada pewien opór wewnętrzny, a rozrusznik pobiera sporą moc, dlatego też podczas rozruchu spada napięcie. Dla rozrusznika znamionowym napięciem pracy jest około 10,5V i mniej więcej na takie napięcia są konstruowane rozruszniki.
I też licząc z tego wzoru prawdy się nie dowiecie. Bo liczy się moc elektromagnetyczną rozrusznika. Potem jego prędkość kątową, moment użyteczny, moc na wale i pobierany prąd. To tak w dużym uproszczeniu.
Rozrusznik jest silnikiem szeregowym, więc ty wyliczyłeś go z mocy znamionowej i nie uwzględniłeś krzywej obrotów, ani oporów i prawidłowego napięcia. Przy dużych oporach, czyli zima gęsty olej i lub zużyte tulejki taki silnik będzie kręcił wolniej i zużywał więcej prądu. Najlepiej widać to podłączają oscyloskop z przystawką do pomiaru prądu i napięcia. W chwili startu taki rozrusznik latem pobiera i 600A a zimą potrafi i 800A. Zużyty więcej.

Co do trwałości u mnie jest jeszcze oryginał auto z 2006.

Farurej - 2013-09-17, 09:40

A mnie się wydaje ( a praktyka w starym aucie zdaje się to potwierdzać) że mały aku naładuje się szybciej, gdyż ze względu na istnienie regulatora napięcia akumulator w samochodzie jest ładowany prądem zmiennym. W przypadku małego aku większym, a dużego mniejszym. Ciągle niedoładowywany (zwłaszcza w zimie, na krótkich odcinkach) aku można łatwo zniszczyć rozładowując go nadmiernie.
kali - 2013-09-17, 10:35

Farurej napisał/a:
A mnie się wydaje ( a praktyka w starym aucie zdaje się to potwierdzać) że mały aku naładuje się szybciej, gdyż ze względu na istnienie regulatora napięcia akumulator w samochodzie jest ładowany prądem zmiennym. W przypadku małego aku większym, a dużego mniejszym. Ciągle niedoładowywany (zwłaszcza w zimie, na krótkich odcinkach) aku można łatwo zniszczyć rozładowując go nadmiernie.

Ciekawostka biologiczna :shock:

Tu nie ma, co się wydawać. A praktyka to potwierdzenie dowodami. Każdy alternator współpracuje z regulatorem napięcia, który jak sama nazwa mówi reguluje napięcie a nie prąd. A akumulator jest ładowany prądem stałym a nie zmiennym. Alternator na wzbudzaniu też jest traktowany prądem stałym a nie zmiennym.
Przecież pisałem wyraźnie, że jeżeli zabierzesz z akumulatora 5Ah to tyle też musisz do niego włożyć z powrotem, aby ten brak uzupełnić ( pomijam tu kwestie sprawności akumulatora, aby rozważania były łatwiejsze) i bez znaczena będzie czy ten akumulator będzie duży czy mały.
Więc wyjaśnij mi, dlaczego mały akumulator ma być ładowany większym prądem a większy mniejszym? Skoro w takim układzie prąd jest taki sam.I dlaczego ma być w takim wypadku niedoładowany.

Więc jak alternator wciska ci do akumulatora 10A to ile czasu zajmie naładowanie małego akumulatora, z którego zastało pobrane 5Ah a ile dużego, z którego zostało pobrane też 5Ah. I alternator tez mu wciska 10A.

Koledzy i koleżanki na tym forum przed chwilą obejrzałem statystykę i najmłodszy zarejstrowny użytkownik na tym forum ma 16lat, czyli jest po szkole podstawowej jak każdy z nas tutaj. Jak sama nazwa mówi szkoła podstawowa daj użytkownikowi podstawowy zasób wiedzy na całe życie. Tabliczka mnożenia się nie zmieni prawo Ohma czy Kirchofa też. Więc czemu z tego nie korzystacie. Tylko czytam posty w stylu ja wiem, bo wiem, mi się wydaje na chłopski rozum biorąc itd. Orłem w szkole nie byłem, ale jednak parę rzeczy nie licząc materialnych :lol: , z stamtąd wyniosłem.

DrOzda - 2013-09-17, 11:04

Kurcze niektórym przydałoby się wrócić do podstawówki z lat 80-tych na kilka lekcji fizyki i chemii.
Jedynym argumentem przeciwko zbyt dużemu akumulatorowi w samochodzie który posiada alternator o określonym maksymalnym prądzie znamionowym jest to, że przy użytkowaniu na krótkich trasach gdzie często pobieramy prąd na rozruch (a dodatkowo w warunkach zimowych mamy sporo odbiorników energii tj. światła dmuchawa , szyba ogrzewana) alternator nie zdąży doładować całkowicie akumulatora do jego pełnej pojemności.A każdy akumulator na postoju traci też prąd na upływach czy po prostu samoczynnym rozładowywaniu się.
A ponieważ akumulatory ołowiowe samochodowe są skonstruowane tak że powinny być zawsze naładowane do pełna (bo inaczej nastąpi trwała przemiana elektrod w siarczki ołowiu) po pewnym czasie i iluś tam cyklach ładowania rozładowania nastąpi trwała degradacja pojemności takiego niedoładowanego akumulatora.
I dlatego producenci dobierają pojemność akumulatora do parametrów alternatora a ten z kolei do prądu potrzebnego na rozruch i średnie zużycie podczas jazdy. No i klimat użytkowania - wersje skandynawskie mają często mocniejsze alternatory - choć powoduje to lekki wzrost zużycia paliwa.
HOWGH

Farurej - 2013-09-17, 11:25
Temat postu: Wyjaśnienia starego elektryka praktyka :)
Już wyjaśniam: Regulator napięcia reguluje napięcie a nie prąd. Więc prąd jest oczywiście zmienny. Zależny od wielu czynników. Akurat w akumulatorze ładowanie odbywa się prądem zmiennym, gdyż napięcie z reglera jest stałe (mniej więcej, ale abstrahujemy od tego) a napięcie aku się zmienia, czyli różnica Uz-Ua jest najpierw duża i tu uwaga! w małym aku (bardziej rozładowanym) jest większa niż w dużym (rozładowanym stosunkowo nieznacznie) a potem, w miarę ładowania się zmniejsza. Tak samo prąd - zmienny, bo się zmienia razem z U (to się prawo Ohma nazywa). Większy prąd w pierwszym okresie ładowania oznacza szybsze ładowanie.
Tyle teoria. A w teorii oczywiście nie ma różnicy między teorią a praktyką.
W praktyce bywa, bo ta różnica między akumulatorami nie jest jakaś wielka, zwłaszcza przy małej różnicy pojemności. Zależy też od rezystancji wewn. aku, która zależy od konstrukcji i może akurat zniwelować (albo pogłębić) różnice pojemności.
Istnieją ładowarki do aku ładujące stałym prądem, ale to inna bajka jest.
Przy dłuższych jazdach to wszystko nie ma znaczenia, ale na krótkich odcinkach (jazda miejska) już niejeden akumulator skończył żywot w drugim sezonie zimowym.
A wydajność alternatora to inny temat - bardziej związany z innymi odbiorami (halogeny, podgrzewacze itp.) niż wielkością aku.

kali - 2013-09-17, 11:28

DrOzda napisał/a:

Jedynym argumentem przeciwko zbyt dużemu akumulatorowi w samochodzie który posiada alternator o określonym maksymalnym prądzie znamionowym jest to, że przy użytkowaniu na krótkich trasach gdzie często pobieramy prąd na rozruch (a dodatkowo w warunkach zimowych mamy sporo odbiorników energii tj. światła dmuchawa , szyba ogrzewana) alternator nie zdąży doładować całkowicie akumulatora do jego pełnej pojemności.A każdy akumulator na postoju traci też prąd na upływach czy po prostu samoczynnym rozładowywaniu się.
A ponieważ akumulatory ołowiowe samochodowe są skonstruowane tak że powinny być zawsze naładowane do pełna (bo inaczej nastąpi trwała przemiana elektrod w siarczki ołowiu)
HOWGH

To bez znaczeni bo stopień niedoładowania tych akumulatorów będzie taki sam w jednym i drugim będzi brakować tyle samo Ah. Przeczytaj to co napisałem, a zasiarcza się mocno nie dokonca naładowany akumulator tylko rozładowany.

Tak naprawdę najważniejszym parametrem akumulatora jest jego moc rozruchowa a nie pojemność, która jest parametrem drugorzędnym, ale też ważnym, o czym napiszę później. Trzeba się też liczyć z tym, że akumulator z wiekiem traci swoje parametry, więc oddaje mniej prądu. Rozrusznik też się zużywa tracąc sprawność pobierając więcej prądu. Do tego trzeba uwzględnić nasz klimat, czyli zimy. Wiadomo zmarznięty silnik stanowi większy opór dla rozrusznika, więc ten pobierze więcej prądu, a i sam akumulator traci na mrozie parametry. Więc jak widać nie ma lekko. Najbardziej rygorystyczną dla akumulatora i jednocześnie jak mi się wydaje najstarszą jest niemiecka norma DIN. Któryś z kolegów w tym wątku ją ogólnie zarysował.
Więc jak kupujecie to sprawdzajcie, według jakie normy producent podaje parametry pracy.

Lukas87 napisał/a:

Jeśli byśmy dali aku np 10Ah do auta które miało 70Ah to owszem wszystko będzie chodzić w czasie jazdy bo mamy ładowanie a autka już nie odpalimy (za mały prąd rozruchowy)


Ależ tam gdzie zależy na masie stosuje się właśnie małe akumulatory o pojemności 10-20Ah są firmy, które robią to dla aut sportowych.
http://motorsport.2brally...r-15-14-ah.html

Jak widzisz mały i auto zapali?

Co do żelowych akumulatorach to niestety, ale znamionowo mają one znacznie gorsze parametry od zwykłych akumulatorów ze względu na to, że elektrolit jest zamknięty w żelu, więc wszystkie procesy zachodzą tam wolniej. Plus taki, że w razie wypadku nie dochodzi do wylania elektrolitu. Oczywiście taki akumulator można odprasować ( najczęściej takie akumulatory są robione w technolog AMG ) i zwiększyć jego moc rozruchową, ale najczęściej przy małych wymiarach odbywa się to kosztem jego trwałości, na co wpływa też jego mała pojemność.
Akumulatory w technologii AMG wymagają też podniesienia napięcia ładowania, aby mogły się naładować do pełnej pojemności i tu jest kolejny dylemat zostawienie tego samego napięcia sprawi, że akumulator zmagazynuje tylko 80% swojej pojemności. Jego podniesienie pozwoli zakumulować mu całą dostępną pojemność, ale niestety powoduje zmniejszenie jego trwałości, cykli ładowanie rozładowanie, o czym napisałem niżej.
Pojemność jest ważna ze względu na trwałość akumulatora i wyposażenie elektryczne samochodu. Producenci zwłaszcza w akumulatorach żelowych mających zastosowanie w UPS podają trwałość akumulatora w cyklach ładowanie rozładowanie.
Te dane, które podaję są na tzw. Felka oko dokładne dane na stronach producentów dotyczą konkretnego akumulatora
Przy głęboki rozładowaniu trwałość 300 cykli
Przy 50% rozładowania trwałość 500 cykli
Przy rozładowaniu 30% trwałość 800 cykli
Przy rozładowaniu 10% trwałość 1000 cykli
Podobnie jest tez z akumulatorami rozruchowymi mającymi zastosowanie w samochodach
Dasz duży akumulator i rozruch samochodu latem zabierz mu powiedzmy 5% pojemności zimą niech będzie 30%. Dla małego to będzie 10% i 50% Specjalnie nie podaje tu konkretnych pojemności, bo to ma tylko uzmysłowić pewny trend, co do trwałości.
Więc jak widać większy akumulator raczej przeżyje dłużej, w obrębie tej samej marki i linii producenta.
Więc im większy tym lepszy, oczywiście producent też ważny tak jak napisałem wyżej.
Pojemność jest też ważna w wypasionych samochodach, w których po włączeniu zimą odbiorników jest ujemny bilans energetyczny, który wyrównuje akumulator.
Włączmy w takim samochodzie ogrzewanie lusterek, kierownicy, tylnej i przedniej szyby, nagrzewnice płynu i lub powietrza. Dla Diesla jeszcze świece żarowe, które pracują z mniejszą mocą wyrównując pracę silnika i robi nam się grubo powyżej 100A a alternator przy niewielkich obrotach daje tylko30A. Więc pozostałe 70A trzeba wziąć z akumulatora. Większość tych odbiorników pracuje dorywczo, więc za chwilę bilans się wyrówna i akumulator jest już ładowany. Producenci lubią oszczędzać, więc mimo rozbudowanej elektroniki i elektryki, która pobiera sporo prądu moce alternatorów nie zwiększyły się jakoś szczególnie w segmęcie aut popularnych różnica między tym, co było 30 lat temu a teraźniejszością to 10-30A. Z to została znacznie zwiększona prędkość obrotowa alternatorów, aby dawały spory prąd przy małych obrotach silnika. Kiedyś przełożenia na alternator w stosunku do silnika oscylowały wokół liczby 1-0,9 dzisiaj to 0,7-0,6, a czasem i mniej
Dla tych, co nie z tej wsi przypominam, że alternatory rozwijają pełną moc przy prędkości obrotowej 6000-8000 obr/min i wytrzymują trwale prędkości obrotowe 10000-12000obr/min, krótkotrwale 15000-18000 obr/min
Myślę ze temat akumulatorów jako tako przedstawiłem. W razie, czego pytać odpowiem.

Farurej napisał/a:
Już wyjaśniam: Regulator napięcia reguluje napięcie a nie prąd. Więc prąd jest oczywiście zmienny. Zależny od wielu czynników. Akurat w akumulatorze ładowanie odbywa się prądem zmiennym, gdyż napięcie z reglera jest stałe (mniej więcej, ale abstrahujemy od tego) a napięcie aku się zmienia,.


Alternator owszem wytwarza prąd zmienny ale na końcy ma diody prostownicze więc ładowanie akumulatora odbywa się prądem stałym, lub gwoli scisłości kolegi tętniącym. Akumulator robi w tm układzie za kondensator ograniczając tentnienie i mamy tu już prąd stały, Zmienne jest tylko jego natenżenie


Farurej napisał/a:
czyli różnica Uz-Ua jest najpierw duża i tu uwaga! w małym aku (bardziej rozładowanym) jest większa niż w dużym (rozładowanym stosunkowo nieznacznie) a potem, w miarę ładowania się zmniejsza. Tak samo prąd - zmienny, bo się zmienia razem z U (to się prawo Ohma nazywa). Większy prąd w pierwszym okresie ładowania oznacza szybsze ładowanie.
.
Ta jeżeli alternator jest w stanie przy tych obrotach wygenerować 20A a instalacja samochodu pobiera 15 to czy akumulator jest mocno nałodowany czy słabo to zostaje się dla niego tylko 5A. Idąc tropę kolegi jak ten mały akumulator się troskę podładuje to zniknie ta róznica napięć. Alternator to nie prostownik.

DrOzda - 2013-09-17, 12:18

kali napisał/a:

To bez znaczeni bo stopień niedoładowania tych akumulatorów będzie taki sam w jednym i drugim będzi brakować tyle samo Ah. Przeczytaj to co napisałem, a zasiarcza się mocno nie dokonca naładowany akumulator tylko rozładowany.


Tak byłoby w sytuacji gdyby zjawisko ładowania/rozładowania było liniowe. Ale tak nie jest - większy akumulator straci nominalnie więcej Ah w tym samym czasie na skutek samoczynnego rozładowywania na postoju czy upływów w instalacji.

Lukas87 - 2013-09-17, 14:03

kali napisał/a:
Najlepiej widać to podłączają oscyloskop z przystawką do pomiaru prądu i napięcia. W chwili startu taki rozrusznik latem pobiera i 600A a zimą potrafi i 800A. Zużyty więcej.


Wątpię że tyle bierze prądu to co powiesz jak mam aku 90Ah z prądem rozruchowym 720A w ciągniku a rozrusznik o mocy 3kW odpala w zimę bez problemu czyli co jeśli twierdzisz że 600A pobiera rozrusznik 1kW to 3kW by musiał pobierać 3 razy tyle czyli coś około 2000A :shock: to wytłumacz mi to czemu na aku 90Ah wystarczy do 3kW rozrusznika (bez reduktora rzecz jasna)

kali - 2013-09-17, 17:54

DrOzda napisał/a:

Tak byłoby w sytuacji gdyby zjawisko ładowania/rozładowania było liniowe.


Powiedz, jakie znaczenie ma liniowość procesu ładowania lub jego brak skoro zacząłeś ten wątek to go dokończ.

DrOzda napisał/a:

... czy upływów w instalacji.


Upływy w instalacji są takie same i nie ma tu znaczenia pojemność akumulatora.

DrOzda napisał/a:

Ale tak nie jest - większy akumulator straci nominalnie więcej Ah w tym samym czasie na skutek samoczynnego rozładowywania na postoju.


No proszę cię..... Samorozładowanie akumulatora ołowiowego to 1,5-20% na miesiąc, przy czym współczesne sprawne ( powtarzam sprawne ) akumulatory nie mają samorozładowania większego niż 8-10%. Te, które są oparte na dodatku wapnia maja ten współczynnik na poziomie 3-5%. Takie są właśnie pakowane fabrycznie do drakuli. W wykonaniu specjalnym to 1%.
Producenci samochodów i akumulatorów zalecają, aby pojazd, który ma stać dłużej niż 30 miał odłączony akumulator. Jeżeli jest planowany dłuższy postuj akumulator należy zdemontować i przechowywać go zgodnie z zaleceniami producenta i regularnie raz w miesiącu doładowywać.
Więc zobacz dla ciebie przyjmę samorozładowanie na poziomie 10% i wezmę fabryczny akumulator o pojemności 50Ah, który po miesiącu straci 5Ah i zamontowany po przeróbkach, bo normalnie się nie zmieści ( tu mówię o Loganie) 100Ah, który straci 10Ah. Więc jak widzisz różnica wynosi 5Ah, czyli godzina grania radia lub niecałe 2h postoju z włączonymi postojówkami. Jak zmniejszysz, somorozładowanie do normalnych 5% i dasz realnie możliwe bez przeróbek do zamocowania akumulator to różnica wyjdzie jeszcze mniejsza. Pamiętaj, że nie używany akumulator też trzeba doładowywać według zaleceń producenta.


Lukas87 napisał/a:

Wątpię że tyle bierze prądu to


Dlaczego wątpisz przecież masz to na wykresie, który zamieściłem. Jest według ciebie nierealny to poszukaj w necie znajdziesz tego sporo. Na wykresie widać, że przez ułamek sekundy wartość prądu wyniosła 800A, a nigdzie nie pisałem, że to wartość stała. Przeczytaj dokładnie i na zimno to, co napisałem i przyjrzyj się wykresowi

Lukas87 napisał/a:

... to co powiesz jak mam aku 90Ah z prądem rozruchowym 720A w ciągniku a rozrusznik o mocy 3kW odpala w zimę bez problemu czyli co jeśli twierdzisz że 600A pobiera rozrusznik 1kW to 3kW by musiał pobierać 3 razy tyle czyli coś około 2000A :shock: to wytłumacz mi to czemu na aku 90Ah wystarczy do 3kW rozrusznika (bez reduktora rzecz jasna)


To poczytaj sobie troskę o normach testowych i to co napisałem wyżej. Bo nawet nie podałeś, według jakiej normy. I wież mi, że akumulator jest z siebie dać dużo dużo więcej niż te 720A które pewnie jest według normy EN to tylko kwestia warunków pomiaru. Ogólnie przyjmij, że wartość prądu oddawanego przez akumulator według tej normy którą podął producent jest wartością dla niego bezpieczną, czyli taką, która nie powoduje jego przyspieszonego zużycia.

Lukas87 - 2013-09-17, 18:02

kali napisał/a:
Lukas87 napisał/a:

Wątpię że tyle bierze prądu to


Dlaczego wątpisz przecież masz to na wykresie, który zamieściłem. Jest według ciebie nierealny to poszukaj w necie znajdziesz tego sporo. Na wykresie widać, że przez ułamek sekundy wartość prądu wyniosła 800A, a nigdzie nie pisałem, że to wartość stała. Przeczytaj dokładnie i na zimno to, co napisałem i przyjrzyj się wykresowi

Lukas87 napisał/a:

... to co powiesz jak mam aku 90Ah z prądem rozruchowym 720A w ciągniku a rozrusznik o mocy 3kW odpala w zimę bez problemu czyli co jeśli twierdzisz że 600A pobiera rozrusznik 1kW to 3kW by musiał pobierać 3 razy tyle czyli coś około 2000A :shock: to wytłumacz mi to czemu na aku 90Ah wystarczy do 3kW rozrusznika (bez reduktora rzecz jasna)


To poczytaj sobie troskę o normach testowych i to co napisałem wyżej. Bo nawet nie podałeś, według jakiej normy. I wież mi, że akumulator jest z siebie dać dużo dużo więcej niż te 720A które pewnie jest według normy EN to tylko kwestia warunków pomiaru. Ogólnie przyjmij, że wartość prądu oddawanego przez akumulator według tej normy którą podął producent jest wartością dla niego bezpieczną, czyli taką, która nie powoduje jego przyspieszonego zużycia.


Sory zwracam honor przez ułamek ma prawko pobierać tyle bo jest praktycznie w stanie zwarcia. W sumie kiedyś w ciągniku były kiedyś dwa aku każde po 6V 165Ah zostały zastąpione tą 12V 90Ah i jakoś aku już żyje 7lat i ciągle ma siłę do życia ;-) sąsiad za to jest hardkorem pali taki ciągnik na 45Ah :mrgreen:

kali - 2013-09-17, 18:18

Po sekundzie prąd pobierany przez rozrusznik już się stabilizuje i wynosi pod koniec suwu sprężania około 300A, a pod koniec suwu wydech spada do około 150A. Po tych górkach widać też, że silnik ma jednakową kompresję na wszystkich cylindrach. Co jest też cenną uwaga przy diagnostyce silnika.

Lukas87 napisał/a:

sąsiad za to jest hardkorem pali taki ciągnik na 45Ah :mrgreen:

Jeżeli to zwykłe aku to skróci jego żywot i tyle.
Chociaż miałem jakieś 20 lat temu zobaczyć w akcji wojskowe Izraelskie akumulatory w wykonaniu specjalnym, których skrzynki były zrobione z drewna. Te aku miały tylko 50Ah, ale prąd rozruch miały ogromny. Przy –30 bez żadnego, ale zapalały Kraza. Natomiast nasze 120 z Centry tylko miauczały a samochód zapalał z trudem. Dopiero wymiana na 200Ah dawały radę.

antropolog - 2013-09-17, 18:37

już wiemy że w dacii nawet w tym samym modelu i silniku dają różne aku, z jakiego logicznego powodu - nikt nie wie. Ciekawe ile modeli alternatorów i rozruszników stosuje dacia w zależności od modelu, rodzaju silnika i wyposażenia... jakbym był producentem to bym chciał mieć jak najmniej wersji (alternatora i aku - koszty).

Czy jest możliwe że dają aku jak leci a alternator ten sam ?
Czy większa pojemność aku jest dawana wtedy gdy więcej zabawek elektrycznych jest w aucie?

kali - 2013-09-17, 18:46

Podejrzewam, że mają jakieś wytyczne, ale jak niema to jak leci. Inni producenci robią tak samo.
antropolog - 2013-10-30, 09:22

Ha!

Dziś byłem w serwisie akumulatorów sprawdziłem aku i wyszło, iż sprawność spadła do 55% po pięciu latach.

antropolog - 2013-10-30, 19:08

ha! sprawdziłem ceny w Katowicach i najtaniej mi wyszło:

Akumulator Centra Plus 12V 71Ah 670A

kupiłem na Gliwickiej niedaleko kina, za 265 zł. montaż i sprawdzenie ładowania za free :)


Ten sam aku koło CH Silesia był za 350 zł, a koło Reala za 299 zł.
(stan na 30.10.2013r.)

Auto odpala jak nówka :) miło słyszeć znów taki start maszyny :)

antropolog - 2013-12-20, 12:10
Temat postu: Lipna obniżka akumulatorów -30% w ASO
Miesiąc temu wymieniłem akumulator. Pytałem wtedy w aso ile by kosztował u nich, powiedzieli 309 zł brutto i jak wiadomo będzie to renault (varta). Kupiłem więc centrę plus za 265 zł brutto. Teraz widziałem, że jest -30% na akumulatory, więc się zdziwiłem, zadzwoniłem do aso, za ile byłby akumulator, a oni że 349 zł brutto!!! no to rzeczywiście -30%, jak się zapytałem o wcześniejszą cenę, uzyskałem odp.: "musiał się ktoś pomylić"

ha!

niezła promocja w aso!!

sztani - 2014-08-31, 08:52

Wymieniłem teraz akumulator w Dacii po siedmiu latach eksploatacji spisywał się super nigdy mnie nie zawiódł.
tomekptk - 2014-10-31, 13:29

Właśnie padł u mnie akumulator. Już to raz przerabiałem w innym aucie, wtedy też był to ok. 2-letni akumulator (taką to teraz robią tandetę). Po uruchomieniu rozrusznika lekkie zająknięcie i zgaśnięcie wszystkich świateł. Potem to już zupełna cisza po przekręceniu stacyjki, ale kontrolki jeszcze świecą. Pomiar napięcia przy włączonych światłach 8V = śmierć akumulatora. Ponieważ jest gwarancja to wizyta w ASO DACII. Tam się dowiaduję, że to wada fabryczna i że w moim roczniku była cała seria wadliwych akumulatorów. Może to będzie wskazówka dla kolegów w razie problemów.
kicia - 2014-10-31, 13:45

Było o tym też w innym wątku: http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=10777
Ale dzięki za info :-)
I nie zapomnij się przywitać tutaj i pochwalić swoim Dusterem :-)

mekintosz - 2014-11-30, 23:13

Witam

Rombat Calciu powoli umiera ;-( W lecie udało się go skutecznie do zera wyładować. Był reanimowany, uzupełniłem wode destylowaną, wymieniłem korki ale chyba jego dni się kończą. W piątek jeździłem troszkę, dosłownie 4-5 km. W niedzielę rano po mroźnej nocy raz bezskutecznie zakęcił, reset zegarka i zonk. Po odpaleniu daci przez kable od innego pojazdu i przejechaniu 1.5 km poszedłem do pracy. Po 2.5 h odpalił. Mam ochotę go jeszcze podładować jednak raczej muszę zainwestować w nowy akumulator. Jak przyjdzie -20 stopni ten stary polegnie.

Znalazłem ranking najchętniej wybieranych akumulatorów:

http://webranking.pl/2118...amochodowe.html

Do mojej daci dokupię identyczny 60 Ah. Wiem, że czasem do 1.5 dci instalowali 70 Ah. Jednak ja stosunkowo rzadko jeżdżę, często na krótkich odcinkach w mieście. Stąd obawiam się, czy 70Ah będzie dostatecznie doładowany.

Jeszcze jedno, oryginalnie miałem 600A EN prąd rozruchowy. Czy akumulator 60 AH 540 A EN wystarczy dla 1.5 dci ?

Jeszcze na koniec, CENTRA I EXIDE mają tzw. magiczne oczko. VARTA BOSCH już nie stosują tego wskaźnika. Jakoś fajnie wiedzieć czy jest doładowany.


Jakiej firmy akumulator Szanowni Klubowicze polecacie ? VARTA, Bosch, Centra . EXIDE ?

Do wydania 250-280 zł mam.

MCV - 2014-12-01, 00:32

Ja kupiłem w lecie od naszego forumowego kolegi - było ogłoszenie w dziale giełda. Oryginalny Renault chyba właśnie 60 Ah. Na razie wszystko OK. A kolega z forum sprzedawał, bo zdecydował się na EXIDE. Też słyszałem, że są najlepsze.
corrado - 2014-12-01, 00:40

VARTA, Bosch, Centra . EXIDE ?

Wszystkie są dobre z tych firm. Wg mnie obojętne który kupisz, będzie spełniał rolę jeśli będzie dobrze ładowany i nie dopuścisz do rozładowania . Także na tym się skupił, czyli ładowaniu i braku zwarć w instalacji i "lewych poborach prądu"
Oczywiście 60Ah wystarczy i myślę 540A prądu rozruchowego też, ale wybrałbym może spokojniej taki z 600A.

Lukas87 - 2014-12-01, 11:32

Ja bym brał 600A prądu diesel to diesel zawsze potrzebuje większego prądu, to świece muszą w zimę się zagrzać dodatkowo grzałki ogrzewania grzeją nam. Osobiście bym wybrał coś takiego:
http://www.dobreakumulato...60ah-ca602.html
Jak już kiedyś pisałem "zregenerowałem" przeszło rok temu akumulator który do dziś działa bez zarzutu, czasem warto spróbować tylko do tego słabo się nadaje zwykły prostownik bo taki aku trzeba ładować kilka dni bardzo małym prądem ale tak żeby nie doprowadzić do gwałtownego gazowania. Używam do tego celu UPS-a :mrgreen: (z wyprowadzonymi przewodami na zewnątrz) który ma bardzo mały prąd ładowania i nie przeładuje aku. Długie ładowanie z bardzo małym prądem ładowania odsiarcza nam aku i to jest klucz do sukcesu. Warto sprawdzić gęstości elektrolitu w każdej celi bo jeśli jedna cela będzie się dużo różniła się od innych to już lepiej dać sobie spokój.

cookie - 2014-12-01, 13:46

kali napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
do diesli z reguły stosuje się większe pojemności akumulatorów. Np do starego silnika 1,9 SDI w vw polo (raptem 64 KM)aż 72 Ah. Sądzę,jednak,że zamiana na 60tkę przy 1,5 (szczególnie jeśli auto jest garażowane) w niczym nie zaszkodzi.Akumulator szybciej się będzie ładował. W mieście to plus

Totalna bzdura mały czy duży akumulator będzie ładował się tyle samo!
Jeżeli na potrzeby rozruchu silnika zabrałeś przykładowo 5Ah to te 5 musisz uzupełnić. Obojętnie czy zabrałeś to z dużego akumulatora czy z małego.

No to kolego sprawdź na jakimkolwiek akumulatorze o dużej pojemności, a następnie na jakimkolwiek dużo mniejszej pojemności, naładowanymi do tego samego napięcia, a potem rozładowywanym jedną i tą samą żarówką albo świeca żarową przez powiedzmy 15 minut albo pół godziny i zmierz woltomierzem jakie będą różnice w spadku napięcia. Podpowiem, że akumulator większy, z którego pobrano taką sama porcję energii, co z mniejszego zanotuje mniejszy spadek napięcia wynikający z rozładowania. Jak na to zareaguje regulator napięcia, decydujący przy okazji o prądzie ładowania? Ano zapoda odpowiednio niższy prąd do wyrównania napięcia do zadanych 14,4V.
Jeśli kupować akumulator do miasta to taki jak przewiduje instrukcja ale o jak najmniejszej pojemności ale jak największym prądzie rozruchowym. Jeśli w trasy i macie w poważaniu gwarancję to jak piszą niektórzy największy jaki się zmieści.

mekintosz - 2014-12-01, 14:49

Aso w promocji oferuje rombat calciu 60 Ah 510A za 280 zł. Bez montażu. Zastanawiam się czy sprawdzonego daciowca czy Centre future?
waldek72 - 2014-12-01, 16:23

ja bym wybrał futurę. miałem go ostatnio w focusie i był super. długa gwarancja z zapewnieniem rozruchu (przyjeżdża serwis i odpala), produkowany w Polsce. Odpalał bez gadania na mrozach a z tego co wiem obecny właściciel nie ma też nim kłopotu.
Kristoff - 2014-12-01, 16:52

mekintosz napisał/a:
Aso w promocji oferuje rombat calciu 60 Ah 510A za 280 zł. Bez montażu. Zastanawiam się czy sprawdzonego daciowca czy Centre future?


Rombat Calciu to akumulatory dość przeciętnej jakości - mój wytrzymał 4 lata i zdechł, żadna reanimiacja nie pomogła. Kupiłem w 2011 Futurę o zbliżonych parametrach do Rombata (więc trochę mocniejszą od tej, na którą się zastanawiasz) i odpala każdej zimy w najsroższe mrozy. To magiczne oko pokazujące stan naładowania to fajny gadżet, ale czy to działa, nie wiem, bo na razie od ponad 3 lat cały czas jest zielone.

mekintosz - 2014-12-01, 17:07

Okazuje się, że ten promocyjny rombat calciu ma 60 AH 510 A , zaś oryginalny mój ma 60 AH 600 A. Zatem chyba centra futura lub coś z Boscha/Varty. Mętlik w głowie.

http://allegro.pl/centra-...4770882923.html

d3mol3k - 2014-12-01, 19:20

Ja obecnie też szukam bo widzę że ten mój powoli po prawie 7 latach ma dość. Obecnie mam tudora 70 Ah 740A ale z tego co patrzę wszędzie jest właśnie z reguły 60Ah 600A.
Ja skłaniam się pomiędzy futurą a czymś takim:
http://www.e-moto.pl/.../...r-.60ah-p+.html cena co prawda 320.00 PLN ale mam go koło siebie czyli bez kosztów przesyłki.

Starego zostawię sobie jako rezerwowy.

wat - 2014-12-01, 19:45

Bosche straszna lipa znajomy kupował do wózków widłowych i juz sie wyleczył z nich 80% do pół roku wracało na reklamacje teraz tylko exide i zadowolony ze nie musi z reklamacjami jeździć
trybik - 2014-12-01, 19:58

panowie akumulatory wkładane po aku oryginalnym są do kitu ołów jest cieńszy itp starczą na ok 3 lata no może więcej nie łudźmy się
kapelusznik - 2014-12-01, 20:59

czyli mówicie, że mój akumulator tej zimy nie przetrzyma ?
6 lat właśnie skończył - a myślałem że wytrzyma niewiele mniej niż akku w Felicii (12 lat), ech

mekintosz - 2014-12-01, 21:21

Tyle akumulatorow co opini ... i bądż tu mądry.

YUASA 290 zł JAPAN

http://www.petrostar.pl/a...lator,p78854352

lub

MOLL 336 zł GERMANY

http://www.petrostar.pl/a...s_p,p1143970115

Tez o tym japońcu myślałem... varta/bosch to jakby klony, tak samo jak centra/exide.

fotorobart - 2014-12-01, 21:27

w mnie w 1.6 HDI akumulator 120 tys. 8 lat :-)
mekintosz - 2014-12-01, 21:29

fotorobart napisał/a:
w mnie w 1.6 HDI akumulator 120 tys. 8 lat :-)


Już takich trwałych baterii chyba nie produkują w rozsądnej cenie

fotorobart - 2014-12-01, 21:31

fabryczny, produkują tylko mało kto wie jak kupić dobry :-P
d3mol3k - 2014-12-01, 21:33

kapelusznik napisał/a:
czyli mówicie, że mój akumulator tej zimy nie przetrzyma ?
6 lat właśnie skończył - a myślałem że wytrzyma niewiele mniej niż akku w Felicii (12 lat), ech

Niekoniecznie wszystko zależy jak eksploatowany i dbany. Mój pewnie by przetrzymał tę zimę ale wolę z racji krótkich dziennych przebiegów 2 x 3 km nie czekać totalnej wtopy. Wrzucę nowego tego podreperuję i będzie na zmianę w razie w.

Lukas87 - 2014-12-01, 21:51

mam starą centrę 90Ah ma 10lat!! w ciągniku rolniczym i ciągle ma chęć do życia, w drugim mam Virtz 120Ah ma już 4 lata także bez zastrzeżeń
MCV - 2014-12-02, 00:07

Ja mam starą dziewczynę - 10 lat razem i ciągle ma chęć do życia. Kochankę od 4 lat i bez zastrzeżeń. Ale kto wie co się wydarzy na wiosnę.. Ciężka zima przed nami.
Marek1603 - 2014-12-02, 06:09

http://moto.wp.pl/gid,170...riazdjecie.html
kali - 2014-12-02, 14:05

mekintosz
http://webranking.pl/2118...amochodowe.html
To co pisze autor na tej stronie to bzdura. Wyjaśniłem to w tym temacie strona wcześniej. Kluczowym parametrem akumulatora jest prąd rozruch a nie pojemność Jak będziesz miał akumulator o pojemności 1000Ah i prądzie rozruchu według DIN 10A. To w żaden sposób nie odpalisz samochodu. Ale jak te proporcje zamienisz na pojemność 10Ah i prąd rozruch 1000A to bez problemu zapalisz sprawny technicznie samochód.
http://motorsport.2brally...c370-14-ah.html


cookie, Wyjaśniłem to zagadnienie na poprzednie stronie. A jak chcesz podpowiedzi to zapoznaj się, co to jest siła elektromotoryczna ogniwa, praca dorywcza i buforowa akumulatora, krzywa ładowania, Jak działa alternator, przypominam ci, że to nie prostownik

wat napisał/a:
Bosche straszna lipa znajomy kupował do wózków widłowych i juz sie wyleczył z nich 80% do pół roku wracało na reklamacje teraz tylko exide i zadowolony ze nie musi z reklamacjami jeździć

To niech kupi porządne Czyli S4 czy S5 Bo te niższej kategorii to kasa wyrzucona w błoto.
Akumulator na pierwszy montaż a ten nawet według was taki sam z ASO to nie to samo.

Wickerman - 2014-12-02, 17:06

Ja po przygodach z padniętym 2 letnim akumulatorem ( uszkodzona cela ) mimo ze dostałem po ciężkich bojach nowy w ramach gwarancji kupiłem właśnie YUASE Z opinii wychodzi że świetny niestety dałem coś koło 300zł - zobaczymy czy warto :-D Aha jedyny minus że jest niższy i przewód plusowy nie leci w tej rynience.
mekintosz - 2014-12-02, 20:00

Rombat calciu rano odpalił, zaś po południu już nie. To o raz za dużo. Pojechałem do sklepu.
Zainwestowałem w japońską myśl akumulatorową całe 290 zł ;-) + 3 lata gwarancji. Ze świeżej dostawy z raju Kwitnącej Wiśni ;-)
Łukasze wybierają YUASE ;-)
Jutro za dnia wymiana.

corrado - 2014-12-02, 20:14

mekintosz napisał/a:
Zainwestowałem w japońską myśl akumulatorową całe 290 zł ;-) + 3 lata gwarancji.

To raczej nie przepłaciłeś :) Sprawdź od razu napięcie ładowania w różnych momentach, żeby tego szybko nie uśmiercić.

mekintosz - 2014-12-02, 20:36

.... w których momentach ?
Lukas87 - 2014-12-02, 20:52

mekintosz napisał/a:
.... w których momentach ?


Podczas pracy na biegu jałowym, na obrotach, z włączonymi światłami :mrgreen:

Sprawdzają wam akumulatory urządzeniami pomiarowymi do akumulatorów bo ja za każdym razem sobie zażyczę, widzę jak na dłoni w jakiej formie jest nowy aku ?

mekintosz - 2014-12-02, 21:12

Jak w jakiej formie, nowy to w doskonałej ;-) Nie wiem czy prewencyjnie nie podładować go w domu przez noc.
leo - 2014-12-02, 22:18

Gratuluję zakupu. Oby służył długo i bezproblemowo.
Podładować? Jeżeli masz automatyczny prostownik, który po ładowaniu podaje prąd konserwujący (od jakichś dwóch lat popularne urządzenia na rynku) - to śmiało podłącz. A jeśli masz zwykły prostownik - to ja bym podłączył na najmniejszym prądzie, ale tylko przez kilka godzin, nie na całą noc.

trybik - 2014-12-03, 20:31

wiem jedno pierwszy akumulator chodzi długo ok 6 , 7 lat ba w skodzie kolegi padł gdy miał 12 od nowości , każdy kolejny to max 2 do 3 lat cudem czasem dłużej
mekintosz - 2014-12-05, 19:20

Sprawdziłem swój alternator. 14,6 V wolne obroty bez świateł, 14,2 V wolne obroty światła drogowe + ogrzewanie szyby. Po podpięciu nowego akumulatorka widzę same plusy ;-)

- nie przygasają DRL przy maksymalnym skręcie kierowicą
- odpala żwawo jak nigdy wcześniej
- po wyłączeniu silnika ma takie napięcie, że automat DRL nie gasi ich od razu. Dopiero po klikunastu sekundach lub po zamknięciu drzwi z pilota. Taki nieoczekiwany ficzerek.; -)
- ładnie się komponuje z szarą karoserią sandero ;-)
- spokój zimową porą - bezcenny !

Widać rombat calciu już dawno ledwo dawał radę.

cookie - 2014-12-05, 22:10

Wiecie. Ja nie na dzo rozumiem wasze problemy. Mam od ok 40 lat, znaczy po ojcu taki wielki prostownik selenowy, który stawia największe aku_trupy na nogi. No i powiem wam, ze nie trafił mi się jeszcze aku, który by 8 lat nie wydolil. Zasada jest taka, że podlaczam raz na 3 albo 4 miechy aku do tego prostownika i ładuje małym pradem do momentu aż dojdzie do 16v.
grzech - 2014-12-07, 11:47

Powinieneś opatentować ten cud techniki. Nie rozumiem jak ukończą żywot Twoje akumulatory skoro masz taki cudowny prostownik, który „ stawia aku_trupy na nogi”
fotorobart - 2014-12-07, 11:55

Akumulator kawasowy powinno ładować się prądem wnoszącym 1/10 wartości znamionowej pojemości, najwiarygodniejszym pomiarem stopnia naładowania akumulatora jest pomiar gęstości elektrolitu: 1.26-1,28 dokonany po wystygnięciu elektrolitu do temperatury otoczenia i zaprzestaniu "gazowania", lub specjalnym urządzeniem pod obciążeniem (zależym od typu akumulatora).
Bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na żywotnośc akumulatora jest poziom elektrolitu, jeśli płyty ołowiane "dostaną" powietrza bardzo szybko ulegają zasiarczeniu.
Objawamo zasiarczenia są grzanie się akumulatora wczasie ładowania, szybkie "łapanie napięcia" i brak gęstości eletrolitu.
Poziom elektrolitu korygujemy przed ładowaniem woda destylowaną.

Jak ktoś chce się pobawić w odsiarczanie (reanimację trupa) akumulatora zapraszam na priv :mrgreen:

PiotrWie - 2014-12-07, 21:43

Ja też nie rozumiem waszych problemów. Jeżdżę od 25 lat, nigdy nie miałem akumulatora który by nie wytrzymał 7-8 lat - bez żadnych doładowań. Może dlatego że jeżdżę codziennie - choć wcale nie na wielkie odległości. Preferuję akumulatory całkowicie bezobsługowe - takie bez korków, droższe od zwykłych ale jak się nie zmienia samochodów co 2-3 lata to się opłaca. A Audi miałem 7 lat - sprzedałem samochód z całkiem sprawnym akumulatorem, w Asconie - 8 lat, w Lagunie właśnie wygląda że się kończy drugi ( od 1999roku). Jak mi padnie Rombat w Dacii - jak na razie OK - 4 lata to też kupię całkowicie bezobsługowy - miałem Boscha, Vartę, Delphi - nie widzę różnic, wiec kupię taki jaki będzie.
Mekintosz - zajrzyj pod naklejkę z nazwą firmy na akumulatorze, jak tam nie ma korków to zamontuj go i zapomnij na 7-8 lat, nie trzeba go doładowywać ani tym bardziej sprawdzać elektrolitu - bo się nie da :mrgreen:

Lukas87 - 2014-12-07, 22:43

PiotrWie napisał/a:
ani tym bardziej sprawdzać elektrolitu - bo się nie da


Wszystko się da :mrgreen: wystarczy trochę pomysłu wiertarka,koreczki z starego lub śruby z tworzywa i mamy pełen dostęp do aku ;-) przeważnie są ubytki elektrolitu

mekintosz - 2014-12-08, 02:56

PiotrWie napisał/a:

Mekintosz - zajrzyj pod naklejkę z nazwą firmy na akumulatorze, jak tam nie ma korków to zamontuj go i zapomnij na 7-8 lat, nie trzeba go doładowywać ani tym bardziej sprawdzać elektrolitu - bo się nie da :mrgreen:


Miałem kiedyś bezobsługową centre czarną. Po zdjęciu tej listwy okazało się, że ma ona na spodzie zintegrowane korki. Uzupełniłem wodę destylowaną. Zatem prawdziwie bezobsługowe są chyba żelowe aku. Stary wytrzymał 5.5 roku zatem liczę, że nowy lepszej formy posłuży kolejne 5-6 lat.

kali - 2014-12-08, 11:23

cookie napisał/a:
. Zasada jest taka, że podlaczam raz na 3 albo 4 miechy aku do tego prostownika i ładuje małym pradem do momentu aż dojdzie do 16v.


Dobry sposób na skrócenie żywotności akumulatora

fotorobart napisał/a:
Akumulator kawasowy powinno ładować się prądem wnoszącym 1/10 wartości znamionowej pojemości, :


Zabobony z XIX i połowy XXw wynikające z niedoskonałości układów ładujących teraz mamy XXIw. Zdajesz sobie sprawę jak ładuje alternator akumulator w samochodzie?

fotorobart napisał/a:

najwiarygodniejszym pomiarem stopnia naładowania akumulatora jest pomiar gęstości elektrolitu: 1.26-1,28 dokonany po wystygnięciu elektrolitu do temperatury otoczenia:


To tylko pomoc w diagnozie, Wiarygodność tej metody jest niska. Wystarczy, że ktoś po ubytku doleje kwasu zamiast wody destylowanej i tą twoją wiarygodnością można sobie podetrzeć 4 litery

fotorobart napisał/a:

i zaprzestaniu "gazowania",:

Gazowanie to skracanie żywotności akumulatora i do tego nie powinno się dopuszczać, dlatego zareagowałem jak cookie, napisał o 16V ( z tym, że on v z małej litery, o innych błędach ortograficznych nie wspominam ). Gazowanie akumulatora wyrywa masę czynną z płyt( współczesne pralki z bąbelkami wykorzystują to zjawisko dla lepszego efektu), potęguje to jeszcze wzrost temperatury, jaki temu towarzyszy. Ubytek masy prowadzi do zmniejszenia pojemności i prądu rozruch akumulatora. A to, co opada na dno powoduje większe samorozładowywalnie się akumulatora, a w skrajnym przypadku do zawarcia płyt i taki akumulator nadaje się na złom.
Z resztą wywodów fotorobart, prawie się zgadzam

Lukas87 napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
ani tym bardziej sprawdzać elektrolitu - bo się nie da


Wszystko się da :mrgreen: wystarczy trochę pomysłu wiertarka,koreczki z starego lub śruby z tworzywa i mamy pełen dostęp do aku ;-) przeważnie są ubytki elektrolitu


Taaaaaa. Prawdziwy bezobsługowy ( o tym niżej ) ma separatory które powodują skraplanie się wody z powrotem do wnętrza akumulatora. Niestety jak taki akumulator się przeładowuje ( to jest to wysokie napięcie i gazowanie, na które zwracam wam uwagę)to nie ma szansy na to by się ten układ wyrobił. I by nie dopuścić do rozsadzenia obudowy akumulatora montuje się tam zawór bezpieczeństwa, który upuszcza gazy na zewnątrz i z czasem tej wody zaczyna w takim akumulatorze brakować.


mekintosz napisał/a:

Miałem kiedyś bezobsługową centre czarną. Po zdjęciu tej listwy okazało się, że ma ona na spodzie zintegrowane korki. Uzupełniłem wodę destylowaną. Zatem prawdziwie bezobsługowe są chyba żelowe aku. Stary wytrzymał 5.5 roku zatem liczę, że nowy lepszej formy posłuży kolejne 5-6 lat.

Nie zwykłe też są bez mogą być bezobsługowe, poza tym masz różne normy bez obsługiwości i ten z korkami przy prawidłowym ładowaniu też jest bezobsługowy.
A norma ta określa ilość zużycia wody w % w określonym czasie oraz przy napięciu ładowania 14V

PiotrWie - 2014-12-08, 11:35

mekintosz napisał/a:
PiotrWie napisał/a:

Mekintosz - zajrzyj pod naklejkę z nazwą firmy na akumulatorze, jak tam nie ma korków to zamontuj go i zapomnij na 7-8 lat, nie trzeba go doładowywać ani tym bardziej sprawdzać elektrolitu - bo się nie da :mrgreen:


Miałem kiedyś bezobsługową centre czarną. Po zdjęciu tej listwy okazało się, że ma ona na spodzie zintegrowane korki. Uzupełniłem wodę destylowaną. Zatem prawdziwie bezobsługowe są chyba żelowe aku. Stary wytrzymał 5.5 roku zatem liczę, że nowy lepszej formy posłuży kolejne 5-6 lat.

To znaczy że nie była całkowicie bezobsługowa - tylko bezobsługowa według jakiejś tam normy - a w praktyce bezobsługowa rok. W tych preferowanych przeze mnie nie ma żadnych korków - gładki plastik.

fotorobart - 2014-12-08, 21:43

kali 8 lat byłem Pracownikiem/Kierownikiem Stacji Obsługi Akumulatorów, obsługiwaliśmy tam akumulatory kwasowe i zasadowe.
Mówię o ładowaniu prostownikiem stacjonarnym :-D

cookie - 2014-12-09, 00:34

Kali, jeśli mialbys racje to moje akumulatory nie przezylyby do końca gwarancji, a ich żywotność świadczy o czymś innym. Nie ładuje aku. 15A w pol godziny tylko 1/10 tego prądu przez dużo dłuższy czas. Gazowanie jest minimalne i przy odkręconych korkach w niczym nie szkodzi. Prostownik ma uklad , który po dojsciu do 16V obniża prąd i utrzymuje napięcie w okolicach13,8V.
keikan - 2014-12-09, 12:29

mekintosz napisał/a:
Sprawdziłem swój alternator. 14,6 V wolne obroty bez świateł, 14,2 V wolne obroty światła drogowe + ogrzewanie szyby. Po podpięciu nowego akumulatorka widzę same plusy ;-)
.


gratuluję zakupu.

YUASA to marka sprawdzona przeze mnie osobiście. W 2010 roku sprowadziłem z Holandii Nissana Almerę 2.0 D rocznik 1996 i miała zamontowany aku YUSASA właśnie (po jego stanie wizualnym można stwierdzić, że już od dawna).. W RP przeżył mi kilka zim bez problemowo (raz tylko użyłem prostownika do podładowania, gdy żona zostawiła na światłach pozycyjnych auto pod praca na 8 godzin :( ) Teraz jest w innych rękach i wiem, że aku ma wciąż ten sam!

Drugi przykład to Hyundai Accent kupiony jako nowy w salonie w 2000 roku. Też miał oryginalnie YUASĘ.. Auto sprzedałem w 2006 roku..z tym akumulatorem ;)

Gdy nadejdzie czas mojego Rombata Calciu - widze tylko jedną opcję... YUASA

kali - 2014-12-09, 14:24

Tak jak to wspomniał kolega fotorobart, stara szkoła mówi, że akumulator ładuje się 1/10 pojemności znamionowej ( tzw. prąd 10 godzinny) przez 12-14h a w trybie szybkim prądem dwa razy większym przez 6-7h. Czyli mając akumulator o pojemności 100Ah ładujemy go prądem 10A normalnie a w trybie szybkim 20A. Tyle że ta stara szkoła to podręczniki pisane w latach 20 i 30 ubiegłego wieku a później powielane w latach 40,50,itd. Podstawą takiego działania była ułomność układów ładujących proste transformatory z paroma odczepami do tego układ prostujący na selenach a później na diodach jak i samych akumulatorów. Seleny były duże i mało sprawne, więc duży prąd mógł ja łatwo uszkodzić, dlatego zalecane było ładowanie małym prądem. Kolejną zaletą ładowania małym prądem było ograniczenie nadzoru człowieka nad tym procesem. W praktyce im mocniej wyładowany akumulator tym większy pobierał prąd a napięcie podawane z transformatora było nisze, w miarę doładowania się akumulatora, prąd pobierany przez niego malał, za to rosło napięcie, które dla akumulatora jeżeli przekroczy pewien poziom jest bardzo niebezpieczne. Natomiast przy niskim prądzie ładowania wzrost napięcia jest też niski. Przyjmuje się że akumulator do pracy dorywczej, czyli tak jak w samochodach powinno ładować się napięciem od 13,9 do14,4V, przy czym optymalnym napięciem jest 14V. Proste i tanie prostowniki nawet na małym zakresie przy końcu cyklu ładowania osiągają 14,5-15 V a na większym zakresie 16-17V, co jest, dla akumulatora niebezpieczne i szkodliwe. Akumulator nie może już przyjąć energii dostarczanej przez prostownik i zamienia ją na ciepło intensywnie przy tym gazując i mocno się nagrzewa, co powoduje wypadanie masy czynnej akumulatora i prowadzi to do jego przyspieszonego zużycia a nawet zniszczenia.



cookie napisał/a:
Kali, jeśli mialbys racje to moje akumulatory nie przezylyby do końca gwarancji, a ich żywotność świadczy o czymś innym. .


To wskaż mi to miejsce, w którym pisałem, że nie dotrwają gwarancji.
Zbierz to do kupy i policz, co pisałem jak twoje obliczenie o nie dotrwaniu do gwarancji się potwierdzą to sam osobiście zgłoszę cię do NOBLA. Pod jednym jeszcze dodatkowym warunkiem, że poprawisz ortografię. Bo, po co robić obciach jeszcze za granicą.


cookie napisał/a:

Nie ładuje aku. 15A w pol godziny tylko 1/10 tego prądu przez dużo dłuższy czas. Gazowanie jest minimalne i przy odkręconych korkach w niczym nie szkodzi. Prostownik ma uklad , który po dojsciu do 16V obniża prąd i utrzymuje napięcie w okolicach13,8V.


Rozumiem, że ojciec 40 lat( albo i wcześniej ) temu rozbudował tak ten prostownik. Bo tak to z twojego chaotycznego opisu wynika.

A tak z innej beczki mając akumulator o nominalnej pojemności 100Ah, ale zużyty, w 50% czyli ma 50Ah to, jaki jest dla niego prąd 10h. I skąd wiecie, że jest zużyty, jaki pomiar robicie na jego pojemność.





Reasumując jak ja ładuję akumulator tak jak to robi alternator w samochodzie mianowicie ograniczam tylko napięcie do 14V nie ograniczając prądu przy takim ładowaniu akumulator szybko się ładuje, nie nagrzewa, i nie gazuje. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest uszkodzony lub zasiarczony. Bo w takim przypadku grzeje się i gazuje. Na początku rozładowany akumulator pobiera 40-50A (dość krótko) następnie stabilizuj się, na około 30A i tak się ładuje dość długo następnie pod koniec cyklu ( w ciągu 15-25minut) spada do prądu konserwującego około 1-2,5A.


Co do starych prostowników można je przerobić tanim kosztem i bardzo szybko montując układ z serii KDSN np. KDSN15 jest to kompletny scalony regulator napięcia o wydajności 15A który wystarczy uzupełnić o rezystor i radiator, bo to układ liniowy. Powyższe układy występują w wersjach na nisze jak i na wyższe prądy w zależności od potrzeb można zastosować odpowiedni dla siebie. Lub też dać układ z PWM serii KDSP.

cookie - 2014-12-11, 09:56

grzech napisał/a:
Powinieneś opatentować ten cud techniki. Nie rozumiem jak ukończą żywot Twoje akumulatory skoro masz taki cudowny prostownik, który „ stawia aku_trupy na nogi”

Aku trup to taki, który ma zasiarczone płyty przez ciągłe niedoładowanie. Takiego ze zwartymi czy obsypanymi płytami nie wyleczy.

jurek - 2014-12-11, 15:57

Nie wiem jak teraz, bo moje aku wytrzymują dość długo. Ostatniemu stuknie w marcu 8 lat a na razie nie widzę złych objawów. Pamiętam jak drzewiej funkcjonowało ładowanie odsiarczające prądem chyba 0,1 A jeśli dobrze pamiętam. I trwało to ponoć kilka dni. I stawiało trupy na nogi, przynajmniej wg ówczesnych elektryków. pozdr
fotorobart - 2014-12-12, 08:28

cookie napisał/a:

Aku trup to taki, który ma zasiarczone płyty przez ciągłe niedoładowanie. Takiego ze zwartymi czy obsypanymi płytami nie wyleczy.

to zależy jak bardzo jest zasiarczony, jaki akumulator i masz pare dni wolnego :mrgreen:
zwarcie z reguły jest uszkodzeniem mechanicznym, zasiarczenie chemicznym nie uniknionym w czasie ekspolatacji "kwasa"

kali - 2015-01-01, 15:01

cookie napisał/a:

Aku trup to taki, który ma zasiarczone płyty przez ciągłe niedoładowanie. Takiego ze zwartymi czy obsypanymi płytami nie wyleczy.

Trup to trup niezależnie w jaki sposób do tego stanu się doprowadził. A trwale to zasiarcza się akumulator mocno rozładowany i tak zostawiony. Podczas pracy akumulatora to normalne zjawisko. Podczas rozładowania siarka z elektrolitu zostaje w płytach. Podczas ładowania zachodzi zjawisko odwrotne i nie trzeba do tego specjalnego 40letniego prostownika by ten normalny proces odwrócić.

grzech - 2015-01-01, 17:24

To znaczy, że kwas wchodzi w reakcję z masami czynnymi płyt, reszta kwasowa SO4 zostaje związana z dwutlenkiem ołowiu na płycie dodatniej, a na płycie ujemnej z ołowiem gąbczastym tworząc na obydwu przypadkach siarczan ołowiu. Skutkiem tego przy rozładowaniu zwiększa się ilość wody, która obniża jego gęstość. Niedoładowanie akumulatora powoduje zbrylanie i odkładanie się siarczanu ołowiu na płytach i zatykanie w nich porów, co jest właściwie nieodwracalne. Proces ten także zachodzi tylko bardzo wolno przy prawidłowej eksploatacji akumulatora.
fotorobart - 2015-01-01, 19:19

grzech napisał/a:
Proces ten także zachodzi tylko bardzo wolno przy prawidłowej eksploatacji akumulatora.

i z tego powodu akumulatory nie są wieczne :mrgreen:

cookie - 2015-01-02, 08:13

fotorobart napisał/a:
grzech napisał/a:
Proces ten także zachodzi tylko bardzo wolno przy prawidłowej eksploatacji akumulatora.

i z tego powodu akumulatory nie są wieczne :mrgreen:

Ale jedne zdychają zaraz po gwarancji, a inne kręcą 8-10 lat.

fotorobart - 2015-01-02, 08:32

cookie napisał/a:
fotorobart napisał/a:
grzech napisał/a:
Proces ten także zachodzi tylko bardzo wolno przy prawidłowej eksploatacji akumulatora.

i z tego powodu akumulatory nie są wieczne :mrgreen:

Ale jedne zdychają zaraz po gwarancji, a inne kręcą 8-10 lat.

wszytsko zależy od:

ilości cylki ładowań-rozładowań;
grubości masy czynnej na płytach;
ilości elektrolitu w celi - powietrze przyspiesza zasiarczenie;
wielkości prądu ładowania;
ponad to akumulator zawsze powinien być naładowany na 100%,

Ryszard - 2015-01-26, 23:01
Temat postu: a można ładować akumulator bez odłączenia klemy
A właściwie to takie pytanko: Duster 1.6 ma 4 rok pewnie pada akumulator bo są obecnie problemy z rozruchem jak nie jeżdżę codziennie. ( a może świece ? ) Czy mogę ( nie powinno się tak robić pewnie ale ) podłączyć prostownik do akumulatora bez odłączania choć jednej klemy ? Czy nie uszkodzi to jakiś układów elektrycznych np. immobilizera ? Oryginalny akumulator do Dustera benzyna 60A/ rozruch 600 A
Oczywiście kolejność podłączania : 1/ plus 12 V z prostownika na klemę 2/ minus 12 V z prostownika na klemę / 3/ włączam prostownik do sieci 230V
Prostownik prąd ładowania 6 A, prostownik zwykły wskaźnik ( amperomierz )
Zakładam że podładuje ze 3 godzinki
(PS. Kiedyś tak zrobiłem w Clio i nic się nie stało)

Ryszard

mekintosz - 2015-01-26, 23:05

Podpiąłem tak kilka razy swoje sandero i o dziwo nic się nie stało ;-)
Ryszard - 2015-01-26, 23:51

mekintosz, :-)
Lajkonik - 2015-01-27, 07:52

To wygląda na usterkę akumulatora - jakieś zwarcie w jednej z komór powoduje rozładowywanie się. Mam takiego jednego w piwnicy na stałe w doładowaniu - awaryjnie dla jednego rozruchu, jakby kiedyś ten w aucie odmówił współpracy, bo też mu już 4 latka stuknęły, a to często jest okres żywotności aku.
Tak czy siak kupuj szybko nową bateryjkę do autka.

Lukas87 - 2015-01-27, 08:47

Ryszard napisał/a:
A właściwie to takie pytanko: Duster 1.6 ma 4 rok pewnie pada akumulator bo są obecnie problemy z rozruchem jak nie jeżdżę codziennie. ( a może świece ? )


Kup najtańszy miernik i sprawdź jakie napięcie jest na nim przed odpaleniem.

fotorobart - 2015-01-27, 09:32

jak pada akumulator powinny przygasać przy rozruchu kontrolki, akumulator w nie używanym samochodzie lub używanym na krótkich dystansach (będzie chronicznie nie doładowany i skróci się jego żywotność)
Akumulator nie używany w ogóle lub używany na krótkich dystansach, powinien raz w miesiącu być doładowany

jurek - 2015-01-27, 11:10

U mnie właśnie dokonał żywota. Ale biorąc pod uwagę ży był wyprodukowany w 2006 r, więcej stał niż jezdził i nie był ani raz ładowany, to uważam go i tak za wyjątkowo udany. pozdr
PiotrWie - 2015-01-27, 15:43
Temat postu: Re: a można ładować akumulator bez odłączenia klemy
Ryszard napisał/a:
A właściwie to takie pytanko: Duster 1.6 ma 4 rok pewnie pada akumulator bo są obecnie problemy z rozruchem jak nie jeżdżę codziennie. ( a może świece ? ) Czy mogę ( nie powinno się tak robić pewnie ale ) podłączyć prostownik do akumulatora bez odłączania choć jednej klemy ? Czy nie uszkodzi to jakiś układów elektrycznych np. immobilizera ? Oryginalny akumulator do Dustera benzyna 60A/ rozruch 600 A
Oczywiście kolejność podłączania : 1/ plus 12 V z prostownika na klemę 2/ minus 12 V z prostownika na klemę / 3/ włączam prostownik do sieci 230V
Prostownik prąd ładowania 6 A, prostownik zwykły wskaźnik ( amperomierz )
Zakładam że podładuje ze 3 godzinki
(PS. Kiedyś tak zrobiłem w Clio i nic się nie stało)

Ryszard

Mój z 2010 działa dobrze, pali z pierwszym dotknięciem. Sprawdź czy coś ci nie wyładowuje - masz alarm? One lubią mieć jakieś zwarcia - miałem tak w Lagunie - wyładowywał mi się trzy lata temu akumulator, po odłączeniu alarmu ( wyjąłem bezpiecznik z centralki) aku działa do dziś choć jest z 2007r.

Ryszard - 2015-01-27, 18:59
Temat postu: a ijak nie pali ....
dziękuję kolegom za podjecie tematu. Myślę że istotną uwagą jest
fotorobart napisał/a:
jak pada akumulator powinny przygasać przy rozruchu kontrolki, akumulator
Hmmm.
No właśnie akumulator kręci nawet 20 sekund i lampki nie padają . Muszę zatem sprawdzić to napięcie na akumulatorze. Bo jeśli jest OK to co jest problemem a/ może warto by przeczyścić świece lub styki na świecach b/ jakaś upływność na brudnych kablach c/ może dodatek do paliwa albo przejechać się na PB 98 d/ inne problemy.
Ten silnik palił zawsze jak pszczółka, od pierwszego pyknięcia

loganik - 2015-01-27, 20:48

jurek napisał/a:
U mnie właśnie dokonał żywota. Ale biorąc pod uwagę ży był wyprodukowany w 2006 r, więcej stał niż jezdził i nie był ani raz ładowany, to uważam go i tak za wyjątkowo udany. pozdr


Jureczku, mój jest z 2005 i jeszcze kręci, ale kable wożę w bagażniku :-D

PiotrWie - 2015-01-27, 20:53
Temat postu: Re: a ijak nie pali ....
Ryszard napisał/a:
dziękuję kolegom za podjecie tematu. Myślę że istotną uwagą jest
fotorobart napisał/a:
jak pada akumulator powinny przygasać przy rozruchu kontrolki, akumulator
Hmmm.
No właśnie akumulator kręci nawet 20 sekund i lampki nie padają . Muszę zatem sprawdzić to napięcie na akumulatorze. Bo jeśli jest OK to co jest problemem a/ może warto by przeczyścić świece lub styki na świecach b/ jakaś upływność na brudnych kablach c/ może dodatek do paliwa albo przejechać się na PB 98 d/ inne problemy.
Ten silnik palił zawsze jak pszczółka, od pierwszego pyknięcia

Zmierz też napięcie podczas rozruchu - kiedyś miałem uszkodzony rozrusznik i pobierał bardzo dużo prądu - też ciężko palił i wykańczał akumulator

jurek - 2015-01-31, 21:56

No więc tak się sprawa macała. Nie zakręcil nawet raz. Po wyjęciu napięcie 10,6V. Próbuję go zreanimować z ciekawości. Ładuję go drugą dobę prądem 0,4A. Napięcie odzyskał bo kilka godzin po odłączeniu od prostownika trzymał przepisowe 12,6V. Niestety areometr dalej mocno na czerwonym polu, chociaż juz oderwał się od dna. Teraz dalej ładowanie jeszcze ze dwie doby i zobaczę. Tak czy siak kupiłem dzisiaj nowy aku. Centra Futura 53 Ah prąd rozruchowy 540 A. Jutro jedziemy na urodziny najmlodszej wnuczki :oops: i nie mogłem ryzykować niestartu. Cena 249 . pozdr
fotorobart - 2015-02-01, 09:25

jurek napisał/a:
No więc tak się sprawa macała. Nie zakręcil nawet raz. Po wyjęciu napięcie 10,6V. Próbuję go zreanimować z ciekawości. Ładuję go drugą dobę prądem 0,4A. Napięcie odzyskał bo kilka godzin po odłączeniu od prostownika trzymał przepisowe 12,6V. Niestety areometr dalej mocno na czerwonym polu, chociaż juz oderwał się od dna. Teraz dalej ładowanie jeszcze ze dwie doby i zobaczę. Tak czy siak kupiłem dzisiaj nowy aku. Centra Futura 53 Ah prąd rozruchowy 540 A. Jutro jedziemy na urodziny najmlodszej wnuczki :oops: i nie mogłem ryzykować niestartu. Cena 249 . pozdr


jeśli nie wymieniłeś elektrolitu na wodę destylowaną, lub akumulator jest bardzo zasiarczony (zużyty) próżny Twój trud, sprawdzaj też temperaturę (jak masz możliwość) max. 45

Lukas87 - 2015-02-01, 11:49

Odsiarczanie akumulatora:
https://www.youtube.com/watch?v=q5jvbj2SVZg

jurek - 2015-02-01, 20:48

W tej chwili robię to już z ciekawości. Elektrolit klarowny i czysty, aku nie grzeje się nic. Areometr w końcu ruszył do góry i powoli zbliża się do białego pola. Ponoć może trwać takie ładowanie nawet tydzień. pozdr
Lukas87 - 2015-02-01, 21:42

jurek napisał/a:
W tej chwili robię to już z ciekawości. Elektrolit klarowny i czysty, aku nie grzeje się nic. Areometr w końcu ruszył do góry i powoli zbliża się do białego pola. Ponoć może trwać takie ładowanie nawet tydzień. pozdr


Coś od samego siebie http://www.daciaklub.pl/f...highlight=varta
Co więcej powiem tyle że aku działa do dziś!!!

fotorobart - 2015-02-02, 06:11

jurek napisał/a:
W tej chwili robię to już z ciekawości. Elektrolit klarowny i czysty, aku nie grzeje się nic. Areometr w końcu ruszył do góry i powoli zbliża się do białego pola. Ponoć może trwać takie ładowanie nawet tydzień. pozdr


150% pojemności znamionowej prądem 1A

jurek - 2015-02-06, 18:19

Aku poszedł do sklepu za zwrot kaucji. Ciekawość nic nie pomogła :-P czas i permanentne niedoładowanie zrobił swoje. Areometr już nie wypłynął wyżej. Niemniej jednak uważam, że aku i tak sprawił się b. dobrze. pozdr
mojo - 2015-02-07, 18:53

Aku kupujemy sprawdzając 2 parametry jeżeli nie mam miernika obciążeniowgo (inne są do d..y):

1 datę produkcji

2 wagę (jak cukierki na wagę)

fotorobart - 2015-02-07, 18:58

mojo napisał/a:
Aku kupujemy sprawdzając 2 parametry jeżeli nie mam miernika obciążeniowgo (inne są do d..y):

1 datę produkcji

2 wagę (jak cukierki na wagę)



co ile % naładowania/rozładowania, rośnie/maleje waga akumulatora?

masz jakiś wzorzec stosunki wagi do naladowania?

mojo - 2015-02-07, 19:08

fotorobart napisał/a:
co ile % naładowania/rozładowania, rośnie/maleje waga akumulatora?

masz jakiś wzorzec stosunki wagi do naladowania?


Nic nie malej nie nie wzrasta im cięższy aku tym więcej ołowiu i będzie większy prąd rozruchu a ważna data bo importerzy potrafią ściągnąć np wagon za małą kasę i sprzedawać przez 4 lata. Aku jak nie pracuje to pada. Ampery pod obciążeniem są ważne.

fotorobart - 2015-02-07, 19:14

a co ma prąd rozruchu do stopnia naładowania, bo chyba o stopniu naładowania i jego sprawdzeniu mowa?
Ampery to jest właśnie obciążenie ;-)

eplus - 2015-02-07, 19:27

Einstein określił taki wzór wiążący masę i energię: E=mc2 :shock: :lol:
fotorobart - 2015-02-07, 19:32

eplus napisał/a:
Einstein określił taki wzór wiążący masę i energię: E=mc2 :shock: :lol:


tyle to pamiętam z szkoły. tyko chciałem dowiedzieć się jak to zastosować w praktyce do akumulatora :mrgreen:

eplus - 2015-02-07, 20:31

Chyba nijak, akumulator ładuje się praktycznie bez wymiany materii z otoczeniem - gazowanie w normalnym ładowaniu nie występuje. Więc masa się nie zmienia.
Myślę, że chodzi o to, że lekki akumulator to wydmuszka, ołów musi ważyć. :idea:

fotorobart - 2015-02-07, 20:42

to wiem, w sumie łącznie 8 lat pracowałem i kierowałem Stacją Obsługi Ładowania Akumulatorów...
Myślałem, że dowiem się coś nowego w temacie :lol:

GerardC - 2015-03-22, 16:21

Moze koledzy tu mi coś pomogą?Wsiadam dzisiaj do auta i...sruu ,stacyjka przygasła i ani nawet zakrecił.Auto ma 2,5 roku ja użytkuje od 2 lat ,generalnie krótkie odcinki.Do tej pory nigdy nie było problemu nic nawet nie wskazywało że już siada,chodził jak w zegarku.Auto użytkuje codziennie ,wczoraj tez jeździłem.Myślałem czy nie zostawiłem na światłach na noc,ale nie.Nadmienie że auto jeszcze na gwarancji,ale czy na aku obowiązuje gwarancja do 3 lat?Czy mogę sam sobie podładować?Aha magiczne oko jest zielone.A może to nie akumulator?Chociaz wyzerował licznik i wszystkie znaki wskazują że to aku.2,5 roku i padaka ,trochę to dziwne.
route2000 - 2015-03-22, 17:20

Krótkie odcinki powodowały, że akumulator był niedoładowywany. Należy je doładować z zewnętrznego źródła prądu czyli z prostownika. Nie wierz w magiczne zielone oko, bo to jest bzdura czyli beznadziejny chwyt reklamowy.
kali - 2015-03-22, 18:00

Zaśniedźiałe klemy, albo oberwana cela w akumulatorze. Miernik w dłoń i naprzód.
GORDINI - 2015-03-22, 18:46

Przeczytaj w książce gwarancyjnej czego nie obejmuje gwarancja.
Mnie w Fiacie 500 padł akumulator 2 tygodnie przed końcem 3 letniej gwarancji.
Tel. do Assistance, laweta za pół godziny i jazda do ASO. Wymienili bez problemu na nowy i tu niespodzianka - gwarancja na nowy akumulator do końca gwarancji auta czyli 2 tygodnie!!!!
Sprytny zabieg. :mrgreen:

GerardC - 2015-03-22, 21:10

A to ciekawe co kolega mówi ,jutro bede dzwonił do ASO zapytam jak to jest z aku czy na gwarancji.Poki co wymontowałem aku bo nie będe czekal na lewete ,i qrwa się pytam gdzie jest rączka?Już ktoś zapier...Pod pache i nieś na 3 p.Wkur...mnie to , auto 2 lata i grzebie pod maską z kluczami w niedzielę.Sąsiedzi juz kiwaja głowami,kupił sobie Dacie.
d3mol3k - 2015-03-22, 21:18

Miał prawo zdechnąć w końcu po krótkich trasach. Oddał ci krótkie trasy chyba. Tak jak mój. Choć musze przyznać za krótko popracował by takie jaja sobie robić chyba. I to w benzynie. Mój tyra w dieselku. Ale że rączkę zapierdzielili? Wyciągali znaczy się i została im w dłoniach a aku padło na glebę i oberwała się cela może. Ciekawe czy kreski na klemie się zgadzały z tym co na kikutkach aku widać?
mekintosz - 2015-03-22, 21:48

GerardC napisał/a:
...Poki co wymontowałem aku bo nie będe czekal na lewete ,i qrwa się pytam gdzie jest rączka?Już ktoś zapier...Pod pache i nieś na 3 p.Wkur...mnie to , auto 2 lata i grzebie pod maską z kluczami w niedzielę.Sąsiedzi juz kiwaja głowami,kupił sobie Dacie.


Dacia to zlepek oszczędności, wiele z nich akceptujemy ale brak tej rączki w akumulatorze to jakaś paranoja. Szczególnie, że w daciach sprzedawanych pod marką renault jest rączka. M rombat calciu padł po 6 latach w 1.5 dci. Jednak kilka razy go doładowywałem oraz uzupełniłem dwa razy poziom wody destylowanej odkręcając tzw." łatwo nieodkręcalne koreczki" .
Co ciekawe jak kupuje się oryginalny na własną rękę rączka jest ;-)

http://partssupplier.ro/p...ult-6001547710/

laisar - 2015-03-22, 22:59

GerardC napisał/a:
gdzie jest rączka?

Fabrycznie brak - w ramach walki o obniżenie masy (;


GORDINI napisał/a:
gwarancja na nowy akumulator do końca gwarancji auta czyli 2 tygodnie!!!!

Wciskanie ciemnoty albo zwykłe nieporozumienie.

Części wymienione w ramach napraw gwarancyjnych zaczynają oczywiście podlegać ogólnej gwarancji producenta na całe auto, ale niezależnie od tego zazwyczaj mają własną gwarancję "cząstkową", tak jak wszystkie elementy zakupione normalnie (zwykle rok).

d3mol3k - 2015-03-22, 23:18

Dżizas nie wiedziałem że az takie oszczędności się robi.
Kurcze dokker ma taka duperelę ułatwiająca czasami życie - taka zwykłą rączkę przy akumulatorze - jestem jej szczęśliwym posiadaczem. Na aku mam renault nissan:

GerardC - 2015-03-23, 00:11

Obniżenie masy???Co za bzdura,uchwyt moze waży z 15 gram,więcej brudu w oponach siedzi.Taki uchwyt to wygoda przy wyciąganiu i przeniesieniu,jakieś rumuńskie myślenie.
Jutro bede dzownił do ASO bo aku padł z dnia na dzień ,a teraz nie mogę naładować nawet zero,nul.Zobaczymy jak się ustosunkują.

Karenzo - 2015-03-23, 00:18

to celowa zagrywka Renault w celu pogorszenia daci .
Tak naprawde więcej ich to kosztuje niż gdyby miała być rączka bo trzeba zamówić specjalnie bez niej

laisar - 2015-03-23, 00:26

Zmęczenie wiosenne czy za ciasny krawat? d; Gdyby się komukolwiek chciało przeczytać zalinkowany temat, to nawet nie zauważywszy "oczka" dowiedziałby się, że to było oczywiście żartobliwe wyjaśnienie czasami występującego braku rączki...


Bardzo zalecam podniesienie sobie poziomu endorfin (najlepiej 3S: seks / słodycze / sport), bo takie smutactwo może być groźne dla zdrowia - własnego lub bliźnich <;

chriskb - 2015-03-23, 07:17

GerardC, jest nota, gdzie akumulatory z rocznika 2012 podlegają bezpłatnej wymianie. Należy zadzwonić do ASO i sprawdzić po numerze VIN.
GerardC - 2015-03-23, 22:59

Sprawa ma się tak,zadzwoniłem do assistance skąd przyjechał magik z magiczną baterią od której auto odpalilo.Pojechałem do ASO ,po godzinie dostałem informacje że bateria uległa uszkodzeniu i bedzie wymieniona na nową.Oczywiście w ramach gwarancji.Potwierdza to fakt co koledzy pisali , ze jest partia wadliwych baterii do wymiany.Ale to Dacia powinna zrobić akcje wymiany ,a nie czekać że może się uda.Nie wiem czy się cieszyć czy być wq ny ,takie awarie są irytujące w nowym samochodzie.
GerardC - 2015-03-25, 23:58

Łudubudu łudubudu, to jeszce ja Wacław Jarząbek,chciałem tylko dodać że zamowiony akumulator nie wiadomo kiedy kupią może za tydzień a moze za 2 tyg. a potrzebuje auta,to zapytałem czy moge jakis pojazd zastępczy dostać.Usłyszałem że włascicielom Daci auto zastępcze nie przysługuje.(ASO Rosiak i syn) He he dobre to, samochody drugiej kategorii.
Ot bidoki.

mojo - 2015-03-26, 00:09

GerardC napisał/a:
zamowiony akumulator nie wiadomo kiedy kupią może za tydzień a moze za 2 tyg.

1-2 tygodnie auto ma stać w aso żeby aku wymienić :?: :shock: To jak coś w silniku by padło to pewnie z rok by postał. Kurierem z każdej części UE w 2 dni można ściągnąć.

Karenzo - 2015-03-26, 00:36

i co ASO nie może ci pożyczyć akumulatora ?
tu jest zła wola każdy mechanik ma akumulator a co dopiero aso które ma 50 aut na placu

GerardC - 2015-03-26, 08:20

To samo mówię, akumulator dopiero chyba produkują.Kulawe podejście do klienta,
Rosiak i syn -Szczecin ,nie polecam.
Właścicielom marki Dacia auto zastępcze nie przysługuje-robi wrażenie.

mojo - 2015-03-26, 08:44

Chyba bym zadzwonił do centrali Dacii w PL i zrobił drakę że nie dość że ich wina to z taką pierdołą tyle czekać.

Tylko żeby się tak nie skończyło :mrgreen:


GerardC - 2015-03-26, 10:11

Panie Sławku, panie Sławku, o raz i na gablote. Panie a jak masz te 125 to se wkręć..
W d.... e. Najlepsze . A pasuje mi to do Daci nawet.

leo - 2015-03-26, 20:32

GerardC napisał/a:
To samo mówię, akumulator dopiero chyba produkują.Kulawe podejście do klienta,
Rosiak i syn -Szczecin ,nie polecam.
Właścicielom marki Dacia auto zastępcze nie przysługuje-robi wrażenie.

To jest to ASO, które reklamujesz w swoim avatarze przy każdym poście? ;-)

Karenzo - 2015-03-27, 10:02

ASO na jerozolimskich poinformowano mnie że gwarancja na akumulator w moim roczniku jest przedłużona ale akcja serwisowa obejmuje tylko padłe sztuki .
Taka jest polityka renault

corrado - 2015-03-27, 10:17

Jak za śrubę M8x1 o długości 3-4 cm płaci się 16pln, to co się dziwić
Karenzo - 2015-03-27, 10:20

Po vinie sprawdzono i jestem w grupie kwalifikującej się do wymiany akumulatora ale dopiero jak się zepsuje :mrgreen:

Zapomniałem tylko zapytać czy mógł bym na ten czas oczekiwania włożyć inny aku
bo po garażu mi się trochę wala .

Gasnik - 2015-03-27, 22:17

Co, jaka wymiana?

Mam wozidło z 2012, i w zimie miałem okropne problemy z aku mimo garażowania. Działa, ale do dziś się boję że pewnego dnia nie wystartuje, albo że będę musiał go znowu ładować. Swoją drogą zabawna rzecz: Mam zamontowaną 40Ah, a wszędzie gdzie nie dzwoniłem szukając (wtedy) nowego akumulatora, to mówili że jestem głupi bo 40 to nawet do Punto 1.2 się nie nadaje... Ile w tym prawdy to nie wiem.

Jest gdzieś jakaś oficjalna informacja żeby mieć się na co powołać podczas rozmowy z ASO?

laisar - 2015-03-27, 22:29

Gasnik napisał/a:
Jest gdzieś jakaś oficjalna informacja żeby mieć się na co powołać podczas rozmowy z ASO?

DACIA Klub Polska » DACIA » Kompendium Dacii » Akcje serwisowe » Wszystkie modele - akumulator » http://www.daciaklub.pl/f...1646400#1646400

GerardC - 2015-03-29, 21:46

Jeeest nowy ,po tygodniu czekania zamontowali Renault-france.UU ten to pochodzi.U mnie padł aku z dnia na dzień,nic wczesniej nie wskazywało na problemy.Gwarancja tylko do końca gwarancji auta.Ale gdzie jest rączka.....?
route2000 - 2015-03-29, 21:56

Pewnie uznali, że w poprzednim aku nie było rączki to obecnemu aku też nie trzeba.... :mrgreen:
A tak na poważnie to trzeba zapytać tam, gdzie wymieniali aku o rączkę....

d3mol3k - 2015-03-29, 22:46

leo napisał/a:
GerardC napisał/a:
To samo mówię, akumulator dopiero chyba produkują.Kulawe podejście do klienta,
Rosiak i syn -Szczecin ,nie polecam.
Właścicielom marki Dacia auto zastępcze nie przysługuje-robi wrażenie.

To jest to ASO, które reklamujesz w swoim avatarze przy każdym poście? ;-)


Nie to nie ten salon "reklamuje" :-)

GerardC - 2015-03-29, 23:31

Oczywiście że na avatarze to nie Aso -Rosiak.Generalnie nic nie reklamuje,taka pamiątka z zakupu auta.
jan ostrzyca - 2015-08-16, 06:05

Aku właśnie padł. Na oryginalnej naklejce Rombat Calciu 40Ah i 330A. Toż to mała beterejka a nie aku do auta 1.6... Inna rzecz, że przez 3.5 roku i 65 tys. km działał jak ta lala.

Zdaje się, że bateria pochodzi z wadliwej serii z pocz. 2012r. Objawy te same co u innych Kolegów. Ale skoro wóz ma 3.5 roku trza się pofatygować do sklepu z akumulatorami...

Edytowane:
Aku już zmieniony. Teraz Centra 47Ah i 500A - 229 zł cena OK. Ciekawostka razem z awaria akumulatora złapałem gwoździa w oponę. Tego samego dnia o tej samej porze. Dobrze, że wszystko przy domu a nie na wakacjach Już sobie wyobraziłem postój na autostradzie w Chorwacji/Węgrzech w 40 -sto stopniowym upale... Uff.

DrOzda - 2015-08-16, 10:10

Dobrze ze w Lodgy założyli turecki :)
kapelusznik - 2015-08-21, 08:22

jan ostrzyca napisał/a:
Na oryginalnej naklejce Rombat Calciu 40Ah i 330A
takie maleństwo?
w moim 1.4 jest 70Ah :shock:

jan ostrzyca - 2015-08-21, 08:30

kapelusznik napisał/a:
jan ostrzyca napisał/a:
Na oryginalnej naklejce Rombat Calciu 40Ah i 330A
takie maleństwo?
w moim 1.4 jest 70Ah :shock:

Dali co mieli. Dobrze, że wytrzymał 3.5 roku...

Lajkonik - 2015-08-21, 12:43

A skąd się dowiedzieć przed wymianą aku, jaki powinien być do danego silnika, skoro w fabryce wkładają to, co akurat mają na stanie (ja mam 60Ah)?
Szajfus - 2015-08-22, 18:10

Niestety temat wadliwej partii akumulatorów dopadł i mnie. Stało się to 3 dni przed urlopem i musiałem z bólem zapakować się w mniejsze auto w które nie weszły wszystkie wakacyjne graty - w MCV byłby jeszcze luz. W momencie przekręcania kluczyka słychać było tylko przekaźnik. Akumulator tak słaby że zresetował się komputer. Auto na lawecie do ASO w Gorzowie bo szczeciński Rosiak i Syn stracili autoryzację 3 tygodnie przed tym zdarzeniem :0 to jest pech.
W ASO otrzymałem nowy akumulator Hi-Life Renault stary Combat poszedł na śmietnik. Pan poinformował o wadliwej partii akumulatorów. W sumie dobrze wyszło po 2,5 roku mam przynajmniej nową bateryjkę.

DrOzda - 2015-08-23, 09:52

A nie mogłeś na wyjazd przełożyć aku z mniejszego auta ? A na wymianę zgłosić się po wakacjach ....
Dardus - 2015-08-23, 10:05

Dokładnie to samo miałem napisać. Na pewno aku nie zdyskwalifikował by samochodu do dalszej podróży na urlop :mrgreen:
Szajfus - 2015-09-02, 18:43

DrOzda napisał/a:
A nie mogłeś na wyjazd przełożyć aku z mniejszego auta ? A na wymianę zgłosić się po wakacjach ....

Nie byłem pewien czy to tylko akumulator bo samochód gasł przy jeździe. I podejrzewałem jeszcze alternator. A że auto szybko zapakowane zostało na lawetę to na ewentualne zmiany decyzji było trochę za późno.

keikan - 2015-10-18, 10:31

Dołączam do klubu ;(

Dziś rano - dobrze, że w garażu - przekrecam kluczyk, a tu tylko pykniecie i wszystko na konsoli zgasło ;(

Podłączyłem ładowarkę - nawet nie ruszyła z ładowaniem
Na mierniku 8,5 V.

Zadzwoniłem do Assistance Dacia i Pan mnie poinformował, że mam auto po gwarancji (3,5 roku) a wykupiona przeze mnie formuła FNS nie daje gwarancji na akumulator!
No szlag by trafił ! gdzie te reklamowane cuda, że mam 5 lat gwarancji???

I co teraz zrobić? Kupić dziś aku czy dzwonić jutro do ASO co oni na to?

Karenzo - 2015-10-18, 10:34

twój duster jest z 2012 roku który miała serie lewych akumulatorów .
Muszą ci wymienić na nowy bo była "cicha" akacja serwisowa na to .
Jak mi stroili fochy z wyminą to podałem im konkretną note serwisową co już zakończyło temat (mój akumulator zaczął padać ale jeszcze kręcił )
0BUJ, zółta nota techniczna nr 5054A.

keikan - 2015-10-18, 10:53

Dzięki za info.
Więc czekam do jutra i dzwonie do serwisu.
Podjechać nie mogę z oczywistych względów :(


p.s.

Jeszcze jedno pytanie.. gdyby sie okazało, że musze kupić nowy aku..
u nas w Dusterach jest Prawy + czy Lewy +?
Bo niby patrząc od przodu maski, to + jest z lewej strony, ale wydaje mi się, że to aku jest "odwrócony" więc wychodzi, że mamy Prawy +

prosze o podpowiedź.

kali - 2015-10-19, 08:48

Słupki do siebie i wtedy patrz.
keikan - 2015-10-19, 17:51

No i po bolu.
Telefon do ASO Lyki. Opis problemu. Decyzja ASO: prosze przywiezc aku do nas,jesli po sprawdzeniu okaze sie wadliwy- wymiana na nowy.
Pojechalem, sprawdzilem i... dostalem nowy o wyzszych parametrach czyli Renault Hi Life 60 Ah 600 A ( bo nie mieli innych).
Aku zamontowany. Przy odpaleniu silnik chwile nierowno pracowal i palila sie kontrolka userki elektrycznej, ale po kilku sekundach wszystko wrocilo do normy.
jezdzimy dalej!

DrOzda - 2015-10-19, 17:57

DrOzda napisał/a:
Dobrze ze w Lodgy założyli turecki :)

No więc niedobrze :(
Akumulator wyzionął ducha podczas naprawy gwarancyjnej w ASO Jerozolimskie. Odpytano Renault Polska które wypowiedziało się że ta seria akumulatorów z Turcji nie podlega pod bezpłatną wymianę. No i miałem do wyboru kupić oryginalny za 477 Motrio za 245 lub przytachać własny :) Wybrałem Motrio ale w domu sprawdziłem że bezzasadne policzono mi za jego wymianę 60 PLN bo ta jest obecnie gratis ...Będę reklamował. ..

Karenzo - 2015-10-20, 09:09

za dobrego boscha dasz 200 zł
DrOzda - 2015-10-20, 09:22

Wiesz , godzina 17 samochód stoi na hali , musisz wracać do domu bo już jesteś spóźniony - leć teraz do marketu kupować akumulator. Zresztą podobno Motrio nie są takie złe - sporo ważą a to oznacza że przynajmniej jest w nich ołów ........
Karenzo - 2015-10-20, 09:28

No wiadomo twoje pieniądze twoja sprawa , ale akumulator nie zdycha od razu .
Jak widzisz mi się udało wychwycić moment kiedy zdychał i bez większych problemów wymienić .
Szczególnie że temat jest stary i właściciele aut z 2012 powinni się zwyczajnie tego spodziewać .
Jak światła zaczynają przygasać nie ma na co czekać tylko łapać miernik i do ASO .

Importer powonień zrobić akcje serwisową i wymieniać akumulatory na serwisie bo padają wszystkie ale jak to u nas pełne bezprawie .

DrOzda - 2015-10-20, 09:33

Tyle że akumulatory montowane do Lodgy i Dokkerów pochodzą z innej fabryki niż te które zakładano w 2012 do Logana , Sandero czy Dustera w Rumunii. Ich nie dotyczy akcja serwisowa. Po prostu zrobiło się zwarcie w celi - oglądałem wskazania przyrządu - pojemność spadła do 100 Ah a napięcie poniżej 12V. Wcześniej nie było żadnych problemów z zapalaniem czy przygasaniem lamp. W sumie dobrze że w serwisie a nie na parkingu w zimie przy -30 stopniach.
Karenzo - 2015-10-20, 09:37

trzeba wolniej jeździć po wertepach , szczególnie po płytach bo bywają bardzo zdradliwe
GORDINI - 2015-10-20, 10:04

DrOzda napisał/a:
Po prostu zrobiło się zwarcie w celi - oglądałem wskazania przyrządu - pojemność spadła do 100 Ah

Gdzie się zmieściła taka cegła? Chyba 10A miało być :mrgreen:

DrOzda - 2015-10-20, 10:40

GORDINI napisał/a:
DrOzda napisał/a:
Po prostu zrobiło się zwarcie w celi - oglądałem wskazania przyrządu - pojemność spadła do 100 Ah

Gdzie się zmieściła taka cegła? Chyba 10A miało być :mrgreen:

No tak pojemność 10Ah prąd rozruchu do 100 A ....

loganik - 2015-10-21, 14:09
Temat postu: żywotność akumulatora
Mój Calciu -02.2005 r. 60Ah zaczyna wykazywać oznaki zmęczenia /dobrze, że autko odpala na "dyg'/ ale co w zamian? :cry:
DrOzda - 2015-10-21, 15:10

Szczerze mówiąc kup cokolwiek o danej pojemności i prądzie rozruchu. Kiedyś padł mi w P106 oryginalny 10 letni akumulator Beru. Ponieważ było to w nocy pojechałem do najbliższego Tesco 24h i kupiłem jakiś marketowy wynalazek Spark za bagatela 90 PLN licząc ze przynajmniej na kółka dni wystarczy. Akumulator działał kolejne 12 lat w najgorsze mrozy odpalając aż do kasacji na zlomowisku ....
Gasnik - 2015-11-03, 11:16

Też muszę coś kupić... Mam Rombata 40AH z "wadliwej" serii (Pickup 1.6 MPI, 2012), tylko że u mnie nie ma problemów z celą, po prostu jak postoi 1,5 dnia (w nocy jest -1) to gorzej się odpala, chyba się nie załapie na wymianę z akcji. Serwis może sprawdzić, ale za 50zł (chyba że jest wadliwy to za free).
d3mol3k - 2015-12-21, 18:05

mekintosz napisał/a:
Sprawdziłem swój alternator. 14,6 V wolne obroty bez świateł, 14,2 V wolne obroty światła drogowe + ogrzewanie szyby. Po podpięciu nowego akumulatorka widzę same plusy ;-)

- nie przygasają DRL przy maksymalnym skręcie kierowicą
- odpala żwawo jak nigdy wcześniej
- po wyłączeniu silnika ma takie napięcie, że automat DRL nie gasi ich od razu. Dopiero po klikunastu sekundach lub po zamknięciu drzwi z pilota. Taki nieoczekiwany ficzerek.; -)
- ładnie się komponuje z szarą karoserią sandero ;-)
- spokój zimową porą - bezcenny !

Widać rombat calciu już dawno ledwo dawał radę.



mekintosz kolego powiedz mi (i innym) czy niemiałeś problemów z montażem tego aku u siebie w daćce. U mnie nie chciał wejść pod blaszki mocujące jego podstawę. Musiałem je podgiąć do góry by wszedł kawałek i dał się stabilnie zamocować. Ma jakby grubszą podstawę. Nie wyciągałem plastikowej rynienki pod nim bo ... fajna jest i oryginalna. Aku chodzi zobaczymy jak długo.

mekintosz - 2015-12-21, 19:26

d3mol3k napisał/a:



mekintosz kolego powiedz mi (i innym) czy niemiałeś problemów z montażem tego aku u siebie w daćce. U mnie nie chciał wejść pod blaszki mocujące jego podstawę. Musiałem je podgiąć do góry by wszedł kawałek i dał się stabilnie zamocować. Ma jakby grubszą podstawę. Nie wyciągałem plastikowej rynienki pod nim bo ... fajna jest i oryginalna. Aku chodzi zobaczymy jak długo.

Właśnie coś kojarzę, że trzeba usunąć tę pogrubioną podstawkę,te pogrubienie, wchodzi na wcisk. Wtedy masz standardową niską "stopkę".

d3mol3k - 2015-12-30, 19:17

Dzięki.
Ja jednak zostawiłem ten plastik ale odgiąłem do góry te dwie blaszki trzymające stopę akumulatora. Wszedł i zablokowała się. Ale tego się nie spodziewałem.

Nikita_Bennet - 2015-12-30, 19:46

coś dopiszę, bo akurat wątek mi wyskoczył jak czegoś szukam.

Mój fabryczny akku któremu niby oko przestało być zielone dalej dobrze kręci. Nie wiem jak będzie przy większych mrozach ale obecnie zero problemu.

Gregorius - 2015-12-30, 19:49

W Loganie miałem "Rombata" przez 8 lat, zero problemów. Aż do tego lata gdy aku nagle zdechł. Kupiłem sobie Boscha Silver... gdybym wiedział że za pół roku sprzedam Loganka to bym wtedy kupił coś tańszego ;)
jackthenight - 2016-01-03, 11:43

Po 7 latach i mój fabryczny aku rombat 70Ah odmówił posłuszeństwa :)
A na domiar złego stało się to u teściów po świętach 200 km od domu :)
Na szczęście na pych odpalił i jakoś te 200 km dojechaliśmy z rodzinką.
Teraz jest już nowy aku firmy Enron Silver 75Ah i przy obecnych mrozach -15 odpala bez problemu.

mekintosz - 2016-01-03, 11:45

JTN - akumulator był OK. To przez teściową ;-) Nie bałeś się na pych zapalać ?
Gasnik - 2016-01-03, 11:51

jackthenight, Miałeś 70Ah w 1.4 MPI? :shock:
jackthenight - 2016-01-03, 12:16

mekintosz napisał/a:
Nie bałeś się na pych zapalać ?

Bałem się, ale nie miałem innego wyboru - nie byłem zadowolony z tego pomysłu- wolałbym na kable od kogoś z aku odpalić auto - ale jak to bywa nikt nie miał kabli, taksiarz się bał itp.
Na benzynie odpalanie na pych to żaden problem.
Chociaż nigdy tego robiłem i nie wiedziałem na jaki bieg wrzucić, aby na pych odpalić. Ja wybrałem 4 bieg, odpalił ale to nie był dobry pomysł. Podobno najlepiej na dwójce odpalać w takim przypadku.

Gasnik napisał/a:
jackthenight, Miałeś 70Ah w 1.4 MPI? :shock:

Dokładnie tak. Każdy się dziwi, ale właśnie taki akumulator miałem fabrycznie. Może dlatego wytrzymał 7 lat :)

ken-wawa - 2016-01-03, 15:21

Ja polecam akumulatory Warty. Po 7 latach wciaz razno "kreci silnikiem" zima. Choc nie wiem, czy nadal trzymaja ta sama jakosc.
bebe - 2016-01-04, 16:41

Po czym poznać, że akumulator ma się ku końcowi? Co dokładnie zmierzyć mierniczkiem i jakie są wartości graniczne?

Mój wciąż kręci od strzału, ale na Orawie bywało -28 oC w nocy i rano ten strzał trwał nieco dłużej niż zwykle. :) Podejrzewam raczej gęsty olej, ale wolałbym mieć pewność, zwłaszcza, że i w Warszawie mrozy konkretne, a samochód przez większość czasu stoi.

jas_pik - 2016-01-04, 16:51

bebe napisał/a:
Po czym poznać, że akumulator ma się ku końcowi? Co dokładnie zmierzyć mierniczkiem i jakie są wartości graniczne?.

Jeśli nie masz profesjonalnego urządzenia do pomiaru pojemności oraz prądu oddawanego przy poborze przez rozrusznik to trudno tto dokładnie ocenić.
Mam takie urządzonko - jeśli ktoś chciałby dokonać pomiaru.
Wartość graniczna co prawda trudna do wykonania samemu - to pomiar napięcia przy pracy rozrusznika - nie powinno spaść poniżej 12V
Pojemność można sprawdzić tak bardzo zgrubnie - włączyć światła mijania na około 60 minut i sprawdzić po tym czasie napięcie akumulatora ( pobór prądu przez światła to około 12A ), po pół godzinie jeśli napięcie się utrzymuje 12V to oznacza że może tą zimę jeszcze uda Ci się przejechać , jeśli godzinę to raczej na pewno :mrgreen:

Lajkonik - 2016-01-05, 07:25

Fajny test, ale lepiej go nie robić wieczorkiem, gdy już nigdzie się autem nie wybieramy, a rano trzeba odpalić i jechać do roboty :mrgreen:
bebe - 2016-01-05, 11:14

Dzięki wielkie za odpowiedzi! :)

Ten test ze światłami to trochę przypomina sławny test na prawdziwość banknotu studolarowego - banknot należy spalić, a popiół zważyć. Jeśli waga popiołu nie przekracza 7,5 g - banknot był prawdziwy. :]

Dar1962 - 2016-01-05, 12:58

jeżeli kręci przy minus 28, to jeszcze pożyje ;-)
jas_pik - 2016-01-05, 18:09

bebe napisał/a:
Ten test ze światłami to trochę przypomina sławny test na prawdziwość banknotu studolarowego - banknot należy spalić, a popiół zważyć. Jeśli waga popiołu nie przekracza 7,5 g - banknot był prawdziwy. :]

Nie tak do końca przez godzinę zużyjesz oko 12-15 Ah a pojemność Twojego akumulatora jest co najmniej 3 razy większa.
W szczególności charakterystyka wyładowywania dużym prądem w temperaturach ujemnych jest skrajnie niekorzystna dla akumulatorów ołowiowych

Ponieważ ten wykres jest trudny do odczytania dla osób nie mającej specialistycznej wiedzy przygotowałem wykres prosto wskazujący pojemność zależną od temperatury dla akumulatorów kwasowych i niklowo-kadmowych

loganik - 2016-01-06, 10:51

Sam jestem trochę zdziwiony: Calciu 60 Ah, luty 2005,garaż pod chmurką, minus 15*C,auto odpala na "dyg". Na wszelki wypadek kable w bagażniku,300 zł w portfelu. :-D
Userr1 - 2016-02-08, 09:55
Temat postu: Dacia Logan 1.4 MPI 2005 LPG - Jaki akumulator?
Witam.
Kieruje się z zapytaniem o jakich parametrach zakupić akumulator do samochodu:

Dacia SD Logan, benzyna + LPG
Pojemność: 1390cm3
Rok prod. 2005
Moc silnika: 55KW/74KM
Nr silnika: K7JA710 [...]
Samochód ma zainstalowaną instalację gazową LPG: ELPIGAZ.

Obecny akumulator odmówił posłuszeństwa, już od dwóch dni odpalał jakby z oporem, aż w końcu nie odpalił. Akumulator rozładowany całkowicie ok. 10V. Ładowanie już nic nie daje, na prostowniku nie idzie naładować nawet do 30%, nawet po wielu godzinach ładowania.
Po kilku godzinach ładowania, akumulator ma ledwo 11V, więc już trup.

Ładuję teraz akumulator z starego samochodu o parametrach:
12V/55Ah/460 A (EN)
Akumulator trochę się przeleżał od czasu używania, ok. rok. Jednak co jakiś czas był podłączany pod prostownik.
Przed ładowaniem miał napięcie 12.80V, teraz go podłączyłem pod prostownik i pomalutku się ładuje.
Po kilku godzinnym ładowaniu w ciągu dnia według wskaźnika % na prostowniku wychodzi, że naładowany jest w 75%.
Na noc przerwałem ładowanie i z rana sprawdziłem napięcie i wynosiło 13,14V.
Dziś jeszcze na trochę go podłączyłem. Akumulator ładuje się cały czas 4 AMP. Prostownik którego używam to `Battery charger Typ 4

Podczas ładowania akumulatora napięcie na akumulatorze wynosi obecnie 15,63V, czy to trochę nie za dużo?
Chyba już wystarczy tego ładowania bo do 100% i tak już nie dobije.
Zaraz chyba pójdę zamontować ten akumulator, ciekawy jest czy będzie się nadawał, oby szybko się nie rozładowywał.

Jeśli będą z nim kłopoty to jaki w końcu polecilibyście abym kupił akumulator do mojego samochodu? Dodam tylko, że posiadam na wyposażeniu:
- alarm
- podgrzewaną tylną szybę
- elektryczne lusterka i szyby
- zwykłe radio CD
- instalacje LPG
- wspomaganie kierownicy
- centralny zamek

Jeszcze jedno, ten stary akumulator który teraz ładuję okazało się, że jest obsługowy. Tzn. ma koreczki wlewu, brakowało tam troszkę płynu w środku to uzupełniłem wodą demineralizowaną. Płyty były troszkę odsłonięte ale nie dużo.

Pozdrawiam

route2000 - 2016-02-08, 10:07

Kup nowy aku o zbliżonych parametrach jaki był poprzedni w Loganie. Może mieć trochę z większym amperażem, ale nie za dużo, bo alternator nie nadąży z ładowaniem...
Poprzedni akumulator miałeś nieprzerwanie 10 lat???? :shock: To już dawno jest trupem. Średnia żywotność akumulatora to ok. 5-6 lat.

Userr1 - 2016-02-08, 10:45

Właśnie problem jest taki, że na tym aku z Logana nie mam naklejki i nie wiem jakie miał parametry.
Ja Logana mam od ponad pół roku ale data produkcji na akumulatorze to 02.05

route2000 - 2016-02-08, 10:50

Popytaj w ASO. Samo pytanie nawet telefonicznie nic nie kosztuje (poza kosztami rozmowy telefonicznej). ;-)
Mają prawo odpowiedzieć na Twoje pytanie., a jak oleją to na skargę do wyższych władz.

Userr1 - 2016-02-08, 11:06

Liczę, że ktoś z obecnych posiadaczy Logana coś podpowie, chyba wszyscy nie mają zdartej naklejki :)
loganik - 2016-02-08, 11:13

Dacia Logan Laureate, 1.4 Mpi. 2005 r. Oryginalny Calciu 60 Ah, działa do dzisiaj.
route2000 - 2016-02-08, 11:27

Userr1, mam akumulator od początku przez fabrykę, a parametry auta są bardzo zbliżone do Twojego.
kali - 2016-02-08, 13:07

route2000 napisał/a:
Kup nowy aku o zbliżonych parametrach jaki był poprzedni w Loganie. Może mieć trochę z większym amperażem, ale nie za dużo, bo alternator nie nadąży z ładowaniem...

A mógłbyś to wyjaśnić nie łamiąc przy tym podstawowych zasad fizyki? Bo ją nie widzę żadnej różnicy dla alternatora bez względu na pojemność akumulatora. Liczy się tylko bilans energetyczny samochodu.
Autorze bierz największy jaki się zmieści. A starczy ci na lata. Oczywiście jak będzie dobrej firmy, od egzemplarza jaki trafisz też.

rafal_rx - 2016-02-08, 14:23
Temat postu: Re: Dacia Logan 1.4 MPI 2005 LPG - Jaki akumulator?
Userr1 napisał/a:
Przed ładowaniem miał napięcie 12.80V, teraz go podłączyłem pod prostownik i pomalutku się ładuje.
Dobrze.
Userr1 napisał/a:
Na noc przerwałem ładowanie i z rana sprawdziłem napięcie i wynosiło 13,14V.
Dobrze. A i tak test prądem 200-300A by się przydał.

Userr1 napisał/a:
Podczas ładowania akumulatora napięcie na akumulatorze wynosi obecnie 15,63V, czy to trochę nie za dużo?
Taka wartość napięcia - przyjmuje się, że to koniec ładowania. Bezobsługowy? Jeśli tak, to dla niego już za dużo. Jeśli obsługowy, to zobacz, czy nie trzeba uzupełnić wody.

Zmierz sobie długość (242, 278mm), wysokość (~190, czy ~175) i dobierz. Jak nie, to sobie zobacz na dobierz-akumulator

Userr1 - 2016-02-14, 18:44

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi i pomoc.
Stary akumulator też nie dał rady i już po 8h przy 0 C* ledwo odpalił.
Kupiłem nowy akumulator -DINN+ Silver 55Ah. za 240zł

Pozdrawiam

McRap - 2016-04-25, 07:14

Po niecałych 4 latach padł mi akumulator. Na szczęście ku mojemu zdziwieniu w ASO wymienili mi na nowy akumulator za darmo. Moje autko jest już po gwarancji co prawda, ale zapytałem się czy nie da rady wymienić w ramach gwarancji bo słyszałem, że w 2012 była jakaś wadliwa seria akumulatorów. Miła pani powiedziała, że się postara żebym nie musiał płacić ale nic nie obiecuje. Następnego dnia okazało się, że faktycznie nic nie muszę płacić za nowy akumulator. Miło :)
marcio - 2016-05-21, 14:07
Temat postu: chyba mi padł akumulator
Dzisiaj, po 8-miu latach chyba padł mi fabryczny akumulator, 12V, 50Ah.
Dzida - 2016-05-21, 16:23

Moim zdaniem to bardzo dobry wynik jak na dzisiejsze czasy. Co kupujesz w zamian?
mekintosz - 2016-05-22, 08:36

W benzynie akurat tyle działają, w dieslu to cud ;-) Jak kupisz uzyskasz rączkę do przenoszenia i pewność odpalania samochodu ;-)
orzeszek2 - 2016-05-22, 16:00
Temat postu: Re: chyba mi padł akumulator
marcio napisał/a:
Dzisiaj, po 8-miu latach chyba padł mi fabryczny akumulator, 12V, 50Ah.


Masz szczęście, mi oryginalny padł po 6 latach użytkowania. Zobaczymy jak długo mój barum wytrzyma?

art - 2016-05-22, 20:52

Hmm, a w moim Loganie akumulator ma 11 lat :)
Kacper_Potocki - 2016-05-23, 09:05

W Ibizie oryginalny padł po 8 latach, potem kupiliśmy Centrę, której teraz minęło 5 lat i powoli zaczyna padać - trzeba doładowywać.
marcio - 2016-05-26, 10:47

Dzida napisał/a:
Moim zdaniem to bardzo dobry wynik jak na dzisiejsze czasy. Co kupujesz w zamian?

Nic, bo kumpel dał mi prawie nie używaną Centrę 47 Ah, a wziął mój do oddania w sklepie. Ja mało jeżdżę, raczej krótkie dystanse, rocznie poniżej 10.000 km.

shrek - 2016-05-28, 05:57

Moj ma 3 lata i jak narazia zadnych problemow nie ma.
kali - 2016-05-28, 08:59

Mój ma 2,5 roku, ale niestety już siada. Dwa razy zostawiony na światłach raz spadło napięcie do 7,5V a drugi raz do 4,3V. I raz wydojony ogrzewaniem, więc zdrowia mu trochę zabrałem. Przed zimą jak bedę chciał używać ogrzewania postojowego trza będzie wymienić. Terz pali oczywiście bez problemu, ale juz widzę że zaczyna się liczik resetować. To jest typowy objaw spadku napięcia. :-/
loganik - 2016-05-28, 21:48

Znam faceta, który handluje starymi łupami w atrakcyjnych cenach, był 2 razy już na wakacjach sponsorowanych przez firmę produkującą akumulatory :P

W marketach często sprzedawane są stare akumulatory, stąd ich niska cena, dlatego nie powinno się kupowac marketowych akumulatorów, bo to największe buble.

To jest wypowiedz fachowców na temat akumulatorow.

alekpoz - 2016-06-19, 12:09

Mojemu Loganowi stuknęła w tym roku 10-tka i akumulator powoli wybiera się w zaświaty. Ale nie narzekam na niego, po takim czasie ma prawo :)
piku - 2016-06-20, 07:30

W moim Dusterze (diesel) akumulator nie odezwał się pewnego ranka po nieco ponad 3 latach i bodaj 76 tys. km. Zadzwoniłem do serwisu. Polecono mi kontakt z Dacia Assistance. Zadziałało. Po pół godzinie było auto holownicze, po półtorej godzinie wyjechałem z serwisu Dacii z nowym akumulatorem Renault. Okazało się, że powstało przebicie między celami akumulatora. Na szczęście mam 5 lat (lub 100 tys. km) gwarancji - zapewne zatem gwarancja skończy mi się po 4 latach...
Karenzo - 2016-06-20, 08:23

w temacie było to wałkowane 100 razy
w 2012 była seria lewych akumulatorów , serwis wymieniał je gwarancyjnie jak klient zwrócił uwagę

piku - 2016-06-20, 08:59

Karenzo napisał/a:
w 2012 była seria lewych akumulatorów , serwis wymieniał je gwarancyjnie jak klient zwrócił uwagę


To pewnie na tę serie trafiłem, ale chyba gdybym nie miał przedłużonej gwarancji, musiałbym za wymianę płacić. Nic nie sugerowało zawczasu awarii akumulatora.

dystrykt9 - 2016-06-20, 09:33

McRap napisał/a:
Po niecałych 4 latach padł mi akumulator. Na szczęście ku mojemu zdziwieniu w ASO wymienili mi na nowy akumulator za darmo. Moje autko jest już po gwarancji co prawda, ale zapytałem się czy nie da rady wymienić w ramach gwarancji bo słyszałem, że w 2012 była jakaś wadliwa seria akumulatorów. Miła pani powiedziała, że się postara żebym nie musiał płacić ale nic nie obiecuje. Następnego dnia okazało się, że faktycznie nic nie muszę płacić za nowy akumulator. Miło :)


Możesz powiedzieć dokładniej, jak wyglądała procedura wymiany, bo mam ten sam objaw i auto z tego samego okresu? Reanimowałeś aku i pojechałeś autem czy zawiozłeś tylko ten stary aku do ASO (którego) i z ręki do ręki wymienili?
Zadzwoniłem dzisiaj kontrolnie do Renault Warszawa, ale pani najpierw kazała mi przyholować pojazd... Powiedziałem, że w cenie holowania to będę miał nowy aku, więc pomyślała chwilę i stwierdziła, że ASO do mnie oddzwoni. Na razie czekam na telefon. Miesiąc temu miałem przegląd okresowy na Puławskiej i jednym z punktów przeglądu po 4 latach jest przecież kontrola stanu naładowania akumulatora...

keikan - 2016-06-20, 10:42

dystrykt9 napisał/a:
McRap napisał/a:


Możesz powiedzieć dokładniej, jak wyglądała procedura wymiany, bo mam ten sam objaw i auto z tego samego okresu? Reanimowałeś aku i pojechałeś autem czy zawiozłeś tylko ten stary aku do ASO (którego) i z ręki do ręki wymienili?
Zadzwoniłem dzisiaj kontrolnie do Renault Warszawa, ale pani najpierw kazała mi przyholować pojazd... Powiedziałem, że w cenie holowania to będę miał nowy aku, więc pomyślała chwilę i stwierdziła, że ASO do mnie oddzwoni. Na razie czekam na telefon. Miesiąc temu miałem przegląd okresowy na Puławskiej i jednym z punktów przeglądu po 4 latach jest przecież kontrola stanu naładowania akumulatora...


Ja miałem podobny przypadek. Akurat aku padł mi gdy chciałem wyjechać z garaży spod domu (szczęście w nieszczęściu). Zadzwoniłem do ASO i kazali przyjechać autem z aku, więc powiedziałem, że nie ma takiej możliwości, chyba, ze zapłacą za lawetę ;)
Kazali więc wyjąć akumulator i przywieźć do ASO - co też uczyniłem.
W ASO podłączyli go pod ładowarkę (co jednak nie przyniosło efektu, bo aku nawet nie zaczął się ładować) i elektryk oświadczył, że aku "nie żyje". Po tym dostałem do ręki nowy aku marki Renault, podpisałem kwit i pojechałem do domu.
Ot cała procedura

dystrykt9 - 2016-06-20, 11:45

keikan napisał/a:
dystrykt9 napisał/a:
McRap napisał/a:

Możesz powiedzieć dokładniej, jak wyglądała procedura wymiany(...)?

Ot cała procedura

Na razie dowiedziałem się, że przysługuje mi bezpłatny Renault Assistance w ramach rozszerzonej 5-letniej gwarancji i po południu podjedzie laweta i zabierze go na najbliższy serwis. Zobaczymy, co będzie dalej.

piku - 2016-06-20, 12:21

dystrykt9 napisał/a:
dowiedziałem się, że przysługuje mi bezpłatny Renault Assistance w ramach rozszerzonej 5-letniej gwarancji i po południu podjedzie laweta i zabierze go na najbliższy serwis. Zobaczymy, co będzie dalej.


Do mnie samochód z Dacia Assistance (a nie z mojego ubezpieczenia, co wiążę z faktem, że auto jest na gwarancji - ma przedłużoną do 100 tys. km i 5, a faktycznie 4 lat) przyjechał po pół godzinie; po godzinie byłem z autem w serwisie, po kolejnych 30 minutach wyjechałem z serwisu po wymianie akumulatora (musiałem tylko stacje w pamięci radia poustawiać od nowa).

dystrykt9 - 2016-06-21, 08:37

Sprawy mają się tak.
Wczoraj podjechał gość z lawetą, który najpierw podłączył aku pod jakiś prostownik rozruchowy, dzięki któremu duster odpalił. Powiedział, żeby auto parę minut pochodziło na tym prostowniku, a następnie zawyrokował, że "teraz będzie działał". Po czym odłączył prostownik, a duster ledwo co "piknął" przy rozruchu i zdechł, zupełnie jak poprzednio.
No więc pan od lawety stwierdził, że aku jednak jest uszkodzony, czym mnie nie zaskoczył. Najpierw zasugerował, żebym sobie w takim razie ten aku wziął i wymienił ("a co pan, na lawetę go chcesz dawać z powodu aku?"). Ja jednak chciałem auto dać na lawetę - tak mnie jakoś naszło.
Więc gość wziął dustera na lawetę i zawiózł na Puławską do Warszawy. Jak zapytałem, czy nie chciałby mi jednak zostawić jakiegoś kwitu, że wydano auto, to powiedział, że nie potrzeba, bo on sobie wszystko obfotografował... (taki brak kwitu jest normalny?) Ale skoro sobie obfotografował, to i ja go obfotografowałem, tak żeby jego tablice rejestracyjne było widać.
Po jakichś 2 godzinach dostałem telefon z serwisu na Puławskiej, że auto jest i, ciekawostka, akumulator jest uszkodzony.
Kiedy napomknąłem, że dokładnie miesiąc temu był w serwisie na przeglądzie i po 4 latach jazdy jest przewidziana kontrola aku i czy tam nic nie wyszło niepokojącego, to usłyszałem, że z tymi aku to nie znasz dnia ani godziny, kiedy coś ci się zewrze... No zdarza się.
Dowiedziałem się przy okazji, że mój aku nie jest z tej felernej serii z 2012 r., na podstawie której mógłby być wymieniony gratis.
Mimo że mamy tutaj na forum przykłady aut kolegów odbieranych w podobnym okresie, co moje.
No i ten objaw gwałtownego zejścia akumulatora z tego świata jakoś mniej mnie przekonuje, że taka niby zdrowa seria urządzeń umiera tak nagłą śmiercią.
Koniec końców jak się potargowałem, to usłyszałem, że dla członka DKPL dostanę 20% jednorazowego rabatu (początkowo miało być 10%). Najpierw obiecano mi w dobrej cenie oryginalny Rombat Calciu (ok. 350 zł już z robocizną), ale później okazało się, że nie tak szybko, bo pan w serwisie nie sprawdził dobrze ceny i wyszło, że to jest jednak 510 zł. Zaproponował mi z kolei za 340 zł aku Motrio, o którym wcześniej mówił, że lepiej nie brać jego tylko oryginał RC. Przy znacznej rozbieżności cenowej stwierdził jednak, że w tej sytuacji też brałby Motrio i nie mam się martwić o jego parametry i żywotność, bo też są dobre.
No nie powiem, że nie, bo przecież go nie używałem, to opinii nie mam :-D Koniec końców wziąłem ten Motrio, zobaczę z czasem, jak się będzie sprawował. Miał ktoś z nimi do czynienia?
Dzisiaj jadę po robocie do serwisu auto odebrać.

Karenzo - 2016-06-21, 08:50

Są objawy zdychania akumulatora ale trzeba wyraźnie obserwować auto .
U mnie było to lekkie przygasanie świateł . Złapałem za miernik wyszło ładowanie 12.6 V więc szybko do ASO podałem jakie mam ładowanie oraz że powołuje się na notkę serwisową której numer to już padał i dostałem nowy AKU .

DrOzda - 2016-06-21, 09:09

Ja mam od jesieni Motrio bo mój turecki montowany oryginalnie w Lodgy zdechł w serwisie i też się "nie łapał" na akcję serwisową - zimę przeżył w każdym razie ....
piku - 2016-06-21, 09:13

Karenzo napisał/a:
Są objawy zdychania akumulatora ale trzeba wyraźnie obserwować auto .
U mnie było to lekkie przygasanie świateł . Złapałem za miernik wyszło ładowanie 12.6 V więc szybko do ASO podałem jakie mam ładowanie oraz że powołuje się na notkę serwisową której numer to już padał i dostałem nowy AKU .


Nooo taaak, ale to trzeba być fachowcem od aut, żeby takie coś zaobserwować. Ja tego w swoim aucie nie zauważyłem, a aku nagle padł.

dystrykt9 - 2016-06-21, 19:45

W celu zamknięcia historii ;-)
Pojechałem po pracy na Puławską po dustera. Chciałem jeszcze z ciekawości zerknąć na dokumentację z przeglądu okresowego po 4 latach, w której powinny być zawarte parametry aku, które wyszły na tamtym badaniu. Niestety, dokumentacja podobno pojechała do archiwum.
Zapłaciłem więc 340 zeta i się zawinąłem do domu mecz obejrzeć ;-)
Z dodatkowych rzeczy umyto mi auto, przemyto dywaniki i przetarto kokpit.
Zrobiono też kontrolę bezpieczeństwa (wizualną) typowych punktów, jak przy przeglądzie okresowym (m.in. oświetlenie, wycieraczki, stan ogumienia itp), na co dostałem kwit.
I to w zasadzie tyle :-)

kali - 2016-10-20, 12:35

Dla tych, co mają S&S macie, co prawda auta nowe nie wymagają jeszcze wymiany akumulatorów. Ale właśnie na rynku pojawił się nowy gracz firma Duracell. Który oferuje akumulatory EFB w normalnych pieniądzach. Fakt kupiłem to w nowo otwartym przedstawicielstwie które próbuje zdobyć klientów. Ale cena 350zł za 60Ah akumulator dostosowany do systemu S&S jest rewelacyjna. Akumulator pod naklejką ma korki do uzupełnienia wody.
route2000 - 2016-10-20, 13:20

A czy nadaje też do aut bez S&S?
kali - 2016-10-20, 13:43

Oczywiście że tak.
loganik - 2016-10-23, 08:25

Z żalem pożegnałem swój CALCIU 12 V, 60 Ah, rok prod. 02.2005. Zastąpił go centra plus future 12 V, 61 Ah. Gwarancja - 3 lata Cena 300 zł.
kali - 2016-10-23, 09:28

Obyś nie żałował wyboru...
shrek - 2016-10-23, 14:52

A moj juz 3.5 roku i nadal hula. Bez preblemu.
MrVlad - 2016-12-14, 09:52

Mój akumulator już dogorywa i chyba czas na nowy. Rano auto odpala tak za 3 razem dopiero i ciężko mu to idzie. Szukając nowego pomyślałem, że zakupię taki:
Exide Premium EA770 12V 77Ah 760A

Wejdzie taki w ogóle do Dustera czy muszę mniejszy kupić?
Wymiary: 278mm (Długość ) x 175mm (Szerokość ) x 190mm (Wysokość całkowita)

route2000 - 2016-12-14, 09:56

MrVlad, przed zakupem zmierz sobie stary akumulator (wymiary), zobaczy czy jest jeszcze trochę wolnego miejsca na nowy akumulator i będziesz wiedział czy wejdzie do komory silnika i tyle. ;-)
Skoro ta firma sprzedaje akumulatory to wystarczy tam podjechać i samemu sprawdzić czy będzie pasował.
Aha, pamiętaj o kodzie do radia przy wymianie akumulatora, bo wylecą całe nastawienia w radiu.

MrVlad - 2016-12-14, 10:02

Liczyłem na to, że ktoś może kojarzy wymiary oryginalnego akumulatora i miejsca montażowego... :)
kali - 2016-12-14, 21:41

305 mm ci wejdze jak mnie pamięć nie myli. Ale ci to za problem otworzyć maskę i zmierzyć. Pozostałe 2 wymiary standardowe.
Lajkonik - 2016-12-15, 06:59

shrek napisał/a:
A moj juz 3.5 roku i nadal hula. Bez preblemu.

Cienko. Ja mam ciągle fabryczny, czyli już mu stuknęło 6 lat. Zero problemów. Ciekawe ile jeszcze pociągnie?

MrVlad - 2016-12-15, 10:48

Mój padł po równych 3 latach, dodam, że Duster garażowany... :/
route2000 - 2016-12-15, 10:58

MrVlad napisał/a:
Mój padł po równych 3 latach, dodam, że Duster garażowany... :/

A ile km rocznie robisz? Bo jak mało to nic dziwnego, że padł w krótszym czasie niż inne auta z większym przebiegiem.

kali - 2016-12-15, 13:26

Wiekszy przebieg wcale nie daje żywotnosci akumulatora. Licz cykle.
A tu dzisiejszy zakup.

MrVlad - 2016-12-15, 15:37

route2000 napisał/a:
MrVlad napisał/a:
Mój padł po równych 3 latach, dodam, że Duster garażowany... :/

A ile km rocznie robisz? Bo jak mało to nic dziwnego, że padł w krótszym czasie niż inne auta z większym przebiegiem.


Po równych 3 latach mam 85 tys. Dziennie przeważnie 80 km.

Wymieniłem na taki

route2000 - 2016-12-15, 19:01

Była jakaś akcja z wadliwymi akumulatorami w Daciach w latach podażej 2012-13.
Może to wtedy taki akumulator padł w krótkim czasie, spytaj to w ASO o taką akcję. Może Ty należałeś do tej grupy z wadliwymi akumulatorami.

Andrzej12345 - 2016-12-16, 19:32

Mojemu Aku minęło 6 lat w listopadzie, zadnych problemów, przejechałem 138kkm.
wlodarek1 - 2016-12-24, 15:54

A u mnie po pół roku od chwili zakupu sanderki pewnego dnia po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie zaświeciły się kontrolki na desce rozdzielczej . Rozrusznik też nie zadziałał . Autko na lawecie pojechało do ASO .Tam pomiar napięcia pokazał .... 5,2 V Autko garażowane o niewielkim przebiegu [w dniu tego wydarzenia było 1155 km na liczniku ] Nie mam pojęcia skąd taki spadek napięcia .
Światła zawsze pamiętam wyłączyć przy wysiadaniu , radio też :-x

imielinek - 2016-12-24, 16:01

Bo jak mówią starzy Polacy narząd nie używany zanika :))
gregorisan - 2017-02-09, 19:54

Mam takie pytanie. Ostatnimi czasy sprawdzam sobie różne tam parametry auta poprzez ELM 327 i między innymi też napięcie akumulatora.
Parkuje pod chmurką i za każdym razem po dłuższym postoju to napięcie spoczynkowe mam 12,2-12,3 V. - przy wyłączonych wszystkich źródłach poboru prądu.
Zaraz bo zgaszeniu silnika jest prawidłowe - 12,4 - 12.5 V.
Napięcie ładowania także jest prawidłowe.
Przynajmniej raz w tygodniu robię jakaś dłuższą trasę.
Nigdy nie miałem problemu z odpaleniem samochodu - nawet przy -22 stopniach.
Czy mam powód do niepokoju? A może to metoda pomiaru jest nieprawidłowa?

kali - 2017-02-09, 19:58

Jedyny powód do niepokoju to sposób pomiaru godny dzieci Neostrady. A może tak po ludzku miernikiem na aku?
gregorisan - 2017-02-09, 20:01

Gdybym miał miernik to bym nie pytał.
jas_pik - 2017-02-09, 20:01

Najtańszy miernik to kilka złotych , a powie Ci więcej niż tani chiński ELM.
gregorisan - 2017-02-09, 20:06

Dzięki za odpowiedz. Tak myślałem, ze metoda pomiaru jest błędna.
robk1 - 2017-02-09, 20:14

jas_pik napisał/a:
powie Ci więcej niż tani chiński ELM

Nie neguję prawdy o mierniku, sam używam i jak chce pewnie i dokładnie to analogowego, jednak w tym wypadku interfejs nie dokonuje pomiaru a tylko przekazuje informacje ze sterownika, a napięcia chyba ok. ale aby ocenić stan akumulatora powinno się sprawdzać pod obciążeniem dobranym do pojemności akumulatora. ;-)

Andrzej Zajczuk - 2017-02-09, 20:41

Witam!
Dołączając się do dyskusji uważam że stanu akumulatora nie sprawdzi się miernikiem uniwersalnym. Do badanie pojemności należy wykonać pod obciążeniem specjalnym miernikiem. Poglądowo można sprawdzić spadek napięcia miernikiem uniwersalnym włączając wszystkie odbiorniki prądy przy wyłączonym silniku. Napięcie poniżej 11 V wskazuje niedoładowanie akumulatora, poniżej 10,5V wskazuje głębokie niedoładowanie.
Obecnie akumulatory są "bezobsługowe" ale w wielu egzemplarzach są dostępne korki przez które można sprawdzić ilość i gęstość elektrolitu.
Mnie akumulator padł (bez zapowiedzi) po około 3,5 roku w piękne letni popołudnie po przejechaniu około 550 km. Na szczęście pod domem i po rozpakowaniu bagażu wakacyjnego.
Pomiar napięcia miernikiem uniwersalnym wskazał około 6 V. Następnego dnia na lawecie samochód trafił do serwis. Wymiana akumulatora w akcji serwisowej na gwarancji. Aktualnie akumulator ma półtora roku i bez uwag uruchamia diesla nawet z niesprawnymi świecami żarowymi przy -10 (oczywiście dość mozolnie czego doświadczyłem, będąc tydzień temu na nartach ), dlatego dzisiaj Dusterek dostał komplet świeczek żarowych. Przy okazji w serwisie dowiedziałem się, że silnik 1,5 DCi 110 ma świece żarowe na 4,4V. Awaria świec żarowych nie jest sygnalizowana przez sterownik.

jas_pik - 2017-02-09, 20:48

robk1 napisał/a:
ale aby ocenić stan akumulatora powinno się sprawdzać pod obciążeniem dobranym do pojemności akumulatora. ;-)

Potwierdzam w całej rozciągłości.
Ponieważ hobbystycznie zajmuję się samochodami elektrycznymi ( mam ich kilka , także duża ciężarówkę ) .
Całą prawdę o akumulatorze powiedzą wyłącznie badania ( pomiar oporu wewnętrznego, prądu zwarcia i pojemności)
Mam do tego odpowiednie narzędzia :)

kali - 2017-02-09, 21:30

Da się uniwersalnym miernik stwierdzić ogólny stan akumulator. Bez obciążania dzisiejsze testery dają radę dać odpowiedź na temat kondycji akumulatora.
https://zapodaj.net/d56164402e632.jpg.html

jas_pik - 2017-02-09, 22:06

Nie do końca , to są sztuczne obciązenia działające przez moment i na tej podstawie bardzo krótkiego pomiaru interpolujące wyniki.
W realnym badaniu pod prawdziwym obciązeniem oporowym bardzo często te dane z takiego miernika się nie potwierdzają.
Mam u siebie taki akumulator który czasami pokazuję niedowiarkom.
Ma bardzo dobre parametry na takim mierniku , ale nie ruszy żadnego rozrusznika.

robk1 - 2017-02-09, 22:07

Miernikiem uniwersalnym zmierzysz napięcie na zaciskach akumulatora, pokazany na zdjęciu tester baterii robi pomiar pod obciążeniem, a zawarta w nim elektronika i oprogramowanie przelicza pomiar wykonany i podaje wynik. Kiedyś czytałem w jakiejś starej książce że jeśli po trzykrotnym kręceniu rozrusznikiem bez odpalania (świadomie nie odpalając) silnika napięcie spadnie poniżej 10V to znak że należy umieścić w budżecie składkę na nową baterie, ale tak było dawno temu jak nie było mierników uniwersalnych i testerów.
kali - 2017-02-09, 22:12

W tym urządzeniu są tak ciękie kabelki że niczego nie obciąża. Za to każdy krokodylek ma izolowane klamerki.
robk1 - 2017-02-09, 22:33

No cóż skoro wiesz lepiej ..., nic na siłę. Ale jak chcesz to przeczytaj i przeanalizuj jeszcze raz post kol. jas_pik.
kali - 2017-02-09, 22:36

Rozkręciłem obejrzałem to i wiem.
jas_pik - 2017-02-09, 22:38

I co takiego ciekawego tam zobaczyłeś?
Pochwal się daj zdjęcia schemat.

swissman - 2017-02-10, 08:52

no, napisal przeciez ze widzial "ciękie kabelki"

a jak widzial to i wie.... ze widzial...
:evil:

szkoda tylko ze nie czyta odpowiedzi we wlasnym watku...

gfedorynski - 2017-02-10, 09:13

Cytat:
Kiedyś czytałem w jakiejś starej książce że jeśli po trzykrotnym kręceniu rozrusznikiem bez odpalania (świadomie nie odpalając) silnika napięcie spadnie poniżej 10V to znak że należy umieścić w budżecie składkę na nową baterie


Odnoszę wrażenie, że dzisiejsze akumulatory mają trochę inną charakterystykę. Ogólnie dłużej trzymają, za to jak padają to bardziej bez ostrzeżenia i od razu na amen.

robk1 - 2017-02-10, 09:19

Od przeczytania minęło dużo czasu, a wtedy tekst miał już swoje lata. :mrgreen:
kali - 2017-02-10, 16:13

jas_pik napisał/a:
I co takiego ciekawego tam zobaczyłeś?
Pochwal się daj zdjęcia schemat.

Nie przesadzaj ze schematem. Ale jakoś nie zauważyłem niczego co było by w stanie obciążyć akumulator.
Brak radiatora czy czego co ciepło by rozproszyło. Nie robiło się też żadna część ciepła. A podczas pomiaru nie widziałem na podpiętym dodatkowo mierniku spadku napięcia.

jas_pik - 2017-02-10, 16:48

Bo obciążanie trwa przez kilka milisekund i bez obciążenia rezystacyjnego bo ilość wydzielonego ciepła jest znikoma. Reszta to estymacja danych z tego pomiaru.
kali - 2017-02-10, 17:01

Przy cieniutkich i długich przewodach co obciązysz.?
Same przewody wprowadzają spadek. Więc raczej trik polega na czym innym.
Oczywiście widziałem też w praniu trochę lepsze i dokładniejsze. ( Czytaj drodze) Tam owszem obciąża się akumulator.
Zmierzylem zasilacz impulsowy 12V/10A i dostałem wynik prądu rozruchu 65CCA

shrek - 2017-06-18, 18:16

No i dopadlo mnie rowniez. Przychodze do auta (dzis 30 stopni) chce odpalic a tu dupa.
route2000 - 2017-06-18, 18:18

Po 4 latach?
shrek - 2017-06-18, 19:16

No dokladnie. Podladowawel go i dziala, ale trzeba wymienic, bo lepiej pod domem niz w trasie.
baxter12 - 2017-06-19, 08:29

Właśnie wymieniłem w moim Logan MCV 2009.
Akumulator był rumuński, fabryczny. Z na czy się w fabryce zamontowany. Ponoć rekordzista. Umarł nagle.

DrOzda - 2017-06-19, 09:42

shrek napisał/a:
No dokladnie. Podladowawel go i dziala, ale trzeba wymienic, bo lepiej pod domem niz w trasie.

Czasami wystarczy uzupełnić poziom elektrolitu i będzie działał jak nowy. Tak miałem w aku z 2008 po czterech latach - działa do dziś.

shrek - 2017-06-19, 16:09

Poziom elektrolitu w aki jest w normie. Po ladowaniu wystarczy, ze postoi 1/2 h na wlaczonym zaplonie i juz nie pali.
Nikita_Bennet - 2017-11-12, 18:23

a ja zapytam - jakie akku montujecie zamiast oryginalnego?
Mi jeszcze kręci ładnie, wczoraj z ciekawości pod prostownik podpiąłem i akku ok ale auto w DR niby z lutego 2011 roku więc akku z 2010/2011 pewnie.
Najbardziej interesują mnie wymiary bo pewnie wstawię centre, może yuassę.

Ikarusiarz - 2017-11-12, 19:55

W pierwszym Loganie nadal tkwi rumuński, oryginalny akumulator. Rocznik 2009, kręci jak szalony.
Nikita_Bennet - 2017-11-12, 20:54

mi też kręci ale interesują mnie wymiary i moc jakie wstawiacie jak ten pierwszy padnie.
anples - 2017-11-12, 22:18

Nikita_Bennet napisał/a:
interesują mnie wymiary bo pewnie

Jeśli
Nikita_Bennet napisał/a:
wczoraj z ciekawości pod prostownik podpiąłem i akku ok ale auto w DR
to mogłeś sobie przy okazji zmierzyć jaki maksymalnie ci się zmieści ,
nie czekać aby ktoś za ciebie to zrobił .

Nikita_Bennet - 2017-11-12, 23:57

żeby dobrze zmierzyć musiałbym wyjąć akku - tak zrobiłem w drugim autku i wszedł sporo większy akumulator (trzeci rok i ładnie kręci no i jest doładowany prawidłowo). Ostatnio ten akku w dacii wyjmowałem z rok temu jak chciałem odkręcić jeden korek od płynu co jest przy akku.
A to ze podpiąłem prostownik i poszedłem sobie bo marznąć nie miałem zamiaru to inna sprawa.
No i jakiej pojemności max wstawiacie? Bo te 10% więcej można wstawić to wiem.

shrek - 2017-11-13, 03:25

Jak ci padnie aku to kup taki jaki jest przewidziany, nie kombinuj bo to nic nie daje.
Nikita_Bennet - 2017-11-13, 09:24

hmm - 5 pojazdów, zawsze kupuję większy. 2-4 razy w roku je doładowuję i sprawdzam poziom elektrolitu, ewentualnie uzupełniam. Wytrzymują średnio 6-8 lat bez problemów. Ostatnio często kupuję centre futurę i chyba srebrny bosch się trafił. Ten w Loganie ma swoje latka i liczę że tej zimy lub na wiosnę może paść. Upatrzę sobie konkretny model który wejdzie i potem jeden telefon i akku będę miał a nie będę szukał.
michele - 2017-11-14, 11:28

ja zawsze używałem fabrycznych...
miałem pokusę na większy bo to diesel, aby ten prąd był, ale jakoś nigdy nie wrzuciłem takiego i tez jakoś 6 lat pojeździłem diesel na krótkich trasach.

damiaszek - 2017-11-27, 08:46
Temat postu: Jak poratować się przy starym akumulatorze
Dziś rano przy odpalaniu spotkała mnie niespodzianka :(. Silniki został z wielkim trudem ze dwa razy obrócony i wszystkie lampki przygasły. Na szczęście miałem przy sobie naładowany pakiet LiPo od modelu rc - 2200 mAh z prądem max 45C. Po podłączeniu do pakietu do klem wystarczyło to do odpalenia :-) . Niemniej czeka mnie wymiana 5 letniego akumulatora. Przy codziennej jeździe 30 - 40 kilometrów z kilkoma uruchomieniami (w tym jedno na zimno) działa. W ten weekend jazdy było mało, po parę kilkometrów, za to uruchomień dużo i wyszło szydło z worka - akumulator przed zimą trzeba zmienić :-( .
BLACHA_997 - 2017-11-27, 10:07

Program zawiera lokowanie produktu :lol: :lol:

A tak na poważnie, też sprawiłem sobie niedawno taki sprzęcik 14 tys mA, prąd max. 600A. Co prawda jeszcze nie miałem okazji go wypróbować - i całe szczęście, ale takie zabezpieczenie w samochodzie, zwłaszcza na wyjazdach, nigdy nie zaszkodzi.

damiaszek - 2017-11-27, 14:47

Jakie lokowanie ;-) . Takie pakiety są robione przez różne firmy i sprzedawane przez jeszcze większą liczbę sklepów. Dodatkowo sposób który wykorzystałem nie wymaga jakichś specjalnych powerbanków.
Ten co zastosowałem to powinien dać coś około 100A (jak nowy i sprawny).

walter_g - 2017-11-28, 22:24

W temacie żywotności fabrycznego akumulatora w Loganie (rocznik 2017).

Logan odebrany 30.07.2017, a 7.11.2017 akumulator został wymieniony na gwarancji...

Do instalacji w aucie podpięty jest taksometr, ładowarka telefonu komórkowego, na postojach ciągle chodzi radyjko i niestety fabryczny akumulator nie dał rady.

Na gwarancji Renault zaproponowało wymianę, ale tej samej pojemności, co w tej sytuacji mija się z celem, dlatego teściu kupił sobie większy, a nowy, otrzymany na gwarancji pójdzie na sprzedaż.

W poprzednim Loganie był ten sam problem - fabryczne akumulatory mają ciut za małą pojemność i przy takiej eksploatacji nie dają rady.

damiaszek - 2017-11-29, 09:20

Bo do tego typu eksploatacji nie jest przewidziany akumulator który ma służyć do rozruchu, relatywnie krótkiego używania bez ładowania. Jak notorycznie głęboko rozładowywał fabryczny akumulator to ten szybko stracił pojemność i max. prąd rozruchowy też spadł (zasiarczone płyty mają większy wew. opór). Do takiej eksploatacji lepiej mieć akumulator "łodziowy" lub do "przyczepy", są droższe ale odporniejsze na głebokie rozładowana.
Valwit - 2017-11-30, 10:36

Tyle ze gorzej znosza rozruch bo to wymaga duzego pradu a one nie sa do tego projektowane. no chyba ze jako dodatkowy, w bagazniku :)
DrOzda - 2018-01-16, 19:22

Motrio włożone na jesieni 2015 , na mrozie zaczęło już lekko nie dawać rady. A że w weekend wyjazd w góry szybka wymiana na Boscha S4 52 Ah. Nie chcę ryzykować porannego odpalania z kabli przy - 20 C :)

Jeszcze objawy jakie zaobserwowałem po wymianie akumulatora - już ich nie ma :
- radio w garażu podziemnym nie łapało słabszych stacji - teraz nie ma z tym problemu
- na kamerce cofania pojawiały się pływające paski
- przy manewrowaniu mocno przygasały światła
- wycieraczki mocno spowalniały na wolnych obrotach

garfield1988gse - 2018-01-20, 12:51

Zeszłej zimy (2016/2017) oraz obecnie mam problem z odpalaniem. Samochód stoi w garażu i po nocy co do zasady w miarę ładnie odpala. No ale niech postoi samochód pod pracą, to muszę go już dłużej kręcić aby odpalił. Dziś pokusiłem się o dokonanie pomiarów za pomocą miernika uniwersalnego bo pomyślałem sobie, że auto ma 4,5 roku i pewnie kończy się akumulator ale tu nastąpiło moje zdziwienie.

Silnik wyłączony - 12,3 V
Moment uruchomienia spada do 10,6 V
Zwykła praca silnika - 14,2 V - 14,4 V
Przy obciążeniu "AC" + długie + grzanie szyby + kamera - chwilowy spadek do 13,5 V i od razu zaczyna pracować alternator i wskakuje na właściwy przedział 14,2 V - 14,4 V.

Czyli z pomiarów wynika, że wszystko z akumulatorem i alternatorem jest w porządku, więc co może być nie tak?

Btw. jeszcze jak moja Rumunka była na gwarancji, to też czasami miała taki problem z ciężkim odpaleniem, jednak ASO nic nie wykazało.

shrek - 2018-01-20, 13:11

garfield1988gse napisał/a:


Czyli z pomiarów wynika, że wszystko z akumulatorem i alternatorem jest w porządku, więc co może być nie tak?



Z pomiarow wynika, ze:
Masz sprawny alternator i tyle.
Nalezy wykonac probe obciazeniowa akumulatora u elektryka, bo przypuszczan , ze malo kto ma takie utzadzenie w domu.
Nawet padniety aku na amen moze pokazywac 12v, ale co z tego jak nie ma juz na tyle zmagazyniwanej energii do krecenia silnikiem.
Np. Wez dwie baterie 9v ( te kwadratowe) podlacz szeregowo. W ten sposob uzyskasz 18v i teraz sprubuj odpalic z nich auto. Raczej sie nie da bo nie maja tyle mocy, a przeciez maja wiecej niz 12v.

anples - 2018-01-20, 13:29

garfield1988gse napisał/a:
Silnik wyłączony - 12,3 V
garfield1988gse napisał/a:
Czyli z pomiarów wynika, że wszystko z akumulatorem i........... w porządku,

Nie jest w porządku
Sprawny , naładowany akumulator powinien mieć napięcie średnio 12.5-7 V
Twój aku po prostu się zestarzał , co nie znaczy że jeszcze może posłużyć ,
ale podczas dużego mrozu nie bądź zdziwiony jeśli odmówi posłuszeństwa (V)

garfield1988gse - 2018-01-20, 13:34

Dziękuję koledzy za podpowiedź.
malygabrys - 2018-01-20, 16:45

U mnie po 7 latach przyszedł czas na wymianę aku. Co ciekawe wymieniałem popalone żarówki podświetlenia panelu wentylacji a że jedna żarówka nie chciała złapać styku to włączyłem światła, radio tak ze 20 minut. Ja do odpalenia żeby wyjechać z garażu a tu zonk - nie kręci. No to szybko prostownik na 20 minut i gra. Następnego dnia idę na parking ( około 24 godz. na dworzu) i co i d...pa. No mcv do garażu po kable i na kablach po 10 min. odpalił i odrazu pojechałem po nowy. Jak na 7 lat, nigdy nie garażowany, przebieg 144500 km to niezła wytrzymałość fabrycznego akumulatora.
route2000 - 2018-01-20, 18:09

7 lat to bardzo dobra wytrzymałość, średnia wytrzymałość aku to 5-6 lat.
ADAM 12 - 2018-01-20, 18:18

route2000 napisał/a:
7 lat to bardzo dobra wytrzymałość, średnia wytrzymałość aku to 5-6 lat.


W starej mcv wytrzymał 9 lat , zawsze na dworze ,traktowany gorzej jak taxi krótkie odcinki, częste postoje.

eplus - 2018-01-20, 18:22

Jeśli Garfield ma w momencie uruchomienia (rozumiem, że na rozruszniku) 10,6V, to odpiepiepie... się od gegegenerała! (od jego akumulatora). :-) :-D
Do tego kręci dłużej, niż zwykle.

kowal85 - 2018-05-01, 16:28
Temat postu: JAKI AKUMULATOR Dacia Logan MCV TCe 90 z 2013
Witam.
Mam taki problem z akumulatorem.
Wczoraj zakupiłem używanego Logana MCV 0.9 z 2013 roku.
Odkryłem że jest w nim zamontowany niefabryczny akumulator o pojemności 40 Ah. To trochę mało.
Chciałbym się Was podpytać o to jaki Aku kupić aby nie był w sam raz do tego auta.
Nie mam w tej wersji żadnych systemów START/STOP czy odzysków energii.

Będę wdzięczny za wsparcie i podpowiedź:>

SVENSON - 2018-05-01, 21:44

No panowie, to że w mniejszości jesteśmy to wiem , majówka też usprawiedliwia . Ale kto ma 2013 lub 2014 MCV to pod maską sprawdzić ile fabryka Ah w aku ofiarowała bo dylemat mamy co zapakować .
Z góry dzięki dzięki .
Udanej majówki :mrgreen:

arczi_88 - 2018-05-01, 22:01

Nie wiem czy Was to śwagry ustawia ale ja mam pod maską chyba 60Ah. Z drugiej strony wątpię (znając Dacie), żeby pakowali do każdego modelu inne :P

dudu$ - 2018-05-01, 22:30

Byłem dzisiaj na działce gdzie był mój szwagier swoim MCV II 0,9 Tce, miałem popatrzeć co tam ma pod maska ale niestety zapomniałem więc nie wiem jaki fabryczny akku był montowany z tym silnikiem. W 1.2 16v z 2014 r i wersji wyposażenia Ambiance pod maska znajduje się akumulator 40 lub 42 Ah. U teściowej w Sandero II z 2015r , silnik ten sam co u mnie czyli D4F ( 1.2 16v) ale wersja wyposażenia Laureate, fabryczny akumulator to 52Ah.
kochelet1 - 2018-05-02, 06:49

szczegulną istotę ma to w dieslu, w benzynie i to tak potężnych jak nasze moc rozruchowa aku jak i pojemność już nie jest tak ważna jak kupisz 40AH na 375A też odpali i będzie działać poprawnie. byle na mocowania pasował Dacia montowała to co aktualnie miała w magazynie...
SVENSON - 2018-05-02, 07:14

No to szwagier się ucieszy, 50 będzie optymalna.
Dzięki panowie :mrgreen:

SVENSON - 2018-05-02, 08:46

Swoją drogą takie wynalazki są pakowane do S&S i odzysków inteligentnej gospodarki energią
kowal85 - 2018-05-02, 10:44

Także 50 Ah trzeba zakupic😉 dziękuję Panowie
ansu - 2019-01-19, 12:43

Mam jeszcze oryginalny akumulator. Niestety nie mam nakleiki z danymi pojemność, prąd rozruchowy. Podczas konserwacji odkleiłem i zgubiłem. Chyba Rombat 60Ah, 480A ale ?
Jaki tam był montowany akumulator? Dacia Sandero 1.4mpi, koniec 2010 roku, klimatyzacja, wspomaganie.

Marek1603 - 2019-01-19, 14:48

W dobrym sklepie powinni mieć w bazie danych jaki tam jest tak, że najlepiej wizyta tam.

Może ktoś ma sanderkę w takiej konfiguracji i ci podrzuci.

rysiek223 - 2019-01-19, 15:16

Cytat:
Może ktoś ma sanderkę w takiej konfiguracji i ci podrzuci.


Sprawdziłem u mnie w Sandero II z 2016 silnik 1.2 jest zamontowany taki:
VARTA
Renault Nissan
12V - L1 50Ah 420A (EN)
244100006R
Made in Spain

papse - 2019-01-19, 22:21
Temat postu: Czy alternator naładuje nasz akumulator?
Czy alternator naładuje akumulator?
Czy doładowywać od czasu do czasu akumulator prostownikiem/ładowarką?
Od czego tak naprawdę zależy żywotność akumulatora?
Może odpowiedź znajdziemy w tym filmie (klik) .

Dar1962 - 2019-01-20, 13:40
Temat postu: Re: Czy alternator naładuje nasz akumulator?
papse napisał/a:
Czy alternator naładuje akumulator?
Czy doładowywać od czasu do czasu akumulator prostownikiem/ładowarką?
Od czego tak naprawdę zależy żywotność akumulatora?
Może odpowiedź znajdziemy w tym filmie (klik) .

jeżeli jeździsz codziennie wyłącznie po mieście (a trzeba pamiętać, że zimą zapotrzebowanie na prąd jest co najmniej tak duże jak latem) to nawet kilkanaście km jazdy w korkach, zatrzymywania się na światłach itd akumulatora nie doładuje, bo ubytek energii będzie równie duży jak jej produkcja. Jeśli robisz trasy minimum 20-30 km,to przy rozsądnej prędkości obrotowej silnika powinno to wystarczyć do utrzymania akumulatora w dobrej kondycji. Jeśli jeździsz rzadko (np raz na tydzień) to zimą nawet dłuższe trasy niewiele pomogą. Akumulator -będzie służył długo, jeśli będzie naładowany i nie dojdzie dzięki temu do zasiarczenia ogniw (co grozi przy częstym i głębokim rozładowaniu) Okresowe doładowanie (nawet jeśli to będą 2-3 godziny) szczególnie zimą ma zawsze sens.

paul7 - 2019-01-20, 15:18

Jak nie używam samochodu dłużej niż jeden dzień to ustawiam na automatyczne doładowanie/podtrzymanie ładowarkę. Akumulator nie lubi jak się go rozładowuje nadmiernie. Ma w swoim żywocie wpisaną określona ilość cykli rozładowania i ładowania.
DrOzda - 2019-01-20, 16:59
Temat postu: Re: Czy alternator naładuje nasz akumulator?
Dar1962 napisał/a:
papse napisał/a:
Czy alternator naładuje akumulator?
Czy doładowywać od czasu do czasu akumulator prostownikiem/ładowarką?
Od czego tak naprawdę zależy żywotność akumulatora?
Może odpowiedź znajdziemy w tym filmie (klik) .

jeżeli jeździsz codziennie wyłącznie po mieście (a trzeba pamiętać, że zimą zapotrzebowanie na prąd jest co najmniej tak duże jak latem) to nawet kilkanaście km jazdy w korkach, zatrzymywania się na światłach itd akumulatora nie doładuje, bo ubytek energii będzie równie duży jak jej produkcja. Jeśli robisz trasy minimum 20-30 km,to przy rozsądnej prędkości obrotowej silnika powinno to wystarczyć do utrzymania akumulatora w dobrej kondycji. Jeśli jeździsz rzadko (np raz na tydzień) to zimą nawet dłuższe trasy niewiele pomogą. Akumulator -będzie służył długo, jeśli będzie naładowany i nie dojdzie dzięki temu do zasiarczenia ogniw (co grozi przy częstym i głębokim rozładowaniu) Okresowe doładowanie (nawet jeśli to będą 2-3 godziny) szczególnie zimą ma zawsze sens.

Nie chcę wchodzić w buty powolnego ale wydajność prądowa alternatora nawet na biegu jałowym to kilkanascie amperow więc spokojnie wystarczy na obsługę świateł radia i dmuchawy bez pobierania prądu z akumulatora:
https://m.fotosik.pl/zdjecie/32cd595ab09cb6b1
Tu alternator 70 od poldka Dacie maja mocniejsze.

eplus - 2019-01-20, 17:09

U Ciebie i u mnie tak, oczywiście, ale te ekologiczne alternatory nie zawsze są wzbudzone - z głupiej oszczędności.
maugu - 2019-01-20, 17:44
Temat postu: Re: Czy alternator naładuje nasz akumulator?
DrOzda napisał/a:
.... wydajność prądowa alternatora nawet na biegu jałowym to kilkanascie amperow więc spokojnie wystarczy na obsługę świateł radia i dmuchawy bez pobierania prądu z akumulatora:
....

Ja po alarmie kol Powolnego zakupiłam ładowarkę USB z woltomierzem i poza pierwszymi 5-10 sekundami po odpaleniu ZAWSZE mam napięcie wyższe od napięcia spoczynkowego, a to znaczy, że prąd płynie do aku, a nie odwrotnie. Ile [A] to zależy od oporu wewnętrznego aku, a to zależy od wielu czynników przede wszystkim stanu rozładowania po użycie rozrusznik, strat po postoju – (komputer, autoalarm, ładowarki, radio itp.) temperatury aku, czystość klem, stanu elektrolitu, ew. zwarć wewnętrznych itp.
Nie mam żadnych problemów z aku i ładowaniem, a jeżdżę na stosunkowo krótkich odcinkach miejskich i podmiejskich.

rob_plk - 2019-01-20, 17:46

eplus napisał/a:
U Ciebie i u mnie tak, oczywiście, ale te ekologiczne alternatory nie zawsze są wzbudzone - z głupiej oszczędności.


Niestety tak, oszczędności za wszelka cenę paliwa, żeby wykazać na folderze małe spalanie i niską emisję.
Jak będziecie kontrolować napięcie w czasie jazdy to widać jakie głupoty się dzieją z napięciem.
Zdarza się w lato: zapalam po tygodniu stania jest 12.3V, światła tylko dzienne, ruszasz - kilka manewrów - wspomaganie ciągnie 80A przy mocnym kręceniu, automatyka za chiny nie włączy ładowania, już jest 11.9V. jedziesz 20km i dalej nie ładuje bo ustawione w BCM jest 11.7V jako start ładowania. Ładuje tylko przy hamowaniu silnikiem co nie starcza za bardzo :)

maugu - 2019-01-20, 17:57

[quote="rob_plk"]
eplus napisał/a:
... automatyka za chiny nie włączy ładowania, już jest 11.9V. jedziesz 20km i dalej nie ładuje bo ustawione w BCM jest 11.7V jako start ładowania. Ładuje tylko przy hamowaniu silnikiem co nie starcza za bardzo :)

Moim zdaniem to usterka nie norma - co na to ASO?

rob_plk - 2019-01-21, 18:40

ASO? nie rozśmieszaj :). Zresztą wyraźnie takie parametry są wpisane w bcm'ie i te 11.7V sobie podniosłem do 12V, pojeżdżę i pewnie jeszcze podniosę do np. 12.5V
ansu - 2019-01-26, 20:06

Co to za akumulator?
Od góry kod CC050710 a z boku taki wytopiony 1260062014 wymiary 242X175X190

Fruxo - 2019-02-02, 18:51

Chcieliście więc prosze
taki dostałem po 4 latach jak oryginał padł na gwarancji
Pytanie jak odkręcić takie korki ?
aktualnie ładuje go powoli mam już 13.15V prostownikiem elektronicznym
produkcja 2.2016

lisek2 - 2019-02-02, 20:53

Właśnie na grupie Duster na FB pojawiła się pierwsza osoba z DD2 której ASO podczas przeglądu w ramach akcji serwisowej zleconej przez producenta wymieniło akumulator ze względu na wadę fabryczną.
ansu - 2019-02-03, 08:14

Korki takie jak Fiamm solidny tępy wkrętak i bez problemu.
Po prawie 9 latach, uzupełniłem wody doładowałem i po kilku dniach tak to wygląda. Tylko nie wiem czy prąd 510A czy 600A czy ile bo naklejka się zniszczyła.

wat - 2019-09-05, 17:46

mój aku padł wczoraj wieczorem po 4,5 roku - postanowił dustera nie odpalić, ale już dziś zawitał świeży akumulatorek i jedziemy dalej
ken-wawa - 2019-09-07, 13:39

Fruxo napisał/a:

produkcja 2.2016


3.5 letni? Czy dobrze rozumiem Renault w ramach gwarancji wymienilo na taki stary akumulator? Toc on padnie stosunkowo szybko, bo tyle czasu nie uzywany akumulator ma na pewno mocno skrocona zywotnosc.

route2000 - 2019-09-09, 13:12

Mam fabryczny akumulator ponad 5 lat firmy ROMBAT i już powoli zaczyna dogorywać...
Już ze dwa czy trzy razy odmówił posłuszeństwa (nie zapalił silnik)... będę musiał już przymierzać do zakupu nowego akumulatora. :->

keisyzrk - 2019-09-09, 13:40

Szukaj w Tesco na wyprzedażach;) są w dobrych cenach i wytrzymają z 5lat;)
Aronus - 2019-09-09, 14:44

keisyzrk napisał/a:
Szukaj w Tesco na wyprzedażach;) są w dobrych cenach i wytrzymają z 5lat;)

Moim zdaniem to jeden z podstawowych błędów kupowanie akumulatora w hipermarkecie. Akumulator nawet nie używany rozładowuje się i zostawiony w takim stanie zasiarcza się a w hipermarkecie nikt się takim akumulatorem nie przejmuje. Akumulatory powinno kupować się w firmach/hurtowniach, które zajmują się tylko akumulatorami, gdzie magazynowane akumulatory sa co pewien czas doładowywane.

keisyzrk - 2019-09-09, 16:31

Aronus napisał/a:

Moim zdaniem to jeden z podstawowych błędów kupowanie akumulatora w hipermarkecie.


I tak i nie..brat kupił nową varte- padła po pół roku(na gwarancji vstwierdzon niewłaściwe użytkowanie). Kupił druga taka samą i działa już kilka lat.
Teść kupił bannera w Tesco za 150zł. Już 5 lat go używa i jest ok. Także wszędzie można trafić na leżaka, albo coś ci padnie po pół roku..

Pedros - 2019-09-09, 17:08

Aronus napisał/a:
Akumulatory powinno kupować się w firmach/hurtowniach, które zajmują się tylko akumulatorami, gdzie magazynowane akumulatory sa co pewien czas doładowywane.

Teoretycznie tak. Ile jednak jest firm zajmujących się sprzedażą aukumulatorów które kontrolują stan pradu w nowych bateriach? Jeśli w ogóle takie istnieją na polskim rynku, to chyba można je policzyć na palcach jednej ręki. W marketach przynajmniej co jakiś czas są obniżki i wyprzedaże co pozwala pozbyć się zbyt długo zalegajacego towaru. W sklepach motoryzacyjnych niejednokrotnie widziałem akumulatory na których zalegała gruba warstwa kurzu.

Ania201225 - 2020-04-10, 16:26
Temat postu: Jaki akumulator do Dacia Sandero Stepway 2016 0.9 TCE z gaze
Koledzy podpowiedzcie mi, mam chyba do wymiany akumulator, ponieważ mam mały problem, przy włączonym zapłonie pokazuje napięcie 11.5, natomiast przy jeździe pokazuje 14.3, więc ląduje ładnie, jednak przy ponownym odpaleniu znów pokazuje 11.5, dziś musiałam mocniej przytrzymać go,żeby odpalił. Podładowałam Aku, ale po naładowaniu do pełna pokazało max 12.3, po czym po chwili spadło na 11.8, jutro jeszcze sprawdzę rano, ale raczej jest do wymiany, prawda? I teraz potrzebuje Waszej pomocy. Od nowości akumulator jest wrzucony, tak jak na załączniku. Czy konieczny jest 60ah czy może być mniejszy? Mam założony jeszcze gaz firmy kme, więc pewnie będzie potrzebny większy akumulator? Pomóżcie mi proszę, bo kompletnie nie znam się na dodatkowych oznaczeniach. Znalazłam taki np https://allegro.pl/oferta/akumulator-varta-blue-dynamic-60ah-540a-d59-6630688489 lub https://allegro.pl/oferta/akumulator-varta-blue-dynamic-60ah-540a-d24-6437837211 tylko czym te modele się różnią ? Nie wiem co oznacza D24 i D59? Czy może jednak faktycznie mniejszy? Znalazłam u Nas na forum,że np do Logan z tym samym silnikiem doradzacie jednak 52ah . Pomóżcie proszę :-)
laisar - 2020-04-10, 16:47

Ania201225 napisał/a:
czy może być mniejszy? Mam założony jeszcze gaz firmy kme, więc pewnie będzie potrzebny większy akumulator? (...) Czy może jednak faktycznie mniejszy?

Nie kombinować, tylko kupić tego samego typu - rozmiar L2, typ EFB, pojemność 60Ah, prąd rozruchowy 510A.

Black Dusty - 2020-04-10, 16:55

Zrób tak jak Ci napisał kolega.
To są w zasadzie takie same akumulatory ale różniące się wymiarami i na nie zwróć uwagę aby nowy wszedł na swoje miejsce i nie był za wysoki.

Ania201225 - 2020-04-10, 17:08

A czy ten mógłby byc ? https://allegro.pl/oferta/akumulator-varta-blue-dynamic-60ah-540a-d24-6437837211 - rozmiarem pasuje 60ah też. Jedyne czym się różni to prądem rozruchowym, bo ma 540A . Nie zaszkodzi to ? 510A nie mogę znaleźć niczego markowego... Jakieś vikingi, Japan... Itp.
Black Dusty - 2020-04-10, 17:39

Jeżeli Twój samochód ma system Start/Stop to akumulator powinien być typu EFB tak jak ten którego zdjęcie zamieściłaś
https://allegro.pl/kategoria/uklad-elektryczny-zaplon-akumulatory-4142?bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-dict43-aut-1-4-0318&string=EFB&biegunowosc=prawy%20%2B&pojemnosc-od=60&pojemnosc-do=60&prad-rozruchowy-en-od=510&prad-rozruchowy-en-do=550&order=pd&wysokosc-do=190&szerokosc-do=175&dlugosc-do=242

Fruxo - 2020-04-10, 19:21

EFB to tylko większa odporność na ładowanie do 15V oraz częste odpalanie
zwykły tak samo da rade ale szybciej padnie.

laisar - 2020-04-10, 19:59

Ania201225 napisał/a:
ma 540A . Nie zaszkodzi to ? 510A nie mogę znaleźć

Nie zaszkodzi.

pikodat - 2020-04-10, 20:41
Temat postu: Re: Jaki akumulator do Dacia Sandero Stepway 2016 0.9 TCE z
Ania201225 napisał/a:
Koledzy podpowiedzcie mi, mam chyba do wymiany akumulator, ponieważ mam mały problem, przy włączonym zapłonie pokazuje napięcie 11.5, natomiast przy jeździe pokazuje 14.3, więc ląduje ładnie, jednak przy ponownym odpaleniu znów pokazuje 11.5, dziś musiałam mocniej przytrzymać go,żeby odpalił.

a) napięcie 11.5 przy porannym uruchamianiu nie jest niczym dziwnym podobnie jak ładowanie prądem rzędu 14 V. Też mnie to dziwi - ale że mam podłączony w gniazdku USB ładowacz do USB z wyśiwetlaczem napięcia w akumulatorze - to na bieżąco widzę co się u mnie dzieje. Poza pierwszymi 3..5 tygodniami od zakupu auta, gdy istotnie było non-stop ponad 12 V - teraz jest rano zazwyczaj poniżej 12 V. W skrajnym wypadku w zimie w dniu z mrozem (był taki) było niewiele ponad 11 V.
b) co znaczy MOCNIEJ PRZYTRZYMAĆ? jeśli zamiast pół sekundy są to dwie sekundy... to co innego niż jeśli zamist pół sekundy wiećej i to kręcenia z dużym wysiłkiem.
Ogólna uwaga - jak jest EFB - to musi być EFB. Maksymalny prad i pojemoność może być minimalnie większa niż fabryczny - aczkolwiek nie do końca wiem czy aby na pewno system "komputerowy" będzie działal bez żadnych zakłóceń (niekoneicznie istotnych - ale zakłóceń).

Ergo - nie patrz tak mocno na woltaż - bardziej na to, czy łatwo zapalasz rano auto. A woltaż dopóki __RANO__ wyraźnie ponad 11 - jest ok.

Ania201225 - 2020-04-11, 06:09

11.5V jest pokazywane przy każdym odpalaniu. Nie tylko przy porannym. Mocniej przytrzymać tzn, że słychać, że miał problem z odpaleniem i jak już odpali to chwilę chodzi jak tzw 'traktor' trwa to ok 1-2min dopóki ładowanie nie wskoczy przynajmniej na 13.5V. czy może mi ktoś polecic jakiś konkretny akumulator?
laisar - 2020-04-11, 10:16

Ania201225 napisał/a:
11,5V jest pokazywane przy każdym odpalaniu

Na początku pisałaś, że to napięcie przy włączonym zapłonie - a jakie jest przy faktycznym odpalaniu, podczas pracy rozrusznika?

I jaki auto ma przebieg? Bo może problemy z zapalaniem to wcale nie wina akumulatora...

Na pewno warto sprawdzić, czy komputer nie zapisał jakichś błędów.

keisyzrk - 2020-04-11, 11:46

Większość sklepów ma urządzenie do testowania akumulatorów. Poszukaj takiego sklepu w okolicy. Podjedź i po kilkunastu sekundach będzie wiadome czy akumulator jest ok.
pikodat - 2020-04-11, 17:51

Ania201225 napisał/a:
ak już odpali to chwilę chodzi jak tzw 'traktor' trwa to ok 1-2min dopóki

Oj po uruchomieniu to już akumulator ma niewielkie znaczenie a na pewno nie na to, że silnik pracuje jak traktor....

buladag - 2020-04-11, 18:20

Abstrahując, że przy s&s praktycznie non stop ładowanie waha się w zasadzie od braku ładowania czyli 12,3v do nawet 15,2v
Ania201225 - 2020-04-16, 15:57

Akumulator wymieniony. Był słaby to fakt, sprawdzany był miernikiem, jednak problem pozostał. Przeniosę temat do innego wątku.
buladag - 2020-04-16, 16:29

Nie, nie był słaby, po prostu mechanik nie umiał go pomierzyć i nie wziął pod uwagę jak te akumulatory pracują i jak są ładowane.
Marmach - 2020-11-01, 22:38

Ponieważ mój fabryczny Rombat Calciu nie sprawiał wrażenia, że przetrwa swoją 11 zimę, wymieniłem akumulator.
Gdyby ktoś zastanawiał się jaki pasuje do Logana MCV I 1.5dCi (nie mogłem znaleźć odpowiedzi na forum), to pasuje taki:
242x175x190 (dł x szer x wys), 63Ah, 610A :-)
(jest chyba trochę mocniejszy od oryginału).

Killer King - 2020-11-02, 07:12

Chyba czas wymiany aku w 12 letnim hyundaiu, o dziwno od nowości śmiga i odpala dalej, jednak na testerze wychodzi, że już powoli kwalifikuje się do wymiany.
Pytanie czy ta długowieczność to zasługa serwisowania/użytkowania ( ładowanie do pełna raz na 2 tygodnie + uzupełnienie poziomu płynu po 10 latach ) czy tylko czysty przypadek ?
Na pewno unikam jazdy na niedoładowanych aku.

EBmazur - 2020-11-02, 11:17

Cytat:
Killer KingPytanie czy ta długowieczność to zasługa serwisowania/użytkowania ( ładowanie do pełna raz na 2 tygodnie + uzupełnienie poziomu płynu po 10 latach ) czy tylko czysty przypadek ?

Zapewne przede wszystkim dobrej jakości akumulator. W toyocie wymieniałem oryginalny akumulator po 12 latach , nie "pieściłem " go , aczkolwiek nie dopuszczałem do rozładowania. A ponieważ do pracy miałem 25 km w jedną stronę to nie doładowywałem go .

keisyzrk - 2020-11-02, 11:42

Znajomy w peugeocie po 18 latach wymienił oryginalny akumulator.
Rodzice w thalii po 14 latach.
W moim loganie 5.5 roku i jest ok;) a u rodziców w loganie 4.5 roku i już pokazuje objawy, że jego żywot dobiega końca..

Marcinho - 2020-11-02, 19:56

keisyzrk napisał/a:

Rodzice w thalii po 14 latach.


Moja Thalia 11 lat miała.

fan125 - 2021-01-01, 00:17

dlaczego mój wytrzymuje od 21,11,2011 ( zakup sandero )
Powolniak - 2021-01-01, 10:35

trafił Ci się wadliwy ;-)
barecki - 2021-07-07, 13:22
Temat postu: Jaki akumulator wybrać do Sandero
Witam serdecznie !
Szukam dobrego akumulatora do Sandero z 2008 roku z silnikiem 1.6 benzyna
mam na oku Westa Grom Premium 50Ah 480A i chciałem zapytać o wasze opinie na temat tej marki lub co innego ewentualnie możecie mi polecić ?

Rysiob - 2021-07-07, 13:48

Ja mam z Westy akumulator w Astrze J, tyle że z serii Force (żółta obudowa). 36 MC gwarancji ma ta seria, sam akumulator polecalo mi wiele osób i jest naprawdę ok.

Podobno produkowany na Ukrainie na amerykańskiej licencji i jakościowo naprawdę dobre.

syn marnotrawny - 2021-07-10, 11:59

Od siebie polecam firmę FIAMM. Nigdy mnie nie zawiódł. Najdłużej działał w 11 letnim aucie od nowości, ale pewnie działał dalej, bo potem sprzedałem. Potem do każdego samochodu który kupowałem, a musiałem wymienić aku dawałem FIAMMa i byłem zadowolony.
piotron - 2021-07-12, 22:44

Mój wytrzymał równe 4 lata (przebieg 210 tyś km). Padł nagle, zwarcie i tylko na kable odpalał.
barecki - 2021-07-13, 13:49

Rysiob napisał/a:
Ja mam z Westy akumulator w Astrze J, tyle że z serii Force (żółta obudowa). 36 MC gwarancji ma ta seria, sam akumulator polecalo mi wiele osób i jest naprawdę ok.

Podobno produkowany na Ukrainie na amerykańskiej licencji i jakościowo naprawdę dobre.



ostatecznie też kupiłem ten żółty - Westa Forse 50Ah 480A

mam nadzieje że posłuży

r70 - 2021-07-15, 07:28

Czy ktoś z Was się orientuje, czy oryginalne akumulatory Renault/nissan które można kupić ASO to są dokładnie takie same akumulatory jak pierwszy montażu ?
Z dacią nie mam doświadczeń (ale z renault dość spore) i zauważyłem że zawsze pierwszy montaż działa dłużej niż jakikolwiek akumulator od niezależnego dostawcy z rynku (podobni jest w PSA, VW, Suzuki) a różnice są mierzone w latach (np. obecnie w catur 1.2tce mam oryginalny akumulator który ma 8 lat i ma się świetnie, pomimo tego że auto eksploatowane jest w bardzo niesprzyjających warunkach - częste odcinki 1,2, 3 km, nigdy nie doładowany prostownikiem, parkowany na dworze - żaden najlepszy aku z rynku nawet nie zbliżył się do takiego czasu pracy)

laisar - 2021-07-15, 10:01

r70 napisał/a:
to są dokładnie takie same akumulatory jak pierwszy montażu?

Tego nie wie nikt...

r70 napisał/a:
zawsze pierwszy montaż działa dłużej

http://www.daciaklub.pl/f...1824076#1824076

r70 - 2021-07-15, 10:15

laisar napisał/a:
r70 napisał/a:
to są dokładnie takie same akumulatory jak pierwszy montażu?

Tego nie wie nikt...

Szkoda... ;)
Chyba przy kolejne wymianie sprawdzę datę produkcji aku dostępnego w ASO i zaryzykuję wydanie odpowiednio większej kaski na akumulator oryginalny. Liczę na to że skoro aku jest tak samo oznaczy, a do tego jest przewidziany do montażu gwarancyjnego to powinien być taki sam jak pierwszy montaż.
Jak będę miał jakieś doświadczenia to się pochwalę (choć jeśli mam rację i wymieniony pożyje tak długo jak oryginał to nie wiem czy ktokolwiek będzie pamiętał ten mój wpis ;) )

laisar - 2021-07-15, 10:41

Była kiedyś seria wadliwych fabrycznych aku, które wymieniano gwarancyjnie - http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=10777

Możesz sprawdzić, czy ktoś nie opisał żywotności tych nowych baterii...

krimar - 2021-07-15, 13:26

r70 napisał/a:
zauważyłem że zawsze pierwszy montaż działa dłużej niż jakikolwiek akumulator od niezależnego dostawcy z rynku

Ja mam trochę inne obserwacje, akumulator od niezależnego dostawcy Bosch Silver działał w moim hobbystycznym aucie (Mitsubishi L300 z 1984 roku) od 1998 do tej wiosny czyli trochę ponad 22 lata. Fabryczny akumulator VW padł po 3 latach, Citroena po 4 latach.
Żółta Westa padła po roku, ale zwrócili kasę jak uznali reklamację.
Inna sprawa, że Bosch w 1998 to był jeszcze Bosch, a nie tylko nalepka na produkcie innej firmy i do tego w technologi wapniowo-srebrowej (stąd nazwa Silver), a nie wapniowo-wapniowej jak obecnie (nazw Silver została). Na youtubie polecam kanał mrAkumulator z wieloma informacjami na temat akumulatorów.

Dymek - 2021-07-15, 14:34

r70 napisał/a:
Czy ktoś z Was się orientuje, czy oryginalne akumulatory Renault/nissan które można kupić ASO to są dokładnie takie same akumulatory jak pierwszy montażu ?

W zasadzie tak, ale... Nawet taki akumulator na pierwszy montaż nie jest równy innemu, też na pierwszy montaż.
Przykładowo u mnie jest Renault-Nissan by VARTA Hiszpania a u któregoś z forumowiczów w tym samym modelu i roczniku jest niby taki sam Renault-Nissan by "no-name" Rumunia. A nie wiemy czy któryś okaże się lepszy i który...

r70 - 2021-08-17, 16:31

Z akumulatorów nie "pierwszomontażowych" mogę zdecydowanie polecić włoskie FIAMMy z serii Titanium PRO. W swoich autach przerobiłem chyba wszystkie uchodząc powszechnie za "najlepsze" i klasy premium i w samochodach które trochę stały, trochę jeździły, albo miały kiepski bilans energentyczny a sporo jeździły po mieście, żaden nie dał rady wytrzymać niż 2-3lata. Aż za namową przetestowałem akumulator tej włoskiej firmy i obecnie jeśli kupują coś innego nić PM to właśnie FIAMMa.
48piotr - 2021-08-23, 20:19

11lat 95 dni służył wiernie i pracowicie/jazda wokół komina 110.000 km/ Cześć i chwała konstruktorom i producentowi.
zachjan - 2021-10-15, 08:36

Dziś rano mój fabryczny Rombat w Dusterze dokładnie po 10 latach i 4 miesiącach eksploatacji zbuntował się. Odpaliłem z prostownika po krótkim ładowaniu ale przed zimą trzeba będzie zakupić nowy 60Ah 600A. Co polecacie?
Dymek - 2021-12-09, 11:00
Temat postu: Re: Jaki akumulator do Dacia Sandero Stepway 2016 0.9 TCE z
No i równiutko po 4 latach od odebrania Sandero pożegnałem się z fabrycznym akumulatorem EFB od Renault-Varty (60Ah 510A) :mrgreen:
Wymiana właściwie można by powiedzieć prewencyjna, bo fabryczny aku nigdy nie sprawił mi najmniejszych problemów przy odpalaniu, jednak już od końca zeszłej zimy obserwowałem objawy analogiczne jak wspominane poniżej:
Ania201225 napisał/a:
... po naładowaniu do pełna pokazało max 12.3V, po czym po chwili spadło na 11.8..
Przy czym mój dawał się naładować porządną ładowarką do maksimum 12,6V ale po godzinnym odstaniu schodził już do ok. 12V. Po 48h (oczywiście niepodłączony) miał już 11,3V. W samochodzie właściwie podobnie, bo nawet po dłuższej jeździe i wyłączeniu "inteligencji" ładowania (z ładowaniem na poziomie 14,3-14,7V) był w stanie wykazać tuż po jeździe max 12,4V i 11,3V po weekendowym postoju. Samochód jest w ciągłym użytkowaniu, dlatego nigdy nie stał dłużej jak 3 doby (wtedy miał już poniżej 11V), więc tylko stąd bierze się mój brak problemów z odpalaniem.
Istotne, że pomimo bardzo niskich napięć, akumulator zawsze uzyskiwał na testerze wynik wydajności powyżej 400A- tu szacunek. Nie wiem ile potrzebuje rozrusznik silnika TCe90, ale najwyraźniej w stosunku do nominału fabrycznego akumulatora (510A) jest spory zapas.
Z uwagi na nadchodzącą zimę postanowiłem więc dłużej już nie testować i stąd decyzja i wybór zamiennika. Obecny akumulator- GROM EFB 60Ah, 600A(EN) produkcji koreańskiej firmy DTR Automotive.
Wreszcie mam normalne napięcie i możliwość wydajnego korzystania z kamerki w trybie parkingowym.

Krystian67 - 2021-12-09, 13:37

Czy korzystałeś z start- stop przez ten okres eksplaatacji. Inteligentne ładowanie odpiołeś z klemy .Czy tylko z poziomu wyłacznika pod lewarkiem. Ostatnio dumam nad tym , robię krótkie odcinki i czekam kiedy to padnie. Sprawdzałem u mnie ładowanie. 15v w porywach , ale sam aku ma 13.7 .Co uważam za dobry wynik.
Hiszpan_JS - 2021-12-09, 13:54

Krystian67 napisał/a:
Inteligentne ładowanie odpiołeś z klemy .Czy tylko z poziomu wyłacznika pod lewarkiem.
Skąd wziąłeś wyłącznik do ładowania :shock: ?
Dymek - 2021-12-09, 15:34

Krystian67 napisał/a:
Czy korzystałeś z start- stop przez ten okres eksploatacji.
Jedynie incydentalnie, zazwyczaj nie korzystam ze S&S. Ostatnio nawet nie musiałem wyłączać, bo S&S załączał się u mnie coraz bardziej niechętnie- właśnie ze względu na stan akumulatora. W każdym razie stanu akumulatora nie mogę przypisać działaniu S&S.
Cytat:
Inteligentne ładowanie odpiołeś z klemy .Czy tylko z poziomu wyłacznika pod lewarkiem.
Oczywiście chodzi o złączkę czujnika przy minusowej klemie- to stabilizuje napięcie ładowania na mniej więcej stałym poziomie (u mnie zakres 14,3-14,7V) a więc mamy stałe ładowanie jak w tradycyjnym systemie ładowania. Natomiast wyłącznik S&S dezaktywuje tylko działanie S&S i nie wpływa na ładowanie.
Cytat:
ale sam aku ma 13.7 .Co uważam za dobry wynik.
Chyba raczej 12,7 ?
Krystian67 - 2021-12-09, 18:20

Ok. sprawdzę to jeszcze raz .
Krystian67 - 2021-12-09, 18:39

Musiałem wrócić do tematu. Spojrzałem na zdjecia w tel. I też dokładnie mam ten akumulator. Produkcja Hiszpania. Zaczynam się bac . Ale mam jeszcze zapytanie. Czy po wymianie musiałeś coś programowac. , przypisac . Czy standartowo .Wymieniasz i jedziesz .Dziękuje za odpowiedż .
michal22 - 2021-12-09, 22:11
Temat postu: Re: Jaki akumulator do Dacia Sandero Stepway 2016 0.9 TCE z
Dymek napisał/a:
Nie wiem ile potrzebuje rozrusznik silnika TCe90, ale najwyraźniej w stosunku do nominału fabrycznego akumulatora (510A) jest spory zapas.
Wreszcie mam normalne napięcie i możliwość wydajnego korzystania z kamerki w trybie parkingowym.

U mnie w silniku 1.0 SCe przy temperaturze 12 stopni w październiku w trakcie rozruchu zimnego silnika pobór prądu wyniósł około 205 A, wartości poboru prądu przy rozruchu z tym sinikiem, jaki jest u Ciebie będą zbliżone. Wiadomo, że zimą przy silnych mrozach rozruch silnika jest dużo cięższy, pobór prądu też wtedy będzie znacznie większy, a pojemność akumulatora wtedy niestety znacznie spada. Dla porównania jak trochę mróz przyciśnie, to zrobię ponowny pomiar poboru prądu przez rozrusznik.
Jeżeli chodzi o zasilanie z akumulatora rozruchowego kamerki samochodowej w trybie parkingowym, to może on mieć wpływ na jego krótszą żywotność, może on być wtedy częściej niedoładowany.

eio - 2021-12-09, 22:25

Ja zawsze odpalam na wiciśniętym sprzęgle - taki mam odruch.
Wymiany aku nie trzeba się bać.

Dymek - 2021-12-09, 23:06

Krystian67 napisał/a:
Czy po wymianie musiałeś coś programowac. , przypisac . Czy standartowo .Wymieniasz i jedziesz .Dziękuje za odpowiedż .
Wymieniam i jadę. Jedyny ból to samo 400 zł na nowy aku. Co prawda w konfiguracji systemu ładowania są wpisane parametry akumulatora- pojemność i prąd rozruchowy, ale żadnych protestów z tej strony się nie spodziewaj. Po prostu układ ładowania mając dokładne informacje dopasowuje swoją pracę do parametrów akumulatora. Miało by to znaczenie, gdybyśmy wstawiali akumulator o innej pojemności, ale jak jej nie zmieniamy to wszystko ok. Kiedyś w wolnej chwili mam zamiar wpisać inną wartość prądu, ale to tak dla porządku, przy okazji.
michal22 napisał/a:
Jeżeli chodzi o zasilanie z akumulatora rozruchowego kamerki samochodowej w trybie parkingowym, to może on mieć wpływ na jego krótszą żywotność, może on być wtedy częściej niedoładowany.
Oczywiście- jak każdy dodatkowy odbiornik energii zasilany z akumulatora. Coś za coś.
Prezes - 2021-12-09, 23:31

eio napisał/a:
a zawsze odpalam na wiciśniętym sprzęgle - taki mam odruch.

Zawsze tak powinno się robić. Niweluje to stłuczki odpalanych na biegu samochodów.

eio - 2021-12-10, 16:15

Jedno jest z drugim powiązane, ale przed żabką bronię się zaciągając ręczny na biegu jałowym. Sprzęgło wyciskam dla zmniejszenia obciążenia rozrusznika.
chrom6 - 2021-12-10, 16:35

Prezes napisał/a:
eio napisał/a:
a zawsze odpalam na wiciśniętym sprzęgle - taki mam odruch.

Zawsze tak powinno się robić. Niweluje to stłuczki odpalanych na biegu samochodów.


Większość nowych samochodów nie uruchomi się bez wciśniętego sprzęgła. Dacia też.

nowy - 2021-12-10, 16:51

chrom6 napisał/a:

Większość nowych samochodów nie uruchomi się bez wciśniętego sprzęgła. Dacia też.


Mój z rocznika 2019 odpali bez wciśniętego pedału sprzęgła. Natomiast poprzednik Yaris II z 2009 czujnik już miał

Prezes - 2021-12-10, 16:59

chrom6 napisał/a:
Dacia też.
Poważnie? Jak jest stacyjka na kluczyk, nie guzik START, to też? Oznaczałoby to, że na rozruszniku nie zjedzie się z przejazdu kolejowego..
chrom6 - 2021-12-10, 17:31

Prezes napisał/a:
chrom6 napisał/a:
Dacia też.
Poważnie? Jak jest stacyjka na kluczyk, nie guzik START, to też? Oznaczałoby to, że na rozruszniku nie zjedzie się z przejazdu kolejowego..


poważnie, instrukcja SAndero/Logan III:

Uruchamianie silnika
W zależności od pojazdu należy wcisnąć
pedał sprzęgła lub ustawić dźwignię zmiany
biegów w położeniu neutralnym, aby uruchomić silnik przy włączonym biegu. Komunikat
„Ustaw na luz + START” pojawia się na komputerze pokładowym.

Prezes - 2021-12-10, 23:07

Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać
michal22 - 2021-12-11, 14:27

Prezes napisał/a:
Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać
No i bardzo dobrze, przynajmniej na rozruszniku zjedziesz z przejazdu kolejowego, tak jak wcześniej pisałeś.
Ja też zawsze odruchowo wciskam pedał sprzęgła podczas rozruchu samochodu ze względów bezpieczeństwa, o których wcześniej wspomniałeś oraz mniejszych oporów układu napędowego.

Krystian67 - 2021-12-11, 15:29

Takie rozwiązanie ma kia .Trzeba miec te rozwiązania wbite do głowy , bo mocno to potrafi mieszac. Po wymianie u pewnej Pani akumulatora w pojeżdzie , tak z lotu na ulicy , majac tylko miernik vol. stwierdziłem ze jest do wymiany. Po dowieżieniu i podłączeniu , poprosiłem ją zeby wywołała rozruch. Auto raz zapalało , raz nie. Po tym postanowiłem sam wejsc i szukać przyczyny. Miałem na myśłi tez wkład stacyjki. No i własnie te rowiązanie z sprzęgłem okazało się przyczyną. Ladna Pani stwierdział ze chyba tak jest. Ale w afekcie sama nie wiedziała co i jak .Przy lekkim mrozie i ulicznym chaosie tak to sie ma. Wszystko skończyło sie dobrze. A ja dostałem nagrodę w płynie.
Dymek - 2021-12-13, 15:45

Przy okazji- mała podpowiedź, gdy ktoś zechce zbadać pobór prądu spoczynkowego z akumulatora. Nie przejmować się prądem odczytanym tuż po zamknięciu samochodu centralnym zamkiem- przez pierwsze kilka chwil po zamknięciu samochodu i wygaszeniu oświetlenia kabiny, pobór prądu wynosi ok. 0,9-1,0A, po cierpliwym odczekaniu prąd spada skokowo do zaledwie 16-18 mA i tak już się utrzymuje. Moment tego przełączenia jest zgodny ze słyszalnym kliknięciem przekaźnika i automatycznym odcięciem prądu np. zasilającego MediaNav czy np oświetlenie schowka czy kabiny. Przy czym być może moje pomiary nie są dla wszystkich miarodajne, bo mam u siebie fabryczny autoalarm, który zapewne coś tam dodatkowo pobiera. Pomiary robiłem oczywiście po wyłączeniu zasilania kamerki-rejestratora, który normalnie działa u mnie w trybie parkingowym.
michal22 - 2021-12-14, 11:55

Ja dodam jeszcze od siebie, że wartości poboru prądu z akumulatora w samochodzie przygotowanym do rozruchu (stacyjka w pozycji M) oscylują w granicach 9A, co już powoduje spadek napięcia na klemach akumulatora rzędu 0,3V. Centralny zamek pobiera w trakcie zamykania lub otwierania około 25A. Po odczekaniu kilku minut napięcie zmierzone multimetrem na akumulatorze z wartości w granicach 12-12,1 V (były zgodne z napięciami w radiu) wzrastało do wartości 12,3-12,4V.
yeti65 - 2021-12-14, 13:59

eio napisał/a:
Ja zawsze odpalam na wiciśniętym sprzęgle - taki mam odruch.
Wymiany aku nie trzeba się bać.

Nie pamiętam od którego roku, ale w UE od jakiegoś czasu to chyba obowiązkowe wyposażenie(czujnik na sprzęgle, zapobiegający rozruchowi bez wciśniętego sprzęgła).

mne - 2021-12-31, 10:42
Temat postu: akumulator
Dzisiaj wchodzę do garażu odpalam i niespodzianka auto nie zapali padł akumulator 6 letni, jaki polecacie dobry akumulator 50Ah 420A kupić?
EBmazur - 2021-12-31, 10:55

mamy już założony temat o bateriach
http://www.daciaklub.pl/f...lator&start=475

Auto Krytyk - 2021-12-31, 14:48
Temat postu: Re: akumulator
mne napisał/a:
Dzisiaj wchodzę do garażu odpalam i niespodzianka auto nie zapali padł akumulator 6 letni, jaki polecacie dobry akumulator 50Ah 420A kupić ??

Kup sobie akumulator EFB obojętnie jakiej firmy jest praktycznie w takiej samej cenie co zwykły a dużo lepszy.

nowy - 2022-01-13, 09:29

Prezes napisał/a:
Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać


Niedawno miałem jakiś zwariowany dzień wpadam do samochodu 3 razy przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje. Wtedy uświadomiłem sobie, że nie wcisnąłem sprzęgła, a samochód na biegu. Oznacza to jednym słowem zabezpieczenie przed nagłym uruchomieniem. Może ma to związek z funkcją SS. Z ciekawości sprawdzę dzisiaj jak nie zapomnę...

Dymek - 2022-01-13, 10:27

nowy napisał/a:
Prezes napisał/a:
Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać

Niedawno miałem jakiś zwariowany dzień wpadam do samochodu 3 razy przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje. Wtedy uświadomiłem sobie, że nie wcisnąłem sprzęgła, a samochód na biegu.
No tak to właśnie działa w poprzedniej generacji Dacii z manualną skrzynią. Silnik daje się uruchomić:
- z wciśniętym pedałem sprzęgła- niezależnie czy na luzie czy z wrzuconym biegiem;
- bez wciskania pedału sprzęgła- tylko gdy jest na luzie.
Przy czym instrukcja zaleca odpalanie na luzie i bez wciskania pedału sprzęgła.

Prezes napisał/a:
eio napisał/a:
a zawsze odpalam na wiciśniętym sprzęgle - taki mam odruch.

Zawsze tak powinno się robić. Niweluje to stłuczki odpalanych na biegu samochodów.
Jak widać jest zabezpieczenie przed takim roztargnieniem.
corrado - 2022-01-13, 13:02

Jakiej firmy teraz kupować aku bo wogole się nie orientuję podobno banner jakiś jest dobry i czy nadal zwykły kwasowy , wogole nie znam się teraz na tym.
kordirko - 2022-01-16, 11:21

corrado napisał/a:
Jakiej firmy teraz kupować aku bo wogole się nie orientuję podobno banner jakiś jest dobry i czy nadal zwykły kwasowy , w ogole nie znam się teraz na tym.


Takie parametry są istotne:
Długość mm
Szerokość mm
Wysokość mm
Pojemność Ah
Biegunowość (plus po prawej albo po lewej)
system start-stop (tak/nie)

Znając te parametry (wymiary mierzymy sobie przymiarem na starym aku)
szukamy w katalogach akumulatorów które pasują, w katalogach często można po marce i modelu auta szukać,
następnie z listą modeli w ręku idziemy do sklepu i bierzemy taki, który maja na stanie
albo mogą sprowadzić za 1-2 dni.

Brałbym akumulator od znanych producentów którzy są długo na rynku: Excide, Bosh, Varta, Energizer, Centra

Najprościej jechać do mechanika który za dodatkowe +50zł dobierze właściwy, zakupi i zamontuje Ci akumulator, i problem będzie z głowy.

Zakupy akumulatora Online w internecie raczej odradzam, bo przesyłka kurierska akumulatorów jest droga z uwagi na towar niebezpieczny
i nie wszystkie firmy kurierskie to wożą
a jak któryś sprzedawca chce ci wysłać zwykłym kurierem czy paczkomatem to znaczy że to jakaś firrma "krzak" która nie doczytała regulaminu kurierów
gdzie pisze że przesyłanie akumulatorów jest zabronione
i w razie jakichś problemów (kwas się wyleje i poparzy kuriera) może mieć duże kłopoty.

corrado - 2022-01-16, 21:54

Jasne, dzięki kordirko.
W poprzednim aucie - 1.9tdi kupowałem aku excide i był dobry, nie miałem z nim problemów ,także może tym razem też tej firmy kupię.

villager - 2022-01-16, 22:19

Podobno ukraińskie Vesty są mocne.
r70 - 2022-01-17, 00:34

Zdecydowanie polecam Fiamm titanium pro - najlepsze Aku jakie używałem - a używałem wiele marek
Dymek - 2022-01-17, 14:12

villager napisał/a:
Podobno ukraińskie Vesty są mocne.

Zgadza się. Ja właśnie zainwestowałem w również polecaną ostatnio markę GROM (Korea).
LINK
Sentyment- koreańskie akumulatory montowane kiedyś w Daewoo to były najtrwalsze akumulatory jakie kiedykolwiek miałem...

michal22 - 2022-05-13, 14:27

Dymek Czy po wymianie akumulatora masz cały czas wypiętą wtyczkę przy klemie minusowej?
Dymek - 2022-05-13, 14:38

michal22 napisał/a:
Dymek Czy po wymianie akumulatora masz cały czas wypiętą wtyczkę przy klemie minusowej?
Nie, nie- ja tak tylko chwilowo jeździłem, gdy testowałem stary aku i system ładowania, może ze 2 tygodnie. Jak wyszło, że to akumulator niedomaga i nawet tuż po cudowaniu dobrym prostownikiem nie osiąga więcej jak 12,6V po prostu go wymieniłem.
Obecnie mam wszystko podpięte jak fabryka chciała ;-)

michal22 - 2022-05-13, 20:11

Dymek Dzięki za info, myślałem, że dłużej tak jeździłeś, ale dzięki Twoim wpisom spróbowałem też ją wypiąć.
Ja spróbuję docelowo na stałe mieć wypiętą tą wtyczkę, chyba nie powinno nic się dziać niepokojącego, przez ponad miesiąc jeżdżąc tak na razie jest spokój.
Jest to mój pierwszy samochód z start/stop i inteligentnym systemem ładowania i jakoś mi to nie pasuje. Jestem zwolennikiem standardowego ładowania akumulatora przez alternator w samochodzie i od czasu do czasu samemu podładować akumulator, aby płyty się za szybko nie zasiarczały.
Mam cichą nadzieję, że ten akumulator ze 2 lata może mi jeszcze wytrzyma. Następny zakupię chyba ten sam, co Ty zakupiłeś, ma bardzo fajne opinie.

Dymek - 2022-05-18, 10:04

nowy napisał/a:
Prezes napisał/a:
Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać

Niedawno miałem jakiś zwariowany dzień wpadam do samochodu 3 razy przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje. Wtedy uświadomiłem sobie, że nie wcisnąłem sprzęgła, a samochód na biegu. Oznacza to jednym słowem zabezpieczenie przed nagłym uruchomieniem. Może ma to związek z funkcją SS. Z ciekawości sprawdzę dzisiaj jak nie zapomnę...
Odgrzewam, bo akurat miałem okazję sprawdzić- Sandero 2017 TCe90 bez protestów kręci rozrusznikiem na biegu, bez wciskania sprzęgła, więc skoro rocznik 2019 nie kręci to coś musieli zmodyfikować.
chrom6 - 2022-05-18, 11:09

Dymek napisał/a:
nowy napisał/a:
Prezes napisał/a:
Lipa trochę.. dziś sprawdziłem i moim Dusterem na jedynce rozrusznikiem mogę jechać

Niedawno miałem jakiś zwariowany dzień wpadam do samochodu 3 razy przekręcam kluczyk i nic się nie dzieje. Wtedy uświadomiłem sobie, że nie wcisnąłem sprzęgła, a samochód na biegu. Oznacza to jednym słowem zabezpieczenie przed nagłym uruchomieniem. Może ma to związek z funkcją SS. Z ciekawości sprawdzę dzisiaj jak nie zapomnę...
Odgrzewam, bo akurat miałem okazję sprawdzić- Sandero 2017 TCe90 bez protestów kręci rozrusznikiem na biegu, bez wciskania sprzęgła, więc skoro rocznik 2019 nie kręci to coś musieli zmodyfikować.


chyba od 2018 jest nakaz stosowania blokady uniemożliwiającej rozruch bez wciśniętego sprzęgła.

667 - 2022-05-18, 11:18

chrom6 napisał/a:
chyba od 2018 jest nakaz stosowania blokady uniemożliwiającej rozruch bez wciśniętego sprzęgła.

Ale chyba tylko wtedy, kiedy jest zapięty bieg. Na luzie, bez sprzęgła, auto z 2022 odpala bez problemu.

Osa_Sandero - 2022-05-18, 12:42

667 napisał/a:
chrom6 napisał/a:
chyba od 2018 jest nakaz stosowania blokady uniemożliwiającej rozruch bez wciśniętego sprzęgła.

Ale chyba tylko wtedy, kiedy jest zapięty bieg. Na luzie, bez sprzęgła, auto z 2022 odpala bez problemu.


Prawdopodobnie trzymałeś nogę na hamulcu. To też wystarcza (tak właśnie odpalam). W Sandero III bez hamulca lub sprzęgła nie odpali, więc dziwne by było, że Duster to robi.

667 - 2022-05-18, 14:37

Osa_Sandero napisał/a:
667 napisał/a:
chrom6 napisał/a:
chyba od 2018 jest nakaz stosowania blokady uniemożliwiającej rozruch bez wciśniętego sprzęgła.

Ale chyba tylko wtedy, kiedy jest zapięty bieg. Na luzie, bez sprzęgła, auto z 2022 odpala bez problemu.


Prawdopodobnie trzymałeś nogę na hamulcu. To też wystarcza (tak właśnie odpalam). W Sandero III bez hamulca lub sprzęgła nie odpali, więc dziwne by było, że Duster to robi.

Nie, bez sprzęgła, bez hamulca. Wkładam kluczyk, przekręcam, czekam aż przejdzie test systemu i odpalam.

Prezes - 2022-05-18, 15:02

A na biegu da radę? Bez biegu z przejazdu kolejowego nie zjedziesz rozrusznikiem 8-)
Osa_Sandero - 2022-05-18, 19:09

Skoro bez hamulca, to widocznie jest różnica między Dasterem a Sandero. Druga opcja jest taka, że ja mam bezkluczykowy dostęp. Więc może te zabezpieczenia są tylko po to, żeby przez przypadek nie wcisnąć guzika. Przekręcić kluczyk przez przypadek jest jednak trudniej.
667 - 2022-05-19, 09:44

Osa_Sandero napisał/a:
Skoro bez hamulca, to widocznie jest różnica między Dasterem a Sandero. Druga opcja jest taka, że ja mam bezkluczykowy dostęp. Więc może te zabezpieczenia są tylko po to, żeby przez przypadek nie wcisnąć guzika. Przekręcić kluczyk przez przypadek jest jednak trudniej.

I chyba właśnie z tym jest to związane. Ja mam auto bez tego systemu, ale jak byłem na jeździe próbnej, to dostałem z systemem bezkluczykowym i faktycznie, tam bez sprzęgła nie zapalał.

Salamanca - 2023-01-02, 01:06

Witajcie, mam problem z akumulatorem w mojej 11 miesięcznej Dacii. Akumulator to 60Ah 640A prądu rozruchowego w obudowie L2. Jakiś czas temu wyświetlił mi się komunikat o tym , że akumulator jest rozładowany. Zaopatrzyłem się w tester i ładowarkę i przystąpiłem do diagnozowania. SOH poniżej 50%, SOC 98%, tester sugeruje wymianę akumulatora. Ładowarkę mam Noco Genius 10, akumulator naładowany na full, użyty 3x tryb repair, ale SOH ledwie 61% i dala komunikat o wymianie akumulatora. Czy ktoś z szanownych Kolegów przerabiał podobny temat z tak młodą baterią? Za chwilę mam pierwszy przegląd gwarancyjny i zastanawiam się czy go nie zgłosić.
Dymek - 2023-01-02, 08:22

Salamanca napisał/a:
...akumulator naładowany na full, użyty 3x tryb repair, ale SOH ledwie 61% i dala komunikat o wymianie akumulatora.
Upewniam się- naładowałeś na full akumulator, który był odłączony od instalacji samochodu i po tym ładowaniu (jeszcze bez podpinania do samochodu) masz takie wskazania SOH?
Jeśli tak, to akumulator do zgłoszenia i wymiany. I to nawet bez czekania na przegląd.

trybik - 2023-01-02, 08:25

w moim aucie po 9 latach padł akumulator , jeździł od samego początku. gość w sklepie tylko z akumulatorami powiedział że widoczne mam dobrą instalację i dobrze złożoną że tak długo działał akumulator. mówił również że toyoty maja dobre instalacje elektryczne i gdyby w Polsce jeździły tylko toyoty to musiałby zwinąć interes
inna sprawa to może dobry od samego początku akumulator tez swoje robi

kapelusznik - 2023-01-02, 09:27

Akumulator w Skodzie Felicii wymieniałem 12 letni
W Dacii Logan padł po 13 latach.
W Skodzie Fabii podładowałem pierwszy raz akumulator po 9 latach, ale przed sprzedażą stał 2 miesiące na dworze w tym na mrozie a przed odstawieniem auto robiło krótkie odcinki po osiedlu.

W sumie nie mam złych doświadczeń ze stanem elektryki w autach z 3 różnych 10-leci.
Ale może kluczem za każdym razem było to że auta nie były skomplikowane i proste wyposażenie ...

Salamanca - 2023-01-02, 10:45

Dymek napisał/a:
Upewniam się


Dokładnie tak, odłączony, naładowany na SOC 98% (więcej nie weszło na testerze) i SOH 61%. Myślę, że lepszej ładowarki na rynku nie ma niż NOCO, wykonałem kilka razy repair po naładowaniu i SOH ani drgnie wyżej. Zgłaszam dodatkowo akumulator w takim razie, przegląd i tak w tym tygodniu mam zaplanowany. Dzięki :-)

Salamanca - 2023-01-02, 11:21

trybik napisał/a:
toyoty maja dobre instalacje elektryczne i gdyby w Polsce jeździły tylko toyoty to musiałby zwinąć interes


Hehe, sąsiad miał aurisa 1 gen., a potem 1 gen. FL. W obu notorycznie paliły mu się żarówki z przodu, przerobił wszystkie marki, i te droższe i tańsze, nie pomagało :)

EBmazur - 2023-01-02, 13:02

Salamanca Też mogę napisać he he he.Miałem kilkanaście lat corollę - żadnych problemów z elektryką, żarówki mijania wymieniałem rzadko, drogowych nigdy, z tyłu prawie nigdy.
Salamanca - 2023-01-02, 16:58

EBmazur napisał/a:
Miałem kilkanaście lat corollę


Kiedy to było :) Trzeci świat w Afryce nie za nowe modele kocha toyotę, ale nie o tym ten wątek :)

Salamanca - 2023-01-02, 17:03

Dymek napisał/a:
koreańskie akumulatory montowane kiedyś w Daewoo to były najtrwalsze akumulatory jakie kiedykolwiek miałem


Niech Ci służy, od siebie powiem tyle, że w nowym i30 koreański AGM od Rocket wytrzymał mi 2 lata i poszedł na złom.

velomar - 2023-01-02, 18:29

U mnie w Peugeocie 306 1.9d (wersja wyposażenia ABC, czyli Absolutny Brak Czegokolwiek, jedynie zegarek na prąd) akumulator (Eurostart) wytrzymał 10,5 roku. A i tak pewnie skróciłem jego żywotność, bo przed mrozami nie podładowałem, a samochód długo stał.
A jeśli chodzi o Toyotę, to w tych bardziej współczesnych wykończenie zalatuje tandetą bardziej niż w Dacii. Na każdym kroku widać już oszczędności i przerost formy nad treścią.

EBmazur - 2023-03-21, 12:29

Cytat:
A jeśli chodzi o Toyotę, to w tych bardziej współczesnych wykończenie zalatuje tandetą bardziej niż w Dacii. Na każdym kroku widać już oszczędności i przerost formy nad treścią.

Mam odmienne wrażenie. A mam dacię , czasem siedzę w toyocie.

r70 - 2023-03-21, 18:42

EBmazur napisał/a:
Cytat:
A jeśli chodzi o Toyotę, to w tych bardziej współczesnych wykończenie zalatuje tandetą bardziej niż w Dacii. Na każdym kroku widać już oszczędności i przerost formy nad treścią.

Mam odmienne wrażenie. A mam dacię , czasem siedzę w toyocie.

Wg mnie jeśli ta kwestia w ogóle poddawa jest pod dyskusję, to źle świadczy o toyocie ;)
Ja zdania nie mam; nie przeszkadza mi corolla, nie przeszkadza duster. Ale obu wewnątrz daleko do mojego classica 1.6 16v RTE z 99r, scenic-a 1.9dci RT z 00r czy laguny 2.2dci privilige z 03r ;)

kordirko - 2023-10-21, 16:30

Mam pytanie, czym grozi odłączenie akumulatora w Dacia Sandero Stepway 3 na kilka-kilkanaście godzin ?
Czy da się potem uruchomić auto, czy się coś rozprogramuje ?
Czy konieczne jest podpięcie akumulatora podtrzymującego na czas odłączenia głównego akumulatora ?

Chciałbym odłączyć akumulator i go podładować ładowarką, bo kilka dni temu pojawił mi się komunikat "Ładowanie akumulatora".
Komunikat zniknął po około 15 km jazdy, niby teraz jest OK, ale wolałbym go podładować bo nie wybieram się w najbliższym czasie gdzieś na dłuższą trasę w którem mógł by się lepiej naładować, tylko krótkie trasy będę jeździć.

Nikita_Bennet - 2023-10-21, 17:44

dacia duster 1,5dci 2018 110KM - jaki tam idzie akku bo kręcić kręci ale ma 5lat i pewnie niedługo wyzionie ducha. Chodzi mi o wymiary, pojemność i typ np EFB?? Czy zwykły kwasowy?
r70 - 2023-10-21, 19:39

kordirko napisał/a:
Mam pytanie, czym grozi odłączenie akumulatora w Dacia Sandero Stepway 3 na kilka-kilkanaście godzin ?
Czy da się potem uruchomić auto, czy się coś rozprogramuje ?
Czy konieczne jest podpięcie akumulatora podtrzymującego na czas odłączenia głównego akumulatora ?

Chciałbym odłączyć akumulator i go podładować ładowarką, bo kilka dni temu pojawił mi się komunikat "Ładowanie akumulatora".
Komunikat zniknął po około 15 km jazdy, niby teraz jest OK, ale wolałbym go podładować bo nie wybieram się w najbliższym czasie gdzieś na dłuższą trasę w którem mógł by się lepiej naładować, tylko krótkie trasy będę jeździć.


Staraj się więcej hamować silnikiem, nawet jeśli pomagasz hamulcem. Wtedy Aku jest doładowany.
Ja mam dustera prawie 2lata, 65tys km, S&S włączony ruchu sporo po mieści i nigdy nie zapali mi się komunikat o nie doładowanym akumulatorze, a jego kondycja w czasie każdego przeglądu oceniana jest na 100% choć doładowanie na ok 80%

Jeśli odepniesz akumulator to raczej będziesz musiał skalibrować układ kierowniczy (komunikat o problemu z układem kierowniczym i ESP) ale to jest proste.

barney - 2023-10-22, 12:29

kordirko napisał/a:
Chciałbym odłączyć akumulator i go podładować ładowarką, bo kilka dni temu pojawił mi się komunikat "Ładowanie akumulatora".

Póki auto odpala ("od ręki"/obrotu wału), akumulatora należy nie dotykać i nie wnikać w komunikaty ładowania ;-)
Pierwsze zgaśnięcie (S&S) jest sygnałem że akumulator jest w pełni zdolności bojowych (i można np. auto zostawić na 2 miesiące w spokoju)

Jeżeli auto chcesz zostawić na np. pół roku... no to wtedy podłącz jakąś smart ładowarkę (do 5A/65W w zupełności wystarczy) na stałe/co miesiąc. Tylko potem będziesz musiał elektronice sterującej ładowaniem "wytłumaczyć" co się stało (tzn. normalnie używać i pod żadnym pozorem nie podłączać ładowarki w trakcie normalnej eksploatacji).

piotrek400 - 2023-10-22, 17:13

Kup coś takiego i co jakiś czas podłącz:
https://allegro.pl/oferta/prostownik-ladowarka-do-akumulatora-lcd-12v-24v-8a-12868536987

W biedrze był podobny za 69zl. Kupiłem, używam, polecam. Ładowanie "zimowe" pozwala właściwe bez ingerencji doładowywać akumulator.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group