DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Zakup Dacii - zakup Dacii

Koval - 2011-09-30, 07:05
Temat postu: zakup Dacii
Witam

Planuję zakup Sandero z rocznika 2008-2009 czy jest coś na co powinienem zwrócić uwagę (chodzi mi o jakieś charakterystyczne cechy tego modelu) podczas poszukiwań ? najchętniej kopiłbym 1.5dci i tutaj pytanie związane z tematem wtryskiwaczy - czytałem ze w tym silniku są one awaryjne tyle ze czytałem to o modelach z około 2005r. czy coś się zmieniło ? robię około 20tyś. km. rocznie wiec bez szaleństw dlatego waham się lekko miedzy tym dieslem a 1.4mpi.
jak wygląda sprawa ocynku w dacii ? tutaj tez czytałem ze po 2008r sie pojawił ale były to raczej domysły niż potwierdzone inf. wiecie coś na ten temat ? to tyle mam nadzieję że nie zaśmiecam forum :)
edit: opis ocynku znalazlem na forum wiec nieaktualne :)
pozdrawiam

benny86 - 2011-09-30, 11:19

Koval napisał/a:
pytanie związane z tematem wtryskiwaczy - czytałem ze w tym silniku są one awaryjne tyle ze czytałem to o modelach z około 2005r

Z tego co pamiętam na forum był jeden przypadek awarii wtryskiwaczy, a diesli trochę jest. W 2005r w ogóle nie było sandero jeszcze, tylko logan (nie wiem czy diesle były już dostępne wówczas, ale wydaje mi się że nie).

benny86 - 2011-09-30, 11:50

Czyli kolega się naczytał/asłuchał a solnikach DCI montowanych w renault, pewnie jeszcze z początkowych serii w latach 2000/2001
Koval - 2011-09-30, 12:37

co do awarii wtryskiwaczy to moje pytanie dotyczy sandero a o awariach czytałem w renault - myślałem ze to ten sam silnik. co myślicie o zakupie sandero dci ? czy opłaca się kupować diesla do jazdy 15-20 tys km rocznie ? na motoallegro można za 18tys kupic 2 letnie auto z teoretycznie nieduzym przebiegiem. warto ?
benny86 - 2011-09-30, 12:48

Silnik może być ten sam, ale osprzęt już niekoniecznie. Co do opłacalności diesla przy Twoicj przebiegach różnie można do sprawy podejść, na rynku wtrónym różnice w cenach są już na tyle niewielkie, że mógłbym rzec że się opłaca. W przypadku nówki diesel zwraca się po max 50 tys.km.

Natomiast wszystkie te oferty na allegro, otomoto.pl itp trzeba traktować bardzo ostrożnie. Powiem inaczej: sprzedałbyś 2letni samochód, z silnikiem diesla, niewielkim przebiegiem i przyzwoitym wyposażeniem (laureate,arctica) za ceną 60-65proc. niższą niż wydałeś w salonie? Na zachodzie dobrych samochodów nie sprzedają za super cenę, chcesz mieć bezwypadkowy i w dobrym stanie to ceny są wyższe niż u nas.
Inna sprawa, ze 99% właścicieli Dacii jest zadowolonych z wyboru i nie sprzedaje 2latka (wyjątek - duster w dziale sprzedam)

Prezes - 2011-09-30, 13:04

benny86 napisał/a:
Inna sprawa, ze 99% właścicieli Dacii jest zadowolonych z wyboru i nie sprzedaje 2latka (wyjątek - duster w dziale sprzedam)
Ależ ja jestem zadowolony i to bardzo. Jak się nie sprzeda narzekać nie będę, bo autko super. Brakuje mi kilku gadżetów, bez których żyć się da.
Mikele - 2011-09-30, 13:18

Czy wybierasz używanego diesla, czy benzynę, przede wszystkim zwracaj uwagę na to, czy auto nie jest bite. Tutaj kolegom udało się już kilka rewelacyjnych "ofert" przeanalizować i dosłownie zniszczyć, więc lepiej korzystać z wiedzy "kolektywu", niż później się denerwować ;-)
benny86 - 2011-09-30, 13:21

Prezes napisał/a:
Ależ ja jestem zadowolony i to bardzo. Jak się nie sprzeda narzekać nie będę, bo autko super

Ok, ale jako nieliczny wśród zadowolonych właścicieli dacii chcesz/próbujesz sprzedać auto ;-)

ian - 2011-09-30, 13:27

Już nawet kiedyś zakładałem oddzielny wątek na ten temat. Sporo Sandero trafia do Polski z Niemiec jako samochody powypadkowe. Takie więc chyba będą przeważać w ofercie komisów.

Czyli trzeba szukać Sandero zakupionych w polskim salonie i oferowanych na rynku wtórnym. Patrząc np. po całkiem sporej ofercie używanych Fordów Ka drugiej generacji (sprzedawanych od 2008 r.) z pewnością takie samochody można znaleźć.

Zdecydowanie silnik benzynowy także dlatego, że olej napędowy ma w krajach unii europejskiej w ciągu kilku najbliższych lat wyraźnie zdrożeć.

Znów trochę podrażnię ludzi, ale to są przykłady z ostatniego miesiąca:
-sąsiad 11 letnie Volvo V40 z dieslem Renault (jak twierdzi), sprowadzane z Niemiec, on jest drugim właścicielem w Polsce, stoi w warsztacie, gdzie stwierdzili, że cały silnik to praktycznie ruina, przy bardzo dobrym stanie nadwozia, wnętrza i pozostałego wyposażenia, a przebieg z pewnością grubo powyżej 350 tyś., a nie 270 tyś. jak jest na liczniku
- inny posiadający ośmio, czy też dziewięcioletniego Renault Scenic pierwszej generacji z dieslem ciągle walczy z samoczynnym gaśnięciem silnika i trudnościami w jego uruchamianiu

No dobra, jestem fanatycznie uprzedzony.....

Prezes - 2011-09-30, 13:32

benny86 napisał/a:
Ok, ale jako nieliczny wśród zadowolonych właścicieli dacii chcesz/próbujesz sprzedać auto ;-)
Tak. Lubię zmiany, Żonie pomysł się nie podoba, ale stwierdziła, że lepiej jak będę zmieniał samochody, niż żony :-P

Ale żeby nie było OT. Diesla polecam. Ja robię takie przebiegi i wziąłem diesla. To mój pierwszy diesel, zaletą jest to, że pali mało, dzięki momentowi super się nim jeździ i nie kusi założenie gazu, który z czasem denerwuje. Z wad - silnik głośniejszy niż benzynowy. Do tej pory tylko benzynami jeździłem i przejażdżki starymi dieslami miałem. Te nowe diesle są super, bo mają normalną jedynkę. Tymi starymi włączyć się do ruchu na ruchliwej trasie było strach.
Jednak większość kupuje diesle dla dużych przebiegów - więc szczególnie przy sprowadzanych istnieje możliwość, że jest zjechany, a licznik cofnięty.

maciek - 2011-09-30, 13:37

Prezes napisał/a:
że jest zjechany, a silnik cofnięty.


chyba licznik cofnięty :-P

benny86 - 2011-09-30, 13:55

Pytanie też w jakich warunkach jest przebieg robiony - zakorkowane miasto, dalekie trasy? W trasy zdecydowanie brałbym diesla, moment obrotowy, niskie obroty silnika przy wyższych prędkościach, spalanie --> tu benzyniak jest zdecydowanie gorszy.

Co do rzekomych podwyżek cen ON, to mogą być skutkiem albo wyższych cen ropy na giełdach światowych, albo wyższym opodatkowaniem podatkami pośrednimi (tzn vat i akcyza). Co do podatków pośrednich istotne są 2 fakty:
a)nie podlegają one uregulowaniom wspólnotowym - każdy kraj członkowski ma pełną dowolność w kształtowaniu ich poziomu
b)jeśli zdecydowano by się podnieść ich poziom, będzie to dotyczyć wszytskich rodzajów paliw.

Prezes - 2011-09-30, 14:18

benny86 napisał/a:
a)nie podlegają one uregulowaniom wspólnotowym - każdy kraj członkowski ma pełną dowolność w kształtowaniu ich poziomu
Od stycznia 2012 kończy się zezwolenie na preferencyjną akcyzę dla ON. Obliczono, że będzie to miało wpływ na cenę diesla + ok. 28 gr. na litrze. W sumie cenami nie ma co się przejmować, raczej spalaniem.
Rzeczywiście, ja mam lekkie trasy, w korkach nie jeżdżę i nie wiem jak diesel sprawuje się w korkach - na szczęście do firm dojeżdżam "pod prąd", czyli wyjeżdżając z miasta, a nie wjeżdżając.

Koval - 2011-09-30, 16:02

dzieki za odpowiedzi. ja wlasnie nie robie strasznie duzo km rocznie ale wiekszosc przebiegu robie na autostradzie/trasie dlatego diesel mnie kusi. tyle ze jak widze sandero 2009 z 50tys km przejechanych za 18000zl to zapala mi sie czerwona lampka bo trudno mi w to uwierzyc. jutro jade ogladac benzyniaka zobaczymy co z tego bedzie.

pozdrawiam i milego weekendu :)

robo1973 - 2011-09-30, 17:39

Ja się zastanawiałem nad dci ale ten filtr cząstek stałych (euro 5) mnie odstraszył Robię co dziennie któtkie trasy do pracy i bym go zajechał. Genzynka z LPG jest ok. Co do malkontentów to samochodzik DD jest całkiem fajny pod każdym względem. Polecam i pozdrawiam daćmenów !!!
maciek - 2011-09-30, 18:15

filtr cząsteczek stałych w Dacii jest od 2011 roku
mekintosz - 2011-09-30, 18:38

benny86 napisał/a:
....Powiem inaczej: sprzedałbyś 2letni samochód, z silnikiem diesla, niewielkim przebiegiem i przyzwoitym wyposażeniem (laureate,arctica) za ceną 60-65proc. niższą niż wydałeś w salonie?....
Inna sprawa, ze 99% właścicieli Dacii jest zadowolonych z wyboru i nie sprzedaje 2latka (wyjątek - duster w dziale sprzedam)


Ja trafilem salonowa wersje laureate 1.5 dci z 2009 r 12 tys mniej niz na fakturze zakupu. Od 1-go wlasciciela. Jednak zgadzam sie to okazja. Ja mimo to stosunkowo mało jezdze, ba jak na diesla to za mało ;-) - mam teraz 32 tys przbiegu. Jak tak dalej pojdzie to przy odsprzedazy bede musial przekrecic licznik do przodu ;-) heheh.

Rysiob - 2011-09-30, 18:54

Moim zdaniem najważniejszy jest stan techniczny danego egzemplarza... Jeśli blacharka, mechanika jest nienaruszona, a przeszłość czysta (czyli bezwypadkowa), to to co znajduje się pod maską nie jest już aż tak istotne. 1.4 MPI w Sandero sprawdza się po mieście, a na trasie IMHO spala też przyzwoite ilości paliwa (6,5-7 l/100 km ? nie pamiętam dokładnie przytaczanych wyników). Diesel kusi, bo spalanie 5-5,5 l/100 km bardzo cieszy, ale - tak jak wspomniano tu wielokrotnie - nikt nie pozbywa się tak łatwo tak zwyczajnie dobrego auta, jakim jest Sandero.

Radzę się nie spieszyć z wyborem i cierpliwie obserwować - nóż-widelec, a trafi się Sanderka dCi w dobrym stanie i za przyzwoite pieniądze :)

benny86 - 2011-10-01, 15:02

Musisz mieć koniecznie sandero czy Logan też wchodzi w grę? Wszystko zależy też jaką kase możesz/chcesz przeznaczyć. W przypadku używanego na niemeickich blachac trzeba liczyć się z dodatkowymi kosztami - ok 1,5tys. zł opłaty celno-skarbowe,do tego ze 200zł sprawdzenie przed kupnem w serwisie, jakiś przegląd i/lub wymiana oleju, jeśli wyjazd po auto na drugi koniec polski to i paliwko ok 250-300zł będzie kosztować - ze 3 tysiaki kosztów może się zrobić nie wiadomo kiedy.

Jeśli byłbyś zainteresowany nówką tutaj masz chyba najkorzystniejszą ofertę na Logankę


http://otomoto.pl/dacia-l...-C20793612.html

Koval - 2011-10-02, 08:39

33tyś. odpada bo to dokładnie 2x więcej niż mam :) do tego sandero mi sie po prostu podoba. wczoraj byłem oglądać bardzo fajny egzemplarz a dziś będzie przechodził test "na żonę" jak zda to chyba bedzie nasz :)
Auto Krytyk - 2011-10-02, 11:39

Zanim kupisz te igiełki za pół ceny zobacz sobie na autoscout24.pl takie same egzemplarze na zachodzie ile kosztują, ostatnio widziałem ogłoszenie Logan MCV taki sam model jak mój z tego samego roku 2010 kosztuje na zachodzie 11-12 tys euro z przebiegiem 20-30 tys.km. Nikt za pól darmo nie rozdaje rocznych czy dwuletnich samochodów.
benny86 - 2011-10-02, 11:50

TAXI AIRPORT napisał/a:
taki sam model jak mój z tego samego roku 2010 kosztuje na zachodzie 11-12 tys euro z przebiegiem 20-30 tys.km

Rozumiem że DOBRE auto musi kosztować, a już na pewno 1roczne czy dwuletnie od 1 właściciela bezwypadkowe itp, ale przy tej cenie już bym wolał po auto do salonu się udać. Nie jestem cwanieczkiem co to by chciał super furę za psie pieniądze wytargać, ale jakaś rozsądna różnica w cenie między nówką a używanym musi byćżeby biznes się opłacił ;-)

PiotrWie - 2011-10-02, 18:57

Logan MCV Laureate dci 90 cena 13 190 euro + klimapakiet 950 euro+ 7 siedzeń 500 euro + lakier metalik 450 - razem 15 090 euro. Dlaczego cenę 11 - 12 000 uważasz przy rocznym aucie za przesadę? to co najmien 20% od ceny fabrycznej - całkiem niezła utrata wartości.
( źródło cen - Dacia.de)

benny86 - 2011-10-02, 19:12

PiotrWie napisał/a:
Dlaczego cenę 11 - 12 000 uważasz przy rocznym aucie za przesadę? to co najmien 20% od ceny fabrycznej - całkiem niezła utrata wartości.

Nie zrozumieliśmy się. Sprawę oceniałem z punktu widzenia polskiego kupującego, który chce kupić DOBRY samochód, w tym przypadku Dacię. Odrzucając wszelkie "super/hiper/mega lalunie" z allegro mamy do wyboru albo rzeczywiście dobrą używkę z zachodu (właśnie taką za 11-12tys. euro) albo nówkę w salonie.
Licząc orientacyjne koszty używki z niemiec:
samochód: 11,5tys euro x 4.42zł (kurs z piątku bodajże) to 50 830zł
opłaty celno-skarbowe:
a)rejestracja 250zł
b)recykling 500zł
c)vat 25 - 175zł (chyba-jakby co poprawcie mnie proszę)
d)akcyza -3,2%. Przyjmuje że nie osuzkujemy na fakturze - 1626zł!!!
e)przegląd - 100zł (trzeba dla sprowadzanych jeśli ma ważny niemiecki przegląd?)
f)tłumaczenia dokumentów - około 100-150zł
Ogółem wszytskie opłaty około 2700zł

Po samochód trzeba jakoś zajechać. Zakładając że jedziemy samochodem osobowym (np. z kimś z rodziny/znajomym), niech spala 6litrów, odległość do pokonania 1500km+750km kupioną dacią (która niech spala 5litrów). Potrzebujemy około 112litrów paliwa, które kosztuje średnio powiedzmy 5,2zł. Koszt paliwa to ok. 600zł

Samochód 50 830zł+2700zł+600zł=54 130zł.

Sam widzisz że za taką kasę kupisz w Polsce MCVke, dci90, laureate, słowem full wypas...

Dlatego sądze że kupno dobrego samochodu w niemczech DLA POLAKA to kiepski biznes ;-)

PiotrWie - 2011-10-02, 19:19

No właśnie tak wychodzi i dlatego bez sensu jest kupować młode auto w Niemczech - jeśli już to przynajmniej 10-letnie - jak jest dopuszczone do ruchu to masz pewność że nie jest złożone z kilku. A handlarze przywożą to co jest tanie - czyli auta "nur Fur export" , po takich wypadkach że w Niemczech mają zakaz restracji.
benny86 - 2011-10-02, 20:16

Z ciekawości sprawdziłem ceny aveo takich jak moje, około 6500-6700 euro, po sprowadzeniu, zarejestrowaniu itp wychodzi około 32 000zł za 2latka. Takie właśnie też są ceny na wyprzedaży (u dealerów sporo jest jeszcze aut poprzedniej generacji...)

Jak patrzę na powyższe wolę nie myśleć co przeszły samochody z tego rocznika wystawiane przez handlarzy za 20-22tys.zł + opłaty.

Piotr - 2011-10-02, 21:19

PiotrWie napisał/a:
A handlarze przywożą to co jest tanie - czyli auta "nur Fur export" , po takich wypadkach że w Niemczech mają zakaz restracji.


Dokładnie handlarze w większości sprowadzają rozbitki, uzdatniają tanim kosztem, robią korektę przebiegu i sprzedają jako bezwypadkowe poniżej ceny rynkowej.

Moim zdaniem dzieje się tak dlatego, że dla kupującego w Polsce najważniejsze są : cena, rok produkcji i przebieg.
Oraz dlatego, że Polskie prawo karne jest zbyt liberalne. Handlarzowi - oszustowi tak naprawdę nic nie grozi za oszukanie klienta.

PiotrWie - 2011-10-02, 21:24

Koval napisał/a:
33tyś. odpada bo to dokładnie 2x więcej niż mam :) do tego sandero mi sie po prostu podoba. wczoraj byłem oglądać bardzo fajny egzemplarz a dziś będzie przechodził test "na żonę" jak zda to chyba bedzie nasz :)

Przy takiej kwocie masz dwie możliwości - albo poszukaj 8-10 letniego samochodu, który ktoś sprowadził 3-4 lata temu dla siebie i sprzedaje bo chce nowszy - samochód ma mieć matowy lakier z rysami, przebieg 200 000 benzyna, 300 000 diesel, zrób mu dokładny przegląd i jest spora szansa że kupisz dobrze ( tylko zostaw sobie co najmniej 10% pieniędzy na wymianę części eksploatacyjnych, nikt nie wymienia np amortyzatorów przed sprzedażą) albo szukaj samochodu z rynku polskiego który ma cenę nowego w granicach 30 000 pln z początku 2008 roku - 50% ceny nowego ma samochód w 4 roku życia, ( roczny ok 80%, dwuletni - 75% ).
A nówki niewymagające wkładu finansowego z lakierem świecącym się jakby wczoraj opuściły fabrykę świeżo sprowedzone omijaj szerokim łukiem :mrgreen: I jeszcze przy samochodzie sprowadzonym sprawdź przy jakim kursie euro był sprowadzany - kilkuletnie nierozbite auta nawet dla siebie opłacało się sprowadzać tylko po kursie poniżej 3,50 za euro :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group