DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Technika jazdy - Duster 2x4 kontra 4x4 - technika jazdy

Dar1962 - 2012-01-09, 15:27
Temat postu: Duster 2x4 kontra 4x4 - technika jazdy
otóż właśnie - niech mi ktoś wytłumaczy w paru zdaniach JAKIE SĄ ISTOTNE różnice w jeździe, prowadzeniu,hamowaniu, manewrach drogowych, zachowaniu w sytuacjach awaryjnych itp. obu wersji napędowych. Na próbach jeździłem przednionapędówką (która zresztą zrobiła na mnie jak najlepsze wrażenie) Czy ktoś jeździł obiema wersjami na na tyle długo,że mógłby się podzielić wrażeniami, subiektywnymi i obiektywnymi odczuciami?W moich żywocie kierowcy przewinęło się jedno prawdziwe 4x4 - firmowy Defender Station Wagon 110, ze starym, dobrym 5 cylindrowym, mocnym ale mulastym TD. Był jakby z innej bajki (w terenie nie do zatrzymania,na szosie przekroczenie 90 km/h jeżyło włosy na głowie) Nie da się więc go w żaden sposób porównać z SUVem jakim jest Duster. Jeździłem również przez 3 lata Freelanderem, ale ten z kolei miał prymitywne sprzęgło wiskotyczne załączające się zbyt późno albo zupełnie bez potrzeby i o nim mam akurat złe zdanie (potrafił kręcić piruety na oblodzonej nawierzchni mimo ABS, TC i ESP) Więc jak to jest naprawdę z Drakulą??? :-P
RnR - 2012-01-09, 15:34

Pewnie niewielu ma takie doswiadczenia - natomiast naped to nie jedyna roznica. 4x4 ma tez ciut lepsze zawieszenie z tylu. Ogolnie mysle, ze glowna roznica to to, ze mozna sie wydostac z miejsc gdzie przyczepnosc jednej opony nie wystarczy (naped/asr) - ale w praktyce to trzeba by urzadzic zawody :)
Dar1962 - 2012-01-09, 15:37

ten argument akurat nie podlega dyskusji - chodzi mi o praktyczne i natychmiast zauważalne różnice wynikające z prowadzenia i zachowania się obu napędów - a co za tym idzie, samochodów również na "normalnych" nawierzchniach, przy różnych prędkościach, w różnych warunkach pogodowych,w zakrętach, podczas hamowania itp.
Seal - 2012-01-09, 15:40

Na asfalcie ( nie mówimy tu o terenie) przy normalnej jeździe w zakrętach bez warunków zimowych w hamowaniu i komforcie nie zauważyłem jakiejś znaczącej różnicy poza skrzynią biegów (inne przełożenia).
benny86 - 2012-01-09, 15:41

Istotna też może być różnica hmm.... nie zrozum mnie żle ale natury psychicznej ;-) Mając 4x4 w zimie, wstajesz rano nie odkopując podwórka/podjazdu/wyjazdu wsiadasz jedziesz... No właśnie JEDZIESZ, a nie myślisz i nie zastanawiasz się czy drogi będą przezjezdne, czy zaspy nie unieruchomią auta itp.
Dar1962 - 2012-01-09, 15:45

to akurat chyba nie problem nawet dla 4x2 - wysoki prześwit, duże koła, niskie przełożenie załatwiają sprawę ;-) chodzi mi głównie o różnice czysto fizyczne, mierzalne i zauważalne :-P
a'propos mitów - wiem to jedynie z relacji pracownika dilera, który odbył ze mną jazdę próbną - mitem jest rzekoma ociężałość 4x4 w stosunku do lżejszego brata. Podobno radzi sobie z przyspieszeniem równie dobrze - może wynika to z innej skrzyni biegów? - tego akurat nie dopytałem

benny86 - 2012-01-09, 15:53

Dar1962 napisał/a:
to akurat chyba nie problem nawet dla 4x2 - wysoki prześwit, duże koła, niskie przełożenie załatwiają sprawę

Póki warunki nie są drastyczne i póki jedziemy po (mniej/więcej) płąskim terenie. Ale jak to mawia mój ojciec trochę rozbidupy,lekkie wzniesienie i może być marnie. Zauważalna różnica polega wtedy na tym że 4x4 wjedzie, 4x2 - może wjedzie, a może nie...

Pat13 - 2012-01-09, 16:08

benny86, opisał najważniejszy argument za 4x4
Ja niedawno porównałem dwa auta na żwirowni z wyznaczoną trasą po odkrytym złożu:
Ford Kuga przednio napędowy i Dusti 4x4
Jechałem Kugą i coraz to bardziej się zakopywałem aż zawiesiłem się na bebechach, musiałem łopatą odkopać auto i czterech ludzi mnie wypychało.
Żona jechała za mną Dustim i jak już stałem ominęła mnie , pomachała na do widzenia i tyle ją w ten dzień widziałem. Ile było wyśmiewania wieczorem to już nie piszę. :roll:

mekintosz - 2012-01-09, 17:23

Seal napisał/a:
Na asfalcie ( nie mówimy tu o terenie) przy normalnej jeździe w zakrętach bez warunków zimowych w hamowaniu i komforcie nie zauważyłem jakiejś znaczącej różnicy poza skrzynią biegów (inne przełożenia).


Masz wtedy w 4x2 przy 110 KM najwiekszego kopa i predkosc max ze wszytskich dusterkow ;-)

chriskb - 2012-01-09, 18:39

DD napęd 4X2 i 4X4. Pierwszy jest przednionapędowy i jest typowym autem pod sterownym. Aby wymusić jakieś właściwości neutralne lub lekko nadsterowne (przy wyłączonym ESP) trzeba sobie pomagać sprzęgłem lub ręcznym hamulcem. Pokonywanie zakrętów łuków to jak w typowym aucie przednionapędowym - wchodzi się w zakręt i po pokonaniu 1/3 łuku dodaje się delikatnie gazu lekko kontrując kierownica. Wejście w zakręt dość wolne, bo trzeba myśleć jak się wyjdzie.

Natomiast napęd 4X4 w DD to bardzo delikatna podsterowność, którą można kontrolować tylko obrotami i kierownicą. Pokonywanie zakrętów to praktycznie bez odjęcia gazu (nadal dotyczy wyłączonego ESP), wystarczy redukcja biegu i trzymanie auta na wyższych obrotach. W praktyce pokonywanie zakrętów prze DD 4X4 to około 20-30% większa prędkość niż DD 4X2. Jak to mówią napęd 4X4 daje wrażenie jazdy tramwajem.

Moja opinia nie ma na celu zachęcanie do szybkiej jazdy w warunkach drogowych, ale jest dobrze potrenować lub zgłosić się do jakiejś szkółki techniki doskonalenia jazdy.

monopios - 2012-01-09, 18:51

chriskb napisał/a:
W praktyce pokonywanie zakrętów prze DD 4X4 [..] daje wrażenie jazdy tramwajem.

a później tabliczkę na drzewie :-x

kisu - 2012-01-09, 18:57

tutaj mamy niezły pokaz z podjazdu ASX najpierw - z 2WD potem 4WD potem 4WD Lock

2WD v 4WD v 4WD Lock

Dodam, że w zeszłym roku w maju (3 maja) mój Dusti był jedynym autem które wyjechało z pensjonatu w Szklarskiej Porębie (wyjazd pod górę ze 100 m kąt dość ostry) - wieczorem był grill - a rano po pobudce śnieg połamał nawet drzewa - było go jakieś 40 cm - reszta towarzystwa (aut) została i czekała na lepsze czasy ;-)

chriskb - 2012-01-09, 19:04

monopios napisał/a:
a później tabliczkę na drzewie


Kolego przeczytaj dokładnie ostatni akapit

Dar1962 - 2012-01-09, 19:17

chriskb - nie czuję się tą argumentacją do końca przekonany - zakładamy,że poruszamy się obiema modelami po tym samym zakręcie, z tą samą prędkością, w identycznych warunkach, oba auta mają lub nie mają ESP. W nazwijmy to - nieekstremalnej sytuacji - napęd na tylną oś w 4x4 nie pracuje, więc auto powinno teoretycznie prowadzić się identycznie jak przednionapędowe a być może wręcz gorzej niż lżejsza przednionapędówka?
chriskb - 2012-01-09, 19:22

Dar1962

Problem jest w tym, że nie dasz rady pokonać zakrętu z napędem 4X2 taką samą prędkością jak z napędem 4X4 (oczywiście mowa o bezpiecznym pokonaniu zakrętu).

monopios - 2012-01-09, 19:32

chriskb napisał/a:
Kolego przeczytaj dokładnie ostatni akapit

A więc, w moim rozumieniu
chriskb napisał/a:
jest dobrze potrenować lub zgłosić się do jakiejś szkółki techniki doskonalenia jazdy

chriskb, Twoja wypowiedz jest dwuznaczna, ponieważ pierwsza część zdania zachęca do samo nauki, co w prowadzeniu auta daje złudne oblicze własnych umiejętności i może to się skończyć w przykry sposób. Druga część tej wypowiedzi jest chwalebna i z chęcią sam bym skorzystał z owej szkółki, ale w tej chwili nie mam takiej możliwości.

wox - 2012-01-09, 20:00

kisu napisał/a:
tutaj mamy niezły pokaz z podjazdu ASX najpierw - z 2WD potem 4WD potem 4WD Lock

2WD v 4WD v 4WD Lock

Wg mnie ten filmik jest do niczego.
A dlaczego?
Mamy 6 wariantów jazdy - niby 4 pierwsze nieskuteczne (koła się ślizgają SZYBKO, auto prawie nie jedzie - typowy widok reakcji typowego kierowcy, czyli jak koła się ślizgają, to trzyma wciśnięty "gaz", a zazwyczaj dodaje go jeszcze więcej), 2 ostatnie skuteczne (koła mają mały poślizg, wolniejsze obroty i auto jedzie). Być może robi to elektronika (albo sam kierowca już tak nie deptał po "gazie" na potrzeby filmiku) i dlatego auto pojechało (2 ostatnie warianty).
Ja wrócę do 4 pierwszych wariantów - codziennie podjeżdżam (i wielu innych kierowców)pod "pierońską" górę. Nie mam na myśli obecnego auta, które ma m.in. ASR i ESP, ale zwykłe auta, bez elektroniki i oczywiście z napędem tylko na przód (zazwyczaj). I jak się rusza pod górę? Np. MCV-ką, którą miałem (diesel) wystarczało puszczenie sprzęgła na 1 biegu; gdy auto ruszyło można było DELIKATNIE próbować naciskać na "gaz". DELIKATNOŚĆ to podstawa. W tych samych warunkach kierowcy na obcych rejestracjach, którzy pierwszy raz wjeżdżają pod taką górę (w trudnych warunkach) prawie zawsze utykają, koła tylko furczą, silniki wyją, a auto nie jedzie; dosyć często lądują w (na szczęście) niezbyt głębokim rowie i trzeba korzystać z usług jakiegoś tubylca, a dokładniej jego traktora. Miejscowość dalej słynie (mimo postępów cywilizacji - lepszego odśnieżania, posypywania) jako trudno dostępna zimą.

Edycja:
zapomniałem o najważniejszym: sama świadomość posiadania napędu 4x4 (w najprostszej postaci; nie wnikając w jego poziom zaawansowania), brak podstawowych umiejętności i przede wszystkim zbyt duża pewność siebie też potrafią być zgubne, bo wspominana przeze mnie droga była nie do pokonania m.in. dla kierowcy Toyoty Rav4 (wylądował w rowie). Tubylcy jeżdżący przednionapędówkami mieli ubaw po pachy.

chriskb - 2012-01-09, 20:04

monopios,

Nie jest dwuznaczna. Ja mówię o samo treningu, co w konsekwencji zajmuje dużo czasu i nie może się odbywać na drogach publicznych. Jeżeli ktoś ma warunki może skorzystać ze szkoły TDJ i nauczy się szybciej. Ważne aby treningi/szkolenia odbywały się na własnym aucie, bo wtedy pozwala na poznanie nie tylko swoich możliwości ale i możliwości auta.

Seal - 2012-01-09, 20:17

chriskb napisał/a:
Dar1962

Problem jest w tym, że nie dasz rady pokonać zakrętu z napędem 4X2 taką samą prędkością jak z napędem 4X4 (oczywiście mowa o bezpiecznym pokonaniu zakrętu).

To są rozważania czysto akademickie.
W normalnych warunkach drogowych (wyłączeniem zimy) przeciętnemu kowalskiemu będzie naprawdę trudno wyczuć tą różnicę o której napisałeś bo to już na pewno nie będą bezpieczne prędkości na zakręcie.
Może się zdarzyć, że swoim autkiem pokonam zakręt szybciej niż 4X4 :-P
Dlaczego tak uważam.
Bo cały pic polega na psychice kierowcy plus jego umiejętności prowadzenia auta, szczególnie to ja to widzę na remontowanej trasie Toruński gdzie mam kilka ulubionych zakrętów a nie którzy z lepszymi wózkami nie potrafią mi dotrzymać kroku.

monopios - 2012-01-09, 20:18

chriskb napisał/a:
Ja mówię o samo treningu, co w konsekwencji zajmuje dużo czasu i nie może się odbywać na drogach publicznych.

Tu się zgadzam, ale w praktyce niema w większości miejsc zamieszkania warunków do bezpiecznej samo nauki. Niestety :-(

Dar1962 - 2012-01-09, 20:28

z napędem 4x4 jest jak z prezerwatywą - lepiej mieć i nie użyć, niż niż nie mieć kiedy zajdzie pilna potrzeba użycia :-P
kisu - 2012-01-09, 20:28

Seal napisał/a:
To są rozważania czysto akademickie.
W normalnych warunkach drogowych (wyłączeniem zimy) przeciętnemu kowalskiemu będzie naprawdę trudno wyczuć tą różnicę o której napisałeś bo to już na pewno nie będą bezpieczne prędkości na zakręcie.
Może się zdarzyć, że swoim autkiem pokonam zakręt szybciej niż 4X4 :-P
Dlaczego tak uważam.


nie potwierdza tego sport motorowy - wszak klasa WRC jest chyba "najszybsza"

ale pomijając to - nikt nie kupuje DD 4x4 aby szybciej zakręty pokonywać - a po to by wjechać i wyjechać w błocko - z błocka - w śniegu - w śliskich skarpach itp. tam gdzie 2x4 niestety już nie pojedzie

esdziewiaty - 2012-01-09, 20:32

Przewaga w prowadzeniu 4X4 vs 4X2 polega na innym zawieszeniu tylnej osi.
Przy szybkiej jeździe w ostrym zakręcie, istnieje dużo wieksze ryzyko oderwania się od jezdni odciążonego koła, co nie wpływa jak wszyscy sobie możemy wyobrazic, dobrze na prowadzenie.
Co do różnic w codziennej jeździe , to 4x4 w trybie AUTO, pozwala na odważniejsze włączanie się do ruchu. Szczególnie na mokrej , nie mówiąc juz o osnieżonej jezdni.

Dar1962 - 2012-01-09, 20:34

to raczej chyba zasługa ASR? - 4x2 go nie mają?
Seal - 2012-01-09, 20:36

Kisu.O sporcie i kierowcach sportowych tu nie dywagujemy tylko o zwykłych użytkownikach dróg.
TD Pedro - 2012-01-09, 20:39

Seal napisał/a:
Może się zdarzyć, że swoim autkiem pokonam zakręt szybciej niż 4X4

takie porównanie nie ma sensu, bo gdybyś miał autko 4x4 to przy porównywalnych umiejętnościach pokonasz ten sam zakręt szybciej :lol: niż swoim obecnym :-( ... :mrgreen:

Seal - 2012-01-09, 20:43

Dar1962 napisał/a:
to raczej chyba zasługa ASR? - 4x2 go nie mają?

A dlaczego tak sądzisz, że go nie mają?

Seal - 2012-01-09, 20:47

TD Pedro napisał/a:
Seal napisał/a:
Może się zdarzyć, że swoim autkiem pokonam zakręt szybciej niż 4X4

takie porównanie nie ma sensu, bo gdybyś miał autko 4x4 to przy porównywalnych umiejętnościach pokonasz ten sam zakręt szybciej :lol: niż swoim obecnym :-( ... :mrgreen:

Może tak ale na razie podnoszę porzeczkę na zwykłym i na razie mi nie zrywa :mrgreen:

Dar1962 - 2012-01-09, 20:50

Seal napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
to raczej chyba zasługa ASR? - 4x2 go nie mają?

A dlaczego tak sądzisz, że go nie mają?

po prostu nie wiem - to było pytanie

Seal - 2012-01-09, 20:53

Dar1962 napisał/a:
Seal napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
to raczej chyba zasługa ASR? - 4x2 go nie mają?

A dlaczego tak sądzisz, że go nie mają?

po prostu nie wiem - to było pytanie

A katalog Dustera to kolega oglądał przed zamówieniem? :lol:

RnR - 2012-01-09, 21:14

Seal napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
to raczej chyba zasługa ASR? - 4x2 go nie mają?

A dlaczego tak sądzisz, że go nie mają?


Nawet jak mają to pracuje tylko na przodzie który przy przyspieszaniu ma mniejsza przyczepność

malygabrys - 2012-01-09, 22:02

Panowie spokojnie.
O jakim zakręcie mówimy - kąt, profil, nawierzchnia - jaka prędkość?
Na zwykłych drogach (krajówki) jest ograniczenie prędkości do 90, czasami do 70 albo mniej.
"Normalny" zakręt pokonujemy z 90 czasem wolniej lub szybciej a na autobanach grzejemy na zamknięciu budzika 160 - 170 km/h i też pokonujemy zakręty.

Fakt 4*4 jeszcze nie jeżdziłem z takimi prędkościami - ale w DD Look wyłącza sie przy 60-70 km/h więc o co chodzi z tymi zakrętami? Jaki napęd 4*4 jest w DD przy 90 - 100 km/h? :-P

Dar1962 - 2012-01-09, 23:10

malygabrys napisał/a:
Panowie spokojnie. w DD Look wyłącza sie przy 60-70 km/h więc o co chodzi z tymi zakrętami? Jaki napęd 4*4 jest w DD przy 90 - 100 km/h? :-P


Masz na myśli załączany ręcznie pokrętłem tryb na konsoli środkowej "na sztywno" spinający obie osie, który istotnie działa do niewielkiej prędkości i służy zasadniczo do pokonania trudnego odcinka. Zapominasz o automatyce napędu, która w warunkach różnej przyczepności dla poszczególnych osi czy kół - jak rozumiem - niezależnie od prędkości auta powinna zadziałać na okres potrzebny do ustabilizowania trakcji i uruchomić tylną oś - tak sobie wyobrażam tryb "auto". Jeśli napęd na tył miałby się aktywować ręcznie (pokrętłem) lub nawet automatycznie wyłącznie w warunkach ślamazarnej jazdy terenowej, to moim zdaniem 4x4 byłoby zbędnym a przynajmniej mało przydatnym i dość kosztownym gadżetem

esdziewiaty - 2012-01-09, 23:13

Myślałem , że pakiet "Look", jak już się raz zapłaci jest na stałe;D

Na powaznie.

Dla spokojnego uzytkownika dróg zalety napędu na obie osie, nawet tego załączanego objawią się w mieście , przy włączaniu do ruchu na sliskim, co juz zresztą mówiłem.

Co do zakręrtów na szosie 70-90km/h 4x4 może swoją wyższośc pokazac tylko i wyłącznie podczas gwałtownego manewru, mniejszą nerwowością tyłu. Inna sprawa, że zakręty an tego typu drogach są zazwyczaj łagodne, więc te sytuacje są nadzwyczaj rzadkie.

wojtek_pl - 2012-01-10, 08:57

Dar1962 napisał/a:
chriskb - nie czuję się tą argumentacją do końca przekonany - zakładamy,że poruszamy się obiema modelami po tym samym zakręcie, z tą samą prędkością, w identycznych warunkach, oba auta mają lub nie mają ESP. W nazwijmy to - nieekstremalnej sytuacji - napęd na tylną oś w 4x4 nie pracuje, więc auto powinno teoretycznie prowadzić się identycznie jak przednionapędowe a być może wręcz gorzej niż lżejsza przednionapędówka?

Masz rację, bo obie wersje zachowają się tak samo. Może troszkę inaczej, ze względu na nieco inny rozkład mas i inne zawieszenie z tyłu. Różnica pojawi się, jak będziesz chciał pokonać ten sam zakręt posypany śniegiem.

wox napisał/a:
kisu napisał/a:
tutaj mamy niezły pokaz z podjazdu ASX najpierw - z 2WD potem 4WD potem 4WD Lock

2WD v 4WD v 4WD Lock

Wg mnie ten filmik jest do niczego.
A dlaczego?
Mamy 6 wariantów jazdy - niby 4 pierwsze nieskuteczne (koła się ślizgają SZYBKO, auto prawie nie jedzie - typowy widok reakcji typowego kierowcy, czyli jak koła się ślizgają, to trzyma wciśnięty "gaz", a zazwyczaj dodaje go jeszcze więcej), 2 ostatnie skuteczne (koła mają mały poślizg, wolniejsze obroty i auto jedzie). Być może robi to elektronika (albo sam kierowca już tak nie deptał po "gazie" na potrzeby filmiku) i dlatego auto pojechało (2 ostatnie warianty).(...)

Filmik nie jest do kitu. Pokazuje tylko, że dołączany napęd jest do kitu w porównaniu ze stałym 4x4, nie mówiąc o 4x2. Bo przednie koła muszą się ślizgać i kręcić szybciej niż tył aby tył był w ogóle napędzany. Przy 4x4 Lock nie ma tego poślizgu i można ruszyć tak jak na filmiku, bez mocnego deptania gazu, gdy przy 4x4 Auto deptanie gazu jest KONIECZNE do prawidłowego działania napędu.

PT - 2012-01-10, 11:19

wojtek_pl napisał/a:
Filmik nie jest do kitu. Pokazuje tylko, że dołączany napęd jest do kitu w porównaniu ze stałym 4x4, nie mówiąc o 4x2. Bo przednie koła muszą się ślizgać i kręcić szybciej niż tył aby tył był w ogóle napędzany. Przy 4x4 Lock nie ma tego poślizgu i można ruszyć tak jak na filmiku, bez mocnego deptania gazu, gdy przy 4x4 Auto deptanie gazu jest KONIECZNE do prawidłowego działania napędu.

Dokładnie. Tak działają wszystkie systemy 4x4 On-Demand (ze sprzęgłem międzyosiowym). A czy to rozwiązanie jest do kitu, czy nie, decyduje przede wszystkim skuteczność, precyzja i szybkość zadziałania owego sprzęgła - osobiście wolę sprawnie działające sprzęgło i "udawanie" blokad hamulcami (czyli DD z ESP) od otwartego centralnego dyfra (nie daj Boże jeszcze przy otwartych dyfrach w mostach).

Pozdrawiam,
Piotr.

Piotr_K - 2012-01-10, 11:56

Czyli w tej konkretnej sytuacji (filmik) powinniśmy od razu załączyć Lock 4WD i spokojnie ruszać w trasę ...
TD Pedro - 2012-01-10, 12:07

Piotr_K napisał/a:
Czyli w tej konkretnej sytuacji (filmik) powinniśmy od razu załączyć Lock 4WD i spokojnie ruszać w trasę ...

zapewne tak, ale w filmie chodziło właśnie o pokazanie różnic

wojtek_pl - 2012-01-10, 13:05

PT napisał/a:
wojtek_pl napisał/a:
Filmik nie jest do kitu. Pokazuje tylko, że dołączany napęd jest do kitu w porównaniu ze stałym 4x4, nie mówiąc o 4x2. Bo przednie koła muszą się ślizgać i kręcić szybciej niż tył aby tył był w ogóle napędzany. Przy 4x4 Lock nie ma tego poślizgu i można ruszyć tak jak na filmiku, bez mocnego deptania gazu, gdy przy 4x4 Auto deptanie gazu jest KONIECZNE do prawidłowego działania napędu.

Dokładnie. Tak działają wszystkie systemy 4x4 On-Demand (ze sprzęgłem międzyosiowym). A czy to rozwiązanie jest do kitu, czy nie, decyduje przede wszystkim skuteczność, precyzja i szybkość zadziałania owego sprzęgła - osobiście wolę sprawnie działające sprzęgło i "udawanie" blokad hamulcami (czyli DD z ESP) od otwartego centralnego dyfra (nie daj Boże jeszcze przy otwartych dyfrach w mostach).

Pozdrawiam,
Piotr.

A ja jednak wolę stały napęd 4x4 z centralnym mechanizmem różnicowym (CMR). Samochód zachowuje się dużo pewniej i stabilniej niż przy automatycznym dopędzaniu którejś z osi...
Jeździłem Jeepem XJ z CMR i zachowywał się stabilnie, powtarzalnie i pewnie. Jeep WJ z dopędzaną przednią osią był niestabilny przy ruszaniu na śliskim i generalnie gorzej zachowywał na śniegu. Nie wiem jeszcze jak Duster jeździ po śliskim bo śliskiego brakuje... ;-)
Oczywiście blokady są bardzo przydatne ale tylko w określonych warunkach a możliwość używania zablokowanego CMR przy każdej prędkości zdecydowanie pomaga na miękkiej nawierzchni (śnieg, szuter).
Coraz więcej automatyzacji jest kierowane dla ludzi o coraz mniejszej świadomości (żeby nie napisać inteligencji... ;-) ) bo wymaga mniej od użytkownika i jest tańsza. A jednak centralny mechanizm różnicowy z blokadą ręczną jest najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście uzupełnienie go o dodatkowe elementy, jak blokady mechanizmów w osiach zdecydowanie pomaga w terenie. Na drodze niekoniecznie. Używanie hamulców do blokowania ślizgających się kół jest nie najlepszym rozwiązaniem bo przegrzewa hamulce i zużywa w zastraszającym tempie klocki i tarcze. Na drodze takie systemy mogą pomóc (np. ESP) ale nadal najlepszym rozwiązaniem jest stały napęd na 4 koła. Oczywiście jest to kosztowne i dlatego zastępują go elektroniczne wydumki...

TD Pedro - 2012-01-10, 13:18

wojtek_pl napisał/a:
najlepszym rozwiązaniem jest stały napęd na 4 koła. Oczywiście jest to kosztowne* i dlatego zastępują go elektroniczne wydumki*...

i właściwie to "to mówi samo za siebie" :lol: ponadto nie każdy ma potrzebę korzystania ze stałego napędu 4x4 a z namiastki - przydatnej choćby okazjonalnie - już tak...


ad. * - podkreślenie moje

metysw - 2012-01-10, 15:59

Witam.
Posiadam Duster 4x4. jeździłem 2x4 i rzeczywiście mój ma lepsze zawieszenie z tyłu no i w sytuacjach awaryjnych jakimi jest śnieg ( opony całoroczne) od razu dołącza sie napęd na tyl co pomaga w wyjechaniu np. pod górkę .

PT - 2012-01-13, 09:56

wojtek_pl napisał/a:
A ja jednak wolę stały napęd 4x4 z centralnym mechanizmem różnicowym (CMR). Samochód zachowuje się dużo pewniej i stabilniej niż przy automatycznym dopędzaniu którejś z osi...
Jeździłem Jeepem XJ z CMR i zachowywał się stabilnie, powtarzalnie i pewnie. Jeep WJ z dopędzaną przednią osią był niestabilny przy ruszaniu na śliskim i generalnie gorzej zachowywał na śniegu. Nie wiem jeszcze jak Duster jeździ po śliskim bo śliskiego brakuje... ;-)
Oczywiście blokady są bardzo przydatne ale tylko w określonych warunkach a możliwość używania zablokowanego CMR przy każdej prędkości zdecydowanie pomaga na miękkiej nawierzchni (śnieg, szuter).
Coraz więcej automatyzacji jest kierowane dla ludzi o coraz mniejszej świadomości (żeby nie napisać inteligencji... ;-) ) bo wymaga mniej od użytkownika i jest tańsza. A jednak centralny mechanizm różnicowy z blokadą ręczną jest najlepszym rozwiązaniem. Oczywiście uzupełnienie go o dodatkowe elementy, jak blokady mechanizmów w osiach zdecydowanie pomaga w terenie. Na drodze niekoniecznie. Używanie hamulców do blokowania ślizgających się kół jest nie najlepszym rozwiązaniem bo przegrzewa hamulce i zużywa w zastraszającym tempie klocki i tarcze. Na drodze takie systemy mogą pomóc (np. ESP) ale nadal najlepszym rozwiązaniem jest stały napęd na 4 koła. Oczywiście jest to kosztowne i dlatego zastępują go elektroniczne wydumki...

Ja miałem ZJ-ta z działającym 249OD (czyli taki Duster 4x4 :-) ) i po śniegu jeździł całkiem fajnie. 242 w XJ to osobna sprawa, ale sam musisz przyznać (zresztą to w zasadzie już to napisałeś), że CMD bez blokady w warunkach "naprawdę ślisko" zachowuje się nie najlepiej i bez wrzucenia pozycji "PartTime" raczej trudno jest jechać dalej. Dlatego sprawnie działająca "automatyka" wspomagana elektroniką daje więcej szans na "przeżycie" w trudniejszym miejscu zwykłemu, okazjonalnemu, suvowemu off-roaderowi, niż obsługa pięciopozycyjnej dźwigni i ewentualnych "pstryczków" od blokad dyfrów w osiach. Co innego gdy rozmawiamy o aucie czysto terenowym, ale to nie ten wątek :-) .

Pozdrawiam,
Piotr.

wojtek_pl - 2012-01-13, 10:47

PT napisał/a:
Ja miałem ZJ-ta z działającym 249OD (czyli taki Duster 4x4 :-) ) i po śniegu jeździł całkiem fajnie. 242 w XJ to osobna sprawa, ale sam musisz przyznać (zresztą to w zasadzie już to napisałeś), że CMD bez blokady w warunkach "naprawdę ślisko" zachowuje się nie najlepiej i bez wrzucenia pozycji "PartTime" raczej trudno jest jechać dalej.

Full time z CMR niezablokowanym zachowywał się na śniegu bardzo dobrze. Nie miałem problemów z kontrolą toru jazdy, na zakrętach również. Z tym, że Part Time (zablokowany CMR) zachowywał się LEPIEJ. Z wyjątkiem skręcania na skrzyżowaniu o 90 stopni. Ale na zwykłych zakrętach auto jechało jak po szynach.
Cytat:
Dlatego sprawnie działająca "automatyka" wspomagana elektroniką daje więcej szans na "przeżycie" w trudniejszym miejscu zwykłemu, okazjonalnemu, suvowemu off-roaderowi, niż obsługa pięciopozycyjnej dźwigni i ewentualnych "pstryczków" od blokad dyfrów w osiach. Co innego gdy rozmawiamy o aucie czysto terenowym, ale to nie ten wątek :-) .

Pozdrawiam,
Piotr.
Też prawda. Ale CMR będzie lepszym rozwiązaniem niż automatyczne dołączanie napędu na którąś z osi pojazdu do normalnego poruszania się po drogach o różnej przyczepności (śnieg).
PT - 2012-01-13, 13:10

wojtek_pl napisał/a:
Też prawda. Ale CMR będzie lepszym rozwiązaniem niż automatyczne dołączanie napędu na którąś z osi pojazdu do normalnego poruszania się po drogach o różnej przyczepności (śnieg).

Owszem, ale IMHO tylko do momentu, gdy jedno z kół obojętnie której osi nie straci przyczepności na dobre (jakiś mega śliski lód lub koło w powietrzu). Wtedy pozostają nam tylko opory wewnętrzne dyferencjałów, bo w teorii cała para z silnika pójdzie właśnie na to "bezradne" kółko i... będzie koniec jazdy. Dlatego szybko i sprawnie działające sprzęgło międzyosiowe (dobrze jak ze skutecznym trybem "lock") IMHO da autku więcej, niż otwarty CMR.

Pozdrawiam,
Piotr.

wojtek_pl - 2012-01-13, 13:49

PT napisał/a:
wojtek_pl napisał/a:
Też prawda. Ale CMR będzie lepszym rozwiązaniem niż automatyczne dołączanie napędu na którąś z osi pojazdu do normalnego poruszania się po drogach o różnej przyczepności (śnieg).

Owszem, ale IMHO tylko do momentu, gdy jedno z kół obojętnie której osi nie straci przyczepności na dobre (jakiś mega śliski lód lub koło w powietrzu). Wtedy pozostają nam tylko opory wewnętrzne dyferencjałów, bo w teorii cała para z silnika pójdzie właśnie na to "bezradne" kółko i... będzie koniec jazdy.

To jest tylko teoria i nie sprawdza się w praktyce. Wiem, bo testowałem. Ruszenie na śliskim śniegu na płaskim z napędem tylko na tył praktycznie nimożliwe (XJ). Przy włączonym Full Time, gdzie zgodnie z teorią masz nadal napędzane tylko jedno koło, nie było problemów z ruszeniem. Part Time nie nie poprawiał ruszania. Także nie zgadzam się z tą teorią. :-P
Cytat:
Dlatego szybko i sprawnie działające sprzęgło międzyosiowe (dobrze jak ze skutecznym trybem "lock") IMHO da autku więcej, niż otwarty CMR.
Pozdrawiam,
Piotr.
Na drodze nie da zbyt wiele, szczególnie na zakrętach. Przy ruszaniu - może pomóc, przy pokonywaniu jakichś przeszkód w niezbyt trudnym terenie pomoże względem 4x2, może nawet względem 4x4 z centralnym dyfrem, o ile nie przegrzej hamulców czy sprzęgła. Ale na zakręcie ważne jest to czy masz cały czas napęd na wszystkie koła czy też dopiero jak wpadniesz w poślizg to zacznie ci działać napęd na drugą oś. Ale jak już się ślizgasz to masz DUŻY problem. Mając stały napęd na wszystkie koła nie wpadniesz w poślizg.
ajax - 2012-01-14, 19:53

wojtek_pl napisał/a:
Lepiej jest nie wpadać w poślizg mając stały napęd na obie osie.


IMHO, to jeszcze lepiej w ogóle nie wpadać w poślizg. ;-)

Dobra. Idę na całość jadąc po bandzie:
Najlepiej nie wpadać w ogóle :mrgreen:

chriskb - 2012-01-15, 09:09

Całkowicie się zgadzam z ajax. Lepiej auto wprowadzać w poślizg i z niego wyprowadzać niż w niego wpadać i ratować się sztuczkami albo lądować poza drogą.
wojtek_pl - 2012-01-15, 09:31

ajax napisał/a:
wojtek_pl napisał/a:
Lepiej jest nie wpadać w poślizg mając stały napęd na obie osie.


IMHO, to jeszcze lepiej w ogóle nie wpadać w poślizg. ;-)

Miałem na myśli, że mając stały napęd 4x4 nie wpadniesz w poślizg. :-P

48piotr - 2012-01-15, 09:55

wojtek_pl napisał/a:
Miałem na myśli, że mając stały napęd 4x4 nie wpadniesz w poślizg.

:shock: :shock: :shock: :mrgreen: :mrgreen:

guma - 2012-01-15, 09:57

kolego w poślizg wpadasz bez różnicy czy masz 2x4 ,4x4
TD Pedro - 2012-01-15, 09:58

guma napisał/a:
kolego w poślizg wpadasz bez różnicy czy masz 2x2 ,4x4

a nawet 4x2... :lol:

esdziewiaty - 2012-01-15, 11:33

Pełna zgoda co do tego, że w poslizg auto wpada niezależnie od zastosowanego napędu. Różnice pojawiają się gdy trzeba z poslizgu wyjsc. Napęd na 4 koła pozwala na sporo więcej w tej materii. Pędzone 4 koła pozwalają na stabilizację auta pedałem gazu. Dużo skuteczniej niż gdy pędzone są 2 koła.
wox - 2012-01-15, 18:35

esdziewiaty napisał/a:
Pełna zgoda co do tego, że w poslizg auto wpada niezależnie od zastosowanego napędu. Różnice pojawiają się gdy trzeba z poslizgu wyjsc. Napęd na 4 koła pozwala na sporo więcej w tej materii. Pędzone 4 koła pozwalają na stabilizację auta pedałem gazu. Dużo skuteczniej niż gdy pędzone są 2 koła.

Tyle, że dla niektórych kierowców napęd 4x4 to strzał w kolano - zbyt duża pewność siebie i brak umiejętności jazdy w trudnych warunkach są zgubne. Wczoraj i dzisiaj przejechałem po Podhalu 250 km i z problemami widziałem tylko kierowców aut 4x4. W rowie za Nowym Targiem na boku leżało Porsche Cajenne (rejestracji nie widziałem), na trasie pod górkę (2 pasy; ja jechałem tym gorszym nieodśnieżanym) wyprzedzałem tańczące Volvo (rejestracja W...), a w jakiejś bocznej uliczce (wjazd na parking) stała zakopana Dacia Duster (rejestracja W...). Skoro kierowcy aut z napędem na jedną oś sobie radzą, to co można napisać o tych z napędem 4x4? No, można jeszcze zrzucić winę na opony?

benny86 - 2012-01-15, 18:37

wox napisał/a:
No, można jeszcze zrzucić winę na opony?

Bez urazy, ale jeśli ktoś ma letnie to IMHO to nie zrzucanie winy, a co najmniej jedna z przyczyn...

wox - 2012-01-15, 18:49

benny86 napisał/a:
wox napisał/a:
No, można jeszcze zrzucić winę na opony?

Bez urazy, ale jeśli ktoś ma letnie to IMHO to nie zrzucanie winy, a co najmniej jedna z przyczyn...

Akurat zacytowałeś :-D najmniej istotne zdanie z mojego postu, które jest sarkazmem, na brak umiejętności kierowców jeżdżących autami 4x4

benny86 - 2012-01-15, 19:02

Zacytowałem bo nie wiem co miałeś na myśli - brak opon zimowych czy raczej doktoraty z cyklu "miałem beznadziejne dębice/kormorany więc ugrzązłem, na michelinach/goodyerach itp na pewno bym wyjechał" -bo tego typu rozmowy coraz częściej słyszę wśród znafcuf tematu
monopios - 2012-01-15, 20:35

benny86 napisał/a:
jeśli ktoś ma letnie to IMHO to nie zrzucanie winy, a co najmniej jedna z przyczyn...

Jeśli ktoś ma letnie opony i wybiera się w góry w styczniu, to jest pacanem i nie może zrzucać winy na opony tylko na własną głupotę.

RnR - 2012-01-15, 20:37

A skad wiadomo, ze DD miala 4x4? albo, ze byla zakopana a nie tylko parkowala? :)

Ja tam dzisiaj bylem w Wisle pod Stozkiem i widzialem jednego Brazowego DD na samej gorze (Pozdrawiam - pozniej widzialem chyba tego samego gdy skrecal w lewo z Wislanki wiec chyba zebralismy sie podobnie :) ). Na koniec sam tez sie przejechalem dla zabawy tam i z powrotem i to byl pierwszy tak naprawde powazniejszy test napedu i powiem tylko, ze... bomba :) (jeden z powodow dla ktorego bralem DD to wlasnie napedy i wreszcie wiem juz, ze ta czesc decyzji byla rowniez w 100% trafna :D ). A bobma byla tym wieksza im wiecej widzialem "cudow" wyprawianych na nizszych parkingach przez kierowcow 2wd (bez zadnej ujmy - poprostu fizyka)

Daras - 2012-01-15, 22:34

Chociaż mam swoje zdanie w temacie różnic między 4x2 a 4x4, to jednak przytoczę dziś - i podeprę się niejako - kilka fragmentów z artykułu: http://www.autogaleria.pl...aureate,96.html

"Czas na chwilę prawdy, czy Duster jest samochodem terenowym godnym noszenia logo w postaci dziwacznej kalkomanii na tylnej klapie? Wjeżdżam na należący do mojego znajomego prywatny tor w pobliżu Łowicza. Jest na tyle wymagający, że za Chiny Ludowe nie odważyłbym się przyjechać tu Porsche Cayenne, BMW X5 czy nawet Range Roverem. Trudno, najwyżej coś urwę! W odwodzie czeka właściciel przy swoim krótkim Patrolu GR przygotowanym do przepraw. ........
Powiem tak. Nie pamiętam, kiedy ostatnio bawiłem się tak dobrze, czerpiąc tyle radości i frajdy z jazdy w terenie. Daję słowo, chyba nigdy!....... Pierwszy przejazd ostrożnie i ambitnie próbuję pokonać na ustawieniu selektora w tryb 2WD. Jest dobrze, dopóki przednie koła nie trafiają na paskudny kopny piach. Cofam i zmieniam na "auto", pozwalając Dacii decydować o tym, na którą z osi popłynie więcej mocy. Jest lepiej, ale strome podjazdy wymagają nabrania niebezpiecznie wysokich prędkości. Na szczycie słyszę, jak "brzuch" Dustera niemiłosiernie trze o miękkie podłoże. Czy to już koniec jazdy? Dobrze, że końcową puszkę tłumika umieszczono pod tylnym zderzakiem. W końcu blokuję napęd i z każdym kolejnym okrążeniem nabieram szacunku dla Dustera." Piotr Migas.

Nie jeździłem autkiem z napędem na 4 łapy po asfaltach - toteż wypowiem się za parę tygodni/miesięcy. Natomiast - z tego co czytuję - w terenie napęd na 4 jest zdecydowanie różny od tego na dwie łapki.

PT - 2012-01-16, 14:38

wojtek_pl napisał/a:
To jest tylko teoria i nie sprawdza się w praktyce. Wiem, bo testowałem. Ruszenie na śliskim śniegu na płaskim z napędem tylko na tył praktycznie nimożliwe (XJ). Przy włączonym Full Time, gdzie zgodnie z teorią masz nadal napędzane tylko jedno koło, nie było problemów z ruszeniem. Part Time nie nie poprawiał ruszania. Także nie zgadzam się z tą teorią. :-P

Na forum Subaru znalazłem kiedyś link do filmiku w którym testowano dwa Forestery różniące się między sobą skrzynią biegów i skrzynką rozdzielczą. Wersja z "manualem" miała powszechnie znany układ z CMR blokowanym wiskozą, wersja z "automatem" miała sprzęgło międzyosiowe. Oba auta miały do pokonania dość "wykrzyżasty" tor przeszkód. Skutek tego był taki, że Foryś z CMR zatrzymał się, gdy tylko jedno koło znalazło się w powietrzu, a auto ze sprzęgłem międzyosiowym pojechało dalej.
Cytat:
Na drodze nie da zbyt wiele, szczególnie na zakrętach. Przy ruszaniu - może pomóc, przy pokonywaniu jakichś przeszkód w niezbyt trudnym terenie pomoże względem 4x2, może nawet względem 4x4 z centralnym dyfrem, o ile nie przegrzej hamulców czy sprzęgła. Ale na zakręcie ważne jest to czy masz cały czas napęd na wszystkie koła czy też dopiero jak wpadniesz w poślizg to zacznie ci działać napęd na drugą oś. Ale jak już się ślizgasz to masz DUŻY problem. Mając stały napęd na wszystkie koła nie wpadniesz w poślizg.

Jeżdżąc ZJ-tem po śniegu często stosowałem metodę "wyraźnego" dodania gazu tuż po wejściu w zakręt. Auto mając wtedy nadrzucony siłą odśrodkową tył po dopięciu się przedniej osi pięknie się prostowało, zacieśniało łuk i jechało tam, gdzie chciałem, a ile było przy tym zabawy :-) . Było tak pomimo tego, że przednią oś dopinało "wolne" w działaniu sprzęgło wiskotyczne i nie było tam ani grama elektroniki. DD 4x4 po śniegu nie jeździłem, ale na szutrze i piachu praca jego napędu zrobiła na mnie duże wrażenie, przede wszystkim krótkim czasem reakcji na uślizg przedniej osi i skutecznością w trybie "lock".

Pozdrawiam,
Piotr.

TD Pedro - 2012-01-16, 20:31

PT napisał/a:
stosowałem metodę "wyraźnego" dodania gazu tuż po wejściu w zakręt. Auto mając wtedy nadrzucony siłą odśrodkową tył po dopięciu się przedniej osi

ale w Dusterze dominującym jest napęd na przód (w trybie AUTO) i taki manewr raczej będzie przebiegał trochę inaczej... co też przy odrobinie wprawy sprawi frajdę...

robo1973 - 2012-01-20, 09:24

Czytam i powiem tak. Jak jeszcze kiedykolwiek będę kupował samochód to podstawowy warunek – napęd na cztery łapy. Nigdy wcześniej nie jeździłem 4x4. Duster to mój pierwszy samochód z napędem na cztery i jest rewelacja. Autko trzyma się drogi, po zblokowaniu wszystkich kół zapitala jak mały traktorek – żadna ślizgawica mu się nie straszna. Jazda w automacie to znowu sama przyjemność, nie rwie samochodem (podnosi przodu i tyłu) autko jedzie jak po szynach. Co do teorii większego spalania to ja wiem. Jeżdżę na gazie i nie zwracam zbytnio uwagi na koszty. Jak dla mnie duster 4x4 ma same zalety i daleko odstawia konkurencję. Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty(cena zakupu, wyposażenie, koszy serwisu i utrzymanie oraz walory jezdne i zużycie paliwa) – strzał w 10 !!!
laisar - 2012-01-20, 10:13

robo1973 napisał/a:
Jak jeszcze kiedykolwiek będę kupował samochód to podstawowy warunek – napęd na cztery łapy

Tylko że tak naprawdę to nie jest zbyt precyzyjny warunek, bo - czy to czytając wcześniejsze posty w tym temacie, czy inne testy i porównania dustera (np ostatni) - doskonale widać, że napędy 4x4 są właśnie bardzo różne. Czyli akurat dusterowy jest nawet dość fajny, ale są i lepsze, i gorsze, i jeszcze takie równie dobre, ale w innych kwestiach...

wojtek_pl - 2012-01-20, 10:55

robo1973 napisał/a:
Czytam i powiem tak. Jak jeszcze kiedykolwiek będę kupował samochód to podstawowy warunek – napęd na cztery łapy. (...)

To byl rowniez moj warunek przed zakupem Dacii. :mrgreen:
Ale
laisar napisał/a:
(...)doskonale widać, że napędy 4x4 są właśnie bardzo różne. Czyli akurat dusterowy jest nawet dość fajny, ale są i lepsze, i gorsze, i jeszcze takie równie dobre, ale w innych kwestiach...

Czyli samochod dla mnie musi miec przyzwoity naped na 4 kola i jego istnienie oraz jakosc/zasada dzialania sa glownymi warunkami przy kupowaniu samochodu. A dopiero w dalszej kolejnosci sa rozwazane inne czynniki, np cena, wyposazenie, itp.

Piotr_K - 2012-01-20, 11:34

jeśli o mnie chodzi, to wszystko jeszcze przede mną ale z czytanych Waszych postów wynika, że decyzje jakie podjąłem (zamiana 2x4 na 4x4 i dodatkowo esp) były słuszne. Trzecia o założeniu LPG jeszcze w fabrycznym aucie w ASO też mnie uradowała ...;) Tylko to czekanie ....
RnR - 2012-01-21, 15:44

Tylko potwierdzę. Nawet w auto auto jednak wyjeżdża przodem z zakrętów zanim zapnie się tył. W lock nic takiego się nie dzieje a jazda jest poprostu bajką :D
Auto Krytyk - 2012-01-24, 19:57

Jeżeli nie mieszkam w górach tylko w mieście gdzie wszystko jest odśnieżane w miarę to bardziej przyda się większy prześwit ,żeby nie zawisnąć na lodowej koleinie na osiedlu niż 4x4. Do tego wolałbym ESP na śniegu i lodzie bo mam większą pewność jazdy że mnie nie obróci nagle na łuku czy zakręcie drogi.
chriskb - 2012-01-25, 11:31

TAXI AIRPORT napisał/a:
Do tego wolałbym ESP na śniegu i lodzie bo mam większą pewność jazdy że mnie nie obróci nagle na łuku czy zakręcie drogi.


Ja to na drodze mocno ośnieżonej, lub pokrytej lodem ESP wyłączam aby mieć pełną sterowalność autem. Gdy jest bardzo ślisko to elektronika nic nie pomoże, a sam nie chcę spotkać się z doświadczeniem że auto zachowa się wbrew moim działaniom.

Dar1962 - 2012-01-25, 14:49

z tym ESP jest coś na rzeczy. Dodajmy - gdy jest ekstremalnie ślisko i nie w każdych okolicznościach - Obserwowałem kiedyś beznadziejne wysiłki sąsiada, który Insignią wyposażoną w nieodłączalne ESP bezskutecznie przez kilkanaście minut usiłował wyjechać z garażu w podpiwniczeniu. Podjazd był niespecjalnie stromy ale mocno oblodzony. Auto zdychało w połowie i nie było na niego żadnego sposobu. ESP w pewnych okolicznościach przeszkadza i dobrze,że w Dustarze jest możliwość pełnej dezaktywacji
benny86 - 2012-01-25, 14:55

Są w ogóle systemy ESP których nie da się wyłączyć? Jeżdziłem nowym aveo na jazdach testowych i sprzedawca sam z siebie zsugerował że w zimie przy wyjeżdżaniu z zaspy, zaśnieżonego parkingu itp itd. lepiej wyłączyć esp (wyłącznik jest pod dżwignią ręcznego, tam gdzie daćki mają sterowanie lusterkami)
Dar1962 - 2012-01-25, 16:07

w większości nowych aut ten system nigdy nie da się w pełni odłączyć, można osłabić jego działanie ale i tak pozostaje na czuwaniu i w sytuacji większego poślizgu kół ponownie w pełni się aktywuje.
benny86 - 2012-01-25, 16:18

Mimo wszystko wolę go mieć niż nie mieć, być może trzeba coś zmienić w technice jazdy jak z absem. Z resztą niedługo cała dyskusja nad przydatnością okaże się mało sensowna, bo będzie elementem wyposażenia obowiązkowego w nowych autach (fabrycznie nowych, nie w nowych modelach)
Dar1962 - 2012-01-25, 16:23

w Dusterze akurat jest po staremu, jest guzik który go wyłącza na amen - i tak trzymać ;-) , choć nie można wykluczyć,że kiedy wejdzie powszechny obowiązek jego montażu do każdego auta, pewnie Unia zadba o to,żeby tak nie było :-P
chriskb - 2012-01-25, 16:55

Układ ESP to chyba można wyłączyć w każdym aucie
RnR - 2012-01-25, 20:19

Nie w każdym ma to sens poza właśnie jakimś wyjątkowym problemem jak zaspa gdzie głównie pewnie przeszkadza asr. W dd wyłączyć można właśnie esp ale zawsze aktywna zostaje elektroniczna blokada mechanizmów różnicowych. W innych to też tylko kwestia dopracowania oprogramowania żeby zamiast obniżać moc hamowało ślizgające się koło i system będzie bardzo pomocny.
Dar1962 - 2012-02-03, 15:24

przetestowałem dziś w praktyce kiedy rozłącza się blokada 4x4.Na prostej, równej drodze, przy łagodnym przyspieszaniu puściła dokładnie przy 86 km/h
TD Pedro - 2012-02-03, 19:17

nawierzchnia była czarna czy był śnieg i skąd wiesz, że akurat w tym momencie "puściła"?
esdziewiaty - 2012-02-03, 20:39

Faktycznie ja wyczuwam moment rozpięcia się napędu.
eplus - 2012-02-03, 20:47

A kontrolka nie sygnalizuje :?:
Dar1962 - 2012-02-03, 22:16

nawierzchnia czarna i sucha, zauważyłem to jedynie na podstawie gasnącej kontrolki, za mało na razie znam to auto
TD Pedro - 2012-02-03, 22:18

Dar1962 napisał/a:
nawierzchnia czarna i sucha

to chyba włączanie trybu "lock" nie jest wskazane... :-(

jurasek15 - 2012-02-03, 22:34

Rzadko kiedy włączam 4WD LOCK. Przeważnie gdy już zderzakiem śnieg muszę spychać. :-D Ale mogę się pochwalić, że Dusterek był dzisiaj lepszy od 5 - letniej RAV-ki w terenie. :-D Na co właściciel Toyotki stwierdził - "nowe to nowe". :-D

Jedyne co zauważyłem to Dusterka boli strasznie lekka d..a. :-) W sytuacjach naprawdę ciekawych np jazda po śniegowej bandzie - przód idzie bez problemu a tył i tak się zsuwa. I jak tu się z kimś minąć na styk? :cry:

TD Pedro - 2012-02-03, 23:30

jurasek15 napisał/a:
właściciel Toyotki stwierdził - "nowe to nowe"

to chyba bardziej zaleta lepszych właściwości trakcyjnych... :lol:

Dar1962 - 2012-02-04, 07:18

TD Pedro napisał/a:

to chyba włączanie trybu "lock" nie jest wskazane... :-(

załączyłem go podczas jazdy wolnej jazdy po ośnieżonej i oblodzonej drodze gruntowej, po wyjechaniu na szosę specjalnie go nie wyłączałem, żeby porównać z opisem z instrukcji.Zacząłem spokojnie i jednostajnie przyspieszać.Lampka zgasła po przekroczeniu 86 km/h

TD Pedro - 2012-02-04, 10:21

ważne, że wiesz o co chodzi... :lol:
robo1973 - 2012-02-04, 13:06

Czy może mi ktoś dokładnie wytłumaczyć o co chodzi. W trybie jazdy auto jak dodam gazu to mieli mi przednimi kołami (poślizg) a tylne się nie dołączają. Czy to ma działać tak, że jak przód ma poślizg to tył się załącza czy jakoś inaczej ?
Daras - 2012-02-04, 13:57

Hm - tu już nie chodzi o to co nowe, a co nie. Z tego co czytałem i co wiem to Toyotka Rav 4 po prostu nie może się w terenie równać z Dusterem. Na asfalcie i owszem. Ale w terenie Ravki nie ma.
TD Pedro - 2012-02-04, 14:18

Daras napisał/a:
tu już nie chodzi o to co nowe, a co nie. Z tego co czytałem i co wiem to Toyotka Rav 4 po prostu nie może się w terenie równać z Dusterem.

to w samej rzeczy miałem na myśli... :lol:

robo1973 napisał/a:
W trybie jazdy auto jak dodam gazu to mieli mi przednimi kołami (poślizg) a tylne się nie dołączają. Czy to ma działać tak, że jak przód ma poślizg to tył się załącza czy jakoś inaczej

w trybie AUTO jak przód ma uślizg to tył powinien się załączyć...

robo1973 - 2012-02-04, 14:33

robo1973 napisał/a:
W trybie jazdy auto jak dodam gazu to mieli mi przednimi kołami (poślizg) a tylne się nie dołączają. Czy to ma działać tak, że jak przód ma poślizg to tył się załącza czy jakoś inaczej

TD Pedro napisał/a:
w trybie AUTO jak przód ma uślizg to tył powinien się załączyć...


Może i się załącza ale po pewnym czasie. Przód zamieli i dopiero po tym dopnie tył. Czy tak ma być, czy powinien momentaline połączyć napęd na tył

Dar1962 - 2012-02-04, 16:10

a "auto" tył zawsze załącza się z pewnym opóźnieniem - dopiero, gdy przednie koła mają kłopot z trakcją - a jeśli działa ASR i ESP, to w ogóle sporo trzeba się namęczyć,żeby zerwać przyczepność,chyba,że robimy to na lodzie.Więc opóźnienie w zadziałaniu tylnej osi w tej sytuacji to normalne zjawisko
TD Pedro - 2012-02-04, 16:17

robo1973 napisał/a:
czy powinien momentaline połączyć napęd na tył

w tzw. "momentalnie połączyć" to tylko jak masz tryb "lock", w trybie "auto" tył zostanie załączony zgodnie z tym co napisałeś - po pewnym czasie - podejrzewam, że czas ten jest różny, zależny od warunków - komputer musi to przeliczyć i jeżeli wynik osiągnie wartość graniczną to załączy tył...

Dar1962 - 2012-02-18, 23:18

mam na osiedlu taką dość szeroką drogę, która skręca pod kątem 90 stopni. Jeżdżąc nissanem note miałem zawsze zimą mnóstwo frajdy wykonując skręt z ostrym dodaniem gazu i użyciem ręcznego.Potem musiałem sporo nakręcić się kierownicą, żeby wyprowadzić autko z poślizgu. Korzystając ze sprzyjających warunków (ślizgawica) spróbowałem tego samego Dusterem i lipa! Auto wcale nie chce wpadać w poślizg.Może jakby przejść na 2WD i wyłączyć ESP dałoby radę? ;-)
chriskb - 2012-02-19, 08:43

Dar1962,

Wystarczy włączyć 4X4 Lock i wyłączyć ESP i nie powinieneś mieć problemu z wykonaniem takiego manewru. Trzeba po prostu trochę szybciej jechać i przed zakrętem szybko skręcić kierownicę raz w kierunku zakrętu a potem szybko odbić w druga stronę i dodać gazu albo na krótko wcisnąć sprzęgło. Auto staje się wtedy nadsterowne i można wykonać manewr poślizgu kontrolowanego. Wyprowadzanie z poślizgu to precyzyjna kontra kierownicą i umiejętne sterowanie gazem. Bez szaleństw DD to nie jest auto stworzone do dryftu.

Uwaga aby poćwiczyć taki manewr wybierz placyk, gdzie nie ma ruchu i przeszkód. Nie radzę trenować na drogach dojazdowych na osiedlu to jest zbyt niebezpieczne i może się skończyć nieprzewidzianą kolizja.

TD Pedro - 2012-02-19, 10:32

chriskb napisał/a:
Wystarczy włączyć 4X4 Lock i wyłączyć ESP

moim zdaniem łatwiej będzie gdy:
Dar1962 napisał/a:
Może jakby przejść na 2WD i wyłączyć ESP dałoby radę

a dalej tak jak to robił kol. Dar1962 Nissanem, samo wyłączenie funkcji Look (przy pozostawieniu "auto") spowoduje przy uślizgu kół przednich (niezbędnym przy takim manewrze) załączenie napędu na tył co uniemożliwi a przynajmniej mocno utrudni wykonanie "bączka"...
chriskb napisał/a:
aby poćwiczyć taki manewr wybierz placyk, gdzie nie ma ruchu i przeszkód

w pełni popieram... :lol:

Dar1962 - 2012-02-19, 12:06

chriskb napisał/a:

Uwaga aby poćwiczyć taki manewr wybierz placyk, gdzie nie ma ruchu i przeszkód

to jest właśnie takie miejsce - w zasadzie zero ruchu i brak przeszkód ;-) Niektórzy niedawno korzystając z tego,że był mróz, wykorzystywali do takich celów pobliskie Jezioro Białe. Ja jakoś nie mam ochoty wjeżdżać nowym autem na lód :-P

chriskb - 2012-02-19, 16:50

TD Pedro napisał/a:
moim zdaniem łatwiej będzie gdy:
Dar1962 napisał/a:
Może jakby przejść na 2WD i wyłączyć ESP dałoby radę

a dalej tak jak to robił kol. Dar1962 Nissanem, samo wyłączenie funkcji Look (przy pozostawieniu "auto") spowoduje przy uślizgu kół przednich (niezbędnym przy takim manewrze) załączenie napędu na tył co uniemożliwi a przynajmniej mocno utrudni wykonanie "bączka"...


Taki sposób jest dobry jak ktoś chce wykonać nawrót o 180°. Dla pokonania zakrętu 90° szkoda szczęk hamulcowych i o takim manewrze pisałem w poprzednim poście..

TD Pedro - 2012-02-19, 17:53

chriskb napisał/a:
Dla pokonania zakrętu 90° szkoda szczęk hamulcowych i o takim manewrze pisałem w poprzednim poście..

przyznaję rację :-) ale jest to manewr trudniejszy wymagający dobrego obeznania z samochodem i z jego możliwościami...
sposób który przytoczyłem również umożliwia wykonanie sprawnego, kontrolowanego uślizgu i skrętu o 90° a szczęki przy tym nie powinny za bardzo ucierpieć, wystarczy lekko skręcić kierownicą w kierunku zamierzonego skrętu i minimalnie przyblokować tylne koła a bez problemu złapią potrzebny uślizg... trudno to precyzyjnie opisać gdyż każda sytuacja jest inna (profil terenu, śliskość nawierzchni, rodzaj ogumienia, umiejętności kierującego) i dlatego pozostaje tylko trening ...

DS - 2012-04-26, 14:41

kisu napisał/a:
tutaj mamy niezły pokaz z podjazdu ASX najpierw - z 2WD potem 4WD potem 4WD Lock

Witam wszystkich :)

Co prawda nie jestem właścicielem Dustera (choć możliwe, że pojawi się wkrótce w rodzinie), trafiłem tutaj śledząc linkowanie mojego filmiku (test 2WD 4WD LOCK). Po przeczytaniu różnych opinii należałoby doprecyzować kilka rzeczy:
- celem testu nie było podjechanie pod górkę za wszelką cenę, a pokazanie różnic pomiędzy poszczególnymi trybami
- poziom gazu przy każdym podejściu był dokładnie taki sam (minimalny umożliwiający ruszenie przy HSA)
- system Hill Start Assist skutecznie uniemożliwia delikatne ruszenie (przy małej ilości gazu silnik zgaśnie), samochód musi "wyrwać" się ze zblokowanych hamulców, co w takiej sytuacji bardzo przeszkadza (w innych sytacjach HSA jest świetne)
- przy czterech kołach na lodzie, ESP niewiele pomaga (co innego, gdyby np. jedna strona auta stała na asfalcie).

Nie wiem też, czy ten test można "przełożyć" na Dustera, ponieważ z bardzo ogólnej wiedzy, jaką posiadam, napęd Dustera działa na zasadzie Feedback, a nie Feedforward (ale mogę się mylić, może ktoś z Was wie jak jest sterowany?), aczkolwiek tryb LOCK przy ruszaniu powinien działać bardzo podobnie. Pozdrawiam :)

laisar - 2012-04-28, 23:56

DS napisał/a:
może ktoś z Was wie jak jest sterowany?

Zależy w jakim trybie, nie?

Jak sam napisałeś, w LOCK jest mieszanka - częściowo feed-forward (przód/tył), a częściowo oczywiście dopiero reakcja na uślizg. (I to bez względu na ruszanie czy podczas jazdy ciągłej).

W AUTO - prawie czysty feedback, bo przecież żadne auto nie ma wbudowanej prekognicji, więc duster też nie... (;


Na logikę, to chyba jedyny możliwy system 4x4 typu full-feed-forward to taki całkowicie zablokowany (=wszystkie 3 dyfry)...?

DS - 2012-04-29, 09:07

laisar napisał/a:
W AUTO - prawie czysty feedback, bo przecież żadne auto nie ma wbudowanej prekognicji, więc duster też nie... (;

Na logikę, to chyba jedyny możliwy system 4x4 typu full-feed-forward to taki całkowicie zablokowany (=wszystkie 3 dyfry)...?

Nie zupełnie. Systemy feedforward działają właśnie na zasadzie, jak to nazwałeś - prekognicji (tu różnie producenci to określają - tryb predykcyjny, sterowanie antycypacyjne itp. - marketing). Przy feedforward sprzęgło przenosi moment na tylną oś, zanim przednie koła stracą przyczepność (niezależnie, czy jest to AUTO czy LOCK), a ilość przenoszonego momentu zależy od różnych czynników, np. od poziomu otwarcia przepustnicy czy położenia kierownicy.
Na temat Dustera doczytałem i już wiem, jest to nissanowski All-Mode 4x4, czyli feedback. All-Mode 4x4-i to feedforward.

laisar - 2012-04-30, 11:23

DS napisał/a:
Systemy feedforward działają właśnie na zasadzie, jak to nazwałeś - prekognicji

Przepraszam, ale patrząc od strony... "inżynierskiej", to wygląda to na jakieś (nie Twoje, oczywiście) marketingowe brednie - bo oprócz poblokowanego całkowicie na sztywno napędu, chyba wszystkie systemy są przecież na końcu korygowane danymi z czujników. Czyli - feedbackiem właśnie. Czyli cały ten feed-forward jest więc w najlepszym razie podskładnikiem 4x4, w najlepszym razie równie ważnym jak część odczujnikowa...

(Aczkolwiek przyznaję, że nie jestem specjalistą od tematu - zatem może mi coś umyka?).

DS - 2012-04-30, 20:09

laisar napisał/a:
chyba wszystkie systemy są przecież na końcu korygowane danymi z czujników. Czyli - feedbackiem właśnie

Nie jestem pewien, czy tak samo rozumiemy pojęcia feedback i feedforward. Ja rozumiem feedback jako napęd, który reaguje PO wykryciu poślizgu i wtedy odpowiednio załącza tylną oś, natomiast feedforward reaguje ZANIM nastąpi poślizg - oczywiście brzmi to bardzo ładnie i "marketingowo", a w rzeczywistości polega to na ciągłym, a nie impulsowym przekazywaniu momentu. Komputer decyduje ILE momentu przekazywać, a nie CZY przekazywać. W tym temacie posiadam tylko wiedzę na temat Mitsu, gdzie minimum, jakie trafia na tył to 10-15% (przy prędkośiach autostradowych), natomiast nie mam pojęcia, jak dokładnie działa to w Nissanie z All-Mode 4x4-i czy Suzuki Kizashi.
Polecam artykuł dotyczący X-traila - długi, ale ten temat jest fajnie opisany, łącznie z budową sprzęgła elektromagentycznego:)
http://www.v10.pl/Nowy,Ni...,2008,3228.html

laisar - 2012-05-02, 12:53

DS napisał/a:
Nie jestem pewien, czy tak samo rozumiemy pojęcia

Tak samo, tylko ja jestem bardziej pryncypialny (;


DS napisał/a:
Komputer decyduje ILE momentu przekazywać

A robi to na podstawie...? Układu gwiazd? Kamery rozpoznającej warunki drogowe przed autem? SI? Czy może jednak po sygnale z czujników, informujących, że któreś koło się kręci inaczej niż reszta, co sugeruje, że się ślizga? <;


No ale OK, nie ma co dalej bić piany - w sumie jak rozumiem chodzi bardziej o etykietkę: w tym wydaniu systemy tzw. "feed-forward" po prostu próbują różnych sztuczek, żeby się zbliżyć do prawdziwego FF, jakim jest układ sztywno zblokowany, zachowując, na ile to możliwe, elastyczność trybu z automatycznym rozdziałem momentu. Wolałbym więc jakąś inną nazwę, żeby to zróżnicować, ale mogę jakoś żyć z tym jak jest obecnie (;

Dzięki za info.

DS - 2012-05-02, 14:53

laisar napisał/a:
A robi to na podstawie...? Układu gwiazd? Kamery rozpoznającej warunki drogowe przed autem? SI? Czy może jednak po sygnale z czujników, informujących, że któreś koło się kręci inaczej niż reszta, co sugeruje, że się ślizga? <;

Otóż właśnie nie PO sygnale z czujników, informujących, że któreś koło się kręci inaczej niż reszta, co sugeruje, że się ŚLIZGA, a na podstawie prędkości samochodu, poziomu otwarcia przepustnicy, położenia kierownicy, bocznych, przednich i tylnych przeciążeń etc., a ostatnim czynnikiem (a nie jedynym) jest poślizg.
Oczywiście nic tutaj nie zastąpi centralnego dyferencjału, ale samo naciśnięcie gazu już załącza tylną oś, bez czekania na poślizg - czyli na elektormagnes STALE podawany jest mniejszy lub większy prąd.
W moim rozumieniu, określenia feedback i feedforward (marketingowo) odnoszą się właśnie do reakcji na poślizg, a nie tego, czy napęd działa na podstawie czujników, czy nie. Kwestia nazewnictwa, czyli zwał jak zwał, ale czytając różne artykuły warto wiedzieć, że FF nie oznacza trzech dyferencjałów :)

laisar - 2012-05-02, 23:38

DS napisał/a:
nie PO sygnale z czujników [...] a ostatnim czynnikiem (a nie jedynym) jest poślizg.

Tak jest jest napisane, to wychodzi sprzeczność (: - ale rozumiem, że miało być "nie [tylko] PO sygnale". No i wporzo - ale czy ja coś takiego sugerowałem? Ja po prostu - pryncypialnie - twierdzę, że jak całość systemu jest na końcu weryfikowana czujnikiem (czyli feedbackiem), to MSZ wg logiki, nazewniczo, on jest OKDR, a nie żaden "feed-forward" d;


DS napisał/a:
czytając różne artykuły warto wiedzieć, że FF nie oznacza trzech dyferencjałów :)

Dzięki, dotarło już poprzednim razem (; - ja po prostu komentuję dalej, że właśnie powinno oznaczać!

Teraz jest:
    FF = "zblokowany 4x4" oraz "układy sprytnie sterowane FF+FB";
    FB = "zwykły stary tryb auto".

Tymczasem pierwszy przypadek powinien być podzielony na dwa osobne, nazywane jakoś inaczej, bo przecież w tym jedynym nazewniczym worze siedzą dwa zupełnie odmienne sposoby działania 4x4.


Podsumowują: te uwagi to de facto nie do Ciebie, tylko takie tam sobie jojczenie na brak logiki w świecie. A Tobie dziękuję za info, że takowa występuje [:

chriskb - 2012-05-03, 08:34

Włączę się do dyskusji, by z postów wynika, że kolega DS przeczytał o napędzie Nissana All MODE 4X4, który został zastosowany w drugiej generacji modelu X-Trail w 2007 roku.

Niestety z przeglądu napędu DD 4X4 wynika, że jest tutaj stary system X-TRAIL I generacji z przed 2007 roku. Różnica jest zasadnicza w rodzaju i ilości czujników zastosowanych do kontroli napędu 4X4. Główna różnica to brak czujników monitorujących boczne przednie i tylne przeciążenia, uślizg oraz kąty skrętu. Czujnik żyroskopowy, zastosowany w DD daje informacje do układu sterowania 4X4 "post factum" i w związku z tym nie może być to układ w 100% systemem predykcyjnym jaki zastosowano II generacji Nissana X-TRAIL.

IMHO opis kolegilaisar, jest zgodny z tym co różne nazywając jest systemem w głównej mierze opartym na feedback.

Sprawdza się smutna prawda, gdzie opisy marketingowe określają wspaniałe rozwiązanie napędu 4X4 zapożyczone od doskonałego w swojej prostocie działania Nissana X_TRAIL, ale zastosowane w DD rozwiązanie jest na swój wiek stare. Oczywiście nie umniejsza ono dobrej skuteczności działania w DD 4X4, bo to już zostało sprawdzone w X-TRAIL I generacji.

Dar1962 - 2012-05-03, 12:33

starsze oznacza prostsze, dłużej testowane w eksploatacji , mniej skomplikowane i narażone na awarię się w trudnych warunkach -no i oczywiście tańsze, co jest tu jednym z czynników decydujących. Więc nie ma co wybrzydzać ;-)
Piotr_K - 2012-05-03, 13:07

Dla mnie liczy się "skuteczność" w pewnych sytuacjach drogowych i terenowych. Starym autem nie miałem szans dojechać tam, gdzie dziś mogę Dusterem.
Czyli Dacią da się ...;)

DS - 2012-05-03, 19:54

chriskb napisał/a:
że kolega DS przeczytał o napędzie Nissana All MODE 4X4, który został zastosowany w drugiej generacji modelu X-Trail w 2007 roku

Zgadza się - z tego, co przeczytałem, to poprzedni system nazywał się All Mode 4x4, a obecny All Mode 4x4-i. Pod tą nazwą (chyba) występuje jeszcze napęd z Nissana Juke, gdzie zamiast jednego sprzęgła na końcu wału zastosowano dwa - po jednym na każdej z tylnych półosi. Moje pierwotne pytanie dotyczyło, który z systemów montowany jest w Dusterze i jest dokładnie tak, jak piszesz.

laisar napisał/a:
to MSZ wg logiki, nazewniczo, on jest OKDR, a nie żaden "feed-forward"

Powiem tak - nigdy nie jeździłem "feedbackiem" opartym o sprzęgło elektromagnetyczne, natomiast jeździłem "mechanicznymi feedbackami" opartymi o sprzęgło wiskotyczne czy jakiś tam system dual-pump-ów - brak opcji LOCK w tych napędach czynił je bezużytecznymi w cięższych warunkach. IMHO, sprzęgło elektromagnetyczne+LOCK wyprzedza o galaktykę powyższe rozwiązania, niezależnie, czy sterowane FB czy FF.
A co do samego FF - w trybie LOCK i przy małych prędkościach FB i FF będą działać tak samo. Ale jadąc, powiedzmy, 100km/h podczas deszczu - ja osobiście-subiektywnie wolę mieć na tylnej ośce te 15-40%, niż 0% z opcją dołączenia w sytuacji krytycznej, dlatego nazewniczo może i jest OKDR, ale tylko nazewniczo :] Tu każdy ma swoję opinię, i bardzo dobrze :]

Zauważcie też jeszcze jedno - ile bzdur (marketingowych lub dziennikarskich) pojawia się w artykułach motoryzacyjnych w temacie napędów Outlandera/ASX (tu znam najwięcej 'przypadków'), Dustera, SX4, czy bazujących na Haldexie, np.:
- elektronicznie sterowany centralny dyferencjał...
- LOCK jest blokadą 50/50...
- marketingowe "oszukiwanie" na %, czyli np. możliwość przenoszenia na tylną oś 100% (a przecież dobrze wiemy, że maksymalne spięcie sprzęgła daje 50/50 - a co na to marketingowcy - a to, że jeśli przednia oś znajdzie się na lodzie i ma 'zerowe' opory, to tylna przeniesie 100% momentu...)
- nie ma odczuwalnej różnicy pomiędzy AUTO a LOCK...
- reduktor w Outlanderze II...
- sprzęgło wiskotyczne w Outlanderze I...
- LOCK wyłącza się powyżej jakiejś tam prędkości...
Trzeba naprawdę dużo poczytać, żeby coś konkretnego i rzetelnego znaleść :)

laisar - 2012-05-03, 22:28

DS napisał/a:
nazewniczo może i jest OKDR, ale tylko nazewniczo

Dokładnie o to chodzi - w żadnym razie nie poddaję w wątpliwość, że nawet pseudo-FF może być dużo lepsze niż czysty FB...

DS - 2012-05-04, 16:55

Cytat:
Dokładnie o to chodzi - w żadnym razie nie poddaję w wątpliwość, że nawet pseudo-FF może być dużo lepsze niż czysty FB...

Lepsze/gorsze to nie jest dobre określenie. W trybie LOCK w pseudo terenie DD z FB zajedzie znacznie dalej niż ASX z FF (prześwit). Wcześniej obydwa miną np. Kugę z haldexem... Z pseudo-terenu wszystkie trzy będą wyciągane na linie przez Grand Vitarę (centralny dyfer o ograniczonym poślizgu+blokada+reduktor)... Podczas ulewy na autostradzie pewniej będzie pędzić się ASXem (można użyć i 4WD i LOCK), który jeszcze pewniej będzie wyprzedzany przez Audi (quatrro-torsen) czy Subaru (centralny dyfer z wiskozą). Te z kolei nie dojadą tam, skąd Grand Vitara będzie wyciągać Kugę... Itd. :)

laisar - 2012-05-04, 19:13

DS napisał/a:
W trybie LOCK w pseudo terenie DD z FB

LOCK w dusterze to FF+FB (:


DS napisał/a:
Lepsze/gorsze to nie jest dobre określenie

Pisałem o terenie, bo jednak głównie o niego chodzi w autach w typie dustera. Szosowe 4x4 to inna bajka...

DS - 2012-05-04, 20:13

laisar napisał/a:
LOCK w dusterze to FF+FB (:

Znów nazewnictwo, ale mniejsza o to :)

laisar napisał/a:
Pisałem o terenie, bo jednak głównie o niego chodzi w autach w typie dustera

To już kwestia indywidualnego podejścia :) Dla mnie auta typu SUV/Crossover to zwykłe osobówki z większym prześwitem i opcjonalnym 4x4. A w teren to auta na ramie, ze sztywną, mechaniczną blokadą międzyosiową, reduktorem oraz blokadą przynajmniej tylnego dyferencjału :)

laisar - 2012-05-05, 01:46

Podział samochodów na klasy jest bardzo płynny, dlatego specjalnie użyłem sformułowania "w typie dustera" (: - on jest jednak zupełnie inny od np rzeczywiście bliskim osobówkom qashqaiów czy yetich, które jeśli by bardzo chciały, to za wiele w terenie nie zwojują, bo kształt karoserii niesie ze sobą pewne konsekwencje, trudne do przeskoczenia nawet po zamotaniu jakimiś blokadami dyfrów.

W kontiuum aut z 4x4, od supersportowego nissana gtr do ramowego jimny'ego, przeznaczenie duster będzie się plasowało jednak bliżej tego ostatniego, niż w przypadku np octavii tour scout, która - przy zachowaniu wszelkich proporcji - bliżej ma jednak do nissana (;


Natomiast odmienną sprawą jest to, że sam FF jako taki zasadniczo jest lepszy od FB - tyle że rozwiązania techniczne innych części mechanicznych mogą tę ideologiczną przewagę sumarycznie zmniejszyć nawet poniżej poziomu FB (jak sam słusznie podałeś przykłady).

ajax - 2012-05-09, 19:22

Poczytałem dyskusję. Uffff
2v/0^2 jak rzekł niegdyś Michał Ardan
;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-) ;-)

keikan - 2012-06-06, 19:49

jeśli chodzi o wykrzyże Dustera:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

i wszystko jasne...

wojtek_pl - 2012-06-07, 06:58

keikan napisał/a:
jeśli chodzi o wykrzyże Dustera:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

i wszystko jasne...
Nic nie jest jasne bo nie wiem czy teb Duster mial ESP czy nie. A to wplywa na pokonywanie takich przeszkod...

Wykrzyz ma jednak nie taki duzy, znaczy sie skok zawieszenia, niemniej dzieki znacznie ciezszemu przodowi byl w stanie przejechac. :-D

DS - 2012-12-13, 22:10

Dwa linki w temacie rozwiązań technicznych napędu :)
http://forumduster.ro/ind...&attach_id=1583
http://www.gkndriveline.c...s/EMCD-engl.pdf

wieza - 2013-01-14, 15:27

a ja napisze troszke z innej beczki
U nas pekla rura w zime obok skrzyzowania i bylo lekko pod gorke i strasznie dlugo trwalo przejechanie prze to skrzyzowanie
wiec ze jechalem qashqai wcisnalem sie kolo skody superb i stanalem na lodzie taki jak i ona zapalilo sie swiatlo zielone a ja powiedzialem no to sprawdzimy czy limuzyna jest szybsza, podejrzewam ze superb byl w napedzie na przod ;) , ja dalem w predal ile fabryka dala. Efekt byl taki ze ja przejechalem skrzyzowanie auto wystartowalo swietnie, a superb zaczynalo dopiero wiezdzac na nie.

_Big_Mac_ - 2013-01-14, 21:05

Objechałeś skodę na światłach, jesteś gość ;)
TD Pedro - 2013-01-14, 21:32

@wieża
co chciałeś tym postem przekazać?

r70 - 2013-01-14, 22:06

keikan napisał/a:
jeśli chodzi o wykrzyże Dustera:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

i wszystko jasne...


Akurat DD ma niezbyt imponujący wykrzyż. W realnych warunkach nie jest tak pięknie jak na tym video

laisar napisał/a:

W kontiuum aut z 4x4, od supersportowego nissana gtr do ramowego jimny'ego, przeznaczenie duster będzie się plasowało jednak bliżej tego ostatniego, niż w przypadku np octavii tour scout, która - przy zachowaniu wszelkich proporcji - bliżej ma jednak do nissana (;


Hmm... kurcze. Mimo wszystko sądzę że DD tak odstaje od Jimnego na + na na trasie jak na - w terenie.

Generalnie DD od tereniaka "na ramie" różni się głównie delikatnością. Co innego jest oglądać video na YT a co innego czy zdecydowalibyśmy się na pewne przeprawy własnym DD. "Twarda" terenówka (nawet mini - jak Jimny) po prostu pozwala na więcej i nie każe za to płacić nowymi plastikami, czujnikami, dodatkową konserwacją zarysowanego podwozia itp. Nawet prześwit który w jimnym jest teoretycznie o 1 czy 1.5cm mniejszy pozwala w większości sytuacji na więcej niż w DD ze względu właśnie na "terenową" konstrukcję z ramą, 2 sztywnymi mostami itp.

laisar - 2013-01-15, 02:27

r70 napisał/a:
Mimo wszystko sądzę że DD tak odstaje od Jimnego na + na na trasie jak na - w terenie

Ja cię proszę, ty mnie nie doprowadzaj do rozpaczy, ty przeczytaj dokładnie d;

"A ma bliżej do B niż C ma do B" nie oznacza "A jest blisko B"...

Np A--B = 50 km, C--B = 100 km => A--B < C--B

Oba mają daleko do "B", ale A ma mniej daleko, tak?

(Narysować? (((; ).

Zatem: wśród aut 4x4, octavia scout* jest dalej niż duster od jimny'ego - tylko tyle napisałem i to podtrzymuję.



---
* A nie tour, więc poprawiłem też we wcześniejszych postach.

wieza - 2013-01-15, 11:31

TD Pedro napisał/a:
@wieża
co chciałeś tym postem przekazać?


hey chodzilo mi o to ze naped w Dustrze jes swietny i prawie identyczny co qashqai.
chodzilo mi tez o to ze na lodzie przy zalaczonych systemach wypadl swietnie a wezmy tez pod uwage ze superb to nie jest kompaktowe auto tylko najwyzszy model skodzinki, ktory mielismy zakupic ale padlo na nissanka i wszyscy jestesmy zadowoleni z tego wyboru

Dar1962 - 2013-01-15, 14:53

wieza napisał/a:
naped w Dustrze jes swietny i prawie identyczny co qashqai.

nic dziwnego - układ 4x4 i zawieszenie DD jest składanką elementów murano,x-traila i qq

DS - 2013-01-17, 09:59

Dar1962 napisał/a:
nic dziwnego - układ 4x4 (...) DD jest składanką elementów murano,x-traila i qq

A precyzując, GKN Driveline, używanego przez wielu producentów stosujących to i inne rozwiązania napędu :)

Dar1962 - 2013-01-20, 14:22

http://www.youtube.com/wa...&v=lwi-49nhICM#!
filmik ilustrujący kąty rampowy i zejścia

wojtek_pl - 2013-01-20, 15:22

To tylko materiały reklamowe...
mekintosz - 2013-01-20, 15:48

wojtek_pl napisał/a:
To tylko materiały reklamowe...


Ale nie jakas komputerowa wizualizacja ale "zywy" duster w prawdziwym terenie. Jest wiecej filmow, nie reklamowych, ukazujacych na prawde przyzwoite jak na SUVa wlasciwosci jezdne poza asfaltem. To wedlug mnie jest sila i plus dustera, ktory pozwala przymknac oko na halasliwosc na autostradzie czy bezpieczenstwo w testach NCAP. Poza tym jak czesto tu wspominam - jest to najtanszy kompaktowy SUV na rynku. To wszystko sie przeklada na ilosc sprzedanych w Polsce egzemplarzy.

wolant - 2013-02-07, 02:27

Co do ESP o którym nieraz była mowa w tym wątku to chciałbym zwrócić uwagę, że w wersji 2x4 jest ono nieodłączalne. Niektórzy poddawali wątpliwość w istnienie aut z nieodłączalnym ESP a mamy przecież taki przykład w naszym Dusterku. Nie wiem dlaczego tak jest, ale może po prostu w tej wersji ESP a konkretnie to ASR nie stwarza problemów z wyjechaniem z zasp itp. i nie istnieje konieczność jego wyłączania. Sam potrenowałem trochę z zaspami, powjeżdżałem w głęboki śnieg i ASR nie przeszkadzało mi w wyjechaniu z niego, zawsze z głębokiego kopnego śniegu udawało mi się bez problemu wyjechać. Chociaż nie wiem jakby sobie poradził przy wyjeżdżaniu wspomnianym tu oblodzonym podjazdem z garażu, takich warunków nie wypróbowałem, ale ponieważ nie posiadam takiego garażu to zapewne nie będzie mi dane natrafić na takie warunki :)
Piotr_K - 2013-03-17, 20:09

DS napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
nic dziwnego - układ 4x4 (...) DD jest składanką elementów murano,x-traila i qq

A precyzując, GKN Driveline, używanego przez wielu producentów stosujących to i inne rozwiązania napędu :)


To mialeś na myśli?

http://youtu.be/FOVB0qamYOU

DS - 2013-03-18, 16:47

Piotr_K napisał/a:
To mialeś na myśli?

Nie, to chyba jest blokada tylnego dyferencjału. Ja miałem na myśli to:
http://www.youtube.com/watch?v=5bZoYQFL_Qg

Piotr_K - 2013-04-19, 23:48

Filmik fajny pokazuje jak pracuje całe zawieszenie przy spokojnej jeździe w terenie.


TD Pedro - 2013-04-20, 08:36

cosik nie chce się otworzyć... :-(
(a może to tylko u mnie...)

Piotr_K - 2013-04-20, 09:24

U mnie się otwiera na obu kompach, tutaj bezpośredni link
http://www.youtube.com/wa...d&v=_OhyMYVr0MY

TD Pedro - 2013-04-20, 12:08

sprawdzałem również bezpośrednio na YT ale pojawia się komunikat: "Wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później". Pewnie jednak u mnie jest coś na rzeczy :-( ... - chociaż inne z tej samej strony YT "chodzą" bez problemu...
PiotrWie - 2013-04-23, 09:01

r70 napisał/a:
keikan napisał/a:
jeśli chodzi o wykrzyże Dustera:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

i wszystko jasne...


Akurat DD ma niezbyt imponujący wykrzyż. W realnych warunkach nie jest tak pięknie jak na tym video

laisar napisał/a:

W kontiuum aut z 4x4, od supersportowego nissana gtr do ramowego jimny'ego, przeznaczenie duster będzie się plasowało jednak bliżej tego ostatniego, niż w przypadku np octavii tour scout, która - przy zachowaniu wszelkich proporcji - bliżej ma jednak do nissana (;


Hmm... kurcze. Mimo wszystko sądzę że DD tak odstaje od Jimnego na + na na trasie jak na - w terenie.

Generalnie DD od tereniaka "na ramie" różni się głównie delikatnością. Co innego jest oglądać video na YT a co innego czy zdecydowalibyśmy się na pewne przeprawy własnym DD. "Twarda" terenówka (nawet mini - jak Jimny) po prostu pozwala na więcej i nie każe za to płacić nowymi plastikami, czujnikami, dodatkową konserwacją zarysowanego podwozia itp. Nawet prześwit który w jimnym jest teoretycznie o 1 czy 1.5cm mniejszy pozwala w większości sytuacji na więcej niż w DD ze względu właśnie na "terenową" konstrukcję z ramą, 2 sztywnymi mostami itp.

Przede wszystkim porównywanie Dustera do samochodu terenowego na ramie nie ma sensu - równie dobrze mógłbyś porównać np. z Kangoo i napisać że jest kiepski bo nie załadujesz tyle samo.
Duster jest SUV-em, czyli typem samochodu który stworzono dla ludzi którzy potrzebują zjechać z szosy ale też potrzebują jako tako wygodnie poruszać się szosą - ludzie próbowali tak używać samochodów terenowych jednak ich jazda po szosie przypominała jazdę wozem drabiniastym. Porównywać trzeba w obrębie typu - czyli np z Hondą CRV, Subaru Foresterem czy innymi SUV - ami. Jeśli ktoś kupuje SUV-a do jeżdżenia po zaoranym polu czy wyschniętych górskich strumieniach to po prostu nie wie co czyni - podobnie jak ktoś kto kupuje samochód terenowy na ramie do jeżdżenia po szosie i zjazdów w polne drogi. Jak na SUV to Duster ma dobrą zdolność do jazdy poza szosą, kolega Hondą CRV 4x4 próbował jechać za mną i trzeba było go wyciągać traktorem - niestety prawie dwa razy większa waga, mniejszy prześwit i większe zwisy robią swoje ( ale za to błoto nie chlapie na przednią szybę i tylne drzwi i błotnik)

yadoctor - 2013-05-03, 20:02

PiotrWie napisał/a:
Duster jest SUV-em, czyli typem samochodu który stworzono dla ludzi którzy potrzebują zjechać z szosy ale też potrzebują jako tako wygodnie poruszać się szosą - ludzie próbowali tak używać samochodów terenowych jednak ich jazda po szosie przypominała jazdę wozem drabiniastym. Porównywać trzeba w obrębie typu - czyli np z Hondą CRV, Subaru Foresterem czy innymi SUV - ami. Jeśli ktoś kupuje SUV-a do jeżdżenia po zaoranym polu czy wyschniętych górskich strumieniach to po prostu nie wie co czyni - podobnie jak ktoś kto kupuje samochód terenowy na ramie do jeżdżenia po szosie i zjazdów w polne drogi. Jak na SUV to Duster ma dobrą zdolność do jazdy poza szosą, kolega Hondą CRV 4x4 próbował jechać za mną i trzeba było go wyciągać traktorem - niestety prawie dwa razy większa waga, mniejszy prześwit i większe zwisy robią swoje ( ale za to błoto nie chlapie na przednią szybę i tylne drzwi i błotnik)


Z twojej wypowiedzi wynika, że prostym sedanem typu S60 nie da się jechać poza asfaltem - w końcu niski prześwit i nie ma kubatury stodoły (słowem - normalny samochód). Co znaczy, że zarówno ja, jak i mój ojciec wiele razy dokonywaliśmy niemożliwego. Fajnie.

PiotrWie - 2013-05-04, 19:34

yadoctor napisał/a:


Z twojej wypowiedzi wynika, że prostym sedanem typu S60 nie da się jechać poza asfaltem - w końcu niski prześwit i nie ma kubatury stodoły (słowem - normalny samochód). Co znaczy, że zarówno ja, jak i mój ojciec wiele razy dokonywaliśmy niemożliwego. Fajnie.

Po dobrze wyrównanej drodze gruntowej pojedziesz nawet Carrerą, ale takie są bardzo rzadkie. Jak przejedziesz S60 po takich drogach gruntowych jak ja jeżdżę na co dzień Dusterem z napędem na przód ( dziury głębokości 15 - 20 cm, często koleiny takie że na środku jest 15 cm rant to ja jestem gotów podnieść samodzielnie to twoje auto :mrgreen:

yadoctor - 2013-05-04, 20:10

Aż Ci zrobię zdjęcie następnym razem jak tam będę. Prawdopodobnie w poniedziałek albo wtorek. Wtedy będzie o czym gadać.

Edit - na google streetview niewiele widać, poza tym nie ma kolein, bo widać, że zdjęcie było robione niedaleko po równaniu, które mniej więcej raz na rok tam wykonują. I tak wrzucam.

http://min.us/luqruQFpLHUxN

Do ludzi z Warszawy i okolic - chodzi o ten kawałek drogi na obrzeżach Pruszkowa zaznaczony na żółto linijką: http://min.us/lp28PNrnI7Suo

PiotrWie - 2013-05-05, 16:08

No to jest super równa droga - ja też zrobię zdjęcie :-D
yadoctor - 2013-05-06, 16:10

Jest problem: a) w ciągu ostatniego miesiąca (odkąd ostatnio tam byłem) równali. Teoretycznie mogłem zrobić zdjęcie, ale b) spieszylem się.

W każdym razie na koleiny, jakie tam były (myśle, że głębokość przynajmniej 10cm) recepta była, żeby przejechać po 'grzbietach' i spoko poszło. Poza tym ostatnio Panowie z Top Gear pokazali, ile można przejechać samochodem niskim z napędem na dwa koła (odcinek specjalny 2013 oraz wcześniej Botswana Special).

Pod koniec - jak najbardziej nie chcę ujmować Dusterowi, bo szanuję ten samochód za niski 'poziom stodołowatości', ale często właściciele SUVów po prostu nie doceniają 'klasycznych' samochodów, które często podobnie sobie poradzą z drogami gruntowymi różnej maści, co SUVy.

Pozdrawiam.

Dar1962 - 2013-05-06, 19:13

korzystając z dobrej pogody przełączyłem sterowanie napędem z "Auto" w "2x4". Nie wiem, czy to moje odczucie, ale przy ostrzejszym starcie (szczególnie połączonym z pokonaniem skrzyżowania i skrętem) dość łatwo zerwać przyczepność przednich kół a ESP działa ze sporym opóźnieniem. Auto pozornie sprawia wrażenie lepiej przyspieszającego
PiotrWie - 2013-05-06, 20:31

Zapraszam :mrgreen:
Dodam tylko że ta droga jest drogą o statusie powiatowym. Mamy jeszcze drogi gminne - odpowiednio gorszej jakości.

yadoctor - 2013-05-06, 20:46

Droga, hmmm, ciekawa. Ale dużo bardziej niż koleiny wrażenie na mnie robiła gleba i bałbym się bardziej ugrzęźnięcia w błocie niż 'zawiśnięcia' na brzuchu. Po deszczu bym nie pojechał i założę się, że ojciec też nie. Ale już 2-3 dni po deszczu wydaje mi się, że nie powinno być problemu. Wątpliwość wzbudziło we mnie głównie zdjęcie #144.
PiotrWie - 2013-05-06, 21:11

Duster miał jakieś 6 cm zapasu, więc Logan powinien przejechać. Ale zdarza mi się ocierać Dusterem ( na innej drodze). Na tej - też po deszczu - Honda CRV pierwszej generacji ugrzęzła i wymagała traktoru :-D
PiotrWie - 2013-05-06, 21:19

A to z zimy.
yadoctor - 2013-05-06, 21:22

Wygląda lepiej ;-) Poza tym zimą często jest lepiej, bo ziemia jest zmarznięta (jak na pewno dobrze wiesz).
wojtek_pl - 2013-05-08, 10:54

Tu są fajne filmiki o, w sumie, katowaniu standardowego Dustera w terenie. Tylko opony ma terenowe.









Radzi sobie całkiem nieźle ! :mrgreen: Tylko zdecydowanie nie został stworzony do takiego terenu. Buda jest za delikatna.

Piotr_K - 2013-05-11, 22:42

Mniej extremalnie ...ale jakże Dusterowo ;)

https://vimeo.com/30334064

https://vimeo.com/19050880

https://vimeo.com/57677393

Pan Koszmar - 2013-05-30, 16:11

Właśnie wróciłem z testu Dusterka 2x4 off road. Nie zdecydowałem się na 4x4 bo 90% jeżdżę po drogach utwardzanych, ale dziś nadszedł czas na 10 % ;-) W końcu wolna chwila od żony i bachorów- wyrwałem się z łańcucha i zjechałem z drogi znaleźć miejsce na ryby 8-) No lalunia normalnie. Trochę na błocie się uślizgiwał, ale frajda z jazdy po błocku i lesie nad Wisłą bezcenna :mrgreen: Autko z napędem na jedną oś, a spisywało się bardzo dzielnie. Jazda wywołała uśmiech dookoła głowy normalnie :mrgreen:
Niestety frajda będzie mnie kosztowała trochę roboty z pastą polerską :-/ parę razy zawadziłem o krzaki i jakieś rachityczne gałązki które zostawiły rysy na "oszczędnościowym" lakierze :-/ Rysy nie wielkie, więc korzystanie z AC do ich usunięcia nie będzie potrzebne, jednak trochę to dziwne w aucie które promowane jest wśród leśników...
Pytanie- jak zabezpieczyć-wzmocnić powłokę lakierniczą?
Słyszałem o foliowaniu karoserii-może mi ktoś więcej o tym powiedzieć?
Mimo tych paru rysek i konieczności wizyty na myjni uważam że było warto, podtatusiały zgred nie miał takiej frajdy od 10 lat, odkąd zsiadł z motocykla 8-)

Dar1962 - 2013-05-30, 17:32

nakładki na nadkola i szerokie nakładki na drzwi trochę pomogą
g_4 - 2013-05-30, 17:43

Ostatnio zainteresowałem sie oklejeniem folią samochodu. Koszt to około 4000 PLN.
tomala72 - 2013-05-31, 08:28

Oklejanie folią nowego samochodu nie ma sensu no chyba, że ktoś nagle zapragnie sobie czarnego matu czy różowej landrynki.
Jest to alternatywa dla lakierowania gdy mamy już mocno podniszczony lakier i wtedy można sobie zamiast lakiernika pojechać do speca od oklejania chociaż 4 tysiące to trochę dużo.
Miałem sporo do czynienia z tego typu foliami i sceptycznie podchodzę do tego typu pomysłów.
Po 2-3 latach folia zmatowieje, będzie miała pełno rysek i we wszystkich zagięciach i narożnikach zacznie się odklejać.
Ma to sens jak już wspomniałem w przypadku jakiejś potrzeby stuningowania sobie autka albo alternatywy dla lakiernika ale tu musiałoby być sporo taniej a nie jest.
Sensownym rozwiązaniem jeszcze było by użycie w newralgicznych miejscach specjalnych przeźroczystych folii ochronnych.

keikan - 2013-06-04, 08:53

Co do oklejania auta to bardzo dobry pomysł.
Gdybym sobie nie zamówił metalika (za dopłatą) to w tej cenie (koło 2000 PLN) w Krakowie mogliby mi auto okleić (a marzy mi się ładna "panterka" czy "moro")..

Co do trwałości: zapewniam, że jeśli jest oklejone profesjonalnie to po kilku latach "trzyma" się jak należy.

Przykładem są te auta, które zjeździły kilka kontynentów od mroźnej Alaski do upalnej Australii.. Do dziś oczywiścei trochę zmatowiały (naprawdę delikatnie) ale poważniejszych rys nie widać.

No i przy sprzedaży odklejasz folię i masz nowiutki lakier :)

http://rxv.com.pl/gielda.html

DS - 2014-01-08, 17:39

Koledzy, czy ktoś z Was ma wiedzę, czy w nowym Dusterze zaktualizowano soft sterujący napędem 4x4? ESC z ASR są w standardzie, więc system może działać jak All Mode 4x4-i Nissana, ale nigdzie nie mogę znaleść konkretnych informacji na ten temat...
racer1972 - 2014-05-21, 13:20

No niestety... Sprzedawca nawet nie wiedział,że kontrola trakcji i stabilności jest w standardzie nie mówiąc o funkcji wspomagania ruszania pod górę... 8-)
brian7414 - 2014-05-22, 19:45

Dusterka mam kilka dni i dziś pojechałem tak delikatnie zjechać z asfaltu na leśną drogę . Pakiet off road daje radę dodatkowe progi i rura z przodu też . Teraz jestem zadowolony zabawa zacznie się gdy ułożę już silnik obecny przebieg to 630 km :-)
RamoDuster - 2014-05-23, 10:16

racer1972 napisał/a:
nie mówiąc o funkcji wspomagania ruszania pod górę... 8-)
to wykryłem zupełnie przypadkiem bo w instrukcji sie nie natknąłem... Ale działa świetnie :)
czacha79 - 2014-05-23, 20:45

Ktoś odgrzebał wątek, przeczytałem z zaciekawieniem i natknąłem się na taką wypowiedź
Dar1962 napisał/a:
z tym ESP jest coś na rzeczy. Dodajmy - gdy jest ekstremalnie ślisko i nie w każdych okolicznościach - Obserwowałem kiedyś beznadziejne wysiłki sąsiada, który Insignią wyposażoną w nieodłączalne ESP bezskutecznie przez kilkanaście minut usiłował wyjechać z garażu w podpiwniczeniu. Podjazd był niespecjalnie stromy ale mocno oblodzony. Auto zdychało w połowie i nie było na niego żadnego sposobu. ESP w pewnych okolicznościach przeszkadza i dobrze,że w Dustarze jest możliwość pełnej dezaktywacji


Kolego .. ESP nie ma żadnego wpływu na krótkie podjazdy po prostej pod górkę, a zgaduję że taki jest podjazd w garażu. ESP to system stabilizacji toru jazdy, czyli tego co się dzieje w czasie np. poślizgu.. a nie uślizgu kół przy ruszaniu.

ESP działa tylko i wyłącznie w takich sytuacjach jak na filmie, a nie w czasie wyjeżdżania z garażu. Tam działa ASR .. ESP utrudnia wpadnięcie w boczny poślizg przy nagłej zmianie ruchu/utracie przyczepności, a nie przy pokonywaniu podjazdów przy garażu ;)





Mam nadzieję że to wyjaśnia sprawę ;)

Cav - 2014-05-23, 20:53

brian7414 napisał/a:
Dusterka mam kilka dni i dziś pojechałem tak delikatnie zjechać z asfaltu na leśną drogę . Pakiet off road daje radę dodatkowe progi i rura z przodu też .


Tzn. co one dają?
Oczywiście oprócz ewidentnego zmniejszenia możliwości terenowych samochodu?

johnson - 2014-05-23, 23:17

ESP w Dacii jest naprawdę spoko, mówię o terenie, po wyłączeniu samego ESP, włącza się terenowy tryb ABS i pozwala na blokowanie kół, także naprawdę fajnie działa, miałem/mam auta bardziej terenowe i tam nie ma takiego terenowego trybu ESP.
johnson - 2014-05-23, 23:19

czacha79 napisał/a:
Ktoś odgrzebał wątek, przeczytałem z zaciekawieniem i natknąłem się na taką wypowiedź
Dar1962 napisał/a:
z tym ESP jest coś na rzeczy. Dodajmy - gdy jest ekstremalnie ślisko i nie w każdych okolicznościach - Obserwowałem kiedyś beznadziejne wysiłki sąsiada, który Insignią wyposażoną w nieodłączalne ESP bezskutecznie przez kilkanaście minut usiłował wyjechać z garażu w podpiwniczeniu. Podjazd był niespecjalnie stromy ale mocno oblodzony. Auto zdychało w połowie i nie było na niego żadnego sposobu. ESP w pewnych okolicznościach przeszkadza i dobrze,że w Dustarze jest możliwość pełnej dezaktywacji


Kolego .. ESP nie ma żadnego wpływu na krótkie podjazdy po prostej pod górkę, a zgaduję że taki jest podjazd w garażu. ESP to system stabilizacji toru jazdy, czyli tego co się dzieje w czasie np. poślizgu.. a nie uślizgu kół przy ruszaniu.

ESP działa tylko i wyłącznie w takich sytuacjach jak na filmie, a nie w czasie wyjeżdżania z garażu. Tam działa ASR .. ESP utrudnia wpadnięcie w boczny poślizg przy nagłej zmianie ruchu/utracie przyczepności, a nie przy pokonywaniu podjazdów przy garażu ;)



Mam nadzieję że to wyjaśnia sprawę ;)

Teoretycznie tak, ale wyłącznik jest jeden, nie wyłączysz ASR czyli kontroli poślizgu od nadmiaru mocy bez wyłączenia ESP, czyli kontroli trakcji.

czacha79 - 2014-05-24, 07:54

Zapewne jest jak mówisz i wyłącznik jest jeden, ale błędem jest mówienie, że wyłączenie ESP pomaga wyjechać z garażu czy wjechać na górkę :mrgreen: Wyłączenie ASR natomiast pomoże .. a że są na jednym guziku, no trudno :mrgreen:
Dar1962 - 2014-05-24, 17:06

stromy, nierównomiernie oblodzony podjazd - niemal pewne,że w takiej sytuacji koła zaczynają się obracać w różną prędkością - czy w takiej sytuacji nie zaingeruje ESP? Układ będzie usiłował "wyprostować" auto odcinając mu częściowo moc na obracającej się szybciej półosi. Odłączenie (w DD ESP/ASR pod wspólnym wyłącznikiem) z pewnością z takiej sytuacji może pomóc, choć grozi oczywiście trudnym do kontrolowania uślizgiem kół
johnson - 2014-05-24, 17:36

Dar1962 napisał/a:
stromy, nierównomiernie oblodzony podjazd - niemal pewne,że w takiej sytuacji koła zaczynają się obracać w różną prędkością - czy w takiej sytuacji nie zaingeruje ESP? Układ będzie usiłował "wyprostować" auto odcinając mu częściowo moc na obracającej się szybciej półosi. Odłączenie (w DD ESP/ASR pod wspólnym wyłącznikiem) z pewnością z takiej sytuacji może pomóc, choć grozi oczywiście trudnym do kontrolowania uślizgiem kół

teraz chyba już nie ma ASR jako czegos samodzielnego, to chyba czesc ESP, wiec tak naprawde to ESP przyhamowuje kola albo zmniejsza moc w razie poslizgu przy ruszaniu, napierw chyba zacznie przyhamowywac szybciej krecace sie kolo a potem dojdzie ograniczego mocy silnika

czacha79 - 2014-05-25, 02:19

Panowie, do działania ESP potrzebne są siły odśrodkowe - przy podjazdach o których mowa nie ma takich sił, więc ESP się nie włącza! Działa natomiast ASR który jest jego częścią.. ale nie można postawić znaku równości pomiędzy ASR i ESP .. te systemu służą do czego innego pomimo że są ze sobą powiązane. Gdyby to było to samo, to by miało jedną nazwę, a nie dwie różne.. ;)

U mnie w Bravo mogę wyłączyć ASR, a nie mogę wyłączyć ESP.

johnson - 2014-05-25, 12:20

czacha79 napisał/a:
Panowie, do działania ESP potrzebne są siły odśrodkowe - przy podjazdach o których mowa nie ma takich sił, więc ESP się nie włącza! Działa natomiast ASR który jest jego częścią.. ale nie można postawić znaku równości pomiędzy ASR i ESP .. te systemu służą do czego innego pomimo że są ze sobą powiązane. Gdyby to było to samo, to by miało jedną nazwę, a nie dwie różne.. ;)
U mnie w Bravo mogę wyłączyć ASR, a nie mogę wyłączyć ESP.

to chyby tylko urok fiata, bo ja w żadnym aucie nie miałem wyłącznika do ASR tylko 1 do ESP. Dlatego napisałem że te te układy od lat nie funcjonują osobno. Fiat jak to fiat, miał swój pomysł.

czacha79 - 2014-05-26, 09:11

Co nie zmienia faktu, że przy podjazdach ESP nie ma niczego do roboty i jego wyłączenie nic nie da - da natomiast wyłączenie ASR .. a że w Dacii jest na jednym guziku może wprowadzać w błąd ;)
johnson - 2014-05-26, 10:54

czacha79 napisał/a:
Co nie zmienia faktu, że przy podjazdach ESP nie ma niczego do roboty i jego wyłączenie nic nie da - da natomiast wyłączenie ASR .. a że w Dacii jest na jednym guziku może wprowadzać w błąd ;)

Racja. Swoja droga ciekawe ze poza fiatem wylacza sie esp i juz, a tutaj odwrotnie, mozna asr a esp nie.

czacha79 - 2014-05-26, 11:07

Niektóre auta pozwalają wyłączyć też ABS. Ja lubię te wszystkie dodatki, bo parę razy uratowały mi dupsko. ASR wyłączałem zimą gdy nie mogłem ruszyć na lodzie.
wojtek_pl - 2014-05-27, 07:24

Guzik wyłącza i ASR i ESP. Przetestowane na śniegu.
Także nie panikujcie. :mrgreen:

mendelmax - 2014-06-01, 21:43

Przede wszystkim to są to tylko określenia pewnych programów, które sterują układem hamulcowym i silnikiem. Fizycznie są to te same "skrzyneczki", więc sprzeczanie się czy to ASR, ESP, ABS itd jest dyskusją czysto akademicką.
Meritum sprawy pozostaje niezmienne- wszystkie wspomagacze trakcji bazujące na hamulcach działają PO a nie PRZED faktem, dlatego w sytuacji dużej zmienności podłoża po prostu nie nadążają, stąd niekiedy lepiej je wyłączyć.

czacha79 - 2014-06-02, 07:46

Wiesz, jednak warto wiedzieć jak działają poszczególne systemy, żeby potem nie pisać że wyłączenie ESP pomaga wjechać pod górę .. albo że ASR uratowało z pośligu w czasie hamowania :mrgreen:
mendelmax - 2014-06-03, 18:22

Ok, ale to tak na prawdę nie ma znaczenia. Jest to jeden komputer, który obsługuje pompę hamulcową i/lub przepustnicę silnika (ew. czasy wtrysków w dieslu), a wszystkie te mądre trzyliterowe skróty to tylko marketingowy bełkot określający poszczególne sposoby reakcji tegoż komputera.

Jeep np. nazywa to BTCS- Brake Traction Control System. Brzmi mądrze do czasu jak się nie zna rozwinięcia nazwy ;-) Trochę jak mój ulubiony skrót i-CTDi, który brzmi jak jakaś ultra nowoczesna technologia do czasu jak się tego nie odczyta jako improved common rail turbo diesel injection.

Jedna wielka marketingowa papka, która do niczego w gruncie rzeczy nie prowadzi ;-)

czacha79 - 2014-06-03, 18:44

Ależ jest różnica. To tak jak byś twierdził że program do tworzenia dzwięków na komputerze to to samo co program do pisania tekstu...

Albo że karta graficzna to to samo co karta muzyczna - przecież steruje nimi ten sam procesor.

Albo że lodówka i telewizor to też to samo, bo przecież działają z tego samego gniazdka i możesz wyłączyć wszystko jednym bezpiecznikiem.

Nie, to nie to samo i czasem warto znać podstawowe pojęcia żeby nie wyjść na ignoranta ;)

W żaden sposób nie da się postawić znaku równości pomiędzy ASR, ESP czy ABS. Owszem, nie raz działają wspólnie i wszystkie są zamontowane w samochodzie.. ale na tym kończy się ich podobieństwo.

I o ile rozumiem że ktoś może nie potrafić tego ogarniać lub po prostu nie chce sobie zaprzątać tym głowy, tak nie rozumiem dlaczego ktoś udaje że nie widzi różnicy i próbuje udowodnić że białe jest czarne .. ? :lol:

DS - 2014-12-02, 12:23

Od 18:45 porównanie przyśpieszeń, jak i hamowań 2WD & 4WD:
https://www.youtube.com/watch?v=vYY-M5sdX3M

DS - 2015-07-18, 10:15

Gdyby ktoś chciał przetestować Dustera 4WD na rolkach, to proszę o kontakt :)
Przetestować można zarówno napęd, jak i system kontroli trakcji:
www.youtube.com/watch?v=Dk2tPqke5AQ

fotorobart - 2015-07-18, 10:39

DS napisał/a:
Gdyby ktoś chciał przetestować Dustera 4WD na rolkach, to proszę o kontakt :)
Przetestować można zarówno napęd, jak i system kontroli trakcji:
www.youtube.com/watch?v=Dk2tPqke5AQ

będę za 4 tyg. w Rzeszowie.... po proszę o więcej szczegółów: koszt, miejsce, czas (może być na priv)

DS - 2015-07-18, 10:49

Przede wszystkim - żadnych kosztów, to nie działalność usługowa, tylko hobby :)
Pozostałe kwestie do uzgodnienia :)

Visena - 2015-07-21, 19:13

Apropo techniki jazdy...
Czy możecie się pochwalić szybkością ?
Pytam nie w celu czytania przechwałek :lol: tylko ciekawi mnie do jakiej prędkości czujecie że Duster jest w miarę stabilny/dobrze trzyma siędrogi.
Ja jeszcze ciągle testuję jazdę moim nowym nabytkiem i ....niemogę się pozbyć odczucia że jest niestabilny właśnie...że jest "za lekki" :-(
Nie przekroczyłam 150km/h bo powyżej 140 robi się właśnie jakiś taki...dziwny :?:
(Dobra dobra, znam przepisy :roll: wiem ile "wolno" na polskich drogach :mrgreen: i co nie wolno :-P )

DD - 2015-07-21, 19:33

Visena napisał/a:
Nie przekroczyłam 150km/h bo powyżej 140 robi się właśnie jakiś taki...dziwny :?:
(Dobra dobra, znam przepisy :roll: wiem ile "wolno" na polskich drogach :mrgreen: i co nie wolno :-P )
Przepisy to jedna sprawa, ale nie zapominaj też o tym, ze masz silnik na dotarciu :-) .
Cav - 2015-07-21, 19:37

Visena napisał/a:
Apropo techniki jazdy...
Czy możecie się pochwalić szybkością ?
Pytam nie w celu czytania przechwałek :lol: tylko ciekawi mnie do jakiej prędkości czujecie że Duster jest w miarę stabilny/dobrze trzyma siędrogi.
Ja jeszcze ciągle testuję jazdę moim nowym nabytkiem i ....niemogę się pozbyć odczucia że jest niestabilny właśnie...że jest "za lekki" :-(
Nie przekroczyłam 150km/h bo powyżej 140 robi się właśnie jakiś taki...dziwny :?:


Przy 170 może tak jest, ale przy 140 nie odczuwam nic niepokojącego.
Inna sprawa, że wersja 4x4 ma zawieszenie z innej bajki, więc to też może mieć wpływ.

kicia - 2015-07-21, 19:52

Ja mam 4x2.
Na co dzień jeżdżę 130-160.
Poniżej 150 jeśli jest lekki wiatr, ale na tyle zauważalny że wyświetlają już ostrzeżenia na tablicach (albo inne warunki drogowe każą zwolnić). W Dusterze wyraźnie czuć ten wiatr - muszę mocniej trzymać kierownicę żeby nie zjechać z pasa przy zbyt dużej szybkości.
160 jeżdżę jeśli jest bezwietrznie. Szybciej nie jestem przyzwyczajona.

Karenzo - 2015-07-21, 20:01

bardzo dużo zależy od ciśnienia w oponach .
ta trasy 2.3 to minimum

Visena - 2015-07-21, 21:03

DD napisał/a:
Visena napisał/a:
Nie przekroczyłam 150km/h bo powyżej 140 robi się właśnie jakiś taki...dziwny :?:
(Dobra dobra, znam przepisy :roll: wiem ile "wolno" na polskich drogach :mrgreen: i co nie wolno :-P )
Przepisy to jedna sprawa, ale nie zapominaj też o tym, ze masz silnik na dotarciu :-) .

Juz chyba nie :mrgreen:
Po 3000 km...? :-)

Visena - 2015-07-21, 21:06

kicia napisał/a:
Ja mam 4x2.
W Dusterze wyraźnie czuć ten wiatr - muszę mocniej trzymać kierownicę żeby nie zjechać z pasa przy zbyt dużej szybkości.
160 jeżdżę jeśli jest bezwietrznie. Szybciej nie jestem przyzwyczajona.


No to chyba mamy to samo ;-) bo właśnie o ten boczny wiatr mi chodziło.
Dzięki :-D

Visena - 2015-07-21, 21:12

Cav napisał/a:


Przy 170 może tak jest, ale przy 140 nie odczuwam nic niepokojącego.
Inna sprawa, że wersja 4x4 ma zawieszenie z innej bajki, więc to też może mieć wpływ.


I chyba jest cięższy...?
Ja mam właśnie takie wrażenie że mój jest za lekki ;) w stosunku do wielkości budy :-?
Ale nie mam porównania bo nie jeździłam niestety wcześniej niczym crossovero ;-) podobnym :->

Cav - 2015-07-21, 21:29

Visena napisał/a:
Cav napisał/a:


Przy 170 może tak jest, ale przy 140 nie odczuwam nic niepokojącego.
Inna sprawa, że wersja 4x4 ma zawieszenie z innej bajki, więc to też może mieć wpływ.


I chyba jest cięższy...?
Ja mam właśnie takie wrażenie że mój jest za lekki ;) w stosunku do wielkości budy :-?
Ale nie mam porównania bo nie jeździłam niestety wcześniej niczym crossovero ;-) podobnym :->


Cudów nie ma, auto wyższe jest bardziej podatne na wiatr.
Tak 4x4 waży ponad 1400 kg w topowej wersji i to głównie obciążenie z tyłu.

DD - 2015-07-21, 21:37

Visena napisał/a:
Juz chyba nie :mrgreen:
Po 3000 km...? :-)
No na Twoim miejscu starałbym sie pohamować ;-) chociaż do tych właśnie 3kkm :-) (mimo, że instr. obsł. wspomina stricte o nieprzekraczaniu 130km/h na najwyższym biegu przez pierwsze 1000km).
Visena - 2015-07-21, 21:52

DD napisał/a:
No na Twoim miejscu starałbym sie pohamować ;-) chociaż do tych właśnie 3kkm :-) (mimo, że instr. obsł. wspomina stricte o nieprzekraczaniu 130km/h na najwyższym biegu przez pierwsze 1000km).


Raczej jeżdże w granicach 110/120, nawet na drogach szybszego ruchu ;-) bo nie mam na mandaty :-P (czytaj: nie wiem gdzie w Polsce można szybciej, ani dróg ani przepisów... Życie mi jeszcze miłe a "szybciej" to ja się najeździłam w życiu...volvikami ;-) Autostrady owszem są, ale mi jakoś nimi nie podrodze)
Napisalam o tych 140 w sensie że jak wyprzedzam, albo mnie poprostu ułańska fantazja na obwodnicy trójmiejskiej na chwilę najdzie :mrgreen:
Uznałam go za dotartego po 2000 i wymieniłam olej. A teraz już ...poprostu jeżdżę :lol:

Marek1603 - 2015-07-22, 05:13

Visena napisał/a:

Ja mam właśnie takie wrażenie że mój jest za lekki


A to już jest jego zaleta właśnie w terenie.

Visena - 2015-07-22, 07:31

Niestety testu typowo off-road jeszcze nie miałam okazji zrobić. Może w ten week będę w Borach Tucholskich to sobie gdzieś "po dziurach" pojeżdżę ;-)
Coprawda codziennie jestem w lesie i wjeżdżam tam "polną/leśną" drogą ale to nie to samo...
Nie wiem jak u Was, ale u nas Lasy Państwowe w ostatnich latach z leśnych dróg zrobiły prawie autostrady ;-) i teren typowo "terenowy" w który można wjechać (nie łamiąc zakazów i przepisów) jest nawet dla takiego włóczykija jak ja ;-) dosyć trudny do znalezienia ;-)
Ale - jak dla mnie - ta lekkość Dusterka to (w terenie czy nie) wada a nie zaleta.
Możesz to rozwinąć ? Czemu zaleta ?

A auto z napędem 2x4 i na dokładkę na przód z założenia (dla mnie) nie jest do jazdy "w terenie".
Ta "wysoko zawieszona" konstrukcja daje mi tylko tyle, że się nie martwię że o coś zahaczę albo się "powieszę", ale szaleć po mega dziurach, wertepach czy głębokim błocie to się tym nieeeeedaaa....
(choć jak widzę we wcześniejszych postach...koledzy próbują ;-) gratuluję ułańskiej fantazji)

Maximus - 2015-07-22, 10:03

Visena napisał/a:
Ta "wysoko zawieszona" konstrukcja daje mi tylko tyle, że się nie martwię że o coś zahaczę albo się "powieszę"

Tam gdzie ja jeżdżę do lasu to już w tym roku 2 samochody zgubiły olej (wyraźne ślady są już 2 tygodnie). Wcześniej meganką to zawsze miałem niezłego stracha i jeździłem bardzo powoli co roku jest tam kilka takich wypadków.

route2000 - 2015-07-22, 12:16

Maximus napisał/a:
2 samochody zgubiły olej

Auta nie gubią olej, one tylko tak znaczą swój teren... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Visena - 2015-07-23, 07:53

kicia napisał/a:

Na co dzień jeżdżę 130-160.
Poniżej 150 jeśli jest lekki wiatr, ale na tyle zauważalny że wyświetlają już ostrzeżenia na tablicach (albo inne warunki drogowe każą zwolnić). W Dusterze wyraźnie czuć ten wiatr - muszę mocniej trzymać kierownicę żeby nie zjechać z pasa przy zbyt dużej szybkości.
160 jeżdżę jeśli jest bezwietrznie. Szybciej nie jestem przyzwyczajona.


Kicia, sory, że się "czepnę" (nie złośliwie, a z ciekawości kociej - apropo szeroko pojętej techniki jazdy o której jest ten wątek - a tu w szczególności bezpieczeństwa na drogach), ale...gdzie Ty po Wrocku jeździsz z takimi prędkościami "na codzień" ?
Abstrahując od przepisów ;-) o ile ja znam Wrocław (a trochę znam) to tam są tylko kocie łby i tramwaje ;-) niedarady się tak rozpędzić.
Wydaje mi się, że piszemy tu o "jeżdżeniu", no niekoniecznie "na trasie" ale ze stałą prędkością taką czy siaką, dużą lub małą, a nie o chwilowym przyspieszeniu na odcinku 200m ;-) bo się akurat dało przycisnąć.
Ale faktem jest co piszesz - we Wrocławiu rzadko wieje.
U nas na pomorzu wieje w zasadzie na okrągło i trafienie bezwietrznej pogody graniczy z cudem ;-) stąd też moje odczucia że Dusterek jest "za lekki" i znosi go wiatr ;-) są zapewne tym częstsze i łatwiej zauważalne.

Ale mam jeszcze jedno "zaczepne" ;-) pytanko: co rozumiesz przez "mocniej trzymać kierownice"?
Wspomaganie przestaje Ci działać jak wieje boczny wiatr ? ;-)
Owszem, skupić uwagę należy przy takich prędkościach, a najlepiej położyć obie ręce na kierownicy.
No niestety - przyznaję się bez bicia - ja mam odruch jeżdżenia z jedną, lewą (jeszcze z czasów poloneza bez wspomagania, ale tam druga ręka na stałe mieszkała na gałce od biegów) a prawą opieram na fotelu obok i kierownicę trzymam "prawidłowo"/jak uczą na kursie - obiema - tylko właśnie przy prędkościach powyżej 100km/h.
Jednak obie ręce na kierownicy przy wyższych prędkościach to pozycja na "wrazieczego" bo moim zdaniem sama kierownica nie powinna robić się trudniejsza w utrzymaniu czy coś...więc jeśli znosi Cię z pasa to chyba jednak brak skupienia uwagi...na prowadzeniu auta...a i......zbyt duża prędkość poprostu...

Będę pewnie niedługo znielubiona tu na forum za takie uszczypliwe komentarze ;-) ale robię to nie ze złośliwości ;-) a dlatego, że jestem zwolennikiem BEZPIECZNEJ jazdy.
Bezpieczeństwo swoje i INNYCH użytkowników dróg.
To jest forum. Dyskusyjne :mrgreen:
Można dyskutować na każdy temat.
Bezpieczeństwo na drogach jest jednym z nich.
Zaznaczam od razu, że nie jestem "blondynką" ani "emerytką" na drodze i jeździłam w życiu dużo, po Polsce i Unii, osobówkami, fordem transitem i nietylko. Osiągałam prędkości spore - największe volvikami - w miejscach i jak warunki pogodowe pozwalały, że było można naprawdę przycisnąć.
Ale jak czytam czasem co wypisujecie nt. osiągnięć Waszych aut...to mi słabo :cry:

route2000 - 2015-07-23, 08:00

Visena, bardzo mądrze napisałaś... Ważne jest BEZPIECZEŃSTWO jazdy a nie szpan na drodze. ;-)
kicia - 2015-07-23, 08:51

We Wrocławiu z okazji Euro 2012 wybudowali nam obwodnicę autostradową - kilkanaście kilometrów szerokiej, 3-pasmowej autostrady, łączącej się z A4.
Nie jest to jeszcze pełen obwód, bo na wschodzie brakuje ładnego kawałka.
Ale ten kawałek co jest wystarczy żebym sobie codziennie do pracy pomykała autostradą. :mrgreen:

A przez "mocniejsze trzymanie kierownicy" mam na myśli ciągłe kontrowanie w jedną czy drugą stronę podmuchów wiatru (szczególnie podczas mijania tirów).
A że to męczące, to zwalniam do 140 (a przy wichurach do 120).

corrado - 2015-07-23, 11:06

A ile Kicia jedzisz ? 150km/h ? czy wiecej ?
Ja wiecej niz 140km/h nigdy, tylko jak sprawdzalem ile pojedzie

Visena - 2015-07-23, 11:46

Brawo Corrado :mrgreen:
http://mojafirma.infor.pl...CFckLcwod040Awg
Dla tych co może nie wiedzą ...
;-)

kicia - 2015-07-23, 12:26

corrado napisał/a:
A ile Kicia jedzisz ? 150km/h ? czy wiecej ?

150 - 160 jeśli jest ładna pogoda.
Jeśli jest wietrznie / mokro / tłoczno itp. to jadę wolniej (zazwyczaj 120 - 140).
Visena napisał/a:
Brawo Corrado :mrgreen:
http://mojafirma.infor.pl...CFckLcwod040Awg
Dla tych co może nie wiedzą ...
;-)

Wiedzieć to myślę że wszyscy kierowcy wiedzą.
Inna sprawa że w Polsce dostosowywanie prędkości do warunków na drodze i możliwości samochodu często oznacza również przekraczanie prędkości ustalonej w przepisach. ;-)

eplus - 2015-07-23, 15:08

Jakich możliwości samochodu? możliwości absorpcyjnych stref zgniotu?
corrado - 2015-07-23, 15:36

dokladnie, a moze mozliwosci mocy silnika ? haha no na pewno wiecej "poleci" niz te autostradowe 140

a kolezanka ile przezyla wypadkow ze sie spytam wylaczajac tzw kolizje na parkingu ?
bylo dachowanko albo czoloweczka kiedys ?

kicia - 2015-07-23, 16:43

eplus napisał/a:
Jakich możliwości samochodu? możliwości absorpcyjnych stref zgniotu?

Ależ oczywiście że autostradą jeżdżę max 50 km/h - bo właśnie taką prędkość przewidują testy NCAP. :-P

corrado napisał/a:
a kolezanka ile przezyla wypadkow ze sie spytam wylaczajac tzw kolizje na parkingu ?
bylo dachowanko albo czoloweczka kiedys ?

No tak, bo prawdziwym kierowcą zostaje się dopiero po kilku czołówkach i minimum jednej wizycie na OIOMie. ;-)

Koledzy skończyli już dzisiaj szeryfować na lewym pasie, że przyszli naprostowywać szaraczków na forum?

corrado - 2015-07-23, 16:52

młoda gniewna, niesmiertelna :lol:
malygabrys - 2015-07-23, 17:29

Oj hopoki dejta spkój. :-P

Jak mam możliwość i okazję bezpiecznie pogonić to jeżdżę podobnie jak "kicia" a na koncie mam dwa najechania na dupsko klientom (w dawnych czasach) ale teraz to mnie najeżdżają na kufer pomimo ciężkiej nogi. :-P

corrado - 2015-07-23, 23:50

nie trzeba długo czekać i daleko szukać bo oto miasto koleżanki : Wrocław

http://wiadomosci.onet.pl...-wypadku/43llp8

Czy koleżanka może tam jechała? albo kolega ze sląska ?

kicia - 2015-07-24, 06:14

Na szczęście nie jeżdżę tamtędy.
Ale takie wypadki pokazują, że choćby nie wiem jak powoli i ostrożnie się jechało, to jeśli człowiek ma pecha to i tak jakiś tir go zgniecie.

Karenzo - 2015-07-24, 07:35

w nocy po autostradach jak miał bym czym to i 200 bym poleciał
w tłumie aut max 120
to nie pech jest przyczyną wypadków ale ludzka głupota
wystarczy oglądać
http://polskiedrogi-tv.pl/
60 % wypadków z głupoty
30 % kobiety ...
10 % pech

Cav - 2015-07-24, 21:31

malygabrys napisał/a:
Oj hopoki dejta spkój. :-P


Z kapelusznikami nie pogadasz.
Nie ma to najmniejszego sensu.
Takich się wrzuca do kibla i zapomina o ich istnieniu.

corrado - 2015-07-24, 23:02

o jaki cwaniak sie znalazl
Visena - 2015-07-25, 16:56

Karenzo napisał/a:

30 % kobiety ...
10 % pech

:-)
To jest sugestywno tendencyjne ;-) :mrgreen:
Proszę napisać 70% mężczyźni - od razu lepiej wygląda ;-)

Marek1603 - 2015-07-25, 17:28

Jak u Smolenia i Laskowika w kabarecie.
Nie jedno koło zepsute ale trzy dobre. Jak to brzmi "trzy dobre".

GORDINI - 2015-07-25, 19:05

kicia napisał/a:
150 - 160 jeśli jest ładna pogoda.

Na prostej, a w zakrętach?

kicia - 2015-07-25, 23:13

GORDINI napisał/a:
kicia napisał/a:
150 - 160 jeśli jest ładna pogoda.

Na prostej, a w zakrętach?

Zakręty? Na autostradzie???

route2000 - 2015-07-26, 13:08

A co??? Autostrady nie mają zakrętów??? Czyli jedziesz z punktu A do punktu B po linii prostej jak na linijce???? No już bez przesady...
kicia - 2015-07-26, 14:36

Mają co najwyżej lekkie łuki - na tyle łagodne, że trzeba by chyba 200 zasuwać żeby poczuć siłę odśrodkową.
Co innego ekspresówka - tam łuki nie muszą być już tak łagodne. Na niektórych łukach S8 ze 130 na tempomacie już czuję siłę odśrodkową.

Cav - 2015-07-27, 06:46

route2000 napisał/a:
A co??? Autostrady nie mają zakrętów???


Poza górami nie.
A jak mają, to z ogromnym ograniczeniem - np. do 80 km/h (w Chorwacji koło Zadaru, za tunelami).

DS - 2015-07-29, 09:21

Cav napisał/a:
Poza górami nie.
A jak mają, to z ogromnym ograniczeniem - np. do 80 km/h (w Chorwacji koło Zadaru, za tunelami).
Trudno to nazwać zakrętem, to wręcz pętla w postaci autostrady... Miałem okazję jechać tamtędy podczas oberwania chmury, asfalt przykryty był wodą (myślę, że około 2 cm), i mimo trybu LOCK (ASX) nie odważyłem się jechać szybciej niż 50-60 km/h, tym bardziej, że chwilę wcześniej ktoś odważny w A6 Quattro zespawał się z barierą.
Rozsądku nic nie zastąpi, niezależnie, czym się jedzie.

Kaśka - 2015-07-29, 10:53

Cav napisał/a:
Visena napisał/a:
Apropo techniki jazdy...
Czy możecie się pochwalić szybkością ?
Pytam nie w celu czytania przechwałek :lol: tylko ciekawi mnie do jakiej prędkości czujecie że Duster jest w miarę stabilny/dobrze trzyma siędrogi.
Ja jeszcze ciągle testuję jazdę moim nowym nabytkiem i ....niemogę się pozbyć odczucia że jest niestabilny właśnie...że jest "za lekki" :-(
Nie przekroczyłam 150km/h bo powyżej 140 robi się właśnie jakiś taki...dziwny :?:


Przy 170 może tak jest, ale przy 140 nie odczuwam nic niepokojącego.
Inna sprawa, że wersja 4x4 ma zawieszenie z innej bajki, więc to też może mieć wpływ.

Ja mam także 4x4 i przez ostatni tydzień podróżowałam po Polsce - w skrócie: Gdynia-Puławy-Sandomierz-Przemyśl-Zamość-Lublin-Białystok. 2144 km - autostrady - drogi szybkiego ruchu - wiejskie drogi i puszcza...
Prędkości od 20 do 175km - chciałam sprawdzić ile wyciągnie przy dobrej pogodzie na autostradzie. Wspaniale się prowadził, wręcz płynie wchodził w jakiekolwiek łuki czy zakręciki i cudownie wznosił się i opadał na nieustanych podkarpackich hopkach:-)
Szum - ogólnie znany przy 110 km - radio robi swoje:-)
Największy ból - to silnik 1.6 a nie 2,4-5 jak w starym volviaku czy mazdzie - po prostu musiałam się przyzwyczaić do innej techniki wyprzedzania szczególnie tirów:-) - bo całe życie jeździłam z inną mocą.
Największy plus - to iż jechałam 7,15 min non stop (tylko 1 tankowanie) - wyjechałam z Puszczy Białowieskiej (droga powrotna) o 15.00 i o 22.10 byłam w domu - jechało mi się b.b. dobrze - fotele są dla mnie stworzone:-)-nic mnie nie cisnęło nie gniotło itp... miałam wrażenie, iż jechałam gdyby nie nadciągający zmrok i świadomość km, to pomyślałabym, iż jechałam 2, 3 godziny.
Początek wyprawy - Gdynia - Puławy - autostrada i tempomat - 5,15min (1 tankowanie) - o już jesteśmy;-)?
Wnioski: - troszeczkę więcej mocy by się przydało;-) - komfort jazdy - super!! - poza szumem;-)

wojtek_pl - 2015-07-29, 11:04

Szczerze to dla takich prędkości (130km/h+) masz złe auto. Duster nie do tego został zrobiony. Ma prawo zachowywać się niestabilnie powyżej 140 (inna aerodynamika niż reszta SUVów i plaskaczy oczywiście), będzie palił kosmiczne ilości paliwa a w środku będzie nieprzyjemnie głośno. To nie jest wymiatacz autostradowy.
Karenzo - 2015-07-29, 11:08

nie żebym narzekał ale v max dusterowy to 160
175 i to jeszcze 4x4 jest bez szans

Kaśka - 2015-07-29, 12:01

wojtek_pl napisał/a:
Szczerze to dla takich prędkości (130km/h+) masz złe auto. Duster nie do tego został zrobiony. Ma prawo zachowywać się niestabilnie powyżej 140 (inna aerodynamika niż reszta SUVów i plaskaczy oczywiście), będzie palił kosmiczne ilości paliwa a w środku będzie nieprzyjemnie głośno. To nie jest wymiatacz autostradowy.

:roll: ;-) Panowie - wiem do czego został stworzony DD 4X4 i z czego jest "sklecony" - dzieliłam się swoimi odczuciami w skutek zapytania Visenny i odpowiedziami innych uczestników forum - dzięki pokonaniu przez 6 dni określonej ilości km w tak różnorodnych warunkach jakim było mi dane się przemieszczać. Czytanie ze zrozumieniem się kłania... I wypowiedzi typu:... max V DD 4x4 to.... - ja osiągnęłam 175km w ramach testu prędkości na autostradzie i już (może potrzebni świadkowie:-)); .....auto nie zostało stworzone do tego typu prędkości, to nie wóz autostradowy... to chyba potrzebne by były w autosalonie, a nie na forum Dacia - forum ludzi, którzy kochają swoje autka:-) :mrgreen: i dzielą się swoimi doświadczeniami, czy też pytaniami:-).

wojtek_pl - 2015-07-29, 12:53

Ja też w ramach testu pojechałem 175 km/h bo więcej nie chciał. Ale tylko raz i więcej tego nie powtarzałem.
Przeciętnie jeżdżę w trasie do 120 km/h, z reguły 110.

Chociaż ostatnio z Gdańska jechałem 130km/h autostradą ale pokazywał zużycie paliwa ponad 8l/100km. Ale to wyjątek przy powrocie z wakacji.

BTW: 420 km , 4 godziny 20 minut z postojem na tankowanie. Bramki były otwarte w ramach rządowej letniej polityki przedwyborczej.

nita - 2015-07-29, 18:20

Karenzo vmax książkowy :D Moją załadowaną z 4 osobami rozpędziłem na a1 do licznikowych 180 , gps pokazywał 170.
Karenzo - 2015-07-29, 19:54

z górki z wiatrem
PiotrWie - 2015-07-29, 21:08

nita napisał/a:
Karenzo vmax książkowy :D Moją załadowaną z 4 osobami rozpędziłem na a1 do licznikowych 180 , gps pokazywał 170.

A ile potrzebowałeś miejsca do zwolnienia? Ja od czasu jak hamowałem awaryjnie Dusterem ze 150/h nie przekraczam nim 130 - hamulce są "umowne" - wyjechałem na autostradzie na niespodziewany korek ( po wypadku) i pomimo wciśnięcia na max auto jechało i jechało - zdążyłem przesunąć się na lewy pas by hamować bokiem o barierkę, ale gdy już podjąłem decyzję to stanął. Na szczęście teraz już nie jeżdżę autostradami Dusterem - tylko po polnych lub asfaltowych drogach wokół domu, hamulce w Zafirze nie są jakieś rewelacyjne, ale w porównaniu z Dusterem są " z innej bajki"

corrado - 2015-07-29, 21:19

dobrze , ze w moim dieselku są tarcze 280mm :-D
PiotrWie - 2015-07-29, 21:34

To go rozpędź do 150 i zmierz drogę hamowania
Karenzo - 2015-07-29, 21:34

ale masa wieksza
corrado - 2015-07-29, 21:39

ale nie mam tlumika srodkowego a i koncowy lekki
+ silnik 8 zaworowy 1.5 pojemnosci a nie 16v i 1.6 - 8 zaworów mniej i troche z glowicy
i rury w wydechu tez mniejszej srednicy bo 40mm od kata do konca :P
huehehe

Marek1603 - 2015-07-30, 08:18

Ale za to masz turbinę i intercooler.
Karenzo - 2015-07-30, 08:24

według katalogu 30 kg więcej
także bez porównania

corrado - 2015-07-30, 13:08

30kg - bez porównania ? buahaha
przy tonie 200kg ? :lol:

no to masz na szybko to "bez porownania"
30kg/ przyjmijmy masa auta bo roznie pisza o benzynie 1200kg = 0,025 czyli 2.5 % ciezszy dci

a teraz nawet srednica tarcz
269mm vs 280mm
11mm / 269mm = 0,0408 czyli 4% wieksza tarcza w moim przypadku

No i gdzie tu to bez porównania ?

Mam policzyc powierzchnie klocka hamulcowego w moim przypadku 280mm i 269mm ? tam wyjdzie jeszcze lepiej na korzysc tarcz z dci 8-)

nita - 2015-08-05, 22:16

PiotrWie, nie sprawdzalem a1 od Pyrzowic do Piekar jest prosta jak drut.Przed zjazdem noga z gazu i sam zwolnil.Po 2 nigdzie nie napisałem , że jeżdżę tak na codzień . Chciałem sprawdzić Dustera ,bo ma najmniej koni ze wszystkich aut jakie miałem przez ostatnie 20 lat . Sam się zdziwilem że doszedl do takiej szybkości.
Piitubski - 2015-11-18, 22:51

Czy jazda przez wysokie trawy wpływa negatywnie na jakieś elementy DD?
jas_pik - 2015-11-18, 22:59

Może wpływać na lakier , przy benzynowym - w ciepłych i suchych okresach - może być ryzyko zapalenia się wysuszonych traw od katalizatora.
Trochę takich przejazdów przeżyłem - zabezpiecznie lakieru - to folia na wrażliwych elementach karoserii - ewentualnie folia w sprayu z przodu ( choć to bardziej przed drobnymi kamyczkami czy też zaroślami takimi zdrewniałymi)

Piitubski - 2015-11-19, 09:27

1.Czyli trawa nie wkręci się w jakieś elementy podwozia? 2.Czy jeżdżenie po głębokim piasku, błocie wpływa negatywnie na jakieś elementy DD?
Karenzo - 2015-11-19, 11:21

nie
jedynie może prowadzić do wycierania baranka na podwoziu

Piitubski - 2015-11-19, 14:59

Karenzo, możesz to napisać jaśniej, bo nie rozumiem?
arczi_88 - 2015-11-19, 16:04

Jak schylisz się pod auto to zobaczysz, że podwozie jest spryskane takim czarnym, gumowatym czymś - to jest właśnie ten baranek ;-)
Dar1962 - 2015-11-19, 16:09

podejrzewam,że żartował, musiała by to być trawa druciana
Karenzo - 2015-11-19, 18:24

pojeździj sobie po takim rżysku to zobaczysz



jeździ się bardzo fajnie :lol:

Piitubski - 2015-11-19, 18:58

Czy jeżdżenie po błocie, suchym piasku szkodzi jakimś elementom DD?
jas_pik - 2015-11-19, 19:33

Może zagrozić jeśli piasek jest nie przesiany a błotko nie zmiksowane i nadzijesz się na duże kamienie lub pniaki :mrgreen: :mrgreen:
Karenzo - 2015-11-19, 20:21

duster to nie jest żaden cud techniki , wręcz przeciwnie
psuje go dokładnie to samo co inne samochody

Piitubski - 2015-11-19, 20:59

A tak na poważnie, czy słyszeliście o jakiś awariach spowodowanych jeżdżeniem po sypkim piasku lub błocie?
Karenzo - 2015-11-19, 22:33

tylne nadkole się piaskuje
jas_pik - 2015-11-19, 22:38

Przedni błotnik też - warto okleić folią
Dar1962 - 2015-11-19, 22:41

osłony nadkoli pakietu off road w dużej mierze rozwiązują ten problem
Piitubski - 2015-11-19, 23:29

To nie są zbyt poważne usterki. Obawiałem się bardziej problemów z mechaniką.
Karenzo - 2015-11-19, 23:30

dla zwykłego zjadacza chleba starczą chlapacze
jak ktoś dużo i szybko jeździ po szutrze to może się na folie połasić

jas_pik - 2015-11-20, 00:07

Piitubski napisał/a:
Obawiałem się bardziej problemów z mechaniką.

Tego nie przewidzisz - zwłaszcza jeśli w coś wjedziesz.
A popsuć się może wszystko - im bardziej skomplikowane tym częściej - na szczęście Dacia jest w miarę prosta - ale jak poczytasz niemieckie czasopisma to Dacia cały czas jest na końcu zestawień - jedynie niemieckie samochody są zawsze naj : niezawodne / psują się najrzadziej/ mają najczystsze spaliny ......(resztę sobie dopowiedz dlaczego)

Dar1962 - 2015-11-20, 08:21

Piitubski napisał/a:
To nie są zbyt poważne usterki. Obawiałem się bardziej problemów z mechaniką.

tego rodzaju filmów na youtube są setki, pooglądaj je i sam ocenisz czy DD to solidne auto ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=ZvrsJlI41i8
https://www.youtube.com/watch?v=MEogf4yyLaY
https://www.youtube.com/watch?v=PEzuojMq-rc

Piitubski - 2015-11-20, 09:59

Super filmy. Już się naoglądałem jak DD radzi sobie w terenie. Natomiast martwi mnie to : https://www.youtube.com/watch?v=rUIpiTcmWNs
arczi_88 - 2015-11-20, 10:48

Przewrócił się, bo kierowca jest de debilem i nie ogarnął auta xD chcesz tego Dustera w końcu do jazdy w terenie czy do driftu? ;-)

Edit: obejrzałem to kilka razy i zwrócicie uwagę, że przewrócił się jak bokiem wyjechał z tej wody i złapał przyczepność.

majkel - 2015-11-20, 11:18

Piitubski, jeśłi chodzi o stabilność to nie masz się czym przejmować - teraz wszystkie modele Dustera mają ESP w standardzie.
wojtek_pl - 2015-11-20, 13:12

Poza tym popatrz na Dustera. Ma koła w każdym narożniku nadwozia, bardziej na zewnątrz się już nie da.
IMHO jest to bardzo stabilne i ciężko wywrotne auto. No chyba że ktoś jest debilem. Tylko wtedy nie powinien mieć prawa jazdy albo go nie szkoda... :roll:

A w sytuacji jak w filmiku to i bolid F1 zrobiłby fikołka.

Piitubski - 2015-11-20, 13:23

No to mnie uspokoiliście i rozwialiście moje wątpliwości. Jeszcze tylko waham się między 4x4 a 4x2.
wojtek_pl - 2015-11-20, 13:45

4x4. "SUV bez 4x4 jest jak hot-dog bez parówki". Niby można, ale po co ?
:mrgreen:

jas_pik - 2015-11-20, 14:40

Piitubski napisał/a:
Jeszcze tylko waham się między 4x4 a 4x2.

Jeśli chcesz jeździć po terenie to tylko 4x4 .
Jeśli nie będziesz jeździł po terenie to wystarczą Ci wersje stepway

Dar1962 - 2015-11-20, 15:27

jeśli dysponujesz odpowiednią kwotą, chcesz ją wydać i nie przeszkadza ci większe spalanie (pewnie około 1,5 l na 100 km - nie wiem, jak to będzie w przypadku silników SCi ,ale należy zakładać,że podobnie jak przy K4M) -zdecydowanie 4x4. Z tym jest jak z prezerwatywą - lepiej zawsze mieć przy sobie, bo nigdy nie wiadomo kiedy się przyda :-P . Mnie przydał się nieraz. Inna sprawa,że mając go na pokładzie decyduje się się czasem przejechać przez miejsca, które nie przyszły by do głowy przy "ośce".
Piitubski - 2015-11-20, 16:57

Będę jeździł polnymi drogami, z odcinkami piaszczystymi, a po deszczu ze sporymi kałużami i błotem. Żeby się nie stresować chyba zainwestuję w 4x4.
Cav - 2015-11-20, 18:01

Piitubski napisał/a:
No to mnie uspokoiliście i rozwialiście moje wątpliwości. Jeszcze tylko waham się między 4x4 a 4x2.


To się nie zstanawiaj.
Już na jednym rajdzie wyciągałem z piachu Dustera 4x2 z miejsca, gdzie mój nawet nie zwolnił.
Zakopał się tak głęboko, że nie dałem rady, trzeba było cięższego sprzętu do pomocy.

Dar1962 - 2015-11-20, 20:18

Piitubski napisał/a:
Żeby się nie stresować chyba zainwestuję w 4x4.

warto też pamiętać, że 4x4 (bez względu na silnik) do demonów przyspieszeń nie należy (specyfika przełożeń skrzyni biegów w której często trzeba mieszać) a i dłuższe jazdy pod dobrych drogach z prędkościami powyżej 120/130 km/h do zbyt przyjemnych nie należą (hałas wiatru z relingów, lusterek, ogumienia, rosnące zużycie paliwa). Jeśli te niedogodności nie będą przeszkodą, pozostanie jedynie cieszyć się z doskonałego, komfortowego zawieszenia, niewrażliwości na progi zwalniające, dowolnej wysokości krawężniki, dziury w nawierzchni. Auto z dziecinną łatwością pokonuje szutrówki, zawiane drogi leśne (przy świeżym puchu nie robi na nim wrażenia pół metra śniegu)drogi polne,piachy, łąki a nawet (przy zachowaniu zdrowego rozsądku) średnio trudny teren w miejscach gdzie rezygnują często większe i mocniejsze auta

Cav - 2015-11-20, 20:27

Dar1962 napisał/a:

4x4
[...]
dłuższe jazdy pod dobrych drogach z prędkościami powyżej 120/130 km/h do zbyt przyjemnych nie należą (hałas wiatru z relingów, lusterek, ogumienia, rosnące zużycie paliwa).


Akurat wszystkie te cechy dokładnie w takim samym stopniu dotyczą wersji 4x2.
To akurat cechy Dustera, napęd nie robi różnicy.

Dar1962 - 2015-11-20, 20:31

zauważalną różnicę robi skrzynia i jej przełożenia, w naszej szóstce ekonomiczne obroty (załóżmy,że będzie to 3 000)obrotomierz pokazuje przy niższej prędkości niż w piątce 2x4
Cav - 2015-11-21, 06:17

Dar1962 napisał/a:
zauważalną różnicę robi skrzynia i jej przełożenia


Nie, na to co zacytowałem nie ma ona wpływu w żadnym stopniu.

Piitubski - 2015-11-21, 10:52

Czy "barankiem" jest pokryte podwozie DD 4x2 ?
Karenzo - 2015-11-22, 14:47

barankiem jest pokryte każde auto
spiekalnie żeby się wycierać
puszka baranka kosztuje 10-20 zł
raz na 2-3 lata trzeba poprawić ubytki i tyle

Piitubski - 2015-11-22, 21:52

Na tym filmie widać, że DD dobrze sobie radzi w zakrętach: https://www.youtube.com/watch?v=bGW4cIGnDCQ . Myślę, że przede wszystkim dzięki małej masie.
mojo - 2016-01-23, 22:09

Nie rozumiem jaki jest sens kupowania wersji 4x2. Po co prześwit jak napęd sobie nie poradzi, po co wysokie auto siłą rzeczy o gorszej trakcji? 4x4 jak najbardziej tak i chyba każdy myślący człowiek po to kupuje dustera bo napęd go wyciągnie w sytuacji gdzie napędzana tylko 1 oś nie da rady.
Cav - 2016-01-23, 22:17

mojo napisał/a:
Nie rozumiem jaki jest sens kupowania wersji 4x2. Po co prześwit jak napęd sobie nie poradzi, po co wysokie auto siłą rzeczy o gorszej trakcji?


Miałem kompakta, świetny samochód, którego jedynym problemem był mega niski prześwit.
Zahaczał o każdy krawężnik, czy nawet kulkę śniegu leżącą na asfalcie, nad którą inne, zwykłe samochody przejeżdżały.
Po czymś takim, jedynym żądaniem wobec następnego auta był prześwit wysoki.

Fakt, po rocznym poszukiwaniu auta, zdecydowałem się na Dustera z 4x4, bo różnica w cenie jest śmiesznie mała (w porównaniu do konkurencji), a do tego dostajesz gratis o niebo lepsze zawieszenie z tyłu.
Ale gdybym nie miał na to kasy, to i tak kupiłbym coś wyższego w rodzaju Sandero Stepway czy Kia Soul (którego Kia usilnie nie chciała mi sprzedać w wybranej przeze mnie wersji wyposażeniowej i kolorystycznej - stąd rok poszukiwań).
Więc jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy takiego wyboru dokonali - nie trzeba skakać po drabinie ewolucji od razu o kilka szczebli.
Może w kolejnym kroku dodadzą 4x4 w następnym aucie.

jas_pik - 2016-01-23, 22:22

mojo napisał/a:
Nie rozumiem jaki jest sens kupowania wersji 4x2. Po co prześwit

No bo sąsiad ma :evil:
No bo mogę bez problemów wjechac na krawężnik :evil:
90 % SUV w Polsce jest kupowanych w wersjach 4x2 :!:
Większość konfiguratorów SUV nie pokazuje Ci że wybrałeś napęd wyłącznie na przód.
Dla producentów ten który kupuje 4x4 jest niespełna rozumu przecież musi zapłacić co najmniej 2x tyle co za wersję standardową z napędem na przód.

mojo - 2016-01-23, 22:30

Cav napisał/a:
Fakt, po rocznym poszukiwaniu auta, zdecydowałem się na Dustera z 4x4


Ale 4x4 bo to ma sens w tym aucie. Ani to combi, ani auto komfortowe. Taka Niva o nowocześniejszym rodowodzie. Mnie 4x4 nie potrzebne bo poruszam się albo po dużym mieście albo po drogach krajowych (1-szego odśnieżania) więc nie wybrałbym czegoś co jest stosunkowo małe w środku ( mniejsze niż mcv czy dokker) a zapewnia stosunkowo słaby napęd w terenie. Oglądałem Dustera i ... małe wnętrze, bagażnik ale jak można tym po polu szaleć to ma to sens ale nie jako auto compaktowe a takim jest w rzeczywistości 4x2.

Cav - 2016-01-23, 22:48

mojo napisał/a:
Oglądałem Dustera i ... małe wnętrze, bagażnik ale jak można tym po polu szaleć to ma to sens ale nie jako auto compaktowe a takim jest w rzeczywistości 4x2.


Akurat w wersji 4x2 bagażnik w Dusterze jest całkiem spory, dużo większy i przede wszystkim bardziej ustawny (bo wyższy) niż w 4x4.
To mały, ale udany suv kompaktowy, z ciekawym, męskim wyglądem i to się nie zmienia w zależności od wersji.
Nie wiem czemu miałby być gorszy od podobnych aut konkurencji, jeśli w ogóle jest mniejszy w środku, to minimalnie.
Jak ktoś chce tylko prześwitu, to i tak Duster 4x2 będzie lepszym wyborem niż Yeti, Quashqai, czy inny Sportage.
Których zresztą praktycznie nie idzie kupić w wersji 4x4, bo są łączone tylko z dużymi i drogimi silnikami.

Piitubski - 2016-01-25, 18:58

Nie znam kompaktowego SUVa, który miałby większy bagażnik od Dustera 4x2. Mierzyłem sporo bagażników osobiście przy pomocy miarki, bo nie wierzę w to co podają producenci. Dla mnie wersja 4x2 jest lepszym wyborem od 4x4: tańszy, większy bagażnik, mniej pali, lepsze przyśpieszenie (lżejszy o ok. 100kg). Nie zamierzam jeździć w ciężkim terenie - wystarczy, że obejrzę na YT wyczyny rosyjskich kierowców Dusterów. Kupuję Dustera, bo potrzebuję większego prześwitu do jazdy po polach, inaczej pozostałbym przy swojej Vendze.
mojo - 2016-01-25, 21:21

Piitubski napisał/a:
Dla mnie wersja 4x2 jest lepszym wyborem od 4x4: tańszy, większy bagażnik, mniej pali, lepsze przyśpieszenie (lżejszy o ok. 100kg). Nie zamierzam jeździć w ciężkim terenie


Lepszym? hmm? Przecież auto o większym bagażniku, mniej palące, z lepszym przyspieszeniem można mieć inne nie koniecznie o tak podniesionym punkcie ciężkości. To auto ma sens jak ma 4x4 a jak nie to dużo lepszym rozwiązaniem jest dokker, lodgy czy mcv ..... no chyba że uczciwie idziemy w opcję "kto bogatemu zabroni".
A! jest jeszcze argument "wysokie krawężniki" ale to mi się zaraz kojarzy z "krawężnikami mordercami" - świetny temat dla Spielberga na kolejny film :mrgreen:

PS
Ja wybieram auta zgodnie z użytkowaniem: po co mi ciężarówka bez ładowności czy terenowe bez 4x4.

arczi_88 - 2016-01-25, 21:31

Też nie bardzo kumam o co chodzi z tymi wysokimi krawężnikami? Po chodniku chcecie jeździć czy jak?
jas_pik - 2016-01-25, 22:03

arczi_88 napisał/a:
Po chodniku chcecie jeździć czy jak?

Wiesz że w Warszawie wszystkie płatne miejsca parkingowe są na chodnikach. A przecież nikt krawężników nie będzie zmieniał - wystarczy że włądza określiła że większa część Warszawy ma być strefa płatnego parkowania. To że wtedy zazwyczaj likwiduje się 50 % miejsc i stawia parkometry to już załatwia sprawę. Po co zmieniać krawężniki?
Niech się lud edukuje ....
Sorry ale właśnie się dowiedziałem że cała Saska Kępa ma zostać objęta strefą i w zaiązku z tym zniknie 1400 miejsc parkingowych z obecnych 3000 .

Piitubski - 2016-01-25, 22:24

Kolego mojo. Przeczytaj cały mój post, również ostatnie zdanie, bo robisz manipulację mojej wypowiedzi. Gdyby nie duży prześwit nie interesowałbym się Dusterem. Nie interesują mnie krawężniki tylko jazda po bezdrożach.
mojo - 2016-01-26, 09:17

jas_pik napisał/a:
Wiesz że w Warszawie wszystkie płatne miejsca parkingowe są na chodnikach. A przecież nikt krawężników nie będzie zmieniał - wystarczy że włądza określiła że większa część Warszawy ma być strefa płatnego parkowania. To że wtedy zazwyczaj likwiduje się 50 % miejsc i stawia parkometry to już załatwia sprawę. Po co zmieniać krawężniki?
Niech się lud edukuje ....
Sorry ale właśnie się dowiedziałem że cała Saska Kępa ma zostać objęta strefą i w zaiązku z tym zniknie 1400 miejsc parkingowych z obecnych 3000 .


Także jeżdżę po Wawie i sam się nigdy nie zawiesiłem na krawężniku ani nie widziałem innych aut w takiej sytuacji.

Co do płatnego parkowania i ograniczaniu miejsc to zgoda w 100% ale to inny temat niż 2x4 vs 4x4 :-)

mojo - 2016-01-26, 09:24

Piitubski napisał/a:
Kolego mojo. Przeczytaj cały mój post, również ostatnie zdanie, bo robisz manipulację mojej wypowiedzi. Gdyby nie duży prześwit nie interesowałbym się Dusterem. Nie interesują mnie krawężniki tylko jazda po bezdrożach.


Nic Kolego nie manipuluję :-) Czy Duster 2x4 ma szperę albo "cóś" w tym guście? Jeżeli nie a chyba nie ma to sam prześwit to z 10% sukcesu w terenie. Jeżdżę na wieś często i już mnie i wypychali i ciągnikiem wyciągali (pomimo np bliźniaków na osi napędowej) bo piaski nieutwardzone albo błoto było. Co mi z tego jak wjadę bo auto wyższe jak i tak sam nie wyjadę bo rodzaj napędu szosowy? Ja w swoich wypowiedziach mam na myśli to że napęd 2x4 to dalej zwykła "taksówka" z wyglądem imitującym auto o możliwościach jazdy w terenie.

czco - 2016-01-26, 10:52

Jeżdżąc fabią kilka razy "wisiałem"na śniegu [ było wybieranie z pod podwozia ] ,a dusterem 2x4 powoli do przodu.Jadąc polną drogą w ticu urwałem tłumik.Jak bym miał więcej kasy to i owszem zastanowiłbym się nad 4x4 ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma.
corrado - 2016-01-26, 11:42

dlatego tak ważne jest ESP z ASR w dusterze, przy wysoko polozonym srodku ciezkosci, latwo stosunkowo o poslizgi na szybkich skretach a wtedy esp odpowiednio przyhamuje kolo dajac naped na druga polos i prostujac auto.

no i w "terenie" jak pisalem w 4x2 i 4x4 mimo wszystko tez sie przydaje wlasnie przez taka "elektroniczna szpere", no chyba ze chce sie przekopac to wtedy niech sie kolo kopie i slizga - moze przekopie sie przez mul itd

Piitubski - 2016-01-26, 16:31

Kolego Mojo, każdy ma swój punkt widzenia. Kup sobie 4x4 , ja sobie kupuję 4x2. I każdy z nas będzie zadowolony, że dokonał słusznego wyboru. Widziałem na YT sporo filmów, co potrafi Duster 4x2 i to mi wystarczy, np. ten https://www.youtube.com/watch?v=RtxcS2sIjKc
Nie zamierzam jeździć po ruchomych piaskach, ani w błocie po oś. Dla mnie 4x2 z wymienionych we wczorajszym poście względów jest optymalny.

mojo - 2016-01-26, 23:53

Piitubski napisał/a:
Kolego Mojo, każdy ma swój punkt widzenia. Kup sobie 4x4 , ja sobie kupuję 4x2.


Ok :-) Polityka cenowa Dacii jest rzeczywiście dziwna skoro "golasa" można mieć za 40 tys z 2x4 a już 4x4 to koszt ok 53 tys. Natomiast napęd na 1 oś uniemożliwia terenowe aspiracje. Jak ktoś chce mieć auto gwarantujące wyjście z nawet średnich warunków terenowych to nie może się wyposażyć w dustera 2x4 i o tym całą dyskusja. Nie wmawiajmy uczciwie komuś kto chce takie auto kupić że wersja 2x4 ma cos wspólnego z możliwościami terenowymi i tyle :-D

laisar - 2016-01-27, 00:15

mojo napisał/a:
Polityka cenowa Dacii jest rzeczywiście dziwna

Nie wiem co niby jest dziwnego w kapitalistycznej żądzy zysku... W Polsce nigdy nie było takiej wersji, ale w niektórych krajach początkowo można było zamówić "golasa" z 4x4. Obecnie dalej jest w Rumunii, ale nie chce mi się szukać, czy i gdzie jeszcze jest dostępna.

mojo napisał/a:
Nie wmawiajmy uczciwie komuś kto chce takie auto kupić że wersja 2x4 ma cos wspólnego z możliwościami terenowymi

Ależ oczywiście, że ma - o wiele, wiele mniej niż jakaś prawdziwa terenówka, a także mniej niż duster 4x4, ale mimo wszystko jednak sporo więcej niż zwykła osobówka.

Karenzo - 2016-01-27, 00:34

w śniegu liczy się przede wszystkim prześwit .
miałem golfa II z haldexem i po wjechaniu w byle jaki śnieg zakopywał się bo zderzak musiał pchać śnieg jak pług .
Jak ktoś ma aspiracje pchać śnieg jak spychacz to musi mieć mechaniczną blokadę dyferencjału bo inaczej zajedzie 150 metrów dalej od 4x2 .
Nawet jak będziecie mieli super terenówkę do dalej tylko 20 % sukcesu bo reszta to umiejętności .

Piitubski - 2016-01-27, 13:54

Polityka dziwna, czy nie, ale nie ma tańszego suva 4x4 od Dustera. Dla mnie liczy się prześwit, bo osobówką już szorowałem podwoziem na polach.
GORDINI - 2016-01-27, 15:47

Karenzo napisał/a:
miałem golfa II z haldexem i po wjechaniu w byle jaki śnieg zakopywał się bo zderzak musiał pchać śnieg jak pług

Nie porównuj takiego napędu z obecnymi - Haldex IV i najnowszy V.
To jest technologiczna przepaść.
corrado napisał/a:
dlatego tak ważne jest ESP z ASR w dusterze, przy wysoko polozonym srodku ciezkosci, latwo stosunkowo o poslizgi na szybkich skretach a wtedy esp odpowiednio przyhamuje kolo dajac naped na druga polos i prostujac auto

Jak się posiada umiejętności to te układy akurat mocno przeszkadzają a nawet unieruchamiają auto.

corrado - 2016-01-27, 15:52

Tak , no na pewno . :roll:
Umiesz zahamować np. tylnym lewym kołem ?

GORDINI - 2016-01-27, 20:33

corrado napisał/a:
Umiesz zahamować np. tylnym lewym kołem ?

Nie!
A Ty potrafisz hamować lewą nogą a prawą dawać w gaz - założę się już teraz, że nie.
I taka to jest różnica, że potrafię jeździć bez wspomagaczy.

corrado - 2016-01-27, 20:58

no i kogo to obchodzi ze coś załuzmy umiesz, nawet jesli umiesz brac zakrety bokiem? ... wydaje mi sie , ze niewiele osób ... 8-)
... szkoda auta i opon, a jeszcze jak przywalisz w cos / kogos to bedzie placz i problemy 8-)

fotorobart - 2016-01-28, 06:15

GORDINI napisał/a:

A Ty potrafisz hamować lewą nogą a prawą dawać w gaz [...]

i tu jest sedno czyli większa kontrolna nad samochodem :-)

corrado napisał/a:
no i kogo to obchodzi ze coś załuzmy umiesz, nawet jesli umiesz brac zakrety bokiem? ... wydaje mi sie , ze niewiele osób ... 8-)

bo to nie tak prosto nauczyć się
corrado napisał/a:
... szkoda auta i opon, a jeszcze jak przywalisz w cos / kogos to bedzie placz i problemy 8-)

co ma jazda bez sprzęgła do zużycia opon?
przywalić? częściej ludzie mylą sobie gaz z hamulcem używając jeden nogi :mrgreen:

corrado - 2016-01-28, 08:51

Cytat:
bo to nie tak prosto nauczyć się

inteligencji do tego wielkiej nie trzeba
Cytat:
co ma jazda bez sprzęgła do zużycia opon?

a co , jak bokiem jedziesz to opona się mocno nie sciera?

mojo - 2016-01-28, 14:40

fotorobart napisał/a:
corrado napisał/a:
... szkoda auta i opon, a jeszcze jak przywalisz w cos / kogos to bedzie placz i problemy 8-)

co ma jazda bez sprzęgła do zużycia opon?


Trochę się Panowie zapędziliście :mrgreen:
Jazda z równoczesnym hamowaniem i dodawaniem gazu ma na celu ustabilizowanie toru jazdy przy wchodzeniu w zakręty i pozwala zarazem szybciej wyjść z zakrętu :-) Sprzęgło tu nic do rzeczy nie ma.
Kolega Gordini słusznie daje do zrozumienia, że elementy tzw "rajdowej" techniki jazdy są pomocne i w normalnym użytkowaniu auta i defacto poprawiają bezpieczeństwo.

Wracając do tematu to proste rozwiązania systemów ASR i ESP czyli przyhamowywanie kół, odejmowanie gazu wg mnie w terenie są mało przydatne bo i nie do tego zostały stworzone.

corrado - 2016-01-28, 14:48


no to jeszcze tutaj czy nie pomaga :
System Grip Control ( rozwinięcie systemu ESP ) w 4x2 PEUGEOT 2008

GORDINI - 2016-01-28, 19:06

corrado napisał/a:
inteligencji do tego wielkiej nie trzeba

Masz w 100% rację. Ale jak się ma inteligencja do praktyki?
Kolego daj już spokój ze swoimi wywodami bo ja wnioskuję, że jesteś "dzieckiem Neostrady" i wszystkiego szukasz w necie.
Jak przetestujesz w dłuższym czasie kilka aut 4x4 w konkretnym terenie to się wypowiadaj to samo tyczy się jazdy rajdowej czy torowej.
W podpisie masz wiek 35 lat - trochę mało w stosunku do mnie bo ja licencję rajdową R1 ( Mistrzostwa Polski ) zrobiłem w 1979r, wyścigową rok później.

keikan - 2016-08-29, 07:44

Piitubski napisał/a:
Polityka dziwna, czy nie, ale nie ma tańszego suva 4x4 od Dustera..


Łada Niva?
UAZ Hunter?

PiotrWie - 2016-09-13, 21:15

Bez przesady z tym 4x4 - no chyba że ktoś się na krucjatę do Syrii wybiera. W Polsce jak jeżdże 5 lat i naprawdę dużo poza szosą to tylko raz mnie trzeba było ciągnąc traktorem - ale wątpię że 4x4 by pomogło.
fotorobart - 2016-09-13, 21:17

żartujesz??
PiotrWie - 2016-09-13, 21:27

Dlaczego??? Nie zauważyłem z góry że jest rów ( był zasypany na równo liścmi ) więc próbowałem zjechać. Zaryłem przodem i tyle - a pozostałe drogi mniej lub bardziej dziurawe , miękkie, pola itp zawsze przejechałem ( raz nie zauważyłem niewielkiego rowy w poprzek łąki przez którą skracałem sobie drogę i rozbiłem o jego brzeg tę plastikową płytę pod silnikiem - ale nie był głęboki więc przejechałem. Jak ktoś potrzebuje na poligon przeciwczołgowy czy do tajgi to i owszem będzie różnica, ale do jazdy po drogach polnych czy nawet polach nie ma większej różnicy.
fotorobart - 2016-09-13, 21:31

a masz 4x2 ;) 4x4 przejeżdża to bez problemu
keikan - 2016-09-14, 09:03

Wstyd się przyznać, ale w tym roku nie włączyłem ani razu 4x4 :(
Zima była łagodna, Brzegi mi zlikwidowali i z pięknego toru off road zrobili miejsce na ŚDM :(
Ale uważam, że 4x4 jest jak poduszka powietrzna, pasy bezpieczeństwa czy koło zapasowe. Można nie użyć tego kilka lat, a jednak są chwile, gdy ratuje d...ę ;)

PiotrWie - 2016-09-14, 10:49

fotorobart napisał/a:
a masz 4x2 ;) 4x4 przejeżdża to bez problemu

Przyjrzyj sie lepiej dobrze zdjęciom - zaryłem nosem w rowie i żeby przejechać dalej musiałbyś całkiem zdemontować zderzak ( a może i przedni pas) :mrgreen:

Karenzo - 2016-09-14, 11:13

fotorobart czekamy z wielką niecierpliwością jak to przejeżdżasz
szczególnie z tym pługiem z przodu i taką oponą

PiotrWie - 2016-09-14, 11:18

Brakło przynajmniej 10 cm wysokości zawieszenia :mrgreen:
damiaszek - 2016-09-14, 11:41

Ale mając 4x4 może udało by się wycofać ;) (a na przyszłość trzeba na dachu woźć trapy :mrgreen: )
fotorobart - 2016-09-14, 11:42

a to nie ma wstecznego? ;-) zarył tylko przód
damiaszek - 2016-09-14, 11:45

Przy tym kącie, jak Daster zarył przodem i odciążył przednie koła wisząc to mógł być problem ruszyć z napędem na przód.
PiotrWie - 2016-09-14, 12:07

Zdjęcia znacznie spłaszczają ( są robione telefonem o ogniskowej ok 20) Kąt zjazdu wynosił ok 70stopni - przy takim nachyleniu zarówno koła przednie jak tylne tracą przyczepność ( linie pionowa wypuszczona ze środka koła wypada poza miejscem styczności koła z podłożem. Kąt był tak duży że przy przejeżdżaniu przez górną krawędź otarłem podwoziem - zresztą jak chcesz to Ci rzeczywiście mogę udostępnić tę górkę.
A w przyszłości po prostu trzeba myśleć zanim się ruszy w dół - wystarczyło zejść do rowu i już bym wiedział że się nie da :mrgreen:

fotorobart - 2016-09-14, 12:15

nie przeczę, że tak było, z foty wynika że tyle koła są "na ziemi", więc teoretycznie przy tylnym (lub 4x4) napędzie i na wstecznym powinny wyciągnąć auto, ale racja mnie tam nie było a Ty tak, więc kończę swoje uwagi :)
Karenzo - 2016-09-14, 12:19

sądze a nawet jest pewien że nawet jeżeli by wycofał to tylne koła zawisły by w powietrzu
Przy tym koncie 70 albo 80 % masy spoczywa na przednich kołach więc tylko mega terenowa opona dała by rade

keikan - 2016-09-14, 12:44

swoją drogą to ciekawe, czy w tej sytuacji pomogła by przenośna wyciągarka zaczepiona o tylny hak + pobliskie drzewo.

np: ta:
http://allegro.pl/bass-po...5619839607.html

lub ta:
http://allegro.pl/wyciaga...6489635319.html

Karenzo - 2016-09-14, 12:53

1,5 t to można ciągać po płaskim
z kątem pochylenia rośnie wykładniczo siła potrzebna do przesunięcia

keikan - 2016-09-14, 12:56

czyli jednak kifor 4 tony :)
tylko namachać się trzeba i kondychę mieć :)

damiaszek - 2016-09-14, 14:11

Bez przesady, po płaskim to 1.5 t popchniesz ręką. 1.5 t to 1.5 tony. Jak wyciągarka ma 1.5 t możesz ze studni na niej wyciągnąc te 1,5 t. Co do tej z linku to ma jakieś marketingowe opisy "Maksymalny uciąg ciężaru płynącego: ok.3200kg". Na spokojnej wodzie np. w kanale to człowiek może "burłaczyć" nawet 10t i nie jest to żaden wyczyn. Następny kwiatek "Maksymalny uciąg ciężaru w poślizgu: ok.1500kg" - a zapytam tak: Jaki współczynnik tarcia jest w tym poślizgu? :roll: .

Liczy się czysty ciąg/udźwig. A jak się ma czas i dość liny to i bez przyrządów można wytargać Dustera. ;-)

Cav - 2016-09-14, 15:57

Karenzo napisał/a:
sądze a nawet jest pewien że nawet jeżeli by wycofał to tylne koła zawisły by w powietrzu


Ale wtedy złapałyby przednie, więc dałby radę.
Ja tam widzę co najwyżej możliwość zaliczenia przewrotki na bok, gdyby coś nie wyszło i wyjazd nie byłby pod kątem prostym.

keikan - 2016-09-14, 17:31

damiaszek napisał/a:
Bez przesady, po płaskim to 1.5 t popchniesz ręką. 1.5 t to 1.5 tony. Jak wyciągarka ma 1.5 t możesz ze studni na niej wyciągnąc te 1,5 t. Co do tej z linku to ma jakieś marketingowe opisy "Maksymalny uciąg ciężaru płynącego: ok.3200kg". Na spokojnej wodzie np. w kanale to człowiek może "burłaczyć" nawet 10t i nie jest to żaden wyczyn. Następny kwiatek "Maksymalny uciąg ciężaru w poślizgu: ok.1500kg" - a zapytam tak: Jaki współczynnik tarcia jest w tym poślizgu? :roll: .

Liczy się czysty ciąg/udźwig. A jak się ma czas i dość liny to i bez przyrządów można wytargać Dustera. ;-)


Czyli generalnie lepiej kupić "pod Dustera" tego ręcznego kifora 4 Tony czy tego elektryka 1,5 tony?
Duster w sumie lekki jest...

damiaszek - 2016-09-14, 19:18

Jeżeli ten elektryczny ma rzeczywisty ciąg 1.5t to do Dastera powinno wystarczyć, no chyba że go podwoziem przyklejsz do błota. W takim wypadku to chyba lepiej nie mieć za dużego uciągu bo można rozerwać auto.

Tyle że "Maksymalny uciąg ciężaru w poślizgu: ok.1500kg" nic nie znaczy bez podania na jakim podłożu.

PiotrWie - 2016-09-14, 20:09

Panowie, odnoszę wrażenie że jesteście raczej z pokolenia moich dzieci, które miały 1 godzinę fizyki w tygodniu przez dwa lata w liceum. Ten bardzo poglądowy rysunek pokazuje, dlaczego przy próbie cofania napęd na tylne kola nie pomoże - po prostu obszar ich przyczepności jest poza powierzchnia styku z podłożem. Największym ciężarem w samochodzie jest silnik, dlatego siła pokazująca docisk do podłoża wychodzi pionowo z jego okolic. Musi się ona zmieścić w obrębie styku koła z podłożem - a przy prawidłowo napompowanych kolach jest to obszar wielkości kartki pocztowej. Im ta siła wypada bliżej środka tego styku tym przyczepność jest większa. Oczywiście ta siła przenosi się na tył samochodu - w końcu to sztywny kawałek stali - ale jest równoległa - na schemacie zaznaczona linia przerywaną, zupełnie nie dociskająca tylnych kół w obszarze styku z podłożem - tak więc już przy kącie ok 45 stopni dołączenie napędu na tył nic nie da - jak nie cofną koła przednie które mają choć śladowy docisk to nic nie pomoże - 4x4 czy 2x4 z takiej pozycji wyjdzie tylko przy uzyciu wyciągarki lub drugiego pojazdu ( mnie wyciągnął do góry traktor).
Dodatkowo z tego schematu łatwo pojąc dlaczego w terenie warto mieć niedopompowane koła - po prostu obszar ich styku z podłożem jest większy.

laisar - 2016-09-14, 23:14

PiotrWie napisał/a:
jest równoległa

Oj, nie tylko - dlatego czasem 4x4 może do pewnego stopnia jednak zrobić różnicę:

damiaszek - 2016-09-15, 00:08

PiotrWie napisał/a:
Panowie, odnoszę wrażenie że jesteście raczej z pokolenia moich dzieci, które miały 1 godzinę fizyki w tygodniu przez dwa lata w liceum. Ten bardzo poglądowy rysunek pokazuje, dlaczego przy próbie cofania napęd na tylne kola nie pomoże - po prostu obszar ich przyczepności jest poza powierzchnia styku z podłożem. Największym ciężarem w samochodzie jest silnik, dlatego siła pokazująca docisk do podłoża wychodzi pionowo z jego okolic. Musi się ona zmieścić w obrębie styku koła z podłożem - a przy prawidłowo napompowanych kolach jest to obszar wielkości kartki pocztowej. Im ta siła wypada bliżej środka tego styku tym przyczepność jest większa. Oczywiście ta siła przenosi się na tył samochodu - w końcu to sztywny kawałek stali - ale jest równoległa - na schemacie zaznaczona linia przerywaną, zupełnie nie dociskająca tylnych kół w obszarze styku z podłożem - tak więc już przy kącie ok 45 stopni dołączenie napędu na tył nic nie da - jak nie cofną koła przednie które mają choć śladowy docisk to nic nie pomoże - 4x4 czy 2x4 z takiej pozycji wyjdzie tylko przy uzyciu wyciągarki lub drugiego pojazdu ( mnie wyciągnął do góry traktor).
Dodatkowo z tego schematu łatwo pojąc dlaczego w terenie warto mieć niedopompowane koła - po prostu obszar ich styku z podłożem jest większy.


Pozwolę sobie nie zgodzić z Twoim wywodem, i udowodnię to przy pomocy fizyki i matematyki. ;-)

Założenia zrobię z pewnymi uproszczeniami tak jak i Twój poglądowy rysunek.

Masa Dastera z kierowcą i paliwem ~ 1500 kg
Ciśnienie w oponach 2 bary
Rozkład masy 60% przód 40% tył
Opony fabryczne 215/65R16

Z danych wynika iż :-) pole styku dla 1 opony przedniej wynosi ~223cm2 a dla tylnej 147cm2
co oznacza że przy szerokości 215mm opona przednia spłaszcza się na odcinku ~103mm, analogicznie dla tylnej opony odcinek spłaszczenia to 68mm.

Znając średnicę kół, można policzyć jaki kąt tworzą promienie prowadzące do krawędzi styku i prostopadłą do podłoża - odpowiednio 8.6 stopnia i 5,6 stopnia. Kolejno przeliczając te stopnie na procenty nachylenia wychodzi że Daster nie powinien pokonać podjazdu nachylonego więcej niż 15%.

Pisząc swój wywód nie uwzględniłeś siły tarcia, i zrobiłeś błąd w rozrysowywaniu wektorów. Na Twoim rysunku górne koła straciły by siłę napędową (do 0) w momencie kiedy by wektor siły ciężkości poprowadzony od środka masy układu minął dolną oś.

https://www.youtube.com/watch?v=eaQt-pNqdF8 i około 3:30s https://www.youtube.com/watch?v=Sq4Uah1GFCk

Jak jesteś zainteresowany to z tych zdjęć co zamieściłeś można wyliczyć nachylenie ściany rowu i to nie znając parametrów obiektywu. Wystarczy Duster który jest na zdjęciu i znamy jego wszystkie wymiary (rozmiar, rozstaw osi, rozstaw i długość relingów itd.). Można z tego policzyć kąt pod jakim jest obiekt do aparatu i dodatkowo jeszcze rodzaj zniekształceń jaki wprowadza optyka ;-) .

PiotrWie - 2016-09-15, 09:57

Własnie na pierwszym z filmów które cytujesz widać podobna sytuację - tyle że podjeżdża pod górę, pod trochę mniejszym kątem i bez rowu. W 4 min i 27 sekundzie wyraźnie widać, że będące na górze koła przednie ( czyli górne na moim rysunku) całkowicie tracą przyczepność i dopiero dołączenie się tylnej, obciążonej osi powoduje dalszą jazdę.
Zawsze przy takich rozważaniach trzeba coś pominąć - inaczej byłyby zbyt rozbudowane - w tym przypadku można pominąć siłę tarcia - trawa to nie asfalt i tarcie jest o wiele mniejsze.
Oczywiście nie twierdzę że nie ma różnicy pomiędzy 4x4 a 4x2 - raczej chodzi mi o ta ze do jeżdżenia po polskiej wsi z użyciem sporej ilości dróg polnych, dziurawych czy skracaniu drogi przez pola nie ma większej różnicy - czasem trzeba po prostu pojechać 100 m dalej do mostku i tyle. Pisze to na podstawie własnej , 5 letniej jazdy wersja 4x2 - bo jedyny raz jak utkwiłem nie pomogło by 4x4. Pewnie mając 4x4 czasem skróciłbym drogę o kolejne 150 m ale nie miało by to większego znaczenia - ma znaczenie skrót typu 2,5 km drogą przez las zamiast 10 km szosą naokoło.

PiotrWie - 2016-09-15, 10:00

laisar napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
jest równoległa

Oj, nie tylko - dlatego czasem 4x4 może do pewnego stopnia jednak zrobić różnicę:

A czym jest ta czerwona siła działająca na tylne koła - bo chyba nie grawitacją?

damiaszek - 2016-09-15, 10:28

PiotrWie napisał/a:
Własnie na pierwszym z filmów które cytujesz widać podobna sytuację - tyle że podjeżdża pod górę, pod trochę mniejszym kątem i bez rowu. W 4 min i 27 sekundzie wyraźnie widać, że będące na górze koła przednie ( czyli górne na moim rysunku) całkowicie tracą przyczepność i dopiero dołączenie się tylnej, obciążonej osi powoduje dalszą jazdę.
Zawsze przy takich rozważaniach trzeba coś pominąć - inaczej byłyby zbyt rozbudowane - w tym przypadku można pominąć siłę tarcia - trawa to nie asfalt i tarcie jest o wiele mniejsze.
Oczywiście nie twierdzę że nie ma różnicy pomiędzy 4x4 a 4x2 - raczej chodzi mi o ta ze do jeżdżenia po polskiej wsi z użyciem sporej ilości dróg polnych, dziurawych czy skracaniu drogi przez pola nie ma większej różnicy - czasem trzeba po prostu pojechać 100 m dalej do mostku i tyle. Pisze to na podstawie własnej , 5 letniej jazdy wersja 4x2 - bo jedyny raz jak utkwiłem nie pomogło by 4x4. Pewnie mając 4x4 czasem skróciłbym drogę o kolejne 150 m ale nie miało by to większego znaczenia - ma znaczenie skrót typu 2,5 km drogą przez las zamiast 10 km szosą naokoło.


Nie można pominąć tarcia, to właśnie "tarcie" pomiędzy kołami, a podłożem jest tym co umożliwia nam jazdę niezależnie od napędu. Kilka lat temu miałem taką sytuację że focus z napędem na przód, Duster 4x4, i VW Armarok też 4x4 dojechały do tego samego miejsca :-P - podjazd w wąwozie w którym na tgz. szklanke zamarzła spływająca z roztopów woda. Innym razem przejechałem fokusem po długich bojach kilkudziesięcio metrowy odcinek na kempingu. Było bardzo grząsko, torf. Zrobiłem ścieżkę z gałęzi, patyków - na tym samym kempingu znajmy zakopał hiluxa tak że siadł na mostach i kręcił w miejcu wszystkimi kołami na raz. On nie kombinował, tylko pojechał, a większa masa i brak utwardzenia zrobiły swoje. Wiem że 4x4 nie jest niezbędne i nie zawsze pomoże, a czasami wpędzi nas w większe kłopoty ;-) . Z drugej strony w tym roku nie musiałem prosić o pomoc własciciela kempingu (jak niektórzy) tylko sam wytargałem przyczepę z piachu. Na samym 2x4 nie dałbym rady.

PiotrWie - 2016-09-15, 11:09

Zgadzam się z Toba że nie można całkiem pominąć tarcia - samochód porusza się dzięki wypadkowej siły tarcia i grawitacji. Ale na miękkim podłożu siła tarcia spada i jeśli wtedy dodatkowo wektor siły ciężkości"ucieknie" spod kół z powodu nachylenia - musisz uzyskać utratę trakcji. Jak jeździłem samochodami z napędem na tył to zimą przy oblodzeniu na podjeździe nie było można powyżej pewnego kąta podjechać - dopiero jak założyłem łańcuchy celem zwiększenia siły tarcie mogłem podjechać.
A w mojej wypowiedzi chodziło mi głównie o to że nie mają racji ci, którzy piszą że na dojazdy na wieś musi być 4x4 - bi inaczej to utkwisz i cię będzie trzeba wyciągać traktorem - napęd na cztery koła jest potrzebny w warunkach specjalnych, takich jak Ty opisujesz, kto tego nie robi może nawet nie zauważy różnicy ( poza ceną zakupu)

laisar - 2016-09-15, 12:53

PiotrWie napisał/a:
czym jest ta czerwona siła działająca na tylne koła

Siłą nacisku - prostopadłą do podłoża i pochodzącą od zaznaczonego na przednim kole momentu (i to nawet bez jego przyczepności).

keikan - 2016-09-15, 13:02

Ja dziś zauważyłem znaczącą różnicę.
Zwykle (90% jazdy) mam napędy na AUTO.
Czy to zima, czy lato. W zimie naprawdę pomaga ruszyć na śniegu,(zwłaszcza wbić się z podporządkowanej na główną - do tego delikatnie pod górkę).
W lecie wydawało mi się, że nie ma różnicy. Tak samo : gaz, dyskretny pisk opon (a czasem jego brak) i jestem na głównej - ma to znaczenie gdy jest korek i masz chwilę, aby wykorzystać przerwę.
Dziś tak dla sprawdzenia, czy kontrolka wciąż działa przełączyłem na 2WD.
Jakież było moje zdziwienie (i zdziwienie przechodniów :) ) gdy na tej samej trasie wbijając się na główną drogę dodając tyle samo gazu co zawsze.... Zacząłem piszczeć jak co najmniej BMW kręcące bączki pod podmiejską dyskoteką ;) do tego nie posuwając się do przodu jak zwykle tylko duuużo wolniej.
Serio - zupełnie inne zachowanie auta (i mniej bezpieczne, bo wyjazd zajął mi troszkę więcej czasu.
Teraz wiem, że nawet w takich sytuacjach tył mi się dołączał (choć tego nie czułem).
Więc reasumując: 4x4 aj low ju! Od teraz tylko tryb AUTO (czasami LOCK), nigdy 2WD.

p.s.
Do tych co mi zaraz napiszą: "nie umiesz ruszać", "wystarczy bardziej panować nad pedałem gazu", "źle pracujesz sprzęgłem", itp. z góry dziękuję za takie komentarze, ale nie musicie się trudzić. Wiem jak się jeździ i nie potrzebuję porad tego typu.
Opisałem tu moje odczucie na temat różnic jazdy z 4x4 i bez, z czego wynika, że jazda autem 4x4 choćby z automatycznym dołączeniem drugiego napędu) jest po prostu bezpieczniejsza.

PiotrWie - 2016-09-15, 13:52

laisar napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
czym jest ta czerwona siła działająca na tylne koła

Siłą nacisku - prostopadłą do podłoża i pochodzącą od zaznaczonego na przednim kole momentu (i to nawet bez jego przyczepności).

Siła nacisku to wypadkowa siły tarcia i ciężkości - jest ona zmienna - gdy spada tarcie ( np podjazd do górę po miękkiej nawierzchni) to potrafi spaść bardzo znacznie - nie możesz jej rysować jako stałego wektora. Obejrzyj pierwszy film cytowany przez Damiaszka we wpisie o 1:08. W 4min 27 sek zobaczysz jak podjeżdża pod górę na przednim napędzie po miękkim, tarcie jest niewielkie i gdy wektor siły grawitacji wyraźnie "ucieka" sprzed przednich kół nacisk na nie spada tak znacznie że całkiem tracą przyczepność i dopiero po dołączeniu się tylnej osi, na która jest wtedy cały nacisk samochód odzyskuje przyczepność.

PiotrWie - 2016-09-15, 13:55

keikan napisał/a:
Ja dziś zauważyłem znaczącą różnicę.
Zwykle (90% jazdy) mam napędy na AUTO.
Czy to zima, czy lato. W zimie naprawdę pomaga ruszyć na śniegu,(zwłaszcza wbić się z podporządkowanej na główną - do tego delikatnie pod górkę).
W lecie wydawało mi się, że nie ma różnicy. Tak samo : gaz, dyskretny pisk opon (a czasem jego brak) i jestem na głównej - ma to znaczenie gdy jest korek i masz chwilę, aby wykorzystać przerwę.
Dziś tak dla sprawdzenia, czy kontrolka wciąż działa przełączyłem na 2WD.
Jakież było moje zdziwienie (i zdziwienie przechodniów :) ) gdy na tej samej trasie wbijając się na główną drogę dodając tyle samo gazu co zawsze.... Zacząłem piszczeć jak co najmniej BMW kręcące bączki pod podmiejską dyskoteką ;) do tego nie posuwając się do przodu jak zwykle tylko duuużo wolniej.
Serio - zupełnie inne zachowanie auta (i mniej bezpieczne, bo wyjazd zajął mi troszkę więcej czasu.
Teraz wiem, że nawet w takich sytuacjach tył mi się dołączał (choć tego nie czułem).
Więc reasumując: 4x4 aj low ju! Od teraz tylko tryb AUTO (czasami LOCK), nigdy 2WD.

p.s.
Do tych co mi zaraz napiszą: "nie umiesz ruszać", "wystarczy bardziej panować nad pedałem gazu", "źle pracujesz sprzęgłem", itp. z góry dziękuję za takie komentarze, ale nie musicie się trudzić. Wiem jak się jeździ i nie potrzebuję porad tego typu.
Opisałem tu moje odczucie na temat różnic jazdy z 4x4 i bez, z czego wynika, że jazda autem 4x4 choćby z automatycznym dołączeniem drugiego napędu) jest po prostu bezpieczniejsza.

Nie "nie umiesz" tylko przyzwyczaiłeś się do dołączania napędu przy ruszaniu - gdybyś stale jeździł w trybie 2 WD różnica byłaby o wiele mniejsza - aczkolwiek by była.
Ja po 4 latach jazdy automatem musiałem się ponownie uczyć ruszania pod górkę - choć wcześniej szło mi to całkiem dobrze. :lol:
A wogóle to wszystko jest kwestią przyzwyczajenia - żebyście wiedzieli po jakich drogach da się jeździć 50 konnym Hyundaiem Atosem z włączoną klimatyzacją - chyba 95% wypasionych SUV-ow z napędem na 4 koła nie widziało takich dróg jak na południu Krety - tam 2,5 tysięczne góry schodzą prosto do morza, drogi są wąskie, kręte , często bite, na kilku kilometrach jest po 500- 1000 m różnicy wysokości. I dają radę.
https://www.youtube.com/watch?v=S6RP0JSImJ0 ; http://www.crete.pl/wawoz/steno.html

piku - 2016-09-15, 16:17

PiotrWie napisał/a:
(...)takich dróg jak na południu Krety - tam 2,5 tysięczne góry schodzą prosto do morza,


No, prawie 2,5 tysięczne, wszystkie dwie i nie bardzo wprost do morza (choć z racji ich wysokości i relacji do pozostałych szczytów widać z nich morza niemal dookoła). Ale na nich (na samej górze) nie ma dróg do jazdy samochodem - nawet terenowym...

Cav - 2016-09-15, 17:23

piku napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
(...)takich dróg jak na południu Krety - tam 2,5 tysięczne góry schodzą prosto do morza,


No, prawie 2,5 tysięczne, wszystkie dwie i nie bardzo wprost do morza (choć z racji ich wysokości i relacji do pozostałych szczytów widać z nich morza niemal dookoła). Ale na nich (na samej górze) nie ma dróg do jazdy samochodem - nawet terenowym...


W czerwcu zrobiłem po Krecie ponad 1000 km i nie było konieczności jazdy drogami które przekraczałyby możliwości wiekowej Pandy.
A trochę nieutwardzonych dróg też było, bo cel był taki, żeby obejrzeć najładniejsze plaże, przynajmniej te na zachodzie wyspy.
Z tymi górami to nie przesadzajmy, tak jak piszesz, nie ma potrzeby na nie wjeżdżać, można objechać.

Maximus - 2016-09-15, 17:24

Jeżdżę przeważnie w trybie 2WD, trochę załączam auto (zima itd.). Dustera mam ponad rok i rzeczywiście 4WD przydało mi się tylko raz i to ciepła wiosną - wjechałem przednimi kołami do starej piaskownicy parkując - czego nie dało się zauważyć wydawało się że taki piasek jest w trawie - przednie koła wpadały w piasek do połowy jak próbowałem wyjechać w 2WD jeszcze głębiej i tylko włącznie napędu x4 pozwoliło mi wyjechać. Niewątpliwie jednak tryb 4WD daje zimą dużo frajdy w prowadzeniu pojazdu szczególnie jak widać obok mielące się w miejscu koła pojazdów bez tego napędu - wspaniałe uczucie.
Cav - 2016-09-15, 17:28

Maximus napisał/a:
Jeżdżę przeważnie w trybie 2WD,


W jakimś konkretnym celu, oprócz szybszego zużycia opon przodu?
Na paliwie w ten sposób nie oszczędzisz.
Sprawdzone empirycznie.

piku - 2016-09-15, 17:33

Cav napisał/a:
W czerwcu zrobiłem po Krecie (...)Z tymi górami to nie przesadzajmy, (...)nie ma potrzeby na nie wjeżdżać, można objechać.


Ale można też wejść i zobaczyć z góry kilka różnych mórz. No i przyroda zupełnie inna niż u nas.

Cav - 2016-09-15, 17:36

piku napisał/a:
Cav napisał/a:
W czerwcu zrobiłem po Krecie (...)Z tymi górami to nie przesadzajmy, (...)nie ma potrzeby na nie wjeżdżać, można objechać.


Ale można też wejść


Góry na które nie da się wjechać samochodem, względnie innym środkiem transportu w rodzaju kolejki, są dla mnie tylko przeszkodą na drodze.....

Marek1603 - 2016-09-15, 18:25

Keikan, a wystarczy ruszać z 2-ki w 4x4 i po problemie. Sprawdzone empirycznie, bo też tak miałem pierwsze parę razy.
keikan - 2016-09-15, 19:09

Marek1603 napisał/a:
Keikan, a wystarczy ruszać z 2-ki w 4x4 i po problemie. Sprawdzone empirycznie, bo też tak miałem pierwsze parę razy.


Ok. ale to raczej w cięższym terenie..
Na asfalcie jazda 4x4 (jeśli mówisz o trybie lock) do zabójstwo dla napędu!

PiotrWie - 2016-09-15, 19:09

Cav napisał/a:


W czerwcu zrobiłem po Krecie ponad 1000 km i nie było konieczności jazdy drogami które przekraczałyby możliwości wiekowej Pandy.
A trochę nieutwardzonych dróg też było, bo cel był taki, żeby obejrzeć najładniejsze plaże, przynajmniej te na zachodzie wyspy.
Z tymi górami to nie przesadzajmy, tak jak piszesz, nie ma potrzeby na nie wjeżdżać, można objechać.

Akurat na zachodzie wyspy w ciągu ostatnich pięciu lat bardzo poprawili drogi, chyba ostatnimi która są problematyczne to droga z Anopoli do parkingu pod Pachnesem i droga z Anopoli pod Loutro ( właściwie do Finikas). Resztki trochę trudniejszych są jeszcze pomiędzy Preveli i Agia Galini - do Agii Fotii czy plaży Diplonopetras.Ale wybierz się z Kapetaniany przez przełęcz pod Kofinasem do Moni Koudumy czy z Lochrii na Kolitę ew typową drogę z Kourountes do schroniska Totoumbos, którą jeżdżą ci, którzy nie chcą podchodzić na Psiloritis z Fourfuras ( bo to jest 2000 m podejścia na 11km szlaku) A Pachnes ( 2453m ) jest 7 km od brzegu morza - więc chyba trudno zaprzeczyć że schodzi trochę stromo do morza. Na Krecie jest 40 szczytów powyżej 2000 m, a gór typu 1800, 1900 nikt nawet nie liczy. Ale prawdziwie trudne drogi są niżej - chyba najwięcej w Asterousii.
Choć osobiście też nie jestem zwolennikiem podjeżdżania jak najwyżej - wolę "eleganckie"podejścia od podnóży gór na szczyt i z powrotem.
Ale zawsze czytałem twoje wypowiedzi że wolnossące benzyniaki nie jeżdżą - czyżbyś popychał tę Pandę po Krecie??? :mrgreen:

Marek1603 - 2016-09-15, 20:16

Mówię o 2WD i ruszaniu z 2-ki na asfalcie. Druga sprawa to u mnie jest parę koników więcej.
fotorobart - 2016-09-15, 20:46

Marek1603 napisał/a:
Keikan, a wystarczy ruszać z 2-ki w 4x4 i po problemie. Sprawdzone empirycznie, bo też tak miałem pierwsze parę razy.

zgadzam się z Tobą :)

fotorobart - 2016-09-15, 20:49

Cav napisał/a:

Na paliwie w ten sposób nie oszczędzisz.
Sprawdzone empirycznie.

u mnie po mieście 4x4 0,5 L więcej

keikan - 2016-09-16, 06:03

Marek1603 napisał/a:
Mówię o 2WD i ruszaniu z 2-ki na asfalcie. Druga sprawa to u mnie jest parę koników więcej.


Ja z dwójki ruszam tylko w cięższych warunkach (np. śnieg).
Próbowałem kilka razy na asfalcie, ale musiałem dawać dużo więcej gazu, żeby nie zgasł, i jakiś taki "mułowaty" był.

fotorobart - 2016-09-16, 06:49

keikan napisał/a:

Próbowałem kilka razy na asfalcie, ale musiałem dawać dużo więcej gazu, żeby nie zgasł, i jakiś taki "mułowaty" był.

nie muł tylko benzyna :mrgreen:

Dar1962 - 2016-09-16, 06:51

Z moich byłych kilkuletnich doświadczeń praktycznych wynika,że nie ma najmniejszego sensu załączanie napędu w trybie 2WD. W normalnych warunkach auto i tak korzysta z przedniej osi, więc nie ma żadnej różnicy w zużyciu paliwa. A jest olbrzymia, gdy w trakcie jazdy auto chwilowo utraci przyczepność w jednym z kół. Na manipulowanie pokrętłem czasu wtedy raczej nie będzie. Podobnie przy ruszaniu na luźnej nawierzchni, lodzie itp.
fotorobart - 2016-09-16, 07:06

Dar1962 napisał/a:
Z moich byłych kilkuletnich doświadczeń praktycznych wynika,że nie ma najmniejszego sensu załączanie napędu w trybie 2WD. W normalnych warunkach auto i tak korzysta z przedniej osi (...)

możesz mi wytłumaczyć to stwierdzenie?
Auto masz w trybie 4x4 bo nie włączasz 2WD, to jakie są normalne warunki, w których auto korzysta z przedniej osi??

damiaszek - 2016-09-16, 07:55

fotorobart napisał/a:

Cav napisał/a:

Na paliwie w ten sposób nie oszczędzisz.
Sprawdzone empirycznie.

u mnie po mieście 4x4 0,5 L więcej


Żeby oszczędzić paliwo w w trybie 2x4 w stosunku do AUTO i to zauwarzyć to trzeba by jeździć albo warunkach wymuszających ciągłe włączanie 4x4, albo mieć taki styl jazdy ;-) . Moj doświadczenia i badania nie wskazują na różnice większe niż błąd statystyczny.


keikan napisał/a:

Ja z dwójki ruszam tylko w cięższych warunkach (np. śnieg).
Próbowałem kilka razy na asfalcie, ale musiałem dawać dużo więcej gazu, żeby nie zgasł, i jakiś taki "mułowaty" był.


Bez przesady, w normalnych warunkach na płaskim i twardym z dwójki rusza się jak innymi autami z jedynki. Jedynki to używam jak Duster jest obciążony, z przyczepą, przy parkowaniu lub jak potrzebuje ostro wystartować.

fotorobart napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
Z moich byłych kilkuletnich doświadczeń praktycznych wynika,że nie ma najmniejszego sensu załączanie napędu w trybie 2WD. W normalnych warunkach auto i tak korzysta z przedniej osi (...)

możesz mi wytłumaczyć to stwierdzenie?
Auto masz w trybie 4x4 bo nie włączasz 2WD, to jakie są normalne warunki, w których auto korzysta z przedniej osi??


Mając ustawiony tryb AUTO napęd na tył włącza się wzasadzie tylko przy ruszaniu lub po wykryciu większej prędkości obrotowej kół przednich nad tylnymi. W normalnym ruchu po "asfalcie" to będzie mniej niż 1% drogi. 99% pokonuje sie tak jak w trybie 2x4.

keikan - 2016-09-16, 10:04

fotorobart napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
Z moich byłych kilkuletnich doświadczeń praktycznych wynika,że nie ma najmniejszego sensu załączanie napędu w trybie 2WD. W normalnych warunkach auto i tak korzysta z przedniej osi (...)

możesz mi wytłumaczyć to stwierdzenie?
Auto masz w trybie 4x4 bo nie włączasz 2WD, to jakie są normalne warunki, w których auto korzysta z przedniej osi??


Jak dobrze rozumiem kolegę Dar, to chodzi mu o to że auto ma w trybie AUTO (tak jak i ja przez większość czasu) a nie w trybie 4x4 (czyli LOCK).
Tryb AUTO to nie 4x4.
A "normalne" warunki, to pewno suchy asfalt.
Choć i na suchym asfalcie w trybie AUTO dołącza się tylna oś w przypadkach opisanych przeze mnie powyżej.

Ja tryb 2WD włączam tylko po to aby sprawdzić, czy kontrolka wciąż działa, bo w innych przypadkach nie widzę sensu.

W sumie wystarczył by przełącznik "Auto" + "LOCK".

keikan - 2016-09-16, 10:11

damiaszek napisał/a:


keikan napisał/a:

Ja z dwójki ruszam tylko w cięższych warunkach (np. śnieg).
Próbowałem kilka razy na asfalcie, ale musiałem dawać dużo więcej gazu, żeby nie zgasł, i jakiś taki "mułowaty" był.


Bez przesady, w normalnych warunkach na płaskim i twardym z dwójki rusza się jak innymi autami z jedynki. Jedynki to używam jak Duster jest obciążony, z przyczepą, przy parkowaniu lub jak potrzebuje ostro wystartować.



W takim razie ja już przyzwyczaiłem się, że z jedynki rusza się "dynamiczniej", bo ruszając z dwójki na pewno nie jest się w stanie wykonać szybkich manewrów potrzebnych, aby wbić się w przerwę w korku. Może ruszając ze świateł ma sens start z 2, ale wtedy i tak za wolno (jak dla mnie) auto wchodzi na obroty.

piku - 2016-09-16, 11:12

Zwykle ruszam z dwójki i jeżdżę w trybie "auto". Jedynki używam niemal wyłącznie do ruszania pod górę, do poruszania się powolnego w korkach. Na obroty staram się wprowadzić silnik zanim puszcze sprzęgło - w przeciwnym razie ruszanie z "dwójki" bywa marne.
fotorobart - 2016-09-16, 12:10

damiaszek napisał/a:


Mając ustawiony tryb AUTO napęd na tył włącza się wzasadzie tylko przy ruszaniu lub po wykryciu większej prędkości obrotowej kół przednich nad tylnymi. W normalnym ruchu po "asfalcie" to będzie mniej niż 1% drogi. 99% pokonuje sie tak jak w trybie 2x4.

Czyli jak lecę np. 120 km/h po asfalcie to zakręcie (na łuku drogi) mam ośkę?? :shock:
to jak to działa? przecież wystarczy pojechać zygzakiem (ruch kierownicą) i już prędkości kół są różne ..

piku - 2016-09-16, 12:27

fotorobart napisał/a:
Czyli jak lecę np. 120 km/h po asfalcie to zakręcie (na łuku drogi) mam ośkę??


Nie. Masz poobcierane o asfalt skrzydełka.

fotorobart - 2016-09-16, 12:35

piku napisał/a:
fotorobart napisał/a:
Czyli jak lecę np. 120 km/h po asfalcie to zakręcie (na łuku drogi) mam ośkę??


Nie. Masz poobcierane o asfalt skrzydełka.

rzeczowo i na temat :-) dzięki

damiaszek - 2016-09-16, 13:54

Tryb 4x4 lock rozpina sprzęgło już powyzej 60 km/h (instrukcja) a wskaźnik gaśnie około 80 km/h. W instrukcji nie piszą nić na temt tego czy w trybie AUTO powyżej tych prędkości może załączyć się napęd na tył. Podejrzewam że nie, takie zabezpiecznie, ale pewności nie mam - ktoś wie?
fotorobart - 2016-09-16, 14:30

damiaszek napisał/a:
Tryb 4x4 lock rozpina sprzęgło już powyzej 60 km/h (instrukcja) a wskaźnik gaśnie około 80 km/h. W instrukcji nie piszą nić na temt tego czy w trybie AUTO powyżej tych prędkości może załączyć się napęd na tył. Podejrzewam że nie, takie zabezpiecznie, ale pewności nie mam - ktoś wie?

biorąc pod uwagę moje odczucia (subiektywne) mam wrażenie, że 4x4 (AUTO) działa cały czas, niezależnie od prędkości, moje dotychczasowe auta inaczej się prowadziły, podobnie jak Duster w trybie 2WD.
Chyba że, tryb AUTO sam się wyłącza na prostej :mrgreen: , bo w zakręcie z różną prędkością, koła "kręcą się" nawet na jednej osi ;-)
jak tylko będę miał okazję wybiorę się "na rolki" :)

Dar1962 - 2016-09-16, 18:22

keikan napisał/a:

Jak dobrze rozumiem kolegę Dar, to chodzi mu o to że auto ma w trybie AUTO (tak jak i ja przez większość czasu) a nie w trybie 4x4 (czyli LOCK).

dokładnie to miałem na myśli, choć może dzięki dziwnej składni wypowiedzi wyszło jak wyszło. Więc jeszcze raz - nie ma sensu ustawiać pokrętła wyboru napędu w pozycję 2WD, gdyż pozbawia się w ten sposób auta atutu, za który się słono dopłaciło. Jedyny sensowny sposób użytkowania to tryb "auto" - za wyjątkiem bardziej ekstremalnych warunków, kiedy chwilowo korzystamy z trybu "lock"

fotorobart napisał/a:

biorąc pod uwagę moje odczucia (subiektywne) mam wrażenie, że 4x4 (AUTO) działa cały czas,

wg mojej wiedzy przy większych niż to przewiduje tryb "lock" prędkościach, tylna oś załącza się również, ale tylko w sytuacji utraty przyczepności któregoś z kół osi przedniej i tylko na czas potrzebny do ustabilizowania auta. Wtedy do pracy wkracza jednocześnie ESP. Testowałem to kiedyś w praktyce zimą na szerokiej, pustej i oblodzonej nawierzchni

Cav - 2016-09-16, 20:00

fotorobart napisał/a:
Cav napisał/a:

Na paliwie w ten sposób nie oszczędzisz.
Sprawdzone empirycznie.

u mnie po mieście 4x4 0,5 L więcej


Niż w trybie AUTO?
Ciekawe jakim cudem?
Musiałby przejeżdżać 5% z dołączonym napędem, czyli w poślizgu, przez resztę czasu jedzie identycznie.
Po mieście to jest nieosiągalne.

fotorobart - 2016-09-16, 20:23

2x4 8,2L - 4x4 8,7 L pewnie różnica wynika z korków na drodze :-)
damiaszek - 2016-09-16, 20:36

Tak na logikę biorąc to, powinna być rożnica pomiędzy Dusterem 2x4, a 4x4 (i jest). Natomiast w wersji 4x4 różnice w spalaniu przy używaniu napędu mogą być nie do zmierzenia. Elementem różniącym wersje(jeśli chodzi o spalanie) 4x4 i 2x4 jest tylny napęd (dodatkowy wał, dyferencjał, półosie) który niezależnie czy jest załączony, czy nie to i tak się "kręci" i stawia opór. Różnicę mógł by zrobić napęd odłączany przy samej piaście.

Dawno, dawno temu ;-) , jak z Krakowa jechaliśmy na obóz na Mazury starym Gazem to w celu zmniejszenia spalania zdemontowalśmy półosie przednie.

damiaszek - 2016-09-16, 20:41

fotorobart napisał/a:
2x4 8,2L - 4x4 8,7 L pewnie różnica wynika z korków na drodze :-)


A na jakim dystansie zrobiłeś pomiar. Takie różnice to miałem przy pomiarach rok do roku(ok20kkm) przy niezmienianej konfiguracji fokusa i w 80% identycznych tarasach (dom-przedszkole-szkoła-praca i z powrotem to samo + wakacje).

Dar1962 - 2016-09-17, 09:18

zauważalna różnica w spalaniu (oczywiście przy normalnej jeździe a nie zabawie w offrod gdzieś w terenie) między trybem 2x4 a 4x4 wystąpi jedynie w sytuacji ,gdy pilnując prędkości poniżej granicznej dla rozłączenia tylnej osi załączymy tryb lock i wymusimy w ten sposób jazdę z obiema osiami napędzanymi. Tylko po co to robić w mieście czy na zwykłej drodze? Pomijam już fakt,że dłuższa jazda w trybie lock 4x4 spowoduje przegrzanie (im szybciej jedziemy, tym prędzej) sprzęgła międzyosiowego i prewencyjne odłączenie tylnej osi nawet przy niewielkiej prędkości na tak długo, aż temperatura wróci do normy. W trybie auto tylna oś załącza się na tyle rzadko i krótko,że nie sposób obliczyć różnicy w zużyciu paliwa
keikan - 2016-09-17, 09:51

fotorobart napisał/a:
2x4 8,2L - 4x4 8,7 L pewnie różnica wynika z korków na drodze :-)


Sprecyzujmy jedno : czy chodzi o 4x4 w trybie LOCK, czy 4x4 nazywasz tryb AUTO?
Bo generalnie jazda po mieście w normalnych warunkach (np. brak śniegu) w trybie LOCK (4x4) to zabójstwo dla tego napędu. Zresztą nie wierzę, żeby nawet w mieście jeździć cały czas poniżej 60km/h tak, żrby LOCK się nie rozłączył.

p.s.
u siebie testowałem z ciekawości kilkakrotnie prędkoścć rozpięcia LOCK i wychodzi mi, że dopiero koło 80km/h u mnie rozłącza i przechodzi w tryb AUTO.

fotorobart - 2016-09-17, 12:25

keikan napisał/a:
fotorobart napisał/a:
2x4 8,2L - 4x4 8,7 L pewnie różnica wynika z korków na drodze :-)


Sprecyzujmy jedno : czy chodzi o 4x4 w trybie LOCK, czy 4x4 nazywasz tryb AUTO?
Bo generalnie jazda po mieście w normalnych warunkach (np. brak śniegu) w trybie LOCK (4x4) to zabójstwo dla tego napędu. Zresztą nie wierzę, żeby nawet w mieście jeździć cały czas poniżej 60km/h tak, żrby LOCK się nie rozłączył.

p.s.
u siebie testowałem z ciekawości kilkakrotnie prędkoścć rozpięcia LOCK i wychodzi mi, że dopiero koło 80km/h u mnie rozłącza i przechodzi w tryb AUTO.

Trybu LOCK nie biorę nawet pod uwagę... używałem może z 5-6 razy .... ja cały czas pisze o AUTO ....

fotorobart - 2016-09-17, 12:29

damiaszek napisał/a:
fotorobart napisał/a:
2x4 8,2L - 4x4 8,7 L pewnie różnica wynika z korków na drodze :-)


A na jakim dystansie zrobiłeś pomiar. Takie różnice to miałem przy pomiarach rok do roku(ok20kkm) przy niezmienianej konfiguracji fokusa i w 80% identycznych tarasach (dom-przedszkole-szkoła-praca i z powrotem to samo + wakacje).

dokładnie tak; 2x13 km, 2x1,7 km 2x6,5 km (wszystko po Krakowie) to jest "zwykły" dzień, przed dotarciem na 16 - 8,3 l - miasto ... w AUTO

keikan - 2016-09-17, 12:40

kiedys,na samym poczatku przygody z Dusterem tez robilem testy spalania w trybie AUTO i 2WD. Nie zauwazylem zadnej roznicy...Ani po miescie, ani w trasie..Wiec od tamtej pory jezdze tylko w AUTO (oczywsicie za wyjatkiem sporadycznego wlaczania LOCK w razie takiej potrzeby).
jas_pik - 2016-09-17, 14:23

PiotrWie napisał/a:
Bez przesady z tym 4x4 - no chyba że ktoś się na krucjatę do Syrii wybiera. W Polsce jak jeżdże 5 lat i naprawdę dużo poza szosą to tylko raz mnie trzeba było ciągnąc traktorem - ale wątpię że 4x4 by pomogło.

Ale ta wersja 4x4 Dustera wyjechałaby bez problemu :mrgreen:


keikan - 2016-09-17, 15:26

KOMANDIRSKI... jak seria kultowych zegarkow VOSTOK produkowanych dla armii radzieckiej...dobre!

Tak trochę go stylizowali na te kolory i oznaczenia:

Marek1603 - 2016-09-17, 15:30

Nie przypomina wam to czegoś. TAXI 3
DS - 2016-09-22, 09:51

Koledzy, aby wyjaśnić zagadki trybu AUTO, niech ktoś pokusi się o podłączenie amperomierza do sprzęgła napędu (lub komputera serwisowego jeśli jest taka możliwość) i sprawa będzie jasna. Dla przypomnienia podobny eksperyment wykonany na X-Trailu I:
https://youtu.be/OGoB8w_rX0U
https://youtu.be/HGzeABug1W4

I dodatkowo coś z książki serwisowej:

DS - 2016-10-11, 20:25

...and the winner is... Duster 8-)
https://www.youtube.com/watch?v=v_CSxy1qybY


fotorobart napisał/a:
Czyli jak lecę np. 120 km/h po asfalcie to zakręcie (na łuku drogi) mam ośkę??
to jak to działa? przecież wystarczy pojechać zygzakiem (ruch kierownicą) i już prędkości kół są różne ..
Dopytałem youtubera (Ahto Andron), który podpinał amperomierz do napędu - powyżej 85 km/h na sprzęgło elektromagnetyczne nie trafia żaden prąd, zatem od tej prędkości jest to ośka. Mowa o systemie All-Mode 4x4. W przypadku nowszej generacji (All-Mode 4x4-i) może być inaczej, ale z tego co wiemy, to Duster wyposażony jest w pierwszą generację tego napędu.
Karenzo - 2016-10-11, 23:02

Ta pokazówka z rampami to teraz hit każdy robi takie testy pod siebie , jedyne co to sprawdza to sprawność systemów dohamowywania kół przez esp .
Stary defender by tego nie przejechał :->
W autach o stałym 4x4 jest wiskoza która aby zadziałała trzeba dać trochę pary czyt. większą różnicą obrotów
I podejrzewam że ta bawarka by wtedy przejechała miażdżąc konkurencje ( nie wiem jaki tam jest napęd )
Przy teście na rolkach po jednej stronie wystarczy lekko wciskać hamulcem i bez blokady dyfra każdy by wyjechał


Cały ten test jest żałosny , dusterem od razu z pełnego gazu ruszał a przy innych autach lekko muskali żeby wyszło że są gorsze

GRL - 2016-10-12, 03:17

keikan napisał/a:
KOMANDIRSKI... jak seria kultowych zegarkow VOSTOK produkowanych dla armii radzieckiej...dobre!

Tak trochę go stylizowali na te kolory i oznaczenia:

O proszę. I tutaj można znaleźć miłośnika czasomierz. :)

DS - 2016-10-12, 08:07

Karenzo napisał/a:
Ta pokazówka z rampami to teraz hit każdy robi takie testy pod siebie , jedyne co to sprawdza to sprawność systemów dohamowywania kół przez esp .

1. Nie jedyne, sprawdza także działanie sprzęgła międzyosiowego (wszystkie napędy w teście oparte są o takowe sprzęgło).
2. Nie każdy stały 4x4 ma wiskozę, niektóre mają centralny otwarty dyfer i tu dohamowywanie kół jest bardzo istotne.
3. Testy na rolkach to rzeczywiście pokazówka, ale dają pewien obraz działania napędów. Niestety bardzo łatwo takimi testami manipulować (mniej gazu, szybciej odpuścić itp.)

Karenzo - 2017-02-05, 00:12

Czas na włożenie kija w mrowisko z mojej strony .
Użytkuje od listopada subaru forestera ze stałym napędem 4x4 z podziałem stałym 50:50 .
Podział jest realizowany przez centralny mechanizm różnicowy ze sprzęgłem lepkościowym (wiskoza) . Reduktora nie ma jest w wersji ze słabszym silnikiem . Blokady szpery również nie uświadczymy z powodu wprowadzania eLSD co zdaje się jest też w daci .


W tym czasie miałem na użyciu również suzuki vitare 4wd i golfa 6 z haldexem .

Codziennie pokonuje drogę ok 10 km drogami wiejskimi i 5 km miejskimi . W tym roku ani razu droga wiejska nie była posypana od 3 miesięcy jest to czysty lód ... Co jest klu moich przemyśleń .
Według mnie w takich warunkach napęd dołączany to jakaś pomyłka . W suzuki i golfie nie da się nawet spiąć napędu na stałe jest tylko opcja automatyczna (w golfie nie ma nawet wyboru czułości ) . W podanych warunkach napęd uruchamiał się tylko przy popisowym ruszaniu z wyczuwalnym opóźnieniem . W normalnych warunkach nie dawał zupełni nic . Mogę tylko wymyślić mu zastosowanie przy wyjeżdżaniu z zasp czy śniegu na parkingu . Co przy niskich prześwitach tych aut i tak było daremne .
Przejdźmy do napędu w daci czyli ze spiętym napędem do 60 km/h . Niestety w podanych warunkach również nie znajdzie on swojego zastosowania ponieważ na typowych drogach wiejskich jest długa prosta i ostry skręt . Z mojej obserwacji wynika że na długich prostych poruszam się do 80 km/h co oznacza że napęd by się zgrzał/ rozłączył .
Mogę więc śmiało wysnuć tezę że napęd w daci zda egzamin tylko w terenie górzystym lub przy dojazdach leśnych .
W złych warunkach atmosferycznych (deszcz, śnieg, lód ) tylko auto z stałym napędem na obie osie zapewnia lepszą trakcje . Za napęd w daci warto dopłacić tylko w przypadku użytkowania auta w złych warunkach poniżej tych 60 km/h za wydmuszki jak w maździe czy suzuki w ogóle nie warto się brać . Jeżdżąc po lodzie auto było bardziej nieprzewidywalne niż duster 4x2.

Niestety jazda ze stałym napędem ma swoje wady . Zaobserwowałem że w takim pojeździe kierowca czuje sie dużo pewniej na lodzie i jeździ szybciej niż normalnie . Raz się zdarzyło że jechałem dusterem za subaru . W moim odczuciu powyżej 50 km/h było już niebezpiecznie a moja małżonka poruszała się z prędkością 70 a jest osobą bojącą się dużych prędkości .
Po sobie również zauważyłem poruszanie się po kiepskich drogach 80 gdzie normalnie jeździłem 60. I wiem że każde auto hamuje tak samo ale czasem się człowiek zamyśli i porusza się na autopilocie kierując się odczuciami, nie patrząc na zegary .

Cav - 2017-02-05, 06:20

Karenzo napisał/a:

Według mnie w takich warunkach napęd dołączany to jakaś pomyłka .


Nie do końca się zgadzam - przy ruszaniu ze świateł się przydaje.
Fakt - w zakręcie może zrobić więcej szkody niż pożytku, gdy tył postanowi dołączyć sie w niespodziewanym momencie, co może zmienić tor jazdy.
Ale od tego jest ESP żeby takim przypadkom zapobiec.

Zgadzam się o tyle, że to powinno być zdecydowanie bardziej czułe - tył powinien dołączać się już wtedy, gdy użytkownik jeszcze nie czuje poślizgu, ale ABS powinien go wykrywać zdecydowanie wcześniej i dołączać tył, a nie dopiero wtedy gdy koła przednie zaczynają buksować i piszczeć.

Karenzo napisał/a:

W suzuki i golfie nie da się nawet spiąć napędu na stałe jest tylko opcja automatyczna


Pewnie nie mówisz o nowej vitarze:
http://www.suzuki.pl/auto/Vitara.html

"Napęd 4x4 AllGrip, z 4 trybami m.in.:
LOCK
Tryb LOCK pozwala wydostać auto z głębokiego śniegu, błota lub piachu. System nieustannie przekazuje wysoki moment obrotowy do kół tylnej osi."

Dar1962 - 2017-02-05, 12:48

Karenzo napisał/a:
tylko auto z stałym napędem na obie osie zapewnia lepszą trakcje . Za napęd w daci warto dopłacić tylko w przypadku użytkowania auta w złych warunkach poniżej tych 60 km/h za wydmuszki jak w maździe czy suzuki w ogóle nie warto się brać . Jeżdżąc po lodzie auto było bardziej nieprzewidywalne niż duster 4x2.

-w Dacii sprzęgło nie jest wiskotyczne a elektromagnetyczne - a to spora różnica na korzyść tego ostatniego,- teza "tylko w przypadku użytkowania auta w złych warunkach poniżej tych 60 km/h" słabo się broni, napęd 4x4 w Dacii bardzo dobrze sprawuje się w trybie automatycznym, który wymyślono właśnie po to,żeby nie przegrzewać sprzęgła międzyosiowego mordując go przy granicznej prędkości eksploatacyjnej na długich odcinkach o lepszej nawierzchni czy przyczepności, gdzie tak naprawdę nie jest do niczego potrzebne. Sprzęgło elektromagnetyczne bije wiskozę na głowę szczególnie jeśli chodzi o czas i prędkość reakcji oraz natychmiastową skuteczność zadziałania , brak jest typowego dla wiskozy opóźnienia, ślizgania i braku zdecydowania - działać, czy nie a jeśli już, na ile mocno Ergo? - 4x4 w Dacii warte jest każdej wydanej na nie złotówki - to oczywiście moje, prywatne zdanie, ale wątpię by mi mi zaprzeczył jakikolwiek użytkownik wersji 4x4 :-P

Karenzo - 2017-02-05, 13:21

Kilka slow wyjasnienia
Jeździłem octawia 2 1.9tdi z haldexem najwiecej i te auto to antyreklama 4x4. Haldex w golfie 6 spisywal sie doskonale przy rusznaiu ale przy ciasnych zakrętach był nieprzewidywalny. Vitara jeździłem raz i tak powiedzal mi właściel.
Sprzeglo elektro magnetyczne jest stosowane bo jest zwyczajnie tansze.
Piszesz ze proces jest błyskawiczny ale nadal trwa co oznacza że na zakręcie zadziała za puzno.
Stukam z telefonu

Decybel - 2017-02-05, 13:45

Nie jeździłem Subaru...ale moim znajomi, którzy zamienili Tiguana z Haldexem na Forestera XT są zachwyceni trakcją i możliwościami tego samochodu. Przed zakupem Dustera oglądałem Subaru XV i Forestera ale przekraczały założony budżet.

Jeśli chodzi o napęd w Dusterze....moim zdaniem wart jest każdej złotówki. Zapewne nie dorównuje temu z Subaru( co stały napęd to jednak stały napęd)...ale przesiadka z samochodu napędzanego na jedną oś pozwala odczuć niesamowitą różnicę, oczywiście na plus. Auto prowadzi się dużo pewniej i nie mówię tu tylko o ruszaniu czy wyjeżdżaniu z zasp....i też trzeba pamiętać, że hamuje jak każde inne auto...a łatwo się zapomnieć...Być może w Subaru efekt ten jest jeszcze bardziej zauważalny. ;-)

DS - 2017-02-06, 12:56

Karenzo napisał/a:
W suzuki i golfie nie da się nawet spiąć napędu na stałe jest tylko opcja automatyczna
Karenzo napisał/a:
Vitara jeździłem raz i tak powiedzal mi właściel

Jesteś pewien, że to była nowa Vitara...?
Przypadkiem mam taki samochód i bardzo dobrze wiem, jak działa system All Grip.
Napęd można spiąć (Lock), ale nie jest to sztywne 50/50 (pełna blokada, niezależnie od trybu występuje tylko w przypadku poślizgu, Lock w Dusterze będzie działał podobnie). Wszystkie pozostałe tryby (Auto, Sport, Snow) to aktywne działanie w zakresie od 100:0 do 50:50.
Proponuję użytkownikom Dustera 4x4 wybrać się do ASO, dogadać się z serwisem i pojeździć z diagnostą, który za pomocą komputera będzie na bieżąco odczytywał wartości natężenia ze sprzęgła, w ten sposób można dowiedzieć się prawie wszystkiego.

PS.
Karenzo napisał/a:
Przejdźmy do napędu w daci czyli ze spiętym napędem do 60 km/h . Niestety w podanych warunkach również nie znajdzie on swojego zastosowania ponieważ na typowych drogach wiejskich jest długa prosta i ostry skręt . Z mojej obserwacji wynika że na długich prostych poruszam się do 80 km/h co oznacza że napęd by się zgrzał/ rozłączył
Im szybciej, tym mniej momentu trafia na tył, przy 80 km/h to już w zasadzie FWD. Na prostych nie zgrzejesz napędu, jeśli koła przedniej i tylnej osi kręcą się z taką samą prędkością, to tarcze sprzęgła pozostają względem siebie nieruchome.
A jeśli już dojdzie do przegrzania (warunki raczej terenowe), system rozłączy sprzęgło, aby się nie ugotowało. W Subaru MT tak samo trzeba uważać, albo i jeszcze bardziej - można spalić wiskozę, koszty naprawy... Lepej nie wiedzieć.

Karenzo napisał/a:
W złych warunkach atmosferycznych (deszcz, śnieg, lód ) tylko auto z stałym napędem na obie osie zapewnia lepszą trakcje
Nie tylko. Skuteczne napędy dołączane także zapewniają lepszą trakcję (np. Subaru AT/CVT, Quattro Ultra). Wszystko zależy od poziomu zaawansowania programu sterującego rozdziałem mocy przód/tył.

Karenzo napisał/a:
za wydmuszki jak w maździe czy suzuki w ogóle nie warto się brać . Jeżdżąc po lodzie auto było bardziej nieprzewidywalne niż duster 4x2.
Bzdura. Ok, nie wiem jak w Maździe, ale w przypadku Suzuki All Grip, tryb Snow doskonale radzi sobie na śliskich nawierzchniach, oczywiście w granicach praw fizyki.
piku - 2017-02-07, 21:49

DS napisał/a:
Proponuję użytkownikom Dustera 4x4 wybrać się do ASO, dogadać się z serwisem i pojeździć z diagnostą, który za pomocą komputera będzie na bieżąco odczytywał wartości natężenia ze sprzęgła, w ten sposób można dowiedzieć się prawie wszystkiego.


No, no, widzę, że Kolega jest mocnym optymistą! Nie sądzę, żeby w jakimkolwiek sklepie z daćkami występowała taka opcja testowania samochodu.

eplus - 2017-02-08, 09:05

A to sprzęgło nie jest czasem dwustanowe?
DS - 2017-02-08, 09:09

@piku, kwestia dobrej woli serwisu :)
W moim przypadku (Suzuki) nie było problemu, dwukrotnie udostępnili diagnostę z komputerem, sami byli ciekawi wyników i ich zgodności z tym, co podaje producent.
Napęd Dustera oparty jest o takie samo sprzęgło, więc i możliwość monitorowania natężenia na pewno jest.
Odczyt łatwy, zakres pracy sprzęgła to od 0.0A (FWD) do 2.8A (pełna blokada).


eplus napisał/a:
A to sprzęgło nie jest czasem dwustanowe?
Nie jest, pracuje w pełnym zakresie wartości podanych powyżej.
piku - 2017-02-08, 09:51

DS napisał/a:
@piku, kwestia dobrej woli serwisu :)


Oczywiście, a ja się obawiam, że na to trzeba znacznie większej dobrej woli niż lubelskie serwisy są w stanie wygenerować, ale spróbuję przy najbliższej okazji :-)

corrado - 2017-02-09, 11:04

Nie chce mi sie wierzyc , ze w ASO Mory w W-wie , chcieliby jechac 4x4 po jakims terenie i podlaczac komputer i Ci cos pokazywać :lol: :roll:
DS - 2018-09-19, 11:13

Czy jest ktoś chętny na przetestowanie napędu swojego Dustera na rolkach?
Najbliższe testy odbędą się w Krakowie (ostatni weekend września), zapraszam :)

DS - 2018-10-04, 18:28

W końcu udało się przetestować napęd DD I na rolkach:
Dacia Duster vs Nissan Qashqai

malygabrys - 2018-10-04, 18:52

No i z tego wynika że Qashqai ma lepsze sterowanie napędu. :-(
DS - 2018-10-06, 17:57

"Pojedynek" 4x4 w klasie budżet - Dacia Duster vs Suzuki Vitara:
Dacia Duster vs Suzuki Vitara

DS - 2018-10-29, 11:32

Duster II vs Duster I:
https://youtu.be/l7o6uw9MKyQ

GRL - 2018-11-11, 16:04

Kurcze, przed chwila natrafiłem na ten filmik i chciałem go tutaj wrzucić.
Tak na oko wygląda, że napęd w DD2 sprawuje się ciutkę lepiej niż w DD1.

Fruxo - 2018-11-11, 22:36

To nie jest żaden test napędów ale systemów blokowania kół.
Napęd jest dokładnie ten sam zaktualizowano tylko sterownik ESP (e sprzera )

GRL - 2018-11-11, 22:57

No i widać, że pomogło...
corrado - 2018-11-13, 10:50

Jedynie ciapke na 3 rolkach .
Poza tym wedlug mnie troche slabo , bo duzo ustawien mozna samemu zmodyfikowac przez DDT w ESP/ABS samemu, w tym torque kiedy ma sie zalaczac druga os

DS - 2018-11-28, 21:14

Fruxo napisał/a:
Napęd jest dokładnie ten sam zaktualizowano tylko sterownik ESP (e sprzera )
Masz jakąś konkretną wiedzę w tym temacie, jakieś źródła? Sterownik ESP na pewno zaktualizowano, a sterowanie napędem?
subiel - 2019-01-10, 12:43

może nie całkiem ten wątek, ale żeby nie produkować następnych :D

czy jest jakaś forma porównania pomiędzy osiągami 2x4 a 4x4?
byliśmy w Czechach ostatnio, w Pecu. Czesi mają dosyć swobodny stosunek co do odśnieżania górskich miejscowości, wychodzą z założenia, że autobusy sobie poradzą, zakopani turyści to nie ich problem, a tubylcy radośnie przesiadają się na pojazdy gąsienicowe. nie wziąłem tego pod uwagę... pojechaliśmy dusterem 2x4 - bez łańcuchów (tak tak.. głupi ja ;)

ku naszemu zaskoczeniu dacia nad podziw dzielnie sobie radziła, nadmiar śniegu rozpychając na boki, trochę wrzucając na maskę. bałem się zatrzymać, nie byłem pewny czy uda mi się ponownie ruszyć. aczkolwiek tak jak mówię, szła jak przecinak. można było wyczuć i zobaczyć że koła momentami boksują.

za jakiś czas będziemy chcieli kupić drugi samochód. wstępnie duster sobie radzi, a oszczędności w nim poczynione nie doskwierają. z racji tego, że będzie traktowany jako dojazdowy do i z miasta, pewnikiem wybierzmy opcje z benzyną. ale cały czas siedzi pytanie -> 2x4? czy 4x4?

Belphegor - 2019-01-10, 12:47

Jak już zostało tu napisane - zależy gdzie i jak będziesz jeździć. Jeśli potrzebujesz napędu 4x4 to w Dusterze świetnie się sprawdza. Jeśli auto głównie na miasto i dojazdy spod miasta normalnymi drogami, to według mnie szkoda pieniędzy, gorszych osiągów itp.

Wiem, że kto raz spróbuje jazdy z 4x4, to już nie będzie chciał innego, tylko zawsze trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie potrzebuję, czy tylko chcę, bo... bo tak. ;-)

subiel - 2019-01-10, 12:53

teraz mam naped 2x4 -> nie ma problemu żeby skrócić sobie drogę przez pole, przez las ;) samochód jest wyjątkowo dzielny jak na swoją cenę.

mam porównanie z rav4 2002, gdzie jest stały napęd 4x4, i nie czuję się mniej "uterenowiony" :D
wysokość plus mocny kąt natarcia pozwala przejechać przez płytkie rowy i ominąć zakorkowany wjazd do wrocławia :)

zdarza nam się w samochodzie spać, co gdzieniegdzie wymaga zjechania z drogi i schowania się, np w lesie. przy drugim samochodzie -> biorę pod uwagę 4x4. czy jest mi potrzebne? odnosząc się do bieżących możliwości nie wiem... nie wiem na ile jest to bezawaryjne rozwiązanie, czy jest warte dopłaty. drugi samochód będzie kupowany używany, więc trwałość 4x4 jest też istotna.

mistakos - 2019-01-10, 14:55

Jeśli chodzi o 4WD, to warto też uwzględnić swoje własne bezpieczeństwo w trakcie jazdy gdy droga ASFALTOWA jest oblodzona na ten przykład. To nie jest tak, że 4WD przydaje się tylko przy przejazdach przez rowy, pola czy błoto, podczas jazdy. po oblodzonej drodze auto lepiej trzyma się drogi i trudniej wpaść w poślizg.
Belphegor - 2019-01-10, 15:51

mistakos - masz rację, ale wszystko jest ok, gdy mówimy o przyspieszaniu, przechodzeniu zakrętów itp. Jak musisz hamować, to nie ma znaczenia, jaki masz napęd. Piszę o tym, bo widziałem wczoraj cwaniaka w BMW 7 z napędem 4x4... Spod świateł ruszył jak wściekły z rykiem V8. Za 300 m. musiał spier... na chodnik, bo nie był w stanie się zatrzymać za samochodem, który stał na światłach.
mistakos - 2019-01-10, 20:12

Wiesz, takiemu bezmózgowi to niewiele może pomóc. Zwracam uwagę na tą kwestię, bo wiele osób kojarzy 4x4 właśnie z jazdą po błocie gdzieś w lesie, a trzeba mieć świadomość pewnych rzeczy. Owszem, nie jest to rzecz niezbędna i nie zawsze uratujesz auto.
Obywatel MK - 2019-01-12, 18:08

Autokary mają napęd tylko na jedną oś i to w dodatku na tylną, oprócz tego ogumienie letnie i jeżdżą w terenach górzystych.
Przy zamawianiu Dustera biłem się z myślami czy zamawiać napęd 4WD, oczywiście dużym plusem byłby wahacz z tyłu, ale zadałem sobie jedno podstawowe pytanie, ile przez 24 lata miałem sytuacji w których napęd na jedną oś był niewystarczający i ze zdumieniem stwierdziłem, że żadnej.

mistakos - 2019-01-12, 20:17

Zimy ostatnio mamy bardzo łagodne więc się nie dziwie, ja kojarzę jednak zimę w trakcie której napęd 4WD uratował mi pupe, więc jestem zwolennikiem. Poza tym mieszkam na wsi, droga dojazdowa to mały poligon :) a poza tym, mając taki napęd pokusa jest i prędzej czy później zaczyna się uprawiać przejazdy po wertepach, dlatego niezdecydowanym polecam.

Edyta dodaje, że w miejskiej dżungli taki napęd jest mało przydatny i oczywiście to rozumiem i nie chcę tutaj toczyć jakiejś batalii o złote kalesony. Piszę co myślę, każdy jednak ma prawo do swojego zdania.

eplus - 2019-01-12, 21:20

Stwierdzam, że forum jest zdominowane przez warszawskich kamieniczników, średnia wieku 118 lat. Ach, gdzie są niegdysiejsze śniegi :?:
DS - 2019-01-12, 21:26

piku napisał/a:
DS napisał/a:
Proponuję użytkownikom Dustera 4x4 wybrać się do ASO, dogadać się z serwisem i pojeździć z diagnostą, który za pomocą komputera będzie na bieżąco odczytywał wartości natężenia ze sprzęgła, w ten sposób można dowiedzieć się prawie wszystkiego.

No, no, widzę, że Kolega jest mocnym optymistą! Nie sądzę, żeby w jakimkolwiek sklepie z daćkami występowała taka opcja testowania samochodu.

Poszukajcie jakiejś apki, może jest jakaś z odczytem danych 4WD. Gdyby kogoś to interesowało, to tak wygląda odczyt takich danych (za napęd odpowiada "control current"):
https://youtu.be/BfFNhHAH_y4

mistakos - 2019-01-12, 21:43

eplus napisał/a:
Stwierdzam, że forum jest zdominowane przez warszawskich kamieniczników, średnia wieku 118 lat. Ach, gdzie są niegdysiejsze śniegi :?:


Tja. Od 3 lat śniegu brak u mnie na wsi. I piszę wieś bo mieszkam na wsi naprawdę, a nie w Warszawie jak niektórzy mają w zwyczaju pisać/mówić. Trochę szkoda, że Twój poziom sarkazmu nie odpowiada poziomowi kultury, ale spoko, ważne, że dobrze się bawisz. Poza tym, widziałem, że w innym wątku karmisz trola, więc jak Ci ten poziom odpowiada, ić tam.

wuju - 2019-01-12, 21:52

Mieszkam w mieście i uważam że napęd na przód wystarczy. Zawodowo jeżdżę w różnym terenie i warunkach autem napędzanym na tył. Uważam że dopłata za napęd na cztery koła w moim przypadku to strata pieniędzy na to konto wolę lepsze wyposażenie
Marek1603 - 2019-01-13, 10:56

No i właśnie oto chodzi żeby auto dopasować do własnych potrzeb.
Mnie akurat zależało na napędzie żeby wjechać i wyjechać z działki w górach. Przy okazji się jeszcze gdzieś zrobi wypad.
Przyjdzie następny i powie jeszcze co innego. ;-)

metalic - 2019-01-13, 12:12

JA długo się zastanawiałem czy brać napęd na cztery koła i ostatecznie taki właśnie wybrałem. Do tej pory cały czas jeździłem z napędem na przód i większych problemów nie miałem ale z uwagi na to, że często jeżdżę w góry to pomyślałem, że spróbuje z napędem 4x4.
Przejechałem Dusterem 1500km i już widzę duży plus napędu na cztery. Z wyjeżdżaniem z zaśnieżonego nierównego parkingu pod blokiem nie mam żadnego problemu(a wcześniej takie miałem), z podjazdami pod górę też jest dużo lepiej(tutaj odczuwam największą różnicę), nawet tak błaha sprawa jak ruszanie na skrzyżowaniu idzie lepiej, bez buksowania kół w miejscu. Napęd przydał się co najmniej kilka razy, poprawiając komfort i pewność przejazdu. Na pewno można bez napędu 4x4 żyć ale póki co plusów takiego napędu jest zdecydowanie więcej. Do skrzyni i przełożeń można się przyzwyczaić. Na super prędkości autostradowej mi nie zależy a różnica w spalaniu jest do przyjęcia.

micheangelo - 2019-01-14, 07:14

Marek1603 napisał/a:
No i właśnie oto chodzi żeby auto dopasować do własnych potrzeb.


Nic dodać, nic ująć;) Jeśli ktoś mieszka na nizinach, jeździ głównie po mieście albo mieszka w rejonach gdzie ze śniegiem jest zwykle kiepsko, to napęd na jedną oś wystarczy. Ja akurat mieszkam w rejonie, gdzie śniegu trochę bywa i taki napęd ułatwia życie, ale da się bez niego obyć. Natomiast mieszkańcom gór czy tym, którzy często w nich bywają (jak np. ja) polecam napęd 4x4. Właśnie w miniony weekend miałem okazję sporo pojeździć po górach i powiem tak- dopłata do napędu 4x4 to moje najlepiej zainwestowane kilka tys. złotych;) Warunki co by nie mówić, były parszywe. Główne drogi to lód + trochę rozjeżdżonego śniegu, na bocznych kilkanaście centymetrów świeżego śniegu. Duster radził sobie świetnie, miałem nawet okazję jechać drogą, gdzie było prawie 20 cm świeżego śniegu (nikt tam przez noc nie jechał) i samochód przejechał, prześwit też robi swoje. Warto też dodać, że dzięki napędowi na cztery koła można jechać spokojniej- nie trzeba brać mocnego rozpędu przed podjazdami, co bywa niebezpieczne, szczególnie na wąskich drogach.
Druga sprawa- krótka jedynka w skrzyni w wersji 4x4. Kupując Dustera wiedziałem, że tak jest i przyzwyczaiłem się do ruszania z dwójki. Natomiast ta krótka jedynka w górach to jest bajka- raz że pozwala spokojnie, powoli ruszyć bez zbędnego buksowania kół, dwa- na ostrych zjazdach sprawdza się świetnie.
Podsumowując- w góry i rejony gdzie jest dużo śniegu warto dopłacić do 4x4. To jest zupełnie inna jazda niż z napędem na jedną oś, różnica jest kolosalna.

metalic - 2019-01-14, 18:34

Dzisiaj warunki parszywe. Śnieg, lód i wszystko co najgorsze. Po raz kolejny czułem różnice w jeździe. Podczas gdy ja ruszyłem Sobie powolutku i bez problemów inne auta ślizgaly się aż miło. Co do jedynki to faktycznie jest świetna do ruszania pod duże podjazdy. W poprzednim aucie zawsze jak miałem ruszyć pod jakąś ostrą górkę to szlag mnie trafiał.
damiaszek - 2019-01-14, 21:03

Dziś w Krakowie 4x4 się przydało, udało się objechać parę korków górkami gdzie mało kto pojechał ;-)
Obywatel MK - 2019-01-15, 11:29

Wersja 4x4 ma niższy prześwit, a to on w dużej mierze decyduje czy przejedziemy czy nie. Co z tego że są napędzane cztery łapy skoro auto wisi na brzuchu, na tomiast wersja 4x2 cały czas ma kontakt kołami z podłożem.
defunk - 2019-01-15, 11:38

Obywatel MK napisał/a:
Wersja 4x4 ma niższy prześwit, a to on w dużej mierze decyduje czy przejedziemy czy nie. Co z tego że są napędzane cztery łapy skoro auto wisi na brzuchu, na tomiast wersja 4x2 cały czas ma kontakt kołami z podłożem.


Niższy prześwit (o 5 mm) był tylko w Dusterze 1 i dotyczył właśnie wersji 2WD.
Duster 2 (wg papierów) ma taki sam prześwit (210 mm) niezależnie od napędu.

Obywatel MK - 2019-01-15, 11:59

No i tu właśnie trzeba sprawdzić gdzie mierzony.
eplus - 2019-01-15, 12:08

Inaczej z krawężnikiem, inaczej ze śniegiem. Jeśli chodzi o jakąś śrubę mocującą tłumik, to o krawężnik zgrzytnie, a w śniegu nie spowoduje żadnego oporu.
defunk - 2019-01-15, 14:47

Obywatel MK napisał/a:
No i tu właśnie trzeba sprawdzić gdzie mierzony.


Zapewne w najniższym punkcie, gdziekolwiek on wypada -- niemniej jeśli mowa o przejeżdżaniu nad przeszkodą, zawsze interesuje nas najniższy punkt.

Black Dusty - 2019-01-15, 17:02

Ja się zastanawiałem o prześwit w związku z stopniami bocznymi a okazuje się że od dolnej ich powierzchni do podłoża jest > 21cm.
robo1973 - 2019-02-07, 14:54

tylko 4x4 bez porównania Prześwit, prowadzenie w zimie i w terenia Na wakacje Chorwacja, Czarnogóra, Abana, Macedonia idealna !!!!
Tutiszelest - 2019-02-20, 09:30

hej robo też planuję podobną trasę dusterem na wakacje, polecasz coś konkretnego?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group