DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Galeria naszych samochodów - duster dystrykta - dystrykt dustera :)

dystrykt9 - 2012-05-24, 19:43
Temat postu: duster dystrykta - dystrykt dustera :)
Mam, mam, mam go!
Jest brązowy, umyty, błyszczący, nowiutki i "szczurzy" gumami, klejem i wykładzinami :mrgreen:
Słowem - piękny.
W niniejszym wątku, wzorem mojego Szanownego Koleżeństwa, będę zamieszczał ciekawsze, jak i zupełnie niepotrzebne i zbędne informacje na temat swojego auta :-D

Fotki, jak już wspomniałem w innym miejscu forum, pojawią się niebawem (jeśli pogoda pozwoli to już w najbliższy weekend).
Na razie trochę mi głupio, bo jak postawiłem auto przed domem, to całe moje skromne osiedle, wszyscy sąsiedzi po kolei podchodzą i oglądają dustera oraz wymieniają między sobą uwagi na jego temat.
Auto wzbudza autentyczne zaciekawienie.
Jestem pewien, że nie minie mnie seria pytań odnośnie bolidu... :-D

48piotr - 2012-05-24, 19:57

Gratulacje i cieszę się wraz z Tobą. :-)
Marek1603 - 2012-05-24, 20:29

Gratulacje.

A fotki jak najbardziej w tym temacie.

TD Pedro - 2012-05-24, 20:57

dystrykt9 napisał/a:
Jestem pewien, że nie minie mnie seria pytań odnośnie bolidu

wielu z nas to "przerabiało" nie ma lekko :-P

SAJSEN - 2012-05-24, 21:17

Witaj ,cierpliwosci z gapiami :) i szerokosci!
Dar1962 - 2012-05-24, 21:25

gratulacje - należałoby oblać go szampanem - oczywiście bez rozbijania o karoserię butelki, bo te są akurat wyjątkowo mocne i bez marnowania nadmiaru trunku ;-) a rozmówcy podzielą się na dwa obozy - jedni będą zakup krytykować, inni chwalić - ale co ciekawe, również oponenci z pewnymi oporami, po dokładnym obejrzeniu zaczną przyznawać, że to kawał solidnego auta :-P
życzę wiele zabawy za kierownicą

mud maX - 2012-05-24, 22:05

Jeszcze raz: zadowolenia z użytkowania autka :-)
Ten "zapach nowości" stety lub niestety jest w dacii bardzo trwały. Kilka razy robiłem mycie wnętrza (plak do plastików, pianka do filców, mycie gum) ale po ponad roku jazy w ciepłe dni nadal czuć fabryką.

Dar1962 - 2012-05-24, 22:14

odświeżacz zapachowy załatwia problem ;-) - widziałem w Tesco fajne o różnych zapachach -na 60 dni
TD Pedro - 2012-05-24, 23:51

mud maX napisał/a:
Ten "zapach nowości" stety lub niestety jest w dacii bardzo trwały. Kilka razy robiłem mycie wnętrza (plak do plastików, pianka do filców, mycie gum) ale po ponad roku jazy w ciepłe dni nadal czuć fabryką.

to mnie się chyba trafił jakiś wybrakowany egzemplarz... żadnego z opisanych zapachów nie "posiadał"... (chyba by do tej pory po 1,5 roku ujeżdzania "wylazły" :lol: )... nie jestem z różnych względów zwolennikiem używania w samochodzie preparatów typu PLAK i fajnie, że nie miałem takiej potrzeby... :-)

dystrykt9 - 2012-05-25, 06:58

mud maX napisał/a:
Jeszcze raz: zadowolenia z użytkowania autka :-)
Ten "zapach nowości" stety lub niestety jest w dacii bardzo trwały. Kilka razy robiłem mycie wnętrza (plak do plastików, pianka do filców, mycie gum) ale po ponad roku jazy w ciepłe dni nadal czuć fabryką.

Dzięki Grzesiek :-D
Mam nadzieję, że drogę do domu miałeś lepszą niż ja. Trafiłem na trasie na taki zgrabny korek, że tylko testowałem start auta - na zasadzie: pojedynczo skokami do przodu marsz :mrgreen:

dystrykt9 - 2012-05-25, 07:04

Dziękuję wszystkim za życzenia i sam mam nadzieję, że będę długo zadowolonym użytkownikiem tego cacka.
Zapach wnętrza przeżyję - może faktycznie wrzucę jakiś odświeżacz albo będę po prostu chłonął ten zapach napalmu o świcie :mrgreen:
W swoim aucie aż tak nie razi.
Co do skrapiania, chrzczenia itp - po nocy obok drzew jest obficie zroszony spadzią, więc można uznać, że został "oblany" przez naturę. Ja jeszcze za niego osobno coś tam "wychylę" :-D

_Marcin_ - 2012-05-25, 07:12

Gratulacje :-)
Życzę niesłabnącego zadowolenia z auta :-D

McRap - 2012-05-25, 07:14

Gratulacje :-) . Wrzuć koniecznie zdjęcia.
Możesz przypomnieć ile dokładnie czekałeś?

dystrykt9 - 2012-05-25, 07:18

Czekałem 2 i pół miesiąca. Dobrze, że miałem co czytać :-D
tomszafa - 2012-05-25, 08:47

dystrykt9 napisał/a:
Czekałem 2 i pół miesiąca. Dobrze, że miałem co czytać :-D


A mam pytanie, dostales go wczesniej niz zkladal diler czy zgodnie z terminem na umowie?

Ja wciaz czekam... ;-)

dystrykt9 - 2012-05-25, 09:19

Dostałem go dokładnie w terminie, o którym rozmawialiśmy ze sprzedawcą. Na umowie mam zapisany termin ciut późniejszy - 1 czerwca :-D

Dzięki przytomności umysłu i uprzejmości Grześka/Mud MaXa, wrzucam Wam dwie fotki z wczorajszego odbioru w salonie.
Reszta pojawi się zgodnie z obietnicą, jak sam złapię za aparat :-P

instruktaż 1

instruktaż 2

ajax - 2012-05-25, 17:02

Gratulacje. Dzikie bezdroża czekają na Ciebie. Cywilizowane bezdroża też czekają
chriskb - 2012-05-25, 17:07

Ale fura... Gratuluję
oloj - 2012-05-25, 17:19

Witam w klubie 2wd :-D
tomszafa - 2012-05-25, 19:59

Gratuluje dobrego zakupu i życzę przyjemności z użytkowania. :-)
A ja wciąż czekam, jeszcze tylko 2 miesiące.... :-(

Breky - 2012-05-25, 20:38

Gratuluję i ciesze się z Tobą. Co do ciekawskich to będziesz ich często spotykał :lol: .
Pozdrowienia i zadowolenia z "ujeżdżania" Draculi.

dystrykt9 - 2012-05-25, 20:45

W czekaniu faktycznie pomaga czytanie forum (chociaż doskonale rozumiem ból czekania - paskudna sprawa - człowiek już, już chciałby jeździć).
Ja z forum dowiedziałem się już masy ciekawych rzeczy i przygotowałem sobie listę kilku modyfikacji, które będę chciał wprowadzić w miarę moich umiejętności. Za jakiś czas przy którejś modyfikacji poproszę kogoś z bardziej doświadczonych i fachowych Kolegów o pomoc przy instalacji. Mam nadzieję, że pomożecie koledze :-D
I jeszcze raz dziękuję za wszystkie gratulacje.
Teraz nawet w tych korkach fajnie mi się jeździ (pewnie z czasem mi przejdzie :-P )

Dar1962 - 2012-05-25, 21:14

dystrykt9 napisał/a:

Teraz nawet w tych korkach fajnie mi się jeździ (pewnie z czasem mi przejdzie :-P )

raczej nie przejdzie :mrgreen:
chodzi o to, że Duster nie jest takim sobie zwykłym środkiem lokomocji - to coś w rodzaju nowej filozofii podróżowania :lol: - już nic nie będzie jak dawniej - nawet postój w korku bywa zabawny, gdy gapią się na ciebie wszyscy dokoła - nawet ci w drogich i ekskluzywnych ale nudnych autach ;-) No i narodziło się coś w rodzaju nowej, świeckiej tradycji - zauważyłem,że driverzy Dusterów mają zwyczaj pozdrawiać się podobnie jak kierowcy busów :-P

dystrykt9 - 2012-05-26, 23:19

Na razie właśnie jeszcze nie przyzwyczaiłem się do tego nadmiernego zainteresowania innych kierowców i przechodniów :-D

Zgodnie z obietnicą wrzucam fotki auta - z zamontowaną uszczelką i po pół dnia spędzonym na uszczelnianiu listew sikaflexem. Brudna i niewdzięczna robota :-D Rzeźbienie w wąskich szparach listew to żmudne i siłowe zajęcie na 2-3 godziny. Na wycieranie wychodzących nadwyżek sikaflexa zużyłem całą dużą rolkę ręczników papierowych. Założenie uszczelki to z kolei 10 minut roboty - sama przyjemność.
Za to pogoda była piękna, więc się opaliłem i nawdychałem świeżego powietrza :mrgreen:
No i zaczęły się zaczepki ze strony sąsiadów :-P

tył

listwy ochronne drzwi

osłona nadkola - tył

osłona nadkola - przód

chlapacz - tył 1

chlapacz - tył 2

chlapacz - przód 1

chlapacz - przód 2

wnętrze - przód

wnętrze - tył

dystrykt9 - 2012-05-26, 23:27

druga porcja fotek :-D

uszczelka w trakcie zakładania

uszczelka po założeniu 1

uszczelka po założeniu 2

duster 1

duster 2

bok lewy

listwy ochronne 1

listwy ochronne 2

bok prawy

przód

dystrykt9 - 2012-05-26, 23:34

Zabawa dla chętnych i cierpliwych: znajdź kierowcę na obrazku :-P (żeby nie było - kierowca faktycznie na którejś z tych fotek jest - trzeba go dobrze poszukać :-D )
chriskb - 2012-05-27, 06:53

Piękna robota. Uszczelnienie perfekcyjne

Kierowca w jasnych spodniach odbija się na lewym przednim błotniku. (IMAG0380a.jpg)

Dar1962 - 2012-05-27, 08:32

pozostało jeszcze (ewentualnie) poprawić fabryczne korytko kierowcy, które jest wprawdzie głębokie, ale nie ma podnóżka i zaopatrzyć się w klubową naklejkę :-P
dystrykt9 - 2012-05-27, 11:41

chriskb napisał/a:
Piękna robota. Uszczelnienie perfekcyjne

Kierowca w jasnych spodniach odbija się na lewym przednim błotniku. (IMAG0380a.jpg)

Dziękuję :-D
Faktycznie dobrze wskazałeś jedno ze zdjęć. Oprócz tego jest jeszcze jedno, gdzie pokazany jest cały kierowca :-P

dystrykt9 - 2012-05-27, 11:42

Dar1962 napisał/a:
pozostało jeszcze (ewentualnie) poprawić fabryczne korytko kierowcy, które jest wprawdzie głębokie, ale nie ma podnóżka i zaopatrzyć się w klubową naklejkę :-P

Dobrze, że mi przypomniałeś - mam nawet 3 sztuki naklejek, ale zapomniałem je przykleić :-D Oczywiście nie aż 3 naraz :mrgreen:

Domel2250 - 2012-05-28, 09:47

Gratsy!
A więć się udało-SUPER!!! :mrgreen:
Mnie nadal ludzie pytają o co kaman z tym autem, dlaczego Dacia, a to że świetny kolor, sąsiędzi na parkinguu, a czy można zobaczyć bagażnik, żebym maskę otworzył, a czy można wsiąść za kołko i się przymierzyć itd, itd. Wczoraj, jeden z sąsiadów (mimo że autko stoi już pod blokiem od 3 miesięcy) zagaduje, że chcialby ze ,mną rundke zrobić po osiedlu, bo może i on by Oktavkę wymienił.... ;-) . Więc się przyzwyczajaj-to mile jest :-) . Życzę koledze wiele zadowolenia z autka! :-)

dystrykt9 - 2012-05-28, 11:02

Dzięki :-D Mnie to nawet jeden sąsiad zaczepił, który nigdy mnie wcześniej sam z siebie nie zaczepiał :-P
Co chwilę słyszę pytania o wrażenia z jazdy, czy sprawdzałem go w terenie, że ma ładny kolor, jaki ma silnik, jaki napęd, benzyna czy diesel itp. To faktycznie miłe.
Magia dustera... :mrgreen:

dystrykt9 - 2012-05-28, 19:13

Mała prezentacja siatki na dno bagażnika oraz pokrowca na koło zapasowe.
Ponieważ w swojej wersji dustera (4x2) zapas mam zamontowany w koszu mocowanym do podwozia, więc pomyślałem, że go zabezpieczę, póki auto jest jeszcze czyste i suche :-D
Pokrowiec zamawiałem na www.dojazdowe.pl
Dostawa szybka, pokrowiec pasuje idealnie, do kompletu dostałem jeszcze worek foliowy 100L (chociaż jeszcze lepszy byłby 120L).
Stwierdziłem, że pomimo pokrowca z kordury, włożę koło dodatkowo w tą folię, aby uchronić je przed przenikaniem wilgoci.












Cendra - 2012-05-28, 20:01

Czy dywanik kierowcy widoczny na zdjęciach jest tak wytarty :?: :shock:
dystrykt9 - 2012-05-28, 20:06

Cendra napisał/a:
Czy dywanik kierowcy widoczny na zdjęciach jest tak wytarty :?: :shock:

Nie jest :-D To nówka sztuka, a w tym zabrudzonym od butów miejscu po prostu nie ma karbowania tylko guma dywanika jest gładka.

wojtek_pl - 2012-05-29, 07:39

dystrykt9 napisał/a:
Mała prezentacja siatki na dno bagażnika oraz pokrowca na koło zapasowe.
Ponieważ w swojej wersji dustera (4x2) zapas mam zamontowany w koszu mocowanym do podwozia, więc pomyślałem, że go zabezpieczę, póki auto jest jeszcze czyste i suche :-D
Pokrowiec zamawiałem na www.dojazdowe.pl
Dostawa szybka, pokrowiec pasuje idealnie, do kompletu dostałem jeszcze worek foliowy 100L (chociaż jeszcze lepszy byłby 120L).
Stwierdziłem, że pomimo pokrowca z kordury, włożę koło dodatkowo w tą folię, aby uchronić je przed przenikaniem wilgoci.

Z tym przenikaniem wilgoci jest tak, ze i tak ci wlezie do srodka ale dzieki tym pokrowcom juz nie wylezie i korozja bedzie az chrupac.

Ewentualnie, jesli chcesz koniecznie zachowac sobie kolo zapasowe w stanie lepszym niz pozostale ( w sumie to po co ??) to wrzuc do worka z kolem pochlaniacz wilgoci (do kupienia w Castoramie czy innym takim) i/lub popsikaj felge jakims smarem konserwujacym; moze takim do konserwacji broni (Ballistol, PKB, Brunox - do kupienia tu: http://cekaus.pl/pl/14-smary-oleje-oksydy ).

mrówa - 2012-05-29, 09:19

wojtek_pl napisał/a:
Z tym przenikaniem wilgoci jest tak, ze i tak ci wlezie do srodka ale dzieki tym pokrowcom juz nie wylezie i korozja bedzie az chrupac.

Mam dokładnie takie samo zdanie.

dystrykt9 - 2012-05-29, 11:43

wojtek_pl napisał/a:
Z tym przenikaniem wilgoci jest tak, ze i tak ci wlezie do srodka ale dzieki tym pokrowcom juz nie wylezie i korozja bedzie az chrupac.

Ewentualnie, jesli chcesz koniecznie zachowac sobie kolo zapasowe w stanie lepszym niz pozostale ( w sumie to po co ??) to wrzuc do worka z kolem pochlaniacz wilgoci (do kupienia w Castoramie czy innym takim) i/lub popsikaj felge jakims smarem konserwujacym; moze takim do konserwacji broni (Ballistol, PKB, Brunox - do kupienia tu: http://cekaus.pl/pl/14-smary-oleje-oksydy ).


Powodem jest narażenie koła (poprzez jego lokalizację w koszu) na obicia od kamieni strzelających spod kół, sól i inne substancje "drogowe".
Ale masz rację, że można jeszcze je "doubezpieczyć" poprzez pochłaniacz wilgoci i jakiś smar/konserwant.

laisar - 2012-05-29, 11:52

To chyba będzie najlepiej zabezpieczony zapas w historii motoryzacji... (((;

(Nie, też nie wiem po co).

dystrykt9 - 2012-05-29, 12:10

Taki dowcip mi się przypomniał przez analogię.

Przychodzi gość do lekarza i kładzie swojego "ptaka" na stół.
- No i jaki z nim problem? - pyta lekarz. - Za mały?
- Nie - odpowiada facet.
- Za duży?
- Nie?
- No to co z nim nie tak?
- Nic. Fajny, nie?
:mrgreen:

No i mniej więcej z podobnego powodu dałem na to koło kordurowe wdzianko :-D
Bo fajne.

Oprócz tego, wydaje mi się też, że osłona po 1sze bardziej uspokoi moje sumienie, że zapas jest lepiej zabezpieczony, a po 2gie pokrowiec z uchem będzie mi też łatwiej wyciągać z kosza i się mniej uświnię :-D
Przynajmniej tak sobie myślę... :-P

A propos - jak po kilku latach wożenia w koszu wyglądają Wasze koła zapasowe (w jakim są stanie)? Ktoś zaglądał? (oczywiście pytam osoby, które mają u siebie takie rozwiązanie)

laisar - 2012-05-29, 12:35

dystrykt9 napisał/a:
jak po kilku latach wożenia w koszu wyglądają Wasze koła zapasowe

Normalnie - co się błockiem uświni, to się potem deszczem umyje, a co zostanie, to jak wyschnie samo odpadnie / powietrze zedrze.

Nie pamiętam, żeby na feldze byłą jakaś rdza, a guma zestarzała się pewnie tak samo, jakby to było w pokrowcu.

W deszczu jeszcze nie wymieniałem, ale nie widzę większej różnicy względem suchości - koło z kapciem jest takie, jakie się trafi, a nie ma większego znaczenia, czy chwytasz za brud na pokrowcu czy od razu na zapasie.


No ale co kto lubi, oczywiście - jeśli Ci to sprawia radość, to najważniejsze (:

dystrykt9 - 2012-05-29, 12:51

Tak się może przewrażliwiłem, bo nigdy jeszcze koła w koszu pod autem nie woziłem :mrgreen:
Ale jak już wydałem te 25 PLN na kordurkę to niech ją duster ma. Bo co nie ma mieć :lol:

dystrykt9 - 2012-05-31, 21:01

Auto zyskało gumowy dywanik do bagażnika firmy Rezaw-Plast (105 zł). Naciąłem na nim lekko dwa otwory na boczne metalowe zaczepy do siatki bagażnika. Trzeba pomacać zaczepy przez dywanik, żeby wyczuć miejsce nacięcia, bo te dwa wybrzuszenia, które producent robi, nie leżą dokładnie nad zaczepami, tylko są leciutko przesunięte. Generalnie jednak dywanik jest dobrze spasowany pod dustera, co widać na zdjęciach.

Dodatkowo zrobiłem też z gumy podkładkę spoczynkową pod stopę.
Podkładka została przymocowana do dywanika kierowcy. Jest to coś, czego brakuje w fabrycznym dywaniku, a co robi w swoich dywanikach np. wspomniana już przeze mnie firma. Otrzymałem od nich przy zakupie dywanu bagażnika prostokątną ścinkę gumy, którą wykorzystałem na tą podkładkę.
Dzięki temu nie będzie się brudziła i ścierała wykładzina na nadkolu w kokpicie, a widziałem, że niektórym kolegom wręcz garściami schodziła.
Mocowanie zrobiłem za pomocą kawałków izolowanego grubszego drutu od jakichś chińskich zabawek :-D przeciągniętego przez dziury zrobione szpikulcem.

dywanik bagażnika


wnęka boczna


nacięcie na uchwyt siatki bagażnika


podkładka spoczynkowa pod stopę





chriskb - 2012-06-01, 06:58

dystrykt9,

A dlaczego nie podłożyłeś tej dodatkowej gumy pod pedałami hamulca i gazu?

Już o tym było w poprzednich postach. Na obuwiu zawsze zbiera się piach a pedał gazu i hamulca jest najczęściej używanym elementem w jeździe autem.

TD Pedro - 2012-06-01, 08:17

chriskb napisał/a:
nie podłożyłeś tej dodatkowej gumy pod pedałami hamulca i gazu

szkoda, że żaden producent nie pomyśli i nie wyprodukuje takiego "gotowca" pewnie wyglądałby estetyczniej i wyeliminował takie samoróbki... :-(

mrówa - 2012-06-01, 08:36

Mój dywanik sięga pod wszystkie pedały, z wyjątkiem tego lewego miejsca, którego w zasadzie można nie używać jak się nie chce ;)
dystrykt9 - 2012-06-01, 09:53

chriskb napisał/a:
dystrykt9,

A dlaczego nie podłożyłeś tej dodatkowej gumy pod pedałami hamulca i gazu?

Już o tym było w poprzednich postach. Na obuwiu zawsze zbiera się piach a pedał gazu i hamulca jest najczęściej używanym elementem w jeździe autem.


Jest kilka powodów :-D
1. Takiej długości kawał gumy dostałem i nie chciałem grymasić.
2. Zależało mi głównie na lewej stronie, która najczęściej ma styk z brudem i błotem butów (spoczynek stopy, sprzęgło wyciskane do końca).
3. Guma sięga do połowy hamulca, ale tak naprawdę hamulec rzadko naciskam do samego końca podczas sytuacji drogowych, staram się raczej lżej go traktować, jeśli tylko jest to możliwe. Pedał przyspieszenia jest też traktowany z wyczuciem, bez wciskania do dechy. Reasumując (hamulec i pedał przyspieszenia) - piasek i błoto raczej same opadną pionowo na leżący pod nimi dywanik.
4. W poprzednim aucie nie miałem w ogóle tej modyfikacji i nie miałem nadmiernie upaskudzonej tej powierzchni pod pedałami, jedynie lewa strona mogłaby być faktycznie zakrywana, jak sobie rozważyłem z perspektywy czasu.
5. Prawa strona jest trudniejsza w dobrym, nieprzeszkadzającym wyprofilowaniu z jednego ciągłego kawałka gumy (inny, niższy profil/załamania niż po lewej stronie).

dystrykt9 - 2012-06-01, 10:00

TD Pedro napisał/a:
chriskb napisał/a:
nie podłożyłeś tej dodatkowej gumy pod pedałami hamulca i gazu

szkoda, że żaden producent nie pomyśli i nie wyprodukuje takiego "gotowca" pewnie wyglądałby estetyczniej i wyeliminował takie samoróbki... :-(


Wymieniony przeze mnie producent robi ciut dłuższy języczek gumy po lewej i drugi języczek (długi) pod pedały (jest między tymi języczkami przerwa - można zobaczyć na stronie http://www.rezaw-plast.pl/ , wpisując w szukajce na ich stronie hasło "duster").
Moja modyfikacja jednak jest jednym kawałkiem, wysokim i bez przerw i dlatego piasek posypie się do korytka, a nie obok.
W rzeczywistości też wygląda lepiej niż na fotce :-P

dystrykt9 - 2012-06-01, 10:02

mrówa napisał/a:
Mój dywanik sięga pod wszystkie pedały, z wyjątkiem tego lewego miejsca, którego w zasadzie można nie używać jak się nie chce ;)


Przy dłuższej jeździe nie ma opcji, żeby tam tej lewej nogi nie trzymać, gdzieś musi odpocząć od sprzęgła :-D Przynajmniej ja tak mam.

Dar1962 - 2012-06-01, 11:05

mrówa napisał/a:
można nie używać jak się nie chce ;)

co prawda, to prawda ;-) - w Dusterze powoli odzwyczajam się stawiać nogę na podnóżku, bo ma wysoko zawieszone siedzisko i całkiem wygodnie trzyma się stopę po prostu na podłodze
-było,ale przypomnę - kawałek starej wycieraczki z podklejonymi rzepami skutecznie załatwia problem brudzenia wykładziny

dystrykt9 - 2012-06-01, 11:52

Też ładnie :-D Gdzieś mi już ten temat o podkładkach mignął na forum, dlatego postanowiłem też w tym obszarze podłubać.
Mam jeszcze kilka pomysłów i potrzeb :-P Następny w kolejności będzie chyba brzęczyk przypominający o włączeniu świateł.

A powiedz mi proszę - przy podklejeniu na rzepy od zewnątrz brzegu dywanika - nie miałeś problemu ze spływającą wodą z butów (deszczowa/śniegowa), która dostawałaby się pod dywanik?

Dar1962 - 2012-06-01, 16:23

nie dostaje się jej aż tak wiele,żeby stanowiła jakikolwiek problem. I tak najpierw stawiasz stopy w korytku i tam zostaje ogromna większość wilgoci.Zimą wystarczy otrzepać nieco odnóża ze śniegu.W międzyczasie identyczny patent zastosowałem pod pedałami sprzęgło-hamulec. Prostokątny kawałek wycieraczki na rzepach. Jak zrobię fotkę to wrzucę
dystrykt9 - 2012-06-03, 22:04

Dar1962 napisał/a:
W międzyczasie identyczny patent zastosowałem pod pedałami sprzęgło-hamulec. Prostokątny kawałek wycieraczki na rzepach. Jak zrobię fotkę to wrzucę


Wrzuć, wrzuć. Takich poglądowych zdjęć nigdy za wiele. Ja dzięki takim fotkom wiedziałem, co i jak chciałbym zmienić/ulepszyć u siebie :-D

wojtek_pl - 2012-06-04, 07:54

Uwazajcie, aby pedal gazu nie zablokowal sie o ta dodatkowa gume pod spodem...
Dar1962 - 2012-06-04, 10:00

dystrykt9 napisał/a:
Dar1962 napisał/a:
W międzyczasie identyczny patent zastosowałem pod pedałami sprzęgło-hamulec. Prostokątny kawałek wycieraczki na rzepach. Jak zrobię fotkę to wrzucę


Wrzuć, wrzuć. Takich poglądowych zdjęć nigdy za wiele

Proszę bardzo - kawałek zwykłej wycieraczki o rozmiarze pasującym do wnęki pod pedałami - od spodu podkleiłem szewskim klejem kawałki rzepa "męskiego" - tego haczykami. Całość trzyma solidnie, nie przesuwa się, nie ma obawy o zablokowanie pedałów, przy odkurzaniu nawet go nie odrywam. Pod pedał gazu nic nie kombinowałem, nie bardzo widzę sens - ciasne miejsce - nie chciałbym,żeby pedał się zablokował przy podłodze :mrgreen:

TD Pedro - 2012-06-04, 10:50

Dar1962 napisał/a:
Pod pedał gazu nic nie kombinowałem

zaobserwowałem, że w tym zakamarku pod pedałem gazu zbiera się najwięcej brudu i najtrudniej go stamtąd usunąć... ale podłożenie "czegoś pod pedał" ogranicza jego "pole manewru" ... niewiele ale jednak... ale to w każdym samochodzie jest podobnie...

dystrykt9 - 2012-06-04, 20:56

Wojtek_pl - u mnie właśnie nie ma gumy, także z tego powodu, o którym piszesz :-D
Dar1962 - ładnie i równo. Najważniejsze moim zdaniem, że każdy kierowca jest zadowolony ze swojej modyfikacji, dzięki której nie ściera mu się i nadmiernie nie świni wykładzina. Zdjęcia pomogą wybrać podobny lub zupełnie odmienny wariant osobom zainteresowanym :-D
TD Pedro - fakt, bo to miejsce jest takie pozałamywane i nierówne, ale już tam garść ziaren i paprochów przeżyję :mrgreen:

dystrykt9 - 2012-06-07, 19:57

Korzystając z kolejnej cennej wskazówki forumowej, zaopatrzyłem swojego wampira w brzęczyk przypominający o włączeniu świateł po uruchomieniu auta.
Dźwięk, jaki wydaje zanim światła zostaną włączone, nie pozwoli zapomnieć o tej jakże ważnej czynności :mrgreen:
Jeden przewód (czerwony) poszedł pod bezpiecznik systemu blokady rozruchu, a drugi (czarny) pod bezpiecznik jednego ze świateł pozycyjnych.

TD Pedro - 2012-06-07, 21:45

dystrykt9 napisał/a:
w brzęczyk

a skąd takie cudo wziąć?

Dar1962 - 2012-06-07, 21:54

zapewne na allegro - cena ok 6-7 zet plus przesyłka - razem koło 12-13 zet
dystrykt9 - 2012-06-08, 19:09

TD Pedro napisał/a:
a skąd takie cudo wziąć?

Dar1962 napisał/a:
zapewne na allegro - cena ok 6-7 zet plus przesyłka - razem koło 12-13 zet

Dokładnie tak. Ja zamówiłem sobie z allegro i tyle właśnie z przesyłką wyniosło. Można też pewnie w jakimś sklepie elektrycznym.

dystrykt9 - 2012-06-09, 20:08

Gdyby ktoś chciał sprawdzić, jaki dźwięk wydaje wspomniany brzęczyk kontroli włączenia świateł to zamieszczam plik dźwiękowy z jego nagraniem z kokpitu. Można samemu ocenić, czy sygnał jest znośny dla uszu, czy też zbyt przeraźliwy, by ryzykować trwałym kalectwem :mrgreen:

Przy okazji podaję też rozwiązanie konkursu, w którym jedną z poprawnych odpowiedzi wskazał jedynie Chriskb. Kierowca jest jeszcze na zdjęciu podpisanym "listwy ochronne 2" (imag0382k.jpg na stronie nr 2 tego tematu). Odbija się w błotniku na prawym brzegu zdjęcia (widać też błysk flesza aparatu w komórce) :-D

Dar1962 - 2012-06-09, 20:18

zawsze można ten brzęczyk czymś przygłuszyć - zakleić częściowo taśmą, owinąć itp czynąc dźwięk bardziej znośnym :-P
dystrykt9 - 2012-06-09, 20:23

Dar1962 napisał/a:
zawsze można ten brzęczyk czymś przygłuszyć - zakleić częściowo taśmą, owinąć itp czynąc dźwięk bardziej znośnym :-P

Wiem, ale celowo tego nie robię, bo wyrabia on odruch niezwłocznego sięgnięcia do lewej manetki, aby światło włączyć. Nie tylko u mnie, ale np. także u żony :lol:

Dar1962 - 2012-06-09, 20:42

ten ostatni argument mnie przekonał w zupełności
TD Pedro - 2012-06-09, 21:05

odsłuchałem... da się słuchać... :lol:
wojtek_pl - 2012-06-10, 08:53

Z tym brzęczykiem to dziwny jesteś. :roll: Normalnie to montuje się brzęczyk przypominający o wyłączeniu świateł przy wysiadaniu z samochodu. Jak chcesz mieć włączone światłą to kup sobie automat włączający je po włączeniu stacyjki i tyle. Lub zamontuj światłą do jazdy dziennej włączane automatycznie...
dystrykt9 - 2012-06-10, 12:44

wojtek_pl napisał/a:
Z tym brzęczykiem to dziwny jesteś. :roll: Normalnie to montuje się brzęczyk przypominający o wyłączeniu świateł przy wysiadaniu z samochodu. Jak chcesz mieć włączone światłą to kup sobie automat włączający je po włączeniu stacyjki i tyle. Lub zamontuj światłą do jazdy dziennej włączane automatycznie...


Pozwolisz, że nie podzielę Twojego poglądu.
Beepera z okazji WYŁĄCZENIA świateł nie muszę mieć, bo duster już go ma (przynajmniej w wersji laureate).
Nie każdy chce zaraz inwestować w automatyczny włącznik działający wraz z uruchomieniem zapłonu lub w światła dzienne, które wiążą się też w obu przypadkach z większą ingerencją w elektrykę auta.
Modyfikacja z brzęczykiem kosztuje kilka złotych i 10 minut roboty, a spełnia znakomicie swoją rolę przypominacza.
Człowiek w pośpiechu nie zawsze pamięta o włączeniu świateł, a to kosztuje mandat, więc beeper ma duży sens. Szczególnie, że do niedawna jeździłem autem, które automatycznie włączało światła po rozruchu i nie musiałem na to zwracać uwagi.

McRap - 2012-06-10, 12:58

dystrykt9 napisał/a:

Modyfikacja z brzęczykiem kosztuje kilka złotych i 10 minut roboty, a spełnia znakomicie swoją rolę przypominacza.
Człowiek w pośpiechu nie zawsze pamięta o włączeniu świateł, a to kosztuje mandat, więc beeper ma duży sens.


To prawda. Ja w samochodzie teścia też zamontowałem przypominacz ... kartkę z napisem "Włącz światła !!!" :mrgreen:

benny86 - 2012-06-10, 13:02

McRap napisał/a:
kartkę z napisem "Włącz światła !!!"

coś takiego widziałem w autobusach PKSu, proste ale skuteczne. Mimo wszystko nie zdecydowałbym się na coś takiego, nie lubię mieć na przedniej szybie niczego co niezbędne (lusterko,czasami nawigacja)

Dar1962 - 2012-06-10, 14:15

niestety kartka nie zawsze działa
dystrykt9 - 2012-06-10, 14:56

Kazdy srodek, ktory spelni swoje zadanie, bedzie OK. Moze byc i kartka. Chociaz osobiscie wole beeper :-D
Nie odklei sie, nie zedre go, nie uszkodze, jest schowany.

wojtek_pl - 2012-06-10, 16:25

Jak tam koledzy sobie uważacie. To Wasz problem jak Wam brzęczy w aucie. :roll:

:mrgreen:

TD Pedro - 2012-06-10, 20:18

McRap napisał/a:
kartkę z napisem "Włącz światła

kartka z upływem czasu "wtapia się w krajobraz" i staje się elementem niezauważalnym... :-(

dystrykt9 - 2012-06-12, 19:18

Duster w stylu Euro w pięknych okolicznościach przyrody :-D
I potwierdzenie, że KNK naklejone... :-D
Zrobiłem dziś mały off-road po lesie, z umiarem oczywiście, biorąc na wzgląd, że mam auto 4x2. Ale była woda, błoto, korzenie, piach, dziury i koleiny :-P

Flagi:


Naklejki:





TD Pedro - 2012-06-12, 19:21

jeszcze tylko szaliczek i kondomiki :oops: tzn. pokrowce na lusterka ... ;-)
dystrykt9 - 2012-06-12, 19:28

Nie, niee... :lol: Ja daję wyraz radości z okazji Euro jedynie poprzez flagi w stylu husarii :-D
Ale nie mam nic przeciwko temu, że niektórzy zakładają pokrowce na lusterka, szaliczki, maskotki i inne temu podobne :mrgreen: Przynajmniej jest kolorowo i wesoło :-P

TD Pedro - 2012-06-12, 19:32

niedługo kolejny test - oby "husaria" poskutkowała... :lol:
maciek - 2012-06-12, 20:41

w tych kondonikach fajnie wygląda ;-)
Marek1603 - 2012-06-13, 08:17

Rozmowa o Euro została wydzielona do http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=7304
dystrykt9 - 2012-06-20, 23:10

Dzisiaj 3 bite godziny spędziłem na zakładaniu siatki uszczelniającej, mocowanej do kratek podszybia. Oczywiście pomysł jest zaczerpnięty z naszego forum :-D
Ponieważ kratki te mają dość duże oczka, więc wpada tam sporo różnego "świństwa" - liście, patyki, igły sosnowe, paprochy, inne nieokreślone przedmioty :mrgreen:
Widywano tam podobno nawet orzechy włoskie, ale są to wiadomości niepotwierdzone, rozsiewane zapewne przez wrogi element reakcyjny... :lol:
Do uszczelnienia użyłem kawałków moskitiery, które zostały mi od zeszłego roku, gdy montowałem je na oknach mieszkania.
Moskitierę do kratek mocowałem przy pomocy czarnych opasek zaciskowych (tzw. trytytek) i kilku kawałków rzepów na taśmie samoprzylepnej (były dołączane do moskitiery i też mi zostały).

Poniżej zamieszczam zdjęcia z opisem kolejnych kroków montażu:

1. Najpierw podważamy ostrożnie plastikowe boczne bolce przytrzymujące kratki (po jednym dla każdej kratki). Do ich podważenia nada się szeroki płaski śrubokręt, ale trzeba uważać, żeby karoserii nie porysować.


2. Następnie wyciągamy ostrożnie kratki, demontując najpierw tą dużą gumową uszczelkę, biegnącą wzdłuż przedniej szyby. Uszczelka ta przytrzymuje wygięte plastikowe boki tych kratek i mi nie udało się ich wyjąć bez uprzedniego jej ściągnięcia.
Pamiętamy też, aby przed zdjęciem prawej kratki (tej na wysokości pasażera), wypiąć ze złączki końcówkę wężyka od spryskiwacza szyby.


3. W miejscach pokazanych na zdjęciu naklejamy na kratkę rzepy, któe przytrzymają dodatkowo moskitierę.


4. Wycinamy kawałek moskitiery i mocujemy go najpierw przy pomocy rzepów, a później trytytek. Moskitierę należy lekko rozciągnąć, ale wszystkie czynności mocujące wykonywać z czuciem, bo ona też ma swoją wytrzymałość :-P


5. Po zamocowaniu moskitiery, obcinamy wystające niepotrzebne jej kawałki (bez nadmiernej przesady z dokładnością co do milimetra, bo i tak całość schowa się pod ranty karoserii), a także sterczące końcówki trytytek pozostałe po ich zaciągnięciu. Przed mocowaniem prawej kratki robimy malutki otwór dla wężyka spryskiwacza i przewlekamy go.


6. Ponieważ moskitiera zakrywa też kapsel od pojemnika na płyn do spryskiwaczy, należy ją lekko naciąć wzdłuż kapsla tak, aby wysunał się on przez to nacięcie, a moskitiera mogła obejmować po bokach szyjkę pojemnika pod kapslem.


7. Po założeniu kratek mocujemy z powrotem dużą uszczelkę gumową tak, aby obejmowała plastikowe boki kratek i rant karoserii i dociskała je (czyli tak, jak było przed jej demontażem).


8. Na koniec wciskamy z powrotem po bokach plastikowe bolce mocujące kratki podszybia. Gotowe! :-D Idziemy się napić, najeść i obejrzeć zasłużony mecz w tv. Ewentualnie wołamy sąsiada i pytamy, co on zrobił dziś pożytecznego dla swojego auta :mrgreen:

Seal - 2012-06-21, 19:44

dystrykt9 napisał/a:
Dzisiaj 3 bite godziny spędziłem na zakładaniu siatki uszczelniającej, mocowanej do kratek podszybia. Oczywiście pomysł jest zaczerpnięty z naszego forum :-D

A nie lepiej było zakupić filtr Motrio i nie męczyć się aż 3 godziny :lol: http://www.daciaklub.pl/f...ighlight=#96319

dystrykt9 - 2012-06-21, 20:40

Seal, dzięki za odnośnik, ale też wcześniej czytałem ten wątek :-D
Zdecydowałem się na moskitierę, bo moim zdaniem zapewni lepszą wentylację i parowanie wilgoci.

wojtek_pl - 2012-06-21, 20:46

Filtr zapycha się mocno, jest gruby, chłonie wilgoć i po pewnym czasie wygląda ... nieciekawie.
Moskitiera z drugiej strony nie zatrzymuje drobnych pyłków i wilgoci za to nie przepuszcza większych śmieci mogących terkotać w wentylatorze. Czyli robi dokładnie to co powinna i dodatkowo nie blokuje przepływu powietrza.

PS. dystrykt9, dobra robota z tymi trytytkami; ja na to akurat nie wpadłem, tylko użyłem taśmy izolacyjnej i tych oryginalnych rzepów. Tylko czemu użyłeś białej moskitiery a nie czarnej ? :-P

TD Pedro - 2012-06-21, 20:49

z wypowiedzi kolegów wynika, że najlepiej zastosować i moskitierę i filtr :lol:
a biała moskitieta chyba za długo biała nie będzie :mrgreen: :-P

dystrykt9 - 2012-06-22, 07:12

wojtek_pl napisał/a:
Tylko czemu użyłeś białej moskitiery a nie czarnej ? :-P

Właśnie taka została mi po montażu na oknach w zeszłym roku i szkoda było zmarnować :-D W sumie i tak jest schowana, więc nie razi.

TD Pedro napisał/a:
z wypowiedzi kolegów wynika, że najlepiej zastosować i moskitierę i filtr :lol:
a biała moskitieta chyba za długo biała nie będzie :mrgreen: :-P

Nie szkodzi, jak się upodobni kolorem do trytytek i kratki to nawet lepiej :mrgreen:
A filtr to kabinowy wrzucę z czasem :-P

monopios - 2012-06-23, 18:42

wojtek_pl napisał/a:
Tylko czemu użyłeś białej moskitiery a nie czarnej ?

Kol.dystrykt9, zrobił to samo, co ja robiłem zimą i też użył białej moskitiery i muszę powiedzieć, że kolor jest bez znaczenia bo i tak tego nie widać pod maską.

dystrykt9 - 2012-06-23, 22:42

monopios napisał/a:

Kol.dystrykt9, zrobił to samo, co ja robiłem zimą i też użył białej moskitiery i muszę powiedzieć, że kolor jest bez znaczenia bo i tak tego nie widać pod maską.

Wiedziałem, że gdzieś na forum widziałem takie rozwiązanie. Dlatego też poszedłem tą drogą :-D Może jakąś spółeczkę założymy Monopios? :lol: :lol:
PHU "Kra-tka" - filtry z moskitier!
Szczególnie, że u nas w kraju wspiera się drobną przedsiębiorczość :mrgreen: :mrgreen:

monopios - 2012-06-24, 15:33

dystrykt9 napisał/a:
Może jakąś spółeczkę założymy

A później program w TV "Zrób to sam" :mrgreen:
dystrykt9 napisał/a:
Szczególnie, że u nas w kraju wspiera się drobną przedsiębiorczość

Tak, ale tyko tą co była wcześniej bezrobotna. :-( Niestety lub stety ja się nie kwalifikuje, puki co na taką pomoc.

dystrykt9 - 2012-06-24, 21:31

monopios napisał/a:
dystrykt9 napisał/a:
Może jakąś spółeczkę założymy

A później program w TV "Zrób to sam" :mrgreen:

Albo lepiej - "Kulisy sławy"... :lol:

monopios napisał/a:

dystrykt9 napisał/a:
Szczególnie, że u nas w kraju wspiera się drobną przedsiębiorczość

Tak, ale tyko tą co była wcześniej bezrobotna. :-( Niestety lub stety ja się nie kwalifikuje, puki co na taką pomoc.

To ja może też wolałbym się nie przekonywać, jak państwo wspiera na bezrobociu...

dystrykt9 - 2012-07-01, 19:10

Dzisiaj zrobiłem przejazd rozpoznawczy przed ewentualnymi następnymi spotami terenowymi. Nie anonsowałem tego na forum, bo chcę najpierw sam sprawdzić trasę, żeby móc kogoś zaprosić do uczestnictwa i wiedzieć, że odcinek jest przejezdny i bezpieczny. Zawsze co prawda może trafić się jakaś niespodzianka nawet na znanym obszarze, ale to nie to samo co kompletna niewiadoma :-D
Zrobiłem kilkunastokilometrową pętlę. W jednym miejscu musiałem się wycofać, bo chciałem zrobić skrót po piachu, ale się zakopałem pod górkę. Gdyby była możliwość większego rozpędu to może bym przejechał. W oponach terenowych też mogłoby się ewentualnie udać.
Po drodze spotkałem głównie pył i koleiny, co widać na załączonym filmiku.
Wpadłem też do znanych już z poprzedniego spotu miejsc bagiennych :-P
Po powrocie znowu trafiłem na myjkę, bo duster zgodnie z nazwą był cały okryty kurzem (dla odmiany po poprzednim błocie :mrgreen: ).
Tym razem na myjni nikt mnie nie zaczepił. A ostatnio, jak myłem ubłocone po dach auto po spocie, to podszedł do mnie gość ze stanowiska obok i powiedział, cytuję: "Mój Boże, gdzie żeś się pan tak urządził?!?" :lol:

A teraz sprawdzę, czy dobrze przyswoiłem wskazówki o załączaniu filmików na forum :-D


TD Pedro - 2012-07-01, 21:13

teren trudny to i pilot potrzebny... :-P :lol:
dystrykt9 - 2012-07-01, 21:27

No ba :mrgreen:
Jak widać na filmie - i grilla mi prostował, i chłodnicę uszczelniał, i doradzał, w którym momencie należy "lewy skos ciąć przez szczyt" :lol:

Crusher - 2012-07-01, 21:35

Takiego pilota i pomocnika tylko pozazdrościć :-) Trasa świetna. Trochę przypomina mi drogę do Stańczyków na tzw. "ścianie wschodniej". Puściłam się nią rekreacyjnie, a potem zastanawiałam się czy sama mam napisać na aucie "Brudas - umyj mnie", czy poczekać aż ktoś zrobi to za mnie ;-)
TD Pedro - 2012-07-01, 21:40

Crusher napisał/a:
czy poczekać aż ktoś zrobi to za mnie

oby nie trafił się jakiś szaleniec i nie wyrzeźbił tego gwoździem :-( ... widziałem taki przypadek... :evil:

dystrykt9 - 2012-07-01, 21:56

Crusher napisał/a:
Trasa świetna.

Mam nadzieję, że weźmiesz udział w naszych następnych spotach terenowych :-D Zapraszamy serdecznie. Jest tutaj gdzie pojeździć.
Jeden mamy już za sobą:
http://www.daciaklub.pl/f...t=7324&start=30

dystrykt9 - 2012-07-01, 22:01

TD Pedro napisał/a:
oby nie trafił się jakiś szaleniec i nie wyrzeźbił tego gwoździem

A ja niestety mam pamiątkę po jakimś szaleńcu.
Samochód cało przechodzi przejazdy w terenie, a nie jest w stanie ustrzec się ludzkiej zawiści.
Właśnie zamówiłem zaprawkę, bo ostatnio ktoś przejechał mi prawdopodobnie grubszą końcówką klucza po drzwiach. Mam kilkucentymetrową rysę aż do podkładu.
Albo parking pod sklepem albo pod domem.

TD Pedro - 2012-07-01, 22:08

i to boli najbardziej... a dodatkowo dochodzi bezsilność... za takie coś powinni kołem łamać :-(
Crusher - 2012-07-01, 22:15

Gdybym dorwała takiego osobnika na gorącym uczynku to hm ... byłaby to ostatnia rzecz jaką zrobiłby swoimi rękami ;-) A dziękuję za zaproszenie, jest duża szansa, że wezmę udział :-)
wojtek_pl - 2012-07-02, 08:03

Jak ty sie tak szwendasz po okolicy to powinienes jednak zmienic Dustera na wersje 4x4. Bo po tych twoich trasach to bedzie fajnie np. zima pojezdzic ale bez napedu na obie osie to raczej slabo wyjdzie...

:mrgreen:

dystrykt9 - 2012-07-02, 08:52

Myślę, że masz rację Wojtek :-D
Jak człowiek nie miał wcześniej do czynienia z napędem na 4 łapy, to nie miał takiego wyobrażenia, że mógłby nagle go zapragnąć.
Ale ponieważ z każdym dniem odkrywam nowe możliwości DD, więc nie wykluczone, że następne auto będzie 4x4 :-P
Na razie zaprzyjaźniam się i poznaję swoje 4x2. I tak pozwala mi na wiele więcej niż mój poprzedni punciak :mrgreen:

W ogóle to "nasza" trasa z WOT-spotu terenowego przyciąga też inne ekipy na przejazdy typu "off-road".
Ostatnio widziałem 3 auta jadące razem tak jak my w poprzedni weekend - jeden to był na pewno mercedes G, a reszta z sylwetki to chyba jakaś toyota i honda lub nissan, bo z racji odległości i drzew nie widziałem dokładnie.

dystrykt9 - 2012-08-26, 22:19

Po urlopie sprawdziłem, czy w lesie drogi nie zmieniły swojego biegu... :lol:
Przez całą trasę towarzyszył mi ponownie junior młodszy, prezentowany już na poprzednim filmie.
Spał sobie z tyłu w foteliku i absolutnie nie przeszkadzało mu bujanie na wertepach. Znaczy - zaufanie ma do dobrego auta... :mrgreen:

Piotr_K - 2012-08-27, 17:13

Tę kamerę to trzymasz w dłoni? ;-D
bebe - 2012-08-27, 18:04

Piotr_K napisał/a:
Tę kamerę to trzymasz w dłoni? ;-D

"Nakręcone pluszową kostką wiszącą na lusterku." :P

dystrykt9 - 2012-08-27, 20:17

Piotr_K napisał/a:
Tę kamerę to trzymasz w dłoni? ;-D

bebe napisał/a:
"Nakręcone pluszową kostką wiszącą na lusterku." :P


:mrgreen: No niestety tak :lol:
Póki co nie dorobiłem się jakiegoś lepszego sprzętu i używam komórki.
Na spocie klubowym używałem wymiennie aparatu, ale też z ręki.
Tak czy inaczej wychodzi relacja reportera z Afganistanu. Ewentualnie Syrii :-D
Chociaż na dobrą sprawę mocowana na stałe kamera też kiwałaby się na tych nierównościach razem z autem. Chyba, że miałaby jakieś żyro :-P

project2010 - 2012-08-27, 20:30

Dystrykt, ogłoś jakiś następny przejazd tą - lub podobną trasą - bo ja ostatnio nie mogłem, a chętnie bym. Wziąłbym moje panie, w tym juniorkę w wieku lat 5, byłaby parka... :)
Połowa września może?
Łączę się w bólu z powodu rysy. Takie rzeczy doprowadzają mnie do szewskiej pasji.

TD Pedro - 2012-08-27, 20:32

dystrykt9 napisał/a:
Chociaż na dobrą sprawę mocowana na stałe kamera też kiwałaby się na tych nierównościach razem z autem

kamera zamocowana "na stałe" nie odzwierciedla rzeczywistych warunków jazdy... (właśnie poprzez to kiwanie się razem z autem) przykład: ostry wjazd "pod górę" kamera pokazuje obraz równolegle do poziomu np. maski samochodu, czyli równolegle do poziomu drogi/gruntu i wygląda to jak jazda "po równym"... jedynie w przypadku kamery z szerokokątnym obiektywem ukazujacym jednocześnie coś więcej niż tylko drogę /obraz przed nami można dostrzec rzeczywiste ekstermum w oparciu o odniesienie do obrazu z boku... film z tzw. ręki jest bardziej realistyczny tyle, że kierować i kręcić jednocześnie jest trochę trudno... używam wideorejestratora i czasami odtwarzam nagrania z ciekawych-trudnych tras ale te nagrania nie odzwierciedlają rzeczywistości :-(

dystrykt9 - 2012-08-27, 20:46

project2010 napisał/a:
Dystrykt, ogłoś jakiś następny przejazd tą - lub podobną trasą - bo ja ostatnio nie mogłem, a chętnie bym. Wziąłbym moje panie, w tym juniorkę w wieku lat 5, byłaby parka... :)
Połowa września może?
Łączę się w bólu z powodu rysy. Takie rzeczy doprowadzają mnie do szewskiej pasji.

Ok, sprawdzę terminy, rzucę okiem na wątpliwe prognozy pogody i ogłoszę spota :-D
Rysę zamalowałem zaraz po incydencie i zamówieniu zaprawki. Niestety widać ślad, mimo spolerowania i wygładzenia pastą Tempo, bo malutkie pęcherzyki powietrza wdały się do przezroczystej warstwy kryjącej. Nie miałem już serca ślęczeć nad nimi dłużej i poprawiać w nieskończoność. Grunt, że jest zamalowane i zabezpieczone przed rdzą.
A tego popaprańca, co rękę podniósł na dustera, i tak dosięgnie syndykat :lol: W naturze jakoś się wyrównuje. Chociaż czasem z opóźnieniem :-D

dystrykt9 - 2012-08-27, 21:00

TD Pedro napisał/a:

kamera zamocowana "na stałe" nie odzwierciedla rzeczywistych warunków jazdy...

Święte słowa TD Pedro :-D Dlatego na spocie najlepszy wariant to większa ilość osób ze sprzętem filmowym (komóra, aparat z opcją filmu itp.). Wtedy można zgrać materiał, wybrać różne ciekawsze sekwencje i zmontować, żeby dało się to jakoś obejrzeć :-P
Jeden w tym samym momencie może kręcić w aucie, drugi na zewnątrz z przodu, trzeci z boku, z góry i nawet z dołu :lol: I mamy fakty tvn :mrgreen:

TD Pedro napisał/a:
film z tzw. ręki jest bardziej realistyczny tyle, że kierować i kręcić jednocześnie jest trochę trudno...

Taaa... Sprawdzian z podzielności uwagi :mrgreen: Ale kręciłem tak, ponieważ znam te odcinki i wiele razy już nimi jechałem. Jest to jednak niewygodne, a kilka osób które minąłem, mogłoby pewnie nawet uznać, że dziwne :lol:

dystrykt9 - 2012-11-19, 13:27

Ostatnio mój duster zaliczył kilka zabiegów "SPA" :mrgreen: , co zostało dokładnie opisane TUTAJ

Oprócz poddania jego karoserii konserwacji zimowej, otrzymał także w ramach "akcji ZIMA" nowe kapcie.
Tym razem wybór padł na opony Dunlop SP WINTER SPORT 3D.
Są chwalone, zwyciężają w testach, zobaczymy jak będą się sprawowały w warunkach polskiego śniegu, błota i innych przeciwności pogodowych.
Tak się owe gumy prezentują na DD:






Rysiob - 2012-11-22, 07:56

Me gusta :D
dystrykt9 - 2013-01-14, 16:21

Z uwagi na sprzyjające ostatnio warunki pogodowe, porządne opady śniegu i jego wystarczająco grubą warstwę, zalegającą w okolicy, wybrałem się z juniorem starszym przetestować Dustera w terenie.
Interesowało mnie szczególnie, jak będą się sprawować nowo zakupione na ten sezon kapcie Dunlopa.
Po ponadgodzinnej jeździe leśnymi drogami (nie liczę długiej przerwy poświęconej na zabawy na śniegu :mrgreen: ), jestem bardzo zadowolony z efektu. Auto szło wszędzie jak burza, nie miałem sytuacji, żeby gdzieś się zakopało, czy buksowało. A przecież pod śniegiem zalega miejscami warstewka lodu po niedawnej odwilży. Miałem przejazdy po dziurach, głębokimi koleinami, pod górkę. Wszędzie Duster dał radę. Poprzednim autem nie odważyłem się nigdy na takie dalekie wędrówki poza asfaltem :-D

Poniżej filmik z fragmentów trasy - jakość tylko telefonu komórkowego:



A tutaj jeszcze kilka fotek:








Dar1962 - 2013-01-14, 19:50

trafiłeś pod armatkę śnieżną? :mrgreen:
dystrykt9 - 2013-01-14, 22:09

Dokładnie :mrgreen: Pod armatkę Matki Natury. Cały dzień sypało i tylko maska rozgrzana od silnika pozostała czysta :-P
dystrykt9 - 2013-01-27, 07:08

Wczoraj zrobiłem sobie znowu przejazd lasami. W lesie zalega gruba warstwa śniegu, odpowiadająca bardziej autom z napędem na wszystkie koła. Ja postanowiłem sprawdzić mojego bolida z uwagi na to, że:
- znam trasę przejazdu i wiem mniej więcej, czego się mogę tam spodziewać
- mam dobre opony, które sprawdziłem w śniegu na poprzednim przejeździe
- auto ma dobry prześwit i jest lekkie.
Trasa nie była długa, kilka kilometrów, ale momentami dłużyła mi się i generalnie dobrze przepompowała krew w moim organiźmie, dostarczając i tlenu i adrenaliny do wszystkich komórek :-D
Do połowy długości przejazdu odcinek był przejechany przez kilka aut patrząc po koleinach. Od połowy, w części położonej głębiej w lesie, był przede mną ślad kół tylko jednego samochodu i chwała mu za to, że tamtędy jechał.
Być może był to ten land rover, który ostatnio mi towarzyszył 2 tygodnie temu.
Auto przejechało calą trasę nie zakopując się, chociaż nie było łatwo, o czym za chwilę.

Problem miałem dopiero na samym końcu odcinka, kiedy chciałem z lasu wyjechać już na drogę asfaltową. Wyjazd był pod górkę i w głębokim śniegu, z warstewką lodu pod spodem. Próbowałem wjechać rozpędem, wiedząc, co mnie czeka, ale nie miałem też do końca dobrej widoczności na moją lewą stronę drogi asfaltowej i dlatego nie szarżowałem przesadnie. Zabrakło mi więc trochę tego rozpędu i kilkadziesiąt centymetrów przed asfaltem zakopałem się. Po wyjściu z auta i ocenie sytuacji, spróbowałem pomanewrować przód-tył i zmienić ustawienie kół, aby w którymś miejscu złapać przyczepność. Nie dało to zadowalających efektów i musiałem tej metodzie dopomóc, wyciągając z bagażnika łopatę i odgarniając śnieg oraz kładąc połamane suche gałęzie pod koła. Spędziłem na tych czynnościach ok. 20 minut, zanim stamtąd wyjechałem.

Na wcześniejszych etapach też nie było łatwo, chociaż nie zakopałem się, jak wspomniałem.
Ale taka warstwa śniegu to dla tego auta z tym napędem granica. Dodatkowo dobrze, że miałem pojedynczą koleinę jakiegoś samochodu, który pokonał tą drogę przede mną. Inaczej nie zdecydowałbym się na kontynuowanie jazdy przez las. Śnieg był naprawdę gęboki (ok. 30 cm) i cała moja uwaga skupiona była na tym, aby nie wypaść z tych kolein i nie stracić przyczepności. Miejscami miałem pod górkę lub musiałem pokonać jakiś zakręt w tych koleinach. Zdarzało się wtedy, że śliskość podłoża i fizyka wypychały auto na boki w głębokie zaspy śniegu. Czułem momentami, że samochód "pływa". To mobilizowało do jeszcze wyższej koncentracji uwagi i bardzo precyzyjnego ruszania kierownicą i operowania gazem.

Podsumowując:
- duster, nawet z napędem 4x2, bardzo dobrze daje sobie radę w takich warunkach, chociaż to dla niego max możliwości (można by rozważać opony z jeszcze agresywniejszym, terenowym bieżnikiem, ale pewnych ograniczeń i tak nie przeskoczymy)
- dzięki za ten duży prześwit...
- dzięki za dobre nowe opony...
- dzięki, że jest tak lekki...
- 4x4 to czasami skarb bezcenny i przydałby się wczoraj bez dwóch zdań - jeżeli fundusze pozwolą, to następne auto będzie z takim napędem
- sceneria była piękna i częściowo miałem nawet cudne słońce.
Enter.

A poniżej tradycyjny materiał z przejazdu:


wojtek_pl - 2013-01-27, 13:34

A będziesz chętny za tydzień pojechać w śniegi, jeśli rzecz jasna będzie jeszcze śnieg leżał ?
mekintosz - 2013-01-27, 13:35

Daj znać kiedy planujesz nastepny rajd zimowy, gdyby opracować trasę sanderolubną z chęcią bym sie dolaczył z rodzinką ;-) Może zimowy SPOCIK ?
wojtek_pl - 2013-01-27, 14:26

Spocik jest OK. Dzieciaki bym wziął, a jakby górkę po drodze znaleźć, z której można by na sankach zjeżdżać... :roll: Pełnia szczęścia.
dystrykt9 - 2013-01-28, 09:01

Wstępnie byłbym chętny.
Jest jednak zasadniczy problem. A właściwie dwa.
Najbliższy tydzień (a nawet dłużej) to według prognoz zapowiedź odwilży.
Jeśli prognoza się sprawdzi to trzeba by przeczekać do kolejnych opadów śniegu.
Z kolei po nowych opadach śniegu trzeba sprawdzić:
- jak wygląda podłoże do przejazdu (czy roztopiony po odwilży śnieg stopił się całkowicie czy też częściowo zamienił w warstwę lodu, na którą napadała świeża warstwa śniegu)
- jak gruba jest nowa pokrywa śniegu.
Dodatkowo zastanawiam się, które trasy byłyby na tyle uniwersalne, aby nadały się dla naszych aut, szczególnie tych 4x2 oraz tych niżej zawieszonych.
Problem zimą jest z tym, że nie wszędzie mogę przejechać i sprawdzić warunki na tych odcinkach, bo obawiam się, że z niektórych mógłbym nie wyjechać o własnych siłach :-D
Zima jest o wiele bardziej kłopotliwa niż lato.
Jeśli będziecie się decydować na przejazd, weźcie proszę pod uwagę, że może się zdarzyć jakiś incydent z zakopaniem lub problem z przejezdnością (śliskie podłoże + nierówności terenu = kłopot :mrgreen: ).
Szczególnie my z napędem 4x2 musimy to brać pod uwagę.
Jak jadę sam to sam decyduję się na różne warunki na trasie. Organizując przejazd w grupie, nie chcę nikogo wpuścić na "minę".
Jadąc w grupie, w kolumnie, trzeba też spojrzeć od innej strony.
Na przykład jadąc taką trasę, jaką ja pokonałem w ostatni weekend, bardzo ważne było, aby cały czas trzymać odpowiednią prędkość (ani za szybko ani za wolno) i nie dać samochodowi zatrzymać się w tym głębokim śniegu, bo wtedy byłoby po zawodach.
Byłby odcinek "Kevin sam w lesie"... :-D
Robiąc wspólny przejazd w kolumnie, będziemy musieli wybrać taką trasę, aby zatrzymanie auta, o które nietrudno, nie miało specjalnego wpływu ani na nasz samochód ani na samochody innych.
Konieczne będzie jednak zabranie łopat i linek holowniczych.
Może to być też element przygody, jeśli będziemy mieli w grupie auta z napędem 4x4 :mrgreen:
Myślę, że wstępnie założę temat o spocie zimowym, a datę będziemy ustawiali na bieżąco, w zależności od prognoz.
Co Wy na to?
Aha - górka jakaś do zjeżdżania w lesie jest i dojazd do niej powinien być w miarę OK.
Jeśli chodzi o czas trwania spota, to na pewno będzie krótszy niż letni z uwagi na warunki (całościowo patrząc - temperatura, teren, śnieg itp.).

mekintosz - 2013-01-28, 21:52

Jak bedzie duster 4x4 to wyciagnie inne pojazdy z opresji za pomoca linki holowniczej ;-) Mimo to podzielam troske Dystrykta - 4x2 latwo sie zakopuje a zle odkopuje ;-( Dzis swoim Sandero sie prawie zakopałem w pryzmie sniegu. Oponki tylko Debica Frigo z 2009 r. Bieznika jeszcze maja ale widac, ze nie tak rozowo jak z nowa dobrej klasy opona zimowa.
dystrykt9 - 2013-01-29, 20:14

Łukasz, nawet na dobrych kapciach zdarzają się incydenty.
Ja dzisiaj na kompletnie nie odśnieżanym parkingu znalazłem jedyne wolne miejsce w najdalszym i najgorzej utrzymanym jego kącie. Trafiłem na miejsce leżące dodatkowo jeszcze w dołku :-D Pod koniec dnia wyjeżdżając stamtąd wydobyłem się za trzecią próbą, delikatnie operując gazem. I tak niezły wynik. Przy tej odwilży grube pokłady zalegającego śniegu tworzą ciastowatą, klejącą się warstwę, która zlepiając się tworzy śliskie lodowe powierzchnie.

mekintosz - 2013-01-29, 20:47

Jasna sprawa ale eksperci sugeruja, ze opona zimowa ponizej 4 mm zuzycia nadaje sie do wymiany ze wzgledu na znacznie pogorszone własnosci jezdne, szczegolnie na sniegu. Moje maja ok 5-6 mm wiec chyba bede musial je za rok wymienic.
dystrykt9 - 2013-01-29, 21:00

Czyli już wiesz co chciałbyś dostać pod choinkę :mrgreen:
Nowe kapcie w aucie cieszą tak jak nowe buty.

mekintosz - 2013-01-31, 21:54

Wolałbym dostać od Renault Polska chip tuning do 85 KM ;-)
dystrykt9 - 2013-04-01, 15:27

Skoro już mamy Lany Poniedziałek, to postanowiłem przegonić Dustera po wodzie.
Co prawda konsystencja tej wody bardziej stała niż ciekła, ale tradycja rzecz święta.
Zafundowałem bolidowi mały rajd leśny, gdzie mógł uświnić się na śnieżnobiało aż po same relingi... :-D
W lasach nadal mnóstwo ludzi pomyka wesoło na nartach. Po dobrym świątecznym śniadanku wielu amatorów białego szaleństwa pojechało pouprawiać sport (zupełnie jak ja :mrgreen: ).
Śnieg napadał gęsty, ciężki i lepki. Wszędzie widać zwalone, urwane konary i powalone drzewa, które nie wytrzymały serdecznego uścisku białego "puchu".
Poniżej krótki film z trasy.
Wesołego Alleluja.

wojtek_pl - 2013-04-01, 18:45

A czemu na komórce nie można filmiku obejrzeć? :-/
dystrykt9 - 2013-04-01, 19:56

Nie wiem. Jest w opcjach filmu na YT ustawienie, że "film nie będzie dostępny na komórkach ani w telewizji", ale nie mogę tego nigdzie zmienić. Niektóre filmy mają to ustawienie, a inne nie. A każdy z nich przesyłam i opisuję tak samo.
MZ000 - 2013-04-02, 17:27

Dobry pomysł z tą przejażdżką. Zamiast siedzieć przy stole, obrz... się i narzekać na zimę, jak źle, zimno i w ogóle. Też się wybrałem a napęd 2x2 tzn pieszochodem ;-)
Trzeba by tylko wybrać trasę bardziej odpowiednią, tam gdzie Passat kombi nie da rady ;-)

dystrykt9 - 2013-04-22, 08:41

Pogoda w końcu wiosenna, więc pora pobuszować w terenie. Nie planowałem w sumie off-roadowego przejazdu autem - wybrałem się z juniorem młodszym na pozyskanie soku z brzozy.
W drodze powrotnej postanowiłem jednak wracać dusterem przez las. Tak spontanicznie :mrgreen:
Początek trasy był najtrudniejszy, bo jest to teren podmokły.
To tam właśnie w ubiegłym roku, po obfitych opadach deszczu, mój bolid został oblany błotem od stóp do głów na I-szym WOTspocie, podczas przejazdu przez głębokie rozlewiska.
Teraz aż wyszedłem z wozu i sprawdziłem trasę z przodu, aby zadecydować, czy dam radę przejechać. Na szczęście ostatnio nie było obfitego deszczu :-P
Zauważam z każdym rokiem, że trasa robi się coraz trudniejsza. Koleiny robią się coraz głębsze i powstaje ich więcej. To także efekt tego, że na trasie spotykam coraz większą ilość aut terenowych, które regularnie ujeżdżają te odcinki.
Wiosenne opady ciężkiego i lepkiego śniegu spowodowały zwalenie wielu drzew. Takie złamane bądź zwalone pnie zagrodziły mi w kilku miejscach drogę i trzeba było je objechać. Nudno więc nie było :-D

Poniżej film:


dystrykt9 - 2013-04-23, 13:50

Po kontakcie z organizatorem okazało się, że auta 4x2 też mogą startować w konkursie "Jak dzielna jest Dacia Duster".
W związku z tym umieściłem dzisiaj na stronie organizatora krótką relację i filmik pokazujący, jak radzi sobie auto z napędem tylko na przód w różnych warunkach pogodowych i terenowych przez wszystkie 4 pory roku :-)
Gdyby ktoś przez przypadek zechciał wspomóc mój udział w konkursie, to tutaj jest bezpośredni link do pracy:

https://renault.digitalwonderland.pl/dacia/dzielnyduster/art/7d24162f

Na tamtej stronie należy nacisnąć na przycisk "Głosuj" po prawej stronie, aż pojawi się informacja "głos uznany".

Głosować można 1 dziennie i tylko do 30 kwietnia 2013.
Za oddane głosy z góry dziękuję :-)

TD Pedro - 2013-04-23, 14:26

podoba mi się Twoje zaangażowanie i pasja z jaką propagujesz na Forum i w terenie dzielność Dustera :-P i z przyjemnością oddałem swój głos...
chriskb - 2013-04-23, 17:03

Głos oddany życzę wygrania.
dystrykt9 - 2013-04-23, 18:46

Panowie - wielkie dzięki :-D
MZ000 - 2013-04-23, 19:35

Głos oddany.
Ciekawa idea.
Podziwiam ludzi dla których Duster jest pasją, a nie samochodem. Tego chyba nie uświadczy się w przypadku o wiele droższych samochodów. Dlatego chętnie tu zaglądam.

tomala72 - 2013-04-23, 20:03

Masz i ode mnie:)
maciek - 2013-04-23, 20:10

załóżcie w odzielnym temacie liste osób które biorą udział,
jakaś numeracja i kto
zdjecie/ film
link

łatwiej będzie głosować ;-)

dystrykt9 - 2013-04-23, 22:04

Szacun i dzięki dla Kolegów powyżej (MZ000, Tomala72, Maciek) za wsparcie i głosy :-D
Maciek, wyszperałem temat założony przez Laisara. Tam się dopisuję :-P
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=8650

dystrykt9 - 2013-12-29, 19:13

W związku ze świątecznym lenistwem i brakiem ruchu :mrgreen: postanowiliśmy spontanicznie z Mekintoszem (Łukaszem) i jego rodzinką pobuszować w lesie.
Zrobiliśmy przejazd w terenie, połaziliśmy pośród mchu i odwiedziliśmy bunkry.
Nie był to anonsowany spot, ponieważ pomysł i realizacja przyszły nagle :-)

Poniżej krótki filmik. Łukasz nakręcił więcej materiału, więc może coś dorzuci później :-)


dystrykt9 - 2013-12-29, 20:43

Korzystając z tego, że pogoda sprzyja (temperatury są dodatnie i jest sucho), przemogłem się i zabrałem za woskowanie dustera, aby przygotować jego karoserię do zimy :mrgreen:
Gdyby był mróz i śnieg to niestety auto tej zimy nie skorzystałoby z dobrodziejstwa masowania i gładzenia :-D
Efekt po 1-szym woskowaniu widać na poniższych zdjęciach. Wszystkie czynności (mycie na myjni, osuszanie ręcznikiem, zabezpieczanie taśmą uszczelek i plastików, czyszczenie cleanerem, woskowanie) zabrały mi 4 godziny.
Jutro położę drugą warstwę wosku i dressing na plastikach zewnętrznych oraz wewnętrznych.








mekintosz - 2013-12-29, 20:51

Będzie nie do poznania ;-) Foto z wyjazdu może jutro ;-)
maciek - 2013-12-29, 21:17

dystrykt9, gdzie byliście w tym lesie :?: bo fejsbookowicze się pytają ;)
dystrykt9 - 2013-12-29, 22:03

mekintosz napisał/a:
Będzie nie do poznania ;-) Foto z wyjazdu może jutro ;-)

No zaświniony był już co niemiara. Od lata go nie myłem :-P

dystrykt9 - 2013-12-29, 22:06

maciek napisał/a:
dystrykt9, gdzie byliście w tym lesie :?: bo fejsbookowicze się pytają ;)

Jak sądzę fani bunkrów i militariów :mrgreen:
Są to lasy wokół Otwocka. A bunkry to konkretnie Dąbrowiecka Góra.

bebe - 2014-01-08, 21:17

Dopiero teraz miałem okazję obejrzeć. Film bardzo wporzo, jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to tylko do tego, że znowu nas nie było. :>

dystrykt9 napisał/a:
maciek napisał/a:
dystrykt9, gdzie byliście w tym lesie :?: bo fejsbookowicze się pytają ;)

Jak sądzę fani bunkrów i militariów :mrgreen:
Są to lasy wokół Otwocka. A bunkry to konkretnie Dąbrowiecka Góra.

A to nie jest przemalowany bunkier z WOT-Spotu II?

mekintosz - 2014-01-09, 01:42

Pomalowali go , słusznie zauważyłeś , zaś drugi odkopali i remontują ;-)
Hakama 4x4 - 2014-01-09, 11:43

Fajny wypad. Bunkry super...Pozdrawiam
rimo - 2014-01-09, 12:02

Trzeba było dać znać, my też siedzieliśmy w domu i się nudziliśmy :-) ;-)
dystrykt9 - 2014-01-14, 22:29

bebe napisał/a:
jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to tylko do tego, że znowu nas nie było. :>

Ale to nadrobimy przy najbliższej okazji, mam nadzieję :mrgreen:
bebe napisał/a:
to nie jest przemalowany bunkier z WOT-Spotu II?

Jako żywo :-)
Hakama 4x4 napisał/a:
Fajny wypad

Dzięki Hakama. Twoje wojaże terenowe też zacne ;-)
rimo napisał/a:
Trzeba było dać znać

No trzeba było. Spontan był, to dlatego :mrgreen:
Ale jak spadnie porządny śnieg, to pewnie pojawi się hasło do syberiady... ;-)
Zawsze to lepiej zakopać się w kilka aut.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group