DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Portal - Karty ratownicze

maciek - 2014-01-07, 12:00
Temat postu: Karty ratownicze
Polski Związek Dealerów Samochodów dołączył do europejskiej akcji "Rescue Sheet":

Cytat:
Karta ratownicza („rescue sheet”) to zestandaryzowana informacja, która na karcie papierowej w formacie A4 przedstawia schemat pojazdu z zaznaczonymi najważniejszymi dla służb ratowniczych elementami umiejscowienia wzmocnień karoserii, rozmieszczenia poduszek bezpieczeństwa, czy też gazowych napinaczy pasów.

Karta ratownicza – pozornie zwykła kartka papieru wożona w samochodzie pozwala często skrócić czas akcji ratowniczej o 30 procent, o 6 – 9, często decydujących, minut. Pozornie zwykła kartka papieru może uratować Ci życie.

Więcej: http://kartyratownicze.pl...rty-ratownicze/

Karty dla dacii: http://kartyratownicze.pl/dacia/

mekintosz - 2014-01-07, 17:57

Fajny pomysł. Wydrukuje sobie. Przy okazji można porównać boczne wzmocnienia konstrukcji drzwi w różnych modelach samochodów.
eplus - 2014-01-07, 19:00

To ja to mam wozić w samochodzie? A może przyklejone na dachu? Samochodów jest na krzyż 8 firm po 6 modeli, niech w wozie JRG będzie 50 takich kartek, jeśli strażak coś zapomni, to sobie otworzy na właściwej stronie i wszystko jasne.
garfield1988gse - 2014-01-07, 19:53

Fajny pomysł ale nie ma nowego Logana i nowego Sandero.
SAJSEN - 2014-01-07, 21:33

javascript:em('eplus, ')

Masz naklejke na szybie, a reszte danych na kartce w osłonie przeciwsłonecznej kierowcy .
Wiec o jakim dachu piszesz?



akcja ratownicza trwa a strazak wchodzi na WUJKA GOOOGLE I SPRAWDZA W TEL. CO I JAK GDZIE CIAC I JAK !??
słabe łacze i czeksz az się połączy :)
jak się uda ....... a jak jest rAOming to jeszcze SIE DOWIESZ ,ZE MOZE NALICZYC OPŁATY , I DOPIERO SIE POŁACZYSZ Z RATOWNIKAMI.!

laisar - 2014-01-07, 22:52

eplus napisał/a:
jeśli strażak coś zapomni

Ale niby dlaczego on miałby w ogóle wiedzieć na jaki patrzy model???

(A już tym bardziej, kiedy jest to kupa pogiętej blachy...).

bushi - 2014-01-07, 23:16

Każda rzecz, która umożliwia skrócenie czasu udzielania pomocy jest dobra.
elektryk1 - 2014-01-07, 23:18

Przy wypadku liczy się czas a nie czytanie instrukcji, pozatym autko po wypadku to jedna "kupa" powyginanej blachy a ciąć trzeba blachy i wzmocnienia- są nożyce , przecinarki - da sie z tym uporać
eplus - 2014-01-08, 15:11

A telefon do żony pod numerem ICE. Tylko ciekawe, gdzie kupa złomu ma przód, gdzie tył, a gdzie wyleciała osłona przeciwsłoneczna? Chęci może były dobre... Jak to ma działać, to samochód powinien mieć namalowane czarno-żółte linie i strzałki, gdzie go najlepiej ciąć. Nie trzeba szukać jakiejś kartki.
czaju - 2014-01-10, 10:20

Cytat:
A telefon do żony pod numerem ICE. Tylko ciekawe, gdzie kupa złomu ma przód, gdzie tył, a gdzie wyleciała osłona przeciwsłoneczna? Chęci może były dobre... Jak to ma działać, to samochód powinien mieć namalowane czarno-żółte linie i strzałki, gdzie go najlepiej ciąć. Nie trzeba szukać jakiejś kartki.

Otóż to - ciężko jest mi sobie wyobrazić że ratownicy zamiast starać się wycinać człowieka z samochodu, najpierw wytną mały otwór (i przy okazji mogą uszkodzić kartkę, albo w ogóle jej tam nie zastać, bo to jej nigdy nie było, albo poprostu wypadła, albo był słoneczny dzień i kierowca otworzył osłonę przeciwsłoneczną), następnie przejrzą schemat i dopiero zaczną akcję. To jest absurd - któryś z przedmówców napisał jak to powinno wyglądać - książka w każdym wozie strażackim, jeśli wiadoma jest marka zaznajomienie się w trakcie dojazdu na miejsce, jeśli nie to na miejscu rzut okiem. A nie szukanie jakiejś kartki...

Jeśli jest deszcz a kartka jest wydrukowana na atramentówce to wiele nie pomoże, jeśli jest słońce, to duże prawdopodobieństwo, że kartka jest gdzieś odłożona bo osłona jest otwarta, jeśli jest ciemno, to jest ciemno, a jak wiadomo w ciemności rozróżnianie kolorów jest utrudnione.
Wydawanie pieniędzy na bezsensowną kampanię, zamiast na wyposażenie strażaków.

Cytat:
akcja ratownicza trwa a strazak wchodzi na WUJKA GOOOGLE I SPRAWDZA W TEL. CO I JAK GDZIE CIAC I JAK !??
słabe łacze i czeksz az się połączy :)
jak się uda ....... a jak jest rAOming to jeszcze SIE DOWIESZ ,ZE MOZE NALICZYC OPŁATY , I DOPIERO SIE POŁACZYSZ Z RATOWNIKAMI.!

A kto mówi o google? Co to za brednie - jeśli chcesz być tak nowoczesny to tablet za 200zł spokojnie zmieści wszystkie rysunki, wszystkich samochodów, kurde na swoim radiu samochodowym mogę takie rzeczy wyświetlać i też jest tam wystarczająca ilość pamięci na zapisanie wszystkiego offline. 200zł za duży budżet? No to 200kartek wydrukowanych po 7gr w punkcie ksero i po sprawie za 14zł. Ba do 100zł pewnie i zalaminować by się dało...

laisar - 2014-01-10, 11:20

Przecież to ma wyglądać tak: podchodzi strażak, widzi naklejkę, sprawdza czy jest kartka. Jeśli jest - akcja jest do przodu. Jeśli nie ma, nie da się jej wyciągnąć albo w ogóle nie widać naklejki - to akcja idzie normalnym tokiem. Z czym Wy macie problem??? Zachowujecie się, jakby te kartki w ogóle miały zastąpić resztę sprzętu...

A koszt tych kartek i całej akcji to jakieś grosze - wątpię, żeby wystarczyło choćby na komplet opon do jednego wozu strażaków :roll:

piotrres - 2014-01-10, 12:43

A wersje z LPG?
Poza tym:
eplus napisał/a:
Jak to ma działać, to samochód powinien mieć namalowane czarno-żółte linie i strzałki, gdzie go najlepiej ciąć.

http://aviation-safety.ne...1-E-d-1-500.jpg
http://media.facefault.org/enterprise-crop.jpg
http://aviation-safety.net/photos/exits/
http://aviation-safety.ne...9-S-d-1-750.jpg

czaju - 2014-01-10, 13:04

Cytat:
A koszt tych kartek i całej akcji to jakieś grosze - wątpię, żeby wystarczyło choćby na komplet opon do jednego wozu strażaków :roll:


Jak tak to spoko, do momentu, kiedy za pieniądze podatników zostanie wykupiony czas antenowy, żeby zrobić równie durną kampanię co "10 mniej ratuje życie". Jedyny przekaz jaki trafił do społeczeństwa to to że coraz częściej pakują się pod koła przejeżdżającego samochodu, bo przecież jak jedzie 50 to się zatrzyma - a no zatrzyma się albo nie, a jak on się zatrzyma to ciekawe czy inni za nim też...

Kartka nie uratuje życia - prędzej np. naklejki z qr codem w kilku miejscach na nadwoziu, albo jakiś drobny nadajnik, który wysyła informacje o modelu, a jak chce się robić te całe "rescue shity" (specjalnie nie napisałem sheet, bo jakościowo nie wiele różnic widać między samochodami nawet różnych marek...).

Moim zdaniem sporo brakuje na tym - np rodzaju paliwa, który z punku bezpieczeństwa też jest raczej istotny... A co do zawartości - z reguły można chyba przyjąć belki w drzwiach, napinacze pasów na słupkach i to raczej z dołu, amortyzatory gazowe przy klapie bagażnika i ewentualnie pod maską, akumulator pod maską, zbiornik paliwa pod siedzeniami, czy poduszki *RACZEJ* zawsze są w tych samych miejscach. Poza tym na tych kartkach jest masa błędów - np nie ma napinaczy i poduszek powietrznych w fotelach we wszystkich Loganach Sedanach i Sandero - a wg. schematu należy się ich tam spodziewać... Także jak już ktoś chce drukować niech zrobi swojego własnego rescue sheeta z faktycznym wyposażeniem, a nie korzysta z gotowca.

Cytat:

http://aviation-safety.ne...1-E-d-1-500.jpg
http://media.facefault.org/enterprise-crop.jpg
http://aviation-safety.net/photos/exits/
http://aviation-safety.ne...9-S-d-1-750.jpg

strzał w dziesiątkę!

Piotr_K - 2014-01-11, 02:24

Dobry pomysł ..
mausi64 - 2014-01-22, 23:11

eplus napisał/a:
A telefon do żony pod numerem ICE.


ja mam męża pod ICE, bo głównie jeżdżę ja... no i pod dowodem informacja wielkości karty kredytowej "Mówię TAK Transplantologii" z podpisanym oświadczeniem, że rodzina wie... oby nigdy nie musiała tego potwierdzać....

bushi - 2014-01-31, 15:04

Zazwyczaj rodzina działa w drugą stronę...
eplus - 2014-01-31, 17:52

Rodzina zanim odda członka na części zamienne chce być pewna, że nie nadaje się on do naprawy.
_Big_Mac_ - 2014-01-31, 21:59

Ja uważam, że taka kartka może wręcz pogorszyć sprawę.

Początkujący ratownik (może człowiek z ulicy) zamiast brać się do roboty, to szuka po aucie kartki, żeby wiedzieć, gdzie wypiąć akumulator albo napinacze... Nawet mu nie sugerujmy, że ma się za takie rzeczy zabierać. Raz, że to jest niebezpiecznie (szczególnie w rozbitym aucie, gdzie silnik gorący, płyny wyciekają), dwa, że liczy się czas i mamy ratować człowieka, dzwonić pod 112, oznaczać miejsce wypadku, a nie czytać z kartki schemat konstrukcji samochodu. Na szkoleniach pierwszej pomocy mówią, że jeśli sytuacja pozwala w ogóle ratować, to wyłączamy zapłon kluczykiem, kluczyk na podszybie i ratujemy człowieka.

Zawodowy ratownik z kolei taką kartkę może z powodzeniem olać, bo on te rzeczy wie. A jeśli nie wie, to trzeba zainwestować w jego szkolenie, a nie w takie naklejki. Jeśli ratownik musi się konsultować z kartką w trakcie akcji, to jest źle wyszkolony - on ma działać. Ratownicy mają różne problemy w swojej pracy, ale nie spotkałem się z tym, żeby narzekali, że nie wiedzą jak w Daciach ciąć drzwi...

Ogólnie, wszelkie tego typu akcje społeczne powinny być kierowane do amatorów, do przygodnych ratowników. Im nie jest potrzebne wiedzieć, gdzie auto ma punkty konstrukcyjne, bo i tak nie mają przecinaków. Im się może przydać wiedza, że poszkodowany jest astmatykiem i inhalator jest tutaj, albo że w bagażniku jest apteczka i koc. Rescue sheet takiego amatora może tylko naprowadzić na zły trop i nakłonić do działania nie tam, gdzie trzeba.

laisar - 2014-01-31, 22:41

_Big_Mac_ napisał/a:
Ja uważam, że taka kartka może wręcz pogorszyć sprawę.

Najważniejsi chyba zainteresowani i eksperci w temacie - same służby ratownicze - mają najwyraźniej inne zdanie, akcję bowiem popierają.

mausi64 - 2014-02-07, 11:43

no właśnie - polecam lekturę:

http://www.tvn24.pl/karta...e,395378,s.html

miłego i bezpiecznego weekendu :-D

wieza - 2014-02-24, 20:55

Ja karty już odebrałem wraz z naklejkami u Przyguckich
mausi64 - 2014-02-25, 09:03

muszę ja spytać u mojego dealera :) miłego dnia
kejo81pl - 2014-03-21, 15:44

ja spytałem ;/
u pietrzaka w 2 salonach nikt nigdy nie słyszał o kartach ratowniczych.

wieza - 2014-03-24, 15:40

Łódź Przyguccy :) ja dostałem na 2 auta :) naklejki i z wydrukiem :)
bebe - 2015-11-22, 14:07

NZŻ miała w pracy Dzień Bezpieczeństwa (jej praca zatrudnia hordę handlowców z samochodami) i dostała (NZŻ, nie praca) kartę ratowniczą do Starej MCVki, o taką. Wszystko fajnie, ale na karcie:
  • są boczne poduszki, których, przysiągłbym, nigdy w Loganie nie było, a przynajmniej w moim ich nie ma,
  • "moduł sterujący" jest w miejscu, w którym z całą pewnością nie ma UCH ani modułu silnika, można sobie co najwyżej posterować nawiewem; :> no chyba, że im chodziło o stacyjkę, ale gdzie Rzym, gdzie Krym,
  • nie ma trzeciego rzędu siedzeń, chociaż może to już nieważny detal.
Cała akcja dość otwarcie wyciera sobie buzię współpracą z dealerami, w tym - Renault Polska. Zastanawiam się, czy RP wie o tych kartach i czy faktycznie pomogli w ich powstaniu, a jeśli tak - to czy mogliby zrobić takie bez błędów.

laisar - 2015-11-22, 14:58

bebe napisał/a:
są boczne poduszki, których, przysiągłbym, nigdy w Loganie nie było, a przynajmniej w moim ich nie ma

Były - jako opcja. (Mam).

bebe napisał/a:
"moduł sterujący" jest w miejscu, w którym z całą pewnością nie ma UCH ani modułu silnika

UCH ani ECU rzeczywiście tam nie ma - ale moduł sterujący poduszek jest: na kanale środkowym, po osłoną dźwigni biegów (dokładnie: pod miejscem na kubki).

eplus - 2015-11-22, 16:41

A w kwestii formalnej to co ratownicy mają robić z tym modułem poduszek (jest tam faktycznie i dostać się do niego nie jest tak prosto, zwłaszcza, jak na siedzeniach są ludzie) :?: :?: :?: :?:
bebe - 2015-11-23, 11:36

laisar napisał/a:
bebe napisał/a:
są boczne poduszki, których, przysiągłbym, nigdy w Loganie nie było, a przynajmniej w moim ich nie ma

Były - jako opcja. (Mam).
bebe napisał/a:
"moduł sterujący" jest w miejscu, w którym z całą pewnością nie ma UCH ani modułu silnika

UCH ani ECU rzeczywiście tam nie ma - ale moduł sterujący poduszek jest: na kanale środkowym, po osłoną dźwigni biegów (dokładnie: pod miejscem na kubki).

Owidzisz. :) Dzięki wielkie. Coś musiałem źle zapamiętać, bo przysiągłbym, że kiedy zamawialiśmy Matyldę, bocznych poduszek wyklikać się nie dało. Cóż, memoria fragilia est, to się będzie zdarzać coraz częściej... :>

Karenzo - 2015-11-24, 20:52

żeby dostać się do modułu sterowania poduszek wystarczy "wyrwać " stojaczek na kubki
tak więc dostęp w razie wypadku jest dobry

eplus - 2015-11-24, 22:08

I co, strażacy mają go naprawiać? Bo dalej nie wiem, po co im to wiedzieć...
Wyrywałeś ten stojak? Bo ja kiedyś próbowałem...

gregorisan - 2016-01-14, 10:07

Dostałem informacje o tych kartach ratowniczych wraz z kartką świąteczną od dilera.
route2000 - 2016-01-14, 10:57

Mam kartę ratowniczą wydrukowaną jeszcze przed odbiorem Dacii i wożę od samego początku. ;-)
laisar - 2016-01-14, 11:06

eplus napisał/a:
strażacy mają go naprawiać?

Odciąć mu kable, żeby na pewno żadna jeszcze nie wybuchnięta poducha albo napinacz tego nie zrobiły.

eplus - 2016-01-14, 15:48

Archeologia... A co na to faraon P..tr... :?: :lol:

Przecież na module poduszek jest stały plus z pewnością, jak brutalnie przetną wiązki, to mogą zewrzeć plus z masą i zrobić pożar, albo plus z wyjściem na poduszki i wtedy to walnie na 100%, aż się pierze posypie :!: Rzeczywiście jest taka zasada, że się wycina moduł poduszek na początku akcji ratunkowej :?: Już lepiej byłoby kierownicę uciąć, wtedy żaden prąd do poduszki nie dopłynie. Albo przewiercić poduszkę i gaz ucieknie. :mrgreen:

laisar - 2016-01-14, 17:02

eplus napisał/a:
na module poduszek jest stały plus

Nie ma - jest tylko po zapłonie.

eplus napisał/a:
jak brutalnie przetną wiązki, to mogą zewrzeć plus z masą i

...sfajczyć bezpiecznik.

eplus - 2016-01-14, 17:17

Jak nie ma plusa, to nie wystrzeli. A jak jest, to może wystrzelić przy cięciu kabli.
Bardzo lubię ten motyw z filmów sensacyjnych, gdy obowiązkowy czerwony sekundnik pokazuje 12...11...10..., saper z przypadku krzyczy w krótkofalówkę: Tu jest sto przewodów! Który ciąć? Odpowiedź: Czerwony! - Ale są dwa czerwone! 5...4...3... - No to grubszy! - Ciach! 2...2...2...2... :lol: :lol: :idea:

Nikita_Bennet - 2016-01-14, 17:28

laisar napisał/a:
eplus napisał/a:
na module poduszek jest stały plus

Nie ma - jest tylko po zapłonie.

eplus napisał/a:
jak brutalnie przetną wiązki, to mogą zewrzeć plus z masą i

...sfajczyć bezpiecznik.


Też wydaje mi się że jest tylko po zapłonie, jak silnik unieruchomiony to odcina się kable od akku (część znajomych strażaków OSP ma często przy sobie kluczyk 10 aby odkręcić akku nie niszcząc kabli o ile maska da się normalnie otworzyć).

piotr. z - 2016-01-14, 17:34

eplus napisał/a:
Jak nie ma plusa, to nie wystrzeli. A jak jest, to może wystrzelić przy cięciu kabli.


Raczej nic się nie stanie. Wydaje mi się, że poduchy wywalą jak pójdzie na zapalnik impuls. Jeśli pójdzie- to wystrzelą. Jeśli impuls nie poszedł a cięcie kabli będzie między sterownikiem od poduch a poduchami to co ma się stać? Przecież nagle impuls się nie pojawi. Chyba, żeby został zainicjowany czujnikiem zderzeniowym.

A hollywoodzkie podejście faktycznie jest niesamowite: jumbo-jetem wyląduje osoba, która nigdy za sterami nie siedziała, strzelisz z pistoletu w samochód i on natychmiast wybucha, samochód spada ze skarpy i już w powietrzu wybucha, rzuca się niedopałek papierosa na rozlaną benzynę i też wybucha, strzeli się w butlę z gazem i pół świata nie ma etc. :mrgreen: Na filmach sensacyjnych nieraz mam polewkę zamiast przeżywać emocje z głównym bohaterem. :mrgreen:

eplus - 2016-01-14, 23:51

No właśnie myślę o tym, że podczas cięcia nożyce mogą zamknąć obwód pomiędzy przewodem +12V i przewodem poduch podając w ten sposób impuls. :idea:
Cięcie między sterownikiem a poduszkami - toż pisałem, uciąć kierownicę :!: :idea:

damiaszek - 2016-02-28, 19:53

eplus napisał/a:
Archeologia... A co na to faraon P..tr... :?: :lol:

Przecież na module poduszek jest stały plus z pewnością, jak brutalnie przetną wiązki, to mogą zewrzeć plus z masą i zrobić pożar, albo plus z wyjściem na poduszki i wtedy to walnie na 100%, aż się pierze posypie :!: Rzeczywiście jest taka zasada, że się wycina moduł poduszek na początku akcji ratunkowej :?: Już lepiej byłoby kierownicę uciąć, wtedy żaden prąd do poduszki nie dopłynie. Albo przewiercić poduszkę i gaz ucieknie. :mrgreen:

Jak archeologia to ja się dorzucę. Pierwsze co się odcina to akumulator, źródło prądu i w ten sposób rozwiązuje się wszelkie potencjalne zwarcia w uszkodzonym samochodzie.

eplus - 2016-02-28, 20:44

No to musieliby na tych kartach narysować akumulator i gdzie plus, a gdzie minus. Może jest narysowany, a ja nie wiem? A już chyba pisałem, co z dozorem UDT na opony :?: :lol: :lol:
damiaszek - 2016-02-28, 21:50

W takich sytuacjach to tną i plus i minus.
Karenzo - 2016-06-12, 18:08

tak to powinno wyglądać dla dustera LPG
http://www.subaru.pl/docs...lpg_od_2009.pdf


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group