Znalezionych wyników: 330

Po co wy tracicie czas na tego gościa...

Keyless tak samo działa/działał w dusterze II, czym doprowadzał mnie do szału.

Nie dało się obejść auta w garażu (a słupy uniemożliwiały obejście go od tylnej strony) bez zamykania auta. No rozwiązanie iście genialne. A keyless mieć chciałem.

Cytat:

Styki są w gnieździe oświetlenia - i to stąd moduł powinien brać informację, że coś jest podłączone.

Chyba nie każdy, kto ma hak, ma ZAWSZE zapiętą przyczepę. Pytanie brzmiało o sytuację, gdy przyczepy nie ma, a kula sterczy. I wtedy nie ma siły - czujniki mają prawo piszczeć. Jak nie piszczą, to chyba tylko przez przypadek. A kalibracja po wpięciu kuli? No to powtarzam - skąd auto ma wiedzieć, że jest kula? Równie dobrze możesz podjeżdżać po wąski słupek i co, uderzysz w niego, bo auto pomyśli, że to kula i się pod nią "skalibruje"?

Miałem oryginalną wiązkę renault i zarówno przy zapiętej przyczepie jak i samej kuli czujniki piszczały jak szalone. Trzeba było ręcznie wyłączać czujniki. Albo ściągać hak (na szczęście miałem automat).

Tylko skąd moduł ma wiedzieć, że kula jest zapięta? Tam nie ma żadnych styków przecież.

Nie dla Ukrainy, tylko dla Rosji. Dustery dla Ukrainy składane są w Rumunii i mają podobne specyfikacje do naszych. Dustery dla Rosji składane są w Moskwie i dla nich dołożyli te wszystkie ogrzewania.

W Jakucku faktycznie widziałem kilka takich aut. Na dworze w nocy było -33, w dzień -29.

Jakby ktoś chciał foteliki z isofixem mierzyć w nowym sandero, to niech weźmie nożyk/nożyczki. Dojście do uchwytów jest - uwaga - zaszyte (jak kieszenie w marynarce). Jak ktoś ma ochotę porozdziewiczać, to sandero czeka. Szkoda, że w renault parę metrów dalej już dało się zrobić gustowne zameczki.

Z szybami nic nie poradzisz, aerodynamika jest taka właśnie. Będziesz miał zas*ane te szyby i lusterka za każdym razem. Ja większość przebiegu zrobiłem po trasie i to masakra jest - przy wyższych prędkościach stopień zas*ania szyb przerasta wszelkie granice.

A to tarcie masz połączone stukiem? Jakbyś na bębnie miał, nie wiem, jakiś wżer. U mnie tak było i też znikało po paru hamowaniach. Przy czym najczęściej pojawiało się po deszczu. Nawet bębny miałem czyszczone w ASO.

Jeśli to byłby tylko ubytek powietrza, to ABS i ESP by się nie świeciły.

Jedna nieścisłość - logan stepway wychodzi w Rosji od 2018 r.

Przecież to jest strona jakiejś firmy, która oferuje wynajem aut dla turystów przyjeżdżających do Europy a nie żaden dealer renault w Kanadzie.

To samo miałem w lodgy. Dane o spalaniu się wyświetlały, ale punkty za jazdę były wyłącznie 99 albo 100. I mogłem jeździć jak tylko chciałem. Cóż, coś jest najwyraźniej wybrakowane.

Tylko czy homologacja danego elementu auta to to samo co homologacja auta z tym elementem? Chyba nie, a o to drugie się rozchodzi przecież.

Dawno, dawno temu w ramach testu po pierwszym odbiciu dolewałem cienkim strumieniem ON do samego końca (aż we wlewie się pokazało i więcej się nie dało). I okazuje się, że po zatankowaniu książkowych 50 litrów (do 1. odbicia) weszło jeszcze 16 litrów.

Procentowo ile auto straciło w 4 lata (jeśli znasz cenę początkową, rzecz jasna) pi razy oko?

Warto pamiętać, że duster Prestige choćby i za 150 tysięcy to będzie duster w wersji Access za 42 900, do którego dołożono inny silnik (jak sobie ktoś zamówi, rzecz jasna), parę agregatów (klima), bajerów, kolorowych osłon, skórki na boczkach, felgi, itd.

Wszystko co płaci się ponad 42 900 to tylko wykończenie, a baza zostaje ta sama.

Patrząc na rejestracje, to ta dacia ma co najwyżej kilka miesięcy. :/

Cytat:

później, na prostej ich przepuszczam

Ale musi Cię duma rozpierać.

Przy prędkościach (dla dustera) pow. 100 km/h to już noga nie ma znaczenia, a aerodynamika całej budy.

Niedawno robiłem trasę Wrocław-okolice Świecia. Duster 1.5 dCi, napęd tylko na przód. Po wszystkich ekspresówkach jechałem 94 km/h na tempomacie. Na krajówkach jak warunki pozwalały. I co? 5.6 na kompie (OK, nawet nieźle), z dystrybutora 6.2 (zawsze komp u mnie zaniżał o 0.5-0.6 litra - zawsze). Dla mnie to żenujące spalanie przy naprawdę niskiej średniej trasowej prędkości.

Ja przekonuję, że jak ktoś robi 70-80-90% tras, to duster jest nietrafiony. Skoda superb, którą niespodziewanie wypadło mi jechać jakiś czas później na tej samej trasie, z dieslem 190 KM (też napęd na przód tylko) przy 124 km/h na tempomacie spalił z dystrybutora 5.0. Już pomijam walory komfortu, czasu, wyposażenia - nie każdemu potrzebne są bajery. Chodzi mi o bezsens brania dustera przy takim autostradowym trybie.

Cytat:

Natomiast analiza Twej osobowości wynika z, oględnie rzecz ujmując, nietypowego sposobu prowadzenia dyskusji. Jesteś mocno odporny na racjonalne argumenty; masz do tego prawo, ale -- wybacz, taki jest internet -- człowiek zwykle zaczyna się zastanawiać z czego taka upartość się bierze.

Jeszcze niech Ty i reszta wytłumaczy, po cholerę pojawiają się komentarze w stylu "o, nowy Powolny" albo ten bieda-komentarz o pokrowcu na kwadratową kierownicę.

Czytam wątek i aż zdziwiony jestem, jak wiele jest gówniano-szyderczych postów do kogoś, kto ma jakąś uwagę do super dacii. I weź tu potem przez to przebrnij.

A co do terminów: naprawdę ktoś myśli, że do dowolnego ASO można z marszu zajechać na cokolwiek? Przemiła Pani powie: najbliższy termin to xx września i koniec.