Znalezionych wyników: 430

Podpisuję się pod powyższymi postami, które rozdzielają moje posty :mrgreen:

Jeszcze 2 spostrzeżenia:
Bałem się, ze będzie się nagrzewał mocno ( wersja bez szyberdachu ), kolor ceglasty, czy jak on się tam nazywa. Miła niespodzianka, bo byłem w Chorwacji, stał na słońcu i po wejściu miła niespodzianka: Pieca nie było.

Ta "skandaliczne" wypalające oczy nadkole tylne, które jest otwarte po otwarciu drzwi, może wygląda kontrowersyjnie... Widziałem, także kupiłem świadomie. Jednak przy mojej eksploatacji, a samochód myłem tylko raz, stwierdzam, że to miejsce nie przyciąga brudu.

Na na FB, kolejna osoba, która kupiła i sprzedaje, bo jej się wnętrze nie podoba... Chyba w salonie prądu nie było i po ciemku oglądała...

Niestety grupa na FB jest zawalona antyDaciowcami.... Podobno 2 z nich to "booty". Ja nie wyobrażam sobie siedzieć godzinami na grupie np. VW i naparzać w ludzi, którzy kupili VW. Moi koledzy kupili i ja cieszę się z ich radości.

Masz parę treści odnośnie Bigstera. ten powyżej jest mojego autorstwa, a jeżdżę już od kwietnia. Ja jestem zadowolony.

No i przekroczone 10000km.

Spalanie:
Nigdy nie przekroczone 6l, przy dystrybutorze. zawsze 5 z przodu. Największe zarejestrowane to 5,9 coś tam, najmniejsze to 4,98l/100 i tu padł też rekord zasięgu 960km na baku (pokazywało jeszcze 70km zasięgu).

Wygoda:
Nie jest źle, wiadomo, że przydałoby się więcej schowków, ale byłem świadomy tego co kupuję. Klima chłodzi, ogrzewanie działa.

Wady:
Czasem jak żona pojeździ, to mój telefon nie chce się połączyć z samochodem. Podobne problemy miałem w Citroenie, ale występowały bardzo rzadko. Może to telefon winny, bo w ciężarowym mercedesie też występują anomalia...

Wyłączam automatyczne światła, bo działają agresywnie. Lekko się ściemni i dają długimi, a że mam ledbara, to potęguje oślepianie.

Usterki:
Grucha mi zwijanie pasa z tyłu, także jeżdżę z gołębiem. Zgłoszone, ale za dużo byłoby rozbierania i zrobię to kiedy indziej. Chyba, że sam zajrzę i psiknę gdzie trzeba.

Raz na jakiś czas błyśnie, na ułamek sekundy "usterka skrzyni biegów". Bez następstw, bez odczuwalnych problemów.

Czasem nie otwiera się lewe lustro, przy otwieraniu drzwi. Bez problemu otworzy się z guzika w kabinie, albo po ponownym zamknięciu i otwarciu.

Co do bezdotykowego otwierania: Bardzo czułe... Przechodzi przez beton, a że mieszkam nad halą garażową i nad moim miejscem, musimy odkładać klucz w innym pokoju.... Bo inaczej lubi się otwierać.

Czy kupiłbym ponownie: Oczywiście: To naprawdę dynamiczne, skrętne autko, które potrafi mało spalić. Ma pudłościanowy bagażnik w który dużo idzie naładować. Do tego ma dobre światła mijania.

Pozdrawiam z Bydgoszczy.

Kolejny rekord wyjechanych km, na baku:

Bigster hybryda:

Przejechane 960,2 km, z tego 240km na krajówce z 30km ekspresówki. Reszta żona po mieście.
Wlane 47,01 l, do 3 odbicia.
Na prądzie 547km, czyli ponad 55%.
Spalanie z kalkulatora niecałe 4,9l/100km.
Brak trybu ECO.

Na każdym kursie, na każdym szkoleniu, a z racji zawodu mam tego trochę, wbijają jak mantrę: Podczas hamowania silnikiem jest ekonomiczne, bo nie spala paliwa, bo ogranicza zużycie paliwa.. Podczas toczeniu się na luzie samochód pali więcej niż, podczas hamowania silnikiem:

https://motoryzacja.interia.pl/porady/news-czy-podczas-hamowania-silnikiem-auto-spala-paliwo,nId,6220388

Podziwiam Was... Po to jest automat, aby nie bawić się w wajchowanie...

Jeżdżę cały czas na B, bo najważniejsze: Oszczędzam zużycie tarcz i klocków i to jest wspaniałe w tym aucie, że noga odpoczywa od hamowania.
Zauważyłem, że lekkie wciśnięcie hamulca, powoduję szybsze ładowanie.

W dziale o zużyciu paliwa opis kolejnego rekordu km na bak:
960km/47l wlane.

Jest jedna wspólna cecha powyższych postów, z postami na FB...:

Na FB Duster Hybrid x 1, na forum Bigstera x 1 i na tym forum w tym temacie x 2. Tą wspólną cechą jest zakup nowego samochodu Dacia, który po paru miesiącach jest jeżdżącym złem....

Nie oglądaliście tych aut..? Nie siedzieliście na fotelach..? ( ja wróciłem z Chorwacji i nie widzę szczególnej uciążliwości tej tapicerki, ale byłem świadom tego, czego kupuję..)
Tak w ogóle, to posiadacie w ogóle te auta..?

Zawsze myślałem, że zakup auta, to nie zakup kila mąki wrocławskiej....

Cytat:

Freepoint napisał/a:

zawsze jeżdżę na trybie auto i okolicach 22 stopni.

A o którym auto piszesz..? Auto z klawisza, czy auto ukryte pod ikoną AC?

Dla mnie Bigster chłodzi jak oszalały.

Freepoint napisał/a:

Osobiście używam trybu Eco razem z tempomatem żeby zmniejszyć gwałtowność jego reakcji - ale czy to nie jest placebo - tego nie wiem.

Jak pamiętam to wcisnę Eco, ale na krótkich przejazdach, to nie pamiętam.

Na autostradzie 120, bo: Bo fajnie mi się jedzie, bo nie przekroczył mi nigdy 5,9, przy dystrybutorze.
Co do e-save... Nie trybie po co to jest, kiedyś sprawdzałem i nic z tego nie wynikało. Natomiast, przy 120km na autostradzie zauważyłem, że ładuje do pełnego, potem żeglowanie 400m i znowu ładowanie... Tryb eko włączony, ale tego drugiego ustrojstwa nie używam.

No i bigster ma już prawie 8000km.

Teraz zrobiliśmy trasę: Bydgoszcz-Kłodzko-Triest-Piran-Rovinij-Pag-Tkon-Wiedeń-Kłodzko-Bydgoszcz.
Trasa 12 dniowa, prawie 3300km. trochę po szutrze, trochę po wąskich lokalnych drogach.
Do Triestu jazda przez całą noc.

Na pokładzie 2 dorosłych i 2 dzieci, bagażnik wypchany, ale wszystko wlazło pod roletę.
Dla urwanych z choinki marudziarzy: Cykady nie umarły od widoku Bigstera, autostradą da się jechać i dojechać, Wyprzedzić na krajówce też się da.

Spostrzeżenia:

Tryb normalny i D daje większe zużycie paliwa na autostradzie, ale ma wyraźnie lepsze przyspieszenie.
Klima chłodzi jak oszalała... W C4 spacetourer było gorzej, ale subtelniej... Czasem ustawiałem na 25, chociaż nie było 40 stopniowych upałów. Przypominał mi się pierwszy Logan z 2009 roku-prawdziwa, jeżdżąca lodówa.

Co do spalania: Jechałem z prędkością 120 po autostradach. Razem ze mną jechał szwagier Berlingiem z 2020 roku z 1,5 hdi w manualu. Tankowaliśmy na tych samych stacjach, jechał cały czas, za mną. On miał jednego 18 latka więcej na pokładzie. Jak tankowaliśmy to szwagier wlewał 4-5 litrów więcej...
Jazda w większości w trybie EKO, co nie przeszkadza jakoś w jeździe.

W chorwackim Rovinij miałem okazję parkować koło Bigstera z Austrii. Również w Wiedniu mijałem 2 Bigstery w odstępie 10 sekund.

Licznik skasowałem ( przez roztargnienie ) w Boboszowie i na trasie, od Boboszowa, przez Chorwację, do Bydgoszczy wyszło 4,9l/100km... Z kalkulatora wyszło, po 3,4 odbiciu pistoletu 5,27l/100km.
Na zmierzone 2835km, na prądzie zrobiłem 1149km.
Jak wiadomo, Bigster nie mierzy w sposób ciągły średniej prędkości, ale udało się zarejestrować V średnią z Wiednia, do Bydgoszczy. Pamiętajcie, że na Boboszów nie jedzie się tylko autostradami...
Zapisałem sobie średnie spalanie z Bydgoszczy, do Boboszowa. Razem z tym cała trasa wyszła 5,47l/100km, przy dystrybutorze.

Cytat:

MartinezTychy napisał/a:

nowe wraz ze zmianą modułu zarządzania energią

Czyli tu coś ewidentnie nie działało jak trzeba.

Czajo napisał/a:

Otóż próbowałem debugować mój SanderoGasTripComputer. Po zaparkowaniu zapomniałem wyłączyć światła (nie wysiadałem), odpaliłem laptopa i zacząłem bawić się kodem.

To chyba tez nie jest normalna eksploatacja? Ja to rozumiem, ze coś tam namieszałeś i się zkrzaczyło.

Bez urazy "chłopy"...

Wy nie macie jakiegoś hobby i bawicie się w ładowanie akumulatorów..? Jeżdżę zawodowo, prywatnie posiadam 8 własny samochód + 3 z rodzicami. Samych autobusów zaliczyłem już 60 różnych typów, ale nigdy nie bawiłem się w ładowanie akumulatorów.. Po co..?

1 moja dacia, akumulator wytrzymał prawie 10 lat. Diesel, stał zimą 2 tygodnie nie odpalany, bo nie było potrzeby...

Citroen 2019: Od nowego 2,0 Hdi: Od 2 dnia, po odbiorze z salonu komunikat "tryb oszczędzania energii" , brak muzy, wszystko gaśnie... I tak 6 lat, prawie. Ostatnie feriie, -6 w Muszynie, odpala od strzała.

Ja uważam, że za dużo poprawiacie fabryki... Jak trzeba ładować aku, to raczej trzeba kupować nowe... Tak było, jak wartburga rodzice mieli....