Znalezionych wyników: 66

Sam czujnik na reduktorze to nie wszystko. Musi on współpracować z czujnikiem na listwie wtryskowej. W ciągu dnia nawet po 3 godzinach postoju w obecnych temperaturach na gaz przełącza niemal od razu. W identycznej temperaturze w garażu (+10) odpalam, wtryski pracują i na gaz przełącza w 20 sekund. Następnego dnia nie słychać rozgrzewania wtrysków i na gaz przełącza się pp 2 minutach.

Jaki czujnik przy reduktorze. Temperaturę rozpoznaje właściwie. Porównuje pracę z drugą instalacją LR gdzie wtryskiwacze rozgrzewają się od razu po uruchomieniu silnika. Moim zdaniem albo kleją się ŵtryskiwacze albo jakiś błąd w oprogramowaniu. Jak pisałem ŵystąpiło to po wymianie czujnika na listwie wtryskowej. Jeśli LR posiada funkcję rozgrzewania wtryskiwaczy to powinna ona działać.

Mega cisza. Czy nikt nie miał takich objawów? Nie da się nie zauważyć klekotania listwy lpg przy pracy na Pb. Jest to I powinno być jednostajne wolne stukanie cewek wtryskiwaczy.

Co do DCI nie mam wiedzy ale w 1,0 TCE jest jak napisałem.

Witam
Ponieważ nie znalazłem podobnego tematu chciałbym się podzielić swoimi uwagami i uzyskać może jakieś podpowiedzi i rozwiązania. Otóż mój DD z roku 2022 do pierwszego przeglądu spisywał się bez zarzutu. Po rocznym przeglądzie we wrześniu 2023 zostałem poinformowany, że w ramach akcji serwisowej został wymieniony czujnik na listwie wtryskowej lpg. Początkowo wszystko było ok jak przed wymiana czujnika. Jednak chyba już w grudniu zaobserwowałem coraz bardziej wydłużający się czas przełączenia na LPG. Następowało to nawet po przejechaniu ponad 3,5 km. Zacząłem obserwować auto po uruchomieniu po nocy. Stwierdziłem że nie załącza się rozgrzewanie wtryskiwaczy LPG bądź załącza się z opóźnieniem nawet do 3 minut. Im dłużej to następowało tym dłużej silnik pracował na Pb. Teraz nie słychać wcale rozgrzewania wtryskiwaczy gazowych i od razu przełącza na LPG ale po około 3-5 min na postoju.
Wcześniej zaraz po uruchomieniu silnika słychać było charakterystyczne cykanie rozgrzewających się wtrysków LPG.
Pojechałem z tym problemem do ASO a tam powiedzieli mi, że jeśli nie wyświetla błędu to nic nie zrobią i trzeba jeździć bo to przecież zima. Podkreślam, że auto jest garażowane i odpalane praktycznie w stałej dodatniej temperaturze.
Czy ktoś a Was miał podobny problem i jak go rozwiązał?
Może jeszcze dodam, że na lpg jeżdżę już ponad 20 lat i obecnie w Octavii posiadam Landi Renzo z przebiegiem prawie 300 tys. km Tu rozgrzewanie wtrysków pracuje od uruchomienia zimnego silnika. Jak je wyłączę w sterowniku dłużej pracuje na Pb. Sama ta funkcja sie nie wyłącza i nie zawiesza.

Co do ładowania w DD II to jest to system inteligentnego ładowania
- po pierwsze doładowuje bardziej nieco rozładowany akumulator
- po drugie dobrze naładowany aku doładuje jeśli bez wyłączania biegu zdekmnie się nogę z gazu i następuje hamowanie silnikiem
- po trzecie pod max obciążeniem chwilowo odcina alternator i prądożerne odbiorniki.

Ktoś już tu o tym pisał kilka postów wyżej. Ja odebrałem po 5 miesiącach. Równo miesiąc po terminie i oprócz gratisowych akcesoriów dostałem jeszcze kwotę rabatu do wykorzystania w ciągu 3 miesięcy.

Mój cud stoi od wczoraj w garażu. Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia.

Dziękuję bardzo. Dealer uważa że skoro centrala dała rekompensatę to on może zaoszczędzić na dywanikach. Reszta czyli listwy na drzwi i obrzeża są podobno niedostępne mimo że ogłaszają się w necie. Odbiorę auto a potem zobaczymy co założyć. Na wyliczenie ubezpieczenia też nie będę czekał w nieskończoność.

Dacie wiarę że dostałem rekompensatę za opóźnienie a salon nie noże znaleźć listew i nakładek na błotniki. Masakra z nimi. Ponadto dywaniki które jeszcze miesiąc temu były w gratisie teraz już są płatne. Chyba zrezygnuję z ich usługi bo do 29 nie przygotują auta do odbioru mimo że mieli ponad dwa tygodnie.

Co do MediaNav to w przypadku opcji z mapami replikacja telefonu po wi-fi często nie działa. Przy rezygnacji z map (-400 zł) przy zamówieniu ma działać ale zobaczymy.

Z uwagi na wyjazd zapisałem się na rejestrację w dniu 29 sierpnia. W moim zapewniają że wi-fi jest. Też chcę mieć mapy z telefonu przez wi-fi. To odbywanie się online rejestracji i tak polega na fizycznym dostarczeniu dokumentów do Wydziału Komunikacji. Dealer jest tylko upoważniony do wykonania czynności w imieniu i na zlecenie kupującego.

Problem w tym, że salon też czeka w kolejce na wyznaczony dzień i godzinę. Kilka dni to już nie problem a jeszcze nie zapadła decyzja o wysokości wołczera na akcesoria. Auta już nie cofną i trzeba utargować co się da.

No chyba jednak pojadę nad morze starym autem. Tu muszą zamówić akcesoria i je zamontować. Poza tym w Wydziale Komunikacji kolejka na 5 dni.

No chyba z lekka przesadzasz z tym nielicz. U mnie znajomni nie mają problemu z naprawami na gwarancji zarówno w Renault jak i w Dacia.
Poza tym ostatnia rewelacja z piątku. DD rozładowany i stoi już na placu dealera. We wtorek przyjadą dokumenty. No i może coś dodadzą za zwłokę chociaż to tylko dwa tygodnie.

Nie zrozumiałeś, chodzi o naprawy a powody przesunięć dostaw nowych aut.

Dziś już widziałem swojego Dustera. Zarejestrować, zatankować i w drogę nad morze. Mam nadzieję że się wyrobie do soboty.

Światełko w tunelu zapalone. Mój do załadunku w przyszły wtorek i dostarczenie do salonu w środę. Informacja potwierdzona przez magazyn i przewoźnika odrębnymi pismami. Chyba tym razem już nie zmienia nic. Dziś przyjechał zamawiany na początku lutego i na początku grudnia.

W snach się doczekałem. Tłumaczą że brak transportu jest to jedna z przesłanek do niedotrzymania terminu dostarczenia samochodu mieszcząca się w określeniu stan wyższej konieczności. Dziś nikt z salonu nie miał czasu odebrać mojego telefonu przez cały dzień. Plac pusty a ludzie zarobieni na maxa. Moja cierpliwość też się kończy. Ciekawe czy naprawę gwarancyjną też przesuną o rok bo nie będzie mechanika.

Niebawem zabraknie im miejsca w tym sławnym składzie centralnym.

Dokładnie tak Kaska88. To nie arogancja a upominanie się o swoje. Pokory niech nabiorą sprzedawcy i przedstawiciel producenta na Polskę. Można by zrozumieć brak podzespołów do produkcji ale tolerować magazynowanie aut w kraju już nie. Gratulacje wytrwałości i uporu w dążeniu do celu. Szerokości na każdej drodze.

Z takim luzackim podejściem Tobie pierwszemu przy malutkim stresie może kilka żyłek pęknąć.
Co do lawet to co mnie jako klienta obchodzi. Niech płacą to ludzie będą wozić, wozić, wozić,........
Widzę że część już przywykła do tych nienormalnych sytuacji. Ja nie przyjmuje tego że ropa na rynkach światowych tanieje poniżej poziomu sprzed wojny tylko u nas na słupkach tego nie widać jakby inflacja była już nie 15 a 100%.
A doradcy niech czekają, czekają,..... Ja mam termin na umowie i tego się będę trzymać.

http://www.daciaklub.pl/f...1835250#1835250

Widzę że jeździsz Dusterem i chyba nie oczekujesz na nowy skoro tyle masz pychy w swoich wypowiedziach. Ja z własnej inicjatywy z salonem kontaktowałem się aż dwa razy. Więc mniej odrobinę pokory i niewypowidak się jakbyś siedział na placu i wskazywał auta do załadunku.

Czyżby tylko mój DD stał na placu magazynowym?

Niestety brak lawet. Transport przesunięty na sobotę. Ciekawe ile razy tak będzie.

Mój dealer w końcu zabrał głos auto czeka na transport do salonu już dwa tygodnie i podobno ma być na 4 sierpnia. Poczekamy zobaczymy. Nad morze chyba jednak stare auto pojedzie bo dokumenty akurat rozsyła Warszawa kurierem po przeglądzie w salonie i ich "zamówieniu".

Szanowni forumowicze odnoszę wrażenie że koncern nie panuje nad logistyka od produkcji po dostarczenie auta do sprzedawcy. Wszyscy na kolejnych etapach robią (nic nie robią) wszystko aby auta mieć a nie je sprzedawać.