Autor |
Wiadomość |
Temat: żywotność akumulatora / wybór nowego |
Kristoff
Odpowiedzi: 528
Wyświetleń: 292624
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2014-12-01, 16:52 Temat: żywotność akumulatora / wybór nowego |
mekintosz napisał/a: | Aso w promocji oferuje rombat calciu 60 Ah 510A za 280 zł. Bez montażu. Zastanawiam się czy sprawdzonego daciowca czy Centre future? |
Rombat Calciu to akumulatory dość przeciętnej jakości - mój wytrzymał 4 lata i zdechł, żadna reanimiacja nie pomogła. Kupiłem w 2011 Futurę o zbliżonych parametrach do Rombata (więc trochę mocniejszą od tej, na którą się zastanawiasz) i odpala każdej zimy w najsroższe mrozy. To magiczne oko pokazujące stan naładowania to fajny gadżet, ale czy to działa, nie wiem, bo na razie od ponad 3 lat cały czas jest zielone. |
Temat: Przebiegi waszych Dacii |
Kristoff
Odpowiedzi: 1049
Wyświetleń: 636487
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2014-10-21, 12:08 Temat: Przebiegi waszych Dacii |
Przebieg 126.000 km. Mechanicznie bez problemów, silnik zapalał w największe mrozy od pierwszego razu (ON arktyczny, w zimie naprawdę warto). Auto zaliczyło 2 wizyty w ASO w ramach gwarancji na perorację blach, wymieniono przednie drzwi na fabrycznie nowe.
Pzdr,
V |
Temat: 1.5 DCi ciężko odpala |
Kristoff
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 8362
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2014-07-11, 13:16 Temat: Re: 1.5 DCi ciężko odpala |
2-3 sekundy pracy rozrusznika to jest zupełnie normalny sposób zapalania dla tego silnika. Mój Logan 1,5 dCi (68 KM) zapala tak od nowości od 2007 roku, obecnie ma 120 tys. km przebiegu. Też mnie to nieco zdziwiło, bo mój niegdysiejszy diesel 1,7 nissana z pompą rotacyjną zapalał od dotknięcia kluczykiem pozycji "start". Ale w Loganie i przy upałach i przy mrozach -20C rozrusznik kręci tyle samo czasu i zawsze zapala od pierwszego razu po 2-3 sekundach. Moim zdaniem nie ma się czym przejmować, jeśli po odpaleniu silnik chodzi równo, obroty nie falują i nie puszcza przy tym czarnego dymu z wydechu.
Czas zapalania zależy od rodzaju softu (Euro 4 ma inny niż Euro 5) oraz typu układu wtryskowego (silniki dCi moga mieć układy wtryskowe od różnych producentów).
Pzdr, |
Temat: Burczeni,warczenie z przodu po stronie pasażera |
Kristoff
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9379
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2014-01-23, 13:44 Temat: Re: Burczeni,warczenie z przodu po stronie pasażera |
Tak jak koledzy piszą - najprawdopodobniej rurki klimatyzacji wydają taki odgłos.
Też tak miałem. Dzieje się to tylko przy określonych obrotach, lekkie dodanie gazu zmniejsza wibracje. Na postoju na biegu jałowym bardzo delikatnie dodawaj gazu - jeśli warkotliwe buczenie się zmniejszy lub ustanie - to raczej to. Jeśli natomiast zwiększa się wraz z obrotami silnika, to raczej nic nie wpada w rezonans i wibruje, tylko rolki, pasek albo coś takiego dźwięczą.
Kiedyś jeszcze ta czarna plastikowa osłona silnika tak mi warczała po przeglądzie w ASO, ale sam jakoś ją poprawiłem i było cicho. |
Temat: Nowy logan 2013 - problem z zapłonem |
Kristoff
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 16837
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2014-01-03, 10:57 Temat: Nowy logan 2013 - problem z zapłonem |
Dziwny faktycznie przypadek, acz ja miałem 15 lat temu podobną historię z Peugeotem 306. Na trzeci dzień po odbiorze z salonu nie mogłem go rano odpalić. Skończyło się lawetą - ASO zdiagnozowało problem z imobilajzerem (że tak sobie spolszczę tę nazwę).
Ale u Ciebie zapalał i się krztusił, a mój Lew w ogóle nie dawał znaków życia. W Loganie jest łatwiej, bo jest poza tym kotrolka imobilajzera mrugająco na czerwono. |
Temat: Konkurenci Dacii? |
Kristoff
Odpowiedzi: 3235
Wyświetleń: 1122672
|
Forum: Na każdy temat Wysłany: 2013-12-12, 10:52 Temat: Konkurenci Dacii? |
DrOzda napisał/a: | 106 z początków produkcji miały podwójny ocynk + normalny ołowiowy lakier. |
To były piękne czasy :). Ja kupiłem w 1999 r. w salonie 306 w wersji Husky, sprzedałem go sąsiadce, jak miał 12 lat, ale obserwuję go dzięki temu codziennie, obecnie ma 14 lat i zero śladów korozji. Nie był nigdy bity, lakier po umyciu i nawoskowaniu dalej pięknie połyskuje srebrnym metalikiem. Szok, nie :). Sąsiadka wielce kontenta, dla mnie jedyną "wadą" tego egzemplarza 306 był brak klimy, mój stan zdrowia powoduje, że bardzo źle znoszę upały.
A Logan po 6 latach przeszedł 3 naprawy gwarancyjne nadwozia, wymianę drzwi przednich oraz lewych bagażnika.
A co do 301, to nie wiem na ile cięcie kosztów dotyczyły zabezpieczenia blach, ale podejrzewam, że na trwałość w tym zakresie modeli 106 i 306 nie ma co liczyć. |
Temat: awaryjność dacii po 3 roku eksploatacji |
Kristoff
Odpowiedzi: 48
Wyświetleń: 23224
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2013-11-27, 11:34 Temat: awaryjność dacii po 3 roku eksploatacji |
Kratylos napisał/a: | w pierwszych 3 latach jest duza szansa ze wymienisz cześć zawieszenia
łączniki stabilizatora, końcówki drążków moze lozysko kola.
choć tak jak pisali poprzednicy wszystko zależny od przebiegu ... |
Jest w tym sporo racji. Moja MCV-ka ma 6,5 roku i najechane 120 tys. km.
Przy 100.000 km wymieniłem końcówki drążków kierowniczych, przednie wahacze i łącznik stabilizatora. Standardowo też nowy rozdząd przy okazji. Poza tym mechanicznie bezawaryjny samochód, bardziej walczyłem z korozją drzwi - 3 naprawy gwarancyjne, poszło szybko i sprawnie, ale zawsze minusy tego jakieś są. Tu i tak masz 6 lat gwarancji i nie da się tego wydłużyć |
Temat: korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii |
Kristoff
Odpowiedzi: 2201
Wyświetleń: 1183327
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2013-11-21, 16:21 Temat: korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii |
Kratylos napisał/a: | U mnie procedury szły znacznie szybciej.
|
Byłem w sumie 3 razy na gwarancyjnych naprawach blacharskich. RRG na Pradze (Lewinowska) załatwiało sprawę za pierwszym razem tak jak pisze Kratylos - fotki, wysyłka do centrali i zaproszenie na naprawę po 3 tygodniach. Technologia naprawy polegała na wymianie drzwi kierowcy i pasażera na nowe. Za drugim razem naprawiana i lakierowana była maska. Za trzecim razem było tak: "A to znowu pan, co tym razem? Lewe drzwi bagażnika. Wczoraj też takie robiliśmy jednemu facetowi w MCV, przyjedź pan jutro na 8, robimy". Żadnych fotek już nie było. Widać hurtem już robili, bo się kończyły sześcioletnie gwarancje tym, co kupowali MCV w 2007 roku. W każdym razie RRG wszystkie gwarancyjne naprawy robiło bez szemrania, raz nawet gratis auto zastępcze dali, jak oczekiwanie na nowe drzwi nieco się przedłużyło. Na pocieszenie można dodać, że mechanicznie auto działa bez zarzutu, przebieg 110.000 km. A jak będzie dalej z blachami - zobaczymy. |
Temat: BLIZNE ŁASZCZYŃSKIEGO (k. Warszawy) - Reno Max |
Kristoff
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 44020
|
Forum: Warsztaty niezależne Wysłany: 2013-10-03, 13:57 Temat: BLIZNE ŁASZCZYŃSKIEGO (k. Warszawy) - Reno Max |
Korzystałem jeszcze kilka razy od czasu ostatniego wpisu (mam jeszcze Clio w rodzinie) i nie miałem problemów.
Co do podlinkowanego wpsiu, to nie wiem, ale... samochód zawsze wydaje tam szef, więc mówienie, że ktoś tam poszuka szefa i bez tego nie da faktury, jest dziwne. Facet dzwonił do mnie czasem i kilka razy w ciągu dnia, żeby skonsultować zakres i wymianę części, bo miał kilka opcji do zaproponowania lub znalazł jakiś drobiazg to poprawienia, który ja przeoczyłem. Rachunek z kasy fiskalnej zawsze dostawałem i to bez proszenia, ceny nigdy nie były wyższe, niż uzgodnione. Obydwa serwisowane i naprawiane tam auta jeżdżą bez problemów.
Nie chcę jakoś specjalnie zachwalać tego warsztatu, bo żadna to rewelacja, bardzo tanio nie jest, a jeżdżę tam głównie z wygody, bo mam blisko z pracy, ale nie są też tacy źli, jak o nich napisano. Ot w miarę solidny warsztat, a szef sie nieźle zna na francuzach i za tę wiedzę sobie liczy odpowiednio. |
Temat: Tarcze hamulcowe |
Kristoff
Odpowiedzi: 404
Wyświetleń: 186061
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2013-02-28, 10:59 Temat: Tarcze hamulcowe |
Na podstawie zdjęć, ukazujących zaawansowaną korozję i krańcowe zużycie, mogę powiedzieć, że na 100% tak nie wyglądają tarcze w rocznym aucie. Jest możliwe zużycie tarcz po 40 tysiącach km przebiegu przy bardzo agresywnym stylu jazdy, ale tarcze byłyby ew. cienkie, ale nie skorodowane. Te wyglądają, jakby były dłuższy czas nieużywane, jak kolega DrOzda orzekł, wyglądają na wyciągnięte ze złomu. Ale skoro handlarze potrafią zabrać z auta radio za 100 zł, albo apteczkę z trójkątęm, to czemu nie tarcze? W sumie to warte są więcej, niż byle jakie radio. Tak, czy siak, trzeba wymienić. |
Temat: korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii |
Kristoff
Odpowiedzi: 2201
Wyświetleń: 1183327
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2013-02-13, 13:33 Temat: korozja / zabezpieczenia antykorozyjne w Dacii |
laisar napisał/a: | Moja teoria - i to nie tylko względem korozji - od dawna jest taka, że ewentualnym problemem daciek nie są same użyte materiały i technologie, a jedynie ich podatność na zmiany (w górę i w dół) przez duży udział montażu ręcznego przy niskim poziomie kontroli jakości.
|
Kolega Laisar ma chyba sporo racji. Mam od nowości MCV-kę, prawie 6 lat, jest "absolutnie bezwypadkowa". W piątym roku eksploatacji zauważyłem na wiosnę korozję na rancie drzwi od strony kierowcy. Zgłosiłem do ASO, reklamację uznano bez dyskusji, co ciekawe, nie ruszali tych drzwi, tylko zamówili nowe, polakierowali całe i wstawili. To mnie zdziwiło, bo plamka rdzy na rancie wcale nie była duża, trzeba było się chwilę przyjrzeć, żeby coś zobaczyć. Ale skoro chcieli wymieniać całe drzwi, to czemu nie.
Za to drzwi od strony pasażera, jak i tylne, w stanie idealnym, podobnie, jak reszta blach. No i zagadka, dlaczego lewe drzwi zaczęły korodawać, a prawe nie. Na wiosnę zrobię jeszcze szczegółowy ogląd, żeby przed końcem gwarancji na blachę zgłosić ew. problemy. |
Temat: Alternatywa dla Dacii, czyli inne samochody do 4.000 tyś PLN |
Kristoff
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 10714
|
Forum: Na każdy temat Wysłany: 2013-02-13, 11:02 Temat: Alternatywa dla Dacii, czyli inne samochody do 4.000 tyś PLN |
Zgadzam się z przedmówcą, Xsara lub 306 są ok. Miałem od nowości 306 1,4 w wersji Husky, jeździła nim moja małżonka 12 lat, 2 lata temu sprzedaliśmy naszej znajomej, auto widziałem niedawno - dalej zero rdzy, lakier srebrny pięknie błyszczy. Jest to naprawdę dobrze zabezpieczone przed korozją auto, bardzo komfortowe w jeździe.
Zarówno beznynę 1,4 lub 1,6 można polecić, nie mówiąc już o niezniszczalnym i genialnym 1.9 D (tylko tu obawiałbym się dużego przebiegu, pewnie przekręconego w dół). Trzeba tylko uważac na jeden drogi w naprawie element, to jest tylnę belkę - trzeba stanąc za autem i popatrzeć na tylne koła - jeśli się wyginają górną krawędzia do środka, to belka jest zużyta.
Zapewne to truizm, ale dla aut powyżej 10 lat liczy się stan, a nie przebieg (często wątpliwy). A idealnie to znaleźć samochód od pierwszego właściciela, kupiony w krajowym salonie. Ale to ciężka sprawa, bo nawet po sobie widzę, że takie auta sprzedaje się rodzinie lub, jak w moim przypadku, znajomym (których nie chcemy stracić :) ). Niemniej warto poszukac. |
Temat: Kilka przemyśleń... |
Kristoff
Odpowiedzi: 60
Wyświetleń: 32872
|
Forum: Zakup Dacii Wysłany: 2013-01-29, 21:48 Temat: Kilka przemyśleń... |
Gimbo napisał/a: | Zastanawiam się jeszcze, jak wygląda sprawa awaryjności Daci. Według TUV zajmuje ostatnie miejsca, jednak według ADAC jest znacznie lepiej i znajduje się w czołówce (tak przynajmniej gdzieś przeczytałem). |
"Autoświat" przetestował Logana MCV na dystansie 100 000 km.
http://www.auto-swiat.pl/...ogan-mcv-15-dci |
Temat: Parking strzeżony w W-wie |
Kristoff
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 3514
|
Forum: Na każdy temat Wysłany: 2013-01-28, 20:00 Temat: Re: Parking strzeżony w W-wie |
Jest taki parking na rogu ulic Sowińskiego i Szulborskiej. Mieszkałem na Sowińskiego 10 lat i z niego korzystałem, jest dość duży i zawsze jakieś miejsca na kilka dni dla gości dawało radę znaleźć. Z tym, że się jakiś czas temu przeprowadziłem, więc 100% pewności, ze to dalej istnieje, dać nie mogę, niemniej na Google Street View widać ten parking dość dobrze.
Pozdrawiam, |
Temat: Lodgy - temp silnika |
Kristoff
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 7576
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2012-12-06, 14:24 Temat: Lodgy - temp silnika |
PiotrWie napisał/a: | To wszystko wina klubowiczów - inżynierowie Dacii dowiedzieli się że narzekacie na "cegiełki " więc postanowili je zlikwidować |
O tym samym pomyślałem. W ten sposób producent ostatecznie rozwiązał problem "niemania" czterek kresek na cyferblacie temperatury wody ;) |
Temat: Różnica między wersjami silnika diesla w dokkerze |
Kristoff
Odpowiedzi: 52
Wyświetleń: 27940
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2012-11-23, 16:50 Temat: Różnica między wersjami silnika diesla w dokkerze |
Bo tak było, do 65 KM w dCi intercoolera nie było, od 68 KM był montowany. Były wersje Clio i Kangoo z takimi niewysilonymi motorami, natomiast w Daćkach we wszystkich wersjach dCi intercooler był. |
Temat: Nowy Lodgy czy stary sprawdzony MCV? |
Kristoff
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 67294
|
Forum: Zakup Dacii Wysłany: 2012-11-13, 13:43 Temat: Nowy Lodgy czy stary sprawdzony MCV? |
Prezes napisał/a: | W nowym Clio też tak jest. |
W pięcioletnim Clio 1,2 16V mojej małżonki również, natomiast w moim MCV 1,5 dCi nie zauważyłem takiego zjawisjka lub może nie jest to na tyle wyczuwalne, żebym na to zwrócił uwagę. |
Temat: BLIZNE ŁASZCZYŃSKIEGO (k. Warszawy) - Reno Max |
Kristoff
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 44020
|
Forum: Warsztaty niezależne Wysłany: 2012-10-12, 11:54 Temat: BLIZNE ŁASZCZYŃSKIEGO (k. Warszawy) - Reno Max |
Witam,
Po dwóch wizytach w specjalistycznym serwisie samochodów francuskich (Renault, Dacia, Peugeot, Citroen) postanowiłem podzielić się wrażeniami. Zleciłem tam dwie usługi: w mojej Dacii MCV wymiana kompletu rozrządu, zaś w Clio (1,2 16V) używanym przez małżonkę wykonano duży przegląd + wymiana tarcz i klocków oraz końcówek drążków kierowniczych.
Warsztat posiada 2 stanowiska oraz wszelkie potrzebne urządzenia do prowadzenia diagnostyki komputerowej oraz współpracuje z magikiem-elektronikiem naprawiającym rzeczy nienaprawialne przez ASO.
Sam właściciel sprawia wrażenie znającego się na francuskiej motoryzacji, zawieszone w kantorku dyplomy świadczą o jego przeszłości w ASO, ogólnie ma całkiem niezłą kolekcję wyróżnień i dyplomów :). Człowiek ów jest rzeczowy i kontaktowy, więc dość łatwo przyswaja to, co klient mu wyłuszcza, nawet, jeśli właściciel auto jest laikiem i opisuje niedomoagania w sposób mało precyzyjny.
Serwis posiada dość rozbudowaną stronę internetową (jak na tego typu warsztaty), dużym plusem jest zamieszczony tam kalkulator, w którym zaznaczamy, jakie czynności naprawcze nas interesują i po chwili dostajemy szczegółową wycenę. Warto zajrzeć i samemu się przekonać, ile byśmy zapłacili.
Ja zapłaciłem za wymianę rozrządu w silniku 1.5 dCi 1000 zł. W tej cenie, poza robocizną, uwzględniony jest zestaw sprzedawany przez SKF (pasek rozrządu, rolki, napinacz), pompa wody, pasek osprzętu, płyn chłodniczy. Można było to zrobić taniej, ale jakoś zdecydowałem się na SKF. Generalnie przy każdej naprawie/wymianie właściciel proponuje kilka rozwiązań, od budżetowych, poprzez wyższą półkę (ja wziąłem SKF) lub na życzenie klienta części oryginalne ze znaczkiem producenta. Oczywiście można przywieźć części własne (2 rzuty beretem przy Lazurowej mamy Intercars).
Po dwóch wizytach nie mam powodów do narzekań, jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, to że trochę drogawo, nie jest to pułap cenowy ASO, ale też nie jakoś dużo mniej.
http://www.renomax.waw.pl/
Telefon:
509-960-242
Adres:
ul. Długa 39
05-082 Blizne Łaszczyńskiego
Godziny pracy:
Pon. - Pt. 8:00-17:00
Sobota 9:00- 14:00
Dojazd od Warszawy: Można dojechać od ulicy Górczewskiej, jadąc dalej Warszawską, które jest przedłużeniem Górczewskiej, po przejechaniu nad trasą S8 skręcamy w prawo na pierwszych światłach w ul. Przejaz, a potem w lewo w Długą, jednak najwygodniej jechać trasą S8, warsztat jest prawie przy węźle S8. Jedna uwaga, bo tego nie widać na mapach Google: należy zjechać z S8 węzeł wcześniej czyli przy Lazurowej i pojechać górą, a następnię drogą równoległą do głównego ciągu S8 (kierować się na Sochaczew według tablic drogowych na drogę 580 czyli ul Warszawską) |
Temat: wkreślenie współwłaściciela z karty pojazdu |
Kristoff
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 15085
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2012-06-14, 19:11 Temat: Re: wkreślenie współwłaściciela z karty pojazdu |
Kolego Kapelusznik. Załączam skan: tak to powinno wyglądać. Ciśnij urząd, bo Ci ciemnotę wciskają.
http://rail.pl/krzysztof/DR.jpg
Pozdrawiam,
Kristoff |
Temat: EURO 2012 |
Kristoff
Odpowiedzi: 71
Wyświetleń: 32974
|
Forum: Na każdy temat Wysłany: 2012-06-14, 12:10 Temat: EURO 2012 |
Dokładnie tak było, jak pisze DrOzda. O zadymach dowiedziałem się w przerwie meczu, jak przejrzałem newsy w smartfonie. Na stadionie kibice nasi i rosyjscy nastawieni przyjaźnie lub neutralnie, jedna grupa Rosjan zrobiła sobie ze mną i z synem zdjęcie, ludzie się pozdrawiali itp. Z tego, co czytałem, głównej grupy zadymiarzy policja nie przepuściła na drugą stronę Wisły, wypychając ich w kierunku centrum, więc na stadionie i pod nim było spokojnie. Bardziej niespokojnie było w strefie kibica pod PKiN-em. Wracałem dokładnie takim samym system, co DrOzda, poszło bardzo sprawnie.
Pozdr,
Kristoff |
Temat: Chiptuning / zwiększenie mocy w dci |
Kristoff
Odpowiedzi: 527
Wyświetleń: 263512
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2012-03-08, 13:41 Temat: Chiptuning / zwiększenie mocy w dci |
@petek
Dzięki za info i "wytargowanie" upustu dla klubowiczów.
Pozdr,
Kristoff |
Temat: Chiptuning / zwiększenie mocy w dci |
Kristoff
Odpowiedzi: 527
Wyświetleń: 263512
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2012-03-07, 12:53 Temat: Re: 1.5 dCi 68@85KM |
Witam,
Czy można prosić o namiary, w którym warsztacie (zgaduję, że w Warszawie) przeprowadzono tę modyfikację?
Pozdrawiam,
Kristoff |
Temat: Zakrywanie chłodnicy w zimie |
Kristoff
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 138685
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2012-02-10, 16:34 Temat: Zakrywanie chłodnicy w zimie |
Wymowa mojego posta miała być taka, że nie uważam zakrywania wlotów powietrza przed chłodnicą za całkowicie bezcelowe, to ma pewien sens, z tym, że nie taki, jak niektórzy sądzą. W moim samochodzie z silnikiem dCi, gdy mam włączone ogrzewanie, przy -20 stopniach termostat w ogóle się nie otwiera, więc wpływ chłodnicy na temperaturę silnika jest żaden. Natomiast przygoda z escortem uświadomiła mi, jak bardzo pęd mroźnego powietrza potrafi chłodzić silnik, więc zapewne zatkanie atrapy da wymierny efekt, pozwalając na szybsze rozgrzanie silnika poprzez oszczędzenie mu lodowatego powiewu "arktycznego" powietrza :).
Pozdrawiam,
Kristoff |
Temat: Zakrywanie chłodnicy w zimie |
Kristoff
Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 138685
|
Forum: Dział ogólny o daciach Wysłany: 2012-02-10, 13:32 Temat: Zakrywanie chłodnicy w zimie |
Dorzucę 2 zdania do tematu. Tydzień temu, w największe mrozy, przejechałem dystans 20 km.
Trwało to około godziny, bo jechałem przez miasto. Na koniec jazdy otworzyłem maskę i dotknąłem chłodnicy. Zimna jak lód. Wniosek: cały odcinek 20 km płyn w chłodnicy krążył w małym obiegu i schładzał się tylko przez nagrzewnicę, a termostat w ogóle się nie otworzył - ogrzewanie miałem cały czas na max i dmuchawę na 2 stopień ustawioną. Oczywiście wskaźnik temperatury płynu na desce rozdzielczej wskoczył na 2 kreski i nic więcej.
Po porannym odpaleniu silnika (temp. otoczenia -22 C) ciepłe powietrze z nawiewu leciało po przejechaniu około 1 km, ale to tylko dlatego, że w dCi jest zainstalowane elektryczne podgrzewanie powietrza wlatującego przez nawiewy. Wprawdzie działa to dość szybko po odpaleniu silnika, ale powietrze jest letnie, a nie gorące, więc ogrzanie tak dużej powierzchni, jaka jest w wnętrzu MCV-ki jest problematyczne.
Wynika z tego, że przy takich mrozach zasłanianie chłodnicy jest bezcelowe, bo termostat i tak nie puści płynu do dużego obiegu na chłodnicę. Ale... może być w jakim sensie skuteczne, choć z innego powodu.
Kilka late temu miałem forda escorta. W silniku Zetec pompa wodna napędzana jest innym paskiem, niż pasek rozrządu. Pech chciał, że jechałem w równie siarczyste mrozy jak dziś i pękł mi ten pasek w trakcie jazdy. Kontynuowałem jazdę, obserwując wsaźnik temperatury płynu i jednocześnie rozglądając się za jakimś miejscem, gdzie mógłbym bezpiecznie zatrzymać samochód. Ku mojemu zdziwieniu, po przejechaniu 1 km wskaźnik niewiele drgnął. Postanowiłem zaryzykować i przejechałem w ten sposób 5 km z prędkości 90 km/h, bo znałem tę okolicę i wiedziałem, że za 6 km jest najbliższy warsztat samochodowy. Dopiero pod koniec tych 6 km wskazówka weszła na początek czerwonego pola na wskaźniku, ale byłem już na parkingu warsztatu. Warsztat wymienił pasek i pojechałem w dalszą drogę. Jeździłem jeszcze kilka lat tym escortem i z silnikiem wszystko było w porządku, uszczelce pod głowicą nic się nie stało. Wniosek z tego jest taki, że przy szybkiej jeździe przy -20 stopniach pęd mroźnego powietrza naprawdę potrafi nieźle schłodzić silnik, escort przejechał 6 km z samym płynem w układzie bez działającej pompy, a silnik w tym czasie zagrzał się na tyle, że temperatura płynu podwyższyła się do granicy białego i czerwonego pola na wskaźniku temperatury płynu.
Tak więc, chyba lepiej osłonić jakoś wlot powietrza do komory silnika, niż bezpośrednio zasłaniać samą chłodnicę.
Pozdrawiam,
Kristoff |
Temat: Opony całoroczne / wielosezonowe |
Kristoff
Odpowiedzi: 679
Wyświetleń: 239116
|
Forum: Dział techniczny Wysłany: 2011-10-04, 16:03 Temat: Opony całoroczne / wielosezonowe |
Ja polecam Goodyear Vector 4seasons lub ich wcześniejszą wersję Goodyear Vector 5.
Vector 5 miałem przez 4 lata, a 4seasons przed ostatnia zimę i do warunków miejskich w stolicy, gdzie jest w miarę płasko, nadają się bardzo dobrze. Niemniej gdybym mieszkał w terenie podgórskim lub w górach, wybrałbym dobre zimówki, bo problem może być przy stromych ośnieżonych podjazdach, ale na płaskim zaśnieżonym (a najczęściej leżącym błocie pośniegowym) te Vectory dają radę. Nie są też jakoś przesadnie głośne. Jeśli można mówić o jakiś wadach, to są to naprawdę rewelacyjne opony ale przy dobrym bieżniku. Po 4 latach bieżnik był jeszcze w miarę (dużo wyższy niż minimum dopuszczalne), ale przyczepność na śniegu już odczuwalnie gorsza, więc zmieniłem je na nowe (a może to nie tyle bieżnik, co guma po kilku latach traci pierwotne właściwości). Tak więc nie za bardzo da się na nich jeździć do całkowitego zużycia, ale przekonałem się do tych opon i odkąd na narty w zimę jeżdżę innym transportem, niż własnym samochodem, nie widzę potrzeby zakładania typowo zimowych opon.
Pozd,
Kristoff |
|