Znalezionych wyników: 8

Mam dojazdówkkę, mam podwójną podłogę, nie mam pałąka.

Podpisuję się pod postem powyżej w 100% :->

; jeżeli ma się zdefiniowane potrzeby i wg nich dokonuje wyboru auta to póżniej powinno być tylko zadowolenie. Ja także wolę mieć plastiki które wyglądają ok, są praktyczne, nie dotykam ich codziennie, a dodatkowo parę/paręnaście, a może i parędziesiąt tysięcy zostaje w kieszeni. Mam wersję wyposażenia praktycznie full (bez szyberdachu/okna dachowego)i nie widzę różnicy w użytkowaniu Dacii w stosunku do innych pojazdów, najczęściej uważanych za "marki lepsze" :-D

, wszystko działa jak należy, jest mega wygodnie i praktycznie. Jeździłem wieloma markami, także hybrydą Toyoty (Camry, 2.5L, V generacja) i potwierdzam, że hybryda Dacii/Renault praktycznie zachowuje się tak samo, a momentami nawet lepiej, gdyż skrzynia biegów wg mnie lepiej działa niż w Toyocie (silnik nie wyje i nie wchodzi na tak wysokie obroty). W Bigsterze jedynie co można byłoby zmienić/usprawnić (wg mnie) to zmniejszenie poziomu głośności pracy generatora przy ładowaniu baterii - wcześniej o tym pisałem. Przy okazji dodam, że użytkownikiem Dacii wcześniej nie byłem, tak więc dopisuję się do grona osób które zdecydowały się na tę markę i rodzaj jako świadomy użytkownik, bazując na opiniach o samochodach marki, szczególnie Duster, oraz opiniach wielu dziennikarzy motoryzacyjnych (dużo z Niemiec), gdzie oprócz plastików (które mi nie przeszkadzają) nie mogli znaleźć poważnych argumentów "na nie" w porównaniu do innych SUV-ów na rynku. A biorąc pod uwagę ceny porównywanych z Bigsterem marek z podobnym wyposażeniem nie miałem większego problemu z decyzją o zakupie tej hybrydy.

Absolutnie nie traktuję Twojego posta jako atak :-)

, słusznie piszesz, że każdy ma swoje priorytety, i tak też powinny być podejmowane decyzje o ewentualnym zakupie samochodu - według potrzeb użytkownika. Decyzje zakupowe powinny być bardziej na chłodno niż tylko na emocjach i doskonale rozumiem Twoje stanowisko. Moja informacja nie była ścisła (odnośnie jazdy po jednak dość wysokich górach (Alpy) z prędkościami autostradowymi - stąd dodatkowy post i wyjaśnienie. Na codzień, ten duży samochód sprawdza się bardzo dobrze a spalanie poniżej 5l/100km jest dla mnie wystarczająco satysfakcjonujące. Jak ktoś potrafi zejść ze spalaniem jeszcze niżej - rewelacja. Wiadomo, że trzeba brać pod uwagę jeszcze wiele innych czynników - ile osób podróżuje, jaki jest teren, czy tylko się toczy od świateł do świateł, czy jeżdzi dynamicznie itp. Mając dwa różne auta w takich samych warunkach testowych można pokusić się o porównania, ale ostatecznie to i tak liczy się zadowoleniu (lub nie) użytkownika :-D

Kilka uwag do wyżej załączonej informacji - pisząc o alpejskich autostradach - miałem na myśli autostrady w Szwajcarii i Austrii (przez chwilę też Niemcy), z pełnym obciążeniem samochodu (4 pasażerów + pełny bagażnik), przy prędkości 120-140 km/h. Do tego bryła samochodu (duży, kanciasty SUV), maksymalne obciążenie i prędkości dopuszczalne 120/140 km/h oraz przewyższenia w górskich drogach (przełęcz SW. Gotarda, przełęcz Brenner), to spalanie nieprzekraczające 8 L/100 km nie jest w wysokie. Jak ktoś myśli, że to dużo, to może powinien jeździć elektrykiem, wtedy spalanie będzie na poziomie 0L/100 km...; warto znać trochę realiów motoryzacyjnych i wtedy trzeba brać je pod uwagę...; i moje uwagi dotyczą silnika 1.8L, full hybrid; pozdrawiam forumowiczów

Pierwszy post (powyżej) był pisany na szybko, więc kilka informacji dodatkowych - na codzień autko wykorzystywane jest do "jazdy wokół komina", czyli do/z pracy na niewielkie odległości. Spalanie nie przekracza 5 l/100 km. Ale na początku września, w ramach "docierania silnika" ;-)

przejechaliśmy Bigsterem ponad 5000 km po autostradach, w przynajmniej 50% alpejskich i samochód spisywał się bardzo dobrze. W środku czwórka dorosłych pasażerów, pełny bagażnik, spalanie na autostradach w Alpach i na płaskich terenach Niemiec Czech i Polski nie przekraczało 8 l/100 km, co uważam, za bardzo przyzwoity wynik. Tempomat adaptacyjny pracował praktycznie cały czas - bez zarzutu, a na małych krętych górskich drogach auto było zwinne i nie sprawiało najmniejszych problemów. Tryb jazdy "B" przy użytkowaniu poza autostradami sprawuje się bardzo dobrze, to i zużycie paliwa jest zadowalające (bardzo).

Zmiana maila wystarczyła; 2+2 = 4 ;-)

nie to było problemem.

Wątek do zamknięcia - informacja dla admina (tak było przynajmniej na innym forum motoryzacyjnym).

Cześć, jako posiadacz Bigstera Journey 155 z przebiegiem ponad 5000 km mogę dorzucić informacje - auto jest bardzo przyjemne w eksploatacji, średnio pali 4,9-5,1 L/100km, na tę chwilę brak negatywnych uwag; jeżeli już - generator (razem z silnikiem) podczas ładowania baterii mógłby troszkę ciszej pracować. Innych uwag nie wnoszę (przynajmniej w tej chwili) :-)

ps. podziękowania dla Kacper_Potocki - będzie wiedział o co chodzi :-)

Witam forumowiczów :-)