Znalezionych wyników: 9

Cześć

No dobra, sytuacja rynkowa jest jaka jest, ustalony mam budżet taki a nie inny, a na pewno nie jest on z gumy ;-)

więc coraz częściej spoglądam jednak w stronę używanego Dustera.

Trochę nawet żałuję, że zacząłem przymierzać się od razu do nowego auta, bo zawsze lepiej iść w górę, niż złazić w dół. W każdym razie kiedyś już taki wariant przerabiałem, tzn. zakup używanego Dustera, ale skończyło się na Grand Vitarze.

Spróbuję poszukać DDII w opcji 4x4 i najchętniej z "dizelkiem", bo po "Grandzie" zostało mi wspomnienie fajnych chwil z jazdy bocznymi drogami i nie tylko drogami :mrgreen:

P.S. Myślałem jeszcze, aby poczekać na wyprzedaż roczników, itp. ale w jednym z salonów sprowadzili mnie na ziemię, że nie ma na to co liczyć, bo Dacia tego nie stosuje (podobno).

Cytat:

...BTW znam pewnego Siwego jeżdżącego szarym dusterem, imię się zgadza, rocznik mniej więcej też tylko lokalizacja inna bo Świętochłowice...

Nie, to nie ja w tym szarym Dusterze ;-)

Dziękuję Panowie za podpowiedzi "kredytowe" ;-)

Faktycznie, korzystne warunki ubezpieczenia i dłuższa opieka serwisowa, no i gwarancja jest nie do pogardzenia. Może tu się uda coś wynegocjować.

@ Nikita_Bennet - zgadza się, widziałem oferty korzystniejsze w przypadku zakupu kredytowanego / leasingowego niż przy zakupie za gotówkę :-/

z tym, że ani kredytu, ani leasingu nie chcę. No chyba, że kredyt full 0% ;-)

Przyjdzie więc przywyknąć do nowych zasad :roll:

Jak dla mnie temat wyczerpany, czytaj: brać co dają, nie licząc na kokosy :lol:

Dziękuję za odpowiedzi i zainteresowanie tematem 8-)

@ r70, mógłbyś napisać mi na PW u którego dealera kupiłeś auto? W podpisie masz Kępno, więc w Twoje okolice nie mam daleko ;-)

Wiem, że kupowałeś prawie dwa lata temu, ale nie zaszkodzi zadzwonić i zapytać o ofertę ;-)

Z góry dziękuję.

Cześć,
proszę o opisanie doświadczeń Kolegów i Koleżanek z zakupem nowej Dacii w bieżącym roku.
Konkretnie wiadomo o co mi chodzi. O jakikolwiek rabat ;-)

Odwiedziłem kilka salonów w czerwcu, z kilkoma korespondowałem i rozmawiałem telefonicznie.
Nie mam pojęcia, czy trafiam pechowo, czy jest w tym roku taka tendencja w polityce cenowej tej marki, ale uzyskanie jakiegokolwiek, sensownego rabatu od ceny z konfiguratora czy cennika w salonie graniczy z cudem. To co się udało "wynegocjować" to przysłowiowe dywaniki i kilka stówek :roll:

Nie jest to moje pierwsze auto kupowane w salonie, ale wcześniejsze doświadczenia z innymi markami przyzwyczaiło mnie do innych zasad ;-)

Cóż, może trzeba będzie zmienić nawyki i przyzwyczajenia.

Jak to wyglądało w Waszym przypadku? Warto na coś się nastawiać? Poza zapowiadanymi kolejnymi podwyżkami oczywiście :evil:

Cześć,
jestem jeszcze przed zakupem auta, ale zaliczyłem już wizyty w salonach oraz jazdy testowe. Wybrałem model i wersję. Wkrótce negocjacje (mam nadzieję, że bedą w ogóle możliwe), a co najważniejsze, że będą skuteczne, owocne i że wyjadę nowym autem :mrgreen: