Znalezionych wyników: 9

Koniec roku za pasem,a w salonie za bardzo ruchu w dół nie widać.Cena jak stała tak stoi, a dealer chcąc mnie przekonać dorzuca zimowe opony.

Parafrazując klasyka..."dupy nie urywa" :-D

Tak jak przypuszczałem. Sprzedawca w salonie w Będzinie,nawiasem mówiąc obrażony chyba na cały świat,że musiał w sobotę iść do pracy na niby piknik,ale piknik tylko z nazwy, powiedział wymijająco że nic nie wie żeby maiły być obniżki na koniec roku. Oczywiście o rozsądnym gratisie też nie chciał rozmawiać a wizytówkę i folder to mi dał z wielką łachą. Trudno. Tam na pewno już mnie nie zobaczą. Czekam na rozwój sytuacji i może faktycznie trzeba się rozejrzeć dalej choć szczerze to ogłoszenia śledze już długo i za 40500 to jeszcze nie widziałem :-?

Ja podobnie jak wiciu_r mam podobną wątpliwość (swoją drogą uprzedził mnie z założeniem tematu :-)

Mnie interesuje sandero stepway i gdzieś w necie znalazłem,że ceny Dacii pod koniec roku zawsze idą w dół o ok.2-3 tys.Jak jednak będzie ze Stepwayem,gdzie jak widzę zainteresowanie jest duże tego sam nie wiem.Z jednej strony za te nawet tylko 2-3 tys. to mam już pełne ubezpieczenie.Może też Dacia wyskoczy pod koniec roku z jakąś ofertą typu "cena ta sama,ale gratis opony zimówki" itp.

Zapytam teraz dilera w dzień otwarty czy coś wiedzą i ja chyba wyjdę z założenia,że jak dadzą mi opony/alarm gratis to nie czekam na koniec roku.W przeciwnym razie niech diler o mnie walczy :-D

Przecież to w całej Polsce są dni otwarte (nawet w TV się pojawiły reklamy)więc można spokojnie o jakiś salon zahaczyć. Ja na pewno zajrzę :-)

Celna uwaga :-)

juz jest jakis as w rekawie. Czyli mówisz nawet nie opłaca się czekać na nowy rok?

Ja tez już się zdecydowałem :-)

pojawiła sie tylko taka myśl czy może już zaczynac formalności czy wstrzymać się te kilka miesięcy do stycznia i wtedy wyhaczyć nowe auto z rocznika 2012??

Ktoś coś bliżej wie ile dają upustu na roczniku??

Dzięki bardzo za wszystkie sugestie i opinie.Od razu lżej na duszy:) A i tak sobie myślę,że gdyby coś (tfu tfu) to mając AC/OC generalnie powinno mnie to g. obchodzić i niech mechanik się martwi 8-)

Czekam na dalsze opinie,a ja jeszcze poszukam Sanderki w gazie,bo nie wiem na ile jest różnica z dieslem,ale nawet w salonie koleś poradził mi spróbować benzyną pojeździć i zobaczyć jak startuje,no a potem już chyba tylko do marketu po sandero:-)

Witam.

Jestem tu całkiem świeży,ale na forum zaglądam już dobrych kilkanaście dni z rzędu.
Zaglądam,bo po miesiącach poszukiwań,które przywiodły mnie tylko do jednego wniosku,że w PL wszystkie samochody są po I właścicielu,garażowane,niepalone, bezwypadkowe i po dziadku, a mimo to jakoś nikt nie chce ich kupić?? :mrgreen:

Zdecydowałem w końcu,że raczej kupię nowe autko niż klejonego z 3 innych składaka i wybór padł na Sandero Stepway 1,6 benzynka.

Jazda próbna już za mną,żona zaakceptowała wygląd i kolor auto (dla kobiety chyba tylko to się liczy) i teraz już tylko przede mną ostatni krok,przeliczenie ostatniego grosza i zamawianie:)

Zdarzyło się jednak,że kilka dni temu byłem na przeglądzie swojego starego autka i tam zgadałem się z mechanikiem i blacharzem w jednym,który jednak niczym Rejtan przestrzegł mnie przed Dacią!!

Miał podobno kilka dni temu Sandero na warsztacie,po konkretnym strzale w tyłek i stwierdził,że blacha w Sandero jest giętka niczym kartka,spawy robione chyba ruską lutownicą,a jakiś moduł,który był uszkodzony po uderzeniu w tył,musiał sprowadzać z Rumunii (kilka tygodni).

Jak to więc jest,bo trochę mnie wystraszył i podciął niemal skrzydła??Czy części do Sandero faktycznie są tak ciężko dostępne??A jak blacha??Mieszkam na Śląsku więc chyba nie ma tu problemu z dilerem Dacii. Koleś bredzi??Miał ktoś z Was może już jakąś konkretną naprawę?? Dodam,że szukajka mi niewiele pomogła w temacie:/