Znalezionych wyników: 39

Problem powrócił ,znowu mokro na korku spustowym,nikt nie wie o co chodzi.w wcześniej też lało się z korka ale Pan mechanik stwierdził ,że filtr dziurawy.Korek normalnie się wkręca a ciągle po jakimś czasie zaczyna przepuszczać.Ile lejecie oleju do 1.0 Sce, na maksa czy do połowy bagnetu?

w końcu sucho, musiał się trafić uszkodzony filtr - KNECHT made in China

czyszczony był,przy mnie to robili

Mam problem z Loganem.W czerwcu na przeglądzie w SKP oglądając samochód od spodu znalazłem mokrą dolna osłonę silnika z oleju. Auto na podnośnik poszło i okazało się, że wyciek jest z pod korka w misce.Olej został wymieniony(filtr+uszczelka na korku) wszystko suchutkie i dziś schylam się pod samochód czy wszystko jest okey i ku mojemu zdziwieniu mokra osłona,Auto na podnośnik, osłona w dół, korek suchy a na filtrze krople oleju,miejsce przylegania filtra do miski suche, wszędzie od góry sucho-nic nie widać.Powoli zaczyna mnie krew zalewać co tam się dzieje z tym silnikiem,Miał ktoś takie przygody?

tylko to nie występuje cały czas,podjadę tam wsiądzie koleś się przejedzie i powie ,że wszystko ok.,dopóki się nic nie rozleci będą twierdzić ,ze ten typ tak ma, a gwarancja to tylko jest jak kupujesz samochód a później to jest sama przepychanka i udowadnianie, że coś jest niesprawne.

Pojawił się u mnie problem z wbijaniem trzeciego biegu.Ogólnie biegi wchodzą dobrze ale co jakiś czas mam problem z wbiciem trójki przy redukcji jak i z dwójki na trójkę.Pojawia się opór albo jakieś haczenie tak jak by gdzieś był luz albo coś się przesunęło i bieg nie wchodzi precyzyjnie.Dzieje się to chwilowo czyli redukuje na trójkę i za chwilę z tym nie ma problemu i trójka chodzi idealnie.Wszystko zaczęło się jak przyszły mrozy i śniegi.Mam dopiero 15tys. km przejechane więc trochę mało żeby skrzynia świrowała. Jeżdżę po mieście więc irytuje mnie to, że muszę siłować się z wbiciem biegu.

nie słyszę ,żeby coś piszczało w przepustnicy

Mam problem z moim Loganem, mianowicie jak silnik jest zimny i chcę ruszyć (raz dziennie tak mam) to silnik na chwile się dławi (dziura w gazie) i po chwili dostaje kopa silnik i jedzie już normalnie.Zgłaszałem ten problem na przeglądzie ale nikt nawet palcem nie ruszył żeby to sprawdzić,przeglądy w Renault to porażka.Nie wiem czy to wina sterownika czy czegoś innego. Dzieje się to jak jak odpalę auto i ruszę i zatrzymam się za 150-200m (światła są) i jak ruszam to zawsze zadławi się silnik.Już próbowałem ruszać z większą ilością gazu i to samo jest.Jak już przejadę kilkaset metrów zatrzymam się i ruszam to wszystko jest ok. Ne jest to jakiś wielki problem ale wkurza mnie to,zawsze żabę zrobię przy ruszaniu.

spróbuj dopompować koła,też miałem choinkę na desce jak ciśnienie w kołach różniło się o 0,2,wzrokowo nic ci nie da sprawdzenie bo będzie brakowało niewiele w jednym kole i już się takie cyrki dzieją.

ostatnio mój Logan tez mi mega poszarpał przy ruszaniu w jeden dzień-mega duża wilgoć była w nocy a szarpnięcia też mam przy dodawaniu gazu jak jest zimny silnik (dziura w gazie) a jak się zagrzeje tego problemu nie ma

potwierdzone w serwisie dziś-deska do wymiany

Mam mały problem z Draculą.Dzisiaj po przekręceniu kluczyka nic się nie zaświeciło na zegarach.Auto odpaliło normalnie radio się załączyło a na zegarach ciemno,wskazówki nie działają.Po przejechaniu paru kilometrów i zgaszeniu silnika i po ponownym przekręceniu kluczyka wszystkie ikonki się zaświeciły i wyskoczyły błędy: check,jakaś spiralka pomarańczowa i pomarańczowa kontrolka ,że mało powietrza w kołach jest.Po kilkunastu minutach po przekręceniu kluczyka znowu ciemno.Cały czas się świeci dioda ze start&stopu,auto nie gaśnie na światłach-czyli start&stop jest wyłączony.Normalnie idzie jechać,światła świecą.Czy to może być wina akumulatora,ze jest niedoładowany?Ciśnienie sprawdziłem w kołach i faktycznie musiałem dopompować we wszystkich czterech brakowało w każdym 0.2.

Luckuboy mam pojęcie,luz przekroczył dopuszczalną wartość rozumiesz?wytłumaczę ci jak dziecku,producent podaje wartość dla zimnego zaworu 0,25 i nie może być luzu 0,30,0,45itd.,więc trzeba go skasować ale 0,25 zostaje

Luzy na zaworach były wyczuwalne tzn. ,że jak włożysz szczelinomierz o danej grubości między dźwigienke a zawór to był luz a nie powinno go tam być

tam jest silnik 1.4 8V K7J?-jeśli tak to mam Thalie z takim silnikiem i producent nie przewiduje regulacji zaworów bo interesowałem się tym tematem kiedyś,poczytałem na forach renówki że zawory najlepiej regulować co 40 tys. km, ja nie mam gazu a jak dałem do mechanika auto przy przebiegu 44 tys. km do regulacji to mechanik mi powiedział ,że już luzy były dość wyczuwalne.A ty masz gaz to na bank będą do regulacji,kiedy ostatnio regulowane miałeś zawory?i

zawory do regulacji

nie sprawdzałem temperatury bo nie mam jak ,a jak skasować te mapy?odpięcie klemy wystarczy z aku wystarczy?

czyli przez 6300 km mapa była ok a teraz się rozjechała i nic się z tym nie da zrobić-dziwne trochę

Od paru dni zauważyłem u siebie,że jak silnik jest zimny(po nocy albo postoi parę godzin)to po ruszeniu samochodem i wciśnięciu mocniej pedału gazu(czyli ruszam i zmieniam bieg na drugi i wciskam pedał gazu samochód jedzie i po chwili robi się jak by dziura w gazie i jest ona chwilowa) ,na trójce to samo jest i czwórce,dopiero jak przejadę 1,5 km to wszystko wraca do normy,wcześniej nie maiłem takich problemów.Jeżeli się jedzie na jakimś biegu z jednostajną prędkością to bardzo leciuto czuć takie bujanie ,ze coś jest nie tak,Auto ma 6500 km przejechane dopiero.Problem wystąpił pierwszy raz parę dni temu.I nie jest regułą,że za każdym razem tak się dzieje,raz to jest intensywniejsze a raz mniej.Nie wiem czy lipna benzyna mi się trafiła czy coś zaczyna świrować. Na razie do ASO nie jadę bo nie ma jak im tego pokazać skoro problem znika po 1,5 km.

Mnie też szarpie przy ruszaniu a mam 5 koła przejechane ale nic mi się nie ślizga,może za szybko gazu dodajesz a za późno sprzęgło puszczasz i dlatego masz wrażenie ,że ślizga się.Weź spróbuj zrobić tak jak już ruszysz i zmienisz bieg z 1 na 2 to najpierw puść całkowicie pedał sprzęgła a później dopiero gaz wciśnij bo jak za wcześnie naciskasz gaz a pedału sprzęgła nie puściłeś to strzelasz ze sprzęgła i to daje efekt takiego ślizgania się sprzęgła.

u mnie coś skrzypi,trzeszczy w okolicach drzwi pasażera raz gdzieś z przodu przy desce czasami gdzieś przy słupku gdzie jest pas i dodatkowo coś drży na większych dziurach w desce za schowkiem

Według mnie coś z tarczą sprzęgła jest,kolega ma Hyundaia i20 i nalatane ma 12000km i ma dokładnie to samo.Trzeba po prostu więcej gazu dać przy ruszaniu i delikatnie przytrzymać sprzęgło i to pomaga albo jak sprzęgło zaczyna brać to trzeba bardzo szybko puścić pedał sprzęgła.Po Prostu trzeba je trochę przypalić i po temacie jest.Pomaga jeszcze jazda na pół sprzęgle i zmiana na dwójkę.

nic nie znalazłem ciekawego

Ostatnio pojawiło się u mnie szarpanie przy ruszaniu jak zimny silnik jest.Największe szarpanie jest po nocy bo w ciągu dnia jak auto postoi kilka godzin to lekko szarpnie przy ruszaniu.Najlepsze jest to,że szarpie tylko przy pierwszych dwóch ruszaniach i później wszystko wraca do normy czyli ruszam na światłach i nic nie szarpie.Macie też takie dziwactwo w waszych Draculach?Mój Logan ma dopiero 5000 km przejechane i taka lipa zaczyna się robić.Przez pierwsze miesiące nic się działo dopiero na jesień w wilgotne dni zaczęło bardzo delikatnie szarpnąć przy pierwszym ruszaniu ale było to tak delikatne ,że nie zwracałem na to uwagi ale ostatnio potrafi dość mocno poszarpać i zaczyna mnie to wkurzać. Aso na razie omijam z daleka bo na bank usłyszę ten typ tak ma.

Jakoś mega szybko biegów nie zmieniam ale,też myślałem o tych obrotach dziś ,że są za wysokie podczas zmiany biegu z jedynki na dwójkę i dlatego coś świruje. Osiągnięcie 3000 obr./min przy ruszaniu w tym silniku to jest chwila,muszę się temu przyjrzeć.Mam te auto od nowości i staram się jeździć cały czas tak samo bez piłowania , wcześniej nic się nie działo.