Znalezionych wyników: 1888

W miniony piątek ze znajomym postanowiliśmy sobie odwiedzić Warszawski salon MG. Powiem szczerze ZS I HS robią bardzo dobre wrażenie. Wsiadając do środka nie mamy poczucia że siedzimy w samochodzie budżetowym i to jeszcze w chińskim. Według mnie pod względem ergonomii i wykończenia wnętrza nie mamy co porównywać tych aut do Dacii - miękka deska rozdzielcza, miękkie boczki itp. ZS z tego co pamiętam, jest delikatnie mniejszy od Dustera ale jakościowo postawił bym go raczej do starcia z Yarisem Cross z tym, że dla mnie Yaris jakościowo również wypada gorzej niż ZS. Z tego co pamiętam to uchwyty na boczkach w MG lubią zatrzeszczeć ale cena robi swoje. Rozmawiałem z przedstawicielem MG i podobno dużo podzespołów mechanicznych produkowanych jest przez firmy takie jak Victor Reinz czy Bosche a podstawowy silnik ZSa czyli 1.5 16v 105km to silnik GM z opla insigni (w oplu miał pojemność 1.6). Co do dostępności części to podobno podstawowe elementy dostępne są w Polsce pod ręki a jak czegoś nie ma to ściągane jest z magazynu centralnego znajdującego się na Węgrzech. Z tych dwóch MG bardziej podoba mi sie HS, jego przód przypomina mi trochę Maserati i trochę Mazdę ale takim ZS nawet w podstawowej wersji również bym nie pogardził.

wlodarek1 nie miał problemu z Sandero postanowił kupić sobie Renault za 90 tyś. zł i już je ma. Niestety auta z roku na rok są gorszej jakości powoli zaczynają przypominać produkt samochodo podobny niż samochód.

A nie da się tego zestawu zamontować na klej do szyb oczywiście po uprzednim odtłuszczeniu i nałożeniu primera ?

wlodarek1 niestety nie może dopuścić do siebie myśli, że w jego przypadku kupno jakiego kol wiek nowego samochodu przez niego jest po prostu nie opłacalne i nadal uważam, że jest to wszystko robione pod publiczkę aby pokazać się sąsiadom. Rozumiem jego kasa niech robi sobie z nią co chce, ale kto o zdrowych myślach, będzie kupował auto za 100tyś. zł tylko po to aby stał pod blokiem, bo roczny przebieg na poziomie 2500km jest wręcz śmieszny.

dzisiaj na mieście w korku mijał mnie jeden z egzemplarzy MG. Nie wiem jaki to był model , na pewno elektryk i wyglądał ładnie. Przypominał troche Toyotę może Nissana.

Nie miałem nigdy takiego problemu a posiadałem 3 dacie z tym motorem. Wątpię aby w tym samym czasie padły dwa czujniki musiałbyś mieć jakiegoś dużego pecha. Przejrzał bym na Twoim miejscu wiązkę silnika, przeczyścił wtyczki , masy itp.

Skoro wyniki są na czerwono to na pewno są to złe wartości. Chyba musisz powoli zastanawiać się nad wymiana wahaczy oraz kolumn McPersona na nowe , jeśli oczywiście chcesz przywrócić prawidłową geometrię pojazdu. Plus jest taki, że tył masz w porządku.

Mechanik może mieć częściowo rację. Tak na szybko zerknąłem na skrzynie biegów z Logana 2 i wychodzi na to że były 2 rodzaje. Jedne z wyprzęgnikiem hydraulicznym zamontowanym w obudowie skrzyni biegów ( rozwiązanie przeniesione mi z Clio III) drugie na tz. linkę. Możliwe że w tańszych wersjach Logana /Sandero II wkładane były skrzynie na linkę a w wersji wyposażeni lureate skrzynie z wyprzęgnikiem hydraulicznym. Najprościej będzie jak otworzysz maskę, zrobisz zdjęcie i wrzucisz na forum. Wtedy otrzymasz odpowiedź w 100% pewne.

A czy przypadkiem najnowsze Dacie nie mają aktywnych klapek w osłonie chłodnicy, które samoistnie się otwierają lub zamykają w celu lepszego chłodzenia lub nagrzewania silnika? Wydaje mi się że gdzieś o tym czytałem ale nie jestem pewien. Mój były duster w miarę szybko się nagrzewał z tym, że był trzymany w garażu podziemnym i przy temperaturach jakie obecnie są na dworze w garażu było +/-10 stopni na plusie i auto od wyjazdu z niego potrzebowało z 3-3,5km aby temperatura według wskaźnika była na połowie skali. Teraz w obecnym aucie ( Fiat Tipo) jest jeszcze lepiej. Samochód kiedy wyjeżdża z garażu ma ustawiona temperaturę nawiewu na 21-22 stopnie C, z nawiewów ciepłe powietrze leci już po przejechaniu z 1,5km a po kolejnym km temperatura jest w połowie skali. Oczywiście według wskaźnika bo jeszcze nie chciało mi się monitorować jej poprzez OBD ale według mojej oceny auto to lepiej nagrzewa się niż poprzednie a Dacie, a auta te niestety w okresie zimowym mają duże problemy z osiągnięciem temperatury silnika na poziomie +/-80 stopni C , nawet gdy zasłonimy częściowo chłodnicę. W DDII nie miałem możliwości pojeździć w zimie ale w DD1FL 1.6Sce już tak i podczas zwykłego użytkowania w mieście, temperatura silnika wahała się w granicy 79-82 stopni C i w środku nie było za ciepło. Po założeniu osłony zimowej na kratki w zderzaku, temperatura dochodziła do 86 czasem 87 stopni C. Niestety te auta tak maja trzeba nauczyć się z tym żyć i po prostu cieplej ubierać się do auta.

A tak z ciekawości kiedy była przeprowadzana regulacja zaworów? Nie widzę w Twoim poście aby ta czynność była robiona a w tych silnikach szczególnie zasilanych paliwem LPG regulację trzeba robić co 20 czasem co max 30 tyś. km