Znalezionych wyników: 5

Wypowiadałem się już w wątku - piszcząca centralka LPG.
Wymienili mi ten czujnik ciśnienia LPG już po upływie gwarancji w ramach tego OTS - było to wpisane w ich bazie w komputerze - gość w serwisie mi pokazywał na monitorze.
Jako, że wymieniam olej u nich co 10 tys. km, (miałem już 8 wizyt od marca 2020r.) to wcześniej nie zaproponowali mi jego wymiany, ponieważ nie zgłaszałem problemów z LPG. Wymienili dopiero jak padł.
Pozdrawiam wszystkich.
A.

Witam wszystkich.
Minęło już ponad 2 tygodnie i LPG działa bez problemu na czujniku wymienionym w serwisie.
Sprzedawca z portalu aukcyjnego zwrócił bez problemu kasę za czujnik (który nie działał już na drugi dzień) - porządny gość. W rozmowie mówił, że taki czujnik odsyłają i dostają w jego miejsce inny, więc nie jest to dla niego problem. Przez moment zastanawiał się czy nie przysłać mi drugiego, ale jak powiedziałem, że już mam umówioną wizytę w serwisie, to zamknęliśmy temat.
A.

W uzupełnieniu - piszę o tym dość obszernie, bo może to się komuś przydać w przyszłości.

Udało mi się wprosić dziś do serwisu Perfekta w Lubaniu (serdeczne dzięki dla obsługi) i ku mojemu zaskoczeniu (gwarancja minęła mi w połowie marca tego roku) mój Duster objęty był programem nieodpłatnej wymiany tego czujnika nawet po upływie gwarancji (to się nazywa chyba OTC - przywołanie serwisowe - czyli jak jest ok to nie ruszają, ale jak pojawiają się problemy, to wtedy wymieniają daną część). Wymienili czujnik i autko pojechało na gazie do domu (ok. 35 km). Jutro rano zobaczę co i jak.
Wstawili czujnik, który ma inne oznaczenia niż oryginalny oraz ten który kupiłem na portalu aukcyjnym.
Załączam zdjęcie tego zakupionego na portalu aukcyjnym (oznaczenia odpowiadają oznaczeniu pierwotnego) oraz zdjęcie zamontowanego przez serwis w dniu dzisiejszym (ma całkiem inne oznaczenia).
Czy ten czujnik montowany dziś przez serwis był w jakiś sposób programowany, czy tylko wsadzony w miejsce starego - tego nie wiem.
Co do tego, czy Duster pokonał problem, czy problem wrócił - dam znać.
Pozdrawiam wszystkich a szczególne podziękowania kieruję dla tomkasza.

Czyli że jak?
Kupiłem dobry czujnik i został on uszkodzony przez instalację z uwagi, że po podłączeniu nie było np. jakiejś adaptacji odpowiednim programem?
Czy też czujnik miał wadę od początku i po adaptacji do instalacji przez centralkę, "odcięło" go od dalszego działania, jako wadliwego?

Mało mnie nie poskręcało, jak centralka zaczęła piszczeń i Duster nie chce przejść na gaz - 3 tygodnie po upływie gwarancji.
Tak jak napisał Krimar - na portalu z przesyłką mapc97 kosztował mnie 140 zł (oznaczenia wszystkie takie same, tylko miesiąc i rok produkcji w miarę aktualny. Podjechałem pod paczkomat, silnik był w pełni rozgrzany, odkręciłem czujnik (wyleciało trochę gazu), zamontowałem nowy mapc97 odpaliłem silnik i od razu przeszedł na gaz. Zrobiłem jakieś 30 km, auto postało jakieś 20 minut, ponownie odpalił i przeszedł na gaz. Wróciłem do domu - jakieś 40 km. Na noc stał w garażu. A rano następnego dnia ........ już znowu centralka piszczy od razu po rozruchu silnika i brak możliwości przejścia na LPG. Po odkręceniu mapc97 (próba ponownej podmiany na pierwotnego mapca uleciał z listwy gaz. Jak podmieniałem później ponownie na tego zakupionego, to już w listwie nie było gazu (mimo, ze silnik był rozgrzany i gaz w fazie lotnej powinien dostawać się do listwy). Wychodzi na to, że albo nie "odpala" zawór w butli albo zawór przy parowniku. Nie rozumiem tylko jak to się stało, że po podmianie mapca przeszedł od razu na gaz i tego dnia było ok a rankiem następnego już znowu kaplica. Mój znajomy gazownik potwierdził, że nie będzie miał dostępu diagnostycznego - tylko serwis. Lipa. Dodam, że z pierwotnym mapc97 było podobnie - auto zatankowane do pełna, przejechałem ok 12 km i wstawiłem do garażu,, a rano już tylko piszczenie centralki. Wychodzi jednak na to, że trzeba jednak jechać do serwisu i tak jak napisał Darek 2003 przeprogramować ten mapc. Tylko dlaczego po włożeniu nowego mapca działał przez jakiś czas?