Znalezionych wyników: 134

dołączam do klubu padniętych 1,2 TCe
przebieg 145ooo
nie będę naprawiał, więc jak ktoś ma ochotę na 7osobową wersję z polskiego salonu to zapraszam na prv

no raczej temp cieczy.
problem jest z pewnością, bo zapala się czerwona kontrolka

77 to chyba tez nie dobrze. za zimno. W starych porządnych samochodach, które miały wskaźniki temp. zazwyczaj było to 90'C lub 1-2 więcej. To 100'C tez by mnie nie martwiło zważywszy na miniaturyzację jednostki. no ale zapalanie kontrolki już mnie martwi.

Cześć,
Użytkuję Lodgy 1,2 od 2013r.
W zasadzie mam tylko 2 problemy z samochodem.
Jeden dotyczy klimy i z tego co widziałem został szeroko opisany na forum.
Opisu drugiego nie znalazłem.
Problem pojawił się jak auto jeszcze było na gwarancji, ale zostałem spuszczony przez ASO na drzewo. Obecnie problem się nasila. Mianowicie:
podczas jazdy po mieście i poza miastem temp silnika mierzona przez OBD2 oscyluje w okolicy 100'C
Na autostradzie na płaskim temp oscyluje w okolicy 106'C
Niestety jak pojawia się górka, temp rośnie do 115'C i zapala się czerwony wskaźnik temp :(
Podczas ostatniej jazdy nad morze, po kilku godzinach jazdy, w zasadzie każde wzniesienie skutkowało czerwonym wskaźnikiem. Po chyba czwartym alarmie temperatury :?:

dodatkowo zapaliła się pomarańczowa kontrolka opisana w instrukcji: "czym prędzej jedź do ASO". Po postoju kontrolka zgasła.
Jeżdżę raczej spokojnie (na autostradzie utrzymuję 118km/h na pseudotempomacie).

Czy ktoś miał podobny problem?

dawno nic nie pisałem, więc postanowiłem się pochwalić. Lodzia gotowa na wyjazd na narty :-)

poniżej rysunek:

dzięki za poprawkę :-)

oczywiście że mam gwarancję (5 lat ;-)

)
chciałbym tylko wiedzieć czego oczekiwać. co mi z tego że co pół roku będą zmieniać płaszcze linek skoro nie usuną przyczyny :-)

poza tym nie każdy zmienia koła samemu tak jak ja i nie każdy zagląda pod auto. może tym postem zainspirowałem kogoś do oględzin tylnego zawieszenia :-)

przy zmianie kółek na zimowe oglądałem sobie autko od spodu i ze smutkiem zauważyłem że po obu stronach pancerz linki hamulca ręcznego jest przetarty od kantu mocowania wahacza tylnych kół. jako że stało się tak z obu stron to wygląda na wadę konstrukcyjną, ale chciałbym potwierdzić to na innych egzemplarzach. ktoś zauważył i może potwierdzić lub zaprzeczyć?

(druga bolączka to zapocenie miski olejowej :-(

)

ja tam jestem zadowolony z rabatów (jak na tamte czasy)
dostałem gratis hak (dacia) + alarm (dacia) zintegrowany z kluczykiem auta + chlapacze + dywaniki

całość bez w/w dodatków z gwarancją na 5 lat w/g cen katalogowych lekko przekraczała 55ooo

auto odbierałem w Częstochowie. We Wrocławiu oferta była mniej korzystna

tak też słyszałem, dlatego zaznaczyłem że to moje subiektywne zdanie bazujęce na teście jednego egzemplarza. podczas jazdy sprzedawca powiedział że TTTM. je odpuściłem temat, tym bardziej że nie zależało mi na oszczędności w spalaniu (niskie przebiegi roczne) a cena diesla jest wyższa

tu jest stosowny wątek. co prawda duża część początkowych postów jest zanim pojawiły się TCe w sprzedaży i są mocno teoretyczne i mocno sceptyczne.

Jeśli chodzi o moje subiektywne wrażenia to:
dCi testowałem w zimie (we Wrocławiu). po odpaleniu zimnego silnika chodził jak traktor a po przekroczeniu 2,5kobr wydawało mi się że się rozleci. dźwięki conajmniej jakby ktoś nie zalał silnika olejem. ale może to była specyfika jednego egzemplarza. tak czy siak mnie odrzuciło od dCi, choć od ładnych paru lat ujeżdżałem fordowskie TDCi a teraz kiajowskie crdi i generalnie diesel mi nie straszny. niestety dCi został skreślony

1.6 testowałem w Warszawie na Jerozolimskich. szedł akceptowalnie do około 100km/h. przy tej prędkości zacząłem szukać szóstego biegu :] Zmieniałem T3 na Lodgy głównie z powodu powolnego silnika w VW, więc 1,6 też skreśliłem

został więc TCe. Niestety jak zamawiałem Lodgy, to TCe nie było niegdzie w Polsce. we Wrocławiu przejechałem się Clio 0,9 TCe i jakiś pogląd mniej więcej miałem, ale do samego odbioru Lodgy 1,2 była dla mnie niewiadomą (w zasadzie innego wyboru nie było)

tu wrażenia na gorąco po odbiorze.