Znalezionych wyników: 19

Odpisali mi z ASO. Część kosztuje 1016zł i 2 dni robocze. oczekiwania. Jak wróce z urlopu to się chyba zajmę tematem.Część nie wygląda na trudną w montażu więc chyba mój mechanik da radę. Pytanie czy wystarczy wymienić tylko tą część czy jest zalecane zrobic coś jeszcze? Gorzej jak wymiana nie pomoże i kolejna kasa w błoto...

Od zakupu minęło już prawie 3 miesiące. Po zakupie wymieniłem opony na wielosezon, wymieniłem końcówki drążków, robiłem geometrie i zbieżność, wymieniłem aku, regulacja drążka zmiany biegów i wymiana oleju w skrzyni, regulacja i odpowietrzanie pedału sprzęgła. Pozostała jedna przypadłość która trochę mnie denerwuje. Przy spokojnej jednostajnej jeździe w przedziale 1800-2000 obrotów , szczególnie na 3 i 4 biegu auto wpada w lekkie wibracje i drgania ( nie szarpie) .Czuć to głównie przy jednostajnej prędkości i na równej drodze. W momencie przyspieszania czy jazdy powyżej 50km/h i na wyższych biegach lub obrotach nic nie czuć.Auto trafiło do mechanika , został wymieniony wał napędowy bo był krzywy. Drgania się zmniejszyły ale nie zniknęły.Auto znów trafiło do mechanika , chłop przez tydzień grzebał , sprawdzał, jeździł . Okazało się że przy wymianie opon na wulkanizacji nabili mi 3 bar w kołach. Po zmianie ciśnienia w kołach do 2 drgania pozostały. Mechanik mówi że jak dla niego to wszystko jest dobrze i on jakichś niepokojących drgań nie czuje. Sprawdził jeszcze raz wał, zawieszenie , poduszki itp i mówił że jest ok. Auto jeździ i przyspiesza normalnie , silnik chodzi ok , obroty trzyma.W silniku i skrzyni nie grzebał. Czy ktoś spotkał się z czymś takim i ma podejrzenia co to może być? Może źle wyważone koła? A może faktycznie trzeba pogrzebać głębiej? A może to auto po prostu tak ma i trzeba się przyzwyczaić? Auto to Duster 4x4 1.2 Tce Prestige 2017r

Autko po wizycie u mechanika. Wymieniony wał napędowy, wyregulowany drążek zmiany biegów, wymieniony olej w skrzyni , konserwacja pedału sprzęgła bo coś piszczało. Spalanie dalej wysokie, ze względu na koszty naprawy i to że potrzebowałem auta nie nalegałem na dalsze "grzebanie" pod kątem spalania. Mechanik stwierdził że auto jeździ dobrze , żadnych błędów na komputerze itp że bardziej może chodzić o wysokość, bryłę auta, niezbyt mocny silnik i nawyki jazdy z poprzedniego samochodu. Od ostatniego tankowania w zasadzie jeżdże tylko po mieście , średnie spalanie z komputera 10,6 l. Jeżdżę spokojnie , tym autem nawet momentami jak emeryt ale raczej niezbyt często hamuje silnikiem. Zastanawia mnie fakt że przyzwoite chwilowe spalanie 6-7l/100km mogę osiągnać jedynie na prostej równej drodze przy określonych biegach i prędkościach np 5 bieg 60km/h . Na 3 biegu nawet przy obrotach 1500-2000 i prędkości ok 30 km/h nie ma szans zejść poniżej 8. To samo na 4. Każde nawet delikatne przyspieszenie na niższych biegach ale przy obrotach 1800-2200, skutkuje skokiem spalania na 10-12l , mocniejsze ale dalej rozsądne depnięcie to już ok 15l. Pytanie do
użytkowników takiego samego Dustera. Czy też tak macie?Może niepotrzebnie szukam dziury w całym. Moze to tylko i wyłącznie kwestia kierowcy? Chciałbym uniknąć niepotrzebnych wydatków na szukanie przyczyny której być może nie ma w samym aucie:)

Żadne kontrolki się nie świecą. Po zakupie z miesiąc temu mechanik wymieniał końcówki drążków i podpinał pod komputer , żadnych błędów. Potem jak podłączyłem OBD pokazało jakieś archiwalne kody od położenia pedału sprzęgła a drugi od czujnika przepustnicy. Jak odstawie auto to też powiem mechanikowi zeby posprawdzał co się da pod kątem spalania. Przy poprzednim tankowaniu sprawdzałem dystans i mniej więcej sie pokrywało z tym co pokazuje komputer. Opony kupiłem nowe, felgi orginalne.

Kolejny bak za mną. Spalanie z dystrybutora 9,3l/100. Komputer 9,2l/100 więc idealnie sie pokrywa. Przejechane do zapalenia rezerwy 440km , trasa mieszana ok 150 km trasa poza miastem , 50km autostrada a reszta krotkie odcinki w mieście.Pojeździłem trochę na rezerwie , tankowalem po spaleniu 43l , chciałem spróbować wlać więcej paliwa ale po 3 odbiciu jak lałem małym strumieniem powoli weszło mi 45,5l i zaczęło się wylewać z wlewu. Nawet przy spokojnej jednostajnej jeździe ciężko tym autem zejść poniżej 7l/100 chwilowego spalania. Chyba że na idealnie równej drodze bądż z górki. Każde nawet delikatne przyspieszenie czy droga pod górkę to wzrost spalania do 10-12 a przy troche mocniejszym depnieciu lub większym wzniesieniu nawet 15-17. Pilnowałem obrotów, zmiany biegów itp , bagażnik pusty, jezdziłem w większości sam lub z jednym pasażerem. Chyba nie umiem tym autem jeździć eco :-D

. Jak widzę wpisy na forum że ludzie potrafią tymi autami przejechać 600-700 km na jednym baku to się zastanawiam o co tu chodzi:). Co prawda mam mały problem z biegami bo 2 i 3 żeby weszły płynnie i bez metalicznego dźwięku to muszę bardzo precyzyjnie trafić drążkiem , do tego czuje jakieś dziwne wibracje jadąc na 3 i 4 . Więc może te usterki też mają wpływ na spalanie ale bardziej się przyzwyczajam do myśli że ten typ tak ma. W przyszłym tyg odstawiam auto do mechanika i raczej nastawiam się na większą naprawę. Zobaczymy co tam mechanik znajdzie. Oby nie skrzynia

[quote

PS. Jeżeli do zapalenia rezerwy przejedziesz 500 km i zatankujesz ponownie 41 litrów, to spalanie będziesz miał 8,2l z dystrybutora.[/quote]
To chyba tak nie działa. Przewidywany dystans pokazuje wraz z rezerwą czyli do pustego baku. Rezerwa zapala się jak pozostaje ok 10 litrów w baku. Dziś mam sytuacje że według kresek mam pół baku ale wskaźniki pokazują 30l spalonego paliwa czyli za ok 10 litrów zapali się rezerwa. Na rezerwie z kolei komputer pokazuje dystans chyba do 70 km max , później nic nie pokazuje i orientacyjnie można posiłkować się jedynie całkowitą ilością spalonych litrów paliwa. Dziwnie to rozwiązali ...

@r70 chodzi o wskazniki z funkcji eko z media nav? Ja nie mam tej funkcji. Nie jeździłem też jeszcze na Eco, czytałem wiele wpisów że nie ma to wpływu na spalanie. Jak tankowałem po przejechaniu na rezerwie ok 30 km to weszło mi pod korek 41litrów paliwa. Dziś jest 6 dzień od tankowania , przejechane 200km , 310 km do przejechania według komputera co daje ok 500km na pełnym baku. Spalanie średnie od momentu tankowania 9,2l/100. Zużyte 18,5 l paliwa. W tych 200 km przejechanych ok 110 km to trasa poza miastem ( w 1 wpisie zapomniałem że robiłem jeszcze 2 trasy poza miastem) reszta to krótkie odcinki , ok 12 km dziennie . Dodam że po pierwszym tankowaniu bez resetowania spalania po 1 właścicielu ( 13l/100km) przejechałem 435 km do rezerwy ze start stopem. Teraz po wymianie akumulatora jeżdżę bez start stopu ( odłączyłem na stałe przewód od akumulatora)

Od miesiąca posiadam Dustera 20017 1.2 TCe 4wd. Mam pytanie czy to auto tak dużo pali w mieście czy coś jest nie tak z moim ? Jak kupiłem samochód to średnie spalanie na komputerze pokazywało 13l/100km . Po pierwszym tankowaniu do pełna bez resetowania pokazało mi że przejadę zaledwie 400km. Tydzień temu wracałem z Łodzi miedzymiastówką. Zapaliła się rezerwa. Zatankowałem do pełna , zresetowałem spalanie. Po dojechaniu ok 30 km na miejsce spalanie było na poziomie 7l/100km . Jednak od tamtej pory jeżdżę tylko po mieście , krótkie odcinki . Średnie spalanie mam już powyżej 9l/100km. Podejrzewam że jakbym zmierzył spalanie tylko w mieście to by wyszło ok 12l/100. Jeżdżę spokojnie , zmieniam biegi tak jak pokazuje asystent ale wystarczy że delikatnie przyspiesze czy droga prowadzi lekko pod górę i chwilowe spalanie idzie drastycznie w górę np 12-15l/100. Czy da się jakoś jeździć w mieście tym ustrojstwem żeby mniej palilo ?:D a może z moim autem jest coś nie tak ? Poprzednie auto Opel Meriva A 1.6 zalewałem raz do pełna i jeśli nie musiałem się ruszać za miasto to jeden pełny bak wystarczył na cały miesiąc. W Dusterze widać że nie ma na to szans:P

Dzięki za odpowiedź:) hmm nie to nie to , zwróciłem na to uwagę i pedał sprzęgła zawsze wciśnięty w podłogę. Jak bardzo skupie się na precyzji wrzucania 2
i 3 biegu to jest ok. No nic, może zbyt dużo wymagam od 8 letniego auta:p Przy okazji jakiejś wizytu u mechanika powiem zeby to sprawdził. Natomiast jest jeszcze jedna dziwna rzecz. Z komputera pokładowego zniknęła mi funkcja set tp od czujnika ciśnienia. Na bank ją miałem bo zastanawiało mnie co to jest i czytałem o tym w instrukcji. Auto kupiłem na zimówkach a w planach miałem od razu zmianę na całoroczne więc stwierdziłem że zajmę się tym po zmianie opon. Dziś założyli mi nowe opony , chciałem skalibrować czujnik a nigdzie go nie znajduje klikając opcje na komputerze. Mam wyłączoną funkcje start-stop na stałe poprzez odpięcie kabelka od akumulatora. Pomyślałem że to o to chodzi. Jak podpiąłem kabel to nic się nie zmieniło, dalej set tp nie ma. Zacząłem się zastanawiać co kombinowałem przy aucie w ostatnich dniach i wyszło że :
-Wymieniony mam akumulator na taki zwykły bez start - stopu ( odłączyłem przewód)
- Świeciła się kontrolka serwisowa : auto z kluczykiem i zygzak. Podłączyłem OBD 2 i przez aplikację usunąłem 2 błędy ale kontrolka nie zniknęła. Dopiero jak użyłem Service Reset to kontrolki zgasły.

Czy to możliwe że przez kasowanie błędów OBD usunąłem funkcje czujnika ciśnienia?? Znajomy który przez lata pracował w Renault mówi że nie ma takiej opcji i ze ta funkcja musi być w komputerze.U mnie jej nie ma ani na odpalonym silniku ani przy samym zapłonie. A była na pewno...

Od 2 tyg jestem posiadaczem Dustera 4wd 1.2 TCe 2017. Ogólnie jestem zadowolony , jeździ się przyjemnie. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Czasem ciężej wchodzi 2 lub 3 bieg. Bywa tak że przez całą jazdę biegi wchodzą jak masełko. Innym razem na kilkanaście zmian biegu na 2 lub 3, biegi wchodzą kilka razy nieco ciężej z delikatnym uczuciem jakby " nierównośći " pod drążkiem. 1 , 4,5,6 i wsteczny zawsze wchodzą gładko. Na postoju z odpalonym silnikiem każdy bieg wchodzi gładko. Podczas jazdy zdarza się to nieregularnie , raz na zimnym raz na rozgrzanym silniku a raz wcale . Dodam też że czasem jak bieg wchodzi ciężej, podczas wciśnięcia sprzęgła, słychać dzwięk z okolicy silnika/skrzyni ( bardzo rzadko). Nie jest to coś co utrudnia jazdę ale jak się już zdarza to czuć różnicę i dzwięk przy zmianie biegów jest nieco inny. Nie dzieje się tak raczej przy redukcji choć to jeszcze muszę sprawdzić. Wydaje mi się że częściej się to zdarza przy szybszych zmianach biegów.Może uda mi się jakoś nagrać tą przypadłość to wrzucę film. Czy jest się czym martwić?

Dzień dobry. Od 2 tyg jestem posiadaczem Dacia Duster 4wd 1.2 TCE 2017r. Ostatnie 10 lat jeździłem Oplem Meriva . Jazda Dusterem jest całkiem przyjemna jednak jest kilka rzeczy o które chciałbym zapytać na forum. Stąd moja obecność tutaj:)