Wg mnie nie będziesz z lodgy zadowolony przy założeniu częstej jazdy autostradą po 600 km.
Owszem okazjonalnie da się radę to przejechać, chyba że nie przekraczasz 120km/h to wtedy można się pokusić.
Biorąc pod uwagę budowę auto ( wąskie a wysokie nadwozie, miękkie zawieszenie, małe seryjne opony, że słabego wyciszenia nie wspomnę) to akurat autostrady to nie miejsce gdzie to auto czuje się jak ryba w wodzie.
Polecam umówić się jazdę próbną i przejechać choć krótki odcinek z prędkościami autostradowymi - będziesz miał przynajmniej próbkę "możliwości" tego auta w tym zakresie.
Ja akurat tak nie zrobiłem i potem byłem niezbyt mile zaskoczony.
Druga kwestia to dwa foteliki z tyłu + osoba dorosła - tak jak wcześniej koledzy pisali - przy fotelikach z bocznymi osłonami nie ma szans aby upchać tam 2 sztuki i aby osoba dorosła podróżowała pomiędzy nimi w przyzwoitych warunkach na dłuższym dystansie.
Ja na wiosnę kupiłem drugi komplet kół i nowe czujniki. Po zmianie kół bez żadnego przyuczania, klonowania itp wyjechałem z zakładu. Po paru km miałem komunikat o spadku ciśnienia , zresetowałem ustawienie czujników za pomocą przycisku i od tej pory spokój.
Na weekendzie będę zmieniał koła na felgi z "fabrycznymi" czujnikami i mam nadzieje że też gładko to przejdzie
Z tym bezpieczeństwem to mi teraz dales do myślenia
Myślę że najlepiej wybrać się na jazdę próbną to sam ocenisz jaki próg jest dla Ciebie akceptowalny a jaki nie - sam tak zrobiłem i uważam że to było najlepsze rozwiązanie po zebraniu różnych opinii.
Poza tym będziesz wiedział jak się czujesz w aucie - co jesteś w stanie zaakceptować a z czym nie będziesz mógł żyć
Każde auto ma swoje plusy i minusy - najważniejsze aby te minusy dla Ciebie nie przesłoniły wszystkich plusów