Znalezionych wyników: 221

Jeśli kto zainteresowan jest, to niech zapyta o liczbę miejsc. I fizycznych w aucie i jeśli zainteresowany, to wpisanych w dowód rejestracyjny.

Podsumowując:
RN0720 to olej ACEA C4 w szerokiej gamie od 0W do 5W i od 30 do 40
RN17 to 5W-30 ACEA C3
RN17RSA to olej 0W-40 ACEA C3
RN17FE to olej 0W-20 ACEA C5
Ten ostatni może być trudny do kupienia z racji tego, że C5 to nowa specyfikacja (prawdopodobnie jest zbliżona do A5/B5).

Nie ma za co.

Jak ustalił mrAkumulator, to żadna ładowarka mikroprocesorowa, ani żaden alternator nie naładuje akumulatora do 100%. Co najwyżej do 80%. Dlaczego? Ano dlatego, że trzeba się zbliżyć do takiego etapu ładowania - konkretnie napięcia, przy którym zaczyna "gazować" elektrolit. A to jest niedopuszczalne współcześnie, kiedy prawie wszystkie dostępne na rynku do zastosowań motoryzacyjnych są bezobsługowe.

Prawda jest też taka, że współczesne alternatory mają duże moce i bezpośrednio po rozruchu są w stanie błyskawicznie doładować aku. Szczególnie, jeśli na zimnym silniku sterownik podnosi obroty, lub szofer ma nawyk nadusić pedał gazu zaraz po odpaleniu silnika. Ma to wpływ na trwałość akumulatorów, których żywotność określa się liczbą cykli i ich głębokością.

Czy jest w zbiorniku paliwa?
Trzeba się jak najszybciej dostać do smoka w zbiorniku paliwa i zobaczyć, czy nie jest zanieczyszczony.

Filtr można ubić jeszcze w następujący sposób: wlewając do silnika olej innej klasy niż C. Lecz wymaga to cierpliwości, jakieś 100k km.

Jeżeli używasz MS Win, to zrób diskpart'em "clean".

Panie i Panowie!
Rzecz jest następująca. Nie chodzi tylko i wyłącznie o rodzaj wtrysku benzyny. Rzecz w tym, że niektóre silniki, w pewnych zakresach pracy spalają mieszankę paliwowo-powietrzną heterogeniczną. Paliwo to benzyna, a silniki takie konstrukcyjnie mają wtrysk bezpośredni. Przykład: japońskie (jeszcze poprzedni wiek) i koreańskie GDI, Alfa Romeo JTS 2002r. I takie silniki mają skłonność do emisji sadzy. Silniki benzynowe M-B od kilku lat są już wyposażone w filtry sadzy.

Silniki MPI, oraz (niektóre?) z wtryskiem bezpośrednim w pewnych zakresach pracy spalają mieszankę wyłącznie homogeniczną i nie mają skłonności do emisji sadzy.

Należy jeszcze wspomnieć o magicznym niemieckim wynalazku 1.8TSI (180KM) 2008r., który to mając cztery cylindry był wyposażony w 8 wtryskiwaczy :-)

Po prostu Niemcy nie potrafili zamodelować procesu spalania ubogiej mieszanki i pozbyć się problemów, co Japończycy z Mitsu zrobili wiele lat wcześniej.

Mieszanka homogeniczna to taka, w której pary paliwa są dokładnie wymieszane z powietrzem - jednorodna. Mieszanka heterogeniczna: wtrysk paliwa następuje bezpośrednio przed zapłonem i nie zdąża się całkowicie i dokładnie wymieszać z powietrzem. Ewentualnie dwa wtryski, które nie tworzą jednorodnej mieszaniny. W jednych strefach jest bogata, na zewnątrz jest uboga. Licząc całą masę powietrza i paliwa, taka mieszanka jest uboga. Co to daje? Oszczędza się na stratach przepływu powietrza, chłodzi się komorę spalania odparowującą benzyną, co pociąga za sobą możliwość podniesienia stopnia sprężania - zwiększa się sprawność ogólna.

To tak w telegraficznym skrócie i być może popełniłem jakieś nieścisłości, ale wydaje mi się, że to nieistotne.

Zupełnie nie w tym rzecz. Jeśli obwód jest zabezpieczony, dajmy na to 30A, to i jest wykonany tak, aby przy zwarciu bezpiecznik się spalił. Teraz podłączasz się do takiego obwodu "jakimś tam kabelkiem". To jaką mi dasz pewność, że jeśli na końcu tego "kabelka" wystąpi zwarcie, to spali się ów 30A bezpiecznik? Dobra, odpowiedź: rezystancja poniżej 0,2Ω całego obwodu.
W prawdziwej elektyce takie rzeczy określa się jako S(amoczynne)W(yłączenie)Z(zasilania) i "selektywność zabezpieczeń".

W tym roku napisali, że w silniku Wartburga panewki szybko się zużywają. Odpuść ten sajt, poziom artykułów jest często delikatnie mówiąc słaby. A treść to głównie powtarzające się miejskie legendy w wielu wersjach. Choć przyznam, czasem zdięcia są ciekawe.

Nie znam się na ciężarówkach, nigdy nie jeździłem. Zatem cytuję za: 40ton.net

Cytat:

(...) Na trasie między Warszawą a Radomiem oraz z powrotem, rozpędzając się do 85 km/h, udało mi osiągnąć zużycie na poziomie 27,4 l/100 km. Biorąc pod uwagę obciążenie, ukształtowanie trasy oraz minimalny przebieg ciągnika, to wynik bardzo dobry. Trudno też nie zauważyć, że po części jest on zasługą sprawnie działającego tempomatu PPC, przewidującego topografię terenu. Na wspomnianym odcinku aż kilkukrotnie wkraczał on do akcji, odpuszczając gaz przed końcem wniesienia, czy też rezygnując z redukcji biegu jeśli ciężarówka była odpowiednio blisko szczytu.(...)

To są naklejki z obszerną instrukcją. Nalepia się kółko, lub kółko plus jeszcze kawałek, jak sobie przypominam, w kształcie trójkąta. Zależnie od typu reflektora. Na każdym reflektorze, a przynajmniej na starszych, jest znacznik środka strumienia świetlnego. Przykleja się względem tego znacznika.